text_structure.xml
76.5 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#BarbaraKoziejŻukowa">Dnia 20 maja 1982 r. Komisja Zdrowia i Kultury Fizycznej, obradująca pod przewodnictwem posła Henryka Rafalskiego (ZSL), dokonała oceny:</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#BarbaraKoziejŻukowa">- realizacji inwestycji i remontów kapitalnych w służbie zdrowia i opiece społecznej, ze szczególnym uwzględnieniem lecznictwa psychiatrycznego.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#BarbaraKoziejŻukowa">W posiedzeniu udział wzięli przedstawiciele Ministerstwa Zdrowia i Opieki Społecznej z wiceministrami Antonim Konaszycem i Stanisławem Mlekodajem, Najwyższej Izby Kontroli, Komisji Planowania przy Radzie Ministrów, Ministerstwa Administracji, Gospodarki Terenowej i Ochrony Środowiska, Ministerstwa Budownictwa i Przemysłu Materiałów Budowlanych oraz Urzędu Wojewódzkiego i Wojewódzkiego Wydziału Zdrowia w Siedlcach.</u>
<u xml:id="u-1.3" who="#BarbaraKoziejŻukowa">Podstawę do dyskusji stanowiły materiały opracowane przez resort zdrowia i opieki Społecznej. Uzupełnił tę informację wiceminister Antoni Konaszyc:</u>
<u xml:id="u-1.4" who="#BarbaraKoziejŻukowa">Sytuacja w bazie lokalowej służby zdrowia jest niezmiernie trudna. Szereg obiektów jest mocno wyeksploatowanych i nadmiernie zagęszczonych. Nie odpowiadają one wymogom współczesnej medycyny. Przez szereg lat inwestycje służby zdrowia pozostawały w tyle za rozwojem gospodarki narodowej. Dla poprawy tej niekorzystnej sytuacji zatwierdzony został uchwałą sejmową w 1974 r. program rozwoju służby zdrowia i opieki społecznej na lata 1971–90. Przewidywał on m.in. wybudowanie do 1990 r. 230 tys. łóżek szpitalnych. Dotychczasowa realizacja tego programu jest wysoce niezadowalająca. Do końca 1981 r. wybudowano tylko 40,3 tys. łóżek.</u>
<u xml:id="u-1.5" who="#BarbaraKoziejŻukowa">Również w innych dziedzinach rozbudowy bazy uzyskaliśmy niezadowalające wyniki. Dotyczy to rozbudowy sieci ośrodków zdrowia na wsi, miejsc w domach opieki społecznej, żłobków i przychodni zdrowia w miastach.</u>
<u xml:id="u-1.6" who="#BarbaraKoziejŻukowa">Niedostateczna realizacja programu spowodowana została m.in. tym, że w latach 1971–80 nakłady na inwestycje służby zdrowia w poważnym stopniu odbiegały od potrzeb, a przyznawane kwoty nie były wykorzystywane. Np. w latach 1976–80 z zaplanowanych do oddania 27 tys. łóżek szpitalnych przekazano do użytku tylko 12 tys. i nie wykonano robót budowlano-montażowych o wartości 6,7 mld zł. Aby pomóc budownictwu szpitalnemu, zgodnie ze stanowiskiem obywateli posłów, Prezydium Rządu podjęło decyzję nr 25/81 w sprawie realizacji inwestycji służby zdrowia finansowanych z NFOZ. Decyzja ta przewiduje, iż od bież. roku począwszy inwestycje Narodowego Funduszu Ochrony Zdrowia realizowane będą ponad limity resortu zdrowia określone w planie.</u>
<u xml:id="u-1.7" who="#BarbaraKoziejŻukowa">Ministerstwo Zdrowia podejmuje różne przedsięwzięcia, aby poprawić sytuację w inwestycjach szpitalnych. W pierwszych dniach kwietnia 1981 r. na wspólnym posiedzeniu kolegium Ministerstwa Zdrowia i Opieki Społecznej oraz Ministerstwa Budownictwa i Przemysłu Materiałów Budowlanych wyszliśmy z inicjatywą wniesienia całości problemów inwestycyjnych na posiedzeniu Prezydium Rządu. Nasze wspólne wnioski zostały pozytywnie przyjęte przez Prezydium Rządu i następnie wykorzystane w decyzji nr 24/81 z 15 maja 1981 r. w sprawie poprawy bazy lokalowej służby zdrowia i opieki społecznej. Decyzja ta nakładała na odpowiednie resorty obowiązki zaopatrzenia budów szpitalnych w materiały i sprzęt oraz moc przerobową. Stworzyła podstawę dla ministra budownictwa do wydania aktu wykonawczego, który oddziaływałby zachęcająco na przedsiębiorstwa budowlane realizujące obiekty dla służby zdrowia. Minister budownictwa skorzystał z tych uprawnień i wprowadził mnożnik w wysokości 1,42 do cen robót budowlano-montażowych. Ponadto postanowienia ww. decyzji Prezydium Rządu zobowiązało ministra budownictwa oraz wojewodów i prezydentów miast do wyznaczania osób odpowiedzialnych za budowę obiektów oraz do informowania na sesjach wojewódzkich rad narodowych o stanie zaawansowania budów szpitalnych wznoszonych na terenie danego województwa.</u>
<u xml:id="u-1.8" who="#BarbaraKoziejŻukowa">Staraliśmy się energicznie nadzorować przebieg wprowadzania decyzji Prezydium Rządu. Delegowani pracownicy naszego resortu zostali upoważnieni do podejmowania niezbędnych działań na terenie budowy i składania informacji w urzędach wojewódzkich. Przebiegiem realizacji inwestycji w służbie zdrowia, na bieżąco, interesował się wicepremier Rady Ministrów prof. J. Ozdowski. Zapraszał trzykrotnie kierownictwo resortów do osobistego naświetlania spraw związanych z realizacją prowadzonych inwestycji. Rezultatem wszystkich ww. prac było przekazanie do 31 grudnia 1981 r. 4.569 łóżek szpitalnych, w tym 464 w zakładach psychiatrycznych oraz 251 miejsc w domach pomocy społecznej, 23 przychodni specjalistycznych, 21 ośrodków zdrowia, 1.420 miejsc w żłobkach, 147 miejsc w hotelach dla pielęgniarek, 8.187 m2 w budynkach mieszkalnych i 30.691 m3 w zakładach teoretycznych szkół wyższych.</u>
<u xml:id="u-1.9" who="#BarbaraKoziejŻukowa">Mimo że wyniki 1981 r. są lepsze od wyników osiągniętych w roku 1980, to jednak z uwagi na duże opóźnienia lat ubiegłych nie można pozytywnie ocenić realizacji wszystkich postanowień zawartych w decyzji 24/81 Prezydium Rządu. Powodem takiego stanu rzeczy były m.in. narastające braki w dostawach materiałów budowlanych oraz urządzeń medycznych i technicznych stanowiących wyposażenie szpitali.</u>
<u xml:id="u-1.10" who="#BarbaraKoziejŻukowa">Analizując całość problematyki związanej z przebiegiem wykonawstwa inwestycji oraz realizując dyspozycję wiceprezesa Rady Ministrów prof. J. Ozdowskiego przedłożyliśmy w listopadzie 1981 r. raport na ręce prezesa Rady Ministrów. Zgłosiliśmy wówczas odpowiednie wnioski. Znalazły one aprobatę i prace przy żadnym z budowanych szpitali nie zostały i nie będą wstrzymane. Ponadto uzyskaliśmy zgodę przewodniczącego Komisji Planowania na rozpoczęcie w 1981 r. budowy 5 dalszych szpitali w planie terenowym (w Chełmie, Częstochowie, Raciborzu, Sochaczewie i Poznaniu) oraz w planie centralnym („Blok E” na Polu Mokotowskim w Warszawie, klinika pediatryczna AM w Białymstoku, Zakłady Teoretyczne Wydziału Farmacji w Krakowie) jak też na rozbudowę i modernizację Zakładów Sprzętu Ortopedycznego.</u>
<u xml:id="u-1.11" who="#BarbaraKoziejŻukowa">Decyzje te stanowiły podstawę dla zorganizowania spotkania z kierownictwem resortu budownictwa (8 stycznia br.) oraz z wicewojewodami (25 lutego br.). Wicepremier A. Jedynak wydał polecenia ministrowi budownictwa i przemysłu materiałów budowlanych dotyczące przygotowania planu przedsięwzięć, które zapewniałaby terminową realizację budownictwa szpitalnego. Program taki został opracowany z naszym udziałem, przy pomocy konsultacji przeprowadzonych z Komisją Planowania, Ministerstwem Finansów, Narodowym Bankiem Urzędem Cen i resortami pracy, płac i spraw socjalnych, chemii, hutnictwa, leśnictwa i Urzędem Gospodarki Materiałowej. Program ten przedstawiony będzie jeszcze w maju komitetowi Gospodarczemu Rady Ministrów. Podstawową sprawą wymagającą decyzji Komitetu Gospodarczego Rady Ministrów jest bowiem zapewnienie budowom szpitali zaopatrzenia w urządzenia, materiały i wyroby, tak jak dla programów operacyjnych. Minister gospodarki materiałowej pismem z 4 maja br. zalecił podległym jednostkom, aby potrzeby materiałowe budownictwa szpitalnego traktowane były na równi z priorytetami zagwarantowanymi dla programów operacyjnych.</u>
<u xml:id="u-1.12" who="#BarbaraKoziejŻukowa">Węzłowe zadania bież. roku przewidują przekazanie do użytku 6 tys. łóżek szpitalnych, 500 miejsc w domach pomocy, 1.800 żłobkach oraz 40 przychodni i 50 ośrodków zdrowia. Do 30 kwietnia przekazano już do użytku 600 łóżek szpitalnych, 10 przychodni, 5 ośrodków zdrowia i 600 miejsc w 8 żłobkach.</u>
<u xml:id="u-1.13" who="#BarbaraKoziejŻukowa">Program poprawy sytuacji w lecznictwie psychiatrycznym zakładał oddanie w 1981 r. nowych 1.680 łóżek, w tym 400 dla potrzeb lecznictwa odwykowego, 80 dla lecznictwa dziecięcego oraz zwiększenie o 300 miejsc na oddziałach dziennego pobytu. Zamierzenia te nie zostały w pełni zrealizowane. Oddano zaledwie 44 łóżka dla lecznictwa odwykowego i ani jednego łóżka dla potrzeb psychiatrii dziecięcej. Pozytywnym natomiast zjawiskiem jest poprawa dostępności opieki ambulatoryjnej, ponieważ wzrosła o ok. 50% w stosunku do roku 1968 ilość poradni zdrowia psychicznego oraz zwiększono liczbę dziennych oddziałów nadzoru psychiatrycznego. Obecnie mamy w Polsce 47 takich oddziałów, dysponujących 1.300 miejscami.</u>
