text_structure.xml 50.9 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">Dnia 31 maja 1988 r. Komisja Górnictwa i Energetyki, obradująca pod przewodnictwem posła Kazimierza Jezierskiego (PZPR), rozpatrzyła:</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#komentarz">- stan i perspektywy wydobycia ropy naftowej i gazu,</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#komentarz">- projekt opinii nt. realizacji rządowego programu działań na rzecz podniesienia efektywności wykorzystania zasobów materiałowych i paliwowo-energetycznych na lata 1986-1990.</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#komentarz">W obradach uczestniczyli: wiceminister przemysłu Stanisław Kłos, główny inspektor Gospodarki Energetycznej Zbigniew Bicki, Główny Geolog Kraju, wiceminister ochrony Środowiska i zasobów naturalnych Wiesław Śliżewski, członkowie kierownictwa przedsiębiorstwa „Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo” oraz przedstawiciele Najwyższej Izby Kontroli, Ministerstwa Finansów, Komisji Planowania przy Radzie Ministrów, Urzędu Rady Ministrów, a także Komisji Reformy i Polityki Gospodarczej Rady Krajowej PRON.</u>
          <u xml:id="u-1.4" who="#komentarz">Rozpatrywany dziś temat wszedł pod obrady naszej Komisji poza planem. Stąd prośba o wyrozumiałość w stosunku do instytucji, które przygotowały materiały, ponieważ miały one na to bardzo mało czasu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#StanisławKłos">Rysuje się groźba niemożności zamknięcia bilansu paliwowo-energetycznego kraju do 2000 r. Szukamy możliwości zmiany tego stanu rzeczy. Jedną z nich jest zwiększenie wydobycia gazu, który mógłby częściowo zastąpić niedostatek węgla kamiennego i energii z elektrowni atomowych.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#StanisławKłos">Dotychczasowa realizacja przedsięwzięć związanych z wydobyciem gazu przebiega niezgodnie z decyzjami rządowymi. Wynika to głównie z problemów finansowych. W materiałach dostarczonych na dzisiejsze posiedzenie proponujemy wybrać wariant II rozwoju gazownictwa, co pozwoliłoby zwiększyć pozyskanie gazu w latach 1986–2000 o 13 mld m³. Oznacza to jednak konieczność poniesienia znacznych wydatków na poszukiwania i zagospodarowanie gazu.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#StanisławKłos">Ministerstwo Przemysłu znajduje się w trakcie opracowywania koncepcji zmian strukturalnych w przemyśle, w tym również zmian dotyczących bloku paliwowo-energetycznego. Taką koncepcję będziemy prezentowali Komisji Planowania. Nie wiem jednak, czy znajdzie ona uznanie, gdyż wiąże się ze znacznymi nakładami finansowymi, sięgającymi - według obecnych cen - 182 mld zł i 175 mln dolarów. Uważamy jednak, że poniesienie tych wydatków będzie efektywnie z punktu widzenia poprawy bilansu paliwowo-energetycznego kraju.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#StanisławKłos">Zdajemy sobie również sprawę z niedoskonałości obecnego systemu ekonomiczno-finansowego, który nie zawiera dostatecznych motywacji do zwiększenia podaży czynników energetycznych i racjonalnego nimi gospodarowania. Ministerstwo Przemysłu przygotowało odpowiednie propozycje zmian. Przewidują one m.in., że przemysły energetyczny i gazowniczy będą mogły korzystać z odpisów dewizowych pochodzących z całego obszaru gospodarki narodowej za eksport do II obszaru płatniczego. Przemysłowi energetycznemu proponujemy przyznać odpis w wysokości 1%, gazowniczemu natomiast - 0,3%. Pozwoliłoby to na stopniową poprawę sytuacji obu branż, stworzyłoby im możliwości modernizacyjne i inwestycyjne.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#StanisławKłos">Problemem pozostają nadal niewłaściwe relacje cen. Musimy doprowadzić do tego, aby preferowane były paliwa o dużej efektywności.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#StanisławKłos">Jeśli chodzi o możliwości zwiększenia wydobycia ropy, to szanse są znacznie mniejsze niż w przypadku gazu. Dotychczas rozpoznane zasoby są bardzo niewielkie. Dość dokładnie został już spenetrowany Bałtyk, ale potrzeba jeszcze trzech lat, aby przedsiębiorstwo „Petrobaltic” dokończyło poszukiwań na szelfie należącym do NRD i ZSRR. Jak wynika z dotychczasowych badań na naszym szelfie można się spodziewać zasobów w granicach 4 mln ton. Przygotowujemy analizę ekonomiczno-finansową, zastanawiając się nad celowością podjęcia wydobycia. Sięgałoby ono 400 tys. ton rocznie, a wielkość tę należy jeszcze podzielić na trzy, gdyż każde z uczestniczących w przedsięwzięciu państw musi otrzymać swoją część. Rozważana będzie możliwość odstąpienia nam przez Związek Radziecki jego części w zamian za eksport innych towarów.</u>
          <u xml:id="u-2.6" who="#StanisławKłos">Nasza gospodarka zaczyna się dławić wskutek braku paliw płynnych. Od 10 lat poziom przerobu ropy naftowej utrzymuje się praktycznie na tym samym poziomie. W celu poprawy sytuacji ok. 30% ropy „przerzucono” z gospodarki uspołecznionej dla odbiorców indywidualnych. Możliwości te jednak już się skończyły. Pracujemy nad koncepcją zwiększenia przerobu ropy, przewidującą zbudowanie do 1995 r. dwóch jednostek, z których każda zdolna będzie do przerabiania 3 mln ton ropy rocznie. Przypomnę, że obecnie przerabiamy ok. 15 mln ton ropy rocznie. Podstawowa sprawa - to znalezienie środków na tak znaczny dodatkowy import ropy. Zakup 6 mln ton ropy kosztuje ok. 800 mln dolarów rocznie.</u>
          <u xml:id="u-2.7" who="#StanisławKłos">Weryfikujemy programy oszczędnościowe. Wczoraj Rada Ministrów przyjęła nowelizację uchwały nr 9 w tej sprawie, ale naszym zdaniem uchwała ta jest w dalszym ciągu nie dość „drapieżna”. Niedostatecznie zachęca do wzrostu zainteresowania oszczędnością paliw i energii i w zbyt małym stopniu oszczędność tę wymusza. Chcemy zaproponować nowelizację całego programu oszczędnościowego w celu jego urealnienia. Prace te powinny potrwać ok. 2 miesięcy.</u>
