text_structure.xml
100 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">Dnia 2 lipca 1986 r. Komisja Nauki i Postępu Technicznego obradująca pod przewodnictwem posła Zbigniewa Puzewicza (PZPR) rozpatrzyła:</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#komentarz">- sprawozdanie rządu z wykonania budżetu państwa w 1985 r. wraz z uwagami NIK oraz sprawozdania z realizacji NPSG na lata 1983-1985 z uwzględnieniem programu oszczędnościowego w częściach dotyczących:</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#komentarz">- Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego,</u>
<u xml:id="u-1.3" who="#komentarz">- Urzędu Postępu Naukowo-Technicznego i Wdrożeń,</u>
<u xml:id="u-1.4" who="#komentarz">- Polskiej Akademii Nauk,</u>
<u xml:id="u-1.5" who="#komentarz">- Polskiego Komitetu Normalizacji, Miar i Jakości,</u>
<u xml:id="u-1.6" who="#komentarz">- Urzędu Patentowego PRL,</u>
<u xml:id="u-1.7" who="#komentarz">- Państwowej Agencji i Atomistyki.</u>
<u xml:id="u-1.8" who="#komentarz">W obradach udział wzięli: podsekretarz stanu w Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego Stanisław Nowacki, podsekretarz stanu w Urzędzie Postępu Naukowo-Technicznego i Wdrożeń Ryszard Pregiel, zastępca sekretarza naukowego PAN Henryk Chołaj, I zastępca prezesa PKNMiJ Bolesław Adamski, prezes Urzędu Patentowego PRL Jacek Szomański, prezes Państwowej Agencji Atomistyki Mieczysław Sowiński, prezes Krajowej Rady Nauki ZNP Stanisław Koperski, przedstawiciele Najwyższej Izby Kontroli, Komisji Planowania, Ministerstwa Finansów i Urzędu Rady Ministrów.</u>
<u xml:id="u-1.9" who="#komentarz">W związku z obszernym porządkiem obrad proponuję, aby posłowie koreferenci przedstawili główne zagadnienia dotyczące działalności resortów i urzędów w minionych trzech latach, następnie poprosimy przedstawicieli resortów i urzędów o odniesienie się do uwag i wniosków koreferentów, po czym przystąpimy do pytań i dyskusji.</u>
<u xml:id="u-1.10" who="#komentarz">Koreferat do sprawozdania z wykonania zadań NPSG na lata 1983-1985 oraz wykonania budżetu państwa w 1985 r. w części dotyczącej Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego przedstawił poseł Stanisław Urban (ZSL): W okresie sprawozdawczym podstawowym zadaniem szkolnictwa wyższego było dostosowanie struktury kształtowania do potrzeb gospodarki i kultury narodowej oraz podniesienie sprawności kształcenia. Są na tym polu osiągnięcia, aczkolwiek nie zrealizowano w pełni założeń planu.</u>
<u xml:id="u-1.11" who="#komentarz">Przekroczono planowaną liczbę studentów, co wynikało z dostosowania naboru na studia do faktycznych potrzeb kraju. Zmniejszył się natomiast znacznie rozmiar kształcenia w ramach studiów wieczorowych i zaocznych, chociaż w ostatnich latach wystąpiły tendencje do ponownego rozwinięcia studiów zaocznych pod wpływem postulatów zainteresowanych środowisk. Ograniczenie, a nawet częściową likwidację studiów zaocznych i wieczorowych należy ocenić krytycznie. Ta forma kształcenia stosunkowo tania i o wysokich walorach wychowawczych zasługuje na poparcie pod warunkiem zapewnienia odpowiednio wysokiego poziomu nauczania.</u>
<u xml:id="u-1.12" who="#komentarz">Niepokojąco wzrasta liczba studentów nie kończących studiów w terminie lub rezygnujących z przystąpienia do egzaminu dyplomowego. Konieczne jest poprawienie dyscypliny studiów. Służyć temu będzie zapewne zmieniony ostatnio ramowy regulamin studiów. Na to niepokojące zjawisko wpływ ma nie tylko postawa studentów, ale również poziom i jakość pracy pracowników naukowo-dydaktycznych, a szczególnie sposób prowadzenia seminariów dyplomowych.</u>
<u xml:id="u-1.13" who="#komentarz">Bardzo dyskusyjną kwestią jest obniżenie na podstawie decyzji resortu, ilości zajęć na ostatnich latach studiów.</u>
<u xml:id="u-1.14" who="#komentarz">Zalecenia w tym względzie wydają się przesadzone, a skuteczność takiej metody poprawy sprawności nauczania - wątpliwa. Zachodzi obawa, że spora część studentów dodatkowy wolny czas poświęci na różne prace zarobkowe, a nie na przygotowywanie pracy magisterskiej.</u>
<u xml:id="u-1.15" who="#komentarz">Nauczyciele akademiccy krytycznie odnoszą się do częstych korekt programów studiów, dokonywanych przez ministerstwo. Pozytywnie ocenia się korekty w sieci terenowej szkolnictwa wyższego, niepokoi natomiast ożywienie się nacisków w ośrodkach terenowych na tworzenie dalszych placówek szkolnictwa wyższego.</u>
<u xml:id="u-1.16" who="#komentarz">Strukturą kształcenia lepiej dostosowano do faktycznych potrzeb kraju i działania te powinny być kontynuowane. Należałoby przy tym zastosować bardziej nowoczesne metody; np. wobec dotkliwego niedoboru nauczycieli i jednocześnie niepodejmowania pracy przez znaczną część absolwentów studiów pedagogicznych, należałoby wprowadzić dla kandydatów na te studia badania psychologiczne oceniające przydatność do zawodu nauczycielskiego.</u>
<u xml:id="u-1.17" who="#komentarz">Krytycznie należy ocenić aktualną sytuację płacową pracowników szkolnictwa wyższego. Mimo kilkakrotnych podwyżek, płace w resorcie nauki i szkolnictwa wyższego są niższe od przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce narodowej. Tworzy to niekorzystną atmosferę polityczną i powoduje negatywną selekcję kadr naukowo-dydaktycznych.</u>
<u xml:id="u-1.18" who="#komentarz">Wydatki budżetowe na szkolnictwo wyższe nie zaspokoiły wszystkich potrzeb. Konieczne jest zwiększenie środków na działalność szkół wyższych oraz realizację przypisanych im zadań.</u>
<u xml:id="u-1.19" who="#komentarz">Wykonanie zadań NPSG w dziedzinie nauki i techniki ogólnie można ocenić pozytywnie. Do realizacji szczegółowych zadań trzeba jednak zgłosić zastrzeżenia, m.in. krytycznie należy ocenić brak generalnych wykonawców znacznej części tematów badawczych oraz stosowany jaszcze niewłaściwy sposób ustalania generalnego wykonawcy, mający cechy systemu nakazowego. Mimo poprawy, nadal występuje niski stopień wdrożeń wyników badań finansowanych centralnie. Zbyt niski jest udział szkół wyższych w realizacji badań centralnie finansowanych, znacznie niższy od potencjału naukowo-badawczego.</u>
<u xml:id="u-1.20" who="#komentarz">Niezadowolenie wzbudza stagnacja zatrudnienia w szkołach wyższych. Powinny być one przykładem gospodarności, a w wielu przypadkach zapewniają swoisty azyl osobom, które nie chcą pracować dla wspólnego dobra kraju i społeczeństwa. Jako pilne należy uznać dostosowanie stanu zatrudnienia nauczycieli akademickich do aktualnych potrzeb dydaktycznych. Wykonanie pensum dydaktycznego lub jego niewykonanie powinno stanowić podstawowe kryterium okresowych ocen pracowników naukowo-dydaktycznych.</u>
<u xml:id="u-1.21" who="#komentarz">Rozważenia wymaga stan zatrudnienia pracowników inżynieryjno-technicznych i administracyjnych w szkołach wyższych; osoby nieobciążone należycie obowiązkami wpływają negatywnie na atmosferę wśród pozostałych pracowników oraz studentów. Głębokiej analizy wymaga też zróżnicowanie obciążeń dydaktycznych nauczycieli akademickich.</u>
<u xml:id="u-1.22" who="#komentarz">W okresie sprawozdawczym dokonano nowelizacji ustawy o szkolnictwie wyższym. Proces jej wdrażania należy uznać za prawidłowy.</u>
<u xml:id="u-1.23" who="#komentarz">W latach 1983-1985 znacznie ograniczony został program inwestycji na rzecz szkół wyższych. Zaniepokojenie budzi przedłużanie się okresu realizacji programu rzeczowego przy jednoczesnym pełnym wykonaniu zadań finansowych.</u>
<u xml:id="u-1.24" who="#komentarz">Realizację budżetu Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego ocenić można jako prawidłową. Zwiększono stopień samofinansowania szkół wyższych. Uważam, że w następnych latach powinien nadal wzrastać udział szkół w dochodach uzyskiwanych za prace badawcze i usługi wykonywane dla jednostek gospodarki narodowej.</u>
<u xml:id="u-1.25" who="#komentarz">Na pozytywną ocenę zasługuje również realizacja programu działań oszczędnościowych. Zbyt mały postęp uzyskano jednak w zakresie wykorzystania czasu pracy pracowników szkół wyższych. Dlatego należałoby dostosować stan zatrudnienia do faktycznych potrzeb, a osoby nie wykonujące pensum obciążyć obowiązkami dydaktycznymi lub pracami zleconymi, wykonywanymi nieodpłatnie. Konieczne jest wstrzymanie przyjęć nowych pracowników w tych jednostkach organizacyjnych szkół wyższych, gdzie pracownicy nie realizują pensum dydaktycznego. Należy w pełni wykorzystywać potencjał naukowo-badawczy szkół wyższych do wykonywania badań i świadczenia usług na rzecz gospodarki oraz dbać o wykorzystywanie wyników prac naukowo-badawczych w praktyce produkcyjnej.</u>
<u xml:id="u-1.26" who="#komentarz">W zakresie działalności badawczej i wdrożeniowej w 1985 r. niepokój budzi duża stosunkowo liczba prac opóźnionych oraz nie wykonywanych. Za pozytywne zjawisko uznać można wzrost dochodów ze sprzedaży prac badawczych. Pozytywnym zjawiskiem jest zwiększone zainteresowanie pracowników naukowych problemami i potrzebami gospodarczymi kraju, m.in. podejmowane są w szkołach wyższych badania zmierzające do zastępowania importowanych materiałów i urządzeń krajowymi.</u>
<u xml:id="u-1.27" who="#komentarz">Rozwój współpracy zagranicznej szkół wyższych, niewątpliwie korzystny, ma w wielu przypadkach charakter nadmiernie formalny.</u>
<u xml:id="u-1.28" who="#komentarz">Efektywność tej współpracy nie zawsze odpowiada potrzebom i możliwości.</u>
<u xml:id="u-1.29" who="#komentarz">Zjawisko corocznego niewykorzystywania środków na finansowanie rozwoju nauki i postępu technicznego wskazuje, że istnieją dalsze możliwości rozwoju działalności badawczej. Na uwagę zasługuje stwierdzenie NIK, że tempo wzrostu dochodów budżetowych było w przypadku szkolnictwa wyższego mniejsze niż tempo wzrostu wydatków. Uwagi NIK dotyczące niepełnego wykorzystania funduszu stypendialnego wskazują na potrzebę dalszego doskonalenia systemu stypendialnego.</u>
<u xml:id="u-1.30" who="#komentarz">Niepokój budzi problem gospodarowania zasobami mieszkaniowymi w domach studenckich. W niektórych ośrodkach akademickich miejsca w domach studenckich przeznacza się na tzw. „inne cele”. Rozważenia wymaga problem pełnego wykorzystania stołówek studenckich.</u>
<u xml:id="u-1.31" who="#komentarz">Wnioskuję o przyjęcie sprawozdania z realizacji NPSG na lata 1983-1985 i wykonania budżetu państwa w 1985 r. z uwzględnieniem programu oszczędnościowego w części dotyczącej Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego, a także o przyjęcie uwag NIK, proponując zarazem zobowiązanie resortu do realizacji wniosków zawartych w końcowej części tych uwag.</u>
<u xml:id="u-1.32" who="#komentarz">Koreferat do wykonania budżetu Urzędu Postępu Naukowo-Technicznego i Wdrożeń oraz podstawowych zadań w 1985 r. na tle wykonania NPSG na lata 1983-1985 w dziedzinie nauki i postępu technicznego przedstawił poseł Andrzej Gawłowski (PZPR): Urząd Postępu Naukowo-Technicznego i Wdrożeń utworzony został na mocy ustawy z 3 grudnia 1984 r. i w związku z tym w ustawie budżetowej na 1985 r. nie planowano dochodów i wydatków tego urzędu. Środki na jego działalność przekazywano sukcesywnie w ciągu roku z rezerw budżetu centralnego oraz środków przewidzianych na działalność Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego. W tej sytuacji utrudnione było racjonalne planowanie wydatków. Plan dochodów budżetowych pochodzących głównie z działalności 23 jednostek podległych Urzędowi wynosił 831 mln zł i został wykonany w 107%. Środki budżetowe przeznaczone na działalność Urzędu wynosiły 172,3 mln zł i zostały wykorzystane w 93,2%. Realizację budżetu, mimo jego tymczasowości i dużej ilości decyzji o przyznawaniu środków, uznać należy za bardzo dobrą. Należy to tym bardziej podkreślić, ponieważ budżet realizowano w trudnych warunkach tworzenia struktury i organizacji pracy urzędu.</u>
