text_structure.xml
33.9 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#JózefBarecki">Dnia 22 lutego 1983 r. Komisja ds. Samorządu Pracowniczego Przedsiębiorstw, obradująca pod przewodnictwem posła Józefa Bareckiego (PZPR), rozpatrzyła:</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#JózefBarecki">wyniki spotkania prezydium komisji z kierownikami punktów konsultacyjnych powołanych przy wojewódzkich zespołach poselskich;</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#JózefBarecki">- informację zespołów poselskich o spotkaniach z przedstawicielami samorządu pracowniczego.</u>
<u xml:id="u-1.3" who="#JózefBarecki">W posiedzeniu uczestniczył przedstawiciel Najwyższej Izby Kontroli.</u>
<u xml:id="u-1.4" who="#JózefBarecki">Rozpoczynając obrady przewodniczący komisji poseł Józef Barecki (PZPR) stwierdził, że spotkanie prezydium Komisji z kierownikami punktów konsultacyjnych należy ocenić wysoko. Na spotkanie przybyli przedstawiciele z 40 województw. Ich udział w spotkaniu oraz zajmowane przez nich stanowisko dowodzą, że dobre są perspektywy szybkiego rozwoju punktów konsultacyjnych. Trzeba zastanowić się, w jaki sposób zapewnić drożność przepływu wniosków i uwag z komisji do punktów konsultacyjnych i z punktów konsultacyjnych do komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#WitoldGadomski">Sądzę, że ze spotkania tego należy wyciągnąć wnioski o dwojakim charakterze. Po pierwsze uważam, że niezbędne jest - zdumiewające, że do tej pory tego nie wymogliśmy - wypracowanie komentarza do ustawy o samorządzie. Stanowiłby on swego rodzaju wykładnię. Wniosek ten wymaga jak najszybszego wdrożenia.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#WitoldGadomski">Jestem daleki od zachwytu nad punktami konsultacyjnymi. Opierają się one głównie na czynniku społecznym. Instytucja samorządu o tej skali problemów nie da się - oględnie mówiąc - sterować przy użyciu wyłącznie sił społecznych. Czynnik społeczny nie jest w stanie uzyskać dostatecznej wiedzy w zakresie tej problematyki. Dlatego uważam, że powinniśmy zmierzać do przekształcenia punktów konsultacyjnych w stałe urzędy podlegające na obecnym etapie prezydiom wojewódzkich rad narodowych. Będą one spełniały określone funkcje w odniesieniu do samorządów. Rzecz nie dotyczy wyłącznie samorządu pracowniczego, lecz i samorządów spółdzielczych. Rozmiary samorządu spółdzielczego i skala problemów są bowiem nie mniejsze niż w przypadku samorządu pracowniczego.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#JózefBarecki">Przyjmiemy - jak sądzę - propozycję omówienia w dzisiejszej dyskusji sprawy punktów konsultacyjnych. Trzeba zastanowić się nad działaniami prowadzącymi do coraz lepszej pracy tych punktów.</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#JózefBarecki">Poseł Zbigniew Zieliński (bezp. PZKS) przedstawił informację ze spotkania Wojewódzkiego Zespołu Poselskiego z przedstawicielami samorządu pracowniczego w woj. bydgoskim.</u>
<u xml:id="u-3.2" who="#JózefBarecki">Sprawą spotkania została bardzo poważnie potraktowana przez Zespół Poselski, jak również Komisję ds. Samorządu Wojewódzkiej Rady Narodowej. Z istniejących w województwie 120 samorządów, na spotkanie zaproszono przedstawicieli 50 samorządów, i to według klucza nam posłom nieznanego. Myślę, że to w jakiejś mierze zawęziło zakres tematów poruszanych w czasie spotkania. Większość spraw dotyczyła interpretacji przepisów, a zwłaszcza rozumienia pewnych przepisów obowiązujących w okresie zawieszenia stanu wojennego. Z dużą satysfakcją muszę stwierdzić, że odpowiedzi udzielone przez naszego eksperta Bronisława Ziemianina, rozwiały wiele wątpliwości. Wystąpienie B. Ziemianina było bardzo wyczerpujące, a także podbudowujące, bowiem wielu działaczy samorządu było „podłamanych” nieufnością, z jaką spotyka się samorząd ze strony niektórych przedstawicieli władz terenowych, a także kierownictw przedsiębiorstw. Spotkanie miało więc walor moralnego wsparcia dla samorządu.</u>
