text_structure.xml 82.9 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">Dnia 27 kwietnia 1988 r. Komisja Górnictwa i Energetyki, obradująca pod przewodnictwem posła Kazimierza Jezierskiego (PZPR), rozpatrzyła:</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#komentarz">- realizację programu oszczędnościowego paliw i energii w świetle wykonywania ustawy o gospodarce energetycznej.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#komentarz">W posiedzeniu udział wzięli: wiceprezes Najwyższej Izby Kontroli Jan Antosik oraz przedstawiciele Komisji Planowania przy Radzie Ministrów, Ministerstwa Przemysłu, Ministerstwa Finansów, Ministerstwa Budownictwa, Gospodarki Przestrzennej i Komunalnej, Ministerstwa Transportu, Żeglugi i Łączności, Urzędu Rady Ministrów, Rady Krajowej PRON oraz Wspólnoty Energetyki i Węgla Brunatnego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#ZbigniewBicki">W NPSG na lata 1986–1990 przyjęto, że w okresie 5-letnim energochłonność dochodu narodowego zostanie zmniejszona o 9–11%, a więc rocznie średnio o 1,9–2,3%. Przewidywano relatywne zmniejszenie zużycia paliwa pierwotnego o 22 mln ton paliwa umownego w stosunku do 1985 r. Zakładano, że 2/3 planowanych oszczędności będzie osiągnięte dzięki podjętym przez przedsiębiorstwa produkcyjne i usługowe działaniom racjonalizatorskim i oszczędnościowym.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#ZbigniewBicki">W 1986 r. energochłonność dochodu narodowego zmniejszona została o 2,8%. Uzyskana oszczędność w zużyciu paliwa pierwotnego w stosunku do poprzedniego roku wyniosła 4,5 mln tpu. Energochłonność produkcji sprzedanej przemysłu uspołecznionego była niższa o 2,37% od energochłonności tej produkcji w 1985 r. Wyniki uzyskane w tym roku należy więc uznać za dobre. Wynika z nich, że uzyskano założone w planie 5-letnim średnie roczne obniżenie energochłonności dochodu narodowego i produkcji przemysłu uspołecznionego.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#ZbigniewBicki">Niestety, wyniki uzyskane w 1987 r. są znacznie gorsze. Według wstępnych obliczeń GUS energochłonność dochodu narodowego wzrosła o 1,6%. Podstawową tego przyczyną były wyjątkowo niekorzystne warunki pogodowe w I kwartale ub.r. Wpłynęło to przede wszystkim na zwiększenie zużycia paliwa na ogrzewanie. Na ten cel musiano przeznaczyć o 3,5 mln ton węgla więcej (2,5 mln t paliwa umownego) niż w analogicznym okresie 1986 r. Energochłonność dochodu narodowego kształtowała się na poziomie 1986 r., ale po odliczeniu tego dodatkowego zużycia na cele grzewcze. Była to główna, choć nie jedyna, przyczyna wzrostu energochłonności dochodu narodowego. Skutek taki miał swoją przyczynę również w osiągnięciu mniejszego niż planowano wzrostu dochodu narodowego (zaledwie 2%). Trzeba również uwzględnić dekapitalizację majątku trwałego oraz opóźnienia w realizacji inwestycji, w tym wielu ważnych przedsięwzięć z programu działań na rzecz podniesienia efektywności wykorzystania zasobów materiałowych i paliwowo-energetycznych na lata 1986–1990.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#ZbigniewBicki">Zadania wykonywane zgodnie z programem można podzielić na kilka grup. W dziedzinie dotyczącej produkcji podstawowych urządzeń niezbędnych do powszechnej racjonalizacji procesów technologicznych można wymienić uruchomienie produkcji urządzeń do pomiaru i kontroli zużycia energii. Zadania inwestycyjne w zakresie rozwoju produkcji tachografów zostały podjęte i zrealizowane w I kwartale ub.r. w zakładach „Mera - Poltik” w Łodzi. W II kwartale ub.r. uzyskano pełną zdolność produkcyjną i wykonano w całym 1987 r. 50 tys. tachografów samochodowych. Inwestycję podjęto również w Lubuskich Zakładach Aparatury Elektrycznej „Mera-Lumel” w Zielonej Górze, ale ze względu na brak środków na zakup maszyn i urządzeń z krajów kapitalistycznych ta inwestycja jest opóźniona. Stan jej zaawansowania na koniec 1987 r. wynosi 15,6%. Pozostałe zadania należące do tej grupy również są opóźnione. W br. zostaną podjęte dalsze działania zmierzające do rozwoju produkcji urządzeń kontrolno-pomiarowych, m.in.: liczników wody zimnej i gorącej oraz strefowych liczników energii elektrycznej.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#ZbigniewBicki">Zadania dotyczące produkcji energooszczędnych źródeł światła podjęto w 5. zakładach „Polam”. W Pabianicach w ub.r. zakończono inwestycję dotyczącą produkcji żarówek z tzw. dwuskrętką. Dzięki ich stosowaniu użytkownicy zaoszczędzili w ub.r. 25 tys. MWh, a przewidziane docelowe efekty wyniosą 165 tys. MWh. Stan zaawansowania inwestycji obejmującej produkcję żarówek o podwyższonym standardzie wynosi 30%. Jeśli chodzi o lampy sodowe, to zakłady im. Róży Luksemburg w Warszawie do końca ub.r. zrealizowały nakłady finansowe zaledwie w 18%, gdyż wystąpiły opóźnienia w dostawach urządzeń z importu. Zabrakło dewiz. Również pozostałe zadania w tej dziedzinie są znacznie opóźnione z tego samego powodu.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#ZbigniewBicki">Zadania inwestycyjne dotyczące rozbudowy i modernizacji produkcji kotłów przemysłowych i ciepłowniczych obejmują rozbudowę i modernizację zakładów w Stąporkowie (paleniska mechaniczne), w Przysusze (modernizacja odlewni), w Sędziszowie (produkcja kotłów wodno-rusztowych i urządzeń ciepłowniczych na węgiel brunatny) oraz w Sosnowcu (produkcja wymienników ciepła i podgrzewaczy regeneracyjnych). Tu również notujemy opóźnienia w realizacji zadań inwestycyjnych, wynikające z niedostatecznej ilości środków na import urządzeń z II obszaru płatniczego. W celu przyspieszenia ich realizacji, inwestycje w Stąporkowie i Sosnowcu objęto zamówieniami rządowymi.</u>
          <u xml:id="u-2.6" who="#ZbigniewBicki">Zadania dotyczące zastosowania elektroniki w wyrobach i w procesach technologicznych są ujęte w programie elektronizacji gospodarki narodowej. Nakłady przewidziane na ich realizację w latach 1986–1990 określono na 87 mld zł (w cenach 1984 r.), zaś nakłady poniesione w latach 1986–1987 wyniosły 28 mld zł w cenach realizacji. Dotychczas uzyskano m.in. wzrost produkcji przyrządów półprzewodnikowych o 50 mln szt., w tym diod, tranzystorów i układów scalonych. Istniejące w tej sferze opóźnienia spowodowane są ograniczonym dostępem do środków dewizowych oraz ograniczonym potencjałem wykonawczym przedsiębiorstw budowlanych. W celu zdyscyplinowania realizacji zadań tego programu podstawowe inwestycje zostały objęte zamówieniami rządowymi.</u>
          <u xml:id="u-2.7" who="#ZbigniewBicki">W obszarze produkcji nowych wyrobów o wysokich parametrach technicznych i eksploatacyjnych do głównych przedsięwzięć należy zaliczyć modernizację przemysłu motoryzacyjnego ukierunkowaną na produkcję energooszczędnych silników wysokoprężnych do samochodów ciężarowych i dostawczych, a także produkcję małolitrażowych samochodów osobowych i zmodernizowanych samochodów ciężarowych. Największy postęp odnotowano w modernizowaniu samochodu małolitrażowego. Zaawansowanie pozostałych zadań, zwłaszcza dotyczących produkcji silnika wysokoprężnego, jest niedostateczne ze względu na brak środków inwestycyjnych.</u>
          <u xml:id="u-2.8" who="#ZbigniewBicki">W programie zaplanowano przebudowę pracujących dotychczas szczególnie energochłonnych instalacji i urządzeń technologicznych. Najważniejsze zadania dotyczą zmiany technologii produkcji cementu, pozwalającej na zmniejszenie zużycia energii o połowę. W cementowni „Małogoszcz” w ub.r. zakończono I etap inwestycji polegający na zmianie opalania z mazutu na węgiel. Rozpoczęty został II etap, którego zakończenie planowane jest pod koniec przyszłego roku. W cementowni „Warta II” przebudowa instalacji z paliwa płynnego na stałe i przejście na metodę półsuchą jest w trakcie realizacji. Ze względu na opóźnienia termin zakończenia przesunięto z br. na 1990 r.</u>
          <u xml:id="u-2.9" who="#ZbigniewBicki">W zakresie instalacji kotłów wodnych z paleniskiem fluidalnym do spalania gorszych gatunków węgla wykonany został prototyp kotła przemysłowego, ale - choć kilkakrotnie podejmowano próby - do dziś nie został on zmontowany w elektrowni „Jaworzno II”. Brak jest środków finansowych na ten cel, a także wykonawców. Jest to robota trudna i nikt nie chce się jej podjąć. Może to rzutować na realizację kolejnych zadań w tej dziedzinie.</u>
          <u xml:id="u-2.10" who="#ZbigniewBicki">Automatyzacja węzłów cieplnych i modernizacja systemów ciepłowniczych powinna przynieść docelowo oszczędności co najmniej 900 tys. t paliwa umownego rocznie, uwzględniając tylko samą automatyzację węzłów cieplnych. Zakłady systemów automatyki „Meromont” w Poznaniu w 1985 r. rozpoczęły rozbudowę w celu uruchomienia produkcji elementów układów automatyki węzłów cieplnych, Stan zaawansowania tej inwestycji ocenia się jednak na zaledwie 20%. Przyczyna to - braki materiałów, urządzeń krajowych i importowanych oraz wykonawców. W tej samej dziedzinie wyznaczone zostały zadania dla WPEC w Poznaniu i w Szczecinie dotyczące kompleksowej automatyzacji miejskich systemów ciepłowniczych. Stan realizacji tej inwestycji w Poznaniu pod koniec ub.r. wynosił 32%. W wyniku częściowej automatyzacji osiedla Winogrady uzyskały oszczędność 3,3 tys. t paliwa umownego. Występują trudności w dostawach odpowiednich zaworów i regulatorów temperatury, niezadowalający jest postęp całości prac. Systemy automatyzacji w obu tych miastach objęte zostały zamówieniami rządowymi w zakresie rozwoju nauki i techniki. Przewidywany termin zakończenia wyznaczono na 1990 r.</u>
          <u xml:id="u-2.11" who="#ZbigniewBicki">W ramach przedsięwzięć dotyczących poprawy sprawności wytwarzania i przesyłania energii oraz skojarzenia produkcji energii elektrycznej i cieplnej podjęto budowę i rozbudowę 17. dużych elektrociepłowni zawodowych i zakładowych. Notuje się opóźnienia realizacji większości inwestycji, co oznacza, że planowane do 1990 r. efekty nie będą uzyskane.</u>
