text_structure.xml
233 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
305
306
307
308
309
310
311
312
313
314
315
316
317
318
319
320
321
322
323
324
325
326
327
328
329
330
331
332
333
334
335
336
337
338
339
340
341
342
343
344
345
346
347
348
349
350
351
352
353
354
355
356
357
358
359
360
361
362
363
364
365
366
367
368
369
370
371
372
373
374
375
376
377
378
379
380
381
382
383
384
385
386
387
388
389
390
391
392
393
394
395
396
397
398
399
400
401
402
403
404
405
406
407
408
409
410
411
412
413
414
415
416
417
418
419
420
421
422
423
424
425
426
427
428
429
430
431
432
433
434
435
436
437
438
439
440
441
442
443
444
445
446
447
448
449
450
451
452
453
454
455
456
457
458
459
460
461
462
463
464
465
466
467
468
469
470
471
472
473
474
475
476
477
478
479
480
481
482
483
484
485
486
487
488
489
490
491
492
493
494
495
496
497
498
499
500
501
502
503
504
505
506
507
508
509
510
511
512
513
514
515
516
517
518
519
520
521
522
523
524
525
526
527
528
529
530
531
532
533
534
535
536
537
538
539
540
541
542
543
544
545
546
547
548
549
550
551
552
553
554
555
556
557
558
559
560
561
562
563
564
565
566
567
568
569
570
571
572
573
574
575
576
577
578
579
580
581
582
583
584
585
586
587
588
589
590
591
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">Dnia 4 i 5 lipca 1988 r. Rada Społeczno-Gospodarcza, obradująca pod przewodnictwem Tadeusza Porębskiego, rozpatrzyła:</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#komentarz">- projekt opinii o projekcie ustawy o podejmowaniu działalności gospodarczej;</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#komentarz">- projekt opinii projekcie ustawy o działalności gospodarczej z udziałem podmiotów zagranicznych, - projekt opinii o projekcie ustawy o obligacjach;</u>
<u xml:id="u-1.3" who="#komentarz">- projekt opinii o projekcie ustawy o zmianie ustawy o scalaniu gruntów.</u>
<u xml:id="u-1.4" who="#komentarz">Na początku posiedzenia - w tej części obrad w przewodniczył Jerzy Sablik, wiceprzewodniczący RSG - członkowie Rady pożegnali się z dotychczasowym przewodniczącym Rady Społeczno-Gospodarczej przy Sejmie PRL Mieczysławem Rakowskim, wybranym na plenarnym posiedzeniu KC PZPR członkiem Biura Politycznego i sekretarzem KC.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#MieczysławRakowski">Powierzono mi dosyć trudne i odpowiedzialne funkcje w kierownictwie PZPR, uznając, że nie byłoby wskazane, abym funkcje te łączył ze stanowiskiem przewodniczącego Rady Społeczno-Gospodarczej przy Sejmie. Ponieważ wiele czasu spędziliśmy wspólnie, z całą pewnością członkowie Rady mają prawo skierować pod moim adresem pytanie, z jakimi uczuciami opuszczam Radę?</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#MieczysławRakowski">Rada Społeczno-Gospodarcza Sejmu IX kadencji umocniła bez wątpienia swoją pozycję w systemie politycznym kraju, stając się trwałym elementem krajobrazu społeczno-gospodarczego. Jest to największy dorobek Rady. Przyczynili się do tego przede wszystkim członkowie Rady, mój wkład w działalność Rady nie był tak bardzo znaczący. Rzadko kiedy „wtrącałem się” w działalność Rady, a zwłaszcza w przygotowanie opinii. Wychodziłem z założenia, że trzeba zawierzyć mądrości zbiorowej. Dlatego nie działałem zbyt aktywnie zza kulis i zarówno pierwsze jak i ostatnie słowo należało zawsze członków Rady. Starałem się zawsze honorować prawo wszystkich członków Rady do swobodnego wypowiadania się w sprawach, którymi zajmowała się Rada. Dotychczas nikt tego prawa nie nadużył.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#MieczysławRakowski">Proszę przyjąć wyrazy mojego uznania dla waszej działalności indywidualnej i zbiorowej. To, co wspólnie osiągnęliśmy w tej kadencji działania Rady stanowi nasz wspólny sukces, jak i sukces każdego z członków Rady. Istnieje wiele ciał kolegialnych działających często w sposób raczej formalny. Na szczęście nie da się tego powiedzieć i nie odnosi się tego rodzaju uwag do Rady Społeczno-Gospodarczej.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#MieczysławRakowski">Dziękuję wam za aktywny stosunek do rzeczywistości, co znajdowało wyraz w częstych wystąpieniach podczas posiedzeń Rady. Osobiście bardzo zżyłem się z wami i uczestnicząc w pracach Rady miałem możliwość poznania wielu interesujących osób waszego grona. Żegnając się z wami mam nadzieję, że nadal będę w jakiś sposób miał okazję do kontaktów merytorycznych z tym co dzieje się w Radzie, chociażby poprzez Towarzystwo Wspierania Inicjatyw Gospodarczych.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#MieczysławRakowski">RSG zajmuje trwałe miejsce w systemie politycznym kraju. Jej działalność okazała się ze wszech miar potrzebna i towarzyszy jej stałe zainteresowanie społeczeństwa, jak również czynników partyjnych i rządowych. Rada Społeczno-Gospodarcza dowiodła swoją działalnością, że jej istnienie ma sens jedynie wtedy, jeżeli Rada zajmuje pozycję krytyczną. Uważam, że ze swojej istoty RSG powinna być krytyczna. Może to czasami powodować pewne konflikty, ale ze wszech miar jest korzystne dla systemu sprawowania rządów w naszym kraju. Uważam, że ten krytyczny kierunek powinien być w dalszym ciągu kontynuowany jako swego rodzaju wypracowany styl pracy Rady.</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#MieczysławRakowski">Ten model działalności Rady popiera, jak wiem, również prof. Tadeusz Porębski. Jestem przekonany, że mogę z pełnym zaufaniem przekazać w jego ręce przewodniczenie Radzie. Będzie on z pewnością postępował zgodnie z tymi zasadami, którym Rada zawdzięcza swoją pozycję, i które stanowią o jej sile. Pragnę was prosić, aby pod nowym kierownictwem członkowie Rady przejawili to samo zaangażowanie i oddanie sprawom, będącym przedmiotem obrad Rady. Osobiście bardzo się cieszę, że właśnie prof. Tadeuszowi Porębskiemu Sejm powierzył kierownictwo Rady. Dlatego apeluję do was, ludzi, którzy tak aktywnie wspierali moją działalność na stanowisku przewodniczącego Rady, aby takiego i samego wsparcia udzielili prof. T. Porębskiemu.</u>
<u xml:id="u-2.6" who="#MieczysławRakowski">Pracując na sukces Rady Społeczno-Gospodarczej, jej członkowie pracują również na swój własny sukces. Wzrost autorytetu Rady wiąże się również z rosnącym autorytetem każdego z członków Rady.</u>
<u xml:id="u-2.7" who="#MieczysławRakowski">Życzę wszystkim członkom Rady dalszej wytrwałości i podtrzymania ducha odpowiedzialności, który tak często Rada demonstrowała w trakcie IX kadencji Sejmu PRL.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#JerzySablik">Sądzę, że będę wyrazicielem opinii wszystkich członków Rady stwierdzając, że nasz były przewodniczący, a obecny sekretarz KO i członek Biura Politycznego partii, Mieczysław Rakowski może nadal liczyć na poparcie Rady Społeczno-Gospodarczej przy Sejmie PRL.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#FranciszekGaik">W imieniu wszystkich członków Rady, a także we własnym imieniu pragnę wyrazić podziękowanie dotychczasowemu przewodniczącemu RSG Mieczysławowi Rakowskiemu za współdziałanie i współpracę. Mam nadzieję, że poprzez swoją działalność w Radzie wykształciliśmy pewien model pracy, w czym znaczny udział miał również M. Rakowski. Dzięki jego osobowości Rada zyskała tożsamość polityczną i zaufanie oraz wiarygodność w społeczeństwie. Zawsze kierowaliśmy się swoim działaniu pragnieniem osiągnięcia rozwiązań najlepszych i naszym przekonaniu najbardziej zasadnych. Cechował nas również krytycyzm, co w dużym stopniu jest zasługą byłego przewodniczącego Rady. Za to mu serdecznie dziękuje. Nadal M. Rakowski no to liczyć nie tylko na naszą aktywność, ale również na naszą życzliwą współpracę.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#FranciszekGaik">Życzymy M. Rakowskiemu dużo zdrowia i wiele lat owocnej pracy na nowym odpowiedzialnym stanowisku partyjnym. Jednocześnie zapewniamy nowego przewodniczącego naszej. Rady, że korzystając z dotychczasowych doświadczeń będziemy starali się wzbogacić model naszej pracy.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#TadeuszPorębski">Nie mam wielkiego tytułu po temu, aby dziękować Mieczysławowi Rakowskiemu za jego dotychczasową działalność na stanowisku przewodniczącego Rady Społeczno-Gospodarczej. O jednym mogę zapewnić, że w naszej dalszej działalności będziemy kontynuować styl pracy Rady, w którego wypracowaniu tak znaczny był udział jej byłego przewodniczącego. Chciałem mu podziękować również za to, że w Radzie zastałem zespół dobrze zorganizowany i przygotowany do wykonania skomplikowanych zadań, które przed nami stawia Sejm.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#TadeuszPorębski">W sprawie porządku obrad posiedzenia Rady: w trakcie dwudniowych obrad rozpatrzymy 5 projektów opinii Rady, z czego 3 - mam nadzieję - uda się nam omówić w dniu dzisiejszym. Jeśli nie ma uwag do proponowanego porządku, przystępujemy do obrad. Proszę Henryka Rosparę o wstępny komentarz do projektu opinii o projekcie ustawy o podejmowaniu działalności gospodarczej.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#HenrykRospara">Jako przewodniczący zespołu roboczego, który zajmował się przygotowaniem projektu opinii Rady o projekcie ustawy o podejmowaniu działalności gospodarczej stwierdzam, że wszyscy byliśmy zgodni co do jednego: na tego rodzaju ustawę czekaliśmy wszyscy już dawno - całe społeczeństwo, jak również Rada. Dlatego wyrażamy zasadniczo poparcie i wnioskujemy szybkie wprowadzenie ustawy. Jeżeli jednak chcemy, aby w pełni spełniła ona oczekiwania społeczne i stała się - jak to określiły środki masowego przekazu - małą konstytucją działalności gospodarczej, musimy zapewnić warunki, w których może ona funkcjonować. Dotyczy to konieczności jednoczesnego przygotowania rozwiązań prawnych i systemu finansowo-ekonomicznego. Tylko takie rozwiązanie może, w naszym przekonaniu, rzeczywiście pobudzić inicjatywy gospodarcze i ożywić naszą gospodarkę.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#HenrykRospara">W trakcie posiedzenia zespołu roboczego zgłoszone zostały liczne uwagi szczegółowo, dotyczące samego projektu ustawy o podejmowaniu działalności gospodarczej. Zgłoszono wiele zastrzeżeń, które jednak nie zostały zawarte w projekcie opinii naszej Rady. Nie oznacza to, że zespół roboczy ich nie dostrzegł, bądź zlekceważył. Wyszliśmy z założenia, że dzisiejsza dyskusja dostarczy nowych uwag, które uwzględnimy w ostatecznej wersji projektu opinii Rady.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#JerzySablik">Mamy dziś sformułować opinię o projekcie niezmiernie ważnego aktu prawnego. Należy na wstępie stwierdzić, że szkoda, iż w ramach reformy ustawa tak późno, bo dopiero od stycznia 1989 r. będzie kształtowała życie gospodarcze kraju. Uzasadnienie do projektu ustawy stanowi swego rodzaju deklarację rządową. Pragnę zwrócić uwagę Rady, że stwierdzono tam m.in.: „akt ten ma mieć fundamentalne znaczenie dla wyzwolenia aktywności i przedsiębiorczości zbiorowej i indywidualnej oraz stworzenia warunków prawnych dla rozwoju inicjatyw gospodarczych we wszystkich sektorach własnościowych gospodarki”. W związku z tym projekt ustawy wprowadza 3 generalne zasady podejmowania działalności gospodarczej:</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#JerzySablik">- zasadę „wolności gospodarczej”, - zasadę „równości wszystkich form własności”, - zasadę „co nie jest prawem zabronione, jest dozwolone”.</u>
<u xml:id="u-7.2" who="#JerzySablik">Czy realizacja tych istotnych i bardzo słusznych zasad jest możliwa w oparciu o przepisy projektowanej ustawy? Czy jest możliwe stosowanie ww. trzech zasad bez równych reguł gry ekonomicznej, równych praw, ale przede wszystkim równych obowiązków, w tym również obowiązków podatkowych?</u>
<u xml:id="u-7.3" who="#JerzySablik">Ze zdziwieniem należy stwierdzić, że odpowiedź na te podstawowe pytania znajdujemy dopiero na końcu „uzasadnienia rządowego” i to w formie dość mglistej zapowiedzi zmian sformułowanych na str. 17 omawianego dokumentu. Z tych też powodów wnoszę o wprowadzanie do projektu naszej opinii. I tak - na str. 1 po drugim akapicie proponuję następujące sformułowanie: „Podstawowe zastrzeżenie dotyczy jednak faktu, że projekt ustawy tylko w części podejmuje całokształt spraw, które powinny stanowić podstawę działalności gospodarczej. Brak w projekcie ustawy jednoznacznie określonych praw i obowiązków podmiotów gospodarczych. Dla jednostek decydujących się na podjęcie działalności gospodarczej nie mniej ważne od praw są obowiązki, jakie będą musiały spełniać na rzecz społeczeństwa w postaci obciążeń podatkowych”.</u>
<u xml:id="u-7.4" who="#JerzySablik">Zdaniem RSG w ustawie powinny być zapisane podstawowe zasady finansowe, stwarzające faktyczne zrównanie wszystkich resortów gospodarczych, określające m.in. maksymalne poziomy podatków, rodzaje i zakres ulg podatkowych. Sposób naliczania i dysponowania amortyzacją środków, warunki dostępu do kredytów oraz okres zwolnienia z podatków dla nowo rozpoczynanej działalności gospodarczej. Takie wyprzedzające ustawowe uregulowania równych zasad finansowo-podatkowych dla wszystkich sektorów gospodarki nie przeszkadza w doskonaleniu polityki podatkowej i przygotowaniu jednolitej ustawy o systemie podatkowym. Natomiast takie rozwiązanie stwarza jasne reguły gry ekonomicznej, Brak tych uregulowań spowoduje, że art. 1 ustawy będzie jedynie hasłem niemożliwym do realizacji.</u>
<u xml:id="u-7.5" who="#JerzySablik">Druga moja uwaga powinna, jak sądzę, znaleźć się po trzecim akapicie na str. 1. Oto jej treść: „Wymowę tej ogólnej prawidłowej zasady w pewnym stopniu osłabiają jednak liczne dalsze regulacje prawne, zdecydowanie za bardzo rozbudowane, nie zawsze jasne i konkretne, z góry narzucające model organizacyjny w postaci izb gospodarczych. W ustawie, zdaniem RSG, wystarczające powinno być zagwarantowanie powszechnego swobodnego prawa do zrzeszania się podmiotów gospodarczych. Dlatego opowiadamy się za skreśleniem art. 28 do 39 oraz art. 68”, Trzecią uwagę proponuję umieścić po akapicie drugim na str. 2 projektu naszej opinii. Oto treść mojej poprawki: „W art. 1 projektu ustawy należy słowa „z zachowaniem warunków określonych przepisać prawa” zamienić na „z zachowaniem warunków określonych w ustawach wydanych na jej podstawie rozporządzeniach wykonawczych”. Poświadczenia praktyki gospodarczej nader jasno udowadniają, że jeszcze zbyt często za pośrednictwem aktu niższego rzędu dokonuje się „doskonalenia” ustaw. Proponowany zapis jest gwarancją równych praw.</u>
<u xml:id="u-7.6" who="#JerzySablik">Kolejna propozycja dotyczy zapisu na str. 3. Po pierwszym akapicie proponuję następującą wstawkę:</u>
<u xml:id="u-7.7" who="#JerzySablik">„Art. 21 zawiera obszerną listę rodzajów działalności gospodarczej, wymagających uzyskania koncesji. Zasadność tej formy warunkowej działalności gospodarczej w wielu przypadkach nie podlega dyskusji, szczególnie tam, gdzie chodzi o względy bezpieczeństwa państw i zdrowie narodu. Trzeba jednak podkreślić, że podstawowym celem wprowadzenia tego ograniczenia jest ochrona monopolu państwa, którego istnienie nie zawsze jest zgodne z interesem społecznym. Klasycznym tego przykładem jest hurtowy obrót towarami, którego pełna liberalizacja powinna przyczynić się do poprawy sytuacji w handlu.</u>
<u xml:id="u-7.8" who="#JerzySablik">Uważamy, że przy proponowanej w projekcie ustawy pełnej uznaniowości i przeniesieniu kompetencji do udzielania koncesji do organów naczelnych i centralnych, powstanie realna groźba, że polityka koncesjonowania będzie bardziej zorientowana na zapewnienie tradycyjnego monopolu państwa niż na obiektywne kryteria ekonomiczne. Jest problem wymagający dopracowania w toku dalszych prac legislacyjnych.</u>
<u xml:id="u-7.9" who="#JerzySablik">Na str. 4 w drugim akapicie proponuję na początek zwrot: „RSG opowiada się za wydaniem ustawy…” i dalej jak w tekście projektu opinii. Zdanie to kończyłoby się na słowie „funkcjonowania”. W następnym zdaniu proponuję zastąpić słowa „klarownych, stałych” słowami „spójnych”. Proponuję skreślenie ostatniego zdania wspomnianego akapitu na str. 4 i w to miejsce następujące uzupełnienie:</u>
<u xml:id="u-7.10" who="#JerzySablik">„ - Czytając tekst ustawy odnosi się wrażenie, że autorzy zupełnie zapomnieli o zasadzie „co nie jest prawem zabronione, jest dozwolone”, która ma być generalną zasadą działalności gospodarczej. W efekcie w kilku artykułach szczegółowo wylicza się to, co podmioty gospodarcze lub ich organizacje mogą robić, zamiast zgodnie z ww. zasadą wymienić jedynie to, czego robić nie mogą. Jest to, zdaniem Rady, wyraźny przejaw głęboko zakorzenionej obawy przed pełnym otwarciem pola dla przedsiębiorczości indywidualnej. Wrażenie to dodatkowo pogłębia fakt nie zawsze uzasadnionego, licznego występowania w projekcie ustawy delegacji dla Rady Ministrów, które przy braku projektów aktów wykonawczych budzą obawy o wypaczenie wielu cennych rozwiązań proponowanych w projekcie ustawy”.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#JanuszSzosland">W ubiegły piątek obradowała Rada Główna Naczelnej Organizacji Technicznej, która zajęła stanowisko wobec projektu ustawy o działalności gospodarczej. Wnioski skomasowano w czterech głównych punktach. Z nową ustawą środowisko naukowo-techniczne łączy duże nadzieje na ożywienie przedsiębiorczości, innowacyjności i konkurencyjności. Nie wolno dopuścić, aby oczekiwania te nie zostały spełnione. Spowodowałoby to dalsze pogłębienie niewiary w skuteczność mechanizmów reformy gospodarczej. Z tego powodu wprowadzenie ustawy o podejmowaniu przedsiębiorczości musi być poprzedzone przygotowaniami typu prawno-ekonomicznego i organizacyjnego. Oprócz przewidzianych w samej ustawie nowelizacji różnych dotychczasowych ustaw, wśród tych przygotowań najważniejsze wydają się następujące działania:</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#JanuszSzosland">- uregulowanie systemu podatkowego i celnego wraz z zasadami ulg w taki sposób, aby została spełniona teza o równorzędności warunków działania dla wszystkich rodzajów podmiotów gospodarczych. Podatki i cła powinny stanowić skuteczne środki do bezpośredniego motywowania wzrostu produkcji i usług oraz regulowania zaspokojenia potrzeb krajowych i eksportu. W szczególności należy zróżnicować stopę podatkową od zysku „cenowego” i zysku „podażowego”. Obecny stan prawny jest zaprzeczeniem powyższych intencji;</u>
<u xml:id="u-8.2" who="#JanuszSzosland">- wprowadzenie nowych i odpowiednie dostosowanie istniejących regulacji prawnych w taki sposób, aby działały one analogicznie i równie skutecznie jak konkurencja w produkcji i usługach. W szczególności konieczne jest wprowadzenie zunifikowanego systemu atestacji wyrobów, dopuszczonych do obrotu towarowego bądź handlowego. Wymaga to równoczesnego uporządkowania i unifikacji systemu kontroli zewnętrznych.</u>
<u xml:id="u-8.3" who="#JanuszSzosland">Należy doprowadzić - zdaniem NOT - nie tylko do prawnego, ale faktycznego zlikwidowania monopolu handlu oraz wprowadzić zalecenia dla banków, aby udzielały pomocy kredytowej nowo tworzonym przedsiębiorstwom, ale z zachowaniem dodatniej stopy kredytowej.</u>
<u xml:id="u-8.4" who="#JanuszSzosland">Kolejny wniosek zgłoszony przez Radę Główną NOT to propozycja, aby równocześnie z racjonalizacją systemu podatkowego rozstrzygać, iż przy opracowywania NPSG, oraz budżetów rocznych będzie przestrzega zasada szybszego powiększania spożycia indywidualnego niż zbiorowego.</u>
<u xml:id="u-8.5" who="#JanuszSzosland">Konieczne są przygotowania prawno-organizacyjne oraz finansowe do utworzenia rynku pracy wraz z prawną akceptacją stanu czasowego pozostawania bez pracy. Zwiększenie przedsiębiorczości i powstawanie konkurencji będzie bowiem nieuchronnie prowadziło do różnego rodzaju zmian stanu zatrudnienia.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#AndrzejKalwas">Ustawa o podejmowaniu działalności gospodarczej jest generalnie zgodna z założeniami reformy gospodarczej. Z wypowiedzi J. Sablika można wywnioskować, że ustawa ta ma nosić charakter swego rodzaju ustawy generalnej i obejmować swoim zasięgiem wszystkie elementy rozwijania działalności gospodarczej. Słuszna jest również zasada proklamująca równorzędne traktowanie wszystkich podmiotów gospodarowania. Te kierunki myślowe zasługują na pełną aprobatę, ponieważ od nich zależy stabilność polityki gospodarczej. Są to wszystko piękne i słuszne cele, do których jednak dojście nie jest takie oczywiste. Konieczne jest stworzenie warunków wypełnienia tych przepisów treścią. Chodzi przede wszystkim o dostosowanie polityki podatkowej i przepisów legislacyjnych do zasad zawartych w projekcie uchwały. Takie uregulowania zasad finansowo-podatkowych dla wszystkich sektorów gospodarki powinno wyprzedzać wejście w życie projektowanej ustawy o podejmowaniu działalności gospodarczej, a przynajmniej przepisy te powinny ukazać się w tym samym terminie. W innym przypadku słuszne zasady pozostaną jedynie piękną fikcją, Proponuję, aby do opinii Rady wstawić odpowiedni zapis w tej sprawie. Chodzi mi przede wszystkim o takie uregulowania jak prawo kredytowe, prawo podatkowe i przepisy finansowe.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#AndrzejKalwas">W rozdziale IV mówi się o organizacjach podmiotów gospodarczych i że podmiotom tym przysługuje prawo zrzeszania się na zasadach dobrowolności. Chodzi tutaj o instytucję zwaną izbą gospodarczą, do której mogą przystępować podmioty gospodarcze o charakterze wojewódzkim i krajowym. Chciałbym przestrzec przed tendencjami, które można wyczytać w art. 32 mówiącym o przedmiotach działania izb gospodarczych. Mam na myśli pewnego rodzaju upodobnienie izb gospodarczych do starych struktur w rodzaju zjednoczeń lub zrzeszeń. Pewne analogie są aż nazbyt widoczne. Wolę się osobiście mylić niż doprowadzić do powielenia starych struktur gospodarczych.</u>
<u xml:id="u-9.2" who="#AndrzejKalwas">Ustawa proklamuje, a właściwie powtarza zasadę - co prawem nie jest zakazane, jest dozwolone, Nie wszystkie jednak zapisy w niej zawarte są zgodne z tą zasadą; wymienia się np. wyjątki od tej zasady, co może w praktyce powodować wypaczenie całej idei. W moim przekonaniu, tak nieprecyzyjnie sformułowany zapis może słusznie tę zasadę osłabić.</u>
<u xml:id="u-9.3" who="#AndrzejKalwas">Osobna sprawa to przepisy, które mają być uchylone w wyniku ukazania się nowej ustawy. Mam na myśli np. przepisy zawarte w ustawie z 1936 r. o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji. Zawarte tam zasady uważam za słuszne i ich unieważnienie nie byłoby celowe, chyba że w ustawie znalazłyby się te regulacje prawne, które uznajemy za słuszne i które powinny nadal funkcjonować.</u>
<u xml:id="u-9.4" who="#AndrzejKalwas">Ostatnia uwaga dotyczy kwestii może odbiegającej trochę od dzisiejszych obrad, ale z całą pewnością wiąże się ze skutkami jakich oczekujemy od wprowadzenia w życie tej tzw. konstytucji działalności gospodarczej. Myślę o młodych ludziach, którzy dzisiaj opuszczają swój kraj, a których nowa ustawa zachęci do podjęcia działalności gospodarczej w różnych jej formach. Chodzi mi o młodych ludzi najbardziej niecierpliwych, ale i najbardziej pomysłowych i pełnych inicjatywy. Sądzę, że nowa ustawa stanowi szansę również dla nich.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#AndrzejGajdziński">Byłem członkiem zespołu roboczego i brałem udział w jego posiedzeniach. Nie neguję potrzeby wprowadzenia nowych regulacji prawnych przyspieszających realizację II etapu reformy gospodarczej, ale uważam, że projekt ustawy ma wiele luk. Wydaje mi się też, że projekt naszej opinii zbyt wąsko traktuje pewne dziedziny życia gospodarczego.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#AndrzejGajdziński">Treść naszej opinii nie może być wynikiem oddziaływania określonych grup nacisku, które mają dużą siłę przebicia. Z przykrością stwierdzam, że problem ludzi niepełnosprawnych - tak ważny ze społecznego punktu widzenia - został całkowicie pominięty w projekcie naszej opinii. Nie chodzi o mało ważną organizację gospodarczą, lecz o spółdzielczość inwalidzką. Grupuje ona tę część społeczeństwa, której najtrudniej upomnieć się o swoje prawa. Myślę, że dorobek wielu lat w dziedzinie rehabilitacji społecznej i zawodowej inwalidów nie może być pominięty przy uchwalaniu nowych aktów prawnych Nowa polityka gospodarcza musi honorować dawne zapisy i zobowiązania.</u>
<u xml:id="u-10.2" who="#AndrzejGajdziński">Nie neguję potrzeby zreformowania gospodarki, z myślą o osiągnięciu lepszych wyników w zakresie efektywności gospodarowania. Wydaje się jednak, że błędem jest postawienie organizacji zatrudniających inwalidów w takiej samej sytuacji, jak inne podmioty gospodarujące. Takie podejście może w sposób zasadniczy utrudnić, a w skrajnych przypadkach - nawet uniemożliwić zatrudnienie inwalidów i ich rehabilitację podczas pracy zawodowej.</u>
<u xml:id="u-10.3" who="#AndrzejGajdziński">Tworzenie warunków do swobodnej realizacji inicjatyw gospodarczych nie powinno być czynnikiem hamującym prowadzenie kompleksowej rehabilitacji inwalidów w procesie pracy zarobkowej. Nie może to również prowadzić do eliminacji inwalidów z zakładów pracy, w pogoni za efektywnością gospodarczą i zyskiem. W warunkach pogoni za zyskiem organizacja gospodarcza, statutowo zobowiązana do zatrudniania inwalidów, będzie zawsze słabszym partnerem.</u>
<u xml:id="u-10.4" who="#AndrzejGajdziński">Jednostkom zatrudniającym inwalidów trzeba złagodzić rygory wynikające z mechanizmów gry rynkowej. Inwalidzi wymagają określonej osłony społecznej. W przeciwnym razie ta grupa polskiego społeczeństwa będzie wymagała rozszerzonych zabezpieczeń socjalnych, finansowych ze skarbu państwa. Problemy te były dotychczas dość korzystnie uregulowane w zapisach ustawy o drobnej wytwórczości. Obecny projekt stwierdza, że „Rada Ministrów w drodze rozporządzenia może ustanowić wyłączne prawo do produkowania określonych wyrobów i świadczenia określonych usług dla organizacji gospodarczych zatrudniających osoby niepełnosprawne”.</u>
<u xml:id="u-10.5" who="#AndrzejGajdziński">Warto na tym tle przypomnieć dawny zapis ustawy o drobnej wytwórczości, stwierdzający co następuje: „Rada Ministrów w drodze rozporządzenia określa warunki działania i rozwoju organizacji statutowo zatrudniających inwalidów”. Musimy się zgodzić, że dawne brzmienie było znacznie konieczniejsze niż to, które proponuje się obecnie. Jest to wyraźny krok do tyłu. Na ten temat powinniśmy coś napisać w projekcie naszej opinii.</u>
<u xml:id="u-10.6" who="#AndrzejGajdziński">Nie chcę aby to, co powiedziałem, było odebrane jako dodatkowy głos namawiający do tworzenia wyjątków od ogólnej reguły. Nie chodzi mi tylko o wyłączenie z ustawy jednostek zatrudniających inwalidów, lecz również o tworzenie warunków rozwoju tych jednostek. W tej sprawie powinna panować pełna zgodność z postanowieniami uchwały Sejmu PRL z 1982 r. w sprawie inwalidów i ludzi niepełnosprawnych.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#HenrykStamm">Ustawa, o której mówimy aspiruje do rangi nowej jakości w gospodarce socjalistycznej. Wynik ekonomiczny ma decydować jednoznacznie o sposobie traktowania jednostek gospodarczych - niezależnie od tego, do jakiego sektora gospodarki są zaliczane. Kluczowym elementem tej koncepcji jest swoboda podejmowania działalności gospodarczej. Warunkiem jej urzeczywistnienia jest zasada dobrowolności zrzeszania się podmiotów gospodarczych. W projekcie naszej opinii powinniśmy jedno zacznie sformułować ten pogląd.</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#HenrykStamm">Jestem przeciwnikiem wprowadzenia wariantowych rozwiązań przedstawionych w projekcie naszej opinii. Zrzeszenie się musi mieć charakter decyzji dobrowolnej. Podkreśla się często, że dawne zjednoczenia były tworami zbędnymi. Wydaje mi się, że na ówczesnym etapie rozwoju gospodarczego spełniały one pewną rolę. Świadczyły niektóre niezbędne usługi na rzecz zrzeszonych przedsiębiorstw. Dzisiaj warunki gospodarowania są inne, przedsiębiorstwa są samodzielne i samorządne. Zrzeszenia coraz mniej mogą im pomagać, stanowiąc tylko dodatkowy koszt dla zgrupowanych w nich jednostek gospodarczych. Dziś już nikt nie chce płacić dodatkowych pieniędzy na pokrycie kosztu funkcjonowania aparatu zrzeszeń.</u>
