text_structure.xml
52.7 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#BolesławStrużek">Dnia 7 kwietnia 1983 r. Komisja Pracy i Spraw Socjalnych, obradująca pod przewodnictwem posła Ireny Sroczyńskiej (PZPR), rozpatrzyła:</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#BolesławStrużek">- projekt planu na lata 1983–1985 oraz rządowy program działań antyinflacyjnych i program oszczędnościowy w zakresie polityki społecznej, zatrudnienia i płac.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#BolesławStrużek">W posiedzeniu udział wzięli przedstawiciele Ministerstwa Pracy, Płac i Spraw Socjalnych z ministrem Stanisławem Cioskiem, Komisji Planowania przy Radzie Ministrów, Najwyższej Izby Kontroli, Ministerstwa Finansów, Urzędu Rady Ministrów, Zakładu Ubezpieczeń Społecznych.</u>
<u xml:id="u-1.3" who="#BolesławStrużek">Podstawą dyskusji były materiały nadesłane przez resort, które uzupełnił minister Stanisław Ciosek: Założenia planu na najbliższe 3 lata uwzględniają szczególnie trudną i złożoną sytuację gospodarczą naszego kraju i dlatego w sferze warunków materialnych ludności nie przewidują, bo nie mogą przewidywać bardziej ofensywnych działań na rzecz ich poprawy.</u>
<u xml:id="u-1.4" who="#BolesławStrużek">Przy istniejących uwarunkowaniach strategia przyjęta w przedłożonych dokumentach, w tym również programach oszczędnościowych i antyinflacyjnym, sprowadza się w gruncie rzeczy da trzech działań:</u>
<u xml:id="u-1.5" who="#BolesławStrużek">- stworzenia warunków do tego, by mimo istniejącego kryzysu nie nastąpiło pogorszenie, a odwrotnie pewna poprawa sytuacji materialnej całego społeczeństwa, - zapewnienia ochrony przed skutkami kryzysu grup ludności znajdujących się w najtrudniejszej sytuacji materialnej, - takiego doskonalenia rozwiązań systemowych i instrumentów podziału, aby przy bardzo ograniczonych środkach skutecznie oddziaływać motywacyjnie na kształtowanie - tak niezbędnych z punktu widzenia wydobycia się z kryzysu - pozytywnych postaw w stosunku do pracy.</u>
<u xml:id="u-1.6" who="#BolesławStrużek">Mamy pełną świadomość, że założenia planu na lata 1983–1985, zwłaszcza w części dotyczącej płac i spraw socjalnych, nie obrazują życzeń i dążeń społeczeństwa, rządu, a tym bardziej naszego resortu. Stanowią one określony kompromis między znanymi nam najbardziej pilnymi potrzebami społeczeństwa a bardzo ograniczonymi możliwościami naszej gospodarki.</u>
<u xml:id="u-1.7" who="#BolesławStrużek">W zakresie polityki zatrudnienia, płac oraz polityki społecznej w najbliższych trzech latach chciałbym jedynie zwrócić uwagę na niektóre, najważniejsze kwestie o strategicznym znaczeniu.</u>
<u xml:id="u-1.8" who="#BolesławStrużek">Problemem numer jeden w polityce zatrudnienia jest uzyskanie korzystniejszych niż dotychczas wyników w zakresie tego, co określamy mianem racjonalizacji zatrudnienia. Jest to niezbędne zarówno z punktu widzenia przesłanek demograficznych, jak i wymogów efektywnościowych. Zgodnie z założeniami reformy gospodarczej efekt ten miał być uzyskany za pomocą metod pośrednich, przy dalekiej decentralizacji uprawnień w zakresie kreowania polityki zatrudnienia przez samodzielne i samofinansujące się przedsiębiorstwa. Nie osiągnęliśmy jednak tego. Określone nadzieje wiążemy z wprowadzeniem w roku bieżącym zasad wiązania obciążeń na FAZ z przyrostem kwoty wynagrodzeń zamiast z przyrostem przeciętnego wynagrodzenia. Jeśli te mechanizmy nie przyniosą spodziewanych rezultatów, będziemy prosili Sejm o upoważnienie do wprowadzenia określonych działań typu bezpośredniego, np. przez stosowanie zasady wyłączności pośrednictwa pracy.</u>
<u xml:id="u-1.9" who="#BolesławStrużek">Będziemy musieli również wypracować skuteczne sposoby niezbędnych przemieszczeń zatrudnienia między działami i gałęziami gospodarki narodowej.</u>
<u xml:id="u-1.10" who="#BolesławStrużek">W dziedzinie polityki płac głównym zadaniem jest stworzenie silniejszych związków pomiędzy uzyskiwanym wynagrodzeniem a wkładem pracy. Jest to jeden z podstawowych warunków wzrostu wydajności pracy i wychodzenia z sytuacji kryzysowej. Jest to ponadto określona potrzeba nie tylko ekonomiczna, ale również sprawiedliwościowa. Jest to zadanie trudne, tym bardziej że zgodnie z przyjętymi regułami gdy jest to proces, który musi być realizowany przede wszystkim w samych zakładach pracy. Będziemy się starali mu sprzyjać poprzez rozwiązania systemowe ułatwiające prowadzenie pozytywnej zakładowej polityki płac, jak i propagowanie jej najlepszych wzorów.</u>
<u xml:id="u-1.11" who="#BolesławStrużek">Nie zadowala nas stan proporcji wynagrodzeń i generalnie rzecz biorąc korzyści uzyskiwanych z tytułu pracy. Stąd m.in. w programie antyinflacyjnym przewidujemy - mimo świadomości, iż nie będzie to posunięcie popularne - dokonanie przeglądu przywilejów wynikających z układów zbiorowych pracy i kart branżowych. Sterując proporcjami wynagrodzeń, przy skądinąd ograniczonych w tym zakresie możliwościach centrum, będziemy z jednej strony dążyli do zapewnienia wzrostu wynagrodzeń tym grupom pracowników, których wkład pracy, a zwłaszcza ich udział w pokonywaniu kryzysu - jest największy, a z drugiej strony będziemy się starali nie dopuścić do powstania rażących dysproporcji w odniesieniu do grup pracowniczych, które nie ze swojej winy, lecz z określonych przesłanek historycznych i sytuacyjnych - znajdują się w trudnej sytuacji płacowej. Liczymy tu na konstruktywną a nie partykularną współpracę ze strony odradzającego się ruchu związkowego.</u>
<u xml:id="u-1.12" who="#BolesławStrużek">W sferze świadczeń społecznych, a ściślej biorąc ubezpieczeń społecznych, bo tylko w tej dziedzinie resort nasz pełni wiodącą funkcję przewidujemy jedynie realizację rewaloryzacji emerytur i rent. Uważamy natomiast za konieczne całkowite wstrzymanie jakichkolwiek dalszych decyzji rozszerzających przedmiotowy i podmiotowy zakres innych pieniężnych świadczeń społecznych.</u>
<u xml:id="u-1.13" who="#BolesławStrużek">Sprawą o dużej doniosłości będzie problematyka poprawy warunków pracy załóg, zwłaszcza w świetle wstrzymania lub niepodejmowania przedsięwzięć modernizacyjnych oraz ograniczenia produkcji urządzeń niezbędnych do eliminowania zagrożeń zdrowia i uciążliwości pracy. Chcemy tu przede wszystkim kontynuować rozpoczęte już oddziaływania pośrednie w formie ulg podatkowych i preferencji kredytowych skłaniających samodzielne przedsiębiorstwa do zapewnienia należytej osłony warunków bezpieczeństwa i higieny pracy.</u>
