text_structure.xml 49.1 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">(W dniu 10 czerwca 1980 r. Komisja Nauki i Postępu Technicznego, obradująca pod przewodnictwem posła Jerzego Nawrockiego (PZPR) rozpatrzyła: sprawozdanie z wykonania planu I budżetu w 1979 r. w częściach dotyczących: Ministerstwa Nauki, Szkolnictwa Wyższego 1 Techniki, Polskiej Akademii Nauk, Polskiego Komitetu Normalizacji, Miar i Jakości oraz Urzędu Patentowego PRL.)</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#komentarz">(W posiedzeniu udział wzięli przedstawiciele: Ministerstwa Nauki, Szkolnictwa Wyższego 1 Techniki z wiceministrami Stanisławem Czajką i Mieczysławem Kazimierczukiem, Polskiej Akademii Nauk z wiceprezesem Jerzym Kołodziejczakiem, Polskiego Komitetu Normalizacji, Miar i Jakości z prezesem Franciszkiem Szlachcicem, Urzędu Patentowego PRL z prezesem Jackiem Szomańskim, Komisji Planowania przy Radzie Ministrów, Ministerstwa Handlu Zagranicznego i Gospodarki Morskiej, Ministerstwa Finansów, Ministerstwa Kultury i Sztuki, Ministerstwa Obrony Narodowej, Głównego Komitetu Kultury Fizycznej i Sportu Oraz Najwyższej Izby Kontroli.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#Sprawozdawca">Podstawą dyskusji były Informacje opracowane przez Ministerstwo Nauki, Szkolnictwa Wyższego i Techniki, Polską Akademię Nauk, Polski Komitet Normalizacji, Miar i Jakości, Urząd Patentowy PRL oraz koreferaty poselskie.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#Sprawozdawca">Koreferat dotyczący realizacji zadań przez Ministerstwo Nauki Szkolnictwa Wyższego Techniki przedstawił poseł Stanisław Gabrielski (PZPR).</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#StanisławGabrielski">W przedłożonym materiale resortu stwierdza się, iż w zakresie kształcenia osiągnięto dalszy wzrost jakości i poziomu nauczania, że nastąpiło umocnienie funkcji ideowo-wychowawczej szkół wyższych. Stwierdzenia te wydają się jednak zbyt optymistyczne. W opinii posłów zmniejszyła się aktywność szkół wyższych na polu poszukiwań nowatorskich rozwiązań dydaktycznych jak i bezpośrednie zaangażowanie kadry nauczającej w proces wychowania studentów. Nie udało się więc w praktyce zrealizować słusznej zasady jedności wychowania, dydaktyki i nauki. Gdyby próbować określić stan dzisiejszy szkolnictwa wyższego można by powiedzieć, że jest ono nastawione na przedmiotowe traktowanie studenta, na szkolarskie metody kształcenia. Ludzie kierujący szkolnictwem wyższym uświadamiają sobie konieczność kształtowania nowoczesnej uczelni, która będzie organizatorem procesu nauczania, która tworzyć będzie warunki do samodzielnych studiów. Nie należy oczekiwać, że przejście z przedmiotowego na podmiotowe traktowanie studenta odbędzie się bezboleśnie. Śmielej zatem należy wprowadzać proponowane przez Kierownictwo MNSzWiT zmiany w modelu pracy szkół wyższych, większy nacisk położyć na dobrą dydaktykę oraz wypracować system skuteczniej angażujący kadrę naukową w działalność dydaktyczno-wychowawczą.