text_structure.xml
102 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">Dnia 9 maja 1989 r. Komisja Rynku Wewnętrznego, obradująca pod przewodnictwem posła Alojzego Bryla (SD), rozpatrzyła:</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#komentarz">sprawozdanie rządu z realizacji budżetu państwa za 1988 r. oraz wykonania NPSG na lata 1986-1990 za 1988 r. wraz z uwagami Najwyższej Izby Kontroli w częściach dotyczących:</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#komentarz">- Ministerstwa Rynku Wewnętrznego;</u>
<u xml:id="u-1.3" who="#komentarz">- Centralnego Związku Spółdzielni „Samopomoc Chłopska”,</u>
<u xml:id="u-1.4" who="#komentarz">- Centralnego Związku Spółdzielni Spożywców „Społem”;</u>
<u xml:id="u-1.5" who="#komentarz">- Centralnego Związku Spółdzielczości Pracy oraz Centralnego Związku Spółdzielni Rękodzieła Ludowego i Artystycznego „Cepelia”;</u>
<u xml:id="u-1.6" who="#komentarz">- Centralnego Związku Spółdzielni Inwalidów oraz Centralnego Związku Spółdzielni Niewidomych;</u>
<u xml:id="u-1.7" who="#komentarz">- Centralnego Związku Rzemiosła;</u>
<u xml:id="u-1.8" who="#komentarz">- informacji z działalności Zespołu Obrotu Towarowego i Usług Najwyższej Izby Kontroli za 1988 r.</u>
<u xml:id="u-1.9" who="#komentarz">W posiedzeniu udział wzięli przedstawiciele: Ministerstwa Handlu Wewnętrznego z wiceministrem Czesławem Skowronkiem, Ministerstwa Finansów z wiceministrem Ryszardem Pazura, Centralnego Związku Spółdzielni Spożywców „Społem” z wiceprezesem Bronisławem Popardowskim, Centralnego Związku Spółdzielni „Samopomoc Chłopska” z wiceprezesem Janem Wagą, Centralnego Związku Spółdzielczości Pracy z wiceprezesem Hubertem Morawskim, Centralnego Związku Spółdzielni Inwalidów z wiceprezesem Kazimierzem Kuciem, Centralnego Związku Spółdzielni Niewidomych z prezesem Marianem Golwalą, Najwyższej Izby Kontroli z dyrektorem Zespołu Stanisławem Pawłowskim oraz Centralnego Urzędu Planowania.</u>
<u xml:id="u-1.10" who="#komentarz">Podstawą dyskusji były informacje opracowane przez Ministerstwo Rynku Wewnętrznego i przez poszczególne związki spółdzielcze oraz informacja Najwyższej Izby Kontroli.</u>
<u xml:id="u-1.11" who="#komentarz">Koreferat do sprawozdania rządu z wykonania budżetu za 1988 r. oraz NPSG na lata 1986-1990 za 1988 r. w części dotyczącej Ministerstwa Rynku Wewnętrznego przedstawiła poseł Józefa Palmowska (PZPR): Sytuacja na rynku wewnętrznym w ub.r. uwarunkowana była procesami zachodzącymi w całej gospodarce narodowej. Kryzysowe realia miały bezpośredni wpływ na słabą kondycję rynku i powodowały krytyczną ocenę społeczną jego funkcjonowania. Niedostateczna podaż wielu towarów, szczególnie przemysłowych, bardzo często zła ich jakość, z dnia na dzień rosnące ceny, inflacja, nieopłacalność oszczędzania - stworzyły nerwowość na rynku, falę wykupu towarów i często nieracjonalne zachowanie obywateli.</u>
<u xml:id="u-1.12" who="#komentarz">Podstawowe cele obecnej 5-latki, a przypomnę chociażby dwa z nich:</u>
<u xml:id="u-1.13" who="#komentarz">- poprawa zaopatrzenia rynku w żywność i artykuły przemysłowe,</u>
<u xml:id="u-1.14" who="#komentarz">- skuteczne ograniczanie inflacji, nie zostały zrealizowane.</u>
<u xml:id="u-1.15" who="#komentarz">Tempo wzrostu pieniężnych dochodów ludności wyprzedzało znacznie wzrost wartości dostaw towarów na rynek, a wzrost cen osłabiał w społeczeństwie zaufanie do oszczędzania.</u>
<u xml:id="u-1.16" who="#komentarz">Jedną z Istotnych przyczyn niepowodzeń gospodarczych w ub.r. była nieudana operacja cenowo-dochodowa, zapoczątkowana w lutym wysokimi podwyżkami cen urzędowych i wprowadzeniem rekompensat do płac, emerytur i rent. Negatywny wpływ na ogólną sytuację społeczno-ekonomiczną kraju miały także warunki ukształtowane w 1987 r., charakteryzujące się: rosnącą inflacją, spadkiem płacy realnej o 3,6% i poważnymi zakłóceniami na rynku w ostatnich miesiącach 1987 r. Zapowiedź zmian w polityce cenowo-dochodowej spowodowała masowy wykup towarów, pogłębiając nierównowagę rynkową.</u>
<u xml:id="u-1.17" who="#komentarz">Ograniczone możliwości podażowe gospodarki - przy drastycznie zmniejszonych zapasach towarów, trudnych do odbudowania w ciągu całego ub.r. - poważny nawis inflacyjny z lat poprzednich, a także przyrost przychodów pieniężnych ludności pogłębiły rozpiętość między wielkością funduszu nabywczego a oferowaną podażą towarów i usług. Powyższa sytuacja wynikała przede wszystkim z wolniejszego o prawie 9 % tempa przyrostu dostaw towarów na zaopatrzenie rynku (wzrost o 76,4%) niż funduszu dyspozycyjnego ludności (wzrost o 85%).</u>
<u xml:id="u-1.18" who="#komentarz">Wysiłki dla przywrócenia równowagi pieniężno-rynkowej w 1988 r. nie przyniosły spodziewanych efektów, pomimo wzrostu dostaw towarów na rynek o 47,4 %, przy wzroście cen detalicznych o 43,6 % i wzroście sprzedaży i usług dla ludności o 44,1 %. Podaż w wielu asortymentach była za mała, by odegrać właściwą rolę w równoważeniu rynku. Nastąpił wzrost luki inflacyjnej, wynoszącej 500 mld zł. Nawis inflacyjny oszacowany został na ponad 1 bln zł. A więc podstawowy warunek równoważenia gospodarki, jakim było równoważenie rynku, nie został osiągnięty.</u>
<u xml:id="u-1.19" who="#komentarz">Jedną z zasadniczych przyczyn braku równowagi gospodarczej kraju jest niedorozwój sfery rynkowej, łącznie z zapleczem surowcowym i środkami produkcji dla rolnictwa. Niski stopień nowoczesności produkcji i postępu technicznego, często wyeksploatowany park maszynowy, brak bodźców ekonomicznych dla prorynkowych działań powodowały, że restrukturyzacja przemysłu była praktycznie nieodczuwalna.</u>
<u xml:id="u-1.20" who="#komentarz">Bariery w krajowym zaopatrzeniu surowcowo-materiałowym, jak również niedostatek potrzebnej liczby środków dewizowych na ich import - przy konieczności intensyfikowania eksportu - znacznie obniżyły poziom dostaw towarów na rynek.</u>
<u xml:id="u-1.21" who="#komentarz">Rzeczywiste rozmiary podaży towarów w ujęciu ilościowym wskazują na głębokie niezrównoważenie rynku w większości artykułów nieżywnościowych. Występowały niedobory mebli, telewizorów kolorowych i czarno-białych, zmechanizowanego sprzętu gospodarstwa domowego, obuwia, tkanin, odzieży, wielu towarów potrzebnych do produkcji rolnej, a również materiałów budowlanych i węgla.</u>
<u xml:id="u-1.22" who="#komentarz">W 1988 r. udało się utrzymać równowagę rynku tylko w odniesieniu do podstawowych artykułów spożywczych. Niewystarczające były jednak dostawy takich towarów żywnościowych jak: ryby, tłuszcze roślinne, sery dojrzewające i twarogowe, pełnotłuste mleko w proszku dla niemowląt, makarony oraz wiele innych artykułów. Dostawy mięsa i jego przetworów zapewniały pokrycie kartek, lecz asortyment dostaw i jakość wyrobów, często nie odpowiadały potrzebom odbiorców i były przedmiotem krytyki społecznej.</u>
<u xml:id="u-1.23" who="#komentarz">Poza nieudaną operacją cenowo-dochodową i niedostatecznym postępem w produkcji towarów na rynek wewnętrzny, złą sytuacją rynkową pogłębiały:</u>
<u xml:id="u-1.24" who="#komentarz">- monopolistyczne praktyki przemysłu w stosunku do handlu wewnętrznego,</u>
<u xml:id="u-1.25" who="#komentarz">- od wielu lat prowadzona polityka tzw. ubogiego handlu,</u>
<u xml:id="u-1.26" who="#komentarz">- utrudniająca wręcz normalną działalność przedsiębiorstwom handlowym polityka kredytowo-finansowa państwa,</u>
<u xml:id="u-1.27" who="#komentarz">- niestabilna polityka płacowa.</u>
<u xml:id="u-1.28" who="#komentarz">Jednym z warunków wspomagających równoważenie rynku powinna być właściwa współpraca przedsiębiorstw handlowych z przedsiębiorstwami przemysłowymi. Tymczasem handel jest ciągle w roli dalekiej od partnerstwa. Producenci żądają od handlowców przedpłat, wsadów dewizowych, surowców, nie oprocentowanych pożyczek, a ostatnio wykupu akcji (np. Zakłady „Diora” w Dzierżoniowie) czy opłat czekami potwierdzonymi przez banki (monopol spirytusowy w Warszawie). Jednocześnie dyktują ceny i marże na złej jakości wyroby (buty jednorazowego użytku, telewizory bez wizji i fonii, podroby nie do jedzenia, mąka z robakami, ryż czarnego koloru) itp.</u>
<u xml:id="u-1.29" who="#komentarz">W wielu gałęziach gospodarki weszło w życie i z konieczności zostało zaakceptowane, obowiązkowe pośrednictwo w obrocie wielu towarów deficytowych, opanowane przez spółki, wspólników, ajentów, itp. - twórców podbijania ceny. Dotyczy to m.in. przemysłu cementowego, hutniczego, budowlanego, meblowego i in.</u>
<u xml:id="u-1.30" who="#komentarz">W handlu spożywczym od wielu lat uskarżamy się na dostawy towarów w postaci nie paczkowanej, nie dostosowanej do bezpośredniej sprzedaży. Paczkowanie odbywa się kosztem pracowników handlu i pogarszania obsługi konsumenta. W ub.r. udział towarów paczkowanych w ogólnej masie dostaw z przemysłu zmalał. Nastąpił regres w paczkowaniu towarów sypkich. Coraz częstszym zjawiskiem było całkowite odstępowanie producentów od paczkowania takich towarów, jak: makaron, cukierki, pieczywo cukiernicze i inne.</u>
<u xml:id="u-1.31" who="#komentarz">Warunki ekonomiczno-finansowe handlu uspołecznionego, który stanowi 90,4 % handlu krajowego, nie ulegają poprawie. Marże, jako główne źródła zysku, nie nadążają za wzrostem kosztów.</u>
<u xml:id="u-1.32" who="#komentarz">Uchwała 204/85 Rady Ministrów miała doprowadzić rentowność handlu do poziomu gwarantującego samofinansowanie i osiągnięcie 30% udziału funduszów własnych w środkach obrotowych. Miała zapewnić utrzymanie w dobrej kondycji bazy handlu, a nawet jej stopniowy rozwój oraz umożliwić postęp w technicznej obsłudze klientów, czyli unowocześnić handel. Niestety, nie dała szans i możliwości przedsiębiorstwom handlowym spełnienia nawet pierwszego z wymienionych warunków.</u>
<u xml:id="u-1.33" who="#komentarz">Polski handel jest ubogi, jego rentowność jest na jednym z najniższych poziomów w Europie, nie spełnia już oczekiwań klientów.</u>
<u xml:id="u-1.34" who="#komentarz">W 1988 r. potencjał kadrowy i baza materialno-techniczna handlu wewnętrznego nie uległa odczuwalnym zmianom. Wskaźnik 380 m2 powierzchni sprzedażowej na 1 tys. mieszkańców jest stale zbyt niski. Wiele placówek posiada powierzchnię tylko 50 m2 (60% sklepów), a 40% sklepów ma 1-osobową obsadę. Zły stan techniczny większości obiektów handlowych odbiega od wymagań obecnych czasów i oczekiwań społecznych.</u>
<u xml:id="u-1.35" who="#komentarz">Udział nakładów inwestycyjnych w handlu w ostatnich czterech 5-latkach był jednym z najniższych wśród krajów socjalistycznych. Trzeba w najbliższych latach stworzyć szanse poprawy sytuacji finansowej handlu, co umożliwi likwidację wieloletniego zacofania.</u>
<u xml:id="u-1.36" who="#komentarz">Z roku na rok pogarszają się warunki kredytowania handlu. Pomimo preferencyjnego oprocentowania kredytów, wprowadzone w 1988 r. limitowanie i uzależnienie udzielania kredytów od tzw. trwałej zdolności kredytowej (mierzonej udziałem funduszów własnych, jak też uzależnionej od wykorzystania środków kredytowych na dzień 31 grudnia) przysporzyło biurokratycznych barier i faktycznie przyniosło więcej szkody niż pożytku. Ta polityka kredytowa miała duży wpływ na niezdrowe stosunki handlu z przemysłem i uniemożliwiła odbudowę zapasów.</u>
<u xml:id="u-1.37" who="#komentarz">Sytuacja kredytowa handlu w br. pogorszyła się jeszcze, albowiem limitowanie kredytów i wysokie oprocentowanie, mimo preferencji dla handlu, spowodowało wyłudzanie pieniędzy przez przemysł, który korzysta ze swej monopolitycznej przewagi. Polityka pieniężno-kredytowa nie uwzględnia ponadplanowego wzrostu cen urzędowych i urnowych i związanego z tym - z jednej strony spadku wartości środków własnych przedsiębiorstw, a z drugiej wyższych potrzeb w zakresie zaciągania kredytów dla sfinansowania posiadanego poziomu zapasów.</u>
<u xml:id="u-1.38" who="#komentarz">Niestabilna polityka płacowa ostatnich lat była przyczyną spadku zatrudnienia sprzedawców w wielu jednostkach handlowych w ub.r. Powody tego stanu rzeczy są znane: niskie w stosunku do innych gałęzi gospodarki narodowej zarobki, duża uciążliwość i odpowiedzialność pracy.</u>
