text_structure.xml
43.1 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">(Dnia 14 maja 1981 r. Komisje: Nauki i Postępu Technicznego oraz Oświaty i Wychowania, obradujące pod kolejnym przewodnictwem posłów Jerzego Nawrockiego (PZPR) i Jaremy Maciszewskiego (PZPR) rozpatrzyły: stan i potrzeby w zakresie kształcenia i doskonalenia nauczycieli.)</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#komentarz">(W posiedzeniu udział wzięli przedstawiciele: Ministerstwa Nauki Szkolnictwa Wyższego i Techniki z ministrem Januszem Górskim, Ministerstwa Oświaty i Wychowania z ministrem Bolesławem Faronem, Najwyższej Izby Kontroli, Komisji Planowania przy Radzie Ministrów, Urzędu Rady Ministrów, Ministerstwa Finansów, Ministerstwa Kultury i Sztuki, Głównego Komitetu Kultury Fizycznej i Sportu oraz związków zawodowych i studenckich.)</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#Sprawozdawca">Podstawą dyskusji był materiał przygotowany wspólnie przez Ministerstwo Nauki, Szkolnictwa Wyższego i Techniki oraz Ministerstwa Oświaty i Wychowania.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#Sprawozdawca">W imieniu podkomisji nadzwyczajnej koreferaty przedstawiła poseł Danuta Maszczyk (bezp.).</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#DanutaMaszczyk">Temat poruszany na dzisiejszym posiedzeniu ma szczególną wagę, czemu wyraz dała Komisja Oświaty i Wychowania kilkakrotnie poświęcając mu swoje posiedzenia. Prowadzony w 1973 r. nowy system kształcenia nauczycieli na podstawie 4-letnich studiów magisterskich był przez nas analizowany dwukrotnie: w styczniu 1978 r. i w czerwcu 1979 r. Po przejrzeniu koreferatu jaki wygłosiłam na wspólnym posiedzeniu obu Komisji przed dwoma laty podkomisja w pierwszym odruchu miała zamiar zrezygnować z przygotowywania nowego koreferatu, gdyż większość zgłoszonych wówczas uwag pozostaje nadal aktualna, podobnie jak przygotowana wówczas opinia i zapewne odpowiedzi resortów. Dla przypomnienia i dla posłów wybranych po raz pierwszy w tej kadencji na obecne posiedzenie dostarczyliśmy kopie tamtych dokumentów. Jedynym zauważalnym postępem jest umieszczenie części zgłaszanych przez nas 2 lata temu uwag w przygotowanych na dzisiejsze posiedzenie materiałach resortów.</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#DanutaMaszczyk">W zakresie dziennych studiów nauczycielskich przez wiele lat krytykowany był system rekrutacji studentów; na studia te przyjmowano osoby niezainteresowane zawodem nauczycielskim i nie mające do niego kwalifikacji, a równocześnie umacniała się w społeczeństwie opinia o negatywnej selekcji kandydatów. Mimo pewnej poprawy, a zwłaszcza zniesienia zasady kierowania na studia pedagogiczne tzw. trzecich prymusów szkół średnich, sytuacja nadal nie jest najlepsza. Nadal podczas egzaminów sprawdzamy jedynie wiadomości, pomijając predyspozycje i przygotowanie do pracy pedagogicznej. Nadal też utrzymywany jest budzący powszechne protesty podział na kierunki nauczycielskie i nienauczycielskie już od 1 roku studiów. Liczne wnioski o przesunięcie tego podziału na okres po 3-cim lub po 2-gim roku studiów były Jak dotychczas odrzucane przez Ministerstwo Oświaty. Podkomisja chciała by jeszcze raz przedstawić ten wniosek ministrowi B. Faronowi pod rozwagę. Uważamy również, że należy dać młodzieży, która zdała egzamin do wyższych szkół pedagogicznych i nie została przyjęta z braku miejsc, prawo przyjęcia bez egzaminu po roku ochotniczej pracy w szkole, popartej pozytywną opinią kierownictwa.</u>
<u xml:id="u-3.2" who="#DanutaMaszczyk">Nadal potrzebne Jest dostosowanie programów nauczania, zwłaszcza w uniwersytetach, do potrzeb zawodu nauczycielskiego.</u>
<u xml:id="u-3.3" who="#DanutaMaszczyk">W materiałach resortu zawarte jest stwierdzenie, że praca szkół ćwiczeń przebiega w zasadzie prawidłowo. Podkomisja nie zgadza się z tą opinią, ciągle bowiem większa część praktyk realizowana jest w szkołach miejskich, a także zbyt mały jest związek naukowców - dydaktyków przedmiotowych z praktyką szkolną. Zgadzamy się z opiniami, że zbędne są tzw. praktyki wakacyjne. Nie ma możliwości kontroli i wizytacji tych praktyk, a zaliczane są one na podstawie opinii kierowników obozów i kolonii, którzy sami często nie mają kwalifikacji pedagogicznych. Pewne nadzieje budzi zapowiedziana nowa instrukcja dotycząca działalności szkół ćwiczeń. Podkomisja uważa, że należałoby także czas poświęcony na wizytacje zajęć wliczać pracownikom szkół pedagogicznych do pensum z zadowoleniem przyjęliśmy natomiast przedłużenie praktyk szkolnych z 6 do 7 tygodni.</u>
<u xml:id="u-3.4" who="#DanutaMaszczyk">Uważamy, że zbyt małą wagę przywiązuje się w uniwersytetach do nauczania metodyki i zbyt słabe jest współdziałanie wykładowców przedmiotów kierunkowych ze specjalistami dydaktyk przedmiotowych. Zasadą powinno być dla tych ostatnich prowadzenie równolegle z pracą naukową zajęć w szkole ćwiczeń.</u>
<u xml:id="u-3.5" who="#DanutaMaszczyk">Nadal zastrzeżenia budzą prace magisterskie na kierunkach nauczycielskich. Wciąż zdarzają się przypadki, że jeden pracownik naukowy prowadzi równocześnie kilkadziesiąt prac magisterskich lub też, że seminaria magisterskie prowadzone są przez pracowników z tytułem magistra.</u>
