text_structure.xml 60.6 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">Dnia 14 grudnia 1988 r. Komisje: Polityki Społecznej, Zdrowia. i Kultury Fizycznej oraz Skarg i Wniosków, obradujące na wspólnym posiedzeniu pod przewodnictwem posła Mariana Króla (ZSL), rozpatrzyły:</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#komentarz">- informację o sposobie rozpatrywania i załatwiania skarg i wnIosków środowiska kombatanckiego ze szczególnym uwzględnieniem realizacji postanowień ustawy z dnia 28 maja 1982 r. o szczególnych uprawnieniach kombatantów.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#komentarz">W posiedzeniu Komisji udział wzięli: kierownik Ministerstwa Pracy i Polityki Socjalnej Jerzy Szreter, sekretarz generalny Zarządu Głównego ZBoWiD Henryk Sienkiewicz, sekretarz generalny Zarządu Głównego Związku Inwalidów Wojennych PRL Jan Kochanowski, sekretarz generalny Rady Naczelnej PKPS Zygmunt Szymaniak, prezes Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Zofia Tarasińska oraz przedstawiciele Najwyższej Izby Kontroli, Ministerstwa Pracy i Polityki Socjalnej, Ministerstwa Zdrowia i Opieki Społecznej, Ministerstwa Finansów, Urzędu Rady Ministrów, KC PZPR, NK ZSL, Rady Krajowej PRON, OPZZ, Naczelnego Sądu Administracyjnego, Urzędu Rzecznika Praw Obywatelskich.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#MarianKról">Z upoważnienia poseł I. Szczygielskiej i w imieniu własnym chciałbym serdecznie powitać wszystkich przybyłych na dzisiejsze wspólne posiedzeniu obu naszych Komisji, Porządek dzisiejszego posiedzenia przewiduje rozpatrzenie informacji o sposobie załatwiania skarg i wniosków środowiska kombatanckiego. Proponujemy, aby zagaił obrady przedstawiciel Zarządu Głównego ZBoWiD, a następnie zabrał głos minister J. Szreter.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#MarianKról">W dalszej kolejności przewidujemy dyskusję i przyjęcie wspólnego stanowiska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#HenrykSienkiewicz">W imieniu władz naczelnych ZBoWiD pragnę serdecznie podziękować posłom za to, że chcieli poświęcić swoją uwagę sprawom środowiska kombatanckiego, a szczególnie najbardziej nurtującym je problemom. Mam na myśli sprawy, które stanowią treść większości wnoszonych skarg, wniosków i listów interwencyjnych.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#HenrykSienkiewicz">Na tle dostarczonych posłom materiałów chciałbym uwypuklić dwa rodzaje skarg i wniosków, a przez ich pryzmat - dwa problemy, które od kilku lat są najczęściej podnoszone, przysparzają nam wiele trosk i wymagają uregulowania.</u>
          <u xml:id="u-3.2" who="#HenrykSienkiewicz">Na wstępie jednak chciałbym przedstawić kilka danych liczbowych o środowisku kombatanckim i skargach, jakie napływają z tego środowiska.</u>
          <u xml:id="u-3.3" who="#HenrykSienkiewicz">W dniu wejścia w życie ustawy o szczególnych uprawnieniach kombatantów, tj. 1 stycznia 1983 r., ZBoWiD liczył 581 tys. członków zwyczajnych i 80 tys. członków podopiecznych. W latach 1983–1987 do ZBoWiD zostało przyjętych 263 tys. członków zwyczajnych i 94 tys. członków podopiecznych, tj. łącznie 357 tys. osób. W tym okresie zmarło 152 tys. członków zwyczajnych i 21 tys. członków podopiecznych. W br. zmarło ok. 40 tys. członków zwyczajnych.</u>
          <u xml:id="u-3.4" who="#HenrykSienkiewicz">Obecnie ZBoWiD liczy 845 tys. osób, w tym 670 tys. członków zwyczajnych i 175 tys. członków podopiecznych. Najliczniejsze środowiska to: żołnierze wojny obronnej 1959 r., (27,8% członków ZBoWiD), żołnierze ruchu oporu (21,5%), uczestnicy walk w obronie władzy ludowej (18,9%), żołnierze Ludowego Wojska Polskiego (18,1%), więźniowie hitleryzmu (6%) oraz żołnierze Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie (2,6%). Średnia wieku członka zwyczajnego ZBoWiD wynosi dziś ponad 69 lat, a w zatrudnieniu pozostaje ok. 8% członków. Pozostali - to emeryci i renciści.</u>
          <u xml:id="u-3.5" who="#HenrykSienkiewicz">W latach 1985–1987 Zarząd Główny ZBoWiD otrzymał ok. 60 tys. listów i skarg. W 1988 r. wpłynęło już ok. 14 tys. skarg. Od wielu lat przeważają listy i wnioski dotyczące: uprawnień kombatanckich (ok. 50% wszystkich skarg), warunków socjalnych, a w szczególności dodatku kombatanckiego (16% spraw), wypłaty odszkodowań, a ostatnio pomocy finansowej z tytułu więzienia w hitlerowskich obozach (13% ogółu interwencji).</u>
          <u xml:id="u-3.6" who="#HenrykSienkiewicz">Problematyki socjalna, zawarta w kierowanych do nas skargach i wnioskach, stanowi odbicie trudnych warunków materialnych znacznej części środowiska kombatantów. Niekorzystna sytuacja materialna środowiska kombatanckiego pogłębiana jest wzrostem kosztów utrzymania i procesami inflacyjnymi. Starzenie się i utrata zdrowia powodują, że coraz mniejsza liczba kombatantów - emerytów może podejmować zatrudnienie dla uzupełnienia swoich dochodów. Stąd ciągłe upominanie się w kierowanych do nas pismach o przyjęcie bardziej skutecznych zasad waloryzacji świadczeń, likwidację starego portfela i trwałe, korzystne zmiany w systemie emerytalnym.</u>
          <u xml:id="u-3.7" who="#HenrykSienkiewicz">Mamy świadomość, że sprawy te dotyczą nie tylko kombatantów i jedynie rozwiązania generalne mogą przynieść poprawę sytuacji materialnej członków ZBoWiD. Ponieważ - jak wspomniałem wcześniej - 92?% kombatantów to emeryci i renciści, jako związek odczuwamy bardzo mocno niedostatki ustaw i wszelkich przepisów kształtujących poziom życia emerytów.</u>
          <u xml:id="u-3.8" who="#HenrykSienkiewicz">Sprawą najbardziej nurtującą członków ZBoWiD jest dodatek kombatancki. W swoim założeniu miał on stanowić preferencje dla uczestników walk o wyzwolenie narodowe i społeczne kraju. Istotę problemu przedstawiała informacja Biura Listów, Skarg i Wniosków Kancelarii Sejmu z 17 października 1988 r. Środowisko nasze oczekiwało, że dodatek kombatancki będzie możliwie znaczący, a przede wszystkim jednolity i wypłacany wszystkim kombatantom. Tymczasem nie otrzymują go osoby wyróżnione orderem, osoby u których powodowałby on przekroczenie podstawy wymiaru emerytury lub renty, a także ci, którzy pobierają renty z tytułu wypadku przy pracy. Taka sytuacja wywołuje niezadowolenie i już szósty rok stanowi stały temat wszelkich zebrań i narad oraz listów, wniosków i postulatów kierowanych do różnych władz.</u>
          <u xml:id="u-3.9" who="#HenrykSienkiewicz">Za potrzebą uregulowania tej sprawy wypowiedział się także VII Kongres ZBoWiD. Jak dotychczas, sprawa pozostaje nie uregulowana. Są przygotowywane propozycje, które Ministerstwo Pracy i Polityki Socjalnej obiecuje przedstawić do uchwalenia w latach 90. Ze względu na dużą śmiertelność i starzenie się naszego środowiska odnosi się ono krytycznie do wszelkich obietnic, które miałyby być realizowane w odległych terminach.</u>
          <u xml:id="u-3.10" who="#HenrykSienkiewicz">Prawie połowa skarg dotyczy odmowy przyznania uprawnień kombatanckich. Jako organizacja społeczna, której powierzono przyznawanie prawa do ustawowych świadczeń, znaleźliśmy się w trudnej sytuacji. W okresie ostatnich 5. lat rozpatrzyliśmy 472 tys. wniosków o przyznanie uprawnień kombatanckich. 115 tys. osób spotkało się z odmową. 23,270 wnioskodawców odwołało się od tej decyzji do Zarządu Głównego, który 4.324. osobom przyznał uprawnienia kombatanckie. Wiele spośród pozostałych osób nadal interweniuje u różnych władz o przyznanie statusu kombatanta.</u>