<u xml:id="u-1.39" who="#komentarz">W tej sytuacji egzekwowanie i wydłużanie godzin pracy handlu, pracy w wolne soboty, nocnych dostaw towarów jest niemożliwe. Trudno w takich warunkach rozszerzać usługi handlowe, szkolić pracowników i poprawiać obsługę klientów.</u>
<u xml:id="u-1.40" who="#komentarz">Obowiązująca w 1989 r. formuła opodatkowania wynagrodzeń indywidualnych (progowa) zniszczyła związek między efektami ekonomicznymi a wysokością płac, postawiła znak zapytania przy stosowaniu motywacyjnego systemu płac. Utrzymujące się rozwarstwienie wynagrodzeń w gospodarce narodowej, mimo zmiany w br., nie zmniejsza dysproporcji wynagrodzeń pracowników handlu. Trwa odpływ pracowników, których angażują inne zakłady, na lepszych warunkach.</u>
<u xml:id="u-1.41" who="#komentarz">Społeczeństwo polskie w 1988 r. wydało zaledwie 4% swoich dochodów na usługi gastronomiczne, co umieszcza nas na końcowym miejscu w Europie. Tylko 15% dzieci i młodzieży korzysta ze zbiorowego żywienia (w NRD 90%). Wskaźnik 32, miejsc konsumpcyjnych na 100 mieszkańców jest nieporównywalny do wielu naszych sąsiadów z krajów socjalistycznych (80 do 100. miejsc).</u>
<u xml:id="u-1.42" who="#komentarz">Resort rynku wewnętrznego szacuje, że realizacja powszechnej dostępności usług bytowych wymaga zwiększenia liczby placówek o ok. 30%. Aby to osiągnąć, trzeba pokonać bariery, do których zaliczamy: trudności w pozyskaniu lokali użytkowych i kwalifikowanej kadry (podeszły wiek obecnych właścicieli zakładów usługowych przy braku następców), trudności z wyposażeniem technicznym, zaopatrzeniem materiałowym oraz częściami zamiennymi. Wysokie opłaty za czynsz, energię i ogrzewanie zwiększają znacznie koszty wykonania usług. Jest to szczególnie niebezpieczne w małych miejscowościach i na terenach wiejskich, gdzie cena usług decyduje o popycie i o rentowności zakładu. Rachunek ekonomiczny i rynek decydują o coraz większym angażowaniu się placówek usługowych, uspołecznionych i rzemieślniczych, w bardziej opłacalne niż usługi dla ludności - usługi dla jednostek gospodarki uspołecznionej.</u>
<u xml:id="u-1.43" who="#komentarz">W 1988 r. odnotowano postęp w rozwoju rzemiosła i przedsiębiorstw zagranicznych drobnej wytwórczości. Pozytywnie należy ocenić działalność gospodarczą w tym sektorze. Zwiększyła się produkcja na rynek wewnętrzny. Wzrósł też eksport towarów. Rozszerzono asortyment produkcji oraz polepszyła się jej jakość. Rzemiosło, w przeciwieństwie do innych sektorów, rozszerzyło działalność usługową, w tym także usług bytowych. Udział rzemiosła w ogólnej wartości sprzedanych usług bytowych wzrósł z 66,2 % w 1987 r. do 67,7 % w 1988 r. Dwukrotnie w cenach bieżących wzrosła wartość sprzedaży wyrobów, robót i usług rzemiosła. Wartość sprzedaży produkcji i usług zagranicznych przedsiębiorstw drobnej wytwórczości wyniosła w ub.r. 494,9 mld zł.</u>
<u xml:id="u-1.44" who="#komentarz">Uwaga resortu rynku wewnętrznego koncentrowała się na następujących problemach:</u>
<u xml:id="u-1.45" who="#komentarz">- rozwijanie pożądanych kierunków produkcji poprzez utrzymanie zamówień rządkowych zarówno na materiały i surowce, jak i na wyroby gotowe,</u>
<u xml:id="u-1.46" who="#komentarz">- zwiększenie środków dewizowych na import surowców do produkcji rynkowej, jak i towarów rynkowych,</u>
<u xml:id="u-1.47" who="#komentarz">- stosowanie zachęt do zwiększania produkcji rynkowej, w postaci ulg finansowych i zwolnień podatkowych,</u>
<u xml:id="u-1.48" who="#komentarz">- przeznaczenie zwiększonych środków dewizowych z wpływów eksportu wewnętrznego na przetargi wolnodewizowe dla przedsiębiorstw handlu wewnętrznego,</u>
<u xml:id="u-1.49" who="#komentarz">- rozszerzenie wymiany przygranicznej prowadzonej przez jednostki handlu wewnętrznego,</u>
<u xml:id="u-1.50" who="#komentarz">- preferencyjna polityka kredytowa dla inwestycji przeznaczonych na cele rynkowe.</u>
<u xml:id="u-1.51" who="#komentarz">Resort przeznaczył w ub.r. na zasilanie produkcji rynkowej 120 mln dolarów. Wydatkowano je zarówno na zakup surowców, jak i materiałów. Na wniosek resortu uruchomiono w ub.r. dodatkowe limity środków dewizowych na import zaopatrzeniowy surowców i materiałów, zwolniono również z rezerwy bilansowej wiele surowców, materiałów i wyrobów. Działania propodażowe przyniosły efekty w postaci dostaw towarów na rynek o wartości 250-500 mld zł. Niestety, pomimo tych starań i znacznego wzrostu podaży towarów, były one nieodczuwalne na rynku w oczach przeciętnego obywatela.</u>
<u xml:id="u-1.52" who="#komentarz">Resort rynku wewnętrznego koncentrował swoją działalność na popieraniu inicjatyw zmierzających do powstawania nowych konkurencyjnych podmiotów gospodarczych. Pomimo tworzenia warunków formalno-prawnych, proces demonopolizacji struktury rynku przebiegał jednak zbyt wolno.</u>
<u xml:id="u-1.53" who="#komentarz">Na początku 1988 r. rząd podjął wiele decyzji stwarzających korzystne warunki rozwoju form ajencyjnych w handlu, gastronomii i usługach. Rozszerzono zakres podmiotowej działalności ajencyjnej, uproszczono zasady dokumentacji ewidencji operacji gospodarczych oraz wprowadzono korzystne zmiany w systemie opodatkowania. Mimo tych zmian, przedsiębiorstwa państwowe i spółdzielcze w niedostatecznym stopniu wykorzystały możliwość szerszego przekazywania w ajencję placówek handlowych, gastronomicznych i usługowych. Według ustaleń NIK, głównymi przyczynami niedostatecznego zainteresowania formami ajencyjnymi były złe doświadczenia lat ubiegłych. Niskie marże handlowe na artykuły spożywcze nie pokrywają kosztów prowadzenia placówki i nie zapewniają zysku, zaś nieterminowe regulowanie przez ajentów należności na rzecz zleceniodawców, z tytułu zryczałtowanej odpłatności za pobrane towary, lub nie zapłacone raty za wykupione wyposażenie placówek, to powody niechęci do ajencji. NIK stwierdziła wiele niedociągnięć i nieprawidłowości przy zawieraniu umów z ajentami, przy przekazywaniu majątku przedsiębiorstwa oraz niedostateczny nadzór ze strony kierownictw przedsiębiorstw i spółdzielni.</u>
<u xml:id="u-1.54" who="#komentarz">Za niezwykle korzystne dla urynkowienia gospodarki, a więc dla sytuacji przedsiębiorstw handlowych, należy uznać umieszczenie - na przełomie lat 1987-1988 - problematyki obrotu zaopatrzeniowego w resorcie rynku wewnętrznego. Oznacza to wpływ resortu na wiele dziedzin życia gospodarczego, w tym na produkcję przemysłu i odbudowę rynku. Należy mieć nadzieję, że resort wykorzysta szerokie uprawnienia do sterowania procesami, które zwiększą rolę przedsiębiorstw handlowych i umocnią ich partnerską pozycję z przemysłem.</u>
<u xml:id="u-1.55" who="#komentarz">Z materiałów resortu dowiadujemy się o trudnościach w 1988r. w zaopatrzeniu materiałowo-surowcowym, ograniczonej podaży surowców i materiałów zarówno produkcji krajowej, jak i z importu, o niższej realizacji od założeń CPR większości materiałów centralnie bilansowanych. Informacja mówi również o nieefektywnym wykorzystaniu zasobów materiałowych w produkcji oraz o ich nadmiernym gromadzeniu przez zapobiegliwe przedsiębiorstwa.</u>
<u xml:id="u-1.56" who="#komentarz">Należy uznać, że nowa sytuacja społeczno-polityczna w 1988 r. powinna ułatwić i poprawić efektywność działań ministerstwa w pozyskaniu surowców i materiałów, zarówno krajowych, jak i importowanych.</u>
<u xml:id="u-1.57" who="#komentarz">Budżet resortu rynku wewnętrznego po stronie dochodów wykonany został aż w 1.321,5 %. To wysokie przekroczenie wynika z faktu, że przyjęty projekt budżetu na 1988 r., w części 24 był opracowany w warunkach nie ukończonej reorganizacji resortu, a z drugiej, w okresie zmian metodologii planowania dochodów budżetu centralnego. Komisja nasza - przyjmując projekt budżetu na 1988 r. - uznała, że jest to prowizorium, i że w wielu pozycjach nastąpią zmiany. Jak wiemy, budżet ten opracowywany był w toku reorganizacji resortu rynku-wewnętrznego-, zmniejszania zatrudnienia o 24 etaty, a równocześnie rozszerzania zadań tego resortu o obowiązki i problemy przejęte od byłego Ministerstwa Gospodarki Materiałowej i Paliwowej oraz o problematykę usług turystycznych, przejęta od byłego Komitetu Kultury Fizycznej i Turystyki. W wyniku zmian organizacyjnych Ministerstwo Rynku Wewnętrznego na początku 1988 r. było organem założycielskim dla ponad 300. przedsiębiorstw. Na szczęście w ciągu 1988 r. część tych przedsiębiorstw przekazano innym organom założycielskim. Głównie wojewódzkim władzom terenowym, którym resort przekazał 185 przedsiębiorstw.</u>
<u xml:id="u-1.58" who="#komentarz">Wspomniane zmiany w metodologii planowania dochodów polegały na włączeniu wpłat amortyzacji, podatku obrotowego i dochodowego oraz skutków przeszacowania zapasów do dochodów Ministerstwa Finansów. W planie budżetu resortu na 1988 r. nie ujęto dochodów z przedsiębiorstw turystycznych i Biura Racjonalizacji Gospodarki Materiałowej, które wynosiły ponad 18 mld zł. Dochody jednostek budżetowych są niewielkie, pochodzą głównie ze sprzedaży składników majątkowych, z opłat użytkowników pomieszczeń resortu rynku wewnętrznego, z opłat za analizy artykułów spożywczych i przemysłowych wykonywane przez PIH, z wpływów za wynajem samochodów itp. Łączne wykonanie dochodów z zadań jednostek budżetowych wyniosło 94,5 mln zł, przy planowanej wysokości 95,6 mln zł.</u>
<u xml:id="u-1.59" who="#komentarz">W okresie realizacji budżetu, w 1988 r., nie było zmian w planie dochodów budżetu resortu, natomiast w planie wydatków wprowadzono 48 zmian.</u>
<u xml:id="u-1.60" who="#komentarz">Wydatki budżetowe wykonane zostały w 94,3%. Główną pozycję stanowią dotacje przedmiotowe do opału dla przedsiębiorstw handlu opałem i materiałami budowlanymi, do wełny dla przedsiębiorstw obrotu surowcami włókienniczymi i skórzanymi „Polservis” oraz dotacja dla PGH „Konsumy” do żywienia zbiorowego dla osób uprawnionych. Wydatki dla jednostek budżetowych prowadzone były w sposób oszczędny i wykonane zostały w 94,6%. Biuro ds. Zamówień Rządowych wykorzystało tylko 77,4% planowanych środków, PIH - 96,5%, Główny Zarząd Rezerw Państwowych, który powołano jako samodzielną jednostkę samorządową, wykorzystał tylko 89,5% przyznanych środków. W dziale administracji państwowej, w tym Urząd Ministra, wykorzystano środki w 89,3 %.</u>
<u xml:id="u-1.61" who="#komentarz">W 1988 r., po raz pierwszy od kilku lat, wykorzystane zostały środki przeznaczone na inwestycje i remonty - w 99%. W ramach zakupów inwestycyjnych zakupiono dalekopis, zestaw komputerowy, kilka samochodów osobowych i dostawczych oraz drobny sprzęt i urządzenia gospodarcze. Remonty obejmowały pomieszczenia i transport oraz remonty internatu, pralni, kotłowi Ośrodka Doskonalenia Kadr, Handlu i Usług. Ośrodek ten był samowystarczalny, jego wydatki pokryły dochody z działalności ośrodka. Podobna sytuacja wystąpiła w gospodarstwie pomocniczym, gdzie również przychody pokryły wydatki.</u>
<u xml:id="u-1.62" who="#komentarz">W przyjętym na 1988 r. budżecie resortu wpływy na Fundusz Rozwoju Rynku przewidywano w wysokości 2,7 mld zł, zaś wydatki 4,5 mld zł. Praktycznie przychody funduszu wyniosły nieco ponad 38 mld zł. Stan środków tego funduszu na koniec 1988 r. wyniósł 15,2 mld zł.</u>
<u xml:id="u-1.63" who="#komentarz">Należałoby przypomnieć, że Komisja Rynku Wewnętrznego zwracała uwagę resortu na duże niezaspokojenie potrzeb inwestycyjnych i braki w wyposażeniu technicznym placówek handlowych, a z drugiej strony na dewaluację nie wykorzystanych środków Funduszu Rozwoju Rynku. W sprawozdaniu NIK zwraca się uwagę na wiele nieprawidłowości w wykorzystaniu tego funduszu. Większość dotacji i pożyczek udzielanych z tego funduszu była przyznawana nie na fundusze statutowe nowo tworzonych przedsiębiorstw, jak to przewidywało zarządzenie ministra handlu wewnętrznego i usług z 1985 r., lecz głównie na inwestycje kubaturowe. Stwierdzono przy tym, że przyznawano dotacje na zadania inwestycyjny, dla których nie opracowano jeszcze dokumentacji technicznej. Dotyczy to m.in. dotacji w wysokości 780 mln zł udzielonej Przedsiębiorstwu Hurtu Spożywczego Oddział Wojewódzki w Poznaniu oraz dotację w wysokości 130 mln zł udzieloną Przedsiębiorstwu Gastronomiczno-Hotelowemu „Konsumy” Oddział w Białymstoku na opracowanie opinii, ekspertyz, dokumentacji projektowo-kosztorysowej i jednocześnie na rzeczowe wykonawstwo obiektu i jego wyposażenie.</u>
