text_structure.xml
37 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Dnia 8 stycznia 1981 r. Komisja Spraw Wewnętrznych i Wymiaru Sprawiedliwości, obradująca pod przewodnictwem posła Zygmunta Surowca (ZSL) rozpatrzyła:</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">projekt budżetu Państwa na rok 1981 w częściach dotyczących Sądu Najwyższego oraz Głównego Urzędu Kontroli Prasy, Publikacji i Widowisk.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">W posiedzeniu wziął udział prokurator generalny Lucjan Czubiński, prezes Sądu Najwyższego Jan Żak, prezes GUKPPiW Stanisław Kosicki, przedstawiciele Najwyższej Izby Kontroli, Komisji Planowania przy Radzie Ministrów oraz Ministerstwa Finansów.</u>
<u xml:id="u-1.3" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">W pierwszym punkcie porządku dziennego, koreferat poselski nt. projektu budżetu Sądu Najwyższego przedstawił poseł Ryszard Reiff (bezp. „Pax”).</u>
<u xml:id="u-1.4" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Mówca przypomniał, że zgodnie z art. 61 Konstytucji, Sąd Najwyższy jest naczelnym organem sądowym i sprawuje nadzór nad działalnością wszystkich innych sądów w zakresie orzekania, zakres jego zadań formułuje ustawa z 15.11.1962 r. o Sądzie Najwyższym. Sąd Najwyższy dzieli się na Izby: Cywilną, Karną, Pracy i Ubezpieczeń Społecznych oraz Wojskową. Oprócz tego, w Sądzie Najwyższym istnieje Biuro Orzecznictwa, które najogólniej mówiąc - zajmuje się analizowaniem orzecznictwa Sądu Najwyższego oraz prowadzi księgę zasad prawnych, w której wpisuje się uchwały podejmowane przez każdą izbę.</u>
<u xml:id="u-1.5" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Mówca podkreślił systematyczne zwiększanie się zakresu zadań Sądu Najwyższego. Rok 1980 był pod tym względem o tyle szczególny, że w myśl art. 5 ustawy z 31.Ⅰ.1980 r. o Naczelnym Sądzie Administracyjnym oraz o zmianie kodeksu postępowania administracyjnego, Sąd Najwyższy został obarczony obowiązkiem sprawowania nadzoru nad Naczelnym Sądem Administracyjnym. Po drugie, Sąd Najwyższy stał się, jak wiadomo, instancją odwoławczą od orzeczeń Sądu Wojewódzkiego w Warszawie w sprawie rejestracji związków zawodowych. Trzeba się liczyć także i z tym, że jak przewidują założenia do ustawy o związkach zawodowych, na Sądzie Najwyższym będzie spoczywał obowiązek rozstrzygania spraw tzw. pozazakładowych. Skłania to do postawienia pytania, czy szeroko pojęte warunki materialne zabezpieczają w pełni możliwość wywiązania się przez Sąd Najwyższy z nałożonych zadań, zarówno gdy chodzi o kadrę sędziowską, warunki lokalowe, a także wszelkiego typu niezbędne urządzenia techniczne.</u>
<u xml:id="u-1.6" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Stawiając powyższe pytanie, powiedział mówca, nie mam zamiaru sugerować dalszego zwiększenia kadry sędziowskiej. Sygnalizowałbym raczej zastanowienie się, czy słusznym jest, by Sąd Najwyższy pozostawał nadal instancją odwoławczą od nieprawomocnych orzeczeń sądów wojewódzkich i sądów wojskowych. Spraw takich wpływa rocznie do Sądu Najwyższego ok. 8.000. Muszą być one rozpoznane szybko, ponieważ z wieloma łączy się problem godności i wolności ludzkiej, czy choćby subiektywnie pojmowanej krzywdy. Czy nie cierpi na tym nadzór, jaki Sąd Najwyższy winien sprawować nad działalnością wszystkich innych sądów? Czy nie cierpi na tym wykładnia prawa oraz ustalanie wytycznych wymiaru sprawiedliwości i praktyki sądowej we wszystkich tych dziedzinach, do których Sąd Najwyższy jest ustawowo zobowiązany? Tak więc troska o realizację zasad sprawiedliwości i praworządności skłania do zrewidowania zakresu zadań Sądu Najwyższego w kierunku całkowitego wyeliminowania spraw rozpoznawanych w trybie odwoławczym bądź znacznego ich ograniczenia. Aktualne rozmiary tych spraw są wynikiem przyjęcia w postępowaniu sądowym kwoty 100 tys. zł wartości zagarnięć mienia lub przedmiotu sporu, jako kryteria właściwości sądu a także powstałego kilka lat temu rozdrobnienia sądów wojewódzkich, co z kolei spowodowało niedostateczną jakość ich orzecznictwa. Dodatkowe zadania Sądu Najwyższego określiła ustawa powołująca Naczelny Sąd Administracyjny, uchwała Rady Państwa z 1977 r. w sprawie czuwania nad zgodnością prawa z Konstytucją oraz uchwała z września 1980 r. w sprawie rejestracji związków zawodowych. To wszystko sprawia, że Sąd Najwyższy nie jest w stanie koncentrować się na zadaniach najważniejszych.</u>
