text_structure.xml 190 KB
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172 173 174 175 176 177 178 179 180 181 182 183 184 185 186 187 188 189 190 191 192 193 194 195 196 197 198 199 200 201 202 203 204 205 206 207 208 209 210 211 212 213 214 215 216 217 218 219 220 221 222 223 224 225 226 227 228 229 230 231 232 233 234 235 236 237 238 239 240 241 242 243 244 245 246 247 248 249 250 251 252 253 254 255 256 257 258 259 260 261 262 263 264 265 266 267 268 269 270 271 272 273 274 275 276 277 278 279 280 281 282 283 284 285 286 287 288 289 290 291 292 293 294 295 296 297 298 299 300 301 302 303 304 305 306 307 308 309 310 311 312 313 314 315 316 317 318 319 320 321 322 323 324 325 326 327 328 329 330 331 332 333 334 335 336 337 338 339 340 341 342 343 344 345 346 347 348 349 350 351 352 353 354 355 356 357 358 359 360 361 362 363 364 365 366 367 368 369 370 371 372 373 374 375 376 377 378 379 380 381 382 383 384 385 386 387 388 389 390 391 392 393 394 395 396 397 398 399 400 401 402 403 404 405 406 407 408 409 410 411 412 413 414 415 416 417 418 419 420 421 422 423 424 425 426 427 428 429 430 431 432 433 434 435 436 437 438 439 440 441 442 443 444 445 446 447 448 449 450 451 452 453 454 455 456 457 458 459 460 461 462 463 464 465 466 467 468 469 470 471 472 473 474 475 476 477 478 479 480 481 482 483 484 485 486 487 488 489 490 491 492 493 494 495 496 497 498 499 500 501 502
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">Dnia 11 i 12 stycznia 1989 r. Rada Społeczno-Gospodarcza przy Sejmie, obradująca pod przewodnictwem wicemarszałka Sejmu Tadeusza Porębskiego, rozpatrzyła:</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#komentarz">- projekt opinii o projekcie planu konsolidacji gospodarki narodowej na lata 1989-1990 oraz o projekcie uchwały Sejmu w sprawie zmian w NPSG na lata 1986-1990;</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#komentarz">- projekt opinii o projekcie ustawy budżetowej i projektach uchwał związanych z planami finansowymi na 1989 r.</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#komentarz">- projekt opinii o projektach ustaw o systemie finansowym przedsiębiorstw o opodatkowaniu osób prawnych oraz o zmianie ustawy o podatku dochodowym;</u>
          <u xml:id="u-1.4" who="#komentarz">- projekt opinii o projektach ustaw o Funduszu Rozwoju Eksportu i o Funduszu Obsługi Zadłużenia Zagranicznego;</u>
          <u xml:id="u-1.5" who="#komentarz">- projekt opinii o informacji o realizacji nadzwyczajnych uprawnień i upoważnień dla Rady Ministrów;</u>
          <u xml:id="u-1.6" who="#komentarz">- projekt opinii o projektach ustaw: prawo bankowe i o Narodowym Banku Polskim;</u>
          <u xml:id="u-1.7" who="#komentarz">- projekt opinii o poselskim projekcie ustawy o rzemiośle;</u>
          <u xml:id="u-1.8" who="#komentarz">- projekt planu pracy Rady w styczniu i lutym br.</u>
          <u xml:id="u-1.9" who="#komentarz">W posiedzeniu udział wzięli: przedstawiciele Ministerstwa Finansów z ministrem Andrzejem Wróblewskim, Narodowego Banku Polskiego z wiceprezesem Władysławem Jaworskim, Najwyższej Izby Kontroli, Ministerstwa Kultury i Sztuki, Ministerstwa Edukacji Narodowej, Urzędu Postępu Naukowo-Technicznego i Wdrożeń, Ministerstwa Pracy i Polityki Socjalnej.</u>
          <u xml:id="u-1.10" who="#komentarz">Przewodniczący Rady, wicemarszałek Sejmu Tadeusz Porębski: Na dzisiejszym posiedzeniu Rada powinna ustosunkować się do dwóch dokumentów rządowych o zasadniczym znaczeniu, a mianowicie do projektu planu konsolidacji gospodarki narodowej na lata 1989-1990 oraz do projektu uchwały Sejmu w sprawie zmian w NPSG na lata 1986- 1990. Ponieważ projekty opinii w tych przedstawionych sprawach zostały doręczone członkom Rady dopiero dzisiaj, proponuję, aby nasze posiedzenia rozpocząć nieco później, dając trochę czasu na zapoznanie się z tekstami przygotowanych opinii.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#BolesławSzafrański">Waga spraw, o których będziemy mówić na dzisiejszym posiedzeniu wymaga dokładnego zapoznania się z projektami opinii. Proponuję wobec tego co najmniej półgodzinną przerwę w naszych obradach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#KrystynaKisielewska">Popieram wniosek mojego przedmówcy.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#KrystynaKisielewska">Czy projekty ustaw zawarte w drukach nr 410 i 418 będą przedmiotem dzisiejszych obrad, czy tylko zajmą się nimi zespoły robocze?</u>
          <u xml:id="u-3.2" who="#KrystynaKisielewska">Przewodniczący Rady, wicemarszałek Sejmu Tadeusz Porębski: Tylko zespoły robocze pracować będą nad wspomnianymi dokumentami.</u>
          <u xml:id="u-3.3" who="#KrystynaKisielewska">Większością głosów Rada opowiedziała się za kontynuowaniem obrad bez przerwy.</u>
          <u xml:id="u-3.4" who="#KrystynaKisielewska">Przed rozpoczęciem merytorycznej części dyskusji wręczono nominację na członka Rady prof. Januszowi Maciejewskiemu, zgłoszonemu przez Radę Główną Nauki i Szkolnictwa Wyższego.</u>
          <u xml:id="u-3.5" who="#KrystynaKisielewska">Projekt opinii w sprawie projektów planu konsolidacji gospodarki narodowej oraz uchwały Sejmu o zmianie NPSG na lata 1986–1990 przedstawił przewodniczący zespołu roboczego Kazimierz Kotwica (dyrektor Kombinatu Rolno-Przemysłowego „Igloopol” Kraków, zgłoszony przez Oddział Krakowski Towarzystwa Łączności z Polonią Zagraniczną „Polonia”): Przygotowując projekt opinii mieliśmy świadomość, że obydwa dokumenty, a więc plan konsolidacji gospodarki narodowej oraz projekt uchwały w sprawie korekty NPSG, są dokumentami o ogromnym znaczeniu. Stanowią one sprawdzian wiarygodności rządu i swoisty sprawdzian tego, co w programie rządowym zostało przyjęte.</u>
          <u xml:id="u-3.6" who="#KrystynaKisielewska">Dyskusje wśród członków zespołu roboczego były bardzo burzliwe, członkowie Rady zajmowali stanowisko od skrajnie negatywnego do umiarkowanie optymistycznego. Główna sprawą przez nas omawianą było to, w jakim stopniu treść obydwu dokumentów odpowiada rozwiązaniom systemowym, a te z kolei - jaki mają związek z planami szczegółowymi. Uznaliśmy, że słabością wspomnianych dokumentów, a przede wszystkim planu konsolidacji gospodarki narodowej jest zbyt częste rozmijanie się z planami rzeczowymi i finansowymi.</u>
          <u xml:id="u-3.7" who="#KrystynaKisielewska">W swoich pracach kierowaliśmy się dwoma przesłankami. Pierwsza to zdecydowane poparcie dla reformatorskich poczynań rządowych. Drugą zasadą, a raczej kierunkiem, który powinien być preferowany, jest skoncentrowanie wszystkich sił na umocnieniu rynku. To właśnie rynek zadecyduje o stanie gospodarki w przyszłości. W interesie społecznym leży długofalowy rozwój gospodarki i jej równoważenie dokonywane przede wszystkim poprzez rynek.</u>
          <u xml:id="u-3.8" who="#KrystynaKisielewska">Szczegółowa analiza planu konsolidacji gospodarki narodowej wykazuje jego niespójność z planami rzeczowymi i finansowymi. Głównym problemem nie jest probiera pieniądza, ale brak towarów na rynku. W naszym przekonaniu, mechanizmy regulacji płacowych proponowane w planie konsolidacji na br., nie preferują odbudowy i zrównoważenia rynku. Powiela się te same działania, które nie zdały egzaminu w poprzednich latach i spowodowały obecną niezwykle trudną sytuację na rynku.</u>
          <u xml:id="u-3.9" who="#KrystynaKisielewska">Ta sama uwaga dotyczy inflacji. Ludzie ze zrozumiałym zainteresowaniem wysłuchują różnego rodzaju wystąpień, czytają deklaracje nt. zahamowania spirali inflacji w br. Są to, niestety, tylko słowa, które nie wytrzymują konfrontacji z życiem. Według wyliczeń specjalistów stopa inflacji w br. będzie znacznie wyższa od zapowiadanej przez rząd. Jeśli wziąć pod uwagę również znaczny wzrost oprocentowania kredytów bankowych, a także skutki przetargów bankowych, to podejmowana przez rząd próby ograniczenia inflacji wydają się członkom zespołu roboczego mało skuteczne.</u>
          <u xml:id="u-3.10" who="#KrystynaKisielewska">Formułując projekt naszej opinii w sprawie planu konsolidacji gospodarki narodowej wzięliśmy pod uwagę ocenę rzeczywistych procesów gospodarczych i liczne wnioski zgłaszane przez naszą Radę. Uznaliśmy projekt planu konsolidacji za dokument o charakterze programowym, zawierającym wykładnię nowej polityki gospodarczej. Z tego też względu wymaga on wnikliwej analizy, zwłaszcza z punktu widzenia jego spójności z innymi dokumentami planistycznymi prezentowanymi przez rząd.</u>
          <u xml:id="u-3.11" who="#KrystynaKisielewska">Generalnie oceniając, plan konsolidacji zawiera wiele interesujących i cennych propozycji, które konsekwentnie realizowane, mogą doprowadzić do głębokich zmian w naszym systemie społeczno-gospodarczym. Stwarza przesłanki do realizacji głębokich przeobrażeń w gospodarce narodowej, co jest niezbędnym warunkiem postępu cywilizacyjnego naszego kraju.</u>
          <u xml:id="u-3.12" who="#KrystynaKisielewska">Są to pozytywy projektu planu konsolidacji, ale zespół dostrzega również jego negatywne strony. Pewien niepokój budzić musi zbyt słabe wyeksponowanie podstawowego celu, jakim powinno być równoważenie gospodarki, przede wszystkim na drodze propodażowej reorientacji aparatu wytwórczego. Sprzyjać temu powinny przyjęte rozwiązania systemowe.</u>
          <u xml:id="u-3.13" who="#KrystynaKisielewska">Nieco odmienne stanowisko zajął nasz zespół w odniesieniu do projektu uchwały w sprawie zmian w MPSG na lata 1986–1990. Najpierw uwaga generalna; trudno jest zmieniać pewne rzeczy wstecz, można jedynie je oceniać. Uważamy, że o ile minione trzy lata możemy jedynie ocenić, to wszystkie proponowane zmiany powinny skoncentrować się na najbliższych dwóch latach. Zespół uważa, że polityka priorytetów zawarta w programie działania rządu znalazła swoje odbicie w zmianach proponowanych w NPSG na lata 1989–1990, jak również w planach finansowych i CPR. Gdyby jednak dokonać wnikliwych przeliczeń i porównań ze wskaźnikami z minionych dwóch lat, to mogłoby się okazać, że preferencje rządowe nazwane priorytetem nie są aż tak wyraźne.</u>
          <u xml:id="u-3.14" who="#KrystynaKisielewska">Szczególnie słabo wypada na tym tle problematyka rozwoju budownictwa mieszkaniowego. Przypomnę, że obok gospodarki żywnościowej i rolnictwa, a także ochrony środowiska, właśnie budownictwo mieszkaniowe uzyskało rangę najwyższego priorytetu. Rozwój tej dziedziny gospodarki, o tak ogromnym znaczeniu społecznym, powinien być skojarzony z programem inwestycyjnym oraz z rozwojem przemysłu materiałów budowlanych. Jak dotychczas, odnotowujemy jedynie symptomy pogarszania się sytuacji; z roku na rok plany są niewykonywane, do pełnego wykonania planu ub.r. zabraknie ok. 7 tys. mieszkań.</u>
          <u xml:id="u-3.15" who="#KrystynaKisielewska">Kilka słów o kierunkach zmian w planie na br.; uważamy, że zasadniczo odpowiadają one obecnym potrzebom kraju. Proponowane zmiany w planie inwestycji centralnych zasługują na poparcie, gdyż są zbieżne z postulowanymi od lat kierunkami zmian strukturalnych w gospodarce narodowej oraz w znacznej części z priorytetami, o których już wspomniałem. Trudno jednak nie zwrócić uwagi na inwestycje rozpoczynane w br. i roku następnym. Wiele z nich ma zostać zakończonych w 2000 r. oraz w latach następnych. Uważamy, że powinniśmy albo niektóre inwestycje rozpoczynać później, albo też zwiększając nakłady na ich realizację, doprowadzić do wcześniejszego ich ukończenia. Wątpliwości budzi analiza niektórych tytułów inwestycyjnych. I tak np. proponuje się rezygnację z samodzielnej realizacji kopalni węgla kamiennego „Stefanów” w Lubelskim Zagłębiu Węglowym, zastępując ją organizacyjnym połączeniem z kopalnią „Bogdanka”. Zmiana ta może być interpretowana jako zabieg czysto formalny, będący swego rodzaju kamuflażem, za którym kryje się utrzymanie dotychczasowego tytułu inwestycyjnego pod zmienionym szyldem.</u>
          <u xml:id="u-3.16" who="#KrystynaKisielewska">Trudno zrozumieć również dzielenie na etapy budowy elektrowni jądrowej „Żarnowiec”. Drugi etap budowy tej elektrowni ma zakończyć się zgodnie z planem w 1995 r., a więc równocześnie z etapem pierwszym. Jeśli optymizm tego zapisu okazałby się uzasadniony, to nieuzasadnione jest z pewnością dzielenie na etapy tej inwestycji. Planowane cykle realizacji inwestycji przewidzianych do rozpoczęcia w latach 1989–1990 nie zwiastują przełomu w sprawności procesów inwestowania. Klasycznym przykładem nadmiernego rozciągania inwestycji w czasie są takie inwestycje, jak budowa zbiornika „Żymówka” na Kaczawie, zbiornika „Oleśniki” na Wieprzu oraz wodociągu dla Poznania.</u>
          <u xml:id="u-3.17" who="#KrystynaKisielewska">Szczególnej uwadze polecam członkom Rady uwagi końcowe zawarte w projekcie opinii. Stwierdzamy, że nie podważając zasadności korekty NPSG w niezbędnym zakresie, ani też głównych kierunków proponowanych zmian, uważamy, że korekta powinna być przeprowadzana w innej formie od zaproponowanej w przedłożeniu rządowym. Chodzi przede wszystkim o odbiurokratyzowanie projektu uchwały Sejmu, ograniczenie jego zakresu rzeczowego do uzasadnionych rozmiarów, jak również o odejście od praktyk kreowania planu z ważnością wstecz. To ostatnie sformułowanie zostało nieco inaczej wyrażone w projekcie opinii przedłożonej członkom Rady, dlatego w imieniu zespołu proszę o uwzględnienie mojej poprawki. Proponujemy także skreślić następne dwa zdania uwag końcowych, a w ich miejsce wstawić następujące zdanie: „Rada Społeczno-Gospodarcza wnosi o uwzględnienie uwag zawartych w niniejszej opinii w proponowanej korekcie NPSG na lata 1989–1990”.</u>
          <u xml:id="u-3.18" who="#KrystynaKisielewska">Ze wszystkich omawianych przez nas dokumentów rządowych wynika swego rodzaju chaos. Co prawda na początku powstania świata również był chaos, ale potem wszystko się uporządkowało. Miejmy więc nadzieję, że i w tym przypadku w przyszłości powstanie jasny program rozwoju społeczno-gospodarczego kraju. Tego przynajmniej oczekuje nasze społeczeństwo.</u>
          <u xml:id="u-3.19" who="#komentarz">(Dyskusja.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#ZygmuntDrzymała">Moja wypowiedź będzie krótka, ponieważ jako członek zespołu roboczego i redagującego projekt opinii identyfikuję się z dokumentem omówionym przez K. Kotwicę.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#ZygmuntDrzymała">Obrady zespołu były nie tylko kontrowersyjne, ale niezwykle gorące i ożywione. Występowała znaczna różnica zdań, co jak wiemy niezbyt ułatwia ostateczną redakcję projektu opinii. Wobec planu konsolidacji gospodarki narodowej pragnę zgłosić kilka uwag. Dotyczą one mocniejszego zaakcentowania spraw, które znalazły odbicie w projekcie opinii, ale w moim przekonaniu, niedostatecznie. Dotyczy to rynku. Jeśli sytuacja na rynku nie ulegnie zmianie to trudno będzie wytłumaczyć społeczeństwu, że polityka rządu jest słuszna. Moim zdaniem, mechanizmy regulacji płac zaproponowane w planie konsolidacji są zbyt słabe i mam obawy, czy doprowadzą one do wzrostu podaży towarów na rynek.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#ZygmuntDrzymała">Wzmaga się w kraju inflacja. Ciągle mamy do czynienia ze zmianami stopy oprocentowania kredytów bankowych, zmieniają się zasady oprocentowania wkładów w PKO. Ciągle mamy nowe formy przetargów; wszystko to nie stwarza najlepszych perspektyw opanowania inflacji. Trzeba sięgnąć do innych mechanizmów.</u>
          <u xml:id="u-4.3" who="#ZygmuntDrzymała">W planie budżetowym mówi się o ogromnym deficycie środków. Nie doszukałem się w planie konsolidacji zamierzeń, które mogłyby zmniejszyć ten deficyt. Może należałoby stworzyć rynek papierów wartościowych?</u>
          <u xml:id="u-4.4" who="#ZygmuntDrzymała">Sprawy, które poruszyłem w jakiś sposób znalazły swoje odbicie w projekcie opinii. Nie ma w nim natomiast w ogóle nic nt. roli nauki i postępu technicznego w podnoszeniu stanu gospodarki narodowej. Nie możemy tego lekceważyć i proszę o uwzględnienie mojej propozycji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#HenrykZimny">Podobnie jak przedmówcy uważam, że mówimy dzisiaj o sprawach ogromnie ważnych dla przyszłości naszej gospodarki i w ogóle dla przyszłości kraju. Plan konsolidacji gospodarki narodowej ma nas wyprowadzić z kryzysu, w którym od wielu lat tkwimy. Dlatego w naszej opinii powinny znaleźć się wnioski, prowadzące do zasadniczej zmiany stanu naszej gospodarki.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#HenrykZimny">W opinii za mało uwagi zwrócono na priorytety, które rząd eksponował w ostatnim czasie. Zaliczono do nich rolnictwo i gospodarkę żywnościową, budownictwo mieszkaniowe i ochronę środowiska. Wszystkie te priorytety mają pewien wspólny mianownik: ich celem jest lepsze zaspokojenie podstawowych potrzeb człowieka. Nie będę się wypowiadał o samej idei tych priorytetów, jako ekolog ustosunkuję się jedynie do problemów ochrony środowiska.</u>
          <u xml:id="u-5.2" who="#HenrykZimny">Priorytet dla ochrony środowiska jest pseudopriorytetem. Wszystko to, co zostało zapisane w projekcie planu konsolidacji gospodarki narodowej nt. ochrony środowiska to ogólniki. Powtarzamy je od wielu lat i właściwie nic one nie przyniosły nowego, sytuacja niewiele uległa zmianie.</u>
          <u xml:id="u-5.3" who="#HenrykZimny">Jak wygląda priorytet dla ochrony środowiska w projekcie skorygowanego NPSG na lata 1986–1990? Jeśli się spojrzy na nakłady inwestycyjne, to można odnieść wrażenie, że rzeczywiście wyróżnione dziedziny gospodarki są preferowane. I tak np. na rozwój rolnictwa i gospodarki żywnościowej przewiduje się nakłady w wysokości 1,7 bln zł, na budownictwo mieszkaniowe 164,7 mld zł, a na ochronę środowiska 69,2 mld zł. Jest to suma znaczna, ale przy bliższym spojrzeniu okazuje się daleko niewystarczającą. Większość tych środków, bo aż 39 mld zł, przeznacza się bowiem na gospodarkę wodną. Przede wszystkim realizowane będą duże zbiorniki wodne i regulowana Wisła. Na budowę oczyszczalni i ochronę powietrza pozostaje więc kwota niewielka. Zwłaszcza inwestycje związane z ochroną powietrza będą zdecydowanie niedofinansowane. Tymczasem, właśnie zanieczyszczenie powietrza stanowi największe zagrożenie. Tak więc priorytet znowu jest tylko pseudopriorytetem i nie należy oczekiwać w najbliższych latach większej poprawy stanu środowiska naturalnego.</u>
          <u xml:id="u-5.4" who="#HenrykZimny">Nie nastąpi to również w dalszej perspektywie, co można odczytać z projektu narodowego programu ochrony środowiska przyrodniczego do roku 2010. Znowu z wydatków na ochronę środowiska zaledwie 18% zamierza się przeznaczyć na ochronę powietrza i ochronę powierzchni ziemi.</u>
          <u xml:id="u-5.5" who="#HenrykZimny">Wyraźnie oszczędzamy na ochronie środowiska, choć są to pseudooszczędności. Takie stanowisko powinno być wyraźnie zarysowane w projekcie naszej Rady.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#StanisławKalemba">W programie rządu premiera M.F. Rakowskiego na pierwszym miejscu wśród priorytetów znalazło się rolnictwo i gospodarka żywnościowa. Jest to zupełnie zrozumiałe zważywszy rolę rolnictwa i gospodarki żywnościowej w całej gospodarce narodowej, a przede wszystkim w zaopatrzeniu rynku. Jak wynika z obliczeń, aż 36% dochodów ludności, a razem z alkoholem i papierosami aż 51%, przeznaczanych jest na artykuły rolno-spożywcze. Priorytet dla rolnictwa i gospodarki żywnościowej powinien się bardziej uzewnętrzniać w kształtowaniu warunków ich rozwoju, zgodnie z polityką rolną państwa. Tymczasem sytuacja rolnictwa, a także rolników, zamiast polepszać się ulega pogorszeniu. Dzieje się to w sytuacji, kiedy dziedziny te ponoszą główny ciężar wydobywania gospodarki narodowej z kryzysu. Mam poważne wątpliwości, czy propozycje zawarte w dokumencie programowym, jakim jest plan konsolidacji gospodarki narodowej, jak również w skorygowanym NPSG, zapewniają realność priorytetu dla rolnictwa i gospodarki żywnościowej. Np. w br. przewiduje się wzrost cen na poziomie 20%, podczas gdy ceny urzędowe w skupie mają zwiększyć się jedynie o 10%.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#StanisławKalemba">Parytet dochodów był w ostatnich latach niekorzystny dla rolników. Pod koniec ub.r. sytuacja jeszcze bardziej się pogorszyła. Trudno oczekiwać poprawy sytuacji, kiedy bilans przychodów ludności przewiduje w br. wzrost o 62,1 podczas gdy przychody uzyskiwane ze sprzedaży płodów rolnych zwiększyć się mają jedynie o 44,6%. Znowu zachodzi pytanie, jak to ma się do wspomnianego priorytetu?</u>
          <u xml:id="u-6.2" who="#StanisławKalemba">W dzienniku „Rzeczpospolita” przedstawiona została analiza średniej płacy w ciągu ostatnich 10 lat. Jak z niej wynika najbardziej wzrosły zarobki w przemyśle wydobywczym i surowcowym - o ponad 100%, najbardziej straciły natomiast takie dziedziny, jak transport i właśnie rolnictwo. Tak więc w dalszym ciągu polityka cenowo-dochodowa prowadzona jest w starym stylu. Oczekujemy wzrostu produkcji rolnej, nie jesteśmy natomiast w stanie zapewnić jej opłacalności. Jeśli będą utrzymywane dotychczasowe wskaźniki wzrostu tej produkcji, to mam poważne obawy o zaopatrzenie naszych spiżarni. Można zadać również pytanie, czy taka polityka doprowadzi do zwiększenia areału użytkowanej ziemi. Obecnie setki tysięcy hektarów właściwie leży odłogiem i nie jestem pewien, czy ich obszar nie będzie się zwiększał przy obecnym nastawieniu do rolnictwa.</u>
          <u xml:id="u-6.3" who="#StanisławKalemba">Trudno mówić o priorytecie, gdyż mamy raczej do czynienia z dyskryminacją rolnictwa i rolników. Stosunek ten musi się zmienić. Jeśli w domach zabraknie żywności, to nie będzie można za to winić rolników, ale autorów polityki cenowo-dochodowej.</u>
          <u xml:id="u-6.4" who="#StanisławKalemba">Interesujących refleksji dostarcza analiza udziału inwestycji dla rolnictwa w stosunku do ogółu nakładów inwestycyjnych. Jeśli w ub.r. nakłady te wynosiły 20,9%, to w br. proponuje się 21,1%. Chciałbym przypomnieć, że kiedy Rada rozpoczynała swoją działalność, walczyliśmy o to, aby udział ten sięgał 30%. Teraz godzimy się z przeznaczeniem ok. 20% środków inwestycyjnych na rolnictwo. Jeśli utrzymamy ten poziom inwestowania, to co się stanie z licznymi programami rozwoju rolnictwa i gospodarki żywnościowej, których autorem jest również Sejm?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#AleksanderHulek">W dwuletnim planie konsolidacji gospodarki narodowej nie powinno zabraknąć małego chociażby akcentu społecznego. Uważam, że oprócz działań gospodarczych powinny być podejmowane także prace w zakresie polityki socjalnej. Mam na myśli takie działania, które by aktywizowały nasze społeczeństwo do lepszej pracy. Obecnie takiej polityki nie mamy, czego przykładem są różne decyzje, często ze sobą rozbieżne. Do takich decyzji zaliczam np. ustawę o wcześniejszych emeryturach. Uważam, że Polskę nie stać na takie rozwiązanie, skoro nie stać na nie nawet Japonii. W kraju tym na emeryturę przechodzi się dopiero w 68 roku życia. Ponawiam wniosek, aby w naszej opinii choćby w jednym zdaniu powiedzieć o polityce socjalnej aktywizującej ludzi do pracy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#WiesławKozioł">Przedstawione dziś dokumenty są niezwykle obszerne. Przygotowujemy akty prawne, które decydować będą zarówno o stanie gospodarki, jak i o kondycji społeczeństwa. Rozumiem, iż potrzebny jest pośpiech, nie mogę się jednak oprzeć wrażeniu, że robimy to „na kolanie”. Nie tak dawno przecież dyskutowaliśmy nad równie obszernym, a może nawet obszerniejszym materiałem, dotyczącym II etapu reformy. Umarł on jednak śmiercią naturalną. Dziś mamy plan konsolidacji gospodarki narodowej. Odnoszę jednak wrażenie, iż jest on nadal hasłowy i życzeniowy. Nie pokazuje bowiem sposobów wykonania zadań.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#WiesławKozioł">W przedostatnim numerze „Polityki” ukazał się obszerny artykuł poświęcony gospodarce naszego kraju. Czytamy w nim m.in.: „Obraz gospodarki jest zdecydowanie ponury”. Oto miejsce, do którego doszliśmy po pierwszym i po drugim etapie reformy. Pytam więc, gdzie są efekty? Gdzie się podział cały nasz wysiłek? Plan konsolidacji również sprawia wrażenie dreptania w miejscu.</u>
