text_structure.xml 57.3 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">W dniu 11 listopada 1986 r. Komisja Górnictwa i Energetyki, obradująca pod przewodnictwem posła Kazimierza Jezierskiego (PZPR), rozpatrzyła projekt NPSG na lata 1986-1990 w zakresie górnictwa i energetyki.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#komentarz">W obradach udział wzięli: zastępca przewodniczącego Komisji Planowania przy Radzie Ministrów Jerzy Gwiaździński, minister górnictwa i energetyki Jan Szlachta, wiceprezes NIK Jan Antosik, przedstawiciele Ministerstwa Finansów i Urzędu Rady Ministrów.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#komentarz">Projekt NPSG na lata 1986-1990 w zakresie górnictwa i energetyki omówił zastępca przewodniczącego Komisji Planowania przy Radzie Ministrów Jerzy Gwiaździński: W ostatnich tygodniach prac nad projektem NPSG uwzględniono wnioski i postulaty zgłoszone przez sejmową Komisję Górnictwa i Energetyki w I półroczu. Idzie głównie o zwiększenie nakładów inwestycyjnych dla kopalń węgla kamiennego i ciepłownictwa do 1990 r.</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#komentarz">Problemy dotyczące zapewnienia dostaw paliw i energii dla potrzeb gospodarki narodowej były wielokrotnie dyskutowane w Komisji Planowania, a także na forum Rady Ministrów. Przedstawiony Sejmowi projekt NPSG w ostatniej wersji uwzględnia wiele opinii i propozycji nie tylko komisji sejmowej, ale również Komitetu Energetycznego PAN i innych opiniodawczych ciał społecznych. Uwzględniono wyniki wielu konsultacji i ekspertyz.</u>
          <u xml:id="u-1.4" who="#komentarz">Problemy podaży energii pierwotnej dla potrzeb gospodarki narodowej są powszechnie znane i w wielkościach potrzeb nie nastąpiły tu zasadnicze zmiany. Podaż paliw, licząc łącznie wydobycie i import, zwiększa się z 208 mln ton do 220 mln ton w 1990 r. Istotą całego problemu są proporcje rozdziału między sferą socjalno-bytową i sferą produkcji materialnej. Założono, iż musi następować wzrost dostaw dla potrzeb sfery socjalno-bytowej z 56 mln ton do 63 mln ton paliwa umownego. W sferze produkcji materialnej nie przewiduje się wzrostu dostaw energii pierwotnej. Wynika to z wielu uwarunkowań, które należało uwzględnić przy konstruowaniu planu, mimo iż powstają na tym tle określone dylematy, nad którymi zastanawiało się wiele gremiów specjalistów i planistów.</u>
          <u xml:id="u-1.5" who="#komentarz">Przyjęto rozwiązanie, wychodząc z założenia, że gospodarka polska charakteryzuje się wysoką energochłonnością na jednostkę dochodu narodowego, a więc musi być podjęty poważny wysiłek dla zasadniczego zmniejszenia energochłonności naszej produkcji. Uznano, iż powinno dokonać się to poprzez podjęcie realizacji programu oszczędności paliw i energii, przez zmniejszenie energo- i materiałochłonności produkcji. Zamierzenie to koresponduje bezpośrednio z przyjętym równolegle programem zmian strukturalnych w gospodarce narodowej.</u>
          <u xml:id="u-1.6" who="#komentarz">Powiększenie inwestycji służących osiąganiu oszczędności paliw i energii służy rozwiązaniu dwóch generalnych problemów gospodarczych: oszczędności energii i realizacji zmian strukturalnych. Uzyskiwane tu efekty należy traktować łącznie i uzupełniająco. Postęp uzyskany w elektronice, w nowoczesnych rozwiązaniach silników spalinowych i energetycznych stwarza równocześnie olbrzymi efekt proeksportowy i wpływa na unowocześnienie całego naszego przemysłu. Służy to ponadto zmniejszeniu zużycia energii.</u>
          <u xml:id="u-1.7" who="#komentarz">Jest to droga, którą wybrały kraje wysoko rozwinięte z początkiem lat 70. W rezultacie nie zwiększyły zużycia energii i zdusiły wzrastające zapotrzebowanie na paliwa płynne. Spowodowało to - jak wiadomo - poważne obniżenie cen ropy naftowej. Postęp techniczny w tych krajach dokonał rewolucyjnych zmian w poziomie zużycia paliw i energii, a zarazem doprowadził do wielkiego postępu w elektronice, budowie silników itp.</u>
          <u xml:id="u-1.8" who="#komentarz">Przyjmując zamierzenia oszczędnościowe i licząc na nowoczesne rozwiązania techniczne i technologiczne wskazuje się jednak, że trzeba nadal zapewniać wzrost podaży paliw krajowych. Można ogólnie stwierdzić, iż należy nastawiać się i na unowocześnienie gospodarki, i na powiększanie podaży paliw. Ten dylemat rzutuje na wielkość wysiłku inwestycyjnego, który może podjąć kraj.</u>
          <u xml:id="u-1.9" who="#komentarz">Przy obecnym poziomie dochodu narodowego do podziału, w bieżącej 5-latce przeznacza się na nakłady inwestycyjne ogółem 10 - 10,3 bln zł. Jest to dość znaczna wielkość w proporcjach podziału dochodu narodowego zważywszy, iż przyrost płacy realnej kształtować się ma zasadniczo na niezmienionym poziomie. Nie jest to mile widziane, ponieważ w sposób bezpośredni rzutuje na poziom spożycia. Rozwiązanie takie jest jednak konieczne, skoro mamy przywrócić naszej gospodarce narodowej zdolności do rozwoju. Musi więc być podjęty znaczny wysiłek inwestycyjny, chociaż w granicach, które są do zaakceptowania przez społeczeństwo.</u>
          <u xml:id="u-1.10" who="#komentarz">Trzeba stwierdzić, iż mimo licznych potrzeb sfery materialnej, na inwestycje dla tej sfery nie można przeznaczyć więcej środków. Oznacza to, że trzeba dokonać optymalnych zmian w strukturze nakładów wewnątrz przemysłu. Ogólnie na potrzeby przemysłu przeznacza się 3,8 bln zł. Od właściwych proporcji w strukturze tych nakładów zależy wielkość produkcji przemysłowej, a także wielkość dochodu narodowego. Nie można zakładać zmniejszenia produkcji przemysłowej, ale nie można też rozwiązać tego problemu bez zapłacenia jakiejś ceny. Prezentowany w projekcie planu podział nakładów na przemysł ogółem i na kompleks paliwowo-energetyczny jest w aktualnych warunkach optymalny.</u>
          <u xml:id="u-1.11" who="#komentarz">W tej kwestii zgłaszane są jednak różne opinie. Np. Rada Społeczno-Gospodarcza w swej opinii o NPSG zarzuca rządowi, że inwestycje centralne dotyczą głównie przemysłu paliwowo-energetycznego, natomiast nie uwzględnia się potrzeb rozwojowych przemysłów przetwórczych. W sejmowej Komisji Przemysłu również stwierdzono, iż struktura nakładów inwestycyjnych proponowana w projekcie planu jest zacofana i nie odpowiada nowoczesnym kierunkom rozwoju kraju.</u>
          <u xml:id="u-1.12" who="#komentarz">Chciałbym podkreślić, iż tak nie jest. Uważamy w Komisji Planowania, i pogląd ten podziela rząd, że musimy uwzględnić zarówno interesy i potrzeby przemysłów przetwórczych, jak i przemysłu paliwowo-energetycznego; występują tu określone korelacje i powinny być zachowane pewne proporcje. W rezultacie prezentujemy podział wielkości nakładów inwestycyjnych w sposób odpowiadający aktualnym warunkom i potrzebom. Nakłady inwestycyjne obciążone są wysokim udziałem inwestycji tzw. społecznych, sięgających 31%, czego nie ma w żadnym kraju socjalistycznym.</u>
