text_structure.xml 23.7 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">Dnia 24 listopada 1986 r. Komisje: Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów; Polityki Społecznej, Zdrowia i Kultury Fizycznej, oraz Prac Ustawodawczych, obradujące pod przewodnictwem posła Jerzego Jaskierni (PZPR), rozpatrzyły:</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#komentarz">- dodatkowe poprawki do projektu ustawy o organizacji i finansowaniu ubezpieczenia społecznego.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#komentarz">W posiedzeniu udział wzięli wicepremierzy Zbigniew Gertych i Józef Kozioł, przedstawiciele Ministerstwa Pracy, Płacy i Spraw Socjalnych z ministrem Stanisławem Gębalą oraz Najwyższej Izby Kontroli.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#JerzyJaskiernia">Komisje rozpatrzyły już i przyjęły projekt tej ustawy. W trakcie dalszych przemyśleń zrodziła się jednak propozycja powrotu do niektórych związanych z tym zagadnień. Pojawiły się nowe argumenty, które spowodowały potrzebę odbycia dzisiejszego posiedzenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#ZbigniewGertych">Projekt ustawy przyjęty przez Komisje 17 listopada br. tylko w jednej kwestii budzi wątpliwości rządu. Kwestią tą jest sprawa podległości Zakładu Ubezpieczeń Społecznych prezesowi Rady Ministrów. Premier wystosował w tej. sprawia list do marszałka Sejmu, w którym podtrzymuje swój wniosek o utrzymanie podległości organizacyjnej ZUS ministrowi pracy, płac i spraw socjalnych, co proponowano w projekcie rządowym. Rozpatrywane były dwie możliwości - odroczenie rozpatrywania projektu ustawy, albo wniesienie sprawy na ponowne posiedzenie trzech Komisji. Z satysfakcją przyjmujemy uwzględnienie naszej drugiej propozycji. Jest to słuszne, szczególnie ze względu na rozpoczynający się niedługo Kongres Związków Zawodowych. Przecież omawiana dziś ustawa jest jedną z trzech budzących żywe zainteresowanie związkowców.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#ZbigniewGertych">Wniesione przez Komisje poprawki są w pełni słuszne i doskonalą tekst projektu rządowego. Z wyjątkiem jednej kwestii rząd przyjmuje je z zadowoleniem. Jeżeli zaś chodzi o kwestię, o której wspomniałem na początku, to Chciałbym przedłożyć następujące argumenty. Były one częściowo omawiane w czasie prac Komisji i podkomisji, ale uważam, że należy do nich wrócić.</u>
          <u xml:id="u-3.2" who="#ZbigniewGertych">Propozycja powoływania przez prezesa Rady Ministrów członków Naczelnej Rady Nadzorczej nie budzi zastrzeżeń. Budzi je jednak propozycja przekształcenia ZUS w centralny organ podległy prezesowi Rady Ministrów. Ogólne tendencje, wyrażające się np. w uchwalonej przez Sejm ustawie o zmianie zakresu działania niektórych ministerstw i urzędów centralnych wskazują, że dążymy do zmniejszania ich liczby i łączenia poszczególnych resortów. Ta tendencja jest nadal reprezentowana przez rząd. Nadanie ZUS takiego statusu byłoby więc sprzeczne z naszymi intencjami.</u>
          <u xml:id="u-3.3" who="#ZbigniewGertych">Stworzona by sztuczną sytuację, w której minister pracy, płać i spraw socjalnych odpowiadałby za kreowanie polityki w zakresie ubezpieczeń społecznych, a prezes Rady Ministrów - za rozwiązywanie problemów techniczno-organizacyjnych. Ponadto nałożyłoby to dodatkowe obowiązki na prezesa Rady Ministrów. Pozbawienie w tej sytuacji ministra pracy wpływu na działalność ZUS jest dla nas rzeczą nie do przyjęcia. Nie wpłynęłoby te na poprawę usług świadczonych przez ZUS, a wręcz przeciwnie - wydłużyło czas podejmowania i wdrażania decyzji.</u>
