text_structure.xml
72.2 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">Dnia 3 lutego 1988 r. Komisja Rolnictwa, Leśnictwa i Gospodarki Żywnościowej, obradująca pod przewodnictwem posła Kazimierza Olesiaka (ZSL), rozpatrzyła:</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#komentarz">- sytuację w zakresie zagospodarowania gleb lekkich w ujęciu regionalnym (w tym również realizację uchwały nr 4)85 RM w sprawie aktywizacji gospodarczej i społecznej oraz rozwoju rolnictwa na terenach górskich i górzystych;</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#komentarz">- projekt sprawozdania z działalności Komisji Rolnictwa, Leśnictwa i Gospodarki Żywnościowej w pierwszej połowie IX kadencji Sejmu.</u>
<u xml:id="u-1.3" who="#komentarz">W posiedzeniu udział wzięli: wiceminister rolnictwa, leśnictwa i gospodarki żywnościowej Kazimierz Dunaj, wiceprezes Centralnego Związku Rolniczych Spółdzielni Produkcyjnych Lucjan Kowalski, wiceprezes Krajowego Związku Rolników, Kółek i Organizacji Rolniczych Kazimierz Surma, wojewoda nowosądecki Antoni Rączka oraz przedstawiciele Najwyższej Izby Kontroli, Komisji Planowania przy Radzie Ministrów, Ministerstwa Finansów, Banku Gospodarki Żywnościowej, związków i organizacji rolniczych.</u>
<u xml:id="u-1.4" who="#komentarz">Wiceminister rolnictwa, leśnictwa i gospodarki żywnościowej Kazimierz Dunaj: Gospodarowanie na ziemiach lekkich oraz w górach ma wspólne problemy, ale przedstawiamy je w osobnych materiałach. Pierwszy raz realizację uchwały Rady Ministrów w sprawie aktywizacji gospodarczej i społecznej oraz rozwoju rolnictwa na terenach górskich i górzystych resort rolnictwa ocenił w I kwartale 1986 r. Dokument ten był przedmiotem obrad Prezydium NK ZSL z udziałem członków Prezydium Rządu w kwietniu 1986 r. Uczestnicy obrad wskazali na potrzebę rozszerzenia działań w kierunku pełniejszej realizacji uchwały niż miało to miejsce w 1985 r. Postulowano również powołanie zespołu, który zajmie się oceną realizacji uchwały.</u>
<u xml:id="u-1.5" who="#komentarz">Zespół taki powstał w wyniku decyzji prezesa Rady Ministrów z lipca 1986 r., przewodniczy mu podsekretarz stanu w Ministerstwie Rolnictwa, Leśnictwa i Gospodarki Żywnościowej.</u>
<u xml:id="u-1.6" who="#komentarz">Materiał prezentowany obecnie stanowi drugą już całościową ocenę realizacji uchwały „górskiej”. Ocena ta została opracowana na podstawie informacji resortów i organizacji odpowiedzialnych za realizację uchwały „górskiej”, propozycji i wniosków zgłaszanych przez posłów, działaczy społeczno-gospodarczych i wojewodów. Wykorzystano w niej także ustalenia kontroli realizacji uchwały „górskiej” przeprowadzonej przez NIK w Ⅰ kwartale 1987 r. w pięciu województwach „górskich” (nowosądeckim, jeleniogórskim, wałbrzyskim, krośnieńskim i przemyskim).</u>
<u xml:id="u-1.7" who="#komentarz">Podstawowym celem uchwały „górskiej” było wprowadzenie takich rozwiązań ekonomicznych i organizacyjnych, które spowodują zahamowanie degradacji gospodarczej i społecznej terenów górskich i górzystych, a następnie stworzą warunki do ich kompleksowej aktywizacji dzięki racjonalnemu i pełnemu wykorzystaniu walorów przyrodniczych.</u>
<u xml:id="u-1.8" who="#komentarz">Wprowadzenie przez uchwałę wielu preferencji ekonomicznych powodowało konieczność określenia obszarów, które z nich mogą korzystać. Wyznaczyli je wojewodowie na podstawie przyjętych w uchwale kryteriów. Tereny górskie i górzyste w rozumieniu uchwały, obejmują ponad 1 mln ha użytków rolnych wchodzących w skład miejscowości, w których ponad 50% użytków rolnych leży powyżej 350 m nad poziomem morza i na stokach przekraczających nachylenie 12%.</u>
<u xml:id="u-1.9" who="#komentarz">Z perspektywy niespełna trzech lat wdrażania uchwały, można ocenić tylko niektóre aspekty jej funkcjonowania i określić rysujące się tendencje zmian. Uchwała „górska” sprzyjała ożywieniu rozwoju infrastruktury gospodarczej i społecznej w ramach środków własnych województw wspieranych centralnymi funduszami pozabudżetowymi. Jednak niedostatek środków finansowych i niedobory materiałowe powodują, że nie spełnia ona w całości oczekiwań społecznych, zwłaszcza w zakresie zaopatrzenia rolnictwa i wsi w wodę, budowy dróg, melioracji i zabezpieczenia przeciwpowodziowego, reelektryfikacji, szkolnictwa i ochrony zdrowia.</u>
<u xml:id="u-1.10" who="#komentarz">Dodatki cenowe, zwolnienia z różnych opłat, ulgi w opłatach za usługi rolnicze oraz korzystne warunki uzyskiwania kredytów przyniosły efekty ekonomiczne gospodarstwom rolnym, chociaż w ocenie władz wojewódzkich i kółek rolniczych dochodowość ich jest jeszcze w dalszym ciągu niższa niż gospodarstw nizinnych.</u>
<u xml:id="u-1.11" who="#komentarz">Umocnił się chów bydła jako główny kierunek produkcji rolniczej w tych rejonach. Zdecydowało to o wzroście towarowej produkcji mięsa wołowego i mleka. Następują korzystne zmiany w strukturze użytkowania gruntów, polegające na ograniczaniu powierzchni upraw zbożowych i ziemniaków i wzroście powierzchni paszowej.</u>
<u xml:id="u-1.12" who="#komentarz">Zaktywizowała się współpraca służb doradczych WOPR i placówek naukowych z terenowymi organami administracji państwowej oraz bezpośrednio z producentami. Pozwala to na upowszechnianie osiągnięć nauki i techniki do produkcji rolniczej w dziedzinie chowu i hodowli bydła oraz owiec, gospodarki na użytkach zielonych, a także właściwego doboru odmian roślin uprawianych na terenach górskich i górzystych.</u>
<u xml:id="u-1.13" who="#komentarz">Rozpoczęty, długofalowy proces poprawy warunków pracy i życia ludności wiejskiej dzięki rozwojowi infrastruktury gospodarczej i społecznej oraz poprawie ekonomicznych warunków produkcji, zahamował - chociaż jeszcze nie wszędzie - odpływ ludności z tych terenów i przekazywanie gospodarstw rolnych do PFZ.</u>
<u xml:id="u-1.14" who="#komentarz">Realizacja części zadań wynikających z uchwały wymaga jednak przyspieszenia. W tym celu niezbędne jest:</u>
<u xml:id="u-1.15" who="#komentarz">- zwiększenie w budżetach terenowych środków finansowych na rozwój infrastruktury. Wyższe od dotychczasowych powinny być również nakłady inwestycyjne na te cele;</u>
<u xml:id="u-1.16" who="#komentarz">- kupno w krajach RWPG ciągników górskich wraz ze sprzętem towarzyszącym - do czasu uruchomienia krajowej produkcji;</u>
<u xml:id="u-1.17" who="#komentarz">- zwiększenie dostaw nawozów wieloskładnikowych i skoncentrowanych;</u>
<u xml:id="u-1.18" who="#komentarz">- objęcie „górskimi” ulgami podatkowymi wszystkich terenów górskich i górzystych wydzielonych zgodnie z przepisami uchwały.</u>
<u xml:id="u-1.19" who="#komentarz">Opracowanie, które otrzymali posłowie zostało udostępnione wojewodom z województw „górskich”. Nadesłali oni swoje uwagi i postulaty. Ich celem jest wyeliminowanie, sygnalizowanego przez wielu wojewodów, przepływu produktów rolnych ze wsi, nie objętych dodatkiem do cen skupu, do punktów skupu położonych we wsiach objętych dodatkami. Idzie też o zwiększenie zaopatrzenia w przemysłowe środki produkcji dostosowane do warunków górskich oraz o zwiększenie środków na rozwój infrastruktury gospodarczej i społecznej.</u>
<u xml:id="u-1.20" who="#komentarz">Problemy zgłaszane przez wojewodów można podzielić na cztery zasadnicze grupy: propozycje dokonania zmian w uchwale „górskiej”, wnioski w sprawie pomocy budżetu centralnego w rozwoju infrastruktury, wnioski w sprawie poprawy zaopatrzenia w przemysłowe i rolnicze środki produkcji, inne wnioski.</u>
<u xml:id="u-1.21" who="#komentarz">Propozycje dokonania zmian w uchwale dotyczą zasad wydzielania terenów górskich i górzystych, systemowych rozwiązań dotyczących udzielania rolnictwu pomocy ekonomicznej. Proponowane poprawki wymagałyby całkowitej zmiany uchwały „górskiej”. Wiele sygnalizowanych przez wojewodów propozycji zgłoszonych było w trakcie prac nad projektem uchwały i uznano je wówczas za niewłaściwe lub niemożliwe do realizacji.</u>
<u xml:id="u-1.22" who="#komentarz">Wnioski w sprawie pomocy z budżetu centralnego w rozwoju infrastruktury oraz poprawy zaopatrzenia w rolnicze środki produkcji są zgodne z zapisami zawartymi w opracowaniu, które otrzymali posłowie.</u>
<u xml:id="u-1.23" who="#komentarz">Wyniki wizytacji w woj. woj. krośnieńskim, nowosądeckim i bielsko-bialskim przedstawiła poseł Stanisława Popiela (ZSL): Celem wizytacji było zapoznanie się ze stanem realizacji uchwały „górskiej”. W naszych pracach uczestniczyły wojewódzkie zespoły poselskie, a także przedstawiciele Ministerstwa Rolnictwa, Leśnictwa i Gospodarki Żywnościowej oraz władz miejscowych.</u>
