text_structure.xml
54.9 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">(Dnia 2 marca 1982 r. Komisja Nauki i Postępu Technicznego, obradująca pod przewodnictwem posła Jana Janowskiego (SD) rozpatrzyła:</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#komentarz">- informację ministra nauki, szkolnictwa w izbie techniki oraz sekretarza naukowego PAN o stanie zaawansowania prac ustawodawczych w zakresie nauki;</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#komentarz">-informację prezesa Urzędu Patentowego PRL na temat programu prac legislacyjnych w zakresie wynalazczości.)</u>
<u xml:id="u-1.3" who="#komentarz">(W posiedzeniu udział wziął minister nauki, szkolnictwa Wyższego i techniki Benon Miśkiewicz oraz przedstawiciele: Urzędu Patentowego PRL z prezesem Jackiem Szomańskim, Centralnej Komisji Kwalifikacyjnej Kadr Naukowych przy prezesie Rady Ministrów z przewodniczącym Witoldem Czachorskim, Najwyższej Izby Kontroli, Komisji Planowania przy Radzie Ministrów, Polskiej Akademii Nauk Polskiego Komitetu Normalizacji, Miar i Jakości, Urzędu Rady Ministrów oraz Ministerstwa Finansów.)</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#Sprawozdawca">Na wstępie przewodniczący Komisji poseł Jan Janowski (SD) przypomniał dotychczasowy przebieg prac legislacyjnych w zakresie nauki i szkolnictwa wyższego, stwierdzając, że 14 stycznia br. na posiedzeniu podkomisji ds. ustawy o szkolnictwie wyższym minister M. Kaźmierczuk zgłosił wniosek o przyjęcie uwag resortu do projektu społecznego. Ministerstwo zobowiązało się początkowo dostarczyć te uwagi do dnia 26 stycznia, a następnie do dnia 5 lutego br. W tym czasie powołany został nowy minister nauki, szkolnictwa wyższego i techniki, w związku z czym Komisja zgodziła się na dalsze przesunięcie terminu przedłożenia uwag. W połowie lutego odbyło się spotkanie prezydiów Komisji Nauki i Postępu Technicznego oraz Prac Ustawodawczych z nowym ministrem, w czasie którego przedyskutowano główne kierunki proponowanych poprawek. Resort zobowiązał się przekazać Sejmowi swe stanowisko w najbliższym czasie, liczymy więc te w najbliższych dniach otrzymamy je bądź w postaci autopoprawek rządowych, bądź też jako robocze uwagi ministra do projektu ustawy znajdującego się w Sejmie. Po otrzymaniu uwag resortu będziemy starali się jak najszybciej zakończyć prace nad ustawą - tak, aby mogła ona być uchwalona do końca czerwca. Liczymy, że uchwalenie ustawy w wersji maksymalnie zgodnej z projektem społecznym wpłynie uspokajająco na środowisko akademickie. W związku ze złażonym wyjaśnieniem poseł proponuje, aby w dniu dzisiejszym nie dyskutować szerzej sprawy ustawy o szkolnictwie wyższym.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#Sprawozdawca">Minister nauki, szkolnictwa wyższego i techniki Zenon Miśkiewicz: Dziękując za zaproszenie na dzisiejsze posiedzenie, chciałbym zapewnić, że w naszych propozycjach poprawek do projektu ustawy o szkolnictwie wyższym uwzględnimy wszystkie uwagi zgłoszone przez prezydia obu komisji. 11 marca przewidziane jest spotkanie głównych twórców projektu społecznego ustawy i mamy nadzieję, że zdołamy uzgodnić wspólne stanowisko.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#Sprawozdawca">Minister informuje, że powołał komisję ds. ustawy o instytutach naukowych i po szerokiej konsultacji wprowadzono do też opracowanych przez Komisję w formie propozycji wariantowej - liczne nowe rozwiązania. W najbliższym czasie odbędzie się w resorcie spotkanie na ten temat. Konieczne będzie również wprowadzenie do projektu dodatkowych zmian związanych z potrzebą osiągnięcia spójności tego aktu z projektem ustawy o szkolnictwie wyższym. Wiążą się z tym sprawy przywilejów socjalnych i bytowych, które zostały wprowadzone do ustawy o szkolnictwie wyższym w ślad za ustawą Karta nauczyciela.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#Sprawozdawca">Drugi kierunek doskonalenia projektu zmierza do objęcia ustawą całego zaplecza naukowo-badawczego, a więc także ośrodków naukowo-badawczych. Centralnych laboratoriów itd. Projekt komisji społecznej koncentruje się bowiem na problemach instytutów badawczych. Chcielibyśmy także, aby ustawa jednoznacznie określała kompetencje organów państwowych w stosunku do instytutów naukowo-badawczych przy zachowaniu znacznego zakresu samorządności. Proponujemy również rozważyć celowość utworzenia organu reprezentującego całe zaplecze naukowo-badawcze. Organ ten miałby uprawnienia w pewnym zakresie stanowiące; a w innym - doradcze.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#Sprawozdawca">Będziemy dążyć do ustanowienia współodpowiedzialności wszystkich organów placówki naukowo-badawczej za jej działalność, aż do prawa samo likwidacji włącznie. Uważamy także, że konieczne jest umocnienie pozycji dyrektora instytutu jako organu zarządzające go - przy zachowaniu wpływu ciał kolegialnych na wybór lub mianowanie dyrektora. Proponujemy, aby dyrektora instytutu powoływać w drodze konkursu otwartego, przy czym ostateczna decyzja należałaby do organu założycielskiego.</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#Sprawozdawca">Zamierzamy utrzymać w instytutach trzy podstawowe grupy pracowników naukowych tj. pracowników naukowych, naukowo-badawczych i specjalistów. Dążyć będziemy do tego, aby w obrębie wszystkich tych grup awanse dokonywały się drogą doskonalenia naukowego, a nie poprzez osiąganie wyższych szczebli w ramach struktury zarządzania. Będziemy się starać, aby w ustawie znalazły się jednoznaczne postanowienia o warunkach, jakie muszą spełniać zatrudnieni w poszczególnych grupach pracowników instytutów. Jest rzeczą dyskusyjną, czy należy utrzymywać odrębne grupy pracowników naukowych i pracowników naukowo-badawczych, ale tak to zostało zaproponowane w projekcie społecznym.</u>
<u xml:id="u-2.6" who="#Sprawozdawca">Jesteśmy obecnie w końcowym etapie prac nad uchwałą Rady Ministrów o sposobie finansowania prac naukowo-badawczych w okresie przejściowym. W przepisach przejściowych proponować będziemy także, aby adiunkt nie posiadający stopnia doktora mógł zachować swą funkcję do 1987 r., chyba że ukończy do tego czasu 55 lat lub uzyska stopień doktora. Podobne rozwiązanie przewiduje się w stosunku do docentów bez habilitacji. Chcemy też przyjąć zasadę, że do końca 1985 r. możliwe będzie zatrudnienie na stanowisku specjalisty osoby bez specjalizacji inżynierskiej, jeśli ma ukończone 55 lat.</u>