<u xml:id="u-3.3" who="#JózefBarecki">Mówiono nie tylko o działalności samorządu, lecz również o sytuacji i możliwościach działania przedsiębiorstw w określonych warunkach. Powtórzył się ten sam problem, który wypłynął w Poznaniu, tj. sprawą przedsiębiorstwa i zrzeszeń. Trzeba powiedzieć, że prawie we wszystkich wystąpieniach zwracano uwagę na ograniczanie samorządności przez zrzeszenia, które wskutek centralizacji funduszów (np. funduszu postępu technicznego, a nawet tworzenia dla całej grupy przedsiębiorstw jednego rachunku dewizowego), powiększają możliwości wpływania na podział środków technicznych i materiałowych, zaczynają odgrywać rolę dotychczasowych zjednoczeń. Niektórzy szli nawet dalej wskazując, że stają, się one podobne do dawnych centralnych zarządów. Nie były to opinie formułowane na wyrost - popierano je przykładami.</u>
<u xml:id="u-3.4" who="#JózefBarecki">Szczególnie dużo wypowiedzi dotyczyło nierealizowanie przepisu o uczestnictwie przedstawicieli samorządu w radach zrzeszeń. Podobno zrzeszenia tłumaczą się tym, że nie we wszystkich przedsiębiorstwach samorząd został powołany, wobec czego uznają, że przedsiębiorstwa powinni reprezentować tylko dyrektorzy.</u>
<u xml:id="u-3.5" who="#JózefBarecki">Dobrą zapowiedzią na przyszłość jest ogromna powaga w traktowaniu przez działaczy samorządu swoich obowiązków oraz przejawiana troska o interes przedsiębiorstwa i gospodarki narodowej w ogóle. W trakcie spotkania padały liczne uwagi krytyczne, dobrze podbudowane argumentami. To nie były slogany, lecz słowa wynikające z ogromnego doświadczenia. Zgłaszano dużo propozycji rozwiązywania różnych problemów. Oczywiście, propozycje te nie mogły być na tym zebraniu rozpatrzone i przyjęte - nie temu celowi ono służyło. Materiał ten wskazuje jednak, że przedstawicieli samorządu cechuje duży racjonalizm w myśleniu. Problem tylko w tym, by samorządy mogły się z tym przebić do praktyki. Chciałbym zwrócić uwagę, że stoi przed nami problem nie tylko zabezpieczenia właściwego funkcjonowania samorządów, lecz także stwarzania warunków dla realizacji ich pomysłów, czyli ich merytorycznej działalności. Punkty konsultacyjne, jak również starania naszej komisji powinny zmierzać do tego, by zapewnić samorządom możliwość działania, zagwarantowanego przez przepisy. Należy się zastanowić, jak pomóc samorządom w pokonaniu biurokratyczno-administracyjnych przeszkód leżących na drodze realizacji ich programów.</u>
<u xml:id="u-3.6" who="#JózefBarecki">Poseł Jerzy Grzybczak (ZSL) przedstawił relację z pobytu grupy posłów na terenie woj. poznańskiego.</u>
<u xml:id="u-3.7" who="#JózefBarecki">Odwiedziliśmy w 3 ekipach 6 przedsiębiorstw, w których spotkaliśmy się z radą pracowniczą. Na spotkania te zaproszeni zostali również przedstawiciele innych dużych przedsiębiorstw.</u>
<u xml:id="u-3.8" who="#JózefBarecki">Była to okazja do wymiany poglądów na temat różnych uwarunkowań działalności samorządów.</u>
<u xml:id="u-3.9" who="#JózefBarecki">Następnie odbyło się spotkanie z przedstawicielami wszystkich samorządów z terenu województwa (ok. 300 osób z 140 przedsiębiorstw). Uczestnicy spotkania stanowili więc szeroką reprezentację załóg pracowniczych. Nie stwierdzono też zjawiska ich specjalnego dobierania.</u>
<u xml:id="u-3.10" who="#JózefBarecki">Uważamy, że było to bardzo wartościowe spotkanie. Okazuje się, że ze wszystkimi przedstawicielami rad robotniczych można rozmawiać. Jest to bardzo pozytywny objaw.</u>
<u xml:id="u-3.11" who="#JózefBarecki">Samorządy nabierają pewności siebie, zaczynają widzieć swoje miejsce i rolę w przedsiębiorstwie. W zakładach, które odwiedziliśmy, samorządy zbierają się bardzo często (posiedzenia z udziałem dyrekcji i innych zaproszonych czynników odbywają się co 2 tygodnie, a więc częściej niż przewidują to przepisy). Barierą działalności samorządów jest brak planów ekonomiczno-finansowych przedsiębiorstw. Kierowano uwagi pod adresem organów założycielskich, sygnalizując, iż brak tych planów nie pozwala samorządom zająć się kwestiami zasadniczymi dla przedsiębiorstwa.</u>
