text_structure.xml 74.7 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">Dnia 22 kwietnia 1987 r. Komisja Ochrony środowiska i Zasobów Naturalnych, obradująca pod przewodnictwem poseł Teresy Szparago (PZPR), rozpatrzyła:</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#komentarz">- stan środowiska woj. legnickiego oraz program działania na lata 1986-1990;</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#komentarz">- informację Najwyższej Izby Kontroli o realizacji dezyderatów i opinii uchwalonych przez Komisję Ochrony Środowiska i Zasobów Naturalnych (IX kad.).</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#komentarz">W posiedzeniu wzięli udział przedstawiciele Ministerstwa Ochrony Środowiska i Zasobów Naturalnych z podsekretarzem stanu Łukaszem Balcerem, Ministerstwa Rolnictwa, Leśnictwa i Gospodarki Żywnościowej, Ministerstwa Zdrowia i Opieki Społecznej, Ministerstwa Górnictwa i Energetyki, Ministerstwa Hutnictwa i Przemysłu Maszynowego, Ministerstwa Finansów, Ministerstwa Budownictwa, Gospodarki Przestrzennej i Komunalnej, Urzędu Rady Ministrów, Urzędu Gospodarki Morskiej, NIK, Ligi Ochrony Przyrody, Polskiego Klubu Ekologicznego, Państwowej Rady Ochrony środowiska, Państwowej Inspekcji Ochrony środowiska, RK PRON oraz przedstawiciele Urzędu Wojewódzkiego w Legnicy i dyrektor rzy przedsiębiorstw znajdujących się na terenie woj. legnickiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#TeresaSzparago">Już drugi raz obradujemy na temat stanu środowiska naturalnego w woj. legnickim. Czas wyciągnąć z naszych obrad konkretne wnioski. Wizytacja poselska w województwie przyniosła wiele ciekawych elementów. Stwierdziliśmy, że istnieje tam duże zainteresowanie władz i organizacji problemami ochrony środowiska. Nasze zabiegi powinny skoncentrować się na tym, by pomóc w realizacji ich zamierzeń.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#TeresaSzparago">Informację na temat stanu środowiska w woj. legnickim oraz program działania na lata 1986–1990 przedstawił wicewojewoda legnicki Tadeusz Podwiński: Dzisiejsze posiedzenie zostało poprzedzone wizytacją woj. legnickiego przez zespół poselski w dniach 4–5 marca 1987 r. W ramach tej wizytacji posłowie mogli zapoznać się ze stanem ochrony środowiska oraz dotychczasowymi dokonaniami naszego regionu w tym zakresie. Posłowie otrzymali także materiały kompleksowo ukazujące stan ochrony środowiska w naszym województwie. Niezależnie od tego pragnę zaprezentować w syntetycznej formie rzeczywisty stan środowiska naturalnego w woj. legnickim.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#TeresaSzparago">Nie jest on dobry, lecz daleki od katastrofalnego; przede wszystkim jest zróżnicowany w poszczególnych regionach. W niektórych, jak w rejonie Pogórza Kaczawskiego, zachodniej i południowo-wschodniej części województwa stan ocenia się jako zadowalający, w innych występują lokalne obszary degradacji środowiska. Dzieje się tak w bezpośrednim rejonie hut miedzi, zakładów przemysłowych, obszarów wydobycia rud miedzi i surowców skalnych. Taka jest, niestety, cena jaką płaci społeczeństwo za uprzemysłowienie województwa i dynamiczny rozwój przemysłu miedziowego w latach 70. Pragnę jednak zaznaczyć, że problemy ochrony środowiska naturalnego w woj. legnickim znalazły się w centrum zainteresowania władz już w pierwszych latach po jego utworzeniu: dokonano rozpoznania stanu środowiska w regionie i opracowano program jego ochrony i kształtowania do 1990 r. Program ten, po szerokiej dyskusji i uwzględnieniu życzeń społeczeństwa, został zatwierdzony uchwałą WRN w Legnicy dnia 23.06.1977 r. Mając na uwadze, iż głównym źródłem zagrożenia środowiska jest przemysł miedziowy, z inspiracji wojewody legnickiego w 1981 r. opracowano zatwierdzony przez ministra hutnictwa program przedsięwzięć w zakresie ochrony środowiska na lata 1981–1985. Ocena realizacji zadań wynikających z tych programów została dokonana na sesji WRN w Legnicy 4 listopada 1982 r. WRN w Legnicy, mając na uwadze niezadowalający stan środowiska naturalnego i konieczność skupienia działań na wybranych zagadnieniach, ustaliła uchwałą nr XIII/50/82 96 zadań do zrealizowania przez poszczególne zakłady pracy w latach 1982–1985. Bieżąca realizacja tych zadań była kontrolowana przez służby ochrony środowiska i poddawana ocenie na posiedzeniach Komisji Gospodarki Wodnej i Ochrony środowiska, a także prezydium WRN. Stopień realizacji kilku najważniejszych zadań był kontrolowany również bezpośrednio przez członków tej Komisji. W oparciu o wyniki tych kontroli należy stwierdzić, że mimo opóźnień w realizacji niektórych zadań osiągnięto znaczną, choć w dalszym ciągu niewystarczającą poprawę stanu zanieczyszczenia środowiska. Świadczy o tym znaczne ograniczenie emisji gazowej, która w 1980 r. wynosiła 500,9 tys. ton, a na koniec 1985 r.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#TeresaSzparago">283,3 tys. ton - czyli zmniejszyła się o 45%. Pomimo, że w tym okresie woj. legnickie pod względem emisji gazowej zajmowało trzecią pozycję w kraju, to pod względem emisji najbardziej toksycznego gazu, jakim jest dwutlenek siarki, zajmowało dziesiątą pozycję. Natomiast 2/3 ogółu emisji stanowił tlenek węgla, który w niedługim czasie zostanie wyeliminowany, gdyż w hucie legnickiej już pracuje urządzenie dopalające ten gaz. Podobnie przedstawia się sprawa z emisją pyłową, która na koniec 1985 r. w stosunku do 1980 r. obniżona została o ok. 60%, stawiając woj. legnickie na 23 pozycji w kraju pod tym względem. Należy zwrócić uwagę, że w tym okresie w sposób znaczący uległa zmniejszeniu emisja pyłów metalicznych - przy jednoczesnym wzroście ilości pyłów węglowych, spowodowanym pogorszeniem się jakości opału. Spadek ilości pyłów metalurgicznych znalazł potwierdzenie w wynikach badań ludności zamieszkałej w strefach ochronnych hut miedzi, przeprowadzonych w latach 1983–1984 przez Centrum Diagnostyki Medycznej „Dolmed” we Wrocławiu. Badaniami objęto łącznie 7.168 osób powyżej 6 roku życia. Z przedłożonego raportu wynika, że znacznie spadła zawartość ołowiu we krwi badanych ludzi w stosunku do badań przeprowadzonych przez Akademię Medyczną we Wrocławiu w latach 1975–1978. Badania tego typu są nadal kontynuowane, a uzyskiwane wyniki wykorzystywane w ramach ustanawiania i korygowania stref ochronnych.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#TeresaSzparago">Podobne efekty uzyskano w dziedzinie poprawy stanu wód. Mówiąc o stanie ich czystości należy jednak stwierdzić, że przepływające przez woj. legnickie rzeki prowadzą wody już zanieczyszczone. Występujące zmiany klasyfikacyjne nie dają prawidłowej oceny sytuacji, gdyż klasa danej rzeki zmienia się w sposób istotny w zależności od wielkości opadów atmosferycznych. W tej sytuacji mówiąc o zanieczyszczeniu wód powierzchniowych - należy mówić o ilości tzw. ścieków nieoczyszczonych. Ich ilość w 1985 r. w stosunku do 1982 r. zmalała o 21.255 tys. m3. Zostało to spowodowane wybudowaniem i oddaniem do eksploatacji w tym okresie wielu oczyszczalni ścieków.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#TeresaSzparago">W zakresie ochrony powierzchni ziemi w latach 1980–1985 zrekultywowano 130 ha hałd i terenów poprzemysłowych. Trwa zagospodarowywanie stref ochronnych wokół hut miedzi „Legnica” i „Głogów”, o łącznej powierzchni ok. 3300 ha. Ponadto wybudowano jedno wysypisko miejskie, przystąpiono do budowy wielu wysypisk gminnych i wiejskich punktów gromadzenia odpadów. Oddzielnym problemem są odpady poflotacyjne, która obecnie są deponowane w zbiorniku „Żelazny most”; powstaje ich rocznie ok. 25 mln ton.</u>
          <u xml:id="u-2.6" who="#TeresaSzparago">W latach 1983–1985 na ochronę środowiska poniesiono łączne nakłady w wysokości 4.416,2 mln zł (w cenach aktualnych) - co nie świadczy o tym, że osiągnięto zamierzone efekty i wykonano wszystkie zadania. Stąd też uchwałą WRN w Legnicy z 30 września 1986 r. wojewoda legnicki zobowiązany został do opracowania programu ochrony środowiska na lata 1986–1990. Program taki został opracowany i przedstawiony zostanie do zatwierdzenia w czerwcu br.</u>
          <u xml:id="u-2.7" who="#TeresaSzparago">Przedstawiony posłom w załączonym materiale program zakłada wydatkowanie na rzecz poprawy środowiska naturalnego w woj. legnickim kwoty 32.851 mln zł (wg cen aktualnych). Pomyślna realizacja tego programu powinna przynieść dalszą poprawę stanu środowiska naturalnego w regionie zarówno w sferze ochrony powietrza atmosferycznego, jak i jakości wód oraz powierzchni ziemi. Oczywiście Realizacja tego programu nie będzie wolna od barier i trudności. Oto tylko niektóre z nich:</u>
          <u xml:id="u-2.8" who="#TeresaSzparago">- W zakresie poprawy jakości wód w rzekach potrzebna będzie międzywojewódzka koordynacja działań. Obie przepływające przez nasze województwo rzeki będą zasilały w wodę zbiorniki wody pitnej. Wpływają one do naszego województwa już zanieczyszczone. Uregulowanie tej sprawy wymagać będzie podjęcia przez sąsiednie województwa budowy oczyszczalni ścieków.</u>
