text_structure.xml
97.5 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#WładysławSkoczylas">Dnia 19 maja 1982 r. Komisja Handlu Wewnętrznego, Drobnej Wytwórczości i Usług, Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów oraz Rolnictwa i Przemysłu Spożywczego, obradujące pod przewodnictwem posłów Zbigniewa Gertycha (PZPR) i Jerzego Jóźwiaka (SD) rozpatrzyły:</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#WładysławSkoczylas">- obecny stan i zamierzenia w zakresie rozwoju przemysłu wytwarzającego środki produkcji dla rolnictwa na tle programu rozwoju produkcji rolnej.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#WładysławSkoczylas">W posiedzeniu udział wzięli: zastępcy przewodniczącego Komisji Planowania przy RM Eugeniusz Gorzelak i Władysław Jabłoński oraz przedstawiciele Ministerstwa Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej z wiceministrem Andrzejem Kacałą, Ministerstwa Handlu Wewnętrznego i Usług z wiceministrem Henrykiem Skrobiszem, Ministerstwa Hutnictwa i Przemysłu Maszynowego z wiceministrem Krzysztofem Kuczyńskim, Ministerstwa Przemysłu Chemicznego i Lekkiego z wiceministrem Stanisławem Bajorem, Centrali Spółdzielni Ogrodniczych z prezesem Marianem Kucharczykiem, Centralnego Związku Spółdzielni Rolniczych „Samopomoc Chłopska” z wiceprezesem Tadeuszem Szelążkiem, Najwyższej Izby Kontroli, Ministerstwa Budownictwa i Przemysłu Materiałów Budowlanych, Ministerstwa Finansów, Centralnego Związku Rzemiosła, CZKiOR, WSNS.</u>
<u xml:id="u-1.3" who="#WładysławSkoczylas">Informację przedstawił zastępca przewodniczącego Komisji Planowania przy Radzie Ministrów Eugeniusz Gorzelak.</u>
<u xml:id="u-1.4" who="#WładysławSkoczylas">Witając z uznaniem inicjatywę trzech Komisji podjęcia tego tematu, minister E. Gorzelak stwierdził, że na drodze zwiększania produkcji środków dla rolnictwa i gospodarki żywnościowej piętrzą się ogromne trudności. Mają one swoje długoletnie uwarunkowania.</u>
<u xml:id="u-1.5" who="#WładysławSkoczylas">Zjawisko stagnacji dostaw środków produkcji dla rolnictwa obserwuje się od połowy lat 70-tych. Dotyczy to zwłaszcza środków plonotwórczych: nawozów, środków ochrony roślin. Wystąpiły również ostre niedobory w dostawach ciągników, narzędzi i maszyn uprawowych i pielęgnacyjnych, rurek drenarskich, ogumienia itp. Wszystko to złożyło się na istotne obniżenie poziomu agrotechniki. Niedostateczny stan zaopatrzenia rolnictwa w środki produkcji wynika z niedorozwoju zdolności produkcyjnych przemysłu pracującego na rzecz rolnictwa i niewłaściwej, w przeszłości, polityki inwestycyjnej. Środki inwestycyjne kierowane były głównie na wielkie budowy o wieloletnim cyklu realizacji. Niedostateczne były nakłady na inwestycje komplementarne i odtworzeniowo-modernizacyjne.</u>
<u xml:id="u-1.6" who="#WładysławSkoczylas">Przyspieszenie wzrostu produkcji rolniczej jest konieczne, zwłaszcza wobec ograniczenia importu zbóż i pasz. Ale wymaga to zmian w strukturze produkcji przemysłowej na rzecz rolnictwa. W najbliższych latach konieczne będzie przestawienie profilu produkcji w przemyśle elektromaszynowym, odbudowa zdolności produkcyjnych w przemyśle ceramicznych rurek drenarskich, przyspieszenie procesów inwestycyjnych w przemyśle chemicznym. Aktualny stan prac nad projektem planu 5-letniego nie pozwala jeszcze na dokładne określenie wielkości dostaw wielu środków produkcji. Można jedynie przyjąć generalne założenia rozwoju podstawowych branż przemysłów wytwarzających środki produkcji dla rolnictwa.</u>
<u xml:id="u-1.7" who="#WładysławSkoczylas">W przemyśle chemicznym dostawy nawozów mineralnych w latach 1981–1985 planowane są w następujących wielkościach (w tysiącach ton czystego składnika) nawozy azotowe 1981 r. - 1313, 1982 r. - 1311, 1983 r. - 1350, 1984 r. - 1450 i 1985 r. - 1600; nawozy fosforowe: 854, 927, 915, 930 i 1040; nawozy potasowe: 1529, 1256, 1320, 1320 i 1320. Przy tych dostawach nawożenie pod zbiory roku 1985 może zwiększyć się do ok. 214 kg NPK/ha użytków rolnych wobec 186 kg w 1981 r.</u>
<u xml:id="u-1.8" who="#WładysławSkoczylas">Jako niewystarczająco uznaje się zużycie pestycydów - jest ono niższe kilkakrotnie od zużycia w innych krajach. Ale taki stan jest efektem rażących zaniedbań w tej dziedzinie produkcji. Do poprawy sytuacji może przyczynić się program rozwoju przemysłu pestycydów do 1990 r. Łącznie z importem powinien on umożliwić zwiększenie zastosowania pestycydów do 1,5 kg w końcu lat 80-tych. W programie doraźnym przyjęto kierunek działania na odtworzenie produkcji środków ochrony roślin oparty na tradycyjnych surowcach, m.in. siarce i miedzi.</u>
<u xml:id="u-1.9" who="#WładysławSkoczylas">Przy obecnej liczbie ciągników i maszyn rolniczych niedobór opon ciągnikowych wynosi ok. 50% rocznej produkcji. Niedobór opon rolniczych jest zbliżony do rocznego poziomu produkcji krajowej. W roku 1981 sytuacja kształtowała się następująco: w oponach ciągnikowych niedobór sięgał 420 tys. szt, a w oponach do maszyn rolniczych 500 tys. szt.</u>
<u xml:id="u-1.10" who="#WładysławSkoczylas">W 1981 r. łączna wartość dostaw dla rolnictwa z przemysłu elektromaszynowego wynosiła ok. 75 mld zł - 10,5% ogólnej wartości produkcji tego przemysłu. Na rok 1985 założono łączną wartość dostaw w wysokości 105 mld zł - o 40% więcej w stosunku do 1981 r. Realizacja zadań nastąpi na drodze podejmowania i rozwijania produkcji maszyn i narzędzi rolniczych przez zakłady przemysłowe wytwarzające nierolnicze środki produkcji, wykorzystywanie wolnych mocy produkcyjnych. Około 350 zakładów wyraziło zainteresowanie podjęciem produkcji na rzecz rolnictwa. Ale tylko 76 rzeczywiście podjęło produkcję maszyn i urządzeń np. pługów, kultywatorów, bron itp. 200 zakładów przystąpiło do technicznego przygotowania produkcji, pozostałe nie przedstawiły propozycji - najprawdopodobniej zrezygnowały. Podstawowe przedsięwzięcia niezbędne w latach 1982–85 dla zapewnienia wzrostu dostaw maszyn i narzędzi rolniczych oraz części zamiennych dla rolnictwa to: przeprofilowanie przedsiębiorstw przemysłowych, inwestycje, poprawa zaopatrzenia materiałowo-technicznego, realizacja dostaw z krajów RWPG, wspieranie rzemiosła w tym zakresie.</u>
<u xml:id="u-1.11" who="#WładysławSkoczylas">Bardzo ważne są działania na rzecz powiększenia dostaw ceramicznych rurek drenarskich. W minionym 5-leciu ich dostawy spadły z ok. 338 ml jednostek w 1976 r. do ok. 110 mln w 1981.</u>
<u xml:id="u-1.12" who="#WładysławSkoczylas">Zakłady produkujące rurki zostały przestawione na produkcję cegły i innych materiałów budowlanych. W celu zapewnienia warunków dla przeprowadzenia drenowań w bieżącym 5-leciu na obszarze ok. 500–540 tys. ha i w latach 1986–1990 ok. 900 tys. ha niezbędne jest reaktywowanie produkcji rurek drenarskich w zakładach, w których produkcja została zaniechana. Dzięki temu oraz modernizacji 8 zakładów można jeszcze uzyskać do roku 1985 dodatkowy przyrost produkcji o ok. 70 mln jednostek, a po 1986 - 70 mln jednostek rocznie. Należałoby rozpocząć również budowę nowych zakładów drenarskich.</u>
<u xml:id="u-1.13" who="#WładysławSkoczylas">Ocenia się, że zakładany wzrost dostaw środków produkcji pochodzenia przemysłowego pozwoli uzyskać globalny przyrost produkcji rolnictwa do roku 1985 o ok. 15%. Plony zbóż wzrosną do ok. 28 kwintali z ha wobec 24,8 uzyskiwanych przeciętnie w latach 1976–80. Produkcja zwierzęca wzrośnie do ok. 6 mln ton przeliczeniowych jednostek produkcji zwierzęcej i osiągnie poziom przeciętny z lat 1976–1980, przy ograniczeniu importu zbóż do 1,5 mln ton.</u>
<u xml:id="u-1.14" who="#WładysławSkoczylas">Dla zapewnienia harmonijnego rozwoju zdolności produkcyjnych poszczególnych ogniw gospodarki żywnościowej w nowych warunkach funkcjonowania zasad reformy gospodarczej, wzmocniony będzie system ekonomicznego sterowania procesami inwestycyjnymi i zmianami w strukturze produkcji przemysłowej na rzecz rolnictwa.</u>
<u xml:id="u-1.15" who="#WładysławSkoczylas">Koreferat podkomisji przedstawił poseł Antoni Połowniak (PZPR): Powołana przez Komisję Rolnictwa i Przemysłu Spożywczego podkomisja ds. programów operacyjnych na rzecz rolnictwa i gospodarki żywnościowej badała stan realizacji programu zaopatrzenia rolnictwa i przemysłu spożywczego w maszyny, urządzenia, środki transportu oraz programu dotyczącego dostaw i zagospodarowania nawozów i środków ochrony roślin.</u>
<u xml:id="u-1.16" who="#WładysławSkoczylas">Jednym z najważniejszych zadań jest stymulowanie wzrostu produkcji dostaw dla rolnictwa nowoczesnych środków produkcji, co stanowi materialny warunek jego technicznej rekonstrukcji i wzrostu produkcji rolnej, produkcji żywności.</u>
<u xml:id="u-1.17" who="#WładysławSkoczylas">Programy operacyjne, które mają charakter przejściowy, mają na celu przetrwanie i wychodzenie z kryzysu, rozwiązują - oczywiście pod warunkiem pełnej ich realizacji najpilniejsze potrzeby gospodarki żywnościowej. W trakcie ich realizacji trzeba będzie tworzyć przesłanki dla trwałego przestawienia gospodarki narodowej w kierunku osiągania samowystarczalności żywnościowej Polski.</u>
<u xml:id="u-1.18" who="#WładysławSkoczylas">Reorientacja części istniejącego potencjału wytwórczego będzie jednakże niewystarczająca dla technicznej modernizacji rolnictwa i gospodarki żywnościowej. Niezbędny będzie odpowiedni program inwestycyjny, tworzenie nowego potencjału produkcyjnego, zwłaszcza w dziedzinach, które należą dziś do najsłabszych ogniw.</u>
<u xml:id="u-1.19" who="#WładysławSkoczylas">Program operacyjny zaopatrzenia rolnictwa i przemysłu spożywczego w maszyny i urządzenia nie przypadkowo usytuowany został na drugim miejscu wśród 13 innych. Jest to podkreślenie rangi problemu. Jest to także konsekwencją bardzo krytycznej oceny technicznego wyposażenia rolnictwa, którą zawierał rządowy raport o stanie gospodarki.</u>
<u xml:id="u-1.20" who="#WładysławSkoczylas">Wartość dostaw sprzętu dla rolnictwa określono w programie w br. na sumę ponad 32 mld zł. Natomiast części zamiennych wyprodukuje się na sumę 25,5 mld zł. Pozytywnie należy ocenić, że określone zostały ilościowe dostawy podstawowych maszyn i sprzętu, a także części zamiennych.</u>
<u xml:id="u-1.21" who="#WładysławSkoczylas">Plan dostaw maszyn i narzędzi na I kw. br. wykonany został z nadwyżką (z 106,3%). Jednakże wobec ogromnych braków jest to wszystko dalekie od potrzeb. Podkreślić wypada, że potrzeby rolnictwa znajdują coraz większe zrozumienie w przemyśle, szczególnie w kierownictwie Ministerstwa Hutnictwa i Przemysłu Maszynowego. Globalne przekroczenie dostaw maszyn i urządzeń w I kwartale nie może przesłonić bardzo niepokojącego faktu, że na 61 pozycji o podstawowym znaczeniu dla rolnictwa, w 23 planu nie wykonano. Dotyczy to m.in.: pługów konnych ramowych, pługów ciągnikowych zawieszanych, bron zębatych i talerzowych ciągnikowych, kultywatorów, ścinaczy zielonek, opryskiwaczy, przyczep ciągnikowych.</u>
<u xml:id="u-1.22" who="#WładysławSkoczylas">Wizytacje poselskie niektórych zakładów, jak też badania przeprowadzone przez NIK wskazują, że w niektórych asortymentach planowane dostawy nie zostaną wykonane bądź też poważnie zagrożone.</u>
<u xml:id="u-1.23" who="#WładysławSkoczylas">W realizacji programu operacyjnego uczestniczą również przedsiębiorstwa mechanizacji produkcji zwierzęcej „Meprozet”, których produkcja w tym zakresie osiągnie w br. 2.240 mln zł, a liczba pozycji - 76. Są to m.in. siewniki, rozsiewacze nawozów, rozdrabniacze do buraków, chłodziarki do mleka itp. a więc asortyment bardzo poszukiwany. Trzeba w dalszym ciągu rozwijać tę produkcję.</u>