<u xml:id="u-1.64" who="#komentarz">NIK stwierdzała znaczne opóźnienia przebiegu realizacji inwestycji, na które przyznano dotacje lub pożyczki z Funduszu Rozwoju Rynku oraz brak troski o zabezpieczenie majątku resortu, wskazując na nieprawidłowości przy przeprowadzaniu inwentaryzacji zdawczo-odbiorczej majątku ruchomego oraz w gospodarce samochodowej.</u>
<u xml:id="u-1.65" who="#komentarz">Mimo tych usterek, biorąc pod uwagę informację resortu rynku wewnętrznego z wykonania budżetu państwa i trudnych zadań w 1988 r., postuluję o przyjęcie przedłożonego nam sprawozdania rządu i udzielenie absolutorium resortowi rynku wewnętrznego za 1988 r.</u>
<u xml:id="u-1.66" who="#komentarz">Koreferat dotyczący sprawozdania z wykonania planu i budżetu za 1988 r. w części dotyczącej Związku Spółdzielni „Samopomoc Chłopska” przedstawił poseł Wojciech Waśniowski (PZPR): Trudne były warunki realizacji zadań „Samopomocy Chłopskiej” w 1988 r. Przychody pieniężne ludności były wyższe od dostaw towarów na rynek. Pogorszyły się możliwości zakupu towarów. Szczególnie trudną sytuację mają przedsiębiorstwa uspołecznione. Towary przechwytywane są przez różnego rodzaju spółki i firmy polonijne, które mają większą siłę przebicia, gdyż oferują dostawcom nie drobne prezenty, ale po prostu pieniądze. W tych warunkach producenci towarów dyktują przedsiębiorstwom handlowym warunki dostaw np. wnoszenie przedpłat, partycypację w finansowaniu inwestycji itp. Ograniczenie rozdzielnictwa centralnego towarów, przy ich małej podaży, zwiększyło dysproporcje w terytorialnej realizacji dostaw. Aby pozyskać towary zarówno związki wojewódzkie, jak i centralny związek wchodziły w różnorodne porozumienia i spółki. Aktywizowano własną działalność wytwórczą, rozwijano wymianę towarową z zagranicą, głównie z ZSRR. Chciałbym tu podkreślić, że ta wymiana jest dla nas bardzo korzystna. Za. dostarczone nam telewizory, pralki i inny sprzęt gospodarczy przekazujemy towary, których mamy w nadmiarze.</u>
<u xml:id="u-1.67" who="#komentarz">Zaopatrzenie w podstawowe artykuły spożywcze było na ogół znośne, choć występowały okresowe braki, zwłaszcza w czasie wzmożonych wykupów. Niedostatecznie zaopatrzony był rynek w wyroby przemysłu lekkiego, Dostawy były niższe niż w 1987 r.</u>
<u xml:id="u-1.68" who="#komentarz">Odczuwano niedobór artykułów trwałego użytku i gospodarstwa domowego. Nie było poprawy w zaostrzeniu w środki ochrony roślin, choć nie we wszystkich asortymentach. Pogorszyła się struktura dostaw pasz przemysłowych, o 19% mniej dostarczoną koncentratów wysokobiałkowych. Zaopatrzenie w węgiel w końcu ub.r. ustabilizowało się, są nawet pewne zapasy. Spowodowała to łagodna zima, a także zgromadzone wcześniej zapasy ludności.</u>
<u xml:id="u-1.69" who="#komentarz">Od wielu lat odczuwa się deficyt dostaw materiałów budowlanych. W ub.r. dostawy tych materiałów były niższe niż w 1987 r. Coraz szerzej stosowana jest zasada sprzedaży materiałów budowlanych bezpośrednio przez producentów, z pominięciem organizacji handlowych. Powoduje to zróżnicowanie regionalne w zaopatrzeniu. Pomimo wykonania przez przemysł planu dostaw nawozów sztucznych, sprzedaż ich za pośrednictwem „Samopomocy Chłopskiej” była niższa niż w 1987 r.</u>
<u xml:id="u-1.70" who="#komentarz">Wartość przemysłowej produkcji sprzedanej w ub.r. była wyższa o 1,4 % niż w roku poprzednim (w cenach porównywalnych). Uzyskano wzrost produkcji we wszystkich rodzajach działalności, z wyjątkiem piekarnictwa, przemiału zboża w młynach gospodarczych i produkcji pasz. 96 % produkcji przeznaczonej jest na rynek. Wytwarzaniem zajmowały się w 1988 r. 5.334 zakłady spółdzielczości „Samopomoc Chłopska”, w tym 2.127 piekarń, 1.090 masarni, 768 wytwórni wód gazowanych, 226 mieszalni pasz.</u>
<u xml:id="u-1.71" who="#komentarz">Modernizowana jest baza techniczna, ale nie bez zahamowań i kłopotów, Małe zakłady - zlokalizowane na obszarach, gdzie jest intensywna produkcja rolnicza - mogą tanio produkować. Mogą i powinny. Niestety, brakuje materiałów budowlanych, sprzętu, maszyn do produkcji przetwórczej i części zamiennych do nich. Są kłopoty z opakowaniami. Inwestycje wloką się latami, co podraża koszty produkcji i zmniejsza rentowność zakładów. Często nie są wykorzystywane w pełni moce produkcyjne.</u>
<u xml:id="u-1.72" who="#komentarz">Niedostateczne zaopatrzenie w podstawowe urządzenia techniczne, sprzęt pomocniczy, a przede wszystkim w materiały i części zamienne ogranicza, usługi. Trudności te łagodziły decyzje wojewodów i niektórych zarządów WZGS o wydzieleniu na rzecz usług określonych ilości materiałów i części zamiennych. Ponadto WZGS utrzymują bezpośrednie kontakty z przedsiębiorstwami techniczno-handlowymi, co umożliwia pozyskanie dodatkowych ilości brakujących materiałów.</u>
<u xml:id="u-1.73" who="#komentarz">Obsługa transportowa w ub.r. była realizowana przez mniejszą liczbę zatrudnionych - o 3,8 % i przy mniejszej - o 3,6 % liczbie samochodów, które przewiozły o 2% więcej towarów niż przed rokiem. Trzeba to uznać za pozytywny kierunek. Niepokojem napawa jednak fakt zbyt małych przydziałów nowych samochodów ciężarowych. Są one o dwie trzecie mniejsze od potrzeb.</u>
<u xml:id="u-1.74" who="#komentarz">Tabor spółdzielczości samopomocowej jest wyeksploatowany w 78 %. Dużego znaczenia nabiera więc racjonalizacja przewozów. Niestety, nie dysponuję informacją na ten temat. W każdym województwie obowiązuje odrębna polityka i nie ma współpracy między poszczególnymi regionami w tej dziedzinie. Wątpię więc, czy owa racjonalizacja przewozów faktycznie istnieje.</u>
<u xml:id="u-1.75" who="#komentarz">W ub.r. „Samopomoc Chłopska” prowadziła 3 tys. zadań inwestycyjnych. Blisko 62 % z nich to inwestycje kontynuowane. Wykonanie zadań planowych wyniosło 88%. Zwiększyło się zamrożenie nakładów inwestycyjnych spowodowane niedoborem materiałów budowlanych.</u>
<u xml:id="u-1.76" who="#komentarz">Zatrudnienie w „Samopomocy Chłopskiej” zmniejszyło się o 1,3 %, a przeciętne wynagrodzenie miesięczne wyniosło 43,3 tys. zł. Było ono niższe od przeciętnego wynagrodzenia w kraju i stanowiło 81,3% średniej płacy krajowej.</u>
<u xml:id="u-1.77" who="#komentarz">Wysoka dynamika sprzedaży, podwyższenie urzędowych marż handlowych, a także poprawa efektywności gospodarowania spowodowały wzrost zysku bilansowego. Szybszy od zysku wzrost sprzedaży przyczynił się jednak do obniżenia rentowności. Przeciętna kwota zysku przypadająca na jedną gminną spółdzielnię w kraju wyniosła 31,1 mln zł w 1987 r., a 46,1 mln zł w 1988 r. Uzyskany wzrost dochodów z tytułu zwiększenia wskaźników i kwot marż tylko nieznacznie wyprzedzał wzrost kosztów, który następował z przyczyn niezależnych od spółdzielni. Fizycznie więc niby jest ten wzrost zysku, ale faktycznie nie ma on znaczenia ze względu na inflację.</u>
<u xml:id="u-1.78" who="#komentarz">Wzrost nadwyżki do podziału umożliwił, co prawda, zwiększenie funduszów własnych w finansowaniu majątku spółdzielni i związków. Jednak w warunkach rosnącej inflacji i ograniczonej możliwości akumulacji środków sytuacja finansowa spółdzielni nie poprawiła się. Mimo że ich fundusze własne w obrocie wzrosły, udział procentowy funduszów własnych w obrocie zmalał.</u>
<u xml:id="u-1.79" who="#komentarz">Spółdzielnie i wojewódzkie związki odprowadzają do budżetów terenowych podstawowe dochody budżetowe w postaci podatku dochodowego, obrotowego, od nieruchomości. Podatek od płac formalnie jest odprowadzany do budżetu centralnego. Jednakże 85% wpływów z niego zasila budżety terenowe. Łączne dochody w ub.r. wyniosły 140,1 mld zł. Kwota ta nie obejmuje 9,3 mld zł, które wpłynęły do budżetu centralnego.</u>
<u xml:id="u-1.80" who="#komentarz">Wydatki budżetowe wzrosły ze 142 mld zł do 173 mld zł, w ustawie budżetowej po zmianach, tj. o 21%. Przekroczenie wydatków o 11.840 mln zł, w stosunku do ustalonej w ustawie kwoty, nastąpiło w związku z decyzją ministra finansów dotyczącą dodatkowych zaliczek - z przeznaczeniem ich na przyspieszenie wypłat należności producentom z tytułu podwyżek cen skupu płodów rolnych. Według stanu na 31 grudnia 1988 r. zaliczki te wyniosły 8.878 mln zł. Pozostała kwota uruchomionych środków wykorzystana została na rozliczenie zwiększonych dotacji, głównie z tytułu ekwiwalentu za opał. Sprawa dotacji do węgla wciąż jest aktualna.</u>
<u xml:id="u-1.81" who="#komentarz">Dotacje z tytułu bonifikat na środki ochrony roślin zostały wprowadzone w związku z obniżeniem cen na preparaty, o 30% od 1 listopada 1988 r. do 28 lutego 1989 r.</u>
<u xml:id="u-1.82" who="#komentarz">Uważam, że można udzielić absolutorium spółdzielczości samopomocowej, tym bardziej że są pozytywne efekty jej działalności, w niektórych dziedzinach.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#KrystynaWawrzynowicz">Spółdzielczość spożywców „Społem” dokonała w ub.r. zmiany struktur organizacyjnych - tak w układzie terenowym, jak i w centralnym związku. Zniesiono ogniwa pośrednie na szczeblu wojewódzkim. Powstały z nich, w większości, spółdzielnie handlowo-usługowe zajmujące się organizacją hurtu artykułów, głównie przemysłowych, oraz usługami typu organizacyjno-technicznego dla spółdzielni współpracujących. Spółdzielnie handlowo-usługowe są na własnym rozrachunku. Zmiany miały usprawnić działania przez zmniejszenie liczby komórek funkcjonalnych i wzmocnienie działalności gospodarczej na rzecz zrzeszonych spółdzielni. Zamiary te zrealizowano.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#KrystynaWawrzynowicz">Spółdzielczość spożywców działała w takich samych warunkach gospodarczych, jak pozostali inwestorzy handlowi. Nadal, pomimo założeń poprawy sytuacji rynkowej, nie uzyskano równowagi na rynku i nie było możliwości przełamania dyktatu producenta. Dostawy na rynek wzrastały głównie wartościowo, a nie ilościowo. W niektórych grupach towarowych - tak żywnościowych, jak i przemysłowych, pogłębiał się w ub.r. deficyt. Utrudniało to współpracę na linii handel - przemysł oraz wpływało funkcjonowanie handlu. Szczególnie niepokojący jest fakt zachwiania równowagi rynku żywnościowego, do tej pory w miarę stabilnego.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#KrystynaWawrzynowicz">Brak globalnych rozwiązań organizacyjno-płacowych wpływał na mały postęp w organizowaniu nowoczesnych form sprzedaży - w zwiększaniu dostępności sieci i inicjatywności załóg, w pozyskiwaniu towarów oraz poprawie obsługi klienta.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#KrystynaWawrzynowicz">Handel spółdzielczy na skutek niepełnej realizacji uchwały nr 204 z 1985 r. znalazł się w trudniejszej sytuacji niż handel państwowy. Pomimo zastosowania preferencji oraz ulg, spółdzielczość działa w specyficznych i trudnych warunkach. I choć jest zdecydowanym monopolistą w handlu spożywczym, chciała ten monopol rozbić. Niestety, brakuje chętnych do jego naruszenia.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#KrystynaWawrzynowicz">Zadaniem priorytetowym, jakie postawiło sobie „Społem” była poprawa zaopatrzenia i zmniejszenie uciążliwości zakupów. Podejmowano działania propodażowe, zarówno organizacyjnej jak i finansowe. M.in. zwiększano dostawy towarów przez penetrację rynku producenta, przez zwiększony import, w tym częściowo uzyskany dzięki wymianie przygranicznej. Ta ostatnia forma, ostatnio rozwijająca się dość szybko, dotyczyła jednak tylko nielicznych województw. Część towarów pozyskano również za dewizy uzyskane z przetargów walutowych.</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#KrystynaWawrzynowicz">CZSS „Społem” - w przedłożonej informacji - stwierdza, że kontynuowano zmiany organizacyjne placówek handlowych, mając na celu lepsze zaopatrzenie i wyższy poziom obsługi nabywców. Działania te jednak nie są na miarę potrzeb. Dostępność sklepów, organizacja ich pracy i obsługa klientów, są nadal dalekie od doskonałości. Nawet sklepy wzorcowe - symbol wyższej formy handlu - nie spełniły pokładanych w nich nadziei. Stanowisko takie prezentuje również Najwyższa Izba Kontroli.</u>