<u xml:id="u-11.2" who="#HenrykStamm">Kilka słów nt. treści art. 3 pkt 1. W projekcie opinii pisze się, że punkt ten zawiera zbyt obszerny zakres wyłączeń. Uważam, że pkt 1 powinien zostać wykreślony z projektu ustawy.</u>
<u xml:id="u-11.3" who="#HenrykStamm">Art. 9 projektu ustawy omawia bardzo delikatne kwestie związane z liczbą pracowników zatrudnionych na jedną zmianę w zakładzie nieuspołecznionym. Ustawa o nacjonalizacji przemysłu ograniczyła tę liczbę do 50 osób. Projekt naszej opinii proponuje wniesienie poprawki, zwiększającej ten limit do 500 osób.</u>
<u xml:id="u-11.4" who="#HenrykStamm">Muszę przyznać, że mam obawy czy proponowana w opinii liczba nie jest zbyt duża. Przecież zaraz po wojnie uzbrojenie techniczne procesu pracy było znacznie gorsze, natomiast istniała nadwyżka wolnej siły roboczej. W takich warunkach można było określić stosunkowo wysoką granicę zatrudnienia na jedną zmianę 50 osób. Obecnie techniczne uzbrojenie pracy bardzo się zwiększyło, natomiast mamy do czynienia z trudnościami w zakresie siły roboczej. Czy stać nas na tak wysokie limity, jak proponowane przez nas 500 osób?</u>
<u xml:id="u-11.5" who="#HenrykStamm">Na zakończenie pragnę podkreślić, że brakuje bardzo wielu zarządzeń wykonawczych do projektu omawianej ustawy. Słusznie mówi się o tym w naszej opinii. Bez zapoznania się z projektami aktów wykonawczych cała nasza praca może być niekompletna.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#WłodzimierzKiciński">Moim zdaniem, projekt omawianej ustawy nie rozwiązuje podstawowych problemów naszej gospodarki. Dzieje się tak, ponieważ projekt nie wypełnia konkretną treścią głównych zasad, które miały lec u podstaw uchwalenia nowych rozwiązań legislacyjnych. Jakie są to zasady? Zgodzimy się chyba, że kamieniami milowymi tej ustawy powinny być: swoboda podejmowania działalności gospodarczej, zasada równoprawności wszystkich sektorów oraz zasada, „wszystko co nie jest zabronione - jest dozwolone”.</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#WłodzimierzKiciński">Jak już mówiłem, projekt nowego aktu prawnego rodzi wiele wątpliwości. Deklarowane hasła mogą nie znaleźć pokrycia w praktyce gospodarczej. Dlatego tak ważna jest kwestia zarządzeń wykonawczych do ustawy. Nie muszę mówić, że system podatkowy będzie praktycznym probierzem intencji władzy wobec rodzącej się przedsiębiorczości. Takich praktycznych sprawdzianów będzie więcej i boję się, że słuszne założenia ustawowe mogą nie zostać zrealizowane w praktyce gospodarczej.</u>
<u xml:id="u-12.2" who="#WłodzimierzKiciński">Zwracam uwagę, że w projekcie naszej opinii nie uwzględniono wszystkiego, co warunkuje wprowadzenie ustawy w życie. Chodzi głównie o problemy własności w naszej gospodarce. Na ten temat bardzo dużo się mówi. Problemy własności nie zostały rozwiązane zarówno w sferze teorii gospodarki socjalistycznej, jak też w sferze praktyki gospodarczej. Moim zdaniem, musi nadejść czas kiedy trzeba będzie zapewnić równoprawność traktowania wszystkich sektorów gospodarczych. Najlepszą formą takiej gwarancji byłby zapis w Konstytucji PRL.</u>
<u xml:id="u-12.3" who="#WłodzimierzKiciński">Trzeba też rozszerzać badania naukowe dotyczące problemów własności w socjalizmie. Dotychczas działające przedsiębiorstwo miało charakter organu państwowego, gospodarującego wydzielonym mieniem ogólnospołecznym, pod kontrolą jednostek nadrzędnych. Zmiany warunków gospodarczych powinny odbić się na stopniowym uspołecznieniu działalności przedsiębiorstw państwowych. Jest to wdzięczne pole dla dociekań naukowych.</u>
<u xml:id="u-12.4" who="#WłodzimierzKiciński">Myślę, że projekt naszej opinii nie odzwierciedla całej dyskusji jaką odbyto w ramach zespołu roboczego. Mam wrażenie, że projekt został napisany z punktu widzenia tzw. drobnej wytwórczości i jej znaczenia w gospodarce narodowej. Pojęcie „drobna wytwórczość” uległo ewolucji i nie wiem, czy słusznie nie zdecydowano się na ponowne jego zdefiniowanie. Co rozumiemy dzisiaj pod tym pojęciem? Czy małe przedsiębiorstwa elektroniczne będą rozliczane według przepisów obowiązujących drobną wytwórczość, czy też w inny sposób? Czy mały zakład rzemieślniczy będzie rozliczany tak samo, jak poważne przedsiębiorstwo prywatne, zatrudniające kilkaset osób?</u>
<u xml:id="u-12.5" who="#WłodzimierzKiciński">Nie wytrzymuje krytyki społecznej tzw. wariantowy zapis regulujący zasady zrzeszania się jednostek gospodarczych. Zdziwienie budzi sformułowanie, że „jednocześnie należy podkreślić pozytywne doświadczenia wynikające z dotychczasowych niektórych form obligatoryjnego zrzeszania się”. Dalej stwierdza się, że „Rada nie jest przeciwna tym istniejącym formom organizacyjnym, wskazując wszakże na odmienne rozwiązania obowiązujące dla struktur organizacyjnych przedsiębiorstw państwowych i spółdzielczych”. Myślę, że ten zapis jest nie do przyjęcia. Jest to przykład poglądu, skażonego konserwatywnym sposobem myślenia. Nie można się zgodzić z zapisem o obligatoryjności zrzeszania się. Nasza Rada nigdy nie zmierzała w kierunku zacieśnienia swobody gospodarowania. Nie rozumiem dlaczego teraz mamy oferować przedsiębiorstwom nakazy, zamiast rozszerzać ich swobodę działania. Mam nadzieję, że większość członków naszej Rady nie poprze „pozytywnych doświadczeń wynikających z dotychczasowych niektórych form obligatoryjnego zrzeszania się”.</u>
<u xml:id="u-12.6" who="#WłodzimierzKiciński">Wiceprzewodniczący naszej Rady J. Sablik przedstawił na początku posiedzenia propozycje modyfikacji. Miały one na celu udoskonalenie projektu opinii. Nie możemy jednak popierać poglądu - nawet w formie zmodyfikowanej - w myśl którego należy wyłączyć spod działania ustawy niektóre jednostki gospodarcze, np. zakłady rzemieślnicze oraz jednostki transportu publicznego. Przypominam, że ustawa ma spełniać rolę swoistej konstytucji gospodarczej w naszym kraju i powinna obejmować wszystkie dziedziny życia.</u>
<u xml:id="u-12.7" who="#WłodzimierzKiciński">Rekapitulując moje uwagi proponuję wprowadzenie do projektu opinii dodatkowego zdania. Postuluję aby napisać, że: „do niezbędnego minimum powinien zostać ograniczony wykaz tzw. wyłączeń spod działania ustawy. Lista proponowana w przedłożeniu rządowym jest zdecydowanie zbyt szeroka”.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#AndrzejPyszkowski">Ja również byłem członkiem zespołu roboczego opracowującego projekt naszej opinii. Przed chwilą padały zarzuty, że projekt nie uwzględnia tego, o czym mówiono na posiedzeniach zespołu. Wydaje mi się, że podczas dyskusji uwidoczniły się duże rozbieżności poglądów. Grupa redakcyjna, która miała sporządzić ostateczny projekt tekstu, stanęła przed zadaniem rozwiązania swoistej kwadratury koła.</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#AndrzejPyszkowski">Nasz zespół wyszedł z założenia, że ustawa musi opiera się na dwóch podstawowych filarach. Chodzi o zasadę swobody działalności gospodarczej oraz o zasadę swobodnego zrzeszania się. Była to opinia zdecydowanej większości członków zespołu. Ci sami ludzie nie wypowiadają się też jednoznacznie przeciwko „pozytywnym doświadczeniom wynikającym z dotychczasowych form obligatoryjnego zrzeszania się”. Jeśli jednak większość członków Rady jest innego zdania, to możemy nie zamieszczać w projekcie opinii tzw. zapisu wariantowego.</u>
<u xml:id="u-13.2" who="#AndrzejPyszkowski">Musimy dostrzec, że proponowana ustawa nie jest konstytucją gospodarczą, o jakiej pisze wielokrotnie nasza prasa. W praktyce gospodarczej samo rozpoczęcie działalności produkcyjnej, usługowej itp. nie ma wielkiego znaczenia. O wszystkim decyduje to, co dzieje się po założeniu zakładu czy przedsiębiorstwa. Rozwiązania szczegółowe związane z systemem podatkowym, konieczność uzyskiwania dodatkowych zgód, opinii itp. - wszystko to decyduje o małej liczbie chętnych do prowadzenia działalności gospodarczej.</u>
<u xml:id="u-13.3" who="#AndrzejPyszkowski">Mam wrażenie, że projekt ustawy jest zbyt liberalny, jeśli chodzi o decyzje upoważniające do cofania koncesji na działalność gospodarczą. Za koncesją idą w ślad duże pieniądze. Przedsiębiorca mający koncesję angażuje w działalność gospodarczą swój własny kapitał. Musimy dążyć do tego, aby decyzje o cofnięciu koncesji były podejmowane rzadko, po długim namyśle i w oparciu o rozsądną procedurę. W naszej opinii musimy podkreślić te elementy.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#KrzysztofTeodorToeplitz">We wstępnej części dzisiejszego posiedzenia podkreślano, że nasza Rada nigdy nie nadużyła zaufania społecznego jakim ją obdarzono. Zgadzam się z tym poglądem, ale podkreślam, że można postawić inne pytanie - czy zawsze stajemy na wysokości zadania?</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#KrzysztofTeodorToeplitz">Powyższe pytanie, jest retoryczne. Dotychczas zawsze wyszukiwaliśmy mankamenty i niedoskonałości w projektach aktów prawnych, które nam przedstawiano. W naszych opiniach sugerowaliśmy różne zmiany i udoskonalenia, ale na końcu zawsze stwierdzaliśmy, że „jesteśmy za przyjęciem nowego aktu prawnego, mimo istniejących niedociągnięć”. Zwracam uwagę, że jest to niebezpieczna praktyka.</u>
<u xml:id="u-14.2" who="#KrzysztofTeodorToeplitz">Czy nie nazbyt często rekomendujemy przepisy, które są dobre tylko w połowie, bądź nawet w mniejszej części? Przecież takie przepisy mogą być w praktyce wykorzystywane w zły sposób. Opowiadając się za ich przyjęciem stosujemy interpretację „w lepszą stronę”. Jak uczy praktyka, późniejsze losy wielu ustaw nie napawają optymizmem. Czy wobec tego powinniśmy zawsze rekomendować niekompletne akty prawne?</u>
<u xml:id="u-14.3" who="#KrzysztofTeodorToeplitz">Dyskusja prasowa wokół spodziewanego projektu ustawy była bardzo ożywiona. Prasa obudził nadzieję na uchwalenie konstytucji gospodarczej. Przyglądając się projektowi tej ustawy stwierdzam, że między oczekiwaniami społecznymi i rzeczywistością jest duża rozbieżność. Na posiedzeniu zespołu roboczego przedstawiciel Komisji Planowania stwierdził, że jest to ustawa o podejmowaniu działalności gospodarczej, a nie gospodarcza konstytucja naszego kraju. Społeczeństwo oczekiwało czegoś więcej i boję się o rezultat uchwalenia tego aktu prawnego.</u>
<u xml:id="u-14.4" who="#KrzysztofTeodorToeplitz">Moim zdaniem, konstrukcja ustawy jest dość dziwaczna. Dopiero w uzasadnieniu - czyli na samym końcu dokumentu - czytamy o takich szczytnych hasłach jak: swoboda podejmowania działalności, swoboda zrzeszania się itp. Niestety, w samej ustawie nie można dostrzec przejawów realizacji tych zasad. Dominują w niej różne problemy szczegółowe, jak np. zasady zrzeszania się podmiotów gospodarczych w różnorakich izbach, cechach itp. Równocześnie deklarujemy, że polska gospodarka stara się odejść od przymusu zrzeszania się. Już dawno ustaliliśmy, że swoboda zrzeszenia się spowoduje likwidację niepotrzebnych ogniw pośrednich. Zostaną tylko te, które realizują określone potrzeby swych członków. Wierzę, że cechy mają określoną tradycję rzemieślniczą, że są potrzebne itp. Apeluję abyśmy pozostawili zasadę swobody zrzeszania się. Jeśli istnienie cechów jest potrzebne - to przetrwają one w nowych warunkach.</u>
<u xml:id="u-14.5" who="#KrzysztofTeodorToeplitz">W zespole roboczym usłyszeliśmy opinię, że niektóre wyłączenia spod działania ustawy są konieczne i mają charakter naturalny. Taką motywację wygłaszano w odniesieniu do rolnictwa. Twierdzono, że rolnicy indywidualni nie powinni być objęci działaniem ustawy ze względu na swój „indywidualizm”. To nieporozumienie, bo ustawa nie dotyczy tylko rolników, ale wszystkich przedsięwzięć gospodarczych, podejmowanych w ramach sektora rolniczego. Uzasadnienie wyłączenia tego sektora spod działania ustawy nie jest przekonujące.</u>
<u xml:id="u-14.6" who="#KrzysztofTeodorToeplitz">Na zakończenie pewna refleksja o charakterze ogólnym. Każda ustawa ma pewne „dziury”, jak blok sera szwajcarskiego. Jeśli jednak jest za dużo „dziur” to powstaje pytanie - czy jest jeszcze ser? Moim zdaniem, w omawianym przez nas wypadku sera już nie ma.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#RyszardZieliński">Uznanie zasady wolności gospodarczej za naczelną ideę projektu ustawy o podejmowaniu działalności gospodarczej stanowi punkt zwrotny w poglądach na wolność ekonomiczną jednostki, działającej w kraju realnego socjalizmu.</u>
<u xml:id="u-15.1" who="#RyszardZieliński">Społeczna nauka kościoła katolickiego wykazywała od dawna, że prawo do wolności nie może polegać jedynie na tzw. negatywnym pojmowaniu swobód człowieka, ale powinno przejawiać się też w możliwości rozwijania inicjatywy w dziedzinie gospodarczej. Jak to podkreślił Józef Majka w książce pt. „Etyka życia gospodarczego” — idzie nie tylko o „wolność od czegoś, ale też o wolność realizacji celów odpowiadających naturze ludzkiej”.</u>
<u xml:id="u-15.2" who="#RyszardZieliński">Z aprobatą należy powitać pierwszą po IX wojnie poważniejszą próbę upodmiotowienia jednostki, jako samodzielnego uczestnika życia gospodarczego, próbę nadania człowiekowi prawa organizowania warsztatów pracy i występowania w obrocie prawnym w charakterze pracodawcy. Jest to próba zerwania z monopolem państwa w tym zakresie. Ekonomiczne wyzwolenie człowieka w sferze przedsiębiorczości prywatnej musi jednak łączyć się z rozszerzaniem swobód politycznych, bez których wolność ekonomiczna może stać się fikcją.</u>
<u xml:id="u-15.3" who="#RyszardZieliński">Dyskutowana ustawa musi koniecznie zapewnić prawo swobodnego zrzeszania się w autentycznych organizacjach związkowych. Chodzi o zrzeszenie się podmiotów podejmujących i prowadzących działalność gospodarczą. Grupowanie się tych podmiotów ma na celu obronę własnych interesów.</u>
<u xml:id="u-15.4" who="#RyszardZieliński">W art. 28 projektu ustawy proklamuje się zasadę wolności związkowej pracodawcy. Unormowanie tej zasady w innych przepisach, m.in. art. 33–38, pozostaje w sprzeczności z konwencją nr 87 Międzynarodowej Organizacji Pracy, dotyczącej wolności związkowej i ochrony praw związkowych. Przepisy projektu ustawy zmierzają do poddania społeczno-zawodowych organizacji pracodawców nadzorowi ze strony organów administracji państwowej. Jest to niezgodne z art. 2 cytowanej konwencji, który przewiduje, że „pracownicy i pracodawcy mają prawo tworzyć bez uprzedniego zezwolenia organizacje, według własnego uznania, z jednym zastrzeżeniem - stosowania się do swych statutów”.</u>
<u xml:id="u-15.5" who="#RyszardZieliński">Na mocy art. 3 konwencji nr 87 Międzynarodowej Organizacji Pracy organizacje związkowe - zarówno pracowników jak też pracodawców - powinny korzystać z niezależności od władz politycznych, które obowiązane są „wstrzymać się od wszelkiej ingerencji, która by ograniczała to prawo, lub przeszkadzała w jego wykonywaniu”. Art. 58 projektu dyskutowanej ustawy zawiera rozwiązanie sprzeczne z tą zasadą. Mówi się tam o poddaniu statutów organizacji społeczno-zawodowych kontroli administracyjnej. Jest to także sprzeczne z zasadą samorządności związkowej.</u>
<u xml:id="u-15.6" who="#RyszardZieliński">Zgłaszam w związku z tym wniosek, aby w opinii naszej Rady zwrócono uwagę na konieczność dostosowania przepisów art. 33–38 projektu ustawy - w zakresie odnoszącym się do organizacji społeczno-zawodowych pracodawców prowadzących działalność gospodarczą - do postanowień art. 2 i 3 konwencji Międzynarodowej Organizacji Pracy, ratyfikowanej przez Polskę.</u>
<u xml:id="u-15.7" who="#RyszardZieliński">Innym problemem wymagającym rozważenia jest kwestia zharmonizowania dwóch systemów prawnych, ściśle ze sobą związanych. Chodzi o projektowany system „prawa przedsiębiorczości prywatnej” oparty na ustawie, nad którą dziś obradujemy oraz system „prawa pracy w przedsiębiorstwach”, które mają być objęte działaniem tej ustawy”.</u>
<u xml:id="u-15.8" who="#RyszardZieliński">Obecnie nie ma właściwie postanowień prawa pracy, które nadawałyby się do stosowania w jednostkach gospodarczych, działających na podstawie dyskutowanej dzisiaj ustawy. Kodeks pracy reguluje wyłącznie zasady działania sektora uspołecznionego. Obowiązuje wprawdzie rozporządzenie Rady Ministrów z 1974 r. w sprawie stosunków pracy, w których pracodawcą jest osoba fizyczna - ale akt ten nie uwzględnia specyfiki stosunków pracy, jakie powstaną w zakładach prowadzonych przez osoby uprawnione do podejmowania działalności gospodarczej w oparciu o dyskutowaną dzisiaj ustawę.</u>
<u xml:id="u-15.9" who="#RyszardZieliński">Z chwilą uchwalenia tej ustawy może powstać sytuacja paradoksalna. Pracodawcy będą mieli swe prawo, natomiast pracownicy u nich zatrudnieni znajdą się w sytuacji nieuregulowanej z punktu widzenia prawnego, bądź też uregulowanej w sposób niewłaściwy. Rozporządzenie Rady Ministrów z 1974 r. nie zapewnia bowiem pracownikom sektora nieuspołecznionego gwarancji ochronnych, jakie są udziałem pracowników przedsiębiorstw uspołecznionych.</u>
<u xml:id="u-15.10" who="#RyszardZieliński">Wyłania się zatem pilna potrzeba równoległego przygotowania przepisów normujących pracę w zakładach działających na podstawie omawianej dzisiaj ustawy. Komisja ds. Reformy Prawa Pracy nie podjęła dotychczas żadnych prac nad nowelizacją kodeksu pracy w tym zakresie.</u>
<u xml:id="u-15.11" who="#RyszardZieliński">Zgłaszam formalny wniosek o zasygnalizowanie w naszej opinii konieczności rychłego uzupełnienia regulacji prawnej stosunków pracy w opisanej dziedzinie. Bez stosownych zmień w prawie pracy, ustawa o podejmowaniu działalności gospodarczej byłaby aktem ułomnym, a nawet zawieszonym w próżni, w zakresie ochrony prawnej ludzi świadczących swą pracę na rzecz prywatnych właścicieli środków produkcji. Nie muszę dodawać, że jest to bardzo ważne z punktu widzenia pryncypiów ustrojowych. Nieuzupełnienie regulacji prawnych oznaczałoby odejście od zasady dbałości o bezpieczeństwo socjalne ludzi zatrudnionych w prywatnych zakładach. Oznaczałoby to również bezkrytyczne przeniesienie na nasz grunt liberalnej koncepcji „wolności defensywnej”, z którą łączy się brak zainteresowania podmiotów polityki społecznej losami jednostki.</u>
<u xml:id="u-15.12" who="#RyszardZieliński">Obecnie przechodzę do innej kwestii. Powodzenie inicjatywy ustawodawczej, przedsięwziętej przez stronę rządową w formie dyskutowanej dzisiaj ustawy, zależy nie tylko od wolności gospodarczej pracodawców, lecz także od swobody podejmowania pracy poza sektorem uspołecznionym. W realnym socjalizmie praca w prywatnych zakładach gospodarczych jest dyskryminowana w sposób zasadniczy. Istnieją ograniczenia swobody przechodzenia pracowników do zakładów nieuspołecznionych. Ograniczenia te polegają na przyjęciu antybodźców prawnych.</u>
<u xml:id="u-15.13" who="#RyszardZieliński">W dotychczasowym rozwoju naszej gospodarki ludzie zdani byli na zatrudnienie u właściciela upaństwowionych środków produkcji, tzn. u państwa - jako pracodawcy pośredniego. Reforma gospodarcza powoli znosi monopol państwa na organizowanie warsztatów pracy w skali całego kraju. Znoszeniu tego monopolu powinno towarzyszyć przełamanie faktycznego monopolu państwa na korzystanie z siły roboczej. Wytworzony stan rzeczy stał się powodem degradacji osobowościowej jednostek przedsiębiorczych, chętnych i zdolnych do prowadzenia zakładów na własny rachunek i na własne ryzyko. Mamy też do czynienia z degradacją osobowościową pracowników przypisanych do sektora uspołecznionego, którzy są tam często zatrudniani niezgodnie z posiadanymi kwalifikacjami, z uwagi na ograniczone możliwości zakładów pracy. Moim zdaniem, konieczne jest zachowanie zasady symetrii wolności podejmowania działalności gospodarczej w charakterze pracodawców wolności pracy poza sektorem państwowym i spółdzielczym.</u>
<u xml:id="u-15.14" who="#RyszardZieliński">Stawiam formalny wniosek, aby złagodzić przepisy o zapobieganiu przepływowi pracowników z jednych zakładów do drugich, w tym przepisy ograniczające międzysektorową fluktuację kadr. Przed niebezpieczeństwem uszczuplenia zasobów pracy sektor uspołeczniony powinien się bronić nie za pomocą formalnych barier, lecz poprzez stwarzanie pracownikom konkurencyjnych warunków pracy i płac.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#StanisławGalasiński">Zabierając głos pragnę podkreślić, że występuję nie tylko jako członek Rady Społeczno-Gospodarczej, ale również jako przedstawiciel organizacji skupiającej w swoich szeregach prywatny handel i usługi o charakterze nierzemieślniczym.</u>
<u xml:id="u-16.1" who="#StanisławGalasiński">Analiza treści uzasadnienia do projektu omawianej ustawy pozwala na stwierdzenie, że autorzy tego projektu jak gdyby nie dostrzegali istnienia innych rodzajów działalności niż działalność rzemieślnicza. Zupełnie pomijają takie dziedziny jak: handel, gastronomia, usługi nierzemieślnicze, których działalność gospodarcza jest wykonywana na podstawie ustawy z 18 lipca 1974 r. Moje zastrzeżenie nie dotyczy zasady dobrowolnego zrzeszania się w organizacjach podmiotów gospodarczych, ale konstrukcji art. 28 ust. 3 projektu ustawy. Stwierdza się tam, że odrębna ustawa określi organizacje osób fizycznych wykonujących rzemiosło, jak też zasady ich funkcjonowania.</u>
<u xml:id="u-16.2" who="#StanisławGalasiński">Art. 28 projektu ustawy wyraźnie rozgranicza dwa rodzaje organizacji podmiotów gospodarczych, używając dwóch odrębnych określeń. Mówi się tam o organizacji społeczno-zawodowej oraz o organizacji gospodarczej. Samo użycie tych odrębnych nazw - mających zupełnie różny zakres pojęciowy - powinno pociągać za sobą odrębne uregulowanie prawne w stosunku do każdego z tych rodzajów organizacji.</u>
<u xml:id="u-16.3" who="#StanisławGalasiński">Z projektu ustawy nie wynika w jaki sposób może być stworzona organizacja społeczno-zawodowa. Art. 29 odnosi się bowiem wyłącznie do izb gospodarczych. Art. 39 stanowi, że tylko przepisy art. 33–38 stosuje się do organizacji społeczno-zawodowych. Nie wiadomo również czy organizacje społeczno-zawodowe mogą tworzyć przedstawicielstwa ogólnokrajowe, bo art. 30 mówiący o takich przedstawicielstwach odnosi się wyłącznie do izb gospodarczych.</u>
<u xml:id="u-16.4" who="#StanisławGalasiński">Niezależnie od sformułowanych uwag uważam za konieczne zaprotestować przeciwko usunięciu z tekstu projektu ustawy przepisu, regulującego sytuację organizacji społeczno-zawodowych działających w dniu wejścia w życie ustawy. Chodzi o organizacje społeczno-zawodowe w dziedzinie handlu i usług, o czym mówiono w art. 50 pierwotnej wersji projektu i w art. 66 w drugiej wersji projektu. Zwłaszcza art. 66 drugiej wersji projektu uwzględniał istnienie określonej struktury organizacyjnej prywatnego handlu, usług oraz transportu. Umożliwiało to przekształcenia organizacyjne poprzez przejście do działania na warunkach dobrowolności zrzeszania się. Możliwe było również zlikwidowanie działalności, zgodnie z wolą podmiotu gospodarującego.</u>
<u xml:id="u-16.5" who="#StanisławGalasiński">Projekt, nad którym dzisiaj obradujemy nie ma żadnego zapisu regulującego sytuację organizacji społeczno-zawodowych w dziedzinie handlu i usług, działających w dniu wejścia w życie ustawy. Można to rozumieć jedynie jako całkowite przekreślenie dorobku tych organizacji. Dotychczas działały one w warunkach pełnej niejasności co do swego majątku. Z chwilą wejścia w życie projektowanej ustawy utraci moc ustawa o wykonywaniu handlu, a w związku z tym - wydane na jej podstawie rozporządzenie ministra handlu wewnętrznego i usług z dnia 31 lipca 1984 r. w sprawie zasad tworzenia, łączenia i likwidacji Zrzeszeń Prywatnego Handlu i Usług.</u>
<u xml:id="u-16.6" who="#StanisławGalasiński">Jeżeli nie chodzi o nieświadome tworzenie luki prawnej, to wytłumaczeniem może być tylko ograniczone pole widzenia autorów projektu, obejmujące wyłącznie sprawy organizacji rzemieślniczych. Przypominam, że sprawy te mają być uregulowane odrębnie, na co wskazuje art. 28 ust. 3 projektu ustawy.</u>
<u xml:id="u-16.7" who="#StanisławGalasiński">W imieniu własnym, jak też w imieniu środowiska, które reprezentuję wnoszę o uzupełnienie treści art. 28 o nowy ust. 4 w nas typującym brzmieniu: „Organizacje społeczno-zawodowe podmiotów gospodarczych będących osobami fizycznymi wykonującymi działalność gospodarczą niebędącą rzemiosłem oraz zasady ich funkcjonowania określi odrębna ustawa”.</u>
<u xml:id="u-16.8" who="#StanisławGalasiński">Przyjęcie powyższego rozwiązania pozwoliłoby na ograniczenie omawianego projektu ustawy tylko do problemów statusu prawnego izb gospodarczych, a więc organizacji o ściśle gospodarczym charakterze. Pozwoliłoby to również na podobne potraktowanie organizacji prywatnego handlu i usług, a także organizacji transportu prywatnego. Jednostki te byłyby traktowane na takich samych zasadach jak organizacje rzemieślnicze.</u>
<u xml:id="u-16.9" who="#StanisławGalasiński">Pojawiają się zarzuty, że dotychczasowe struktury organizacyjne prywatnego handlu i usług przeciwstawiają się reformie, ponieważ nadal chcą ograniczać możliwości podejmowania działalności gospodarczej w handlu, gastronomii i w usługach. Zarzuty te pojawiają się m.in. w środkach masowego przekazu.</u>
<u xml:id="u-16.10" who="#StanisławGalasiński">Jest to po prostu zarzut nieprawdziwy. To nie zrzeszenia prywatnego handlu i usług uchwalały przepisy o zezwoleniach i drobiazgowej reglamentacji działalności gospodarczej. Zawsze walczyliśmy o liberalizację tych przepisów. Zawsze staraliśmy się - co zrozumiałe, bo chodziło nam o zwiększenie liczby członków organizacji - pomagać wszystkim ubiegającym się o zezwolenia. Rozumiemy, że nowe zasady podejmowania działalności gospodarczej pociągną za sobą zniesienie przymusu należenia do zrzeszeń prywatnego handlu i usług. Nie godzimy się jednak na to, aby nasza działalność została zakończona jako działalność wrogów reformy i przeciwników swobody gospodarczej. Działając w ramach prawa i zgodnie z nim, zawsze dążyliśmy do stworzenia jak najlepszych warunków rozwoju prywatnego handlu, gastronomii i usług o charakterze nie rzemieślniczym.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#IzabelaGutfeter">Od dawna wiele środowisk oczekiwało na opracowanie i uchwalenie ustawy dotyczącej zasad podejmowania i prowadzenia działalności gospodarczej. Oczekują na taką ustawę również organizacje społecznej jedną z nich mam zaszczyt reprezentować w Radzie Społeczno-Gospodarczej. Organizacje społeczne liczą także na możliwości prowadzenia działalności gospodarczej, co stworzy warunki do ich uniezależnienie się od budżetu państwa. Jest to ważna kwestia zarówno natury gospodarczej, jak i społecznej.</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#IzabelaGutfeter">Stwierdzić jednak trzeba, że przedłożony projekt ustawy nie spełnia, niestety, oczekiwań organizacji społecznych, które zamierzały podjąć działalność gospodarczą. Projekt w 70% zawiera rozbudowane regulacje proceduralne dotyczące podejmowania działalności gospodarczej, a tylko w niewielkiej części zajmuje się kwestiami istotnymi i praktycznymi zasadami prowadzenia działalności gospodarczej, rozliczeń finansowych itp. Stwierdzić trzeba poważny niedosyt w zakresie uregulowań prawnych dotyczących podejmowania i prowadzenia działalności gospodarczych.</u>