<u xml:id="u-3.6" who="#DanutaMaszczyk">Jakość kadry dydaktycznej jest jednym z decydujących czynników o jakości kształcenia. Dlatego podkomisja i zainteresowane resorty zdecydowanie domagają się kontynuowania rozbudowy bazy uczelni pedagogicznej.</u>
<u xml:id="u-3.7" who="#DanutaMaszczyk">Według powszechnej opinii 4-letni cykl kształcenia nauczycieli był zdecydowanie za krótki. Z zadowoleniem więc przyjęto decyzję o wydłużeniu studiów. W dyskusjach podkreślano jednak, że niedopuszczalne jest przy tej okazji zmniejszanie ilości godzin poświęcanych na psychologiczne i pedagogiczne przygotowanie absolwentów.</u>
<u xml:id="u-3.8" who="#DanutaMaszczyk">Podkomisja spotkała się z opiniami, że w obecnym kształcie programowym kierunki pedagogika resocjalizacyjna i pedagogika kulturalno-oświatowa są najłatwiejszą drogą zdobycia dyplomu magistra. W połączeniu z faktem, że dla absolwentów tych kierunków brak pracy zgodnie z wykształceniem, należałoby się zastanowić nad zrezygnowaniem z prowadzenia osobnych kierunków nauczania, natomiast zajęcia z tych kierunków przeprowadzać równolegle z z jedną z dydaktyk przedmiotowych.</u>
<u xml:id="u-3.9" who="#DanutaMaszczyk">Potrzebne jest opracowanie przez resort informacji o zapotrzebowaniu na nauczycieli poszczególnych przedmiotów w różnych regionach kraju i udostępnienie tej informacji kandydatom na studia. Obecnie bowiem występuje z jednej strony brak nauczycieli nauczania podstawowego i przedszkolnego, a z drugiej strony nadmiar rusycystów, biologów i historyków. Dla nauczycieli podejmujących prace na wsi w deficytowych specjalnościach konieczne jest natychmiastowe wprowadzenie dodatków płacowych zapomóg na zagospodarowanie oraz zapewnienie im mieszkań. Równocześnie trzeba wykorzystywać możliwości wychowawcze szkoły wyższej dla zachęcania do podjęcia pracy na wsi. Celowe wydaje się powołanie 2-letnich studiów pomaturalnych dla nauczycieli pragnących uczyć na wsi oraz danie im następnie możliwości zaocznego uzupełniania studiów magisterskich. Dziwnym zjawiskiem jest, że braków nauczycieli sztuki i muzyki towarzyszy zmniejszanie liczby miejsc na tych kierunkach.</u>
<u xml:id="u-3.10" who="#DanutaMaszczyk">Należy rozszerzać system równoległego zdobywania praw do nauczania dwóch lub więcej przedmiotów. Potrzebne jest także rozszerzenie systemu planowego zatrudnienia na absolwentów wszystkich kierunków nauczycielskich.</u>
<u xml:id="u-3.11" who="#DanutaMaszczyk">Na studiach zaocznych dla nauczycieli studiuje obecnie ponad 35 tys. osób. Brak miejsc na kierunkach nauczanie przedszkolne, początkowe, artystyczne i muzyka. Nadal towarzyszy temu niewykorzystywanie przyznanych miejsc przez niektóre kuratoria i kierowanie nauczycieli do szkół odległych od miejsca zamieszkania. Pilnie potrzebne jest przejście studiów ze ocznych na system 5-letni. Najważniejszymi problemami występującymi w tym zakresie są niedostatki w bazie noclegowej, socjalnej i bytowej dla studentów zaocznych i wieczornych. Główną bolączką jest brak dostępu do stołówek studenckich. Trzeba rozwijać studia dla nauczycieli pragnących zdobyć uprawnienia nauczania drugiego przedmiotu. Niezbędne jest także powołanie studiów wieczorowych lub zaocznych dla nauczycieli bez kwalifikacji.</u>
<u xml:id="u-3.12" who="#DanutaMaszczyk">Nadal powtarzają się opinie, że większość kursów metodycznych dla nauczycieli stoi na bardzo słabym poziomie. Najbardziej masową formę doskonalenia nauczycieli stanowi NURT, obecnie oceniany pozytywnie tak przez nauczycieli jak i pracowników szkół wyższych. Natomiast ulepszenia wymaga praca IKNiBO; chodzi zwłaszcza o kadry tam zatrudnione. Nauczyciele akceptują koncepcję przekształcenia go w Instytut Doskonalenia Nauczycieli, mają natomiast Zastrzeżenia do koncepcji nauczycieli - metodyków związanych z konkretną szkołą i powoływanych przez IDN.</u>
<u xml:id="u-3.13" who="#DanutaMaszczyk">W zakończeniu mówczyni wyraziła nadzieję, że tym razem formułowane przez Komisje wnioski zostaną zrealizowane przez oba resorty.</u>
<u xml:id="u-3.14" who="#komentarz">(Dyskusja.)</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#DorotaSimonides">Od 25 lat Jestem pracownikiem WSP, od niedawna zaś posłem. Jeszcze rok temu byłam po tej stronie barykady, gdzie ostro krytykowano komisje sejmowe za brak działania na rzecz poprawy kształcenia nauczycieli. Jakie było moje zdziwienie, gdy uczestnicząc w pracy podkomisji przygotowującej dzisiejsze posiedzenie zobaczyłam, że wszystkie postulaty nauczycieli i pracowników szkół wyższych były już od dawna podnoszone przez posłów. Podnoszone - lecz nie realizowane przez resort. Jakiż jest w tej sytuacji sens pracy sejmowej? Jak działać, aby kolejne nasze dzisiejsze posiedzenie dało realne efekty?</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#DorotaSimonides">Nauczyciel, to winno być posłanie, a nie tylko zawód. Tymczasem przez 25 lat widzę, że dobór kandydatów na nauczycieli ma charakter selekcji negatywnej. Dotyczy to zwłaszcza kierunków studiów, gdzie istnieje wyodrębniona specjalizacja nauczycielska. Ten, kto nie nadaje się do konkretnego zawodu, będzie nauczycielem.</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#DorotaSimonides">Wydaje się, że brak Jest jakiejkolwiek spójnej koncepcji zatrudnienia. W Częstochowie podczas dyskusji kuratora z rektorem okazało się, że co prawda Kuratorium zatrudniło wszystkich zgłoszonych 50-ciu chemików, jednakże 90% z nich zostało nauczycielami nauczania początkowego. W wizytowanych województwach kuratorzy nie byli w stanie odpowiedzieć na nasze pytania, jakiej specjalności nauczycieli będą potrzebować w latach następnych.</u>