<u xml:id="u-2.6" who="#KrystynaWawrzynowicz">W latach 1986–1988 nie poszerzono istotnie sieci detalicznej. To wynik słabej kondycji finansowej większości spółdzielni, nie pozwalającej na gromadzenie środków inwestycyjnych. Nieznacznie powiększono jedynie bazę magazynową.</u>
<u xml:id="u-2.7" who="#KrystynaWawrzynowicz">W strukturze sprzedaży detalicznej w spółdzielniach należących do „Społem” w latach 1986–1988, nastąpił spadek udziału artykułów żywnościowych w sprzedaży, ogółem o 4,5% . Wzrósł natomiast udział sprzedaży napojów alkoholowych i artykułów nieżywnościowych. W związku z różnymi relacjami wzrostu cen, nie świadczy to o równoległych zmianach ilościowych. Niepokoi pogłębiający się spadek zapasów towarów. Obniżeniu z roku na rok ulega również wskaźnik rotacji towarów.</u>
<u xml:id="u-2.8" who="#KrystynaWawrzynowicz">Biorąc pod uwagę trudności zaopatrzeniowe, zbyt mało widoczne zmiany organizacyjne oraz pogłębiającą się lukę inflacyjną - spółdzielczości spożywców nie udało się zrealizować postawionego przed nią celu w branży detalicznej. Nie osiągnięto także poprawy w funkcjonowaniu gastronomii. Działania zmierzające do lepszego wykorzystania istniejącej bazy gastronomicznej, m.in. do pozyskania większej ilości surowców i towarów z różnych źródeł oraz rozwinięcia funkcji żywieniowej placówek gastronomicznych - nie poprawiły sytuacji ekonomicznej gastronomii. Nie udało się zahamować zmniejszania liczby placówek gastronomicznych oraz miejsc konsumenckich. Gastronomia staje się też coraz mniej dostępna dla kieszeni przeciętnego obywatela.</u>
<u xml:id="u-2.9" who="#KrystynaWawrzynowicz">Zmniejsza się również liczba placówek świadczących usługi dla ludności, należących do spółdzielni zrzeszonych w CZSS „Społem”. W ciągu trzech lat ubyły 582. placówki. Obniża to poziom życia społeczeństwa.</u>
<u xml:id="u-2.10" who="#KrystynaWawrzynowicz">Jedną z form działalności „Społem” jest produkcja artykułów spożywczych. W związku jednak z niepełnym zaopatrzeniem w surowce oraz komponenty i tu również występują trudności. W latach 1986–1988 zmniejszyła się produkcja pieczywa, cukiernicza i wód gazowanych. Zmalała też liczba placówek produkcyjnych. Tylko nieznacznie zwiększyła się liczba piekarń. Starzejąca się baza zakładów produkcyjnych wymaga znacznych nakładów inwestycyjnych. Niestety, są one ograniczone ze względu na nikłe możliwości finansowe spółdzielni. Przy tak znacznym zwiększeniu cen w latach 1986–1988 - nakłady inwestycyjne wzrosły jedynie o 14,1% . Priorytetowo traktowane były tylko budowy piekarń. W omawianym okresie zbudowano 5 obiektów, co zresztą nie jest liczbą imponującą. Sieć handlowa „Społem” zwiększyła się o 159 pawilonów handlowych i 2 spółdzielcze domy handlowe.</u>
<u xml:id="u-2.11" who="#KrystynaWawrzynowicz">Nie nastąpiła jednak poprawa w zapewnieniu dostatecznej obsady kadrowej sieci detalicznej. Szczególnie trudna sytuacja jest w dużych aglomeracjach. Uzyskano wprawdzie nieznaczne zwiększenie zatrudnienia w 1987 r., ale już w ub.r. nastąpił spadek o 7,9 tys. osób w całej spółdzielczości. Bezpośredni wpływ na to miała sytuacja płacowa. Nie uzyskano poprawy relacji średniej płacy w stosunku do płacy w innych organizacjach handlowych, a także w porównaniu do przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce uspołecznionej. Nastąpiło dalsze rozwarcie nożyc płacowych.</u>
<u xml:id="u-2.12" who="#KrystynaWawrzynowicz">Pomimo licznych wniosków naszej Komisji, nie stworzono warunków dla zwiększenia średniej płacy. Przy przeciętnym wynagrodzeniu w handlu wewnętrznym w ub.r., wynoszącym 46,251 zł, spółdzielnie spożywców uzyskały średnią płacę w handlu - 42.355 zł, a w przemyśle spółdzielczym - 44.920 zł.</u>
<u xml:id="u-2.13" who="#KrystynaWawrzynowicz">Spółdzielczość spożywców nie osiągnęła znaczących wyników finansowych w latach 1986–1988. Przyrost zysków w ub.r. był niższy procentowo niż w 1987 r. Najniższą rentowność uzyskano w gastronomii, najwyższą zaś w produkcji wód gazowanych.</u>
<u xml:id="u-2.14" who="#KrystynaWawrzynowicz">Sytuacja finansowa w piekarnictwie była tak napięta, że na początku br. doszło do protestów i w rezultacie - do wystąpienia naszej Komisji do prezesa Rady Ministrów, w formie dezyderatu w tej sprawie.</u>
<u xml:id="u-2.15" who="#KrystynaWawrzynowicz">Niezrozumiałe jest stosowanie różnej polityki w ulgach podatkowych, korzystniejszych dla handlu państwowego niż spółdzielczego. Również poziom marż był korzystniejszy dla handlu państwowego. W efekcie rentowność w spółdzielczości była znacznie niższa (1,7%) od osiągniętej w handlu państwowym (3,7% ).</u>
<u xml:id="u-2.16" who="#KrystynaWawrzynowicz">Spółdzielnie spożywców wpłaciły łącznie do budżetu z tytułu podatków: dochodowego, obrotowego i od płac 98.365 mln zł. Równocześnie uzyskały z budżetu dotacje w wysokości 4.906 mln zł - niższe o 1,6% od przyznanych ustawą budżetową środków na ten cel.</u>
<u xml:id="u-2.17" who="#KrystynaWawrzynowicz">Pomimo zastosowanej ulgi systemowej, w wysokości 0,5%, w podatku dochodowym, nadal jest bardzo wysoka skala obciążenia zysku podatkiem. Podatek dochodowy odprowadzany do budżetu państwa stanowił 54% wypracowanego zysku. W tej sytuacji nie może dziwić, że nastąpił dalszy spadek funduszów własnych finansujących zapasy. Poziom tych funduszów spadł do 19,5% w 1988 r. - z 23% w 1987 r. Na trudną sytuację finansową „Społem” wpłynął wysoki wzrost cen zaopatrzeniowych.</u>
<u xml:id="u-2.18" who="#KrystynaWawrzynowicz">Gdy ocenia się sytuację finansową spółdzielczości spożywców, nasuwa się pytanie, co zrobiono, aby ją poprawić - tak ze strony CZSS, poszczególnych spółdzielni, Ministerstwa Rynku Wewnętrznego, jak i Ministerstwa Finansów. Trudna sytuacja finansowa handlu - szczególnie żywnością — wymaga systemowych rozwiązań, podjętych na czas.</u>
<u xml:id="u-2.19" who="#KrystynaWawrzynowicz">Stwierdzić należy, że działalność spółdzielczości spożywców w latach 1986–1988 była na miarę warunków. Przede wszystkim zaspokajała podstawowe potrzeby społeczne w dziedzinie zaopatrzenia ludności w towary rynkowe.</u>
<u xml:id="u-2.20" who="#KrystynaWawrzynowicz">Aby poprawić funkcjonowanie spółdzielczości, a także całego handlu - należałoby przyjąć następujące wnioski: po pierwsze - w związku z praktycznie niewiele zmienioną sytuacją finansową w br. oraz wysokim oprocentowaniem kredytów, negatywnie wpływającym na kondycję spółdzielni - należy dokonać szybkiej i głębokiej analizy ekonomicznej jednostek spółdzielczych. Potem zaś podjąć działania wyzwalające ich zdolność finansowania. Po drugie - w związku ze ścisłą symbiozą poziomu zaopatrzenia ludności z produkcją - działania rządu powinny bardziej zdecydowanie zmierzać do urynkowienia gospodarki. Efekt wzmożonego eksportu powinien stać się rozrusznikiem rynku wewnętrznego. CZSS „Społem” powinno zaś podjąć bardziej zdecydowane kroki dla wprowadzenia rozwiązań płacowych, które zwiększone efekty pracy wiązać będą z wyższą płacą.</u>
<u xml:id="u-2.21" who="#KrystynaWawrzynowicz">Bezwzględnie należy nasilić działania zmierzające do poprawy obsługi klienta, gdyż dotychczasowe wysiłki nie przyniosły poprawy w tym zakresie. Pilną sprawą jest dostrzeżenie przez rząd upadku naszej gastronomii, a przede wszystkim jej funkcji żywieniowej i znalezienie takich rozwiązań, które przywróciłyby jej właściwą funkcję. Należy zastanowić się również, co zrobić, by usługi handlowe podnosiły standard naszego życia.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#StanisławFabisiak">Analizując przedstawioną przez CZSP informację o wykonaniu budżetu państwa za 1988 r. i realizacji NPSG na lata 1986–1990 w 1988 r. oraz uwagi NIK stwierdzić należy, iż spółdzielczość pracy osiągnęła dość dobre wyniki, zwłaszcza w dynamizowaniu produkcji na eksport do I i II obszaru płatniczego. Utrzymała jednocześnie przyzwoite wskaźniki dostaw towarów na rynek wewnętrzny. Ogólna wartość sprzedaży była wyższa od założeń CPR o 5%, a od wykonania w 1987 r. - o 62,5% . Również wartość dostaw towarów na rynek przekroczyła założenia CPR o 5,8%. Założenia planu eksportu zostały przekroczone do I obszaru płatniczego o 33% zapisu CPR i o 75,6.% wykonania w stosunku do 1987 r. Natomiast z eksportu do II obszaru płatniczego uzyskano jeszcze lepsze wyniki, przekraczając założony plan o 157,3% i o 184,4% , wykonanie w stosunku do 1987 r.</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#StanisławFabisiak">Stan zatrudnienia w omawianym okresie zmniejszył się aż o 4,6% . Poziom przeciętnych wynagrodzeń odbiegał, na niekorzyść spółdzielców, od średniej płacy w kraju aż do 15.900 zł. Przy tak osiągniętej wydajności pracy wskazanym byłoby dostosowanie poziomu płac do efektu pracy poprzez wprowadzanie efektywnych rozwiązań organizacyjnych.</u>
<u xml:id="u-3.2" who="#StanisławFabisiak">Niepokojącym zjawiskiem, na które spółdzielczość nie miała wpływu, jest systematyczne zmniejszanie się liczby zakładów usługowych (o 2,2% ) i spadek zatrudnienia w usługach (o 7,3% ). Wskazuje to na potrzebę rozwiązań systemowych o charakterze ekonomiczno-finansowym, umożliwiających zapobieganie zmniejszaniu się potencjału usługowego.</u>
<u xml:id="u-3.3" who="#StanisławFabisiak">Niekorzystnym zjawiskiem jest również niepełna realizacja zamówień rządowych, jaka wystąpiła w 15. jednostkach organizacyjnych - na 29 realizujących program. Dotyczy to np. produkcji obuwia skórzanego i z tworzyw sztucznych dla grupy wiekowej od 0 do 15 lat - produkcję tę wykonano w 65%. Zamówienia na wyroby dziewiarskie do lat 11. zrealizowano w 92,6% , na inne wyroby odzieżowe w 93,4% . Przyczyną niewykonania zadań były dotkliwie odczuwane braki w zaopatrzeniu surowcowo-materiałowym oraz niedostatek stabilnych rozwiązań systemowych.</u>
<u xml:id="u-3.4" who="#StanisławFabisiak">Środki otrzymane z budżetu w 1988 r. zostały wykorzystane w 97,2% , a dotyczyły one dotacji przedmiotowych i wyodrębnionych zadań. Ogółem CZSP odprowadził do budżetu 204.904. mln zł. Wzrost wpłat do budżetu wyprzedził o 21,5 punkta przyrost wartości sprzedaży. Wpłaty podatku dochodowego z zysku w 1988 r. były o 3 punkty wyższe niż w 1987 r. Natomiast poziom kosztów o 3 punkty niższy.</u>
<u xml:id="u-3.5" who="#StanisławFabisiak">Przyjęte przez Centralny Związek Spółdzielni Rękodzieła Ludowego i Artystycznego „Cepelia” działania były trafne i pozwoliły na dużą nadwyżkę produkcji w 1988 r. We wszystkich rodzajach działalności osiągnięto pozytywne wyniki gospodarcze, a także zrealizowano zadania statutowe w dziedzinie ochrony i rozwoju rękodzieła ludowego i artystycznego. W ub.r. „Cepelia” powiększyła swój stan o 6 nowych spółdzielni. Zasadnicza działalność „Cepelii” realizowana jest w trzech podstawowych? formach organizacyjnych:</u>
<u xml:id="u-3.6" who="#StanisławFabisiak">- przemysłowej 96 spółdzielni w zakładach zwartych i nakładctwie,</u>
<u xml:id="u-3.7" who="#StanisławFabisiak">- w kulturze i sztuce,</u>
<u xml:id="u-3.8" who="#StanisławFabisiak">- w skupie od wytwórców indywidualnych i 6 spółdzielni.</u>
<u xml:id="u-3.9" who="#StanisławFabisiak">We wszystkich formach osiągnięto efekty powyżej założeń planowanych:</u>
<u xml:id="u-3.10" who="#StanisławFabisiak">- w działalności wytwórczej - 122,4% ,</u>
<u xml:id="u-3.11" who="#StanisławFabisiak">- w kulturze i sztuce - 132,2% ,</u>
<u xml:id="u-3.12" who="#StanisławFabisiak">- w skupie - 146% .</u>
<u xml:id="u-3.13" who="#StanisławFabisiak">Zrealizowana w 1988 r. wartość dostaw towarów na rynek przekroczyła CPR o 25% . Dostawy eksportowe wzrosły w stosunku do 1987 r. o 71,4% , w tym do II obszaru płatniczego o 72,8 Rezultaty te uzyskano przy mniejszym stanie zatrudnienia, w zakładach zwartych aż o 317 osób - tj. o 2,4% , a w nakładctwie o 793 osoby. - tj. o 6,8% . Przeciętnie miesięczne wynagrodzenia wzrosły w zakładach zwartych o 88,2% , a w nakładctwie o 86,1% .</u>
<u xml:id="u-3.14" who="#StanisławFabisiak">Przy dynamice sprzedaży wynoszącej 170,3% , zysk bilansowy wyniósł 7,8 mld zł, a wskaźnik rentowności - liczony od kosztu własnego w sprzedaży - wzrósł do 21,2 w 1988 r.</u>