<u xml:id="u-17.2" who="#IzabelaGutfeter">W związku z tym proponuję aby uznać przedstawiony nam do zaopiniowania projekt za pierwszą fazę regulacji ważnego problemu zasad prowadzenia działalności gospodarczej i procesu podejmowania takiej działalności. Powinno się podjąć przygotowanie tych regulacji w trzech etapach dotyczących podejmowania, wprowadzenia oraz sposobu rozliczeń finansowych działalności gospodarczej. Konieczne jest kompleksowe przygotowanie tych ważnych kwestii, a następnie przedstawienie pełnego projektu ustawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#BarbaraKoziejŻukowa">Pozytywnym aspektem przedłożonego projektu jest eliminowanie reguły, że na prowadzenie działalności gospodarczej należy uzyskiwać odpowiednie zezwolenie. Zauważyć jednak trzeba, iż ta eliminacja nie jest pełna, a Rada Ministrów według zapisu zawartego w projekcie ustawy może wyłączyć niektóre rodzaje działalności gospodarczej i nałożyć obowiązek uzyskiwania odpowiednich zezwoleń i koncesji.</u>
<u xml:id="u-18.1" who="#BarbaraKoziejŻukowa">Rozpatrywany projekt ustawy wprowadza niewątpliwie nową jakość do polskiego prawa gospodarczego. Stwierdzić, jednak trzeba niespójność wielu norm ogólnych i szczegółowych, która wywołuje wiele wątpliwości. Projekt ustawy eliminuje np. pojęcie drobnej wytwórczości. Art. 1 projektu ustawy głosi, że podejmowanie i prowadzenie działalności gospodarczej jest wolne i dozwolone każdemu na równych prawach, z zachowaniem warunków określonych przepisami prawa. Nie jest to jednak cała prawda, ponieważ przepisów ustawy nie będzie się stosować do bardzo wielu rodzajów działalności w tym np. działalności wytwórczej w rolnictwie, leśnictwie, ogrodnictwie, kinematografii, jednostek gospodarczych utworzonych za granicą i ich przedstawicielstw i wielu innych - o czym mówi art. 3 projektu ustawy. Oznacza to, że równe prawa do działalności gospodarczej to przepis deklaratywny. Dodać należy do tego również zamysł, iż sprzeciw wobec podejmowania działalności gospodarczej może zgłosić rada narodowa. Istotna kwestia wiąże się z tzw. zachowaniem warunków określonych przepisami prawa. Mamy przepisy prawa budowlanego, przepisy sanitarne, ochrony środowiska itd. Te szczegółowe przepisy projekt ustawy uznaje a priori i in blanco, a przecież tam tkwi wiele przepisów eliminujących działalność gospodarczą. Przy ich pomocy każdemu można praktycznie odebrać szanse na podejmowanie tej działalności.</u>
<u xml:id="u-18.2" who="#BarbaraKoziejŻukowa">Inna kwestia dotyczy struktur nadbudowy nad jednostkami gospodarczymi, z których nie wszystkie mają charakter nadzorujący czy kontrolny. O ile takie struktury w pionach państwowych i spółdzielczych, a więc zrzeszenia bądź związki, na ogół głęboko ingerowały w działalność jednostek gospodarczych, o tyle samorządy i związki rzemiosła czy prywatnego handlu nie mają uprawnień do takich ingerencji. Zajmują się generalnie reprezentowaniem interesów tego środowiska, szkoleniem dla potrzeb warsztatowych i zawodowych, rozpatrywanie reklamacji odbiorców wyrobów i usług. Powstaje kwestia jak uregulować zasady funkcjonowania tego typu struktur, aby ta społecznie pożyteczna działalność nie znikła.</u>
<u xml:id="u-18.3" who="#BarbaraKoziejŻukowa">Należy zwrócić uwagę, iż projekt ustawy eliminuje pojęcie drobnej wytwórczości. Taki zamysł wymaga szczegółowej analizy i rozważenia, ponieważ godzi w pryncypia polityki gospodarczej w stosunku do drobnych wytwórców. Należy podkreślić konieczność szybkiego i szerokiego rozwoju drobnej wytwórczości oraz jej udziału w tworzeniu dochodu narodowego. Należy przypomnieć, że swojego czasu zlikwidowane przemysł terenowy, który był finansową podstawą rad narodowych. Wspieranie drobnej wytwórczości ma ważne znaczenie gospodarcze i społeczne. W ustawie o drobnej wytwórczości, którą zamierza się anulować, zawartych jest wiele regulacji korzystnych i potrzebnych, a dotyczących kwestii zaopatrzenia, funkcjonowania i finansowania drobnych wytwórców. Zawarte są tam również ważne preferencyjne ustalenia podatkowe, które teraz mają zniknąć. W ten sposób wiele drobnych przedsiębiorstw może być pozbawionych odpowiednich możliwości działania. Jest to sprawa, która wymaga dokładnego rozważenia, aby nie przekreślić jednym aktem tych ustaleń, które sprawdziły się w praktyce społecznej i gospodarczej. Nie można wyeliminować lub ograniczyć tej ważnej dziedziny działalności gospodarczej, a jedynie dokonać pewnej nowelizacji w duchu dostosowania do nowych warunków.</u>
<u xml:id="u-18.4" who="#BarbaraKoziejŻukowa">W zakresie drobnej wytwórczości działa wiele przedsiębiorstw i jednostek gospodarczych, które nie będą objęte nową ustawą, a przecież przedsiębiorstwa drobnej wytwórczości muszą istnieć, ponieważ przyczyniają się do poprawy ogólnej sytuacji ekonomicznej i tworzą znaczną część dochodu narodowego. Zlikwidowaliśmy kiedyś przemysł terenowy, a teraz chcemy jednym przepisem zlikwidować drobną wytwórczość, która przecież w poważnym stopniu zmniejsza napięcia rynkowe oraz rozwija szeroką działalność produkcyjną i usługową.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#AleksanderHulek">Nie chcę powtarzać wypowiedzianych tu już opinii, ale pragnę również stwierdzić, że wiele środowisk czeka na ustawę o podejmowaniu działalności gospodarczej i liczy na wprowadzenie zasady podejmowania tej działalności na równych prawach. Oczekują na tę ustawę również ludzie niepełnosprawni, którzy dzięki temu będą mogli pracować, jeśli są do tego zdolni, według swego uznania i rytmu pracy odpowiadającego ich możliwościom fizycznym i psychicznym. Chciałbym przypomnieć, że na 100 osób niepełnosprawnych, ale zdolnych do pracy, zarobkowe zajęcia wykonuje i pracuje tylko 34–40 osób. Wynika to z faktu, że dotychczasowe warunki nie zachęcały tych ludzi do pracy. Stosunek służb socjalnych większości przedsiębiorstw do tej populacji był zdecydowanie negatywny. Nieodpowiedni był również system podatkowy obowiązujący tę grupę pracujących zawodowo. Teraz można będzie liczyć, że stworzone zostaną nie tylko lepsze warunki działalności gospodarczej tych osób, ale nastąpi rozwój aktywności zawodowej ludzi niepełnosprawnych.</u>
<u xml:id="u-19.1" who="#AleksanderHulek">Podkreślano to w dyskusji i chciałbym się do tego przyłączyć, że należy precyzyjnie określić w ustawie, co ma następować po dopełnieniu warunku rejestracji danej działalności gospodarczej. Jakie będą możliwości prowadzenia takiej działalności przez organizacje społeczne? Organizacja, którą reprezentuję, też chce prowadzić działalność gospodarczą na równych prawach, w ramach zadeklarowanej swobody podejmowania takiej działalności.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#BolesławSzafrański">Rozpatrujemy niezmiernie ważny problem zasad podejmowania i prowadzenia działalności gospodarczej. Zarówno rzecznik rządu jak i rzecznik Komisji ds. Reformy Gospodarczej określili projekt ustawy o podejmowaniu działalności gospodarczej jako zdarzenie historyczne, oręż i narzędzie przekonania ludzi do reformy w gospodarce, Z głosów w dyskusji - a opinie te podzielam - wynika, że do tego historycznego przełomu nie dorosła jednak treść zawarta w przedstawianym nam dokumencie. Sens tej ustawy przywrócony zostanie tylko wtedy, jeśli projekt uzupełniony zostanie o trzy kwestie, które wymienił J. Sablik, a których potrzebę wprowadzenia uzasadnił K.T. Toeplitz. Być może spowoduje to pewne opóźnienie prac legislacyjnych, ale w rezultacie spowoduje to, iż ustawa będzie dokumentem pełnym, dojrzałym i rzeczywiście otwierającym drogę szerokiemu podejmowaniu i prowadzeniu działalności gospodarczej zespołowo i indywidualnie.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#JerzyRasilewicz">Należy zastanowić się, dlaczego nie udaje się dotychczas rozbudzić społecznej aktywności w kierunku rozwijania działalności gospodarczej. Ponoszą za to odpowiedzialność pewne panujące u nas fetysze. Publikatory odczytały przedstawiony nam projekt o podejmowaniu działalności gospodarczej jako panaceum na wszystkie dolegliwości gospodarki. Ma słuszność K.T. Toeplitz stwierdzając, że nie jest to ustawa o działalności gospodarczej w całym tego słowa znaczeniu. A tymczasem część społeczeństwa, przekonana do proponowanych rozwiązań uwierzy, że po ich wprowadzeniu będzie tak dobrze, że już lepiej być nie może. Należy rozpatrzyć całość tej problematyki na tle ciągle utrzymującej się złej struktury naszej gospodarki narodowej. Włączenie 2–3 mld dolarów, które pozostają w posiadaniu osób prywatnych, do działalności gospodarczej nie zastąpi tego wysiłku, którego trzeba dokonać, aby osiągnąć pożądaną restrukturyzację przemysłu i gospodarki.</u>
<u xml:id="u-21.1" who="#JerzyRasilewicz">W projekcie ustawy brakuje w sposób wyraźny kompleksowości proponowanych rozwiązań i dlatego jej skutek może się okazać niewielki. Widać w tym dokumencie brak odwagi w podejmowaniu decyzji oraz jakby personalne traktowanie wszystkich głosów krytycznych. Trzeba jednak zauważyć, że nadal zamierza się przeznaczać wielkie środki na utrzymywanie deficytowych kolosów. Mówi się przy tym nawet tak, że nie można przecież likwidować fabryki, która nosi imię wodza rewolucji. Głosy krytyczne trzeba odbierać nie w kategoriach krytyki personalnej, ale jako krytykę złych tradycji i złych tendencji, które panowały w latach ubiegłych.</u>
<u xml:id="u-21.2" who="#JerzyRasilewicz">Trzeba podkreślić, że ludzie generalnie chcą aby dobrze działo się w gospodarce. Należy tylko uruchomić takie środki, które w sposób rzeczywisty i od dawna oczekiwany doprowadzą do poprawy sytuacji. Tymczasem z kwoty ponad 10 bln zł przeznaczanych na inwestycje podstawową część konsumuje nadal przemysł ciężki, który produkuje tylko dla siebie i dla samej produkcji. Musimy spojrzeć na te kraje opóźnione w rozwoju, które potrafią szybko przestawiać swoje gospodarki na nowe tory i pokonywać skutecznie kryzysy. U nas tymczasem bardzo ciężko rodzą się odpowiednie decyzje np. w sprawie zatrzymania budowy kolejnej kopalni czy dużego, głęboko deficytowego zakładu przemysłowego. Bez przesunięcia środków w ramach zmian strukturalnych nie uzyskamy poprawy efektywności gospodarowania i nie pomoże tu wprowadzenie zasady swobodnego prowadzenia działalności gospodarczej w małej, chociaż masowej skali.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#StanisławWróbel">Jako reprezentant rolników chcę zaprotestować przeciw eliminowaniu działalności wytwórczej podejmowanej w rolnictwie z uprawnień jakie przyznaje ustawa o podejmowaniu działalności gospodarczej.</u>
<u xml:id="u-22.1" who="#StanisławWróbel">Proszę o włączenie do opinii Rady zapisu, który postulowałby przyznanie także rolnikom równych praw w zakresie podejmowania i prowadzenia działalności gospodarczej.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#KazimierzMałecki">Chciałbym zwrócić uwagę Rady, że w przypadku projektu ustawy o podejmowaniu działalności gospodarczej mamy do czynienia z bardzo trudnym problemem. Odnosi się to nie tylko do uregulowań o charakterze legislacyjnym, ale także do skutków ekonomicznych, politycznych i społecznych tego projektu. Moim zdaniem, potwierdziły to głosy w dyskusji.</u>
<u xml:id="u-23.1" who="#KazimierzMałecki">Opracowując projekt ustawy nie mieliśmy pełnego przekonania, że zaproponowane rozwiązania są jedynie słuszne i że nie można wprowadzić innych. Chciałbym podziękować wszystkim zabierającym głos, także tym, którzy krytycznie odnieśli się do zapisów ujętych w przedstawionym projekcie ustawy, ponieważ to inspiruje nas do dalszej pracy nad doskonaleniem tych przepisów podczas dyskusji w komisjach sejmowych.</u>
<u xml:id="u-23.2" who="#KazimierzMałecki">Po przedstawieniu projektu ustawy w różnych gremiach stanęliśmy wobec dylematu czy należy przystąpić do opracowywania tego projektu w takim kształcie, jaki został tu przedstawiony, czy też dokonać w systemie prawnym uporządkowań, które dotyczyłyby zagadnień łączących się generalnie z problematyką działalności gospodarczej. Krytyka z jaką spotyka się projekt ustawy wynika głównie z istniejących jeszcze niedostatków w systemie prawnym. Trzeba jednak stwierdzić, że gdyby trzeba było dokonać pełnego uporządkowania systemu prawnego, aby stworzyć dogodniejsze warunki dla wprowadzenia w życie proponowanych w projekcie ustawy rozwiązań, prace takie trwałyby bardzo długo. To opóźnienie wynikałoby nie z jakichś przeszkód formalnych, czy niechęci do opracowania różnych szczegółowych kwestii, ale ogromu pracy jakiej to zadanie wymaga. Cały system prawny w aferze działalności gospodarczej trzeba by przebudowywać stopniowo. Proponowana ustawa przełamuje pewne utrwalone w naszej świadomości i praktyce gospodarczej stereotypy i przyzwyczajenia.</u>
<u xml:id="u-23.3" who="#KazimierzMałecki">Rada Ministrów przyjmując projekt tej ustawy miała świadomość, że trzeba będzie dokonać wielu nowelizacji w prawie pracy, w systemie podatkowym, w sferze ubezpieczeń społecznych - o czym tutaj nie mówiono. Jednym słowem, trzeba „oprzyrządować” tę ustawę.</u>
<u xml:id="u-23.4" who="#KazimierzMałecki">Wprowadzając trzy generalne zasady dotyczące wolności, równości oraz swobody podejmowania działań gospodarczych, nie wprowadza się żadnych szczególnych regulacji preferencyjnych dla tego typu działalności gospodarczej, ale konkurencyjność między sektorami i różnymi typami działań gospodarczych.</u>
<u xml:id="u-23.5" who="#KazimierzMałecki">Jest jeszcze wiele kwestii szczegółowych do rozważenia i rozstrzygnięcia. Proponowane wyliczenia wyłączające, nie oznaczają jakichś szczególnych ograniczeń, a mają tylko charakter informacyjny i nie są to zapisy zamknięte. Wynika to z faktu, że nie możemy gwałtownie przejść od reglamentacji do swobodnej działalności gospodarczej, ponieważ stworzyłoby to zbyt wiele zakłóceń.</u>
<u xml:id="u-23.6" who="#KazimierzMałecki">Prof. J. Szosland podniósł zarzut, że projekt ustawy nie dotyczy np. doradztwa technicznego, a mówi o doradztwie prawnym. Wynika to po prostu z tego, że doradztwo prawne było reglamentowane i nie mogło być świadczone na swobodnych zasadach. Inne rodzaje doradztwa mogą być natomiast podejmowane i prowadzone.</u>
<u xml:id="u-23.7" who="#KazimierzMałecki">Utrzymuje się dotychczasowe przepisy, które ustalają preferencyjne rozwiązania dotyczące działalności spółdzielni inwalidów. Trwają prace nad doskonaleniem systemu finansowego i zamiarem jest, aby utrzymać dotychczasowe preferencje.</u>
<u xml:id="u-23.8" who="#KazimierzMałecki">Najtrudniejszą kwestią związaną z projektem ustawy jest sprawa zrzeszania się i organizowania jednostek gospodarczych. Po wielu dyskusjach przyjęto taki wariant rozwiązania, który został zawarty w projekcie ustawy. Generalnie odchodzi się od obowiązkowego zrzeszania się na rzecz fakultatywnego. Rząd zapowiedział, że zostanie opracowana nowa ustawa o organizacjach zawodowych rzemiosła. Chodzi o wprowadzenie innego rozumienia rzemiosła, ale w sensie rozszerzającym możliwość uprawiania tej działalności. Z chwilą wejścia w życie projektowanej ustawy o prowadzeniu działalności gospodarczej rzemiosło nie będzie limitowane barierą zatrudnienia, określoną obecnie na 15 osób. Handel i transport prywatny są szczególnymi formami działalności gospodarczej i dlatego są wyłączone.</u>
<u xml:id="u-23.9" who="#KazimierzMałecki">Ustawa o drobnej wytwórczości pojawiła się w naszym systemie jako pewnego rodzaju rozwiązanie sztuczne. Trzeba tę działalność traktować inaczej i szerzej, i dlatego nie można tej ustawy zachować - co nie znaczy, że jest to jakiś zamach na drobną wytwórczość. Po prostu zmienia się rozumienie charakteru i istoty tej wytwórczości.</u>
<u xml:id="u-23.10" who="#KazimierzMałecki">Tadeusz Porębski przewodniczący Rady: Dzisiejsza dyskusja wykazała, jak wiele czeka nas jeszcze pracy nad przygotowaniem końcowej wersji opinii Komisji nt. ustawy o działalności gospodarczej. Zapraszam wszystkich chętnych członków Rady do stałej współpracy z zespołem roboczym, który - mam nadzieję - będzie w stanie dostarczyć nam już jutro ostateczną wersję projektu opinii. Jestem przekonany, że musi być to jednak zupełnie nowy dokument, bowiem uzupełnianie pierwszej wersji opinii nie wydaje się ani możliwe, ani potrzebne.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#FranciszekGaik">W swoim wprowadzeniu do dyskusji nt. projektu ustawy o działalności gospodarczej z udziałem podmiotów zagranicznych chciałbym zwrócić uwagę na kilka spraw, które wzbudziły wątpliwości i uwagi zespołu roboczego. Najpierw uwaga ogólna: wspomniany projekt ustawy był oczekiwany od dawna, zwłaszcza przez środowiska polonijne już prowadzące działalność na terenie Polski, a także potencjalnych inwestorów. Panuje powszechna opinia, że zasady i rozwiązania zawarte w projekcie nowej ustawy stanowią korzystniejszą alternatywę pobudzenia naszej gospodarki przy pomocy, a raczej przy udziale, kapitału zagranicznego. Projekt ustawy wychodzi na przeciw tym oczekiwaniom - zwłaszcza, że spełnia warunek jednolitego charakteru działalności gospodarczej z udziałem podmiotów zagranicznych.</u>
<u xml:id="u-24.1" who="#FranciszekGaik">Przypominam, że nasza Rada wielokrotnie wypowiadała poglądy na omawiany dzisiaj temat przy okazji dyskusji nad innymi aktami prawnymi. Mam na myśli ustawę z 6 lipca 1982 r., a także ustawę z 23 kwietnia 1986 r. o spółkach z udziałem zagranicznym.</u>
<u xml:id="u-24.2" who="#FranciszekGaik">Głównymi przyczynami niezadowalającego dotychczas napływu i zaangażowania kapitału zagranicznego w działalność gospodarczą były takie czynniki jak:</u>
<u xml:id="u-24.3" who="#FranciszekGaik">- mała, jak dotąd, stabilność rozwiązań systemowych reformy i reguł gry ekonomicznej. Prowadzi to do dużej niepewności podejmowania działalności gospodarczej, zwłaszcza o charakterze przyszłościowym. Z rezerwą też odnoszono się do zaangażowania kapitału zagranicznego w działalność gospodarczą na obszarze Polski;</u>
<u xml:id="u-24.4" who="#FranciszekGaik">- ustawy o których wspomniałem stwarzały swego rodzaju dualizm prawny w zasadach działania kapitału zagranicznego. Dotyczy to w szczególności ustawy z 1982 r. Niekorzystne zmiany dokonane w ciągu 2 lat od czasu wprowadzenia tej ustawy, a także niekorzystne działania organów administracji państwowej - zwłaszcza w terenie - powodowały nie tylko zmniejszenie się zaangażowania kapitału polonijnego, ale stanowiły także przeszkodę w realizacji ustawy późniejszej z 1986 r. Nastąpiło obniżenie zaufania kapitału zagranicznego co do intencji strony polskiej.</u>
<u xml:id="u-24.5" who="#FranciszekGaik">Ten dualizm form koordynacyjnych miał miejsce poprzez rozdział kompetencji pomiędzy dwa resorty - współpracy gospodarczej z zagranicą oraz rynku wewnętrznego. Prowadziło to w konsekwencji do niejednolitego traktowania kapitału zagranicznego w działalności gospodarczej w Polsce, utrudniało działania koordynacyjne, a w rezultacie podważało wiarygodność działań strony polskiej.</u>
<u xml:id="u-24.6" who="#FranciszekGaik">Członkowie zespołu roboczego byli zgodni co do tego, że przedłożony projekt ustawy znosząc generalnie występujące dotychczas niekorzystne zjawiska i przeszkody, może wyjść naprzeciw oczekiwaniom podmiotów zagranicznych i zwiększyć zaangażowanie ich kapitałów w działalność gospodarczą w Polsce. Jednolity natomiast charakter tego aktu prawnego można traktować jako trwały wyraz woli napływu kapitału i politycznego poparcia dla stabilizacji zasad działania kapitału zagranicznego w Polsce.</u>
<u xml:id="u-24.7" who="#FranciszekGaik">W projekcie opinii zwracamy uwagę, że napływ kapitału zagranicznego stanowi korzystną alternatywę w stosunku do zaciągania nowych kredytów zagranicznych o tyle, że ryzyko działalności gospodarczej lub inwestycji z udziałem podmiotu zagranicznego ponosi w całości, bądź też w części partner zagraniczny, natomiast transfer dywidend za granicę może nastąpić dopiero po ich faktycznym wypracowaniu. Jest to chyba wystarczające zabezpieczenie.</u>
<u xml:id="u-24.8" who="#FranciszekGaik">Wyrażając generalnie pozytywną opinię o projekcie ustawy o działalności gospodarczej z udziałem podmiotów zagranicznych Rada jest zdania - i to zawarliśmy w projekcie opinii - że niektóre postanowienia mogą nasuwać wątpliwości z punktu widzenia czytelności i szczerości intencji strony polskiej. Oto niektóre z tych wątpliwości, które miał zespół roboczy, i które jak sądzę - byłoby dobrze dzisiaj przedyskutować. Będzie to pomocne w opracowaniu ostatecznej wersji naszej opinii. Oto te wątpliwości:</u>
<u xml:id="u-24.9" who="#FranciszekGaik">1. Wątpliwa jest przyjęta w projekcie obligatoryjność zrzeszania się spółek w Izbie Przemysłowo-Handlowej Inwestorów Zagranicznych, wobec tworzenia urzędu pełnomocnika rządu ds. inwestycji zagranicznych i jego agencji. Obligatoryjność zrzeszania się spółek może bowiem prowadzić do zbiurokratyzowania form koordynacji działalności kapitału zagranicznego i powstawania dodatkowych, nieuzasadnionych kosztów obsługi z tego tytułu.</u>
<u xml:id="u-24.10" who="#FranciszekGaik">2. Zniesienie dualizmu prawnego w regulacji działalności kapitału zagranicznego nie znosi jednak dualizmu faktycznego. W świetle warunków przechodzenia dotychczas działających podmiotów zagranicznych na zasady nowej ustawy, zachodzi konieczność uzyskiwania odrębnych zezwoleń pełnomocnika rządu - stare zasady obowiązują bowiem do momentu wygaśnięcia zezwoleń na prowadzenie działalności podmiotów zagranicznych. Jest to jeszcze pogłębione pozostawieniem odmiennych zasad podatkowych. Według nowej regulacji podatek dochodowy wynosi 40%, a 65% wynosi podatek dochodowy dla podmiotów zagranicznych działających według dotychczasowych ustaw.</u>
<u xml:id="u-24.11" who="#FranciszekGaik">3. Wątpliwości budzi również określona w art. 42 ust. 2 pkt 2 zasada konieczności wniesienia dodatkowego wkładu w walutach wymienialnych w wysokości 50% wartości wnoszonego przedsiębiorstwa w przypadku tworzenia spółki z udziałem podmiotu polskiego. Wydaje się to przeczyć regule jednolitości rozwiązań. Zasada ta dyskryminuje również podmioty zagraniczne dysponujące dużym kapitałem. Aż 50% wartości to w tym wypadku mogą być olbrzymia kwoty.</u>
<u xml:id="u-24.12" who="#FranciszekGaik">4. Podobne obiekcje dotyczą art. 48, zgodnie z którym decyzje pełnomocnika rządu nie ulegają zaskarżeniu przed sądem. Projekt ustawy nie przewiduje żadnej formy kontroli i oceny legalności decyzji podejmowanych przez pełnomocnika rządu. Może to ograniczać zaufanie podmiotów zagranicznych i stwarzać wrażenie usytuowania urzędu pełnomocnika rządu ponad prawem.</u>
<u xml:id="u-24.13" who="#FranciszekGaik">5. Ostatnie zastrzeżenie ma głębszy charakter. Opowiadamy się za takim rozwiązaniem, aby nasz system finansowo-ekonomiczny określający zasady działalności kapitału zagranicznego w Polsce był bardziej konkurencyjny względem rozwiązań istniejących w innych krajach. Z tego też powodu Rada sugeruje, aby jeszcze raz dokonać analizy wysokości podatku dochodowego. Jest rzeczą dyskusyjną, czy wysokość tego podatku jest właściwa w kontekście zasady opodatkowania transferowych dywidend oraz zasadności stosowania progowych form uzyskiwania ulg różnego rodzaju z tytułu wzrostu eksportu.</u>
<u xml:id="u-24.14" who="#FranciszekGaik">Szczegółowe rozważenie powyższych uwag i wątpliwości wydaje się zasadne ze względu na konieczność stabilizacji zasad działania kapitału zagranicznego w Polsce. Chodzi również o przywrócenie straconego zaufania potencjalnych inwestorów. Dobre warunki konkurencyjności i stabilne zasady - oto czego nam trzeba dla przyciągnięcia obcego kapitału.</u>
<u xml:id="u-24.15" who="#FranciszekGaik">Konkludując - chciałbym stwierdzić, że zgodnie z opinią Rada opowiada się za proponowaną w ustawie jednolitością zasad działania kapitału zagranicznego w Polsce oraz jednym urzędem pełnomocnika rządu ds. inwestorów zagranicznych. Tylko szybkie wdrożenie tych zasad może przyczynić się do zmiany niekorzystnych zjawisk w dopływie kapitału zagranicznego do Polski. Rada wyraża również sugestię, że pełna ocena treści proponowanego projektu ustawy o działalności gospodarczej z udziałem podmiotów zagranicznych może być dokonana jedynie po zapoznaniu się z projektami aktów wykonawczych.</u>
<u xml:id="u-24.16" who="#FranciszekGaik">Część naszej propozycji dotyczy ustawy o zmianie kodeksu handlowego. Chodzi o dopuszczenie istnienia spółek jednoosobowych. Takie rozwiązanie uważamy za celowe i powszechnie stosowane na świecie. Umożliwia ono rozgraniczenie majątku spółki od majątku osoby fizycznej.</u>
<u xml:id="u-24.17" who="#FranciszekGaik">Marcin Borowicz - sekretarz Rady: Ze względu na zaistniałą sytuację zostałem upoważniony do przedstawienia treści listu przewodniczącego Rady Społeczno-Gospodarczej Tadeusza Porębskiego do marszałka Sejmu Romana Malinowskiego. Oto jego treść: „Uprzejmie informuję Obywatela Marszałka, że ze względu na zbyt krótki termin Rada Społeczno-Gospodarcza nie będzie mogła przedstawić swoich opinii nt.:</u>
<u xml:id="u-24.18" who="#FranciszekGaik">- projektu ustawy o zmianie ustawy o powszechnym obowiązku obrony Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej;</u>
<u xml:id="u-24.19" who="#FranciszekGaik">- oceny przebiegu i wdrażania reformy gospodarczej w 1987 r.;</u>
<u xml:id="u-24.20" who="#FranciszekGaik">- oceny aktualnej sytuacji finansowej i rynkowej”.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#MieczysławWilczek">Nie ma wątpliwości, że omawiana ustawa stanowi jedno z ważniejszych uregulowań prawnych, które mają służyć rozwojowi kraju. Jeżeli całość tego aktu prawnego oceniamy pozytywnie na tle projektu poprzedniej uchwały, która była po prostu nie przygotowana, o tyle w rozwiązaniach szczegółowych istnieją spore luki. Jest rzeczą bardzo dobrą, że w jednym akcie rozstrzyga się o dostępie i warunkach działania kapitału zagranicznego na polskim rynku. Najwyższy czas, abyśmy wyciągnęli wnioski z trwającej ponad 40 lat filozofii autarkii, która była wpisana w kanony naszej polityki gospodarczej. Doprowadziło to do stanu zupełnie niebywałego, w którym Polska obok innych krajów realnego socjalizmu stanowi kuriozalną enklawę gospodarczą w centrum Europy. Stan polskiej gospodarki odbiega od jej potencjalnych możliwości, od korzystnego położenia, geograficznego, od klimatu a także od przygotowania fachowych kadr w Polsce. Mamy do czynienia z jaskrawą rozbieżnością pomiędzy poziomem rozwoju cywilizacyjnego a możliwościami, o których wyżej mówiłam. Musimy więc sięgnąć do rozwiązań powszechnie sprawdzonych i funkcjonujących. Uczyniły to z wiadomymi rezultatami kraje porównywalne do naszego, jak np. Hiszpania, Portugalia czy Grecja. Ktoś w dyskusji powiedział, że w krajach peryferyjnych jak Tajwan i Korea dokonały się w ostatnich latach niemal cudy gospodarcze. To nie są żadne cudy. Po prostu te kraje sięgnęły do najlepszych wzorców, a uczyniły to m.in. ściągając konkurencyjnymi warunkami kapitał zagraniczny na swoje rynki.</u>
<u xml:id="u-25.1" who="#MieczysławWilczek">Tymczasem u nas w różnych kręgach, także rządowych, wyraża się obawy, że poprzez wpuszczenie kapitału zagranicznego możemy doprowadzić do wyprzedaży interesów narodowych. Jest to oczywiście myślenie archaiczne. Potrzebne jest otwarcie na świat - ale nie takie, jakiego próbowaliśmy dotychczas dokonać w ramach RWPG. Jak mówią Czesi, „to se ne da”, tzn. tego się nie da osiągnąć. Im wcześniej sobie z tego zdamy sprawę, tym lepiej.</u>
<u xml:id="u-25.2" who="#MieczysławWilczek">Zasiadałem w różnych gremiach RWPG i jestem przekonany, że integracja w tej wspólnocie jest niemożliwa, dopóki nie będzie istniał jeden pieniądz i nie będą stworzone inne warunki. Jest to olbrzymia wada systemu, że w ramach jednego obozu krajów o tych samych ustrojach politycznych nie można doprowadzić do podziału pracy.</u>
<u xml:id="u-25.3" who="#MieczysławWilczek">W 1982 r. uchwalając ustawę o firmach polonijnych Polska miała szansę stać się krajem atrakcyjnym dla kapitału zagranicznego. Ale, jak to zwykle u nas bywa, bardzo szybko urzędnicy zaczęli tę ustawę „ulepszać” i po 2 latach właściwie z niej nic nie pozostało. Staliśmy się doskonałym poligonem doświadczalnym jak nie należy postępować z kapitałem zagranicznym. Obecny projekt ustawy likwiduje te błędy, ale dobrze byłoby przy okazji zapytać o sprawców tamtych zmian. Niech wyjdą oni na scenę chociażby dlatego, aby można było poznać ludzi, których nie należy dopuszczać do jakichkolwiek decyzji gospodarczych.</u>