<u xml:id="u-1.24" who="#WładysławSkoczylas">Ponadto maszyny rolnicze oraz inny sprzęt (56 pozycji) produkuje 146 jednostek technicznej obsługi rolnictwa. Wartość tej produkcji wynosi 4 mld zł.</u>
<u xml:id="u-1.25" who="#WładysławSkoczylas">Plan dostaw opon na I kwartał na potrzeby eksploatacyjne globalnie został wykonany, jednak nie w pełnym asortymencie. Nie zapewniono dotychczas potrzebnej liczby opon do ciągników, maszyn rolniczych i przyczep. Wydatną pomoc w produkcji części zamiennych świadczą i powinny świadczyć przedsiębiorstwa TOR. Wartość ich produkcji w br. osiągnie poziom około 9 mld zł. Jeszcze większą uwagę powinny te przedsiębiorstwa zwrócić na regenerację części zamiennych.</u>
<u xml:id="u-1.26" who="#WładysławSkoczylas">Niepokoi niewykonanie importu części oraz niezbędnych surowców i materiałów, zwłaszcza z II obszaru płatniczego. Jest to dotkliwy problem, ponieważ udział sprzętu importowanego w ogólnej wartości technicznego wyposażenia rolnictwa wynosi ok. 30%.</u>
<u xml:id="u-1.27" who="#WładysławSkoczylas">Rolnictwo od lat odczuwa głęboki niedobór prostych narzędzi gospodarskich i wyrobów metalowych. Szybkie rozwiązanie tego problemu urasta dziś do rangi wiarygodności naszej polityki rolnej. Tymczasem w 1981 r. dostawy wyrobów metalowych dla potrzeb rynku wiejskiego były o 12% niższe niż w 1980. Głównymi czynnikami ograniczającymi pełną realizację planów produkcyjnych w tym zakresie są; brak dostatecznego zaopatrzenia materiałowego, zwłaszcza wyrobów hutniczych, przestarzały i wyeksploatowany park maszynowy oraz niedobór wykwalifikowanych kadr.</u>
<u xml:id="u-1.28" who="#WładysławSkoczylas">Wypada podkreślić, że MHiPM podjęło energiczne działania w celu rozwiązania tego - można powiedzieć - wstydliwego problemu. W myśl założeń planowych dostawy prostych narzędzi i wyrobów metalowych wzrastają w br., w stosunku do roku ubiegłego w poszczególnych pozycjach od kilkudziesięciu do ponad 200. Jednakże realizacja tego planu nie przebiega dobrze. Nie został wykonany w I kwartale plan produkcji łańcuchów gospodarskich (57,6%), konwi do mleka (32,5%), gwoździ, szpadli, wideł, itd. Przemysł maszyn rolniczych ukierunkowany był głównie na mechanizację procesów produkcyjnych w dużych gospodarstwach państwowych i spółdzielczych. W ostatnim okresie podjęto wielokierunkową i skuteczną działalność, zmierzającą do zmiany profilu produkcji w celu odczuwalnej poprawy zaopatrzenia gospodarstw indywidualnych. Poczynając od 1981 r. w niektórych dziedzinach, uzyskano już znaczne efekty. Jeśli np. w 1980 r. procentowy udział produkcji maszyn rolniczych dla potrzeb gospodarstw indywidualnych wynosił 47,5 - to w roku bieżącym osiągnie on już 61,8. Oczywiście nie może to oznaczać zaniedbywania potrzeb gospodarki wielko-towarowej.</u>
<u xml:id="u-1.29" who="#WładysławSkoczylas">W 1981 r. nasilona została działalność w celu pozyskania nowych producentów dla potrzeb rolnictwa. We wszystkich województwach dokonano oceny możliwości podjęcia produkcji maszyn i narzędzi rolniczych. Przeprowadzono rozmowy z kierownictwami setek zakładów. Deklaracje o podjęciu produkcji różnych urządzeń rolniczych, względnie części zamiennych, czy w ramach kooperacji, różnych zespołów zgłosiło ponad 350 zakładów. Reorientacja przemysłu na zaspokojenie potrzeb rolnictwa napotyka jednak wiele trudności. Uzyskanie szybkiego postępu w omawianym zakresie wymaga poprawy zaopatrzenia materiałowo-technicznego oraz zwiększenie produkcji elementów kooperacyjnych, ścisłego współdziałania pomiędzy zakładami branży maszyn i urządzeń rolniczych a przedsiębiorstwami podejmującymi produkcję na rzecz rolnictwa; lepszego wyposażenia rzemiosła.</u>
<u xml:id="u-1.30" who="#WładysławSkoczylas">W oparciu o przeprowadzoną ocenę sytuacji w terenie można by ponadto sformułować następujące uwagi i wnioski doraźne: MHiPM powinno podjąć niezbędne środki i starania, aby wyrównać w II kwartale zaległości w dostawach maszyn i części zamiennych oraz zapewnić wykonanie planu rocznego. Szczególną uwagę należy zwrócić na zwiększenie produkcji prostych narzędzi i wyrobów metalowych.</u>
<u xml:id="u-1.31" who="#WładysławSkoczylas">MHiPM a także MPChiL oraz RiGŻ powinny od zaraz zaostrzyć wymogi jakościowe, zwłaszcza w odniesieniu do prostych narzędzi gospodarskich i części zamiennych.</u>
<u xml:id="u-1.32" who="#WładysławSkoczylas">MPChiL powinno rozpatrzyć możliwości i podjąć niezbędne działania w zakresie zwiększenia produkcji i poprawy zaopatrzenia rolnictwa w opony, dętki, węże wysokociśnieniowe i olejoodporne, pasy klinowe oraz inne najbardziej deficytowe wyroby.</u>
<u xml:id="u-1.33" who="#WładysławSkoczylas">Niezbędne jest, aby MHZ przyspieszyło zakończenie kontraktacji sprzętu rolniczego i części zamiennych z krajów RWPG, jak również spowodowało realizację zaległych dostaw.</u>
<u xml:id="u-1.34" who="#WładysławSkoczylas">Należałoby możliwie szybko zdecydować przydzielenie MRiGŻ środków dewizowych na import części zamiennych z II obszaru płatniczego, natomiast MHiPM należy zabezpieczyć środki i realizację dostaw materiałów oraz elementów kooperacyjnych ujętych w programie operacyjnym nr 2.</u>
<u xml:id="u-1.35" who="#WładysławSkoczylas">Najsłabszym bezsprzecznie ogniwem w całym łańcuchu warunków i środków intensyfikacji rolnictwa jest zaopatrzenie w nawozy, a szczególnie w chemiczne środki ochrony roślin.</u>
<u xml:id="u-1.36" who="#WładysławSkoczylas">Tymczasem w planie operacyjnym w tym zakresie występuje najwięcej niewiadomych i najwięcej zagrożeń. Rolnictwo nasze od lat skazane jest na skutek niedorozwoju przemysłu chemicznego na głęboki niedobór nawozów, środków ochrony roślin i innych produktów.</u>
<u xml:id="u-1.37" who="#WładysławSkoczylas">Dostawy nawozów mineralnych będą zbliżone do poziomu roku ubiegłego. Będą one niższe w stosunku do planowanych na bieżący rok gospodarczy o 70 tys. ton w nawozach azotowych i 87 tys. ton w fosforowych. Potrzeby zgłoszone na wapno nawozowe ze źródeł centralnych pokryte zostaną zaledwie w 55%. A wiemy co znaczy brak wapnia w glebie. Od paru lat spada zużycie podstawowego czynnika plonotwórczego. W dodatku trudną sytuację pogłębia niewłaściwa struktura rodzajowo asortymentowa i nieterminowość dostaw. Według obecnych przewidywań zagrożona jest realizacja tegorocznego planu produkcji nawozów mineralnych. Wstępne założenia Komisji Planowania przewidują powolny wzrost produkcji i dostaw nawozów poczynając od 1983 r., oczywiście pod warunkiem, że realizowane będą bez opóźnień zamierzenia inwestycyjno-modernizacyjne.</u>
<u xml:id="u-1.38" who="#WładysławSkoczylas">Znane są podstawowe przyczyny tego niedobrego stanu. Do najważniejszych należą: dotkliwie odczuwane braki paliwowo-energetyczne, głównie gazu, jak też pogarszający się stan techniczny instalacji i wysoki stopień zużycia urządzeń, pogłębiony brakiem niezbędnych części zamiennych.</u>
<u xml:id="u-1.39" who="#WładysławSkoczylas">Dla poprawy tej więcej niż złej sytuacji przewiduje się zakończenie instalacji i uzyskanie produkcji w ZCh Police docelowo 227 tys. ton oraz podjęcie inwestycji modernizacyjnych w przemyśle nawozów azotowych począwszy od roku 1982.</u>
<u xml:id="u-1.40" who="#WładysławSkoczylas">Wobec takiego właśnie stanu rzeczy w odniesieniu do produkcji i dostaw nawozów można by sformułować cztery następujące wnioski doraźne:</u>
<u xml:id="u-1.41" who="#WładysławSkoczylas">- trzeba poddać gruntownej analizie istniejące możliwości produkcyjne w przemyśle nawozowym i maksymalnie je wykorzystać. Niech na ten temat wypowiedzą się fachowcy. Nie można nadal niszczyć i tak dostatecznie już zniszczonych instalacji;</u>
<u xml:id="u-1.42" who="#WładysławSkoczylas">- bezwzględnie musi się zapewnić terminowe rozpoczynanie i terminowe kończenie inwestycji W przemyśle nawozowym, przy czym, ze względu na możliwości uzyskania szybkich efektów, szczególnie ważne są inwestycje modernizacyjne;</u>
<u xml:id="u-1.43" who="#WładysławSkoczylas">- sprawą pierwszorzędnej wagi jest właściwe, oszczędne gospodarowanie nawozami i efektywne ich stosowanie. Badania NIK wskazują na karygodne czasem zaniedbania w tych dziedzinach;</u>
<u xml:id="u-1.44" who="#WładysławSkoczylas">- z uwagi na to, iż okres stosowania nawozów pod tegoroczne zbiory jest już niedługi, przemysł chemiczny powinien obecnie maksymalnie zwiększyć dostawy nawozów azotowych i fosforowych.</u>
<u xml:id="u-1.45" who="#WładysławSkoczylas">Najbardziej dotkliwe niedobory występują w produkcji i dostawach środków ochrony roślin, i to w sytuacji, gdy Polska - jak wiadomo - należy do krajów o najniższym zużyciu pestycydów na 1 ha użytków rolnych. Jest to smutne następstwo zaniedbania krajowego przemysłu pestycydów. Przemysł krajowy jest w stanie dostarczyć potrzebnych środków. Zaopatrzenie rolnictwa w środki ochrony roślin przedstawia się w br. gorzej niż w latach poprzednich. Jest prawdą, że dostawy tych środków w decydującym stopniu uzależnione są od importu gotowych preparatów i półproduktów. Jednakże prawdą jest również, że krajowy przemysł planu dostaw za I kwartał z własnej produkcji, poza środkami do oprysku drzew, nie wykonał. Dotyczy to np. zapraw do ziarna, środków owadobójczych i chwastobójczych. W sumie plan wykonany został w 60%, zaś plan dostaw środków z importu w 89%. Dostawy preparatów w I kwartale były znikome, co powoduje ogromne zaniepokojenie producentów. Niepokój ten jest potęgowany brakiem środków w małych opakowaniach.</u>
<u xml:id="u-1.46" who="#WładysławSkoczylas">Trzeba docenić fakt, że mimo trudnej sytuacji, rząd przyznał większy niż w roku ubiegłym limit dewizowy na import pestycydów. Jednakże brak środków gotówkowych i opóźnienia w zawieraniu kontraktów powodują, że dostawy I półrocza są zagrożone, szczególnie gdy chodziło preparaty płynne owadobójcze, grzybobójcze i chwastobójcze. Plan dostaw preparatów pylistych będzie najprawdopodobniej wykonany. Nie zaspokoi to jednak potrzeb rolnictwa, które są w wielu pozycjach nawet trzykrotnie wyższe.</u>
<u xml:id="u-1.47" who="#WładysławSkoczylas">Z materiałów dostarczonych na dzisiejsze posiedzenie wynika, że w sumie zapotrzebowanie rolnictwa może być zaspokojone w granicach 60%. W tej sytuacji nasuwają się następujące wnioski doraźne i perspektywiczne.</u>
<u xml:id="u-1.48" who="#WładysławSkoczylas">Doraźne:</u>
<u xml:id="u-1.49" who="#WładysławSkoczylas">- trzeba przyspieszyć produkcję i dostawy preparatów stonkobójczych do opyłu i do oprysku;</u>
<u xml:id="u-1.50" who="#WładysławSkoczylas">- niezbędne jest przyspieszenie dostaw preparatów grzybobójczych dla sadownictwa i warzywnictwa oraz herbicydów do buraków cukrowych;</u>
<u xml:id="u-1.51" who="#WładysławSkoczylas">- trzeba w pełni wykorzystać przyznane przez rząd środki dewizowe na import preparatów ochrony roślin.</u>
<u xml:id="u-1.52" who="#WładysławSkoczylas">Wnioski długofalowe:</u>
<u xml:id="u-1.53" who="#WładysławSkoczylas">- z kilku programów, które są opracowane w MPChiL powinien powstać jeden program działań doraźnych i zamierzeń długofalowych w dziedzinie produkcji pestycydów w oparciu o surowce krajowe i konieczny import niektórych półproduktów;</u>
<u xml:id="u-1.54" who="#WładysławSkoczylas">- produkcja i dostawy środków ochrony roślin urastają do tak wielkiego problemu, że należałoby postulować podjęcie przez rząd specjalnej decyzji w tej sprawie.</u>
<u xml:id="u-1.55" who="#WładysławSkoczylas">W warunkach głębokich niedoborów środków ochrony roślin nic wolno dopuszczać do ich marnotrawstwa.</u>