          <u xml:id="u-1.13" who="#komentarz">Przy tych wielkościach nakładów, na kompleks paliwowo-energetyczny przeznacza się 1,2-1,3 bln zł oraz przewiduje się dodatkowe nakłady inwestycyjne w wysokości ok. 300 mld zł na zapewnienie krajowi dostaw gazu ziemnego z ZSRR po 1990 r. Zawarcie porozumienia w tej sprawie jest kwestią najbliższych dni. Zgodnie z tym porozumieniem Polska będzie świadczyć usługi przy budowle gazociągu, a także dostarczy część urządzeń i świadczyć będzie usługi budowlane dla huty w Magnitogorsku. Takie rozwiązanie nie zostało przyjęte w ramach porozumień ZSRR z innymi krajami socjalistycznymi, które w takich przypadkach spłacają dostawy gazu ziemnego dostawami towarów i wyrobów, m.in. rur.</u>
          <u xml:id="u-1.14" who="#komentarz">W sumie wielkość nakładów inwestycyjnych na kompleks paliwowo-energetyczny wyniesie więc, licząc dodatkowe środki, przeszło 2 bln zł.</u>
          <u xml:id="u-1.15" who="#komentarz">Jeszcze nigdy udział nakładów na kompleks paliwowo-energetyczny w całości nakładów inwestycyjnych nie był tak duży - sięga prawie 40%. Taki poziom inwestowania osiągnęliśmy jedynie w latach 1961-1965.</u>
          <u xml:id="u-1.16" who="#komentarz">W projekcie NPSG na inwestycje w kopalnictwie węglowym przewiduje się ok. 425 mld zł. W poprzednim 5-leciu nakłady te wynosiły ok. 500 mld zł. Jest to więc wzrost bardzo widoczny. Rodzi się pytanie, czy będzie możliwe osiągnięcie takiego poziomu inwestowania. Pytanie to wynika przede wszystkim z założenia, że nakłady te poniosą kopalnie. Możliwości inwestycyjne zależą od ich kondycji finansowej. Przewidujemy poprawę tej kondycji poprzez podnoszenie cen węgla do takiego poziomu, aby kopalnie nasze były rentowne. Trudność polega jedynie na okresie podnoszenia cen węgla. Zbyt gwałtowna podwyżka, byłaby odczuwana boleśnie przez całe społeczeństwo. Dlatego będziemy operacji tej dokonywać w ciągu 2-5 lat z tym, że od 1 stycznia 1987 r. ceny węgla i paliw łącznie podniesione zostaną o 50%, w tym samego węgla o 20%. W sumie w tym 5-leciu przewiduje się podwyższenie cen paliw i węgla o ok, 60%.</u>
          <u xml:id="u-1.17" who="#komentarz">Trzeba sobie zdawać sprawę z reperkusji tych podwyżek w całej gospodarce. Tylko 1% podwyżki cen węgla powoduje zwiększenie cen w całej gospodarce o 0,05%. Będzie więc to wielka operacja cenowa połączona z podniesieniem emerytur oraz zarobków osób najmniej zamożnych. Mimo wszystko musimy jej dokonać, musimy osiągnąć rentowność kopalnictwa węglowego.</u>
          <u xml:id="u-1.18" who="#komentarz">Ponieważ dojście do tej rentowności rozłożone zostało na kilka lat, będziemy musieli nadal dotować kopalnie. Stopień tych dotacji jest zróżnicowany, co wiąże się z różnymi kosztami wydobycia węgla. Już w CPR na rok 1987 poważnie wzrastają środki zaopatrzeniowe dla górnictwa i energetyki. Tempo dostaw tych środków wielokrotnie przekracza dostawy dla innych gałęzi gospodarki.</u>
          <u xml:id="u-1.19" who="#komentarz">Następnie min. J. Gwiaździński omówił przewidywany rozwój energetyki i dostaw energii cieplnej. Przyrost mocy elektrowni zawodowych będzie nieco niższy niż pierwotnie przewidywano. Wynika to z opóźnień przy budowie pierwszej elektrowni jądrowej w Żarnowcu. W związku z tym dla zmniejszenia deficytu energii podjęto decyzję o przyspieszeniu terminów uruchomienia nowych bloków energetycznych w elektrowni „Opole”. Mimo to przewidywany przyrost mocy energetycznej będzie mniejszy niż w latach 1981-1985 i wyniesie ok. 3000 megawatów.</u>
          <u xml:id="u-1.20" who="#komentarz">Często zadaje się pytanie - co się stanie, jeśli nie uda się uzyskać przewidywanych oszczędności energii i paliw, a w gospodarce nie uzyska planowanych efektów? Odpowiedź jest jasna - trzeba będzie ograniczać dostawy energii. Sytuacja jest nieco odmienna niż w latach 1976-1980, kiedy to miały miejsce drastyczne ograniczenia energii i 20 stopień zasilania. Inność polega na otwartym powiedzeniu, że odbiorcy energii muszą się dostosować do nowej sytuacji i że większego przyrostu energii po prostu nie będzie. Na ten temat informacje są bardzo szczegółowe i znane kierownictwom wszystkich gałęzi gospodarki. Jeśli się do tych wymogów nie dostosujemy, to po prostu gospodarka nie będzie się rozwijać.</u>
          <u xml:id="u-1.21" who="#komentarz">Wiele emocji wywołuje problem rozwoju elektrociepłowni i dostaw energii cieplnej dla miast. Dotychczasowe dyskusje miały wyraźny wpływ na ustalenia planistyczne, zgodnie z którymi nakłady inwestycyjne na ten cel będą większe o prawie 100 mld zł, przy czym nowość polega na tym, że koszty te obciążają gospodarkę terenową. Tak więc, jeśli w danym województwie uzyska się niekorzystny bilans energii cieplnej, to rozwój źródeł tej energii będzie musiał być finansowany w dużej części z budżetu terenowego.</u>
          <u xml:id="u-1.22" who="#komentarz">Przewiduje się budowę ok. 10 nowych elektrociepłowni, a więc o kilka więcej niż to planowaliśmy poprzednio. Każdorazowa decyzja o budowie nowej elektrociepłowni musi być zsynchronizowana z programem budownictwa mieszkaniowego. Zgłoszono znacznie więcej wniosków o rozpoczęcie budowy, nowych elektrociepłowni. Jest to jednak niemożliwe, ponieważ nie tylko nie starcza środków finansowych, ale także urządzeń i możliwości wykonawczych. Przyjęliśmy generalną zasadę, że program budownictwa mieszkaniowego w każdym województwie musi być uzależniony od bilansu dostawy ciepła.</u>
          <u xml:id="u-1.23" who="#komentarz">Jeszcze o dostawach gazu. Jak już mówiłem, porozumienie z ZSRR zapewnia nam ciągłość dostaw znacznych ilości gazu ziemnego. Rozpatrywano możliwość zwiększenia dostaw ropy naftowej, ale wniosek ten został odrzucony, głównie ze względu na jego nierealność. Trzeba by było bowiem ponieść co najmniej dwukrotnie większe nakłady finansowe.</u>
          <u xml:id="u-1.24" who="#komentarz">Na tym tle chciałbym zaprezentować nasze stanowisko w sprawie rozwoju energii atomowej. Rząd stoi na stanowisku, że nie powinna być i nie będzie żadnych zmian w programie rozwoju energetyki atomowej. Mówię o tym, ponieważ krążą po kraju plotki fałszywe. Prawdopodobnie nie uda się uzyskać pierwotnie planowanych mocy w elektrowniach atomowych w tym 5-leciu na skutek opóźnień przy budowie elektrowni w Żarnowcu. Z całą pewnością jednak elektrownia ta uzyska swoją pełną moc do r.1995. Również w tej 5-latce rozpoczęta zostanie budowa drugiej elektrowni atomowej. Nie ukrywam, że mamy kłopoty z jej lokalizacją, głównie na skutek plotkarskich pogłosek krążących w społeczeństwie. Natomiast w latach 1990-1995 rozpoczęta zostanie realizacja trzeciej elektrowni atomowej. Lokalizacja tego obiektu nie jest jeszcze znana. Chciałbym tylko przypomnieć, że rozwój energetyki jądrowej jest dla Polski koniecznością, że po prostu nie mamy innego wyjścia.</u>