<u xml:id="u-1.33" who="#komentarz">NIK zauważa, że urząd z przyczyn obiektywnych miał ograniczony wpływ na zagospodarowanie środków przeznaczonych na rozwój nauki i postępu technicznego. W 1985 r. urząd przygotował projekt NPSG na lata 1986-1990 i CPR na 1986 r. w zakresie rozwoju nauki i techniki. Opracowano również zasady i tryb realizacji oraz koordynacji centralnych i resortowych zadań w tym zakresie, a także wiele instrukcji i wzorów umów tworząc ramy formalno-prawne i organizacyjne dla realizacji przedsięwzięć badawczych i wdrożeniowych. Stworzony został ogólny szkielet i przesłanki umożliwiające przystąpienie do realizacji nowych zasad sterowania postępem naukowo-technicznym. Zauważyć jednak należy, że nie wykonano niektórych zadań legislacyjnych m.in. w sprawie szczegółowych zasad tworzenia i wykorzystania centralnych funduszy na rozwój nauki i techniki, w sprawie szczegółowych zasad i trybu tworzenia, organizacji, działalności i likwidacji centrów naukowo-produkcyjnych, w sprawie zasad wynagradzania oraz kwalifikacji pracowników jednostek badawczo-rozwojowych. Według wyjaśnień przedstawicieli urzędu jest to skutek przedłużających się uzgodnień międzyresortowych.</u>
<u xml:id="u-1.34" who="#komentarz">Ogólna ocena działalności urzędu jest pozytywna. Należy jednocześnie poprzeć dwa wnioski NIK postulujące po pierwsze - dalsze podejmowanie oraz konsekwentne i terminowe ustanawianie instrumentów ekonomiczno-organizacyjnych, zapewniających właściwe sterowanie działalnością badawczo-rozwojową oraz skutecznie stymulujących aktywność innowacyjną w skali całej gospodarki i po drugie - zakończenie organizowania pracy urzędu w celu zapewnienia sprawnego i efektywnego sterowania działalnością badawczą i urzeczywistniania postępu technicznego.</u>
<u xml:id="u-1.35" who="#komentarz">Planowane nakłady na działalność badawczo-rozwojową w latach 1983-1985 wynosiły 235,2 mld zł i zostały wykonane w 141,5%. Ta wysoka dynamika została osiągnięta dzięki znacznym przekroczeniom w odpisach na Fundusz Postępu Techniczno-Ekonomicznego. Licząc jednak środki, które pozostały nie wykorzystane na koniec 1985 r. w kwocie 93,5 mld zł należy uznać, że faktycznie nakłady powyższe wykonano na poziomie 101,1% w stosunku do wielkości planowanej Uwzględniając dodatkowo coroczne przekroczonej zakładanej stopy inflacji trzeba dojść do konkluzji, że faktyczny dopływ środków na prace badawczo-rozwojowe był niższy niż założono.</u>
<u xml:id="u-1.36" who="#komentarz">Przedstawioną przez Ministerstwo Nauki, Szkolnictwa Wyższego i Techniki ocenę, że 89% planowanych prac badawczych oraz 78% zadań wdrożeniowych zostało zakończonych, należy rozpatrywać z refleksją, że jest to rezultat m.in. wielokrotnej weryfikacji zasadności podejmowanych tematów, a także braku chłonności gospodarki na innowacje. W materiałach NIK stwierdza się, że wysoki stopień realizacji planowanych zadań, zwłaszcza wdrożeniowych, nierzadko nie znajduje pełnego potwierdzenia w stanie faktycznym, inaczej mówiąc, wykorzystywany jest niewielki odsetek dokonanych rozwiązań. Dalej NIK stwierdza, iż realizowane wdrożenia mają często charakter przedsięwzięć w małej skali, natomiast w stopniu niedostatecznym wykorzystuje się rozwiązania większe. Na tym tle na uznanie zasługują wysiłki resortu nauki mające na celu zwiększenie zainteresowania przedsiębiorstw postępem technicznym, m.in. przygotowanie zaaprobowanych przez prezydium rządu już w listopadzie 1983 r. decyzji co do ulg i preferencji, zwłaszcza w podatku dochodowym i dostępie do kredytów (w tym miejscu należałoby zapytać co sprawia, że mechanizmy te nie znalazły właściwego odbicia w odpowiednich aktach prawnych), jak również to, że blisko połowa zadań związanych z zamówieniami rządowymi jest realizowana mimo braku podpisanych umów.</u>
<u xml:id="u-1.37" who="#komentarz">Jak wynika z materiałów resortu nauki, zadania badawcze i techniczne wspierane były przez programy badań podstawowych. Stwierdza się tam jednocześnie, że nie odnotowano zbyt wielu wybitnych wyników prac teorio-poznawczych i aplikacyjnych, podkreśla się natomiast pozytywną rolę programów badań podstawowych dla integracji zespołów badawczych. Trudno zgodzić się z tą oceną, ponieważ doświadczenie uczy, iż horyzont czasowy, w którym ujawniają się rezultaty badań podstawowych jest często bardzo odległy. Proces badawczy jest procesem ciągłym i trudno poddaję się wymogom planistycznym. Wyrażam nadzieję, że Urząd Postępu Naukowo-Technicznego i Wdrożeń będzie w tej dziedzinie kontynuować dobre doświadczenia resortu nauki, a prowadzone w latach 1986-1990 prace badawcze będą się opierać na badaniach lat wcześniejszych.</u>
<u xml:id="u-1.38" who="#komentarz">Koreferat do sprawozdania z wykonania zadań NPSG na lata 1983-1985 oraz wykonania budżetu państwa w 1985 r. w części dotyczącej Polskiej Akademii Nauk przedstawił poseł Mikołaj Kozakiewicz (ZSL): W wystąpieniu swoim chciałbym się skoncentrować na kilku ogólnych ocenach i uwagach do przedstawionego nam sprawozdania Polskiej Akademii Nauk oraz do informacji Najwyższej Izby Kontroli, dotyczącej wykonania podstawowych zadań i realizacji budżetu przez PAN.</u>
<u xml:id="u-1.39" who="#komentarz">W 1985 r. po stronie wydatków wykonano plan w 99%, w liczbach bezwzględnych - 9,6 mld zł. Jak widać, nie nastąpiło pełne wykorzystanie środków finansowych. W Polskiej Akademii Nauk jest to możliwe, że środki z roku przeszłego przechodzą na I kwartał następnego, kiedy to dokonuje się rozliczeń finansowych tematów. Taka jest specyfika badań naukowych i nie należy tego widzieć jako rzeczy nagannej.</u>
<u xml:id="u-1.40" who="#komentarz">Plan dochodów w 1985 r. został wykonany w 134% i był realizowany przez badania, a przede wszystkim działalność przedsiębiorstw PAN. Sprzedaż produkcji przedsiębiorstw PAN w ub. r. osiągnęła pułap prawie 5 mld zł, sprzedaż eksportowa wyniosła 928 mln zł (99% przypadłe na produkcję elektroniczną).</u>
<u xml:id="u-1.41" who="#komentarz">Zatrudnienie w PAN pod koniec 1985 r. wyniosło ogółem 14750 pracowników na pełnych etatach, o 111 osób mniej niż w końcu 1984 r. (zmniejszenie nastąpiło głównie w działach „rolnictwo” i „przemysł”). Na tle ogólnej sytuacji w nauce, sytuację kadrową w PAN można określić jako ustabilizowaną. Do rozwiązania pozostaje kwestia płac. Średnia płaca miesięczna w 1985 r. wynosiła w PAN 20285 zł, a w placówkach naukowych (łącznie z zakładami doświadczalnymi) - 20398 zł. Sytuacja ta wymaga radykalnej poprawy. Od tego zależy również realność postulowanego przez NIK większego dopływu młodych kadr do PAN. Asystent rozpoczynający pracę w PAN otrzymuje 11-12 tys. zł miesięcznie, co powoduje rzecz jasna poszukiwanie przez młodych ludzi innej pracy gwarantującej płacę przynajmniej na poziomie średniej krajowej.</u>
<u xml:id="u-1.42" who="#komentarz">Uważam, że PAN stosował bardzo elastyczną i korzystną dla ludzi zatrudnionych w swoich instytutach i agendach politykę finansową umiejętnie i w porę przerzucając środki z jednych grup tematycznych na inne. Jako pracownik naukowy taką politykę mogę oceniać tylko pozytywnie, zwłaszcza w świetle częstych obiektywnych trudności z pełnym realizowaniem zaplanowanych zadań programowych. Na czoło tych trudności wysuwają się: trudności kadrowe, zaopatrzeniowe, niedobór środków finansowych, zwłaszcza na zakup aparatury i materiałów w strefie dolarowej.</u>
<u xml:id="u-1.43" who="#komentarz">W 1985 r. z zaplanowanych 3546 zadań wykonano blisko 3400, tj. 93%, by być wiernym statystyce. Nie wydaje mi się jednak słuszne operowanie takimi globalnymi wskaźnikami w nauce. Dlatego mam zarzut dotyczący braku dodatkowych komentarzy, które by pokazywały merytoryczną stronę wykonania programu. Z przedstawionego materiału nie można się dowiedzieć czy w liczbie zadań zrealizowanych mieściły się uznane za szczególnie ważne, priorytetowe, czy też mniej ważne. Mam wewnętrzny opór co do oceny działalności naukowej i badawczej, operującej wyłącznie wskaźnikami statystycznymi. Brak precyzyjnego określenia czy dokonał się proces koncentracji na priorytetowych zadaniach badawczych, zgodnie z założeniami planu budzi wątpliwości zwłaszcza w świetle tego, co się dzieje w br., kiedy należy sformułować plany badawcze do czerwca, umowy się zawrze w lipcu, a pieniądze wpłyną jeszcze później. A rozliczanie wykonania planów nastąpić ma już w grudniu. Moje refleksje na ten temat nie są optymistyczne. Pod względem liczbowym dorobek PAN w ocenianym okresie jest zaiste imponujący. Tylko w 1985 r. wydano 637 publikacji książkowych i to jest duże osiągnięcie w warunkach ostrego kryzysu poligraficznego i wydawniczego. Efektem realizacji zadań badawczych w placówkach PAN były liczne wyniki poznawcze i praktyczne. Opublikowano łącznie 6152 wyników pracy, w tym 3695 artykułów i rozpraw naukowych, 340 monografii i syntez oraz 1546 referatów i doniesień na zjazdy naukowe. Opracowano w skali laboratoryjnej lub doświadczalnej 123 nowe urządzenia, 110 nowych technologii i materiałów, 85 nowych metod badawczych i pomiarowych. Na plus należy zapisać i to, że w porównaniu do 1984 r. napływ materiałów i czasopism zagranicznych oraz kontakty osobowe w 1985 r. zmniejszyły się tylko nieznacznie. Normalne oczywiście byłoby cieszyć się z „krzywej rosnącej”, ale w świetle obecnych realiów, osiągnięte na tym polu wyniki zasługują na uznanie: m.in. zmalała tylko o 1% liczba wyjazdów zagranicznych i tylko o 3% zmniejszyła się liczba gości zagranicznych Polskiej Akademii Nauk.</u>
<u xml:id="u-1.44" who="#komentarz">Plan finansowy inwestycji wykazuje duże przekroczenie: zakładano realizacją inwestycji za 760 mln zł, wykonano natomiast za 890 mln zł. Mimo tego znacznego przekroczenia wydatków nie została zrealizowana liczba zaplanowanych obiektów. Nasuwają się w związku z tym wątpliwości czy wina za niepełną realizację planu rzeczowego (liczba obiektów) spada na Polską Akademię Nauk, czy też należy nią obarczyć inflację, rosnące koszty surowców i materiałów oraz powszechnie znane trudności w budownictwie. Nasuwa się też zasadniczy wniosek, że środki finansowe nie wykorzystane w danym roku kalendarzowym powinny przechodzić na rok następny, a nie być rozliczane z datą 31 grudnia. Szczególnie w nauce, gdzie procesy badawcze przebiegają w sposób ciągły, zabiegiem sztucznym i w rezultacie szkodliwym jest tego rodzaju rozliczanie oparte wyłącznie na umownym terminie końca roku kalendarzowego.</u>
<u xml:id="u-1.45" who="#komentarz">Uwagi Najwyższej Izby Kontroli zawierają pewną krytykę Polskiej Akademii Nauk co do wykonania programu oszczędności. PAN nie planował oszczędności w milionach zł, a jedynie wykazywał pewne kierunki i metody działania, nie operując sztywnymi wskaźnikami. Najwyższa Izba Kontroli ocenia to krytycznie, ja natomiast jako pracownik naukowy widzę inaczej ten problem i oceniam pozytywnie. Metoda wskaźnikowa jest bowiem niebezpieczna, gdyż w mechaniczny sposób doprowadza czy też może doprowadzić w nauce do uszczuplenia środków i tak już małych. Działania oszczędnościowe PAŃ miały charakter wewnętrzny - czyli szukanie rezerw u siebie - oraz zewnętrzny w postaci sugestii, doradztwa i ekspertyz służących innym resortom i dziedzinom życia społeczno-gospodarczego. Tak więc solidaryzuję się z orientacją i działaniem PAN na tym polu, a nie popieram „wskaźnikowego” ujmowania tego zagadnienia.</u>
<u xml:id="u-1.46" who="#komentarz">Wnoszę o zatwierdzenie sprawozdania Polskiej Akademii Nauk z wykonania zadań NPSG na lata 1983-1985 oraz wykonania budżetu w 1985 r.</u>
<u xml:id="u-1.47" who="#komentarz">Koreferat do sprawozdania z wykonania zadań NPSG na lata 1983-1985 oraz wykonania budżetu państwa w 1985 r. w części dotyczącej Polskiego Komitetu Normalizacji, Miar i Jakości przedstawił poseł Jerzy Lutomski (PZPR): Jak wynika z przedłożonego sprawozdania za 1985 r., dochody budżetowe Polskiego Komitetu Normalizacji, Miar i Jakości zostały wykonane w 150,3% w stosunku do przyjętego planu. Na tak znaczne przekroczenie dochodów złożyło się przede wszystkim:</u>