<u xml:id="u-1.14" who="#BolesławStrużek">Duże nadzieje ma przełamanie niewątpliwego impasu, w jakim znajdują się obecnie sprawy poprawy warunków pracy, wiążemy z odrodzeniem jeszcze tak niedawno masowego sojusznika w tym dziele, jakim była i powinna być społeczna inspekcja pracy. Instytucja ta, wespół z odradzającymi się związkami zawodowymi, a także samorządami pracowniczymi, powinna stworzyć swego rodzaju zaporę dla obserwowanej już w niektórych zakładach sytuacji, gdzie w interesie źle pojmowanych dwóch „S” (samodzielność i samofinansowanie) sprawy warunków pracy zeszły na dalszy plan.</u>
<u xml:id="u-1.15" who="#BolesławStrużek">W programach oszczędnościowym i antyinflacyjnym podobnie zresztą jak w analogicznych programach innych krajów, jest wiele zapisów dotyczących sfery, za którą bezpośrednio lub pośrednio odpowiada minister pracy, płac i spraw socjalnych. Chciałbym przypomnieć, że wprowadzenie tych postanowień ma potrójne intencje:</u>
<u xml:id="u-1.16" who="#BolesławStrużek">- po pierwsze - czysto oszczędnościowe, jak np. niepodejmowanie decyzji zwiększających wynagrodzenia i świadczenia społeczne czy ograniczenie etatów w administracji państwowej, - po drugie - typu porządkującego określone nierówności z przeszłych okresów, jak np. uprawnienia deputatowe czy zakupowe, - po trzecie - realizujące tezę o potrzebie silniejszego obciążenia skutkami kryzysu i programu oszczędnościowego grup bogatszych, jak np. opodatkowanie dóbr luksusowych i zmiany w podatku wyrównawczym.</u>
<u xml:id="u-1.17" who="#BolesławStrużek">W programach tych zawartych jest również wiele dyspozycji odpowiadających naczelnej tezie planu dotyczącej wzmocnienia instrumentacji na rzecz wzrostu procesu racjonalizacji zatrudnienia i doskonalenia jego struktury. Należy podkreślić, iż - jak powiedział premier W. Jaruzelski na ostatniej naradzie aktywu robotniczego - im skuteczniejsze będą działania wprowadzonych instrumentów, tym mniej będą potrzebne przedsięwzięcia o charakterze oszczędnościowym.</u>
<u xml:id="u-1.18" who="#BolesławStrużek">Przedstawiając oba programy rząd w pełni zdaje sobie sprawę z drażliwości tematyki w nich zawartej, zwłaszcza dotyczącej dochodów ludności. Motywy tych propozycji są dobrze znane - nie będę więc rozwijał tego tematu. Chciałbym na zakończenie podkreślić, że programy te zostały przygotowane w wyniku długotrwałych dyskusji i, zdaniem rządu, ich realizacja jest w obecnej sytuacji kraju bardzo potrzebna.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#StanisławRostworowski">Czy przewiduje się możliwość tworzenia centrów związkowych? Czy rząd zastanawiał się nad tym problemem w aspekcie tworzenia nowych central?</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#StanisławRostworowski">Minister Stanisław Ciosek jest to sprawa natury ustrojowej. Postawię to pytanie inaczej. Czy istnieje możliwość tworzenia chrześcijańskich związków zawodowych, bo o to tu chodzi. Sprawa ta w moim przekonaniu nie ma szans na pozytywną realizację. Chodzi natomiast o to, aby nowe związki nie zostały podporządkowane administracji. Muszą odpowiednio współpracować z samorządem i w ramach reformy budować demokratyczny model państwa. I to wydaje mi się istotniejsze niż światopoglądowy pluralizm.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#StanisławRostworowski">Koreferat na temat zagadnień zatrudnienia przedstawił poseł Zbigniew Zieliński (bezp. PZKS): W przedstawionych posłom materiałach a zwłaszcza załącznikach wiele jest informacji dotyczących zatrudnienia. Jednakże dokumenty te nie odpowiadają na pytanie jak ma być kształtowana polityka w tym zakresie, a zawarte w nich sformułowania nie wszystko wyjaśniają. Zawierają bowiem informacje o tym jak kształtuje się sytuacja w zakresie zatrudnienia, precyzują także cele jakie zakłada się osiągnąć. Brak jednak odpowiedzi na pytanie jak je osiągnąć. Z uwagi na powyższe, trudno jest dokonać całościowej oceny polityki zatrudnienia. Pozostają natomiast liczne pytania.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#StanisławRostworowski">Brak jest oceny resortu skutków decyzji o wysłanie na wcześniejsze emerytury w latach 1981–1982 olbrzymiej rzeszy fachowców, a także konsekwencji rozszerzenia zakresu urlopów wychowawczych. Musimy uzyskać odpowiedź na pytanie jakie będą skutki tych decyzji dla zabezpieczenia siły roboczej dla roku 1985.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#StanisławRostworowski">Nie ma odpowiedzi na pytanie jak kształtują się przemieszczenia sił roboczych w układzie terytorialnym. Chodzi o problem migracji nie tylko ze wsi do miast, ale również pomiędzy poszczególnymi regionami kraju.</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#StanisławRostworowski">Brak jest precyzyjnego przedstawienia jak zamierza się dostosować strukturę wykształcenia do potrzeb gospodarki narodowej. W planie sformułowano cele jakie w tej dziedzinie zamierza się osiągnąć, ale brak jest tu korelacji z polityką kształcenia. Na marginesie budzi wątpliwość sprawa rygorystycznego ograniczenia rekrutacji na studia dla pracujących.</u>
<u xml:id="u-2.6" who="#StanisławRostworowski">Czy jest możliwe osiągnięcie zamierzonych celów gospodarczych określonych w planie, jeśli zakłada się redukcję zatrudnienia w sferze produkcji materiałowej. Jest to polityka słuszna, gdyż zakłada istotny wzrost wydajności pracy. Można ją jednak osiągnąć poprzez dozbrajanie techniczne stanowisk pracy, a to wymaga nakładów inwestycyjnych, których wzrostu nie przewiduje plan.</u>
<u xml:id="u-2.7" who="#StanisławRostworowski">Zwracają uwagę niekonsekwencje opracowanych przez resort informacji. Np. stwierdza się, że w roku 1982 sprawdzały się w ograniczonym stopniu instrumenty racjonalizujące zatrudnienie w przedsiębiorstwie. Niewiele dalej znajdujemy stwierdzenie, że rzeczywistość ekonomiczna w roku ubiegłym nie zmuszała do racjonalizacji zatrudnienia.</u>
<u xml:id="u-2.8" who="#StanisławRostworowski">Brak jest szerszego uzasadnienia planowanych przez resort nowych posunięć legislacyjnych. Temat ten należałoby rozwinąć.</u>
