text_structure.xml
119 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#CecyliaModeracka">Dnia 4 marca 1983 r. Komisja Rolnictwa i Przemysłu Spożywczego obradująca pod przewodnictwem posła Bolesława Strużka (ZSL):</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#CecyliaModeracka">- oceniła funkcjonowanie mechanizmów reformy gospodarczej w rolnictwie i gospodarce żywnościowej oraz informację o funkcjonowaniu samorządów pracowniczych w przedsiębiorstwach rolnych i przemyśle rolno-spożywczym.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#CecyliaModeracka">W posiedzeniu uczestniczyli przedstawiciele Ministerstwa Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej z I zastępcą ministra Józefem Koziołem, Najwyższej Izby Kontroli, Komisji Planowania przy Radzie Ministrów, Ministerstwa Finansów, Urzędu Rady Ministrów, Banku Gospodarki Żywnościowej, Krajowego Związku Rolników, Kółek i Organizacji Rolniczych oraz central spółdzielczych.</u>
<u xml:id="u-1.3" who="#CecyliaModeracka">Przed posiedzeniem posłowie otrzymali materiały z Ministerstwa Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej o funkcjonowaniu systemu ekonomiczno-finansowego w państwowych Przedsiębiorstwach Gospodarki rolnej w 1981/1982 r., o przebiegu i skutkach wdrażania reformy gospodarczej w tym resorcie w 1982 r., ocenę sytuacji finansowej spółdzielczych jednostek gospodarki rolnej (RSP i SKR) z uwzględnieniem skutków wdrażania nowych zasad kredytowania tych jednostek), z Banku Gospodarki Żywnościowej (o wynikach działalności gospodarczo-finansowej państwowych przedsiębiorstw gospodarki rolnej w roku gospodarczym 1981/82 w warunkach nowego systemu ekonomiczno-finansowego oraz ocenę systemu ekonomiczno-finansowego i jego wpływu na sytuację rozwojową przedsiębiorstw przemysłu spożywczego), z Centralnego Związku Spółdzielni Mleczarskich (o wdrażaniu prawa spółdzielczego i reformy gospodarczej w spółdzielczości mleczarskiej).</u>
<u xml:id="u-1.4" who="#CecyliaModeracka">Otwierając obrady poseł Bolesław Strużek (ZSL) stwierdził, że temat obrad jest bardzo złożony. Jest to tematyka poruszana często, ale przeważnie powierzchownie, mało analitycznie. komisja powinna zastanowić się przede wszystkim nad niezbędnymi modyfikacjami systemu ekonomiczno-finansowego w rolnictwie i całej gospodarce żywnościowej, przedstawić wnioski co do potrzeb i możliwości doskonalenia mechanizmu ekonomiczno-finansowego.</u>
<u xml:id="u-1.5" who="#CecyliaModeracka">Wiceminister Józef Kozioł wygłosił referat wprowadzający do pierwszego punktu porządku dziennego.</u>
<u xml:id="u-1.6" who="#CecyliaModeracka">Mówca przypomniał, że najwcześniej wystartowała reforma gospodarcza w obrębie rolnictwa i gospodarki żywnościowej, a mianowicie w państwowych przedsiębiorstwach gospodarki rolnej 1 lipca 1981 r., a w pozostałych przedsiębiorstwach 1 stycznia 1982 r. Resort dysponuje dziś stosunkowo ubogą informacją liczbową co do skuteczności rozwiązań w dziedzinie kosztów produkcji i efektywności gospodarowania.</u>
<u xml:id="u-1.7" who="#CecyliaModeracka">Przebudowę struktur organizacyjnych rozpoczęto od ich uproszczenia - połączenia dwóch resortów oraz zmiany funkcji nowego resortu w kierunku sterowania procesami rozwojowymi. Zmniejszono liczbę departamentów i stan zatrudnienia. Zlikwidowano stanowiska pełnomocników ministra i ich biura. Przedsiębiorstwa TOR przeszły w gestię wojewodów. Przedsiębiorstwa podporządkowane resortowi, bądź przekazane wojewodom utworzyły 30 zrzeszeń o zasięgu krajowym (w tym 10 obowiązkowych) oraz 80 zrzeszeń dobrowolnych o zasięgu okręgowym, bądź wojewódzkim. Zaczęły działać samorządy. Szkolono kadry w zakresie zasad reformy.</u>
<u xml:id="u-1.8" who="#CecyliaModeracka">Wyniki finansowe przemysłu spożywczego ukształtowały się w 1982 r. na poziomie nieco wyższym niż przewidywano i wyniosły ok. 85 mld zł, co odpowiada ok. 12% całości kosztów własnych. Na finansowanie inwestycji i uzupełnienie środków obrotowych mogła być przeznaczona kwota niższa od niezbędnych potrzeb. Podatek dochodowy i stabilizacyjny pochłonie 63 mld zł. Na fundusz rozwoju przeznacza się ok. 16 mld zł, a po uwzględnieniu odpisów amortyzacyjnych - 25 mld zł, podczas gdy przemysł szacuje swoje niezbędne potrzeby rozwojowe na 35 mld zł. Po uwzględnieniu wniosków resortu nastąpiło niewielkie złagodzenie skali progresji podatku dochodowego oraz powstała możliwość uzyskania ulg z tytułu przeznaczenia zysków na cele rozwojowe.</u>
<u xml:id="u-1.9" who="#CecyliaModeracka">W przemyśle spożywczym, mającym charakter wybitnie kampanijny, w pewnych okresach występuje znaczny wzrost zapasów. Tak było m.in. w wyniku wielkiego urodzaju owoców w 1982 r. Trzeba zatem stworzyć należyte warunki zagospodarowania tych zapasów przez niższe oprocentowanie kredytów obrotowych i łagodniejsze ich limitowanie. Produkcja sprzedana przemysłu spożywczego była w 1982 r. niższa o 4% niż w roku poprzednim i w tym samym stopniu zmniejszyło się zatrudnienie. Nie doszło więc do dalszego spadku wydajności pracy. Do reformy wynagrodzeń zbyt wolno włączają się samorządy pracownicze. Rażące są niekiedy dysproporcje w poziomie płac. Reforma wytworzyła sporo inicjatywy w dziedzinie poszukiwania zastępczych surowców i materiałów, w sferze organizacyjnej, możliwości produkcji antyimportowej, a także w sferze oszczędzania surowców. Gdyby w tym bardzo trudnym okresie nie było reformy - podkreślił mówca - mielibyśmy do czynienia ze znacznymi napięciami, m.in. surowcowymi i bombardowaniem centrum o surowce i środki finansowe, a centrum nie byłoby w stanie temu sprostać. Wynikałyby z tego również napięcia społeczne.</u>
<u xml:id="u-1.10" who="#CecyliaModeracka">W przedsiębiorstwach obsługi rolnictwa i wykonawstwa inwestycyjnego wystąpiły niedobory funduszu rozwoju, gdyż część środków amortyzacyjnych trzeba odprowadzać do budżetu. Jest to szczególnie dotkliwe dla przedsiębiorstw melioracyjnych.</u>
<u xml:id="u-1.11" who="#CecyliaModeracka">W dziedzinie produkcji rolnej podstawowe znaczenie miały zmiany cen skupu produktów rolnych i cen artykułów przemysłowych dla rolnictwa (w tej dziedzinie nie uniknięto niekonsekwencji). Konieczne było stosowanie nadal wysokich dopłat z budżetu. Do artykułów żywnościowych budżet w 1982 r. dopłacił 231 mld zł, w tym do mleka i jego przetworów - ponad 80 mld zł. Do rolniczych środków produkcji i usług dopłata budżetowa wyniosła ok. 50 mld zł (chodzi tu o nawozy mineralne, środki ochrony roślin, usługi kółek rolniczych, weterynaryjne itp.).</u>
<u xml:id="u-1.12" who="#CecyliaModeracka">Państwowe przedsiębiorstwa gospodarki rolnej osiągnęły zysk bilansowy w wysokości 28,2 mld. zł, podczas gdy w poprzednim roku finansowym 21,5 mld zł strat. Przedsiębiorstwa deficytowe nadal stanowią ok. 25% ogólnej liczby, ich łączne straty sięgają 7 mld zł. Przedsiębiorstwa te (podobnie zresztą jak część spółdzielni rolniczych) to jeden z najtrudniejszych problemów uspołecznionego sektora rolnictwa. Na poprawę wyników PPGR zasadniczy wpływ miał wyjątkowo korzystny dla całego rolnictwa układ cen (ceny skupu wzrosły znacznie szybciej niż ceny środków produkcji), dostosowywanie struktury i kierunków produkcji do potrzeb i warunków, oszczędności w nakładach na remonty oraz skutki przeceny młodego inwentarza żywego. Aktualną sytuację ekonomiczno-finansową PPGR obciąża ogromne zadłużenie: kredyty inwestycyjne z lat 1976–81 (sięgają one 62 mld zł) oraz wzrost wartości kosztorysowej inwestycji kontynuowanych do 60 mld zł. Likwidacja tego zadłużenia miałaby ogromne znaczenie dla rentowności gospodarstw.</u>
<u xml:id="u-1.13" who="#CecyliaModeracka">Nowa ustawa - prawo spółdzielcze potwierdziła prawo spółdzielni produkcyjnych do samodzielności w gospodarowaniu. Samodzielność ta opiera się na samofinansowaniu, co łącznie z podwyżką cen skupu umożliwiło porządkowanie gospodarki i przyjmowanie bardziej uzasadnionych ekonomicznie kierunków działania. Jednakże ok. 15% spółdzielni produkcyjnych nadal przynosi straty: są to przeważnie spółdzielnie o słabych ziemiach i rozproszonych działkach.</u>
<u xml:id="u-1.14" who="#CecyliaModeracka">Nastąpiła poprawa rachunku ekonomicznego w kółkach rolniczych i SKR-ach, pobudzająca dążenie do dostosowania struktury organizacyjnej do potrzeb, poprawę gospodarności (m.in. zatrudnienie zmniejszyło się o 25 tys. ludzi). Uzyskano w rezultacie łączną nadwyżkę w wysokości ok. 1 mld zł.</u>
<u xml:id="u-1.15" who="#CecyliaModeracka">Wnioski dotyczące dalszej ewolucji systemu ekonomiczno-finansowego w przemyśle spożywczym obejmują propozycję modyfikowania zasad obliczania podatku obrotowego w przedsiębiorstwach o niskim udziale kosztów przerobu i pozostawienie środków na cele rozwojowe. Dokonane już złagodzenie obowiązujących zasad powinno stać się rozwiązaniem trwałym i poszerzanym do momentu, kiedy przemysł ten będzie miał zapewniony dostatek surowca. Resort proponuje dalej, by w przemyśle mięsnym, gdzie likwidacja dotowania nie jest możliwa, stworzyć warunki do samofinansowania, a mianowicie ulokować dotowanie w handlu. Dałoby to szansę wzmocnienia rachunku ekonomicznego w przemyśle mięsnym. Proponuje się też przywrócenie zasady finansowania zapasów sezonowych i rezerwowych niżej oprocentowanym kredytem bankowym.</u>
<u xml:id="u-1.16" who="#CecyliaModeracka">Dla przedsiębiorstw obsługi rolnictwa resort proponuje zwiększenie dopłat na fundusz rozwoju, tak by całość odpisów amortyzacyjnych można było skierować na ten fundusz oraz rozszerzenie zakresu ulg podatkowych.</u>
<u xml:id="u-1.17" who="#CecyliaModeracka">Plan nakładów i środki finansowe dla przedsiębiorstw wykonawstwa melioracyjnego znajdują się obecnie w budżetach urzędów wojewódzkich i zależą od decyzji WRN. W rezultacie nakłady na melioracje z konieczności schodzą na dalszy plan wobec ważniejszych potrzeb: w 23 województwach przyjęto na 1983 r. środki niższe od przewidywań resortu. Bywa i tak, że nakłady te są niższe od możliwości wykonawstwa melioracyjnego w województwach. O sprawach tych była mowa na poprzednich posiedzeniach Komisji i na posiedzeniu Sejmu. Resort proponuje przyjąć zasadę, że inwestycje melioracyjne mają charakter priorytetowy i objąć je listą zamówień rządowych. Należałoby korzystać z szerszej alimentacji z budżetu. Dyskutuje się nad dwiema koncepcjami: resortu - który proponuje wyodrębnienie nakładów na melioracje i zaopatrzenie w wodę na szczeblu centralnym z utrzymaniem odpowiedzialności za realizację w rękach wojewodów oraz Komisji Planowania przy RM - by zatrzymać ok. 20% rezerwy centralnej i z tego źródła dofinansowywać województwa, które ujęły nakłady w planie na poziomie nie niższym niż w roku ub. Rozstrzygnięcie powinno nastąpić stosunkowo szybko.</u>
<u xml:id="u-1.18" who="#CecyliaModeracka">Jeśli idzie o mechanizmy ekonomiczne stosowane wobec producentów rolnych, to resort zamierza działać głównie za pomocą cen. Chodzi o to, by korzystne relacje cenowe stymulowały wzrost produkcji. W polityce rolnej przyjęto zasadę opłacalności produkcji w warunkach efektywnego wykorzystania wszystkich środków produkcji oraz zabezpieczenia parytetu dochodów ludności rolniczej i nierolniczej. Było to realizowane w ostatnich dwóch latach. Gdy chodzi o parytet dochodów ludności rolniczej do nierolniczej w 1981 r., to pozostawał on w granicach 103%, a w 1982 r. był nieco wyższy. Obecnie należy spodziewać się pewnego wzrostu kosztów produkcji, a zatem obniżenie się tego parytetu.</u>
<u xml:id="u-1.19" who="#CecyliaModeracka">Dyskutowany jest obecnie postulat stworzenia drożnego systemu cen żywności. Idzie tu zarówno o ceny skupu, jak też ceny środków produkcji i detaliczne ceny żywności, aby ceny te były skorelowane i przyczyny ruchów cen były znane społeczeństwu. Zmiany cen skupu produktów rolniczych, stanowiące konsekwencję przede wszystkim wzrostu cen przemysłowych środków produkcji, powinny następować nie częściej niż raz w roku, to jest na początku roku gospodarczego w rolnictwie. Informacje o zmianach cen produktów rolnych trzeba przekazywać z odpowiednim wyprzedzeniem, aby rolnictwo mogło odpowiednio ukierunkować swoją produkcję. W ustalaniu cen w rolnictwie należałoby wzmocnić funkcję państwa jako rzecznika interesów społecznych i arbitra między różnymi grupami ekonomicznymi i zawodowymi. Ceny powinny być proponowane przy udziale producentów żywności, producentów środków produkcji dla rolnictwa oraz organizacji konsumentów. Można by wówczas wskazywać na przyczyny ruchu cen. Funkcja państwa polegałaby na tym, że w przypadku stwierdzenia przez zainteresowanych konieczności podwyższenia cen mogłoby ono w razie konieczności dotować produkcję niektórych artykułów (np. mleko czy hodowlę bydła). Projekty cen byłyby rozpatrywane przez opinię publiczną a następnie rząd rozpatrywałby te zagadnienia i podejmował odpowiednie decyzje. Konsumentów reprezentowałyby spółdzielnie spożywców oraz Federacja Konsumentów, rolników - organizacje samorządowe rolnictwa, natomiast producentów środków produkcji - organizacje samorządowe przedsiębiorstw wytwarzających te środki.</u>
<u xml:id="u-1.20" who="#CecyliaModeracka">W miarę stabilizacji w zakresie sytuacji pieniężno-rynkowej i porządkowania cen w gospodarce narodowej, zmiany cen skupu powinny być dokonywane w dłuższych okresach czasu. Umożliwi to racjonalizację produkcji rolniczej i zwiększenie jej efektów. W roku bież. zmierzać się będzie do stabilizacji cen środków produkcji i poprawy relacji cen skupu (idzie zwłaszcza o to, by poprawić opłacalność produkcji zbóż). Podatkowi gruntowemu przywrócona zostanie jego funkcja motywacyjna dzięki uwzględnieniu różnic wynikających z warunków glebowych, klimatycznych i infrastruktury. Został powołany zespół złożony z przedstawicieli środowisk rolniczych, którzy ma przedstawić w marcu wstępną koncepcję w tej sprawie. Już obecnie można powiedzieć, że funkcje fiskalne podatku gruntowego są traktowane jako drugorzędne. Ważną sprawą jest także wyrównanie międzysektorowych różnic w obciążeniach finansowych, świadczeniach i dotacjach. Przyjęto zasadę jedności rozwiązań w rolnictwie, ale trzeba uwzględnić specyfikę różnych sektorów (np. odpisy na FAZ w państwowych gospodarstwach rolnych).</u>
