text_structure.xml 87.7 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">Dnia 10 grudnia 1985 r. Komisja Administracji, Spraw Wewnętrznych i Wymiaru Sprawiedliwości, obradująca pod przewodnictwem posła Józefa Bareckiego (PZPR), rozpatrzyła:</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#komentarz">- informację o realizacji apelu Rady Krajowej PRON w sprawie złagodzenia rygorów prawnych wobec osób aresztowanych lub skazanych za przestępstwa niekryminalne, - projekt budżetu na 1986 r. w częściach dotyczących Ministerstwa Sprawiedliwości, Urzędu Rady Ministrów, Sądu Najwyższego, Głównego Urzędu Kontroli Publikacji i Widowisk i Urzędu ds. Kombatantów.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#komentarz">W posiedzeniu udział wzięli przedstawiciele Prokuratury Generalnej z prokuratorem generalnym Józefem Żytą, Ministerstwa Sprawiedliwości z wiceministrem Tadeuszem Skórą, Urzędu Rady Ministrów z ministrem Michałem Janiszewskim, Sądu Najwyższego z prezesem Janem Żakiem, Głównego Urzędu Kontroli Publikacji i Widowisk z prezesem Stanisławem Kosickim, Urzędu ds. Kombatantów z prezesem Mieczysławem Grudniem, Najwyższej Izby Kontroli, Komisji Planowania przy Radzie Ministrów, Ministerstwa Finansów.</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#komentarz">Prokurator generalny PRL Józef Żyta: Pragnę przedstawić Wysokiej Komisji informację o działaniach organów prokuratury podjętych w związku z realizacją humanitarnej inicjatywy PRON uwolnienia osób pozbawionych wolności za tzw. przestępstwa niekryminalne. Pragnę przede wszystkim wskazać na te przesłanki, które decyzję o podjęciu tych działań uzasadniły.</u>
          <u xml:id="u-1.4" who="#komentarz">Konsekwentne urzeczywistnianie idei porozumienia i walki - jednej z sił nośnych socjalistycznej odnowy - przynosi pozytywne rezultaty w postaci stałego postępu procesu stabilizacji życia społecznego, umacniania się państwa i pogłębiania zaufania społeczeństwa do władzy, utrwalanie dyscypliny społecznej, poszanowania prawa oraz poprawy stanu bezpieczeństwa i porządku publicznego. Kolejnym potwierdzeniem tego stanu rzeczy były przebieg i rezultaty wyborów do Sejmu PRL.</u>
          <u xml:id="u-1.5" who="#komentarz">Jednym ze środków realizacji tej idei jest konsekwentnie stosowana w ciągu ostatnich lat polityka karna, polegająca na zdecydowanym egzekwowaniu prawa wobec osób, które z wrogich PRL pobudek w sposób rażący naruszają porządek prawny, a jednocześnie na wyrozumiałości dla tych osób, które na skutek dezorientacji politycznej, braku doświadczenia życiowego, uwarunkowań środowiskowych i rodzinnych lub przypadkowo weszły w konflikt z prawem karnym Kolejnym potwierdzeniem tej polityki jest realizowane obecnie z inicjatywy PRON zwalnianie osób pozbawionych wolności za przestępstwa niekryminalne, przy czym podejmując tę inicjatywę kierowałem się pozytywnymi doświadczeniami, jakie wynikają z dwu kolejnych ustaw o amnestii z 1983 i 1984 r. oraz uchwały Rady Państwa o szczególnym trybie postępowania ułaskawieniowego z grudnia 1982 r. Mówiąc o pozytywnych doświadczeniach mara przede wszystkim na uwadze nieznaczną powrotność do przestępstwa osób, które skorzystały z dobrodziejstwa tych aktów prawnych, a także systematyczny spadek liczby przestępstw przeciwko porządkowi publicznemu, jaki nastąpił w ostatnich latach.</u>
          <u xml:id="u-1.6" who="#komentarz">W tych warunkach, wsparta przez XXII Plenum KG PZPR, Inicjatywa PRON mogła zostać zrealizowana.</u>
          <u xml:id="u-1.7" who="#komentarz">Wydając podległym prokuratorom polecenie dokonania przeglądu spraw dotyczących przestępstw niekryminalnych miałem na względzie, że powszechnie dostrzegane ugruntowywanie się procesów stabilizacji życia społecznego nie pozostaje bez wpływu na oceny prawno-karne. W szczególności mają one znaczenie dla określenia stopnia społecznego niebezpieczeństwa czynu, co jak wiadomo stanowi istotną przesłankę przy stosowaniu i uchylaniu tymczasowego aresztowania. Społeczne niebezpieczeństwo czynu to podstawowe kryterium, którym kierują się prokuratorzy, realizując wskazane polecenie.</u>
          <u xml:id="u-1.8" who="#komentarz">Określiłem także zasady łagodzenia rygorów prawnych oraz stosowania środków oddziaływania prawnego eliminujących karę bezwzględnego pozbawienia wolności, w założeniu mających bardziej humanitarny sens wychowawczy, aniżeli kara izolacyjna, którą zawsze traktowaliśmy jako ostateczną konieczność.</u>
          <u xml:id="u-1.9" who="#komentarz">Nakazałem, aby decyzje o uwolnieniach z zakładów karnych i aresztów śledczych były podejmowane po wszechstronnej analizie konkretnych spraw; na analizę taką składać się powinna wnikliwa ocena popełnionego przestępstwa, jego motywów i okoliczności oraz warunków osobistych i rodzinnych sprawców.</u>
          <u xml:id="u-1.10" who="#komentarz">Z dobrodziejstwa łagodzenia rygorów prawnych nie korzystają inspiratorzy i organizatorzy przestępstw przeciwko państwu i porządkowi publicznemu, osoby podejmujące tę działalność przestępczą na szeroką skalę oraz osoby uprzednio karane, a także te, które korzystały już z aktów łaski i mimo to powróciły na drogę przestępstwa. W wyniku dokonanego według wskazanych kryteriów przeglądu spraw karnych wyodrębniono osoby, w stosunku do których można było uchylić tymczasowe aresztowanie przed wydaniem przez sądy prawomocnych wyroków skazujących, albo warunkowo zwolnić z odbywania reszty kary pozbawienia wolności po wydaniu przez sąd prawomocnego wyroku. Jednocześnie przyjęto zasadę, by kończąc merytorycznie te sprawy - w prokuraturze podejmować decyzje o warunkowym umorzeniu postępowania karnego, a w sądach - wnioskować o warunkowe umorzenie postępowania karnego albo o warunkowe zawieszenie wykonania kary pozbawienia wolności.</u>
          <u xml:id="u-1.11" who="#komentarz">W okresie do 9 grudnia 1985 r. zwolniono łącznie 186 osób, w tym 22 kobiety. Prokuratorzy uchylili tymczasowe aresztowanie wobec 100 osób, a sądy na wniosek prokuratora wobec 78 osób. Warunkowo zwolniono na wniosek prokuratora z odbywania kary pozbawienia wolności 2 skazanych, a 6 udzielono przerwy w wykonywaniu kary lub uwolniono w związku z wdrożeniem postępowania ułaskawieniowego, względnie orzeczono karę pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania.</u>
          <u xml:id="u-1.12" who="#komentarz">W ogólnej liczbie zwolnionych osób było 71 pracowników fizycznych, 52 pracowników umysłowych, 13 studentów, 18 uczniów, 7 rzemieślników, 5 rolników, 9 emerytów lub rencistów i 11 niepracujących.</u>
          <u xml:id="u-1.13" who="#komentarz">Wychodząc naprzeciw inicjatywom organizacji politycznych i społecznych oraz zakładów pracy, pragnących wychowawczo oddziaływać na zwolnionych, zastosowano wobec 72 osób poręczenie społeczne. W stosunku do 27 osób poręczenie takie złożyły związki zawodowe, kolektywy pracownicze i kierownictwa zakładów pracy, wobec 22 osób zakładowe lub terenowe ogniwa BRON, w stosunku do 11 osób organizacje młodzieżowe, wobec 12 uczniów rady pedagogiczne, a 12 poręczeń osobistych złożyły osoby godne zaufania, w tym rektorzy lub dziekani wyższych uczelni.</u>
          <u xml:id="u-1.14" who="#komentarz">W sprawach przygotowanych do merytorycznego zakończenia prokuratorzy lub sądy, na wniosek prokuratorów, podejmują decyzje o warunkowym umorzeniu postępowania karnego, wyznaczając sprawcom okres próby i zobowiązując ich do określonych świadczeń na cele społeczne. W niektórych sprawach sądy, skazując oskarżonych, warunkowo zawieszają wykonanie kary pozbawienia wolności, wyznaczając również okres próby.</u>
          <u xml:id="u-1.15" who="#komentarz">Poręczenie społeczne i osobiste, okres próby, świadczenia na cele społeczne to wychowawcze środki oddziaływania eliminujące funkcję represyjną kary pozbawienia wolności i umożliwiające sprawcom omawianych przestępstw szybszy powrót do normalnego życia, bez tych dolegliwości jakie stwarza pozbawienie wolności dla nich i ich rodzin.</u>
          <u xml:id="u-1.16" who="#komentarz">W dniu 27 listopada na posiedzeniu Sejmu PRL ob. poseł Ryszard Bender zwrócił się do mnie oraz ministra sprawiedliwości z apelem o uwolnienie, w ramach realizacji humanitarnej inicjatywy PRON, również 5 studentów Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego. Odniosłem się do tego apelu z należytą uwagą i poleciłem niezwłocznie zbadać te sprawy. W rezultacie badań stwierdzono, że apel dotyczy: - osoby, w stosunku do której zastosowano amnestię w 1984 r., a następnie - we wrześniu br. - skazanej nieprawomocnie na karę 1 roku pozbawienia wolności w związku z popełnieniem tego samego rodzaju przestępstwa, - skazanego prawomocnym wyrokiem w 1982 r. na karę 1 roku pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na okres 3 lat i 5 tys. zł grzywny, a następnie - we wrześniu br. - skazanej nieprawomocnie na karę 1 roku pozbawienia wolności za tego samego rodzaju przestępstwo, - skazanego prawomocnie na 6 lat pozbawienia wolności, odbywającego tę karę w związku z działaniami przestępczymi, które doprowadziły do zabójstwa funkcjonariusza MO Zdzisława Karosa, - osoby pozostającej w areszcie tymczasowym w związku z pełnieniem funkcji kierowniczej/nielegalnej antypaństwowej organizacji pod nazwą Konfederacja Polski Niepodległej, - skazanego nieprawomocnie w trybie przyspieszonym na karę 1 roku i 6 miesięcy pozbawienia wolności, 70 tys. zł grzywny i nawiązkę w kwocie 70 tys. zł za chuligańskie uszkodzenie samochodu służbowego MO (suma strat 42471 zł) i czynną napaść wraz z innymi sprawcami na wykonujących obowiązki służbowe funkcjonariuszy MO; sprawca ten przebywa w areszcie tymczasowym od dnia 11 listopada 1985 r.</u>
          <u xml:id="u-1.17" who="#komentarz">W świetle przedstawionych okoliczności wyrażam pogląd, że osoby, o których uwolnienie zwrócił się z trybuny sejmowej ob. poseł Ryszard Bender nie powinny skorzystać z dobrodziejstwa złagodzenia rygorów prawnych.</u>
          <u xml:id="u-1.18" who="#komentarz">Na tym tle chciałbym podkreślić, że nasza polityka karna w wyniku podejmowanych ostatnio działań nie ulegnie zmianie. Będziemy konsekwentnie surowi wobec sprawców niepoprawnych, uporczywie i niejako demonstracyjnie naruszających porządek prawny, a także wobec tych, którzy inspirują i organizują przestępczą działalność. Skłaniają oni bowiem do przestępstwa inne, niekiedy mniej doświadczone i zdezorientowane politycznie osoby. Cechująca naszą politykę karną wyrozumiałość i humanistyczna wiara w możliwość poprawy człowieka nie powinna być utożsamiana z irracjonalnym liberalizmem, który szkodzi interesom społecznym i stanowi zaprzeczenie sprawiedliwości.</u>
