text_structure.xml
57.1 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#CecyliaModeracka">W dniu 16 kwietnia 1982 r. sejmowa Komisja Przemysłu Lekkiego pod przewodnictwem poseł Dobromiły Kulińskiej (PZPR) rozpatrzyła:</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#CecyliaModeracka">- wykorzystanie potencjału badawczo-rozwojowego w zakresie doskonalenia procesów produkcyjnych, a w szczególności obniżenia materiałochłonności i energochłonności produkcji.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#CecyliaModeracka">W posiedzeniu udział wzięli: minister przemysłu chemicznego i lekkiego Edward Grzywa, przedstawiciele Najwyższej Izby Kontroli, Urzędu Rady Ministrów, Komisji Planowania przy Radzie Ministrów, Ministerstwa Hutnictwa i Przemysłu Maszynowego, ośrodków badawczych „Wifama” i „Wifamatex”.</u>
<u xml:id="u-1.3" who="#CecyliaModeracka">Materiały na posiedzenie Komisji przygotowało Ministerstwo Przemysłu Chemicznego i Lekkiego oraz Najwyższa Izba Kontroli.</u>
<u xml:id="u-1.4" who="#CecyliaModeracka">W materiałach resortu informuje się, że działalność zaplecza naukowo-badawczego resortu przemysłu lekkiego w zakresie doskonalenia gospodarki surowcowo-materiałowej zmierza w kierunku wykorzystania krajowej bazy surowcowej, doskonalenia oszczędnych technologii na podstawie własnych rozwiązań koncepcyjnych, zmniejszenia strat surowcowo-materiałowych w poszczególnych fazach procesów produkcyjnych, zwiększenia stopnia zagospodarowania surowców wtórnych, uruchomienia antyimportowej produkcji, głównie wyrobów zaopatrzeniowych dla gospodarki narodowej. Poza działalnością podstawową, zaplecze naukowo-badawcze aktywnie współpracuje z przemysłem w zakresie działań techniczno-organizacyjnych, jak np. weryfikacja norm zużycia surowców i materiałów oraz wprowadzenie norm technicznie uzasadnionych, zwiększanie zastosowania surowców i środków zastępczych. Ponadto zaplecze naukowo-badawcze uprawia szeroką działalność usługową i informacyjną dla przemysłu lekkiego.</u>
<u xml:id="u-1.5" who="#CecyliaModeracka">Działania techniczne, technologiczne i organizacyjne zaplecza naukowo-badawczego przy ścisłej współpracy z przemysłem na rzecz zwiększenia udziału wyrobów o niższych masach, minimalizacji odpadków oraz zwiększenia udziału włókien chemicznych, doprowadziły w ciągu 10 lat do obniżenia zużycia jednostkowego rzędu 7–46%. Analiza porównawcza na tle innych krajów Europy wykazała, że generalnie krajowe wyroby włókiennicze są lżejsze, a wskaźniki zużycia jednostkowego kształtują się w niektórych grupach asortymentowych na minimalnym poziomie. Dalsze obniżenie mas jednostkowych może wpłynąć na obniżenie wartości użytkowej wyrobów, a zwłaszcza ich trwałości.</u>
<u xml:id="u-1.6" who="#CecyliaModeracka">Stopień chemizacji produkcji polskiego przemysłu włókienniczego przewyższa światowy stopień i zbliżony jest do stopnia chemizacji bazy surowcowej krajów kapitalistycznych - głównych producentów włókien syntetycznych. Systematyczne analizy materiałochłonności doprowadziły do zweryfikowania norm zużycia surowców i materiałów i wprowadzenia norm technicznie uzasadnionych. W latach 1978–1980 w przemyśle lekkim zaoszczędzono łącznie surowców i materiałów wartości 1.257.874,76 tys. zł. Oszczędności te umożliwiały wykonywanie planowanych zadań produkcyjnych mimo pogłębiającego się z roku na rok deficytu surowców.</u>
<u xml:id="u-1.7" who="#CecyliaModeracka">Krótka charakterystyka poszczególnych kierunków działań zaplecza badawczo-rozwojowego przemysłu lekkiego przedstawia się następująco:</u>
<u xml:id="u-1.8" who="#CecyliaModeracka">1. Zmniejszenie materiałochłonności produkcji w wyniku obniżenia jednostkowego zużycia surowców i materiałów: od wielu lat wprowadzane są zmiany w strukturze asortymentowej, preferujące wyroby o niższej masie, dużym udziale włókien chemicznych, zwłaszcza syntetycznych, umożliwiających zmniejszenie zużycia jednostkowego. Z drugiej strony, spadek dostaw surowców naturalnych (wełna, bawełna), zmusza przemysł do stosowania surowców niższych klas i gatunków oraz odpadków, co nie sprzyja dalszemu obniżeniu zużycia jednostkowego. Zaplecze badawczo-rozwojowe zrealizowało m.in. następujące tematy: produkcja tkanin z przędz pojedynczych wzmacnianym stilonem (COBR Przemysłu Wełnianego Północ), warunki procesów dziania, konfekcjonowania i wykończenia wyrobów kotonowych (COBR Przemysłu Dziewiarskiego), nowości surowcowo-asortymentowe w dziewiarstwie i pończosznictwie (COBR Przemysłu Dziewiarskiego), weryfikacja dokumentacji materiałowej w przemyśle odzieżowym (COBR Przem. Odzieżowego), rekonstrukcja i unifikacja tkanin do filtracji wiskozy (COBR Technicznych Wyrobów Włókienniczych).</u>
<u xml:id="u-1.9" who="#CecyliaModeracka">2. Zmniejszenie ilości odpadków produkcyjnych powstających w procesach technologicznych: wszystkie branże resortu opracowały i realizowały programy oszczędności surowców z tytułu zmniejszenia odpadków. W latach 1979–1980 z tego tytułu zaoszczędzono 1729,64 ton różnych surowców i materiałów. Kierunek ten reprezentowany jest w działalności zaplecza na lata 1981–85, czego wyrazem są m.in. tematy: badanie możliwości zmniejszenia odpadków przędzy w procesie przygotowania osnów, zmniejszenie odpadków przędzy w tkalni na krosnach MAV.</u>
<u xml:id="u-1.10" who="#CecyliaModeracka">3. Zwiększenie stopnia zagospodarowania surowców wtórnych: w przemyśle włókienniczym powstaje rocznie około 85 tys. Mg odpadków produkcyjnych. Ponadto są do wykorzystania tzw. zużytki pochodzące ze skupu. Zaplecze badawczo-rozwojowe panuje nad trzema podstawowymi kierunkami ich zagospodarowania: do produkcji konwencjonalnych wyrobów za pomocą klasycznych technik i technologii wytwarzania (głównie odzieżowych), do produkcji wyrobów typu włókienniczego, wytwarzanych niekonwencjonalnymi metodami (głównie na wykładziny podłogowe, wyroby obiciowe, tapicerkę samochodową, papę, ceraty itp.), na wyroby techniczno-budowlane wytwarzane metodą termicznego zgrzewania, prasowania, sklejania itp. Wiele opracowań w zakresie techniki i technologii przetwarzania odpadków nie zostało wdrożonych w skali przemysłowej z uwagi na brak środków inwestycyjnych. Do wdrożonych, efektywnych przedsięwzięć należą prace naukowo-badawcze COBR-u Przemysłu Wełnianego nad zwiększeniem zastosowania odpadków włókienniczych w produkcji przędz i tkanin wełnianych. Wprowadzenie do produkcji nowych asortymentów tkanin wełnianych z udziałem różnokolorowych odpadków własnych oraz dzianiny półwełnianej różnokolorowej, pozwoli zmniejszyć zużycie wełny, wyczesów oraz dzianiny importowanej. Istnieją możliwości szerszego wykorzystania surowców wtórnych, zwłaszcza do produkcji wyrobów niezbędnych dla innych gałęzi gospodarki narodowej, m.in. przemysłu motoryzacyjnego, budownictwa. Na podstawie opracowania zaplecza naukowo-badawczego, resort przygotował szczegółowy „Program rozwoju produkcji wyrobów z odpadków produkcyjnych i poużytkowych w przemyśle lekkim”. Realizacja tego programu wymagałaby nakładów inwestycyjnych rzędu 1532 mln zł, w tym 19,5 mln zł dew.; dałby on oszczędności 1048,5 mln zł rocznie, zaś wartość wyrobów wyprodukowanych z utylizowanych odpadków wyniosłaby w cenach zbytu 1355 mln zł rocznie.</u>