<u xml:id="u-1.7" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Innym bardzo istotnym problemem w pracy Sądu Najwyższego jest sprawa warunków lokalowych. Jak wiadomo, gmach Sądu Najwyższego został zniszczony w czasie ostatniej wojny. Koncepcję wybudowania nowego gmachu podjęto w 1969 r., do chwili obecnej wykonano szereg prac przygotowawczych kosztem 15 mln zł. W chwili obecnej, w wyniku znanych trudności gospodarczych, realizacja tej inwestycji została odłożona.</u>
<u xml:id="u-1.8" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Jednakże wobec warunków w jakich pracuje Sąd Najwyższy (brak dostatecznej ilości pomieszczeń, sali konferencyjnej, mniejszych sal dla narad roboczych nad projektami uchwał, wytycznych itd., odpowiedniej biblioteki i czytelni czasopism naukowych, ciasnota w pokojach sędziów, ciągłe awarie starych instalacji technicznych itp.), budowa nowego gmachu jest konieczna. Skreślenie z planu tej budowy jest głęboko niesłuszną decyzją, zwłaszcza w sytuacji, gdy trwają nadal prace nad wieloma reprezentacyjnymi budynkami czy też pseudosocjalnymi ośrodkami wypoczynkowymi z zagranicznym wyposażeniem wnętrza (mówcy znane są takie fakty). Ważkie względy przemawiają za tym, aby mimo znanych trudności gospodarczych i związanych z nimi cięć inwestycyjnych, kontynuować budowę gmachu Sądu Najwyższego. Sprawa ta powinna znaleźć pełne poparcie sejmowej Komisji Spraw Wewnętrznych i Wymiaru Sprawiedliwości.</u>
<u xml:id="u-1.9" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Omawiając następnie szczegółowo przedłożony projekt budżetu, poseł R. Reiff stwierdził, że preliminarz wydatków został sporządzony w sposób bardzo oszczędny, a poszczególne pozycje nie budzą żadnych zastrzeżeń. W konkluzji, mówca wniósł o przyjęcie projektu budżetu Sądu Najwyższego na rok 1981.</u>
<u xml:id="u-1.10" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Dyskusja:</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#JaninaBanasik">O budowę gmachu Sądu Najwyższego nasza Komisja upomina się od szeregu lat. Zdaję sobie sprawę, że w momencie znacznego ograniczenia frontu inwestycyjnego, naleganie na kontynuowanie inwestycji może gdzieniegdzie wzbudzić zdziwienie, ale w tym konkretnym wypadku jest to inwestycja rzeczywiście konieczna, tym bardziej że zatrzymanie rozpoczętych prac powoduje straty. Nie można rozstrzygać o tej sprawie w sposób oderwany, trzeba ją rozpatrywać na tle już podjętych decyzji o kontynuowaniu innych, podobnych inwestycji.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#JadwigaMariaKurzawińska">Kwota 92 tys. zł na wydatki reprezentacyjne, koszty zjazdów i konferencji wydaje się śmiesznie mała i powinna chyba zostać zwiększona. Przyłączam się do wniosku w sprawie konieczności rychłej budowy gmachu Sądu Najwyższego, podzielam też pogląd, że sąd jest nadmiernie obciążony rozpoznawaniem odwołań od orzeczeń w sprawach relatywnie drobnych, których jest większość.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Problem budżetu Sądu Najwyższego ma szersze znaczenie - dotyczy on całego wymiaru sprawiedliwości. „Dochody” Ministerstwa Sprawiedliwości stanowią przecież kompleksowe „dochody” całego wymiaru sprawiedliwości. Dopiero to uwzględniwszy, możemy oceniać wydatki Sądu Najwyższego, czy Prokuratury.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Oczywiście trudno jest nam dziś postulować rozszerzanie frontu inwestycyjnego, gdy około 40 dużych inwestycji zostało całkowicie wstrzymanych. Jednakże o budowie gmachu dla Sądu Najwyższego mówi się od wielu lat. Sprawy tej nie można dłużej odkładać.</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Czy Sąd Najwyższy jest w stanie podołać tak rozległym zadaniom, jakie zostały na niego nałożone? Jest to trudna kwestia. Uważam, że z jednej strony winniśmy dążyć do ograniczenia obowiązków sądu, z drugiej zaś - do ich powiększenia, tak aby można było traktować Sąd Najwyższy jako organ w pełni odpowiedzialny za prawidłową politykę orzecznictwa w naszym kraju. 22 lata temu niesłusznie przyjęto konkretne kwoty jako próg, od którego zależy przekazanie sprawy Sądowi Najwyższemu. Sprawiło to, że liczba tych spraw z roku na rok powiększa się. Trzeba to zmienić. Nauka proponuje wprowadzenie możliwości zajęcia się przez sąd każdą wybraną sprawą (evocatio fori). W ten sposób Sąd Najwyższy nie miałby kompetencji określonej w sposób przedmiotowy, zostałby odciążony od napływu mechanicznie wybranych spraw, a równocześnie nie byłby odcięty od głównych problemów orzecznictwa, od spraw najbardziej istotnych ze wszystkich dziedzin.</u>
