text_structure.xml 39.3 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#Sprawozdawca">Dnia 26 marca 1981 r. odbyło się posiedzenie Komisji Nadzwyczajnej do kontroli realizacji porozumień z Gdańska, Szczecina i Jastrzębia pod przewodnictwem posła Jana Szczepańskiego (bezp.).</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#Sprawozdawca">W posiedzeniu uczestniczył wicepremier Mieczysław Rakowski.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#Sprawozdawca">Otwierając obrady, poseł Jan Szczepański stwierdził, iż jest to posiedzenie o charakterze organizacyjnym. Przede wszystkim konieczne jest ustalenie koncepcji, pracy Komisji.</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#Sprawozdawca">Liczba depesz i dalekopisów napływających do Komisji jest ogromna. Zawierają one m.in. sugestie, aby Komisja włączyła się do rozgrywających się obecnie wydarzeń. Nie jest oczywiście możliwe, aby Komisja była obojętna wobec tego, co się dotychczas dzieje, jednakże z naciskiem trzeba stale przypominać, że Komisja w żadnej mierze nie może zastępować organów rządowych ani włączać się bezpośrednio do negocjacji rządu ze związkami zawodowymi, w charakterze strony.</u>
          <u xml:id="u-1.4" who="#Sprawozdawca">Gdy idzie o prace Komisji zgodne z celami dla jakich została powołana, to trzeba najpierw rozpatrzyć problematykę porozumień w trzech podstawowych aspektach:</u>
          <u xml:id="u-1.5" who="#Sprawozdawca">1) aspekt prawny - a więc jak się mają treści porozumień do obowiązujących w naszym kraju ustaw z Konstytucją PRL na czele. Jest to zagadnienie o podstawowym znaczeniu, albowiem według dotychczasowych ocen, zawartych zostało przez rząd i administrację państwową na różnych szczeblach w okresie minionych 9 miesięcy około 660 różnych porozumień;</u>
          <u xml:id="u-1.6" who="#Sprawozdawca">2) aspekt ekonomiczny - sprawozdanie ministra pracy, płac i spraw socjalnych zawiera dane dotyczące wysokich kosztów ekonomicznych trzech podstawowych porozumień. Istnieją jednakże jeszcze inne poważne obciążenia finansowe, wynikające z różnego rodzaju porozumień (m.in. zawieranych na szczeblu lokalnym, bądź też nawet w poszczególnych przedsiębiorstwach), o których powinniśmy mieć wyczerpującą informację. Dopiero wtedy będzie możliwy pełny obraz zaciągniętych zobowiązań i ich realności;</u>
          <u xml:id="u-1.7" who="#Sprawozdawca">3) aspekt polityczny - porozumienia są niezwykle ważnym wydarzeniem politycznym, jest więc sprawą oczywistą, iż wymagają opracowania skutki polityczne tych umów. Trzeba wiedzieć, co one zmieniły w układzie sił, w technice sprawowania władzy. w stosunkach między władzą a społeczeństwem.</u>
          <u xml:id="u-1.8" who="#Sprawozdawca">Komisja musi także przeprowadzić analizę merytoryczną poszczególnych porozumień, a także materiałów odnoszących się do nich pochodzących od rządu i związków zawodowych, w tym niezbędna jest analiza wszystkich spraw, które me zostały dotąd załatwione. Pierwsze spojrzenie na materiały rządu odnoszące się do tych kwestii pozwala wyróżnić szereg przyczyn, dla których liczne ustalenia nie zostały załatwione. Należą do nich: ekonomiczna niemożliwość, trudności polityczne, zwykła powolność w działaniu administracji, niejasność co do tego, kto ma dany punkt realizować itp. Ponadto podpisane umowy z przedstawicielami rządu były w niektórych punktach sprzeczne z obowiązującym prawem. Ta kwestia musi zostać uregulowana, albowiem dla związków zawodowych porozumienia stały się podstawowym aktem prawnym. Niezależnie od tego, niektóre ustalenia stały się przestarzałe w świetle umów zawartych później. Mówca wyraził pogląd, że sytuacja domaga się postawienia na forum Sejmu spraw związanych ze stanem państwa, z podpisanymi porozumieniami, związkami zawodowymi, strajkami i in.</u>
          <u xml:id="u-1.9" who="#Sprawozdawca">Na zakończenie swego wystąpienia poseł Jan Szczepański zaproponował, aby ustalić na dzisiejszym posiedzeniu tryb prac Komisji, powołać zespoły do pomocy w niektórych kwestiach oraz ustalić sposób przeprowadzenia oceny realizacji porozumień. Mówca poinformował, że do pomocy w pracach Komisji jej prezydium powołało ekspertów: doc. dra A. Gwiżdża z Kancelarii Sejmu w kwestiach prawnych i Zb. Schultza z Komisji Planowania przy RM w kwestiach ekonomicznych.</u>