          <u xml:id="u-1.19" who="#komentarz">Uwalnianie osób, których sprawy zostały objęte przeglądem jeszcze trwa z uwagi na konieczność zachowania wymogów proceduralnych, w szczególności związanych z rozpatrywaniem przez sądy stosownych wniosków prokuratorów.</u>
          <u xml:id="u-1.20" who="#komentarz">Wyrażam przekonanie, że tak jak wszystkie poprzednie akty dobrej woli ze strony państwa - również i te obecne, humanitarne przedsięwzięcia władz sprawią, że osoby, które skorzystały z dobrodziejstwa złagodzenia rygorów prawnych nie powrócą na drogę przestępstwa, że nastąpi dalszy wzrost poszanowania prawa i porządku publicznego, a tym samym spełnione zostaną oczekiwania państwa i społeczeństwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#TadeuszSkóra">Ze swej strony mam tylko drobne uzupełnienia do 'wypowiedzi prokuratora, generalnego. Jak już wspomniał, sądy zwolniły 79 osób, z czego zdecydowana większość byli to tymczasowo aresztowani, których zwolnienie z aresztu zależało od decyzji sądu. Kierując się tą samą co prokuratura zasadą, iż tego rodzaju działania należy podjąć w przypadkach dających gwarancję, że dana osoba nie powróci do działalności przestępczej, przychylaliśmy się do wniosków prokuratorskich. Jedynie w jednym przypadku sąd nie podzielił zdania prokuratora. Otóż 29 listopada br. Sąd Rejonowy dla m. Wrocław-Fabryczna skazał na 1 rok pozbawienia wolności kobietę, oskarżoną o tego rodzaju przestępstwo. Zgodnie z przyjętymi zasadami prokurator wnosił o uchylenie tymczasowego aresztowania. Minio tego oskarżona zachowała się w sposób ostentacyjnie obraźliwy, twierdząc, że tego rodzaju działalności się nie wyrzeknie. W związku z tym sąd uznał, że nic może się przychylić do wniosku prokuratora.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#TadeuszSkóra">Prokurator generalny PRL Józef Żyta: Prokurator wniósł rewizję od tego wyroku, stojąc konsekwentnie na stanowisku, że przypadek ten kwalifikuje się do takiego potraktowania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#JózefBarecki">Czy Sąd Najwyższy rozpatrywał tego rodzaju sprawy?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#JanŻak">Do nas jeszcze takie sprawy dotarły.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#ZofiaWitkowska">Czy zbyt częste wprowadza nie amnestii i abolicji nie dewaluuje prawa? Chciałabym wiedzieć, jaki procent poprzednio wypuszczonych w wyniku tych aktów, a skazanych za przestępstwa niekryminalne, powrócił do działalności przestępczej. Jakie środki w tej dziedzinie wymiar sprawiedliwości przewiduje podjąć w przyszłości? Przecież nie ma żadnej gwarancji, że ludzie nie powrócą do przestępstwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#WacławWojciechowski">Czy można mówić w ogóle o terminie zakończenia przeglądu, czy też będzie on trwał aż do skutku?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#JózefBarecki">W dość szerokim stopniu stosowano poręczenie społeczne. Czy Wiąże się ono z jakimiś obowiązkami poręczającego? Jeżeli oskarżeni zwalniani są z aresztu tymczasowego, czy oznacza to, że niezależnie od tego postępowanie będzie się toczyć dalej i wina ich zostanie określona?</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#JózefBarecki">Prokurator generalny PRL Józef Żyta: I abolicja z 1981 r. i ustawy amnestyjne z lat 1985 i 1984 spełniły swoją polityczną i prawno-karną rolę. Liczba osób powracających do przestępstwa jest bardzo niska. Świadczy to o tym, że wiele z nich popełniło swoje czyny przypadkowo. Jeśli chodzi o przestępstwa z pobudek politycznych, to liczba recydywistów jest jeszcze mniejsza. Organy ścigania realizują w tym przypadku linię porozumienia i walki. Tych, którzy popełnili przestępstwa przypadkowo traktujemy łagodniej aniżeli nieprzejednanych przeciwników. W tym widać klasowość naszego prawa - to co nazywamy rozwarstwieniem przestępstw. W grupie tej powrót do przestępstwa odnotowaliśmy zaledwie w 2,5% przypadków. Ten akt nie dotyczy już organizatorów wrogich działań politycznych, takich jaki widzieliśmy w procesach Lisa, Frasyniuka i Michnika, Moczulskiego i jego grupy, czy też grupy Bieleckiego.</u>
          <u xml:id="u-7.2" who="#JózefBarecki">Jeśli chodzi o osoby, którym uchylono tymczasowe aresztowanie, to nie wszystkie staną przed sądem. W przypadku przestępstw zagrożonych karą do 3 lat prawo pozwala warunkowo umorzyć postępowanie. Wstrzymuje się je wtedy na etapie śledztwa czy dochodzenia. Po stwierdzeniu winy wyznacza się okres próbny 2–5 lat, świadczenia na cele społeczne i poręczenie społeczne. W stosunku do innej grupy zwolnionych z tymczasowego aresztowania będzie można zastosować wymierzenie kary z warunkowym zawieszeniem. O to będą wnosili prokuratorzy, choć sądy są niezawisłe i - jak wskazywał minister T. Skóra - mogą podjąć inne decyzje. Wobec części tych osób będzie także zastosowane prawo łaski oraz, w sporadycznych przypadkach, przerwa w wykonywaniu kary.</u>
          <u xml:id="u-7.3" who="#JózefBarecki">Czy można przewidzieć, kiedy zakończy się ta akcja. Uważam, że tak. Nie będzie ona trwała wiecznie i na pewno są to już jej końcowe etapy. Przypuszczam, że w granicach 2 tygodni uda nam się ten przegląd zakończyć.</u>
          <u xml:id="u-7.4" who="#JózefBarecki">Odpowiadając na pytanie posła J. Bareckiego muszę stwierdzić, że rzeczywiście z przyjęciem poręczenia wiążą się pewne obowiązki. Poręczyciel ręczy za zachowanie oskarżonego, w czasie śledztwa gwarantuje, że zgłosi się on na przesłuchanie i ma obowiązek poinformować, gdyby jego podopieczny nie spełniał wszystkich wymogów związanych ze zwolnieniem z aresztu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#ZofiaKaczor">W podanej przez ob. prokuratora liczbie było 15 studentów i 18 uczniów. Interesuje mnie ta grupa, gdyż zwykle mówiło się, że w większości działalność tego rodzaju prowadzą ludzie młodzi. Dlaczego w takim razie tak niewielu z nich objęto tymi działaniami? Czy w ogóle jest ich tak mało, czy też pozostali nie kwalifikują się do tego, żeby mogli skorzystać z dobrodziejstw tego przeglądu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#WłodzimierzWiertek">Czy prokurator generalny orientuje się, że tych 5 studentów KUL będzie teraz uchodziło w swoich środowiskach za męczenników? Jeżeli ta sprawa zostanie w ton sposób załatwiona, to polityczny i społeczny koszt ich uwięzienia będzie większy, niż uwolnienia.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#WłodzimierzWiertek">Prokurator generalny PRL Józef Żyta: Muszę przyznać, że są kłopoty z chętnymi do dawania takich poręczeń. Wciąż ta humanitarna instytucja nie jest w pełni doceniana. Prokuratorzy mają duże kłopoty i muszą wykazywać sporą inicjatywę, żeby zachęcić organizacje społeczne i instytucje do składania poręczeń. Dawniej taką instytucją najbardziej aktywną były związki zawodowe. Dzisiaj one także od czasu do czasu ręczą za kogoś. Robią to także ogniwa PRON, organizacje młodzieżowe i inne, w zależności od specyfiki przestępstwa. Nie można jednak powiedzieć, żeby któraś z nich zdecydowanie dominowała.</u>
          <u xml:id="u-9.2" who="#WłodzimierzWiertek">Zwalniając osoby pozbawione wolności za tzw. przestępstwa niekryminalne mieliśmy na uwadze apel PRON, w którym zwracano uwagę na osoby młode. Z reguły też byli oni zwalniani, chyba że uwikłali się w tę działalność jako jej organizatorzy. Czy wśród oskarżonych i skazanych są nauczyciele tej młodzieży? W sporadycznych przypadkach. Na uczelniach są to młodzi pracownicy nauki, jeden docent, ogółem 5 osób. Sporadycznie są to nauczyciele szkół średnich. W czasie prowadzenia śledztwa w takich sprawach, np. w czasie „sprawy gorzowskiej” wielu nauczycieli nie ukrywało aprobaty dla postępowania swoich uczniów.</u>
          <u xml:id="u-9.3" who="#WłodzimierzWiertek">Przypadki studentów KUL są zbadane i szczegółowo opisane. Przedstawiłem jedynie syntetycznie ich sylwetki. Mam tutaj ich indywidualne akta i jeśli potrzeba, mogę wiele powiedzieć o każdym z osobna. Z punktu widzenia przyjętych przez nas kryteriów i zasad nie mieszczą się oni wśród kwalifikowanych do zwolnienia. Podobnie jak ob. poseł uważam, że sprawa ta będzie wykorzystana przez kręgi opozycyjne i - jak sądzę - nie tylko tam. Odwołać się tutaj można choćby do procesu gdańskiego. Jeden z przypadków przeze mnie wymienionych - ostatni z tych pięciu - nie kwalifikuje się nawet do tej grupy, gdyż jego przestępstwo ma charakter chuligański. To, że działał on w strukturach podziemnych nie ma żadnego znaczenia. Czy należy np. zwalniać człowieka działającego w organizacji, która zabiła sierż. Karosa?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#JózefBarecki">Ostatnie działania wymiaru sprawiedliwości są wyrazem humanitarnego stosunku państwa do ludzi, którzy przeciwko niemu wystąpili. Oprócz tych działań mieliśmy w ciągu ostatnich 5 lat jedną abolicję i dwie amnestie, a więc cztery akty łaski. Trudno znaleźć inny kraj, przejawiający tyle wyrozumiałości i tak konsekwentnie dążący, by umożliwić wszystkim tym, którzy się mylą, powrót do normalnego życia. Każdy zna tę nie przebierającą w środkach kampanię w celu zmuszenia państwa do pobłażliwości w stosunku do osób zmierzających do jego destrukcji.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#JózefBarecki">Myślę, że ta działalność prokuratury jest przejawem właściwej oceny sytuacji w kraju, w którym następuje normalizacja. Wszystkim tego rodzaju działaniom nasza komisja udziela swojego poparcia.</u>
          <u xml:id="u-10.2" who="#JózefBarecki">Otrzymaliśmy także wyjaśnienie w sprawie podniesionej przez posła R. Bendera. Myślę, że dotrze ono do adresata. Na marginesie trzeba stwierdzić, że jeżeli porusza się taki problem to warto powiedzieć, za co ci ludzie siedzą. Wspominane osoby są studentami KUL i wychowawcy z tego uniwersytetu, wśród nich poseł R. Bender, biorą całkowitą odpowiedzialność za ich naukę i wychowanie. Na ich przypadkach, mogliby omówić obywatelskie obowiązki studenta.</u>
          <u xml:id="u-10.3" who="#JózefBarecki">Poręczenie jest instytucją funkcjonującą od lat. Myślę, że problemem małej liczby chętnych do udzielania takich poręczeń warto by było się zająć. Myślę, że instytucja poręczenia w dużym stopniu może ułatwić wejście tym osobom w normalne życie.</u>