<u xml:id="u-25.4" who="#MieczysławWilczek">W naszej opinii mówi się o możliwości zaciągania poważnych kredytów zagranicznych. Otóż możliwość zaciągania takich kredytów została - jak mówią młodzi ludzie - „przechlapana” na bardzo długie lata. Dlatego jedynie niewielkie albo średnie kapitały w formie spółek są obecnie możliwe do zdobycia.</u>
<u xml:id="u-25.5" who="#MieczysławWilczek">Niedawno przebywałem 2 tygodnie w Genewie w składzie delegacji na konferencję Międzynarodowej Organizacji Pracy. Reprezentowałem prywatnych pracodawców. Było to poważne forum, które zgromadziło ponad 140 pracodawców z różnych krajów świata. Otóż ludzie ci nawet nie chcieli słyszeć o tym, że trzeba będzie rezygnować ze znacznej części dochodów w zamian za inwestowanie kapitału zagranicznego. Traktowali to jako wyraz polskiej niechęci dla obcego kapitału. Ci ludzie, doskonale znający sytuację w świecie, słusznie twierdzą, że istnieją bardziej korzystne możliwości lokowania kapitału w innych krajach. Polska nie jest ciągle dla nich pod tym względem atrakcyjna.</u>
<u xml:id="u-25.6" who="#MieczysławWilczek">Istnieje taka maksyma żydowska, aby nie kłaść się do łóżka chorego. A nasza gospodarka jest przecież chora, dlatego musimy stworzyć niezwykle korzystne warunki, konkurencyjne wobec rozwiązań stosowanych przez inne kraje. Np. w Szkocji państwo buduje całe miasta i zaprasza obcy kapitał do inwestowania na bardzo korzystnych warunkach. I do takich właśnie warunków trzeba dostosować nasze polskie przepisy. Zagranicznych inwestorów nie mogą zachęcić przepisy mówiące o sprzedaży dewiz, czy o dwóch różnych walutach oraz wysokich podatkach. Oni pytają krótko: jeśli zainwestuję 100 mln dolarów, to jakie dostanę kredyty? Niestety, nie mogłem odpowiedzieć im na to pytanie, bo wiem, że w Polsce takiego kredytu w ogóle nie otrzymają.</u>
<u xml:id="u-25.7" who="#MieczysławWilczek">Podobnie jest z długością tzw. wakacji podatkowych. Niektórzy poważni kontrahenci dziwią się, że okres „wakacyjny” - zwolnień podatkowych wynosi tylko 3, a w wyjątkowych wypadkach 6 lat. Oni chcieli dokładnie wiedzieć, jakie są te szczególne warunki, aby móc uzyskać jak najdłuższy okres zwolnienia od podatku.</u>
<u xml:id="u-25.8" who="#MieczysławWilczek">Z projektu ustawy wynika, jakbyśmy byli najbardziej zainteresowani kapitałem mieszanym. Natomiast firmom polonijnym przechodzącym na inne warunki stawia się, w moim przekonaniu, przeszkody nie do pokonania. Znowu operuje się wytartym sloganem o wyprzedaży majątku krajowego. Chciałbym usłyszeć od przedstawicieli rządu, dlaczego nam nie zależy na spółkach? Wszyscy doskonale wiedzą, że dzięki spółkom sprzedać można właściwie wszystko co się wyprodukuje.</u>
<u xml:id="u-25.9" who="#MieczysławWilczek">Lektura całości projektu ustawy wraz z uzasadnieniem prowadzi do refleksji, że jest tak jakbyśmy z góry przyjmowali postawę defensywną, nie bardzo wierząc, że kapitał zagraniczny dokona zmian w naszej gospodarce. Nie jestem pewien, czy przy pomocy kapitału zagranicznego można wyjść z kryzysu. Chyba tak nie jest, ale z całą pewnością kapitał zagraniczny mógłby nam w tym bardzo pomóc. Naprawdę jesteśmy atrakcyjni dla innych krajów. Jeśli np. w Polsce za dzień pracy płaci się robotnikowi 70 centów, a np. w Szwecji - za godzinę 7 dolarów, jeśli w Polsce inżynierowi płaci się miesięczną gażę w wysokości stu dolarów, to naprawdę są to warunki unikalne. Nawet w Hongkongu robocizna jest wielokrotnie droższa niż w Polsce. Jestem współwłaścicielem przedsiębiorstwa z udziałem zagranicznym i wiem, że dobre futro uszyte w ciągu dnia może jeszcze wieczorem trafić do sklepu w Kopenhadze i naprawdę można na tym dobrze zarobić. Warunkiem jest jednak konkurencyjność wobec innych. Powtarzam raz jeszcze mamy dobrą infrastrukturę gospodarczą, tanią siłę roboczą i świetne położenie w Europie. Są to atuty, które musimy wreszcie wykorzystać. Sądzę, że powinniśmy w ustawie stawiać sobie bardziej ambitne cela i na warunkach bardziej korzystnych określić zasady działania podmiotów zagranicznych. Nie może być ustawa kompromisem pomiędzy tymi ludźmi, którzy wierzą w szybką i radykalną reformę a tymi, którzy w kapitale zagranicznym dopatrują się zagrożenia dla narodowych racji.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#StanisławGolasiński">W projekcie omawianej ustawy w art. 4 przewiduje się powołanie pełnomocnika rządu ds. inwestycji zagranicznych z określonymi zadaniami. uzasadnieniu do tego projektu wyjaśnia się, te „Pełnomocnik, powoływany i odwoływany przez prezesa Rady Ministrów na wniosek ministra współpracy z zagranicą, posiada własne wyłączne kompetencje decyzyjne, co skutkuje tym, iż w zakresie postępowania administracyjnego od decyzji pełnomocnika nie ma odwołania”.</u>
<u xml:id="u-26.1" who="#StanisławGolasiński">Uważam to postanowienie za niesłuszne. Moim zdaniem, jednoosobowa decyzja pełnomocnika nie może być ostateczną i od tej decyzji powinno przysługiwać odwołanie do ministra współpracy gospodarczej z zagranicą.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#WłodzimierzKiciński">W odróżnieniu od projektu omawianej poprzednio przez nas ustawy obecny dokument jest bardziej dojrzały i właściwie nie wzbudza większych zastrzeżeń. Podzielam jednak obiekcje M. Wilczka w sprawie warunków podatkowych. Są one może lepsze niż w innych krajach socjalistycznych, ale chodzi o to, byśmy byli jako kraj konkurencyjni wobec zagranicy. Preferujemy te przedsiębiorstwa, które podejmują duży eksport i uzyskują z tego tytułu bardzo korzystne ulgi podatkowe. Jest to ze wszech miar zgodne z duchem reformy gospodarczej. Ulgi tego rodzaju mogą osiągnąć nawet 30%. Tego nie ma w innych krajach socjalistycznych.</u>
<u xml:id="u-27.1" who="#WłodzimierzKiciński">Dyskusyjny jest zapis o obligatoryjnym zrzeszaniu się spółek w „Interpolcomie”. Jak słychać z dyskusji prasowych, rząd zamierza zrezygnować z tej zasady. Jeśli chodzi o zasady sterowania napływem kapitału zagranicznego do naszej gospodarki, to wątpliwości budzi nie tyle umiejscowienie pełnomocnika, ile zasięg działania jego urzędu. Uważam, że - podobnie jak to wnioskowali przedmówcy - należy w projekcie naszej opinii zawrzeć te wszystkie wątpliwości. Generalnie jednak uważam, że projekt omawianej ustawy godny jest poparcia jako jeden z dokumentów najbardziej dojrzałych pod względem merytorycznym.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#BolesławSzafrański">W art. 6 projektu ustawy powtórzono wymóg starania się o nowe zezwolenie, jeśli dochodzi do zmian w strukturze spółki. Sądzę, że w tych wszystkich wypadkach wystarczający byłby obowiązek notyfikacji zmian wobec pełnomocnika, który na mocy innych artykułów ustawy może nakazać zmiany w organizacji spółki, a nawet w przypadkach tego wymagających - cofnąć zezwolenie. Wydaje mi się, że ponawianie uciążliwej procedury ponownego starania się o zezwolenie może jedynie odstraszyć od przedsięwzięć joint ventures w Polsce.</u>
<u xml:id="u-28.1" who="#BolesławSzafrański">W art. 16 ust. 2 projektu wprowadzono nowość w porównaniu z dotychczasowym brzmieniem tego dokumentu. Ustanowiono nowy, dodatkowy organ kontroli spółek z udziałem zagranicznym, zastrzegając prawo wstępu do spółki oraz do kontroli jedynie dla pracowników agencji. Tym samym spółki joint-ventures będą musiały poddać się jednej kontroli więcej niż inne jednostki gospodarki uspołecznionej, co uważam za zbędne.</u>
<u xml:id="u-28.2" who="#BolesławSzafrański">W art. 125 ust. 6 podaje się, że minister finansów może udzielać gwarancji wspólnikowi zagranicznemu. Natomiast w tekście ustawy z kwietnia 1986 r. do udzielania takiej gwarancji upoważniony był Narodowy Bank Polski, który jako gestor polskich rezerw złota i dewiz był chyba lepszym partnerem do rozmów dla kontrahentów zagranicznych niż minister finansów. Sygnalizuję tylko ten problem.</u>
<u xml:id="u-28.3" who="#BolesławSzafrański">W art. 32 ust. 2 wprowadzono niestosowany dotychczas podatek dochodowy od wycofywanych dochodów. W świetle tego postanowienia obniżka podatku dochodowego w art. 31 ust. 4 staje się problematyczna. Ostatnia moja uwaga dotyczy podnoszonej już dzisiaj kwestii odwoływania się od opinii pełnomocnika. Również w moim przekonaniu, sprawa ta powinna znaleźć inne uregulowanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#KazimierzKlęk">Chciałbym ustosunkować się do głosów w dyskusji, a zwłaszcza do uwag zgłoszonych pod adresem projektu rządowego ustawy o działalności gospodarczej z udziałem podmiotów zagranicznych. Uwaga dotycząca obligatoryjności została uwzględniona w autopoprawce rządowej zaaprobowanej 1 lipca br. przez Komitet Rady Ministrów ds. Realizacji Reformy Gospodarczej. Przynależność zarówno spółek, jak też zagranicznych podmiotów prowadzących działalność gospodarczą na podstawie ustawy z 1982 r. do Izby Przemysłowo-Handlowej Inwestorów Zagranicznych będzie dobrowolna.</u>
<u xml:id="u-29.1" who="#KazimierzKlęk">Kolejna uwaga, a raczej konstatacja stwierdzała, że w tym aktualnym brzmieniu omawiana ustawa jest niespójna z ogólną oceną przyczyn niezadowalających rezultatów napływu i zaangażowania obcego kapitału w ramach dotychczasowych regulacji prawnych. Zarzuca się tym regulacjom m.in. małą stabilność. Umożliwienie kontynuowania działalności gospodarczej na dotychczasowych i jak sądzę atrakcyjnych zasadach jest, naszym zdaniem, właśnie gwarancją stabilności rozwiązań prawnych. Inwestor, który rozpoczął działalność w oparciu o ustawę z 1982 r. uważa, że te właśnie rozwiązania systemowe są dla niego nadal korzystne, ma zagwarantowaną możność funkcjonowania przez taki okres, na który uzyskał zezwolenie. Inne rozwiązanie byłoby ingerencją administracyjną i jednostronnie zmieniałoby warunki systemowe w oparciu, o które inwestor rozpoczął swoją działalność i chce ją kontynuować. Mamy więc do czynienia z pozornym dualizmem, który de facto jest uznaniem zaszłości, a nie negowaniem poprzednich zobowiązań rządu.</u>
<u xml:id="u-29.2" who="#KazimierzKlęk">Z tego też punktu widzenia wydaje się niesłuszne twierdzenie, iż problem faktycznego dualizmu, jak mówiono dzisiaj, jest pogłębiony przez niekorzystne zasady podatkowe. Nie sama bowiem wysokość stawki podatkowej decyduje o faktycznym obciążeniu podatkowym inwestora zagranicznego. W przypadku spółek efektywne obciążenie podatkowe inwestora ulegnie zwiększeniu w przypadku transferu zysku za granicę aż do 30% podatku od dywidendy. Stąd też obciążenie finansowe będzie daleko niższe niż w przypadku stawki podatkowej wynoszącej 65%. Inwestorzy korzystają z ulgi eksportowej naliczanej bez dodatkowego progu, a ponadto z ulg z tytułu produkcji antyimportowej i rynkowej. W pierwszym przypadku stanowi to 20% kwoty od dochodu, a w drugim przypadku - 10%. Można więc wykazać, iż w konkretnych warunkach obciążenie podatkowe może być niższe niż obecnego inwestora będącego udziałowcem w spółce.</u>
<u xml:id="u-29.3" who="#KazimierzKlęk">Wyrażano wątpliwość co do trafności zapisu art. 42 ust. 2 pkt 2 mówiącego o konieczności wniesienia dodatkowego wkładu w walutach wymienialnych w wysokości 50% wartości wnoszonego przedsiębiorstwa, pomniejszonej o wartość dokonanej uprzednio inwestycji w walucie wymienialnej. Sądzę, że w projekcie opinii pomylono pojęcia. Wyrażona w tym artykule zasada jest jedynie potwierdzeniem, że nie chcemy pozbywać się kontroli nad częścią majątku narodowego za złotówki. Jeśli mamy rezygnować z części suwerenności ekonomicznej to korzyści z tego tytułu powinny być ewidentne. Taką korzyścią w aktualnej sytuacji płatniczej będzie napływ walut wymienialnych. Pozycja właściciela i tak jest uprzywilejowana w porównaniu z sytuacją innego obcego inwestora, który cały swój wkład inwestycyjny musi wnieść w walucie wymienialnej. Dzieje się tak pomimo, iż całość wykupionego przez niego długu zaciągnięta już była w walutach wymienialnych.</u>
<u xml:id="u-29.4" who="#KazimierzKlęk">Pragnę poinformować o zaproponowanej przez rząd nowej redakcji art. 7 ust. 1, który zmniejsza uznaniowość decyzji organu wydającego zezwolenie, gdyż przesłanki odmowy wydania zezwolenia określone zostały ustawowo. Zasada, iż odmowa wydania zezwolenia nie podlega sądowej kontroli, jest powszechnie stosowana na świecie. Natomiast wszystkie inne decyzje, np. o ograniczeniu bądź cofnięciu zezwolenia, podlegają sądowej kontroli.</u>
<u xml:id="u-29.5" who="#KazimierzKlęk">Jeśli chodzi o art. 16 mówiący o zasadach kontroli i sprawozdawczości, to jego treść uległa zmianie. Pominięta została w nowej wersji tego artykułu kwestia sprawozdawczości.</u>
<u xml:id="u-29.6" who="#KazimierzKlęk">Wielu dyskutantów podważało konkurencyjność naszego systemu ekonomiczno-finansowego zawartego w projekcie ustawy. W moim przekonaniu, system ten jest wysoce konkurencyjny, a już na pewno zdecydowanie bardziej korzystny od wszystkich ustaw europejskich krajów socjalistycznych, jak również od rozwiązań chińskich. Podstawowa stawka podatku dochodowego de facto nie wynosi 40%, gdyż ulgi z tytułu 60% eksportu sprowadzą go do 22%. Rozwiązanie to nie występuje w innych krajach socjalistycznych, a w Chinach dopiero po przekroczeniu 70% eksportu produkcji lub usług podatek ulega zmniejszeniu o połowę. Tak więc właściciel de facto uzyskuje transfer połowy swego dotychczasowego zysku złotego, który może wnieść jako wkład do spółki. Wypada podkreślić, iż obowiązek wniesienia tego dodatkowego wkładu w walutach wymienialnych dotyczy jedynie sytuacji, gdy chce on utworzyć spółkę z podmiotem polskim. Nie ma natomiast takiego wymogu przy zakładaniu spółki samodzielnie lub z inną osobą zagraniczną.</u>
<u xml:id="u-29.7" who="#KazimierzKlęk">Filozofia uzyskiwania walut wymienialnych w zamian za utratę kontroli nad częścią majątku narodowego jest dość powszechna. Jej wyrazem są założenia ustaw z lat 1982 i 1986, a także projekt nowej ustawy o działalności gospodarczej z udziałem podmiotów zagranicznych. Zasada ta stosowana jest na całym świecie, nawet przy transakcjach zamiany zadłużenia na udziały w przedsiębiorstwach działających w kraju dłużnika. Wierzyciel nabywający zadłużenie państwa-dłużnika na wtórnym rynku, może nabyć udziały w przedsiębiorstwach lokalnych pod warunkiem, że wniesie dodatkowy udział.</u>
<u xml:id="u-29.8" who="#KazimierzKlęk">Sprawy kredytowania nie są tak jednoznaczne, jak mówiono w dyskusji. Wydaje się jednak konieczne przeanalizowanie tej kwestii w nowej wersji projektu ustawy. Raz jeszcze zwracam uwagę, że nie podchodzimy, jak ktoś tu powiedział, „zaporowo” do kapitału Złotowego, ale chcemy jedynie stworzyć najbardziej korzystne warunki dla przyciągnięcia kapitałów zagranicznych, co w sytuacji płatniczej naszego kraju wydaje się w pełni zrozumiałe. Z całą pewnością jednak nie dzielimy złotówek na gorsze i lepsze.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#JerzySablik">Dziękuję za wyjaśnienia przekazane przez przedstawiciela rządu. Możemy chyba zamknąć dyskusję nad projektem ustawy o działalności gospodarczej z udziałem podmiotów zagranicznych. Prosimy zespół roboczy pod przewodnictwem P. Gaika o przygotowanie ostatecznej wersji projektu naszej opinii w tej sprawie.</u>
<u xml:id="u-30.1" who="#JerzySablik">W kolejnym punkcie obrad Rada rozpatrzyła projekt opinii w związku z ustawą o obligacjach. W imienia zespołu roboczego wprowadzenie do dyskusji przedstawił jego przewodniczący Stanisław Nowak (zastępca dyrektora Biura Prezydialnego i Kontroli PZU w Warszawie, adiunkt w Wyższej Szkole Inżynierskiej w Radomiu, zgłoszony przez centralę PZU): Pragnę przedstawić główne tezy uzasadniające projekt opinii jaki został rozesłany wszystkim członkom naszej Rady. Zespół roboczy miał trudne zadanie, bowiem obradował nad problemem, który w powojennym ustawodawstwie polskim - poza wycinkowymi uregulowaniami zawartymi w rozporządzeniu Rady Ministrów z dnia 22 listopada 1985 r. w sprawie emisji obligacji przez przedsiębiorstwa państwowe - nie był przedmiotem uregulowań na szczeblu ustawowym.</u>
<u xml:id="u-30.2" who="#JerzySablik">Należy dodać, że projekt nad którym obecnie dyskutujemy dotyczy z formalnego punktu widzenia tych samych problemów merytorycznych obligacji, które 50 lat temu próbowała rozwiązać ustawa z czerwca 1939 r. Ustawa ta - prawo o obligacjach - była bardzo spójnym aktem prawnym. Autorzy nowego projektu skorzystali z wielu rozwiązań w niej zawartych, głównie w zakresie uregulowań penalnych. Okazało się, że niektóre elementy tej ustawy mogą być stosowane, pomimo zupełnie innych warunków społeczno-politycznych.</u>
<u xml:id="u-30.3" who="#JerzySablik">Analiza obecnego projektu wskazuje, że wykorzystano także doświadczenia zebrane w toku praktycznego funkcjonowania wspomnianego już rozporządzenia Rady Ministrów z 1985 r. o emisji obligacji przez przedsiębiorstwa państwowe.</u>
<u xml:id="u-30.4" who="#JerzySablik">Nasz zespół roboczy formułując projekt opinii miał na uwadze zarówno społeczny nacisk na pilne wydanie nowych, liberalnych przepisów o obligacjach, jak też brak szerszych doświadczeń w tej dziedzinie po 1945 r. Opieraliśmy się również na opiniach praktyków i teoretyków zajmujących się problemami funkcjonowania systemu obligacji. Ich opinie były formułowane w oparciu o znajomość warunków i zasad funkcjonowania instytucji obligacji w krajach, w których istnieje rynek kapitałowy o wysoko zorganizowanym charakterze.</u>
<u xml:id="u-30.5" who="#JerzySablik">Przed przygotowaniem ostatecznego projektu naszej opinii zasięgnęliśmy zdania ekspertów i poprosiliśmy o opinię ośrodki naukowo-badawcze oraz praktyków gospodarczych. Opinie te dotyczyły zarówno merytorycznych, jak też formalnych założeń nowej ustawy oraz przewidywanych skutków wdrożenia tego aktu prawnego w życie. Interesowały nas zwłaszcza skutki działania ustawy o obligacjach w warunkach nieuregulowanej gospodarki towarowo-pieniężnej z jaką mamy do czynienia w naszym kraju. Zespół zapoznał się również ze szczegółowymi wyjaśnieniami udzielonymi przez przedstawicieli Ministerstwa Finansów, Po rozważeniu wszystkich wątpliwości i uwag proponujemy uchwalenie pozytywnej opinii o tej ustawie. Należy podkreślić, że jest ona ważnym krokiem na drodze stworzenia prawnego instrumentarium aktywizującego działalność gospodarczą w Polsce. Nasza opinia podkreśla również, że projekt ustawy przewiduje całością regulację kwestii dotyczących emisji obligacji i obrotu nimi na rynku. Wszystko to jest uregulowane w jednym akcie prawnym i nie przewiduje się wydawania odrębnych przepisów o charakterze wykonawczym. Zdaniem zespołu roboczego nasza Rada powinna w swej opinii zwrócić uwagę Sejmowi PRL na szczególne uwarunkowania funkcjonowania instytucji obligacji w obecnych warunkach rynkowych w naszym kraju. Jesteśmy do tego zobowiązani, bowiem powołano nas jako wyraziciela opinii szerokich kręgów gospodarczych, społecznych, naukowych itp.</u>
<u xml:id="u-30.6" who="#JerzySablik">Uznajemy za słuszną zasadę wyrażoną w projekcie, aby nabywca obligacji miał obowiązek bycia starannym i przezornym w wyborze emitenta oraz śledzenia jego wypłacalności przez cały okres ważności obligacji. Równocześnie zwracamy jednak uwagę na społeczne reperkusje ewentualnej niewypłacalności finansowej jednostek emitujących obligacje.</u>
<u xml:id="u-30.7" who="#JerzySablik">Niewypłacalność może dotyczyć podmiotów gospodarujących, które środki uzyskane z obligacji przeznaczą na zakup dóbr materialnych. W przypadku ewentualnych trudności finansowych ze spłatą obligacji - szczególnie przy zjawisku ich masowego wykupu - podmioty te będą miały problemy z zaspokojeniem wierzycieli. Zwracamy uwagę, że nie zawsze znajdą się na rynku nabywcy na te środki materialne, które zostały zakupione przez podmioty gospodarujące i są oferowane do sprzedaży w obliczu trudności płatniczych.</u>
<u xml:id="u-30.8" who="#JerzySablik">Podkreślamy, że wszystkie przewidziane w projekcie ustawy środki penalne będą działać ex post i że formalny wymóg ustalający pułap wartości emisji obligacji na poziomie 50% funduszy własnych emitenta - będący kolejną próbą gwarancji wypłacalności - w naszych warunkach może być stosunkowo łatwo omijany.</u>
<u xml:id="u-30.9" who="#JerzySablik">Trzeba przypomnieć, że zarówno przedwojenne ustawodawstwo polskie, jak też wiele ustawodawstw w krajach o rozwiniętym rynku kapitałowym przewiduje ograniczenia działające nie tylko ex post, lecz również ex ante. Przykładowo podam, że ustawa o obligacjach z 1939 r. zakładała, w stosunku do spółek akcyjnych, obowiązek badania stanu majątkowego i całokształtu interesów przedsiębiorstwa oraz stanu zabezpieczenia wypłacalności właścicieli obligacji przed emisją obligacji. Mówił o tym art. 17 tej ustawy. Ustawodawstwo RFN od 1954 r. nakłada obowiązek uzyskania przed emisją obligacji zgody federalnego Ministerstwa Gospodarki, wydanej w porozumieniu z ministrem gospodarki właściwego terytorialnie landu.</u>
<u xml:id="u-30.10" who="#JerzySablik">Obawy o pokrycie potrzeb nabywców obligacji skłoniły ekspertów dziedziny bankowości do postulowania, aby w przypadku rezygnacji z wymogu uzyskania przed emisją obligacji uprzedniej zgody ministra finansów, rozważyć możliwość wprowadzenia w odniesieniu do przedsiębiorstw obowiązku wstępnej weryfikacji zamiaru emitowania obligacji. Weryfikacja byłaby dokonana przez niezależną instytucję o charakterze eksperckim, np. przez biegłego ze Stowarzyszenia Księgowych Polskich. W łonie zespołu roboczego przeważyła opinia na rzecz przyjęcia uregulowań zawartych w projekcie ustawy. Niemniej jednak sygnalizuję cały problem rozwiązań o charakterze penalnym, bowiem musi on zostać rozstrzygnięty ostatecznie przez Sejm.</u>
<u xml:id="u-30.11" who="#JerzySablik">W swojej opinii podkreślamy, że w najbliższym czasie nie można liczyć na masowy wykup obligacji przez osoby fizyczne oraz, podmioty gospodarcze. Chodzi nam o to, że wykup obligacji nie będzie zapewne następował z motywów oszczędnościowych. Emitowanie obligacji w warunkach stale postępującej inflacji nie spotka się z masowym odzewem społecznym, bowiem nie zrekompensuje relatywnego spadku wartości wypłacanych periodycznie odsetek oraz spadku wartości nominalnej obligacji. Nie widać realnych perspektyw na szybkie obniżenie stopy inflacji do wyrazu jednocyfrowego. Tempo wzrostu inflacji będzie zapewne przewyższało tempo ewentualnie wprowadzanych zmian w okresowym oprocentowaniu obligacji.</u>
<u xml:id="u-30.12" who="#JerzySablik">Podstawową przesłanką nabywania obligacji w aktualnych warunkach rynkowych będzie oczekiwanie na otrzymanie deficytowych towarów lub usług. Towary lub usługi będą miały charakter dodatkowych świadczeń emitenta obligacji. Będą one pochodziły ze środków uzyskanych w zamian za emitowane obligacje.</u>
<u xml:id="u-30.13" who="#JerzySablik">Powiązanie emisji obligacji z dodatkowymi świadczeniami rzeczowymi nie jest w gruncie rzeczy niczym innym niż znana od dawna instytucja „przedpłat” na atrakcyjne towary. Obligacje staną się powoli swoistym „talonem” na samochód, telefon, telewizor i inne atrakcyjne towary rynkowe.</u>
<u xml:id="u-30.14" who="#JerzySablik">Należy podkreślić, że reprezentanci lobby antymonopolowego uważają, że powiązanie emitenta obligacji ze świadczeniem dodatkowych usług rzeczowych stanowi rodzaj umowy wiązanej. Umowa ta - w skrajnych przypadkach - może sprzyjać praktykom monopolistycznym. Takim praktykom sprzyjać może w szczególności rozwiązanie przyjęte w art. 4 ust. 2 projektu, bowiem otwiera ono możliwość narzucania nabywcom przez emitenta obligacji warunków uciążliwych, o których mowa w art. 8 pkt 1 ustawy z dnia 28 stycznia 1987 r. o przeciwdziałaniu praktykom monopolistycznym.</u>
<u xml:id="u-30.15" who="#JerzySablik">Warto dodać, że rozwiązanie przewidujące dodatkowe świadczenia rzeczowe ze strony emitenta obligacji nie jest w zasadzie spotykane w ustawodawstwie światowym. Powiązanie zobowiązań emitenta, realizowanych poprzez środki pieniężne oraz środków rzeczowych, będzie indywidualizowało nabywców. Będzie to miało niekorzystne konsekwencje w zakresie swobodnego obiegu obligacji. Trzeba rozważać możliwość pojawienia się drażliwego społecznie problemu spekulacji obligacjami. Takie rozwiązanie będzie utrudniało powstanie rozwiniętego rynku kapitałowego w naszym kraju.</u>
<u xml:id="u-30.16" who="#JerzySablik">Można przewidzieć już dziś, że nabywca obligacji związanej rzeczowo z uzyskaniem ciągnika będzie mógł ją odstąpić w zasadzie tylko temu, kto jest rzeczywiście zainteresowany tym ciągnikiem, a nie każdemu innemu obywatelowi. Indywidualizacja nabywców zostanie dodatkowo pogłębiona poprzez ograniczenia w obrocie obligacjami. Emitent obligacji będzie mógł - w oparciu o art. 9 ust. 3 projektu ustawy - wprowadzić dodatkowe świadczenia wobec nabywcy.</u>
<u xml:id="u-30.17" who="#JerzySablik">Podobne wątpliwości rodzą się jeśli prześledzimy zasady obrotu obligacjami imiennymi. Sprawy te reguluje art. 9 ust. 6 projektu ustawy. Zbycie takiej obligacji ma być udokumentowane oświadczeniem zamieszczonym na blankiecie samej obligacji lub na tzw. dostawce do niej. W tym ostatnim przypadku proponowano ponowne przeanalizowanie całego trybu obrotu obligacjami imiennymi. Sugerowano skorzystanie z rozwiązań analogicznych jak przy sprzedaży bonów depozytowych lub lokacyjnych banku PKO, bądź też proponowano skorzystanie z ustawodawstwa regulującego funkcjonowanie obligacji w innych państwach.</u>
<u xml:id="u-30.18" who="#JerzySablik">Reasumując krótkie wystąpienie pragnę jeszcze raz podkreślić, że - pomimo generalnie pozytywnej opinii o projekcie - zespół sugeruje, by Sejm przed uchwaleniem ostatecznego kształtu ustawy przeanalizował powyższe uwagi. Rozwiązanie zasygnalizowanych przeze mnie problemów może tylko przynieść korzyść ostatecznemu kształtowi ustawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#WłodzimierzKiciński">Już po raz trzeci zabieram dziś głos. Mówimy jednak o tak ważnych problemach, że nie mogę powstrzymać się od zgłoszenia kilku uwag. Obligacje to bardzo ważny element deklarowanego programu rozwoju rynku kapitałowego w, naszym kraju. Przewodniczący zespołu roboczego słusznie wskazał na niedociągnięcia projektu ustawy. Analiza tego projektu każe postawić pytanie o charakterze zasadniczym: czy chodzi nam o utworzenie normalnie funkcjonującego rynku kapitałowego, czy też godzimy się na powstanie mechanizmu ułomnego, niekompletnego, który będzie się rządził bliżej nieokreślonymi zasadami, wraz ze spekulacją, przedpłatami, asygnatami itp.?</u>
<u xml:id="u-31.1" who="#WłodzimierzKiciński">Czy emitowane obligacje pozwolą na stworzenie normalnego rynku kapitałowego? W pewnej, ograniczonej skali powstanie rynek kapitałowy, ale projekt ustawy nie oferuje racjonalnego uregulowania funkcjonowania tego rynku. Osoby kupujące obligacje, tzn. angażujące swój kapitał muszą mieć pewność, że im się tego kapitału nie odbierze i że będzie on dobrze ulokowany. Tylko wówczas obligacje będą kupowane, bowiem będą oferować korzyści większe niż przy trzymaniu pieniędzy w domu.</u>
<u xml:id="u-31.2" who="#WłodzimierzKiciński">Obligacje emitowane na podstawie projektu ustawy mogą przynieść różne, nie tylko pozytywne, skutki rynkowe. Cóż to za obligacja, jeśli kupujemy ją po to, by po kilkunastu latach móc nabyć lodówkę, telefon, samochód itp.? Warto dodać, że producenci i tak będą mieli kłopoty z wywiązaniem się ze świadczeń rzeczowych. Praktyka gospodarcza nauczyła nas dobrze, jak funkcjonują tzw. przedpłaty na naszym rynku. Czy po to mamy wprowadzać nową ustawę, by osiągnąć wszystko to, co już obecnie istnieje?</u>