<u xml:id="u-2.9" who="#StanisławRostworowski">Bardzo ważnym zagadnieniem jest problem polityki zatrudnienia. Wydaje się, że nie do przyjęcia jest propozycja, aby o zatrudnieniu decydowały urzędy ponad głowami dyrektorów przedsiębiorstw czy samorządami. Takie postawienie problemu budzi zdecydowany sprzeciw. Podobnie należy odnieść się do propozycji zmierzających do wprowadzenia nakazów pracy. Jeśli przyjmiemy ten wariant, oznacza to całkowite odejście od zasad reformy gospodarczej. Nie wyjaśniono też w materiałach na czym ma polegać konwersja struktury zatrudnienia.</u>
<u xml:id="u-2.10" who="#StanisławRostworowski">Na zakończenie ciśnie się uwaga, iż to co działo się w gospodarce w roku 1982 nie było wynikiem woluntarystycznych posunięć dyrekcji przedsiębiorstw i ich samorządów pracowniczych, ale ogólnie ustalonych reguł określonych wydanymi przepisami. Podmioty gospodarcze tak postępowały, jak wynikało to z warunków określonych przez Centrum w materiałach i zarządzeniach ogłoszonych w 1982 r.</u>
<u xml:id="u-2.11" who="#StanisławRostworowski">Koreferat na temat polityki płacowej przedstawił poseł Tadeusz Haładaj (PZPR): Zamierzam omówić niektóre aspekty tej polityki na tle projektu planu 3-letniego i programów przeciwdziałania inflacji oraz programu oszczędnościowego. Od czasu wdrożenia reformy gospodarczej państwo - rząd czy innymi słowy centrum określa politykę płac w sposób ramowy i kierunkowy. Reguluje ono takie sprawy jak poziom płacy minimalnej, ramowe zasady taryfikacji pracy, zasady i skalę obciążeń przyrostu środków na wynagrodzenia oraz skalę podatku wyrównawczego, którym objęte są najwyższe dochody z pracy. W sferze budżetowej centrum określa wzrost płac oraz obowiązujące zasady wynagradzania.</u>
<u xml:id="u-2.12" who="#StanisławRostworowski">Zakłady pracy sfery produkcyjnej, kierując się ramowymi zasadami polityki płac i przepisami prawa, ustalają dla siebie, w ramach posiadanych środków, zasady i warunki wynagradzania. Widać więc, że wiele elementów polityki płacowej znajduje się obecnie w gestii zakładów pracy. Ważne jest zatem odpowiednie zharmonizowanie intencji przedsiębiorstw z obowiązującym ustawodawstwem, tak aby realizowana była generalna polityka płac.</u>
<u xml:id="u-2.13" who="#StanisławRostworowski">Nawiązując do często podnoszonej w dyskusji sprawy powiązania płac z wydajnością pracy, wzrostem produkcji, należy podkreślić, że ustawa o gospodarce finansowej przedsiębiorstw reguluje tę sprawę w sposób jednoznaczny. Oznacza to, że poziom i wzrost funduszu płac powiązane są z produkcją i wydajnością pracy nie w sposób bezpośredni, a pośredni.</u>
<u xml:id="u-2.14" who="#StanisławRostworowski">Barierą możliwości finansowych przedsiębiorstwa są wyniki finansowe jakie notuje całe państwo. Zależą się od poziomu produkcji, jej kosztów i uzyskiwanych za tę produkcję cen. Swoboda kształtowania cen na znacznym obszarze działalności przedsiębiorstwa, stwarza dodatkowe możliwości wzrostu płac, nakręcając równocześnie spirale inflacji.</u>
<u xml:id="u-2.15" who="#StanisławRostworowski">Drugim źródłem wynagrodzeń pracowników jest udział załogi w zysku. Należy przypomnieć, że podstawowym regulatorem stosowanym przez centrum jest podatek na rzecz funduszu aktywizacji zawodowej, który słusznie z formuły opodatkowania płac przeciętnych przekształcony został w obciążający opodatkowanie funduszu wynagrodzeń. Podobnie od pewnego pułapu opodatkowany jest przyrost środków z zysku do podziału. Jest to w jednym i drugim przypadku opodatkowanie progresywne.</u>
<u xml:id="u-2.16" who="#StanisławRostworowski">Często można spotkać uwagi, iż progresja podatkowa powinna „zdejmować” całość środków uzyskiwanych przez przedsiębiorstwa drogą podwyżek cen. Jednocześnie postuluje się wprowadzenie opodatkowania liniowego wzrostu płac z tytułu dobrego gospodarowania, tzn. wzrostu produkcji i obniżki kosztów.</u>
<u xml:id="u-2.17" who="#StanisławRostworowski">Wróćmy jednak do kwestii płac. Plan 3-letni zakłada ich wzrost w latach 1983–1985 o 52,7%, a płac przeciętnych o 53,5%. Zastanawiające jest, iż zakłada się w 1983 r., że płaca przeciętna wzrośnie o 13,4%, a w 1984 r. aż o 18,7%. Oznacza to dalsze pogłębienie procesów inflacyjnych, gdyż założenie wzrostu produkcji rynkowej w najbliższych trzech latach wynosi tylko 21–24%, a wydajności pracy liczonej na jednego zatrudnionego - 19,5%. Jednocześnie materiały rządu nie prezentują realnych wartości płac w najbliższych 3-ch latach, a jest to przecież kwestia decydująca.</u>
<u xml:id="u-2.18" who="#StanisławRostworowski">Słusznie byłoby poszukiwać dróg zmniejszenia tempa wzrostu płac i cen, zwiększając jedynie ceny towarów nierentownych oraz luksusowych, zakreślając wyraźnie drogę stabilizacji wartości złotówki. Rząd niestety nie prezentuje diagnozy przyczyn takiego a nie innego wzrostu tempa płac. Wydaje się potrzebne i konieczne przyspieszenie wdrażania dalszych elementów reformy płac. Chodzi głównie o system taryfikacji pracy.</u>
<u xml:id="u-2.19" who="#StanisławRostworowski">Głównym celem doskonalenia systemów płacowych jest lepsze powiązanie płacy z jakością i wydajnością pracy oraz poprawa rozregulowanej struktury płac. Na tle zamierzeń zawartych w programie antyinflacyjnym pragnę podzielić się następującymi spostrzeżeniami i wątpliwościami. Program proponuje 4 drogi ograniczenia płac, a szerzej dochodów ludności. Poprzez: zaostrzenie podatku wyrównawczego, podwyższenie cen dóbr zaspokajających potrzeby wyższego rzędu, nowe lub wyższe opodatkowanie tzw. wyższych form konsumpcji i ewentualnie daninę od najwyższych wynagrodzeń.</u>
<u xml:id="u-2.20" who="#StanisławRostworowski">Skutki tych działań będą się najczęściej kumulowały i mogą prowadzić pośrednio do znaczącego spłaszczenia realnych płac, co osłabiać będzie podstawową, motywacyjną funkcję płac. Opodatkowanie np. powyżej 1,5-krotnej płacy przeciętnej, w sytuacji gdy wzrost płac jest znaczący, a do podatku bierze się pod uwagę średnią płacę w gospodarce z ub.r., spowoduje, że w 1983 r. opodatkowana będzie płaca wyższa od przeciętnej o 32%, a w 1984 r. o 26%. Słowem, próg opodatkowania wydaje się niski i lepiej byłoby wrócić do powszechnego progresywnego podatku od płac lub jeszcze lepiej do powszechnego podatku liczonego od dochodu przypadającego na 1 osobę w rodzinie.</u>
