text_structure.xml
77.2 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#TadeuszSzelachowski">W dniu 22 października 1981 r. Komisja Zdrowia i Kultury Fizycznej obradująca pod przewodnictwem posła Zbigniewa Kledeckiego (SD), rozpatrzyła:</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#TadeuszSzelachowski">- raport o stanie uzależnień lekowych oraz funkcjonowanie pomocy doraźnej.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#TadeuszSzelachowski">W posiedzeniu wzięli udział przedstawiciele Ministerstwa Zdrowia i Opieki Społecznej z wiceministrem Stanisławem Gurą, Najwyższej Izby Kontroli, Ministerstwa Sprawiedliwości, Ministerstwa Komunikacji, Ministerstwa Finansów, Komendy Głównej MO, kierownik ośrodka resocjalizacji młodzieży MONAR w Głoskowie Marek Kotański, przedstawiciele GOPR i młodzieżowego ruchu na rzecz przeciwdziałania narkomanii „Monar”.</u>
<u xml:id="u-1.3" who="#TadeuszSzelachowski">W przedłożonym posłom na piśmie materiale, Ministerstwo Zdrowia i Opieki Społecznej szacuje, że w Polsce jest ponad 120 tys. osób uzależnionych od leków, z czego ok. 80% wymaga leczenia. Niepokojącym jest fakt, że zjawisko to obejmuje coraz to młodsze roczniki, 15–17-latki. Lekozależność jest zjawiskiem wielkomiejskim. W ostatnich latach w narkomanii przestaje dominować aspekt medyczny - rozszerza się używanie mleczka makowego, wywaru ze słomy makowej. Wzrasta przestępczość związana z narkomanią, zwłaszcza kradzieże narkotyków, włamania do aptek, fałszowanie recept itp.</u>
<u xml:id="u-1.4" who="#TadeuszSzelachowski">W 1979 r. w obu typach lecznictwa zarejestrowanych było 3.100 pacjentów uzależnionych Od leków, tj. blisko 26% więcej niż w roku 1978, hospitalizowanych było 1.095 czyli o 30% więcej. W 1980 r. w stacjonarnym lecznictwie psychiatrycznym leczonych było 1.248 osób uzależnionych od leków, w ambulatoryjnym 2.257.</u>
<u xml:id="u-1.5" who="#TadeuszSzelachowski">Leczenie osób uzależnionych lekowo odbywa się dobrowolnie. Lecznictwo dysponuje tylko 100 łóżkami specjalistycznymi leczenia odwykowego narkomanów w Specjalistycznym Psychiatrycznym Zespole Opieki Zdrowotnej w Warszawie i w Sanatorium Neuropsychiatrii Dziecięcej w Garwolinie. istnieje tylko 1 ośrodek resocjalizacyjny w Głoskowie. Przyczyną słabego rozwoju lecznictwa odwykowego narkomanów było niedocenianie postępującego zjawiska rozwoju narkomanii oraz brak koordynacji działań różnych resortów, instytucji i organizacji społecznych zwalczających narkomanię.</u>
<u xml:id="u-1.6" who="#TadeuszSzelachowski">Działalność resortu zdrowia w latach ubiegłych koncentrowała się głównie na ograniczeniu podaży, popytu i dostępności lęków, w mniejszym stopniu na przeciwdziałaniu następstwom nadużywania leków. W ramach działań zapobiegawczych, na podstawie ustawy z dnia 8 stycznia 1951 r. o środkach farmaceutycznych i odurzających oraz o artykułach sanitarnych, resort wydał szereg rozporządzeń wykonawczych, regulując m.in. następujące sprawy:</u>
<u xml:id="u-1.7" who="#TadeuszSzelachowski">- nadzór farmaceutyczny nad produkcją, importem i dystrybucją leków na szczeblu centralnym, wojewódzkim i bezpośrednio w placówkach produkujących i wydających leki;</u>
<u xml:id="u-1.8" who="#TadeuszSzelachowski">- zaliczenie niektórych substancji do środków trujących;</u>
<u xml:id="u-1.9" who="#TadeuszSzelachowski">- wycofanie z obrotu leków szczególnie nadużywanych i stwarzających niebezpieczeństwo uzależnienia;</u>
<u xml:id="u-1.10" who="#TadeuszSzelachowski">- wydawanie z aptek otwartych i kolejowych leków i innych artykułów dozwolonych do obrotu aptecznego (m.in. zakaz wydawania środków odurzających osobom, które nie ukończyły 18 lat, niezwłoczne zawiadomienie odpowiednich organów w przypadku fałszowania recepty, ograniczenie liczby aptek rozprowadzających pełny asortyment środków - na ogólną liczbę 3.199 aptek w 1979 r. tylko 555 wydawało środki odurzające);</u>
<u xml:id="u-1.11" who="#TadeuszSzelachowski">- ograniczenie ilości przepisywanych leków odurzających oraz wprowadzenie specjalnych recept na środki odurzające, jako druków ścisłego zarachowania;</u>
<u xml:id="u-1.12" who="#TadeuszSzelachowski">- zaostrzenie kontroli nad lekami przysyłanymi z zagranicy w paczkach dla osób prywatnych (m.in. przekazanie urzędom celnym wykazu leków o szczególnym działaniu ubocznym i leków zabronionych do wwozu na teren kraju oraz zatrudnienie w urzędach celnych rzeczoznawców - farmaceutów);</u>
<u xml:id="u-1.13" who="#TadeuszSzelachowski">- wzmocnienie technicznego zaplecza aptek i wszelkich miejsc przechowywania środków odurzających, celem uniemożliwienia włamań i kradzieży.</u>
<u xml:id="u-1.14" who="#TadeuszSzelachowski">W zakresie zapewnienia możliwości leczenia i resocjalizacji osób uzależnionych od leków, resort zdrowia zobowiązał poradnie i oddziały psychiatryczne do leczenia na swoim terenie osób uzależnionych od leków, utworzył dwa oddziały leczenia odwykowego osób uzależnionych od leków w Specjalistycznym Psychiatrycznym Zespole Opieki Zdrowotnej w Warszawie oraz w Sanatorium Neuropsychiatrii Dziecięcej w Garwolinie, w ramach którego powstał również ośrodek resocjalizacji w Głoskowie.</u>
<u xml:id="u-1.15" who="#TadeuszSzelachowski">W 1981 r. na polecenie resortu, Instytut Psychoneurologiczny opracował raport „Uzależnienia lekowe w Polsce” oraz ustalony został harmonogram najpilniejszych zadań w zakresie zapobiegania, leczenia i resocjalizacji osób uzależnionych od leków.</u>
<u xml:id="u-1.16" who="#TadeuszSzelachowski">Na polecenie premiera, Komisja Koordynacyjna ds. Umacniania Praworządności i Przestrzegania Porządku Publicznego opracowała przy udziale przedstawicieli zainteresowanych resortów i instytucji i przekazała do realizacji „Program działań organów państwowych w zakresie zapobiegania i zwalczania zjawiska narkomanii”. Z tego dokumentu wynikają następujące główne zadania dla resortów:</u>
<u xml:id="u-1.17" who="#TadeuszSzelachowski">- oddziaływanie wychowawcze i oświatowo-propagandowe, - reglamentacja i ograniczenie środków farmaceutycznych i odurzających oraz surowców służących do ich wyrobu, - rozwinięcie systemu leczenia i resocjalizacji osób uzależnionych ód narkotyków, rozpoznawania środowisk narkomanów oraz działania represyjne wobec sprawców przestępstw związanych z produkcją i obrotem środków odurzających, - zabezpieczenie organizacyjne.</u>
<u xml:id="u-1.18" who="#TadeuszSzelachowski">W 1981 r. resort zdrowia wykonywał najpilniejsze zadania wynikające z ww. dokumentów. W zakresie reglamentacji i ograniczenia dostępności środków farmaceutycznych i odurzających oraz surowców służących do ich wyrobów - opracowano wstępny projekt roboczy przepisów ustawy o lekach, środkach odurzających i psychotropowych, aptekach i zawodzie farmaceutycznym;</u>
<u xml:id="u-1.19" who="#TadeuszSzelachowski">- w ramach usprawniania gospodarki środkami psychotropowymi, szczególnie nadużywanymi przez młodzież, wydano polecenie obowiązku ordynowania przez lekarzy preparatu Glimid, Paxil i Hemineurin na blankietach recept z wtórnikiem - analogicznie jak na środki odurzające;</u>
<u xml:id="u-1.20" who="#TadeuszSzelachowski">- w ramach ustanowienia kontroli nad obrotem surowców stosowanych do nielegalnej produkcji tzw. „polskiej heroiny”, wydano 1 czerwca rozporządzenie w sprawie rozciągnięcia przepisów dot. trucizn na bezwodnik kwasu octowego oraz kwasu octowego o stężeniu ponad 80% (Dz.U. Nr 15 z dnia 29 czerwca 1981 r. poz. 72);</u>
<u xml:id="u-1.21" who="#TadeuszSzelachowski">- wystąpiono w sierpniu do wicepremiera Romana Malinowskiego o podjęcie decyzji odnośnie zmonopolizowania uprawy, przerobu i sprzedaży maku. Wicepremier polecił ministrowi rolnictwa i gospodarki żywnościowej pilnie opracować w porozumieniu z zainteresowanymi ministrami projekt aktu prawnego (ustawy) w tej sprawie;</u>
<u xml:id="u-1.22" who="#TadeuszSzelachowski">- zgłoszono uwagi do projektu nowelizacji kodeksu karnego, w kierunku obostrzenia sankcji karnych za przestępstwa związane z narkomanią.</u>
<u xml:id="u-1.23" who="#TadeuszSzelachowski">W zakresie rozwinięcia systemu leczenia i resocjalizacji osób uzależnionych od leków:</u>
<u xml:id="u-1.24" who="#TadeuszSzelachowski">- polecono w lipcu lekarzom wojewódzkim zorganizowanie jeszcze w tym roku poradni odwykowych w województwach o najliczniejszych skupiskach narkomanów (gdańskim, katowickim, krakowskim, poznańskim, wrocławskim, szczecińskim, łódzkim i opolskim), a w pozostałych województwach w ciągu 1982 r.;</u>
<u xml:id="u-1.25" who="#TadeuszSzelachowski">- do czasu stworzenia wyspecjalizowanego systemu leczniczo-resocjalizacyjnego (poradni, oddziału detoksykacyjnego i ośrodka resocjalizacyjnego) polecono wydzielić w szpitalach psychiatrycznych łóżka detoksykacyjne dla leczenia narkomanów;</u>
<u xml:id="u-1.26" who="#TadeuszSzelachowski">- postanowiono przeszkolić w IV kwartale 26 lekarzy na kursie organizowanym przez Centrum Medyczne Kształcenia Podyplomowego i Instytut Psychoneurologiczny w Warszawie dla nowopowstających placówek lecznictwa odwykowego dla narkomanów;</u>
