text_structure.xml 27.7 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">Dnia 17 grudnia 1986 r. Komisja Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów oraz Komisja Prac Ustawodawczych, obradujące pod przewodnictwem posła Jerzego Jaskierni (PZPR), rozpatrzyły:</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#komentarz">- sprzeciw Zespołu Poselskiego m. stołecznego Warszawy wobec zapisu w projekcie ustawy budżetowej na 1987 r. nakładającego na województwo stołeczne obowiązek wniesienia do budżetu państwa kwoty 14,4 mld zł,</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#komentarz">- wniosek Komisji Rolnictwa w sprawie przywrócenia w projekcie uchwały o NPSG pierwotnego sformułowania „co najmniej” przed liczbą 700 tys. ha, które mają być zmeliorowane w latach 1986-1990.</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#komentarz">- wniosek Komisji Przemysłu w sprawie zmiany metody ustalania cen na rudy i złom metali nieżelaznych, określonej w projekcie uchwały o CPR na 1987 r.</u>
          <u xml:id="u-1.4" who="#komentarz">W posiedzeniu udział wzięli: zastępca przewodniczącego Komisji Planowania przy Radzie Ministrów Józef Zajchowski oraz minister finansów Bazyli Samojlik.</u>
          <u xml:id="u-1.5" who="#komentarz">Na poprzednim posiedzeniu naszych Komisji uzyskaliśmy informację o wniesieniu sprzeciwu ze strony Zespołu Poselskiego miasta stołecznego Warszawy w odniesieniu do zapisu ustawy budżetowej na 1987 r., przewidującego wniesienie przez województwo warszawskie 14,4 mld zł do budżetu centralnego. Sformułowano trzy zarzuty. Pierwszy podważa zasadność formalnoprawny tego ustalenia. Drugi wskazuje na przyjęcie ustalenia bez poprzedzającego uzgodnienia ze Stołeczną Radą Narodową. Trzeci zwraca uwagę na brak merytorycznego uzasadnienia przekazania wspomnianej kwoty.</u>
          <u xml:id="u-1.6" who="#komentarz">Nie rozstrzygnęliśmy tej sprawy wcześniej, ponieważ nie byliśmy w stanie dokonać niezbędnej analizy. Ponadto uznaliśmy, że Komisje nasze nie powinny być w tym przypadku rozjemcą. Sprawy sporne między wojewodami (prezydentami miast) a ministrem finansów powinna rozstrzygnąć Rada Ministrów.</u>
          <u xml:id="u-1.7" who="#komentarz">Otrzymałem wczoraj pismo z Ministerstwa Finansów podpisane przez wiceministra Józefa Gabjana następującej treści: „W nawiązaniu do pisma z dnia 11 bm., przy którym przesłałem Obywatelowi przewodniczącemu notatkę zawierającą stanowisko Ministerstwa Finansów w sprawie postulatów Zespołu Poselskiego m.st. Warszawy, uprzejmie komunikuję, iż w dniu 15 bm. odbyłem rozmowę z przewodniczącym Rady Narodowej m.st. Warszawy Ob. prof. M. Szostkiem oraz prezydentem Warszawy Ob. J. Bolesławskim. W spotkaniu tym uczestniczył także Ob. poseł J. Gruchalski.</u>
          <u xml:id="u-1.8" who="#komentarz">W toku rozmów zaproponowałem uzupełnienie projektu ustawy budżetowej na 1987 r. przez dopisanie w art. 2 ust. 2 drugiego zdania o następującym brzmieniu? „Kwota tego udziału zostanie rozliczona ze środkami, jakie będą przekazane w 1987 r. budżetowi województwa z rezerw celowych budżetu centralnego na podwyżki płac i skutki zmian cen urzędowych w sferze budżetowej.</u>
          <u xml:id="u-1.9" who="#komentarz">Propozycja ta nie spotkała się ze sprzeciwem i liczę, że będzie zaakceptowana przez przedstawicieli Warszawy”.</u>
          <u xml:id="u-1.10" who="#komentarz">Chciałbym dodać kilka słów komentarza do pisma ministra finansów z dnia 11 grudnia br. Odbyłem kilka konsultacji prawnych, które pozwalają mi ustosunkować się do zarzutów Zespołu Poselskiego m.st. Warszawy. Pierwszy zarzut poddaję w wątpliwość stronę formalno-prawną. Niestety, muszę go uznać za nieuzasadniony. Ustawa reguluje te sprawy w sposób jednoznaczny. Nikt jej nie kwestionował w procesie uchwalania. Zarzut ten powinien zatem być oddalony.</u>
