text_structure.xml 138 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">Dnia 10 czerwca 1997 r. Komisja Polityki Społecznej, Zdrowia i Kultury Fizycznej, obradująca pod kolejnym przewodnictwem posłów Mariana Króla (ZSL) i Zbigniewa Gburka (SD), rozpatrzyła:</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#komentarz">- tezy w sprawie II etapu reformy gospodarczej.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#komentarz">W posiedzeniu wzięli udział przedstawiciele: Rady Ministrów z doradcą wicepremiera Stanisławem Rostworowskim, Ministerstwa Pracy, Płac i Spraw Socjalnych z wiceminister Stanisławą Borkowską. Ministerstwa Zdrowia i Opieki Społecznej z ministrem Mirosławem Cybulko, Głównego Komitetu Kultury Fizycznej i Turystyki z przewodniczącym Bolesławem Kapitanem, Główny Inspektor Pracy Jan Laskowski oraz przedstawiciele Najwyższej Izby Kontroli, Ministerstwa Finansów i Komisji Planowania przy Radzie Ministrów.</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#komentarz">Podstawowe założenia II etapu reformy gospodarczej przedstawił doradca wicepremiera Stanisław Rostworowski: Przedłożone przez rząd tezy wprowadzają istotne zróżnicowanie pomiędzy respektowaniem konstytucyjnego prawa do pracy i nierespektowaniem tego, co w jednej ze swych wypowiedzi prof. Jan Szczepański określił mianem „przebywania w zatrudnieniu”. Dla uzyskania właściwego związku pomiędzy zatrudnieniem i pracą niezbędne jest, aby samo przedsiębiorstwo określało liczbę i charakter zatrudnionych pracowników zgodnie ze zracjonalizowanymi potrzebami wytwórczymi bądź usługowymi. Państwo natomiast pozostaje gwarantem powszechnego prawa do pracy.</u>
          <u xml:id="u-1.4" who="#komentarz">W oparciu o środki PFAZ organizowane będzie przez państwo pośrednictwo zawodowe oraz tworzenie, miejsc pracy chronionej, z uwzględnieniem potrzeb osób niepełnosprawnych. Dla pozostających okresowo bez pracy będą wypłacane zasiłki.</u>
          <u xml:id="u-1.5" who="#komentarz">Przewiduje się opracowanie zmian w przepisach do Kodeksu pracy, idących w kierunku uelastycznienia nadmiernie sztywnych norm określających stan nawiązania stosunku pracy z pracodawcą. Zamierza się okres wypowiedzenia skrócić do 1 miesiąca i to zarówno w stosunku do pracodawcy, jak i pracownika, przy zachowaniu uprawnień wynikających z ciągłości pracy. W Kodeksie pracy przewidziana będzie możliwość zmiany warunków wynagradzania i pracy do poziomu stawek minimalnych, jeśli nieefektywność gospodarcza danego przedsiębiorstwa wymagałaby wprowadzenia wewnętrznego postępowania uzdrawiającego. Kierownictwo przedsiębiorstw powinno mieć zagwarantowaną ustawowo możliwość dochodzenia w drodze postępowania cywilnego odszkodowania strat poniesionych wskutek opuszczenia przez pracownika miejsca pracy bądź niewykonania przezeń przypisanego mu zadania. Zmiany w kodeksie idą w kierunku nawiązywania przez przedsiębiorstwa i jednostki usługowe stosunku pracy w szerszym zakresie, nie tylko na podstawie umowy o pracę, ale również w oparciu o umowę o dzieło lub zlecenie. Stosowanie tych form pracy umożliwiłoby objęcie ubezpieczeniem społecznym chałupników.</u>
          <u xml:id="u-1.6" who="#komentarz">W tezach do II etapu reformy gospodarczej bardzo mocno podnoszone są problemy wdrażania usprawnień technicznych i lepszych systemów organizacyjnych. Przedsiębiorstwa wprowadzające takie usprawnienia uzyskają preferencje ekonomiczno-finansowe w postaci ulg od podatku dochodowego, zmniejszenia części amortyzacji odprowadzanej do budżetu, ułatwionego dostępu do kredytów, a nawet dotacji budżetowych. Równocześnie zaostrzone zostaną sankcje wobec kierowników zakładów pracy, jak i samych zatrudnionych, jeśli nie będą przestrzegali przepisów bhp.</u>
          <u xml:id="u-1.7" who="#komentarz">W dziedzinie opłacania wykonywanej pracy przedsiębiorstwa obowiązywać będzie samofinansowanie. Ujednolicone zostaną zasady kształtowania wynagrodzeń pracowników zatrudnionych w jednostkach finansowych przez budżet państwa - tak, by pozostawały one we właściwej relacji do wynagrodzeń osób zatrudnionych w produkcji materialnej. Indeksowane będą najniższe wynagrodzenia w relacji do wzrostu cen - jako wyraz polityki państwa, zmierzającej do zapewnienia osłony socjalnej najniżej zarabiającym.</u>
          <u xml:id="u-1.8" who="#komentarz">Przestrzegana będzie z całą konsekwencją zasada więzi pomiędzy wysokością wynagrodzeń a efektami pracy - poprzez wdrożenie określonych mierników wartościowania pracy. Respektowane będą także zasady samorządności załóg i związków zawodowych oraz samodzielności finansowej przedsiębiorstw poprzez właściwe wykorzystanie zakładowych systemów wynagradzania i układów zbiorowych pracy.</u>
          <u xml:id="u-1.9" who="#komentarz">Podstawowe składniki wynagrodzenia, a więc płaca zasadnicza i stałe dodatki pracownicze, powinny stanowić 75-80% środków przeznaczonych na płace. Pozostałe 20-25% przeznaczać się będzie na nagrody i premie, a więc te składniki płac, które spełniają funkcje motywacyjne. Wysokość nagród i premii powinna być ściśle uzależniana od wyników ekonomicznych przedsiębiorstw.</u>
          <u xml:id="u-1.10" who="#komentarz">Zamierza się wprowadzić powszechny, jednolity i progresywny podatek od dochodów osobistych ludności. Opracowano 3 jego warianty.</u>
          <u xml:id="u-1.11" who="#komentarz">Wariant I zakłada opodatkowanie wszystkich dochodów pochodzących zarówno z pracy, jak i otrzymywanych świadczeń społecznych. Opodatkowanie to w wypadku pozyskiwania dochodów niższych od średniej płacy byłoby symboliczne, niewielkie też w przypadku nieznacznego przewyższania średniej płacy. Wzrastałoby natomiast, gdyby dochód obywatela trzykrotnie przekraczał średnią płacę.</u>
          <u xml:id="u-1.12" who="#komentarz">Wariant II zakłada, że podatek od dochodów osobistych byłby naliczany jedynie od dochodów przekraczających pewien poziom, np. trzykrotnej średniej płacy.</u>
          <u xml:id="u-1.13" who="#komentarz">Wariant III zakłada możliwość opodatkowania jedynie wydatków osobistych - a zatem kwoty dochodów wpłacane na oszczędnościowe konto osobiste byłyby wyłączone z opodatkowania.</u>
          <u xml:id="u-1.14" who="#komentarz">Mamy więc dwie odrębne propozycje: podatek od dochodów i podatek od wydatków. Podatek od dochodów, zwłaszcza w wersji II wariantu, może czynić wrażenie podatku wyrównawczego. Ten typ opodatkowania krępuje aktywność zawodową rozwijaną ponad pewną miarę dochodowości i nie sprzyja akumulacji środków finansowych przez obywateli. Ponadto wprowadzenie tego typu opodatkowania likwidowałoby istniejący dotąd podatek od płac, z którego wpływów do budżetu państwa tworzony jest Fundusz Rozwoju Kultury. W wielu systemach podatkowych istnieje zasada, że opodatkowanie zostaje uchylone, jeżeli dochody obywatela skierowano na cele inwestycyjne - również inwestycje konsumpcji osobistej, uznawane za pożyteczne z punktu widzenia polityki państwa (np. budowa domu własnościowego). Trzeba by było więc ściśle określić te cele inwestycyjne i społeczne, a nawet niektóre konsumpcyjne, które zwalniałyby od podatku przeznaczane na nie dochody obywateli.</u>
          <u xml:id="u-1.15" who="#komentarz">W tych warunkach najbardziej optymalny wydaje się wariant III: wprowadzenie opodatkowania od wydatków. Ten system sprzyjałby tendencjom oszczędnościowym i prowadziłby do kumulacji kapitału w rękach obywateli. W systemie socjalistycznym preferencje powinny uzyskiwać wydatki konsumpcyjne o charakterze kulturalno-oświatowym.</u>
          <u xml:id="u-1.16" who="#komentarz">Pochodną stosunków pracy jest cały system ubezpieczeń społecznych. Przewiduje się zachowanie podstawowych kierunków polityki państwa opartych na zasadzie powszechnego i ciągłego zabezpieczenia społecznego, przysługującego w zasadzie wszystkim obywatelom. Trwałym elementem tej polityki byłyby zasiłki związane z urodzeniem i wychowaniem dzieci, zasiłki chorobowe, zawodowa i społeczna rehabilitacja oraz renty i emerytury.</u>
          <u xml:id="u-1.17" who="#komentarz">W systemie rentowo-emerytalnym proponuje się wprowadzenie pewnych modyfikacji. Zakłada się, że państwo mogłoby gwarantować ubezpieczenia emerytalno-rentowe sięgające bądź 60% wynagrodzenia, bądź też uprawnienia do uzyskiwania świadczeń emerytalnych mieliby tylko, pracownicy, których płace dochodzą do pewnego określonego pułapu. Taki system istnieje w kilku państwach zachodnich. W Holandii np. osoby zarabiające do 1200 guldenów korzystają z ubezpieczeń państwowych; kto przekroczył ten poziom dochodów - musi zapewnić sobie własne ubezpieczenie. Byłby to zatem swoisty mechanizm powstrzymujący ludzi od osiągania zarobków wyższych od tych, które uprawniałyby do ubezpieczeń państwowych. Określenie pewnej granicy zarobków jako podstawy wymiaru świadczeń emerytalnych z natury rzeczy w grupach pracowniczych utrzymujących się na poziomie średnich zarobków osłabia tendencję do ich podwyższania. Przy przyjęciu takiego rozwiązania traci sens dążność do przypisywania sobie dochodów nawet nieuzyskiwanych w normalnym toku pracy jako podstawy naliczania emerytury. Niestety, tendencje takie występują dość często w wielu środowiskach. Można tu wskazać zawyżone emerytury nauczycieli, dziennikarzy, a także części rolników, którym przypisuje się większe dostawy artykułów rolnych dla państwa w latach poprzedzających ich przejście na emeryturę.</u>
          <u xml:id="u-1.18" who="#komentarz">Wskutek nadmiernych wypłat większość funduszów emerytalnych tworzonych ze składek ludności nie jest zbilansowana. Przykładem może być fundusz ubezpieczenia społecznego rolników indywidualnych. Jak dotąd składki rolników pokrywają zaledwie 25-28% wpływów funduszu, a według ustaleń ustawowych miały pokrywać 1/3 tego funduszu. j Przy przyjęciu omówionego rozwiązania państwo gwarantowałoby pracującym ubezpieczenia społeczne do pewnego poziomu ich dochodów, natomiast ludzie uzyskujący dochody wyższe, pragnąc zapewnić sobie wyższy wymiar emerytury, musieliby opłacać w ZUS składki na ubezpieczenie osobiste.</u>
          <u xml:id="u-1.19" who="#komentarz">Zasiłki chorobowe są obecnie finansowane, przez zakłady pracy, które wydatki te wliczają do kosztów własnych. Formuła ta może być utrzymana i jest to jeden z rozpatrywanych wariantów uregulowania tego problemu. Inną formułą mogłoby być rozwiązanie, że przedsiębiorstwo ubezpiecza się w ZUS na okoliczność wypłacania zasiłków chorobowych i wówczas ZUS realizowałby należności z tego tytułu. Rozwiązanie to budzi jednak obawy, że przedsiębiorstwo mając z góry opłacone ubezpieczenie od wypłaty zasiłków chorobowych zbyt liberalnie traktowałoby wszelkie zwolnienia. Rozpatrywane więc są inne propozycje przewidujące, że w układach ' zbiorowych pracy lub w zakładowych systemach wynagrodzeń byłoby z góry określone, za jaki typ zwolnień chorobowych przedsiębiorstwo wypłaca zasiłki. Mogłoby być np. zastrzeżone, że zakład nie wypłaca zasiłków za 3-dniową nieobecność w pracy albo 3-dniową chorobę w okresie urlopu. System ten pozwalałby dostosowywać gwarancję wypłaty zasiłków do specyfiki różnych jednostek produkcyjnych i usługowych. Istniałyby zawody, np. urzędnicze, w których zakres świadczeń socjalnych byłby najszerszy - co podnosiłoby prestiż tych zawodów, nawet gdyby wynagrodzenie nie było zbyt wysokie.</u>
          <u xml:id="u-1.20" who="#komentarz">Zasiłki rodzinne są wyrazem polityki propopulacyjnej państwa i z tego też względu powinny być związane z rolą budżetu państwa. Mogłyby być one wypłacane z wyodrębnionego funduszu, Zwanego funduszem populacyjnym. Wypłaty mogłyby być wyższe, gdyby prognozy zakładały nadejście okresu degresji populacyjnej. Następowałoby natomiast ograniczenie wypłat, gdyby prognoza wskazywała na nadejście wyżu demograficznego. Fundusz stawałby się więc regulatorem niekorzystnych dla gospodarki narodowej wahań spadku lub przyrostu demograficznego. Podnoszona jest także kwestia, że wysokość zasiłku rodzinnego powinna być niższa w stosunku do wyższych dochodów pracowniczych. Jest jednak kwestia, czy zasiłki rodzinne ze swej istoty nie są wyrazem poparcia państwa dla aktywnych funkcji populacyjnych społeczeństwa i z tego też względu, czy ich wysokość ma być uzależniona od dochodów osobistych?</u>
          <u xml:id="u-1.21" who="#komentarz">Przewidywane przekształcenia systemu emerytalnego zmierzają do wiązania uprawnień emerytalnych z ciągłością pracy zatrudnionych. Osoby często zmieniające pracę wyzbywałyby się części uprawnień ubezpieczeniowych i musiałyby w większym stopniu liczyć na ubezpieczenia osobiste. Uporządkowanie systemu rentowo-emerytalnego powinno stworzyć warunki pełnej i właściwej waloryzacji rent i emerytur w stosunku do wzrostu wynagrodzeń w gospodarce narodowej. W tezach proponuje się, aby waloryzowana była wysokość wynagrodzenia, wobec którego państwo gwarantuje ubezpieczenia. Renty i emerytury podwyższane byłyby poprzez waloryzację podstawy ich wymiaru w relacji do wzrastającej średniej płacy w gospodarce narodowej.</u>
          <u xml:id="u-1.22" who="#komentarz">W tezach utrzymuje się prawo do korzystania przez kobiety pracujące z urlopów wychowawczych i przyznawanych w określonych warunkach zasiłków wychowawczych. W tej chwili rozpatrywany jest projekt rozporządzenia w sprawie urlopów wychowawczych; proponuje się w nim podwyższenie progów dochodowych na 1 członka w rodzinie, uprawniających do uzyskania przez matkę wychowującą dziecko zasiłku wychowawczego. Przy dochodach 3000 zł na osobę zasiłek miałby wynosić 5700 zł, a przy dochodach 3600-5000 zł zasiłek wynosiłby 4350 zł. Projekt rozporządzenia przewiduje też przyznawanie matkom wychowującym dziecko niepełnosprawne urlopów wychowawczych w wymiarze do 72 miesięcy i zasiłku wychowawczego na okres 36 miesięcy; uprawnienia te przysługiwałyby do czasu, kiedy dziecko osiągnie 16 rok życia.</u>
          <u xml:id="u-1.23" who="#komentarz">Tezy II etapu reformy przewidują, że usługi socjalno-kulturalne mogłyby być finansowane w całości ze środków budżetowych lub też ze środków budżetu centralnego i terenowych przy współudziale środków ludności i zakładów pracy. Część usług mogłaby być udostępniana na zasadach komercjalnych, przy stosowaniu dla osób najniżej zarabiających pewnych ulg lub dopłat celowych.</u>
          <u xml:id="u-1.24" who="#komentarz">Rozwiązania te mogłyby odnosić się do wszystkich sfer działalności usługowej - z tym, że dla określonych celów tworzone byłyby odrębne fundusze celowe, których wysokość corocznie byłaby określana w ustawie budżetowej. Tak więc należy powołać fundusz socjalny, który finansowałby zadania opieki społecznej. Fundusz ten mógłby być tworzony z dotacji budżetowej wspieranej środkami gromadzonymi przez organizacje społeczne, darowizny i fundacje.</u>
          <u xml:id="u-1.25" who="#komentarz">W dziedzinie opieki społecznej rozwijana byłaby nadal działalność wyspecjalizowanych organizacji społecznych - z tym, że jeśli cele tej opieki byłyby wyraźnie zbieżne, to mogłoby nastąpić ujednolicenie organizacyjne (np. PKPS i PCK). Organizacje te korzystałyby z pomocy budżetu państwa dla realizacji określonych zadań. Powstaje jednak pytanie, czy organizacje te powinny otrzymywać dotacje „z góry”, czy też dotacja powinna być tylko wsparciem proporcjonalnym do wielkości potrzeb społecznych zaspokajanych przez te organizacje. Zamierza się więc odejść od formuły corocznego zwiększania środków w stosunku do wykonania budżetu w roku poprzedzającym.</u>
          <u xml:id="u-1.26" who="#komentarz">Warianty rozwiązań zawarte w tezach, a dotyczące finansowania sfery usług socjalno-kulturalnych przewidują, że finansowanie to mogłoby następować na zasadzie kumulacji środków państwowych ludności i zakładów pracy dla realizacji określonych celów społecznych. Bądź też odwrotnie - bilans środków państwa, ludności i zakładów pracy byłby dopiero tytułem do wyznaczenia na dany rok określonych zadań w sferze usług socjalno-kulturalnych.</u>
          <u xml:id="u-1.27" who="#komentarz">Analogicznie do funduszu socjalnego inne sfery usług mogłyby być finansowane z odrębnych i tworzonych przy współudziale ludności i zakładów pracy funduszy celowych. Prototypem jest tu Fundusz Rozwoju Kultury. Określenie celów, na które miałyby być wykorzystane fundusze celowe, dokonywane byłoby przy współudziale środowisk funkcjonujących w danej sferze usługowej.</u>
          <u xml:id="u-1.28" who="#komentarz">Sprawy szkolnictwa (budowa szkół i internatów, zaopatrzenie w pomoce szkolne) mogłyby być rozwiązywane za pośrednictwem Narodowego Funduszu Pomocy Szkole - jako komitetu koordynującego działalność państwa z aktywnością szerokich kręgów społecznych.</u>