<u xml:id="u-1.27" who="#TadeuszSzelachowski">- zobowiązano służbę zdrowia do współdziałania z ruchem młodzieżowym „MONAR” w zakresie zwalczania narkomanii w kraju, m.in. poprzez oddolne społeczne działanie na rzecz dobrowolnego podejmowania leczenia i resocjalizacji oraz opieki nad osobami po przebytej kuracji;</u>
<u xml:id="u-1.28" who="#TadeuszSzelachowski">- zobowiązano lekarzy wojewódzkich do udzielania wszechstronnej pomocy „MONAROWI” w zakresie organizowania ośrodków resocjalizacyjnych dla narkomanów;</u>
<u xml:id="u-1.29" who="#TadeuszSzelachowski">- we wrześniu odbyła się w Warszawie sesja naukowa poświęcona nadużywaniu środków uzależniających, na której zostały nakreślone kierunki zapobiegania uzależnieniu od leków.</u>
<u xml:id="u-1.30" who="#TadeuszSzelachowski">Uzupełniając raport, przygotowany przez Instytut Psychoneurologiczny w Warszawie, wiceminister Stanisław Gura poinformował, iż ministerstwo już realizuje zawarte w nim ustalenia. Do końca października resort określi liczbę łóżek detoksykacyjnych i w ośmiu województwach powoła poradnie odwykowe. Aby poprawić zatrudnienie w psychiatrii, przydzielono dodatkowo 540 etatów m.in. na leczenie z uzależnień (na płace resort przeznaczy 50 mln zł). Komisja ministerialna wizytowała województwo krośnieńskie i Połoninę Caryńską w Bieszczadach. W rozmowach z wojewodą krośnieńskim uzgodniono wstępnie, że w odległości 8 km od Ustrzyk Dolnych w Moczarach utworzony zostanie ośrodek resocjalizacji (wykorzysta się na ten cel znajdujące się tam pawilony). Ministerstwo prowadzi rozmowy ze stowarzyszeniem MONAR w celu ustalenia wspólnej linii działań zapobiegających rozprzestrzenianiu się narkomanii. Komisja ministerialna będzie wizytować 23 października woj. opolskie m.in. po to, by wyszukać tam obiekt dla ośrodka resocjalizacji.</u>
<u xml:id="u-1.31" who="#TadeuszSzelachowski">Odbyły się 2 spotkania ze stowarzyszeniem MONAR i ustalono wspólne kompetencje. Młodzieżowy ruch na rzecz przeciwdziałania narkomanii będzie prowadził punkty konsultacyjne i ośrodki resocjalizacyjne, natomiast służba zdrowia poradnie i oddziały detoksykacji. Przeszkolono 26 lekarzy z różnych województw do kierowania poradniami i ośrodkami detoksykacji. (Następnych 26 lekarzy będzie szkolonych w styczniu). Szkolenie to prowadzi się przy czynnym współudziale kadry psychoterapeutycznej ośrodka resocjalizacji MONAR w Głoskowie. Ruch MONAR dzięki pomocy Ministerstwa Zdrowia wydał ulotkę i broszurę dla szkolnych kół MONAR-u. W końcowym stadium przygotowania znajdują się decyzje o finansowaniu stowarzyszenia, które dotychczas działa za prywatne pieniądze jego działaczy.</u>
<u xml:id="u-1.32" who="#TadeuszSzelachowski">Na zakończenie swojego wystąpienia, wiceminister St. Gura przeprosił posłów, członków podkomisji, która wizytowała oddziały detoksykacji i resocjalizacji narkomanów w Garwolinie ze niewłaściwy sposób ich przyjęcia. Po wizycie posłów oddziały garwolińskie wizytowała komisja ze stołecznego wydziału zdrowia.</u>
<u xml:id="u-1.33" who="#TadeuszSzelachowski">Lekarz wojewódzki dr Tadeusz Adynowski przedstawił wyniki kontroli w Garwolinie.</u>
<u xml:id="u-1.34" who="#TadeuszSzelachowski">Stołeczny wydział zdrowia opracował kilka wniosków pokontrolnych. W oddziałach dla narkomanów w Garwolinie (placówce Stołecznego Zespołu Neuropsychiatrycznej Opieki dla Dzieci i Młodzieży w Zagórzu koło Warszawy) należy poprzesuwać ogniwa leczenia w ten sposób, aby skrócić pobyt pacjenta na detoksykacji. Wydział zdrowia postuluje zwiększyć liczbę ogniw pomiędzy oddziałami, zwiększyć zatrudnienie lekarzy i kadry psychoterapeutycznej, dofinansować oddziały. Dr T. Adynowski stwierdził, że konieczne jest tworzenie innych form leczenia narkomanów aniżeli dotychczas stosowane w szpitalach psychiatrycznych.</u>
<u xml:id="u-1.35" who="#TadeuszSzelachowski">Koreferat do raportu Ministerstwa Zdrowia i Opieki Społecznej o stanie uzależnień lekowych wygłosiła poseł Barbara Tumułka (bezp.).</u>
<u xml:id="u-1.36" who="#TadeuszSzelachowski">Mówczyni nawiązała do licznych doniesień prasowych, radiowych i telewizyjnych na temat uzależnień lekowych oraz setek listów nadsyłanych w tej sprawie m.in. do Sejmu, postulujących zajęcie się władz tą narastającą nową patologią społeczną. Brak w przeszłości perspektywicznego myślenia i niedostateczne środki zaradcze spowodowały rozprzestrzenienie się plagi alkoholizmu w Polsce, wysuwając nasz kraj na niechlubne przodujące miejsce w świecie. Nie wolno dopuścić do tego, by podobna sytuacja powtórzyła się z narkomanią.</u>
<u xml:id="u-1.37" who="#TadeuszSzelachowski">Narkomania, jako patologiczne społeczne zjawisko pojawiła się w latach 50-tych we wszystkich wysoko uprzemysłowionych krajach kapitalistycznych. W Polsce pojawiła się w końcu lat 60-tych. Narkomania w Polsce jest do dziś zjawiskiem nierozpoznanym. Nie prowadzono kompleksowych badań epidemiologicznych, socjologicznych i innych, które pozwoliłyby określić zasięg i skalę zjawiska. Stąd w środkach masowego przekazu pojawiają się różne liczby osób uzależnionych od leków: od kilku do kilkuset tysięcy. Według szacunku resortu zdrowia, liczbą osób uzależnionych od leków wynosi 120 tys., z czego 80% wymaga leczenia. Niepokojący jest fakt, że patologia ta dotyczy coraz to młodszych roczników, nawet 10-latków.</u>
<u xml:id="u-1.38" who="#TadeuszSzelachowski">Do niedawna uważano, że jedynie środki narkotyczne mogą prowadzić do nałogu. Obecnie wiadomo, że stosunkowo duża ilość leków znajdujących się w obrocie bez specjalnych ograniczeń, a przede wszystkim leki psychotropowe mogą wytwarzać zależność psychiczną i fizyczną. Stan zależności mogą wywołać leki uspokajające, nasenne, kojące, pobudzające, przeciwdepresyjne czy przeciwbólowe. Lek przyjmowany bez wskazań lekarskich i niewłaściwie stosowany stwarza niebezpieczeństwo nie tylko dla zdrowia, ale i życia, prowadząc do lekozależności.</u>
<u xml:id="u-1.39" who="#TadeuszSzelachowski">W ostatnich latach w modelu i strukturze używania środków odurzających zaszły istotne i niekorzystne zmiany. W 1979 r. w stosunku do 1974 r. wzrósł blisko dwukrotnie udział osób uzależnionych od pochodnych makowca. Obserwuje się też wzrost przetworów konopi indyjskich (marihuana, haszysz) w postaci papierosów pochodzących coraz częściej z nielegalnych upraw w Polsce. Coraz częściej używane są opłaty produkowane domowym sposobem z makowin w postaci heroiny podawanej dożylnie. W roku 1980 wstrzyknięcia heroiny spowodowały 33 przypadki śmiertelne.</u>
<u xml:id="u-1.40" who="#TadeuszSzelachowski">Dla przeciwdziałania tej straszliwej chorobie ważna jest nie tylko znajomość różnorodnych środków odurzających, wiodących do uzależnienia, lecz również uwarunkowania psychospołeczne prowadzące do narkomanii, m.in. środowisko, struktura osobowości danej jednostki, a zwłaszcza kształtowanie osobowości w okresie dzieciństwa i dojrzewania.</u>
<u xml:id="u-1.41" who="#TadeuszSzelachowski">Jednym z głównych czynników etiologicznych narkomanii w świecie jest produkcja, handel i nielegalny przemyt narkotyków. Stało się to doskonale zorganizowanym procederem przynoszącym ogromne zyski producentom i handlarzom, a nieodwracalne straty konsumentom. W Polsce - jak wynika z odpowiednich sprawozdań - urzędy celne konfiskują minimalne ilości narkotyków. Jedynie sporadycznie natrafiono na ślady większych afer przemytniczych wykorzystujących Polskę jako kraj tranzytowy. Walka z handlem narkotykami jest jednym z najtrudniejszych zadań policyjnych na całym świecie.</u>
<u xml:id="u-1.42" who="#TadeuszSzelachowski">Społecznemu rozszerzaniu się narkomanii sprzyja moda na zażywanie narkotyków - w kręgach młodzieżowych powstają swego rodzaju elity narkomanów. Do społecznych przyczyn rozwoju narkomanii zalicza się postęp cywilizacyjny, który u jednostek mniej odpornych wywołuje napięcia nerwowe i psychiczne, rozładowywane przy pomocy narkotyków. Zjawisko narkomanii rodzi się nie tylko w określonych warunkach społecznych, lecz także w określonym klimacie psychologicznym. Dysproporcje materialne, kult pieniądza, przemoc, autorytaryzm, brak miłości rodzinnej zrodziły w swoim czasie ruch hippisów. Nadużywanie narkotyków w grupach tej młodzieży jest końcowym stadium wzrastającego stale poczucia wyobcowania. Jest to próba ucieczki w inny świat przed wymogami życia, domu, szkoły, obowiązkiem pracy. Niepowodzenia życiowe, niezaspokojone potrzeby bezpieczeństwa, miłości i uznania wywołują poczucie zagrożenia i lęku. Szczególnie dysponowani do nałogu są ludzie wrażliwi, osoby asteniczne, a zarazem egocentryczne. Miłość, wartość i poczucie sensu życia są podstawowymi egzystencjalnymi problemami naszej cywilizacji, a brak pozytywnych rozwiązań powoduje ucieczkę w alkoholizm, narkomanię, a nierzadko i w samobójstwo.</u>
<u xml:id="u-1.43" who="#TadeuszSzelachowski">Jakie są skutki narkomanii? Dotyczą one zarówno jednostki dotkniętej uzależnieniem, jak i społeczeństwa, w którym ta jednostka bytuje. Narkoman rujnuje swoją osobowość, staje się jednostką wyalienowaną z rodziny, grona przyjaciół i społeczeństwa. Długotrwałe stosowanie narkotyków powoduje spustoszenie w dziedzinie uczuciowej, postawy aspołeczne, zanik hamulców etycznych, wszelkich ideałów i dążeń życiowych. Przewlekłe zatrucie środkami odurzającymi powoduje zmiany w centralnym układzie nerwowym, uszkodzenia narządów miąższowych, a przy przedawkowaniu - ostre zatrucia do zejścia śmiertelnego włącznie.</u>