<u xml:id="u-1.14" who="#BarbaraKoziejŻukowa">Korzystając z rad obywateli posłów zawarliśmy porozumienie z Centralnym Związkiem Rzemiosła w sprawie remontów i uzyskaliśmy, dzięki pracy rzemieślników, 589 nowych łóżek szpitalnych, 201 gabinetów w przychodniach, 447 miejsc w żłobkach 1 691 miejsc w zakładach pomocy społecznej. Podpisaliśmy ponadto porozumienie na budowę ośrodków zdrowia na wsi z Ministerstwem Rolnictwa. Ponadto z przejętych 227 obiektów do końca 1981 r. zagospodarowaliśmy 76, uzyskując 34 przychodnie, 7 domów pomocy społecznej, 3 ośrodki zdrowia, 5 żłobków i 3 obiekty lecznictwa zamkniętego oraz 3 hotele dla pielęgniarek i 21 innych placówek dla służby zdrowia. W tym roku przewidujemy zagospodarowanie dalszych 99 obiektów przejętych przez nasz resort.</u>
<u xml:id="u-1.15" who="#BarbaraKoziejŻukowa">Koreferat przedstawiła poseł Halina Koźniewska (bezp.): Nakłady inwestycyjne resortu zdrowia i opieki społecznej w 1981 r. wyniosły ponad 11 mld zł, z czego na roboty budowlano-montażowe przeznaczono 6,2 mld zł. Zrealizowano 77,7% planu, a roboty budowlano-montażowe w 66,1%.</u>
<u xml:id="u-1.16" who="#BarbaraKoziejŻukowa">W roku 1981 wykonano w 48,8% plan oddawania do użytku łóżek szpitalnych w szpitalach klinicznych i zakładach psychiatrycznych, w 35,2% plan oddawania obiektów pomocy społecznej, w 41% - przychodni rejonowych i specjalistycznych, w 38,2% - żłobków, w 21,6% - ośrodków zdrowia na wsi, w 40% - aptek.</u>
<u xml:id="u-1.17" who="#BarbaraKoziejŻukowa">Nakłady na realizację inwestycji finansowanych z NFOZ stanowiły w 1981 r. ponad 30% całego planu inwestycyjnego resortu zdrowia. Z funduszów tych uzyskano 1.359 łóżek szpitalnych ogólnych, 166 w zakładach psychiatrycznych, 251 miejsc w domach pomocy społecznej, 21 ośrodków zdrowia na wsi, 2.700 miejsc w 6-ciu żłobkach. Inwestycje NFOZ w 60% realizowane były w ramach limitów określonych w planie. Prezydium Rządu ustaliło, że począwszy od 1982 r. wszystkie inwestycje finansowanie z tego funduszu będą ponadlimitowe.</u>
<u xml:id="u-1.18" who="#BarbaraKoziejŻukowa">Przedstawione zestawienie realizacji zadań planowych wskazuje na nierealność programu ustalonego na lata 1971–1990. Program ten wynikał z oceny potrzeb, a nie możliwości. Sytuacja jest u nas bardzo trudna. Ilość łóżek w szpitalach ogólnych i klinicznych wynosi 56,2 na 10 tys. mieszkańców i 11,1 łóżek na 10 tys. mieszkańców w szpitalach psychiatrycznych.</u>
<u xml:id="u-1.19" who="#BarbaraKoziejŻukowa">Z informacji resortu zdrowia, jak i materiałów Najwyższej Izby Kontroli wynika, że w roku ubiegłym resort podejmował wszelkie możliwe starania, ażeby przyspieszyć wykonanie inwestycji. Z inicjatywy resortu zdrowia i resortu budownictwa zostały podjęte uchwały przyznające pierwszeństwo dostawom materiałów, urządzeń i aparatury medycznej niezbędnych do budowy obiektów służby zdrowia. Oceniając wykonanie zadań inwestycyjnych w resorcie zdrowia w roku 1981 możemy stwierdzić, że obserwujemy pewne drgnięcie, ale tylko drgnięcie w stosunku do roku 1980.</u>
<u xml:id="u-1.20" who="#BarbaraKoziejŻukowa">Plan remontów kapitalnych w resorcie zdrowia wykonany został w 99,5%. Najlepiej przebiegała realizacja zadań realizowanych przez indywidualne rzemiosło - 102,2%. W lipcu 1981 r. minister zdrowia zawarł porozumienie z Centralnym Zarządem Rzemiosła w sprawie dalszego rozszerzania wykonawstwa remontowo-budowlanego. Jedyną barierą dalszego wzrostu udziału rzemiosła w realizacji robót remontowo-budowlanych na rzecz ochrony zdrowia i opieki społecznej stanowią braki w zaopatrzeniu materiałowym, one też są przyczyną przewlekłej realizacji remontów.</u>
<u xml:id="u-1.21" who="#BarbaraKoziejŻukowa">Posłowie przeprowadzili wizytacje obiektów służby zdrowia na terenie województw siedleckiego, bielsko-podlaskiego i warszawskiego oraz otrzymali materiały z województw krakowskiego i lubelskiego. Jak wynika z uzyskanych danych, w woj. bielsko-podlaskim przypada 35,8 łóżka na 10 tys. mieszkańców. Budowane są tam 2 szpitale, szpital w Radzyniu Podlaskim na 353 łóżka oraz szpital wojewódzki w Białej Podlaskiej na 600 łóżek. Trwająca 8 lat budowa szpitala w Radzyniu Podlaskim jest na ukończeniu. Przewleka się natomiast budowa szpitala wojewódzkiego, którego wykonawcą jest miejscowe przedsiębiorstwo budowlane. Podaje się, że termin zakończenia budowy szpitala będzie realny w roku 1986, co oznacza, że budować się go będzie 12 lat. Zdaniem władz wojewódzkich, słabe tempo robót spowodowane jest brakiem wykonawców o odpowiednich kwalifikacjach. Władze wojewódzkie przewidują zmianę wykonawcy, być może budowa szpitala powierzona zostanie spółce polonijnej. Spółka ta wykonuje obecnie adaptację budynku przeznaczonego pierwotnie na cele administracyjne. Mieliśmy możliwość obserwowania dwóch stylów budowy. Szpital wykonywany przez miejscowe przedsiębiorstwo budowlane, którego realizacja ślimaczy się oraz budowę wykonywaną przez spółkę polonijną, gdzie było zatrudnionych kilku ludzi, ale praca wrzała jak w ulu. Należy przypuszczać, że możliwości dalszego zatrudniania budowlanych spółek polonijnych na budowach resortu zwiększą się.</u>
<u xml:id="u-1.22" who="#BarbaraKoziejŻukowa">Stan techniczny niektórych obiektów lecznictwa zamkniętego oraz większości domów pomocy społecznej jest niezadowalający. Kilka obiektów szpitalnych - na terenie województwa - zlokalizowanych jest w starych budynkach, zużytych technicznie, bez możliwości instalowania nowoczesnej aparatury i sprzętu ze względu na nadmierne obciążenie instalacji, jak również jej zużycie. Zarówno baza szpitalna, jak i większość z 9 domów pomocy społecznej wymagają remontów, modernizacji i rozbudowy.</u>
<u xml:id="u-1.23" who="#BarbaraKoziejŻukowa">Plan inwestycyjny w woj. siedleckim w roku ubiegłym wykonany został w 63%. Szpital w Sokołowie Podlaskim ma być oddany do użytku w 1983 r., a więc budowa jego trwać będzie 13 lat. To, co widzieliśmy na tej budowie nie wskazuje, by ustalony termin zakończenia został dotrzymany.</u>
<u xml:id="u-1.24" who="#BarbaraKoziejŻukowa">Drugi szpital budowany jest w Siedlcach. Budowę rozpoczęto w 1976 r., a termin oddania do użytku ustalono na 1984 r.</u>
<u xml:id="u-1.25" who="#BarbaraKoziejŻukowa">Władze województwa siedleckiego podkreślają ważną rolę działań doraźnych podejmowanych na rzecz usprawnienia procesów inwestycyjnych. Do najważniejszych zaliczyć trzeba usprawnienie koordynacji i umocnienie nadzoru inwestycyjnego.</u>
<u xml:id="u-1.26" who="#BarbaraKoziejŻukowa">W materiałach nadesłanych przez władze woj. krakowskiego stwierdza się znaczną poprawę realizacji inwestycji. Plan inwestycyjny w roku ubiegłym został na terenie tego województwa w pełni zrealizowany i odczuwa się niedobór środków inwestycyjnych w roku bieżącym.</u>
<u xml:id="u-1.27" who="#BarbaraKoziejŻukowa">Również z materiałów nadesłanych przez władze woj. lubelskiego wynika, że przyznane nakłady inwestycyjne na rok 1982 w wysokości 12,1 mld zł nie zabezpieczają potrzeb inwestycyjnych służby zdrowia i opieki społecznej w tym województwie. Nakłady przyznane na remonty kapitalne pokrywają zaledwie 37% potrzeb.</u>
<u xml:id="u-1.28" who="#BarbaraKoziejŻukowa">Baza szpitalna na terenie woj. lubelskiego jest wyeksploatowana i wymaga szybkiej modernizacji, rozbudowy i remontów.</u>
<u xml:id="u-1.29" who="#BarbaraKoziejŻukowa">Konieczność szczególnego uwzględnienia potrzeb inwestycyjnych lecznictwa psychiatrycznego znalazła swój wyraz zarówno w materiałach resortu. Najwyższej Izby Kontroli, a także w ocenach podkomisji, wizytującej szpitale psychiatryczne w województwach bielsko-podlaskim, siedleckim, warszawskim i lubelskim.</u>
<u xml:id="u-1.30" who="#BarbaraKoziejŻukowa">Decyzja rządu z 1973 r. przewidywała zwiększenie stanu łóżek psychiatrycznych w latach 1976–1980 o 10.900, natomiast w planie umieszczono tylko 3 tys. łóżek, z czego oddano do użytku 50%. Wskaźnik łóżek psychiatrycznych wynosi w Polsce 11,2 na 10 tys. mieszkańców. Łóżka rzeczywiste to pojęcie wprowadzone w polskiej psychiatrii w ostatnich latach, chodzi o to, że szpitale mające określoną ilość łóżek przyjmują znacznie więcej pacjentów i tak np. szpital w Suchowoli liczący 100 łóżek ma przeciętnie 180-kilku pacjentów. Podobna sytuacja jest w innych szpitalach psychiatrycznych.</u>
<u xml:id="u-1.31" who="#BarbaraKoziejŻukowa">Pomimo oddania w latach 1976–80 ponad 1.500 łóżek psychiatrycznych, ogólna ich ilość zmniejszyła się wskutek konieczności zlikwidowania niektórych oddziałów szczególnie zagrożonych i mieszczących się w obiektach nienadających się do eksploatacji. Stan techniczny szpitali psychiatrycznych jest niepokojący. Mieszczą się one w obiektach z końca ubiegłego roku. I tak np. w szpitalu wojewódzkim dla nerwowo i psychicznie chorych w Świeciu większość sal to same wielołóżkowe. Część sal jest przejściowa, nie ma w nich nic poza łóżkami, chorzy nie mają nawet gdzie złożyć swojej odzieży, ze względu na brak możliwości wstawienia szafek, czy krzeseł. Trzymają swoje rzeczy w worku, którym chodzą, bo rzeczy te giną. Między łóżkami brak jest wolnej przestrzeni, co sprawia, że chorzy dochodzą do swoich łóżek przez łóżka innych chorych. Podkomisja widziała w Drewnicy prycze na dzień składane jedna na drugą, a więc w nocy sytuacja była podobna jak w Świeciu.</u>