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#StanisławGabrielski">Problem drugi wymagający głębszego zastanowienia się to poszukiwanie motywów do osiągania lepszych wyników w nauce przez studentów. Sytuacji obecnej nie można uznać za zadowalającą. Około 17% studentów uzyskuje wyniki powyżej 3,8% , tylko 2,5% wyniki powyżej 4,5% . Wydaje się, że zanikł klimat życia intelektualnego uczelni wyższych. Uczelnie stały się zakładami produkującymi absolwentów, a student główny podmiot procesu pracy szkoły, staje się mało widoczny i mało ważny w tym procesie. Brak jest inspiracji do samodzielnego zdobywania wiedzy, uczelnia nastawiona jest na przekaz wiedzy. Trafne więc są opinie, iż kształcenie w naszych uczelniach nastawione jest na młodzież przeciętną, o czym świadczy fakt, że pomimo wielu wysiłków, nie udało się w sposób zadowalający rozwinąć idei studiów indywidualnych. Dzisiaj w oparciu o programy indywidualne kształci się zaledwie ok. 1% studentów.</u>
          <u xml:id="u-3.2" who="#StanisławGabrielski">Podkomisja analizując materiały na dzisiejsze posiedzenie dużo uwagi poświęciła problemom młodzieży utalentowanej - chodzi tu o trzy płaszczyzny tego zagadnienia tj. wyławianie talentów i kształcenie młodzieży uzdolnionej oraz perspektywy życiowe i zawodowe wybijających się jednostek. W całym systemie oświaty, w tym i w obszarze szkolnictwa wyższego nie wypracowano spójnej koncepcji rozwiązania tego ważnego zagadnienia.</u>
          <u xml:id="u-3.3" who="#StanisławGabrielski">W szkolnictwie wyższym pole aktywności intelektualnej dla tej młodzieży tworzy ruch naukowy. Ważnym przedsięwzięciem była decyzją o angażowaniu studentów do prac naukowo-badawczych instytutów, idea ta nie została jednak konsekwentnie wdrożona wrycie. Według opinii wybitnych profesorów, praca z młodzieżą utalentowaną wymaga dostarczania tej młodzieży odpowiednio częstych i silnych podniet intelektualnych, istnieje potrzeba tworzenia okazji do intelektualnego kontaktu z profesorami. W naszych uczelniach kontakty studentów z profesorami ciągle są jeszcze nacechowane rytuałem. Pełniejsza demokratyzacja stosunków między młodzieżą studiującą a kadrą naukowo-dydaktyczną, przełamania barier - to pierwszy warunek twórczych dyskusji, które kształtują umysły otwarte, skłonność do poszukiwań rzeczy nowych, zdolność do przekształcania zastanej rzeczywistości. Podkomisja uznaje za celowe odbycie wspólnego posiedzenia z Komisją Oświaty i Wychowania celem wypracowania spójnego modelu pracy z młodzieżą uzdolnioną, nie możemy pozwolić sobie na marnotrawienie talentów ludzkich. Nie udało się wypracować dotychczas skutecznego systemu takiego naboru na uczelnie, by preferowane były w motywacji wyboru kierunku studiów osobiste zainteresowania. W ogromnej mierze jeszcze o wyborze kierunku studiów decyduje moda, nacisk rodziców, czy też możliwości łatwiejszego zdania egzaminu wstępnego. Pojawia się u studentów pewne zobojętnienie czy też niechęć do dobrej nauki. Problem ten wymaga głębszej analizy. Należy dążyć do nadania normalnego priorytetu motywom osiągania lepszych wyników w nauce. Rozwiązania wymaga problem powiązania efektów pracy studenta na uczelni z przyszłą pracą zawodową. Ważną sprawą jest również zwiększenie merytorycznych wymagań wobec studentów.</u>
          <u xml:id="u-3.4" who="#StanisławGabrielski">Na wyższych uczelniach odczuwa się nadal poważny niedobór skryptów i podręczników akademickich.</u>
