text_structure.xml 66.6 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">Dnia 26 czerwca 1986 r. Komisja Górnictwa i Energetyki, obradująca pod przewodnictwem posła Kazimierza Jezierskiego (PZPR), rozpatrzyła:</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#komentarz">- sprawozdanie rządu z wykonania budżetu państwa w 1985 r. i NPSG na lata 1983-1985 wraz z uwagami Najwyższej Izby Kontroli w częściach dotyczących Ministerstwa Górnictwa i Energetyki oraz Wyższego Urzędu Górniczego,</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#komentarz">- sprawozdanie z działalności Zespołu Górnictwa i Energetyki Najwyższej Izby Kontroli w 1985 r.</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#komentarz">W posiedzeniu udział wzięli przedstawiciele: Ministerstwa Górnictwa i Energetyki, Najwyższej Izby Kontroli, Komisji Planowania przy Radzie Ministrów, Ministerstwa Finansów, Wyższego Urzędu Górniczego i Urzędu Rady Ministrów.</u>
          <u xml:id="u-1.4" who="#komentarz">Uwagi do sprawozdania rządu z wykonania NPSG za lata 1983-1985 oraz budżetu państwa w 1985 r. w częściach dotyczących Ministerstwa Górnictwa i Energetyki oraz Wyższego Urzędu Górniczego przedstawił poseł Józef Kowalski (PZPR): Członkowie komisji mieli możliwość zapoznania się z syntetyczną informacją przygotowaną przez resort, a także opracowaniem Zespołu Górnictwa i Energetyki NIK.</u>
          <u xml:id="u-1.5" who="#komentarz">Wnioski jakie można wysunąć z tych opracowań, różniących się często akcentami, potwierdzają poglądy naszej komisji, wyrażone w toku bieżących prac i są często zbieżne z opiniami, jakie opracowywaliśmy w wyniku rozpatrywania poszczególnych problemów, dotyczących działalności resortu górnictwa i energetyki.</u>
          <u xml:id="u-1.6" who="#komentarz">Plan wydobycia węgla kamiennego został przekroczony o 0,7%, tj. o 3,8 mln ton. Wydobycie roczne kształtowało się na poziomie niewiele przekraczającym 191 mln ton. Produkcję tę osiągnięto m.in. poprzez pracę w wolne soboty. Potwierdziły się wyliczenia resortu i opinie posłów, że bez 6-dniowego tygodnia pracy nie da się utrzymać na tym poziomie wielkości wydobycia węgla kamiennego.</u>
          <u xml:id="u-1.7" who="#komentarz">Plan eksportu węgla (101 mln ton) został przekroczony o 13% i wyniósł 114 mln ton w okresie 3-letnim. Ta wielkość eksportu wpłynęła ujemnie na stan zaopatrzenia przemysłu i rynku w paliwa, stwarzając napięcia w realizacji zwiększonych przydziałów na rynek krajowy.</u>
          <u xml:id="u-1.8" who="#komentarz">Do sukcesów resortu należy zaliczyć wyniki osiągnięte w wydobyciu węgla brunatnego: przekroczenie planu o 6,1 % i wydobycie 150,6 mln ton węgla w okresie 3-letnim. Jest to wynik konsekwentnej realizacji polityki inwestowania w przemysł węgla brunatnego, realizacja inwestycji w Bełchatowie. Pozwoliło to na odciążenie elektrowni pracujących na węglu kamiennym poprzez dostawy węgla brunatnego do elektrowni pracujących na tym paliwie. Było to szczególnie potrzebne w 1985 r., przy wzrastającym zapotrzebowaniu przemysłu i rynku na węgiel kamienny.</u>
          <u xml:id="u-1.9" who="#komentarz">W latach 1983-1985 nastąpił wzrost udziału energii elektrycznej wyprodukowanej z węgla brunatnego - z 23% do 31,6% w 1985 r. Powinno to procentować w najbliższych latach.</u>
          <u xml:id="u-1.10" who="#komentarz">Sukcesem jest fakt, że w okresie lat 1983-1985 nie było konieczności wyłączania zasilania odbiorców w energię elektryczną, mimo większego niż planowano zapotrzebowania na tę energię. Jest to także skutkiem polepszenia dyspozycyjności bloków energetycznych (z 78,6% w 1982 r. do 80,6% w 1985 r.), a także - co stwierdza NIK - prawidłowej gospodarki remontowej w energetyce zawodowej.</u>
          <u xml:id="u-1.11" who="#komentarz">Korzystnie zostały wykonane zadania w zakresie wydobycia gazu ziemnego. Obniżyła się natomiast efektywność rzeczowa poszukiwań naftowych, mniejszy był przyrost zasobów gazu ziemnego. Przyczyny tego stanu rzeczy były szczegółowo omawiane na posiedzeniu komisji przed miesiącem.</u>
          <u xml:id="u-1.12" who="#komentarz">Przy wszystkich wymienionych pozytywnych elementach ilościowego wzrostu produkcji - niepokoić musi rosnący poziom dotacji przedmiotowych; zwraca na to uwagę również Najwyższa Izba Kontroli. Dotacje budżetowe do węgla kamiennego wynosiły: w 1982 r. - 78,3 mld zł, w 1983 r. - 88,7 mld zł, w 1984 r. - 140,1 mld zł, a w 1985 r. - 164 mld zł. Uchwała Sejmu o NPSG na lata 1983-1985 zalecała dążenie do obniżenia dotacji przedmiotowych - efektem jest niestety prawie dwukrotny wzrost dotacji w 1985 r. w stosunku do 1983 r.</u>
          <u xml:id="u-1.13" who="#komentarz">Zgadzając się z wnioskami NIK wskazującymi na konieczność lepszego wykorzystania środków produkcji i poprawy jakości węgla - należy stwierdzić, że inflacyjny wzrost cen materiałów, usług,~ ~robót i prac pomocniczych przy pogarszających się warunkach wydobycia powoduje, że podwyżki cen zbytu węgla nie rozwiążą problemu rentowności przemysłu wydobywczego. Problem ten był już kilkakrotnie podnoszony na obradach komisji, a także w dyskusji plenarnej Sejmu w czasie debaty nad planem i budżetem na 1986 r.</u>
          <u xml:id="u-1.14" who="#komentarz">Zarówno w materiałach resortu jak i analizie NIK zostały potraktowane zagadnienia wykonania planu i budżetu za 1985 r. Ponieważ wyniki z 1985 r. w znaczny sposób nakładały się na wyniki planu 3-letniego, nie będę ich szczegółowo omawiał - ograniczę się tylko do najważniejszych problemów. Plan wydobycia węgla w 1985 r. wykonano w 100,1%, wydobywając go 191,6 mln ton. Plan wydobycia węgla brunatnego zrealizowano w 114,4%, gazu ziemnego w 112,6%, ropy naftowej w 112,8%. Wzrost zapotrzebowania na moc i energię wynosił 3,8% przy jednoczesnym wzroście mocy o 3,2% i mocy dyspozycyjnej o 2,3%. Świadczy to o wzrastającym zagrożeniu i możliwości ograniczenia dostaw prądu w okresie najbliższego szczytu jesienno-zimowego.</u>
          <u xml:id="u-1.15" who="#komentarz">Dostawy węgla kamiennego przeznaczone dla odbiorców krajowych wzrosły w ub.r. o przeszło 1,3 mln ton w stosunku do 1984 r., a mimo to wystąpiły trudności w realizowaniu deputatów i sprzedaży węgla. Eksport węgla zmniejszył się w ub.r. o prawie 6 mln ton w stosunku do 1984 r., choć plan eksportu został minimalnie przekroczony.</u>
          <u xml:id="u-1.16" who="#komentarz">Zarówno materiały resortu, jak i NIK podkreślają, że nie zostały w pełni wykonane zadania w zakresie ochrony środowiska naturalnego, a zwłaszcza rekultywacji gruntów zdegradowanych -- co spowodowane jest brakiem sprzętu technicznego.</u>
          <u xml:id="u-1.17" who="#komentarz">W zakresie ochrony wód nakłady inwestycyjne w wysokości 3.300 mln zł zostały zrealizowane w 83,9%, a ilość ścieków wzrosła z 81,5 mln m³ w 1984 r. do 87,0 mln m³ w 1995 r. Oczyszczono zaledwie 52,8 mln m³ ścieków, co stanowi 60,7%.</u>
          <u xml:id="u-1.18" who="#komentarz">Nie zrealizowano przedsięwzięć inwestycyjnych w zakresie ochrony powietrza atmosferycznego. Planowane nakłady w wysokości prawie 2,7 mln zł zostały zrealizowane w 69,2%. W rezultacie emisja pyłów lotnych z elektrowni zwiększyła się o 47 tys. ton, a o 12 tys. ton emisja dwutlenku siarki.</u>
          <u xml:id="u-1.19" who="#komentarz">Głównymi przyczynami braku planowanego postępu w dziedzinie ochrony środowiska (choć nie jedynymi, o czym świadczą wyniki kontroli NIK) są braki sprzętu, trudności wykonawcze i problemy zaopatrzeniowe. Doskonale znam ten problem ze swojego zakładu, gdyż ciągle istnieje dylemat, co wybierać - realizację planu wydobycia czy planowe prowadzenie rekultywacji zwałowiska. Niestety, przy ograniczoności środków technicznych bieżąca produkcja, siłą rzeczy, jest na pierwszym miejscu.</u>
          <u xml:id="u-1.20" who="#komentarz">Jedyną dziedziną, w której górnictwo i energetyka nie dokonały postępu na miarę potrzeb - a także na miarę planu - jest właśnie ochrona środowiska. Stan taki tworzy niekorzystny klimat społeczny dla rozwoju górnictwa.</u>