          <u xml:id="u-10.4" who="#JózefBarecki">Przedstawiono nam informacje wyraźnie świadczą o stabilizacji kraju, a co za tym idzie o zmianie sposobu patrzenia na charakter i szkodliwość tego rodzaju czynów. Z drugiej strony nie oznacza to, że postępowanie władz będzie mniej stanowcze. Przyjmujemy przekazaną nam informację i wyrażamy poparcie dla działań Prokuratury Generalnej. Mamy nadzieję, że działania te zostaną przeprowadzone do końca w taki sposób, żeby każdy przypadek zasługujący na uwzględnienie został uwzględniony, a te które na to nie zasługują - do końca wyjaśnione.</u>
          <u xml:id="u-10.5" who="#JózefBarecki">Następnie komisja przystąpiła do rozpatrzenia projektu budżetu państwa w części dotyczącej Ministerstwa Sprawiedliwości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#MieczysławBandurka">Jako źródła do przygotowania niniejszych uwag posłużyły mi następujące materiały: projekt ustawy budżetowej na 1986 r., opracowany przez Ministerstwo Finansów, objaśnienia do projektu budżetu resortu sprawiedliwości przełożone przez Ministerstwo Sprawiedliwości sejmowej Komisji Administracji, Spraw Wewnętrznych i Wymiaru Sprawiedliwości, jak również konsultacje i wywiady przeprowadzone przeze mnie w sądzie rejonowym i w sądzie wojewódzkim w Łodzi oraz w Ministerstwie Sprawiedliwości przy udziale wiceministra Tadeusza Skóry, dyrektora departamentu budżetowo-gospodarczego oraz dyrektora generalnego Centralnego Zarządu Zakładów Karnych.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#MieczysławBandurka">Na wstępie zmuszony jestem wyjaśnić, że wszystkie materiały pisemne, o których wspomniałem, otrzymałem już po przeprowadzeniu konsultacji i dlatego nie mogłem ich wykorzystać do głębszej analizy. Przedstawiciele wymienionych wyżej organów starali się w maksymalnym stopniu służyć potrzebnymi mi materiałami, wyjaśnieniami i radami. W wypowiedzi swojej nie będę analizował poszczególnych rozdziałów projektu budżetu.</u>
          <u xml:id="u-11.2" who="#MieczysławBandurka">W planie na 1986 r. przewiduje się wpływy ogółem w wysokości ponad 19 mld zł, a wydatki (łącznie z inwestycjami i kapitalnymi remontami) ponad 36 mld zł.</u>
          <u xml:id="u-11.3" who="#MieczysławBandurka">W ostatniej sumie ujęte są wydatki bieżące w wysokości ponad 32 mld zł. Pokrycie wydatków bieżących z własnych wpływów wyniesie 60%. Plan 3-letni przewidywał wskaźnik ten w wysokości 56,4%, a przewidywane wykonanie za rok bieżący zamienię się wysokością ok. 57,7%.</u>
          <u xml:id="u-11.4" who="#MieczysławBandurka">Jeżeli chodzi o realizację podstawowych, rosnących z każdym rokiem zadań, nasuwają się określone trudności. Otóż w latach 1982–1983 wpływ spraw sądowych zwiększył się o 282 tys., a notarialnych o 147 tys. W tym roku, w związku z przejęciem spraw pracowniczych, liczba spraw wzrośnie o ok. 170 tys. Dla bliższego zobrazowania przytoczę dane dotyczące Sądu Wojewódzkiego w Łodzi. W 1985 r. wpłynęło do niego ponad 59 tys. spraw, w 1984 r. - ponad 40 tys., a w I półroczu obecnego roku - ponad 21 tys. spraw.</u>
          <u xml:id="u-11.5" who="#MieczysławBandurka">W realizacji zadań zauważa się następujące trudności. Po pierwsze - brak kadr podstawowych i brak dopływu nowych kadr. Po drugie - poważny brak kadr administracyjnych, a szczególnie wykwalifikowanych protokolantek. Wiele sądów rejonowych oraz sądów wojewódzkich w nowo utworzonych województwach boryka się z kłopotami lokalowymi. Istnieją też trudności z uzyskiwaniem mieszkań dla sędziów, szczególnie nowo angażowanych. W ostatnim czasie wyłaniają się jednak skromne możliwości poprawy w tym zakresie dzięki pomocy wojewodów oraz uzyskiwaniu mieszkań ze spółdzielczości mieszkaniowej. Kolejnym problemem jest konieczność remontów zakładów karnych, ewentualnie budowy nowych, co jest związane z rosnącą liczbą osadzanych. Kredyty zaplanowane na ten cel są bardzo skromne, a większość zakładów mieści się w starych budynkach, nie wyposażonych w podstawowe urządzenia. W związku z koniecznością przeprowadzenia remontów, o których mówiłem, pojawia się niezbędna potrzeba zwiększenia budżetu w tym zakresie.</u>
          <u xml:id="u-11.6" who="#MieczysławBandurka">Trudności kadrowe związane szczególnie z personelem administracyjnym wynikają również z jego niskiego uposażenia. Stawki wynoszą od 9 do 16 tys. zł, zaś średnia płaca 13.400 zł. Awansów - jak oświadczono mi w Sądzie Wojewódzkim w Łodzi - od dawna już nie ma.</u>
          <u xml:id="u-11.7" who="#MieczysławBandurka">Niewłaściwy jest również stosunek liczby pracowników administracyjnych przypadających na 1 sędziego. W Polsce wskaźnik ten wynosi 1,8, podczas gdy za granicą 2, a w ZSRR nawet 3. Słaba jest też baza techniczna, czyli wyposażenie w maszyny do pisania, czy urządzenia poligraficzne.</u>
          <u xml:id="u-11.8" who="#MieczysławBandurka">Nie nadąża też za potrzebami uposażenie sędziów, zwłaszcza jeżeli wziąć pod uwagę społeczną rangę tego zawodu. Sędzia powinien być niezależny materialnie. Najwyższe uposażenie sędziego wynosi 23 tys. zł plus dodatki specjalne w wysokości 4 tys. zł, jeżeli chodzi o sędziego wojewódzkiego i 3.500 zł w przypadku sędziego rejonowego. Rozmawiałem z sędzią z ponad 25-letnim stażem, który zarabia ok. 31 tys. zł. O ile wiem, przewiduje się jednak podniesienie uposażeń i należy to powitać z zadowoleniem. W tym miejscu jeszcze raz pragnę podkreślić wysoką rangę społeczną tego zawodu.</u>
          <u xml:id="u-11.9" who="#MieczysławBandurka">Przytoczone powyżej fragmentaryczne - z obiektywnych przyczyn - dane świadczą, że sytuacja materialna resortu sprawiedliwości nie jest taka, jaka być powinna.</u>
          <u xml:id="u-11.10" who="#MieczysławBandurka">Jeżeli chodzi o środki przydzielone resortowi, są one niewystarczające w stosunku do potrzeb. Jednakże resort, znając trudną sytuację nie wysuwa wygórowanych żądań. Godzi się z tym, co mu przydzielono. Jest to budżet, na jaki państwo aktualnie stać, a resort zmuszony jest do oszczędnego i racjonalnego gospodarowania.</u>
          <u xml:id="u-11.11" who="#MieczysławBandurka">Kończąc proponuję przyjąć projekt budżetu państwa w części dotyczącej Ministerstwa Sprawiedliwości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#StanisławDerda">Chciałbym poruszyć sprawę gospodarstw przywięziennych. Są to gospodarstwa dobre i złe. Obserwując jednak jedno gospodarstwo rolne stwierdzam, że wpływy jakie ono uzyskuje są bardzo małe w porównaniu z PGR. Jest to w mojej ocenie zjawisko niepokojące.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#StanisławDerda">Drugą sprawę, na którą chciałbym zwrócić uwagę, omówił już poseł-referent. Chodzi mi bowiem o obciążenie sędziego. Czy nie mamy do czynienie ze zbyt częstymi nowelizacjami prawa rolnego i spadkowego? Utrudnia to nie tylko pracę sądów, ale jest także bardzo uciążliwe dla osób występujących w takiej sprawie jako strona czy uczestnik postępowania. Znany jest mi przypadek, gdy sprawa o odziedziczenie gospodarstwa rolnego wlecze się całe lata, a to z powodu ciągle zmieniających się przepisów. Jak ocenia się pracę ośrodków kuratorskich z młodzieżą? Pytanie to zadaję w związku z propozycjami ich rozbudowy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#AnnaStaruch">Czy resort widzi wyjście z antynomii między rosnącą liczbą spraw przypadającą na jednego sędziego a liczbą pracowników? Czego mamy się spodziewać w sytuacji znacznego wzrostu liczby napływających do sądów spraw, przy niewielkim wzroście kadry sędziowskiej?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#TadeuszSkóra">Chciałbym na początek tylko ogólnie przedstawić sprawę działalności przywięziennych przedsiębiorstw rolnych, bowiem szczegółowo wypowie się na ten temat wicedyrektor Centralnego Zarządu Zakładów Karnych. Otóż jeszcze 5 lat temu więziennictwo uprawiało ponad 32 tys. ha ziemi w Bieszczadach Ziemie te zostały zagospodarowane w takim stopniu, że hodowano na nich 25 tys. szt. bydła przeznaczonego na eksport do Włoch. Jednakże powiedziano nam, iż resort sprawiedliwości nie jest powołany do prowadzenia gospodarstw rolnych i powinien oddać je rolnictwu. Dziś spotykamy się z sugestiami, żeby ponownie więziennictwo przejęło te tereny, bowiem nastąpił na nich regres. Osobiście jestem zwolennikiem takiego rozwiązania, jednakże więziennictwo niezbyt się do tego powrotu pali.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#TadeuszSkóra">Jeżeli chodzi o poruszoną tu sprawę częstych zmian prawa spadkowego, to w zasadniczej części ten dział prawa jest dość stabilny. Częste zmiany zachodzą jedynie w zakresie dziedziczenia gospodarstw rolnych. Tu rzeczywiście mamy do czynienia z perturbacjami, ale polityka co do dziedziczenia gospodarstw rolnych jest wypracowywana w resorcie rolnictwa, któremu chodzi przede wszystkim o ochronę struktury gospodarstw rolnych, a nie o interesy indywidualnych spadkobierców.</u>
          <u xml:id="u-14.2" who="#TadeuszSkóra">Poruszono tu również kwestię wzrostu liczby spraw napływających do sądów i wynikające z tego faktu obciążenie aparatu wymiaru sprawiedliwości. Obciążenie sędziów stale się zwiększa. Obecnie aparat wymiaru sprawiedliwości jeszcze sobie z tyra zagadnieniem radzi i nie występuje pogorszenie sprawności postępowania. Chciałbym też zwrócić uwagę na to, że resort ubiegał się o zwiększenie liczby etatów i częściowo jego postulaty zostały zrealizowane przez przyznanie 600 etatów. Sprawa obciążenia Wiąże się również z utworzeniem od lipca tego roku sądownictwa pracy i powstaniem w sądach 273 wydziałów pracy. Dotychczas bowiem sprawy ze stosunku pracy były rozpatrywane przez organy pozasądowe, chociaż przewodniczyli im sędziowie zawodowi. Reorganizacja spowodowała wzrost obciążenia sądownictwa powszechnego. Od lipca obowiązuje też ustawa o szczególnej odpowiedzialności karnej. Na pytanie, o ile ta ustawa spowodowała wzrost wysokości orzekanych grzywien i ograniczyła możliwość warunkowego zawieszenia wykonania kary, będzie można odpowiedzieć dokładnie w styczniu, po podsumowaniu sprawozdań nadsyłanych zgodnie z zaleceniami GUS. Obecnie dysponujemy ścisłymi danymi dotyczącymi tylko procedury. W trybie nakazowym osądzono dotychczas tyle spraw, że oceniamy, iż w skali rocznej wynosić to będzie około 20 tys. W trybie przyspieszonym szacuje się, że będzie rozpoznane około 50 tys. spraw wobec około 3 tys. dotychczas. Chciałbym w tym miejscu zwrócić uwagę na to, że tryb przyspieszony nie jest żadnym ułatwieniem dla sądów, tylko dla organów ścigania. Szersze stosowanie tego trybu wymaga bowiem m.in, pełnienia przez sędziów dyżurów w soboty i niedziele. Obecnie przybywa co miesiąc około 3 tys. osób pozbawionych wolności i w tej chwili w zakładach karnych i aresztach znajduje się 106 tys. osób, co jest liczbą najwyższą od 3 lat. Należy się liczyć z tym, że liczba ta będzie się zwiększać.</u>