          <u xml:id="u-3.4" who="#ZbigniewGertych">Opinia społeczna przywiązuje do organizacji ZUS duże znaczenie. Wiąże je jednak ze sprawą podwyżek świadczeń i w czasie przeprowadzonej konsultacji społecznej problem podległości ZUS nie wypłynął.</u>
          <u xml:id="u-3.5" who="#ZbigniewGertych">Propozycje Rady Społeczno-Gospodarczej dotyczyły całkowicie innego układu organizacyjnego. Rozumiem je jako powrót do przedwojennego systemu ubezpieczenia społecznego. W tym układzie ZUS miał podlegać bezpośrednio Sejmowi.</u>
          <u xml:id="u-3.6" who="#ZbigniewGertych">W czasie konsultacji ze związkami zawodowymi było wiele kontrowersji i wszystkie one zostały wyjaśnione. Ta sprawa w ogóle nie wypłynęła. Projekt ustawy został uzgodniony z OPZZ i przyjęto wszystko co związkowcy proponowali, przede wszystkim w sprawie składu rad nadzorczych. W latach 1960–1971 ZUS był podporządkowany prezesowi Rady Ministrów i okazało się to rozwiązaniem nieadekwatnym.</u>
          <u xml:id="u-3.7" who="#ZbigniewGertych">W tej sytuacji proszę, by Komisje zechciały jeszcze raz rozważyć ten problem i uwzględnić przedłożone propozycje rządowe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#WiktorLeyk">Byłem członkiem podkomisji, która przez dłuższy czas intensywnie pracowała nad każdym wyrazem projektu ustawy. Owocem tej pracy było złożone przez nas sprawozdanie, w którym proponowaliśmy, by prezes ZUS był mianowany przez Radę Państwa. Po późniejszych negocjacjach podkomisja stanęła na stanowisku, by premier mianował zarówno prezesa, jak i członków rady nadzorczej.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#WiktorLeyk">Podkomisja kierowała się tym, że ubezpieczenia społeczne to problem niezwykle doniosły. Obejmują one ponad 6 mln Obywateli. Obolelibyśmy wskazać na rangę socjalnej opieki państwa poprzez możliwość Wysokiego umiejscowienia ZUS w hierarchii administracji.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#WiktorLeyk">Projekt podkomisji został przyjęty na wspólnym posiedzeniu, komisji i jego wyniki zostały zrelacjonowane przez środki masowego przekazu oraz w czasie spotkań poselskich. Osobiście uczestniczyłem w 5 takich spotkaniach i teraz zastanawiam się, co bym musiał powiedzieć na kolejnym spotkaniu poselskim z wyborcami, jeżeli propozycja rządowa zostanie dzisiaj przyjęta?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#AleksanderLegatowicz">Skoro wiadomo, że trwa dyskusja na temat atestacji stanowisk i przeglądu struktur organizacyjnych i skoro na szczeblu centralnym działa komisja zajmująca się tą problematyką, to może powinniśmy zaczekać na wyniki jej pracy. Stanowisko Komisji w tej sprawie nie było jednak bezzasadne, wiadomo bowiem, że ranga ZUS jest większa od rangi niektórych urzędów centralnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#ZenonBramiński">Komisje przyjęły takie rozwiązanie, choć dyskusja na ten temat była bardzo burzliwa. Miałem spotkania poselskie i słyszałem wiele wypowiedzi w zakładach pracy nawiązujących do przeglądów struktur i tego, że na szczeblu centralnym nie bierze się tych spraw pod uwagę. W tym kontekście zamiar naszych Komisji był raczej krytykowany.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#ZenonBramiński">W społeczeństwie pogląd na to, komu powinien podlegać ZUS, jest niejednolity. Nie to jest jednak najistotniejsze komu na podlegać, lecz jak będzie pracował. Niedawno wnioskowaliśmy o szczególne względy dla ZUS. Chodziło o stworzenie odpowiednich warunków dla jego pracy. To jest właśnie istotny element, a nie kwestia podległości. Sądzę, że ZUS obsługujący wiele milionów obywateli, powinien znaleźć się pod szczególnym nadzorem naszych Komisji, ministra pracy, ale także Prezesa Rady Ministrów. W chwili kiedy redukujemy struktury centralne, rozwiązanie jaki przyjęliśmy na poprzednim posiedzeniu naszych Komisji nie byłoby słuszne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#WłodzimierzKoczur">Jeśli oceniać całość zagadnienia, tzn. wyniki pracy naszych Komisji z 4 listopada br. i cały cykl pracy podkomisji, wydaje się dziwne, że rząd tak późno domaga się poprawek. Przedstawiciel resortu cały czas uczestniczył w tych pracach i widocznie jego argumentacja była zbyt słaba, aby posłów przekonać.