          <u xml:id="u-3.11" who="#HenrykSienkiewicz">W br. o przyznanie uprawnień zwróciło się ok.65 tys. osób, w tym ok. 30 tys. o prawa członka zwyczajnego ZBoWiD.</u>
          <u xml:id="u-3.12" who="#HenrykSienkiewicz">Od 1981 r. decyzje władz ZBoWiD mogą być zaskarżane do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Odwołań takich było ponad 10 tys. Obecnie wiele osób kieruje skargi do Trybunału Konstytucyjnego, przy czym w skargach tych powtarzają się trzy wątpliwości;</u>
          <u xml:id="u-3.13" who="#HenrykSienkiewicz">1) czy § 13 statutu ZBoWiD jest zgodny z art. 1 ustawy o szczególnych uprawnieniach kombatantów (chodzi o statutowy wymóg „nienagannej postawy etycznej i obywatelskiej);</u>
          <u xml:id="u-3.14" who="#HenrykSienkiewicz">2) czy § 4 ust. 2 regulaminu weryfikacyjnego ZBoWiD jest zgodny z art. art. 26 i 27 oraz 105 Kodeksu karnego. W regulaminie weryfikacyjnym zawarte jest sformułowanie „niewielka szkodliwość społeczna czynu”, podczas gdy w Kodeksie karnym mówi się o „znikomym społecznym niebezpieczeństwie czynu” i „nieznacznym stopniu społecznego niebezpieczeństwa czynu”. Chodzi tu także o zatarcie skazania oraz sposób traktowania przestępstw. Niektóre z nich, jak dezercja, współpraca z okupantem, morderstwa, traktujemy jako przeszkodę w przyznawaniu statusu kombatanta;</u>
          <u xml:id="u-3.15" who="#HenrykSienkiewicz">3) czy § 6 ust. Ust. 1, 2 i 6 regulaminu weryfikacyjnego ZBoWiD są zgodne z art. 75 Kodeksu postępowania administracyjnego, który traktuje o osobach, jakie mają być dopuszczone dla ustalenia stanu faktycznego. Nasz regulamin weryfikacyjny wymaga, aby świadkami były osoby, które same były żołnierzami, partyzantami lub więźniami obozów.</u>
          <u xml:id="u-3.16" who="#HenrykSienkiewicz">Powyższe problemy rozpatrzy Trybunał Konstytucyjny podczas rozprawy w dniu 20 bm., chociaż - naszym zdaniem - nie jest dopuszczalne angażowanie Trybunału Konstytucyjnego do orzekania w kwestiach dotyczących przepisów wydawanych samodzielnie przez organizacje społeczne. Uważam, że nie leży to w kompetencji Trybunału Konstytucyjnego.</u>
          <u xml:id="u-3.17" who="#HenrykSienkiewicz">Wcześniej miały już miejsce rewizje nadzwyczajne od wyroku Naczelnego Sądu Administracyjnego, wniesione przez ministra sprawiedliwości, m.in. w sprawie Romana Kani, który urodził się w 1953 r., a ponieważ w latach 1940–1944 pomagał ojcu budować bunkier, został kombatantem. Rewizję nadzwyczajną wniósł I prezes Sądu Najwyższego w sprawie uprawnień kombatanckich Ryszarda Rumińskiego, który mając 12 lat „brał udział w ruchu oporu, gdyż w drodze do szkoły i z powrotem do domu, na zlecenie swego stryja, przenosił tajną korespondencję”.</u>
          <u xml:id="u-3.18" who="#HenrykSienkiewicz">Wobec coraz częściej stwierdzanych faktów nieuczciwości ze strony wielu osób -w tym świadków - zarządy wojewódzkie ZBoWiD proponują zakończyć przyznawanie praw członkowskich ZBoWid i uprawnień kombatanckich.</u>
          <u xml:id="u-3.19" who="#HenrykSienkiewicz">Jako organizacja społeczna zatrudniająca jednego prawnika na 1/2 etatu - musimy zmagać się z potężnymi instytucjami i rozstrzygać wiele bardzo złożonych spraw, wynikających ze skomplikowanych rodowodów wojennych, a także z sytuacji życiowej, w jakiej znalazło się wielu Polaków w latach 1945–1956, kiedy to byli uwikłani w bratobójcze walki, poddawani represjom itp.</u>
          <u xml:id="u-3.20" who="#HenrykSienkiewicz">Skargi dotyczące wypłaty jednorazowej pomocy pieniężnej byłym więźniom hitlerowskich obozów koncentracyjnych stanowią duży odsetek ogółu skarg, ale są zjawiskiem przejściowym, wynikającym z decyzji Prezydium Rządu podjętej w końcu 1987 r. Realizacja tej decyzji wymagała przygotowania imiennych wykazów ok. 40 tys. żyjących jeszcze więźniów obozów koncentracyjnych. Będziemy czynić wszystko, aby jak najtrafniej rozpatrzyć i wyjaśnić nadesłane w tych sprawach skargi, których treść ma bardzo tragiczną wymowę moralną.</u>
          <u xml:id="u-3.21" who="#HenrykSienkiewicz">Kończąc, pozwalam sobie zwrócić się do obu Komisji tylko z jedną prośbą: o korzystne i możliwie szybkie uregulowanie sprawy dodatku kombatanckiego. Naszym pragnieniem jest, aby dodatek kombatancki był kwotowo jednolity, wypłacany wszystkim bez żadnych ograniczeń, a jego wysokość była możliwie godziwa i powiązana procentowo z wysokością wynagrodzenia w gospodarce uspołecznionej.</u>
          <u xml:id="u-3.22" who="#HenrykSienkiewicz">Jesteśmy w trakcie akcji sprawozdawczo-wyborczej w kołach ZBoWiD. W1989 r. odbędą się zjazdy dzielnicowe, a potem wojewódzkie. Obchodzić będziemy znaczące jubileusze: 45. rocznicy bitew Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie, w tym bitwy o Monte Cassino, 45. rocznicy wielkich bitew partyzanckich Armii ludowej i Batalionów Chłopskich oraz Powstania Warszawskiego, 50. rocznicy wybuchu II wojny światowej.</u>
          <u xml:id="u-3.23" who="#HenrykSienkiewicz">We wrześniu 1989 r. przypada 40. rocznica powstania ZBoWiD, a w maju 1990 r. odbędziemy swój VIII Kongres. Załatwienie przedstawionego postulatu oraz pomoc w rozwiązaniu innych, nurtujących nasze środowisko problemów spotka się z jego ogromną wdzięcznością. Wdzięczni jesteśmy za uchwalenie 7 maja 1987 r. zmian w ustawie, które umożliwiły przekształcenie prawa do ulg komunalnych w ryczałt pieniężny, wypłacany wszystkim kombatantom-emerytom, a także zapewniły wdowom po kombatantach prawo do niektórych świadczeń.</u>
          <u xml:id="u-3.24" who="#HenrykSienkiewicz">Kierownik Ministerstwa Pracy i Polityki Socjalnej Jerzy Szreter: 25 marca 1988 r. Komisja Polityki Społecznej, Zdrowia i Kultury Fizycznej rozpatrzyła informację naszego resortu o niektórych problemach środowiska kombatanckiego. Mówiono wówczas o głównych problemach trapiących to środowisko i zamierzeniach Ministerstwa Pracy i Polityki Socjalnej, które było w trakcie przejmowania zadań zlikwidowanego Urzędu ds. Kombatantów.</u>
          <u xml:id="u-3.25" who="#HenrykSienkiewicz">Po 9. miesiącach daleki jestem od pełnego zadowolenia z osiągniętych rezultatów w realizacji tych zamierzeń, ale uważam, że etap ich wdrażania został już zakończony. Można by wskazać wiele przykładów spraw korzystnie rozwiązanych dla środowiska kombatanckiego.</u>
          <u xml:id="u-3.26" who="#HenrykSienkiewicz">U podstaw podjętych przez resort działań leżało kilka założeń. Uznaliśmy, że resort zajmujący się sprawami socjalnymi nie może dopuścić do pogorszenia warunków bytu środowiska kombatanckiego. Dążyliśmy do odejścia od zbyt szczegółowej ingerencji w wewnętrzną działalność związków kombatanckich na rzecz ścisłego współdziałania we wszystkich sprawach dotyczących kombatantów ze związkami kombatanckimi oraz z organami administracji państwowej. Przyjęto jako zasadę traktowanie w resorcie zadań dotyczących problemów kombatanckich nie tylko w kategoriach obowiązków administracyjno-zawodowych, ale również szczególnej powinności społecznej. Podejmowane w tym zakresie działania powinny być oparte na możliwie pełnym rozpoznaniu i zrozumieniu sytuacji i potrzeb środowiska kombatantów.</u>