<u xml:id="u-3.15" who="#StanisławFabisiak">Przewidziane w ustawie budżetowej środki na działania wyodrębnione w części 69 ustawy budżetowej na 1988 r., w wysokości 500 tys. zł, nie zostały w ogóle wykorzystane. Podatek obrotowy wykonano w wysokości 4.416 tys. zł, osiągając 161,9% dynamiki, podatek dochodowy w wysokości 5.029 tys. zł, osiągając dynamikę 205,7% . Udział podatku dochodowego w zysku wynosił 53,1% .</u>
<u xml:id="u-3.16" who="#StanisławFabisiak">Rozwiązania systemowe przyjęte w odniesieniu do CZSRLiA były słuszne, wychodziły naprzeciw oczekiwaniom. Kierunek rozwiązań powinien być utrzymany, łącznie z mecenatem państwa nad sztuką ludową. Spółdzielczość pracy, jak i wytwórczość ludowa wykazały dużą elastyczność w reagowaniu na zmiany potrzeb rynku i wysoką efektywność w wykorzystaniu sił i środków produkcji. Walory te sprzyjały pełnej realizacji NPSG na lata 1986–1990 w 1988 r. i wykonaniu budżetu państwa za 1988 r. W związku z powyższym proponuję przyjęcie sprawozdań w częściach dotyczących CZSP, jak i CZSRLiA „Cepelia” i udzielenie absolutorium za omawiany okres.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#WłodzimierzKołodziejuk">Nim przejdę do omówienia realizacji zadań przez Centralny Związek Spółdzielni Inwalidów oraz Centralny Związek Spółdzielni Niewidomych chciałbym poruszyć bieżące sprawy. W woj. białostockim przestał funkcjonować system zaopatrzenia spółdzielni inwalidów w materiały i surowce. Jest to sprawa tragiczna, zwłaszcza że mają one małą siłę przebicia w stosunku do innych organizacji. Pod znakiem zapytania stoi problem utrzymania ciągłości produkcji.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#WłodzimierzKołodziejuk">Powinniśmy zrobić wszystko, aby zapewnić surowce do produkcji dla ludzi, którzy i tak są poszkodowani przez los. Chyba, że mamy inną koncepcję i w niedalekiej przyszłości poślemy ich pod kościoły. Nie jestem przeciwko urynkowieniu gospodarki, ale wrażam, że pewne dziedziny, jak np. działalność gospodarcza inwalidów, powinny być chronione.</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#WłodzimierzKołodziejuk">Drugim problemem jest realizacja inwestycji w spółdzielczości inwalidzkiej, finansowanych ze środków centralnych. Tych inwestycji jest sporo w kraju. Pojawia się natomiast problem sposobu gromadzenia środków na fundusz centralny. W niedługim czasie może zaistnieć konieczność wstrzymania tych inwestycji z powodu braku środków.</u>
<u xml:id="u-4.3" who="#WłodzimierzKołodziejuk">Od lat mówimy o konieczności rozszerzania usług bytowych dla ludności, szczególnie w gospodarce uspołecznionej. Natomiast w rzeczywistości następuje regres w tej dziedzinie. Problem ten nie pojawia się również w materiałach rządowych, rzadko bywa podnoszony w środkach masowego przekazu. W 1988 r. w stosunku do 1987 r., zmniejszyła się liczba zakładowy które świadczyły usługi bytowe dla ludności i spadła liczba osób zatrudnionych w tym sektorze. Oczywiście można by przypuszczać, że nastąpił przepływ ludzi z sektora państwowego do prywatnych zakładów usługowych. Tak jednak nie było i w dalszym ciągu popyt na usługi bytowe nie jest zaspokojony. Zwracam się więc do przedstawicieli Ministerstwa Finansów z prośbą o rozpatrzenie tego problemu.</u>
<u xml:id="u-4.4" who="#WłodzimierzKołodziejuk">Jeśli w dalszym ciągu spółki, pośredniczące między producentem a nabywcą, będą robiły ogromne pieniądze, to sytuacja nie ulegnie poprawie. Znam wiele przykładów, kiedy cena wzrastała 4-krotnie z powodu trafiania towaru do kilku pośredników. Społeczeństwo ponosi koszty takich operacji, i krytykuje komunistów. Nie mówię już o czynszach, na których rady narodowe chcą zarabiać. Problemów tych nie zdążymy już rozwiązać, ale powinniśmy przekazać je posłom X kadencji.</u>
<u xml:id="u-4.5" who="#WłodzimierzKołodziejuk">Z materiałów dotyczących Centralnego Związku Spółdzielni Inwalidów wynika, że wskaźniki produkcji były pozytywne, zdynamizowano eksport. Zatrudnienie wzrosło o 1,1% . Realizowane inwestycje stwarzają nowe stanowiska pracy dla inwalidów i jest to zjawisko pozytywne. Również udział zatrudnionych inwalidów - w stosunku do ogółu zatrudnionych w gospodarce uspołecznionej - wykazuje pozytywną tendencję. W 1988 r. wzrosło zatrudnienie w warunkach pracy chronionej. Z centralnego budżetu wydatkowano 86 mld zł. a w ustawie zapisano 21 mld zł. Stawiam wniosek, aby zarówno sprawozdanie jak i działalność Centralnego Związku Spółdzielni Inwalidów zaakceptować i przyjąć.</u>
<u xml:id="u-4.6" who="#WłodzimierzKołodziejuk">Produkcja spółdzielczości niewidomych wzrosła w 1988 r. o 75%. Duży udział miała w niej produkcja na rynek wewnętrzny. Z pozytywnych spraw odnotować również można poprawę rentowności w spółdzielniach Centralnego Związku Spółdzielni Niewidomych. Wzrosły też środki trwałe tej spółdzielczości oraz - dzięki nowym inwestycjom - zwiększyła się lista stanowisk pracy dla niewidomych. Wydatki z budżetu centralnego wyniosły 200 mln zł.</u>
<u xml:id="u-4.7" who="#WłodzimierzKołodziejuk">Wnoszę o. przyjęcie sprawozdania i zaakceptowanie działalności Centralnego Związku Spółdzielni Niewidomych z realizacji budżetu państwa za 1938 r. oraz wykonania Narodowego Planu Społeczno-Gospodarczego na lata 1986–1990 za 1988 r.</u>
<u xml:id="u-4.8" who="#WłodzimierzKołodziejuk">Poseł Henryk Szablak (PZPR) Przedstawił uwagi do realizacji budżetu państwa za 1988 r. oraz wykonanie NPSG na lata 1986–1990 za 1988 r. w części dotyczącej Centralnego Związku Rzemiosła: Przedmiot moich zainteresowań jawi się w korzystniejszym świetle niż instytucje, którymi zajmowali się inni. W 1988 r. umocniły się korzystne procesy wzrostu rzeczowego w działalności rzemiosła.</u>
<u xml:id="u-4.9" who="#WłodzimierzKołodziejuk">Obroty rzemiosła stanowią, na przestrzeni ostatnich lat, ok. 2/3 obrotów całej nie uspołecznionej gospodarki pozarolniczej. Ponad 75% zatrudnionych w tym sektorze to zatrudnieni w zakładach rzemieślniczych.</u>
<u xml:id="u-4.10" who="#WłodzimierzKołodziejuk">W ostatnich latach udział rzemiosła w sprzedaży całego przemysłu waha się w granicach 6–7%. Stopień udziału, rzemiosła w całej gospodarce w stosunku do możliwości, a także potrzeb jest jednak jeszcze stosunkowo niewysoki. Dominujący jest natomiast udział rzemiosła jako usługodawcy, a szczególnie w zakresie usług bytowych (blisko 70% ogółu usług bytowych w kraju). Niewątpliwy wpływ na szybkie tempo rozwoju rzemiosła mają mechanizmy wdrażanej reformy gospodarczej, a szczególnie rola, jaką przypisuje się sektorowi nie uspołecznionemu w zreformowanej gospodarce.</u>
<u xml:id="u-4.11" who="#WłodzimierzKołodziejuk">W 1988 r. rzemiosło osiągnęło wysoki wskaźnik wzrostu we wszystkich branżach, przekraczając założone w NPSG wskaźniki wzrostu na 1988 r. oraz w planie na lata 1986–1990. Na poziomie zbliżonym do rekordowego ukształtował się przyrost liczby zakładów rzemieślniczych, wzrost obrotów i w ślad za tym wysokie wpływy do budżetu państwa. Wysoka dynamika rozwoju rzemiosła charakteryzuje wszystkie dziedziny działalności - zarówno usługowej, jak i produkcyjnej, przy tym produkcji przeznaczonej zarówno na rynek wewnętrzny, eksport, jak i dla potrzeb kooperacyjnych jednostek gospodarki uspołecznionej.</u>
<u xml:id="u-4.12" who="#WłodzimierzKołodziejuk">W 1988 r. przybyło ponad 29 tys. zakładów rzemieślniczych, co stanowi 1/5 przyrostu w minionym 10-leciu. Obroty wzrosły o ponad 100%, w tym usługi dla ludności o ponad 89%, produkcja wyrobów rynkowych o 1.01,5% , eksport o 153%, w tym do II obszaru płatniczego o 288% . W najkorzystniejszym - pod względem rozwoju rzemiosła - 1983 r. przyrost zakładów rzemieślniczych przekroczył 30 tys., tak więc ub.r. ukształtował się na podobnie wysokim poziomie.</u>
<u xml:id="u-4.13" who="#WłodzimierzKołodziejuk">Korzystniej niż w latach ubiegłych kształtują się wskaźniki dyspersji rozwoju rzemiosła, tak w układzie terytorialnym, jak i w branżowym. W 1988 r., po dość długim okresie stagnacji, a nawet regresu, widoczna jest poprawa w podejmowaniu działalności usługowej przez rzemiosło na terenach wiejskich. Liczba zakładów rzemieślniczych na wsi wzrosła w 1988 r. o blisko 60%, a zatrudnienie w tych zakładach o blisko 150%. W sektorach uspołecznionych odnotowano tendencję spadkową w podaży usług na wsi. Zmniejszyła się o ponad 1 tys. liczba zakładów uspołecznionych, a zatrudnienie aż o 12 tys.</u>
<u xml:id="u-4.14" who="#WłodzimierzKołodziejuk">W okresie ostatnich 5 lat wpływy do budżetu od rzemiosła wzrosły z 45 mld zł do 315,3 mld zł w 1988 r., tj. ponad 7-krotnie, a wartość obrotów rzemiosła wzrosła 5,5-krotnie. Tak więc dynamika wzrostu podatków była wyższa od wzrostu obrotów. Oprócz kwot z tytułu podatku dochodowego i obrotowego i opłaty skarbowej rzemiosło zasila budżety terenowe z tytułu innych podatków, jak np. od wynagrodzeń, od nieruchomości, podatek miejski, gminny, opłaty skarbowe od czynności cywilno-prawnych. Uwzględniając to wszystko szacuje się, że kwoty wpłacone do budżetu przez rzemiosło wyniosą co najmniej 400 mld zł.</u>
<u xml:id="u-4.15" who="#WłodzimierzKołodziejuk">Wnoszę o przyjęcie sprawozdania z wykonania planu i budżetu za 1988 r. w części dotyczącej Centralnego Związku Rzemiosła w brzmieniu przedłożenia rządowego.</u>
<u xml:id="u-4.16" who="#WłodzimierzKołodziejuk">Dyskusja:</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#ZofiaCzaja">Dobrze zaopatrzona wieś to podstawa dobrego zaopatrzenia rynku wewnętrznego w artykuły żywnościowe. Rynek wiejski odczuwa poważny niedobór dostaw artykułów przemysłowych i środków produkcji. Utrwaliła się praktyka bezpośredniej sprzedaży wielu artykułów przemysłowych przez zakłady produkujące. Instytucje handlowe nie mają siły przebicia, by zdobyć towar, zwłaszcza dla handlu wiejskiego. Wyrastają jak grzyby po deszczu różnego rodzaju pośrednicy. Sprzyja to kombinacjom, rosną koszty transportu, które pokrywa odbiorca. Nikt się już temu nie sprzeciwia, zaczynają panować brutalne prawa rynku.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#ZofiaCzaja">Doczekaliśmy się reprywatyzacji znacznej części handlu i usług. Przybywa nam jednak przede wszystkim wielu budek, a więc handlu ulicznego. Nie są to jednostki handlowe, które chcielibyśmy widzieć, nie można w nich zapewnić odpowiednich warunków pracy, jak i warunków sanitarnych. Handel prywatny w rzadkich tylko przypadkach inwestuje. Nie podejmuje się również rozprowadzania, nawozów sztucznych czy środków ochrony roślin dla wsi. Handluje przede wszystkim artykułami żywnościowymi, a i to w skromnym zakresie. W takiej sytuacji rolnik nie jest w stanie wykonać odpowiednich zabiegów agrotechnicznych. Wiele do życzenia pozostawia sprzedaż nawozów wieloskładnikowych czy też materiałów budowlanych.</u>
<u xml:id="u-5.2" who="#ZofiaCzaja">W IX kadencji Sejmu Komisja niejednokrotnie domagała się innego układu dotacji do węgla, niestety, nasze postulaty nie zostały zrealizowane. Domagaliśmy się także, żeby Fundusz Rozwoju Rynku był wykorzystany właściwie przede wszystkim na modernizację wyposażenia technicznego placówek handlowych. Nikt nas nie słuchał, a raczej ignorowano nasze postulaty.</u>
<u xml:id="u-5.3" who="#ZofiaCzaja">Problemy dotyczące zaopatrzenia w materiały i surowce Związku Spółdzielni Inwalidów musimy polecić szczególnej uwadze posłów następnej kadencji Sejmu. Poprzeć należy także wnioski końcowe zawarte w materiałach resortu, jak również wnioski koreferentów o udzielenie absolutorium resortowi rynku wewnętrznego za 1988 r.</u>
<u xml:id="u-5.4" who="#ZofiaCzaja">Nie wyobrażam sobie jednak, żeby można było zlikwidować zupełnie centralne związki spółdzielcze. Rozumiem, że chcemy walczyć z biurokracją, ale te związki nie są organami niepotrzebnymi. Jeżeli zostaną zlikwidowane, to nikt nie przyjdzie z pomocą handlowi wiejskiemu. Nie ma ajentów, którzy chcieliby przejąć tam placówki handlowe.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#FranciszekDąbal">Dlaczego, mimo rozumienia potrzeby dokonania reform w handlu, mimo dużego wysiłku olbrzymiej rzeszy pracowników zatrudnionych w handlu uspołecznionym i spółdzielczym, nie udało się rozwiązać wielu istotnych problemów i poprawić zaopatrzenia rynku wewnętrznego?</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#FranciszekDąbal">Ocena realizacji zadań w I kwartale br. nie pozwala na prognozę optymistyczną. Rozwarcie pomiędzy popytem i podażą jest coraz większe.</u>