<u xml:id="u-4.3" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Jeśli chodzi o budżet sądownictwa, to sądzę, że rezerw finansowych należałoby szukać przede wszystkim w strukturze sądów wojewódzkich. Niewystarczający jest poziom orzecznictwa tych sądów, a równocześnie nadmiernie rozbudowana ich administracja. Mamy 48 prezesów sądów, iluś tam wiceprezesów, do tego odpowiednio dużą liczbę wizytatorów itd. Jest przy tym wiele działalności pokornej, która wcale nie musi służyć realizacji zasady demokratycznego dostępu społeczeństwa do sądu.</u>
<u xml:id="u-4.4" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Jeśli dobrze zrozumiałem, to 92 tys. zł., o której to kwocie była mowa - nie jest w istocie przeznaczone na wydatki reprezentacyjne, lecz na działalność szkoleniową, pomoc naukową i bibliograficzną dla sędziów. Wydatków tych nie powinno się łączyć w jednej pozycji budżetu.</u>
<u xml:id="u-4.5" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Obawiam się, że nasz postulat szybkiej budowy gmachu Sądu Najwyższego nie będzie w tym roku realizowany. Tym bardziej należy domagać się wiążących obietnic kontynuacji tej inwestycji w roku przyszłym. Gdyby zaś uznać to za nie realne, to trzeba zastanowić się nad możliwością czasowego przeniesienia sądu do innego budynku; szkoda, że nie wykorzystano na ten cel Pałacu Rzeczypospolitej na Placu Krasińskich, po wyprowadzeniu się z niego Biblioteki Narodowej.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#SzczepanStyranowski">Patrząc bardziej generalnie na budżet Sądu Najwyższego oraz budżety, które rozpatrywaliśmy wczoraj, dostrzegam ich dużą fikcyjność - nie wynika z nich wiele rzeczy istotnych. Przykładowo, budżet Sądu Najwyższego stwierdza posiadanie etatów samochodowych, równocześnie zaś wiadomo, że w ostatnich dwóch latach sąd nie otrzymał jakichkolwiek dodatkowych środków, które uwzględniłyby dokonane w tym czasie podwyżki cen paliwa. Albo więc te samochody są niezbędne i w takim razie trzeba przydzielić dodatkowe środki, albo też uznać je należy za niepotrzebne. Wszyscy zdajemy sobie sprawę z konieczności wielu ograniczeń, nie może to jednak prowadzić do nieuwzględnienia wydatków oczywistych. Np. sędziowie Sądu Najwyższego zbliżający się do wieku emerytalnego nie mają szans uzyskania najwyższych grup uposażeniowych, co miałoby przecież podstawowe znaczenie dla wysokości ich przyszłej emerytury. Z informacji sądu wynika też, że nie może on faktycznie - ze względu na zbyt niskie oferowane płace - zatrudniać pracowników administracyjnych z wyższym wykształceniem. Nie może być dłużej tak, że rząd tworzy pozory, nie mówi jasno co można, a czego nie można, zwleka z definitywnymi rozwiązaniami. Musi być jasność, co się daje, a czego w żaden sposób nie można uwzględnić.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#SzczepanStyranowski">Kilka spraw szczegółowych. Jakie są przyczyny braku wykorzystania funduszy przeznaczonych na studia doktoranckie? Czy zarządzenie premiera w sprawie ograniczenia o 1/4 liczby etatów samochodowych dotyczy także Sądu Najwyższego, a jeśli tak, to w jaki sposób będzie on mógł realizować swoje potrzeby?</u>
<u xml:id="u-5.2" who="#SzczepanStyranowski">Mówca w pełni poparł stanowisko posła Z. Czeszejki-Sochackiego co do potrzeby reorganizacji pracy sądów wojewódzkich.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#ZygmuntSurowiec">O budowie gmachu Sądu Najwyższego mówimy już od wielu lat. Jak dokładnie wygląda ona obecnie? Jakie są rokowania na przyszłość? Ile rewizji rozpatruje Sąd Najwyższy?</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#JanŻak">Działalności Sądu Najwyższego oraz pozostałych sądów nie można traktować jako działalności administracyjnej. Jest to odrębna, społecznie doniosła sfera państwowego działania. Wynikać stąd winny odpowiednie wnioski przy rozpatrywaniu potrzeb sądownictwa.