          <u xml:id="u-2.12" who="#ZbigniewBicki">W programie uwzględnione zostały również działania mające na celu zwiększenie produkcji nowoczesnych materiałów izolacyjnych dla budownictwa. Chodzi zwłaszcza o produkcję wełny mineralnej. 3 duże instalacje w Małkini, Cigacicach i Nidzicy zostały już oddane do użytku, dzięki czemu dodatkowa produkcja wełny mineralnej wynosi 135 tys. ton rocznie. Zastosowanie jej w budownictwie oznacza oszczędność ciepła równoważną spaleniu 0,5 mln ton węgla rocznie. Kontynuowane są kolejne inwestycje, a planowane efekty będą uzyskane jeszcze przed 1990 r.</u>
          <u xml:id="u-2.13" who="#ZbigniewBicki">Jak widać z przytoczonych danych, tempo realizacji przedsięwzięć oszczędnościowych jest niezadowalające. Minister przemysłu został zobowiązany przez Radę Ministrów do opracowania raportu o realizacji programu oszczędnościowego w 1987 r. Raport ten powinien zostać opracowany do końca czerwca br. i jeśli zajdzie taka potrzeba - udostępnimy go Komisji.</u>
          <u xml:id="u-2.14" who="#ZbigniewBicki">Przejdę teraz do działań mających na celu wzrost efektywności wykorzystania paliw i energii, które to zadania wynikają z ustawy o gospodarce energetycznej.</u>
          <u xml:id="u-2.15" who="#ZbigniewBicki">Okręgowe inspektoraty gospodarki energetycznej w 1987 r. przeprowadziły 11,5 tys. kontroli przestrzegania zasad i przepisów dotyczących eksploatacji urządzeń energetycznych oraz racjonalnego użytkowania paliw i energii. Kontrole ujawniły możliwości zmniejszenia strat energetycznych i zaoszczędzenia paliw i energii. W 1986 r. wynosiły one: 207 tys. MWh energii elektrycznej, 538 tys. t paliwa umownego węgla kamiennego i 23 tys. t paliwa umownego paliw płynnych, natomiast w 1987 r. odpowiednio: 200 tys. MWh, 50 tys. t i 5 tys. t.</u>
          <u xml:id="u-2.16" who="#ZbigniewBicki">Przeprowadzone w ub.r. kontrole realizacji zaleceń pokontrolnych wydanych w latach 1984–1986 wykazały, że w wyniku wykonania zaleceń zakłady zaoszczędziły 259 tys. MWh energii elektrycznej i 108 tys. t paliwa umownego paliw. Oszczędności te stanowiły ok. 82% wielkości możliwej do uzyskania.</u>
          <u xml:id="u-2.17" who="#ZbigniewBicki">W ub.r. przeprowadzono również wiele kontroli problemowych w gospodarce energetycznej. Ujawniono wiele nieprawidłowości. I tak np. 25% ścian zewnętrznych nowych budynków ma współczynniki przenikania „k” wyższe od normatywnych, a wynikające z tego tytułu straty cieplne są co najmniej o 15% wyższe od dopuszczalnych. W 40. elektrociepłowniach przemysłowych na 75 objętych kontrolą stwierdzono zbyt małą ilość wytwarzanej energii elektrycznej. Uzyskiwane wyniki nie przekraczały 45% tzw. mocy osiągalnej. Nie w pełni wykorzystywano ciepło odpadowe. Istnieją możliwości odzyskiwania 600 tys. ton paliwa umownego rocznie, lecz wykorzystuje się tylko 400 tys. ton, tj. 63%. Nieprawidłowości stwierdzono również w transporcie należącym do przedsiębiorstw budownictwa mieszkaniowego, co powoduje nie uzasadniony wzrost zużycia oleju napędowego o 3.500 ton. Kolejne 4.700 ton tego oleju jest tracone wskutek nieprawidłowości w transporcie, magazynowaniu oraz dystrybucji paliw w jednostkach resortu komunikacji. O 1000 t paliwa umownego przekroczono zużycie paliwa w jednostkach świadczących usługi dla rolnictwa. Wyniki wszystkich kontroli przekazano zainteresowanym resortom.</u>
          <u xml:id="u-2.18" who="#ZbigniewBicki">Uzgadnianie rozwiązań technicznych w zakresie inwestycji i modernizacji jest jedną z form działania wynikającą z ustawy o gospodarce energetycznej. Szacuje się, że w wyniku wykonania zaleceń wydanych w ub.r. w odniesieniu do projektowanych rozwiązań technicznych powinno nastąpić zmniejszenie nakładów inwestycyjnych o 1 mld zł, zmniejszenie przewidywanego rocznego zużycia energii o 7 tys. TJ, zmniejszenie projektowanego zużycia energii elektrycznej w ciągu roku o 19 tys. MWh, a także zastąpienie drobnymi asortymentami węgla kamiennego paliw gazowych i ciekłych oraz koksu i energii elektrycznej. W wyniku rozszerzenia przez Radę Ministrów zakresu rozwiązań technicznych podlegających uzgodnieniu w 1987 r. wydano łącznie ponad 19 tys. decyzji, tj. o ponad połowę więcej niż przed 1985 r. Mimo to szacuje się, że ok. połowa wszystkich drobnych inwestycji i modernizacji nie jest przedstawiana do uzgodnienia. Inną formą działalności jest atestowanie produkowanych w kraju oraz importowanych urządzeń energetycznych. W 1987 r. wydano ponad 800 decyzji w tym zakresie. W dalszym ciągu trwał proces dostosowywania struktury produkcji kotłów grzewczych do struktury podaży paliw. Zdecydowanie wzrosła produkcja kotłów do spalania różnego rodzaju miałów oraz odpadków drewnianych. Opanowanie produkcji kotłów o sprawności powyżej 75% na tego rodzaju paliwo złagodziło, a w przyszłości powinno wyeliminować niedostatek węgla grubego i koksu.</u>
          <u xml:id="u-2.19" who="#ZbigniewBicki">W 1987 r. 117 tys. dostarczonych na rynek kotłów grzewczych na paliwa stałe osiągnęło sprawność w granicach 80%. Jest to 84% całej produkcji kotłów. Znaczna ich część dostosowana jest do spalania dwóch gatunków paliw przy zachowaniu wysokiej sprawności spalania.</u>
          <u xml:id="u-2.20" who="#ZbigniewBicki">Sięgano również do zakazów produkcji wyrobów i stosowania technologii nadmiernie energochłonnych. Zakazy te obejmują m.in. ciągnik „Ursus” C-360, samochód Star 28 (oba od 1 stycznia 1990 r.), elektryczne ogrzewacze akumulacyjne i podgrzewacze wody bez świadectwa dopuszczenia OiGE, piec węglowy typu „Żar-1”, a także kuchnię gazową typu „KG-7510A” (od 1990 r.).</u>
          <u xml:id="u-2.21" who="#ZbigniewBicki">W związku z występującymi napięciami w bilansach paliw i energii racjonalizacja użytkowania oraz niezbędne działania dyscyplinujące zużycie paliw i energii stanowią jedyną możliwość zrównoważenia bilansu w planach rozwoju społeczno-gospodarczego. W ub.r. kontynuowana była działalność dyscyplinująca zużycie energii i paliw. Limitowaniem zużycia węgla było objętych 530. odbiorców przemysłowych, a limitowaniem energii ok. 1.700 odbiorców. W wyniku tego limitowania dynamika wzrostu zużycia energii elektrycznej u tych odbiorców w stosunku do ub.r. wyniosła 101% przy ogólnym wzroście zużycia na cele produkcyjne 103%. Zużycie węgla w całym kraju wzrosło o 1,7%, a u odbiorców limitowanych o 0,2%. Dało się zaobserwować bardzo wysoką dyscyplinę przestrzegania wyznaczonych limitów.</u>
          <u xml:id="u-2.22" who="#ZbigniewBicki">Prowadzone były również działania popularyzatorskie w zakresie racjonalnej gospodarki energetycznej. M.in. emitowane były telewizyjne programy z cyklu „Prosty rachunek”. Działalność ta będzie kontynuowana. Wymierne efekty przynosi coroczny ogólnokrajowy konkurs oszczędności paliw i energii. W ub.r. na konkurs wpłynęło 300 prac, z których 219 zostało nagrodzonych. Ich realizacja przyniosła roczną oszczędność 558 tys. t paliwa umownego, przy wskaźniku kapitałochłonności 3 tys. zł na 1 tonę.</u>
          <u xml:id="u-2.23" who="#ZbigniewBicki">Dokonana w tym roku wstępna ocena wpływu mechanizmów reformy gospodarczej na racjonalizację gospodarki energetycznej potwierdza zasadność wprowadzania rozwiązań ekonomiczno-finansowych stymulujących oszczędne użytkowanie paliw i energii. Jednak nie wszystkie rozwiązania spełniły tę rolę w stopniu zadowalającym. Dotyczy to przede wszystkim systemów cen i taryf, systemu kredytowego i podatkowego. Przyczyn tego stanu należy szukać w niepełnym uwzględnieniu przez mechanizmy reformy specyficznych cech gospodarki energetycznej: wysokiej kapitałochłonności, długich okresów realizacji inwestycji i modernizacji energetycznych, konieczności ciągłego inwestowania, a także występowania efektów racjonalizacji gospodarki energetycznej nie tylko w przedsiębiorstwie podejmującym działania nacjonalizacyjne, ale także w całej gospodarce narodowej.</u>
          <u xml:id="u-2.24" who="#ZbigniewBicki">Dotychczasowy system cen paliw i taryf za energię nie jest dostatecznie powiązany z innymi, bardziej skutecznymi mechanizmami reformy gospodarczej i nie stanowi właściwego elementu polityki państwa w zakresie gospodarki energetycznej. System taryf, opłat za energię elektryczną i cieplną powinien silniej oddziaływać na ograniczenie przez odbiorców szczytowego poboru mocy. Oprócz prawidłowych relacji cen paliw i energii do cen surowców, materiałów i urządzeń bardzo ważne jest zachowanie właściwych relacji cen pomiędzy poszczególnymi nośnikami energii. Nowe ceny paliw i energii dla gospodarstw domowych utrzymują, a nawet pogarszają, te niekorzystne relacje. Jedyny korzystny efekt uzyskano dzięki podwyżce cen węgla kamiennego, co powinno pozwolić na uporządkowanie tego rynku dla odbiorców indywidualnych. Trudna jest natomiast sytuacja na rynku energii elektrycznej, o czym coraz głośniej mówi Wspólnota Węgla Brunatnego i Energetyki. Powoduje to problemy z finansowaniem rozwoju. Wspólnota stoi przed widmem stosowania dotacji. Decyzje w tej sprawie zostały już podjęte przez ministra finansów, ale jest to nie do utrzymania na dłuższy czas, gdyż nie zachęca do racjonalizacji zużycia paliw i energii.</u>
          <u xml:id="u-2.25" who="#ZbigniewBicki">Wykorzystanie kredytów bankowych jako stymulatora racjonalnej gospodarki energetycznej jest niewystarczające, pomimo formalnego preferowania przez banki tego rodzaju działań. Wynika to z braku motywacji ekonomicznych przedsiębiorstw oraz wymaganego przez banki krótkiego okresu spłaty kredytów. Wzorem innych krajów, mających duże osiągnięcia w tej dziedzinie, należałoby zmodyfikować obecne warunki i kryteria kredytowania.</u>
