text_structure.xml 47.1 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#HenrykBiałczyński">Dnia 19 czerwca 1981 r. Komisje: Górnictwa, Energetyki i Chemii oraz Przemysłu Lekkiego, obradujące pod przewodnictwem pasła Jana Lesia (PZPR) rozpatrzyły:</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#HenrykBiałczyński">- rządowy projekt ustawy o utworzeniu Urzędu Ministra Przemysłu Chemicznego i Lekkiego.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#HenrykBiałczyński">W posiedzeniu udział wzięli: przedstawiciele Ministerstwa Przemysłu Chemicznego z wiceministrem Edwardem Grzywą, Ministerstwa Przemysłu Lekkiego z wiceministrem Stanisławem Bajurem, Urzędu Rady Ministrów z dyrektorem generalnym Kazimierzem Siarkiewiczem, Najwyższej Izby Kontroli, Komisji Planowania przy Radzie Ministrów, Ministerstwa Finansów, Komisji ds. Reformy Gospodarczej, Naczelnej Organizacji Technicznej.</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#HenrykBiałczyński">Uzasadnienie rządowego projektu ustawy przedstawił dyrektor generalny URM Kazimierz Siarkiewicz: Nowy resort skoncentrowałby zadania przemysłu chemicznego i lekkiego, a także przejął sprawy, które należały dotąd do przemysłu celulozowego, papierniczego, meblarskiego i zapałczanego. Jego nowa rola polegałaby na stworzeniu warunków rozwoju wszystkich tych branż. Powinno to pozwolić w sposób kompleksowy sterować rozwojem produkcji i postępu technicznego, określić kierunki badań rozwojowych w przemyśle lekkim i chemicznym.</u>
          <u xml:id="u-1.4" who="#HenrykBiałczyński">Powstaje pytanie, czy występować już obecnie z propozycją zmian organizacyjnych, czy też najpierw wprowadzić reformę porządkującą działanie całej gospodarki? Rząd reprezentuje pogląd, że konieczne jest równoczesne wcielanie w życie ustawy o przedsiębiorstwie i samorządzie robotniczym wraz ze zmianami struktury organizacyjnej. Zmiany te zamierza się przeprowadzać w dwóch etapach. Obecne propozycje dotyczą etapu pierwszego; w drugim przewiduje się także reorganizację resortów funkcjonalnych. Zastanawiamy się na przykład nad potrzebą utworzenia odrębnego resortu zajmującego się sprawami ochrony środowiska i gospodarki wodnej, zmianą działania resortu administracji i gospodarki komunalnej.</u>
          <u xml:id="u-1.5" who="#HenrykBiałczyński">Nowo proponowany resort przemysłu chemicznego i lekkiego objąłby swoim zakresem sprawy: wydobywania i przetwarzania surowców chemicznych, przemysłu rafineryjnego i petrochemicznego, organicznego i nieorganicznego, chemii gospodarczej i kosmetyków, tworzyw i włókien sztucznych (przy czym te ostatnie stanowią ważny surowiec dla przemysłu lekkiego), przemysłu gumowego, celulozowego, papierniczego, włókienniczego, odzieżowego, skórzanego i obuwniczego a także meblarskiego i zapałczanego. Ta ostatnia sprawa uzależniona jest jednak od podjęcia decyzji o likwidacji resortu leśnictwa i przemysłu drzewnego. Temat ten poruszany był dwa dni temu na sejmowej Komisji. Przeważył pogląd o utrzymaniu tego resortu. Zakres działania ministra przemysłu chemicznego i lekkiego objąłby przemysł szklarski, ceramiczny oraz sprzętu sportowego. Ten ostatni podlegał Głównemu Komitetowi Kultury Fizycznej i Sportu i stanowił margines działania tego Komitetu. Resort przemysłu chemicznego i lekkiego mógłby lepiej zadbać o rozwój tej produkcji.</u>
          <u xml:id="u-1.6" who="#HenrykBiałczyński">Nowo utworzony urząd przejąłby sprawy produkcji artykułów w dużej części przeznaczonych na zaopatrzenie rynku, która dotychczas była podzielona między pięć resortów. Stworzyłoby to szansę na bardziej prawidłową i spójną politykę w dziedzinie planowania, wytwarzania i zaopatrzenia ludności. Warto przy tym podkreślić, że połączenie resortów przemysłu chemicznego i lekkiego uzasadnia także wzrastający udział chemii w produkcji obuwia odzieży i innych wyrobów przemysłu lekkiego. Pozwoliłoby to na stopni eliminowanie importu niezbędnych surowców i materiałów dla przemysłu lekkiego, choć oczywiście nie w całości. Również przemysł meblarski korzysta obecnie w znacznej części z surowców wytwarzanych.przez chemię (tworzywa sztuczne, farby, lakiery, tkaniny obiciowe). Połączenie mogłoby więc ograniczyć import tych surowców z krajów zachodnich.</u>
          <u xml:id="u-1.7" who="#HenrykBiałczyński">Wyroby przemysłu szklarskiego i ceramiki szlachetnej w znacznej mierze wykorzystywane są przez przemysł chemiczny. Oprócz tego służą zaopatrzeniu rynku. Warto podkreślić, iż nowy resort traktowany jest przede wszystkim jako kompleks rynkowy. Wydaje się więc, że istniejące powiązania kooperacyjne oraz cele działalności stanowią dostateczną motywację proponowanych przez rząd, a opartych na wynikach prac komisji partyjno-rządowej projektów zmian organizacyjnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#KazimierzGolinowski">Przygotowana reforma gospodarcza wymaga głębokiej przebudowy struktur i funkcji naczelnych organów władzy i administracji gospodarczej. Wprowadzenie mechanizmów ekonomicznych przewidzianych w reformie eliminuje wiele pracochłonnych funkcji i czynności wykonywanych dotychczas przez organa administracji państwowej, wskutek czego znaczna część aparatu centralnej administracji gospodarczej staje się zbędna. To jeden aspekt skutków reformy dla aparatu administracji gospodarczej. Drugi - to zmiana roli i funkcji tego aparatu.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#KazimierzGolinowski">Nowa rola i funkcja naczelnej administracji gospodarczej wymaga spójności i integracji działań na szczeblu centralnym obejmującym całość gospodarki. Zapewnia się to przez odpowiednią zmianę treści planu centralnego (eliminuje się organy centralne jako podmioty planu centralnego, dla którego określa się zadania i środki, z których organa miałyby się rozliczać) w kierunku takich ujęć i przekrojów, aby ukazać cele, środki, wzajemne zbilansowanie i harmonizację planu oraz środki prawne i ekonomiczne, przy pomocy których organa centralne będą oddziaływać na jednostki gospodarcze i tworzyć im warunki do działań zgodnych z kierunkami planu centralnego.