<u xml:id="u-2.7" who="#Sprawozdawca">Proponowane w ustawie rozwiązania wymagają wzrostu funduszu płac o 500 mln zł. Wynika to głównie z wprowadzenia dodatku za staż pracy w wysokości 1% rocznie. Dodatkowych funduszy wymaga również proponowany zwrot kosztów przeniesienia pracownika naukowego do innej miejscowości oraz zasiłki na zagospodarowanie się. środki te można wygospodarować w drodze przeniesienia niektórych placówek zajmujących się działalnością bardziej produkcyjną niż badawczą do działu „przemysł”. Pozwoliłoby to zaoszczędzić ok. 200 mln zł.</u>
<u xml:id="u-2.8" who="#Sprawozdawca">Prace nad ustawą o stopniach i tytułach naukowych są mniej zaawansowane. Jest to wynikiem licznych zastrzeżeń ZNP i NSZZ „Solidarność” co do trybu przygotowywania tej ustawy. Z porozumień gdańskich wynikała potrzeba powołania komisji ds. opracowania ustawy o nauce. Później zmieniły się poglądy na temat kształtu przyszłych rozwiązań legislacyjnych i 4 grudnia 1981 r. minister nauki, szkolnictwa wyższego i techniki, powołał komisję ds. opracowania projektu ustawy o stopniach i tytułach naukowych. Komisja ta nie rozpoczęła jednak prac. Obecnie resort proponuje nie uchwalać nowej ustawy, a jedynie Znowelizować dotychczasową. W tej kwestii kierownictwo resortu nie zdołało się jeszcze porozumieć z Centralną Komisją Kwalifikacyjną Kadr Naukowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#WitoldCzachórski">Istotnie, różne perturbacje nie pozwoliły nam dokończyć prac nad projektem rządowym, jednak materiał jest przygotowany w takim stopniu, że w krótkim czasie można rozpocząć konsultację projektu nowej ustawy lub nowelizacji dotychczasowej. Zgadzam się bowiem, że proponowane zmiany nie są zbyt głębokie, za co zresztą wiele środowisk ma do nas pretensje. Uważam jednak, że rając sprawdzone w praktyce i utrwalone tradycje rozwiązania nie należy wprowadzać radykalnych zmian dla samej tylko satysfakcji „zmieniania”.</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#komentarz">(Informację o stanie prac nad projektem ustawy o Polskiej Akademii Nauk przedstawił I zastępca sekretarza naukowego PAN prof. Zbigniew Gertych.)</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#ZbigniewGertych">Prace nad projektem ustawy rozpoczęto w październiku 1980 r. Decyzją nadzwyczajnej sesji zgromadzenia ogólnego PAN powołano pod przewodnictwem prof. Kostrzewskiego komisję dla opracowania założeń (wersję) nowej ustawy. Wstępny kształt projektu ustawy rozpatrzyło zgromadzenie ogólne PAN w maju 1.981. r. Projekt rozesłano do wszystkich zainteresowanych placówek, instytutów, towarzystw naukowych i organizacji społecznych, także szkół wyższych. W wyniku wstępnej konsultacji zebrano wiele uwag i wniosków, które komisja przygotowująca projekt uwzględniła w nowej jego wersji. Uwagi do tyczyły przede wszystkim ściślejszego koordynowania badań podstawowych w skali całego kraju oraz sposobu wyodrębniania i wykorzystywania specjalnego funduszu na badania podstawowe.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#ZbigniewGertych">Prezydium PAN po zapoznaniu się z nową wersją projektu, postanowiło powołać nową komisję pod przewodnictwem prezesa PAN prof. Gieysztora dla kontynuowania prac i konsultacji. W tym czasie zgłoszone zostały opinie zainteresowanych związków Zawodowych, a także naukowego środowiska krakowskiego. Były wśród nich również kontrpropozycje odnoszące się do wstępnego projektu ustawy. Na kolejnym posiedzeniu prezydium PAN w październiku 1981 r. rozpatrzono projekt ponownie i zgłoszono do niego uwagi. Z powodu nieuwzględnienia uwag NSZZ „Solidarność” przedstawiciele tego związku wycofali się z prac komisji. Z pracy w komisji zrezygnowali również przedstawiciele ZNP - Nauka. Stan taki utrzymał się aż do chwili zawieszenia działalności związków zawodowych. Projekt komisji pracującej pod przewodnictwem prof. Gieysztora został przesłany ponownie do wszystkich zainteresowanych. Aktualnie trwa dyskusja w oddziałach terenowych PAN. Dokończenie tych konsultacji nastąpić ma w połowie marca br.</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#ZbigniewGertych">Przeprowadzone zostaną również prace zmierzające do skorelowania różnych propozycji z innymi projektami ustaw dotyczących sfery nauki i badań naukowych. Kilka podstawowych spraw nie zostało dotychczas rozstrzygniętych, toteż nie można jeszcze przedstawić ostatecznego stanowiska Polskiej Akademii Nauk.</u>
<u xml:id="u-4.3" who="#komentarz">(Dyskusja.)</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#TadeuszKoszarowski">Szczególne funkcje pełni 7 instytutów medycznych prowadzących specjalne programy badań we współpracy ze światową Organizacją Zdrowia. Instytuty te zatrudniają potężną armię pracowników, którzy prowadzą działalność naukowo-badawczą i praktyczno-lekarską. W instytutach tych obowiązuje 5 siatek płac dla pracowników naukowych, dla pracowników badawczych, dla personelu inżynieryjno-technicznego, dla pracowników obsługi oraz dla personelu administracyjnego. Stawki wynagrodzenia różnią się dość znacznie, co powoduje ciągły ruch kadrowy, stwarza to szereg komplikacji, a także rodzi sytuacje, których np. sadowa zarabia więcej od adiunkta, a pielęgniarka więcej od profesora.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#TadeuszKoszarowski">Innym problemem wymagającym uregulowania jest wymiar czas u pracy w związku z zagrożeniami dla zdrowia. Część pracowników laboratoryjnych i pracowników obsługi urządzeń powodujących takie zagrożenia korzysta z przywilejów 5-godzinnego dnia pracy, podczas gdy inni pracują w tych samych warunkach w pełnym wymiarze godzin. Specjalnego potraktowania wymaga również sprawą zatrudnienia salowych i pielęgniarek.</u>
<u xml:id="u-5.2" who="#TadeuszKoszarowski">Pracownikom instytutów naukowo-badawczych powinny przysługiwać określone przywileje branżowe wynikające także z charakteru prowadzonych prac naukowo-badawczych toteż wydaje się konieczne, aby zadbać o skoordynowanie postanowień projektu ustawy o instytutach i przywilejów branżowych. Należy zapewnij odpowiednią zgodność przepisów o czym decydować powinien w przypadku instytutów medycznych minister zdrowia i opieki społecznej w porozumieniu z ministrem nauki, szkolnictwa wyższego i techniki.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#BożenaHagerMałecka">Instytutów medycznych znajdujących się w sytuacji podobnej do tej, którą przedstawił poseł T. Koszarowski, jest kilkanaście, a więc regulacja tych spraw jest bardzo potrzebna. Jeszcze raz należy sobie uświadomić cele działalności placówek naukowo-badawczych. Trójformuła określająca te cele: nauka - kształcenie - wychowanie - jest trafne. W przypadku instytutów resortowych takie sprecyzowanie celów rodzi jednak pewne wątpliwości. Ich działalność służy konkretnym utylitarnym celom i powinny być to placówki pozostające pod nadzorem ministra nauki, ale równocześnie podległe bezpośrednio właściwym ministrom resortowym. Nie zostało to dość jasno sprecyzowane w projekcie ustawy.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#BożenaHagerMałecka">Należy zastanowić się, czy status pracownika naukowego musi być rzeczywiście tak jednolity, jak proponuje się to w projekcie ustawy. Trzeba chyba uściślić funkcję profesorów, docentów, adiunktów, wprowadzając także konieczne ustalenia wariantowe.</u>