<u xml:id="u-1.44" who="#TadeuszSzelachowski">Jakie są społeczne koszty narkomanii? Istnieje pogląd, że jeden narkoman może w ciągu roku wciągnąć w nałóg 10 podatnych ludzi. Spośród pacjentów hospitalizowanych 20% nigdzie nie pracuje, a pozostałych cechują częste zmiany miejsca pracy. Konieczność zdobycia narkotyku za wszelką cenę prowadzi do kolizji z prawem: około 1/3 narkomanów hospitalizowanych była notowana w związku z popełnieniem przestępstw.</u>
<u xml:id="u-1.45" who="#TadeuszSzelachowski">Prawno-karne zwalczanie narkomanii znajduje wyraz w następujących aktach: w art. 161 kk o odpowiedzialności karnej za udostępnianie innej osobie środka odurzającego lub nakłaniania jej do zażywania takiego środka, w art. 29 ustawy z 1951 r., który penalizuje wyrób, przerób, przewóz, przechowywanie lub wprowadzenie do obrotu środków odurzających, w art. 30 tejże ustawy, który przewiduje odpowiedzialność karną za używanie środka odurzającego w towarzystwie innej osoby.</u>
<u xml:id="u-1.46" who="#TadeuszSzelachowski">Z nadużywaniem środków odurzających łączą się również takie czyny przestępcze, jak fałszowanie recept, kradzieże z włamaniem dla zdobycia tych środków czy wypadki drogowe spowodowane w stanie odurzenia narkotycznego.</u>
<u xml:id="u-1.47" who="#TadeuszSzelachowski">Stosowanie przepisów karnych zwalczających narkomanię napotyka znaczne trudności, gdyż brak jest precyzyjnej definicji środka odurzającego, a równocześnie na rynku pojawiają się coraz to nowe środki nieujęte w oficjalnych wykazach.</u>
<u xml:id="u-1.48" who="#TadeuszSzelachowski">Konieczność kompleksowego zapobiegania i zwalczania zjawiska narkomanii znalazło odzwierciedlenie w pracach rządu. Na polecenie premiera opracowano dwuetapowy program działań w tym zakresie. Obejmuje on działania wychowawcze i oświatowo-propagandowe, reglamentację i ograniczenie dostępności środków farmaceutycznych i odurzających, rozwinięcie systemu leczenia i resocjalizacji osób uzależnionych od środków odurzających, działania rozpoznawcze środowiska narkomanów oraz represyjne wobec sprawców przestępstw związanych z produkcją i obrotem środkami odurzającymi. Program przewiduje też odpowiednie działania organizacyjne zmierzające do zwiększenia skuteczności przedsięwzięć zapobiegawczych.</u>
<u xml:id="u-1.49" who="#TadeuszSzelachowski">Z uwagi na wagę zagadnienia i swoje kompetencje, sejmowa Komisja Zdrowia i Kultury Fizycznej winna czuwać nad tokiem realizacji wyżej wymienionego programu. W tym celu winna być okresowo informowana o dokonanych działaniach.</u>
<u xml:id="u-1.50" who="#TadeuszSzelachowski">W konkluzji swego wystąpienia poseł Barbara Tumułka przedstawiła szczegółowe uwagi.</u>
<u xml:id="u-1.51" who="#TadeuszSzelachowski">Zasadnicze działania zapobiegawcze wprowadzać się powinny do uniemożliwienia powstawania zintegrowanych środowisk narkomanów.</u>
<u xml:id="u-1.52" who="#TadeuszSzelachowski">W działaniach zapobiegawczych należy dążyć do ograniczenia podaży środków odurzających, co wiąże się z kategorycznym postulatem wprowadzenia monopolu państwowego na uprawę maku i objęcia kontrolą upraw konopi indyjskich.</u>
<u xml:id="u-1.53" who="#TadeuszSzelachowski">Należy zastosować wzmożone represje karne wobec osób, których przestępcze działania mają szczególny wpływ na rozszerzanie się narkomanii w kraju.</u>
<u xml:id="u-1.54" who="#TadeuszSzelachowski">Istnieje pilna potrzeba rzetelnego informowania społeczeństwa o zjawisku narkomanii i jego zgubnych skutkach.</u>
<u xml:id="u-1.55" who="#TadeuszSzelachowski">W celu jak najwcześniejszego wykrywania nowych przypadków uzależnień od leków, należy wykorzystać młodzieżowy ruch „Monar”, który mógłby kształtować prawidłowe i korzystne postawy wśród młodzieży. Resort oświaty i wychowania winien zwrócić szczególną uwagę na umocnienie więzi grona pedagogicznego z młodzieżą i domem.</u>
<u xml:id="u-1.56" who="#TadeuszSzelachowski">Idealnym rozwiązaniem problemu leczenia byłby model urządzeń leczniczo-resocjalizacyjnych o zasięgu regionalnym, w skład których wchodzić powinny: oddział detoksykacyjny (10 łóżek), oddział wczesnej rehabilitacji (15–20 łóżek), poradnia i oddział długoterminowej rehabilitacji (ok. 30 miejsc). Są to oczywiście cele perspektywiczne, w aktualnej sytuacji kraju szukać należy rozwiązań doraźnych, pamiętając, że leczenie osób uzależnionych nie musi odbywać się pod patronatem psychiatrii, czego przykładem jest ośrodek „Monar” prowadzony przez M. Kotańskiego. Przykładem tego jest również ośrodek w Bieszczadach, prowadzony przez człowieka, który oprócz dobrej woli przyjścia z pomocą zagubionej młodzieży nie dysponuje żadnymi środkami.</u>
<u xml:id="u-1.57" who="#TadeuszSzelachowski">Mówczyni postulowała poparcie sejmowej Komisji Zdrowia i Kultury Fizycznej inicjatywy stworzenia nowego ośrodka rehabilitacyjnego w Warszawie. Należy również popierać inicjatywy wszystkich ludzi zaangażowanych, którzy chcą i potrafią stanąć do walki z tą straszną chorobą.</u>
<u xml:id="u-1.58" who="#komentarz">(Dyskusja.)</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#JózefRóżański">Przez całe lata udawaliśmy, że nie istnieje w Polsce problem narkomanii. Wtedy, kiedy można było jeszcze działać profilaktycznie, zajmowaliśmy na antenie Polskiego Radia czas audycjami w rodzaju „Tu jedynka”, milczeliśmy natomiast o tak groźnej chorobie społecznej, jak narkomania i o jej poważnych skutkach w naszym kraju. A więc i my ponosimy za ten stan rzeczy odpowiedzialność. Należy wyrazić podziękowanie redakcji telewizji, która jako pierwsza podjęła problem narkomanii w filmie pt. „Granica”. Pobudził on do myślenia wiele osób, które dotychczas nie dostrzegały w narkomanii poważnego problemu społecznego. Miałem możność zapoznania się z listami, które po tym filmie wpłynęły do telewizji. Jest to lektura przerażająca. Nie chodzi o to, żeby z problemu robić sensację, ale aby wykorzystać wszystkie dostępne środki dla przeciwdziałania szerzeniu się narkomanii.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#JózefRóżański">Pochwaliłem telewizję za film „Granica”, ale równocześnie chcę ją ostro skrytykować za program, w którym w szczegółach podano przepis sporządzania „kompotu” dla narkomanów.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#JózefRóżański">Na uznanie zasługuje działalność ruchu młodzieżowego „Monar”. Tak często krytykujemy młodzież za bezideowość i obojętność. Na tym zaś przykładzie widać wyraźnie, jak młodzież potrafi działać dla dobra społecznego z pełnym zaangażowaniem. Należałoby pomóc ruchowi „Monar” w pozyskaniu niezbędnych środków (może również z Narodowego Funduszu Ochrony Zdrowia?).</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#JózefRóżański">Bardzo ważną sprawą jest włączenie środowisk szkolnych do walki z narkomanią. Kierownictwa szkół bronią się przed tym, gdyż po prostu nie potrafią podejść do narkomanów, jak do wszelkich innych chorych ludzi. Trzeba skłonić resort oświaty, aby spowodował włączenie się szkół w zwalczanie narkomanii.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#JózefRóżański">W większym stopniu powinny się również włączyć do walki z tą ciężką chorobą społeczną władze kościelne. Potrafią one prowadzić z dobrym skutkiem walkę z alkoholizmem, nie przystąpiły natomiast jeszcze do zwalczania narkomanii.</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#JózefRóżański">Można stworzyć doskonałe przepisy w sprawie zapobiegania i zwalczania narkomanii, ale nie trzeba przeceniać ich znaczenia, jak to było w przypadku ustawy antyalkoholowej.</u>
<u xml:id="u-2.6" who="#JózefRóżański">Ważną sprawą jest ukrócenie szkodliwej działalności hodowców maku. Ludzie ci nie powinni się bogacić kosztem zdrowia i życia naszej młodzieży.</u>
<u xml:id="u-2.7" who="#JózefRóżański">Trzeba, żeby nasza Komisja bardziej aktywnie włączyła się w sprawę zwalczania narkomanii.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#WacławAuleytner">Brałem udział w zespole poselskim zbierającym materiał do koreferatu na dzisiejsze posiedzenie.</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#WacławAuleytner">W związku z wizytacją nasuwają się następujące refleksje: po pierwsze, wydaje mi się, że dyskutujemy w „ciemno”, jeśli chodzi o rozmiary zjawiska. Potrzebne są skuteczne, realistyczne badania rozmiarów narkomanii w Polsce. Po drugie, wymaga rozważenia skuteczność zabiegów lekarskich stosowanych wobec narkomanów. Wiadomo, że po przeprowadzonym leczeniu narkomani wracają do nałogu i ponownie trafiają do zakładu opieki zdrowotnej. To rodzi przekonanie, że narkomania jest chorobą nieuleczalną. A tymczasem przykład działalności terapeutycznej i resocjalizacyjnej ośrodka „Monar” świadczy o tym, że w licznych przypadkach narkomania jest uleczalna.</u>