          <u xml:id="u-1.29" who="#komentarz">Analogicznym funduszem w sferze usług zdrowotnych byłby Narodowy Fundusz Zdrowia. W tezach zawarte jest przekonanie o konieczności wprowadzenia częściowej odpłatności za usługi związane z ochroną zdrowia. Dotyczyłoby to przede wszystkim sanatoriów. W ZSRR dzisiaj z nieodpłatnych sanatoriów korzysta tylko 20% przebywających tam osób, 60% pacjentów opłaca połowę kosztów, a 20% ponosi opłaty. W naszych założeniach przewiduje się, że opłacano koszty utrzymania w sanatorium, a koszty leczenia byłyby pokrywane z budżetu państwa. W stosunku do osób o niskich zarobkach przewidywane byłyby ulgi w odpłatnościach.</u>
          <u xml:id="u-1.30" who="#komentarz">W chwili obecnej mamy 6,5 mln emerytów i 2,5 mln osób pracujących uprawnionych do bezpłatnego nabywania lekarstw. Rozważa się, aby uprawnienia do leków bezpłatnych dotyczyły tylko jednego opakowania leku, a dalsze były opłacane, ewentualnie w przypadku trudnych warunków materialnych, dokonywano by zwrotu opłaty z opieki społecznej. Rozważa się także zróżnicowanie odpłatności za leki w zależności od dochodów ubezpieczonego.</u>
          <u xml:id="u-1.31" who="#komentarz">Zakłada się także możliwość wprowadzenia opłaty minimalnej za każdą wizytę u lekarza (100 zł) opieki otwartej i znacznie wyższą u lekarzy specjalistów. Uzyskanie tych dodatkowych środków pozwoliłoby podnieść płace pracowników służby zdrowia, które obecnie są o 28% niższe od średniej płacy w gospodarce uspołecznionej. Uznaje się także za konieczne wprowadzenie książeczek zdrowia, które zawierałyby informacje o przebiegu leczenia i stosowanych lokach oraz inne dane.</u>
          <u xml:id="u-1.32" who="#komentarz">W tezach zakłada się, że działalność turystyczna byłaby prowadzona na zasadach samofinansowania, a inwestycje wspierane specjalnym funduszem celowym. Zachowane byłyby preferencje dla turystyki młodzieżowej i szkolnej w postaci dotacji uzupełniających środki finansowe rodziców.</u>
          <u xml:id="u-1.33" who="#komentarz">Działalność instytucji i organizacji pracujących w sferze usług socjalno-kulturalnych opierać się ma na zasadach rachunku ekonomicznego i musi uwzględniać amortyzację środków trwałych i właściwy rozrachunek ponoszonych kosztów. Jest to postulat istotny gdyż surowy system podatkowy ściągający środki rozwojowe od jednostek wytwórczych nie może w budżecie gromadzić zasobów pieniężnych po to, by były one trwonione na bliżej niesprecyzowane cele o wątpliwych wartościach socjalno-kulturalnych.</u>
          <u xml:id="u-1.34" who="#komentarz">Opinię ogólną o „Tezach w sprawie II etapu reformy gospodarczej” przedstawił poseł Marian Król (ZSL): Tezy rysują obraz zmian w stosunkach ekonomicznych, jakie muszą nastąpić w II etapie - zmian, bez których nie ma mowy o wyzwoleniu sił twórczych narodu. Przewidują one zwłaszcza - postulowane od dawna - zmiany w pozycji państwa w gospodarce, odejście od „dyrektorowania”, rewizję podejścia do kategorii towarowo-pieniężnych i rynku, liberalizację życia gospodarczego.</u>
          <u xml:id="u-1.35" who="#komentarz">II etap reformy gospodarczej bodzie swego rodzaju rewolucją. Do przeprowadzenia tej „rewolucji” niezbędne będzie szerokie poparcie społeczeństwa. Tymczasem w obecnym kształcie tezy nie są nośne społecznic. W rzeczywistości trudno obecnie znaleźć konkretną warstwę społeczną, nie mówiąc już o klasie, która byłaby bezpośrednio zainteresowana wdrażaniem reformy. Jest to poważne zagrożenie dla działań reformatorskich. Tezy, odwołując się do takich kategorii, jak konkurencyjność i przedsiębiorczość, skierowane są w zasadzie do kadry kierowniczej przedsiębiorstw i przedstawicieli sektora nie uspołecznionego. Natomiast przeciętnemu obywatelowi proponują represyjny system płac oraz zapowiadają równoważenie rynku poprzez wzrost cen. Może to rodzić zrozumiały opór. Stąd też szczególną uwago należałoby zwrócić na eksponowanie konieczności przeprowadzania głębszych reform i ich nieuchronność.</u>
          <u xml:id="u-1.36" who="#komentarz">Wydaje się, iż społeczeństwo powinno być świadome konsekwencji wprowadzenia reformy oraz jej nieuchronności z uwagi na sytuację gospodarczą kraju. Z tego punktu widzenia brak w tezach czegoś, co można by nazwać dramatyzmem ogólnej sytuacji społeczno-gospodarczej kraju. Brak sformułowań wskazujących na to, iż reforma systemu funkcjonowania gospodarki i państwa jest jedyną szansą wejścia Polski do grupy krajów rozwiniętych i trwałego utrzymania tego statusu.</u>
          <u xml:id="u-1.37" who="#komentarz">Wszystkim uczestnikom dyskusji wydaje się, że wiedzą, jakie elementy systemu przesądzają o jego niesprawności i zakładają, że pozostali partnerzy myślą podobnie. Tymczasem dyskusja wokół tez nawet w gronie profesjonalistów - ekonomistów, naukowców i praktyków - wskazuje, iż nie ma jedności co do rozumienia i postrzegania określonych zjawisk gospodarczych.</u>
          <u xml:id="u-1.38" who="#komentarz">Brak analizy funkcjonowania obecnego systemu uniemożliwia wychwycenie najbardziej istotnych zależności przyczynowo-skutkowych pomiędzy poszczególnymi elementami. To z kolei utrudnia określenie, tych elementów i zależności, które przesądziły o dotychczasowych niepowodzeniach realizacyjnych wdrażania reformy oraz decydują o niskiej skuteczności systemu.</u>
          <u xml:id="u-1.39" who="#komentarz">Tezy nie przedstawiają i nawet nie usiłują nakreślić modelu docelowego gospodarki, a tym samym brak w nich zależności przyczynowo-skutkowych występujących w przyszłym systemie. Jest to przyczyną nadmiernej szczegółowości tez, ich niespójności, nierzadko małej konkretności oraz koncentrowania się na elementach nieistotnych i wtórnych w stosunku do określonych rozwiązań systemowych.</u>
          <u xml:id="u-1.40" who="#komentarz">Wydaje się, iż tezy powinny w sposób konkretny określać przynajmniej zręby przyszłego systemu - np. proporcje między planem centralnym z jednej strony, a przedsiębiorczością jednostek i kolektywów oraz konkurencją między nimi - z drugiej, a także rolę państwa w gospodarce.</u>
          <u xml:id="u-1.41" who="#komentarz">Przy nie sformułowanym modelu docelowym brak w tezach przynajmniej kilku centralnych generalnych zasad, na jakich będzie Opierać się przyszły system. Szkoda, że w dokumencie nie znalazło się użyte przez premiera Z. Messnera w Sejmie stwierdzenie, że dozwolone będzie to wszystko, co nie jest wyraźnie zabronione. Przestrzeganie tej zasady uchroniłoby tezy od nadmiernej szczegółowości.</u>
          <u xml:id="u-1.42" who="#komentarz">Brak w tezach jasno określonej tzw. ścieżki dojścia. Konsekwencją tego jest brak terminarza poszczególnych posunięć.</u>
          <u xml:id="u-1.43" who="#komentarz">Doświadczenia okresu reformowania wskazują na praktyczną możliwość niehonorowania i lekceważenia ogólnych ustaleń reformy przez centrum, organy założycielskie i kontrolno-rewizyjne. Dlatego konieczne wydaje się opracowanie w oparciu o tzw. ścieżkę dojścia/ programu i harmonogramu procesu reformowania na najbliższe lata. Umożliwiłoby to dokonywanie okresowych ocen stopnia wykonania tego harmonogramu, a nie tylko rozpatrywanie corocznych ocen i kwartalnych informacji.</u>
          <u xml:id="u-1.44" who="#komentarz">Program reformowania powinien zawierać wizję systemu docelowego oraz etapów pośrednich, tzn. wizję mechanizmów ekonomicznych przewidzianych na koniec każdego kolejnego roku wdrażania. Pozwoliłoby to na dokonywanie okresowych ocen wykonania programu reformowania oraz stanowiłoby dla przedsiębiorstw i administracji informację o systemie, jaki będzie funkcjonował w roku 1988, 1989 itd.</u>
          <u xml:id="u-1.45" who="#komentarz">Brak teorii objaśniającej funkcjonowanie obecnego modelu oraz brak modelu docelowego mają ogromne znaczenie dla logiki tez. Podkreśla się w nich konieczność równoważenia gospodarki poprzez aktywizację kategorii towarowo-pieniężnych. Wzmocnienie rynkowego charakteru gospodarki rodzić będzie wiele skutków, uruchamiać mechanizmy ekonomiczne, które samoczynnie wymuszać będą określone zmiany. Tymczasem w tezach skutki tych posunięć traktuje się jako niezależne elementy, w których dokonywać się będzie poczynań reformatorskich. Powoduje to nadmiar ingerencji i nadmiar proponowanych zmian, czy też narzucanych odgórnie rozwiązań - np. zmian struktury podmiotowej i instytucjonalnej oraz zmian systemów wynagradzania. Stosowanie na szczeblu przedsiębiorstw określonych systemów wynagradzania, czy też systemów ajencji będzie wyrazem i dowodem autentycznej samodzielności podmiotów gospodarczych, przedsiębiorstw, spółdzielni itp.</u>
          <u xml:id="u-1.46" who="#komentarz">Wydaje się, iż można wyróżnić dwa zasadnicze obszary systemu, których zmiana zadecyduje o powodzeniu reformy. Są nimi: zmiana pozycji centrum oraz zmiana podejścia do kategorii towarowo-pieniężnych, do istoty mechanizmów gospodarczych opartych o mechanizmy rynkowe. W tezach zapowiadane zmiany w obu obszarach są niekonkretne i niejednoznaczne.</u>
          <u xml:id="u-1.47" who="#komentarz">W przypadku zmiany pozycji centrum oraz odejścia państwa od funkcji dyrektora przedsiębiorstwa wielozakładowego pojawia się postulat likwidacji struktury branżowo-gałęziowej. Należy dążyć, aby cała sfera systemowo-regulacyjna znajdowała się w przyszłym modelu wyłącznie w gestii ministerstw funkcjonalnych, co jest możliwe, jeśli cały system zostanie dokładnie oczyszczony z wszelkich elementów uznaniowości i przetargowości. Stąd likwidacja ministerstw gałęziowych jest konieczna. Ich działalność paraliżuje w praktyce każdą koncepcję reformatorską zakładającą ograniczenie możliwości bezpośredniego ingerowania centrum w działalność przedsiębiorstw. Likwidacja ministerstw branżowych jest konieczna nie tylko z punktu widzenia sprawności przyszłego systemu, ale także z punktu widzenia postępu we wdrażaniu reformy gospodarczej.</u>
          <u xml:id="u-1.48" who="#komentarz">W tezach brak jednoznaczności co do przyszłego kształtu centrum. W niektórych punktach istnieją próby „przemycenia” istniejących ministerstw branżowych.</u>
          <u xml:id="u-1.49" who="#komentarz">Z uwagi na znaczenie dla skuteczności wprowadzanych reform oraz z uwagi na niską świadomość ekonomiczną społeczeństwa szczególnie wiele miejsca należałoby poświęcić problematyce mechanizmów rynkowych, a w ramach tego problemom cenotwórstwa, bowiem wywołują one najwięcej kontrowersji.</u>
          <u xml:id="u-1.50" who="#komentarz">Niezwykle dyskusyjne są proponowane rozwiązania w zakresie kształtowania wynagrodzeń. Są one sprzeczne z takimi celami reformy jak np.: wyzwolenie przedsiębiorczości i rozszerzanie samodzielności przedsiębiorstw. Zalety stosowania formuły progowej w kształtowaniu wynagrodzeń w sferze produkcji materialnej ograniczone są wyłącznie do przedsiębiorstw słabo uporządkowanych, o dużych rezerwach w zatrudnieniu, gdzie można i trzeba stymulować wzrost płacy indywidualnej poprzez ograniczenie wielkości zatrudnienia. W przedsiębiorstwach uporządkowanych, bez prostych rezerw ta metoda może być poważnym hamulcem wzrostu produkcji i wydajności pracy. Zaproponowane rozwiązania są sprzeczne z kierunkami reformy - w których zakładano, iż płace w głównej mierze będą uzależnione od wyników ekonomicznych przedsiębiorstwa. Próba narzucania przedsiębiorstwom określonych zasad kształtowania płac przeczy idei samodzielności oraz przerzuca ciężar odpowiedzialności za poziom i kształtowanie, się płac na państwowa nie na przedsiębiorstwo.</u>
          <u xml:id="u-1.51" who="#komentarz">Niepokoi fakt, iż tezy nie korespondują z ustaleniami NPSG na lata 1986-1990. Logika nowego systemu oraz wiele rewolucyjnych elementów zawartych w tezach znacznie wybiegają poza NPSG. Przyjęte w planie 5-letnim kierunki inwestowania są sprzeczne z prorynkową orientacją tez. W strukturze inwestycji NPSG dominują masywne inwestycje o długich cyklach, będące w znacznej części kontynuowanymi inwestycjami z poprzedniej dekady. W tej sytuacji rodzi się konieczność dokonania określonych korekt umożliwiających zwiększenie nakładów na inwestycje prorynkowe, o krótkich cyklach realizacji.</u>
          <u xml:id="u-1.52" who="#komentarz">Również założenia planu w zakresie kształtowania się stopy inflacji (na poziomie 6-9% w 1990 r.) są wyraźnie sprzeczne z założeniami szybkiego przywracania równowagi rynkowej. Wydaje się, iż należy dać prymat przywracaniu równowagi i zrezygnować z przyjętych w NPSG ustaleń, bowiem jednoczesne równoważenie gospodarki i obniżanie stopy inflacji jest niemożliwe.</u>
          <u xml:id="u-1.53" who="#komentarz">Zaproponowane w tezach skale i zakres zmian w istniejącym systemie prawnym rodzą wątpliwość co do możliwości wdrożenia reformy w krótkim czasie, z uwagi na długotrwałość procesu legislacyjnego. Tezy powinny koncentrować się na sprawach najistotniejszych, a więc na tych regulacjach prawnych, które będą przesądzać o powodzeniu reformy.</u>
          <u xml:id="u-1.54" who="#komentarz">Rekapitulując - z punktu widzenia postępu we wdrażaniu reformy gospodarczej tezy należy ocenić pozytywnie. Zawierają one wiele rewolucyjnych elementów oraz stanowią znaczący impuls intensyfikacji działań reformatorskich.</u>
          <u xml:id="u-1.55" who="#komentarz">Natomiast w środowisku ekonomistów podkreśla się, iż obciążone są sformułowaniami o charakterze postulatywnym i życzeniowym, powtarzają słuszne, lecz nie zrealizowane postulaty z początków reformy. Są dokumentem niekonkretnym, niespójnym, a niekiedy nawet wewnętrznie sprzecznym.</u>
          <u xml:id="u-1.56" who="#komentarz">Wydaje się więc, iż dla skonkretyzowania przedsięwzięć reformatorskich, a przede wszystkim rozpropagowania w społeczeństwie ich celów i założeń, słuszne byłoby prowadzenie dyskusji o reformie na dwóch poziomach, niejako dwutorowo: wśród społeczeństwa - w oparciu o czytelny dokument uwzględniający stan świadomości ekonomicznej, wśród profesjonalistów - w oparciu o dokument na nowo sformułowany.</u>
          <u xml:id="u-1.57" who="#komentarz">W obu przypadkach dokumenty powinny ujmować:</u>
          <u xml:id="u-1.58" who="#komentarz">- charakterystykę punktu wyjścia (ze szczególnym uwzględnieniem aktualnej sytuacji gospodarczej kraju, zasad funkcjonowania gospodarki oraz głównych zagrożeń reformy),</u>
          <u xml:id="u-1.59" who="#komentarz">- cele reformy (zarówno w sferze zmiany istniejących stosunków ekonomicznych, jak i w wymiarze rzeczowym),</u>
          <u xml:id="u-1.60" who="#komentarz">- zakres niezbędnych zmian w systemie funkcjonowania,</u>
          <u xml:id="u-1.61" who="#komentarz">- harmonogram realizacji.</u>
          <u xml:id="u-1.62" who="#komentarz">Wdrażanie II etapu reformy powinno być poprzedzone aktywnym, szerokim propagowaniem jego celów, zakresu, spodziewanych pozytywnych efektów oraz ewentualnych negatywnych skutków w pierwszym. okresie wdrażania. Społeczeństwo musi wiedzieć, czego może oczekiwać po reformie i musi akceptować postulowane zmiany. Biorąc pod uwagę stan świadomości ekonomicznej społeczeństwa oraz zakorzenione postawy roszczeniowe, nie będzie to z pewnością łatwe.</u>
          <u xml:id="u-1.63" who="#komentarz">Mimo nasuwających się licznych uwag krytycznych - wypada przeciwstawić się opiniom pomniejszającym rangę i zalety tez. Jest to bowiem pierwszy dokument konkretyzujący postulaty reformatorskie i w wielu fragmentach usiłujący przełożyć je na praktyczne- rozwiązania.</u>
          <u xml:id="u-1.64" who="#komentarz">Następnie wygłoszono koreferaty poselskie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#MałgorzataNiepokulczycka">Na wstępie dwie uwagi: posłowie domagają się przekazywania w środkach masowego przekazu innego oblicza pracy Sejmu. Utożsamiani jesteśmy bowiem z przebiegiem sesji plenarnych, ze zgodnym podnoszeniem rąk. Wyborcy wiedzą, że pracujemy w komisjach, ale nie wiedzą, co mówimy.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#MałgorzataNiepokulczycka">Druga uwaga - konsultacje społeczne są rzeczą wspaniałą, ale czy musimy wszystko ze wszystkimi konsultować? Można konsultować kierunki polityki społecznej, ale szczegółowe problemy gospodarcze zostawmy fachowcom. Konsultowanie problemów gospodarczych z 37 milionami Polaków, biorąc pod uwagę fakt świadomości ekonomicznej społeczeństwa, nie ma wielkiego sensu.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#MałgorzataNiepokulczycka">Wracając do tematu dzisiejszych obrad - trzeba zacząć od przypomnienia głównych założeń systemu wynagradzania zawartych w przedstawionych do dyskusji tezach.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#MałgorzataNiepokulczycka">Teza 13 mówi: „Podstawową siłą napędową gospodarki stać się winna przedsiębiorczość zbiorom i indywidualna, motywowana dążeniem do poprawy własnej pozycji materialnej, sprawdzanie swoich talentów i umiejętności drogą do awansu społecznego. Są to motywacje pozytywne, których szersze wykorzystanie wymaga przede wszystkim eliminowania barier prawnych, organizacyjnych, ale także i świadomościowych”.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#MałgorzataNiepokulczycka">Teza 18 - „Innowacyjność wymaga wysokiej kreatywności twórców, przedsiębiorczości kadry kierowniczej i zaangażowania wykonawców. Zjawiska te mogą powstawać tylko pod wpływem bardzo silnych motywacji materialnych i pozamaterialnych, pozytywnych i negatywnych. A zatem - wysokiego wynagradzania osiągnięć twórczych i przedsiębiorczości”.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#MałgorzataNiepokulczycka">Teza 26 - „Akcentem szczególnym w II etapie reformy jest jakość pracy… Równocześnie ostrzej eliminowane być muszą wysokie dochody powstające z oszustw podatkowych i działań spekulacyjnych. Troskliwa osłona socjalna niezbędna jest zaś grupom społecznym nie mogącym pracą usprawnić warunków życia”.</u>