<u xml:id="u-1.56" who="#WładysławSkoczylas">Dla wzrostu produkcji rolniczej, podniesienia efektywności nawożenia i stosowania środków ochrony roślin wielkie znaczenie ma melioracja. Jej rozmiary ograniczają między innymi dostawy rurek drenarskich i niedostatek sprzętu melioracyjnego. W minionym pięcioleciu dostawy ceramicznych rurek drenarskich uległy zmniejszeniu z około 338 mln jednostek do około 110 mln. Praktycznie zlikwidowano ten przemysł.</u>
<u xml:id="u-1.57" who="#WładysławSkoczylas">Wniosek nasuwa się oczywisty - trzeba poszukiwać i to bardzo szybko możliwości zwiększenia produkcji rurek drenarskich zarówno w Ministerstwie Przemysłu Chemicznego i Lekkiego, jak i w Ministerstwie Budownictwa i Przemysłu Materiałów Budowlanych.</u>
<u xml:id="u-1.58" who="#WładysławSkoczylas">Na zakończenie chciałbym zaproponować wnioski i uwagi bardziej ogólne, kierunkowe:</u>
<u xml:id="u-1.59" who="#WładysławSkoczylas">- Trzeba z zadowoleniem podkreślić znaczny postęp w produkcji maszyn i urządzeń rolniczych oraz części zamiennych. Jednakże analiza aktualnej sytuacji upoważnia do wysunięcia postulatu w sprawie przyspieszenia i lepszego, bardziej zgodnego z potrzebami rolnictwa, sterowania procesem reorientacji i rekonstrukcji przemysłu na rzecz gospodarki żywnościowej. Kierować się przy tym trzeba, zgodnie z zasadami reformy, ekonomicznymi środkami oddziaływania. Należy tak profilować produkcję, aby zaspokajać stopniowo najpilniejsze potrzeby rolnictwa. Niezbędne jest nawiązanie ścisłego współdziałania pomiędzy zakładami branży maszyn i urządzeń rolniczych a zakładami innych branż, które podejmują produkcję na rzecz rolnictwa, przede wszystkim w dziedzinie; kooperacji, wymiany dokumentacji i myśli technicznej.</u>
<u xml:id="u-1.60" who="#WładysławSkoczylas">- Należy w dalszym ciągu i bardziej zdecydowanie przestawiać profil produkcji w zakładach przemysłu elektromaszynowego, pracujących na rzecz rolnictwa w kierunku wydatnego zwiększenia wytwarzania części wymiennych do ciągników i maszyn rolniczych (zwłaszcza uprawowych).</u>
<u xml:id="u-1.61" who="#WładysławSkoczylas">- Sprawą bardzo pilną jest przyspieszenie procesów inwestycyjnych, w tych branżach przemysłu chemicznego, które wytwarzają środki produkcji dla rolnictwa. Chemizacja rolnictwa jest bowiem głównym nośnikiem postępu w produktywności ziemi i zwierząt.</u>
<u xml:id="u-1.62" who="#WładysławSkoczylas">- Konieczne jest dalsze zwiększenie produkcji i dostaw rurek drenarskich. Warunkuje to zahamowanie regresu w pracach melioracyjnych.</u>
<u xml:id="u-1.63" who="#WładysławSkoczylas">- Wychodząc z założenia, iż programy operacyjne mają charakter przejściowy, a ich realizacja załatwia jedynie elementarne i najpilniejsze potrzeby rolnictwa, trzeba już teraz tworzyć ekonomiczne i techniczno-organizacyjne przesłanki dla długookresowego i trwałego nastawienia gospodarki narodowej, szczególnie przemysłu, w kierunku potrzeb rolnictwa i gospodarki żywnościowej.</u>
<u xml:id="u-1.64" who="#WładysławSkoczylas">Kolejnym referentem był poseł Kazimierz Zdonek (ZSL): Musimy każdej rodzinie zapewnić minimum wyżywienia. Dlatego kwestia polityki rolnej ma wymiar strategiczny. Na temat jej błędów powiedziano już dużo. Nadal jednak mam odczucie, że osoby podejmujące decyzje nie znają prawdziwych problemów wsi polskiej.</u>
<u xml:id="u-1.65" who="#WładysławSkoczylas">Nie potrzeba dziś wielkich słów, lecz konkretnego działania na rzecz rolnictwa. Trzeba mieć świadomość, że w rolnictwie gospodarstwo rolne tworzą pokolenia, ojciec dla syna. Nie można więc zmieniać zasad działania co kilka lat. Obecnie w wielu województwach, zwłaszcza zachodnich, większość rolników to ludzie w wieku emerytalnym. Fakt ten trzeba uwzględniać planując rozwój rolnictwa. Wytworzyła się na wsi atmosfera niepewności i oczekiwania. Wielu rolników, nie będąc pewnymi opłacalności upraw, rozwija produkcję tylko na własne potrzeby.</u>
<u xml:id="u-1.66" who="#WładysławSkoczylas">Przedmiotem gorących dyskusji na wsi są dziś nowe ceny usług rolnych. Doceniając potrzebę reformy trzeba wyraźnie powiedzieć, że przedsiębiorstwa pracujące na rzecz rolnictwa ustalają ceny zgodnie z własną kalkulacją, natomiast rolnikowi ceny na jego produkty ustala państwo. Rolnik nie może do własnej kalkulacji wliczyć kosztów nieudolności i niewykorzystania posiadanych środków.</u>
<u xml:id="u-1.67" who="#WładysławSkoczylas">Przedstawiony dzisiaj program jest w wielu punktach zachęcający, jednak zawiera też elementy alarmujące. Jeśli w bieżącym roku dostawy nawozów i środków ochrony roślin osiągną - jak dobrze pójdzie - poziom z 1979 r. jest to informacja przerażająca. Musimy obyć się bez dostaw zboża z zagranicy, tak więc niezbędne jest znaczne zwiększenie dostaw podstawowych środków produkcji. Mimo deklaracji Biura Politycznego i Prezydium Naczelnego Komitetu ZSL nadal utrzymują się dysproporcje w przydziałach nawozów mineralnych dla przedsiębiorstw uspołecznionych i gospodarstw indywidualnych. Te pierwsze otrzymały na rok bieżący średnio po 275 kg NPK na hektar, a gospodarze indywidualnie średnio 175 kg NPK na hektar. Tak więc program swoje, a życie swoje.</u>
<u xml:id="u-1.68" who="#WładysławSkoczylas">W ubiegłym roku za późno przyznany limit dewizowy na zakup środków ochrony roślin wykorzystany został zaledwie w 75%. W tym samym roku straty plonów w związku z nasileniem aktywności szkodników sięgały w niektórych gospodarstwach 80%, a nigdzie nie były niższe niż 20%. Była to więc bardzo kosztowna opieszałość. Równocześnie w tak ciężkiej sytuacji kilkaset ton środków ochrony roślin wycofano z użytku w wyniku przeterminowania. Nieprawidłowości te świadczą o stałych, przedsierpniowych metodach zarządzania rolnictwem.</u>
<u xml:id="u-1.69" who="#WładysławSkoczylas">Wielu rolników w rozmowach podkreślało, że samochód to dla rolnika narzędzie pracy i nie może być on traktowany, podobnie jak w mieście, jako przedmiot luksusu.</u>
<u xml:id="u-1.70" who="#WładysławSkoczylas">Wizytacje w terenie potwierdziły, że podobne problemy występują w całym kraju. Jak już mówiłem - w województwach legnickim i jeleniogórskim najpoważniejszym z nich jest starzenie się wsi. Praca na gospodarstwie przegrywa w konkurencji z przemysłem.</u>
<u xml:id="u-1.71" who="#WładysławSkoczylas">Innym pozornie tylko marginesowym problemem jest zaopatrzenie wsi w środki do mycia i dezynfekcji. W woj. legnickim ponad 50% dostarczanego mleka nie odpowiada normom sanitarno-epidemiologicznym, ze względu na brak środków dezynfekcyjnych w gospodarstwach.</u>
<u xml:id="u-1.72" who="#WładysławSkoczylas">Niepokój budzą też odwierty i odkrywki węgla brunatnego. Tylko w tych dwóch województwach zagrożony jest byt około 52 wsi. Musimy się zdecydować: chleb czy węgiel. Tereny te mają najlepsze gleby.</u>
<u xml:id="u-1.73" who="#WładysławSkoczylas">Obszerny materiał, który otrzymaliśmy, nie daje żadnej odpowiedzi na te pytania, tak więc nie może zadowalać ani rolników ani społeczeństwa.</u>
<u xml:id="u-1.74" who="#WładysławSkoczylas">Wiele mówi się ostatnio o możliwościach pozyskania materiałów budowlanych z lokalnych źródeł. Jeśli jednak górnictwo będzie zalegało z dostawami przydzielanego węgla, nadal sprawa kończyć się będzie na mówieniu o możliwości wypalania cegły. W woj. jeleniogórskim do dziś nie dostarczono 12 tys. ton węgla przyznanego na ubiegły rok. Jeśli węgiel ten nie będzie docierał na czas, rolnictwo i gospodarka lokalna na terenach wiejskich zawsze będą kulały.</u>
<u xml:id="u-1.75" who="#WładysławSkoczylas">Na szczególną naszą uwagę zasługuje sprawa produkcji rurek drenażowych. Bez zwiększenia ich dostaw, melioracje nigdy nie uzyskają odpowiedniej skali. Obecnie tempo ich jest niższe niż przed kilkoma laty i wielokrotnie niższe od potrzeb.</u>
<u xml:id="u-1.76" who="#WładysławSkoczylas">Zdaję sobie sprawę, że w dostawach odzieży ochronnej i obuwia gumowego konkurentami dla rolników są górnicy i hutnicy. Dla kraju jednak chleb jest równie ważny jak węgiel i stal, tak więc choćby niewielkie dostawy dla wsi są konieczne. Na sprawy te trzeba zwracać uwagę.</u>
<u xml:id="u-1.77" who="#WładysławSkoczylas">Konieczne jest przyspieszenie dostaw środków ochrony roślin dla tegorocznych plonów i jak najszybsze uruchomienie własnej produkcji. Obecne plany dostaw zaspokajają jedynie około potrzeb rolnictwa. Polska ma najniższe w Europie zużycie pestycydów i herbicydów.</u>
<u xml:id="u-1.78" who="#WładysławSkoczylas">Postuluję też ponowne rozważenie cen usług rolnych. Były one obliczone na podstawie dotychczasowego nieudolnego gospodarowania. Obecnie cały sprzęt musi być wykorzystany do maksimum. Pozwoliłoby to na obniżenie cen usług, co równocześnie sprzyjałoby lepszemu wykorzystaniu tego sprzętu.</u>
<u xml:id="u-1.79" who="#WładysławSkoczylas">Poseł Ludwik Maźnicki (PZPR) przedstawił projekt opinii na temat realizacji programu operacyjnego piekarnictwa i przetwórstwa zbożowego. W opinii stwierdza się, że program operacyjny zaktywizował działalność ogniw zarządzania i wykonawstwa tej gałęzi gospodarki żywnościowej. W rezultacie, mimo trudności z zapewnieniem potrzebnej ilości zboża, a także trudności w przetwórstwie, nastąpiło uspokojenie rynku piekarniczego. Dostawy pieczywa zaspokajają potrzeby rynku, zaś reglamentacja sprzedaży mąki i kasz daje poczucie pewności zakupów. Pewne niezadowolenie budzi zubożenie asortymentu mąki, kasz i pieczywa oraz ich niższa jakość. Niewystarczające jest też zaopatrzenie rynku w pieczywo jasne i drobne pszenne. Jest to skutek zaniedbań inwestycyjnych w przemyśle zbożowo-młynarskim i w piekarnictwie, a także trudności z dostawami odpowiednich rodzajów mąki i dodatków piekarniczych oraz braków w zatrudnieniu piekarzy.</u>
<u xml:id="u-1.80" who="#WładysławSkoczylas">Niedostateczna moc produkcyjna piekarń, zwłaszcza w większych aglomeracjach miejskich, powoduje nerwowość rynku w dniach zwiększonego zapotrzebowania na pieczywo, a nadmierny wysiłek załóg zakładów zmniejsza ich dbałość o jakość, co jest przyczyną marnotrawstwa chleba.</u>
<u xml:id="u-1.81" who="#WładysławSkoczylas">Komisja wyraża niepokój zarówno głębokim niedoborem zboża konsumpcyjnego, niezbędnego do czasu nowych zbiorów, jak i kwestię zapewnienia koniecznego skupu z nowych zbiorów. Szacunkowe potrzeby przetwórstwa zbożowego w okresie do nowych zbiorów, nawet przy utrzymaniu ograniczonego asortymentu pieczywa, w zestawieniu z przewidywanymi przychodami zbóż ze wszystkich jego źródeł nie znajduje pokrycia na co najmniej 600 tys. ton zbóż. Komisja stoi na stanowisku niedopuszczenia w żadnym wypadku do braku chleba na rynku w okresie przednówkowym. Dlatego zwracamy się o podjęcie stosownych decyzji w tej sprawie.</u>
<u xml:id="u-1.82" who="#WładysławSkoczylas">Niepokój budzi też sprawa zapewnienia skupu 3,5 mln ton zboża w drugim półroczu br., jak i wykonanie planu skupu zbóż, przy utrzymaniu obecnie obowiązujących warunków skupu. Mimo bowiem podwyżki cen skupu i stosowania innych zachęt do jego sprzedaży, zboże pozostawiane jest przez rolników na pasze. Dotychczasowe warunki ekonomiczno-organizacyjne nie będą sprzyjać realizacji tego zadania, tym bardziej że z całą pewnością można powiedzieć, że opóźniona wiosna i obniżony poziom nawożenia nie czynią dobrych nadziei na wysokie plony w tym roku. Należy więc zachęcić rolników do sprzedaży zboża w uspołecznionej sieci skupu. Powinni oni znać warunki skupu przed jego rozpoczęciem.</u>