<u xml:id="u-3.2" who="#WacławAuleytner">Wizytowaliśmy ośrodek „Monar” w Głoskowie. Prowadzony on jest wspaniale, ale obiekt jest zbyt mały, nie dostosowany do potrzeb. Trzeba zdawać sobie sprawę z prawdziwych rozmiarów problemu - 50 miejsc w ośrodku „Monar” to o wiele za mało w stosunku do potrzeb. Do kierownictwa ośrodka wpływa wiele listów od młodych ludzi z prośbą o przyjęcie na leczenie, listów, których niestety nie można załatwić pozytywnie. Należy sobie uświadomić, że w przypadku narkomanii proces leczenia i resocjalizacji nie może trwać krócej niż 3 lata. A więc trzeba tworzyć więcej takich ośrodków, jak „Monar”. Niezbędny jest np. taki ośrodek w Warszawie. Sprawę tę powinna poprzeć nasza Komisja.</u>
<u xml:id="u-3.3" who="#WacławAuleytner">Niezwykle istotną sprawą jest odpowiednia profilaktyka i propaganda. Tymczasem wielu ludzi wbrew najlepszym intencjom uprawia propagandę nieumiejętnie budząc niezdrowe zaciekawienie młodzieży i pokazując młodym ludziom drogę do narkomanii. Propagandą muszą kierować ci, którzy doskonale rozumieją istotę problemu. W pełni zgadzam się z opinią, że bardzo szkodliwa była audycja telewizyjna dająca recepty na sporządzanie środków odurzających.</u>
<u xml:id="u-3.4" who="#WacławAuleytner">Niezwykle ważne jest skuteczne zwalczanie narkomanii przez nauczycielstwo. Nauczyciele powinni być - tak jak i lekarze - szkoleni poprzez „Monar”. W tej sprawie Komisja nasza powinna skierować odpowiedni dezyderat do ministra oświaty i wychowania.</u>
<u xml:id="u-3.5" who="#WacławAuleytner">Również z innej strony wartość inicjatywy stowarzyszenia „Monar” zasługuje na podkreślenie. Nie tylko bowiem leczy się tam skutecznie narkomanów, ale również jest to ruch, który dodatnio wpływa na kształtowanie społecznych postaw młodzieży. Angażując się w działalność „Monar-u” młodzież sama się wychowuje i kształci. Jest to więc ruch niezmiernie wartościowy ze społecznego punktu widzenia.</u>
<u xml:id="u-3.6" who="#WacławAuleytner">Zgodnie z wysuwanymi postulatami, powinniśmy uchwalić dezyderat domagający się zwiększenia sankcji karnych wobec handlarzy narkotykami.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#JózefaMatyńkowska">Po okresie propagandy sukcesu, kiedy nie wolno było nawet wspomnieć o narkomanii, zostaliśmy zaskoczeni informacjami o rozmiarze zjawiska, liczbie narkomanów i osób uzależnionych od leków w naszym kraju. Przez ubiegłe lata cenzura nie dopuszczać do publikowania tych informacji, tym większe jest w tej chwili ogólne zaskoczenie. Jest niepokojące, że zjawisko to dotyczy głównie młodzieży w wieku 15–17 lat. Nieodzowna jest świadomość źródeł tego zjawiska. Jednym z nich jest to, że szkoła była w ostatnich latach organizacją, której brak było stabilizacji. Zmieniały się eksperymenty wychowawcze i dydaktyczne. A w szkole, właśnie w szkole, pewne zasady powinny być stabilne i niepodważalne.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#JózefaMatyńkowska">Trudno orzec, co jest główną przyczyną młodzieżowej narkomanii. Obserwujemy ostatnio liczne próby samobójcze młodych, liczne ucieczki z domów. Staraliśmy się, aby w programach szkolnych znalazły się treści mogące przeciwdziałać patologiom społecznym. Ministerstwo Oświaty wprowadziło przedmiot „życie w socjalistycznej rodzinie”, który obecnie realizujemy dwa razy w miesiącu jako wprowadzenie do życia w rodzinie. Nie było niestety dotychczas publikacji, które pomogłyby nauczycielom uzupełnić wiedzę na ten temat. Jest w szkołach wielu młodych nauczycieli, którzy muszą zdobyć doświadczenie. Przedmiot ten daje im znaczne możliwości, przez szansę prowadzenia dyskusji z młodzieżą. Dyskutować powinni także rodzice.</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#JózefaMatyńkowska">Pilnie konieczne jest pogłębienie więzi między młodzieżą, rodzicami i nauczycielami. Czasu, w którym żyjemy nie zmienimy. Musimy jednak zrobić wszystko, aby likwidować patologie społeczne. Włączenie do działania organizacji młodzieżowych, zwłaszcza harcerzy oraz powstanie autentycznie społecznego młodzieżowego ruchu „Monar” daje nadzieje, że zdołamy opanować rozprzestrzenianie się zjawiska narkomanii.</u>
<u xml:id="u-4.3" who="#JózefaMatyńkowska">Dlaczego w materiałach Instytutu Psychoneurologicznego nie podano informacji o działaniach resortu oświaty? Instytut mówi tylko o klubach studenckich. Podzielam pogląd, aby informować naszą Komisję bieżąco o wszystkich działaniach odnośnie narkomanii. Postuluję też omówienie traktowania tematu w publikacjach prasowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#WłodzimierzOliwa">Gdy chodzi o nasze społeczeństwo, to cały szereg spraw realizujemy na najwyższym poziomie: najwięcej pijemy alkoholu, najlepiej strajkujemy i jeżeli nie podejmiemy skutecznych działań, to będziemy mieli najwyższą liczbę narkomanów. Jeśli chodzi o walkę, to potrafimy walczyć i ginąć, tylko nie zawsze wiadomo po co. Co tu mówić o patologiach społecznych, gdy np. matka karmiąc dziecko pije wódkę, moczy palec dziecka w alkoholu i daje mu do spróbowania. Każde spożywanie alkoholu odbywa się w oczach dzieci. Kiedy nie ma wódki, pije się wszystko, co tylko zawiera alkohol. Nie ma w naszym narodzie kultury picia. Polacy piją, jak to się mówi na śmierć, do końca. Dawniej nie mówiliśmy o narkomanach. Pamiętamy jednak, że na początku lat 70-tych było starcie z gitowcami, a gitowcy to byli narkomani. Początków narkomanii trzeba szukać w alkoholizmie. Teraz produkuje się różne „kompoty” z makowiny. Podstawowym problemem jest wychowanie w rodzinie. Jaki dom, takie dzieci. Musi się poprawić również sytuacja w szkole.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#WłodzimierzOliwa">Istnieje u nas szkodliwy zwyczaj organizowania wszelkich zabaw wiejskich z wyszynkiem. Np. w Radogoszczy zgromadzono na zabawie wiejskiej 4 tys. butelek wina owocowego. Czym to się skończyło, wszyscy wiemy z prasy. W środowisku młodzieżowym problem narkomanii w powiązaniu z alkoholizmem musi być podjęty przez całą młodzież, a nie tylko przez jedną organizację. Należy drastycznie zwiększyć kary dla producentów środków odurzających. To zło musi być wypalane ogniem. Trzeba pobudzić do walki z alkoholizmem i narkomanią całe społeczeństwo. Istnieje jak wiadomo, towarzystwo do walki z alkoholizmem, ale problemu tego nie rozwiąże grupa ludzi dobrej woli.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#HelenaJagiełowiczGawle">Uczestniczyłam w wizytacji ośrodków w Garwolinie i Głoskowie. Jeszcze kilka lat temu uważało się, że w naszym kraju nie ma narkomanii. W 1977 r. pisałam na temat uzależnień lekowych, napotykając wielkie trudności przy uzyskiwaniu danych z KG MO i innych jednostek. Mówiliśmy też na ten temat na posiedzeniach naszej Komisji. Jeszcze kilka lat temu młodzież narkotyzowała się w bardzo prymitywny sposób, używając takich środków jak IXI lub TRI. Obecnie mamy do czynienia z klasyczną narkomanią i produkcją polskiej heroiny. Jest ona wytwarzana i nabywana bez najmniejszych trudności. Tę sprawę trzeba jak najszybciej uregulować prawnie. Nie możemy, rzecz jasna zlikwidować plantacji makowin, które są potrzebne do produkcji morfiny, niezbędnego leku, należy natomiast stosować restrykcje wobec osób, które nielegalnie sprzedają makowiny i słomę makową. Należy doprowadzić do monopolizacji uprawy maku, zaniechać systemu kontraktacji u rolników indywidualnych.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#HelenaJagiełowiczGawle">Wielkie wrażenie zrobiła na mnie wizyta w ośrodku „Monaru” w Głoskowie. Osiąga się tam rewelacyjne efekty - 40% wyleczonych. Należy zerwać ze stereotypowym leczeniem narkomanii w szpitalach psychiatrycznych. Stosowane tam metody są zupełnie nieskuteczne. Nasza Komisja winna dołożyć starań, aby takie ośrodki, jak ośrodek w Głoskowie zostały utworzone także w pobliżu innych wielkich miast. Zwracam się do kierownictwa stołecznej służby zdrowia o oddanie na cele „Monaru” obiektu w Grzmiącej. Chodzi o stworzenie szansy tym młodym narkomanom, którzy pragną podjąć leczenie zgodnie z metodami stosowanymi w Głoskowie, a nie mogą dostać się tam z braku miejsc.</u>
<u xml:id="u-6.2" who="#HelenaJagiełowiczGawle">Komisja powinna doprowadzić do zaprzestania produkcji kleju „Klejnot” wytwarzanego przez spółdzielnię w Karczewie, który niczego nie klei, a jest używany do inhalacji powodując często nieodwracalne zmiany w korze mózgowej.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#JanSłomski">Znaczne ilości narkotyków są przywożone do kraju z zagranicy szczególnie z kierunku południowo-wschodniego. Znajdujemy się na trasie handlarzy narkotyków przewożących swój towar do Europy Zachodniej. Służby graniczne i celne winny wzmóc swoje działania zwiększyć wykrywalność przemycanych narkotyków. Jak zaobserwowałem, austriackie służby graniczne korzystają w tym celu z wytresowanych psów. Należy wyposażyć w takie psy również nasze służby graniczne.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#JanSłomski">Proszę o informację, czy premier upoważnił kogoś do koordynowania walki z narkomanią, tak jak ma to miejsce w przypadku alkoholizmu. W jakiej fazie jest opracowanie aktów prawnych odnoszących się do uprawy maku?</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#MariaWrzyszcz">Uczestniczyłam w wizytacji w szpitalach w Garwolinie i ośrodkach w Głoskowie. Waga omawianego dziś problemu leży w młodości ludzi dotkniętych tym strasznym nałogiem. Są to ludzie 17–18-letni, Którzy mają za sobą 6–8 lat zażywania oraz byli wielokrotnie leczeni w oddziałach psychiatrycznych.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#MariaWrzyszcz">Musi wzrosnąć wyczulenie lekarzy na narkomanię. Obecnie lekarze często nie rozpoznają zatruć narkotycznych i nie są przygotowani do ich leczenia.</u>