          <u xml:id="u-1.10" who="#Sprawozdawca">Następnie zabrał głos wicepremier Mieczysław Rakowski. Mówca podkreślił na wstępie, że przywiązuje dużą wagę do działalności Komisji i oczekuje, iż będzie ona wspierała rząd, zwłaszcza w trudnych sytuacjach konfliktowych. Jak wiadomo, rząd prowadzi obecnie ciężkie rozmowy z Krajową Komisją Porozumiewawczą NSZZ „Solidarność”, a atmosfera w jakiej się one toczą jest powszechnie znana. Istotnie, tak jak stwierdził to już poseł Jan Szczepański, zawartych dotychczas na różnych szczeblach porozumień jest kilkaset i wszystkich nawet rząd nie zna. Ministrowie, a także zjednoczenia i przedsiębiorstwa zawierały rozliczne porozumienia i są podstawy by sądzić, że niektóre z nich ukrywa się przed rządem. Zawierają one zobowiązania finansowe, na które nie ma w pełni pokrycia. Szacuje się, że ogólna kwota roszczeń finansowych (głównie płacowych) sięga ok. 400 mld zł i jest oczywiste, że tego państwo nie jest w stanie udźwignąć.</u>
          <u xml:id="u-1.11" who="#Sprawozdawca">Realizacja porozumień uzależniona jest zarówno od układu sił politycznych w kraju, od siły przebicia głównych uczestników procesu, odnowy zreformowania obecnego systemu, jak również od układu sił wewnątrz „Solidarności” Wygląda na to, że obecnie w „Solidarności” utrzymuje się równowaga sił między umiarkowanymi I radykałami. Najbardziej niepokojące jest umacnianie się elementów skrajnie radykalnych i anarchizujących, które wypowiadają zdecydowaną walkę władzy. Rzecz oczywista, iż żądania sił radykalnych jednocześnie umacniają wszystkich tych, którzy uważają, iż odbywa się demontaż sił i struktur socjalistycznych. Są więc rozliczne kłopoty i sejmowa Komisja powinna na te wszystkie aspekty sprawy zwrócić uwagę w swoich pracach, by umacniać ogólną koncepcję programu odnowy, a jest on obecnie poważnie zagrożony.</u>
          <u xml:id="u-1.12" who="#Sprawozdawca">Mówiąc o przeprowadzanych obecnie rozmowach komisji rządowej z KKP NSZZ „Solidarność” , wicepremier stwierdził, iż dotyczą one przede wszystkim konfliktu bydgoskiego.</u>
          <u xml:id="u-1.13" who="#Sprawozdawca">Nie jest jednak wykluczone, że tak. oczekiwane przez społeczeństwo porozumienie dojdzie do skutku. Ostatnio zrodziły się nowe elementy.</u>
          <u xml:id="u-1.14" who="#Sprawozdawca">Prof. J. Szczepański zaproponował w toku środowych rozmów, aby zebrał się Sejm, na którym przedstawiona zostanie analiza obecnej sytuacji politycznej i gospodarczej kraju, aby przyjąć deklarację o zagrożeniu państwa i powołać Rząd Ocalenia Narodowego. Nowym elementem jest też zapowiedź zwołania w najbliższą niedzielę plenum KC PZPR. W partii, jak wiadomo, panuje stan wrzenia. Być może, że te nowe elementy wywrą wpływ na osiągnięcie kompromisowego porozumienia.</u>
          <u xml:id="u-1.15" who="#Sprawozdawca">W obecnej chwili idzie przede wszystkim o zdjęcie z porządku dziennego strajku ostrzegawczego i powszechnego. Mamy do czynienia z niezwykle silną akcją przeciw władzy. Już od poniedziałku trwa akcja przygotowawcza do strajków, powoływana jest milicja strajkowa i wszystko to świadczy o tym, że w kraju dzieje się bardzo niedobrze. W danych warunkach nie ma nawet godziny czasu, aby śledzić realizację porozumień z trzech najważniejszych ośrodków. Nawet „Solidarność” zaniechała swoich rozlicznych żądań dotyczących lokali, samochodów itp. Jeżeli państwo polskie ma zachować się w dotychczasowym kształcie, to istniejące zagrożenie musi być jak najszybciej.usunięte i na porządek dzienny powinny wejść wszystkie sprawy związane z realizacją porozumień.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#JanSzczepański">Wszyscy jesteśmy ogromnie zaangażowani w sprawy, o których mówił wicepremier M. Rakowski. Staramy się o jak najszybsze zwołanie posiedzenia Sejmu, podjęcie uchwały w sprawie związków zawodowych i strajku. W prace przygotowawcze byliby włączeni również przedstawiciele „Solidarności”, byłaby to jeszcze jedna platforma, która mogłaby dać poważne skutki dla uspokojenia sytuacji w kraju. Musimy więc ustalić długofalowy plan działania naszej Komisji, nie tracąc z oczu analizy podstawowych spraw wyznaczonych nam przez Sejm, W tym miejscu mówca przytoczył tekst uchwały Sejmu w sprawie działania Komisji Nadzwyczajnej do kontroli realizacji porozumień z Gdańska, Szczecina i Jastrzębia.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#JanSzczepański">Dyskusja:</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#MieczysławRógŚwiostek">Powinniśmy dokonać klasyfikacji porozumień z Gdańska, Szczecina i Jastrzębia. Komisja powinna również zająć się porozumieniami podpisanymi w Rzeszowie i Ustrzykach. W mojej opinii, stanowią one integralną część pakietu głównych porozumień.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#MieczysławRógŚwiostek">Pierwszorzędnego znaczenia nabiera merytoryczna analiza porozumień i ustalenie, które z nich wymagają renegocjacji, czy też nowego podejścia, np. w zakresie spraw finansowych czy inwestycyjnych. Byłem na spotkaniu wyborczym w Koszalinie, gdzie wyborcy powoływali się na trzy podstawowe porozumienia i twierdzili, że władze nie wywiązują się z podjętych zobowiązań, m.in. w zakresie budowy ośrodków zdrowia, szkół, żłobków itd. Padały bardzo silne oskarżenia. Na miejscu nie byliśmy w stanie ocenić, czy te zobowiązania wynikają z podpisanych porozumień, czy też nie.</u>