<u xml:id="u-4.3" who="#DorotaSimonides">Nie twórzmy doraźnych form kształcenia, nawiązujących do dawno Już zarzuconego systemu SN czy WSN. Nie kształćmy nauczycieli-półinteligentów!</u>
<u xml:id="u-4.4" who="#DorotaSimonides">Jako członkowie Komisji musimy tak działać, aby nasze wnioski i postulaty były realizowane. Nie wolno nam dopuścić do powstania powtórnego zgłoszenia ich za kolejne dwa lata.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#BożenaHagerMałecka">Wiemy, że zgodnie z projektowaną ustawą o szkolnictwie wyższym same uczelnie decydować będą o wielkości rekrutacji oraz programie studiów. Jak resort widzi w tej sytuacji rozwiązywanie w przyszłości problemów kierunku wychowania przedszkolnego oraz studiów opiekuńczo-wychowawczych?</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#BożenaHagerMałecka">Wg otrzymanych danych Wyższe szkoły wychowania fizycznego rozwijają się dynamicznie; organizowane są nowe kierunki i wzrasta liczba studentów. Czy odpowiada temu stan kadry tych uczelni? Ilu docentów habilitowanych one zatrudniają?</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#MariaMroczka">Narzekanie staje się obecnie bardzo modne, lecz jak tu nie narzekać, gdy praca Komisji sprzed 2-ch lat nie dała żadnego rezultatu?</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#MariaMroczka">Zgodnie z materiałami resortu oświaty, w latach 1981–1990 potrzeba będzie ponad 40 tys. nauczycieli o specjalności nauczanie początkowe. Równocześnie w odpowiedzi na naszą opinię z 1979 r. stwierdza się, że nie ma możliwości zwiększenia limitu przyjęć na ten kierunek. Od rektorów członkowie podkomisji usłyszeli, że program wskazanego kierunku studiów jest źle ułożony, studia trwają za krótko, niewłaściwie zorganizowana jest rekrutacja. Czy nie można tych mankamentów usunąć?</u>
<u xml:id="u-6.2" who="#MariaMroczka">Studenci pragną mieć jasną perspektywę swego zatrudnienia. Tymczasem zapytywani w Częstochowie i Poznaniu pełnomocnicy DS. zatrudnienia rozkładali ręce. Nie wiedzą. Absolwenci studiów nie chcą jechać na wieś. Musimy mieć świadomość, że dopóki nie stworzymy odpowiednich warunków socjalno-bytowych - nie będzie chętnych do podejmowania pracy w szkołach wiejskich. I nadal tam będą ludzie bez kwalifikacji.</u>
<u xml:id="u-6.3" who="#MariaMroczka">Na spotkaniach z nauczycielami podnoszony był problem egzaminu kwalifikacyjnego. Postulowano także, aby umożliwić studia nauczycielkom, które ukończyły lat 50 oraz lat 35 - w przypadku nauczycieli.</u>
<u xml:id="u-6.4" who="#MariaMroczka">Poseł Lidia Jackiewicz - Kozanecka (PZPR): Wszystkie globalne dane o stanie kadry nauczycielskiej oparte są na systemie „Magister” o którym wiadomo, że nie jest w pełni wiarygodny. Jeśli więc resort oświaty dysponuje bardziej pewnymi danymi, pochodzącymi z innych źródeł - winien to wskazać w przedstawionym materiale. W materiale tym podane są przyczyny niepodejmowania pracy nauczycielskiej przez znaczną część absolwentów kierunków nauczycielskich studiów dziennych. Brak wśród nich jednak niskich wynagrodzeń, jak też niedostatecznego wiązania studentów z przyszłym zawodem nauczycielskim.</u>
<u xml:id="u-6.5" who="#MariaMroczka">Studia nauczycielskie opuści w bieżącym roku 466 absolwentów wyższych szkół i akademii muzycznych, ponadto 13 osób przygotowuje się do egzaminu dyplomowego. Obrazuje to w jak niewielkim stopniu zaspokojone będzie zapotrzebowanie na nauczycieli tej specjalności. Podobnie jest w przypadku nauczycieli wychowania technicznego i plastycznego. W związku z trudnościami w kształceniu pedagogów przedszkolnych oraz na kierunku nauczania początkowego proponuję sprawę rozstrzygnąć: albo uznajemy, że niezbędne są tu pełne, 5-letnie studia, albo też przyjmijmy zasadę, że dla tego pionu nauczania nie jest niezbędne kształcenie magistrów.</u>
<u xml:id="u-6.6" who="#MariaMroczka">Resorty proponują zatrudnianie absolwentów LO jako nauczycieli niepełno wykwalifikowanych, zważmy jednak, że nauczycieli takich jest już 13 tys. Czy nie byłoby lepiej zatrudniać absolwentów szkół wyższych - których mamy nadmiar - i następnie egzekwować od nich uzupełnianie kwalifikacji pedagogicznych?</u>
<u xml:id="u-6.7" who="#MariaMroczka">W materiale resortów jest stwierdzenie, że zmniejszenie przeciążenia ogółu nauczycieli godzinami ponadwymiarowymi będzie możliwe w latach 1985–1990 tylko wtedy, gdy szkoły wyższe wydatnie zwiększą liczbę kandydatów przyjmowanych na I rok studiów dziennych o kierunkach. i specjalnościach nauczycielskich i to poczynając od najbliższego roku akademickiego. Czy zostanie to zrealizowane?</u>