          <u xml:id="u-8.2" who="#WiesławKozioł">Chciałbym zwrócić uwagę na potraktowanie w projektach sfery produkcji materialnej. Na niej powinien się koncentrować plan, ona powinna stanowić jego punkt ciężkości. Ileż to razy słyszeliśmy o przechodzeniu z ekstensywnej do intensywnej gospodarki? Jestem praktykiem i wiem, że w tej dziedzinie niczego dotychczas nie dokonano. Bardzo wiele atramentu pochłonęły również postulaty, abyśmy przestali wreszcie oddziaływać na ograniczenie popytu, a zajęli się wzrostem podaży. Czy coś z tych postulatów wyniknęło? Aby uzyskać odpowiedź na to pytanie wystarczy zajrzeć do naszych sklepów. Wyciągnijmy z tego wnioski.</u>
          <u xml:id="u-8.3" who="#WiesławKozioł">W opinii przygotowanej przez zespół całkowicie pominięto sferę kształtowania płac. A przecież w planie konsolidacji poświęca się temu zagadnieniu wiele miejsca, choć podchodzi do problemu w sposób niedopuszczalny. Powtarza się bowiem tylko znane dotychczas metody ograniczania płac. Wiemy już zbyt dobrze, iż ta droga prowadziła donikąd. Formalnie zlikwidowano podatek od ponadnormatywnych wypłat wynagrodzeń. Jest to jednak tylko zmiana nazwy, ponieważ zaproponowany system w niczym w istocie się nie różni od dotychczasowego. Nadal będzie się administracyjnie ograniczało wzrost płac. Trudno oprzeć się wrażeniu, iż rząd traktuje dyrektora i samorząd pracowniczy jak dzieci igrające z zapałkami. Dyrektorom nie daje się swobody w kształtowaniu płac w obawie przed naruszeniem równowagi gospodarczej. Nie jest jednak prawdą, iż wynagrodzenia stanowią główne źródło inflacji. W wielu publikacjach udowodniono, iż nie w funduszu płac tkwi jej źródło. Jeszcze 5 lat temu płaca stanowiła ok. 15% kosztów produkcji. W 1987 r. wskaźnik ten obniżył się o 1/3. Można więc odejść od takiego mechanizmu, zapewniając przedsiębiorstwom rzeczywistą samodzielność.</u>
          <u xml:id="u-8.4" who="#WiesławKozioł">Plan konsolidacji zakłada, iż bez podatku możliwy będzie wzrost płac nie przekraczający 40%. Oznacza to, iż pokryte zostaną wyłącznie tzw. skutki przeniesienia inflacji ubiegłorocznej. A jak zamierzamy zwiększać produkcję? Kto i za co ma to robić? Który inżynier, robotnik czy technik będzie zwiększał swą wydajność za darmo? Cała ta konstrukcja robi wrażenie, że nie zależy nam na przyroście produkcji, że mamy pełne sklepy.</u>
          <u xml:id="u-8.5" who="#WiesławKozioł">Proponuję więc znieść ten podatek. Przemawia za tym również inny powód. Głosimy mianowicie równość sektorów. Jest chyba nieporozumieniem, że w socjalizmie przedsiębiorstwa socjalistyczne znajdują się w trudniejszej sytuacji niż cała drobna, prywatna wytwórczość. 20 lat temu była ona dyskryminowana. Dzisiaj jest odwrotnie. Proponuję więc wprowadzić miernikowy wskaźnik wzrostu płac (ponad wolny od podatku ich wzrost o 40%), aby za każdy 1% wzrostu produkcji płace mogły wzrastać o 0,9%. Musimy uzyskać efekt motywacyjny. Musimy skłaniać przedsiębiorstwa do wypracowywania większego zysku. Jeżeli to nie nastąpi, będziemy stale gospodarką niedoborów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#BarbaraBlida">Tempo budownictwa mieszkaniowego wyraźnie ograniczają braki podstawowych materiałów budowlanych. Postuluję więc, aby priorytet dla tego budownictwa rozszerzyć również na wszystkie przedsiębiorstwa pracujące na jego rzecz.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#BarbaraBlida">Zgadzam się z opinią, że priorytet dla ochrony środowiska jest wyłącznie werbalny. Nawet, jeżeli podjęto już decyzję o zatrzymaniu produkcji kilku zakładów emitujących najwięcej zanieczyszczeń, to i tak produkcja w tych przedsiębiorstwach zostanie zatrzymana dopiero za 2 lata. Przez te dwa lata nic praktycznie w ochronie środowiska pozytywnego się nie zdarzy. Jest to priorytet na papierze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#StanisławRóżyński">Rada Społeczno-Gospodarcza przy Sejmie IX kadencji działa już 3 lata. Pora więc chyba postawić sobie pytanie, na ile nasze prace przyczyniły się do poprawy sytuacji gospodarczej. Jeżeli jej obraz jest ponury, to odpowiedź nasuwu się sama. W planie konsolidacji gospodarki narodowej wymienia się trzy priorytety: rolnictwo, budownictwa i ochrona środowiska. Równolegle jednak podejmowane są działania, które w istocie owe priorytety spychają na plan dalszy, a preferują zupełnie inne dziadziny, np. hutnictwo. Dowodzi tego np. decyzja ministra finansów z października 1988 r. wprowadzająca wyższe o 30% wskaźniki maksymalnych cen wyrobów hutniczych. W ten sposób, jednym administracyjnym pociągnięciem zapewniono znacznie wyższą rentowność wszystkim hutom.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#StanisławRóżyński">Dobrze, iż w naszej opinii wiele mówimy o inflacji. Historia gospodarcza nie zna bowiem przypadku poprawy gospodarki przy równoczesnej pogłębiającej się inflacji. Czy takie decyzje, jak powyższa, biorą w ogóle pod uwagę ten fakt? Dlaczego np. cło na maszyny i urządzenia rolnicze wynosi nadal 15%, a na sprowadzaną surówkę żelaza cła nie ma? Dlaczego toleruje się zupełnie nieopłacalny eksport? W 1987 r., gdy cena jabłek wynosiła na rynku krajowym 200 zł za 1 kg, eksportowaliśmy je uzyskując - w przeliczeniu po oficjalnym kursie - 80 zł za 1 kg. Dlaczego sprzedaliśmy wołowinę do Szwajcarii za cenę o 40% niższą, niż to wynikało z notowań giełdowych? Jeżeli tego typu przypadki nadal będą częste w naszej praktyce gospodarczej, trudno liczyć, że społeczeństwo poprze słuszne co do zasady poczynania rządu i Sejmu. Społeczeństwo chce pracować i otrzymywać za pracę godziwe wynagrodzenie. Najbardziej jednak wszystkim dokuczają uciążliwości dnia codziennego. Doprowadzają one do psychicznego i fizycznego wyczerpania. W tej dziedzinie przede wszystkim potrzebna jest szybka poprawa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#RyszardWitkowski">Proponuję, aby w naszej opinii wyraźnie zaznaczyć, iż nie akceptujemy zaplanowanego regresu budownictwa mieszkaniowego. Chcemy bowiem, aby nowy rząd był wiarygodny. W projekcie zmian w NPSG czytamy m.in., że brak jest środków na uzbrojenie terenów. Istotnie, jeżeli na 1989 r. utrzymamy nakłady na inwestycje terenowe na poziomie z 1988 r., to biorąc pod uwagę inflację będzie to znaczne obniżenie realnych możliwości inwestycyjnych. Po prostu będziemy mogli uzbroić o połowę mniej terenów niż w ub.r. Wiąże się z tym również planowane obniżenie tempa wzrostu produkcji przemysłu materiałów budowlanych. Ten wskaźnik spada ze 130% do 80%. Materiałów budowlanych mamy więc w tej 5-latce wytworzyć mniej niż poprzednio. To jest źródłem regresu budownictwa, powodem propozycji, by liczbę budowanych mieszkań zmniejszyć z 1,15 mln do 1 mln. Myślę, że ani rząd, ani Sejm nie może zgodzić się z taką koncepcją. Chciałbym, abyśmy temu dali jednoznaczny wyraz w opinii.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#RyszardWitkowski">W drugim punkcie porządku obrad projekt opinii o projektach ustawy budżetowej na 1989 r. i towarzyszących jej planów finansowych przedstawił przewodniczący zespołu roboczego Kazimierz Rupar (ekonomista, dyr. Oddziału Wojewódzkiego NBP w Rzeszowie, zgłoszony przez Centralę NBP): Doświadczenia minionych lat wskazują, że system finansowy państwa nie dość aktywnie oddziałuje na wyzwalanie przedsiębiorczości, wzrost efektywności gospodarowania, ograniczanie inflacji i postęp w osiąganiu równowagi gospodarczej. Rada Społeczno-Gospodarcza wielokrotnie zwracała na te uwagę. Podkreślaliśmy, że budżet państwa rozwija funkcję fiskalną i w coraz mniejszym stopniu pełni funkcję stymulatora - stając się w rezultacie czynnikiem proinflacyjnym, miast wpływać na zmiany efektywnościowe.</u>
          <u xml:id="u-11.2" who="#RyszardWitkowski">Projekt budżetu na 1989 r. wskazuje, że nie zakłada się żadnych zmian funkcji budżetu. Stopień jego niezrównoważenia wzrasta w stosunku do ub.r. 5-krotnie, głęboko niezbilansowane są plan kredytowy i bilans pieniężnych przychodów i wydatków ludności.</u>
          <u xml:id="u-11.3" who="#RyszardWitkowski">Na podstawie rządowych projektów formułujemy w opinii pewne wnioski o charakterze ogólnym. Po pierwsze stwierdzamy, że generalna linia polityki finansowej państwa jest trudna do określenia. Budżet państwa precyzuje takie cele, jak: utrzymanie realnego poziomu dochodów ludności przy ograniczonym tempie inflacji, zmniejszenie rozpiętości płac między sferami materialną i budżetową, stworzenie preferencji dla rolnictwa, budownictwa mieszkaniowego i ochrony środowiska, dalsza normalizacja stosunków gospodarczych z wierzycielami zagranicznymi. Konstrukcja budżetu dowodzi jednak równocześnie, że realizacja tych celów spowoduje pogłębienie nierównowagi. Znaczny wzrost niedoboru budżetowego skłania do przypuszczeń, że przynajmniej niektóre preferencje zostaną zniesione na skutek proinflacyjnego oddziaływania budżetu.</u>
          <u xml:id="u-11.4" who="#RyszardWitkowski">Drastyczny wzrost deficytu budżetowego sprawia, że występuje wyraźny dysonans między założeniami przyjętymi w sferze finansowej, a działaniami niezbędnymi dla umacniania pieniądza. Nie przewiduje się kroków w kierunku ograniczenia redystrybucyjnej funkcji budżetu, m.in. w zakresie dotacji i samofinansowania sfery produkcyjnej. Utrzymuje się nadmierną liczbę funduszów pozabudżetowych, przy zawsze aktualnym zagrożeniu ich ograniczonego uzależniania od sytuacji finansowej państwa. Zakłada się nadal automatyczne wyrównywanie niedoborów budżetowych poprzez uruchamianie bezterminowych i nieoprocentowanych kredytów - co jest jednym z najgorszych możliwych rozwiązań, zarówno dla budżetu, jak i systemu bankowego. Naszym zdaniem, kredyty te powinny być zastąpione wekslami skarbowymi, W planowaniu budżetu nie ujmuje się też pełnego zestawienia należności i zobowiązań wynikających z realizacji budżetu, zarówno w br., jak i w latach poprzednich. Powinien to być bilans pozwalający ocenić bieżącą sytuację, a także planowaną i prawdopodobny przyszły jej rozwój. Brak takiego bilansu poważnie utrudnia analizę planów finansowych.</u>
          <u xml:id="u-11.5" who="#RyszardWitkowski">Ogromny deficyt budżetowy w wysokości 1.058 mld zł nie daje możliwości umacniania pieniądza, który powinien odegrać decydującą rolę w uzdrawianiu gospodarki, oddala też na czas trudny do przewidzenia zbliżenie do równowagi budżetowej. Uważamy, że Rada Społeczno-Gospodarcza powinna przestrzec przed ewentualnością destrukcyjnego oddziaływania na gospodarkę tak znacznej nierównowagi budżetowej.</u>
          <u xml:id="u-11.6" who="#RyszardWitkowski">Przechodzę do uwag szczegółowych. W projekcie budżetu podstawowym źródłem przewidywanych dochodów są wpłaty z gospodarki uspołecznionej, stanowiące 93,6% dochodów ogółem. Jest to wskaźnik większy od przyjętego w ub.r., gdy wynosił on 90,5%. Zakłada się więc wzrastający udział sektora uspołecznionego w nasilaniu budżetu. Oceniamy, że ta polityka może rozmijać się z zamiarami dotyczącymi motywacyjnego oddziaływania zysku w przedsiębiorstwach. Ponadto przyjęto bardzo wysoki wskaźnik wzrostu wpływów podatkowych - w podatku dochodowym wzrost o 87,2%, zaś w podatku obrotowym o 73,2%.</u>
          <u xml:id="u-11.7" who="#RyszardWitkowski">Projekt budżetu nie przewiduje wpływów ze sprzedaży obligacji państwowych, pomimo że duże zadłużenie budżetu w systemie bankowym wymaga poszukiwania dodatkowych źródeł dochodu. Źródeł tych nie powinno się upatrywać w dalszym zwiększaniu obciążeń przedsiębiorstw, a właśnie obligacje powinny w przyszłości przynosić poważne dochody budżetowe. Postulowano przecież prywatyzację części nieefektywnie wykorzystywanego majątku trwałego - sklepów, gastronomii, działek budowlanych itd. Byłyby tu jednak konieczne szybkie decyzje natury prawnej.</u>
          <u xml:id="u-11.8" who="#RyszardWitkowski">Po stronie dochodów budżetowych niedoszacowane są też chyba wpływy z przetargów walutowych.</u>
          <u xml:id="u-11.9" who="#RyszardWitkowski">Wśród wydatków budżetu zasadniczą grupę stanowią dopłaty i dotacje, które wynoszą blisko 15% dochodu narodowego i 31% budżetu. „Oznacza to dalszy wzrost dotacji - mimo postulatów i deklaracji dotyczących ich zmniejszania.</u>
          <u xml:id="u-11.10" who="#RyszardWitkowski">Wątpliwości budzą niektóre wydatki na cele kulturalne. Dotyczy to zwłaszcza radia i telewizji, gdzie przewidywany jest wskaźnik wzrostu wynoszący 237,5%. Można też kwestionować zakładany wzrost wydatków na turystykę i wypoczynek (202,5%). Konieczna jest analiza tych pozycji pod kątem oszczędności i zwiększenia opłat ze strony osób korzystających z tych usług.</u>
          <u xml:id="u-11.11" who="#RyszardWitkowski">Poważne (o ok. 4%) zmniejszenie wydatków inwestycyjnych odnosi się głównie do inwestycji i remontów terenowych. Budzi to zastrzeżenia ze względu na potrzebę restrukturyzacji gospodarki, tym bardziej, że inwestycje centralne koncentrują się w przemyśle ciężkim.</u>
          <u xml:id="u-11.12" who="#RyszardWitkowski">Drastycznie wzrasta poziom rozliczeń budżetu z bankami. Wydatki zaplanowane tu w łącznej wysokości 1.180 mld zł, co oznacza wzrost o 837 mld zł w stosunku do ub.r. Mieszczą się w tym koszty podwyższonego oprocentowania wkładów oszczędnościowych ludności, a także subsydiowanie kredytów rolnych i mieszkaniowych do preferencyjnych stóp oprocentowania. Jest to w istocie również dotowane - w formie refundacji zaniżonego oprocentowania kredytów.</u>
          <u xml:id="u-11.13" who="#RyszardWitkowski">Swoistym dylematem jest przewidziana w projekcie budżetu konieczność obsługi zadłużenia zagranicznego i zasilania związanego z tym funduszu dotacją w wysokości 1.024 mld zł. Wiąże się to przede wszystkim z wyczerpaniem lokat Banku Handlowego, stanowiących dotychczas źródło złotówkowej obsługi długów zagranicznych, a także zwolnieniem przedsiębiorstw z wpłat na Fundusz Obsługi Zadłużenia Zagranicznego. Zadłużenie kraju wzrasta, koszty jego obsługi również i brak jakichkolwiek perspektyw w tym zakresie. Z pewnością konieczne jest podjęcie strategicznych decyzji, dotyczących tego problemu.</u>
          <u xml:id="u-11.14" who="#RyszardWitkowski">W dalszych pracach nad budżetem powinno się dążyć do znaczącego ograniczenia deficytu budżetowego. Budżet powinien być zrównoważony, a wydatki muszą mieć uzasadnienie w możliwościach gospodarczych, nie zaś być pochodną potrzeb.</u>
          <u xml:id="u-11.15" who="#RyszardWitkowski">Przechodzę do oceny planu kredytowego. Priorytety gospodarcze określone w założeniach polityki pieniężno-kredytowej na br. są zbieżne z ustaleniami CPR. Plan kredytowy jest jednak również niezbilansowany, a 1.164 mld zł kredytów nie ma pokrycia w zasobach. I tutaj więc utrzymują się napięcia, a realizacja przyjętych założeń oznaczać będzie w praktyce nieuzasadniony gospodarczo wzrost emisji pieniądza, pociągający za sobą wzrost inflacji. Ma to w dodatku miejsce w sytuacji, gdy nie są zaspokojone liczne potrzeby kredytowe przedsiębiorstw. Oceniamy, że w tych warunkach zapis obowiązujący prezesa NBP do podjęcia działań usprawniających system rozliczeń pieniężnych między jednostkami gospodarczymi może odnieść ograniczony skutek. Z całą ostrością trzeba wskazać, że główną przyczyną wzrastających napięć i niewydolności systemu kredytowego jest kredytowanie niedoborów budżetowych.</u>
          <u xml:id="u-11.16" who="#RyszardWitkowski">W realizacji założeń polityki pieniężno-kredytowej państw na 1989 r. dużą rolę przypisuje się zreformowanemu systemowi bankowemu, który ma działać w warunkach pełnego urynkowienia procesów gospodarczych oraz zapewnienia wysokiej pozycji i właściwej roli pieniądza. Oczywiście takich warunków nie ma, system bankowy ma im dopiero sprzyjać. Wśród wielu warunków, jakie muszą być w tym celu spełnione, jednym z najważniejszych jest zmiana sposobu funkcjonowania systemu budżetowego, zwłaszcza w zakresie jego powiązań z bankami. Obecne uregulowania w tej dziedzinie będą jednym z podstawowych negatywnych uwarunkowań sprawności reformy bankowości w Polsce.</u>
          <u xml:id="u-11.17" who="#RyszardWitkowski">Przechodzę do uwag o bilansie pieniężnych przychodów i wydatków ludności. I ten bilans jest głęboko niezrównoważony. 3,7 bln zł jakie znajdą się w posiadaniu ludności nie będą miały pokrycia w towarach, a luka inflacyjna szacowana jest na 1,4 bln zł. Rada Społeczno-Gospodarcza wielokrotnie zwracała uwagę na te problemy, martwiła nas luka wynosząca 200 mld zł - potem 500 mld zł.</u>
          <u xml:id="u-11.18" who="#RyszardWitkowski">Rotacja zapasów towarowych skróci się z 46 dni przewidywanych na ub.r. do 38 dni. Istnieje poważna obawa, że wszystko to wywoła żywiołowe procesy rynkowe - przykładem był tu IV kwartał ub.r. Wszyscy wiemy, co działo się w sklepach i w bankach. Mówi się, że takie zachowania społeczne są irracjonalne, ale może jest w nich trochę racji. Grozi nam sytuacja z 1981 r. i to w o wiele gorszym wydaniu. Trzeba więc liczyć się z koniecznością podjęcia prorynkowych działań interwencyjnych.</u>
          <u xml:id="u-11.19" who="#RyszardWitkowski">Bilans płatniczy państwa również nie napawa optymizmem. Wyraża się on kwotą 3,47 mld dolarów rocznego obciążenia gospodarki odsetkami od otrzymanych kredytów - co sprawia, że saldo bieżących obrotów z zagranicą ulega pogorszeniu w stosunku do wykonania w poprzednich 2 latach. Zjawisko to pogorszy nasze kontakty z wierzycielami.</u>
          <u xml:id="u-11.20" who="#RyszardWitkowski">Odnośnie Centralnego Funduszu Rozwoju Nauki i Techniki powtarzamy w opinii niektóre tezy z lat ubiegłych. Fundusz Rozwoju Kultury wciąż cierpi na niedostatek, choć z drugiej strony trudna sytuacja finansowa państwa nie skłania do zwiększenia gromadzonych na nim środków.</u>
          <u xml:id="u-11.21" who="#RyszardWitkowski">W końcowej części projektu opinii zajmujemy się systemowymi rozwiązaniami w ustawie budżetowej - wskazując, iż nie wywierają one istotnego wpływu na jakościową zmianę sytuacji. Zmniejszenie obciążeń z tytułu podatku dochodowego z 65% do 40%, przy jednoczesnym wprowadzeniu tzw. dywidendy, która nie może być niższa niż 30% zysku brutto, stawia w trudnej sytuacji całą gospodarkę uspołecznioną, a zwłaszcza te jednostki gospodarcze, które dysponują dużym majątkiem. Podwyższono również stopę podatku obrotowego do 15% - przy jednoczesnym zmniejszeniu obciążeń na Fundusz Obsługi Zadłużenia Zagranicznego.</u>
          <u xml:id="u-11.22" who="#RyszardWitkowski">Oceniamy, że nie odniosą pożądanego rezultatu proponowane rozwiązania dotyczące zdyscyplinowania wypłat wynagrodzeń przy ograniczeniu ich wzrostu (bez podatku) do 40%. Oceniamy, że wpłynie to antypodażowo, zahamuje wzrost dostaw na rynek i sprawi, że zwiększanie produkcji stanie się nieopłacalne. Przypomnę, że tego rodzaju rozwiązania - jak 12% pułap wzrostu wynagrodzeń - były już stosowane, przynosząc całkowicie negatywne skutki. Podzielamy w opinii pogląd zgłoszony w dyskusji, że proponowany maksymalny pułap wzrostu płac nie wyrównuje nawet wskaźnika inflacji. Tracą na tym rozwiązaniu te jednostki gospodarcze, które w II półroczu ub.r. nie forsowały wzrostu płac i zachowywały się lojalnie. To warto poddać pod rozwagę.</u>
          <u xml:id="u-11.23" who="#RyszardWitkowski">Proponujemy zakończenie naszej opinii wnioskami. Doradzamy w nich ponowne przeanalizowanie wydatków budżetowych w celu ich jeszcze większego ograniczania oraz podjęcia prób znalezienia nowych źródeł dochodów budżetu państwa - innych niż rosnące wpływy podatkowe od jednostek gospodarczych. Proponujemy wprowadzenie dodatkowych, instytucjonalnych barier służących powstrzymaniu nacisku pieniądza na rynek, a także ponowne przeanalizowanie możliwości podjęcia zdecydowanych działań propodażowych dla zaspokojenia potrzeb rynku.</u>
          <u xml:id="u-11.24" who="#RyszardWitkowski">Na zakończenie proponujemy, by Rada Społeczno-Gospodarcza zwróciła uwagę, że przyjęcie ustawy budżetowej w proponowanym kształcie wpłynie na dalsze napięcia na rynku i doprowadzi do wzrostu inflacji w stopniu znacznie wyższym, niż zapisano to w tej ustawie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#ElżbietaWójtowicz">W projekcie opinii jest mowa o tym, że generalna linia polityki finansowej państwa jest trudna do zidentyfikowania, Budżet państwa precyzuje różne cele, w tym stworzenie preferencyjnych warunków dla rolnictwa, ale można się obawiać, że niektóre preferencje zostaną zniesione przez proinflacyjne oddziaływanie budżetu. Podzielam ten wniosek wyrażony w opinii. W projektowanych dokumentach nie widać rzeczywistych preferencji dla rolnictwa, podobnie jak dla budownictwa mieszkaniowego i ochrony środowiska. Niekorzystne ceny, mniejszy wzrost dochodów pieniężnych, nakłady inwestycyjne dla rolnictwa zwiększana tylko o 0,2% - jakie to preferencje? Mówi się przy tym o ograniczeniu dotacji dla rolnictwa.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#ElżbietaWójtowicz">Na podstawie analizy planu kredytowego i założeń polityki pieniężnej nie można ustalić, jakie kredyty planuje się dla gospodarki żywnościowej. Z niektórych sformułowań wynika, że rolnictwo będzie miało ograniczone możliwości korzystania z kredytów. Ustala się niekorzystne pułapy kredytowania, zakłada, że będą kredytowani przede wszystkim wytwórcy wysoko rentowni - a rolnictwo i przemysł rolno-spożywczy nie zaliczają się do tej grupy. Proszę, by te uwagi zostały uwzględnione w naszej opinii. Hasłowe sformułowania w planie konsolidacji gospodarki narodowej nie znalazły odzwierciedlenia w konkretnych rozwiązaniach, proponowanych w szczegółowych planach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#JanPastuszko">W opinii Rady dotyczącej projektu budżetu zwracamy uwagę, że pomimo planowanego wzrostu środków na Fundusz Rozwoju Kultury o ponad 60% w stosunku do 1988 r., zadania jakie stoją przed resortem kultury nie będą w pełni zrealizowane. Taką obawę - uzasadnia fakt, iż wzrost środków na CFRK choć znaczny, nie nadąża za wzrostem cen materiałów, usług, taryf i wynagrodzeń. Wielokrotnie zgłaszany przez Radę wniosek o zwiększenie odpisu na ten fundusz do 15% podatku od płac nie został przez rząd uwzględniony, pomimo że w założeniach planu konsolidacji gospodarki narodowej z września ub.r. takie rozwiązanie przewidywano. Tymczasem w nowym projekcie zmian w NPSG znalazł się zapis, że „przeznacza się na CFRK następujące stawki z odpisów z podatku od płac w gospodarce uspołecznionej: 1987 r. – 14,0%, 1988–1990 r. – 14,5%.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#JanPastuszko">Projekt rządowy rozmija się z opiniami licznych środowisk twórczych. Dlatego też zespół roboczy ponownie postulował zwiększenie odpisu na CFRK do 15%. Propozycja taka jest zupełnie zrozumiała, jeśli weźmie się pod uwagę przewidywany wzrost cen benzyny, energii, centralnego ogrzewania i komunikacji. Spowoduje to oczywiście zwiększenie kosztów funkcjonowania instytucji artystycznych. Dla wielu z nich jak np. dla teatrów objazdowych, będzie to stanowiło prawdziwy cios i może podciąć podstawy ich działalności.</u>