<u xml:id="u-6.2" who="#BożenaHagerMałecka">W trzech projektach ustaw - o szkolnictwie wyższym, o instytutach naukowo-badawczych, o Polskiej Akademii Nauk - przewiduje się powoływanie rad. Przy ministrze nauki i ma działać nadal centralna rada nauki, szkolnictwa wyższego i techniki. Nie powinna ona liczyć więcej niż 100 osób.</u>
<u xml:id="u-6.3" who="#BożenaHagerMałecka">Tymczasem z projektów wynika, że będzie ona znacznie liczebniejsza, jeśli powiększy się ją nadmiernie o przedstawicieli instytutów i Polskiej Akademii Nauk. W tym „trójprzymierzu” największą pozycję ma szkolnictwo wyższe. Trzeba zatem tak uściślić proporcje członków rady, aby miejsce szkolnictwa wyższego było dominujące.</u>
<u xml:id="u-6.4" who="#BożenaHagerMałecka">Dyrektorzy powinni ponosić odpowiedzialność za pracę instytutów zarówno wobec samorządów, jak i wobec właściwych ministrów resortowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#JerzyLutomski">Czy projekt ustawy o instytutach przewiduje możliwość przeznaczania wypracowanych środków dewizowych na zakup unikalnej aparatury naukowo-badawczej i potrzebnych odczynników?</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#JerzyLutomski">Jest to niezwykle istotna sprawa. Potencjał kadrowy i techniczny wielu instytutów jest taki, że mogą one wykonywać zlecenia na rzecz kontrahentów zagranicznych. Jest to jednak obecnie znacznie utrudnione, a możliwość taką trzeba stworzyć. Zwrócić trzeba uwagę na fakt, że taryfikatory i stawki płacowe przewidziane dla pracowników fizycznych oraz majstrów i techników zatrudnionych w instytutach naukowo-badawczych znacznie odbiegają od korzystniejszych taryfikatorów obowiązujących w przedsiębiorstwach przemysłowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#LidiaJackiewiczKozanecka">Cele i zadania instytutów resortowych sprecyzować trzeba tak, aby nie było wątpliwości, że. różnią się one od instytutów Polskiej Akademii Nauk i szkolnictwa wyższego. Instytuty resortowe mają wypełniać określoną rolę usługową w zakresie nauk stosowanych. Nie wynika to dość jasno z definicji zawartej w art. 1 projektu ustawy o instytutach, Do konsultacji nad projektem ustawy o instytutach resortowych należy koniecznie włączyć przedstawicieli laboratoriów i zaplecza technicznego przedsiębiorstw przemysłowych. Wiedzą oni najlepiej, czego oczekuje przemysł od instytutów naukowo-badawczych. Ułatwi to sprecyzowanie i ukierunkowanie zadań instytutów resortowych.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#LidiaJackiewiczKozanecka">Należy się zgodzić z opinią, że w sprawach dotyczących stopni i tytułów naukowych należałoby raczej znowelizować obowiązujące dotychczas przepisy z uwagi na niewielką liczbę proponowanych zmian.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#GenowefaRejman">W środowiskach akademickich panuje zaniepokojenie z powodu zablokowania prac nad projektem ustawy o szkolnictwie wyższym. Sprawy regulowane w tym projekcie odnoszą się także do projektów ustaw o instytutach i PAN. Należy, sprecyzować pojęcie. pracownika naukowego i zakres jego kompetencji. Musimy wiedzieć, czego żądamy od niego w zakresie tzw. nauki czystej, badań czy nauk stosowanych. Musi tu być niezbędna jasność, aby możną było prawidłowo określić przepisy regulujące działalność naukowo-badawczą.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#JanSzczepański">Zespoły i grupy pracujące nad projektami ustaw powinny rozważyć, czy pracownicy naukowi nie zajmujący się działalnością dydaktyczną mają się ubiegać o tytuły docentów lub profesorów. Wiąże się to z określonymi wymaganiami i innym zakresem obowiązków.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#JanSzczepański">Jeszcze raz chciałbym zwrócić uwagę na obiegowy termin „naukowiec” dla określenia pracownika nauki bądź uczonego. Należałoby wobec tego konsekwentnie do pracowników sztuki stosować termin „sztukowiec”, a do pracowników techniki „technikowiec” itd.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#TadeuszOlszewski">Jak ma przebiegać wybór dyrektorów instytutów? Jaki będzie podział kompetencji pomiędzy instytutem a organem nadrzędnym? Wydaje się, że w tej kwestii należy kierować się zasadą demokracji w sposób rozsądnie ograniczony.</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#TadeuszOlszewski">Jak mają działać placówki naukowo-badawcze w ramach reformy gospodarczej? Czy tylko te będą funkcjonowały, które będą w stanie realizować zasadę „3S”? Co stanie się z innymi?</u>
<u xml:id="u-11.2" who="#TadeuszOlszewski">Uważam, że resort zbyt mocno akcentuje sprawę stopni naukowych. Sam stopień naukowy nie decyduje o człowieku, który sprawuje określoną funkcję.</u>
<u xml:id="u-11.3" who="#TadeuszOlszewski">W dziedzinie medycyny i jej placówek naukowo-badawczych wiele jest spraw nie uregulowanych, którymi trzeba się szybko zająć.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#ZbigniewGertych">Komisja Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów zajmowała się tymi sprawami. Zaproponowaliśmy, by na okres przejściowy (2 lata) zakłady przemysłowe zostały zobligowane do tworzenia odpisów na centralny fundusz postępu technicznego. Nie precyzowaliśmy proporcji;. w wysokości odpisów na fundusz centralny i fundusz własny zakładów, pozostawiając to do uznania resortu. W roku ubiegłym nauka finansowana była w wysokości 46 mld zł, w tym 16 mld zł z budżetu, a 30 mld zł z funduszu postępu technicznego. Obecnie sumy te zostały nieco zwiększone; podobnie będzie w roku przyszłym.</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#ZbigniewGertych">Nie ma na razie propozycji co do finansowania badań naukowych po roku 1983. Niektóre instytuty np. medyczne, muszą być finansowanie z budżetu państwa (podobnie rolnicze, spożywcze). Innego wyjścia nie ma, bo na te placówki nie ma kto łożyć w formie odpisów. Trzeba tu znaleźć inne źródło finansowania.</u>