<u xml:id="u-6.2" who="#FranciszekDąbal">Chciałbym dowiedzieć się, jakie będą losy wniosków i postulatów zawartych w koreferatach poselskich oraz zgłoszonych w czasie dyskusji. Czy będą one rozpatrzone i zrealizowane? Jeśli nie, to nasze posiedzenie nie spełni swego celu i można powiedzieć, że zebraliśmy się niepotrzebnie. Niestety, mój pesymizm ma potwierdzenie w rzeczywistości. Przez wiele lat lekceważono nasze uwagi, wnioski i dezyderaty.</u>
<u xml:id="u-6.3" who="#FranciszekDąbal">Obecnie ukształtował się rynek producenta, ale czy tak ma być, czy jest to model przyszłościowy? Konieczna jest silna interwencja rządu w tej sprawię. We wszystkich wystąpieniach rządowych i przywódców partyjnych mówi się o tym, że zaopatrzenie rynku ma priorytet, ale rzeczywistość przeczy tym oświadczeniom. Odczucia społeczne są zupełnie inne. Dopóki rząd nie dokona takiej restrukturyzacji przemysłu, żeby produkcja miała charakter prorynkowy, to nie możemy liczyć na zmianę sytuacji w zaopatrzeniu rynku wewnętrznego. Jeśli chcemy wyjść z impasu, jaki obserwujemy na rynku wewnętrznym, to przede wszystkim trzeba doprowadzić do zwiększenia produkcji rynkowej. Planowanie 3% wzrostu produkcji rynkowej nie rozwiąże sprawy.</u>
<u xml:id="u-6.4" who="#FranciszekDąbal">Przemysł zaczyna wchodzić bezpośrednio w różnego rodzaju spółki, mnożą się pośrednicy. Żąda się, żeby handel finansował działalność przemysłową i równocześnie zapewnił utrzymanie odpowiednich zapasów.</u>
<u xml:id="u-6.5" who="#FranciszekDąbal">Nie zmieni się jednak sytuacja w handlu, dopóki nie będą realizowane i konsekwentnie egzekwowane postanowienia i uchwały rządu. Nie jest tajemnicą, że uchwała rządu nie jest realizowana. Nie zdarzyło się ani razu, żeby przy konstruowaniu planów rocznych były uwzględniane problemy poruszone w tej uchwale, m.in. wzrostu marż, zapasów i płac w handlu. Po co więc ta uchwała? A przecież są to sprawy o zasadniczym znaczeniu i trzeba je realizować.</u>
<u xml:id="u-6.6" who="#FranciszekDąbal">Ludność wiejska upomina się o radykalną poprawę zaopatrzenia, przede wszystkim w niezbędne środki produkcji. Mieliśmy już próby strajków i bojkotów na wsi.</u>
<u xml:id="u-6.7" who="#FranciszekDąbal">Rynek wiejski nie ma żadnych szans bezpośredniego zaopatrywania się w przemyśle. Tworzą się różne spółki, działają pośrednicy a często chłop zmuszony jest jechać traktorem czy samochodem 200, a nawet 300 km po to, żeby zdobyć materiały budowlane czy inne środki produkcji. To pożywka dla spekulacji, którą tolerujemy. Jakie będą konsekwencje tego stanu rzeczy? Ktoś musi się zająć tymi sprawami.</u>
<u xml:id="u-6.8" who="#FranciszekDąbal">Proponuję, żeby w wyniku dzisiejszych obrad opracować opinię, która zostanie skierowana do prezesa Rady Ministrów. W opinii tej zwrócić należy uwagę, że poprawa zaopatrzenia rynku uzależniona jest w pierwszym rzędzie od wzrostu podaży towarów i artykułów rynkowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#WojciechWaśniowski">Nie można problemów rynku rozpatrywać w oderwaniu od gospodarki. Kondycja gospodarki w kraju i sytuacja rynkowa to komplementarne dziedziny. Tymczasem gremia decyzyjne - polityczne i gospodarcze - nie określiły do końca modelu przemysłu. Nie powiedziano, czy decydujemy się na model samorządowy typu jugosłowiańskiego, który zresztą się nie sprawdził, czy też na inną koncepcję. A jeśli nie decydujemy się na powyższe rozwiązania, to czy np. zamierzamy przeprowadzić reprywatyzację przedsiębiorstw, bądź zakrojoną na szeroką skalę sprzedaż akcji przedsiębiorstw. Te kluczowe pytania pozostały bez odpowiedzi.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#WojciechWaśniowski">Spośród sektorów najbardziej sprawny jest prywatny. Jednak ekonomista każdy na świecie wskaże i takie jednostki gospodarcze - spółdzielcze lub państwowe - które są bardzo efektywne. Problem więc leży i w tym, aby odpowiedzieć na pytanie, co należy usprawnić w spółdzielczości i sektorze państwowym, aby było więcej towarów na rynku, a gospodarka wydajniejsza i sprawniejsza.</u>
<u xml:id="u-7.2" who="#WojciechWaśniowski">Powracam do obrad „okrągłego stołu”. Pozostaje w uznaniu dla obu stron, które potrafiły się porozumieć, ale rozstrzygnięcia, które tam zapadły, niestety, nie w całości dadzą się zrealizować. Jak bowiem można pogodzić uzdrowienie gospodarki przy pełnym zatrudnieniu, czego domagała się strona opozycyjna, bądź umocnić pieniądz, wprowadzając indeksację płac? Czy można wprowadzić reformę, bez żadnych kosztów społecznych? Jeśli przyjrzeć się jeszcze uwarunkowaniom zewnętrznym, naszej pozycji w gospodarce światowej, to wydaje się, że jesteśmy w sytuacji bez wyjścia.</u>
<u xml:id="u-7.3" who="#WojciechWaśniowski">Bez wprowadzenia bezrobocia - moim zdaniem - nie ruszymy z miejsca. Jeden z dyrektorów „Igloopolu”, zajmujący się sprawami ekonomicznymi, powiedział, że w kombinacie - notabene w ostatnich dniach przekształconym w spółkę akcyjną - w ciągu roku wymienia się 25% załogi. Jeśli tak jest w najlepszej firmie w branży spożywczej w kraju, to nie należy się dziwić, że problemy związane właśnie z fluktuacją kadr, rzutujące ha stan gospodarki, nie były do tej pory rozwiązane.</u>
<u xml:id="u-7.4" who="#WojciechWaśniowski">Nasza delegacja sejmowa przebywała niedawno na Węgrzech. Rozmawialiśmy m.in. z węgierskim ministrem rynku wewnętrznego (zarazem spraw zagranicznych), który stwierdził, że handel żywnością jest również u nich najmniej rentowny. Zapytaliśmy, jak to się dzieje w takim razie, że sklepy spożywcze są nie tylko nieźle Zaopatrzone, ale czynne do późnych godzin oraz pełnią dyżury w dni wolne od pracy. Odpowiedział, że na Węgrzech zarejestrowanych jest 60 tys. bezrobotnych. Dzięki temu nie brakuje chętnych do żadnej pracy.</u>
<u xml:id="u-7.5" who="#WojciechWaśniowski">Uważam, że pozbawione jest sensu dążenie do równania płac „doganiania” średniej krajowej. Nie wyegzekwujemy tą metodą pełnego zatrudnienia. W kraju jest wiele surowców, na bazie których możemy zwiększyć produkcję deficytowych towarów. Nie powinno brakować u nas cegły, żeberek żeliwnych itp. Często jednak zakłady pracują na zwolnionych obrotach, bo nie mają pełnej obsady kadrowej. Z braku chętnych do pracy, np. duży nowoczesny zakład w Stąporkowie pracuje tylko na jedną zmianę. Właśnie z powodu niepełnej obsady kadrowej. FSO na Żeraniu do montowania fiata 125p musiała zatrudnić więźniów. Kluczowy problem w najbliższym czasie to rozwiązanie kwestii fluktuacji kadr, tak jak to uczyniono na Węgrzech. Nie udało się nam załatwić tej sprawy. Być może za słabo ją stawialiśmy. Sądzę i liczę na to, że mimo politycznych i koniunkturalnych wybiegów, z którymi będziemy mieli zapewne do czynienia w Sejmie następnej kadencji, kwestia ta zostanie rozwiązana.</u>
<u xml:id="u-7.6" who="#WojciechWaśniowski">Wracam do spraw spółdzielczości samopomocowej. Reorganizacje tam przeprowadzane mają na celu rozluźnienie związków z centralą. Nie chciałbym się wypowiadać, czy jest to dobre, czy złe. Sądzę, że centrala powinna być silna. Natomiast meritum sprawy leży w upodmiotowieniu członków spółdzielczości, w rozbudzeniu w nich poczucia silnego związku z daną organizacją. Sądzę, że można uzyskać to poprzez zwiększenie udziałów, bądź akcji. Osiągnięcie powyższego celu nie jest chyba możliwe w sytuacji, gdy udziały poszczególnych członków są wręcz symboliczne. Spółdzielczość samopomocowa próbuje różnych działań dla uzdrowienia wewnętrznej sytuacji, dla poprawy rentowności, pozyskania większej ilości towarów. Wychodzenie poza granice regionów przy zdobywaniu towarów napotyka jednak na trudności. Często wojewodowie przeciwdziałają wypływowi towarów z danego województwa za pomocą zakazów bądź nakazów kupna, sprzedaży surowców, materiałów, bądź gotowych wyrobów.</u>
<u xml:id="u-7.7" who="#WojciechWaśniowski">Była mowa o handlu przygranicznym. To pozytywna tendencja, ale wiele spraw wymaga dopracowania. Np. w odniesieniu do atestów, unifikacji i gwarancji handlowych. Jedna z posłanek, w czasie wizyty na Węgrzech, usiłowała w hotelu włożyć do kontaktu wtyczkę grzałki. Niestety, nie udało się jej to. To są efekty integracji w ramach RWPG - jak ktoś złośliwie ocenił.</u>
<u xml:id="u-7.8" who="#WojciechWaśniowski">Głośno jest ostatnio o przetargach - na polonezy z układem kierowniczym z prawej strony. Tego panie ministrze nie można robić. Koszty przeróbki są olbrzymie - sięgają miliona zł. Przetargi zrobią dużo złej krwi.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#StanisławFabisiak">Rynek to znacząca część gospodarki, ale z drugiej strony dość lekceważona. Gdyby w porę reagowano na nieprawidłowości, to można byłoby uniknąć wielu niepokojów społecznych. Gdyby przemysł kluczowy, budowany za państwowe pieniądze i wspierany tymi pieniędzmi, dawał takie efekty jak spółdzielczość, to o ile byłoby lepiej! Nie mówię tego, by wystawić spółdzielczości dobrą opinię, ale by wskazać problemy. To w sklepie oceniany jest cały handel, gospodarka, władza i ustrój. Poprawa sytuacji rynkowej, zaopatrzenia ludności - to nadal obszar niedoceniany w pełni. Tę ostatnią uwagę dedykuję Sejmowi przyszłej kadencji.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#AlojzyBryl">Trzeba powiedzieć, że z jednej strony dostawy na rynek nieco przekroczyły zaplanowane ilości, z drugiej - sytuacja pieniężno-dochodowa sprawiła, że jest to nieodczuwalne.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#AlojzyBryl">Co z luką inflacyjną? Jakie są prognozy? Ekonomiści oceniają, że niekorzystne tendencje mogą się zwielokrotnić i rynek może się załamać.</u>
<u xml:id="u-9.2" who="#AlojzyBryl">Rząd miał podjąć działania, by należności wobec przedsiębiorstw handlowych były oprocentowane na takim poziomie, żeby nie opłacało się producentom sięganie do metod typu przedpłat, żądania wsadów dewizowych itd. Co z tą sprawą, czy rząd opracował odpowiednie uregulowania?</u>
<u xml:id="u-9.3" who="#AlojzyBryl">Problem spółek pośredniczących w obrocie towarów. Protestujemy przeciwko takiemu naliczaniu marż, jakie się obecnie stosuje. Polega to na zwielokrotnieniu marż na poszczególnych etapach obrotu. Marża miała być jedna, a uczestnicy procesu mieli się nią dzielić.</u>
<u xml:id="u-9.4" who="#AlojzyBryl">Opowiedzieliśmy się za uproszczeniem systemu podatkowego i procedury administracyjnej. Przecież podmioty gospodarcze, o których mówimy w większości są małe. Aby więc nie zniechęcić ich do działania należy dążyć do wprowadzania ryczałtów i uproszczonych rozliczeń finansowych. Tymczasem obecna procedura tkwi w stalinowskim zbiurokratyzowanym. systemie nakazowo-zakazowym. Owszem zgadzam się, że tam, gdzie jakaś dziedzina wymyka się całkowicie spod kontroli może dojść do działań przestępczych, do spekulacji. Jednak obecny system jest nie do przyjęcia, jest zbyt zbiurokratyzowany. Nie chodzi mi o to, by przeciwstawiać sobie sektory, ale żeby im dać równe szanse.</u>
<u xml:id="u-9.5" who="#AlojzyBryl">Możliwości inwestycyjnego zaangażowania się są obecnie ograniczone. Biedny jest handel, nie doinwestowane jednostki rzemieślnicze i usługowe. Preferencje w odniesieniu do rzemiosła i usług, owszem, dają znać o sobie. Jest jednak wiele spraw do rozwiązania. Nie ma np. instytucji finansowych, które chciałyby ponieść ryzyko asekurując inicjatywy tych jednostek, które chciałyby inwestować. Scentralizowany system bankowy nie sprzyja elastycznej polityce zasilania inwestycji w preferowanych dziedzinach. Banki, owszem, skłonne są kredytować tego typu przedsięwzięcia, ale żądają poręczeń - najchętniej zabezpieczenia, które przekracza wartość zaciąganej pożyczki.</u>
<u xml:id="u-9.6" who="#AlojzyBryl">Zrzeszanie się organizacji spółdzielczych, jest to problem, o którym sami spółdzielcy powinni decydować. Czy chcą się zrzeszać w centralnych i innych związkach, czy nie. To się musi opłacać pojedynczym spółdzielniom. Trzeba przebudować funkcje tzw. „czapek” spółdzielczych. Co prawda niewiele pozostało im z władczych uprawnień. Ostatnio napływają do Sejmu protesty w tej sprawie. Są one wywołane ustaleniami „okrągłego stołu”. Piszący twierdzą, że trzeba spółdzielniom dać swobodę decyzji. Oceniają ustalenia jako naruszenie wolności spółdzielczej.</u>