<u xml:id="u-3.12" who="#JózefBarecki">W Poznaniu - podobnie jak i w innych województwach - wystąpiły odstępstwa od ustawy, zwłaszcza w momencie powoływania samorządów. Wyjaśnienia eksperta naszej Komisji doc. T. Jaworskiego były w tej sprawie bardzo pomocne. Spotkanie miało więc w pewnym sensie charakter kształcący. Stąd padł postulat częstszych spotkań tego typu. Z pełnym poparciem spotkała się inicjatywa naszej komisji powołania punktu konsultacyjnego przy Prezydium Wojewódzkiej Rady Narodowej.</u>
<u xml:id="u-3.13" who="#JózefBarecki">Wiele mówiono o potrzebie informowania o działalności samorządu pracowniczego, wskazywano na trudności w interpretacji poszczególnych przepisów ustawy. Stąd wniosek powołania specjalnego pisma dotyczącego samorządu. Z wysoką oceną spotkały się publikacje na temat samorządu zamieszczane w „Rzeczpospolitej”. Sygnalizowano jednak, że dziennik ten nie do wszystkich dociera.</u>
<u xml:id="u-3.14" who="#JózefBarecki">Jeśli chodzi o udział przedstawicieli rad robotniczych w radach zrzeszenia, to problem ten w Poznaniu nie występuje. Oni sobie udział ten zapewnili. Władze woj. poznańskiego przywiązują dużą wagę do działalności samorządu. Świadczy o tym obecność na spotkaniu I sekretarza KW PZPR, prezesa WK ZSL, przewodniczącego Wojewódzkiej Rady Narodowej, przewodniczącego Komisji ds. Samorządu Pracowniczego Wojewódzkiej Rady Narodowej i innych czołowych działaczy województwa. Wystąpili oni w charakterze zwykłych uczestników spotkania, co stworzyło szczególny klimat. Była to rozmowa przedstawicieli samorządów z reprezentacją Sejmu.</u>
<u xml:id="u-3.15" who="#JózefBarecki">Nasz pobyt był bardzo dobrze zorganizowany. Myślę, że spotkanie przyniosło korzyści nam, a przede wszystkim działaczom samorządu pracowniczego. Nasza obecność w terenie jest bardzo potrzebna. Należałoby być w zasadzie w każdym województwie.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#ZenonSzulc">Chciałbym dodać, że razem z nami w spotkaniach brali udział posłowie z wojewódzkich zespołów poselskich oraz radni z WRN.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#ZenonSzulc">Poseł Zbigniew Rudnicki przedstawił relację ze spotkania z działaczami samorządowymi w Piotrkowie Trybunalskim. Prowadził je przewodniczący Wojewódzkiej Rady Narodowej, a przewodniczący Komisji WRN ds. Samorządu, składał sprawozdanie o dotychczasowej działalności i planach na ten rok. Jest to dobra próba współpracy. W spotkaniu uczestniczyło 60 osób reprezentujących 35% reaktywowanych samorządów. W woj. piotrkowskim jest 180 zakładów przemysłowych, z czego większość stanowią zakłady średnie zatrudniające poniżej 300 osób.</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#ZenonSzulc">Barwa dyskusji była przytłumiona. Sześć osób zabierających głos w dyskusji mówiło o nieśmiałych działaniach nazwałbym je „penetrującymi przedpole”. Podejrzewam, że tak się dzieje również w innych województwach, gdzie nie ma dużej tradycji działania samorządów, w województwach małych, rolniczych i rolniczo-przemysłowych.</u>
<u xml:id="u-4.3" who="#ZenonSzulc">Bardzo różne jest rozumienie regulacji prawnych przez naszych działaczy oraz miejscowe władze. Sygnalizuję np. że w kuluarach mówiono o niecelowości wyboru przez samorządy dyrektora w przedsiębiorstwach, w których będzie to możliwe. Tego rodzaju tendencję mogą dotrzeć do działaczy samorządowych i wywołać negatywne reperkusje. Można ludziom wytłumaczyć konieczność wstrzemięźliwości, nie można natomiast działać niezgodnie z ustawą. W takich właśnie województwach może rozpocząć się proces destrukcji, należy więc otoczyć je szczególną opieką naszej komisji. Z przeprowadzonych rozmów i obserwacji wynika ponadto, że nierealny jest termin 31 marca dla reaktywowania samorządu we wszystkich przedsiębiorstwach tego województwa.