          <u xml:id="u-3.27" who="#HenrykSienkiewicz">Środowisko kombatanckie obejmuje dziś ponad 850 tys. osób, w tym 700 tys. kombatantów i 150 tys. członków rodzin. Liczba kombatantów maleje, wzrasta natomiast liczba członków rodzin. Dla decydującej części tego środowiska podstawowym źródłem utrzymania są emerytury i renty. Sytuacja materialna tej grupy społecznej jest więc wypadkową sytuacji całej populacji emerytów i rencistów. Dlatego też znaczna część listów, skarg i wniosków, które trafiają do naszego resortu (a szacunkowo jest to zaledwie ok. 7,5% łącznej liczby skarg i wniosków zgłaszanych przez środowisko kombatanckie), dotyczy tych świadczeń. Powracają m.in. wnioski o przyznanie dodatku kombatanckiego, niezależnie od dodatku za odznaczenia państwowe.</u>
          <u xml:id="u-3.28" who="#HenrykSienkiewicz">Propozycje rządu w tej sprawie były przedmiotem rozważań Komisji i dlatego pozwolę sobie przypomnieć, że na skutek kontrowersyjnych opinii samego środowiska kombatantów, zgodnie zresztą z opinią Komisji, zostały przez rząd wycofane.</u>
          <u xml:id="u-3.29" who="#HenrykSienkiewicz">Obecnie opracowywany jest projekt nowelizacji ustawy o szczególnych uprawnieniach kombatanckich, przy czym chcemy, aby znowelizowane przepisy tej ustawy weszły w życie z dniem 1 maja 1989 r. Proponujemy, aby dodatek kombatancki został wyjęty z systemu zaopatrzenia emerytalnego, czyli, aby było to świadczenie budżetowe, nie zaś zaliczane do ubezpieczeń społecznych. Z tego płyną określone konsekwencje, m.in, i ta, że takie „wyjęcie” spowoduje oddzielenie dodatku kombatanckiego od systemu waloryzacji. Przewidujemy delegację dla Rady Ministrów do podnoszenia wysokości dodatku kombatanckiego stosownie do zmieniającej się sytuacji. Chciałbym poinformować, że od maja br. trzeba będzie z budżetu państwa wydatkować na ten cel ok. 3,5 mld zł.</u>
          <u xml:id="u-3.30" who="#HenrykSienkiewicz">Szczególnie trudnym zadaniem, przede wszystkim dla instancji ZBoWiD, ale i dla naszego resortu, jest rozpatrywanie dalszych wniosków o stwierdzenie uprawnień kombatanckich. Dane liczbowe przedstawiliśmy w informacji. Ważniejsza jest istota obiektywnych trudności, a zarazem moralnej i materialnej odpowiedzialności zarówno za decyzje pozytywne, jak i za odmowne. Mimo powołania zespołów, m.in. w naszym resorcie, które w postępowaniu zdają się gwarantować możliwie maksymalny obiektywizm, nie zawsze możliwie jest - po ponad 45. latach - działanie bezbłędne, zwłaszcza, że napływ zgłoszeń jest nadal bardzo duży (ok. 40 tys. rocznie). Wypłata jednorazowej pomocy finansowej dla byłych więźniów obozów koncentracyjnych wykazała, że ponad 5% więźniów, legitymujących się niepodważalną dokumentacją, znajdowało się poza jakąkolwiek ewidencją i nie korzystało z uprawnień kombatanckich.</u>
          <u xml:id="u-3.31" who="#HenrykSienkiewicz">Mimo tych trudności, wspólnie z Zarządem Głównym ZBoWiD przygotowujemy zmianę ustawy o szczególnych uprawnieniach kombatantów polegającą na niemal całkowitym zakończeniu nadawania uprawnień na podstawie wniosków, które wpłyną po dniu będącym 50. rocznicą wybuchu II wojny światowej, tj. po 1 września 1989 r.</u>
          <u xml:id="u-3.32" who="#HenrykSienkiewicz">Przy okazji obu tych zmian, jeśli uzyskają one aprobatę Sejmu, wydamy jednolity tekst ustawy. Po wielokrotnych jej zmianach wydatnie ułatwi to zrozumienie i przestrzeganie zawartych w niej przepisów.</u>
          <u xml:id="u-3.33" who="#HenrykSienkiewicz">Przedmiotem skarg i wniosków są także uprawnienia, które - mimo jednoznaczności określeń - wymagają szczególnie dobrej woli i zrozumienia terenowych ogniw władzy oraz organizacji społecznych, w tym związków kombatanckich. Dotyczy to opieki zdrowotnej i społecznej nad samotnymi kombatantami - osobami niepełnosprawnymi w miejscu ich zamieszkania, a także przydziałów dla nich wózków inwalidzkich i samochodów. Ponawiamy nasze apele do wojewodów i - mimo ograniczonych możliwości - podejmujemy w tych sprawach interwencję.</u>
          <u xml:id="u-3.34" who="#HenrykSienkiewicz">Nie bez znaczenia dla warunków bytowych kombatantów jest wydatnie wzrastający Państwowy Fundusz Kombatantów. Stwarza on możliwości udzielania doraźnej pomocy finansowej kombatantom i pozostałym po nich Członkom rodzin, będącym w szczególnie trudnych warunkach, a także podejmowania ważnych dla tego środowiska inwestycji. Sprawę tę wyczerpująco omówiliśmy w przedstawionej informacji.</u>
          <u xml:id="u-3.35" who="#HenrykSienkiewicz">Na zakończenie raz jeszcze pragnę podkreślić dobrą wolę resortu w dalszym, bardziej skutecznym rozwiązywaniu problemów kombatantów - tak, aby 1989 r. był nie tylko rokiem licznych kombatanckich rocznic i uroczystości, ale również - mimo trudnych warunków państwa - zapisał się jako nie gorszy, a w, niektórych sprawach lepszy dla środowiska kombatantów niż lata poprzednie.</u>
          <u xml:id="u-3.36" who="#HenrykSienkiewicz">Dyskusja:</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#TeresaDobielińskaEliszewska">Do Wojewódzkiego Zespołu Poselskiego w Rzeszowie wpłynęło pismo od wojewódzkiego zjazdu delegatów Stowarzyszenia Polaków Poszkodowanych przez III Rzeszę, który to zjazd uchwalił wnioski dotyczące ustawowego określenia robót przymusowych wykonywanych w latach 1939–1945. Wnioski te sprowadzają się do propozycji pilnego wydania w ramach przygotowań do obchodów 50 rocznicy wybuchu II wojny światowej przepisów w randze ustawy uznających niewolniczą pracę przymusową, wykonywaną w latach 1939–1945 w wyniku wywiezienia przez okupanta hitlerowskiego poza granicę państwa polskiego, jako zatrudnienie w szczególnie uciążliwych warunkach. Przepisy ustawy powinny stanowić m.in., że do stażu pracy, od którego zależy wymiar emerytury lub renty inwalidzkiej, wlicza się równorzędnie zatrudnienie wykonywane w wyniku wywiezienia przez okupanta na roboty przymusowe poza obszar państwa polskiego w okresie od 1 września 1939 r. do 9 maja 1945 r.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#TeresaDobielińskaEliszewska">Emeryturę i rentę inwalidzką zwiększa się za każdy rok niewolniczej pracy o:</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#TeresaDobielińskaEliszewska">- 1,5% przeciętnego wynagrodzenia w podstawowych działach gospodarki narodowej w roku przyznania emerytury lub renty, waloryzowanej corocznie na ogólnych zasadach, za okres tych robót wykonywanych w wieku dorosłym;</u>
          <u xml:id="u-4.3" who="#TeresaDobielińskaEliszewska">- 2,5% , liczone jak wyżej, za okres tych robót wykonywanych w wieku młodzieńczym, tj. do ukończenia 18. roku życia.</u>
          <u xml:id="u-4.4" who="#TeresaDobielińskaEliszewska">Końcówkę okresu zatrudnienia, wynoszącą powyżej ośmiu miesięcy, traktuje się jako pełny rok.</u>
          <u xml:id="u-4.5" who="#TeresaDobielińskaEliszewska">Pobierającym już zaopatrzenie emerytalno-rentowe należy zaliczyć niewolniczą pracę przymusową do zwiększeń świadczeń emerytalnych. Oddziały ZUS z urzędu dokonują w terminie 2-miesięcznym od daty wejścia ustawy w życie naliczenia należnych kwot.</u>