<u xml:id="u-1.21" who="#CecyliaModeracka">Na mocy uchwały Rady Ministrów sprzed miesiąca przywrócono dotowanie materiału siewnego zbóż jarych; stanowi to pokłosie dyskusji nad centralnym planem rocznym, które odbywało się w Sejmie. W związku z tym resort wysuwa koncepcję utworzenia funduszu postępu biologicznego w rolnictwie.</u>
<u xml:id="u-1.22" who="#CecyliaModeracka">Na podstawie wyników pierwszego roku funkcjonowania systemu ekonomiczno-finansowego i rezultatów decyzji o charakterze systemowym można stwierdzić - powiedział wiceminister J. Kozioł - że w rolnictwie zachodzą pozytywne procesy. Zasadniczym problemem gospodarki uspołecznionej pozostaje realizacja zasady samofinansowania i samorządności oraz stworzenie warunków wyrównywania możliwości startu. Ważnym zadaniem jest zreformowanie systemu podatkowego, a do czasu przeprowadzenia tej reformy istotne znaczenie ma rozliczenie kredytów inwestycyjnych. Resort wysuwa propozycję umorzenia kredytów inwestycyjnych w przedsiębiorstwach gospodarujących w trudnych warunkach, a także kredytów zaciągniętych na inwestycje wstrzymane i zaniechane. Mówca podkreślił, że rozwiązanie tych problemów stanowi istotną przesłankę powodzenia reformy gospodarczej w sektorze uspołecznionym rolnictwa.</u>
<u xml:id="u-1.23" who="#CecyliaModeracka">Następnie mówca zwrócił uwagę na problem kształtowania wynagrodzeń w związku z reformą gospodarczą. W jednostkach gospodarki uspołecznionej system stwarza możliwości poprawy w tym zakresie. Jednakże wiele jednostek budżetowych nie zostało objętych reformą gospodarczą. Odpływ wykwalifikowanej kadry z tych jednostek na skutek szybko wzrastającej dysproporcji w płacach w stosunku do zreformowanych przedsiębiorstw zagraża wykonaniu ważnych zadań na rzecz rolników i przedsiębiorstw rolnych, a to może zaważyć na wielkości produkcji rolnej. Problem ten narasta.</u>
<u xml:id="u-1.24" who="#CecyliaModeracka">Rolnicze przedsiębiorstwa uspołecznione podnoszą również problem przeceny majątku trwałego. Resort zamierza uaktualnić wartość tego majątku, rozłożyć na kilka lat wzrost obciążeń związanych z odpowiednimi odpisami i powiązać to z korektami cenowymi. Idzie o łagodne przeprowadzenie zmian związanych z tą sprawą.</u>
<u xml:id="u-1.25" who="#CecyliaModeracka">Ważnym elementem reformy gospodarczej jest kontraktacja. 1 marca minister rolnictwa i gospodarki żywnościowej podpisał zarządzenie w sprawie kontraktacji produktów rolnych. Służy ono dostosowaniu założeń kontraktacji do wymogów reformy, a zwłaszcza do zasad samodzielności jednostek gospodarczych oraz uprawnień społeczno-zawodowych organizacji rolniczych. Zmiany polegają na tym, że nadano wszystkim jednostkom gospodarki uspołecznionej zajmującym się przetwórstwem i zaopatrzeniem rynku w artykuły spożywcze uprawnienia do kontraktacji produktów rolnych, z wyjątkiem produktów o podstawowym znaczeniu objętych reglamentacją lub mających bezpośredni wpływ na poziom zaopatrzenia rynku (mogą być one nadal kontraktowane wyłącznie przez uprawnione jednostki gospodarcze). W celu zwiększenia odpowiedzialności przedsiębiorstw przemysłu spożywczego za własne zaopatrzenie w surowce, wprowadzono zasadę bezpośredniego kontraktowania określonych produktów przez te przedsiębiorstwa, które korzystały dotychczas z pośrednictwa. Wprowadzono także jednolite zasady kontraktacji w gospodarstwach indywidualnych i uspołecznionych - szczegółowe warunki kontraktacji i wzory umów będą jednakowe dla wszystkich gospodarstw rolnych. Określono podstawowe prawa i obowiązki jednostki kontraktującej oraz producenta, które powinno się brać pod uwagę przy ustalaniu szczegółowych warunków kontraktacji. Jednostkom kontraktującym przekazano uprawnienia do ustalania w porozumieniu z właściwą organizacją rolników szczegółowych warunków kontraktacji i wzorów umów. Wzmocni to autorytet rolniczych organizacji społeczno-zawodowych. Nadano jednostkom kontraktującym uprawnienia do ustalenia we własnym zakresie zasad organizacji kontraktacji i sposobu zawierania umów z producentami. W celu zapewnienia warunków do realizacji umów ustalono zasady zaopatrzenia producentów w materiał siewny, nawozy mineralne, chemiczne środki ochrony roślin, pasze treściwe i węgiel. Wyznaczono jednostki gospodarcze odpowiedzialne za zaopatrzenie producentów w podstawowe środki produkcji, określano również zasady współdziałania jednostek kontraktujących z jednostkami handlowymi w zakresie obsługi producentów. Utrzymano w mocy obowiązujące dotychczas przepisy co do zróżnicowania cen skupu produktów rolnych i ustalania wyższych cen skupu dla produktów kontraktowanych w stosunku do produktów niekontraktowanych. Nadal obowiązują także przepisy dotyczące bezpłatnego odbioru w gospodarstwach producenta co najmniej 3 ton jednorazowo zbóż i rzepaku oraz określonej ilości zwierząt rzeźnych, lub też zwrotu producentowi kosztów dostawy tych produktów własnym transportem. Nowe zasady kontraktacji obowiązują w zakresie produktów roślinnych od 1 kwietnia 1983 r., a zwierząt rzeźnych i produktów pochodzenia zwierzęcego od 1 lipca 1983 r.</u>
<u xml:id="u-1.26" who="#CecyliaModeracka">Następnie wiceminister J. Kozioł poinformował, że w przedsiębiorstwach resortu rozpoczął się szybki proces powoływania samorządów pracowniczych po uchwaleniu ustawy w 1981 r. Proces ten został przerwany wprowadzeniem stanu wojennego. Przed wprowadzeniem stanu wojennego samorządy załóg utworzyły się w 50% przedsiębiorstw. W wyniku decyzji o możliwości reaktywowania działalności samorządów pracowniczych, organy wznowiły lub rozpoczęły one działalność w 615 przedsiębiorstwach. W 1982 r. dwukrotnie przeprowadzono wizytację działalności samorządu w 55 przedsiębiorstwach. Stwierdzono, że działalność samorządu szczególnie utrudnia brak wiedzy o zarządzaniu przedsiębiorstwem zgodnie z zasadami reformy gospodarczej, brak tradycji samorządowych wśród członków rad pracowniczych, szczególnie w przedsiębiorstwach zatrudniających w większości chłopów- robotników, brak ustawowego określenia uprawnień prezydium rady pracowniczej oraz trudne warunki działania przedsiębiorstw przy niedoborach surowcowych, rozdzielnictwie i ograniczeniu inwestycji. Załogi przedsiębiorstw, w których wznowiono działalność samorządu wiążą duże nadzieje z możliwością wpływania na poprawę organizacji pracy, sprawiedliwy podział wypracowanego zysku i dóbr socjalnych, większego udziału załogi w zarządzaniu przedsiębiorstwem. Samorządy działają we wszystkich przedsiębiorstwach branż: cukierniczej, koncentratów spożywczych, tłuszczowej, ziemniaczanej, gospodarki rybackiej, chłodniczej, drobiarskiej, tytoniowej. W sześciu branżach samorządy działają w ponad 90% ogółu przedsiębiorstw. Jedynie w 77 przedsiębiorstwach resortu nie działają dotąd samorządy. Można jednak sądzić, że zostaną one utworzone w najbliższym czasie.</u>
<u xml:id="u-1.27" who="#CecyliaModeracka">Koreferat poselski przedstawiła poseł Bożena Maciejewska (PZPR).</u>
<u xml:id="u-1.28" who="#CecyliaModeracka">Poseł stwierdziła, że podstawą do jej wystąpienia są materiały Ministerstwa Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej, Najwyższej Izby Kontroli, Banku Gospodarki Żywnościowej, a także wyniki wizytacji przeprowadzonej przez dwie podkomisje poselskie w woj. wrocławskim i szczecińskim. Materiały resortowe zawierają w miarę pełną informację o przebiegu i skutkach reformy tak w rolnictwie, jak i w gospodarce żywnościowej.</u>
<u xml:id="u-1.29" who="#CecyliaModeracka">W resorcie najwcześniej zapoczątkowano wdrażanie reformy gospodarczej, bo już od 1 lipca 1981 r. Wprowadzono wtedy nowe rozwiązania ekonomiczno-finansowe w państwowych przedsiębiorstwach gospodarki rolnej. Było to przed wejściem w życie aktów normatywnych dotyczących reformy. Samodzielność i samofinansowanie w państwowych przedsiębiorstwach gospodarki rolnej rozpoczęły się od podziału wielu kombinatów na mniejsze przedsiębiorstwa. Według informacji resortu, liczba przedsiębiorstw wzrosła o ok. 50%, przy czym proces ten trwa. Następowało również usamodzielnienie się podstawowych jednostek produkcyjnych. Liczba zakładów działających na zasadach pełnego, wewnętrznego rozrachunku zwiększyła się o 40%. W rezultacie powstało wiele nowych zakładów, które odziedziczyły wyposażenie i zaplecze techniczne, mają dobrze urządzone warsztaty mechaniczne oraz zakłady remontowo-budowlane, mieszalnie pasz, suszarnie zielonek, zmechanizowane magazyny zbożowe itp. Są jednak i takie zakłady, w których wyposażenie w sprzęt techniczny i zaplecze gospodarcze jest niewystarczające. Ich start jest bardzo trudny, co musi się odbić na wynikach gospodarowania. Nader luźne są więzi kooperacyjne.</u>
<u xml:id="u-1.30" who="#CecyliaModeracka">Mówczyni podkreśliła, że za wcześnie jeszcze na pełną ocenę działalności państwowych przedsiębiorstw gospodarstw rolnych w nowych warunkach ze względu na specyficzny charakter produkcji rolniczej, długie cykle produkcyjne, oddzielenie efektów związanych z reformą od normalnych efektów produkcyjnych. Poczynione obserwacje, mogą jednak posłużyć do sformułowania wniosków zmierzających do udoskonalania mechanizmu reformy gospodarczej.</u>
<u xml:id="u-1.31" who="#CecyliaModeracka">Do pozytywnych zjawisk zaobserwowanych po wdrożeniu zasad reformy gospodarczej w rolnictwie, zaliczyć można:</u>
<u xml:id="u-1.32" who="#CecyliaModeracka">1. dostosowanie struktury zasiewów do warunków glebowo-klimatycznych;</u>
<u xml:id="u-1.33" who="#CecyliaModeracka">2. zwiększenie udziału zbóż w strukturze zasiewów;</u>
<u xml:id="u-1.34" who="#CecyliaModeracka">3. ograniczenie powierzchni upraw roślin pastewnych na rzecz roślin towarowych;</u>
<u xml:id="u-1.35" who="#CecyliaModeracka">4. ograniczenie nieopłacalnego chowu młodego bydła opasowego oraz dostosowanie liczebności pogłowia zwierząt do własnych możliwości paszowych.</u>
<u xml:id="u-1.36" who="#CecyliaModeracka">Powyższe zjawiska wystąpiły w rezultacie stosowania w przedsiębiorstwach zasady samodzielności.</u>
<u xml:id="u-1.37" who="#CecyliaModeracka">Gdy idzie o samorządność, to do czasu wprowadzenia stanu wojennego w połowie państwowych przedsiębiorstw rolnych powołano samorządy załóg zgodnie z Ustawą. W chwili obecnej samorządy pracownicze działają w większości przedsiębiorstw. Poseł wyraziła przekonanie, że członkowie podkomisji wypowiedzą się w dyskusji na temat zakresu działania tych samorządów.</u>
<u xml:id="u-1.38" who="#CecyliaModeracka">Najtrudniejszym problemem związanym z wprowadzeniem reformy gospodarczej jest zasada samofinansowania. Podstawą rozwiązań systemowych w państwowych przedsiębiorstwach gospodarstw rolnych było finansowanie całokształtu działalności gospodarczej z własnych środków uzupełnionych kredytem bankowym. Rok gospodarczy 1980/81 poprzedzający reformę przyniósł państwowym gospodarstwom rolnym stratę w wysokości 20,5 mld zł. Ponadto w rezultacie dużych nakładów inwestycyjnych w ubiegłych latach, w 1981 r. uległy spiętrzeniu obciążenia spłatami rat kredytów inwestycyjnych, które w przedsiębiorstwach deficytowych przekraczały często ich możliwości finansowe. Do końca roku gospodarczego 1980/81 gospodarkę deficytową prowadziło ponad 70% przedsiębiorstw, a straty powstałe w wymienionym roku podlegające finansowaniu z budżetu centralnego nie zostały pokryte z braku środków.</u>
<u xml:id="u-1.39" who="#CecyliaModeracka">W dalszym ciągu swego wystąpienia poseł Bożena Maciejewska stwierdziła, że wprawdzie wartość produkcji towarowej w cenach bież. uległa zwiększeniu, ale w cenach porównywalnych jest ona niższa o 5,8%. Biorąc ponadto pod uwagę spadek pogłowia bydła, który wpłynął na zmniejszenie wartości sprzedaży o ponad 11 mld zł mówczyni zauważyła, iż w warunkach porównywalnych, w państwowych gospodarstwach rolnych nastąpił znaczny spadek produkcji. Negatywnym zjawiskiem jest też wzrost zatrudnienia o 4,3% na 100 ha użytków rolnych, przy zmniejszeniu użytków rolnych o blisko 90 tys. ha mimo wzrostu wartości brutto środków trwałych o 10,3% na 1 ha użytków rolnych, a więc poprawy technicznego uzbrojenia pracy.</u>
<u xml:id="u-1.40" who="#CecyliaModeracka">Poważne obawy budzi znaczny wzrost zadłużenia z tytułu zaciągniętych kredytów bankowych, wynoszący 50,7 mld zł. Ogólne zadłużenie równa się aktualnie 94% wartości netto produkcyjnych środków trwałych. Na spłatę tego zadłużenia należałoby przeznaczyć przez 6 lat całą wartość produkcji czystej osiągniętej w 1982 r. Tak znaczny wzrost zadłużenia został spowodowany zmniejszeniem dotacji i niepokryciem przez budżet strat państwowych gospodarstw rolnych z poprzednich lat, a także podjętymi przez bank w porozumieniu z zainteresowanymi resortami decyzjami łagodzącymi przejściowo trudności finansowe w PGR-ach. Do najważniejszych spośród tych decyzji należą:</u>
<u xml:id="u-1.41" who="#CecyliaModeracka">- zmiana zasad umarzania kredytów inwestycyjnych polegająca na ustaleniu zadań produkcyjnych warunkujących możliwość ich umorzenia odpowiednio do aktualnej sytuacji gospodarczej przedsiębiorstw. Kwota niepobranych odsetek od umorzonych kredytów wyniosła w roku gospodarczym 1981/1982 0,2 mld zł;</u>
<u xml:id="u-1.42" who="#CecyliaModeracka">- zwolnienie od oprocentowania kredytów w części przewidzianej do umorzenia, przy czym kwota niepobranych odsetek wyniosła 2,0 mld zł;</u>
<u xml:id="u-1.43" who="#CecyliaModeracka">- utrzymania dotychczasowego (3%) oprocentowania kredytów inwestycyjnych przyznanych przed wprowadzeniem nowych wyższych stóp procentowych, które wobec jednostek pozarolniczych zastosowane zostały przy wszystkich kredytach bez względu na terminy przyznania;</u>
<u xml:id="u-1.44" who="#CecyliaModeracka">- przedłużenie w uzasadnionych wypadkach maksymalnych okresów spłaty kredytów inwestycyjnych przyznanych przed wejściem w życie przepisów o nowym systemie ekonomiczno-finansowym przedsiębiorstw;</u>
<u xml:id="u-1.45" who="#CecyliaModeracka">- uruchomienie specjalnych, nisko oprocentowanych kredytów na pokrycie strat powstałych w roku gospodarczym 1981/1982, a także na uzupełnienie odpisów na fundusz premiowy i fundusz socjalny z możliwością czasowego zawieszenia płatności tych kredytów oraz ustaleniem dogodnych terminów spłaty (do 1987 r.);</u>