          <u xml:id="u-2.26" who="#ZbigniewBicki">W wymuszaniu racjonalizacji gospodarki energetycznej nie odegrały praktycznie oczekiwanej roli ulgi podatkowe z tytułu oszczędności paliw i energii. Wynika to z faktu, że przedsiębiorstwa znacznie chętniej korzystają z wielu innych rodzajów ulg, zwłaszcza za działalność sportową. Procedura przyznawania ulg za oszczędność jest zbyt skomplikowana, więc powinna być uproszczona a zakres ich stosowania należy ograniczyć do kilku najbardziej strategicznych kierunków. Jedyne, co zaczyna działać na szerszą skalę, to rozwiązania uchwały nr 9 Rady Ministrów. Przypomnę, iż zgodnie z tą uchwałą, 70% efektów finansowych uzyskanych z tytułu oszczędności paliw i energii wraca do przedsiębiorstwa, z czego połowa może być przeznaczana na nagrody dla pracowników. Z tego systemu korzysta kilkaset przedsiębiorstw. Jednak utrudnieniem dla jego rozpowszechnienia są zbyt duże przeszkody formalne, np. konieczność szczegółowego udokumentowania uzyskiwanych efektów. Niezbędne jest także uzyskanie zgody ministra przemysłu. Przygotowujemy nowe rozwiązania, zmierzające do uproszczenia dotychczasowej procedury, tak aby zachęcić większą liczbę przedsiębiorstw do korzystania z tego systemu.</u>
          <u xml:id="u-2.27" who="#ZbigniewBicki">Analiza dotychczasowej realizacji zadań, ujętych w programie działań na rzecz podniesienia efektywności wykorzystania zasobów materiałowych i paliwowo-energetycznych na lata 1986–1990 wykazała, że jedną z podstawowych przyczyn opóźnień był brak środków finansowych, w tym dewizowych, na zakupy maszyn i urządzeń. Generalna ocena realizacji tego programu jest negatywna. Z tego właśnie powodu 11 kwietnia br. Rada Ministrów obradowała nt. programu oszczędnościowego.</u>
          <u xml:id="u-2.28" who="#ZbigniewBicki">Minister przemysłu podejmie m.in. działania zmierzające do zmian w strukturze produkcji przez stopniowe zmniejszanie udziału produkcji energochłonnych surowców i materiałów oraz ograniczanie ich eksportu na rzecz wyrobów o wysokim stopniu przetworzenia. Chodzi tu m.in. o cement, sodę, miedź i karbid. Powstaje jednak problem, czym wypełnić lukę w bilansie płatniczym, która powstanie wskutek zmniejszania eksportu wspomnianych wyrobów.</u>
          <u xml:id="u-2.29" who="#ZbigniewBicki">Obecnie w końcowej fazie znajduje się opracowanie dotyczące zaopatrzenia gospodarki narodowej w paliwa i energię do 2000 r. i kierunkowo do 2010 r. Jeden z wariantów rozwoju przedstawianych przez Komisję Planowania przy Radzie Ministrów przewiduje średni roczny wzrost dochodu narodowego 3,8–4,2% rocznie. Ten wskaźnik narzuca wielkość zużycia energii. Przy zachowaniu dotychczasowej struktury produkcji jest to nierealne, gdyż brak jest dostaw dostatecznej ilości paliw na pełne zrealizowanie programów opracowanych m.in. przez byłe resorty hutnictwa i przemysłu maszynowego oraz chemii i przemysłu lekkiego. Obecnie więc przepracowujemy te programy pod kątem możliwości dostosowania ich do podaży nośników energii. Niezbędne są korekty w celu zamknięcia bilansu paliwowo-energetycznego. Pierwszym krokiem ma być właśnie ograniczenie i wyeliminowanie eksportu wyrobów energochłonnych. Cały świat postępuje w ten sposób, że wyroby te kupuje za granicą, natomiast eksportuje wyroby wysoko przetworzone. Tak dzieje się również w innych krajach socjalistycznych. My również musimy do tego dążyć. Przygotowywane przez nas opracowanie będzie przedstawione Radzie Ministrów. Interesuje się nim również Biuro Polityczne KC PZPR.</u>
          <u xml:id="u-2.30" who="#ZbigniewBicki">Innym kierunkiem działania są zmiany w strukturze zużycia paliw zmierzające do zmniejszenia udziału paliw stałych i zwiększenia paliw ciekłych i gazowych. Obecnie ok. 80% całego naszego bilansu energetycznego opiera się na węglu kamiennym, podczas gdy w innych krajach występuje zdecydowana przewaga węglowodorów. W naszym kraju możliwości zmiany tych proporcji są bardzo małe, gdyż potrzeba by znacznych ilości dewiz na import ropy. Mamy jednak możliwość zdecydowanego zwiększania zużycia gazu. Istnieją rozpoznane złoża, których eksploatacja mogłaby przynieść zwiększenie jego zużycia o ok. 3 mld m³ rocznie. Ten program, choć kosztowny w realizacji, nie ma praktycznie żadnej alternatywy. Warto tu wspomnieć o tym, że Bank Światowy opracował program pt. „Energia I”, w którym przewiduje się możliwość udzielenia kredytów pod rozwój wydobycia węgla kamiennego, brunatnego i gazu. Środki przewidziane na rozwój wydobycia obu rodzajów węgla nie są relatywnie zbyt duże i nie zbawiłyby polskiego górnictwa, zwłaszcza, że istniałaby konieczność spłaty kredytu eksportem węgla. Dużą szansą byłoby natomiast przeznaczenie tych środków na rozwój przemysłu gazowniczego. Sądzę, że negocjacje z Bankiem Światowym pozwolą na ich uzyskanie. Do tego trzeba będzie dołożyć złotówki oraz środki rzeczowe.</u>
          <u xml:id="u-2.31" who="#ZbigniewBicki">Duże znaczenie ma dla nas rozwój zdolności produkcyjnych wysoko sprawnych kotłów przystosowanych do spalania gorszych gatunków paliw stałych - miału węglowego, węgla brunatnego, drewna i trocin. Uzyskiwane od trzech lat tempo realizacji tego zadania gwarantuje jego wykonanie w najbliższym czasie.</u>
          <u xml:id="u-2.32" who="#ZbigniewBicki">Rozwijane będą zdolności produkcyjne liczników zużycia paliw gazowych, energii elektrycznej i cieplnej w budownictwie mieszkaniowym. W dalszym ciągu trwa tzw. eksperyment toruński. Przypomnę, że porównuje się w nim zużycie ciepłej wody i ciepła w dwóch blokach, z których jeden wyposażony jest w indywidualne urządzenia pomiarowe zainstalowane w każdym mieszkaniu, zaś drugi w zbiorcze urządzenia pomiarowe. Z porównania uzyskanych wyników widać, że w pierwszym budynku zużycie ciepłej wody zmniejszyło się o połowę, zaś energii potrzebnej do ogrzania mieszkań o 25–28%. Pokazuje to wyraźnie konieczny kierunek działania. O ile jednak w przypadku wznoszenia nowych bloków można tego rodzaju urządzenia stosować, to problemem jest stare budownictwo. Wydaje się więc, że należy postawić na produkcję regulatorów do kaloryferów, których zastosowanie pozwala uzyskać 20% oszczędności. Produkcja tych regulatorów rozwija się i w br. wyniesie 2 mln szt.</u>
          <u xml:id="u-2.33" who="#ZbigniewBicki">W celu zintensyfikowania i zdyscyplinowania realizacji przedsięwzięć, mających na celu zwiększenie efektywności wykorzystania zasobów paliwowo-energetycznych, w Ministerstwie Przemysłu został opracowany harmonogram realizacji zadań oszczędnościowych na br. Chodzi o urealnienie dotychczasowych założeń, gdyż sam program nie jest zły, konieczne jest jedynie określenie nowych terminów, skorygowanie przewidywanych efektów i większa dyscyplina realizacyjna. W programie tym mówi się też o wspomaganiu rozwoju energetyki niekonwencjonalnej. Zdajemy sobie sprawę, że nie ma ona istotniejszego wpływu na kształtowanie się bilansu energetycznego, ale może zaspokoić wiele lokalnych potrzeb. Dotychczasowa działalność w tej dziedzinie prowadzona jest głównie przez hobbystów, a ponieważ koszty instalacji są bardzo duże i zwróciłyby się dopiero po wielu latach - konieczne będzie udzielanie dotacji. Bardzo ważnym zadaniem jest przeprowadzenie weryfikacji centralnie realizowanych inwestycji ciepłowniczych pod kątem zwiększenia stopnia skojarzenia produkcji energii cieplnej i elektrycznej. Jest to konieczne, chociaż podnoszą się głosy, że ograniczy to rozmiary budownictwa mieszkaniowego. Barierą są finanse i brak niektórych urządzeń, zwłaszcza turbin. Wprawdzie „Zamech” opracował konstrukcje tego rodzaju turbin, ale bez importu prawdopodobnie się nie obejdzie.</u>
          <u xml:id="u-2.34" who="#ZbigniewBicki">Koreferat przedstawił poseł Krzysztof Korzeński (PZPR): Znana, bo omawiana wielokrotnie na posiedzeniach naszej Komisji, sytuacja w przemyśle wydobywczym i energetycznym wymusza podejmowanie działań oszczędnościowych dla zrównoważenia bilansu paliw i energii. Warunkuje to wykonanie zadań zawartych w NPSG na lata 1986–1990. W planie tym założono zmniejszenie: energochłonności dochodu narodowego o 9–11%, tj. średnio rocznie 1,9–2,3% oraz energochłonności produkcji przemysłowej o 8,8–10,8%, tj. średnio rocznie o 1,8–2,2%.</u>
          <u xml:id="u-2.35" who="#ZbigniewBicki">Podstawowe kierunki działań, mających zapewniać osiągnięcie tego celu, określono w rządowym programie działań na rzecz podniesienia efektywności wykorzystania zasobów materiałowych i paliwowo-energetycznych na lata 1986–1990. W programie założono relatywne zmniejszenie zużycia paliwa pierwotnego o 22 mln t paliwa umownego w stosunku do 1985 r., z tego 12 mln ton w wyniku racjonalizacji techniczno-organizacyjnych, głównie poprzez realizację tzw. przedsięwzięć strategicznych, ujętych w programie i obejmujących 52 przedsięwzięcia w siedmiu obszarach racjonalizacji. 10 mln ton paliwa umownego ma być zaoszczędzonych w wyniku racjonalizacji strukturalnej, polegającej głównie na zwiększeniu udziału energooszczędnych dziedzin wytwórczości w tworzeniu dochodu narodowego. Tych zamierzeń w programie nie skonkretyzowano. Według założeń programu znaczne efekty oszczędnościowe powinny być uzyskane w wyniku realizacji licznych, stosunkowo drobnych zadań, ujętych w zakładowych programach oszczędności paliw i energii.</u>
          <u xml:id="u-2.36" who="#ZbigniewBicki">Duże oczekiwania wiązano z oddziaływaniem mechanizmów ekonomiczno-finansowych, które miały stymulować i wymuszać racjonalizację zużycia paliw i energii u ich użytkowników.</u>
          <u xml:id="u-2.37" who="#ZbigniewBicki">Podstawowe znaczenie przypisano polityce i zasadom kształtowania cen, systemowi motywacyjnemu sprzyjającemu i wymuszającemu oszczędne gospodarowanie czynnikami produkcji, zasadom finansowania działalności inwestycyjnej oraz opodatkowania przedsiębiorstw. W programie przewidziano utrzymanie szerokiego zakresu oddziaływań administracyjnych, takich jak: nakazy, zakazy, limitowanie zużycia, ustalanie normatywów energochłonności itp.</u>
          <u xml:id="u-2.38" who="#ZbigniewBicki">Równolegle z realizacją programu prowadzone były działania na podstawie uprawnień wynikających z ustawy o gospodarce energetycznej. Nasuwa się więc pytanie, jak na podstawie materiałów resortu i NIK przedstawia się realizacja tych zadań?</u>
          <u xml:id="u-2.39" who="#ZbigniewBicki">Z danych statystycznych za lata 1986–1987 wynika, że zakładane obniżenie energochłonności dochodu narodowego nie zostało osiągnięte.</u>