          <u xml:id="u-4.6" who="#TeresaDobielińskaEliszewska">Skutki finansowe wprowadzenia w życie powyższych przepisów podlegają odrębnemu ewidencjonowaniu w celu stworzenia warunków dla zgłoszenia ich przez MSZ do refundacji tym, którzy swym bezprawnym i barbarzyńskim działaniem w latach 1939–1945 spowodowali konieczność preferencyjnych rozliczeń tego okresu w należnościach emerytalno-rentowych Polaków, niewolniczo eksploatowanych przez III Rzeszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#JanKochanowski">Chciałem przede wszystkim pokrótce przed stawić naszą organizację. Związek w kwietniu 1989 r. obchodzić będzie 70-lecie swojego istnienia. Podani, że w 1944 r. reaktywowany został w Lublinie pod pozycją nr 1. Związek zrzesza według danych na dzień 31 grudnia 1987 r. 59.069 członków zwyczajnych i 15.600 członków nadzwyczajnych, czyli wdów po inwalidach. Poza związkiem pozostaje jeszcze ok. 30 tys. inwalidów wojennych oraz wojskowych. Ta stosunkowo liczna grupa ma prawo do korzystania z pomocy związku przy nabywaniu niektórych deficytowych artykułów oraz z pomocy finansowej. Związek stanowi ciekawą politycznie i socjologicznie mozaikę zrzeszonych. Naszymi członkami są bowiem inwalidzi ze wszystkich środowisk żołnierskich, a więc żołnierze wszystkich frontów i prawie wszystkich ugrupowań polityczno-wojskowych. W szeregach naszych są inwalidzi - od żołnierzy I wojny światowej po inwalidów z akcji rozminowywania po 9 maja 1945 r. Mimo tak ogromnego zróżnicowania, nie ma u nas żadnych grup środowiskowych. Są jedynie inwalidzi. Stanowimy pod tym względem środowisko zintegrowane, jednolite. W konsekwencji w naszej działalności wewnętrznej, a także i na zewnątrz kultywujemy nie tradycje środowisk, ale tradycje walki i powinności żołnierskiej wobec ojczyzny i państwa.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#JanKochanowski">Inne dane są jednakże mniej optymistyczne. I tak ponad 60% członków związku liczy 65 lat, a średnia wieku wynosi 72 lata. 25% członków związku stanowią inwalidzi I grupy, a 55% - II grupy. Pozostali - to inwalidzi III grupy. Samych inwalidów - amputantów mamy 2.700, tj. ok. 5%. Jeśli uwzględnimy, że większość z nas cierpi na choroby narządów ruchu oraz układu krążenia, a także, że ok. - 10% naszych członków są to tzw. ludzie bezradni, wymagający opieki ze strony osób drugich, to nietrudno stwierdzić, iż środowisko inwalidzkie wymaga autentycznie zwiększonej troski i życzliwej pomocy. Sądzę, że nie będę daleki od prawdy, jeśli powiem, że pomoc dla naszego środowiska ma wymiar nie tyle, czy nie tylko, opiekuńczy, samarytański, ale i moralno-polityczny.</u>
          <u xml:id="u-5.2" who="#JanKochanowski">Napływające skargi dotyczą, ogólnie biorąc, stosunków międzyludzkich oraz wewnątrzzwiązkowych. Generalnie skargi nie stanowią u nas problemu. Za trzy kwartały br. wpłynęło do nas 28 spraw; 11 z nich dotyczyło niewłaściwej, zdaniem autorów, działalności zarządów oddziałów i zarządów wojewódzkich, 6 pism anonimowych dotyczyło kwestionowanych uprawnień kombatanckich, 6 skarg dotyczyło działalności organów administracji państwowej i 6 - nieetycznego postępowania członków. Wszystkie sprawy zostały podjęte i zbadane zgodnie z kompetencjami statutowymi. W rezultacie 18 spraw (80%) okazało się bezzasadnych. VI 4. sprawach podjęto działania na rzecz skarżących się, z czego 2. sprawy załatwiono pozytywnie. Anonimom nie nadawano biegu.</u>
          <u xml:id="u-5.3" who="#JanKochanowski">Druga płaszczyzna przekazywania wniosków i postulatów wynika ze statutu związku. Statut daje prawo członkom do zgłaszania wniosków, które dotyczą zarówno członków, jak i samego związku. W praktyce artykulacja wniosków i postulatów odbywa się na zebraniach organizacji związkowych i ich władz.</u>
          <u xml:id="u-5.4" who="#JanKochanowski">Jaka jest treść merytoryczna wniosków i postulatów? Tym, co najbardziej nurtuje nasze środowisko, są sprawy dotyczące nowelizacji ustawy o Związku Inwalidów Wojennych. Mówiąc w dużym skrócie, są to następujące kwestie: uznanie renty inwalidy wojennego jako świadczenia odszkodowawczego i w związku z tym zwolnienie jej od podatków czy innych obciążeń; ustawowe potwierdzenie otrzymywania świadczeń rentowych przy inwalidztwie III grupy według wyższej grupy z ogólnego stanu zdrowia oraz zwiększenie wymiaru renty dla inwalidów zaliczonych do III grupy z 75 do 85%; obniżenie wieku uprawniającego do otrzymywania dodatku pielęgnacyjnego z 75. do 70. lat; wypłacanie inwalidom dodatku kombatanckiego, niezależnie od dodatku z tytułu odznaczenia; podwyższenie rent rodzinnych z 70 do 75% wymiaru dla jednej osoby oraz ich waloryzowanie; poszerzenie uprawnień wdów do ulg (przejazdy PKP, PKS, opłaty za telefon, radio i telewizję itp.).</u>
          <u xml:id="u-5.5" who="#JanKochanowski">Inwalidzi wojenni wyrażają także zaniepokojenie brakiem stabilności uprawnień do ulg i przywilejów, jakie im przysługują. Tak np. ostatnio PZU wystąpił o zaniechanie przyznawania ulg w opłatach za ubezpieczenie pojazdów mechanicznych. Wiadomo, że dotyczy to stosunkowo nielicznej, bo liczącej ok. 10 tys. grupy. Odstąpiły również od stosowania ulg PLL „LOT”. Pojawiają się także doniesienia o zamiarze zniesienia ekwiwalentu pieniężnego na benzynę w wys. 15 litrów miesięcznie. Jeśli dodać do tego zdarzające się nierespektowanie w niektórych placówkach handlu detalicznego prawa do zakupu poza wszelką kolejnością, to można przyjąć ten niepokój za uzasadniony.</u>
          <u xml:id="u-5.6" who="#JanKochanowski">Ważną sprawą dla naszego środowiska jest dostępność do lecznictwa sanatoryjnego. Ustawa przewiduje w art. 14, że inwalida wymagający leczenia sanatoryjnego może z niego skorzystać co najmniej raz na trzy lata. Aby tego przestrzegać, potrzeba ok. 18 tys. skierowań rocznie. Związek otrzymuje natomiast ok. 4 tys. skierowań, w dodatku rozłożonych na cały rok i częstokroć do miejscowości górskich, co czyni wykorzystanie tych skierowań mało realnym. Nie jest to sprawa błaha, a tymczasem nasze propozycje zwiększenia tego limitu oraz zwiększenia liczby skierowań na II i III kwartał pozostają bez echa. Gdyby z ogólnej liczby członków związku leczenia sanatoryjnego wymagało tylko 1/5, tj. 25 tys. członków, to i tak szansa otrzymania skierowania jest realna raz na 6 lat. Zważywszy na wiek kierowanych i ich kalectwo, jest to nikła szansa. Rozżalenie z tego powodu przekazywane jest władzom związkowym, które skarżą się o indolencję i brak troski o interesy członków.</u>
          <u xml:id="u-5.7" who="#JanKochanowski">Kolejnym problemem, który często podnoszony jest w naszym środowisku i powoduje duże rozgoryczenie, są przydziały asygnat na samochody. Idzie tu o samochody oprzyrządowane, bo tylko takimi dysponują wydziały zdrowia. Obowiązująca instrukcja Ministerstwa Zdrowia i Opieki Społecznej preferuje tych inwalidów, którzy pracują lub uczą się. Ponieważ pojazdów jest zbyt mało, inwalidzi wojenni korzystają z możliwości ich nabycia w nikłym stopniu. Podobnie przedstawia się sprawa motorowych wózków inwalidzkich zarówno spalinowych, jak i elektrycznych, których jest po prostu za mało.</u>
          <u xml:id="u-5.8" who="#JanKochanowski">Z oświadczeń oficjalnych wynika, że asygnaty na samochody będą zniesione. Mamy wszakże prawo oczekiwać, że nasze potrzeby będą nadal w jakiejś mierze uwzględniane. Przecież nie każdy inwalida wymaga samochodu oprzyrządowanego. Po prostu dla wielu inwalidów ze względu na rodzaj kalectwa samochód to w znaczącej mierze proteza. Samochody wykorzystywane są ponadto przez wielu naszych działaczy dla sprawowania funkcji opiekuńczych nad osobami niepełnosprawnymi. Wiele naszych oddziałów obejmuje rejony składające się z 6.-7. gmin, gdzie odległość pokonywana wynosi do 40 km od siedziby oddziału. Myślę, że jest to wystarczające uzasadnienie naszego postulatu.</u>