          <u xml:id="u-2.6" who="#MałgorzataNiepokulczycka">Teza 37 - „Wykorzystaniu wszystkich możliwości wzrostu dóbr i usług konsumpcyjnych towarzyszyć będzie skuteczna kontrola tempa wzrostu wynagrodzeń w sferze produkcji materialnej i w sferze budżetowej. W sferze produkcji materialnej wykorzystywane będą przede wszystkim formuła progowa i formuła opodatkowania wynagrodzeń indywidualnych z równoczesnym wysokim, sankcyjnym opodatkowaniem wzrostu wynagrodzeń przekraczających wzrost dopuszczalny w ramach tych formuł itd. itd.”.</u>
          <u xml:id="u-2.7" who="#MałgorzataNiepokulczycka">Dla zapewnienia skuteczności kontroli tempa wzrostu wynagrodzeń stosowane będą formuły kształtowania środków na wynagrodzenia w sferze produkcji materialnej i jednolite zasady kształtowania środków na wynagrodzenia w sferze budżetowej.</u>
          <u xml:id="u-2.8" who="#MałgorzataNiepokulczycka">Polityka płac w II etapie reformy gospodarczej realizowana będzie w dwóch płaszczyznach: jako polityka centrum oraz jako polityka w przedsiębiorstwach. Centrum ma za zadanie określanie ogólnych zasad polityki płacowej, zaś ich konkretyzacja odbywać się będzie w przedsiębiorstwach. Taki podział kompetencji między sferą regulacji a sferą realną zgodny jest z kierunkami reformy gospodarczej z 1981 r.</u>
          <u xml:id="u-2.9" who="#MałgorzataNiepokulczycka">Teza 94 - przedstawia instrumenty centralnej polityki płac. Nie wprowadza ona w zasadzie rozwiązań, jakie nie byłyby znane z dotychczasowego wdrażania reformy gospodarczej, a skuteczność tych instrumentów oceniona została jako niewystarczająca. Np. formuła progowa. o której mowa w tezie 37) krytykowana jest szczególnie ostro przez handel i usługi, a także drobną wytwórczość (np. pracochłonny eksport), gdyż hamuje rozwój tych sfer.</u>
          <u xml:id="u-2.10" who="#MałgorzataNiepokulczycka">Zadania stojące przed systemem wynagradzania, zawarte w cytowanych wyżej tezach, takie jak: związek płacy z jakością pracy, pobudzanie przedsiębiorczości, innowacyjności itp. sprowadzają się do uaktywnienia bodźcowej funkcji płac. W dotychczasowej polityce płac (tej centralnej i tej w skali przedsiębiorstwa) problemu tego nie udało się rozwiązać, a rokowania na najbliższą przyszłość też nie są w tym zakresie optymistyczne. Nie wprowadzono w życie zapowiadanej od dawna zasady kształtowania środków ' na wynagrodzenia w sferze budżetowej w relacji do płac w sferze produkcji materialnej. Dotychczasowe ruchy płac w sferze budżetowej mają wyłącznie charakter częściowego powstrzymywania inflacyjnego wzrostu cen, a nie budowania właściwych proporcji i struktur płac w gospodarce. Problemowi wynagradzania sfery budżetowej (uzależniona jest ona całkowicie od decyzji w makroskali) poświęca się w tezach zaledwie kilka ogólników. Zwracam na to szczególną uwagę, gdyż problem płacowy tej sfery szczególnie często poruszany jest podczas posiedzeń naszej Komisji.</u>
          <u xml:id="u-2.11" who="#MałgorzataNiepokulczycka">Pozytywnie odnieść się trzeba do zapowiedzi kształtowania relacji i rozpiętości płac z wykorzystaniem wartościowania pracy i metody syntetycznej oceny płac. Problem polega tylko na konsekwentnym i pełnym stosowaniu metody wartościowania pracy i wdrażania wypływających z niej wniosków. W pełni popieram tezę 96, gdyż podkreśla ona zasadę ścisłego powiązania wynagrodzenia z ilością i jakością pracy.</u>
          <u xml:id="u-2.12" who="#MałgorzataNiepokulczycka">Teza 100 - dotyczy przedstawionego wariantowo powszechnego podatku od dochodów osobistych ludności. Wariant mówiący, iż „podatek opłacają wszyscy obywatele, osiągający dochody z jakichkolwiek źródeł” na pierwszy rzut oka jest szalenie atrakcyjny z uwagi na aspekt „sprawiedliwości” i „równości”. Jednakże nie można się opowiadać za nim w warunkach obecnych i projektowanych w najbliższej przyszłości. Przyczyną jest rozbudowany system podatków pośrednich, w tym szczególnie podatku obrotowego. Tak długo, jak będzie on nagminnie stosowany, włączanie równolegle podatku ściąganego od wszystkich, a więc i od tych osiągających bardzo niskie dochody z pracy, renty czy emerytury, uderzyłoby w interesy grup słabych ekonomicznie i wywołałoby uczucie krzywdy. Jeżeli np. cena pralki automatycznej jest równoważna trzem pensjom adiunkta wyższej uczelni, cena odkurzacza równa się przeciętnej emeryturze itd., to trudno przewidywać społeczną akceptację dla tego wariantu - przy wszystkich jego pozytywach podkreślanych w omawianej tezie, Wariant III ma z kolei charakter utopijny, ze względu choćby na konieczność posiadania przez wszystkich obywateli kont bankowych. Żaden wariant nie rozwiązuje jednak najistotniejszego problemu - dochodów uzyskiwanych ze świadczenia usług „na czarno”, które umykają jakimkolwiek formom opodatkowania. Problem jest ważki, gdyż według szacunku ten drugi nurt gospodarki ma tendencję rosnącą i to bardzo dynamicznie.</u>
          <u xml:id="u-2.13" who="#MałgorzataNiepokulczycka">Rekapitulując - można stwierdzić, że o ile problematyce cen poświęcono w tezach niewspółmiernie dużo miejsca, o tyle problem wynagrodzeń potraktowany został dość pobieżnie, a nad problemem jakości po prostu się prześlizgnięto. O związkach między pracą, ceną, jakością mówić nie muszę. Uważam, że dyscyplinowanie płac jest potrzebne nie mniej niż dyscyplinowanie cen. Tymczasem autorzy tez zdają się kłaść olbrzymi nacisk na administracyjne limitowanie tempa wzrostu wynagrodzeń, upatrując w tym skuteczny sposób ograniczania inflacji i budowania równowagi rynkowej i liberalizując równocześnie ruchy cen w naiwnej wierze, że strategia ta doprowadzi do radykalnego zmniejszenia wzrostu popytu, Doświadczenia I kwartału 1987 r. są kolejnym dowodem na brak skuteczności takiego rozwiązania; jest to założenie błędne. Pauperyzacja społeczeństwa w ostatnich siedmiu latach oraz dążenie do odbudowy standardu życia z połowy lat 70. zaowocują niechybnie „rozmiękczeniem” ograniczeń dochodowych na skutek nacisków ze strony licznych i liczących się grup społeczno-zawodowych. Konieczne jest zatem równoczesne oddziaływanie tak na płace, jak i na ceny, aby tempo ich wzrostu było zbliżone. W innym przypadku nie ma szans na zmniejszenie tempa inflacji oraz odbudowę motywacji pracowniczych.</u>
          <u xml:id="u-2.14" who="#MałgorzataNiepokulczycka">Na zakończenie pragnę stwierdzić, że zawarte w tezach ogólne stwierdzenia dotyczące systemu wynagrodzeń, a także innych zagadnień II etapu reformy, są jak najbardziej słuszne. Problem polega jednak nie na ogólnych kierunkach - te znane są od 1981 r., lecz na konkretnych, szczegółowych rozwiązaniach, które - jak dowodzi dotychczasowa realizacja reformy - mogą w praktyce od tych słusznych kierunków odbiegać. Szkoda zatem, że dyskusja jest nie na temat.</u>
          <u xml:id="u-2.15" who="#MałgorzataNiepokulczycka">I jeszcze jeden problem. Pragnę zwrócić uwagę na zagadnienie społecznej kontroli nad przebiegiem procesu wdrażania II etapu reformy gospodarczej. Przypomnę, iż przy rozważaniu w 1981 r. „kierunków” jednym z istotnych, bardzo często proponowanych rozwiązań było powierzenie Sejmowi funkcji kontrolnych nad realizacją reformy gospodarczej poprzez porządkowanie mu Komisji ds. Reformy. Chodziło, krótko mówiąc, o pilnowanie m.in. zgodności rozwiązań szczegółowych z duchem reformy. Ta propozycja została odrzucona, a problem pozostał aktualny do chwili obecnej. Komitet rządu pod przewodnictwem wicepremiera, mający w swym składzie kilku ministrów stojących na czele organów, których zakres władztwa musi być weryfikowany, nie jest tu dostatecznym gwarantem. Warto więc wrócić do wspomnianej koncepcji oddania procesu realizacji II etapu reformy pod bezpośredni nadzór Sejmu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#IrenaSzczygielska">W kontekście sformułowań Konstytucji dotyczących prawa do pracy należy rozpatrzyć treść propozycji rozwiązań II etapu reformy gospodarczej pod nazwą „prawo do pracy, stosunki pracy, warunki pracy”.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#IrenaSzczygielska">Teza 101 głosi, że wdrażanie II etapu reformy ma sprzyjać racjonalizacji zatrudnienia i gospodarowania pracą. Samodzielne przedsiębiorstwa będą również decydować o wielkości i strukturze zatrudnienia, kierując się kryteriami racjonalności ekonomicznej. W tym zakresie zasady I etapu reformy głosiły to samo: przedsiębiorstwa samodzielnie decydują o wielkości i strukturze zatrudnienia. I okazało się, że przybyło robotników pracujących pośrednio dla produkcji, a ubyło pracujących dla niej bezpośrednio - bez istotnych zmian w postępie technicznym i technologicznym. W praktyce nie zadziałały mechanizmy ekonomiczne, które wymuszałyby w przedsiębiorstwach takie działania, by doprowadzić do zwolnienia zbędnych pracowników.</u>
          <u xml:id="u-3.2" who="#IrenaSzczygielska">Powodem takiego stanu rzeczy jest np. kosztowa formuła cen, która doprowadziłaby do wręcz przeciwnego stanu, gdyby nie podatek od ponadnormatywnych wypłat wynagrodzeń. Brak możliwości podniesienia płac w przedsiębiorstwie wymuszał niewielkie ruchy zatrudnionych poprzez rezygnację z etatów w komórkach produkcyjnych, zwiększanie norm obsługi i to tam, gdzie rzeczywiście brakowało ludzi i były po temu możliwością ale to nie jest mechanizm, bo działanie takie doprowadza do wyczerpania możliwości fizycznych i psychicznych pracowników - i co dalej? Zakłady pracy postulują wprowadzenie takich rozwiązań ekonomicznych, które miałyby na celu podniesienie społecznej rangi pracy, np. poprzez utrudnienie dostępności do pracy - oczywiście, wyręczając instrumenty administracyjne, czy też wręcz utrzymywanie okresowej bądź stałej nadwyżki siły roboczej. W ten sposób stworzono by warunki do prawidłowego funkcjonowania mechanizmów racjonalizujących zatrudnienie.</u>
          <u xml:id="u-3.3" who="#IrenaSzczygielska">Słusznie stwierdza się, że „zachowanie konstytucyjnej zasady prawą do pracy nie może jednak oznaczać prawa do dożywotniego zatrudnienia na danym stanowisku pracy, w danym zakładzie pracy czy zawodzie”. I z ulgą dowiadujemy się, że to organa państwa będą odpowiedzialne za realizację konstytucyjnego prawa do pracy, a przedsiębiorstwa przestaną wreszcie spełniać funkcję po części opiekuńczą wobec zatrudnionych.</u>
          <u xml:id="u-3.4" who="#IrenaSzczygielska">Rozmawiając z szefami wydziałów produkcyjnych wiele razy słyszałam: „gdyby to było moje, to połowę ludzi bym zwolnił i produkcja wcale by nie była mniejsza”. To dlaczego tego nie zrobimy? Ano właśnie! Obawiam się, że w II etapie będą mówić tak samo, bo co zrobić z osobami zwolnionymi? Zgadzam się z projektem tworzenia ze środków PFAZ systemu orientacji i poradnictwa zawodowego, dobrowolnego pośrednictwa pracy, przekwalifikowania pracowników, czy też zapewnienia środków utrzymania osobom czasowo pozostającym, bez pracy. Nic nie mówi się o tworzeniu nowych miejsc pracy - i to konstytucyjne prawo do pracy nie jest zagwarantowane. A należy pamiętać, że Polska to nie tylko milionowe aglomeracje z tysiącami zakładów, gdzie łatwiej o pracę, ale to także miejsca, gdzie zatrudnionych naprawdę nie będzie na co „przeorientować i nie znajdą oni innego zatrudnienia.</u>
          <u xml:id="u-3.5" who="#IrenaSzczygielska">Mówimy śmielej o upadłości przedsiębiorstw, a co z załogą tego przedsiębiorstwa? Należałoby dać terenowym organom władzy państwowej możliwość tworzenia nowych miejsc pracy, np. w usługach, handlu itp. Niech będą organami założycielskimi.</u>
          <u xml:id="u-3.6" who="#IrenaSzczygielska">Należy dążyć do stworzenia takiego modelu zatrudnienia, aby pracownik dbał o to, żeby zakład go chciał.</u>
          <u xml:id="u-3.7" who="#IrenaSzczygielska">Obawę budzi stwierdzenie, że „organa państwa będą miały możność zobowiązania przedsiębiorstw do utworzenia określonej liczby miejsc pracy przystosowanych do zatrudnienia niektórych kategorii pracowników”. Jest to przecież zaprzeczenie drugiego zdania, w tej samej tezie, że „o wielkości i strukturze zatrudnienia decydować będą samodzielne przedsiębiorstwa, kierując się kryteriami racjonalności ekonomicznej”. Gdzie tu zgodność? Jeżeli racjonalność, to nie nakaz! Trzeba więc stworzyć mechanizm, który spowoduje opłacalność takiego działania, tzn. że przedsiębiorstwa będą tworzyć według potrzeb własnego środowiska czy regionu miejsca pracy dla osób niepełnosprawnych, czy w podeszłym wieku, bo się im to po prostu opłaci. I tylko takie rozwiązanie jest do przyjęcia. Funkcjonuje poza tym-spółdzielczość inwalidzka. Może celowe byłoby przyjrzeć się jeszcze raz, co zrobić, aby ją rozwijać, skoro już istnieje.</u>
          <u xml:id="u-3.8" who="#IrenaSzczygielska">Konieczne staje się uporządkowanie przepisów prawa pracy i dostosowanie ich do przewidywanych zmian. Powinny one w efekcie nie hamować działania mechanizmów mechanicznych, mających poprawić strukturę zatrudnienia, polepszyć wykorzystanie czasu pracy, efektywność pracy, wykorzystanie urządzeń produkcyjnych, zwiększyć aktywność zawodową.</u>
          <u xml:id="u-3.9" who="#IrenaSzczygielska">Kierownicy zakładów powinni mieć prawo do okresowego przenoszenia robotników do innych działów, a nawet zakładów - niekoniecznie tej samej branży.</u>
          <u xml:id="u-3.10" who="#IrenaSzczygielska">Zarówno pracownik, jak i przedsiębiorstwo powinny mieć równe prawa co do swobody rozwiązywania stosunku pracy, z zachowaniem wszystkich uprawnień, łącznie z okresem wypowiedzenia. Oznaczałoby to zwolnienie zakładu pracy z obowiązku podawania przyczyny rozwiązania umowy o pracę oraz wyłączenie kontroli sądowej. Kontrola sądowa powinna być zachowana przy tzw. zwolnieniach dyscyplinarnych. W przypadku wypowiedzenia należy zrezygnować z adnotacji w świadectwie pracy, z czyjej inicjatywy nastąpiło wypowiedzenie. Istnieją obawy, czy aby z czystej złośliwości lub innych podobnych pobudek nie będzie się dokonywać zwolnień; wydaje się celowe wprowadzenie możliwości odwołania wewnętrznego.</u>
          <u xml:id="u-3.11" who="#IrenaSzczygielska">Należy radykalnie zrewidować przepisy dotyczące wynagrodzenia za nieobecność z tytułu choroby, chociażby przez wyłączenie z podstawy wymiaru wynagrodzeń za godziny nadliczbowe. Nie wiem czy nie należałoby rozważyć przejęcia płatności zasiłków chorobowych ponownie przez ZUS. Wiele strat czasu pracy powoduje możliwość pozostawania na zasiłku chorobowym przez 1/2 roku w przypadku przechodzenia na rentę. Należy zmienić przepis w tym zakresie, jeżeli stan zdrowia nie rokuje możliwości powrotu do pracy. Gdyby ZUS płacił zasiłek chorobowy, nie byłoby może kłopotu z odpowiednim dostosowaniem przepisów w tej dziedzinie. Konieczne wydaje się ograniczenie katalogu okoliczności upoważniających do płatnych zwolnień z pracy, a także ograniczenie funkcji pracowników, chroniących ustawowo przed wypowiedzeniem.</u>
          <u xml:id="u-3.12" who="#IrenaSzczygielska">W prawidłowo funkcjonującym organizmie gospodarczym porzucanie pracy powinno przestać istnieć jako zjawisko społeczne. Opowiadam się jednak za możliwością dochodzenia odszkodowania w drodze postępowania cywilnego od pracownika, który porzucił pracę - zwłaszcza jeżeli naraził przez to przedsiębiorstwo na straty.</u>
          <u xml:id="u-3.13" who="#IrenaSzczygielska">Korzystanie przez przedsiębiorstwa z różnych form świadczenia pracy nie tylko wynikających ze stosunku pracy, ale umowy-zlecenia, umowy o dzieło należy przyjąć pozytywnie pod warunkiem, że przepisy nie zmuszą do wydłużania czasu pracy pracowników.</u>
          <u xml:id="u-3.14" who="#IrenaSzczygielska">W ogólnie trudnych warunkach szuka się usprawiedliwienia dla obchodzenia przepisów. Dotyczy to w szczególności warunków pracy i bezpieczeństwa pracy. 70% wypadków przy pracy spowodowanych jest złą organizacją pracy, brakiem nadzoru i nieprzestrzeganiem przepisów przez samych poszkodowanych.</u>