<u xml:id="u-8.2" who="#MariaWrzyszcz">Trzeba się bezstronnie zastanowić, jaki model leczenia narkomanii powinniśmy rozwijać - psychiatryczny czy monarowski. Obecnie należy stosować wszystkie dostępne metody; popierając szczególnie ruch „Monaru” oparty na społecznikowskiej pasji jego uczestników. Praca i prostota warunków życia w Głoskowie w decydujący sposób wpływają na leczenie przebywających tam pensjonariuszy. Opowiadając się za modelem „Monaru”, trzeba też wziąć pod uwagę, że psychiatria ma wiele własnych nierozwiązanych problemów i chętnie godzi się na odciążenie jej od leczenia narkomanii. Charakterystyczne, że w Głoskowie, inaczej niż w oddziale psychiatrycznym w Garwolinie, nie zdarzają się wypadki dostarczania i zażywania narkotyków przez pensjonariuszy.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#AnnaPławska">Jak potwierdzają to rozmowy przeprowadzone w trakcie wizytacji, młodzież sięga po narkotyki najczęściej w okresie dojrzewania. Przyczyną są stałe stresy mające swe źródło w szkole. Dlatego wyrażam żal, że dzisiejsze posiedzenie nie jest wspólne z Komisją Oświaty i Wychowania.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#AnnaPławska">Trzeba bardzo krytycznie odnieść się do klimatu panującego w poradniach zdrowia psychicznego. Młodzi ludzie, którzy tam trafiają po kilkakrotnym zażyciu narkotyków, najpierw zostają poinstruowani o sposobach zdobywania tych środków przez bardziej doświadczonych pacjentów w poczekalni, a następnie wychodzą od lekarza z przeświadczeniem o nieuleczalności tego nałogu. Poważnym problemem staje się wzrost liczby narkomanów na wsi. Dużym ogniskiem narkomanii jest Malbork i okoliczne wsie. Należy jak najszybciej załatwić sprawę zagospodarowania makowin.</u>
<u xml:id="u-9.2" who="#AnnaPławska">Podstawową formą rehabilitacji stosowaną w Głoskowie jest ciężka praca fizyczna. W związku z tym, pensjonariusze potrzebują dobrego odżywiania. Tymczasem obowiązują ich racje szpitalne, które są niemal głodowe.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#ZbigniewKledecki">W związku z uwagą przedmówczyni przypominam, że w składzie naszej Komisji jest siedmioro posłów należących do Komisji Oświaty Wychowania, w tym poseł J. Różański będący jej wiceprzewodniczącym.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#ZenonaKuranda">Podstawową sprawą jest zapobieganie narkomanii, czemu służą bliskie kontakty szkoły, szkolne służby zdrowia, rodziców i młodzieży. Należy szerzyć informację na temat rozpoznawania objawów zażywania narkotyków. W wolne soboty trzeba organizować dyżury lekarzy i pielęgniarek szkolnych, którzy instruowaliby rodziców. Wzrost narkomanii powodowany jest przez stresy i niejednolite oddziaływanie wychowawcze na młodzież. Bardzo ważnym czynnikiem jest znajomość psychiki ucznia przez nauczyciela. Jest to niemożliwe w 40–50 osobowych klasach, trzeba więc zmniejszać liczebność klas.</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#ZenonaKuranda">Popieram wypowiedź posła W. Oliwy o związku narkomanii z alkoholizmem. Rozwojowi alkoholizmu sprzyja wprowadzenie kartkowej sprzedaży alkoholu. Młodzież, która nigdy nie próbowała alkoholu, traktuje obligatoryjnie wykupienie przydziału kartkowego. Wnioskuję o zniesienie reglamentacji alkoholu, lub przynajmniej przydzielanie kartek osobom powyżej 21 lat. Należy też wprowadzić mniejsze opakowania np. 1/4 litra lub 100 gramów.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#ZbigniewKledecki">Resort handlu obiecywał ok. półtora roku temu wprowadzenie małych opakowań alkoholu, które nawiasem mówiąc zostały zniesione w swoim czasie m.in. na życzenie sejmowej Komisji Zdrowia.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#KornelGibiński">Dyskusja wykazała, że stawiania sprawy narkomanii ze strony czysto lekarskiej jest niewystarczające. Problem narkomanii jest częścią szerszego zjawiska, wiele tysięcy osób jest zależnych od leków nasennych, psychotropowych, uspokajających.</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#KornelGibiński">Nie chcę być uważany za fantastę, ale 42-letnia praktyka lekarska upoważnia mnie do nieco innego spojrzenia na sprawę narkomanii. Chcę przypomnieć, że kiedy po wojnie mieliśmy epidemię choroby Heine-Medina, cały świat nastawi się wyłącznie na rehabilitację elektroniczną. Dziś stało się to zbędne, gdyż wynaleziono szczepionkę przeciw Heine-Medina. Podobnie uważam, że moda na narkomanię może się okazać przemijająca. Na razie trzeba sięgać po wszystkie środki, które mogą przeciwdziałać jej rozszerzaniu się.</u>
<u xml:id="u-13.2" who="#KornelGibiński">Nie można prymitywnie ujmować sprawy narkomanii. Ważna jest profilaktyka i leczenie, ale najważniejsza jest oświata sanitarna. Trzeba przede wszystkim wytworzyć atmosferę dezaprobaty społecznej wobec zjawiska narkomanii. Żadne łóżka odwykowe w szpitalach nie będą miały takiego wpływu na zwalczanie narkomanii, jak rozszerzenie oświaty sanitarnej. Trzeba ją kształtować już w szkołach podstawowych, a więc nie jest to sprawa tylko resortu zdrowia. Chciałbym wiedzieć, jakie środki przeznacza resort na oświatę sanitarną w kraju?</u>
<u xml:id="u-13.3" who="#KornelGibiński">Co się tyczy młodzieżowych ośrodków typu „Monar”, to są one wyrazem samoobrony ze strony młodzieży. Ośrodki te powinny uzyskać poparcie nauki medycznej i społecznej.</u>
<u xml:id="u-13.4" who="#KornelGibiński">Przewodniczący Stowarzyszenia „Monar”, kierownik ośrodka resocjalizacji w Głoskowie Marek Kotański: Nie chciałbym używać określeń zbyt drastycznych, ale to, co dzieje się w Polsce w dziedzinie narkomanii jest rzeczą przerażającą. Jesteśmy zupełnie nieprzygotowani do podjęcia tego problemu, który narastał przez wiele lat, podczas gdy udawaliśmy, że go nie ma. W dziedzinie uzależnienia pracuję od 14 lat, a uzależnienia od narkotyków od 8 lat i wydaje mi się, że posiadam w tej dziedzinie pewną wiedzę praktyczną. To upoważnia mnie do przedstawienia własnego stanowiska.</u>
<u xml:id="u-13.5" who="#KornelGibiński">Zagadnienie narkomanii można rozpatrywać w dwóch aspektach: profilaktyki i lecznictwa. Jeśli chodzi o profilaktykę, to przez okres ponad 20-letni nie zrobiliśmy w tej dziedzinie praktycznie nic. Propaganda przeciwalkoholowa zupełnie nie zdała egzaminu. Byłem przez 2 lata szefem tej propagandy i uważam owe dwa lata za stracone. Gdyby w propagandzie przeciwnarkotycznej chciano się oprzeć na doświadczeniach propagandy antyalkoholowej, to popełniono by niewybaczalny błąd. Pogadanki, przeźrocza i filmy w szkołach nie spełniają żadnej roli, odwrotnie - mogą tylko przeciągnąć wielu młodych ludzi do narkomanii. Z prawdziwym przerażeniem przyglądam się, jak zupełnie nieprzygotowani do tego ludzie prowadzą prelekcje w szkołach. Taką prelekcję usiłowała np. przeprowadzić nauczycielką w szkole mojej córki, w czwartej klasie szkoły podstawowej. Jaki sens mą prelekcja dla dzieci w tym wieku, w dodatku osoby całkowicie niekompetentnej. Jeśli nie ustalimy jednolitego frontu działania przeciwko narkomanii, jeśli nadal będziemy działać tak chaotycznie jak dotychczas - zrobimy jedynie wiele zła. A przecież w innych krajach walczy się z narkomanią w sposób przemyślany.</u>
<u xml:id="u-13.6" who="#KornelGibiński">Uważam, że do profilaktyki trzeba podejść inaczej. „Monar” jest jedną z propozycji zapobiegania narkomanii, ale nie jedyną. Chodzi o wmontowanie w psychikę dziecka systemu obronnego przez zaszczepienie pewnych wartości, którymi dziecko będzie się kierować. Są to takie wartości, jak wrażliwość na los innych, ofiarność, odwaga, praca. Trzeba stwierdzić, że w systemie wychowawczym naszej szkoły całkowicie zagubiliśmy te wartości. Nasz system wychowawczy jest systemem tresury. Szkoła nie wychowuje dzieci, nie umie ich wychowywać. Dlatego tak jest trudno - opierając się na posiadanych kadrach - prowadzić jakąkolwiek działalność profilaktyczną w szkole. W dużym uproszczeniu, metoda myślenia w szkole jest następująca: jeśli jest wśród uczniów narkoman, to trzeba go odizolować, usunąć ze szkoły. To właśnie powoduje powstanie podziemia narkotycznego. Całkowicie błędnym pomysłem resortu oświaty i wychowania jest także uruchomienie odrębnej szkoły dla narkomanów.</u>
<u xml:id="u-13.7" who="#KornelGibiński">Podstawową zasadą w szkole powinna być zasada partnerstwa, przy wysokich wymaganiach z obu stron. Stowarzyszenie „Monar” tworzy w szkołach koła. Zgłasza się do tych kół coraz więcej młodzieży. Początkujący narkoman, znając dotychczasową praktykę wyrzucania ze szkoły, nie będzie chciał się ujawniać nauczycielowi, porozmawia jednak z rówieśnikami. To właśnie jego kolega może obudzić w nim świadomość zagrożenia. Początkujący narkoman, to człowiek samotny, pozbawiony ciepła, sfrustrowany niepowodzeniami w domu, szkole czy grupie rówieśniczej. Jeżeli uda się stworzyć właściwą atmosferę w szkołach - to uda samotnych młodych ludzi wprowadzić na prostą.</u>