          <u xml:id="u-3.2" who="#MieczysławRógŚwiostek">Generalnie Komisja powinna się zajmować kluczowymi sprawami, a nie lokalnymi - od tych ostatnich są władze miejscowe. Nie oznacza to, iż w niektórych przypadkach nie zajdzie potrzeba zajęcia się poszczególnymi i szczegółowymi sprawami.</u>
          <u xml:id="u-3.3" who="#MieczysławRógŚwiostek">W jaki sposób będziemy reagować na istny zalew pism i teleksów, które autorzy mylnie adresują do naszej Komisji? Gdybyśmy chcieli podjąć wszystkie poruszane tam sprawy, doprowadzilibyśmy do tego, że w ogóle nie bylibyśmy w stanie pełnić swych funkcji. Dlatego też proponuję wydać komunikat bądź oświadczenie raz jeszcze wyjaśniające opinii publicznej, rolę i zadania naszej Komisji, aby zahamować napływ indywidualnych petycji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#JerzySzymanek">Nasza Komisja rozpoczyna pracę w dramatycznej sytuacji. Z całą ostrością rysują się zagadnienia przed jakimi stajemy i jakie rząd musi rozwiązywać. Powinniśmy zastosować formuły pracy zaproponowaną przez posła J. Szczepańskiego. Gdy chodzi o opinię naszego zespołu co do impasu rokowań, musimy podkreślić, iż porządkowanie zagadnień w życiu naszego kraju jest możliwe wyłącznie w oparciu o negocjacje. Jest to jedyna słuszna metoda.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#JerzySzymanek">Należy mieć nadzieję, że nie dojdzie do zagrożenia bytu naszego państwa w dotychczasowym kształcie, o czym wspominał wicepremier M. Rakowski. Przeciwdziałanie możliwości powstania takiego zagrożenia powinno być zasadniczym kierunkiem naszego działania. Musimy przyjąć zasadę, że nie wolno nam dać się wciągać w roztrząsanie olbrzymiej ilości podpisanych porozumień, lecz musimy skoncentrować się ha najważniejszych zagadnieniach. Zdając sobie sprawę, że w społeczeństwie istnieje niedosyt co do realizacji podstawowych porozumień, powinniśmy je przeanalizować i wyrazić opinię, które z nich wymagają weryfikacji. Po drugie, moglibyśmy działać skutecznie jako siła precyzująca i uściślająca kto, jak oraz kiedy powinien realizować podpisane porozumienia. W tych sprawach, jak wynika z zagajenia naszej dyskusji, nie ma jeszcze do końca jasności.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#JerzySzymanek">Nie jest możliwe, abyśmy w pracach naszej Komisji mogli pominąć porozumienie podpisane w Rzeszowie. Ma ono zasadnicze znaczenie dla wsi. Przecież umowa rzeszowska była jedną z praprzyczyn wypadków w Bydgoszczy, które w tak dramatyczny sposób ważą na losach kraju.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#JanuszZabłocki">Trudno jest dyskutować na dzisiejszym posiedzeniu z dwóch zasadniczych powodów. Po pierwsze - nie otrzymałem materiałów opracowanych przez rząd, po drugie - mam wrażenie, że dyskusja nad poszczególnymi punktami byłaby w obecnym momencie dyskusją o posmaku surrealistycznym. Pierwszorzędne znaczenie dla nas powinna mieć w tej chwili zasada politycznych metod rozstrzygania konfliktów, zasada rozmów i porozumień. Pierwszym tematem, jaki powinna przeanalizować nasza Komisja jest raport o wydarzeniach w Bydgoszczy, przygotowywany przez komisję rządową. Powinniśmy rozważyć ten raport i na jego podstawie wydać własną opinię. Nie wykracza to poza kompetencje nadane Komisji, bowiem uchwała o jej powołaniu wyraźnie mówi, iż „Komisja może również rozpatrywać inne sprawy mające związek z realizacją porozumień”.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#JanuszZabłocki">Nie zgodziłbym się z opinią posła M. Roga-Świostka co do oświadczenia zniechęcającego wyborców do przesyłania pod adresem naszej Komisji petycji, deklaracji i apeli. W obecnej sytuacji jest to niewskazane, bowiem wydaje mi się, że zawiedlibyśmy w ten sposób zaufanie społeczne. Nie pozostaje nic innego, jak heroicznie znosić ten stan rzeczy.</u>
          <u xml:id="u-5.2" who="#JanuszZabłocki">Niezależnie od tego, że powinniśmy w Komisji przeanalizować raport ekspertów o wydarzeniach w Bydgoszczy oraz wyrazić swój pogląd w tej sprawie, musimy uznać, że najważniejszym problemem jest mechanizm, który doprowadził do powstania tego incydentu. Chodzi o to, że lokalny konflikt tak łatwo przekształca się w niebezpieczną konfrontację na skalę całego kraju. Należy więc zastanowić się, skąd biorą się tego rodzaju mechanizmy i co jest ich powodem.</u>