<u xml:id="u-31.3" who="#WłodzimierzKiciński">Przewodniczący zespołu roboczego mówił o doświadczeniach innych krajów w dziedzinie obligacji. Dobrze że się o tym mówi, ponieważ trzeba mieć właściwy punkt odniesienia. Członek naszej Rady, redaktor K.T. Toeplitz mówił dzisiaj, że jest pewna granica, powyżej której nie powinniśmy popierać aktów prawnych „częściowo słusznych”. W pełni podzielam ten pogląd. Czy ustawa zawierająca 30% rozwiązań słusznych i 70% rozwiązań chybionych może być przez nas rekomendowana Sejmowi? Czy nie są to kolejne protezy, aplikowane wadliwie działającej gospodarce? Do jakiej granicy będziemy tolerowali stosowanie takich protez?</u>
<u xml:id="u-31.4" who="#WłodzimierzKiciński">Apeluję, abyśmy w stosunku do ustawy o obligacjach powiedzieli „Nie”. Nie twórzmy kolejnego rynku o charakterze pozornym, bo to do niczego nas nie doprowadzi. Wciąż wzrasta liczba i zakres regulacji prawnych, powołujących się na ideę rynku, ale nie mających z normalnym rynkiem nic wspólnego. To stwierdzenie można odnieść również do omawianej obecnie ustawy. Powinniśmy energicznie zaprotestować przeciwko wprowadzaniu kolejnych protez do gospodarki narodowej. Przecież nawet tysiąc protez nie uzdrowi chorego.</u>
<u xml:id="u-31.5" who="#WłodzimierzKiciński">Na zakończenie mała uwaga techniczna. Jeśli już dojdzie do uchwalenia tej ustawy, to nie powierzajmy nadzoru nad funkcjonowaniem rynku obligacji Stowarzyszeniu Księgowych Polskich. O ile wiem, na świecie powołuje się w tym celu specjalne ciała, grupujące ludzi o dużej wiedzy i zaufaniu społecznym. Chodzi o to, aby osoby te przyciągnęły inwestorów i skłoniły do zakupienia obligacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#WładysławSowa">Jestem przedstawicielem zakładu pracy, który w końcu ub.r. - po uprzedniej zgodzie ministra finansów - uzyskał prawo do emitowania obligacji. W ten sposób zamierzaliśmy zgromadzić środki na modernizację fabryki i na rozpoczęcie produkcji nowego samochodu ciężarowego „Star” o symbolu 1142.</u>
<u xml:id="u-32.1" who="#WładysławSowa">Mamy pewne doświadczenia w zakresie emitowania obligacji. O ile wiem, byliśmy jednym z niewielu zakładów, które to robiły. Stwierdzam, że obecny projekt ustawy jest o wiele lepszy od obowiązujących dotychczas przepisów. Nie oznacza to, że jest on doskonały. Projekt ten ma swoje plusy i minusy.</u>
<u xml:id="u-32.2" who="#WładysławSowa">Do plusów trzeba zaliczyć możliwość zakupu obligacji nie tylko przez jednostki gospodarki uspołecznionej, lecz również przez zakłady nieuspołecznione i osoby fizyczne. Na pozytywną ocenę zasługuje zapis odstępujący od konieczności uzyskania zgody ministra finansów na emisję obligacji.</u>
<u xml:id="u-32.3" who="#WładysławSowa">Pragnę zgłosić kilka szczegółowych uwag dotyczących projektu ustawy. Art. 2 pkt 2 mówi m.in. o możliwości emitowania obligacji przez organizacje społeczne. Nie bardzo rozumiem jaki ma być cel emitowania tych obligacji. Jakie będą gwarancje wykupu obligacji w tym przypadku?</u>
<u xml:id="u-32.4" who="#WładysławSowa">Przechodzę do art. 5 pkt 1. Dotychczas obowiązywała zasada, że „łączna wartość emisji obligacji wraz z sumą należnego oprocentowania nie może przekroczyć funduszu statutowego przedsiębiorstwa w dniu emisji obligacji”. Sprawy te regulowała uchwała Rady Ministrów z 1985 r. Art. 5 pkt 1 obecnej ustawy stwierdza, że wartość emisji obligacji nie może przekroczyć 50% wartości funduszu statutowego przedsiębiorstwa. Jest to rozwiązanie mniej korzystne od obowiązującego dotychczas. Nie rozumiem tego nowego postanowienia. Przepisy ogólne stwierdzają przecież, że jednostka gospodarcza odpowiada całym swoim majątkiem za zaciągnięte zobowiązania i musi to również dotyczyć emisji obligacji. Jeżeli minister finansów zrezygnował z udzielania swej zgody na emisję obligacji, to nie rozumiem dlaczego wprowadza się nowego pośrednika w postaci banku lub innej jednostki gospodarczej. Ci pośrednicy niczego nie będą robili bezinteresownie - dlaczego projekt ustawy zupełnie pomija ten aspekt sprawy?</u>
<u xml:id="u-32.5" who="#WładysławSowa">Art. 7 pkt 5 projektu ustawy nakłada obowiązek publicznego ogłaszania w prasie rocznego bilansu jednostki gospodarczej emitującej obligacje. Czy jest to konieczne? Jeżeli chodzi o publiczną prezentację wybranych pozycji bilansu finansowego przedsiębiorstwa, to należy je publikować w pismach fachowych jak np. „Finanse”, a nie w prasie codziennej. Przecież nikt rozsądny nie kupi przysłowiowego kota w worku, czyli obligacji emitowanych przez niewypłacalną firmę. Umieszczenie w formie anonsu prasowego wielu danych liczbowych, nic nie mówiących potencjalnym nabywcom, nie jest działaniem racjonalnym. Może lepiej byłoby zobowiązać jednostki emitujące obligacje do umożliwienia zainteresowanym nabywcom wglądu w bilans roczny.</u>
<u xml:id="u-32.6" who="#WładysławSowa">Następna uwaga dotyczy art. 17 projektu ustawy, który zabrania przeznaczania środków pochodzących z obligacji na inne cele. Moim zdaniem, możliwość taka powinna być dopuszczona w przejściowym okresie. Przejściowo środki ze sprzedaży obligacji mogłyby służyć finansowaniu innych celów, niż to się określa w obligacjach. Dopiero w ostatecznym rozliczeniu następowałoby rozliczenie całokształtu przedsięwzięcia finansowego, związanego z emisją obligacji. Wówczas musiałaby nastąpić pełna refundacją środków i zgodność wykorzystania środków finansowych z celem przyświecającym emisji obligacji. Proponowany zapis powoduje nieuzasadnione zamrożenie środków, które mogłyby być wykorzystywane bardzo efektywnie na inne, przejściowe zadania.</u>
<u xml:id="u-32.7" who="#WładysławSowa">Moja ostatnia uwaga dotyczy celowości emitowania obligacji. Nasz zakład ma smutne doświadczenia w tej dziedzinie. Wykupującym obligacje - niezależnie od tego czy są przedsiębiorstwami państwowymi, spółdzielniami czy osobami fizycznymi - nie będzie w ogóle zależało na uzyskaniu odsetek od obligacji. Nabywcy będą stawiali warunek uzyskania deficytowych wyrobów w zamian za kupno obligacji. Powstaje pytanie, czy zakład emitujący obligacje będzie mógł sobie pozwolić na zaspokojenie potrzeb ich nabywców? Na pewno nie będzie mógł ich usatysfakcjonować podmiot gospodarujący, który produkuje wyroby rozdzielane centralnie. Każda decyzja o sprzedaży takiego wyrobu jest bezpośrednio uzależnioną od opinii Komisji Planowania przy Radzie Ministrów.</u>
<u xml:id="u-32.8" who="#WładysławSowa">Doradca ministra finansów Zygmunt Zdyb: Uczestniczyłem już w wielu dyskusjach nt. projektu ustawy o obligacjach. Najwięcej miejsca zajmują zawsze problemy związane z tzw. dodatkowymi świadczeniami rzeczowymi w związku z emisją obligacji. Zgodnie z sugestiami Rady Legislacyjnej obecny projekt ustawy precyzyjnie oddziela przepisy dotyczące dodatkowych świadczeń rzeczowych od przepisów projektu ustawy. Dotyczy to zwłaszcza przepisów o istocie instytucji finansowej jaką jest obligacja, które są zgromadzone w rozdz. 3 projektu ustawy.</u>
<u xml:id="u-32.9" who="#WładysławSowa">Skąd wzięła się propozycja wprowadzenia do projektu ustawy o obligacjach dodatkowych świadczeń rzeczowych? Oparliśmy się na rozwiązaniach węgierskich, gdzie dodatkowe świadczenia rzeczowe funkcjonują w praktyce. Doświadczenia węgierskie pozwalają na stwierdzenie, że bez wprowadzenia dodatkowych świadczeń trudno znaleźć chętnych na kupno obligacji. Po wprowadzeniu tych świadczeń na Węgrzech, niektóre obligacje wykupiono w 48 godzin. Myślę, że doświadczenia węgierskie są szczególnie aktualne w naszych warunkach rynkowych.</u>
<u xml:id="u-32.10" who="#WładysławSowa">Wszyscy wiemy jak wygląda rynek dóbr i usług w naszym kraju. Dodatkowe świadczenia rzeczowe to najistotniejsza zachęta nabywców do wykupu obligacji. Mamy przed sobą dwie możliwości postępowania. Możemy wykreślić z projektu ustawy zapis o dodatkowych świadczeniach rzeczowych, ale wówczas ustawa będzie miała charakter przepisu martwego, bo nikt nie będzie kupował obligacji. Druga możliwość polega na prawnym usankcjonowaniu dodatkowych świadczeń rzeczowych. Właśnie takie wyjście proponuje strona rządowa.</u>
<u xml:id="u-32.11" who="#WładysławSowa">Czy nie dostrzegamy zła, które może się uzewnętrznić przy okazji wprowadzenia dodatkowych świadczeń? Zdajemy sobie sprawę z możliwości wystąpienia zjawisk patologicznych, ale logika mówi nam, że jest to tzw. zło konieczne. Obecne szacunki stwierdzają, że kapitały pieniężne, które nie mają określonego przeznaczenia i znajdują się w rękach osób prywatnych, przedsiębiorstw, spółdzielni itp., osiągnęły wartość 3 bln zł. Gdyby jedyną korzyścią kupującego obligacje były odsetki od wartości tej obligacji, to oprocentowanie musiałoby spełniać warunek atrakcyjności. Jak wysokie musiałoby być? Trudno dzisiaj odpowiedzieć na to pytanie, ale wiadomo, że musiałoby być wyższe od tempa inflacji. Oznacza to, że w br. powinno być ono wyższe niż 60%. Wydaje nam się, że wielu potencjalnych emitentów obligacji nie stać na tak wysokie oprocentowanie. Czy w związku z tym nie porzucą myśli o emitowaniu obligacji, koncentrując się na uzyskaniu nisko oprocentowanych kredytów bankowych? Zamierzamy odciążyć banki od nadmiernego kredytowania i właśnie dlatego chcemy jak najszybciej wprowadzić w życie obligacji.</u>
<u xml:id="u-32.12" who="#WładysławSowa">Jeden z dyskutantów nie zgadzał się, aby nadzór nad funkcjonowaniem rynku obligacji sprawowało Stowarzyszenie Księgowych Polskich. Wszystko zależy od tego, co rozumie się pod słowem „nadzór”. Moim zdaniem, chodzi o stworzenie mechanizmu weryfikowania wypłacalności emitentów obligacji. Stowarzyszenie Księgowych Polskich mogłoby wyznaczać rzeczoznawców - biegłych księgowych, którzy weryfikowaliby wypłacalność jednostki gospodarczej przed podjęciem decyzji o emitowaniu obligacji.</u>
<u xml:id="u-32.13" who="#WładysławSowa">W dyskusji pytano, czy organizacje społeczne mogą emitować obligacje? Moim zdaniem, mogą to robić pod warunkiem, że prowadzą wyodrębnioną działalność gospodarczą. Można wówczas mówić o materialnym pokryciu obligacji.</u>
<u xml:id="u-32.14" who="#WładysławSowa">Dlaczego obecny projekt ustawy wprowadza zasadę, by wartość emisji obligacji nie przekraczała 50% wartości funduszu statutowego jednostki emitującej? Dlaczego nie przyjęliśmy, że wolno emitować obligację do wartości równej całemu majątkowi jednostki emitującej? Oparliśmy się na opiniach ekspertów, którzy akcentowali zwiększenie pewności odzyskania wkładu przez nabywcę obligacji. Emitent może mieć przecież wiele zewnętrznych zobowiązań finansowych i w pierwszej kolejności regulować inne zobowiązania niż te, które wynikają z wyemitowanych obligacji. Właśnie dlatego proponujemy wprowadzenie limitu 50% wartości funduszu statutowego. Jest to ukłon w stronę nabywców obligacji.</u>
<u xml:id="u-32.15" who="#WładysławSowa">Kilka słów nt. obowiązku publikowania bilansu przedsiębiorstwa emitującego obligacje. Czy nie powinien on być publikowany w pismach fachowych? W ustawie nie ma żadnego szczegółowego określenia, gdzie ma się ukazywać bilans. Uważamy, że praktyka gospodarcza pozwoli na wykształcenie się odpowiedniej tradycji w tym zakresie. Moim zdaniem, dobrym czasopismem byłaby „Rzeczpospolita”, ponieważ pismem tym są zainteresowane liczne jednostki gospodarujące.</u>
<u xml:id="u-32.16" who="#WładysławSowa">Dlaczego ustawa nie godzi się na inne przeznaczanie pieniędzy, niż cele określone podczas emisji obligacji? Chodzi o zwiększenie pewności nabywców obligacji, że będą mogli odzyskać swe pieniądze. Środki oferowane przez nabywców obligacji muszą być przeznaczone na przedsięwzięcia, które tym nabywcom obiecywano. Zapis ustawowy zapobiega przeznaczaniu zgromadzonych pieniędzy na interesy niepewne, przynoszące straty i w konsekwencji - godzące w interesy nabywców.</u>
<u xml:id="u-32.17" who="#WładysławSowa">Zespół roboczy zgłosił wiele uwag do projektu ustawy. W sumie jednak chodzi o dwie główne rzeczy. Przede wszystkim uwagi dotyczą zabezpieczenia odzyskania środków finansowych przeznaczonych na zakup obligacji. Proponuje się, aby przed emisją obligacji stan finansowy przedsiębiorstwa był oceniany przez biegłych rzeczoznawców. Projekt opinii RSG sugeruje, aby rzeczoznawcami byli członkowie Stowarzyszenia Księgowych Polskich. Jest to propozycja do zaakceptowania.</u>
<u xml:id="u-32.18" who="#WładysławSowa">Dodam, że podobne rozwiązanie przewidziane było w ustawie - prawo o obligacjach z 1939 r. Wówczas opinii biegłego wymagano wobec spółek akcyjnych, spółek kapitałowych i gwarectw, które chciały emitować obligacje. Dzisiaj ta lista byłaby szersza. Obligacje mogą być emitowane przez spółdzielnie, a także stowarzyszenia i fundacje prowadzące działalność gospodarczą.</u>
<u xml:id="u-32.19" who="#WładysławSowa">Myślę, że możemy uzupełnić art. 7 ust. 3 o punkt stwierdzający, co następuje: „Ogłoszenie o zamiarze emisji obligacji powinno zawierać opinię biegłego ze Stowarzyszenia Księgowych Polskich z której by wynikało, że podmiot emitujący obligacje posiada pełne zabezpieczenie finansowe emisji”. Można by również dopisać sformułowanie, że „opinie biegłych księgowych zamieszczają spółki, spółdzielnie, organizacje społeczne oraz fundacje prowadzące działalność gospodarczą i zamierzające emitować obligacje”.</u>
<u xml:id="u-32.20" who="#WładysławSowa">Druga grupa uwag zespołu roboczego jest związana ze świadczeniami dodatkowymi, towarzyszącymi emisji obligacji. Projekt opinii RSG stwierdza, że w niektórych wypadkach dodatkowe świadczenia rzeczowe mogłyby być instytucją sprzyjającą praktykom monopolistycznym. Nie można zaprzeczyć, że w pewnych przypadkach mogłoby tak być. Dlatego proponuję, aby w art. 4 projektu ustawy dodać nowy ust. 3 następującej treści: „Realizacja świadczeń dodatkowych nie może naruszać przepisów ustawy o przeciwdziałaniu praktykom monopolistycznym”.</u>
<u xml:id="u-32.21" who="#WładysławSowa">Myślę też, że w art. 7 projektu ustawy można by dać nowy ust. 3, traktujący o konieczności szerokiego informowania społeczeństwa o emisji obligacji. Najpóźniej na 2 tygodnie przed terminem emisji jednostka emitująca obligacje powinna zamieścić publiczne ogłoszenie o tym fakcie. Ogłoszenie powinno zawierać wszystkie dane o planowanej emisji scharakteryzowane w art. 7 ust. 4 projektu ustawy. Dodatkowo powinno się podać w ogłoszeniu nazwy firm oraz nazwiska osób prywatnych, które byłyby objęte obligacjami.</u>
<u xml:id="u-32.22" who="#WładysławSowa">Zrealizowanie powyższych poprawek odpowiadałoby stanowisku zespołu roboczego. Według grupy roboczej, pewne niebezpieczeństwo stosowania praktyk monopolistycznych jest spowodowane faktem, że oferty emitenta obligacji są kierowane indywidualnie do każdego nabywcy. Zgłaszano pretensje, że nie publikuje się ogłoszenia o możliwości wykupu obligacji. Myślę, że zaproponowana przeze mnie poprawka rozwiałaby podobne obawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#JerzySablik">Dziękuję za wyjaśnienia przekazane przez stronę rządową. Zostały one zapisane przez członków zespołu roboczego. Proponuję, aby zespół w dniu jutrzejszym przedstawił ostateczną propozycję tekstu naszej opinii, dotyczącej ustawy o obligacjach.</u>
<u xml:id="u-33.1" who="#JerzySablik">Na tym zakończono pierwszy dzień obrad RSG.</u>
<u xml:id="u-33.2" who="#komentarz">(Drugi dzień obrad 5.07.1988 r.)</u>
<u xml:id="u-33.3" who="#JerzySablik">W drugim dniu obrad Rada rozpatrzyła projekt opinii o projekcie nowelizacji ustawy o scalaniu gruntów. W imieniu zespołu roboczego przedstawił tę kwestię Teofil Skwierowski (rolnik we wsi Radunia, zgłoszony przez Gminną Radę Związku Rolników, Kółek i Organizacji Rolniczych w Dziemianach): Wszyscy otrzymali projekt naszej opinii, ograniczę się zatem do niezbędnych uwag komentujących ten dokument.</u>
<u xml:id="u-33.4" who="#JerzySablik">Wyszliśmy z założenia, że nowa regulacja prawna w zakresie scalania gruntów rolnych i leśnych jest ważnym elementem poprawy gospodarowania w rolnictwie i leśnictwie. Właściwie przeprowadzony proces scalania gruntów ułatwia organizowanie prac rolnych, umożliwia mechanizowanie i unowocześnianie prac polowych oraz istotnie zmniejsza koszty produkcji.</u>
<u xml:id="u-33.5" who="#JerzySablik">Zwracamy uwagę na znaczny spadek liczby scalonych gruntów w ostatnich latach. Uważamy, że odwrócenie niekorzystnych tendencji spadkowych wymaga nowelizacji ustawy z 1982 r., regulującej zagadnienia scalania gruntów.</u>
<u xml:id="u-33.6" who="#JerzySablik">W projekcie opinii zwracamy uwagę na nowe elementy oraz zalety proponowanych rozwiązań. Na pierwszym miejscu wymieniamy uspołecznienie procesu scalania gruntów, jakie oferuje, nowa ustawa. Zespół roboczy ocenia, że projekt pomoże dostosować proces scalania do obecnej rzeczywistości społeczno-gospodarczej. Nowe rozwiązania „zauważają” m.in. dużą rolę kółek rolniczych w środowisku wiejskim. Podkreślenia wymaga też spodziewane usprawnienie procesu scaleniowego w wyniku wprowadzenia nowych rozwiązań.</u>
<u xml:id="u-33.7" who="#JerzySablik">Spodziewamy się, że nowelizacja ustawy przyczyni się do uporządkowania granic polno-leśnych oraz do likwidacji szachownicy lasów prywatnych i państwowych. W projekcie opinii stwierdzamy, że nowe regulacje mogą się przyczynić do szybszej realizacji programu zwiększania lesistości naszego kraju.</u>
<u xml:id="u-33.8" who="#JerzySablik">Najgorętsza dyskusja toczyła się przy okazji omawiania zapisu dotyczącego uzyskiwania opinii społecznych podczas postępowania scaleniowego. Sprawy te reguluje art. 3a projektu ustawy. Naszym zdaniem, należy rozważyć wszystkie uwarunkowania postępowania scaleniowego, wszczętego z urzędu. Warunkiem wszczęcia takiego postępowania powinno być uzyskanie odpowiedniej opinii kółka rolniczego, samorządów pracowniczych i spółdzielczych, bezpośrednio związanych z projektowanym obszarem scalania.</u>
<u xml:id="u-33.9" who="#JerzySablik">Zespół roboczy podkreśla konieczność uzyskiwania opinii samorządów rolniczych i terytorialnych, ponieważ w projekcie ustawy mówi się o scalaniu gruntów uspołecznionych. Gospodarowanie takimi terenami musi być objęte kontrolą lokalnej społeczności. Samorządy są ważnym elementem wyrażania opinii społecznej.</u>
<u xml:id="u-33.10" who="#JerzySablik">Długo dyskutowaliśmy nt. charakteru opinii kółka rolniczego oraz opinii samorządów pracowniczych i spółdzielczych. Czy mają to być opinie doradcze, czy też powinny mieć charakter wiążący? W zespole roboczym głosy na ten temat były podzielone, podobnie jak opinie nt. stopnia demokratyzacji postępowania scaleniowego, jaki oferuje projekt nowej ustawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#StanisławBęcal">Przyczyny braku zainteresowania postępowaniem scaleniowym tkwią znacznie głębiej niż w ustawie o scalaniu gruntów. Pochodzę z regionu zamojskiego, gdzie gospodarstwa są często bardzo rozdrobnione. Moje grunty są aż w 19 różnych kawałkach.</u>
<u xml:id="u-34.1" who="#StanisławBęcal">Wydaje mi się, że jest wiele powodów niepowodzenia postępowania scaleniowego, ale głównym z nich jest sposób traktowania wsi. Ogół społeczeństwa nie jest zainteresowany ani problemami wsi, ani też życiem na niej. Wiele uchwał już podjęto, aby zaktywizować polską wieś. Zachęcaliśmy ludzi młodych do osiedlania się na wsi, podejmowaliśmy uchwały o parytecie dochodów ludności miejskiej i wiejskiej. Rzeczywistość w dalszym ciągu odbiega od deklaracji ustawowych. W dalszym ciągu notujemy odpływ młodych ludzi ze wsi. Zostają tylko starzy gospodarze, niejednokrotnie mający powyżej 70 lat. Tacy ludzie nie są zainteresowani scalaniem gospodarstw, bo przed nimi nie ma długiej perspektywy. Powinni iść na emeryturę, zostawiając gospodarstwa młodemu pokoleniu.</u>
<u xml:id="u-34.2" who="#StanisławBęcal">Już ostatni dzwonek, aby się opamiętać. Wiele hektarów ziemi zarasta krzakami. Całe połacie nie są uprawiane, bo nie ma kto tam pracować. Prawie każda rodzina wiejska ma kogoś w mieście i widzi, że żyje mu się lepiej. Poziom życia w mieście jest znacznie wyższy niż na wsi. Dopóki tego nie zmienimy, żadne nowe ustawy o scalaniu gruntów nie pomogą.</u>
<u xml:id="u-34.3" who="#StanisławBęcal">Proces scalania gruntów jest bardzo rozciągnięty w czasie. Niejednokrotnie trwa on 2–3 lata. Rolnik nie wie, gdzie dostanie ziemię i dlatego nie jest zachwycony sprawnością organizacyjną. Przez cały okres przejściowy - gdy już wie, że opuści stare ziemie, ale jeszcze nie wie, na jakich będzie gospodarzył - nie przykłada się do prac polowych.</u>
<u xml:id="u-34.4" who="#StanisławBęcal">Projekt naszej opinii mówi o demokratyzacji procesu scaleniowego. Nie wiem, czy wprowadzenie wymogu uzyskania większości głosów ludności wiejskiej jest słuszne. Starzy ludzie, którzy gospodarują na wsi, nie będą głosowali za scaleniami, ponieważ mają przed sobą klika lat życia.</u>
<u xml:id="u-34.5" who="#StanisławBęcal">Moim zdaniem, przy scalaniu gruntów trzeba postępować sprawnie i szybko. Trzeba przygotowywać grunty do scalania i jak najszybciej dokonywać tego w praktyce. Jeśli cały proces będzie przeprowadzony sprawnie i szybko - to pytanie ludności wiejskiej o jej opinię nie będzie miało decydującego znaczenia. Sprawność postępowania musi również cechować scalanie gruntów leśnych. Jak najszybciej należy wyodrębnić grunty, których nie można obrabiać za pomocą maszyn - i przeznaczyć je pod zalesienia. Na tych terenach trzeba sadzić las, ale musi to być las z prawdziwego zdarzenia, a nie byle jaki zagajnik.</u>
<u xml:id="u-34.6" who="#StanisławBęcal">W środowisku wiejskim uważa się, że najlepsze grunty są zawsze przekazywane w ramach scalania do państwowych gospodarstw rolnych. W następnej kolejności obdziela się gruntami spółdzielnie, a dopiero na końcu - rolników indywidualnych. Uważam, że jak najszybciej trzeba zatrzeć takie wrażenie. Osoby podejmujące decyzje o scalaniu nie powinny się wahać. Przybliżmy wreszcie grunty do rolników. Róbmy to szybko, by na jesieni rolnik zbierał plony z dotychczas użytkowanych gruntów, natomiast w następnym roku mógł je zbierać już z nowych, scalonych terenów.</u>
<u xml:id="u-34.7" who="#StanisławBęcal">Na zakończenie jeszcze raz apeluję, abyśmy zwrócili uwagę na aktualne warunki życia wsi polskiej. Jeśli nie doprowadzimy do radykalnych zmian, to niedługo będzie za późno. Wielu nowych rolników zaczyna gospodarowanie od. całkowitej wyprzedaży inwentarza dokonać bez inwentarza? Odpowiedź jest prosta - nic. Bez nawożenia nie będzie się gospodarowało długo - nawet na ziemi stosunkowo żyznej. Z moich doświadczeń wynika, że na dobrej ziemi zamojskiej nie da się gospodarować bez nawozów naturalnych dłużej niż 5 lat.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#RyszardDzialuk">Ustawa o scalaniu gruntów, którą się dzisiaj zajmujemy, ma wielkie znaczenie dla gospodarki leśnej w naszym kraju. Zbiega się ona z realizacją programu podniesienia stopnia lesistości Polski. Stopień ten określamy docelowo na 30%, co jest dobrym wynikiem w skali europejskiej. Nowa ustawa będzie sprzyjała powiększaniu powierzchni zalesionej.</u>
<u xml:id="u-35.1" who="#RyszardDzialuk">Największe nadzieje wiążemy z uporządkowaniem granicy polno-leśnej. Bez określenia tej granicy nie bardzo wiadomo, jakie powierzchnie mamy docelowo zalesić. Nowe rozwiązania powinny też przyczynić się do likwidacji tzw. szachownicy lasów prywatnych i państwowych. Stan aktualny cechuje występowanie wielu małych powierzchni leśnych prywatnych i państwowych, przemieszanych ze sobą. Scalenie stanowi warunek zastosowania nowych, efektywnych metod gospodarki leśnej.</u>
<u xml:id="u-35.2" who="#RyszardDzialuk">Z wystąpienia mego przedmówcy wynika, że po wejściu ustawy w życie staniemy w obliczu dziwnej sytuacji. Może się okazać, że zabraknie poparcia większości mieszkańców wsi w odniesieniu do scalania gruntów rolniczych i leśnych. Nic na to nie poradzimy. W tym kontekście wielką wagę należy przywiązywać do uzyskania poparcia działań scaleniowych ze strony organizacji społeczno-zawodowych rolników.</u>
<u xml:id="u-35.3" who="#RyszardDzialuk">Na zakończenie podkreślam, że sama zmiana ustawy nie wystarczy, aby usprawnić procesy scaleniowe. Oprócz nowych rozwiązań legislacyjnych potrzebne są środki finansowe i materialno-techniczne na realizację przedsięwzięć, związanych ze scalaniem gruntów.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#StanisławKalemba">Pobieżne szacunki wskazują, że w naszym kraju wymagają scalenia grunty o powierzchni ok. 2 mln ha. Warto dodać, że grunty te stanowią ok. 10% powierzchni wszystkich użytków rolnych w kraju. Świadczy to o skali stojących przed nami problemów.</u>
<u xml:id="u-36.1" who="#StanisławKalemba">Uważam, że duże zastrzeżenia budzi zapis art. 3a projektu ustawy. Proponuje się, aby dotychczasową ustawę uzupełnić sformułowaniem, że: „Postępowanie scaleniowe może być wszczęte z urzędu, po uprzednim uzyskaniu opinii kółka rolniczego”. Mówi się wprawdzie, że ten proces jest obwarowany warunkami szczegółowymi, ale nie zmienia to faktu złamania podstawowych zasad demokracji. Nie wolno pomijać w postępowaniu scaleniowym opinii samorządów lokalnych oraz opinii ludności.</u>
<u xml:id="u-36.2" who="#StanisławKalemba">Zwracam uwagę, że sama nowa ustawa niczego nie rozwiąże. Potrzebne są dodatkowe środki materialne i techniczne, aby wypełnić założenia ustawowe w praktyce. Przede wszystkim kładę nacisk na konieczność przyspieszenia prac geodezyjnych w obrębie scalanych gruntów.</u>
<u xml:id="u-36.3" who="#StanisławKalemba">Proponuję też uzupełnienie projektu naszej opinii. Powinniśmy dopisać sformułowanie kładące nacisk na to, że niedostateczne postępy akcji scaleniowej są związane m.in. ze zbyt wąskim patrzeniem na problemy życia ludności wiejskiej w naszym kraju. Powodzenie akcji scaleniowej zależy od wiązania przyszłości ludzi, zwłaszcza młodych, z życiem na wsi.</u>
<u xml:id="u-36.4" who="#StanisławKalemba">Na zakończenie konstatuję smutny fakt. W Polsce jest obecnie ok. milion hektarów ziemi, której nikt nie chce. Tylko w woj. zielonogórskim nie bierze udziału w produkcji żywności areał 35 tys. ha gruntów rolnych. Powierzchnia ta z roku na rok się powiększa. Mam nadzieję, że uchwalenie ustawy przyczyni się do odwrócenia negatywnych tendencji.</u>
<u xml:id="u-36.5" who="#StanisławKalemba">Wiceminister rolnictwa, leśnictwa i gospodarki żywnościowej Bolesław Maćkowiak: Nasz resort również stwierdza, że scalanie gruntów jest jednym z elementów działań plonotwórczych w rolnictwie. Nie mamy wątpliwości, że trzeba rozwijać postępowanie scaleniowe, ale jest ono bardzo kosztowne. Opóźnienia w scalaniu gruntów nie wynikają tylko z zahamowań i obaw niektórych ludzi, lecz przede wszystkim z braku środków materialno-technicznych i niedostatecznych zasobów kadrowych.</u>
<u xml:id="u-36.6" who="#StanisławKalemba">Proces scalania gruntów zawsze wywoływał duże emocje społeczne. Do każdego swojego poletka ludzie są bardzo przywiązani. Gra tu dużą rolę tradycja rodzinna, psychika itp. Po scaleniu gruntów następuje długi okres przyzwyczajania się do nowego gospodarstwa. W tym czasie gospodarz nie jest zadowolony, nie uprawia dobrze tej ziemi, tęskni za starymi polami itp. Wszystko to mija po ok. 3–4 latach. Niestety, w tym czasie napływa do nas bardzo wiele skarg, że proces scaleniowy został źle przeprowadzony. W toku postępowania wyjaśniającego stwierdzamy często, te są to sprawy niemożliwe do rozwiązania. Nie można zadowolić równocześnie wszystkich stron sporu.</u>
<u xml:id="u-36.7" who="#StanisławKalemba">Napływają do nas również sygnały o nieprawidłowościach o charakterze subiektywnym. Zdarza się, że ludzie scalający grunty nie potrafią tego robić. Błędy wynikają z braku kwalifikacji, a czasami - z niskich pobudek. Jesteśmy świadomi, że część skarg jest uzasadniona. Staramy się eliminować zjawiska szkodliwe.</u>