<u xml:id="u-13.8" who="#KornelGibiński">Oczywiście można robić prelekcje, cała rzecz w tym, aby robić je prawidłowo, nie na wzorach propagandy przeciwalkoholowej. Nie przeźrocza, prelekcje, a umiejętne przekazywanie wiedzy. W przyszłym tygodniu Stowarzyszenie „Monar” będzie prowadziło seminarium dla wszystkich prelegentów Towarzystwa Wiedzy Powszechnej. Dzisiaj w nocy wyjeżdżam do Gdańska po to, aby na ten temat rozmawiać z gdańskim duchowieństwem. Biskup Kaczmarek osobiście poinformował mnie, że dopiero po przeszkoleniu księża będą mogli zacząć działać w celu zapobiegania narkomanii. Szkolenia muszą być prowadzone należycie, a więc oprócz zdobycia wiedzy teoretycznej, uczestnicy seminarium powinni spotkać się z młodzieżą chorą, leczącą się i wyleczoną. Tylko poprzez demonstrację przypadków można wyrobić sobie pogląd na trudności wyprowadzania z tej choroby.</u>
<u xml:id="u-13.9" who="#KornelGibiński">Leczenie z uzależnień jest sprawą niezmiernie trudną. Pokonanie trudności przynosi jednak ogromną satysfakcję psychoterapeucie. Równie trudno jest leczyć 16-letnią dziewczynkę jak czynnego od 10-ciu lat narkomana. Uważam, że stworzenie oddziałów dla młodzieży 16–19-letniej, to po prostu zbrodnia. W takim oddziale nie ma żadnej możliwości opanowania podziemia, nie można stworzyć więzi terapeutycznej. Jestem również przeciwny kierowaniu początkujących narkomanów do szpitali psychiatrycznych. Tam bowiem w otoczeniu osób zaawansowanych w nałogu bardzo szybko zdobywają pełnię wiedzy na temat brania. Musimy sobie w pełni zdawać sprawę, że to nie są chorzy psychicznie, to nie nerwicowcy ani alkoholicy. Narkomania to specyficzne zjawisko i dlatego wymaga odrębnego potraktowania.</u>
<u xml:id="u-13.10" who="#KornelGibiński">Nie wiem, czy Komisja wie, że obecnie wśród studentów panuje moda na noszenie odznak z marihuaną, że różne komisje młodzieżowe starają się zalegalizować palenie marihuany w naszym kraju. Stąd też istnieje pilna potrzeba zintensyfikowania działań w ramach jednolitej struktury organizacyjnej, sieci ośrodków o jednolitym systemie, tak aby narkoman nie mógł manipulować i wybierać tych, które są łatwiejsze. Era medytacji się skończyła. Trzeba zacząć działać.</u>
<u xml:id="u-13.11" who="#KornelGibiński">Nie podniosłem tutaj sprawy odczynników. Należy zabronić dowolności sprzedaży amoniaku, kwasu solnego, bezwodnika octowego itd.</u>
<u xml:id="u-13.12" who="#KornelGibiński">Wprowadzić ścisłą reglamentację klejów butaprenu, koxy. Na rynku w Lublinie 400 młodych ludzi, od jedenastolatków począwszy, wącha butapren. Mam wiadomości z jednej ze szkół Pragi-Północ, że w klagach znajdują się już 9-letni „wąchacze”. W moim osobistym odczuciu, właśnie w dobie kryzysu mamy możliwości opanowania narkomanii. W luce moralnej, jaka powstała, możemy zaszczepić naszej młodzieży zapomniane wartości, jak ofiarność, odwaga, praca, nauka i miłość. Musimy zmienić mentalność ludzi. Narkoman to nie bandyta, to człowiek chory, którego trzeba leczyć. Natomiast handlarzy narkotyków należy karać i to bardzo ostro - do 25 lat więzienia.</u>
<u xml:id="u-13.13" who="#KornelGibiński">Korzystając z możliwości występowania przed Komisją chcę poinformować, że marnuję potencjał ludzki. Dysponuję kadrą, która mogłaby od zaraz zacząć szkolić lekarzy i psychologów. Niestety, nie mam gdzie szkolić. W Głoskowie wszystkie sale oddaliśmy do dyspozycji pacjentów. Potrzebny jest drugi ośrodek, który spełniałby obok roli terapeutycznej także szkoleniową. Na ogólnopolskim sympozjum na temat narkomanii w Częstochowie, które odbyło się w dniach 16–17 bm., 50-ciu lekarzy zgłosiło się do mnie z prośbą o szkolenie. Chcą przyjeżdżać na dwa tygodnie, w ramach własnych urlopów z dziećmi, po to żeby nauczyć się Głoskowskich metod. Ja wierzę w tych ludzi. Oni się nauczą i będą tworzyć podobne ośrodki we własnych regionach. Funkcjonowanie młodzieżowego punktu konsultacyjnego przy ul. Hożej nie spełnia swoich zadań. Nie mamy gdzie ludzi odsyłać. Nie mamy ośrodków resocjalizacji. A przecież model lecznictwa powinien wyglądać tak: poradnia - oddział detoksykacyjny - ośrodek resocjalizacji. Jeżeli tych trzech członów nie będzie, nie ma mowy o właściwym funkcjonowaniu całego systemu. Tworzenie ośrodków nie jest takie trudne. Budynki młodzież sama wyremontuje i w przyszłości będzie sama na siebie zarabiać. Resocjalizacja narkomanów postępuje przecież poprzez pracę i naukę.</u>
<u xml:id="u-13.14" who="#KornelGibiński">Profesor Kazimierz Dąbrowski - Instytut Psychoneurologiczny: Przeceniona jest rola alkoholu w obecnej formie narkomanii. Polską heroinę nie zażywa się łącznie z alkoholem. Jestem zdania, że należy zorganizować niszczenie słomy makowej, z tym że musi być ona uprzednio wykupowana od chłopa za uczciwą cenę. To prawda, że terapia przeciwalkoholowa budzi wątpliwości, jest jednak sporo zakładów zamkniętych gdzie leczenie jest skuteczne. To prawda, że psychiatria nie była przygotowana do leczenia narkomanii. Jesteśmy zdania, że należy wyodrębnić ten pion leczniczy, stworzyć specjalne poradnie, pododdziały i oddziały. Leczenie alkoholików na oddziałach psychiatrycznych wspólnie z innymi pacjentami również nie dawało rezultatu. Rozumie to doskonale resort zdrowia, który zamierza wyodrębnić lecznictwo narkomanów i potraktować jako oddzielny pion.</u>
<u xml:id="u-13.15" who="#KornelGibiński">Powstaje problem, który model przyjąć, czy psychiatrii czy „Monaru”. Zgadzamy się, że model resocjalizacji prezentowany przez „Monar” jest skuteczny. Uważamy, że punkty konsultacyjne i ośrodki rehabilitacyjne powinny zostać w gestii Stowarzyszenia „MONAR”, natomiast poradnie i oddziały odtruwające muszą być w gestii służby zdrowia. Nie można porównywać oddziału resocjalizacji z oddziałem detoksykacji. Tam narkoman znajduje się w stanie głodu fizycznego i zrobi wszystko, aby dostać narkotyk. Dlatego oddziały te muszą być zamknięte, zabezpieczone. „MONAR” nic nie zrobi, jeżeli nie będzie oddziałów detoksykacyjnych. Musimy je powołać szybko co jednak będzie, jeśli nie uruchomi się również ośrodków resocjalizacji? Jestem zdania, że pałacyk w Grzmiącej należy przydzielić na drugi ośrodek dla szkoleń. Oprócz tego bardzo cennego ruchu są też inne inicjatywy, np. Ministerstwa Oświaty. One także przynoszą efekty. Nie monopolizujemy działań, lecz wykorzystujmy wszystkie dobre inicjatywy. Popierajmy Stowarzyszenie „MONAR” i wszystkie inne inicjatywy mające na celu ograniczenie rozmiarów tego zjawiska.</u>
<u xml:id="u-13.16" who="#KornelGibiński">Swoimi wystąpieniami nie powinniśmy zrażać kolegów psychiatrów, na których pomoc w leczeniu narkomanii bardzo liczymy.</u>
<u xml:id="u-13.17" who="#KornelGibiński">W najbliższym czasie trzeba zweryfikować działanie społecznego Komitetu Przeciwalkoholowego, który nie jest już organizacją społeczną, a jedynie fasadą dla pseudodziałalności. Należy stworzyć autentyczną organizację społeczną do zwalczania alkoholizmu; wykorzystując doświadczenia „Monaru”.</u>
<u xml:id="u-13.18" who="#KornelGibiński">Po wysłuchaniu dwóch ostatnich wypowiedzi tym bardziej należy żałować, że na dzisiejsze posiedzenie nie przybył nikt z Ministerstwa Oświaty i Wychowania, pomimo że zaprosiliśmy przedstawicieli tego resortu.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#TadeuszAdynowski">Zawsze, gdy jakaś metoda leczenia okazuje się nie dość skuteczna, powstaje wielość szkół leczenia. Dzieje się tak również w przypadku leczenia narkomanii. Obecnie stoimy przed dylematem, czy należy zamykać istniejące i funkcjonujące placówki. Kilka ośrodków leczenia narkomanii, nie tylko Głosków, występuje o przekazanie im ośrodka w Grzmiącej. Należy podkreślić, że oddziały detoksykacji są pożyteczne i powinny nadal funkcjonować. Nie możemy oddawać chorych (a narkomani są chorymi) w ręce nielekarzy.</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#TadeuszAdynowski">Kierownictwo st. służby zdrowia podejmuje starania na rzecz rozszerzenia leczenia narkomanii na inne ośrodki. Obecnie na 1300 osób leczonych w Garwolinie jedynie 300 pochodziło z Warszawy i województwa stołecznego.</u>
<u xml:id="u-14.2" who="#TadeuszAdynowski">Należy zmienić ustawodawstwo dotyczące karania handlarzy narkotyków. W szeregu procesów uniewinniano sprawców włamań do aptek i szpitali na podstawie orzeczenia psychiatrów o ich niepoczytalności. W ten sposób nie można zwalczać narkomanii.</u>
<u xml:id="u-14.3" who="#TadeuszAdynowski">Problem wyżywienia w Głoskowie jest częścią szerszego zagadnienia wyżywienia w zakładach służby zdrowia. Prezydent miasta podjął ostatnio decyzję dofinansowania kwotą ponad 80 mln zł funduszu na żywienie w zakładach służby zdrowia woj. stołecznego. W najbliższym czasie Głosków ma się zorganizować jako instytucją państwowa i uzyskać samodzielność przysługującą gospodarstwom pomocniczym. Sądzę, że w przyszłym roku nastąpi wyraźna poprawa sytuacji żywnościowej w tym ośrodku, jeśli prowadzona tam produkcja artykułów rolnych będzie się rozwijać prawidłowo.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#MarianGrabowski">Problemami narkomanii zajmuję się od 1968 r., kiedy to zjawisko zaczęło występować w skali społecznej. Wyrażam satysfakcję w związku z zajęciem się tym problemem przez sejmową Komisję. Obserwujemy obecnie szybki rozwój narkomanii, a prognozy w tym zakresie są niekorzystne. Bardzo trudno jest obliczyć rozmiary zjawiska społecznego, jakim jest narkomania. O różnicach w ocenach może świadczyć fakt, że w zależności od przyjętych kryteriów szacuje się z liczbę narkomanów w USA na 200 tys. lub 20 mln. Nie zgadzamy się szacunkami, że mamy w Polsce ok. 120 tys. narkomanów - wg szacunków milicji, liczba narkomanów sięga 8–9 tys. osób. Można przy tym przyjąć, że ok. 150 tys. osób zetknęło się z narkotykami. Jednakże obecnie obserwuje się wręcz przerażający rozrost narkomanii. W 9 miesiącach bież. roku zanotowano 47 przypadków zatruć, w tym 30 śmiertelnych. W całym ubiegłym roku notowaliśmy jedynie 11 przypadków śmiertelnych.</u>