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#KazimierzGolinowski">Rzeczą wszystkich organów administracji gospodarczej w warunkach działania reformy jest podejmowanie działań na rzecz opracowania i realizacji całościowego planu centralnego. Każdy z organów administracji państwowej, podejmując działania na powierzonym mu odcinku, ponosi za nie odpowiedzialność. Odpowiedzialność ta dotyczy zasadności środków i metod działania i ich skutków, nie tylko w obszarze działania danego organu centralnego, ale również i w innych dziedzinach. Działania, które podejmuje dany organ, mają swoje reperkusje poza sferą określonej dziedziny danego resortu. Podobnie wyniki gospodarcze ujmowane są całościowo i w poszczególnych przekrojach.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#KazimierzGolinowski">Tak widziana rola i funkcja organów centralnych wymaga integracji organizacyjnej. Dotyczy to całego aparatu centralnej administracji gospodarczej, a więc organów centralnych funkcjonalnych i gałęziowych. Jednakże problem integracji najostrzej na początku wdrożenia reformy występuje w grupie ministerstw gałęziowych. Wynika to z ich nieco odmiennej roli i funkcji niż organów funkcjonalnych. Mechanizmy reformy gospodarczej opierają się, jak wiadomo, na sterowaniu procesami gospodarczymi przy pomocy narzędzi ekonomicznych. Narzędzia ekonomiczne pozostają w ręku organów funkcjonalnych. Po wprowadzeniu reformy gospodarczej, główny ciężar sterowania procesami gospodarczymi przejmą więc organa funkcjonalne. Ministerstwa gałęziowe miały dotychczas w swoim ręku narzędzia dyrektywne, ponieważ w systemie nakazowo-rozdzielczym one ponosiły główny ciężar sterowania procesami gospodarczymi w jednostkach gospodarczych, a ponadto pełniły szereg funkcji operatywnych. Wprowadzenie mechanizmów reformy gospodarczej powoduje utratę tego wszystkiego przez resorty gałęziowe.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#KazimierzGolinowski">Dlatego też na etapie wprowadzenia reformy w życie problem reorganizacji centralnych organów administracji gospodarczej sprowadza się do likwidacji i gruntownego przekształcenia resortów gałęziowych w kierunku ich integracji i nadania im charakteru resortów funkcjonalnych i pełniących funkcje sztabowe.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#KazimierzGolinowski">Przeprowadzenie takich zmian jest jednym z warunków powodzenia reformy (podobnie jak reforma cen, czy inne uwarunkowania). Pozostawienie układu resortów gałęziowych w dotychczasowym kształcie lub nieznacznie zmniejszonym (np. nieznaczne odrębne komasacje niektórych ministerstw) może skutecznie zahamować mechanizmy reformy. Jest powszechnie panujący pogląd wyrażony w dyskusji społecznej.</u>
          <u xml:id="u-2.6" who="#KazimierzGolinowski">Wprowadzenie mechanizmów reformy, poprzedzone gruntownymi przeobrażeniami roli funkcji i struktur administracji gospodarczej, a przede wszystkim resortów gałęziowych stworzy warunki, a nawet konieczność do reprezentowaniu przez te resorty organów ceni rolnych państwa wobec jednostek gospodarczych, integracji organów centralnych wokół realizacji celów całościowych gospodarki narodowej. Pozwoli to na przełamanie dotychczasowych partykularyzmów resortów gałęziowych i na reprezentowanie interesów podległych jednostek gospodarczych wobec rządu ze wszystkimi znanymi konsekwencjami. Wynikać to będzie z likwidacji podmiotowości resortów w planie centralnym, zmianie jego roli, zmianie roli i odpowiedzialności organów centralnych za skutki swoich działań w całej gospodarce, a nie tylko na swoim odcinku.</u>
          <u xml:id="u-2.7" who="#KazimierzGolinowski">Utworzenie nowego, zintegrowanego układu resortów branżowych wymaga likwidacji dotychczasowych resortów gałęziowych i w to miejsce powołanie nowych z nowymi ekipami kierowniczymi. Nowe kierownictwa nowych resortów muszą rozumieć istotę nowej roli i funkcji resortów w warunkach reformy gospodarczej i umieć je realizować. Nie wyklucza to oczywiście wykorzystania nadających się kadr ze zlikwidowanych ministerstw.</u>
          <u xml:id="u-2.8" who="#KazimierzGolinowski">Na obecnym etapie reformy gospodarczej przewiduje się docelowo pełną integrację resortów obejmujących wszystkie gałęzie przemysłu w jedno ministerstwo przemysłu.</u>
          <u xml:id="u-2.9" who="#KazimierzGolinowski">Jednakże model docelowy powinien być osiągnięty etapami. W pierwszym etapie poprzedzającym wprowadzenie całościowej reformy, powinna być przeprowadzona zmiana na tyle głęboka, aby była zalążkiem docelowych zmian. W drugim etapie w miarę utrwalania się mechanizmów reformy i powstawania warunków powinna nastąpić dalsza zmiana, wprowadzająca model docelowy.</u>
          <u xml:id="u-2.10" who="#KazimierzGolinowski">Zmiany w pierwszym etapie muszą być na tyle radykalne, aby przełamały dotychczasowe struktury resortów gałęziowych, ich role i funkcje, aby nie mogły się one odradzać. Z drugiej jednak strony muszą zapewnić funkcjonowanie całości gospodarki po wprowadzeniu reformy w pierwszym okresie, kiedy to wszystkie jej mechanizmy nie będą mogły działać w pełni z uwagi na ukształtowane historycznie warunki w poszczególnych dziedzinach i poszczególnych jednostkach gospodarczych, jak również z uwagi na naturalny okres adaptacji zmian wprowadzonych reformą gospodarczą.</u>