          <u xml:id="u-2.40" who="#ZbigniewBicki">W 1986 r. obniżona została energochłonność dochodu narodowego o 2,8%, przy czym w NPSG założono średnią roczną obniżkę o 1,9–2,3%, ale w CPR na 1986 r. - obniżkę o 3%. Wstępne dane za 1987 r. wskazują, że nastąpił nawet wzrost energochłonności dochodu narodowego o 1,6%, podczas gdy w CPR zakładano obniżenie o 2,1–2,4%. Pewnym usprawiedliwieniem wzrostu zużycia energii w 1987 r. były trudniejsze od przeciętnych warunki atmosferyczne w I kwartale. Jednakże w następnych trzech kwartałach tego roku również nie osiągnięto zakładanego obniżenia energochłonności.</u>
          <u xml:id="u-2.41" who="#ZbigniewBicki">Jak przedstawia się realizacja programów oszczędnościowych? Duża część zakładów nie ma programów oszczędnościowych (na skontrolowanych 70–20 ich nie posiadało). Opracowanie programu często nie było poprzedzone pogłębioną oceną przyczyn wysokiej energochłonności oraz możliwości wykonawczych. Wykazywane oszczędności są niejednokrotnie znacznie zawyżane, a w niektórych jednostkach występuje równoczesny wzrost energochłonności w innych rodzajach działalności, prowadzący nawet do wzrostu energochłonności ogólnej. Znaczna część zadań ujętych w zakładowych programach stanowiła powtórzenie obowiązków regulaminowych służb eksploatacyjnych. Stwarzało to jedynie pozory działalności prooszczędnościowej. Zasadniczą przyczyną nikłych efektów oszczędności paliw i energii było, obok trudności materiałowych i wykonawczych, słabe zainteresowanie tą działalnością w zakładach produkcyjnych i usługowych. Wynika to z nadal niewystarczającej skuteczności stosowanych instrumentów ekonomiczno-finansowych, Dotyczy to zwłaszcza niskiego udziału paliw i energii w kosztach produkcji, niedostosowania systemu kredytowego do długich cykli realizacji przedsięwzięć oszczędnościowych, a także tylko sporadycznego stosowania motywacji finansowych dla załóg oszczędniej gospodarujących nośnikami energii.</u>
          <u xml:id="u-2.42" who="#ZbigniewBicki">Okazało się, że system administracyjnego oddziaływania na użytkowników paliw i energii również nie przynosi spodziewanych efektów. Dotyczy to przede wszystkim limitowania zużycia nośników energii.</u>
          <u xml:id="u-2.43" who="#ZbigniewBicki">Uwagi te zostały udokumentowane i szczegółowo uzasadnione kontrolami NIK. Uwzględniając udział kontrolowanych jednostek w krajowym zużyciu paliw i energii wyliczono, że efekt realizacji zakładanych programów oszczędnościowych w skali kraju w 1990 r. wyniesie co najwyżej 5–3,5 mln ton paliwa umownego, przy czym osiągnięcie tych oszczędności uzależnione będzie w wielu przypadkach od zapewnienia zwiększonych dostaw materiałów i urządzeń oraz specjalistycznego potencjału wykonawstwa.</u>
          <u xml:id="u-2.44" who="#ZbigniewBicki">Chciałbym teraz w dużym uproszczeniu poinformować zebranych o problemach związanych z realizacją programu oszczędnościowego w moim przedsiębiorstwie, tj. kopalniach i Zakładach Przemysłu Siarkowego „Siarkopol” w Tarnobrzegu.</u>
          <u xml:id="u-2.45" who="#ZbigniewBicki">Wydobycie siarki jest jednym z najbardziej energochłonnych procesów pozyskiwania kopaliny, a głównym rodzajem energii zużywanej w tym procesie są energia elektryczna i cieplna. Energochłonność tego przemysłu rośnie w miarę postępu frontów eksploatacyjnych. Dotyczy to zarówno metody odkrywkowej, jak i metody podziemnego wytapiania. Wzrost energochłonności wynika też z wydłużania się tras przesyłu mediów energetycznych oraz zmiennych, a w zasadzie pogarszających się warunków geologicznych. Prowadzone od chwili rozpoczęcia eksploatacji badania pozwoliły na ustalenie wielu zależności, w tym energochłonności jako funkcji zalegania złoża i jego miąższości. Zdobywana wiedza pozwala na stosowanie wciąż nowych rozwiązań technicznych, bez których energochłonność procesu wydobycia byłaby o wiele wyższa. Urządzenia energetyczne zlokalizowane na złożu lub w jego pobliżu to m.in.: ciepłownie, magistrale ciepłownicze, linie elektroenergetyczne i ciągi transportowe. Stanowią one integralną część systemu wydobycia i przetwórstwa siarki. Ich dyspozycyjność oraz sprawność są jednym ze składników decydujących o energochłonności.</u>
          <u xml:id="u-2.46" who="#ZbigniewBicki">Nie są to urządzenia nowe, gdyż - tak jak przemysł siarkowy - mają już ponad 30 lat. Dla utrzymania ich niezbędnej dyspozycyjności oraz poprawy gospodarki energetycznej opracowano wieloletni program rzeczowy obejmujący zadania remontowe i inwestycyjne. Należą do nich: modernizacja czterech kotłów zainstalowanych we własnej elektrociepłowni w celu przystosowania ich do spalania węgla o pogorszonej jakości; planowany termin zakończenia modernizacji to I półrocze 1990 r., w jej efekcie przewiduje się uzyskanie oszczędności 11.100 t paliwa umownego rocznie.</u>
          <u xml:id="u-2.47" who="#ZbigniewBicki">Kolejne zadanie to montaż nowego turbozespołu TP 6/6. Jeżeli potwierdzony przez elbląski „Zamech” termin dostawy w II półroczu 1990 r. zostanie dotrzymany, turbozespół zostanie uruchomiony w 1991 r. Spodziewany roczny efekt z tego tytułu w warunkach technologicznych „Siarkopolu” to ok. 43 tys. MWh.</u>
          <u xml:id="u-2.48" who="#ZbigniewBicki">Przewidziano też remont magistrali ciepłowniczej Elektrownia Stalowa Wola - kopalnia siarki „Jeziórko” dostarczającej gorącą wodę technologiczną w ilości 2.600 ton/godz. Zadanie obejmuje wykonanie 9 tys. spoin obwodowych. Spodziewany efekt roczny to 960 GJ, termin zakończenia - 1990 r.</u>
          <u xml:id="u-2.49" who="#ZbigniewBicki">Założono zmianę trasy i miejsca zwałowania nadkładu w kopalni odkrywkowej „Machów”. Realizacja ma być zakończona na przełomie 1988–1989 r., a spodziewany efekt to zaoszczędzenie 9.700 ton paliwa umownego.</u>
          <u xml:id="u-2.50" who="#ZbigniewBicki">Zdaniem służb energetycznych „Siarkopolu”, dla obniżenia energochłonności byłoby pożądanym: przyspieszyć wydanie nowej uchwały w sprawie zachęt materialnych z tytułu oszczędności paliw i energii, doprowadzić do możliwości zakupu w rozsądnych terminach maszyn i urządzeń energooszczędnych oraz dostosowanych do spalania gorszych gatunków węgla, przyjąć zasadę, że przy wagowym limitowaniu węgla podawana będzie ilość energii chemicznej paliwa, jaka powinna być zawarta w tym limicie. Przy limitowaniu energii elektrycznej trzeba powrócić do poprzedniej zasady, która uwzględniała możliwości zwiększenia limitu przy zwiększeniu produkcji z własnych elektrociepłowni. Taki sposób limitowania mobilizował zakłady do maksymalnej produkcji energii własnej, która otrzymywana jest w układach skojarzonych, a więc jest mniej energochłonna.</u>
          <u xml:id="u-2.51" who="#ZbigniewBicki">Jak realizowane są wybrane przedsięwzięcia strategiczne ujęte w programie? Zakładane efekty w 1990 r. 2 mln ton paliwa umownego miały być uzyskane dzięki rozbudowie i modernizacji zakładów produkujących kotły przemysłowe i ciepłownicze, zgrupowane głównie we wspólnocie „Megat”. Na skutek występujących opóźnień i niepełnej realizacji poszczególnych przedsięwzięć oraz błędnych wyliczeń spodziewanych efektów, nierealne jest osiągnięcie do 1990 r. jakichkolwiek znaczących oszczędności w zużyciu paliw. Ponadto zakłady zrzeszone we wspólnocie „Megat” wielokrotnie przesuwały termin dostaw, jak również dowolnie decydują o profilu produkcji. Powoduje to w przemyśle konieczność utrzymywania w eksploatacji kotłów o znacznym stopniu zużycia, niskiej sprawności i przestarzałej konstrukcji. Wynikiem są dalsze straty energii.</u>
          <u xml:id="u-2.52" who="#ZbigniewBicki">Oszczędność 100 tys. ton paliwa umownego miano uzyskać przez budowę pilotowej instalacji kotła wodnego WF-40 w elektrowni „Jaworzno II” oraz budowę pilotowej wypalarni wapna w ZPW „Bukowa”. Pierwsza inwestycja może być oddana do użytku w końcu 1990 r., przy spełnieniu wielu warunków. Druga została zaniechana, ale nawet gdyby obie były we właściwych terminach zrealizowane, to mogłyby przynieść oszczędności tylko ok. 10 tys. ton paliwa umownego na rok.</u>
          <u xml:id="u-2.53" who="#ZbigniewBicki">Kompleksowa automatyzacja miejskich systemów ciepłowniczych w Poznaniu i Szczecinie w oparciu o dostawy z Zakładów Systemów Automatyki „Meramont” w Poznaniu miała przynieść efekt oszczędnościowy 900 tys. t paliwa umownego. Ograniczenie zakresu rzeczowego, spowodowane głównie niewystarczającymi nakładami finansowymi i dostawanymi maszyn i urządzeń sprawiło, że można się spodziewać oszczędności ok. 10 tys. t paliwa umownego i to dopiero po 1990 r.</u>
          <u xml:id="u-2.54" who="#ZbigniewBicki">Kolejne zadanie ma na celu odzyskiwanie ciepła z wentylacji i polega na uruchomieniu produkcji regeneratorów obrotowych i ich zainstalowaniu w obiektach przemysłowych. Przewidywany efekt to oszczędność 500 tys. t paliwa umownego. Nie można jednak oczekiwać liczących się oszczędności energetycznych w 1990 r. ze względu na opóźnienia w uruchomieniu seryjnej produkcji tych urządzeń oraz wielokrotne zawyżenie efektów w porównaniu z możliwymi do uzyskania.</u>
          <u xml:id="u-2.55" who="#ZbigniewBicki">Planowana oszczędność 500 tys. t paliwa umownego miała być uzyskana wyniku produkcji energooszczędnych źródeł światła, tj. lamp sodowych, energooszczędnych świetlówek i żarówek z dwuskrętką. Na skutek powstałych opóźnień inwestycyjnych do 1990 r. nie zostanie osiągnięta założona wielkość produkcji.</u>
          <u xml:id="u-2.56" who="#ZbigniewBicki">Wprowadzenie elementów tyrystorowych do układów napędowych miało przynieść efekt w postaci 700 tys. t paliwa umownego. Przewidywany efekt został jednak błędnie ustalony i może wynosić najwyżej 10% założonych oszczędności, a ponadto pełna realizacja zakresu rzeczowego tych przedsięwzięć wymaga rozwiązania wielu trudnych problemów.</u>
          <u xml:id="u-2.57" who="#ZbigniewBicki">Następnie zadanie polegało na rozwoju produkcji urządzeń kontrolno-pomiarowych, tj. mierników i liczników energii elektrycznej oraz tachografów samochodowych. Ponieważ zrealizowana została tylko produkcja tachografów, osiągnięcie zakładanych efektów w wysokości 350 tys. t paliwa umownego jest do 1990 r. niemożliwe.</u>