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#JózefCebula">Najwyższy czas, aby szerzej włączyć się do dialogu ze społeczeństwem na gruncie samorządu. Spotkania odbywać winna nie tylko nasza komisja, ale przedstawiciele wielu innych. Są one potrzebne do działania ludziom w terenie, zróbmy więc wszystko, aby do tych ludzi dotrzeć. Będziemy mieli wkrótce gospodarskie efekty takich spotkań.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#WiktorGruza">W woj. zielonogórskim z wnioskiem o reaktywowanie samorządów wystąpiły prawie wszystkie przedsiębiorstwa przemysłu kluczowego oraz 90% tych przedsiębiorstw, dla których organem przedstawicielskim jest wojewoda. Na 169 uprawnionych do samorządu przedsiębiorstw, 148 otrzymało pozytywną decyzję. Działalność samorządów jest zróżnicowana. Np. we „Wrozamecie”, w Nowej Soli samorząd sam się rozwiązał pod pretekstem niezgodności wyborów z obowiązującymi ustawami, zaś rzeczywistą przyczyną był konflikt między dyrektorem i samorządem. Nie wszystkie samorządy w pełni rozwijają swoją działalność. Odnoszę wrażenie, że pracują na tyle, na ile pozwala im administracja w zakładzie. Są przykłady pozytywne, np. zielonogórski „Zastal”. Wiele samorządów wyraża obawę przed zrzeszeniami, z których część - ich zdaniem - przekształca się w dawne zjednoczenia. O tendencjach tego rodzaju świadczy m.in. artykuł w „Rzeczpospolitej” opisujący spotkanie dyrektorów zrzeszeń z resortu hutnictwa i przemysłu maszynowego.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#ZdzisławWilk">W wypowiedziach posłów przewija się stwierdzenie, że nie wszystko jest w porządku. I tak jest rzeczywiście. Dyskutujemy tylko trzy akty prawne: o przedsiębiorstwach państwowych, o samorządzie załogi i o związkach zawodowych. Nic nie mówimy natomiast o aktach wykonawczych, które w wielu przypadkach są sprzeczne z ustawami i ograniczają samodzielność i samorządność. Jeżeli uważam, że rok 1982 wprowadzał w przedsiębiorstwach zasady trzech „S”, to późniejsze akty wykonawcze zaprzepaściły cały dorobek. Wnioskuję, aby nasza komisja przeanalizowała te sprawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#StanisławCzerniej">Popieram posła Z. Rudnickiego, aby szczególną opieką objąć małe województwa, nie mające większych tradycji samorządowych. W takich województwach, jak to, z którego pochodzę, dochodzi do głosu opinia, że samorząd - to konsument.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#StanisławCzerniej">Uważam, że spieszenie się z zakładaniem samorządów nie jest dobre. Samorządy powinny powstawać razem ze związkami zawodowymi, jako ich przeciwwaga na zasadzie - samorząd gospodarz, związek zawodowy -konsument. Nasze punkty konsultacyjne muszą przekonywać rady pracownicze, aby dbały o długofalowe interesy zakładu i o tym że nie wszystko można konsumować.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#KazimierzJezierski">W woj. katowickim na 1140 przedsiębiorstw, w których można by utworzyć samorząd, zgodę uzyskało 280, a działalność podjęło 184 (16%) -W całym kraju wydano 4 tys. pozytywnych opinii. Z porównania tych danych wynika, że woj. katowickie jest mocno opóźnione. Pewnym usprawiedliwieniem tego jest fakt, iż 300 przedsiębiorstw było zmilitaryzowanych i samorządy nie mogły wznowić tam działalności w okresie stanu wojennego. Działa punkt konsultacyjny przy Wojewódzkim Zespole Poselskim, współpracuje z nim Komisja ds. Samorządu WRN. Na 4 dyżury zgłosiło się 50 osób, co świadczy o dużym zapotrzebowaniu na tego rodzaju pomoc. Brakuje nam jednak materiałów, np. wzorcowych statutów i ordynacji wyborczej.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#JózefBarecki">Trzeba będzie pomyśleć, aby na jednym z posiedzeń komisji posłowie zaprezentowali działalność samorządów na swoim terenie. Dzisiejsze spotkanie potwierdziło to, o czym mówimy od dawna. W różnych województwach panuje różna sytuacja. Spotkania tego rodzaju są pożyteczne i konieczne, podbudowują działaczy samorządowych, zwłaszcza tam, gdzie w spotkaniach uczestniczą również przedstawiciele miejscowych władz polityczno-administracyjnych. W przyszłości trzeba będzie się zastanowić nad możliwością zapraszania na te spotkania dyrektorów. Jednak obecnie jest na to chyba za wcześnie. Trafna jest uwaga, aby województwa słabsze objąć większą opieką. Imponuje samorząd w woj. poznańskim, życzmy sobie, aby w całym kraju tak było. Tamtejsi działacze mają własne, ostre, ale pełne odpowiedzialności zdanie.