<u xml:id="u-2.21" who="#StanisławRostworowski">Spróbujmy zobaczyć kogo obejmie podatek wyrównawczy wg propozycji przedłożonej przez rząd. W ub.r. dotyczył on płac powyżej 16,7 tys. zł. Np. zarobki powyżej 18 tys. zł w 1982 r. miało 329 tys. osób, w tym 232 tys. na stanowiskach robotniczych. Powyżej 24 tys. zł zarabiało 178 tys. robotników i 43 tys. osób na stanowiskach nierobotniczych. Powyżej 30 tys. zł zarabiało 82,7 tys. osób, z tego 75,4 tys. robotników. Tak pomyślany podatek dotknie przede wszystkim najwydajniej pracujących robotników, w tym pracujących w przemyśle węglowym, a więc w najtrudniejszych warunkach.</u>
<u xml:id="u-2.22" who="#StanisławRostworowski">Trudne albo wręcz niemożliwe wydaje się także przejęcie zasady zamrożenia płac na lata 1983–85 w sferze budżetowej. Zważywszy, że w sferze produkcji płace wzrosną o ok. 55–60%, wówczas dla utrzymania obecnej relacji płac w sferze budżetowej do pozostałych sfer, trzeba byłoby zmniejszyć zatrudnienie również o 50–60%. Spójrzmy na tę sprawę i z innej strony. Chodzi mi o nowe ustawy, dotyczące nauczycieli, szkolnictwa wyższego, administracji państwowej, wojska i milicji. Zawierają one zapisy o regulacji płac w tych grupach do wysokości płac w sferze materialnej. Trudno pogodzić się z dalszą degradacją pracowników zatrudnionych w sferze budżetowej. Może tu powstać słuszne pytanie gdzie zatem szukać oszczędności i działań antyinflacyjnych, obok skierowania uwagi na wzrost produkcji. W moim przekonaniu, a opinię tę podziela wiele środowisk, możliwości tych szukać należy przede wszystkim w dążeniu do możliwie szybkiego zrównoważenia cen na dobra luksusowe.</u>
<u xml:id="u-2.23" who="#StanisławRostworowski">Sprawa druga, to potrzeba szybkich i radykalnych działań na rzecz wycofywania się z licznych i niepotrzebnych jeszcze dotacji dla przedsiębiorstw państwowych, które pochłaniają obecnie ok. 40% wydatków budżetowych. Po trzecie, można także rozważyć większe angażowanie środków na indywidualne budownictwo mieszkaniowe, stwarzając po temu możliwości większe niż się to obecnie zakłada.</u>
<u xml:id="u-2.24" who="#StanisławRostworowski">Koreferat na temat polityki społecznej przedstawiła poseł Olga Rewińska (PZPR): W załączniku omawiającym podstawowe uwarunkowania rozwoju polityki społeczno-gospodarczej jest informacja o zamiarze zwiększenia odpłatności za niektóre usługi socjalne, przewiduje się również zwolnienie procesu przechodzenia na emerytury pracowników objętych I kategorią zatrudnienia, tzn. pracujących w szczególnie trudnych warunkach. Jeżeli redakcja tych zapisów nie polega na błędzie, to trudno zgodzić się z takim założeniem, gdyż w obowiązującym systemie prawnym jest to po prostu niemożliwe.</u>
<u xml:id="u-2.25" who="#StanisławRostworowski">Proszę nie posądzać mnie o niechętne nastawienie np. do sportu masowego. Ale jeżeli znalazł się w materiale ministerstwa zapis dotyczący tego sportu, to zupełnie dla mnie niezrozumiały jest brak choćby jednego słowa na temat kierunków działania na rzecz poprawy warunków pracy, a także świadczeń socjalnych. Wiemy dobrze, że mamy regres chociażby w zakresie wypoczynku wakacyjnego dzieci i młodzieży i wypoczynku urlopowego. Wiele przyczyn złożyło się na to. Sądzę jednak, że oddziaływanie na zahamowanie tego regresu, koncepcja poprawy sytuacji, niedopuszczenie do ponownego powstania dysproporcji między sferą produkcyjną i nieprodukcyjną, niedopuszczenie do dekapitalizacji i tak szczupłej bazy socjalnej powinno w założeniach polityki społecznej znaleźć bardziej znaczący wyraz.</u>
<u xml:id="u-2.26" who="#StanisławRostworowski">Mimo zakładanego wzrostu przeciętnych emerytur i rent, nastąpi pogorszenie relacji między poziomem emerytur i rent a przeciętnym wynagrodzeniem. Gdyby poziom płac okazał się wyższy od założonego w planie, relacje te uległy by dalszemu pogorszeniu. W tej sytuacji, mimo trudnej sytuacji gospodarczej, uważam za celowe rozważenie możliwości przyspieszenia tempa rewaloryzacji świadczeń emerytalnych.</u>
<u xml:id="u-2.27" who="#StanisławRostworowski">W ramach programu antyinflacyjnego zakłada się odstąpienie od realizacji II etapu reformy zasiłków rodzinnych. Jest to przedsięwzięcie niewątpliwie trudne, zważywszy, iż trzeci etap reformy został już zapowiedziany. Proponuję jednak rozważyć możliwość przesunięcia terminu realizacji tego etapu na ostatni rok planu 3-letniego. Popieram natomiast stanowisko resortu dotyczące niedokonywania zmian w dotychczasowych zasadach przyznawania zasiłków wychowawczych.</u>
<u xml:id="u-2.28" who="#StanisławRostworowski">W programie antyinflacyjnym mówi się m.in. o zamrożeniu płac w sferze budżetowej. Od zasady tej przewiduje się odstępstwo w stosunku do placówek nowo uruchamianych. Uważam, że zamrożeniu nie powinny podlegać płace pracowników ZUS, przed którym stoją olbrzymie zadania, a poziom płac i sytuacja kadrowa tej instytucji są niezwykle trudne.</u>
<u xml:id="u-2.29" who="#StanisławRostworowski">Zamierzenia w zakresie polityki społecznej winny uwzględniać: konstytucyjne zobowiązania państwa, procesy demograficzne, podstawową ochronę grup ekonomicznych najsłabiej sytuowanych i zachowanie osiągniętych już relacji poziomu świadczeń i dochodów. Niezbędne ograniczenia w sferze świadczeń społecznych mogą dotykać przede wszystkim świadczeń uzupełniających, a nie powinny emerytur i rent stanowiących podstawowe źródło utrzymania. Ustalając zadania w polityce społecznej należy brać pod uwagę ich społeczne skutki, konsekwencje perspektywiczne, koszty uboczne, a także wielkość populacji, której zmiany zasad polityki będą dotyczyć.</u>