<u xml:id="u-1.48" who="#komentarz">- wzrost dochodów okręgowych urzędów miar i urzędów probierczych, będący głównie wynikiem podwyższenia opłat za sprawdzanie i legalizację narzędzi pomiarowych, w mniejszym zaś stopniu w wyniku przekroczenia planowej liczby czynności legalizacyjnych (o 7,6%),</u>
<u xml:id="u-1.49" who="#komentarz">- przekroczenie planowych dochodów przez P. P. Wydawnictwa Normalizacyjne „Alfa”, w związku z rozszerzeniem asortymentu wydawnictw, w tym bardzo znacznego, bo 2,5-krotnego w stosunku do 1983 r. wzrostu wydawnictw nie leżących w profilu wydawnictwa.</u>
<u xml:id="u-1.50" who="#komentarz">Jak łatwo zauważyć, to wysokie przekroczenie planowanych dochodów w stosunkowo niewielkim stopniu wynika ze wzrostu rozmiarów statutowej działalności komitetu.</u>
<u xml:id="u-1.51" who="#komentarz">Wydatki budżetowe ogółem zostały wykonane w 95,2% w stosunku do planu po jego zmianach i w zasadzie można je ocenić pozytywnie.</u>
<u xml:id="u-1.52" who="#komentarz">Ocena dokonania budżetu musi być dokonana przez pryzmat efektów działalności komitetu w roku sprawozdawczym, tj. ostatnim roku realizacji NPSG na lata 1983-1985. Jak wynika z danych zawartych w przedłożonym sprawozdaniu, to potwierdzają również obserwacje NIK, w 1985 r. nastąpiło wyraźne zaktywizowanie działań komitetu na rzecz poprawy jakości, zwłaszcza przez normalizację, państwową kwalifikację wyrobów oraz kontrolę przestrzegania jakościowych norm. Działania te przyniosły zauważalne pozytywne efekty w zakresie poprawy jakości. Świadczą o tym korzystniejsze niż w latach 1983-1985 oceny jakości produkcji przemysłowej. W 1985 r. nastąpiło zahamowanie obserwowanego od 1980 r. stałego spadku jakości i liczby wyrobów wyróżnionych znakiem jakości. Wychodząc naprzeciw potrzebom gospodarki narodowej, Polski Komitet Normalizacji, Miar i Jakości w oparciu o statutowy zakres uprawnień, kontynuował działaIność dającą preferencje dla produkcji wyrobów, a także i usług o niższej energo-i materiałochłonności przy równoczesnym podwyższaniu ich jakości.</u>
<u xml:id="u-1.53" who="#komentarz">W resortowym programie oszczędnościowym główny nacisk położono na realizację zadań leżących w obszarach związanych z państwowym systemem kwalifikacji Jakości wyrobów, jakością budownictwa mieszkalnego oraz jakością produkowanych w kraju opakowań. W okresie realizacji programu oszczędnościowego wzrosła liczba wyrobów kwalifikowanej jakości z 34.672 w 1983 r. do ponad 71 tys. w końcu 1985 r. Nastąpił również znaczny, bo ponad 4,5-krotny wzrost liczby wyrobów posiadających świadectwa obowiązkowej kwalifikacji (10.783 w 1983 r., ponad 49,5 tys. w końcu 1985r.).</u>
<u xml:id="u-1.54" who="#komentarz">Należy stwierdzić, że efekty działalności komitetu z pewnością przyczyniły się do lepszego wykonania NPSG na lata 1983-1985, jednocześnie należy zwrócić uwagę na występowanie pewnych zjawisk negatywnych, które budzą uzasadniony niepokój. Krytycznie trzeba się odnieść do działalności komitetu w zakresie organizowania i koordynowania w skali kraju działań na rzecz poprawy jakości. Zastrzeżenia dotyczą zwłaszcza działań na styku z resortowymi jednostkami kontroli jakości oraz resortowymi jednostkami normowania. Kontrole okręgowych urzędów miar prowadzone były niejednokrotnie niekompleksowo, nie dochodzono przyczyn negatywnych zjawisk, nie. dokonywano oceny stopnia wdrożenia systemu prawno-ekonomicznego oddziaływania na jakość.</u>
<u xml:id="u-1.55" who="#komentarz">Niepokojący jest także fakt, że nie zapewniono terminowej realizacji prac normalizacyjnych przez właściwe ośrodki resortowe, podobnie jak w latach 1983-1984. Producenci zbyt długo musieli oczekiwać na uzyskanie znaków jakości bądź świadectw kwalifikacji na skutek przewlekłego prowadzenia badań wyrobów przez uprawnione jednostki.</u>
<u xml:id="u-1.56" who="#komentarz">Szczególny niepokój budzi podnoszona niejednokrotnie przez komitet, a także przez NIK i inne jednostki kontrolne, niska praktyczna skuteczność systemu prawno-ekonomicznego oddziaływania na jakość w kontrolowanych przedsiębiorstwach. Brak większego zainteresowania producentów uzyskiwaniem znaków jakości i idących za tym wymiernych korzyści ekonomicznych, jak również niechęć do umacniania w zakładowych systemach wynagradzania zależności między wynagrodzeniami pracowników a jakością wykonywanej przez nich pracy. Z drugiej strony, producenci zbyt często uchylają się od negatywnych skutków wynikających ze złej jakości ich produkcji. Sądzę, że przyczyny tych zjawisk należy upatrywać w niedoskonałościach rozwiązań systemowych oraz nadmiernym liberaliźmie jednostek kontrolujących w stosunku do tych przedsiębiorstw i ich kadr kierowniczych.</u>
<u xml:id="u-1.57" who="#komentarz">Wyrażając przekonanie, że dalsza intensyfikacja działalności Polskiego Komitetu Normalizacji, Miar i Jakości przyczyniać się będzie do poprawy jakości produkcji, uznaję za uzasadniony wniosek o przyjęcie sprawozdania komitetu z wykonania budżetu w 1985 r.</u>
<u xml:id="u-1.58" who="#komentarz">Koreferat do sprawozdania z wykonania budżetu państwa w 1985 r. w części dotyczącej Urzędu Patentowego PRL przedstawił poseł Antoni Foks (PZPR): Swoje spostrzeżenia i uwagi formułuję na podstawie przedstawionego „Sprawozdania z działalności Urzędu Patentowego PRL na 1985 r.”, planu podstawowych zadań na 1985 r., informacji o wykorzystaniu wynalazczości w realizacji programu oszczędnościowego, uwag Najwyższej Izby Kontroli o działalności i wykonaniu budżetu w 1985 r. przez Urząd Patentowy oraz uwag zebranych przeze mnie wśród wyborców.</u>
<u xml:id="u-1.59" who="#komentarz">Urząd Patentowy PRL zadania swoje zrealizował w większości zgodnie z przyjętym planem na 1985 r. Rok ten charakteryzował się nieznacznym wzrostem liczby zgłoszeń krajowych wynalazków i wzorów użytkowych (8.285) oraz spadkiem liczby zgłoszeń zagranicznych (769). W żadnej z tych kategorii zgłoszeń nie osiągnięto poziomu 1979 r., powszechnie uważanego za najkorzystniejszy dla wynalazczości. Aktywność zaplecza naukowo-badawczego była mniejsza w stosunku do 1984 r. m, co znalazło swoje odbicie w mniejszej liczbie zgłoszeń.</u>
<u xml:id="u-1.60" who="#komentarz">Urząd Patentowy w 1985 r. wydał 8.987 decyzji (o 2,7% więcej niż w 1984 r.) podjętych w wyniku badania wynalazków i wzorów użytkowych oraz wykonał 1.073 badania w trybie nagród premiowo-zadaniowych. Na koniec 1985 r. liczba zgłoszeń wynalazków i wzorów użytkowych wyniosła 18.192, to zdaje się świadczyć o dużych zaległościach w ich badaniu. W tymże roku wpłynęło do Urzędu Patentowego 909 zgłoszeń znaków towarowych, z tym że spadła liczba zgłoszeń krajowych wzrosła natomiast liczba zgłoszeń zagranicznych. Nastąpił także znaczny, o ok. 30% spadek zgłoszeń wzorów zdobniczych.</u>
<u xml:id="u-1.61" who="#komentarz">W zakresie informacji patentowej uzyskano w 1985 r. lepsze wyniki dzięki wprowadzeniu sprzętu komputerowego, nowej technologii przygotowywania druków, a także zwiększenia wydajności pracy. Moim zdaniem, był to efekt realizacji planu doraźnych działań programowych na rzecz poprawy informacji. W sprawozdaniu trudno się doczytać informacji o dokonaniach Urzędu Patentowego w zakresie modelu łączącego dotychczasowe formy informacji z formami SINTO oraz projektu programu informacji patentowej na dalsze lata. Nie wykonując planu w wydawnictwach: Wiadomości Urzędu Patentowego (66,6% planu) oraz Międzynarodowa Klasyfikacja Patentowa IV edycji (22,2% planu), Urząd Patentowy przygotował w ub. r. dla odbiorców ponad 1.151 tys. informacji.</u>
<u xml:id="u-1.62" who="#komentarz">Działalność Urzędu Patentowego w zakresie współpracy międzynarodowej należy ocenić pozytywnie.</u>
<u xml:id="u-1.63" who="#komentarz">Doskonalenie systemu ekonomiczno-prawnego wynalazczości przez Urząd Patentowy dało wiele pozytywnych rozwiązań. Urząd Patentowy oddziaływał na kształtowanie coraz lepszych warunków dla rozwoju wynalazczości oraz wykorzystania ich wyników w jednostkach gospodarki uspołecznionej. Trudno wprawdzie zmierzyć efekty tego działania, ale różne kontrole wykazują postęp w dziedzinie wynalazczości, aczkolwiek możliwości i potrzeby są nadal bardzo duże. Na tym tle działalność Urzędu Patentowego w zakresie upowszechniania stosowania projektów wynalazczych trudno byłoby ocenić Jako zadowalającą.</u>
<u xml:id="u-1.64" who="#komentarz">Cieszy poprawa sytuacji w dziedzinie przygotowania kadr dla wynalazczości, efekty pracy Urzędu Patentowego na rzecz poprawy szkolenia kadr i stymulowania działalności wynalazczej poprzez politykę nadawania odznaczeń.</u>
<u xml:id="u-1.65" who="#komentarz">Ocena realizacji budżetu Urzędu Patentowego musi uwzględnić nieprawidłowość w postaci braku realizacji wydatków w działach: administracja państwowa, nauka, inwestycje i remonty kapitalne.</u>
<u xml:id="u-1.66" who="#komentarz">W punkcie: „wykorzystanie wynalazczości w realizacji programu oszczędnościowego” efekty są pokaźne, jednakże niewspółmierne do istniejących możliwości. W następstwie różnego tempa przyrostów w poszczególnych grupach efektów ekonomicznych nastąpiły zmiany w ich strukturze. Zwraca uwagę niska pozycja efektów oszczędnościowych w dziale materiałów, surowców i paliw.</u>
<u xml:id="u-1.67" who="#komentarz">Proponuję, aby sprawozdanie z działalności Urzędu Patentowego PRL za 1985 r. przyjąć, przy czym w pełni powinniśmy uznać „Uwagi do działalności i wykonania budżetu Urzędu Patentowego w 1985 r.” i wynikające z nich wnioski opracowane przez zespół nauki i postępu technicznego NIK, a także inne wnioski, do których zaliczam:</u>
<u xml:id="u-1.68" who="#komentarz">- wzmocnienie działań urzędu na rzecz rozwoju wynalazczości poprzez systematyczne badania rozwiązań systemowych, rozwijanie działań informacyjno-inspirujących w zakresie wykorzystania dorobku wynalazczego oraz zwiększenie efektywności działalności kontrolnej;</u>
<u xml:id="u-1.69" who="#komentarz">- skrócenie cyklu rozpatrywania zgłaszanych wynalazków i likwidację istniejących w tym zakresie zaległości;</u>
<u xml:id="u-1.70" who="#komentarz">- terminowe i cykliczne wydawanie biuletynu informacyjnego;</u>
<u xml:id="u-1.71" who="#komentarz">- przyspieszenie prac nad przygotowaniem nowej ustawy o rzecznikach patentowych (większość przepisów w tej sprawie pochodzących z 1966 r. zestarzała się);</u>
<u xml:id="u-1.72" who="#komentarz">- rozważenie możliwości wprowadzenia zasady pośrednictwa rzecznika patentowego przed zgłoszeniem wynalazku do Urzędu Patentowego;</u>
<u xml:id="u-1.73" who="#komentarz">- wzmocnienie działań na rzecz współpracy Urzędu Patentowego z rzecznikami patentowymi. Rzecznicy patentowi skarżą się, że urząd nie opiekuje się nimi, nie dba o prestiż funkcji rzecznika patentowego, nie wykorzystuje ich w rozwoju wynalazczości i procesie wdrażania. Problem ilustruje sytuacja w jednym z województw: na 18 rzeczników tylko 4 jest tzw. urzędującymi rzecznikami patentowymi;</u>
<u xml:id="u-1.74" who="#komentarz">- pilna zmiana cenników na usługi rzeczników patentowych;</u>
<u xml:id="u-1.75" who="#komentarz">- rozszerzenie współpracy Urzędu Patentowego PRL z analogicznym urzędem w Związku Radzieckim celem poszerzenia informacji patentowej;</u>
<u xml:id="u-1.76" who="#komentarz">- opracowanie perspektywicznego programu rozwoju informacji patentowej.</u>
<u xml:id="u-1.77" who="#komentarz">Muszę stwierdzić, że Urząd Patentowy w swoim sprawozdaniu nie porusza niektórych negatywnych zjawisk. Problemy te podnosi natomiast NIK oraz zainteresowani wynalazcy w terenie.</u>
<u xml:id="u-1.78" who="#komentarz">Poza merytorycznymi uwagami do sprawozdania wnoszę następujące szczegółowe uwagi i spostrzeżenia dotyczące przygotowanych materiałów:</u>
<u xml:id="u-1.79" who="#komentarz">1. Brak danych o wykonaniu zatrudnienia i polityce zatrudnieniowej.</u>
<u xml:id="u-1.80" who="#komentarz">2. Proponuję wprowadzenie tabel w układzie: realizacja roku poprzedniego, plan roku operatywnego, wykonanie w procentach itp., to powinno uczynić materiały bardziej przejrzystymi i zwartymi.</u>