          <u xml:id="u-5.9" who="#JanKochanowski">Na zakończenie chcę jeszcze zasygnalizować posłom kilka spraw:</u>
          <u xml:id="u-5.10" who="#JanKochanowski">Od 1 stycznia 1989 r. środki z Państwowego Funduszu Kombatantów będziemy mogli wykorzystywać tylko na pomoc dla inwalidów — kombatantów, w efekcie czego brak nam środków na tego rodzaju pomoc dla ok. 4 tys. inwalidów wojskowych z ustawy o Związku Inwalidów Wojennych. Jest to kwota rzędu 8 mld zł, która powinna znaleźć się w naszym budżecie.</u>
          <u xml:id="u-5.11" who="#JanKochanowski">Problemem ogólnokrajowym, dla nas szczególnie bolesnym, są leki. Bylibyśmy radzi, gdyby wojewódzkie zarządy „Cefarmu” otrzymały dyspozycje co do uwzględniania wniosków naszych zarządów wojewódzkich w szczególnie ważnych sprawach na zasadzie wyjątków. Dużą bolączką jest również niska jakość sprzętu ortopedycznego. Związek nasz przedstawiał już odpowiednie propozycje Ministerstwu Zdrowia i Opieki Społecznej. Sądzimy, że ten ważny w skali krajowej problem mógłby być podjęty pod auspicjami Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-5.12" who="#JanKochanowski">Przedstawiony rejestr oczekiwań, ujawnianych na różnych zebraniach i spotkaniach, chciałbym zakończyć akcentem optymistycznym. środowisko tych inwalidów wojennych, którzy korzystają z dwóch świadczeń, a jest ich 36.262, uważa obecny poziom świadczeń za zadowalający. Mówię o tym dlatego, ponieważ dokonało to się także za sprawą Sejmu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#BolesławManowiec">Analizowałem szczegółowo materiały opracowane przez oba resorty. Prawda jest taka, że obserwujemy w ostatnich latach poważny wzrost skarg dotyczących uprawnień kombatantów. W materiałach nie podaje się, jakie są przyczyny tego stanu rzeczy.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#BolesławManowiec">Posłowie na spotkaniach z wyborcami spotykają się również z bardzo częstymi interwencjami w tych sprawach. Kombatantów nam przybyło, gdyż rozszerzono możliwości wstępowania do związku dla niektórych grup, dotychczas nie objętych uprawnieniami kombatanckimi. Przybywać ich będzie nadal. Spotykamy się np. z takimi przypadkami, że ktoś był aresztowany, przez pewien czas więziony, a ponieważ nie udowodniono mu winy, został zwolniony i teraz występuje o zaliczenie mu uprawnień kombatanckich, zaliczenie do stażu pracy lat przepracowanych w kopalniach czy innych zamkniętych zakładach.</u>
          <u xml:id="u-6.2" who="#BolesławManowiec">Zgłasza się również uwagi, że odszkodowania, jakie otrzymaliśmy z RFN dla obywateli polskich za pobyt w obozach koncentracyjnych, zostały rozdzielone niesprawiedliwie. Ponadto o roszczenia takie występują także obywatele, którzy byli w obozach i pracowali ciężko na terenie Związku Radzieckiego.</u>
          <u xml:id="u-6.3" who="#BolesławManowiec">Wniosek z tego wszystkiego jest jeden: trzeba dokładnie rozpoznać przyczyny wzrostu skarg i w przypadkach słusznych dać satysfakcję tym, którzy o nią występują.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#HelenaBorycka">Komisja Polityki Społecznej, Zdrowia i Kultury Fizycznej już niejednokrotnie rozpatrywała problemy realizacji ustawy o szczególnych uprawnieniach kombatantów. Zebrano uwagi i wnioski, zgłaszane na spotkaniach poselskich, i przekazano je rządowi. Niczego jednak nie załatwiono i sprawa ponownie powraca do Sejmu. Przykre, że te słuszne żądania kombatantów nie zostały załatwione i że odkładamy to stale na czas odległy Dodatek kombatancki jest w zasadzie przyznawany wszystkim, którzy nabędą do niego uprawnienia, ale dotychczas nie załatwiliśmy dodatków za odznaczenia bojowe. Informuje się nas, że sprawa zostanie ewentualnie załatwiona od maja 1989 r., ale ozy jest to pewne, bo takie terminy ustalaliśmy już niejednokrotnie i nie zostały dotrzymane.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#HelenaBorycka">Może wystąpienie dwóch Komisji spowoduje, że przynajmniej część kombatantów zostanie Usatysfakcjonowana. Zdajemy sobie chyba sprawę, że są to ludzie coraz starsi, że wielu z nich już zmarło, nie doczekawszy pomyślnego załatwienia swych roszczeń.</u>
          <u xml:id="u-7.2" who="#HelenaBorycka">Na spotkaniach z wyborcami mogę odpowiedzieć tylko tyle, że w Sejmie problem kombatantów jest dostrzegany, że był dyskutowany, ale że ostatecznych decyzji nie ma.</u>
          <u xml:id="u-7.3" who="#HelenaBorycka">Moim zdaniem, decyzji nie należy odkładać, ale pod jąć ją już dzisiaj. Jest to decyzja trudna, ale o wielkim znaczeniu politycznym.</u>
          <u xml:id="u-7.4" who="#HelenaBorycka">Ponawiam sprawę odszkodowań dla tych, którzy przebywali w obozach na terenie Związku Radzieckiego. Nie chowajmy głowy w piasek. Mówimy o usuwaniu białych plam. Na czele komisji, która nad tym pracuje, stoi prof. Jarema Maciszewski. Niechże i te sprawy zostaną włączone, odsłonięte i pozytywnie załatwione. Dotknijmy tego tematu śmiało i jak najszybciej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#IrenaSzczygielska">Już w 1984 r. rząd obiecywał nam pozytywne załatwienie wypłaty dodatków dla kombatantów, dziś mówi się, że sprawa ta będzie załatwiona dopiero w maju 1989 r.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#IrenaSzczygielska">16 listopada br. Komisja nasza wysłała opinię do prezesa Rady Ministrów, w której postulowała wystąpienie o przyznanie odszkodowań za cierpienia Polaków zamieszkujących na byłych ziemiach wschodnich. Wnioskowano, żeby okres ten wliczany był do wymiaru emerytury i renty.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#WojciechMusiał">Dziś rozpatrujemy problem ludzi, którzy walczyli za ojczyznę, a teraz często na starość cierpią niedostatek.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#WojciechMusiał">W przedstawionej informacji zapoznano nas z kierunkami pomocy, jaka jest przyznawana tym ludziom. Trzeba jednak zdawać sobie sprawę, że w zdecydowanej większości przypadków są to ludzie w wieku 60.-70., a nawet i więcej lat, chorzy nie tylko na choroby związane z wiekiem, ale również na schorzenia spowodowane trudnym okresem wojennym. Myślę, że dodatek dla kombatantów to nie jest żadna jałmużna, ale to, co im się słusznie należy. Jest to przykład dla ludzi młodych; jeżeli walczysz za ojczyznę, to ona o tobie będzie pamiętać.</u>
          <u xml:id="u-9.2" who="#WojciechMusiał">Mijają lata, a my właściwie nic nie zrobiliśmy. Odkładamy sprawę do załatwienia za rok, za pół roku, w maju. Od 1984 r. trwają dyskusje - i co dalej? Stawiam wniosek i popieram wszystkie głosy w dyskusji, które postulowały natychmiastowe załatwienie sprawy. Niech rząd podejmie wreszcie wiążące postanowienia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#StanisławPaca">Temat, który omawiamy na dzisiejszym posiedzeniu był wielokrotnie podejmowany w okresie VIII kadencji Sejmu. Kończy się już IX kadencja, a my nic nie zrobiliśmy. Przychylam się w pełni do wniosków zgłoszonych przez poseł H. Porycką i posła B. Manowca.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#GertrudaOrlacz">Mam przed sobą biuletyn z posiedzenia Komisji Polityki Społecznej z marca br. oraz dodatkowo materiały, jakie nadesłały resorty w wyniku tego posiedzenia.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#GertrudaOrlacz">Gdybyśmy chcieli cytować z tego biuletynu głosy posłów H. Poryckiej, E. Struwe, J. Firsta, to w pełni pokrywają się one z głosami, jakie usłyszeliśmy w toku dzisiejszego posiedzenia. Głęboko udokumentowano tam szybką potrzebę załatwienia dodatków dla kombatantów.</u>