<u xml:id="u-6.8" who="#MariaMroczka">W myśl obowiązujących przepisów nauczyciel powinien uczestniczyć w zorganizowanych formach doskonalenia dwa razy w ciągu swej aktywności zawodowej. Jednak kończenie kursów i kursików nie da rezultatów, jeśli zainteresowani sami nie będą się do tego garnąć, jeśli nie będą odczuwać potrzeby samokształcenia.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#JózefRóżański">Na decyzji absolwenta, gdzie podjąć pracę waży m.in. wysokość wynagrodzenia. Szkolnictwo nie wytrzymuje tu konkurencyjności i dlatego wykształceni nauczyciele nie chcą pracować w szkołach.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#JózefRóżański">Kuratoria powinny brać ściślejszy udział w procesie planowania pozyskiwanych absolwentów. Trzeba to robić konkretnie, w dostosowaniu do potrzeb określonego terenu, bowiem wszelkie średnie są mylące. Nie potrzeba nauczycieli w ogóle, lecz specjalistów określonej specjalności. Trzeba to planować z wieloletnim wyprzedzeniem, aby ci, którzy zaczynają obecnie studia wiedzieli, gdzie mogą liczyć na zatrudnienie.</u>
<u xml:id="u-7.2" who="#JózefRóżański">Absolwenci szkół wyższych są naładowani wiedzą teoretyczną może aż nadto. Natomiast słaba jest ich znajomość warsztatu pedagogicznego. Wielu starszych nauczycieli z łezką w oku wspomina absolwentów dawnych liceów pedagogicznych. Młody nauczyciel staje przed klasą - i nie zawsze wie co robić.</u>
<u xml:id="u-7.3" who="#JózefRóżański">Rozwiązać trzeba problem wychowawców w internatach, domach dziecka i zakładach specjalnych. Jest ich sporo, lecz wychowawca który zrobi specjalizację z innego przedmiotu - często natychmiast odchodzi. Duża część wychowawców to ci, którzy nie znaleźli bardziej interesującej pracy.</u>
<u xml:id="u-7.4" who="#JózefRóżański">Ostatni zjazd ZHP podniósł, że należy zainteresować studentów autentyczną pracą harcerską. Wiemy, że do tej pory było to załatwiane na zasadzie administracyjnego przydziału zajęć dla nauczycieli, Większy udział studentów w pracy instruktorskiej ułatwi zmianę tego stanu rzeczy; problem polega jednak na tym, że duża część aktualnych studentów nie miała warunków, by poznać na czym polega prawdziwe harcerstwo.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#KazimieraPlezia">Z całą mocą powinniśmy żądać wykonania tego, co Komisje nasze postulowały dwa lata temu.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#KazimieraPlezia">W odpowiedzi obu ministrów na opinię Komisji z 1979 r. zawarte było stwierdzenie: „Pragniemy jednocześnie złożyć na ręce Obywatela Marszałka wspólne podziękowanie Komisjom sejmowym za szczególnie wnikliwą analizę i obiektywną ocenę trudnych i skomplikowanych problemów związanych z kształceniem i dokształcaniem nauczycieli”. Stwierdzenie to brzmi co najmniej dziwnie w kontekście nierealizowanie tego, co Komisje w opinii tej zaproponowały. Mam pełną świadomość, że sytuacja wygląda źle nie z powodu subiektywnej niechęci obu resortów. Były także „okoliczności obiektywne”. Ale społeczeństwo domaga się radykalnych zmian w szkolnictwie i musimy temu zadaniu sprostać.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#JanJanowski">Chciałbym nawiązać do odpowiedzi udzielonej Komisjom przez rząd dwa lata temu. Niestety przygotowany na dzisiejsze posiedzenie materiał świadczy o tym, że rząd nie zapoznał się z własnymi deklaracjami sprzed dwóch lat. Przykładów na to jest wiele, wspomnę tylko, że materiał postuluje wydłużenie toku studiów nauczycielskich i. zwiększenie atrakcyjności zawodu, nie wspomina jednak co należy czynić, aby to osiągnąć. To samo dotyczy innych punktów.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#JanJanowski">Oczekujemy na konkretne informacje, co i kiedy będzie czynione, aby praca nauczycielska była atrakcyjna. Powtarzamy nie od dziś: dość ogólników. Widać czynimy to zbyt cicho. Proszę więc obu ministrów o ustosunkowanie się w swoich wypowiedziach do konkretnych terminów realizacji przedstawionych w dokumencie zamiarów.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#HannaSuchocka">Chciałam poprzeć poseł K. Plezię i J. Janowskiego. Po otrzymaniu materiału rządowego pytałam się w duchu jaki jest właściwie cel naszego posiedzenia. Merytorycznie nasze opinie nie zmieniły się w ciągu ostatnich dwóch lat. Jak widać zgadza się z nimi także rząd. Po co w takim razie obradować, skoro można zacząć wreszcie to wszystko robić? Proponuję więc uchwalić dzisiaj dezyderaty, których realizacji będziemy mogli pilnować.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#JadwigaCichocka">W materiale rządowym znajdują się dane wskazujące Jaki procent absolwentów podejmuje pracę w szkole. Co prawda z roku na rok procent ten rośnie nadal Jednak dane te są alarmujące. Sądzę, że przyczyną tego są nie tylko płace. Obok płac są sprawy limitowania zatrudnienia w oświacie, co zmusza do pracy w nadgodzinach a także fakt, że 80% młodych nauczycieli uczy innych przedmiotów niż te, do których są przygotowani. Musi to zniechęcać do pracy.</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#JadwigaCichocka">Co prawda w Wyższej Szkole Pedagogicznej w Zielonej Górze spotkałam się ze stwierdzeniem, że nie mają tam kłopotów z zatrudnianiem absolwentów w szkołach wiejskich, co ma być wynikiem usilnej pracy wychowawczej, proponuję Jednak nie liczyć Jedynie na pracę wychowawczą.</u>