          <u xml:id="u-13.2" who="#JanPastuszko">Wiąże się to z sytuacją pracowników zatrudnionych w sferze budżetowej, do których należą również pracownicy kultury. W ostatnich latach relatywnie maleją zarobki tych pracowników w stosunku do zarobków pracowników w sferze materialnej. Jeśli w 1979 r. wynosiły one 84% i do 1985 r. utrzymywały się mniej więcej na tym poziomie, to już w 1986 r. wyniosły 77,5%, aby w ub.r. zmaleć do 76,3%. Wszystko to przemawia za skorygowaniem płac pracowników sfery budżetowej. Sprawy, o których obecnie dyskutujemy były już przedmiotem debaty niemal wszystkich komisji sejmowych. Zatem zgłaszane przez nas uwagi i propozycje dotyczące poszczególnych gałęzi życia gospodarczego i innych sfer funkcjonowania państwa, są już w pewnym sensie spóźnione, Przecież postanowienia już zapadły, komisje sformułowały swoje opinie i przekazały je do zespołu międzykomisyjnego. Wczoraj spotkałem przypadkowo przewodniczącego Komisji Kultury, który oświadczył, że Komisja uporała się z budżetem Ministerstwa Kultury i Sztuki na br. W dokumencie tym mówi się o wzroście o 17% nakładów na remonty. Jest to stanowczo za mało, zważywszy stan techniczny niemal wszystkich teatrów w Polsce. Wymagają one generalnych remontów, bo inaczej się zawalą albo spalą się, jak to się stało z warszawskim teatrem „Rozmaitości”.</u>
          <u xml:id="u-13.3" who="#JanPastuszko">Przewodniczący Rady, wicemarszałek Sejmu Tadeusz Porębski: To prawda, że postulaty zgłaszane dzisiaj pod adresem komisji sejmowych nie mają już większego znaczenia. Nie oznacza to, iż nasze opinie nie zostaną wzięte pod uwagę w pracach nad ostateczną treścią dyskutowanych dziś projektów. Budżet na 1989 r. plan konsolidacji gospodarki narodowej oraz zmiana NPSG na lata 1986–1990 będą jeszcze przedmiotem dyskusji międzykomisyjnego zespołu, który na podstawie opinii poszczególnych komisji oraz naszej Rady przedstawi dopiero końcowe propozycje. Będą one zresztą jeszcze raz dyskutowane podczas plenarnego posiedzenia Sejmu. Dlatego nasze obrady są jak najbardziej potrzebne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#JerzyMagiera">Po raz czwarty w bieżącej kadencji dyskutujemy nad budżetem państwa, planami i programami rządowymi. Co roku wnioski i opinie są do siebie podobne, powtarzamy często te same argumenty. Gdyby rząd uwzględniał wnioski wynikające z naszych dyskusji, to sytuacja w gospodarce prawdopodobnie byłaby odmienna od obecnej.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#JerzyMagiera">Przypadła mi do gustu atmosfera debat naszej Rady oraz wola jej członków, aby uczynić z niej ważny organ opiniodawczy naszego parlamentu. Atmosferę i wolę walki wprowadził b. przewodniczący Rady, a obecny premier M.F. Rakowski. Oby duch ten nie upadł, a premier mógł wykorzystać nasze opinie w swojej odpowiedzialnej pracy. Jesteśmy z premierem, chcemy mu pomóc, ale obawiam się, że są siły, które będą próbowały przeforsować niekorzystne praktyki stosowane od lat, co potwierdza nasza opinia.</u>
          <u xml:id="u-14.2" who="#JerzyMagiera">Rada nadal opiniuje anonimowe projekty. Czy nie powinno się nareszcie wprowadzić zasady, aby osoby odpowiedzialne za opracowanie rządowych projektów były obecne na posiedzeniach zespołu roboczego i plenarnych posiedzeniach Rady i mogli czynnie uczestniczyć w omawianiu opracowanych przez siebie materiałów. Umożliwiłoby to ograniczenie do minimum potknięć rządu, co dotychczas często się zdarzało i nadal zdarza.</u>
          <u xml:id="u-14.3" who="#JerzyMagiera">W jednym z załączników do projektu budżetu państwa na 1989 r. zaplanowano, że usługi telekomunikacyjne wzrosną w br. o 20%. Następnie poinformowano społeczeństwo, że od 1 stycznia 1989 r. opłaty za krajowe usługi telekomunikacyjne drożeją średnio o 40%, a podstawowe usługi, z których korzysta społeczeństwo nawet o ponad 50%. Liczyłem i nadal liczę na to, że słowa premiera i podpisane przezeń dokumenty są wiarygodne, a zawarte w nich postanowienia będą przestrzegane przez resorty. Tego oczekuje całe społeczeństwo.</u>
          <u xml:id="u-14.4" who="#JerzyMagiera">Krytykowane są powszechnie dotychczasowe zasady hamowania przedsiębiorczości i wzrostu wydajności pracy. Systemy płacowe, od osławionego PFAZ po nie mniej znany podatek od ponadnormatywnych wypłat wynagrodzeń w ruchu spółdzielczym doprowadziły jedynie do likwidacji poszukiwanych usług. Kilkadziesiąt tysięcy zlikwidowanych zakładów usługowych i odejście najlepszych fachowców z usług do innej działalności - to skutki dotychczasowej polityki podatkowej. Ogólnokrajowa krytyka tego systemu dała podmiotom gospodarczym nadzieję, że nareszcie nadejdzie czas dla przedsiębiorczych, że przestaną nas gnębić nieracjonalne podatki, będące zmorą naszych czasów. Krótko trwała nadzieja, bo znów ustalono próg płacowy, umożliwiający wzrost płac zaledwie o 40% w stosunku do 1988 r. I gdzie tu sprawiedliwość społeczna? Ten co miał dużo, tzn. więcej od średniej płacy, będzie miał w dalszym ciągu więcej. Podmiot gospodarczy, rejestrujący w 1988 r. średnią płacę na poziomie 100 tys. zł, może ją zwiększyć bez dodatkowych obciążeń o 40 tys. zł, a np. jednostka usługowa, w której wynagrodzenia wynosiły 40 tys. zł może je zwiększyć tylko o 16 tys. zł. Z pewnością nie pokryje to skutków wzrostu cen w ub.r., nie mówiąc już o planowanym wzroście cen w br. Inaczej mówiąc, solidne zakłady usługowe są nadal upośledzone, karane za niskie płace wyjściowe.</u>
          <u xml:id="u-14.5" who="#JerzyMagiera">Nadszedł czas, aby umożliwić tym jednostkom ustalenie wynagrodzeń na poziomie uwzględniającym średnie zarobki krajowe. Z uwagi na skutki wzrostu cen w ub.r. oraz wzrost cen planowanych na br. istnieje obawa dość poważnego obniżenia dochodów osobistych osób zatrudnionych w gospodarce uspołecznionej. Jednocześnie zwiększy się obciążenie zysku do podziału.</u>
          <u xml:id="u-14.6" who="#JerzyMagiera">Mamy do czynienia z niejasnością, a także brakiem spójności pomiędzy projektem budżetu a centralnym planem rocznym. Jeden mówi, że tzw. karne obciążenie za przekroczenie pułapu wzrostu wynagrodzeń wynosi 200%, w projekcie rozporządzenia ministra finansów przewiduje się natomiast 300% obciążenia zysku. Jest to rozwiązanie sprzeczne z założeniami nowej polityki gospodarczej rządu, ujętej m.in. w planie konsolidacji gospodarki narodowej. Lepsze było poprzednie rozwiązanie ministra finansów mówiące o obciążeniu zysku dodatkowym podatkiem od płac w wysokości 2,5% lub 10% w zależności od relacji wynagrodzeń wliczanych w ciężar kosztów, do sumy dochodu i wynagrodzeń.</u>
          <u xml:id="u-14.7" who="#JerzyMagiera">Spółdzielczość pracy wystąpiła do ministrów finansów, rynku wewnętrznego oraz przemysłu z propozycją zastosowania eksperymentalnego rozwiązania wobec drobnej wytwórczości. Chodziło o zastosowanie systemu ekonomicznego polegającego na pełnym usamodzielnieniu finansowym. Płace byłyby rozliczanie na podstawie wynagrodzeń obciążających koszty, do wysokości wskaźnika porównywalnego do sprzedaży dodanej. W tym rozwiązaniu wskaźnik udziału płac uległby zmniejszeniu w stosunku do wzrostu cen. Ewentualny wzrost płac zostałby natomiast sfinansowany z zysku do podziału. Taki sposób rozliczania płac nie hamowałby przedsiębiorczości, ale wręcz przeciwnie - prowadziłby do wyzwolenia rezerw przez zwiększenie wydajności i poprawę organizacji pracy.</u>
          <u xml:id="u-14.8" who="#JerzyMagiera">Skoro mówię o płacach, chciałbym ponowić swój wniosek zgłaszany przy dyskusjach nad projektami budżetu rok i dwa lata temu, aby zasiłki chorobowe nie obciążały wynagrodzeń. Zasiłki powinny być finansowane z funduszu ubezpieczenia społecznego. W związku z tym, proponuję dodać w art. 18 projektu ustawy budżetowej na 1989 r. odpowiedni zapis dotyczący zasiłku chorobowego. Art. 18 otrzymałby wówczas brzmienie: „W ustawie z dnia 25 listopada 1986 r. o reorganizacji i finansowaniu ubezpieczeń społecznych, w art. 27 ust. 1 dodaje się punkty 4, 5 i 6 w brzmieniu:</u>
          <u xml:id="u-14.9" who="#JerzyMagiera">4) dopłata do leków dla uprawnionych, 5) bieżącej działalności Zakładu Ubezpieczeń Społecznych oraz wydatki na inwestycje i remonty kapitalne, 6) przejęcie wypłat zasiłku chorobowego od podmiotów gospodarczych”.</u>
          <u xml:id="u-14.10" who="#JerzyMagiera">Od pierwszych dni wejścia w życie ustaw o podejmowaniu działalności gospodarczej oraz o działalności gospodarczej z udziałem podmiotów zagranicznych, towarzyszyło im ogromne zainteresowanie obywateli, drobnych przedsiębiorstw oraz spółek z udziałem zagranicznych kapitałów. Wobec tego zainteresowania uważamy, że zaplanowano zbyt niski wzrost produkcji uspołecznionej drobnej wytwórczości (o 4,7% ) oraz dostaw na rynek - o 5,2%. Wzrost ten nie pozwoli nadgonić wieloletnich zaniedbań w sferze usług i produkcji prowadzonej przez uspołecznioną drobną wytwórczość. Przy rosnącej drożyźnie powinniśmy dążyć do wydłużenia żywotności przedmiotów trwałego użytkowania. Można to uzyskać poprzez stworzenie usługom odpowiednich warunków ekonomicznych, finansowych i podatkowych. Pozwoli to zahamować regres i doprowadzić do rozwoju sieci usługowej, a także zwiększyć produkcję rynkową.</u>
          <u xml:id="u-14.11" who="#JerzyMagiera">Środowisko spółdzielczych związków zawodowych upoważniło ranie do wyrażenia na forum Rady zaniepokojenia wobec planowanych dotacji, wzrastających z roku na rok. Zjawisku temu towarzyszy, niestety, malejąca produkcja w przemysłach wydobywczych, budownictwie mieszkaniowym, przemyśle rolno-spożywczym itd. Dalsze utrzymywanie dotacji do działalności gospodarczej bez względu na efektywność gospodarowania obniża zainteresowanie podmiotów usprawnieniem organizacji produkcji i prowadzeniem oszczędnej gospodarki. Dotacje nie mogą służyć jako źródło finansowania różnych wypłat okolicznościowych, np. tzw. trzynastych i czternastych pensji oraz innych premii i nagród. Nie można też z dotacji finansować budowy obiektów pozaprodukcyjnych, często o luksusowym standardzie. Z pewnością najłatwiej jest wydawać pieniądze nie własne i dysponować środkami finansowymi gromadzonymi przez inne jednostki gospodarcze i osoby fizyczne.</u>
          <u xml:id="u-14.12" who="#JerzyMagiera">Jedynym wyjściem, wymuszającym stosowanie rachunku ekonomicznego przez wszystkie jednostki gospodarcze, jest przyznawanie dotacji do produkcji sprzedanej, opierając się na cenach porównywalnych i transakcyjnych. Łączna kwota dotacji w wysokości ponad 1 bln zł jest zawyżona i powinna ulec pomniejszeniu. Na podstawie szerokiej dyskusji, w której uczestniczy od dłuższego czasu również nasza Rada, rząd powinien opracować koncepcję dotacji przedmiotowych.</u>
          <u xml:id="u-14.13" who="#JerzyMagiera">Najwyższą dotacją przedmiotową na 1989 r. przewiduje się na cele zaopatrzeniowe, tj. na węgiel kamienny w wysokości ok. 1,16 bln zł. Oznacza to wzrost o ponad 350% w porównaniu do przewidywanego wykonania w ub.r., przy jednoczesnym przyjęciu w centralnym planie rocznym na br. plany produkcji w wysokości 99,2% wydobycia w ub.r. Ekonomiści znajdą zapewne wyjście z tej nieciekawej sytuacji przemysłu węgla kamiennego. To samo można by powiedzieć o dotacjach do komunikacji miejskiej oraz PKS i PKP. Ceny za przewozy osób i towarów corocznie wzrastają, lecz mimo to rośnie dotacja. Czy ktoś to wszystko sprawdza, kontroluje i rozlicza? Trudno w tym wszystkim się zorientować, ale chyba fachowcy nie powinni mieć z tym większych trudności.</u>
          <u xml:id="u-14.14" who="#JerzyMagiera">Kolejnym nieporozumieniem jest realizacja nadzwyczajnych uprawnień rządu w zakresie likwidacji przedsiębiorstw. Chciałbym się dowiedzieć, czy ktoś dokonał kontroli sposobu likwidacji przedsiębiorstw? Czy likwidacja polegała tylko na zmianie szyldu z jednostki państwowej na spółkę? Obawiam się, że często zmiana szyldu umożliwiła zainteresowanym podmiotom gospodarczym utrzymanie dotychczasowej działalności przy tym samym zatrudnieniu, ale za to z wyższymi płacami. Często był to dobry wybieg, aby niewspółmiernie zawyżyć wynagrodzenia i uniknąć kontroli finansowej. Byłoby interesujące poznać skutki takich operacji, ustalić, jaki miały wpływ na pogłębienie inflacji. Chyba nie w ten sposób ma wyglądać reformowanie gospodarki?</u>
          <u xml:id="u-14.15" who="#JerzyMagiera">W otrzymanych na posiedzenie Rady materiałach nie znalazłem rozwiązań dotyczących tzw. wsadów dewizowych. Żądają ich dostawcy różnego rodzaju wyrobów, tłumacząc się potrzebą kupna surowców i materiałów za dewizy. Na tym tle dochodzi do strasznych absurdów, które najczęściej zdarzają się w jednostkach wielobranżowych. Żąda się wsadu dewizowego na części zamienne do pojazdów, a w krawiectwie - nawet na kupno nici, czy materiałów obiciowych. Podobne żądania przedstawiają producenci innych wyrobów, kupowanych od krajowych producentów, ale wytworzonych z udziałem importowanych klejów, farb i lakierów, żywic, unilanu i innych materiałów.</u>
          <u xml:id="u-14.16" who="#JerzyMagiera">Spotkałem się ostatnio z absolutnym nonsensem ekonomicznym. Przedsiębiorstwo wytwarzające unilan, będący produktem wyjściowym dla przemysłu meblowego i elektronicznego, ma kłopoty kredytowe. Ze względu na wysokie podatki, chce się usamodzielnić finansowo. Co więc robić? Zwiększa eksport, na przetargach sprzedaje dolary i w ten sposób zyskuje środki do samofinansowania się. Jest to prawidłowa reakcja z punktu widzenia tego przedsiębiorstwa, ale odbywa się ona kosztem pomniejszenia produkcji na potrzeby krajowych odbiorców. Ci, aby nie wypaść z rynku, są zmuszeni importować ten sam unilan, ale już po wyższej cenie. Przedsiębiorstwo handlu zagranicznego sprzedaje bowiem unilan po 2,25 dolara za 1 kg, ale kupuje dla odbiorcy krajowego za 6 dolarów. Zgodnie z kursem przeliczeniowym, z eksportu otrzymamy ok. 750 zł za 1 kg, podczas gdy krajowy odbiorca płaci już 12 tys. zł. Podobnie jest z żywicą epoksydową, którą eksportujemy po 217 dolarów za 1 kg, a kupujemy po 600 dolarów. Pozostawiam te przykłady bez komentarza, proponując jednak, aby ktoś się tym zajął. Mamy bowiem do czynienia z nagminną wyprzedażą i to po niskich cenach transakcyjnych, towarów poszukiwanych na rynku krajowym. Tego rodzaju operacje dokonują zakłady mające monopol na produkcję niektórych wyrobów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#ZygmuntDrzymała">Moje uwagi dotyczą tej części opinii, która poświęcona jest Centralnemu Funduszowi Rozwoju Nauki i Techniki. W projekcie opinii stwierdza się, że podobnie jak w ub.r. występują niewyjaśnione rozbieżności między projektami ustawy budżetowej a planu CFRNiT. Np. w projekcie ustawy budżetowej przyjęto ten fundusz w wysokości 645 mld zł, w tym 65 mld zł dotacji budżetowej, a w planie centralnego funduszu w wysokości 598,7 mld zł, w tym 99 mld zł dotacji budżetowej. Jestem generalnie przeciwny tworzeniu nowych centralnych funduszów, są jednak dziedziny, które państwo musi wspierać swoim mecenatem i oczywiście środkami finansowymi. Dotyczy to m.in. nauki i techniki. Dlatego słuszna jest nasza propozycja o zwiększeniu wysokości dotacji budżetowej na CFRNiT do 99 mld zł, a nie pozostawienie 65 mld zł, jak to zostało zapisane w ustawie budżetowej.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#ZygmuntDrzymała">W innej części naszej opinii dotyczącej również Centralnego Funduszu Rozwoju Nauki i Techniki stwierdzamy, że szacowana struktura nakładów państwa na prace badawcze, rozwojowe i wdrożeniowe nadal nie potwierdza deklarowanej przez rząd słusznej intencji przesuwania ciężaru finansowania postępu naukowo-technicznego z funduszu centralnego do przedsiębiorstw. Podobnie jak zespół roboczy, jestem absolutnie przekonany, że takie przesunięcie grozi konsekwencjami ostatecznego przekształcenia Urzędu Postępu Naukowo-Technicznego i Wdrożeń z organu zarządzania funkcjonalnego. Sama tendencja finansowaniu postępu naukowo-technicznego przez przedsiębiorstwa jest oczywiście słuszna, ale obawiam się, że w obecnej sytuacji w praktyce mało realna. Gospodarka bowiem nadal kuleje i trudno jest wymusić postęp techniczny, gdy wielu przedsiębiorstw nie stać na rozwój. Proponuję więc zapisać w naszej opinii, że należy dążyć do przesuwania ciężaru finansowania postępu naukowo-technicznego z funduszu centralnego do przedsiębiorstw, uwzględniając realne możliwości i potrzeby gospodarki narodowej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#AndrzejWróblewski">W dyskusji trafnie zauważono, że zagraża nam zalew różnego rodzaju słusznych programów. Trudność polega na tym, że jesteśmy szale zmuszani do dokonywania wyborów pomiędzy mniejszym i większym złem.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#AndrzejWróblewski">Rząd dokonał wyboru preferowanych dziedzin gospodarki, a także kierunków działania. Oczywiście można zadać pytanie, czy te preferencje są dostateczne? Sądzę, że odpowiadając na nie trzeba wziąć pod uwagę sytuację finansową państwa. Obsługa priorytetów może odbywać się jedynie w ramach środków, będących w dyspozycji rządu. Oczekiwania społeczne są duże, ale deficyt budżetowy rośnie. Jeśli więc decydujemy się na większe dotacje, a więc na większe wydatki, to tym samym zwiększamy deficyt budżetu centralnego. Nie muszę dodawać, że było to centralnym problemem przy konstruowaniu tego budżetu.</u>
          <u xml:id="u-16.2" who="#AndrzejWróblewski">Stale mówimy o preferencjach i dotacjach z budżetu. Mało eksponujemy natomiast zmiany zachodzące w samym systemie dotowania. Po kilkuletnich dyskusjach system ten ulega obecnie zmianie. Np. dotacje celowe na wydobycie węgla zostają dostosowane do cen transakcyjnych. Tak więc dopłacamy tylko do pewnego poziomu kosztów, a resztę muszą się martwić same kopalnie podejmując działania zwiększające efektywność wydobycia węgla. Podobne zmiany dotyczą dotacji w obszarze rolnictwa i produkcji żywności. Spowoduje to zróżnicowanie sytuacji ekonomicznej np. mleczarni. Przy obecnych założeniach gwarantujących rentowność tych zakładów, niektóre z nich będą mogły uzyskać bardzo duże zyski sięgające nawet 50%. Obawiam się, że nie uzyskają tak korzystnych wskaźników duże zakłady mleczarskie, podobnie jak inne zakłady przetwórstwa spożywczego.</u>
          <u xml:id="u-16.3" who="#AndrzejWróblewski">Przewidujemy znaczne zmiany w podatku dochodowym. Zmiany systemowe spowodują znacznie wyższą niż dotychczas dynamikę wzrostu tego podatku, będzie on łącznie wyższy o ok. 500 mld zł niż w ub.r. Jest to kolejny krok w kierunku ograniczenia dotacji.</u>
          <u xml:id="u-16.4" who="#AndrzejWróblewski">W dyskusji poselskiej, a także podczas posiedzenia Rady, słusznie podnoszono względność priorytetu budownictwa mieszkaniowego. Proponuję jednak spojrzeć na ten problem z innego punktu widzenia. Moim zdaniem, nie doceniamy znaczenia różnego rodzaju dotacji i innych źródeł finansowania budownictwa mieszkaniowego. Środki na ten cel pochodzą z różnych źródeł. Wzrost dotacji w br. wyniesie ok. 380 mld zł. Jest to kwota ogromna i trzeba o tym pamiętać, kiedy mówi się o zagrożeniu priorytetu dla budownictwa mieszkaniowego. Do tego dochodzą dotacje celowe na gospodarkę komunalną i mieszkaniową, które przecież też mają wpływ na zmianę sytuacji mieszkaniowej. Ponadto, w dyspozycji ministra gospodarki przestrzennej i budownictwa znalazła się kwota 150 mld zł potraktowana jako rezerwa na gospodarkę komunalną, a przede wszystkim na wykup terenów pod zabudowę mieszkaniową.</u>
          <u xml:id="u-16.5" who="#AndrzejWróblewski">Gdybyśmy więc wzięli pod uwagę wszystkie wymienione przeze mnie źródła finansowania, to budownictwo mieszkaniowe rzeczywiście znajduje się w sytuacji preferowanej dziedziny gospodarki. Przeznaczenie na ten cel tak znacznych środków budżetowych ma oczywiście, wpływ na wielkość deficytu budżetu centralnego. Ponadto preferujemy przecież rozwój budownictwa mieszkaniowego w sposób pośredni. Temu celowi służy m.in. przyznanie ulg podatkowych producentom deficytowych materiałów budowlanych. Uważamy zresztą, że taka forma pobudzania produkcji materiałów budowlanych oraz preferowania różnych form wznoszenia domów, jest metodą najbardziej właściwą. W przyszłości będziemy ograniczać dotacje, stwarzając jednocześnie możliwości tworzenia rynku budowlanego i produkcji materiałów budowlanych.</u>
          <u xml:id="u-16.6" who="#AndrzejWróblewski">Przewiduje się też przyznanie ulg przedsiębiorstwom w wypadku podejmowania działań służących celom społecznym. Jest to kolejna preferencja dla sfery budżetowej.</u>
          <u xml:id="u-16.7" who="#AndrzejWróblewski">Kilka słów nt. relacji pomiędzy wydatkami budżetowymi a sferą budżetową. Zgadzam się z tezą, że nie można bez umiaru zwiększać obciążeń budżetowych. Uwaga ta dotyczy również podwyżek plac pracowników sfery budżetowej. Musimy mieć pełną świadomość, że zwiększone wydatki na ten cal powodują większe obciążenie budżetu.</u>
          <u xml:id="u-16.8" who="#AndrzejWróblewski">W projekcie opinii Rady słusznie zauważa się, że deficyt budżetowy jest za wysoki. Jednocześnie jednak w tej samej opinii proponuje się zwiększenie odpisu, a więc również dotacji na Centralny Fundusz Rozwoju Kultury. Taki sam postulat wysuwano też pod adresem Centralnego Funduszu Rozwoju Nauki i Techniki. W dyskusji wyrażono pogląd, że w okresie przejściowym, kiedy sytuacja gospodarcza będzie trudna, postęp techniczny trzeba dofinansowywać centralnie. Stwierdzono również, że przedsiębiorstwa nie bardzo kwapią się do finansowania rozwoju naukowo-technicznego. Jestem odmiennego zdania. Finansowanie postępu leży bowiem w interesie przedsiębiorstw. Należy jednak stworzyć im warunki, by dysponowały odpowiednimi źrebicami na ten cel.</u>
          <u xml:id="u-16.9" who="#AndrzejWróblewski">Jak zawsze liczne kontrowersje wzbudza polityka inwestycyjna. Coraz mniejszy wpływ na wielkość nakładów inwestycyjnych ma rząd. Razem z rezerwą ministra gospodarki przestrzennej i budownictwa, na inwestycje centralne przeznaczy się w br. ok. 1,6 bln zł. Zaledwie 100 mld zł przeznaczają natomiast na inwestycje same przedsiębiorstwa. Część środków musimy przeznaczyć na wykonanie starych zobowiązali. Ograniczone są możliwości inwestowania z budżetów terenowych. Rady narodowe szacują niedobór środków inwestycyjnych na 250–300 mld zł. Gdyby z funduszu centralnego przeznaczyć środki na pokrycie tego deficytu, to luka w budżecie centralnym byłaby jeszcze większa.</u>