          <u xml:id="u-1.21" who="#komentarz">Pozostał jeszcze do skomentowania problem niestosowania się MGiE do rozporządzenia RM z 26 czerwca 1982 r. w zakresie ustalania cen wewnętrznych. Jest to autentyczna niezgodność, ale należy spojrzeć obiektywnie na przyczynę aż 5-krotnej zmiany cen wewnętrznych w ciągu 1985 r. Leżą one w zasadzie w całości poza zasięgiem MGiE. Fakty podane przez ten resort, a mianowicie różny charakter dotacji (podmiotowa dla resortu i przedmiotowa dla kopalń) oraz zbyt późne ustalenie wielkości dotacji przez Ministerstwo Finansów są przekonujące. Wysokość dotacji znana jest znacznie później, niż wymaga tego normalny tryb planistyczny i bieżąca działalność gospodarcza. Resort zmuszony jest do podejmowania rozwiązań tymczasowych dla zapewnienia zdolności płatniczej przedsiębiorstw dotowanych już od 1 stycznia kolejnego roku realizacji planu i budżetu, a nie od momentu przyznania dotacji. Ciągłe zmiany cen materiałów, usług i robót, przy stałych - w ciągu roku - cenach urzędowych węgla, powodują zmienność sytuacji finansowej poszczególnych jednostek. Troska o najlepsze wykorzystanie środków wymaga, niekiedy zaś wymusza, konieczność przesunięć i w konsekwencji zmian cen wewnętrznych. Przykładem jest sytuacja w zakresie węgla brunatnego, gdzie znaczne przekroczenie planu wydobycia, spowodowane wyjątkowo dobrą pracą elektrowni oraz polityką forsowania pracy elektrowni na węglu brunatnym w celu zaoszczędzenia węgla kamiennego dla potrzeb rynkowych - dało nadwyżki środków w kopalniach przy jednoczesnych niedoborach środków w kopalniach węgla kamiennego, niedoborach wynikających z innych przyczyn. Tak więc dokonywanie zmian należy traktować jako konieczność, a nie wynik dowolności działań resortu.</u>
          <u xml:id="u-1.22" who="#komentarz">Można wyrazić duże uznanie dla służb MGiE za sformułowanie trafnej propozycji planistycznej przy istnieniu bardzo wielu niewiadomych. Jeżeli w tej sytuacji planowane dochody budżetu centralnego w danej części różnią się tylko o 1,4% od uzyskanych, a wydatki - o 0,2%, można to uznać za wynik dobrej znajomości kształtowania się kosztów oraz umiejętnego ich stymulowania.</u>
          <u xml:id="u-1.23" who="#komentarz">Stawiam wniosek o przyjęcie przez komisję do aprobującej wiadomości sprawozdania rządu z wykonania budżetu państwa w 1985 r. i NPSG na lata 1983-1985 w części dotyczącej MGiE oraz udzielenia absolutorium kierownictwu MGiE.</u>
          <u xml:id="u-1.24" who="#komentarz">W nawiązaniu do materiałów przedłożonych przez NIK, zabrał głos dyrektor Zespołu Górnictwa i Energetyki NIK Marian Bubak: Resort wykonał, a w niektórych pozycjach znacznie przekroczył podstawowe zadania, nie zdołano jednak w pełni pokryć zapotrzebowania na węgiel i energię. W 1985 r. występowały nadal, a nawet uległy nasileniu niekorzystne zjawiska w sferze wyników ekonomicznych resortu. Znacznemu obniżeniu uległa rentowność przemysłu węgla kamiennego i energetyki. Wywołało to poważne trudności, polegające na niedoborze środków własnych na finansowanie inwestycji przedsiębiorstw i nieterminowym regulowaniu zobowiązań wobec dostawców, a także uniemożliwiło wielu kopalniom dokonanie odpisów na fundusz załogi. Skutki tego obciążą również wyniki tegoroczne.</u>
          <u xml:id="u-1.25" who="#komentarz">Mimo zwiększanych corocznie cen zbytu węgla kamiennego, systematycznie wzrasta rozpiętość między kosztami wydobycia i przewozu a wartością sprzedaży. Wymaga to coraz większych dopłat z budżetu państwa. Oprócz ogólnie znanych czynników inflacyjnych, ponadplanowy wzrost kosztów wynika również z pogarszających się warunków naturalnych wydobycia. Ustalenia kontroli wskazują jednak, że nie wykorzystuje się w pełni możliwości łagodzenia ujemnych skutków tych zjawisk przez usprawnienie gospodarki w samych kopalniach. Dotyczy to gospodarki maszynami górniczymi, wykorzystania uzbrojonego frontu robót oraz pracochłonności robót pomocniczych na dole kopalń.</u>
          <u xml:id="u-1.26" who="#komentarz">W 1985 r. nastąpiło wyraźne pogorszenie jakości węgla kamiennego. Zmniejszył się udział asortymentów grubych. Obniżyła się też wartość opałowa i wzrosło zapopielenie węgli energetycznych. Na jakość węgla niekorzystnie wpływają pogarszające się warunki złożowe i stale rozszerzany zakres mechanizacji wydobycia. Jednak skokowe pogorszenie się jakości w 1985 r. wynikało również z obniżenia dyscypliny technologicznej. Przejawiło się to np. w zmniejszeniu zakresu wzbogacania miałów energetycznych, znacznym obniżeniu wartości opałowej brykietów, a także zaliczaniu do realizacji planu wydobycia mułów pochodzących z lat ubiegłych.</u>
          <u xml:id="u-1.27" who="#komentarz">Wyniki działalności przemysłów węglowego i energetycznego wskazują na konieczność odpowiednich relacji systemowych i doraźnych, zapewniających zdecydowaną poprawę sytuacji finansowej tych dziedzin gospodarki. Niezbędna jest również zdecydowana intensyfikacja działań zapewniających poprawę efektywności gospodarowania w samych kopalniach.</u>
          <u xml:id="u-1.28" who="#komentarz">Przy pogarszającej się rentowności przemysłów węglowego i energetycznego wzrosły zyski przedsiębiorstw budownictwa inwestycyjnego i przemysłu maszynowego resortu. Wskazuje to na celowość dokonania pogłębionej kontroli czynników kształtujących tę wysoką rentowność.</u>
          <u xml:id="u-1.29" who="#komentarz">MGiE oraz WUG poinformowały NIK o usunięciu nieprawidłowości stwierdzonych w toku kontroli realizacji budżetów, związanych z utrzymaniem administracji centralnej.</u>
          <u xml:id="u-1.30" who="#komentarz">(Dyskusja.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#WitoldBanaszek">Jeszcze na przełomie lat 60 i 70 wzbogacano 60% wydobywanego węgla. Teraz słyszymy o symbolicznym wskaźniku wzbogacania węgla.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#WitoldBanaszek">Głównym dyspozytorem paliw w kraju są organa Głównego Inspektoratu Paliwowo-Energetycznego, a dostawy węgla odbiegają od limitów, jakie przyznaje się przedsiębiorstwom. W rezultacie przedsiębiorstwa prowadzące racjonalną gospodarkę energetyczną nie mają możliwości racjonalnego gospodarowania zapasami węgla. Jest to szczególnie dotkliwe dla elektrociepłowni, gdyż uniemożliwia racjonalne zużycie paliw, które podczas składowania ulegają ujednoliceniu. To z kolei rzutuje na sprawność kosztów i podnosi zużycie węgla. Powinna być jakaś jednolita polityka rozdziału węgla, nie powinno tu być dwutorowości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#MieczysławOsika">Zadania postawione przed górnictwem zostały wykonane. Nie idzie to w parze z realizacją inwestycji. Dziwne jest to, że zadania inwestycyjne nie są wykonywane, a produkcja zakładów górniczych wzrasta. Skąd bierze się to większe wydobycie w poszczególnych gwarectwach? W naszej kopalni, planowanej na wydobycie 12 tys. ton na dobę, wynosi ono 12,250 ton.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#MieczysławOsika">Nie zostały zrealizowane nakłady na ochronę środowiska. Chodzi m.in. o to, żeby nie zasalać wód Odry i Wisły.</u>