          <u xml:id="u-3.5" who="#StanisławGabrielski">137 tj. 28,24% wykładanych przedmiotów nie posiada w produkcji w ostatnim pięcioleciu żadnej publikacji dydaktycznej. Największe braki występują na kierunkach nietypowych takich jak oceanografia, geologia, astronomia. Siedem kierunków tj. 31,81% dla każdego przedmiotu uzyskała przynajmniej jedną publikację o charakterze dydaktycznym. Zdecydowanie mniej korzystnie przedstawia się sytuacja w zaopatrzeniu w podręczniki i skrypty. Dla 57,1% przedmiotów brakuje tego typu publikacji.</u>
          <u xml:id="u-3.6" who="#StanisławGabrielski">W pionie uczelni technicznych na jednego studenta przypada statystycznie 0,51 egzemplarza jednego tytułu publikacji dydaktycznej. Żadnego podręcznika nie otrzymali np. studenci Górnictwa i Geologii. Jakie zatem działania zamierza podjąć resort by radykalnie poprawić istniejącą w tym zakresie sytuację.</u>
          <u xml:id="u-3.7" who="#StanisławGabrielski">W roku 1979 na I rok studiów dziennych i zaocznych przyjęto 90.286 osób, co odpowiada w zasadzie zadaniom określonym w NPSG na 1979 r.</u>
          <u xml:id="u-3.8" who="#StanisławGabrielski">W relacji do wykonania roku poprzedniego wielkość przyjęć na studia w 1979 r. była mniejsza o 5.908 osób tj. o 6,1% . Spadek rekrutacji nastąpił głównie w uczelniach podległych MNSzWiT i wyższych szkołach wychowania fizycznego oraz w nieznacznym stopniu w wyższych szkołach artystycznych. Wzrost liczby przyjęć miał miejsce w akademiach medycznych o 5,2% i wyższych szkołach morskich - o 1,7.</u>
          <u xml:id="u-3.9" who="#StanisławGabrielski">Na studiach dziennych liczba studentów przyjętych na I rok studiów wyniosła w skali kraju 60.574 osoby, 99,3% założeń NPSG na ten rok.</u>
          <u xml:id="u-3.10" who="#StanisławGabrielski">Podkomisja z całą mocą podkreśliła, iż dalsze obniżanie liczby przyjęć studentów stanowiłoby zagrożenie dla z takim wysiłkiem osiągniętego dość wysokiego stopnia skolaryzacji i pozostawałoby w sprzeczności ze słusznymi aspiracjami społeczeństwa i dalszym rozwojem intelektualnym narodu. Istotne byłoby uzyskanie informacji jaki przewiduje się poziom przyjęć na I rok studiów w perspektywie najbliższych lat.</u>
          <u xml:id="u-3.11" who="#StanisławGabrielski">W roku sprawozdawczym ukończyło studia 76,2 tys. osób, wobec 80 tys. zakładanych w NPSG.</u>
          <u xml:id="u-3.12" who="#StanisławGabrielski">W ostatnich latach dają o sobie znać trudności z zatrudnieniem absolwentów. Dla wielu kierunków studiów głównie uniwersyteckich brakuje ofert pracy, wielu absolwentów zatrudnia się niezgodnie z posiadanym wykształceniem. Dla tegorocznych absolwentów brakuje 13 tys. ofert. Występuje również niekorzystne zjawisko wśród absolwentów, zabieganie o podejmowanie pracy w ośrodkach miejskich i uczelnianych, gdzie nasycenie kadrą wysokokwalifikowaną jest stosunkowo wysokie. Podkomisja uważa, że zagadnienie to wymaga wszechstronnych dyskusji i opracowania rozwiązań modelowych. W dużym uproszczeniu podać można, że rozwiązania te zmierzać powinny albo do dostosowania poziomu kształcenia do potrzeb gospodarki narodowej i lepszego skoordynowania kierunków studiów z tymi potrzebami. Wtedy musimy się liczyć z istotnym obniżeniem naboru na wyższe uczelnie.</u>