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#JózefBarecki">Zastanawiam się, czy nie należałoby wprowadzić do planu pracy naszej komisji problemów podsuwanych przez życie. Mam na myśli kwestię zrzeszeń oraz funkcjonowania samorządu w przedsiębiorstwach zmilitaryzowanych.</u>
<u xml:id="u-10.2" who="#JózefBarecki">Czeka nas wiele wyjazdów i spotkań w terenie. Do komisji zwracają się z prośbą przedstawiciele samorządów poszczególnych zakładów pracy, np. z Tarnobrzegu i Ostrołęki. Członkowie naszej komisji powinni dotychczasowym trybem obsługiwać te spotkania. Byłoby dobrze, aby uczestniczyło z nich 2–3 posłów, bo w ten sposób ranga spotkania wzrasta. Będziemy się starali dopilnować, aby zawiadomienie o spotkaniu docierało do wszystkich zainteresowanych.</u>
<u xml:id="u-10.3" who="#JózefBarecki">Przewodniczący Komisji poseł Józef Barecki poinformował, iż w związku z ustaleniem Prezydium Sejmu, że problematyka Samorządu nie będzie omawiana na posiedzeniu plenarnym, poświęconym ocenie reformy gospodarczej, lecz na posiedzeniu odrębnym, konieczne będzie przygotowanie materiałów na ten temat. Wszyscy członkowie komisji muszą się aktywnie włączyć do tej pracy. Sądzę, że projekt oceny funkcjonowania samorządu pracowniczego powinien zostać przygotowany przez prezydium komisji i ekspertów. Posłowie przedstawiliby następnie swoje opinie i postulaty. Przypuszczam, że w połowie marca prace nad projektem oceny powinny być zakończone. Ok. 20 marca zebraliśmy się ponownie, aby przedyskutować przedłożony projekt.</u>
<u xml:id="u-10.4" who="#JózefBarecki">W dalszej części wystąpienia poseł Józef Barecki omówił projekt oceny funkcjonowania samorządu, dostarczony posłom na piśmie. Trzeba zdawać sprawę - stwierdził - że będziemy oceniali zjawisko mające długą historię. To dowodzi skali trudności. Niemniej jednak musimy dążyć do całościowego ujęcia problemu. Treść wystąpienia przedstawiciela naszej komisji powinna odpowiadać zapotrzebowaniu społecznemu i naszym przekonaniom.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#ZenonSzulc">Do projektu oceny mam następujące uwagi:</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#ZenonSzulc">- Pierwsza z nich dotyczy problemu dyrektora. Z ustawy wynika, że rząd miał ustalić wykaz przedsiębiorstw, w których dyrektora powołuje organ założycielski. Jeżeli do czasu posiedzenia Sejmu poświęconego problemom samorządu lista taka nie zostanie przedstawiona, to sprawę tę należy poruszyć w naszej ocenie. Budzi bowiem ona wiele kontrowersji;</u>
<u xml:id="u-11.2" who="#ZenonSzulc">- Druga uwaga dotyczy aktów wykonawczych. Wielu posłów zwracało dziś uwagę na wydawanie aktów sprzecznych z ustawą o samorządzie. Ze względu na to, że Sejm ma sprawować pieczę nad samorządem, należałoby rozwiać wątpliwości w tej sprawie. Musimy odpowiedzieć na pytanie w jakim stopniu uchwały rządu oraz rozporządzenia ministrów są spójne z ustawą o przedsiębiorstwie państwowym i ustawą o samorządzie załogi» w jakim zaś z nimi kolidują.</u>
<u xml:id="u-11.3" who="#ZenonSzulc">- Trzecia uwaga związana jest z trudnościami wdrażania ustawy. M.in. trudności takie występują w przedsiębiorstwach podległych ministrowi leśnictwa i przemysłu drzewnego. Sprawa ta wymaga wyjaśnienia; Zarząd lasów Państwowych spełnia dwie funkcje - nadzoruje lasy, ale jednocześnie podlegają mu przedsiębiorstwa. Należałoby poprosić przedstawiciela resortu leśnictwa o przedstawienie informacji nt. wdrażania w przedsiębiorstwach podległych temu resortowi ustawy o samorządzie.