<u xml:id="u-1.32" who="#BarbaraKoziejŻukowa">W blokach żywieniowych poważnym mankamentem jest brak dostatecznej ilości wody zarówno ciepłej, jak i zimnej. Zaplecze gospodarcze w Świeciu pod względem technicznym nieprzystosowane jest do obsługi nadmiernej ilości pacjentów, często nie prowadzi się dezynfekcji, nie neutralizuje ścieków z oddziału gruźliczego, brak wystarczających zasobów wody do celów gaśniczych, część dróg ewakuacyjnych jest stale zatarasowana.</u>
<u xml:id="u-1.33" who="#BarbaraKoziejŻukowa">W Specjalistycznym Psychiatrycznym Zespole Opieki Zdrowotnej w Choroszczy mimo złego od wielu lat stanu technicznego obiektów szpitalnych nie rozpoczęto modernizacji. Opóźnienie prac remontowych spowodowało dezaktualizację dokumentacji opracowanej w 1973 r.</u>
<u xml:id="u-1.34" who="#BarbaraKoziejŻukowa">W specjalistycznym Psychiatrycznym Zespole Opieki Zdrowotnej w Lublinie niedostateczne jest ogrzewanie oddziałów szpitalnych, brak jest ciepłej wody na oddziałach i w izbach przyjęć oraz awaryjnego oświetlenia szpitali.</u>
<u xml:id="u-1.35" who="#BarbaraKoziejŻukowa">W styczniu 1981 r. minister zdrowia i opieki społecznej zwrócił się do wojewodów z prośbą o opracowanie wojewódzkich programów poprawy rozwoju psychiatrycznej opieki, z uwzględnieniem m.in. zadań dotyczących bazy lokalowej, kadr, wyposażenia i leków oraz określenia kosztów realizacji tego programu. W pięciu województwach takich programów w ogóle nie opracowano. Województwa, które opracowały programy, zbyt marginesowo potraktowały pośrednie formy lecznictwa psychiatrycznego. Niektóre programy były nierealne i zawierały zamierzenia wymagające wysokich nakładów inwestycyjnych.</u>
<u xml:id="u-1.36" who="#BarbaraKoziejŻukowa">Mimo że poprawa warunków socjalnych pobytu chorych w szpitalach psychiatrycznych oraz poprawa skuteczności rehabilitacji i socjoterapii należy do głównych zadań szpitali psychiatrycznych, nie opracowano norm powierzchni rekreacyjno-rehabilitacyjnych przypadającej na 1 chorego. Znaczną część łóżek w szpitalach psychiatrycznych zajmują pacjenci, którzy kwalifikują się do domów pomocy społecznej. Pogarsza to i tak trudną sytuację tych szpitali.</u>
<u xml:id="u-1.37" who="#BarbaraKoziejŻukowa">Pozytywnym elementem, który nie zyskał sobie jeszcze pełnego prawa obywatelstwa jest uruchamianie łóżek psychiatrycznych w szpitalach ogólnych. Niepokój budzi fakt, że w niektórych województwach decyzją władz administracyjnych, niestety przy poparciu samego środowiska medycznego, oddziały pierwotnie przeznaczone na potrzeby psychiatrii zostały przekazane w całości lub częściowo innym specjalnościom. Argumenty wysuwane przez samo środowisko lekarskie, że pacjenci ci są uciążliwi, hałasują, są nie do przyjęcia. Wraz z rozwojem farmakoterapii, szpitale psychiatryczne zmieniły swój charakter - kaftan dawno już został zastąpiony środkiem farmakologicznym. Ponadto, trzeba mieć na uwadze, że współczesna psychiatria dąży do powiązania opieki stacjonarnej z opieką domową, do wpływu środowiska rodzinnego na leczącego się, co jest niemożliwe w warunkach izolacji chorych w odległych od ich rodzin obiektach.</u>
<u xml:id="u-1.38" who="#BarbaraKoziejŻukowa">Z uznaniem należy podkreślić wysiłki lekarzy i personelu pomocniczego, którzy, mimo tych warunków, starają się poprawić istniejącą sytuację. I tak np. szpital w Drewnicy ujmuje schludnością. Pachnie tu nędzą, ale nędzą, której wydano walkę. Dyrektor szpitala, mimo zgorszenia niektórych osób z jego otoczenia, zarządził wybudowanie przy szpitalu fontanny, założenie gazonów, trawników i postawienie ławeczek, ażeby chorzy mogli odprężyć się od ciasnoty jaka panuje w salach szpitalnych. Obciążenie łóżek szpitalnych w Drewnicy zmniejszyło się z 210 do 187 po oddaniu 50 łóżek psychiatrycznych w szpitalu na Bródnie.</u>
<u xml:id="u-1.39" who="#BarbaraKoziejŻukowa">Szpital dla nerwowo chorych w Pruszkowie został wybudowany w końcu ubiegłego stulecia dla 480 pacjentów. Obiekt ten ze względu na wady budowlane, takie np. jak brak izolacji poziomej i pionowej fundamentów, nie został nigdy odebrany pod względem technicznym. W okresie międzywojennym, a potem po II wojnie szpital rozbudowano i obecnie dysponuje on 1.100 łóżkami. Większość budynków posiada stropy i konstrukcje dachów z drewna, co stwarza zagrożenie pożarowe. Instalacje sanitarne i CO oraz elektryczne są wyeksploatowane i nieprzystosowane do obecnych obciążeń. Lata poprzednie nie sprzyjały należytej dbałości o konserwację i modernizację tego szpitala.</u>
<u xml:id="u-1.40" who="#BarbaraKoziejŻukowa">Widać tu jednak podobnie jak w Drewnicy, nieustanne wysiłki, aby na tyle, na ile to się da, uczynić pomieszczenia dla chorych bardziej ludzkie. Przeznaczono np. jeden z pawilonów, darowany w swoim czasie szpitalowi przez Polonijną Fundację na małe salki z wstawionymi do nich tapczanikami, nie łóżkami, zapewniono wyjście do ogrodu. Pragnę podkreślić z szacunkiem ogromny wysiłek personelu lekarskiego i pielęgniarskiego zmierzający do stworzenia chorym choć nieco lepszych warunków bytowania.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#HenrykRafalski">Przedstawiony materiał wskazuje, jak bardzo trudna, a nawet dramatyczna sytuacja jest w lecznictwie psychiatrycznym. Po wypadku w szpitalu w Górnej Grupie posłowie naszej Komisji wystąpili do rządu z wnioskiem, by w 1981 r. podjęte zostały działania o charakterze interwencyjne doraźnym, zmierzające do poprawy stanu lecznictwa psychiatrycznego w Polsce. Niestety, jak dobitnie wynika z zaprezentowanych informacji, nic w tej dziedzinie nie zrobiono i spodziewana się poprawa nie nastąpiła. Należy zatem wykorzystać lata 1982–83 na podjęcie takich działań, które przyniosą widoczne podniesienie poziomu lecznictwa psychiatrycznego.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#KlemensRomanowski">Problem zatrudnienia absolwentów uczelni medycznych oraz rozmieszczenia kadr medycznych w kraju był już kilkakrotnie przedmiotem kontroli przeprowadzanej przez przedstawicieli NIK-u. Nie osiągnięto jednak zmiany istniejącego stanu rzeczy, zwłaszcza nie usunięto dysproporcji w rozmieszczeniu kadr medycznych. Zalecenia i wnioski pokontrolne nie były wykonywane, a sytuacja pod tym względem uległa nawet pogorszeniu. Jak wskazują wyniki ostatnio przeprowadzonej kontroli, w latach 1979–80 w 16 województwach przekroczono poważnie plan zatrudnienia. Dotyczy to tych województw, w których obowiązywała blokada etatów. W tej sytuacji musiały wzrastać rozpiętości pomiędzy województwami nasyconymi kadrą medyczną a tymi, które odczuwają poważne braki w tej dziedzinie. Resort zdrowia opracował, zgodnie z wcześniej przyjętymi zamierzeniami, program rozmieszczenia kadr medycznych na terenie kraju, ale program ten nie został wykonany. Przedstawiciele NIK-u wielokrotnie akcentowali sprawę przyznania zdecydowanych preferencji tym województwom, w których istnieje niedobór kadry medycznej. Na tym tle sporny wydaje się problem umów przedwstępnych zawieranych przez studentów akademii medycznych, które mają na celu zapewnienie absolwentowi zatrudnienie w określonym ośrodku. Okazuje się bowiem, że w większości umowy stypendialne zawierane są przez placówki lecznicze na terenie tych województw, które są nasycone w wystarczającym stopniu kadrą medyczną. Według Ocen Ministerstwa Pracy, Płac i Spraw Socjalnych planowane zatrudnienie absolwentów straciło swoje znaczenie jako instrument wyrównywania dysproporcji w rozmieszczaniu kadr medycznych. Ten stan rzeczy wynika zarówno z wybitnie trudnej sytuacji mieszkaniowej na terenie tych województw, które cierpią na brak etatów, jak też ze względu na nieuwzględnianie przy naborze na studia kandydatów z tych województw. Od 70 do 90% absolwentów uczelni medycznych, którzy są stałymi mieszkańcami miast akademickich, wykorzystuje wszystkie możliwe argumenty, by otrzymać pracę w swoim miejscu zamieszkania. Władze wojewódzkie przyznają etaty absolwentom pomimo tego, że nasycenie kadrą medyczną jest już zupełnie wystarczające.</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#KlemensRomanowski">Zaznacza się niewątpliwie sprzeczność obowiązujących przepisów w zakresie zatrudnienia absolwentów z założeniami reformy gospodarczej, z ogólnie nową sytuacją ekonomiczną i społeczną w kraju. Resort pracy, płac i spraw socjalnych przygotowuje nowy projekt ustawy o zatrudnianiu absolwentów, uwzględniający nową sytuację.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#StefanDziedzic">Od dłuższego czasu nierozwiązany jest problem remontu starego szpitala w Zakopanem. Chodzi przede wszystkim o oddział geriatryczny, gdzie sytuacja jest najtrudniejsza.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#StefanDziedzic">Wnioski dyrekcji miejscowego ZOZ-u nie są uwzględniane. Wnoszę o to, by resort pomimo trudnej sytuacji ogólnej zajął się pilnie tą sprawą.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#BolesławKapitan">W przedstawionych materiałach, zarówno resortu, jak i koreferacie poselskim, zawarto bardzo wiele trafnych uwag, wniosków i spostrzeżeń. Obraz lecznictwa wyłaniający się z tych informacji jest smutny, czy wręcz tragiczny. Prawie 10 lat temu przygotowany był program inwestycji w służbie zdrowia i, jak się wskazuje, obecna sytuacja nie jest wynikiem wadliwego programu, ale jego złej realizacji. Sądzę, że zarówno program, jak i realizacja były niewłaściwe. Wynikało to z błędów całej polityki inwestycyjnej naszego kraju, z braku bodźców i preferencji w dziedzinie budownictwa szpitalnego. Wniosek zawarty w materiałach resortu wskazujący na potrzebę stworzenia preferencji dla przedsiębiorstw realizujących inwestycje służby zdrowia uznać trzeba za słuszny. Chodzi tu jednak nie tylko o rozważenie potrzeby stworzenia tego rodzaju instrumentów, ale o podjęcie konkretnych i zdecydowanych kroków. Sprawa ta musi być rozstrzygnięta w sposób kompleksowy, ponieważ, jak się wydaje, w obecnej trudnej sytuacji jest to jedyny ratunek dla poprawy warunków funkcjonowania służby zdrowia.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#BolesławKapitan">Czy można mieć jakieś nadzieje? Otóż wydaje się, że nadzieje takie zarysowały się w ostatnim okresie. Zespół polityki społecznej przy Komisji Planowania przygotował projekt, w którym przyznaje się poważne preferencje dla służby zdrowia, w tym także w zakresie działalności inwestycyjnej. Uwidacznia się również pewna poprawa w realizacji już rozpoczętych inwestycji. Jest ona niewielka, ale jednak dostrzegalna.</u>