<u xml:id="u-2.30" who="#komentarz">(Dyskusja.)</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#IrenaSroczyńska">Jak kształtują się relacje pomiędzy zatrudnieniem w dawnych zjednoczeniach, a obecnych zrzeszeniach? Wiem również, iż resort przygotowuje projekt ustawy o Urzędzie Ministra Pracy, Płac i Spraw Socjalnych, Na ile zaawansowane są te prace, na czym polega specyfika tej ustawy i czy dotyczyć ona będzie swoimi konsekwencjami zakresu regulacji prawnych, zawartych w Kodeksie pracy. Posłowie naszej komisji spotykają się z zarzutami, że koszty przyjętych obecnie ustaw emerytalno-rentowych są zbyt wysokie. Nie mogę jednak powstrzymać się od uwagi, że poziom życia grup społecznych objętych tymi ustawami, gdyby nie wynegocjowano z rządem 30 mld zł, wokół których obecnie toczy się dyskusja, byłby bardzo krytyczny.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#StanisławRostworowski">Poszukując dróg przeciwdziałania inflacji powinniśmy skorzystać ze wzorów, jakie wynikają z reformy Grabskiego. Trzeba wybrać konkretną drogę. Mamy bowiem do czynienia z propozycją podwójnego opodatkowania ludności. Jedną w postaci wzrostu wysokości podatku obrotowego i narzutów na ceny i drugą - poprzez wzrost opodatkowania wynagrodzeń. Powinniśmy zdecydować się na jedno z tych rozwiązań. Sądzę, że właściwsze byłoby rozpatrzenie koncepcji opodatkowania, przede wszystkim płac. Musimy także zahamować zwiększenie zakresu świadczeń socjalnych, które pewne grupy uzyskały pod naciskiem wydarzeń roku 1980 i 1981, a mam tu na myśli przede wszystkim nauczycieli. Musimy powiedzieć sobie otwarcie, iż z niektórych postanowień Karty nauczyciela powinniśmy się wycofać.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#StanisławRostworowski">Z materiałów resortu wynika, iż będzie on w najbliższych latach określał proporcje wynagrodzeń. Jest to sformułowanie - moim zdaniem - zbyt ogólne. Nie zapominajmy bowiem, że jesteśmy w dobie reformy gospodarczej i nadmierna ingerencja resortu w systemy płacowe może grozić przekreśleniem założeń tej reformy.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#ZofiaOlejnik">Odpływ młodzieży ze wsi coraz bardziej niepokoi. Na spotkaniach z wyborcami rozmawiamy głównie z ludźmi w wieku emerytalnym lub przedemerytalnym. Młodzieży natomiast jest bardzo mało.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#ZofiaOlejnik">Rolnik indywidualny jest zdany sam na siebie. Może podzielić tylko to co wyprodukuje, środowisko to bardzo długo czekało na swoją ustawę emerytalną, jednakże okazuje się, iż pomimo formalnego wejścia w życie w dalszym ciągu jest ona zablokowana bowiem brak przepisów wykonawczych. Niektóre przepisy tej ustawy budzą sprzeciw rolników, np. mówiący o przekazywaniu gospodarstwa wyłącznie na podstawie aktu notarialnego. Rolnicy proponują, aby pozostawiono im możliwość wyboru czy przekazują ziemię aktem notarialnym, czy też poprzez naczelnika. W tym kontekście należy brać pod uwagę także problem kosztów. Załatwienie przekazania gospodarstwa poprzez biuro notarialne częstokroć kosztuje ponad 15 tys. zł.</u>
<u xml:id="u-5.2" who="#ZofiaOlejnik">Życie ludzi na wsi jest trudne, sprzedają swoje produkty przede wszystkim po cenach regulowanych natomiast kupują po cenach umownych. Szczególnie trudna jest sytuacja młodych rolników. Banki mają trudności z udzielaniem im kredytów. Musimy zdawać sobie sprawę, że gdy kryzys dotknie rolnictwo, to trudności aprowizacyjne będzie odczuwało całe społeczeństwo.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#FelicjannaLesińska">Na tle materiałów oraz dotychczasowej dyskusji nasuwa się refleksja o potrzebie lepszego pogodzenia zasad reformy gospodarczej z koniecznym zakresem ingerencji państwa w procesy gospodarcze. Ubiegły rok dowiódł, że ingerencje takie w niektórych przypadkach były niezbędne.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#FelicjannaLesińska">Problem płac i zatrudnienia musi być jak najszybciej ustawowo uregulowany. Nie oznacza to, iż proponowane rozwiązania nie powinny zostać dokładnie przekonsultowane oraz by nie została wysłuchana opinia posłów w tej sprawie.</u>
<u xml:id="u-6.2" who="#FelicjannaLesińska">Preferując gospodarstwa dobrze gospodarujące, musimy zwrócić uwagę, iż właśnie z nich, z gospodarstw większych odchodzą częstokroć młodzi ludzie do miasta.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#BernardWidera">Zgłoszono wiele wniosków w sprawie zatrudnienia, jednakże materiał jaki nam przedstawiono na ten temat zawiera wiele braków. Np. planuje się wzrost zatrudnienia nauczycieli oraz pracowników służby zdrowia, a jednocześnie nie zakłada się rozszerzenia szkolenia w tych dziedzinach. Czy więc tego typu zamiar jest realny?</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#BernardWidera">Z analizy systemu kształcenia w naszym kraju wynika, że w ok. 50% nauczamy urzędników. Jak wobec tego mówić o walce z biurokracją. Należy rozszerzyć zakres szkolenia zawodowego.</u>
<u xml:id="u-7.2" who="#BernardWidera">Powoli rodzi się w Polsce problem ludzi starych. Dzisiaj nie ma on jeszcze pierwszoplanowego znaczenia, ale stale narasta. W związku z tym należałoby zabezpieczyć odpowiednie budynki dla potrzeb pomocy społecznej. Obecnie wielu starych ludzi zajmuje miejsca w szpitalach, zamiast w domu spokojnej starości.</u>
<u xml:id="u-7.3" who="#BernardWidera">Uregulowania wymaga problem czynszu. Według obowiązujących stawek w budynkach kwaterunkowych za mieszkanie płaci się o wiele mniej niż za spółdzielcze. W efekcie częstokroć blokowane są duże mieszkania, bo emeryci na przejściu do mniejszych lokali po prostu by stracili.</u>
<u xml:id="u-7.4" who="#BernardWidera">Ma rację poseł O. Rewińska mówiąc na temat bezpieczeństwa pracy. Zwracamy na ten temat stanowczo za mało uwagi, a przecież problem ten powinien być dostrzeżony w planie przedstawionym nam pod dyskusję.</u>
<u xml:id="u-7.5" who="#BernardWidera">Nie powstrzymamy odpływu ludzi ze wsi do miast. Jest to proces ogólnoświatowy. Problemem jest natomiast zmechanizowanie pracy na roli. Zamiast zmechanizowania mamy zciągnikowanie, a to istotna różnica. W Stanach Zjednoczonych 400 ha może obrobić dwóch ludzi, natomiast u nas PGR, dysponujący tym samym areałem, nie może sobie poradzić przy 70 pracownikach.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#ZygmuntKarchuć">W całości popieram wniosek posła T. Haładaja w sprawie podatków. Należy podatek wyrównawczy tak skonstruować, aby był on wyraźny i czytelny dla każdego pracownika, a ciężar jego ponoszenia był sprawiedliwie rozłożony. Konsekwentnie powinna być przestrzegana zasada: zarabiający najwięcej - najwięcej płaci.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#ZygmuntKarchuć">Są jednak dziedziny gospodarki, przede wszystkim górnictwo, gdzie wysokie płace pochodzą przede wszystkim z pracy w wolne soboty i niedziele. Z punktu widzenia wysokości dochodów ta grupa pracowników jest więc najlepiej sytuowana. Gdybyśmy jednak postanowili odebrać górnikom za pomocą podatku wyrównawczego część ich dochodu zrobilibyśmy gospodarce „niedźwiedzią przysługę”.</u>