          <u xml:id="u-5.3" who="#JanuszZabłocki">Mówiono tu o propozycjach odnośnie zwołania Sejmu i rozważenia tam sprawy związków zawodowych oraz najprawdopodobniej ograniczenia strajków.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#JanSzczepański">Mówiłem jedynie o podjęciu tematu związków zawodowych i strajków.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#JanuszZabłocki">Moim zdaniem, intencja będzie taka, jak mówię. Gdyby tak się stało, byłoby to rozwiązanie nieprzekonywujące. Głównym bowiem źródłem obecnej anormalnej sytuacji, powodującej rozliczne zagrożenia jest brak skutecznych kanałów rozstrzygania spornych problemów społecznych. W normalnych warunkach powinny tym zajmować się niezawisłe sądy i prokuratura oraz organy przedstawicielskie. Jednakże, jak wynika z obecnej sytuacji, nie funkcjonują one należycie. Wiążę to z brakiem zaufania społecznego. W sytuacji braku zaufania do tych instytucji, każdy lokalny konflikt społeczny przerzucany jest na barki „Solidarności”, a ta z kolei bardzo łatwo ucieka się do strajków. Dlatego też poszukiwanie wyjścia z obecnej sytuacji należy rozpocząć od oczyszczania niedrożnych kanałów, w przeciwnym wypadku „Solidarność” pozostanie arbitrem, a skutki tego stanu rzeczy będą za każdym rzazem ogólnokrajowe. Postęp na tym odcinku będzie istotnym wkładem w dzieło odnowy.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#JanuszZabłocki">Dołączam się do głosów podkreślających znaczenie faktu, że poseł J. Szczepański wziął na siebie, trud uczestniczenia w rokowaniach z przedstawicielami NSZZ „Solidarność”. Na tym tle rodzi się refleksja, czy nie byłoby słuszne, aby przewodniczący naszej Komisji przekazywał nam swoje uwagi z toczących się rokowań. Bez wątpienia poszerzyłoby to nasze wiadomości o tak ważnej dla kraju sprawie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#JanSzczepański">Oczywiście przewiduję szerokie informowanie posłów o toczących się rokowaniach, jednakże rozmowy obecnie nie zostały jeszcze zakończone.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#JanSzczepański">Co do ewentualnej uchwały Sejmu. Zaufanie do przedstawicieli władz, zbudowanie tego zaufania jest sprawą długą i trudną. Np. po znanym już powszechnie wystąpieniu wicepremiera M. Rakowskiego podczas rokowań, przedstawiciele „Solidarności” stwierdzili, że odnowę w terenie robią ci sami prokuratorzy i ci sami milicjanci, którzy w 1970 r. także robili „odnowę”.</u>
          <u xml:id="u-8.2" who="#JanSzczepański">W opinii działaczy związkowych tylko stały nacisk na władze daje szansę przeprowadzenia reform. Tak więc uchwała Sejmu daje szansę rozładowania społecznego napięcia. I taki też był sens mojej propozycji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#KazimierzMorawski">Podzielam pogląd, że nasza Komisja powinna zapoznać się z raportem dotyczącym zajść w Bydgoszczy. Jeśli mamy na ten temat dyskutować na plenum Sejmu, to tym bardziej musimy problem ten przedyskutować najpierw na forum Komisji.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#KazimierzMorawski">Odnośnie zakresu prac Komisji stwierdzam, że nie jest możliwie pominięcie porozumienia podpisanego w Rzeszowie, ma ono bowiem pierwszorzędne znaczenie dla wsi polskiej i zajmuje pozycję kluczową także w kontekście porozumień z Gdańska, Szczecina i Jastrzębia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#SylwesterZawadzki">Sprawą zasadniczą dla naszej Komisji jest jej udział w dojściu do skutku globalnego porozumienia, a nie szczegółowe rozpatrywanie tego co jest. Jeśli bowiem nie uzyskamy globalnego porozumienia, to wszystkie pozostałe działania będzie można przyrównać do syzyfowych prac. Dlatego też nasza Komisja powinna okazać wszechstronną pomoc rządowi w znalezieniu odpowiednich rozwiązań. Bez tego nie spełnimy zasadniczych zadań, jakie przed nami postawiono. Należy stwierdzić, że będzie to rola trudna i skomplikowana. Są bowiem w kraju siły, które prą do konfrontacji. W mojej opinii, wydarzenia w Bydgoszczy były właśnie próbą ataku różnych sił na koncepcję zaprezentowaną w expose przez premiera Wojciecha Jaruzelskiego. Nasza Komisja powinna odegrać wybitną rolę w zabezpieczeniu kraju przed takimi globalnymi konfrontacjami, jak obecna.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#Sprawozdawca">Następnie mówca podzielił się swoimi uwagami i obserwacjami w związku z udziałem w pracach komisji rządowej, która pod przewodnictwem ministra J. Bafii badała przebieg zajść w Bydgoszczy. Raport komisji został już przygotowany, jednakże prezydium rządu zgłosiło doń liczne pytania i obecnie trwa opracowanie wyczerpujących odpowiedzi.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#Sprawozdawca">Całe napięcie wokół sprawy powstało na gruncie trwającego już wcześniej w Bydgoszczy strajku okupacyjnego rolników. Były podstawy sądzić, że MKZ „Solidarność” będzie dążyć do rozszerzenia strajku. Jak wiadomo, sesję WRN poprzedziły rozmowy i ustalenia. Na sesję zaproszono 6 przedstawicieli MKZ (przybyło ich znacznie więcej - ponad 30). Przed sesją MKZ wystosował telex do bydgoskich zakładów pracy, w którym nawoływał organizacje „Solidarności” do przybycia nawet nie przed, lecz do budynku Urzędu Wojewódzkiego podczas sesji WRN.</u>