<u xml:id="u-9.7" who="#AlojzyBryl">Nasza Komisja poświęciła wiele uwagi w tej kadencji usługom. Odbyliśmy na ten temat oddzielne posiedzenie. Cieszy, że sektor prywatny wyrównuje straty, ale nie wszystkie usługi sektora państwowego zostały odtworzone w prywatnym. W konsekwencji niektóre rodzaje usług stoją przed groźbą likwidacji. Zamykanych jest tysiące zakładów uspołecznionych zwalnianych tysiące pracowników, a nowe punkty usługowe danej branży w sektorze prywatnym nie pojawiają się, nie są odtwarzane.</u>
<u xml:id="u-9.8" who="#AlojzyBryl">Resort rynku wewnętrznego - z tego, co mi wiadomo - podjął wysiłek, aby zwiększyć znaczenie ruchomych składników płac w handlu. Chodziło o to, aby motywowały one do lepszej i wydajniejszej pracy. Niestety mało skutecznie. Takie ruchome składniki jak np. prowizje w dalszym ciągu bowiem nie stanowią większej części wynagrodzeń. Najwyższa Izba Kontroli też negatywnie oceniła tę sprawę. Chciałbym więc usłyszeć jakie przeszkody uniemożliwiają, by płace motywowały do lepszej pracy.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#BronisławPopardowski">Słusznie, moim zdaniem, podejmowany jest problem niedostatku towarów na rynku. Jednak może być i tak, że potencjalnie będą warunki do zwiększenia produkcji danych towarów, ale handel nie będzie w stanie wyjść z odpowiednią ofertą na rynek. Bowiem niski udział środków własnych i wysokie oprocentowanie kredytów sprawiają, że przedsiębiorstwa handlowe uciekają od zapasów. Można powiedzieć, że ostatnio wręcz jakby licytowały się w ich obniżaniu. Rosną wzajemne zadłużenia, a w konsekwencji brak zaufania.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#BronisławPopardowski">Podam przykład. Maleją ostatnio zapasy w handlu środków czystości. Przyczyna - niedostateczna wysokość kredytów i niepełna ich dostępność. Zanim przemysł zareaguje na zwiększone zamówienia - może dojść do perturbacji na rynku.</u>
<u xml:id="u-10.2" who="#BronisławPopardowski">Przemysł stosuje odpowiednie marże, ale dla nas nieopłacalne. Jeśli sytuacja w kredytowaniu nie zmieni się, tj. jeśli kredytów nie dostosuje się do poziomu kosztów, to nawet to, co potencjalnie jest możliwe do pozyskania na rynek, będzie niedostępne dla handlu.</u>
<u xml:id="u-10.3" who="#BronisławPopardowski">Niedobra jest sytuacja z kredytowaniem inwestycji. Nieraz była mowa o potrzebie budowy piekarń. Pobiera się oprocentowanie od kredytów inwestycyjnych na te zadania według obecnych stawek kredytowych, a nie według tych, które obowiązywały przy zawieraniu umów. To prowadzi do katastrofy.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#JanWaga">Spółdzielczość samopomocowa oprócz cech rynku konsumenckiego ma charakter propodażowy w odniesieniu do produkcji artykułów rolnych. Stąd potrzeba pełnego zaopatrzenia rynku wiejskiego w środki produkcji rolnej.</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#JanWaga">Dostawy rynkowe w ub.r. wzrosły globalnie. Niestety, nastąpiło ograniczenie dostaw do odległych terenów i małych jednostek. Mógłbym wskazać obszary kraju, których mieszkańcy nie podzielą opinii o zwiększeniu dostaw. Cała ściana wschodnia i północne regiony kraju miesiącami pozbawione były np. dostaw cementu. Podobnie jest z innymi towarami. W rezultacie odbywają się istne wycieczki po całym kraju w poszukiwaniu określonych wyrobów. Np. wiadomo, że po fajans budowlany najlepiej wybrać się do Koła, po rajstopy do Łodzi, po kolorowe telewizory do Gdańska albo pod Warszawę. Sytuację tę wykorzystują pośrednicy. Rodzi się spekulacja. Jest to powód protestów chłopskich. Towary „przepuszczone” przez różnego rodzaju spółki, których - co jest tajemnicą poliszynela - prezesami są często kierownicy firm państwowych, mają ceny dużo wyższej niż faktycznie zostały na nie ustalone w początkowej fazie obrotu (nieraz o 40% i więcej).</u>
<u xml:id="u-11.2" who="#JanWaga">Samopomoc budowała przez 40 lat obiekty świecące teraz pustkami. Na tle elastycznej polityki podatkowej, niekorzystnym dysonansem odbija się polityka kredytowa państwa. Chciałbym zapytać, kto przejmie w tej sytuacji ciężar odpowiedzialności za zaopatrzenie w środki produkcji rolnej? Jeśli to się nie zmieni, mogą być poważne dalsze kłopoty z zaopatrzeniem. Handel wiejski to miliony ton ładunków, które trzeba rozwieźć po całym kraju. Racjonalność przewozów można różnie oceniać. Faktem jest jednak, że tabor którym dysponujemy znajduje się w opłakanym stanie. Mamy problemy z dowiezieniem podstawowych artykułów spożywczych do sklepów wiejskich w niektórych rejonach. Rozumiem, że przemysł organizując przetargi na środki transportu kieruje się względami ekonomicznymi, ale jest niedopuszczalne, aby nie było zapewnionych dostaw środków transportu na takim poziomie, by odtworzyć posiadane zasoby. Jeśli to się nie zmieni, trzeba będzie wrócić do transportu końmi. Tylko, że one są obecnie kierowane głównie na eksport.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#KazimierzKuć">Z opracowania CUP dotyczącego problemów demograficznych do 2000 r. wynika, że skala inwalidztwa w naszym kraju będzie olbrzymia. Liczby podane w tym opracowaniu są przerażające. Do br. spółdzielczość nasza była preferowana na równi z wojskiem - w zaopatrzeniu materiałowym i surowcowym. Niestety, w br. nie znaleźliśmy w decyzjach rządu stosownego miejsca. Teraz, wspólnie z resortem rynku wewnętrznego szukamy wyjścia z sytuacji. Potrzeby nasze nie są bardzo duże. Zaopatrzenie naszej spółdzielczości w surowce i materiały stanowi raptem 1/10 ogólnego bilansu krajowego.</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#KazimierzKuć">Spółdzielczość inwalidzka ma wyłączne prawo wytwarzania niektórych wyrobów. Ostatnio jednak spółki różnego rodzaju wkraczają „na nasz teren”, a przy tym surowce i materiały, których dla nas brakuje, dla nich się znajdują,</u>
<u xml:id="u-12.2" who="#KazimierzKuć">Finansowanie inwestycji do 1988 r. realizowane było z powodzeniem przez naszą spółdzielczość ze środków własnych. Przyznaję, że mogło się tak odbywać dzięki dużym ulgom podatkowym. Powstaje pytanie, czy potrzebne są i. uzasadnione wspólne fundusze na finansowanie określonych inwestycji. Sądzę, że istnieje taka potrzeba.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#HubertMorawski">Chciałbym ustosunkować się do dwóch spraw. Pierwsza dotyczy usług dla ludności. Oczywiście, największy spadek w tej dziedzinie odnotowała spółdzielczość inwalidzka, ale pamiętajmy, że nawet mały regres w usługach dla ludności powoduje wielkie skutki. Usługi są dzisiaj nieopłacalne dla podmiotów gospodarczych. W Warszawie np. za 1 m2 czynszu, bez opłat za centralne ogrzewanie, podmioty gospodarcze płacą 10 tys. zł. Tak wysokimi kosztami nie można obciążać cen za usługi, ponieważ ludzie przestaną z nich korzystać. Sprawa wymaga odrębnego rozwiązania.</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#HubertMorawski">Drugi problem, to system rozliczeń kredytowych. Wszyscy wszystkim są coś winni, a płynność praktycznie jest zerowa. Taki stan rzeczy powoduje negatywne skutki dla usług, rynku i dla ludności.</u>
<u xml:id="u-13.2" who="#HubertMorawski">Są trudności z dostępnością do środków produkcji. Jesteśmy za funkcjonowaniem wolnego rynku również w tej dziedzinie, ale nie przy braku towarów, gdzie w najgorszej sytuacji są najmniejsi. Nie jest tajemnicą, że do tej pory działają lobby przemysłowe. Funkcjonują inaczej niż kilka lat temu, np. jako spółki pośredniczące przy obrocie towarów. Wszędzie na świecie tak jest, że jeśli mali nie mogą się przebić, to zrzeszają się w różne organizacje. Trzy lata temu przeprowadziliśmy ankietę w 2200 spółdzielniach, dotyczącą opinii nt. kształtu spółdzielczości. Większość opowiadała się za centralnym związkiem spółdzielców, ale działającym inaczej niż dotychczas. Wskazywano, że związek powinien być pomocny, a nie władczy w stosunku do swoich jednostek organizacyjnych. Dzisiaj natomiast znalazło się paru majstrów, którzy chcą zlikwidować wszystko, co ma w nazwie „centralny związek spółdzielczości”. Uważam, że spółdzielczość powinna zorganizować się sama.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#CzesławSkowronek">Próba odpowiedzi na pytanie posła F. Dąbala, dlaczego podstawowe problemy funkcjonowania rynku wewnętrznego nie zostały jeszcze rozwiązane, jest bardzo ryzykowna. Rzeczywistość jest niezmiernie złożona i można byłoby wymienić wiele przyczyn wpływających na złe funkcjonowanie rynku. Wiadomo, że zmniejszyło się dewizowe zasilanie rynku. Mimo że poziom produkcji przedmiotowej był wyższy w 1988 r. o 10% w stosunku do 1979 r. Przewidywane zmiany w strukturze produkcji, myślę o likwidacji zakładów nierentownych, nie poszły tak daleko jak tego oczekiwaliśmy. Tu pojawia się problem potężnych nacisków politycznych i społecznych. Przecież już w 1983 r. powinniśmy przekształcić połowę przemysłu okrętowego w stocznie remontowe.</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#CzesławSkowronek">Na nie najlepszą sytuację rynkową wpłynęło również skrócenie czasu pracy. Tygodniowy czas pracy w 1988 r. był krótszy niż w 1979 r. O funkcjonowaniu rynku decydują: podaż, popyt i ceny. Co zrobiono w sferze podaży, aby sytuację rynku poprawić? Moglibyśmy odnotować pomyślne wskaźniki podaży pod warunkiem funkcjonowania zrównoważonego rynku. W 1988 r. zwiększono podaż wielu artykułów żywnościowych, m.in. olejów i margaryny, również zwiększeniu uległy dostawy telewizorów o 17%. Jednak wszyscy wiemy, że w sklepach telewizory są praktycznie niedostępne. Gdyby nie luka, która powstała wcześniej, moglibyśmy mówić o sukcesie w zakresie podaży.</u>
<u xml:id="u-14.2" who="#CzesławSkowronek">W 1988 r. dochody pieniężne ludności przewyższyły dynamikę dostaw towarów na rynek. Ceny natomiast z różną siłą oddziaływały na stan równowagi rynkowej. Jako konsumentom wydaje nam się jednak, że mamy większą dynamikę wzrostu cen niż dochodów. Pomimo więc wzrostu podaży w 1988 r. następowała stała relatywna obniżka zapasów. Nie chcę przy tym powiedzieć, że w sferze polityki gospodarczej nie popełniono żadnych błędów.</u>
<u xml:id="u-14.3" who="#CzesławSkowronek">Jak rysuje się perspektywa wyjścia z tej trudnej sytuacji? Czy można zahamować destrukcyjne procesy inflacyjne? Rozszerzono znacznie system zamówień rządowych. Zadbano zwłaszcza o utrzymanie odpowiednich dostaw na rynek środków czystości. Dodatkowo zasilona ma być produkcja obuwia i odzieży dla dzieci do lat 15. Przewiduje się import zbóż i pasz dla rozwoju produkcji żywca oraz demonopolizację skupu. Oczywiście celem większości działań będzie zniesienie reglamentacji, również zniesienie reglamentacji materiałów i surowców. Reglamentowany jest jeszcze papier, od reglamentowania innych surowców i materiałów odstąpiono. Te wszystkie działania mają charakter propodażowy. Zmierzają do utworzenia normalnego rynku.</u>
<u xml:id="u-14.4" who="#CzesławSkowronek">Instytucji Funduszu Rozwoju Rynku nadano nową jakość w 1988 r. Uzyskała ona nowe źródła dochodów, co wpłynęło na znaczne powiększenie środków funduszu, do 40 mld zł. Wpływy te pochodziły głównie ze sprzedaży walut na przetargach, różnicy między oficjalnym kursem a wolnorynkowym.</u>
<u xml:id="u-14.5" who="#CzesławSkowronek">Rząd stara się konsekwentnie realizować uchwały Rady Ministrów i uchwała, o której mówiono w dyskusji, jest wykonywana. W latach 1986–1988 poza zwiększeniem udziału środków własnych w finansowaniu zapasów osiągnięto w handlu zmniejszenie stopy podatku dochodowego, podwyżkę marż, które jednak nie mogą być zbyt wysoko podnoszone z uwagi na to, iż wpływają na podwyżkę cen artykułów rynkowych, a tutaj mamy zrozumiałą barierę społeczną.</u>
<u xml:id="u-14.6" who="#CzesławSkowronek">Zasady reformy gospodarczej zredukowały wszelkiego rodzaju reglamentację, ograniczono podmiotowe preferencje. Dotknęło to także spółdzielczość inwalidzką. Staramy się to łagodzić. Spółdzielnie inwalidzkie mogą realizować zamówienia rządowe, wiele surowców i materiałów kierowanych jest na zaopatrzenie spółdzielczości inwalidzkiej. Czy mamy jednak utrzymywać papierowe gwarancje? Trzeba szukać innych rezerw i sposobów łagodzenia tej trudnej sytuacji.</u>