          <u xml:id="u-1.25" who="#komentarz">Oceniając ogólnie projekt NPSG na lata 1986-1990 trzeba stwierdzić, że nigdy dotychczas nie konstruowano planu w tak trudnej sytuacji. Nigdy też ścieżka dylematów do rozwiązania nie była tak szeroka. Od obecnego planu wymaga się, by był dynamiczny, ale jednocześnie realizowany w warunkach bardzo ograniczonych zasobów materialnych i nikłych możliwości podnoszenia płac realnych.</u>
          <u xml:id="u-1.26" who="#komentarz">W toczącej się dyskusji Komisja Planowania uzyskała znaczną pomoc ze strony Komisji Górnictwa i Energetyki, za co serdecznie dziękuję. Dzięki temu udało się - jak sądzę - opracować niemal optymalny wariant planu społeczno-gospodarczego na lata 1986-1990.</u>
          <u xml:id="u-1.27" who="#komentarz">Minister J. Gwiaździński przedstawił bardzo skrótowo problematykę rozwoju energetyki atomowej, mając w pamięci posiedzenie naszej Komisji, która przed miesiącem na ten temat dyskutowała. Proponuję, abyśmy w dzisiejszej naszej opinii uwzględnili wnioski, które przyjęliśmy na tamtym posiedzeniu Komisji. Już wtedy mieliśmy jasność co do nieodwołalności opóźnienia pierwszej elektrowni jądrowej w Żarnowcu. Dlatego dzisiejsza informacja min. J. Gwiaździńskiego nas nie zaskoczyła.</u>
          <u xml:id="u-1.28" who="#komentarz">(Dyskusja.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#JózefKowalski">Pytanie do min. J. Gwiaździńskiego: W projekcie NPSG w części dotyczącej bilansu budżetowego zakłada się wzrost cen zaopatrzeniowych węgla od 194,8% do 151,2%, a cen detalicznych od 483% do 339%. Podwyżki te stanowią podstawę programu inwestycyjnego w kopalnictwie węgla. Tymczasem w CPR na r. 1987 przewiduje się wzrost cen jedynie o 25%. Praktycznie więc pozostaną tylko 3 lata na osiągnięcie przewidywanego w NPSG zwiększenia cen węgla, i to zarówno cen zaopatrzeniowych, jak i detalicznych. Dlatego pytam się min. J. Gwiaździńskiego, czy te założenia wzrostu cen są realne?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#AntoniTwardoch">Min. J. Gwiaździński mówił o opóźnieniach w rozwoju energetyki atomowej. Opóźnienia w Żarnowcu chcemy częściowo wyrównać wcześniej uruchamiając bloki energetyczne w elektrowni „Opole”. Chciałbym zapytać, jak zamierza się zapewnić dostawy węgla dla tej elektrowni? Czy oznacza to zmniejszenie eksportu węgla? Wyniki kontroli NIK rodzą wątpliwości co do możliwości zaoszczędzenia zaplanowanych ilości paliw i energii. Tak więc pod znakiem zapytania stoi zaplanowany przyrost dochodu narodowego o 16–19%. Jest to sprawa zasadnicza i dlatego proszę o dokładną odpowiedz.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#WacławDudek">Huta „Batory” zaprzestaje produkcji odlewów do łopatek w turbinach energetycznych. Dlatego „Zamech” zwrócił się do dwóch zakładów z pytaniem, czy nie podjęłyby się tej produkcji. Huta „Stalowa Wola” odpowiedziała odmownie, natomiast zakłady w Gliniku są gotowe przystąpić do wytwarzania odlewów łopatek pod warunkiem uzyskania środków niezbędnych na rozbudowę pieców do obróbki cieplnej. Ponadto zakład ten mógłby wytwarzać jedynie lżejsze odlewy - do 15 kg. Tymczasem potrzeby „Zamechu” są dużo większe. Chodzi nie tylko o produkcję nowych turbin, dla których potrzeba do r. 1990 ok. 140 ton tych odlewów. Znacznych ilości odlewów wymagać będą także istniejące elektrownie w związku z modernizacją urządzeń prądotwórczych.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#WacławDudek">Nie mam jasności, czy min. J. Gwiaździński w bilansie uwzględnił elektrownię jądrową w Żarnowcu. Skoro już mówię o tej elektrowni, to chciałbym przypomnieć, że zakłady „Zamech” występują o znaczną pomoc finansową w wysokości 1,3 mld zł. Środki te są niezbędne dla dalszej egzystencji zakładu, dostarczającego podstawowych urządzeń dla naszej energetyki, a także dla przemysłu okrętowego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#MarianSokołowski">Kolejny już raz omawiamy projekt NPSG. Stąd nasza satysfakcja, że uwagi Komisji zostały uwzględnione w ostatniej wersji projektu. Wielkość nakładów na kompleks paliwowo-energetyczny budziła największe zastrzeżenia w toku tej dyskusji. Najczęściej stawianym pytaniem była możliwość uzyskania zaplanowanych efektów oszczędnościowych. W przypadku fiaska tej operacji trzeba będzie bowiem nadal zmniejszać eksport węgla, co przy obecnej sytuacji płatniczej Polski nie powinno mieć miejsca. Tymczasem wyniki 9 miesięcy br. świadczą o pogłębiającej się tendencji spadku eksportu węgla i paliw. Spadek ten wyniósł 14%. Spadł także o 15% eksport siarki. Jedynie przemysł elektromaszynowy zwiększył eksport swoich wyrobów.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#MarianSokołowski">Analiza wyników 3 kwartałów br. wykazuje, że nie wszystkim zakładom zależy na obniżce zużycia paliw i energii. Często, niestety, jest to niezależne od ich. Co prawda w materiałach Komisji Planowania mówi się o zmianach strukturalnych w gospodarce i o całym zestawie instrumentów ekonomicznych, zmierzających do obniżenia zużycia paliw i energii, ale jak dotychczas ich skuteczność jest niewielka. Obawiam się, że również w całym rb. nie uzyskamy zaplanowanych oszczędności. Tymczasem oszczędność to wymóg współczesnego świata i nasz oczywiście również. Nadal podstawowym nośnikiem energii w Polsce jest węgiel i mimo podejmowanych kroków w celu zmiany tej sytuacji będzie musiał nadal tę funkcję spełniać.</u>
          <u xml:id="u-5.2" who="#MarianSokołowski">Swego czasu mówiłem o niewykorzystaniu elektrociepłowni „Miechowice” w Bytomiu. Wytwarza ona ok. 230 gkal, z których wykorzystywanych jest jedynie 70. Od 6 lat nie można wybudować 5-kilometrowego odcinka rurociągu, który by pozwolił dostarczyć ciepło do mieszkań i fabryk. Mówi się tymczasem o budowie nowej kotłowni dla zakładów gumowych. Jeśli w ten sposób będziemy działać na rzecz oszczędzania energii cieplnej, to na pewno uzyskamy jedynie większy deficyt energii, wyłączenia i 20 stopień zasilania.</u>
          <u xml:id="u-5.3" who="#MarianSokołowski">Mówi się ciągle o rentowności kopalń, zapominając, że środki inwestycyjne muszą być przeznaczone również na wymianę niemal całkowicie wyeksploatowanego parku maszynowego. Musimy to robić, ponieważ wiąże się to nie tylko z produkcją, ale także z bezpieczeństwem pracy górników. Mówiąc o kosztach, trzeba mieć świadomość tego, że w naszych kopalniach schodzimy coraz niżej, wydobywając węgiel z pokładów głęboko położonych. To podnosi koszty wydobycia i zwiększa deficytowość kopalni. Chciałbym przypomnieć o stale rosnącej wydajności pracy, o lepszej organizacji pracy. Mimo uzyskiwanych dobrych efektów produkcyjnych, niektóre kopalnie pozbawione zostały obecnie zdolności kredytowania. Banki nie udzielają kredytów, m.in. na budownictwo mieszkaniowe. Jest to problem, z którego rozwiązaniem nie wolno nam czekać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#StanisławKamieniarz">Minister mówił o trudnych warunkach realizacji zadań 5-latki. Sfera działań i nakładów została przedstawiona tak, jak w rzeczywistości wygląda.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#StanisławKamieniarz">W uchwale Sejmu zakłada się oszczędzanie paliw do 2000 r. Równocześnie w prasie i w innych wypowiedziach ostro neguje się dalszy rozwój kompleksu paliwowo-energetycznego. Niepokoi mnie kwestia realizacji programu rządowego, a lektura raportu NIK budzi wprost przerażenie. Okazuje się bowiem, że pomimo nakładów na oszczędzanie nie udało się nawet w 25% osiągnąć zakładanych efektów. Jest to skandal, gdyż zmarnowano nakłady i czas. Nie jest przy tym istotne, że, w niektórych przypadkach doprowadzono do zwolnienia osób odpowiedzialnych.</u>