<u xml:id="u-15.1" who="#MarianGrabowski">Nasilił się ruch tranzytowy handlarzy narkotyków przez Polskę. Obecnie rynek polski nie jest dla nich atrakcyjny i jedynie przejeżdżają przez nasz kraj dostarczając narkotyków do Europy Zachodniej. Rosną ilości narkotyków zakwestionowanych przez nasze służby celne.</u>
<u xml:id="u-15.2" who="#MarianGrabowski">Przytoczone szacunki liczbowe nie obejmują zjawiska butaprenizacji, coraz powszechniejszego w szkołach podstawowych w całym kraju. W takich miastach, jak Szczecin czy Lublin butaprenizują się uczniowie wszystkich szkół podstawowych i to już w wieku 9 lat. Ostatnio stwierdzono w Częstochowie ciężkie zatrucie 7-ga dzieci relanium. Bardzo trudno jest wskazać na przyczyny tego zjawiska. Sądzę, że po części jest ono następstwem nieprzemyślanych publikacji w środkach masowego przekazu. W poprzednim okresie nie pisało się w prasie o narkomanii na wniosek Ministerstwa Zdrowia. Wiele krajów, m.in. Szwecja, oszukało się na publikacjach mających przeciwdziałać narkomanii, a będących w rzeczywistości jej propagandą. Nieprawdą jest, że w Polsce nie mówiło się o narkomanii. Prawdą jest natomiast, że poprzednie władze nie podjęły żadnych kroków dla jej zwalczania. W szeregu raportów przedstawiano rozmiary tego zjawiska oraz prognozowano jego rozwój, jednak nie zostały podjęte proponowane środki zaradcze.</u>
<u xml:id="u-15.3" who="#MarianGrabowski">Niekorzystne prognozy rozwoju narkomanii wynikają z faktu, że jej przyczyny są złożone i częściowo obiektywne. Leżą one w osobowości człowieka oraz charakterze i tempie współczesnego życia. Należy do nich także względna łatwość zdobywania środków odurzających takich jak butapren, proszek do prania czy eter.</u>
<u xml:id="u-15.4" who="#MarianGrabowski">Trzeba niezwłocznie rozwiązać problem dostępu do maku i słomy makowej a także zmienić ustawodawstwo dotyczące narkomanii. Obecnie obowiązująca ustawa jest bardzo szlachetna i uznaje narkomana za osobę chorą. Jest to słuszne, jednak przepisy mówiące o karaniu za przestępstwa związane z narkomanią są całkowicie przestarzałe. Np. za produkcję i sprzedaż z chęci zysku narkotyków wymierza się karę do 5 lat pozbawienia wolności. Czynności przygotowawcze i pomocnictwo przy tym przestępstwie nie są w ogóle karalne. Komisja Zdrowia winna poprzeć propozycje ministra zdrowia opieki społecznej dotyczące zmian tego ustawodawstwa.</u>
<u xml:id="u-15.5" who="#MarianGrabowski">Poważny problem stanowią przestępcy, co do których orzeczono niepoczytalność, gdyż nie ma ich gdzie izolować. W efekcie prowadzą oni meliny narkomańskie i włamują się do aptek, a prokuratura nie może wszczynać przeciwko nim postępowania ze względu na ich chorobę.</u>
<u xml:id="u-15.6" who="#MarianGrabowski">Zmianie powinna ulec praktyka sądowa wobec handlujących środkami odurzającymi. Pomimo, że są recydywistami, otrzymują oni obecnie wyroki z zawieszeniem i są rozsadnikami nałogu.</u>
<u xml:id="u-15.7" who="#MarianGrabowski">Należy intensyfikować działania w zakresie profilaktyki wstępnej i poleczniczej. Jest to zadanie podejmowane obecnie przez ruch młodzieżowy „Monar”, który ma na celu zapobieganie, leczenie i rehabilitację narkomanów. Bardzo wysoko cenimy działalność ośrodka w Głoskowie będącego jedynym miejscem leczenia, gdzie narkomani nie zażywają w trakcie kuracji narkotyków. Są niestety inne ośrodki leczenia, które spełniają rolę szkoły narkomanii.</u>
<u xml:id="u-15.8" who="#MarianGrabowski">Leczenie narkomanów powinno się odbywać w oddzieleniu od osób psychicznie chorych. Poważnym problemem, wymagającym rozwiązania jest leczenie narkomanów przebywających w zakładach karnych.</u>
<u xml:id="u-15.9" who="#MarianGrabowski">Sejmowa Komisja winna systematycznie rozliczać realizację rządowego programu zwalczania narkomanii. W programie tym zawarto bardzo słuszny punkt, nakazujący stworzenie podobnych programów w skali poszczególnych województw.</u>
<u xml:id="u-15.10" who="#MarianGrabowski">Czytając bardzo interesujący raport o uzależnieniu lekowym w Polsce, poczułem się dotknięty pomówieniem MO o łamanie zasad praworządności i tajemnicy lekarskiej, co rzekomo się zdarza w kontaktach z narkomanami. Jest to niczym nie uzasadnione pomówienie. Od szeregu lat zajmujemy się problematyką narkomanii, mamy wielu fachowców głęboko zaangażowanych w jej zwalczanie. Zaproponowaliśmy też pomoc „Monarowi”, choć nigdy nie afiszowaliśmy się tą pomocą.</u>
<u xml:id="u-15.11" who="#MarianGrabowski">Jako ordynator potwierdzam, że nigdy nie miałem do czynienia z niepraworządnymi działaniami MO lub próbą naruszania tajemnicy lekarskiej.</u>
<u xml:id="u-15.12" who="#MarianGrabowski">Ordynator oddziału psychiatrycznego w Warszawie dr Marek Staniaszek: Od ponad 10 lat zajmuję się problemem narkomanii. Musimy odpowiedzieć sobie na pytanie, co jest powodem powstawania uzależnień. Zjawisko narkomanii należy rozpatrywać zarówno w kategoriach choroby, jak i zjawiska kulturowego. Nie można też oddzielać uzależnień od środków odurzających od zjawiska alkoholizmu. To, czy młody człowiek w okresie dojrzewania sięga po alkohol, czy po narkotyk, jest często dziełem przypadku. Zarówno jedno, jak i drugie jest formą ucieczki od rzeczywistości, poszukiwaniem nowych doznań, reakcją na pytania i problemy nurtujące młodzież. Te sprawy są na tyle istotne że powinny wpływać na działania profilaktyczne.</u>
<u xml:id="u-15.13" who="#MarianGrabowski">Kilka refleksji. Co należy przyjąć za kryterium wyleczenia z narkomanii? Czy tylko kryterium zachowywania abstynencji przez dłuższy okres czasu? Czy nie należy brać pod uwagę również kryterium psychospołecznego, czyli, jak dana osoba funkcjonuje społecznie, czy następuje rozwój jej osobowości? Np. żołnierzom amerykańskim, walczącym w Wietnamie dawano po zakończeniu wojny przez jakiś czas specjalne leki, żeby tylko nie popadali w konflikt z prawem. Nie można tego, przenosić w sposób mechaniczny na postępowanie z wyleczonymi narkomanami, ale chciałem podkreślić, z jak poważnymi problemami natury etycznej czy moralnej mamy do czynienia.</u>
<u xml:id="u-15.14" who="#MarianGrabowski">Inna sprawa. Problem narkomanii traktowany jest przeważnie jako problem leżący w gestii resortu zdrowia, a takie podejście do sprawy jest niewystarczające. Bardzo ważne są np. działania ze strony resortu oświaty i wychowania, a także organizacji społecznych. Dobrze, że sejmowa Komisja Zdrowia i Kultury Fizycznej podziela ten pogląd.</u>
<u xml:id="u-15.15" who="#MarianGrabowski">Dyskusyjna natomiast jest sprawa, w jakim stopniu administracja państwowa może cedować rozwiązanie problemu narkomanii na organizacje społeczne typu „MONAR”. Chodzi o to, aby administracja państwowa nie czuła się zwolniona od obowiązku walki z narkomanią, gdy powstawać będą nowe ośrodki społeczne.</u>
<u xml:id="u-15.16" who="#MarianGrabowski">Istotny jest również problem osób, które popadły w konflikt z prawem. W myśl naszego ustawodawstwa, prawie każdy narkoman jest przestępcą. Rodzi się pytanie, w którym momencie można oddzielić osoby produkujące narkotyki dla siebie i część tej produkcji odprzedające znajomym od typowych handlarzy narkotykami.</u>
<u xml:id="u-15.17" who="#MarianGrabowski">Jak wykazały badania, u nas jest niewielu handlarzy narkotykami na dużą skalę, jak to ma miejsce na Zachodzie.</u>
<u xml:id="u-15.18" who="#MarianGrabowski">Głosi się pogląd, że gdyby panował przymus leczenia narkomanów, byłyby większe szanse ich wyleczenia. Jest to sprawa wątpliwa, bo w dziedzinie narkomanii - jak może w żadnej innej - do skutecznego leczenia niezbędna jest motywacja. Poza tym przymus leczenia grozi tym, że część narkomanów zejdzie do podziemia.</u>
<u xml:id="u-15.19" who="#MarianGrabowski">Rozważany jest problem częściowego ubezwłasnowolnienia narkomanów. Nie jest to sprawa łatwa. Narasta np. problem dzieci narkomanów, tj. dzieci wychowywanych w domach, w których rodzice produkują bądź przyjmują narkotyki. Co z tymi dziećmi robić? W myśl prawa nie wolno ich odłączać od rodziców.</u>
<u xml:id="u-15.20" who="#MarianGrabowski">Niełatwe są problemy lekarzy skłonnych podjąć się leczenia osób lekowo uzależnionych. Tak jak narkomani nie są aprobowani przez społeczeństwo, tak też i lekarze zajmujący się ich leczeniem uważani są w swym środowisku za głupich fanatyków. Trzeba stwierdzić, że resort zdrowia nie ułatwiał dotychczas pracy tych lekarzy. Oddział detoksykologiczny w Grzmiącej przedłożył resortowi przed trzema laty model wzorcowego ośrodka dla narkomanów. Ośrodek taki miał między innymi obejmować poradnię i oddział długoterminowej rehabilitacji. Ponieważ model zrealizowano tylko częściowo, nie ma co robić z chorymi po wstępnym etapie rehabilitacji. A przecież skoro przyjęto model pracy z pacjentem przez okres 2–3 lat, nie można pominąć końcowego, bardzo istotnego, elementu programu terapeutycznego.</u>