          <u xml:id="u-3.2" who="#MieczysławOsika">Pytanie do Komisji Planowania: górnictwo plan wykonało, a zysków nie ma. Brakuje środków na fundusz socjalny. Kolonie dla dzieci górniczych ograniczono do 14 dni. Na ten rok dotacje dla górnictwa planowane są na 200 mld zł. Resort proponuje zwiększenie ich do 300 mld zł. Obawiam się, że tych pieniędzy resort nie dostanie. Jak więc górnictwo ma wykonać plan tegoroczny?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#MarianSokołowski">Z niepokojem oczekujemy, co nam przyniesie kolejny rok. Z szeroko rozumianej reformy gospodarczej wynika, że każdy wzrost produkcji oraz każde zmniejszenie kosztów powinny przynieść wzrost zysku. W resorcie górnictwa jest odwrotnie: wraz ze wzrostem produkcji następuje pogorszenie wyników. W mojej kopalni wydobycie wzrosło o 350 ton na dobę, zmniejszyło się zatrudnienie, nastąpiła poprawa w gospodarowaniu materiałami i surowcami, polepszyło się wykorzystanie maszyn i urządzeń, a wynik finansowy pogarsza się coraz bardziej; domyślamy się z jakich przyczyn, ale trzeba się zastanowić, do czego to doprowadzi. Coraz więcej kopalń staje się nierentownymi. Jak tak dalej pójdzie - nierentowne będą wszystkie.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#MarianSokołowski">Rosną nieustannie koszty, zwłaszcza usług i materiałów. Kopalnie muszą pracować w soboty i niedziele, choćby ze względu na konieczność załadunku węgla na wagony. Ciągle zwiększa się liczba przepracowanych godzin, a wynik finansowy pracy górników jest niezadowalający. Niepokojącym zjawiskiem jest zmniejszające się zatrudnienie w przodkach kopalni. Mimo wszelkich preferencji - chętnych do tej pracy jest coraz mniej. Żeby zmniejszyć pracochłonność trzeba poprawić wyposażenie kopalń i wprowadzać tzw. małą mechanizację.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#MarianSokołowski">Zmniejszają się środki przeznaczone na rozwój kompleksu paliwowo-energetycznego, a spadek zysków kopalń sprawia, że nie możemy utrzymać odpowiednio szerokiego frontu inwestycyjnego. Pogorszenie się sytuacji inwestycyjnej obserwujemy po 1985 r. Ciągłe zmiany wskaźników i dotacji dezorganizują pracę, utrudniają planowe działania. Górnicy nie mogą zrozumieć, jak się to dzieje, że im lepiej pracują, tym gorsze mają wyniki finansowe. Ta niepewność planu i wysokości dotacji nie sprzyjają mobilizacji załóg.</u>
          <u xml:id="u-4.3" who="#MarianSokołowski">Kilka słów o ochronie środowiska, a zwłaszcza szkodach górniczych. Nakłady na ten cel wzrastają, ale są kłopoty z mocami przerobowymi. Od lat narastają nam zaległości w likwidowaniu szkód górniczych. Tymczasem wchodzimy coraz szerzej z eksploatacją pod filary ochronne miast, a to powiększa szkody. Pogarsza się sytuacja, jeśli idzie o emisję pyłów i gazów, środki na jej ograniczenie naleją z każdym rokiem. Brak jest przede wszystkim środków dla energetyki. Elektrownia „Miechowice” od 12 lat „przymierza się” do wymiany elektrofiltrów, ale nie ma na to środków. Równocześnie zaś zarówno elektrownie, jak i resort, muszą płacić kary za przekraczanie norm emisji.</u>
          <u xml:id="u-4.4" who="#MarianSokołowski">W 1985 r. resort górnictwa i energetyki odprowadził w woj. katowickim na Fundusz Ochrony Środowiska 2.680 mln a otrzymał na tę ochronę 410 mln zł. Środki, które przekazuje resort na Fundusz Ochrony Środowiska, idą więc na inne cele - a na wymianę elektrofiltrów na najniższe na Śląsku 68-metrowe kominy elektrowni „Miechowice” nie można środków znaleźć. Na ten cel trzeba wydać spore sumy, a do realizacji wciąż nie dochodzi.</u>
          <u xml:id="u-4.5" who="#MarianSokołowski">Jeśli potrzebne górnictwu materiały i surowce trzeba w znacznym stopniu importować, choć dawniej były krajowej produkcji, to koszty w górnictwie muszą rosnąć. Tymczasem w sprawach bezpieczeństwa górniczej pracy nie można sobie pozwolić na oszczędności. Brak części zamiennych i obudów jest przyczyną licznych wypadków przy pracy. Wczorajszy wypadek tąpnięcia w kopalni „Bobrek” jest tego ewidentnym przykładem. Nie może więc być mowy o tego typu oszczędnościach.</u>
          <u xml:id="u-4.6" who="#MarianSokołowski">Zatrudnienie w górnictwie zmniejsza się, a wydobycie rośnie. Rośnie więc wydajność pracy. Górnicy robią co mogą, ale praca nie może być ponad ich siły. Obecnie górnicy pracują już w soboty i niedziele, a ponadto na tzw. „rolkach” między zmianami. Więcej z górników wycisnąć się nie da.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#GerardGabryś">Tego, że górnictwo jest niedoinwestowane nie trzeba nikomu tłumaczyć. Ale równocześnie z danych GUS wynika, że środki na inwestycje nie są w górnictwie w pełni wykorzystywane. Tymczasem w górnictwo trzeba inwestować i to perspektywicznie. Wiadomo, jak to w kopalniach wygląda. Roboty przygotowawcze muszą być wykonane i te dla bhp - również. Nie wykonujemy natomiast innych inwestycji, np. w dziedzinie odsalania.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#GerardGabryś">W katowickich gwarectwach żadna z kopalń nie uzyskała planowanej ceny węgla. Tymczasem pracujące dla nich 4 zakłady usługowe, mają znaczne zyski. Ci, co pracują w kopalniach, tych zysków nie mają. Powoduje to niezadowolenie załóg.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#KazimierzJezierski">Jak właściwie rozliczany jest bilans dotacji, które otrzymuje resort? Ze 182 mld zł dotacji - 79 mld zł otrzymuje Ministerstwo Handlu Zagranicznego. Podobna kwota przeznaczona jest dla Ministerstwa Komunikacji. Jak więc dotacja została rozliczona? Ile ministerstwo wydatkowało na swoje własne potrzeby?</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#KazimierzJezierski">Musimy kupować za granicą materiały hutnicze, dawniej uzyskiwane w kraju. Dotyczy to nawet zwykłych blach i wyrobów śrubowych. Nie świadczy to dobrze o całości gospodarki i ilustruje trudności, z jakimi się on boryka.</u>
          <u xml:id="u-6.2" who="#KazimierzJezierski">Przemysł maszyn górniczych próbuje się rozwijać - równocześnie kształtuje się go jako gałąź eksportową. Nie wiem, czy jest to korzystne dla górnictwa. Obudowy do kopalń nie przychodzą, albo też przychodzą z poślizgiem rocznym. Wiadomo, jakie powoduje to napięcia i kłopoty.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#EdwardMoskal">W wyniku przeprowadzonych przez NIK kontroli minister górnictwa i energetyki podjął wiele działań. M.in. zlecił dokonanie weryfikacji zakresów czynności służb nadzoru inwestorskiego w dziedzinie znajomości wycen i rozliczeń robót, prawa budowlanego itp. oraz z tytułu nienależytego wykonania umów. Jakie są już efekty tych działań?</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#EdwardMoskal">Chciałbym poruszyć również problem wynagrodzenia pracowników służb nadzoru inwestorskiego. Poza wynagrodzeniem przysługującym im w zakładzie macierzystym mają prawo do premii, przyznawanej przez wykonawcę inwestycji za zgodą ich przełożonego - dyrektora macierzystego zakładu. Ponieważ premie te są stosunkowo wysokie, działanie służb nadzoru ogranicza się do czuwania nad terminowością oddawania inwestycji przy pomijaniu jakości wykonawstwa. z uwagami na ten temat spotykam się w wielu zakładach naszego resortu.</u>
          <u xml:id="u-7.2" who="#EdwardMoskal">Dlatego przy podejmowanych przez ministerstwo działaniach dyscyplinujących należałaby - moim zdaniem - ograniczyć, a raczej wręcz uniemożliwić tego rodzaju praktyki.</u>
          <u xml:id="u-7.3" who="#EdwardMoskal">Od kilku lat nie uzyskuje się planowanych przyrostów mocy cieplnej. Za ub.r. wykonano 50,5% planu. Jakie działania zamierza podjąć resort, aby zmienić ten stan rzeczy?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#WacławDudek">Co z inwestycjami w „Zamechu”, związanymi z energetyką jądrową? Miała tam być przyznana dotacja. Zainwestowaliśmy nasze środki, a teraz czekamy na tę dotację, m.in. do wyposażenia hal obróbki cieplnej. Mamy wykonawcę - i czekamy na dotację.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#CzesławMularski">Trzeba zwrócić baczniejszą uwagę na malejącą rentowność kopalń. Nie możemy oceniać działalności resortów tylko poprzez wskaźniki, które wskazywałyby na złą pracę zakładów. Jest bowiem inaczej - w kopalniach robi się bardzo wiele.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#CzesławMularski">Sytuacja dojrzała do tego, aby zmienić system ekonomiczno-finansowy całego górnictwa. System ten musi być dostosowany do specyfiki tej gałęzi gospodarki narodowej. Jeśli będziemy operowali ciągle zmienianymi dotacjami niewiele uzyskamy. System ekonomiczno-finansowy musi stworzyć warunki dla planowego działania, dla rozwoju górnictwa, dla prawidłowej działalności inwestycyjnej. Jest to bowiem przemysł, w którym inwestycje są kapitałochłonne i muszą być realizowane ze znacznym wyprzedzeniem, ze względu na długi cykl budowy.</u>
