text_structure.xml 79.6 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">Dnia 11 czerwca 1982 r. Komisja Oświaty i Wychowania, obradująca pod przewodnictwem poseł Danuty Maszczyk (bezp.), rozpatrzyła:</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#komentarz">- sprawozdanie z wykonania planu ni budżetu za rok 1981 w części dotyczącej Ministerstwa Oświaty i Wychowania,</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#komentarz">- projekt budżetu wraz z informacją o sytuacji gospodarczej kraju w I kwartale 1982 r. i założeniach centralnego planu na II kwartał oraz prognozie procesów gospodarczych w II półroczu 1982 r.,</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#komentarz">- sprawozdanie z działalności Zespołu Oświaty i Kultury Najwyższej Izby Kontroli w 1981 r.,</u>
          <u xml:id="u-1.4" who="#komentarz">- projekty zarządzeń wykonawczych do ustawy Karta nauczyciela.</u>
          <u xml:id="u-1.5" who="#komentarz">W posiedzeniu udział wzięli: minister oświaty i wychowania Bolesław Faron, przedstawiciele Najwyższej Izby Kontroli, Komisji Planowania przy Radzie Ministrów, Ministerstwa Finansów, Urzędu Rady Ministrów.</u>
          <u xml:id="u-1.6" who="#komentarz">Uwagi do projektu budżetu na 1982 r. w części dotyczącej laty i wychowania przedstawiła poseł Zofia Mroczka (PZPR): Projekt uwzględnia konsekwencje wynikające z reformy gospodarczej, zadań gospodarczych na bieżący rok, a także z aktualnych przeliczeń i szacunków skutków zmian cen, płac i rozwiązań systemowych.</u>
          <u xml:id="u-1.7" who="#komentarz">Zrównoważenie bilansu płatniczego państwa pozostaje jednym z najistotniejszych zadań na 1982 r. Istniejące trudności w produkcji nie pozwalają zakładać, że tylko tą drogą zostanie zlikwidowany deficyt budżetowy sięgający 368 mld zł. Nadal trzeba więc mieć na uwadze konieczność ograniczenia wydatków na inwestycje, zapasy i kapitalne remonty.</u>
          <u xml:id="u-1.8" who="#komentarz">W dziedzinie socjalno-kulturalnej występuje zagrożenie realizacji - mimo przewidzianych w planie nakładów inwestycyjnych na ten cel - budownictwa obiektów służby zdrowia oraz wywiązanie się z podjętych decyzji dotyczących zwiększenia produkcji książek o 25% w stosunku do roku 1981.</u>
          <u xml:id="u-1.9" who="#komentarz">Zadanie zwiększenia produkcji książek o 25% wymaga zwiększenia dostaw papieru na ten cel o około 6 tys. ton przy jednoczesnym ogólnokrajowym zmniejszeniu jego produkcji i importu o ponad 75 tys. ton, w tym papieru do druku i pisania o 20 tys. ton. W tej sytuacji zrealizowanie podjętej decyzji mogłoby spowodować zmniejszenie produkcji zeszytów i innych pomocy szkolnych wytwarzanych z papieru. Pogodzenie obu zadań, tj. zrealizowanie wzrostu produkcji książek i osiągnięcia zamierzonego poziomu produkcji zeszytów i innych papierniczych przyborów szkolnych wymaga alternatywnego rozwiązania w postaci przejściowego przewartościowania polityki wydawniczej. Wyrażałoby się to w ograniczeniu wydawnictw luksusowych na korzyść poważnego zwiększenia produkcji książek popularnych w postaci kieszonkowej.</u>
          <u xml:id="u-1.10" who="#komentarz">Przewiduje się, że w 1982 r. dochód narodowy do podziału będzie niższy w stosunku do 1981 r. o ok. 7,7%, podczas gdy w planie rocznym przewidywano zmniejszenie dochodu narodowego do podziału o 6,9%. Ogranicza to możliwości realizacji polityki społecznej i wskazuje na potrzebę dokonywania oszczędności w tej dziedzinie.</u>
          <u xml:id="u-1.11" who="#komentarz">W roku 1982 w dziedzinie oświaty i wychowania winny być podejmowane i realizowane zadania mające na celu dalszy rozwój tej sfery gospodarki narodowej. Na sfinansowanie zadań w zakresie oświaty i wychowania w projekcie budżetu państwa na 1982 r. [urwana strona].</u>
          <u xml:id="u-1.12" who="#komentarz">[...] oraz placówek wychowania przedszkolnego, a ponadto środki rezerwowe w wysokości 5.327 mln zł do przekazania w toku realizacji planu urzędom wojewódzkim i resortom prowadzącym szkolnictwo na dofinansowanie: korygowanych w ciągu roku limitów funduszu płac, programów pomocy dla szkół i innych placówek oświatowo-wychowawczych w celu usuwania dysproporcji w poziomie finansowania zadań szkolnictwa oraz uzupełnienia wyposażenia szkół w pomoce naukowe, programu budownictwa szkolnego, remontów kapitalnych.</u>
          <u xml:id="u-1.13" who="#komentarz">Otrzymane kredyty nie zabezpieczają wszystkich potrzeb finansowych w dziedzinie oświaty i wychowania, bowiem przyznano zostały przy uwzględnieniu cen obowiązujących w 1981 roku. Na skutek braku odpowiednich funduszy piętrzą się trudności. Nie ma możliwości poprawy bazy lokalowej i materialnej placówek oświatowych.</u>
          <u xml:id="u-1.14" who="#komentarz">Na niepełną realizację przyjętych do wykonania zadań ma wpływ nie tylko brak środków, ale także szereg innych czynników, a między innymi: brak wykonawców do przeprowadzania remontów, niedostateczna ilość materiałów budowlanych i trudności w ich nabyciu, mierna jakość wykonywanych usług.</u>
          <u xml:id="u-1.15" who="#komentarz">Następnie poseł Zofia. Mroczka omówiła na przykładzie budżetu na oświatę w woj. rzeszowskim trudności, jakie władzom oświatowym na tym terenie stwarza jego realizacja. I tak np. przyznany na poziomie wykonania roku 1981 limit zatrudnienia na rok 1982 absolutnie nie zapewni wykonania nowych zadań zawartych w planie społeczno-gospodarczym, zwłaszcza w opiece nad dzieckiem. Braki wystąpią również w osobowym funduszu płac. Szczególnie niepokojąco wygląda budownictwo i kapitalne remonty.</u>
          <u xml:id="u-1.16" who="#komentarz">Dla uzyskania prawidłowej sieci szkół potrzeba wybudować 31 budynków o 570 pomieszczeniach do nauki oraz przeprowadzić modernizację 43 obiektów o 295 pomieszczeniach do nauki.</u>
          <u xml:id="u-1.17" who="#komentarz">Nakłady na remonty kapitalne przewidziane na 1982 r. zabezpieczają potrzeby w granicach 35%. Wykonanie w roku bieżącym zakresu rzeczowego robót nie będzie w województwie możliwe.</u>
          <u xml:id="u-1.18" who="#komentarz">Poseł wyraziła pogląd, że przykład województwa rzeszowskiego nie jest odosobniony.</u>
          <u xml:id="u-1.19" who="#komentarz">Wieloletnie zaniedbania w dziedzinie remontów [brak tekstu] budynków szkolnych najprawdopodobniej pogłębi [brak tekstu] roku jeszcze bardziej.</u>
          <u xml:id="u-1.20" who="#komentarz">Obowiązkiem posłów jest ustosunkowanie się do takiej sytuacji i dokonanie wszystkiego co możliwe, by zapobiec dalszemu zmniejszaniu się bazy szkół i placówek oświatowo-wychowawczych.</u>
          <u xml:id="u-1.21" who="#komentarz">Zadania ujęte w planie na rok 1982 są znacznie wyższe od zadań 1981 r. Wzrasta liczba dzieci w wieku przedszkolnym o 40.100, powiększa się liczba 7 — latków o 26.400 oraz uczniów w wieku 7-14 lat o 155.000. Zmniejszeniu ulega liczba dzieci i młodzieży w wieku 15-18 lat o 57.600. Plan 1982 r. zakłada objęcie kształceniem w szkołach dla młodzieży i dorosłych, oraz opieką i wychowaniem w placówkach opiekuńczo-wychowawczych o 4,3% osób więcej niż w 1981 r.</u>
          <u xml:id="u-1.22" who="#komentarz">Z różnych form wychowania przedszkolnego korzystać będzie ok. 50,9% ogółu dzieci w wieku 5-6 lat (w 1981 r - 47,8%). W szczególności wzrasta liczba dzieci korzystających z przedszkoli typu miejskiego, o 99.400 osób. Nic też dziwnego, że dla wielu dzieci zabrakło miejsc w przedszkolach miejskich na nowy rok szkolny. Władze szkolne starają się łagodzić te trudności, np. przekazują wszystkie 6-latki do oddziałów przedszkolnych, by zostawić miejsca w przedszkolach dla młodszych. Nie zawsze i to pomaga. Plan przewiduje, że w zasadzie wszystkie dzieci 6-letnie zostaną objęte wychowaniem przedszkolnym. Wzrastająca liczba młodzieży w wieku 7-14 lat oraz zmiana norm liczebności uczniów w oddziale spowoduje zwiększenie liczby oddziałów szkół podstawowych w porównaniu z 1981 rokiem o około 4.500 oddziałów.</u>
          <u xml:id="u-1.23" who="#komentarz">W roku szkolnym 1982/83 podejmie dalszą naukę w szkołach ponadpodstawowych około 98,2% absolwentów.</u>
          <u xml:id="u-1.24" who="#komentarz">Kształceniem w szkołach dla pracujących objętych zostanie około 428.000 osób. Stworzono priorytet dla szkół kształcących kadry dla potrzeb rolnictwa i gospodarki żywnościowej. Uczyć się będzie w tych szkołach około 299 tys. uczniów, w tym w szkołach dla młodzieży nie pracującej około 220 tys. uczniów, a w szkołach dla dorosłych około 79 tys. uczniów. Jest to wysoki wzrost o 57,4 tys. uczniów w porównaniu do wykonania 1981 r.</u>
          <u xml:id="u-1.25" who="#komentarz">W wydatkach na szkolnictwo ogólnokształcące, zawodowe i wychowanie młodzieży zwiększa się, wg projektu budżetu w 1982 r., zakres świadczeń socjalnych, kulturalnych oraz płac pracowników, ale na ogólny ich wzrost w wysokości 70 mld zł tj. o 87,2%, po wyeliminowaniu skutków zmian cen pozostaje 25,5 mld zł.</u>
          <u xml:id="u-1.26" who="#komentarz">Najistotniejszą pozycję stanowi sfinansowanie skutków wprowadzenia Karty nauczyciela oraz awansów automatycznych i przyrostu zatrudnienia w szkołach kosztem 22 mld zł. Na sfinansowanie skutków przyrostu liczby dzieci i młodzieży w przedszkolach i szkołach oraz na zakupy podręczników dla uczniów niektórych klas przewidziano około 2,2 mld zł.</u>
          <u xml:id="u-1.27" who="#komentarz">W celu zapewnienia utrzymania liczby dzieci i młodzieży na koloniach i obozach przynajmniej na poziomie roku ubiegłego - zaplanowano środki na finansowanie wypoczynku w kwocie 2,7 mld zł, wobec 1,2 mld zł w roku 1981. A przypomnieć się godzi, że w 1980 r. spadła liczba dzieci korzystających z różnych form wypoczynku.</u>