<u xml:id="u-8.2" who="#ZygmuntKarchuć">Programy oszczędnościowe i antyinflacyjne dotykają przede wszystkim warstwy socjalnej i bytowej pracowników. Sądzę, że należy stosować inne bodźce do przezwyciężenia kryzysu. Trzeba szukać rezerw przede wszystkim w systemach płacowych. W ścisłym przestrzeganiu zasady płaca wyłącznie za pracę. Do przezwyciężania inflacji powinna być wprzęgnięta konsekwentnie polityka kredytowa. Wiele mówimy o kartach branżowych i deputatowych. Padają postulaty o odebraniu wynikających z nich świadczeń i uprawnień. Czy musimy to jednak robić już dziś w tak szybkim tempie? Czy taka polityka nie będzie zbyt drastyczna w stosunku do robotników? Czy nie można rozłożyć tych działań na więcej lat?</u>
<u xml:id="u-8.3" who="#ZygmuntKarchuć">Jeszcze kilka uwag o rentach i emeryturach. Mówi się o ograniczeniu przyznawania i kwalifikowania osób do III grupy inwalidztwa. Zamiast tego rodzaju przedsięwzięć można przecież starać się łagodzić skutki braków zatrudnienia przesuwając te osoby do lżejszej pracy. Mówi się również o wstrzymaniu realizacji 3 etapu reformy zasiłków rodzinnych. Pragnę poddać pod rozwagę czy nie skrzywdzimy w ten sposób rodzin wielodzietnych. Wiem, że są to decyzje bolesne i niepopularne i że wiele takich będziemy musieli podejmować. Musimy jednak mieć cały czas na uwadze społeczne aspekty podejmowanych decyzji.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#HenrykPiotrowski">Stosunkowo mało uwagi poświęcają materiały resortowe sprawom ochrony pracy. Od dłuższego czasu brak jest danych o strukturze potrzeb w tym zakresie. Ochrona i bezpieczeństwo pracy zeszły w ostatnim czasie z pierwszej linii zainteresowania przedsiębiorstw. Jest to poważnym błędem. Zatrudnienie i zdrowie pracownika nie powinny i nie mogą być jedynie kategorią ekonomiczną. Sprawy te muszą znaleźć istotne miejsce w całej polityce resortu.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#HenrykPiotrowski">Wprowadzając reformę gospodarczą, zapomniano o ochronie pracy. Środki przeznaczane dotychczas na ten cel zostały rozdysponowane przez wiele przedsiębiorstw na zupełnie inne potrzeby. Tymczasem we wszystkich zakładach odczuwa się głęboki niedostatek odzieży ochronnej i roboczej oraz środków ochrony osobistej. Wprowadzenie nowych maszyn i urządzeń do zakładów odbywa się też czasem bez poszanowania zasad bhp. Gdy przedsiębiorstwo goni za zyskiem, gdy pracownik w trosce o swój byt materialny zmuszony jest podejmować pracę w warunkach urągających często podstawowym zasadom higieny pracy, o pogorszenie bezpieczeństwa nietrudno. Sądzę, że należy ożywić preferencje dla producentów odzieży ochronnej i roboczej.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#HalinaMinkisiewiczLatecka">Reforma gospodarcza jest sumą prób i błędów. Jeżeli obowiązująca obecnie konstrukcja funduszu aktywizacji zawodowej nie spełni pokładanych w niej nadziei, to należy ją zmienić. Żadnego z urzędowych zapisów nie należy traktować jak dogmat. Zaproponowana przez resort koncepcja przejścia, w przypadku niepowodzenia FAZ, na administracyjne sterowanie oznacza praktycznie odejście od reformy gospodarczej. Interesujące byłoby zapoznanie się z projektem opracowywanej przez resort ustawy o Urzędzie Ministra Pracy, Płac i Spraw Socjalnych. Moglibyśmy stwierdzić, wówczas czy widzi on możliwość posługiwania się instrumentami ekonomicznymi, jakie dała mu do dyspozycji reforma gospodarcza, czy też zamierza zamienić się w administratora spraw zatrudnienia i płac.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#HalinaMinkisiewiczLatecka">Mówiąc o płacach, chciałabym również nawiązać do podnoszonej w dyskusji kwestii opracowania taryfikatorów płac. O tym, że prace takie trwają słyszymy w naszej komisji co najmniej od 3 lat. Jest przecież nie kwestionowana potrzeba sprowadzenia do porównywalnych wartości pracy ludzi w poszczególnych zawodach i wysokości uzyskiwanych płac. Jest to podstawowym zadaniem polityki płac. Bez takiego dokumentu będzie nam trudno skutecznie porządkować sferę płac i zatrudnienia.</u>
<u xml:id="u-10.2" who="#HalinaMinkisiewiczLatecka">Popieram wniosek o ograniczenie III grupy inwalidztwa. Częstokroć uprawnienia z niej wynikające otrzymują ludzie, którzy utracili zdrowie nie w wyniku pracy, a np. alkoholizmu. Sądzę, że ludziom zakwalifikowanym do III grupy należy stworzyć warunki do zatrudnienia w mniejszym wymiarze niż na pełnym etacie.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#JaninaŁęgowska">Omawiamy dziś trzy dokumenty ściśle ze sobą powiązane. Wprowadzenie zmian tylko do jednego z nich pociąga za sobą konieczność przebudowy pozostałych. Musimy zdawać sobie sprawę, że w warunkach, w jakich znajduje się gospodarka, zmiany zaproponowane przez naszą komisję nie mogą być z natury wielkie.</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#JaninaŁęgowska">Uczestniczę w pracach Komisji Przemysłu Ciężkiego, Maszynowego i Hutnictwa. Krajowy przemysł wykorzystywany jest średnio w 60–70%, przy czym nie brak i zakładów wykorzystujących swoje zdolności produkcyjne w 50%. Nie wynika to wcale wyłącznie z braków surowcowych czy materiałowych. Istotną barierą są braki w zatrudnieniu. Tak więc całe nasze działanie, którego ostatecznym celem powinno być możliwie szybkie przezwyciężenie trudności gospodarczych musi być nakierowane na wzrost zatrudnienia. Mam więc kilka pytań do resortu. Chciałabym przede wszystkim usłyszeć, co dzieje się z „nierobami”. Ich liczbę ocenia się na 100 tys. osób. Chciałabym, aby w ślad za wystąpieniem gen. W. Jaruzelskiego w Katowicach opracowane zostały szybko plany uruchomienia robót publicznych, aby ludzie ci przestali żyć na społeczny koszt. Mogliby oni z powodzeniem uzupełnić braki w zatrudnieniu w takich gałęziach gospodarki jak np. budownictwo, leśnictwo.</u>