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#JanŻak">Aktualnie, Sąd Najwyższy jest przede wszystkim sądem rewizyjnym. Rozpoznawanie odwołań przytłacza sąd, utrudniając mu realizację innych, często ważniejszych zadań, np. funkcji uchwałodawczych. Kwestia właściwości Sądu Najwyższego w sprawach karnych jest obecnie wszechstronnie rozpatrywana w toku prac powołanej przez Ministra sprawiedliwości komisji dla przygotowania nowelizacji prawa karnego. Jak podkreślił już poseł Z. Czeszejko-Sochacki, Sąd Najwyższy powinien orzekać w II instancji jedynie w sprawach wybranych, o szczególnym stopniu trudności. Jest to możliwe także w obecnym stanie prawnym, jednak sztywne określenie właściwości sprawią, że można Sądowi Najwyższemu dodawać zadań, nie można zaś ich ująć. Uważamy to za wysoce niewłaściwe. Niezwykle istotną funkcją sądu jest interpretacja prawa w razie wątpliwości. Sygnalizujemy Radzie Państwa przypadki niezgodności z ustawami, zwłaszcza w odniesieniu do aktów niższego rzędu. Możliwości Sądu Najwyższego są tu jednak ograniczone tym, że zajmuje się on tylko sprawami, które trafiają do niego w toku działalności orzeczniczej.</u>
<u xml:id="u-7.2" who="#JanŻak">W budżecie jest odrębny fundusz na prace zlecone, dzięki czemu można opłacać zamówione opracowania naukowe. Połączenie funduszu reprezentacyjnego z wydatkami na konferencje i szkolenia uzasadnione jest potrzebą godziwych warunków pracy w toku kilkudniowych obrad.</u>
<u xml:id="u-7.3" who="#JanŻak">Przewodniczący Komisji poseł Zygmunt Surowiec (ZSL): Czy biorąc pod uwagę trudną sytuację kraju, ta kwota wystarcza?</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#JanŻak">Uważamy ją za skrajne minimum, ale trudno sobie wyobrazić, żebyśmy w obecnych warunkach mogli wnosić o powiększenie funduszu reprezentacyjnego. Przesunięć w ramach naszego budżetu także nie uważamy za możliwe. W pierwszej kolejności postulujemy zwiększenie funduszu na prace zlecone.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#JanŻak">Przewodniczący Komisji poseł Z. Surowiec: O jaką kwotę?</u>
<u xml:id="u-8.2" who="#JanŻak">Trudno to z miejsca określić, ale jeśli Komisja wystąpi w tej sprawie, ustalimy kwotę wspólnie z Ministerstwem Finansów, które w pełni rozumie nasze potrzeby. Co do budowy gmachu Sądu Najwyższego, de facto mamy zapewnione środki na kontynuowanie i tylko nieoficjalnie wiemy, że będzie ona wstrzymana; oficjalnie Komisja Planowania do chwili obecnej nie udzieliła jeszcze odpowiedzi na wystąpienie sądu w tej sprawie. Adaptacja innego gmachu nie jest prostą sprawą. Podjęliśmy badanie celowości adaptacji Pałacu Rzeczypospolitej i okazało się, że wymagałoby to bardzo dużych nakładów (rzędu 200 mln zł), a i tak nie rozwiązałoby problemu stałej siedziby Sądu Najwyższego.</u>
<u xml:id="u-8.3" who="#JanŻak">Mówca zgodził się z wnioskiem o skorygowanie struktury sądów wojewódzkich wszędzie tam, gdzie poziom orzecznictwa nie jest zadowalający. Problem polega jednak nie tylko na tym. Struktura sądownictwa jest niezwykle rozdrobniona, wyrażało się to zwłaszcza w funkcjonowaniu odrębnych sądów pracy i ubezpieczeń społecznych, niedawnym powołaniu NSA i zamierzonym utworzeniu jego ośrodków zamiejscowych. Zdaniem mówcy, wszystkie te sądy powinny być połączone i uzyskać charakter wydziału sądu wojewódzkiego, zaś NSA - odrębnej izby w Sądzie Najwyższym. Umocniłoby to zespoły sędziowskie w sądach wojewódzkich, umożliwiło właściwy poziom orzecznictwa.</u>
<u xml:id="u-8.4" who="#JanŻak">Odpowiadając na dalsze pytania, mówca stwierdził, że niewykorzystanie funduszy na studia doktoranckie wynikało z braku chętnych. Czy w ogóle jest sensowne, aby Sąd Najwyższy samodzielnie kształcił dla siebie kadry, czy nie powinien on zatrudniać osób o najwyższych kwalifikacjach., wykształconych gdzie indziej? Poza samochodami prezesów, wykorzystywanymi także dla innych celów, Sąd Najwyższy ma tylko 3 samochody, w tym jedną furgonetkę. W tym roku limity wydatków na materiały pędne będą podniesione i ta sprawa nie powinna sprawiać kłopotu. Sędziowie odchodzący na emeryturę w praktyce zawsze otrzymują najwyższe stawki uposażenia. Jakoś zawsze środki te znajdują się, przynajmniej było tak w ostatnich latach. W roku ubiegłym Sąd Najwyższy rozpatrzył prawie 5 tys. rewizji zwykłych, w tym w Izbie Cywilnej - 1.759, w Izbie Karnej - 1.690, a w Izbie Pracy i Ubezpieczeń Społecznych - 1.584.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#SzczepanStyranowski">Chciałbym zostać dobrze zrozumiany: zabrałem głos, aby podkreślić, że poszczególne środki nie są przewidywane przez budżet w sposób należyty. Z wypowiedzi prezesa J. Żaka wynika, że w końcu pieniądze jakość zawsze się znajdują, np. nie było kłopotu z uzyskiwaniem najwyższych stawek uposażenia przez sędziów przechodzących na emeryturę. Byłoby więc pożądane, aby z przedstawianych Komisji materiałów wynikały ścisłe i jednoznaczne informacje, bez zbędnych niejasności i niedomówień.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#SzczepanStyranowski">Komisja przyjęła do protokółu oświadczenie prezesa Sądu Najwyższego w sprawie sposobu załatwienia problemu środków na prace zlecone.</u>