<u xml:id="u-12.2" who="#ZbigniewGertych">Niemal każdy z instytutów dysponował zakładem doświadczalnym. Status tych zakładów nie został, jak dotychczas, określony. Proponuję, aby poświęcić tej sprawie specjalną uwagę, gdyż to ogniwo pośrednie jest niezwykle ważne w procesie wdrażania efektów badań do praktyki.</u>
<u xml:id="u-12.3" who="#ZbigniewGertych">Była już mowa o ujednoliceniu ś praw pracowniczych we wszystkich trzech grupach placówek naukowych. Chodzi tu przede wszystkim o fundusz socjalny. Karta nauczy cielą ustala 5-procentowy odpis na te cele, a w instytutach odpis ten wynosi tylko 2% .</u>
<u xml:id="u-12.4" who="#ZbigniewGertych">Uważam, że byłoby celowe takie skorelowanie wszystkich prac legislacyjnych związanych z nauką, aby sprawom tym poświęcić jedno posiedzenie plenarne Sejmu i podjąć odpowiednią uchwałę o nauce.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#ElżbietaRutkowska">Nie powinniśmy uchwalać ustawy o szkolnictwie wyższym przed ostatecznym przygotowaniem pozostałych aktów prawnych. Prace przygotowawcze należy przyspieszyć i plenarną sesję Sejmu poświęcić całokształtowi spraw nauki. Pozwoli to zintegrować wszystkie akty prawne dotyczące nauki. Środowisko instytutów i zaplecza naukowego czeka na swoją ustawę, która ureguluje wszystkie sprawy, łącznie z samorządami.</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#ElżbietaRutkowska">Poseł Wacław Czyżewski (ZSL) : Cały kraj wkroczył na drogę reformy gospodarczej, a jedynie nauka pozostała poza reformą. Nie powinno być trudności z opracowaniem odpowiednich ustaw. Można i trzeba przyspieszyć prace nad wszystkimi projektami.</u>
<u xml:id="u-13.2" who="#ElżbietaRutkowska">Wielokrotnie kolejnym ministrom zadawałem pytanie co do oceny pracy poszczególnych instytutów naukowych. Nigdy nie udało mi się uzyskać. jednoznacznej odpowiedzi. Pytanie o wdrożenia było zawsze wręcz wstydliwe, a przecież nauka ma służyć społeczeństwu. Niektóre instytuty mamy bardzo rozbudowane, a np. leśnictwo ma jeden niewielki instytut, choć lasy zajmują jedną trzecią powierzchni kraju.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#MieczysławLubiński">Gospodarka nasza przeżywa obecnie tragiczny okres; przemysł znajduje się wręcz w stanie rozpadu z powodu braku środków na import niezbędnych surowców materiałów itp. Jednocześnie występują olbrzymie trudności z wdrożeniem nowych rozwiązań technologicznych antyimportowych, nawet jeśli wymaga to jedynie minimalnych środków. Resorty przemysłowe wykazują w tej sprawie zupełną obojętność, brak jakiegokolwiek zainteresowania. Trzeba jak najszybciej umożliwić uruchomienie Narodowego Funduszu Badań, bowiem nowe technologie oparte na własnych surowcach to jedyny ratunek dla wielu gałęzi gospodarki.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#JanJanowski">Jak resort widzi Radę Główną Nauki i Szkolnictwa Wyższego oraz jej rolę w przyznawaniu uprawnień do nadawania stopni naukowych?</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#BenonMiśkiewicz">Wszystkie zaprezentowane tu poglądy uwzględnię w pracach resortu. Podzielam zdanie na temat konieczności ujednolicenia siatki płac we wszystkich placówkach.</u>
<u xml:id="u-16.1" who="#BenonMiśkiewicz">Ustawa nie przewiduje środków dla instytutów. Zawiera jedynie delegację dla resortu umożliwiającą wykorzystanie na cele badawcze części dewiz wpływających z innych źródeł.</u>
<u xml:id="u-16.2" who="#BenonMiśkiewicz">Problem, czy w instytutach powinni pracować profesorowie, jest sprawą zasadniczą, Uważam, że trzeba te uwagi uwzględnić, ale polityka dotycząca instytutów wymagałaby zupełnie innego potraktowania.</u>
<u xml:id="u-16.3" who="#BenonMiśkiewicz">Dyrektorów instytutów powołuje organ nadrzędny drogą konkursu na okres 5 lat.</u>
<u xml:id="u-16.4" who="#BenonMiśkiewicz">Uważam, że bardzo potrzebny i celowy jest nadzór ministra resortowego nad pracą instytutu. Postulat ten zostanie wprowadzony do projektu.</u>
<u xml:id="u-16.5" who="#BenonMiśkiewicz">Zrobię wszystko, by jak najszybciej, szczególnie w pilnych przypadkach, uruchamiać fundusz naukowy na cele wdrożeniowe.</u>
<u xml:id="u-16.6" who="#BenonMiśkiewicz">Oceniając prace instytutów naukowych pod kątem wdrożeń, wytypowaliśmy 47 placówek, nad celowością istnienia których, trzeba się poważnie zastanowić. Jednakże co do wdrożeń należy pamiętać, że największe opory występują ze strony, przemysłu, a nie instytutów.</u>
<u xml:id="u-16.7" who="#BenonMiśkiewicz">Nie mam jeszcze wyrobionego zdania co do Rady Głównej Nauki i Szkolnictwa Wyższego. Trwają na ten temat konsultacje. Rola Rady w przyznawaniu stopni i tytułów naukowych byłaby spełniana za pośrednictwem Centralnej Komisji Kwalifikacyjnej.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#WaldemarMichna">Proponuj ę uzupełnić dyskusję o instytutach punktem dotyczącym systemu ich finansowania. Czy mają być one nadal finansowane przez Ministerstwo Nauki, Szkolnictwa Wyższego i Techniki?</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#WaldemarMichna">Nawiązując do uwagi posła Z. Gertycha, pragnę stwierdzić, że choć byłem zwolennikiem opracowania ustawy o nauce, skłonny byłbym zaakceptować propozycję opracowania uchwały sejmowej, jeśli przyspieszyłoby to jej uchwalenie. Chodzi przecież o meritum sprawy, a nie formę jej załatwienia. Trzeba odpowiedzieć sobie na kilka fundamentalnych pytań, wyznaczyć granicę między nauką a techniką. Możną to uczynić również w uchwale. Trzeba także w tym dokumencie uregulować system wdrożeń, uporządkować sprawę wykorzystania wyników badań naukowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#MieczysławSerwiński">Z perspektywy 30 lat uważam, że ukształtowany u nas podział nauki na trzy piony sprawdził się i należy go utrzymać. Trzeba się tylko Zastanowić nad miejscem przemysłowych ośrodków doświadczalnych i laboratoriów, które obecnie znajdują się w tej samej grupie, co instytuty resortowe. Wiele z nich nie posiada niezbędnego potencjału intelektualnego, koniecznego do uznania ich za placówki naukowe. Są przypadki, że w placówce nie ma ani jednego samodzielnego pracownika naukowego. Na tym tle trzeba też widzieć podaną przez prof. Z. Gertycha liczbę 46 mld zł przeznaczanych u nas corocznie na naukę. Nie można do tego działu zaliczać placówek nie posiadających twórczych, samodzielnych pracowników naukowych. Zgadzam się więc, że musimy sprecyzować znaczenie słowa „nauka” i wszystko, co się w nim nie mieści, przenieść do działu „przemysł”.</u>