          <u xml:id="u-9.2" who="#CzesławMularski">Działalność dla ochrony środowiska nie jest działalnością charytatywną. Trzeba ją traktować tak, jak działalność produkcyjną. W przeciwnym razie degradacja środowiska, zamiast ulec zahamowaniu - będzie postępowała.</u>
          <u xml:id="u-9.3" who="#CzesławMularski">Głównym zadaniem jest doprowadzenie do nowego systemu ekonomiczno-finansowego w górnictwie, który pozwoli na planowanie działalności i prawidłową jej ocenę.</u>
          <u xml:id="u-9.4" who="#CzesławMularski">Wybiegając w przyszłość, a równocześnie nawiązując do poprzedniego posiedzenia komisji, trzeba stwierdzić, że jeśli górnictwo nie otrzyma odpowiednich środków na inwestycje - mogą powstać duże napięcia. Bez tego nie utrzymamy wydobycia na dotychczasowym poziomie. Chodzi o to, żebyśmy za kilka lat nie znaleźli się w punkcie wyjścia i tak, jak na początku lat 80, nie musieli występować do górników z apelem o dodatkowy wysiłek ze względu na potrzeby gospodarki. Skoro 6-dniowy tydzień pracy zrobił się już tygodniem 7-dniowym, trudno będzie więcej od górników żądać. Niezmiernie istotną sprawą jest więc wprowadzenie innego systemu ekonomicznego, ustalenie takiego poziomu cen, żeby odbiorcom węgla opłacało się racjonalnie nim gospodarować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#WaleryKujawski">Trzy zaprezentowane dziś materiały - resortowy, NIK oraz koreferat poselski - prezentują ten sam obraz tego samego obszaru. Są w nich zarówno plusy jak i minusy, osiągnięcia i potknięcia naszego resortu nie tylko w ub.r., ale także w całej minionej 3-latce. Chcę przypomnieć, że mówiąc o wydobyciu węgla kamiennego mamy na myśli najczęściej węgiel handlowy. Tymczasem w innych krajach mówi się o ilościach wydobycia. Pogarszają się warunki geologiczne, sięgamy do coraz cieńszych pokładów, a tym samym wydobycie brutto rośnie znacznie szybciej, niż wydobycie netto - a więc samego węgla handlowego, ujmowanego we wszystkich bilansach. Na 191,6 mln ton węgla kamiennego wydobytego przez górnictwo w ub.r. rzeczywiste wydobycie było o wiele większe.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#WaleryKujawski">W uzupełnieniu informacji o nakładach inwestycyjnych pragnę podkreślić, że nakłady na górnictwo węgla kamiennego zostały w ub.r. w pełni wykonane, a nawet przekroczone. Mniej wykorzystaliśmy nakładów na węgiel brunatny, gdyż w 1984 r. udały się pewne przedsięwzięcia, które nie zmuszały nas do wydatkowania planowanych wcześniej środków. Z kolei niewykonanie planu nakładów w górnictwie nafty i gazownictwie wynika z ograniczenia skali poszukiwań i wierceń - po prostu brak sprzętu na ten cel. Dotychczasowa umowa ze Związkiem Radzieckim wygasła i nie ma na razie możliwości jej odnowienia.</u>
          <u xml:id="u-10.2" who="#WaleryKujawski">Sprawę mechanizacji pracy mamy stale na uwadze. Niedawno obradowała na ten temat Komisja Górnictwa KC PZPR. Jest to sprawa skomplikowana, zarówno ze względów finansowych, technicznych jak i psychologicznych. Kopalnie cierpią na brak środków na ten cel, a jeśli już je mają - wolą je wydać na kompleks ścianowy niż na urządzenia pomocnicze. Producenci przedstawiają w katalogach szeroki asortyment tych urządzeń, jednak ich wytwarzanie zależne jest od wielkości zamówień. Musi nastąpić bardzo szybkie sprzężenie w tej dziedzinie i dokładamy po temu znacznych wysiłków.</u>
          <u xml:id="u-10.3" who="#WaleryKujawski">Biorąc pod uwagę zmniejszenie w ub.r. liczby dni roboczych w górnictwie o 2, a także uzyskany poziom wydobycia, należy podkreślić zwiększoną wydajność pracy i większy wysiłek górniczy. To samo dotyczy energetyków, których zasługą jest brak wyłączeń i ograniczeń energetycznych w ostatnich 2 latach. Podwyższony został wskaźnik zmianowości, lepiej wykonywane są remonty. Ale zapotrzebowanie na węgiel i energię rośnie szybciej, niż możliwości jego zaspokojenia - musi więc nastąpić poprawa racjonalności zużycia nośników energii.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#KazimierzMoj">Chciałbym się ustosunkować do wypowiedzi przedstawiciela PRON. Nastąpiło nieporozumienie, wspomniane 60 mln ton powinno być liczone łącznie z płukaniem węgla koksującego z węglem grubym itp. Materiał NIK dotyczy węgla. Miału energetycznego mamy ok. 2 mln ton w stosunku do ogólnej ilości 100 mln ton miału. W ostatnim okresie nie było nowych inwestycji w dziedzinie budowy płuczek miałowych węgla energetycznego, a udział miału energetycznego w ogólnym wydobyciu wzrastał, gdyż zmniejszył się udział węgla grubego, a także - ze względu na gorsze warunki geologiczne - pogorszyła się jakość wsadu węglowego do płuczek. W 1986 r. z 1 tony wsadu uzyskiwano 800 kg, a dziś 700 kg miału energetycznego. W obecnym 5-leciu chcemy znacznie zwiększyć nakłady na nowe płuczki, by nie dopuścić do pogorszenia jakości miału energetycznego. Następnym etapem będzie zwiększenie kaloryczności węgla energetycznego.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#KazimierzMoj">W ostatnich latach wydobycie netto węgla wzrastało co roku o ok. 0,5–1% - natomiast wydobycie brutto wzrastało o 3–4% rocznie. Widać więc, że wysiłek pracujących na dole w kopalniach był znacznie wyższy, niż w poprzednich latach.</u>
          <u xml:id="u-11.2" who="#KazimierzMoj">Jeśli chodzi o limitowanie węgla wprowadzone w II półroczu ub.r. - wynikało ono z drastycznego napięcia bilansu węgla kamiennego, głównie z powodu trudnych warunków atmosferycznych tamtej zimy. Limitowaniem objęto ok. 500 zakładów, które zużywają ok. 70% całego węgla. Paliwo to jest dostarczane do ponad 30 tys. odbiorców. Okręgowe Inspektoraty Gospodarki Energetycznej ustalały limity na podstawie przedstawionych przez przedsiębiorstwa planów produkcji i programów oszczędnościowych. W pierwszej przymiarce nie wzięto, niestety, pod uwagę napięć w bilansie węgla, zdarzały się więc sytuacje, że limity były większe, niż możliwości ich zaspokojenia. Odbiorcy borykali się więc niekiedy ze znacznymi kłopotami. Obecnie resort górnictwa i inspektoraty energetyczne pracują nad wspólnym systemem, w którym limity będą odpowiadać bilansom i prowadzić do gromadzenia odpowiednich zapasów pod koniec roku. Obowiązujący obecnie system już uwzględnia te konieczności.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#LonginTarasiewicz">W dyskusji i materiałach NIK prezentowany jest pogląd, że przedsiębiorstwa resortu dobrze wykonały zadania rzeczowe, natomiast źle - ekonomiczne i finansowe. Chciałbym przypomnieć że istnieją dwie kategorie cen: urzędowe i umowne. U nas cenami urzędowymi objęte jest wydobycie węgla kamiennego i brunatnego, gaz i energetyka. Ceny decydują o wykonaniu zadań ekonomiczno-finansowych. Tymczasem ceny pozaurzędowe mogą być w zasadzie kształtowane swobodnie i zawarty jest w nich wzrost kosztów. Nie można tego zrobić z ceną urzędową, która podporządkowana jest określonym kryteriom politycznym. Co roku wyniki finansowe górnictwa są więc efektem zbiegu okoliczności: raz są lepsze, niż planowano - raz gorsze. W ub.r. mogły się one ukształtować na lepszym poziomie - ale w przypadku gdybyśmy nie wykonali zadań produkcyjnych. Przecież z zysków pochodzących z cen urzędowych opłacamy wszystko - pracę, zakupy maszyn i urządzeń, roboty przygotowawcze itp. Moglibyśmy wprawdzie zrezygnować z prowadzania robót wyprzedzeniowych, ale wówczas efekt finansowy byłby lepszy tylko doraźnie; a jak byśmy wyglądali później? Mówi się, że źle jest, gdy rentowność w górnickie węgla kamiennego spada; ale również jest źle, gdy rentowność przemysłu maszyn górniczych i robót budowlanych jest wysoka. Te elementy kierowania gospodarką nie są dobrze rozpracowane do końca.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#LonginTarasiewicz">Niektórzy twierdzą, że wysoka rentowność tych ostatnich dziedzin wpływa na zwiększenie kosztów w górnictwie. Nie jest to prawda. W 1985 r. w koszcie eksploatacyjnym kopalń duży udział miało gwarectwo budownictwa górniczego, ale jego rentowność wniosła tylko 11,3%, przy średniej rentowności w całym polskim budownictwie 25%. Nie podbiło to więc cen. Podobnie jest z Gwarectwem Mechanizacji Górnictwa „Polmag”, które w ub.r. osiągnęło wprawdzie rentowność 21,2%, ale trzecią część produkcji sprzedano za granicę, uzyskując rentowność 69%; wskaźnik ten w sprzedaży na rynek krajowy wyniósł zaledwie 11,5%.</u>