<u xml:id="u-1.83" who="#WładysławSkoczylas">Wiele uwag zgłaszanych jest w kwestii jakości pieczywa. Nieodpowiedniej jakości jest też mąka dostarczana do piekarni. Z reguły z nadwyżką realizowane są dostawy mąki ciemnej, przy obniżaniu dostaw mąki jasnej, używanej do wypieku chleba i bułek. Nie zawsze wynika to z braku zboża, lecz także nie przestrzegania obowiązku sortowania zbóż przed ich przemiałem. Pogarszająca się jakość pieczywa wiąże się także z brakiem dodatków, takich jak: grysik, syrop ziemniaczany, mąka ziemniaczana, mleko w proszku, ekstrakt słodowy, cukier, tłuszcze piekarskie oraz drożdże. Niemały wpływ na złą jakość pieczywa ma nieprzestrzeganie zasad wypieku, niewłaściwe magazynowanie oraz transport z piekarni do sklepów. W tej sytuacji Komisja wnosi o opracowanie programu poprawy jakości pieczywa. Komisja sygnalizuje także potrzebę zwiększenia zdolności produkcyjnej kaszarń. Jest to uzasadnione względnym dostatkiem surowca, a równocześnie brakiem na rynku szerokiego asortymentu dobrej jakości kasz.</u>
<u xml:id="u-1.84" who="#WładysławSkoczylas">Poprawa zaopatrzenia rynku w pieczywo nie uda się bez realizacji opracowanych planów inwestycji i modernizacji. Powszechnym zjawiskiem jest przewlekłe i ślamazarne wykonawstwo w tej dziedzinie. Większość piekarń budowana jest przez własne grupy budowlano-remontowe „Społem” i rzemiosło, co przerasta ich możliwości. Dlatego Komisja wnioskuje o przejęcie większych inwestycji w piekarnictwie przez przedsiębiorstwa budownictwa przemysłowego oraz skierowanie grup remontowo-budowlanych na remonty i modernizację oraz zapewnienie pełnego i rytmicznego zaopatrzenia materiałowego. Dotyczy to nie tylko materiałów budowlanych, ale także maszyn i urządzeń piekarskich dla małych i średnich piekarni.</u>
<u xml:id="u-1.85" who="#WładysławSkoczylas">Dyrektor Zespołu NIK Mirosław Filipowicz: W materiałach Komisji Planowania, w części dotyczącej przemysłu maszynowego dużo mówi się o przeprofilowaniu zakładów innych branż na produkcję dla rolnictwa lub uruchomienie produkcji ubocznej sprzętu i narzędzi rolniczych czy części zamiennych. Przyjęte założenia mogłyby napawać optymizmem, gdyby nie doświadczenia z końca 1980 r. i całego ub.r. Do podjęcia takich produkcji zgłosiło się kilkaset zakładów. Później entuzjazm jednak wygasł. Po zweryfikowaniu zgłoszeń pozostało 230 zakładów, jednakże umowy podpisało tylko 15. Miały one podjąć produkcję i dostarczyć m.in. zgrabiarki, przetrząsacie, glebogryzarki. Wartość tych dostaw w 1981 r. miała wynieść 230 mln zł, a wyniosła 15 mln. Na 15 zadeklarowanych pozycji zrealizowano 4.</u>
<u xml:id="u-1.86" who="#WładysławSkoczylas">Zdaniem NIK, szukając rozwiązań lepszego zaopatrzenia rolnictwa w maszyny, sprzęt, drobne narzędzia i części zamienne, należałoby iść w dwóch kierunkach: po pierwsze w kierunku przeprofilowania niektórych zakładów na produkcję dla rolnictwa, a po drugie w kierunku zapewnienia pełnego wykorzystania mocy produkcyjnych w zakładach już wytwarzających takie wyroby.</u>
<u xml:id="u-1.87" who="#WładysławSkoczylas">Ostatnie kontrole NIK wykazały, że wykorzystania zakładów przemysłu maszynowego, produkujących na potrzeby rolnictwa nie można uznać za zadowalające. M.in. w Zakładach Wyrobów Metalowych w Dąbrowie Górniczej maszyny produkujące łańcuchy dla wsi wykorzystano w ub.r. w 61%, maszyny do produkcji konwi do mleka w 38%, wiadra ocynkowane w 19%. Główną tego przyczyną były trudności zaopatrzeniowe. Dostawy materiałów realizowano nierytmicznie, z dużym opóźnieniem.</u>
<u xml:id="u-1.88" who="#WładysławSkoczylas">Brak materiałów i niepełne wykorzystanie posiadanych przez przemysł mocy, były głównymi przyczynami niskiego zaspokojenia potrzeb rolnictwa na sprzęt i wyroby metalowe. Np. w 1981 r. pokryto 82% zapotrzebowania na konwie do mleka, a w br. przewiduje się, że pokrycie to wyniesie 57%. Jeżeli chodzi o łańcuchy gospodarcze to liczby te wynoszą odpowiednio 58% i 77%. Tak więc mimo przyznanego priorytetu w produkcji na zaopatrzenie rynku wiejskiego, wartość zrealizowanych dostaw artykułów metalowych (bez maszyn) dla wsi wyniosła 9,1 mld zł i była niższa o 1,2 mld zł w porównaniu z rokiem 1980. Spośród zbadanych przez NIK 55 podstawowych artykułów, dostawy 25 nie zaspokajały potrzeb rynku wiejskiego. Przewiduje się, że w bieżącym roku nastąpi dalszy spadek stopnia zaspokojenia zapotrzebowania rynku wiejskiego na niektóre wyroby.</u>
<u xml:id="u-1.89" who="#WładysławSkoczylas">Nieco inaczej przedstawia się sprawa w przemyśle chemicznym. Z bieżącej kontroli programu operacyjnego dostaw i zagospodarowania nawozów i środków ochrony roślin oraz analizy stanu przygotowania przemysłu chemicznego do realizacji zamierzeń rozwojowych wynika, że osiągnięcie wskaźników prezentowanych przez Komisję Planowania będzie bardzo trudne. Podstawowy problem leży w systemie finansowania niezbędnych inwestycji oraz w możliwościach zagranicznych zakupów urządzeń i surowców dla przemysłu nawozów mineralnych i środków ochrony roślin. Z materiałów opracowanych aktualnie w resorcie przemysłu chemicznego i lekkiego wynika, że utrzymanie dotychczasowej wieloletniej stagnacji rozwoju branż przemysłu chemicznego pracujących na rzecz zaopatrzenia rolnictwa doprowadzi do spadku zużycia nawozów w najbliższych latach i uniemożliwi wzrost zużycia środków ochrony roślin. W świetle powyższej sytuacji należałoby w przemyśle chemicznym skupić wysiłki na realizacji następujących przedsięwzięć: szybkim zakończeniu docelowego programu budowy kompleksu nawozowego „Police II” oraz kontynuowaniu działań modernizacyjnych w starych zakładach przemysłu nawozów azotowych i fosforowych. W zakresie środków ochrony roślin dotychczasowe propozycje przedsięwzięć modernizacyjnych w zakładach „Organika Azot” w Jaworznie oraz w Zakładach Chemicznych „Sarzyna” należy oceniać jako niewystarczające.</u>
<u xml:id="u-1.90" who="#WładysławSkoczylas">Rozpatrując zaopatrzenie rolnictwa w ogumienie, należy pozytywnie ocenić wyniki działań zmierzających do osiągnięcia wzrostu zdolności produkcyjno-usługowych w zakresie regeneracji opon. Problematyczne wydaje się jednak widzenie tego problemu przede wszystkim w uruchamianiu nowych zakładów, bowiem istniejące już zdolności produkcyjne są wykorzystywane tylko częściowo, Niekorzystnie wyglądają także dostawy ciągników, maszyn i części zamiennych. W ub. roku dostawy były globalnie niższe niż w roku poprzednim o ok. 6%. W przedłożonych na dzisiejsze posiedzenie materiałach dużo miejsca poświęcono melioracji gruntów i produkcji rurek drenarskich, Chciałbym podnieść tu natomiast sprawę maszyn do robót wodno-melioracyjnych. Powszechnie stosowaną przy tych pracach koparkę KM-251 zakłady „Waryńskiego” zastąpiły koparką hydrauliczną K-408. Jest ona - jak oświadczają fachowcy do spraw melioracji - mniej przydatna do prowadzenia tych robót.</u>
<u xml:id="u-1.91" who="#WładysławSkoczylas">W realizacji zadań, o których dzisiaj jest mowa, bardzo istotną sprawą jest dyscyplina, aby to co się ustali, było wykonywane. Niestety tak nie jest. Przykładem tego mogą być znane wszystkim akumulatory. Problem ten był wielokrotnie roztrząsany, a duże braki akumulatorów rolniczych miała zastąpić regeneracja akumulatorów używanych. Przystosowano do tych zadań POM w Zamościu, który może rocznie zregenerować ponad 100 tys. sztuk. Poczyniono wiele uzgodnień, ale poprawy nie ma. Coraz więcej jest natomiast wątpliwych usprawiedliwień takiego stanu.</u>
<u xml:id="u-1.92" who="#komentarz">(Dyskusja.)</u>
<u xml:id="u-1.93" who="#WładysławSkoczylas">Poseł Władysława Obidoska (ZSL) przedstawiła wyniki wizytacji poselskiej podkomisji w województwie pilskim i koszalińskim. Sytuacja przemysłu artykułów żywnościowych i rynku tych artykułów jest tam względnie stabilna. Reglamentacja zabezpiecza pokrycie zapotrzebowania na najważniejsze artykuły żywnościowe. Tworzą się zapasy przetworów zbożowych. Zaopatrzenie w artykuły spożywcze nie objęte reglamentacją, jest zróżnicowane, np. w woj. koszalińskim lepiej wygląda zaopatrzenie w koncentraty spożywcze, gorzej natomiast w przetwory mleczne. W tej ostatniej dziedzinie źle jest w obydwu kontrolowanych województwach, które dostarczają część wyprodukowanych u siebie wyrobów do woj. szczecińskiego. Liczba placówek handlowych, ich powierzchnia oraz liczba personelu jest wystarczająca. Niedostateczne jest zaopatrzenie w artykuły konsumpcyjne pochodzenia przemysłowego. Występują dotkliwe braki; m.in. przydziały zmechanizowanego sprzętu gospodarstwa domowego pokrywają zaledwie ok. 30% zapotrzebowania. Wręcz katastrofalnie wygląda zaopatrzenie w obuwie. Złe jest zaopatrzenie w odzież ochronną. Brak jest mydła. W dziedzinie artykułów do produkcji rolnej stwierdzono braki nawozów azotowych i fosforowych, przy czym dostawy ich są bardzo nierównomierne. Daleko od potrzeby odbiega zaopatrzenie w maszyny rolnicze i części zamienne. Sporo krytycznych uwag kierowano pod adresem Agromy; pion rolniczy uważa ją za zbędnego pośrednika. Wprawdzie przydziały mięsa są mniejsze niż w ub. roku, jednakże w ostatnich miesiącach rytmiczność dostaw bardzo się polepszyła.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#JaninaBanasik">Podstawowym pytaniem jest to, w jaki sposób zabezpieczone zostaną środki produkcji i jak będą one dzielone? Dostrzegam wyraźne, dysproporcje w odpowiedzi na pytanie, jak zabezpieczone będą dostawy maszyn i nawozów. Zapoznano nas z zamiarami dużych inwestycji w tym względzie, ale nie ma równomiernych inwestycji w produkcji chemicznych dodatków do pasz. Czy oznacza to, że aktualne moce „Polfy” są wystarczające i zaspokoją potrzeby w przyszłości?</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#JaninaBanasik">Wspominano tu o nie najlepszym wykorzystaniu ciągników oraz maszyn towarzyszących. Wniosek jest taki: zarówno części, ogumienie i maszyny towarzyszące winny być produkowane z wyprzedzeniem w stosunku do ciągników.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#JaninaBanasik">Warto zastanowić się nad kwestią rozdziału środków produkcji. Zmierza się do powiązania ich z kontraktacją i wydawało się, że ta zasada wejdzie w życie niebawem. Ale tak się nie dzieje i dlatego proszę o wyjaśnienie, dlaczego odłożono realizację tej zasady. Na wsi jest duża konsternacja z tego powodu.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#JaninaBanasik">W ubiegłym roku resort zapytywany był o maszyny dla terenów górskich, ich potrzebę sygnalizował ubiegłoroczny sejmik ziem górskich. Resort zapowiadał sukcesywne dostawy tych maszyn od roku 1982. Z moich informacji wynika, że dotychczas nic nie drgnęło w tym względzie. Proszę również o wyjaśnienie sprawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#EugeniuszCzuliński">W materiałach zbyt marginesowo przedstawiona jest rola rzemiosła i jego możliwości produkcyjnych dla rolnictwa. Postępująca mechanizacja wsi wywołuje wzrost zapotrzebowania na usługi. Tymczasem zakłady rzemieślnicze na wsi są słabe i mimo zmiany przepisów, rozwój rzemiosła nadal napotyka bariery. Nie widać przyrostu potencjału usługowego. Rzemieślnicy notorycznie borykają się z trudnościami uzyskania kredytów z niedostatkami materiałów. Nie bez znaczenia są kłopoty podatkowe.</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#EugeniuszCzuliński">Uważam, że trzeba wszelkimi sposobami uruchomić potencjał rzemiosła i wykorzystywać go z większym pożytkiem dla gospodarki. Dla osób chcących podjąć działalność rzemieślniczą na rzecz rolnictwa trzeba stworzyć preferencje. Objęte nimi powinny być również osoby z miasta. Preferencje powinny dotyczyć zaopatrzenia w materiały, uzyskania lokali nie tylko na drodze nowych inwestycji, uregulowane powinny być sprawy podatkowe, zwłaszcza częściowe lub całkowite zwalnianie od podatku rzemiosł zanikających. Rzemiosło należy widzieć jako instrument zaspokajania potrzeb wsi na drobne usługi. Osobnym problemem jest sprawa atestów i dokumentacji wyrobów. Spełnienie choćby części tych postulatów pozwoli przesunąć potencjał rzemiosła z produkcji nie najpilniejszych wyrobów na najbardziej potrzebne wsi usługi.</u>