          <u xml:id="u-1.28" who="#komentarz">Niepokojącym zjawiskiem są występujące w dalszym ciągu, dysproporcje w stopniu upowszechniania wychowania przedszkolnego między poszczególnymi województwami.</u>
          <u xml:id="u-1.29" who="#komentarz">Po analizie przedłożeń rządowych stwierdzić należy, że wydatki na oświatę i wychowanie w 1982 r. nie w pełni zaspokajają potrzeby w tym zakresie, nie pozwolą na pełną realizację zawartych w planie zadań. Przy wysokim stanie potrzeb w zakresie oświaty i wychowania istotne jest, by nadwyżka budżetowa dzielona w poszczególnych województwach przez prezydia WRN mogła zasilić konto kuratoriów oświaty i wychowania. Bardzo ważne jest również racjonalne wykorzystywanie środków budżetowych w bieżącym roku.</u>
          <u xml:id="u-1.30" who="#komentarz">Uwagi do sprawozdania z wykonania planu i budżetu w oświacie w 1981 r. przedstawiła poseł Anna Lehmann (PZPR): W roku 1981 uzyskano wprawdzie zwiększenie liczby miejsc w placówkach wychowania przedszkolnego, w tym zwłaszcza w przedszkolach typu miejskiego o 10,8%, to jednak liczba dzieci objętych wychowaniem przedszkolnym uległa zmniejszeniu o 2,6%.</u>
          <u xml:id="u-1.31" who="#komentarz">Realizację zadania oznaczającą zapewnienie warunków do powszechnego objęcia wychowaniem przedszkolnym dzieci 6-letnich można ocenić jako sukces połowiczny. Nie tylko nie udało się obniżyć udziału dzieci korzystających z ognisk przedszkolnych, ale nastąpił jego wzrost o 12,3%; nie udało się również wyprowadzić 6-latków ze szkół podstawowych, chociaż tu nastąpił spadek o 10% w mieście i 6,6% na wsi. Utrzymywanie klas przedszkolnych w szkołach powoduje duże obciążenie szkół, a ponadto dzieci 6-letnie nie znajdują tam właściwego dla siebie środowiska wychowawczego.</u>
          <u xml:id="u-1.32" who="#komentarz">Na ogólną liczbę 704,9 tys. miejsc w przedszkolach przyjęto 812,6 tys. dzieci, co oznacza, że norma została przekroczona o 15,3% w ogóle, a w miastach o 19,5 punktu. Osiągnięte w stosunku do roku 1980 obniżenie liczebności dzieci w oddziałach do 25, oznacza poprawę warunków pracy placówek przedszkolnych. Przeciwnie, w wielu placówkach pogorszyły się z tego względu warunki pracy. W celu otwarcia dodatkowych oddziałów wykorzystano wszelkie nadające się do tego celu pomieszczenia uszczuplając tym samym miejsca socjalne i rekreacyjne dla dzieci. Najbardziej niekorzystnym zjawiskiem, również będącym konsekwencją obniżenia liczby dzieci w oddziałach, jest zmniejszenie się o 1,8% liczby dzieci matek pracujących objętych opieką przedszkolną. W ocenie resortu niedostatecznie wykorzystane były możliwości organizowania tzw. małych przedszkoli prowadzonych przez osoby fizyczne, również zakłady pracy nie włączyły się do budowy przedszkoli. Nie są to sprawy łatwe do rozwiązania wobec osłabienia bodźców materialnych do podejmowania takiej działalności, a nawet powstanie antybodźców. Jeśli idzie o osoby fizyczne, to zmniejszać się będzie przypuszczalnie ilość młodych matek chętnych do korzystania z urlopów na wychowanie dziecka i przy tym podejmowania się prowadzenia mini przedszkola. Natomiast przedsiębiorstwa w związku z samofinansowaniem będą coraz skrzętniej oszczędzać na wszelkiej działalności pozaprodukcyjnej. Na uzyskiwanie miejsc przedszkolnych w budynkach przeznaczonych do adaptacji hamulcem może być uchwała Rady Ministrów z 1981 r., która mówi, że koszty związane z adaptacją należy pokrywać ze środków rezerwowych budżetu terenowego, z wygospodarowanych oszczędności oraz nadwyżek. Brak takich środków ogranicza inicjatywy. Idzie tu przecież o koszt wykupienia obiektu, adaptacji i utrzymania. Na te cele resort oświaty winien posiadać odpowiednie rezerwy finansowe i to pozwoliłoby nie zmarnować żadnej okazji pozyskiwania dodatkowych miejsc przedszkolnych.</u>
          <u xml:id="u-1.33" who="#komentarz">Realizacja zadań przez szkoły podstawowe odbywała się w warunkach narastającego wyżu demograficznego w rocznikach klas niższych. Ilość uczniów w klasach pierwszych ogółem wzrosła o 4,5%, a na wsi wzrost ten był jeszcze wyższy i wyniósł 8,2%. Natomiast wzrost liczby szkół ogółem wyniósł 4,5%. Kontynuowany był proces doskonalenia sieci szkół i placówek szkolnych polegający na reaktywowaniu punktów filialnych w celu ułatwienia małym dzieciom dostępności do szkoły, zwłaszcza tam gdzie występowały trudności w dowożeniu.</u>
          <u xml:id="u-1.34" who="#komentarz">W wyniku przyrostu demograficznego dzieci oraz w związku z obniżeniem norm liczebności uczniów w oddziale zwiększyć się musiało liczba oddziałów w szkołach podstawowych. W związku z tym nadal utrzymuje się wysoki wskaźnik liczby oddziałów na 1 pomieszczenie. Nadal utrzymuje się formę klas łączonych. Wszystko to odbiło się ujemnie na wynikach pracy dydaktycznej. Pogorszeniu uległ wskaźnik drugoroczności. Liczba uczniów pozostawianych na drugi rok wzrosła w stosunku do roku 1980 o 47,6%. Szczególnie niekorzystnym zjawiskiem w oświacie jest powiększenie się liczby dzieci w wieku szkolnym, które nie realizowały obowiązku szkolnego. Ogółem 14.646 dzieci nie realizowało tego obowiązku, z czego 52,4% na wsi. W 1981 r. dalszą nauką w szkołach ponadpodstawowych podjęło 97,1%, z tego w liceach ogólnokształcących 19,1% i zawodowych 78%.</u>
          <u xml:id="u-1.35" who="#komentarz">W szkołach rolniczych nastąpił spadek przyjęć do klas pierwszych w stosunku do roku 1980 o prawie 10%. Obniżeniu uległ również odsetek absolwentów szkół podstawowych przyjętych do szkół rolniczych do ogółu absolwentów pochodzących ze wsi. Tak więc oddala się możliwość zrealizowania jednego z ważniejszych postulatów ogólno-społecznych, dotyczących konieczności zahamowania niekorzystnego dla wsi i rolnictwa procesu odpływu ze wsi ludzi młodych, zdolnych; zbyt mała ilość wybiera zawód rolniczy.</u>
          <u xml:id="u-1.36" who="#komentarz">W szkolnictwie zawodowym wszystkich typów plan rekrutacji zrealizowano w 93,8% wobec 95,6% w roku 1980. Podobnie jak w latach poprzednich krytyczne uwagi dotyczą braku w szkołach zawodowych warsztatów do praktycznej nauki wyposażonych w nowoczesny sprzęt, maszyny i urządzenia a także niedostatecznego zaopatrzenia w surowce i materiały niezbędne do pełnego dostosowania asortymentu produkcji i usług do wymogów programów praktycznej nauki zawodu. Jest to zjawisko na niekorzystne z punktu widzenia poziomu przygotowania specjalistów zawodach robotniczych. W dalszym ciągu obserwuje się też rozbieżność między potrzebami kadrowymi gospodarki narodowej, dotyczącą głównie kwalifikowanych robotniników a strukturą przyjęć do szkół zawodowych.</u>
          <u xml:id="u-1.37" who="#komentarz">Z różnych form kształcenia dorosłych korzystało mniej słuchaczy, aniżeli w roku poprzednim. W żadnym z typów szkół dla pracujących nie zrealizowano planu rekrutacji. Zmniejszająca się systematycznie liczba osób chętnych do podejmowania nauki w szkołach dla pracujących jest zjawiskiem normalnym będącym wynikiem wzrostu stopnia upowszechniania dostępności do szkół ponadpodstawowych bezpośrednio po ukończeniu szkoły podstawowej.</u>
          <u xml:id="u-1.38" who="#komentarz">Przyjmuje się, że w Polsce ok 3% populacji dzieci w wieku szkolnym wymaga nauczania w formie szkolnictwa specjalnego. Tymczasem odsetek uczniów uczęszczających do podstawowych szkół i klas specjalnych obejmował w 1981 r. 2,2% ogółu uczniów szkół podstawowych i był niższy w stosunku do roku 1980 o 0,1%, Mimo wzrostu liczby podstawowych szkół specjalnych o 6, ilość uczniów zmniejszyła się. Większość szkół specjalnych pracuje w bardzo trudnych warunkach, przy wysokim współczynniku zmianowości. Krytycznie ocenia się poziom pracy w klasach specjalnych szkół podstawowych. Wynika to przede wszystkim z braku odpowiednich specjalistów do nauczania w tych klasach. Zaledwie 70,4% ogólnej liczby absolwentów podstawowych szkół specjalnych uczy się dalej w specjalnych szkołach zawodowych. Brak możliwości zakwaterowania uczniów w internatach jest głównym powodem takiego stanu rzeczy. Sieć zawodowych szkół specjalnych jest bardzo słabo rozwinięta, a niewielka liczba dzieci może samodzielnie dojeżdża do szkoły. Dodatkowym czynnikiem utrudniającym kształcenie zawodowe jest brak odpowiednich warsztatów praktycznej nauki zawodu.</u>
          <u xml:id="u-1.39" who="#komentarz">W 1981 r. liczba internatów wzrosła o 41, lecz ilość miejsc zmniejszyła się o 13,6 tys. w liceach ogólnokształcących i szkołach zawodowych i o 4,5 tys. w szkołach przyzakładowych i specjalnych. Zmalał też odsetek uczniów korzystających z internatu. Internaty są nierównomiernie rozmieszczone w kraju. Jest to jedna z przyczyn niepełnego wykorzystania miejsc. W tej sytuacji nie uda się uzyskać zmiany społecznej struktury kształcenia, a nawet pogłębiać się będzie dysproporcja w przyjęciach do szkół ponad-podstawowych na niekorzyść kandydatów ze wsi i małych miast. W zakresie pomocy stypendialnej nastąpiło przesunięcie udziału korzystających ze stypendium na rzecz szkół zawodowych, w tym głównie zasadniczych szkół zawodowych i równorzędnych. Jest to zgodne z postulatami społecznymi i odpowiada potrzebom gospodarki narodowej. Zastrzeżenie budzi natomiast niewykorzystanie planowych wielkości sum przeznaczonych na fundusze stypendialne, Środki budżetowe i pozabudżetowe, przeznaczone w roku 1981 na potrzeby oświaty i wychowania nie zapewniły uzyskania poprawy warunków pracy szkół i placówek oświatowo-wychowawczych, gdyż nie uległa zmianie na lepsze baza lokalowa, wyposażenie w sprzęt i pomoce naukowe, żywienie dzieci i młodzieży, pomoc materialna w postaci stypendiów itp.</u>