          <u xml:id="u-12.2" who="#LonginTarasiewicz">Bulwersujący podobno opinię społeczną jest poziom wydajności pracy w górnictwie. Mierzy się go zarówno ilorazem wydobycia węgla przez ilość zatrudnionych, jak i porównaniem stanu zatrudnienia na górze i na dole. Trzeba jednak mieć na uwadze to, o czym wspomniano wcześniej: że urobek brutto rośnie znacznie szybciej, niż urobek netto. Zwiększa się po prostu ilość wydobywanego kamienia, co wpływa na wykorzystanie ludzi oraz maszyn. Inwestowanie w nowe kopalnie, w których wydobycie kamienia byłoby mniejsze, jest wyhamowane i inwestuje się jedynie podtrzymanie zdolności wydobywczych funkcjonujących już kopalń. Nie może to poprawiać wskaźnika wydajności pracy.</u>
          <u xml:id="u-12.3" who="#LonginTarasiewicz">Jeśli chodzi o zatrudnienie - nie dostrzega się, że w górnictwie udział pracowników administracyjnych od wielu już lat ukształtował się na poziomie 2,2%, tymczasem w całym przemyśle wynosi on średnio 6,8%. Pracownicy inżynieryjno-techniczni stanowią w górnictwie 10%, podczas gdy w całym kraju średnio 16%. Generalnie rzecz biorąc procentowy udział pracowników na stanowiskach nierobotniczych w górnictwie jest mniejszy, niż w przemyśle krajowym. Wskazuje to na znaczny wysiłek w racjonalizacji zatrudnienia.</u>
          <u xml:id="u-12.4" who="#LonginTarasiewicz">Krytycznie ocenia się również wykorzystanie maszyn w górnictwie. Tu znów powraca wątek wydobycia węgla brutto i netto. Nie zauważa się przy okazji, że od 1983 r. znacznie zwiększyła się liczba maszyn całkowicie zużytych. Wówczas wynosiła ona 23%, a pod koniec ub.r. ponad 30%. Następuje więc dekapitalizacja majątku, a stawki amortyzacyjne wcale nie są za wysokie.</u>
          <u xml:id="u-12.5" who="#LonginTarasiewicz">Chciałbym przy okazji nawiązać do dotacji do wydobycia węgla. W ub.r. wyniosły one 164 mld zł. Zapominamy przy tym, że eksport węgla odbywa się nie na nasz rachunek, ale na rachunek handlu zagranicznego, my natomiast porywamy koszty transportu do odbiorców - i to niezależnie od odległości, w jakiej znajdują się oni od kopalń. Różnica cen transakcyjnych w eksporcie i cen zbytu wyniosła łącznie 77 mld zł, zaś koszty transportu - 78 mld zł. Łączna kwota 155 mld zł obciąża więc dodatkowo finanse górnictwa. Rozliczenie powinno być zupełnie inne i wówczas rachunek byłby jaśniejszy, a dotacje prawie żadne.</u>
          <u xml:id="u-12.6" who="#LonginTarasiewicz">Podczas posiedzenia Prezydium Rządu w ostatni poniedziałek, bardzo szeroko omawiano problemy przemysłu węgla kamiennego oraz jego zasady finansowe w przyszłości. Wydaje się, że od przyszłego roku nastąpią zmiany rozliczeń w eksporcie i poczynione będą pierwsze kroki, aby zmienić dotychczasowe zasady opłat za transport.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#JanGałka">Zjawisko niewykorzystywania nakładów inwestycyjnych nie występuje w przemyśle węgla kamiennego. Planowane nakłady zostały dość znacznie przekroczone. Skala potrzeb i możliwości jest taka, że na przemysł ten przeznacza się 375 mld zł. My planowaliśmy 578 mld zł, różnica jest więc duża. W ocenie dla Prezydium Rządu stwierdziliśmy, że to ograniczenie nakładów może spowodować obniżenie wydobycia w 1995 r. do 175 mln ton. We współdziałaniu z Komisją Planowania czynimy wysiłki, żeby w planach rocznych utrzymać nakłady na poziomie 400 mld zł, niemniej uważamy, że powinny one wynosić co najmniej 460 mld zł. Grozi nam, że w tym roku możemy nie wykonać planowanych nakładów wskutek trudności z zamknięciem budżetu w naszym resorcie, co jest rezultatem nieuzgodnienia wysokości dotacji.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#JanGałka">Nie zostały wykonane w ub.r. nakłady na ciepłownictwo i budowę sieci elektroenergetycznych. Tu jesteśmy limitowani przede wszystkim materiałami. W budownictwie linii przesyłowych jest to jeden wielki skandal. Grożą duże kłopoty z wyprowadzeniem mocy z Bełchatowa, wskutek braku materiałów.</u>
          <u xml:id="u-13.2" who="#JanGałka">Sprawa zdyscyplinowania procesów inwestycyjnych i cen za usługi dla górnictwa była mocno podnoszona przez dyrektorów kopalń na spotkaniach w obecności kierownictwa „Polmagu” i przedsiębiorstw budownictwa górniczego. Możemy bardzo szybko „rozłożyć” przemysł maszyn górniczych oraz przedsiębiorstwa budowlano-montażowe i robót przygotowawczych; w rezultacie nie będzie miał kto wykonywać tych prac.</u>
          <u xml:id="u-13.3" who="#JanGałka">Kończymy obecnie wydawanie katalogów, a ceny robót budowlano-montażowych zamierzamy uważnie obserwować. Poziom rentowności, pozwalający na utrzymanie reprodukcji prostej należy utrzymać, inaczej bowiem odbije się to rykoszetem na inwestycjach i robotach przygotowawczych.</u>
          <u xml:id="u-13.4" who="#JanGałka">„Zamech” nie dostał dotacji budżetowej na inwestycje rozwojowe, podobnie zresztą jak inne fabryki - i chyba nie dostanie. Ministerstwo Finansów w zasadzie słusznie odpowiada, że zakłady muszą zarobić na siebie, a inwestycje trzeba finansować z kredytu bankowego. Resort nie pozostawi tego przemysłu bez pomocy. Działamy różnymi drogami, o których wolę szczegółowo nie mówić ze względu na obecność przedstawiciela Ministerstwa Finansów. Zamierzenia inwestycyjne będziemy realizowali. Na dotacje budżetowe zbytnio liczyć nie można.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#MirosławAugustynik">Informacja nt. ochrony środowiska utrzymana jest w tonie minorowym, podobnie zresztą jak dzisiejsze wypowiedzi. Planu nie wykonaliśmy, ale był on mocno „windowany”. Np. plan w zakresie ochrony powietrza wykonaliśmy w 1985 r. w 69%, ale był on o 36% większy niż w roku poprzednim. Nasza ocena całego okresu 1983–1985 nie jest tak pesymistyczna, jak ocena wyników ub.r. Przewidujemy, że uda się odrobić 30% zaległości w zakresie szkód górniczych. Podobnie jest z rekultywacją, np. w zagłębiu konińskim.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#MirosławAugustynik">W 1985 r. uważaliśmy, że uzyskamy środki na zadania, na które pieniędzy nie było. W planie ochrony środowiska na 1986 r. zakłada się wydatki w wysokości 16 mld zł, do czego dochodzi 23 mld zł z racji szkód górniczych. Od 1983 r. stale rosną opłaty na fundusz ochrony środowiska i fundusz gospodarki wodnej. Te ostatnie wzrosły np. w styczniu br. 4-krotnie. Opłaty na te dwa fundusze wyniosą w br. ponad 20 mld. zł. Trzeba oddziaływać na przedsiębiorstwa przy pomocy opłat, ale - naszym zdaniem - pobierane środki powinny wracać do przedsiębiorstw. Bardzo ambitny był plan ochrony środowiska w energetyce, przy czym liczono na dofinansowanie przez wojewodów. Niestety, bardzo niewiele pieniędzy udaje się odzyskać. Rozmowy z wojewodą katowickim oraz Ministerstwem Ochrony Środowiska i Zasobów Naturalnych są na etapie końcowym i prawdopodobnie uda się zapewnić znaczne większe kwoty na ochronę środowiska.</u>