          <u xml:id="u-16.10" who="#AndrzejWróblewski">Zwracam uwagę na drastyczne cięcia w sferze inwestycji centralnych, Przewiduję istotne zmiany w podejmowaniu inwestycji przedsiębiorstw. Z całą pewnością, na skutek ograniczonych możliwości finansowych, będą one decydowały się na podejmowanie inwestycji krótkoterminowych, dających szybki efekt produkcyjny. Zresztą zmuszać ich do tego będzie wysoka stopa kredytu.</u>
          <u xml:id="u-16.11" who="#AndrzejWróblewski">Do wystąpienia ob. J. Magiery trudno ustosunkować się na dzisiejszym posiedzeniu. Dziwię się tylko przekonaniu, że wystarczy, aby minister wydał zarządzenie i stosunki pomiędzy samodzielnymi przedsiębiorstwami natychmiast unormują się, jest to, niestety, iluzja.</u>
          <u xml:id="u-16.12" who="#AndrzejWróblewski">Koncepcja pokrywania deficytu budżetowego emisją obligacji tylko pozornie wydaje się atrakcyjna. Po pierwsze, warto zauważyć, że większość wolnych środków ludność lokuje jako oszczędności w bankach. Obligacje musiałyby zapewniać wyższą stopę oprocentowania i w praktyce nastąpiłoby jedynie przemieszczenie środków znajdujących się na rachunkach bankowych na zakup obligacji. Jednak ich wyższe oprocentowanie spowodowałoby, że w kolejnym roku musiałyby się pojawić w wydatkach budżetowych wysokie koszty obsługi obligacji. W przyszłości być może sięgniemy po te rozwiązania. Ale trzeba wyraźnie powiedzieć, że nie jest to sposób na uporanie się z deficytem budżetowym.</u>
          <u xml:id="u-16.13" who="#AndrzejWróblewski">Pragnę jeszcze raz przedstawić intencję wprowadzenia dywidendy od powierzonego przedsiębiorstwom majątku. Wielokroć krytykowano obecny system podatkowy. Jeden z zarzutów dotyczył nadmiernego fiskalizmu przejawiającego się w ten sposób, że przedsiębiorstwa nie są zainteresowane rozwojem, ponieważ od większego aparatu wytwórczego i wytwarzanej przez niego produkcji płacą wyższą podatki. Innymi słowy, nie opłaca się zaangażowanie kapitałowe. Proponowane rozwiązanie nie ma już wspomnianej wady. Przeciwnie, zwiększenie kapitału przez przedsiębiorstwo powoduje, że udział w jego majątku kapitału powierzonego przez skarb państwa maleje, a tym samym relatywnie maleje również poziom dywidendy. Oczywiście, ten system stwarza preferencje dla dziedzin mniej kapitałochłonnych i bardziej efektywnych. Pytanie tylko, czy to wada, czy zaleta? Jeżeli chcemy doprowadzić do zmian strukturalnych musimy przecież tworzyć ku temu mechanizmy ekonomiczne.</u>
          <u xml:id="u-16.14" who="#AndrzejWróblewski">Również opowiadam się za tym, abyśmy doprowadzili naszą gospodarkę do takiego stanu, w którym nie będzie potrzebne regulowanie wpływu pieniądza na wynagrodzenia. Nie mogę jednak podzielić poglądu, że już obecnie możemy sobie na to pozwolić. Uznając wszakże zasadność zarzutu, iż proponowana metoda bezpodatkowego wzrostu wynagrodzeń o 40% stwarza bariery dla wzrostu produkcji, zaproponowaliśmy pewną modyfikację opodatkowania wzrostu wynagrodzeń. Generalnie polega ona na tym, że o ile udział płac w (liczonej w sposób uproszczony) tzw. wartości dodanej (fundusz płac plus zysk) nie zwiększy się, czy wręcz zmniejszy w porównaniu do ub.r., to wówczas przyrost wynagrodzeń będzie opodatkowany stopą 40%, a nie 200%, jaką przewiduje się dla wzrostu wynagrodzeń przekraczających normatyw.</u>
          <u xml:id="u-16.15" who="#AndrzejWróblewski">W sumie proponowane przez nas rozwiązania tworzą taką sytuację, że ten kto inwestuje będzie miał więcej pieniędzy na rozwój. Jest to jakościowo zupełnie inna sytuacja od poprzedniej, w której im kto więcej zainwestował, tym większe płacił podatki. Sprawa wzrostu cen w hutnictwie. Podniesienie maksymalnych pułapów cen zapobiegło praktycznie ograniczaniu produkcji i eliminowania wytwarzania bardzo poszukiwanych na rynku wyrobów hutniczych. Obawa, że ta produkcja zastani zaniechana podyktował decyzję.</u>
          <u xml:id="u-16.16" who="#AndrzejWróblewski">W kolejnym punkcie porządku obrad projekt opinii Rady w sprawie rządowych projektów ustaw o gospodarce finansowej przedsiębiorstw państwowych, o podatku dochodowym od osób prawnych oraz o zmianie ustawy o podatku dochodowym przedstawił wiceprzewodniczący Rady Społeczno-Gospodarczej Jerzy Sablik: Do każdej z proponowanych ustaw należałoby podejść odrębnie, ale chcieliśmy, żeby opinia tworzyła spójną całość. Stąd biorą się powtórzenia niektórych stwierdzeń.</u>
          <u xml:id="u-16.17" who="#AndrzejWróblewski">Zespół roboczy przyjął niekonwencjonalną metodę pracy. Postawiliśmy bowiem dwunastu przedsiębiorstwom z różnych branż pytanie, co zrobiłyby w praktyce, gdyby ustawy weszły w życie.</u>
          <u xml:id="u-16.18" who="#AndrzejWróblewski">Na początku projektu opinii przedstawiono uwagi ogólne, uwzględniające m.in. dotychczasowy dorobek Rady Społeczno-Gospodarczej w kwestiach podatkowych. Warto dodać, że w ub. miesiącu odbyła się z inicjatywy Klubu Poselskiego PZPR sesja podatkowa. Są jej konkretne wnioski, rząd otrzymał sprawozdanie z tych obrad. Z ubolewaniem należy stwierdzić, że uwagi zgłoszone podczas sesji podatkowej nie zostały wykorzystane i uwzględnione w proponowanych ustawach. Warto również zwrócić uwagę na opublikowanie w „Rzeczpospolitej” informacji o warunkach działania przedsiębiorstw w 1989 r. W istocie warunki te zostały przedstawione w taki sposób, jakby ustawy zostały już uchwalone przez Sejm bez żadnych zmian. Wywołało to lawinę pytań i wątpliwości. Publikacja ta, niestety, wyprzedza prace ustawodawcze Sejmu, zakładając z góry przyjęcie projektów ustaw.</u>
          <u xml:id="u-16.19" who="#AndrzejWróblewski">W części ogólnej projektu opinii formułujemy więc wniosek, że 1989 r. należy uznać za przejściowy, w którym obowiązują niezbędne regulacje doraźne. W ciągu tego roku należałoby opracować zwarty, całościowy system podatkowy, którego uchwalenie i opublikowanie powinno nastąpić 30 września 1989 r., aby mógł wejść w życie od 1 stycznia 1990 r.</u>
          <u xml:id="u-16.20" who="#AndrzejWróblewski">Opiniując projekt ustawy o gospodarce finansowej przedsiębiorstw państwowych zespół zwrócił uwagę, iż treścią projektu jest wprowadzenie w przedsiębiorstwach państwowych funduszu założycielskiego, od którego należy wpłacać dywidendę. Jej wysokość określono stopą oprocentowania kredytu finansowego, zaś zasady poboru przepisami o zobowiązaniach podatkowych. Oznacza to, że dywidenda jest klasycznym podatkiem majątkowym, a nie dywidendą rozliczaną z zysku do podziału pomiędzy kapitał, po zaspokojeniu potrzeb niezbędnych do racjonalnego funkcjonowania danego podmiotu gospodarczego.</u>
          <u xml:id="u-16.21" who="#AndrzejWróblewski">Taka formuła dywidendy oznacza, że przedsiębiorstwa o dużym zaangażowaniu kapitałowym zapłacą ją w kwocie znacznie przekraczającej możliwy do uzyskania zysk lub będą musiały wielokrotnie podwyższyć ceny swych wyrobów. Przewiduje się wprawdzie, iż dywidenda nie może pochłaniać więcej niż 30% zysku, ale w powiązaniu ze stopą podatku dochodowego (40%) oznacza to nic innego, jak wyznaczenie podatku - co prawda w różnej formie - w wysokości 70% zysku finansowego. Stąd też ankietowane przez nas przedsiębiorstwa twierdziły, że nowe rozwiązania podatkowe muszą doprowadzić do obniżenia produkcji, zmniejszenia zysków i dalszej dekapitalizacji, wynikającej z braku środków na rozwój. Taką opinię wyraziło 11 na 12 ankietowanych przedsiębiorstw. Warto również dodać, iż po raz kolejny tworzona jest dla przedsiębiorstw błędna zachęta do maksymalizacji kosztów przy minimalizacji zysku, którego osiąganie - wbrew założeniom reformy - staje się nieopłacalne. W konsekwencji wpływy budżetu zamiast rosnąć będą malały.</u>
          <u xml:id="u-16.22" who="#AndrzejWróblewski">W projekcie opinii opowiadamy się więc za dywidendą, ale płaconą z zysku po zaspokojeniu niezbędnych potrzeb podmiotów gospodarczych. Stąd też wnioskujemy, aby Rada Społeczno-Gospodarcza zaproponowała odłożenie uchwalenia ustawy i ponowne rozważenie celowości wprowadzenia dywidendy dopiero wówczas, gdy rozwiązane zostaną problemy własności. Dziś bowiem nie wiadomo, kto jest czy ma być właścicielem funduszu przedsiębiorstwa, czy ma być to np. przedsiębiorstwo państwowo-grupowe.</u>
          <u xml:id="u-16.23" who="#AndrzejWróblewski">Przechodząc do omówienia projektu ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych i projektu opinii w tej sprawie, pragnę zwrócić uwagę na zasadę równości sektorów. Pomimo, iż projekt ustawy dotyczy wszystkich podmiotów gospodarczych posiadających osobowość prawną, nie jest w nim zachowana zasada równości sektorów. Np. jednostki gospodarki nie uspołecznionej nie będą obciążone dywidendą od funduszu założycielskiego. Dotychczas jednostki te nie były obciążane podatkiem od ponadnormatywnych wypłat wynagrodzeń, a nowa ustawa przewiduje zastosowania wobec nich podobnego co do celu podatku. Charakterystyczną cechą projektu ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych jest jego nieautonomiczność i - wbrew zewnętrznym pozorom - wielka niestabilność. Znajomość ustawy nie daje bowiem żadnego obrazu aktualnych ani perspektywicznych obciążeń podatkowych jednostek objętych jej działaniem. Warto też zwrócić uwagę na zawarte w projekcie ustawy upoważnienia dla Rady Ministrów, w myśl którego może ona dość dowolnie ustalać kwoty wolno od podatku dochodowego.</u>
          <u xml:id="u-16.24" who="#AndrzejWróblewski">Bezsporna jest potrzeba oddziaływania na wielkość strumienia pieniądza pojawiającego się na rynku w postaci wynagrodzeń, przychodów ludności rolniczej i pozostałych przychodów ludności, reprezentujących wraz z narzutem inflacyjnym podaż pieniądza na rynku. Ale celem polityki fiskalnej jest oddziaływanie na obie szale wagi dla osiągnięcia równowagi globalnej i równowagi cząstkowej. Chodzi o to, aby ograniczając strumień płac w stopniu więcej niż proporcjonalnym, nie ograniczać podaży dóbr i usług, zwłaszcza rynkowych.</u>
          <u xml:id="u-16.25" who="#AndrzejWróblewski">Przyjęty wskaźnik wzrostu płac wolnego od podatku w wysokości 140% wypłat wynagrodzeń w 1986 r. działa jak ślepa gilotyna, traktując na równi i „tnąc” wszystkie wypłaty przekraczające 140% wypłat w roku poprzednim. Efektem działania tego ślepego narzędzia jest ograniczenie wypłat wynagrodzeń za cenę wielokrotnego - w wielu konkretnych przypadkach - zmniejszenia strumienia dóbr i usług rynkowych. Płace stanowią bowiem średnio nie więcej niż kilkanaście procent wartości wyrobów. System ten będzie więc działał hamująco na działalność produkcyjną, powodując jej ograniczenie w miarę zbliżania się do feralnej granicy 140%.</u>
          <u xml:id="u-16.26" who="#AndrzejWróblewski">Dowodem na to są doświadczenia ze stosowanym już w 1987 r. tzw. progiem 12%. Ta zasada była permanentnie łamana przez rząd, który stał przed koniecznością stosowania ulg i zwolnień, bowiem konsekwentne stosowanie owego progu spowodowałoby zmniejszenie produkcji. Musimy brać, pod uwagę to trudne doświadczenie.</u>
          <u xml:id="u-16.27" who="#AndrzejWróblewski">Nikt nie zmusi np. nieuspołecznionego przedsiębiorstwa usługowego do zwiększenia zakresu świadczonych usług mimo istniejącego na nie popytu - za cenę utraty całego zysku. Negatywna adaptacja nastąpi w bardzo krótkim czasie. Tak więc projektowany system charakteryzuje ciężka wada wrodzona: zakłada się ograniczenie wypłat płacowych, bez uwzględnienia efektów towarowo-usługowych, generowanych przez te wypłaty. Są to działania antypodażowe. Negatywną sytuację jednostek gospodarki uspołecznionej pogłębia dodatkowo wprowadzona dywidenda od funduszu założycielskiego na rzecz skarbu państwa. Uderzy ona przede wszystkim w kapitałochłonne, nisko rentowne przedsiębiorstwa. Stawia natomiast w uprzywilejowanej sytuacji np. przedsiębiorstwa handlu zagranicznego. Warto zwrócić uwagę, że przy takiej konstrukcji tego podatku skutki „radosnej” twórczości inwestycyjnej z lat 70. obciążać mają dożywotnio obecnych użytkowników tych inwestycji, zabierając im poważną część wygospodarowanych środków. Nie jest bowiem przewidywana możliwość stawiania do dyspozycji Skarbu państwa urządzeń niepożądanych, nieznajdujących właściwego zastosowania bynajmniej nie z winy użytkowników zmuszonych do ich „kupna”.</u>
          <u xml:id="u-16.28" who="#AndrzejWróblewski">W opinii zamieściliśmy również uwagi o mniejszym ciężarze gatunkowym. Wśród nich pragnę zwrócić uwagę na krytyczne ustosunkowanie się do art. 19 ust. 2 i 5 projektu ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych. Zgodnie z tym przepisem zaliczką podatku dochodowego za grudzień płacić należy w tym samym terminie i w tej samej wysokości co zaliczkę za listopad. Nie ma żadnego uzasadnienia, aby w stosunku do zaliczki na grudzień stosować odmienną zasadę, niż w stosunku do zaliczek płaconych w ciągu roku. Powinna więc być ona płacona do 28 stycznia następnego roku.</u>
          <u xml:id="u-16.29" who="#AndrzejWróblewski">I wreszcie nasze uwagi do projektu ustawy o zmianie ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych. Biorąc pod uwagę adresata, ustawa ta powinna być możliwie zwarta, jasna i czytelna. Tymczasem Ministerstwo Finansów przedstawiając zmiany nie pokusiło się nawet o przygotowanie jednolitego tekstu. W ten sposób czytelność ustawy została dodatkowo ograniczona. Powstaje paradoksalna sytuacja: ustawa, której adresatami są osoby fizyczne wymaga skomplikowanej egzegezy prawnej tekstu przez wybitnych specjalistów.</u>
          <u xml:id="u-16.30" who="#AndrzejWróblewski">Bardzo poważne zastrzeżenia o charakterze merytorycznym budzą zapisy, które są sprzeczne z podstawowymi zasadami reformy, planem konsolidacji itp. Sens regulacji jest bowiem taki, że podatnik, który osiągnął dochody z różnych źródeł jest traktowany jak przestępca, tzn. jak osoba uzyskująca dochody nieznajdujące pokrycia w ujawnionych źródłach dochodu. Łączny dochód opodatkowuje się najpierw według skali, a następnie podwyższa o 25%. Jest to klasyczny przykład blokowania inicjatywy gospodarczej. Karanie działalności nie tylko w pełni legalnej, ale i godnej ustawowego poparcia.</u>
          <u xml:id="u-16.31" who="#AndrzejWróblewski">Ustawa o podatku dochodowym powinna być opracowana szczególnie starannie, jasno i przejrzyście. Wymaga publikacji w formie tekstu jednolitego.</u>
          <u xml:id="u-16.32" who="#komentarz">(Dyskusja.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#AleksanderHulek">Rozwiązania podatkowe mogą mieć bardzo różnorodne skutki. Przykładem są losy różnych artystów, wałęsających się po świecie, by we własnym kraju nie płacić podatków. Mnie interesują jednak inne rezultaty proponowanych rozwiązań - dotyczące ludzi kalekich. Spółdzielnie inwalidzkie powinny być oczywiście zwolnione z podatku, miejsca pracy chronionej mamy jednak nie tylko w spółdzielniach. Dzięki dawnym związkom zawodowym dopracowaliśmy się 40 oddziałów pracy chronionej w normalnych zakładach pracy, takich jak Huta Stalowa Wola. Oddziały te sprawiają, że ludzie, których dotknęło kalectwo, nie muszą odchodzić z własnego zakładu pracy. Jednak pod wpływem reformy i trzech „S” oddziały te rozlatują się - rozwiązania podatkowe mogą przyspieszyć lub powstrzymać ten proces. Są również zakłady produkujące specjalistyczny sprzęt i urządzenia dla inwalidów oraz sprzęt rehabilitacyjny - także one powinny być zwolnione z podatku. Trzeba też pamiętać, że większość pracujących inwalidów i osób niepełnosprawnych jest zatrudniana w zwyczajnych zakładach pracy, mechanizmy finansowe mogą więc zachęcać pracodawców do przyjmowania takich pracowników - lub też zniechęcić ich do tego.</u>
          <u xml:id="u-17.1" who="#AleksanderHulek">Jakie są te mechanizmy? By nie przedłużać swego wystąpienia przekażę przewodniczącemu grupy roboczej szczegółowe uzasadnienie zaś do ministra finansów apeluję o konstruktywne podejście do tego problemu. Nie chodzi tu tylko o zmniejszanie podatków, ale również o stosowanie mechanizmów finansowych służących wspieraniu społecznego podejścia do problemów ludzi niepełnosprawnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#NorbertLysek">Skoncentruję się na projekcie ustawy o gospodarce finansowej przedsiębiorstwa państwowego. W projekcie opinii Rady słusznie zaznaczono, że dotychczasowy system finansowy był nadmiernie fiskalny i uniemożliwiał przedsiębiorstwom normalny rozwój, a zwłaszcza rozwój produkcji rynkowej i zaopatrzeniowej. Obecnie duże obawy budzi propozycja utworzenia funduszu założycielskiego i obciążenie go dywidendą. Wbrew temu co twierdzi minister finansów, stanowi ona klasyczny podatek majątkowy.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#NorbertLysek">Obawiam się, że Ministerstwo Finansów przygotowując to rozwiązanie niezbyt uważnie prowadziło rachunki symulacyjne. Przedsiębiorstwa tego typu jak moje, a więc przedsiębiorstwa przemysłu materiałów budowlanych, będą bowiem płacić ogromne dywidendy, przekraczające nawet zysk. Jako remedium na to pozostaje podniesienie cen wyrobów, ale i tu możliwości są ograniczone. Projektowana ustawa doprowadzi zatem do dekapitalizacji majątku trwałego w takich branżach, jak przemysł metalowy, czy przemysł materiałów budowlanych.</u>
          <u xml:id="u-18.2" who="#NorbertLysek">Korzystając z obecności ministra finansów chcę zaproponować rozważenie możliwości przynajmniej czasowego zwolnienia przedsiębiorstw produkujących materiały budowlane z wypłacania dywidendy. Wiem, że są planowane ulgi, ale nawet one nie załatwią sprawy i nie przyczynią się do zwiększenia podaży wyrobów.</u>
          <u xml:id="u-18.3" who="#NorbertLysek">Wnoszę też, by bez pośpiechu i starannie zbadano skutki proponowanych rozwiązań.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#StanisławNowak">Mam kilka uwag dotyczących art. 10 projektu ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych. Jest tam mowa o kosztach uzyskania przychodów; w ust. 2 do tych kosztów zalicza się również straty częściowe lub całkowite w środkach trwałych i środkach obrotowych spowodowane zdarzeniami losowymi. Straty te - jak stwierdza się w projekcie - są potrącane w wysokości niepokrytej odszkodowaniem z tytułu ubezpieczeń i odpisami amortyzacyjnymi. Proponuję, by dodać tu również wydatki na zabezpieczenie przed skutkami zdarzeń losowych. Takie skutki mogą dotyczyć nie tylko środków trwałych i środków obrotowych; skutkiem zdarzenia losowego może być np. również niewypłacalność w związku z poniesionymi stratami i niemożność spłacenia zaciągniętego wcześniej kredytu. Należy więc w miejsce słów: „straty częściowe lub całkowite w środkach trwałych i środkach obrotowych, spowodowane zdarzeniami losowymi” użyć sformułowania: „straty częściowe lub całkowite w wartościach majątkowych, spowodowane zdarzeniami losowymi”. Dzięki temu uwzględnimy np. kwoty, które nie wchodzą w zakres odszkodowania, a obciążają koszty ustalenia szkód.</u>
          <u xml:id="u-19.1" who="#StanisławNowak">W art. 10 ust. 2 pkt 9 mówi się o podatkach i opłatach oraz składkach ubezpieczeniowych pozostających w związku ze źródłem przychodów. Nie wiem, co rozumieć pod pojęciem „składek ubezpieczeniowych” - proponuję raczej użycie pojęcia „wydatki ubezpieczeniowe”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#AndrzejWróblewski">Dziękuję za przedstawione tu uwagi, ale z wieloma tezami nie mogę się zgodzić. Mówiąc o nadmiernym fiskalizmie proponowanych rozwiązań zapomina się o dotychczasowej skali tego fiskalizmu, np. o obciążeniu przedsiębiorstw wpłatami na Fundusz Obsługi Zadłużenia Zagranicznego, o przeszacowaniu zapasów. Wzrost obciążeń nie jest duży w stosunku do proponowanych ulg. Chcę też zwrócić uwagę, że w opinii dotyczącej budżetu państwa Rada nie zaproponowała zmniejszenia jego dochodów, a tylko wskazywała na potrzebę wykorzystywania również innych ich źródeł. Sądzę, że fiskalne więzy w naszej gospodarce rozluźnią się na tle jej możliwości finansowych.</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#AndrzejWróblewski">Drugi z podnoszonych zarzutów to nierównoprawne traktowanie sektorów gospodarki. Chętnie był zobaczył prywatnego przedsiębiorcę lub udziałowca spółki, który nie spodziewa się uzyskiwania dochodów. Wszyscy podejmujący działalność gospodarczą - tak jest w całym świecie - orientują się na ogół na wysokość oprocentowania. Dotychczas sztucznie ograniczano udziałowców spółdzielni. Fakt, że te podmioty gospodarcze nie są obciążone dywidendą, nie znaczy, że nie będą niczego płaciły.</u>
          <u xml:id="u-20.2" who="#AndrzejWróblewski">Nie zgadzam się, że jest to system antymotywacyjny - odwrotnie, po raz pierwszy opłaca się inwestować. Przeszliśmy już oprocentowanie środków trwałych w systemie WOG-owskim, krytykowano też inne rozwiązania, w których każda inwestycja poważnie zwiększała obciążenie. Odchodzimy od tego - w przypadku inwestowania skala obciążeń ulegnie zmniejszeniu.</u>
          <u xml:id="u-20.3" who="#AndrzejWróblewski">Kiedy i w jakim kształcie wprowadzić nowe rozwiązania? Pojawiały się opinie, by odłożyć to do czasu wypracowania rozwiązań kompleksowych. Nie widzę takiej możliwości, gdyż czas nagli, a kompleksowych rozwiązań, uwzględniających choćby takie elementy, jak struktura cen, nie da się przygotować do przyszłego roku. Podjęcie takich prac dałoby może kilku zespołom zajęcie aż do emerytury, ale nie udałoby się w dostatecznym tempie przygotować kompleksowych opracowań. Stoimy przed dramatycznymi wyborami w polityce podatkowej. Rozważaliśmy, czy z punktu widzenia sprawności aparatu finansowego, są możliwości przeznaczenia więcej czasu na wdrażanie tych rozwiązań - wiele spraw trzeba jednak bardzo pilnie rozstrzygnąć i uregulować.</u>
          <u xml:id="u-20.4" who="#AndrzejWróblewski">Stwierdzono, że nie można obciążać załóg skutkami restrukturyzacji gospodarki. A kogo można obciążać? Nie mamy przecież jakiegoś stojącego z boku budżetu, który niezależnie od gospodarki dostarczyłby na to środków. Przecież kosztami zmian strukturalnych nie można też obciążać najbardziej efektywnych. Narzeka się na brak równości, ale warunki zawsze były zróżnicowane. Można rozważyć indywidualny wymiar podatku, zależny od warunków i możliwości poszczególnych podmiotów gospodarczych - takie rozwiązanie miałoby jednak charakter destabilizujący. Założyliśmy, że minister finansów może pozostawić dywidendę w przedsiębiorstwie. Jest to chyba dobre rozwiązanie. Dziś bardzo łatwo o dotację z budżetu, są to „darmowe” pieniądze - a teraz będzie się podchodziło do tego znacznie ostrożniej, gdyż te środki powiększą fundusz założycielski przedsiębiorstwa. W moim przekonaniu nie jest to system antymotywacyjny.</u>
          <u xml:id="u-20.5" who="#AndrzejWróblewski">Jeśli chodzi o formy własności - stoimy dopiero na początku drogi do określenia, jak formy te powinny przedstawiać się w ustroju socjalistycznym i nie sądzę, by dało się to zrobić w pół roku. Poprzez fundusz założycielski skarb państwa pozostaje nadal właścicielem przedsiębiorstwa.</u>