          <u xml:id="u-2.58" who="#ZbigniewBicki">Zakładano osiągnięcie oszczędności 400 tys. t paliwa umownego dzięki uruchomieniu produkcji silników wysokoprężnych do samochodów dostawczych w liczbie 50 tys. szt. w 1990 r. oraz modernizacji silnika wysokoprężnego do samochodu ciężarowego Star 11.42 i dostawczego Star 742. Wskutek 2-, 3-letnich opóźnień realizacyjnych wymienione oszczędności energetyczne nie zostaną uzyskane w tym 5-leciu.</u>
          <u xml:id="u-2.59" who="#ZbigniewBicki">Program zakładał zmiany technologii produkcji cementu. Przejście cementowi „Warta II” w Działoszynie na metodę półsuchą miało dać oszczędności 117 tys. t paliwa umownego w 1990 r. Opóźnienia w realizacji inwestycji cementowni powodują, że nie osiągnie się żadnych efektów.</u>
          <u xml:id="u-2.60" who="#ZbigniewBicki">Rozbudowa zdolności produkcyjnej zakładów produkcji wełny mineralnej miała dać oszczędności 450 tys. t paliwa umownego. Cel ten nie zostanie w pełni osiągnięty ze względu na opóźnienia inwestycyjne.</u>
          <u xml:id="u-2.61" who="#ZbigniewBicki">Poprawa sprawności wytwarzania i przesyłu oraz stopnia skojarzenia produkcji energii elektrycznej i ciepła miały dać efekty w wysokości 1,7 mln t paliwa umownego w 1990 r. Te założenia nie będą w pełni zrealizowane, głównie z powodu opóźnień w uruchamianiu nowych mocy w elektrowniach i elektrociepłowniach oraz w budowie linii przesyłowych i stacji rozdzielczych.</u>
          <u xml:id="u-2.62" who="#ZbigniewBicki">Przedstawiona tu realizacja strategicznych przedsięwzięć ujętych w programie, która miała przynieść oszczędności prawie 8 mln t paliwa umownego powoduje, że realne jest osiągnięcie ok. 1 mln ton, tj. 12% założonych efektów.</u>
          <u xml:id="u-2.63" who="#ZbigniewBicki">Trzecią grupą działań oszczędnościowych miały być przedsięwzięcia nakierowane na wzrost efektywności wykorzystania paliw i energii. Wynikają one z ustawy o gospodarce energetycznej i realizowane były przez: kontrolę stanu i sposobu prowadzenia gospodarki energetycznej, uzgadnianie rozwiązań technicznych i modernizacji, atestowanie produkowanych w kraju oraz importowanych urządzeń energetycznych, działalność w zakresie łagodzenia napięć występujących w bilansach paliw i energii (limitowanie), wydawanie przepisów prawnych na podstawie ustawy o gospodarce energetycznej, popularyzację zasad racjonalnej gospodarki energią.</u>
          <u xml:id="u-2.64" who="#ZbigniewBicki">Z materiałów przedstawionych przez resort wynika, że te prace były prowadzone generalnie prawidłowo, na miarę możliwości kadrowych i sytuacji gospodarczej, zwłaszcza w odniesieniu do limitowania nośników energii. Przedstawione propozycje dalszego doskonalenia obecnych i rozszerzenia zakresu przyszłych działań wpłyną w br. i w latach następnych na większe zdyscyplinowanie gospodarowania paliwami i energią.</u>
          <u xml:id="u-2.65" who="#ZbigniewBicki">Nakreślony w NPSG na lata 1986–1990 plan znacznego obniżenia energochłonności gospodarki narodowej jest - wobec przedstawionych faktów - niemożliwy do zrealizowania. Uwzględniając dodatkowe opóźnienia w rozwoju bazy paliwowo-energetycznej, może to zagrażać osiągnięciu planowanego poziomu rozwoju społeczno-gospodarczego do 1990 r.</u>
          <u xml:id="u-2.66" who="#ZbigniewBicki">Zadania oszczędnościowe w zakładach produkcyjnych i usługowych realizowane są w stopniu niezadowalającym. Niedostateczna jest realizacja działań strategicznych zawartych w rządowym programie, które miały przygotować bazę techniczno-materiałową dla powszechnego podejmowania zadań racjonalizujących zużycie energii. Działanie instrumentów ekonomiczno-finansowych i administracyjnych na oszczędność paliw i energii jest nieskuteczne.</u>
          <u xml:id="u-2.67" who="#ZbigniewBicki">Zbyt małe oszczędności paliw i energii osiągnięto na skutek wprowadzonych zmian strukturalnych w produkcji dóbr i usług oraz podaży i zużyciu nośników energii.</u>
          <u xml:id="u-2.68" who="#ZbigniewBicki">Ponieważ program rządowy jest nierealny i nieaktualny, opracować należy nowy program oszczędności paliw i energii. Powinien on uwzględniać realne możliwości finansowe i zaopatrzeniowo-wykonawcze wykonania zawartych w nim zadań oraz wskazywać odpowiedzialnych za jego realizację.</u>
          <u xml:id="u-2.69" who="#ZbigniewBicki">W nowym programie priorytet powinien uzyskać rozwój energetyki niekonwencjonalnej oraz produkcji urządzeń służących zagospodarowaniu paliw i energii o znaczeniu lokalnym.</u>
          <u xml:id="u-2.70" who="#ZbigniewBicki">W związku z nieosiągnięciem nakreślonych w NPSG na lata 1986–1990 efektów oszczędnościowych trzeba dokonać oceny możliwości zrównoważenia bilansu paliwowo-energetycznego kraju.</u>
          <u xml:id="u-2.71" who="#ZbigniewBicki">Wnioski zawarte w materiałach rządowych są w dalszym ciągu tylko hasłami, być może słusznymi. Nie są jednak wprowadzane do praktyki.</u>
          <u xml:id="u-2.72" who="#ZbigniewBicki">Proponuję przedstawienie prezesowi Rady Ministrów opinii w tej sprawie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#KazimierzJezierski">Plonem naszych obrad powinna być opinia do prezesa Rady Ministrów. Chciałbym jednak zadać pytanie dotyczące materiału NIK. Jest na nim napis „wersja robocza”. W jaki sposób bardzo cenne materiały NIK zostaną wykorzystane? Może np. skorzysta z nich Komisja Planowania?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#MarianBubak">Wyniki prowadzonej przez NIK analizy i dokonanych kontroli przedstawiliśmy w przedłożonej posłom informacji. Pragnę wyrazić zadowolenie, iż zawarte w tym dokumencie oceny i wnioski spotkały się z tak wnikliwą uwagą ze strony posła koreferenta. Problemy stanowiące przedmiot dzisiejszego posiedzenia zostały obszernie naświetlone w informacji przedłożonej Komisji przez Ministerstwo Przemysłu i jak wynika z komunikatu prasowego, stanowiły ostatnio również przedmiot wnikliwej oceny ze strony Rady Ministrów.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#MarianBubak">Istnieje w zasadzie pełna zgodność w ogólnej ocenie, iż w wyniku niedostatecznego zaawansowania tzw. zadać strategicznych, wymienionych w programie rządowym, oraz niewielkiego zaangażowania przedsiębiorstw w podejmowanie własnych zadań oszczędnościowych nie uzyskano w latach 1986–1987 zakładanego obniżenia energochłonności dochodu narodowego. Zagrożone zostało także osiągnięcie tego celu w latach następnych.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#MarianBubak">W świetle wyników kontroli Inaczej niż resort przemysłu oceniamy realizację ważniejszych przedsięwzięć oszczędnościowych. Różnimy się też w ocenie niektórych przyczyn nieosiągania założonych oszczędności, przede wszystkim w ocenie skali zagrożenia dla osiągnięcia założonego na 1990 r. relatywnego obniżenia zużycia nośników energetycznych o 22 mln ton paliwa umownego.</u>
          <u xml:id="u-4.3" who="#MarianBubak">Z ustaleń kontroli wynika, że na skutek niewystarczającego realizowania planowanych przedsięwzięć dotyczących racjonalizacji zużycia paliw i energii i to zarówno w obecnym 5-leciu, jak i w latach 1983–1985 - nie osiągnięto postępu, od którego zależy trwałe zmniejszenie energochłonności dochodu narodowego. W wyniku tego energochłonność oscyluje od kilku lat wokół wielkości 33 ton paliwa umownego na 1 mln zł dochodu narodowego (w cenach z 1982 r.). Zależnie od różnych czynników, jak warunki atmosferyczne, rytmiczność produkcji, poziom przyrostu dochodu narodowego ulega ona nieznacznemu spadkowi, jak w latach 1984 i 1986 oraz w I kwartale br., bądź też zwiększeniu, co miało miejsce w latach 1985 i 1987. Wartość wskaźnika energochłonności osiągnięta w 1987 r. była nadal o ponad 15% wyższa od osiągniętej w 1978 r.</u>
          <u xml:id="u-4.4" who="#MarianBubak">Ministerstwo Przemysłu w swojej informacji naświetliło m.in. stan realizacji ważniejszych przedsięwzięć inwestycyjnych, które mają stworzyć bazę techniczno-materiałową do powszechnej racjonalizacji zużycia paliw i energii. Przeprowadzone badania kontrolne wykazały, iż często realizacja tych przedsięwzięć jest znacznie mniej korzystna, a niektóre informacje są wręcz nieprawdziwe. Np. znacznie gorzej niż przedstawiono przebiega realizacja zadań dotyczących rozwoju produkcji kotłów przemysłowych i ciepłowniczych. Odstąpiono nawet od prac przygotowawczych do uruchomienia produkcji urządzeń ciepłowniczych na węgiel brunatny dla szklarni. W informacji Ministerstwa Przemysłu podano, że w 1989 r. rozpocznie się budowę pieca fluidalnego do wypału wapna, podczas gdy w rzeczywistości już w 1987 r. odstąpiono od wykonania tego zadania. Rozbieżności takich jest więcej, np. mniej korzystny niż podano jest przebieg realizacji zadań dotyczących przyrostu produkcji materiałów izolacyjnych, urządzeń kontrolno-pomiarowych i automatyzacji węzłów cieplnych. Rozbieżności te wskazują na nieprawidłowy przepływ informacji o stanie realizacji programu.</u>
          <u xml:id="u-4.5" who="#MarianBubak">Uwzględniając wyniki kontroli nie można również zgodzić się ze stwierdzeniem Ministerstwa Przemysłu, że przyczyną nieosiągania zakładanych efektów oszczędnościowych z tytułu realizacji przedsięwzięć strategicznych są wyłącznie opóźnienia wywołane niedostatkiem środków finansowych, w tym dewizowych, oraz braki zaopatrzeniowe. Przeczą temu liczne przykłady ujęcia w programie rządowym zadań, których realizacja była nierealna już na etapie tworzenia tego programu, lub też przypisywania tym zadaniom bezpodstawnie znacznie zawyżonych efektów oszczędnościowych. Odnosi się to praktycznie do wszystkich zbadanych przez NIK przedsięwzięć, które omówiono szczegółowo w informacji na str. str. 19–34.</u>