<u xml:id="u-36.8" who="#StanisławKalemba">Głównym założeniem nowelizacji ustawy o scalaniu gruntów jest demokratyzacja postępowania scalającego. Do wszystkich zainteresowanych chcemy dotrzeć z informacją, programem i planem scalania, terminami itp. Dostarczamy tych informacji, bo chcemy uzyskać zgodę co najmniej 50% osób zainteresowanych scaleniami. Jest to warunek trudny do spełnienia, ale nie chcemy od niego odstępować. Wiadomo, że zawsze znajdzie się ktoś niezadowolony. Niedawno miałem wizytę delegacji kobiet wiejskich. Okazało się, że aż 95% mieszkańców zgadza się na scalenie gruntów, ale pozostałe 5% nie chce o tym słyszeć.</u>
<u xml:id="u-36.9" who="#StanisławKalemba">Popieram pogląd, że idealne scalanie musi trwać krótko. Byłoby najlepiej, gdyby rolnik na jesieni zbierał plony ze starego gospodarstwa, a na wiosnę mógł już obsiewać nowe pola. Doprowadzenie do tego stanu nie będzie jednak łatwe. Proces scaleniowy jest bardzo trudny, ciągle napotykamy na bariery: przeszłości, tradycji rodzinnej, dawnych sporów sądowych itp. Nie sądzę, aby można było osiągnąć idealny cykl scaleniowy, jeśli mamy do czynienia z wieloma kawałkami ziemi. Przyspieszenie procesu jest możliwe tylko tam, gdzie są stosunkowo duże areały gruntów do scalania. Niestety, te duże areały są już w większości scalone, a obecnie zajmujemy się małymi kawałkami gruntów, czyli tzw. rozłogami.</u>
<u xml:id="u-36.10" who="#StanisławKalemba">Są przykłady gdy nawet po 7 latach od momentu scalenia gruntów rolnicy niechętnie uprawiają nową ziemię. Dużą rolę odgrywa tu czynnik psychologiczny. Rolnik kocha swoje pole i musi upłynąć sporo czasu, zanim przyzwyczai się do innego.</u>
<u xml:id="u-36.11" who="#StanisławKalemba">Czy rzeczywiście najlepsze grunty w procesie scalania trafiają do PGR? Mamy świadomość, że takie obawy tkwią w psychice środowiska wiejskiego. Nowe rozwiązania prawne wyraźnie formułują zasadę równoprawności wszystkich sektorów rolnictwa w procesie scalania gruntów. Resort będzie czuwał nad urzeczywistnieniem tej deklaracji.</u>
<u xml:id="u-36.12" who="#StanisławKalemba">Przy postępowaniu scaleniowym zasięgamy przede wszystkim opinii Związku Kółek i Organizacji Rolniczych. Nie prosimy o opinie samorządów spółdzielczych, bądź też samorządów załóg w PGR. Uważamy, że zarówno PGR jak też spółdzielnie produkcyjne są stronami procesu scaleniowego i jako zainteresowane nie powinny mieć prawa do wysuwania wiążących opinii.</u>
<u xml:id="u-36.13" who="#StanisławKalemba">Kilka słów nt. zalesień. Mamy ambicje podniesienia stopnia lesistości naszego kraju. Jest wiele zaniedbań w tej dziedzinie. Często nie możemy określić granic obszarów, które będą przeznaczone pod zalesianie. Brakuje precyzyjnego rozgraniczenia między powierzchniami użytków rolnych a obszarami leśnymi. Chcemy doprowadzić do sytuacji, w której będą zalesiane tylko grunty, które sztuka rolnicza określiła jako nienadające się do użytku.</u>
<u xml:id="u-36.14" who="#StanisławKalemba">Projekt ustawy został przez rząd przekazany do Sejmu. Pojawiły się pytania, co resort zamierza osiągnąć za pomocą znowelizowanej ustawy. Czy uchwalenie zmian przyspieszy proces scalania gruntów? Na to pytanie trudno dzisiaj jednoznacznie odpowiedzieć. W oparciu o starą ustawę osiągnęliśmy różne wyniki w różnych latach. Scalaliśmy rocznie od 300 tys. ha do 20 tys. ha; ten ostatni wynik osiągnęliśmy w ub.r.</u>
<u xml:id="u-36.15" who="#StanisławKalemba">Zwracam uwagę, że nowa ustawa to jeszcze nie wszystko. Przyspieszenie procesu scalania gruntów zależy od wielu czynników. Dawniej wystarczało ustalenie nowego obszaru gospodarstwa, by zakończyć proces scalania. Dzisiaj społeczeństwo wiejskie domaga się, aby w ramach scalania rozbudowywać infrastrukturę terenową. Chodzi zwłaszcza o drogi bite, przepusty wodne itp. Wszystko to wymaga znacznych środków finansowych, które powinny zostać wyasygnowane przez lokalne rady narodowe. W rzeczywistości brak środków często opóźnia procesy scaleniowe.</u>
<u xml:id="u-36.16" who="#StanisławKalemba">Opóźnienia wynikają również z niedostatecznej obsady kadrowej ekip przeprowadzających scalenia. W ciągu kilku lat obszar corocznie scalanych gruntów zmniejszył się z 300 tys. ha do 20 tys. ha. Część starej kadry specjalistycznej musiała sobie znaleźć nowe zajęcia. Dzisiaj odbudowujemy tę kadrę, przyjmując młodych ludzi. Muszą się oni sporo nauczyć, pracując pod okiem doświadczonych fachowców.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#TadeuszPorębski">Dziękuję za wyjaśnienia przekazane przez przedstawiciela kierownictwa resortu. Proponuję, aby zespół roboczy przystąpił do pracy. Ostateczny projekt naszej opinii powinien zostać przegłosowany jeszcze w trakcie dzisiejszego posiedzenia.</u>
<u xml:id="u-37.1" who="#TadeuszPorębski">W kolejnym punkcie obrad Rada zapoznała się z projektem opinii dotyczącej sprawozdania z wykonania planu 1 budżetu za 1987 r. Projekt przedstawił Kazimierz Rupar (ekonomista, dyrektor Oddziału Wojewódzkiego Narodowego Banku Polskiego w Rzeszowie, zgłoszony przez centralę NBP): W naszej opinii stwierdzamy, że w 1987 r. uległa osłabieniu dynamika procesów gospodarczych. Nastąpiło również pogorszenie równowagi ekonomicznej wewnętrznej i zewnętrznej. Potwierdza to wiele zjawisk, m.in. wydatne zwolnienie tempa wzrostu dochodu narodowego wytworzonego oraz obniżenie dynamiki zasilania gospodarki w czynniki produkcji, przy równoczesnym pogorszeniu wskaźników materiałochłonności i energochłonności produkcji.</u>
<u xml:id="u-37.2" who="#TadeuszPorębski">Nastąpił wolniejszy niż to zakładano wzrost społecznej wydajności pracy w stosunku do jej technicznego uzbrojenia. Mieliśmy też do czynienia z pogorszeniem równowagi finansowej w stopniu wyższym, niż to zakładano przy konstruowaniu planu rocznego. W dalszym ciągu uległa osłabieniu rola polskiego pieniądza w procesach gospodarczych.</u>
<u xml:id="u-37.3" who="#TadeuszPorębski">Niższa od założeń produkcja - szczególnie przemysłów lekkiego, chemicznego i materiałów budowlanych - świadczy o opóźnieniach zmian strukturalnych w gospodarce. Brak poprawy sprawności i efektywności procesów inwestycyjnych w konsekwencji spowodował wysoki poziom zamrożenia nakładów. Nadmiernie rozwinięty front inwestycyjny stwarza presję inflacyjną zarówno na rynku inwestycyjnym, jak też konsumpcyjnym.</u>
<u xml:id="u-37.4" who="#TadeuszPorębski">Rosnące zadłużenie zagraniczne oraz konieczność jego obsługi zmuszają do uzyskania możliwie wysokiego salda bieżących obrotów handlowych „za wszelką cenę”. Na rynku dóbr konsumpcyjnych nastąpiło pogorszenie sytuacji. Wzmożoną presja popytowa, przyspieszenie procesów inflacyjnych, zwolnienie tempa wzrostu podaży - wszystko to doprowadziło do osłabienia zaufania konsumentów do pieniądza jako środka przechowywania wartości.</u>
<u xml:id="u-37.5" who="#TadeuszPorębski">Realizacja zadań społeczno-gospodarczych w 1987 r. - oceniana w stosunku do założeń NPSG, jak też w odniesieniu do sytuacji w latach minionych - wskazuje na nadal istniejące duże napięcie i ograniczenia. W miejsce przewidywanego postępu wystąpiło zwiększenie zakłóceń i wyraźne osłabienie dynamiki procesów gospodarczych.</u>
<u xml:id="u-37.6" who="#TadeuszPorębski">Nasza opinia omawia szczegółowo wszystkie elementy sytuacji gospodarczej. Nie będę relacjonował tych spraw, ograniczając się jedynie do zaakcentowania głównych tendencji. Pierwsza część dokumentu poświęcona jest pozycji pieniądza w gospodarce w 1987 r. Stwierdzamy, że nastąpiło zmniejszenie siły nabywczej złotówki na rynku wewnętrznym. Było ono znacznie wyższe od założeń i miało charakter skokowy, w związku z reformą cenowo-dochodową. Nastąpiło też dalsze pogłębienie nierównowagi ekonomicznej szczególnie nierównowagi pieniężno-rynkowej, osłabiające rolę pieniądza jako powszechnego środka wymiany. Stało się tak w związku z zapowiedzią reformy cenowo-dochodowej, którą następnie wprowadzono w życie. W krótkim czasie nastąpiło pogorszenie rynku, zerwana została ciągłość sprzedaży wielu towarów.</u>
<u xml:id="u-37.7" who="#TadeuszPorębski">Uważamy, że nastąpiło pogorszenie relacji złotówki do innych walut, zarówno w układzie oficjalnym, tzn. urzędowej dewaluacji, jak też na wolnym rynku. Niekorzystną tendencją jest postępująca „dolaryzacja” gospodarki. W kontaktach pomiędzy przedsiębiorstwami nagminnie żąda się „wsadu dewizowego”.</u>
<u xml:id="u-37.8" who="#TadeuszPorębski">W opinii stwierdzamy, że dla oceny sytuacji szczególne znaczenie ma kształtowanie się wzrostu dochodów ludności. Występuje bardzo duże zróżnicowanie stopy wzrostu wynagrodzeń pomiędzy przedsiębiorstwami. kontynuacja obecnych tendencji - a szczególnie nadmierny przyrost dochodów w relacji do podaży - musi prowadzić do dalszego szybkiego pogłębiania się nierównowagi oraz wzmagania procesów inflacyjnych. Konieczne jest dokonanie istotnej modyfikacji niektórych założeń i elementów polityki cenowo-dochodowej.</u>
<u xml:id="u-37.9" who="#TadeuszPorębski">Druga część naszej opinii poświęcona jest ogólnej sytuacji gospodarczo-finansowej. W 1987 r. spotęgowało się w polskiej gospodarce oddziaływanie czynników negatywnych, które występują w ujęciu wieloletnim. Dochód narodowy wytworzony wzrósł zaledwie o 1,7%, podczas gdy w CPR zakładano przyrost o 2,8%. Utrzymanie tych tendencji grozi naszej gospodarce utratą zdolności do reprodukcji prostej dochodu narodowego.</u>
<u xml:id="u-37.10" who="#TadeuszPorębski">Dotychczasowe próby przeciwdziałania nierównowadze ekonomicznej nie przyniosły większych rezultatów. Przyczyną było cząstkowe regulowanie poszczególnych elementów gospodarki, bez rozwiązań kompleksowych. W ten sposób podchodzi się m.in. do rynku konsumpcyjnego, gdzie nadal brakuje spójnego oddziaływania na mechanizm „popyt - ceny - podaż”. Lista ulg za realizację różnych celów oraz możliwość indywidualnego zmniejszania obciążeń z tytułu płac - oto przykłady podejścia cząstkowego. Alternatywą w stosunku do tempa przyrostu płac był w 1987 r. wyłącznie wzrost cen.</u>
<u xml:id="u-37.11" who="#TadeuszPorębski">Inne przykłady podejścia cząstkowego do gospodarki to próby rewizji planu inwestycyjnego oraz próby rozwiązania zagadnień materiało- i energochłonności produkcji. Typowym przykładem braku spójnego i kompleksowego oddziaływania na gospodarkę jest system finansowy, którego poszczególne ogniwa funkcjonują często w sposób przeciwstawny. Polityka twardego kredytowania przedsiębiorstw osłabiana jest przez system ulg oraz nadmierną płynność finansową przedsiębiorstw.</u>
<u xml:id="u-37.12" who="#TadeuszPorębski">Kolejna część naszej opinii dotyczy wykonania budżetu w 1987 r. Przypominam, że ustawa budżetowa zakładała pierwotnie osiągnięcie równowagi. 5 grudnia 1987 r. dokonano zmiany ustawy budżetowej, określając dopuszczalny poziom deficytu na 297,6 mld zł. Faktycznie osiągnięty deficyt wyniósł 276,6 mld zł. Mimo pewnej obniżki w stosunku do planu świadczy to o porażce generalnych założeń finansowych państwa.</u>
<u xml:id="u-37.13" who="#TadeuszPorębski">Nie zdołano osiągnąć zakładanej dynamiki dochodów ze sfery produkcji materialnej oraz poziomu dotacji osiągniętego w 1986 r. Nie osiągnięto również założonych wpłat z tytułu podatku od ponadnormatywnych wypłat wynagrodzeń oraz wpłat z tytułu amortyzacji. Budżet nie uzyskał wyrównania wpływów ze sprzedaży środków produkcji rolnej, stosownie do wzrostu cen skupu.</u>
<u xml:id="u-37.14" who="#TadeuszPorębski">Duża liczba preferencji finansowych nie służyła rachunkowi ekonomicznemu i twardemu finansowaniu. W opinii stwierdzamy, że twarde finansowanie musi się opierać na likwidacji dotacji podmiotowych i wyraźnym ograniczeniu dotacji przedmiotowych. Należy także doprowadzić do odprowadzania podatku w ściśle określonych terminach oraz do stworzenia realnej groźby bankructwa przedsiębiorstwa. Musi powstać bariera popytowa, uniemożliwiająca swobodne podnoszenie cen.</u>
<u xml:id="u-37.15" who="#TadeuszPorębski">Niepokojącym zjawiskiem w 1987 r. był wyraźny wzrost dotacji podmiotowych, szczególnie dla deficytowych kopalni węgla i przedsiębiorstw branży technicznej. Udzielono też nieplanowanej dotacji deficytowym przedsiębiorstwom przemysłu cementowego w sytuacji, gdy zdolności produkcyjne w cementowniach o najniższych kosztach produkcji nie są wykorzystane. Z analizy realizacji budżetu państwa w 1987 r. wynika, że działanie centrum sprowadzało się w dużej mierze do wychodzenia naprzeciw „uzasadnionym” potrzebom przedsiębiorstw, bądź też branż gospodarczych.</u>
<u xml:id="u-37.16" who="#TadeuszPorębski">W opinii stwierdzamy, że istnieje potrzeba stworzenia instytucjonalnych barier chroniących przed nadmiernym wypływem pieniądza. Można to osiągnąć poprzez wyeliminowanie możliwości automatycznego kredytowania deficytu budżetowego oraz przez radykalne zmniejszenie liczby funduszów pozabudżetowych. Sygnalizujemy konieczność poddania skuteczniejszej kontroli wydatków tych funduszów, w celu ich uzależnienia od sytuacji finansowej państwa. Podkreślamy też konieczność zapewnienia lepszej synchronizacji dochodów i wydatków budżetowych, łącznie z wymogiem osiągnięcia równowagi.</u>
<u xml:id="u-37.17" who="#TadeuszPorębski">Czwarta część naszej opinii dotyczy planu kredytowego i jego realizacji w 1987 r. Podkreślamy, że realizacja przebiegała w warunkach dużych napięć, występujących między zasobami systemu bankowego a potrzebami kredytowymi. Napięcia te były wywołane inflacją.</u>
<u xml:id="u-37.18" who="#TadeuszPorębski">Uchwała o planie kredytowym nie została wykonana zwłaszcza w obszarach: przywracania równowagi i umacniania pieniądza, przebudowy strukturalnej gospodarki oraz podwyższenia społecznej i jednostkowej efektywności gospodarowania. Utrzymanie kredytów obrotowych dla gospodarki uspołecznionej w granicach założeń planowych było możliwe w wyniku wzrostu samofinansowania przedsiębiorstw. Wspominamy również o wystąpieniu niekorzystnego zjawiska wzrostu wzajemnego kredytowania się przedsiębiorstw za pomocą tzw. kredytu towarowego.</u>
<u xml:id="u-37.19" who="#TadeuszPorębski">Emisja pieniądza gotówkowego ukształtowała się na poziomie o 19 mld zł niższym niż to planowano. Przyczyną tego pozornie pozytywnego zjawiska było wyzbywanie się pieniędzy przez obywateli pod koniec 1987 r.</u>
<u xml:id="u-37.20" who="#TadeuszPorębski">Nasz zespół ocenia, że podaż kredytów bankowych była w 1987 r. na ogół zgodna z założeniami planu kredytowego. Kredyt bankowy nie był więc czynnikiem wzmagającym inflację, lecz wpływał hamująco na wzrost cen i płac.</u>
<u xml:id="u-37.21" who="#TadeuszPorębski">Następna część naszej opinii dotyczy bilansu pieniężnych przychodów i wydatków ludności. Nastąpiło istotne pogłębienie stanu nierównowagi towarowo-pieniężnej. Zanotowano utratę równowagi na niektórych rynkach, dotychczas zrównoważonych. Stało się tak, mimo że dostawy na rynek były w 1987 r. wyższe niż w roku poprzednim.</u>
<u xml:id="u-37.22" who="#TadeuszPorębski">Stopa inflacji wysoko przekroczyła założenia planowe. Warto dodać, że niekorzystne tendencje rynkowe wyraźnie przybrały na sile w br. Obecna sytuacja wskazuje, że w skali 1988 r. prawdopodobny jest wzrost wynagrodzeń w granicach 60–65%, tj. 18–23 pkt wyższy od założeń planowych. Gdyby utrzymać planowany wskaźnik wzrostu cen oraz dostaw towarów na rynek, to luka inflacyjna szacowana pierwotnie na 500 mld zł zwiększyłaby się do ok. 800–1000 mld zł. Możemy się zatem spodziewać albo zupełnej destrukcji rynku, albo też znacznego, ponadplanowego wzrostu poziomu cen, przede wszystkim w obszarze cen umownych. Oznaczałoby to dalsze pogorszenie struktury cen i nieunikniony wzrost dotacji budżetowych.</u>
<u xml:id="u-37.23" who="#TadeuszPorębski">Ważną częścią naszej opinii są problemy związane z bilansem płatniczym państwa. System walutowy powoduje, że bilans płatniczy musi być rozpatrywany w podziale na kraje socjalistyczne i kapitalistyczne. W opinii zwracamy uwagę na negatywne zjawisko w zakresie I obszaru płatniczego. W obrotach bieżących z krajami socjalistycznymi zanotowano saldo ujemne w kwocie 424 mln rubli transferowych w miejsce planowanego salda dodatniego. 1987 r. charakteryzował się niską dynamiką wymiany towarowej z krajami socjalistycznymi.</u>
<u xml:id="u-37.24" who="#TadeuszPorębski">W stosunkach z krajami kapitalistycznymi - pomimo wyraźnego rozwoju obrotów - saldo płatności - towarowych zdołano utrzymać na poziomie ub.r., co oznacza pogorszenie sytuacji w stosunku do lat ubiegłych. Nie chcę rozwodzić się dłużej nad sprawami dotyczącymi stosunków gospodarczych z krajami kapitalistycznymi. Wszyscy znamy je wystarczająco dobrze.</u>
<u xml:id="u-37.25" who="#TadeuszPorębski">W opinii podkreślamy, że w 1987 r. nie nastąpiła planowana poprawa w stosunkach finansowych za granicą. Utrzymały się trudności w stosunkach handlowych, eksport nie wykazuje tendencji ekspansywnych. W opinii mówimy wręcz o „zaciskaniu pętli zadłużenia”.</u>
<u xml:id="u-37.26" who="#TadeuszPorębski">Przedostatnia część naszej opinii dotyczy Funduszu Rozwoju Kultury. Formułujemy pogląd, że w stosunku do założeń CPG na 1987 r. w sferze kultury i sztuki nie uzyskano wyrównania szans dostępu do kultury w drodze rozszerzenia produkcji dóbr upowszechniania kultury. Nie zrealizowano programu intensyfikacji działalności objazdowej teatrów i instytucji muzycznych.</u>
<u xml:id="u-37.27" who="#TadeuszPorębski">W opinii podajemy przykłady wskaźników ilustrujących nasze stanowisko. Spadła liczba premier w instytucjach artystycznych, liczba przedstawień i imprez estradowych. Nie osiągnięto założonego wzrostu liczby bibliotek, zmalała produkcja filmów dla TV, zmalała liczba kin. Wpłaty ze strony związków zawodowych i samorządów pracowniczych na rzecz Funduszu Rozwoju Kultury spadły z 65,2 mln zł w 1986 r. do 60,6 mln zł w 1987 r. W tym stanie rzeczy trudno mówić o mecenacie wyżej wymienionych organizacji.</u>
<u xml:id="u-37.28" who="#TadeuszPorębski">Ostatnia część naszej opinii dotyczy wykonania Funduszu Rozwoju Nauki i Techniki w 1987 r. Stwierdzamy, że nie nastąpiła zapowiadana decentralizacja finansowania postępu naukowo-technicznego. Nadal nie stworzono skutecznych mechanizmów indukowania postępu technicznego przez przedsiębiorstwa.</u>
<u xml:id="u-37.29" who="#TadeuszPorębski">Poważny niepokój wzbudził w nas fakt niezrealizowania w 1987 r. aż 50% wydatków z Centralnego Funduszu Wspomagania Wdrożeń. Oznacza to w praktyce, że proporcja wydatków z tego funduszu i z Centralnego Funduszu Rozwoju Nauki i Techniki ukształtowała się na poziomie 1:10. Jest to smutna konstatacja, ponieważ zakładaliśmy koncentrację środków w obszarze wdrożeń. Dlatego też w opinii podkreślamy, że sprawą pierwszorzędnej wagi jest bezwzględna dyscyplina wykorzystania ograniczonych środków.</u>
<u xml:id="u-37.30" who="#TadeuszPorębski">Rada przyjęła do akceptującej wiadomości treść opinii przedstawionej przez K. Rupara.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#FranciszekGaik">Zespół roboczy, któremu przewodniczyłem, zapoznał się ze wszystkimi uwagami i propozycjami, zgłoszonymi w dniu wczorajszym do projektu naszej opinii o projekcie ustawy o działalności gospodarczej z udziałem podmiotów zagranicznych. Przedstawiciel Ministerstwa Współpracy Gospodarczej z Zagranicą zapowiedział przygotowanie przez rząd autopoprawek do omawianego projektu ustawy. Niestety, nie ma najmniejszej możliwości zapoznania się z treścią tych poprawek. W związku z tym nasze propozycje zgłoszone w projekcie opinii nadal pozostają w mocy.</u>
<u xml:id="u-38.1" who="#FranciszekGaik">Rada wypowiadała się wielokrotnie za koniecznością ujednolicenia warunków napływu i działania kapitału zagranicznego w polskiej gospodarce. Wielokrotnie stwierdzaliśmy, że jednolitość regulacji prawnej tworzenia warunków napływu kapitału zagranicznego bądź to w formie inwestycji bezpośrednich, bądź w innych formach, jest szansą na przełamanie istniejących dotąd niekorzystnych zjawisk i niezadowalających rezultatów napływu kapitału zagranicznego do Polski.</u>
<u xml:id="u-38.2" who="#FranciszekGaik">Jak stwierdziliśmy w projekcie opinii, RSG pragnie przypomnieć, że głównymi przyczynami niezadowalających rezultatów napływu i zaangażowania kapitału zagranicznego w działalność gospodarczą są m.in.:</u>
<u xml:id="u-38.3" who="#FranciszekGaik">- mała - jak dotąd - stabilność rozwiązań systemowych reformy i reguł gry ekonomicznej. Prowadzi to do powstania dużej niepewności w podejmowaniu działalności gospodarczej, zwłaszcza o charakterze przyszłościowym. Stworzyło to zrozumiałą rezerwę także w podejmowaniu decyzji o angażowaniu kapitału zagranicznego w działalności gospodarczej na obszarze Polski;</u>
<u xml:id="u-38.4" who="#FranciszekGaik">- istnienie dualizmu prawnego regulacji zasad działania kapitału zagranicznego w Polsce. Seria niekorzystnych zmian ustawy z 1982 r. oraz niewłaściwe w wielu przypadkach działania organów administracji państwowej, zwłaszcza terenowej, powodowały nie tylko zmniejszanie się zaangażowania kapitału polonijnego, ale także stanowiły przeszkodę w realizacji ustawy z 1986 r., podważając jednocześnie zaufanie kapitału zagranicznego do intencji strony polskiej;</u>
<u xml:id="u-38.5" who="#FranciszekGaik">- istnienie dualizmu koordynacji zasad działania kapitału zagranicznego w Polsce poprzez rozdział kompetencyjny pomiędzy dwa resorty: Współpracy Gospodarczej z Zagranicą i Rynku Wewnętrznego. Prowadziło to w konsekwencji do niejednolitego traktowania kapitału zagranicznego w działalności gospodarczej w Polsce, utrudniało działania koordynacyjne, a także podważało wiarygodność działań strony polskiej.</u>
<u xml:id="u-38.6" who="#FranciszekGaik">RSG uważa, że przedłożony projekt ustawy, znosząc generalnie występujące dotychczas niekorzystne zjawiska i przeszkody, może wychodzić naprzeciw oczekiwaniom podmiotów zagranicznych w zakresie możliwości angażowania kapitałów własnych w działalność gospodarczą w Polsce. Jednolity charakter tego aktu prawnego traktować można przy tym jako trwały wyraz woli napływu kapitału zagranicznego i politycznego poparcia dla stabilizacji zasad działania tego kapitału w Polsce.</u>
<u xml:id="u-38.7" who="#FranciszekGaik">Zdaniem Rady, w takim klimacie i przy zapewnieniu konkurencyjnych warunków, kapitał zagraniczny może odegrać ważną rolę w pobudzaniu naszej gospodarki szczególnie w zakresie:</u>
<u xml:id="u-38.8" who="#FranciszekGaik">- nowoczesnej produkcji kooperacyjnej dla potrzeb polskiej gospodarki, a także zasilania w surowce i komponenty z importu oraz myśl naukowo-techniczną;</u>
<u xml:id="u-38.9" who="#FranciszekGaik">- wzrostu eksportu produktów wysoko przetworzonych, w tym w oparciu o surowce krajowe;</u>
<u xml:id="u-38.10" who="#FranciszekGaik">- rozszerzenia towarowej oferty rynkowej;</u>
<u xml:id="u-38.11" who="#FranciszekGaik">- transferu nowoczesnych technologii oraz rozwiązań organizacyjnych;</u>
<u xml:id="u-38.12" who="#FranciszekGaik">- zmiany struktury rzeczowo-podmiotowej polskiej gospodarki.</u>
<u xml:id="u-38.13" who="#FranciszekGaik">Rada zwraca jednocześnie uwagę, że napływ kapitału zagranicznego stanowi korzystną alternatywę w stosunku do zaciągania nowych kredytów zagranicznych o tyle, że ryzyko działalności gospodarczej z udziałem podmiotu zagranicznego ponosi w całości lub w części partner zagraniczny, zaś transfer dywidend za granicę nastąpić może dopiero po ich faktycznym wypracowaniu.</u>
<u xml:id="u-38.14" who="#FranciszekGaik">Przytoczone wyżej fragmenty początkowe naszej opinii w zasadzie nie uległy zmianie w stosunku do pierwotnej wersji, przygotowanej na wczorajsze posiedzenie Rady przez zespół roboczy. Natomiast dyskusja, a zwłaszcza zgłoszone wnioski, skłoniły zespół roboczy do całkowitej niemal zmiany dalszej części opinii. I tak na str. 3 w pierwszym akapicie proponujemy skreślenie drugiego wyrazu „generalnie”. Tak więc w nowej wersji pierwszy akapit opinii na str. 3 będzie posiadał brzmienie: „Wyrażając pozytywną opinię o projekcie ustawy o działalności zagranicznej z udziałem podmiotów zagranicznych Rada jest zdania, że niektóre postanowienia i zapisy zawarte w projekcie mogą nasuwać wątpliwości z punktu widzenia czytelności i szczerości intencji strony polskiej”.</u>
<u xml:id="u-38.15" who="#FranciszekGaik">Zespół roboczy proponuje następnie skreślenie punktów 1 i 2 pierwszej wersji projektu opinii Rady i w to miejsce wstawienie następujących akapitów:</u>
<u xml:id="u-38.16" who="#FranciszekGaik">„1. Rada opowiada się za całkowitą dobrowolnością zrzeszania się spółek. Jakiekolwiek formy obligatoryjnego zrzeszania spółek prowadzić by mogły jedynie do biurokratyzowania koordynacji działalności kapitału zagranicznego i powstawania dodatkowych, społecznie nie uzasadnionych kosztów obsługi tej działalności.</u>
<u xml:id="u-38.17" who="#FranciszekGaik">2. Zmiana umowy lub innych aktów założycielskich spółki zgodnie z art. 6 ust. 3 pkt 3 wymaga powtórzenia procedury uzyskania zezwolenia. Dla uproszczenia tej procedury RSG proponuje rozważenie możliwości wprowadzenia jedynie obowiązku notyfikacji zmian w umowie lub innych aktach założycielskich spółek wobec Pełnomocnika Rządu ds. Inwestorów Zagranicznych”.</u>
<u xml:id="u-38.18" who="#FranciszekGaik">W pkt. 3 proponujemy dokonanie drobnych uzupełnień. Nowa wersja pkt. 3 byłaby następująca: „Określona w art. 42 ust. 2 pkt 2 zasada konieczności wniesienia dodatkowego wkładu w walutach wymienialnych w wysokości 50% wartości wnoszonego przedsiębiorstwa pomniejszonej o wartość dokonanej uprzednio inwestycji w walucie wymienialnej, w przypadku tworzenia spółki z udziałem podmiotu polskiego wydaje się przeczyć regule jednolitości rozwiązań oraz mimo wszystko dyskryminować podmioty zagraniczne o dużym kapitale w możliwościach wchodzenia w spółki z podmiotami polskimi”.</u>
<u xml:id="u-38.19" who="#FranciszekGaik">Zespół roboczy proponuje utrzymać w dotychczasowej wersji punkty 4 i 5 ze str. 3 projektu opinii. Przypomnę ich pełne brzmienie:</u>
<u xml:id="u-38.20" who="#FranciszekGaik">4. Projekt ustawy nie przewiduje żadnej formy kontroli i oceny legalności decyzji podejmowanych przez pełnomocnika rządu. Może to ograniczać zaufanie podmiotów zagranicznych, stwarzając wrażenie usytuowania urzędu pełnomocnika rządu ponad istniejącym prawem.</u>
<u xml:id="u-38.21" who="#FranciszekGaik">5. Określony w projekcie ustawy system finansowo-ekonomiczny zasad działalności kapitału zagranicznego w Polsce powinien być wysoce konkurencyjny względem istniejących rozwiązań w innych krajach. Z tego też punktu widzenia Rada proponuje ocenić, czy wysokość podatku dochodowego jest właściwa w kontekście zasady opodatkowania transferowanych dywidend oraz zasadność stosowania progowych form uzyskiwania ulg z tytułu wzrostu eksportu”.</u>
<u xml:id="u-38.22" who="#FranciszekGaik">Ostatnie fragmenty projektu opinii zespół roboczy proponuje uzupełnić, a także zmienić część końcową. Ponieważ zmian jest sporo, przedstawię ostateczną wersję zakończenia projektu naszej opinii. Oto ona:</u>
<u xml:id="u-38.23" who="#FranciszekGaik">„Szczegółowe rozważenie proponowanych uwag wydaje się jednak zasadne w odniesieniu do konieczności stabilizacji zasad działania kapitału zagranicznego w Polsce, wzrostu zaufania i konkurencyjności warunków napływu kapitału.</u>
<u xml:id="u-38.24" who="#FranciszekGaik">RSG z zadowoleniem przyjmuje zapowiedź przedstawiciela Ministerstwa Współpracy Gospodarczej z Zagranicą wniesienia autopoprawek do projektu ustawy, które w dużej części są zgodne z uwagami zawartymi w treści projektu opinii Rady.</u>
<u xml:id="u-38.25" who="#FranciszekGaik">Przedkładając niniejszą opinię, RSG wyraża swoje poparcie dla projektu ustawy, podkreślając jego właściwe i zgodne z oczekiwaniami przygotowanie. Opiniowane przedłożenie rządowe może stanowić godny naśladowania przykład dobrej praktyki projektowania rozwiązań prawnych. Rada jest zdania, że szybkie i konsekwentne wdrożenie proponowanej ustawy może się przyczynić do zmiany dotychczas istniejących niekorzystnych zjawisk w dopływie kapitału zagranicznego do Polski.</u>