          <u xml:id="u-2.9" who="#TeresaSzparago">- W ramach reformy gospodarczej wzrost produkcji urządzeń służących ochronie środowiska jest niezadowalający. Należy rozważyć poparcie tej produkcji zamówieniami rządowymi lub ulgami dla wytwórców. Szczególnie dotyczy to urządzeń do ochrony powietrza.</u>
          <u xml:id="u-2.10" who="#TeresaSzparago">- W ostatnim okresie notujemy znaczne pogorszenie się jakości opału, co powoduje wzrost zapylenia. Należałoby rozważyć możliwość dystrybucji lepszego węgla do obszarów o szczególnym zagrożeniu ekologicznym, a także umożliwienia używania gazu przewodowego do ogrzewania mieszkań.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#EugeniuszKondracki">W związku z informacją na str.14 materiałów przedstawionych przez wojewodę legnickiego, dotyczącą czystości jezior, chciałbym zapytać, czy trudności te wynikają z braku strefy ochronnej, czy też ich przyczyną jest brak odpowiednich uregulowań prawnych? Jaka jest polityka władz województwa w dziedzinie odprowadzania ścieków do jezior?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#ZofiaKaczor">Program zakłada wydatkowanie na ochronę środowiska ponad 32 mld zł. Jaką część budżetu WRN stanowi ta suma?</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#ZofiaKaczor">Wojewoda T. Podwiński mówił o problemie wiejskich wysypisk śmieci. Chciałabym zapytać, czy taki problem stanowią także ścieki odprowadzane z gospodarstw wiejskich. Czy się coś planuje w tej dziedzinie na najbliższy okres?</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#ZofiaKaczor">Koreferat do wystąpienia wicewojewody legnickiego przedstawił poseł Jan Skrzetuski (ZSL): Posłowie: Teresa Szparago, Mieczysław Mazurek i Jan Skrzetuski zapoznali się w czasie wizytacji z realizacją programu ochrony środowiska i gospodarki wodnej w Legnicko-Głogowskim Okręgu Miedziowym. W pracach zespołu uczestniczyli przedstawiciele NIK, Państwowej Inspekcji Ochrony Środowiska, Ośrodka Badań i Kontroli środowiska oraz Kombinatu Górniczo-Hutniczego Miedzi w Lubinie. Czynny udział brali też posłowie z terenu woj. legnickiego.</u>
          <u xml:id="u-4.3" who="#ZofiaKaczor">Przed wizytacją terenową odbyto spotkanie w Urzędzie Wojewódzkim, na którym wicewojewoda legnicki przedstawił aktualny stan środowiska, realizację przyjętego programu oraz program działań i zamierzeń do 1990 r.</u>
          <u xml:id="u-4.4" who="#ZofiaKaczor">Cechą charakterystyczną woj. legnickiego jest koncentracja przemysłu miedziowego (100% krajowego wydobycia i 95% przetwórstwa). Przemysł miedziowy daje 74,4% produkcji przemysłowej całego województwa. Rozwój tej branży i innych gałęzi przemysłu doprowadził do potencjalnego zagrożenia środowiska naturalnego i postępującej jego degradacji. Szczególnie groźne okazały się związki siarki, fluoru, tlenku azotu i węgla oraz pyły metalurgiczne. Zanieczyszczenia te są głównie emitowane przez huty miedzi „Legnicą” i „Głogów” oraz inne zakłady podległe KGHM w Lubinie., Zagrożenie środowiska znalazło się w centrum zainteresowania wojewódzkich władz polityczno-administracyjnych i doprowadziło do podjęcia przez WRN w 1977 r. uchwały zatwierdzającej „Program ochrony i kształtowania środowiska woj. legnickiego do 1990 r.”. W 1981 r. minister hutnictwa zatwierdził „Program przedsięwzięć KGHM w zakresie ochrony środowiska na lata 1981–1985”. Główne kierunki działań w zakresie ochrony środowiska do 1985 r. przyjęła do realizacji WRN w 1982 r. Rozliczenia realizacji tych programów dokonano na sesji WRN we wrześniu 1986 r. Pomimo poważnych trudności wykonawczych i materiałowych znaczna liczba zamierzeń została wykonana, W wyniku realizacji zadań określonych programem zmniejszono o 45% emisję gazów, a emisję pyłów - w porównaniu z 1980 r. - o 60%. Największy spadek dotyczył toksycznych pyłów metalurgicznych - miedzi, ołowiu i cynku. Natomiast tendencję wzrostową wykazuje zanieczyszczenie pyłami węglowymi, a to przede wszystkim z powodu pogarszającej się jakości opału oraz przeciążenia urządzeń odpylających. Redukcję emisji pyłowo-gazowych uzyskano w wyniku realizacji zakładowych programów ochrony środowiska: zastosowania wysokosprawnych instalacji odpylania gazów szybowych, zmniejszenia czasu pracy pieców szybowych i konwenterów z udziałem kominków technologicznych, prac modernizacyjnych i instalacyjnych, spalania odpyłowych gazów szybowych w zakładowej elektrociepłowni oraz zmiany technologii wytopu kamienia miedziowego.</u>
          <u xml:id="u-4.5" who="#ZofiaKaczor">Wody powierzchniowe odbiegają od ustalonych docelowo klas czystości, jednak w stosunku do 1980 r. stan ich uległ poprawie. Zanieczyszczenie powodowane jest przede wszystkim działalnością przemysłu wydobywczo-przetwórczego miedzi oraz zaległościami w budowie i rozbudowie urządzeń do oczyszczania ścieków. Głównym czynnikiem degradującym wody jest skażenie bakteriologiczne. Zakłady województwa w 1985 r. odprowadziły do wód powierzchniowych ok. 59.652 tys. m3 ścieków, z tego oczyszczonych mechanicznie 84,8%, biologicznie 5,9% i chemicznie 8,9%. W ściekach oczyszczonych mechanicznie 77,4% stanowiły zrzuty ze zbiorników odpadów poflotacyjnych i wód dołowych z kopalni rud miedzi.</u>
          <u xml:id="u-4.6" who="#ZofiaKaczor">Oprócz ścieków na stan czystości wód mają też wpływ wprowadzone do nich zanieczyszczenia w postaci pyłów i gazów lub jako związki rozpuszczone w wodach opadowych.</u>
          <u xml:id="u-4.7" who="#ZofiaKaczor">W 1980 r. ścieki oczyszczone wynosiły 75,9%, a w 1986 r. wzrosły do 96% - przy wzroście ilości ścieków ogółem o ok. 75%. Nastąpiło to w wyniku budowy ponad 40 zakładowych oczyszczalni ścieków. Huty miedzi „Legnica” i '”Głogów” nie posiadają pozwoleń wodno-prawnych. Budowane oczyszczalnie ścieków w tych hutach mają być oddane do użytku w 1992 r. i w 1988 r. Z tytułu odprowadzania ścieków huty płacą wysokie kary - nie wykorzystały zatem 9-letniego okresu karencji.</u>
          <u xml:id="u-4.8" who="#ZofiaKaczor">Całkowitą degradację jakości wód podziemnych poprzez ich zasolenie stwierdzono w sąsiedztwie największych w kraju zbiorników odpadów poflotacyjnych „Gilów” i „Żelazny Most”.</u>
          <u xml:id="u-4.9" who="#ZofiaKaczor">Pomimo zastosowania w zbiorniku „Gilów” drenażu poziomego i pionowego z zawrotem wód, zasolone wody doszły do odległego o 1,5 km ujęcia wodnego „Szklary” ZG Lubin powodując jego częściowe wyłączenie z eksploatacji. Podobne zjawisko, aczkolwiek w łagodniejszej formie, obserwuje się w studniach oddalonych od zbiornika „Gilów” o ok. 4 km.</u>
          <u xml:id="u-4.10" who="#ZofiaKaczor">Wody nadosadowe zbiornika odpadów poflotacyjnych „Żelazny Most” charakteryzują się znacznie większą zawartością chłopków i siarczanów. Pomimo zastosowania nowej technologii składowania szlamów i zawrotu wód drenażowych następują niekorzystne zmiany hydrochemii wód podziemnych. Wobec planowanej rozbudowy tego zbiornika niezbędne jest wykonanie dodatkowych urządzeń przeciwdziałających przemieszczaniu się wód zasolonych.</u>
          <u xml:id="u-4.11" who="#ZofiaKaczor">Woj. legnickie pod względem ilości nagromadzonych odpadów przemysłowych znajduje się na drugim miejscu w kraju - po woj. katowickim. Zakłady podległe KGHM w Lubinie wytwarzają 98,8% odpadów przemysłowych województwa, co w cyfrach bezwzględnych wynosi ok. 28 mln ton, Eksploatacja wysypisk stwarza też poważne zagrożenie dla środowiska jako tzw. niezorganizowana emisja zanieczyszczeń pyłowych oraz poprzez oddziaływanie na wody powierzchniowe i podziemne.</u>
          <u xml:id="u-4.12" who="#ZofiaKaczor">Od 1985 r. zmniejsza się ilość składowanych odpadów poflotacyjnych. Wykorzystuje się je do nadbudowy obwałowania zbiornika „Żelazny Most”. Zwiększa się też wykorzystanie skały płonej pod powierzchnią ziemi (1983 r. - 0,7%, 1985 r. - 35,9%). Żużle pomiedziowe przerabiane są w części na potrzeby w budownictwa drogowego (1983 r. - 59,2%, 1985 r. - 76,6%). Dla tych celów rozbudowywane są w hutach wydziały kruszyw, co powoduje stopniową likwidację nagromadzonego żużla pomiedziowego.</u>
          <u xml:id="u-4.13" who="#ZofiaKaczor">Istotnym problemem jest zagospodarowanie szlamów i pyłów ołowianych, w 1985 r. wykorzystano ich 81,1%.</u>
          <u xml:id="u-4.14" who="#ZofiaKaczor">Huty miedzi „Głogów” i „Legnica” spowodowały dewastację i degradację gruntów na obszarze 3.325 ha. Strefy te stanowią obszar ochronny hut, którego celem jest ograniczenie zasięgu szkodliwego oddziaływania i maksymalne ograniczanie terenów przeznaczonych do wyłączenia z dotychczasowego sposobu użytkowania. Z przeznaczonych do zagospodarowania 2.188 ha gruntów - zagospodarowano 1.712 ha poprzez zadrzewienie, zakładanie plantacji wikliny, wprawy traw i upraw rolnych.</u>
          <u xml:id="u-4.15" who="#ZofiaKaczor">Wyniki badań wskazują na kumulację w glebach miedzi, ołowiu, kadmu oraz ślady innych metali. Część gleb zatraciła swą żyzność, wykazując brak porostu roślinnego. Prowadzone badania materiału roślinnego wskazują na podwyższone zawartości metali Ponad połowa gleb uprawnych województwa wykazuje odczyn kwaśny lub bardzo kwaśny i wymaga rokrocznie wapnowania wapnem wolnym od pierwiastków śladowych.</u>