<u xml:id="u-1.24" who="#komentarz">W każdym województwie wysłuchiwaliśmy informacji i wyjaśnień władz administracyjnych nt. realizacji uchwały. Podkreślenia wymaga, że w woj. woj. nowosądeckim i bielskim sprawy terenów górskich omówiono na specjalnych zorganizowanych przez wojewodów spotkaniach z udziałem dyrektorów wydziałów oraz osób odpowiedzialnych za realizację poszczególnych zadań.</u>
<u xml:id="u-1.25" who="#komentarz">W woj. krośnieńskim wizytowaliśmy:</u>
<u xml:id="u-1.26" who="#komentarz">- Rejonowe Przedsiębiorstwo Wodno-Melioracyjne i Zaopatrzenia Wsi w Wodę w Lesku, powstałe w 1986 r. Obecnie melioruje ono ok. 100 ha rocznie, do 1991 r. planuje się 600 ha. Zgodnie z programem rozwoju terenów górskich do 1990. r. należy zmeliorować 6,7 tys. ha użytków rolnych, zaś przewidywane wykonanie do 1990 r. wyniesie 4.830 ha, tj. 72% programu;</u>
<u xml:id="u-1.27" who="#komentarz">- GS „SCh” w Bukowcu, gdzie szczególną uwagę zwrócono na zaopatrzenie wsi w podstawowe środki produkcji;</u>
<u xml:id="u-1.28" who="#komentarz">- indywidualne gospodarstwo rolne w Nagórzanach. Powierzchnia ogólna tego gospodarstwa wynosi 19 ha, w tym 14 ha użytków rolnych. Gospodarstwo specjalizuje się w hodowli bydła rzeźnego. Średnia roczna obsada 28-35 szt. Własna baza paszowa uzupełniana jest tylko niezbędnymi dodatkami witaminowymi i mieszankami mineralnymi. Roczna sprzedaż, głównie żywca i mleka, wyniosła w 1987 r. 1.390 tys. zł;</u>
<u xml:id="u-1.29" who="#komentarz">- Rolniczą Spółdzielnię Produkcyjną w Skołyszynie. Spółdzielnia gospodaruje na 90 ha i prowadzi wielokierunkową produkcję rolniczą oraz świadczy usługi na rzecz rolnictwa i poza rolnictwem.</u>
<u xml:id="u-1.30" who="#komentarz">W woj. nowosądeckim wizytowaliśmy:</u>
<u xml:id="u-1.31" who="#komentarz">- Państwowe Gospodarstwo rolne w Siarach, które gospodaruje na 2.200 ha, specjalizując się głównie w hodowli koni rasy huculskiej i chowie lisów. Ogólnie zysk roczny przedsiębiorstwa za 1987 r. wyniósł ok. 20 mln zł;</u>
<u xml:id="u-1.32" who="#komentarz">- indywidualne gospodarstwo rolne w Kobylance o powierzchni ok. 17 ha, specjalizujące się w chowie młodego bydła rzeźnego i mlecznego z wykorzystaniem własnej bazy paszowej. Roczna wydajność od jednej sztuki wynosiła ok. 4 tys. l mleka rocznie.</u>
<u xml:id="u-1.33" who="#komentarz">W woj. bielskim wizytowaliśmy:</u>
<u xml:id="u-1.34" who="#komentarz">- Rolniczy Kombinat Spółdzielczy w Goleszowie, gospodarujący na ok. 1.200 ha, nastawiony głównie na chów bydła mlecznego, kur niosek oraz brojlerów. Średnia wydajność od krowy wynosiła 4.800 l mleka. Ogólny przychód przedsiębiorstwa w 1987 r. wynosił ok. 520 mln zł;</u>
<u xml:id="u-1.35" who="#komentarz">- indywidualne gospodarstwo rolne w Cieszynie o powierzchni ok. 36 ha, od dwóch lat hodujące bydło mleczne i opasowe z wykorzystaniem własnej bazy paszowej, o wydajności mlecznej krów ok. 4.400 l. Roczny dochód gospodarstwa sięgał ponad 2,5 mln zł;</u>
<u xml:id="u-1.36" who="#komentarz">- prywatną wytwórnię wędlin w Goleszowie, zatrudniającą 40. pracowników, o dziennej produkcji 3 tony wędlin i wyrobów wędliniarskich, zużywającą surowce lokalne, nie korzystającą z dotacji państwowej.</u>
<u xml:id="u-1.37" who="#komentarz">Wizytując tereny górskie i górzyste szukaliśmy odpowiedzi na trzy podstawowe pytania: w jakim stopniu uchwała jest realizowana, jakie przyniosła wymierne efekty ekonomiczno-społeczne, jakie podjąć działania dla pełniejszej jej realizacji, zgodnie z intencją wyjazdowego posiedzenia prezydium NK ZSL i Prezydium Rządu z kwietnia 1986 r. w Nowym Sączu.</u>
<u xml:id="u-1.38" who="#komentarz">Rolnikom gospodarującym na obszarach górskich przypada odrabianie wielowiekowych zaniedbań powstałych w wyniku oddziaływania splotu niekorzystnych czynników społeczno-gospodarczych, zarówno wewnątrz - jak i pozaregionalnych. Ciężkie i trudne do uprawy gleby, niekiedy wąskie działki, pocięte parowami i strumykami, brak dojazdu do pól, a nawet osiedli, słabo rozwinięta infrastruktura społeczna i techniczna, nie zachęcały do inwestowania. W efekcie nastąpiło znaczne wyludnianie, zwłaszcza niektórych gmin, i ogólny regres produkcji rolnej. Wiele gruntów dobrej, a nawet bardzo dobrej jakości dziś porośniętych jest karłowatymi lasami, a ich rekultywacja kosztuje niekiedy ponad 2 mln zł za 1 ha.</u>
<u xml:id="u-1.39" who="#komentarz">Podejmowane w ostatnim 30-leciu sporadyczne i niezsynchronizowane działania nie przyniosły spodziewanych efektów. Dopiero uchwała „górska” wprowadziła ożywienie w gospodarce tych regionów. Realizacja uchwały i opracowanie wojewódzkich programów aktywizacji gospodarczej i społecznej oraz rozwoju rolnictwa na terenach górskich i górzystych w latach 1986-2000 znajduje się w centrum uwagi prezydiów rad narodowych, wojewodów, miejscowych posłów, jednostek gospodarczych i instytucji. W programach ujęte zostały potrzeby w zakresie pożądanego rozwoju infrastruktury gospodarczej i społecznej tych terenów.</u>
<u xml:id="u-1.40" who="#komentarz">Kierując się obecnymi uwarunkowaniami społeczno-gospodarczymi i możliwościami finansowymi dokonano wyboru najpilniejszych potrzeb i przedsięwzięć w latach 1986-1990.</u>
<u xml:id="u-1.41" who="#komentarz">Uchwała bezsprzecznie wpłynęła na przyspieszenie rozwoju infrastruktury społeczno-technicznej i stworzyła szanse oraz nadzieje dalszego, jej rozwoju.</u>
<u xml:id="u-1.42" who="#komentarz">Uchwała nie wywołała jednak znaczącego postępu w zaopatrzeniu rolnictwa w środki produkcji. W dalszym ciągu brak odczuwalnej poprawy w zaopatrzeniu wsi w niezbędny sprzęt rolniczy. Zbyt długo trwają prace nad mikrociągnikiem przystosowanym do pracy w górach oraz specjalistycznym sprzętem rolniczym. W sferze marzeń nadal pozostaje zwiększenie dostaw nawozów wieloskładnikowych i o wysokiej koncentracji czystego składnika. Poważne braki materiałów budowlanych i armatury do zaopatrzenia wsi w wodę utrudniają realizację inwestycji planu terenowego. Do dziś właściwe resorty nie zainteresowały się wykorzystaniem walorów przyrodniczych tych terenów oraz zasobów wód leczniczych. Brak dopływu przewidzianych środków z centralnej rezerwy budżetowej na przyspieszenie rozwoju infrastruktury społeczno-gospodarczej uniemożliwił wojewodom pełną realizację zadań w 1987 r.</u>
<u xml:id="u-1.43" who="#komentarz">Dzięki uchwale wzrosły dochody rolników w wyniku wprowadzonych dodatków do cen skupu mleka, żywca wołowego i wełny, co wpłynęło na zahamowanie galopującego spadku dysparytetu dochodów rolników gospodarujących na tych terenach w stosunku do ludności nierolniczej rolników z terenów nizinnych.</u>
<u xml:id="u-1.44" who="#komentarz">Pomimo krótkiego okresu oddziaływania uchwały wprowadzone preferencje oraz działania podejmowane przez urzędy wojewódzkie wpłynęły pozytywnie na efekty produkcyjne w rolnictwie, choć niektóre podstawowe zmiany produkcji rolnej na terenach górskich zachodziły podobnie jak w całej gospodarce. Dotyczy to szczególnie pogłowia bydła, o którym mówiliśmy w dniu wczorajszym, a które w 1987 r. w stosunku do 1986 r. spadło w woj. bielskim o 3,5%, krośnieńskim o 1,2%, a nowosądeckim o 1,9% wobec średniego spadku w skali kraju o 3,6%. Nieznaczny spadek pogłowia owiec w tych województwach wynika głównie ze zmniejszonej powierzchni wypasowej oraz z trudności zagospodarowania żywca baraniego na skutek braku dostatecznej bazy przetwórczo-składowej, niskich cen skupu żywca baraniego i braku zainteresowania handlu tym mięsem.</u>
<u xml:id="u-1.45" who="#komentarz">Pomimo regresu w chowie zwierząt gospodarskich zaznaczył się znacznie wzrost skupu żywca, wełny i mleka, co świadczy o poprawie efektywności tych kierunków produkcji.</u>
<u xml:id="u-1.46" who="#komentarz">W 1987 r. w porównaniu do 1986 r. średni spadek skupu podstawowych produktów rolniczych z 1 ha przeliczeniowego użytków rolnych w jednostkach zbożowych wyniósł w kraju 2,9%. W woj. bielskim natomiast ten spadek wyniósł 2,4%, a w woj. woj. krośnieńskim i nowosądeckim nastąpił wzrost skupu odpowiednio o 8,3% i 10,3%.</u>
<u xml:id="u-1.47" who="#komentarz">W czasie obowiązywania uchwały zarysowały się pozytywne tendencje, m.in.:</u>
<u xml:id="u-1.48" who="#komentarz">- zmniejszył się odpływ ludności wiejskiej i wzrosło zainteresowanie przejmowaniem gruntów przez następców;</u>
<u xml:id="u-1.49" who="#komentarz">- nastąpił wzrost zakupów gruntów PFZ o lepszej bonitacji gleb przez młodych rolników, a tym samym nastąpiła poprawa struktury obszarowej indywidualnych gospodarstw rolnych, co w terenach górskich ma wyjątkowe znaczenie, zwłaszcza, że średnia powierzchnia gospodarstwa wynosi w woj. krośnieńskim 2,7 ha użytków rolnych, bielskim ok. 2 ha, a w nowosądeckim ok. 2,9 ha;</u>