          <u xml:id="u-6.2" who="#StanisławKamieniarz">Funkcjonowanie gospodarki budujemy na programie oszczędnościowym. Jak można jednak zaoszczędzić energię, gdy brak jest nowoczesnych silników i przetworników energii. Eksport węgla, który uległ obniżeniu o ok. 10 mln ton musi mieć na celu nie odtworzenie, a unowocześnienie majątku. Skąd jednak wziąć maszyny i urządzenia energooszczędne?</u>
          <u xml:id="u-6.3" who="#StanisławKamieniarz">Minister mówi, iż gospodarka musi dopasować się do oszczędności, gdyż w przeciwnym wypadku nastąpią wyłączenia energii. Jak jednak ma się ona do tych oszczędności dopasować w sytuacji, którą poruszyłem powyżej?</u>
          <u xml:id="u-6.4" who="#StanisławKamieniarz">Bez energii nie będzie można rozwinąć ani budownictwa mieszkaniowego, ani rolnictwa. Postęp w rolnictwie, który jest konieczny, wymaga paliw i energii. Chciałbym zapytać, jak ta sprawa ma się w stosunku do możliwości w zakresie nakładów?</u>
          <u xml:id="u-6.5" who="#StanisławKamieniarz">Stwierdzono dzisiaj, że główny wysiłek w dziedzinie ciepłownictwa lokowany będzie w wielkich aglomeracjach. W pozostałych miejscowościach realizacja tego zadania opierać się ma na budżetach rad narodowych, które są jednak obciążone. Rady narodowe nie mają możliwości tworzenia funduszów celowych. Istnieją dotacje, ale rady narodowe nie wiedzą, w jakiej wysokości będą one przyznawane. Mamy zatem prawo do niepokoju.</u>
          <u xml:id="u-6.6" who="#StanisławKamieniarz">Chciałbym zapytać, jak wyglądać będzie sytuacja w zakresie paliwa bytowego? Zapewnialiśmy obywateli, że konieczne jest przechodzenie na inne, poza węglem kamiennym, paliwa. Niestety, brak jest odpowiednich silników, a poza tym kosztami tego przechodzenia obciążeni zostaną sami obywatele. Na Nowosądecczyźnie np. w ogóle brak węgla bytowego.</u>
          <u xml:id="u-6.7" who="#StanisławKamieniarz">Przeznaczenie 300 mld zł na dostawę gazu z ZSRR jest jedynym możliwym i szybkim rozwiązaniem. Konieczne jest jednak przyjrzenie się nakładom na nasze własne poszukiwania i efektom tych nakładów. Mamy do czynienia ze zmniejszaniem się zasięgu wierceń wskutek braku ludzi i sprzętu. Coraz mniejsze są poszukiwania. Natomiast według przewidywań istnieją własne zasoby, których znalezienie i wykorzystanie przyczyniłoby się do złagodzenia sytuacji. Komisja zwracała na ten problem uwagę, ale na razie bez rezultatu.</u>
          <u xml:id="u-6.8" who="#StanisławKamieniarz">W r. 1987 przewiduje się wzrost dostaw środków produkcji dla górnictwa. Opowiadam się za takim rozwiązaniem, gdyż brak środków dla górnictwa spowoduje, że i inne działy nie będą mogły się rozwinąć, gdyż brakować im będzie energii.</u>
          <u xml:id="u-6.9" who="#StanisławKamieniarz">Uważam, że należałoby rozważyć możliwość eksportu naszych maszyn górniczych, które są poszukiwane za granicą. Pozwoliłoby to również na zdobycie większych środków dla samego górnictwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#AntoniAdamaszek">Wskaźniki NPSG na lata 1986–1990 są realne, jak na nasze obecne możliwości. Zrozumiałe jest, że zakładamy program oszczędnościowy. Wiemy równocześnie, że program ten nie jest należycie realizowany. Minister podniósł kwestię wyłączeń energii w związku z niezrealizowaniem programu oszczędnościowego. Chciałbym wobec tego dowiedzieć się, jaki jest stosunek Komisji Planowania do zaleceń przedstawionych przez NIK w sprawach, o których mówię.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#KrzysztofKorzeński">W dotychczasowych wypowiedziach podniesiono zasadnicze wątpliwości dotyczące projektu NPSG. Uważam, że należałoby założyć optymalny wzrost cen wydobycia węgla. W górnictwie sięga się obecnie do coraz trudniejszych pokładów, gdyż najlepiej zalegające kurczą się i dlatego trudno jest mówić o obniżce kosztów wydobycia.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#KrzysztofKorzeński">Należałoby się zastanowić, czy obniżenie dotacji i próba doprowadzenia do samofinansowania nie spowoduje większych strat. Mówię o tym w związku z projektem zlikwidowania 11 kopalń, które, jak sądzę, znajdują się w trudnych warunkach.</u>
          <u xml:id="u-8.2" who="#KrzysztofKorzeński">Aktualna sytuacja w zakresie zaopatrzenia w węgiel powoduje straty. Rolnicy np. wyliczają nam swoje straty z tytułu takiego, a nie innego zaopatrzenia w ten surowiec. Myślę zatem, że można by ich przekonać do podwyższenia cen, jeśli gwarantowałoby to podaż.</u>
          <u xml:id="u-8.3" who="#KrzysztofKorzeński">Węgiel jest niezbędny, gdyż brakuje urządzeń dla paliw zastępczych, np. węgla brunatnego. Rolnicy, jak sądzę, znaleźliby środki na zakup takich urządzeń, ale są one niedostępne.</u>
          <u xml:id="u-8.4" who="#KrzysztofKorzeński">Podwyżka cen węgla rodzi niewątpliwie określone następstwa społeczno-polityczne, których rząd się obawia. Myślę jednak, że powinien bardziej obawiać się następstw braku opału niż podwyżki cen węgla. Sądzę także, że przy właściwej cenie węgla również jego oszczędzanie byłoby łatwiejsze do przeprowadzenia.</u>
          <u xml:id="u-8.5" who="#KrzysztofKorzeński">Jestem umiarkowanym optymistą, jeśli chodzi o program oszczędnościowy. Wątpię jednak, czy słuszne jest rozumowanie rządu, że brak efektów w dziedzinie oszczędzania spowoduje stagnację gospodarki. Moim zdaniem, brak efektów w tym zakresie spowoduje, że pójdziemy wstecz i zatrzymywać będziemy zakłady.</u>
          <u xml:id="u-8.6" who="#KrzysztofKorzeński">Należy założyć wzrost energochłonności w pewnych gałęziach gospodarki. Mam na myśli np. wydobycie siarki, gdzie również korzysta się obecnie z gorszych złóż. Przy obecnej technologii wydobywania tego surowca rodzi się konieczność wzrostu dostaw energii. Należałoby zatem zmienić technologię, ale to również rodzi konieczność zwiększenia nakładów inwestycyjnych. Przy obecnej technologii nie widzę możliwości osiągnięcia oszczędności.</u>