<u xml:id="u-18.1" who="#MieczysławSerwiński">Na Zachodzie wielu wybitnych naukowców pracuje w laboratoriach przemysłowych i nie przynosi im to ujmy. Nie można jednak nazywać nauką czegoś, co nią nie jest. I nie chodzi mi tu o przedmiot prac, a o związany z nimi potencjał intelektualny. 10 lat temu w ciągu jednej nocy powołaliśmy 2 tysiące nowych docentów, w tym 11 nie mających ukończonych studiów wyższych. Skutki takiego elastycznego traktowania nauki odczuwamy do dziś.</u>
<u xml:id="u-18.2" who="#MieczysławSerwiński">Szkolnictwo wyższe miało nadzieję, że ustawa będzie gotowa z początkiem obecnego roku akademickiego. Dziś jest już 2 marca i przedstawiciele resortu informują nas, że dobrze będzie, jeśli będą gotowi na przyszły rok akademicki. Obawiam się, że nasz brak zdecydowania i wyrozumiałość wobec przedstawianych nam przyczyn opóźnień przyczyniły się w pewnym stopniu do tego, że znów przed ustawą drzwi się zatrzasnęły. Karta nauczyciela, nad którą prace rozpoczęły się później, dzięki stanowczości Komisji Oświaty zdążyła jeszcze przed zamykającymi się drzwiami i została uchwalona z niewielkimi tylko zmianami. Tymczasem my do niedawna wciąż tłumaczyliśmy, że ustawa będzie gotowa lada moment. Dzisiaj nie możemy powiedzieć nawet tego. Dlatego też nie wstrzymujmy prac, oczekując na dobrą wolę resortu. Cztery rozdziały ustawy mamy już w pełni gotowe. Uważam więc, że trzeba uczynić wszystko, aby ustawa została uchwalona jeszcze wiosną i że ci z może być to dobra ustawa. Jeśli będziemy czekać, aż Rada Ministrów zatwierdzi nową wersję możemy nie zdążyć z ustawą w tym roku. Dlatego na leży przyjąć i rozpatrzyć uwagi rządu w trybie roboczym - jeśli wpłyną na czas - lub w ogóle na nie nie czekać.</u>
<u xml:id="u-18.3" who="#MieczysławSerwiński">Poseł Lidia Jackiewicz - Kozanecka (PZPR): Profesor J. Szczepański postawił ważne pytanie: czy tytuł naukowy może uzyskać pracownik zajmujący się wyłącznie badaniami, a nie dydaktyką. Na pewno w instytutach naukowo-badawczych musi istnieć system awansów, lecz przede wszystkim należy stworzyć pracownikom tam zatrudnionym możliwość przekazywania swych osiągnięć młodzieży, tj. możliwość pracy dydaktycznej. Sądzę, że i młodzieży przyniosą korzyść wykłady prowadzone przez praktyków, a zwłaszcza naszym młodym inżynierom przyda się znajomość problemów praktycznych.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#JanJanowski">Jest to problem, który przewija się przez wszystkie uchwalane przez nas akty ustawodawcze. Trzeba wyraźnie odróżnić tytuły i stanowiska naukowe. Tradycja wiąże tytuł profesora z działalnością dydaktyczną. Nie powinno to jednak w pływać na rytm awansu w instytutach naukowo-badawczych ani też być przeszkodą w zatrzymywaniu tytułu profesora przez pracowników mających doświadczenie dydaktyczne, a podejmujących pracę w przemyśle.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#JerzySablik">W 1982 roku w związku z wprowadzeniem reformy gospodarczej powstała pewna luka w sferze finansowania nauki. Opracowaliśmy więc - aprobowany już przez Komitet Gospodarczy Rady Ministrów - projekt uchwały Rady Ministrów, regulującej zasady finansowania nauki w sposób dostosowany do warunków reformy. Zgodnie z tym projektem, prace badawcze mają być finansowane z centralnych funduszów postępu technicznego oraz przez resorty gospodarcze. Ponadto wiele prąc będzie mogło być finansowanych z funduszów obrotowych przedsiębiorstw. Zdajemy sobie sprawę, że najbliższe lata będą dla instytutów resortowych trudne, ale traktujemy je jako egzamin, czy potrafią się one zająć działalnością pozwalającą im zarobić na swoje utrzymanie. Przewidujemy również możliwość zrezygnowania że szczegółowej kalkulacji kosztów. prac i zastąpienia ich cenami umownymi. Zmniejszy to biurokrację związaną z wykonywaniem prac dla przemysłu.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#WitoldCzachórski">Zgadzam się z wypowiedzią poseł J. Jackiewicz-Kozaneckiej, uważam jednak, że jej uwagi odnoszą się nie do sfery nadawania tytułów naukowych, lecz do sfery uprawnień z tymi tytułami związanych. Stopień naukowy niekoniecznie musi być warunkiem awansu. Dotychczas w praktyce Centralnej Komisji główny nacisk przy przyznawaniu stopni kładziono na sprawdzalne elementy dorobku naukowego kandydata, a więc jednak bardziej na badania, niż na dydaktykę.</u>
<u xml:id="u-21.1" who="#WitoldCzachórski">Przewodniczący Komisji poseł Jan Janowski (SD): Wszelkie dotychczasowe zapewniania resortów wskazywały, że omawiane dzisiaj projekty ustaw są już prawie gotowe. Tymczasem z informacji dzisiaj przedstawionych wynika, że nad ustawą o Polskiej Akademii Nauk prace będą się toczyły właściwie od początku, projekt ustawy o instytutach wciąż nie jest sformułowany, a ustawa o stopniach naukowych nie wyszła poza rozważania koncepcyjne. Mam tu dokument Ministerstwa Nauki z września ub. r., z którego wynika, że ustawa o instytutach wpłynie do Sejmu najpóźniej w lutym 1982 r.Chcę więc prosić o przyspieszenie prac i o rzetelne, pisemne poinformowanie nas o ich harmonogramie.</u>
<u xml:id="u-21.2" who="#WitoldCzachórski">Nie możemy czekać z ustawą o szkolnictwie wyższym na pozostałe akty regulujące sprawy nauki. Zbyt duże są oczekiwania i potrzeby społeczne tym bardziej, że nastąpiła zasadnicza zmiana sytuacji: dwóch kolejnych ministrów zobowiązywało się do przestrzegania w praktyce ducha przygotowywanego projektu, a obecnie nastąpiło pełne wycofanie się i z powrotem stosowana jest ustawa z 1958 r. że wszystkimi jej poprawkami. Budzi to niepokój w środowisku.</u>
<u xml:id="u-21.3" who="#WitoldCzachórski">Przychylam się do opinii, żeby zamiast ustawy o nauce przygotować możliwie szybko odpowiednią uchwałę Sejmu.</u>
<u xml:id="u-21.4" who="#WitoldCzachórski">W kolejnym punkcie porządku dziennego informację o programie prac legislacyjnych w zakresie wynalazczości oraz ochrony własności przemysłowej przedstawił prezes Urzędu Patentowego PRL Jacek Szomański: Plan prac legislacyjnych Urzędu Patentowego obejmuje nowelizację czterech ustaw o wynalazczości, o Urzędzie Patentowym, o rzecznikach patentowych i o znakach towarowych oraz o wzorach przemysłowych. Projekt ustawy o znakach towarowych został już opracowany i wymaga tylko niewielu zmian związanych z wdrażaniem reformy gospodarczej. Projekt ustawy o wzorach przemysłowych jest również przygotowany i może być przedstawiony wraz z projektem rozporządzenia wykonawczego w maju br. Najważniejszy projekt, tj. projekt ustawy o wynalazczości znajduje się w fazie zaawansowanej dyskusji nad tezami do jej nowelizacji. Dyskusje i konsultacje trwają od marca ub.r. Ustawa o Urzędzie Patentowym wraz z rozporządzeniem wykonawczym jest w końcowej fazie przygotowań. Stosunkowo mało zaawansowane są prace nad projektem ustawy o rzecznikach patentowych w związku z wątpliwościami, czy sprawy zawodu rzecznika wymagają odrębnego ustawowego uregulowania.</u>