          <u xml:id="u-1.40" who="#komentarz">Plan inwestycyjny został wykonany w 70,2%. Środki na kapitalne remonty i modernizację obiektów oświatowych w 87,7%. Uwagi NIK na temat realizacji zadań w zakresie remontów kapitalnych są bardzo krytyczne. Dotyczą przede wszystkim naruszenia zasad dyscypliny budżetowej i niekompetencji pracowników. odpowiedzialnych za gospodarkę finansową w oświacie.</u>
          <u xml:id="u-1.41" who="#komentarz">W dziedzinie wyposażenia szkół w sprzęt oraz pomoce naukowe i dydaktyczne nie osiągnięto w roku 1981 poprawy.</u>
          <u xml:id="u-1.42" who="#komentarz">Żywieniem w szkołach objęto 39,2% uczniów. Tak więc sytuacji na odcinku dożywiania nie można uznać za zadowalającą zwłaszcza, że z obiadów trzydniowych korzystało zaledwie 11%, a ze szklanki mleka około 26%. Nie uzyskano też istotnej poprawy dowożenia, chociaż w roku 1981 dowożono mniej uczniów aniżeli w roku 1980.</u>
          <u xml:id="u-1.43" who="#komentarz">W roku 1981 różnymi formami wypoczynku zorganizowanego objęto 4.389 tys. dzieci i młodzieży szkolnej, o 2.349,9 tys. mniej niż w roku 1980. W koloniach zdrowotnych uczestniczyło o 26% dzieci mniej niż w 1980 r. Zmniejszyła się też liczba uczestników półkolonii o 11,4%. Dane te potwierdzają pogorszenie się warunków wypoczynku dzieci i młodzieży. Pogorszeniu uległa też struktura społeczna korzystających z wypoczynku na niekorzyść dzieci ze środowiska wiejskiego.</u>
          <u xml:id="u-1.44" who="#komentarz">W 1981 r. liczba pełnozatrudnionych pracowników pedagogicznych wzrosła o 21,902 osób w stosunku do roku 1980. Wzrost zatrudnienia był konsekwencją wzrostu zadań w zakresie wychowania przedszkolnego i szkolnictwa podstawowego w wyniku postępującego wyżu demograficznego, obniżenia tygodniowego wymiaru godzin itp. W ramach przyrostu zatrudnienia nie uzyskano poprawy struktury wykształcenia kadry nauczycielskiej, ponieważ - jak podaje informacja NIK - w roku szkolnym 1980/81 więcej niż połowa nowozatrudnionych miała wykształcenie średnie lub zasadnicze zawodowe. Braki kadrowe w szczególnie rażący sposób występują w szkołach położonych na wsi i w małych miastach. W większych miastach niedobory dotyczą głównie nauczycieli przedszkoli. Efektywność polityki kadrowej wyrażająca się w staraniach o pozyskanie wysoko kwalifikowanej kadry do szkół jest stosunkowo niska. Trzeba się zgodzić z opinią NIK, że obok przyczyn obiektywnych, w tym głównie braku mieszkań dla nauczycieli, istotny wpływ na niedostatek. kwalifikowanych kadr w oświacie ma niewystarczająca aktywność polityki kadrowej.</u>
          <u xml:id="u-1.45" who="#komentarz">Krytycznie należy ocenić zbyt dużą ilość godzin ponadwymiarowych, które obniżają ogólną efektywność pracy dydaktyczno-wychowawczej nauczyciela i pozostają w sprzeczności z interesami tych nauczycieli, którzy chcąc się należycie wywiązać ze swoich obowiązków w ramach etatów nie podejmują się pracy w godzinach ponad- wymiarowych. Na nich to bowiem spada większość obowiązków związanych z wykonywaniem różnych zajęć nieodpłatnych, ponieważ formalnie są mniej obciążeni. Szczególnie krytycznie ocenia się zjawisko godzin ponadwymiarowych podejmowanych przez kadrę kierowniczą.</u>
          <u xml:id="u-1.46" who="#komentarz">Zadania oświatowe roku 1981 realizowane były w niesprzyjających warunkach ekonomicznych i bardzo złożonej sytuacji społeczno-politycznej. Miało to niewątpliwie ujemny wpływ na ich wykonanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#BolesławFaron">W przyszłym roku szkolnym mamy nadzieję bardzo poważnie zwiększyć liczbę miejsc w przedszkolach - o ok, 100 tys. Jest to niezbędne wobec wzrostu ogólnej liczby dzieci w wieku od 5 do 6 lat o ok. 40 tys. Wiele urzędów wojewódzkich sygnalizuje możliwości uzyskania dalszych miejsc w przedszkolach drogą bezinwestycyjną. W nowozbudowanych przedszkolach przewidujemy uzyskanie 9 tys. miejsc. Bardzo odpowiada nam wniosek koreferentki, by oświata mogła dysponować funduszami przewidzianymi na adaptację przejmowanych obiektów. Wystąpiliśmy w tej sprawie do władz, ale nie od nas zależy decyzja. Podobnie bardzo pomogła by nam możliwość przesuwania środków inwestycyjnych z tych województw, które z różnych przyczyn nie mogą ich wykorzystać do tych, które odczuwają brak pieniędzy.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#BolesławFaron">Doprowadziliśmy do porozumienia z Ministerstwem Rolnictwa w sprawie przedszkoli przy państwowych gospodarstwach rolnych.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#BolesławFaron">Jest ich w kraju ponad 1000. Ustalono, że przedszkola te zostaną utrzymane i będą dotowane przez Ministerstwo Rolnictwa.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#BolesławFaron">Podjęliśmy decyzję o jak najszybszym przekształceniu ognisk przedszkolnych w oddziały przedszkolne.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#BolesławFaron">W planie 1982 r. musimy liczyć się ze wzrostem liczby dzieci w szkołach podstawowych o 135 tys. Zamierzamy nadal korygować sieć szkół wiejskich, choć już nie w takim zakresie jak w r. ub., kiedy to powołano ponownie 500 szkół filialnych. Dążymy do tego, by wszędzie tam, gdzie zachowała się po 7 latach baza materialna i jest dostateczna liczba dzieci odtworzyć ten podstawowy element sieci kultury na wsi.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#BolesławFaron">Niż demograficzny obejmuje absolwentów szkoły podstawowej, co powoduje konieczność zmniejszenia liczby miejsc w szkołach ponadpodstawowych. Operacja ta nie obejmuje jednak liceów ogólnokształcących, w których liczba miejsc zostanie zwiększona o 1500. Jest to sposób odpowiedzi oświaty na uchwałę IX Zjazdu mówiącą o stopniowym upowszechnianiu wykształcenia średniego. Ponowny wzrost liczby absolwentów przewidujemy od 1984 r.</u>
          <u xml:id="u-2.6" who="#BolesławFaron">W roku przyszłym zatrudnienie w oświacie wzrośnie o 13 tys. osób i będzie w tym tempie rosło nadal w latach następnych. Poza wzrostem ilości dzieci, przyczyną tego jest realizacja Karty nauczyciela, która przewidziała znaczne zmniejszenie liczby godzin w ramach etatów. Wśród nowozatrudnionych będą także absolwenci liceów. Nawet gdybyśmy wykorzystali wszystkich absolwentów szkół wyższych, to i tak zabrakłoby nam wykwalifikowanych nauczycieli nauczania początkowego. W związku z tym uruchamiamy oddziały nauczania początkowego przy pomaturalnych studiach wychowawczyń przedszkolnych. Ministerstwo Nauki, Szkolnictwa Wyższego i Techniki deklaruje gotowość przyjęcia ich absolwentów na czteroletnie studia zaoczne natychmiast po ukończeniu przez nich szkoły wg osobnego programu. W ten sposób będziemy mieli po paru latach wysokokwalifikowanych nauczycieli związanych z terenem, bez konieczności wielokrotnego ich dokształcania.</u>
          <u xml:id="u-2.7" who="#BolesławFaron">Przyjmujemy z pokorą krytykę, że zatrudniliśmy w tym roku 12 tys. absolwentów LO. Nie było jednak przypadku, byśmy nie przyjęli absolwenta szkoły wyższej pragnącego podjąć pracę w oświacie. Absolwenci LO są u nas doszkalani na rocznych kursach w ośrodkach doskonalenia nauczycieli, a następnie kierowani na studia zaoczne. W ten sposób po paru latach ponad 7 tys. z nich uzyskuje pełne wymagane kwalifikacje. Musimy zdawać sobie sprawę, że skoro obniżyliśmy z roku na rok pensum nauczyciela szkoły podstawowej o 6 godzin tygodniowo, to oznacza to w praktyce konieczność zatrudnienia na każdych 2 dotychczasowych nauczycieli trzeciego nowego, co w skali kraju daje 90 tys. osób w ciągu 2-5 lat.</u>
          <u xml:id="u-2.8" who="#BolesławFaron">W sprawach inwestycji potrzebne jest pełne wyegzekwowanie zasad kompleksowego oddawania osiedli mieszkaniowych - wraz ze żłobkami, przedszkolami i szkołami. Jeżeli nie zmobilizujemy opinii publicznej w tyra kierunku, nigdy nie doprowadzimy do realizacji formalnie obowiązujących zasad. Wystąpiliśmy do Komitetu Gospodarczego Rady Ministrów w sprawie przyznania sprzętu budowlanego niezbędnego do realizacji inwestycji oświatowych. Przygotowaliśmy też projekt decyzji KGRM w sprawie pomocy kredytowej, bardzo korzystnej dla nauczycieli wiejskich, budujących sobie domy na wsi. Równocześnie wystąpiliśmy do Ministerstwa Budownictwa w sprawie opracowania projektu typowego, oszczędnego budynku prefabrykowanego, dla którego materiały nauczyciel mógłby otrzymywać równocześnie z kredytem.</u>
          <u xml:id="u-2.9" who="#BolesławFaron">Staramy się o przekazanie funduszy na budowę 10 szkół specjalnych o zasięgu międzywojewódzkim do dyspozycji centralnej, gdyż wojewodowie traktują je jako inwestycje obce.</u>
          <u xml:id="u-2.10" who="#BolesławFaron">Posiadanie takiej centralnej rezerwy umożliwiłoby nam także popieranie czynów społecznych. Często społeczeństwo wsi gromadzi materiały na budowę szkoły, chłopi oddają grunt, a budowa nie może się rozpocząć z braku kilku milionów złotych.</u>
          <u xml:id="u-2.11" who="#BolesławFaron">Opracowaliśmy program uzupełnienia wyposażenia szkół. Chcemy wykorzystać do produkcji pomocy szkolnych wolne moce produkcyjne w zakładach przetwórczych zatrzymywanych z braku surowców. Liczymy również na poprawę zaopatrzenia szkół w podręczniki szkolne. W ciągu 5 lat zamierzamy doprowadzić do sytuacji, w której uczniowie będą otrzymywali podręczniki od państwa za darmo. Już obecnie akcja ta objęła ponad połowę młodzieży. Spowodowało to oczywiście atakujące nas artykuły w „Ekspresie Wieczornym”, uważamy jednak naszą decyzję za społecznie oczywistą. Komplet podręczników kosztuje obecnie ponad 3 tys. zł i wielu rodziców na to nie stać. Zapłacimy za to oczywiście my wszyscy, ale otrzymają te środki dzieci. Koszt tej akcji szacujemy na ok. miliard złotych.</u>