<u xml:id="u-1.46" who="#CecyliaModeracka">- zapewnienie kredytów na finansowanie strat poniesionych w roku gospodarczym 1982/1983 przez przedsiębiorstwa, które mają warunki do osiągnięcia w najbliższych latach pełnej równowagi finansowej;</u>
<u xml:id="u-1.47" who="#CecyliaModeracka">- zawieszenie spłaty z równoczesnym zmniejszeniem oprocentowania (do 1%) kredytów inwestycyjnych ciążących na obiektach budowlanych, pozostających w dyspozycji przedsiębiorstw, które w aktualnych warunkach gospodarczych nie mają możliwości wykorzystania tych obiektów do celów produkcyjnych;</u>
<u xml:id="u-1.48" who="#CecyliaModeracka">- zawieszenie spłaty pozostałych kredytów inwestycyjnych na okres do 5 lat w tych przypadkach, w których ich spłata stwarzałaby zasadnicze trudności.</u>
<u xml:id="u-1.49" who="#CecyliaModeracka">Mimo tych niekorzystnych zjawisk PGR-y osiągnęły w roku gospodarczym 1981/1982 bardzo pomyślne wyniki finansowe osiągając zysk w wysokości 28,2 mld zł, podczas gdy w roku 1980/1981 poniosły stratę w wysokości 22,5 mld zł. Poprawa wyników wyniosła więc 49,7 mld zł, a do tej kwoty należałoby jeszcze dodać zmniejszenie dotacji budżetowych (zaliczanych do dochodów PGR) o ok. 4 mld zł.</u>
<u xml:id="u-1.50" who="#CecyliaModeracka">W wielu PGR-ach poprawa wyników finansowych była rezultatem lepszej, bardziej racjonalnej gospodarki. Jednakże na poprawę wyniku finansowego wpłynęły w znacznym stopniu podwyżki cen skupu artykułów rolnych, ograniczenie z konieczności nakładów na zakup deficytowych środków produkcji i pasz oraz wycena inwentarza żywego.</u>
<u xml:id="u-1.51" who="#CecyliaModeracka">Na baczną uwagę zasługuje to, że w planach gospodarczo-finansowych na rok 1982/1983 ok. 75% państwowych gospodarstw rolnych przewiduje pogorszenie wyników finansowych. Nie wszystkie PGR-y działają w równych warunkach glebowo-klimatycznych. Wiele z nich ma słabo rozwiniętą infrastrukturę. Istnieje więc zadanie wyrównania ekonomicznych warunków gospodarowania. Zdaniem mówczyni, w tej sprawie należałoby podjąć trwałe rozwiązania systemowe.</u>
<u xml:id="u-1.52" who="#CecyliaModeracka">Pozostają też do rozwiązania problem tych PGR-ów, które od wielu lat wykazują straty. Obecnie, gdy organem założycielskim dla tych jednostek jest wojewoda, ryzyko utrzymywania ich działalności powinien ponosić właśnie on. To wojewoda winien decydować, czy budżet województwa wytrzyma finansowanie tego rodzaju przedsiębiorstw.</u>
<u xml:id="u-1.53" who="#CecyliaModeracka">Poseł Bożena Maciejewska podkreśliła następnie, że niezbędne jest dokonanie zmian w systemie ekonomiczno-finansowym państwowych gospodarstw rolnych, w tym również ich oddłużenie. Trzeba jednak pamiętać, iż uchwała Sejmu o planie kredytowym, bilansie pieniężnych przychodów i wydatków ludności oraz założenia polityki pieniężno-kredytowej na 1983 r. praktycznie uniemożliwia dalsze wspomaganie PGR-ów przy pomocy systemu kredytowego. Podobne problemy dotyczą rolniczych spółdzielni produkcyjnych i spółdzielni kółek rolniczych, choć w mniejszym stopniu niż w państwowych gospodarstwach, ponieważ działa tu prawo spółdzielcze.</u>
<u xml:id="u-1.54" who="#CecyliaModeracka">Mówczyni zwróciła uwagę, że w roku gospodarczym 1981/1982 w państwowych gospodarstwach rolnych nastąpiło zmniejszenie powierzchni użytków rolnych o 2,6%. Przedsiębiorstwa wyzbyły się gruntów nieprzydatnych, nadmiernie oddalonych, rozproszonych oraz o najniższej bonitacji. Przy doskonaleniu reformy nie można pomijać podstawowego czynnika produkcji jakim jest ziemia uprawna. Bank Gospodarki Żywnościowej dokonał prognozy obrotu ziemią na lata 1983/1985, opierając się na tendencjach występujących w uspołecznionych gospodarstwach rolnych, wśród aktywu gminnego, ale także na szczeblu województw. Podług tej prognozy w 1985 r. nastąpi dalsze zmniejszenie udziału rolnictwa uspołecznionego w użytkowaniu ziemi rolniczej, przy czym dotyczy to nie tylko spółdzielni kółek rolniczych, lecz również państwowych gospodarstw rolnych. O ile w latach 1981/1982 zjawisko to można było tłumaczyć naciskami społecznymi i tendencją gospodarstw do oddawania ziemi „niechcianej”, to obecnie występuje brak zainteresowania kierownictw i załóg PGR-ów przejmowaniem nowych gruntów. Jest to rezultat niedostatków zreformowanego systemu.</u>
<u xml:id="u-1.55" who="#CecyliaModeracka">Maleją zasoby gruntów Państwowego Funduszu Ziemi, a tym samym możliwości ich rozdysponowania nie tylko w stosunku do uspołecznionego rolnictwa, ale przede wszystkim na rzecz indywidualnego rolnictwa, poprawy struktury obszarowej indywidualnych gospodarstw rolnych, a więc zwiększenia towarowości produkcji rolniczej. Rozwiązanie tego problemu wymaga podjęcia odpowiednich działań ekonomicznych i organizacyjnych. Mówczyni wyraziła pogląd, że wobec przewidywanego zmniejszenia obszaru użytkowanego przez gospodarkę uspołecznioną o ponad 215 tys. ha w latach 1982–1985 mało zasadne jest argumentowanie, iż ziemia ta znajdzie się właśnie tam, gdzie będzie najlepiej zagospodarowana.</u>
<u xml:id="u-1.56" who="#CecyliaModeracka">W przemyśle spożywczym tylko formalnie można przyjąć, że reformę gospodarczą zaczęto wdrażać z dniem 1 stycznia 1982 r. W rzeczywistości nowe rozwiązanie ekonomiczno-finansowe wprowadzone zostały z dużym opóźnieniem. Warunki wejścia w reformę branż przemysłu spożywczego były dla większości z nich niekorzystne - w roku 1981 nastąpił spadek skupu mięsa, zbóż i owoców, a to wpłynęło bezpośrednio na rozmiary produkcji podstawowych wyrobów oraz wyniki ekonomiczno-finansowe przemysłu spożywczego. Pomyślne rezultaty zanotowano jedynie w skupie buraków cukrowych, tytoniu i ziemniaków.</u>
<u xml:id="u-1.57" who="#CecyliaModeracka">Wstępne dane wskazują, iż w niektórych branżach, np. w przemyśle tłuszczowym, ziemniaczanym, paszowym, zbożowo-młynarskim zadania realizuje się poniżej planów. Na osiągnięcie bardzo korzystnych wyników finansowych wpłynął wysoki wzrost cen sprzedaży, a także utrzymanie dotacji do niektórych produktów. Za trzy kwartały 1982 r. zysk bilansowy przekroczył założenia roczne o 14,9% (w wielkościach bezwzględnych zysk za trzy kwartały 1982 r. wyniósł 75,5 mld zł wobec 9,6 mld zł w 1981 roku). Najwyższy wzrost zysku osiągnęły przemysły: chłodniczy 208,6% planu rocznego, piwowarski 166,0%, zielarski 161%, owocowo-warzywny 148%, cukrowniczy 135%.</u>
<u xml:id="u-1.58" who="#CecyliaModeracka">Znaczny wpływ na osiągnięcie tak wysokich zysków miało objęcie produktów przemysłu spożywczego cenami umownymi ustalanymi w luźnym związku z kosztami wytwarzania. Podobnie działały zmiany asortymentu produkcji (zaniechanie produkcji tańszych wyrobów - np. w przemyśle mięsnym na rzecz droższych). Stwierdzono również niewłaściwe funkcjonowanie dotacji budżetowych: stawki dotacji ustalane są w niektórych przemysłach na jednakowym poziomie dla wszystkich przedsiębiorstw, niezależnie od zróżnicowanych warunków ich działania. Taka praktyka nie tworzy przesłanek do racjonalnej gospodarki i winna być szeroko zmieniana.</u>
<u xml:id="u-1.59" who="#CecyliaModeracka">Przemysł spożywczy odprowadził w roku 1981 do budżetu 132 mld zł, natomiast dotacji otrzymał ok. 287 mld zł; per saldo budżet dopłacił więc 155 mld zł. Odwrotnie sytuacja ukształtowała się w roku 1982: według wstępnych danych NBP, przemysł spożywczy odprowadził do budżetu ok. 459 mld zł, zaś w formie dotacji budżetowych otrzymał ok. 196 mld zł; per saldo zatem budżet otrzymał ponad 260 mld zł.</u>
<u xml:id="u-1.60" who="#CecyliaModeracka">Nie negując faktu, że płace w przemyśle spożywczym są relatywnie niskie, poseł Bożena Maciejewska wskazała, że w porównaniu do analogicznego okresu 1981 roku, w trzech kwartałach 1982 r. średnia płaca wzrosła tam o 31% (od 2,4% w przemyśle cukrowniczym do 45,8% w przemyśle piwowarskim) i ukształtowała się na poziomie 8.321 zł (od 6.750 zł w przemyśle cukrowniczym do 9.471 zł w przemyśle mięsnym). Nastąpiło to przy spadku wydajności pracy mierzonej sprzedażą w cenach zbytu.</u>
<u xml:id="u-1.61" who="#CecyliaModeracka">Mówczyni wysunęła zastrzeżenia wobec systemu opodatkowania przemysłu spożywczego. Wysoki poziom wyników finansowych, nie znajduje odzwierciedlenia w części zysku pozostającej do dyspozycji przedsiębiorstw na cele bieżące i rozwojowe. Zysk do podziału wyniósł 21,9 mld zł, czyli 71% zysku odprowadzono z tytułu podatku dochodowego. W poszczególnych branżach udział podatku dochodowego w zysku kształtuje się od 61,5% (przemysł mięsny) do 80,4% (przemysł tłuszczowy) i 90,6% (przemysł paszowy). Wskaźniki te dowodzą, iż system opodatkowania w przemyśle spożywczym nie ma charakteru bodźcowego i nie uwzględnia jego specyfiki. Przemysł spożywczy jest wysoce materiałochłonny i charakteryzuje się niskim udziałem kosztów przerobu (które stanowią podstawę do ustalania wskaźnika rentowności) w ogólnych kosztach własnych. Udział ten stanowił średnio 20%, przy czym pomiędzy poszczególnymi przemysłami występowała duża rozpiętość: od 1% w przemyśle spirytusowym i 7,5% w przemyśle tłuszczowym do aż 36,8% w przemyśle chłodniczym. Tym samym również wskaźnik rentowności jest bardzo zróżnicowany i kształtuje się w granicach od 38,2% w przemyśle mięsnym do 336,1% w przemyśle tłuszczowym.</u>
<u xml:id="u-1.62" who="#CecyliaModeracka">Ostateczna ocena systemu podatkowego będzie możliwa po uzyskaniu danych za cały 1982 r., niemniej już obecnie widać, że rozwiązania podatkowe w 1982 r. działały w przemyśle spożywczym wadliwie, gdyż nie miały charakteru bodźcowego i hamowały akumulację własnych środków finansowych, na cele rozwojowe. Nie uwzględniały też specyfiki poszczególnych branż przemysłu spożywczego i sezonowego charakteru produkcji. Istniejący system opodatkowania stawia w gorszej sytuacji przedsiębiorstwa o niskim udziale kosztów przerobu w kosztach ogółem i nie skłania do oszczędności w gospodarowaniu surowcami. Ponadto wysoka skala progresji podatku dochodowego nie stwarza warunków do samofinansowania, co zakłada reforma gospodarcza.</u>
<u xml:id="u-1.63" who="#CecyliaModeracka">Wprowadzone w 1983 r. zmiany w systemie opodatkowania nie niwelują tych zasadniczych mankamentów. Źródłem zasilania przedsiębiorstw, często zastępującym niedomogi dotowania stał się kredyt bankowy. W 1982 r. było to możliwe, chociaż obciążało przemysł spożywczy dodatkowymi kosztami z tytułu oprocentowania nadmiernego i nieuzasadnionego systemowo zadłużenia kredytowego. Natomiast w 1983 r. przewidywane są ograniczenia środków kredytowych, czyli pod znakiem zapytania staje korzystanie przez przemysł spożywczy z kredytów w rozmiarach z roku 1982. Jak wiadomo banki zostały zobligowane do stosowania zasady tzw. trudnego kredytu. Ustalony przyrost zadłużenia w kredytach obrotowych finansujących produkcję bieżącą pozwala na skredytowanie przyrostu środków obrotowych przedsiębiorstw jedynie w granicach ok. 50%, a na pozostałe 50% przedsiębiorstwa powinny wygospodarować własne środki pieniężne. W tej sytuacji każde kredytowanie strat i prolongowanie terminów spłat kredytów obrotowych poza 31 grudnia 1983 r. pomniejsza możliwości udzielania kredytów na wzrost produkcji i uzasadnionych zapasów.</u>
<u xml:id="u-1.64" who="#CecyliaModeracka">Jeszcze trudniejsza jest sytuacja w zakresie kredytowania inwestycji przedsiębiorstw. Na przyrost zadłużenia z tytułu kredytów na inwestycje przedsiębiorstw, przeznaczono jedynie 40 mld zł. Oznacza to, że przedsiębiorstwa kredytowane przez NBP muszą zmniejszyć swoje zadłużenie o 15 mld zł. Ta sytuacja uniemożliwia wspieranie kredytem nawet najbardziej celowych i uzasadnionych nowych inwestycji w przemyśle spożywczym i rolnictwie uspołecznionym. Praktycznie rzecz biorąc inwestować mogłyby tylko te przedsiębiorstwa, które byłyby w stanie same sfinansować całość nakładów inwestycyjnych. Jednak zarówno w przemyśle spożywczym, jak i w PGR-ach możliwości akumulacji własnych środków finansowych są ograniczone.</u>
<u xml:id="u-1.65" who="#CecyliaModeracka">Mówczyni podkreśliła, że powyższe uwagi charakteryzują etap przygotowania i wdrażania reformy w warunkach kryzysu społeczno-gospodarczego. Z uwagi na krótki okres funkcjonowania reformy nie można dokonać jej pełnej, merytorycznej oceny. Zebrane dane pozwalają jednak określić niektóre trudności i negatywne zjawiska w tej fazie wdrażania reformy. Należy do nich w szczególności niedoskonałość systemu motywacyjnego, który miał stymulować poprawę efektywności gospodarowania. Niedoskonałość ta przejawia się w braku powiązania efektów pracy z poziomem płac, nieprawidłowościach w kalkulowaniu kosztów i ustalaniu cen oraz małej skuteczności działania systemu finansowego. Sprawom tym należy poświęcić szczególną uwagę przy dalszym doskonaleniu mechanizmów reformy gospodarczej.</u>
<u xml:id="u-1.66" who="#CecyliaModeracka">Większość zawartych w materiałach resortu rolnictwa, NIK i BGŻ poseł Bożena Maciejewska oceniła za słuszne. Niektóre wnioski nie mają jednak uzasadnienia, np. propozycja zmniejszenie oprocentowania kredytów bankowych. Prezydium rządu podjęło ostatnio decyzję o ponownym rozpatrzeniu wniosków płynących z oceny wdrażania reformy gospodarczej. W związku z tym mówczyni zaproponowała powołanie zespołu poselskiego do przygotowania opinii na podstawie obrad Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#MirosławFilipowicz">Reformą gospodarczą w rolnictwie NIK zajmowała się od II półrocza 1982 r. W II półroczu 1982 r. przeprowadziliśmy badania kontrolne efektywności gospodarowania w nowych warunkach ekonomicznych w PPGR. W lutym br. przeprowadziliśmy kontrolę wdrażania reformy gospodarczej w SKR i RSP.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#MirosławFilipowicz">Badania kontrolne w SKR i RSP miały charakter poznawczy. Objęliśmy nimi 18 SKR i 18 RSP oraz zebraliśmy informacje uzupełniające w centralnych związkach tych organizacji.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#MirosławFilipowicz">Wprowadzenie reformy w RSP i SKR nie zostało należycie przygotowane przez ich centralne związki oraz przez Ministerstwo Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej. Opóźnienia w wydaniu lub nie wydaniu w ogóle niezbędnych przepisów wykonawczych i brak wyprzedzających informacji o tzw. zewnętrznych warunkach gospodarowania utrudniały spółdzielniom prawidłowe dostosowanie działalności gospodarczej i finansowej do zasad reformy.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#MirosławFilipowicz">W rolniczych spółdzielniach produkcyjnych zasygnalizowania wymaga jeden problem. Spółdzielnie przechodząc w chowie zwierząt na pełen cykl zmniejszają rozmiar produkcji zwierzęcej. Zmniejszenie produkcji zwierzęcej występuje w zasadzie we wszystkich jednostkach, również w tych, które mają pod dostatkiem własnych pasz.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#MirosławFilipowicz">Zarówno RSP i SKR w 1982 r. znacznie poprawiły rentowność gospodarowania. Poprawa ta nastąpiła jednak w wyniku zmiany cen na artykuły rolne.</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#MirosławFilipowicz">W SKR zarysowało się niepokojące zjawisko nadmiernego wyzbywania się sprzętu rolniczego. W SKR w województwach objętych rozpoznaniem sprzedaż ciągników i maszyn dochodziła do 25% wartości stanu sprzętu. Na sprzedaż przeznaczono przedwcześnie zdewastowane, nie w pełni zamortyzowane, a uzyskane w drodze przetargu środki pozwalały ha zakup nowego sprzętu. Postępując w ten sposób SKR ograniczały wydatki na remonty sprzętu i poprawiały wskaźnik wykorzystania pozostałych maszyn. Ograniczały jednak zarazem zakres usług remontowych, co może w przyszłości wpłynąć na zmniejszenie się dochodów z wykonywanych usług w pracach polowych, a także na niezaspokojenie potrzeb na usługi zgłoszonych przez miejscowych rolników.</u>