<u xml:id="u-1.81" who="#komentarz">3. Dużym mankamentem przedłożonego sprawozdania jest brak pokazania zjawisk zachodzących w całym planie 3-letnim.</u>
<u xml:id="u-1.82" who="#komentarz">4. Nie powinno się powtarzać tych samych danych w jednym sprawozdaniu (np. str. 3 i 9).</u>
<u xml:id="u-1.83" who="#komentarz">5. Nie powinno się przepisywać tych samych treści z planu do sprawozdania, ponadto należy unikać hasłowości w ich opracowaniu.</u>
<u xml:id="u-1.84" who="#komentarz">6. Nie należy planować wielkości, na które urząd nie ma wpływu (str. 9 i 10).</u>
<u xml:id="u-1.85" who="#komentarz">7. W sprawozdaniu powinny być zamieszczone efekty ruchu wynalazczego.</u>
<u xml:id="u-1.86" who="#komentarz">Koreferat do sprawozdania z wykonania zadań NPSG na lata 1983-1985 oraz wykonania budżetu państwa w 1985 r. w części dotyczącej Państwowej Agencji Atomistyki przedstawiła poseł Danuta Grzywaczewska (PZPR): Przedłożone sprawozdanie z wykonania zadań atomistyki zawiera wszystkie podstawowe dane za lata 1983-1985. Lata te cechowała dynamika sprzedaży produkcji i usług Zjednoczonych Zakładów Jądrowych „Polon” i Zakładów Doświadczalnych Instytutu. Nastąpił znaczny wzrost eksportu o wysokim współczynniku opłacalności. Produkcję atomistyki charakteryzuje niska materiało-i energochłonność oraz wysoka rentowność. Dobre wskaźniki produkcji osiągnięto głównie dzięki wzrostowi wydajności pracy, przy zmniejszeniu o 0,6% zatrudnienia.</u>
<u xml:id="u-1.87" who="#komentarz">Zadania badawczo-rozwojowe i wdrożeniowe w latach 1983-1985, a zwłaszcza w 1985 r. stanowiły kontynuację określonych tendencji rozwojowych w atomistyce skorelowanych z potrzebami gospodarki narodowej. Zakończono 543 tematy badawcze kosztem ok. 4 mld zł. Liczba ukończonych prac w 1985 r. była znacznie wyższa aniżeli w 1984 r., jednakże nastąpił spadek udziału prac przekazywanych do zastosowania. Ponad 60% prac zakończonych w 1985 r. osiągnie efekty wdrożeniowe dopiero w bieżącym 5-leciu. Przerwane zostały dwa tematy badawcze; opracowanie metody otrzymywania kwasu dentereowego i opracowanie małoseryjnej produkcji liniowych akceleratorów elektronów „Limex” dla służby zdrowia, a także małoseryjnej produkcji symulatorów terapeutycznych. Wykonanie w niepełnym wymiarze lub odstąpienie od tematów badawczych, na które wydatkowano już pieniądze było spowodowane trudnościami technicznymi i realizacyjnymi oraz koniecznością dopracowania dokumentacyjnego i rzeczowego opracowań prototypowych.</u>
<u xml:id="u-1.88" who="#komentarz">Problem inwestycji modernizacyjnych i rozwojowych warunkujących na przyszłość realizację zadań Ośrodka Reaktorów i Produkcji Izotopów jest rozpatrywany już po raz drugi przez naszą komisję i nadal nie został rozwiązany pomimo postanowienia nr 49/85 Prezydium Rządu z czerwca ub. r. Inne przedsięwzięcia inwestycyjne realizowane są też z opóźnieniem na skutek ogólnie znanej niewydolności budownictwa, a także przyznawania środków na te cele, albo nie w pełnym wymiarze, albo w końcu roku kalendarzowego. Pozostałe zadania Państwowej Agencji Atomistyki, jak np. ochrona radiologiczna oraz unieszkodliwianie odpadów promieniotwórczych, licencjonowanie i kontrola użytkowania obiektów jądrowych, współpraca naukowo-techniczna i gospodarcza z zagranicą oraz działalność informacyjna i prawna realizowane były poprawnie.</u>
<u xml:id="u-1.89" who="#komentarz">Ogólnie rzecz biorąc, poziom realizacji podstawowych zadań atomistyki w latach 1983-1985 był zróżnicowany. Z jednej strony były konkretne wymierne efekty, przynoszące oszczędności materiałowe i energetyczne oraz wdrożeniowe, z drugiej - opóźnienia podyktowane brakiem bazy wykonawczej i obiektywnie bardzo uciążliwymi, rzec można niebezpiecznymi warunkami pracy w ORiPJ.</u>
<u xml:id="u-1.90" who="#komentarz">Działalność Państwowej Agencji Atomistyki w 1985 r. w sensie realizacji rzeczowej i merytorycznej mieściła się w ramach NPSG. Realizacja podstawowych pozycji budżetu w 1985 r. nie nasuwa zastrzeżeń. W związku z powyższym proponuję przyjęcie następujących ustaleń przez komisję:</u>
<u xml:id="u-1.91" who="#komentarz">1) przyjęcie w całości sprawozdania Państwowej Agencji Atomistyki z wykonania zadań za lata 1983-1985 jako rzetelnego i rzeczowego;</u>
<u xml:id="u-1.92" who="#komentarz">2) pozytywnie zaopiniować realizację budżetu w 1985 r.;</u>
<u xml:id="u-1.93" who="#komentarz">3) celu zapewnienia pełnej realizacji opóźnionych względnie nie podjętych ważnych gospodarczo zadań badawczo-wdrożeniowych ponownie zwrócić uwagę na te problemy agencji jak i Komisji Planowania w myśl postanowienia Prezydium Rządu z czerwca 1985 r.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#MieczysławFrącki">Zacznę od pytań do ministra nauki i szkolnictwa wyższego. Prowadzone są obecnie prace nad NPSG na lata 1986–1990. Jak wiadomo, założenia wzrostu dochodu narodowego wiążą się z ograniczeniami bazy materiałowej, energetycznej i zatrudnienia. Wymaga to odpowiedniej strategii w zakresie postępu technicznego, z drugiej zaś strony zmian strukturalnych w gospodarce. Na ile zaawansowane są więc prace ministerstwa co do zmian struktury studiów odpowiednio do tej polityki? Idzie mi mianowicie o zmiany w zakresie specjalizacji i kierunków studiów oraz związane z tym proporcje naboru, a także wielkości naboru. Nie należymy, jak wiadomo, do czołówki europejskiej pod względem liczby studentów w stosunku do liczby ludności. Czy wynika to z ograniczenia bazy wyższych uczelni, czy też w ramach posiadanej bazy można by zwiększyć limity przyjęć.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#MieczysławFrącki">Obserwuje się ostatnio nasilające się zjawisko niekończenia studiów w terminie. Czy w resorcie dokonano analizy tego problemu i podjęto odpowiednie przeciwdziałania?</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#MieczysławFrącki">Do Urzędu Postępu Naukowo-Technicznego i Wdrożeń zwracam się z następującymi pytaniami. Niewątpliwie słuszna była decyzja o powołaniu urzędu. Czy przyjęte przezeń kierunki działania ważne z punktu widzenia nauki i techniki mają zapewnione środki materialne, czy występują sytuacje, że niektórym instytutom grozi rozwiązanie i oddanie ich „pod młotek”? Jak przedstawia się zapewnienie środków dewizowych, bowiem jest to ważny warunek realizacji zadań.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#MieczysławFrącki">Zgodnie z ustawą o jednostkach naukowo-badawczych miało ukazać się rozporządzenie Rady Ministrów dotyczące organizacji centrów naukowo-badawczych. Jak słyszałem rząd ma zamiar skierować do Sejmu projekt, odpowiedniej nowelizacji ustawy. Jeśli tak, to jak daleko zaawansowane są prace nad tą nowelą i kiedy wpłynie ona do Sejmu?</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#MieczysławFrącki">Pod adresem Polskiego Komitetu Normalizacji, Miar i Jakości mam następującą kwestię. Warszawski Zespół Poselski wizytował ostatnio dzielnice Warszawy. Ludzie odpowiedzialni za remonty podnosili problem złej jakości materiałów budowlanych, a szczególnie materiałów hutniczych, w tym rur o. o. i wodociągowych. Nie można godzić się na to, by bylejakość sankcjonowana była przez prawo, a konkretnie przez normy. Rury trzeba wymieniać po 3–5 latach. Nie do przyjęcia jest argumentacja hutnictwa, że to pogarszająca się jakość wody powoduje takie marnotrawstwo, bowiem rury instalowane w latach pięćdziesiątych wytrzymują do dzisiaj. Rozumiem, że prezes B. Adamski może nie być przygotowany do udzielenia od razu odpowiedzi w tej szczegółowej sprawie. Pragnę jednak zasygnalizować problem, aby wziąć go pod uwagę przy tworzeniu norm.</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#MieczysławFrącki">Do Urzędu Patentowego kieruję następującą uwagę: w działalności patentowej istnieje potrzeba wielkiej ostrożności. W odniesieniu do patentów z zakresu technologii źle sformułowane zastrzeżenie patentowe prowadzi do ujawnienia tajemnicy patentowej. Nie wiem czy istnieje u nas instytucja patentów tajnych, bądź poufnych, jednak wiele spraw przegraliśmy przez złe sformułowania patentów.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#WalentyMaćkowiak">Nasze rolnictwo jest najmniej nasycone kadrami z wyższym wykształceniem. Mam więc pytanie do Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego dlaczego przydziela tak małe limity miejsc uczelniom rolniczym? Przykładem może być wydział mechanizacji rolnictwa Akademii Rolniczej w Szczecinie. Czym to jest podyktowane?</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#WalentyMaćkowiak">Na podstawie czego mówi się w materiale ministerstwa, że jakość prac badawczych kształtuje się na poziomie średnim, jakie stosuje się w tym przypadku kryteria?</u>
<u xml:id="u-3.2" who="#WalentyMaćkowiak">Dlaczego zamówienia rządowe na prace badawczo-rozwojowe następują na podstawie typowania, a nie ofert? Co się robi, aby sytuację pod tym względem zmienić na lepszą i aby nastąpiło w tym zakresie ssanie, a nie tłoczenie?</u>
<u xml:id="u-3.3" who="#WalentyMaćkowiak">Dlaczego z 707 zaplanowanych zadań wdrożeniowych zrealizowano tylko 600? Które zadania wdrożeniowe w rolnictwie uważa się za najważniejsze? Jakie są efekty wdrożeniowe programu PR-4?</u>
<u xml:id="u-3.4" who="#WalentyMaćkowiak">Na str. 15 mówi się, że opracowano technologię produkcji środków ochrony roślin. Z tymi środkami w rolnictwie jest bardzo źle. Na jakim etapie są te opracowania i kiedy można liczyć na efekty?</u>
<u xml:id="u-3.5" who="#WalentyMaćkowiak">Dlaczego jest tak niskie wykonanie wydatków w dziale rolnictwo?</u>
<u xml:id="u-3.6" who="#WalentyMaćkowiak">Urząd Postępu Naukowo-Technicznego i Wdrożeń na str. 7 swego materiału mówi, że wydano wiele aktów wykonawczych. Chcę poinformować, że nie ukazało się dotąd rozporządzenie Rady Ministrów o przystosowaniu zasad finansowych do funkcjonowania doświadczalnych zakładów rolnych. Od 1 lipca zakłady te weszły w skład instytutów badawczych (w Polsce jest takich zakładów 77). Bank dał już polecenie wstrzymania ich finansowania; może to spowodować istotne perturbacje w ich funkcjonowaniu.</u>
<u xml:id="u-3.7" who="#WalentyMaćkowiak">Przedstawicieli Polskiego Komitetu Normalizacji Miar i Jakości chciałbym zapytać dlaczego tak się dzieje, mimo iż mamy Komitet stojący na straży jakości, że środki produkcji dla rolnictwa charakteryzują się bardzo niską jakością. Dlaczego na przykład tak niska jest jakość pasz dla rolnictwa? Jak przedstawia się oddziaływanie Komitetu na te sprawy?</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#JanJanowski">W 1985 r. podjęto prace nad reformowaniem planów i programów nauczania uczelni wyższych. Nie mówiąc już o tym, że zmiany takie powinny następować jak najrzadziej prowadzi to do niekorzystnych zjawisk, jak np. ujednolicanie planów i programów. Pytam o sens tych poczynań. Przecież jest to niezgodne z dążeniami szkół wyższych, których kadry i specyfika działania motywują do specjalizacji profilów. Jest to niezgodne również z tendencjami panującymi w szkolnictwie wyższym na świecie i może wpłynąć na gorsze przygotowanie absolwentów do zawodu.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#JanJanowski">Przedstawicieli Urzędu Postępu Naukowo-Technicznego i Wdrożeń chcę zapytać, czy nastąpiło przegrupowanie sił i środków w obszarze nauki i techniki? Oczekiwałbym tego, że pewne jednostki będą musiały się kurczyć, inne zaś zyskają szersze możliwości rozwojowe.</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#JanJanowski">Zielone światło w polityce patentowej spowodowało zbytnie zliberalizowanie wymagań patentowych w rezultacie „odkrywamy” dziś technologie znane od 50 lat.</u>