<u xml:id="u-1.50" who="#komentarz">- następuje dostosowanie struktury produkcji do warunków glebowo-przyrodniczych, zarówno w zakresie upraw, jak i produkcji zwierzęcej;</u>
<u xml:id="u-1.51" who="#komentarz">- wzrosło zaangażowanie ludności wiejskiej w czynach społecznych, dzięki którym częściowo zmodernizowano wiele dróg, wybudowano wiele szkół, doprowadzono sieć gazową i wodociągową, choć w tym zakresie jest jeszcze bardzo dużo do zrobienia.</u>
<u xml:id="u-1.52" who="#komentarz">Z uwagi na zróżnicowane potrzeby województw w zakresie zasilania finansowego z puli centralnej niezbędne jest określenie udziału budżetu centralnego w pokryciu kosztów realizacji programów rozwoju infrastruktury ziem górskich.</u>
<u xml:id="u-1.53" who="#komentarz">W celu wykorzystania potencjalnych rezerw produkcyjnych zachodzi potrzeba nadania rzeczywistego priorytetu terenom górskim w zakresie zaopatrzenia w środki do produkcji rolnej, m.in. nawozy mineralne, zwłaszcza wieloskładnikowe i wysokoprocentowe, wapno nawozowe, środki ochrony roślin, a przede wszystkim specjalistyczny sprzęt rolniczy dla terenów górskich oraz maszyny dla przedsiębiorstw melioracyjnych i budowlanych.</u>
<u xml:id="u-1.54" who="#komentarz">Konieczne jest podjęcie działań zmierzających do przyspieszenia seryjnej produkcji mikrociągnika i maszyn towarzyszących, przystosowanych do pracy w górach.</u>
<u xml:id="u-1.55" who="#komentarz">W celu przyspieszenia rozwoju infrastruktury społeczno-gospodarczej potrzebne jest dofinansowanie czynów społecznych z budżetu centralnego.</u>
<u xml:id="u-1.56" who="#komentarz">Sprawozdanie z wyników poselskiej wizytacji w woj. woj. białostockim, bialsko-podlaskim i chełmskim przedstawił poseł Stanisław Lemiesz (PZPR): Na spotkaniach wojewodów z przedstawicielami wszystkich instytucji odpowiedzialnych za produkcję rolną w województwach oraz w czasie pobytu w kilku gminach, wsiach, PGR i spółdzielniach produkcyjnych zapoznaliśmy się ze stanem rolnictwa na tych terenach, ze szczególnym uwzględnieniem problemu zagospodarowania gleb lekkich i pozostałych mało produktywnych, przekazywanych przez rolników na Państwowy Fundusz Ziemi.</u>
<u xml:id="u-1.57" who="#komentarz">We wszystkich trzech województwach w ciągu ostatnich trzech lat pogarszały się warunki produkcyjno-ekonomiczne gospodarstw rolnych. W regionie wschodnim, zwłaszcza wzdłuż rzeki Bug, gdzie występuje przewaga gleb lekkich i okresowo zalewanych problem przekazywania gruntów na PFZ oraz brak możliwości ich racjonalnego zagospodarowania przybrał w ostatnich latach bardzo niepokojące rozmiary. Np. w woj. białostockim w 1983 r. sprzedano rolnikom indywidualnym ponad 12 tys. ha gruntów, zmniejszając tym samym stan posiadania PFZ, ale już w latach 1986-1987 przyjęto 16,3 tys. ha, zaś nabywców znaleziono (łącznie z PGR i RSP) jedynie na 4,3 tys. ha. Obecnie do PFZ należy już w tym województwie ok. 32 tys. ha.</u>
<u xml:id="u-1.58" who="#komentarz">Podobne zjawiska występują w pozostałych województwach. Np. w woj. chełmskim co ósmy hektar nie ma właściciela. W ostatnim roku lawinowo napływają wnioski o przejęcie gospodarstwa przez państwo, a dodatkowo spora część dzierżawców rezygnuje z dalszej dzierżawy.</u>
<u xml:id="u-1.59" who="#komentarz">Próby zagospodarowania tych gruntów przez jednostki uspołecznione tylko w niewielkim zakresie mogą rozwiązać ten problem. Jednym z hamulców jest ograniczony zasięg działania uchwały Rady Ministrów nr 129/87, która dotyczy jedynie pomocy finansowej dla nowo tworzonych przedsiębiorstw obejmujących grunty PFZ, pozostawią natomiast bez wsparcia jednostki już istniejące, które mogłyby powiększyć swój areał lub zorganizować nowe zakłady na większych obszarach „ziemi niechcianej”.</u>
<u xml:id="u-1.60" who="#komentarz">Niekorzystne czynniki glebowo-klimatyczne, wielkie zaniedbania w rozwoju infrastruktury technicznej i socjalnej na tych terenach stawiają zarówno gospodarstwa indywidualne, jak i uspołecznione w bardzo trudnej sytuacji ekonomicznej. Ostatnie zmiany cen na środki produkcji rolniczej oraz znaczny przyrost pozostałych kosztów w zestawieniu z możliwymi do osiągnięcia na tych glebach dochodami według nowych cen skupu produktów rolnych pogłębią jeszcze znacznie tę niekorzystną sytuację.</u>
<u xml:id="u-1.61" who="#komentarz">Główne przyczyny takiego stanu rzeczy to:</u>
<u xml:id="u-1.62" who="#komentarz">- niska produktywność gruntów we wschodnich województwach; są to głównie gleby klasy V i VI, ponadto duże obszary są okresowo zalewane, gdyż Bug nie jest uregulowany;</u>
<u xml:id="u-1.63" who="#komentarz">- duże rozdrobnienie gospodarstw, które przeważnie mają powierzchnię 4-7 ha i są podzielone na kilka lub kilkanaście działek, dodatkowo jeszcze poprzecinanych enklawami lasu lub wymoklisk;</u>
<u xml:id="u-1.64" who="#komentarz">- brak melioracji na ponad 50% powierzchni; ok. 70% gleb wymaga koniecznie wapnowania i uzupełniania magnezu;</u>
<u xml:id="u-1.65" who="#komentarz">- niedostateczne zaopatrzenie w energię elektryczną ogranicza dalszy rozwój i uniemożliwia inwestowanie;</u>
<u xml:id="u-1.66" who="#komentarz">- brak dróg utwardzanych nie tylko na poszczególne pola, ale nawet między wsiami i na odcinku wieś - siedziba władz gminnych - lub wieś - inny ośrodek zaopatrzenia;</u>
<u xml:id="u-1.67" who="#komentarz">- problemy demograficzne, polegające na bardzo niskim i wciąż malejącym zaludnieniu tych obszarów. Wynosi ono 14-30 osób na 1 km², przy czym co trzeci właściciel gospodarstwa rolnego przekroczył 60 lat, młodzież zaś, a zwłaszcza dziewczęta opuszcza te tereny;</u>
<u xml:id="u-1.68" who="#komentarz">- nie wystarczająca - poza woj. białostockim - wydolność biur geodezji oraz inne przyczyny powodujące zbyt mały zakres scalania i zamiany gruntów oraz tworzenia kompleksowych programów ich zagospodarowania.</u>
<u xml:id="u-1.69" who="#komentarz">Niewielkie obszarowo gospodarstwa na słabych glebach, prowadzące gospodarkę ekspansywną nie są w stanie uzyskiwać dochodów zapewniających utrzymanie rodziny. W wielu przypadkach wysokość rocznej, nawet najniższej, emerytury rolniczej przekracza wartość całej rocznej sprzedaży z gospodarstwa o powierzchni 6-8 ha, nie mówiąc już o gospodarstwach mniejszych. Osłabia to zainteresowanie ziemią i każe szukać dochodów z pracy poza rolnictwem. Duży odsetek mieszkańców na tych terenach stanowią więc tzw. chłoporobotnicy.</u>
<u xml:id="u-1.70" who="#komentarz">Władze wojewódzkie podjęły wiele działań w celu ograniczenia tych niekorzystnych zjawisk. Wiele ciekawych inicjatyw podjęły władze gminne i kierownictwa jednostek uspołecznionych. Np. naczelnik gminy Dubicze Cerkiewne w drodze eksperymentu zorganizował zagospodarowanie przez gminę tzw. niechcianych gruntów. Władze białostockie pokrywają koszty pierwszej orki z funduszu rekultywacji. Maksymalnie obniża się cenę nabywanej ziemi, sprowadza się osadników z innych regionów Polski, toleruje się nieformalne dzierżawy, zamiany itd. Wszystkie te działania nie rozwiązują jednak zasadniczych i wciąż narastających problemów.</u>
<u xml:id="u-1.71" who="#komentarz">W związku z powyższym postuluje się wprowadzenie odrębnych, szczególnie preferencyjnych, warunków prawnych i finansowych na terenach wschodnich, najbardziej zagrożonych wypadaniem ziemi z rolniczego użytkowania. Wnioski zmierzają m.in. do:</u>
<u xml:id="u-1.72" who="#komentarz">- poprawy opłacalności produkcji rolniczej na najsłabszych glebach poprzez zwolnienie gruntów klasy V z podatku rolnego, a gruntów klasy V i VI również z opłaty składek emerytalnych;</u>
<u xml:id="u-1.73" who="#komentarz">- umożliwienia przekazania części najsłabszych grantów i różnych enklaw śródleśnych administracji lasów Państwowych;</u>
<u xml:id="u-1.74" who="#komentarz">- wydzielenia specjalnej puli nawozów, maszyn i innych poszukiwanych środków produkcji na dodatkowe zaopatrzenie rolnictwa tych terenów, częściowo również na kredyt;</u>
<u xml:id="u-1.75" who="#komentarz">- zarezerwowania specjalnej puli nisko oprocentowanych kredytów obrotowych i inwestycyjnych dla wszystkich sektorów zagospodarowujących grunty PFZ;</u>
<u xml:id="u-1.76" who="#komentarz">- uproszczenia procedury obrotu gruntami poprzez upoważnienie terenowych organów administracji państwowej do przenoszenia własności na zasadzie decyzji administracyjnych;</u>
<u xml:id="u-1.77" who="#komentarz">- zniesienia na tych terenach górnej granicy obszarowej gospodarstwa rolnego wynoszącej 50 ha i przyznania wszystkim chętnym do przejęcia gruntu specjalnych ułatwień, łącznie ze zniesieniem konieczności udokumentowania posiadanych kwalifikacji;</u>