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#WłodzimierzKoczur">Ja również odbywałem spotkania z wyborcami i spotkałem się raczej z pozytywnym odbiorem naszych propozycji. Dlaczego więc dzieje się to wszystko za 5 dwunasta, w przeddzień tak ważnego wydarzenia, jakim jest drugie zgromadzenie OPZZ? Wiadomo, że związkowcy oczekują uchwalenia tej ustawy, tak samo jak ustawy zmieniającej kodeks pracy w części dotyczącej układów zbiorowych.</u>
          <u xml:id="u-7.2" who="#WłodzimierzKoczur">Powoływano się tutaj na konsultacje z OPZZ. Owszem, w toku prac legislacyjnych, konsultacje takie były podejmowane i w ich wyniku doszło do wiadomych uzgodnień w kwestii dotyczącej rad nadzorczych. Sprawa podporządkowania wyniknęła później, posłowie zaproponowali taką właśnie formułę, a OPZZ ją poparł. Dlaczego więc teraz, skoro posłowie w toku prac nie uznali argumentacji strony rządowej, w ostatniej chwili rzuca się na szalę autorytet premiera?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#KlemensMichalik">Proszę, aby specjaliści poinformowali nas, czy takie podporządkowanie ZUS prezesowi Rady Ministrów, jakie proponujemy, byłoby ewenementem w systemie prawnym? Rząd argumentuje dziś, że politykę i tak będzie kreował minister pracy, a prezesowi Rady Ministrów przypadłoby wówczas czuwanie nad wykonaniem jej przez ZUS. w Podkomisji nie padły argumenty, że nasza propozycja sprzeczna jest z systemem prawnym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#JanPryszcz">Decyzje w tej sprawie podejmujemy jutro. Przy tej okazji rodzi się inny problem, podejmujemy decyzje, które prasa przekazuje opinii publicznej. Posłowie znajdują się więc w niezręcznej sytuacji i to nie po raz pierwszy, bo podobnie przedstawiała się sprawa, gdy obradowaliśmy nad regulaminem. Powstaje więc problem, czy słuszne jest tak wczesne przekazywanie naszych ustaleń przez prasę?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#ZbigniewGertych">Proszę wybaczyć mi jeśli nie ustosunkuję się do wszystkich poruszanych zagadnień, nie jestem jednak prawnikiem. Zarówno w projekcie rządowym, jak i w wersji poselskiej, prezesa i wiceprezesa ZUS powołuje i odwołuje prezes Rady Ministrów, działając w porozumieniu z Radą Nadzorczą, która zresztą też jest przez niego powoływana.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#ZbigniewGertych">Pojutrze mamy bardzo ważne wydarzenie w życiu kraju. Na swym drugim zgromadzeniu zbiera się OPZZ. Działacze związkowi liczą na to, o czym zresztą byli zapewniani, że te trzy ustawy zostaną uchwalone. Wnosząc więc ponownie pod rozwagę posłów rozwiązanie, które proponowaliśmy od początku, liczymy na to, że ustawa będzie mogła być uchwalona.</u>
          <u xml:id="u-10.2" who="#ZbigniewGertych">Jeśli chodzi o czas, w jakim rząd wnosi tę sprawę, to przypomnę, że prezes Rady Ministrów zwracał się już do Sejmu pismem 30 października, a więc jeszcze przed posiedzeniem trzech Komisji, które obradowały 5 listopada. Ponownie wystosował pismo w tej sprawie 19 listopada jak tylko otrzymał informację o decyzji komisji.</u>