          <u xml:id="u-11.2" who="#Sprawozdawca">Nic dziwnego, że sesja odbywała się w atmosferze szczególnie napiętej.</u>
          <u xml:id="u-11.3" who="#Sprawozdawca">Do punktu porządku dziennego nt. planu i budżetu województwa radni zgłosili wyjątkowo dużo, bo aż 60 interpelacji. Dotyczyły one wielu ważnych spraw lokalowych z różnych dziedzin życia, które wymagały rozstrzygnięć i ustaleń w związku z planem i budżetem. W tej sytuacji przewodniczący komisji, radny A. Młodecki zaproponował przeniesienie tego punktu porządku obrad na inny termin. I tu nastąpiła konfuzja. Przewodniczący WRN E. Berger, który przewodniczył sesji, powinien był poddać ten wniosek pod głosowanie i następnie kontynuować obrady do wyczerpania porządku dziennego. Można byłoby wtedy, np. w punkcie wolne wnioski udzielić głosu także zaproszonym na sesję przedstawicielom „Solidarności”. Zamiast tego E. Berger sformułował wniosek o przełożenie obrad na następną sesję i poddał swój wniosek pod głosowanie. Pod względem formalnym, wniosek został przegłosowany poprawnie (cztery głosy wstrzymujące się, żadnego sprzeciwu), ale trudno się dziwić, że taki obrót sprawy został odczytany przez przedstawicieli „Solidarności” jako manewr zmierzający do uniemożliwienia im zabrania głosu na sesji.</u>
          <u xml:id="u-11.4" who="#Sprawozdawca">Tak więc w przełomowym momencie przewodniczący WRN nie stanął na wysokości zadania. Odraczając obrady nawet nie przeprosił zaproszonych gości i nie próbował wyjaśnić, że tematy szczególnie ich interesujące zostaną przez WRN podjęte w nowym terminie. Było to z jego strony poważne uchybienie.</u>
          <u xml:id="u-11.5" who="#Sprawozdawca">Po ogłoszeniu zakończenia sesji, gdy większość radnych opuszczała salę, przewodniczący MKZ „Solidarność” mocno i emocjonalnie zaatakował decyzję przewodniczącego. Część radnych została więc w sali, gdzie wywiązała się dyskusja między nimi i przedstawicielami „Solidarności”. Radni wykazali maksimum dobrej woli i włożyli olbrzymi wysiłek w usiłowanie znalezienia polubownego rozwiązania konfliktu. Dążyli do tego na drodze opracowania wspólnego komunikatu, w którym został umieszczony wniosek o możliwie szybkie zwołanie drugiej części sesji i umieszczenie na porządku dziennym punktu w sprawach rolniczych, którym byli zainteresowani przedstawiciele „Solidarności”. W czasie tego przedłużającego się kilka godzin incydentu przed budynkiem Urzędu Wojewódzkiego gromadziło się coraz więcej osób, rosło napięcie wewnątrz i na zewnątrz gmachu.</u>
          <u xml:id="u-11.6" who="#Sprawozdawca">Następnie poseł S. Zawadzki przedstawił przebieg zdarzeń do momentu wezwania sił porządkowych i po ich przybyciu. Mówca akcentował formalnie bez zarzutu postępowanie wicewojewodów i oddziału milicyjnego. Oddział ten (jak wiadomo nieuzbrojony i bez wyposażenia ochronnego) nie od razu przystąpił do usuwania przemocą przedstawicieli „Solidarności” z gmachu. Dowódca dwukrotnie wycofywał oddział z sali, gdyż obecni tam radni prosili o zwłokę, licząc na to, że uda się uzgodnić wspólny komunikat i przedstawiciele „Solidarności” opuszczą dobrowolnie gmach WRN. Tak się jednak nie stało i wicewojewoda wydał w końcu organom porządkowym polecenie opróżnienia sali. Gdy oddział wkroczył na salę, przedstawiciele MKZ stworzyli ciasny krąg. Organy porządkowe zmuszone były ten krąg rozerwać. Niektórzy przedstawiciele „Solidarności” sami opuszczali salę, innych trzeba było z niej wyciągnąć, 4 osoby zostały z sali wyniesione. Jak wiadomo, poza gmachem Urzędu Wojewódzkiego doszło do pobicia 3 osób. Akcentując, że ze zrozumiałych względów nie może przedstawić Komisji szczegółowych ustaleń i konkluzji komisji rządowej, poseł S, Zawadzki zwrócił uwagę na następujące okoliczności zajścia: tłum przed gmachem Urzędu Wojewódzkiego, późna godzina - a więc ciemność utrudniająca rozpoznanie sprawców pobicia, brak zabezpieczenia na dziedzińcu osób usuniętych z gmachu. Trwa intensywne dochodzenie prokuratury - robi się wszystko co możliwe, by ustalić sprawców pobicia.</u>