<u xml:id="u-2.6" who="#MirosławFilipowicz">W znacznie szerszym zakresie prowadzone były badania kontrolne nowego systemu ekonomicznego w PPGR. Objęto nimi 51 przedsiębiorstw na terenie 12 województw. Wyniki kontroli wykazały, że na pełną i obiektywną ocenę działalności PPGR w warunkach reformy jest jeszcze za wcześnie. Specyficzny charakter produkcji rolniczej, umożliwia na razie wiarygodne oddzielenie efektów reformy od efektów zwykłego procesu gospodarowania i nie pozwala na wyrobienie pełnego i obiektywnego poglądu o efektywności wdrażania nowego systemu ekonomicznego w PPGR.</u>
<u xml:id="u-2.7" who="#MirosławFilipowicz">Ostrożność w ocenie dyktują również niepowtarzalnie korzystne dla tych przedsiębiorstw warunki cenowe w roku gospodarczym 1981/82, w których szybciej wzrosły ceny na artykuły rolne niż na środki zaopatrzeniowe.</u>
<u xml:id="u-2.8" who="#MirosławFilipowicz">Wyniki badań kontrolnych upoważniają jednak do stwierdzenia, że przy wprowadzeniu do PPGR nowych warunków ekonomicznych nie zostały rozwiązane w sposób systemowy istotne problemy.</u>
<u xml:id="u-2.9" who="#MirosławFilipowicz">Nie uregulowano i nie uporządkowano organizacji i nadzoru PPGR przez wojewodów. Formalnie przekazano PPGR pod nadzór wojewodów z dniem 1 lipca 1981 r. Rzeczywiste jednak przejęcie dokonane zostało ze znacznym opóźnieniem. Np. w województwie: elbląskim, olsztyńskim, poznańskim, szczecińskim, toruńskim i zielonogórskim wydali zarządzenie wykonawcze w sprawie przejęcia PGGR dopiero po upływie 5–12 miesięcy od wejścia w życie zarządzenia ministra rolnictwa i gospodarki żywnościowej. Konsekwencją tego było opóźnienie wszelkich czynności związanych z rzeczywistym przejęciem PPGR pod nadzór wojewodów.</u>
<u xml:id="u-2.10" who="#MirosławFilipowicz">Nie rozwiązano przed wprowadzeniem reformy problemu poważnego zadłużenia przedsiębiorstw w kredytach inwestycyjnych. Kredyty te łącznie z inwestycjami rozpoczętymi i wymagającymi kontynuowania wynoszą w skali PPGR ok. 120 mld zł. Zadłużenie inwestycyjne przekracza możliwości spłaty wielu przedsiębiorstw i utrudnia im samofinansowanie działalności.</u>
<u xml:id="u-2.11" who="#MirosławFilipowicz">Nadal brak jest dostatecznej motywacji wzrostu wydajności pracy. Obowiązujący w PPGR system płac, nieuzależniający - wobec wzrostu świadczeń pośrednich - zarobków od ilości i jakości wykonanej pracy nie spełnia zadań bodźcowych w warunkach reformy. Przewagą w systemie stałych „należnych” elementów płac w dotychczasowym systemie, nie stwarza zachęty materialnej do bardziej wydajnej pracy. W roku gospodarczym 1981/82 wzrost wynagrodzeń w badanych przedsiębiorstwach wzrósł w stosunku do roku 1980/81 o 37%, podczas gdy wydajności pracy zwiększyła się zaledwie o 0,8%.</u>
<u xml:id="u-2.12" who="#MirosławFilipowicz">Brak jest stabilności w sterowaniu PPGR. Od momentu wprowadzenia reformy podjęto decyzje i wydano zarządzenia dotyczące kilkunastu zmian systemowo-problemowych. Prowadzi to do dezorientacji kierownictwa przedsiębiorstw, nieufności załóg do reformy i dezorganizuje rozpoczęte i planowane procesy gospodarcze. Centrum sterowania nowym systemem ekonomicznym nie zapewniło i nie zapewnia nadal dostatecznie wczesnego informowania przedsiębiorstw o obowiązujących zmianach w zakresie działalności produkcyjno-ekonomicznej, jak np. zasad zamknięcia bilansu, naliczania dotacji itp.</u>
<u xml:id="u-2.13" who="#MirosławFilipowicz">Reforma gospodarcza nie spowodowała poprawy więzi produkcyjno-ekonomicznych PPGR ze środowiskiem. Rozluźnieniu uległa kooperacja, w dotkliwy sposób dawały o sobie znać: monopolistyczny system dostaw środków produkcji i odbioru produktów pochodzenia rolniczego oraz niedostatki w zaopatrzeniu.</u>
<u xml:id="u-2.14" who="#MirosławFilipowicz">Reakcja przedsiębiorstw na zmienione warunki ekonomiczne była na ogół poprawna. Wzrosła samodzielność przedsiębiorstw w strategii gospodarowania i w wyborze kierunków produkcji. Nastąpiły korzystne zmiany w strukturze zasiewów, przy tendencji do zwiększania uprawy zbóż, a ograniczaniu upraw roślin pastewnych na gruntach ornych oraz racjonalizowanie produkcji zwierzęcej - co stanowi reakcję na ograniczenie dostaw pasz z puli państwowej. Przedsiębiorstwa dążą konsekwentnie do oparcia chowu inwentarza na własnym materiale wyjściowym i dostosowują wymiary produkcji do istniejących możliwości paszowych. Działanie to, mimo zgodności z zasadami samodzielnego gospodarowania wywołało ujemne skutki społeczne, bowiem w r. 1981/82 w kontrolowanych jednostkach spadło o 16% pogłowie bydła i o 14% trzody chlewnej. Na rok 1982/83 zakładane jest dalsze obniżenie stanu pogłowia tych zwierząt.</u>
<u xml:id="u-2.15" who="#MirosławFilipowicz">Spadek pogłowia spowodował zmniejszenie skupu produkcji zwierzęcej z PPGR o 155 tys. ton w żywcu i o 140 mln l mleka w skali kraju.</u>
<u xml:id="u-2.16" who="#MirosławFilipowicz">Do zjawisk niekorzystnych lub wręcz niepokojących w PPGR należy zaliczyć ograniczenie nakładów na produkcję oraz na remonty i konserwacje posiadanego majątku trwałego, a także duży wzrost materialnych kosztów produkcji. Wzrost ten w porównaniu z 1980/81 wyniósł średnio 42%, pomimo iż znaczną część zużytych w 1982 r. przemysłowych środków produkcji zakupiono po starych, niższych cenach.</u>
<u xml:id="u-2.17" who="#MirosławFilipowicz">W PPGR podobnie jak w innych jednostkach gospodarki uspołecznionej przejawiała się tendencja osiągania zysku za wszelką cenę. Dlatego też zamknięcia roku 1981/82 zyskiem ok. 28 mld zł, przy ponad 20 mld zł strat w roku poprzednim, nie można uznać za osiągnięcie, bowiem nie było to następstwem intensyfikacji produkcji czy potanienia jej kosztów. Był to głównie skutek przeceny inwentarza żywego, zwiększenia wartości stanu zapasów, ograniczenia - z uwagi na braki zaopatrzeniowe - zakupów środków produkcji oraz wprowadzenie dotacji pozasystemowych. W kontrolowanych przedsiębiorstwach, gdzie planowano ok. pół miliarda zł strat, osiągnięto ponad 1 mld zł zysku, pomimo że ogólną wartość produkcji spadła tam o 12,5%.</u>
<u xml:id="u-2.18" who="#MirosławFilipowicz">W badanych przedsiębiorstwach PGR rysuje się bardzo niekorzystna sytuacja finansowa w br. gospodarczym. Przedsiębiorstwa te w planie na rok 1982/83 założyły, że ich wynik finansowy pogorszy się w stosunku do roku poprzedniego o 1.875 mln zł i zamknie się stratą w kwocie 722 mln zł, przy 1.153 mln zł zysku w 1981/82 r.</u>
<u xml:id="u-2.19" who="#MirosławFilipowicz">W oparciu o wyniki badań kontrolnych NIK zaprezentowała władzom naczelnym, resortowi rolnictwa oraz innym zainteresowanym ministrom wiele wniosków. M.in. zachodzi potrzeba:</u>
<u xml:id="u-2.20" who="#MirosławFilipowicz">1. Podjęcia działań w kierunku takich rozwiązań systemowych, które, niwelując zróżnicowane warunki gospodarowania PPGR, umożliwiłyby przedsiębiorstwom poprawę opłacalności produkcji i gospodarowania w warunkach reformy.</u>
<u xml:id="u-2.21" who="#MirosławFilipowicz">2. Rozważenia problemu zadłużeń PPGR w kredytach inwestycyjnych w kierunku umorzenia lub zawieszenia na okres kilku lat spłat kredytów zaciągniętych na inwestycje wstrzymane lub zaniechane, ze specjalnym uwzględnieniem przedsiębiorstw pracujących w trudnych warunkach.</u>
<u xml:id="u-2.22" who="#MirosławFilipowicz">3. Opracowania dla przedsiębiorstw trwale deficytowych zmodyfikowanego systemu ekonomiczno-finansowego zapewniającego im większą niż innym PPGR pomoc państwa, przy rozważeniu utrzymania dla nich zasady samodzielności w wyznaczonym okresie dochodzenia do rentowności.</u>
<u xml:id="u-2.23" who="#MirosławFilipowicz">4. Usprawnienia nadzoru urzędów wojewódzkich nad państwowymi przedsiębiorstwami gospodarki rolnej objętymi terenowym planem społeczno-gospodarczym i wyraźniejszego rozgraniczania kompetencji administracji terenowej i kierownictwa samodzielnych przedsiębiorstw lub ich przedstawicielstwa.</u>
<u xml:id="u-2.24" who="#MirosławFilipowicz">5. Zapewnienia państwowym przedsiębiorstwom gospodarki rolnej stabilizacji ekonomiczno-finansowej, przynajmniej na okres 1 roku, przez określanie przed rozpoczęciem prac planistycznych podstawowych warunków gospodarowania (cen, stawek oprocentowania kredytów itp. oraz warunków sporządzania rocznych sprawozdań finansowych) i dążenie do zaniechania w ciągu roku gospodarczego zmian tych warunków.</u>
<u xml:id="u-2.25" who="#MirosławFilipowicz">6. Opracowanie takich zasad obliczania wyniku finansowego PPGR i funduszu premiowego, które eliminowałyby wpływ czynników koniunkturalnych i uzależniałyby wynik finansowy od efektów działania, a nie od operacji finansowo-księgowych.</u>
<u xml:id="u-2.26" who="#MirosławFilipowicz">7. Dokonania zmian w układzie zbiorowym pracy dla PPGR idących w kierunku zmniejszenia udziału w wynagrodzeniach stałych elementów płacy na rzecz elementów zmiennych, zależnych od ilości i jakości wykonanej pracy oraz udziału pracownika w osiąganiu zakładanych wyników finansowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#MieczysławZiętek">Dróg wyjścia z trudności w PGR szuka się przede wszystkim w zysku 40% przedsiębiorstw wyłamało się ze struktury gospodarstw wielozakładowych i zaczęło rządzić się samodzielnie. Jako samodzielne nie kupiły ok. 300 tys. cieląt, ale nie spotyka ich za to ani jedno słowo krytyki.</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#MieczysławZiętek">Wielu naukowców od lat domaga się, żeby PGR przeszły na gospodarkę zbożową. Władysław Gomułka chciał uzyskać samowystarczalność zbożową kraju i poczynił w tym kierunku odpowiednie kroki. PGR-y były jednak niedoinwestowane i miały niskie zatrudnienie. Gdy kierowałem pracą PGR w jednym z powiatów oddawaliśmy netto 18,5 q zboża z 1 ha. Ale w latach 70-tych powiedziano mi, że nie nadaje się do nowoczesnej gospodarki i że zboże można kupować w Ameryce, a w kraju przetwarzać na mięso. Polikwidowano małe gospodarstwa, tworzono silne zakłady, doinwestowano je, powstała infrastruktura (wspólna mechanizacja, obsługa socjalna, samoloty, brygady remontowo-budowlane). PGR Giżycko miał w latach 60-tych do 30 mln zł zysku przy niewielkiej dotacji. Z 27 gospodarstw powstały 3 duże przedsiębiorstwa. Zamiast 1000 ton żywca zaczęto produkować 6 tys. ton rocznie, ale nie mogło już być mowy o tak wysokiej towarowej produkcji zbożowej.</u>
<u xml:id="u-3.2" who="#MieczysławZiętek">Po 10 latach znowu chcemy się cofać. Uważam, że trzeba wykorzystać istniejące fermy. Wiele PGR ma w tej chwili paszy na 2 lata i puste fermy, gdyż produkcja hodowlana nie opłaca się. Na całym świecie żywiec wołowy ma cenę o połowę wyższą niż wieprzowy, tylko u nas jest odwrotnie, bo ludzie chcą jeść wieprzowinę, „żeby po brodzie ciekło”. Ale jednocześnie nie ma w sklepach dobrego mięsa wołowego, dajemy na kartki, ochłapy. Wybiliśmy setki tysięcy cieląt i nikt się tym nie przejmuje. Słyszymy, że PGR odstawiają o 150 tys. ton żywca mniej. To prawda, że system nie był najlepszy, było za dużo upadków, ale to wymagało ulepszenia skupu. Tymczasem uznaje się, że „najlepiej” jest zlikwidować hodowlę.</u>
<u xml:id="u-3.3" who="#MieczysławZiętek">W każdym nowym małym zakładzie musi być kasjer, zaopatrzeniowiec, samochody, żeby jechać po chleb czy odwozić dzieci do przedszkola. Nie pytamy tylko - o ile zmalała administracja? Mamy 10–12 ludzi na 100 ha, a moim zdaniem wystarczy trzech ludzi na 100 ha i będzie zysk. Jakie więc są drogi wyjścia? Trzeba przede wszystkim zmienić cenę młodego bydła opasowego - wówczas hodowla zainteresuje i rolnika indywidualnego i spółdzielnie produkcyjne i PGR. Nie wolno pozwolić, żeby tyle tysięcy sztuk ubijano. Mniej cieląt to również strata skór. Wszyscy zachwycają się zyskami, to przejęliśmy z Zachodu, ale tam jest nadprodukcja i konkurencja, a u nas brak żywności i butów. W suwalskim zespole PGR produkcja zmalała, a fundusz płac wzrósł o 60%, no i dzięki cenom jest zysk. Uważam, że fundusz płac trzeba powiązać nie tylko z zyskiem, ale i z produkcją.</u>