          <u xml:id="u-2.8" who="#StanisławKłos">Główny geolog kraju Wiesław Śliżewski: W ramach działalności Ministerstwa Ochrony Środowiska i Zasobów Naturalnych badania geologiczne i geofizyczne, związane z rozpoznaniem wgłębnej budowy geologicznej Niżu Polskiego i Karpat, wykonuje Państwowy Instytut Geologiczny w koordynacji z przedsiębiorstwem „Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo” oraz przy współpracy innych jednostek organizacyjnych podległych resortowi. Zasadniczym celem prowadzonych badań jest uściślenie perspektyw poszukiwań złóż gazu ziemnego i ropy naftowej w naszym kraju.</u>
          <u xml:id="u-2.9" who="#StanisławKłos">Badania te oparte są głównie na realizacji wieloletniego programu wierceń badawczych, wykonywanych na Niżu Polskim i w Karpatach przez górnictwo naftowe na zlecenie Państwowego Instytutu Geologicznego oraz na kompleksowych badaniach strategicznych, litologicznych, petrograficznych, geochemicznych, paleogeograficznych, tektonicznych i hydrogeologicznych. W badaniach tych wykorzystywany jest także bogaty materiał skalny z wierceń górnictwa naftowego.</u>
          <u xml:id="u-2.10" who="#StanisławKłos">Wyniki badań potwierdzają dotychczasowe oceny prognoz gazo- i roponośności oraz prawidłowość kierunków poszukiwań, przy czym szczególnie pozytywnie oceniać można poszukiwania złóż gazu ziemnego. Prognozy gazonośności określa się jako w przybliżeniu 10-krotnie wyższe niż ropy naftowej. Taką ocenę potwierdzają także wyniki poszukiwań uzyskiwane w ciągu dziesiątków lat.</u>
          <u xml:id="u-2.11" who="#StanisławKłos">Przy ogólnie pozytywnej ocenie perspektyw i efektywności uzyskiwania odkryć nowych złóż gazu ziemnego stwierdza się skomplikowaną budowę geologiczną obszarów gazo- i roponośnych oraz perspektywicznych na Niżu Polskim, Karpatach i na przedgórzu Karpat. Ta złożoność budowy powoduje nasilenie trudności w badaniu prognoz gazo- i roponośności oraz w poszukiwaniach złóż gazu ziemnego i ropy naftowej. Przyczynia się do tego konieczność prowadzenia poszukiwań na większych głębokościach, a środki techniczne, jakimi dysponujemy, są niewystarczające. Utrzymanie oraz zwiększenie efektywności poszukiwań wymaga daleko idącej modernizacji geofizyki i wiertnictwa oraz laboratoriów.</u>
          <u xml:id="u-2.12" who="#StanisławKłos">Zakłada się, że poszukiwania naftowe będą koncentrowane głównie w obszarach nowych i w formacjach geologicznych o potwierdzonej już perspektywiczności - w Karpatach i na ich przedgórzu oraz na Niżu Polskim, w obszarze przedsudecko-wielkopolskim, zachodnio-pomorskim i środkowo-lubelskim. Ma inne formacje górnictwo naftowe przeznacza stosunkowo małe środki.</u>
          <u xml:id="u-2.13" who="#StanisławKłos">Według stanu na dzień 1 stycznia ub.r. udokumentowane wydobywalne zasoby gazu wynoszą 163 mld m³, z czego w złożach gazowych - 157,4 mld m³, a w złożach ropy - 5,6 mld m³. Zasoby prognostyczne oceniane są na 600–700 mld m³. Perspektywy więc są, co wskazuje na konieczność intensyfikacji badań.</u>
          <u xml:id="u-2.14" who="#StanisławKłos">Podstawową rolę w gospodarce paliwowo-energetycznej kraju spełnia gaz z pól gazowych. Jego zasoby zawarte są w 147 złożach o zróżnicowanej zasobności. Z ogólnej ilości 157 mld m³ gazu występującej w tych polach, 130 mld m³ znajduje się w 86 złożach eksploatowanych. Zasoby złóż nie eksploatowanych w 55% przewidziane są do zagospodarowania w najbliższych latach. Reszta zasobów (ok. 12 mld m³) obejmuje złoża nie nadające się obecnie do wykorzystania m.in. ze względu na bardzo duże zanieczyszczenie gazu azotem i siarkowodorem. Nie przekreśla to jednak możliwości ich wykorzystania w przyszłości.</u>
          <u xml:id="u-2.15" who="#StanisławKłos">W 1986 r. wydobycie z pól gazowych wyniosło 5,4 mld m³. Zasoby złóż udokumentowanych zapewniają utrzymanie takiego poziomu wydobycia jedynie przez najbliższe lata. Po 1990 r. nastąpi znaczny spadek produkcji. Dla utrzymania obecnego poziomu wydobycia konieczne jest odkrycie do 2000 r. nowych złóż gazu ziemnego o łącznych zasobach co najmniej 80 mld m³.</u>
          <u xml:id="u-2.16" who="#StanisławKłos">W latach 1981–1985 nastąpił poważny spadek rocznych przyrostów zasobów gazu ziemnego. W tym czasie odkryto 30 nowych złóż, w tym tylko 3 o zasobach przekraczających 1 mld m³.</u>
          <u xml:id="u-2.17" who="#StanisławKłos">Całkowity przyrost zasobów gazu ziemnego w ubiegłym 5-leciu wyniósł 18,6 mld m³. W okresie tym wydobyto 27,3 mld m³ gazu ziemnego, a zatem przyrost zasobów tylko w 67% pokrył ubytek udokumentowanej bazy zasobowej. Przyczyną takiego stanu jest niezadowalająca liczba wierceń badawczych, których zadaniem jest potwierdzenie ocen perspektywicznych i odpowiednie ukierunkowanie poszukiwań złóż.</u>
          <u xml:id="u-2.18" who="#StanisławKłos">Jeśli chodzi o ropę naftową - to sytuacja jest znacznie gorsza. Udokumentowane jej zasoby wynoszą 3,7 mln ton i zawarte są w 55. złożach. Ich zasobność jest bardzo niska, m.in. z powodu długoletniej eksploatacji. Udokumentowana baza zasobowa ropy naftowej zagospodarowana jest w 86%. Zasoby nie zagospodarowane znajdują się w złożach nie kwalifikujących się do wykorzystania. Brak jest zatem złóż, które mogłyby zapewnić utrzymanie obecnego wydobycia na poziomie ok. 160 tys. ton rocznie. W celu zahamowania spadku wydobycia ropy konieczne jest odkrycie nowych złóż o zasobach co najmniej 1 mln ton w każdym 5-leciu. Takich przyrostów nie uzyskano od wielu lat, zanotowano natomiast ubytek, powstały głównie w wyniku weryfikacji zasobów złoża Kamień Pomorski. W ostatnim 5-leciu odkryto 4 nowe złoża, w tym złoże Daszewo, którego zasoby w wyniku szczegółowych prac rozpoznawczych ulegną powiększeniu. Jednak łączny przyrost zasobów w wyniku odkrycia nowych złóż jest zbyt niski dla utrzymania w perspektywie wydobycia na poziomie 160 tys. ton ropy rocznie.</u>
          <u xml:id="u-2.19" who="#StanisławKłos">Prace badawcze, stanowiące podstawę poszukiwań prowadzone są z funduszu finansowania prac geologicznych resortu i zgodnie z planem powinny być wykonywane w wymiarze 50 tys. mb rocznie. Wykonawcą wierceń badawczych jest przedsiębiorstwo „Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo”. Od wielu lat wiercenia badawcze wykonywane są w niepełnym zakresie. W ub.r. wykonano tylko 17 tys. mb, tj. 58% planowanego metrażu. Dla poprawy sytuacji reaktywuje się wiercenia głębokich otworów badawczych w Przedsiębiorstwie Robót Wiertniczych i Górniczych w Warszawie, co jednak w niewielkim tylko stopniu zmniejsza zaległości w wykonywaniu planowanego metrażu wierceń badawczych.</u>