<u xml:id="u-4.3" who="#JanJanowski">Nie można nie zauważyć, że w dziedzinie nauki i techniki mamy do czynienia z wyraźnymi potknięciami, np. Instytut Energetyki wydał 37 mln zł na opracowanie technologii zgazowania węgla i nie potrafił za to uruchomić nawet instalacji w skali półprzemysłowej. W Centrum Onkologii demontuje się nie uruchomiony jeszcze akcelerator Limex” aby zastąpić go nowym. Jakie wyciąga się w tych sprawach konsekwencje? Czy NIK dysponuje tego rodzaju informacjami?</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#JerzyLutomski">W VIII kadencji Sejmu znowelizowano przepisy o prawie wynalazczym - stwierdzone niedomagania tych przepisów zostały skorygowane. Należało oczekiwać, że rozwiąże to wiele problemów dotyczących rozwoju wynalazczości, a tymczasem nadal występują pewne trudności mimo udoskonalonych, przepisów. Czy połączenie zagadnień wynalazczych, patentowych i racjonalizatorskich nie wpłynęło ujemnie na prace rzeczników patentowych? Czy nie są oni nadmiernie obciążani sprawami projektów i pomysłów racjonalizatorskich? Czy Urząd Patentowy PRL przewiduje w związku z tym jakieś zmiany, aby wyraźniej oddzielić problematykę racjonalizatorską od patentowej?</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#JerzyLutomski">Na podstawce danych z kontroli przeprowadzanych przez Urząd Patentowy w zakresie realizacji programu oszczędnościowego nasuwa się wątpliwość czy nie nazbyt arbitralnie ocenia się niektóre jednostki gospodarcze. Powstaje kwestia: ozy lepsze są te, w których dokonuje się znacznych zmian w technologiach i organizacji produkcji co oznaczać może, że kadry inżynierskie nie wykonywały dobrze swoich zadań, czy też lepsze są te, które wyczerpały wszystkie rezerwy w poprawianiu reżimów technologicznych lub organizacji pracy. Trzeba tu wnikliwiej badać sytuację i ostrożniej formułować sądy.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#RyszardBender">Ostatnio podejmowane są decyzje różnicujące uprawnienia doktorów habilitowanych, którzy mają stopnie docentów i tych, którzy takich stopni nie mają. Uważam, iż jest to podejście nadmiernie sformalizowane i może prowadzić w pewnych przypadkach do deprecjacji podstawowych kryteriów badawczych i naukowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#JózefKuczmowski">Czy mamy dostateczną orientację o stanie posiadania i jakości aparatury naukowo-badawczej? Dotyczy to m.in. aparatury do homologacji pojazdu czy aparatury kontrolno-pomiarowej, służącej badaniu jakości materiałów i wyrobów.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#JózefKuczmowski">Nigdzie nie można nabyć wykazu norm, jakie obowiązują lub powinny obowiązywać w budownictwie. Jak więc można oceniać czy te prace są wykonane zgodnie z normami, czy nie.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#StanisławNowacki">Przedstawione przez posłów koreferentów uwagi krytyczne i opinie pozytywne pokrywają się z oceną kierownictwa Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego. Dotyczy to zwłaszcza badań podstawowych i poziomu kształcenia w szkołach wyższych.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#StanisławNowacki">Na działalność naszego resortu i sytuację w szkolnictwie wyższym wywarły w ostatnich latach istotny wpływ decyzje podjęte przez Sejm, a zwłaszcza ustawa o szkolnictwie wyższym uchwalona w maju 1982 r. w bardzo trudnej wówczas sytuacji, zarówno w kraju, jak i w środowisku akademickim oraz późniejsza nowelizacja tej ustawy. Podstawowym zadaniem resortu po 1982 r. było osiągnięcie normalizacji i stabilizacji sytuacji społeczno-politycznej na uczelniach i w środowisku akademickim. Nowelizacja ustawy o szkolnictwie wyższym dokonana w lipcu 1985 r. stworzyła nową sytuację: zostały wzmocnione organy jednoosobowe, właściwy sens nadano samorządności akademickiej. Te decyzje i towarzyszące im zmiany zostały pozytywnie przyjęte przez znaczącą większość środowiska akademickiego. Umożliwiło to resortowi skoncentrowanie działali na zagadnieniach podstawowych, związanych z wykonaniem przez szkoły wyższe ich głównych zadań. Działalność o charakterze destrukcyjnym nie ma już od pewnego czasu większego znaczenia dla sytuacji w szkolnictwie wyższym.</u>
<u xml:id="u-8.2" who="#StanisławNowacki">Prowadzimy coraz intensywniejsze prace związane z bieżącymi problemami funkcjonowania szkół wyższych oraz kształtowaniem programu rozwoju szkolnictwa wyższego do 2000 r. Trwają działania służące podniesieniu sprawności studiów, przygotowany i wprowadzony został nowy regulamin studiów, wprowadzono zmiany w systemie stypendialnym. To spowodowało już zauważalne zmiany w postawach i wynikach pracy studentów, aczkolwiek w niektórych uczelniach postęp w tej dziedzinie jest jeszcze niestety zbyt wolny.</u>
<u xml:id="u-8.3" who="#StanisławNowacki">Podjęte zostały prace nad doskonaleniem struktury kształcenia i odpowiedniego ukierunkowania studiów. Uruchamiane są i rozbudowywane kierunki studiów, które korespondują z podstawowymi kierunkami rozwoju nauki i techniki. Dotyczy to m.in. biotechnologii, informatyki, atomistyki oraz automatyzacji i robotyzacji procesów produkcyjnych. Zamierza się rozbudować kierunek organizacji i zarządzania w politechnikach. Rozważana jest sugestia wprowadzenia kierunku kształcenia lekarzy do działań w razie skażeń radioaktywnych. W wyniku weryfikacji na 40 kierunkach studiów zawieszono rekrutację, ponieważ nie można zapewnić tam odpowiednio wysokiego poziomu kształcenia, bądź też kierunki te nie odpowiadają potrzebom rozwoju naukowo-technicznego i społeczno-gospodarczego.</u>
<u xml:id="u-8.4" who="#StanisławNowacki">Wskaźnik skolaryzacji w Polsce wynosi 10,2% i jest stosunkowo niski; oznacza to, że co 10-ty dziewiętnastolatek podejmuje studia. Wskaźnik ten wyraża poziom aspiracji społecznych do zdobywania wiedzy na wyższym poziomie. Trzeba zauważyć, że ograniczenie liczby studentów nie wynika tylko z ograniczonych możliwości kształcenia czy też ograniczonych nakładów na szkolnictwo wyższe. Wynika to również z faktu, że na ważne z punktu widzenia społecznego i gospodarczego kierunki studiów rekrutacja jest niepokojąco niska. Np. na studiach technicznych mamy zaledwie 2 kandydatów na 1 miejsce. Składa się na to wiele czynników, które wymagają odrębnej analizy.</u>
<u xml:id="u-8.5" who="#StanisławNowacki">Znowelizowanie ustawy o szkolnictwie wyższym stworzyło nową sytuację w kształceniu kadr naukowych. Możliwe jest obecnie odpowiednie wartościowanie nauczycieli akademickich i właściwe ich różnicowanie pod względem poziomu naukowego i przydatności dydaktyczno-wychowawczej. Struktura kadr naukowych w Polsce jest nieprawidłowa. Na jesieni przeprowadzona zostanie ocena kadr zatrudnionych w szkołach wyższych. Wszędzie tam, gdzie nie osiąga się dostatecznych wyników naukowych, dydaktycznych i wychowawczych trzeba będzie się rozstać z pewną liczbą pracowników. Strukturę kształcenia kadr naukowych trzeba uczynić bardziej elastyczną, ponieważ aktualnie istniejąca nie zapewnia nowej prostej reprodukcji kadry naukowej.</u>
<u xml:id="u-8.6" who="#StanisławNowacki">Efektywność pracowników zatrudnionych w szkołach wyższych jest bardzo różna, obciążenia niektórych przekraczają obowiązujące pensum, a niektórzy wykonują zaledwie 1/4 lub nawet 1/5 tego pensum. Struktura kadr została poważnie spetryfikowana i nie odpowiada zmianom jakie następują w programach kształcenia. Zamierza się uruchomić studia doktoranckie odpowiednio ukierunkowane dla potrzeb kształcenia kadr naukowych z odpowiednim wyprzedzeniem czasowym.</u>
<u xml:id="u-8.7" who="#StanisławNowacki">W związku z pytaniem o nowe programy pragnę wyjaśnić, iż stoimy przed dylematem ozy godzić się na stabilną realizację istniejących programów, czy też dokonywać weryfikacji programów licząc się z nowymi potrzebami. Działa 20 zespołów dydaktyczno-naukowych złożonych z wybitnych specjalistów reprezentujących różne dziedziny nauki, które opiniują nowe programy kształcenia. Skorygowane programy staramy się pozbawić zauważonych wad i nadać im zalety stabilności w perspektywie końca XX wieku. Nie ma tendencji do ujednolicenia programów. Chodzi o zapewnienie kształcenia na najwyższym poziomie z dostosowaniem do potrzeb przyszłości. W porządkowaniu programów kształcenia oraz pracach nad programem rozwoju szkolnictwa wyższego do 2000 r. resort nauki działa w porozumieniu i współpracy z PAN i innymi zainteresowanymi resortami.</u>
<u xml:id="u-8.8" who="#StanisławNowacki">Na działalność resortu nauki w ostatnich latach miały wpływ decyzje o powołaniu Komitetu Nauki i Postępu Technicznego oraz Urzędu Postępu Naukowo-Technicznego i Wdrożeń. Spowodowało to konieczność zreorganizowania struktury Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego. Jesteśmy jednak zobowiązani do prezentowania oceny badań naukowych minionego 5-lecia. Oceny rządowe i oceny dokonane na III Kongresie Nauki Polskiej stwierdzają, iż wybór kierunków badań w minionym 5-leciu był trafny. Wystąpiły natomiast liczne niedomagania i luki w realizacji programu badań. Z tego punktu widzenia dokonano głębokiej weryfikacji programów badań, wprowadzono instytucję zamówień rządowych w sferze nauki i postępu technicznego, by złagodzić niedostatki i odpowiednio ukierunkować prace badawcze i badawczo-rozwojowe. Większość zamówień rządowych dotyczyła realizacji poszczególnych programów badań naukowych w sensie ich praktycznego wdrożenia. Nowe zadania badawcze były podejmowane w minimalnym stopniu na skutek m. in. tego, iż przedsiębiorstwa wykazywały absolutny brak zainteresowania ponoszeniem nakładów na wdrażanie innowacji. Preferencje towarzyszące zamówieniom rządowym nie były dostatecznie rozbudowane i przestrzegane. Sytuacja ta ulegnie zmianie w bieżącym 5-leciu. Resort nauki przyjął ambitny program badań naukowych w szkołach wyższych na najbliższe lata. W ub. 5-leciu szkoły realizowały 3 programy badawcze, w tym 5-leciu realizują 10 programów badawczo-rozwojowych i 52 programy podstawowe. Gdzieniegdzie wyrażana jest obawa czy tak rozbudowany program prac badawczych nie zagraża realizacji zadań dydaktyczno-wychowawczych. Jest oczywiste, iż nowoczesna uczelnia musi prowadzić intensywne badania naukowe i kojarzyć to z kształceniem specjalistów wysokiej klasy i odpowiednim procesem dydaktyczno-wychowawczym.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#RyszardPręgiel">Generalny wniosek nasuwający się z analizy wielkości środków przeznaczonych na postęp techniczny jest następujący: nauka ma środki w skali niespotykanej do tej pory - ogółem 164 mld zł na I półrocze 1986 jednakże szwankuje operatywne ich wykorzystanie. W ostatnim półroczu wykorzystano zaledwie 42 mld zł, tj. ok.25% (mówca dokładnie opisał dystrybucję tych środków w I półroczu przypadających na urzędy centralne, szkolnictwo itp.). Po raz pierwszy wielkość środków dysponowanych przez naukę polską przekracza wcześniej zgłaszane potrzeby. Problemem wymagającym oddzielnej dyskusji jest sprawa zaopatrzenia w aparaturę naukową, materiały oraz ostro występujące limity dewizowe. W gestii urzędu i innych resortów znajduje się jeszcze nierozdysponowanych 41,4 mld zł, czyli łącznie na I półrocze 1986 r. przypadłe ponad 200 mld zł. Dokładną informację o strukturze przepływu środków za pierwsze 6 miesięcy br. Urząd przekaże w najbliższym czasie Komisji. Środki na badania i wdrożenia w przemyśle sięgają około 90 mld zł i należy się autentycznie martwić jak je racjonalnie wykorzystać mając na uwadze doświadczenia z lat ubiegłych.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#RyszardPręgiel">Nawiązując do pytań posłów: J. Janowskiego i M. Frąckiego należy przypomnieć, że w okresie ostatnich 5 lat dokonała się odbudowa naukowego zaplecza przemysłu, ale jednocześnie trzeba uwzględnić, że działa ono obecnie w nowej strukturze. Zauważmy - że 60–70% zaplanowanych prac badawczych z reguły kończy się w ostatnim roku 5-latki. Ma to istotne znaczenie z punktu widzenia formułowania nowych zadań 5-letnich. Instytucje naukowo-badawcze zajęte są w pierwszych miesiącach nowej 5-latki efektami swoich badań z przeszłej 5-latki, przygotowywaniem publikacji wyników badań i nie znajdują „mocy” intelektualnych na formułowanie długofalowych nowych zadań.</u>