<u xml:id="u-1.11" who="#CecyliaModeracka">4. Obniżenie kosztów produkcji w wyniku substytucji surowcowej: podstawowym celem jest obniżenie kosztów materiałowych poprzez zwiększenie zużycia surowców niższych klas (pakuły lniane) lub tańszych (włókna poliestrowe i polipropylenowe w miejsce poliamidowych) przy zachowaniu należytej jakości i wartości użytkowej wyrobów. W tej dziedzinie zrealizowano m.in. tematy: włókniny z bawełny R VI na wyroby powlekane kaletnicze, materiały ocieplające do rękawic roboczych, odzież ochronną i obuwie domowe, uruchamianie produkcji włókna „pakulen” z pakuł lnianych niskich gatunków oraz przędzy z tych włókien systemem bawełniarskim, substytucja przędz bawełnianych przędzami rdzeniowymi (COBR Techn. Wyr. Włókien.), opracowanie technologii produkcji tkanin polipropylenowych podsadzkowych (CL Przem. Ln.), opracowanie technologii produkcji sznurka rolniczego jednożyłkowego z polipropylenu w miejsce sizalu (CLPLn.).</u>
<u xml:id="u-1.12" who="#CecyliaModeracka">5. Obniżenie importochłonności produkcji poprzez rozszerzenie zakresu stosowania surowców krajowych w miejsce importowanych. Zaplecze naukowo-badawcze prowadzi wiele prac zmierzających do ograniczenia importu poprzez stosowanie surowców krajowych zamiast importowanych, bez pogorszenia jakości wyrobów. Są to m.in. następujące tematy: opracowanie technologii produkcji nowych asortymentów taśm żakardowych na bazie przędzy krajowej poliestrowej torlen w miejsce bawełny (CLJ Dekoracyjne), opracowanie technologii produkcji wyrobów futerkowych wielopoziomowych z zastosowaniem w runie przędz krajowych (CL Jedwabniczo — Dekoracyjne), zastąpienie surowców importowanych krajowymi przy produkcji podpasek higienicznych (COBR Techn. Wyr. Włókienniczych), opracowanie technologii wytwarzania kleju jednostronnego termoutwardzania do filtrów olejowych w miejsce kleju importowanego (COBR Techn. Wyrobów Włókienniczych), zastosowanie krajowego kleju do klejenia welurów poliamidowych dla przemysłu motoryzacyjnego (COBR Przem. Wełn. Północ), 6. Uruchomienie antyimportowej produkcji wyrobów dla gospodarki narodowej: ten kierunek działania zaplecza badawczo-rozwojowego jest bardzo korzystny dla gospodarki narodowej, gdyż pozwoli wyeliminować import wielu gotowych wyrobów wymagających wysokich nakładów dewizowych. Podjęto m.in. następujące tematy: technologia wytwarzania igłowanych włóknin filtracyjnych przeznaczonych do odpylania gazów przemysłowych, uruchomienie produkcji informacyjnej jednorazowych wkładów do filtracji mleka w urządzeniach udojowych, uruchomienie produkcji półmasek przeciwpyłowych I i II stopnia ochronnego, opracowanie technologii wytwarzania artykułów biomedycznych (COBR Przemysłu Dziewiarskiego).</u>
<u xml:id="u-1.13" who="#CecyliaModeracka">7. Doskonalenie procesów wykończalniczych pod kątem optymalizacji zużycia środków pomocniczych: niewystarczające zaopatrzenie przemysłu lekkiego przez przemysł chemiczny w barwniki i środki pomocnicze powoduje nadmierny import wielu artykułów chemicznych niezbędnych do produkcji włókienniczej. Dlatego optymalizacja zużycia środków pomocniczych w technologiach włókienniczych jest jednym z głównych zadań zaplecza badawczo-rozwojowego, które podjęło m.in. następujące tematy: optymalizacja technologicznych procesów wykończalniczych stosowanych dla tkanin płaszczowych z apreturą hydrocotton (COBR Przem. Bawełnianego), optymalizacja procesów wykończalniczych w zakresie apretur niemnących dla tkanin pościelowych (COBR Przem. Bawełnianego), selekcja barwników i środków pomocniczych do druku poliamidowych wykładzin podłogowych bez prania do druku, opracowanie metodyki badań zawartości środków moloodpornych oraz optymalizacja dozowania ich w procesie wykańczalniczym dywanów wełnianych.</u>
<u xml:id="u-1.14" who="#CecyliaModeracka">8. Intensyfikacja produkcji i wykorzystania krajowych włókienniczych surowców naturalnych stanowi główny kierunek działania Instytutu Krajowych Włókien Naturalnych. W ostatnich latach osiągnięto zwiększenie bazy krajowych surowców naturalnych m.in. poprzez: wyhodowanie 3 nowych odmian lnu „Svapo”, „Waza” i „Minerwa”, które pod względem wydajności, odporności na choroby i wylęganie zbliżone są do odmian holenderskich, opracowanie rejonizacji upraw lnu z uwzględnieniem warunków glebowo-klimatycznych i ekonomicznych, wyhodowanie odmiany konopi jednopiennych „Białobrzeskie” zaliczanych do najlepszych na świecie, opracowanie programu rozwoju owczarstwa w Polsce, opracowanie metody wstępnej obróbki wełny, jej magazynowania oraz klasyfikacji.</u>
<u xml:id="u-1.15" who="#CecyliaModeracka">9. Doskonalenie gospodarki paliwowo-energetycznej: analiza pracy zaplecza naukowo-badawczego wskazuje, że zbyt mało uwagi poświęcono doskonaleniu procesów technologicznych pod kątem zmniejszenia energochłonności naszego przemysłu. W większości placówek tematyka ta nie znajduje odbicia w planach prac naukowo-badawczych. Sytuacja ta powinna się zmienić poprzez szerszy udział placówek badawczych w realizacji programu rządowego PR-8 „Kompleksowy rozwój energetyki”.</u>
<u xml:id="u-1.16" who="#CecyliaModeracka">10. Intensyfikacji produkcji i wykorzystania surowców w przemyśle skórzanym: w zakresie badań surowców, technologii garbarstwa i futrzarstwa prace uwarunkowane były i są niedostateczną podażą surowca skórzanego oraz ciągłym wzrostem cen na skóry surowe, a w konsekwencji i wyroby skórzane. Zadanie to jest dodatkowo utrudnione przez szybki wzrost cen na środki pomocnicze, energię, a także wymogi ochrony środowiska naturalnego człowieka. Główne kierunki badań, to: poprawa miękkości skór wierzchnich, trwałości wybarwień oraz doskonalenie wykończeń, poprawa odporności skór spodowych i technicznych na ścieranie, nasiąkliwość oraz podatności montażu obuwia do nowych metod, opracowanie nowych metod konserwacji skór świńskich, zwiększenie uzysku szczeciny, rozwiązanie recyrkulacji kąpieli wapniących i garbujących, opracowanie technologii umożliwiających zwiększenie produkcji skór licowych, nubukowych i welurowych na wierzchy obuwia i odzież, unowocześnienie metod wyprawy i uszlachetniania skór futerkowych, opracowanie środków pomocniczych, głównie tłuszczów garbarskich, środków impregnujących oraz środków wykończalniczych dla garbarstwa i obuwnictwa, zastępujących środki dotychczas importowane i in.</u>