<u xml:id="u-21.5" who="#WitoldCzachórski">Wymaga rozstrzygnięcia problem, czy należy doprowadzić do kompleksowej kodyfikacji wszystkich przepisów dotyczących Wynalazczością ochrony własności przemysłowej i ujęcia ich w rezultacie w dwóch ustawach, czy też opracować kilką odrębnych ustaw i sukcesywnie zgłaszać je pod obrady Sejmu. Nie ma w zasadzie przeszkód w łączeniu tej problematyki - zwłaszcza że podstawowy akt międzynarodowy, jakim jest konwencja paryską ó ochronie własności przemysłowej, jest dla tej dziedziny zagadnień wspólny.</u>
<u xml:id="u-21.6" who="#WitoldCzachórski">Działania legislacyjne w zakresie wynalazczości powinny być zgodne z uregulowaniami dotyczącymi reformy gospodarczej - m.in. w zakresie planowania i finansowania rozwoju nauki i techniki oraz procesów innowacyjnych w gospodarce. Odejście od administracyjno-nakazowego systemu kierowania gospodarką wymaga silnych motywacji ekonomicznych do tworzenia i wykorzystywania rodzimej twórczości technicznej, w tym zwłaszcza autentycznego zainteresowania załóg w postępie technicznym warunkującym rozwój i efektywność produkcji.</u>
<u xml:id="u-21.7" who="#WitoldCzachórski">W rozwiązaniach szczegółowych dotyczących wynalazczości zwrócona zostanie szczególna uwaga na najsłabsze dotychczas ogniwa procesu innowacyjnego, jakimi są oceny przydatności projektów wynalazczych, ich konstrukcyjne i technologiczne opracowanie oraz przeprowadzenie badań laboratoryjnych i doświadczeń w skali pół produkcyjnej. Dotychczas zainteresowany we wdrażaniu wynalazków był głównie twórca i ewentualnie uprawniona z tytułu patentu jego jednostka macierzysta. Obecnie do cyklu realizacyjnego należy włączyć instytucje i osoby zajmujące się pracami konstrukcyjnymi, technologicznymi i doświadczalnymi na etapie projektowania nowych wyrobów i technologii.</u>
<u xml:id="u-21.8" who="#WitoldCzachórski">Zwrócić należy uwagę na potrzebę szerszego i sprawniejszego korzystania z informacji patentowej obejmującej.najnowsze dane o wynalazkach światowych. Stanowić to musi - przy obecnych ograniczeniach dewizowych na zakup zagranicznej literatury technicznej - podstawowe źródło informacji naukowo-technicznej. Zbiory Urzędu Patentowego PRL obejmują blisko 15 mln tytułów patentów i powiększają się corocznie o dalsze 600 tys. tytułów, otrzymywanych nieodpłatnie z 25 krajów - w tym z wszystkich krajów wysoko rozwiniętych. Informacja patentowa stanowić powinna jedno z podstawowych źródeł o postępie technicznym dla przedsiębiorstw oraz jednostek naukowo-badawczych i rozwojowych.</u>
<u xml:id="u-21.9" who="#WitoldCzachórski">W pracach, nad nowymi uregulowaniami prawnymi zwraca się uwagę na poprawę sytuacji twórcy pracowniczego projektu wynalazczego, który w aktualnym stanie prawnym nie zawsze może egzekwować przysługujące mu prawa osobiste i majątkowe. Prawa te powinny zostać poszerzone. W ramach przygotowań legislacyjnych przeprowadzi się analizę definicji, przedmiotów ochrony, prawnej oraz ustawowych wyłączeń z ochrony. Rozważa się także celowość wprowadzenia nowych form ochrony i ich swobodnego wyboru. Ponownie dyskutuje się nad objęciem definicją projektu racjonalizatorskiego rozwiązań w prowadzających postęp organizacyjny w produkcji i innych sferach gospodarki. W ramach nowych przepisów powinny być stworzone warunki dla rozwoju obrotu licencyjnego wewnątrz kraju jako jednej z podstawowych form rozpowszechniania wynalazków, a także źródła dochodów dla przedsiębiorstw w postaci sprzedaży licencji. Określona zostanie także rola związków zawodowych i innych organizacji społecznych zainteresowanych w rozwijaniu ruchu wynalazczego. Zostaną wprowadzone niezbędne zmiany w systemie odwoławczym oraz podniesiona zostanie ranga rzeczników patentowych i służb wynalazczości.</u>
<u xml:id="u-21.10" who="#WitoldCzachórski">Prace nad zakresem działania Urzędu Patentowego obejmują wszystkie jego funkcje ze szczególnym uwzględnieniem inicjowania, organizowania i koordynowania spraw związanych z rozwojem, i wykorzystaniem wynalazków, a także działalnością doradczo-usługową.</u>
<u xml:id="u-21.11" who="#WitoldCzachórski">Prace nad zmianami w ustawie o znakach towarowych dotyczą, m.in. wprowadzenia obowiązku używania zarejestrowanego znaku towarowego i związania tego przywileju z gwarancją jakości, co nie jest jeszcze u nas dostatecznie rozpowszechnione.</u>
<u xml:id="u-21.12" who="#WitoldCzachórski">Prące nad ustawą o wzorach przemysłowych dotyczą głównie wprowadzenia nowego przedmiotu ochrony, jakim jest wzór przemysłowy. Jest on w wielu krajach świata chroniony jako wynik twórczości artystycznej w zakresie wzornictwa przemysłowego, które u nas osiągnęło wysoki poziom.</u>
<u xml:id="u-21.13" who="#WitoldCzachórski">W pracach legislacyjnych zaangażowane są zespoły specjalistów złożone z pracowników nauki i praktyków oraz przedstawicieli organizacji społecznych zainteresowanych problematyką wynalazczości i ochrony własności przemysłowej. Wykorzystywane są bogate materiały orzecznictwa sądowego, w tym również orzeczenia Sądu Najwyższego, a także liczne postulaty zgłaszane na naradach środowiskowych. Dotyczy to głównie ustawy o wynalazczości.</u>
<u xml:id="u-21.14" who="#WitoldCzachórski">Uchwalenie przez Sejm szeregu ustaw dotyczących reformy gospodarczej umożliwia przyspieszenie prac nowelizacyjnych nad ustawodawstwem wynalazczym. Rozwiązania prawne z zakresu wynalazczości muszą uwzględniać postanowienia tych ustaw o charakterze konstytucyjnym i systemowym dla poszczególnych dziedzin naszego życia gospodarczego i naukowego. Czynnikiem opóźniającym prace nowelizacyjne było oczekiwanie na zmianę konwencji paryskiej o ochronie własności przemysłowej. Na kolejnej sesji konferencji dyplomatycznej w tej sprawie możliwość osiągnięcia porozumienia - zwłaszcza między grupą krajów rozwiniętych a krajami rozwijającymi się - znacznie zmalała. W miejsce zbliżenia poglądów nastąpiło dalsze ich zróżnicowanie, a aktualna atmosfera polityczna nie sprzyja rozwiązaniom kompromisowym. Niektóre kraje wysoko rozwinięte Wprowadzają ostatnio znaczne utrudnienia w transferze techniki. W tej sytuacji prace legislacyjne nie powinny jednak natrafiać na trudności Należy jedynie zadbać o podstawową zgodność z dotychczas obowiązującymi zasadami wynikającymi z porozumień międzynarodowych. Głównym problemem jest to, aby przygotowywane projekty ustaw nie pozostawały w sprzeczności z zasadami reformy gospodarczej.</u>