<u xml:id="u-3.4" who="#MieczysławZiętek">Proponuję także, żeby zezwolić, by PGR mogły przeznaczać 50% żywca i innych produktów do sprzedaży na wolnym rynku, poza kartkami. Żywiec na pewno byłby nieco tańszy. Na tej samej zasadzie spadłaby cena śmietany. Według moich obliczeń PGR przyniosłyby dodatkowo 40 mld zł zysku.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#StanisławMaciejewski">Zwróciło moją uwagę stwierdzenie w koreferacie, że doprowadzenie do porównywalności cen ujawniłoby, iż produkcja jest mniejsza. Najważniejszym naszym celem w rolnictwie jest osiągnięcie samowystarczalności. Kurczenie się produkcji oddala nas od tego celu.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#StanisławMaciejewski">Sprawa inwestycji niezakończonych przedstawia się tak, że bank może doprowadzić do likwidacji każdej jednostki, która nie dokończyła określonej inwestycji. Jeżeli np. rolnik indywidualny budował oborę za 2 mln zł, a umorzenie części kredytu zależy od osiągnięcia określonej produkcji, to w razie zażądania przez bank zwrotu niewykorzystanej części kredytu rolnik musi mieć na dokończenie sumę trzy razy większą niż pierwotnie planował. Jeżeli zażąda się zwrotu kredytów od SKR i spółdzielni produkcyjnych, to inwestycje będą stały i nie będzie wyjścia. Nie wolno z tym zwlekać, kredyty trzeba umorzyć, dać możliwość dokończenia budowy lub przekazać innym użytkownikom albo też rozebrać i oddać materiały na inny cel. A tak obiekt niszczeje na oczach ludzi.</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#StanisławMaciejewski">Jest też problem mieszkań w PGR. W woj. gorzowskim PGR gospodarują na 160 tys. ha i wybudowały sporo mieszkań. Prawie 30% tych mieszkań przekazano emerytom oraz innym ludziom niepracującym obecnie w PGR. Tak więc mieszkania są i ich nie ma. Czynsze zaś są symboliczne. Wnoszę, by podwyższyć czynsze za te mieszkania do poziomu spółdzielczych, dać rolnikom rekompensatę i stworzyć warunki do rozwoju budownictwa jednorodzinnego. Dodajmy, że PGR muszą remontować te 30% mieszkań i administrować nimi, co także pochłania środki. W rozwijaniu budownictwa własnego warto wzorować się na Bułgarii i Rumunii, gdzie przydziela się kredyty i działki, a budujący wiąże się w sposób trwały z danym gospodarstwem.</u>
<u xml:id="u-4.3" who="#StanisławMaciejewski">Kolejna sprawa to produkcja maszyn i narzędzi rolniczych. Najlepiej byłoby, żeby przemysł kluczowy produkował je w dostatecznej ilości. Ponieważ tak nie jest, na naszym terenie POM-y i spółdzielnie pracy podjęły produkcję własną i zaopatrują okoliczne rolnictwo. Jeżeli jednak mają z tą produkcją wyjść szerzej, wówczas potrzebna jest dokumentacja na maszyny oraz instrukcja obsługi. Takie prace zajmą przeciętnemu POM-owi cały rok. Prowadzimy wymianę z NRD i wiemy, że tam przemysł dostarcza dla niektórych wyrobów gotową dokumentację i instrukcję. Tam, gdzie produkcja jest niewystarczająca, przemysł powinien sprzedawać gotową dokumentację, np. na parnik czy śrutownik. Byłaby to duża pomoc dla przemysłu terenowego, a przez to - dla rolnictwa.</u>
<u xml:id="u-4.4" who="#StanisławMaciejewski">Mam zastrzeżenia do sytuacji, o której mówi się o materiałach, że na ok. 28% wartości przemysłowych środków produkcji dostarczanych rolnictwu obowiązują ceny urzędowe, a rolnictwo sprzedaje po cenach urzędowych ok. 70% swej produkcji. Jest to niesprawiedliwe. Ceny urzędowe środków produkcji powinny być w tej samej proporcji. A w ogóle ceny są zawyżane. Nasz zespół stwierdził to w stosunku do odzieży produkowanej przez „Komes” w Słubicach.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#CzesławKwietniewski">Zaniepokojony jestem stwierdzeniem, że zasadniczy wpływ na osiągnięcie dobrych wyników finansowych przez PGR i inne oceniane przedsiębiorstwa miały bardzo korzystne ceny artykułów rolnych i niższe - środków produkcji. Jest to ocena krzywdząca dla rolnictwa.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#BolesławStrużek">To już wyjaśniono: PGR-y zakupiły znaczną część środków produkcji przed podwyżką cen.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#CzesławKwietniewski">Faktycznie jest tak, że to, co zakupiono w 1981 r. procentowało w 1982 r., ale rok bieżący będzie pod tym względem bardzo niekorzystny. Cena bardzo potrzebnego agregatu - kultywatora z wałem strunowym wzrosła z 27 tys. zł do 41 tys. zł, cena zęba do kultywatora ze 147 do 580 zł, ładowacz „Cyklop” też wielokrotnie podrożał. Samowola cenowa może spowodować wiele szkód. To niedobrze, że marże w handlu nie uległy przy tym zmniejszeniu, mimo znacznej podwyżki cen środków produkcji. Jak to zahamować? Sprawa nieuzasadnionych zysków handlu jest w terenie mocno podnoszona.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#CzesławKwietniewski">Dla przedsiębiorstw, które rozpoczęły inwestycje przed 1 lipca 1981 r. potrzebna jest pomoc finansowa. Jak to rozwiązać?</u>
<u xml:id="u-7.2" who="#CzesławKwietniewski">Każde gospodarstwo szuka dziś produkcji opłacalnej. Tymczasem trudnym problemem stał się zbiór słomy i siana wskutek braku producenta przyczep samozbierających, szczególnie typu „T-050”.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#FranciszekTekliński">Reforma gospodarcza w spółdzielniach produkcyjnych, to samodzielność gospodarstw, zmiany w pomocy państwa, zmiany w zakresie kredytów oraz problemy w związku z relacją cen. Wdrażanie reformy gospodarczej w rolniczych spółdzielniach produkcyjnych odbywało się stopniowo, poczynając od 1981 r. W miarę wchodzenia w życie kolejnych decyzji władz państwowych i samorządu spółdzielczego. Najważniejsze z tych decyzji dotyczyły zapewnienia samodzielności gospodarowania, zmian w zakresie i warunkach udzielania pomocy państwa, w zakresie kredytowania, wysokości cen skupu produktów rolnych oraz relacji tych cen do cen środków produkcji, zmian zasad opodatkowania. Poczynając od 1982 r. spółdzielnie działają według zreformowanych zasad i naszych przepisów prawnych. Od 1 stycznia 1983 r. weszło w życie nowe „prawo spółdzielcze”, które stanowi podstawę samodzielności gospodarowania. Obecnie trwają w rolniczych spółdzielniach i ich związkach prace związane z wdrażaniem w życie tej ustawy. Wprowadza się zmiany do statutów spółdzielni, trwają prace nad przygotowaniem do zjazdów wojewódzkich i zjazdu krajowego.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#FranciszekTekliński">Realizacja reformy, a przede wszystkim samodzielność w decydowaniu i zasada samofinansowania oraz podwyżki cen skupu umożliwiły spółdzielniom uporządkowanie ich działalności i wybór bardziej uzasadnionych ekonomicznie kierunków działania. W rezultacie nastąpiła poprawa wyników gospodarczych, nadal jednak ok. 80 rolniczych spółdzielni produkcyjnych zamknęło rok gospodarczy 1982 stratami, a w 160 spółdzielniach zabraknie dochodu na pokrycie planowanych opłat za pracę. Ten stan rzeczy wynika zarówno z zaszłości minionego okresu, jak też z restrykcji gospodarczych zastosowanych wobec Polski, a także z niewłaściwego uregulowania szeregu problemów w działalności spółdzielni. Potrzebne są odpowiednie rozstrzygnięcia, ze strony władz państwowych. W szczególności trzeba uregulować sprawę kredytowania i umorzenia kredytów zaciągniętych na inwestycje na podstawie uchwały nr 8 Rady Ministrów z 1976 r. W świetle uzasadnienia do uchwały Rady Ministrów z 1982 r. wprowadzającej nowe zasady kredytowania, przepisy tej uchwały nie powinny być stosowane do inwestycji rozpoczętych przed jej wejściem w życie. Jednakże w związku ze wzrostem cen robót budowlano-montażowych i wzrostem kosztów z tego tytułu, banki nie chcą stosować poprzednich przepisów. Poza tym istnieje potrzeba umorzenia części kredytów inwestycyjnych związanych z obiektami, które z przyczyn niezależnych od spółdzielni (np. brak ziemi uprawnej czy pasz) nie mogą być w pełni wykorzystane.</u>
<u xml:id="u-8.2" who="#FranciszekTekliński">Brak skutecznego systemu regulacji cen na produkty rolnicze i środki produkcji, który zapewniałby niezbędny i uzasadniony społecznie poziom opłacalności produkcji rolniczej. Brak też określenia zakresu pomocy państwa dla spółdzielni gospodarujących na gruntach V i VI klasy. Przewiduje się uregulowanie tej sprawy w nowym systemie podatku rolniczego, ale rolnicze spółdzielnie produkcyjne już drugi rok gospodarują na takich gruntach bez pomocy państwa. Przyspieszenia wymaga poprawa obsługi rolnictwa przez jednostki zaopatrzenia i zbytu, a także ustalenie uzasadnionego gospodarczo systemu rozdziału podstawowych środków produkcji. Monopolistycznie działające organizacje zaopatrzenia i zbytu stanowią czynnik hamujący funkcjonowanie reformy. Konieczne jest też odrębne rozpatrzenie rozliczenia jednostek skupiających płody rolne z gospodarki uspołecznionej (w tym z rolniczych spółdzielni produkcyjnych), które ponoszą niższe koszty skupu niż w przypadku gospodarki indywidualnej, a nie świadczą na rzecz rolniczych spółdzielni produkcyjnych czy państwowych gospodarstw rolnych, tak jak świadczą na rzecz punktów skupu zboża, żywca i mleka. Nie są dotąd uregulowane sprawy związane ze składkami ZUS, odpisami na FAZ, fundusz socjalny wsi oraz nie jest uregulowany problem przeceny majątku trwałego spółdzielni. Propozycje resortu w tym zakresie spowodują dalsze obciążenie spółdzielni bez rekompensaty, co będzie rzutowało na opłacalność produkcji rolniczej. Zdarzają się próby mechanicznego stosowania przepisów dotyczących gospodarki państwowej do rolniczych spółdzielni produkcyjnych bez uwzględnienia ich specyfiki i uprawnień wynikających z prawa spółdzielczego.</u>
<u xml:id="u-8.3" who="#FranciszekTekliński">W zakończeniu swego wystąpienia mówca podkreślił, że Centralny Zarząd Rolniczych Spółdzielni Produkcyjnych wystąpił do odpowiednich resortów z propozycjami rozwiązania powyższych problemów. Poparcie Komisji byłoby w tym zakresie bardzo pomocne.</u>
<u xml:id="u-8.4" who="#FranciszekTekliński">Poseł Bolesław Strużek (ZSL) zaproponował, by tezy wystąpienia posła F. Teklińskiego zostały wzięte pod uwagę przy sporządzaniu opinii Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#EdmundSkoczylas">Trzeba uwzględnić specyfikę przedsiębiorstw rolnych w przepisach dotyczących upadłości przedsiębiorstw (idzie zwłaszcza o wydłużenie odpowiedniego okresu, który precyzują wspomniane przepisy z 3 do 5 lat).</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#EdmundSkoczylas">Co się tyczy zadłużenia sięgającego 62 mld zł, to koncepcje w tej sprawie są różne: jedni proponują, by w ogóle zrezygnować ze spłaty tego zadłużenia, drudzy postulują umorzenie długów jedynie dla słabych, a silni niech spłacają. Moim zdaniem, oddłużenie powinno obejmować wszystkich, w przeciwnym razie pogorszymy sytuację tych, którzy dobrze pracują.</u>
<u xml:id="u-9.2" who="#EdmundSkoczylas">Jeśli idzie o relację cen, to trzeba wiedzieć rzecz następującą: jeśli wzrost kosztów środków produkcji przyjąć za 100, to wzrost cen na produkty rolne wynosi tylko 60. Gdyby więc PGR-y mogły kupić dostateczną ilość środków produkcji, to nie osiągnęłyby zysków, albowiem część zysków pochodzi stąd, że nie można było zakupić potrzebnych środków produkcji (ok. 20–25%). Ilustrują to wyraźnie dane statystyczne. Problem jest szczególnie ważny, bowiem w roku gospodarczym 1981/82 - 25% państwowych gospodarstw rolnych ma deficyt. Trzeba się też zastanowić czy stosujemy odpowiedni system ekonomiczno-finansowy, czy system ten jest wadliwy, czy też tak wysoki procent gospodarstw deficytowych wynika li tylko ze słabości tych przedsiębiorstw? Należałoby obiektywnie zbadać to zagadnienie. Warto zbadać, w jakich rejonach kraju koncentrują się deficytowe gospodarstwa. Może to zjawisko ma inne przyczyny aniżeli system ekonomiczno-finansowy?</u>
<u xml:id="u-9.3" who="#EdmundSkoczylas">Niepokojące jest zmniejszenie się produkcji. Wydaje się, że brakuje odpowiedniego systemu motywacyjnego do powiększania produkcji, związanego z płacami czy premiami. W naszych warunkach musimy prowadzić intensywną produkcję rolną; innego wyjścia nie ma. Niepokój budzi fakt, że zmiany reguł finansowych wprowadzane są w ciągu roku gospodarczego. Ustalanie systemu ekonomiczno-finansowego gospodarstw rolnych przez Radę Ministrów w lutym, to działanie spóźnione. Warto też pamiętać, że jeśli spada pogłowie inwentarza, to z pewnością ceny są nieopłacalne. Trzeba działać z wyprzedzeniem, a nie post factum. Do dziś nie wiemy, jak przedstawia się sprawa FAZ. W rezultacie lepsi płacą na rzecz słabszych.</u>
<u xml:id="u-9.4" who="#EdmundSkoczylas">Wciąż zaciemniamy obraz sytuacji. Trzeba wreszcie wyjaśnić, jakie dotacje otrzymują gospodarstwa państwowe, a jakie indywidualne. Jeśli mamy traktować rolnictwo jednakowo we wszystkich sektorach, co jest absurdem, to należy rzecz wyraźnie przedstawić. Wbrew rozpowszechnionemu mniemaniu, PGR-y wcale nie otrzymują olbrzymich dotacji. Należy opracować godziwy system podatkowy. Dotyczy to także indywidualnych gospodarstw chłopskich. Warto też pamiętać, że nie ma komu zagospodarować słabych gleb, gdyż nie jest to opłacalne. Resort powinien opracować zasady postępowania w tym zakresie.</u>
<u xml:id="u-9.5" who="#EdmundSkoczylas">W związku z zamierzoną przeceną majątku trwałego, wartość środków trwałych w przedsiębiorstwach wzrośnie trzykrotnie. W ten sposób można „zarżnąć” przedsiębiorstwa. Konsekwencją takiej przeceny musi być odpowiednia zmiana cen produktów rolnych gdyż inaczej wartość środków trwałych okaże się tak duża, iż przedsiębiorstwa nie będą w stanie wygospodarować środków na ich utrzymanie.</u>
<u xml:id="u-9.6" who="#EdmundSkoczylas">Często krytykuje się handel prywatny za wysokie ceny, marże. Tymczasem Ministerstwo Finansów bez żadnego rozeznania ustaliło na bardzo wysokim poziomie 200 tys. zł należności, jakie trzeba płacić za dwutygodniowe badania przeprowadzane przez specjalistów od finansów w gospodarstwach rolnych. Przecież taka kwota może zaważyć na rentowności gospodarstwa.</u>
<u xml:id="u-9.7" who="#EdmundSkoczylas">Konkludując: należy zastanowić się, co sprawia, że produkcja spadła i jakie są tendencje, a także jak wyeliminować absurd polegający na tym, że z jednej strony spadła produkcja, a z drugiej strony jednocześnie polepszają się wyniki finansowe.</u>