          <u xml:id="u-2.20" who="#StanisławKłos">Planowane 50 tys. mb wierceń należy uznać za minimalny zakres badań dla rozwiązania stojących przed geologią zadań, tym bardziej, że struktury zalegające na mniejszych głębokościach zostały już w znacznym stopniu wykryte. Istnieje konieczność sięgnięcia do większych głębokości, co będzie związane ze znacznymi trudnościami metodycznymi i techniczno-technologicznymi, wynikającymi z niskiej efektywności sprzętu wiertniczego i geofizycznego. Wiele do życzenia pozostawia zarówno jakość badań, jak i liczba prac poszukiwawczych, np. profili sejsmicznych.</u>
          <u xml:id="u-2.21" who="#StanisławKłos">Analiza dotychczasowych wyników badań wskazuje na bardzo skomplikowaną budowę geologiczną głęboko zalegających obszarów perspektywicznych. Wydzielenie stref i obiektów ropo- i gazonośnych wymaga znacznego powiększenia zakresu badań geofizycznych, a przede wszystkim właśnie sejsmicznych.</u>
          <u xml:id="u-2.22" who="#StanisławKłos">Ograniczanie metrażu wierceń badawczych i prac geofizycznych powoduje dalszy spadek efektywności poszukiwań. Maszyny i urządzenia wymagają modernizacji i w znacznym stopniu wymiany. Nie zaspokojone jest zapotrzebowanie na części zamienne. Konieczne jest zatem zwiększenie dotychczasowych nakładów na geologię, w tym zapewnienie środków dewizowych na zakup z II obszaru płatniczego aparatury geofizycznej, sprzętu laboratoryjnego i innych urządzeń technicznych.</u>
          <u xml:id="u-2.23" who="#StanisławKłos">Wydaje się też, że powinniśmy wrócić do pewnych rozwiązań niekonwencjonalnych. W latach 1981–1982 były np. propozycje współpracy ze Związkiem Radzieckim w badaniach i ewentualnej eksploatacji szelfu w rejonie Wietnamu. Uważam, że powinno się przystąpić do negocjacji z krajami, które mają udokumentowane zasoby ropy, a także innych surowców, nie mają natomiast możliwości rozwinięcia technicznej bazy do ich eksploatacji. Szerzej należy rozwinąć współpracę międzynarodową w tym zakresie.</u>
          <u xml:id="u-2.24" who="#StanisławKłos">Dyskusja:</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#KazimierzJezierski">Naszą Komisję interesują nie tylko perspektywy wydobycia ropy i gazu, ale także stan obecny w tej dziedzinie. Tematem tym interesujemy się zresztą od dawna. Podzielam pogląd Ministerstwa Przemysłu, że gaz może być tym czynnikiem energetycznym, który przynajmniej częściowo wypełni rosnącą lukę powstającą wskutek trudności wynikających z utrzymania obecnego poziomu wydobycia węgla kamiennego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#AntoniTwardoch">Dobrze, że zajęliśmy się tym tematem, ponieważ coraz wyraźniej rysuje się groźba niezrównoważenia bilansu paliwowo-energetycznego. Wiemy, że w najbliższych latach nie możemy liczyć na zwiększenie wydobycia węgla kamiennego, a nawet należy się spodziewać zmniejszenia jego wydobycia. Za gazem przemawia konieczność ochrony środowiska (znacznie czystsze spalanie), a także porównanie wartości kalorycznej gazu z wartością kaloryczną węgla kamiennego. Uważam, że ważna jest zwłaszcza ochrona środowiska. Kiedyś wsie i małe miasteczka spalały 10 ton węgla rocznie, a obecnie spalają tysiąc ton i więcej. Doprowadziło to do znacznego zanieczyszczenia Zakopanego, Dusznik i całego Beskidu Śląskiego. Jeśli jednak stawiamy na gaz, to powinniśmy preferować własne złoża, a nie import, który jest znacznie droższy. Uważam, że powinniśmy opowiedzieć się za II wariantem programu rozwoju wydobycia gazu, który gwarantuje o 2,3 mld m³ wyższą podaż od przewidzianej w wariancie I.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#AntoniTwardoch">Zrealizowanie tego programu pozwoliłoby złagodzić napięty bilans paliwowo-energetyczny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#WacławDudek">Chciałbym zapytać, jaki jest koszt jednego odwiertu w bardzo trudnych warunkach geologicznych na Niżu. Dlaczego jest on inny niż na Podkarpaciu? Drugie moje pytanie dotyczy stanu kadry technicznej w laboratoriach i instytutach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#MieczysławOsika">Słusznie podkreślono konieczność dokonania oceny zaopatrzenia gospodarki w paliwa i energie, w perspektywie kilkunastu lat. Na podstawie zaprezentowanych nam materiałów można wysnuć wniosek, że sytuacja będzie niełatwa. Wydobycie węgla kamiennego będzie się utrzymywało na obecnym poziomie, o ile nie spadnie. Jakie są szanse zastępowania go gazem, jeśli w 1987 r. wywiercono zaledwie 58% zaplanowanego metrażu? Dalszym ograniczeniem jest wyeksploatowany park maszynowy i niedostateczna kadra. Co zrobić, aby poprawić sytuację? Przedstawione nam materiały próbują dać na to odpowiedź. Problem leży jednak w realizacji programu. Minister W. Śliżewski mówił, że mamy znaczne zasoby perspektywiczne i można je będzie eksploatować. Warto to robić, ponieważ nasz gaz jest 4-krotnie tańszy niż importowany i choć w przyszłości relacja te nieco się zmienią, to i tak będzie co najmniej dwukrotnie tańszy od zagranicznego. Społeczna presja na rozwój gazownictwa jest coraz większa. Ostatnio obserwujemy ją w kampanii wyborczej do rad narodowych. Oczekujemy od rządu podjęcia decyzji, która będzie sprzyjać rozwojowi gazyfikacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#KrystynaWawrzynowicz">Przyszłość okaże, czy stanowisko naszej Komisji, określanej nieraz mianem lobby energetycznego, jest słuszne, czy też nie. Osobiście uważam, że jest ono słuszne. Z przerażeniem obserwuję ostatnie decyzje rządowe zmierzające do ograniczenia inwestycji w górnictwie węgla kamiennego i brunatnego - przy jednoczesnym niezrealizowaniu programu oszczędności paliw i energii. Z nadzieją przyjmuję każdą, nawet drobną, zapowiedź możliwości poprawy bilansu paliwowo-energetycznego. Zapowiedzi tych jest jednak niewiele. Dziś mówimy o możliwości wzrostu wydobycia gazu ziemnego i częściowego zastąpienia nim węgla kamiennego i brunatnego. Chciałabym zapytać, na ile realny jest zaprezentowany w materiałach wariant II rozwoju gazownictwa, przy uwzględnieniu obecnej bazy geofizyczno-poszukiwawczej. Minister W. Śliżewski mówił, że wierceń jest coraz mniej, mniej również mamy sprzętu i ludzi. Czy w tej sytuacji, biorąc pod uwagę obecne możliwości gospodarcze kraju, będziemy w stanie zrealizować ten program?