<u xml:id="u-11.2" who="#JaninaŁęgowska">Chciałbym również uzyskać odpowiedź kiedy zostanie skrócony czas kształcenia w zasadniczych szkołach zawodowych oraz przyzakładowych. Przeciętny czas trwania nauki wynosi 3 lata. Tymczasem wiadomo, że w wielu szkołach czas ten można by ograniczyć prowadząc dokształcanie bezpośrednio przy warsztatach pracy. Gospodarka uzyskałaby w ten sposób pewien zastrzyk siły roboczej. Zaniepokojona jestem propozycją zamrożenia płac w sferze budżetowej. Sądzę, że wymagać to będzie ograniczenia zatrudnienia w administracji, co nie jest raczej możliwe. Zastanówmy się więc wspólnie jaki będzie los tej grupy ludzi. Musimy stworzyć tym grupom pracowników możliwość choćby niewielkiego wzrostu płac. Proponowałabym zatem niezapisywanie w projekcie programu antyinflacyjnego zamrażania płac w tej sferze, zastępując zapisem mówiącym do jakiej granicy płace te mogą rosnąć.</u>
<u xml:id="u-11.3" who="#JaninaŁęgowska">Musimy zerwać również ze sloganem o ochronie słabych. Czas powiedzieć kogo zaliczamy do grup najsłabszych ekonomicznie. Dla mnie są to ludzie, którzy nie mogą pracować: emeryci i renciści. Zdaję sobie sprawę, że emerytura emeryturze nierówna. Podstawowa część emerytur wymaga jednak ochrony. Z przedstawionych materiałów wynika, że w 1985 r. przeciętne wynagrodzenie w gospodarce wynosić będzie 17785 zł, podczas gdy przeciętna emerytura tylko 7750 zł. Myślę, że dla podparcia mojej tezy o ochronie emerytów nie potrzeba szukać argumentów. Nasuwa się jednak pytanie w jaki sposób ich chronić? Jestem zdania, że przede wszystkim kosztem świadczeń o charakterze uzupełniającym, przyspieszając proces waloryzacji rent i emerytur.</u>
<u xml:id="u-11.4" who="#JaninaŁęgowska">Chciałabym również poruszyć sprawę, która tylko pośrednio ma związek z przedmiotem naszego dzisiejszego posiedzenia. Chodzi mi mianowicie o wysokość wkładów oszczędnościowych na mieszkania. Za dwupokojowe mieszkanie, w kolejnych wersjach projektów, rosły one od 45 tys. zł przez 60 tys. zł, by dojść w ostatniej wersji do 190 tys. zł. Nie ulega wątpliwości, że wysokość wkładów musi rosnąć. W jaki sposób jednak zapewnimy dostępność mieszkań dla młodych pracowników. Jest to również kwestia dotycząca polityki społecznej i socjalnej państwa.</u>
<u xml:id="u-11.5" who="#JaninaŁęgowska">Na jakim etapie znajduje się proces rewaloryzacji emerytur.</u>
<u xml:id="u-11.6" who="#JaninaŁęgowska">Wiceminister pracy, płac i spraw socjalnych Krzysztof Górski: Spotkał nas zarzut, że przedstawione materiały są zbyt ogólnikowe, zbyt gładkie, skonstruowane w ten sposób, aby posłowie nie poznali prawdy o sytuacji w sferze płac i zatrudnienia. Jest to niesłuszny zarzut. Sedno sprawy tkwi w czym innym. Zarówno programy oszczędnościowy i antyinflacyjny, jak projekt planu 3-letniego determinowane są znaczną liczbą niewiadomych. To określa charakter prezentowanych materiałów.</u>
<u xml:id="u-11.7" who="#JaninaŁęgowska">Zamrożenie płac w sferze nieprodukcyjnej to problem bardzo złożony, jednakże musimy poszukać rezerw, bowiem skala obszarów w jakich się poruszamy jest bardzo wąska. Kierownictwo resortu brało udział w wielu konferencjach, na których robotnicy jednoznacznie stwierdzali, iż jesteśmy państwem robotniczym, a główne koszty kryzysu przerzucane są na barki klasy robotniczej. Poszukiwanie recept w tej dziedzinie jest szalenie trudne.</u>
<u xml:id="u-11.8" who="#JaninaŁęgowska">Planuje się przedłużenie obowiązywania zasad reglamentacji. W związku z tym, że uprawnienia w tym zakresie wygasają w br., wystąpimy do Sejmu ze stosownymi propozycjami.</u>
<u xml:id="u-11.9" who="#JaninaŁęgowska">Zaprezentowany materiał kładzie nacisk na zmianę w zakresie zatrudnienia absolwentów. Zaplanowaliśmy dokonanie posunięć jakie nam w odpowiednim czasie były rekomendowane przez posłów.</u>
<u xml:id="u-11.10" who="#JaninaŁęgowska">Duże nadzieje wiążę z dalszą działalnością i rozwojem PFAZ. Chodzi o to, iż powinien on wpłynąć na modernizację zatrudnienia. Jest faktem, że nie wszystkie mechanizmy zaczęły już obowiązywać. Na tym tle mamy możliwość rozważenia dwóch dróg postępowania. Albo przejdziemy do ręcznego sterowania zatrudnieniem. Byłoby to rozwiązanie niedobre. Należy jednak pamiętać, że są zakłady, które mają nadmiar pracowników, gdy w innych ich brak. Albo też czekamy aż rozwiązania systemowe zadziałają. A na to trzeba czasu.</u>
<u xml:id="u-11.11" who="#JaninaŁęgowska">Chcemy wprowadzić obligatoryjne pośrednictwo pracy. W praktyce sprowadzałoby się to do tego, że wydziały zatrudnienia stosowałyby określone preferencje.</u>
<u xml:id="u-11.12" who="#JaninaŁęgowska">Przygotowany został projekt ustawy o zatrudnieniu, bowiem dotychczas działanie na tym polu odbywa się w oparciu o dekret o zatrudnieniu z 1945 r., który jest już obecnie poważnie zdezaktualizowany.</u>
<u xml:id="u-11.13" who="#JaninaŁęgowska">W zakresie polityki płac będziemy zmierzać do tego, by podwyżki płac ukształtowały się w okresie 3-letnim na poziomie 51%. Nie chcemy przyspieszać wzrostu płac, ale też nie zamierzamy popadać w skrajną odwrotność. Należy zdać sobie sprawę z tego, że zamrożenie płac i cen byłoby zamrożeniem reformy.</u>
<u xml:id="u-11.14" who="#JaninaŁęgowska">Taryfikator dla zawodów nierobotniczych jest już gotowy i został on przesłany do weryfikacji resortom. O ile w tym roku nie przystąpimy do dużej reformy płac, zamierzamy dokonać na tym polu kolejnego kroku do przodu. W związku z tym przygotowano dwa posunięcia. Jednym jest list ministra pracy apelujący do kierowników zakładów pracy o odpowiednie sterowanie polityką płac. Przygotowano także wydawnictwo prezentujące obowiązujące formy wynagrodzeń a także formy posługiwania się obowiązującym systemem.</u>
<u xml:id="u-11.15" who="#JaninaŁęgowska">Resort zamierza przystąpić do prac nad skorygowaniem obowiązującego systemu deputatów i przywilejów. Nie jest to sprawa prosta, tym niemniej konieczna do podjęcia. Nie zamierzamy w tym zakresie podejmować kroków radykalnych, lecz pewne korekty w ramach systemu są konieczne. Występuje też problem rozciągania uprawnień przyznanych robotnikom, np. w Karcie górnika na pracowników umysłowych.</u>
<u xml:id="u-11.16" who="#JaninaŁęgowska">Pracujemy nad podatkiem wyrównawczym od wynagrodzeń, przy czym koszty przezwyciężenia kryzysu powinny być rozłożone w ten sposób, by więcej płacili bogaci. Przedstawimy nasze propozycje pod dyskusję. Podatek wyrównawczy wydaje się w tym zakresie lepszy niż prosty podatek od wynagrodzeń. Jest bardziej elastyczny i działa łagodniej.</u>