          <u xml:id="u-20.6" who="#AndrzejWróblewski">Krytykowano projekt nowelizacji ustawy o podatku dochodowym. Nie bronię jej kształtu, ale jest to regulacja doraźna. Panuje opinia, że trzeba przejść do podatku od dochodów indywidualnych ludności i projekt takiego nowego rozwiązania zamierzamy przedstawić, a wówczas obecnie nowelizowana ustawa straci rację bytu. Nie warto więc chyba na tak krótki okres dokonywać gruntownej nowelizacji, proponowane obecnie zmiany zostały uznane za niezbędne na tle projektowanej ustawy o opodatkowaniu osób prawnych.</u>
          <u xml:id="u-20.7" who="#AndrzejWróblewski">Przedstawione dziś uwagi przyjmuję i mam nadzieję, że wytkniętych błędów ustrzeżemy się w przyszłym projekcie nowych rozwiązań.</u>
          <u xml:id="u-20.8" who="#AndrzejWróblewski">Przyjmuję uwagi dotyczące wpływu polityki podatkowej na zatrudnienie inwalidów oraz dotyczące ubezpieczeń - postaramy się je wykorzystać. Co do opodatkowania wzrostu wynagrodzeń, jest to rzeczywiście problem bolesny, ale nie on jest w proponowanej ustawie najważniejszy i nie sądzę, aby zrezygnowanie z tego było dziś możliwe.</u>
          <u xml:id="u-20.9" who="#AndrzejWróblewski">Konkludując - wnoszę o rozważenie moich uwag. Nie twierdzę, że minister finansów ma monopol na wiedzę w tej dziedzinie, ale po prostu pewnych spraw nie można odkładać.</u>
          <u xml:id="u-20.10" who="#AndrzejWróblewski">Przewodniczący Rady, wicemarszałek sejmu Tadeusz Porębski: Rozumiem, że dyskusja nad projektem tej opinii została zakończona i proszę zespół roboczy o przygotowanie ostatecznego projektu opinii.</u>
          <u xml:id="u-20.11" who="#AndrzejWróblewski">Proponuję przejść teraz do uchwalenia opinii. Proszę przewodniczącego zespołu roboczego o przedstawienie ostatecznej wersji projektu opinii o projektach planu konsolidacji gospodarki narodowej i zmiany NPSG.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#KazimierzKotwica">Do przedstawionego Radzie projektu opinii pragnę zgłosić kilka uzupełnień.</u>
          <u xml:id="u-21.1" who="#KazimierzKotwica">Na str. 2 na zakończenie części I proponujemy dopisać następujący akapit: „Zasadnicze zastrzeżenia budzi antypodażowy mechanizm opodatkowania przyrostu płac. Żaden z przedstawionych wariantów nie stwarza warunków do dynamicznego zwiększenia produkcji na rzecz poprawy rynku”. Tytułem komentarza dodam, że w toku obrad zespołu roboczego rozważano możliwość zastosowania innych mechanizmów niż ów próg 40% - znacznie bardziej klarownych i prostszych.</u>
          <u xml:id="u-21.2" who="#KazimierzKotwica">Po tym akapicie proponujemy dodać kolejny, w następującym brzmieniu: „Plan konsolidacji gospodarki narodowej nie zawiera żadnych kierunkowych propozycji w zakresie zmiany polityki socjalnej, zmierzającej do zwiększenia aktywności zawodowej obywateli”. Poprawka ta nawiązuje do tego, o czym mówił prof. A. Kulek.</u>
          <u xml:id="u-21.3" who="#KazimierzKotwica">I kolejny proponowany w tym miejscu akapit: „W planie konsolidacji gospodarki narodowej należy zwrócić większą uwagę na pozytywną rolę, jaką może spełnić właściwie wykorzystana nauka.</u>
          <u xml:id="u-21.4" who="#KazimierzKotwica">Kilku dyskutantów podejmowało problematykę budownictwa mieszkaniowego. W nawiązaniu do ich wypowiedzi proponujemy poprawkę w części II pkt 2 projektu opinii - tam, gdzie mówi się o kompleksie mieszkaniowym. Po zdaniu: „Uderza natomiast brak czytelnych propozycji dotyczących drugiego z preferowanych w planie konsolidacji kompleksów - kompleksu mieszkaniowego” proponujemy wstawić następujące sformułowanie: „Rada Społeczno-Gospodarcza jest zdania, że spowodować to może nie postęp, a regres w budownictwie mieszkaniowym”. Dalsza część tego akapitu po poprawkach redakcyjnych miałaby następujące brzmienie: „Brak także preferencji dla bazy wytwórczej nieżywnościowych artykułów rynkowych. Należy dodać, iż również w CPR trudno doszukać się działań na rzecz poprawy zaopatrzenia rynku”.</u>
          <u xml:id="u-21.5" who="#KazimierzKotwica">Pozostałe, bardziej szczegółowe uwagi, zgłoszone w dyskusji proponujemy dołączyć do naszej opinii w formie aneksu. Znalazły one zresztą większości odbicie w pozostałych omawianych dziś opiniach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#HenrykZimny">Nie ustosunkowujemy się w opinii do trzeciego priorytetu - ochrony środowiska, choć również w odniesieniu do tego zagadnienia proponowane w planach zapisy nie spełniają oczekiwań.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#AleksanderHulek">Uważam, że nie powinniśmy dołączać do naszej opinii żadnych dodatkowych uwag w formie aneksu.</u>
          <u xml:id="u-23.1" who="#AleksanderHulek">Przewodniczący Rady, wicemarszałek sejmu Tadeusz Porębski: Moim zdaniem, rozwiązanie zaproponowane przez przewodniczącego zespołu roboczego ma uzasadnienie. Rada liczy wielu członków, a każdy z nich zna się tylko częściowo na określonych problemach. Trudno rozstrzygać wszystko w formie głosowania. Dlatego powołujemy grupy robocze, zaś sprawy kontrowersyjne, które rozstrzygnąć w głosowaniu, załączamy do naszej opinii jako odzwierciedlenie poglądów wypowiadanych przez członków Rady. Nie sądzę, by taka praktyka była nieprawidłowa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#KazimierzKotwica">Proponuję uzupełnianie naszej opinii o jeszcze jedno zdanie: „Rada Społeczno-Gospodarcza zwraca uwagę, że problemy dotyczące ochrony środowiska nie znajdują właściwego odbicia w projekcie zmian w NPSG - należy je powtórnie przeanalizować, uwzględniając poprawę, w miarę możliwości finansowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#HenrykZimny">W przypadku budownictwa mieszkaniowego nie zawarliśmy takiego zastrzeżenia co do możliwości finansowych.</u>
          <u xml:id="u-25.1" who="#HenrykZimny">Przewodniczący Rady, wicemarszałek Sejmu Tadeusz Porębski: Zatem zrezygnujmy z tego zastrzeżenia. Rozumiem, że chodzi o to, iż w planie nie znajduje odbicia priorytet zadarty w exposé premiera.</u>
          <u xml:id="u-25.2" who="#HenrykZimny">Rada przyjęła opinię wraz z poprawkami.</u>
          <u xml:id="u-25.3" who="#HenrykZimny">Ostateczną wersję projektu opinii Rady o projektach ustawy budżetowej na 1989 r. i planów finansowych przedstawił przewodniczący zespołu roboczego Kazimierz Rupar: Uważamy, że sformułowania tej opinii, wbrew twierdzeniu ministra, są dosyć łagodne. Poza tym inną rzeczą jest fiskalizm, a inną aktywne oddziaływanie budżetu na gospodarkę. Zdajemy sobie sprawę, że przejściowe zrezygnowanie z fiskalizmu zwiększy aktywność przedsiębiorstw, ale jednocześnie musi pogłębić niedobory.</u>
          <u xml:id="u-25.4" who="#HenrykZimny">Przedstawiciel Ministerstwa Pracy i Polityki Socjalnej Wiesław Jasiński: Wprowadzenie zmian do zasad finansowania zasiłków chorobowych nie jest sprawą prostą. Jeżeli miałby je finansować fundusz ubezpieczeń społecznych, konieczne byłoby podniesienie składek ubezpieczeniowych. Proponuję, by zapis na ten temat był tylko generalną propozycją, którą należy uwzględnić w czasie całościowych zmian prawa ubezpieczeń społecznych.</u>
          <u xml:id="u-25.5" who="#HenrykZimny">Przewodniczący Rady, wicemarszałek Sejmu Tadeusz Porębski: Zdaje się, że w prasie pojawił się pomysł podwyższenia stawek z 38% do 40%, ale został oprotestowany przez związki zawodowe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#WiesławJasiński">Ta podwyżka miała się wiązać z podwyższeniem cen na leki i usługi służby zdrowia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#ZdzisławJagodziński">Byłem członkiem zespołu redakcyjnego. Twierdzę, że uważna lektura przedstawionych dziś dokumentów i porównanie ich z sytuacją sprzed roku pozwala zauważyć, że dotacje dla ludności oraz dla przedsiębiorstw rosną w zastraszającym terapie. Jeżeli ta tendencja się utrzyma, to jak będzie wyglądał budżet na 1990 r.? Deficyt może wynieść nawet 4 bln zł. Uzdrowienie tej sytuacji może nastąpić jedynie poprzez jednorazową decyzję znoszącą wszelkie dotacje, przy założeniu ekwiwalentnych świadczeń dla społeczeństwa. Nie dramatyzujmy przy tym sytuacji. W gospodarce uspołecznionej jest zatrudnionych ok. 12 mln ludzi. Oznacza to, że ekwiwalent musiałby wynosić ok. 40 tys. zł na jednego zatrudnionego. Mam świadomość, że zmiany te muszą być różne na różnych poziomach, ale taka decyzja jest konieczna.</u>
          <u xml:id="u-27.1" who="#ZdzisławJagodziński">Przewodniczący Rady, wicemarszałek Sejmu Tadeusz Porębski: Wniosek mojego przedmówcy jest tak daleko idący, że wymagałby osobnej wielogodzinnej dyskusji. W tej chwili dyskutujemy konkretny projekt opinii i proponuję, by ograniczyć się do tego.</u>
          <u xml:id="u-27.2" who="#ZdzisławJagodziński">Dodam jeszcze tylko, że w okresie przejściowym konieczne byłoby zamrożenie cen i płac.</u>
          <u xml:id="u-27.3" who="#ZdzisławJagodziński">Przewodniczący Rady, wicemarszałek Sejmu Tadeusz Porębski: Mamy więc jedną propozycję dotyczącą zapisu o zasiłkach chorobowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#KazimierzRupar">Podzielam pogląd, że przyjęcie w tej chwili zmiany art. 18 ustawy budżetowej wymagałoby podwyższenia składek ZUS. Skłonny byłbym wobec tego do sformułowania takiego zapisu w projekcie opinii, który by tylko sygnalizował konieczność dokonania takich zmian w przyszłości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#JerzyMagiera">Przewodniczący zespołu roboczego zgłosił jeszcze jeden wniosek, dotyczący wyłączenia zasiłków chorobowych z podstawy opodatkowania podatkiem od ponadnormatywnych wypłat wynagrodzeń i innymi świadczeniami.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#WiesławKozioł">Popieram ten wniosek. Poprzednio zasiłek chorobowy był zaliczany do podstawy wymiaru podatku od ponadnormatywnych wypłat wynagrodzeń, a teraz obejmuje go 200% zwyżka podatku dochodowego. Dotyczy to nie tylko zasiłku chorobowego, ale i nagród jubileuszowych, podczas gdy odprawy emerytalne nie są objęte tymi podatkami. Uważam, iż zasiłki powinny być wyłączone z funduszu płac, co powinniśmy zaznaczyć w naszej opinii.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#KazimierzRupar">ZUS nie jest biedny i zniósłby także przejęcie zasiłków chorobowych. Automatycznie wyłączyłoby to je z podstawy opodatkowania. Ale byłby to chyba postulat najdalej idący.</u>
          <u xml:id="u-31.1" who="#KazimierzRupar">Rada przyjęła opinię wraz z poprawkami.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#JerzySablik">Chciałbym ustosunkować się do niektórych elementów wypowiedzi ministra finansów. Nie zgadzam się z poglądem, iż proponowane na 1989 r. rozwiązania podatkowe przynoszą ze sobą wyraźne zmniejszenia fiskalizmu. Jeżeli bowiem w pewien sposób zmniejszają się obciążenia podatkowe w stosunku do ub.r., to pamiętając jak bardzo były one wysokie, można mówić jedynie o pewnym złagodzeniu, a nie o odejściu od nadmiernego fiskalizmu. Rok 1988 - o czym warto pamiętać - przyniósł destabilizację gospodarki, postawił wiele przedsiębiorstw w bardzo trudnej sytuacji finansowej.</u>
          <u xml:id="u-32.1" who="#JerzySablik">Nie można uznać za zmniejszanie fiskalizmu likwidacji obciążeń na Fundusz Obsługi Zadłużenia Zagranicznego, ponieważ równocześnie podniesiono podatek obrotowy. To prawda, iż wliczany jest on w koszty i przenoszony na ceny, ale nie wszystkie przedsiębiorstwa mogą tego zabiegu automatycznie dokonać. Część z nich napotkałaby bowiem na barierę popytu. Będą więc zmuszone utrzymać ceny, a wzrost kosztów zmniejszy ich zysk. Nie twierdziłem, że wszyscy muszą być jednakowo opodatkowani. Musimy jednak praśnie widzieć pewne związki w systemach podatkowych. Wprowadzenie dywidendy uzasadnia się chęcią stworzenia motywacji do inwestowania przez przedsiębiorstwa. Jeżeli jednak równolegle ogranicza się progowo wzrost wynagrodzeń, czyli nie pozwala na ich wzrost zależności od zwiększenia produkcji, jeżeli (w projekcie ustawy budżetowej) ogranicza się poziom nagród i premii płaconych z zysku, to likwiduje się praktycznie motywacje i pogarsza warunki wzrostu produkcji i wzrostu zysku. Jeżeli tak, to jak pojawić mają się zyski, które przedsiębiorstwa przeznaczają na inwestycje, aby zwiększyć fundusz przedsiębiorstwa i ograniczyć obciążenia dywidendą?</u>
          <u xml:id="u-32.2" who="#JerzySablik">Dyskutujemy nad sprawami podatkowymi w styczniu 1989 r., a więc bardzo późno. Przedsiębiorstwa nie mają obecnie jasności, w jakich warunkach przyjdzie im działać. Stąd za uzasadnioną uważam propozycję, aby rok 1989 uznać za przejściowy z punktu widzenia systemu podatkowego i właściwie ten system przygotować.</u>
          <u xml:id="u-32.3" who="#JerzySablik">Obecnie chciałbym zaprezentować pewne szczegółowe poprawki do projektu naszej opinii. Proponuję, aby na str. 3, po zdaniu kończącym przedostatni akapit dopisać do sformułowań zawartych w nawiasach również „materiały budowlane”.</u>
          <u xml:id="u-32.4" who="#JerzySablik">Proponuję, aby w ostatnim akapicie na str. 4 skreślić całą część sformułowania zaczynającego się od. słowa „dywidendy”, a kończącą na słowie „KC PZPR” i na to miejsce wprowadzić następujące sformułowanie: „mechanizmu dywidendy z uwzględnieniem zasad zaprezentowanych w opinii”.</u>
          <u xml:id="u-32.5" who="#JerzySablik">Na str. 8 projektu opinii w miejscu, gdzie wyliczamy poszczególne artykuły ustawy proponuję wprowadzić dodatkowo pkt 1 w brzmieniu: „art. 4 ust. 2 uzupełnić o słowa: oraz o przetwarzanie produktów rolnych”.</u>
          <u xml:id="u-32.6" who="#JerzySablik">Proponuję też wprowadzić pkt 2 w brzmieniu: „art. 9 powinien zostać uzupełniony o dodatkowy punkt stwarzający zachętę dla otwartych zakładów pracy do efektywnego zatrudniania inwalidów i osób niepełnosprawnych, a także dla zakładów produkujących sprzęt rehabilitacyjny”.</u>
          <u xml:id="u-32.7" who="#JerzySablik">Proponuję dodać pkt 3 stwierdzający: „art. 10 ust. 2 pkt 2 - straty wymienione w tym punkcie mogą dotyczyć nie tylko środków trwałych i obrotowych, lecz również innych wartości majątkowych”. Idzie o to, by wyrazy: „w środkach trwałych i środkach obrotowych” zastąpić określeniem „w wartościach majątkowych”. W dalszej części tego punktu proponuje się po słowach: „spowodowane zdarzeniami losowymi” dodać sformułowanie: „oraz koszty ich ustalania”. A także w art. 10 ust. 2 pkt 3 dodać „oraz wydatki na działalność ubezpieczającą przed działaniem zdarzeń losowych”.</u>
          <u xml:id="u-32.8" who="#JerzySablik">Rada przyjęła projekt opinii wraz z zaproponowanymi poprawkami.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#WiesławKozioł">Mam wniosek poza porządkiem naszych obrad. Chodzi o podatek stabilizacyjny. Rząd w styczniu ub.r. dokonał przeszacowania wartości majątku trwałego, aby w 6 miesięcy potem wprowadzić podatek stabilizacyjny. Opodatkowanie takie jest nielogiczne. Stanowi narzucone administracyjnie przedsiębiorstwom obciążenia. Czy nowy minister finansów zna tę sprawę i czy zamierza odstąpić od poboru podatku stabilizacyjnego?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#AndrzejWróblewski">Nie dokonałem zawieszenia poboru podatku stabilizacyjnego. Stosujemy tu elastyczną politykę przyznając liczne ulgi w tym podatku.</u>
          <u xml:id="u-34.1" who="#AndrzejWróblewski">Na tym zakończył się pierwszy dzień obrad Rady Społeczno-Gospodarczej.</u>
          <u xml:id="u-34.2" who="#AndrzejWróblewski">W drugim dniu obrad projekt opinii w sprawie projektów ustaw prawo bankowe i o Narodowym Banku Polskim przedstawił przewodniczący zespołu roboczego Kazimierz Rupar: W I części opinii staraliśmy się określić zasadnicze cele projektowanych ustawą zaś w części szczegółowej ustosunkowaliśmy się do niektórych ich postanowień.</u>
          <u xml:id="u-34.3" who="#AndrzejWróblewski">Projekty ustaw wyrażają dążenia do przebudowy systemu bankowego i radykalnej zmiany zasad jego funkcjonowania. Zakładają one zastąpienie obecnej struktury bankowości, nową strukturą dwupoziomową. Zostaną wyodrębnione i oddzielone od siebie funkcje centralnego banku państwa, którą to rolę spełniać będzie Narodowy Bank Polski, od funkcji banków obsługujących jednostki gospodarcze, ludność i inne podmioty. Łączenie tych wszystkich funkcji w jednej instytucji utrudniało niezwykle wykonywanie tak fundamentalnych zasad, jakimi jest skuteczne panowanie nad kreacją pieniądza i urynkowienie działalności bankowej.</u>
          <u xml:id="u-34.4" who="#AndrzejWróblewski">Projekty omawianych ustaw stwarzają perspektywę korzystnych przeobrażeń w sferze bankowości i oddziaływania systemu bankowego na gospodarkę. Reforma systemu bankowego jest niezbędnym elementem przebudowy systemu gospodarczego w ogóle.</u>
          <u xml:id="u-34.5" who="#AndrzejWróblewski">Zamieszczone w projektach rozwiązania są dostosowane do gospodarki rynkowej, w której pieniądz ma zapewnioną wysoką pozycję i odgrywa właściwą rolę. Z całą pewnością ustawy, które mają wejść w życie, nie będą obowiązywały w takich warunkach. Jednak ich funkcjonowanie może być korzystne dla ogólnego procesu przemian. Można zadać pytanie, po co w ogóle reformować bankowość, skoro takie warunki jeszcze nie istnieją. Otóż przekształcenie w sferze bankowości będą kreować pożądane zmiany w całej gospodarce. System bankowy będzie pływał na proces tych przemian pod warunkiem, że będą mu towarzyszyć zmiany w systemie funkcjonowania gospodarki, a także poszczególnych ogniw systemu finansowego - mam tu na myśli podatki, dotacje i ceny. Duże znaczenie będzie też miało funkcjonowanie budżetu, a zwłaszcza jego powiązanie z bankami.</u>
          <u xml:id="u-34.6" who="#AndrzejWróblewski">Zdaniem członków zespołu, słuszne jest uregulowanie w odrębnej ustawie zakresu działania NBP, jako banku centralnego oraz wydzielenie do prawa bankowego zasad tworzenia i funkcjonowania innych banków, głównie komercyjnych. Podobnie dzieje się w innych państwach. Zwracam uwagę na istotny, moim zdaniem, fragment opinii stwierdzający, że w projekcie ustawy o NBP zapewniono temu bankowi duży stopień niezależności. Chodzi o niezależność od naczelnych i centralnych organów administracji państwowej. Taka zasada powinna sprzyjać realizacji ciążącego na NBP obowiązku umacniania pieniądza narodowego i czuwania nad pieniężnymi aspektami planowania społeczno-gospodarczego.</u>
          <u xml:id="u-34.7" who="#AndrzejWróblewski">W proponowanych aktach prawnych eksponuje się relację pomiędzy NBP, a innymi bankami. W relacji tej docelowo każdy bank będzie występował z pozycji samodzielnego podmiotu decydującego według własnej woli o przedmiocie, zakresie i obszarze swego działania. Bank będzie decydował również o warunkach, na jakich będzie oferował swoje usługi. Przyjęte rozwiązania idą w tym kierunku, aby na okres przejściowy, a więc do końca 1990 r., było dopuszczalne ustanowienie przez prezesa NBP maksymalnych granic oprocentowania kredytów oraz minimalnych granic oprocentowania wkładów. Obecna sytuacja gospodarcza usprawiedliwia przyjęcie tego typu rozwiązań.</u>
          <u xml:id="u-34.8" who="#AndrzejWróblewski">W art. 20 ust. 1 pkt 1 ustawy o NBP przyjmuje się - naszym zdaniem bezpodstawnie - że prezes NBP, również w modelu docelowym, będzie mógł ustalać górną granicę oprocentowania. Jest to niezgodne z postanowieniami art. 120 ust. 1 pkt 2 projektu ustawy prawo bankowe. Instrumenty ekonomiczne, do których należą rezerwy obowiązkowe, kredyt refinansowany oraz jego oprocentowanie, powinny zapewnić skuteczne oddziaływanie banku centralnego na rozmiary i warunki działalności depozytowo-kredytowej. Jest to zgodne z uchwalonymi przez Sejm założeniami polityki pieniężno-kredytowej państwa.</u>
          <u xml:id="u-34.9" who="#AndrzejWróblewski">Chcemy zawrzeć w naszej opinii myśl, że słusznie przyjęto w projektach ustaw zasadę koncesjonowania działalności bankowej. Jednolite zasady tego rodzaju powinny obowiązywać bez względu na rodzaj własności i formę organizacyjną, Nie uważamy jednak za celową utrzymanie wymogu uzgadniania z radą banków statutu banku państwowo-spółdzielczego, o czym mówi przepis art. 73. Takiego warunku nie stawia się przy tworzeniu banków w formie spółek akcyjnych. Dlatego zupełnie wystarczająca powinna być zgodność z przepisami prawa bankowego i prawa spółdzielczego, stwierdzona przez sąd w momencie rejestracji statutu.</u>
          <u xml:id="u-34.10" who="#AndrzejWróblewski">Uważamy, że w praktyce realizacji ustawy, prezes NBP powinien określać i przekazywać do publicznej wiadomości kryteria ilościowe, od których spełnienia bank centralny uzależniać będzie zgodę na utworzenie banku spółdzielczego, bądź też banku w formie spółki akcyjnej. Chodzi głównie o relację kapitału własnego do rozmiaru zamierzonej działalności, a tak naprawdę chodzi głównie o to, aby bank zakładał ten, kto dysponuje kapitałem.</u>
          <u xml:id="u-34.11" who="#AndrzejWróblewski">W opinii zwracamy uwagę na nowe rozwiązanie w postaci nadzoru bankowego. Jest to niezbędne wobec komercjalizacji działalności bankowej. Dotąd nadzór taki nie występował, bowiem nie był konieczny. Nie budzi też naszej wątpliwości usytuowanie nadzoru w banku centralnym. Kontrowersje dotyczą jednak niektórych kompetencji nadzoru określonych w art. 101 projektu prawa bankowego. Chodzi głównie o badanie zabezpieczenia i terminowości spłaty kredytów i pożyczek, a także badanie oprocentowania tych kredytów i pożyczek oraz oprocentowania wkładów oszczędnościowych i lokat. Art. 101 ust. 3 dosyć dokładnie określa do czego ma służyć nadzór. Jego głównym celem jest zapewnienie bezpieczeństwa wkładów oszczędnościowych i lokat gromadzonych w bankach, a także przestrzeganie prawa bankowego. Uważamy, że nadzór bankowy nie powinien wykraczać poza te granice. Nadzór powinien interesować się realnością wierzytelności banków, zamiast badania zabezpieczenia i terminowości spłaty kredytów.</u>
          <u xml:id="u-34.12" who="#AndrzejWróblewski">Należy zrezygnować z badania stosowanego przez banki oprocentowania kredytów i pożyczek, a także wkładów oszczędnościowych i lokat. Zupełnie wystarczająca będzie realizacja uprawnień wynikających z przepisów art. 101 ust. 4.</u>
          <u xml:id="u-34.13" who="#AndrzejWróblewski">Rozważenia wymaga nadzór w stosunku do banków spółdzielczych zrzeszonych w banku państwowo-spółdzielczym. Zgodnie z prawem spółdzielczym, nadzór i kontrole nad nimi sprawuje już aparat kontrolno-rewizyjny. Aby uniknąć dublowania czynności nadzorczych proponujemy utrzymać dotychczasowe rozwiązania.</u>
          <u xml:id="u-34.14" who="#AndrzejWróblewski">W prawie bankowym znajduje się zapis przyznający prezesowi NBP jednakowe uprawnienia do zawieszania w czynnościach prezesa lub wiceprezesa banku państwowego i państwowo-spółdzielczego, jak również prezesa i wiceprezesa banku spółdzielczego lub banku w formie spółki akcyjnej. Zostało to zapisane w art. 102 ust. 1 pkt 2 projektu ustawy. Przepis ten jest niezadowalający. Skoro prezes banku państwowego i państwowo-spółdzielczego jest powoływany przez prezesa Rady Ministrów, to również ten organ powinien decydować o jego zawieszeniu lub odwołaniu. Takie rozstrzygnięcie będzie uwzględniać wyższą pozycję przyznaną w nowych aktach prawnych prezesom banków państwowych i banku państwowo-spółdzielczego.</u>