          <u xml:id="u-10.3" who="#ZbigniewGertych">Nie znam organów tego typu jak W podległych prezesowi Rady Ministrów. Być może, mylę się, nie jestem bowiem specjalistą, jednak nie sądzę, aby tego rodzaju podporządkowanie istniało. Jeszcze raz więc chciałbym się zwrócić do posłów z prośbą o uwzględnienie sugestii premiera. Proszę wziąć pod uwagę ten argument, że zmierzamy raczej do ograniczenia liczby instytucji centralnych, a nie ich rozbudowy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#JerzyJaskiernia">Aczkolwiek sytuacja nie jest zbyt zręczna, to nie jest bezprecedensowa. Zdarzało się już w tej kadencji kilkakrotnie, że po zakończeniu obrad spotykaliśmy się ponownie. Dopóki sprawozdanie nie zostało przedstawione na forum Wysokiej Izby, możemy w nim jeszcze dokonać zmiany.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#JerzyJaskiernia">Argument przedstawiony przez posła W. Leyka i istotnie komplikuje sprawę, ale wysłuchaliśmy także innych argumentów. Wypowiedź posła Z. Dramińskiego możemy potraktować jako wniosek w tej sprawie. Chodzi o zmianę w art. 8 słów: „prezesowi Rady Ministrów” na „ministrowi pracy, płacy i spraw socjalnych”. Gdyby ta propozycja przeszła, musiałaby również nastąpić zmiana w art. 6 pkt. 7 lit. b, w którym nalegałoby skreślić słowo „centralny” dotyczące organu administracji państwowej jakim jest ZUS. Treść poprawki wniesionej przez posła Z. Dramińskiego odpowiadająca postulatowi wicepremiera Z. Gertycha, polega więc na podporządkowaniu ZUS, ministrowi pracy, płac i spraw socjalnych, a odstąpieniu od zapisu, iż ZUS podlega prezesowi Rady Ministrów.</u>
          <u xml:id="u-11.2" who="#JerzyJaskiernia">W głosowaniu 52 posłów opowiedziało się za tym wnioskiem, 19 - przeciw, a 29 wstrzymało się od głosu.</u>
          <u xml:id="u-11.3" who="#JerzyJaskiernia">W związku z przyjęciem propozycji rządowej chciałbym zapytać, czy istnie je potrzeba odrębnego głosowania do słowa „centralny”, czy należy uznać to za zwykłą konsekwencję tego, co przegłosowaliśmy przed chwilą.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#SylwesterZawadzki">Proszę o odczytanie tekstu owiązującego obecnie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#JerzyJaskiernia">„Zakład Ubezpieczeń Społecznych jest centralnym organem administracji państwowej”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#SylwesterZawadzki">Chodzi mi o odczytanie odpowiedniego fragmentu obecnie obowiązującej ustawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#JerzyJaskiernia">Proszę o to Biuro Prawne.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#JerzyJaskiernia">Przedstawiciel Biura Prawnego URM, Jadwiga Biernat: W ustawie nie było w ogóle przesądzone, jaką formę ma ZUS. Natomiast z działania Ministerstwa Pracy, Płac i Spraw Socjalnych wynikała ta podległość. Dzisiaj w projektowanym przepisie możemy to przesądzić. ZUS podlegał więc ministrowi pracy, ze względu na jego kompetencje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#SylwesterZawadki">Proszę jednak o odczytanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#KazimierzOrzechowski">Odpowiedni zapis znajduje się w ustawie o urzędzie ministra pracy, płac i spraw socjalnych.</u>
          <u xml:id="u-17.1" who="#KazimierzOrzechowski">Dyrektor Biura Prawnego Kancelarii Sejmu, Kazimierz Małecki: ZUS został wyodrębniony rozporządzeniem wykonawczym do ustawy o utworzeniu Komitetu Pracy i Płacy. Podstawą był art. 8 tej ustawy dotyczący sprawy ubezpieczeń społecznych. Ustawa z 1972 r. o otworzeniu Ministerstwa Pracy, Płac i Spraw Socjalnych w art. 2ust mówi tylko, ze ZUS podlega ministrowi pracy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#SylwesterZawadzki">Nie ma Więc stwierdzenia, że jest organem administracji. Proponuję więc pozostawić dotychczasowy zapis.