<u xml:id="u-1.78" who="#komentarz">- wprowadzenia możliwości nieodpłatnego uwłaszczenia długoletnich dzierżawców;</u>
<u xml:id="u-1.79" who="#komentarz">- poszerzenia pomocy finansowej państwa wynikającej z uchwały nr 129/87 dla przejmujących grunty PFZ również na jednostki uspołecznione powiększające swój areał lub tworzące nowy zakład produkcji rolnej;</u>
<u xml:id="u-1.80" who="#komentarz">- wprowadzenia pomocy finansowej państwa dla osób prywatnych tworzących nowe, duże gospodarstwo rolne z PFZ w postaci długoterminowego kredytu, w części umarzalnego;</u>
<u xml:id="u-1.81" who="#komentarz">- zapewnienia decyzjom wspomagającym rozwój rolnictwa na tych terenach pokrycia finansowego w budżecie, aby nie powtarzało się to, co ma obecnie miejsce, kiedy to wprawdzie uchwała obowiązuje, ale nie ma pieniędzy.</u>
<u xml:id="u-1.82" who="#komentarz">Mieszkańcy tych terenów pokładają duże nadzieje w Komisji Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej oraz w całym Sejmie. Mają oni nadzieję, że stworzy się trwałe przesłanki rolniczego rozwoju tych ziem z pożytkiem dla miejscowych rolników i dla całego kraju.</u>
<u xml:id="u-1.83" who="#komentarz">Rośnie powierzchnia gruntów PFZ i nie zawsze wiadomo, co zrobić z nimi. Powinniśmy zastanowić się, co można przenieść z uchwały „górskiej” na inne tereny, gdzie sytuacja jest bardzo zła. Utrzymywanie się obecnego stanu oznacza bowiem osłabienie całego rolnictwa.</u>
<u xml:id="u-1.84" who="#komentarz">Sprawozdanie z wizytacji woj. woj. kieleckiego, piotrkowskiego i radomskiego przedstawił poseł Stanisław Macikowski (PZPR): Sytuacja rolnictwa w tych województwach jest trudna. Stosunkowo najlepsza jest ona w woj. radomskim, gdyż tam przeznaczano na rolnictwo 30% nakładów, a w pozostałych tylko - 22-27%. W toku wizytacji stwierdziliśmy różne nieprawidłowości, np. rażące zaniedbania w jednej ze spółdzielni posiadającej 800 ha ziemi nie wykorzystywanej rolniczo i niszczejący sprzęt.</u>
<u xml:id="u-1.85" who="#komentarz">Grunty klasy VI oraz grunty klas wyższych znajdujące się w półenklawach i przylegające bezpośrednio do lasów państwowych należy przeznaczyć do zalesienia. Pomoże to w realizacji programu podniesienia lesistości kraju o 30%.</u>
<u xml:id="u-1.86" who="#komentarz">Terenowe organy administracji państwowej stopnia podstawowego powinny zachęcać dzierżawców gruntów PFZ oraz przodujących rolników do przejmowania i zagospodarowania gruntów PFZ. Powodzenie tej akcji uzależnione będzie jednak od: zwolnienia z opłat podatku gruntowego na okres 5. lat, przeprowadzania scaleń fragmentarycznych, bezwzględnych preferencji przy zakupie materiałów budowlanych, maszyn, narzędzi rolniczych oraz środków produkcji rolnej, przeprowadzenie w rejonach o niskiej bonitacji i dużym rozdrobnieniu scaleń z urzędu celem wydzielenia kompleksów gruntów pod zalesienia oraz uprawy rolne dla młodych rolników.</u>
<u xml:id="u-1.87" who="#komentarz">W rejonach o słabej jakości gleb, które się wyludniają należy wprowadzić system stref bezpodatkowych, z pełną gwarancją nieściągania podatków.</u>
<u xml:id="u-1.88" who="#komentarz">W przypadku braku chętnych do przejmowania gruntów PFZ należy stworzyć ekonomiczne 1 finansowa warunki dla jednostek gospodarki uspołecznionej, które zajęłyby się gospodarowaniem na tej ziemi.</u>
<u xml:id="u-1.89" who="#komentarz">Należy szybciej rozwiązać sprawy socjalno-bytowe wsi poprzez budowę i modernizację dróg, oczyszczalni ścieków i wodociągów, rozwój sieci handlowo-usługowej i bazy kulturalnej. Podejmowanie tego typu przedsięwzięć stworzyłoby zachętę do pozostawania ludzi młodych, a w szczególności młodych dziewcząt, na gospodarce.</u>
<u xml:id="u-1.90" who="#komentarz">Celowe jest wydzielenie kredytów na zagospodarowanie gruntów i zakup niezbędnego sprzętu dla rolników, którzy powiększają lub zakładają nowe gospodarstwo.</u>
<u xml:id="u-1.91" who="#komentarz">Należy też rozważyć możliwość wprowadzenia karencji w opłacaniu składki emerytalnej z nowo nabytych gruntów na okres 5-10 lat.</u>
<u xml:id="u-1.92" who="#komentarz">Postuluje się znowelizowanie ustawy z dnia 26 marca 1982 r. o scalaniu gruntów, a także finansowanie z funduszu ochrony gruntów wapnowania gleb na gruntach najsłabszych.</u>
<u xml:id="u-1.93" who="#komentarz">Proszę, by Najwyższa Izba Kontroli zainteresowała się tą spółdzielnią o powierzchni 800 ha, o której mówił poseł S. Macikowski.</u>
<u xml:id="u-1.94" who="#komentarz">Wojewoda nowosądecki Antoni Rączka: Na bardzo trudne warunki gospodarowania w górach, powodujące obniżenie efektów ekonomicznych, zwracaliśmy uwagę od dawna. Wcześniej problemy te regulowała uchwała Rady Ministrów z 1981 r., ale nie była ona, niestety, dokumentem kompleksowym. Uchwała nr 4/85 Rady Ministrów stworzyła znaczne udogodnienia dla rolnictwa górskiego, ale i ona niektórych problemów nie rozwiązała do końca. Przypominam sobie poprzednie posiedzenie Komisji Rolnictwa, na którym omawiano założenia tej uchwały. Pamiętam, że w dyskusji podkreślano przede wszystkim konieczność stworzenia rolnictwu górskiemu takich warunków, które zatrzymają rolników w górach.</u>
<u xml:id="u-1.95" who="#komentarz">Jako przedstawiciel administracji państwowej zdaję sobie w pełni sprawę z obecnych uwarunkowań finansowych niemniej jednak chciałoby się, aby wszystkie elementy uchwały „górskiej” zaczęły funkcjonować należycie. Państwo powinno wspierać, podkreślam - wspierać, a nie zastępować, poczynania lokalnych władz i miejscowej ludności w budowie infrastruktury wiejskiej. Nikt z nas nie czeka z założonymi rękami w nadziei, że wszystkie problemy rozwiąże uchwała. Niemniej jednak zdanie się tylko na siły lokalne przy tworzeniu infrastruktury wiejskiej nie przyniesie pożądanych efektów.</u>
<u xml:id="u-1.96" who="#komentarz">Do rangi niezwykle trudnego problemu zaczyna urastać zaopatrzenie rolnictwa górskiego w wodę. Równie trudnym problemem jest budowa dróg. W tej ostatniej dziedzinie wiele już uczyniono, ale wciąż wiele pozostaje do zrobienia. Należy pamiętać, że drogi wiejskie są elementem decydującym o postępie w mechanizacji rolnictwa.</u>
<u xml:id="u-1.97" who="#komentarz">Władze państwowe wspierają czyny społeczne na wsi tylko w ograniczonym stopniu. Przy gazyfikacji pomoc państwa sięga 10% ogólnych nakładów. Przy budowie wodociągów zaangażowanie środków państwowych nie przekracza 25%, zaś przy budowie szkół wskaźnik ten wynosi maksymalnie 50%. Podejmując budowę obiektów szkolnych zawieramy umowę z mieszkańcami wsi. Oni wznoszą budynek w stanie surowym, a my go wykańczamy.</u>
<u xml:id="u-1.98" who="#komentarz">W naszym województwie nie ma prawie w ogóle wolnej ziemi. Państwowy Fundusz Ziemi liczy zaledwie 2 tys. ha, co jest znikomą wielkością w porównaniu z 270 tys. ha użytków rolnych. Ziemi słabo zagospodarowanej lub nie zagospodarowanej jest zaledwie ok. 800 ha. Cena ziemi w wolnym obrocie jest bardzo wysoka. Fakty te dowodzą dużego zainteresowania rolników produkcją oraz sugerują konieczność dalszego wspierania rolnictwa górskiego. Dlatego zamierzamy zająć się obecnie na szerszą skalę scalaniem gruntów. Potrzeby w tym zakresie szacujemy na 70-80 tys. ha. Rozwiązanie tego problemu wymaga przeszkolenia ludzi i odpowiedniego sprzętu, niemniej jednak zadanie to ujmujemy w naszych planach.</u>
<u xml:id="u-1.99" who="#komentarz">Konieczne jest zwiększenie dostaw Odpowiednich nawozów oraz sprzętu dostosowanego do specyficznych warunków rolnictwa górskiego. Być może w gospodarstwach wielkoobszarowych egzamin zdają czeskie ciągniki „Góral”, ale dla gospodarstw indywidualnych podstawowe znaczenie ma Ursus C-330 oraz kosiarka rotacyjna. Jeśli jednak w ciągu ostatnich 4. lat województwo otrzymało tylko 748 kosiarek rotacyjnych, to trudno mówić o znaczącym postępie technicznym.</u>
<u xml:id="u-1.100" who="#komentarz">Kolejny wniosek dotyczy rozwoju prac badawczych nad wyhodowaniem gatunków zwierząt i odmian roślin dostosowanych do warunków górskich. W górach nie można zaniechać uprawy owsa. Wskazane więc byłoby wyhodowanie odpowiednich odmian tego zboża. Pewne wspólne prace naukowo-badawcze podejmujemy z Instytutem Zootechniki w Krakowie. Współpraca ta ma jednak na razie dość ograniczony zasięg.</u>
<u xml:id="u-1.101" who="#komentarz">Do terenów górskich nie zaliczono 5. wsi z naszego województwa. Ich ziemie stanowią zaledwie 1, 4% obszaru użytków rolnych województwa. Należałoby zastanowić się, czy w przyszłości nie objąć również tych wsi dobrodziejstwami wynikającymi z uchwały nr 4/85.</u>