          <u xml:id="u-2.12" who="#BolesławFaron">Równocześnie system ten oznacza oszczędność papieru i mocy produkcyjnych w drukarniach, co pozwoli nam zwiększyć nakłady lektur. Chcemy wprowadzić wykaz minimalnego zestawu pomocy naukowych, które powinny znajdować się w każdej szkole. Będziemy w pierwszej kolejności dążyli do produkcji pomocy z tego właśnie minimalnego zestawu. I tu jednak spotykamy się z krytyką „Ekspresu Wieczornego” - zaleciliśmy naszym fabrykom mebli podjęcie produkcji leżaków dla przedszkoli, a atakuje się nas, że robimy leżaki zamiast mebli szkolnych.</u>
          <u xml:id="u-2.13" who="#BolesławFaron">Uzgodniliśmy z Ministerstwem Handlu Wewnętrznego i Usług zasady współpracy w zakresie zaopatrzenie w zeszyty. Będziemy musieli wprowadzić kontrolowaną ich sprzedaż.</u>
          <u xml:id="u-2.14" who="#BolesławFaron">Nie ustaniemy w wysiłkach, zmierzających do uzyskania w oświacie etatów dla 8 tys. kucharek szkolnych. Bez tego w wielu szkołach rodziców nie będzie stać na posiłki dla dzieci, gdyż ceny ich będą musiały być o ponad 20 zł wyższe. Mamy tutaj zwolenników i przeciwników, liczymy jednak, że do września uda nam się to załatwić.</u>
          <u xml:id="u-2.15" who="#BolesławFaron">Konieczne będzie w najbliższym czasie ostre zdopingowanie całej administracji szkolnej do sprawniejszej pracy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#JulianPelczarski">Nie będę komentował dostarczonego przez NIK materiału, zwłaszcza że zawarte w nim informacje zostały szeroko wykorzystane w koreferacie. Chciałem natomiast poruszyć sprawę nie wykorzystania w r. ub. środków przeznaczonych na oświatę, z takim trudem wywalczonych, m.in. przez Wysoką Komisję. Ten stan rzeczy ma, naszym zdaniem, nie tylko obiektywne przyczyny - jak to sugeruje Ministerstwo Oświaty. Przyczyniło się do tego opieszałe działanie administracji oświatowej. W pełni popieram więc opinię ministra B. Farona o konieczności silnego wstrząśnięcia tą administracją od góry do dołu. Oczywiście trzeba wziąć pod uwagę, że administracja działała w 1981 r. w szczególnie trudnych warunkach, jednak po wprowadzeniu stanu wojennego sytuacja ulega poprawie zbyt powoli. Nie chodzi tu o generalną wymianę kadry kierowniczej, ani o permanentne zmiany kadrowe, lecz raczej o stałe doskonalenie składu administracji.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#JulianPelczarski">Zespół Najwyższej Izby Kontroli w 1981 r. pracował głównie na potrzeby Komisji sejmowej, przeprowadzając liczne, szeroko zakrojone kontrole. Uważamy, że ich wyniki nie zostały należycie wykorzystane przez resort. Dla przykładu: przeprowadziliśmy w 2 województwach kontrolę stanu remontów zapobiegawczych. Przyniosła ona bogaty i niepokojący materiał. Resort nie pofatygował się jednak podjąć w tej sprawie żadnych decyzji, lub chociażby sprawdzić, jak sytuacja wygląda w innych regionach kraju. Skoro towarzysze z Ministerstwa Oświaty uznali nasz wniosek za słuszny, to dlaczego nie polecili Głównej Inspekcji Szkolnej przeprowadzenia kontroli ogólnokrajowej, lub nie wyciągnęli z tego żadnych wniosków dla własnej pracy?</u>
          <u xml:id="u-3.2" who="#JulianPelczarski">Rzuca się w oczy prawidłowość ogólna: Ministerstwo Oświaty w odpowiedziach na wnioski pokontrolne NIK uznaje je za słuszne i deklaruje ich wykonanie, po czym nie zawsze następują rzeczywiste działania. Na 3 nasze protokoły pokontrolne nie otrzymaliśmy w ogóle odpowiedzi w terminie. Dotyczy to m.in. kontroli wykonania planu 1980 r. oraz kontroli gospodarki MOiW w obiektach zabytkowych wykorzystywanych przez oświatę.</u>
          <u xml:id="u-3.3" who="#JulianPelczarski">Wiąże się z tym sprawa, którą uważamy za szczególnie drastyczną. Przed dzisiejszym posiedzeniem Ministerstwo postanowiło gwałtownie uporządkować te sprawy i w związku z tym 5 czerwca dyrektor gabinetu ministra oświaty wysłał nam odpowiedź na wnioski pokontrolne NIK dotyczące wykonania planu za rok 1980. W piśmie tym dyrektor stwierdza, że wszystkie nasze zalecenia zostały wykonane. Tymczasem postulowaliśmy zaprzestanie wykorzystywania środków na nagrody dla nauczycieli przez osoby nieuprawnione, głównie przez administrację szkolną. W 1981 r. nadal wykorzystano w ten sposób pół miliona złotych.</u>
          <u xml:id="u-3.4" who="#JulianPelczarski">Postulowaliśmy uporządkowanie płac dyrektorów szkół za granicą, oraz wysyłanie na te stanowiska nauczycieli, a nie urzędników. Tymczasem w pierwszej sprawie dyrektor gabinetu ministra odpowiada nam nie na temat, w drugiej natomiast stwierdziliśmy, że w r. 1982 na placówki te zostali wysłani: dyrektor Józef Szymański, który w szkole pracował 2 lata, a następnie przez 30 lat był urzędnikiem w ministerstwie, oraz były wicedyrektor Zjednoczenia Produkcji Pomocy Naukowych, karnie zwolniony z tego stanowiska, który nigdy nie był nauczycielem, a w Moskwie ma być nauczycielem fizyki. Czy nie ma wśród dyrektorów szkół i nauczycieli osób bardziej nadających się do nauczania za granicą?</u>
          <u xml:id="u-3.5" who="#JulianPelczarski">Wysoko cenię dyrektora Szymańskiego, znam jednak z autopsji skandaliczny stan szkoły polskiej w Moskwie. Pracuje tam zaledwie 4 delegowanych z kraju pedagogów, resztę kadry stanowią zatrudniane od okazji do okazji w oświacie żony dyplomatów. Powoduje to ciągłe zmiany nauczycieli wraz z przenoszeniem mężów do innej pracy. Opinia pracujących tam Polaków i organizacji partyjnej o pracy szkoły jest jak najgorsza.</u>
          <u xml:id="u-3.6" who="#JulianPelczarski">Od wielu lat Główna Inspekcja Szkolna nie wizytowała szkoły moskiewskiej. Można sobie wyobrazić jaka sytuacja jest w podobnej szkole na Węgrzech. Wiemy, że Franciszek Krysiak, urzędnik ministerstwa, który ma 3-letni staż pracy w zawodnie nauczycielskim, przewidziany jest także na dyrektora szkoły polskiej za granicą. Jeśli tak realizować będziemy politykę kadrową, to można sobie wyobrazić efekty. Jeśli chodzi o osoby mające wyjechać do pracy w charakterze dyrektorów polskich szkół za granicą, tylko nazwisko E. Jaszczaka, byłego kuratora w Warszawie, nie budzi wątpliwości.</u>
          <u xml:id="u-3.7" who="#JulianPelczarski">NIK jest wprowadzana w błąd. Będąc w Moskwie trafiłem do magazynu tamtejszej szkoły polskiej. Jest on zapełniony wysokiej klasy sprzętem radiotechnicznym, zupełnie nie używanym. W ub. roku zwracaliśmy uwagę na tę sprawę w naszych zaleceniach. Odpowiedziano, że zalecenie wykonano, ale nikt się tej sprawie nie przyjrzał. W bibliotece naszej szkoły w Moskwie nie ma ani jednej książki z literatury radzieckiej i rosyjskiej. Księgowa wyjaśniła mi, że nie ma na to zapotrzebowania. Jeden z pedagogów tam zatrudniony powiedział, że brak środków na zakup książek. Ciekawe, że są środki na to, by kupować telewizory.</u>
          <u xml:id="u-3.8" who="#JulianPelczarski">Zapowiadam ostrzejsze podejście ze strony NIK-u. Nie wolno tolerować takiego stanu. Uzgodniliśmy z ministrem B. Faronem, że trzeba połączyć nasze wysiłki. Prosiliśmy - zapraszajcie nas na narady, odprawy itp. Nie możemy się tego doprosić. O 2-dniowej naradzie kuratorów dowiedzieliśmy się z prasy. O materiałach przedstawionych Komisji dowiadujemy się na Komisji. Na dłuższą metę taka współpraca nie jest możliwa. Obserwuję próbę odcięcia się resortu od NIK-u. Niewiele zmieniło się w 1981 r. w zakresie nadzoru w wyniku naszych wystąpień. Trzeba potrząsnąć administracją oświatową, jak to mówił minister, ale od góry do dołu. Nie służy tej sprawie delikatne traktowanie winnych. Nie mogę się pogodzić z rozliczeniem byłego kierownictwa Zjednoczenia Produkcji Pomocy Naukowych oraz departamentu inwestycji. Wina była udowodniona, ale w innych potraktowano bardzo ulgowo. Za mało zrobiono jeśli chodzi o porządkowanie spraw w resorcie w wyniku działań wewnętrznych, a zwłaszcza w zbyt małym stopniu realizowano zalecenia organizacji partyjnej. Rozumiem, że miniony rok był szczególnie trudny. Uwaga pracowników była skoncentrowana na innych sprawach. Jestem skłonny rozgrzeszyć za tamten okres, ale upłynęło przecież 1/2 roku od wprowadzenia stanu wojennego. Nie widzimy próby wyjścia z tego stanu rzeczy w resorcie. I to jest istotne. Na to trzeba zwrócić uwagę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#BolesławFaron">Nie chcę polemizować z dramatycznym, czy może dramaturgicznie dobrze rozegranym wystąpieniem dyrektora J. Pelczarskiego. Zawsze traktowaliśmy wystąpienia NIK jako poważny materiał. Odkąd rozpocząłem pracę w resorcie, bulwersowała jego pracowników i nie tylko ich, sprawa kierowania do pracy za granicą. By uniknąć brania na siebie całego odium tych problemów, lecz nie ze względu na asekurację, a po to by decyzje były sprawiedliwe, powołałem komisję, która na podstawie podań, działając z udziałem przedstawiciela organizacji partyjnej, kwalifikuje do pracy za granicą. Nie zmieniam decyzji podejmowanych przez komisję. Nie należy zakładać, że pracownik ministerstwa z 30-letnim stażem na zakończenie swej kariery nie może skorzystać z takiego wyjazdu. Znając odpowiedzialność moralną dyrektora J. Szymańskiego i mając na uwadze niedociągnięcia w szkole moskiewskiej, skierowaliśmy go do pracy, w tej placówce, by oczyścić tam sytuację. Etaty pracowników resortu zatrudnionych za granicą pozostają nie w naszej gestii, lecz w dyspozycji Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Osobiście wołałbym mieć w Moskwie 20 nauczycieli na etatach, a nie tylko 4-ch. Nie można lekceważyć żon naszych pracowników w Moskwie. Są to nauczycielki, które zatrudnione w tamtejszej szkole mogą, korzystając ze skromnego ryczałtu, kontynuować swą pracę. Kiedy skierowałem do szkoły w Berlinie dyrektora Technikum z Nowej Huty, otrzymałem wiele anonimów. Ktokolwiek by nie pojechał pracować za granicą, to zawsze będą tego rodzaju problemy. Zgadzam się oczywiście, że nie powinni być to pracownicy administracji. Chciałbym jednak bronić tych ludzi. Nie znam Szymańskiego i Krysiaka, ale wiem, że pracowali w resorcie 20–50 lat. Przechodzą za 3 lata na emeryturę. Sprawdzili się w ostatnim roku. Niech więc mają takie zakończenie swej kariery. Kurator Jaszczak też najpierw pracował jako nauczyciel, a dopiero potem w administracji szkolnej.