          <u xml:id="u-4.16" who="#ZofiaKaczor">Program ochrony środowiska na lata 1986–1990 przewiduje wydatkowanie na ochronę środowiska 32.581 mln zł. Na ochronę powietrza przeznacza się 12,8 mld zł (47 zadań), co w efekcie ma ograniczyć emisję pyłów o 14,8 tys. ton oraz gazów o 39,8 tys. ton rocznie. Do najraźniejszych przedsięwzięć w tym zakresie należy zaliczyć budowę Fabryki Kwasu Siarkowego w Hucie „Legnica”, modernizację fabryki kwasu siarkowego w Hucie „Głogów” oraz budowę nowej nitki produkcyjnej w tej ostatniej hucie. Modernizować się będzie stację absorbcji dwutlenku węgla w wytwórni ksantogenianu.</u>
          <u xml:id="u-4.17" who="#ZofiaKaczor">Na ochronę wód przeznacza się w planie 6.510 mln zł i przewiduje się budowę 43 oczyszczalni ścieków, co umożliwi przyrost przepustowości oczyszczalni o 236,4 tys. m3 na dobę.</u>
          <u xml:id="u-4.18" who="#ZofiaKaczor">Do najważniejszych przedsięwzięć należy zaliczyć realizację komunalnych oczyszczalni ścieków w miastach oraz zakończenie budowy mechaniczno-chemicznych oczyszczalni ścieków w hutach „Legnica” i „Głogów”.</u>
          <u xml:id="u-4.19" who="#ZofiaKaczor">W zakresie ochrony przed odpadami planuje się wydatkowanie 2,9 mln zł - m.in. na budowę dwu zakładów przetwórczych o wydajności 1.440 tys. ton rocznie żużla pomiedziowego.</u>
          <u xml:id="u-4.20" who="#ZofiaKaczor">Na rekultywację terenów przeznaczono 10,6 mld zł i zamierza się zrekultywować 3.885 ha gruntów oraz zagospodarować je.</u>
          <u xml:id="u-4.21" who="#ZofiaKaczor">Zespół uważa, że problemom ochrony środowiska w woj. legnickim nadano właściwą rangę. Władze rejonu mają pełne rozeznanie zachodzących zmian w środowisku naturalnym. Problematyka ta była i jest traktowana jako nadrzędna i uwzględniana w planowaniu przestrzennym i rozwoju społeczno-gospodarczym.</u>
          <u xml:id="u-4.22" who="#ZofiaKaczor">Koreferent zaproponował podjęcie wniosków, w których postuluje się m.in.:</u>
          <u xml:id="u-4.23" who="#ZofiaKaczor">- rozważenie możliwości dalszego przerobu szlamu ołowianego, który do 1985 r. przesyłany był wyłącznie do huty ołowiu w woj. katowickim. Składowanie go w warunkach suszy może zagrozić środowisku pyleniem wtórnym. Należałoby kupić licencję na technologię odwadniania tych szlamów przy pomocy pras fińskich LAROX, co umożliwi prawidłowe magazynowanie i dalszy przerób szlamu ołowianego;</u>
          <u xml:id="u-4.24" who="#ZofiaKaczor">- podjęcie intensywnych działań zmierzających do zmniejszenia uciążliwości składowisk odpadów poflotacyjnych oraz ich pylenia, jak również ograniczenie migracji wód zasolonych do wód podziemnych;</u>
          <u xml:id="u-4.25" who="#ZofiaKaczor">- zapewnienie dla województwa niezbędnej dostawy wapna dla odkwaszania gleb i ścieków (ok. 15 tys. ton rocznie);</u>
          <u xml:id="u-4.26" who="#ZofiaKaczor">- zapewnienie hutom miedzi na terenie woj. legnickiego dostawy stali kwasoodpornych oraz cementu, potrzebnych do budowy i odbudowy fabryk kwasu siarkowego. Materiały te niezbędne są również dla budowy oczyszczalni ścieków;</u>
          <u xml:id="u-4.27" who="#ZofiaKaczor">- zwiększenie utylizowanych zanieczyszczeń gazowych, głównie w hutach miedzi „Legnica” i „Głogów”;</u>
          <u xml:id="u-4.28" who="#ZofiaKaczor">- przyspieszenie prac resortu ochrony środowiska mających na celu opracowanie metod pomiaru emisji dla określenia granic stref ochronnych oraz zatwierdzenie przez ten resort projektu zagospodarowania strefy ochronnej dla huty miedzi „Legnica” (obecnie strefy te określane są uznaniowo);</u>
          <u xml:id="u-4.29" who="#ZofiaKaczor">- resort ochrony środowiska powinien przyspieszyć opracowanie wytycznych określających praktyczny sposób postępowania administracyjno-prawnego i technicznego przy wyznaczaniu i za gospodarowaniu stref ochronnych, w tym warunków i zasad przeprowadzania niezbędnych wysiedleń ludności;</u>
          <u xml:id="u-4.30" who="#ZofiaKaczor">- ustanowienie sieci pomiarowej dającej obraz strefy ochronnej i warunków wyznaczania jej izolinii;</u>
          <u xml:id="u-4.31" who="#ZofiaKaczor">- rozważenie możliwości zaliczenia żużla szybowego i szlamu ołowiano-nośnego do celowych rezerw zapasowych do 1995 r., tj. do czasu opracowania technologii wzbogacania;</u>
          <u xml:id="u-4.32" who="#ZofiaKaczor">- powtórzenie badań populacyjnych wykonywanych w latach 1983–1984 przez „Dolmed” we Wrocławiu pod kątem stwierdzenia zmian;</u>
          <u xml:id="u-4.33" who="#ZofiaKaczor">- zwiększenie operatywności służb działających na rzecz ochrony środowiska, które powinny inicjować i egzekwować od jednostek gospodarczych realizację stosownych Inwestycji i przedsięwzięć;</u>
          <u xml:id="u-4.34" who="#ZofiaKaczor">Opracowanie zasady działania organu przodującego - pilotującego sprawy ochrony środowiska pomiędzy województwami.</u>
          <u xml:id="u-4.35" who="#ZofiaKaczor">Dyskusja:</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#JózefKiełb">Interesują mnie problemy ochrony ziemi uprawnej, mające istotne znaczenie dla lepszej ochrony środowiska oraz zdrowia ludzi. W materiałach opracowanych przez resort ochrony środowiska nie znalazłem odpowiedzi na nurtujące mnie problemy.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#JózefKiełb">Podaje się, że w woj. legnickim prowadzone są prace rekultywacyjne i - jak to naukowo się określa - odnowa biologiczna gruntów. Czy te odnowione biologicznie grunty mogą rodzić zdrową żywność? Z nadesłanych nam materiałów wynika, że badania wykazują zawartość metali ciężkich w roślinach; czy wobec tego w strefach ochronnych wskazane jest prowadzenie upraw rolnych? Nie sposób pominąć pytania, czy produkowana w tych strefach żywność będzie zdrowa i nadająca się do spożywania. Tam, gdzie stężenie, miedzi i innych szkodliwych związków jest duże, powinno się likwidować uprawy żywności, a także korzystanie z łąk, na których będzie się pasło bydło i wobec tego powstanie niebezpieczny łańcuch: gleba - zwierzę - człowiek.</u>
          <u xml:id="u-5.2" who="#JózefKiełb">Na zagrożonych terenach należałoby bezwzględnie domagać się wycofania upraw roślin konsumpcyjnych, a wprowadzania upraw roślin przemysłowych - takich jak len, konopie itp.</u>
          <u xml:id="u-5.3" who="#JózefKiełb">Uważam, że należałoby inaczej podchodzić do sprawy rekultywacji i odnowy biologicznej gruntów. Nie należy wprowadzać w błąd ludzi, którzy szumne terminy naukowe pojmują w ten sposób, że na „odnowionych biologicznie” gruntach można uprawiać zdrową żywność, którą mogą spożywać ludzie, a nawet dzieci. Problem ten wymaga wyjaśnienia, a warunki prawne i ekonomiczne powinny wymuszać wprowadzanie na rekultywowanych terenach upraw przemysłowych.</u>
          <u xml:id="u-5.4" who="#JózefKiełb">Prosiłbym odpowiedź, jaką część swego budżetu Wojewódzka Rada Narodowa w Legnicy przeznacza na ochronę środowiska. Czy w ostatnich trzech latach przeznaczono na ten cel uchwalone przez Sejm 7% budżetu wojewódzkiego?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#AlojzySzczęśniak">Jak wynika z informacji wojewody legnickiego oraz koreferatu w woj. legnickim nastąpiła istotna poprawa w zakresie ochrony środowiska. Opracowano plany dalszego działania, które są bardzo ambitne i obiecujące. Praktyka jednak wskazuje, że mamy wiele bardzo ambitnych zamiarów, których realizacja przebiega opieszale, opóźnia się. Co z tego, że na terenie woj. legnickiego uzyskano duży postęp w zakresie oczyszczania wód, jeżeli brudne wody z innych województw zanieczyszczają Odrę?</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#AlojzySzczęśniak">Mimo osiągnięć w zakresie ochrony powietrza nadal stężenie kwasu siarkowego i ołowiu jest stosunkowo wysokie i stanowi duże zagrożenie dla ludzi.</u>
          <u xml:id="u-6.2" who="#AlojzySzczęśniak">Chciałbym prosić o wyjaśnienie, jak na terenie woj. legnickiego i całego kraju przedstawia się organizowanie wysypisk komunalnych i zakładowych. Jak wygląda utylizacja odpadów i ścieków? Woj. legnickie jest jednym z wielu przykładów niedostatecznego wykorzystania odpadów przemysłowych. Interesują się tym firmy zagraniczne, ale nie my.</u>
          <u xml:id="u-6.3" who="#AlojzySzczęśniak">Nie rozwiązany jest również problem wiejskich i gminnych punktów gromadzenia odpadów. Jest to sprawa dużej wagi, nie mniejsza niż w wielkich aglomeracjach.</u>
          <u xml:id="u-6.4" who="#AlojzySzczęśniak">Prowadzone na terenie woj. legnickiego badania wykazują skażenia roślin kadmem, kobaltem, cynkiem i innymi szkodliwymi metalami. Nie muszę przekonywać, że jest to szkodliwe dla zdrowia ludzi. Jakie działania będzie się podejmować dla ograniczenia emisji tych szkodliwych związków?</u>