          <u xml:id="u-2.11" who="#KazimierzGolinowski">Wychodząc z powyższych założeń i przesłanek w pierwszym etapie poprzedzającym reformę niezbędna jest likwidacja dotychczasowych 11 ministerstw gałęziowych i w ich miejsce powołanie 5 nowych ministerstw obejmujących określone kompleksy działalności gospodarczej:</u>
          <u xml:id="u-2.12" who="#KazimierzGolinowski">- kompleks gospodarki żywnościowej (Ministerstwo Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej),</u>
          <u xml:id="u-2.13" who="#KazimierzGolinowski">- kompleks budownictwa i zagospodarowania przestrzeni (Ministerstwo Budownictwa i Architektury).</u>
          <u xml:id="u-2.14" who="#KazimierzGolinowski">- kompleks surowcowo-energetyczno-paliwowy (Ministerstwo Paliw, Surowców i Energii),</u>
          <u xml:id="u-2.15" who="#KazimierzGolinowski">- kompleks techniki i technologii produkcji metalowej (Ministerstwo Przemysłu Hutniczego i Maszynowego),</u>
          <u xml:id="u-2.16" who="#KazimierzGolinowski">- kompleks przetwórstwa przemysłowego oparty na pozostałych technikach przetwórstwa (Ministerstwo Przemysłu Przetwórczego).</u>
          <u xml:id="u-2.17" who="#KazimierzGolinowski">Ostatni z tych kompleksów będący jak gdyby końcową fazą wytwórczości, bazujący na surowcach, paliwach i energii oraz na maszynach i urządzeniach obejmuje przetwórstwo nastawione głównie na zaspokojenie potrzeb społecznych, a więc przetwórstwo chemiczne różnego rodzaju wyrobów (przemysł chemiczny), przetwórstwo drewna, przetwórstwo włókien naturalnych i sztucznych (przemysł wełniany, bawełniany, odzieżowy), przetwórstwo skóry naturalnej i sztucznej, przetwórstwo tworzyw, gumy, wytwarzanie ceramiki i szkła użytkowego, produkcję celulozy i papieru itd.</u>
          <u xml:id="u-2.18" who="#KazimierzGolinowski">Jest on wewnętrznie powiązany silnymi więzami technicznymi, technologicznymi i rodzajem zaspokajanych potrzeb. Między dawnym przemysłem lekkim a dawnym przemysłem chemicznym istnieją ścisłe związki techniczno-technologiczne na wielu ciągach produkcyjnych nastawionych na zaspokojenie określonych potrzeb konsumpcyjnych.</u>
          <u xml:id="u-2.19" who="#KazimierzGolinowski">Nowo powołane ministerstwa gałęziowe nie pełniłyby funkcji jednostek nadrzędnych w dotychczasowym rozumieniu. Oznaczałoby to, że ministerstwo gałęziowe sprawowałoby nadzór nad określoną dziedziną gospodarki. Dziedzinę tę tworzyłyby jednostki gospodarcze i instytucje prowadzące działalność w danej dziedzinie. Jednostki te nie byłyby w służbie zależności od nadzorującego ministerstwa. Nadzór polegałby na sprawdzaniu legalności działania, ujawnianiu niewłaściwości, dokonywaniu kontroli i wykorzystywaniu wyników kontroli do uzyskania informacji o funkcjonowaniu jednostek działających w danej dziedzinie.</u>
          <u xml:id="u-2.20" who="#KazimierzGolinowski">Ministerstwa gałęziowe prowadzą prognozy, analizy i prace koncepcyjne nad rozwojem swojej dziedziny działania w kontekście rozwoju całej gospodarki. Prowadzą prace przedplanowe i studia dla potrzeb opracowania planu centralnego (dla Komisji Planowania), prowadzą analizy sytuacji gospodarczej w swojej dziedzinie na tle całej gospodarki, oceniają skuteczność i efektywność polityki organów centralnych i rządu, stosowanych środków i metod działania i opracowują, wspólnie z ministerstwami funkcjonalnymi, narzędzia ekonomiczne i środki prawne oddziaływania na jednostki gospodarcze nie tylko dla jednostek w swojej dziedzinie działania, ale również dla jednostek w innych dziedzinach, jeśli dane działania wywierają wpływ na inne dziedziny (w porozumieniu z innymi właściwymi ministerstwami gałęziowymi).</u>
          <u xml:id="u-2.21" who="#KazimierzGolinowski">Ministerstwa gałęziowe współdziałają między sobą i organami funkcjonalnymi. Opracowują koncepcje rozwiązań technicznych i technologicznych i inicjują ich wprowadzenie. Opracowują potrzeby i kierunki kształcenia kadr w danej dziedzinie.</u>
          <u xml:id="u-2.22" who="#KazimierzGolinowski">Nadzór danego ministerstwa nad działalnością jednostek gospodarczych polegałby na;</u>
          <u xml:id="u-2.23" who="#KazimierzGolinowski">- mianowaniu i odwoływaniu dyrektorów w porozumieniu z samorządem pracowniczym, - określeniu zadań indywidualnych o ile to wynika z przepisów (zawieranie umów o dostawy państwowe) i udzielaniu ewentualnych rekompensat, jeśli zadania te powodują straty, - udzielaniu subwencji na różne cele (np. rozwój techniki), - udzielaniu różnego rodzaju koncesji np. na wejście w chronione dziedziny działalności, prowadzenia handlu zagranicznego itd., - dokonywaniu okresowych analiz i kontroli działania poszczególnych jednostek gospodarczych, czy grup jednostek gospodarczych z punktu widzenia efektywności działania, realizacji celów, oceny kadry kierowniczej itd. (oceny zgodności działań z przepisami dokonują organa kontroli NIK, organa finansowe, podatkowe, PJM, MO itp), - przeprowadzeniu procedury powołania i likwidacji przedsiębiorstw, - nadzoru nad łączeniem i podziałem przedsiębiorstw (badanie zgodności z przepisami), - koordynacji i inicjowaniu działalności badawczo-rozwojowej, - udzielaniu pomocy w usprawnianiu wewnętrznych systemów zarządzania, - inicjowaniu i organizowaniu współpracy z zagranicą, - rozstrzyganiu sporów pomiędzy przedsiębiorstwami a organami samorządowymi, - prowadzeniu współdziałania ze związkami zawodowymi, - organizowaniu i inspirowaniu poziomych powiązań i zawierania umów kooperacyjnych, przygotowaniu bilansów materiałowych oraz przepływów między gałęziowych i między produktowych, - inicjowaniu i nadzorze nad inwestycjami centralnymi (rządowymi), - programowaniu i koordynacji ciągów surowcowo-produkcyjnych i kooperacyjnych, - pomocy organizacyjno-technicznej i doradztwie w zakresie ekonomiki i organizacji przemysłu, zwłaszcza w odniesieniu do słabszych przedsiębiorstw.</u>