<u xml:id="u-38.26" who="#FranciszekGaik">Pełna ocena treści projektu ustawy może być dokonana po zapoznaniu się z projektami aktów wykonawczych”.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#TadeuszPorębski">Czy ktoś ma uwagi do przedstawionego projektu opinii Rady o projekcie ustawy o działalności gospodarczej z udziałem podmiotów zagranicznych?</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#StanisławGolasiński">W dniu wczorajszym przedstawiłem swoje obiekcje nt. jednoosobowej odpowiedzialności pełnomocnika rządu. Sprawa ta została pominięta przez zespół roboczy w przygotowaniu nowej wersji projektu opinii Rady.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#FranciszekGaik">W pracach zespołu roboczego sprawa ta nie została pominięta, ale wychodziliśmy z założenia, że po wyjaśnieniu dyrektora generalnego w Ministerstwie Współpracy Gospodarczej z Zagranicą rzecz cała została dostatecznie wyjaśniona. Jeśli chodzi o pełnomocnika rządu, to powołuje go prezes Rady Ministrów, ale w swoim działaniu jest on w pełni autonomiczny. Dyrektor generalny przekonał nas, że istnieje możliwość zaskarżenia legalności decyzji podejmowanych przez pełnomocnika rządu. Właśnie na ten temat miała być sporządzona autopoprawka rządowa. Uważaliśmy ponadto, że w pkt. 4 naszej opinii została zawarta wątpliwość, która wiąże się pośrednio z pytaniem S. Golasińskiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#TadeuszPorębski">Czy są jeszcze jakieś uwagi do omawianego projektu opinii Rady? Jeśli nie ma - przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-42.1" who="#TadeuszPorębski">Opinia RSG o projekcie ustawy o działalności gospodarczej z udziałem podmiotów zagranicznych przyjęta została jednomyślnie.</u>
<u xml:id="u-42.2" who="#TadeuszPorębski">Z kolei Rada przedyskutowała projekt opinii w sprawie projektu ustawy o obligacjach. W imieniu zespołu roboczego wyjaśnienia dotyczące nowej wersji projektu opinii przedstawił Stanisław Kołodziej (prawnik, prokurator Prokuratury Generalnej, zgłoszony przez Zrzeszenie Prawników Polskich): Zespół, który reprezentuję, proponuje przyjęcie projektu opinii o ustawie o obligacjach. Zgłoszone w dyskusji wnioski zespół roboczy uznał za bardzo istotne. Wszystkie one znalazły się w projekcie opinii, choć może nieco w odmiennej formie od tej w jakiej były zgłaszane przez dyskutantów.</u>
<u xml:id="u-42.3" who="#TadeuszPorębski">Chciałbym krótko ustosunkować się do niektórych uwag. Padło pytanie, czy chodzi o rynek kapitałowy, czy o kartkowo-rozdzielczy. Niezależnie od wyjaśnień przedstawiciela Ministerstwa Finansów chciałbym przypomnieć, że swego czasu wprowadzenie obligacji spotkało się na początku z minimalnym zainteresowaniem nabywców. Dopiero zmiana warunków ich nabywania zwiększyła to zainteresowanie. Sprawa ta została zresztą wyjaśniona w projekcie opinii. Stwierdzamy w niej m.in., że wprowadzone na mocy decyzji Rady Ministrów z dn. 22 listopada 1985 r. przepisy w sprawie emisji obligacji przez przedsiębiorstwa państwowe okazały się niewystarczające zarówno od strony zakresu podmiotowego, jak i przedmiotowego uregulowań. Wystąpiły również ograniczenia natury administracyjnej. W interesie bowiem znacznie większej grupy podmiotów gospodarczych, a nie tylko przedsiębiorstw państwowych, jest wejście w posiadanie środków potrzebnych do prowadzenia działalności gospodarczej w ramach dotychczasowego lub nowego profilu produkcyjnego. Z tego też powodu projekt ustawy o obligacjach spotyka się z żywym zainteresowaniem zarówno podmiotów gospodarujących, jak i osób fizycznych posiadających wolne środki pieniężne.</u>
<u xml:id="u-42.4" who="#TadeuszPorębski">Jedna ze zgłoszonych propozycji dotyczyła nadzoru emisji obligacji przez Stowarzyszenie Księgowych. Zdaniem zespołu roboczego nadzór ze strony tego Stowarzyszenia nie jest potrzebny, ale oczywiście należy wykorzystać zawodowe doświadczenie jego członków do kontrolowania przedsiębiorstw emitujących obligacje. Sugestię taką zawiera projekt opinii Rady na str. 3 wyjaśniając, że podobne rozwiązania zabezpieczające występują również w ustawodawstwie innych krajów europejskich.</u>
<u xml:id="u-42.5" who="#TadeuszPorębski">W trakcie dyskusji padło pytanie, czy organizacje społeczne mogą również emitować obligacje. Chciałbym wyjaśnić, że jest to możliwe, ale tylko w odniesieniu do organizacji społecznych prowadzących działalność gospodarczą. Organizacje takie mogłyby emisję obligacji wykorzystać dla rozwinięcia działalności gospodarczej.</u>
<u xml:id="u-42.6" who="#TadeuszPorębski">Kolejnym pytaniem było, jakiej części wartości majątku spółki ma odpowiadać łączna wartość emitowanych obligacji. Wydaje się, że dla pełnej wartości majątku spółki czy przedsiębiorstwa byłoby to niewłaściwe. Mógłby być zagrożony interes nabywców obligacji, a ich prawa muszą być chronione. Sądzę, że wyjaśniony został również w trakcie dyskusji problem publikacji opinii nt. przedsiębiorstw emitujących-obligacje. Padła konkretna propozycja, by takie opinie były drukowane w dzienniku rządowym „Rzeczpospolita”. Kolejna sprawa to ewentualne wykorzystanie środków uzyskanych z emisji obligacji. Jestem za tym, aby środki te były wykorzystane zgodnie ze stawianym celem emisji obligacji. Przeznaczenie ich na innego rodzaju cele mogłoby nie chronić interesu nabywców obligacji.</u>
<u xml:id="u-42.7" who="#TadeuszPorębski">Sprawy o których mówiłem zostały w całości, albo pośrednio zawarte w pierwotnym tekście projektu opinii Rady i dlatego nie zachodziła potrzeba jego przeredagowania.</u>
<u xml:id="u-42.8" who="#TadeuszPorębski">Czy są uwagi do stanowiska zespołu roboczego przedstawionego przez S. Kołodzieja?</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#KazimierzRupar">Przedstawiciel rządu w swoim wystąpieniu stwierdził, że obligacje na naszym rynku krajowym mają duże szanse przyjęcia się i mogą być wspomagane towarem. Za ilustrację tej tezy świadczyć ma przykład Węgier. Kraj ten ma spore doświadczenia w tym względzie. Dla mnie ten wiązany system jest bardzo niejasny. Mam po prostu obawę czy tego typu system obligacji nie będzie stanowił namiastki systemu przedpłat przedpłat na deficytowe towary. Przedsiębiorstwo emitujące obligacje, działające na zasadach monopolisty, aby zmusić do nabywania obligacji po prostu wstrzyma sprzedaż swoich towarów. Posłużę się prostym przykładem. Chcemy np. wybudować kopalnię soli, ale nie mamy na to środków. Uzyskujemy je w prosty sposób: wstrzymujemy sprzedaż soli, a ludziom, którzy chcą ją kupić mówimy, żeby najpierw nabyli nasze obligacje - a w zamian za to będą mieli sól. Jest to przykład być może zbyt prosty, ale - jak sądzę - sprawa wcale nie należy do prostych.</u>
<u xml:id="u-43.1" who="#KazimierzRupar">Popieram wniosek zgłoszony wczoraj przez W. Kicińskiego i uważam, że ten wniosek powinien znaleźć się w projekcie naszej Opinii.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#WłodzimierzKiciński">Mam prośbę do zespołu roboczego, pracującego nad projektem opinii. Czy nie można by w tym dokumencie jeszcze mocniej zaakcentować zagrożenia wynikającego z łączenia emisji obligacji z uprawnieniami do zakupu towarów lub świadczenia usług? Taka poprawka by mnie w pełni zadowoliła.</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#StanisławKołodziej">Odpowiadając na zgaszone uwagi pragnę stwierdzić, że w pkt. 2 opinii na str. 3 znaleźć można wyjaśnienie zgłoszonych zastrzeżeń. Mówimy bowiem, że „podstawową przesłanką nabywania obligacji będzie założenie otrzymania deficytowego towaru lub usług jako świadczeń dodatkowych emitenta, pochodzących ze środków nabywanych za pieniądze uzyskane w drodze emisji obligacji”. W dalszej części stwierdzamy, że przyjęte rozwiązanie jest w zasadzie nietypowe dla standardów międzynarodowych i budzi pewnie wątpliwości natury prawnej, ekonomicznej i społecznej. Fakt, że zespół roboczy zgłosił to zastrzeżenie świadczy najlepiej o tym, że nad tą sprawą nie przeszliśmy do porządku dziennego.</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#TadeuszPorębski">Bardzo proszę o konkretyzację sformułowań, które moglibyśmy zawrzeć w uzupełnionym projekcie naszej opinii.</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#WładysławSowa">Mam poważne wątpliwości co do sensu publikowania danych nt. przedsiębiorstwa emitującego obligacje w dzienniku „Rzeczpospolita”. Nie sądzę, aby były one zarówno wystarczające, jak i wiarygodne. W naszej prasie można wydrukować wszystko. Jako praktyk zdaję sobie sprawę, że same obligacje nie wystarczą i że musimy dać nabywcom mocne zabezpieczenie ich praw. Nasz zakład podjął się emitowania obligacji w liczbie 3,5 tysiąca po 5 mln zł. Taki przynajmniej był pierwotny zamiar. Zainteresowanie było ogromne i moglibyśmy sprzedać co najmniej 10 tys. obligacji. Wszystko załamało się w momencie, kiedy okazało się, że nie będzie to miało żadnego wpływu na produkcję samochodów. Kupujący nasze obligacje uważali, że w ten sposób zwiększą swoje szanse zdobycia naszych samochodów.</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#WłodzimierzKiciński">Proponuję umieszczenie na str. 4 w trzecim wierszu następującego stwierdzenia: „Rada stoi na stanowisku, że łączenie emisji obligacji z uprawnieniami do zakupu towarów bądź świadczenia usług stanowi poważne zagrożenie dla reguł tworzenia sprawnego rynku kapitałowego”.</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#StanisławKołodziej">Sugerowałbym pewne stonowanie tego stwierdzenia - na „potencjalne zagrożenie”.</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#WłodzimierzKiciński">Nie zgadzam się z tą poprawką i podtrzymuję swoją wersję zmiany zaproponowanej do opinii Rady.</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#TadeuszPorębski">Czy są uwagi do zgłoszonej poprawki? Nie ma. W związku z tym proponuję przegłosować cały projekt opinii Rady o projekcie ustawy o obligacjach.</u>
<u xml:id="u-51.1" who="#TadeuszPorębski">Wniosek przyjęto większością głosów przy 3 głosach wstrzymujących się.</u>
<u xml:id="u-51.2" who="#TadeuszPorębski">Dzięki operatywności biura naszej Rady otrzymaliśmy nowy projekt opinii o projekcie ustawy o podejmowaniu działalności gospodarczej. Proponuję, aby ponownie w imieniu zespołu roboczego wypowiedział się na ten temat H. Rospara.</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#HenrykRospara">Nowa wersja projektu naszej opinii o projekcie ustawy o podejmowaniu działalności gospodarczej jest w gruncie rzeczy nowym dokumentem, który tylko w niektórych elementach przypomina swój prawzór. Chciałbym zwrócić uwagę na niektóre tylko sprawy, które wywołały szczególne emocje w dyskusji. Mówiąc o swoich zastrzeżeniach do omawianego projektu ustawy stwierdzamy, że tylko w części projekt ten podejmuje całokształt spraw, które powinny stanowić podstawę działalności gospodarczej. Brak w projekcie ustawy jednoznacznie określonych zarówno praw jak i obowiązków podmiotów gospodarczych.</u>
<u xml:id="u-52.1" who="#HenrykRospara">W dyskusji mówiono wiele o zasadach finansowania i regułach gry ekonomicznej. Dlatego też w naszej opinii stwierdzamy, że - zdaniem RSG - w ustawie powinny być zapisane podstawowe zasady finansowania, stanowiące faktyczne zrównanie wszystkich sektorów gospodarczych, określające m.in. maksymalne poziomy podatków, rodzaje i zakres ulg podatkowych, sposób naliczania i dysponowania amortyzacją, warunki dostępu do kredytów oraz okres zwolnienia z podatków dla nowo rozpoczynanej działalności gospodarczej. Rozwiązanie takie stwarza jasne reguły gry ekonomicznej. Brak tych uregulowań lub co najmniej obligatoryjnej ich zapowiedzi spowoduje - zdaniem Rady - że art. 1 omawianej ustawy stanie się jedynie hasłem niemożliwym do zrealizowania.</u>
<u xml:id="u-52.2" who="#HenrykRospara">W dyskusji optowano zdecydowanie za dobrowolnym zrzeszaniem się podmiotów gospodarczych w organizacjach społeczno-zawodowych dla wspólnego realizowania celów gospodarczych oraz ochrony własnych interesów. Wprowadzenie tej zasady do ustawy Rada oceniła w opinii pozytywnie - stwierdzając jednak, że osłabiają ją w znacznym stopniu liczne regulacje prawne, za bardzo rozbudowane, nie zawsze jasne i konsekwentne., z góry narzucające model organizacyjny w postaci izby gospodarczej. Natomiast, zdaniem RSG, zupełnie wystarczające powinno być zagwarantowanie powszechnego, swobodnego prawa do zrzeszania się podmiotów gospodarczych. Dlatego też opowiadamy się za skreśleniem art. 29 do 39 oraz art. 68.</u>
<u xml:id="u-52.3" who="#HenrykRospara">W pierwszej wersji projektu naszej opinii zawartych zostało wiele wątpliwości i zastrzeżeń związanych z proponowanymi regulacjami ustawy. Dlatego też w art. 1 projektu ustawy należy słowa: „z zachowaniem warunków określonych przepisami prawa” zamienić na określenie: „z zachowaniem warunków określonych ustawami i wydanymi na ich podstawie rozporządzeniami wykonawczymi”. Wszyscy wiemy, jak często za pośrednictwem aktów niższego rzędu „doskonalone” są słuszne ustawy.</u>
<u xml:id="u-52.4" who="#HenrykRospara">Art. 3 ust. 1 ustawy zawiera zbyt obszerny zakres wyłączeń. Dlatego proponuje się usunięcie zapisu pkt. 1, a pozostawienie jedynie pkt. 2 i pkt. 3.</u>
<u xml:id="u-52.5" who="#HenrykRospara">Art. 5 stwarza zbyt szerokie możliwości dla nieewidencjonowanego wykonywania ubocznych zajęć zarobkowych. Trudne będzie w praktyce rozgraniczenie i kontrola tego, które źródło dochodów będzie stanowiło podstawę utrzymania osoby wykonującej uboczne zajęcie zarobkowe. Będzie to stwarzało również możliwość wykonywania dodatkowej pracy przez rzemieślników i handlowców w sposób zalegalizowany w czasie już opłaconym przez głównego pracodawcę i z materiałów pochodzących z głównego miejsca pracy. Uproszczenia w tym zakresie mogą doprowadzić do sezonowego prowadzenia wysoko dochodowych zajęć, co będzie osłabiało więzi pracownika z macierzystym zakładem pracy.</u>
<u xml:id="u-52.6" who="#HenrykRospara">Bardzo kontrowersyjną sprawą, o czym mówiliśmy w dniu wczorajszym na posiedzeniu Rady, jest ograniczenie zatrudnienia do 50 pracowników na jedną zmianę. Propozycję tę, zawartą w art. 9 ust. 2 ustawy, uznaliśmy w projekcie opinii Rady za bardzo dyskusyjną i proponujemy zrezygnowanie z ilościowego ograniczenia zatrudnienia na jedną zmianę.</u>
<u xml:id="u-52.7" who="#HenrykRospara">Zdaniem Rady, projekt zawiera obszerną listę rodzajów działalności gospodarczej wymagających uzyskania koncesji. Tam, gdzie w grę wchodzą względy bezpieczeństwa państwa i zdrowia narodu, zasadność tego zapisu nie podlega dyskusji i ta regulacja jest ze wszech miar słuszna. Uważamy jednak, że w projekcie ustawy podstawowym celem wprowadzenia tego ograniczenia jest ochrona monopolu państwa - monopolu, którego istnienie nie zawsze jest zgodne z interesem społecznym. Klasycznym tego przykładem jest obrót hurtowy towarami, którego pełna liberalizacja powinna przyczynić się do poprawy sytuacji w handlu. Zwracamy w swojej opinii uwagę na potencjalną groźbę, iż polityka koncesjonowania będzie bardziej zorientowana na zapewnienie tradycyjnego monopolu państwa, niż na obiektywne kryteria ekonomiczne. Jest to problem wymagający dopracowania w toku dalszym prac legislacyjnych.</u>
<u xml:id="u-52.8" who="#HenrykRospara">Wiele uwag w dyskusji dotyczyło art. 42. Rada proponuje więc w miejsce tego artykułu odmienny zapis w brzmieniu z ustawy o drobnej wytwórczości, o treści: „Rada Ministrów w drodze rozporządzenia określa warunki działania i rozwoju organizacji statutowo zatrudniających inwalidów i osoby niepełnosprawne”. Konsultowaliśmy treść tego zapisu ze środowiskiem inwalidów i uzyskaliśmy ich opinię, że nowe brzmienie zapisu chroni ich interesy.</u>
<u xml:id="u-52.9" who="#HenrykRospara">Zespół roboczy uznał za słuszne zaproponowanie Radzie skreślenie art. 43 do 46, zawierających przepisy prawne oraz art. 61 o nowelizacji prawa budowlanego. Naszym zdaniem są one zbędne.</u>
<u xml:id="u-52.10" who="#HenrykRospara">Wobec propozycji uchylenia dotychczasowych przepisów regulujących funkcjonowanie prywatnego handlu i usług oraz transportu zachodzi potrzeba zapewnienia ich trwałości organizacyjnej, czego - niestety - nie zawiera omawiany projekt ustawy. Odpowiedni zapis - zdaniem Rady - powinien znaleźć się w art. 28 ust. 4. Rada opowiada się również za wydaniem ustawy o organizacji podmiotów gospodarczych będących osobami fizycznymi wykonującymi rzemiosło oraz o zasadach ich funkcjonowania.</u>
<u xml:id="u-52.11" who="#HenrykRospara">Bardzo mocno akcentujemy w projekcie opinii niespójność systemu ekonomiczno-finansowego. Zdaniem Rady - stwierdzamy w opinii - brak jest w projekcie ustawy spójnych zasad systemu ekonomiczno-finansowego w działalności całej gospodarki. Proponowane rozstrzygnięcia w tym zakresie pozostają w rażącej dysproporcji w stosunku do rozwiązań analogicznych ustaw dla jednostek z udziałem kapitału zagranicznego i przedsiębiorstw zagranicznych.</u>
<u xml:id="u-52.12" who="#HenrykRospara">Czytając tekst projektu ustawy można odnieść wrażenie, że jego autorzy zupełnie zapomnieli o zasadzie „co nie jest prawem zabronione, jest dozwolone”. Zasada ta przecież ma być generalnym kanonem działalności gospodarczej. Tymczasem w projekcie ustawy szczegółowo wylicza się to, co podmioty gospodarcze lub ich organizacje mogą robić - zamiast, zgodnie z przytoczoną wyżej zasadą, wymienić tylko to, czego robić nie mogą. Jest to - naszym zdaniem - wyraźny przejaw głęboko zakorzenionej obawy przed pełnym otwarciem pola dla przedsiębiorczości indywidualnej. Wrażenie to dodatkowo pogłębiają nie zawsze uzasadnione, liczne w projekcie ustawy delegacje dla Rady Ministrów. Budzi to obawę, że z braku projektów aktów wykonawczych może nastąpić wypaczenia wielu cennych rozwiązać proponowanych w projekcie ustawy.</u>
<u xml:id="u-52.13" who="#HenrykRospara">Prasa, radio i telewizja od czasu ukazania się projektu ustawy o działalności gospodarczej uznały, że dokument ten stanowić będzie swoistą konstytucję polskiej gospodarki. Pod tym względem opiniowany projekt pozostawia niedosyt. Jakkolwiek artykuły 1 i 2 projektu sugerują, że ustawa odnosi się do różnych sektorów gospodarki, to jednak zarówno zakres proponowanych rozwiązać, jak i ich nadmierna szczegółowość stwarzają wrażenie, że odnosi się ona wyłącznie do sektora prywatnego w zakresie wstępnego etapu podejmowania działalności gospodarczej - jakim jest uzyskanie wpisu do rejestru, a także do uregulowań organizacyjnych.</u>
<u xml:id="u-52.14" who="#HenrykRospara">Reasumując wszystkie nasze uwagi stwierdzamy w opinii, że przedłożony projekt ustawy o podejmowaniu działalności gospodarczej nie odpowiada oczekiwaniom społecznym. Zapisy poszczególnych artykułów nie potwierdzają zapowiedzi podanych w uzasadnieniu, będącym integralną częścią przedłożenia rządowego. W szczególności nie znajduje potwierdzenia zapowiedź, że „akt ten ma fundamentalne znaczenie dla wyzwolenia aktywności i przedsiębiorczości”. Przy nowych prawach, bez jednoznacznego określenia nowych obowiązków, trudno mówić o podjęciu ryzyka organizowania działalności gospodarczej, zwłaszcza gdy dotychczasowe systemy ekonomiczno-finansowe nie zachęcają do przedsiębiorczości.</u>
<u xml:id="u-52.15" who="#HenrykRospara">Z tych też względów RSG uważa, że osiągnięcie podstawowych celów, o których mowa w uzasadnieniu rządowym, wymaga wprowadzenia wielu zasadniczych zmian. Zmiany te powinny doprowadzić do wydania kompleksowej ustawy o prowadzeniu działalności gospodarczej. Nie powinno to jednak wpłynąć na opóźnienie wprowadzania jej w życie. Zwracam uwagę na to ostatnie zdanie, bowiem rzeczywiście uważamy, że najwyższa pora wprowadzić w życie nowe zasady prowadzenia działalności gospodarczej. Wymaga to jednak gruntownego przebudowania projektu nowej ustawy o podejmowaniu działalności gospodarczej. Przewodniczący Rady Tadeusz Porębski: Czy są pytania i uwagi do wypowiedzi przewodniczącego zespołu roboczego?</u>
</div>
<div xml:id="div-53">
<u xml:id="u-53.0" who="#FranciszekGaik">Na str. 2 projektu naszej opinii stwierdza się, że w ustawie powinny być zapisane podstawowe zasady finansowania. Proponuję zmianę tęgo zdania, które powinno - moim zdaniem - brzmieć: „W ustawie powinny być określone zasady systemu finansowego…” i dalej jak w tekście. Taki zapis jest zgodny z logiką i bardziej czytelny.</u>
</div>
<div xml:id="div-54">
<u xml:id="u-54.0" who="#TadeuszPorębski">Uzupełnienie to wydaje się słuszne. Czy ktoś ma zastrzeżenia do tej propozycji? Jeśli nie, to uwagę F. Gaika przyjmujemy. Czy są inne uwagi do projektu opinii?</u>
</div>
<div xml:id="div-55">
<u xml:id="u-55.0" who="#ZygmuntDrzymała">W pierwszym projekcie naszej opinii stwierdziliśmy, że nie może ona być pełna bez zapoznania się z projektami aktów wykonawczych do ustawy. Był to - moim zdaniem - zapis słuszny ale, niestety, został pominięty w nowej wersji opinii Rady.</u>
</div>
<div xml:id="div-56">
<u xml:id="u-56.0" who="#TadeuszPorębski">Nie stało się to przypadkowo, reprezentuję bowiem pogląd zgodny ze stanowiskiem Sejmu, że nie powinniśmy brać na siebie odpowiedzialności za działania będące w kompetencji rządu. Czy to wyjaśnienie zadowala prof. Zygmunta Drzymałę?</u>
</div>
<div xml:id="div-57">
<u xml:id="u-57.0" who="#ZygmuntDrzymała">Tak, zadowala i w związku z tym wycofuję swoją uwagę.</u>
</div>
<div xml:id="div-58">
<u xml:id="u-58.0" who="#TadeuszPorębski">Przystępujemy zatem do głosowania. Kto jest za przyjęciem opinii Rady o projekcie ustawy o podejmowaniu działalności gospodarczej?</u>
<u xml:id="u-58.1" who="#TadeuszPorębski">Opinię przyjęto większością głosów przy 3 głosach przeciwnych i 2 wstrzymujących się.</u>
<u xml:id="u-58.2" who="#TadeuszPorębski">Przystępujemy do rozpatrzenia ostatniego projektu opinii naszej Rady, nt. projektu ustawy o zmianie ustawy o scalaniu gruntów. Proszę o komentarz przewodniczącego zespołu roboczego T. Skwierowskiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-59">
<u xml:id="u-59.0" who="#TeofilSkwierowski">Projekt opinii, którą przyszło mi referować nie wywołał tylu uwag, co poprzednie projekty opinii, dlatego moje zadanie jest łatwiejsze. W opinii swej stwierdzamy, iż Rada Społeczno-Gospodarcza podkreśla ogromną społeczną potrzebę zmian w tworzeniu korzystniejszych warunków gospodarowania w rolnictwie i leśnictwie. Jednym z tych warunków jest odpowiednia regulacja prawna dotycząca scalania gruntów rolnych i leśnych. Właściwie przeprowadzony proces scalania gruntów ułatwia organizowanie prac rolnych, umożliwia mechanizację prac polowych i zmniejsza koszty produkcji. Za nowelizacją ustawy z 1982 r. o scalaniu gruntów przemawia również duży spadek tempa scalania gruntów. Zjawisko to wystąpiło szczególnie ostro w ostatnim okresie.</u>
<u xml:id="u-59.1" who="#TeofilSkwierowski">Opiniowany przez Radę projekt ustawy w większym niż dotychczas stopniu został ukierunkowany na uspołecznienie scalania gruntów, dając możliwość jego znacznego usprawnienia. Natomiast w gospodarce leśnej nowelizacja ustawy przyczyni się do uporządkowania granicy polno-leśnej, likwidacji szachownicy lasów prywatnych i państwowych. Może także spowodować szybszą realizację programu zwiększenia lesistości kraju do 30%.</u>
<u xml:id="u-59.2" who="#TeofilSkwierowski">Rada - pozytywnie opiniując projekt ustawy - zgłasza uwagę do art. 3a w sprawie uzyskania opinii kółka rolniczego. Zdaniem Rady, celowe jest rozważenie uwarunkowania wszczęcia postępowania scaleniowego z urzędu - uzyskaniem odpowiedniej opinii kółka rolniczego, samorządów pracowniczych i spółdzielczych, bezpośrednio związanych z projektowanym obszarem scalenia.</u>
<u xml:id="u-59.3" who="#TeofilSkwierowski">W końcowej części opinii stwierdzamy, że proces scalania gruntów ulegnie przyspieszeniu i usprawnieniu tylko wtedy, jeżeli równolegle podjęte zostaną przez rząd i władze terenowe skuteczne działania organizacyjno-techniczne. M.in. należy doprowadzić do wzmocnienia służb geodezyjnych oraz zapewnienia nakładów finansowych i możliwości przerobowych dla prac scaleniowych.</u>
<u xml:id="u-59.4" who="#TeofilSkwierowski">Uwzględniając wnioski zgłoszone w dyskusji zespół roboczy proponuje umieszczenie na zakończenie projektu opinii nowego tekstu w następującym brzmieniu:</u>
<u xml:id="u-59.5" who="#TeofilSkwierowski">„dla poprawy warunków gospodarowania w rolnictwie niezbędne i pilne jest również usprawnienie procedury obrotu gruntami pomiędzy producentami rolnymi.</u>
<u xml:id="u-59.6" who="#TeofilSkwierowski">Rada niejednokrotnie stwierdzała, że dla poprawy sytuacji w rolnictwie niezbędne jest uzyskanie przez rząd pełnego poparcia społeczności wiejskiej dla proponowanych rozwiązań. Również skuteczna realizacja procesów scaleniowych uzależniona będzie od doceniania rangi rolnictwa, zapewnienia właściwej opłacalności produkcji rolniczej i poprawy warunków socjalno-bytowych”.</u>
<u xml:id="u-59.7" who="#TeofilSkwierowski">Były to wszystkie nasze wnioski i propozycje, do których przedstawienia zobowiązali mnie członkowie zespołu roboczego.</u>
</div>
<div xml:id="div-60">
<u xml:id="u-60.0" who="#TadeuszPorębski">Czy są uwagi do przedstawionej propozycji opinii? Jeśli nie, proponuję głosowanie nad projektem opinii RSG o projekcie ustawy o zmianie ustawy o scalaniu gruntów.</u>
<u xml:id="u-60.1" who="#TadeuszPorębski">Opinia została przyjęta jednogłośnie.</u>
<u xml:id="u-60.2" who="#komentarz">(Sprostowanie.)</u>
<u xml:id="u-60.3" who="#TadeuszPorębski">Na posiedzeniu Rady Społeczno-Gospodarczej w dniu 6 maja mówcą wymienionym na str. 17 Biuletynu był Ryszard WITKOWSKI przewodniczący Zarządu Spółdzielni Mieszkaniowej „Osiedle Młodych” w Poznaniu. Redakcja przeprasza ob. R. Witkowskiego i czytelników za tę omyłkę.</u>
<u xml:id="u-60.4" who="#TadeuszPorębski">Załącznik nr 1 do Biuletynu nr 706/IX kad. z posiedzenia Rady Społeczno-Gospodarczej w dniach 4 i 5.07.1988 r.</u>
<u xml:id="u-60.5" who="#komentarz">(OPINIA nr 43.)</u>
<u xml:id="u-60.6" who="#TadeuszPorębski">Rady Społeczno-Gospodarczej przy Sejmie Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej IX kadencji o projekcie ustawy o działalności gospodarczej z udziałem podmiotów zagranicznych uchwalona w dniu 5 lipca 1988 r.</u>
<u xml:id="u-60.7" who="#TadeuszPorębski">Rada Społeczno-Gospodarcza wypowiadała się już za koniecznością ujednolicenia warunków napływu i działania kapitału zagranicznego w gospodarce polskiej. Jednolitość regulacji prawnej tworzenia warunków napływu kapitału zagranicznego bądź to w formie inwestycji bezpośrednich bądź w innych formach, jest szansą przełamania istniejących dotąd niekorzystnych zjawisk i niezadowalających rezultatów napływu kapitału zagranicznego, zwłaszcza etnicznego do Polski.</u>
<u xml:id="u-60.8" who="#TadeuszPorębski">RSG pragnie przypomnieć, że głównymi przyczynami dotychczas niezadowalających rezultatów napływu i zaangażowania kapitału zagranicznego w działalność gospodarczą miedzy innymi są:</u>
<u xml:id="u-60.9" who="#TadeuszPorębski">1. Mała jak dotąd stabilność rozwiązań systemowych reformy i reguł gry ekonomicznej. Prowadzi to do powstawania zjawiska dużej niepewności w podejmowaniu działalności gospodarczej zwłaszcza o charakterze przyszłościowym. Tworzyło to zrozumiałą rezerwę także w podejmowaniu decyzji o angażowaniu kapitału zagranicznego w działalności gospodarczej na obszarze Polski.</u>
<u xml:id="u-60.10" who="#TadeuszPorębski">2. Istnienie dualizmu prawnego regulacji zasad działania kapitału zagranicznego w Polsce. Seria niekorzystnych zmian ustawy z 1982 roku oraz niewłaściwe w wielu przypadkach działaniu organów administracji państwowej, zwłaszcza terenowej powodowały nie tylko zmniejszanie się zaangażowania kapitału polonijnego, ale stanowiły także przeszkodę w realizacji ustawy z roku 1986, podważając jednocześnie zaufanie kapitału zagranicznego do intencji strony polskiej.</u>
<u xml:id="u-60.11" who="#TadeuszPorębski">3. Istnienie dualizmu form koordynacji zasad działania kapitału zagranicznego w Polsce, poprzez rozdział kompetencyjny pomiędzy dwa resorty: Współpracy Gospodarczej z Zagranicą i Rynku Wewnętrznego. Prowadziło to w konsekwencji do niejednolitego traktowania kapitału zagranicznego w działalności gospodarczej w Polsce, utrudniało działania koordynacyjne, a dalej, podważało wiarygodność działań strony polskiej.</u>