          <u xml:id="u-6.5" who="#AlojzySzczęśniak">Konieczne jest pełne pokrycie zapotrzebowania woj. legnickiego na wapno tlenkowe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#ZdzisławBarański">Na 192 parki wiejskie w województwie - 182 to parki zabytkowe, znajdujące się głównie na terenie państwowych gospodarstw rolnych. Jak wynika z informacji, tylko 6 spośród parków zabytkowych zrewaloryzowano. Jeżeli tempo robót będzie nadal tak powolne, to rewaloryzacja wszystkich nastąpić może dopiero po 90 latach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#GrażynaBiernacka">Popieram wszystkie wnioski zgłoszone w koreferacie.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#GrażynaBiernacka">W materiałach podaje się, że szybko postępuje rozbudowa wodociągów wiejskich na terenie woj. legnickiego. Chciałabym zapytać, czy równocześnie z tym prowadzona jest rozbudowa oczyszczalni ścieków? Jeżeli tak nie jest, to właściwie tworzymy dalsze zagrożenie środowiska. Praktyka wykazuje, że również w przemyśle budowa oczyszczalni ścieków postępuje bardzo opieszale.</u>
          <u xml:id="u-8.2" who="#GrażynaBiernacka">Można zgłosić wiele zastrzeżeń do pracy służb ochrony środowiska. Nie pracują tak, jak należy m.in. dlatego, iż podlegają dyrektorowi zakładu i od jego oceny uzależnione Jest uposażenie i premia tych pracowników. Należałoby powtórzyć zgłaszany już w swoim czasie wniosek o uniezależnienie służb ochrony środowiska od kierownictwa zakładu.</u>
          <u xml:id="u-8.3" who="#GrażynaBiernacka">Niezbędne jest zapewnienie dostaw środków ochrony roślin dla woj. legnickiego, jak również właściwych warunków ich przechowywania i składowania. Z informacji wynika, że na terenie regionu znajduje się poważna ilość przeterminowanych środków ochrony roślin; jak będą one niszczone?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#TeresaSzparago">Komisja rozpatrywała problem działalności zakładowych służb ochrony środowiska i wysunięto wówczas wniosek o merytoryczne i organizacyjne wyłączenie tych służb z kompetencji dyrekcji przedsiębiorstw.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#TeresaSzparago">Chciałabym powtórzyć wniosek zgłoszony przez poseł B. Kuc o prawidłowe zniszczenie 10 ton przeterminowanych środków ochrony roślin na terenie województwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#KrzysztofKorzeński">Rok temu na posiedzeniu naszej Komisji rozpatrywaliśmy problemy ochrony środowiska na terenie woj. legnickiego, a zwłaszcza kombinatu miedziowego.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#KrzysztofKorzeński">Zarówno z wypowiedzi wojewody legnickiego, jak i z koreferatu wynika, że nastąpiła wyraźna poprawa; w każdym razie na terenie województwa nie ma krajobrazów księżycowych. Zgadzam się z tym, że musimy zgłosić postulaty w sprawie dalszej poprawy ochrony środowiska na tym terenie, ale trzeba patrzeć realnie i stawiać wnioski, które są możliwe do zrealizowania.</u>
          <u xml:id="u-10.2" who="#KrzysztofKorzeński">Wszyscy chyba jesteśmy zgodni, że nie jest możliwe ograniczenie produkcji przemysłowej w hutach istniejących na terenie tego województwa. Toteż trzeba przyspieszyć prace na rzecz dalszej poprawy ochrony środowiska, zmniejszenia emisji szkodliwych związków.</u>
          <u xml:id="u-10.3" who="#KrzysztofKorzeński">Niepokoić może niepełne zaopatrzenie województwa w wapno, niezbędne dla neutralizacji nadmiernej kwaśności gruntów, a także opieszałość w opracowywaniu przepisów dotyczących uściślenia wielkości szkodliwych emisji. Zbyt wolno postępuje wdrażanie do produkcji urządzeń dla pomiarów zanieczyszczeń. Urządzenia do prowadzenia ciągłych pomiarów powinny być łatwo dostępne.</u>
          <u xml:id="u-10.4" who="#KrzysztofKorzeński">Już rok temu stwierdzono, że kombinat miedziowy zainstalował urządzenia do oczyszczania wód i że odprowadza do rzeki czystą wodę. Co z tego, jeżeli z innych województw odprowadza się wodę brudną? Takie nieskoordynowane działania międzywojewódzkie niweczą podjęte wysiłki. Środki, które kombinat przeznaczył na oczyszczanie wody - przy takich efektach, o jakich mówiłem, mogłyby być przeznaczone na inne cele.</u>
          <u xml:id="u-10.5" who="#KrzysztofKorzeński">Kontrole prowadzone przez zespół poselski wykazały, że problemom ochrony środowiska na terenie woj. legnickiego nadano właściwą rangę, Środki na te cele są jednak stale niewystarczające, toteż trzeba Je wykorzystywać jak najbardziej racjonalnie i lepiej koordynować działania zarówno wojewódzkie, jak i międzywojewódzkie.</u>
          <u xml:id="u-10.6" who="#KrzysztofKorzeński">Pocieszający jest fakt, że sprawy ochrony środowiska na miarę naszych możliwości znalazły odbicie zarówno w NPSG na bieżącą 5-latkę, jak i w CPR.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#TeresaSzparago">Zwracam uwagę na pilną potrzebę objęcia monitoringiem całego zagłębia miedziowego. W tej sprawie bardzo dokładny wniosek przedłożyła grupa posłów wizytująca woj. legnickie. Dłużej nie można z tym czekać. Wojewódzkie służby środowiska mają kłopoty z rejestracją zagrożeń, wynikające również z nieznajomości metodyki badań. Zwrócił na to uwagę w swoim wystąpieniu poseł Krzysztof Korzeński. W skali całego kraju brak jednolitych zasad dokonywania pomiarów zanieczyszczeń wody, powietrza i gleby. Potwierdzają to również moje własne obserwacje w moim zakładzie. W związku z tą sytuacją chciałabym poznać pogląd kierownictwa resortu ochrony środowiska. Chodzi nie tylko o monitoring, ale o szersze zjawisko współpracy pomiędzy województwami, zwłaszcza w dziedzinie ochrony wód. Jest bowiem rzeczą oczywistą, że nie sposób zapobiegać zanieczyszczeniu wód stosując bariery wojewódzkie.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#TeresaSzparago">Proszę wojewodę legnickiego o odpowiedź, czy rzeczywiście były kłopoty z uzyskaniem wapna dla potrzeb wojewódzkich.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#ZdzisławaGnoińska">Zarówno w informacji woj. legnickiego o stanie środowiska oraz w programie działań do 1990 r. jak również w koreferacie główna uwaga została skoncentrowana na ochronie powietrza, wód i gleby. Tymczasem w moim przekonaniu - a pogląd ten opieram o analizę dostarczonych dokumentów - równie ważne dla mieszkańców woj. legnickiego jest występowanie hałasu. Znaczna koncentracja przemysłu w takich ośrodkach miejskich, jak: Lubin, Legnica, Polkowice, Głogów, Jawor oraz Chojnów powoduje znaczne przekroczenie dopuszczalnych norm, brednio przekroczenie to wynosi ponad 16%, ale np. w sąsiedztwie szlaków komunikacyjnych natężenie hałasu przekracza 100 decybeli. W dostarczonych nam materiałach oraz we wnioskach mówi się w czasie przyszłym, co należy w tej sprawie uczynić. Brakuje natomiast działań doraźnych.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#ZdzisławaGnoińska">Zabrakło mi w dotychczasowych informacjach problematyki zdrowia, a dokładniej mówiąc - skutków różnego rodzaju zatruć i zanieczyszczeń oraz wpływu stanu środowiska na zdrowie mieszkańców woj. legnickiego. Proszę o informację na ten temat, a zwłaszcza na temat zachorowań u kobiet w rejonach największego zagrożenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#TeresaSzparago">W pełni podzielam poglądy mojej przedmówczyni. Rzeczywiście kwestie zdrowotne umknęły nieco naszej uwadze, dlatego proszę o uzupełnienie informacji przez przedstawiciela Ministerstwa Zdrowia i Opieki Społecznej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#CzesławMularski">Zostałem zaproszony na dzisiejsze posiedzenie i swoje uwagi chciałbym przedstawić jako zbiorowe sugestie Wojewódzkiego Zespołu Poselskiego. Mam do omawianego dzisiaj tematu bardzo subiektywny stosunek, jestem bowiem nie tylko posłem, ale pracownikiem kombinatu górniczo-hutniczego i mieszkańcem woj. legnickiego. W pełni podzielam wnioski przedstawione przez koreferenta. Pragnę je jedynie uzupełnić.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#CzesławMularski">W informacjach operuje się podjęciem odpadów poflotacyjnych. Jest to określenie nie odpowiadające rzeczywistości. Należałoby raczej mówić o surowcu, który ze względów technicznych, a przede wszystkim materialnych, przejściowo musimy traktować jako odpad poflotacyjny. W przyszłości należy się spodziewać, że odpady te będą wykorzystane do celów produkcyjnych. Dlatego też we wniosku należy odpady poflotacyjne potraktować jako zasoby przemysłowe.</u>
          <u xml:id="u-14.2" who="#CzesławMularski">Innym problemem są hałdy zawierające znaczne ilości ołowiu, traktowane również jako odpady. Swego czasu zainwestowano znaczne środki w budowę specjalnych instalacji uzyskiwania ołowiu z tych odpadów w Miasteczku śląskim. 2–3 lata temu rada narodowa podjęła uchwałę o nieprzerabianiu tego surowca.</u>
          <u xml:id="u-14.3" who="#CzesławMularski">Pragnę poinformować, że obecny stan wiedzy w pełni pozwala na wykorzystanie tych odpadów do produkcji ołowiu. Sądzę, że tej kwestii nie powinno zabraknąć we wnioskach Komisji.</u>