          <u xml:id="u-2.24" who="#KazimierzGolinowski">Funkcje te nie wymagają więc bieżącego indywidualnego kontaktowania się z jednostkami gospodarczymi i innymi nadzorowanymi przez dane ministerstwo gałęziowe. Ministerstwo nie podejmuje adresowych działań w stosunku do swoich resortowych jednostek. Adresowe działania mają charakter incydentalny i periodyczny w różnych odcinkach czasowych.</u>
          <u xml:id="u-2.25" who="#KazimierzGolinowski">W pierwszym okresie reformy ze względu na duże zróżnicowanie warunków działania poszczególnych jednostek gospodarczych indywidualizacja działań może dotyczyć jedynie pewnych grup jednostek. Np. opracowywanie pewnych ulg dla przedsiębiorstw nie uzyskujących efektów zapewniających tworzenie funduszy z uwagi na historycznie ukształtowane warunki (park maszynowy, dotychczasowe rozmiary inwestowania itp., itd.).</u>
          <u xml:id="u-2.26" who="#KazimierzGolinowski">Tak rozumiane funkcje i sprawowanie nadzoru nie stwarzają niebezpieczeństwa nadmiernej rozpiętości kierowania. W ramach danego ministerstwa może działać kilkaset jednostek samodzielnych. Nie ma groźby nieopanowania indywidualnych kontaktów aparatu ministerstwa z poszczególnymi jednostkami, gdyż takie bieżące kontakty nie są potrzebne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#MieczysławSerwiński">Wszystkie przeprowadzone w ostatnich latach reformy uzasadniono jako niezbędne i pożyteczne. Także przy każdym łączeniu czy rozłączeniu resortów twierdzono, że są to decyzje konieczne. Tymczasem decyzje te muszą się przede wszystkim opierać na zdrowym rozsądku.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#MieczysławSerwiński">Każda najlepsza nawet reforma prowadzi do trudności w pierwszym okresie jej wprowadzania. Tak jak fatalny rok ubiegły w rolnictwie pogłębił nasze kłopoty, tak obniżanie dyscypliny społecznej, dyscypliny pracy może utrudnić obecnie wprowadzenie reformy gospodarczej. Proponuję więc połączenie resortów przemysłu chemicznego i lekkiego traktować bardzo ostrożnie. Reforma nie powinna osłabić ani zmniejszyć dotychczasowego dorobku tych resortów. Propozycja ta powinna być też akceptowana przez większość załóg obu resortów. Jeśli do tego połączenia musi dojść, to u podstaw tej decyzji muszą leżeć właściwe argumenty, nie takie, które dziś słyszeliśmy.</u>
          <u xml:id="u-3.2" who="#MieczysławSerwiński">W uzasadnieniu mówi się na przykład, że jednym z celów tego połączenia jest integracja zaopatrzenia rynku, która dotychczas była podzielona między pięć resortów. Poza chemią i przemysłem lekkim rynek zaopatrują tacy wielcy dostawcy jak przemysł spożywczy i przemysł elektromaszynowy. Nie jest to więc kryterium właściwe.</u>
          <u xml:id="u-3.3" who="#MieczysławSerwiński">Podczas wizyty w Japonii, która nie jest przecież ani krajem biednym, ani słabym przemysłowo, mogliśmy stwierdzić, że w kraju tym jest tylko jeden wspólny resort dla przemysłu i handlu. Tymczasem my nie mamy czym handlować, ale mamy dwa resorty do spraw handlu: zagranicznego i wewnętrznego.</u>
          <u xml:id="u-3.4" who="#MieczysławSerwiński">W uzasadnieniu decyzji o połączeniu przemysłu chemicznego i lekkiego mówi się także, że jest to uzasadnione wzrastającym udziałem chemii w produkcji odzieży, obuwia i innych wyrobów przemysłu lekkiego. Tymczasem udział przemysłu chemicznego w produkcji przemysłu lekkiego stanowi zaledwie 7%. I to jest jedyny punkt styczności. Także twierdzenie, że umożliwi to stopniowe eliminowanie importu dla przemysłu lekkiego jest argumentem bardzo słabym. Nie dlatego przemysł chemiczny nie zaspakajał dotychczas potrzeb przemysłu lekkiego, bo mieliśmy dwa oddzielne resorty i trudno twierdzić, że ich połączenie wyeliminuje import. Istota rzeczy leży w tym, że przemysł chemiczny nie rozwijał się dotychczas w takim tempie, jak to było niezbędne dla gospodarki. Dlatego też chemia nie dostarczała przemysłowi lekkiemu potrzebnych mu surowców i materiałów. Wynikało to z niedoinwestowania chemii, która nigdy nie doczekała się wielokrotnie postulowanego wyprzedzającego rozwoju w stosunku do całej gospodarki.</u>
          <u xml:id="u-3.5" who="#MieczysławSerwiński">Zapowiadając na forum Sejmu połączenie przemysłu chemicznego i lekkiego Premier podkreślił, że przemysł chemiczny pozostanie technologicznie niepodzielny. Jest to bardzo ważne, gdyż propozycje rozdzielenia przemysłu chemicznego między wiele resortów były bardzo niebezpieczne.</u>
          <u xml:id="u-3.6" who="#MieczysławSerwiński">Warto się zastanowić co oznacza termin „przetwórstwo”, co to znaczy przetwarzać? Jeśli np. z rudy żelaza czy miedzi chcemy uzyskać czysty metal, musimy przeprowadzić skomplikowane procesy przetwórcze, procesy chemiczne. Bo to przecież chemia decyduje o tym co się dzieje w wielkim piecu. Jest to typowy proces chemiczny, tak jak i otrzymywanie cukru z buraka, czy alkoholu ze zboża czy ziemniaków. Głębokim chemicznym procesem przetwórczym jest także otrzymywanie celulozy z drewna, łącznie z bieleniem papieru i jego filtracją.</u>
          <u xml:id="u-3.7" who="#MieczysławSerwiński">Mam głęboki szacunek dla bardzo ciężkiej pracy w przemyśle lekkim, ale trzeba stwierdzić, że stosowane w tym przemyśle procesy wytwórcze, to procesy typowo mechaniczne, które nie zmieniają istoty bawełny czy wełny. Tylko w procesach wykańczających występują elementy chemiczne.</u>