          <u xml:id="u-4.6" who="#MarianBubak">Przedstawiając te uwagi chciałem podkreślić, iż - w świetle ustaleń i wyników kontroli - jednym z podstawowych warunków uzyskania znaczących efektów z racjonalizacji techniczno-organizacyjnej użytkowania paliw i energii jest gruntowna weryfikacja programu rządowego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#JanAntosik">Materiał sygnowaliśmy jako roboczy, ponieważ brak czasu nie pozwolił nam na jego ostateczną redakcję. Musimy uwzględnić też ustalenia, jakie przyjęto na posiedzeniu Rady Ministrów w dniu 11 kwietnia br. Dla nas niektóre sformułowania są dalej niejasne. Jeśli program w pierwszej wersji będzie weryfikowany to dla mnie oznacza to, że będzie konstruowany nowy program. W tym dodatkowym programie są przewidziane nowe zadania oszczędnościowe ze sfery budżetowej. Autorem programu załączonego do NPSG był rząd, natomiast programu uzupełniającego - Urząd Rady Ministrów. Odpowiedzialnym za realizację różnych programów oszczędnościowych jest minister przemysłu i przewodniczący Komisji Planowania oraz - odniesienia do jednostek budżetowych - minister finansów. Jeśli w uchwale Sejmu jest nałożony obowiązek opracowania własnych programów oszczędnościowych, to powinny być one sporządzone, jakkolwiek do zakończenia realizacji NPSG zostały tylko dwa lata.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#JanAntosik">Najwyższa Izba Kontroli nie może przyjmować wyjaśnień powołujących się na brak środków, jeśli program był załącznikiem do NPSG. Skoro tak, to środki na jego realizację były lub powinny były być przewidziane w planie. Dzisiaj wiadomo, że program był nierealny. Na zakończenie chciałem zwrócić uwagę, że to, czy zima była lekka, czy ciężka, nie ma nic do rzeczy. Program oszczędności w użytkowaniu paliw i energii obejmować miał bowiem poprawę zależności techniczno-rzeczowych i organizacyjnych, a nie poprawę pogody. Smutny jest fakt, że z 12 mln ton paliwa umownego zostało tylko 1–1,8 mln ton.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#GerardGabryś">Z tego, co usłyszeliśmy, wynika, że wiemy, co nas boli. Problem w tym, jak mamy usunąć te bolączki. Przypomina mi się moja babcia, która zalecała, żeby na wszystko brać rumianek, ponieważ jeśli to nie pomoże, to w każdym razie nie zaszkodzi. Uważam, że nie stać nas na podobny eksperyment w gospodarce. Tymczasem ciągle eksperymentujemy, a efektów nie ma. Oznacza to, że stosujemy coś, co specjalnie nie szkodzi, ale także nie pomaga.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#GerardGabryś">Czy rzeczywiście nie potrafimy oszczędzać paliw i energii? Przyjmujemy programy, a one przypominają horyzont, który w miarę zbliżania się do niego stale się oddala. Mieliśmy łagodną zimę, ale mieszkania były niedogrzane. Zbyt wielkie tu stosowano oszczędności, ale nie o takie chodzi. Jak wynika z materiałów NIK, plany oszczędnościowe wykonano w 5%, a zdarzały się realizacje nie przekraczające 0,2% zakładanych efektów. To są kpiny. Gdzie jest poczucie obowiązku za wykonywanie zadań? Gdyby pracownicy wielu zakładów byli zatrudnieni u kapitalisty, to nie zarobiliby nawet na słoną wodę.</u>
          <u xml:id="u-6.2" who="#GerardGabryś">Tworzymy tylko programy, ale z samych programów niczego nie zbudujemy, ani nie zrobimy. Nasza energetyka się starzeje, jej moce spadają. Instalujemy przestarzałe i nieefektywne kotły z 1934 r. Tego nie robi się nawet w krajach III Świata, ponieważ wszyscy wiedzą, że jest to absolutnie nieopłacalne i nieskuteczne. Zastanawiam się, jak długo nasza gospodarka pożyje przy takim marnotrawstwie.</u>
          <u xml:id="u-6.3" who="#GerardGabryś">Nie ma środków na rozwój bazy paliwowo-energetycznej, ale nie ma również środków na produkowanie i instalowanie urządzeń energooszczędnych. Ile już podjęto uchwał i ile przyjęto programów? Jak długo będziemy mówić o potrzebie instalowania liczników? Jak długo będziemy mówić o stosowaniu świetlówek? Samymi zmianami cen na paliwa i energią elektryczną nie rozwiążemy problemów energetycznych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#MieczysławOsika">Z przykładów zawartych w materiałach NIK dowiadujemy się, że uzyskano tylko niewielkie efekty w dziedzinie oszczędności paliw i energii. Program zakłada zaoszczędzenie do 1990 r. 22 mln ton paliwa umownego. W świetle przedstawionego nam materiału widać, że jest to niemożliwe.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#MieczysławOsika">Program oszczędnościowy trzeba zmienić i ukonkretnić, aby był rzeczywiście realny i realizowany. Według przyjętych założeń i uzyskanych wyników sądzę, że możemy liczyć na zaoszczędzenie do 1990 r. tylko 5 mln ton paliwa umownego.</u>
          <u xml:id="u-7.2" who="#MieczysławOsika">Nieskuteczne są mechanizmy ekonomiczno-finansowe, które mają skłaniać do oszczędności. Żeby zaoszczędzić 1 tonę węgla, trzeba wydać prawie 23 tys. zł, czy taki rachunek jest racjonalny? Należałoby rozważyć zmianę stosowanych obecnie mechanizmów ekonomicznych, aby rzeczywiście służyły oszczędności paliw i energii.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#JózefKowalski">Z lektury przedstawionych nam materiałów wynika, że mimo, iż już dwa i pół roku realizuje się program oszczędności paliw i energii, różnie interpretuje się zadania i osiągane wyniki. Z informacji Ministerstwa Przemysłu wynika, że zrealizowane będzie 2/3 zadań oszczędnościowych, zakładających podejmowanie różnych przedsięwzięć w przedsiębiorstwach i zakładach usługowych. W materiałach NIK czytamy, że osiągnięte dotychczas wyniki są wysoce niezadowalające, a oszczędności paliw są bardzo nieznaczne. Zastanawiam się, skąd wynikają tak znaczne różnice w ocenie źródeł przyszłych oszczędności.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#JózefKowalski">Powinniśmy wyraźnie stwierdzić, iż program oszczędnościowy obowiązujący od ponad dwóch lat nie jest realizowany należycie. Biorąc za podstawę informacje NIK można ocenić, że nie będzie on zrealizowany. Przyjęto w nim nierealne założenia. Gdyby nawet nie następowały żadne opóźnienia w realizacji zadań, nie można byłoby uzyskać oszczędności sięgających 22 mln tom paliwa umownego. Popełniony został po prostu błąd planistyczny.</u>
          <u xml:id="u-8.2" who="#JózefKowalski">Sytuacja jest bardzo poważna. W 1990 r. zużycie paliw i energii osiągnie ponad 204 mln ton paliwa umownego. Różnice w prognozach planistycznych wynoszą 17,4 mln ton paliwa umownego. Konsekwencje niedostatku paliw i energii mogą być bardzo ważne. W świadomości opinii społecznej, a także wielu posłów uformowało się przekonanie, że stosowane oszczędności pozwolą uniknąć nam sytuacji Rumunii. Z tego, co wiemy, dzisiaj wynika, że nasza sytuacja może być gorsza.</u>
          <u xml:id="u-8.3" who="#JózefKowalski">Uważam, że powinniśmy zwrócić się do Prezydium Sejmu, aby na lipcowym posiedzeniu przeprowadzić debatę na ten temat. Nie możemy się do tak poważnego zagrożenia odnieść tylko formalnie. Należałoby również wystąpić o to, aby na plenarnym posiedzeniu Sejmu prezes NIK przedstawił wyniki kontroli programu oszczędnościowego oraz wnioski wynikające z tej kontroli. Tylko w ten sposób będziemy mogli uświadomić powszechnie skalę niebezpieczeństwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#AntoniTwardoch">Analizując przedstawione materiały i porównując z planami produkcyjnymi kopalń węgla, można stwierdzić, iż nie można liczyć na przyrost tej produkcji. Wydobycie węgla powinno wzrosnąć do 1990 r. o 1,8 mln ton. W obecnej sytuacji, po przyjęciu drugiego wariantu nakładów inwestycyjnych na górnictwo, wydobycie węgla spadnie o 1,1 mln ton, a w 1995 r. o dalsze 5 mln ton. Trzeba będzie wycofać się z eksportu węgla, a mimo to może nas dotknąć kryzys energetyczny.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#AntoniTwardoch">Oszczędnościowe programy rządowe i zakładowe nie są realne, ponieważ zostały przygotowane na podstawie niedokładnych obliczeń możliwości finansowych i wykonawczych. W warunkach likwidowania nierentownych i wyeksploatowanych kopalń nasz bilans energetyczny zostanie poważnie zagrożony.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#MieczysławBorowczyk">Odnoszę podobne wrażenie, jak moi przedmówcy. Na wielu posiedzeniach naszej Komisji ostrzegaliśmy, że grozi nam poważny niedobór paliw i energii. Całą nadzieję pokładaliśmy we wprowadzeniu rzeczywistych oszczędności w ich zużyciu. Program ten - jak się okazuje z przedstawionych nam danych - zawalił się i zmierzamy do kryzysu energetycznego.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#MieczysławBorowczyk">Program oszczędnościowy miał złagodzić kłopoty energetyczne kraju, ale kłopoty te nie zmniejszają się. Nasze rolnictwo zużywa bardzo mało energii elektrycznej. Jeżeli wzrosnąć ma produkcja rolna, musimy zadbać o zwiększenie dostaw nawozów, a więc i energii na ich wytwarzanie. Mieliśmy nadzieję, że niedobory węglowych nośników energii wyrównamy większym wykorzystaniem gazu ziemnego i gorącej wody. Zabrakło jednak środków inwestycyjnych i dewizowych, aby okazało się to realne.</u>
          <u xml:id="u-10.2" who="#MieczysławBorowczyk">Ambitny program oszczędnościowy był niewątpliwie potrzebny w naszej sytuacji gospodarczej, ale nie dokonano koniecznej koncentracji sił i środków na jego realizację. Nie jest jednak potrzebny nowy program. Trzeba raczej dążyć do konsekwentnej realizacji tego, który już mamy.</u>
          <u xml:id="u-10.3" who="#MieczysławBorowczyk">Zabrakło systemowych, ekonomicznych rozwiązań, które wymuszałyby lub zachęcały do oszczędzania energii i paliw. Nie pobudza jednak do tego ani system kredytowy, ani ulgi podatkowe. Zabrakło konsekwencji w podejmowaniu produkcji urządzeń energooszczędnych. Ich wytwarzanie dopiero się rozpoczyna i to w stosunkowo niewielkiej skali.</u>
          <u xml:id="u-10.4" who="#MieczysławBorowczyk">Już dawno powinniśmy stosować odpowiednie urządzenia pomiarowe i liczniki, aby wymusić oszczędność energii przez odpowiednie różnicowanie taryf. Nie udało się dotychczas zmienić energochłonnej struktury przemysłu. Mamy ogromne opóźnienia w rozwoju elektroniki. Sytuacja ostatnio się nieco poprawiła, ale wykorzystanie urządzeń elektronicznych jest ciągle minimalne.</u>