          <u xml:id="u-14.4" who="#CzesławMularski">Inwestycje ochrony środowiska wymagają specjalnego ustosunkowania. Gross środków na ten cel pochodzi z funduszy przedsiębiorstw. Przy obecnych kryteriach oceny efektywności inwestycje dotyczące ochrony środowiska są absolutnie nieefektywne, To, że różnego rodzaju instalacje służące ochronie środowiska w ogóle powstają, należy zawdzięczać dobrej woli przedsiębiorstw. Inwestycje te nie przynoszą bowiem bezpośrednich efektów produkcyjnych.</u>
          <u xml:id="u-14.5" who="#CzesławMularski">Z tego faktu wynikają bardzo określone konsekwencje, niestety, niekorzystne dla ochrony środowiska. Natrafiamy nie tylko na bariery wykonawstwa budowlanego, ale przede wszystkim na bariery finansowe. Być może powody te sprawiają, że realizacja inwestycji ochrony środowiska przebiega w sposób niezadowalający nas, mieszkańców woj. legnickiego.</u>
          <u xml:id="u-14.6" who="#CzesławMularski">Dyskutujemy dzisiaj o sprawach, które nie dotyczą jedynie naszego województwa. Uważam, że wnioski przedstawione przez koreferenta, będącą również wnioskami całej Komisji, mają szerszy wymiar, dotyczą bowiem spraw ważnych również dla innych regionów uprzemysłowionych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#TeresaSzparago">Utylizacja odpadów przemysłowych, w tym również odpadów poflotacyjnych, stanowi trudny problem dla woj. legnickiego. W grę wchodzą olbrzymie ilości odpadów, które nie tylko zabierają wiele hektarów powierzchni, ale powodują również negatywne skutki dla naturalnego środowiska oraz zdrowia mieszkańców. Przypomnę tylko historię zbiornika w Gilowie, który co prawda nie jest już eksploatowany, ale jeszcze przez wiele lat będzie powodował zanieczyszczenie środowiska. Należy tylko wierzyć, że takich zagrożeń nie będzie stwarzał obecnie eksploatowany zbiornik „Żelazny Most”.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#TeresaSzparago">Mówiono dzisiaj o budowie wspólnego wysypiska i utylizacji odpadów przez miasto i hutę Głogów. Proszę o szerszą informację o możliwości wykorzystania tych odpadów. Inne pytanie dotyczy huty w Miasteczku śląskim: czy przewiduje się dalszy przerób odpadów i pozyskiwanie ołowiu? Gdyby to nie nastąpiło, huty legnickie powinny znaleźć własne rozwiązanie tego trudnego problemu.</u>
          <u xml:id="u-15.2" who="#TeresaSzparago">Członek Zarządu Głównego Polskiego Klubu Ekologicznego prof. Stefan Kozłowski: Chciałbym zainteresować posłów niezwykle trudną i brzemienną w skutki sprawą przesiedleń mieszkańców wsi z terenów o największym zagrożeniu dla ich zdrowia. Obecnie trwa przesiedlanie ludności 5 wsi. W trakcie przesiedlania popełnia się wiele błędów i nieprawości. Brakuje rozporządzenia wykonawczego do ustawy o ochronie ziemi, dlatego nie bardzo wiadomo dzisiaj, kiedy należy przesiedlać ludność ze stref ochronnych i w jakim ma się to odbywać trybie. Tymczasem w wielu rejonach przemysłowych należałoby przystąpić do działań przesiedleńczych, mając na względzie ochronę zdrowia mieszkańców miejscowości sąsiadujących z zakładami przemysłowymi. Przykładem może służyć Huta Lenina w Krakowie, spod której powinno się już dzisiaj przesiedlać ludzi. Bardzo wiele interesujących wniosków i obserwacji na ten temat zawiera praca doc. Bielnia, która powinna być szerzej upowszechniona.</u>
          <u xml:id="u-15.3" who="#TeresaSzparago">Obecnie przepisy formalne uniemożliwiają wyprzedzające i godne przesiedlanie ludzi z terenów najbardziej zagrożonych. Zwracam uwagę na skutki wieloletniego zatruwania powietrza atmosferycznego przez przemysł. Gromadzenie się ciężkich metali w organizmie jest procesem wieloletnim i trudno wykrywalnym. Może właśnie dlatego sprawa ta wymaga większej troski. Niezbędna jest inwentaryzacja stref skażenia gruntów, a także stały monitoring na obszarze całego województwa legnickiego. Obecny zasób wiedzy na temat procesów dewastacji środowiska jest, niedostateczny i nie bardzo wiemy, ile wsi trzeba będzie jeszcze przesiedlić.</u>
          <u xml:id="u-15.4" who="#TeresaSzparago">W informacjach wojewody legnickiego, a także w koreferacie ani słowa nie powiedziano o działalności organizacji społecznych, czy w ogóle istnieją i co robią. Wydaje się, że przy ich pomocy można by znacznie lepiej mobilizować miejscową ludność do działań łagodzących skutki obecnych zagrożeń środowiska naturalnego. Rad bym dowiedzieć się również, jakie są zagrożenia dla mieszkańców Legnicy, a zwłaszcza obiektów szpitalnych. Bez takiej oceny sytuacji zdrowotnej trudno zdawać sobie sprawę ze społecznych skutków zanieczyszczeń, których źródłem jest przemysł.</u>
          <u xml:id="u-15.5" who="#TeresaSzparago">Wiceprzewodniczący Państwowej Rady Ochrony środowiska prof. Jan Juda: Mam dwie uwagi metodyczne dotyczące sporządzonego opracowania. Osobiście boli mnie rozpatrywanie zagadnień ochrony środowiska naturalnego w oderwaniu od rozwoju społeczno-gospodarczego danego regionu. Ponieważ obecnie władze woj. legnickiego przygotowują propozycję docelowego programu ochrony środowiska, byłoby celowe, aby tym razem był to program pokazujący problemy środowiska na tle społeczno-gospodarczego rozwoju woj. legnickiego.</u>
          <u xml:id="u-15.6" who="#TeresaSzparago">Inne zastrzeżenie dotyczy spraw finansowych. Operuje się znaczną kwotą 20–30 mld zł, które trzeba wydać na inwestycje związane z ochroną środowiska. Prawdę powiedziawszy nie można sobie uzmysłowić, czy jest to kwota duża, czy mała. Jest to niemożliwe bez znajomości skali potrzeb. Jeśli sporządzi się bilans potrzeb do 2010 r. i określi środki niezbędne do jego realizacji, to dopiero wówczas można będzie odpowiedzieć na pytanie, czy środki skierowane na ochronę środowiska w woj. legnickim są wystarczające, czy też nie.</u>
          <u xml:id="u-15.7" who="#TeresaSzparago">Dyrektor Kombinatu Górniczo-Hutniczego Miedzi w Lubinie Andrzej Studniarek: W dyskusji i pytaniach często przewijało się zagadnienie odpadów produkcyjnych. Zwrócono uwagę na skomplikowany problem zagospodarowania szlamów ołowionośnych. Problem ten poruszyło kilka osób. Szlamy te powstają przy procesie odprowadzania gazów z pieców szybowych.</u>
          <u xml:id="u-15.8" who="#TeresaSzparago">Centrum zagospodarowania ołowiu mieści się na Górnym Śląsku. Znajdują się tam huty, które przerabiały, jak dotąd, wszystkie powstające w kraju materiały odpadowe zawierające ołów. Byliśmy Jednym z dostawców tych materiałów do śląskich hut. Pozwalało to na pozbywanie się odpadów oraz przekazywanie gospodarce narodowej cennego ołowiu. Wiążąc się z hutami na Górnym Śląsku ponosiliśmy koszty ich modernizacji. W 1984 r. zawarliśmy wieloletnią umowę z dwoma hutami, które podjęły się przerobu tych odpadów. Z naszej strony mieliśmy ponosić koszty ich modernizacji; już w pierwszym roku sięgnęły one 300 mln zł, a docelowo miały osiągnąć 2,5 mld zł. Jednak decyzją wojewody katowickiego zaprzestano tego rodzaju produkcji na Górnym Śląsku i kombinat nasz został sam z tym problemem. Zaczęliśmy dosłownie na całym świecie poszukiwać technologii przerobu szlamu. Po półtora roku prac z udziałem specjalistów z całego kraju mamy dzisiaj w stadium negocjacji dwie technologie zachodnie przerobu tego materiału odpadowego; wszystkie pozostałe okazały się nieprzydatne. Jest to materiał wyjątkowo trudny do przerobu, ale został on w pełni rozpoznany nawet na Zachodzie. Jedna ze znanych firm podjęła na nasz koszt próby przepuszczenia szlamów ołowionośnych przez własne instalacje i uzyskane wyniki nie w pełni nam odpowiadają. Ten problem musimy rozwiązać w dwóch etapach, z których pierwszy polegać musi na wydłużeniu czasu na znalezienie odpowiedniej technologii. Przeznaczyliśmy 450 tys. dolarów na zakup prasy do formowania szlamów ołowionośnych; dzięki temu będziemy je mogli składować w sposób właściwy.</u>
          <u xml:id="u-15.9" who="#TeresaSzparago">Podobne materiały ma także NRD. Próby znalezienia efektywnej technologii ich przerobu nie dały tam rezultatów i odpady te składowane są w starych wyrobiskach górniczych. Chciałbym, żebyśmy zdawali sobie sprawę ze skali problemu i trudności jego rozwiązania; dodam, że pojawił on się stosunkowo niedawno.</u>
          <u xml:id="u-15.10" who="#TeresaSzparago">W zaproponowanych wnioskach znalazło się m.in. sformułowanie o ponownym rozpatrzeniu możliwości przerobu szlamu w woj. katowickim. Myślę, że rzeczywiście należy powrócić do tego tematu. Stać nas jeszcze na finansowanie inwestycji i modernizacji związanych z ochroną środowiska. Jak wiemy, są to ogromne wydatki, ale nasza branża jest jedną z nielicznych branż surowcowych, które same się finansują.</u>