<u xml:id="u-3.2" who="#EugeniuszCzuliński">Z oburzeniem przyjmuję informację o niegospodarności i niedbalstwie w wykorzystaniu posiadanych środków ochrony roślin. Podane w materiałach przykłady m.in. z woj. legnickiego wymagają wyciągnięcia surowych konsekwencji. Kto tak niedbale gospodaruje, powinien odejść z gospodarki.</u>
<u xml:id="u-3.3" who="#EugeniuszCzuliński">Co do sprawy zaopatrzenia dzieci i młodzieży do lat 15 wnioskuję, aby koncentrując się na rozwiązaniu tej sprawy nie pozbawiać starszej młodzieży dostępności do zakupu odzieży; szczególnie dotyczy to młodych ludzi na wsi.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#GenowefaRejman">Na podstawie fragmentarycznych obserwacji naszej grupy poselskiej stwierdzam słuszność większości wniosków i postulatów koreferatu.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#GenowefaRejman">Podejmując myśl zawartą w materiale Najwyższej Izby Kontroli, że należałoby sprzyjać przeprofilowaniu produkcji, w zakładach, które zamierzają podjąć się na rzecz rolnictwa muszę stwierdzić, że powoduje to czasami konflikty. Zakłady tradycyjnie produkujące maszyny i urządzenia dla rolnictwa uskarżają się, że podejmowanie tej produkcji przez coraz to inne zakłady powoduje drenaż zaopatrzenia surowcowo-materiałowego. Istniejące moce produkcyjne wyspecjalizowanego przemysłu nie są wykorzystane, a wiele zakładów podejmuje produkcję w sposób wręcz chałupniczy. Moim zdaniem należy rozróżniać między fabrykami, które chcą i mogą na stałe przestawić się na produkcję dla rolnictwa, a tymi, które ze względów koniunkturalnych chcą się jedynie na krótko podczepić do programów operacyjnych. Potrzebna jest w tym zakresie ścisła kontrola.</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#GenowefaRejman">Wiąże się z tym sprawa społecznych kosztów wytwarzania. Znane są przykłady podejmowania nowej produkcji, która jest dużo droższa od dotychczasowej. W warunkach rynku producenta odbiorca nie ma żadnych możliwości weryfikowania tych cen.</u>
<u xml:id="u-4.3" who="#GenowefaRejman">Czy zakłady, które opierały się w znacznym stopniu na kooperacji muszą obecnie opierać się na samowystarczalności? Podnosi to koszty produkcji i przeczy racjonalnemu podziałowi pracy.</u>
<u xml:id="u-4.4" who="#GenowefaRejman">Widać pęd producentów do eliminowania pośredników między producentem a konsumentem. Zarzuca się zbędność nie tylko „Argomy”, ale i gminnych spółdzielni. Okazuje się, że producenci nie chcą odstępować innym marż handlowych. Powoduje to regres społecznego podziału pracy. Czy nie należałoby w związku z tym przeanalizować wysokości marż handlowych? Innym niekorzystnym zjawiskiem jest ogromny nacisk na budowę nowych sklepów, gdy równocześnie istniejąca sieć handlu nie jest wykorzystana.</u>
<u xml:id="u-4.5" who="#GenowefaRejman">Trzecią sprawą, którą chcę poruszyć, jest pęd do usamodzielniania się wszelkich zakładowi filii dużych kombinatów. Czy jest to tendencja celowa? Dotychczas w sprawach tych najczęściej mamy możliwość wysłuchania tylko jednej strony. Widzę potrzebę spotkania poświęconego dokładniejszemu przeanalizowaniu tych spraw.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#WładysławCabaj">Proponuję, by Komisja Planowania zatwierdziła inwestycje w zakresie środków ochrony roślin jako centralne. Dotyczy to przede wszystkim wytwórni w Jaworznie, która dostarcza ok. 70% produkcji tych środków. Fabryce tej grozi zamknięcie jeśli w najbliższym czasie nie rozpocznie się budowa oczyszczalni ścieków. Powinna ona zostać sfinansowana z funduszy centralnych. Czy nie ma możliwości uzyskania na ten cel pewnych środków z banku RWPG?</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#WładysławCabaj">Druga sprawa to nawozy. Interesuje mnie, czy inwestycja w Policach będzie kontynuowana. Jeśli nie, uważam za konieczne wystąpienie komisji sejmowej do rządu w tej sprawie.</u>
<u xml:id="u-5.2" who="#WładysławCabaj">Występuje poważny brak ciężkich ciągników gąsienicowych o mocy ponad 100 KM do prac melioracyjnych. Trzeba pilnie zmienić profil importu ciągników z ZSRR. Pracownicy przedsiębiorstw melioracyjnych narzekają także na brak odzieży i butów.</u>
<u xml:id="u-5.3" who="#WładysławCabaj">Niepokoi niskie planowane tempo dalszej mechanizacji rolnictwa. Dostawy mają wzrosnąć, ale w stopniu nie zaspokajającym potrzeb. Jakie są przeszkody dla uruchomienia już w przyszłym roku produkcji ciągników na poziomie 85 tys. sztuk? Czy nie należałoby raz jeszcze zbadać tego programu?</u>
<u xml:id="u-5.4" who="#WładysławCabaj">W przedłożonym nam materiale nie wspomina się ani słowem o małych ciągnikach, a tymczasem prawie półtora miliona gospodarstw nie posiada własnej siły pociągowej. Potrzeby w tym zakresie sięgają pół miliona sztuk.</u>
<u xml:id="u-5.5" who="#WładysławCabaj">Dlaczego na tak niskim poziomie przewidziano dostawy kombajnów, snopowiązałek oraz maszyn do suszenia i czyszczenia zbóż? Nadal występować będą braki kombajnów do ziemniaków. Nie uwzględniono w programie maszyn do obróbki ziemniaków.</u>
<u xml:id="u-5.6" who="#WładysławCabaj">Planowane dostawy części zamiennych na 1985 rok mają wynieść 33 do 35 mld zł. Oznacza to znaczny wzrost wartościowy w porównaniu z rokiem bieżącym, ale równocześnie spadek procentowego stosunku części zamiennych do ogólnej wartości dostaw sprzętu rolniczego z 11 do ok. 8%.</u>
<u xml:id="u-5.7" who="#WładysławCabaj">Jaka jest prognoza w zakresie ogumienia, akumulatorów i korpusów silników? Jaka jest sytuacja z odlewnią w Lublinie? Powinna funkcjonować zasada, że producent ponosi odpowiedzialność za swój, wyrób i części do niego. Jeśli nie potrafi go naprawić, powinien dostarczyć nowy.</u>
<u xml:id="u-5.8" who="#WładysławCabaj">Proponuję dokonać wnikliwej oceny poziomu płac w hutnictwie. Dzisiaj w Hucie im. Lenina leży ponad 3 tys. podań o zwolnienie z pracy z końcem stanu wojennego. Zarobki w hutnictwie są zbyt niskie w porównaniu z górnictwem.</u>
<u xml:id="u-5.9" who="#WładysławCabaj">Mleczarstwo jest dziedziną produkcji rolnej, którą stale rośnie. Równocześnie nasilają się trudności z dostawami konwi i dojarek. Minister Szałajda stwierdził, że nie ma cyny na konwie i nie będzie. Jak nie będzie konwi, nie będzie mleka. Sprawę trzeba więc rozwiązać.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#KlemensMichalik">Z materiału widać, że produkcja opon pokrywać będzie 50 potrzeb. Niedawno zespół poselski wizytował Olsztyńskie Zakłady Opon Samochodowych; na rok bieżący zaplanowano tam produkcję 390 tys. szt opon traktorowych. Obecnie największe kłopoty występują z oponami tylnymi. Na I kwartał tego roku program operacyjny zakładał produkcję 52 tys. szt, a wyprodukowano 41 tys. szt. Największe trudności sprawia brak kordu wiskozowego: w II kwartale zapotrzebowanie wyniosło 670 tys. m. bież., a dostawy - 430 tys. m.b. Zdaniem inżynierów kordu tego nie można niczym zastąpić. Inny problem, to import siarki krystalicznej. Zakłady importują ją z RFN po cenie 4,5 tys. dolarów za tonę, gdy za naszą siarkę uzyskujemy w eksporcie 200 dolarów za tonę. Czy nie potrafilibyśmy przerabiać naszej siarki? Jest to niemały problem, gdyż siarka stanowi 1,5% masy każdej opony.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#KlemensMichalik">W 1979 r. przerwano realizację inwestycji OZOS-III. W rezultacie po uruchomieniu licencyjnej produkcji ciągników deficyt opon jeszcze bardziej się pogłębi. Zachodzi więc potrzeba wznowienia tej inwestycji najpóźniej w 1983 r.</u>
<u xml:id="u-6.2" who="#KlemensMichalik">Postuluję wystosowanie do ministra przemysłu chemicznego i lekkiego dezyderatu w sprawie siarki krystalicznej, kordu oraz inwestycji OZOS-III.</u>
<u xml:id="u-6.3" who="#KlemensMichalik">Sądziłem, że w materiale rządowym na tak ważne posiedzenie trzech komisji sejmowych będą zawarte informacje o konkretnych decyzjach. Tymczasem jest to kolejny katalog pobożnych życzeń. Napisano tam m.in., że w 1982 r. należałoby rozpocząć produkcję tego czy owego. A kto ma wiedzieć, czy rozpoczęto, czy też nie rozpoczęto i dlaczego, jeśli nie Komisja Planowania przy Radzie Ministrów?</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#IgnacyWall">Stale zabieram głos w sprawie środków ochrony roślin i ciągle nie widać poprawy. Do tego, co mówił przedstawiciel NIK, chciałbym dorzucić krytykę zbyt dużych opakowań w jakich sprzedawane są środki ochrony roślin.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#IgnacyWall">Zgadzam się z wypowiedzią posła W. Cabaja dotyczącą konieczności modernizacji przemysłu chemicznego. Ważne jest jednak także polepszenie organizacji dostaw wyrobów z zakładów produkujących dla rolników. Często zdarza się, że zanim dotrą one do rolników upływają tygodnie, a niekiedy docierają dosłownie za pięć dwunasta. Obecnie wdrażana jest reforma w przedsiębiorstwach, także w zakładach produkujących środki ochrony roślin. Uważam, że powinny zapewnić one dostawy swych wyrobów nie tylko tym, którzy się najszybciej zgłoszą, ale wszystkim producentom rolnym.</u>
<u xml:id="u-7.2" who="#IgnacyWall">Obecnie, gdy są tak duże kłopoty z nawozami, trzeba częściej przeprowadzać analizę gleb, aby wiedzieć dokładnie co sypać i w ten sposób racjonalnie wykorzystać ograniczone zasoby nawozów.</u>
<u xml:id="u-7.3" who="#IgnacyWall">Kolejna kwestia, to system sprzedaży zarówno ciągników i maszyn rolniczych jak i nawozów. W różnych gminach panują różne systemy, a przecież powinno to być ujednolicone w całym kraju.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#JanMełgieś">Zastanawiam się, na czym Komisja Planowania i właściwe władze opierają planowanie wykonania produkcji? Społeczeństwo za pośrednictwem prasy i telewizji dowiaduje się ze źródeł miarodajnych, że produkcja ma wzrosnąć o tyle i tyle, a później się okazuje, że plan wykonano tylko w niewielkim stopniu.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#JanMełgieś">Rolnictwo jest w dalszym ciągu palącym tematem i ciągle wiele się mówi o zielonym świetle dla niego, ale jeżeli chodzi o produkcję chleba, to de facto nic się nie robi. Mało, że rolnictwo jest niedoinwestowane, to jednak brak poprawy. Na przykład w latach 60-tych zmeliorowano okolice kanału Wieprz-Krzna. O ile poprzednio w oborach trzymano po jednej krowie, to po tej melioracji kilkanaście. Niestety w latach 70-tych nic tam nie zrobiono. Inny aktualny przykład: brak środków ochrony roślin przy jednoczesnym przerzedzeniu zbóż po chłodnej wiośnie (którą chwasty dobrze wytrzymały) może spowodować zmniejszenie się plonów o ok. 30%. Kolejna kwestia, to usługi dla rolnictwa. Musimy postawić na rzemiosło, bo jak dotychczas przemysł nie wywiązuje się ze swoich zadań. Są rzemieślnicy, którzy robią np. doskonałe sadzarki do ziemniaków i to tańsze niż wyprodukowane przez przedsiębiorstwa państwowe, jednakże nie mają oni potrzebnych materiałów. Następny temat, to ceny środków do produkcji rolnej. Ustalono je centralnie, nie pytając się chłopów. Jak rolnik zacznie kalkulować, to będzie produkował tylko to, co mu się opłaca. Za kilka miesięcy nastąpi spiętrzenie prac polowych, trzeba będzie zwieźć plony z pól. Niedawno rozmawiałem z dyrektorem PKS-u, który powiedział mi, że 60% jego sprzętu jest unieruchomione. Gorąco więc apeluję, aby zielone światło dla rolnictwa było nie w telewizji i w prasie, ale w konkretnych rozwiązaniach. Jest jeden podstawowy wniosek, aby stworzyć chłopom rzeczywiście dobre warunki do produkcji. Mówimy o tym dużo, ale konkretnej pomocy nie widać. Rolnictwu nie trzeba pomagać słowami, ale konkretami.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#JanKamiński">W najbliższych latach powinna nastąpić zmiana w produkcji i w skupie - będzie się kupować więcej zboża własnej produkcji. Z tego powodu należy położyć mocniejszy akcent na środki produkcji zabezpieczające wzrost produkcji zboża. Popieram wniosek poseł J. Banasik, aby przyspieszyć zmianę przepisów dotyczących kontraktacji i to w tym kierunku, aby preferowany był skup zboża, zwłaszcza konsumpcyjnego.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#JanKamiński">Kolejna sprawa związana jest z obuwiem roboczym dla wsi. Przed jesienią musi być ona rozwiązana choćby w zakresie obuwia gumowego. Obecnie podejmowane są działania w celu zabezpieczenia obuwia i odzieży dla dzieci i młodzieży do lat 15-tu. Uważam, że należy podnieść tę granicę wielu w stosunku do młodzieży wiejskiej, która przecież jednocześnie i uczy się i pracuje.</u>