<u xml:id="u-9.2" who="#SzczepanStyranowski">Komisja postanowiła wystąpić z dezyderatem do Ministra Sprawiedliwości o wywołanie inicjatywy ustawodawczej rządu, zmierzającej do uwzględnienia zgłoszonych na posiedzeniu propozycji dotyczących zakresu właściwości Sądu Najwyższego. Postanowiono również wystąpić z dezyderatem do prezesa Rady Ministrów o pilne wprowadzenie do planu inwestycyjnego budowy gmachu Sądu Najwyższego.</u>
<u xml:id="u-9.3" who="#SzczepanStyranowski">Przyjęto projekt budżetu Sądu Najwyższego i postanowiono przekazać go do Komisji Planu Gospodarczego Budżetu i Finansów.</u>
<u xml:id="u-9.4" who="#SzczepanStyranowski">W drugim punkcie porządku dziennego, Komisja rozpatrzyła projekt budżetu państwa na rok 1981 w części dotyczącej Głównego Urzędu Kontroli Prasy, Publikacji i Widowisk.</u>
<u xml:id="u-9.5" who="#SzczepanStyranowski">Koreferat poselski przedstawił poseł Paweł Dąbek (PZPR): Mówca nawiązał do zainteresowania opinii publicznej sprawą kompetencji i funkcjonowania Głównego Urzędu Kontroli Prasy, Publikacji i Widowisk i podległych mu instancji. W obecnym momencie nie można rozpatrywać budżetu Głównego Urzędu w oderwaniu od tego.</u>
<u xml:id="u-9.6" who="#SzczepanStyranowski">Jak wiadomo, w porozumieniu gdańskim zawarte zostało zobowiązanie rządu do przedłożenia Sejmowi projektu ustawy o kontroli prasy, regulującej zakres tej kontroli i tryb jej sprawowania. Wkrótce po podpisaniu porozumień zaczęły powstawać w poszczególnych środowiskach różne projekty prawnej regulacji spraw cenzury. W rezultacie wielu dyskusji środowiskowych i prasowych, powstały dwa zasadnicze projekty - Ministerstwa Sprawiedliwości i społecznego grona reprezentującego Komitet Porozumiewawczy Stowarzyszeń Twórczych i Naukowych. Projekt resortu był wstępnie rozpatrywany przez sejmową Komisję w listopadzie. Projekt ten w trakcie licznych dyskusji nie uzyskał aprobaty zainteresowanych środowisk, w związku z tym, po prolongacie terminu przedłożenia projektu ustawy Sejmowi, od tygodni trwają dyskusje nad opracowaniem innego projektu, w większym stopniu uwzględniającego propozycje środowisk naukowych i twórczych. Zapewne w niedługim czasie projekt ten stanie się przedmiotem dyskusji w Sejmie.</u>
<u xml:id="u-9.7" who="#SzczepanStyranowski">Mówca wyraził opinię, że od kształtu nowego Urzędu Kontroli prasy, od zadań, jakie mu powierzy Sejm, zależeć będzie w dużej mierze wysokość budżetu urzędu. Obecnie trudno przesądzać, co będzie w owym projekcie ustawy i jakie będą zadania Urzędu. Można natomiast przypuszczać, że wykonywanie tych zadań odbywać się będzie w warunkach trudniejszych dla urzędu niż dotąd, przy większym wglądzie społeczeństwa w pracę urzędu i przy możliwości sądowej kontroli podejmowanych przez niego decyzji.</u>
<u xml:id="u-9.8" who="#SzczepanStyranowski">Minione miesiące przyniosły wiele głosów nader krytycznie oceniających dotychczasową pracę urzędu. Trzeba stwierdzić, że krytyka ta, w wielu kwestiach uzasadniona i potrzebna, często odchodziła od ogólnego klimatu politycznego, od uwarunkowań, które w decydującej mierze rozstrzygały o funkcjonowaniu urzędu. W ten sposób, ostrze krytyki wymierzone bywało głównie w samą instytucję i jej pracowników. Stosunkowo niewiele było głosów spokojnie i trzeźwo oceniających dotychczasową działalność organów kontroli prasy, krytycznie oceniających pewne mechanizmy, ale oddających sprawiedliwość pracownikom, którym przyszło działać w ramach tych mechanizmów.</u>