          <u xml:id="u-15.11" who="#TeresaSzparago">Po wycofaniu się woj. katowickiego problem rzeczywiście pozostaje nie rozwiązany. Jak resort hutnictwa zapatruje się na tę sprawę?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#BogusławSeweryński">Jest to problem tym trudniejszy, że nasza tradycja produkcji miedzi ma zaledwie 20 lat. Dotąd był on u nas kompletnie nieznany. Chciałbym podkreślić to, co przewijało się w opinii i stanowiskach posłów, że zagadnienie ochrony środowiska traktujemy przynajmniej na równi z produkcją. Chciałbym podziękować Urzędowi Wojewódzkiemu i Wojewódzkiej Radzie Narodowej w Legnicy za stałą opiekę nad realizacją programów ochrony środowiska i jej kontrolę.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#BogusławSeweryński">Zacznę od problemu ołowiu, węzłowego dzisiaj dla ochrony środowiska w tym rejonie. Śląskie zakłady przetwórcze były i są gotowe do przerabiania szlamów ołowionośnych, jednak władze terenowe zabroniły dokonywania tego rodzaju przerobu na ich terenie. Była to dramatyczna sytuacja, gdyż Miejska Rada Narodowa w Bytomiu zażądała ustąpienia wicewojewody katowickiego za to, że zgodził się na przemysłowe próby przerobu szlamów. Postawiło nas to w trudnej sytuacji, gdyż gdzie indziej nie mamy takich urządzeń. W tej chwili sprawa ta jest w woj. katowickim nie do załatwienia.</u>
          <u xml:id="u-16.2" who="#BogusławSeweryński">Byłbym jednak mniej pesymistyczny jeżeli chodzi o możliwości technologiczne przerobu tego surowca odpadowego. Mamy w tej chwili dwie konkretne propozycje i jedna z firm zachodnich jest gotowa kredytować wyposażenie zakładów przerobu szlamu, przyjmując zapłatę w ich gotowej produkcji. Jestem przekonany, że w ciągu drugiego i trzeciego kwartału tego roku zdecydujemy się na konkretnego zagranicznego partnera tej inwestycji. Do odzyskania są tutaj poważne ilości ołowiu. Będzie go tym więcej, im sprawniejsze będą urządzenia odpylające. Następny często poruszany problem to odpady poflotacyjne i ich zagospodarowanie. Podzielam stanowisko posła C. Mularskiego, że odpady te należy traktować Jako potencjalną rezerwę rudy. Zawierają one 0,2% miedzi, podczas kiedy eksploatowana ruda - 1,5%. Pamiętajmy jednak, że jeszcze niedawno uważano za opłacalne eksploatowanie rud rynku i ołowiu o zawartości 14% metalu, podczas kiedy w tej chwili eksploatuje się te rudy o zawartości 5% metalu. Odpady poflotacyjne będą kiedyś surowcem do ubogacania wsadu do pieca. Popieram wniosek, by traktować je jako depozyt surowcowy. W tej chwili są one przygotowane do przyszłej eksploatacji; jeden problem ich przechowywania nie jest jednak rozwiązany; pylenie, które musi mieć miejsce, jeżeli przechowujemy odpady poflotacyjne w stawie o powierzchni 1300 ha. Trwają intensywne prace w celu zlikwidowania tego problemu.</u>
          <u xml:id="u-16.3" who="#BogusławSeweryński">Słusznie postawiono zagadnienie ochrony środowiska na tle programów rozwojowych polskiego hutnictwa miedziowego. Jesteśmy w tej chwili w fazie przygotowywania programu rozwoju hutnictwa miedzi do 2000 r. Wychodzimy z założenia, że produkcja miedzi zostanie na te lata ustabilizowana. Kombinat miedziowy jest jednak w tym szczególnym położeniu, że ma - zagwarantowane porozumieniem ministrów hutnictwa i przemysłu maszynowego oraz finansów - środki na rozwój i ochronę środowiska. Pozwala to spokojnie przygotować program modernizacji produkcji i rozwoju ochrony środowiska.</u>
          <u xml:id="u-16.4" who="#BogusławSeweryński">Poruszono w czasie dyskusji problemy stref ochronnych i monitoringu. Nie da się od tych problemów uciec. Próby matematycznego modelowania stref ochronnych doprowadziły do absurdalnych wyników. Były opracowania, w których zalecano strefy 40 km. Dlatego powinniśmy jak najprędzej rozwiązać to zagadnienie w praktyce, stosując ciągłe pomiary skażenia. Jednym z pierwszych problemów do rozwiązania jest sama metoda prowadzenia pomiarów. Zagadnieniu temu należy poświęcić więcej uwagi niż dotychczas. Powstał międzyresortowy ośrodek komputerowych systemów automatyki i pomiarów, któremu poleciliśmy koordynację prac w tej dziedzinie. Są to Jednak dopiero początki.</u>
          <u xml:id="u-16.5" who="#BogusławSeweryński">Konieczna będzie koordynacja działań Sanepidu z działalnością służb ochrony środowiska. Tam, gdzie się da, trzeba będzie prowadzić stałe pomiary wokół zakładów produkcyjnych, W tym celu należy zmienić przepisy, zalecając badanie imisji, a nie, jak dotąd - emisji zanieczyszczeń.</u>
          <u xml:id="u-16.6" who="#BogusławSeweryński">Chciałbym polemizować z głosami, że służby ochrony środowiska powinny być wyłączone spod kierownictwa dyrekcji przedsiębiorstw. Jest poza dyskusją, że potrzebna jest silna terenowa służba ochrony środowiska. Jednak zakład przemysłowy nie może zostać pozbawiony własnych inspektorów. Stanowią oni „sumienie” dyrektora, podobnie jak służby BHP.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#TeresaSzparago">Dotychczas uważaliśmy, że potrzebna jest na wzór Państwowej Inspekcji Sanitarnej - Państwowa Inspekcja Ochrony środowiska. Nic nie jest jednak przesądzone ostatecznie i Komisja będzie rozpatrywała każdą propozycję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#JózefKiełb">Dwóch dyskutantów mówiło o zakazie przerabiania szlamów ołowiowych na terenie woj. katowickiego, wprowadzonym przez wojewodę katowickiego. Nikt jednak nie odpowiada na pytanie, dlaczego tak się stało. Czy mamy to rozumieć jako przejaw samowoli wojewody? A może przedstawiciele hutnictwa miedzi nie potrafili sprostać wymaganiom w dziedzinie ochrony środowiska, stawianym przez władze woj. katowickiego? Proszę, by kompetentni przedstawiciele resortu odpowiedzieli na to pytanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#BogusławSeweryński">Podstawą decyzji wojewody śląskiego o niedopuszczalności przerobu szlamu poołowiowego było to, że w projekcie tych zakładów szlam nie figurował jako wsad surowcowy. Nie przedstawiano nam żadnych warunków technicznych na ten temat.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#JózefKiełb">Nie zadowala mnie ta odpowiedź i uważam, że powinniśmy do sprawy jeszcze wrócić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#KrzysztofZaremba">Podstawową przyczyną odmowy był fakt, że na terenie woj. katowickiego normy stężenia ołowiu są już przekroczone. Dane na ten temat mogę posłom przedstawić.</u>
          <u xml:id="u-21.1" who="#KrzysztofZaremba">Chciałbym wrócić do sprawy tworzenia stref ochronnych i monitoringu. Proponuję, by w wyliczeniu przedstawionym we wnioskach posła J. Skrzetuskiego dodać także Ministerstwo Budownictwa, Gospodarki Przestrzennej i Komunalnej. W gestii tego resortu znajduje się bowiem tworzenie stref ochronnych. Nie służba ochrony środowiska je tworzy, ale architekt. Potrzebna jest więc koordynacja.</u>
          <u xml:id="u-21.2" who="#KrzysztofZaremba">Tworzenie strefy ochronnej musi być oparte na wynikach monitoringu. Sprawa monitoringu jest już uregulowana i decyzje precyzują także badanie imisji zanieczyszczeń. Regulacja ta zobowiązuje służby ochrony środowiska do prowadzenia monitoringu w tej strefie.</u>
          <u xml:id="u-21.3" who="#KrzysztofZaremba">Badaliśmy produkty rolne pod kątem zawartości takich metali, jak miedź, ołów itp. Wyniki w niektórych rejonach i strefach przekraczały normy.</u>
          <u xml:id="u-21.4" who="#KrzysztofZaremba">W czasie dyskusji uwypuklano sprawę monitoringu. Proponowałbym nie podkreślać całkowitego braku tych badań, gdyż są one jednak prowadzone, Tylko na terenie Głogowa służba ochrony środowiska jest wydzielona. Sieć tych służb nie jest dostateczna, brak ich na terenach dawnych powiatów, nie jest opracowana rejonizacja.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#TeresaSzparago">Chodziło nam o to, czy są przeprowadzane w sposób automatyczny ciągłe pomiary skażenia środowiska. Urząd wojewódzki prowadzi prace w zakresie pomiarów skażenia środowiska, ale nie ma on dostatecznej pomocy merytorycznej od fachowych służb centralnych. Wszystkie urzędy powinny mieć merytoryczną pomoc m.in. ze strony inspekcji ochrony środowiska.</u>
          <u xml:id="u-22.1" who="#TeresaSzparago">Wicewojewoda legnicki Tadeusz Podwiński: Na terenie województwa poza Kunicami nie są odprowadzane ścieki do Jeziora. Mogą natomiast do tych jezior spływać wody skażone różnego rodzaju nawozami i środkami ochrony roślin.</u>
          <u xml:id="u-22.2" who="#TeresaSzparago">Jak podawano w materiałach WRN przeznaczyła w bieżącym 5-leciu na cele ochrony środowiska 32,5 mld zł. Przy uchwalaniu budżetu na poszczególne lata wysokość kwot na ochronę środowiska będzie precyzyjnie określana.</u>
          <u xml:id="u-22.3" who="#TeresaSzparago">W ogólnej kwocie nakładów na ochronę środowiska 28 mld zł ma być wyasygnowane przez poszczególne przedsiębiorstwa zlokalizowane na terenie województwa, natomiast z budżetu województwa środki na ochranę środowiska będą wspomagane przez fundusze celowe. Kombinat miedziowy w Legnicy przeznacza poważne środki na ochronę środowiska, ale już teraz sygnalizuje nam, że w obecnym 5-leciu nie będzie mógł w pełni wydatkować planowanych kwot i szacuje, że zabraknie mu ok, 4 mld zł. Wystąpiono do resortu ochrony środowiska o dofinansowanie nakładów i prosilibyśmy Komisję o poparcie tego wniosku. Zmniejszenie nakładów na cele ochrony środowiska może spowodować zagrożenie realizacji planowanych zamierzeń.</u>