<u xml:id="u-9.2" who="#JanKamiński">Na tej sali kilka miesięcy temu mówiliśmy o zaopatrzeniu wsi w artykuły metalowe. Jest poprawa, ale problem nie został rozwiązany. Zbieramy się i wszystko kończy się często na słowach.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#SaturninZawadzki">Rolnictwo odczuwa niedobór makro- i mikroelementów jak np. miedzi, molibdenu, boru czy manganu. Przeprowadzone wstępne rozeznanie wykazało, że istnieją źródła, które mogą pokryć to zapotrzebowanie, mianowicie odpady przemysłowe tak uciążliwe często dla przedsiębiorstw i środowiska. Np. w fabryce „Polam-Piła” można uzyskać ok. 20 ton molibdenu ze ścieków potrawiennych, co w stu procentach zapewni pokrycie zapotrzebowania wsi. Mangan można uzyskać z odpadów przy produkcji sacharyny. Uzyskane preparaty są testowane w rolnictwie, jednakże odzew różnych resortów na próby zainteresowania tymi metodami był niewielki. Zwracam też uwagę na opracowaną i wdrażaną metodę fizyko-chemicznej regeneracji silników wysokoprężnych, która może znaleźć zastosowanie nie tylko w rolnictwie.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#SaturninZawadzki">Nawiązując do wypowiedzi posła J. Mełgiesia, mówca potwierdził fakt zmniejszenia nakładów na region kanału Wieprz-Krzna i spadek jego wykorzystania oraz postulował opracowanie programu wykorzystania tego regionu, uwzględniającego potrzeby rolnictwa i Lubelskiego Zagłębia Węglowego.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#CzesławKamiński">Odnoszę wrażenie, że rolnictwo ma za dużo doradców, ale od wielu lat nie może się doczekać programu, który zakwalifikowałby przyzwoity poziom dostaw środków produkcji. Oceniam, że to co rolnictwo ma dostać w najbliższych latach nie daję gwarancji wyżywienia narodu, chyba że na poziomie tegorocznym, a jak wiadomo jest on wysoce niezadowalający. Tylko poprzez wzrost produkcji i dostaw środków niezbędnych rolnictwu, można złagodzić obecne położenie. Przy obecnym tempie rozwoju zakłada się na rok 1990 zebranie zboża tylko o 3–4 mln to więcej niż dziś. Jest to smutne wyliczenie, gdyż pokazuje, że nie mamy szansy na podniesienie stopy życiowej ludności w r. 1990. Środków produkcji musi być więcej jeśli rzeczywiście chcemy wzrostu stopy życiowej. Owszem, można sobie wyobrazić, że rolnictwo nie otrzyma ani kilograma nawozu, ale wtedy wyprodukowałoby tylko tyle, aby starczyło na własne potrzeby. Wysiłki rolników muszą więc być wspierane dostawami środków produkcji i one zdecydują o wzroście plonów.</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#CzesławKamiński">Chyba tylko plan 3-letni i połowa lat siedemdziesiątych były okresem naprawdę sprzyjającym rolnictwu. Musimy mieć w rolnictwie konkretne zadania, a nie hasła. Jak najmniej programu, a jak najwięcej pomocy rolnictwu. Gdyby tylko zrealizować program XV plenum (termin jego realizacji wypada w 1985 r.) byłoby znacznie lepiej w naszym rolnictwie. Trzeba przestawić przemysł na nowo, odbudować to co zostało zaniedbane, uruchomić moce dla rolnictwa.</u>
<u xml:id="u-11.2" who="#CzesławKamiński">Jest sprawa PGR-ów. Jak je traktować? Czy jak zakłady przemysłowe, które mogą swobodnie ustalać ceny, ozy jest to rolnictwo? W PGR-ach od 1 lipca 1981 r. obowiązują ceny urzędowe. Płacimy również cenę za energię elektryczną wyższą niż w gospodarstwach indywidualnych. Trzeba się zdecydować, jak traktować ten sektor.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#MieczysławRógŚwiostek">Niemal na każdym posiedzeniu Komisji Rolnictwa konstatujemy deficyt środków produkcji. Zawsze potrzeby rolnictwa traktowane były drugoplanowo, ale równocześnie stawiano przed nim poważne zadania. Przez cały okres naszych dziejów przemysł rozwijany był w niewłaściwym kierunku, zaniedbywane były elementarne potrzeby rolnictwa. Jeżeli przyjąć, że przyczyną naszej obecnej biedy jest to, że kiedyś przecenialiśmy giganty, zaniedbując średnie zakłady, to jest to tylko pół prawdy. Jesteśmy w okresie wielkiego eksperymentu, który nazywa się reforma gospodarcza. W materiałach czytam, że aby zapewnić rolnictwu maszyny i narzędzia trzeba przestawić produkcję całego szeregu zakładów na potrzeby rolnictwa. Nie wchodząc w szczegóły powstaje pytanie: kto ma robić widły i łańcuchy? Jest bardzo dużo zakładów, które skorzystają z samodzielności i nie będą chciały podejmować takiej produkcji. Nie chcę być zbytnim pesymistą w tej materii, Jeżeli będziemy chcieli przestawiać przedsiębiorstwa tak, aby produkowały sprzęt rolniczy, to jest pytanie, czy Komisja Planowania ma odpowiednie mechanizmy pozwalające egzekwować założenia planu. Nie ma systemu dyrektywnego, ale co w zamian? Nie będziemy mogli wyjść z tej sali z czystym sumieniem, jeśli nie odpowiemy sobie, co my możemy zapewnić, co może zapewnić rząd. Powinniśmy uzyskać kompetentne wyjaśnienie, czy jest przewidywana możliwość obowiązywania dyrektywy rozdzielczo-nakazowej.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#KarolPawłowski">Mam wątpliwości, czy prawidłowa jest obecna kolejność rzeczy - czy nie należałoby najpierw ustalić co przemysł dostarczy rolnictwu, a dopiero potem ustalać zadania dla rolnictwa. Naturalna gospodarka rolna w Polsce przed wojną dawała plony na poziomie 11–12 q z ha. Wszystko co dzisiaj uzyskujemy powyżej tej granicy jest wynikiem stosowania przemysłowych środków uprawy.</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#KarolPawłowski">Dlatego trzeba zastosować systemowe zachęty dla przedsiębiorstw przemysłu maszynowego do podejmowania produkcji dla rolnictwa. Nie chodzi o to, aby wskazać co kto ma robić, ale by stosować takie ulgi podatkowe, by się produkcja ta opłacała.</u>
<u xml:id="u-13.2" who="#KarolPawłowski">Gardłową sprawą jest sytuacja w chemii. Leżą urządzenia zakupione za dolary i starzeją się, a tymczasem nie jesteśmy w stanie doprowadzić do ich zainstalowania i podjęcia produkcji dla rolnictwa. Nie tylko u nas mówi się o efektywności produkcji rolnej. W NRD sprawę wykorzystania rezerw w rolnictwie postawiono na pierwszym planie. Zdają tam sobie jednak sprawę, że większości rezerw nie można wykorzystać bez inwestycji.</u>
<u xml:id="u-13.3" who="#KarolPawłowski">U nas należałoby półprodukty i surowce sprzedawać po cenach równowagi, a wówczas trafiłyby one do tych producentów, którzy potrafią najlepiej je wykorzystać. Wówczas nie trzeba będzie nic dzielić, gdyż podział dokona się sam proporcjonalnie do rzeczywistych wyników.</u>
<u xml:id="u-13.4" who="#KarolPawłowski">Podobno przygotowano trzy warianty powiązania dostaw dla gospodarstw rolnych z wynikami ich produkcji. Jeden omówiła ostatnio „Rzeczpospolita”. Kiedy będziemy mogli się zapoznać z innymi? Kiedy przewiduje się ustalenie na realnym poziomie cen ziemi oraz uruchomienia bodźcowego działania podatku gruntowego? Obecnie jego zależność od jakości gleby jest tak słaba, że nikogo nie zachęca do jak najlepszego wykorzystania gleby.</u>
<u xml:id="u-13.5" who="#KarolPawłowski">Wiele się mówi o równości sektorów, tymczasem z naszych badań wynika, że obecnie dyskryminowany jest sektor państwowy. PGR-y są równocześnie przedsiębiorstwami państwowymi i jednym z sektorów rolnictwa. Obecne przepisy każą im ponosić koszty wynikające z obu tych tytułów. Należałoby zatem wydać osobną ustawę o państwowych przedsiębiorstwach rolnych, która ureguluje te sprawy. Inaczej nie da się doprowadzić do tego, by przy wszystkich poszczególnych decyzjach pamiętano, że PGR-y mają swoją specyfikę.</u>
<u xml:id="u-13.6" who="#KarolPawłowski">Trzeba przeanalizować koszty środków produkcji dla rolnictwa. Obecnie w wielu PGR-ach rezygnuje się z produkcji materiału siewnego jako nieopłacalnej. Tymczasem z zagranicy odmian odpowiednich dla naszego klimatu nie prowadzimy. Obyśmy się więc nie obudzili za późno, gdy produkcja ta będzie już zlikwidowana.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#JózefKrotiuk">W trakcie pobytu naszego zespołu poselskiego w Opolskiem przedstawiono nam następującą sprawę: obecnie gromadzi się w „Agromie” ciężki sprzęt, na który nie ma popytu ze względu na wysokie ceny. Trzeba się nad tym zastanowić. Niezrozumiały jest brak pługów i bron. Coraz gorzej jest z częściami do „Ursusa”. Znaczne są braki części do snopowiązałek.</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#JózefKrotiuk">Odwiedziliśmy zakład „Agromet” w Strzelcach Opolskich. Zakład jest nowy, dynamika produkcji duża, ale ciągle brakuje różnych drobiazgów i trzeba przerywać robotę. W ten sposób czyniąc groszowe oszczędności dewizowe, prowadzimy do zahamowania produkcji. Ostatnio przygotowano się tam do produkcji nowej odmiany kombajnu ziemniaczanego; nie może się ona jednak rozwijać, gdyż wciąż trwają przetargi na linii Strzelce - Komisja Planowania.</u>
<u xml:id="u-14.2" who="#JózefKrotiuk">W Opolskich Zakładach Koncentratów Spożywczych zbudowano nową halę produkcyjną, a obecnie brak środków dewizowych na wyposażenie jej. W związku z tym, że produkcja odżywek dla dzieci jest sprawą pilną, proponuję wystąpić o przydzielenie odpowiedniej kwoty.</u>
<u xml:id="u-14.3" who="#JózefKrotiuk">W bieżącym roku trzeba będzie zakupić co najmniej 5 mln ton zboża. Nie da się tego osiągnąć bez zmiany warunków skupu. Czy istnieje więc jakaś koncepcja umowy między rolnikiem a państwem? Czy też podobnie jak w roku ub. będziemy zaskakiwać rolnika kolejnymi zmiennymi decyzjami?</u>
<u xml:id="u-14.4" who="#JózefKrotiuk">Wiceprezes Centralnego Związku Kółek i Organizacji Rolniczych Ryszard Korycki: Połowa gospodarstw chłopskich nie ma własnych ciągników i koni, tak więc zdana jest na nasze usługi. U nas najlepiej widać, z jakimi kłopot ani boryka się polska motoryzacja.</u>
<u xml:id="u-14.5" who="#JózefKrotiuk">Stoi przed nami zadanie zapewnienia załogom pracy przez cały rok. SKR-y podjęły szeroką produkcję maszyn rolniczych i części zamiennych. W ub. roku ok. 300 SKR-ów produkowało części dla rolników wartości ok. pół miliarda zł. Produkujemy szeroko asortyment narzędzi rolniczych, od narzędzi czarnych do wiejskich suszarni ziarna. Istotną sprawą jest wykorzystanie myśli wiejskich racjonalizatorów. M.in. podjęto w ub. roku produkcję ładowarki „Skrzat”. W dwóch SKR-ach produkuje się brony, wykorzystując do produkcji zębów śruby zbędne na kolei w związku z jej przechodzeniem na podkłady betonowe.</u>
<u xml:id="u-14.6" who="#JózefKrotiuk">Moglibyśmy zrobić więcej gdybyśmy mieli dostęp do materiałów hutniczych oraz do wyposażenia maszyn i oprzyrządowania do produkcji bardziej skomplikowanych części. Rozwijamy produkcję lemieszy i podobnych podstawowych części, aby rolnik mógł sam zbudować sobie maszynę z klocków. Nie należy oszczędzać nakładów na dozbrojenie fabryk, które mogłyby te klocki produkować. Polski system maszyn rolniczych przewiduje 300 typowych rodzajów maszyn. Rolnik nie jest w stanie ich zgromadzić.</u>