          <u xml:id="u-3.13" who="#StanisławGabrielski">Drugie rozwiązanie mogłoby zmierzać do traktowania wykształcenia wyższego jako wartości kulturowej. Oczywiście takie postawienie problemu, wymaga zasadniczej reorientacji społecznej. Dziś wykształcenie wyższe związane jest z określonym awansem społecznym, dyplom wyższego wykształcenia daje przepustkę do określonych stanowisk, awansów itp. W tym drugim rozwiązaniu modelowym państwo nie miałoby obowiązku zapewnienia pracy dla wszystkich zgodnie z ich poziomem wykształcenia, część ludzi z wyższym wykształceniem pracowałaby wówczas na stanowiskach produkcyjnych. Analizując te problemy na przykładzie rozwiniętych społeczeństw, wydaje się, że idea wyższego wykształcenia zmierza właśnie w tym drugim kierunku.</u>
          <u xml:id="u-3.14" who="#StanisławGabrielski">Ustosunkowując się do tej części informacji resortu, która traktuje o realizacji uchwały XII Plenum KG PZPR, poseł St. Gabrielski stwierdził, że znaczące osiągnięcia uzyskano w dziedzinie udziału nauki i techniki w racjonalizacji importu, w promocji polskiego eksportu, wzrasta systematycznie eksport polskiej myśli naukowo-technicznej i usług technicznych. Znacznie zaawansowane są prace pa kształtem i strukturą programów badawczo-wdrożeniowych na najbliższe lata, więcej uwagi zwraca się na potrzebę ścisłego wiązania działalności naukowej z potrzebami praktyki.</u>
          <u xml:id="u-3.15" who="#StanisławGabrielski">Dokonując oceny sytuacji socjalno-bytowej środowiska akademickiego, koreferent poinformował; że liczba studentów studiów dziennych korzystających z zakwaterowania w domach studenckich ukształtowała się w 1979 r. w skali ogólnokrajowej na poziomie roku poprzedniego tj. 119,8 tys. osób, stanowi to ok. 39,9% ogółu studiujących na studiach dziennych. W roku 1978 odsetek ten stanowił 39,5% , a w 1977 - 39,1% . Największy deficyt miejsc występuje w Krakowie, Wrocławiu, Lublinie i Poznaniu. W wielu ośrodkach uczelnianych występują poważne trudności z wykonaniem remontów i zakończeniem nowych inwestycji. Np. dom studenta nr 6 Politechniki Łódzkiej od 4 lat jest nie zamieszkały z powodu przedłużającego się remontu. Podobna jest sytuacja w Krakowie, gdzie od roku domy studenckie AR „Blokada” i DS AM przy ul. Grzegorzewskiej wyłączono do remontu kapitalnego. Przykładów takich można podać więcej.</u>
          <u xml:id="u-3.16" who="#StanisławGabrielski">Szczególnie trudna jest sytuacja socjalno-bytowa wyższych uczelni artystycznych. Mieszczą się one w większości w budynkach adaptowanych dla potrzeb dydaktyki. Trudne są warunki mieszkaniowe studentów szkół artystycznych, szczególnie w Łodzi i Wrocławiu. Podkomisja proponuje powołanie specjalnego zespołu poselskiego, który zbadałby sytuację socjalno-bytową studentów szkół artystycznych. Poprawiła się sytuacja w zakresie wyżywienia studentów. Ze stołówek korzysta ponad 100 tys. studentów. Liczba miejsc w stołówkach zwiększyła się o ok. 2,7%. Podkomisja zwraca uwagę na występujące opóźnienia w oddawaniu do użytku stołówek studenckich. Budowę stołówki w Płocku rozpoczęto w 1974 roku, planowany termin zakończenia 1976 r. Wykonawcą tej inwestycji jest Płocki Kombinat Budownictwa. Komisja powinna zażądać informacji, kto ponosi odpowiedzialność za istniejący stan rzeczy.</u>
          <u xml:id="u-3.17" who="#StanisławGabrielski">Koreferat dotyczący realizacji zadań przez Polską Akademię Nauk w 1979 r. przedstawiła poseł Genowefa Rejman (ZSL).</u>