          <u xml:id="u-11.7" who="#Sprawozdawca">Następnie mówca podzielił się swoimi osobistymi refleksjami. Jakikolwiek fakt konieczności użycia organów porządkowych i zastosowania siły godny jest ubolewania, to jednak zdarzenie to nie powinno w żadnym razie spowodować załamania się dialogu, między związkami zawodowymi a rządem. Od lipca ub. roku dochodziło w naszym kraju do incydentów (Ustrzyki, Nowy Sącz), do konieczności użycia organów porządkowych. Jeśli mimo to nie dochodziło do ostrych konfliktów na szeroką skalę, to dlatego, że obie strony wykazywały dobrą wolę i bardzo dbały o zachowanie praworządności. Okupacja budynków urzędowych nie jest sposobem nacisku, który jakakolwiek władza może akceptować. Niezależnie od pożałowania godnych uchybień i ich bolesnych następstw, jakie zdarzyły się w Bydgoszczy, zdarzenie to nie może być powodem do strajku generalnego i powszechnego kryzysu społecznego sprowadzającego kraj na krawędź przepaści.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#RyszardReiff">Zgadzam się w zupełności ze zdaniem prof. Zawadzkiego, że wypadki bydgoskie nie powinny powodować tak wielkiego ogólnego kryzysu i powszechnego strajku. Jednak przestrzegam stanowczo przed podawaniem opinii publicznej takiej niepełnej wersji wydarzeń z tyloma oczywistymi lukami. Może to spowodować bardzo złe skutki. Opinii publicznej znanych jest zbyt wiele faktów związanych z zajściami w Bydgoszczy, jak np. zwolnienie z pracy w tym dniu pracowników Urzędu Wojewódzkiego, zajmowanie przez funkcjonariuszy stanowisk w przejściach i na korytarzach już od godz. 12 czy 13, sprowadzenie specjalnych oddziałów milicji m.in. ze Sławna, przybycie specjalisty od karate z Wrocławia itp. Nie możemy więc w żadnym razie podawać takiej niepełnej wersji zdarzeń. Żmudna droga odbudowy zaufania do władz dopiero się rozpoczęła. Podawanie do publicznej wiadomości oficjalnej wersji w takim brzmieniu, w jakim cały kraj zna już ją od kilku dni z gazet, nie tylko nie rozładuje napięcia ani nie wzbudzi zaufania, ale do reszty je zburzy. Byłby to poważny i niewybaczalny błąd.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#RyszardReiff">Gdy chodzi o klasyfikację porozumień, ponad wszystkie ekonomiczne i inne problemy najważniejsze jest, że stanowią one całość ideową. Jeśli więc Komisja ma prawidłowo spełniać swoje zadania, to nie może być to dublowanie innych przedsięwzięć, a raczej odgrywanie roli stymulatora takiego właśnie widzenia problemu. W istocie rzeczy ci, którzy strajkują, to nie konsumenci, lecz obywatele - a więc jest to kroczenie społeczeństwa ku nowym formom władzy. Trzeba też zauważyć, że musi się po obu stronach dokonać „mała konfrontacja” po to, aby uniknąć konfrontacji globalnej. Jeśli się nie dokona konfrontacji obecnego ruchu i władzy, będzie niedobrze. Powstaje pytanie, kto ma to zacząć, gdzie się to ma stać najpierw? Mówca opowiedział się za stanowiskiem wicepremiera M. Rakowskiego zawartym w jego publikacjach w „Polityce”, że to władza musi być tym czynnikiem, który doprowadzi do konfrontacji o jakiej mowa.</u>
          <u xml:id="u-12.2" who="#RyszardReiff">Padła tu propozycja inicjatywy powołania Rządu Ocalenia Narodowego. Jest to moim zdaniem jedyne strukturalne wyjście naprzeciw obecnym trudnościom. Obecna sytuacja musi o tym rozstrzygnąć i trzeba o to walczyć do końca. Jeżeli nawet uda się rozładować dzisiejszy kryzys, to przecież jest to tylko odłożenie sprawy, budowanie na oczekiwaniu, że konflikty rozładuje samo życie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#Sprawozdawca">Poseł Sylwester Zawadzki (PZPR) odpowiadając posłowi R. Reiffowi stwierdził, iż jest oczywiste, że władze bydgoskie musiały wcześniej podjąć kroki ostrożności w obawie przed niepożądanym rozwojem wydarzeń. Został przecież wysłany telex nawołujący bydgoskie organizacje „Solidarności” do pojawienia się w gmachu WRN jak oświadczył MKZ, on sam oczekiwał w wyniku tego ok. 12 tys. osób. Władze byłyby ślepe, gdyby w tej sytuacji, przy istniejącym od wielu dni w Bydgoszczy napięciu nie przedsięwzięły wcześniej odpowiednich kroków. Po wydarzeniach bydgoskich było wiele bulwersujących opinii, plotek, m.in. o śmierci Rulewskiego, Bartoszcze lub też o samookaleczeniu. W sytuacji panującego tam podniecenia, komisja rządowa nie mogła w ciągu 36 godzin uzyskać odpowiedzi na wszystkie nurtujące ją pytania. Dążeniem komisji jest jednak odkrycie obiektywnej prawdy, jaka by ona nie była.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#Sprawozdawca">Poseł Mieczysław Róg-Świostek (PZPR) zapytał, czy rzeczywiście uzasadnione było wprowadzenie do gmachu Urzędu Wojewódzkiego w Bydgoszczy sił porządkowych?</u>