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#StanisławKamieniarz">Od kilku lat z przerażeniem obserwuję, co się dzieje w dziedzinie poszukiwań surowców, w tym również ropy i gazu. Omawiane przez nas dziś materiały prezentują program do 2010 r. Szkoda, że nie otrzymaliśmy materiału informującego o realizacji przyjętych dotychczas przez Prezydium Rządu postanowień. Co jest przyczyną, że sytuacja w dziedzinie poszukiwania ropy i gazu jest tak paradoksalna? Moim zdaniem, aby poszukiwania ropy i gazu były skuteczne, musimy mieć znakomitą geofizykę. W materiale nie mówi się nic na ten temat.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#StanisławKamieniarz">Z dołączonego do materiałów załącznika wynika, że wykonano zaledwie 20% profili sejsmicznych w stosunku do zadań ustalonych przez Prezydium Rządu. Jeżeli nie doprowadzimy stanu bazy do odpowiedniego poziomu, nie mamy co liczyć na większe efekty poszukiwań. Aparatura sejsmiczna jest przestarzała, komputery nieliczne, brak jest części zamiennych, laboratoria znajdują się w rozsypce, łącznie z Centralnym Laboratorium Kraju. Od lat wskazujemy na konieczność rozwiązania tych problemów. Opracowaliśmy dużo opinii, otrzymaliśmy dużo odpowiedzi. Tylko sprawy nie są w dalszym ciągu załatwione.</u>
          <u xml:id="u-8.2" who="#StanisławKamieniarz">Wiercenia badawcze w 1987 r. zostały wykonane zaledwie w 14%. Jak w tej sytuacji możemy dyskutować o perspektywach, o zasobach, które mamy do dyspozycji? W oparciu o jakie dane można tego dokonywać?</u>
          <u xml:id="u-8.3" who="#StanisławKamieniarz">Wiercenia geologiczno-badawcze wykonano jedynie w 19%, a wiercenia eksploatacyjne - w niespełna 20%. Możemy podczas naszych obrad mówić o prognozach i perspektywach, ale więcej czasu powinniśmy poświęcić obecnemu stanowi.</u>
          <u xml:id="u-8.4" who="#StanisławKamieniarz">Postanowienie Prezydium Rządu miało zapewnić warunki do zwiększenia udokumentowanych zasobów i wydobycia gazu. Rzeczywiście uzyskano wzrost wydajności, ale poprzez zwiększenie sczerpywania złóż. Ta metoda prowadzi do rabunkowej gospodarki i zastosowano ją chyba tylko po to, aby uzyskać planowane wielkości wydobycia.</u>
          <u xml:id="u-8.5" who="#StanisławKamieniarz">Wspomniana decyzja rządu mówiła również o zaopatrzeniu w sprzęt i materiały. Jak została ona zrealizowana? Rur dla wiertnictwa przewidywano 800 km, dostarczono 185 km. Rur do przewodzenia gazu - odpowiednio 2800 km i 1600 km. Nie ma więc co się dziwić, że gaz wybucha. Będzie wybuchał nadal, gdyż nie ma rur na utrzymanie w należytej sprawności obecnej sieci eksploatacyjnej, a co dopiero mówić o jej modernizacji i rozwoju. W myśl wspomnianej decyzji gazownictwo powinno otrzymać 80 maszyn budowlanych, a otrzymało ich 10; zapotrzebowanie na środki transportu i sprzęt (550 szt.) zostało pokryte w połowie.</u>
          <u xml:id="u-8.6" who="#StanisławKamieniarz">Bardzo trafne jest stwierdzenie, że Ministerstwo Finansów nie w pełni uwzględniło warunki samofinansowania przedsiębiorstwa „Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo” przy ustalaniu ceny gazu. Co można w tej sytuacji mówić o akumulacji? Odkłada się ona wszędzie, tylko nie u wytwórców. Powinniśmy wesprzeć wniosek mówiący o 0,3% odpisu dewizowego, ale wskaźnik ten jest chyba za mały.</u>
          <u xml:id="u-8.7" who="#StanisławKamieniarz">Z całości nakładów na blok paliwowo-energetyczny 55% przeznacza się na górnictwo węgla, 35% na energetykę i tylko 4% na rozwój zdolności wydobywczych gazu. Czy to są proporcje prawidłowe? Jeżeli nie będziemy realizowali decyzji rządowych, to wkrótce w ogóle nie będziemy mieli gazu.</u>
          <u xml:id="u-8.8" who="#StanisławKamieniarz">Podjęto wprawdzie decyzję o ratowaniu obecnej sytuacji, planując nasz udział w budowie złoża Jamburg w ZSRR, ale jest to inwestycja niezwykle kosztowna. Z przeliczeń dolarowych wynika, że koszt 1 m³ gazu będzie przekraczał 48 zł. Powinniśmy więc bardziej postawić na poszukiwania w kraju. Nie będziemy jednak mieli gazu, jeżeli nie będziemy go odpowiednio szukać. Tymczasem prowadzona dotychczas polityka w tej dziedzinie była i jest nieprawidłowa, gdyż zależy wyłącznie od stanu budżetu. Gdy budżet dawał pieniądze - wiercenia prowadzono, natomiast gdy pieniędzy zabrakło - znacznie je ograniczano. Trudno w tej sytuacji mówić o efektywności poszukiwań, zwłaszcza, że w momentach krytycznych kadra, zniechęcona taką sytuacją, odchodziła. Dziś pracownicy tej branży mają płace najniższe w całym przemyśle. Kto zgodzi się przyjść do tej pracy? Została już tylko garstka fanatyków, a i oni odejdą, jeżeli sytuacja się nie zmieni.</u>
          <u xml:id="u-8.9" who="#StanisławKamieniarz">Aby uniknąć ostateczności, konieczne jest zdecydowane zwiększenie liczby dokonywanych oprofilować sejsmicznych, odbudowa laboratoriów i pełne zrealizowanie programu wierceń badawczych i poszukiwawczych, a dopiero w dalszej kolejności - eksploatacyjnych. Rząd musi zrealizować te decyzje, które sam podjął.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#JózefSerafin">Narzekamy cały czas na brak rodzimej myśli technicznej, a tymczasem w nr 51 „Przeglądu Tygodniowego” ukazał się artykuł zaprzeczający temu twierdzeniu. Pytam więc: dlaczego nie wykorzystujemy naszej rodzimej myśli wynalazczej? Gdyżbyśmy rzeczywiście woleli kupować ją za granicą?