<u xml:id="u-9.8" who="#EdmundSkoczylas">W zakończeniu swego wystąpienia mówca postulował, by ulokować zamówienia rządowe w przedsiębiorstwach produkujących konserwy, gdyż inaczej nie uzyskają one odpowiedniej blachy, co spowoduje zahamowanie produkcji i krach w przemyśle rolno-spożywczym w okresie letnim.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#LidiaWołowiec">Doświadczenia woj. wrocławskiego pokazują, że powodzenie reformy zależy w dużym stopniu od tego, czy pracownicy będą rzeczywiście współgospodarzami przedsiębiorstwa. Aby tak było muszą oni przede wszystkim znać założenia reformy i zasady działania w warunkach reformy. Tymczasem w zakładach pracy wiedza o reformie jest zróżnicowana i niepełna. Jeśli nawet ścisłe kierownictwo ma znajomość rzeczy, choć trudno dojść do takiego wniosku na podstawie rezultatów poselskiej wizytacji, to średni dozór i robotnicy mają nikłe pojęcie o reformie. Ocenia się ją przede wszystkim z punktu widzenia własnej kieszeni, ale bez dostrzegania związków między własną pracą a reformą. Gdyby ludziom zaproponować rezygnację z 14 pensji i przeznaczenie tych pieniędzy na fundusz rozwoju zakładu, to z pewnością nie zgodziliby się oni na to. Niezbędne jest odpowiednie szkolenie przeprowadzane w przystępnej formie. Sytuacja w terenie budzi wątpliwości, czy rzeczywiście pracownicy chcą posiąść wiedzę o reformie. Duża rola przypada tu samorządowi. Nie we wszystkich wizytowanych zakładach był on uruchomiony i nie wszędzie, gdzie go wznowiono podjął już konkretną pracę. Mam więc inną opinię w tym zakresie, niż wiceminister J. Kozioł. W jednym z wizytowanych PGR-ów w rozmowach z posłami nie uczestniczyli przedstawiciele samorządu, bowiem dyrektor uznał ich obecność za niewskazaną, gdyż jego zdaniem są to niewłaściwi ludzie. Zapewne na tego rodzaju sytuację minister nie ma wpływu. Swoją drogą ludzie nie garną się do działania w samorządzie. W resorcie mówi się wiele o szkoleniu kadr. Znam przykłady szkoleń na niskim poziomie i nie przynoszących żadnych efektów. Należy zwrócić uwagę na dobór prelegentów i tematów. Może raczej nastawić się na udzielanie odpowiedzi na pytania. Nie wydaje się, aby egzaminowanie kadr kierowniczych wiele tu pomogło - reformę wdrażają nie tylko dyrektorzy.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#LidiaWołowiec">W czasie poselskiej wizytacji okazało się, że nie było zakładu, który by nie miał kłopotów surowcowych, a przecież bez surowców nie ma ani produkcji, ani wydajności. I tak w zakładach piwowarskich we Wrocławiu brak jęczmienia, w zakładach owocowo-warzywnych brak opakowań, bo huty (m.in. huta w Żaganiu) dostarczają słoje nie nadające się do użytku. W innych zakładach brak opakowań; znajduje się tam szwajcarska linia produkcyjna, która nie jest wykorzystywana z powodu braku celofanu z importu. W zakładach zielarskich brak składników do produkcji rapaholiny, brak także części zamiennych. W szczególnie trudnej sytuacji znajdują się zakłady „Herbapol” we Wrocławiu - zachodzi tam dekapitalizacja majątku trwałego, budynki są całkowicie wyeksploatowane, brak pomieszczeń produkcyjnych, są szczególnie uciążliwe warunki pracy. Wydaje się, że w tego rodzaju sytuacjach odpis z zysku na fundusz rozwoju zakładu powinien wynosić nie 10, lecz 30%.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#TadeuszMaj">Obraz sytuacji byłby pełniejszy, gdyby resort przedstawił wyniki osiągnięte w sektorze uspołecznionym na tle wyników gospodarczych lat 1981 i 1982. Zapoznanie się z przedłożonymi materiałami budzi pewien niedosyt. Można powiedzieć, że był to rok korzystny dla państwowych gospodarstw rolnych, gdyż uzyskały one dochód. Należy jednak zastanowić się, w jaki sposób dochód ten osiągnęły.</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#TadeuszMaj">Przyłączam się do krytycznych uwag na temat tego, co resort uważa za pozytywne wyniki reformy gospodarczej. Mówi się tu np. o wyzbywaniu się PGR-ów z kiepskiej ziemi. Gdzie ona teraz trafi? Oczywiście do chłopów. Uważam, że nie powinniśmy używać takich wyrażeń jak „wyzbywanie” się i „kiepska ziemia”. Znane są przykłady PGR-ów i spółdzielni produkcyjnych gospodarujących na ziemiach V i VI klasy, a osiągających mimo to dobre wyniki. Tak zwana „kiepska ziemia” będzie dobrze rodziła w rękach dobrego gospodarza, niezależnie od tego czy jest to PGR czy chłop.</u>
<u xml:id="u-11.2" who="#TadeuszMaj">Resort uznaje za korzystny efekt reformy samodzielność decyzyjną przedsiębiorstw rolnych. Tymczasem jak wiadomo, PGR-y rezygnują obecnie z chowu młodego bydła opasowego, bo im się to nie opłaca. Ponosimy z tego powodu ogromne straty. Decyzje w tej sprawie powinny były zapaść wczoraj, a nie dziś. Wiele przedsiębiorstw nastawiło się wczoraj na tę produkcję (wyszkolona załoga, przygotowane pomieszczenia, baza paszowa), a dziś chcą zrezygnować, bo im się to nie opłaca. Czy tak powinno być?</u>
<u xml:id="u-11.3" who="#TadeuszMaj">Mówi się dalej, że efektem reformy gospodarczej jest dostosowanie struktury zasiewów do warunków glebowo-klimatycznych. Jest to prawda, ale przecież PGR-y i przedtem wiedziały, gdzie co siać. Przypisywanie tego reformie brzmi rażąco dla tych, co pracują w gospodarstwach uspołecznionych.</u>
<u xml:id="u-11.4" who="#TadeuszMaj">Jako skutek reformy gospodarczej wymienia się również wzrost areału zasiewów zbóż. Jest to dobry symptom, ale obawiam się, aby nie było to początkiem przechodzenia na gospodarkę ekstensywną. Natomiast wzrost ilości krów w stadzie nie jest rezultatem tylko reformy gospodarczej.</u>
<u xml:id="u-11.5" who="#TadeuszMaj">Popieram starania resortu o stworzenie systemu ruchomych cen. Ceny płodów rolnych, żywności i środków produkcji dla rolnictwa powinny być ze sobą skorelowane. Stworzenie takiego systemu jest niezbędne, i to jak najszybciej.</u>
<u xml:id="u-11.6" who="#TadeuszMaj">W przedłożonych nam materiałach mówi się, że spada uczestnictwo uczniów szkół rolniczych w praktykach zawodowych w gospodarstwach uspołecznionych. Zjawisko to nasiliło się właśnie w okresie reformy gospodarczej. Obecność obcych ludzi w oborze może (choć nie musi) utrudniać pracę, ale w żadnym razie nie może to być wytłumaczeniem niedostatecznego zainteresowania gospodarstw uspołecznionych praktykami zawodowymi młodzieży szkolnej. Przy doskonaleniu reformy gospodarczej powinniśmy zwrócić większą uwagę na ten problem. Lepsze przygotowanie do zawodu procentuje przecież wyższą efektywnością pracy.</u>
<u xml:id="u-11.7" who="#TadeuszMaj">Mówiono tu dziś o zasadzie upadłości przedsiębiorstw. Nie wyobrażam sobie, by państwowe gospodarstwa rolne mogły się znaleźć w obszarze zagrożenia upadłością. Wnioskuję wyłączenie ich z tej zasady. Nie możemy czekać 3 lub 5 lat, aż dana załoga weźmie się do roboty. Społeczeństwo stojące w kolejkach po żywność nie daruje nam tego.</u>
<u xml:id="u-11.8" who="#TadeuszMaj">Reforma zagwarantowała przedsiębiorstwom możliwość działania na podstawie 3S, ale czy jest możliwe, aby dyrektor wraz z załogą robili co im się żywnie podoba? Czy jest do pomyślenia, by robili tylko to, co mi się opłaca? Na pewnym spotkaniu w którym uczestniczyłem, dyskusja koncentrowała się wyłącznie wokół tego, co załodze będzie się opłacać najbardziej, co zapewni najwyższe zyski i tym samym wzrost płac. Nie zastanawiano się tam ani nad podnoszeniem wydajności produkcji buraków cukrowych, ani zwiększaniem mleczności krów. Istotne pytanie na tym tle: czy zrzeszenia będą mogły egzekwować od PGR-ów produkcję artykułów najbardziej potrzebnych gospodarce uspołecznionej?</u>
<u xml:id="u-11.9" who="#TadeuszMaj">W myśl statutu, zrzeszenie ma propagować i wdrażać postęp naukowo-techniczny w gospodarstwach uspołecznionych. Nikt jednak nie wie, jak powinno się to czynić. Przecież o zakupie takich czy innych maszyn oraz wprowadzeniu innowacji będzie decydował wyłącznie dyrektor wraz z załogą. Zrzeszenie nie posiada żadnych środków, posiada je tylko gospodarstwo, a tam pod uwagę bierze się tylko takie działania, które prowadzą do wzrostu płac. Daleko do zrozumienia oczywistej prawdy, że kultura rolna wzrasta nie poprzez podwyżki płac, lecz wdrażanie postępu naukowo-technicznego.</u>
<u xml:id="u-11.10" who="#TadeuszMaj">Umarzanie kredytów ma miejsce od lat. Zastanawiam się, czy nie jest to działanie niemoralne, bo przecież gospodarstwa prowadzone najgorzej zyskują na takiej operacji, zaś jednostki dobrze prowadzone i spłacające kredyty tracą. Podano tu przykład wybudowania obory przez spółdzielnię, która obecnie nie jest w stanie spłacić kredytu. Postawmy jednak pytanie, czy ktoś zmuszał ową spółdzielnię do tej decyzji? Czy minister rolnictwa kazał komuś budować chlewnię czy cielętnik? Należy zbadać proces podejmowania decyzji, wiadomo bowiem, że chodziły one różnymi drogami.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#RyszardGwizdała">Brałem udział wraz z kilkoma innymi posłami w wizytacji w woj. szczecińskim. Odwiedziliśmy kilka przedsiębiorstw gospodarki żywnościowej, m.in. zakłady przemysłu cukrowniczego, ziemniaczanego, spółdzielnię mleczarską. Staraliśmy się poznać opinię kierownictw zakładów i samorządu załogi o mechanizmach działania reformy gospodarczej w 1982 r. oraz postulaty załóg pod adresem reformy gospodarczej w przyszłości.</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#RyszardGwizdała">Z przeprowadzonych rozmów wynika, że głównymi ogranicznikami działania mechanizmów reformy gospodarczej są:</u>
<u xml:id="u-12.2" who="#RyszardGwizdała">- niepełne pokrycie potrzeb surowcowych (dotyczy to również surowców pochodzenia krajowego, np. ziemniaków, blach ocynkowanych). Powoduje to niepełne wykorzystanie zainstalowanych mocy produkcyjnych;</u>
<u xml:id="u-12.3" who="#RyszardGwizdała">- mała elastyczność cenowa (zastrzeżenie to zgłaszały przedsiębiorstwa, w których obowiązują ceny urzędowe i regulowane). Jedno z państwowych przedsiębiorstw gospodarki rolnej w 100% sprzedaje swoje wyroby po cenach urzędowych, kupuje zaś wiele artykułów zaopatrzeniowych po cenach umownych. Odbija się to negatywnie na rentowności przedsiębiorstwa;</u>
<u xml:id="u-12.4" who="#RyszardGwizdała">- nieopłacalność lub niska opłacalność niektórych kierunków produkcji, do których przedsiębiorstwa są predysponowane warunkami ekonomicznymi i przyrodniczymi, np. produkcja młodego żywca opasowego;</u>
<u xml:id="u-12.5" who="#RyszardGwizdała">- jednolite, centralne ustalanie cen w przemyśle mleczarskim oraz jednolite zasady dotowania tego przemysłu. Przedsiębiorstwa uważają, że ze względu na zróżnicowanie kosztów produkcji ceny powinny być ustalane na poziomie przedsiębiorstw;</u>
<u xml:id="u-12.6" who="#RyszardGwizdała">- niedoskonałość systemu kredytowego w przemyśle spożywczym. Przedsiębiorstwa uważają za krzywdzące wysokie, jednolite oprocentowanie kredytów zaciąganych na sfinansowanie zapasów. Postuluje się zmniejszenie oprocentowania kredytów na sfinansowanie ponadnormatywnych zapasów, to jest zapasów gromadzonych na polecenie jednostki zwierzchniej. Przedsiębiorstwa uważają, że oprocentowanie powinno się kształtować na poziomie 1–3, względnie koszty oprocentowania kredytów powinny obciążać odbiorców lub tych, którzy polecają gromadzenie zapasów;</u>
<u xml:id="u-12.7" who="#RyszardGwizdała">- niektórzy kooperanci przemysłu spożywczego żądają odpisu dewizowego, a przecież przedsiębiorstwa tego przemysłu z reguły nie posiadają środków dewizowych. Wydaje się, że żądanie to jest sprzeczne z przepisami reformy gospodarczej;</u>
<u xml:id="u-12.8" who="#RyszardGwizdała">- z ostrą krytyką spotkały się praktyki zmieniania niektórych przepisów w trakcie roku. Postuluje się zaniechanie tych praktyk w przyszłości;</u>
<u xml:id="u-12.9" who="#RyszardGwizdała">- opóźnienia w ukazywaniu się aktów wykonawczych, np. niektóre akty wykonawcze dotyczące PGR-ów zostały wydane dopiero przed końcem roku gospodarczego (niektórych aktów przedsiębiorstwa nie posiadają do tej pory);</u>
<u xml:id="u-12.10" who="#RyszardGwizdała">- przedsiębiorstwa przemysłu spożywczego, których organem założycielskim jest minister rolnictwa i gospodarki żywnościowej twierdzą, że straciły w wyniku połączenia resortu rolnictwa z resortem przemysłu spożywczego - mniemają, że przemysł spożywczy znajduje się w cieniu rolnictwa. Ich zdaniem, dyrektorzy departamentów w ministerstwie mają za małe kompetencje, zdarzają się też spory kompetencyjne między poszczególnymi departamentami;</u>
<u xml:id="u-12.11" who="#RyszardGwizdała">- przedsiębiorstwa przemysłu spożywczego nie posiadają perspektyw rozwojowych; wynika to z niskiego kosztu przerobu. Mechanizm obciążeń zysku jest jednolity dla całego przemysłu i opiera się na wskaźniku kosztów przerobu. Kwoty odprowadzane do budżetu są wysokie. Grozi to dekapitalizacją majątku trwałego przedsiębiorstw, uniemożliwia ich dalszy rozwój;</u>
<u xml:id="u-12.12" who="#RyszardGwizdała">- oddzielny problem stanowią inwestycje, które w momencie rozpoczęcia były inwestycjami planu centralnego, a obecnie zostały przypisane przedsiębiorstwom. Przekraczają one możliwości finansowe przedsiębiorstw. Wiele zakładów znalazło się w związku z tym w sytuacji bez wyjścia. Przemysł mleczarski korzystał w ub. roku z ulg w podatku dochodowym. Przedsiębiorstwa bardzo sobie chwaliły te rozwiązania, ale nie jest to rozwiązanie systemowe, a więc nie ma pewności, czy ulgi te zostaną utrzymane w roku 1983 i w latach następnych. Powinno być podjęte takie rozwiązanie, które umożliwiłoby przedsiębiorstwom przemysłu spożywczego działalność rozwojową.</u>
<u xml:id="u-12.13" who="#RyszardGwizdała">W materiałach resortu i BGŻ stwierdza się, że w wyniku reformy gospodarczej wiele kombinatów rolnych i dużych przedsiębiorstw podzieliło się na mniejsze jednostki. Ani resort, ani BGŻ nie ustosunkował się jednak do tego zjawiska. Chciałbym więc zapytać, co sądzi o tym minister rolnictwa? Moim zdaniem, jest to zjawisko złe, jego efektem będzie ekstensyfikacja produkcji oraz obniżenie poziomu życiowego pracowników gospodarstw uspołecznionych.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#BolesławStrużek">Mamy dwa stanowiska: resort uważa, że nie należy dopuszczać do nadmiernego rozdrobnienia przedsiębiorstw, zwłaszcza w tych przypadkach, kiedy dobrze jest zorganizowana kooperacja między nimi. Natomiast NIK raczej preferuje usamodzielnianie się gospodarstw.</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#BolesławStrużek">Prezes Krajowego Związku Rolników, Kółek i Organizacji Rolniczych Z. Zambrzycki: Wdrażanie reformy zaczęliśmy od usamodzielnienia się jednostek gospodarczych. Zmieniliśmy system planowania, sprawozdawczości i rachunkowości. Wprowadziliśmy nowy system ekonomiczno-finansowy oparty na samofinansowaniu. Ceny wynikają obecnie z kalkulacji, z rachunku kosztów. Po przyjęciu tej zasady byliśmy kilkakrotnie zaskakiwani dużymi zmianami kosztów: podatek od funduszu płac, składek ZUS, wzrostem cen części zamiennych. U nas nie jest możliwe, by zmiany cen podążały za zmianami kosztów. Mówię to w związku z głosami, żeby wraz ze zmianą kosztów zmieniać ceny.</u>