          <u xml:id="u-3.8" who="#MieczysławSerwiński">Na temat połączenia obu resortów rozmawiałem z ministrami przemysłu chemicznego i przemysłu lekkiego. Obaj oświadczyli, że swoje stanowisko zaprezentowali na posiedzeniu Rady Ministrów. W wystąpieniach na zewnątrz obowiązuje ich lojalność. W tej sytuacji pozostaje tylko nasza, jedynie niezależna opinia poselska, którą nasi ministrowie mogą tylko poprzeć. Nie mamy jednak pewności czy nasza opinia wywrze jakiś skutek. Możemy liczyć natomiast na słowa premiera, który podkreślił w swym sejmowym wystąpieniu, że przedstawiony przez niego projekt nie jest nienaruszalny. Równocześnie dobiegają nas głosy, że bez względu na wyniki naszej dyskusji połączenie obu ministerstw jest przesądzone.</u>
          <u xml:id="u-3.9" who="#MieczysławSerwiński">Za słuszny uważam projekt włączenia do resortu chemii przemysłów papierniczego, ceramicznego, a nawet zapałczanego. Są to bowiem przemysły, w których procesy produkcyjne mają sens chemiczny. Pozwoliłoby to stworzyć bardzo silny kompleks gospodarczy o produkcji, której wartość przekraczałaby 550 mld zł rocznie. W tej chwili sama chemia osiąga wartość produkcji około 330 mld zł, z czego 30% dostarcza na rynek, resztę zaś na zaopatrzenie różnych gałęzi gospodarki.</u>
          <u xml:id="u-3.10" who="#MieczysławSerwiński">Utrzymanie chemii jako samodzielnego organizmu jest uzasadnione tym, że przemysł chemiczny, obok przemysłu elektromaszynowego, decyduje o postępie technicznym całej gospodarki. Łącząc się z przemysłem lekkim, chemia musiałaby przejąć wszystkie trudne problemy socjalne 600-tysięcznej załogi tego przemysłu. Jest to bardzo trudny bagaż, tym bardziej że przemysł chemiczny nie ma wiele wspólnych problemów technologicznych z przemysłem lekkim.</u>
          <u xml:id="u-3.11" who="#MieczysławSerwiński">W uzasadnieniu trudno znaleźć właściwe argumenty. Już w pierwszym zdaniu mówi się, że nowe resorty będą tworzyć warunki dla rozwoju przemysłu. A przecież cały nasz wysiłek poselski szedł w tym kierunku, aby szybciej rozwijać przemysł chemiczny. Nigdy też nie doczekaliśmy się docenienia roli i znaczenia przemysłu chemicznego, na jakie przemysł ten zasługuje.</u>
          <u xml:id="u-3.12" who="#MieczysławSerwiński">Warto by się zastanowić, czy najpierw trzeba zmieniać struktury, czy najpierw wprowadzać reformę gospodarczą? Mamy teraz w kraju większe kłopoty niż łączenie ministerstw. Decydujące znaczenie ma to jak postępuje produkcja, jakie jest zaopatrzenie rynku i co z eksportem. Nie łudźmy się, że reforma będzie zbawieniem. Mówi się, że redukcja liczby resortu jest zgodna z powszechnym poglądem. O jaki powszechny pogląd tu chodzi? Kto to proponuje?</u>
          <u xml:id="u-3.13" who="#MieczysławSerwiński">Partykularyzm resortu jest straszny, to prawda. Trzeba myśleć kategoriami ogólnokrajowymi. Obawiam się jednak, że łączenie resortów niewiele tu zmieni.</u>
          <u xml:id="u-3.14" who="#MieczysławSerwiński">Uważam za słuszny pogląd i taka jest moja propozycja żeby do resortu chemii włączyć przemysły celulozowo-papierniczy, szklarski, ceramiczny i zapałczany, które z chemią łączy podobieństwo procesów technologicznych. Reformujmy, ale nie upierajmy się, aby reformować za wszelką cenę. Jeśli będziemy wprowadzać reformy dla reformy, to będziemy znowu przeżywać kryzysy gospodarcze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#RyszardNajsznerski">Nasza Komisja - podobnie jak Komisja Przemysłu Lekkiego były zawsze za tym, aby przemysł chemiczny był rzeczywiście silny. Jestem rozczarowany wystąpieniem przedstawiciela Komisji ds. Reformy Gospodarczej. Jeśli nie usłyszę od przedstawicieli resortu jasnego stanowiska za lub przeciw połączeniu resortów, to nie będę głosował za połączeniem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#JanKubit">Temat dzisiejszego posiedzenia jest bardzo istotny z punktu widzenia funkcjonowania gospodarki. Tymczasem w wystąpieniach obu referentów występują duże sprzeczności. Ich argumenty nie mają wiele wspólnego z założeniami reformy gospodarczej. Mówi się w uzasadnieniu, że nowy resort gałęziowy powstaje z połączenia resortów przemysłu chemicznego i lekkiego. Kategorycznie protestuję przeciwko takiemu sformułowaniu, Nowy resort musi realizować zupełnie nowe funkcje. Mówi się, że nowy urząd ma zarządzać przemysłem chemicznym i przemysłem lekkim, a przecież głównym przedmiotem działania gospodarczego ma być przedsiębiorstwo przemysłowe wyposażone w 3 „S”: samorządne, samodzielne i samofinansujące.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#JanKubit">W minionym 36-leciu przeżywaliśmy frakcje powiatowe, wojewódzkie i resortowe. Ten układ trzeba zlikwidować, gdyż doprowadził on do nieharmonijnego rozwoju gospodarki narodowej. Nowe ministerstwo musi mieć nowe funkcje, wynikające z założeń reformy gospodarczej.</u>
          <u xml:id="u-5.2" who="#JanKubit">Podejrzewam, że decyzja o połączeniu resortu przemysłu chemicznego i lekkiego jest decyzją spektakularną, a nie wychodzącą na przeciwko założeniom reformy gospodarczej.</u>
          <u xml:id="u-5.3" who="#JanKubit">Proponuję poddanie projektu ustawy o utworzeniu urzędu Ministra Przemysłu Chemicznego i Lekkiego pod dyskusję do Komisji ds. Reformy Gospodarczej, która przekaże nam swoje stanowisko, zgodne z założeniami reformy gospodarczej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#ZenonSzulc">Powszechne jest wołanie o reformę gospodarczą, przy której pomocy można by wyjść z trudnej sytuacji gospodarczej kraju. Wtórnym zagadnieniem są elementy tej reformy, w tym łączenie ministerstw. W projekcie ustawy o łączeniu ministerstw pominięto instrumenty, którymi nowe resorty mają się posługiwać. Chodzi o narzędzia oddziaływania na przedsiębiorstwa.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#ZenonSzulc">Rozpatrywany dziś projekt oceniam negatywnie i przychylam się do wniosku posła J. Kubita, żeby został on uzupełniony przez Komisję ds. Reformy Gospodarczej. Chodzi o to, żeby był to projekt ustawy pełny i wyczerpujący, odpowiadający wszystkim wymogom.