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#GerardGabryś">Rokrocznie mówimy o tym samym i wyciągamy podobne wnioski, a poprawy w dalszym ciągu nie widzimy. Podjętych zostało już wiele uchwał i decyzji, w tym uchwała Sejmu z 1985 r. w sprawie zaopatrzenia gospodarki w paliwa i energię, a która z nich została do końca zrealizowana? Żadna. Ostatnia zima była łagodna i znów wszyscy popadli w samouspokojenie. Nikt nie myśli o tym, co będzie za parę lat. Wiemy tymczasem, że górnictwo węgla kamiennego powoli się kończy, a w dziedzinie poszukiwań ropy i gazu, nie dokonuje się planowanej liczby wierceń i brak rozeznania rzeczywistych zasobów, możliwych do eksploatacji w najbliższych latach. Czy gdyby kraje ościenne miały te surowce, co my, czy też by w ten sposób postępowały?</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#GerardGabryś">Nie wyobrażam sobie gospodarki bez dostatecznej ilości paliw i energii, a to nam niestety grozi. Dziś importujemy ropę i gaz, a być może w przyszłości będziemy importować węgiel kamienny. Tylko za jaką cenę? Obudzimy się za parę lat i będziemy chcieli gwałtownie nadrobić to, co teraz tracimy. Ale wówczas będzie już za późno. Nie da się tego szybko nadrobić. Trzeba działać systematycznie i odpowiednio wcześnie mieć właściwe rozeznanie sytuacji. W przeciwnym przypadku możemy tylko podnieść ręce i poddać się.</u>
          <u xml:id="u-10.2" who="#GerardGabryś">Dyrektor przedsiębiorstwa „Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo” Mieczysław Kaczmarczyk: Wielu posłów poruszyło już problemy, o których chciałem mówić, tylko więc do nich nawiążę. Najpierw jednak chciałbym pokrótce przedstawić strukturę i zadania naszego przedsiębiorstwa. Jesteśmy kompleksową organizacją, zajmującą się stałą dostawą gazu dla ludności, przemysłu, i to gazu zarówno wydobywanego w kraju, jak i pochodzącego z importu. Masza działalność geologiczna pozostaje w ścisłym związku z pracą państwowej służby geologicznej. Stanowimy jak gdyby jej przedłużenie, gdyż bezpośrednio zajmujemy się poszukiwaniami i wierceniami eksploatacyjnymi.</u>
          <u xml:id="u-10.3" who="#GerardGabryś">W skład przedsiębiorstwa wchodzą 23 zakłady, które w dobie reformy powinny działać na zasadach samofinansowania. Tak jednak nie jest. Po stronie dokonywanych przez nas zakupów mamy do czynienia z cenami umownymi, natomiast po stronie zbytu - z cenami urzędowymi. Zajmujemy się tylko dostawami dla kraju. Cenę, za którą gaz jest dostarczany ludności, można nazwać ceną socjalną, choć podwyższono ją ostatnio o 100%. Wywołało to zaniepokojenie odbiorców bytowych, ale gaz jest nadal najtańszym paliwem. Jego zużycie zwiększa się gwałtownie, tymczasem nikt w Polsce od 40 lat nie zaznał sytuacji, w której by zabrakło gazu w kuchence. Wszyscy z niego korzystają bez problemu, gdyż techniczne warunki dostawy i względy bezpieczeństwa nie pozwalają na odcięcie jego dopływu.</u>
          <u xml:id="u-10.4" who="#GerardGabryś">Cena, po jakiej zaopatrywany jest w gaz przemysł, w pewnej mierze rekompensuje nasze koszty. Trudno jednak o stabilność w sytuacji, kiedy nieustannie zmienia się kurs rublowy, a jedna taka zmiana w ciągu tygodnia powoduje zmiany dochodów w granicach 1 mld zł. Są one nam rekompensowane, ale dopiero po pewnym czasie. Jesteśmy więc w pewnym sensie jednostką kredytującą. Gaz krajowy jest znacznie tańszy i jesteśmy zainteresowani, aby dostarczać go jak najwięcej.</u>
          <u xml:id="u-10.5" who="#GerardGabryś">Przedsiębiorstwo „Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo” nie jest w stanie wypracować własnymi siłami środków na odtworzenie majątku, a zwłaszcza środków dewizowych, gdyż nie sprzedajemy gazu za granicę. Tymczasem środki takie są nam niezbędne nie tylko na rozwój, ale także na utrzymanie obecnego poziomu wydobycia i dostaw. Tymczasem wydobycie gazu spada. Jeżeli nie powstrzymamy tego spadku, to nie będziemy w ogóle mówić o perspektywach wzrostu wydobycia.</u>
          <u xml:id="u-10.6" who="#GerardGabryś">Gaz nie może być całkowitą alternatywą dla węgla. Należy sobie zdawać sprawę, że z węgla pochodzi ponad 90% energii pierwotnej w naszym kraju. Jeżeli nasz udział zwiększymy z 8 do 10%, to i tak będzie to duży postęp. Paradoksem jest twierdzenie, że im większa liczba odbiorców w sektorze bytowo-komunalnym, tym większa bieda u nas. Nie szukamy jednak innych odbiorców, płacących leniej, gdyż naszym statutowym obowiązkiem jest dostarczenie gazu ludności.</u>
          <u xml:id="u-10.7" who="#GerardGabryś">Problem kadr jest znacznie istotniejszy od trudności w pozyskaniu odpowiedniej ilości sprzętu i materiałów. Teoretycznie można sobie wyobrazić szybki zakup tego sprzętu, jeśli tylko znalazłyby się na ten cel odpowiednie środki. Nie da się jednak tak działać w przypadku kadr, gdyż ich kształtowanie wymaga wielu lat; nie da się tego załatwić przeszkoleniem na kursach. Jak słusznie stwierdzono, pozostali jedynie fanatycy, którzy widząc korzystniejszy klimat wokół gazownictwa, liczą na poprawę swojej sytuacji. A sytuacja ta nie jest najlepsza - może dlatego, że w ostatnich latach ściśle przestrzegaliśmy obowiązujących rygorów płacowych. To nasze zdyscyplinowanie występuje teraz przeciw nam. Według mojej oceny, jeżeli w ciągu trzech lat nie nastąpi widoczna poprawa, to wówczas kadra odejdzie od nas bezpowrotnie. Nie da się jej odtworzyć. W takiej sytuacji pozostanie nam jedynie angażowanie do poszukiwań geologicznych zagranicznego kapitału.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#MieczysławOsika">Na str. 51 materiału Ministerstwa Przemysłu figuruje liczba 200 mln m³ gazu rocznie jako pochodzącego z odmetanowania kopalń. Skąd się wzięła ta liczba? Czy nie ma możliwości większego odzyskiwania gazu, choćby z kopalń Rybnickiego Okręgu Węglowego?