<u xml:id="u-13.2" who="#BolesławStrużek">Dzięki posunięciom uzależniającym płace od wydajności można było zmniejszyć zatrudnienie o przeszło 30 tys. ludzi, ale połowa tej liczby to pracownicy nieprodukcyjni. Jednostki same decydują obecnie o zatrudnieniu - znieśliśmy limitowanie. Jak w całej gospodarce, tak i u nas hamulcem jest PFAZ.</u>
<u xml:id="u-13.3" who="#BolesławStrużek">Sytuacja finansowa przeszło 300 jednostek w końcu roku była bardzo trudna, a 47 spośród nich - tragiczna. Bez pomocy nie będą mogły dalej funkcjonować, choć nie ponoszą winy za tę sytuację.</u>
<u xml:id="u-13.4" who="#BolesławStrużek">Poruszano tu sprawą wyzbywania się maszyn. Rachunek ekonomiczny doprowadzony został do każdego stanowiska pracy. Każdą decyzję analizujemy. Sytuacja nie jest tragiczna, gdyż skala zjawiska jest taka, jak w latach poprzednich. Mamy stary sprzęt i nie ma po co go utrzymywać.</u>
<u xml:id="u-13.5" who="#BolesławStrużek">Na każdym zebraniu powtarza się sprawa oddłużenia naszych organizacji. Stan obecny jest wynikiem polityki okresu poprzedniego.</u>
<u xml:id="u-13.6" who="#BolesławStrużek">Zadłużenie ogranicza zdolności kredytowe. Wiele jednostek po prostu dusi się, trzeba im umożliwić funkcjonowanie. Gdybyśmy mieli własny bank, to byśmy te jednostki wyciągnęli z trudności.</u>
<u xml:id="u-13.7" who="#BolesławStrużek">Nadal nie wiemy, jakie będą koszty paliw i innych składników. Wiadomo ogólnie, że składniki te drożeją, a cen usług ruszyć nie można.</u>
<u xml:id="u-13.8" who="#BolesławStrużek">Mało się mówi o tym, że reforma dotyczy również gospodarstw indywidualnych. Były decyzje o cenach kroczących. Rolnicy indywidualni mówią, że reformę chce się wprowadzić ich kosztem. Trzeba im powiedzieć w jakich warunkach ekonomicznych będą pracowali w tym roku.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#ZygmuntKarchuć">Niepokojące jest to, że 25% państwowych gospodarstw było deficytowych. A co przyniosło zysk pozostałym gospodarstwom, wzrost produkcji, czy też różnice cen, wyprzedaż inwentarza i pozbywanie się słabej ziemi? Ten rok będzie dla przedsiębiorstw gorszy, więcej będzie gospodarstw deficytowych. Jak temu zapobiec? Bardzo poważna jest rola kadr kierowniczych - tam gdzie są mądrzy ludzie, są również dobre wyniki. Mamy również wiele średniego dozoru nieprzygotowanego do pracy w zmechanizowanych gospodarstwach rolnych.</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#ZygmuntKarchuć">Tempo wzrostu cen środków produkcji jest zawrotne, dotkliwe nawet dla dobrze pracujących przedsiębiorstw. Za części oddawane do regeneracji TOR otrzymuje zapłatę jak za złom, a potem musi płacić jak za nowe, choć są o 50% gorsze. Podobnie jest z oponami, które po regeneracji, nie pracują tak długo jak nowe. Części zamienne z importu są tak drogie, że zastanawiamy się, czy w ogóle warto remontować. Służba weterynaryjna zapewnia PGR-om stałą opiekę, ale ceny usług są tak wysokie, że często próbuje się rezygnować z tej opieki.</u>
<u xml:id="u-14.2" who="#ZygmuntKarchuć">Reformę trzeba doskonalić. Robotnicy mówią, że samorząd nie działa jeszcze w sposób należyty. Powszechnie krytykuje się organizację odbioru płodów rolnych, oszustwa i wymuszanie w stosunku do przedsiębiorstw. Były i takie przypadki, że z powodu różnych utrudnień trzeba było przerywać wykopki i inne prace.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#JTemplin">Badaliśmy zasadność cen wyrobów mięsnych, mleczarskich i owocowo-warzywnych. Niestety, z wyjątkiem spółdzielczości mleczarskiej, która szła naprzeciw słusznym wnioskom, trudno było o sojusznika w przemyśle spożywczym. W czasie kontroli w przemyśle mięsnym (spółdzielczym i państwowym) podnoszono potrzebę zwiększenia środków na rozwój, nie akcentowano jednak konieczności poprawy gospodarności i obniżania kosztów. Dodajmy tu, że w ocenie ministerstwa również nie ma o tych sprawach ani jednego zdania. A rezerwy są duże; np. brak prawie całkowicie wydajności poubojowej, a w ostatnich latach nastąpiła nawet liberalizacja odpowiednich wskaźników. Wśród 19 zakładów mięsnych objętych kontrolą mieliśmy taki przypadek, że pewien zakład sprzedał wszystkie skóry jako klasę I, a sąsiedni zakład - ani jednej skóry w tej klasie. W jednym przypadku sprzedaż skór klasy III jako klasy II dała zakładowi 72 mln zł. W kontrolowanych zakładach stracono blisko 700 ton krwi, której się w ogóle nie zbiera.</u>
<u xml:id="u-15.1" who="#JTemplin">Zainteresowanie systemem jest rzeczywiście odwrotnie proporcjonalne do szczebla zarządzania: im dalej w dół, tym słabsze. Zastępca dyrektora jednego z kontrolowanych zakładów, zapytany o różnicę między dawnym zjednoczeniem a obecnym zrzeszeniem powiedział, że „zrzeszenie prosi, a nie nakazuje”.</u>
<u xml:id="u-15.2" who="#JTemplin">Kontrolujemy obecnie koszty w przemyśle cukierniczym i cukrowniczym. Oto parę faktów. Z dużych, dobrze pracujących zakładów „Goplana” w Poznaniu przewożono minimalne ilości ziarna kakaowego 70–80 km do bratniego zakładu, by tam utrzymać zatrudnienie, gdy ta ilość wystarczała na niepełne zatrudnienie w Poznaniu. Odbija się to na kosztach i płacach. Mechanizmy reformy tu nie zadziałały. W przodujących w kraju zakładach „Wawel” w Krakowie w toku planowania kosztów założono z góry, że po uwzględnieniu progresji podatku dochodowego i podatku wyrównawczego trzeba „wyjść na zysk” 500 mln zł w 1982 r. Odpowiednio planowano wszystko, w tym również ceny. Wskutek błędu w rachunku zakłady doszły do 700 mln zł zysku. Ta polityka jest kontynuowana. Trwa wyścig cen, zysków i płac.</u>
<u xml:id="u-15.3" who="#JTemplin">Przykład, jak słuszne zarządzenie może przynieść niepożądane skutki daję realizacja uchwały nr 186 Rady Ministrów, mająca na celu zachęcanie do zwiększania produkcji. W cukrowniach przyznano kilkaset milionów złotych premii specjalnej za bardzo korzystne wysiłki kampanii, mimo że przedsiębiorstwa mają wszystkie inne wyniki gorsze - większe straty, ubytki. W takich sytuacjach powinien działać instrument korygujący, żeby nie płacić premii za niewypracowane wyniki. Wszystkie ubytki pokryła polaryzacja buraka. W przedsiębiorstwie lubelskim dyrektor otrzymał premię 25 razy większą od premii robotnika sezonowego, w podobnej skali główny księgowy, który - dług otrzymanego przez NIK meldunku - pracuje tam zaledwie 5 miesięcy.</u>
<u xml:id="u-15.4" who="#JTemplin">Ostatnio przeprowadzamy kontrolę 6 biur zrzeszeń w przemyśle spożywczym. Uważamy, że zrzeszenia powinny spełniać funkcję swego rodzaju samorządu branży. W praktyce jednak nie spełniają one tej funkcji. Wydaje się, że odpowiednie zrzeszenie mogło zapobiec zbędnemu przewożeniu z województw środkowo-wschodnich na zachód wielkich ilości ziemniaków do przeróbki w tamtejszych zakładach, choć oszczędniej byłoby skierować tę masę do zakładów w Iławie i Łomży, które mają lepsze wyniki niż zakłady w zachodniej Polsce. Do końca lutego w niektórych biurach nie było regulaminów ani zakresów czynności. Wymaga to zweryfikowania. Postawienie tych problemów na radzie zrzeszenia nie przyniosło skutku. Są biura, w których na 65 zatrudnionych tam osób, 20 - to pracownicy obsługi. Biura te znajdują się na utrzymaniu przedsiębiorstw, które wpłacane na ten cel sumy i tak wliczają w koszty. Obserwujemy tendencje do nadużywania władzy w łonie rad zrzeszeń. Podejmują one np, uchwały o podwyższeniu wskaźnika premii do 50% i to z mocą wsteczną. Uważamy, że rady zrzeszeń znajdują się daleko od modelu, któremu powinny odpowiadać.</u>
<u xml:id="u-15.5" who="#JTemplin">Mówiono tu o konieczności kumulowania środków na potrzeby rozwoju gospodarczego. W tej sprawie potrzebny jest rozsądek. W przemyśle mięsnym przerabia się 35% mniej żywca niż 2–3 lata temu. Podobnie jest w przemyśle drobiarskim, cukierniczym i w gorzelnictwie. Tymczasem występuje tendencja do tworzenia nowych zdolności produkcyjnych podczas gdy istniejące nie są wykorzystane. I tak w woj. suwalskim zakład mięsny nie jest wykorzystany a trwają starania o tworzenie nowych warsztatów przeróbki mięsa. Podobnie ma się rzecz z gorzelniami.</u>
<u xml:id="u-15.6" who="#JTemplin">Wydaje się, że Ministerstwo Rolnictwa powinno podjąć stanowcze kroki w tej sprawie. Chodzi zwłaszcza o realizację funkcji, jakie organ centralny powinien spełniać w warunkach reformy. Funkcje te powinny polegać na obserwowaniu zjawisk i korygowaniu nieprawidłowości.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#KlemensMichalik">Materiały resortu i Banku Gospodarki Żywnościowej zawierają sprzeczne dane, dotyczące liczby państwowych gospodarstw rolnych. Według resortu jest ich ok. 1200, a według banku - 3800. Należy jednoznacznie ustalić, co to jest przedsiębiorstwo rolne. W materiałach resortu mówi się, że deficyt przynosi 25% PGR-ów, a według banku - 40%. Należy stosować jednolitą terminologię. W materiałach brak też danych o przeciętnych płacach. Płaca jest ważnym elementem motywacyjnym. Warto, by resort podał, jakie są przeciętne płace w przedsiębiorstwach deficytowych, w pozostałych przedsiębiorstwach i we wszystkich przedsiębiorstwach rolnych. Problemy te podnoszone są na różnych spotkaniach, potrzebujemy rzetelnych argumentów. Idzie m.in. o dowody, że jeśli przedsiębiorstwo jest nierentowne, to płace w nim nie wzrastają.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#BohdanWładoń">W materiale przygotowanym przez bank podano liczbę kredytowanych jednostek. W ramach jednego przedsiębiorstwa może być kilka zakładów znajdujących się na pełnym wewnętrznym rozrachunku. Liczba jednostek kredytowanych jest ścisła. To samo dotyczy procentu jednostek deficytowych.</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#BohdanWładoń">Problem oddłużenia jest żywo dyskutowany. Sytuacja w Państwowych Gospodarstwach Rolnych, Rolniczych Spółdzielniach Produkcyjnych i Spółdzielniach Kółek Rolniczych jest zróżnicowana. Zadłużenie państwowych gospodarstw rolnych wynosi 110 mld zł. Jest to kredyt inwestycyjny. Jeśli więc podzielić tę sumę przez 30 lat (bo taki jest okres spłaty), to do spłaty przypada rocznie 3 mld 600 mln zł. Tymczasem fundusz rozwoju tych gospodarstw w roku gospodarczym 1981/82 wyniósł 12 mld 800 mln zł. Sprawy oddłużenia nie należałoby traktować jednakowo we wszystkich gospodarstwach rolnych. Są przedsiębiorstwa znajdujące się w trudnej sytuacji finansowej. Przewiduje się w takich przypadkach zawieszenie spłat na 5 lat, zwalnianie z odsetek, by stworzyć warunki do podjęcia spłat. Pod wpływem inflacji wartość zadłużenia maleje. Z drugiej strony ma nastąpić przecena majątku trwałego, wobec czego zadłużenie w stosunku do nowej wartości majątku trwałego stanie się odpowiednio, tj. trzykrotnie mniejsze. Nie byłoby chyba celowe podejmować już dziś decyzji dotyczącej oddłużenia. Należy raczej przedłużyć zawieszenie spłat aniżeli umorzyć zadłużenie. Jeśli zadłużenie umorzymy, to ci, którzy dobrze gospodarowali mogą uznać, że zostali ukarani, a ci którzy pracowali źle otrzymali premie. Należałoby dostosować rozwiązania do obiektywnych warunków.</u>
<u xml:id="u-17.2" who="#BohdanWładoń">Co się tyczy inwestycji zapoczątkowanych przed wejściem w życie uchwały zmieniającej zasady kredytowania, to trzeba wziąć pod uwagę, że stopień zaawansowania tych inwestycji jest różny. Różne jest też wykorzystanie kredytów. Kredyt udzielony do chwili wejścia w życie wspomnianej uchwały powinien być rozliczany według starych przepisów.</u>
<u xml:id="u-17.3" who="#BohdanWładoń">Należy też pamiętać, że między rokiem 1981 a 1932 nastąpiła zmiana warunków ekonomicznych. Wobec tego przepisy o częściowym umorzeniu powinno się rozpatrywać w tym kontekście, że ceny niekiedy nie gwarantują rentowności gospodarczej. Trzeba więc wprowadzić przedłużony okres karencji, gdy chodzi o spłatę kredytów. Postulowano obniżenie stopy procentowej kredytu, a zwłaszcza uwzględnienie faktu kampanijności w przemyśle spożywczym. Uzyskaliśmy zgodę na wprowadzenie niższego oprocentowania. W rolnictwie wynosi ono 6%, podczas gdy w całej gospodarce 9%. Gdy chodzi o kredyty obrotowe, to w odniesieniu do rolnictwa oprocentowanie wynosi 7%, podczas gdy w gospodarce 9%. Uwzględniamy więc specyfikę produkcji rolnej. Wydaje się, że udzielanie kredytów na potrzeby produkcji sezonowej jest niecelowe.</u>
<u xml:id="u-17.4" who="#BohdanWładoń">Zgodnie z prawem bankowym nie można udzielać kredytu jednostkom nierentownym, działającym nieefektywnie i niedającym rękojmi spłaty. Uwzględniając specyfikę rolnictwa należy przyjąć zasadę 5-letniego okresu dochodzenia do rentowności. Pozwoli to zagrożonym przedsiębiorstwom na uzyskanie równowagi. Trzeba też zdawać sobie sprawę z tego, że przedsiębiorstwa rolne, posiadające grunty V i VI klasy mają inne koszty i inne warunki pracy niż pozostałe.</u>
<u xml:id="u-17.5" who="#BohdanWładoń">Obok jednostek nie najlepiej gospodarujących, są i takie, które mają rezerwy. W swoim czasie podnoszono, że Bank Gospodarki Żywnościowej nie wszystkim udziela kredytów. Wobec tego zainteresowani mogą stworzyć własny bank. Nie jest to nowa myśl.</u>
<u xml:id="u-17.6" who="#BohdanWładoń">Wydaje się, że należałoby rozważyć sprawę pomocy tym, którzy mają deficyt. Można skorzystać z Funduszu Rozwoju ustanowionego w prawie spółdzielczym.</u>
<u xml:id="u-17.7" who="#BohdanWładoń">Wydaje się, że tego rodzaju rozwiązanie byłoby właściwsze z punktu widzenia społecznego, niż pokrywanie deficytu z budżetu.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#IrenaKoleśnik">Wciąż nie potrafimy powiedzieć, kiedy wejdzie nowy system podatkowy. Nie jest to właściwe. Wątpliwości budzi również fakt, że niektóre kółka rolnicze zmieniają nazwy na spółdzielnie kółek rolniczych, zajmując się świadczeniem usług, których ceny rosną. Trudno uzasadnić celowość utrzymywania związku kółek. W zielonogórskim rolnicy opuszczają zebranie po odczytaniu statutu takiego związku. Zwraca też uwagę fakt, że w zielonogórskim niektóre przedsiębiorstwa chcą się wyzbyć całych kompleksów słabych gleb.</u>
<u xml:id="u-18.1" who="#IrenaKoleśnik">Wiceminister rolnictwa i gospodarki żywnościowej Józef Kozioł: Chciałbym podziękować za liczne wnioski pod adresem resortu dotyczące funkcjonowania reformy gospodarczej w przedsiębiorstwach rolnych.</u>