<u xml:id="u-21.15" who="#WitoldCzachórski">Zmiany wymaga rozporządzenie Rady Ministrów z 11 grudnia 1972 r. w sprawie projektów wynalazczych. Proponowane poprawki są już w końcowym stadium uzgodnień międzyresortowych. Dotyczą one głównie poprawy sytuacji twórcy projektu wynalazczego. Chodzi m.in. o wprowadzenie obowiązku informowania twórcy o losach projektu, który zgłosił, oraz zwiększenie stawek wynagrodzeń dla twórców, a także podwyższenia minimalnych i maksymalnych limitów wynagrodzeń dla wynalazców. Chodzi także o uregulowanie spraw wynagrodzeń i należności za upowszechnianie projektów wynalazczych.</u>
<u xml:id="u-21.16" who="#WitoldCzachórski">W przypadku przyjęcia koncepcji kodeksowego i kompleksowego uregulowania spraw wynalazczości i ochrony własności przemysłowej prace legislacyjne będą musiały trwać dłużej niż w przypadku sukcesywnego przygotowywania kilku odrębnych ustaw i towarzyszących im przepisów wykonawczych. Stopień trudności i pracochłonności opracowania kodeksowego jest znacznie wyższy, ale efektywność takiego rozwiązania powinna być znacznie większa. Opracowanie to powinno objąć także zagadnienia zwalczania tzw. nieuczciwej konkurencji, regulowanej w Polsce przepisami nie uchylonej dotychczas ustawy z 1936 r. w praktyce raczej nie stosowanej. Trzeba jednak uprzednio dokonać analizy, w jakim stopniu przepisy z tego zakresu mogą być przydatne w warunkach samodzielności i konkurencyjności przedsiębiorstw wprowadzonych zgodnie z zasadami reformy gospodarczej.</u>
<u xml:id="u-21.17" who="#WitoldCzachórski">Dyskusja:</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#JerzyLutomski">Jako przedstawiciela przemysłu farmaceutycznego interesuje mnie podpunkt „ c” pkt. III materiału przedstawionego przez Urząd Patentowy. Dlaczego u nas w dalszym ciągu nie można patentować gotowych leków, a jedynie procesy technologiczne? Czy dalsze obostrzenia pójdą w tym samym kierunku? Uważam, że rozszerzenie przepisów w tym zakresie mogłoby wpłynąć na zwiększenie asortymentu leków na krajowym rynku.</u>
<u xml:id="u-22.1" who="#JerzyLutomski">Ochrona naszych patentów na rynkach zagranicznych związana jest z wielkimi kosztami. Jak zostanie to obecnie rozwiązane?</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#LidiaJackiewiczKozanecka">Sprawy patentów są przedmiotem zainteresowania wielu ludzi nauki i techniki. Przepisy patentowe wymagają nowelizacji. Kilka spraw z zakresu patentów wymaga pilnego uregulowania. Na przykład wynagrodzenie twórców kształtuję się obecnie na poziomie, tak niskim, że aż śmiesznym. Pracy twórców, wynalazców nie można porównać do żadnej innej - wymaga ona ogromne go wysiłku.</u>
<u xml:id="u-23.1" who="#LidiaJackiewiczKozanecka">Trzeba stworzyć taki system wdrożeń, aby załogi były zainteresowane ulepszaniem produkcji. Można by np. część zysków z wdrożeń odpisywać na fundusz socjalny czy mieszkaniowy.</u>
<u xml:id="u-23.2" who="#LidiaJackiewiczKozanecka">Należałoby wprowadzić odpowiedni zapis o roli i funkcji opiniującej klubów techniki i racjonalizacji. Zapis taki zobligowałby przedsiębiorstwa do liczenia się z tą opinią. Należy także zapewnić udział czynnika społecznego w procesie patentowym.</u>
<u xml:id="u-23.3" who="#LidiaJackiewiczKozanecka">W pracach nowelizacyjnych trzeba uwzględnić sugestię płynące z klubów. Celowe byłoby powołanie podkomisji poselskiej do współudziału w nowelizacji przepisów.</u>
<u xml:id="u-23.4" who="#LidiaJackiewiczKozanecka">Dotychczas mianem projektu racjonalizatorskiego obejmuje się tylko rozwiązania techniczne. Rozwiązania organizacyjne - mające często duży wpływ na usprawnienie produkcji - nie są traktowane jak projekty racjonalizatorskie. Gdyby przy nowelizacji uwzględnić ten problem można by usatysfakcjonować wielu robotników, którzy często są autorami istotnych usprawnień.</u>
<u xml:id="u-23.5" who="#LidiaJackiewiczKozanecka">Poseł Andrzej Gawłowski (PZPR) : Sprawa wynagrodzeń twórców wymaga pilnego uregulowania. W moim środowisku postuluje się zrównanie maksymalnego wynagrodzenia ze średnią roczną wygraną w Toto-Lotka.</u>
<u xml:id="u-23.6" who="#LidiaJackiewiczKozanecka">Konieczne jest tworzenie odpowiednich mechanizmów pozwalających sprawniej wdrażać patenty do produkcji. Dotychczas wdrożenie zależy właściwie od energii i starań samego twórcy, który jest w tej sprawie petentem. Problem ten wymaga kompleksowego rozwiązania w powiązaniu ze sprawą rozpowszechniania nowej myśli technicznej.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#MieczysławLubiński">Dysponujemy wielką liczbą polskich opracowań, które nie są wdrażane. Czy Urząd Patentowy nie mógłby pełnić funkcji inicjatora w sprawach wdrożeń? Twórca nie powinien być petentem. Jednocześnie powinna istnieć szeroka, dostępna informacja o aktualnych nowych patentach i rozwiązaniach. Istotny postęp osiągnąć można nawet drogą zupełnie małych usprawnień. Co roku wpływa 600 tys. nowych opracowań - to kopalnia wiedzy i rozwiązań dla naszej gospodarki. Zadaniem Urzędu Patentowego powinno być odpowiednie i sprawne jej wykorzystanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#GenowefaRejman">Trzeba odformalizować wszystkie etapy wdrożeń, zmniejszyć utrudnienia. To przecież rynek, gdzie panują prawa konkurencji i często czas decyduje o wygranej. Prawo wynalazcze powinno sprzyjać twórcy, a nie tworzyć utrudnienia. Zbyt długo wynalazek jest tylko wynalazkiem, nie dając konkretnych korzyści w produkcji. Dla lepszej informacji o aktualnych polskich i obcych wynalazkach powinno się wykorzystać telewizję.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#JacekSzomański">Żadne kraje słabe farmaceutycznie - a do takich Polska należy - nie stosują patentowania gotowych leków, a jedynie sposoby ich otrzymywania. Gdyby tak było, Polska nie mogłaby np. produkować popularnej aspiryny. Obecnie szereg krajów przechodzi na patentowanie produktu końcowego. My także chcemy odpowiednio rozszerzyć nasze przepisy.</u>
<u xml:id="u-26.1" who="#JacekSzomański">Posłowie pytali się o kwestię opłat za nasze wynalazki patentowe za granicą. Zgodnie z duchem reformy gospodarczej, należałoby wprowadzić obowiązek dostarczania dewiz przez tych, którzy chcą patentować za granicą. Byłoby to jednak działanie utrudniające i tak skromny zasięg ochrony naszych wynalazków za granicą. Dlatego staramy się o możliwość przeznaczania na ten cel części dewiz uzyskiwanych za przyjmowanie patentów zagranicznych pod ochronę w naszym kraju. Wpływy dewizowe z tego tytułu są siedmiokrotnie wyższe od wydatków. Patentujemy rocznie za granicą mniej niż 100 wynalazków.</u>