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#BolesławFaron">Uważam, że powinniśmy unikać tego typu niedostatków we współpracy z NIK-iem. Chciałbym, żeby to była współpraca, a nie walka, którą zawsze musimy przegrać jako resort. Wierzę w intencję inspektorów. Obarczyłem wiceministra J. Wojciechowskiego nadzorowaniem wszystkich spraw związanych z działalnością kontrolną.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#AgnieszkaSmolicz">Wypowiedź dyrektora J. Pelczarskiego zbulwersowała nas. Czy resort musi uzgadniać kandydatury do pracy za granicą z NIK-iem?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#JulianPelczarski">Nie podnosiłbym tej sprawy, gdyby nie fakt, że wniosek pokontrolny NIK-u nie został zrealizowany. NIK oczywiście nie może konsultować z resortem kandydatów do pracy za granicą. Jednakże nasz wniosek pokontrolny, którego nie kwestionowano, nie został wzięty pod uwagę. Podjęto 3 decyzje sprzeczne z tym wnioskiem. A w odpowiedzi mówi się nam, że wnioski uwzględniono. Mówiąc o placówkach zagranicznych mam na uwadze dobro dzieci. W szkole moskiewskiej jest 250 dzieci. Jeśli nie potrafimy znaleźć fachowców do pracy w tej szkole, to może starsze dzieci powinny kształcić się w szkołach radzieckich. Rozumiem nasze trudności w tym zakresie w krajach arabskich. Warto jednak, by kierownictwo resortu przyjrzało się szkole moskiewskiej. Zarówno ambasada, jak i organizacja partyjna w Moskwie mają na temat tej szkoły krytyczny pogląd. Szczegóły personalne nie są istotne, ważne jest to, że zbagatelizowano wniosek NIK.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#AgnieszkaSmolicz">Minister B. Faron, który pełni swe obowiązki od roku, troszczy się nie tylko o 250 dzieci polskich w Moskwie, ale o wszystkie nasze dzieci. Formułowanie tak ostrych ocen pod jego adresem nie jest - jak sądzę - właściwe. To chyba nie ten ton.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#JózefRóżański">Wystąpienie przedstawiciela Najwyższej Izby Kontroli odbiega od problematyki naszego posiedzenia. Dotyczy ono spraw kontrowersyjnych, które nie decydują jednak o stosunku do sprawozdania resortu i projektu budżetu na rok bieżący. Jaki był rok poprzedni - wszyscy wiemy. Chciałbym wyrazić uznanie, że w tak trudnej sytuacji realizowano zawierane porozumienia. Myślę tu o elastyczności resortu w sprawie płac, a także w sprawie zmian stawek żywieniowych. Jest to szczególnie ważne dla funkcjonowania domów dziecka i zakładów wychowawczych, które są mi szczególnie bliskie ze względów zawodowych. Pragnę podziękować resortowi za tego rodzaju podejście. Bywało przecież, że przyzwolenie resortu pozwalało działać i ratowało przed zamknięciem placówki wychowawcze. Jeśli chodzi o niewykonanie budżetu, to mam wątpliwości, czy można oceniać resort wedle tych samych kryteriów co poprzednio. Sytuacja była przecież wyjątkowa. Moje uwagi dotyczą sposobu działania - częściej działamy wg zasady „na wczoraj” niż myślą o jutrze. Ale nie odnosi się to wyłącznie do resortu, który przecież działał elastycznie.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#JózefRóżański">Sytuacja w roku bieżącym jest również nietypowa. Debatujemy nad budżetem w czerwcu. Mówiliśmy już o przelicznikach, które stosują przedsiębiorstwa budowlane. Jeśli przeliczniki te będą dalej stosowane (np. przelicznik 5,8 dotyczący inwestycji), to nie będzie trzeba niczego budować. Wystarczy, że budowlani przeliczą i już wezmą odznaczenia z racji swego święta. Tego typu nonsensy występują w funkcjonowaniu wielkich przedsiębiorstw. Nie ujawniają się natomiast w rzemiośle budowlanym.</u>
          <u xml:id="u-8.2" who="#JózefRóżański">Zmieniają się ceny żywności i odzieży. Nie wiadomo, czy nie będzie trzeba dokonać korekt w budżecie. Zastanawiam się czy nie są zbyt szczupłe środki na zakup pomocy naukowych, których ceny również rosną. Może należałoby przeznaczać na ten cel środki inwestycyjne?</u>
          <u xml:id="u-8.3" who="#JózefRóżański">Minister mówił tu o nowym systemie zaopatrzenia uczniów w podręczniki. Podejście do tej sprawy jest bardzo różne. Bierze się to stąd, że rzecz nie została właściwie spopularyzowana. Wiąże się to z funkcjonowaniem środków masowego przekazu. Należałoby tam podejmować tematy przyczyniające się do budowania autorytetu szkoły i resortu. Jeśli wszystko będzie „na nie”, to co zostanie „na tak”? Należy popularyzować Kartę nauczyciela. Niektórzy nie wiedzą nawet co daje Karta i twierdzą, że nauczyciele znajdują się na ostatnim miejscu pod względem płacowym. Nie możemy przecież wskutek tego liczyć na napływ nowych kadr do pracy w oświacie. Trzeba szeroko zaprezentować dobrodziejstwa wynikające z Karty. Musimy też odpierać ataki innych środowisk na uzasadnione świadczenia. Zarówno resort, jak i środki masowego przekazu powinny uczynić wszystko, by pozyskać absolwentów do pracy w oświacie. Tam, gdzie znane są przepisy. Karty nauczyciela, powinno być łatwiej o znalezienie chętnych do pracy w tym zawodzie.</u>
          <u xml:id="u-8.4" who="#JózefRóżański">Słusznie poseł A. Lehmann w koreferacie uwypukliła potrzeby i problemy szkolnictwa specjalnego. Na poparcie zasługuje propozycja resortu, by utworzyć rezerwę centralną dla potrzeb tego szkolnictwa. Wizytacje poselskie ujawniły szczególnie złą sytuację w tzw. „szkołach życia” (dla dzieci upośledzonych). Trzeba też podjąć problem zabezpieczenia środków na poprawę obsługi i administracji szkolnej. Część pracowników obsługi, zatrudnionych w zakładach opiekuńczych w charakterze kierowców, palaczy c. o., czy nocnych pielęgniarek, może odejść z pracy że względu na płace niższe niż gdzie indziej na podobnych stanowiskach.</u>
          <u xml:id="u-8.5" who="#JózefRóżański">Słuszne jest wezwanie ministra, by wywierać nacisk społeczny na rozwiązywanie problemów oświaty. Niektóre decyzje w tym zakresie będą podejmowane przez wojewodów. Oznacza to, że radni wojewódzkich rad narodowych oraz członkowie wojewódzkich zespołów poselskich powinni walczyć o sprawy oświaty. Bez decyzji wojewodów szkoły nic nie uzyskają. Dobrze też, że resort stać na elastyczność w działaniu. Dotyczy to m.in. ponownego uruchamiania szkół filialnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#JózefaMatyńkowśka">Z danych NIK można wywnioskować, że spada wskaźnik wykorzystania nakładów. Dotyczy to zwłaszcza nakładów na budownictwo szkolne. W warunkach braku mieszkań trudno o wypracowanie mechanizmów pozwalających na wstrzymanie odbioru danego osiedla wówczas, gdy brak infrastruktury. Trzeba zastanowić się nad tym, jakie formy nacisku w tej sprawie powinny być stosowane. Komisja nasza występowała z dezyderatem postulującym, by wojewódzkie rady narodowe zajęły się analizą inwestycji oświatowych. Sytuacja w tym zakresie jest tragiczna. Dotyczy to także realizacji remontów i budowy gminnych szkół zbiorczych. Należy więc postawić pytanie resortowi budownictwa i Komisji Planowania przy Radzie Ministrów: jeżeli nie są fikcją zarządzenia dotyczące wstrzymania inwestycji, to gdzie się podziały uzyskane w ten sposób wolne moce. Nadal nie można zsynchronizować planów z nakładami. Wymaga też zdecydowanych działań sprawa przeliczników.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#JózefaMatyńkowśka">Należy zwrócić uwagę na wzrost liczby dzieci nie realizujących obowiązku szkolnego, zwłaszcza na wsi. W szkolnictwie specjalnym pięciokrotnie wzrosło nie wykorzystanie środków, a przecież znam wiele dramatycznych sytuacji, kiedy nie mogę pomóc w uzyskaniu miejsca w szkole specjalnej. Powinniśmy zastanowić się, jakie podjąć działania, by znalazły się środki na inwestycje.</u>
          <u xml:id="u-9.2" who="#JózefaMatyńkowśka">Rośnie liczba godzin ponadwymiarowych. 71% nauczycieli podejmuje pracę w godzinach ponadwymiarowych. Natomiast administracja szkolna stopnia wojewódzkiego uzupełnia swój stan kadrowy. Zmniejszanie administracji w oświacie jest fikcją. Nie są właściwie wykorzystani najbardziej doświadczeni nauczyciele metodycy. Wydawałoby się, ze powinni mieć oni więcej czasu, skoro zdjęto z nich obowiązek wizytacji. Kiedy zostaną wydane przepisy dotyczące porównywania płac nauczycieli i inżynierów oraz inne przepisy, wynikające z Karty nauczyciela? Należy pilnie podjąć działania mające wymusić poprawę jakości pracy. Wydawało się, że Karta nauczyciela uruchomi tego rodzaju bodźce. Podzielam pogląd NIK w kwestii nagród w resorcie. Zdajemy sobie sprawę z trudnej sytuacji, w jakiej pracuje resort, a także z ogromu jego zadań. Rozumiemy troskę o poprawę warunków funkcjonowania oświaty. Jak wiadomo, podjęliśmy wskutek nacisków związków zawodowych ocenę funkcjonowania poszczególnych departamentów resortu. Prace przebiegały w nie najlepszej atmosferze i zostały przerwane. Może należałoby powołać zespół, by podjął ustalenia dotyczące tego, co jest w działaniach resortu konieczne.</u>