          <u xml:id="u-3.15" who="#IrenaSzczygielska">Wykonywanie planów i dążenie do zysków nie wyklucza dobrych warunków pracy, a wręcz ich wymaga. Tymczasem sprawy bhp przesuwa się do spraw nienajpilniejszych. Opracowuje się programy poprawy tylko dlatego, że taki jest wymóg. Nie ma w zakładach społecznego nacisku na zapobieganie wypadkom i chorobom, na poprawę warunków pracy. Konieczne jest zatem tworzenie systemu motywacyjnego poprawy warunków pracy. Powinien powstać wyodrębniony fundusz celowy na dofinansowanie wydatków zakładu w sferze poprawy warunków w sytuacji szczególnego zagrożenia zdrowia i życia. Wszelkie wydatki zakładów pracy z tytułu wypadków i chorób zawodowych powstałych wskutek złych warunków pracy powinny być tak rozliczane, by nie wpływały antymotywacyjnie na poprawę warunków pracy. Komisje powypadkowe powinny być powoływane spośród osób spoza przedsiębiorstwa. Podobnie można powiedzieć o dodatkach za pracę szkodliwą dla zdrowia, w odniesieniu do których należałoby zastosować inną podstawę ich przyznawania.</u>
          <u xml:id="u-3.16" who="#IrenaSzczygielska">Wydaje się celowe ustalenie odpowiednio zróżnicowanych składek ubezpieczeniowych w zależności od stopnia zagrożenia wypadkowego.</u>
          <u xml:id="u-3.17" who="#IrenaSzczygielska">Spośród wielu propozycji zawartych w tezach najważniejsze są te rozwiązania, które wpłyną na usamodzielnienie przedsiębiorstwa. Cała gospodarka to precyzyjny mechanizm, który będzie bez zarzutu funkcjonował, jeżeli żaden jego element nie będzie hamulcem, nie będzie nie dostosowany do prawidłowej pracy. Spójność rozwiązań w każdej dziedzinie od tezy 1 do 174 jest koniecznością i wymogiem w celu osiągnięcia zamierzeń.</u>
          <u xml:id="u-3.18" who="#IrenaSzczygielska">Kolejny koreferat wygłosiła poseł Gertruda Orlacz (ZSL): Obszary życia społecznego określone polityką socjalną państwa zajmują w tezach wiele miejsca. Hipotetycznie przyjęto w nich, że do równowagi rynkowej można dochodzić również m.in. poprzez zawężenie dotacji państwowych na różne dziedziny życia społecznego, poprzez odejście od wielu zdobyczy socjalnych - które w świadomości szerokich rzesz społeczeństwa mają ocenę niekwestionowanych zdobyczy socjalizmu.</u>
          <u xml:id="u-3.19" who="#IrenaSzczygielska">Wypowiedź moja dotyczy spraw ogólnych, głównie celów i zadań proponowanych przedsięwzięć oraz kilku szczegółowych, tj. emerytur i rent, usług i wypoczynku.</u>
          <u xml:id="u-3.20" who="#IrenaSzczygielska">W. tezach oddziela się wyraźnie niektóre dziedziny polityki społecznej od reformy gospodarczej stwierdzając, iż „są one związane z reformą gospodarczą pośrednio”, (pkt 105). Z zapisów w dalszych postulatach też można wnosić, że rzeczywiście zmiany działań w sferze społecznej cechować się mają daleko posuniętą ostrożnością. Można to określić jako niewielki „makijaż” stanu aktualnego. Czy takie potraktowanie sprawy odpowiada wymogom reformy? Ściślej: czy przewidywane posunięcia nie będą rzutowały - i to w sensie ujemnym - na treść i efekty reformy w sferze gospodarczej? Odpowiedź na to problemowe pytanie powinna zapoczątkować dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-3.21" who="#IrenaSzczygielska">Teoretycznie rzecz traktując, polityka społeczna może stymulować rozwój i wzrost gospodarczy, wpływać hamująco na tendencje rozwojowe, względnie być obojętną dla tych tendencji. Na tle tych stwierdzeń rodzi się pytanie: jaką rolę ma spełniać reformowanie w dziedzinach ujętych w punktach 105–117 tez? Jakie zadania autorzy tez przypisują polityce społecznej?</u>
          <u xml:id="u-3.22" who="#IrenaSzczygielska">Znajomość odpowiedzi na te pytania odnośnie funkcji i zadań polityki społecznej w reformowanej gospodarce pozwolić może na rzeczową wypowiedź co do zasadności i trafności proponowanych zmian w aktualnym funkcjonowaniu gospodarki, a więc polityki społecznej. Przewidywane posunięcia niewiele wniosą do stymulowania reformy gospodarczej, a raczej będą ją obciążać, by nie użyć sformułowania bardziej wyraźnego. Do takiego sformułowania upoważniają proponowane zmiany źródeł finansowania przedsięwzięć społecznych, tworzenia funduszów celowych (np. F.R.K.), a także zasad ich rozdysponowywania. Na tle tych uwag zasadnym jest rozważenie propozycji przedsięwzięć, zmierzających do ekonomizacji w polityce społecznej wszędzie tam, gdzie jest to możliwe.</u>
          <u xml:id="u-3.23" who="#IrenaSzczygielska">Tezy odzwierciedlają sytuację i przewidują przyszłość w skali kraju. Kraj natomiast w ujęciu przestrzennym cechuje się wyraźnym zróżnicowaniem pod wieloma względami. Wymienić tu można poziom zarobków - a w konsekwencji i emerytur, wyposażenie w infrastrukturę, warunki klimatyczne, a w związku z tym koszty ocieplania mieszkań itp. Zachodzi pytanie, czy polityka społeczna nie powinna uwzględniać zróżnicowania występującego między regionami? Jest oczywiste, że wraz z uwzględnieniem tego zróżnicowania muszą nastąpić odpowiednie uprawnienia władz regionalnych w sprawach społecznych, w tym socjalnych, a także w sprawach kojarzenia polityki gospodarczej z polityką społeczną w regionie.</u>
          <u xml:id="u-3.24" who="#IrenaSzczygielska">Uwagi szczegółowe: w tezach mówi się o potrzebie racjonalizacji zasad przyznawania świadczeń w celu stworzenia spójnego systemu zabezpieczenia społecznego. Tę tezę należy jednakże potwierdzić, ponieważ dotychczasowe zabezpieczenia społeczne stwarzają różnice w poszczególnych rodzajach świadczeń. Zakładając potrzebę ekonomizacji polityki społecznej, celowym jest rozważenie wyłączenia instytucji emerytur ze świadczeń społecznych. Emerytura powinna być odzwierciedleniem wkładu pracy człowieka w tworzenie wartości. Miarą tej wartości w naszej praktyce jest czas pracy i wielkość zarobków. Od tych wartości powinna być naliczana emerytura. jako kategoria ekonomiczna.</u>
          <u xml:id="u-3.25" who="#IrenaSzczygielska">Zupełnie odmienną kategorią jest renta. Zależnie od tytułu renty może ona zawierać przesłanki ekonomiczne (np. wypadkowe w czasie pracy), ale głównie przesłanki socjalne (wypadek poza pracą, chorobowe, rodzinne). Należy więc wyraźnie oddzielić emeryturę od rent w praktyce.</u>
          <u xml:id="u-3.26" who="#IrenaSzczygielska">Słusznie przewidziano w tezach większe uwzględnienie stażu pracy. Na marginesie warto przypomnieć, że dotychczasowe naliczanie podstawy wymiaru emerytur i rent - 100% od 3 tys. zł i 55% od pozostałej kwoty zarobku - jest anachronizmem. Owe 3 tys. zł przewidywała już ustawa w początkach lat 70. kiedy średnia płaca wynosiła 5–6 tys. zł. Formuła naliczania emerytury powinna być inna i opierać się na kwocie płacy i stażu pracy. Np. do 10 lat - 30% płacy, 10–20 lat - 50% płacy, 20–30 lat - 70%, od 30–40 lat 85%, a 40 i więcej - 100%. Jest to tylko przykład, a chodzi nam o ideę, w której emerytura powinna być pochodną wartości, jaką człowiek wnosi do dobra narodowego w okresie swej sprawności zawodowej. Nie do utrzymania jest sytuacja, w której osoby pracujące np. 40 lat i 10 lat mają równą emeryturę.</u>
          <u xml:id="u-3.27" who="#IrenaSzczygielska">Konkretyzując - uważam, że należy zmienić zasady i sposób naliczania emerytur oraz wyłączyć emerytury ze świadczeń społecznych - nadając im treść ekonomiczną.</u>
          <u xml:id="u-3.28" who="#IrenaSzczygielska">W. zakresie usług zdrowotnych utrzymanie aktualnego systemu jest w znacznym stopniu marnotrawstwem środków i sił społecznych. Zmiany są tutaj konieczne, a prowadzić powinny do tego, aby zdrowie obywatela było sprawą jego i lekarza, którego sobie dobierze.</u>
          <u xml:id="u-3.29" who="#IrenaSzczygielska">Zmiana systemu powinna polegać na stworzeniu warunków samofinansowania służby zdrowia. W ramach takiego modelu usługi zdrowotne powinny być opłacane przez usługobiorców, tj. chorych, a koszty refundowane z funduszów zakładu pracy, szkoły, uczelni itp. Oczywiście, zakłady muszą mieć odpowiednie środki na ten cel, np. z części odpisów odprowadzanych do ZUS. Nad formami należałoby jeszcze pomyśleć. Ważna jest idea i konstatacja, że aktualny system jest wadliwy.</u>
          <u xml:id="u-3.30" who="#IrenaSzczygielska">Dodać należy, że poczynania resortu zdrowia polegające m.in. na wyborze lekarza przez pacjenta i inne podobne posunięcia organizacyjne wiele nie zmieniają. Pacjenci dobierają sobie i będą dobierać takiego lekarza, który chętnie daje zwolnienia i wypisuje leki na zamówienie. Taki lekarz w „nowym” systemie może dużo zarobić. Lekarz rzetelny, nie dający zwolnień nie dorówna koledze, który robi co mu pacjent każę. Takie są opinie wyborców.</u>
          <u xml:id="u-3.31" who="#IrenaSzczygielska">Konieczne jest wprowadzenie odpłatności za skierowania do sanatoriów i uzdrowisk we wszystkich pionach służby zdrowia: państwowej, resortowej, PKP, MO, WP. Celowe jest dokonanie rozpoznania, kto korzysta z tej formy leczenia. Z dotychczasowych obserwacji wynika, że występuje tutaj wyraźne zróżnicowanie regionalne i „pionowe”. Ludzie często korzystają z sanatoriów jak z wypoczynku na wczasach.</u>
          <u xml:id="u-3.32" who="#IrenaSzczygielska">W tezach słusznie zakłada się samofinansowanie form wypoczynku pracowniczego. Rozważenia natomiast wymaga sprawa odpłatności za tę formę wypoczynku. Obecnie kto więcej zarabia (tzn. kto lepiej pracuje) ten więcej płaci. Moim zdaniem, utrzymanie tego stanu w ramach reformy jest anachronizmem. Prosta logika wskazuje, że wypoczynek przysługuje temu, kto pracuje, bowiem leń wypoczywa w godzinach pracy. Nielogiczne jest więc, aby człowiek dobrze pracujący i, z tego tytułu więcej zarabiający opłacał urlop leniucha. Taka sytuacja jest sprzeczna z zasadą sprawiedliwości społecznej. Podobna zresztą sytuacja jest z opłatami za żłobek, przedszkola i nie tylko.</u>
          <u xml:id="u-3.33" who="#IrenaSzczygielska">Pomoc młodym rodzinom powinna w II etapie reformy gospodarczej mieć charakter ekonomiczny, wychowawczy i usługowy, a więc - najpierw mieszkanie, z kolei opieka nad dzieckiem (zdrowotna i wychowawcza) oraz usługi bytowe. Należałoby się zastanowić, czy utrzymywać urlopy wychowawcze na dotychczasowych zasadach. Coraz powszechniej proponuje się rozszerzeni stałych, równych zasiłków wychowawczych na dziecko w wieku do lat 3, by w ten sposób poprawiać zdrowie i psychikę dzieci, zaś żłobki przeznaczyć na zwiększenie liczby miejsc w przedszkolach i objąć w nich opieką wszystkie dzieci do lat 6.</u>
          <u xml:id="u-3.34" who="#IrenaSzczygielska">Na wsi należy tworzyć podobne warunki życia i pracy jak w mieście. Należy jednak przede wszystkim zwrócić uwagę na potrzebę polepszenia zdrowotności mieszkańców. Zależy to od infrastruktury wiejskiej, głównie od zaopatrzenia wsi w czystą, zdrową wodę.</u>
          <u xml:id="u-3.35" who="#IrenaSzczygielska">Na zakończenie pragnę poinformować posłów o wynikach badań Centrum Badania Opinii Społecznej, które na przełomie 1986/87 r. przeprowadziło sondaż na temat stosunku obywateli do poszczególnych bardziej i mniej hipotetycznie formułowanych wówczas założeń II etapu reformy gospodarczej. Wypowiadali się robotnicy i kadra kierownicza przedsiębiorstw przemysłowych. Większość jednych i drugich odrzuciła rygory reformy, związane z ograniczeniem przywilejów uznanych za podstawowe zdobycze ustrojowe. Najsilniej chronione są. wolne soboty (90,9%), dopłaty do wczasów i kolonii, płatne urlopy macierzyńskie oraz płace wolne od podatku (78%), w dalszej kolejności - przywileje branżowe Z 71,8%, bezpłatna opieka lekarska (71,2%).</u>
          <u xml:id="u-3.36" who="#IrenaSzczygielska">Przytoczyłam te dane dlatego, żeby uświadomić fakt, że bez względu na to, jaki będzie ostateczny kształt II etapu reformy - w jej realizacji spotkamy się z wieloma trudnościami. Aby ich nie było muszą być wysokie i świadomość obywateli, i stopa ekonomiczna.</u>
          <u xml:id="u-3.37" who="#IrenaSzczygielska">Uwagi do tez II etapu reformy gospodarczej w zakresie problematyki ochrony zdrowia przedstawił poseł Janusz Szymborski (P2PR).: Teza 105 zbyt słabo akcentuje zasadnicze znaczenie niektórych dziedzin polityki społecznej, jak oświata i ochrona zdrowia. Nie precyzując, jakie inne poza przebudową gospodarki czynniki naznaczają konieczność przebudowy sfery zabezpieczenia społecznego i usług socjalnych, natomiast akcentując uwarunkowania ekonomiczne - teza ta traci z pola widzenia główne, jak się wydaje, przesłanki przemian, tj. niedostatki dotychczasowego funkcjonowania tych sfer i konieczność pełniejszego zaspokojenia potrzeb społecznych i realizacji zasadniczych celów społecznych.</u>
          <u xml:id="u-3.38" who="#IrenaSzczygielska">Podobnie w tezie 106 - poszukuje się wyłącznie konieczności przeciwdziałania marnotrawstwu środków oraz stworzenia wspólnego systemu polityki społecznej. Jest to słuszne, ale zasadniczym celem reformy powinno być osiągnięcie pełnego zaspokojenia po- 'trzeb społecznych. Brak tu odniesienia do rozpatrywanych obecnie założeń do ustawy o pomocy społecznej.</u>
          <u xml:id="u-3.39" who="#IrenaSzczygielska">Nie przekonuje propozycja zawarta w tezach 107 i 108 o sposobie przeciwdziałania zbyt wysokim pułapom rent i emerytur, proponowane rozwiązania mogą działać antymotywacyjnie. Nie jest w pełni zrozumiałe odniesienie w tezie 109 uzasadnienia utrzymania zasiłków 'wychowawczych i urlopów wychowawczych do doświadczeń innych krajów. Czy nasz kraj nie doszedł samodzielnie do tych wniosków? Ta teza powinna wynikać z naszych badań i kalkulacji - również ekonomicznych.</u>
          <u xml:id="u-3.40" who="#IrenaSzczygielska">Można przyjąć, że w świecie istnieją dwa skrajne systemy opieki zdrowotnej. System kapitalistyczny funkcjonuje dzięki zasobom finansowym obywateli i charakteryzuje się dowolnością form organizacyjnych, a podaż usług zdrowotnych regulowana jest w nim rachunkiem ekonomicznym. W systemie tym wykształciły się mechanizmy kompensacyjne w postaci instytucji ubezpieczeń społecznych oraz programów państwowych.</u>
          <u xml:id="u-3.41" who="#IrenaSzczygielska">Socjalistyczny system opieki zdrowotnej cechuje dominująca rola państwa i finansowanie tej opieki wyłącznie z budżetu państwa. System ten był przydatny i zdał egzamin w okresie tworzenia podstaw, rozwoju i doskonalenia socjalistycznej ochrony zdrowia w latach 1945–1970.</u>
          <u xml:id="u-3.42" who="#IrenaSzczygielska">W ostatnich latach ujawnia się i pogłębia niesprawność tego systemu - głównie dlatego, że centralne finansowanie nie sprzyja ekonomizacji systemu ochrony zdrowia. Jednolita struktura organizacyjna nie odpowiada zróżnicowanym warunkom lokalnym, a zarządzanie administracyjne odsuwa na dalszy plan aktywność społeczną.</u>
          <u xml:id="u-3.43" who="#IrenaSzczygielska">W tym silnie zorganizowanym systemie występuje konflikt ról społecznych lekarza jako funkcjonariusza państwowego i lekarza jako rzecznika zindywidualizowanej opieki nad pacjentem. Te uwarunkowania wykształciły w Polsce mechanizmy kompensacyjne w postaci prywatnych i spółdzielczych usług zdrowotnych. Brak jest jednak jakichkolwiek mechanizmów regulacyjnych, zapobiegających degradacji tych form opieki zdrowotnej.</u>
          <u xml:id="u-3.44" who="#IrenaSzczygielska">Z drugiej strony system państwowej służby zdrowia dotknięty jest, jak się wydaje, znacznie rozpowszechnionymi nieprawidłowościami, m.in. zjawiskiem nieformalnych sposobów uzyskiwania świadczeń zdrowotnych łącznie z ich opłacaniem, na co wskazują badania sondażowe.</u>
          <u xml:id="u-3.45" who="#IrenaSzczygielska">Podejmowane dotychczas działania reformatorskie nie korygują żadnej z podstawowych cech obecnego modelu i koncentrują się w sferze ekonomiki na pociągnięciach retuszujących, poprzedzonych wielością eksperymentów. Istnieje obecnie potrzeba podjęcia znacznie pogłębionych prób rozwiązań, łącznie ze zmianami systemowymi. Skłaniają do tego również nasze doświadczenia wyniesione z prac Komisji nad poszczególnymi zagadnieniami, np. zaopatrzeniem w leki, sprzęt i aparaturę medyczną i nad innymi problemami zdrowotnymi.</u>
          <u xml:id="u-3.46" who="#IrenaSzczygielska">Rozwiązania niedostatków systemu ochrony zdrowia w Polsce można poszukiwać w uspołecznionym modelu ochrony zdrowia. Podstawą jego jest przejęcie przez państwo odpowiedzialności za stan i rozwój opieki zdrowotnej całego społeczeństwa i poszczególnych obywateli. Reforma polegałaby na przesunięciu charakteru socjalistycznej służby zdrowia z państwowego na społeczny. Uspołecznienie oznacza zachowanie większości tradycyjnych założeń, tj. dostępności, powszechności, ciągłości, zespołowości, orientacji profilaktycznej, jedności zapobiegania i leczenia. W systemie tym precyzyjnego określenia wymaga rola i zadania instytucji centralnych (podsystem zdrowia publicznego) oraz instytucji udzielających świadczeń indywidualnych (podsystem świadczeń indywidualnych).</u>