          <u xml:id="u-14.2" who="#MirosławAugustynik">Nie mieliśmy pieniędzy na gospodarkę wodami słonymi, a partnerzy, w tym wojewodowie, odmawiają środków. Ogólnie biorąc, w zakresie ochrony środowiska robi się znacznie więcej niż w poprzednich latach, ale środki są wciąż niewystarczające, a zaległości bardzo duże.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#KazimierzMosakowski">Padło tu pytanie pod naszym adresem dotyczące wewnętrznego rozliczania dotacji, ale nie czuję się w tej sprawie kompetentny.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#KazimierzMosakowski">Pragnę zwrócić uwagę na zagadnienie cen, poruszone w materiale NIK. Rząd, za aprobatą Sejmu, zdecydował się na politykę systematycznego podnoszenia ceny węgla i innych nośników energii. Cena zbytu węgla wzrosła o 17–23% i może wzrastać nadal w bieżącym 5-leciu o ok. 20% rocznie, aż poziom cen wewnętrznych osiągnie poziom cen międzynarodowych, transakcyjnych. Jako ekonomiści i działacze gospodarczy uważamy, że jest to niezbędne dla prawidłowego funkcjonowania naszej gospodarki i rachunku gospodarczego. Z drugiej strony podnoszenie cen węgla wpływa na poziom cen innych towarów. Jako obywatele, płacący m.in. za ogrzewanie lub komunikację, musimy pokrywać rosnące ceny węgla. Mamy tu oczywiście sprzeczność. Uświadamiamy sobie, że podwyżka ceny węgla jest ekonomicznie konieczna, ale zdajemy też sobie sprawę, że jest to jeden z elementów ogólnego podnoszenia poziomu cen w kraju. Wtórny ruch cen (materiałów, usług i energii dla górnictwa) powoduje, że koszty wydobycia rosną w stopniu większym niż ceny zbytu węgla. Wynika stąd potrzeba zwiększania dotacji. Gdyby taki proces miał trwać, groziłoby niebezpieczeństwo, że koszty wewnętrzne pozyskania węgla mogłyby przekroczyć poziom cen światowych. Oznaczałoby to, że eksport węgla byłby nieopłacalny. Jest to oczywiście hipoteza teoretyczna. Działania poszczególnych kopalń w celu obniżenia kosztów wydobycia, o czym mówił m. in. poseł M. Sokołowski, są bardzo celowe, wręcz niezbędne dla prawidłowego funkcjonowania górnictwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#MarianBubak">Nie mogę się zgodzić z wypowiedzią, z której wynika, że nasze materiały wprowadzają w błąd. Poseł G. Gabryś, mówiąc o nie wykorzystanych nakładach inwestycyjnych, opierał się na naszych materiałach. Chodzi jednak o to, że pisaliśmy o niewykorzystaniu nakładów na cały kompleks paliwowo-energetyczny. Muszę również sprostować wypowiedzi przedstawicieli resortu. Przytaczali oni dane w cenach stałych, a my - w cenach bieżących. Mieliśmy na myśli cały kompleks, a więc nie tylko MGiE. Dotyczy to np. ciepłownictwa. Nie ma więc żadnej sprzeczności. Z danych sprawozdawczości wynika, że nakłady inwestycyjne były wyższe od planowanych. Zmniejszenie nakładów na inwestycje całego kompleksu spowodowało ich mniejszy procentowy udział w nakładach ogółem.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#MarianBubak">Komentowano nasze materiały w ten sposób, jakobyśmy twierdzili, że źle jest, kiedy rentowność jest niska (w przemyśle węglowym) i źle - kiedy wysoka (przemysł maszyn górniczych i przedsiębiorstwa budowlane). Rzeczywiście - to źle, że przemysł górniczy ma tak niską rentowność, nie ma środków na inwestycje, zalega z zapłatą dostawcom i ma trudności z funduszem załogi. Natomiast wysoka stopa rentowności niektórych branż nie jest zjawiskiem złym, ale należy ją zweryfikować i przekonać się, czy w sposób zasłużony wypracowano zyski. Jeżeli tak - to chwała tym branżom. Z kontroli sposobu rozliczania remontów w energetyce zawodowej wynika, że naciąga się kalkulację, zalicza do niej materiały i usługi, których się nie świadczyło. To nie mobilizuje do szukania rezerw, trzeba więc to skontrolować. Taka kontrola już się rozpoczęła.</u>
          <u xml:id="u-16.2" who="#MarianBubak">Gdybym miał ustosunkować się do wypowiedzi dyr. L. Tarasiewicza, musiałbym z nią mocno polemizować. Pragnę tylko stwierdzić, że wyniki naszej kontroli, dotyczącej wykorzystania maszyn oraz mechanizacji prac pomocniczych, zostały potraktowane poważnie i podjęto kroki w celu poprawy sytuacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#KazimierzJezierski">Pragnę dodać, że jesienią wrócimy do sprawy wykorzystania maszyn w górnictwie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#GerardGabryś">Mogę udostępnić dane dotyczące ochrony środowiska. Pamiętajmy, że wyborcy będą nas z tego rozliczać. Jeżeli nie wykonuje się planu wydobycia, to pracujemy w niedzielę; to samo powinno być z ochroną środowiska. Nie robimy tego i dziwimy się potem, że załogi chorują i że nie ma dopływu nowych pracowników. Plan należy wykonywać w obu dziedzinach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#MieczysławOsika">Prosiłem o informację, skąd bierze się przyrost wydobycia w 1985 r. Przecież nie oddaliśmy w tym roku żadnej nowej kopalni, a podano, że był przyrost 8.500 ton na dobę. Czy był to rezultat działań organizacyjnych?</u>
          <u xml:id="u-19.1" who="#MieczysławOsika">Chodzi mi jeszcze o sprawę działań dyscyplinujących. W materiale na str. 10 podaje się, że modernizacja w „Jaworznie” trwa już 11 lat, a terminy znowu się przesuwu. Co więcej, w elektrowni „Miechowice” uzgadnianie wielkości wskaźnika odpylania elektrofiltrów trwa już 3 lata, to absurd.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#JanGałka">Wyjaśniam sprawę przyrostu wydobycia w 1985 r.: chodzi tu o rozbudowę kilkunastu kopalń oraz dochodzenie do zdolności projektowej kopalń oddanych wcześniej. Jest to przy tym przyrost zdolności wydobywczej brutto, tzn. nie uwzględniający ubytków.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#MirosławAugustynik">To prawda, że 12 lat trwała modernizacja w „Jaworznie”, ale najwięcej zrobiono tam w ostatnich trzech latach. Podobna sytuacja jest i w innych zakładach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#GerardGabryś">Mimo wszystko uważam, że pogłębiamy degradację środowiska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#KazimierzJezierski">Nikt na sali nie jest zadowolony z braku postępu w dziedzinie ochrony środowiska. Odpowiedni wniosek zawrzemy w uchwale. Tym zagadnieniem będziemy zajmowali się w szczegółowy sposób również w przyszłości.</u>
          <u xml:id="u-23.1" who="#KazimierzJezierski">Koreferat do sprawozdania rządu z wykonania budżetu państwa w 1985 r. i NPSG na lata 1983–1985 wraz z uwagami NIK w części dotyczącej Wyższego Urzędu Górniczego przedstawił poseł Krzysztof Korzeński: Nadzorowi i kontroli urzędów górniczych podlegały w 1985 r. 353 zakłady górnicze, w tym 104 podziemne, 180 odkrywkowych, 40 otworowych i 29 uzdrowiskowych. Ponadto urzędy górnicze nadzorowały i kontrolowały działalność innych zakładów w zakresie: przetwórstwa kamienia odpadowego z zakładów wzbogacania; budowy szybów, wierceń geologiczno-badawczych i eksploatacyjnych, prac geologicznych obejmujących określone zakłady górnicze oraz wiele innych robót. Nadzorowane i kontrolowane zakłady podlegają 14 resortom i innym centralnym jednostkom organizacyjnym.</u>
          <u xml:id="u-23.2" who="#KazimierzJezierski">Mimo zrealizowania szerokiego programu przedsięwzięć zmierzających do poprawy bhp w zakładach górniczych, liczba wypadków śmiertelnych i ciężkich wzrosła w stosunku do 1984 r. (uznanego za najkorzystniejszy w historii polskiego górnictwa) odpowiednio o 42 i 29. Szczególny niepokój budzi wzrost w kopalniach węgla kamiennego wskaźnika wypadkowości śmiertelnej, liczonego na 1 mln ton wydobycia - z 0,47 w 1984 r. do 0,64 w 1985 r. Przyczyny i zjawiska mające wpływ na ten stan rzeczy były głównym kierunkiem działalności zapobiegawczo-profilaktycznej i kontrolnej urzędów górniczych oraz zainteresowanych resortów. Przyczyny wypadków, wynikające z pogarszających się systematycznie warunków geologiczno-górniczych i wentylacyjno-klimatycznych eksploatowanych złóż, zostały szczegółowo opisane w materiale WUG oraz były tematem prac naszej komisji.</u>
          <u xml:id="u-23.3" who="#KazimierzJezierski">Niezależnie od zagrożeń naturalnych, powodem ponad 60% wypadków był tzw. czynnik ludzki. Wynika to z braków w zatrudnieniu oraz dużej fluktuacji pracowników bezpośrednio produkcyjnych i kadry inżynieryjno-technicznej. Skutkiem tego jest obniżanie się poziomu przygotowania zawodowego oraz szeroko pojętej dyscypliny górniczej i technologicznej. Ważną przyczyną braków w zatrudnieniu są pogarszające się warunki socjalno-bytowe załóg, a w szczególności trudna sytuacja mieszkaniowa, zmuszająca do dowozu pracowników z miejscowości odległych niejednokrotnie o 100 km.</u>