          <u xml:id="u-1.11" who="#komentarz">Zarzut drugi powołuje się na to, iż sporne ustalenie zostało przyjęte bez uzgodnienia ze Stołeczną Radą Narodową. Ustawa o systemie rad narodowych i samorządu terytorialnego stanowi, iż w toku przygotowywania planów stronami uzgadniającymi są wojewodowie (prezydenci miast) i minister finansów. W przypadku sporu organem rozstrzygającym jest Rada Ministrów. Uczyniliśmy więc słusznie nie rozpatrując tej sprawy na poprzednim posiedzeniu Komisji. Została ona przekazana do ponownej negocjacji między zainteresowanymi stronami. W razie gdyby nie doprowadziło to do przyjęcia akceptowanego przez obie strony rozstrzygnięcia, do sporu musiałaby się włączyć Rada Ministrów.</u>
          <u xml:id="u-1.12" who="#komentarz">Zarzut trzeci wskazuje na brak merytorycznego uzasadnienia przekazania 14,4 mld zł z woj. stołecznego do budżetu centralnego, w tej sprawie Komisje sejmowe nie mogą być organem miarodajnym. Tu również decyduje Rada Ministrów.</u>
          <u xml:id="u-1.13" who="#komentarz">W związku z powyższym sądzę, iż nie powinniśmy dyskutować treści zarzutów sformułowanych w piśmie Zespołu Poselskiego m.st. Warszawy i analizować odpowiedzi na te zarzuty ze strony resortu finansów. Naszym zadaniem jest rozpatrzenie wniosku rządu sformułowanego w piśmie ministra finansów z dnia 16 grudnia br. Oczywiście, decyzję podejmiemy po zapoznaniu się z opinią przedstawicieli Zespołu Poselskiego m.st. Warszawy. Jeśli uznają oni wniosek resortu finansów za słuszny, to pozostanie jedynie dokonać redakcji poprawki do ustawy.</u>
          <u xml:id="u-1.14" who="#komentarz">Chcąc pozostać w zgodzie z obowiązkiem posła pragnę zwrócić uwagę, iż pismo ministra finansów nasuwa pewne wątpliwości. Jeśli udział woj. warszawskiego ma być wyrównany z rezerw celowych budżetu centralnego, to musimy mieć pewność, że nie spowoduje to zmiany w projekcie NPSG. Pragnę uzyskać jednoznaczną odpowiedź ministra finansów, że zagrożenie takie istnieje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#BazyliSamojlik">Rozwiązanie to nie będzie miało żadnego wpływu na ustalenia liczbowe zawarte w projekcie NPSG. Wyrównanie nastąpi z rezerwy budżetu centralnego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#JerzyJaskiernia">Znamy stanowisko rządu. Nie spotkało się ono - o ile mi wiadomo - ze sprzeciwem Zespołu Poselskiego m.st. Warszawy. Poseł J. Kaczmarek dokonał szczegółowej analizy zagadnienia. Sądzę, że możemy przystąpić do głosowania, oczywiście z zastrzeżeniem, że poprawka będzie wymagała pracy redakcyjnej.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#JerzyJaskiernia">Komisje przy 5 głosach wstrzymujących się przyjęły poprawkę do ustawy budżetowej na 1987 r. w brzmieniu zaproponowanym w piśmie ministra J. Gabjana do przewodniczącego Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów posła J. Kaczmarka.</u>
          <u xml:id="u-3.2" who="#JerzyJaskiernia">Komisje przystąpiły do drugiego punktu porządku dziennego.</u>
          <u xml:id="u-3.3" who="#JerzyJaskiernia">Wniosek Komisji Rolnictwa przedstawił poseł Jan Kaczmarek (PZPR): Druga poprawka dotyczy uchwały o NPSG na lata 1986–1990. W toku debaty nad problemami rolnictwa, wiele dyskusji wywołały problemy melioracji. Dokonaliśmy zapisu w pełni uzgodnionego w odniesieniu do liczb. Na wniosek posła J. Kiszki uznaliśmy za stosowne dokonanie niewielkiej zmiany w słownictwie, a mianowicie skreślenie sformułowania „co najmniej” przed liczbą 700 tys. ha.</u>