          <u xml:id="u-3.47" who="#IrenaSzczygielska">Zadania instytucji centralnych działających w podsystemie zdrowia publicznego polegałyby na organizowaniu i zapewnieniu obligatoryjnych świadczeń profilaktycznych dla wszystkich obywateli. W tym systemie powinno się organizować i wdrażać nieobligatoryjne programy profilaktyczne o znaczeniu ogólnospołecznym, nadzorować przestrzeganie wymogów sanitarnych i jakościowych w działalności diagnostycznej, leczniczej, produkcji i przetwórstwie, dystrybucji żywności i towarów powszechnego użytku. W systemie tym powinny być identyfikowane czynniki warunkujące stan zdrowia, a w określonych przypadkach wymuszane ich kształtowanie zgodne z interesem zdrowotnym społeczeństwa.</u>
          <u xml:id="u-3.48" who="#IrenaSzczygielska">W podsystemie świadczeń indywidualnych realizowane byłyby zadania wynikające z organizatorskiej funkcji podsystemu zdrowia publicznego. Zapewnia on kompleksowe usługi profilaktyczne, diagnostyczne, lecznicze, rehabilitacyjne w zakresie opieki socjalnej, zaspokajające potrzeby zdrowia jednostek z ukierunkowaniem na przyjęte cele zdrowotne i zadania organizacyjne.</u>
          <u xml:id="u-3.49" who="#IrenaSzczygielska">Podsystem zdrowia publicznego zachowuje charakter państwowy, natomiast podsystem świadczeń indywidualnych przyjmuje charakter społeczny. W sferze ekonomicznej oznacza to: zasilanie ekonomiczne na poziomie lokalnym z podatków lokalnych, ubezpieczeń obowiązkowych i dodatkowych, poprzez fundację itp., a także rozliczanie kosztów pod nadzorem organów przedstawicielskich ludności i fachowych organizacji pracowników służby zdrowia.</u>
          <u xml:id="u-3.50" who="#IrenaSzczygielska">Uspołecznienie w sferze struktur organizacyjnych oznacza oddziaływanie społeczności lokalnych na rozmieszczenie i zakres usług, organizację pracy placówek służby zdrowia, jak również stworzenie dowolnych dodatkowych, samofinansujących się form świadczenia usług medycznych - co powinno ograniczyć różnego rodzaju nieformalne zjawiska w opiece zdrowotnej.</u>
          <u xml:id="u-3.51" who="#IrenaSzczygielska">Uspołecznienie w sferze funkcjonowania obejmuje możliwość tworzenia lokalnych i poszerzenia centralnych programów profilaktycznych, jak również dokonywania przez organy przedstawicielskie oceny funkcjonowania uspołecznionych placówek służby zdrowia pod kątem formalnym. Dotyczy to również możliwości nadzoru nad jakością świadczeń przez zlecanie tego nadzoru kompetentnym organom medycznym oraz możliwości tworzenia szkół medycznych i fundowania stypendiów dla osób zdobywających zawody przydatne w opiece zdrowotnej. Umożliwia także zlecanie programów badawczych odnoszących się do szeroko rozumianych uwarunkowań zdrowotnych.</u>
          <u xml:id="u-3.52" who="#IrenaSzczygielska">Zmiana modelu opieki zdrowotnej wymaga zmiany roli organu centralnego, jakim jest ministerstwo. Resort powinien odpowiadać za merytoryczną i formalną stronę podsystemu zdrowia publicznego, poczynając od formułowania polityki zdrowotnej i ogólnopaństwowej strategii ochrony zdrowia, a kończąc na budowie i wdrożeniu programów operacyjnych. W formułowaniu merytorycznej treści polityki i strategii ochrony zdrowia resort powinien się opierać na opiniach instytucji naukowych instytuty resortowe i wyższe uczelnie przy jednoczesnej współpracy z instytucjami naukowymi i przedstawicielskimi.organami medycznych grup zawodowych. Na tych opiniach powinno się opierać centrum przy opracowywaniu i wdrażaniu programów operacyjnych. Centrum, tj. resort, odpowiedzialny jest za planowanie i kształcenie kadr medycznych oraz ramowe programowanie kształcenia średnich kadr medycznych, odpowiada również za sprawy natury ogólnej, jak planowanie produkcji i zaopatrzenie, a także import leków, sprzętu i innych środków medycznych bądź mediacje w negocjacjach dotyczących cen i opłat za świadczenia, jak również płac.</u>
          <u xml:id="u-3.53" who="#IrenaSzczygielska">Resort zdrowia powinien być inicjatorem i koordynatorem przedsięwzięć na rzecz ochrony zdrowia podejmowanych przez inne resorty gospodarki narodowej.</u>
          <u xml:id="u-3.54" who="#IrenaSzczygielska">Zdecentralizowany podsystem świadczeń indywidualnych powinien podlegać resortowi w zakresie rozdziału środków inwestycyjnych na wyrównywanie dysproporcji terytorialnych w dostępności do świadczeń oraz ustalenia kryteriów i standardów jakości opieki medycznej i świadczeń zdrowotnych.</u>
          <u xml:id="u-3.55" who="#IrenaSzczygielska">Najważniejsze kierunki w zakresie struktury organizacyjnej powinny koncentrować się na odejściu od zgodności terytorialnej służby, zdrowia z podziałem administracyjnym kraju, z rewizją zasad rejonizacji na rzecz optymalizacji dostępności i wykorzystania potencjału służby zdrowia.</u>
          <u xml:id="u-3.56" who="#IrenaSzczygielska">Należałoby prawnie usankcjonować działanie zakładów służby zdrowia o znaczeniu ponadwojewódzkim (regionalnym) oraz zwiększyć rolę ambulatoryjnej pomocy wysoko specjalistycznej.</u>
          <u xml:id="u-3.57" who="#IrenaSzczygielska">Organem założycielskim służby zdrowia o znaczeniu regionalnym i krajowym powinien być minister zdrowia. Chodzi tu o: wyższe szkoły medyczne, przychodnie i szpitale wysoko specjalistyczne, których potencjał umożliwia świadczenie usług zdrowotnych dla ludności więcej niż jednego województwa oraz resortowe instytuty naukowo-badawcze. Zakłady o znaczeniu ponadwojewódzkim powstawałyby przez koncentrację potencjału „słabych” placówek wojewódzkich. Szkoły medyczne i instytuty resortowe dysponujące unikalną technologią medyczną miałyby w tym układzie rangę krajową.</u>
          <u xml:id="u-3.58" who="#IrenaSzczygielska">Organami założycielskimi dla zakładów służby zdrowia na najniższych szczeblach byłyby odpowiednie organy władzy terenowej. Zakłady te obejmują: wojewódzkie szpitale zespolone i specjalistyczne oraz wojewódzkie przychodnie specjalistyczne, a także zespoły opieki zdrowotnej - ogólne i specjalistyczne. Nie należy także wykluczać możliwości powstawania zakładów służby zdrowia z inicjatywy takich organów założycielskich jak: zakłady przemysłowe, spółdzielnie, fundacje i inne osoby prawne.</u>
          <u xml:id="u-3.59" who="#IrenaSzczygielska">Integralnym elementem reformy systemu opieki zdrowotnej musi być zmiana mechanizmów' ekonomicznych; powinny one sprzyjać realizacji celów, wymuszać większą efektywność, a zarazem być zgodne z proponowaną organizacją, w tym głównie z określeniem roli centrum i zakresem autonomii placówek służby zdrowia. Z drugiej strony proponowane zmiany muszą współgrać ze zmianami mechanizmów ekonomicznych w całej gospodarce narodowej.</u>
          <u xml:id="u-3.60" who="#IrenaSzczygielska">Projekt opiera się na następujących przesłankach:</u>
          <u xml:id="u-3.61" who="#IrenaSzczygielska">- reforma gospodarcza nada priorytetową rolę sprawie przywrócenia polskiej złotówce roli rzeczywistego miernika wartości, - działające podmioty uzyskają rzeczywistą samodzielność w podejmowaniu decyzji finansowych, - wszędzie, gdzie to możliwe, wprowadzane będą rozwiązania ekonomiczne, sprzyjające rozwojowi konkurencji.</u>
          <u xml:id="u-3.62" who="#IrenaSzczygielska">Projekt reformy ekonomicznej w służbie zdrowia powinien skoncentrować się na określeniu źródeł finansowania służby zdrowia i sposobu zasilania jej placówek w środki finansowe oraz na mechanizmie obliczania kosztów poszczególnych rodzajów usług. Bez tego nie można mówić ani ó rzetelnym planowaniu finansowym, ani o faktycznym uruchomieniu mechanizmów zwiększających efektywność ekonomiczną placówek służby zdrowia.</u>
          <u xml:id="u-3.63" who="#IrenaSzczygielska">Proponuje się następujące źródła finansowania ochrony zdrowia: budżet centralny, budżet komunalny, system ubezpieczeń zdrowotnych.</u>
          <u xml:id="u-3.64" who="#IrenaSzczygielska">Zgodnie z realizacją zadań strategicznych stojących przed centrum, środki budżetu państwa byłyby przeznaczone na finansowanie inwestycji, na ogólnokrajowe programy zapobiegania chorobom, kształcenie kadr oraz dofinansowanie tych terenowych ogniw, które nie mają dostatecznych środków własnych.</u>
          <u xml:id="u-3.65" who="#IrenaSzczygielska">Kształcenie podstawowe kadr, a także specjalizowanie się w kierunkach deficytowych powinno się odbywać na koszt państwa. Kształcenie podyplomowe prowadzące do wyższego poziomu kwalifikacji w innych specjalnościach powinno być opłacane przez zakłady służby zdrowia, zatrudniające danego pracownika, przez stypendia fundowane przez osoby prawne i fizyczne, bądź opłacane przez samego zainteresowanego.</u>
          <u xml:id="u-3.66" who="#IrenaSzczygielska">Samorząd terytorialny finansowałby rozwój bazy służby zdrowia na swoim terenie w zakresie wykraczającym poza plany strategiczne centrum oraz dyktowany szczególnymi potrzebami na danym 'terenie. Z budżetu terenowego finansowane byłyby także składki na rzecz ubezpieczeń chorobowych tych obywateli, którzy nie są sami w stanie wypracować tych środków.</u>
          <u xml:id="u-3.67" who="#IrenaSzczygielska">Podstawowym źródłem finansowania wydatków bieżących służby zdrowia powinny być fundusze ubezpieczeń chorobowych; składka na ubezpieczenie chorobowe byłaby obowiązkowa i opłacana przez pracodawcę. Mogłaby być ona zróżnicowana w zależności od występowania i natężenia zawodowych zagrożeń zdrowotnych w danym zakładzie i miejscu pracy. Wysokość składki nie byłaby stała i podlegałaby obniżce w przypadku poprawy warunków pracy i ograniczenia bądź eliminacji zawodowych zagrożeń zdrowotnych i odwrotnie - podwyższana w przypadku pogarszania się warunków. Należy też dopuścić możliwość udziału w ubezpieczeniach zdrowotnych przez płacenie składek i korzystania ze świadczeń obywateli nie pozostających w stosunku pracy i nie objętych powszechną pomocą społeczną.</u>
          <u xml:id="u-3.68" who="#IrenaSzczygielska">Nie można postulować w obecnej sytuacji ekonomicznej kraju zwiększenia nakładcy na służbę zdrowia z budżetu państwa. Dopływ tych środków powinien odbywać się przy pomocy stałego mechanizmu realizowanego poprzez ZUS ewentualnie inną specjalnie powołaną, samodzielną, samorządną i samofinansującą się instytucję, bądź instytucje gromadzące składki z tytułu ubezpieczeń chorobowych.</u>
          <u xml:id="u-3.69" who="#IrenaSzczygielska">W gospodarce kierowanej dotychczasowymi mechanizmami naciski o charakterze gospodarczo-politycznym mogą istotnie zmieniać wielkość sum przeznaczonych w danym roku na ochronę zdrowia. Proponowane źródło finansowaniu oparte środkach ubezpieczeń chorobowych, a nie na dotacjach budżetowych daje lepszą gwarancję zapewnienia środków na cele służby zdrowia.</u>
          <u xml:id="u-3.70" who="#IrenaSzczygielska">Tylko samodzielna jednostka dysponująca funduszami ze składek ubezpieczeń chorobowych byłaby zainteresowana mechanizmem uzależniającym wysokość tych środków otrzymywanych przez daną placówkę służby zdrowia od ilości., zakresu i jakości świadczonych przez nią usług.</u>
          <u xml:id="u-3.71" who="#IrenaSzczygielska">Należy dążyć do zwiększenia roli uzupełniających źródeł finansowania, takich jak dobrowolnie tworzone fundusze i fundacje. Zasady tworzenia takich funduszy oraz ich wykorzystania powinny podlegać autentycznej kontroli społecznej. Fundusze te powinny mieć bądź charakter funduszy lokalnych, wykorzystywanych na terenach ich powstawania, bądź charakter funduszy celowych, które byłyby przeznaczone na finansowanie działań posiadających szczególnie wysoką rangę i akceptację społeczną.</u>
          <u xml:id="u-3.72" who="#IrenaSzczygielska">Sprawą kontrowersyjną, często podnoszoną w dyskusjach nad. reformą służby zdrowia, jest propozycja częściowej odpłatności za usługi. Wynika to z faktu, że zapis w Konstytucji (art. 70 pkt 2) przewiduje „bezpłatną pomoc lekarską”. Ewentualne wprowadzenie częściowej odpłatności wymagałoby poprawek w Konstytucji. Mogłoby to być przedmiotem referendum.</u>
          <u xml:id="u-3.73" who="#IrenaSzczygielska">Otwartą sprawą pozostaje forma, w jakiej ewentualnie częściowa odpłatność byłaby realizowana. W tym przypadku najbliższa literze Konstytucji byłaby składka ubezpieczenia chorobowego płacona przez pracownika, niezależnie od składki płaconej przez pracodawcę. Wspomniany wyżej artykuł Konstytucji mówi, że: „obywatele PRL mają prawo do… pomocy w chorobie” i że urzeczywistnieniu tego prawa służy m.in. „rozwój ubezpieczenia na wypadek choroby”, Dyskusja:</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#JaninaKorpała">W zakładach pracy, jak również na spotkaniach z wyborcami bardzo wiele uwagi poświęca się tezom II etapu reformy gospodarczej. Wyraża się duże zatroskanie i obawy, ażeby II etap nie cechował się tylko tym, czym I etap reformy, tj. dalszymi podwyżkami cen. Wszystkim chodzi o to, aby wprowadzanie II etapu reformy dawało odczuwalne efekty w porządkowaniu naszej gospodarki i prowadziło do poprawy warunków życia obywateli.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#JaninaKorpała">Przesłane nam materiały zawierają wiele cennych informacji, ale równocześnie napawają zadumą, czy rzeczywiście te proponowane zmiany przyniosą oczekiwane rezultaty. Mamy przecież wiele istotnych decyzji, m.in. uchwały X Zjazdu PZPR, uchwały poszczególnych posiedzeń plenum KC PZPR, w których zapisane są istotne postanowienia, mające przynieść poprawę warunków życia ludności. Niestety, poprawa ta następuje zbyt wolno, a konsekwencja w realizacji słusznych postanowień jest wątpliwa.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#JaninaKorpała">W tezach II etapu reformy mówi się o tym, że nasza gospodarka jest chora i wymaga podjęcia radykalnych kroków dla jej uzdrowienia. Wskazuje się na olbrzymie straty i rezerwy powstałe z powodu złych warunków pracy, wypadków przy pracy, absencji chorobowej.</u>
          <u xml:id="u-4.3" who="#JaninaKorpała">Chciałabym zapytać, na czym polegać będzie samodzielność zakładów pracy w realizacji ich wewnętrznej polityki płac w świetle zmodyfikowanych zakładowych systemów wynagradzania i działania zakładowych umów zbiorowych.</u>
          <u xml:id="u-4.4" who="#JaninaKorpała">W tezach wiele miejsca poświęca się konieczności tworzenia warunków i propagowania grupowych form organizacji pracy. Stwierdza się m.in., że tworzone będą w tym celu zmiany w przepisach prawa pracy pozwalające na zatrudnienie pracowników z wynagrodzeniem minimalnym jako gwarantowanym, natomiast ostateczny poziom płac uzależniony byłby od efektów pracy grupy (brygady) i wypracowanych środków. Czy ta forma wynagradzania przyjmie się u nas?</u>
          <u xml:id="u-4.5" who="#JaninaKorpała">Wiele mówi się o nieprawidłowych relacjach płac i ich rozpiętości, przy czym w zależności od punktu spojrzenia poglądy na ten temat są bardzo różne. W tezie 94 zapisano m.in., że jednym z instrumentów centralnej polityki płac będzie kształtowanie relacji i rozpiętości płac przy wykorzystaniu wartościowania pracy i syntetycznej oceny pracy. Gzy moglibyśmy prosić o przybliżenie tych problemów?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#HenrykJużykiewicz">Wśród uwag zgłaszanych na zebraniach można wyodrębnić następujące ogólniejsze myśli. Wdrażania zasad reformy nie można dzielić na etapy. Unowocześnianie kierowania gospodarką narodową jest procesem ciągłym. Dlatego II etap traktowany jest jako określenie porządkowe.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#HenrykJużykiewicz">Generalnie stwierdza się, że założenia i kierunki II etapu są skonstruowane poprawnie, w sposób fachowy, jasny i zrozumiały. Jednocześnie podkreśla się, że propozycje rozwiązań zawartych w tezach są bardzo ogólne, nie precyzują np. terenów realizacji lub sposobów osiągnięcia założonych celów. Brak jest w tezach jednoznacznego obrazu kompleksowości zmian systemowych. W toku dalszych prac trzeba wypełnić tezy jednoznacznymi kompleksowymi rozwiązaniami, szczególnie w obszarze działalności ekonomicznej przedsiębiorstw w powiązaniu z polityką socjalną państwa.</u>
          <u xml:id="u-5.2" who="#HenrykJużykiewicz">Teza 74 mówi o podnoszeniu rangi zysku i stopy zysku w działalności przedsiębiorstwa. Będą to także podstawowe elementy oceny przedsiębiorstw oraz premiowania kadry kierowniczej i załóg.</u>