          <u xml:id="u-8.7" who="#KrzysztofKorzeński">Mamy do czynienia ze wzrastającym naciskiem na ochronę środowiska. Dotyczy to, oczywiście także resortu górnictwa. Problem jest stosunkowo łagodny, dopóki resort górnictwa jest dotowany. Przy założeniu jednak, że nie będzie dotacji, nastąpi wzrost nakładów na ochronę środowiska, co spowoduje dalszy wzrost kosztów. Automatycznie więc wzrośnie cena tony węgla, tym bardziej, że zaniedbania w zakresie ochrony środowiska są znaczne.</u>
          <u xml:id="u-8.8" who="#KrzysztofKorzeński">Powinniśmy być przekonani, że zrealizowanie programu oszczędnościowego byłoby korzystne, ale duży optymizm w tej sprawie jest zbyt pochopny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#JózefKowalski">Nie mówiliśmy dzisiaj o większych nakładach inwestycyjnych na resort górnictwa. Sytuacja jest taka, że nie osiągnęliśmy jeszcze poziomu energochłonności z lat 70. W latach 1983–1985 nastąpił niewielki postęp w obniżaniu energochłonności, ale prace naukowo-badawcze w tej dziedzinie nie przyniosły większych efektów.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#JózefKowalski">W uchwale Sejmu z 1985 r. opartej na materiałach resortu górnictwa mówi się, że w 1985 r. gospodarka otrzyma 172 mln ton paliwa umownego (tpu). Tymczasem rzeczywistość była gorsza, gdyż zużyto 175,4 mln tpu, a zatem nie udało się nic zaoszczędzić. Resort górnictwa nie jest przekonany co do realności systemu przedsięwzięć. W resorcie twierdzi się, że nie uda się zaoszczędzić, w materiałach NIK natomiast, że nie wychodzi realizacja planu. W planie przewidywano w latach 1986–1990 przyrost mocy o ok. 55 tys. MW. Tymczasem przyrost wynosić będzie jedynie 3 tys. MW. A zatem rozwierają się nożyce między pozycjami „ma” i „winien” w programie. Gospodarka musi dostosowywać się do oszczędności przewidzianych w programie.</u>
          <u xml:id="u-9.2" who="#JózefKowalski">Zgłaszam wniosek, by przyjrzeć się wykazowi inwestycji zawartemu w NPSG. Jeśli program oszczędnościowy będzie źle zrealizowany, wówczas konieczne będzie rozważenie możliwości szybszej realizacji niektórych inwestycji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#JanuszBojakowski">Posłowie poruszyli w dyskusji ważne problemy oszczędzania paliw i energii. Mówił o tym również min. J. Gwiaździński. Chciałbym zauważyć, że zahamowanie inwestowania w przemysł węgla kamiennego przesądziło sprawę jednoznacznie. Obecnie nawet przeznaczenie większych niż zakłada się w planie nakładów na rozwój tego przemysłu nie przyniesie przyrostu wydobycia węgla w najbliższych latach. Konieczna jest w związku z tym koncentracja wysiłków na realizacji programu oszczędnościowego. Jak wykazuje praktyka, za mało mamy aktów normatywnych i zabezpieczających wykonanie tego programu. Trzeba zastanowić się i rozstrzygnąć, co należy zrobić, aby program oszczędnościowy uczynić bezwzględnie obligatoryjnym dla wszystkich działów i ogniw gospodarki narodowej.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#JanuszBojakowski">Zamierza się podnieść poziom cen węgla, chociaż w sposób nieproporcjonalny do poziomu innych cen. Jest to swoista gonitwa psa za własnym ogonem. Przemysł przetwórczy będzie również podnosił ceny w proporcji do poziomu cen węgla i energii, nie troszcząc się o działania oszczędnościowe. Trzeba rozważyć, jakie akty prawne powinny być wprowadzone, aby zatrzymać taką gonitwę cen.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#CzesławMularski">Przy rozpatrywaniu projektu NPSG czy poszczególnych CPR ciągle wraca problem zapewnienia gospodarce narodowej odpowiednich dostaw paliw i energii. Zgadzam się z wypowiedziami posłów, ale chciałbym podzielić się pewną refleksją. Projekt NPSG można by uznać za dobry, gdybyśmy mieli go realizować za 5 lat, ponieważ zakłada osiągnięcie efektów z tego, czego jeszcze nie ma. W związku z tym uważam, że plan jest absolutnie nierealny, nie opiera się na rzetelnych podstawach.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#CzesławMularski">Programy oszczędnościowe wkomponowane zostały w plan i bilans tymczasem zamiast oszczędności odpowiadających 6,2 mln tpu, jakie mieliśmy osiągnąć w ub.r., osiągnęliśmy oszczędność nie przekraczającą 100 tys. tpu. Program badawczo-rozwojowy PR-8 miał zapewnić odpowiednie wyprzedzenie wielu przedsięwzięć gospodarczych. W rezultacie wydatkowano pieniądze, zmarnowano dużo czasu i niczego nie uzyskano. Ponadto nikt nie poczuwa się do odpowiedzialności. W ten sposób program rządowy o najwyższym priorytecie i ogromnej wadze dla gospodarki narodowej został przekreślony. W związku z tym cały plan gospodarczy oparty jest na pobożnych życzeniach.</u>
          <u xml:id="u-11.2" who="#CzesławMularski">Min. J. Gwiaździński delikatnie mówił o poślizgach w budowie elektrowni jądrowych. Uważam, że to są nie tylko poślizgi, ale że cała sprawa jest położona. Nie chodzi tu tylko o budowę elektrowni w Żarnowcu, ale i wielu innych przedsięwzięć inwestycyjnych, które są jeszcze niedostatecznie zaawansowane. To również objęte jest programem rządowym, ale nie jest on realizowany. Po lewej stronie spisujemy, co chcemy mieć, a strona prawa, gdzie należy zapisać czym dysponujemy i jakie posiadamy środki, pozostaje pusta.</u>
          <u xml:id="u-11.3" who="#CzesławMularski">Na efekty z energetyki jądrowej w bieżącym 5-leciu nie można liczyć i nie można ich włączać do planu. Nie powinniśmy budować takich zamków na piasku.</u>
          <u xml:id="u-11.4" who="#CzesławMularski">Chcemy stworzyć podstawy do samofinansowania górnictwa. Służyć mają temu nowe ceny węgla. Uważam jednak, że uderzą one w obywateli, natomiast nie stworzą żadnych podstaw dla samofinansowania górnictwa węglowego. Nowe ceny nie zmuszą dużych odbiorców energii i paliw do oszczędności. Jeśli wzrosną o 20–50% ceny paliw, to o tyle samo wzrosną ceny wyrobów i zysk dla przedsiębiorstw będzie nadal wzrastał. Skutki całej operacji odczują bardzo dotkliwie tylko obywatele.</u>
          <u xml:id="u-11.5" who="#CzesławMularski">Co można zrobić, aby było lepiej? Uważam, że wpisując do NPSG program oszczędnościowy powinniśmy również wpisać rygorystyczne instrumenty jego realizacji, wzmocnić odpowiedzialność za realizację wszelkich zamierzeń oszczędnościowych. W tym celu trzeba zmienić niektóre mechanizmy reformy gospodarczej. W ten sposób, aby bałaganiarzom i marnotrawcom żyło się w reformie źle.</u>