<u xml:id="u-11.2" who="#JadwigaCichocka">Czy resorty orientują się, ilu nauczycieli odchodzi od zawodu? Znam szkołę wiejską, która przed paru laty zgromadziła niezły zespół nauczycielski. Znacznym wysiłkiem, kosztem uczniów i pracy kolegów stopniowo większość z nich ukończyła studia. Wydawało się z pożytkiem dla oświaty. Obecnie z tamtego zespołu został Jeden nauczyciel. Reszta nie uciekła ze wsi, lecz pracuje jako naczelnicy gmin, pracownicy aparatu partyjnego, kadra kierownicza „Samopomocy Chłopskiej” i winnych instytucjach administracji rolnej. W ten sposób z kształcenia nauczycieli korzysta administracja, a nie oświata, Należy podkreślić, że żadna z tych osób nie dążyła do odejścia ze szkoły. Przeciwnie, usilnie ich do tego namawiano, oferując atrakcyjne stanowiska. W ten sposób do szkół musimy przyjmować niewykwalifikowane panienki po maturze.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#JózefaMatyńkowska">Chciałam przyłączyć się do głosów stwierdzających, że oświata jest chora. Trzeba teraz postawić diagnozę i znaleźć sposób leczenia. Początkiem zła była likwidacja liceów pedagogicznych. Od czasu utworzenia dwuletnich studiów nauczycielskich zaczął się okres negatywnej selekcji do zawodu nauczycielskiego. Trafiali tam ludzie, którzy nie zdali do szkół wyższych lub pragnęli uniknąć służby wojskowej. Dalszym etapem rozwoju choroby była niesławna Karta praw. Postawiono wymóg ukończenia wyższych studiów. Skończyło się na tym, że w szkołach wiejskich musimy masowo zatrudniać dziewczęta po liceum. Przypuszczam, że nie były one najzdolniejszymi uczennicami.</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#JózefaMatyńkowska">O tym, jak na rangę zawodu wpłynął system kierowania na studia pedagogiczne tzw. trzecich prymusów ze szkoły średniej, już tu dzisiaj mówiono.</u>
<u xml:id="u-12.2" who="#JózefaMatyńkowska">Zgadzam się z głosami, że należy wykładać pedagogikę w szerszym zakresie na wszystkich kierunkach studiów wyższych.</u>
<u xml:id="u-12.3" who="#JózefaMatyńkowska">Nie zgadzam się natomiast z opinią, że jedyną przyczyną dzisiejszej sytuacji są płace. Trzeba mieć dużo chęci, aby podjąć pracę w wiejskiej, nieopalanej szkole, bez mieszkania, lub w miejskiej szkole, gdzie klasy liczą po 40 uczniów. Trzeba mieć dużo zamiłowania do zawodu, aby nie zniechęcić się polityką oświatową opartą na haśle „nie stawiać dwójek”. Nie wspominam już o zasadzie promowania z ocenami niedostatecznymi.</u>
<u xml:id="u-12.4" who="#JózefaMatyńkowska">Przed wojną na cele oświaty przeznaczano kilkanaście procent budżetu państwa, dziś nie możemy doprosić się o 6%.</u>
<u xml:id="u-12.5" who="#JózefaMatyńkowska">Dziekan Wydziału Pedagogiki Uniwersytetu Warszawskiego prof. Stefan Wołoszyn: Środowisko pedagogiczne na naszym uniwersytecie jest silne i liczne. Dyskutowaliśmy o kształceniu nauczycieli w naszej uczelni, w wyniku czego Rada Wydziału podjęła 5 maja uchwałę, którą pozwolę sobie odczytać.</u>
<u xml:id="u-12.6" who="#JózefaMatyńkowska">Licząca 3,5 strony uchwała, powołując się na wypowiedź Tadeusza Kotarbińskiego z 1920 r. stwierdza, że uniwersytety powinny kształcić nauczycieli; postuluje zniesienie podziału kierunków studiów na nauczycielskie i nienauczycielskie, a do tego czasu stworzenie studentom wszystkich kierunków możliwości fakultatywnego zdobywania wiedzy pedagogicznej oraz utworzenie specjalnych dodatkowych studiów uzupełniających wykształcenie pedagogiczne absolwentów przedmiotów kierunkowych. Proponuje się też w niej wprowadzenie państwowego egzaminu na nauczyciela, do którego mogliby przystępować nauczyciele po dwóch-trzech latach pozytywnie ocenianej pracy w zawodach.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#WiesławJasiobędzki">Cieszy mnie, że wszyscy obecni zgodni są co do potrzeby przedłużenia studiów pedagogicznych do 5 lat. Chciałbym Jednak wiedzieć kiedy to nastąpi.</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#WiesławJasiobędzki">Trzeba skończyć z mitem, że do oświaty idą gorsi.</u>
<u xml:id="u-13.2" who="#WiesławJasiobędzki">Szczególnie pilne jest zwiększenie liczby miejsc na kierunku nauczanie początkowe. Według naszych danych ok.120 tys. nauczycieli uczy dwóch przedmiotów. Ilu z nich jest z obydwoma kierunkami na bieżąco?</u>
<u xml:id="u-13.3" who="#WiesławJasiobędzki">Nasz związek od dawna domaga się wprowadzenia urlopów szkoleniowych dla dokształcających się nauczycieli. Kiedy zostaną one wprowadzone? Czy dodatek specjalny wystarczy dla utrzymania ludzi na wsi? Skoro go jednak zamierza się wprowadzić, należałoby go liczyć procentowo, a nie kwotowo, tak aby z czasem nie tracił swej siły stabilizującej.</u>
<u xml:id="u-13.4" who="#WiesławJasiobędzki">Słusznie mówi się tutaj o likwidacji podziałów na kierunki nauczycielskie i nienauczycielskie. Nie zlikwiduje to jednak problemu kierowania ludzi do szkół wiejskich. Planowe zatrudnienie też tego nie rozwiąże. Proponuję więc zwiększyć stypendia dla studentów deklarujących podjęcie takiej pracy.</u>