          <u xml:id="u-5.3" who="#HenrykJużykiewicz">Teza 77 głosi, iż konieczne jest eliminowanie tendencji do wydzielania odrębnych funduszów w systemie finansowym. Przy takich parametrach ekonomicznych, gdzie wysiłek przedsiębiorstw skierowany będzie głównie na uzyskanie jak największego zysku, warunkującego nie tylko egzystencję przedsiębiorstwa, lecz również określającego wysokość stopy życiowej jego pracowników, działalność socjalna przedsiębiorstwa może coraz mniej interesować załogę. Obowiązujące obecnie rozwiązania organizacyjne, ekonomiczne i prawne nakładają na przedsiębiorstwa obowiązek działalności socjalnej. Określone kierunki rozwiązań w dalszym wdrażaniu reformy pozostawiają ten obszar bez jednoznacznych odpowiedzi. Teza 103 głosi m.in., że obok funkcji ogólnych, przy projektowaniu przekształceń dziedzin objętych polityką społeczną trzeba mieć zawsze na uwadze możliwości ekonomiczne kraju. Określono tu słusznie, iż wielkość świadczeń socjalnych musi być ściśle związana z możliwościami gospodarczymi państwa. Obecnie nasze społeczeństwo otrzymuje świadczenia społeczne nie tylko od państwa, ale również od socjalistycznego przedsiębiorstwa. Mam tu na myśli takie obszary jak sport wyczynowy, turystyka, sport masowy, wczasy zakładowe, żłobki i przedszkola, akcja „witaminy”, choinka dla dzieci. Jest zrozumiałe, iż działalność socjalna przedsiębiorstwa odbija się na jego wynikach ekonomicznych. Przy projektowaniu przekształceń w rozwiązaniach systemowych dotyczących działalności socjalnej musi nastąpić jednoznaczne określenie roli państwa i przedsiębiorstwa. Dotyczy to także spółdzielczości oraz zakładów rzemieślniczych i różnego rodzaju przedsiębiorstw mieszanych.</u>
          <u xml:id="u-5.4" who="#HenrykJużykiewicz">Podstawowym warunkiem powodzenia wdrażanej obecnie reformy jest upowszechnienie i konsekwentne stosowanie w codziennym życiu rachunku ekonomicznego oraz powiązanie wysokości wynagrodzenia ze wzrostem wydajności pracy, a także przywrócenie motywacyjnej funkcji płac. Propozycja wprowadzenia pełnego rachunku kosztów działalności placówek socjalnych w celu zwiększenia poziomu gospodarności spotka się, niewątpliwie z powszechną akceptacją ludzi pracy. Natomiast propozycja wprowadzenia częściowej odpłatności za niektóre usługi w sferze ochrony zdrowia jest co najmniej dyskusyjna. W szeroko rozumianej sferze socjalnej konieczne jest opracowanie i wdrożenie takich rozwiązań systemowych, które - podobnie jak w przemyśle - mogłyby np. powiązać korzyści ekonomiczne uzyskiwane przez placówki socjalne w wyniku, obniżenia kosztów własnych, lepszego wykorzystania bazy, zwiększenia liczby i jakości wykonywanych usług - z osobistym wynagrodzeniem pracownika.</u>
          <u xml:id="u-5.5" who="#HenrykJużykiewicz">Pragnę też zwrócić uwagę, że problem budownictwa mieszkaniowego - problem społeczny, polityczny - został zupełnie w tezach pominięty.</u>
          <u xml:id="u-5.6" who="#HenrykJużykiewicz">Na zakończenie pragnę sformułować kilka wniosków.</u>
          <u xml:id="u-5.7" who="#HenrykJużykiewicz">Przy wprowadzeniu do oceny działalności przedsiębiorstwa parametru wysokości zysku konieczne jest jednoznaczne określenie roli i miejsca działalności socjalnej państwa oraz socjalistycznego przedsiębiorstwa. Przy projektowaniu przekształceń dotyczących sfery socjalnej konieczne jest uwzględnienie, iż koszty związane z działalnością socjalną powinny być w jednakowym stopniu ponoszone przez wszystkie podmioty gospodarcze bez względu na ich charakter, tzn. przez przedsiębiorstwa państwowe, rzemieślnicze, polonijne lub spółdzielcze. W działalności gospodarczej placówek socjalnych musi bezwzględnie obowiązywać rachunek ekonomiczny, uwzględniający system korzyści ekonomicznych jednostek socjalnych w powiązaniu z wysokością osobistego wynagrodzenia pracownika. Problem ten powinien znaleźć rozwiązanie w toku dalszych prac nad reformą gospodarczą.</u>
          <u xml:id="u-5.8" who="#HenrykJużykiewicz">W dalszych pracach nad uściśleniem tez konieczne jest zaprezentowanie społeczeństwu przyjętych rozwiązań systemowych dotyczących budownictwa mieszkaniowego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#HelenaPorycka">Tezy zakładają, że ograniczone zostaną uprawnienia organów administracyjnych do zindywidualizowanego ustalania i różnicowania podatków. Czy będzie to dotyczyło także podatku od ponadnormatywnych wypłat wynagrodzeń?</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#HelenaPorycka">Wiele mówi się ostatnio o konieczności zmiany zasad wynagradzania kierowników jednostek gospodarki uspołecznionej. Zagadnienie to znalazło wyraz także w tezach. Proszę o bliższe wyjaśnienie kierunków zmian w tym zakresie.</u>
          <u xml:id="u-6.2" who="#HelenaPorycka">Czy przewidywana jest zmiana zasad waloryzacji emerytur i rent w świetle tez i zapisów NPSG na lata 1986–1990 - gdyż w obecnej wersji tezy nie są zgodne z zapisami NPSG?</u>
          <u xml:id="u-6.3" who="#HelenaPorycka">Na naszych posiedzeniach mówiliśmy dużo o tym, jakie znaleźć wyjście, by spowodować odpłatność za usługi lekarskie i leki. W tezach stwierdza się m.in., iż komunikacja nie powinna być dotowana w naszym ustroju. Jeżeli ktoś chce podróżować, niech za to płaci.</u>
          <u xml:id="u-6.4" who="#HelenaPorycka">Chociaż to nie wiąże się bezpośrednio z dzisiejszym tematem obrad, chciałabym prosić o informację na temat kredytowania budownictwa mieszkaniowego, gdyż w terenie często o to pytają.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#EdwardBajda">Teza 107 dotyczy zmian w finansowaniu ubezpieczeń. Czy jest to stanowisko zgodne ze stanowiskiem resortu?</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#EdwardBajda">W tezach poświęca się wiele uwagi problemom pracy w sferze pozaprodukcyjnej, na którą przypada 23% ogólnego zatrudnienia. Chciałbym prosić o więcej wyjaśnień na ten temat, zwłaszcza w związku ze sformułowaniem, że środki na płace w tej sferze mają być ustalane według jednolitych zasad.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#ElżbietaStruwe">Tezy dość szeroko mówią o turystyce i wypoczynku, natomiast mało o kulturze fizycznej. Z moich doświadczeń w woj. bydgoskim wynika, że aktualny stan w tej ostatniej dziedzinie nie zaspokaja potrzeb. 40% szkół nie ma sal gimnastycznych. Tezy nie rozwiązują problemu zwiększenia udziału kultury fizycznej w ogólnych wydatkach budżetowych. Dopływ środków finansowych z zakładów pracy jest ograniczony. Działalność gospodarcza różnych organizacji ograniczona jest przepisami podatkowymi. Nie wygląda na to, by miał zostać rozwiązany problem sprzętu sportowego, o czym wiele mówiliśmy. Sprzętu jest mało, jego ceny są bardzo wysokie. Pragnę także zwrócić uwagę na ograniczone tempo budowy niezbędnych dla kultury fizycznej urządzeń.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#JanFirst">Przeciętny obywatel patrzy na reformę gospodarczą przez pryzmat osobisty, nie interesuje go czy mamy pierwszy, czy drugi etap reformy. Jakie zatem zamierzamy podjąć działania, żeby zmobilizować ludzi „na dole” do udziału w realizacji II etapu? Interesuje mnie również sprawa funkcjonowania licznych u nas organów kontrolnych. Jak będzie wyglądała realizacja różnych inicjatyw gospodarczych w kontekście zapowiedzi premiera Z. Messnera, że to co nie jest zabronione, jest tym samym dozwolone? Jak będzie w związku z tym wyglądało funkcjonowanie kontroli?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#KazimierzGrzybowski">W zakładach pracy słyszy się wiele ocen krytycznych pod adresem tez. Chcę zatrzymać się na problemach związanych ze sferą usług społecznych. Chodzi o perspektywę przyjęcia modelu najbardziej odpowiadającego wyborcom. Jako posłowie powinniśmy zaprotestować przeciwko posunięciom, które uderzyłyby w świat pracy. Mechanizmy społeczno-organizacyjne czy instrumenty ekonomiczne powinny być inne w stosunku do sfery przemysłowej, a inne w stosunku do sfery usług społecznych. Bardzo ważne jest w tezach to, że uznają stosowanie zasady efektywności i racjonalnego wykorzystania środków za źródło powodzenia reformy. Wyrażam obawę, czy dystrybucja środków nic spowoduje obniżenia stopy życiowej. Słyszy się już obawy, że zmniejszy się dostępność niektórych usług. Wystarczy przytoczyć przykład ograniczenia wzrostu wypłat wynagrodzeń do 12% w zastosowaniu do przewodników turystycznych.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#KazimierzGrzybowski">Środki finansowe na cele socjalne powinny płynąć nie tylko z budżetu. Zakłady pracy powinny w większym stopniu partycypować w finansowaniu tych kosztów. Dotyczy to np. przemysłowej służby zdrowia. Zakłady pracy robią to, ale powinny dawać więcej środków, zwłaszcza jeżeli chodzi o sprzęt medyczny. Wszystko to, co robimy dla poprawy poziomu służby zdrowia, a także dla ochrony środowiska będzie miało w przyszłości znaczenie dla poprawy stanu zdrowia społeczeństwa.</u>
          <u xml:id="u-10.2" who="#KazimierzGrzybowski">Niezmiernie trudny jest problem dróg dojścia do równowagi w różnych obszarach. Tezy ustawiają sprawę bardzo słusznie - że należy załatwić problem dotacji, że są one zbyt duże. Rząd powinien tu być konsekwentny.</u>
          <u xml:id="u-10.3" who="#KazimierzGrzybowski">Dobra płaca powinna przysługiwać za dobrą pracę. W związku z tym pragnę stwierdzić, że jeżeli chodzi o umocnienie naszego pieniądza, wystąpienie prezesa W. Baki nie zaspokoiło oczekiwań. Zaniepokojeni są dyrektorzy przedsiębiorstw i pracownicy. Dotyczy to w szczególności nadmiaru obowiązujących przepisów. Nie ma dziś prawnika, który by podjął się wyjaśnienia wielu przepisów, zwłaszcza, że ulegają one zbyt częstym zmianom. Zapewniano mnie przy tym, że zdarzają się przepisy w ogóle nie ogłaszane. Powinniśmy żądać, żeby ktoś odpowiadał za to, że niektóre przepisy nie spełniają swych zadań.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#ElżbietaZakrocka">Nie byłoby dyskusji na temat II etapu, gdybyśmy konsekwentnie realizowali I etap reformy. Musi nam wystarczyć konsekwencji do realizacji II etapu. Tezy są dokumentem bardzo trudnym, nadającym się głównie dla profesjonalistów, wymagają przełożenia na inny język - dla ogółu.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#ElżbietaZakrocka">Ważny jest aspekt uczciwej, wydajnej pracy i podnoszenia rangi pracy, ale jak można do tego doprowadzić, jeżeli nie są spełniane podstawowe warunki? Teza 28 wskazuje, że należy rozpocząć od równoważenia gospodarki. Nie można jednak optymistycznie patrzeć na możliwości tego równoważenia. Zatrzymam się na równowadze rynkowej. Jestem z Łodzi, Przemysł lekki cierpi z powodu niedostatku surowców. Każdy dzień pracy rozpoczyna się od rozmów o tym, który zakład ruszy, gdyż brakuje surowca. Jak więc można mówić o dobrej pracy, jeżeli nie ma z czego produkować? Trzeba zacząć od samego początku, a nie od końca lub środka. Obecnie płacimy ludziom za to, że przychodzą do pracy. Może ktoś zapytać, czy należy utrzymywać w Łodzi wszystkie przedsiębiorstwa, pracujące „na pół gwizdka”, czy też może odgórnie ustalić, że niektóre zakłady muszą skierować ludzi tam, gdzie można zapewnić surowce. Trzeba zacząć od zmiany w strukturze zarządzania. Mamy obecnie Polskę resortową, każdy minister ciągnie w swoją stronę. Słuszne byłoby niewątpliwie powołanie jednego ministerstwa przemysłu oraz ministerstw funkcjonalnych.</u>
          <u xml:id="u-11.2" who="#ElżbietaZakrocka">Przeszło 10 lat pracowałam jako robotnica, wiem co to jest godność robotnicza. Mówimy, że reforma jest dla ludzi rzutkich, przedsiębiorczych - ale życie wymaga, żeby pracowały też sprzątaczki i salowe, które nigdy dyrektorami nie będą. Ich płace nie są wysokie. W społeczeństwie wszyscy ludzie muszą znaleźć miejsce i szacunek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#ZbigniewGburek">Tezy orientują na maksymalne wykorzystanie stanu posiadania, na system dochodzenia do optymalizacji kadry, środków transportu, zabezpieczenia inwestycyjnego: te sprawy rozstrzygną również o modelu służby zdrowia. Jednocześnie wiele spraw trzeba unormować administracyjnie. Mamy bowiem zawody i specjalizacje deficytowe. Mamy feminizację zatrudnienia. Zasady etyki są gwałcone. Sprawy leków są znane. Inwestycje ślimaczą się. Aparaturę medyczną wykorzystujemy w stopniu niewystarczającym z przyczyn nie tylko obiektywnych, ale i subiektywnych (opieszałość ludzi i instytucji).</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#ZbigniewGburek">Przyjmując, że u podstaw musi znajdować się przymus ekonomiczny, należy rozpocząć od ekonomicznego kształcenia pracowników służby zdrowia. Niewłaściwie wykorzystujemy weksle, które ma zrealizować społeczeństwo.</u>
          <u xml:id="u-12.2" who="#ZbigniewGburek">Dążymy do upowszechnienia podstawowej opieki zdrowotnej, do wyboru lekarza - także specjalisty. Dążyć będziemy do likwidacji elitarnej służby zdrowia zatrudniającej lekarzy specjalistów. Zdarza się, że jednocześnie działa na danym terenie służba zdrowia górnicza, budowlana i przemysłowa, przy czym wszędzie zatrudnia się np. laryngologa. Należy także zmniejszyć wykorzystywanie pomocy doraźnej przy zachorowaniach, a więc w przypadkach nieurazowych. Pomoc ta Jest najdroższą usługą służby zdrowia.</u>
          <u xml:id="u-12.3" who="#ZbigniewGburek">Jeżeli chodzi o bolączki w zakresie etyki, należałoby pozwolić na utworzenie izb lekarskich. Sprawowałyby one kontrolę w zakresie dyscypliny i podnoszenia kwalifikacji.</u>
          <u xml:id="u-12.4" who="#ZbigniewGburek">Wracając Jeszcze do spraw przymusu ekonomicznego: w zakładach budżetowych służby zdrowia należy tworzyć formy rozrachunku. Musi być w związku z tym zagwarantowana pozycja gospodarza, który rozumie interes służby zdrowia i interes społeczeństwa. Dyrektor ZOZ Jest daleko od szpitala, nie zna Jego trosk, nie Jest w stanie zapobiegać pogarszaniu się sytuacji.</u>
          <u xml:id="u-12.5" who="#ZbigniewGburek">Główne środki utrzymywania służby zdrowia płynąć muszą z ZUS, który powinien być przedsiębiorstwem i szukać sposobów, by złożony w nim pieniądz był lepiej wykorzystywany.</u>
          <u xml:id="u-12.6" who="#ZbigniewGburek">Minister zdrowia może odpowiadać za organizację funkcjonowania służby zdrowia. Przy wprowadzaniu samorządu należałoby ustalić również zakres kompetencji ministra zdrowia.</u>
          <u xml:id="u-12.7" who="#ZbigniewGburek">Ludzie chętniej płacą podatek, gdy przeznaczony jest na cele, które widzą. Apeluję w związku z tym do minister St. Borkowskiej, by pomyśleć o podatku terenowym, znajdującym się w dyspozycji rad narodowych. Większość społeczeństwa nie wie ile płaci się na ZUS. Brakuje tu świadomości, bo przedsiębiorstwo płaci automatycznie i nie informuje o tym społeczeństwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#MałgorzataNiepokulczycka">Pragnę poczynić uwagę w związku z wypowiedzą posłanki G. Orlacz. Czy jej propozycja dotyczy podniesienia opłat za wczasy wszystkich zatrudnionych? Chodzi o to, że ten kto dobrze pracuje, a więc także dobrze zarabia, nie powinien płacić za leniuchów. Proszę minister St. Borkowską, by zechciała to uwzględnić w wypowiedzi dotyczącej sfery budżetowej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#WłodzimierzKoczur">Jeśli idzie o ideę reformy gospodarczej, to Kongres Związków Zawodowych poparł tę ideę, licząc na poprawę warunków bytu społeczeństwa. Dotychczasowa realizacja reformy nie dała oczekiwanych rezultatów. Wybory często pytają nas, jakie korzyści z reformy gospodarczej mają ludzie w zakładzie pracy. Trudno jest tu o odpowiedź.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#WłodzimierzKoczur">Niejasna jest dla mnie zarysowana w tezach II etapu reformy zależność między zatrudnieniem i systemem płac. Nasuwa się pytanie, czy proponowane rozwiązania mają charakter docelowy, perspektywiczny, czy w efekcie zaniku branżowości nie powstaną trudności dla rozwoju poszczególnych branż?</u>
          <u xml:id="u-14.2" who="#WłodzimierzKoczur">Niepokoi zakamuflowana w tezach sprawa odpowiedzialności zbiorowej. Robotnik np. nie może odpowiadać za chybione decyzje gospodarcze.</u>
          <u xml:id="u-14.3" who="#WłodzimierzKoczur">Równoważenie gospodarki kojarzone jest często z równoważeniem rynku wewnętrznego. Mniej mówi się np. o równoważeniu rynku inwestycyjnego. Załogi wyrażają sceptycyzm co do sposobu reformowania cen.</u>
          <u xml:id="u-14.4" who="#WłodzimierzKoczur">Nie poruszono w tezach sprawy spółdzielczości inwalidzkiej - dotychczas chronionej. Propozycje rozwiązania różnych problemów w tezach spowodują, że obowiązująca osłona socjalna inwalidów straci rację bytu. A dotyczy to przecież 250 tys. ludzi. Czy przyjmiemy ich pod skrzydła opieki społecznej?</u>
          <u xml:id="u-14.5" who="#WłodzimierzKoczur">Jaką przyjmuje się bazę do liczenia efektywności? Z poprawą efektywności łączy się ściśle oszczędność surowców i energii. W tezach brak jest ku temu bodźców.</u>