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#JerzyJaskiernia">Mamy więc propozycję, aby skreślić art. 6 pkt 7 ust. 2 mówiący, że „Zakład Ubezpieczeń Społecznych jest centralnym organem administracji państwowej”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#WincentyLewandowski">Mam pytanie do Biura Prawnego, czy skreślenie tego fragmentu nie zablokuje drogi odwoławczej do NSA?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#KazimierzOrzechowski">Nie istnieje takie nie bezpieczeństwo. Decyzje ZUS są decyzjami administracyjnymi i podlegają NSA - tak mi się wydaje.</u>
          <u xml:id="u-21.1" who="#KazimierzOrzechowski">Dyrektor Biorą Prawnego Kancelarii Sejmu, Kazimierz Małecki: Sprawy z ubezpieczeń społecznych zaskarża się nie do NSA, lecz do Sądu Wojewódzkiego, a ściślej do Sądu Ubezpieczeń Społecznych. Procedurę w tych sprawach wynika z uchwalonej niedawno ustawy o rozpatrywaniu spraw z zakresu prawa pracy i ubezpieczeń społecznych.</u>
          <u xml:id="u-21.2" who="#KazimierzOrzechowski">Przedstawiciel Biura Prawnego URM, Jadwiga Biernat: Sprawa jest trudna. W postępowaniu ubezpieczeniowym stosujemy kodeks postępowania administracyjnego. Skoro, jednak podjęto nową regulację obcięlibyśmy powiedzieć, że jest to organ administracji państwowej, aby nie powstawały na tym tle wątpliwości. Poradzimy sobie jednak i bez tego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#EugeniuszOchendowski">Sformułowanie art. 6 pkt.2 nie mą znaczenia dla skuteczności postępowania przed Naczelnym Sądem Administracyjnym. Również przedsiębiorstwa i zakłady, gdy z mocy prawa są upoważnione do wydawania decyzji administracyjnych, mogą być stroną pozwaną przede sądem. Dlatego popieram wniosek posła S. Zawada kiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#KrystynaJandyJendrośka">Przypominam sobie, że prof. J. Starościak w swoim podręcznika prawa administracyjnego wyróżniał zarówno centralne organy administracji, których kierownicy są członkami rządu, jak i centralne organy administracji podległe ministrom. Można więc pozostawić zapis, że ZUS jest centralnym organem administracji państwowej nawet wówczas, gdy będzie on podlegał ministrowi pracy, płac i spraw socjalnych?.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#WiktorLeyk">Wnioskuję, by pozostawić art. 6 pkt 2 w brzmieniu proponowanym przez podkomisję.</u>
          <u xml:id="u-24.1" who="#WiktorLeyk">Minister pracy, płać i spraw socjalnych Stanisław Gębala: Wykreślenie zapisu art. 6 pkt 2 skomplikuje status pracowników ZUS. Dzięki temu zapisowi wiadomo, że są oni pracownikami organu administracji państwowej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#SylwesterZawadzki">Moja propozycja wynikała z tego, że chce się skreślić słowo „centralnym”, podczas kiedy ZUS jest, jak słusznie wskazała poseł K. Jandy-Jendrośka, centralnym organem administracji państwowej. Dlatego uważałem, że lepiej jest wykreślić całe to sformułowanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#JerzyJaskiernia">Wydaje się więc, że nie ma potrzeby zmiany tego przepisu. Chyba, że usłyszymy formalny wniosek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#WincentyLewandowski">Czy przedstawiciele administracji mogliby wskazać nam analogiczne organy administracji centralnej podległe ministrowi?</u>