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#FranciszekGrolewski">Nasza dyskusja nie ma celu dopóki nie wysłuchamy wystąpień przedstawicieli kierownictwa obu resortów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#JózefKołat">Zgadzam się z tezami wystąpienia posła Mieczysława Serwińskiego. Chcę w imieniu załogi Zakładów Azotowych w Tarnowie oświadczyć, że jesteśmy na postępem i każdym takim działaniem, które przyniesie efekty w przyszłości. Nikt nie zwolni chemii z wymagań stawianych jej przez społeczeństwo. Dotyczy to zwłaszcza zabezpieczenia potrzeb rolnictwa.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#JózefKołat">Mówimy - i słusznie - że od chemii zależy w dużym stopniu postęp techniczny całej gospodarki. A jak przedstawia się poziom techniczny samego przemysłu chemicznego? Stan ten jest bardzo zły. Zły stan chemii może się jeszcze pogłębić przez połączenie z przemysłem lekkim.</u>
          <u xml:id="u-8.2" who="#JózefKołat">Jestem za wnioskiem posła M. Serwińskiego, a więc za włączeniem do resortu przemysłu chemicznego przemysłu celulozowo-papierniczego, szklarskiego, ceramicznego i zapałczanego. Przemawia za tym zarówno podobieństwo procesów technologicznych, jak i problemy związane z ochroną środowiska.</u>
          <u xml:id="u-8.3" who="#JózefKołat">Jestem za przerwaniem dzisiejszej dyskusji. Niezbędne jest żeby na ten temat wypowiedziały się obydwa resorty. Musimy znać właściwe ekonomiczne uzasadnienie takiej decyzji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#JózefCebula">Jak konkretnie wyglądać miałaby struktura organizacyjna tego nowego tworu? Co będzie ze zjednoczeniami? Czy warunkiem usamodzielnienia przedsiębiorstw jest tworzenie tego typu wielkiej organizacji? Czy w obecnym systemie nie można doprowadzić do samodzielności przedsiębiorstw? Nie stać nas nawet na jeden tydzień bałaganu i dalszego obniżania produkcji. Wiemy zaś z doświadczenia, że reorganizacja prowadzi z reguły do produkcyjnego „siodła”.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#JózefCebula">Wiceminister przemysłu lekkiego Stanisław Bajur: Wypowiedzi poselskie tworzą nową jakość w debacie nad projektem utworzenia nowego resortu. Czuję się w obowiązku obalić pewne poglądy i mity i zaprezentować funkcje, jakie przemysł lekki spełnia, a w zasadzie powinien spełniać w warunkach równowagi ekonomicznej. Są to nie tylko funkcje gospodarcze, ale również istotne funkcje humanitarne. Przemysł lekki zatrudnia 650 tys. ludzi. Dostarcza na rynek towary wartości 160 mld zł., tj. 15% całego wolumenu towarów przeznaczonych na zaopatrzenie ludności. Oczywiście obecnie, ani w sensie rzeczowym, ani struktury dostaw nie spełnia on swojej roli należycie. Wynika to z totalnego niedoinwestowania przemysłu lekkiego. Przez ponad 25 lat nie zrobiono w tym przemyśle nic, albo prawie nic. Krótki okres ożywienia inwestycyjnego nie pomógł. Inwestycje te były prowadzone w sposób niekomplementarny, pozostawiały poważne luki.</u>
          <u xml:id="u-9.2" who="#JózefCebula">Istotną sprawą w funkcjonowaniu resortu jest fakt, że 55% całego wolumenu surowców pochodzi z importu. Poza bawełną, jest to import z krajów II obszaru. Nic dziwnego, że w obecnych warunkach płatniczych, resort nie może spełniać zarówno swoich funkcji rynkowych, jak i eksportowych, a trzeba podkreślić, że warunkach równowagi ekonomicznej jego udział w ogólnym eksporcie kraju powinien wynosić co najmniej 12%.</u>
          <u xml:id="u-9.3" who="#JózefCebula">Konkludując, przemysł lekki jest chory, bardzo wątły. Bez uzyskania w najbliższym czasie pomocy surowcowej nie będzie mógł pracować, co spowoduje katastrofalne następstwa.</u>
          <u xml:id="u-9.4" who="#JózefCebula">W tym kontekście powstaje pytanie, czy resort jest przygotowany do pełnienia roli określonej w reformie. Musimy uświadomić sobie, że każda samodzielność przedsiębiorstw wymaga ich alimentacji surowcowo - materiałowej dla podtrzymania procesów produkcyjnych.</u>
          <u xml:id="u-9.5" who="#JózefCebula">Na tym tle wyłaniają się dwa podstawowe tematy: czy zapewniono zestaw elementów kreujących instrumenty ekonomiczne w działalności przedsiębiorstw (chodzi zwłaszcza o ceny); czy są przesłanki, że źródła zasilania planu tworzą warunki bytu dla tego typu instrumentów. Patrząc realnie w najbliższej przyszłości odpowiedź na to pytanie musi brzmieć negatywnie.</u>
          <u xml:id="u-9.6" who="#JózefCebula">Wyłania to kolejny problem, a mianowicie, czy reforma jest w stanie określić warunki okresu przejściowego. W projekcie takich warunków nie widać. Czy jest więc sensowne dokonywanie reorganizacji resortu obecnie? Otóż uważam, że etapowanie w takiej czy innej formie rodzi poważne niebezpieczeństwo. Nie ma natomiast znaczenia, czy ów etap przejściowy przeprowadzony będzie przy istnieniu nowego resortu przemysłu chemicznego i lekkiego, czy też przy zachowaniu dotychczasowej struktury.</u>
          <u xml:id="u-9.7" who="#JózefCebula">Chciałem także sprostować mit, że obecną katastrofę gospodarczą spowodowały lobby resortowe, że one właśnie tak fatalnie pokierowały rozwojem państwa. To, co się stało należy przypisać przede wszystkim woluntaryzmowi decydentów i istnieniu innych lobby - poza resortami. Obawiam się natomiast (przy braku scenariusza dla działania obecnych 5-ciu ministerstw funkcjonalnych), że te właśnie stworzyć mogą poważne siły nacisku, znacznie poważniejsze niż dotychczas tworzyło 11 małych ministerstw.</u>