<u xml:id="u-5.2" who="#BolesławKapitan">W dziedzinie realizacji inwestycji w służbie zdrowia na wiele pytań trudno jest znaleźć logiczną odpowiedź. Jak to się np. dzieje, że na terenie jednego województwa budowa szpitala przebiega dość sprawnie bez większych zakłóceń, a na terenie innego pojawiają się niemożliwe do pokonania przeszkody, z którymi władze lokalne nie są sobie w stanie poradzić.</u>
<u xml:id="u-5.3" who="#BolesławKapitan">Reforma gospodarcza zakłada konkurencyjność przedsiębiorstw budowlanych. Można sądzić, że sytuacja w tej dziedzinie ze względu na ogólne zmniejszenie frontu inwestycyjnego ulegnie, w niezbyt odległej perspektywie czasowej, odczuwalnej poprawy. Dlatego jednak dzieje się tak, że inwestor najczęściej poszukuje przedsiębiorstwa, które wykonuje pracę wprawdzie najszybciej, ale też najdrożej. Zgadzam się z tym, że przedsiębiorstwo polonijne realizujące inwestycje dla służby zdrowia zapewnia najkrótsze terminy wykonania robót. Czy jednak tego rodzaju sytuacja powinna całkowicie odsuwać na bok wszelką kalkulację ekonomiczną, kalkulację kosztów wykonania? O konkurencyjności powinien przesądzać przecież w decydującym stopniu rachunek finansowy, a nie tylko szybkość realizacji.</u>
<u xml:id="u-5.4" who="#BolesławKapitan">Błędy popełnione w sferze polityki inwestycyjnej ostatniego 10-lecia dają bardzo wyraźnie znać o sobie także w służbie zdrowia. Obiekty szpitalne niejednokrotnie budowane były tam, gdzie potrafiono przedstawić najlepsze argumenty, ale jedynie w sferze werbalnej. Doprowadziło to do sytuacji, w której budowano niekiedy szpitale w takich miejscach, gdzie trudno będzie zapewnić w ciągu następnych kilkunastu lat racjonalne ich wykorzystanie.</u>
<u xml:id="u-5.5" who="#BolesławKapitan">Sprawa lecznictwa psychiatrycznego musi pozostać w centrum zainteresowania i to nie tylko naszej Komisji. Sytuacja w szpitalach psychiatrycznych budzi zgrozę. Problemy lecznictwa psychiatrycznego muszą być potraktowane pod każdym względem preferencyjnie.</u>
<u xml:id="u-5.6" who="#BolesławKapitan">Wnioski zawarte w materiałach resortowych nie stwarzają gwarancji poprawy sytuacji. Mówi się tam nadal o potrzebie rozważenia problemów przez różne resorty, czy Komisję Planowania. Nie o to przecież chodzi. Ten typ sformułowań powinien przejść do historii. Jego odgrzebywanie nie ma już sensu.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#JózefRóżański">Zaprezentowane materiały ukazują obraz przerażający. Największy niepokój budzi fakt, że chodzi tu o sprawy i problemy wysuwane niemal na każdym posiedzeniu, powszechnie znane już od wielu lat. Nic się jednak w tej dziedzinie nie zmienia. Mam poważne obawy, czy dzisiejsze posiedzenie nie będzie znowu „odfajkowaniem” tematu, nie stwarzając żadnych realnych nadziei na poprawę sytuacji. Być może zostaniemy poruszeni w niedługim czasie wnioskami jakiejś kolejnej inspekcji, która ujawni i wydobędzie na światło dzienne powszechnie znane, dramatyczne fakty, albo też posłowie będą zmuszeni do zajęcia się problemem lecznictwa psychiatrycznego pod wpływem kolejnego tragicznego wypadku w jakimś starym, od dawna oczekującym na remont, szpitalu. Na tym tle powstaje zasadnicze pytanie, czy jest w ogóle sens zajmowania się tego rodzaju problematyką? Czy nie jest to przypadkiem strata czasu i państwowych pieniędzy. Wiemy doskonale, że powstały liczne komisje na różnych szczeblach i przy różnych organach, które zajmują się sprawą poprawy sytuacji w służbie zdrowia. Ale żadnych realnych efektów i działań tych komisji nie widać.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#JózefRóżański">Przedmiotem dzisiejszego posiedzenia są problemy inwestycji służby zdrowia. Trudno w tej sytuacji zrozumieć, dlaczego w posiedzeniu nie bierze udziału minister budownictwa, który powinien wyjaśnić posłom, jakie są rzeczywiste przyczyny ogromnych opóźnień w tej dziedzinie. Musimy wyraźnie sobie powiedzieć, że chodzi tu o realizację programów inwestycyjnych, w których opracowaniu resort budownictwa uczestniczył i za które jest odpowiedzialny.</u>
<u xml:id="u-6.2" who="#JózefRóżański">Rozważono już dzisiaj problem opłacalności inwestycji realizowanych za pośrednictwem przedsiębiorstwa polonijnego. Mam wątpliwości, czy można zgodzić się z przedstawionym rachunkiem efektywności. Dla pacjentów inwestycja szybko i bez zakłóceń realizowana będzie zawsze inwestycją opłacalną i to trzeba mieć przede wszystkim na uwadze.</u>
<u xml:id="u-6.3" who="#JózefRóżański">Jakie są przyczyny poważnych opóźnień w realizacji planów inwestycyjnych? Dlaczego mówi się o tym, że brak jest siły roboczej w przedsiębiorstwach budowlanych, skoro grozi nam bezrobocie? Dlaczego mówi się o tym, że nie ma cementu, skoro nawet dzisiejsza „Trybuna Ludu” podaje informacje, że cementu jest aż za dużo i że może nastąpić wstrzymanie jego produkcji, jeżeli nie zostanie on odebrany.</u>
<u xml:id="u-6.4" who="#JózefRóżański">Nie chce się aż uwierzyć, że można było dopuścić do takiego stanu rzeczy w lecznictwie psychiatrycznym. Na stan obecny wpłynęło z całą pewnością wiele przyczyn związanych z ogólnymi zaniedbaniami w służbie zdrowia. Faktem jest jednak, że nie wykorzystuje się nawet tych możliwości, które wiązano z budową nowych szpitali. Niektóre województwa, które nie mają obecnie żadnego miejsca w zakresie lecznictwa psychiatrycznego, dysponują nowymi szpitalami, w których miały być stworzone oddziały psychiatryczne. Nikt jednak nie przestrzega przyjętych wcześniej założeń. Praktyka ta wygląda na jawne bezprawie.</u>
<u xml:id="u-6.5" who="#JózefRóżański">Konkluzje dzisiejszego posiedzenia muszą być jednoznaczne. Jest znacznie gorzej niż było, nie ma żadnych symptomów poprawy. Jeżeli dla przykładu - większość inwestycji jest realizowana w 40%, a w jednym tylko przypadku w 50%, to nie możemy tego przypadku uznać za symptom poprawy i budować na tym nadziei na przyszłość.</u>
<u xml:id="u-6.6" who="#JózefRóżański">Istotną przyczyną opóźnień w realizacji inwestycji służby zdrowia jest niechęć przedsiębiorstw do zajmowania się inwestycjami, które są szczególnie pracochłonne, a do takich należą przecież inwestycje w służbie zdrowia. Przedsiębiorstwa wykonawcze wysuwają niekiedy najbardziej bzdurne argumenty, by uzasadnić niemożność dalszej realizacji inwestycji. Ten stan rzeczy nie może być dalej tolerowany.</u>
<u xml:id="u-6.7" who="#JózefRóżański">Wielokrotnie Komisja rozważała na swych posiedzeniach problemy rozmieszczenia kadr medycznych. Formułowano wiele wniosków i postulatów. Nic z tego jednak nie wynikało. Z góry zakłada się wyrzucanie pieniędzy państwowych, bo stypendia przyznawane są przez ośrodki, które nasycone są już dostatecznie kadrą medyczną. Gospodarka planowa stwarza możliwości racjonalnej polityki kadrowej. Obecnie zaś mamy do czynienia z żywiołem w tej dziedzinie.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#BarbaraTumułka">Wizytowałam, jako członek podkomisji, woj. siedleckie i bielsko-podlaskie. Oglądałam budowy 4 szpitali realizowane od 7 do 12 lat. Jeden tylko 9 lat budowany szpital zostanie w tym roku przekazany do zagospodarowania. Najdłużej trwa budowa w Bielsku Podlaskim. W ciągu 11 lat zaawansowanie robót osiągnęło tam 62%. Aktualnie budujemy w Polsce 60 szpitali. Kiedy porównamy tempo budownictwa ostatniej 10-latki i tempo tegoroczne, wprost trudno przewidzieć, kiedy te obiekty zostaną przekazane do użytku. Powinniśmy odwrócić proporcje, szybciej budować domy pomocy społecznej, są łatwiejsze w realizacji i tańsze. Tym sposobem uzyskamy wiele łóżek w szpitalach, które jeszcze dzisiaj zajmują chorzy, którzy praktycznie powinni przebywać w domach opieki.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#BarbaraTumułka">Słowa nie mogą oddać tego, co widzieliśmy w szpitalu psychiatrycznym w Suchowoli. Lecznictwo psychiatryczne pracuje w bardzo trudnych warunkach. W obecnej sytuacji powinniśmy zatem położyć nacisk na opiekę ambulatoryjną. Z materiałów NIK wynika, że jest ona niedostateczna. W wielu przychodniach psychiatra przyjmuje tylko 2 razy w tygodniu, nie ma pielęgniarek środowiskowych i pracowników socjalnych. Brak przepisów prawnych ogranicza możliwość rozwijania pośrednich form lecznictwa psychiatrycznego np. hosteli, oddziałów psychiatrycznych nocnych i dziennych. Powinniśmy dążyć do tego, aby jak najszybciej przepisy takie ustanowić i wprowadzać w życie.