          <u xml:id="u-9.3" who="#JózefaMatyńkowśka">W przedstawionych materiałach zwraca uwagę dysproporcja w wysokości nakładów na wydatki bieżące związane z organizowaniem olimpiad przedmiotowych. Na jedną olimpiadę wydaje się 600 tys. zł a na inną półtora miliona. Z czego to wynika?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#KazimieraPlezia">Resort pracował w ciężkich warunkach. Powinniśmy przyjąć sprawozdanie z wykonania planu w r.ub. wraz z uwagami dotyczącymi realizacji wielu zadań. Za najważniejsze uważam dążenie do poprawy warunków pracy nauczyciela i administracji szkolnej oraz jakości tej pracy, poprawę zaopatrzenia w podręczniki i pomoce szkolne oraz właściwe, gospodarne wykorzystanie środków. Wiele niedociągnięć w tym zakresie wskazane zostało w materiałach Najwyższej Izby Kontroli.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#KazimieraPlezia">Administracja szkolna nadal pracuje opieszale. Minister B. Faron przed rokiem, po raz pierwszy obecny na naszym posiedzeniu, poprawę w tym zakresie uznał za jedno z najważniejszych zadań. Niestety, następuje ona nadal zbyt powoli. Przykładem może być sprawa świadczeń dodatkowych, wynikających z Karty nauczyciela, które miały być nauczycielom wypłacone w I kwartale. W wielu kuratoriach wypłacono je dopiero po 15 maja. Wygląda na to, że komuś szczególnie zależy na rozgoryczeniu nauczycieli.</u>
          <u xml:id="u-10.2" who="#KazimieraPlezia">Wielokrotnie w czasie spotkań poselskich spotykałam się z rożnymi kłopotami nauczycielskimi i przekazywałem je w formie wniosków do kuratorów. Zdarzało się, że na jedno wystąpienie otrzymywałam kolejno cztery sprzeczne ze sobą odpowiedzi. Nieraz też kuratorzy odpowiadają, że np. sprawa mieszkań dla nauczycieli ich nie obchodzi i nie mieści się w ich obowiązkach. To co w takim razie należy do obowiązków kuratora?</u>
          <u xml:id="u-10.3" who="#KazimieraPlezia">Gorąco popieram propozycję resortu w sprawie zaopatrzenia dzieci w podręczniki szkolne za darmo. Również wysoko oceniam wprowadzenie drożności kształcenia nauczycieli po studium pomaturalnym.</u>
          <u xml:id="u-10.4" who="#KazimieraPlezia">Nadal jednak trzeba stale doskonalić kadrę administracji szkolnej.</u>
          <u xml:id="u-10.5" who="#KazimieraPlezia">Pan minister powiedział, że PGR będą prowadziły nadal przedszkola. Podobna, choć wiele szersza, jest sprawa przedszkoli przy zakładach przemysłowych, przekazywanych obecnie oświacie. Czy resort ma środki na ich utrzymanie? Zakłady często nie zdają sobie sprawy, że przekazując przedszkole pozbawiają się wpływu na dobór dzieci. Występuje również masowy trend do przekazywania oświacie szkół zawodowych. Tu również jawi się pytanie, czy jest to trend prawidłowy i czy oświata ma na to środki.</u>
          <u xml:id="u-10.6" who="#KazimieraPlezia">Jakie są losy i jak przebiega realizacja uchwały Prezydium Rządu z 13 marca 1982 r. o organizacji administracji oświatowej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#ZofiaMroczka">Również popieram decyzję ministerstwa w sprawie podręczników. W ostatnich miesiącach wielu dyrektorów szkół po prostu nie miało z czego płacić kucharkom. Rodzice na początku roku zdecydowali się wpłacać na ten cel po 100 zł i trudno wymagać, aby z miesiąca na miesiąc podwoili tę kwotę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#DanutaMaszczyk">Dzisiejsza debata toczy się w czasie, gdy kraj znajduje się w trudnej sytuacji gospodarczej, co nakłada na nas szczególne zadania. Trzeba jak najlepiej wykorzystać środki, które przyznano oświacie. Oznacza to konieczność dopingowania resortu do lepszej pracy i egzekwowania węzłowych problemów w jego działalności oraz pomocy resortowi w sprawach, które wykraczają poza jego kompetencje.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#DanutaMaszczyk">Zgadzam się, że w sprawie budownictwa oświatowego nie są potrzebne żadne nowe akty prawne, chodzi jedynie o praktyczne wyegzekwowanie istniejących układów. Wielokrotnie już dochodziliśmy do wniosku, że powinniśmy na nasze posiedzenia zapraszać przedstawicieli Komisji Budownictwa, tak aby mogli oni przekazać nasze wnioski właściwemu resortowi i skontrolować ich wykonanie.</u>
          <u xml:id="u-12.2" who="#DanutaMaszczyk">Konieczne jest ustalenie w tym zakresie pewnych priorytetów i ścisłe ich przestrzeganie. Trzeba maksymalnie wykorzystać te nakłady, jakie mamy do dyspozycji. Uważam, że problem gospodarności jest jednym z najważniejszych dla oświaty w chwili obecnej.</u>
          <u xml:id="u-12.3" who="#DanutaMaszczyk">Popieram ministra B. Farona w jego staraniach na rzecz utworzenia i rozwoju inspekcji oświatowej. Jest na tym polu wiele do zrobienia.</u>
          <u xml:id="u-12.4" who="#DanutaMaszczyk">Za bardzo ważną uważam decyzję w sprawie likwidacji ognisk przedszkolnych. Wielokrotnie już postulowaliśmy to. Podobnie za bardzo cenną uważam inicjatywę w sprawie powołania zakładów naprawy pomocy szkolnych przy szkołach zawodowych.</u>
          <u xml:id="u-12.5" who="#DanutaMaszczyk">Jak przedstawia się sprawa instytutów resortowych? Resort miał nam przedstawić informacje na temat efektywności pracy instytutów oraz zamierzonych kierunków ich reorganizacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#BolesławFaron">Bardzo dziękuję za konstruktywny ton krytycznych uwag obywateli posłów.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#BolesławFaron">Działalność instytutów resortowych badała powołana do tego celu komisja uczonych spoza resortu, która zakończyła już prace. Jej wnioski prześlę posłom w najbliższym czasie. Ostatnio jednak powołana została osobna komisja rządowa zajmująca się oceną działalności wszystkich instytutów resortowych. Ma ona zakończyć prace w lipcu. W związku z tym zamierzamy podjąć stosowne decyzje w sierpniu, tak aby mogły one wejść w życie od 2 semestru roku szkolnego 1982–83. Zarządziłem przeprowadzenie w instytutach analizy zatrudnienia z zadaniem ograniczenia liczby pracowników o 10%. Powinno to mieć mobilizujący wpływ na pozostałych.</u>
          <u xml:id="u-13.2" who="#BolesławFaron">Przekazywanie Ministerstwu Oświaty przez zakłady pracy szkół zawodowych było zjawiskiem występującym w pierwszym okresie reformy. Na nasz wniosek odbyło się na ten temat specjalne posiedzenie Komitetu Gospodarczego Rady Ministrów, a podjęte tam decyzje wskazały zakładom źródła finansowania tych szkół nie obciążające kosztów produkcji, tak więc trend ten uległ zahamowaniu i problem obecnie już nie występuje.</u>
          <u xml:id="u-13.3" who="#BolesławFaron">Dyrektor Departamentu w Ministerstwie Oświaty i Wychowania Eugeniusz Buśko: Normy na żywienie w ośrodkach szkoleniowych ustalono na poziomie 90 zł na dobę, a w zakładach opiekuńczych 110 zł. Są to jedyne normy na poziomie zapewniającym zaspokojenie potrzeb fizjologicznych. Od 1 maja podwyższono również normy w przedszkolach do wysokości 62 zł dziennie.</u>
          <u xml:id="u-13.4" who="#BolesławFaron">Przygotowaliśmy projekt rozporządzenia zmieniającego wysokość kwot przewidzianych na zakup odzieży dla wychowanków domów opiekuńczo-wychowawczych z 5 do 16 tys. zł.</u>
          <u xml:id="u-13.5" who="#BolesławFaron">Ogólne kwoty przyznane nam w tym roku, przeciętnie 2,3 raza większe niż w ubiegłym, uważamy za wystarczające. Nie wykorzystanie w ub.r. środków przeznaczonych na zakup pomocy szkolnych nie było wynikiem nadmiaru tych środków, lecz trudności zaopatrzeniowych oraz konieczności oszczędzania pieniędzy na planowane wprowadzenie w życie Karty nauczyciela. Z chwilą, gdy stało się jasne, że Karta w ubiegłym roku nie wejdzie w życie, było już za późno na wydanie odkładanych na ten cel 500 mln zł.</u>
          <u xml:id="u-13.6" who="#BolesławFaron">Resort przewiduje, zgodnie z Kartą, niewielkie podwyżki płac w tym roku. Na okres wakacji mamy przewidziane środki na wypłacanie za okres urlopu wynagrodzeń z uwzględnieniem średniej z godzin nadliczbowych. Po wakacjach będziemy dysponowali 13 mld zł w ramach 4% funduszu awansowego. Gdyby Rada Ministrów doszła do wniosku, że konieczne jest wydatniejsze podniesienie płac nauczycieli, wówczas przydzieli nam dodatkowe środki. Zamierzamy rozszerzyć tabelę płac z 8 do 16 szczebli. Jest to spełnienie jednego z najczęściej wysuwanych postulatów.</u>
          <u xml:id="u-13.7" who="#BolesławFaron">Rozpiętość w finansowaniu olimpiad przedmiotowych jest spowodowana różnicami w zakresie i sposobie ich organizacji.</u>
          <u xml:id="u-13.8" who="#BolesławFaron">Przedszkola prowadzone przez rolnicze spółdzielnie produkcyjne zostały w umowie z Ministerstwem Budownictwa potraktowane podobnie, jak przedszkola prowadzone przez państwowe gospodarstwa rolne. Warto podkreślić, że będą one finansowane z budżetu resortu rolnictwa. Przedszkola prowadzone przez zakłady pracy są już obecnie finansowane przez nas w 85%, co obejmuje także wszystkie limitowane fundusze związane z płacami. Nie obserwujemy szczególnego nacisku na przejmowanie tych przedszkoli przez resort, w razie jednak pojawienia się takich propozycji posiadamy środki na ten cel. Oczywiście w takich wypadkach moglibyśmy utrzymać w tych przedszkolach jedynie podstawowy zakres opieki, bez finansowanych obecnie przez niektóre zakłady zajęć typu rytmiki, basenu lub nauki języków obcych.</u>
          <u xml:id="u-13.9" who="#BolesławFaron">Wynagrodzenie dla administracji szkolnej jest obecnie, do czasu uchwalenia ustawy o pracownikach państwowych, wypłacane zgodnie z zasadami określonymi w Karcie nauczyciela. Sprawy te reguluje szczegółowo okólnik ministra oświaty i wychowania i ministra pracy, płac i spraw socjalnych.</u>
