text_structure.xml
61.3 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">Dnia 25 marca 1988 r. Komisja Skarg i Wniosków, obradująca pod przewodnictwem poseł Ireny Szczygielskiej (bezp.), rozpatrzyła:</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#komentarz">- kwestie skutecznością załatwiania skarg na przykładzie listów kierowanych do Biura Listów i Interwencji Komitetu ds. Radia i Telewizji.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#komentarz">W posiedzeniu udział wzięli: dyrektor generalny Komitetu ds. Radia i Telewizji Jerzy Kowalski, dyrektor Biura Listów, Skarg i Wniosków Kancelarii Sejmu Tadeusz Grochal, przedstawiciele NIK, URM, Ministerstwa Finansów, Komitetu Centralnego PZPR, Rady Krajowej PRON, OPZZ.</u>
<u xml:id="u-1.3" who="#komentarz">Skuteczność załatwiania skarg kierowanych do Komitetu ds.</u>
<u xml:id="u-1.4" who="#komentarz">Radia i Telewizji omówił dyrektor generalny Komitetu ds. Radia i Telewizji Jerzy Kowalski: Podstawę przedłożonej dzisiaj analizy działalności Biura Listów i Interwencji stanowiły sygnały radiosłuchaczy i telewidzów. Nasz materiał ukazuje m.in. sposób reagowania urzędów, instytucji, przedsiębiorstw, zakładów usługowych itp. na skargi. Były one zgłaszane przez osoby, które nie mogąc doczekać się pozytywnego rozstrzygnięcia zwróciły się do nas z prośbą o pomoc.</u>
<u xml:id="u-1.5" who="#komentarz">Radio i Telewizja utrzymują od wielu lat ścisłe więzi z odbiorcami. W zeszłym roku otrzymaliśmy ponad 643 tys. listów, a blisko 222 tys. osób przedstawiło swoje sprawy drogą telefoniczną. Oprócz tego 9952 osoby zgłosiły swe skargi osobiście.</u>
<u xml:id="u-1.6" who="#komentarz">Problemy zawarte w listach, a także sygnalizowane w bezpośrednich rozmowach, można podzielić na trzy podstawowe grupy.</u>
<u xml:id="u-1.7" who="#komentarz">Są to przede wszystkim refleksje, uwagi i propozycje nawiązujące bezpośrednio do określonych programów telewizyjnych i audycji radiowych. Chodzi zwłaszcza o tzw. audycje kontaktowe. Listy te stanowią obok badań Ośrodka Badania Opinii Publicznej PR i TV istotną inspiracją programową, która pozwala kierownictwom programów i redakcji na wyciąganie szerszych wniosków dotyczących jakości emitowanych programów.</u>
<u xml:id="u-1.8" who="#komentarz">Druga grupa listów i uwag zawiera wypowiedzi i refleksje na tematy społeczno-polityczne. Analiza ich treści obrazuje nastroje społeczne. Zasadniczym walorem tych wypowiedzi jest ich spontaniczność wynikająca z potrzeby podzielenia się własnymi doświadczeniami, uwagami i wnioskami z innymi ludźmi.</u>
<u xml:id="u-1.9" who="#komentarz">Trzecia grupa uwag i wniosków dotyczy różnego rodzaju trosk i kłopotów, obejmuje także prośby o pomoc i poradę. Należy podkreślić, że nie zawsze chodzi tylko o sprawy jednostkowe. Mają one często wymiar szerszy, wręcz ogólnospołeczny. Analiza treści tej grupy listów wskazuje na istnienie wielu braków i niedostatków występujących w działalności szeroko rozumianej administracji.</u>
<u xml:id="u-1.10" who="#komentarz">Swoisty rodzaj korespondencji stanowią listy nadchodzące na adres „Radio-Polonia”. Na jego adres nadeszło w ub.r. 44.408 listów. Przekazano w nich uwagi dotyczące treści nadawanych programów. Często wypowiadano się na temat sytuacji społeczno-politycznej w naszym kraju i jego problemów widzianych oczyma cudzoziemców. Listy te były pisane z pozycji życzliwych Polsce.</u>
<u xml:id="u-1.11" who="#komentarz">W Komitecie ds. Radia i Telewizji bacznie śledzimy treść listów kierowanych przez radiosłuchaczy i telewidzów. Ze względu na dążenie do minimalizowania kosztów obejmujemy elektroniczną techniką obliczeniową tylko tę część naszej działalności interwencyjnej, którą prowadzi w sposób bezpośredni Biuro Listów i Interwencji naszego Komitetu. Wyrywkowa analiza wykazuje jednak, że wyniki tych badań można odnieść do całej korespondencji, jaka przychodzi do PR i TV. Radiosłuchacze i telewidzowie zwracają się o pomoc do naszej instytucji bardzo często. W minionym roku otrzymaliśmy 119,408 listów zawierających prośbę o pomoc, poradę bądź interwencję.</u>
<u xml:id="u-1.12" who="#komentarz">Prośby o pomoc i poradę zawarte były w 66,968 telefonach, jak też w rozmowach z osobami, które zgłosiły się do nas bezpośrednio. Te dane obejmują wszystkie ogniwa radia i telewizji w Warszawie oraz regionalne ośrodki telewizyjne i rozgłośnie radiowe.</u>
<u xml:id="u-1.13" who="#komentarz">Dokonaliśmy już analizy treści skarg, jakie wpłynęły do nas w minionym roku. Można wyróżnić 5 głównych przyczyn powodujących ich powstawanie. Przede wszystkim chodzi o narastanie nie zaspokojonych potrzeb społecznych w sferze budownictwa mieszkaniowego.</u>
<u xml:id="u-1.14" who="#komentarz">Źle jest z budownictwem socjalnym (szpitale, żłobki, przedszkola i domy pomocy społecznej) oraz z budownictwem oświatowym. To ostatnie niedomaga, a ludzie sygnalizują niedostateczną liczbę szkół podstawowych przede wszystkim na terenach nowych osiedli mieszkaniowych.</u>
<u xml:id="u-1.15" who="#komentarz">Drugą grupą przyczyn powodujących skargi i wnioski są problemy wzrostu kosztów utrzymania. Wzrost ten odbija się szczególnie mocno na poziomie życia osób nisko uposażonych. Chodzi o ludzi młodych, podejmujących pracę poza sferę produkcyjną, rodziny wielodzietne, matki samotnie wychowujące dzieci, emerytów i rencistów, jak również o osoby nie posiadające własnych środków utrzymania.</u>
<u xml:id="u-1.16" who="#komentarz">Kolejną grupą skarg i zażaleń są problemy rozpiętości wynagrodzeń. występujące różnice są niewspółmierne w stosunku do poniesionych nakładów pracy. Często sygnalizuje się również zbyt wielkie rozpiętości w poziomie zarobków sektora prywatnego i uspołecznionego.</u>
<u xml:id="u-1.17" who="#komentarz">Czwarta grupa skarg i wniosków jest generowana przez różne braki występujące w działalności administracji gospodarczej, terenowej i państwowej. Ludzie sygnalizują m.in. zbytnią biurokrację oraz znieczulicę społeczną w ogniwach administracji państwowej.</u>
<u xml:id="u-1.18" who="#komentarz">Poziom kultury prawnej społeczeństwa jest stosunkowo niski. Wniosek ten można wyciągnąć z analizy treści listów, a także urzędowych odpowiedzi na podjęte interwencje. Pewnym usprawiedliwieniem jest mnogość nowych aktów prawnych i częste ich zmiany. Kierownicy różnych szczebli nie nadążają z zapoznawaniem się z nimi.</u>
<u xml:id="u-1.19" who="#komentarz">W 1987 r. do Biura Listów i Interwencji Polskiego Radia i Telewizji wpłynęły 37.594 listy. Ponad połowa z tych sygnałów stanowiła podstawę interwencji naszego Biura. W 1987 r. podjęliśmy 18.719 interwencji w sprawach indywidualnych, 633 interwencje w sprawach zbiorowych oraz 939 interwencji w sprawach anonimowych. Z przykrością należy stwierdzić, że aż 29,7% anonimów wymagało podjęcia działań interwencyjnych ze względu na konkretność przedstawianych w nich spraw.</u>
<u xml:id="u-1.20" who="#komentarz">Aż 79,5% spraw anonimowych uzyskało potwierdzenie w praktyce. Świadczy to o tym, że wielu ludzi w dalszym ciągu obawia się podpisywać własnym nazwiskiem skargi i wnioski o interwencję.</u>