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#WitoldGadomski">W ocenie należałoby zaakceptować kilka kwestii:</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#WitoldGadomski">- Powinniśmy skwitować pozytywnie działalność konferencji samorządu robotniczego. W zakładach jest wielu ludzi, którzy w KSR-ach działali ofiarnie, na tyle, na ile pozwalały im ówczesne warunki. Rozumiem, że w naszej świadomości zakodowana jest negatywna opinia o KSR-ach sformułowana przez reakcyjne kręgi „Solidarności”. Było to zrobione w określonym celu. Nie powinniśmy być jej niewolnikami. Zmiana stosunku do KSR-ów rozpoczęłaby proces rehabilitacji dziesiątków tysięcy ludzi, którzy w KSR-ach uczestniczyli kierując się uczciwymi intencjami. Reaktywując obecnie samorząd musimy zdawać sobie sprawę, że w wielu przypadkach będzie się on opierał na kadrze dawnych KSR-ów.</u>
<u xml:id="u-12.2" who="#WitoldGadomski">- Sytuacja w zakładach pracy jest złożona, złożony jest też stosunek załóg do samorządu. Celowe byłoby uwypuklenie dwóch przeciwstawnych stanowisk: całkowitej obojętności, czy samorząd w zakładzie będzie czy też nie, oraz świadomego dążenia załóg do odbudowy samorządu.</u>
<u xml:id="u-12.3" who="#WitoldGadomski">- Mam wrażenie, że niewłaściwie ustawiane są relacje samorząd - dyrektor. Zakłada się, że samorząd to wszystko co najlepsze, a dyrektor to reakcja. Nie podpisuję się pod poglądami tego typu. W moim przekonaniu powinniśmy konsekwentniej prezentować tezę o wspólnocie interesów dyrekcji i samorządu, o konieczności ich wspólnych działań. Powinniśmy przeciwstawiać się antagonizowaniu samorządów i dyrekcji. Sytuacja ta jest również spuścizną po „Solidarności”.</u>
<u xml:id="u-12.4" who="#WitoldGadomski">- Trzeba pokazać samorząd w działaniu, w pracy. Nie można koncentrować się wyłącznie na problemach powoływania samorządu. Wiele samorządów działa już od kilku miesięcy. Kwestia aktywnego działania samorządu powinna być akcentowana w sposób szczególny. W związku z tym postuluję, aby „Rzeczpospolita” stworzyła właściwy klimat do obrad Sejmu, przedstawiając w publikowanych artykułach efekty działalności samorządu.</u>
<u xml:id="u-12.5" who="#WitoldGadomski">- Komisja powinna lansować tezę, że uchwalenie ustawy o samorządzie jest dopiero początkiem procesu kształtowania samorządnego modelu w Polsce. Powinniśmy zastanowić się, w jakim kierunku rozwijać samorząd. Nie wchodząc głębiej w ten temat, chciałbym zwrócić uwagę na potrzebę określenia relacji między samorządem pracowniczymi a władzami terenowymi, zwłaszcza w zakresie zaspokajania potrzeb obywateli. Jest to poważny problem. Sądzę, że fetyszyzuje się to, co określa się mianem samorządu i samodzielności. W związku z tym należy zastanowić się nad modelem wzajemnych związków między samorządem i organami władzy terenowej. Trudno przyjąć, by rady narodowe nie uczestniczyły w zaspokajaniu potrzeb obywateli.</u>
<u xml:id="u-12.6" who="#WitoldGadomski">Ekspert sejmowy doc. Tadeusz Jaworski: Nawiązując do wypowiedzi posła Zenona Szulca pragnę wyjaśnić, że przedsiębiorstwa leśne są wyłączone spod rządów ustawy o samorządzie załogi (art. 6). Podobnie jest z zakładami naprawczymi taboru kolejowego, które po włączeniu do PKP straciły prawo do powoływania samorządów.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#ZdzisławWilk">Poseł W. Gadomski wspomniał o konieczności nawiązania w ocenie do tradycji KSR. Uważam, że lepiej byłoby nawiązać do rad robotniczych. Działalność ich była bardziej chlubna niż działalność KSR-ów.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#JerzyGrzybczak">Naszym zadaniem jest ocena realizacji ustawy o samorządzie. Powinniśmy wykazać pozytywy i negatywy jej wdrażania. Niewątpliwie w pierwszym okresie mieliśmy do czynienia z wykorzystywaniem samorządu do celów politycznych przez siły opozycyjne. Prawdą jest też, że obecnie w wielu przypadkach administracja nie kocha samorządu.</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#JerzyGrzybczak">Nawiązanie we wstępie oceny do historii może mieć miejsce, ale nie możemy zagłębiać się w szczegółowe analizy przeszłości. Inaczej trzeba byłoby odpowiedzieć na pytanie kto zlikwidował KSR i na wiele innych pytań.