          <u xml:id="u-14.3" who="#TadeuszSkóra">Jeżeli chodzi o kuratorskie ośrodki, pracy z młodzieżą to przeznaczone są one dla osób w wieku od 13–17 lat, wobec których sąd nie orzekł jeszcze środka związanego z umieszczeniem w ośrodkach poprawczych. Z dotychczasowych wyliczeń wynika, że kuratorskie ośrodki pracy z młodzieżą zdają egzamin. Ich opiece podlegają nieletni, wobec których nie zastosowano nadzoru kuratora społecznego. W tym miejscu chciałbym powiedzieć, że wprawdzie część kuratorów społecznych wywiązuje się dobrze ze swoich zadań, ale jest to tylko część. Poza tym istnieją określone kłopoty z naborom kuratorów społecznych. Jeżeli zaś chodzi o kuratorskie ośrodki pracy z młodzieżą, to ich podopieczni muszą tam przychodzić codziennie i mają zorganizowany wolny czas. Badania jakie przeprowadzono wykazują, że u podopiecznych kuratorskich ośrodków pracy z młodzieżą zmniejszyła się absencja w szkołach, spadła liczba ocen niedostatecznych, obniżyła się drugoroczność. Takie rezultaty pracy kuratorskich ośrodków pracy z młodzieżą uprawniają do twierdzenia, iż jest to skuteczny sposób przeciwdziałania negatywnym zjawiskom.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#HenrykMacios">Więziennictwo obejmuje 61 jednostek produkcyjnych, w tym tylko 4 przedsiębiorstwa rolne. Prowadzone są one przede wszystkim w celu resocjalizacji i nauczenia zawodu. Jeżeli chodzi o przedsiębiorstwu rolne, to ich sytuacja nie jest stabilna. Kiedyś działało w więziennictwie 7 wysoko towarowych, dochodowych przedsiębiorstw rolnych. Obecnie jest ich tylko 4 i gospodarują na stosunkowo niewielkich obszarach. W chwili obecnej wynik ich działalności jest dodatni, chociaż gospodarują na glebach o niskiej klasie, a słaby stopień wyposażenia nie pozwala na uzyskanie większej efektywności.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#TadeuszRostkowski">Zgadzając się z wnioskami posła referenta chciałbym zwrócić uwagę na jedną sprawę, związaną z biegłymi sądowymi. Niskie stawki, jakie otrzymują za przeprowadzane ekspertyzy powodują, iż są trudności ze zleceniem potrzebnych sądom badań. W związku z tym mam pytanie do przedstawicieli resortu sprawiedliwości o ich zamiary w celu poprawy tej sytuacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#TadeuszSkóra">Trudności związane ze znalezieniem biegłych sądowych są nam znane. Jeżeli chodzi o stronę finansową tej sprawy - jest ona bowiem wieloaspektowa - to w ostatnim czasie dokonano pewne korekty związanej ze zmniejszeniem obciążenia dochodów uzyskiwanych przez biegłych podatkiem od wynagrodzeń i zakłada się, iż w konsekwencji doprowadzi to do poprawy sytuacji. Moim zdaniem trudności z biegłymi wynikają jednak nie tyle ze stawek, ile z obciążenia tych wynagrodzeń podatkiem wyrównawczym. Jak sami biegli mówią, im się często nie opłaca wykonywanie ekspertyz, bowiem podatek wyrównawczy pochłonie znaczną część uzyskanych w ten sposób dochodów. Ministerstwo Sprawiedliwości zwróciło się o wyłączenie biegłych spod działania podatku, jednakże wniosek ten nie został uwzględniony.</u>
          <u xml:id="u-17.1" who="#TadeuszSkóra">Dopóki będzie istniał podatek wyrównawczy, dopóty będą kłopoty z biegłymi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#EdmundSkoczylas">Przedstawione materiały wskazują wysoki poziom ich opracowania; proponuję przyjąć projekt budżetu Ministerstwa Sprawiedliwości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#JózefBarecki">Nasza wczorajsza i dzisiejsza dyskusja, podczas której omawialiśmy budżety Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, Prokuratury Generalnej i Ministerstwa Sprawiedliwości jest pewną całością, dotyczącą jednego problemu. Chodzi bowiem nie tylko o samo ściganie sprawców przestępstw i doprowadzanie ich przed sąd, ale o cały proces zmierzający do ich resocjalizacji. Chodzi nie tylko o sprawiedliwy wymiar kary, ale i opiekę nad osobami skazanymi.</u>
          <u xml:id="u-19.1" who="#JózefBarecki">Dyskusję wywołała sprawa gospodarstw przywięziennych. W związku z tym chciałbym zwrócić uwagę na to, że ich podstawową funkcją jest resocjalizacja i koszty tu muszą być większe niż w działających w innych przecież warunkach przedsiębiorstwach. W tym przypadku nie można przykładać normalnych norm ekonomicznych.</u>
          <u xml:id="u-19.2" who="#JózefBarecki">Komisja przyjęła projekt budżetu państwa w części dotyczącej Ministerstwa Sprawiedliwości.</u>
          <u xml:id="u-19.3" who="#JózefBarecki">W trzecim punkcie porządku dziennego komisja rozpatrzyła projekt budżetu państwa w części dotyczącej Urzędu Bady Ministrów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#HelenaGalus">Na podstawie ustawy z 12 listopada br. Urząd Rady Ministrów otrzymał nowe, zadania związane z funkcjonowaniem Administracji państwowej, zarówno centralnej jak i terenowej. Nie można zatem porównywać projektu budżetu URM na 1986 r. z dotychczasowymi budżetami URM oraz Ministerstwa Administracji i Gospodarki Przestrzennej. Projekt ustawy budżetowej słusznie upoważni Radę Ministrów do dostosowania wydatków reorganizowanych resortów do ich przyszłych zadań i statutów.</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#HelenaGalus">Uzasadnienie projektu budżetu i zasadnicze zadania URM przedstawione w dostarczonej posłom „Informacji” są rzeczowe i wyczerpujące. Ze szczególnym zadowoleniem przyjmuję informację o prawidłowym przebiegu realizacji dochodów i wydatków budżetowych w 1985 r. Podobnie jak w latach ubiegłych, URM również w br. konsekwentnie realizuje zamierzenia, mające na celu oszczędne gospodarowanie środkami budżetowymi oraz wzmocnienie dyscypliny finansowej. Przewiduje się znaczne oszczędności w wydatkach budżetowych oraz ponadplanowe dochody w wysokości co najmniej 170 mln zł. Projekt budżetu na 1986 r. realizowany będzie głównie przez URM i 4 jednostki naukowo-badawcze. Z budżetem URM powiązane są ponadto: Państwowe Przedsiębiorstwo Wydawnicze „Rzeczpospolita” oraz przedsiębiorstwa nadzorowane przez Urząd ds. Wyznań. W porównaniu z planem na rb. projekt zakłada wzrost wydatków o 30,2% oraz znaczne zmniejszenie dochodów budżetowych. „Informacja” stwierdza, że w warunkach porównywalnych planowane na 1986 r. dochody budżetowe wzrastają o 25,2%. Najpoważniejszą pozycją wydatków są dotacje na inwestycje i kapitalne remonty. Wzrost tych wydatków jest w pełni uzasadniony i wynika z konieczności zaspokojenia naglących potrzeb. Zwiększenie nakładów na remonty kapitalne było niejednokrotnie postulowane przez Komisję Administracji, Gospodarki Przestrzennej i Ochrony Środowiska w Sejmie VIII kadencji. Nie wiem jednak, na ile proponowana kwota pozwoli zrealizować przedstawione zadania, czy uwzględniono ruch cen? Czy uwzględniono też wzrost kosztów usług, materiałów itp.?</u>
          <u xml:id="u-20.2" who="#HelenaGalus">Na utrzymanie administracji państwowej przewidziano 31% planowanych wydatków. Nieznacznie wzrastają wydatki związane z utrzymaniem biura zastępcy stałego przedstawiciela PRL w RWPG w Moskwie oraz składki na rzecz tej organizacji, głównie wskutek wzrostu wydatków w walutach obcych i zmiany kursów walutowych. Godne podkreślenia jest zmniejszenie wydatków administracyjnych URM o 6,9% oraz utrzymanie wydatków związanych z zagranicznymi podróżami służbowymi na poziomie planu na 1985 r.</u>
          <u xml:id="u-20.3" who="#HelenaGalus">W wyniku realizacji przyjętych przez Przedsiębiorstwo Wydawnicze „Rzeczpospolita” zamierzeń możliwe będzie zmniejszenie dotacji o 2/3 w stosunku do planowanych w br. wydatków na ten cel. Efekty pracy tego przedsiębiorstwa są jednak limitowano ilością papieru. Jakakolwiek oszczędność w przydziale papieru spowoduje, że proponowana dotacja okaże się za mała. Chcę zapytać, czy zapewniono przedsiębiorstwu potrzebną ilość papieru?</u>
          <u xml:id="u-20.4" who="#HelenaGalus">Proponuję przyjęcie projektu budżetu w części dotyczącej URM. Korzystając z obecności ministra -szefa URM gen. M. Janiszewskiego, chciałabym zgłosić uwagi do propozycji budżetu centralnego dotyczącej zmniejszenia zatrudnienia w administracji państwowej. Począwszy od 1980 r. budżet państwa zamyka się deficytem.</u>
          <u xml:id="u-20.5" who="#HelenaGalus">Nie zostanie wykonana uchwała Sejmu o NPSG na lata 1983–85, w której ustaliliśmy, że budżet ma być zrównoważony już w 1985 r. W związku z tym niezbędne jest podjęcie zdecydowanych działań zmierzających do maksymalnego ograniczenia deficytu. Dlatego proponuje się utworzenie funduszu obsługi zadłużenia zagranicznego, ograniczenie ulg w podatku dochodowym i we wpłatach amortyzacji, ograniczenie finansowania inwestycji, zmniejszenie dotacji komunalnych oraz odciążenie budżetu państwa poprzez ograniczenie wyrównania skutków zmian cen w sferze budżetowej, a także zmniejszenie zatrudnienia w administracji państwowej o 4%. Przedsięwzięcia te poprawiają wynik budżetowy o 552 mld zł, dzięki czemu proponowany deficyt wynosi 151 mld zł. Redukcja administracji natomiast ma przynieść 1,4 mld zł. W ramach etatów central ministerstw utworzono rezerwę do dyspozycji prezesa RM w wysokości 2% etatów. Etaty planu terenowego zmniejszono o 0,75%, tworząc rezerwę do dyspozycji szefa URM. Ponadto proponuje się efektywne zmniejszenie zatrudnienia w centralach ministerstw i administracji terenowej o 4% z wyjątkiem jednostek terenowych podległych organom administracji centralnej.</u>
          <u xml:id="u-20.6" who="#HelenaGalus">W 1986 r. wzrośnie o 48 etatów zatrudnienie w Kancelariach Sejmu i Rady Państwa, o 550 etatów w NIK, co jest słuszne. Nie zmieni się zatrudnienie w Państwowej Inspekcji Pracy oraz w Głównym Urzędzie Kontroli Publikacji i Widowisk. Ministerstwa i urzędy centralne zmniejszyły zatrudnienie o 308 etatów, tj. o 2%. W jednostkach podległych centralom ministerstw i urzędów centralnych liczba etatów wzrosła o 1695, a rezerwa ogólna zmalała o 122 etaty. W efekcie etaty administracji państwowej objęte budżetem centralnym zamiast zmaleć, wzrosły o 3,16%. Administracja terenowa zmniejszona jest w propozycjach o 5049 etatów, tj. o 4%, a rezerwa terenowa wzrosła o 443 etatów.</u>
          <u xml:id="u-20.7" who="#HelenaGalus">Żadna reforma administracyjna w ciągu ostatnich 10 lat nie dotknęła administracji centralnej. Po reorganizacji w 1975 r. liczba zatrudnionych wzrosła z 35.295 etatów do 46.100 w 1984 r. i do 50.874 w 1985 r. Nie wiem dlaczego nie podaje się w ustawie budżetowej etatów centralnych w wyszczególnieniu resortów, tak juk robi się to w przypadku etatów terenowych. Zlikwidowaliśmy niektóre urzędy, a w sumie mamy wzrost liczby etatów.</u>