<u xml:id="u-9.2" who="#RyszardPręgiel">Urząd do dziś nie pokonał bardzo trudnej bariery, na którą wskazywano w dyskusji: ogólne potrzeby w dziedzinie środków dewizowych określono na 72 mln dolarów i mimo usilnych starań środków tych na dzień dzisiejszy nie ma. Poza wypowiedzią wicepremiera Z. Szałajdy na spotkania z twórcami, że środki te będą zapewnione, nic w tej sprawie jeszcze się nie ruszyło.</u>
<u xml:id="u-9.3" who="#RyszardPręgiel">W odpowiedzi na pytanie posła M. Frąckiego informuję, że Urząd występuje o nowelizację ustawy odnoszącej się do centrów naukowo-badawczych i do 20 lipca przedstawi komisji jej projekt. Obecna regulacja prawna będzie utrzymana do czasu ewentualnego uchwalenia noweli.</u>
<u xml:id="u-9.4" who="#RyszardPręgiel">W odpowiedzi posłowi W. Maćkowiakowi wyjaśniam, że doświadczalne zakłady rolne nie są instytucjami naukowymi, nie leżą też w gestii naszego urzędu. Sprawa ta wymaga zbadania i odrębnych rozwiązań.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#HenrykChołaj">Dziękując posłowi M. Kozakiewiczowi za wnikliwe uwagi, a przede wszystkim refleksyjny styl koreferatu skupiającego się na płaszczyźnie oceny jakościowej a nie wskaźnikowej, samokrytycznie przyznaję, że sprawozdanie PAN posiada ten istotny mankament, iż w sposób za mało skuteczny starało się respektować zasadę oceny jakościowej. Nie jest to w ogóle łatwe, a w trybie sprawozdania szczególnie trudne. Podobnie, jak trudna jest odpowiedź na pytanie posła M. Kozakiewicza o wybijające się dzieła w okresie sprawozdawczym. Pewną odpowiedź na to daje system nagród państwowych jako miernik obiektywnie hierarchizujący dokonania w nauce. Ranga tych nagród nie jest kwestionowana, podobnie jak i nagród sekretarza naukowego PAN i poszczególnych wydziałów. Nagrody te wyrażają uznanie dla dzieł naukowych mających trwałą wartość. Pełniejsza odpowiedź na to pytanie będzie możliwa dopiero za kilkanaście dni, gdy będą znane opinie międzyresortowej komisji ds. oceny problemów węzłowych.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#HenrykChołaj">Nie ma ścisłej ewidencji stanu tematów badawczych nie zrealizowanych, o co pytał poseł M. Kozakiewicz. Sytuacja jest bardzo zróżnicowana, odnosi się to także do tematów nie zrealizowanych z powodów obiektywnych, takich jak np. niedostatek aparatury naukowo-badawczej, brak najnowszej literatury zagranicznej.</u>
<u xml:id="u-10.2" who="#HenrykChołaj">Procesów poznania nie da się zadekretować i łatwo planować. Pozostawienie przez PAN pewnego marginesu swobody, pewnego „luzu” (około 9% „mocy”) opiera się na racjonalnych przesłankach. Nie można kierować się dyspozycyjnością statystyczną na rzecz sprawozdawczości, gdy sprawa dotyczy tak trudnej sfery życia. Najwyższa Izba Kontroli z natury rzeczy dążąc do skwantyfikowania procesów kontrolnych, być może nie podzieli tego punktu widzenia, ale ja, jako naukowiec będę go zawsze bronić.</u>
<u xml:id="u-10.3" who="#HenrykChołaj">Kierunki badań określone na III Kongresie Nauki Polskiej, dobrze korelują z programem wypracowanym i uchwalonym przez kraje członkowskie RWPG odnośnie współpracy w zakresie nauki i postępu technicznego do 2000 r.</u>
<u xml:id="u-10.4" who="#HenrykChołaj">W nauce polskiej funkcjonuje obecnie cykl planów rocznych. Wyczekiwanie na cykle 5-letnie odbiłoby się negatywnie na jakości badań - tak też się stało w latach 1985–1985. Pewne tematy badawcze musiały wtedy ulegać weryfikacji w trakcie realizacji planu. Uważam, że Polska Akademia Nauk prawidłowo wyczuwała bieżące potrzeby i na nie reagowała. Czy w stopniu dostatecznym - nie mnie wypada sądzić.</u>
<u xml:id="u-10.5" who="#HenrykChołaj">Wiceprezes Polskiego Komitetu Normalizacji, Miar i Jakości Bolesław Adamski: Nie mając uwag do koreferatu prof. J. Lutomskiego oraz materiałów NIK, chciałbym ustosunkować się do głosów w dyskusji. Podniesiono w niej niską skuteczność oddziaływania instrumentów ekonomicznych na jakość wyrobów. Stworzony został cały zespół instrumentów, ale jak wiadomo, w Polsce funkcjonuje rynek producenta, który znakomicie utrudnia działanie tych instrumentów. Skutki ujawniają się dopiero wtedy, gdy na rynku pojawiają się wyroby niskiej jakości. Służby kontrolne resortu handlu wewnętrznego, zajmujące się badaniem jakości produktów, są bardzo słabe oraz słabo technicznie uzbrojone. Inne służby resortowe są zbyt mało liczne. Nasze służby nie są w stanie podołać wszystkim zadaniom - zatrudniamy tylko 70 kontrolerów i nasze możliwości oddziaływania są bardzo ograniczone.</u>
<u xml:id="u-10.6" who="#HenrykChołaj">Najwyższa Izba Kontroli słusznie zauważyła, że w roku 1985 cykle procesu kwalifikacji jakościowej były zbyt długie. Opóźnienia były spowodowane wykształcaniem się nowych kryteriów dotyczących materiałochłonności i energochłonności w tej produkcji. W znaczący sposób zaciążyło to na terminowości prac.</u>
<u xml:id="u-10.7" who="#HenrykChołaj">Najsłabszym elementem w „łańcuchu dobrej jakości” jest podniesiona w dyskusji niechęć zakładów przemysłowych do łączenia systemu płac z jakością produkcji.</u>
<u xml:id="u-10.8" who="#HenrykChołaj">Poseł M. Frącki podniósł problem niskiej jakości materiałów budowlanych. Absolutnie podzielam jego ocenę, z tym że nasze normy są na poziomie innych wysoko uprzemysłowionych krajów. Naszym zdaniem, problem tkwi w nieprzestrzeganiu norm i złego stosowania dostępnych materiałów. Klasycznym przykładem tego stanu rzeczy są rury stosowane w budownictwie mieszkaniowym - sprawa dobrze znana i wielokrotnie podejmowana przez komisje sejmowe. Obecnie producenci usiłują wymusić na nas obniżenie norm w produkcji betonu tak by umożliwić stosowanie żwiru o niższej jakości. Nie jest to przykład odosobniony, mógłbym podobnych przytoczyć bardzo długą listę. Główną przyczyną tego jest - jak już mówiłem - funkcjonowanie rynku producenta, a nie konsumenta.</u>
<u xml:id="u-10.9" who="#HenrykChołaj">W pełni zgadzam się z posłem W. Maćkowiakiem krytykującym niską jakość środków produkcji dla rolnictwa. Sprawa ta jest przedmiotem naszej szczególnej troski. Z moich obserwacji oraz dokumentów kontrolnych wynika, że jest to przede wszystkim sprawa jakości wykonania tych środków produkcji. Jakość ta jest bardzo zła i mógłbym znowu przytoczyć bardzo długą listę producentów-partaczy. W ub. r. zakwestionowaliśmy jakość 45% przyczep rolniczych, wyprodukowanych przez Fabrykę Maszyn Rolniczych „Agromet” w Czarnej Białostockiej, zakwestionowaliśmy jakość 18,5% ciągników C-360 oraz 19,5% ciągników C-363-P fabryki w Ursusie. Powtarzam: lista ta jest bardzo długa i nie tu miejsce by ją zacytować.</u>
<u xml:id="u-10.10" who="#HenrykChołaj">Moja generalna uwaga odnosząca się do problemu jakości wyrobów nie jest optymistyczna: w tej dziedzinie nie nastąpił odczuwalny postęp.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#JacekSzomański">Pozwolę sobie pogrupować pytania pod moim adresem tematycznie i w taki też sposób do nich się ustosunkować.</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#JacekSzomański">W Urzędzie Patentowym znajduje się w chwili obecnej dokumentacja ok. 15 tys. wynalazków. Wszystkie te sprawy są w toku załatwiania, a 4,5 tys. wynalazków jest w fazie definitywnej.</u>
<u xml:id="u-11.2" who="#JacekSzomański">Stosujemy okres 18-miesięczny nieujawniania wynalazku; 12 miesięcy ma do dyspozycji sam wynalazca na dokonanie ewentualnych poprawek i innych czynności, natomiast 6 miesięcy jest przeznaczonych na uwagi innych osób, ekspertów itp. Wbrew pozorom nie jest to długi okres czasu, np. w Japonii trwa on 6–8 lat.</u>
<u xml:id="u-11.3" who="#JacekSzomański">Trudno mi ocenić, czy obecnie mamy niekorzystny okres wynalazczości i pomysłów innowacyjnych. Jak wynika z danych z 2 ostatnich lat liczba odmów udzielenia patentów wzrosła z 25% ogólnej liczby zgłoszonych nowych rozwiązań w roku 1985 do 36% w I kwartale tego roku. Liczba odmów w urzędach patentowych innych krajów kształtuje się na poziomie 25–35%, w Związku Radzieckim nawet 50%. Braki kadrowe oraz sytuacja płacowa niezwykle utrudniają jakość pracy urzędu. Nie można oczywiście sprawy załatwić w ten sposób, że przyjmie się każdego, kto się nadarzy. Są określone wymagania co do kwalifikacji zawodowych osób u nas zatrudnionych - muszą to być osoby o dużej praktyce oraz z dobrą znajomością języków obcych. Ilustracją trudności może być fakt feminizacji niektórych działów; m.in. zatrudniają się u nas chemiczki godząc się na gorsze warunki płacowe, by uniknąć różnych zagrożeń stanu zdrowia w fabrykach i instytutach badawczych. Norma spraw przypadających na jednego badającego pracownika jest niezwykle wysoka - 140 spraw. Dla porównania podam, że norma w Czechosłowacji wynosi 80 spraw, na krótko wprowadzili tam nasze normy i szybko z nich się wycofali. Rocznie na 1 zatrudnionego przypada 5–6 tys. opracowań w obcych językach.</u>
<u xml:id="u-11.4" who="#JacekSzomański">Poseł koreferent poruszył ważną sprawę perspektywicznego programu informacji patentowych. Pierwsza, stara koncepcja, opierająca się na centrum w Moskwie nie sprawdziła się i życie ją zdezawuowało. Druga koncepcja, autorstwa naszego i popierana przez NRD oraz Węgry, funkcjonuje i daje - jak do tej pory - dobre efekty. Polega ona na podzieleniu się tematyką oraz zakresem geograficznym; Polska zajmuje się Wielką Brytanią, Czechosłowacja - Stanami Zjednoczonymi, Związek Radziecki - Republiką Federalną Niemiec itp.</u>
<u xml:id="u-11.5" who="#JacekSzomański">Fatalnie wprost przedstawia się sytuacja wydawnicza. Biuletyny nasze umieściliśmy w dwóch drukarniach, mając nadzieję, że przyczyni się to do szybszego i sprawniejszego ich wydawania. Skończyło się na tym między innymi, że numery parzyste wychodziły, a znacznie opóźnione były numery nieparzyste. Nastąpiła totalna dezorganizacja cyklu wydawniczego. Drukarnie dają nam terminy 2-letnie. Jedynym wyjściem z sytuacji jest przejście na małą poligrafię, którą dysponujemy; cykl wydawniczy skróciłby się wtedy do 2 miesięcy. Niestety, nasza drukarnia działa tylko na jedną zmianę, a nie tak jak inne na 3 zmiany. Stąd nawet jej atrakcyjność dla drukarzy, którzy chętnie do nas przechodzą. Mówię o tym szczegółowo, by pokazać tło naszych kłopotów wydawniczych.</u>
<u xml:id="u-11.6" who="#JacekSzomański">Opinie o zawarciu w jednym akcie prawnym spraw wynalazczości i racjonalizacji są różne. W Polsce traktuje się to łącznie, na Węgrzech i w NRD - rozdzielnie. Niemcy chwalą sobie to rozwiązanie, natomiast Węgrzy oceniają je negatywnie. Naczelna Organizacja Techniczna i Uniwersytet Jagielloński wykonali dla nas ekspertyzę, oceniając dodatnio łączne ujmowanie tych spraw.</u>
<u xml:id="u-11.7" who="#JacekSzomański">Główny Urząd Statystyczny opracował dane na temat efektów wdrażania patentów i w lipcu materiały te przedstawimy komisji.</u>
<u xml:id="u-11.8" who="#JacekSzomański">Projekt ustawy o rzecznikach patentowych jest gotowy i będzie podlegał dalszej procedurze. Chciałbym jedynie zasygnalizować pojawienie się niebezpiecznych tendencji „reprywatyzacyjnych”.</u>
<u xml:id="u-11.9" who="#JacekSzomański">Podniesiona sprawa opieki nad rzecznikami patentowymi może ulegnie poprawie. Niedawno został powołany nowy zarząd i mamy nadzieję, że współpraca z nim będzie układała się pomyślnie. Dawne środowisko rzeczoznawców trudno określić jako dobrze zorganizowane i skuteczne w działaniu.</u>
<u xml:id="u-11.10" who="#JacekSzomański">Opieką nad wynalazcami zajmuje się nie tylko urząd, który ma pewne rozwiązania systemowe w tej sprawie, ale są także wojewódzkie kluby racjonalizacji i wynalazczości oraz Naczelna Organizacja Techniczna.</u>
<u xml:id="u-11.11" who="#JacekSzomański">Co się tyczy wydatków rzeczowych Urzędu - jest to absolutnie błędne koło. Wydatki trzeba zaplanować, i to się czyni, składa się zamówienia na określoną aparaturę, a dostawa opóźnia się o rok - konsekwencje są powszechnie znane i nie muszę tego tematu rozwijać.</u>
<u xml:id="u-11.12" who="#JacekSzomański">W najbliższym czasie obiecuję spotkać się z posłem A. Foksem i mam nadzieję, że wspólnie przekonsultujemy sprawy przez niego podniesione.</u>