<u xml:id="u-1.21" who="#komentarz">Nasze Biuro jest bardzo obciążone pracą. W zeszłym roku podjęliśmy 20.413 interwencji, a ponadto udzieliliśmy 11.880 pisemnych porad i wyjaśnień. Listy będące przedmiotem interwencji pisane były poczuciu krzywdy i zwątpienia w sens dalszego interweniowania. Z ich treści wynikało, że decyzje zgodne z prawem, ale niezgodne oczekiwaniem nadawcy listu budzą takie same sprzeciwy, jak rozstrzygnięcia wydane wbrew obowiązującym przepisom.</u>
<u xml:id="u-1.22" who="#komentarz">Nasuwa się wniosek, że kultura prawna osób proszących o interwencję jest często niedostateczna. Z drugiej strony sposób informowania obywateli o możliwościach załatwienia indywidualnych problemów wymaga znacznych usprawnień. Dotyczy to zwłaszcza administracji szczebla podstawowego. Urzędnicy powinni lepiej rozumieć potrzeby i trudności, z jakimi borykają się osoby wnoszące skargi i zażalenia.</u>
<u xml:id="u-1.23" who="#komentarz">Brak wyczerpującej informacji oraz - czemu dają wyraz piszący - nieufny stosunek do instytucji administracyjnych sprawia, że wielu korespondentów zwraca się do radia i telewizji z prośbą o porady prawne. Dotyczy to zwłaszcza problemów legislacyjnych z zakresu indywidualnej gospodarki rolnej, prawa pracy oraz systemu ubezpieczeń i pomocy społecznej. Korespondenci prosili także o porady z zakresu procedury sądowej.</u>
<u xml:id="u-1.24" who="#komentarz">Pragnę zwrócić uwagę na bardzo istotny problem dotyczący zasadności zgłaszanych skarg. Z analizy odpowiedzi pointerwencyjnych z ub.r. wynika, że potwierdzona została treść 17.208 skarg i interwencji. Jest to wskaźnik wysoki wynoszący 84,3% zgłoszonych. W tej liczbie mieszczą się 2.633 listy, których treść potwierdzono w postępowaniu sprawdzającym.</u>
<u xml:id="u-1.25" who="#komentarz">Największy odsetek potwierdzonych zarzutów dotyczył handlu i usług, wynosząc 94,4% zgłaszanych skarga Analogiczne wskaźniki kształtują się następująco: wypowiedzi społeczno-polityczne i gospodarcze - 91,3%, sprawy finansowe - 87,6%, sprawy mieszkaniowe 85,3%, problemy pracy i zatrudnienia 84,2%, problematyka pomocy socjalnej i opieki zdrowotnej - 84,1%, sprawy prawno-sądowe - 81,7% oraz sprawy z zakresu rolnictwa indywidualnego - 79,6%.</u>
<u xml:id="u-1.26" who="#komentarz">Niezależnie od potwierdzenia faktów leżących u podstaw skarg i wniosków, przeprowadzono analizę zarzutów, które spowodowały interwencje i listy. Instytucje, do których kierowano interwencje potwierdziły zarzuty stawiane w 6.144 skargach, tj. w 30,1%. Najczęściej uznano za słuszny zarzut złej organizacji pracy w urzędach, instytucjach i przedsiębiorstwach. Potwierdzono te zarzuty w 42,9% interwencji. Niemal równie często uwzględniano zarzuty przewlekłego i biurokratycznego załatwiania spraw - wskaźnik wyniósł 42,4%. W 33,4% potwierdzono zarzut złego traktowania petentów, a w 31,8% zarzut niemożności uzyskania pełnej i rzetelnej informacji w instytucjach oraz urzędach. W 18,3% potwierdzono słuszność zarzutów wobec decyzji podejmowanych wcześniej w sprawach osób skarżących się, uznając te decyzje za niesłuszne ze względów społecznych lub za nieprawidłowe z punktu widzenia formalno-prawnego. Potwierdzono również prawdziwość znacznej części - bo aż 16,8% sygnalizowanych zjawisk o charakterze patologicznym, jak np. kliki, łapownictwo, oszustwa, nadużycia władzy itp.</u>
<u xml:id="u-1.27" who="#komentarz">Interweniowaliśmy w wielu instytucjach i ogniwach aparatu państwowego. Skuteczność załatwiania tych spraw kształtowała się bardzo różnie, w zależności od instytucji. Prokuratura załatwiła pozytywnie 100% przesłanych spraw, podobnie postąpiły organizacje społeczno-polityczne, PKP i PKS. Urzędy gminne załatwiły zgłoszone sprawy w 98%, urzędy miasta i gminy w 95%, instytucje handlu i usług w 91,8%, banki w 91,2%. Różne były przyczyny nie załatwienia spraw przez nas potwierdzonych. Analiza treści naszej korespondencji z instytucjami administracyjnymi pozwala na stwierdzenie, że najczęściej nie załatwiono skarg i wniosków z powodu braku środków finansowych lub też z powodu aktualnie obowiązujących przepisów prawnych.</u>
<u xml:id="u-1.28" who="#komentarz">Zwracam uwagę, że adresatem interwencji były najczęściej urzędy administracji terenowej, do których przekazano 44,3% ogółu skarg i wniosków. Część spraw interwencyjnych posłużyła adresatom do analizy przyczyn powstawania skarg i wniosków.</u>
<u xml:id="u-1.29" who="#komentarz">Instytucje te wyciągnęły szersze wnioski z przekazanych im skarg, o czym powiadomiły nas drogą pisemną. Pism tego rodzaju otrzymaliśmy 1.960, co oznacza 9,6% wszystkich otrzymanych przez nas odpowiedzi na interwencje i skargi.</u>
<u xml:id="u-1.30" who="#komentarz">W analizie odpowiedzi pointerwencyjnych zwrócono uwagę na terminowość rozpatrywania skarg i wniosków. Wynika z niej, że w 1987 r. nasze biuro otrzymało 34,6% odpowiedzi w okresie od 1 miesiąca, 25,4% odpowiedzi w czasie 1-2. miesięcy oraz 36% odpowiedzi po upływie 2. miesięcy. Przypominam, że kodeks postępowania administracyjnego przewiduje 2 miesiące jako maksymalny termin odpowiedzi na pisemną interwencję.</u>
<u xml:id="u-1.31" who="#komentarz">Osobny problem to konieczność wielokrotnego ponawiania interwencji. W ub.r. w wyniku braku odpowiedzi na nasze pierwsze interwencje wysłaliśmy 4.432 tzw. monitów pierwszych oraz 4.084 drugich i kolejnych.</u>
<u xml:id="u-1.32" who="#komentarz">Zgodnie z zaleceniem kierownictwa Komitetu ds. Radia i Telewizji nasze biuro opracowuje systematycznie analizy przekazywane członkom kierownictwa partii i państwa. Materiały te są również przedkładane przewodniczącej sejmowej Komisji Skarg i Wniosków.</u>
<u xml:id="u-1.33" who="#komentarz">Tematy interwencyjne często są wykorzystywane także w nadawanych programach. Listy i telefony wykorzystywane są również jako inspiracje do powstania reportaży, felietonów i tzw. audycji kontaktowych. Wśród tych ostatnich szczególną rolę odgrywają takie pozycja jak: „Sprawa dla reportera”, „Zawsze po 21-ej”, „Teraz”, „Teleekspress”, „Kurier Warszawski”, „Dziennik Telewizyjny”, „Ekspres Reporterów”, „Czas”. W programach radiowych zjawiska sygnalizowane w listach podejmowane były najczęściej przez: „Poranne sygnały”, „Rozmaitości rolnicze”, „Rolniczy kwadrans”, „Muzyka i Aktualności, „Zapraszamy do trójki”, „Śladem naszych interwencji”, „Jesień nie zawsze złota”. Szczególne miejsce w tego typu programach zajmują stałe felietony redaktor Krystyny Zielińskiej.</u>
<u xml:id="u-1.34" who="#komentarz">Wszystkie rozgłośnie radiowe i ośrodki telewizyjne przynajmniej raz w tygodniu emitowały program radiowy i telewizyjny w oparciu o listy interwencyjne. Były to często tzw. audycje kontaktowe prowadzone „na żywo”.</u>
<u xml:id="u-1.35" who="#komentarz">W tej działalności nasuwają się dwie uwagi mające szersze znaczenie społeczne.</u>
<u xml:id="u-1.36" who="#komentarz">W dalszym ciągu część krytykowanych przedsiębiorstw, urzędów i instytucji nie reaguje na krytykę, w sposób właściwy i szybki. Trzeba wciąż przypominać o sprawie nieraz kilkakrotnie.</u>
<u xml:id="u-1.37" who="#komentarz">Druga uwaga ma charakter, pesymistyczny. Odnosimy wrażenie, że zamiast ustalić obiektywne przyczyny zaistniałych nieprawidłowości i wyciągnąć stosowne wnioski, za wszelką cenę szuka się usprawiedliwienia. Krytykowane instytucje nie wyciągają żadnych wniosków, w tym również personalnych, wobec osób, które wykonują swoje obowiązki w sposób niewłaściwy, opieszały bądź nieudolny.</u>