          <u xml:id="u-9.8" who="#JózefCebula">Podstawowe parametry nowego resortu przedstawiały by się następująco: łączna wartość produkcji według obecnego stanu wynosiłaby około 810 mld zł, z czego na rynek trafiałoby 260 mld zł, na eksport 1,5–1,6 mld dol.; w II obszarze płatniczym i około 1,2 mld rubli - w I obszarze płatniczym. Zatrudnienie wynosiłoby 1.145 tys. ludzi.</u>
          <u xml:id="u-9.9" who="#JózefCebula">Oba ministerstwa zatrudniają około 700 urzędników. Po scaleniu można by obniżyć ten stan do 50–60%. Skala efektów byłaby więc niewielka.</u>
          <u xml:id="u-9.10" who="#JózefCebula">Można na tę sprawę spojrzeć jednak inaczej. Ustawa o przedsiębiorstwie i samorządzie robotniczym (przy ewentualnym jej przyjęciu) stawia pod znakiem zapytania istnienie całej nadbudowy resortowej i zjednoczeniowej. Automatycznie bowiem uległoby likwidacji około 20 podstawowych czynności realizowanych przez zjednoczenia i resorty. Jest to kwestia zasadnicza stanowiąca klucz do wszystkich rozwiązań organizacyjnych na szczeblu centralnym, które uregulują się niejako automatycznie po uchwaleniu i wdrożeniu tych dwóch aktów prawnych.</u>
          <u xml:id="u-9.11" who="#JózefCebula">Ostatnia sprawa to więzi przemysłu chemicznego i lekkiego. Przemysł lekki otrzymuje z chemii około 230 tys. ton surowców włókienniczych rocznie. Stanowi to 40% spożycia włókien. Dostajemy także 7–8 tys. ton barwników, co stanowi 70% ogólnego zużycia, przy czym ilość ta jest dalece niewystarczająca. Oprócz tego otrzymujemy 1,5 tys. ton różnego typu półfabrykatów. Ze swej strony dostarczamy przede wszystkim obicia dla przemysłu meblarskiego. Powołanie nowego resortu może udrożnić kanały kooperacyjne. Nie przybędzie nam jednak wyrobów. Zdajemy sobie sprawę z wielu innych priorytetów chemii m.in. dla rolnictwa. Jeżeli chodzi o powiązania technologiczne, to prawie nie istnieją. 85% zatrudnionych w przemyśle lekkim pracuje w technologii mechanicznej.</u>
          <u xml:id="u-9.12" who="#JózefCebula">Nie chciałbym więc zdecydowanie wypowiadać się za lub przeciw tworzeniu nowego resortu. Zdaniem większości kadry kierowniczej koncepcja reformy gospodarczej, zwłaszcza samodzielności przedsiębiorstw, jest uznawana za wszech miar celową.</u>
          <u xml:id="u-9.13" who="#JózefCebula">Wiceminister przemysłu chemicznego Edward Grzywa: Przed reformą i w trakcie prac nad nią Ministerstwo Przemysłu Chemicznego oraz zjednoczenia były w pełni świadome zmiany roli i pozycji przedsiębiorstwa. Zastanawialiśmy się również nad możliwymi wariantami zgrupowania przedsiębiorstw, a w tym kontekście nowej organizacji resortu. Istniała koncepcja włączenia do chemii „Biometu”, produkującego szczepionki, czy też Harbapolu, a także wydobycia ropy naftowej i gazu. Wariantu połączenia z przemysłem lekkim nie rozpatrywaliśmy.</u>
          <u xml:id="u-9.14" who="#JózefCebula">Zdajemy sobie sprawę, że osiągnięcie celu reformy musi w zasadniczy sposób zmienić funkcje resortu. O funkcjach tych mówiono już na tej sali. Naszym zdaniem jednak są to argumenty niewystarczające. Jedno chcę podkreślić z całym naciskiem: sam przemysł chemiczny jest niepodzielny, można go jedynie łączyć z innymi działami.</u>
          <u xml:id="u-9.15" who="#JózefCebula">Uważamy również, że w obecnej sytuacji gospodarczej, bez względu na układ organizacyjny, resort pełnić będzie musiał w okresie przejściowym wiele dotychczasowych funkcji i ról, zwłaszcza związanych z rozdzielnictwem środków. Nie zgadzam się również z podglądem co do roli resortu w zakresie planowania, w zwłaszcza przepływu informacji do przedsiębiorstw.</u>
          <u xml:id="u-9.16" who="#JózefCebula">Jeżeli chodzi o obecne kierunki dostaw produktów przemysłu chemicznego, to przemysł lekki partycypuje w nich w 7%, rolnictwo w 12%, przemysły maszynowy oraz maszyn ciężkich i rolniczych po 13%.</u>
          <u xml:id="u-9.17" who="#JózefCebula">Ewentualna struktura organizacyjna nowego resortu zakłada utworzenie obok ministra stanowiska I zastępcy w randze sekretarza stanu, 4-ch podsekretarzy stanu oraz 10 departamentów funkcjonalnych. Zatrudnienie zredukowanych ludzi przewiduje się rozwiązać w ten sposób, aby 50 z nich zatrudnić w placówkach naukowych. Około 40 osób osiągnęło już wiek umożliwiający wcześniejsze przejście na emeryturę, część wyraziła zgodę na założenie spółdzielni pracy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#KazimierzGolinowski">Pragnę przede wszystkim odpowiedzieć na pytanie, jakie kryterium brano pod uwagę przy ustalaniu 5 nowych ministerstw. Kryteria ich wyodrębnienia, to przede wszystkim powiązanie określonych kompleksów gospodarczych.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#KazimierzGolinowski">Pierwszy kompleks związany z zagospodarowaniem powierzchni ziemi, płodów rolnych i wyżywienia, obejmuje gospodarkę ziemią i produkcję żywności. Jest to obszar gospodarki bodaj najważniejszy w obecnej naszej rzeczywistości związany z wyżywieniem narodu. Jest to dziedzina wysoce zaniedbana wymagająca wiele różnych działań koncepcyjnych, legislacyjnych i organizatorskich na szczeblu państwowym.</u>
          <u xml:id="u-10.2" who="#KazimierzGolinowski">Drugi kompleks związany jest z porządkiem budowlanym w kraju, a więc gospodarka terenami budowlanymi, prawo budowlane, architektura, technologia budownictw itd. Ta dziedzina wymaga kompleksowych działań koncepcyjnych, legislacyjnych i organizatorskich. Jest to druga po wyżywieniu ważna dziedzina, zaspokajająca drugą elementarną potrzebę społeczną - mieszkanie.</u>
          <u xml:id="u-10.3" who="#KazimierzGolinowski">Trzeci kompleks obejmuje wydobycie bogactw naturalnych (surowców) oraz wytwarzanie na bazie tych bogactw energii i paliw. Paliwa, surowce i energetyka to podstawowe ogniwo gospodarki. W obecnych warunkach to decyduje o gospodarce i limituje jej rozwój. Ostatnio powstające trudności na tym odcinku wymagają podjęcia określonych dalekosiężnych działań, które wychodziłyby naprzeciw trudnościom i barierom surowcowo-energetycznym. Działania takie mogą być podjęte tylko na szczeblu państwowym.</u>