<u xml:id="u-9.9" who="#SzczepanStyranowski">Szczególnie trudno było działać urzędowi w ub. roku. Chodzi tu nie tylko o wydarzenia polityczne, wobec których należało zajmować stanowisku niejako „w marszu”, przystosowując do nowej sytuacji kryteria oceny materiałów prasowych, ale także o zmiany zaszłe w samej prasie. Liczba kontrolowanych tytułów prasowych nie uległa wprawdzie zasadniczej zmianie, wydano bowiem tylko 28 zezwoleń na wydawanie nowych czasopism (w tym na 2 tygodniki „Solidarności” w Szczecinie i Jastrzębiu), ale jakość pracy kontrolnej zmieniła się zasadniczo. Podobne zjawisko wystąpiło w radio, telewizji, w teatrze, rozrywce, w estradzie, ruchu amatorskim (zwłaszcza studenckim). Chodzi także o znane kłopoty z poligrafią, które powodują, że książki przez wiele miesięcy czekają na skład, a kiedy wreszcie doczekają się swej kolejki, stają się pozycjami bardzo pilnymi, które muszą być kontrolowane w trybie niemalże „gazetowym”. Przy około 9 tys. skontrolowanych w ub. roku książek i broszur, stan ten na pewno nie ułatwiał pracy urzędowi.</u>
<u xml:id="u-9.10" who="#SzczepanStyranowski">Zachodzące przemiany spowodowały masową produkcję wydawniczą. Działa. szereg niezarejestrowanych zakładów poligraficznych. W województwie lubelskim, gdzie prawie wszystkie pozycje ukazujące się w tego typu wydawnictwach są mówcy znane, wiele publikacji tego typu wyraża linię odnowy i obywatelską troskę, nadzieje na przywrócenie wartości moralno-politycznych utraconych w poprzednim okresie. Niektóre z tych periodyków liczą już 100–200 numerów. Są jednak również publikacje szkodliwe politycznie, godzące w podstawy naszego życia społecznego i pozycję międzynarodową Polski. Sytuacja niezarejestrowanych wydawnictw nie została dotąd opanowana i uporządkowana, a czas leci. Z czasem powinno się to wszystko uporządkować, ustalić co wolno, a czego nie wolno. Zasadnicze znaczenie ma w tym zakresie projekt ustawy o cenzurze.</u>
<u xml:id="u-9.11" who="#SzczepanStyranowski">Poseł referent stwierdził, że zmiana kształtu środków przekazu i zasadnicza zmiana rozpowszechnianych treści - jest faktem pozytywnym. Zdajemy sobie sprawę dlaczego tak się stało, ale zdajemy sobie także sprawę z trudności, z jakimi spotkali się pracownicy Urzędu. A przecież mimo gorących nastrojów, mimo obserwowanej często wśród piszących skłonności do popadania w skrajność, do zbędnej euforii i również zbędnej napastliwości (także wobec cenzury), nie ukazały się nigdzie materiały ujawniające tajemnice wojskowe i gospodarcze, nie naruszono - w sposób rażący - norm społecznego obyczaju. Jest w tym wkład pracowników Urzędu Kontroli, ich zaangażowanie i zrozumienie racji państwowych, którym służą.</u>
<u xml:id="u-9.12" who="#SzczepanStyranowski">Trzeba to głośno powiedzieć wobec słów krytyki, jakże często niezawinionej, które wcześniej padły pod adresem tych pracowników i nieraz jeszcze padną. Tym bardziej trzeba, że jest to kadra tak nieliczna, a poddana tak ogromnej presji, kadra o dobrym przygotowaniu fachowym i zawodowym, która w tym roku będzie musiała dokonać kolejnego, znacznego wysiłku, by sprostać tym wymogom, jakie nałoży na nią nowa ustawa.</u>
<u xml:id="u-9.13" who="#SzczepanStyranowski">Po omówieniu podstaw prawnych funkcjonowania urzędu oraz jego głównych zadań, mówca przedstawił podstawowe wielkości z projektu preliminarza budżetowego. W myśl tego projektu zatrudnienie zostaje utrzymane na poziomie roku ubiegłego, tj. w wysokości 483 etatów, zaś wydatki wzrosną tylko o 2,3% w stosunku do wydatków ubiegłorocznych. Średnia miesięczna płaca w urzędzie kształtuje się obecnie na poziomie 6.500 zł., zaś w roku 1981, po przeprowadzonej regulacji płac, wynosić będzie 7.000 zł. Zdaniem mówcy, preliminarz wydatków powinien zapewnić prawidłowe funkcjonowanie urzędu, pod warunkiem prowadzenia celowej i oszczędnej gospodarki środkami finansowymi. Szczegółowa analiza wszystkich pozycji wykazuje, że wydatki zaplanowane są we właściwych proporcjach w stosunku do najniezbędniejszych potrzeb Głównego Urzędu, a przy ich ustalaniu kierowano się zasadą racjonalnego i oszczędnego gospodarowania. Mówca wskazał, że po uchwaleniu przez Sejm nowej ustawy dotyczącej działalności urzędu może powstać konieczność dokonania zmian w budżecie dostosowujących zatrudnienie i plan finansowy do nowej sytuacji prawnej. Poseł referent wniósł o przyjęcie projektu budżetu Głównego Urzędu i przekazanie opinii w tym przedmiocie do Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów ze wskazaniem powyższej okoliczności.</u>
<u xml:id="u-9.14" who="#SzczepanStyranowski">Dyskusja:</u>