          <u xml:id="u-27.1" who="#WincentyLewandowski">Minister pracy, płac i spraw Socjalnych Stanisław Gębala: Są te np. Główny Urząd Ceł i Główny Urząd Geodezji i Kartografii. Ogółem jest siedem tego rodzaju organów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#JerzyJaskiernia">Ponieważ nie słyszę, by ktoś wnosił o zmianę art. 6 pkt 2 uznaję, że zostanie on zachowany w wersji proponowanej przez podkomisję: „Zakład jest centralnym organom administracji państwowej”. Rozumiem także, że w art. 9 ust. 2 sformułowanie, że Rada Ministrów na wniosek ministra pracy, zgłoszony po zasięgnięciu opinii Naczelnej Rady Nadzorczej, nadaje Zakładowi statut, zastępujemy sformułowaniem, że statut nadaje ZUS minister pracy po zasięgnięciu opinii Naczelnej Rady Nadzorczej. Zmiana będzie dotyczyła także art. 9 ust. 6, gdzie wyrazy „Prezesowi Rady Ministrów” zastępuje się wyrazami „ministrowi pracy, płac i spraw socjalnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#KazimierzOrzechowski">Prawo nadawania statutu ZUS nie wynika bezpośrednio z podległości Zakładu ministrowi. Proponuję utrzymanie zapisu znajdującego się w sprawozdaniu podkomisji. Usatysfakcjonowaliśmy już stronę rządową zmieniając podległość ZUS. Poddaję więc pod rozwagę utrzymanie proponowanej przez nas wersji w tym zakresie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#StanisławGębala">Można na to przyjąć. Co prawda wszystko będzie wówczas pokręcone, bo ZUS podlega ministrowi, a statut nadaje mu Rada Ministrów, ale dla spokoju możemy się na to zgodzić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#ZbigniewGertych">Jeśli to ma nadać odpowiednią rangę ZUS, to przyjmujemy tę propozycję.</u>
          <u xml:id="u-31.1" who="#ZbigniewGertych">Poseł Jerzy Jaskiernia/PZPR/: Rozumiem, że strona rządowa zgadza się, by nie dokonywać zmian w art. 9 ust. 2. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, to będę traktował to jako zgodę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#KazimierzOrzechowski">Jako poseł sprawozdawca chciałbym prosić jeszcze o dwie rzeczy. Po pierwsze, Chciałbym, by Prezydium Sejmu spowodowało, żeby dzisiejsza uchwała Komisji została wydrukowana i jutro rozłożona na miejscach poselskich. Po drugie, Chciałbym prosić, by Komisje zezwoliły mi na zaprezentowanie całego biegu sprawy łącznie z naszymi dzisiejszymi przemyśleniami.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#JerzyJaskiernia">Czy przedstawiciele Kancelarii Sejmu mogliby odpowiedzieć na pytanie, czy pierwsza prośba posła K. Orzechowskiego jest zgodna z dotychczasową praktyką sejmową?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#KazimierzMałecki">Istnieje taka możliwość. Jeżeli dodatkowa uchwała Komisji znajdzie się na ławach sejmowych, to poseł sprawozdawca nie musi nawet dokładnie omawiać przeprowadzonych zmian.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#JerzyJaskiernia">Czy posłowie mają jakieś zastrzeżenia co do drugiej prośby posła K. Orzechowskiego? Widzę, że nie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#AndrzejSidor">Procedura przeprowadzonych przez nas zmian pozostawia pewien niesmak. Doszło do konfliktu między autorytetem premiera i autorytetem Komisji. Jest to sprawa przykra i nie powinna mieć miejsca. Wielokrotnie zwracaliśmy uwagę, że resorty lekceważąco odnoszą się do prac komisji. Gdyby od początku podchodzono do tego z większą powagą, dziś byłoby inaczej. Jednak dzisiaj autorytet premiera zwyciężył honor komisji. Publiczne i społeczne echa tego faktu nie będą dla nas przyjemne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#ZbigniewGertych">W imieniu Prezydium Rządu Chciałbym przeprosić Komisje, jeżeli tak to zostało odebrane. Prezydium Rządu podjęło w ostatnich dniach uchwałę regulującą sposób informowania komisji oraz uczestniczenia w ich posiedzeniach. Regulować ona będzie także inne sytuacje zdarzające się w tych kontaktach. Chciałbym podziękować za przychylne podejście do naszego wniosku.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>