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#AleksanderFindziński">Wielkość ta została podana w przeliczeniu na czysty metan. W rzeczywistości chodzi tu o 0,4 mld m³ gazu. Jego odzyskiwanie w Rybnickim Okręgu Węglowym wymaga znacznych nakładów inwestycyjnych, m.in. na tłocznie i urządzenia odbiorcze. Odpowiedni program został przygotowany, ale wymaga poniesienia nakładów w wysokości 4 mld zł. Ponieważ brak środków - realizowany jest on częściowo. Zwiększenie pozyskania gazu pochodzącego z odmetanowania kopalń jest sprawą przyszłości, ale realną. Pozostanie jedynie problem zagospodarowania tego paliwa, ponieważ charakteryzuje się ono zmiennym składem. Wydaje się, że najbardziej ekonomiczne byłoby spalanie tego gazu w kotłowniach, nawet osiedlowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#StanisławKłos">Dlaczego decyzje rządowe nie są realizowane w dostatecznym stopniu? To kluczowe pytanie, które padło w dyskusji. Trudno na nie dać jednoznaczną odpowiedź. Na obecny stan złożyło się kilka przyczyn. Pamiętajmy, że w naszym kraju dokonuje się głęboka zmiana stosunków gospodarczych. Postulujemy, aby gazownictwo miało zapewniony dostęp do wszystkich materiałów, a z drugiej strony wprowadzamy zdecentralizowany system zaopatrzenia, w którym dyrektor M. Kaczmarczyk musi negocjować z hutą dostawy rur. Innym problemem jest niedostatek środków finansowych. Wciąż nie nadążamy z korektą systemu finansowego za decyzjami rządowymi. Wprowadzono zmiany cen surowców i materiałów, a także cen detalicznych gazu, ale skorelowanie tych zmian było niedostateczne. Skutkiem tego jest niedostatek środków w przedsiębiorstwie „Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo”. Jeżeli chcemy skuteczniej rozwiązywać trudności w równoważeniu bilansu paliwowo-energetycznego, należności te muszą być trafniej ze sobą powiązane. Niedostateczna korelacja stanowi bardzo istotny hamulec działania.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#StanisławKłos">Czy proponowane przez nas zamierzenia są realne? Nie byłbym szczery, gdybym dał jednoznacznie twierdzącą odpowiedź. Zamierzenia te są na razie tylko koncepcją, sprecyzowaniem założeń, które muszą być bezwzględnie spełnione, aby uzyskać wspomniany wzrost wydobycia o 13 mld m³. Bez dewiz, bez zapewnienia odpowiedniej ilości materiałów i sprzętu będzie to jednak jeszcze jeden nie zrealizowany program.</u>
          <u xml:id="u-13.2" who="#StanisławKłos">Ministerstwo Przemysłu istnieje od niedawna i trudno mu było w ciągu trzech miesięcy funkcjonowania zająć się dogłębnie wszystkimi sprawami. Zamierzamy jednak jak najszybciej doprowadzić do selekcji celów i idącej w ślad za tym odpowiedniej koncentracji środków finansowych.</u>
          <u xml:id="u-13.3" who="#StanisławKłos">Dziś mówimy o potrzebach gazownictwa, na innych posiedzeniach o potrzebach rolnictwa, ochrony zdrowia itp. Wszystkim brak środków finansowych, wszyscy narzekają na niedostateczny postęp w rozwoju. Musimy więc dokonać selekcji celów i koncentracji środków, gdyż na wszystko nas nie stać. Jeżeli będziemy chcieli rozwijać - tak jak dawniej - wszystkie dziedziny jednocześnie, wówczas żaden program nie będzie zrealizowany.</u>
          <u xml:id="u-13.4" who="#StanisławKłos">Są to trudne wybory. W ubiegłym tygodniu byłem w kopalni węgla kamiennego „Stefanów”, co do której zapadła decyzja o wstrzymaniu budowy. Można powiedzieć, że serce się kraje: wywiercono już 800 m szybu, a do osiągnięcia pokładów brakuje tylko 100 m. Jest bardzo rozbudowana naziemna infrastruktura. A jednak trzeba było podjąć tę dramatyczną decyzję, gdyż gospodarki na tę inwestycję po prostu obecnie nie stać.</u>
          <u xml:id="u-13.5" who="#StanisławKłos">Cały front inwestycyjny w naszym kraju jest ogromnie rozbudowany. Realizuje się jednocześnie ponad 21 tys. zadań, w tym wiele wydłużanych niemal w nieskończoność. Musimy doprowadzić do zawężenia frontu inwestycyjnego i skoncentrować nakłady finansowe na wybranych celach. Zaproponujemy rządowi, aby jednym z tych celów był właśnie rozwój kompleksu gazowniczego.</u>
          <u xml:id="u-13.6" who="#StanisławKłos">Główny geolog kraju Wiesław Śliżewski: Odczuwamy identyczne trudności kadrowe, jak polskie gazownictwo i górnictwo naftowe. Odchodzi stara kadra, doświadczona i legitymująca się znaczącymi efektami swej pracy, tragiczna jest natomiast sytuacja z dopływem młodych pracowników - inżynierów, geologów. Wystąpiliśmy w tej sprawie do Ministerstwa Edukacji Narodowej, gdyż resort ten „obciął” wiele etatów na wydziałach geologii i geofizyki. Zwróciliśmy się o zwiększenie liczby miejsc w Akademii Górniczo-Hutniczej na tych kierunkach. Widzimy też potrzebę zmiany programów i jakości kształcenia kadr, które muszą przecież nadążać za trendami światowymi w badaniach i w technice geologicznej. Podobna jest sytuacja z pozyskaniem wykwalifikowanych robotników.</u>
          <u xml:id="u-13.7" who="#StanisławKłos">Jeśli chodzi i zasoby prognostyczne i perspektywiczne - oceny są różne w zależności od przyjętej metodologii badań. W oficjalnym bilansie zasobów weryfikujemy te wszystkie koncepcje, by mieć pewność, że nie będzie różnic np. o cały rząd wielkości. Zasoby gazu, które wykazujemy w takim oficjalnym bilansie, to te, na które z pewnością można liczyć. Ok. 30% tych zasobów można przekwalifikować na zasoby wydobywalne. Gazu jest więc dziś 700 mld m³, a za 2 lata może stwierdzimy, że jest go 900 mld m³. Na marginesie pragnę zauważyć, że zmniejszanie przyrostu zasobów kopalin w wyniku rozbieżności metodologicznych to niekorzystne zjawisko, które dostrzeżono w dzisiejszej dyskusji.</u>
          <u xml:id="u-13.8" who="#StanisławKłos">Trzeba też stwierdzić, że krajowa produkcja gazu nie zaspokoi potrzeb gospodarki narodowej. Jej zapotrzebowanie wynosi dziś 12–13 mld m³ rocznie i rośnie o 0,5 mld m³ każdego roku. Bardzo ważnym problemem jest więc oszczędne gospodarowanie wszystkimi nośnikami energii - w tym również gazem. Jest on bardzo cenny także jako surowiec i trzeba go - gdzie się da - zastępować innymi nośnikami energii. Ta oszczędność musi być szeroko rozumiana: niech każda kuchenka gazowa poprawi wykorzystanie gazu o 10% - a jakie to będą oszczędności…</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#KazimierzJezierski">Dziękuję głównemu geologowi kraju, zwłaszcza za podniesienie ostatniej kwestii. Sam chciałem poruszyć tę sprawę. Dyrektor Kaczmarczyk powiedział bardzo niebezpieczne zdanie, że gazu jeszcze dotychczas się nie wyłącza. Czy jeżeli nie ma wyłączeń, to znaczy, że jest dobrze? Obyśmy jako Komisja nie wyrządzili gazownictwu niedźwiedziej przysługi i nie włączyli go do tych dziedzin, które różne grupy społeczne i niektórzy decydenci próbują skutecznie „nadwerężać”.