          <u xml:id="u-3.4" who="#JerzyJaskiernia">Komisja Rolnictwa uznała Jednak za celowe zachowanie tego sformułowania. Swoje stanowisko motywuje tym, że problem ten został gruntownie rozpatrzony z udziałem wielu specjalistów. Komisja uważa, że zmeliorowanie 700 tys. ha Jest celem realnym. Ponadto sformułowania „co najmniej” użyto również w uchwale X Zjazdu PZPR.</u>
          <u xml:id="u-3.5" who="#JerzyJaskiernia">Komisja Rolnictwa zwróciła się do mnie, Jako posła sprawozdawcy na sesji plenarnej, z propozycją przywrócenia sformułowania „co najmniej”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#JózefKiszka">Mam pytanie do przedstawicieli rządu. Czy widzą realną możliwość zmeliorowania w bieżącej 5-latce 700 tys. ha?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#JózefZajchowski">Problem melioracji był wielokrotnie dyskutowany w różnych gremiach i w różnych układach. Miałem więc Już okazję wyrazić opinię, że w świetle obecnej sytuacji wykonanie tych zadań Jest niepewne. Przywrócenie sformułowania „co najmniej” obligowałoby do podejmowania wszelkiego typu działań zmierzających do osiągnięcia tej wielkości.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#JózefZajchowski">Podtrzymuję wyrażone wcześniej obawy, biorąc Jednak pod uwagę znaczenie melioracji uważam, że takie zobowiązanie rządu byłoby wskazane.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#BolesławStrużek">Byłbym bardzo wdzięczny za przywrócenie w uchwale o NPSG pierwotnego sformułowania. Po zsumowaniu planów melioracyjnych wszystkich województw okazuje się, że łączna powierzchnia meliorowanych terenów może przekroczyć 700 tys. ha.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#MieczysławBuziewicz">Jeśli chcemy utrzymać zdolności produkcyjne rolnictwa, to zmeliorowanie 700 tys. ha trzeba uznać za niezbędne minimum. Zapis zawarty w uchwale X Zjazdu PZPR nie jest propagandowym hasłem. Stanowi wyraz uznania potrzeb rolnictwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#StanisławStasiak">Z powodu dekapitalizacji urządzeń w ciągu bieżącego 5-lecia z areału gruntów zmeliorowanych ubędzie 150 tys. ha. To również potwierdza konieczność zmeliorowania 700 tys. ha.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#JerzyJaskiernia">Mamy już wystarczająco dużo argumentów przemawiających za przywróceniem sformułowania „co najmniej”. Czy są sprzeciwy wobec zamiaru zmeliorowania 700 tys. ha? Nie widzę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#JózefKiszka">Nie kwestionuję potrzeby zmeliorowania 700 tys. ha. Mój wniosek wynikał ze sprzeciwu wobec dyrektywy rządu nakładającej na wojewódzkie rady narodowe obowiązek przyjęcia w swoich planach większej powierzchni gruntów do zmeliorowania, niż to początkowo rady narodowe zamierzały uczynić.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#JózefKiszka">Jeśli zgodzimy się na sformułowanie „co najmniej” to należałoby pójść dalej i zastąpić wyrażenie „przewiduje się” innym, mającym bardziej obligatoryjny charakter, np. „rząd dołoży wszelkich starań”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#WincentyLewandowski">Czy rząd ma środki na zmeliorowanie 700 tys. ha?