<u xml:id="u-1.17" who="#CecyliaModeracka">W zakresie ochrony środowiska, do głównych zadań należy: opracowanie założeń i technologii oczyszczania ścieków garbarskich i futrzarskich, zagospodarowanie osadów ściekowych oraz zabezpieczenie dobrych warunków środowiska pracy w zakładach garbarskich i obuwniczych.</u>
<u xml:id="u-1.18" who="#CecyliaModeracka">W zakresie obuwnictwa dominują cztery podstawowe tematy: unowocześnienie technologii produkcji niskoskórzanych elementów spodów obuwia w oparciu o krajową bazę surowcową, opracowanie nowych asortymentów sztucznych skór na wierzchy i podszewki obuwia, opracowanie nowych technologii klejenia oraz klejów i środków pomocniczych, opracowanie technologii i organizacji produkcji obuwia roboczego i ochronnego oraz „S”, w celu poprawy jego funkcjonalności, zwiększenia wytrzymałości użytkowej przy jednoczesnym, poważnym zmniejszeniu kosztów wytwarzania.</u>
<u xml:id="u-1.19" who="#CecyliaModeracka">W materiale resortowym sformułowano następujące wnioski:</u>
<u xml:id="u-1.20" who="#CecyliaModeracka">1. Udział pracowników zatrudnionych bezpośrednio w realizacji zadań związanych z doskonaleniem procesów technologicznych, gospodarki surowcowo-materiałowej i energetycznej kształtuje się na poziomie 35–37%. Udział kosztów prac związanych z doskonaleniem procesów w kosztach ogólnych przeznaczonych na prace badawcze kształtuje się na poziomie 65–70%. Brak proporcji pomiędzy zatrudnieniem a kosztami wynika z faktu, iż tego rodzaju prace są czasochłonne i kapitałochłonne (finansowanie materiałów, aparatów i urządzeń oraz niezbędnych usług).</u>
<u xml:id="u-1.21" who="#CecyliaModeracka">2. Najwyższe efekty z tytułu wdrażania wyników prac badawczo-rozwojowych w zakładach przemysłowych osiągnięto w roku 1979. Regres w latach 1980–1981 był spowodowany trudnościami i ogólną destabilizacją w gospodarce narodowej.</u>
<u xml:id="u-1.22" who="#CecyliaModeracka">3. Tematyka prac zaplecza badawczo-naukowego jest szeroka i obejmuje podstawowe kierunki działań niezbędnych do ulepszania gospodarki surowcowo-materiałowej. Należy znacznie rozszerzyć zakres prac pod kątem oszczędności czynników paliwowo-energetycznych. Należy zwiększyć udział zaplecza badawczo-rozwojowego w działaniach organizacyjno-analitycznych na rzecz przemysłu, aby poprawić gospodarowanie drogą działań doraźnych, bezinwestycyjnych w poszczególnych przedsiębiorstwach.</u>
<u xml:id="u-1.23" who="#CecyliaModeracka">Informację Najwyższej Izby Kontroli, przygotowaną przez Zespół Przemysłu Lekkiego, przedstawił dyrektor Jerzy Mężyński. Zespół NIK przeprowadził w IV kwartale 1981 r. kontrolę w jednostkach zaplecza naukowo-badawczego przemysłu lekkiego. Chodziło przede wszystkim o zbadanie wykorzystania potencjału tych placówek dla doskonalenia procesów produkcyjnych w latach 1980–1982 oraz dla obniżenia materiało- i energochłonności produkcji. Kontrole zostały przeprowadzone m.in. w Instytucie Włókiennictwa w Łodzi, Centralnym Laboratorium Jedwabniczo-Dekoracyjnym w Łodzi, Centralnym Ośrodku Badawczo-Rozwojowym Przemysłu Bawełnianego w Łodzi, Centralnym Ośrodku Badawczo-Rozwojowym Przemysłu Wełnianego - Południe w Bielsku Białej.</u>
<u xml:id="u-1.24" who="#CecyliaModeracka">Zaplecze badawcze resortu przemysłu lekkiego miało za zadanie doprowadzenie do mniejszej materiałochłonności produkcji, ograniczenia ilości odpadów, lepszego zagospodarowania surowców wtórnych, doskonalenie procesów wykończeniowych i wprowadzenie antyimportowej produkcji w oparciu o krajowe technologie - przy obniżeniu kosztów.</u>
<u xml:id="u-1.25" who="#CecyliaModeracka">Kontrola wykazała, że tematyka dotycząca zmniejszenia zużycia materiałów i energii nie znalazła się, niestety, w centrum uwagi placówek badawczych. Stwierdzono również takie nieprawidłowości, jak dekoncentracja potencjału naukowo-badawczego, niewłaściwe przygotowanie rzeczowe i finansowe do podejmowania poszczególnych tematów, pogarszanie się i tak już niskiej efektywności prac badawczo-rozwojowych, czego najlepszym odzwierciedleniem jest niski stopień wdrażania ich wyników w praktyce przemysłowej.</u>
<u xml:id="u-1.26" who="#CecyliaModeracka">Nierzadkie były przypadki nieuzasadnionego wydłużania terminów prac oraz przekraczania planowanych nakładów na ich realizację.</u>
<u xml:id="u-1.27" who="#CecyliaModeracka">Rozproszenie potencjału naukowo-badawczego odbijało się ujemnie na jakości poszczególnych opracowań i dlatego nie trafiały one na ogół do praktyki, lecz wieńczone były co najwyżej ogólnikowymi wnioskami. Zresztą wiele spośród tych tematów od początku musiało budzić zasadnicze zastrzeżenia. Komu mogła przydać się np. praca pt.: „Optymalizacja parametrów technologicznych przędzy tkackiej”, która trwała 3,5 roku i kosztowała ponad 2 mln zł? Albo „Analiza porównawcza metod oznaczeń związków organicznych w ocenie toksykologicznej powietrza”? Temat ten, na którego realizację przewidziano 2 lata i sumę 600 tys. zł przerwany został w czerwcu 1981 r., po wydatkowaniu ok. 150 tys. zł na naprawy psującego się od 10 lat chromatografu. Praca nad tym tematem była całkowicie i od początku nieuzasadniona. Podobne zastrzeżenia budziły inne prace.</u>
<u xml:id="u-1.28" who="#CecyliaModeracka">Liczba tematów wykorzystywanych przez przemysł była niedostateczna w porównaniu z liczbą tematów zakończonych przez ośrodki badawcze. I tak np. w Instytucie Włókiennictwa w 1980 r. zakończono 19 tematów i zaplanowano 7, a wdrożone zostały tylko 3 tematy. Podobnie jest i w innych ośrodkach badawczo-rozwojowych, których efektywność, jak z tego wynika, pozostawiała wiele do życzenia.</u>
<u xml:id="u-1.29" who="#CecyliaModeracka">Kontrola stwierdziła również niską efektywność ekonomiczną w porównaniu z poniesionymi nakładami. I tak np. „Opracowanie technologii przygotowania pakuł niskich gatunków i przędzenia w mieszankach z włóknami chemicznymi systemem niekonwencjonalnym” kosztowało blisko 44 mln zł, zaś efekty jego wdrożenia przy produkcji 50 tys. metrów tkanin wyniosły zaledwie 823 tys. zł. Podobnych przykładów jest znacznie więcej, choć nie wszystkie da się jednoznacznie ocenić, gdyż dla wyliczenia efektywności wdrożeń zawyżano często poziom uzyskanych efektów, przyjmując zamierzenia za rzeczywistość. W ten sposób często przedstawiano sprawę jednostkom nadrzędnym.</u>
<u xml:id="u-1.30" who="#CecyliaModeracka">W realizowanych pracach badawczo-rozwojowych niewiele było tematów, które miałyby na celu obniżenie zużycia materiałów i energii w produkcji jak również takich, które związane byłyby z racjonalizacją importu i zwiększeniem eksportu.</u>
<u xml:id="u-1.31" who="#CecyliaModeracka">W materiałach NIK-u stwierdza się również, że decyzje o koniecznym przerwaniu pracy nad niektórymi tematami, nierokującymi osiągnięć, zapadły zbyt późno, narażając zainteresowane placówki na niepotrzebne, nieuzasadnione wydatki. Np. COBR Przemysłu Wełnianego-Południe przez 2 lata prowadził badania w zakresie analizy porównawczej metod oznaczeń związków organicznych w ocenie toksykologicznej powietrza, by następnie je przerwać; także po 2 latach badań i wydatkowania 303 tys. zł przerwano pracę nad modyfikacją wykańczania tkanin wełnianych czesankowych.</u>