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#KazimierzJezierski">Art. 34 i 35 ustawy mówią o współpracy samorządu z innymi organizacjami. Związki zawodowe coraz szerzej wkraczają na arenę, należałoby tę współpracę uwzględnić w ocenie. Pojawia się coraz więcej materiałów o współpracy sygnowanych przez wiele poważnych instytucji i organizacji. Nie są to jednak dobre ujęcia sprawy. Np. PTE zaleca tworzenie rad współpracy, a w tym grup ds. interwencji, do spraw szkolenia, sekretariatu, struktur regionalnych i międzyregionalnych. Przykre jest to, że publikację tę recenzowały pozytywnie osoby z Biura Pełnomocnika Rządu ds. Reformy Gospodarczej. Konieczne jest przeciwdziałanie rozpowszechnianym poglądom, przecież te struktury ponadsamorządowe już kiedyś oceniliśmy jednoznacznie. Wielokrotnie zwracaliśmy uwagę na konieczność wydania materiałów i informacji, na które jest bardzo duże zapotrzebowanie. Zwłaszcza jest zainteresowanie pierwszymi krokami samorządów. „Rzeczpospolita” ciekawie pisze o niektórych sprawach, jednak jest to źródło rozproszone, dziennik, a więc nie zawsze można zebrać całość materiału.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#BronisławZiemianin">Słuszna jest propozycja weryfikacji zgodności aktów wykonawczych z ustawą. Są tutaj 3 stany: wybiegająca w przyszłość ustawa, przepisy wykonawcze na okres przejściowy, a także przepisy wykonawcze dalekosiężne. Najwięcej niezgodności występuje w drugiej grupie, ale największe niebezpieczeństwo kryje się w trzeciej. Stwarza to wrażenie, że organy administracyjne mogą obejść lub zmieniać bezkarnie ustawy, poprzez rozszerzanie delegacji. Weryfikacji trzeba dokonać delikatnie, aby nikogo nie skrzywdzić, jednak należy uchylić sprzeczne z ustawą przepisy wykonawcze. Należy to zawrzeć w opracowywanej ocenie, aby Sejm miał możliwość skonfrontowania założeń z praktyką.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#JózefBarecki">Przedstawiono wiele cennych uwag, co do niektórych trzeba będzie zająć stanowisko. Słuszny jest wniosek weryfikacji zgodności rozporządzeń wykonawczych z ustawą. Powinniśmy się tym zająć i nasze stanowisko zawrzeć w ocenie. Proszę o dostarczenie materiałów, o których wspomniał pos. K. Jezierski, gdyż musimy reagować w takich sprawach. Może trzeba będzie powtórzyć podjętą w lutym ub. r. uchwałę, w której stwierdziliśmy, że próba organizowania struktur ponadsamorządowych jest nielegalna i niezgodna z ustawą.</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#JózefBarecki">Aktywna praca naszej komisji jest konieczna, aby mogli się do nas zwracać z pełnym zaufaniem działacze samorządowi. Ogromnym problemem jest niedobór materiałów i informacji. Komisja nasza nie ma kompetencji ani możliwości ich druku, a zasada naszego działania nie przewiduje tworzenia urzędów w tym celu. Jest życzliwość okazywana nam przez środki masowego przekazu. Jednak informacje w dziennikach - to za mało. Muszą to być wydawnictwa weryfikowane. „Rzeczpospolita” mogłaby dawać tego rodzaju materiały, ale problem leży w nierentowności takiego przedsięwzięcia. Postaramy się jednak podjąć szerzej tę sprawę. Uważam, że warto w komisji wydzielić duży zespół informacji, który zajmie się śledzeniem publikacji w prasie, będzie dostarczał informacji dla samorządów i współpracował z wydawnictwem „Rzeczpospolita”, która może delegować swojego przedstawiciela do tej grupy. Wraz z ekspertami zgłaszam się do pracy w takiej grupie. Proponuję, aby zwrócić uwagę działaczom samorządowym na możliwość zapewnienia sobie regularnego otrzymywania „Rzeczpospolitej” przez prenumeratę. W zeszłym roku wysłaliśmy w tej sprawie 40 tys. pism, a odzew był minimalny, choć zarówno dyrektorzy, jak i rady pracownicze mają na ten cel fundusze.</u>