<u xml:id="u-14.7" who="#JózefKrotiuk">W 19 SKR-ach prowadzimy bieżnikowanie opon. Mamy jednak duże trudności z dostawami materiałów. Dlatego zastanawiam się, czy nie należałoby najpierw w pełni wykorzystać możliwości istniejących bieżnikowni, a dopiero potem budować nowe, tym bardziej że mamy trudności także z maszynami do tych bieżnikowni. Co roku bieżnikujemy więcej, ale procentowe wykorzystanie mocy produkcyjnych jest gorsze.</u>
<u xml:id="u-14.8" who="#JózefKrotiuk">W statystyce rolnictwo otrzymuje coraz więcej części zamiennych, a na wsiach jest coraz gorzej. Wiele winy ponosi tu zła eksploatacja sprzętu, ale nie bez grzechu jest także przemysł. Stare ciągniki pracowały po 10–15 lat, a nowe wymagają często trzy razy w miesiącu odstawienia do POM-u. Zdaję sobie sprawę, że przy braku wszystkiego z jakością jest gorzej, ale powoduje to większe zapotrzebowanie na części. Zmorą są częste drobne zmiany konstrukcyjne, które powodują niemożność wykorzystania wcześniej zgromadzonych części. W ten sposób zapasy rosną, a części nie ma. Podzielam więc niepokój posła K. Zdonka co do możliwości pokrycia deficytu części zamiennych.</u>
<u xml:id="u-14.9" who="#JózefKrotiuk">Kółka rolnicze również produkują wapno i u nas produkcja ta rośnie.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#KarolGruber">Temat dzisiejszych obrad dotyczy potrzeb polskiej wsi, jej rzeczywistości. Podczas posiedzenia była mowa o wygórowanych cenach na usługi rolnicze, w związku z czym wnioskuję o skalkulowanie kosztu zagospodarowania 1 ha ziemi każdej kategorii. Jednocześnie stawiam wniosek, aby ziemię VI klasy wapnować na koszt państwa.</u>
<u xml:id="u-15.1" who="#KarolGruber">Wiceprezes CZSR Tadeusz Szelążek: Dotychczas nasza współpraca z przemysłem dotycząca zaopatrzenia w środki produkcji rolniczej obejmowała dwa tematy. Po pierwsze - chodziło o zapewnienie ich jednolitej ceny, co zostało spełnione, a po drugie - o poszukiwanie w warunkach reformy gospodarczej metod współpracy, które uwzględniałyby specyfikę różnych regionów. Naszym zdaniem, w tym zakresie współdziałanie rozwija się prawidłowo, przy czym jesteśmy za wzmocnieniem elementu obligatoryjności, co pozwoliłoby otrzymać lepsze rezultaty.</u>
<u xml:id="u-15.2" who="#KarolGruber">Jeżeli chodzi o kryteria rozdziału deficytowych środków produkcji, to w tej dziedzinie jest jeszcze wiele do zrobienia, przede wszystkim na szczeblu gminy. Dodajmy, że od jesieni sytuacja skomplikowała się. Generalnym instrumentem porządkującym powinny być ogólne warunki kontraktacji.</u>
<u xml:id="u-15.3" who="#KarolGruber">Rocznie rozprowadza się ok. 50 tys. ton środków ochrony roślin i jest rzeczą nieuniknioną istnienie pewnych remanentów. Natomiast przypadki marnotrawstwa są ścigane z całą surowością prawa.</u>
<u xml:id="u-15.4" who="#KarolGruber">Prezes CSO Marian Kucharczyk: W programie do 1985 roku, zakłada się wzrost produkcji owoców i warzyw o 22% na tej samej powierzchni upraw. Jest rzeczą niewątpliwą, że wzrost produkcji owoców i warzyw jest konieczny, ale czy jest możliwe wykonanie tego zadania? Z przedstawionych materiałów wynika, że nawozów i środków ochrony roślin będzie mniej niż potrzeba. Warto przy tym odnotować poprawę zaopatrzenia w środki ochrony roślin, dzięki importowi. Jednakże dostawy ich były bardzo późne i prowadziły do nerwowości wśród plantatorów. Groźna jest sytuacja, jeżeli chodzi o preparaty grzybobójcze. Uważamy, że trzeba skoncentrować się na produkcji preparatów najistotniejszych.</u>
<u xml:id="u-15.5" who="#KarolGruber">Poruszona tu została kwestia wielkości opakowań, w jakich dostarczane są środki ochrony roślin. Aby rozprowadzić np. opakowanie zawierające 500 kg danego preparatu, musi się zebrać kilku rolników. Ważną sprawą jest także niedobór mieszanek ogrodniczych. Każda przydzielona ilość jest rozchwytywana. Jest przy tym dość duża dowolność priorytetów ustalanych przez naczelników i wojewodów stosujących różne kryteria. Należy bezwzględnie stosować zasadę równości.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#JózefOkuniewski">Jednym z podstawowych warunków efektywnego wykorzystania środków w rolnictwie jest komplementarne ich stosowanie. Jeżeli nie ma np. środków ochrony roślin, to będziemy nawozić chwasty. Dużo do życzenia pozostawia nadal jakość produkowanych środków. Np. jakość naszych pasz treściwych jest o połowę niższa niż pasz produkowanych za granicą. Musimy zdawać sobie sprawę, że gleby się nie oszuka i zwierząt także.</u>
<u xml:id="u-16.1" who="#JózefOkuniewski">Dokładność dozowania środków jest bardzo ważna. Nie jest z tym u nas dobrze, przy czym dotyczy to zarówno gospodarstw indywidualnych, jak i gospodarki uspołecznionej. Powinny zostać przeprowadzone badania w tym zakresie.</u>
<u xml:id="u-16.2" who="#JózefOkuniewski">Kształtowanie się dostaw środków produkcji dla rolnictwa ma aspekt polityczny, jest to bowiem jeden z testów na wiarygodność władzy na wsi. Uważam, że nie ma wystarczających podstaw, aby przedstawione przez Komisję Planowania liczby, Wysoka Izba mogła przyjąć do swych rozważań.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#ZbigniewGertych">W czasie debaty budżetowej w zeszłym roku ustaliliśmy, że 30% nakładów inwestycyjnych będzie przeznaczonych na potrzeby gospodarki żywnościowej. Jakie inwestycje są realizowane z tych 30% nakładów. Stwierdziliśmy również w czasie zeszłorocznej debaty, że przemysł zaledwie 4% swego potencjału przeznacza na potrzeby produkcji rolnej. Jakie rząd podjął kroki, aby zwiększyć ten procent w udziale przemysłu pracującego na rzecz rolnictwa, Z posiadanych informacji wynika, że nadal utrzymują się wysokie dotacje do gospodarki żywnościowej. Jakie są faktyczne wysokości tych dotacji. Również wielokrotnie wskazywaliśmy na konieczność szybkiego przestawienia struktury produkcji przemysłu w kierunku środków produkcji koniecznych w rolnictwie. Jakie rząd posiada możliwości i co przedsięwziął, by dokonać zmian w tym kierunku w przemyśle.</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#ZbigniewGertych">Była tu mowa o potrzebie jednakowego traktowania wszystkich sektorów. Jakie stanowisko prezentuje w tej materii rząd? Mam już sygnały, iż nastąpiło nawet odwrócenie sytuacji na niekorzyść sektora państwowego. I ostatnie pytanie: w jaki sposób rząd zamierza rozwiązać sprawę niedoboru 600 tys. ton zboża na cele konsumpcyjne?</u>
<u xml:id="u-17.2" who="#ZbigniewGertych">Zastępca przewodniczącego Komisji Planowania Władysław Jabłoński: Przedstawione materiały prosimy traktować jako wstępną, pierwszą odsłonę założeń konstruowanego planu 3-letniego. Chcemy tezy do tego planu mieć przygotowane na czerwiec. To co przedstawiliśmy służy poinformowaniu w jakich kierunkach idą nasze prace. Sugerowanie powrotu do metod nakazowo-dyrektywnych nie wydaje się najwłaściwsze. To, że były one najchętniej stosowane nie oznacza, że były najskuteczniejsze. Nie możemy ani przez moment odrywać się od aktualnych warunków. Większość inwestycji podanych w materiałach zaliczyć można do inwestycji centralnych.</u>
<u xml:id="u-17.3" who="#ZbigniewGertych">W odniesieniu do inwestycji przedsiębiorstw, mamy już bardzo dużo sygnałów, z których wynika, iż przedsiębiorstwa nie mają na to środków. Chcemy dokonać zmian w zasadach finansowania inwestycji.</u>
<u xml:id="u-17.4" who="#ZbigniewGertych">Zakończył już prace zespół badający sprawę Polic, którym kierowałem. Ustaliliśmy, że należy inwestycję kontynuować i możliwie szybko ją zakończyć. Zakład winien być zwolniony od samospłaty, bo oznaczać to może wyeksportowanie całej produkcji.</u>
<u xml:id="u-17.5" who="#ZbigniewGertych">Zgadzam się z wyrażoną w dyskusji opinią o naszym zacofaniu w stosowaniu pestycydów. Mimo jednak zainwestowanych środków, nasze możliwości do roku 1990 nie będą większe od tych, które zadeklarowaliśmy w materiale.</u>
<u xml:id="u-17.6" who="#ZbigniewGertych">Usunięte zostały ograniczenia inwestycyjne w „Stomilu” olsztyńskim i Dębicy. Inwestycje będą kontynuowane.</u>
<u xml:id="u-17.7" who="#ZbigniewGertych">W moim przekonaniu, programy operacyjne są substytucją systemu nakazowego. Aktualnie mocno są one krytykowane, bowiem ograniczają funkcjonowanie reformy. Analizujemy ich przydatność, uważając, że programy powinny być próbą przeżycia, a nie regułą systemową.</u>
<u xml:id="u-17.8" who="#ZbigniewGertych">Rekonstrukcja przemysłu jest jedną z najpilniejszych spraw. Usiłujemy stworzyć taką koncepcję, aby poprzez takie instrumenty jak m.in. dopłaty, podatki i cła zmusić przedsiębiorstwa do produkowania tego, na czym nam zależy. Metodami nakazowymi tego problemu załatwić się nie da. Nie osiągnęliśmy w tym roku owych 30% nakładów na gospodarkę żywnościową, nakłady wynoszą tylko 28,4%. Fundusze rozdysponowane zostały między rolnictwo indywidualne, uspołecznione, przemysł spożywczy i paszowy, przemysł elektromaszynowy, przemysł chemiczny i transport.</u>
<u xml:id="u-17.9" who="#ZbigniewGertych">Wiceminister przemysłu chemicznego i lekkiego Stanisław Bajor: Ponieważ padło tu wiele, słusznych uwag na temat zaopatrzenia rolnictwa przez przemysł chemiczny pragnę - zanim udzielę odpowiedzi - przedstawić warunki w jakich pracuje nasz przemysł. Dla utrzymania produkcji przemysłu chemicznego na poziomie roku ub. powinniśmy otrzymać dostawy przemysłu krajowego na poziomie roku ub., dostawy z I obszaru płatniczego o ok. 10% wyższe i dostawy z II obszaru ha poziomie roku ub., czyli 1.280 mln dolarów. Tymczasem w ciągu pierwszych dwóch miesięcy dostawy z II obszaru zrealizowane zostały na poziomie od 5 do 10%. Równocześnie zapasy na przełomie roku były ponad trzykrotnie niższe niż w roku ub. Zakupy antycypacyjne na potrzeby produkcji roku następnego co roku były na poziomie ok. 100 mln dolarów, a w 1981 r. na poziomie 6-krotnie niższym. To są fakty ukazujące w jakim stopniu przemysł chemiczny i lekki są w stanie zaspokoić potrzeby gospodarki narodowej.</u>
<u xml:id="u-17.10" who="#ZbigniewGertych">Mimo to zamierzamy dostarczyć 1.300 tys. ton nawozów azotowych, a więc na poziomie roku ub. Nawozów fosforowych dostarczymy 938 tys. ton, a więc o 70 tys. ton więcej niż w roku ub. Rur drenarskich dostarczymy ok. 30 tys, km, a więc na poziomie roku ubiegłego. Jest to realne, gdyż kłopoty wiążące się z brakiem części zamiennych zostały opanowane.</u>
<u xml:id="u-17.11" who="#ZbigniewGertych">W I półroczu zamierzamy dostarczyć 117 tys. ton środków ochrony roślin, w porównaniu z 70 tysiącami ton w roku ubiegłym. Tym wzrostem nie mamy się jednak co chwalić, gdyż dostawy są nadal znacznie niższe od potrzeb.</u>
<u xml:id="u-17.12" who="#ZbigniewGertych">Kłopoty jakie występowały w ub. roku z dodatkami do smarów i olejów zostały przezwyciężone i w II kwartale dostarczymy rolnictwu 10 tys. ton olejów silnikowych i 5 tys. ton olejów specjalnych, a więc znacznie więcej niż w ubiegłych latach.</u>
<u xml:id="u-17.13" who="#ZbigniewGertych">W ogumieniu w I półroczu zrealizujemy 48% planu rocznego. W pierwszych miesiącach mieliśmy zapasy kauczuku trzykrotnie niższe i powstałych opóźnień nie zdołamy już nadrobić. Opon rolniczych dostarczymy jednak 84 tys. sztuk, zamiast 55 tys. sztuk, jak w ub. roku.</u>
<u xml:id="u-17.14" who="#ZbigniewGertych">Zamierza się w tym roku poddać bieżnikowaniu 1.200 tys. sztuk opon. Skup opon przebiega jednak bardzo źle. Bieżnikowanie wymaga tylko 20% surowca w stosunku do nowej opony i dlatego staramy się usunąć wszelkie trudności zakładów zajmujących się bieżnikowaniem.</u>