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#MariaMagdalenaWrzyszcz">Możliwości lecznictwa psychiatrycznego są ograniczone brakiem mieszkań dla kadry. Zresztą z mieszkaniami dla lekarzy jest bardzo różnie. W niektórych województwach czekają lokale dla kadry medycznej, w innych zaś nie sposób je uzyskać. Dawniej mieszkania pracowników służby zdrowia służyły wyłącznie tym pracownikom. Obecnie jest inaczej np. szpital w Pruszkowie ma własny budynek mieszkalny, zajmowany jednakże przez ludzi niezwiązanych pracą z tą placówką. Co gorsze nie ma możliwości ich wykwaterowania.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#MariaMagdalenaWrzyszcz">Remonty w szpitalach prowadzą często małe brygady ZOZ-ów. Mogły by one pracować wydajniej, gdyby dysponowały materiałami budowlanymi. To prawda, iż rząd jest dłużnikiem swojego własnego programu. Powołano np. przedsiębiorstwa dla wznoszenia obiektów dla służby zdrowia. W praktyce jednak Budopole budowały wszystko, tylko nie szpitale. Chciałabym się dowiedzieć ile materiałów budowlanych zostało zmarnowanych na opóźniających się budowach szpitali. Np. na słynnym już szpitalu w Sokołowie-Podlaskim. Przeraża mnie fakt, że wprawdzie przewidujemy budowę pawilonów psychiatrycznych, ale zawsze, jak przychodzi do rozdysponowania oddziałów, psychiatria znajduje się na ostatnim miejscu.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#WacławAuleytner">Z niektórych opracowań wynika, że wzrasta w Polsce zachorowalność na choroby umysłowe. Czy 11,2 łóżka na 10 tys. mieszkańców to dużo, czy mało w porównaniu z bazą psychiatryczną np. w krajach socjalistycznych. Czy to, co planujemy wykonać jest w odpowiednim stosunku do naszych potrzeb. Mówimy o perspektywach, o tym, że coś drgnęło, że są priorytety dla służby zdrowia, tylko że w obecnej sytuacji niewiele można szybko zmienić. Z jednej więc strony mamy preferencje na przyszłość, z drugiej zaś zagrożoną biologiczną sytuację narodu. Nie potrafiliśmy zabezpieczyć potrzeb lecznictwa w Polsce. Ewidentnym przykładem takiego stanu rzeczy jest właśnie psychiatria. Aby pomóc temu działowi medycyny powinniśmy podjąć nadzwyczajne środki. Proponuję opracować zbiorową interpelację, całej Komisji, do rządu oraz wystąpić do WRON także o podjęcie tej sprawy. Choroby psychiczne są ciągle jeszcze w naszym społeczeństwie traktowane jako wstydliwe. Nie ma klimatu społecznego dla właściwego traktowania ludzi, którzy cierpią na te schorzenia. Powinniśmy dążyć do podniesienia kultury w tym zakresie. Wymaga to nie tylko zabiegów pedagogicznych, ale także działań służby zdrowia.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#JózefaMatyńkowska">W 1980 r. ówczesny kierownik resortu zdrowia podał informację, iż jedynym punktem planu, który został zrealizowany jest kształcenie kadr medycznych. W świetle oceny NIK sprawa przedstawia się inaczej. Nawet w tej dziedzinie nie udało się wykonać wszystkich zamierzeń. Nie rozumiem jak można uznawać za zadawalające wykonanie robót inwestycyjnych w wysokości 60%? Jak mogło się stać, że ustawa zakładała wybudowanie 10 tys. łóżek dla psychiatrii, plan resortowy przewidywał 3 tys., a zrealizowano tylko 1.500. Nieprawidłowością byłoby niedocenianie wysiłków resortu zdrowia na rzecz poprawy sytuacji w budownictwie szpitalnym. Niemniej jednak dzisiaj musimy zrobić wszystko, aby wykonać to, co uchwaliliśmy. Zgadzam się z prof. H. Rafalskim, że to nie jest dobry czas na spłacanie społecznych długów. Nie ma jednak innej metody na zdobycie społecznego zaufania. W woj. siedleckim sprawą podnoszoną zawsze i wszędzie jest budowa nowego szpitala w Bielsku Podlaskim. Stary szpital pracuje w bardzo trudnych warunkach. Nie ma mowy już o remontach i modernizacji. Tymczasem na budowle nowego szpitala zaawansowanie robót wynosi 46%. Nie ma realnych przesłanek na to, aby Bielskie Przedsiębiorstwo Budowlane zakończyło tam pracę w przyszłym roku. Bardzo proszę resort zdrowia o życzliwość i pomoc, albowiem istnieje możliwość przejęcia tej budowy przez przedsiębiorstwo polonijne.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#FranciszkaGalbierzKrośniak">Zastanawiam się, czy ilość środków przeznaczonych na remonty dla służby zdrowia nie jest zbyt mała. Opóźnienia spowodowane brakiem funduszy, mocy przerobowych, materiałów budowlanych itd. doprowadzają budynki do stanu, w którym niezbędny jest remont kapitalny. Jak wiadomo taki remont wymaga i większych nakładów finansowych i większej pracy. W woj. bielskim 108 osób czeka na miejsca w domach pomocy. Wydział zdrowia w Bielsku przejął ostatnio dla lecznictwa hotele w Czerniakowie. Obiekty te zostały przekazane tylko na okres stanu wojennego. Czy nie można by spowodować, aby przeszły one w wieczyste użytkowanie?</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#UrszulaPłażewska">To, co przedstawiła NIK jest zgodne z odczuciami społecznymi. Czy nie należałoby pociągnąć do odpowiedzialności decydentów służby zdrowia, którzy doprowadzili do takiego stanu w lecznictwie psychiatrycznym? Skandaliczny stan szpitali psychiatrycznych nie jest przecież spowodowany wyłącznie zaniedbaniami administracyjnymi. Opowiadam się za tym, aby nasza Komisja po raz kolejny wystąpiła do rządu z interpelacją w sprawie inwestycji dla lecznictwa. Kiedy zostanie zrealizowane kupno tomografu komputerowego dla Łódzkiej Akademii Medycznej?</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#StefanBołoczko">W świetle dyskusji można stwierdzić, że realizacja inwestycji służby zdrowia przebiega nadal z olbrzymimi trudnościami. W swoim czasie minister T. Szelachowski, przedstawiając nam program działań na rzecz poprawy sytuacji w lecznictwie psychiatrycznym, stwierdził, że część obiektów przeznaczonych początkowo dla lecznictwa psychiatrycznego, a adaptowanych na inne cele - zostanie obecnie zwrócona. Do takich obiektów miał należeć pawilon w Iławie. Interesowałem się tą sprawą i dowiedziałem się, że jest to w tej chwili niemożliwe. Rzeczywiście pawilon budowany był dla lecznictwa psychiatrycznego, ale został adaptowany do innych celów i nie może być zwrócony.</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#StefanBołoczko">Ze środków NFOZ miały być budowane niewielkie obiekty szpitalne, pawilony, przychodnie, które uzupełniłyby braki występujące w terenie. Obserwujemy poważny spadek świadczeń na NFOZ. Z funduszu tego rozpoczęto budowę wielu obiektów, które teraz z braku środków nie mogą być wykończone. Przez 10 lat NFOZ wspomagał budżet państwa, niech teraz państwo wspomoże NFOZ i przeznaczy pewną część środków na wykończenie rozpoczętych obiektów.</u>
<u xml:id="u-13.2" who="#StefanBołoczko">Do historii już należy przewlekła budowa szpitala w Bartoszycach, Największy zakład pracy na tym terenie, zatrudniający tysiąc kobiet, nie przekazuje środków na NFOZ. Kobiety bowiem zdecydowały, że nie będą tego robić dotąd, dopóki wreszcie szpital, który budowany jest już 13 lat, nie zostanie wykończony.</u>
<u xml:id="u-13.3" who="#StefanBołoczko">Komisja Planowania, dokonując w połowie roku kontroli realizacji inwestycji w poszczególnych resortach, powinna niewykorzystane z różnych względów fundusze przesunąć na wykończenie obiektów służby zdrowia.</u>
<u xml:id="u-13.4" who="#StefanBołoczko">Trzeba podjąć niezbędne działania, w tym również bodźce materialnego i pozamaterialnego zainteresowania, na rzecz poprawy rozmieszczenia kadr lekarskich w terenie. Największym problemem są mieszkania dla młodych lekarzy. Czy nie byłoby słuszne przyznawanie kredytów mieszkaniowych studentom akademii medycznych już w okresie zaawansowanych studiów, jeżeli naturalnie podejmą zobowiązanie podjęcia pracy w terenie.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#ZdzisławŁaciński">Nadal niska jest realizacja planów inwestycyjnych w resorcie zdrowia. W roku bieżącym trudności zwiększyły się. Budowlani niechętnie podejmują się wykonywania tych obiektów, gdyż są one poza planem operacyjnym i trudno jest zabezpieczyć dla nich zaopatrzenie materiałowe.</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#ZdzisławŁaciński">Należałoby zażądać rozliczenia realizacji wytyczonego przed laty programu poprawy ochrony zdrowia.</u>
<u xml:id="u-14.2" who="#ZdzisławŁaciński">Wysoko należy ocenić wysiłki resortu mającego na celu przyspieszenie realizacji inwestycji służby zdrowia. Trzeba uruchamiać nowe mechanizmy tworzące warunki zachęcające do podejmowania realizacji tych obiektów i to począwszy od momentu ich projektowania do wykonawstwa.</u>
<u xml:id="u-14.3" who="#ZdzisławŁaciński">Komisja nasza powinna wystąpić do rządu z dezyderatem i domagać się radykalnej poprawy sytuacji w zakresie budowy obiektów służby zdrowia, zwłaszcza dla potrzeb lecznictwa psychiatrycznego.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#HenrykRafalski">Z materiałów resortu wynika, że w roku ubiegłym nie wykonano robót na ok. 2 mld zł. Jakie są główne przyczyny tego stanu rzeczy, co się na to złożyło?</u>