<u xml:id="u-9.15" who="#SzczepanStyranowski">Poseł Ryszard Reiff (bezp. „Pax”) stwierdził, że budżet w tej części zostanie oczywiście uchwalony, gdyż następuje to w trybie niezależnym od merytorycznej dyskusji. Nie ulega wątpliwości, że tajemnice państwowe, gospodarcze, technologiczne i wszelkie inne muszą być chronione. Jednakże trzeba podkreślić, że do niedawna mieliśmy do czynienia z zablokowaniem walki z błędami i wypaczeniami, z nieodróżnianiem tej walki od ataków godzących w zasady i rozwój socjalizmu. Tylko walka o zasady socjalizmu ma uzasadnienie ideologiczne. Szkodzi jej blokowanie walki z błędami i wypaczeniami wszystkiego co służy rozwojowi socjalizmu. Jednakże nie urząd interpretował, co jest błędem, a co przejawem rozwoju - wykonywał on tylko instrukcje. Charakterystyczny dla tego typu działalności urzędu jest fakt z roku 1956. Pracownicy Urzędu zebrali się i uchwalili wówczas zakres ograniczeń, po czym uchwałę tę rozesłali do różnych redakcji, które oczywiście umieściły jej tekst w gazetach, po czym tekst ten został przez urząd skonfiskowany. W ten sposób znalazły potwierdzenie zasady funkcjonowania urzędu w istniejących ramach instytucjonalnych.</u>
<u xml:id="u-9.16" who="#SzczepanStyranowski">Mówca nawiązał do swej polemiki na jednym z posiedzeń Komisji z prezesem Głównego Urzędu i wyraził chęć podziękowania mu za załatwienie sprawy, z którą wystąpił pan Cezary Chlebowski (chodziło o sprowadzenie zwłok dowódcy partyzanckiego „Ponurego”) i która była nie do rozwiązania w istniejących ramach instytucjonalnych. Jednakże podjęta jako inicjatywa obywatelska, została rozwiązana bez konieczności publikowania apelu pana Chlebowskiego.</u>
<u xml:id="u-9.17" who="#SzczepanStyranowski">Prezes Głównego Urzędu Kontroli Prasy, Publikacji i Widowisk Stanisław Kosicki, nawiązując do swojego wystąpienia na wcześniejszym posiedzeniu Komisji w bieżącej kadencji, przypomniał, że informował wówczas o zmniejszaniu się zakresu działalności i roli urzędu, co uwidaczniało się w malejącym zakresie ingerencji.</u>
<u xml:id="u-9.18" who="#SzczepanStyranowski">Następnie mówca stwierdził, że w kraju rozwinęło się „podziemie wydawnicze”. Według danych urzędu, ukazuje się ok. 40 periodyków wydawanych przez „Solidarność”. Mają one różny kształt, najczęściej wykonywane są techniką małej poligrafii, za pomocą urządzeń, które pozostają w dyspozycji poszczególnych instytucji. Niektóre z tych periodyków zaczęły się ukazywać jeszcze w okresie strajkowym. Publikacje tam zamieszczane nie są poddane kontroli. Dotychczas wpłynęło 12 wniosków o rejestrację tej działalności wydawniczej. Część wnioskodawców już prowadzi działalność publikacyjną, część ma zamiar ją podjąć. Wnioski te, jak również wnioski w sprawie zezwoleń na wydawanie tygodników, są rozpatrywane przy udziale wspólnej komisji roboczej, powstałej w wyniku spotkania prezesa Rady Ministrów i kierownictwa „Solidarności”. W skład tej komisji wchodzi rzecznik prasowy rządu Józef Barecki i rzecznik prasowy „Solidarności” Karol Modzelewski, Komisja ustosunkowała się pozytywnie do wydawania tygodnika i „Solidarność” uzyskała stosowne zezwolenie. W chwili obecnej przygotowywany jest tygodnik „Jedność”, który będzie ukazywał się w Szczecinie. „Solidarność” w Jastrzębiu dysponuje zezwoleniem od kilku tygodni, jednakże dotychczas nie przystąpiła do wydawania tygodnika.</u>
<u xml:id="u-9.19" who="#SzczepanStyranowski">Do omawianej działalności publikacyjnej należy zaliczyć również całą masę druków ulotnych, których liczbę trudno określić. Własna baza poligraficzna, którą dysponują organizatorzy omawianej działalności wydawniczej, jest nieliczna, pochodzi z darów, zaś na dysponentach bazy nie ciąży obowiązek jej rejestrowania. W myśl obowiązujących przepisów, związki zawodowe nie rejestrują urządzeń poligraficznych, prowadzą jedynie własny rejestr. Czy rejestr taki został założony przy Krajowej Komisji „Solidarność”, tego urząd nie może stwierdzić. Odpowiednie dokumenty zostały przekazane zainteresowanym za pośrednictwem rzecznika prasowego rządu. Kontroli nie podlegają ponadto, zgodnie z obowiązującymi zasadami, te publikacje, które przeznaczone są na użytek organów związkowych. Tak było dotychczas i tak będzie w przyszłości. Dotyczy to organizacji politycznych, stowarzyszeń wyższej użyteczności.</u>