          <u xml:id="u-20.8" who="#HelenaGalus">Sytuację w tej dziedzinie w odniesieniu do budżetów terenowych pragnę zilustrować na przykładzie woj. płockiego, gdzie zakłada się zmniejszenie liczby etatów o 100, tj. o 4,75%. Po zmianie struktury administracji liczba etatów zmniejszyła się o 67 - do 1461 w 1984 r., by następnie w 1985 r., w ramach nowej ustawy, dojść do 2147 etatów, przy likwidacji lub zmniejszeniu zatrudnienia w kilku jednostkach budżetowych. Zatrudnienie w urzędzie wojewódzkim stanowi 50% etatów w ogóle. Po wejściu w życie ustawy o systemie rad narodowych i samorządu terytorialnego powstało w urzędach miast i gmin wiele wydziałów funkcjonujących, niestety, przy obsadzie 1- lub 2-osobowej. Wydziały te realizują niezmiernie ważne potrzeby społeczne, jak gospodarka przestrzenna, urbanistyka, architektura i nadzór budowlany, planowanie i koordynowanie inwestycji itp. W mieście Kutnie liczba etatów w latach 1975–85 zwiększyła się zaledwie o 8, gdy liczba mieszkańców wzrosła o 15 tys. W 10-tysięcznej gminie obsada osobowa wynosiła uprzednio 19 pracowników administracyjnych i 13 pracowników służby rolnej. Mimo wzrostu zakresu kompetencji i potrzeb obywateli urząd pracuje w obsadzie 27-osobowej, co nie wystarcza na pełne wykonywanie obowiązków.</u>
          <u xml:id="u-20.9" who="#HelenaGalus">Myślę, że moje województwo nie jest wyjątkiem w gospodarowaniu etatami administracji państwowej. Mim podstawy do obaw, czy te 4% etatów nie zostanie zdjęte głównie z urzędów miast i gmin. Myślę, że URM powinien oficjalnie przejąć funkcje Ministerstwa Administracji. Nie chcę zatrzymywać się dłużej przy płacach, ale żenujący jest widok urzędniczki w pocerowanej bluzeczce czy pończochach, żyjącej z pensji od 6 do 10 tys. zł.</u>
          <u xml:id="u-20.10" who="#HelenaGalus">Warto też porównać naszą administrację państwową z innymi krajami socjalistycznymi. W Czechosłowacji na 10 tys. mieszkańców przypada 49 urzędników, w Bułgarii - 61, w ZSRR - 63, w NRD - 78, w Polsce i na Węgrzech - 36.</u>
          <u xml:id="u-20.11" who="#HelenaGalus">Rekapitulując uważam, że więcej tą oszczędnością w budżecie zrobimy złego, niż dobrego. Dlatego proponuję zrezygnowanie z tej oszczędności, a odpowiedni procent etatów proponuję przesunąć do najniższych szczebli administracji, aby mogły w pełni realizować postawione im zadania. O ile Ministerstwo Finansów domagało by się zrównoważenia budżetu, zamiast 1,4 mld zł uzyskanych na oszczędności etatów proponuję zmniejszenie dotacji komunalnych nie o 2%, ale o 2,1%. Zapewne społecznie akceptowani byłaby podwyżka ceny biletu autobusowego z 3 zł do 3,50 czy 4 zł.</u>
          <u xml:id="u-20.12" who="#HelenaGalus">W sprawach zatrudnienia w administracji państwowej, centralnej i terenowej proponuję przyjąć następujące założenia:</u>
          <u xml:id="u-20.13" who="#HelenaGalus">- doprowadzić do ograniczenia liczby etatów w urzędach organów naczelnych i centralnych oraz podległych im organów w terenie średnio o ok. 4% stanu etatów przyznanych na 31 grudnia 1985 r., z przeznaczeniem ich na uzupełnienie stanu kadrowego administracji terenowej;</u>
          <u xml:id="u-20.14" who="#HelenaGalus">- ograniczyć liczbę etatów w urzędach terenowych organów administracji państwowej stopnia wojewódzkiego średnio o 2–3%, tworząc z nich rezerwę ministra - szefa URM z przeznaczeniem na uzupełnienie liczby etatów w urzędach gmin, miast i miast-gmin, na wyrównanie istniejących dysproporcji w liczbie etatów w poszczególnych urzędach stopnia wojewódzkiego oraz inne potrzeby dotyczące usprawnienia obsługi obywateli; tym samym nie zmniejszać w żadnym razie administracji stopnia podstawowego.</u>
          <u xml:id="u-20.15" who="#HelenaGalus">Założenia te proponuję przekazać do Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#WacławWojciechowski">Jestem za wnioskiem w sprawie przyjęcia projektu budżetu URM. Z zadowoleniem witam przejście problematyki likwidowanego Ministerstwa Administracji i Gospodarki Przestrzennej do URM. Mam nadzieję, że dzięki temu lepiej będą funkcjonowały terenowe organy administracji państwowej. Trzeba bowiem powiedzieć, że nie osiągnęliśmy efektów zamierzeń reformy z 1975 r.</u>
          <u xml:id="u-21.1" who="#WacławWojciechowski">Terenowe organy administracji państwowej są nadal bezradne wobec systemu podziałów specjalnych. Jest ich ponad 200, a w województwach szacuje się ich liczbę na 35–40. Nie kwestionuję podziałów dotyczących komunikacji, energetyki czy leśnictwa. Ale ustawa o systemie rad narodowych i samorządu terytorialnego dała tylko 2 lata na uporządkowanie tych spraw. Obecnie zostało tylko pół roku, żeby dopasować podziały specjalne do istniejących układów. Wciąż jeszcze urząd jest kontrahentem, zamiast być gospodarzem.</u>
          <u xml:id="u-21.2" who="#WacławWojciechowski">Podsekretarz stanu.w Urzędzie Rady Ministrów Zygmunt Rybicki: Posłowie poruszali głównie 2 tematy - problem etatów i podziału terytorialnego. Jeśli chodzi o tę pierwszą sprawę to mamy do czynienia z dużym na porem opinii publicznej, że administracja jest zbyt duża. Z drugiej strony sprawne funkcjonowanie państwa wymaga odpowiedniej liczby osób pracujących w administracji centralnej i terenowej. Przypomnę, że premier Z. Messner w swoim expose powiedział, że oszczędności w administracji zostaną przeznaczone na umocnienie jej ogniw podstawowych. Budżet nie obejmuje tych spraw, ale przewidujemy, że dzięki posunięciom organizacyjnym zaoszczędzimy ok. 500 etatów. Zasilą one organy terenowe. Opinia publiczna nie zauważa, niestety tego, że np. administracja gospodarcza zatrudnia o wiele więcej pracowników. Mówił mi ostatnio wojewoda gdański, że w samej stoczni im. Lenina jest więcej pracowników na stanowiskach nierobotniczych, niż pracowników administracji państwowej w całym woj. gdańskim. Mówienie o przerostach administracji jest więc nie pełne. Minister finansów opracował zadania oszczędnościowe dla administracji. Dotyczą one m.in. administracji centralnej. Z wyjątkiem służb finansowych podległych ministrowi finansów, administracja centralna maleje. Trudno nam będzie wykonać zadanie zmniejszenia liczby pracowników o 4,7% na szczeblu centralnym i wojewódzkim. Nie będziemy jednak przeprowadzać redukcji na szczeblach podstawowych. Z przeprowadzonych badań wynika, że w wielu przypadkach administracja terenowa szczebla podstawowego jest zbyt mała. Można więc liczyć jedynie na znaczne redukowanie administracji centralnej oraz pewne - administracji stopnia wojewódzkiego.</u>
          <u xml:id="u-21.3" who="#WacławWojciechowski">Druga sprawa to podziały terytorialne dla celów specjalnych. W 1985 r. dokonano prac analitycznych w zakresie ponadpodstawowych podziałów specjalnych. Nie dotykaliśmy jeszcze kwestii podziałów ponadwojewódzkich. Stało się tak, ponieważ oczekiwaliśmy, na wyniki ekspertyzy PAN i instytutów naukowych. Zostały one wykonane niezależnie, ale w obu przypadkach ich autorzy doszli do jednakowych wniosków, że nie należy w tej chwili doprowadzać do zasadniczych zmian dwustopniowego podziału administracyjnego kraju. Postaramy się wykonać dyspozycję ustawy w odniesieniu do struktur regionalnych. Będziemy także prowadzili prace w celu uzgodnienia poszczególnych rejonów administracyjnych. Trzeba niemniej pamiętać, że niektóre z nich, np. leśne, z natury rzeczy nie mogą być dostosowane.</u>
          <u xml:id="u-21.4" who="#WacławWojciechowski">Szef Urzędu Rady Ministrów minister Michał Janiszewski: W tym roku czeka nas zadanie szczególne, gdyż zarówno komisja została w dużej części odnowiona, jak i zakres zadań stojących przed URM - rozszerzony. Dotychczas chodziło o pracę centrali w sprawach legislacyjnych i biurowo-administracyjnych, a teraz doszedł do nas także nadzór nad administracją terenową oraz administracją jako taką.</u>
          <u xml:id="u-21.5" who="#WacławWojciechowski">Jeśli chodzi o administrację terenową, to sprawując nadzór będziemy respektować uprawnienia rad narodowych wynikające z ustawy o systemie rad narodowych 1 samorządu terytorialnego. Ten dualizm administracyjny wymaga od nas szczególnych metod działania. Wnioski przedstawione przez obywateli posłów nie są dla nas nowością, gdyż donoszono nam już wcześniej o niezwykle trudnej sytuacji organów aparatu państwowego na najniższym szczeblu. Rozumiemy, że trzeba w tej chwili zaciskać pasa, ale naszym zdaniem nie należy tego robić kosztem administracji państwowej. Niemniej, mimo stanowiska prezesa RM, gdyby Sejm zdecydował się przyjąć taki dezyderat, to rząd gotów jest, z bólem serca co prawda, rozjątrzyć wnikliwie problemy terenu w tym względzie.</u>
          <u xml:id="u-21.6" who="#WacławWojciechowski">Słusznie w swoim koreferacie ob. poseł zaproponowała redukcję 4% etatów w urzędach centralnych i 2–3% w urzędach wojewódzkich oraz przeniesienie tych sił na szczebel podstawowy. Myślę, że należałoby także zasilić niektóre, oczywiście nieliczne tylko, urzędy wojewódzkie. Często zapominamy, że województwa są różne i np. woj. katowickie potrzebuje więcej pracowników niż suwalskie. Tymczasem spotykamy proporcje wypaczone, albo wręcz odwrócone.</u>
          <u xml:id="u-21.7" who="#WacławWojciechowski">W zeszłym roku prowadzone były badania ankietowe urzędników pracujących w organach administracji państwowej na szczeblu podstawowym i wojewódzkim. Okazało się, że urzędnicy ze szczebla podstawowego dopominali się wzmocnienia ich urzędów, tak pod względem kadrowym jak i finansowym. Tymczasem urzędnicy szczebla wojewódzkiego twierdzili, że w wielu przypadkach mogą sobie dawać jeszcze radę. Propozycja ob. poseł jest więc chyba racjonalna.</u>
          <u xml:id="u-21.8" who="#WacławWojciechowski">Mam upoważnienie prezesa RM do stwierdzenia, że w przypadku uchwalenia takiego dezyderatu rząd podejdzie do niego życzliwie.</u>