<u xml:id="u-13.5" who="#WiesławJasiobędzki">Postulujemy jak widać niewiele, proponujemy jednak, aby dziś ustalić konkretne daty wprowadzenia w życie kolejnych przedsięwzięć zmierzających do zatrzymania procesu stałego obniżania się rangi zawodu nauczyciela.</u>
<u xml:id="u-13.6" who="#WiesławJasiobędzki">Wiceprezes ZG ZNP - Oświata Jan Zaciura: Jako nauczyciel i członek ZNP nie podzielam poglądów proponujących reaktywowanie średnich szkół pedagogicznych. Nie tylko lewica nauczycielska, lecz także wszystkie światłe umysły walczyły w okresie międzywojennym o to, by nauczyciel mógł uzyskać wyższe wykształcenie. Nie wiem, kto tu jest winien, że usiłuje się obecnie wskrzeszać studia nauczycielskie i licea pedagogiczne. Związek nasz będzie twardo stał na stanowisku, że nauczyciel powinien mieć ukończone studia wyższe i to jednolite, a nie w postaci specjalizacji nauczycielskiej. Dlaczego idzie się po najmniejszej linii oporu? Dlaczego, choć od lat mówi się o studiach przemiennych - także dla przyszłych nauczycieli - nic nie robi się w tym zakresie?</u>
<u xml:id="u-13.7" who="#WiesławJasiobędzki">Zapoznaliśmy się z opinią Komisji z 1979 r. Zawarte jest w niej wiele ważnych spraw, nie ma jednak nic o celach, czy założeniach, jakim ma odpowiadać system doskonalenia nauczycieli. Jest to o tyle istotne, że zdaniem ZNP w tym właśnie tkwią trudności dotychczasowej praktyki. Działalność IKN oraz jego oddziałów terenowych oraz zespołów wizytatorów metodyków trzeba jak najszybciej zintegrować. Trzeba jednocześnie określić, że IKN zajmować ma się również doskonaleniem nauczycieli, co winno także zostać odzwierciedlone w jego nazwie.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#MariannaKwiatkowska">Kto i na jakich zasadach dokonuje podziału miejsc na studiach wyższych dla nauczycieli pracujących? Posłużę się przykładem szkoły; mam koleżanki, które od 5-ciu lat starają się o przyjęcie ich na studia opiekuńczo-wychowawcze.</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#MariannaKwiatkowska">Minister oświaty i wychowania Bolesław Faron: Traktuję udział całej licznej ekipy naszego resortu w posiedzeniu Komisji jako kolejną lekcję dla ministerstwa i ministra. Wnioski wynikające z dyskusji będziemy chcieli rzetelnie realizować.</u>
<u xml:id="u-14.2" who="#MariannaKwiatkowska">W wyniku podpisanych umów społecznych resort został zobowiązany do przygotowania kilku dokumentów, w tym Karty nauczyciela oraz projektu rządowego programu poprawy sytuacji bytowej nauczycieli. Zostanie on przygotowany do końca maja.</u>
<u xml:id="u-14.3" who="#MariannaKwiatkowska">Powstanie IKNiBO doprowadziło do zaprzestania zajmowania się przez tę placówkę doskonaleniem dydaktycznym nauczycieli. Chcemy, aby w wyniku powstania Instytutu Doskonalenia Nauczycieli doskonalenie to stało się jej główną funkcją. Mamy koncepcję, aby wszyscy pracownicy IDN - bez względu na stopień naukowy - prowadzili zajęcia w szkołach średnich i podstawowych w ramach swojego pensum, tak jak to było w tradycji instytucji tego typu. Wizytatorzy metodycy zostają podporządkowani oddziałom IDN. W ten sposób rozdzielona będzie funkcja kontrolna i funkcja doradcza. Kontrolę realizować będziemy w innych formach i mniejszym wymiarze. Spotykam się przy tym z oporami wizytatorów, którzy myślą, że chcę budować mój własny - wątpliwy autorytet kosztem ich własnego niewątpliwego autorytetu. Tymczasem nauczyciel podczas każdej lekcji ma od 25 do 45 kontrolerów jego pracy.</u>
<u xml:id="u-14.4" who="#MariannaKwiatkowska">Dysponujemy dość szczegółową prognozą liczby nauczycieli niezbędnych w ciągu najbliższych 10-lat. Na pewno nie są to dane zawyżone. Obecnie największe problemy dotyczą nauczycieli nauczania początkowego. W jaki sposób powstał ten problem? Złożyły się na to: obniżka godzin - zapisana w porozumieniach społecznych, konsekwentne dążenie do zmniejszenia liczby uczniów w oddziale, reaktywowanie części szkół filialnych, wreszcie wyż demograficzny. Nie wszystkie z tych spraw można było poprzednio przewidzieć. Co mamy robić w tej sytuacji? Jesteśmy zmuszeni zatrudniać nauczycieli bez pełnego wykształcenia pedagogicznego, w tym także tych, którzy nie zdali egzaminów w WSP. O nich wiemy przynajmniej tyle, że mają motywację do zawodu nauczycielskiego, co nie Jest mało.</u>
<u xml:id="u-14.5" who="#MariannaKwiatkowska">Minister nauki, szkolnictwa wyższego i techniki Janusz Górski: W pełni rozumiem gorycz, żal występujące w niektórych wypowiedziach. Muszę to przyjąć, choć nie wszystkie sprawy zależały od resortu, którym kieruję, czy też resortu, którym kieruje kolega B. Faron. Czy jednak nic nie zrobiliśmy dla poprawy sytuacji? Obecnie 20% kadry szkół wyższych pracuje na rzecz kształcenia i doskonalenia nauczycieli. Co ważniejsze - rośnie liczba habilitacji i doktoratów z tego zakresu. Nie ma WSP, gdzie nie Jest zatrudnionych co najmniej 80 doktorów.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#DanutaMaszczyk">A Częstochowa?</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#JanuszGórski">No właśnie, wybraliście państwo najsłabszy element, ale i tam pracuje ponad 60 doktorów. Ponadto wypracowaliśmy rezerwę w systemie kształcenia i w razie potrzeby jesteśmy w stanie podnieść liczbę studentów o 30–40%. Gorzej z bazą, lecz i na tym odcinku można odnotować powolny postęp, głównie dzięki wysiłkom władz terenowych oraz związku zawodowego „Solidarności”. W ostatnim okresie przekazano nam pewną liczbę obiektów, które poprzednio były we władaniu innych resortów.</u>