          <u xml:id="u-14.6" who="#WłodzimierzKoczur">W obecnej sytuacji zakładom nie opłaca się zwiększanie produkcji. Wiąże się to z 12-procentowym ograniczeniem funduszu płac. To ograniczenie prowadzi do rozwarstwienia zarobków. W sumie trzeba stwierdzić, że tezy więcej dyscyplinują niż inspirują.</u>
          <u xml:id="u-14.7" who="#WłodzimierzKoczur">Jest bardzo duży brak znajomości tez wśród społeczeństwa, także wśród kierowników wysokiego szczebla.</u>
          <u xml:id="u-14.8" who="#WłodzimierzKoczur">Nie określono w tezach właściwie roli związków zawodowych, którą ograniczono tylko do prawa opiniowania. Trzeba to poszerzyć o współdecydowanie związków zawodowych o najważniejszych problemach zakładu. Związki zawodowe nie odchodzą przecież od problemów produkcji i ekonomiki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#JanLaskowski">Moja wypowiedź nie będzie tak optymistyczna jak S. Rostworowskiego. Zdecydowane przyspieszenie funkcjonowania gospodarki, zmiany innowacyjne i technologiczne w przedsiębiorstwie, dążenie do sukcesów - wszystko to nie może prowadzić do ryzykowania zdrowia i życia w toku pracy. Sprawy te nie są ujęte w tezach jako kompleksowy system. Pierwsza wzmianka na temat warunków pracy znajduje się w punkcie 70 tez, gdzie mówi się, że samorządy pracownicze będą popierać działania dyrekcji na rzecz polepszania warunków pracy. Teza, która popiera te działania jest w dodatku tezą doraźną, działającą do końca obecnej 5-latki. Problemy bezpieczeństwa pracy nie powtarzają się w tezach dotyczących rozwiązań systemowych, np. systemu bankowego czy systemu kredytowania. Teza 129 - mówiąca o warunkach funkcjonowania przedsiębiorstw tylko nieznacznie podejmuje problem warunków pracy.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#JanLaskowski">Tymczasem właściwe skorelowanie warunków ekonomicznych i prawnych dla poprawy warunków bhp nie może schodzić z pola widzenia. W tezach zaś mamy nawet propozycje przepisów, które mogą spowodować pogorszenie się warunków pracy. Teza 131 zakłada tworzenie małych zakładów z równoczesnym założeniem, że będą one powstawać bez obowiązku tworzenia określonych służb. Tymczasem w tych małych zakładach już dziś pod względem bezpieczeństwa i higieny pracy jest najgorzej. Jak rozwiązać ten problem w przyszłości, jeśli małe przedsiębiorstwa już obecnie pracujące mają największe trudności ze stworzeniem właściwych warunków pracy?</u>
          <u xml:id="u-15.2" who="#JanLaskowski">W tezach powinny zostać stworzone skuteczne zachęty, które wymuszałyby poprawę warunków pracy. Takim stymulatorem wymagającym od przedsiębiorstwa poprawy warunków pracy mogłaby być składka ubezpieczeniowa.</u>
          <u xml:id="u-15.3" who="#JanLaskowski">Wydaje się konieczne stworzenie prawnych możliwości oddziaływania na samorządy pracownicze w kierunku poprawy warunków pracy. Można by to np. uzyskać przez prawo sprzeciwu wobec zatwierdzonych przez samorząd pracowniczy planów w przypadku, jeśli nie uwzględniają one poprawy warunków pracy. Takie prawo sprzeciwu powinny mieć związki zawodowe i Państwowa Inspekcja Pracy.</u>
          <u xml:id="u-15.4" who="#JanLaskowski">Wskazane byłoby również stworzenie możliwości eliminowania zakładów o bardzo trudnych warunkach pracy i szkodliwych dla środowiska naturalnego. Nie było dotąd przypadku bankructwa takiego zakładu, głównie z tych przyczyn.</u>
          <u xml:id="u-15.5" who="#JanLaskowski">W tezach nie ma żadnej wzmianki o tym, że konieczne jest wiązanie efektów pracy przedsiębiorstwa z odpowiednimi warunkami pracy załogi. Np. system płac powinien stymulować pracowników do bezpieczniejszej pracy, a kadrę techniczną do organizowania odpowiednich ku temu warunków. Problem ten nabiera znaczenia na skutek tworzenia brygad w zakładach produkcyjnych. W brygadach tych dąży się do wysokich efektów każdym kosztem.</u>
          <u xml:id="u-15.6" who="#JanLaskowski">Tezy podkreślają potrzebę wzrostu przedsiębiorczości kadry kierowniczej. Traktuję to z sympatią, ale trzeba podkreślić, że tylko przy odpowiednim rozwiązaniu systemowym możliwe jest niwelowanie sprzeczności między maksymalizacją efektów produkcyjnych a poprawą warunków pracy. Tezy tę sprzeczność powinny niwelować.</u>
          <u xml:id="u-15.7" who="#JanLaskowski">Proszę o uwzględnienie moich uwag w opinii Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#AndrzejSidor">Gdy analizuje się dotychczasowe rezultaty wdrażania reformy gospodarczej, to warto się zastanowić, jak przedstawia się wprowadzenie w życie zasad samodzielności, samorządności i samofinansowania. Ile z tych „trzech S” zostało wprowadzonych do praktyki przemysłowej, ile zakładów realizuje te założenia, a ile dużych przedsiębiorstw jest „dopompowywanych” przy pomocy dotacji? To prowadzi do demoralizacji i niszczenia właściwego stosunku do pracy. Takie są skutki niewprowadzenia w życie podstawowych założeń I etapu reformy.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#AndrzejSidor">W służbie zdrowia czas, by skończyć z robieniem łaski. Państwo „z łaski” dokłada do służby zdrowia, do kultury, do oświaty. A przecież są to podatki ściągane z zakładów pracy, często podatki tak duże, że nie pozwalają na odtworzenie majątku trwałego przedsiębiorstw. Wypłata emerytur i rent też nie jest łaską.</u>
          <u xml:id="u-16.2" who="#AndrzejSidor">Na Zachodzie są opracowane jasne systemy podatkowe. Ludzie boją się tam oszukać państwo, bo się to nie opłaca. Aż się prosi, żeby takie systemy wprowadzić u nas.</u>
          <u xml:id="u-16.3" who="#AndrzejSidor">Tezy w wielu punktach są niespójne. Jest wiele tez, które się nawzajem wykluczają. Nie określa się w nich jasno strategii gospodarczej. Wszystko jest powiedziane zbyt ogólnie. Tezy nie hierarchizują też określonych zadań. Cele strategiczne są pomieszane ze szczegółowymi. Często występuje w tezach, zastępowanie systemowych rozwiązań elementami polityki gospodarczej.</u>
          <u xml:id="u-16.4" who="#AndrzejSidor">Powolność we wprowadzaniu reformy gospodarczej powoduje sceptycyzm opinii społecznej. Są zakłady pracujące w akordzie, gdzie kierownictwo prosi robotników o ograniczenie tempa pracy, żeby nie przekroczyć 12-procentowego progu wzrostu wynagrodzeń. Warunkiem wdrożenia II etapu reformy gospodarczej jest zrozumienie przez społeczeństwo, a zwłaszcza przez kierowniczy aparat gospodarczy, głównych założeń tez.</u>
          <u xml:id="u-16.5" who="#AndrzejSidor">Nie wyłożono właściwie w tezach systemu dotacji. Cóż to za samodzielność i samorządność, gdy istnieją dotacje?</u>
          <u xml:id="u-16.6" who="#AndrzejSidor">Jak może być dobrze wprowadzana reforma gospodarcza, jeśli w momencie jej wdrażania obowiązywało ponad 530 ustaw, a w 1986 r. dodano 24 nowe, a kilka znowelizowano? Jest to gąszcz niespójnych przepisów. Tworzą one z założeniami reformy gospodarczej niespójny system. Trzeba sprowadzić tych ponad 500 przepisów do 50 - tak, żeby były one zrozumiałe przez wszystkich.</u>
          <u xml:id="u-16.7" who="#AndrzejSidor">Tezy nie formułują wyraźnie jak ma wyglądać przyspieszenie we wprowadzaniu II etapu reformy gospodarczej, jak ma wyglądać skuteczna kontrola tych założeń? Wprowadzenie skutecznej kontroli zostało - zdaniem ekspertów, z którymi rozmawiałem - błędnie przedstawione i nie dopracowane.</u>
          <u xml:id="u-16.8" who="#AndrzejSidor">12-procentowe ograniczenie wzrostu płac hamuje rozwój gospodarki, wpływa destrukcyjnie na proces równoważenia rynku. Można by stworzyć inne mierniki tego równoważenia. Należy też odejść od parametrycznego ustalania cen i iść na kształtowanie cen przez rynek.</u>
          <u xml:id="u-16.9" who="#AndrzejSidor">Mówimy wiele o parametrach finansowych, a nie mówimy w tezach o polityce kadrowej. Stwierdzenie, że będziemy stwarzać warunki odpowiedniego doboru kadr - jest pobożnym życzeniem. Tezy nie odpowiadają twierdzeniom, które na ten temat padły na IV Plenum KC PZPR.</u>
          <u xml:id="u-16.10" who="#AndrzejSidor">Niezbyt wyraźnie określono też założenia i realizację systemu bankowego. Gdyby nie wypowiedzi ministra W. Baki na ten temat, nic byśmy o tym nie wiedzieli.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#JanMatusiak">Zbierałem opinie w dwóch zakładach pracy na temat tez II etapu reformy gospodarczej. Wszyscy spodziewają się, że wprowadzenie tych tez w życie powinno przygnieść poprawę warunków bytu ludności. Trzeba sobie jednak zdawać sprawę, że tezy te muszą uzyskać społeczną akceptację.</u>
          <u xml:id="u-17.1" who="#JanMatusiak">Jak wykazują wstępne sondaże, cały potencjał intelektualny naszego społeczeństwa opowiada się w zasadzie za wprowadzeniem II etapu reformy. Posiadamy olbrzymi potencjał intelektualny, który - według obliczeń fachowców - stanowi blisko 6% potencjału intelektualnego świata.</u>
          <u xml:id="u-17.2" who="#JanMatusiak">O wprowadzeniu tez w życie zadecyduje jednak ta część pracowników, która etanowi sferę wdrożeniową.</u>
          <u xml:id="u-17.3" who="#JanMatusiak">Założenia reformy spotykają się z akceptacją na szczeblu centralnym, ale gdy przychodzi do konkretnych działań - pojawia się mnóstwo trudności i obiekcji oraz uzasadnień, że reforma nie jest możliwa. Powstaje zatem pytanie, czy nalepy reformować szybko, czy też wolniej. Trzeba raczej przyjąć tu drugie stanowisko. Nie jest możliwe szybkie dokonanie tak wielkich zmian w gospodarce.</u>
          <u xml:id="u-17.4" who="#JanMatusiak">W maksymalnym stopniu pozyskiwać trzeba dla wprowadzania reformy młodych ludzi, oni to powinni w niej dostrzegać wizję lepszej przyszłości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#MieczysławSzostek">Zastanawiałem się, czy potrzebna jest tak szeroka dyskusja nad tezami II etapu reformy gospodarczej. Nie wszyscy wyobrażamy sobie skutki, jakie przyniesie wprowadzenie tych tez w życie.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#MieczysławSzostek">Najistotniejsze znaczenie przy wdrażaniu reformy ma wypracowanie właściwego systemu motywacji do pracy.</u>
          <u xml:id="u-18.2" who="#MieczysławSzostek">Obecnie funkcjonuje jeszcze wiele hamulców, które przeszkadzają pełnemu wdrażaniu zasad reformy. Nie są odosobnione przypadki spadku produkcji i eksportu, gdyż mechanizmy fiskalne ustawione są tak, że zamiast wyzwalać - hamują rozwój produkcji i Inicjatywy. Niedawno słyszałem w telewizji wywiad, który był przeprowadzany z jednym z dyrektorów biura turystyki, chyba w Poznaniu. Twierdził on, że nie opłaca się już od końca maja zabiegać o wzrost usług turystycznych, gdyż opodatkowanie za te usługi tak poważnie wzrasta, że lepiej ich nie rozwijać.</u>
          <u xml:id="u-18.3" who="#MieczysławSzostek">Takie opinie słyszy się również w wielu przedsiębiorstwach i spółdzielniach. Jeżeli np. przedsiębiorstwo uzyska z tytułu eksportu 100 dolarów, to połowę zabiera z tego państwo, a 50 doi. ma być przekazane dla przedsiębiorstwa. Jeżeli jednak dolary te nie zostaną odpowiednio zainwestowane do końca roku, to znowu dalsze 50% z tego zabiera państwo - a więc zostaje Już tylko 25%. Są przecież banki, które za złożone u nich dolary płacą 13-procentowe odsetki, a więc można złożyć te dolary na konto, nic nie robić i zarobić więcej, niż produkując i zabiegając o eksport wytworzonych wyrobów.</u>
          <u xml:id="u-18.4" who="#MieczysławSzostek">Stale mówimy o tym, że nasza służba zdrowia nie jest w stanie zaspokoić potrzeb społecznych. Uzupełnieniem powszechnej służby zdrowia są spółdzielnie lekarskie. Wiele tych spółdzielni nie pracuje jednak na pełnych obrotach, gdyż to się nie opłaca. Fiskus wymyślił bowiem „gilotynę” - 12-procentowy limit wzrostu płac. Niektóre spółdzielnie zatrudniają specjalnie buchaltera, który czuwa nad tym, kiedy zapala się „czerwone światło” dla spółdzielni, kiedy zbliża się ona do owego 12-procentowego pułapu. Zdarza się, że sytuacja ta ma miejsce już w połowie roku i powstaje paradoks - chorzy czekają na lekarzy, a mechanizmy fiskalne nie pozwalają tym ostatnim na podejmowanie pracy, gdyż to się już nie opłaca.</u>
          <u xml:id="u-18.5" who="#MieczysławSzostek">Według światowych danych w dziedzinie ochrony zdrowia powinno być zatrudnione około 5% populacji. We wszystkich placówkach służby zdrowia powinniśmy wobec tego zatrudniać ok. 1,5 mln osób. Obecnie zatrudniamy około 50% tego stanu. Czy mamy wobec tego prawo wymagać od lekarzy i pielęgniarek, aby pracowali wydajniej? Dlaczego nie płacimy im za to, że pracują za nie wykorzystane etaty?</u>
          <u xml:id="u-18.6" who="#MieczysławSzostek">W resorcie zdrowia prowadzone są prace dotyczące modernizacji zasad organizacji służby zdrowia. Obcięlibyśmy, ażeby zasady te były możliwie szybko opracowane i przedstawione nam do konsultacji.</u>
          <u xml:id="u-18.7" who="#MieczysławSzostek">Słusznie w dyskusji wskazywano ha konieczność przestrzegania zasady samorządności i samofinansowania administracji i placówek terenowych. W tym zakresie nie powinno być żadnych ograniczeń. Ma my jednak w Polsce Janosików, którzy zabierają bogatym, a oddają biednym, i to za przyzwoleniem Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-18.8" who="#MieczysławSzostek">Miasto stołeczne Warszawa mogłoby być samofinansujące. Cóż z tego, musieliśmy z naszego budżetu przekazać 14 mld zł do budżetu państwa, na dofinansowanie słabych województw. Z oburzeniem czytam, że Warszawa dokonuje grabieży z' budżetów jednostek terenowych - podwarszawskich. Jest to problem pod rozwagę dla nas wszystkich. Jak w takich warunkach można mówić o samorządności, samodzielności, o motywacji do zwiększania dochodów własnych w terenie?</u>
          <u xml:id="u-18.9" who="#MieczysławSzostek">Mówimy o dopłatach do usług społecznych, ale trzeba zdawać sobie sprawę, że dopłaty te biorą się z naszej wspólnej kieszeni.</u>
          <u xml:id="u-18.10" who="#MieczysławSzostek">W budżecie państwa w roku bieżącym zwiększono środki dewizowe na zakup niezbędnych leków. Mimo to rozmiary tych środków są kroplą w morzu potrzeb. Musimy zatem iść inną drogą, starać się podejmować własną produkcję leków. Na terenie kraju istnieje wiele przedstawicielstw firm farmaceutycznych, które zajmują się pośrednictwem sprzedaży leków gotowych. Czy nie należałoby raczej zwiększyć wysiłków na rzecz uruchamiania produkcji tych leków w kraju? Jeżeli zastosowalibyśmy odpowiednie ulgi podatkowe, to na pewno wzrosłaby produkcja leków, a w każdym razie większa jej część przeznaczona by była na potrzeby krajowe, a nie na eksport.</u>
          <u xml:id="u-18.11" who="#MieczysławSzostek">Wiele przedsiębiorstw produkujących leki i sprzęt medyczny może podejmować skomplikowaną produkcję antyimportową. Jako przykład mogę podać, że w Łodzi jedno z przedsiębiorstw produkuje tzw. protezy naczyniowe, które nie różnią się od protez wytwarzanych za granicą. Przyniosłem na dzisiejsze posiedzenie 2 eksponaty i proszę porównać, że są one identyczne i służą tak samo choremu - z tym, że jeden z nich produkowany za granicą kosztuje 400 dolarów, a ten wytwarzany w Łodzi tylko 5 tys. zł. Potrafimy więc podejmować dobrą jakościowo produkcję, trzeba jednak tworzyć bodźce motywujące.</u>
          <u xml:id="u-18.12" who="#MieczysławSzostek">Nasz robotnik nie zarabia tyle co robotnik w Ameryce; tłumaczymy to m.in. tym, że otrzymuje on bezpłatnie pewną część świadczeń socjalnych. Czy jednak nasz robotnik nie potrafi wytworzyć tak dobrego produktu jak robotnik amerykański i czy wartość tego produktu i jego pracy musi być tak nisko u nas szacowana?</u>
          <u xml:id="u-18.13" who="#MieczysławSzostek">Doradca wicepremiera Stanisław Rostworowski: Nie jest przewidziane, że reforma ma doprowadzić do koncentracji organów państwa w sferach niespójnych. Koncentracja jest możliwa, jeżeli chodzi o ministerstwa branżowe, ale nie w sferze nadbudowy.</u>
          <u xml:id="u-18.14" who="#MieczysławSzostek">Bardzo słuszne były uwagi, że - jeżeli chodzi o tezy - powinny być opracowane dwa dokumenty: jeden zwrócony do całego społeczeństwa, jak gdyby reklamujący reformę, drugi zaś dla środowisk profesjonalnych.</u>
          <u xml:id="u-18.15" who="#MieczysławSzostek">Zarzut niespójności ustaleń wynika z tego, że nad tym dokumentem pracowały różne zespoły. Słyszeliśmy dziś opinię, że tezy są zbyt szczegółowe, a poseł M. Niepokulczycka uważa, że ważne jest to, co szczegółowe i to, co wdrażamy.</u>
          <u xml:id="u-18.16" who="#MieczysławSzostek">Cenna jest zaprezentowana przez posła J. Szymborskiego wizja reformy w ochronie zdrowia. Wiele elementów tej wizji wymaga. uwagi. Ale czy uważa on, że struktury lokalne mogłyby przejąć opiekę nad wszystkimi służbami w sferze ochrony zdrowia - czy też reforma ma zachować struktury centralne? Trzeba sobie odpowiedzieć na pytanie, czy rady narodowe rzeczywiście są gospodarzem terenu. Pragnę też wyrazić pogląd, że - jeżeli chodzi o własność komunalną - nie powinniśmy wyprzedzać pewnych procesów.</u>