          <u xml:id="u-10.5" who="#MieczysławBorowczyk">Za mało korzystamy z doradztwa w dziedzinie energooszczędnych technologii, choć mamy takich specjalistów. Trzeba również korzystać z różnych pomysłów i rozwiązań stosowanych w innych krajach.</u>
          <u xml:id="u-10.6" who="#MieczysławBorowczyk">Nasuwa się smutna refleksja: w trzecim roku realizacji programu oszczędnościowego musimy zaczynać od początku. Nie warto spierać się o poszczególne zadania czy stosowane rozwiązania, np. w sprawie efektów, jakie przynosi stosowanie turbinki Kowalskiego. Mnożą się dyskusje i mnożą wątpliwości.</u>
          <u xml:id="u-10.7" who="#MieczysławBorowczyk">W rolnictwie wzrasta zainteresowanie małą energetyką i wykorzystywaniem cieków wodnych do produkcji energii elektrycznej. Jest to duża szansa tworzenia lokalnych, własnych źródeł energii, którą trzeba wykorzystać. Trzeba też upowszechniać gazyfikację drewna odpadowego, co stosowali z takim powodzeniem Niemcy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#AntoniAdamaszek">W ub.r. nie osiągnięto zakładanych wskaźników zużycia paliw i energii. Przeciwnie, wzrosło zużycie energii pierwotnej. Nie należy powoływać się tu tylko na warunki atmosferyczne. Raczej trzeba wskazywać na inne źródła, a przede wszystkim brak realizacji przyjętych programów oszczędnościowych. W materiałach NIK czytamy, że spośród 70. jednostek kontrolowanych, aż 20 nie miało w ogóle żadnych programów oszczędnościowych. Oznacza to, że nikt od nich nie żądał sporządzania takich programów, a cóż dopiero ich realizacji. Nie przeprowadzono analizy oddziaływania stosowanych instrumentów ekonomiczno-finansowych. Stosowano natomiast korygowanie limitów przydziału paliw. Czy wówczas również nie domagano się przedstawiania programów oszczędnościowych?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#StanisławKamieniarz">Zasługą posłów poprzedniej kadencji Sejmu było przygotowanie i uchwalenie programu zaopatrzenia gospodarki narodowej w paliwa i energię do 2000 r. Sądzono wówczas, że osiągniemy znaczną poprawę w tej dziedzinie głównie poprzez wprowadzanie nowych urządzeń energooszczędnych. Zastanawiam się, jaki ma wpływ nauka na uzyskiwanie niezbędnych oszczędności paliw i energii. Na różne prace badawcze i rozwojowe wydatkujemy dużo środków, lecz niewiele z nich wynika. Obecnie znów oceniamy i zastanawiamy się, w jaki sposób zbilansować zapotrzebowanie gospodarki na paliwa i energię, jak zrealizować programy oszczędnościowe.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#StanisławKamieniarz">Nie tak dawno przekonywano nas, że trzeba ograniczyć nakłady na kompleks paliwowo-energetyczny i że przedsięwzięcia oszczędnościowe podjęte we wszystkich działach gospodarki wystarczą nam do zbilansowania potrzeb. Powinniśmy wyrazić zaniepokojenie z powodu istniejących rozbieżności między materiałami rządowymi a materiałami NIK, dotyczącymi rozmiarów i zakresu oszczędności paliw i energii.</u>
          <u xml:id="u-12.2" who="#StanisławKamieniarz">Nie realizujemy inwestycji, które mogłyby poprawić sytuację energetyczną kraju. Czy technologia produkcji świetlówek, których nam tak bardzo brakuje, jest aż tak skomplikowana, że trzeba kupić na nie licencję? Nasz program oszczędnościowy przyjęliśmy bez dostatecznej znajomości możliwości naszych ośrodków naukowych i możliwości wykonawczych przemysłu. Nie wykonano dotąd wielu pilotowych instalacji. Zabrakło nam środków finansowych i mocy produkcyjnych. Jak to się dzieje, że zatwierdzony i przyjęty program nie został właściwie skorelowany z możliwościami? W rezultacie zmarnowaliśmy 2,5 roku. Dowiadujemy się np., że zakupiony dla Jaworzna sprzęt wartości 300 mln zł nie został zainstalowany. W programie modernizacji wszystkich elektrociepłowni są poważnie opóźnieni. Mówimy, że elektronika powinna nam pomóc, ale do jakiego stopnia i w jakim zakresie?</u>
          <u xml:id="u-12.3" who="#StanisławKamieniarz">Gdyby były nawet środki finansowe, nie ma gdzie kupić energooszczędnych urządzeń i sprzętu. Jeżeli nawet mamy trochę tego sprzętu, to zbyt dużo kierujemy na eksport. Zakład, w którym pracuję nie może np. kupić potrzebnego mu, energooszczędnego sprzętu.</u>
          <u xml:id="u-12.4" who="#StanisławKamieniarz">Zakładaliśmy przechodzenie z węgla na gaz ziemny. Mamy jednak w tej dziedzinie tylko nie udokumentowane programy. Sytuacja w zakresie poszukiwania i eksploatacji złóż gazu ziemnego jest zła. Nie trzeba ukrywać, że geologia rozleciała się. Nie rozwiązano problemu finansowania prac poszukiwawczo-geologicznych. Prowadzone prace stoją również pod znakiem zapytania. Możemy, oczywiście, importować gaz, tylko pytanie, za ile i w jakim czasie? Optymistyczny pogląd o zastąpieniu węgla gazem pozostaje optymizmem bez pokrycia, zwłaszcza że rozmiar robót geologicznych zmniejsza się bardzo znacznie z powodu braku rur, wiertnic i innych urządzeń. Nie ma potrzeby oszukiwać się tworzeniem nowych programów. Pamiętamy dokładnie problem zgazowania węgla, czego mieliśmy dokonywać w Lubiążu. Ponieśliśmy ogromne nakłady, a jakie uzyskaliśmy efekty? Miało być 2 mln m³ gazu, a nie ma nic.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#MarianSokołowski">Na spotkaniach z wyborcami coraz częściej spotykamy się z pytaniami o przyszłość kraju. Wyborcy chcieliby usłyszeć choć parę optymistycznych słów, chcą wiedzieć, jakie decyzje podejmuje się na najwyższym szczeblu. Z tego co dziś usłyszeliśmy nie będę miał nic optymistycznego do przekazania. Dobrze, że choć raz program rozwoju gospodarki paliwowo-energetycznej był przedmiotem plenarnego posiedzenia Sejmu, dzięki czemu dowiedzieliśmy się, co nas czeka, z jakimi kłopotami przyjdzie się nam borykać. Mamy świadomość, że nie będzie więcej węgla, a nawet będziemy go mieli coraz mniej. Nie ma też możliwości potęgowania tego ubytku innego rodzaju paliwami.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#MarianSokołowski">Zaprezentowane na dzisiejszym posiedzeniu materiały Ministerstwa Przemysłu i NIK wskazują jednoznacznie na konieczność oszczędzania jako jedyną realną szansę, ale jednocześnie mówią o tym, że dotychczas w tej sferze niewiele zrobiono. Jest wiele zakładów, które bardzo poważnie podeszły do sprawy, podjęły odpowiednie działania i uzyskały wymierne efekty. Ale jest znacznie więcej takich, które w ogóle nie zainteresowały się oszczędnością paliw i energii. Funkcjonują one według schematu: po co się wysilać, skoro i tak można funkcjonować bez oszczędności, a nawet jeśli się je uzyska, to przecież nie ma żadnych korzyści z obniżania ceny wyrobów. Brak jest więc instrumentów ekonomicznych wymuszających oszczędzanie.</u>
          <u xml:id="u-13.2" who="#MarianSokołowski">W całym świecie od wielu lat dąży się do oszczędzania. U nas dzieje się odwrotnie. Wydaje się, że społeczeństwo w dalszym ciągu nie docenia czekających nas zagrożeń, nie jest w stanie uzmysłowić sobie tego, co nas może spotkać w niedalekiej przyszłości, jeżeli nie będziemy w pełni realizować planów oszczędnościowych. Tymczasem coraz częściej zdarza się np. wysyłanie przez przedsiębiorstwa samochodów do odległych miejscowości po kilka elementów niezbędnych do produkcji. Zakłady tłumaczą to koniecznością utrzymania rytmiczności produkcji, ale paliwo jest marnowane.</u>
          <u xml:id="u-13.3" who="#MarianSokołowski">Funkcjonuje coraz więcej kontroli. Z informacji, którą nam zaprezentowano, wynika, że same okręgowe inspektoraty gospodarki energetycznej przeprowadziły w ub.r. 11,5 tys. kontroli, do tego dochodzi mrówcza praca kontrolna NIK. A jakie są tego efekty? W dalszym ciągu utrzymuje się praktycznie bezkarność szafowania energią, paliwami, surowcami i materiałami. Nie wykorzystuje się ogromnych ilości surowców wtórnych, brak mechanizmów finansowych stymulujących ich pozyskanie i wykorzystanie. Popieram więc wniosek posła J. Kowalskiego, mówiący o potrzebie poważnego potraktowania tej sprawy i konieczności analizy programu oszczędnościowego na plenarnym posiedzeniu Sejmu. Musimy dotrzeć do całego społeczeństwa z prawdą o tym, co nas czeka, jeżeli nie będą przestrzegane elementarne zasady oszczędzania.</u>
          <u xml:id="u-13.4" who="#MarianSokołowski">Przedstawiciel Rady Krajowej PRON Witold Banaszak: Problemy energetyczne nie są doceniane w większości przedsiębiorstw ani na szczeblu centralnym. Wynika to pewnie z niedawnych jeszcze iluzji, że dysponujemy nieograniczonymi zasobami energetycznymi, a także z braku odpowiednio wykształconych w tej dziedzinie kadr technicznych i ekonomicznych. Trudno znaleźć usprawiedliwienie dla obecnego stanu. W ciągu ostatnich 15. lat kraje wysoko rozwinięte dwukrotnie przechodziły przez kryzys energetyczny i musiały się przystosować do nowych warunków i podjąć przeciwdziałania. Wiadomo, że udało się im rozwiązać problemy energetyczne. Należałoby więc przyjrzeć się, w jaki sposób tego dokonano i nie szukać żadnych nowych, rewelacyjnych rozwiązań, lecz spróbować skorzystać z ich doświadczeń. Być może to właśnie byłby idealny program dla naszych potrzeb. Trudność polega na konieczności kompleksowego rozwiązywania tych spraw. Straciliśmy już wiele czasu. Np. w ciągu 25. lat nie udało nam się rozwiązać problemu produkcji nowoczesnych kotłów, dopiero ostatnio pojawiły się pierwsze takie urządzenia, choć nadal buduje się tradycyjne kotły z paleniskiem, które były stosowane już w ubiegłym wieku.</u>
          <u xml:id="u-13.5" who="#MarianSokołowski">Nie wiem, czy wszystkim znane są osiągnięcia szwedzkiej firmy ASEA, która startowała przed 14. laty nie mając zbyt wielu doświadczeń, a obecnie wytwarza najnowocześniejsze w świecie kotły nie tylko małych, ale i dużych mocy energetycznych. Ta firma wytwarza kotły energetyczne z paleniskiem fluidalnym, do spalania niskotemperaturowego, o bardzo wysokiej sprawności i dużej absorpcji dwutlenku siarki. ASEA złożyła pod adresem Polski ofertę, zgodnie z którą moglibyśmy wytwarzać tego rodzaju kotły w kraju. 80% byłoby naszym udziałem natomiast 20% dostarczyliby oni w zamian za eksport uzyskanego z oszczędności węgla. Według szacunków specjalistów koszt zainstalowania takiego kotła zwróciłby się w ciągu 5. lat. Jak dotychczas nie słychać o tym, abyśmy przyjęli tę ofertę, nie widać też innej drogi rozwiązania tego problemu w kraju. Wejdźmy w spółkę, współpracujmy na zasadach kooperacji lub też poszukajmy jakiegoś innego rozwiązania, bo przecież warto. I tak czeka nas wymiana przestarzałych kotłów w urządzeniach energetycznych. Powinniśmy postawić więc na nowoczesność, tym bardziej że urządzenia te są nie tylko dużo bardziej sprawne i „czystsze” w eksploatacji, ale także z powodzeniem nadają się do zainstalowania w miejsce obecnych.</u>