<u xml:id="u-1.32" who="#CecyliaModeracka">Podstawową przyczyną niskiej efektywności prac badawczo-rozwojowych jest jednak, zdaniem NIK, sztuczny podział pełnego [NIECZYTELNE] rozwojowego tematów i problemów między jednostkami zaplecza naukowo-badawczego a jednostkami przemysłowymi. Brak ścisłej współpracy między tymi dwiema zainteresowanymi stronami doprowadzał do wzajemnej niewiedzy o ich pracach.</u>
<u xml:id="u-1.33" who="#CecyliaModeracka">Wyniki analizy dokonanej przez NIK zostały przedstawione kierownictwu kontrolowanych jednostek i zreferowane na naradach pokontrolnych. Wnioski dotyczą:</u>
<u xml:id="u-1.34" who="#CecyliaModeracka">- zwiększenia zakresu zadań, związanych z doskonaleniem procesów produkcyjnych (niższa materiało- i energochłonność produkcji), - skoncentrowania potencjału naukowo-badawczego na realizacji najważniejszych zadań, dostosowanych do aktualnych potrzeb oraz eliminacji tematów mało przydatnych, - udoskonalenia systemu planowania prac naukowo-badawczych, - zwiększenia efektywności poszczególnych opracowań oraz stopnia ich wdrażania w praktyce przemysłowej, - podjęcia decyzji, które doprowadzą do wzajemnego zainteresowania problematyką naukowo-badawczą zarówno placówek zaplecza, jak i jednostek przemysłowych.</u>
<u xml:id="u-1.35" who="#CecyliaModeracka">Koreferat posła Zenona Szulca (PZPR) odczytała poseł Urszula Płażewska (PZPR): Jak wynika z dokumentów sejmowych, analogiczny temat był rozpatrywany przez Komisję w poprzedniej, VII kadencji Sejmu. Tak więc okres badania tematu obejmuje obecną kadencję Sejmu: lata 1980–1981. Z opracowania Ministerstwa Przemysłu Chemicznego i Lekkiego wynika, że resortowi temu podlegają 3 instytuty, 6 centralnych ośrodków badawczo-rozwojowych oraz 4 centralne laboratoria, to jest razem 13 placówek naukowo-badawczych, w których zatrudniano ogółem w 1980 r. - 6.027, a w 1981 r. - 5.379 osób. Łączny koszt utrzymania tych placówek w roku 1980 wynosił: 403.123 tys. zł, a w 1981 r. - 521.810 tys. zł, natomiast efekt finansowy uzyskany w przedsiębiorstwach przemysłowych z tytułu wdrożeń opracowań tych placówek wynosił: w 1980 r. - 901.624 tys. zł oraz w 1981 r. - 810.896 tys. zł. Z liczb tych wynika, że przyjmując łącznie koszty utrzymania placówek badawczych oraz uzyskany zysk w przedsiębiorstwach przemysłowych, wynikający z wdrożonych opracowań naukowych - za każdą złotówkę poniesioną na utrzymanie zaplecza naukowego uzyskano około dwóch złotówek zysku. Liczenie takie byłoby jednak dużym uproszczeniem, krzywdzącym wiele placówek, mających wskaźnik dużo wyższy; na przykład w Centralnym Ośrodku Badawczo-Rozwojowym Technicznych Wyrobów Włókienniczych, gdzie za rok 1980 wynosił on około 5 zł.</u>
<u xml:id="u-1.36" who="#CecyliaModeracka">Materiał Ministerstwa Przemysłu Chemicznego i Lekkiego jest zbyt ogólny, aby można było na jego podstawie dokonać prawidłowej oceny. Nie informuje on na przykład ile opracowanych tematów nie zostało wdrożonych, jakie nakłady finansowe zostały na nie poniesione oraz jaki potencjał badawczy został zaangażowany w pracach, które nie przyniosły żądanych efektów. Z materiału tego wynika, że głównym powodem braku wdrożenia wielu zakończonych opracowań są ograniczenia w nakładach inwestycyjnych rzędu 1,5 mld zł, w tym 19,5 mln zł dewizowych. Rodzi się pytanie, dlaczego angażuje się poważne środki finansowe i potencjał badawczy do tematów, których wdrożenie nie ma pokrycia w nakładach inwestycyjnych? Resort przemysłu lekkiego stosował słuszną politykę opierania rozwoju podległych mu przedsiębiorstw nie na importowanych licencjach, lecz na opracowaniach własnych placówek badawczych (w ciągu ostatnich 10-ciu lat zakupiono tylko jedną zagraniczną technologię). Resortowy plan inwestycyjny nie uwzględniał jednak wydolności finansowej państwa, nie opierał się na krajowych możliwościach materiałowych i przerobowych, dlatego był nierealny i musiał się załamać. Nie byłoby nieszczęścia, gdyby opracowane, a nie wdrożone tematy stanowiły klasę światową: chronione patentami mogłyby być sprzedane za granicę, czy to w formie licencji, czy też „know how”. Niestety, w omawianym okresie nie ma takich rezultatów.</u>
<u xml:id="u-1.37" who="#CecyliaModeracka">Z materiału resortu wynika, że praktycznie całe zaplecze naukowo-badawcze pracowało nad lepszym wykorzystaniem surowców w procesie produkcyjnym, zagospodarowaniem odpadów i zużytków. Jednakże w zestawieniu z informacją, że roczna ilość odpadów w przemyśle lekkim wynosi około 85 tys. ton oraz że zużytki są w większości nie zagospodarowane, uzyskane oszczędności surowcowo-materiałowe należy uznać za skromne. Dyskusyjne też wydają się oszczędności uzyskane ze zmniejszenia ciężaru jednostkowego wyrobów. Jeszcze skromniejsze są efekty uzyskane ze zmniejszenia energochłonności procesów produkcyjnych. Większość placówek naukowo-badawczych w ogóle nie podejmowała prac w tej dziedzinie, mimo że jednostkowe zużycie energii we wszystkich postaciach jest wyższe w naszym przemyśle niż w krajach wysoko uprzemysłowionych.</u>
<u xml:id="u-1.38" who="#CecyliaModeracka">Ważnym dokumentem dla nas jest informacja Najwyższej Izby Kontroli, opracowana przez Zespół Przemysłu Lekkiego. Informacja ta, oparta na kontroli czterech spośród trzynastu placówek naukowo-badawczych, ilustruje konkretnie jakie duże jeszcze straty występują w sferze planowania i organizacji badań naukowych. W celu pogłębienia i uzupełnienia informacji na omawiany temat, grupa posłów w składzie: poseł Urszula Płażewska, poseł Andrzej Oborzyński i poseł Zenon Szulc przy udziale poseł Lidii Jackiewicz-Kozaneckiej i posła Andrzeja Gawłowskiego z Komisji Sejmowej Nauki i Postępu Technicznego odbyła dwudniową wizytację Instytutu Włókiennictwa, Zakładów Przemysłu Wełnianego im. Norberta Barlickiego „Norbelania” i Zakładów Przemysłu Filcowego w Łodzi. Złożono również wizytę w Widzewskich Zakładach Maszyn Włókienniczych „Wifama”.</u>
<u xml:id="u-1.39" who="#CecyliaModeracka">W Instytucie Włókiennictwa rozmowy dotyczyły takich zagadnień, jak: sposób liczenia zysku z wdrożeń prac badawczych w produkcji, planowanie i finansowanie prac oraz długość cykli badawczych, dojrzałość opracowań do wdrożeń wielkoprzemysłowych, problemy kadrowe i płacowe.</u>