<u xml:id="u-11.13" who="#JacekSzomański">Absolutnie zgadzam się z posłem W. Maćkowiakiem co do sprawy patentów w dziedzinie środków ochrony roślin. Jest to dziedzina, w której na świecie pojawia się najwięcej patentów, wprost lawinowo, zgłaszane są one głównie przez firmy farmaceutyczne. Na tym polu naszej wynalazczości w ogóle nie ma, nie mamy własnych patentów. Natomiast robimy zestawy patentów na potrzeby rolnictwa i tę działalność będziemy kontynuować.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#MieczysławSowiński">Z wszystkich przedsięwzięć trzy wyszły nam nie najlepiej. Po pierwsze nie udało lam się podnieść eksportu do II obszaru płatniczego; eksport ten wprawdzie rośnie, lecz nie w takim stopniu jak należało. Po drugie, mamy jeszcze problemy by prace zakończone w latach 1985–1985 doprowadzić do fazy wdrożenia. Po trzecie, wystąpiły trudności w dziedzinie inwestycji. W 1985 r. w rok po utworzeniu PAA dokonaliśmy analizy stanu posiadania. Stwierdziliśmy, że baza reaktorowa znajduje się w bardzo złym stanie. Wystąpiliśmy z odpowiednimi wnioskami do rządu. W październiku ub. roku dostaliśmy środki na ten cel, było jednak już za późno, aby inwestycja ta znalazła się w CPR, a także w planie na lata 1986–1990. Rozmawiamy obecnie o tym z Komisją Planowania i Ministerstwem Finansów i rezultaty tych rozmów postaram się przedstawić komisji.</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#MieczysławSowiński">Sprawa „Limexa” jest pewnym precedensem. Okres wdrażania tego opracowania zbiegł się w czasie z wielką biedą inwestycyjną, a przede wszystkim dewizową. Konstruktorzy zobowiązali się stworzyć akcelerator wyłącznie z materiałów polskich. Prototyp przechodzi roczne badania w Centrum Onkologii; okres ten przedłużył się. Jak wiadomo w dziedzinie aparatury medycznej jakość ma pierwszorzędne znaczenie, tymczasem nie udało się spełnić wszystkich wymagań. Czy prototyp zostanie wycofany ozy nie, jeszcze nie wiadomo. Zwróciliśmy się do wicepremiera Z. Szałajdy o środki dewizowe i tą drogą zmierzamy do usunięcia pewnych wad tego urządzenia. W każdym razie zamiar obejścia się bez środków dewizowych był ambitny i dlatego należy traktować tę sprawę z pewną dozą wyrozumiałości.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#ZbigniewPuzewicz">Mam pytanie do ministra Pręgiela. W materiałach mowa o tym, że kwota jaka wpłynęła na konto programu rozwoju nauki i techniki wyniosła 29 mld zł, a obciążenie wynosi 9,1 mld zł. W jakiej proporcji dotyczy to centralnych programów badawczo-rozwojowych i centralnych programów badań podstawowych?</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#RyszardPręgiel">My jesteśmy dysponentami środków związanych z centralnymi programami badawczo-rozwojowymi, a środkami na centralne programy badań podstawowych dysponuje minister nauki i szkolnictwa wyższego. Na rzecz 115 generalnych wykonawców centralnych programów badawczo-rozwojowych wpłynęło 29 mld zł. Według danych bankowych uruchomionych zostało 9,1 mld zł.</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#RyszardPręgiel">Komisja problem niewykorzystania znacznej części funduszy na rozwój nauki i techniki podniosła w opinii do wicepremiera. Możliwe do wykorzystania środki rozwoju nauki i techniki nie zostały uruchomione. Szczególnie dotyczy to nakładów na Centralne Programy Badawczo-Rozwojowe. Dopiero w kwietniu zostało przeznaczone 28,9 mld zł na CPBiR, natomiast w maju 17 mld na programy resortowe. Wynika to stąd, że wiele umów na CPBiR do tej pory nie podpisano. Mówienie więc, że szkoły wyższe i instytuty dysponują znacznymi funduszami nie jest słuszne. W tej sytuacji realny wkład nauki w rozwój kraju może okazać się minimalny. Nie uruchomiono również środków dewizowych. Ponieważ większość wdrożeń zaplanowano na koniec 5-latki, to przesunięcie finansowania może spowodować półtoraroczny poślizg wdrożeń, czyli na następną 5-latkę. Z wysłuchanych informacji wynika, że również w planie 3-letnim rozwoju nauki i postępu technicznego większość wdrożeń była przewidziana na koniec 3-latki i nie została zrealizowana. Obecnie powstaje analogiczna sytuacja, wywołuje to duże obawy co do realności programu wdrożeń. Jak wynika z koreferatu, również w zakresie nauki program finansowany centralnie w zasadzie nie został zrealizowany. Odpowiedzialne za to urzędy w swej dalszej działalności powinny na to zwrócić uwagę.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#JanJanowski">Chwalę wszystko to, co Urząd Postępu Naukowo-Technicznego i Wdrożeń zrobił. Muszę jednak wyraźnie powiedzieć, iż podług opinii z jakimi stykam się w bliskich mi środowiskach, pod względem organizacyjnym nastąpił regres, a stopień zbiurokratyzowania jest nie do przyjęcia. Jeśli nie nastąpi w tej dziedzinie poprawa, to będzie się unikać jak ognia programów finansowanych centralnie. Może trochę przesadzam, ale czynię to aby uwypuklić problem.</u>
<u xml:id="u-15.1" who="#JanJanowski">Wysoce oceniam działanie Ministerstwa Nauki Szkolnictwa Wyższego na rzecz racjonalizacji sieci szkół wyższych. Wszyscy wiemy, jak bardzo drażliwy był to problem. System i kryteria jakie wprowadziło ministerstwo przynoszą dobre wyniki. Nie przynosi natomiast rezultatów nowelizacja ustawy o szkolnictwie wyższym w zakresie koncentracji kadr. Zgadzam się z posłem Benderem, że odcięcie doktorów habilitowanych od pracy z młodzieżą działa szkodliwie.</u>
<u xml:id="u-15.2" who="#JanJanowski">Żal, że w innych resortach robi się niewiele dla podnoszenia poziomo kadr. Stawiam więc postulat zwrócenia się do odpowiedzialnych resortów o przyglądnięcie się tej sytuacji i podjęcie odpowiednich środków.</u>
<u xml:id="u-15.3" who="#JanJanowski">Gdy idzie o sprawę zatrudnienia, to zgadzam się z ministrem, że powinniśmy się pozbyć ludzi, którzy choć osiągnęli pewien poziom - nie wykazują tendencji rozwojowych. Powinno to jednak następować w sposób systemowy. Ludzie ci włożyli znaczny wkład w pracę, w swój rozwój i osiągnęli pewien poziom, powinni więc być wykorzystani, a są ku temu możliwości; np. w szkołach pomaturalnych wykładają ludzie bez cenzusów naukowych. Niedawno byłem w Starachowicach w instytucie zatrudniającym kilkaset osób i tylko 1 doktora. Chodzi też o to, aby nie powodować frustracji i poczucia zmarnowanego życia u ludzi, którzy należą przecież do warstwy opiniotwórczej.</u>
<u xml:id="u-15.4" who="#JanJanowski">Może źle dosłyszałem, ale w pierwszym koreferacie była chyba mowa o tym, że zatrudnienie „należy dostosować do potrzeb dydaktyki”, potem zaś użyto tam zwrotu, że należy dostosować je „do określonych potrzeb”. O ile zgadzam się z tym drugim zwrotem, to absolutnie nie mogę się zgodzić z pierwszym. Oceniając zatrudnienie trzeba brać pod uwagę oba elementy, tzn. dydaktykę i efekty badawcze. Tam, gdzie istnieje silny zespół badawczy, a nie ma pełnego obłożenia dydaktycznego, trzeba ten zespół chronić.</u>
<u xml:id="u-15.5" who="#JanJanowski">Jeśli już jestem przy sprawach kadrowych, nie sposób nie poruszyć ważnego zagadnienia płac. Przystępując do regulacji płac przewiduje się podwyżkę w wysokości 2600 na 1 pracownika badawczego, przy czym ma się to tak rozkładać, że profesor dostanie 6–7 tys. a asystent 1000 zł. Taki sposób regulacji ma charakter antydopingujący. Choć sam jestem profesorem, proponuję jeszcze raz rozważyć to, kierując się potrzebą zatrzymywania najzdolniejszych.</u>
<u xml:id="u-15.6" who="#JanJanowski">Nie sposób też pominąć problemu naboru na wyższe uczelnie. Rzecz nie tylko w samym naborze. Reprezentuję wydział metalurgii i mogę stwierdzić, że nasi kandydaci to „odrzuty” z innych kierunków. Wydział górnictwa nie ma tego problemu, a decydują o tym płace. Jeśli ktoś decyduje się iść do ciężkiego przemysłu, to przynajmniej chce być sowicie wynagradzany. Wiąże się to z problemem szerszym: jeśli nie przywrócimy inżynierowi właściwej roli w gospodarce, to nie przyciągniemy ludzi do tego zawodu. Komisja powinna więc zająć się zagadnieniem, jak wykorzystujemy możliwości i jak spełniają się aspiracje ludzkie w tym zawodzie.</u>
<u xml:id="u-15.7" who="#JanJanowski">Do tej chwili jeszcze nie jest uruchomiony fundusz dewizowy. Praktycznie nic nie zrealizowaliśmy z planu uruchomienia produkcji aparatury naukowo-technicznej. Może zresztą jakichś tam urządzeń produkuje się więcej, brak jest jednak rozwoju produkcji tej aparatury, która miała zastąpić import.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#JerzyLutomski">Mam pewne uwagi pod adresem Urzędu Postępu Naukowo-Technicznego i Wdrożeń. Wykazujemy sporo niekonsekwencji w sprawach nauki. Wyraźnie bowiem stawia się w programie X Zjazdu tezę, że w zapleczu naukowo-technicznym tkwią rezerwy, których uruchomienie powinno przyczynić się do przezwyciężania zjawisk kryzysowych. Powinniśmy więc robić wszystko, by przyspieszać działania twórcze, a nie opóźniać. Cóż obserwujemy po I półroczu 5-latki? Destabilizację realizacji zadań. Gros jednostek badawczych nie ma jeszcze podpisanych umów. Jeśli w tym pierwszym układzie koordynacyjnym nie ma jeszcze jasności co do zadań, musi to wpływać na destabilizację układów niższych. Nie obciążam winą za tę sytuację Urzędu. Być może nie ma on dostatecznej siły przebicia, być może trzeba poparcia naszej komisji. W każdym razie trzeba uświadomić prezydium rządu i Komitetowi Nauki i Techniki, że ta sytuacja jest nie do przyjęcia. Ludzie z zaplecza naukowo-badawczego muszą wiedzieć najdalej w grudniu co będą robić w nadchodzącym roku. Brak tej wiedzy powoduje zakłócenia w pracy i destabilizację kadr. Sprawy płacowe również do tego prowadzą. Minął kolejny termin i w dalszym ciągu nie ma decyzji, choć padła już data, że regulacja płac nastąpi od 1 lipca. Taka ważna sprawa, a nie jest realizowana należycie.</u>
<u xml:id="u-16.1" who="#JerzyLutomski">Minęły już czasy kołodziejów, gdy wystarczył zdrowy rozum i sprawne ręce. Teraz dla rozwoju potrzeba nowoczesnej aparatury. Uruchomienie środków dewizowych konieczne jest więc zaraz, a nie w połowie 5-latki, bo to będzie musztarda po obiedzie. Wiadomo przecież, że cykl badawczy jest taki, iż od tego trzeba zaczynać.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#WalentyMaćkowiak">Rolnicze zakłady doświadczalne były już samodzielnymi i samofinansującymi się jednostkami gospodarczymi. Obecnie włączono je do instytutów i większych jednostek badawczo-rozwojowych. Nie uregulowane pozostają problemy organizacyjne, a zwłaszcza płacowe. Załogi zakładów doświadczalnych są tym bardzo zaniepokojone. Trzeba te sprawy załatwić szybko, aby nie nastąpiło przerwanie pracy tych zakładów.</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#WalentyMaćkowiak">Instytuty i placówki badawczo-rozwojowe zobowiązane są według nowej instrukcji do planowania badań i prowadzenia sprawozdawczości. Instrukcja ta nie jest dostosowana do warunków badań przyrodniczo-rolniczych. Na moją interpelację otrzymałem dość arbitralną odpowiedź, że jednostki badawczo-rozwojowe zgodziły się z tą instrukcją. Prawda jest taka, że one po prostu podporządkowały się jej, chociaż im absolutnie nie odpowiada. Pracownicy tych jednostek sporo czasu poświęca ją na prace administracyjno - sprawozdawcze i planistyczne. Cytowana instrukcja powinna być dostosowana do potrzeb badań prowadzonych dla rolnictwa.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#MikołajKozakiewicz">Przedstawiony tu został optymistyczny obraz finansowych możliwości prowadzenia badań. Jako koordynator II stopnia centralnego programu badań podstawowych 08.17 mogę stwierdzić, że do dzisiaj, tj. 2 lipca nie ma mianowanego koordynatora I stopnia, nie zawarto odpowiedniej umowy, bo nie ma wzorca i podstawowych wskaźników obliczania kosztów.</u>
<u xml:id="u-18.1" who="#MikołajKozakiewicz">Trzeba zadać pytanie, co można oszczędzać i gdzie tkwią źródła oszczędzania w sferze nauki i badań. Nie można tu stawiać zbyt wygórowanych wymagań. Na szczęście PAN tego nie czyni.</u>