<u xml:id="u-26.2" who="#JacekSzomański">Chcemy popierać fundusz wynalazczości, jednak czynniki decydujące o reformie gospodarczej uważają, że obowiązkowy odpis na ten cel jest niedopuszczalny.</u>
<u xml:id="u-26.3" who="#JacekSzomański">Zamierzamy utrzymać udział czynnika społecznego w komisjach odwoławczych i uważamy, że jest on niemały. Nie możemy natomiast zgodzić się z opinią, że wynalazcą stoi przed komisją Odwoławczą na straconej pozycji. Około połowy wpływających spraw komisja odwoławcza załatwia pozytywnie. Często natomiast dopiero przed komisją wynalazca ujawnia istotę swego rozwiązania.</u>
<u xml:id="u-26.4" who="#JacekSzomański">Odpowiadając poseł G. Rejman pragnę stwierdzić, że nasze przepisy nie są bardziej rygorystyczne niż w innych krajach. Zostały one przyjęte za wzór przy opracowywaniu norm obowiązujących w krajach RWPG. Są znacznie mniej rygorystyczne niż na Zachodzie. Oczywiście, zawsze można każdą procedurę odformalizować, wystarczy to jednak uczynić w drodze zarządzenia prezesa Urzędu, a nie trzeba w tym celu zmieniać ustawy.</u>
<u xml:id="u-26.5" who="#JacekSzomański">Byliśmy przeciwni utrzymywaniu górnej granicy wypłat dla wynalazców. Jest to zresztą problem czysto teoretyczny. W ciągu 12 lat jedynie w 17 przypadkach wypłacono wynalazcom milion złotych, przy czym w większości nie były to pojedyncze osoby a całe zespoły tak, że na jednego członka zespołu wypłaty sięgały najwyżej 200 tys. zł. Obecnie z pewnością znacznie podwyższymy tę górną granicę.</u>
<u xml:id="u-26.6" who="#JacekSzomański">Dopisywanie się szefów do wynalazków podwładnych stało się mniejszym problemem po wprowadzeniu nagród za pomoc w działalności innowacyjnej. W występujących nadal przypadkach częściej jest to wynikiem inicjatywy wynalazcy, który pragnie zwiększyć szanse wynalazku dopisując szefa, niż presji ze strony przełożonego.</u>
<u xml:id="u-26.7" who="#JacekSzomański">Przesyłamy resortom propozycje wynalazków możliwych do wykorzystania. Niektóre resorty odpowiadały na wszystkie nasze propozycje pozytywnie lub negatywnie - inne natomiast reagowały milczeniem. Bardzo pomaga nam Ministerstwo Nauki, Szkolnictwa Wyższego i Techniki, które umieszcza wdrożenia wynalazków w swoich planach.</u>
<u xml:id="u-26.8" who="#JacekSzomański">Ujednolicony został system wymiany wynalazków w ramach RWPG i mamy już pewne wyniki. Nie wiemy jednak niestety, czy nawiązane przy naszej pomocy kontakty doprowadziły do wdrożenia tych rozwiązań.</u>
<u xml:id="u-26.9" who="#JacekSzomański">Zarówno u nas, jak i np. w USA, większość patentowych wynalazków to sprawy bardzo drobne. Różnica polega na tym, czy są one wykorzystywane. Udostępniamy opisy patentowe na życzenie naszych klientów, problem polega tylko na naszej sytuacji magazynowej. 20 magazynów rozrzuconych po mieście bardzo wydłuża czas wyszukiwania danego opisu.</u>
<u xml:id="u-26.10" who="#JacekSzomański">Wymagamy od wynalazcy, aby w opisie ujawnił co wynalazł. Odrzucamy ok. 25% wniosków, podobnie jest w innych krajach; w ZSRR odrzuca się ok, 50% Wniosków. Problem pojawia się często nie na etapie stwierdzenia czy wynalazek ma cechy nowości, lecz pomocy wynalazcy w ustaleniu, co chronić. Niedoścignionym przykładem jest tu Singer, który opatentował w maszynie do szycia tylko dwie rzeczy pionowo pracującą igłę i uszko na jej ostrym końcu. Przed 20 lat nikt tego patentu nie zdołał obejść.</u>
<u xml:id="u-26.11" who="#JacekSzomański">Z tym problemem wiążą się trudności w prezentowaniu nowych wynalazków w telewizji: nie można pokazywać wynalazków jeszcze nie chronionych i bez zgody ich twórców.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#Sprawozdawca">Na tym zakończono punkt 2 obrad. W punkcie 3 uzgodniono poprawki do. nowego harmonogramu pracy Komisji i dokonano/podziału Komisji na podkomisje, Poseł Jerzy Bukowski (bezp.) przedstawił propozycję wniesienie do Sejmu społecznego projektu ustawy o zawodzie technika. Sprawa ta podnoszona była w uchwałach kolejnych kongresów techników polskich w 1971 r. i w 1977 r. Jest to problem niezwykle istotny z punktu widzenia interesów gospodarki, chodzi mianowicie o ważne ogniwo zawodowe w systemie wdrażania postępu technicznego oraz organizacji i racjonalizacji procesów produkcyjnych Ani tytuł, ani zawód technika nie jest dostatecznie chroniony. Brak określenia statusu technika i jego pozycji zawodowej w latach powojennych - na co zwrócił uwagę poseł J. Bukowski w dodatkowym uzasadnieniu swojej, propozycji - stał się powodem wielu deformacji w systemie szkolnictwa i przygotowywania kwalifikowanych kadr dla potrzeb gospodarki narodowej. Spowodowało to również zniekształcenia w trybie i sposobach uzyskiwania awansu zawodowego przez tę grupę pracowników. Nie uzyskiwano przy tym odpowiednich preferencji płacowych, dla wyróżniających się najlepszych techników. Właściwy komitet naukowo-techniczny Naczelnej organizacji Technicznej przeprowadził w tej sprane niezbędne konsultacje z zainteresowanymi resortami, osiągnął porozumienie w sprawach generalnych ustaleń i. przygotował odpowiedni projekt ustawy. Trzeba wreszcie określić, że technik tomie niższy stopień inżyniera, który powinien się dokształcać w ramach systemu studiów dla pracujących, ale odrębna kategoria zawodowa i szczególna pozycja społeczna. Sprawa jest wielkiej wagi i dotyczy nie tylko tej kilkuset tysięcznej zaangażowanej grupy zawodowej. Komisja uznając zasadność inicjatywy posła J. Bukowskiego zobowiązała Prezydium do zbadania projektu pod względem merytorycznym i formalno-prawnym i przedłożenia w najbliższym czasie propozycji w tym względzie.</u>
<u xml:id="u-27.1" who="#Sprawozdawca">Poseł Lidia Jackiewicz-Kozanecka (PZPR) przedstawiła odpowiedź przewodniczącego Komisji Planowania na opinię skierowaną do niego przez Komisję w sprawie funkcjonowania i finansowania placówek zaplecza naukowo-technicznego. Przewodniczący Komisji Planowania odniósł się pozytywnie do uwag zawartych w opinii Komisji i wskazał na odpowiednie postanowienia aktów ustawodawczych przygotowanych i uchwalonych już przez Sejm w ramach wdrażania zasad reformy gospodarczej. Dotyczy to np. funduszu postępu techniczno-ekonomicznego i innych decyzji zawartych w tych ustawach.</u>
<u xml:id="u-27.2" who="#Sprawozdawca">Komisja uznała odpowiedź za wyczerpującą i właściwą przyjmując ją do akceptującej wiadomości.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>