          <u xml:id="u-22.4" who="#TeresaSzparago">Nasze województwo ma 38 jednostek administracyjnych - w tym 27 gmin, zaś w nich 460 wiejskich osiedli. Dostrzegamy i doceniamy problem organizowania wysypisk gminnych i rozbudowy zbiorników ścieków rolniczych. Planujemy, że do 1990 r. w każdej gminie powinno być przynajmniej jedno wysypisko.</u>
          <u xml:id="u-22.5" who="#TeresaSzparago">Planujemy wybudowanie w br. 37 punktów gromadzenia odpadów i budowę 23 gminnych wysypisk. Przeznaczone są na te cele odpowiednie środki, określono też lokalizacje.</u>
          <u xml:id="u-22.6" who="#TeresaSzparago">Obecnie na wsi ścieki odprowadzane są do szamb i gospodarczo wykorzystywane. Zakładamy, że przy budowie wodociągów równolegle muszę być budowane oczyszczalnie ścieków.</u>
          <u xml:id="u-22.7" who="#TeresaSzparago">W całej pełni popieramy wnioski zgłoszone przez koreferenta, a zwłaszcza te, które domagają się podjęcia intensywnych działań na rzecz zmniejszenia uciążliwości składowisk odpadów poflotacyjnych oraz ich pylenia, jak również ograniczenia migracji wód zasolonych do wód podziemnych.</u>
          <u xml:id="u-22.8" who="#TeresaSzparago">Dla pełnej realizacji zadań w zakresie ochrony środowiska na terenie naszego województwa niezbędne jest również - zresztą zgodnie z wnioskiem koreferenta - zapewnienie hutom miedzi dostawy stali kwasoodpornych oraz cementu dla budowy i odbudowy fabryki kwasu siarkowego i oczyszczalni ścieków.</u>
          <u xml:id="u-22.9" who="#TeresaSzparago">Istotne znaczenie mają wnioski dotyczące ustalenia sieci pomiarowej dającej obraz stref ochronnych i warunków wyznaczania ich izolinii oraz wnioski w sprawie ustalenia zasad działania organu przodującego - pilotującego sprawy ochrony środowiska pomiędzy województwami.</u>
          <u xml:id="u-22.10" who="#TeresaSzparago">Dużą wagę przywiązujemy do właściwego zabezpieczenia i wykorzystania odpadów. Huta miedzi „Głogów” i miasto Głogów mają zamiar podjąć wspólne inwestycje w tym zakresie. Odpady komunalne będą wykorzystywane na cele rolnicze, a odpady przemysłowe - na cele przemysłowe.</u>
          <u xml:id="u-22.11" who="#TeresaSzparago">Przy prowadzeniu rekultywacji gruntów w strefach ochronnych w planie zagospodarowania tych stref wyraźnie określa się, jakie uprawy mogą być prowadzone na terenach zrekultywowanych. Przewiduje się m.in., że mogą tam być sadzone kwiaty, drzewa, wiklina oraz zboża, które przeznaczone są do karmienia trzody.</u>
          <u xml:id="u-22.12" who="#TeresaSzparago">Planuje się zagospodarowanie żużla na kruszywo - co zresztą jest już rozwijane obecnie - oraz pyłów cynkowych do produkcji chlorku cynku. Nadal nie są wykorzystane szlaki ołowiane i odpady poflotacyjne. Urząd Gospodarki Materiałowej zaleca nam zaliczenie tych odpadów do rezerwy, ale wymaga to przeprowadzenia odpowiednich badań i zatwierdzenia przez resort ochrony środowiska.</u>
          <u xml:id="u-22.13" who="#TeresaSzparago">Na terenie województwa mamy dużo parków otaczających dawne pałacyki i dworki. Część tych parków uległa już zniszczeniu, ale w wielu jest dużo ciekawych drzew i w związku z tym podjęliśmy akcję na rzecz rekultywowania tych obiektów. Ostatnio został zrekultywowany piękny park w Ścibojowie.</u>
          <u xml:id="u-22.14" who="#TeresaSzparago">Przeterminowane środki ochrony roślin oraz opakowania po tych środkach są spalane w zakładach w Opolu.</u>
          <u xml:id="u-22.15" who="#TeresaSzparago">Rocznie zużywamy 30 tys. ton wapna nawozowego, jest to niezbędne minimum dla zaspokojenia potrzeb. Niektóre huty mają zamiar podjąć we własnym zakresie jego produkcję. Mamy także zamiar przerobić jedną z cementowni na zakład produkujący wapno nawozowe; jest to cementownia, która znajduje się w stanie upadłości i po dokonaniu zmian technicznych można byłoby przystosować ją do nowej produkcji, Potrzebne są jednak na to dodatkowe środki z puli centralnej. Jeżeli nie będzie to możliwe, to musimy wystąpić o przyznanie nam dodatkowych dostaw wapna.</u>
          <u xml:id="u-22.16" who="#TeresaSzparago">Problem hałasu przemysłowego i wibracji nie jest dużym problemem na terenie naszego województwa. Zagrożenie stanowi hałas komunikacyjny, toteż zamierzamy budować kilka obwodnic wokół dużych miast. W informacji, przedłożonej posłom przedstawiliśmy przedsięwzięcia, jakie podejmują poszczególne zakłady przemysłowe w walce z hałasem.</u>
          <u xml:id="u-22.17" who="#TeresaSzparago">Rzeczywiście, występują poważne problemy społeczne przy realizacji planu wysiedlania ze stref ochronnych. Jest to szczególnie trudne w stosunku do rolników, którzy przez długie lata prowadzili gospodarstwa na danym terenie. Ponadto wysokość odszkodowań wypłacanych za przejmowane grunty nie pozwala na odkupienie gospodarstwa na innym terenie. Osobom wysiedlanym ze strefy ochronnej trzeba zapewnić przydział mieszkań, co w naszym województwie jest szczególnie trudne. Nawet przy najlepszym załatwieniu sprawy powstaje prawie zawsze poczucie krzywdy i zagrożenia.</u>
          <u xml:id="u-22.18" who="#TeresaSzparago">Główną organizacją społeczną prowadzącą w naszym regionie działalność na rzecz ochrony środowiska jest Liga Ochrony Przyrody. Organizacja ta prowadzi przedsiębiorstwo rekultywacji gruntów oraz zajmuje się waloryzacją parków.</u>
          <u xml:id="u-22.19" who="#TeresaSzparago">Działalność ekologiczną prowadzą również PRON oraz Polski Związek Wędkarski i Polski Związek Łowiecki, Najważniejszą sprawą jest właściwe sprzężenie działalności gospodarczej z działalnością w zakresie ochrony środowiska. Muszą być zachowane odpowiednie relacje nakładów na rozwój przemysłu i ochronę środowiska.</u>
          <u xml:id="u-22.20" who="#TeresaSzparago">Nasze województwo charakteryzuje się dużym przyrostem ludności i szybkim rozwojem miast, toteż przy podziale środków na ochronę środowiska trzeba w większym niż dotychczas zakresie uwzględniać specyfikę regionu, a zwłaszcza stopień uprzemysłowienia i rozwój miast.</u>
          <u xml:id="u-22.21" who="#TeresaSzparago">Dziękuję Komisji, że już po raz trzeci rozpatruje problemy naszego województwa. Zgadzamy się z opinią, że jest to region o szczególnym zagrożeniu ekologicznym i konieczne jest szukanie najbardziej właściwych rozwiązań dla poprawy stanu środowiska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#ŁukaszBalcer">W trakcie dzisiejszej debaty poruszone zostały zarówno sprawy o dużym ciężarze gatunkowym, jak i mniejszego kalibru. Chciałbym ustosunkować się głównie do tych pierwszych, chociaż zdaję sobie sprawę, że o stanie środowiska w woj. legnickim decydują w znacznym stopniu nawet drobne niedogodności. Ich suma sprawia jednak, że region ten należy do najbardziej zdegradowanych w całym kraju i zaliczany jest do 10 województw o największym zagrożeniu środowiska naturalnego. Zarówno z informacji wojewody, zawartych w przedłożonym raporcie, jak również z naszych analiz resortowych wynika, że w woj. legnickim dają się zauważyć korzystne tendencje. Dotyczy to wszystkich elementów środowiska, a zwłaszcza zmniejszenia emisji gazów i pyłów. Co do czystości wód - można mówić jedynie o nieznacznej poprawie. W sumie jednak sytuacja jest nadal poważna, a stan zagrożenia środowiska ciągle znaczny.</u>
          <u xml:id="u-23.1" who="#ŁukaszBalcer">Opinię tę opieram nie tylko na danych prezentowanych przez wojewodę legnickiego, ale również na wynikach kontroli dokonanej na przełomie czerwca i lipca ub.r. przez wojewódzki wydział ochrony środowiska. Z racji istniejących zagrożeń resort ochrony środowiska został zobowiązany do szczególnej troski o województwo legnickie. Dotyczy to w szczególności dofinansowania działań podejmowanych przez władze terenowe, a zmierzających do poprawy stanu środowiska, środki te kierowane są z funduszów celowych będących w dyspozycji ministra ochrony środowiska i zasobów naturalnych. O skali tej pomocy świadczyć może fakt, w ub. r. wyniosła ona ponad 330 mln zł. Chciałbym zapewnić posłów, że również w przyszłości stosowana będzie zasada preferencji dla woj. legnickiego.</u>
          <u xml:id="u-23.2" who="#ŁukaszBalcer">Jest rzeczą oczywistą, że uzyskanie dalszej poprawy stanu środowiska naturalnego w woj. legnickim związane jest z nowymi inwestycjami. Poprawa nastąpi, jeśli znajdą się niezbędne środki finansowe. Poseł J. Kiełb pytał, ile województwo łoży na ochronę środowiska z budżetu terenowego. Jest to szalenie ważne pytanie. W zaleceniach pokontrolnych zwróciliśmy uwagę na niepokojące zjawisko malejącego udziału środków budżetowych kierowanych przez rady narodowe na ochronę środowiska. Dotyczy to wszystkich województw, w tym również woj. legnickiego. Chciałbym przypomnieć, że uchwała sejmowa wyraźnie określała poziom tych środków budżetowych, mowa była o minimum 7% całości nakładów na inwestycje. Niestety, dyspozycja ta nie jest respektowana. Wystąpiliśmy do wojewódzkiej rady narodowej w Legnicy o zwrócenie uwagi na tę sprawę.</u>