<u xml:id="u-18.2" who="#MikołajKozakiewicz">Nie może być takich wypadków, że jak się dowiadujemy, w październiku przyznaje się pieniądze na konkretną i ważną inwestycję, a w styczniu pieniądze te znikają, chociaż jest to sprzeczne z decyzją rządową. Jeśli nie jest to wynik bałaganu biurokratycznego, to jest to gra pozorów. Trzeba ostro postawić sprawę prawidłowego finansowania badań, tak by nie powstawały żadne zagrożenia dla prac badawczych.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#CzesławDąbrowski">Prowadząc kontrole wielokrotnie znajdujemy się w sytuacji, kiedy niekorzystne zjawisko jest oczywiste, nieprawidłowości są stwierdzone, a konsekwencji nie można wyciągnąć. W Politechnice Warszawskiej wydano 1,5 mln zł na program badań, a pracownik odpowiedzialny za jego realizację nie rozliczył się, nie złożył żadnego sprawozdania i wyjechał za granicę. Inny przykład: pracownik, który rozpoczął prace badawcze, na co wydatkowano duże kwoty, wraca po stażu zagranicznym, ale podejmuje inny temat, a tym który zaczął już się nie interesuje.</u>
<u xml:id="u-19.1" who="#CzesławDąbrowski">Często występują przypadki negatywnych wyników badań. Jest to więc problematyka o dużej złożoności. Występuje wiele sytuacji, w których zastosowanie sankcji jest niemożliwe. Jestem krytykowany za to, że nie przekazałem do prokuratury żadnego wniosku. Charakter naszych przepisów i regulacji prawnych jest jednak taki, że tego rodzaju postępowania w sferze badań nie można zastosować.</u>
<u xml:id="u-19.2" who="#CzesławDąbrowski">Zadaniem NIK jest zwracanie uwagi na zjawiska niekorzystne. Chcę jednak powiedzieć, że mimo braków stwierdzonych w sferze szkolnictwa wyższego, osiągnięto na wielu odcinkach znaczne postępy, np. w sprawności nauczania. Wiele działań zapoczątkowano, a ich skutki dopiero się pokażą.</u>
<u xml:id="u-19.3" who="#CzesławDąbrowski">Planowanie prac badawczych jest niezbędne, ale nie należy poddawać planowaniu tych dziedzin, które z natury rzeczy takim rygorom się nie dają się podporządkować, w których klasyczne rygory planistyczne nie mogą być stosowane, gdzie planowanie jest czystą fikcją.</u>
<u xml:id="u-19.4" who="#CzesławDąbrowski">Na pewno kwestia realizacji programu oszczędnościowego PAN wymaga specyficznego potraktowania, ale jako NIK musimy przedstawić ocenę starań o oszczędne wykorzystanie środków. W ocenie programu oszczędnościowego PAN nie mamy wyraźnych odniesień, nie możemy stwierdzić skutków w postaci realnych korzyści z podjętych działań, np. zadania które nazwano „rozważenie możliwości zmian w finansowaniu zarządu centrali PAN”. Można powiedzieć, że każde racjonalne działanie zawiera w sobie jakiś element oszczędnościowy, ale sprawę pojmujemy szerzej i konkretniej. W obszarze działania PAN wymaga to specyficznego podejścia.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#RyszardPręgiel">Środki pozostające w dyspozycji przedsiębiorstw na finansowanie prac badawczo-rozwojowych są znaczne. Trzeba zachęcać instytuty i jednostki badawcze, aby śmielej po te środki sięgały. System finansowania nauki i postępu technicznego jest stopniowo wdrażany i usprawniany.</u>
<u xml:id="u-20.1" who="#RyszardPręgiel">Czy instrukcja o sporządzaniu planów realizacyjnych prac badawczych nie jest dostosowana do potrzeb nauk rolniczych? W zarządzeniu dotyczącym tej instrukcji napisano, że nie sposób określić w sposób dokładny zasad planowania nauki i badań dla wszystkich rodzajów działalności naukowej. Jeśli zgłoszone zostaną konkretne propozycje dostosowania tych zasad do warunków badań w naukach rolniczych, dokonamy odpowiednich zmian. Nie ma w tej sprawie żadnych przeszkód.</u>
<u xml:id="u-20.2" who="#RyszardPręgiel">Główna idea sporządzania planów badań opiera się na tym, że powinniśmy wiedzieć co ma zrobić nauka w danym temacie czy problemie, w jakim terminie spodziewamy się uzyskać konkretne rezultaty prac, jaka będzie szacunkowa cena tych prac, czyli jakie pociągnie to za sobą nakłady. Spotykamy się nieraz z zastrzeżeniami, że nie sposób zaplanować badań do 1990 r., a jednocześnie kwoty przewidywanych wydatków obliczone są z dokładnością do 1 mln zł. Ze swej strony skłonni jesteśmy zrezygnować z każdego wymogu formalnego, który faktycznie przeszkadza prowadzeniu badań.</u>
<u xml:id="u-20.3" who="#RyszardPręgiel">Opóźnienia w uruchamianiu prac badawczych nie wynikają z późnego powołania urzędu i nie ze zmiany sposobów ich finansowania, ale z tego, iż nie mamy jeszcze ciągle planu 5-letniego, z którym program rozwoju nauki i techniki oraz prac badawczych musi być skorelowany. Opóźnienie przygotowania planu 5-letniego komplikuje wiele spraw, którymi się zajmujemy. Co się tyczy środków finansowych, to jest ich stosunkowo dużo, trzeba je tylko jak najlepiej ulokować aby uzyskać jak najlepsze efekty.</u>
<u xml:id="u-20.4" who="#RyszardPręgiel">Rozumiemy zgłaszane przez posłów obawy i zastrzeżenia. Wyjaśniam, że nasz urząd nie wydał ani jednego dokumentu na temat sprawozdawczości, nie mamy zamiaru budować własnej sprawozdawczości i opieramy się tylko na dokumentacji GUS.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#ZbigniewPuzewicz">Problematykę tworzenia warunków dla rozwoju nauki i postępu technicznego staramy się omawiać jak najszczegółowiej. Podnosimy wątpliwości związane z podejmowaniem wielu ambitnych planów badawczo-rozwojowych, ponieważ zainteresowani jesteśmy wykonaniem tych zamierzeń. Otrzymujemy liczne sygnały z jednostek zaplecza naukowego i badawczo-rozwojowego, że występują opóźnienia w przekazywaniu funduszy na cele rozwoju nauki i techniki.</u>
<u xml:id="u-21.1" who="#ZbigniewPuzewicz">Wystąpiliśmy z dezyderatem do wicepremiera Z. Szałajdy, m.in. zwracając uwagę na metody koordynacji i kojarzenia centralnej problematyki badawczej i rozwojowej ze środkami i zamierzeniami rozwojowymi przedsiębiorstw. Nie idzie o wysokość funduszy - z zadowoleniem powitamy ich powiększenie - ale o to, aby nauka dzięki podejmowanym zadaniom wywierała istotny wpływ na rozwój społeczno-gospodarczy kraju. Dlatego potrzebne Jest jak najszybsze usprawnienie prac dotyczących zawierania umów, przyznawania środków dewizowych, regulowania spraw płacowych prawidłowego funkcjonowania stymulujących mechanizmów reformy gospodarczej. Liczyć się trzeba z tym, że wdrożenia podejmowanych aktualnie prac zaplanowane są na dwa ostatnie lata nowej 5-latki.</u>
<u xml:id="u-21.2" who="#ZbigniewPuzewicz">W minionym planie 3-letnim wiele zadań nie zostało wykonanych. Trzeba wyciągnąć wnioski z realizacji tego planu, aby usprawnić zasady planowania w kierunku dyscyplinowania zadań podejmowanych w ramach prac badawczych i badawczo-rozwojowych, aby nauka stała się znaczącym czynnikiem rozwoju kraju. Chcemy wesprzeć urząd i resort, aby wszystkie niedomagania systemowe i opóźnienia zostały wyeliminowane.</u>
<u xml:id="u-21.3" who="#ZbigniewPuzewicz">Przeznaczone zostały dość znaczne fundusze na rozwój nauki i postęp techniczny, ale pozostają one niewykorzystane. Musimy stale badać wielkości i podział tych środków, dbać o ich wykorzystanie zgodnie z przeznaczeniem i przyjętymi planami, mniej zwracać uwagę na stronę formalną, a więcej na faktyczne efekty realizacyjne.</u>
<u xml:id="u-21.4" who="#ZbigniewPuzewicz">Badania podstawowe muszą mieć pewien margines swobody, ale oczekujemy, że będą też miały znaczący wpływ na rozwój badań stosowanych, na rozwój zastosowań techniki.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#StanisławKoperski">W centrum uwagi pozostają sprawy płacowe, relacje i wysokości płac w trzech pionach nauki. Generalnie wysokości płac są zaniżone, a merytoryczne argumenty o zagrożeniach jakie to powoduje, nie trafiają do przekonania Ministerstwu Finansów, Komisji Planowania i resortu pracy, płac i spraw socjalnych.</u>
<u xml:id="u-22.1" who="#StanisławKoperski">Konieczne jest wprowadzenie od stycznia nowego motywacyjnego systemu płac, aby nie trzeba było prowadzić żadnych przetargów i aby stworzyć skuteczne bodźce do pracy naukowej, badawczej i dydaktycznej.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#ZbigniewPuzewicz">Celem naszej dyskusji było omówienie sprawozdania o wykonaniu zadań NPSG na lata 1983–1985 oraz budżetu na 1985 r. wraz z uwagami NIK i w nawiązaniu do realizacji zadań programu oszczędnościowego. Na podstawie koreferatów i dyskusji, a także wyjaśnień przedstawicieli resortów i urzędów uzyskaliśmy obraz dokonań i niedostatków i mamy podstawy aby podjąć stosowną uchwałę o przyjęciu przedłożonych sprawozdań.</u>
<u xml:id="u-23.1" who="#ZbigniewPuzewicz">W resorcie nauki i szkolnictwa wyższego zadania szkolenia i kształcenia zostały wykonane pomyślnie, natomiast zadania dotyczące prac badawczych wykonano nie w pełni. Zwrócić trzeba uwagę, że w latach 1983–1985 nastąpiło obniżenie rangi pracownika naukowego. Konieczne jest podjęcie energicznych działań na rzecz podniesienia statusu i rangi tej grupy pracowników. Istotnym problemem jest osiągnięcie ściślejszego powiązania wyników badań z wdrożeniami. Należy zauważyć, że pracownicy nauki mają mały kontakt z przemysłem i jego potrzebami a większość wykładowców przedmiotów związanych z procesami technologicznymi w praktyce nie zetknęła się z produkcją. Należy podkreślić, że do najważniejszych przedsięwzięć programu oszczędnościowego trzeba zaliczyć właściwe wykorzystanie czasu pracy nauczycieli akademickich i pracowników wyższych uczelni.</u>
<u xml:id="u-23.2" who="#ZbigniewPuzewicz">W stosunku do działalności Urzędu Postępu Naukowo-Technicznego i Wdrożeń należy sformułować wniosek o zwiększenie operatywności w planowaniu i realizacji zamierzeń służących jak najszybszemu uruchomieniu i stymulacji programów badań i prac badawczo-rozwojowych.</u>
<u xml:id="u-23.3" who="#ZbigniewPuzewicz">W stosunku do PAN najbardziej istotne jest zwrócenie uwagi na osiąganie możliwie najwyższej społecznej efektywności nakładów ponoszonych na badania oraz koncentrację sił i środków na preferowanych kierunkach prac badawczych. Zwrócić trzeba uwagę na związek tematów realizowanych w ramach problemów węzłowych i programów rządowych oraz centralnych programów prac badawczych i prac badawczo-rozwojowych. Występują wątpliwości czy finansowanie badań ma charakter rzeczywiście przedmiotowy a nie podmiotowy. Należałoby dokonać analizy czy następuje rzeczywiście pożądane przesunięcie części potencjału naukowego PAN na te kierunki, które uznaje się za priorytetowe.</u>
<u xml:id="u-23.4" who="#ZbigniewPuzewicz">W odniesieniu do PKNMiJ trzeba wskazać na małą skuteczność oddziaływania systemu prawno-ekonomicznego na podnoszenie jakości wyrobów i usług. Należałoby postulować zwiększenie kontroli i stosowanie sankcji wobec przedsiębiorstw i osób odpowiedzialnych za złą jakość.</u>
<u xml:id="u-23.5" who="#ZbigniewPuzewicz">Do Urzędu Patentowego należałoby odnieść uwagę generalną o zintensyfikowanie działań stymulujących rozwój wynalazczości i wdrażanie wynalazków, przyspieszenie rozpatrywania wniosków patentowych.</u>
<u xml:id="u-23.6" who="#ZbigniewPuzewicz">Wreszcie sprawy Państwowej Agencji Atomistyki. W trakcie rozpatrywania założeń CPR na 1986 r., nasza komisja wystąpiła z wnioskiem aby przyznać środki inwestycyjne dla PAA i z dużym zaskoczeniem dowiadujemy się dziś, że tych uznanych za celowe środków dotąd nie przyznano. Jest to niezwykle ważny problem produkcji izotopów i składowania odpadów promieniotwórczych. Musimy więc wystąpić z odpowiednim dezyderatem w sprawie nakładów inwestycyjnych dla PAA.</u>
<u xml:id="u-23.7" who="#ZbigniewPuzewicz">Komisja Nauki i Postępu Technicznego przyjęła sprawozdanie z realizacji NPSG w latach 1985–1985 oraz wykonania budżetu państwa w 1985 r. w częściach dotyczących Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego, Urzędu Postępu Naukowo-Technicznego i Wdrożeń, Polskiej Akademii Nauk, Urzędu Patentowego PRL, Polskiego Komitetu Normalizacji, Miar i Jakości, Państwowej Agencji Atomistyki. Komisja zobowiązała resorty i urzędy do realizacji wniosków sformułowanych w koreferatach poselskich i uwagach NIK.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>