          <u xml:id="u-11.2" who="#GertrudaOrlacz">Mówiono nam o dodatku pielęgnacyjnym dla kombatantów, ale jest on przyznawany dopiero po 75. roku życia, a więc na zasadach takich samych, jak dla wszystkich emerytów i rencistów.</u>
          <u xml:id="u-11.3" who="#GertrudaOrlacz">Na posiedzeniu marcowym, o którym wspomniałam, resort deklarował załatwienie wielu spraw. Dobrze by było, żebyśmy usłyszeli odpowiedź na poruszone wówczas problemy, m.in. Ministerstwa Finansów, czy zwiększone zostały fundusze na wypłatę dodatków dla kombatantów, czy przyznano obniżenie opłat telefonicznych, czy przyznano możliwość ulgowych przejazdów na krajowych liniach LOT.</u>
          <u xml:id="u-11.4" who="#GertrudaOrlacz">W zakończeniu informacji, przedstawionej nam przez resort pracy i polityki socjalnej, mówi się tylko, że przy opracowywaniu nowej ustawy emerytalnej uwzględniona zostanie również sprawa dodatku dla kombatantów. Ale kiedy to będzie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#AndrzejSidor">Na wielu spotkaniach poselskich poruszano te same problemy, o których mówili w dyskusji poseł B. Manowiec i poseł H. Borycka. Chodzi mianowicie o zaliczenie do uprawnień rentowych okresu pracy i pobytu w obozach na terenie Związku Radzieckiego dla Polaków zamieszkujących dawne ziemie wschodnie, którzy prześladowani byli za polskość, za inteligenckie pochodzenie, za to, że byli rodzinami żołnierzy Wojska Dolskiego itp.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#AndrzejSidor">Stawiam pytanie pod adresem ZBoWiD: dlaczego tych ludzi nie przyjmuje się na członków ZBoWiD?</u>
          <u xml:id="u-12.2" who="#AndrzejSidor">Na zakończenie chciałbym poruszyć dosyć drażliwą sprawę i prosić o ustosunkowanie się do niej; Na jednym ze spotkań poselskich przyszło do mnie trzech ludzi, z których jeden rozebrał się i pokazał blizny po ciężkich obrażeniach. Oświadczył, że był przesłuchiwany przez p. Duszę z X wydziału, który wyjątkowo okrutnie obchodził się w czasie zeznań z aresztowanymi. Zadał mi pytanie, dlaczego taki człowiek został przyjęty do ZBoWiD.</u>
          <u xml:id="u-12.3" who="#AndrzejSidor">Przedstawiciel Naczelnego Sądu Administracyjnego sędzia Jan Semeniuk: Chciałbym przekazać spostrzeżenia z praktyki sądowej Naczelnego Sądu Administracyjnego. Skargi jakie wpływają do sądu, dotyczą realizacji ustawy z 28 maja 1982 r. o szczególnych uprawnieniach kombatantów.</u>
          <u xml:id="u-12.4" who="#AndrzejSidor">W art. 1 tej ustawy mówi się, że uprawnienia kombatanckie przysługują uczestnikom walk o narodowe i społeczne wyzwolenie ojczyzny, bojownikom o zachowanie polskości na ziemiach zagarniętych przez zaborców, uczestnikom Wielkiej Socjalistycznej Rewolucji Październikowej, walk przeciwko siłom reakcji i ruchom faszystowskim, walk o niepodległość, żołnierzom koalicji antyfaszystowskiej, uczestnikom walk o utrwalenie władzy ludowej, uczestnikom ruchu oporu, osobom, które ze względów politycznych, narodowościowych lub rasowych były więzione w hitlerowskich obozach koncentracyjnych i więzieniach oraz osobom prowadzącym w okresie okupacji hitlerowskiej tajne nauczanie dzieci i młodzieży.</u>
          <u xml:id="u-12.5" who="#AndrzejSidor">W art. 3 tej ustawy stwierdza się natomiast, że o spełnieniu przez poszczególne osoby warunków do uzyskania uprawnień przewidzianych w ustawie orzeka ZBoWiD. Ustala on również okresy działalności kombatanckiej. W braku danych do ustalenia okresu takiej działalności, gdy podstawa do uznania osoby za kombatanta jest niewątpliwa, przyjmuje się okres działalności kombatanta w wymiarze 1. miesiąca. Dalej podaje się szczegółowo, co jest podstawą przyznania uprawnień kombatanckich.</u>
          <u xml:id="u-12.6" who="#AndrzejSidor">Jest to jedyna organizacja społeczna, na podstawie orzeczenia której dokonuje się określonych wypłat z kasy państwowej.</u>
          <u xml:id="u-12.7" who="#AndrzejSidor">W świetle tych przepisów sąd nie wkracza w spory dotyczące członkostwa w ZBoWiD, rozpatruje natomiast sprawy sporne dotyczące przyznania uprawnień, gdyż te podlegają zaskarżeniu w trybie administracyjnym, zgodnie z kpa.</u>
          <u xml:id="u-12.8" who="#AndrzejSidor">ZBoWiD rozszerza interpretację przepisów ustawy poprzez unormowania zawarte w swoim statucie i regulaminie, które często zawierają zbyt swobodną interpretację przepisów ustawy.</u>
          <u xml:id="u-12.9" who="#AndrzejSidor">I tak np. w § 13 i § 14 statutu mówi się, że członkiem ZBoWiD mogą być obywatele polscy o nienagannej postawie etycznej. W tej sprawie zostało skierowane zapytanie do Rzecznika Praw Obywatelskich, czy można tak rozszerzać przepis i jak go rozumieć.</u>
          <u xml:id="u-12.10" who="#AndrzejSidor">§ 14 statutu ZBoWiD zawiera szczegółowe unormowania. Wprawdzie stowarzyszenie ma prawo ustalać samodzielnie, kto może korzystać z przepisów ustawy, ale ustalenia te nie mogą być sprzeczne z zasadniczą intencją ustawy ani też nadmiernie rozszerzane.</u>
          <u xml:id="u-12.11" who="#AndrzejSidor">W regulaminie ZBoWiD mówi się o tym, że uprawnienia kombatanckie mogą być przyznawane uczestnikom walk w kraju i na całym świcie, podczas gdy w ustawie mamy stwierdzenie: „żołnierzom koalicji antyfaszystowskiej”.</u>
          <u xml:id="u-12.12" who="#AndrzejSidor">Tak więc akty niższego rzędu zmieniają zasadnicze postanowienia ustawy.</u>
          <u xml:id="u-12.13" who="#AndrzejSidor">W art. 3 ustawy o szczególnych uprawnieniach kombatantów podaje się uprawnienia organów ZBoWiD i tryb postępowania. Treść regulaminu ZBoWiD rozszerza listę uprawnionych, zaliczając do nich działaczy ZPP, działaczy na emigracji, dzieci urodzone w obozach, dzieci Zamojszczyzny do 14»lat. Są to środowiska nie objęte ustawą; trzeba więc albo zmienić przepisy ustawy, albo przepisy szczegółowe.</u>
          <u xml:id="u-12.14" who="#AndrzejSidor">Jako dokumenty do udowodnienia uprawnienia przewiduje się zaświadczenia lub oświadczenia świadków. Rzecznik Praw Obywatelskich również zgłosił wątpliwość co do słuszności i zgodności tych wymagań z zasadniczymi przepisami ustawy.</u>
          <u xml:id="u-12.15" who="#AndrzejSidor">Stwierdzić trzeba, że po uchwaleniu ustawy w 1932 r. poważnie wzrosła liczba skarg ze środowiska kombatantów. W 1983 r. wpłynęło 19 skarg, z których jedna tylko była uzasadniona. W 1984 r. skarg tych wpłynęło już 312, z czego 56 było uzasadnionych. W 1985 r. skargi wzrosły do 1.090.1 z tego 33% było skarg słusznych. W 1986 r. wpłynęło 1.480 skarg, z czego blisko 19% słusznych. W 1987 r. liczba skarg wyniosła 1.380, a za trzy kwartały br. - 647. Trzeba stwierdzić, że główną przyczyną wzrostu liczby skarg było rozszerzenie uprawnień kombatanckich oraz pogłoska podawana przez prasę, że przed Kongresem Kombatantów zostanie zamknięty okres przyznawania uprawnień kombatanckich.</u>
          <u xml:id="u-12.16" who="#AndrzejSidor">Mamy do czynienia z dużą łatwością uzyskiwania różnego rodzaju zaświadczeń z poszczególnych instytucji. Związane to jest z dużym upływem czasu od zakończenia wojny i z trudnością stwierdzenia faktycznego stanu.</u>