<u xml:id="u-1.40" who="#CecyliaModeracka">Jak wynika z wyjaśnień kierownictwa, potencjał naukowo-badawczy Instytutu w 80% jest zaangażowany w programach rządowych, problemach węzłowych i resortowych. Resorty koordynujące ponoszą więc odpowiedzialność za uruchamianie badań i wydawanie pieniędzy na tematy, co do których z góry wiadomo, że ich wdrożenie wymaga dużych nakładów inwestycyjnych, niemożliwych do zrealizowania w najbliższych latach. Tematy zakończone i czekające po kilka lat na wdrożenie deaktualizują się i po pewnym czasie stają się nieprzydatne. Planowanie prac naukowo-badawczych odbywa się w zasadzie w cyklach pięcioletnich, czasem przedłużanych o dalszych pięć lat. Zdarza się też, że niektóre tematy realizuje się dłużej niż planowano pod zmienionym tytułem. Czas badań wynosi 1,5–2 lat, średni cykl badań kształtuje się w granicach 2–4 lat.</u>
<u xml:id="u-1.41" who="#CecyliaModeracka">Ważnym problemem jest dojrzałość tematów badawczych do wdrożenia wielkoprzemysłowego. Przedsiębiorstwa przemysłowe żądają, aby nowo opracowana technologia była sprawdzona na urządzeniach przemysłowych przed jej wdrożeniem wielkoprzemysłowym. Często potrzebna jest również próbna partia produktów z nowej technologii, aby potencjalny odbiorca mógł sprawdzić parametry techniczno-użytkowe. Dla tych celów niezbędny jest zakład produkcji doświadczalnej. Instytut Włókiennictwa od wielu już lat buduje taki zakład, ale dopiero w połowie tego roku przewiduje się jego uruchomienie i to nie w całości. Z powodu braku niezbędnych maszyn z importu, nie będzie uruchomiona część wykańczalnicza, a właśnie oddziały wykańczalnicze w przemyśle włókienniczym są najbardziej zaniedbane i wymagają pilnej modernizacji.</u>
<u xml:id="u-1.42" who="#CecyliaModeracka">Jak wiadomo, w placówkach naukowo-badawczych powinni pracować ludzie wybitnie uzdolnieni, z predyspozycjami do pracy naukowej. Ale dobór ludzi do pracy w tych placówkach jest dość przypadkowy, efektywność ich pracy jest bardzo zróżnicowana. Ilustruje to liczba patentów uzyskanych przez samodzielnych pracowników naukowych na 16 pracowników zatrudnionych w Instytucie, czterech ma ponad 10 patentów, dwóch po 7–10, jeden 4–6 patentów, sześciu po 1–3 patenty, trzech nie uzyskało żadnego patentu. Z wyjaśnień kierownictwa Instytutu wynika, że „teoretycznie są możliwości zwalniania pracowników mało wydajnych, ale praktycznie się tego nie robi, ponieważ nie ma możliwości przyjęcia lepszych”. Zarobki pracowników zatrudnionych w placówkach naukowo-badawczych nie zależą od efektów finansowych naliczanych w przedsiębiorstwach produkcyjnych z wdrożeń, lecz od zajmowanego stanowiska w hierarchii administracyjnej danej placówki badawczej. Dlatego wielu utalentowanych pracowników naukowych pracuje na stanowiskach kierowniczych tracąc cenny czas na administrowanie.</u>
<u xml:id="u-1.43" who="#CecyliaModeracka">Ciekawym tematem opracowanym przez Instytut Włókiennictwa i wdrożonym do produkcji w Zakładach Przemysłu Wełnianego „Norbelana” w 1981 r. było zagospodarowanie oczyszczanych pakuł tzw. „pakulanu”. W czasie naszej wizyty w tych zakładach dowiedzieliśmy się, że zysk z tego tytułu w 1981 r. wynosił 1,600 tys. zł przy zagospodarowaniu 400 ton „pakulanu” do produkcji tkanin. Zakłady mają jednak duże trudności z uzyskaniem oczyszczonych pakuł. Z powodu niedoboru oczyszczanych pakuł zakłady zmuszone zostały do zagospodarowania w podobny sposób odpadów lniarskich z Żyrardowa. Do zagospodarowania odpadów lniarskich z Żyrardowa przyczyniła się uzyskana z Instytutu Włókiennictwa technologia zagospodarowania oczyszczanych pakuł. Prawie wszystkie tkaniny produkowane z udziałem „pakulanu” i odpadów lniarskich są opłacalnie eksportowane. Drugim tematem opracowanym przez Instytut Włókiennictwa i wdrożonym do produkcji jest klejenie i woskowanie osnów na środkach krajowych, tj. „Terpolimer W 100” zamiast na alkoholu winylowym importowanym z Japonii.</u>
<u xml:id="u-1.44" who="#CecyliaModeracka">Zakłady Przemysłu Filcowego w Łodzi wdrożyły w 1980 r. opracowaną przez Instytut Włókiennictwa technologię wytwarzania igłowanych włókien filtracyjnych, przeznaczonych do odpylania gazów przemysłowych w temperaturze do 130°C. Roczne efekty ekonomiczne do obecnej skali produkcji 15 tys. m2 wynoszą 10 mln zł. Rozwinięcie produkcji do wielkości pokrywającej zapotrzebowanie, czyli 400 tys. m2 rocznie, przyniesie efekty w wysokości 38 mln zł. Tak wynika z rozmów, Centralny Ośrodek Badawczo-Rozwojowy Wyrobów Włókienniczych w 1980 r. wdrożył 5 tematów badawczych i w 1981 r. 5 tematów. Bezpośrednia i ścisła współpraca tego ośrodka z konkretnymi zakładami w czasie prowadzenia prac badawczych i wdrożeń przemysłowych powoduje, że praktycznie wszystkie opracowane tematy są wdrażane do produkcji.</u>
<u xml:id="u-1.45" who="#CecyliaModeracka">Na poziom produkcji przemysłu lekkiego ma również istotny wpływ poziom techniczny maszyn, zainstalowanych w tym przemyśle, stąd naszą wizyta w Warszawskich Zakładach Maszyn Włókienniczych „Wifama”, u największego producenta przędzarek i jedynego producenta krosien w Polsce. Zakłady doskonalą swoje wyroby głównie w wyniku ścisłej współpracy z własnym ośrodkiem badawczo-rozwojowym, jak również z innymi placówkami badawczymi. W zakresie przędzarek obrączkowych dopracowano się dwóch zunifikowanych rodzin o łącznej liczbie 9 typów w tym 6 typów wełniarskich i 3 typy bawełniarskich. Kolejne nowe typy tych maszyn zapewniają wzrost wydajności o ok. 20% ułatwienia obsługi, poprawę jakości przędzy oraz obniżkę zużycia energii w procesie przędzenia. Produkuje się dwa typy automatycznych krosien czółenkowych „100 W” i „100 WT” wg licencji szwajcarskiej firmy Saurer oraz krosna rapierowe typu MAV na licencji francuskiej firmy SACM. Stałe doskonalenie produkowanych maszyn powoduje, że zakłady realizują duży, opłacalny eksport maszyn, w dużej części do II obszaru płatniczego.</u>
<u xml:id="u-1.46" who="#CecyliaModeracka">Przemysł maszyn włókienniczych winien podjąć produkcję maszyn do wstępnej produkcji obróbki odpadków i zużytków, których przemysł lekki nie jest w stanie zakupić z importu. Podjęcie produkcji tych maszyn i wyposażenie w nie przemysłu winno przynieść dodatkowe zagospodarowanie: 3000 ton odpadków bawełnianych, 1500 ton odpadków z przemysłu odzieżowego, 3000–5000 ton użytków.</u>
<u xml:id="u-1.47" who="#CecyliaModeracka">Dodatkowe informacje przedstawił minister przemysłu chemicznego i lekkiego Edward Grzywa.</u>
<u xml:id="u-1.48" who="#CecyliaModeracka">Mówca podkreślił, że jednym z podstawowych kierunków działania zaplecza naukowo-badawczego w przemyśle lekkim w latach 1978–80 było stosowanie oszczędnych technologii produkcji. Obecnie problem ten nabiera wręcz priorytetowego znaczenia.</u>
<u xml:id="u-1.49" who="#CecyliaModeracka">Wyniki badań placówek zaplecza badawczo-rozwojowego były limitowane różnymi czynnikami. Ze strony przemysłu czynnik taki stanowił stan techniczny bazy, trudności inwestycyjne, trudności z uzyskaniem środków na zakup niezbędnego sprzętu oraz obawa samych przedsiębiorstw przed ryzykiem wprowadzenia innowacji, które w początkowym okresie nie przynoszą wielkich korzyści.</u>