          <u xml:id="u-21.9" who="#WacławWojciechowski">Było pytanie związane z wydawaniem dziennika „Rzeczpospolita”. Od kilku już lat przedstawiam komisji budżet „Rzeczpospolitej” i za każdym razem muszę odpierać ataki komisji i pytania, dlaczego przynosi ona tak duży deficyt. Oprócz tych spraw chciałbym zwrócić uwagę na duże trudności poligraficzne oraz kulejący kolportaż. Myślimy w tej chwili o własnej maszynie poligraficznej i ewent. własnym kolportażu, ale to kwestia przyszłości. Staramy się poprawić dochodowość „Rzeczpospolitej” poprzez wydawanie różnego rodzaju podręczników, samouczków itp. Jest na nie duży popyt i dzięki nim windujemy dochodowość i neutralizujemy nieco deficyt gazety.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#ZdzisławDrozd">Jeżeli chodzi o remonty kapitalne, to zadania są ogromne, bowiem chodzi o doprowadzenie znacznego przecież majątku do przyzwoitego stanu. Ocenia się, że potrzeby wynoszą około 5 mld zł, bowiem majątek został zaniedbany. Projekt budżetu jest pierwszym krokiem w kierunku realizacji tego programu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#JózefBarecki">Chciałbym obecnie wystąpić w innej roli, bowiem chodzi mi o „Rzeczpospolitą”. Po pierwsze, z inicjatywą reaktywowania „Rzeczpospolitej” wystąpił Sejm na początku 1981 r. W ówczesnej strukturze środków przełazu rząd, a także Sejm nie dysponowały żadnym organem, co powodowało w latach 1980–1981 określone kłopoty. Stąd też narodziła się idea utworzenia „Rzeczpospolitej” nie tylko jako gazety, ale jako całego przedsiębiorstwa. Jest to pierwsze i, jak dotychczas, jedyne prasowe przedsiębiorstwo państwowe, a co za tym idzie - podlegające regułom reformy gospodarczej. Po drugie - na całym świecie nie ma pisma politycznego, które byłoby samowystarczalne. Stąd też zrodziła się idea utworzenia wydawnictwa które by przynosiło dochód, pozwalający na utrzymanie wydawnictw nierentownych. Tworzono je przy postępującej dekapitalizacji poligrafii, braku papieru. Twarde koszty „Rzeczpospolitej”, tj. koszty papieru, druku i kolportażu stanowią 98% wszystkich kosztów.</u>
          <u xml:id="u-23.1" who="#JózefBarecki">Koszt 1 egz. „Rzeczpospolitej” wynosi 8,50 zł a sprzedajemy po 6 zł. Staramy się w różny sposób poprawić efektywność gospodarowania.</u>
          <u xml:id="u-23.2" who="#JózefBarecki">W br. założono w planie deficyt w wysokości 100 mln zł, ale faktycznie będzie on o wiele niższy. W przyszłym roku zaplanowaliśmy dojście do stanu zerowego. Gdyby można było otrzymać wystarczającą ilość papieru, to stalibyśmy się firmą dochodową. Tyle chciałbym powiedzieć jako przedstawiciel „Rzeczpospolitej”.</u>
          <u xml:id="u-23.3" who="#JózefBarecki">Jeżeli zaś chodzi o działalność URM, to ujawniają się dwa podstawowe kierunki: po pierwsze - obsługa rządu, zapewnienie jego sprawnego funkcjonowania. W tym zakresie, mimo znacznego rozszerzenia zadań, wydatki zaplanowane na przyszły rok ulegną zmniejszeniu. Stanowi to przykład konsekwentnej działalności na rzecz oszczędności i poprawy gospodarności. Po drugie - wskutek dokonanych ostatnio zmian, URM zajmuje się także administracją. Tutaj najbardziej interesujący jest styk urzędu z obywatelem. Urzędnik bowiem w swych czynnościach reprezentuje państwo.</u>
          <u xml:id="u-23.4" who="#JózefBarecki">Projekt budżetu URM jest bardzo oszczędny i skonstruowany przejrzyście. Referentka wnosiła o ograniczenie liczby etatów o 4% w naczelnych i centralnych urzędach administracji państwowej i o mniejszy procent w terenowych organach administracji państwowej. Drugi wniosek, który zamienimy w dezyderat - dotyczy konsekwentnego działania, jeżeli chodzi o środki na wzrost wynagrodzeń, wynikający z ustawy z 1982 roku.</u>
          <u xml:id="u-23.5" who="#JózefBarecki">Komisja przyjęła projekt budżetu państwa na rok 1986 w części dotyczącej Urzędu Rady Ministrów.</u>
          <u xml:id="u-23.6" who="#JózefBarecki">Kolejnym punktem obrad było rozpatrzenie projektu budżetu państwa w części dotyczącej Sądu Najwyższego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#ElżbietaGacek">W porównaniu z projektami budżetów, które już rozpatrywaliśmy, projekt budżetu Sądu Najwyższego jest bardzo skromny. Jeżeli chodzi o dochody, to zostały one zaplanowane w wysokości 650 tys. zł, tj. tyle, ile mają wynieść w rb.</u>
          <u xml:id="u-24.1" who="#ElżbietaGacek">Wydatki zaplanowane na przyszły rok wynoszą prawie 169 mln zł i w całości będą pokryte przez budżet centralny. Wzrost planowanych wydatków w porównaniu z kwotą 162 mln zł przyjętą na rb. wynika przede wszystkim z uzasadnionego wzrostu funduszu płac, składek na ubezpieczenie społeczne, zakładowego funduszu nagród, wydatków na zakup materiałów oraz kosztów usług. Fundusz płac zatwierdzony na obecny rok zamyka się sumą 77 mln zł, jednakże w ciągu roku zaszły zmiany, które spowodowały jego wzrost. Mianowicie podwyższone zostały uposażenia żołnierzy zawodowych sędziów Izby Wojskowej, podwyższone zostały od 1 lutego wynagrodzenia sędziów SN, zwiększono również kwotę przeznaczoną na nagrody jubileuszowe. Wystąpił także wzrost funduszu płac z tytułu wysługi lat oraz regulacji płac dla pracowników administracyjnych. Obecnie przygotowywana jest uchwała Rady Państwa, zgodnie z którą od 1 stycznia przyszłego roku wynagrodzenie sędziego SN będzie wynosić od 27 do 50 tys. zł.</u>
          <u xml:id="u-24.2" who="#ElżbietaGacek">Z bezosobowego funduszu płac pokrywane są natomiast wydatki o charakterze gospodarczym i porządkowym, jak np. koszty ekspertyz sądowych i tłumaczenia. Na przyszły rok fundusz ten został zaplanowany w wysokości 1 miliona zł.</u>
          <u xml:id="u-24.3" who="#ElżbietaGacek">Nie budzą również wątpliwości zaplanowane różne wydatki na rzecz osób fizycznych. W ostatnich latach Rada Państwa powołała w skład SN 11 sędziów z terenowych sądów wojewódzkich. Dotychczas jedynie 4 z nich otrzymało mieszkania. W związku z tym konieczne jest uzyskanie mieszkań dla pozostałych 7 sędziów oraz zaplanowanie środków pozwalających na pokrycie kosztów ich przeniesienia do Warszawy. Projekt przewiduje również 900 tys. zł na krajowe podróże służbowe, co jest uzasadnione koniecznością wypłacania dla nowo powołanych sędziów dodatku za rozłąkę w wysokości 160 zł za każdy dzień pracy. Oprócz tego zdajemy sobie przecież sprawę, że znacznie wzrosły ceny biletów, jak również hoteli.</u>
          <u xml:id="u-24.4" who="#ElżbietaGacek">Z tych pieniędzy będą również pokrywane wydatki związane z realizacją postulatu o utrzymywanie stałych kontaktów przez sędziów SN z sądami wojewódzkimi.</u>
          <u xml:id="u-24.5" who="#ElżbietaGacek">Jeżeli chodzi o kontakty zagraniczne, to w przyszłym roku przewiduje się przyjazd 2 oficjalnych delegacji sądów najwyższych z Bułgarii i ZSRR oraz 3 delegacji roboczych z NRD, Węgier i Mongolii. Na podróże zagraniczne przeznaczono 600 tys. zł, co stanowi wzrost w porównaniu z wydatkami tego roku, ale jest to uzasadnione wzrostem kosztów biletów lotniczych i zwiększeniem urzędowych stawek diet.</u>
          <u xml:id="u-24.6" who="#ElżbietaGacek">Przygotowywana jest także decyzja o włączeniu do planu budowy gmachu SN w nowej lokalizacji, tj. przy Placu Trzech Krzyży. W związku z tym planuje się dokonanie adaptacji projektu budowy, której koszt przewidziany jest na 1 mln zł. Chciałabym w tym miejscu przypomnieć, że już w lutym 1981 r. Komisja Spraw Wewnętrznych i Wymiaru Sprawiedliwości skierowała do prezesa RM dezyderat w sprawie włączenia do planu budowy gmachu SN.</u>
          <u xml:id="u-24.7" who="#ElżbietaGacek">Nie znajdując argumentów przeciwko zaplanowanemu przyrostowi wydatków w projekcie budżetu państwa na rok 1986 w części dotyczącej SN wnoszę o jego przyjęcie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#JanŻak">Od 1970 r. SN na 301 etatów. Liczba sędziów w związku ze zmianą właściwości została zwiększona o 10 etatów do 115, nie zwiększyła się natomiast liczba pracowników obsługi. Dla zilustrowania rozmiarów zadań SN pragnę przedstawić wpływ spraw w 1984 r.: do Izby Cywilnej i Administracyjnej - 2632, do Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych - 1363, do Izby Karnej - 3136 i do Izby Wojskowej - 93.</u>
          <u xml:id="u-25.1" who="#JanŻak">W ostatnich latach nastąpił bardzo poważny wzrost liczby rewizji nadzwyczajnych, powodując ogromne trudności w pracy SN. Wystarczy powiedzieć, że sędziowie biorą na sesję po 12 rewizji nadzwyczajnych. Kadra sędziowska jest ogromnie przeciążona. SN przyjmuje ze zrozumieniem wzmożoną aktywność w zakresie rewizji nadzwyczajnych, której celem jest naprawianie rażących uchybień o orzecznictwie. Pod koniec br. obserwujemy pewne zmniejszenie liczby rewizji nadzwyczajnych.</u>
          <u xml:id="u-25.2" who="#JanŻak">Środki budżetowe staramy się wykorzystywać możliwie oszczędnie i gospodarnie. Spotykamy się z pełnym zrozumieniem Ministerstwa Finansów i Komisji Planowania przy RM, a także NIK.</u>
          <u xml:id="u-25.3" who="#JanŻak">Obiektywna konieczność zmusza do podjęcia decyzji w sprawie budowy gmachu SN. Nie można przeprowadzić kapitalnego remontu, dopóki SN nie wyprowadzi się z gmachu, w którym obecnie ma siedzibę. Stan instalacji jest fatalny i zwłaszcza zimą grozi wstrzymanie pracy w całym budynku. Znajdujemy u odpowiednich władz zrozumienie konieczności realizacji tej inwestycji. Wnioskujemy jej podjęcie podkreślając, że z chwilą, gdy SN wyprowadzi się, można będzie zrezygnować z budowy gmachów dla sądów rejonowych Warszawy i Pragi. Dlatego proponujemy wpisanie tej inwestycji do planu na lata 1986–1990.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#LonginŁozowicki">Są takie propozycje, by Naczelny Sąd Administracyjny włączyć do Sądu Najwyższego jako Izbę. Dotyczyło by to również odpowiednich przesunięć na szczeblu wojewódzkim.</u>
          <u xml:id="u-26.1" who="#LonginŁozowicki">Sprawa jest do załatwienia w przyszłości. NSA z ośrodkami zamiejscowymi jest eksperymentem. Widzę tu analogię do sądownictwa pracy, włączonego obecnie do sądownictwa powszechnego. Nie ma uzasadnienia dla rozdrobnienia sądownictwa. Koncepcja byłaby następująca: w sądach wojewódzkich powstałyby wydziały cywilne i administracyjne, rozpatrujące skargi na decyzje administracji państwowej do szczebla wojewody włącznie. W SN jest Izba Cywilna i Administracyjna. Zamiast NSA powstałaby mała Izba Administracyjna SN, rozpatrująca rewizje od orzeczeń administracji wojewódzkiej i odwołania od decyzji administracyjnych organów centralnych. Byłaby to sytuacja klarowna dla obywatela oraz oszczędna, jeżeli chodzi o wydatki na wymiar sprawiedliwości. Planujemy już rezerwę dla takiej perspektywy. Chciałbym jednocześnie zasygnalizować problemy niekorzystnej lokalizacji Izby Wojskowej SN.</u>