<u xml:id="u-1.38" who="#komentarz">Działalność interwencyjna, zarówno antenowa, jak też poza antenowa, którą prowadzi Polskie Radio i Telewizja ma na celu umacnianie zasad socjalistycznego współżycia między urzędem a obywatelem, a także między ludźmi. Nasza działalność ma wielkie znaczenie dla kształtowania świadomości społecznej. Musimy umacniać w społeczeństwie przekonanie, że przestrzeganie prawa jest obowiązkiem każdego ogniwa aparatu administracyjnego, działającego zarówno w sferze gospodarczej, jak również w sferze społecznej. Pragnę zapewnić, że kierownictwo Komitetu ds. Radia i Telewizji będzie się w dalszej działalności kierowało zasadami kodeksu postępowania administracyjnego, jak też regułami prawa prasowego tak, aby działalność interwencyjna dobrze służyła umacnianiu socjalistycznego państwa.</u>
<u xml:id="u-1.39" who="#komentarz">(Dyskusja.)</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#HelenaJarczyk">Przeczytałam uważnie materiał przedstawiony przez Komitet ds. Radia i Telewizji i uważam, że dawno nie otrzymaliśmy materiałów brzmiących tak optymistyczniej. Skuteczność interwencji notowana przez Polskie Radio i Telewizję jest zadziwiająca. W materiale mówi się, że niektóre instytucje administracyjne załatwiły zgłaszane interwencje w 100%. Żałuję, że moja skuteczność poselska w załatwianiu spraw wyborców nie jest tak wysoka. Oceniam ją na ok. 40% zgłaszanych skarg. Nie ma podstaw, by sądzić, że statystyki nie oddają rzeczywistości i dlatego po prostu zazdroszczę kolegom z radia i telewizji, że mają tak wielką „siłę przebicia”.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#HelenaJarczyk">Dlaczego posłowie nie mogą pochwalić się podobną skutecznością? Trudno odpowiedzieć wyczerpująco na to pytanie. Wiem, że niektórzy posłowie piszą po kilka razy do różnych ogniw administracyjnych, nie otrzymują czasem żadnej odpowiedzi. Jedyna taktyka to wielokrotne monitowanie upieranie się przy swoim.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#HelenaJarczyk">Moja praktyka poselska dowodzi, że urzędnicy nie znają bądź też nie przestrzegają zasad kodeksu postępowania administracyjnego. Lekceważenie tych zasad zdarza się nawet w takich instytucjach, jak urzędy administracji terenowej i ogniwa prokuratury. Czysto osoba prywatna kilkakrotnie chodzi i nie załatwia prostej sprawy, a potem okazuje się, że sprawa jest możliwa do załatwienia tylko, że musiał monitować radny, poseł, działacz partyjny itp. Odnoszę ważenie, że w naszym kraju muszą istnieć całe sztaby ludzi, którzy podejmują interwencję i usiłują załatwić sprawy w imieniu zwykłego obywatela. Dlaczego proste sprawy nie mogą być załatwiane „od ręki” bez angażowania ogniw nadrzędnych, ciał społecznych itp.?</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#HelenaJarczyk">Cieszy mnie zwłaszcza fakt, ze interwencje telewizyjne były skuteczne w sprawach personalnych. To debrze, że doprowadzono do wyciągnięcia konsekwencji personalnych w stosunku do osób lekceważących petentów. Cieszy mnie też fakt, że radio i telewizja otrzymują od obywateli listy o charakterze ogólnym, nie dążące do załatwienia żadnej własnej sprawy. Autorzy tych listów wykazują bardzo obywatela postawę zwracając uwagę na różne niedowłady organizacyjne, przejawy patologii społecznej itp. Oby takich listów było jak najwięcej.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#IrenaRygielska">Proszę o bliższe wy jaśnienie liczby skarg i interwencji skierowanych do Polskiego Radia i Telewizji. Wydawało mi się, że w wystąpieniu przedstawiciela PR i TV podawano dane wykraczające poza działalność Biura Listów i Interwencji. Czy możemy prosić o jasne rozgraniczenie, jaka agenda otrzymała ile listów i sygnałów?</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#JerzyOstrzyżek">Polskie Radio i Telewizja jest Jednostką organizacyjną działającą na terenie całej Polski. Jako jednostka ogólnopolska otrzymaliśmy w ub.r. 643.346 listów z prośbą o interwencję. Opiecz tego zanotowaliśmy ok. 225 tys. telefonów o charakterze skarg i wniosków. Zgłaszano je głównie podczas tzw. audycji kontaktowych.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#JerzyOstrzyżek">Osobiście zgłosiło się do naszych agend na terenie całego kraju 952. przedstawicieli społeczeństwa z wizytami o charakterze interwencyjnym.</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#JerzyOstrzyżek">Polskie Radio i Telewizja działa na terenie kraju za pośrednictwem wielu agend. Jest Komitet ds. Radia i Telewizji, są trzy programy telewizyjne, pięć programów radiowych, lokalne ośrodki telewizyjne oraz sieć rozgłośni radiowych. Kiedy wymienialiśmy ogólne dane liczbowe to odnosiliśmy je do wszystkich jednostek organizacyjnych radia i telewizji w Polsce. W ramach tego mechanizmu działa również Biuro Listów i interwencji Komitetu ds. Radia i Telewizji.</u>
<u xml:id="u-4.3" who="#JerzyOstrzyżek">W ub.r. do wszystkich ogniw radia i telewizji z prośbą o pomoc, interwencję bądź poradę zwróciło się listownie 119.408 radiosłuchaczy i telewidzów. Problemy te poruszono również w 66.968 rozmowach telefonicznych, a 9.664 osób zgłosiło się w tych sprawach bezpośrednio. Biuro Listów i Interwencji otrzymało w ub.r. 37.594 listy oraz przyjęło 2.626 interesantów. Nasz materiał obejmuje analizę listów zgłoszonych do Biura. Jest to zatem tylko fragment działalności interwencyjnej podejmowanej przez PR i TV. Pragnę poinformować, że wkrótce zostanie dokonane opracowanie w oparciu o materiały z lokalnych ośrodków radiowo-telewizyjnych.</u>
<u xml:id="u-4.4" who="#JerzyOstrzyżek">Dyrektor generalny w Komitecie ds. Radia i Telewizji Jerzy Kowalski: Nasze badania wskazują, że szczegółowe analizy robione w oparciu o listy kierowane do Biura Listów i Interwencji są reprezentatywne w stosunku do wszystkich skarg, jakie napływają do Radiokomitetu.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#IrenaSzczygielska">Czy określenia; sprawy, problemy i interwencje to to samo co skarga?</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#IrenaSzczygielska">W materiałach czytamy, że załatwiono 83% skarg dotyczących usług łączności. Nie bardzo rozumiem o co tu chodzi.</u>
<u xml:id="u-5.2" who="#IrenaSzczygielska">Na str. 42 materiałów można przeczytać, że w 100% sprawy słuchaczy zostały potwierdzone przez PZU. Natomiast na stronie następnej czytamy, że najniższa skuteczność interwencji dotyczy właśnie PZU. Proszę o wyjaśnienie.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#JerzyOstrzyżek">54,3% wszystkich listów, jakie otrzymaliśmy zawierało skargi. Jeśli ktoś np. pisze do nas skargę, ale z treści wynika, że nie ma racji, to wówczas wyjaśniamy mu sprawę. Takich wyjaśnień skierowaliśmy 11 tys. 80% dziennikarzy pracujących w naszym biurze to prawnicy. Czasami sytuacja jest złożona. Choć brak racji prawnej, sprawa zasługuje na interwencję z punktu widzenia społecznego. Np. rencista ma najniższą rentę i pisze, że na skutek różnych przypadłości życiowych nie jest w stanie się utrzymać.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#JerzyOstrzyżek">Kierujemy go wówczas do pomocy społecznej, skąd może otrzymać jakąś formę pomocy, niekoniecznie finansowej.</u>