          <u xml:id="u-13.10" who="#BolesławFaron">Decyzja w sprawie kucharek szkolnych będzie musiała zapaść do 1 września, już obecnie jednak płacimy z budżetu rekompensaty dla tej grupy pracowników.</u>
          <u xml:id="u-13.11" who="#BolesławFaron">Dyrektor Departamentu Inwestycji w Ministerstwie Oświaty i Wychowania Edmund Dzięciołowski: W pierwszym okresie reformy spotkaliśmy się ze zjawiskiem żywiołowego parcia przedsiębiorstw budowlanych do ustalania wielokrotnie wyższych cen na inwestycje szkolne, a zwłaszcza remonty. W tej sytuacji Komitet Gospodarczy Rady Ministrów podjął, decyzję o objęciu budowy szkół i obiektów oświatowych cenami regulowanymi. Decyzja ta została podjęta, mimo protestów Ministerstwa Budownictwa, i minister do spraw cen przygotowuje odpowiednie zarządzenie. Ograniczy ono wzrost cen inwestycji szkolnych i kapitalnych remontów do poziomu 3-krotnego.</u>
          <u xml:id="u-13.12" who="#BolesławFaron">Realizacja planu inwestycyjnego w rb. przebiega dotychczas korzystnie. Większość decyzji w sprawie wykorzystania środków jest obecnie w rękach władz wojewódzkich i my mamy na nie wielki wpływ. Nie jest jednak możliwe szybkie nadrobienie wszystkich zaległości, gdyż w latach ubiegłych plany inwestycyjne i oświaty były wykonywane średnio w 65% i obecnie dla wyrównania tych opóźnień należałoby zwiększyć tempo budowy szkół ponad pięciokrotnie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#BolesławDoktór">Kiedy będą wydane rozporządzenia regulujące przyznanie dodatków do emerytur dla nauczycieli? Są oni odsyłani w terenie od jednego do drugiego urzędu. Musimy doprowadzić do poważnego traktowania wydawanych przez nas ustaw.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#AnnaLehmann">Jeśli wprowadzimy ceny regulowane na budownictwo oświatowe, przedsiębiorstwa znowu zaczną uciekać od budowy szkół.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#JózefSzymański">Nie są potrzebne żadne specjalne rozporządzenia dotyczące wypłat dodatków do emerytur, gdyż sprawę tę jednoznacznie reguluje ustawa. Nie są także potrzebne żadne dodatkowe przepisy w sprawie nowo wprowadzonych dodatków dla nauczycieli.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#KazimieraPlezia">Może są, może nie są, trzeba to jednak wyjaśnić, gdyż emeryci w całym kraju muszą chodzić od jednego urzędnika do drugiego i nic nie mogą załatwić. Czują się jakby chcieli coś wyłudzić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#JózefRóżański">Niestety, przepisy te nie obowiązują tak, jak przewidywano, że będą obowiązywać. Konieczne jest wystosowanie odpowiedniego teleksu, by zainteresowani nie mieli wątpliwości. Nauczyciele ci zaczynają już przecież zwracać się do sądu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#IrenaPasternak">Informacje z resortu nie są przekazywane do ogniw podstawowych. Dochodzi do tego, że w przedszkolu żywimy dzieci według starej stawki, podczas gdy nowa już obowiązuje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#BolesławFaron">Wojewodowie otrzymali informację o nowych stawkach 5 maja.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#DanutaMaszczyk">Kiedy przywiozłam z Warszawy informację o podwojeniu stawek, kuratorium z niedowierzaniem traktowało tę wiadomość. Teraz słyszę, że stawki żywieniowe w domach dziecka są wyższe, ale w terenie nic o tym nie wiadomo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#KazimieraPlezia">Może NIK zrobiłby coś w tej sprawie?</u>
          <u xml:id="u-22.1" who="#KazimieraPlezia">Dyrektor Zespołu NIK Julian Pelczarski: W tej sprawie nic zachodzi konieczność działania ze strony NIK. Minister zarządzi kontrolę realizacji swej decyzji.</u>
          <u xml:id="u-22.2" who="#KazimieraPlezia">Dyrektor departamentu w Ministerstwie Oświaty i Wychowania Eugeniusz Buśko: Chciałem uspokoić posłów. Nie skonsumowane stawki żywieniowe będzie można zrealizować w czerwcu.</u>
          <u xml:id="u-22.3" who="#KazimieraPlezia">Przecież nie o to chodzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#JózefaMatyńkowśka">A jak przedstawia się sprawa nowych regulaminów matur?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#BolesławFaron">Od miesiąca są one w kuratoriach. Posłowie mogą je otrzymać.</u>
          <u xml:id="u-24.1" who="#BolesławFaron">Przewodnicząca obradom poseł Danuta Maszczyk (bezp.): Z dyskusji wynika, że nie było zastrzeżeń co do wyrażenia pozytywnej opinii w sprawie przyjęcia sprawozdania i projektu budżetu. W uchwale Komisja podkreśli, że mimo trudnej sytuacji kraju konieczne jest zaspokojenie niezbędnych potrzeb oświaty, zwłaszcza wobec braków nawarstwiających się od lat. Wnioski dotyczące najistotniejszych potrzeb były sformułowane w koreferacie. Na pewne, ważne sprawy zwrócił też uwagę minister B. Faron postulując przyznanie środków na adaptację obiektów dla przedszkoli, stworzenie rezerwy centralnej na potrzeby czynów społecznych oraz szkolnictwa specjalnego Komisja przyjęła sprawozdanie z wykonania planu i budżetu za rok 1981 oraz projekt budżetu na rok 1982 w części dotyczącej Ministerstwa Oświaty i Wychowania.</u>
          <u xml:id="u-24.2" who="#BolesławFaron">W kolejnym punkcie porządku dziennego sprawozdanie z działalności Zespołu Oświaty i Kultury Najwyższej Izby Kontroli przedstawił dyrektor Zespołu Julian Pelczarski: Podkreślił on, że Zespół koncentrował się na węzłowych. problemach funkcjonowania oświaty i kultury, w tym zwłaszcza na analizie wykonania planu oraz budżetu, a także podejmował kontrole wynikające z potrzeb komisji sejmowych oraz uchwał partii i decyzji rządowych. W dziedzinie oświaty i wychowania przeprowadzono kontrolę w następujących dziedzinach:</u>
          <u xml:id="u-24.3" who="#BolesławFaron">- realizacja programu produkcji i zaopatrzenia szkół i placówek oświatowo-wychowawczych w pomoce naukowe i sprzęt szkolny, - potrzeby oraz wykorzystanie kadr działalności podstawowej i administracji w resorcie oświaty i wychowania, - stan zaopatrzenia placówek wypoczynku letniego dzieci i młodzieży w podstawowe artykuły żywnościowe oraz higieniczno-sanitarne i inne, - stan przygotowań państwowych domów dziecka do okresu jesienno-zimowego, - stan potrzeb i realizacja planów budownictwa przedszkoli oraz gospodarka istniejącą substancją lokalową tych placówek, - realizacja planowo-zapobiegawczych remontów budynków szkół i placówek oświatowo-wychowawczych.</u>
          <u xml:id="u-24.4" who="#BolesławFaron">Z ustaleń kontroli, których realizacja zakończona została w 1981 r., niezależnie od wystąpień skierowanych na odpowiednie szczeble zarządzania. Zespół opracował i rozesłał do właściwych adresatów informacje zbiorcze przedstawiające całokształt wyników kontroli.</u>
          <u xml:id="u-24.5" who="#BolesławFaron">Główna Inspekcja Szkolna włączyła się do kontroli stanu zaopatrzenia placówek spoczynku letniego oraz stanu przygotowania domów dziecka do okresu zimowego. Praktyka odbywania wspólnych kontroli będzie kontynuowana. NIK prowadzi również kontrole wynikające ze skarg obywateli oraz z uchwał instancji partyjnych.</u>
          <u xml:id="u-24.6" who="#BolesławFaron">Uważamy, że materiały jakie przedkładaliśmy resortowi miały istotne znaczenie dla porządkowania sytuacji w oświacie. Resort jednak nie w pełni i niekonsekwentnie wykorzystał te dane. Trudno ustalić, w jakim stopniu było to spowodowane okolicznościami od Ministerstwa niezależnymi, a w jakim stopniu było, to zawinione. W ostatnich miesiącach odczuwamy zwolnienie wysiłków w resorcie, zwolnienie starań o uporządkowanie spraw.</u>
          <u xml:id="u-24.7" who="#BolesławFaron">Zamierzamy przeprowadzić kontrolę pracy niektórych departamentów. Ostatnio przeprowadziliśmy kontrolę Głównej Inspekcji Szkolnej. Jej wyniki będą dyskutowane z resortem. Będziemy starali się, by wnioski zostały przyjęte przez obie strony.</u>
          <u xml:id="u-24.8" who="#BolesławFaron">W naszej ocenie szczupła kadra inspektorów Zespołu wykonała poważną pracę, przedkładając materiały o istotnym znaczeniu. Z tym samym zaangażowaniem będziemy pracować w bieżącym roku.</u>
          <u xml:id="u-24.9" who="#BolesławFaron">Poseł Kazimiera Plezia (PZPR) wyraziła zadowolenie z dobrego wypełniania obowiązków przez Zespół. Komisja miała możliwość korzystania z przedkładanych materiałów i stanowiły one cenną pomoc.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#DanutaMaszczyk">Zespołowi należą się słowa uznania. Życzyć sobie należy dalszej tak owocnej współpracy. Komisja będzie przekazywała Zespołowi do rozważania jako przesłanki działań kontrolnych te problemy, które wynikają z analizy odpowiedzi na nasze dezyderaty. Wiele spraw wpływa również od wyborców. Ich właściwe rozwiązanie wymagałoby także naświetlenia przez NIK.</u>
          <u xml:id="u-25.1" who="#DanutaMaszczyk">Komisja przyjęła sprawozdanie z działalności Zespołu Oświaty i Kultury NIK za rok 1981 kierując do Prezydium Sejmu opinię w tej sprawie.</u>
          <u xml:id="u-25.2" who="#DanutaMaszczyk">W kolejnym punkcie porządku dziennego rozpatrzono projekty przepisów wykonawczych do Karty nauczyciela.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#KazimieraPlezia">Powołany przez Komisję zespół rozpatrywał projekty zarządzenia w sprawie norm zatrudnienia nauczycieli-bibliotekarzy szkolnych, zarządzenia w sprawie zadań nauczycieli, którym powierzono funkcje kierownicze w szkole oraz zarządzenie w sprawie określenia placówek, stanowisk oraz warunków, na których nauczyciel może być zobowiązany do realizacji tygodniowego obowiązkowego wymiaru zajęć wychowawczych także w porze nocnej, a także zarządzenie w sprawie zasad udzielania zezwoleń na podejmowanie przez nauczycieli dodatkowego zatrudnienia oraz określania wypadków, w których nie jest wymagane uzyskanie zezwolenia na podjęcie dodatkowej pracy.</u>