          <u xml:id="u-26.2" who="#LonginŁozowicki">Co się tyczy przyszłego budynku SN, to wcześniejsza propozycja odjadła, gdyż miejsce to przeznaczono pod pomnik Bohaterów Powstania Warszawskiego. Obecnie proponuje się nam lokalizację w pobliżu pl. Trzech Krzyży, ale już są głosy, by to miejsce przeznaczyć na „coś atrakcyjniejszego”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#JózefBarecki">Przyjmujemy projekt budżetu Sądu Najwyższego. Jeżeli chodzi o budowę nowego gmachu, to warto przypomnieć, że do 1939 r. SN miał siedzibę w pałacu Rzeczypospolitej, a teraz w ogóle nie ma siedziby. Proponujemy przypomnieć dezyderat komisji VIII kadencji oraz zanotować w protokole nasze poparcie dla wystąpienia SN do Komisji Planowania przy RM. Odnośnie wniosku posła L. Łozowickiego: w nowym gmachu należy przewidzieć włączenie NSA, problem zaś merytoryczny zostawić do odrębnego rozważenia po odpowiednich konsultacjach.</u>
          <u xml:id="u-27.1" who="#JózefBarecki">W kolejnym punkcie porządku dziennego komisja rozpatrzyła projekt budżetu państwa w części dotyczącej Głównego Urzędu Kontroli Publikacji i Widowisk.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#WładysławFabian">Na wydatki planuje się 248 mln zł, tj. o 10,2% więcej od przewidywanego wykonania w roku bieżącym. Ponad 53% budżetu stanowią wydatki osobowe, wyższe o 6,6%, przy założeniu średniej płacy miesięcznej 22.231 zł.</u>
          <u xml:id="u-28.1" who="#WładysławFabian">Zadania urzędów kontroli publikacji. i widowisk sprowadzają się do kontroli rozpowszechniania informacji, publikacji i innych utworów za pomocą druku i żywego słowa oraz ogłoszeń i powiadomień; udzielania zezwoleń na wydawanie gazet i czasopism oraz na funkcjonowanie tele- i radiowęzłów będących w dyspozycji jednostek nie państwowych; pozbawianie debitu komunikacyjnego czasopism i druków pochodzenia zagranicznego.</u>
          <u xml:id="u-28.2" who="#WładysławFabian">Realizacja zadań mających zapewnić w kraju spokój i bezpieczeństwo wewnętrzne stawia coraz większe wymagania przed kadrą pracowniczą Urzędu. Pogłębia się od dłuższego czasu problem małej konkurencyjności warunków płacowych urzędu, przy jednocześnie wysokich wymogach kwalifikacyjnych oraz dużej odpowiedzialności służbowej i politycznej.</u>
          <u xml:id="u-28.3" who="#WładysławFabian">Planowane wydatki rzeczowe przeznaczone są głównie na dofinansowanie skutków wzrostu cen w 1985 r. Wzrost wydatków na inwestycje i remonty obejmuje wyłącznie zakupy sprzętu. Należy zwrócić uwagę na potrzebę zakupu magnetowidów z uwagi na coraz szersze rozpowszechnianie się kaset wideo pochodzenia krajowego i zagranicznego; stąd potrzeba ich kontroli w placówkach urzędu, a nie u indywidualnych właścicieli.</u>
          <u xml:id="u-28.4" who="#WładysławFabian">Poszczególne pozycje projektu budżetu uwzględniają zasady oszczędności, celowości i gospodarności.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#JózefBarecki">Rozwijają się nowe techniki przełazu, których ładunek treściowy wymaga kontroli. Dowiedziałem się, że Rada Państwa przewiduje zwiększenie liczby etatów urzędu. Czy GUKPiW nie występuje o zwiększenie stanu zatrudnienia?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#StanisławKosicki">Zwiększenie liczby etatów urzędu o 11 miałoby nastąpić na nasz wniosek skierowany do Rady Państwa. Wniosek ten przekazany został do Ministerstwa Finansów. Ponieważ jednak powstał w okresie opracowywania projektu budżetu, nie został jeszcze ujęty w projekcie budżetu, lecz Ministerstwo Finansów zapewniło, iż może wykorzystać w tym celu rezerwę, jeżeli wniosek uzyska pozytywną opinię.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#JózefBarecki">Przyjmujemy projekt budżetu Głównego Urzędu Kontroli Publikacji i Widowisk, biorąc pod uwagę prośbę o zwiększenie liczby etatów o 11.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#FranciszekSocha">Omawiając projekt budżetu Urzędu ds. Kombatantów na rok 1936, uzasadnione będzie skrótowe przypomnienie kilku podstawowych danych dotyczących jego zadań i historii. Do chwili ustawowego rozwiązania podstawowych problemów, potrzeby kombatantów załatwiano w oparciu o doraźne decyzje RM. Kompleksowe rozwiązanie problemów tego środowiska znalazło wyraz dopiero w ustawie z 23.10.1975 r. o dalszym zwiększeniu świadczeń dla kombatantów i więźniów obozów koncentracyjnych, która została Zastąpiona ustawą o szczególnych uprawnieniach kombatantów z maja 1982 r. oraz w ustawie z 29.05.1974 r. o zaopatrzeniu inwalidów wojennych i wojskowych oraz ich rodzin, znowelizowanej w 1984 r. Ustawy te, jak i związane z nimi rozporządzenia wykonawcze zmieniły sytuację kombatantów, a realizacja postanowień poprawiła ich warunki życiowe.</u>
          <u xml:id="u-32.1" who="#FranciszekSocha">Środowisko kombatanckie, zorganizowane w trzech związkach, liczy ok. 800 tys. osób, w tym ponad 700 tys. członków ZBOWiD, ok. 70 tys. członków Zw. Inwalidów Wojennych i 700 - Zw. Ociemniałych Żołnierzy. Najliczniejszą grupę stanowią byli żołnierze regularnych formacji wojskowych, a pozostali to byli członkowie ruchu oporu, byli więźniowie obozów koncentracyjnych i więzień hitlerowskich, uczestnicy walk o utrwalenie władzy ludowej, powstańcy śląscy, wielkopolscy, uczestnicy walk w Hiszpanii. Ok. 30 tys. kombatantów, którym przyznano uprawnienia, pozostaje poza szeregami związku. Wiek kombatantów kształtuje się w następujących granicach: do 65 lat 4–43%, 66 do 75 lat - 43%, powyżej 76 lat - 14%. Ok. 25% kombatantów pracuje zawodowo i utrzymuje się z zarobków, bądź z dochodów z gospodarstw rolnych, warsztatów rzemieślniczych itp. Pozostali utrzymują się z emerytury lub renty.</u>
          <u xml:id="u-32.2" who="#FranciszekSocha">Utworzenie Państwowego Funduszu Kombatantów pozwoliło na lepsze ukierunkowanie polityki socjalnej prowadzonej przez urząd i związki kombatanckie. Środki tego funduszu przeznaczone są na pokrycie świadczeń emerytalnych i rentowych dla kombatantów i inwalidów i pozostałych po nich członków rodzin oraz:</u>
          <u xml:id="u-32.3" who="#FranciszekSocha">- świadczeń wynikających z art. 18 ustawy z 1982 r. (ulgi w opłatach za przejazdy PKP i PKS, opłatach telefonicznych, opłatach za korzystanie z energii elektrycznej, cieplnej, gazu itp.);</u>
          <u xml:id="u-32.4" who="#FranciszekSocha">- doraźną pomoc pieniężną dla kombatantów;</u>
          <u xml:id="u-32.5" who="#FranciszekSocha">- finansowanie budowy sanatoriów, domów kombatanta oraz działalności wydawniczej.</u>
          <u xml:id="u-32.6" who="#FranciszekSocha">Wysokość tego funduszu kształtowała się w latach ubiegłych w następujący sposób: w 1981 r. wynosił on 8.362 mln zł; w 1982 r. - 13.047 mln zł; w 1983 r. - 19.777 mln zł; w 1984 r. - 21.150 mln zł; a w 1985 r. 26.022 mln zł. Przy ogólnym zwiększeniu troski o potrzeby środowiska urząd koncentrował uwagę na grupach wymagających szczególnej pomocy i opieki. Grupę taką stanowią przede wszystkim inwalidzi wojenni, byli więźniowie obozów koncentracyjnych i członkowie rodzin po zmarłych inwalidach. Druga grupa to kombatanci i członkowie ich rodzin (obecnie ok. 48 tys.) otrzymujący rentę lub emeryturę przyznaną przez prezesa urzędu w trybie wyjątkowym. Są to ludzie, którzy z różnych przyczyn nie uzyskali świadczeń rentowych lub emerytalnych z tytułu pracy zawodowej.</u>
          <u xml:id="u-32.7" who="#FranciszekSocha">Na koniec III kwartału br. ZUS wypłacił ogółem 182.015 świadczeń refundowanych z Państwowego Funduszu Kombatantów, a przeciętna wysokość renty wyniosła 12.408 zł. Stosunkowo poważne środki wydzielane są na doraźną pomoc finansową dla kombatantów, znajdujących się w najtrudniejszych warunkach materialnych. Przykładowo w latach 1983–1984 wyniosły one po 357 mln zł, a w 1985 r. 500 mln zł, z tym że suma ta została w połowie roku zwiększona o dalsze 500 mln zł. Środki te są dzielone pomiędzy związki kombatanckie i przeznaczane głównie na zapomogi. Pewna część zostaje w dyspozycji prezesa urzędu i przeznaczona jest na zakup kart sanatoryjnych, dotacje na zakup sprzętu rehabilitacyjnego dla inwalidów oraz zapomogi wypłacane przez prezesa urzędu.</u>
          <u xml:id="u-32.8" who="#FranciszekSocha">Dużą wagę urząd przywiązuje do tzw. budownictwa kombatanckiego, na rozwijanie którego środki finansowe są częściowo pokrywane z funduszu. Jest to budowa sanatoriów i domów spokojnej starości dla kombatantów. W dyspozycji kombatantów jest obecnie 11 domów, w których przebywa 1172 kombatantów. Wybudowane zostało sanatorium w Kołobrzegu z 380 miejscami dla kombatantów. Przy współdziałaniu Ministerstwa Zdrowia i Opieki Społecznej kontynuowana jest budowa sanatoriów w Inowrocławiu i w Ustroniu-Zawodziu oraz domu kombatanta w Lublińcu. Planowane jest ponadto wybudowanie w latach 1986–1990 sanatorium w Nałęczowie i 4–5 domów spokojnej starości dla kombatantów. W minionym okresie wybudowanych zostało 5 tzw. spółdzielczych domów kombatanta.</u>
          <u xml:id="u-32.9" who="#FranciszekSocha">Jednym z głównych kierunków bieżącej działalności urzędu była realizacja postanowień ustaw kombatanckich w zakresie pomocy i opieki nad tym środowiskiem. Realizacja tych zadań następowała w oparciu o Państwowy Fundusz Kombatantów, który po zmianach w stosunku do ustawy budżetowej osiągnął w br. wysokość 26.022 mln zł, z czego na emerytury i renty oraz pomoc doraźną przeznaczono 23.426 mln zł.</u>
          <u xml:id="u-32.10" who="#FranciszekSocha">W działalności Urzędu znacząca była akcja moralnego honorowania kombatantów odznaczeniami państwowymi. Do końca listopada br. Rada Państwa przyznała 8456 odznaczeń, w tym 2583 ordery.</u>
          <u xml:id="u-32.11" who="#FranciszekSocha">Równolegle Urząd ds. Kombatantów prowadził działalność w zakresie opieki zdrowotnej, opieki nad kombatantami w podeszłym wieku, udzielał pomocy w rozwiązywaniu wielu istotnych spraw wynikających z listów, próśb i interwencji kierowanych przez kombatantów. Zintensyfikowano poradnictwo prawne na rzecz kombatantów oraz podniesiono jakość i wnikliwość rozpatrywania próśb, wniosków i skarg kombatantów.</u>
          <u xml:id="u-32.12" who="#FranciszekSocha">Dalsza realizacji postanowień ustaw kombatanckich oraz zadania, które będzie realizował urząd w 1986 r., głównie w zakresie świadczeń emerytalno-rentowych i pomocy socjalnej, szczególnie w odniesieniu do kombatantów i członków ich rodzin znajdujących się w najtrudniejszych warunkach życiowych, osób samotnych, chorych, pozostających bez opieki, rzutują na wysokość budżetu planowanego na 1986 r., a szczególnie na wysokość Państwowego Funduszu Kombatantów. Projekt budżetu ustalony został po stronie wydatków w wysokości 26.866 mln zł co oznacza wzrost o 2,7% w stosunku do przewidywanego wykonania w 1985 r. Najważniejszą pozycję stanowi dotacja na Państwowy Fundusz Kombatantów, który planuje się w wysokości 26.740 mln zł (wzrost o 2,7%). Równocześnie w rezerwie Ministerstwa Finansów znajduje się kwota 4.206 mln zł w związku ze spodziewaną waloryzacją rent i emerytur. W sumie więc PFK projektowany jest w wysokości 30.946 mln zł (wzrost o 19%).</u>