<u xml:id="u-1.102" who="#komentarz">Generalnie muszę stwierdzić, że ta uchwała wywarła bardzo korzystny wpływ na rozwój rolnictwa górskiego. W naszym województwie do Państwowego Fundusz Ziemi trafia rocznie zaledwie 80-90 ha ziemi. Świadczy to o utrzymywaniu się bardzo wysokiego zainteresowania produkcją wśród rolników terenów podgórskich i górskich.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#WalentyMaćkowiak">Z zainteresowaniem wysłuchałem uwag i wniosków posłów koreferentów oraz bardzo ciekawej wypowiedzi wojewody nowosądeckiego. Jeśli z gór wieje wiatr dość radosny, to nie można tego niestety powiedzieć o wietrze z dolin. Jest on bardzo smutny. Dlaczego tak się dzieje? Dlaczego stan rolnictwa w Polsce wschodniej i północno-wschodniej jest już zły i wciąż się pogarsza?</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#WalentyMaćkowiak">Sytuacja rolnictwa górskiego poprawiła się dzięki uchwale nr 4/85 Rady Ministrów. Tymczasem w rolnictwie województw wschodnich i północno-wschodnich, gospodarujących na glebach lekkich narastają coraz trudniejsze problemy. Przez długi czas mieliśmy nadzieję, że rozwiążą się one samoistnie, ale jak się okazuje były to złudne nadzieje. Zamiast poprawy sytuacja z roku na rok pogarsza się.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#WalentyMaćkowiak">Gleby lekkie zajmują w kraju powierzchnię 4,3 mln ha. Przy odpowiedniej agrotechnice z 1. ha takiej gleby można uzyskać 25 jednostek zbożowych, co oznacza, że na obszarze tym można wyprodukować 10 mln ton zboża. Jako pracownik naukowy Instytutu Uprawy, Nawożenia i Gleboznawstwa prowadziłem w latach 1953–1972 badania nad nawożeniem gleb lekkich. Dowiodły one, że na glebach V-VI klasy, stosując właściwe zabiegi agrotechniczne, można uzyskać plony rzędu 35–40 q/ha, zaś przy optymalnych warunkach atmosferycznych nawet 45 q/ha. Nie można więc powiedzieć, że produkcja na tych glebach jest mało opłacalna. Prawdą jest jednak, że uprawa tych gleb jest znacznie trudniejsza niż uprawa dobrych gleb.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#WalentyMaćkowiak">Istnieje bardzo pilna potrzeba uzdrowienia rolnictwa położonego na glebach lekkich. W pierwszym rzędzie należałoby sięgnąć po instrumenty ekonomiczne. Nikt nie będzie inwestował w gospodarstwo położone na słabych glebach przy mało opłacalnej produkcji. Władze popełniają duży błąd myśląc, że lekkie gleby, „wciśnięte” siłą PGR, będą dobrze zagospodarowane.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#WalentyMaćkowiak">Podstawowe znaczenie ma polityka podatkowa. Podatek rolny musi być bardzo wysoki na glebach dobrych i bardzo niski na glebach słabych. Oprócz obniżenia lub nawet całkowitego zwolnienia z podatku rolnego, gospodarstwa użytkujące lekkie gleby powinny również korzystać z ulg w opłatach na ZUS. Tego rodzaju ulgi powinny być stosowane na terenach, na których gleby lekkie stanowią co najmniej 30% ogółu użytków rolnych. Oczywiście, wraz ze wzrostem udziału gleb lekkich zakres ulg powinien stopniowo powiększać się. Kwestię tę rozwiązano częściowo w PGR w ramach rachunku wyrównawczego. Mechanizm ten ma jednak wiele mankamentów.</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#WalentyMaćkowiak">Nie proponuję różnicowania cen skupu na terenach zasobnych w gleby lekkie. Rozwiązanie to jest bowiem źródłem wielu patologii. Można byłoby natomiast zastosować obniżkę cen nawozów, wapna oraz roślin strączkowych. Przydałyby się także subwencje na zagospodarowanie zdewastowanych gleb. Jedli nie podejmiemy tych działań i to szybko, to warunki gospodarowania na terenie województw wschodnich i północno-wschodnich ulegną zdecydowanemu pogorszeniu. Pozostawienie rolnictwa tych terenów samemu sobie spowoduje, że w niedługim czasie całe połacie ziemi wypadną z rolniczego użytkowania.</u>
<u xml:id="u-2.6" who="#WalentyMaćkowiak">Do rozwiązywania problemu gleb lekkich powinny szerzej włączyć się instytuty naukowo-badawcze oraz wojewódzkie ośrodki postępu rolniczego. Pilną potrzebą są melioracje gleb lekkich oraz budowa zbiorników retencyjnych.</u>
<u xml:id="u-2.7" who="#WalentyMaćkowiak">Nie możną myśleć o właściwym wykorzystaniu gleb lekkich, jeśli rolnicy użytkujący te gleby nie będą hodowali dość dużo bydła, które jest dostarczycielem niezbędnego dla tej ziemi obornika.</u>
<u xml:id="u-2.8" who="#WalentyMaćkowiak">Innym problemem jest wapnowanie gleb lekkich i to przede wszystkim wapnem magnezowym. Trzeba więc zapewnić odpowiednie dostawy tego wapna do województw wschodnich i północno-wschodnich. Zakwaszenie gleb na tych terenach jest bowiem bardzo często główną barierą wzrostu produkcji roślinnej. Należałoby również rozpropagować uprawę roślin strączkowych, zwłaszcza wyki ozimej, seradeli oraz łubinu żółtego. Rośliny te poprawiają strukturę gleby. Ważnym czynnikiem promującym uprawę roślin strączkowych mogłyby być dotacje do nasion. Na szerszą skalę należałoby także wprowadzić na gleby lekkie pszenżyto, które pozwoliłoby poprawić sytuację ekonomiczną gospodarstw.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#StanisławŻelichowski">Bardzo dziękujemy za praktyczne rady dotyczące gospodarowania na glebach lekkich, ale muszę zwrócić uwagę, że poziom kultury rolnej na terenach wschodnich jest bardzo niski i dlatego trudno oczekiwać, aby metody opracowywane w instytutach naukowych mogły być natychmiast zastosowane na polach rolników.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#WalentyMaćkowiak">Nie sądzę, aby moja wypowiedź była czczą gadaniną. Od wielu lat nie dostrzega się narastających problemów rolnictwa województw wschodnich. Jeśli nadal będziemy prowadzić taką strusią politykę, to w niedługim czasie całe połacie ziemi wypadną z uprawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#MarianSocha">Chcę wrócić do pewnych spraw wynikających z wizytacji poselskiej. Wnioski przedstawione przez ministra są trafne i słuszne, ale znamy je nie od dziś. Znacznie ważniejsza jest ich realizacja.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#MarianSocha">Budowa kopalni w Bełchatowie spowodowała znaczne zmiany w rolnictwie województwa piotrkowskiego. Cierpi ono na poważny deficyt wody. Ponadto brakuje sprzętu technicznego i to podstawowego. Jeśli gmina liczącą 24 wsie otrzymuje w ciągu roku jedną kosiarką rotacyjną, to jak można mówić o wzroście produkcji. Niewłaściwie prowadzone są również prace scaleniowe. Zdarzyło się, że po scaleniu od kilku lat leży odłogiem 800 ha ziemi, ponieważ nikt nie chce jej przejąć w użytkowanie. Rolnicy gremialnie pozbywają się ziemi, starają się jak najszybciej przejść na rentę lub emeryturę, bo opłacalność produkcji rolnej na tych terenach jest bardzo niska. Po obecnych podwyżkach cen spadnie ona jeszcze bardziej. Zaktywizowanie rolnictwa na tych terenach wymaga zwolnienia V klasy gruntów z podatku rolnego oraz zdecydowanego zwiększenia dostaw sprzętu. Obecny stan rolnictwa w woj. piotrkowskim i kieleckim napawa dużym niepokojem.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#StanisławDerda">Oprócz Beskidów mamy także Sudety. Sytuacja jest tam zupełnie inna. Ten obszar jest zupełnie wyludniony. W latach 70. zamierzano utworzyć Agrokompleks „Sudety”, na który przeznaczono 10 mld zł. Jak ten program zrealizowano? W Sudetach powinna być prowadzona inna polityka niż w Beskidach. Tam są PGR. Dziś najtrudniej prowadzić te gospodarstwa. Obowiązują w stosunku do nich inne zasady ekonomiczne.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#StanisławDerda">Uważam, że na terenach wschodnich nie ma już co ratować. Tam trzeba pomyśleć o nowym modelu rolnictwa. Trzeba rozwinąć porządne osadnictwo z jednoczesną rozbudową infrastruktury.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#StanisławŁucek">Należy bardzo szybko i energicznie powstrzymywać ucieczkę ludzi ze wsi do miast, zwłaszcza na terenach wschodnich. Nic dziwnego, że tak się dzieje, ponieważ brak tam wody, melioracji, szkół, dróg. Trudno nawet namówić lekarza, aby się tam osiedlił. Trzeba na to szybko reagować, aby ci co tam jeszcze zostali w najbliższym czasie nie uciekli. Mimo lekkich gruntów rodzi się tam żyto, ziemniaki, jest tam dużo użytków zielonych, można by więc korzystnie gospodarować.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#StanisławŁucek">Wiceprezes Krajowego Związku Rolników, Kółek i Organizacji Rolniczych Kazimierz Surma: KZRKiOR przywiązuje wielką wagę do tzw. marginalnych gleb. Ponieważ jednak gleb takich w Polsce Jest większość, jest to problem zasadniczy. Podzielamy poglądy poseł S. Popieli wraz z wszystkimi wnioskami dotyczącymi ziem górskich. Materiał dotyczący gospodarowania na glebach lekkich jest bardzo pożyteczny. Zaprezentowane w opracowaniu główne problemy, w tym wysoki udział gleb lekkich w strukturze gruntów ornych kraju, ich relatywnie niższa przydatność dla produkcji rolnej, wyższy jednostkowy koszt produkcji, wypadanie tych ziem z produkcji były wielokrotnie podnoszone przy różnych okazjach przez KZRKiOR. Szerokie konsultacje w tej sprawie pozwoliły na wypracowanie wielu szczegółowych wniosków.</u>