</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#WincentyLewandowski">Zastępca przewodniczącego Komisji Planowania przy RM Józef Zajchowski; Niewiele mogę dodać do już przedstawionych argumentów. Trwają rozmowy z wojewodami. Na podstawie przeprowadzonych analiz mogę stwierdzić, że od strony potencjału wykonawczego i zaopatrzenia takie możliwości istnieją. Pewne problemy może nastręczyć strona finansowa. Brakuje ok. 40 mld zł. Są dwa wyjścia: albo wygospodarujemy te środki w trakcie negocjacji z wojewodami i wojewódzkimi radami narodowymi, albo w trakcie opracowywania kolejnych planów rocznych. Proces negocjacji trwa - stąd niepewność. Dokonanie uzgodnień jest jednak możliwe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#StanisławStasiak">Nie zgadzam się ze stwierdzeniem, że zmeliorowanie 700 tys., ha jest możliwe. Sejm poprzedniej kadencji również umieścił w projekcie NPSG 700 tys. ha, a w rzeczywistości zmeliorowano jedynie 435 tys. ha.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#KrystynaJandyJendrośka">Jeśli odeszliśmy od dyrektywnego ustalania zadań realizowanych przez województwa, to nie powinniśmy w projekcie NPSG stosować sformułowań o charakterze obligatoryjnym. Powinniśmy być konsekwentni.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#WincentyLewandowski">Takie „ustawienie” sprawy będzie źródłem rozlicznych nacisków na wojewódzkie rady narodowe, aby wysupłały te brakujące 40 mld zł. Nie kwestionuję potrzeby zmeliorowania co najmniej 700 tys. ha, ale obawiam się, że dążąc do realizacji słusznego celu możemy doprowadzić do niezdrowej sytuacji. Rozwiązanie tego problemu widzę w przesunięciu środków budżetu centralnego.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#WincentyLewandowski">Ustawa o systemie rad narodowych i samorządu terytorialnego przekazała meliorację w gestię wojewódzkich rad narodowych. Trzeba to szanować. Jeśli chcemy, aby województwa zmeliorowały więcej niż to pierwotnie sobie założyły, to musimy dać im środki. Uważam, że te brakujące 40 mld zł staną się źródłem konfliktów tlących się przez wiele lat.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#JerzyJaskiernia">Czy zechce poseł zakończyć swoją wypowiedź formalnym wnioskiem?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#WincentyLewandowski">Nie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#JerzyJaskiernia">Debatujemy nad zasadnością przywrócenia sformułowania „co najmniej”. Jego brak może sugerować, że 700 tys. ha jest górną granicą. Użycie sformułowania „co najmniej” otwiera jedynie możliwości przekroczenia tej granicy. Skoro proponuje je właściwa merytorycznie Komisja, jaką jest Komisja Rolnictwa, to sugestię tę musimy wziąć pod uwagę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#EugeniuszKlekowski">Uczestniczyłem niedawno w sesji jednej z wojewódzkich rad narodowych, ha której problem ten był szczegółowo rozpatrywany. Na rolnictwo trzeba spojrzeć znacznie szerzej. Wciąż uderzają w nas „klęski urodzaju”. W tym roku nie byliśmy w stanie skupić wszystkich jabłek i ziemniaków. Zgodnie z ustaleniem wspólnego plenum NK ZSL i KC PZPR na kompleks gospodarki żywnościowej powinniśmy przeznaczać 30% nakładów inwestycyjnych. Jeśli dołożymy do tego melioracje, to w moim województwie (piotrkowskim) na rolnictwo i gospodarkę żywnościową trzeba byłoby skierować aż 50% całości nakładów inwestycyjnych. Uważam, że środki te są bardziej potrzebne w przemyśle przetwórczym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#BolesławStrużek">Wyjaśnię intencję naszego wniosku. Są wprawdzie ustalenia dotyczące konieczności przeznaczenia na kompleks żywnościowy 30% nakładów inwestycyjnych, ale w rzeczywistości udział ten sięga tylko 23% . Pragnę zauważyć, że nakłady na melioracje mieszczą się w nakładach na gospodarkę żywnościową. Nie ma konkurencji między nimi a budownictwem mieszkaniowym oraz inwestycjami w przemyśle spożywczym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#JerzyJaskiernia">Sądzę, że wyczerpaliśmy argumenty za i przeciw. Możemy przystąpić do głodowania.</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#JerzyJaskiernia">Komisje przy 3 głosach przeciwnych i 5 wstrzymujących się przyjęły poprawkę polegającą na uzupełnieniu projektu uchwały o NPSG sformułowaniem „co najmniej”.</u>