          <u xml:id="u-26.1" who="#KazimieraPlezia">Jeśli chodzi o zarządzenie w sprawie norm zatrudniania nauczycieli-bibliotekarzy szkolnych to postanowiono, że będzie ono rozpatrzone na najbliższym posiedzeniu Komisji.</u>
          <u xml:id="u-26.2" who="#KazimieraPlezia">Uwagi do projektu zarządzenia ministra w sprawie zadań nauczycieli, którym powierzono funkcje kierownicze w szkole przedstawiła poseł Józefa Matyńkowska (PZPR): Stwierdziła ona, że w szczególności nie jest jasne, czy w świetle § 2 pkt 1 tego zarządzenia dyrektor jednoosobowej placówki opracowuje zadania sam dla siebie.</u>
          <u xml:id="u-26.3" who="#KazimieraPlezia">Dyrektor Głównej Inspekcji Szkolnej Józef Szymański wyjaśnił, że zadania dyrektora wynikają z tekstu rozpatrywanego zarządzenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#JózefaMatyńkowśka">Wydaje się niewłaściwe sformułowanie § 2 pkt 2 podpunktu 1 zarządzenia, w którym mowa, że dyrektor winien osiągać wysoką sprawność nauczania i wychowania. Wiadomo, że rozliczano dyrektorów z tzw. sprawności. Osiąganie tego rodzaju sprawności może odbywać się kosztem jakości kształcenia. Dlatego należałoby raczej napisać, że do zadali dyrektora należy troska o podnoszenie jakości pracy, co zresztą znajduje się. także w omawianym tekście. Kwestionowane sformułowanie należy pominąć, gdyż może ono robić złą praktykę. Budzi też wątpliwość sformułowanie podpunktu 4 „stosownie do aktualnych potrzeb”. Jest ono zbędne, gdyż kierownicy placówek mogą mnożyć potrzeby. Ponadto w podpunkcie 8 mowa, że dyrektorzy powinni uczestniczyć w pracach zespołów samokształceniowo-metodycznych. Czy chodzi o wszystkie zespoły?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#JózefSzymański">Chodzi tylko o zespół odpowiadający specjalności danego dyrektora.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#JózefaMatyńkowśka">Ponadto w § 2 pkt 3 podpunkt 1 powiedziano, że do zadań nauczycieli, którym powierzono funkcje kierownicze w szkole należy nadzorowanie, ewentualnie prowadzenie kancelarii szkoły. Jak będzie przedstawiała się ta sprawa w przypadku placówki jednoosobowej?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#JózefSzymański">Kancelarię będzie prowadził dyrektor.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#JózefaMatyńkowśka">Należy to zatem sprecyzować.</u>
          <u xml:id="u-31.1" who="#JózefaMatyńkowśka">Poseł Kazimiera Plezia (PZPR) zaproponowała, by w przepisie zaznaczyć, że do zadań nauczycieli, których przepis ten dotyczy należy nadzorowanie, ewentualnie prowadzenie kancelarii szkoły, gdy wielkość szkoły nie uzasadnia etatu administracyjnego.</u>
          <u xml:id="u-31.2" who="#JózefaMatyńkowśka">Poseł Józefa Matyńkowska (PZPR) zaproponowała, by w § 2 pkt 4 podpunkt 4 zapisać, że do zadań nauczycieli, o których mowa w tym przepisie w zakresie spraw kadrowych należy także wydawanie świadectw pracy. Zapytała również o długość urlopu wypoczynkowego dyrektora szkoły.</u>
          <u xml:id="u-31.3" who="#JózefaMatyńkowśka">Główny specjalista w Ministerstwie Oświaty i Wychowania Władysław Frączek wyjaśnił, że długość tego urlopu odpowiada urlopowi nauczyciela.</u>
          <u xml:id="u-31.4" who="#JózefaMatyńkowśka">Następnie uwagi do projektu zarządzenia ministra w sprawie określenia placówek, stanowisk oraz warunków, na których nauczyciel może być zobowiązany do realizacji tygodniowego obowiązkowego wymiaru zajęć wychowawczych także w porze nocnej przedstawiła poseł Kazimiera Plezia (PZPR): W § 4 wspomnianego zarządzenia należy zapisać, że decyzję o konieczności zapewnienia całonocnej opieki wychowawczej podejmuje dyrektor nie w porozumieniu z organem bezpośrednio nadzorującym, lecz po powiadomieniu tego organu. Chodzi o to, że organ nadzorujący możesz różnych względów zwlekać z podjęciem takiej decyzji.</u>
          <u xml:id="u-31.5" who="#JózefaMatyńkowśka">Poseł Józef Różański (SD) stwierdził, że czasem skontaktowanie się z organem nadzorującym w porę może być niemożliwe.</u>
          <u xml:id="u-31.6" who="#JózefaMatyńkowśka">Dyrektor Józef Szymański wskazał, że resort zgadza się na tę propozycję.</u>
          <u xml:id="u-31.7" who="#JózefaMatyńkowśka">Poseł Kazimiera Plezia (PZPR) zaproponowała, by tekst zarządzenia uzupełnić postanowieniem, iż decyzje, o których mowa w § 1 i 5, podejmuje dyrektor w porozumieniu z radą pedagogiczną i organizacjami społecznymi. Są to bowiem decyzje, które dotyczą takich zagadnień, jak np. ochrona pracy kobiet.</u>
          <u xml:id="u-31.8" who="#JózefaMatyńkowśka">Dyrektor Józef Szymański stwierdził, że nie wydaje się to słuszne, skoro dyrektorowi może zabraknąć czasu na porozumienie się z jednostką nadzorującą. Ponadto w innych przepisach mowa już o tym z kim dyrektor uzgadnia swoje decyzje.</u>
          <u xml:id="u-31.9" who="#JózefaMatyńkowśka">Poseł Józefa Matyńkówska (PZPR) omówiła projekt zarządzenia ministra w sprawie zasad udzielania zezwoleń na podejmowanie przez nauczycieli dodatkowego zatrudnienia oraz określenia wypadków, w których nie jest wymagane uzyskanie zezwolenia na podjęcie dodatkowej pracy. Stwierdziła ona, że wątpliwości budzi § 2 tego zarządzenia, określający komu zezwolenie nie może być udzielone. Wydaje się celowe, by nauczycielom, którym powierzono funkcje kierownicze nie odbierać możliwości występowania, np. w roli doradców.</u>
          <u xml:id="u-31.10" who="#JózefaMatyńkowśka">Ekspert Komisji Teofil Nowak wyjaśnił, że § 2 wspomnianego zarządzenia dotyczy okoliczności uniemożliwiających pracę dodatkową w wymiarze 1/2 etatu. Były sugestie, by osobom pełniącym funkcje kierownicze stworzyć możliwości pracy, np. w zakresie doradztwa naukowego, usług technicznych czy artystycznych oraz medycznych. Przepis nie wyklucza tego, jednak nie w wymiarze 1/2 etatu.</u>
          <u xml:id="u-31.11" who="#JózefaMatyńkowśka">Poseł Józef Różański (SD) stwierdził, że dyrektorzy szkół w małych miastach są często nauczycielami wf. Dlaczego więc dyrektor-lekarz mógłby podejmować dodatkowe zatrudnienie a nauczyciel wf nie.</u>
          <u xml:id="u-31.12" who="#JózefaMatyńkowśka">Starszy specjalista w Departamencie Ekonomiki Oświaty Ministerstwa Oświaty i Wychowania Teresa Goryńska wyraziła wątpliwość, czy celowe będzie dokonywanie tego rodzaju zmian w zarządzeniu. Kto będzie kierować szkołą, jeśli wszyscy otrzymają zezwolenia na dodatkowe zajęcia.</u>
          <u xml:id="u-31.13" who="#JózefaMatyńkowśka">Poseł Kazimiera Plezia (PZPR) zaproponowała, by w świetle przedstawionych wyjaśnień przyjąć projekt omawianego zarządzenia w brzmieniu proponowanym przez resort z tym, że w §1 należy dodać słowo „łącznie” po słowie „1/2 etatu”. Chodzi o to, by dodatkowe zatrudnienie nie mogło przekraczać granicy 1/2 etatu.</u>
          <u xml:id="u-31.14" who="#JózefaMatyńkowśka">Czy nie moglibyśmy wystąpić poprzez Prezydium Sejmu do rządu z postulatem przyspieszenia postępowania uzgadniającego między resortami? Zgodnie z przepisami powinno ono trwać 7 dni, a trwa obecnie średnio 2 miesiące. Nic chciałabym, abyśmy później musieli się tłumaczyć nie mogąc wywiązać się ze zobowiązania dopilnowania wydania aktów wykonawczych do lipca.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#FerdynandŁukaszek">Z 11-tu rozporządzeń wykonawczych przedstawionych Komisji do zaopiniowania, osiem otrzymaliśmy dopiero dzisiaj, tak więc nie może paść zarzut, że je przetrzymujemy.</u>
          <u xml:id="u-32.1" who="#FerdynandŁukaszek">Poseł Hanna Baśko (SD) powróciła do sprawy emerytowanych nauczycieli i wypłaty dodatków dla nich. Dyrektor Kazimiera Reszke z Ministerstwa Oświaty powtórzyła wcześniejszą argumentację, że ustawa nie przewiduje w tej sprawie żadnych aktów wykonawczych. Wyraziła ona także opinię, że resort przygotowując dla Ministerstwa Pracy, Płac i Spraw Socjalnych projekt wytycznych w sprawie dodatków uczynił i tak więcej, niż leżało w jego obowiązkach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#KazimieraPlezia">Głęboki sprzeciw budzi stosunek ministerialnych urzędników do tej sprawy. Nauczyciele emeryci bezpowrotnie tracą swe pieniądze, gdyż ZUS wypłaca zaległe kwoty jedynie za 3 miesiące wstecz.</u>
          <u xml:id="u-33.1" who="#KazimieraPlezia">Równocześnie wskazała ona na fakt, że rząd usiłuje opacznie interpretować art. 17 Karty nauczyciela, nie wprowadzając od 1 września podwyżki płac proporcjonalnej do podwyżek płac kadry inżynieryjno-technicznej w przemyśle. Niektórzy przedstawiciele rządu w sposób oburzający sugerują na posiedzeniu innych komisji, że Karta nauczyciela będzie jeszcze w tym roku uchylona.</u>
          <u xml:id="u-33.2" who="#KazimieraPlezia">Komisja zaakceptowała 3 rozporządzenia wykonawczo przedstawiona jej w poprzednich dniach, gdyż nie zgłoszono do nich żadnych uwag.</u>
          <u xml:id="u-33.3" who="#KazimieraPlezia">Komisja rozpatrzyła i przyjęła odpowiedź wicepremiera Janusza Obodowskiego na dezyderat nr 21 dotyczący produkcji pomocy szkolnych. W odpowiedzi tej wicepremier stwierdza, że nie jest możliwe objęcie produkcji pomocy naukowych zasięgiem programów operacyjnych, których liczba będzie w najbliższym czasie poważnie zmniejszona oraz wymienia inne przedsięwzięcia podjęte przez rząd dla wsparcia tej produkcji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>