<u xml:id="u-18.2" who="#IrenaKoleśnik">W pełni podzielam krytyczne uwagi wobec systemu podatkowego. Resort od dawna podejmował starania zmierzające do zmian tego systemu. W ich wyniku niektóre zasady tego systemu uległy modyfikacji. Mamy również obietnicę Pełnomocnika Rządu ds. Reformy Gospodarczej odejścia od wskaźnika kosztów przerobu jako podstawy obciążania zysku.</u>
<u xml:id="u-18.3" who="#IrenaKoleśnik">Zróżnicowanie stawek podatku dotyczyło w 1982 r. przedsiębiorstw branży zbożowo-młynarskiej, mięsnej i cukrowniczej. Pozostałe branże nie zgłosiły w tej sprawie wniosków.</u>
<u xml:id="u-18.4" who="#IrenaKoleśnik">Chciałbym sprostować podaną przeze mnie wcześniej informację o wielkości dotacji do produkcji artykułów żywnościowych. W 1982 r. dotacje na ten cel wyniosły nie 230 mld zł jak podałem, lecz 213,4 mld zł. Dotacje do środków produkcji dla rolnictwa wyniosły w 1982 r. 30,1 mld zł.</u>
<u xml:id="u-18.5" who="#IrenaKoleśnik">Wniosek koreferentki dotyczący obniżenia oprocentowania kredytu jest odmienny od stanowiska resortu i banku w tej sprawie. Prawdą jest, że obniżenie oprocentowania byłoby czynnikiem napędzającym inflację, ale jeśli pozwoliłoby to na wzrost produkcji rynkowej, to w konsekwencji krok ten byłby działaniem antyinflacyjnym. Sądzę więc, że nie ma obaw co do inflacyjnych skutków takiego rozwiązania.</u>
<u xml:id="u-18.6" who="#IrenaKoleśnik">W pełni podzielam pogląd, że za wcześnie jeszcze na pełną ocenę reformy gospodarczej. Jesteśmy tego całkowicie świadomi. Pamiętamy też doświadczenia z okresu reformy WOG-owskiej. Wówczas z fanfarami powitane rezultaty wdrażania nowych zasad, co potem odbiło się na funkcjonowaniu przedsiębiorstw. Stąd nasza ostrożność w cenie wdrażania mechanizmów reformy gospodarczej w przedsiębiorstwach rolnych.</u>
<u xml:id="u-18.7" who="#IrenaKoleśnik">Trudna jest odpowiedź na pytanie, w jakim stopniu reforma gospodarcza kosztów. Są duże trudności z precyzyjnym oszacowaniem tych wielkości. Osobiście sądzę, że reforma wywarła pozytywny wpływ na racjonalizację myślenia i działania. Proces ten jednak został zaledwie zapoczątkowany.</u>
<u xml:id="u-18.8" who="#IrenaKoleśnik">W sprawie kierunku zbożowego w produkcji przedsiębiorstw uspołecznionych zdania są krańcowe. Jedni uważają, że PGR-y powinny się nastawiać przede wszystkim na zboża ze względu na skalę wielkości przedsiębiorstwa. Inny z kolei twierdzą, że w sytuacji takiej nie byłby w pełni wykorzystany potencjał przedsiębiorstwa w sferze produkcji zwierzęcej. Resort prezentuje - moim zdaniem - rozsądne stanowisko - udział zbóż w PGR-ach powinien wzrastać, ale ma to wynikać z samodzielnych decyzji przedsiębiorstw kierujących się rachunkiem ekonomicznym. Oczywiście, istnieje kwestia pełnego wykorzystania budowlanych obiektów produkcyjnych. Należy liczyć się z przejściowym wstrzymaniem produkcji zwierzęcej w niektórych przedsiębiorstwach bądź też adaptacją istniejących obiektów do innych celów, zwłaszcza tych, w których zużycie pasz było wysokie.</u>
<u xml:id="u-18.9" who="#IrenaKoleśnik">Nie zachwycamy się zyskiem pochodzącym z niekorzystnych zmian strukturalnych. Jest to wszakże jeden ze wskaźników ekonomicznych przydatnych do oceny efektów produkcyjnych przedsiębiorstwa.</u>
<u xml:id="u-18.10" who="#IrenaKoleśnik">Na wolny rynek trafia 12% produkcji towarowej gospodarstw indywidualnych. Państwowe przedsiębiorstwa gospodarki rolnej sprzedają na wolnym rynku 11% produkcji towarowej, z tym że jest to inny wolny rynek niż w przypadku gospodarstw indywidualnych (dotyczy tylko wymiany w ramach gospodarki uspołecznionej oraz sklepów firmowych).</u>
<u xml:id="u-18.11" who="#IrenaKoleśnik">Zakłady w Kunowie są przygotowane do podjęcia produkcji samobieżnych przyczep zbierających. Jej uruchomienie hamuje jednak brak opon. Prowadzimy rozmowy z NDR i Jugosławią w sprawie importu tych opon.</u>
<u xml:id="u-18.12" who="#IrenaKoleśnik">Resort stoi na stanowisku, że gdyby w grę wchodziło odroczenie spłaty na 5 lat kredytów jedynie w stosunku do dobrych przedsiębiorstw, to nie stanowiłoby to problemu. Chodzi jednak o kwestię zdolności kredytowej gospodarstw słabszych.</u>
<u xml:id="u-18.13" who="#IrenaKoleśnik">Trudno odpowiedzieć na pytanie jakimi wynikami ekonomicznymi zakończą rok 1982/83. Przedsiębiorstwa szacują, że zamkną rok stratą w wysokości 8–9 mld zł. Według przewidywań zrzeszenia rok ten nie będzie gorszy niż rok ubiegły. Skala rozbieżności w ocenach jest więc duża.</u>
<u xml:id="u-18.14" who="#IrenaKoleśnik">Przyjmujemy propozycję rozliczenia obciążeń i dotacji dla poszczególnych sektorów. Należy tę sprawę przedstawić obiektywnie ponieważ rodzi się na tym tle wiele wątpliwości i konfliktów.</u>
<u xml:id="u-18.15" who="#IrenaKoleśnik">Istnieje propozycja urealnienia środków trwałych równocześnie z korektami cen. W przeciwnym razie operacja ta oznaczałaby dramat dla rolnictwa uspołecznionego.</u>
<u xml:id="u-18.16" who="#IrenaKoleśnik">Jeśli chodzi o produkcję rolną w PGR-ach, to w roku 1982 wyniosła ona 175 mld zł wobec 188 mld zł w roku 1981 (ceny porównywalne). Produkcja roślinna zwiększyła się o 3 mld zł, zaś w produkcji zwierzęcej nastąpił spadek o 15 mld zł.</u>
<u xml:id="u-18.17" who="#IrenaKoleśnik">Poseł Lidia Wołowiec odebrała moją wypowiedź w sposób niezbyt właściwy. Nie twierdziłem, że problem samorządu w PGR-ach został rozwiązany. Tak nie jest - samorząd znajduje się na etapie wzajemnej edukacji, nie jest jeszcze zjawiskiem powszechnym.</u>
<u xml:id="u-18.18" who="#IrenaKoleśnik">Nie uważamy wyzbywania się ziemi za cnotę. Uznajemy jednak za zjawisko pozytywne wyzbywanie się ziemi oddalonej od ośrodków gospodarczych. Ziemię taką ktoś inny może lepiej zagospodarować.</u>
<u xml:id="u-18.19" who="#IrenaKoleśnik">Efektywniejsze zagospodarowanie ziem najsłabszych widzimy na drodze reformy systemu podatku gruntowego. Drugi kierunek działania to dofinansowanie gospodarstw uspołecznionych, np. z funduszów zgromadzonych w PFAZ. Sprawa ta wymaga rozwiązania systemowego. W tym roku staramy się dopomóc słabszym regionom kierując tam więcej środków produkcji. W innych krajach (ZSRR, Bułgaria) problem ten rozwiązuje się poprzez strefowy system cen. W naszych warunkach rozwiązanie tego typu jest trudne do zastosowania.</u>
<u xml:id="u-18.20" who="#IrenaKoleśnik">Ma ono miejsce tylko w przypadku produkcji mleka w rejonach górskich i podgórskich.</u>
<u xml:id="u-18.21" who="#IrenaKoleśnik">Stoimy na stanowisku, by ustawa o upadłości przedsiębiorstw uwzględniała specyfikę rolnictwa. Pełnomocnik Rządu ds. Reformy Gospodarczej przychylnie zapatruje się na naszą propozycję. Trudno wyobrazić sobie ogłoszenie upadłości PGR np. w woj. krośnieńskim - po prostu nie będzie komu przekazać ziemi.</u>
<u xml:id="u-18.22" who="#IrenaKoleśnik">W zakresie reformy działamy instrumentami ekonomicznymi. Sięganie po dyrektywy oznaczałoby łamanie jej zasad. Idziemy raczej w kierunku doskonalenia systemowych rozwiązań mieszczących się w ramach reformy.</u>
<u xml:id="u-18.23" who="#IrenaKoleśnik">Nie podzielam opinii, że przedsiębiorstwa przemysłu spożywczego straciły na połączeniu resortów. Pragnę poinformować, że jeden z wiceministrów zajmuje się wyłącznie przemysłem spożywczym. W gestii działania innego z wiceministrów znajdują się rozwiązania ekonomiczne dotyczące przemysłu spożywczego i rolnictwa.</u>
<u xml:id="u-18.24" who="#IrenaKoleśnik">Jeśli chodzi o problem podziału kombinatów, to zdaniem resortu zjawisko to należy oceniać dobrze wtedy, gdy przyczynia się ono do wzrostu efektywności gospodarowania oraz lepszego wykorzystania potencjału produkcyjnego. Każdy inny przypadek podziału kombinatu należy uznać za niekorzystny. Uważamy, że proces dzielenia się kombinatów został w zasadzie zakończony.</u>
<u xml:id="u-18.25" who="#IrenaKoleśnik">Wyrażano opinię, że reformę gospodarczą wprowadza się kosztem rolników indywidualnych. Chciałbym poinformować, że 75,4% produktów zbywanych przez rolnictwo objętych jest cenami urzędowymi. Ceny urzędowe obowiązują natomiast tylko 26,5% produktów nabywanych przez rolnictwo, na pozostałe ustalane są ceny regulowane lub umowne. Zasada corocznej korekty cen, zasada zachowania parytetu dochodów i inne rozwiązania niwelują skutki cenowej gry wynikającej z reformy gospodarczej. Są także przypadki obniżania cen środków nabywanych przez rolników.</u>
<u xml:id="u-18.26" who="#IrenaKoleśnik">Podzielam pogląd, że nie należy tworzyć nowych zdolności produkcyjnych tam, gdzie są rezerwy. Wsparcia wymagają niektóre branże, aby w szczególności nie dopuścić do dekapitalizacji urządzeń.</u>
<u xml:id="u-18.27" who="#IrenaKoleśnik">Propozycje dotyczące nowego systemu podatkowego znajdują się w sferze dyskusji. Wygłaszane są różne poglądy, w tym również na łamach prasy. Nowy system będzie wymagał zmiany ustawy. Osobiście nie wydaje mi się, żeby to mogło nastąpić prędko. Nieuzasadnione są obawy rolników, że w tym roku przyjęte będą nowe rozwiązania podatkowe. Chodzi o to, by podatek był instrumentem zachęcającym do wykorzystywania ziem słabych, poprawy struktury gospodarowania, a dopiero w dalszej kolejności - regulacji dochodów. Tegoroczne nakazy płatnicze doręczane będą w maju, z wymiarem podatku gruntowego takim jak w roku ub. Jeśli chodzi o PZU, to trzeba brać pod uwagę, że wzrosło obciążenie w wyniku urealnienia odszkodowań. Wzrośnie też obciążenie z tytułu składek na ubezpieczenia społeczne - mniej więcej o 1/3 świadczeń dotychczasowych. W skali kraju oznacza to wzrost wpływów z 3,5 do 12 mld zł.</u>
<u xml:id="u-18.28" who="#IrenaKoleśnik">Wysokość czynszów mieszkaniowych w PGR będzie niewątpliwie uwzględniona w ogólnej dyskusji nad czynszami.</u>
<u xml:id="u-18.29" who="#IrenaKoleśnik">Sporo pojawia się informacji, nie zawsze kompetentnych, na temat płac w PGR-ach. Płace te nie są wysokie. Specyfiką systemu w PGR jest przyznawanie premii raz do roku. Mogą one wynosić do 60% rocznego funduszu płac. Premie wypłacane w końcu roku ub. osiągnęły globalnie 22,5% płac podstawowych. Średnie płace w przemyśle spożywczym wynosiły w roku ub. (bez rekompensat) 9.454 zł, podczas gdy w całym przemyśle - 10.662 zł. Przyrost średniej płacy w przemyśle spożywczym był większy niż w całym przemyśle, ale też pracownicy tej branży znajdowali się dotychczas na szarym końcu tabeli. W grudniu nastąpiło skumulowanie nagród i premii. Najwyższe były wypłaty w cukrowniach; średnia roczna płaca w tym przemyśle wyniosła 9.984 zł.</u>
<u xml:id="u-18.30" who="#IrenaKoleśnik">Sumując należy stwierdzić, że warunki 1982 r. ograniczały prawidłowe funkcjonowanie gospodarki i wdrażanie reformy. W tych warunkach samodzielność przedsiębiorstw łagodziła różne zagrożenia.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#BolesławStrużek">W dyskusji, w której zabrało głos 15 osób, było bardzo wiele wypowiedzi nadzwyczaj interesujących i przydatnych dla sformułowania stanowiska Komisji. Stanowisko to powinno być wierne duchowi reformy; obowiązuje nas spojrzenie dalekosiężne. Chodzi o to, by reforma przyniosła poprawę efektywności gospodarowania, a więc obniżenie kosztów, lepszą jakość produkcji, bardziej racjonalne zatrudnienie. Pod tym kątem należy dokonywać modyfikacji.</u>
<u xml:id="u-19.1" who="#BolesławStrużek">W dyskusji wystąpiła kontrowersja: czy wyłączać przedsiębiorstwa rolne spod działania projektu ustawy o upadłości? Wydaje się, że nie. Z tym, iż można byłoby ewentualnie zgodzić się na dłuższy okres wychodzenia przedsiębiorstw rolnych z sytuacji kryzysowej.</u>
<u xml:id="u-19.2" who="#BolesławStrużek">W sprawie ekstensyfikacji w uspołecznionych gospodarstwach rolnych: jeżeli przedsiębiorstwo osiąga wysoki poziom intensywności za cenę efektywności, to bardziej korzystne jest, by nastawiło się na gospodarkę bardziej ekstensywną, a dającą wyższą efektywność. Jeżeli np. w jednym gospodarstwie zużywa się zbyt dużo pasz na jednostkę produkcji żywca, a w drugim - mniej, to słuszne jest przesuwanie produkcji żywca do tego ostatniego. Chcielibyśmy zapewnić bardzo tani kredyt dla rolnictwa, ale zbyt tani kredyt to jeden z czynników nieefektywnych decyzji inwestycyjnych i nieefektywnego wykorzystywania nakładów. Musimy ustalać bardzo twarde warunki inwestowania, natomiast dla produkcji bieżącej warunki kredytu powinny być dogodniejsze.</u>
<u xml:id="u-19.3" who="#BolesławStrużek">Przychylam się do poglądów posła R.W. Gwizdały, że problemy przemysłu spożywczego nie były w minionym roku dostatecznie uwzględniane w pracach ministerstwa. Również w otrzymanych materiałach bardziej szczegółowo opracowane jest to, co dotyczy rolnictwa. Odnoszę wrażenie, że efekty integracji resortowej nie są w pełni wykorzystywane w polityce ministerstwa.</u>
<u xml:id="u-19.4" who="#BolesławStrużek">W wielu wypowiedziach poruszano sprawy kadry kierowniczej, rad pracowniczych i zrzeszeń. Wynika stąd, że na tę stronę reformy należy położyć większy nacisk. Aby ministerstwo i zrzeszenia mogły doskonalić swe funkcje, powinny być dostarczane na czas prawidłowe analizy i informacje dla zrzeszonych przedsiębiorstw. Na szczeblach resortu i zrzeszeń potrzebne są prężne zespoły analityczne, zajmujące się wdrażaniem reformy gospodarczej.</u>
<u xml:id="u-19.5" who="#BolesławStrużek">Ministerstwo przywiązuje nadmierną wagę do poglądu, że najgorsze wyniki uzyskują PGR-y na glebach lekkich. Przeczy temu doświadczenie PGR w województwach koszalińskim i zielonogórskim, które również nie mają gleb dobrych. Bardzo istotny wpływ wywiera raczej czynnik ludzki i poziom kultury ekonomicznej.</u>
<u xml:id="u-19.6" who="#BolesławStrużek">Słuszna była krytyka, że w ocenie resortowej prawie zupełnie pominięto gospodarkę indywidualną. Potrzebna jest głębsza ocena, tym bardziej, że zmieniają się przecież warunki, w których funkcjonuj e gospodarstwo indywidualne.</u>
<u xml:id="u-19.7" who="#BolesławStrużek">Na wyodrębnienie zasługują problemy aktywizacji eksportu rolno-spożywczego.</u>
<u xml:id="u-19.8" who="#BolesławStrużek">W sprawie oddłużenia, zaprezentowano nam dwa skrajne stanowiska - resortu i Banku Gospodarki Żywnościowej. Zespół opracowujący wnioski w imieniu naszej Komisji wybierze niewątpliwie rozwiązanie racjonalne, zgodne z duchem reformy.</u>
<u xml:id="u-19.9" who="#BolesławStrużek">Komisja powołała zespół, któremu zleciła opracowanie wniosków w terminie do 17 marca br.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>