          <u xml:id="u-34.15" who="#AndrzejWróblewski">Proponujemy również zmiany w art. 45 projektu ustawy o NBP. Mówi on o „odpowiednich czynnościach”, jakie w ranach nadzoru może podejmować bank centralny. Taka dosyć niejednoznaczna formuła może sugerować korzystanie ze swobody w postępowaniu wobec nadzorowanych banków”. Należy wyraźnie napisać, że chodzi tu o czynności określone w prawie bankowym, zawarte w art. 101 i i 102 wspomnianej ustawy.</u>
          <u xml:id="u-34.16" who="#AndrzejWróblewski">Wątpliwości budzą również postanowienia art. 51, 53 i 54 projektu. Dotyczą one zabezpieczenia i egzekwowania należności. Te postanowienia powinny odnosić się do wszystkich banków, a nie tylko do banków państwowych. Skoro mówimy o konkurencyjności banków, należy stworzyć wszystkim bankom jednakowe warunki działania. Jednakowe możliwości zabezpieczenia i egzekwowania wierzytelności stanowią istotny element tej równości. Jeśli nie możemy jej zapewnić, to konieczna wydaje się zrównanie z bankami państwowymi przynajmniej banku państwowo-spółdzielczego, w którym przeważa kapitał państwowy.</u>
          <u xml:id="u-34.17" who="#AndrzejWróblewski">Kontrowersje wśród. członków zespołu roboczego wzbudziła sprawa rezerw. Doszliśmy do wniosku, że nic znajduje uzasadnienia ograniczenie źródeł tworzenia funduszy banku państwowo-spółdzielczego tylko do środków państwowych i spółdzielczych. Tego rodzaju ograniczeń nie stosuje się wobec innych banków. Likwidacja oraz postępowania upadłościowe w odniesieniu do banków spółdzielczych, zrzeszonych w banku państwowo-spółdzielczym powinny być wykonywane na podstawie przepisów prawa spółdzielczego. Innym rozwiązaniem byłoby wyposażenie prezesa banku państwowo-spółdzielczego w uprawnienia, jakie w projekcie prawa bankowego posiada prezes NBP. W art. 31 projektu ustawy o NBP przewiduje się możliwość gromadzenia przez banki rezerw obowiązkowych w NBP do 30% sumy „wkładów płatnych na każde żądanie, wkładów terminowych oraz wkładów oszczędnościowych”. Rezerwy te nie byłyby oprocentowane. Nasze banki nie posiadają dostatecznych środków własnych i wkładów oraz depozytów klientów umożliwiających sfinansowanie działalności kredytowej. Zmusza to banki do korzystania z dodatkowego źródła finansowania działalności kredytowej, jakim jest oprocentowany kredyt refinansowany w NBP. Banki ponoszą więc koszty z tytułu wypłacanych klientom odsetek, nie uzyskując natomiast dochodów, ponieważ środki przeznaczone na rezerwy nie mogą być wykorzystane w działalności kredytowej. Zmusza to banki do podnoszenia oprocentowania kredytów. W tych warunkach proponuje się wprowadzenie zasady oprocentowania również obowiązkowych rezerw.</u>
          <u xml:id="u-34.18" who="#AndrzejWróblewski">Art. 80 przewiduje udzielanie bankom państwowym kredytu refinansowego w wielkości dostosowanej do zadłużenia z tytułu kredytów udzielonych przez NBP jednostkom gospodarki uspołecznionej. W tym przepisie pominięto banki, które istniały i udzielały kredytów przed dniem wejścia w życie ustawy o NBP. Proponujemy więc rozszerzenie art. 80 również na inne banki. Artykuł ten proponujemy uzupełnić o następujący zapis: „NBP udzieli bankom odrębnego kredytu refinansowego na pokrycie udzielonych do dnia wejścia w życie niniejszej ustawy kredytów zabezpieczonych umowami zawierającymi stałe stopy procentowe. Wysokość oprocentowania tego kredytu powinna wynikać z różnicy między średnim oprocentowaniem udzielonych kredytów, a marżą kredytową”. Alternatywą dla tego rozwiązania może być zobowiązanie się przez budżet do pokrycia różnic wynikających z tego tytułu.</u>
          <u xml:id="u-34.19" who="#komentarz">(Dyskusja.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#FelicjanRożynek">Zgłaszam dwie propozycje zmian. Pierwsza dotyczy art. 14 pkt 2. Stwierdza się w nim - zapewne przez niedopatrzenie - że środki pieniężne na rachunku mogą być oprocentowane. Proponuję, aby słowa „mogą być” zastąpić słowem „są”.</u>
          <u xml:id="u-35.1" who="#FelicjanRożynek">Druga uwaga dotyczy art. 123 zawierającego szczegółowe uregulowania dotyczące równości podmiotów gospodarczych. Wymaga on zmian redakcyjnych i uzupełnienia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#DariuszSpyra">Bankowość przeżywa dosyć poważną reorganizację, co ze zrozumiałych względów musi wpływać na wydajność pracy i możliwości obsługi klientów. Na Śląsku wiele regulacji rocznych, wymagających różnego rodzaju operacji bankowych, napotyka na znaczne kłopoty. Obowiązuje bowiem termin opłacenia należności pomiędzy przedsiębiorstwami, co dokonuje się poprzez bank do 25 stycznia br. Np. przedsiębiorstwa Wspólnoty Węgla Kamiennego mają jeszcze do uregulowania należności z ub.r. w wysokości 42 mld zł. Obawiam się, że będzie to niemożliwe przy trwającej reorganizacji bankowości. Stąd moja prośba do kierownictwa NBP o prolongatę tego terminu. Możemy nie zdążyć z dokonaniem wpłaty należności. Odbije się to na funkcjonowaniu przedsiębiorstw, a także na wypłatach należności pracownikom.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#PiotrKryczka">Moje wątpliwości budzi treść trzeciego akapitu projektu naszej opinii. Stwierdza się tam, że NBP zapewniono duży stopień niezależności od naczelnych i centralnych organów administracji państwowej i że powinno to sprzyjać realizacji ciążącego na NBP obowiązku umacniania złotówki, a także czuwania nad pieniężnymi aspektami planowania społeczno-gospodarczego.</u>
          <u xml:id="u-37.1" who="#PiotrKryczka">W świetle naszej wczorajszej dyskusji nad projektami budżetu państwa i innych aktów o zasadniczym znaczeniu dla gospodarki, a także wypowiedzi ministra A. Wróblewskiego, można mieć wątpliwości, czy Rada powinna zgłaszać taki postulat. Jeśli bowiem deficyt budżetu centralnego przekracza już obecnie 1 bln zł, to w jaki sposób NBP ma możliwość umacniania złotówki? Może poprzez działania, które w opinii społecznej określa się mianem lichwy państwowej? Jeżeli minister finansów boi się wypuścić obligacji państwowych, bo nie zamierza płacić odsetek z tego tytułu, to uważam, że mamy do czynienia ze zjawiskami patologicznymi. Za to wszystko zapłaci przecież społeczeństwo. Mamy bowiem nie tylko ogromny deficyt w budżecie, ale również brakuje nam zdrowego systemu finansowego. W USA deficyt budżetowy też jest ogromny, ale za to sprawnie funkcjonuje zdrowy system finansowy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#WładysławJaworski">Projekt opinii przedstawiony przez przewodniczącego zespołu roboczego potwierdza słuszność kierunku reformy bankowej. Jej konieczność była już od dłuższego czasu sygnalizowana. Od początku zdawaliśmy sobie sprawę z tego, że propozycja reformy bankowej nie może przynieść pełnych efektów, ponieważ gospodarka jest do niej nieprzygotowana, nie stwarza po temu możliwości. Stąd nasza propozycja, aby w okresie przejściowym mogły funkcjonować również inna instrumenty ekonomicznej aż do czasu powstania rynku bankowego wraz z jego instrumentami.</u>
          <u xml:id="u-38.1" who="#WładysławJaworski">Zgodnie z tradycją państwa polskiego ustawodawca określa maksymalną wysokość oprocentowania. W przedwojennym jeszcze rozporządzeniu prezydenta Rzeczypospolitej została ona ustalona na 12%. Celowe jest utrzymanie maksymalnej wysokości oprocentowania, chociaż powinna być ona dostosowana do warunków obecnej inflacji. Powinien to uczynić ustawodawca, bądź prezes NBP.</u>
          <u xml:id="u-38.2" who="#WładysławJaworski">Proponuje się, by statut banków państwowo-spółdzielczych był ustalony zgodnie z prawem spółdzielczym, ale też uzgodniony z radą banków. Włączenie rady banków do tworzenia banku nie jest rozwiązaniem zbyt szczęśliwym. Jej rola powinna się ograniczać do opiniowania.</u>
          <u xml:id="u-38.3" who="#WładysławJaworski">W opinii Rady nie kwestionuje się usytuowania nadzoru bankowego NBP. Zgodnie jednak z sugestią Rady zasady nadzoru powinny zostać określone dokładniej. Chodzi oczywiście jedynie o taki nadzór, który ma nie dopuścić do utraty płynności operacyjnej banku.</u>
          <u xml:id="u-38.4" who="#WładysławJaworski">Powinna być wzięta pod uwagę sugestia Rady o nie dublowaniu nadzoru.</u>
          <u xml:id="u-38.5" who="#WładysławJaworski">Odwoływanie kierownictwa banków powinno należeć do kompetencji prezesa NBP. Rada ma na ten temat inne zdanie, ale sądzę, że można by było znaleźć wyjście kompromisowe.</u>
          <u xml:id="u-38.6" who="#WładysławJaworski">Zasada obowiązkowych rezerw działa wobec wszystkich banków. Oprocentowanie lokat wydaje się nam niesłuszne. Należy się spodziewać uzyskania znacznej rentowności przez banki komercyjne, podczas gdy bank centralny jest w trudniejszej sytuacji. Oprocentowanie wkładów na odpowiednim poziomie może mu zapewnić środki na prowadzenie działalności Oponuję przeciw zmianie art. 14. W praktyce bankowej odróżniamy wkład a vista od rzeczywistych wkładów ludności i innych rozliczeń oszczędnościowych. Na rachunkach płatnych a vista gromadzony jest tzw. gorący pieniądz. Nie jesteśmy zainteresowani rozszerzeniem tego typu wkładów i dlatego nie przewidujemy oprocentowania rachunków a vista. W Polsce jednak takie wkłady mają charakter wkładów oszczędnościowych. Stąd biorą się problemy z wysokością oprocentowania. Dlatego proponuję w art. 14 pozostawić słowa „mogą być”.</u>
          <u xml:id="u-38.7" who="#WładysławJaworski">Trudno zgodzić się na zmianę art. 123, bo nie możemy się wycofać z dotychczasowych ustaleń. Chcemy utrzymać to oprocentowanie, ale nie rozszerzać tej praktyki na inne dziedziny.</u>
          <u xml:id="u-38.8" who="#WładysławJaworski">Mówiono o tzw. zatorach płatniczych. Pod naciskiem praktyków przesunęliśmy termin operacji płatniczych do 25 stycznia. Ten termin ustalił minister finansów, dlatego NBP nie jest kompetentny do zmiany tej zasady.</u>
          <u xml:id="u-38.9" who="#WładysławJaworski">Ostatnia uwaga dotyczy niezależności NBP. Prawo bankowe zmienia w sposób istotny usytuowanie NBP. Dotąd plan kredytowy był traktowany jako dokument Rady Ministrów. Obecnie przedstawia go Sejmowi prezes NBP po zaopiniowaniu przez Radę Ministrów. Uważam, że NBP ma obecnie warunki do pełnego wyrażenia swych poglądów w Sejmie To właśnie Sejm ostatecznie decyduje o kierunkach naszej działalności.</u>
          <u xml:id="u-38.10" who="#WładysławJaworski">W kolejnym punkcie porządku obrad projekt opinii w sprawie informacji o realizacji nadzwyczajnych uprawnień dla Rady. Ministrów za okres od 12 sierpnia do 11 listopada 1988 r. przedstawił przewodniczący zespołu roboczego Zdzisław Jagodziński: Jest to kolejna opinia Rady o realizacji nadzwyczajnych uprawnień rządu. Poprzednie były formułowane po ostrych dyskusjach. Nasze stanowisko wobec ustawy o nadzwyczajnych uprawnieniach dla Rady Ministrów znalazło potwierdzenie w toku obowiązywania tej regulacji, choć małą mamy z tego satysfakcję. Wykorzystanie tych uprawnień przez rząd ograniczyło się praktycznie do dokonania zmian strukturalnych w przemyśle i zmiany podporządkowania oraz podziałów niektórych jednostek gospodarczych.</u>
          <u xml:id="u-38.11" who="#WładysławJaworski">W projekcie opinii zespół proponuje utrzymanie poprzednich ocen oraz odniesienie się do poszczególnych decyzji rządu, wydanych na podstawie nadzwyczajnych uprawnień w omawianym okresie. Powtarzamy, że stworzenie rządowi nadzwyczajnych uprawnień i upoważnień nie zostało wykorzystane do podjęcia zdecydowanych działań na rzecz równoważenia gospodarki, ze szczególnym uwzględnieniem przywrócenia właściwych proporcji między wzrostem wynagrodzeń, a wzrostem wydajności pracy.</u>
          <u xml:id="u-38.12" who="#WładysławJaworski">(Dyskusja.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#KrystynaKisielewska">Nie podzielam tego poglądu. Oceniamy realizację przepisów, które przestały obowiązywać z końcem ub.r. To dobrze, że ta ustawa już nie obowiązuje, jednak w związku z tym nasza opinia powinna być pełna, a nie jest. Dysponuję dwoma dokumentami dotyczącymi realizacji nadzwyczajnych uprawnień dla rządu - pierwszy dotyczy ich realizacji od maja do początków sierpnia, zaś drugi - okresu od początków sierpnia do początków listopada. Czytając projekt opinii odnoszę wrażenie, że odnosi się on tylko do tego drugiego okresu, a więc w większości do działań rządu premiera M.F. Rakowskiego. Tymczasem w pierwszym okresie obowiązywania nadzwyczajnych uprawnień zlikwidowano 26 przedsiębiorstw, dokonano podziału ok. 60, połączono 3 zakłady przemysłu siarkowego, dokonano zmian organów założycielskich, wprowadzono podatek stabilizacyjny, okresowo zmieniono zasady kształtowania środków na wynagrodzenia, zmieniono zasady sprzedaży środków transportu samochodowego. Łącznie w tym okresie rząd wydał na podstawie nadzwyczajnych uprawnień 10 rozporządzeń - o cztery więcej niż w okresie następnym i to o znacznie większej wadze tematycznej.</u>
          <u xml:id="u-39.1" who="#KrystynaKisielewska">Uważam, że jeśli nasza opinia ma być pełna, powinniśmy ująć w niej cały okres obowiązywania ustawy o nadzwyczajnych uprawnieniach dla rządu. Obowiązywały one od maja do grudnia, a nie od września do listopada. W drugim okresie ich obowiązywania podjęto decyzję o likwidacji Stoczni Gdańskiej - wszyscy wiemy, jak kontrowersyjna była to decyzja i jak ją przyjęto. Mówiło się, że było to uderzenie w kolebkę „Solidarności”. Gdyby ujawniono społeczeństwu te wcześniejsze decyzje o likwidacji przedsiębiorstw, ta byłaby inaczej odebrana.</u>
          <u xml:id="u-39.2" who="#KrystynaKisielewska">Przewodniczący Rady, wicemarszałek Sejmu Tadeusz Porębski: Proponowana Radzie opinia rzeczywiście dotyczy okresu od 12 sierpnia do 11 listopada 1988 r., ale pierwszy okres obowiązywania tych przepisów był już przez Radę oceniany.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#RyszardDzialuk">Zgadzam się z treścią opinii, ale mam dodatkową uwagę. Istotnie, nadzwyczajne uprawnienia zostały wykorzystane do podziału przedsiębiorstw i skierowania ich do nowych organów założycielskich, tzn. wojewodów. Podejmowane w tych sprawach decyzje wywoływały sprzeciwy samorządów pracowniczych, dyrekcji i aktywu społeczno-gospodarczego zainteresowanych przedsiębiorstw, Uważamy, że te decyzje, których wnioski przygotowywały aktywy wojewódzkie, Komisja Planowania przy Radzie Ministrów podejmowała mechanicznie i nie zawsze słusznie. Były przypadki podziału wielozakładowych przedsiębiorstw mieszczących się na terenie kilku województw, co zaowocowało „pączkowaniem” administracji. Nastąpiło rozbicie surowcowych i przetwórczych części przedsiębiorstw, przy naruszeniu spójności procesów produkcyjnych, Rada Społeczno-Gospodarcza powinna ocenić te decyzje pod kątem ich przydatności gospodarczej i zażądać informacji na ten temat.</u>
          <u xml:id="u-40.1" who="#RyszardDzialuk">Przewodniczący Rady, wicemarszałek Sejmu Tadeusz Porębski: Jesteśmy organem doradczym Sejmu. Sejm może żądać od rządu informacji - my nie. Przypominam też, że nadzwyczajna uprawnienia dla rządu miały obowiązywać do końca 1988 r. i wygasły w sposób naturalny - nikt ich nie uchylił, można było co najwyżej mówić o ich przedłużeniu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#ZdzisławJagodziński">Opinia istotnie dotyczy okresu od 12 sierpnia do 11 listopada ub.r. - tego okresu dotyczy bowiem opiniowana przez nas informacja rządowa o realizacji nadzwyczajnych uprawnień. Pozostaję jeszcze okres obowiązywania tych przepisów od 12 listopada do końca grudnia. Rząd został zobowiązany przez Sejm do składania okresowych sprawozdań w tej sprawie i zapewne przedstawi informację za ten ostatni okres. Rada otrzyma ją z pewnością do zaopiniowania, podobnie jak poprzednie informacje w tej sprawie. Dziś nie oceniamy więc całego okresu funkcjonowania owych przepisów, a właściwą okazją do przedstawienia całościowej oceny będzie ta końcowa opinia, dotycząca ostatniego okresu obowiązywania nadzwyczajnych uprawnień.</u>
          <u xml:id="u-41.1" who="#ZdzisławJagodziński">W opinii stwierdzamy, w nawiązaniu do decyzji rząd i w sprawie podziału niektórych przedsiębiorstw, że istota tych zmian nie ma charakteru ekonomicznego, lecz jest związana z rejonizacją i podporządkowaniem tych przedsiębiorstw władzom terenowym. Sądzę, że w tym zdaniu wyraża się w skrócie to, o czym mówił dyr. R. Dzialuk. Nie podajemy tu konkretnych przykładów, choć dyskusji była mowa o rejonizacji dwóch tartaków, gdy można było załatwić tę sprawę w zupełnie inny sposób, bez tworzenia nowego przedsiębiorstwa. Nie ma jednak co wracać do tak szczegółowych rozstrzygnięć, decyzje zapadły i trudno je odwrócić.</u>
          <u xml:id="u-41.2" who="#ZdzisławJagodziński">Proponujemy utrzymanie dotychczasowej treści opinii, gdyż z pewnością będziemy mieli jeszcze okazję ocenić końcowy okres obowiązywania przepisów o nadzwyczajnych uprawnieniach dla rządu. Generalnie stwierdzamy, że uprawnienia te nie były konieczne i jest to najważniejsze stwierdzenie w naszych opiniach - wypracowane, jak pamiętamy, w burzliwej dyskusji. Przypomnę, iż mówiono m.in., że nadzwyczajne uprawnienia są „ślepym nabojem”, że nie będą wykorzystywane. Rzeczywiście, zostały wykorzystane tylko w jednym kierunku.</u>
          <u xml:id="u-41.3" who="#ZdzisławJagodziński">Odnośnie uwagi prof. K. Kisielewskiej dotyczącej decyzji sprawie likwidacji Stoczni Gdańskiej - stwierdzamy w proponowanej opinii, że decyzja ta w dalszym ciągu wywołuje rozbieżne oceny. Równocześnie jednak wspieramy stanowisko rządu nawiązując do zjawisk ekonomicznych zachodzących w świecie i doświadczeń innych państw, które również ograniczyły swój przemysł stoczniowy. Nie tylko w Polsce likwiduje się stocznie i nie należy tej decyzji kojarzyć z „Solidarnością”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#RyszardDzialuk">Nie mogę zgodzić się z tezą, że Rada Społeczno-Gospodarcza działa tylko na zlecenie Prezydium Sejmu. Mamy obowiązek interesowania się losem naszych opinii i wyrażanych w nich wątpliwości. Proponuję, by całościowa ocena realizacji nadzwyczajnych uprawnień dla rządu i ich wszechstronnych skutków była przedmiotem obrad jeśli nie Rady, to przynajmniej jednej z komisji sejmowych. Chodzi o ocenę, jak są respektowane decyzje samorządów pracowniczych, ich odwołania od decyzji władz, które narobiło sporo zamieszania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#ZdzisławJagodziński">Proponuję uzupełnienie naszej opinii następującym sformułowaniem: „Rada Społeczno-Gospodarcza sugeruje przedstawienie pełnego sprawozdania dotyczącego ekonomicznych skutków decyzji podjętych na podstawie nadzwyczajnych uprawnień dla rządu i przedstawienie go Sejmowi i Radzie”.</u>
          <u xml:id="u-43.1" who="#ZdzisławJagodziński">Przewodniczący Rady, wicemarszałek Sejmu Tadeusz Porębski: Czy ta propozycja satysfakcjonuje wnioskodawcę?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#RyszardDzialuk">W zupełności.</u>
          <u xml:id="u-44.1" who="#RyszardDzialuk">W głosowaniu Rada przyjęła opinię przy jednym głosie wstrzymującym się.</u>
          <u xml:id="u-44.2" who="#RyszardDzialuk">W kolejnym punkcie obrad projekt opinii dotyczącej poselskiego projektu ustawy o rzemiośle przedstawił przewodniczący zespołu roboczego Stanisław Kołodziej: Byliśmy jednomyślni wobec stanowiska wyrażonego w opinii. W toku obrad zespołu wyrażono wprawdzie różne poglądy, a nawet wątpliwości, czy projekt w ogóle zasługuje na nadania mu dalszego biegu - ale tak daleko idące opinie były odosobnione i zespół zdecydował się nie dawać im wyrazu w proponowanej opinii. Nie ustosunkowujemy się też w opinii do wielu spraw szczegółowych.</u>
          <u xml:id="u-44.3" who="#RyszardDzialuk">Tak, jak w dotychczasowych opiniach Rady nie proponujemy szczegółowych rozwiązań - przedstawiamy tylko ogólną koncepcję uregulowania sytuacji prawnej rzemiosła. Zespół uznał za konieczne zdefiniowanie w ustawie pojęcia „rzemiosła”.</u>
          <u xml:id="u-44.4" who="#RyszardDzialuk">W proponowanej opinii przypominamy ważną rolę rzemiosła w działalności gospodarczej, przed którą uchwalona w grudniu ub.r. ustawa o działalności gospodarczej otworzyła nowe warunki nieskrępowanego działania. Oceniamy, że w tym kontekście poselski projekt ustawy w jego obecnej redakcji nie wychodzi naprzeciw potrzebom i oczekiwaniom środowiska rzemieślniczego. Nawiązujemy tu zwłaszcza do rozwiązań art. 6 ustawy o działalności gospodarczej - które są sprzeczne z proponowaną w projekcie ustawy o rzemiośle obligatoryjnością przynależności do izb rzemieślniczych, a także innymi zawartymi w tym projekcie rozwiązaniami. Generalnie podkreślamy, że projekt nie uwzględnia w ogóle, bądź uwzględnia niedostatecznie, uregulowania ustawy o działalności gospodarczej, która dotyczy również rzemiosła.</u>
          <u xml:id="u-44.5" who="#RyszardDzialuk">Projekt zmierza do utrzymaniu dotychczasowych struktur rzemiosła, nie daje definicji rzemiosła i nie określa praw i obowiązków rzemieślników - propozycje w w tym względzie zawarte w art. 2 trzeba uznać za niewystarczające.</u>
          <u xml:id="u-44.6" who="#RyszardDzialuk">Niezbędne jest m.in. określenie zawodów zaliczanych do rzemiosła, zasad zdobywania i dokumentowania kwalifikacji zawodowych, zasad kontroli. Wątpliwości budzi proponowana struktura i organizacja samorządu rzemiosła - również i tu projekt zmierza do zachodnia istniejących obecnie struktur. Odrębna kwestia to obowiązek przynależności do cechów. W projekcie brak postanowień dotyczących tworzenia się i likwidacji rzemieślniczych organizacji samorządowych.</u>
          <u xml:id="u-44.7" who="#RyszardDzialuk">W projekcie opinii podajemy przykładowo niektóre wady proponowanych zapisów, stwierdzając, że projekt zawiera wiele niejasności, niespójności i wymaga gruntownego przeredagowania. Niektóre kwestie są odsyłane do uregulowań poza ustawowych. Generalnie proponujemy, by przy konstruowaniu ostatecznego kształtu ustawy zasięgnięto opinii Rady Legislacyjnej przy prezesie Rady Ministrów.</u>
          <u xml:id="u-44.8" who="#RyszardDzialuk">W nawiązaniu do art. 49 ustawy o działalności gospodarczej powinny być jednoznacznie określone sprawy odnoszące się do majątku rzemiosła.</u>
          <u xml:id="u-44.9" who="#RyszardDzialuk">Rada przyjęła opinię o poselskim projekcie ustawy o rzemiośle.</u>
          <u xml:id="u-44.10" who="#RyszardDzialuk">W kolejnym punkcie porządku obrad projekt opinii w sprawie projektów ustaw o Funduszu Obsługi Zadłużenia Zagranicznego i o Funduszu Rozwoju Eksportu przedstawił Krzysztof Czeszejko-Sochacki (adwokat, wiceprzewodniczący ZG Polskiego Stowarzyszeniu Edukacji Plastycznej, zgłoszony przez PSEP): Na wstępie proszę o uwzględnienie kilku autopoprawek, nie konsultowanych z przewodniczącym zespołu roboczego z racji jego nieobecności. Na str. 2 projektu opinii proponujemy wykreślenie następującego fragmentu: „W celu dostosowania projektu do terminologii przyjętej przez obowiązujący Kodeks handlowy, Rada proponuje w art. 4 ust. 2 pkt 1 słowo „udziałów” zastąpić słowem „wkładów”. Mając na uwadze możliwie pełne wykorzystanie istniejących źródeł ewentualnych dochodów funduszu, Rada proponuje w art. 4 ust. 2 pkt 2 dodać po słowie „obligacji” słowo „udziałów” - co umożliwi partycypację funduszu także w spółkach z ograniczoną odpowiedzialnością”. Zaproponowane tu rozwiązanie wydaje się niestosowne, zaś cała właściwa terminologia zawarta jest w Kodeksie handlowym.</u>