          <u xml:id="u-20.2" who="#JerzyJaskiernia">Komisje przystąpiły do rozpatrzenia trzeciego punktu porządku dziennego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#JanKaczmarek">W ostatniej chwili wpłynął wniosek Komisji Przemysłu, przedstawiony przez posła S. Opałko, a opracowany przez posła K. Smudę.</u>
          <u xml:id="u-21.1" who="#JanKaczmarek">Propozycja zmierza do pozostawienia w wykazie cen urzędowych rudy i złomu metali nieżelaznych. Motywacja jest bardzo obszerna i przekonująca. Jej istota sprowadza się do stwierdzenia, że wyłączenie tych surowców z wykazu cen urzędowych spowodowałoby znaczny wzrost kosztów produkcji wyrobów wytwarzanych z metali nieżelaznych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#KrystynaJandyJendrośka">Jest to pierwsza próba zachwiania równowagi budżetowej. Zaczynamy powoli ustępować. Jeszcze nie uchwaliliśmy budżetu, a już pojawiają się próby podważania równowagi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#ZdzisławSkakuj">Jakie będą finansowe skutki tego wniosku? Złomujemy obecnie wiele statków. Taka jest konieczność. Przy obecnej cenie złomu naszym przedsiębiorstwom złomowanie nie opłaca się. Sprzedajemy więc statki innym, którzy robią na tym świetne interesy. Dlatego proponuję, aby ceny złomu metali nieżelaznych były cenami umownymi. Jestem przeciwny proponowanej poprawce.</u>
          <u xml:id="u-23.1" who="#ZdzisławSkakuj">Poseł Jerzy Jaskiernia (PZPR)? Czy minister finansów mógłby przedstawić finansowe skutki wniosku posła K. Smudy?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#BazyliSamojlik">Skutki są znikome, Jeśli chodzi o wysokość dotacji. Nie to jednak mieliśmy na celu. Wprowadzając ceny umowne zmierzaliśmy do zwiększenia zainteresowania zbieraniem i skupem złomu metali nieżelaznych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#WincentyLewandowski">Rozumiem, że propozycja wprowadzenia cen umownych na złom metali nieżelaznych wyszła od rządu. Chciałbym wiedzieć, czy Wiąże się to ze zmianą cen wyrobów z tych metali? Czy złom będzie skupowany po cenach umownych, a wyroby sprzedawane po cenach urzędowych?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#KazimierzSmuda">Problem jest nieco szerszy. W projekcie uchwały Sejmu w sprawie określenia wykazu towarów i usług, na które ustala się ceny urzędowe uwzględnione zostały rudy żelaza i złom żelazny. Z wykazu wyłączono zarówno rudy, Jak i złom metali nieżelaznych. Do tej pory ceny rud i złomu metali nieżelaznych były kalkulowane według formuły kosztowej. Mój wniosek zmierza do zachowania tej metody również w 1987 r.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#JerzyJaskiernia">Odnosimy z posłem J. Kaczmarkiem wrażenie, że wystąpienie posła K. Smudy rzuca nowe światło na istotę problemu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#ZdzisławSkakuj">Jestem przeciwny uchwalaniu cen urzędowych na surowce, których pozyskanie dla gospodarki narodowej można zwiększyć przez aktywizację społeczeństwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#KazimierzSmuda">Problem dotyczy nie tyle złomu, co rud metali nieżelaznych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#JerzyJaskiernia">Zapis ujmuje je łącznie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#BazyliSamojlik">Nie znam szczegółowo propozycji posła K. Smudy. Wprowadzając ceny umowne na rudy i złom metali nieżelaznych dążyliśmy do: zwiększenia zainteresowania społeczeństwa zbieraniem złomu oraz przejścia na system cen transakcyjnych w imporcie. Sprawa wymaga, głębszej analizy. W tej chwili nie jestem w stanie ustosunkować się do wniosku posła K. Smudy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#BolesławStrużek">Czy propozycja posła K. Sumdy zmierza do utrzymania cen umownych z rozszerzeniem ich na rudy i złom metali żelaznych, czy też chodzi o pełne zachowanie cen urzędowych?