<u xml:id="u-1.50" who="#CecyliaModeracka">Czynnikiem limitującym efektywność badań był brak pokrycia finansowego w planach inwestycyjnych. Plany prac badawczych powstają w wyniku ogólnych potrzeb gospodarczych, potrzeb zgłaszanych przez przemysł, a także z inicjatywy samych jednostek naukowo-badawczych i ich poszczególnych pracowników. Plany prac badawczych z reguły obliczone są na okres 5-letni, ale do momentu ich wdrożenia mija niekiedy i 10 lat. Wyniki badań oceniane są po upływie roku lub dwóch, tymczasem maksymalne wyniki wdrożeń ujawniają się po 3–7 latach od momentu wdrożenia. Dlatego też obraz efektywności wdrożeń jest często wypaczony.</u>
<u xml:id="u-1.51" who="#CecyliaModeracka">Innym czynnikiem limitującym efektywność badali jest brak odpowiedniej aparatury, urządzeń i surowców w bazie naukowo-badawczej. W okresie ostatnich 2 lat nie przeznaczono ani jednego dolara na zakup aparatury badawczej dla placówek naukowych przemysłu lekkiego.</u>
<u xml:id="u-1.52" who="#CecyliaModeracka">Efektywność wyników wdrożeń jest również determinowana koniecznością angażowania potencjału placówek naukowo-badawczych do prac doraźnych.</u>
<u xml:id="u-1.53" who="#CecyliaModeracka">W resorcie powołana została rada koordynacyjna do spraw badawczo-rozwojowych. W ramach rady działa 6 zespołów. W latach 1978/80 podstawowe kierunki działań resortowego zaplecza naukowo-badawczego w zakresie doskonalenia gospodarki surowcowo-materiałowej, to przede wszystkim zmniejszenie materiałochłonności produkcji oraz ilości powstających w jej toku odpadów, zwiększenie stopnia zagospodarowania surowców wtórnych, obniżenie importochłonności produkcji, uruchomienie produkcji antyimportowej, intensyfikacja wykorzystania surowców krajowych oraz doskonalenie gospodarki paliwowo-energetycznej.</u>
<u xml:id="u-1.54" who="#CecyliaModeracka">Z inicjatywy rady koordynacyjnej podjęty został problem węzłowy, dotyczący intensyfikacji produkcji i wykorzystania krajowych włókienniczych surowców naturalnych. Jak wiadomo, w chwili obecnej przerób krajowych surowców jest nieopłacalny (dotyczy to zarówno lnu, jak i wełny). Bardziej opłacalny jest przerób wełny importowanej niż rodzimej. Wynika to głównie z niedoskonałości systemu finansowego.</u>
<u xml:id="u-1.55" who="#CecyliaModeracka">Mimo podniesionych uwag krytycznych, trzeba podkreślić - powiedział mówca - że dotychczasowe prace naukowo-badawcze dały wiele korzystnych efektów, jak np. osiągnięte oszczędności z tytułu zastosowania bawełny typu R VI do produkcji odzieży ochronnej, rękawic roboczych, wyrobów powlekanych kaletniczych.</u>
<u xml:id="u-1.56" who="#CecyliaModeracka">Dwa lata temu resort podjął szeroko zakrojone prace nad doskonaleniem gospodarki energetycznej, m.in zapoczątkowano badania niektórych maszyn i urządzeń z punktu widzenia energochłonności. Obecnie ma być utworzona w resorcie rada energetyczna.</u>
<u xml:id="u-1.57" who="#CecyliaModeracka">Oceniając efekty prac naukowo-badawczych trzeba pamiętać o tym, że uzyskuje się je z opóźnieniem w stosunku do prowadzonych badań. Jeśli wziąć pod uwagę to przesunięcie w czasie efektów wdrożeń, sięgające czasem kilku lat, okaże się, że efektywność badań nie jest tak niska, jak by to wynikało z koreferatu poselskiego i uwag Najwyższej Izby Kontroli. W roku 1978 wskaźnik efektywności nakładów wynosił 2,31, a w 1979 - 2,16. Wskaźnik ten oznacza stosunek zysków z tytułu prac naukowo-badawczych w danym roku do nakładów na te prace w tymże roku. Każda złotówka zainwestowana w prace naukowo-badawcze dawała ponad 2 zł czystego zysku. Spadek efektywności nastąpił dopiero w roku 1980, gdy nie było możliwości wdrażania do praktyki efektów prac badawczych. W roku 1981 efektywność tych prac będzie zapewne jeszcze niższa. Aktualnie w resorcie jest 135 przedsięwzięć zaprogramowanych do wdrożenia i mimo że wymagają one niewielkich nakładów inwestycyjnych, pozyskiwanych na zasadzie kredytu bankowego, resort nie może takiego kredytu uzyskać.</u>
<u xml:id="u-1.58" who="#CecyliaModeracka">Mówca przyznał, że nie zdyskontowano w pełni możliwości potencjału badawczego przemysłu chemicznego dla potrzeb przemyślą lekkiego, mimo że oba przemysły znalazły się w jednym resorcie. Ostatnio przystąpiono do przeglądu poszczególnych branż przemysłu lekkiego z punktu widzenia tego, co może i powinno dla nich zrobić zaplecze badawczo-rozwojowe przemysłu chemicznego.</u>
<u xml:id="u-1.59" who="#CecyliaModeracka">Rola zaplecza naukowego w przyszłości łączy się ściśle z metodą jego finansowania. Kierownictwo resortu uważa, że znaczna część prac powinna być obecnie finansowana bezpośrednio przez zainteresowane przedsiębiorstwa.</u>
<u xml:id="u-1.60" who="#CecyliaModeracka">Ministerstwo nie przewiduje reorganizacji placówek naukowo-badawczych. Powinno to następować samoczynnie, tj. placówki będą musiały przystosować się do nowych warunków.</u>
<u xml:id="u-1.61" who="#CecyliaModeracka">Ministerstwo nie widzi potrzeby zmniejszenia liczby osób zatrudnionych w placówkach naukowo-badawczych przemysłu lekkiego. Istnieje natomiast potrzeba optymalizacji zatrudnienia w tych placówkach. Zaproponowano placówkom podjęcie produkcji małych serii szczególnie wartościowych, unikalnych wyrobów. Tą drogą placówki naukowo-badawcze będą mogły pozyskać więcej środków na swoje utrzymanie. Tą drogą również nastąpi uwolnienie się placówek z ludzi mało twórczych.</u>
<u xml:id="u-1.62" who="#CecyliaModeracka">Otwierają się obecnie pewne perspektywy zakupu aparatury naukowo-badawczej za środki z eksportu. Dotychczas na zakup aparatury można było przeznaczać do 50% wpływów dewizowych z importu, a nowo przygotowywana uchwała rządu przewiduje możliwość wykorzystywania 50% tych wpływów.</u>
<u xml:id="u-1.63" who="#komentarz">(Dyskusja.)</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#UrszulaPłażewska">W związku z wypowiedzią ministra E. Grzywy chciałabym wyjaśnić, że nie chodziło nam o zmniejszenie zatrudnienia w placówkach naukowo-badawczych, ale o stworzenie pracownikom tych placówek odpowiednich warunków płacowych, gdyż tylko wówczas będzie można żądać od nich wysoko wykwalifikowanej pracy naukowej.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#AndrzejGawłowski">Jako członek Komisji Nauki i Postępu Technicznego, a równocześnie pracownik placówki naukowo-badawczej chciałbym wyrazić zaniepokojenie faktem, iż w odczuciu społecznym działalność zaplecza naukowo-badawczego jest mało efektywna. W moim przekonaniu są 3 elementy decydujące o efektywności prac zaplecza naukowo-badawczego: kadry, finanse i sfera wdrażania wyników prac.</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#AndrzejGawłowski">Placówki naukowo-badawcze zostały objęte reformą gospodarczą, ale trzeb stwierdzić, że weszły one w tę reformę całkowicie nieprzygotowane. Przyjęto założenie, że lata 1982–83 będą okresem przejściowym, a dopiero w roku 1984 będzie można w pełni ocenić efektywność funkcjonowania zaplecza naukowo-badawczego w warunkach reformy.</u>