          <u xml:id="u-44.11" who="#RyszardDzialuk">Proponujemy też uzupełnienie następnego zdania: „Jednocześnie Rada sugeruje rozważenie sprecyzowania w art. 8 ust. 1 pkt 1 okresu, na jaki będą uchwalane plany działalności funduszu (np. roczne)” - sformułowaniem: „oraz konieczność sprecyzowania art. 2 pkt 2 projektu”. Jest tam mowa o wpływach z udzielania kredytów, co nie jest jasne - może raczej z oprocentowania? Sprawa ta wymaga jaśniejszego określenia.</u>
          <u xml:id="u-44.12" who="#RyszardDzialuk">Generalnie proponowane w projekcie ustawy rozwiązania są słuszne od strony formalno-prawnej. Ustawa w dużym stopniu powinna się przyczynić do polepszenia obsługi zadłużenia. Jest to dobre rozwiązanie, która sprawdziło się w ostatnich latach - mam na myśli nadawanie funduszom osobowości prawnej, możliwość zdobywania przez nie dodatkowych środków, możliwość współpracy z podmiotami gospodarczymi.</u>
          <u xml:id="u-44.13" who="#RyszardDzialuk">Rada przyjęła proponowaną opinię.</u>
          <u xml:id="u-44.14" who="#RyszardDzialuk">Przewodniczący Rady, wicemarszałek Sejmu Tadeusz Porębski: Pozostała nam jeszcze tylko jedna opinia, do której zespół roboczy miał nanieść poprawki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#KazimierzRupar">Zaproponowano, by w art. 14 projektu ustawy o NBP sformułowanie „mogą być oprocentowane” zastąpić słowami „są oprocentowane”. Zespół nie przyjął tego wniosku. Jak wyjaśniał przedstawiciel NBP, nie wszystkie wkłady na rachunkach bankowych są oprocentowane, zatem brzmienie art. 14 jest właściwe.</u>
          <u xml:id="u-45.1" who="#KazimierzRupar">Słuszny jest natomiast postulat dotyczący art. 123, że przepisy wykonawcze dotyczące oprocentowania kredytów powinny odnosić się również do osób prawnych pracujących w rolnictwie.</u>
          <u xml:id="u-45.2" who="#KazimierzRupar">Pragnę obecnie przedstawić szczegółowe poprawki do naszej opinii. Na str. 2, po akapicie 3 proponuję dopisać zdanie: „Rada Społeczno-Gospodarcza uważa, iż konieczne jest zapewnienie niezależności NBP”. Można np. rozważyć, by prezesa tego banku nie powoływał premier, lecz Rada Państwa.</u>
          <u xml:id="u-45.3" who="#KazimierzRupar">Na. str. 3, w zdaniu: „Rada nie uważa jednak za celowe. proponuję słowo „celowe” zastąpić słowem „niezbędne”.</u>
          <u xml:id="u-45.4" who="#KazimierzRupar">Na str. 4, po trzecim akapicie proponuję wprowadzić następujące zdanie: „Pozostawić w mocy dotychczasowe przepisy wykonawcze dotyczące kredytów i ich oprocentowania, udzielanych na budownictwo mieszkaniowe oraz osobom prawnym i fizycznym na działalność w zakresie produkcji rolnej, a także osobom fizycznym pobierającym kredyty na zagospodarowanie, kredyty dla młodych małżeństw i osób samotnie wychowujących dzieci oraz dla inwalidów na zakup wózków i samochodów inwalidzkich”.</u>
          <u xml:id="u-45.5" who="#KazimierzRupar">Rada Społeczno-Gospodarcza przyjęła jednomyślnie projekt opinii wraz z poprawkami.</u>
          <u xml:id="u-45.6" who="#KazimierzRupar">Następnie Rada Społeczno-Gospodarcza dokonała jednomyślnie wyboru sekretarza Rady. Został nim dyrektor Biura Rady Marcin Rybicki.</u>
          <u xml:id="u-45.7" who="#KazimierzRupar">Załącznik nr 1 do Biuletynu nr 829/IX kad. z posiedzenia Rady Społeczno-Gospodarczej w dniach 11 i 12.01.1989 r.</u>
          <u xml:id="u-45.8" who="#KazimierzRupar">Opinia Zespołu roboczego nr 22 Rady Społeczno-Gospodarczej przy Sejmie PRL IX kadencji o projekcie ustawy Prawo dewizowe Przedłożony do zaopiniowania Radzie Społeczno-Gospodarczej projekt ustawy Prawo dewizowe ma w swoim zamierzeniu dostosować przepisy prawa tej dziedziny do zachodzących przemian społecznych i gospodarczych w Polsce, w szczególności likwidować ma sztucznie stworzone - a nagminnie łamane - bariery w obrocie dewizowym oraz pozytywnie wpływać na rozwój działalności gospodarczej prowadzonej przez różnego typu podmioty gospodarcze.</u>
          <u xml:id="u-45.9" who="#KazimierzRupar">Idea ta zasługuje na pełne poparcie, lecz nie znajduje potwierdzenia w proponowanym tekście ustawy. Należy w tym miejscu podkreślić, że poważna część uzasadnienia projektu ustawy jest postulatywnie korzystna, ale nie ma swojego odbicia w rozwiązaniach normatywnych.</u>
          <u xml:id="u-45.10" who="#KazimierzRupar">W projekcie ustawy daje się zauważyć pozytywne (coraz częstsze) zjawisko wskazywania jedynie na czynności niedozwolone, wychodzenie z pozytywnej pozycji zaufania do obywatela. Tekst usiłuje potwierdzić głoszoną zasadę „wszystko, co nie jest prawem zabronione jest dozwolone”, lecz powiedzieć trzeba, że jest to - w odniesieniu do przedmiotowego projektu uzasadnione semantycznie, nie merytorycznie Dowodem dla projektodawcy, iż wyżej wspomniana zasada jest w ustawie preferowana, ma być treść przepisu art. 4, którego sformułowanie jest istotnie pozytywne. Ograniczenia jednak ustawowe - i dopuszczalne wykonawcze - są daleko idące, co w efekcie przekreśla swobodę obrotu, o którym mowa w cyt. przepisie.</u>
          <u xml:id="u-45.11" who="#KazimierzRupar">Podkreślić należy, że przepis art. 2 projektu jest odbiciem przepisu art. 2, 3, 6 i 7 obowiązującej ustawy z tym jednak, iż w projekcie posługuje się terminologią odnoszącą się do miejsca zamieszkania tych osób, a nie obywatelstwa, co w istotny sposób może spowodować rozluźnienie w określaniu osób krajowych i zagranicznych, ale także może powodować nieporozumienia i różnorodność interpretacji (nawet przy przyjęciu interpretacji z przepisem art. 25 kodeksu cywilnego).</u>
          <u xml:id="u-45.12" who="#KazimierzRupar">Wyrażona w przepisie art. 4 projektu zasada „swobody dokonywania obrotu dewizowego” doznaje tak poważnych ograniczeń (choćby w proponowanej treści art. 8), że trudno ją określić jako zasadę. Deklarowane przez Rząd - przed przekazaniem projektu do zaopiniowania - w różnego typu oficjalnych wystąpieniach jego przedstawicieli, rozluźnienie obrotu dewizowego, przekreślenie fikcyjnych (bo nieżyciowych) przepisów, nie znajduje potwierdzenia.</u>
          <u xml:id="u-45.13" who="#KazimierzRupar">W pewnym skrócie można powiedzieć, że wprowadzanie możliwości dokonywania obrotu dewizowego pomiędzy osobami krajowymi, nie dotyczy nabywania towaru, świadczenia usługi, bądź pracy (p. 7 art. 8 projektu), ani odsprzedaży z zyskiem (p. 5 art. 8 projektu). Zatem, obrót dewizowy pomiędzy osobami krajowymi niewymagający zezwolenia, może dotyczyć jedynie przeniesienia ich własności i posiadania pod tytułem darmym, bądź umowy pożyczki (itp.). Sprzedaż, zgodnie z proponowanymi rozwiązaniami jest już ryzykowna, gdyż w naszych warunkach zawsze obywatel może być narażony na posądzenie o sprzedaż dewiz z zyskiem (chwiejność wolnorynkowego kursu walut). Określenie w projektowanym przepisie art. 8, jakie czynności obrotu dewizowego wymagają zezwolenia, nie jest w dodatku ostateczne, bowiem poza tym należy mieć zezwolenie dewizowe na czynności określone w przepisie art. 10 ust. 1, art. 13.</u>
          <u xml:id="u-45.14" who="#KazimierzRupar">Pozytywnie oceniając układ legislacyjny projektu, poważne ograniczenie rozmiarów tekstu w porównaniu z obowiązującym, podkreślenia wymaga okoliczność, że ilość delegacji ustawowych dla Rady Ministrów, Ministra Finansów, NBP oraz Ministra Współpracy Gospodarczej z Zagranicą (14) oraz ich zakres, nasuwają obawę, iż zamierzenia projektowanej ustawy mogą nie być zrealizowane, a możliwości działania pozaustawowego - a zgodnego z prawem - przez wspomniane organy państwowe doprowadzić do własnego - urzędowego rozbudowania „systemu prawa dewizowego „. W szczególności krytycznie należy ocenić delegacje wskazane w n. wymienionych przepisach:</u>
          <u xml:id="u-45.15" who="#KazimierzRupar">- art. 6 - ustawa winna określać wysokość odsprzedaży - analogicznie do ustawy o działalności gospodarczej z udziałem podmiotów zagranicznych (art. 19);</u>
          <u xml:id="u-45.16" who="#KazimierzRupar">- art. 11, poprzez który Minister Finansów określi stawki, szczegółowe zasady i tryb wymiany walut obcych lub zapewnienia innego sposobu pokrycia kosztów pobytu przez osoby zagraniczne fizyczne, zwolnień, od tego obowiązku oraz tryb kontroli jego wykonania;</u>
          <u xml:id="u-45.17" who="#KazimierzRupar">- art. 12 ust. 2 - wydaje się możliwe, krótkie określenie udokumentowania pochodzenia złotych z wymiany walut obcych, nie jest konieczne tworzenie odrębnego aktu prawnego (rozporządzenia MF);</u>
          <u xml:id="u-45.18" who="#KazimierzRupar">- art. 16 jest zbyt szeroki w uprawnieniach dla RM.</u>
          <u xml:id="u-45.19" who="#KazimierzRupar">Projektowany akt wykonawczy do przepisu art. 5 ustawy Prawo dewizowe „w sprawie wysokości i zasad obliczania podlegającej obowiązkowej odprzedaży bankom dewizowym części wpływów w walutach obcych, uzyskiwanych przez podmioty gospodarcze z prowadzonej przez nie działalności oraz trybu dokonywania rozliczeń z tego tytułu” jest rozwiązaniem korzystniejszym od istniejących, ale nie umożliwia podmiotom gospodarczym istotnego zwrotu kapitałowego i właściwego rozwoju ekonomicznego. Nadto podkreślić należy, iż rozwiązania te nie potwierdzają zasady równego traktowania wszystkich podmiotów gospodarczych (w szczególności w stosunku do regulacji dotyczących podmiotów gospodarczych z udziałem zagranicznym).</u>
          <u xml:id="u-45.20" who="#KazimierzRupar">Proponowane w projekcie ustawy rozróżnienie „kursu” i „ceny” walut, w szczególności dla prowadzenia obrotu nimi po cenach umownych spowoduje pogłębienie inflacji i procesów społecznych i ekonomicznych, z nią związanych. Dodatkowo - prowadzenie przez Państwa obowiązkowej sprzedaży na swoją rzecz dewiz po „kursie”, a następnie prowadzenie sprzedaży dewiz „po cenach umownych” stawia organy państwowe w złym świetle i kłóci się (przy istnieniu konkretnych mankamentów rynkowych) ze sprawiedliwością społeczną.</u>
          <u xml:id="u-45.21" who="#KazimierzRupar">Wniesiona autopoprawka treści przepisu art. 7 projektu jest słuszna i potrzebna, lecz zaproponowana wielkość odprzedaży dewiz w wysokości 75% jest zbyt wygórowana.</u>
          <u xml:id="u-45.22" who="#KazimierzRupar">Zaprezentowany do zaopiniowania projekt ustawy nie spełnia - zdaniem Zespołu Rady Społeczno-Gospodarczej - wymagań obecnego etapu reformowania życia społecznego i gospodarczego, nie zawiera też niezbędnych elementów prognostycznych.</u>
          <u xml:id="u-45.23" who="#KazimierzRupar">Załącznik nr 2 do Biuletynu nr 829/IX kad. z posiedzenia Rady Społeczno-Gospodarczej w dniach 11 i 12.01.1989 r.</u>
          <u xml:id="u-45.24" who="#KazimierzRupar">Opinia Zespołu roboczego nr 23 Rady Społeczno-Gospodarczej przy Sejmie PRL IX kadencji o rządowym projekcie ustawy o niektórych warunkach konsolidacji gospodarki narodowej oraz o zmianie niektórych ustaw.</u>
          <u xml:id="u-45.25" who="#KazimierzRupar">Projekt ustawy przewiduje nadzwyczajne uprawnienia dla Rządu w istotnych dla rozwoju gospodarki sprawach, takich jak:</u>
          <u xml:id="u-45.26" who="#KazimierzRupar">– eksperymenty gospodarcze – przyspieszenie procesów demonopolizacyjnych – podziału podmiotów gospodarczych - likwidacje zrzeszeń przedsiębiorstw państwowych oraz w różnych formach oddawanie majątku państwowego, do korzystania przez osoby prawne i fizyczne.</u>
          <u xml:id="u-45.27" who="#KazimierzRupar">Po uchwaleniu przez Sejm ustaw o działalności gospodarczej oraz działalności z udziałem kapitału zagranicznego jest to kolejny nowatorski krok na drodze do ożywienia przedsiębiorczości i weryfikacji nowatorskich rozwiązań w dziedzinie gospodarowania.</u>
          <u xml:id="u-45.28" who="#KazimierzRupar">Z tych względów Zespół roboczy Rady Społeczno-Gospodarczej ocenia projekt ustawy nader pozytywnie. Jest to kierunek działań, który ma - zgodnie z uzasadnieniem do ustawy - zezwolić na uchylenie przepisów i ograniczeń dławiących inicjatyw oraz przedsiębiorczość, hamujących wprowadzenie nowych metod zarządzania i organizacji produkcji czy pracy.</u>
          <u xml:id="u-45.29" who="#KazimierzRupar">Podzielając ten pogląd, Zespół pragnie z całym naciskiem jeszcze raz podkreślić, że obowiązujące i wprowadzane przepisami instrumentarium do ustaw o działalności gospodarczej jest niestety czynnikiem dławiącym inicjatywę. Daliśmy temu wyraz w opiniach Rady Społeczno-Gospodarczej przedstawionych Sejmowi (np. opinia nr 54 z dnia 11 stycznia br. o rządowym projekcie ustaw: o gospodarce finansowej przedsiębiorstw państwowych, o podatku dochodowym od osób prawnych i o zmianie ustawy o podatku dochodowym). Dlatego proponujemy, aby w tej ustawie zobowiązać Rząd do oceny rezultatów projektowanych eksperymentów, a ich pozytywne skutki rozszerzyć na całą gospodarkę. Dopiero po uchyleniu przepisów dławiących inicjatywy wszystkich podmiotów można oczekiwać rozwoju gospodarki we właściwym kierunku.</u>
          <u xml:id="u-45.30" who="#KazimierzRupar">W odniesieniu do niektórych sformułowań projektu ustawy Zespół Rady Społeczno-Gospodarczej wyraża następujący pogląd:</u>
          <u xml:id="u-45.31" who="#KazimierzRupar">1. Do art. 1 ust. 3 - wniosek powinien przedstawiać wojewoda po uzyskaniu pozytywnej opinii wojewódzkiej rady narodowej.</u>
          <u xml:id="u-45.32" who="#KazimierzRupar">2. Do art. 3 ust. 4 - kryteria oceny są zbyt mało precyzyjne i w efekcie zamiast obiektywnych stają się subiektywnymi.</u>
          <u xml:id="u-45.33" who="#KazimierzRupar">3. Do art. 3 ust. 5 - sformułowanie „przypadki szczególnie uzasadnione” pozwalają na zupełnie dowolną interpretację.</u>
          <u xml:id="u-45.34" who="#KazimierzRupar">Zespół roboczy Rady Społeczno-Gospodarczy opiniując pozytywnie projekt ustawy o niektórych warunkach konsolidacji gospodarki narodowej oraz o zmianie niektórych ustaw - wnosi o rozpatrzenie uwag szczegółowych, a przede wszystkim o uzupełnienie projektu ustawy o zobowiązanie Rządu do oceny eksperymentów i obligatoryjnego wprowadzenia ich pozytywów w całej gospodarce.</u>
          <u xml:id="u-45.35" who="#KazimierzRupar">Załącznik nr 3 do Biuletynu nr 829/IX kad. z posiedzenia Rady Społeczno-Gospodarczej w dniach 11 i 12.01.1989 r.</u>
          <u xml:id="u-45.36" who="#KazimierzRupar">Opinia Zespołu Roboczego nr 24 Rady Społeczno-Gospodarczej przy Sejmie PRL IX kadencji o projekcie ustawy o zmianie ustawy o ubezpieczeniu społecznym rolników indywidualnych i członków ich rodzin oraz o zmianie ustawy o podatku rolnym (druk 410).</u>
          <u xml:id="u-45.37" who="#KazimierzRupar">System ubezpieczenia społecznego rolników i członków ich rodzin, jego dalsze doskonalenie oraz prawidłowa realizacja postanowień ustawy z 14 XII 1982 r. pozostają od lat w centrum uwagi instytucji państwowych i organizacji społeczno-zawodowych rolników.</u>
          <u xml:id="u-45.38" who="#KazimierzRupar">To zainteresowanie właściwym funkcjonowaniem ustawy o ubezpieczeniu społecznym rolników wynika z jednej strony z troski o dalszy rozwój rolnictwa i zapewnienie właściwego zabezpieczenia socjalnego dla ludzi zatrudnionych w tym dziale gospodarki narodowej, z drugiej zaś ze znaczenia i uwagi jakie samo środowisko wiejskie przywiązuje do systemu ubezpieczenia społecznego.</u>
          <u xml:id="u-45.39" who="#KazimierzRupar">W ocenie Rady Społeczno-Gospodarczej dotychczasowy okres działania ustawy przyniósł istotną poprawę warunków socjalnych ludności wiejskiej. Jednak praktyczna realizacja postanowień ustawy wykazała na istnienie wielu problemów, których rozwiązanie możliwe jest jedynie poprzez zmianę obowiązującego systemu ubezpieczenia społecznego rolników i członków ich rodzin.</u>
          <u xml:id="u-45.40" who="#KazimierzRupar">Zdaniem Zespołu Rady Społeczno-Gospodarczej nowe rozwiązania w systemie ubezpieczenia społecznego rolników indywidualnych powinny zmierzać w kierunku dalszego wyrównywania warunków życia w mieście i na wsi.</u>
          <u xml:id="u-45.41" who="#KazimierzRupar">Zespół Rady Społeczno-Gospodarczej akceptując generalnie przedłożony projekt nowelizacji proponuje uwzględnienie w nim ponadto następujących kwestii:</u>
          <u xml:id="u-45.42" who="#KazimierzRupar">- W art. 3 ust. 2. Wprowadzić zasadę dobrowolności ubezpieczenia rolniczego ludności 2-zawodowej, gdyż zgodnie z art. 43 ustawy składkę ubezpieczeniową nalicza się m.in. „z każdego hektara przeliczeniowego oraz od dochodu szacunkowego z działów specjalnych”, czyli od całego gospodarstwa rolnego, a nie z połowy;</u>
          <u xml:id="u-45.43" who="#KazimierzRupar">- Zespół Rady Społeczno-Gospodarczej uważa za słuszne w art 19 ust. 1 uproszczenie naliczania zwiększenia emerytury i renty z tytułu średniej rocznej wartości produktów rolnych sprzedanych podmiotom gospodarczym prowadzącym skup tych produktów. Jednak zdaniem Rady 0,5% wartość ww. sprzedaży jest wskaźnikiem zbyt niskim;</u>
          <u xml:id="u-45.44" who="#KazimierzRupar">- Równocześnie Zespół RSG uważa, iż w art. 22 pkt 1 zwiększenie emerytury lub renty o 0,3% łącznej wartości składników przekazanych nieodpłatnie Państwu jest również zbyt niskie i w niewielkim stopniu rekompensuje przekazaną wartość gospodarstwa;</u>
          <u xml:id="u-45.45" who="#KazimierzRupar">- Art. 38 ust. 3a mówi o możliwości wcześniejszego otrzymania renty lub emerytury w okresie 12 miesięcy przed przekazaniem gospodarstwa następcy. Zespół RSG wyraża zaniepokojenie brakiem określenia, kto będzie odpowiedzialny za skutki finansowe w przypadku, gdy ostatecznie nie dojdzie do przekazania gospodarstwa z przyczyn obiektywnych, bądź zawinionych przez jedną ze stron;</u>
          <u xml:id="u-45.46" who="#KazimierzRupar">- Zespół RSG stwierdza, iż zawarte określenie w art. 48 ust. 1 zawęża krąg osób mogących być następcami. Rada wnioskuje, aby następca rolnika w pierwszej kolejności mógł być zstępny lub przysposobiony, zatrudniony w gospodarstwie co najmniej przez 5 lat, a w przypadku braku takiego następcy, mógł być również nie zatrudniony, lecz posiadający stosowne kwalifikacje rolnicze;</u>
          <u xml:id="u-45.47" who="#KazimierzRupar">- Analizując określenia zawarte w art. 3 projektu ustawy Zespół RSG proponuje ponownie rozważyć planowany sposób rekompensowania okresu ubezpieczenia osobom podlegającym podwójnemu ubezpieczeniu uwzględniając przede wszystkim wielkość i okres płacowych składek ubezpieczenia rolniczego;</u>
          <u xml:id="u-45.48" who="#KazimierzRupar">- Ponieważ w art. 6 ustawa regulować będzie również zaistniałe przed 1 I 1983 r. sprawy dotyczące zachowania własności działki siedliskowej pod budynkami i niezbędnej służebności w stosunku do osób, które przekazały gospodarstwo Państwu, zdaniem Zespołu Rady uprawnienia te należy przenieść również na aktualnych właścicieli budynków;</u>
          <u xml:id="u-45.49" who="#KazimierzRupar">- Biorąc pod uwagę wielkość prac niezbędnych do naliczenia wymiaru podatku i składki FUSR Zespół RSG uważa za stosowne, aby wymiar ten na 1989 r. był naliczany wg nowej ustawy, co powinno znaleźć odzwierciedlenie w art. 10 ustawy.</u>
          <u xml:id="u-45.50" who="#KazimierzRupar">Opiniując pozytywnie proponowane zmiany ustawy Rada Społeczno-Gospodarcza podziela przekonanie, że przyczyni się ona do poprawy warunków materialnych rolników-emerytów zbliżając zakres i wysokość świadczeń rolniczych do przysługujących innym grupom społeczno-zawodowym.</u>
          <u xml:id="u-45.51" who="#KazimierzRupar">Wszystkie proponowane w projekcie zmiany nie zrywają z istotą obecnie obowiązującego systemu emerytalnego, usuwając jedynie te rozstrzygnięcia, które są najczęściej krytykowane przez rolników, a zarazem mieszczą się w generalnym kierunku przebudowy systemu świadczeń socjalnych przedłożonych ostatnio do dyskusji społecznej. Tak więc zdaniem Zespołu RSG obecna nowelizacja stanowić powinna jedynie etap w dochodzeniu do wypracowania nowej ustawy emerytalnej.</u>
          <u xml:id="u-45.52" who="#KazimierzRupar">Traktując obecną nowelizację jako etap doskonalenia systemu ubezpieczeń społecznych rolników Zespół RSG jest przekonany, że istnieje pełna potrzeba kontynuowania prac nad takim systemem ubezpieczenia społecznego rolników i członków ich rodzin, który uwzględniłby w swoich rozwiązaniach pozostałe słuszne wnioski rolników dotyczące w szczególności:</u>
          <u xml:id="u-45.53" who="#KazimierzRupar">- zrównania zakresu, wysokości i zasad przyznawania świadczeń emerytalnych i pozaemerytalnych w systemie ubezpieczenia rolniczego, takich jak zasiłki rodzinne, chorobowe, wychowawcze i inne, z systemem pracowniczym;</u>
          <u xml:id="u-45.54" who="#KazimierzRupar">- uwolnienia systemu ubezpieczenia społecznego rolników od celów pozaubezpieczeniowych, tj. powiązanie praw i wysokości świadczeń emerytalno-rentowych wyłącznie z okresem i wysokością opłacanych składek;</u>
          <u xml:id="u-45.55" who="#KazimierzRupar">- zapewnienia realnej wartości świadczeń ubezpieczeniowych poprzez wyeliminowanie okresu wyczekiwania i automatyczną ich indeksacje w powiązaniu ze wzrostem wynagrodzeń w gospodarce narodowej;</u>
          <u xml:id="u-45.56" who="#KazimierzRupar">- stworzenia możliwości dodatkowego zwiększenia świadczeń na zasadach ubezpieczeniowych poprzez indywidualne opłacanie dodatkowej składki;</u>
          <u xml:id="u-45.57" who="#KazimierzRupar">- zapewnienia emerytom i rencistom rolnym możliwości osiągania dodatkowych dochodów na takich samych warunkach jak emeryci i renciści z pozostałych systemów;</u>
          <u xml:id="u-45.58" who="#KazimierzRupar">- stworzenia możliwości otrzymania renty inwalidzkiej przez małżonka całkowicie niezdolnego do pracy, jeżeli drugi jest zdolny do prowadzenia gospodarstwa;</u>
          <u xml:id="u-45.59" who="#KazimierzRupar">- przyznawania rolnikom prawa do wcześniejszej emerytury, w zmniejszonym wymiarze, przed osiągnięciem powszechnie obowiązującego wieku emerytalnego;</u>
          <u xml:id="u-45.60" who="#KazimierzRupar">- wypracowania nowego systemu finansowania świadczeń rolniczych z ubezpieczenia społecznego.</u>
          <u xml:id="u-45.61" who="#KazimierzRupar">Zespół Rady Społeczno-Gospodarczej zwraca uwagę na ogromne znaczenie jakie dla właściwego funkcjonowania ubezpieczenia społecznego rolników i członków ich rodzin w przyszłości mieć będzie sprawa systemu jego finansowania. Obowiązujący system finansowania świadczeń rolniczych, pomimo że zakłada znaczny udział środków z budżetu Państwa, powoduje w odniesieniu do coraz większej liczby gospodarstw chłopskich barierę wpływającą hamująco na rozwój ich zdolności produkcyjnych oraz na decyzję młodych rolników o niepozostawaniu na wsi. Ponieważ dalsze rozszerzanie zakresu świadczeń i wzrost ich wysokości, o co słusznie domagają się rolnicy i reprezentujące ich organizacje, powodować będą dalsze, również na skutek postępującej inflacji, obciążenie rolników składką, a Państwo dotacjami na Zespół RSG widzi konieczność stworzenia takiego systemu, z jednej strony nie hamowałby koniecznego wzrostu wysokości świadczeń, a z drugiej nie wpływał ujemnie na ekonomiką indywidualnego gospodarstwa chłopskiego.</u>