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#KazimierzSmuda">Chodzi o utrzymanie w 1987 r. takich samych zasad ustalania cen złomu i rud metali nieżelaznych, jakie obowiązują w br. Obecnie ceny te ustalane są w oparciu o formułę kosztową. Propozycja rządu zmierza do ustanowienia cen umownych na rudy i złom, przy zachowaniu cen urzędowych na wyroby z metali nieżelaznych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#JanKaczmarek">W wykazie cen urzędowych na 1987 r. znajdujemy sformułowanie: „rudy żelaza i złom metali żelaznych - cezy skupu i zbytu” Poseł K. Smuda proponuje, by zasada ta objęła również rudy i złom metali nieżelaznych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#StanisławOpałko">W czasie dzisiejszego posiedzenia Komisji Przemysłu poświęciliśmy tej sprawie dużo uwagi. Wypowiedziało się 8 posłów, po czym Komisja jednogłośnie poparła wniosek posła K. Smudy. Nie można stosować cen umownych „na wejściu”, a urzędowych „na wyjściu”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#AnatoliuszMiszak">Stosując taką interpretację, należałoby zmienić ceny wielu innych surowców, np. bawełny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#WincentyLewandowski">Odejście od cen urzędowych walam ogólnie za chwalebne. Musimy jednak rozważyć finansowe skutki dla budżetu państwa wprowadzenia cen umownych na rudy i złom metali nieżelaznych przy utrzymaniu cen urzędowych na wyroby z -tych metali. Jeśli ceny urzędowe nie pokryją kosztów produkcji, to trzeba będzie dotować. Nie widzę logiki w propozycji rządowej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#JerzyJaskiernia">Jakie jest stanowisko posła wobec wniosku posła K. Smudy?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#WincentyLewandowski">Proszę o wypowiedź przedstawiciela rządu. Dlaczego na surowce wprowadza się ceny umowne zachowując ceny urzędowe na wyprodukowane z nich towary?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#BazyliSamojlik">Nie można w każdym przypadku łączyć cen umownych i urzędowych „na wejściu” i „wyjściu”. Naszą intencją było oparcie cen surowców importowanych na cenach transakcyjnych. Nie można tego uczynić zachowując ceny urzędowe. Trzeba pamiętać, że ceny urzędowe nie są cenami zobiektywizowanymi. Opierają się one na kalkulacjach przedkładanych przez producentów. Rząd nie ma możliwości obiektywnego ustalenia wysokości cen. Samych wyrobów hutniczych Jest ok. 1,5 mln. Chcąc zobiektywizować ceny krajowe musimy oprzeć Je na cenach transakcyjnych (są to ceny dewizowe przemnożone przez kurs walutowy).</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#JerzyJaskiernia">Czy są inne argumenty?