<u xml:id="u-16.1" who="#JanuszGórski">Wzrasta sprawność studiów w kierunkach nauczycielskich i to chyba bez obniżania poziomu. Przyznaję natomiast, że nie ma poprawy, gdy chodzi o problem rekrutacji. Lecz w małym stopniu zależy to przecież od resortu. Na charakter rekrutacji wpływa głównie pozycja zawodu nauczycielskiego. Czy mogło by pomóc wprowadzenie egzaminu pedagogicznego, gdy mało jest dobrych kandydatów? Na wielu kierunkach od lat nie wyczerpujemy limitu miejsc, zaś na innych liczba osób, które zdały egzamin wstępny a nie zostały przyjęte Jest bardzo niewielka. Niezależnie od tego pragnę powiadomić o decyzji zwiększenia limitów przyjęć na kierunkach pedagogicznych o 2 tys. osób. Pochodzimy tu do kwestii nauczania początkowego. Proponowaliśmy już w 1975 r. rozpoczęcie kształcenia na tym kierunku, jednak resort oświaty zajął stanowisko przeciwne. Twierdzono, że w klasach pierwszych nauczać będą poloniści, geografowie itd. Żadnego kierunku studiów nie da się utworzyć od razu w wielkiej skali. Powstanie kadry nauczającej stanowi długotrwały proces w dużym stopniu naturalny, którego nie da się bardzo przyśpieszyć. Dlatego nie możemy liczby osób studiujących na tym kierunku zwiększyć nagle na przykład o 5 razy.</u>
<u xml:id="u-16.2" who="#JanuszGórski">Co robić w obecnej sytuacji? Zgadzam się z przedstawicielem ZNP, że nie należy tworzyć nowej sieci szkół. Skąd wziąć dla nich kadrę? Poza tym, te w założeniu tymczasowym szkoły zaczną żyć własnym życiem i niedługo pojawi się tendencja, aby przekształcić je w wyższe uczelnie. Dlatego też zamiast tworzyć nowe jednostki, proponujemy uruchomienie krótkich, dwuletnich cykli kształcenia przy niektórych uniwersytetach i WSP. Studia te będą mogły zostać uzupełnione w trybie studiów zaocznych.</u>
<u xml:id="u-16.3" who="#JanuszGórski">Nawiązując do krytykowanego wyodrębnienia specjalizacji nauczycielskiej pragnę zwrócić uwagę, że z 17 kierunków zeszliśmy obecnie tylko do 5 (matematyka, fizyka, chemia, biologia, geografia). Na pozostałych kierunkach wykształcenie pedagogiczne uzyskują wszyscy słuchacze. Jeśli Komisje tak zadecydują, możemy likwidować podział także na ostatnich pięciu, wydaje mi się jednak, że sprawa ta wymaga szerszej dyskusji? Ministerstwo chętnie widzi tu własne eksperymenty poszczególnych uczelni, realizowane w ramach ich autonomii.</u>
<u xml:id="u-16.4" who="#JanuszGórski">Problem rozmiarów kształcenia. Przez ostatnie 3 lata jestem pod ogromnym naporem absolwentów kierunków nauczycielskich, którzy nie mają pracy. I od 3 lat kołatam po koleje etaty dla Ministerstwa Oświaty i Wychowania. Etaty te zawsze przychodzą jednak b. późno. W ten sposób pod koniec studiów jedynie 30–40% studentów ostatniego rocznika ma zapewnioną pracę. Występuje to również w tym roku. Z tego względu przejściowo zmniejszyliśmy limity przyjęć. Ograniczenia te nie spowodowałyby jakichkolwiek problemów, gdyby nie dodatkowe przyczyny, stwarzające konieczność zatrudnienia wielu tysięcy nowych nauczycieli. Wspomniałem już o decyzji zwiększenia tegorocznego limitu przyjęć na kierunki nauczycielskie o 2 tys. osób, chciałbym jednak, żeby Komisja Planowania potwierdziła nasze stanowisko w tej sprawie, oznacza to bowiem zmianę wielkości określonych w uchwale Sejmu o NPSG.</u>
<u xml:id="u-16.5" who="#JanuszGórski">Oficjalne występowałem do Ministerstwa Pracy, Płac i Spraw Socjalnych o rozciągnięcie zakresu działania ustawy o planowym zatrudnieniu absolwentów na pozostałe kierunki studiów uniwersyteckich. Trudno się jednak dziwić, że obecnie, gdy minister pracy będzie miał poważne problemy z zatrudnieniem wszystkich chętnych do pracy - nie chce on powiększać ilości swych obowiązków.</u>
<u xml:id="u-16.6" who="#JanuszGórski">W pełni popieram ideę kształcenia w zakresie dwóch przedmiotów równocześnie. Jest to zresztą nasza idea.</u>
<u xml:id="u-16.7" who="#JanuszGórski">Padła słuszna uwaga, że nie zrealizowaliśmy od razu postulatu wydłużenia praktyk pedagogicznych. Biorę za to odpowiedzialność. Rzecz jednak w tym, że zdaniem uczelni, w 4-letnim cyklu kształcenia było to to bardzo trudne. Sprawa została rozwiązana po przedłużeniu studiów do 5 lat.</u>