          <u xml:id="u-45.62" who="#KazimierzRupar">Jedno jest pewne, że niezależnie od przyjętego systemu kreowania składki płaconej przez rolników i stopnia w jakim pokrywać będzie ona wydatki na świadczenia, obciążenia rolników z tego tytułu muszą być uwzględnione w przychodach za uzyskaną i sprzedaną produkcję, a więc w cenach skupu produktów rolnych.</u>
          <u xml:id="u-45.63" who="#KazimierzRupar">Zespół Rady Społeczno-Gospodarczej uważa, że celem nadrzędnym jest maksymalne wyzwolenie produkcji rolnej i wyżywienie narodu, a wszystkie inne cele cząstkowe muszą być podporządkowane celowi nadrzędnemu. Toteż zdaniem Zespołu RSG system ubezpieczeń rolniczych stanowić powinien jedną z zachęt do podejmowania pracy w rolnictwie, zgodnie z polityką rolną naszego Państwa.</u>
          <u xml:id="u-45.64" who="#KazimierzRupar">Załącznik nr 4 do Biuletynu nr 829/IX kad. z posiedzenia Rady Społeczno-Gospodarczej w dniach 11 i 12.01.1989 r.</u>
          <u xml:id="u-45.65" who="#KazimierzRupar">OPINIA Zespołu Roboczego nr 25 Rady Społeczno-Gospodarczej o projekcie ustawy o zmianie ustawy o sprzedaży państwowych nieruchomości rolnych oraz o uporządkowaniu niektórych spraw związanych z przeprowadzeniem reformy rolnej i osadnictwa rolnego (druk nr 418).</u>
          <u xml:id="u-45.66" who="#KazimierzRupar">Rada Społeczno-Gospodarcza wielokrotnie wypowiadała się na temat prowadzonej w naszym kraju polityki rolnej. Rolnictwo i wieś to wielkie środowisko społeczno-gospodarcze w którym 70% stanowi własność indywidualną gospodarstw chłopskich. Mówiąc o nowej strategii wobec gospodarki chłopskiej, zarówno w zakresie formalno-ustrojowym, formalno-prawnym jak i organizacyjno-technicznym, istnieje potrzeba właściwego podejścia do tej sfery gospodarki narodowej.</u>
          <u xml:id="u-45.67" who="#KazimierzRupar">Gospodarka żywnościowa ma swoją specyfikę i jest zapisana w priorytecie pracy rządu. Wszelkie rozwiązania w tym zakresie powinny wspierać funkcjonowanie gospodarstwa rolnego, jako samodzielnego podmiotu gospodarczego. W związku z tym niezbędne jest wprowadzenie racjonalnej gospodarki ziemią, a przede wszystkim jej pełne zagospodarowanie dla celów produkcji żywności.</u>
          <u xml:id="u-45.68" who="#KazimierzRupar">Biorąc powyższe pod uwagę. Zespół Roboczy RSG podziela pogląd Rady Ministrów o potrzebie zmiany ustaw o sprzedaży państwowych nieruchomości rolnych.</u>
          <u xml:id="u-45.69" who="#KazimierzRupar">Zespół stwierdza, że proponowane zmiany uwzględniają nowe rozwiązania wynikające z przepisów:</u>
          <u xml:id="u-45.70" who="#KazimierzRupar">- ustawy z dnia 29 kwietnia 1985 r. o gospodarce gruntami i wywłaszczaniu nieruchomości, - ustawy z dnia 20 lipca 1983 r. o systemie rad narodowych i samorządu terytorialnego, - ustawy z dnia 8 października 1982 r. o społeczno-zawodowych organizacjach rolników.</u>
          <u xml:id="u-45.71" who="#KazimierzRupar">Równocześnie zmiany te, uwzględniając założenia II etapu reformy gospodarczej, przyczynią się do wzmocnienia finansowych podstaw samodzielnej działalności rad narodowych stopnia podstawowego.</u>
          <u xml:id="u-45.72" who="#KazimierzRupar">Zespół RSG, akceptując generalnie przedłożony projekt nowelizacji, proponuje uwzględnić w nim następujące uwagi.</u>
          <u xml:id="u-45.73" who="#KazimierzRupar">1. Art. 1.2. mówi, że osoba fizyczna - chcąc nabyć nieruchomość PFZ - musi odpowiadać warunkom wymaganym do nabycia własności tych nieruchomości. Warunki te są określone Rozporządzeniem RM z dnia 8 sierpnia 1988 r., zmieniającym rozporządzenie w sprawie przenoszenia własności nieruchomości rolnych. § 6 poz. 2, pkt 2 w/w rozporządzenia stanowi, że obszar nowo powstającego gospodarstwa wynosi nie mniej niż 2 ha użytków rolnych. Na terenach o dużym rozdrobnieniu gospodarstw jest wiele przypadków, że w zamian za emeryturę rolniczą starzy ludzie oddają na PFZ gospodarstwa o powierzchni nieprzekraczającej 2 ha, stanowiące gospodarczą całość. Aby umożliwić ich nabycie i zapobiec ich odłogowaniu, Zespół RSG proponuje w art. 1.2, pkt. 1 projektu ustawy, po słowach „w drodze przeniesienia własności” dodać słowa: „wyjątek stanowi nieruchomość PFZ, gdy powierzchnia użytków rolnych tej nieruchomości przekracza 1 ha i stanowi zorganizowaną całość gospodarczą”.</u>
          <u xml:id="u-45.74" who="#KazimierzRupar">Zespół RSG wypowiada się jednocześnie za zniesieniem górnej granicy wielkości gospodarstwa, wynikającej z ustawy o reformie rolnej. Ponadto Zespół proponuje utrzymanie wymogu kwalifikacyjnego przy nabywaniu ziemi z PFZ dla celów rolniczych.</u>
          <u xml:id="u-45.75" who="#KazimierzRupar">2. Art. 2a. Określenie, iż nabywcami nieruchomości będących w użytkowaniu spółdzielczych i społecznych organizacji prowadzących działalność rolniczą mogą być tylko ich użytkownicy znacznie zawęża krąg nabywców. Zespół RSG wnioskuje o skreślenie słowa „tylko” i zastąpienie go słowami: „w pierwszej kolejności”.</u>
          <u xml:id="u-45.76" who="#KazimierzRupar">3. Art. 3.1 określa cenę za 1 ha gruntu PFZ. Ponieważ nie istnieją już ceny kontraktacyjne, a przewiduje się zniesieni ceny urzędowej. Zespół RSG proponuje aby słowa: „cenę kontraktacyjną” zastąpić słowami: „cenę 1 q żyta, stanowiącą podstawę naliczania podatku rolnego”.</u>
          <u xml:id="u-45.77" who="#KazimierzRupar">4. Art. 4 1. Zespół uważa za konieczne rozwiązania sytuacji braku nabywców pomimo obniżki ceny ziemi o 50%. Proponowany zapis art nie stwarza takich możliwości. Ustawa z dnia 8 października 1982 r. o społeczno-zawodowych organizacjach rolników daje szerokie uprawnienia Związkom Rolników. W związku z tym zespół uważa za stosowne, dla pomocy terenowym organom administracji państwowej w podejmowaniu najtrafniejszych decyzji, wprowadzić do wszystkich tych artykułów, w których określa się zasady sprzedaży i wyceny PFZ określenie „po zasięgnięci opinii społeczno-zawodowych organizacji rolników”.</u>
          <u xml:id="u-45.78" who="#KazimierzRupar">5. Art. 5.1. Zespół RSG proponuj wykreślić zdanie zaczynające się od słów „Opinia ta nie jest wymagana…” - łącznie z podpunktem 1) i 2) (w związku z uwagami pkt. 4 niniejszej opinii).</u>
          <u xml:id="u-45.79" who="#KazimierzRupar">6. Art. 5a.1. Zespół RSG wypowiada się za celowością obniżenia jednorazowej wpłaty przy zawarciu umowy sprzedaży do 10% oraz rozważeniem spłat rat w terminach rocznych (co wynika z uzysku środków finansowych w rolnictwie po zbiorach).</u>
          <u xml:id="u-45.80" who="#KazimierzRupar">W Art. 5a.2 Zespół proponuje przedłużenie okresu karencji do 10 lat oraz rozszerzenie tych uprawnień również na młodych członków Rolniczych Spółdzielni Produkcyjnych (wkłady członkowskie ziemi). Proponujemy konsekwentnie powyższe rozszerzenie. dotyczące młodych członków RSP, wprowadzić w dalszych punktach tego artykułu.</u>
          <u xml:id="u-45.81" who="#KazimierzRupar">7. Zespół RSG stoi na stanowisku równomiernego rozwoju gospodarstw. W obecnych warunkach nadmierne windowanie ceny nie leży w interesie społeczeństwa i rolników. W związku z tym stosowanie przetargu na sprzedaż nieruchomości rolnej z PFZ nie powinno wejść do stałej praktyki terenowych organów administracji państwowej, ale winno być stosowane w drodze wyjątku, gdy wybór właściwego nabywcy - mimo opinii związku rolników - jest utrudniony z powodu jednoczesnego spełnienia warunków przez kilku kandydatów na nabywców.</u>
          <u xml:id="u-45.82" who="#KazimierzRupar">Jednocześnie Zespół proponuje, aby w przeprowadzaniu przetargu obok przedstawicieli związku rolników, brali udział przedstawiciele samorządu wiejskiego.</u>
          <u xml:id="u-45.83" who="#KazimierzRupar">8. Przy obecnie wysokich cenach nieruchomości rolnych prowizja proponowana w Art.7b. dla banku spółdzielczego w wysokości 7% wydaje się być zawyżona - kosztem budżetu gminy. Zespół RSG wnioskuje aby rozważyć stosowano obniżenie tej prowizji.</u>
          <u xml:id="u-45.84" who="#KazimierzRupar">Zespół uznaje za celowe określenie zasad dotowania z budżetu państwa zagospodarowania PFZ. Stoimy na stanowisku, że wszystkie sektory rolnictwa winny korzystać z jednakowych uprawnień w tym zakresie.</u>
          <u xml:id="u-45.85" who="#KazimierzRupar">Zespół Roboczy Rady Społeczno-Gospodarczej stoi na stanowisku, że polityka rolna państwa winna przecie wszystkim zapobiegać wypadaniu ziemi z użytkowania rolniczego poprzez trwałą opłacalność produkcji rolnej i zabezpieczenie pełnego parytetu socjalno-kulturalnego na wsi. Natomiast racjonalizacja gospodarowania PFZ może stanowić tylko element uzupełniający całokształt polityki rolnej.</u>
          <u xml:id="u-45.86" who="#KazimierzRupar">Załącznik nr 5 do Biuletynu nr 829/IX kad. z posiedzenia Rady Społeczno-Gospodarczej w dniach 11 i 12.01.1989 r.</u>
          <u xml:id="u-45.87" who="#KazimierzRupar">Opinia Zespołu roboczego nr 26 Rady Społeczno-Gospodarczej przy Sejmie PRL IX Kadencji o projekcie ustawy o kształtowaniu środków na wynagrodzenia w sferze budżetowej (druk 417).</u>
          <u xml:id="u-45.88" who="#KazimierzRupar">I.</u>
          <u xml:id="u-45.89" who="#KazimierzRupar">Rządowy projekt ustawy o kształtowaniu środków na wynagrodzenia w sferze budżetowej - zmierza - w intencji projektodawców do wyjścia naprzeciw oczekiwaniom społecznym i do położenia kresu demoralizującej sytuacji, kiedy to nożyce poziomu przeciętnego wynagrodzenia w sferze produkcji materialnej i w sferze budżetowej rozwierały się ze szkodą dla możliwości wykonania zadań społecznie doniosłych, z negatywnymi skutkami, nie tylko dla pracowników zatrudnionych w sferze budżetowej, ale i dla całego społeczeństwa.</u>
          <u xml:id="u-45.90" who="#KazimierzRupar">Zjawiska rezygnacji z pracy w oświacie i wychowaniu, szkolnictwie wyższym, kulturze i sztuce, nauce, wymiarze sprawiedliwości i organizacjach społecznych, drastyczne przejawy kryzysu organizacyjno-kadrowego w służbie zdrowia, emigracja zarobkowa lekarzy pozbawia służbę zdrowia większej liczby doświadczonych medyków niż wynosi liczba absolwentów studiów medycznych pozostaje w bezpośrednim związku z sytuacją ekonomiczną i społeczną tych grup zawodowych, stanowiąc oczywiste zaprzeczenie deklaracji oficjalnych, eksponujących państwową i społeczną doniosłość ich funkcji, dbałość o ich wysoką rangę i autorytet.</u>
          <u xml:id="u-45.91" who="#KazimierzRupar">Projekt ustawy nie stanowi pełnej, kompleksowej odpowiedzi w kwestii urzeczywistnienia deklaracji oficjalnych, nie daje gwarancji w tym względzie i proponuje jedynie środki łagodzące materialne skutki inflacji i powstrzymujące postępującą pauperyzację niektórych grup zawodowych.</u>
          <u xml:id="u-45.92" who="#KazimierzRupar">Rada Społeczno-Gospodarcza zgłasza uwagi krytyczne do przedłożonego projektu ustawy.</u>
          <u xml:id="u-45.93" who="#KazimierzRupar">Równocześnie Rada formułuje szereg postulatów zawierających korekty niezbędne, jeżeli intencje Rządu miałyby być urzeczywistnione.</u>
          <u xml:id="u-45.94" who="#KazimierzRupar">II.</u>
          <u xml:id="u-45.95" who="#KazimierzRupar">Uwagi krytyczne odnoszą się zarówno do tekstu projektu ustawy jak też do towarzyszącego projektowi uzasadnienia.</u>
          <u xml:id="u-45.96" who="#KazimierzRupar">1. Mechanizm proponowany wiąże wynagrodzenie w sposób „racjonalny i proporcjonalny”, a nie stabilny.</u>
          <u xml:id="u-45.97" who="#KazimierzRupar">2. Zgodnie z brzmieniem uzasadnienia obok normatywnych wskaźników przeciętnych wynagrodzeń - operuje się przejściowymi wskaźnikami przeciętnych wynagrodzeń (str. 4 uzasadnienia). W projekcie ustawy tego pojęcia nie ma.</u>
          <u xml:id="u-45.98" who="#KazimierzRupar">3. Proporcje deklarowane w art. 3 ust. 2, 3, 4 nie znajdują podstaw w uzasadnieniu, które nie prezentuje sposobu rozumowania ani argumentów, przemawiających za proponowanymi wielkościami.</u>
          <u xml:id="u-45.99" who="#KazimierzRupar">4. W art. 2 ust. 2 p. 6 - jest mowa o pozostałych działach i gałęziach łącznie. Nie podejmuje się próby wyjaśnienia czego dotyczą „pozostałe działy i gałęzie” i dlaczego mają być honorowane wyżej niż służba zdrowia, oświata, kultura?</u>
          <u xml:id="u-45.100" who="#KazimierzRupar">5. W art. 5 zobowiązuje się Radę Ministrów do przedstawienia Sejmowi „co pięć lat” analizy struktury zatrudnienia, kwalifikacji i warunków pracy w „sferze budżetowej”. Taka analiza powinna stanowić podstawową część uzasadnienia projektu ustawy. Powinna być przedkładana corocznie, odpowiadając m. in. na pytanie, w jakiej mierze zrealizowano plany redukcji zatrudnienia w centralnych organach administracji.</u>
          <u xml:id="u-45.101" who="#KazimierzRupar">6. Tabela relacji przeciętnych wynagrodzeń została sporządzona z pominięciem wynagrodzeń pracowników organizacji społecznych dotowanych. Co się za tym kryje? Wysokość wynagrodzeń pracowników organizacji społecznych dotowanych powinna być kształtowana na poziomie odpowiadającym ich społecznemu charakterowi i aspiracjom.</u>
          <u xml:id="u-45.102" who="#KazimierzRupar">7. W uzasadnieniu do projektu ustawy, autorzy powołują, się na metodę syntetycznej oceny płacy (SOP), która stanowiła podstawę do ustalenia lokaty poszczególnych dziedzin sfery budżetowej w proponowanej skali wzrostu współczynników (od 104%–115%). Można mieć wątpliwość co do poprawności tej metody, jeśli wyszacowała ona wartość pracy służby zdrowia i oświaty poniżej wartości pracy administracji państwowej i wymiaru sprawiedliwości.</u>
          <u xml:id="u-45.103" who="#KazimierzRupar">8. Uzasadnienie (str. 3) przewiduje korygowanie zatrudnienia tylko w górę (przyrost w relacji do wzrostu zadań), podczas gdy deklarowane są dążenia do redukcji zatrudnienia przynajmniej w sferze centralnej i terenowej administracji państwowej (w relacji do modyfikacji zadań i funkcji, zwłaszcza w organach centralnych).</u>
          <u xml:id="u-45.104" who="#KazimierzRupar">9. Informacje prasowe o praktyce podziału środków wewnątrz działów i gałęzi (np. służba zdrowia - Ż.W. 19 I 1989 r.) budzą głębokie zaniepokojenie. Celowym wydaje się przypomnienie obowiązującego trybu negocjacji.</u>
          <u xml:id="u-45.105" who="#KazimierzRupar">III.</u>
          <u xml:id="u-45.106" who="#KazimierzRupar">Rada Społeczno-Gospodarcza stoi na stanowisku, że:</u>
          <u xml:id="u-45.107" who="#KazimierzRupar">a) konieczne jest udzielenie odpowiedzi na pytanie, jakie skutki przyniosła restrukturyzacja administracji państwowej. Czy likwidacja szeregu resortów przyniosła za sobą rzeczywistą redukcję zatrudnienia, czy też działania tylko pozorujące tę redukcję;</u>
          <u xml:id="u-45.108" who="#KazimierzRupar">b) służba zdrowia powinna osiągnąć docelowe wskaźniki normatywne jak najprędzej tj. od 1 I 1990 r. z uwagi na sytuację zdrowotną kraju oraz zadania stojące przed tą dziedziną w najbliższej przyszłości.</u>
          <u xml:id="u-45.109" who="#KazimierzRupar">c) normatywne wskaźniki przeciętnych wynagrodzeń dla sfery budżetowej nie mogą być „objawione” w trybie ustawowym.</u>
          <u xml:id="u-45.110" who="#KazimierzRupar">Nieodzowne jest zaprezentowanie sposobu rozumowania, który byłby przekonywający dla wszystkich zainteresowanych. Nie uzasadnienia proporcji, dlaczego „administracja państwowa i wymiar sprawiedliwości” - łącznie? Dlaczego „pozostałe działy i gałęzie łącznie” - mają mieć wskaźnik 106%;</u>
          <u xml:id="u-45.111" who="#KazimierzRupar">d) regulacje płacowe winny być podporządkowane planom generalnym.</u>
          <u xml:id="u-45.112" who="#KazimierzRupar">Zdaniem Rady Społeczno-Gospodarczej ustawa powinna gwarantować wcześniejsze osiąganie docelowych wskaźników wzrostu wynagrodzeń w tych działach sfery budżetowej, które poprzez racjonalizację działania, usprawnienia organizacyjne, likwidowanie anachronicznych przepisów wewnętrznych i in. doprowadzą do wewnętrznych oszczędności będących w ich gestii środków. Odpowiedni zapis w ustawie powinien bodźcowo promować tego rodzaju działania, ponieważ odciąży to wypłaty bezpośrednio z budżetu.</u>
          <u xml:id="u-45.113" who="#KazimierzRupar">Załącznik nr 6 do Biuletynu nr 829/IX kad. z posiedzenia Rady Społeczno-Gospodarczej w dniach 11 i 12.01.1989 r.</u>
          <u xml:id="u-45.114" who="#KazimierzRupar">Opinia Zespołu roboczego nr 27 Rady Społeczno-Gospodarczej przy Sejmie PRL IX Kadencji o projekcie ustawy o funduszach socjalnych wsi Zespół roboczy Rady Społeczno-Gospodarczej stwierdza, że przedstawiony Sejmowi PRL projekt ustawy o funduszach socjalnym wsi wychodzi naprzeciw społecznym oczekiwaniom rolników i jest praktyczną realizacją postulatu zgłaszanego przez organizacje kółek rolniczych od blisko 10 lat.</u>
          <u xml:id="u-45.115" who="#KazimierzRupar">Rolnicy są jedyną grupą społeczno-zawodową w Polsce, która nie posiada ustawowo wyodrębnionych środków finansowych na realizacje celów zaspokajających potrzeby socjalno-bytowe ich i ich rodzin.</u>
          <u xml:id="u-45.116" who="#KazimierzRupar">Przedstawiony projekt ustawy ma na celu zlikwidowanie luki prawnej, która jest pozostałością antychłopskiej orientacji w powojennej polityce państwa wobec wsi i rolnictwa.</u>
          <u xml:id="u-45.117" who="#KazimierzRupar">Zespół roboczy RSG uznaje za słuszne zaproponowane w projekcie regulacje prawne określające rolników i członków ich rodzin jako bezpośrednich świadczeniobiorców korzystających ze środków funduszu, z wyjątkiem części środków przeznaczanych na finansowanie celów środowiskowych służących wszystkim mieszkańcom wsi.</u>
          <u xml:id="u-45.118" who="#KazimierzRupar">Fundusz winien być tworzony, zgodnie z projektem ustawy na szczeblu gminy i tam być wydatkowany, z wyłączeniem 15% odpisu na rzecz centralnego funduszu socjalnego wsi.</u>
          <u xml:id="u-45.119" who="#KazimierzRupar">Zespół roboczy RSG uważa, że dysponentem środków gromadzonych na koncie funduszu winna być rada narodowa z ustawowym zagwarantowaniem związkom rolników, kółek i organizacji rolniczych realnego wpływu na decyzje o wydatkowaniu środków, w ramach uchwalonego przez rade narodową planu.</u>
          <u xml:id="u-45.120" who="#KazimierzRupar">Kółka rolnicze są organizacją, która posiada swe podstawowe ogniwa w ponad 90% wsi (36 tys. ogniw i skupią ponad 50% właścicieli gospodarstw indywidualnych).</u>
          <u xml:id="u-45.121" who="#KazimierzRupar">Związki rolników, kółek i organizacji rolniczych reprezentują, zgodnie z ustawą z 8 października 1982 r., interesy społeczno-zawodowe rolników indywidualnych i członków ich rodzin.</u>
          <u xml:id="u-45.122" who="#KazimierzRupar">Członkami gminnych związków rolników, kółek i organizacji rolniczych mogą być obok kółek rolniczych i kół gospodyń wiejskich wszystkie inne organizacje działające na rzecz wsi i rolnictwa w tym jednostki uspołecznionego rolnictwa.</u>
          <u xml:id="u-45.123" who="#KazimierzRupar">Powyższe argumenty, zdaniem Zespołu roboczego RSG, przemawiają za tym, aby na szczeblu gminy, zgodnie z projektem ustawy, dysponentem funduszu była rada narodowa, ale decyzją o dokonywaniu wydatków, zgodnie z uchwalonym przez radę narodową planem, ustawowo podejmuje rada właściwego gminnego związku rolników, kółek i organizacji rolniczych.</u>
          <u xml:id="u-45.124" who="#KazimierzRupar">W związku z powyższym Zespół roboczy RSG proponuje dokonanie następujących szczegółowych zmian w projekcie ustawy:</u>
          <u xml:id="u-45.125" who="#KazimierzRupar">- w art. 2 wprowadzić ust. 1 określający dochody funduszu.</u>
          <u xml:id="u-45.126" who="#KazimierzRupar">W tym ust. w pkt. 1 wprowadzić zmianą zapisu określającego wysokość wpłat na fundusz od wartości skupionych produktów z proponowanej wysokości 0,5% na 0,5–1%.</u>
          <u xml:id="u-45.127" who="#KazimierzRupar">Proponowana przez Rząd wysokość 0,5% stanowi w cenach 1987 r. kwotą trzykrotnie niższą na 1 pracującego w rolnictwie w stosunku do 1 pracownika zatrudnionego w gospodarce uspołecznionej (patrz uzasadnienie do projektu ustawy). Wysokość odpisu w zakładach pracy będących jednostkami gospodarki uspołecznionej wynosi 25% przeciętnego wynagrodzenia miesięcznego w gospodarce uspołecznionej w roku poprzednim. Wzrost płac oznacza wzrost wartości odpisu, analogicznie wzrost cen skupu oznacza wzrost wartości wpłat na fundusz socjalny wsi. Kierując się konstytucyjną zasadą „zacierania różnic między miastem i wsią” (Konstytucja PRL art. 5 pkt 6) Zespół roboczy RSG wnosi o stworzenie w ustawie warunków do stopniowego podnoszenia wysokości wpłat na fundusz socjalny wsi;</u>
          <u xml:id="u-45.128" who="#KazimierzRupar">- w art. 2 wprowadzić ust. 2 o brzmieniu:</u>
          <u xml:id="u-45.129" who="#KazimierzRupar">„2. Upoważnia się Radę Ministrów do podejmowania decyzji o podwyższeniu odpisu, o którym mowa w ust. 1 pkt 1”;</u>
          <u xml:id="u-45.130" who="#KazimierzRupar">- w art. 3 ust. 1 pkt 1 uzupełnić o sformułowanie: „rolników i członków ich rodzin”. Chodzi o jasne określenie komu dofinansowanie może być przyznane ze środków funduszu socjalnego wsi, bowiem członkowie rodzin pracowniczych posiadają dostęp do funduszu socjalnego w zakładach pracy;</u>
          <u xml:id="u-45.131" who="#KazimierzRupar">- w art. 3 ust. 1 po pkt. 5 wpisać dodatkowo pkt 6 w brzmieniu: „6) pomoc finansową i rzeczową dla osób niepełnosprawnych, rodzin wielodzietnych i matek samotnie wychowujących dzieci”.</u>
          <u xml:id="u-45.132" who="#KazimierzRupar">- art. 5 ust. 2 nadać brzmienie:</u>
          <u xml:id="u-45.133" who="#KazimierzRupar">„2. Rada narodowa uchwala rzeczowy plan finansowy funduszu, na wniosek rady właściwego gminnego związku rolników, kółek i organizacji rolniczych” - art. 5 ust. 3 nadać brzmienie:</u>
          <u xml:id="u-45.134" who="#KazimierzRupar">„3. Projekt planu, o którym mowa w ust. 2 opracowuje i przedstawia radzie narodowej rada właściwego gminnego związku rolników, kółek i organizacji rolniczych w porozumieniu z terenowym organem administracji państwowej o właściwości ogólnej stopnia podstawowego” - w art. 5 proponuje się dodać ust. 5 w brzmieniu:</u>
          <u xml:id="u-45.135" who="#KazimierzRupar">„5. Decyzje o dokonywaniu wydatków na określone cele objęte planem finansowym uchwalonym przez radą narodową podejmuje rada właściwego gminnego związku rolników, kółek i organizacji rolniczych” - w art. 6 ust. 3 proponuje się po słowie: „państwowej” wpisać: w porozumieniu z radą właściwego gminnego związku rolników, kółek i organizacji rolniczych” dalej jak w projekcie ustawy;</u>
          <u xml:id="u-45.136" who="#KazimierzRupar">- art. 7 proponujemy skreślić;</u>
          <u xml:id="u-45.137" who="#KazimierzRupar">- w art. 8 projektu ustawy w ust. 4 po słowie: „dysponuje” wpisać: „Rada Główna Krajowego Związku Rolników, Kółek i Organizacji Rolniczych”, a pozostałą cześć zdania skreślić.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>