          <u xml:id="u-11.6" who="#CzesławMularski">Przyzwyczailiśmy się już do formułowania programów, mamy ich wiele i nie dbamy dostatecznie o ich wykonanie. Brak konsekwencji w domaganiu się realizacji programów występuje również w Sejmie. Zarówno rząd, jak i Sejm muszą szanować to, co się postanawia i uchwala.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#GerardGabryś">W dostarczonych nam materiałach NIK omówiono stan realizacji programu oszczędzania paliw i energii. Spostrzeżenia są bardzo smutne. Tymczasem wszyscy krzyczą o węgiel. Zachowujemy się często tak, jakbyśmy zapomnieli o trudnościach energetycznych, jakie wystąpiły w 1981 r. Czy również w nadchodzącym i następnych sezonach grzewczych chcemy obniżyć lokatorom temperaturę, aby siedzieli w fufajkach i czapkach?</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#GerardGabryś">Trwa straszna nagonka na górnictwo. Rosną wymacania stawiane górnikom. Mówi się, że mamy jednakowe żołądki, ale mamy także jednakowe ręce. Trzeba wiedzieć, że górnicy pracują 6–7 dni w tygodniu. Chciałbym zauważyć, że ile razy bagatelizowaliśmy przemysł wydobywczy, tyle razy wpadaliśmy w kryzys gospodarczy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#JerzyGwiaździński">Dyskusja wykazała, że problemy zaopatrzenia gospodarki w paliwa i energię mają wagę pierwszoplanową w NPSG. Sprawa efektywności programu oszczędnościowego i konieczność jego pełnej realizacji jest podkreślana we wszystkich dokumentach politycznych i rządowych. Gospodarka polska musi przejść na tory intensywnego rozwoju. Nie chodzi tu tylko o zagrożenie w postaci wyłączeń energii, ale o generalne przestawienie gospodarki na nowe tory.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#JerzyGwiaździński">Komisja Planowania uwzględniła wszystkie zalecenia i proponuje wybranie drogi, która prowadzi do utrzymania wzrostu dochodu narodowego przy napiętym bilansie surowców, paliw i energii. Pakiet propozycji rządowych, dotyczących ustaw gospodarczych, zapewnia stworzenie warunków realizacji tych zamierzeń. Drugi etap reformy gospodarczej ma polegać m.in. na wprowadzaniu cen transakcyjnych i odchodzeniu od cen kosztowych, począwszy od 1987 r. Jesteśmy zdecydowani bezwzględnie przestrzegać praw ekonomicznych. Proponuje się wprowadzać różne ulgi dla przedsiębiorstw, które będą w sposób skuteczny i efektywny realizowały program oszczędzania surowców, paliw i energii oraz program rozwoju eksportu. Przywrócenie takiego reżimu ekonomicznego będzie zapewne powodowało konflikty. Można tu przytoczyć przykład cementowni. Proponuje się wprowadzić takie rozwiązania ekonomiczne, które skłonią do pełnego wykorzystania zdolności produkcyjnych w nowoczesnych zakładach, natomiast do wstrzymania produkcji w zakładach starych. Obecnie nowoczesne cementownie wykorzystują zdolności produkcyjne w 50%, a stare w 70%, co oczywiście powoduje zwiększenie zużycia energii.</u>
          <u xml:id="u-13.2" who="#JerzyGwiaździński">Albo gospodarka zaadaptuje się do programu oszczędzania i efektywności, albo kraj nie będzie się rozwijał. Służy temu m.in. wprowadzanie nowych cen, co powinno spowodować racjonalizację działań gospodarczych, a także zmniejszanie luki inflacyjnej. CPR na 1987 r. przewiduje szybsze przywracanie równowagi gospodarczej. Ma się to osiągnąć poprzez zamrożenie dotacji, a zarazem podwyżkę cen niektórych wyrobów. Postuluje się niekiedy wyższe niż zakłada plan podwyższenie cen węgla dla gospodarki narodowej. Trzeba jednak operacje cenowe wprowadzać płynnie. Przeprowadzenie operacji cenowej na wzór 1982 r. jest niemożliwe ze względów społecznych.</u>
          <u xml:id="u-13.3" who="#JerzyGwiaździński">Wskutek opóźnień w realizacji programu rozwoju energetyki jądrowej nie będziemy mieli w 1990 r. spodziewanych 460 MW. Wynika stąd konieczność przyspieszenia budowy elektrowni „Opole”. Konieczne są działania, aby szybciej realizować inwestycje w przemyśle budowy maszyn i urządzeń dla energetyki jądrowej. Określono to w zamówieniach rządowych, a rozważa się wprowadzenie dalszych zamówień, ponieważ rząd zdecydowany jest na przyśpieszenie rozwoju energetyki jądrowej.</u>
          <u xml:id="u-13.4" who="#JerzyGwiaździński">Nie chcę się wdawać w szczegóły na temat produkcji odkuwek dla zakładów „Zamach” w Elblągu, o czym mówił jeden z posłów. Po prostu nie znam szczegółów. Ale chcę podkreślić, że w projekcie NPSG na lata 1986–1990 górnictwo znalazło się w sytuacji uprzywilejowanej i otrzymano największe środki, na jakie nas było stać. Świadczy o tym fakt, iż tempo dostaw dla górnictwa i energetyki jest kilkakrotnie wyższe niż dla pozostałych działów gospodarki.</u>
          <u xml:id="u-13.5" who="#JerzyGwiaździński">Padło pytanie o elektrociepłownię „Miechowice”. Czy chodzi o Bytom? Jeśli tak, to dokładnie zbadamy całą sprawę, byłoby oczywiście niecelowe, aby zamiast zainstalować rurociąg budować nową kotłownię.</u>
          <u xml:id="u-13.6" who="#JerzyGwiaździński">Co do Żarnowca - istnieje projekt wyprowadzenia ciepła z elektrowni atomowej, tylko dopóki elektrownia nie będzie funkcjonować, trzeba będzie w inny sposób zapewnić energię cieplną dla miast Wybrzeża Środkowego. Istnieją w Polsce trzy takie regiony, najbardziej deficytowe w energię cieplną: Wybrzeże, pasmo Bydgoszcz - Toruń oraz Bielsko-Biała (w związku z rozbudową FSM). Wybrzeże musimy zaopatrzyć w pierwszej kolejności, co nie znaczy, że rezygnujemy z wykorzystania elektrowni jądrowej w Żarnowcu.</u>
          <u xml:id="u-13.7" who="#JerzyGwiaździński">Chcę wrócić do problemu substytutów węgla. Wiele ostatnio się robi, aby takie substytuty lepiej wykorzystywać. Trzeba jednak pamiętać, że mówiąc o spadku eksportu węgla zawsze powołujemy się na r. 1984, rekordowy pod względem eksportu, który wyniósł ok. 40 mln ton. W następnych latach utrzymanie eksportu na tym poziomie było i jest nadal niemożliwe. Podobnie jak to się dzieje w innych krajach, m.in. w Czechosłowacji i NRD, ciężar eksportu węgla musi stopniowo przejmować przemysł przetwórczy. Tylko taka koncepcja jest słuszna. Nie można ciągle doprowadzać do sytuacji, aby węgiel ratował całą gospodarkę. Dlatego najważniejszym obecnie zadaniem jest przestawienie się gospodarki na inną formę eksportu węgla, zresztą bardziej korzystną od obecnej.</u>
          <u xml:id="u-13.8" who="#JerzyGwiaździński">Mimo wielu moich wyjaśnień istnieją nadal wątpliwości co do realności programu oszczędzania energii i paliw. Sądzę, że na tej opinii zaciążyły wyniki kontroli wykonania programów badawczych PR-8. Ich efektywność jest rzeczywiście na granicy skandalu. Ale nie można z tego wyciągać wniosków, że cały program oszczędnościowy, stanowiący integralną część NPSG na lata 1986–1990, jest nierealny, a sam plan stoi na glinianych nogach. Chciałbym przypomnieć, że obecną wersję planu poprzedziły liczne dyskusje, m.in. w gmachu sejmowym i na zjeździe partii. Rząd wystąpił do Sejmu z całym pakietem, zawierającym nowe mechanizmy ekonomiczne, które mają doprowadzić naszą gospodarkę do stanu względnej równowagi. Jedynie bowiem gospodarka zrównoważona jest stanie zapewnić uzyskiwanie efektywności, co łączy się z wykonaniem programu oszczędnościowego.</u>
          <u xml:id="u-13.9" who="#JerzyGwiaździński">Bez energii i paliw gospodarka nasza nie może się rozwijać, ponieważ możliwości dostaw energii i paliw są ograniczone. Gospodarka musi się do tego dostosować. To dostosowanie się też jednak kosztuje. Padło pytanie, jak mają to robić zakłady pracy borykające się z wieloma trudnościami? Na pewno nie przez zwiększenie programu inwestycyjnego. Nie moglibyśmy zbilansować dostaw materiałów i urządzeń, gdybyśmy chcieli więcej inwestować. Stąd ograniczenia inwestycyjne. Nie można mieć jednak gwarancji, że mimo tych ograniczeń nie nastąpią w gospodarce zakłócenia. Będziemy je musieli rozwiązywać w trakcie realizacji NPSG.</u>