          <u xml:id="u-18.17" who="#MieczysławSzostek">Zakładamy, że bez reformy nie odrodzi się gospodarka narodowa. Trzeba organizować dużo spotkań środowiskowych. Sztab reformy będzie odwoływał się do środków masowego przekazu.</u>
          <u xml:id="u-18.18" who="#MieczysławSzostek">Czy reforma doprowadzi do wyeliminowania z produkcji ludzi niepełnosprawnych? Nie, zatrudnienie tych ludzi wzrosło o 90%, nie licząc spółdzielczości inwalidów. Przygotowuje się założenia funduszu rehabilitacyjnego, który ma być pomocny w organizowaniu zatrudnienia osób niepełnosprawnych. Spółdzielczość inwalidzka jest wyspecjalizowana w pewnych typach produkcji, ma też zaopatrzenie materiałowe. Jest to sektor spółdzielczości, który nabrał sporo doświadczenia. Reforma powinna stworzyć większe szanse uaktywnienia ludzi niepełnosprawnych w przedsiębiorstwach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#MirosławCybulko">Pragnę przede wszystkim podziękować posłowi J. Szymborskiemu za bardzo ciekawa, wypowiedź i zaprosić go do zespołu działającego przy ministrze zdrowia. Wystąpiliśmy do wojewodów, by zgłaszali wszelkie propozycje dotyczące służby zdrowia. Około 50% propozycji jest już wdrażanych.</u>
          <u xml:id="u-19.1" who="#MirosławCybulko">Mówiliśmy dziś, może po raz pierwszy, o ekonomicznej wartości usług służby zdrowia, podczas gdy dotychczas mówiło się tylko o ich wartości humanitarnej. To prawda, że usługi, te kosztują. Są chorzy, których leczenie kosztuje 1–1,5 mln zł. Jedna doba przebywania na oddziale reanimacji kosztuje około 100 tys. zł.</u>
          <u xml:id="u-19.2" who="#MirosławCybulko">Pragnę zwrócić uwagę posłów na działania profilaktyczne służby zdrowia. Społeczeństwo nie jest przygotowane do odbioru programów i zaleceń prewencyjnych. Minister zdrowia powinien mieć prawo rozliczania z tych działań.</u>
          <u xml:id="u-19.3" who="#MirosławCybulko">Nasi dyrektorzy muszą teraz myśleć ekonomicznie. Trudność szkolenia polega na tym, że mamy dużą rotację kadr kierowniczych. Organizujemy odpowiednie kursy w kraju i za granicą. Odbył się kurs z udziałem specjalistów z USA. Planujemy kurs z udziałem przedstawicieli innych krajów socjalistycznych.</u>
          <u xml:id="u-19.4" who="#MirosławCybulko">Wolny wybór lekarza jest przejawem konkurencyjności. Musimy dążyć do szerszego stosowania tej zasady. Tworzymy bardziej elastyczne zasady gospodarowania środkami finansowymi w zakładach służby zdrowia.</u>
          <u xml:id="u-19.5" who="#MirosławCybulko">Nie przypuszczam, że gdyby wprowadzić zasadę, iż za okres zwolnień lekarskich płaci ZUS - skutki byłyby lepsze. Chcemy skracać czas pobytu w szpitalach. Staramy się zmniejszyć biurokratyczne czynności orzecznictwa. W przypadkach kiedy wiadomo, że dany pacjent przejdzie na rentę, powinno się działać w taki sposób, by mógł ją otrzymać wcześniej.</u>
          <u xml:id="u-19.6" who="#MirosławCybulko">Wiceminister pracy, płac i spraw socjalnych Stanisława Borkowska: Wykorzystanie czasu pracy i wydajność pracy należą w Polsce do najniższych w Europie. Ogromne znaczenie ma racjonalizacja zatrudnienia; nie udawało się dotychczas wyzwolić autentycznego zainteresowania nią przedsiębiorstw, podobnie jak - co się z tym wiąże - racjonalizacją kosztów. Przedsiębiorstwo, na którym spoczywa przymus ekonomiczny, nie będzie zatrudniało ludzi zbędnych.</u>
          <u xml:id="u-19.7" who="#MirosławCybulko">Ważną rzeczą jest zróżnicowanie wynagrodzeń w zależności od tego co i jak kto robi. Zauważmy przy tym, że jedni są zdania, iż potrzebna jest nam armia bezrobotnych, inni zaś krytykują próby zdyscyplinowania pracy - np. wyciągania konsekwencji w stosunku do osób, które ewidentnie naruszają regulamin pracy. Takie są reakcje na projekt nowelizacji kodeksu pracy.</u>
          <u xml:id="u-19.8" who="#MirosławCybulko">Obowiązuje w naszym kraju zasada pełnego zatrudnienia. Nie trzeba uciekać się do groźby bezrobocia. Wystarczą narzędzia, jakie mamy - różnicowanie płac i eliminowanie pracowników, do których się dopłaca. Czy konsekwentna realizacja zasad konstytucyjnych może być nazywana działaniem restrykcyjnym? Propozycje nowelizacji kodeksu pracy są łagodniejsze niż odpowiednie sformułowania tez. Dąży się do jak najszybszych zmian w kodeksie, jesteśmy bowiem świadomi, że każda próba zmiany wywołuje opór społeczny. Mamy więc na myśli zmiany łagodne, ale możliwe do wprowadzenia.</u>
          <u xml:id="u-19.9" who="#MirosławCybulko">Nie zakładamy zmian w zakresie świadczeń społecznych, emerytur i rent, zasad ich przyznawania oraz waloryzacji. Wszystkie istotniejsze zmiany odłożone zostały do II Krajowej Konferencji PZPR. Robi się, oczywiście, przygotowania, są pewne koncepcje. Postulaty zgłoszone przez poseł G. Orlacz, żeby bardziej zróżnicować świadczenia, brane są pod uwagę.</u>
          <u xml:id="u-19.10" who="#MirosławCybulko">Obecny system finansowania ubezpieczeń społecznych nie funkcjonuje nawet pół roku, a posłowie mówią o inflacji przepisów. Potrzebna jest stabilizacja, zmiany powinny być uzasadnione. Kusimy mieć czas, żeby ocenić dotychczasowe rozwiązania.</u>
          <u xml:id="u-19.11" who="#MirosławCybulko">Najwięcej było uwag w sprawach płacowych. U podłoża każdej reformy leży umocnienie nadwyżki finansowej (zysku). Dąży się do tego, by stworzyć zainteresowanie poprawą wyników przedsiębiorstwa. Wszystkie rozwiązania w systemie wynagrodzeń muszą sprzyjać umacnianiu wspomnianej nadwyżki, ale jednocześnie także poprawie równowagi. Cenna jest w tym kontekście uwaga posła M. Króla, iż należy umocnić rolę kategorii towarowo-pieniężnych, a więc i regulacyjnej roli zysku. Nie udawało nam się zwiększyć zainteresowania jego poprawą - zamiast tego szeroko występowała orientacja na podniesienie płac. Kusimy stworzyć orientację na zwiększenie efektywności. Zgubne jest przenoszenie regulującej roli nadwyżki finansowej na płace, prowadzi to do osłabienia roli zysku. Tymczasem mamy pobudzanie eksportu, pobudzanie do oszczędzania paliw czy do podnoszenia jakości - przez płace. To samo dotyczy działań na rzecz bhp lub racjonalnego wykorzystywania majątku trwałego. Takie regulacje byłyby ze wszech miar niepożądane.</u>
          <u xml:id="u-19.12" who="#MirosławCybulko">Tezy przyjmują tylko dwie formuły opodatkowania. Gdybyśmy mieli zrównoważony rynek pracy, wystarczyłby podatek dochodowy od przedsiębiorstw i od ludności. Wówczas żaden taki środek, jak podatek od ponadnormatywnych wypłat wynagrodzeń nie byłby potrzebny. Podatek ten ma tymczasowo powstrzymywać przed nadmiernymi wypłatami.</u>
          <u xml:id="u-19.13" who="#MirosławCybulko">Przyczyny niepowodzeń, jeżeli chodzi o kształtowanie się dochodów ludności, to przede wszystkim struktura gospodarki, zły układ parametrów, monopolizacja. W dużej części gospodarki występuje rozziew między wydajnością a płacami, brak przymusu ekonomicznego. Rozziew działa proinflacyjnie. Przy istnieniu monopoli wyjątkowo trudno jest egzekwować przymus ekonomiczny.</u>
          <u xml:id="u-19.14" who="#MirosławCybulko">Jeżeli wskutek niewłaściwych cen wynik ekonomiczny przedsiębiorstwa jest również niewłaściwy, wówczas trudno ustalić, czy właściwa jest płaca. Jeżeli wynik przedsiębiorstwa jest przypadkowy, przypadkowe też są płace. Gdy uzależniamy płace od normy, wówczas dochodzi do deformowania norm.</u>
          <u xml:id="u-19.15" who="#MirosławCybulko">Krytykowano tu formułę „progową”. Zakłada się jej stosowanie w sektorze wydzielonym, ze stopniowym eliminowaniem z niego poszczególnych przedsiębiorstw. Wyjaśniam przy okazji, że formuła „progowa” nigdy nie była stosowana w handlu i usługach. Przy formie tej trzeba bardzo uważnie liczyć, czy pracownik zarobi na siebie tyle, by można było zapłacić podatek. Inna cecha tej formuły polega na tym, że nie daje ona możliwości tworzenia rezerw. Przewiduje się odpowiednią korektę, umożliwiającą tworzenie rezerw, które można byłoby wykorzystać w następnym roku bez opodatkowania.</u>
          <u xml:id="u-19.16" who="#MirosławCybulko">Pragnę przypomnieć, że Sejm uchwalił ustawę wprowadzającą „sankcyjny” podatek od ponadnormatywnych wynagrodzeń. Sytuacja jest dramatyczna ze względu na tempo inflacji, podatek powinien jednak działać na nią hamująco. Wyjaśniam, że nie są nim obciążone podstawowe kierunki - eksport i nowe uruchomienia. Wyraźnie zachęca się przez to do długofalowej polityki przedsiębiorstw.</u>
          <u xml:id="u-19.17" who="#MirosławCybulko">Zapobiegamy spadkowi płacy najniższej, zachowano zaś swobodę przedsiębiorstw, jeżeli chodzi o pozostałe płace. Stawki powinny zależeć od trudności pracy na danym stanowisku i od sytuacji finansowej przedsiębiorstwa. Jest to więc orientacja na wyniki pracy przedsiębiorstw.</u>
          <u xml:id="u-19.18" who="#MirosławCybulko">Odblokowano już płace zasadnicze dyrektorów. Mają one zależeć od tego, jak trudna jest ich praca i jaka jest sytuacja finansowa przedsiębiorstwa. Premiowanie daje duże możliwości skuteczniejszego motywowania przy założeniu, że premie zależne są od efektów pracy. Przedsiębiorstwu nic nie można nakazać. Tylko premia dyrektora może zależeć bezpośrednio od wyników finansowych przedsiębiorstwa, W odniesieniu do pozostałych pracowników byłoby to niewłaściwe i motywacyjnie nieskuteczne. Dla nich premia powinna zależeć od efektów pracy własnej i danej komórki. Chodzi tu głównie o obniżanie kosztów. Staramy się szerzej stosować grupowe formy organizacji pracy i płac. Wymaga to dostosowania prawa pracy. Rozwinięciem samorządności, są grupowe formy organizacji pracy, przybliżające możliwość racjonalizacji zatrudnienia i poprawy efektywności gospodarowania.</u>
          <u xml:id="u-19.19" who="#MirosławCybulko">Nie powinno być ulg w stosowaniu podatku od ponadnormatywnych wypłat wynagrodzeń. Inaczej zaczną się narzekania na nieskuteczne narzędzie, a tymczasem narzędzie to nie byłoby po prostu stosowane.</u>
          <u xml:id="u-19.20" who="#MirosławCybulko">Trzeba tworzyć realne warunki porządkowania proporcji płacowych. Gdy relacje odchylają się od normatywnych, przedsiębiorstwo ma prawo korzystać ze stopy wolnej od podatku.</u>
          <u xml:id="u-19.21" who="#MirosławCybulko">Sprawa płac w sferze niematerialnej: jest w przygotowaniu ustawa, która ma regulować dopływ środków na płace do tej sfery. Jeśli idzie o kształtowanie środków na ten cel, to trzeba pod kreślić, że jest to wyjątkowo trudne do przeprowadzenia. Gdyby bowiem przyjąć relacje płac między sferą produkcyjną a sferą budżetową jak 1:1, to kosztowałoby to ogromne pieniądze i budżet by tego nie wytrzymał. Trzeba to więc rozłożyć na lata. Niełatwo jest też określić te współczynniki w oparciu o wartościowanie pracy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#BolesławKapitan">Dzisiejsze posiedzenie traktuję jako szansę na uzyskanie poselskiej opinii nie tylko w sprawie tez, ale i mojej sfery działania. Chciałbym podziękować posłom, którzy upomnieli się o kulturę fizyczną i turystykę. Jest to już dziś niemała sfera działalności socjalnej i gospodarczej. Podobnie jak w innych resortach działa u nas zespół roboczy i wkrótce z odpowiednimi propozycjami przyjdziemy na obrady Komisji.</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#BolesławKapitan">Główny Komitet Kultury Fizycznej i Turystyki stał się z resortu branżowego resortem funkcjonalnym. Nie ma już u nas nawet komórek do spraw turystyki czy sportu. Jeśli zaś chodzi o wielkość działalności gospodarczej, to świadczone przez nas usługi turystyczne przynoszą dziś 160 mld zł. Jest to działalność na pełnym rozrachunku gospodarczym. Nie korzystamy z dotacji. Ten ideał, do którego zdążamy w II etapie reformy gospodarczej, został w gospodarce turystycznej już osiągnięty.</u>
          <u xml:id="u-20.2" who="#BolesławKapitan">Zmieniły się proporcje, jeśli chodzi o finansowanie kultury fizycznej. Przed laty 70% wpływów pochodziło z budżetu państwa, a 30% - ze środków własnych; obecnie jest odwrotnie. Z budżetu państwa na kulturę fizyczną uzyskujemy tylko 30% środków. Kultura fizyczna samofinansuje się także pod względem dewizowym. W tej dziedzinie tezy wychodzą nam również naprzeciw.</u>
          <u xml:id="u-20.3" who="#BolesławKapitan">Bardzo pilna natomiast jest sprawa inwestycji. Dotyczy to zwłaszcza bazy dla kultury fizycznej i turystyki. W tej sferze mechanizmy I etapu reformy nie zadziałały. Przedsiębiorstwom nie opłacało się inwestować, 1% funduszu amortyzacyjnego to było tyle co nic. Obecnie fundusz ten wynosi 2,5%, a nasze starania idą w kierunku uzyskania w turystyce 5% tego funduszu.</u>
          <u xml:id="u-20.4" who="#BolesławKapitan">Rok 1986 stanowił dla nas pewien przełom. Do tej pory nie opłaciło się organizować turystyki zagranicznej. Z chwilą gdy turystyka zagraniczna została zakwalifikowana jako eksport usług, ta działalność opłaca się przedsiębiorstwom i biurom turystycznym oraz ich pracownikom.</u>
          <u xml:id="u-20.5" who="#BolesławKapitan">Trudną sferę naszej działalności stanowi sport, zwłaszcza wyczynowy. W kapitalizmie wielkimi sponsorami sportu wyczynowego są zainteresowane firmy; u nas głównym sponsorem było dotychczas państwo. Do rozwiązania jest problem profesjonalizmu w sporcie wyczynowym. Zawodowstwo jest u nas utajone. Państwa nie stać, żeby dużo łożyć na sport, a bez pieniędzy nie ma w sporcie wyników.</u>
          <u xml:id="u-20.6" who="#BolesławKapitan">Stosunek naszego środowiska do tez II etapu reformy jest bardzo poważny, bo stwarzają dla nas nowe szanse.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#ZbigniewGburek">Proponuję, żeby w wyniku dyskusji Komisja podjęła opinię, którą przekaże do Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów.</u>
          <u xml:id="u-21.1" who="#ZbigniewGburek">W opinii tej stwierdza się m.in., że dotychczasowe doświadczenia z realizacji reformy gospodarczej wskazują na niską skuteczność mechanizmów wpływających na racjonalizację zatrudnienia. Niezbędne jest zatem wzmocnienie tych działań, które uruchomią i podniosą społeczną rangę pracy.</u>
          <u xml:id="u-21.2" who="#ZbigniewGburek">Zgodnie z kierunkami reformy gospodarczej kształtowanie polityki płac odbywa się w dwu płaszczyznach - centrum i przedsiębiorstwa. Komisja uważa, że proponowane instrumentarium polityki płac nie wprowadza w zasadzie nowych rozwiązań, a dotychczas stosowane uznane zostały powszechnie za nieskuteczne.</u>
          <u xml:id="u-21.3" who="#ZbigniewGburek">Pozytywnie natomiast trzeba się ustosunkować do zapowiedzi kształtowania relacji i rozpiętości płac z wykorzystaniem zasad wartościowania pracy i metody syntetycznej oceny płac. Konieczne jest konsekwentne wdrażanie wypływających stąd wniosków. Zbyt mało miejsca poświęca się zagadnieniom płac sfery pozamaterialnej i stają się to problemy społecznie nabrzmiałe.</u>
          <u xml:id="u-21.4" who="#ZbigniewGburek">Weryfikacji wymagają przepisy związane z dyscypliną pracy, a szczególnie potrzebne jest ograniczenie katalogu okoliczności upoważniających do zwolnień z pracy.</u>
          <u xml:id="u-21.5" who="#ZbigniewGburek">Z uwagi na zrastającą liczbę wypadków przy pracy konieczne jest uruchomienie skutecznego systemu motywującego i wymuszającego poprawę warunków pracy. Wydatki ponoszone przez zakłady pracy z tytułu wypadków i chorób zawodowych powstałych na skutek złych warunków pracy zawinionych przez te zakłady powinny być zaliczane w ciężar kosztów nieuzasadnionych. Należy ustalić odpowiednio zróżnicowaną składkę ubezpieczeniową w zależności od stopnia zagrożenia wypadkowego.</u>
          <u xml:id="u-21.6" who="#ZbigniewGburek">Przedsiębiorstwo musi przestać spełniać funkcje opiekuńcze w, stosunku do pracowników. Funkcje te powinno przejąć na siebie państwo realizując wspólną i właściwie adresowaną politykę społeczną.</u>
          <u xml:id="u-21.7" who="#ZbigniewGburek">Należy się domagać szybkiego sfinalizowania zapowiadanej przebudowy systemu emerytalnego. Obecny system, pogłębiający różnice w świadczeniach emerytalno-rentowych, jest powszechnie krytykowany.</u>
          <u xml:id="u-21.8" who="#ZbigniewGburek">W opinii zwraca się również uwagę na konieczność poprawy warunków życia i pracy ludności mieszkającej na wsi, m.in. poprzez unowocześnienie infrastruktury komunalnej.</u>
          <u xml:id="u-21.9" who="#ZbigniewGburek">Komisja postuluje dokonanie zmian w systemie zasilania usług społecznych w środki finansowe.</u>
          <u xml:id="u-21.10" who="#ZbigniewGburek">Komisja przyjęła proponowaną opinię.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>