<u xml:id="u-7.2" who="#StanisławŁucek">Opracowanie przedstawia problemy gleb lekkich na podstawie wyników z lat 1981–1985 i wskazuje na negatywne zjawiska, lecz nie przedstawia procesów, które do tych zjawisk doprowadziły. Stąd też opracowanie zawiera w sobie istotną sprzeczność, wskazuje na czynniki technologiczno-organizacyjne, podczas gdy wnioski dotyczą w znacznej mierze sfery ekonomicznej.</u>
<u xml:id="u-7.3" who="#StanisławŁucek">W Polsce występuje nie tylko problem gleb lekkich, ale także innych gleb, nawet o wysokim wskaźniku bonitacji, jednakże położonych w trudnych warunkach agroklimatycznych. Są to tereny Roztocza, Kaszub, Suwalskiego, rejonów rolniczych Gór Świętokrzyskich itp., położonych na stokach o skróconym okresie wegetacyjnym, narażonych na zanieczyszczenia środowiska, a nie objętych działaniem przepisów uchwały Rady Ministrów o zagospodarowaniu ziem górskich i górzystych. Słuszne byłoby zatem sformułowanie kryteriów i wyodrębnienie ziem trudnych rolniczo, w których skład wchodziłyby także gleby lekkie.</u>
<u xml:id="u-7.4" who="#StanisławŁucek">Należy rozstrzygnąć, czy projektowane przedsięwzięcia ekonomiczno-produkcyjne mają stanowić trwały element polityki rolnej, stanowiący uzupełnienie założeń i instrumentacji prawno-ekonomicznej Ⅱ etapu reformy gospodarczej w odniesieniu do rolnictwa, za czym opowiada się KZRKiOR, czy też będą miały przejściowy charakter. Uwzględniając, iż przedsięwzięcia II etapu reformy gospodarczej zmierzają do wykorzystania instrumentacji ekonomicznej do pobudzania i alokacji produkcji, także rolniczej, należy stworzyć taki system oddziaływania na warunki produkcji i życia na terenach trudnych rolniczo, który będzie nie tylko skuteczny, ale i zgodny z ogólnym systemem ekonomicznym. Stąd też krytycznie należy odnieść się do tych propozycji, które przewidują uprzywilejowanie w rozdzielnictwie rzeczowych i finansowych środków produkcji.</u>
<u xml:id="u-7.5" who="#StanisławŁucek">KZRKiOR stwierdza, że główną przyczyną degradacji rolnictwa na terenach trudnych rolniczo jest błędnie realizowana polityka cen, w tym w szczególności zorientowanie poziomu cen i opłacalności produkcji na przeciętne i lepsze od przeciętnych warunki produkcyjne, które w głównej mierze decydują o efektywności produkcji rolniczej. Dodatkowo, permanentne zaniżenie cen skupu rozszerza krąg gospodarstw o niskiej opłacalności produkcji i niskim bądź zerowym poziomie akumulacji. Niezależne od rolników instrumenty cenowo-dochodowe, ograniczające akumulację, bądź wręcz zmuszające do ograniczenia konsumpcji, prowadzą wprost do porzucania ziemi lub do poszukiwania pozarolniczych źródeł dochodów wszędzie tam, gdzie takie możliwości istnieją. Ceny skupu powinny być skorelowane z efektywnością produkcji rolniczej na glebach marginalnych, co powinno zapewnić w prowadzonej tam produkcji godziwą (parytetową) opłatę pracy i poziom akumulacji gwarantujący reprodukcję rozszerzoną. Dopiero w tych warunkach można rozważać dalsze możliwości nadrobienia zaległości w rozwoju infrastruktury socjalnej i produkcyjnej.</u>
<u xml:id="u-7.6" who="#StanisławŁucek">Wniosek o zwolnienie z podatku gleb klasy V budzi zasadnicze wątpliwości. Podatek jest tylko jednym z obciążeń finansowych, stanowi także źródło zasilania funduszy budżetowych i pozabudżetowych wykorzystywanych na rozwój lokalny infrastruktury i tworzenie funduszy na cele socjalne. Autorzy projektu nie wskazują, w jaki sposób te fundusze uzupełnić. Jeżeli miałaby to być dotacja celowa, to trzeba to wyraźnie stwierdzić.</u>
<u xml:id="u-7.7" who="#StanisławŁucek">Wniosek o tworzenie korzystnych warunków zatrudnienia w różnych formach usług, rozwijanie przemysłu drobnego i pracy nakładczej jest słuszny, tylko nie wiadomo do kogo skierowany. Tworzenie infrastruktury rynku rolnego jest potrzebne nie tylko na terenach trudnych rolniczo, czy też wyodrębnionych rejonach gleb lekkich. Autorzy nie wskazują kto, z pomocą jakich instrumentów i jakich środków miałby te cele realizować.</u>
<u xml:id="u-7.8" who="#StanisławŁucek">Wniosek o zintensyfikowanie prac scaleniowych, melioracyjnych i zaopatrzenia wsi w wodę jest słuszny nie tylko dla gleb trudnych rolniczo, ale dla całego rolnictwa. To samo dotyczy gospodarowania nawozami mineralnymi, materiałami budowlanymi itp. Nie znajduje natomiast uzasadnienia kierowanie nawozów na gleby lekkie kosztem pozostałych gleb. Wypracowania wymaga natomiast system wzbogacenia gleb lekkich w próchnicę i wodę przez planowo prowadzone prace związane z doborem odmian roślin uprawnych i nawadnianiem.</u>
<u xml:id="u-7.9" who="#StanisławŁucek">Wniosek o pokrycie kosztów transportu i stosowanie wapna nawozowego jest słuszny w odniesieniu do całego rolnictwa, jednakże nieprecyzyjnie sformułowany. Cenę wapna należałoby ustalić na poziomie zapewniającym wysoką rentowność, dotacje ulokować natomiast w ostatnim ogniwie, tj. u rolnika.</u>
<u xml:id="u-7.10" who="#StanisławŁucek">Zadania dla WOPR są sformułowane asekuracyjnie. Służby doradcze powinny uczyć rolników, jak robić „dobry interes” na glebach trudnych rolniczo, a nie koncentrować swe prace na analizach dla organów administracji państwowej.</u>
<u xml:id="u-7.11" who="#StanisławŁucek">KZRKiOR postuluje:</u>
<u xml:id="u-7.12" who="#StanisławŁucek">- opracowanie analizy określającej przyczyny wypadania gleb lekkich z produkcji oraz ekonomicznego i społecznego zacofania terenów o przewadze gleb lekkich (są tereny z glebami lekkimi wysoko rozwinięte);</u>
<u xml:id="u-7.13" who="#StanisławŁucek">- opracowanie instrumentacji ekonomiczno-prawno-organizacyjnej pobudzania rozwoju produkcji i warunków życia wiejskiego na terenach o znacznym udziale gleb trudnych rolniczo, w skład których wchodziłyby także gleby lekkie. Instrumentacja ta powinna być zgodna z przedsięwzięciami II etapu reformy gospodarczej.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#IgnacyWall">Nie ma co mówić o zagospodarowaniu terenów o glebach lekkich bez rozwoju infrastruktury na tych terenach. Być może należałoby tam lokować zakłady przetwórstwa rolno-spożywczego, co pozwoliłoby choć częściowo zahamować odpływ ludności. Bez elektryfikacji tych terenów nie ma mowy, aby mogło się na nich utrzymać rolnictwo. Słuszny również jest wniosek dotyczący wapnowania, które zresztą jest lekceważone w całym kraju. Oprócz dotacji dla tych terenów, o których tutaj była mowa, potrzebne są także informacje o perspektywach ich rozwoju.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#IgnacyWall">Padł tu wniosek o umożliwienie tworzenia gospodarstw większych niż 50 ha. Wymagałoby to zmiany Konstytucji. Nie byłbym za tym, ale dlaczego nie pozwolić na dzierżawę np. do 100 ha. Również należałoby bardziej elastycznie podchodzić do dzierżawy enklaw leśnych przez Lasy Państwowe. Nie obawiajmy się, że nam ziemi zabraknie. Holandia ma o wiele mniej użytków rolnych, a istnieje tam nadprodukcja rolna.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#AlojzyNowicki">Bardzo odpowiadają mi wnioski zgłoszone przez prezesa KZRKiOR, z tym, że wniosek o dokonanie kolejnej analizy jest zbędny. Wszyscy doskonale wiemy, jak sytuacja wygląda. Cała sprawa rozbija się o pieniądze i strukturę cen produkcji rolnej. Rząd miał kolejną okazję zmiany tej struktury, jednak nie wykorzystał jej. Przy takiej strukturze jak obecnie produkcja zwierzęca, która dla tych terenów miałaby podstawowe znaczenie, nie ma większych szans.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#TomaszAdamczuk">Jestem z woj. chełmskiego, gdzie problem porzucania ziemi występuje z dużą ostrością. Jeździłem po terenach nadbużańskich i myślałem, ile mogłoby tutaj rosnąć. To nie są przecież góry, gdzie tak trudno wydrzeć coś z ziemi, ani Holandia, gdzie ziemię trzeba wydzierać morzu. Jest to problem struktury agrarnej. Nie można trwale wyodrębniać regionów, które korzystają z przywilejów, z wyjątkiem regionów górskich. Chodzi więc o doprowadzenie na tych ziemiach do takich warunków produkcji rolnej, żeby gospodarstwa mogły tu funkcjonować jak w całym kraju.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#TomaszAdamczuk">Na razie reforma gospodarcza w rolnictwie skutecznie powoduje wypadanie z produkcji kiepskich gleb. Następuje polaryzacja. Umacniają się ci, którzy mają dobre warunki i chcą gospodarować, rezygnują ci, którym się to nie opłaca. Myślę jednak, że nie sztuka wytrącać to co złe, ale sztuka tworzyć dobre warunki.</u>