          <u xml:id="u-10.4" who="#KazimierzGolinowski">Czwarty kompleks obejmuje technikę i technologię wytwarzania związaną z metalem. Obejmuje więc on całość spraw związanych z podstawami technicznymi gospodarki. W ramach tego kompleksu winny być rozwiązywane problemy techniki wytwarzania maszyn i urządzeń dla różnych dziedzin wytwórczości oraz dla bezpośredniej konsumpcji (sprzęt zmechanizowany).</u>
          <u xml:id="u-10.5" who="#KazimierzGolinowski">Piąty kompleks obejmuje chemię i przemysł lekki wraz z produkcją celulozy i papieru, mebli itp.</u>
          <u xml:id="u-10.6" who="#KazimierzGolinowski">Chciałbym zwrócić uwagę na istotne różnice jakościowe tej nowej reorganizacji. Nie przypomina ona w niczym dotychczas przeprowadzanych fuzji czy rozłączeń resortów. Wiąże się bowiem z zupełnie nowymi funkcjami i modelem działania. Tworzymy układy, które nie administrują, lecz organizują. Jest to sprawa szeroko akceptowana społecznie, zaś jej niedopowiedzenie do końca w projekcie reformy gospodarczej (pkt. 56–58), spotkało się z krytyką społeczną. Resort nie będzie w tym przypadku organizacją gospodarczą w dotychczasowym rozumieniu tego słowa. Taką organizacją stanie się przedsiębiorstwo.</u>
          <u xml:id="u-10.7" who="#KazimierzGolinowski">Dotychczasowe ministerstwa nie były w stanie tworzyć właściwych warunków dla rozwoju przemysłu. Obecnie chodzi o tworzenie innego typu warunków tego rozwoju, o tworzenie skutecznych instrumentów ekonomicznych, a nie rozdzielanie - jak dotychczas - określanych limitów inwestycyjnych.</u>
          <u xml:id="u-10.8" who="#KazimierzGolinowski">Reorganizacja ministerstwa powinna być dokonana równolegle z wprowadzeniem reformy gospodarczej. Pozostawienie „nawisu administracyjnego” nie sprzyja takim przedsięwzięciom. Świadczy o tym los poprzednich reform.</u>
          <u xml:id="u-10.9" who="#KazimierzGolinowski">Podstawowe argumenty na rzecz łączenia resortów wynikają z projektów ustaw o przedsiębiorstwie i samorządzie robotniczym. Jeśli przedsiębiorstwa mają działać zgodnie z tą ustawą, to nie może się to odbywać w obecnej strukturze organizacyjnej.</u>
          <u xml:id="u-10.10" who="#KazimierzGolinowski">Co ze zjednoczeniami? Reforma gospodarcza zakłada likwidację pośrednich szczebli zarządzania, nie zamierza się jednak przeprowadzać tego równocześnie z reorganizacją resortów gospodarczych, ale w nieco dalszej perspektywie. Trzeba będzie ustalić, gdzie może nastąpić dekoncentracja przemysłu. Są bowiem dziedziny, których nie można dekoncentrować. Proces polegający na likwidacji istniejących zjednoczeń i tworzeniu dobrowolnych zrzeszeń wymagać będzie czasu. Chodzi też o wykorzystanie przez dobrowolne zrzeszenia producentów części wysokokwalifikowanej kadry likwidowanych zjednoczeń.</u>
          <u xml:id="u-10.11" who="#KazimierzGolinowski">Przewiduje się, że okres przejściowy wprowadzania zmian trwał będzie około 3 lat.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#StanisławSkładowski">Przypomina mi się dyskusja nad planem 1981 r. rozmowa głuchego ze ślepym. Głusi jesteśmy my - członkowie Komisji, którzy niewiele rozumiemy z tego, co nam się przekazuje; a w każdym razie nie możemy zostać przekonani. Ślepym wydaje się być rząd, który nie dostrzega, jakie będą konsekwencje decyzji podsuniętych nam do opiniowania. Przypominam sobie, jak przed kilkoma miesiącami na Komisji Górnictwa i Energetyki dyskutowaliśmy nad planem wydobycia węgla. Rząd usiłował nas przekonać o realności podanych cyfr. Dziś lub za kilka dni, będziemy rozmawiać na temat korekty planu in minus.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#StanisławSkładowski">W przedstawionym dzisiaj uzasadnieniu brakuje podstawowych elementów m.in. oceny dotychczasowego systemu organizacji gospodarki, wskazania na wszystkie jego mankamenty, jakie ujawniły się w naszej praktyce ekonomicznej. Druga kwestia - to fakt, że nie pokazuje się nam w uzasadnieniu: w jaki sposób nowy systemowe mankamenty niweluje. Milczy się w uzasadnieniu o relacjach kompetencyjnych między resortami a przedsiębiorstwami. Jak można podejmować tego typu próby, bez uprzedniego rzetelnego zbilansowania wszystkich czynników gospodarczych? Wielokrotnie na tej sali domagaliśmy się opracowania takiego bilansu; podstawowego warunku utrzymania prawidłowych proporcji w gospodarce. Bez skutku. Wiemy również, że dotychczasowe metody oceny działalności przedsiębiorstwa, stosowanych bodźców w istocie rzeczy były antybodźcami. Autorzy projektu wydają się nie dostrzegać w jakich warunkach przeprowadzana będzie reforma gospodarcza. Przechodzi się do porządku dziennego nad sprawą cen i bilansem materiałowym. Bez rozważania tych podstawowych kwestii nie mogą satysfakcjonować formalne zapewnienia, że kilkunastu ludziom w resortach znaleziono pracę. Nie znamy przecież przewidywanych efektów utworzenia nowych ministerstw zarówno bliższych, jak i dalszych. Trzeba więc najpierw nasycić uzasadnienie treścią merytoryczną, a potem poddawać pod dyskusję Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#JanLeś">Wobec przebiegu dyskusji i krytycznych uwag proponuję skierowanie projektu utworzenia resortu przemysłu chemicznego i lekkiego ponownie do rządu z sugestią skierowania go do Komisji ds. Reformy Gospodarczej w celu ustosunkowania się do zgłoszonych uwag. To stanowisko prezentować będziemy wobec sejmowej Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#JanLeś">Posłowie w głosowaniu przychylili się do powyższego wniosku.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>