<u xml:id="u-3.2" who="#AndrzejGawłowski">Uważam za niezbędne samofinansowanie placówek zaplecza z pewnymi algami wynikającymi ze specyfiki nauki. Bardzo niekorzystne skutki dla działalności zaplecza naukowo-badawczego mają nowe zasady podziału zakładowego funduszu postępu techniczno-ekonomicznego. W wyniku tego podziału, placówki otrzymują pewne skromne środki tylko z własnego resortu, natomiast z resortu nauki, szkolnictwa wyższego i techniki nie otrzymują żadnych środków, gdyż ten resort wszystkie fundusze przeznacza na wielkie przedsięwzięcia typu „Wisła”. Te wielkie przedsięwzięcia są najczęściej nieefektywne i one właśnie budzą niezadowolenie społeczne, a całe odium krytyki spada na małe placówki naukowo-badawcze.</u>
<u xml:id="u-3.3" who="#AndrzejGawłowski">Podległość placówek naukowo-badawczych dwóm resortom nie służy dobrze ich pracy. Np. kolejne podwyżki płac w resorcie chemii nigdy nie dotyczyły zaplecza naukowo-badawczego, a z kolei resort nauki, szkolnictwa wyższego i techniki nie obejmował podwyżkami płac placówek podlegających równocześnie resortom przemysłowym. Tak więc jeden resort oglądał się na drugi, a pracownicy placówek naukowo-badawczych byli pokrzywdzeni. Podobnie wygląda sprawa z finansowaniem nieprodukcyjnej działalności zaplecza naukowo-badawczego, a więc działalności wydawniczej, informatycznej itp. Do tej chwili nie wiadomo, kto tę działalność ma finansować.</u>
<u xml:id="u-3.4" who="#AndrzejGawłowski">Jeśli chodzi o kadry zatrudnione w zapleczu badawczo-rozwojowym przemysłu, to traktowanie placówek badawczych jako typowo przemysłowych powodowało negatywną selekcję kadr. Trzeba stosować inne kryteria wobec pracowników zaplecza i odpowiednio do jego specyfiki dostosowane mechanizmy płacowe. Uważam, że można by nawet ograniczyć fundusz płac, zostawiając samym placówkom swobodę kształtowania wewnętrznej struktury płac. Obecny poziom płac w tych placówkach urąga wszelkim zasadom zdrowego rozsądku. Np. dr hab. adiunkt, mający obowiązek znać dwa języki obce, nie może osiągnąć płacy wyższej niż 6 tys. zł. Wysokie koszty prac badawczych wynikają często ze złej struktury zatrudnienia, tj. z tego, że placówki obciążone są balastem ludzi zbędnych, nisko kwalifikowanych, gdyż nie mogą zapłacić pracownikom za wysokie kwalifikacje tyle, ile im się należy.</u>
<u xml:id="u-3.5" who="#AndrzejGawłowski">Kolejny istotny problem, to sprawa wdrożeń. Faktycznie nie funkcjonują żadne mechanizmy, które by powodowały zainteresowanie poszczególnych zakładów wdrażaniem wyników prac badawczych. Jest więc pilna potrzeba wprowadzenia takich mechanizmów, które by wymuszały odpowiedni wysiłek ze strony zakładów przemysłowych i były niejako pompą ssącą postępu technicznego. Dziś jest to szczególnie ważne, gdyż zakłady mogą same ustalać ceny swoich wyrobów i nie są zainteresowane wprowadzaniem innowacji technicznych.</u>
<u xml:id="u-3.6" who="#AndrzejGawłowski">Uporządkowania wymagają niektóre przepisy prawne. Do tej chwili np. nie wiadomo, jak mają działać placówki naukowo-badawcze w nowych warunkach. Przestarzałe jest prawo patentowe. Nie rozstrzygnięta jest sprawa rozliczeń między twórcą a jednostką wdrażającą jego rozwiązania. Z chwilą zlikwidowania zjednoczeń przemysłowych, twórca nie ma praktycznie do kogo się odwołać. Nie zostały dotychczas również uregulowane sprawy umów wdrożeniowych.</u>
<u xml:id="u-3.7" who="#AndrzejGawłowski">Wszystkie wymienione wyżej sprawy wymagają pilnych rozstrzygnięć, gdyż zaplecze naukowo-badawcze może służyć naszej gospodarce naprawdę dużą pomocą w wychodzeniu z kryzysu.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#TadeuszOlszewski">O nauce i postępie technicznym mówi się dopiero wówczas, gdy gospodarka krajowa znajduje się w niebezpieczeństwie. A przecież nauka powinna być zawsze traktowana tak, jak na to zasługuje. Od lat głosimy hasło skrócenia drogi „od pomysłu do przemysłu”, a w praktyce droga ta coraz bardziej się wydłuża.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#TadeuszOlszewski">Był okres, w którym najlepsi naukowcy kierowani byli do pracy bezpośrednio w przedsiębiorstwach przemysłowych. Uważam, że był to okres dla przemysłu najlepszy. Potem przedsiębiorstwa przemysłowe ogołocono z ludzi o przygotowaniu naukowym, a tymczasem, jak stwierdzamy obecnie, nie są oni w placówkach naukowo-badawczych ani należycie wykorzystani, ani też rzetelnie opłacani.</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#TadeuszOlszewski">Większość placówek naukowo-badawczych nie posiada odpowiedniego zaplecza laboratoryjnego, badawczego. Takie placówki skazane są wcześniej czy później na zagładę. Jeśli nie możemy im stworzyć odpowiednich warunków funkcjonowania, to zabierzmy pracowników nauki z powrotem do przemysłu.</u>
<u xml:id="u-4.3" who="#TadeuszOlszewski">Materiał przedstawiony posłom przez resort przemysłu chemicznego i lekkiego w porównaniu z materiałem Najwyższej Izby Kontroli - świadczy o tym, że niektóre resorty znów wracają do niesławnych praktyk z epoki propagandy sukcesu. Należałoby się zastanowić, czy komisja sejmowa powinna aprobować tego rodzaju materiały.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#AndrzejOborzyński">Podjęliśmy temat wykorzystania potencjału badawczo-rozwojowego w zakresie obniżenia materiałochłonności i energochłonności procesów produkcyjnych. Tymczasem mówimy cały czas o poprawie warunków pracy placówek naukowo-badawczych.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#AndrzejOborzyński">Należy wyrazić poparcie dla wniosków zawartych w referacie i przekazać je zainteresowanym resortom. Również wnioski Najwyższej Izby Kontroli są słuszne, ale nie wydają się łatwe do zrealizowania.</u>