          <u xml:id="u-23.3" who="#ŁukaszBalcer">Kiedy mówi się o nakładach finansowych na ochronę środowiska, ma się na uwadze najczęściej środki z poszczególnych funduszów. Poseł Z. Barański poruszył sprawę finansowania wiejskich parków wymagających rewaloryzacji. Otóż rewaloryzacja ta powinna być finansowana ze środków PGR, a także innych przedsiębiorstw oraz władz terenowych. Ponadto parki wiejskie podlegają ochronie, za którą odpowiadają dwa ministerstwa - moje oraz Ministerstwo Kultury i Sztuki. Istnieją również inne fundusze, jak np. Fundusz Ochrony Zabytków, Fundusz Kultury oraz fundusz tworzony na mocy uchwały o ochronie gruntów rolnych i leśnych. Sądzę, że mówiąc o finansowaniu działalności chroniącej środowisko naturalne powinniśmy operować pełnym obrazem sytuacji, a to oznacza skojarzenie wszystkich źródeł finansowania.</u>
          <u xml:id="u-23.4" who="#ŁukaszBalcer">Wracając do owego 7% udziału nakładów na ochronę środowiska w budżetach terenowych; dopiero bliższa analiza pokazuje, na co naprawdę kieruje się wydatki z tego tytułu. Bardzo często władze terenowe finansują w ten sposób ważne inwestycje komunalne, głównie budowę oczyszczalni ścieków. Jest to prawidłowość w odniesieniu do wszystkich województw, także do woj. legnickiego.</u>
          <u xml:id="u-23.5" who="#ŁukaszBalcer">W pełni podzielam uwagi zgłoszone w dyskusji na temat pominięcia w informacji wojewody różnego rodzaju działań społecznych na rzecz ochrony środowiska. Wiemy, że wiele samorządów lokalnych, wiele rad narodowych żywo interesuje się tymi sprawami. Świadczą o tym liczne uchwały podejmowane przez rady narodowe stopnia podstawowego. Wydaje mi się, że ze względu na skalę zagrożeń istniejących we wszystkich niemal regionach woj. legnickiego uchwały takie powinny podjąć wszystkie rady narodowe.</u>
          <u xml:id="u-23.6" who="#ŁukaszBalcer">Zgadzam się również z uwagą, że istotnym mankamentem informacji o stanie ochrony środowiska jest pominięcie tego, co robią samorządy oraz działacze ruchu proekologicznego. Organizacje społeczne dysponują znacznymi uprawnieniami, także do prowadzenia działalności gospodarczej związanej z ochroną środowiska. Zajmuje się tym nie tylko Liga Ochrony Przyrody; ostatnio znaczne zainteresowanie wykazują organizacje młodzieżowe, a także PRON i związki zawodowe.</u>
          <u xml:id="u-23.7" who="#ŁukaszBalcer">Chciałbym skorzystać z okazji i poinformować posłów o pracach, które łączą się z działalnością Komisji Ochrony Środowiska i Zasobów Naturalnych. Dwie sprawy pozostają bez wątpienia najważniejsze dla poprawy stanu środowiska w woj. legnickim. Myślę o monitoringu oraz o utworzeniu pasa ochronnego wokół Huty „Legnica”. W niektórych wypowiedziach padały pytania, co czyni resort dla usprawnienia działalności zakładowych służb ochrony środowiska. W moim przekonaniu pozycja i status tych służb w wielu przedsiębiorstwach są wysokie, co pozwala im dobrze wywiązywać się z obowiązków. Wiele spraw nadal jednak wymaga uregulowań prawnych. Można spotkać się z poglądem, że zakładowym służbom ochrony środowiska należy nadać pewną autonomię. Istnieją dobre wzory, którymi można posłużyć się w przyszłości. Z wypowiedzi dyrektora generalnego Ministerstwa Hutnictwa i Przemysłu Maszynowego wynika jednak, że byłoby błędem zlikwidowanie służb ochrony środowiska w ich obecnym kształcie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#TeresaSzparago">Chodziło mi o model funkcjonujący w Państwowej Inspekcji Sanitarnej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#ŁukaszBalcer">Inspekcja ta stanowi jednak integralną część Ministerstwa Zdrowia i Opieki Społecznej, podobnie zresztą, jak terenowe służby ochrony środowiska stanowią integralną część państwowej administracji terenowej. Dlatego też każda zmiana ich statusu wymagałaby nowelizacji ustawy o systemie samorządu terytorialnego i radach narodowych.</u>
          <u xml:id="u-25.1" who="#ŁukaszBalcer">Chciałbym poinformować, że niebawem zostaną przywrócone terenowym ośrodkom badań środowiska naturalnego uprawnienia decyzyjne. Myślimy również o powiększeniu uprawnień naczelników miast powyżej 50 tys. mieszkańców. Obecnie większość decyzji zapada na szczeblu wojewódzkim, co oczywiście komplikuje wiele spraw i opóźnia ich pozytywne załatwienie. Np. o wycięciu drzew decyduje aż ministerstwo. Chcemy, aby większość decyzji znalazła się w gestii naczelników i prezydentów miast.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#MieczysławBurkacki">Chciałbym uzupełnić wypowiedź wiceministra Ł. Balcera. Nasze służby dokonały analizy źródeł finansowania przedsięwzięć związanych z ochroną środowiska. Chodziło nam głównie o owe 7%. Otóż analiza dokonana w ostatnim czasie, a dotycząca lat 1984–1986 wykazała, że żadne z 49 województw nie przeznaczyło z budżetów terenowych 7% ogółu nakładów inwestycyjnych na ochronę środowiska. Większość województw wydała na ten cel zaledwie 2–3% środków inwestycyjnych, a w najlepszym przypadku odsetek ten nie przekraczał 4,8. Niepokojącym zjawiskiem jest spadkowa tendencja udziału środków budżetowych w finansowaniu inwestycji ochrony środowiska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#TeresaSzparago">Na zakończenie tej części obrad pragnę zwrócić uwagę na dwie sprawy wymagające szybkiego załatwienia. Pierwsza to uruchomienie automatycznego monitoringu w całym woj. legnickim, druga - to dofinansowanie kwotą 4 mld zł z funduszy celowych przez Ministerstwo Ochrony Środowiska i Zasobów Naturalnych. Wszystkie wnioski i propozycje zawarte w wystąpieniach zarówno posłów, jak i zaproszonych gości zostaną zawarte w końcowej opinii naszej Komisji.</u>
          <u xml:id="u-27.1" who="#TeresaSzparago">W drugim punkcie obrad informację Najwyższej Izby Kontroli o realizacji dezyderatów i opinii uchwalonych przez Komisję Ochrony Środowiska i Zasobów Naturalnych przedstawił dyrektor zespołu NIK Mieczysław Burkacki: Ponieważ głębsza analiza przedstawiona została posłom w szczegółowej informacji, swoje wystąpienie ograniczę do kilku refleksji. Na wszystkie dezyderaty i opinie odpowiedziały zainteresowane resorty i urzędy. Wiele z nich zareagowało natychmiast podejmując działania, bądź zalecenia, wiele jednak spraw nie zostało doprowadzonych do końca. Być może wynika to z krótkiego czasu, jaki upłynął od skierowania przez Komisję dezyderatów i opinii. Np. dezyderaty nr 1 i nr 4, dotyczące problematyki inwestycyjnej, nie doczekały się pomyślnego finału. Podjęto co prawda prace nad uporządkowaniem przepisów regulujących proces inwestycyjny, ale na skutek rozbieżności stanowisk nie zostały wydane żadne nowe akty prawne. Dezyderat nr 2, dotyczący zmniejszenia uciążliwości przemysłu cementowego dla środowiska, spowodował opracowanie resortowego programu. Niestety, zawarte w nim propozycje tylko w części zostały zrealizowane, sprawa rozbija się przede wszystkim o brak środków materialnych. Podobny los spotkał wniosek o utworzenie funduszu, na który środki spływałyby od każdej wyprodukowanej tony cementu: powstał tylko projekt i na tym się skończyło. Ogólna ocena NIK została zawarta w informacji, chciałbym tylko zapewnić posłów, że będziemy nadal śledzić z uwagą, w jaki sposób resorty i inne instytucje reagują na dezyderaty i opinie Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#JanSkrzetuski">Na str.15 informacji NIK, we fragmencie poświęconym parkom narodowym informuje się nas, że zaledwie 5 parków narodowych posiada plany zagospodarowania przestrzennego. Dla dalszych 5 parków plany te są już przygotowane, ale nie zatwierdzone, natomiast 4 pozostałe parki wyraźnie są opóźnione w pracach nad tymi planami. Jest to rzecz niepokojąca, ponieważ zwiększony ruch turystyczny powoduje dewastowanie obszarów parków narodowych. Dlatego proszę ministra Ł. Balcera o odpowiedź na pytanie, dlaczego tak długo trwa procedura zatwierdzania gotowych planów i tworzenia nowych, co stoi temu na przeszkodzie? Proszę również o wyjaśnienia na temat nowego projektu ochrony przyrody, który przygotowało ministerstwo. Kiedy projekt ten przedstawiony zostanie naszej Komisji?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#ŁukaszBalcer">Sądzę, że będzie to możliwe w okresie pourlopowym. Nadal nie ma jasności, czy wspomniany projekt dotyczący ochrony przyrody nie powinien być włączony do ustawy o ochronie środowiska.</u>
          <u xml:id="u-29.1" who="#ŁukaszBalcer">Natomiast sprawa planów zagospodarowania przestrzennego parków narodowych wymaga osobnego wyjaśnienia. Przede wszystkim to nie mój resort, ale wojewódzkie rady narodowe uchwalają te plany. Ze strony mojego resortu podejmowane są niezbędne działania zmierzające do przyspieszenia prac nad tymi planami bądź nad ich zatwierdzeniem. W najbliższym czasie 4 wojewódzkie rady zatwierdzą kolejne plany zagospodarowania przestrzennego parków narodowych.</u>
          <u xml:id="u-29.2" who="#ŁukaszBalcer">Na wniosek poseł Teresy Szparago Komisja przyjęła informację NIK przedstawioną przez dyr. M. Burkackiego.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>