<u xml:id="u-15.21" who="#MarianGrabowski">Postulowano tu wprowadzenie jednego modelu leczenia narkomanów. Jest to pogląd ryzykowny, gdyż są przecież różne osobowości i różne podłoża schorzenia. Gdyby Komis ja wypowiadała się w tej sprawie wobec rządu, należałoby uwzględnić wymóg tworzenia ośrodków leczniczych nie większych niż dla 30 pacjentów.</u>
<u xml:id="u-15.22" who="#MarianGrabowski">Wicedyrektor departamentu w Prokuraturze Generalnej R. Chruszczowa: System prawny regulujący zwalczanie narkomanii jest przestarzały. Ustawa z 1951 r. dotycząca wyrobu, przewozu i wprowadzania do obrotu środków odurzających nie spełnia już dziś wymogów życia. Mimo to, środki którymi dysponujemy, są wystarczające, o czym świadczyć mogą dane liczbowe z ostatnich lat. I tak np. za przestępstwa z artykułu 161 kodeksu karnego (udostępniania innej osobie środka odurzającego lub nakłanianie jej do używania takiego środka) ukarano w 1979 r. 92 osoby, a w 1980 r. - 147. Należy podkreślić, że liczba przestępstw z art. 161 jest niepokojąco wysoka. Jeśli chodzi o wspomnianą wyżej ustawę z 1951 r., to za przestępstwa z artykułu 29 tej ustawy ukarano w 1979 r. - 59 osób, a w 1980 r. - 172 osoby. Jeśli chodzi o wiek przestępców, to najwięcej ich ma 17 do 20 lat; drugie miejsce zajmują przestępcy w wieku od 21 do 24 lat.</u>
<u xml:id="u-15.23" who="#MarianGrabowski">Zgodnie z programem rządowym, prokuratura wszczyna postępowanie w każdym stwierdzonym przypadku narkomanii. Dokonuje się też bieżącej analizy spraw karnych dla prowadzenia działalności profilaktycznej. Zdajemy sobie sprawę z tego, że w walce z narkomanią środki represji mają zasięg ograniczony, chociaż sama represja jest wysoka: wymierza się kary do 5 lat.</u>
<u xml:id="u-15.24" who="#MarianGrabowski">Czy prokuratura uważa, że niepotrzebna jest nowelizacja ustawy?</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#RChruszczowa">Nowelizacja jest potrzebna. Uważamy w szczególności, że przepisy art. 29 i 30 ustawy z 1951 r. powinny być wprowadzone w systemie prawa karnego. Jednakże komisja kodyfikacyjna prawa karnego uznała, że nie będzie się zajmować ustawą o środkach odurzających. Nie podzielamy tego poglądu i uważamy, że nowelizacja powinna objąć wymienione wyżej przepisy.</u>
<u xml:id="u-16.1" who="#RChruszczowa">Starszy wizytator w Ministerstwie Sprawiedliwości Anna Owczarek: Resort sprawiedliwości ma nieco inny obraz zwalczania narkomanii, niż to przedstawiła pani prokurator. Na pierwszym miejscu figurują przestępstwa z art. 181 kodeksu karnego, a dopiero na drugim z art. 29 i 30 ustawy z 1951 r. Należy też podkreślić, że w większości przypadków narkomani posiadali własne środki odurzające lub środki zakupione legalnie. Nieliczne były przypadki zakupu narkotyków od handlarzy. Jeśli chodzi o wiek ukaranych narkomanów, to 54% nie przekroczyło 21 roku życia, a 38% - 25 roku życia. Tylko trzy osoby przekroczyły 30 rok życia. Ciekawa jest struktura społeczna narkomanów: 45,6% posiadało dobre warunki materialne, a 22,8% - bardzo dobre, 75% skazanych posiadało wykształcenie ponadpodstawowe. Wśród skazanych 33% stanowili recydywiści. Świadczy to chyba o tym, że nie zostali oni uprzednio prawidłowo wyleczeni. Należy się zastanowić nad tym, co dałoby dalsze zaostrzenie represji. Przede wszystkim trzeba znaleźć odpowiedni sposób leczenia narkomanów.</u>
<u xml:id="u-16.2" who="#RChruszczowa">Podzielamy pogląd, że potrzebne jest rozróżnienie przestępczości narkomanów. Jesteśmy za karaniem handlarzy i producentów. Uważamy, że samych narkomanów, a więc i tych którzy weszli na drogę przestępstwa należy przede wszystkim leczyć, ale przeciwni jesteśmy przymusowi leczenia. Co do nowelizacji przepisów popieramy stanowisko Generalnej Prokuratury, aby je minimalnie zmodyfikować.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#PłkMarianGrabowskiKGMO">Rzecz nie w karaniu a profilaktyce. Nasze przepisy są niedoskonałe. Przykro mi bardzo, ale nie zgadzam się z przedmówcami. Opierając się na obowiązujących przepisach kk właściwie nie wiadomo, kogo karać i za co karać. Daleki jestem od stosowania wyższych kar. We Francji np. za handel narkotykami grozi kara do 20 lat więzienia, w ZSRR 15 lat, w krajach skandynawskich średnio do 8 lat. Nam chodzi o to, aby karać handlarzy, hurtowników, tych którzy z chęci zysku sprzedają polską heroinę. Narkomanów zaś należy leczyć.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#StanisławGura">Wspólnie z Instytutem Psychoneurologicznym i wydziałem zdrowia rozpatrzymy sprawę ośrodka w Grzmiącej. Na oświatę zdrowotną wydajemy 40 mln zł rocznie. W tym roku 250 mln zł uzyskaliśmy na złagodzenie skutków zwalczania alkoholizmu. W przyszłym roku ze sprzedaży alkoholu uzyskamy 1 mld zł. Wykorzystamy te pieniądze m.in. na oświatę zdrowotną. Ministerstwo Zdrowia wystąpiło do wicepremiera, który z kolei zwrócił się do Ministerstwa Rolnictwa z wnioskiem o zmonopolizowanie upraw maku. Minister zdrowia zwrócił się także pismem do przewodniczącego radiokomitetu, aby nie nadawać audycji, które popularyzują narkomanię. W ramach działania komisji gen. Kiszczaka opracowano program zapobiegania, leczenia i zwalczania skutków narkomanii. Z ramienia ministerstwa tą sprawą zajmuje się pani dyr. Marcinek i ja osobiście. Jesteśmy bardzo wdzięczni za wypowiedzi padające w czasie dzisiejszej dyskusji. Odnoszę wrażenie, że działania nasze są akceptowane. Najważniejszą sprawą jest profilaktyka. Ważną rolę do spełnienia mają tutaj także inne resorty. Będziemy starali się pomagać wszystkim legalnie działającym organizacjom w zapobieganiu i zwalczaniu narkomanii.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#JózefaMatyńkowska">Czy w programie rządowym są zadania dla Ministerstwa Oświaty i Wychowania?</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#StanisławGura">Niestety nie ma.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#JózefaMatyńkowska">Niezmiernie żałujemy, że zadań dla oświaty w tym programie nie ma. Zwrócimy się z tą sprawą do Komisji Oświaty i Wychowania.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#MarekStaniaszek">W czasie sympozjum naukowego w Częstochowie uczestnicy tej debaty podjęli dwa postulaty. Pierwszy dotyczy monopolu na mak. Resort rolnictwa chce udzielać zgody na indywidualne kontraktacje u rolników, a to po prostu kładzie sprawę. Drugi postulat dotyczy utworzenia funduszu antynarkomańskiego np. ze środków NFOZ.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#BarbaraTumułka">Jest jeszcze jedna plaga społeczna, a mianowicie brak dyscypliny w mówieniu. Dlatego m.in. starałam się zamknąć swój koreferat w 25 minutach. Dziękuję wszystkim, którzy wnieśli nowe elementy do naszego opracowania. Postawiono zarzut, że podałam liczbę 120 tys. narkomanów. Nie ma jak dotąd dokładnych danych statystycznych i w związku z tym, jest sprawa kategorii pojęć, czy liczymy wszystkich tych, którzy mieli kontakt z narkotykami, czy tylko narkomanów czynnych.</u>
<u xml:id="u-23.1" who="#BarbaraTumułka">Należy społeczeństwo uczulić na problem narkomanii. Zacznie się ono. wówczas samo bronić. Trzeba umiejętnie szerzyć oświatę. W profilaktyce należy dążyć do rozładowywania środowisk narkomańskich. Mam wątpliwości, czy właściwe jest tworzenie odrębnej szkoły dla narkomanów.</u>
<u xml:id="u-23.2" who="#BarbaraTumułka">W sprawie przepisów, polegamy na doświadczeniu Ministerstwa Sprawiedliwości.</u>
<u xml:id="u-23.3" who="#BarbaraTumułka">Jestem lekarzem, a jednak nie czułabym się uprawniona do leczenia narkomanii. Owszem, w okresie odtruwania tak, ale później mogłabym być jedynie pomocnikiem psychologa, socjologa, czy innego psychoterapeuty. Uważam, że kształtowaniem osobowości zniszczonej przez narkotyk powinni zajmować się ci ludzie, którzy potrafią to robić, a więc niekoniecznie lekarze.</u>
<u xml:id="u-23.4" who="#BarbaraTumułka">Kończąc posiedzenie, przewodniczący obradom poseł Zbigniew Kledecki (SD) stwierdził, że trzeba zbadać i to szybko, czy spośród stu kilku obiektów, które otrzymała służba zdrowia znajdują się takie, które mogłyby pełnić rolę ośrodków resocjalizacyjnych. Mówca przedstawił prośbę Poznania: tam także potrzebny jest ośrodek.</u>
<u xml:id="u-23.5" who="#BarbaraTumułka">Jeżeli dojdzie do monopolizacji upraw maku, to o wiele trudniej będzie o surowiec na produkcję polskiej heroiny. Znikną wówczas także napisy na niektórych domach wiejskich: „tutaj sprzedaje się narkotyki”. Mówca przypomniał, że na wsi należało do zwyczaju dawać maleńkim dzieciom na uspokojenie mak do ssania. To także trzeba zmienić. Słuszne są postulaty wysokich kar dla handlarzy. Musi to być jednak karanie szybkie.</u>
<u xml:id="u-23.6" who="#BarbaraTumułka">Komisja Zdrowia i Kultury Fizycznej deklaruje poparcie dla aktywnego i społecznie bardzo potrzebnego działania Stowarzyszenia „MONAR”.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>