<u xml:id="u-17.15" who="#ZbigniewGertych">W zakresie produkcji odzieży, obuwia i tkanin cofnęliśmy się do poziomu lat 50-tych. Samorządny przemysł, likwidując trzecie zmiany i najstarsze oddziały, spowodował zmniejszenie się w ciągu roku mocy produkcyjnej przędzy bawełnianej - z 200 tys. ton do 155 tys. ton. Podobne zjawiska wystąpiły w produkcji przędzy czesankowej. Możliwości produkcyjne skór miękkich zmniejszyły się z 30 mln m2 do 16 mln m2. Okazuje się, że łatwiej podnosić ceny. Co prawda należy to do zakresu samodzielności decyzji przedsiębiorstw, ale resort nie zamierza dopuścić do tak potężnego spadku produkcji przędzy i skór.</u>
<u xml:id="u-17.16" who="#ZbigniewGertych">Przyszłość produkcji nawozów mineralnych rysuje się czarno. Stan techniczny wszystkich instalacji jest katastrofalny. Umorzenie wartości urządzeń sięga od 40 do 80%. W Puławach dwie linie mocznika są do wyłączenia, blok tlenowy nieczynny. Produkcja saletrzaku jest stale zagrożona. W krytycznym stanie są tlenownie w Mościcach. Nie wynika to z niechlujstwa, ani z braku polityki remontowej. Wynika to po prostu z braku dostaw części zamiennych z krajów kapitalistycznych. Pod koniec ub. roku przedstawiliśmy odpowiednie wnioski wicepremierowi Z. Madejowi i A. Jedynakowi. Dotychczas nie zapadły decyzje, które mogłyby zapobiec wypadnięciu produkcji rzędu 300–400 tys. ton rocznie. Będzie to kosztowało ponad 10 miliardów w ciągu 3 lat. Dalsze odkładanie decyzji może doprowadzić do katastrofy w utrzymaniu potencjału nawozowego.</u>
<u xml:id="u-17.17" who="#ZbigniewGertych">Druga linia działania to Police. Niepotrzebne są debaty, co z tym robić, skoro jest to jedyna inwestycja w latach 80-tych poprawiająca przyszłą strukturę produkcji nawozów. Kraj zapłacił ponad miliard franków za te urządzenia i trzeba je zainstalować jak najszybciej, zwielokrotnić potencjał wykonawczy i oddawać wytwórnię po wytwórni.</u>
<u xml:id="u-17.18" who="#ZbigniewGertych">Gdyby zebrać programy rozwoju przemysłu środków ochrony roślin przygotowane w ostatnich latach nie zmieściłyby się one na ciężarówce. Niestety nie są one realizowane. Przyznano nam w ramach ostatniego doraźnego programu 700 mln zł. Chcieliśmy zintensyfikować produkcję miedzianu-50. Bank odpowiedział nam, że inwestycja ta nie mieści się w zasadach finansowania kredytowego. Nie ma więc potrzeby układać nowych programów, lecz wystarczy rozpocząć realizację dotychczasowych. Dalsze debatowanie może doprowadzić do groźnych skutków.</u>
<u xml:id="u-17.19" who="#ZbigniewGertych">Nie mogę się zgodzić z niektórymi wygłoszonymi tu poglądami. Jeśli zakłady w Tarnowie mogą na utrzymanie swego 22-miliardowego majątku przeznaczyć 360 mln zł rocznie, to nie ma co mówić o reformie. Przemysłom pracującym na rzecz rolnictwa trzeba stworzyć takie warunki, by mogły sfinansować swój rozwój. W Tarnowie na inwestycje niezbędne do utrzymania ruchu potrzeba rocznie miliard złotych, a na remonty 4 miliardy. Ustawa o reformie takich sytuacji nie przewidziała, trzeba ją więc będzie uzupełnić.</u>
<u xml:id="u-17.20" who="#ZbigniewGertych">Konieczne jest wprowadzenie warunków umożliwiających rentowność produkcji nawozów. Dalsze dotowanie nie doprowadzi do rozwoju tego przemysłu.</u>
<u xml:id="u-17.21" who="#ZbigniewGertych">Chciałbym odpowiedzieć poseł J. Banasik, że zdolności produkcyjne mieszanek typu premix wynoszą 75 tys. ton, a zapotrzebowanie 25 tys. ton. W drugim kwartale zamówiono 1.100 ton, ze względu na brak dostaw pasz treściwych. Nie widzę więc potrzeby rozwijania potencjału produkcyjnego.</u>
<u xml:id="u-17.22" who="#ZbigniewGertych">Produkcję fosforanów paszowych jeszcze w tym roku podniesiemy do poziomu odpowiedniego do potrzeb rolnictwa. Jak najszybciej postaramy się uruchomić w Tarnobrzegu produkcję siarki nierozpuszczalnej. Mamy już gotową własną technologię.</u>
<u xml:id="u-17.23" who="#ZbigniewGertych">Obuwie gumowe produkują zakłady w Grudziądzu i Łodzi. Zdolności produkcyjne wynoszą 34 mln, sztuk, w tym obuwia gumowego 24 mln sztuk. W ostatnich latach produkowano 18–20 mln sztuk. Jest to poziom niedostateczny, ale nie możemy go zwiększyć ze względu na brak: przędzy, filcu i kauczuku.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#KrzysztofKuczyński">Propozycje dostaw maszyn i części zamiennych określone w programie należy uznać za zadania minimalne. O ile będą one niezadowalające, to zostaną skorygowane stosownie do potrzeb.</u>
<u xml:id="u-18.1" who="#KrzysztofKuczyński">Prace nad przygotowaniem maszyn przeznaczonych dla terenów górskich trwają, a przejściowo zamierza się importować takie maszyny z Rumunii i Bułgarii.</u>
<u xml:id="u-18.2" who="#KrzysztofKuczyński">Podejmowanie przez różne zakłady produkcji tych samych rodzajów maszyn jest zjawiskiem pozytywnym. Odejście od monopolu, tak często krytykowanego oraz wystąpienie elementów konkurencji cenowej i jakościowej, powinno przynieść dobre rezultaty.</u>
<u xml:id="u-18.3" who="#KrzysztofKuczyński">W 1988 r. zamierza się osiągnąć produkcję 85 tys. ciągników. Nad trzema typami małych ciągników trwają prace w trzech wytwórniach. Zamierza się produkować ich w 1986 roku ok. 30 tys. sztuk.</u>
<u xml:id="u-18.4" who="#KrzysztofKuczyński">Sterowanie produkcją jest zadaniem bardzo trudnym, chodzi bowiem o pogodzenie samodzielności przedsiębiorstw z zadaniami wynikającymi dla nich z punktu widzenia potrzeb całej gospodarki narodowej. Jednocześnie chodzi o to, aby wprowadzając wytyczne planistyczne zabezpieczyć możliwości wykonania zadań.</u>
<u xml:id="u-18.5" who="#KrzysztofKuczyński">Wiceminister rolnictwa i gospodarki żywnościowej Andrzej Kapała: Zakończyliśmy już pracę nad projektem programu dotyczącego rolnictwa i gospodarki żywnościowej. Skoncentrowaliśmy się w nim na działaniach zmierzających do maksymalnego wykorzystania ziemi. Fundamentem jest 5 ustaw przyjętych już przez Sejm. Przygotowano też sprawy wiążące się z ekonomiką obrotu ziemią, łącznie z jej cenami z uwzględnieniem różnic jakości. Drugim głównym tematem jest melioracja i zaopatrzenie rolnictwa w wodę. Sądzimy, że nawet w przypadku ograniczenia produkcji rurek drenarskich powinniśmy prowadzić szeroko zakrojone roboty melioracyjne, wykorzystując posiadane zasoby. Kolejnym blokiem są sprawy związane z produkcją środków żywności. Podstawową rolę odgrywa tu rozwiązanie problemu zbóż. Będziemy zmuszeni ograniczyć drastycznie, praktycznie z dnia na dzień import i zejść z 8 mln ton do niespełna 3 mln ton. Resztę pokryć muszą zasoby krajowe. Ze zbiorów 1981 r. kupujemy niespełna 1,8 mln ton, podczas gdy wielkością minimalną dla zabezpieczenia potrzeb ludności jest 5,6 mln ton. Jeżeli chcielibyśmy sprawę rozwiązać wyłącznie za pomocą operacji cenowej, to należałoby zaoferować cenę stanowiącą kompletną rewolucję. Dlatego też będziemy oddziaływać nie tylko ceną, ale i prawdopodobnie wiązaniem z dostawami środków produkcji.</u>
<u xml:id="u-18.6" who="#KrzysztofKuczyński">Trwają prace nad stworzeniem takiego systemu, aby zrównane zostały warunki produkcji w różnych sektorach rolnictwa. Wymaga to zmiany całego szeregu przepisów, co jest przygotowywane. Ale trzeba sobie zdawać sprawę z tego, że w obszarze tego samego sektora bywają bardzo zróżnicowane warunki.</u>
<u xml:id="u-18.7" who="#KrzysztofKuczyński">Jeżeli chodzi o Opolskie Zakłady Koncentratów Spożywczych, to 14 maja podjęta została decyzja uruchamiająca środki na zakup wyposażenia.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#ZbigniewGertch">Ile trzeba rzeczywiście zboża na pokrycie zapotrzebowania rynku?</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#AndrzejKacała">Dobowy przemiał, przy zachowaniu odpowiednich zapasów, wynosi ok. 18 tys. ton. Zaopatrzenie dobowe ludności wynosi 11 tys. ton mąki.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#ZbigniewGertych">Czy różnice w cenach węgla dla PGR-ów i innych sektorów regulowane będą uchwałami?</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#AndrzejKacała">Szukamy najlepszych rozwiązań porównywania warunków pracy i warunków ekonomicznych. Chcemy utrzymać pełną równość przy zróżnicowanych kosztach produkcji.</u>
<u xml:id="u-22.1" who="#AndrzejKacała">Zastępca przewodniczącego Komisji Planowania Eugeniusz Gorzelak: Rozumiem troskę, o to, czy starczy nam zboża. Po zakupach w Kanadzie i Francji mamy jego wystarczającą ilość do końca czerwca. Pewien niepokój może budzić okres od 1 lipca do 15 sierpnia, na który potrzeba nam 800 tys. ton. tej chwili mamy zagwarantowany już zakup 370 tys. ton pod sprzedaż koniny, baraniny, królików i węgla. Orientacyjnie przewidujemy, że w przyszłym roku nie obejdzie się bez kupienia 3,5 mln ton zboża. Problem w tym, czy można nadal importować po to, aby przejadać. Rozważane są różne warianty skupu, od kontyngentów, po dobrowolną kontraktację. Sprawa jest bardzo ważna.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#ZbigniewGertych">Znów idziemy na zakupy dolarowe zboża. Czy nie kupić za te pieniądze wkładu dla przemysłu, bo według naszych danych rolnicy trzymają zboże jako lokatę kapitału?</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#EugeniuszGorzelak">Według naszych szacunków zboże jest u bardzo małej liczby rolników. Za 1 kg mięsa eksportowanego kupić możemy 14–16 kg zboża i w tej sytuacji jest to dla nas najkorzystniejsza droga. Jak wykazały obserwacje ze stycznia i lutego struktura stada wykazywała dużą liczbę młodzieży. Można więc przypuszczać, że spadek produkcji mięsa nie będzie bardzo odczuwalny.</u>
<u xml:id="u-24.1" who="#EugeniuszGorzelak">Ktoś powinien autorytatywnie społeczeństwu Wyjaśnić, czy jest zboże czy nie i dlaczego kupujemy?</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#EugeniuszGorzelak">Zdajemy sobie sprawę, że dopływ środków produkcji rozwiązałby wiele spraw, ale obecnie gospodarka mą bardzo ograniczone pole manewru. Nie tylko środki produkcji dla rolnictwa mogą być testem na wiarygodność rządu, bo mogą to być też mieszkania. W tym roku nieco więcej potencjału produkcyjnego przemysłu będzie pracować na rzecz rolnictwa. Według naszych szacunków będzie to 5–6% łączna wartość dotacji do gospodarki narodowej w roku bieżącym wyniesie 1.083 mld zł. Gospodarstwa uspołecznione, wbrew temu co tu się mówiło, korzystają z szeregu przywilejów. Są to np. dotacje do pasz, nawozów mineralnych, działalność kredytowa. Zadłużenie każdego hektara w gospodarce indywidualnej wynosi. 8–9 tys. zł, w PGR-ach - 30 tys. zł. i 80 tys. zł w RSP.</u>
<u xml:id="u-25.1" who="#EugeniuszGorzelak">U podstaw wszystkich kryzysów politycznych i gospodarczych leżały zawsze problemy wyżywienia społeczeństwa. Dotychczas ratowaliśmy się zazwyczaj w takich wypadkach importem. Sytuacja ta musi ulec zmianie. Musi to dotrzeć do świadomości wszystkich, nie tylko zatrudnionych w rolnictwie. Inne gałęzie pracujące na rzecz rolnictwa też muszą mieć w tym swój udział, jeśli nie chcemy, by kolejny kryzys spowodowany był znów brakiem żywności.</u>
<u xml:id="u-25.2" who="#EugeniuszGorzelak">Prawdą jest, że niska jakość naszych gleb pozwala na osiągnięcie średnich plonów na poziomie 15 q. Reszta, czyli drugie tyle, musi być uzyskana w wyniku ludzkiej działalności. Żeby nie dopuścić do kolejnego kryzysu musimy wziąć się wreszcie wszyscy za działanie.</u>
<u xml:id="u-25.3" who="#EugeniuszGorzelak">Na zakończenie posiedzenia poseł Z. Gertych zaproponował, by podkomisja opracowała bogaty materiał z dzisiejszych obrad i przygotowała opinię i dezyderaty dla premiera, tak, by miały one wpływ na program, który ma być do końca miesiąca przygotowany przez rząd.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>