<u xml:id="u-6.2" who="#JerzyOstrzyżek">Obecnie mieliśmy wiele listów dotyczących rekompensat. Np. pracownik pisze, że chorował w tym czasie i wypłacono mu tylko 2 tys. zł rekompensaty - konkluduje, że został oszukany. Wyjaśniamy więc, że nie został oszukany, bo pozostałą kwotę otrzyma z ubezpieczenia. Faktem jest jednak, że niektóre zakłady zaniedbywały te sprawy. Tak więc rozpatrujemy każdy problem zarówno z punktu widzenia prawa, jak i zasadności społecznej. Np. nie ma przepisu, że pogorzelcy mają otrzymać materiały budowlane. Ale istnieją na ten temat wewnętrzne ustalenia rządowe, które nie zawsze są zresztą przestrzegane. Interweniujemy więc i w takich sprawach.</u>
<u xml:id="u-6.3" who="#JerzyOstrzyżek">W swoich interwencjach używamy takiej formuły, która znakomicie zwiększa skuteczność, a mianowicie piszemy, że „prosimy o zbadanie sprawy, bo chcemy ją wykorzystać antenowo”. Wczoraj mieli państwo w telewizji w magazynie „Teraz” przykład sprawy doprowadzonej do końca. Chodziło o dyrektora PGR, który na skutek naszej interwencji utracił rekomendację partyjną. Okazało się jednak, że został wysłany na budowę eksportową, do czego musiał uzyskać doskonałą opinię. Doprowadziliśmy do tego, że sekretarz, który wystawił mu tę opinie, musiał zgłosić rezygnację ze swego stanowiska.</u>
<u xml:id="u-6.4" who="#JerzyOstrzyżek">Na skuteczność naszych działań składają się trzy sprawy. W naszej ocenie nie jest pod tym względem gorzej, lecz co roku jest lepiej. Niepokojące jest tylko to, że większość z podejmowanych spraw można było załatwić od ręki w gminie. Po drugie jesteśmy uparci i monitujemy w sprawach nie załatwionych co miesiąc. W ub.r. podjęliśmy 4 tys. interwencji wtórnych i kolejnych. Jeśli pierwszą interwencję podejmujemy u naczelnika gminy, to kolejną już kierujemy do przełożonych. Na ogół sprawa kończy się na szczeblu wojewódzkim. W ub.r. mieliśmy tylko kilka przypadków, że musieliśmy prosić o pomoc URM. Bardzo często korzystamy z pomocy prokuratury, która wkracza w sprawę na zasadzie kontroli przestrzegania prawa. Dotyczy to zwłaszcza tych spraw, w których występuje złośliwe działanie urzędników. Bardzo dobrze układa się nasza współpraca z Prokuraturą Generalną. Często korzystamy z pomocy Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, przy czym jest taka decyzja ministra, że każda skarga na funkcjonariusza MO kierowana jest do jego gabinetu.</u>
<u xml:id="u-6.5" who="#JerzyOstrzyżek">Współdziałanie z tego rodzaju instytucjami na co dzień dotyczy to także NIK i IRCH, wymusza skuteczność.</u>
<u xml:id="u-6.6" who="#JerzyOstrzyżek">Odpowiadając na pytanie przewodniczącej chcą zwrócić uwagę, że na str. 42 mowa o stopniu potwierdzenia spraw, zaś na str. 43 o skuteczności interwencji. Występuje różnica między potwierdzalnością a skutecznością. PZU żąda wielu zaświadczeń, dokumentów, aby potwierdzić zaistniałą sytuacją. Natomiast nie oznacza to jeszcze przyznania odszkodowania. Często więc zdarza się, że w sprawach potwierdzonych radzimy naszym słuchaczom, aby skierowali sprawę do sądu.</u>
<u xml:id="u-6.7" who="#JerzyOstrzyżek">Z obserwacji naszych wynika, że gdyby była dobra wola i takie podejście do załatwienia spraw przez urzędników, o jakim mówi premier, a więc, że to co nie jest prawem zakazane jest dozwolone, to bardzo wielu z tych spraw, w których podejmujemy interwencje po prostu by nie było. Na antenie podejmujemy tylko sprawy najbardziej typowe. Nie sposób podejmować wszystkich, a nawet większości, bowiem tchnęłoby to beznadziejnością. W materiałach statystycznych osobno ujmujemy potwierdzalność, osobno zaś skuteczność. Skuteczność też podajemy w odniesieniu do podjętych interwencji oraz spraw potwierdzonych.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#EdwardBoroń">Reklama jest dźwignią handlu. Sądząc po materiałach i informacjach, jakie dziś uzyskaliśmy trzeba stwierdzić, że ludzie słuchają radia, oglądają telewizję i piszą do tych instytucji w swoich sprawach, ponieważ wierzą w skuteczność ich interwencji. Poruszę tu sprawy rolnicze. Z nimi bowiem najczęściej spotykam się wśród swoich wyborców. Dotyczą one najczęściej kontraktacji i skupu, obrotu ziemią, rent i emerytur rolniczych. Można powiedzieć, że są tematy dyżurne. Przewijały się one również najczęściej w kampanii przed X Zjazdem ZSL. Najbardziej w tym przykre jest to, że sprawy te dotyczą przeważnie starych i spracowanych ludzi. Najbardziej rażące jest nieprzestrzeganie ustaw, niejasność i sprzeczność przepisów i niejednakowe ich interpretowanie przez urzędników. Wynikają stąd tez postulaty zmiany ustaw. Z moich doświadczeń w kontaktach z wyborcami wynika, że niektóre z tych ustaw powinny być szybko zmienione.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#EdwardBoroń">Cieszyć może fakt dużej skuteczności interwencji Biura Listów i Interwencji Komitetu ds. Radia i Telewizji. Żyję wśród tych ludzi, na rzecz których interwencje te są podejmowane i tym bardziej mnie to cieszy.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#BolesławManowiec">Problematyka podjęta na dzisiejszym posiedzeniu jest pewnym podsumowaniem tego, co otrzymujemy każdego miesiąca w materiałach naszej Komisji. Tematy te powtarzają się. Można sobie postawić pytanie, czy przemiany gospodarcze, jakie dokonują się w naszym kraju zmienią pod tym względem coś na lepsze? Jest to smutne, ale wydaje się, że nie. Taki wniosek można wyciągnąć przynajmniej z tego, co dzieje się do tej pory. Weźmy np. jedną z wielu sytuacji rodzących skargi. Jest nią opieka nad chorym w domu. Brakuje pielęgniarek do opieki nad ludźmi starymi wymagającymi pomocy. To samo można powiedzieć o wielu innych dziedzinach.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#BolesławManowiec">Prawdą jest, że nikt nie ma większej skuteczności oddziaływania niż radio, telewizja i prasa. My, posłowie możemy pozazdrościć tej skuteczności telewizji. Wkracza ona niekiedy w sprawy, w których wszelkie możliwości wydają się już wyczerpane i dopina swego. Czy zatem nie należałoby dać środkom masowego przekazu większych uprawnień w tym zakresie? Przecież nasze posiedzenie powinniśmy skończyć jakimiś ustaleniami. Mogłoby to być jedno z nich.</u>
<u xml:id="u-8.2" who="#BolesławManowiec">Jest dla mnie rzeczą niezrozumiałą, że jeśli skarga dotyczy funkcjonariusza MO, to trzeba mieć zgodę ministra spraw wewnętrznych na podjęcie interwencji. W ten sposób temat się rozmywa, a w terenie stykamy się z wieloma takimi sprawami. Czy również tej sprawy nie powinniśmy uwypuklić w naszych wnioskach?</u>
<u xml:id="u-8.3" who="#BolesławManowiec">W materiałach przedstawionych przez Radiokomitet brakuje mi tego, czego nie udało się zrobić i jakie są niedostatki tej działalności. Jest to ważna sprawa i na tym właśnie polega funkcja naszej Komisji, aby tropić te niedoskonałości. Również NIK mogłaby przedstawić chociaż krótką informację na ten temat.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#IrenaSzczygielska">Na spotkaniu Prezydium Sejmu z prezydiami komisji sejmowych marszałek Roman Malinowski powiedział, że komisje w większym stopniu powinny zamiast korzystać z istniejących opracowań NIK wykorzystywać pracowników tej Instytucji do wycinkowej kontroli.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#ZofiaBartosiewicz">Właściwie nasza dyskusja nie jest zgodna z tematem posiedzenia. Dotyczy on problemów skuteczności załatwiania skarg.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#ZofiaBartosiewicz">W tym kontekście należałoby się zastanowić, jak podnieść skuteczność naszych, poselskich, interwencji. Skuteczność ta sięga bowiem 40–50%, a więc jest niższa. Wynika to nie z braku poselskiego zaangażowania, lecz z braku czasu i szczupłej obsady kadrowej biur WZP. Nam, posłom brakuje czasu na tak uparte monitowanie.</u>