<u xml:id="u-15.1" who="#HenrykRafalski">Jak wiemy, z NFOZ wykonywane były inwestycje zarówno w ramach planu, jak i inwestycje pozalimitowe. Czy wreszcie zostaną w pełni zrealizowane postanowienia rządu, że z funduszu tego będą wykonywane tylko inwestycje pozalimitowe.</u>
<u xml:id="u-15.2" who="#HenrykRafalski">Minister zdrowia informował nas, że resort przejął 227 różnych obiektów, które miały być przeznaczone dla potrzeb lecznictwa psychiatrycznego. Z tego dotychczas zagospodarowano tylko 76 obiektów. Dlaczego nie wykorzystano innych, czy nie nadają się one do tego celu?</u>
<u xml:id="u-15.3" who="#HenrykRafalski">Poinformowano nas, że poszczególne resorty zostały zobowiązane do realizacji swoich zobowiązań wobec resortu zdrowia w pierwszej kolejności. Jak wywiązują się z tych postanowień?</u>
<u xml:id="u-15.4" who="#HenrykRafalski">Prosiłbym o zobrazowanie obecnej sytuacji w zaopatrzeniu materiałowym dla budownictwa szpitalnego i wyjaśnienie, jaka jest szansa skrócenia cyklu budowy szpitali?</u>
<u xml:id="u-15.5" who="#HenrykRafalski">Z uznaniem należy podkreślić wysiłki resortu, a zwłaszcza dobre przygotowanie inwestycji i dokumentacji technicznej.</u>
<u xml:id="u-15.6" who="#HenrykRafalski">W swoim czasie planowaliśmy dokonanie specjalnego manewru polegającego na dobudowaniu do szpitali pawilonów. Czy ta akcja powiodła się i jakie są jej efekty?</u>
<u xml:id="u-15.7" who="#HenrykRafalski">Czy nakłady na kapitalne i bieżące remonty obiektów służby zdrowia są wystarczające, skoro 75% tych obiektów wymaga remontów i modernizacji. Czy nie należałoby wystąpić o zwiększenie środków na ten cel.</u>
<u xml:id="u-15.8" who="#HenrykRafalski">Zwiększył się udział rzemiosła w realizacji remontów na rzecz służby zdrowia. Czy również lepsza jest jakość robót wykonywanych przez rzemieślników?</u>
<u xml:id="u-15.9" who="#HenrykRafalski">Z materiałów Najwyższej Izby Kontroli wynika, że w ostatnich latach zmniejszył się przyrost lekarzy psychiatrów, czym należy to tłumaczyć?</u>
<u xml:id="u-15.10" who="#HenrykRafalski">Chciałbym przypomnieć o tragicznej sytuacji, jaka miała miejsce w Górnej Grupie i wskazać, że sytuacja w bazie materialnej tego lecznictwa nie poprawia się. Trzeba podjąć zatem radykalne działania, trzeba uczulić na to całe społeczeństwo i częściej go informować o trudnej sytuacji lecznictwa psychiatrycznego.</u>
<u xml:id="u-15.11" who="#HenrykRafalski">Brygady remontowe, zorganizowane w służbie zdrowia, zbyt często świadczą usługi na rzecz innych zleceniodawców pozaresortowych. Gonią więc one za zarobkiem, a nie wykonują swoich podstawowych zadań.</u>
<u xml:id="u-15.12" who="#HenrykRafalski">Większość lekarzy zatrudnionych w ambulatoriach i przychodniach, to lekarze dojeżdżający. Brak jest również 25% dentystów i 15% lekarzy ogólnych w ośrodkach zdrowia.</u>
<u xml:id="u-15.13" who="#HenrykRafalski">Uważam, że Najwyższa Izba Kontroli powinna przebadać sposób i tryb przyznawania stypendiów w akademiach medycznych. Znam przypadki, że od wielu lat stypendia te przyznawane są przede wszystkim dzieciom pracowników akademii medycznych i ZOZ-ów.</u>
<u xml:id="u-15.14" who="#HenrykRafalski">Dyrektor departamentu w Ministerstwie Budownictwa i Przemysłu Materiałów Budowlanych Janusz Janowski: Wykonawcy niechętnie podejmują się budowy szpitali, gdyż jest to budownictwo skomplikowane, wymagające wysokich kwalifikacji i doskonałego wykonawstwa. System rozliczania budownictwa szpitalnego nie zachęcał do podejmowania go, gdyż wyniki ekonomiczne były z reguły gorsze niż w budownictwie ogólnym.</u>
<u xml:id="u-15.15" who="#HenrykRafalski">Trudno jeszcze ocenić wyniki powołania „Budopolu”. Niektóre z tych przedsiębiorstw nie ukończyły jeszcze do dziś dawnych zleceń. Ponadto przedsiębiorstwa te nie były przygotowane do realizacji całych obiektów szpitalnych, musiały przekwalifikowywać kadrę na wykonywanie znacznie większej części robót wykończeniowych.</u>
<u xml:id="u-15.16" who="#HenrykRafalski">Niewystarczający potencjał wykonawczy kierowany dla realizacji inwestycji służby zdrowia spowodował spiętrzenie robót w latach 1979–1980. Obecnie sytuacja zmienia się na lepsze. Wpłynęła na to przede wszystkim zmiana wskaźnika rozliczeniowego budownictwa szpitalnego (1,42) co pozwoli wykonawcom osiągnąć wyniki ekonomiczne takie jak w budownictwie ogólnym.</u>
<u xml:id="u-15.17" who="#HenrykRafalski">Jedną z zasadniczych przyczyn nie wykonywania planów inwestycyjnych przez budownictwo było systematyczna obniżanie się środków niezbędnych do realizacji planów. W ub. roku np. wykonanie planu inwestycyjnego nie przekroczyło 72% w stosunku do przyjętych założeń, a związane było to ze zmniejszeniem w połowie roku środków dla budownictwa.</u>
<u xml:id="u-15.18" who="#HenrykRafalski">Obecnie większość przedsiębiorstw realizujących plany inwestycyjne działa w ramach planów terenowych. W bezpośrednim zakresie działania resortu budownictwa funkcjonuje zaledwie 11,5% przedsiębiorstw. Oznacza to zatem, że w coraz większym stopniu władze terenowe będą oddziaływały na ostateczne wykonanie planu.</u>
<u xml:id="u-15.19" who="#HenrykRafalski">W bieżącym roku przewiduje się przekazywanie lecznictwu 6 tys. łóżek. O powodzeniu tych zamierzeń decydować będzie współdziałanie inwestorów z wykonawcami w sposób zgodny z założeniami reformy gospodarczej. Tam, gdzie współdziałanie przebiega dobrze, udało się w pełni zabezpieczyć środki dla realizacji inwestycji.</u>
<u xml:id="u-15.20" who="#HenrykRafalski">Resort budownictwa, we współpracy z resortem zdrowia i opieki społecznej, przygotował projekt przedsięwzięć zmierzających do zapewnienia terminowej realizacji inwestycji w służbie zdrowia. Projekt ten zostanie w najbliższym czasie przedstawiony Komitetowi Gospodarczemu Rady Ministrów. Jednym z istotnych jego założeń jest stworzenie warunków, które pozwolą na przełamywanie niechęci przedsiębiorstw budowlanych w podejmowaniu wykonawstwa w budownictwie szpitalnym, a także preferencji dla przedsiębiorstw realizujących swe zadania w tej dziedzinie. Istotne znaczenie mają przede wszystkim preferencje finansowe. Przewiduje się m.in. przyznanie przedmiotowych i podmiotowych ulg podatkowych zarówno dla przedsiębiorstw wykonawczych, jak i dla ich dostawców, co ma zasadnicze znaczenie z punktu widzenia poprawy zaopatrzenia materiałowego. Zaleca się m.in., by potrzeby materiałowe w dziedzinie budownictwa szpitalnego traktowane były priorytetowo, na tych samych zasadach jak dostawy materiałów, objętych programami operacyjnymi.</u>
<u xml:id="u-15.21" who="#HenrykRafalski">Od lipca br. sprawy rozdzielnictwa materiałowego przejdą w gestię wojewodów. Od nich też będzie więc zależeć stworzenie dalszych preferencji w tym zakresie dla budownictwa szpitalnego. Z całym naciskiem trzeba podkreślić, że w warunkach reformy gospodarczej sterowanie przedsiębiorstwami polega na stwarzaniu takich warunków funkcjonowania (poprzez przyznanie preferencji i odpowiednich środków), które zapewnią opłacalność uzyskiwanych wyników. Z tego też względu istotne znaczenie mieć będzie zapewnienie przedsiębiorstwom realizującym inwestycje w budownictwie szpitalnym wyższej (o 10%) stopy zysku w porównaniu do budownictwa powszechnego.</u>
<u xml:id="u-15.22" who="#HenrykRafalski">Realizacja planów inwestycyjnych w służbie zdrowia zależeć będzie nie tylko od przedsiębiorstw budowlanych, ale także od przedsiębiorstw zajmujących się pracami wykończeniowymi. W tej dziedzinie także zamierza się stworzyć określone preferencje. Poprawy oczekiwać należy poprzez szersze niż dotychczas włączenie rzemiosła do prac wykończeniowych.</u>
<u xml:id="u-15.23" who="#HenrykRafalski">Zamierza się także wprowadzić zasadę powoływania podstawowych służb eksploatacyjnych i medycznych obiektu szpitalnego, już na rok przed oddaniem szpitala do użytku. Rozwiązanie to zapewni ściślejszą współpracę z wykonawcą przyszłych użytkowników, co wyeliminuje wiele konfliktów powstających na tle nieuwzględnienia ich potrzeb.</u>
<u xml:id="u-15.24" who="#HenrykRafalski">Na tle zamierzonych działań, mających charakter kompleksowy, można mieć nadzieję, że nastąpi istotna poprawa warunków realizacji inwestycji w służbie zdrowia. W dziedzinie zaopatrzenia materiałowego (zwłaszcza jeśli chodzi o materiały deficytowe) poprawy tej już można oczekiwać od czerwca br.</u>
<u xml:id="u-15.25" who="#HenrykRafalski">Dyrektor Zespołu NIK Klemens Romanowski: W świetle ustaleń kontrolnych NIK-u pogląd reprezentowany przez przedstawiciela resortu budownictwa, że podstawową przyczyną opóźnień w realizacji planów inwestycyjnych w dziedzinie budownictwa szpitalnego był źle ustawiony rachunek ekonomiczny, mija się z prawdą. Nie jest także zgodne z rzeczywistością twierdzenie, że specjalistyczny charakter prac wymaganych, przy realizacji inwestycji w służbie zdrowia wywoływał niechętny stosunek do tych inwestycji ze strony przedsiębiorstw budowlanych. Jak wiadomo polscy robotnicy i inżynierowie wykonują poza granicami naszego kraju prace o wysokim stopniu i specjalizacji, uzyskując w tej dziedzinie znakomite wyniki.</u>