<u xml:id="u-10.2" who="#TomaszAdamczuk">PFZ nie pasuje dziś do reformy gospodarczej. Powinien on pełnić aktywną funkcję, dysponować nie tylko ziemią, ale i środkami na jej zagospodarowanie. W przemyśle mówi się o funduszu restrukturyzacji, ale w rolnictwie też jest potrzebna restrukturyzacja. Rolę tę powinien spełniać PFZ.</u>
<u xml:id="u-10.3" who="#TomaszAdamczuk">Powinniśmy sobie zdać sprawę, jakie ma być nasze rolnictwo w przyszłości. Są już doświadczenia w zagospodarowywaniu ziem. Taką formą byłoby tworzenie gospodarstw o powierzchni 50–100 ha, mogłyby być to gospodarstwa indywidualne, spółdzielcze bądź PGR, które oddawałyby je w ajencję. Być może trzeba robić mniej, ale efektywniej. Dlatego należałoby myśleć o kompleksowym tworzeniu warunków do produkcji rolnej. Po co np. przeprowadzać melioracje, jeśli nie będzie miał kto gospodarować, bo brak będzie pozostałej infrastruktury.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#WładysławOgara">Przerażające są informacje nt. gleb lekkich i gospodarstw opuszczonych. Wnioski zawarte w koreferatach i wystąpieniu prezesa KZRKiOR są słuszne. Zastrzeżenie budzić mogą jedynie propozycje zwolnienia z podatku. Najpierw powinniśmy zastanowić się, jak zagospodarować te gleby, a dopiero później myśleć o zwolnieniach podatkowych. Potrzebny jest zatem program zagospodarowania tych gleb, który byłby konsekwentnie realizowany. Trzeba też zastanowić się, co zrobić, aby rolnicy, którzy opuścili te tereny zechcieli na nie wrócić. Za nonsens uznać należy tworzenie przetwórni tam, gdzie nie ma ani ludzi, ani tradycji.</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#WładysławOgara">Proponuję, aby Ministerstwo Rolnictwa i inne kompetentne resorty opracowały taki program i przedstawiły go Komisji, np. w Ⅱ półroczu br.</u>
<u xml:id="u-11.2" who="#WładysławOgara">Na temat gleb górskich powiedziano już dużo. Mówiliśmy zresztą o tym na wczorajszym posiedzeniu Komisji. Uchwała nr 4/85 Rady Ministrów miała duży wpływ na intensyfikację rolnictwa górskiego. Potrzebne są nadal środki na infrastrukturę, gdyż nawet gdyby było więcej sprzętu, to i tak nie można by dojechać na póle. Istnieją też problemy elektryfikacji, wyłączeń prądu, wodociągów i kanalizacji.</u>
<u xml:id="u-11.3" who="#WładysławOgara">Uchwała jest zatem dobrodziejstwem, ale należy podkreślić, że ci ludzie na nie zasłużyli. W trakcie wizytacji nie dostrzegliśmy np. braku następców. Poza tym była gwarancja, że następcy będą dobrze gospodarować. Ma to podstawowe znaczenie, zresztą nie tylko na terenach górskich.</u>
<u xml:id="u-11.4" who="#WładysławOgara">Należy pomyśleć o środkach finansowych na realizację uchwały „górskiej”. W br. będą to chyba dotacje, ale w przyszłym roku powinno się znaleźć trochę środków w budżecie centralnym, aby ta pomoc nie była finansowana z budżetów wojewódzkich.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#JanSzczerbal">(bezp.): Powinniśmy ustosunkować się przede wszystkim do wniosków zgłoszonych w koreferatach.</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#JanSzczerbal">Po pierwsze, należy zbadać problem nie zagospodarowanych silosów.</u>
<u xml:id="u-12.2" who="#JanSzczerbal">Po drugie, rozważenia wymaga kwestia napraw gwarancyjnych. Przedsiębiorstwa nie chcą ich wykonywać, gdyż koszty znacznie przekraczają wpływy. Zakłady pracy uważają, że w warunkach samofinansowania nie opłaca się przeprowadzać napraw gwarancyjnych.</u>
<u xml:id="u-12.3" who="#JanSzczerbal">Trzecią sprawą jest tzw. mała mechanizacja. Brakuje materiałów hutniczych, kątowników, rur, klamek, trójników itd. Trzeba w tej sprawie postawić konkretne wnioski.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#StanisławŻelichowski">Na terenach wschodnich należy ustalić przebieg granicy między obszarami leśnymi i rolnymi. Powinniśmy wiedzieć, który grunt jest gruntem leśnym, a który gruntem rolnym. Na tej podstawie należy opracować kompleksowy program.</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#StanisławŻelichowski">Na żyznych glebach, które nie są zagospodarowane można by zakładać plantacje drzew szybko rosnących, np. topoli.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#WalentyMaćkowiak">Chciałbym wyjaśnić prezesowi KZRKiOR, że nie opowiadam się za zwiększeniem obciążeń fiskalnych, ale za wyrównywaniem różnic. Sprawy te powinniśmy uregulować systemowo. Parytet dochodów dotyczyłby rolników gospodarujących na dobrych glebach, zaś w stosunku do rolników gospodarujących na słabszych glebach stosowano by preferencje. Sprawy te uregulowane są w podobny sposób w RFN, Danii, Austrii i Włoszech. Rolnicy porzucają gospodarstwa na słabych glebach, gdyż produkcja jest tam nieopłacalna. Nikt nie będzie rozwijał produkcji na lekkich glebach, jeśli nie będzie to opłacalne.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#BolesławStrużek">Dla lepszej realizacji uchwały „górskiej” konieczne jest przyspieszenie planów zagospodarowania przestrzennego. Należy też zmodyfikować uchwałę, by dostosować ją do warunków Ⅱ etapu reformy gospodarczej.</u>
<u xml:id="u-15.1" who="#BolesławStrużek">We wnioskach należy sprecyzować postulat odnośnie dofinansowania z budżetu centralnego wojewódzkich programów rozwoju.</u>
<u xml:id="u-15.2" who="#BolesławStrużek">Jeżeli chodzi o gleby lekkie, to nie chodzi o nadzwyczajną pomoc, ale o oddanie tego, co zostało zabrane, tzn. o wyrównanie warunków produkcji. W związku z koncepcjami Ⅱ etapu reformy można przewidywać, że przy wolnej grze sił ekonomiczno-rynkowych będzie następować pogarszanie sytuacji producentów na glebach lekkich. Ulegnie zaostrzeniu niebezpieczeństwo dezaktywizacji produkcyjnej wielu rolników. Należy ten aspekt sprawy wydobyć i postulować przygotowanie uchwały Rady Ministrów, podobnej do uchwały dotyczącej terenów górskich i podgórskich. Należy położyć akcent na zabiegi podnoszące produktywność gleb, m.in. meliorację, możliwość nabywania tańszych nasion itd. Można też postulować zwolnienie z podatku gleb V klasy.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#StanisławLemiesz">Posłowie wizytujący województwa wschodnie zwracają się z prośbą do ministra rolnictwa o pomoc w uruchomieniu kopalni wapna w Starej Kornicy.</u>
<u xml:id="u-16.1" who="#StanisławLemiesz">W zarządzeniu odnośnie kredytów preferencyjnych na rozwój produkcji mleka mówi się o modernizacji. Trudno jednak modernizować coś, czego nie ma. Dlatego trzeba rozbudowywać obory i byłoby najlepiej, gdyby na budowę nowych obór można było otrzymywać kredyt na 2%.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#StanisławPopiela">Nie chcę, żeby powstało wrażenie, że uchwała o terenach górskich dała rolnikom gospodarującym na tych terenach wyjątkowe preferencje. Było to po prostu wyrównanie trudniejszych warunków i mniejszej opłacalności.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#KazimierzDunaj">Zgadzam się, że materiały nie były doskonałe, ale chcemy tworzyć realne programy. Chodzi bowiem o duże pieniądze. Gleby trudne występują przecież na ponad 50% powierzchni kraju. Musimy zastanowić się, od czego zacząć - czy mówić w ogóle o polityce rolnej, czy o 1/3 gospodarstw posiadających bardzo słabe gleby, czy też o tych gminach, gdzie 60% gleb stanowią gleby słabe.</u>
<u xml:id="u-18.1" who="#KazimierzDunaj">Korci, oczywiście, opracowanie programu wyrównywania warunków rozwoju rolnictwa na glebach trudnych. Jeśli w związku z podwyżkami cen zastosowaliśmy działania osłonowe dla najsłabszych rodzin, to podobne rozwiązanie należałoby zastosować także wobec najsłabszych gospodarstw. Wymaga to jednak decyzji politycznej.</u>
<u xml:id="u-18.2" who="#KazimierzDunaj">Rząd podjął decyzję w sprawie rolnictwa na tzw. ścianie wschodniej. W wielu województwach ma jednak miejsce następujące rozumowanie: jeśli rząd podjął decyzję, to niech rząd da pieniądze. W obecnych warunkach takie podejście jest nierealne. Rząd może najwyżej wspierać i tworzyć lepsze warunki działalności władz wojewódzkich. Dla tych 5. województw przeznaczyliśmy w ostatnich latach z budżetu centralnego 10 mld zł. Nie wiem natomiast, czy w województwach środki te zostały rozdzielone racjonalnie, czy trafiły do tych gmin i wsi, które ich najbardziej potrzebowały.</u>