          <u xml:id="u-13.10" who="#JerzyGwiaździński">Program oszczędnościowy powinien stać się oczkiem w głowie administracji gospodarczej. Bez jego wykonania nie będziemy w stanie zaspokoić potrzeb i ambicji społeczeństwa. Wydaje się, że w r.1987 nastąpi istotna, odczuwalna poprawa w dostawach urządzeń do spalania paliw zastępczych, m.in. węgla brunatnego, pyłu i drewna. Produkcja tych urządzeń jest objęta ulgami ekonomicznymi i powinna się nadal rozwijać.</u>
          <u xml:id="u-13.11" who="#JerzyGwiaździński">Emocje budzą ceny węgla. Mówiłem już o szczegółach, dodam tylko, że intencją rządu jest przywrócenie samofinansowania się kopalni węgla kamiennego. Nie można jednak z wielu względów jednorazowo dokonać operacji podwyżki cen węgla. Jest to związane również z bardzo różnymi kosztami wydobycia węgla, dlatego też CPR 1987 uwzględnia tę sytuację. Minister górnictwa otrzyma m.in. dotację podmiotową na dofinansowanie 10 kopalń. Inaczej nie można działać, ponieważ ceny opierają się o przeciętne koszty wydobycia węgla, a nie o koszty wydobycia w kopalniach najgorszych.</u>
          <u xml:id="u-13.12" who="#JerzyGwiaździński">W odpowiedzi na pytanie posła Cz. Mularskiego nt. jakości planu chciałbym stwierdzić, że nie ma możliwości innego konstruowania NPSG, a także innej możliwości rozwoju kraju, jak tylko w oparciu o program efektywnościowy i oszczędnościowy. Nie można czekać z tym dalszych 5 lat, nikt nam pieniędzy na rozwój nie da, musimy je wypracować sami. Główny dylemat planu polega właśnie na tym, że musimy równocześnie rozwijać się, pokonując po drodze liczne wyzwania. Należy do nich m.in. niedostatek energii i paliw.</u>
          <u xml:id="u-13.13" who="#JerzyGwiaździński">Mamy pełną świadomość potrzeb przemysłu węglowego. Dlatego też na rozwój kopalni węgla kamiennego przeznacza się w NPSG ok. 425 mld zł. Środki te powinny utrzymać wydobycie węgla na obecnym poziomie. Nie chodzi zresztą jedynie o nakłady finansowe. Większą przeszkodą jest zdobycie maszyn i urządzeń. Nie zgadzam się z tezą, że jest to program na papierowych nogach. Podzielam obawy posłów, że wykonanie zadań nakreślonych w NPSG wymagać będzie niesłychanego wprost wysiłku całego społeczeństwa.</u>
          <u xml:id="u-13.14" who="#JerzyGwiaździński">Zgadzam się z oceną programu badawczego PR-8. Podjęto już analizę przyczyn tak skandalicznego wykorzystania środków przy znikomych efektach. Jesteśmy wdzięczni Najwyższej Izbie Kontroli za ujawnienie tych wszystkich nieprawidłowości, za którymi nie trudno odnaleźć wiele słabości naszego zaplecza naukowo-badawczego.</u>
          <u xml:id="u-13.15" who="#JerzyGwiaździński">Na koniec chciałbym podkreślić raz jeszcze olbrzymią pomoc, jaką stanowiły dyskusje nad różnymi wersjami NPSG na forum sejmowym. Wasza Komisja należała do nielicznych, w których następowały starcia poglądów. Jest to nie tylko normalne, ale i konieczne, nie ma bowiem już dzisiaj w praktyce rozwiązań prostych.</u>
          <u xml:id="u-13.16" who="#JerzyGwiaździński">Swego czasu mówiłem podczas posiedzenia Komisji o programie rozwoju do r. 2000. Program ten w dużym stopniu zdeterminował podstawowe proporcje NPSG na lata 1986–1990. Sejm dokonał takiego wyboru, bardzo zawężając pole działania Komisji Planowania. Dotyczy to np. podziału środków inwestycyjnych w dochodzie narodowym. Zdecydowaliśmy się na przeznaczenie aż ok. 30% nakładów na sferę społeczną, na co nie zdobyły się inne kraje socjalistyczne. Proszę również o wyrozumiałość w ujmowaniu niektórych spornych albo dyskusyjnych kwestii. Za chwilę będę musiał w innych komisjach tłumaczyć się, dlaczego tak duży jest udział kompleksu paliwowo-energetycznego w nakładach na rozwój gospodarki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#KazimierzJezierski">Słuchając dzisiejszych wyjaśnień min. J. Gwiaździńskiego należy tylko wyrazić uznanie Komisji Planowania za uwzględnienie postulatów naszej Komisji w NPSG na lata 1986–1990. Chociaż nie wszystko, co postulowaliśmy, udało się w planie umieścić. Również nie wszyscy posłowie zostali zapewne do końca przekonani o słuszności rozwiązań, o których mówił min. J. Gwiaździński.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#JanAntosik">Nie chciałbym, aby nasz dokument nt. kontroli wykonania programu badawczego PR-8 udostępniony posłom zaciążył na całej dyskusji. Stąd kilka słów wyjaśnienia. Jest to rzeczywiście dokument przygnębiający, trzeba jednak wziąć pod uwagę to, że istotnie zaplanowane oszczędności energii i paliw były przesadne i wymagały korekty. Musimy jednak widzieć całą sprawę oszczędzania energii i paliw we właściwych proporcjach. Wśród licznych prac badawczych dotyczących tej kwestii jest bardzo wiele wymagających kontynuacji. Nie oznacza to, abyśmy zapomnieli o wnioskach wynikających z naszej kontroli. Rząd podejmuje w tej sprawie decyzje, m.in. personalne.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#JanAntosik">NIK zamierza również w roku przyszłym bardzo dokładnie śledzić wykonanie programu oszczędnościowego w całej gospodarce, ze szczególnym uwzględnieniem oszczędzania energii i paliw. Ale oszczędzajmy to, co jest możliwe. Nie jest tajemnicą, że aby uzyskać zaplanowane oszczędności, trzeba na ten cel przeznaczyć znaczne środki finansowe. Trzeba również rozwijać bazę paliwowo-energetyczną. Ten punkt NPSG był najczęściej podważany. Uważam, że argumentacja za wariantem preferowania kompleksu paliwowo-energetycznego była zbyt słaba. Bo przecież chodzi przede wszystkim o środki niezbędne dla utrzymania istniejącego potencjału wydobywczego w kopalniach.</u>
          <u xml:id="u-15.2" who="#JanAntosik">Druga moja uwaga dotyczy wykorzystania środków materialnych. Zbyt często spieramy się o wielkości nakładów inwestycyjnych, natomiast zbyt mało mówimy co one rozwiążą, jakie będą efekty, odczuwalne przez społeczeństwo. Ponieważ na więcej środków nie mamy co liczyć, musimy możliwie najrozsądniej wydawać te, które posiadamy. Jest to, moim zdaniem, klucz do realizacji całego NPSG na lata 1986–1990.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#KazimierzJezierski">To wyjaśnienie wiceprezesa NIK było, jak sądzę, bardzo potrzebne dla zrozumienia wagi problemu oszczędzania. Program badawczy PR-8 nie jest jednak jedynym programem oszczędnościowym, istnieją inne, może bardziej istotne dla sprawy. Dlatego prosimy, aby raporty NIK nt. innych programów oszczędnościowych i ich realizacji trafiały również do posłów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#JanSzlachta">Konstruktorzy NPSG stanęli przed olbrzymim dylematem, a zaproponowane przez nich rozwiązania są jedyną możliwą formą i metodą dojścia do pożądanych efektów. Chciałbym podkreślić, że konstrukcja NPSG odbywała się w atmosferze coraz bardziej narastającej opozycji przeciwko górnictwu węglowemu i negowania roli oraz celowości inwestowania w węgiel. W tej sytuacji uważam, że w NPSG przyjęto jednak właściwy kierunek.</u>