          <u xml:id="u-23.4" who="#KazimierzJezierski">W celu osiągnięcia poprawy warunków pracy w górnictwie i wydatnego zmniejszenia liczby wypadków konieczna jest m.in. zdecydowana poprawa stanu kadrowego w urzędach górniczych pod względem ilościowym oraz poziomu kwalifikacji i doświadczenia zawodowego. Aktualny poziom płac powoduje stały odpływ pracowników oraz znaczne trudności w pozyskiwaniu nowych.</u>
          <u xml:id="u-23.5" who="#KazimierzJezierski">W ciągu 1985 r. dokonano zmiany planowanych wydatków, zwiększając je o 28,6 mln zł - do kwoty 326,3 mln zł. Zwiększone kwoty wykorzystano zgodnie z przeznaczeniem. WUG zgłosił rezygnację z przyznanych kredytów na wydatki w kwocie 5,1 mln zł jako realizację programu oszczędnościowego. Osiągnięto ponadplanowe dochody w wysokości 15,7 mln zł. Plan wydatków, wynoszący po zmianach 326,3 mln zł, został wykonany w 93%. Niewykorzystanie środków budżetowych nastąpiło wskutek niepełnego obsadzenia etatów, zbyt wysokiego w stosunku do potrzeb zaplanowania wydatków oraz ograniczenia wydatków.</u>
          <u xml:id="u-23.6" who="#KazimierzJezierski">Wnoszę o udzielenie absolutorium oraz przyjęcie sprawozdania z wykonania zadań i budżetu WUG za 1985 r. wraz z zawartymi w nim wnioskami.</u>
          <u xml:id="u-23.7" who="#KazimierzJezierski">Kilka słów nt. pracy Komisji do Spraw Wykroczeń. Średnia kara za wykroczenia w górnictwie wynosi 6.000 zł. Gdy porównamy średnie kary w innych dziedzinach, np. w akcji „posesja” to okaże się, że tam średnie kary kształtują się w wysokości 1.000 zł. Wysokie kary są jedną z przyczyn trudności z uzyskaniem ludzi na stanowiska dozoru technicznego. Fachowcy wolą na ogół w spokoju przepracować kilka lat dzielących ich od emerytury.</u>
          <u xml:id="u-23.8" who="#KazimierzJezierski">Czy tak wysokie kary pomagają nam w poprawie bezpieczeństwa pracy? Liczba wypadków śmiertelnych w górnictwie zwiększyła się (choć ogólnie liczba wypadków spadła)?</u>
          <u xml:id="u-23.9" who="#KazimierzJezierski">Chciałbym też prosić o wyjaśnienia nt. postępowania odwoławczego. W ub.r. zgłoszono 213 odwołań, z czego 79 decyzji utrzymano w mocy. Czy oznacza to, że 134 decyzje były bezzasadne lub pochopne? Bardzo wysoki procent odwołań został też uwzględniony przez komisje dyscyplinarne urzędów górniczych.</u>
          <u xml:id="u-23.10" who="#KazimierzJezierski">Są to tylko pytania szczegółowe. Moje uwagi nie umniejszają pozytywnej oceny pracy Wyższego Urzędu Górniczego. Także budżet WUG był bardzo oszczędny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#MieczysławPiątek">Pytania posła K. Jezierskiego to pytania o zasadniczym znaczeniu. Należy do nas również działalność represyjna. Sprawując nadzór nad działalnością kopalń mamy obowiązek wyciągnięcia konsekwencji w przypadku stwierdzenia łamania przepisów.</u>
          <u xml:id="u-24.1" who="#MieczysławPiątek">Kary nakładają trzyosobowe kolegia orzekające, w których składzie jest tylko jeden przedstawiciel WUG, jeden przedstawiciel przemysłu i jeden przedstawiciel organizacji społecznych. Jeśli przewodniczący kolegium - przedstawiciel WUG zostanie przegłosowany, wówczas kara nie zostanie orzeczona.</u>
          <u xml:id="u-24.2" who="#MieczysławPiątek">W trybie odwoławczym na 213 utrzymano w mocy 79 spraw. A może to właśnie świadczy o praworządności? Liczba odwołań od liczby kar jest znacznie mniejsza, niż w kolegiach powszechnych. Wynosi ona u nas ok. 10%.</u>
          <u xml:id="u-24.3" who="#MieczysławPiątek">Co oznacza w praktyce utrzymanie w mocy tylko 1/3 kar? Wynika to przede wszystkim z tego, że II instancja działa bardziej beznamiętnie.</u>
          <u xml:id="u-24.4" who="#MieczysławPiątek">Komisje dyscyplinarne również orzekają w trzyosobowym składzie. I tutaj tylko jedna osoba reprezentuje WUG. Było ok. 10% odwołań. Oznacza to, że również komisje dyscyplinarne działają na ogół prawidłowo.</u>
          <u xml:id="u-24.5" who="#MieczysławPiątek">Niemniej jednak działalność represyjna nie przynosi popularności naszym pracownikom. Uważamy jednak, że jest ona konieczna.</u>
          <u xml:id="u-24.6" who="#MieczysławPiątek">Jeśli idzie o wysokość kar - ich wzrost wiąże się z inflacją. Żeby kara miała charakter represyjny, musi być dolegliwa. Drugim powodem wzrostu wysokości średniej kary jest wzrost liczby śmiertelnych wypadków w górnictwie. Występuje tu korelacja. Wzrost liczby śmiertelnych wypadków oznacza pogorszenie stanu bhp. Jeszcze raz podkreślam, że karanie jest bardzo niepopularne, ale konieczne.</u>
          <u xml:id="u-24.7" who="#MieczysławPiątek">Ze swej strony uważam, że karanie nie jest najskuteczniejszym środkiem - ale jednym z tych, którymi dysponujemy. Przeprowadzamy liczne inspekcje, które często stwierdzają nieprawidłowości, a kończą się tylko na rozmowie. Wiele decyzji ma wpływ na bezpieczeństwo w górnictwie. To nie kary są czynnikiem, który powoduje, że nie ma napływu pracowników dozoru do kopalń. Są też inne przyczyny. Górnik przodowy zarabia dziś więcej niż nadgórnik i awansując traci na zarobkach. Per saldo lepiej, by ten czy inny górnik czy pracownik nadzoru zapłacił grzywnę, niż gdyby później poniósł większe konsekwencje, czy nawet mógł zginąć.</u>
          <u xml:id="u-24.8" who="#MieczysławPiątek">Poseł K. Korzeński poruszył pewne problemy działalności WUG. Koncentruje się ona na przeciwdziałaniu zagrożeniom, Jest to więc działanie profilaktyczne. Są zagrożenia - jak np. tąpania, z którymi w górnictwie nigdy do końca się nie uporamy. Mimo różnych zabezpieczeń może się zawsze zdarzyć taki tragiczny wypadek, jak ostatnio w kopalni „Bobrek”.</u>
          <u xml:id="u-24.9" who="#MieczysławPiątek">My swoją rolę widzimy w służeniu górnictwu. Jesteśmy dla górnictwa, a wszystko co czynimy zmierza do tego, żeby górnicy pracowali bezpiecznie.</u>
          <u xml:id="u-24.10" who="#MieczysławPiątek">Na stan bezpieczeństwa w kopalniach wpływa wiele czynników. Ostatnio obserwujemy, że kopalnie rezygnują z zakupu niektórych urządzeń na skutek braku środków. Przykładem mogą być rezygnacje z zakupu tlenowych aparatów ucieczkowych. Staramy się wprowadzać je na ogół jak najszerzej. Kopalnie kupują tych aparatów mniej, niż może ich wyprodukować fabryka. Sądzimy, że dzieje się to dlatego, że aparaty te sporo kosztują.</u>
          <u xml:id="u-24.11" who="#MieczysławPiątek">Dziękuję za generalnie pozytywną ocenę działalności Wyższego Urzędu Górniczego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#KazimierzJezierski">Myślę, że mimo trudnej sytuacji finansowej kopalnie nie będą ograniczały zakupów urządzeń służących poprawie bezpieczeństwa i higieny pracy górników.</u>
          <u xml:id="u-25.1" who="#KazimierzJezierski">Po krótkiej dyskusji komisja przyjęła uchwałę w omawianych sprawach. Wniesiono również o sformułowanie wniosku o udzielenie absolutorium ministrowi górnictwa i energetyki oraz prezesowi wyższego urzędu górniczego.</u>
          <u xml:id="u-25.2" who="#KazimierzJezierski">W drugim punkcie obrad rozpatrzono sprawozdanie z działalności Zespołu Górnictwa i Energetyki Najwyższej Izby Kontroli w 1985 r.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#MarianBubak">Ponieważ wszystkie szczegóły zawarte są w naszym sprawozdaniu, ograniczę się do generalnych stwierdzeń, jako że nie wszyscy posłowie mieli okazję zapoznać się z naszą działalnością w poprzedniej kadencji. Nasz zespół kontroluje jednostki górnictwa i energetyki oraz Wyższego Urzędu Górniczego. Dawniej podlegały nam również: Centralny Urząd Górniczy i Główny Inspektorat Gospodarki Energetycznej, ale oba te urzędy zostały zreorganizowane. Naszą działalność można podzielić na przedmiotową i podmiotową. W tej pierwszej przeprowadzamy kontrole dotyczące konkretnego zagadnienia, niezależnie od tego w jakim resorcie znajdują się kontrolowane jednostki. Korzystamy przy tym z pomocy innych wyspecjalizowanych instytucji. Np. obecnie kończymy kontrolę dotyczącą wdrażania energooszczędnych rozwiązań postępu technicznego. To samo dotyczy programu energetyki jądrowej. Jeśli chodzi o zakres podmiotowy, to inicjujemy, przygotowujemy i przeprowadzamy kontrole we wspomnianych dwóch resortach. Staramy się patrzeć przez pryzmat całej gospodarki, zwłaszcza w dziedzinie poszukiwania i rozpoznawania zasobów oraz ich wykorzystania, a także w dziedzinie gospodarki paliwami i energią oraz w sprawach racjonalnego zużycia paliw i energii w skali całej gospodarki.</u>