<u xml:id="u-9.20" who="#SzczepanStyranowski">Mówca wyraził przekonanie, że omawiana działalność wydawnicza, która przybrała spore rozmiary, co widzi się na ulicy, zostanie uporządkowana. Jest to konieczne z punktu widzenia praworządności, której strzegą przepisy prawa grożące stosowaniem sankcji, do czego upoważniony jest sąd. Kary nie były jednak dotychczas stosowane. W ostatnich latach organa ścigania nie kierowały spraw z tego zakresu do sądu.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#RyszardReiff">Jaki jest status „Osservatore Romano” wydawanego po polsku? Czy ma debit?</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#StanisławKosicki">Publikacja ta zaczęła ukazywać się w ub. roku. Kilka miesięcy temu rozpoczęto rozmowy w tej sprawie. Pismo będzie docierać do kraju w sposób określony w odpowiednim porozumieniu i bez przeszkód. Odbiorcami będą organa kościelne.</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#StanisławKosicki">Komisja postanowiła przyjąć przedłożony projekt budżetu i skierować wniosek o jego uchwalenie do Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów.</u>
<u xml:id="u-11.2" who="#StanisławKosicki">W kolejnym punkcie porządku dziennego Komisja rozpatrzyła sprawę funduszu płac dla wymiaru sprawiedliwości.</u>
<u xml:id="u-11.3" who="#StanisławKosicki">Przewodniczący Komisji poseł Zygmunt Surowiec (ZSL) poinformował, że przy rozpatrywaniu projektu budżetu dla Generalnej Prokuratury PRL okazało się, że projekt nie uwzględnia dla całego wymiaru sprawiedliwości dwóch grup wydatków:</u>
<u xml:id="u-11.4" who="#StanisławKosicki">1) wydatków na podwyżki płac dokonane w grudniu ub. roku, których skutki nie zostały uwzględnione w budżecie;</u>
<u xml:id="u-11.5" who="#StanisławKosicki">2) wydatków związanych z realizacją uchwały Rady Państwa z dnia 15 marca 1979 r. w sprawie wynagradzania pracowników prokuratorskich oraz uchwały nr 46 Rady Ministrów z dnia 9 marca 1979 r. o wprowadzeniu w życie tabel dodatków specjalnych. W związku z tym, dotychczasowe postanowienia Komisji dotyczące projektów budżetu w wymiarze sprawiedliwości zostały podjęte pod warunkiem generalnego załatwienia tej sprawy.</u>
<u xml:id="u-11.6" who="#StanisławKosicki">Obecnie Komisja może przystąpić do formułowania odpowiednich postulatów pod adresem sejmowej Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów. Można, przedkładając pozytywną opinię dotyczącą projektu budżetu, wystąpić o spowodowanie zabezpieczenia w budżecie państwa środków w funduszu płac na podwyżki dokonane w grudniu ub. roku, (łączna kwota podwyżek w odniesieniu do działu „Wymiar: Sprawiedliwości” wynosi 175 mln 164 tys. zł.). Jednocześnie można by wystąpić o zabezpieczenie środków w wysokości 200 mln zł (szacunkowo) dla wymiaru sprawiedliwości z tytułu wymienionych uchwał Rady Państwa i rządu. Kwotę tę podzielono by odpowiednio pomiędzy Ministerstwo Sprawiedliwości, Generalną Prokuraturę PRL i Państwowy Arbitraż Gospodarczy.</u>
<u xml:id="u-11.7" who="#StanisławKosicki">Dyrektor departamentu w Ministerstwie Finansów Henryk Chmielewski zaproponował, by przyjąć zasadę występowania o kwotę 3% od funduszu płac w dziale „Wymiar Sprawiedliwości”.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#JadwigaMariaKurzawińska">Jeśli okaże się, że w resorcie sprawiedliwości 25% pracowników przepracowało 5 lat i powinno otrzymać awans, to przecież nie dla wszystkich wystarczy.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Nie posiadamy danych, wskazujących ilu pracowników miałaby objąć podwyżka. Proponowana formuła jest prawidłowa. Nie powinniśmy różnicować resortów. Dotychczasowe „wyścigi” między resortami o jak najlepsze warunki były szkodliwe. Należy postulować, by resort sprawiedliwości w ramach realizacji budżetu zbadał, ilu osób dotyczą przedmiotowe podwyżki i awanse.</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Dyrektor departamentu w Ministerstwie Finansów Henryk Chmielewski stwierdził, że można również całą kwotę przeznaczoną dla wymiaru sprawiedliwości przenieść do rezerwy. Jednakże lepsze wydaje się pierwsze rozwiązanie.</u>
<u xml:id="u-13.2" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Komisja postanowiła wystąpić do Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów z wnioskiem o zwiększenie budżetu w dziale „Wymiar Sprawiedliwości” o 3% od funduszu płac w tym dziale z przeznaczeniem na zabezpieczenie podjętych decyzji płacowych, zarówno w budżecie jak i w planie.</u>
<u xml:id="u-13.3" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Komisja przyjęła projekt budżetu Generalnej Prokuratury PRL, zgodnie z wnioskiem posła referenta, przedstawionym na posiedzeniu w dniu poprzednim.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>