          <u xml:id="u-13.2" who="#Sprawozdawca">Poseł Sylwester Zawadzki (PZPR) odpowiedział, iż były dwa wyjścia, a co do tego, które było lepsze - sam nie jest pewny. Alternatywą byłoby tolerowanie obecności w gmachu przedstawicieli „Solidarności” z wszelkimi tego konsekwencjami, tzn. również okupacją. Niektórzy ostrzegali wicewojewodę przed użyciem sił porządkowych. Ale decyzję trzeba było podejmować na gorąco w nerwowej, napiętej atmosferze, wobec faktu gromadzenia się przed gmachem tłumu, który zaczął już szturmować wejście i każdej chwili mógł wtargnąć do wnętrza. Może doszłoby wtedy do jeszcze niebezpieczniejszych form konfliktu? Komisja rządowa uznała, że w danej sytuacji były legalne podstawy do wezwania sił porządkowych. Inną natomiast sprawą jest sposób przeprowadzenia akcji i jej konsekwencje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#AndrzejWerblan">Czy komisja rządowa nie rozpatrywała takiej kwestii, iż można było w ogóle nie przerywać sesji WRN?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#SylwesterZawadzki">Była to oczywiście bardzo istotna sprawa, gdyż umożliwienie wypowiedzi przedstawicielom „Solidarności” być może zapobiegłoby temu dramatycznemu w skutkach konfliktowi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#TadeuszStadniczeńko">Czegokolwiek byśmy tu nie powiedzieli, demokracji musimy się uczyć wszyscy od nowa. Trzeba także przekazywać w środkach masowego przekazu obiektywne relacje o zajściach i wydarzeniach, a wtedy opinia społeczna nie będzie tak ustawicznie bulwersowana.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#TadeuszStadniczeńko">Powstaje pytanie, czy i jak realizowane są przez wysokie strony ustalenia zawarte w porozumieniach. Sejm, jak to stwierdzono w plenarnej dyskusji, jest gwarantem realizacji tych porozumień i od tego nie możemy się uchylić. Działamy w innej niż w momencie powołania Komisji sytuacji. Musimy znać całą prawdę o zajściach w Bydgoszczy. Powstaje pytanie, w jaki sposób posłowie i Sejm mają być informowani o aktualnej sytuacji politycznej i społecznej.</u>
          <u xml:id="u-16.2" who="#TadeuszStadniczeńko">Jeśli idzie o podnoszoną tu sprawę Rządu Ocalenia Narodowego, to zgadzam się całkowicie z inicjatywą w tej kwestii i uważam, że trzeba takiemu rządowi pomóc. Ale powinno także powstać globalne porozumienie, które skonsumuje wszystkie dotychczas podpisane i równocześnie musi być sporządzony raport o stanie państwa. Powinniśmy wystąpić również z wnioskiem, aby wszystkie komisje sejmowe zajęły stanowisko co do spraw, zawartych w porozumieniach, należących do sfery ich działania.</u>
          <u xml:id="u-16.3" who="#TadeuszStadniczeńko">Mylna wiadomość, jakoby w najbliższych dniach miało się odbyć posiedzenie Sejmu, spowodowała inicjatywę szczecińskiego MKZ „Solidarność”, który zwrócił się do posłów z okręgu wyborczego Starogard i Szczecin o sformułowanie wspólnego stanowiska i przedstawienie Sejmowi spraw związanych z dramatyczną sytuacją państwa.</u>
          <u xml:id="u-16.4" who="#TadeuszStadniczeńko">Wypowiadając się za przyjęciem zaproponowanego trybu działania Komisji poseł stwierdził, iż najważniejszą sprawą jest to, aby Komisja mogła wpłynąć na złagodzenie istniejących napięć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#HenrykRafalski">Chciałbym, abyśmy przyjęli i uznali za zasadę, że oprócz porozumień z Gdańska, Szczecina i Jastrzębia zostały przyjęte także inne, a przede wszystkim porozumienie rzeszowskie. Jak wiadomo, posłowie z ZSL zgłosili taką poprawkę na posiedzeniu Sejmu i trzeba ją uwzględnić.</u>
          <u xml:id="u-17.1" who="#HenrykRafalski">Czy możemy - zapytał poseł - wpłynąć nie tylko na przyczyny powstawania takich zajść, jakie miały miejsce w Bydgoszczy, ale w ogóle rozwijania się sytuacji kryzysowej w Polsce? Jest to nasza najważniejsza funkcja, bo mamy przemawiać do dwóch stron - zarówno do rządu jak i strajkujących. Nie mamy po co się zbierać, jeśli nie dysponujemy niezbędnym zasobem informacji, na podstawie którego można dyskutować.</u>
          <u xml:id="u-17.2" who="#HenrykRafalski">Jeśli idzie o realizację porozumień, zwłaszcza branżowych, to stwierdzam, iż wiele resortów np. resort zdrowia nie jest w stanie wywiązać się nie tylko z trzech głównych porozumień, ale również z porozumienia branżowego. A więc stawia to Komisję naszą w sytuacją, w której praktycznie me ma możliwości zajmowania stanowiska. Może ono dotyczyć na obecnym etapie tylko renegocjacji porozumień. Ilustrując to przykładem poseł stwierdził, iż w takiej sprawie jak brak mleka w proszku i odżywek dla niemowląt pisał już do czterech kolejnych premierów nie uzyskując odpowiedzi. Wyjaśniając tę sprawę przedstawicielom „Solidarności”, którzy odwiedzili Wojewódzki Zespół Poselski usłyszał odpowiedź, iż same dokumenty i wystąpienia w tej kwestii ich nie interesują. Dowodzi to, iż najpilniejszą sprawą jest rozwiązywanie przyczyn konfliktów, gdyż w przeciwnym razie pozostaje tylko pisanie kolejnych dezyderatów. Trzeba więc odwołać się do obydwu stron o zwykły rozsądek - o renegocjacje porozumień.