          <u xml:id="u-32.13" who="#FranciszekSocha">Uwzględniając skutki finansowe waloryzacji świadczeń, ogólne wydatki z tytułu wypłaty emerytur i rent wyniosą 27.373 mln zł. Urząd przewiduje, że w 1986 r. wypłacać się będzie 182500 świadczeń, w tym:</u>
          <u xml:id="u-32.14" who="#FranciszekSocha">- 29 tys. rent dla kombatantów przyznanych w trybie wyjątkowym, -19 tys. rent rodzinnych (również wyjątkowych), - 104500 rent dla inwalidów wojennych i wojskowych, - 30 tys. rent rodzinnych po inwalidach wojennych i wojskowych.</u>
          <u xml:id="u-32.15" who="#FranciszekSocha">Na doraźną pomoc socjalną, w tym zapomogi, dotacje na kupno sprzętu rehabilitacyjnego oraz na zakup skierowań sanatoryjnych, przeznaczono w budżecie kwotę 500 mln zł. Suma ta, podobnie jak w latach ubiegłych, zostanie rozdysponowana pomiędzy związki kombatancki, a część pozostanie w dyspozycji urzędu.</u>
          <u xml:id="u-32.16" who="#FranciszekSocha">Na pokrycie ulg przyznanych kombatantom w opłatach za energię elektryczną, cieplną i gazową, opłatach radiowo-telewizyjnych oraz telefonicznych przeznacza się 2.001 mln zł. Na budownictwo kombatanckie zgodnie z uchwałą RM przeznaczono 598,5 mln zł. Kwota ta zostanie użyta na kontynuowanie budowy szpitala sanatoryjno-uzdrowiskowego w Inowrocławiu, domu kombatanta w Lublińcu oraz przychodni specjalistycznej dla kombatantów w Warszawie.</u>
          <u xml:id="u-32.17" who="#FranciszekSocha">Suma przeznaczana na codzienną pracę urzędu (fundusz osobowy, bezosobowy, składki ubezpieczeniowe, podróże służbowe itp.) wynosi 36 mln zł i jest niższa o ok. 7% w stosunku do przewidywanego wykonania w 1985 r.</u>
          <u xml:id="u-32.18" who="#FranciszekSocha">Przedstawiony projekt budżetu, a głównie wydatków z Państwowego Funduszu Kombatantów, uznać należy za słuszny i uzasadniony.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#StanisławŻelichowski">Działam w rejonie, w którym mieszka wielu byłych żołnierzy I Armii WP. Tak się składa, że kombatanci ci umierają pierwsi, ą wdowy po nich pytają mnie, czy będą im teraz przysługiwać takie same ulgi w opłatach za światło, gaz, radio i telewizję itd. Co mam im odpowiedzieć?</u>
          <u xml:id="u-33.1" who="#StanisławŻelichowski">Słyszałem, że planuje się zbudowanie wielowyznaniowej kaplicy na terenie obozu w Majdanku. Chciałbym się dowiedzieć, w jaki sposób ZBOWiD chcą się do tego włączyć?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#ZofiaKaczor">Na spotkaniach poselskich zwrócono mi uwagę na dwie sprawy dotyczące środowiska, kombatanckiego. W związku z tym chciałabym zadać dwa pytania. Po pierwsze, kiedy zostanie uporządkowana sprawa dodatku za odznaczenia oraz dodatku kombatanckiego, tzn. kiedy będzie się je włączać do emerytury? Druga sprawa dotyczy zróżnicowania dodatków kombatanckich. Wszyscy kombatanci powinni dostawać po równo, a taka sytuacja kompromituje nas w oczach kombatantów zrzeszonych w FIR. Jakie jest zdanie Urzędu na ten temat?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#WacławWojciechowski">W kontaktach ZBOWiD i Związkiem Inwalidów Wojennych kilkukrotnie miałom okazję przekonać się, że organizacji terenowych tych związków nie stać na zapłacenie czynszów za lokale, w których urzędują. Są to kwoty dosyć skromne. Czy przewiduje się jakieś środki na pokrycie tych wydatków i czy sytuacja, z którą się zetknąłem była incydentalna, czy też jest to problem powszechny?</u>
          <u xml:id="u-35.1" who="#WacławWojciechowski">Prezes Urzędu ds. Kombatantów Mieczysław Grudzień: Ustawa z maja 1932 r. przyznała wszystkim kombatantom 20% dodatku do renty lub emerytury. Gdy dyskutowano nad tą sprawą zwracaliśmy uwagę, że przyznanie dodatku spowoduje konieczność wyasygnowania przez budżet znacznych środków finansowych. Wszyscy jednak byli zgodni co do potrzeby wprowadzenia takiego dodatku. Skąd się wzięło te 20%? W takiej wysokości przysługuje dodatek z tytułu orderu i Sejm nie chciał tu robić żadnej różnicy. Poza tym istniała bariera 100%, tzn. jeżeli ktoś bierze rentę czy emeryturę w wysokości 100% podstawy jej wymiaru, dodatku nie może już otrzymać. Po przyznaniu tego dodatku w środowisku kombatanckim zapytywano, co w takim wypadku powinni otrzymać ludzie odznaczeni orderami. Ta sprawa była szeroko dyskutowana przed Kongresem ZBoWiD, jak i teraz. Analizowaliśmy ją w Urzędzie, w ZBoWiD i Związku Ociemniałych Żołnierzy. Proponowano, aby wszystkim wypłacić zryczałtowany dodatek i co do tego panowała zgoda. Uważamy za słuszne, aby wszyscy otrzymali jednakowy dodatek z pominięciem pułapu maksymalnej renty i emerytury, która nie może przekraczać 100% podstawy wymiaru. Kosztowałoby to jednak około 5 mld zł i dlatego nie występowaliśmy z takim wnioskiem. Przyjęcie rozwiązania, że oprócz jednakowego zryczałtowanego dodatku kombatantom odznaczonym orderami przysługuje jeszcze dodatek spowodowałoby sytuację precedensową, gdyż z podobnymi, żądaniami mogliby wystąpić górnicy lub nauczyciele. Jakie są wnioski końcowe? Ja jestem za tym, aby wypłacać jeden zryczałtowany dodatek, jednakże byłoby to możliwe do zrealizowania dopiero wtedy, kiedy państwo będzie na to stać.</u>
          <u xml:id="u-35.2" who="#WacławWojciechowski">Jeżeli chodzi o propozycję dotyczącą ulg dla wdów po kombatantach, jest to sprawa złożom. W środowisku są głosy, domagające się przyznania wdowom ulg w opłatach na energię elektryczną, gaz, ciepłą wodę oraz ulgowych przejazdów. Niejednokrotnie podczas spotkań z kombatantami zadawałem pytanie, jak to praktycznie miałoby być rozwiązane. Czy takie ulgi powinny przysługiwać wdowom, które ponownie wyszły za mąż? Jak to rozwiązać? W tej kwestii trzeba mieć jasne stanowisko, a takim, niestety, nie dysponujemy. Pragnę tu zaznaczyć, że udzielamy szerokiej pomocy wdowom. Jeżeli wdowa po kombatancie zostaje bez środków do życia, a nie przysługuje jej prawo do renty lub emerytury, to wówczas przyzna jemy renty specjalne. Dotychczas takich rent przyznano ok. 40 tys. i wynoszą one 7 tys. zł. Nie jest to dużo, ale dla osoby bez jakiegokolwiek zabezpieczenia socjalnego jest to suma znacząca. Każda wdowa może również otrzymać zapomogę jednorazową. Średnia wysokość zapomóg wynosi 10–15 tys. zł, ale zdarza się, że przyznawane są w wysokości 20–30 tys. zł. Wdowom przysługuje również opieka medyczna, mogą wyjechać do sanatorium. Rekapitulując nie pozostają one poza naszą opieką. Natomiast sprawa podniesienia renty wdowy pozostaje poza naszą kompetencją, bowiem takich uprawnień nie mamy.</u>
          <u xml:id="u-35.3" who="#WacławWojciechowski">Mówiono tutaj, że sprawy kombatantów są w innych krajach lepiej niż u nas uregulowane. Niedawno byłem w Jugosławii, m.in. w celu zapoznania się z systemem świadczeń dla kombatantów w tym kraju. Porównując rozwiązania ich i nasze doszliśmy wspólnie do wniosku, że nasze rozwiązania mają charakter bardziej egalitarny i powszechny. Nasi rozmówcy sami stwierdzili, że w niektórych rozwiązaniach poszliśmy dalej. Podczas pobytu pytałem również o sytuację wdów po kombatantach, a mój rozmówca odpowiedział pytaniem: za co przyznawać wdowom przywileje i uprawnienia?</u>
          <u xml:id="u-35.4" who="#WacławWojciechowski">W Jugosławii system świadczeń dla kombatantów jest bardzo zróżnicowany. Pomijając świadczenia dla inwalidów wojennych, pozostali kombatanci otrzymują świadczenia, których wysokość i zakres zależy od tego, kiedy wstąpili do ruchu oporu. Najbardziej uprzywilejowani są ci, którzy wstąpili do do niego do końca 1941 r., otrzymują oni bardzo wysokie dodatki do rent i emerytur, sięgające niekiedy 100%. Druga grupa to ci, którzy wstąpili w ciągu 2 następnych lat; zakres świadczeń dla nich jest już nieco mniejszy. Do trzeciej zaś grupy należą kombatanci, którzy wstąpili do ruchu oporu po 9 września 1944 r., z którą to datą wiąże się w Jugosławii zasadniczy przełom w walce z faszyzmem. Ci kombatanci w zasadzie nie otrzymują żadnych specjalnych świadczeń, czy przywilejów poza tym, że okres walki liczy się podwójnie do stażu emerytalnego. Biorąc to pod uwagę wydaje mi się, że w Polsce przyznaliśmy kombatantom daleko idące uprawnienia. Inny przykład to Związek Radziecki. W związku z 40-leciem zwycięstwa nad faszyzmem przyznano tam. pewne przywileje kombatantom. Wszystkim kombatantom przyznano 50% zniżkę przy zakupie lekarstw na receptę oraz możliwość uzyskania bezprocentowego kredytu przy budowie domku jednorodzinnego.</u>
          <u xml:id="u-35.5" who="#WacławWojciechowski">I to by było w zasadzie wszystko, jeżeli chodzi o świadczenia powszechne. Poza tym przyznano bowiem 50-rublowy dodatek kombatantom, którzy otrzymali tytuł Bohatera Związku Radzieckiego lub Order Sławy. Taką też wysokość ma dodatek pielęgnacyjny dla inwalidów. Mogę posłużyć się tu przykładami innych krajów bowiem opinia, że sytuacja kombatantów w naszym kraju jest zła, nie ma uzasadnienia.</u>
          <u xml:id="u-35.6" who="#WacławWojciechowski">Nawiązują do dwóch pozostałych poruszonych w dyskusji problemów, chciałbym stwierdzić, iż sprawa wzniesienia na Majdanku Świątyni Pokoju wymaga dalszej dyskusji, a jeżeli chodzi o pokrywanie czynszu za lokale ZBoWiD i Związek Inwalidów Wojennych, przeznaczamy na to pewne kwoty, ale nie uważamy, że każde koło tych organizacji musi mieć lokal.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#FranciszekSocha">Wśród kombatantów, do których i ja się zaliczam, wiele się mówi o sytuacji tych, którzy przeszli na rentę lub emeryturę kilka lat temu i w związku z tym świadczenia, jakie otrzymują, są bardzo niskie. Jest to problem szalenie ważny. Druga sprawa dotyczy przypadków, kiedy dzieci pragną podrzucić kombatantów państwu. Ci zaś wstydzą się o tym mówić, a sytuacje kiedy zmuszają kombatanta do zamieszkania w komórce zdarzają się.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#JózefBarecki">Myślę, że minister przekonał nas, że państwo nie szczędzi sił i środków na opiekę nad kombatantami. Sądzę również, że możemy upoważnić ministra, aby w swoich staraniach i zabiegach mógł powoływać się na stanowisko naszej komisji.</u>
          <u xml:id="u-37.1" who="#JózefBarecki">Komisja przyjęła projekt budżetu w części dotyczącej Urzędu ds. Kombatantów.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>