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#ZdzisławSkakuj">Może to nie Jest argument zbyt przekonujący, ale Chciałbym powołać się na doświadczenia i praktykę innych krajów. Dotują one tylko produkt finalny, a nie pośrednie stadia procesu produkcyjnego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#WincentyLewandowski">Zacznę od ponownego przypomnienia, że popieram przechodzenie na ceny umowne. Musimy Jednak pamiętać, że w naszym cenotwórstwie panuje ogromny bałagan. Dlatego mam wątpliwości, co do konsekwencji zmiany cen w tym konkretnym przypadku. Jeśli surowiec stanowi połowę lub nawet więcej kosztów produkcji, a taka sytuacja ma chyba miejsce w przypadku wyrobów z metali nieżelaznych, to wprowadzenie cen umownych spowoduje znaczne zwiększenie kosztów produkcji i w ślad za tym konieczność zwiększenia dotacji. Dlatego do zmiany cen trzeba podchodzić z większą przezornością. Konieczne są przekonujące argumenty. Nie Jestem wcale pewien, czy wprowadzenie cen umownych uporządkuje i uzdrowi ten fragment naszej gospodarki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#KazimierzSmuda">W nawiązaniu do wypowiedzi ministra B, Samojlika i posła W. Lewandowskiego, Chciałbym zwrócić uwagę na dwie sprawy. Po pierwsze, w przypadku wyrobów z metali nieżelaznych koszt surowca sięga prawie 90% . Po drugie, z wyjątkiem aluminium, inne rudy metali nieżelaznych (cynk, ołów, miedź) w 100% pochodzą z wydobycia krajowego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#KrystynaJandyJendrośka">Dyskusja zmierza do fachowych, szczegółowych problemów, nieznanych szerszemu ogółowi posłów. Projekt uchwały Sejmu w sprawie określenia wykazu cen towarów i usług, na które ustala się ceny urzędowe został Już przegłosowany przez komisje sejmowe. Uważam, że powinniśmy przestrzegać określonego w regulaminie Sejmu trybu pracy i terminów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#JanPryszcz">Zagadnienie wytopu metali kolorowych Jest technicznie bardzo skomplikowane. Nie wiemy nic pewnego, co do skutków proponowanej poprawki. Nie wolno tego traktować zbyt lekko.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#JerzyJaskiernia">Mamy dwie możliwości. Przystąpić do głosowania, Jeśli uznamy, że sprawa do tego dojrzała, albo odłożyć Ją do Jutra, celem umożliwienia stronie rządowej szczegółowego zapoznania się z wnioskiem posła K. Smudy.</u>
          <u xml:id="u-47.1" who="#JerzyJaskiernia">Komisje w głosowaniu wypowiedziały się za pierwszą możliwością.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#KazimierzPaszek">Nie mogę się oprzeć zdziwieniu, Skoro sprawa Jest tak ważna, to dlaczego tak późno i tak nagle stanęła na wokandzie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#MieczysławFrącki">Gdzie Jest powiedziane, że ceny urzędowe są stałe w czasie. Ceny urzędowe różnią się od pozostałych kategorii cen Jedynie trybem ich ustalania.</u>
          <u xml:id="u-49.1" who="#MieczysławFrącki">Popieram wniosek posła Z. Skakuja, choć nie wykluczone, że przyjęcie propozycji rządowej będzie równoznaczne z koniecznością zwiększenia dotacji na niektóre wyroby finalne z metali nieżelaznych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#JerzyJaskiernia">O ile mi wiadomo, sprawa ta miała być przedmiotem obrad na posiedzeniu w dniu 5 grudnia. Proszę o wyjaśnienie, dlaczego rozpatrujemy Ją prawie w dwa tygodnie później.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#StanisławOpałko">Dlatego, że poseł K. Smuda przekazał tę sprawę właściwej Komisji, tzn. Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#KazimierzSmuda">Stosowne pismo złożyłem w dniu 24 listopada.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#JerzyJaskiernia">Czy ktoś chce zadać pytanie przed głosowaniem? Nie widzę. Czy wszyscy posłowie rozumieją istotę wniosku posła K. Smudy? Nie słyszę uwag. Przystępujemy więc do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-53.1" who="#JerzyJaskiernia">Komisje większością głosów odrzuciły wniosek posła K. Smudy.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>