          <u xml:id="u-12.17" who="#AndrzejSidor">Wspólnie ze ZBoWiD Naczelny Sąd Administracyjny podjął badania nad tym, czy dane zawarte w przedstawianych zaświadczeniach mają uzasadnienie w rzeczywistości. Dokonano specjalnych weryfikacji ankiet w zakładach pracy i stwierdzono, że wiele osób, które występowały o przyznanie uprawnień kombatanckich nie podawało w ankietach, że działało w jakiejkolwiek organizacji. Było to niejednokrotnie podstawą do odrzucenia lub podważenia prawdziwości zeznań świadków i zaświadczeń. Przeprowadzono ponowne badania świadków, którzy nie potwierdzili swoich poprzednich zeznań, mówiąc, że podpisali to, co im napisano. Najlepiej byłoby, żeby świadkowie osobiście składali zeznania przed specjalną komisją.</u>
          <u xml:id="u-12.18" who="#AndrzejSidor">W postępowaniu dowodowym przed sądem zdarzają się różne sytuacje. Pamiętam przypadek czwórki dzieci wysiedlonych z Zamojszczyzny, spośród których troje posiada dziś uprawnienia kombatanckie, a jedno nie. Powstał zatem problem, czy należy te uprawnienia odebrać trójce osób, czy też dodać czwartej osobie. Ustawa nic nie mówi nt., czy świadczenia kombatanckie przysługują dzieciom do lat 14.</u>
          <u xml:id="u-12.19" who="#AndrzejSidor">Mógłbym też przytoczyć inny przykład. Świadkowie zeznawali podczas posiedzenia rozpatrującego uprawnienia do celów emerytalno-rentowych, że ubiegająca się osoba była kucharką w organach NKWD. Równocześnie dla potrzeb ZBoWiD poświadczyli, że osoba ta była członkiem oddziałów szturmowych NKWD. Na podstawie rozbieżności w tych zeznaniach domówiono zainteresowanej przyznania uprawnień kombatanckich.</u>
          <u xml:id="u-12.20" who="#AndrzejSidor">Grupa „Kampinos” wycofała wcześniejsze stwierdzenie, że osoba ubiegająca się o przyznanie uprawnień kombatanckich brała udział w ruchu oporu. Jeden ze świadków po prostu wycofał wcześniejsze zeznanie, co zamknęło całą sprawę.</u>
          <u xml:id="u-12.21" who="#AndrzejSidor">Na zakończenie chciałbym przytoczyć fragment uzasadnienia odmowy przyznania uprawnienia kombatanckiego: „W toku postępowania obywatel nie wykazał w sposób przekonujący, że brał czynny udział w obronie miasta. Udział ludności cywilnej w wojnie obronnej nie jest uwzględniany przy wydawaniu uprawnień kombatanckich”. Ustawa nic na ten temat nie mówi. Ze swej strony uważamy, że ZBoWiD nie może samodzielnie rozszerzać interpretacji ustawy na różne życiowe przypadki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#ZdzisławKrużel">Chciałbym poinformować, że do Rady Weteranów Pracy OPZZ również napływają skargi i wnioski ze środowiska kombatanckiego, dotyczące obecnie obowiązujących przepisów emerytalno-rentowych. M.in. kombatanci ze środowiska warszawskiego stwierdzają, że: „szczególnym mandatem upoważniającym ich do zabrania głosu w sprawie ustawy emerytalnej jest fakt, że prawie 90% inwalidów wojennych, mimo doznanego w czasie wojny kalectwa, stanęło do pracy przy odbudowie zniszczonego kraju, a ok. 10% jest jeszcze czynnych zawodowo. W większości jesteśmy więc emerytami”.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#ZdzisławKrużel">Główne kierunki koniecznych zmian w ustawie emerytalnej zostały jasno nakreślone w rozdz. 6 Uchwały X Zjazdu PZPR: „Partia tworzyć będzie atmosferę sprzyjającą opiece nad inwalidami wojennymi i weteranami pracy”. Uporządkowania wymagają rozwiązania prawne regulujące przyznawanie świadczeń społecznych. Oczywiste nonsensy i nadużycia muszą być usuwane doraźnie. Natomiast w sprawach o charakterze zasadniczym rząd powinien opracować kompleksowy projekt zmian.</u>
          <u xml:id="u-13.2" who="#ZdzisławKrużel">W dyskusji nad związkowymi założeniami do projektu ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym nie zabrakło również głosu kombatantów, którzy w nadesłanych listach zgłosili wiele propozycji. Uważają oni, iż nieuzasadnione są obiegowe opinie, jakoby ustawą byli zainteresowani tylko emeryci. Ustawa dotyczy bowiem wszystkich ludzi pracy, którzy powinni na długo przed przejściem na emeryturę wiedzieć, w jakich warunkach będą żyć po osiągnięciu wieku emerytalnego. Ustawa nie może być doraźnym „kołem ratunkowym”.</u>
          <u xml:id="u-13.3" who="#ZdzisławKrużel">Wysokość indywidualnej emerytury powinna zależeć wyłącznie od ilości i jakości pracy wykonywanej w okresie aktywności zawodowej.</u>
          <u xml:id="u-13.4" who="#ZdzisławKrużel">Uchwalaniu regulacji prawnych musi zawsze towarzyszyć świadomość, że emerytura nie jest jednym z dobrowolnych świadczeń socjalnych, przyznawanych w ramach opiekuńczej funkcji socjalistycznego państwa. Emerytura jest należnością, powstałą z części odłożonego wynagrodzenia za pracę, wpłacanej do ZUS w imieniu pracowników przez pracodawcę w formie składki emerytalnej. Natomiast renta inwalidy wojennego jest odszkodowaniem za doznane podczas wojny kalectwo powodujące całkowitą lub częściową utratę zdolności do pracy zarobkowej. Odszkodowanie to należne jest z tytułu konstytucyjnych obowiązków socjalistycznego państwa.</u>
          <u xml:id="u-13.5" who="#ZdzisławKrużel">Obywatele, którzy z przyczyn społecznie uzasadnionych nie posiadają pełnego stażu pracy, mogliby korzystać z emerytury w zmniejszonym wymiarze, zamiast uciekać się do zabiegów o przyznanie im renty inwalidzkiej, którą jakże często otrzymują po zaledwie kilkuletniej pracy przed osiągnięciem wieku emerytalnego.</u>
          <u xml:id="u-13.6" who="#ZdzisławKrużel">Uważamy, że podstawa wymiaru każdej emerytury powinna być równa średniej wysokości rzeczywistych i całkowitych zarobków z ostatniego roku tej grupy zatrudnieniowej, w której był zatrudniony emeryt, bez względu na rok kalendarzowy.</u>
          <u xml:id="u-13.7" who="#ZdzisławKrużel">Dalsze wnioski zmierzają do tego, aby dodatki do emerytur - kombatanckie, orderowe, za tajne nauczanie i inne wynikające z kart pracowniczych - były ustalane w jednakowej wysokości miesięcznych ryczałtów dla każdego uprawnionego. Zryczałtowane dodatki powinny być dodawane do emerytury, a nie do jej podstawy wymiaru, i waloryzowane o procent wzrostu średnich płac.</u>
          <u xml:id="u-13.8" who="#ZdzisławKrużel">Kombatanci stwierdzają pogorszenie relacji wysokości świadczeń emerytalno-rentowych do średniej-płacy. Zwiększają się dysproporcje w poziomie świadczeń, a obniżeniu ulega ich realna wartość na skutek wzrostu kosztów utrzymania.</u>
          <u xml:id="u-13.9" who="#ZdzisławKrużel">Zasięg niezbędnych zmian jest znaczny. Gruntownej reformy wymaga cały system świadczeń w oparciu o nową ustawę o zaopatrzeniu emerytalnym oraz dostosowanie do tej ustawy przepisów o zaopatrzeniu emerytalnym innych grup społeczno-zawodowych. Kombatanci w zdecydowanej większości to emeryci o najdłuższym stażu pracy. Oczekują oni na nową ustawę emerytalną która by zlikwidowała istniejącą niesprawiedliwość w zakresie świadczeń zastępujących dochód ze stosunku pracy.</u>
          <u xml:id="u-13.10" who="#ZdzisławKrużel">Kierownik Ministerstwa Pracy i Polityki Socjalnej Jerzy Szreter: Chciałbym krótko ustosunkować się do kilku podnoszonych spraw. Pierwsza dotyczy Związku Inwalidów Wojennych. Podpisałem dziś pismo do wojewodów, w którym apeluję, aby władze wojewódzkie w godny sposób dowartościowały obywateli poszkodowanych w toku wojny. Ze swej strony chcemy wspierać wszelkie inicjatywy służące temu środowisku.</u>