          <u xml:id="u-26.1" who="#MarianBubak">Sposobem prezentowania materiałów są głównie wystąpienia pokontrolne i informacje zbiorcze. Są w nich sumowane wyniki wszystkich kontroli w danej dziedzinie. Materiały te kierujemy do najwyższych władz partyjnych i państwowych oraz do Sejmu. Jeśli chodzi o skuteczność kontroli, to trudno na to odpowiedzieć bez odpowiednich statystyk. Patrzymy na to analizując odpowiedzi na nasze wnioski, a w niektórych przypadkach przeprowadzamy ponowne kontrole. Staramy się wspomagać pracę innych instytucji, wykorzystywać głosy załóg na naradach pokontrolnych. Ostatnio narada taka odbyła się m.in. w Bełchatowie i mogliśmy wyrobić sobie pogląd, czy sformułowane przez nas wnioski są akceptowane. Podobna narada dotyczyła sposobu rozliczania należności w energetyce.</u>
          <u xml:id="u-26.2" who="#MarianBubak">Bardzo istotne są dla nas możliwości prezentowania materiałów na posiedzeniach komisji sejmowych. Ta współpraca ułatwia naszą działalność, a poprzez autorytet komisji sejmowych wpływa na skuteczność kontroli.</u>
          <u xml:id="u-26.3" who="#MarianBubak">W zespole pracuje ok. 40 osób, zmienna jest liczba rzeczoznawców - powoływanych w zależności od potrzeb. Przeżywamy podobne, co inne jednostki administracji państwowej trudności, dotyczą one głównie naboru i utrzymania kadr. Nasze płace nie odbiegają od średniej w administracji, a wymagania - szczególnie moralno-etyczne - są bardzo wysokie. Dochodzi do tego konieczność bardzo dobrego przygotowania zawodowego, a także uciążliwość pracy, wynikająca z częstych wyjazdów w teren.</u>
          <u xml:id="u-26.4" who="#MarianBubak">W naszym materiale podaliśmy nie tylko tematykę kontroli już przeprowadzonych, ale również przewidywanych w tym roku. Dobrze byłoby, gdybyśmy wspólnie z komisją mogli uzupełniać się wzajemnie w naszych planach pracy.</u>
          <u xml:id="u-26.5" who="#MarianBubak">Rozpoczynamy kontrolę realizacji programu rozwoju kompleksu paliwowo-energetycznego do 2000 r. Chcemy się zorientować, jak wygląda i wyglądać będzie podaż i możliwości wykorzystania paliw, energii itp. W przyszłym roku zamierzamy bardzo szeroko zająć się sprawą „wchodzenia” poszczególnych organów rządowych, a także przedsiębiorstw w program racjonalizacji, który stanowić będzie integralną część planu 5-letniego. Własnymi siłami planujemy skontrolować wykorzystanie w produkcji czynników kształtujących koszt wydobycia węgla. Oprócz generalnych uwag dotyczących systemu finansowego górnictwa mamy też inne. Uważamy, że resort powinien więcej starań dołożyć do ujawnienia wewnętrznych rezerw górnictwa, jeśli chodzi o organizację pracy i postęp techniczny. Musi być dokonana dokładna analiza pracochłonności i trzeba z niej skorzystać. Niektórzy dyrektorzy kopalń twierdzą wprost, że najwięcej kłopotów mają z inwestycjami, brakiem środków, nie zaś kadrą. Trzeba więc starannie przyjrzeć się tym problemom.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#KrzysztofKorzeński">Uważam, że wszystkie materiały NIK są przygotowane bardzo rzetelnie. Zawarta jest w nich rzeczowa, ale nigdy nie tendencyjna krytyka. Stanowią one dużą pomoc w czytaniu materiałów resortowych, w których nierzadko czynione są próby zaciemniania lub pomijania niektórych problemów. Zawarte w sprawozdaniach NIK wnioski pomagają w opracowaniu i precyzowaniu naszych opinii i wniosków.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#MieczysławOsika">Ostatnio dowiedziałem się, że niektóre zakłady resortu górnictwa i energetyki są na bakier z kalkulowaniem cen. Czy NIK zajmie się tą sprawą?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#MarianBubak">Sprawami tymi zajmują się na co dzień izby skarbowe oraz Główny Inspektorat Kontroli Finansowej. Ostatnio kontrola taka przeprowadzana jest w „Megacie”. My również zamierzamy dołączyć się do tego i dokonać gruntownej analizy funkcjonowania „PoImagu”, m.in, pod kątem prawidłowości ustalania cen i ich wpływu na rentowność.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#WitoldBanaszak">Świadczący m.in. usługi w racjonalnym zużyciu energii „Megat” powinien pracować nie tylko dla resortu, ale dla całej energetyki przemysłowej i komunalnej. Usprawnienia wymaga projektowanie maszyn i urządzeń, dostawy części zamiennych itp. Usprawnienia i wdrażanie postępu technicznego niezbędne są w interesie ogólnospołecznym, a nie tylko partykularnym. Jako przykład niech posłuży nowe opracowanie kotła fluidalnego, którego wdrożenie jest opóźnione co najmniej o 5 lat, gdyż nie uzgodniono zasad partycypowania w kosztach. Nieadekwatnie do potrzeb w dziedzinie racjonalizacji zużycia paliw działają także biura projektowe, w których za niskie są płace i za mało pracowników.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#KazimierzJezierski">Ten temat jest przedmiotem działań NIK. My również jesteśmy zainteresowani tym problemem. W imieniu komisji dziękuję Zespołowi Górnictwa i Energetyki NIK za wnikliwą, życzliwą współpracę, udział w naszej działalności, za przekazywane nam materiały. Jesteśmy zainteresowani nie tylko tymi sprawami, które zlecamy do kontroli, ale także wszystkimi innymi zagadnieniami wiążącymi się z omawianą przez nas problematyką. Materiały NIK pozwalają budować perspektywiczny plan działania komisji, poszerzają nasze wiadomości. Całemu zespołowi oraz uczestniczącemu często w naszych posiedzeniach wiceprezesowi NIK Janowi Antosikowi życzymy, aby nasza dalsza współpraca układała się podobnie i wzbogacała o kolejne formy i możliwości, przyczyniając się do efektywnego wypełniania wspólnych obowiązków. NIK cieszy się w społeczeństwie dużym i zasłużonym uznaniem i zaufaniem. Jego dyscyplinująca działalność pomaga w ukierunkowaniu pracy na różnych szczeblach i w różnych instytucjach, pozwala unikać wielu błędów.</u>
          <u xml:id="u-31.1" who="#KazimierzJezierski">W kolejnym punkcie porządku dziennego poseł Józef Kowalski (PZPR) przedstawił projekt opinii do prezesa RM w sprawie budowy obiektów kopalni i elektrowni „Bełchatów” oraz projekt dezyderatu nr 2 do prezesa RM w sprawie wyposażenia kopalni „Bełchatów” w sprzęt technologiczny.</u>
          <u xml:id="u-31.2" who="#KazimierzJezierski">Projekt opinii podkreśla, że dalszy postęp w budowie pierwszego etapu tej inwestycji daje możliwość uzyskania jedynych w tym 5-leciu przyrostów wydobycia. Wyraża się zaniepokojenie stanem dostaw sprzętu. Komisja uważa, że realizacja odkrywki „Szczerców” jest rzeczą pilną. Trzeba ją budować szybciej, by móc z niej zasilać elektrownię „Bełchatów”.</u>
          <u xml:id="u-31.3" who="#KazimierzJezierski">Projekt dezyderatu nr 2 stwierdza, że głównym warunkiem wzrostu wydobycia w kopalni „Bełchatów” jest wyposażenie w sprzęt technologiczny. Mimo ustalenia priorytetu zrealizowano potrzeby w 60%, głównie w końcu lat 70. Większość jednostek sprzętowych pracowała w systemie 3-zmianowym, przez co szybciej się zużywała. Cały potencjał sprzętowy kieruje się na zabezpieczenie ruchu, zaniedbując przygotowania do wydobycia w latach następnych. Grozi to nieoddaniem do użytku jedynych w 5-leciu nowych bloków energetycznych. Komisja zwraca się z prośbą o wykorzystanie na zaopatrzenie w kopalni „Bełchatów” rezerw sprzętowych pozostających w dyspozycji rządu.</u>
          <u xml:id="u-31.4" who="#KazimierzJezierski">Komisja przyjęła projekty opinii i dezyderatu.</u>
          <u xml:id="u-31.5" who="#KazimierzJezierski">Zamykając obrady poseł Kazimierz Jezierski (PZPR) przypomniał, że zbliża się ku końcowi pierwszy rok pracy komisji. Podziękował jej członkom za aktywność, pracę nad koreferatami oraz udział w dyskusji na posiedzeniach. Pozytywnie ocenił też współpracę Zespołu NIK z komisją.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>