<u xml:id="u-60.12" who="#TadeuszPorębski">RSG uważa, że przedłożony projekt ustawy znosząc generalnie występujące dotychczas niekorzystne zjawiska i przeszkody, może wychodzić naprzeciw oczekiwaniom podmiotów zagranicznych w zakresie możliwości angażowania kapitałów własnych w działalność gospodarczą w Polsce. Jednolity natomiast charakter tego aktu prawnego traktować można przy tym jako trwały wyraz woli napływu kapitału i politycznego poparcia dla stabilizacji zasad działania kapitału zagranicznego w Polsce.</u>
<u xml:id="u-60.13" who="#TadeuszPorębski">Zdaniem Rady w takim klimacie i przy zapewnieniu konkurencyjnych warunków pozyskiwania, kapitał zagraniczny może odegrać ważną rolę w pobudzaniu naszej gospodarki szczególnie w zakresie:</u>
<u xml:id="u-60.14" who="#TadeuszPorębski">- nowoczesnej produkcji kooperacyjnej dla potrzeb polskiej gospodarki, a także zasilania w surowce i komponenty z importu oraz myśl naukowo-techniczną, - wzrostu eksportu produktów wysoko przetworzonych, w tym w oparciu o surowce krajowe, - rozszerzenia towarowej oferty rynkowej, - transferu do Polski nowoczesnych technologii oraz rozwiązań organizacyjnych, - zmiany struktury rzeczowo podmiotowej polskiej gospodarki.</u>
<u xml:id="u-60.15" who="#TadeuszPorębski">Rada zwraca jednocześnie uwagę, że napływ kapitału zagranicznego stanowi korzystną alternatywę w stosunku do zaciągania nowych kredytów zagranicznych o tyle, że ryzyko działalności gospodarczej z udziałem podmiotu zagranicznego lub inwestycji ponosi w całości lub części partner zagraniczny, zaś transfer dywidend za granicę nastąpić może dopiero po ich faktycznym wypracowaniu.</u>
<u xml:id="u-60.16" who="#TadeuszPorębski">Wyrażając pozytywną opinię o projekcie ustawy o działalności gospodarczej z udziałem podmiotów zagranicznych Rada jest zdania, że niektóre postanowienia i zapisy zawarte w projekcie mogą nasuwać wątpliwości z punktu widzenia czytelności i szczerości intencji strony polskiej.</u>
<u xml:id="u-60.17" who="#TadeuszPorębski">1. Rada opowiada się za całkowitą dobrowolnością zrzeszania się spółek. Jakiekolwiek formy obligatoryjnego zrzeszania spółek prowadzić by mogły jedynie do biurokratyzowania form koordynacji działalności kapitału zagranicznego i powodowania dodatkowych społecznie nieuzasadnionych kosztów obsługi tej działalności.</u>
<u xml:id="u-60.18" who="#TadeuszPorębski">2. Zmiana umowy lub innych aktów założycielskich spółki zgodnie z art. 6 ust. 3 pkt 3, wymaga powtórzenia procedury uzyskania zezwolenia. Rada, dla uproszczenia tej procedury proponuje rozważenie możliwości wprowadzenia jedynie obowiązku notyfikacji zmian w umowie lub innych aktach założycielskich spółki wobec Pełnomocnika Rządu ds. Inwestorów Zagranicznych 3. Określona w art. 42 ust. 2 pkt 2 zasada konieczności wniesienia dodatkowego wkładu w walutach wymienialnych w wysokości 50% wartości wnoszonego przedsiębiorstwa, pomniejszonej o wartość dokonanej uprzednio inwestycji w walucie wymienialnej, W przypadku tworzenia spółki z udziałem podmiotu polskiego, wydaje się przeczyć regule jednolitości rozwiązań oraz mimo wszystko dyskryminować podmioty zagraniczne o dużym kapitale w możliwościach wchodzenia w spółki z podmiotami polskimi.</u>
<u xml:id="u-60.19" who="#TadeuszPorębski">4. Projekt ustawy nie przewiduje żadnej formy kontroli i oceny legalności decyzji podejmowanych przez pełnomocnika Rządu. Może to ograniczać zaufanie podmiotów zagranicznych stwarzając wrażenie usytuowania urzędu Pełnomocnika Rządu ponad istniejącym prawem.</u>
<u xml:id="u-60.20" who="#TadeuszPorębski">5. Określony w projekcie ustawy system finansowo-ekonomiczny zasad działalności kapitału zagranicznego w Polsce winien być wysoce konkurencyjny względem istniejących rozwiązań w innych krajach. Z tego punktu widzenia Rada proponuje ocenić, czy wysokość podatku dochodowego jest właściwa w kontekście zasady opodatkowania transferowanych dywidend oraz zasadność stosowania progowych form uzyskiwania ulg z tytułu wzrostu eksportu.</u>
<u xml:id="u-60.21" who="#TadeuszPorębski">RSG z zadowoleniem przyjmuje zapowiedź przedstawiciela Ministerstwa Współpracy Gospodarczej z Zagranicą wniesienia autopoprawek do projektu ustawy, które w dużej części są zgodne z uwagami zawartymi w treści opinii.</u>
<u xml:id="u-60.22" who="#TadeuszPorębski">Szczegółowe rozważenie proponowanych uwag wydaje się jednak zasadne w odniesieniu do koniecznej stabilności zasad działania kapitału zagranicznego w Polsce, wzrostu zaufania i konkurencyjności warunków napływu kapitału.</u>
<u xml:id="u-60.23" who="#TadeuszPorębski">Przedkładając niniejszą opinie RSG wyraża swoje poparcie dla projektu ustawy, podkreślając jego właściwe i zgodne z oczekiwaniami przygotowanie. Opiniowane przedłożenie stanowić może godny naśladowania przykład dobrej praktyki projektowania rozwiązań prawnych.</u>
<u xml:id="u-60.24" who="#TadeuszPorębski">Rada jest zdania, że szybkie i konsekwentne wdrożenie proponowanej ustawy przyczynić się może do zmiany dotychczas istniejących niekorzystnych zjawisk w dopływie kapitału zagranicznego do Polski.</u>
<u xml:id="u-60.25" who="#TadeuszPorębski">Załącznik nr 2 do Biuletynu nr 706/IX kad. z posiedzenia Rady Społeczno-Gospodarczej OPINIA nr 44 Rady Społeczno-Gospodarczej przy Sejmie Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej IX kadencji o projekcie ustawy „O obligacjach” uchwalona w dniu 5 lipca 1988 r.</u>
<u xml:id="u-60.26" who="#TadeuszPorębski">Rada Społeczno-Gospodarcza wielokrotnie wypowiadała się za konsekwentnym i kompleksowym wprowadzeniem w życie rozwiązań ekonomiczno-prawnych przyspieszających procesy reformowania gospodarki. Dotyczy to również tak istotnej sfery gospodarczej jak uzdrowienia pieniądza, zahamowania tempa procesów inflacyjnych oraz tworzenia rynku kapitałowego w kraju.</u>
<u xml:id="u-60.27" who="#TadeuszPorębski">Do istotnych rozwiązań w zakresie powstawania rynku kapitałowego należy również wprowadzenie uregulowań prawnych o emisji obligacji przez jednostki gospodarujące oraz o obrocie obligacjami. Stąd też RSG z zadowoleniem odnotowuje projekt ustawy o obligacjach, który w jednym podstawowym akcie prawnym, proponuje całościową regulacje spraw związanych z emisją obligacji, ich plasowaniem i obrotem na rynku.</u>
<u xml:id="u-60.28" who="#TadeuszPorębski">Emisja i plasowanie obligacji na rynku jest operacją mającą na celu:</u>
<u xml:id="u-60.29" who="#TadeuszPorębski">- pozyskanie, przez emitentów obligacji, środków pieniężnych na określone cele, - ściągniecie nadmiaru pieniądza z rynku w celu osłabienia procesów inflacyjnych.</u>
<u xml:id="u-60.30" who="#TadeuszPorębski">Wprowadzenie na mocy rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 22 listopada 1985 roku przepisy w sprawie emisji obligacji przez przedsiębiorstwa państwowe, okazały się niewystarczające, zarówno od strony zakresu podmiotowego, jak i przedmiotowego uregulowań, jak też z uwagi na występujące ograniczenia natury administracyjnej. W interesie bowiem znacznie większej grupy podmiotów gospodarczych, a nie tylko przedsiębiorstw państwowych, jest wejście w posiadanie środków potrzebnych doprowadzenia działalności gospodarczej w ramach dotychczasowego lub nowego profilu produkcyjnego. Z tego też powodu, projekt ustawy o obligacjach spotyka się z żywym zainteresowaniem zarówno podmiotów gospodarujących, jak i osób fizycznych posiadających wolne środki pieniężne.</u>
<u xml:id="u-60.31" who="#TadeuszPorębski">Rada generalnie popierając projekt ustawy, pragnie jednakże zwrócić uwagę na następujące uwarunkowania funkcjonowania obligacji na rynku.</u>
<u xml:id="u-60.32" who="#TadeuszPorębski">1. Uznając za słuszną wyrażoną w projekcie zasadę obowiązku nabywcy obligacji do staranności i przezorności w wyborze emitenta oraz śledzenia jego wypłacalności w trakcie ważności obligacji, której brak może prowadzić do strat finansowych nabywcy, Rada pragnie jednocześnie jako wyraziciel społeczno-gospodarczego interesu, zwrócić uwagę, że emisja i lokowanie na rynku obligacji związane jest z bezwzględnym obowiązkiem po stronie emitenta wykupu obligacji, płacenia umówionych odsetek w ściśle określonych terminach oraz świadczenia towarów lub usług.</u>
<u xml:id="u-60.33" who="#TadeuszPorębski">W przypadku, gdy emitentem obligacji są banki, czy to centralny czy komercyjne, z mocy prawa lub stosowanych zabezpieczeń przepisami, posiadają one odpowiednie zapasy środków finansowych na pokrycie wynikających stąd zobowiązań. Jest to szczególna kontrola wypłacalności banku również przed czasem emisji.</u>
<u xml:id="u-60.34" who="#TadeuszPorębski">Ta pewność nie zawsze może mieś miejsce w odniesieniu do innych podmiotów przeznaczających środki z obligacji na zakup materiałów i towarów, co w niektórych przypadkach może stanowić szczególne utrudnienia w odzyskaniu przez nabywców ulokowanych w obligacjach środków finansowych.</u>
<u xml:id="u-60.35" who="#TadeuszPorębski">Wprowadzenie w tej materii zabezpieczenia w postaci środków penalnych działających ex post w praktyce może okazać się nie zawsze wystarczające, tym bardziej, że wymóg formalny zakładający pułap wartości obligacji na 50% funduszu własnego może być omijany.</u>
<u xml:id="u-60.36" who="#TadeuszPorębski">Dodać trzeba, że ustawa z 30 czerwca 1939 roku Prawo o obligacjach (Dz.U.RP nr 58/39 poz. 379) ustalało w odniesieniu do spółek akcyjnych, wymóg poddania badaniu przez biegłych rewidentów stanu majątkowego i całokształtu interesu przedsiębiorstwa, przed emisją obligacji.</u>
<u xml:id="u-60.37" who="#TadeuszPorębski">W warunkach obecnych, gdyby ustawodawca zdecydował się na podobne zabezpieczenie, rolą tę spełnić mogłoby na przykład Stowarzyszenie Księgowych w Polsce.</u>
<u xml:id="u-60.38" who="#TadeuszPorębski">Podobne rozwiązania zabezpieczające występują również w ustawodawstwach innych krajów europejskich.</u>
<u xml:id="u-60.39" who="#TadeuszPorębski">2. Istniejące realia inflacyjne oraz warunki nierównowagi towarowo-pieniężnej na rynku, prowadzą do wniosku, że:</u>
<u xml:id="u-60.40" who="#TadeuszPorębski">1) Nie można liczyć na masowy zakup obligacji przez osoby fizyczne i podmioty gospodarujące, z motywów oszczędnościowych.</u>
<u xml:id="u-60.41" who="#TadeuszPorębski">Emitowanie obligacji w warunkach postępującej inflacji przy nikłych szansach na sprowadzenie jej w szybkim czasie do wyrazu jednocyfrowego jest przedsięwzięciem o niewielkich szansach powodzenia, gdyż tempo wzrostu stopy inflacji będzie z reguły przewyższało tempo ewentualnie wprowadzanych zmian w oprocentowaniu obligacji i nie zrekompensuje realnego spadku wartości wypłacanych okresowo odsetek oraz wartości nominalnej obligacji.</u>
<u xml:id="u-60.42" who="#TadeuszPorębski">2) Podstawową przesłanką nabywania obligacji będzie założenie otrzymania deficytowego towaru lub usług, jako świadczeń dodatkowych emitenta, pochodzących ze środków nabywanych za pieniądze uzyskane w drodze emisji obligacji.</u>
<u xml:id="u-60.43" who="#TadeuszPorębski">Jest to rozwiązanie w zasadzie nietypowe dla standardów międzynarodowych, budzące pewne wątpliwości natury prawnej, ekonomicznej i społecznej.</u>
<u xml:id="u-60.44" who="#TadeuszPorębski">Rada stoi na stanowisku, że łączenie emisji obligacji z uprawnieniami do zakupu towarów bądź świadczenia usług stanowi poważne zagrożenie dla reguł tworzenia sprawnego rynku kapitałowego.</u>
<u xml:id="u-60.45" who="#TadeuszPorębski">Przy całej świadomości korzyści płynących z takiej formuły swego rodzaju „przedpłat” na zdobycie środków na rozwój dziedzin społecznie i gospodarczo pożądanych (jak na przykład telekomunikacja, motoryzacja itp.), należy zwrócić uwagę, że powiązanie zobowiązania emitenta ze świadczeniem w formie rzeczowej stanowi rodzaj umowy wiązanej, która w skrajnych wypadkach może sprzyjać praktykom monopolistycznym.</u>
<u xml:id="u-60.46" who="#TadeuszPorębski">W szczególności przepis zawarty w art. 4 ust. 2 otwiera możliwość dla narzucania nabywcom uciążliwych warunków, a więc otwiera drogę do stosowania praktyk monopolitycznych, o których mowa w art. 8 pkt 1 ustawy z dnia 28 stycznia 1987 roku o przeciwdziałaniu praktykom monopolistycznym.</u>
<u xml:id="u-60.47" who="#TadeuszPorębski">Należy zauważyć, że powiązanie zobowiązania emitenta ze świadczeniem w formie rzeczowej zindywidualizuje nabywców, może odbić się niekorzystnie na swobodnym obiegu obligacji i nie będzie sprzyjało powstawaniu realnego rynku kapitałowego w kraju. Z tego punktu widzenia poważne wątpliwości budzą proponowane zapisy w art. 7 ust. 1 (emisja obligacji w drodze oferty skierowanej do indywidualnego adresata) oraz w art. 9 ust. 3 (ograniczanie obrotu obligacjami).</u>
<u xml:id="u-60.48" who="#TadeuszPorębski">Rada Społeczno-Gospodarcza popierając przedłożony projekt ustawy o obligacjach stwierdza, że jest on ważnym krokiem na drodze stworzenia instrumentarium prawnego aktywizującego działalność gospodarczą w Polsce. Jednocześnie Rada uważa za celowe ponowne rozważenie podniesionych w niniejszej opinii kwestii związanych z ograniczeniami w emisji i obrocie obligacjami oraz zagrożeniami praktyk monopolistycznych.</u>
<u xml:id="u-60.49" who="#TadeuszPorębski">Załącznik nr 2 do Biuletynu nr 706/IX kad. z posiedzenia Rady Społeczno-Gospodarczej w dniach 4 i 5.07.1988 r.</u>
<u xml:id="u-60.50" who="#TadeuszPorębski">OPINIA nr 45 Rady Społeczno-Gospodarczej przy Sejmie Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej o projekcie ustawy o podejmowaniu działalności gospodarczej uchwalona w dniu 05.07.1988 r.</u>
<u xml:id="u-60.51" who="#TadeuszPorębski">Rada Społeczno-Gospodarcza wypowiadała się w swoich wcześniejszych opiniach za równouprawnieniem wszystkich sektorów gospodarki i zwracała uwagę na konieczność dokonania odpowiednich zapisów w ustawie zasadniczej, gwarantujących trwałość istnienia wszystkich sektorów gospodarki związanych z trzema formami własności. Przedstawiony projekt ustawy zmierza we właściwym kierunku - jego generalne rozwiązania stwarzają warunki do uproszczenia i przyspieszenia procedury podejmowania działalności gospodarczej. Podstawowe zastrzeżenie dotyczy jednak faktu, że projekt ustawy tylko w części podejmuje całokształt spraw, które powinny stanowić podstawą działalności gospodarczej. Brak w projekcie ustawy jednoznacznie określonych, zarówno praw, jak i obowiązków podmiotów gospodarczych. Dla jednostek decydujących się na podjęcie działalności nie mniej ważne od praw są obowiązki, jakie będą musieli spełnić na rzecz społeczeństwa w postaci obciążeń podatkowych.</u>
<u xml:id="u-60.52" who="#TadeuszPorębski">Zdaniem RSG, w ustawie powinny być określone podstawowe zasady systemu finansowego, stwarzające faktyczne zrównanie wszystkich i sektorów gospodarczych, określające między innymi maksymalne poziomy podatków, rodzaje i zakresy ulg podatkowych, sposób naliczania i dysponowania amortyzacją, warunki dostępu do kredytów oraz okres zwolnienia z podatków dla nowo rozpoczynanej działalności gospodarczej. Takie wyprzedzające, ustawowe uregulowanie równych zasad finansowo-podatkowych dla wszystkich sektorów gospodarki nie przeszkadza w doskonaleniu polityki podatkowej i przygotowaniu jednolitej ustawy o systemie podatkowym. Natomiast takie rozwiązanie stwarza jasne reguły gry ekonomicznej. Brak tych uregulowań lub co najmniej ich obligatoryjnej zapowiedzi spowoduje, że art. 1 ustawy będzie jedynie hasłem niemożliwym do realizacji.</u>
<u xml:id="u-60.53" who="#TadeuszPorębski">RSG pozytywnie ocenia wprowadzenie zasady dobrowolnego zrzeszania się podmiotów gospodarczych w organizacjach społeczno-zawodowych dla wspólnego realizowania celów gospodarczych oraz ochrony własnych interesów. Wymową tej ogólnej, prawidłowej zasady w znacznym stopniu osłabiają jednak liczne dalsze regulacje prawne, zdecydowanie za bardzo rozbudowane, nie zawsze jasne i konsekwentne, z góry narzucające model organizacyjny w postaci izb gospodarczych. W ustawie, zdaniem RSG, wystarczające powinno być zagwarantowanie powszechnego, swobodnego prawa do zrzeszania się podmiotów gospodarczych. Dlatego opowiadamy się za skreśleniem art. 29 do 39 oraz art 68.</u>
<u xml:id="u-60.54" who="#TadeuszPorębski">Rada, pozytywnie oceniając główne tendencje proponowanej ustawy, pragnie wyrazić wątpliwości i zastrzeżenia związane z prezentowanymi w projekcie regulacjami.</u>
<u xml:id="u-60.55" who="#TadeuszPorębski">- W art. 1 projektu ustawy należy słowa „z zachowaniem warunków określonych przepisami prawa” zamienić na: „z zachowaniem warunków określonych ustawami i wydanymi na ich i podstawie rozporządzeniami wykonawczymi”. Doświadczenia praktyki gospodarczej nader jasno udowadniają, że jeszcze zbyt często za pośrednictwem aktów niższego rzędu „doskonalone” są ustawy. Proponowany zapis jest gwarancją równych praw.</u>
<u xml:id="u-60.56" who="#TadeuszPorębski">- Art. 3 ustęp 1 ustawy zawiera zbyt obszerny zakres wyłączeń. Proponuje się usunięcie zapisu punktu 1, a pozostawienie tylko punktu 2 i 3.</u>
<u xml:id="u-60.57" who="#TadeuszPorębski">- Art. 5 stwarza zbyt szerokie możliwości dla nieewidencjonowanego wykonywania ubocznych zajęć zarobkowych. Trudne będzie w praktyce rozgraniczenie i kontrola, które źródło dochodów będzie stanowiło podstawę utrzymania osoby wykonującej uboczne zajęcie zarobkowe. Będzie to stwarzało również możliwości wykonywania pracy przez rzemieślników i handlowców, w sposób zalegalizowany, w czasie już opłaconym przez głównego pracodawcę i z materiałów pochodzących z głównego miejsca pracy. Uproszczenia w tym zakresie mogą doprowadzić do sezonowego prowadzenia wysokodochodowych zajęć, co będzie osłabiało więzi pracownika z macierzystym zakładem pracy.</u>
<u xml:id="u-60.58" who="#TadeuszPorębski">- Bardzo dyskusyjne jest, wprowadzone w art. 9 ust. 2 ograniczenie zatrudnienia do 50 pracowników na jedną zmianę. Rada proponuje rezygnację z ograniczenia ilościowego, biorąc pod uwagę zapis art. 1 projektu ustawy.</u>
<u xml:id="u-60.59" who="#TadeuszPorębski">- Projekt zawiera także obszerna listą rodzajów działalności gospodarczej wymagających uzyskania koncesji. Zasadność tego w wielu przypadkach nie podlega dyskusji, szczególnie tam, gdzie chodzi o względy bezpieczeństwa państwa i zdrowia narodu. Uważamy jednak, że w wersji projektu podstawowym celem wprowadzenia tego ograniczenia jest ochrona monopolu państwa, którego istnienie nie zawsze jest zgodne z interesem społecznym. Klasycznym tego przykładem jest obrót hurtowy towarami, którego pełna liberalizacja powinna przyczynić się do poprawy sytuacji w handlu. Uważamy, że przy proponowanej w projekcie pełnej uznaniowości i przeniesieniu kompetencji do udzielania koncesji do organów naczelnych i centralnych powstanie realna groźba, że polityka koncesjonowania będzie bardziej zorientowana na zapewnienie tradycyjnego monopolu państwa, niż na obiektywne kryteria ekonomiczne. Jest to problem wymagający dopracowania w toku dalszych prac legislacyjnych.</u>
<u xml:id="u-60.60" who="#TadeuszPorębski">- Zapis art. 22 ustąp 3, przewidujący możliwość udzielania i cofania koncesji na niektóre rodzaje działalności gospodarczej, stwarza poważne zagrożenie niejednolitego stosowania ustawy przez organy administracji państwowej, niezgodnego z jej duchem. Zdaniem Rady ten zapis powinien być usunięty z projektu ustawy.</u>
<u xml:id="u-60.61" who="#TadeuszPorębski">- Rada proponuje w miejsce zapisu art. 42 zapis w brzmieniu ustawy o drobnej wytwórczości o treści: „Rada ministrów w drodze rozporządzenia określa warunki działania i rozwoju organizacji statutowo zatrudniających inwalidów i osoby niepełnosprawne”.</u>
<u xml:id="u-60.62" who="#TadeuszPorębski">- Art. 43 do 46, zawierające przepisy karne, powinny zostać wykreślone, jako nienależące do przedmiotu tej ustawy. Odpowiednie regulacje zawiera prawo o wykroczeniach i ustawa karno-skarbowa.</u>
<u xml:id="u-60.63" who="#TadeuszPorębski">- Art. 61, wobec przedstawienia Sejmowi projektu nowelizacji prawa budowlanego, jest zbędny. Odpowiednia zmiana powinna być dokonana w opracowanej nowelizacji prawa budowlanego.</u>
<u xml:id="u-60.64" who="#TadeuszPorębski">- Postanowienia Art. 66 ustąp 2 nakładają na istniejące podmioty gospodarcze obowiązek przedstawienia organowi ewidencyjnemu niezbędnych dokumentów i informacji o prowadzonej działalności. Wobec tego, że wpis do ewidencji ma następować z urzędu a wszelkie niezbędne informacje znajdują się w posiadaniu odpowiednich organów administracji państwowej, powinno nastąpić przekazanie wszelkich dokumentów i informacji między zainteresowanymi urzędami.</u>
<u xml:id="u-60.65" who="#TadeuszPorębski">- Wobec propozycji uchylenia dotychczasowych przepisów regulujących funkcjonowanie prywatnego handlu, usług i transportu (art. 75 p. 13) zachodzi potrzeba zapewnienia ich trwałości organizacyjnej, czego nie zawiera prezentowany projekt. Proponowany stan prawny będzie stwarzał poczucie tymczasowości rozwiązań i zniechęcał do rozwijania działalności, inwestowania i organizowania najefektywniejszych struktur handlowych, usługowych i transportowych. Odpowiedni zapis powinien znaleźć się w art. 28. ust. 4.</u>
<u xml:id="u-60.66" who="#TadeuszPorębski">RSG opowiada się za wydaniem ustawy o organizacji podmiotów gospodarczych będących osobami fizycznymi wykonującymi rzemiosło oraz zasady ich funkcjonowania.</u>
<u xml:id="u-60.67" who="#TadeuszPorębski">Zdaniem Rady, brak jest w projekcie ustawy spójnych zasad systemu ekonomiczno-finansowego działalności całej gospodarki. Rozstrzygnięcia w tym zakresie pozostają w rażącej dysproporcji w stosunku do zaproponowanych rozwiązań analogicznych ustaw dla jednostek z udziałem kapitału zagranicznego i przedsiębiorstw zagranicznych.</u>
<u xml:id="u-60.68" who="#TadeuszPorębski">Czytając tekst odnosi się wrażenie, że autorzy zupełnie zapomnieli o zasadzie „co nie jest prawem zabronione - jest dozwolone”, która ma być przecież generalną zasadą działalności gospodarczej. W efekcie, w kilku artykułach wylicza się szczegółowo to, co podmioty gospodarcze lub ich organizacje mogą robić - zamiast, zgodnie z przytoczoną wyżej zasadą, wymienić tylko to, czego nie mogą robić. Jest to naszym zdaniem wyraźny przejaw głęboko zakorzenionej obawy przed pełnym otwarciem pola dla przedsiębiorczości indywidualnej. Wrażenie to dodatkowo pogłębiają nie zawsze uzasadnione, liczne w projekcie delegacje dla Rady Ministrów, które przy braku projektów aktów wykonawczych budzą obawę wypaczenia wielu cennych rozwiązań proponowanych w projekcie ustawy.</u>
<u xml:id="u-60.69" who="#TadeuszPorębski">Liczne wypowiedzi prezentowane w ostatnim czasie w prasie radiu i telewizji zapowiadały, że omawiana ustawa będzie stanowiła swoistą konstytucję polskiej gospodarki. Pod tym względem opiniowany projekt pozostawia niedosyt. Jakkolwiek art. 1 i 2 projektu sugerują, że ustawa odnosi się do różnych sektorów gospodarki, to jednak zarówno zakres proponowanych rozwiązań, jak i ich nadmierna szczegółowość stwarzają wrażenie, że odnosi się ona wyłącznie do prywatnego sektora gospodarki w zakresie wstępnego etapu podejmowania działalności gospodarczej, jakim jest uzyskanie wpisu do rejestru oraz do uregulowania rozwiązań organizacyjnych. Tezę tę potwierdza art. 71, który przewiduje zachowanie dotychczasowego trybu powoływania przedsiębiorstw, zawartego w 17 ustawach.</u>
<u xml:id="u-60.70" who="#TadeuszPorębski">Zdaniem Rady Społeczno-Gospodarczej przedłożony projekt ustawy o podejmowaniu działalności gospodarczej nie odpowiada oczekiwaniom społecznym. Zapisy poszczególnych artykułów nie potwierdzają zapowiedzi podanych w uzasadnieniu, a w szczególności, że „akt ten ma fundamentalne znaczenie dla wyzwolenia aktywności i przedsiębiorczości”. Przy nowych prawach, bez jednoczesnego określenia nowych obowiązków trudno mówić o podjęciu ryzyka organizowania działalności gospodarczej, gdyż dotychczasowe systemy ekonomiczno-finansowe nie zachęcają do inicjowania przedsiębiorczości. Z tych względów RSG uważa, że osiągnięcie podstawowych celów, o których mowa w uzasadnieniu rządowym do projektu ustawy wymaga wprowadzenia wielu zasadniczych zmian, które doprowadziłyby do wydania kompleksowej ustawy o prowadzeniu działalności gospodarczej. Nie powinno to wpłynąć na opóźnienie wprowadzenia jej w życie.</u>
<u xml:id="u-60.71" who="#TadeuszPorębski">Załącznik nr 4 to Biuletynu nr 706/IX kad. z posiedzenia Rady Społeczno-Gospodarczej w dniach 4 i 5.07.1988 r.</u>
<u xml:id="u-60.72" who="#TadeuszPorębski">OPINIA nr 46 Rady Społeczno-Gospodarczej przy Sejmie Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej o projekcie ustawy o zmianie ustawy o scalaniu gruntów uchwalona w dniu 05.07.1988 r Rada Społeczno-Gospodarcza opiniując projekt ustawy o zmianie ustawy o scalaniu gruntów podkreśla ogromną społeczną potrzebę zmian w zakresie tworzenia korzystniejszych warunków dla poprawienia gospodarowania w rolnictwie i leśnictwie. Jednymi z tych warunków jest odpowiednia regulacja prawna w zakresie scalania gruntów rolnych i leśnych.</u>
<u xml:id="u-60.73" who="#TadeuszPorębski">Właściwie przeprowadzony proces scalania gruntów ułatwia organizowanie prac rolnych, umożliwia mechanizowanie i unowocześnianie prac polowych oraz istotnie zmniejsza koszty produkcji.</u>
<u xml:id="u-60.74" who="#TadeuszPorębski">Za wprowadzeniem nowelizacji ustawy z 1982 r. o scalaniu gruntów przemawia również fakt dużego spadku tempa scalania gruntów, który szczególnie ostro wystąpił w ostatnim okresie.</u>
<u xml:id="u-60.75" who="#TadeuszPorębski">Opiniowany projekt ustawy, w większym niż dotychczas stopniu ukierunkowany jest na uspołecznianie procesu scalania gruntów, a także daje możliwość jego znacznego usprawnienia.</u>
<u xml:id="u-60.76" who="#TadeuszPorębski">W gospodarce leśnej nowelizacja ustawy przyczyni się do uporządkowania granicy polno-leśnej, likwidacji szachownicy lasów prywatnych i państwowych, a także może przyczynić się do szybszej realizacji programu zwiększenia lesistości kraju do 30%.</u>
<u xml:id="u-60.77" who="#TadeuszPorębski">Rada, pozytywnie opiniując projekt ustawy, przedstawia uwagę dotyczącą zapisu w art. 3a w sprawie „uzyskania opinii kółka rolniczego”.</u>
<u xml:id="u-60.78" who="#TadeuszPorębski">Zdaniem Rady celowe jest rozważenie uwarunkowania wszczęcia z urzędu postępowania scaleniowego, uzyskaniem odpowiedniej opinii kółka rolniczego, samorządów pracowniczych i spółdzielczych, bezpośrednio związanych z projektowanym obszarem scalania.</u>
<u xml:id="u-60.79" who="#TadeuszPorębski">Rada Społeczno-Gospodarcza niejednokrotnie stwierdzała, że dla popraw sytuacji w rolnictwie niezbędne jest uzyskanie przez Rząd pełnego poparcia społeczności wiejskiej dla proponowanych rozwiązań.</u>
<u xml:id="u-60.80" who="#TadeuszPorębski">Również skuteczna realizacja procesów scaleniowych uzależniona będzie od doceniania rangi rolnictwa, zapewnienia właściwej opłacalności produkcji rolniczej i popraw warunków socjalno-bytowych wsi.</u>
<u xml:id="u-60.81" who="#TadeuszPorębski">Rada Społeczno-Gospodarcza uważa, że nowelizacja ustaw o scalaniu gruntów może przyczynić się do porządkowania jednego z ważnych, elementów gospodarki rolnej i leśnej. Proces scalania gruntów ulegnie przyspieszeniu i usprawnieniu tylko wtedy, jeżeli równolegle podjęte zostaną przez Rząd i władze terenowe skuteczne działania organizacyjno-techniczne, m.in. dla wzmocnienia służb geodezyjnych, zapewnienia nakładów finansowych i możliwości przerobowych.</u>
<u xml:id="u-60.82" who="#TadeuszPorębski">Dla poprawy warunków gospodarowania w rolnictwie niezbędne i pilne jest również uproszczenie procedury obrotu gruntami pomiędzy producentami rolnymi.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>