<u xml:id="u-10.2" who="#ZofiaBartosiewicz">Odnoszę wrażenie, że nasza Komisja analizuje skutki powstawania skarg. Mało natomiast uwagi poświęcamy ich przyczynom. Wśród nich ogromną rolę odgrywa sytuacja społeczno-polityczna i gospodarcza kraju. Dlatego sądzę, że nie uda nam się w najbliższym czasie ograniczyć liczby skarg. Z jednej strony bowiem sytuacja społeczno-gospodarcza jest trudna z drugiej zaś stwarzamy coraz szersze możliwości korzystania przez obywateli ze swego prawa do skarżenia się.</u>
<u xml:id="u-10.3" who="#ZofiaBartosiewicz">Niedawno na posiedzeniu WZP w Skierniewicach, gdzie omawialiśmy realizację wniosków i postulatów z kampanii wyborczej zastanawialiśmy się co zrobić, aby zmniejszyć liczbę skarg, zwiększyć skuteczność i terminowość ich załatwiania. Mamy już dobrą współpracę z delegaturą NIK, bardzo dużo pomaga nam prasa, zwłaszcza lokalna. Zauważyliśmy jednak, że dużo petentów zwraca się z problemami dotyczącymi wymiaru sprawiedliwości, przy czym częstokroć chodzi o poradę prawną. Zawarliśmy więc porozumienie z Sądem Wojewódzkim w Skierniewicach, na mocy którego dopracowaliśmy się bliskiej współpracy z sędziami. Uczestniczą oni społecznie w dyżurach poselskich, udzielają porad, a przecież udzielenie porady, która prowadzi do skutecznego załatwienia sprawy jest właśnie skutecznym jej załatwieniem. Często występuje problem przewlekłości postępowania sądowego. Sędziowie interweniują w tych sprawach na bieżąco, a jeśli trzeba udzielają nawet wyjaśnień pisemnych. Jest to z pewnością pomysł godny rozpowszechnienia. Nasuwa mi się jednak pytanie, czy nie należałoby nawiązać podobnie bliskiego kontaktu z Polskim Radiem i Telewizją. Wiemy, że magiczna moc tego cudownego okienka jest ogromna. Współpraca w trudnych sprawach telewizji z WZP podniosłaby zdecydowanie skuteczność załatwiania naszych spraw i autorytet obu stron.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#ZbigniewZieliński">Nasze dzisiejsze obrady dotyczą funkcjonowania systemu działań interwencyjnych w naszym kraju. Trzeba zadać sobie pytanie, jaka jest pozycja Polskiego Radia i Telewizji w tym systemie. Czy instytucja ta powinna zajmować się tego typu problematyką w szerszym zakresie? Moim zdaniem działalność interwencyjna jest dodatkową działalnością PR i TV. Instytucja ta jest powołana po to, aby kształtować postawy naszego społeczeństwa, a nie po to, by załatwiać prywatne skargi.</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#ZbigniewZieliński">Interwencje mogą być podejmowane wyjątkowo wówczas, gdy służą kształtowaniu postaw szerszych grup społecznych.</u>
<u xml:id="u-11.2" who="#ZbigniewZieliński">W Polsce jest wiele instytucji mających w zadaniach statutowych obowiązek podejmowania działań interwencyjnych. Przykładem takich instytucji może być NIK lub prokuratura. Nasza Komisja nie może zajmować się tylko i wyłącznie załatwianiem interwencji i skarg. Do nas powinny trafiać tylko wyjątkowe sprawy, które mają szersze znaczenie. Powinny być one dla nas przesłanką do oceny funkcjonowania rożnych instytucji administracyjnych i gospodarczych w naszym kraju. Działalność oceniająca naszej Komisji ma na celu wysuwanie postulatów dotyczących spraw ogólniejszych, a nie tylko - indywidualnych interwencji. Uważam, że system funkcjonowania państwa wymaga ciągłego doskonalenia i w tym upatruję główną rolę naszej Komisji.</u>
<u xml:id="u-11.3" who="#ZbigniewZieliński">Moim zdaniem, dobrze byłoby gdybyśmy wysuwali dezyderaty dotyczące pragmatyki postępowania administracyjnego konkretnych instytucji w Polsce. Odnoszę wrażenie, że bardzo często ogólne zarządzenia mają charakter właściwy, natomiast pragmatyka postępowania konkretnych instytucji nie realizuje postanowień ustawowych. Dotychczas wysuwaliśmy zawsze postulaty ogólne - dotyczące ustaw i uchwał zaniedbując zalecenia dotyczące postępowania niższych szczebli administracyjnych. To ważny kierunek doskonalenia pracy naszej Komisji.</u>
<u xml:id="u-11.4" who="#ZbigniewZieliński">Moim zdaniem, nawał informacji przekazywanych nam przez różne instytucje kontrolne jest tak duży, że często czujemy się zupełnie bezradni. W wielu sporach nie wiemy po czyjej stronie jest racja. Trudno przecież obiektywnie rozpatrzyć setki zgłaszanych spraw. Jesteśmy zdani na relacje sporządzane przez skarżącego oraz instytucję oskarżaną. Wypowiedź osoby skarżącej się jest zawsze skażona subiektywizmem, natomiast rozumowanie krytykowanej instytucji często cechuje się zbytnim formalizmem, a nawet znieczulicą. Spór na linii petent - urząd zbyt często przeradza się w zaciekłą obronę autorytetu instytucji. Na tym etapie ginie z oczu przedmiot sporu, a instytucja stara się za wszelką cenę dowieść, że ma zawsze rację.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#JanFirst">Jak wynika z materiału na dzisiejsze posiedzenie największa liczba interwencji przekazanych z PRiTV do różnych urzędów administracyjnych dotyczyła emerytów, rencistów i rolników. Trzeba mieć świadomość, że liczba interwencji dotyczących tych grup społecznych zapewne jeszcze wzrośnie w najbliższym czasie.</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#JanFirst">Podwyższenie cen prasy codziennej da się szczególnie we znaki emerytom i rencistom. Nie będą oni korzystać z tych publikatorów natomiast nasilą kontakt z telewizją i radiem. Dlatego też Biuro Listów i interwencji PRiTV musi liczyć się ze zwiększeniem liczby sygnałów otrzymywanych od emerytów, rencistów i rolników.</u>
<u xml:id="u-12.2" who="#JanFirst">Wspomniano dziś o znakomitych felietonach redaktor Krystyny Zielińskiej. To prawda, że cieszą się one wielką popularnością. Słuchacze utożsamiają swoje racje z racjami prelegentki. Felietony te mają często charakter interwencyjny i dlatego chcę zapytać, jaki odnoszą skutek i czy problemy w nich poruszane są rozwiązywane przez ogniwa administracji?</u>
<u xml:id="u-12.3" who="#JanFirst">Z pewnym niedowierzaniem czytam dane o efektywności i skuteczności działania Biura Listów i Interwencji PRiTV. Zestawienia statystyczne mają bardzo optymistyczny charakter. Posłowie mogą jednak mieć pewne wątpliwości co do ich obiektywizmu, ponieważ na bieżąco obserwują jak zaciekle bronią się różne szczeble administracji przed załatwieniem wielu skarg. Jest też druga strona medalu - wiele skarg i zażaleń jest zasadnych z punktu widzenia indywidualnego interesu osoby skarżącej, ale bezzasadnych z punktu widzenia interesu ogólnospołecznego. Takie sprawy nie mogą być załatwione. Z zazdrością patrzę jednak na skuteczność działań interwencyjnych PRiTV i gratuluję tak dobrego działania.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#KarolGruber">Materiał na dzisiejsze posiedzenie został przygotowany bardzo dobrze. Jest czytelny i przejrzysty. Dane statystyczne są optymistyczne, ale ja wiem, że PRiTV jest instytucją mającą szczególny autorytet w naszego kraju. Jestem zarówno posłem, jak również członkiem Komisji Skarg i Wniosków Komitetu Centralnego PZPR. Na dyżury poselskie przychodzi kilkunastu petentów, natomiast na dyżury sprawowane przeze mnie w KC PZPR przychodzi ok. 100 osób. Jestem przekonany, że ludzie wierzą w telewizję i jej moc załatwiania różnych spraw.</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#KarolGruber">Z ciekawością przyglądam się ilu ludzi w naszym kraju jest zaangażowanych przy załatwianiu skarg obywateli. Nie przesadzę jeśli powiem, że jest to wielka rzesza - dziesiątki tysięcy osób. W różnych organizacjach społecznych, politycznych, związkowych i w administracji są całe aparaty zajmujące się skargami obywateli. Jaki jest efekt tej działalności prowadzonej przy tak wielkim nakładzie sił? Moim zdaniem, skuteczność poselska w załatwianiu interwencji sięga do materiale PR1TV stwierdza się, że w niektórych przypadkach ich skuteczność wynosi 100%.</u>