          <u xml:id="u-17.1" who="#JanSzlachta">Moim zdaniem, istnieje szansa realizacji założeń programu do 1990 r. Kompleks paliwowo-energetyczny musi być jednak rozpatrywany w dalszej perspektywie, przy czym najważniejsze jest to, co nastąpi po 1990 r. Mam. obawy, że sytuacja będzie wówczas bardzo trudna. Faktu tego nie ukrywa również Komisja Planowania, podkreślając trudności w zakresie bilansu paliwowego. Wszyscy zatem zadajemy sobie pytanie, jak wybrnąć z kłopotów. W moim przekonaniu konstrukcja NPSG jest pierwszą próbą całościowego rozwiązania problemu.</u>
          <u xml:id="u-17.2" who="#JanSzlachta">Problem bilansu energii elektrycznej komplikuje się w związku z budową elektrowni jądrowej w Żarnowcu. Elektrownia ta miała być ukończona w 1990 r., co pozwoliłoby na zrównoważenie bilansu energetycznego. Termin ten jest jednak absolutnie nieaktualny. Musimy zatem na to miejsce wprowadzić elektrownię „Opole”, ale jej uruchomienie wymagać będzie dostaw węgla. Odbije się to niewątpliwie na jego eksporcie.</u>
          <u xml:id="u-17.3" who="#JanSzlachta">Drugim problemem jest kwestia zmniejszenia dotacji i przejścia na samofinansowanie. Wiele nieporozumień w tej sprawie związanych było z dotychczasową łatwością dostępu do węgla. Niektórzy, np. rolnicy odczuwają już ten problem, ale nie wszyscy jeszcze należycie go rozumieją. Chodzi bowiem o to, że dostęp do węgla jest coraz trudniejszy. Należy w związku, z tym radykalnie podnieść jego cenę. Oczywiście rodzi to uwarunkowania i skutki społeczno-polityczne i dlatego do problemu podchodzić należy w sposób wyważony. Nie można równocześnie odstępować od technicznych zasad eksploatacji węgla. Mamy zbyt dużo następstw związanych z funkcjonowaniem zawałowego systemu eksploatacji. System ten pozwolił w swoim czasie na zwiększenie wydajności, ale po pierwsze, nie jest obecnie możliwy, a po drugie, zrodził wiele niekorzystnych skutków. W tej sytuacji będziemy lansować system wydobycia z podsadzką hydrauliczną oraz pneumatyczną. Ten system spowoduje, niestety, konieczność zwiększenia nakładów i kosztów.</u>
          <u xml:id="u-17.4" who="#JanSzlachta">Poważne trudności występują w przemyśle maszyn górniczych. Sytuacja ta wynika z uwarunkowań lat poprzednich. Jestem przekonany, że musimy zastanowić się nad możliwością modernizacji w tej dziedzinie, gdyż jest to również przemysł, który może dawać dochody z eksportu. Modernizacja wymagać będzie selektywnego dysponowania nakładami.</u>
          <u xml:id="u-17.5" who="#JanSzlachta">Kolejny problem dotyczy kondycji finansowej górnictwa. Jest to sprawa skomplikowana, gdyż przewidziana w CPH podwyżka cen węgla o 25 punktów nie załatwia sprawy. Musi istnieć właściwa relacja pomiędzy kosztem wydobycia węgla a jego ceną.</u>
          <u xml:id="u-17.6" who="#JanSzlachta">Jak już powiedziałem, do 1990 r. można mówić o zapewnieniu minimum nakładów inwestycyjnych. Znacznie trudniejsza sytuacja wystąpi po r. 1990. Jednym z elementów pracy nad rozwiązaniem tego problemu jest przekonywanie, że Polska nie stanowi żadnego wyjątku, gdyż nieliczne tylko kraje na świecie posiadają rentowny przemysł wydobywczy. Są to wyłącznie te kraje, które mają łatwo dostępne złoża. Nasza sytuacja jest trudna, gdyż stoimy przed dylematem, jak utrzymać pułap wydobycia przy pogarszających się warunkach. Cały problem wiąże się z nakładami.</u>
          <u xml:id="u-17.7" who="#JanSzlachta">Przygotowaliśmy propozycje dotyczące rozwoju kompleksu paliwowo-energetycznego do r. 2000. Wynika z nich, że dla utrzymania poziomu wydobycia wymagane będą odpowiednie nakłady inwestycyjne. Nakłady te powinny zostać szybko uruchomione, gdyż cykl inwestowania w górnictwie jest długi i przyznanie ich np. w r. 1989 będzie stanowiło już znaczne opóźnienie.</u>
          <u xml:id="u-17.8" who="#JanSzlachta">Oczywiście do problemu można by podejść w sposób prosty, tzn. myśleć jedynie o krótkiej perspektywie czasowej. Jest to jednak zbyt odpowiedzialne zagadnienie i naszym obowiązkiem jest uzmysłowienie wszystkim stojących przed nami dylematów.</u>
          <u xml:id="u-17.9" who="#JanSzlachta">Musimy mieć świadomość, że energia stanowi motor całej gospodarki, a jej wyłączenia powodują załamanie. Dlatego też z całą mocą będziemy stawiać problem w dalszej perspektywie czasowej, tzn. po 1990 r. Podkreśla się często konieczność zwiększania wydobycia węgla. Trzeba jednak zdawać sobie sprawę z tego, że obecny poziom wydobycia osiągany jest dzięki pracy od poniedziałku do soboty włącznie. 98% sobót w górnictwie stanowią soboty robocze, podczas gdy wskaźnik ten kilka lat temu wynosił 75%. Nie ma zatem w tym zakresie żadnych rezerw. Trudno jest równocześnie ustalić, jaka będzie relacja między wielkością ubytków spowodowanych wyczerpywaniem się złóż a wielkością nakładów z tytułu inwestowania. Jeśli ubytki te będą większe, wówczas staniemy przed ogromnym dylematem. Dotychczas plan musiał być realizowany i całe społeczeństwo było przekonane, że górnicy niezależnie od okoliczności zrealizują ten plan.</u>
          <u xml:id="u-17.10" who="#JanSzlachta">W swoim wystąpieniu ustosunkowałem się do spraw, które będą miały ogromne znaczenie po 1990 r., gdyż uważam, że są to sprawy bardzo ważne i należy je uzmysłowić społeczeństwu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#KazimierzJezierski">Nie chciałbym ustosunkowywać się do bogatej dyskusji, gdyż wszystkie nasze wnioski zawarte będą w opinii, którą przygotujemy dla Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#KazimierzJezierski">Plan pracy Komisji przewiduje rozpatrywanie realizacji uchwały Sejmu z marca - w lipcu 1987 r. Przygotowane zostaną wówczas wnioski dla Prezydium Sejmu. Chciałbym też podkreślić, że nie tracimy z pola widzenia problemów, które zaistnieją w latach 90, o czym mówił min. J. Szlachta.</u>
          <u xml:id="u-18.2" who="#KazimierzJezierski">Zgadzam się, że opinia Rady Społeczno-Gospodarczej jest mało pozytywna, ale ostateczny głos należeć będzie do Sejmu. Opinia ta stanowi głos społeczeństwa, które nie jest, niestety, w pełni zorientowane w problemach.</u>
          <u xml:id="u-18.3" who="#KazimierzJezierski">Ze spraw bieżących przypominam, iż następne posiedzenie komisji, na którym omawiane będą problemy budżetowe, odbędzie się 28 listopada br. Proponuję też, abyśmy nie dyskutowali dzisiaj nad odpowiedzią na dezyderat nr 2 komisji, gdyż posłowie otrzymali odpowiedni materiał dopiero dzisiaj. Jest to ważny problem, dotyczący Bełchatowa i dyskusja nad nim wymaga przygotowania.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>