<u xml:id="u-5.2" who="#AndrzejOborzyński">Wizytacja poselska w kilku placówkach naukowo-badawczych wykazała, że zaplecze naukowe jest niezbędne dla wyjścia z kryzysu, ale wszyscy musimy działać w kierunku umożliwienia temu zapleczu prawidłowego funkcjonowania. W wizytowanych placówkach naukowo-badawczych mieliśmy okazję zapoznać się również z bardzo wartościowymi rozwiązaniami. Dzięki jednemu z takich rozwiązań, jeden z zakładów może np. 90% swojej produkcji eksportowej wytwarzać z odpadów. Jako podstawowy wniosek z przeprowadzonych wizytacji nasuwa się uwaga, iż musimy jak najszerzej rozwijać produkcję antyimportową i nastawić zaplecze naukowo-badawcze na rozwój takiej produkcji.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#ElżbietaRutkowska">Jako pracownik zaplecza badawczo-rozwojowego ucieszyło mnie stwierdzenie zawarte w koreferacie oraz wyrażone w dyskusji, że bez tego zaplecza gospodarka nasza się nie obędzie. Równocześnie podzielam negatywne oceny zawarte w koreferacie i materiale Najwyższej Izby Kontroli. Jest wiele placówek źle pracujących i wielu pracowników naukowych źle wykorzystywanych, ale nie powinno to przesłaniać całokształtu efektów działalności zaplecza. Placówki naukowo-badawcze dają jednakże 2 zł zysku z każdej zainwestowanej w nie złotówki. Gdzie osiąga się podobną efektywność? Trzeba przy tym pamiętać, że w przemyśle lekkim na 1000 osób zatrudnionych zaledwie 9 osób pracuje w placówkach zaplecza naukowo-badawczego; na Zachodzie wskaźnik ten wynosi powyżej 15-tu.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#ElżbietaRutkowska">Jeśli zaplecze badawczo-rozwojowe było dotychczas mało efektywne, to jest to również dużą winą przemysłu, który nie wymusza określonych technologii, nie zgłasza konkretnych potrzeb. Do tej pory innowacje techniczne i technologiczne były właściwie dla nakładów tylko kłopotliwym ryzykiem. Wydaje się, że dopiero odpowiednie mechanizmy, a zwłaszcza nastawienie się na szeroki rozwój produkcji antyimportowej wymusi zapotrzebowanie na aktywną pracę placówek naukowo-badawczych. Należy równocześnie podkreślić, że placówki te nie mają często odpowiednich warunków do prowadzenia niezbędnych badań. Większość placówek jest niedoinwestowana i ma przestarzałą aparaturę. Trzeba skierować na inwestycje w zapleczu badawczo-rozwojowym odpowiednie środki, gdyż jeśli zaplecze to się rozpadnie, będzie bardzo trudno z powrotem je odbudować.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#HalinaDaniszewska">Jako pracownik zatrudniony bezpośrednio w zakładzie przemysłowym chciałabym podzielić się z posłami własnymi spostrzeżeniami na temat współpracy z placówkami naukowo-badawczymi. Branża wełniarska jako główne swoje zadanie na najbliższy okres widzi konieczność zastąpienia przeważających u nas surowców z importu - surowcami krajowymi. I to powinien być podstawowy temat prac naukowych. Niestety, jednak dotychczasowa współpraca z zapleczem naukowym nie spełniła naszych nadziei i dowiodła, że placówki naukowe bądź nie podejmowały tematów nas interesujących, bądź też opracowywały je z wynikiem negatywnym. Natomiast tematy, które proponowano nam do wdrożenia, zmuszałyby zakład do tworzenia specjalnych kosztownych warunków dla nowych technologii. Jak z tego widać, związek nauki z praktyką nie był więc zbyt bliski, ani zbyt efektywny. Moim zdaniem wynika to m.in. z tego, iż pracownicy naukowi nazbyt rzadko odwiedzają bezpośrednio zakłady pracy, aby od nich dowiedzieć się, jakie sprawy są tam najważniejsze. To nieprawda, że zakłady nie interesowały się wdrożeniem pomysłów - prawdą jest natomiast, że wdrażały tylko te, które gwarantowały uzyskanie jakichś efektów.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#HalinaDaniszewska">Pragnę dodać, że mojemu zakładowi lepiej pracowało się z jednostkami naukowymi spoza branży, jak np. z Instytutem Syntezy Ciężkiej w Blachowni, który pomógł nam m.in. w ograniczeniu importu surowców. Zresztą dziś musimy w przemyśle sami wprowadzać wiele spraw. Np. obecna sytuacja zmusiła nas do tego, abyśmy we własnym zakresie wykorzystywali niemal w 80% odpady poprodukcyjne.</u>
<u xml:id="u-7.2" who="#HalinaDaniszewska">Trzeba niewątpliwie zastanowić się nad dalszą współpracą i perspektywami rozwoju placówek naukowych. Obecnie bowiem wpływają do zakładów liczne tematy dla przemysłu nieprzydatne. Sensem tych propozycji jest przede wszystkim próba zawarcia umów, tak by uzasadnić potrzebę pozostawienia instytutu lub placówki naukowej.</u>
<u xml:id="u-7.3" who="#HalinaDaniszewska">Jest to rezultat założeń reformy gospodarczej, ale ta sama reforma zmusza zakład produkcyjny do ograniczeń finansowych i wyboru tych tylko tematów, które są mu naprawdę w produkcji potrzebne.</u>
<u xml:id="u-7.4" who="#HalinaDaniszewska">Jestem zdania, że pozostawienie bazy naukowej dla przemysłu jest niezbędne, musi tylko nastąpić reorganizacja placówek i dostosowanie ich planów do potrzeb przemysłu.</u>
<u xml:id="u-7.5" who="#HalinaDaniszewska">Przewodnicząca Komisji, poseł Dobromiła Kulińska (PZPR): Temat, który podjęliśmy na dzisiejszym posiedzeniu, nie jest łatwy, tym bardziej, że nie są zupełnie jasne losy zaplecza naukowo-badawczego. Wynika to z nowej sytuacji w przemyśle, gdzie rozstrzyga rachunek ekonomiczny. Tymczasem w okresie ostatnich dwóch lat efektywność zaplecza naukowo-badawczego wyraźnie się zmniejszyła, a co gorzej - należy liczyć się z dalszym pogorszeniem się tej sytuacji. W wielu przypadkach bowiem wdrażanie opracowań naukowych wiąże się z koniecznością nakładów inwestycyjnych, na co przemysł na razie zdobić się nie może.</u>
<u xml:id="u-7.6" who="#HalinaDaniszewska">Mimo to uważam, iż wiele jest tematów wartościowych i że ranga nauki oraz jej znaczenie dla przemysłu musi wiązać się ściśle z określoną efektywnością, a nie - jak to miało miejsce dotychczas - z planowaniem pewnych tematów z góry przeznaczonych „na półki”. Np. „Befama” wyprodukowała takie typy maszyn, których żaden zakład nie chciał kupić, ale kupić musiał, albowiem obowiązywał wówczas system nakazowy. Także przykład „Wifa- matexu” dowodzi wielu nieprawidłowości we współpracy: zaplecze przemysłu maszynowego podjęło się produkcji krosien na bazie licencji francuskiej, gdy my byliśmy inicjatorami wprowadzenia naszej własnej, rodzimej technologii w przędzalnictwie. Ale to nie u nas została ona zastosowana, lecz u sąsiadów, w Czechosłowacji. Są więc i były - moim zdaniem - jakieś siły, które uniemożliwiały przebicie się wielu cennych krajowych opracowań naukowych.</u>
<u xml:id="u-7.7" who="#HalinaDaniszewska">Poseł D. Kulińska mówiła także o potrzebie powiązania i koordynacji prac naukowych z ich wdrażaniem w przemyśle, o konieczności rozwiązywania wielu spraw w ujęcia perspektywicznym. Niezbędne jest również jak najszybsze podjęcie produkcji części zamiennych do maszyn, lepsze zagospodarowanie odpadów i tzw. zużytków.</u>
<u xml:id="u-7.8" who="#HalinaDaniszewska">Wiele wątpliwości powinna rozwiać ustawa o placówkach naukowo-badawczych, która w niedługim czasie zostanie uchwalona.</u>
<u xml:id="u-7.9" who="#HalinaDaniszewska">Poseł D. Kulińska zaproponowała przyjęcie wniosków zawartych w koreferacie poselskim oraz wniosków zespołu NIK, a następnie opracowanie opinii i skierowanie jej do zainteresowanych resortów.</u>
<u xml:id="u-7.10" who="#HalinaDaniszewska">Przedstawiciel „Wifamatexu” w Łodzi Zbigniew Modzelewski ustosunkował się do uwag, dotyczących jego zakładu. Mówił o metodzie przędzenia za pomocą sprężonego powietrza, która to metoda nadaje się dla przemysłu technicznego, a nie dla przemysłu lekkiego, produkującego konfekcję. Wskazał też na potrzebę antyimportowej produkcji artykułów technicznych, bez czego wytwarzane w kraju maszyny nie będą gwarantować właściwej jakości produkcji.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>