<u xml:id="u-13.2" who="#KarolGruber">Tylko pozazdrościć tak znakomitych wskaźników. Budzą się jednak wątpliwości, czy wszystkie interwencje ujęte w statystyce zostały rzeczywiście załatwione do końca? Czy w ogóle można pozytywnie załatwić wszystkie skargi? Są przecież obywatele, którzy zawsze uważają, że racja jest po ich stronie i że każdą decyzję niezgodną z ich wyobrażeniami trzeba na wszelki wypadek zakwestionować w wyższej instancji.</u>
<u xml:id="u-13.3" who="#KarolGruber">Na zakończenie stwierdzam, że musimy walczyć nie z przejawami nieprawidłowości, ale z ich przyczynami. Trzeba szukać źródeł powstawania skarg i zażaleń nie ograniczając się do likwidacji symptomów chorobowych. Przepisy administracyjne muszą być jasne, czytelne i precyzyjne, bowiem wszelka dwuznaczność wzbudza różne możliwości interpretacyjne. Zwracam też uwagę, że powinniśmy bardziej konsekwentnie egzekwować wykonanie prawa w naszym kraju.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#IrenaSzczygielska">Rozumiem poselskie zdziwienie zgłaszane na tle optymistycznych wskaźników skuteczności działania interwencyjnego PRiTV. Wydaje mi się jednak, że zbytnio zazdrościmy tej instytucji skuteczności. Moim zdaniem, ani skuteczność radia i telewizji nie jest tak dobra, ani też skuteczność działalności poselskiej nie jest tak niska, jak to sobie wyobrażamy. Przecież nawet radio i telewizja odnotowuje, że 25% interwencji uznanych za zasadne nie zostało pozytywnie załatwionych przez urzędy i biura w naszym kraju. Jeśli wczytamy się w tekst, to łatwo dostrzec, że radio i telewizja wystosowała ok. 4 tys. monitów o tzw. pierwszym charakterze i tyle samo monitów o tzw. drugim i kolejnym charakterze. Oznacza to, że nawet ta instytucja nie zdołała zmusić urzędów do odpowiedzi na interwencje.</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#IrenaSzczygielska">Co wynika z lektury tej statystyki? Wydaje mi się, że wciąż wiele instytucji w naszym kraju pracuje źle, niedbale itp. Mnożą się skargi i prośby o pomoc ze strony ludności. Sami już chyba nie wierzymy, że ten stan rzeczy może się szybko skończyć. Może zbyt rzadko pokazujemy sprawy załatwione pozytywnie. Być może należy upowszechnić w społeczeństwie świadomość, że za złe decyzje ktoś ponosi konsekwencje - także konsekwencje personalne.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#AntoniGemel">Mówimy dziś o problemie, który jest bardzo ważny w mechanizmie funkcjonowania administracji.</u>
<u xml:id="u-15.1" who="#AntoniGemel">Wyniki wykazane w materiale PRiTV są bardzo optymistyczne, ale trzeba je sprowadzić do stanu porównywalności z wynikami innych jednostek systemu kontroli, skarg i zażaleń. Warto przecież wiedzieć, że wszystkie agendy zajmujące się skargami i interwencjami w naszym kraju prowadzą pewną statystykę skuteczności działania.</u>
<u xml:id="u-15.2" who="#AntoniGemel">Węzłowym zagadnieniem kwestii skuteczności skarg i interwencji jest definicja pojęcia „skuteczność”. Czy sprawa załatwiona pozytywnie, to taka, która została przekazana do załatwienia kompetentnemu organowi, czy taka do której kompetentny organ administracyjny się w ogóle ustosunkował, czy też taka, która została przez kompetentny organ załatwiona zgodnie z intencją osoby skarżącej się? Inną kwestią metodologiczną jest problem tzw. bazy do określenia odsetka spraw załatwionych pozytywnie. Czy trzeba odnosić się do wszystkich skarg i zażaleń, które wpłynęły do jakiejś instytucji, czy też tylko do tych, które zostały uznane przez tę instytucję za uzasadnione? Jak widzimy sprowadzenie do porównywalności wyników nie jest rzeczą prostą.</u>
<u xml:id="u-15.3" who="#AntoniGemel">Jeśli statystyki wykazane przez PR1TV potraktujemy w sposób zgodny z logiką liczenia stosowaną w administracji centralnej, to skuteczność działania tej instytucji będzie się kształtowała na poziomie ok. 38%. Jest to wynik podobny jak w całej administracji państwowej i nieco gorszy niż w przypadku interwencji poselskich. Zapewniam, że interwencje poselskie - jak wynika z danych poszczególnych urzędów wojewódzkich mają bardzo wysoką skuteczność.</u>
<u xml:id="u-15.4" who="#AntoniGemel">Do URM zgłoszono w ub.r. 16 tys. skarg, wniosków, próśb i interwencję. Trzeba stwierdzić, że problematyka poruszana w tych listach jest podobna do tej, o jakiej mówi się w materiale na dzisiejsze posiedzenie. Nasze biuro podejmuje wiele interwencji.</u>
<u xml:id="u-15.5" who="#AntoniGemel">Z danych za ub.r. wynika, że pozytywnie załatwiono 11% spraw. Jest to wskaźnik podobny do tego, jaki osiąga się w innych biurach zajmujących się skargami i sygnałami od ludności. Chodzi mi zwłaszcza o biura usytuowane przy naczelnych organach administracji państwowej.</u>
<u xml:id="u-15.6" who="#AntoniGemel">Jakie wnioski doczekały się pozytywnego rozpatrzenia w najszerszym zakresie? Przede wszystkim należy wymienić sprawy mieszkaniowe, gdzie wskaźnik załatwienia interwencji wyniósł ok. 42%. Chodziło z reguły o przyspieszenia przydziałów, znalezienie rozwiązań zastępczych itp.</u>
<u xml:id="u-15.7" who="#AntoniGemel">Wskaźniki ilustrujące procent spraw załatwionych kształtowały się następująco: w zakresie problemów handlowo-usługowych - 10%. W zakresie problemów służby zdrowia, spraw rolników indywidualnych, kwestii emerytalno-rentowych - 9–11%.</u>
<u xml:id="u-15.8" who="#AntoniGemel">Można sobie zadać pytanie, jaka była skuteczność działalności interwencyjnej w skali całego kraju. Z naszych szacunków wynika, że w ub.r. zgłoszono w Polsce ok. 1 mln skarg i sygnałów od ludności. Aż 40% z tych pism zakwalifikowano jako uzasadnione i określono jako „zarejestrowane do wpływu”. Moim zdaniem, jest to liczba duża. samej tylko administracji państwowej zarówno na szczeblu centralnym, jak również terenowym zarejestrowaliśmy 112 tys. spraw do podjęcia interwencji.</u>
<u xml:id="u-15.9" who="#AntoniGemel">W ub.r. Rada Ministrów rozpatrzyła problematykę skarg i wniosków na jednym ze swych posiedzeń. Zwrócono w szczególności uwagę na to, ile spraw interwencyjnych zostało załatwionych w wyniku błędnej decyzji organów administracyjnych. Okazało się, że wskaźnik ten kształtuje się na poziomie 3%. Jest to poziom wysoki i będziemy dążyli jego zmniejszenia. Interwencja nie może być automatycznie uważana za powód do załatwienia sprawy zgodnie z oczekiwaniami osoby skarżącej się.</u>