<u xml:id="u-11.17" who="#JaninaŁęgowska">Cieszę się z poparcia posłów dla naszych propozycji w sprawie III kategorii inwalidztwa. Nie chcemy wycofywać się z przyznanych uprawnień dla I kategorii, ale w pewnych dziedzinach jak np. służba zdrowia poszliśmy za daleko. Istnieje więc konieczność przynajmniej zawieszenia na pewien czas niektórych świadczeń.</u>
<u xml:id="u-11.18" who="#JaninaŁęgowska">Odpływ ludzi z rolnictwa, to problem, który przewija się stale. Z naszych doświadczeń i szacunku wynika, że nie należy liczyć się obecnie z dużym odpływem ludzi ze wsi. Wydaje się, iż optymalny model to ten, w którym ruch ludności odbywałby się dwustronnie wieś - miasto i miasto - wieś.</u>
<u xml:id="u-11.19" who="#JaninaŁęgowska">Nowa ustawa o Urzędzie ministra jest już gotowa. Jest jeszcze pewien zakres spraw do uzgodnienia, jak np. usytuowanie Państwowej Inspekcji Pracy.</u>
<u xml:id="u-11.20" who="#JaninaŁęgowska">Podzielam opinię, że w planie na lata najbliższe powinien znaleźć się zapis dotyczący spraw BHP.</u>
<u xml:id="u-11.21" who="#JaninaŁęgowska">Wszyscy popełniamy błędy. Tak było m.in. w odniesieniu do wykazu chorób, za które przysługuje pełna rekompensata. Sprawa ta nie została odpowiednio rozwiązana, a minister zdrowia trzy razy składał rezygnację, bowiem nie mógł ustalić odpowiedniego wykazu chorób.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#OlgaRewińska">Czy wydane przez ministra zdrowia rozporządzenie jest zgodne z ustawą, bowiem odnosi się wrażenie, że przytłoczyło ono zapis ustawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#KrzysztofGórski">Podobny problem podniósł w dyskusji w URM dyrektor A. Siarkiewicz. Opinia posłanki jest zgodna z rzeczywistością.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#AlojzyFirganek">Według naszych statystyk miesięcznie otrzymujemy 43–46 tys. podań o renty i emerytury. 45% stanowią wnioski o renty inwalidzkie.</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#AlojzyFirganek">III grupa inwalidztwa to problem złożony. W pewien sposób zostały zaostrzone kryteria. Obecnie trzeba 50% utraty zdrowia, aby się o nią ubiegać (poprzednio 45%). Popełniono błąd przy ustalaniu wysokości emerytury. Teraz niewiele się ona różni od wysokości renty III grupy. Niektórzy wykorzystują tę sytuację.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#IrenaSroczyńska">Posłowie w czasie dyskusji zwracali uwagę na ten problem.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#OlgaRewińska">W czasie dyskusji na podkomisji bardzo ostro stawialiśmy to zagadnienie i resort bronił prezentowanego projektu. Dziś ukazuje się tę sprawę jako efekt błędu popełnionego przez posłów.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#AlojzyFirganek">Moją wypowiedź należy rozumieć jako samokrytykę.</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#AlojzyFirganek">W zakresie zasiłków rodzinnych będziemy działać dopiero wtedy, gdy uzyskamy jasność jaka będzie polityka płac w skali kraju.</u>
<u xml:id="u-17.2" who="#AlojzyFirganek">Trzeci etap reformy zasiłków pochłonie od 8,5 mld zł przy pierwszym skromnym wariancie, do 14,5 mld zł przy II.</u>
<u xml:id="u-17.3" who="#AlojzyFirganek">Zasiłki wychowawcze nie były popularne poprzednio. Obecnie po dokonaniu zmian w tym systemie jest inaczej. Na początku ubiegłego roku korzystało z nich 504 tys. kobiet. Na przestrzeni 1982 r. przybyło ich 243 tys. Na koniec roku było 750 tys. kobiet korzystających z zasiłków wychowawczych. W lutym br. liczba kobiet korzystających z zasiłków zmniejszyła się o 195 tys. Przewidujemy, że liczba korzystających z zasiłków na koniec roku będzie oscylowała w granicach ponad 700 tys.</u>
<u xml:id="u-17.4" who="#AlojzyFirganek">Rewaloryzację mieliśmy zacząć w grudniu, a zaczęliśmy w lutym. Aktualnie zrewaloryzowano 30% rent i emerytur. Akcja zostanie zakończona w czerwcu. Największe trudności odnotowujemy w Warszawie.</u>
<u xml:id="u-17.5" who="#AlojzyFirganek">Nastąpił wzrost wydatków na fundusz alimentacyjny. Podniesiono obowiązujące granice. Obecnie można ubiegać się o pomoc z tego funduszu przy dochodzie do 4000 zł na członka rodziny i do wysokości 2000 zł. W ub.r. świadczeniami objętych było 160 tys. osób, przy średniej zasiłku ok. 1280 zł.</u>
<u xml:id="u-17.6" who="#AlojzyFirganek">Ustawa o ubezpieczeniach dla rolników indywidualnych jest wcielana w życie. Wypłacane są wszelkie świadczenia. Jednakże nie można zmienić jej zapisu i zdanie gospodarstwa może nastąpić wyłącznie poprzez akt notarialny.</u>
<u xml:id="u-17.7" who="#AlojzyFirganek">Ilu jest chłopów-robotników. Według IEGR ok. 450 tys. zatrudnionych posiada gospodarstwa rolne. Z tego 80% są to gospodarstwa do 5 ha. 1,5 gospodarstw ma powyżej 15 ha.</u>
<u xml:id="u-17.8" who="#AlojzyFirganek">Dyrektor departamentu w Ministerstwie Pracy, Płac i Spraw Socjalnych Ireneusz Sekuła: W Warszawie były 103 zjednoczenia zatrudniające 8,8 tys. osób. Na ich miejsce powstało 48 zrzeszeń zatrudniających 1,5 tys. ludzi, 8 przedsiębiorstw zatrudniających 300 osób i 32 biura pełnomocników ministrów, które zatrudniają 1000 osób. Stanowi to łączne zatrudnienie 2,8 tys. osób. W skali kraju likwidacja zjednoczeń spowodowała ograniczenie ich pierwotnego zatrudnienia o 70%. Przy zjednoczeniach działały różnego rodzaju agendy zatrudniające 30000 osób. W ok. 50% uległy one likwidacji.</u>
<u xml:id="u-17.9" who="#AlojzyFirganek">W sprawie pasożytów wydano wszystkie akta wykonawcze do ustawy. Nie grozi nam przymusowe kierowanie ludzi do pracy, do tego musi być ogłoszony stan klęski żywiołowej. Ustawa ma działać zachęcająco na pasożytów by podejmowali oni uczciwą pracę.</u>
<u xml:id="u-17.10" who="#AlojzyFirganek">Obligatoryjne pośrednictwo pracy potrzebne jest nam po to, abyśmy mogli w odpowiedni sposób stymulować przepływ ludzi do tych gałęzi gospodarki, które tego najbardziej wymagają.</u>
<u xml:id="u-17.11" who="#AlojzyFirganek">Poseł Irena Sroczyńska (PZPR) zaproponowała, aby w oparciu o koreferaty wygłoszone przez posłów Zielińskiego, Rewińską i Haładaja, a także w oparciu o wnioski z dyskusji (która poparła opinie i wnioski w nich zawarte) prezydium Komisji opracowało opinie i uwagi dla Komisji Planu Gospodarczego Budżetów i Finansów. Propozycja została przyjęta.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>