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#KazimierzJezierski">Sprawę oszczędności gazu polecamy ministrowi przemysłu przy budowaniu nowego programu oszczędnościowego. W czasie telefonicznego dyżuru, pełnionego w redakcji „Dziennika Zachodniego”, poświęconego problemom oszczędzania paliw i energii, rozmawiałem z pewnym rzemieślnikiem prowadzącym warsztat naprawy urządzeń gazowych. Uświadomił on mnie, jakie straty powoduje używanie starych, nieekonomicznych kuchenek gazowych, do których często nie ma już nawet części zamiennych. A mamy przeciek miliony tych urządzeń w mieszkaniach całego kraju. Są dewizy na import gazu - brak ich na rozwój polskiego gazownictwa. Powinniśmy zwrócić na to uwagę w naszej opinii, którą skierujemy - jak sądzę - do premiera.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#StanisławPorek">Wicepremier Z. Sadowski powołał specjalny zespół międzyresortowy, który do końca sierpnia br. ma przygotować propozycje mające służyć zwiększeniu wydobycia gazu oraz określeniu środków na ten cel.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#KazimierzJezierski">Rozumiem, że rząd ma szczere chęci, ale oczekujemy odeń również determinacji realizacyjnej. Jako Sejm czujemy się nie najlepiej, gdy rząd wstrzymuje podjęte już inwestycje, a następnie zwraca się do nas o ich zatwierdzenie. Chcę też zwrócić uwagę, że nasza Komisja nie zawsze jest na bieżąco informowana o poczynaniach wspólnot. Odpowiedź na naszą opinię będzie dla rządu okazją do poinformowania nas o podjętych już działaniach.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#KazimierzJezierski">Dyrektor przedsiębiorstwa „Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo” Mieczysław Kaczmarczyk: Chcę jeszcze udzielić odpowiedzi posłowi J. Serafinowi. Poszukiwania gazu wymagają takich rozwiązań, jakich nie mogą samodzielnie zapewnić sobie najbogatsze kraje. Takie państwa, jak Francja czy RFN, prowadząc badania w zakresie tzw. geofizyki trójwymiarowej, korzystają z rozwiązań amerykańskich. Byłem niedawno w Moskwie i mogę stwierdzić, że ZSRR przygotowuje własne rozwiązania w tej materii. My również rozwijamy technikę poszukiwawczą. Rdzeń z dna jednego z najgłębszych w Karpatach odwiertów uzyskano przy pomocy polskiej koronki diamentowej. Przy odpowiednim dopływie środków jesteśmy w stanie zagwarantować wyniki - chyba, że zamiast środków otrzymamy reorganizację, co nie jest wykluczone.</u>
          <u xml:id="u-16.2" who="#KazimierzJezierski">Polski gaz nie jest alternatywą dla węgla, a także dla gazu z importu. Zapotrzebowanie gospodarki na gaz ziemny rośnie, a jego pokrycie w 2000 r. na poziomie 18 mld m³ jest do osiągnięcia tylko w drodze importu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#WacławDudek">Nie uzyskałem odpowiedzi w sprawie kosztów wierceń.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#MieczysławKaczmarczyk">Te koszty są zmienne, kształtują się przeciętnie na poziomie 100–200 mln zł, ale na wielkich głębokościach rosną do drugiej, a nawet do trzeciej potęgi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#KazimierzJezierski">Sądzę, że obecny wariant działań dotyczących rozwoju górnictwa naftowego i gazownictwa - przy równoczesnym imporcie - zapewnia pokrycie zapotrzebowania na paliwa i energię i ten wariant będziemy popierać, dopóki nie zakończy się nasza poselska kadencja. Odnoszę wrażenie, że nastrój był dziś bardziej optymistyczny niż na poprzednich posiedzeniach. Mimo, że wiele spraw nie zostało załatwionych - widać postęp.</u>
          <u xml:id="u-19.1" who="#KazimierzJezierski">W kolejnym punkcie porządku obrad Komisja rozpatrzyła projekt opinii do premiera nt. realizacji rządowego programu działań na rzecz podniesienia efektywności wykorzystania zasobów materiałowych i paliwowo-energetycznych na lata 1986–1990.</u>
          <u xml:id="u-19.2" who="#KazimierzJezierski">W kwietniu tego roku ocenialiśmy realizację rządowego programu działań na rzecz podniesienia efektywności wykorzystania zasobów materiałowych i paliwowo-energetycznych na lata 1986–1990. Na podstawie przeprowadzonej dyskusji posłowie K. Korzeński i C. Mularski przygotowali następujący projekt opinii:</u>
          <u xml:id="u-19.3" who="#KazimierzJezierski">Komisja Górnictwa i Energetyki dokonała oceny realizacji rządowego programu działań na rzecz podniesienia efektywności wykorzystania zasobów materiałowych i paliwowo-energetycznych na lata 1986–1990.</u>
          <u xml:id="u-19.4" who="#KazimierzJezierski">Na podstawie materiałów przedstawionych przez Ministerstwo Przemysłu i NIK oraz przeprowadzonej dyskusji - Komisja stwierdziła, że powyższy program, będący integralną częścią NPSG na lata 1986–1990, którego celem jest zrównoważenie bilansu paliwowo-energetycznego, jest realizowany w stopniu niedostatecznym.</u>
          <u xml:id="u-19.5" who="#KazimierzJezierski">Założony w NPSG cel obniżenia energochłonności dochodu narodowego o 9–11% - tj. zaoszczędzenie 22 mln ton paliwa umownego, będący warunkiem wykonania przyrostu dochodu narodowego, jest niemożliwy do osiągnięcia. Grozi to wystąpieniem deficytu energii na początku lat dziewięćdziesiątych w wysokości 1,5–2,5 tys. MW.</u>
          <u xml:id="u-19.6" who="#KazimierzJezierski">Jak wynika z informacji przedstawionej przez NIK, wiele zamierzeń zawartych w „programie” już na etapie projektowania miało efekty zawyżone nawet 10-krotnie w stosunku do możliwych do osiągnięcia. Konsekwencją tego jest, że zaprogramowane przedsięwzięcia, mające przynieść oszczędności ok. 8 mln ton paliwa umownego, mogą dać realny efekt w wysokości zaledwie 1 mln ton paliwa umownego, tj. ok. 12%.</u>
          <u xml:id="u-19.7" who="#KazimierzJezierski">Z danych statystycznych wynika, że w latach 1986–1987 energochłonność dochodu narodowego, liczona w tonach paliwa umownego na 1 mln zł dochodu narodowego, praktycznie nie uległa zmniejszeniu w stosunku do 1985 r.</u>
          <u xml:id="u-19.8" who="#KazimierzJezierski">Biorąc powyższe pod uwagę, Komisja prezentuje następujące stanowisko:</u>