<u xml:id="u-15.10" who="#AntoniGemel">Kilka słów nt. problemu zasadności skarg i interwencji. Jest to bardzo trudne zagadnienie. Każda ze stron sporu uważa, że ma rację. Organy administracji państwowej muszą podejmować decyzje w bardzo trudnych warunkach. Podam tylko jeden przykład dotyczący spraw mieszkaniowych. W Pyrzycach rodzeństwo otrzymało w spadku 2 mieszkania. Samotny brat miał zamieszkać w dwóch pokojach odziedziczonych po ojcu, natomiast siostra miała zamieszkać z dziećmi w jednym pokoju. Ponieważ rodzeństwo „dogadało się” między sobą, więc dokonano zamiany lokali. Zamiana odbyła się na podstawie ustnego zobowiązania i bez przemeldowywania się. Taka sytuacja odpowiadała obu stronom do momentu, w którym brat ożenił się i urodziło mu się 2. dzieci. Wówczas zgłosił skargę żądając, aby siostra przeprowadziła się z powrotem do jednego pokoju. Sąd orzekł eksmisję, ale naczelnik miasta nie wykonał tej decyzji. Warto dodać, że gospodarstwo domowe siostry obejmuje 8 osób i trudno było je przekwaterować do 1 pokoju. Naczelnik zaproponował mieszkanie zastępcze, ale miało ono niższy standard niż obecnie zamieszkiwany lokal. Władze miasta nie dokonały eksmisji kierując się względami ogólnospołecznymi. Skarga brata została ujęta w statystyce jako skarga zasadna, ale nie zrealizowana. Jak ocenić tego typu postępowanie?</u>
<u xml:id="u-15.11" who="#AntoniGemel">Warto dodać, że w wyniku skargi podjęliśmy działania interwencyjne w spółdzielczości mieszkaniowej na rzecz przyspieszenia przydziału lokalu mieszkalnego.</u>
<u xml:id="u-15.12" who="#AntoniGemel">Warto zasygnalizować problem spraw przeterminowanych. Jak wynika ze statystyki przedstawionej na dzisiejszym posiedzeniu, właściwie co druga sprawa monitowana powtórnie miała charakter sprawy przeterminowanej. Wyciągamy ostre konsekwencje wobec urzędników winnych opieszałego załatwiania spraw. W wyniku tych działań odsetek spraw przeterminowanych zmniejszył się w ub.r. w naszym kraju z 4% do 1,9%.</u>
<u xml:id="u-15.13" who="#AntoniGemel">Zapewniam, że administracja systematycznie kontroluje sposób załatwiania petentów. Analizujemy wszystkie zgłoszone skargi i wnioski. Wielką wagę przywiązujemy do sposobu załatwiania spraw przez urzędników administracji państwowych. Wyrazem tej troski jest system szkolenia przyjęty i stosowany od pewnego czasu. Chcemy, aby wyniki analizy skarg i wniosków służyły doskonaleniu pracy całej administracji państwowej.</u>
<u xml:id="u-15.14" who="#AntoniGemel">Zapewniam, że wszystkie urzędy wojewódzkie są samokrytyczne w zakresie obsługi ludności, podejmujemy duże starania, aby tę obsługę poprawić. Sprawozdania jednostek wojewódzkich muszą zawierać ocenę aktualnego stanu obsługi ludności wraz z wnioskami na przyszłość.</u>
<u xml:id="u-15.15" who="#AntoniGemel">Dyrektor generalny Komitetu ds. Radia i Telewizji Jerzy Kowalski: Poseł B. Manowiec zaproponował w swym wystąpieniu, aby publikatory otrzymały większe niż dotychczas uprawnienia w podejmowaniu spraw Interwencyjnych. Podkreślił przy tym fakt, że PRiTV ma wielki autorytet społeczny i wielką „siłę przebicia”. Moim zdaniem, nie ma potrzeby takich pełnomocnictw, ponieważ naszą „siłą przebicia” jest świadomość, że każda poruszana sprawa może trafić na antenę telewizyjną, gdzie będzie śledzona przez miliony ludzi. Trzeba zdawać sobie sprawę, że „Ekspress Reporterów”, który ma tzw. oglądalność rzędu 30% jest śledzony przez 10 mln ludzi. „Poranne sygnały” są słuchane przez 7–8 mln ludzi, świadomość tak powszechnego odbioru powoduje, że każdy urzędnik ostrożnie podchodzi do spraw poruszanych na antenie. Na tym polega nasz autorytet i nasze możliwości działania.</u>
<u xml:id="u-15.16" who="#AntoniGemel">Szeroki odbiór społeczny powoduje zwiększoną odpowiedzialność dziennikarską za przekazywane treści. Nasi dziennikarze są świadomi tej odpowiedzialności.</u>
<u xml:id="u-15.17" who="#AntoniGemel">Wprowadzenie w błąd kogokolwiek ma wielkie konsekwencje, aż do usunięcia z pracy włącznie.</u>
<u xml:id="u-15.18" who="#AntoniGemel">Moim zdaniem, władze wojewódzkie bardzo liczą się z opinią prasy. To prawda, że czasami jakiś dyrektor lub prezes nie chce wpuścić telewizji na teren zakładu, z reguły pokazujemy wówczas ten fakt na antenie i jednostki nadrzędne bardzo szybko załatwiają poruszane przez nas sprawy.</u>
<u xml:id="u-15.19" who="#AntoniGemel">Nasze biuro zajmuje się sprawami indywidualnych interwencji. Warto jednak dodać, że jest ono w ścisłym kontakcie z redaktorami pracującymi w różnych agendach programowych. Co tydzień rozsyłane jest z Biura Listów i interwencji pismo stanowiące swoiste podsumowanie problemów tygodnia. Daje to często asumpt do realizacji konkretnych programów radiowych i telewizyjnych. Jeśli jakiś problem jest podejmowany przez dłuższy czas w listach do redakcji, to zazwyczaj robi się obszerniejszą audycję na ten temat. Wiele audycji antenowych ma swe źródła w sygnałach do Biura Listów i Interwencji. Biuro to ca dla telewizji wielkie znaczenie programowe.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#BronisławKrasowski">Przedłożoną Komisji informacja Komitetu ds. Radia i Telewizji z działalności Biura Listów i Interwencji szeroko przedstawia sposób postępowania z wpływającymi listami i skargami obywateli, podejmowanie interwencji oraz ich skuteczność. Stanowi ona bogaty materiał ilustrujący skale zjawiska i problemy nurtujące społeczeństwo. Równocześnie jest dowodem popularności radia i telewizji w społeczeństwie oraz wiary w skuteczność oddziaływania środków masowego przekazu na organy niewłaściwie wypełniające swoje zadania. Świadczą o tym liczby wpływających listów i podejmowanych interwencji.</u>
<u xml:id="u-16.1" who="#BronisławKrasowski">Najwyższa Izba Kontroli podziela pogląd przedstawiony w informacji, że nie wszystkie organy, którym przekazywane są od załatwienia skargi jednakowo starannie je załatwiają. Z naszych spostrzeżeń wynika, ze najbardziej wnikliwie badają skargi organy wyspecjalizowane w kontroli takie, jak: wydziały kontroli urzędów wojewódzkich, lustracje spółdzielcze, organy milicji i prokuratury. Mniej skuteczne były działania rad nadzorczych spółdzielni i rzemieślniczych organów nadzorczych.</u>
<u xml:id="u-16.2" who="#BronisławKrasowski">Corocznie sporządzane przez departament prezydialny analizy wskazują, że badania skarg dają określone efekty społeczne i gospodarcze. Przyczynia się to do załatwienia słusznych i uciążliwych spraw obywateli i zlikwidowania zjawisk patologicznych występują w życiu społeczno-gospodarczym.</u>
<u xml:id="u-16.3" who="#BronisławKrasowski">W 1987 r. do jednostek organizacyjnych Najwyższej Izby Kontroli wpłynęło ogółem 21.704 skargi i listy. Najwyższa Izba Kontroli oraz Inspekcja Robotnicza-Chłopska reagowały na wszystkie istotne skargi, dokonując kontroli we własnym zakresie (2.900 skarg), lub zlecając przeprowadzenie badań innym organom. Sprawy nie wymagające tego trybu postępowania przekazywane były właściwym jednostkom do rozpatrzenia z żądaniem informacji o sposobie ich załatwienia. Z przeprowadzonych badań własnych oraz uzyskanych odpowiedzi od organów, którym przekazano skargi wynika, że na 14.697 spraw będących przedmiotem zainteresowania Izby 7.795, tj. 53% okazało się całkowicie lub częściowo uzasadnionych.</u>