<u xml:id="u-16.8" who="#JanuszGórski">Akcja praktyk pedagogicznych na wsi jest niezwykle utrudniona, ze względu na brak kwater.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#WładysławTrybus">W wyższych szkołach wychowania fizycznego zatrudniamy 1180 pracowników na 11 tys. studentów, w tym: 35 profesorów- 45 docentów habilitowanych i 35 docentów etatowych, a także około 500 doktorów. Od 1972 r. liczba profesorów oraz osób z habilitacją wzrosła dwukrotnie, zaś liczba osób ze stopniem naukowym doktora - czterokrotnie. Natomiast liczba studentów uległa ostatnio zmniejszeniu. Nie mniej jesteśmy w stanie wykształcić do 1990 r. niezbędną kadrę nauczycieli WF (ok.1000 osób).</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#WładysławTrybus">Przewodniczący obradom poseł Jarema Maciszewski (PZPR): Musimy mieć świadomość, że atrakcyjność zawodu zależy przede wszystkim od sytuacji materialnej. I tylko przez podwyżki płac jesteśmy w stanie przywrócić zawodowi nauczycielskiemu jego rangę, co nie oznacza, oczywiście, lekceważenia bodźców moralnych. Chodzi również o to, iż od dłuższego czasu godziny ponadwymiarowe brane są głównie dla uzupełnienia budżetu, są koniecznością ekonomiczną. Podnosząc płace bardziej realnie będziemy myśleć o likwidacji tego z zjawiska.</u>
<u xml:id="u-17.2" who="#WładysławTrybus">Z własnej pracy w szkole wyższej znam stałe zderzenie między „podażą” a „popytem” w zawodzie nauczycielskim. Moi uczniowie stale proszą mnie, żeby załatwić im pracę. Cały czas Jest nadmiar chętnych do pracy w mieście i brak nauczycieli na wsi. Jednakże choć Jestem za dodatkiem wiejskim - nie sądzę, aby rozwiązało to sprawę. Pomogłyby raczej innego rodzaju preferencje: możliwość szybkiej budowy domku z ogródkiem, wspólne zatrudnienie małżeństwa, szansa na samochód, którym można dojechać do miasta itd. Trzeba też bardziej troszczyć się o skład socjalny studiujących na kierunkach i specjalnościach nauczycielskich, zapewnić większy udział młodzieży robotniczej i chłopskiej. To daje znacznie większą szansę, że ludzie ci będą chcieli wrócić na wieś.</u>
<u xml:id="u-17.3" who="#WładysławTrybus">Komisje muszą wystąpić do Komisji Planowania o przygotowanie prognozy zapotrzebowania na nauczycieli przy założeniu 18-godzinnego tygodnia pracy i zmniejszeniu liczebności oddziałów.</u>
<u xml:id="u-17.4" who="#WładysławTrybus">Ambicją Instytutu Kształcenia Nauczycieli było stać się swoistą wyższą uczelnią z prawem nadawania stopni magistra i doktora. Tymczasem w zakresie kształcenia nauczycieli wystarczający potencjał mają uniwersytety i WSP, zaś IKN winien zająć się przede wszystkim ich doskonaleniem. Trzeba stworzyć nowy system, bowiem mimo najlepszych chęci tych ludzi - instytucja wizytatorów metodyków skompromitowała się.</u>
<u xml:id="u-17.5" who="#WładysławTrybus">Skończyć trzeba z podróżami nauczycieli po kraju. Nie może być więcej tak, że nauczyciel z Krakowa jedzie dokształcać się do Piotrkowa Tryb., albo żeby nauczycielka z Nowego Dworu Maz. z dwojgiem dzieci musiała udawać się do mnie z interwencją, że ona nie może dojeżdżać do Lublina, kiedy w Warszawie ma wszystkich niezbędnych specjalistów i dojazd podmiejskim autobusem.</u>
<u xml:id="u-17.6" who="#WładysławTrybus">Dostrzegając wszystkie mankamenty dotychczasowego systemu, trzeba jednak zwrócić uwagę, że ponad połowa nauczycieli ma ukończone studia wyższe, w tym na wsi - około 30%. Nawet narzekając na jakość tych dyplomów musimy dostrzec ogromny postęp, który w ostatnich latach nastąpił. Nie przesadzajmy przy tym z argumentem o negatywnej selekcji do zawodu nauczycielskiego. Jeśli absolwenci kierunków i specjalności nauczycielskich nie chcą pracować w szkolnictwie - to po prostu do tego zawodu nie pójdą i nikt ich do tego nie zmusi.</u>
<u xml:id="u-17.7" who="#WładysławTrybus">Doskonalić należy działalność WSP. Mówiąc szczerze - kilka z nich nie spełnia warunków uczelni wyższej. Problem polega jednak na tym, że o ile z punktu widzenia liczby kształconych osób bez trudności możnaby skoncentrować nauczanie w mniejszej liczbie szkół i przerzucić kadrę, o tyle nie jest to możliwe ze względów bardziej ogólnych. Wszystkie te szkoły spełniają niezwykle ważną rolę kulturotwórczą dla swego regionu.</u>
<u xml:id="u-17.8" who="#WładysławTrybus">Dyskusja była bardzo bogata we wnioski to też byłoby dziś zbyt trudno formułować je na piśmie. W pełni zgadzam się przy tym z wnioskiem posłanki H. Suchockiej, by opracować dezyderaty do obu ministrów i Komisji Planowania.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#Sprawozdawca">Po zakończeniu wspólnego posiedzenia obu Komisji odbyło się krótkie posiedzenie Komisji Nauki i Postępu Technicznego pod przewodnictwem posła Jana Janowskiego (SD). W trakcie posiedzenia powołano podkomisję ds. ustawy o szkolnictwie wyższym w składzie posłów Komisji Nauki i innych oraz stałych przedstawicieli - środowisk naukowych organizacji społecznych i MNSzWiT.</u>
<u xml:id="u-18.1" who="#Sprawozdawca">Minister Janusz Górski zapoznał posłów z przebiegiem prac nad ustawą o szkolnictwie wyższym. Projekt tej ustawy powinien wpłynąć do Sejmu w drugiej połowie czerwca.</u>
<u xml:id="u-18.2" who="#Sprawozdawca">Poseł Jerzy Bukowski (bezp.) przedstawił uzasadnienie swego zaniepokojenia sytuacją polskiej atomistyki oraz zaproponował Komisji zajęcie się tym tematem.</u>
<u xml:id="u-18.3" who="#Sprawozdawca">Komisja po wysłuchaniu wyjaśnień ministra Janusza Górskiego poparła wniosek posła Bukowskiego, proponując rozpatrzenie tematów w końcu czerwca.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>