<u xml:id="u-15.26" who="#HenrykRafalski">Z ustaleń kontrolnych NIK-u wynika, że podstawową przyczyną opóźnień realizacji inwestycji w służbie zdrowia był brak potencjału wykonawczego, który wykorzystywany był dla innych celów i w innych dziedzinach. Było to więc związane z określonymi decyzjami państwowymi. Powszechnie znane są przykłady wstrzymywania realizacji inwestycji w służbie zdrowia i przerzucanie załogi przedsiębiorstwa na zupełnie inną budowę. Służba zdrowia nie miała „siły przebicia”, nie była w stanie zapewnić sobie odpowiednich mocy wykonawczych dla realizacji inwestycji.</u>
<u xml:id="u-15.27" who="#HenrykRafalski">O powodzeniu planów inwestycyjnych w służbie zdrowia decydować będzie przydział materiałów. Jeśli więc będą materiały, to z całą pewnością plany zostaną wykonane. W tej dziedzinie na podkreślenie zasługuje funkcja koordynacyjna resortu, która, pomimo zmienionych warunków gospodarczych i wprowadzanej reformy, mieć będzie szczególnie istotne znaczenie. Resort nie może więc od funkcji tej uchylać się, przerzucając odpowiedzialność w tym zakresie na ośrodki terenowe.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#BarbaraTumułka">Czy prawdą jest, że został wycofany wskaźnik 1,42% rozliczeń robót w budownictwie?</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#JanuszJanowski">Zgodnie z założeniami reformy wprowadzane są ceny umowne, a więc uzgadnianie bezpośrednio z inwestorem. Wskaźnik ten może mieć zastosowanie o tyle tylko, o ile strony zechcą z niego skorzystać.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#JKrasowski">Reprezentuję zespół polityki społecznej. Do jego zadań należy tworzenie odpowiednich warunków materialnych dla poprawy sytuacji i rozwoju w sferze oświatowo-socjalnej. Na lata 1982–85 zostały opracowane materiały przewidujące preferencje dla podejmowanych w tej dziedzinie działań. Jak wynika z dzisiejszej dyskusji propozycje zespołu spotykają się z przychylną oceną. Świadczy to również o tym, że istnieje wymiana informacji, a także współdziałanie pomiędzy naszym zespołem, a Komisją sejmową.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#TadeuszDzieduszko">Problemy opieki psychiatrycznej są doceniane przez Komisję, o czym świadczy dobitnie wielokrotne omawianie spraw z tym związanych na posiedzeniach Komisji. Z opieki ambulatoryjnej korzysta rocznie ok. 500 tys. osób, z opieki szpitalnej 150 tys. osób rocznie, pod koniec obecnej dekady przewiduje się wzrost tej liczby do 200 tys. Każdego dnia z opieki w szpitalu psychiatrycznym korzysta ok. 38 tys. chorych. Te liczby trzeba mieć na uwadze, planując działania na przyszłość. Trzeba zdawać sobie sprawę z tego, że jeżeli nie zapewnimy odpowiedniej bazy szpitalnej, to pojawi się zjawisko określone mianem „obrotowych drzwi”, a więc skracania okresu pobytu chorych w szpitalu. Potrzeby są ogromne, zważywszy na fakt, że w ciągu ub. dekady liczba łóżek relatywnie do liczby ludności spadła (wskaźnik zmniejszył się o 0,5%). W najbliższych latach nastąpi dalszy ubytek substancji materialnej lecznictwa psychiatrycznego. Z posiadanych informacji wynika, że ubytków tych nie będziemy w stanie uzupełnić. Po to, by utrzymać obecny stan w lecznictwie psychiatrycznym - niezbędne jest oddanie w ciągu najbliższej dekady 13 tys. łóżek. Zadanie to wydaje się niewykonalne.</u>
<u xml:id="u-19.1" who="#TadeuszDzieduszko">Plan sporządzony w 1973 r. zakładał wskaźniki zawyżone w stosunku do potrzeb. Gdybyśmy dzisiaj układali ten plan, potrzeby szacowane byłyby zapewne na znacznie niższym poziomie, ale nie można w każdym razie ustalać wskaźników, które nie gwarantowałyby utrzymania istniejącej liczby łóżek w szpitalach psychiatrycznych. Pewne nadzieje można wiązać z rozwojem alternatywnych form leczenia psychiatrycznego (leczenie domowe, środowiskowe domy pomocy, dzienne ośrodki środowiskowe). Akty prawne regulujące te zróżnicowane formy opieki psychiatrycznej będą mogły wejść w życie jako akty wykonawcze do przygotowywanej ustawy o ochranie zdrowia psychicznego.</u>
<u xml:id="u-19.2" who="#TadeuszDzieduszko">Od pewnego czasu odczuwa się spadek przyrostu specjalistów w lecznictwie psychiatrycznym. W tej chwili trudno jest precyzyjnie ocenić jakie czynniki wpływają na obniżenie motywacji do podejmowania tego rodzaju pracy. Stworzenie m.in. określonych preferencji płacowych umożliwiłoby, być może, odwrócenie tych niekorzystnych tendencji. Podjęte zostały w tej sprawie przez resort zdrowia pewne decyzje i przyznane środki finansowe. Stanowi to jednak kroplę w morzu potrzeb.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#StanisławMlekodaj">Przyrzekliśmy społeczeństwu powszechną i prawie bezpłatną opiekę zdrowotną. Jest to cel tyle szlachetny, co niemożliwy do wykonania. Doświadczenia najbogatszych krajów, np. Szwecji, wskazują, że nie da się takiego zamierzenia w pełni zrealizować, przyjmując oczywiście za podstawę oceny właściwie funkcjonującą służbę zdrowia. Polska znajduje się wyjątkowo w trudnej sytuacji gospodarczej. Potrzebne jest dokonanie wyboru, ustalenie co musimy wykonać, co możemy, a z czym trzeba jeszcze poczekać. Jedno jest pewne. Wszystkich zamierzeń nie da się obecnie zrealizować. Wydatki środków budżetowych na potrzeby służby zdrowia znacznie wzrosły w okresie ostatnich dwóch lat. Wzrasta jednak przede wszystkim ich wartość nominalna, nie wiąże się zaś z tym rzeczywisty przyrost środków finansowych.</u>
<u xml:id="u-20.1" who="#StanisławMlekodaj">Lecznictwo realizuje swoje zadania w warunkach napięć, głębokiego kryzysu ekonomicznego, tworzenia się reformy i szeregu innych trudności, które nie ułatwiają normalnego funkcjonowania. Obserwujemy ucieczkę starej kadry kierowniczej ze stanowisk, a nowi ludzie nie zawsze potrafią podołać obowiązkom. Zmieniają się układy zależności służbowych. Nie wiadomo, jak w ramach reformy gospodarczej kierować się będzie olbrzymią infrastrukturą. Sprzęt dla lecznictwa, to 12 tysięcy asortymentów, od prostych do najbardziej skomplikowanych. Produkuje je kilka resortów. Jak zachęcić przedsiębiorstwa do produkcji tych niezbędnych służbie zdrowia przedmiotów. Mamy nadzieję, że reforma gospodarcza zlikwiduje szereg nonsensów.</u>
<u xml:id="u-20.2" who="#StanisławMlekodaj">Na zagadnienia przyrostu kadr medycznych i bazy trzeba patrzeć w kategoriach dynamicznych. W latach 70-tych wzrosła liczba lekarzy o 26%, z tym że w pediatrii o 50%, ginekologii i psychiatrii o 47%. Tempo przyrostu tych specjalności było więc duże. Łóżka psychiatryczne stanowią 15–20% ogółu łóżek szpitalnych w kraju. Lekarzy mamy tyle, iż nasza średnia przewyższa kraje kapitalistyczne. Z tym jednakże, iż my mamy 57 specjalności lekarskich i 87 medycznych. W krajach zachodnich natomiast tylko 26 specjalności lekarskich. Jeżeli przybyło nam w ostatnim 10-leciu 17 tys. lekarzy a społeczeństwo tego nie odczuwa, to gdzieś musi być tego przyczyna. Np. mieszkaniec Finlandii bywa u lekarza średnio 7 razy w roku, Polak natomiast - 15 razy.</u>
<u xml:id="u-20.3" who="#StanisławMlekodaj">Jednym z błędów planu było kierowanie do podstawowej opieki lekarskiej absolwentów. Drugim błędem - brak dobrych koncepcji organizacyjnych. W latach 1960–1970 staraliśmy się nasycić bazą i kadrą powiaty i województwa; natomiast społeczeństwo szukało opieki medycznej w centrach akademickich. W praktyce wyglądało więc tak, że bazę i kadrę umiejscawialiśmy w terenie, a pacjenci starali się dotrzeć do klinik i szpitali specjalistycznych w dużych miastach. Naszym podstawowym zadaniem jest wykorzystanie tego czym dysponujemy. Nie można mówić obecnie o przyroście kadry, albowiem zabezpiecza ona jedynie miejsca w nowobudowanych szpitalach. Najdotkliwiej brak dziś stomatologów. Bardzo wielu z nich przeszło na emeryturę. Chcemy wystąpić do rządu o to, aby można było zatrudniać emerytów lekarzy i pielęgniarki na pełnych etatach.</u>
<u xml:id="u-20.4" who="#StanisławMlekodaj">Nie można planowo rozmieszczać kadr systemem nakazowym. Zamierzamy dawać bezzwrotne pożyczki w wysokości 200 tys. zł oraz 90% kredytu na budowę domków jednorodzinnych, oprocentowanych na 1%, z opóźnieniem spłat na 5 lat, dla lekarzy podejmujących pracę w ZOZ-ach deficytowych w kadrę. Jednocześnie będziemy im zwracać 60% opłat za wynajmowanie mieszkania do momentu wybudowania własnych domów.</u>
<u xml:id="u-20.5" who="#StanisławMlekodaj">W najbliższym czasie będę w Zakopanem i postaram się załatwić sprawę hotelu dla pielęgniarek. Może uda nam się na ten cel przeznaczyć hotel „Tatry”, który dawniej był naszym sanatorium.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#HenrykRafalski">Czy nie można spowodować, aby pielęgniarki w Zakopanem i innych miejscowościach turystycznych mieszkały w kwaterach prywatnych lub domach wypoczynkowych?</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#StanisławMlekodaj">Postaramy się rozpatrzyć i taką możliwość. Programy nie są w służbie zdrowia najmocniejszą stroną. Ostatnio zwróciliśmy się do wysokiej klasy specjalistów, profesorów o opracowanie projektu koniecznego przyrostu kadry. I cóż się okazało? Specjaliści ci stwierdzili, że do roku 199 powinniśmy mieć w kraju 130 tys. lekarzy. Jest to przecież nierealne. Podobnie rzecz miała się z łóżkami szpitalnymi. Przeprowadziliśmy ostatnio analizę wykorzystania domów pomocy społecznej. Okazało się, że większość kuracjuszy wymaga leczenia szpitalnego. Jedynie 1,5% pacjentów na oddziałach internistycznych i chirurgicznych, to ludzie, którzy oczekują na miejsca w domach pomocy społecznej.</u>