<u xml:id="u-16.4" who="#BronisławKrasowski">Wynika z tego, że ponad połowa skarg była zasadna. Niezależnie od tego, iż w wyniku badania tych skarg załatwiono wiele indywidualnych ludzkich spraw, stwierdzono również liczne przypadki niegospodarności i marnotrawstwa. Skalę tych zjawisk określa kwota ujawnionych spraw i nadużyć, która przekroczyła 55 mln zł oraz 950 tys. marek zachodnioniemieckich. Istotną częścią procesu kontrolnego jest podejmowanie działań dyscyplinujących w stosunku do osób zaniedbujących swe obowiązki oraz nierzetelnie załatwiających sprawy obywateli. Za te zaniedbania w 1987 r. zwolniono z pracy 205 osób, w tym na stanowiskach kierowniczych 125 osób, wypowiedziano warunki pracy i płacy 78. osobom, udzielono upomnień i nagan 741 osobom, pozbawiono premii 370 osób. W 243. przypadkach stwierdzonych faktów noszących znamiona nadużyć przekazano sprawy do organów ścigania.</u>
<u xml:id="u-16.5" who="#BronisławKrasowski">W swojej wypowiedzi zasygnalizowałem jedynie skale zjawiska potwierdzalności i wyników badania skarg obywateli. Departament prezydialny zgodnie z planem pracy sejmowej Komisji Skarg i Wniosków przedłoży w maju informację o skargach i listach skierowanych do NIK w 1987 r., w której przestawiony zostanie całokształt spraw związanych w rozpatrywaniem skarg przez nasze jednostki organizacyjne.</u>
<u xml:id="u-16.6" who="#BronisławKrasowski">Sprawa zasadności i potwierdzalności skarg w Radiokomitecie przedstawia się podobnie, jak w naszej instytucji. Jeśli zaś chodzi o nieskuteczność, to należy pamiętać, że do posłów kierowane są sprawy, w których obywatel wyczerpał cały tok instancji, i w których zapadły prawomocne orzeczenia. Jest to istotny czynnik uniemożliwiający załatwienie tych spraw. Druga grupa to skargi Zasadne, lecz nie do zrealizowania. Do takich można zaliczyć skargi dotyczące problematyki mieszkaniowej, rozdziału maszyn i sprzętu rolniczego, przydziału nawozów sztucznych, zakładania telefonów itp.</u>
<u xml:id="u-16.7" who="#BronisławKrasowski">Wskaźnik potwierdzalności, który w ub.r. wynosił u nas 53%, w ostatnich latach kształtuje się na podobnym poziomie.</u>
<u xml:id="u-16.8" who="#BronisławKrasowski">W związku z tym, że w planie pracy Komisji znalazły się sprawy skarg napływających do Ministerstwa Rolnictwa oraz Ministerstwa Transportu, Żeglugi i Łączności podejmujemy obecnie kontrole w tych dziedzinach, których wyniki już niebawem będziemy mogli przedłożyć Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#JerzyOstrzyżek">Poseł J. First pytał o problemy kierowane do poseł K. Zielińskiej. Część listów poseł K. Zielińska załatwia sama, część kieruje do nas, część zaś załatwia przez WZP. Prowadzimy szczegółowy rejestr tych listów, oddelegowany jest do tego jeden z dziennikarzy pracujący na 1/2 etatu.</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#JerzyOstrzyżek">Źle zostałem zrozumiany w kwestii dotyczącej MO. Kierujemy te sprawy na szczebel centralny, gdzie są załatwiane bardzo obiektywnie i traktowane bardzo surowo. Nie mówiłem o tym w sensie negatywnym.</u>
<u xml:id="u-17.2" who="#JerzyOstrzyżek">Do dnia dzisiejszego napłynęło do nas 10.432 listy i 5.284 odpowiedzi na podjęte poprzednio interwencje.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#BogdanMichalak">Chciałem poruszyć problem częstotliwości zmian w ustawodawstwie, zwłaszcza jeśli dotyczy to praw obywateli.</u>
<u xml:id="u-18.1" who="#BogdanMichalak">Szybsze i wszechstronniejsze informowanie o tym przez środki masowego przekazu mogłoby zapobiec wielu sytuacjom rodzącym skargi. Zostały niedawno nowe przepisy dotyczące ulg dla kombatantów w świadczeniach za czynsz. Sprawy te przeniesiono do kompetencji ZUS. Między ustawą a wydaniem przepisów wykonawczych upłynęło jednak kilka miesięcy. Tymczasem administracja od razu zaczęła pobierać pełen czynsz. Było wiele interwencji w tej sprawie. Wystarczyło jednak, że spowodowaliśmy za pośrednictwem PAP ogłoszenie w prasie, które wyjaśniało cały problem, a interwencje urwały się.</u>
<u xml:id="u-18.2" who="#BogdanMichalak">Jeśli chodzi o skuteczność Biura Listów i Interwencji Komitetu ds. Radia i Telewizji, to mogłem dziś popaść w kompleksy podobnie, jak niektórzy posłowie. Uważam bowiem, że 40% skuteczność to bardzo dużo. U nas kształtuje się ona na poziomie 30%. Pragnę jednak zwrócić uwagę, że jest to trochę sprawa podejścia.</u>
<u xml:id="u-18.3" who="#BogdanMichalak">W materiałach Radiokomitetu zalicza się jako skutecznie zaliczone 6 tys. spraw tzw. uruchomionych tzn. takich, w których nastąpiła pierwsza pozytywna reakcja. Na dobrą sprawę nie wiadomo jeszcze, jak będą one załatwione. Mamy tu także do czynienia z różnymi pojęciami. Czym innym jest potwierdzalność faktów, czym innym potwierdzalność zarzutów, a jeszcze czym innym skuteczność interwencji.</u>
<u xml:id="u-18.4" who="#BogdanMichalak">Przedstawiciel komisji Skarg i Interwencji Rady Krajowej PRON Mieczysław Zaziemski: Działalność Biura Listów i Interwencji Radiokomitetu charakteryzuje się wysoką sprawnością techniczną, nieustępliwością, wyczuleniem na sprawy społeczne - bez tego wszystkiego trudno byłoby mówić o takiej skuteczności. Powstaje oczywiście problem ujmowania tej skuteczności. My w PRON staramy się jej szukać w ocenie osób skarżących się.</u>
<u xml:id="u-18.5" who="#BogdanMichalak">Problemem, wynikającym z dzisiejszych materiałów, który mnie zaskoczył i zasmucił jest fakt, że w strukturze skarżących się emeryci i renciści zajmują pierwsze miejsce. Są to przecież osoby najsłabsze. Jestem też zaskoczony faktem, że 50% skarg pochodzi od rolników. Świadczy to, że w tej dziedzinie dzieje się nie najlepiej. Wiąże się to także z problemem szerokiego informowania społeczeństwa. Jak wynika z materiałów 31,6% problemów powstawało na tle braku wiedzy. Znamienny jest tu przykład „Rzeczpospolitej” zamieszczającej wiele informacji na tematy prawne. Jeszcze niedawno była to gazeta mało znana. Dziś nie można jej kupić.</u>
<u xml:id="u-18.6" who="#BogdanMichalak">Na str. 23 mowa o sprawach prawno-sądowych. Liczba tych spraw także i u nas rośnie. Składa się na to wiele czynników. Jednym z nich jest rozwijająca się dyskusja nt. prawa karnego. Zaległości w sądach są ogromne. Sądy działające w dziedzinie prawa pracy i ubezpieczeń społecznych nie nadążają.</u>
<u xml:id="u-18.7" who="#BogdanMichalak">Pragnę też zasygnalizować, że coraz częściej pojawiają się u nas skargi na rzecznika praw obywatelskich, że nie podejmuje niektórych spraw.</u>
<u xml:id="u-18.8" who="#BogdanMichalak">Ponieważ rozpoczyna się kampania wyborcza do rad narodowych można mieć nadzieję, że zainteresuje to rady narodowe, by rozliczyć się z postulatów i wniosków wyborczych.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#IrenaSzczygielska">Posiedzenie nasze, tak jak proponowali to posłowie w jego trakcie powinniśmy zakończyć przyjęciem jakiegoś stanowiska.</u>
<u xml:id="u-19.1" who="#IrenaSzczygielska">Ponieważ dyskusja nasza była bardzo bogata i trudno byłoby formułować to na gorąco proponuję powołać zespół roboczy, który przedstawi nam projekt odpowiedniego dokumentu na posiedzeniu kwietniowym.</u>
<u xml:id="u-19.2" who="#IrenaSzczygielska">Komisja wybrała zespół w składzie posłowie: Helena Jarczyk, Zofia Bartosiewicz, Krystyna Zielińska do opracowania opinii z posiedzenia.</u>
<u xml:id="u-19.3" who="#IrenaSzczygielska">Na tym posiedzenie zakończono.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>