          <u xml:id="u-13.6" who="#MarianSokołowski">Nie dyskredytujmy energii niekonwencjonalnej. We Francji w czasie kryzysu energetycznego w ciągu 5. lat potrafiono zastąpić 5 mln ton ropy biogazem. Mamy przecież rozwiniętą produkcję rolniczą i można by w ten sposób wydatnie zwiększyć udział biogazu w całym bilansie paliwowym. Zresztą biogaz, wzorem innych państw, można stosować także w butlach, a następnie wykorzystywać je np. do uruchamiania agregatów prądotwórczych. Występowałem w tej sprawie do byłego Ministerstwa Górnictwa i Energetyki, ale propozycję tę uznano za pomysł rodem z science fiction. Tymczasem we Francji to działa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#ZbigniewBicki">Ocena posłów była bardzo jednoznaczna. Przepraszam posła J. Kowalskiego za to, że - jak stwierdził - zaprezentowany przez nas materiał jest zbyt optymistyczny. Nie można twierdzić, że nie jest tak źle; być może źle się wyraziłem. Minister przemysłu jest świadom, że sytuacja jest bardzo trudna. Program oszczędności paliw, materiałów i surowców jest realizowany w sposób zdecydowanie niezadowalający. Jednak próby szukania winnych wydają się być nie na miejscu. Dlaczego nie realizuje się programu? Podstawową przyczyną jest brak środków. Zostały one określone w programie, ale nie określono źródeł ich pochodzenia. Taką ocenę przyjęła 11 kwietnia br. Rada Ministrów. Konieczna więc będzie nowelizacja planu 5-letniego. Sejm będzie musiał dać odpowiedź na to, czy utrzymać obecny kierunek inwestowania, czy też wprowadzić zmiany.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#ZbigniewBicki">Założeniem systemu limitowania nie było stymulowanie oszczędności, lecz zapewnienie równowagi bilansu paliw i energii. Tak jest w dalszym ciągu. Jedynie dzięki administracyjnemu oddziaływaniu uzyskuje się korzyści oszczędnościowe. Chcemy zaproponować zmiany w tym systemie. Propozycje idą w kierunku zmian struktury przemysłu. Myślimy o tym, aby dać zdecydowane preferencje branżom o bardzo niskiej energochłonności, aż do całkowitego zwolnienia z limitowania. Jednocześnie znacznie zaostrzone zostałyby limity dla wszystkich tych branż i przedsiębiorstw, które charakteryzują się wysokim wskaźnikiem zużycia energii. Jednym powinno więc to ułatwić rozwój, zaś innym - znacznie utrudnić.</u>
          <u xml:id="u-14.2" who="#ZbigniewBicki">Prowadzone były analizy opłacalności wydobycia i eksportu siarki. Eksport ten do II obszaru płatniczego jest bardzo efektywny, niski natomiast wskaźnik efektywności występuje w eksporcie do I obszaru płatniczego. Jednak musimy to wiązać z tanim importem surowców energetycznych. W sumie jest to działalność opłacalna. Musimy odpowiedzieć na pytanie, co należy zrobić, gdy w 2000 r. eksport węgla spadnie do zera. Jeżeli nie chcemy do tego dopuścić, to już teraz trzeba podejmować decyzje o budowie nowej kopalni, a jeżeli nie, to być może trzeba będzie ograniczyć rozwój przemysłu siarkowego.</u>
          <u xml:id="u-14.3" who="#ZbigniewBicki">Podjęte przez Radę Ministrów decyzje zobowiązują ministra przemysłu do przedstawienia uwarunkowań możliwości rozliczania węgla w jednostkach paliwa umownego począwszy od 1989 r. Jest to możliwe, choć jeszcze za wcześnie, aby mówić o szczegółach. Nie można natomiast prowadzić rachunku rozliczeniowego w oparciu o kaloryczność węgla.</u>
          <u xml:id="u-14.4" who="#ZbigniewBicki">Trudno powiedzieć jednoznacznie, czy przyjęty program oszczędnościowy jest możliwy do zrealizowania. Zgadzam się z wypowiedzią tych posłów, którzy optowali za rzetelnym wykonaniem jednego programu, nie zaś za tworzeniem nowych. Uważam więc, że program jest realny, ale ze względu na opóźnienia, konieczna jest weryfikacja przewidywanych efektów i terminów ich uzyskania. Konieczna jest również konsekwencja, której zabrakło w ciągu dotychczasowego okresu realizacji programu. Zdarzały się nawet działania idące w przeciwnym kierunku. Rezerwy proste w zasadzie się wyczerpały i aby oszczędzać trzeba ponosić znaczne nakłady. Czasami trzeba zainwestować 2 zł, aby uzyskać 1 zł efektów. Sądzę, że decyzje podjęte przez rząd 11 kwietnia br. pozwolą na zdecydowaną poprawę dyscypliny realizacyjnej programu.</u>
          <u xml:id="u-14.5" who="#ZbigniewBicki">Poseł A. Twardoch pytał, czy należy oszczędzać, czy też inwestować w pozyskanie paliw i energii. Opracowywany jest materiał dotyczący możliwości zaspokojenia potrzeb gospodarki narodowej, w paliwa i energię do 2000 r. i kierunkowo do 2010 r. W minionych latach wiele resortów opracowało programy rozwoju poszczególnych gałęzi i branż, z których wynikało założenie o wzroście dochodu narodowego o 3,8–4% w skali rocznej. Dla tak określonych planów rozwoju brak jest pokrycia energetycznego. Średni bilans się nie zamyka. Potrzebny jest więc pośredni model, model wyważony. Istnieje szansa jego stworzenia, jednak do niedawna każdy „ciągnął w swoją stronę”, każdy resort chciał „wyciągnąć” jak najwięcej środków. W sumie określane w ten sposób potrzeby były znacznie większe od możliwości ich zaspokojenia. Obecnie są potrzebne decyzje. Jeżeli mamy np. rozwinąć hutnictwo zgodnie z przyjętym dla tej branży programem, to wymagać to będzie ogromnego zwiększenia dostaw paliw i energii, a jednocześnie uruchomi spiralę takich potrzeb również w innych branżach. Starano się zweryfikować poszczególne programy rozwoju. Nie można mówić, oczywiście o zatrzymaniu rozwoju górnictwa węglowego, ale nie można też stawiać wszystkiego na jedną kartę, gdyż rozwój taki wymusza rozwój innych energochłonnych dziedzin przemysłu, choćby właśnie hutnictwa.</u>
          <u xml:id="u-14.6" who="#ZbigniewBicki">Bez prowadzenia prac geodezyjnych i poniesienia określonych nakładów na ten cel rozwój wydobycia gazu nie będzie możliwy. Tymczasem gaz stanowi obecnie jedyną realną możliwość częściowej substytucji węgla. Gdybyśmy nawet podwoili obecne krajowe wydobycie ropy, a przecież nie mamy jej złóż, niewiele by to dało. Tymczasem rozwój przemysłu gazowniczego może zaowocować dodatkowymi 3 mld m³ gazu rocznie. Wymaga to oczywiście czasu, pieniędzy i odpowiednich kadr. Należy również postawić na zwiększenie importu gazu z ZSRR. Ale za darmo nic nie ma i musimy partycypować w kosztach inwestycji w Jamburgu i kosztach transportu gazu do naszego kraju. Ale nawet sprowadzany stamtąd gaz będzie tańszy niż węgiel wydobywany w kraju.</u>
          <u xml:id="u-14.7" who="#ZbigniewBicki">Działania te powinny pozwolić na zmianę struktury zużycia paliw i energii w kraju, a jednocześnie na ograniczenie zużycia najlepszych gatunków węgla kamiennego, który może być eksportowany po 90 dolarów za tonę. Ze środkami dewizowymi na rozwój przemysłu gazowniczego prawdopodobnie nie będzie kłopotów. Chodzi jedynie o złotówki i środki rzeczowe. Ale trudności te nie powinny nas zniechęcać.</u>
          <u xml:id="u-14.8" who="#ZbigniewBicki">Zgadzam się ze stanowiskiem, że trzeba zdecydowanie rozwinąć produkcję urządzeń pomiarowych. Musimy sobie jednak zdawać sprawę z tego, że w warunkach reformy nie można nakazać żadnemu przedsiębiorstwu uruchomienia ich produkcji. Przedsiębiorstwa niechętnie zmieniają profil produkcji, jeżeli w dotychczasowym mają zagwarantowane odpowiednie zyski i stabilizację, gdy nie mają trudności ze zbytem swoich wyrobów. Dysponujemy konstrukcją liczników ciepła dla pomiarów w węzłach cieplnych (w całych blokach). Ten problem może być stosunkowo szybko rozwiązany. Nie ma natomiast możliwości dużej produkcji liczników do pomiarów indywidualnych w poszczególnych mieszkaniach. Zresztą znacznie większe oszczędności da połączone stosowanie liczników zbiorczych i regulatorów ciepła w kaloryferach. W skali całej gospodarki byłyby to wręcz gigantyczne oszczędności.</u>
          <u xml:id="u-14.9" who="#ZbigniewBicki">Nie odżegnujmy się od współpracy z firmami zagranicznymi. Jest ona prowadzona także z firmą ASEA. Brak jest jednak środków dewizowych na znaczne jej rozszerzenie. Niemniej jednak, dzięki współpracy z zagranicą udało nam się już rozwiązać kilka spraw, m.in. zakupu dodatków do mazutu, zmniejszających jego zużycie w ciepłowniach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#KazimierzJezierski">Choć zaprezentowaliśmy bardzo różne poglądy, jednak byliśmy zgodni co do wagi omawianego dziś problemu. Nasza Komisja zawsze była i będzie zainteresowana oszczędnością paliw i energii jako jednym z dwóch głównych warunków dostatecznej ich podaży. Nie zgadzam się z dyrektorem Z. Bickim, że rezerwy proste zostały już wyczerpane. One nigdy nie zostaną w pełni wykorzystane, gdyż zawsze, na każdym stanowisku pracy i w każdym gospodarstwie domowym można je dostrzec i wykorzystać. Konieczne jest wychowywanie społeczeństwa w duchu oszczędności, gdyż trwałe nawyki wyniesione z domów przyczynią się do zainteresowania oszczędzaniem również w zakładach pracy.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#KazimierzJezierski">Nasze stanowisko w sprawie omawianego dziś tematu precyzujemy w formie opinii do prezesa Rady Ministrów. Natomiast do marszałka Sejmu i Prezydium Sejmu skierujemy wniosek o odbycie plenarnego posiedzenia Sejmu w tej sprawie w lipcu br.</u>
          <u xml:id="u-15.2" who="#KazimierzJezierski">W drugim punkcie porządku obrad Komisja przyjęła opinię do prezesa Rady Ministrów w sprawie oceny stanu bezpieczeństwa i higieny pracy w zakładach zgrupowanych we Wspólnocie Węgla Kamiennej i Wspólnocie Energetyki i Węgla Brunatnego.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>