<u xml:id="u-22.1" who="#StanisławMlekodaj">Ministerstwo Zdrowia nie ma wpływu na przydzielanie mieszkań dla kadry medycznej. W nowych warunkach trzeba będzie szukać rozwiązań poprzez budownictwo zakładowe i komunalne. Największe preferencje przyznajemy psychiatrom. Możliwości inwestycyjne naszego resortu nie prezentują się najlepiej. Nie możemy jednak zabierać dla celów leczniczych obiektów będących cudzą własnością. W warunkach stanu wojennego można czasowo przejąć nieużytkowane hotele na cele lecznicze, ale nie można ich użytkować na stałe, skoro są one własnością związków zawodowych czy instytucji.</u>
<u xml:id="u-22.2" who="#StanisławMlekodaj">Nie grozi nam zagłada biologiczna. Struktura żywienia Polaków obecnie jest taka sama jak w latach poprzednich. Jemy za dużo tłuszczy, cukrów, węglowodanów a za mało białka.</u>
<u xml:id="u-22.3" who="#StanisławMlekodaj">Jeżeli chodzi o pawilon w Iławie, to sprawdzimy, sprawę, o której mówił poseł St. Bołoczko. W związku ze wzrostem samorządności terenowej wiele rzeczy się zmienia i nie zawsze jesteśmy o tym informowani.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#AntoniKonaszyc">Rząd podejmuje wysiłki, ażeby zrealizować planowane zadania i decyzje podjęte przez Wojskową Radę Ocalenia Narodowego. Rok 1981 był korzystny dla resortu zdrowia. Pierwszy raz otrzymaliśmy tak dużą liczbę etatów, bo aż 40 tys., z czego wykorzystaliśmy 35 tys. Poważnie wzmocniliśmy średni personel medyczny.</u>
<u xml:id="u-23.1" who="#AntoniKonaszyc">Obserwujemy duży postęp w zaopatrzeniu placówek służby zdrowia w sprzęt i aparaturę medyczną, Ministerstwo Przemysłu Chemicznego wykonało swoje zobowiązania w stosunku do resortu zdrowia w 113%, Krajowy Związek Sprzętu Medycznego i Laboratoryjnego - w 128%, dostawy z I obszaru płatniczego zrealizowano w 100%, a z II obszaru - w 99%.</u>
<u xml:id="u-23.2" who="#AntoniKonaszyc">Nastąpiła ewidentna poprawa w zaopatrzeniu w igły i strzykawki jednorazowego użytku. W roku ub. otrzymaliśmy 2.200 mikroskopów, podczas gdy w innych latach dostawy te wynosiły 20 do 30 sztuk. Z pełną konsekwencją przestrzegać będziemy zasady, że z NFOZ realizowane będą tylko inwestycje pozalimitowe.</u>
<u xml:id="u-23.3" who="#AntoniKonaszyc">Przeprowadzimy kontrolę wykorzystania przejętych przez służbę zdrowia obiektów. Planuje się, że w 1982 r. adaptowanych będzie na cele służby zdrowia dalszych 90 obiektów.</u>
<u xml:id="u-23.4" who="#AntoniKonaszyc">Środki na kapitalne remonty w roku 1981 były wyższe o 73% w stosunku do roku 1980. W bardzo poważnym stopniu do realizacji planów remontów przyczyniło się rzemiosło i trzeba powiedzieć, że wykonuje ono zlecone roboty bardzo dobrze. Podstawowym hamulcem w rozszerzaniu wykonawstwa remontów są niedobory materiałowe.</u>
<u xml:id="u-23.5" who="#AntoniKonaszyc">Zwróciliśmy się do wojewodów, ażeby nie dopuszczali do tego, by brygady remontowe wykonujące remonty obiektów służby zdrowia podejmowały się prac na rzecz innych resortów.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#HalinaKoźniewska">W wyniku dyskusji opracowane zostaną dezyderaty, które skierujemy do wicepremiera A. Jedynaka i wicepremiera Z. Madeja.</u>
<u xml:id="u-24.1" who="#HalinaKoźniewska">Nie jestem specjalistą od inwestycji, ale w świetle tego, co widziałam bliższe mi jest stanowisko dyrektora Najwyższej Izby Kontroli. Przez wiele lat nie kierowaliśmy odpowiedniego potencjału wykonawczego na realizację inwestycji służby zdrowia i dlatego powstały takie zaległości. Obecnie poważne zagrożenie dla realizacji tych inwestycji stanowią niedobory materiałowe.</u>
<u xml:id="u-24.2" who="#HalinaKoźniewska">Zgadzam się również z tym, iż Ministerstwo Budownictwa nie może uchylać się od sprawowania roli koordynatora inwestycji.</u>
<u xml:id="u-24.3" who="#HalinaKoźniewska">Niepokojące jest to, że inwestycje służby zdrowia nie są objęte programem operacyjnym, sprawą ta powinna znaleźć swoje odbicie w dezyderatach Komisji.</u>
<u xml:id="u-24.4" who="#HalinaKoźniewska">Mam zastrzeżenia do danych wykazujących, że wskaźnik łóżek szpitalnych wynosi u nas 71,6 na 10 tys. mieszkańców. Są to dane GUS, które obejmują całą bazę lecznictwa zamkniętego, a więc i szpitale uzdrowiskowe i szpitale znajdujące się w dyspozycji innych resortów, poza resortem zdrowia. U nas wskaźnik ten wynosi - jak podałam - 56,2 na 10 tys. mieszkańców, podczas gdy porównywalny wskaźnik w Czechosłowacji wynosi 79, w NRD - 114, a w ZSRR - 123.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#StanisławMlekodaj">Zakupienie tomografów uzależnione jest od otwarcia linii kredytowej przez firmy zagraniczne. W 1982 r. mamy nadzieję zakupić 2 do 3 tomografów, na które czekają ośrodki akademickie w Gdańsku, Wrocławiu, Łodzi i Lublinie.</u>
<u xml:id="u-25.1" who="#StanisławMlekodaj">Uważam, że na drugim miejscu do przyznania tomografu powinien znaleźć się Lublin. Po prawej stronie Wisły nie ma ani jednego tomografu.</u>
<u xml:id="u-25.2" who="#StanisławMlekodaj">Przewodniczący Komisji poseł Henryk Rafalski (ZSL): Szeroka dyskusja, jaką przeprowadziliśmy na dzisiejszym posiedzeniu, miała niestety bardzo smutny i bolesny wydźwięk.</u>
<u xml:id="u-25.3" who="#StanisławMlekodaj">Nie podzielam stanowiska pana ministra St. Mlekodaja, co do roli ministerstwa i rządu. Rząd wykonuje obecnie swoje zadania pod parasolem stanu wojennego i nawet w tych szczególnych warunkach nie może im sprostać.</u>
<u xml:id="u-25.4" who="#StanisławMlekodaj">Chcemy od resortu otrzymać odpowiedzi na nurtujące nas problemy, niepotrzebne nam są wyjaśnienia nie wnoszące nic nowego. Chcemy współdziałać z rządem, ale z drugiej strony musimy wyjść z tego posiedzenia przekonani, że zrobiliśmy coś dla usprawnienia realizacji inwestycji w służbie zdrowia. Nie zrezygnujemy z interwencyjnego działania w lecznictwie psychiatrycznym. Premier W. Jaruzelski w jednym ze swoich exposé stwierdził, że musimy doprowadzić do tego, ażeby skrócić cykl realizacji inwestycji i że budowa szpitala nie powinna trwać dłużej niż 6 lat. Tego musimy się trzymać.</u>
<u xml:id="u-25.5" who="#StanisławMlekodaj">Rok 1981 był nieco lepszy, ale tylko dlatego, że w roku tym oddano do użytku inwestycje, które były prowadzone przez szereg lat. Program inwestycyjny resortu zdrowia nie jest zawyżony. Dopiero, jeżeli będziemy oddawać rocznie 10 tys. łóżek, zaczniemy zmniejszać powstałe w latach poprzednich niedobory. Nie mamy więc się co cieszyć, że ostatnio oddajemy rocznie 6 tys. łóżek.</u>
<u xml:id="u-25.6" who="#StanisławMlekodaj">Argumenty resortu wskazujące na to, że trudności w zaspokajaniu potrzeb służby zdrowia pozostają w dużym stopniu w związku z niewykonaniem zadań przez inne resorty, nie są przekonywujące. To przecież do obowiązków resortu należy uzgadnianie form współdziałania z innymi resortami i koordynowanie działalności w zakresie związanym z potrzebami służby zdrowia.</u>
<u xml:id="u-25.7" who="#StanisławMlekodaj">Brak właściwej polityki naboru na studia medyczne doprowadził do tego, że 70 do 80% młodzieży rozpoczynającej studia medyczne rekrutuje się z ośrodków akademickich. Ten stan rzeczy - zdaniem resortu - uniemożliwia prowadzenie w przyszłości racjonalnej polityki zatrudnienia. Odpowiedź ta nie może zadowalać Komisji. Oczekujemy jednoznacznego ustalenia środków, które zostaną podjęte przez resort w tej sprawie, by doprowadzić do poprawy stanu rozmieszczenia kadry medycznej w kraju.</u>
<u xml:id="u-25.8" who="#StanisławMlekodaj">Komisja od wielu lat podejmowała działania (opracowując m.in. materiały, postulaty i wnioski) zmierzające do odwrócenia negatywnych tendencji w dziedzinie ochrony zdrowia i opieki społecznej. Materiały resortu w poprzednich okresach niejednokrotnie rozmijały się w tych zasadniczych kierunkach z postulatami Komisji. Osiągnięte już dzisiaj rezultaty, m.in. zwiększenie środków budżetowych na cele lecznictwa i poprawa zaopatrzenia, są w niemałym stopniu wynikiem poselskich starań. Mamy więc moralne prawo żądać od resortu podjęcia konkretnych i energicznych działań, by zasadnicze kierunki prac Komisji znalazły odzwierciedlenie w rzeczywistości.</u>
<u xml:id="u-25.9" who="#StanisławMlekodaj">Komisja rozpatrzyła odpowiedź na dezyderat dotyczący przekazania domu wczasowo-sanatoryjnego „Bałtyk” na sanatorium dla matek z dziećmi ze schorzeniami układu oddechowego. Uznano nadesłaną odpowiedź za niezadowalającą i postanowiono ponowić dezyderat.</u>
<u xml:id="u-25.10" who="#StanisławMlekodaj">Komisja uchwaliła opinię dotyczącą problemu pogarszania się stanu lecznictwa uzdrowiskowego w związku ze wzrostem zagrożeń ekologicznych.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>