<u xml:id="u-18.3" who="#KazimierzDunaj">Szczególne preferencje dla rolnictwa położonego na glebach lekkich mogą być wprowadzone tylko kosztem pozostałego rolnictwa. Nie ulega to dla mnie żadnej wątpliwości. Niezależnie od tego konieczny jest wzmożony wysiłek władz wojewódzkich i gminnych. Obecnie bowiem bywa i tak, że województwo hałaśliwie domaga się środków na melioracje z budżetu centralnego, choć z własnego budżetu przeznacza na ten cel zaledwie 8% (przy średniej krajowej 14%).</u>
<u xml:id="u-18.4" who="#KazimierzDunaj">Wnioski sformułowane w czasie dyskusji są bardzo interesujące, ale nie ze wszystkimi mogę się zgodzić. Dotyczy to m.in. sugestii, aby uchwałą nr 4/85 Rady Ministrów objąć również te 1,5% ziemi w województwie nowosądeckim. Jeśli nie postawimy jakiejś granicy, której będziemy twardo przestrzegać, to za parę lat góry będą pod Bydgoszczą.</u>
<u xml:id="u-18.5" who="#KazimierzDunaj">Nie aprobuję również wniosku w sprawie przenoszenia własności ziemi na podstawie decyzji administracyjnej. Dostrzegamy plusy tego rozwiązania (szybkość, niższe koszty), ale w praktyce okazuje się, że później występują różne perturbacje związane z dziedziczeniem. Aprobujemy natomiast decyzje administracyjne w sprawie wymiany gruntów, dokonywanej za obopólną zgodą.</u>
<u xml:id="u-18.6" who="#KazimierzDunaj">Do wyrównywania dysproporcji w warunkach gospodarowania nie powinniśmy stosować cen skupu. Realizacja uchwały nr 4/85 dała już przedsmak patologii rodzących się na tym tle. Sądzę, że można znaleźć wiele innych, znacznie lepszych instrumentów.</u>
<u xml:id="u-18.7" who="#KazimierzDunaj">Jesteśmy gotowi przekazać wytyczne w sprawie wyznaczania granic rolno-leśnych. Muszę jednak stwierdzić, że i bez wytycznych w wielu województwach dobrze poradzono sobie z tym problemem.</u>
<u xml:id="u-18.8" who="#KazimierzDunaj">Należy przede wszystkim rozluźnić nieco przepisy dotyczące lokalizacji działek pracowniczych. Twierdzę tak na podstawie własnego doświadczenia wyniesionego z Białegostoku. Przeznaczyliśmy pod działki pracownicze spore tereny położone na obrzeżu lasu. Gdybyśmy tego nie uczynili, rosłyby tam najwyżej rachityczne brzózki i sosenki, a dziś jest tam kwitnący sad.</u>
<u xml:id="u-18.9" who="#KazimierzDunaj">Niewiele zostało z programu rozwoju Sudetów. Przedsięwzięcie to nie powiodło się.</u>
<u xml:id="u-18.10" who="#KazimierzDunaj">Przygotowujemy nowelizację ustawy o ochronie gruntów rolnych i leśnych. Projekt dokumentu jest już po uzgodnieniach resortowych i wkrótce trafi do Komisji Prawnej Urzędu Rady Ministrów. W projekcie noweli wyraźnie łagodzimy sankcje za niewłaściwe wykorzystanie gruntów rolnych i leśnych.</u>
<u xml:id="u-18.11" who="#KazimierzDunaj">Niepokój budzi stan kadry służby rolnej. W jej szkoleniu korzystamy z pomocy WOPR.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#KazimierzOlesiak">Dyskusja dowodzi, że podjęliśmy bardzo ważny temat. Proponuję, aby zespół posłów pod przewodnictwem posła S. Lemiesza przygotował jak najszybciej projekt opinii, którą skierujemy do premiera. Należałoby w niej pozytywnie ocenić realizację uchwały nr 4/85 Rady Ministrów, uwzględniając przy tym wnioski zgłoszone przez posła B. Strużka. Trzeba się również zastanowić, co stanie się z preferencjami cenowymi dla rolnictwa górskiego w warunkach II etapu reformy gospodarczej, kiedy wejdą w życie wolne ceny skupu.</u>
<u xml:id="u-19.1" who="#KazimierzOlesiak">Określenie „gleby lekkie” proponuję zastąpić określeniem „rejony trudne rolniczo”. W opinii dotyczącej tego problemu należy stwierdzić, że mechanizmy ekonomiczne wprowadzone w ramach II etapu reformy gospodarczej nie będą sprzyjały rozwojowi rolnictwa na tych terenach. Brak działań amortyzujących spowoduje dalsze pogorszenie sytuacji rolnictwa w województwach wschodnich i północno-wschodnich. Trzeba się zastanowić, w jaki sposób powstrzymać te niepokojące tendencje. Powinniśmy zobowiązać ministra rolnictwa do przygotowania programu wyrównywania dysproporcji w rozwoju rolnictwa na tych terenach. Program ten powinien być przedłożony Komisji w II połowie 1988 r., bo sprawa jest bardzo pilna.</u>
<u xml:id="u-19.2" who="#KazimierzOlesiak">Nie sądzę, aby celowe było opracowywanie programu obejmującego swoim zasięgiem cały kraj. Co więcej, na terenach wschodnich jest sporo gospodarstw nie ustępujących wcale gospodarstwom z województwa poznańskiego czy leszczyńskiego. Dlatego popieram propozycję posła B. Strużka i ministra K. Dunaja, aby operować nie województwami, lecz wsiami lub najwyżej gminami.</u>
<u xml:id="u-19.3" who="#KazimierzOlesiak">Nie da się naprawić wszystkiego od razu, za jednym zamachem. Dlatego należy rozpocząć od tych terenów, na których znajduje się ziemia gotowa do przejęcia. Na to z pewnością nas obecnie stać. Trzeba też zastanowić się, czy zaczynać od województwa chełmskiego, czy też województwa białostockiego. Podejmując decyzję należy kierować się jakością ziemi i kosztami jej zagospodarowania. Co z tego, że w woj. chełmskim utworzyliśmy ostatnio 4 PGR, skoro trzeba tam zainwestować ogromne środki, czy nie lepiej byłoby, stosując korzystną politykę kredytową, zachęcać młodych rolników do przejęcia tej ziemi? Dlaczego nie umorzyć takiemu rolnikowi 10 mln zł kredytu, jeśli za kilka lat będzie on sprzedawał państwu produkty o wartości 100 mln zł. Dlaczego nie umarzać kredytów w 1/3, a nawet 1/2, jeśli rolnik rozwinie produkcję na bardzo dużą skalę. Jeśli nie pójdziemy tą drogą, to narzekaniom nie będzie końca, a ziemia wciąż będzie wypadać z produkcji, aż wreszcie zabraknie żywności. Nie jest prawdą, że brakuje chętnych do przejmowania ziemi. Przed kilku laty zrodziła się bardzo piękna idea osadnictwa (jej ojcami byli prof. prof. Górecki i Manteuffel), którą zaczęto realizować na terenie woj. białostockiego. Młodym ludziom obiecywano kredyty, maszyny i inne środki, ale w praktyce okazało się, że wszystkiego brakuje. Dlatego obecnie powinniśmy opracować program mniej ambitny, ale za to w pełni realny.</u>
<u xml:id="u-19.4" who="#KazimierzOlesiak">Zastanawiam się, czy nie należałoby na szerszą skalę zastosować ulg dla rolników obejmujących duże gospodarstwa. Dlaczego nie moglibyśmy zwalniać ich na 5 lat z podatku rolnego lub opłacania składek ubezpieczeniowych? Takie ułatwienia znacznie zwiększyłyby liczbę chętnych do przejmowania ziemi wypadającej z produkcji. Politykę tę należy prowadzić przede wszystkim w rejonach o najgorszej infrastrukturze, zwłaszcza w woj. chełmskim, bialskopodlaskim i białostockim.</u>
<u xml:id="u-19.5" who="#KazimierzOlesiak">Trzeba podejmować działania idące w różnych kierunkach, a nie wyłącznie wykorzystywać drogę PGR. Wskazany jest większy rozsądek. Trzeba zrobić wszystko, aby minister rolnictwa w porozumieniu z innymi ministrami jeszcze w tym roku przygotował rzeczowy, konkretny program zagospodarowania ziemi w kilku rejonach, gdzie ziemia od lat czeka na gospodarza.</u>
<u xml:id="u-19.6" who="#KazimierzOlesiak">Komisja przystąpiła do rozpatrzenia Ⅱ punktu porządku dziennego.</u>
<u xml:id="u-19.7" who="#KazimierzOlesiak">Czy są uwagi do przekazanego posłom sprawozdania z działalności naszej Komisji w pierwszej połowie kadencji? Sprawozdanie przygotowała podkomisja pod kierunkiem posła B. Strużka.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#BolesławStrużek">Chciałbym zgłosić dwie autopoprawki. Proponuję uzupełnienie drugiego akapitu na str. 4 następującym zdaniem: „Należy podkreślić dużą aktywność posłów w dyskusjach nad rozpatrywanymi tematami oraz w innych formach działalności Komisji”.</u>
<u xml:id="u-20.1" who="#BolesławStrużek">Druga autopoprawka polega na uzupełnieniu listy wniosków o kolejny szósty wniosek następującej treści: „Minister rolnictwa, leśnictwa i gospodarki żywnościowej powinien rozszerzyć zakres bieżącej i problemowej informacji, nie ograniczając się wyłącznie do tematyki uwzględnionej w rocznych planach pracy Komisji”.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#KlemensMichalik">Dlaczego na str. 6 wykreślono zdanie: „Stosunkowo rzadko w posiedzeniach Komisji uczestniczył minister Stanisław Zięba”?</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#BolesławStrużek">Podkomisja doszła do wniosku, że informacja ta zawarta jest we wcześniejszym zdaniu, w którym stwierdzamy, że w posiedzeniach Komisji najczęściej brał udział wiceminister Wiesław Młynarczyk.</u>
<u xml:id="u-22.1" who="#BolesławStrużek">Komisja jednogłośnie przyjęła sprawozdanie ze swojej działalności w pierwszej połowie kadencji.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>