<u xml:id="u-17.2" who="#JózefBarecki">Na temat zasadności powoływania samorządów w ośrodkach, badawczo-rozwojowych wypowiedzieli się eksperci.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#BronisławZiemianin">Art. 50 można traktować dosłownie lub też szerzej. Ja przyjmuję szerszą interpretację, bo w obecnym modelu samorząd powoływany jest w różnych jednostkach, nawet o charakterze niegospodarczym. OBR-y nie mają jasnego statusu. Powinniśmy ustalić, czy można zaliczyć je do zakładów budżetowych, do jednostek naukowych, czy też należy traktować je jako część przedsiębiorstw. Bo każdego z tych przypadków można by zastosować odpowiedni przepis o tworzeniu samorządu. Można więc wprowadzić zasadę, a w indywidualnych przypadkach trzeba żądać przedstawienia statusu.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#TadeuszJaworski">Badałem sprawę w Zakładach Lamp Oscyloskopowych oraz w Kombinacie „VIS”. Działające tam 3 OBR-y nie są na pewno instytucjami naukowo-badawczymi, nie prowadzą działalności gospodarczej, a więc nie są jednostkami budżetowymi, nie są również częścią przedsiębiorstw, a statut nadał im minister. Jest to zresztą dziwny statut, gdyż określa on, że OBR-y nie wchodzą w skład przedsiębiorstw, ale są im podporządkowane. Jestem przeciwny samorządom w OBR-ach, bo nie obejmuje ich ustawa. Ponadto nawet wykazanie dobrej woli w tej sprawie na obecnym etapie nie jest wskazane, gdyż wówczas nie będziemy mieli żadnej kontroli nad tymi jednostkami. W OBR-ach nie ma największego skupiska klasy robotniczej, nie tam więc się rozgrywa cała sprawa. Uregulowanie będzie można wprowadzić, gdy uchwalimy ustawę o instytutach naukowo-badawczych. Już dziś widać, że zasadniczą trudnością będzie w niej rozdział kompetencji pomiędzy radą pracowniczą i radą naukową. Gdybyśmy wprowadzili samorząd do OBR-ów już dziś, musielibyśmy zająć w tej sprawie jednoznaczne stanowisko.</u>
<u xml:id="u-19.1" who="#TadeuszJaworski">Sekretarz komisji Marek Nowakowski: Z obecnej praktyki wynika, że część resortów daje zezwolenie na działalność samorządu w OBR-ach, inne zaś zezwoleń takich odmawiają.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#BronisławZiemianin">Brak mi oparcia dla podstaw działania takiej jednostki. Wewnętrzny rozrachunek gospodarki musi być czemuś przyporządkowany. Powstaje zatem problem przy porządkowaniu danej jednostki.</u>
<u xml:id="u-20.1" who="#BronisławZiemianin">Apelowałem o rozstrzygnięcie fundamentalnej sprzeczności - jeżeli jednostka jest zakładem budżetowym, to samorząd może być organizowany, jeżeli zaś nie jest zakładem budżetowym to musi mieć osobowość prawną lub być przyporządkowaną innej strukturze.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#ZenonSzulc">Trudno wnioskować konkretne rozstrzygnięcie. Dawniej jednostki te finansowane były z funduszu postępu technicznego przez zjednoczenia. Obecnie, po likwidacji zjednoczeń, OBR-y są finansowane ze środków centralnych, OBR-y różni od instytutów to, że ze względu na konieczność posiadania własnych środków znaczna ich część prowadzi działalność gospodarczą. W związku z tym mają one cechy przedsiębiorstw produkcyjnych.</u>
<u xml:id="u-21.1" who="#ZenonSzulc">Mój pogląd jest następujący: jeśli OBR utrzymuje się z produkcji, bądź działalności naukowej (umowy z przedsiębiorstwami) powinien mieć własny samorząd pracowniczy. W świetle reformy gospodarczej przewiduje się istnienie tego typu placówek, które utrzymują się samodzielnie z własnej działalności naukowo-wdrożeniowej. Tak więc kierując się tą tendencją należałoby uznać, że tam gdzie samorząd powstał nie powinniśmy przeszkadzać. W spornych sprawach proponuję natomiast zaczekać do uchwalenia ustawy o instytutach naukowo-badawczych.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#JózefBarecki">Odpowiedzi powinniśmy udzielać selektywnie zgodnie z sugestiami ekspertów. Problem ten - jak sądzę - zasygnalizować trzeba również innym komisjom sejmowym. Być może należałoby zwrócić się także do Rady Państwa o interpretację.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>