<u xml:id="u-14.7" who="#CzesławSkowronek">Sytuacja przedsiębiorstw usługowych gospodarki uspołecznionej nie była korzystna. Dynamika tych usług w ub.r. była bardzo niewielka. Podstawową barierą był zmniejszający się popyt. Poziom wzrostu cen za usługi świadczone przez przedsiębiorstwa uspołecznione był zbyt wysoki. Toteż podjęto wiele decyzji, m.in. dotyczących przekazywania w ajencję i dzierżawę niektórych branż usługowych, np. usług motoryzacyjnych czy transportowych. Staramy się podnosić wymogi jakościowe w stosunku do usług przekazywanych w ajencję i dzierżawę. Jednym z warunków przyznawania dodatkowych nagród jest aktywizacja działalności usługowej. W 1987 r. przekazano w ajencję 12 przedsiębiorstw świadczących usługi motoryzacyjne na 19 istniejących. W ub.r. przekazano w ajencję dalsze 2 przedsiębiorstwa.</u>
<u xml:id="u-14.8" who="#CzesławSkowronek">W dyskusji poruszano sprawę przetargów na polonezy z prawostronną kierownicą. W br. będzie przekazanych do przetargów 70 takich samochodów. Nie mieliśmy sprzeciwów w tej sprawie.</u>
<u xml:id="u-14.9" who="#CzesławSkowronek">Wiele miejsca w dyskusji poświęcono sprawie sprzedaży wyrobów rynkowych bezpośrednio przez producentów, z pominięciem placówek handlowych. Metodami administracyjnymi nie jesteśmy w stanie zapobiec temu, jeżeli działalność ta nie narusza przepisów ustawy o praktykach monopolistycznych.</u>
<u xml:id="u-14.10" who="#CzesławSkowronek">Jesteśmy zdania, że przedpłaty, jakie są ponoszone na niektóre wyroby powinny być oprocentowane w takiej wysokości, jak oprocentowane są kredyty.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#RyszardPazura">Okazuje się, że w warunkach zniesienia niektórych hamulców, a zwłaszcza zasad gospodarki nakazowo-rozdzielczej, jest znacznie trudniej pracować i wiele organizacji handlowych nie jest do tego przygotowanych. Dzisiaj ten wygrywa, kto się szybciej uczy.</u>
<u xml:id="u-15.1" who="#RyszardPazura">Zwracano uwagę na konieczność walczenia z różnego rodzaju pośrednikami, ale w jaki sposób, czy poprzez zwiększenie podatków? Chcemy przecież wypracować warunki dla autentycznego rynku, a tu decyduje tylko podaż.</u>
<u xml:id="u-15.2" who="#RyszardPazura">W 1989 r. wprowadziliśmy jednolite zasady, dla wszystkich przedsiębiorstw, w wymierzaniu podatku dochodowego - obrotowego i podatku dochodowego za przekroczenie normatywnych wynagrodzeń. Następnym etapem będzie wymierzanie podatku od wartości dodanej oraz podatku od dochodów ludności i innych rozliczeń.</u>
<u xml:id="u-15.3" who="#RyszardPazura">Zastosowanie nowego systemu finansowego w 1989 r. nie pogorszyło sytuacji finansowej spółdzielczości. Dzięki obniżeniu podatku dochodowego CZSS „Społem” uzyska dodatkowo 8 mld zł. Rezygnacja z przeszacowania zapasów przyniesie kolejnej mld zł. Podwyższenie marż żywnościowych i za artykuły spirytusowe przyniesie łącznie 11 mld zł. Tak więc te decyzje poprawią sytuację finansową „Społem” o ponad 38 mld zł. Jednak podwyższenie ceny pieniądza kredytowego pogorszy sytuację w „Społem” o blisko 71 mld zł. Jest to efekt wprowadzenia dodatniej ceny pieniądza.</u>
<u xml:id="u-15.4" who="#RyszardPazura">Rozumiem zaniepokojenie CZSS „Społem” wnioskami dotyczącymi nowego systemu finansowego, a zwłaszcza wnioskami dotyczącymi podwyższenia ceny pieniądza. CZSS „Społem” wysunął wiele wniosków, w których postuluje m.in.: - podniesienie marż urzędowych, - przywrócenie ulg w podatku dochodowym, - obniżenie o 50% podatku od płac, który przecież wpływa do budżetu terenowego i jest podstawą wymierzania funduszu rozwoju kultury, - podwyższenie o 25% marż od sprzedaży alkoholu.</u>
<u xml:id="u-15.5" who="#RyszardPazura">Uważamy, że dopłata 500 zł za podanie do stolika butelki alkoholu jest obecnie wystarczająca. Jedynym więc sposobem na uzdrowienie istniejącej sytuacji jest wprowadzanie autentycznego urynkowienia gospodarki we wszystkich sektorach, w tym również w handlu. Wykorzystać trzeba wszystkie możliwości, które istnieją w obecnym stanie prawnym. Nie jesteśmy zainteresowani uspołecznieniem gastronomii, nie możemy do niej dopłacać. Zakłady gastronomiczne prowadzić powinni ci, którzy potrafią prowadzić je dobrze i uzyskiwać dochody.</u>
<u xml:id="u-15.6" who="#RyszardPazura">Nie jesteśmy też zainteresowani tym, żeby trzymać się kurczowo prowadzenia usług bytowych przez jednostki gospodarki uspołecznionej. Mamy dobre zasady finansowe i zgadzamy się z tym, że niektóre usługi nie muszą być prowadzone przez zakłady uspołecznione, gdyż są zbyt drogie. Stosujemy pewne ulgi podatkowe dla zakładów usługowych, m.in. przez eliminowanie z kosztów bezpośrednich niektórych wydatków.</u>
<u xml:id="u-15.7" who="#RyszardPazura">Mamy zamiar do lipca zaniechać podwyższania wymiaru-podatku dochodowego dla „Społem”, zobaczymy, jakie będą efekty działania tej spółdzielni.</u>
<u xml:id="u-15.8" who="#RyszardPazura">Wysokość wymiaru czynszu zależy od władz terenowych. Najtrudniejsza sytuacja jest w dużych aglomeracjach.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#JerzyIndra">Dotacja do węgla dla CZS „Samopomoc Chłopska”. Jest klasycznym przykładem słabej pozycji handlu. W tej chwili dotacje te dajemy do marż handlowych.</u>
<u xml:id="u-16.1" who="#JerzyIndra">Działalność zakładów usługowych może być opodatkowana ryczałtowo i w systemie karty podatkowej. Chciałbym podać kilka przykładów. W rzemiośle w usługach ślusarskich w ryczałcie podatek wynosi 3.200 zł, a według karty podatkowej - 16 tys., w usługach szklarskich odpowiednio 2 tys. zł i 17 tys. zł, w usługach stolarskich odpowiednio 2.800 zł i 19 tys. zł. Jakie więc są powody niezadowolenia, nie mogę tego zrozumieć.</u>
<u xml:id="u-16.2" who="#JerzyIndra">Jeśli chodzi o ewidencję działalnością gospodarczej, to księgi rozchodów i przychodów wprowadzone zostały do ajencji. W przyszłości uproszczone ewidencje będziemy rozszerzać na inne formy. Dotychczas nie było to możliwe z uwagi na konieczność wykonania olbrzymiej pracy.</u>
<u xml:id="u-16.3" who="#JerzyIndra">Zgodnie z Dz.U. nr 2 minister finansów ogranicza wysokość marż. Możliwości takie istnieją w odniesieniu tylko do cen urzędowych. Jeśli cena umowna jest rażąca, to mogą wkroczyć izby skarbowe.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#JózefaPalmowska">Uważam, że pośrednictwo spółek i ajentów powinno znaleźć uwagę Sejmu. Często udziałowcami są kierownicy przedsiębiorstw państwowych, którzy mają z tego tytułu duże profity. To niedopuszczalne.</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#JózefaPalmowska">Słyszałam, że stworzono jednakowe warunki wszystkim sektorom jeśli chodzi o podatki. W sektorze prywatnym nie ma problemów z podatkami od wynagrodzeń. Po prostu wynagrodzenia są ustalone dowolnie. Ze spółdzielczości wyłuskuje się dzięki temu dobrych fachowców, oferując im wysokie pensje. To rozkłada spółdzielczość. Trzeba stwierdzić, że to niezdrowa sytuacja.</u>
<u xml:id="u-17.2" who="#JózefaPalmowska">Mowa była o urynkowieniu handlu. Tymczasem przemysł dyktuje handlowi ceny i marże. Gdzie tu miejsce na urynkowienie? Ustalone powinny być ceny zbytu.</u>
<u xml:id="u-17.3" who="#JózefaPalmowska">Jesteśmy powiązani różnymi przepisami, ale trzeba stwierdzić, że często eliminują się one wzajemnie i są sprzeczne.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#BronisławPopardowski">Nie jest prawdą, że organizacja „Społem” zabiegając o różne rozwiązania, ma na myśli tylko samą spółdzielczość. Nie robimy tego tylko dla siebie, ale w interesie społecznym. Po co utrzymywać sztucznie pewne rzeczy, np. limity dotyczące barów mlecznych, skoro można się dogadać?</u>
<u xml:id="u-18.1" who="#BronisławPopardowski">Spółdzielczość oszczędza na bazie - praktycznie na wszystkim, aby nie zbankrutować. Tymczasem przyszywa się organizacji różne łatki, pomawia że szukamy tylko miliardów i milionów. Powtarzam - to uproszczone oceny!</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#AlojzyBryl">Niedawno wpłynęła do mnie skarga od rzemieślnika, który wytwarza metalowe znaczki wpinane do odzieży. Rzemieślnik musiał bowiem zrezygnować z usług dla ludności z powodu szalenie skomplikowanej ewidencji. Jeśli np. chciał dolutować szpilkę do znaczków, musiał wpisać tę czynność do tabeli zawierającej 18 pozycji. W tej sytuacji dał sobie spokój z usługami dla indywidualnych klientów. Trzeba zrobić przegląd zaszłości i wyeliminować wszelkie nonsensy w przepisach.</u>
<u xml:id="u-19.1" who="#AlojzyBryl">Mając na uwadze to wszystko, co dzisiaj powiedzieliśmy - proponuję udzielić absolutorium ministrowi rynku wewnętrznego. Także z uwzględnieniem wniosków szczegółowych w załączniku do uchwały z dzisiejszego posiedzenia.</u>
<u xml:id="u-19.2" who="#AlojzyBryl">Komisja jednogłośnie udzieliła absolutorium ministrowi rynku wewnętrznego za realizację budżetu państwa za ub.r. oraz wykonanie NPSG na lata 1986–1990 za 1988 r. w części dotyczącej Ministerstwa Rynku Wewnętrznego.</u>
<u xml:id="u-19.3" who="#AlojzyBryl">Następnie Komisja oceniła informację o działalności NIK w 1988 r. w części dotyczącej Zespołu Obrotu Towarowego i Usług.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#StanisławMalinowska">W 1988 r. Zespół Obrotu Towarowego i Usług NIK prawidłowo realizował zadania kontrolne. W ub.r. uczestniczył w kontroli 12. tematów o zasięgu ogólnokrajowym, z czego 4 inspekcje organizował i koordynował. Były one przeprowadzone w jednostkach organizacyjnych wszystkich szczebli zarządzania, zarówno administracji gospodarczej, jak i państwowej. Kontrole przeprowadzono w kilkunastu województwach. Informacje o ich wynikach NIK przekazywała organom władzy państwowej oraz instytucjom partyjnym szczebla centralnego i terenowego. Zespół z własnej inicjatywy i dla potrzeb Komisji opracował pięć informacji nt. problemów rynku wewnętrznego, drobnej wytwórczości - będących przedmiotem naszego zainteresowania. Informacje wykorzystaliśmy na posiedzeniach. Prezentowane materiały były wiele razy uzupełniane w trakcie dyskusji przez dyrektora zespołu. Uczestniczył on w 10. posiedzeniach Komisji. W omawianym okresie zespół przeprowadził 71 kontroli, z czego 9 w jednostkach szczebla centralnego. Skierował do odpowiednich jednostek - skontrolowanych i ich władz zwierzchnich - 359 wystąpień pokontrolnych. Kontrole obejmowały również sprawy wynikające z z zaleceń Komisji, a także Prezydium Sejmu i Rady Państwa.</u>
<u xml:id="u-20.1" who="#StanisławMalinowska">W wystąpieniach pokontrolnych wskazywano niekorzystne zjawiska., a także ich przyczyny i skutki. Ustalenia kontroli były podstawą formułowania oceni uwag nt. sposobu i metod zarządzania w jednostkach kontrolowanych. Zwracano wagę na efekty kontroli wewnętrznej i nadzoru kierowniczego. Wystąpienia zawierały też wnioski zmierzające do wyeliminowania nieprawidłowości. W ub.r. zespół stosował tzw. operatywny tryb realizacji wyników kontroli, tj. oddziaływania na kierownictwa jednostek, aby jeszcze w trakcie kontroli podejmowały działania eliminujące niekorzystne zjawiska. Wnioski pokontrolne - jak wynika z większości kontroli sprawdzających ich realizacje - są wykonywane.</u>
<u xml:id="u-20.2" who="#StanisławMalinowska">Postuluję przyjęcie informacji z działalności NIK za ub.r. w części dotyczącej Zespołu Obrotu Towarowego i Usług oraz udzielenie mu absolutorium przez Komisję.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#FranciszekDąbal">Na marginesie chciałbym przypomnieć, że do tej pory nie mamy odpowiedzi ministra transportu, żeglugi i łączności. Janusza Kamińskiego na nasz dezyderat. Ściślej mówiąc nie przyjęliśmy odpowiedzi na wystosowany do ministra dezyderat, o czym poinformowaliśmy go na piśmie, ale nie raczył nawet odpowiedzieć. To skandal!</u>
<u xml:id="u-21.1" who="#FranciszekDąbal">Następnie Komisja uchwaliła opinię w sprawie aktualnej pozycji i roli przedsiębiorstw handlowych w świetle sytuacji rynkowej i warunków ekonomiczno-finansowych, a także opinię dotyczącą działalności Zespołu Obrotu Towarowego i Usług NIK oraz realizacji wniosków pokontrolnych zespołu w ub.r.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>