          <u xml:id="u-19.9" who="#KazimierzJezierski">1. Nakreślony w NPSG na lata 1986–1990 plan znacznego obniżenia energochłonności gospodarki narodowej jest niemożliwy do zrealizowania. Sytuacja ta - biorąc pod uwagę opóźnienia w rozwoju bazy paliwowo-energetycznej - może zagrozić osiągnięciu planowanego rozwoju społeczno-gospodarczego kraju do 1990 r. z przeniesieniem skutków na lata następne.</u>
          <u xml:id="u-19.10" who="#KazimierzJezierski">2. Zadania oszczędnościowe w zakładach produkcyjnych i usługowych realizowane są w stopniu niezadowalającym.</u>
          <u xml:id="u-19.11" who="#KazimierzJezierski">5. Niedostateczna jest realizacja strategicznych działań zawartych w programie rządowym, które miały przygotować bazę techniczno-materiałową dla powszechnego podejmowania zadań racjonalizujących użytkowanie energii.</u>
          <u xml:id="u-19.12" who="#KazimierzJezierski">4. Nieskuteczne jest oddziaływanie narzędzi oraz instrumentów ekonomicznych, finansowych i administracyjnych na oszczędność paliw i energii.</u>
          <u xml:id="u-19.13" who="#KazimierzJezierski">5. Niezauważalne są efekty energetyczne osiągnięte na skutek wprowadzonych zmian strukturalnych w produkcji dóbr i usług oraz w podaży i zużyciu nośników energii.</u>
          <u xml:id="u-19.14" who="#KazimierzJezierski">6. Należy opracować nowy program oszczędności paliw i energii, który powinien uwzględniać realne możliwości finansowe, zaopatrzeniowe i wykonawcze zawartych w nim zadań oraz odpowiedzialnych za ich realizację.</u>
          <u xml:id="u-19.15" who="#KazimierzJezierski">7. W nowym programie priorytetowo powinien być potraktowany rozwój energetyki niekonwencjonalnej oraz rozwój produkcji urządzeń służących zagospodarowaniu paliw i energii o znaczeniu lokalnym.</u>
          <u xml:id="u-19.16" who="#KazimierzJezierski">8. W związku z nieosiągnięciem nakreślonych w NPSG na lata 1986–1990 efektów oszczędnościowych należy dokonać oceny możliwości zrównoważenia bilansu paliwowo-energetycznego kraju.</u>
          <u xml:id="u-19.17" who="#KazimierzJezierski">Przedstawiając powyższą opinię Komisja zwraca się do Prezesa Rady Ministrów o ustosunkowanie się do zawartych w niej uwag i wniosków.</u>
          <u xml:id="u-19.18" who="#KazimierzJezierski">Osobiście uważam, że treść tej opinii odpowiada charakterowi naszej dyskusji. Trzeba, być może, usunąć tylko pewne niezręczności stylistyczne.</u>
          <u xml:id="u-19.19" who="#KazimierzJezierski">W dyskusji redakcyjnej postanowiono ostatnie zdanie w trzecim akapicie opinii: „Grozi to wystąpieniem deficytu energii na początku lat 90. w wysokości 1,5–2,5 tys. MW” zastąpić sformułowaniem: „Wpłynie to m.in. na pogłębienie deficytu energii elektrycznej na początku lat 90., który może osiągnąć wielkość 1,5–2,5 tys. MW”.</u>
          <u xml:id="u-19.20" who="#KazimierzJezierski">Postanowiono przeredagować pkt 6, zastępując słowa: „należy opracować nowy program…” sformułowaniem: „należy zmodernizować program…”.</u>
          <u xml:id="u-19.21" who="#KazimierzJezierski">Posłowie postanowili przeredagować pkt 7 i nadać mu następujące brzmienie: „W programie tym wyższą niż dotychczas rangę należy nadać rozwojowi energetyki niekonwencjonalnej oraz rozwojowi produkcji urządzeń służących zagospodarowaniu paliw i energii o znaczeniu lokalnym.”. Postanowiono też usunąć pkt 8, a jego treść zawrzeć jako odrębny, nie numerowany akapit o następującym brzmieniu: „W związku z nieosiągnięciem nakreślonych w NPSG efektów oszczędnościowych musi być podjęta natychmiastowa ocena możliwości zrównoważenia bilansu paliwowo-energetycznego kraju do 2000 r.”. Komisja przyjęła opinię wraz z poprawkami.</u>
          <u xml:id="u-19.22" who="#KazimierzJezierski">Mamy do przygotowalnia projekt opinii, który podsumowywałby naszą dzisiejszą dyskusję. Proszę posła S. Kamieniarza, by zechciał przewodniczyć zespołowi redakcyjnemu. Poseł S. Kamieniarz już trzecią kadencję jest bardzo zaangażowany w sprawy geologii.</u>
          <u xml:id="u-19.23" who="#KazimierzJezierski">Kolejne posiedzenie Komisji odbędzie się w dniu 14 czerwca.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#MarianBubak">Z pewnością wiele miejsca na najbliższym posiedzeniu zajmą sprawy rozbudowy kompleksu paliwowo-energetycznego. Jest tu wiele nieprawidłowości. Byłem ostatnio na budowie, elektrowni „Opole”. Jest tam wręcz przerażająco z ekonomicznego punktu widzenia prowadzony proces inwestycyjny. W godzinach 14–15 na budowie panuje idealna cisza, nic się nie dzieje, a to przecież ogromna inwestycja i ogromny majątek. Sprawa jest oczywiście złożona, nie dzieje się tak ze złej woli. Także inne inwestycje energetyczne notują duże opóźnienia. Przedstawimy te sprawy szczegółowo, ale już teraz sygnalizuję problem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#WacławDudek">Jak takie prowadzenie inwestycji wiąże ręce producentom maszyn i urządzeń…</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#KazimierzJezierski">Dyskusja na ten temat będzie się toczyła na najbliższym posiedzeniu Komisji.</u>
          <u xml:id="u-22.1" who="#KazimierzJezierski">W związku z przekazanym do Prezydium Sejmu wnioskiem naszej Komisji w sprawie przeprowadzenia na tegorocznym lipcowym posiedzeniu Sejmu debaty na temat zaopatrzenia gospodarki narodowej w paliwa i energię otrzymałem odpowiedź szefa Kancelarii Sejmu, który informuje nas, że debata na posiedzeniu plenarnym Izby o zbliżonej tematyce przewidziana jest w pierwszej połowie 1989 r.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#StanisławKamieniarz">Wtedy już będziemy mogli tylko składać wieńce, by uczcić śmierć programu rozwoju energetyki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#KazimierzJezierski">Posłowie będą mogli wypowiedzieć się w tych sprawach w debacie poświęconej realizacji ubiegłorocznego planu i budżetu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#KrystynaWawrzynowicz">Ale w debacie budżetowej jeden odosobniony głos ginie wśród licznych innych wypowiedzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#KazimierzJezierski">Nic nie stoi na przeszkodzie, aby było kilka głosów naszej Komisji na ten temat.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>