          <u xml:id="u-13.11" who="#ZdzisławKrużel">Pytano, dlaczego nastąpił wzrost liczby skarg i listów napływających ze środowiska kombatanckiego. Okazuje się, że 1/3 spraw wiąże się z pomocą finansową dla więźniów obozów hitlerowskich. Jak wiadomo, postanowienia w tej sprawie zapadły stosunkowo niedawno i stąd zapewne zwiększona liczba pism.</u>
          <u xml:id="u-13.12" who="#ZdzisławKrużel">Podejmujemy różnorodne działania na rzecz środowiska kombatanckiego. Zwiększono w sposób odczuwalny Państwowy Fundusz Kombatancki. Korzystnie dla kombatantów załatwiono m.in. sprawę ulg za korzystanie z telefonu. Od maja przywrócono zniżkę dla osób korzystających z usług LOT. Sytuacja kombatantów będzie szczegółowo rozpatrzona przy tworzeniu nowych generalnych uregulowań systemu emerytalno-rentowego. Sprawa ta wymaga oczywiście czasu, dążymy jednak do przygotowania projektu ustawy w jak najkrótszym terminie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#AndrzejSidor">Chciałbym zapytać, co się dzieje z pieniędzmi, które wpłynęły ostatnio od strony niemieckiej.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#AndrzejSidor">Kierownik Ministerstwa Pracy i Spraw Socjalnych Jerzy Szreter: Oświadczam, że nie wpłynęły żadne nowe pieniądze od strony niemieckiej. Sumy pozostałe z odszkodowań, wypłaconych Polsce w 1972 r. dla osób, na których dokonywano eksperymentów medycznych, wypłaca się teraz w wysokości 188 tys. zł byłym więźniom hitlerowskich obozów koncentracyjnych.</u>
          <u xml:id="u-14.2" who="#AndrzejSidor">Chciałbym poinformować, że podejmujemy rozmowy ze Związkiem Radzieckim nt. dwustronnych regulacji trudnych często i delikatnych spraw wynikających z okresu wojennego i powojennego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#HenrykSienkiewicz">Sądzę, że rozwiązania wymaga także kwestia osób osadzonych w radzieckich lagrach. Wiele spośród osób wywiezionych do Związku Radzieckiego czynnie potem walczyło z okupantem i tym osobom należy przyznać uprawnienia kombatanckie, o ile jeszcze ich nie posiadają. Inaczej wygląda sprawa osób cywilnych wywiezionych do Związku Radzieckiego. Brak podstaw prawnych, aby osoby takie uznać za kombatantów. Taka jest regulacja ustawowa, która mówi tylko o hitlerowskich obozach. Tak czy inaczej, trzeba tym ludziom w jakiejś formie pomóc. Myślę, że powinny powstać stowarzyszenia grupujące osoby o wspólnych doświadczeniach wojennych, które by zabiegały o sprawy swych członków.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#HenrykSienkiewicz">Kilka słów chciałbym poświęcić sprawie Józefa Duszy. W 1978 r. zwrócił się on o przyznanie Uprawnień kombatanckich. Obywatel ten nigdy nie był członkiem ZBoWiD. W toku procedury Zarząd Główny ZBoWiD odmówił uznania jego roszczeń. Dopiero w 1982 r. Zarząd Główny podjął decyzję przyznającą J. Duszy uprawnienia kombatanckie. Według pogłosek w sprawę tę miał być zamieszany M. Moczar. W ub. miesiącu J. Duszy odebrano uprawnienia kombatanckie. Jak mi wiadomo, cztery dni temu od tej decyzji odwołał się on do Naczelnego Sądu Administracyjnego.</u>
          <u xml:id="u-15.2" who="#HenrykSienkiewicz">Wiele spraw wymaga szczegółowego zbadania. Nie godzimy się z oceną, że Zarząd Główny ZBoWiD rozszerza interpretację ustawy. Art. 5 ustawy zakłada, że osobą uprawnioną do świadczeń kombatanckich jest członek ZBoWiD lub osoba, która spełnia warunki członkostwa tej organizacji. Nie chcemy przyznawać statusu kombatanta w sposób automatyczny wszystkim zgłaszającym się. Status ten wiąże się przecież z określonymi uprawnieniami do odznaczeń, specjalnej troski itp.</u>
          <u xml:id="u-15.3" who="#HenrykSienkiewicz">W praktyce napotykamy wiele trudności przy weryfikacji uprawnień kombatanckich. Nie wiadomo np., do kiedy trwały walki c utrwalenie władzy ludowej w Polsce. W ustawie nic na ten temat się nie mówi. Początkowo przyjęliśmy jako datę graniczną grudzień 1947 r. Później okres ten rozciągnęliśmy do końca 1948 r., uznając, że w zasadzie w 1949 r. regularnych walk już nie było. Późniejsze potyczki rozpatrujemy w trybie indywidualnym. Wiele trudności nastręcza problem wieku osób ubiegających się o uprawnienia kombatanckie. Nasz regulamin weryfikacyjny generalnie się sprawdził, choć oczywiście nadal trzeba go doskonalić. Nikomu nie chcemy utrudniać wstępu do ZBoWiD. Moglibyśmy przyjmować wszystkich chętnych, ale przecież nie o to idzie. W regulaminie zawarte są pewne ograniczenia i utrudnienia. Działacze społeczni szczegółowo oceniają indywidualne sprawy i starają się podejmować trafne decyzje.</u>
          <u xml:id="u-15.4" who="#HenrykSienkiewicz">Wiele kontrowersji wywołuje sprawa rozszerzenia uprawnień kombatanckich. Członkowie ZPP przed wejściem w życie ustawy byli członkami ZBoWiD. Postanowiliśmy pozostawić ich w naszej organizacji. Sprawa ta dotyczy niewielu osób, choć ustawa o nich nie mówi. Chciałbym poinformować, że staramy się w procesie weryfikacyjnym w maksymalnym stopniu korzystać z różnych dokumentów i materiałów. Nie szczędzimy czasu, aby ustalić prawdę materialną i podjąć trafną decyzję. W znacznym stopniu korzystamy przy tym z pomocy środowisk kombatanckich; Ludzie ci najlepiej znają sytuację, w sposób najbardziej kompetentny mogą wyrazić opinię co do prawdopodobieństwa faktów i zdarzeń, jakie podawane są w zgłaszanych wnioskach. Czasem zmuszeni jesteśmy podejmować orzeczenia przez głosowanie, gdyż sytuacje są bardzo zawikłane i niejednoznaczne. Staramy się udoskonalić zasady rozpatrywania wniosków i pogłębić jednocześnie indywidualny tryb ich rozpatrywania. Nie zamierzamy przyznawać uprawnień osobom, które nie potrafią udowodnić, że na takie uprawnienia zasługują. Wiele spraw udaje nam się załatwić pozytywnie, choć jeszcze wiele mamy do zrobienia. Dotyczy to przede wszystkim osób samotnych i niesprawnych. Przy ogromnym zaangażowaniu całego aktywu ZBoWiD dążymy do tego, aby wszystkie skargi i wnioski była rzetelnie rozpatrywane.</u>
          <u xml:id="u-15.5" who="#HenrykSienkiewicz">Chciałbym serdecznie podziękować członkom obu Komisji za wnikliwą dyskusję i poświęcenie swego czasu trudnym sprawom środowisk kombatanckich. Wdzięczni będziemy za nowe rozwiązania prawne, korzystniej regulujące ich sytuację bytową.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#IrenaSzczygielska">Wszyscy zdajemy sobie sprawę z niepokojącej inflacji słów w naszym życiu publicznym. Nie mamy z czym wystąpić wobec naszych wyborców. Należy poczynić starania, aby sprawa dodatku kombatanckiego została jak najszybciej korzystnie rozwiązana. Proponuję, aby prezydia obu Komisji opracowały projekt dezyderatu do premiera - zgodnie z wnioskiem poseł S. Pacy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#AndrzejSidor">W dyskusji podnoszono problem nowelizacji ustawy, gdyż istniejące uregulowania prawne stanowią nieprzekraczalną barierę, uniemożliwiającą rozwiązanie wielu spraw.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#IrenaSzczygielska">Rzeczywiście, sytuacja taka ma miejsce, o czym świadczą przykłady podane przez sędziego Naczelnego Sądu Administracyjnego.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#IrenaSzczygielska">Komisje przyjęły wniosek w sprawie opracowania projektu dezyderatu do prezesa Rady Ministrów dot. dodatku kombatanckiego.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>