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#KazimierzCupisz">Celowe by było powołanie, podobnej jak nasza Komisji przez KKP NSZZ „Solidarność” i uporządkowanie przez nich ustaleń poszczególnych porozumień w celu stworzenia jednego dokumentu, nad którym można by pracować.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#KazimierzCupisz">Następnie poseł zaproponował, aby opracować specjalny harmonogram prac sejmowej Komisji zawierający kolejność rozpatrywanych zagadnień i konkretne terminy załatwiania, a także ustalić kompetentnych ludzi odpowiedzialnych za poszczególne sprawy. Odczucie społeczeństwa jest takie, że kiedy następuje stabilizacja i ogólne uspokojenie,- to ustalenia porozumień nie są realizowane. Nie trzeba się więc bać powiedzenia społeczeństwu, co jest, a co nie jest realne. Np. w Bydgoszczy, w związku z zaistniałym konfliktem, panuje odczucie, że sprawy związane z zajściami są przedstawione przez rząd tendencyjnie, bez uwzględnienia oceny przedstawionej przez „Solidarność”. Powoduje to nieufność do rządu, a także do środków masowego przekazu. Potęgują ten nastrój puste miejsca w niektórych gazetach w opisach i relacjach z Bydgoszczy (mówca pokazał przykład z gazety gdańskiej). Nie możemy na to pozwalać, bowiem społeczeństwo oczekuje prawdy. To samo można odnieść do porozumień jeśli ich realizacja nie jest możliwa - to trzeba to powiedzieć i wytłumaczyć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#JanSzczepański">Proponuję przyjąć takie stwierdzenie, iż Komisja uważa, że jest platformą działającą z ramienia społecznego zaufania i że zaufanie to chcemy podtrzymać. Dlatego będziemy dążyć do podejmowania wielokierunkowych wysiłków, które nazwałbym ogólnie porozumieniami. Trzeba walczyć z opiniami, że stabilizacja będzie oznaczała zapomnienie porozumień. Będzie to bowiem stabilizacja osiągnięć, a nie powrót do stanu, który poprzedził podpisanie porozumień. Będziemy zmierzali do szerokiego zakresu prac naszej Komisji obejmującego wiele porozumień, w tym także szczegółowych, będziemy uważnie śledzić telexy, jakie do nas napływają i co one sygnalizują.</u>
          <u xml:id="u-19.1" who="#JanSzczepański">Musimy zwracać uwagę na rzeczywiste widzenie spraw w perspektywie wielkiego ruchu społecznego i przykładać do jego oceny ideowe miary. Nasze zalecenia do władz muszą być czymś innym niż pisaniem dezyderatów. Będziemy musieli odbywać narady, w całym tego słowa znaczeniu robocze, z poszczególnymi ministrami, na których zastanowimy się, jak rozwiązywać konkretne problemy, np. jak znaleźć mleko dla dzieci?</u>
          <u xml:id="u-19.2" who="#JanSzczepański">Zastanowienia i przemyślenia wymaga rola naszej Komisji w stosunku do innych komisji sejmowych.</u>
          <u xml:id="u-19.3" who="#JanSzczepański">Należy także zastanowić się nad rolą naszej Komisji w renegocjacjach ze związkami zawodowymi podpisanych porozumień. W tej sprawie kapitalny pomysł poddał poseł K. Cupisz. Jeszcze dzisiaj przedstawię go pod rozwagę przedstawicielom NSZZ „Solidarność”. Jeśli przyjmą oni tę propozycję, będzie to istotny krok w toczących się rokowaniach.</u>
          <u xml:id="u-19.4" who="#JanSzczepański">Hasło sformowania Rządu Ocalenia Narodowego łatwo jest zgłosić, o wiele trudniejsza jest realizacja tego zamierzenia. Jednakże problem ten został podjęty.</u>
          <u xml:id="u-19.5" who="#JanSzczepański">Ustawa o cenzurze w najbliższych dniach wpłynie do Sejmu i chcemy, aby jak najszybciej problem ten został załatwiony.</u>
          <u xml:id="u-19.6" who="#JanSzczepański">Proponuję, aby Komisja upoważniła prezydium do opracowania szczegółowego planu pracy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#Sprawozdawca">Komisja zaakceptowała wniosek przewodniczącego.</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#Sprawozdawca">Poseł Henryk Rafalski (ZSL) zwrócił uwagę na znaczne zaległości w materii ustawodawczej. Problem ten dojrzał już do podniesienia.</u>
          <u xml:id="u-20.2" who="#Sprawozdawca">Rada Państwa zajmowała się ostatnio tym tematem. Brano pod uwagę 24 ustawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#AndrzejWerblan">Prezydium Sejmu odbyło rozmowy z wicepremierami K. Secomskim i M. Rakowskim odnośnie zaległości ustawodawczych. Przygotowano program prac w tym zakresie. W niedalekiej przyszłości (sesja wiosenna) Sejm podejmie m.in. problematykę ustaw: o cenzurze, o związkach zawodowych, o samorządzie robotniczym, o samorządzie rolniczym oraz o szkołach wyższych.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>