          <u xml:id="u-3.18" who="#StanisławGabrielski">W 1979 r. przewagę w profilu badań naukowych miały nauki ścisłe i techniczne, w dalszej kolejności znalazły się nauki medyczne i rolnicze, a na końcu badania w zakresie nauk społecznych.</u>
          <u xml:id="u-3.19" who="#StanisławGabrielski">W ramach nauk ścisłych najpoważniejsze pozycje przypadają na matematykę występującą bądź to w ramach badań czysto matematycznych, bądź w zakresie nauk informatycznych. Daje się natomiast odczuć wyraźny brak opracowań w dziedzinie nauk ekonomicznych i z zakresu kierowania i zarządzania gospodarką narodową. Ekonomia figuruje tylko w dwóch pozycjach. Sprawozdanie nie wykazuje problemów, którymi zajmował się Zakład Prakseologii, czyżby te badania wypadły z kręgu zainteresowań PAN, Prakseologia była nauką zapoczątkowaną przez polskich uczonych, obecnie w świecie notuje się duże zainteresowanie tą dziedziną.</u>
          <u xml:id="u-3.20" who="#StanisławGabrielski">Nieznaczny dorobek odnotowano także w dziedzinie nauk filozoficznych, prawnych i kryminologicznych.</u>
          <u xml:id="u-3.21" who="#StanisławGabrielski">Placówki naukowe PAN brały udział w realizacji 117 problemów badawczych, w tym 7 rządowych programów badawczo-rozwojowych, 43 problemach węzłowych, 51 problemach międzyresortowych i 16 problemach resortowych. Planowane na rok 1979 badania w zasadzie zostały wykonane w pełni, poza kilkoma problemami, których nie wykonano z powodu narastających trudności kadrowych i braku aparatury. Nasuwa się pytanie, czy organizacja i planowanie badań było tak doskonałe, że przebiegały one bez zasadniczych odchyleń, czy też problemy podejmowane przez poszczególne komórki PAN były tak oczywiste, że nie nasuwały zasadniczych problemów badawczych, czy wreszcie może być formalnie podchodzono do oceny ich realizacji.</u>
          <u xml:id="u-3.22" who="#StanisławGabrielski">Badania prowadzone przez PAN były już oceniane przez Komisję z punktu widzenia merytorycznego. Wyniki badań naukowych PAN w wielu wypadkach są niewymierne. Spełniają one bowiem wielostronną rolę, m. in. edukacji narodu poprzez publikacje naukowe, dydaktyczną, wdrożeniową - w postaci nowych rozwiązań naukowych, które uzyskały patent.</u>
          <u xml:id="u-3.23" who="#StanisławGabrielski">Według sprawozdania PAN w 1979 r. opracowano 248 nowych urządzeń 33 nowe technologie i materiały oraz 106 nowych urządzeń badawczych i pomiarowych. Wydano drukiem 3031 artykułów i rozpraw naukowych, 353 monografie i syntezy, 1155 referatów i doniesień konferencyjnych. Do druku oddano 2698 publikacji. Świadczy to o dużym rozmachu naukowym PAN. Czy i w jakim zakresie wyniki te można uznać za osiągnięcie PAN, czy nie będą one prezentowane także jako własne prze z instytuty i uczelnie uczestniczące, w znacznym stopniu, w realizacji tych badań.</u>
          <u xml:id="u-3.24" who="#StanisławGabrielski">Przedsiębiorstwa i Zakłady PAN realizowały w 1979 r. pokaźną sprzedaż eksportową. Największy udział w tym miały Zjednoczone Zakłady Produkcji Aparatury PAN.</u>
          <u xml:id="u-3.25" who="#StanisławGabrielski">W 1979 r. PAN finansował działalność 68 towarzystw naukowych zrzeszających łącznie 70 445 członków.</u>
          <u xml:id="u-3.26" who="#StanisławGabrielski">Zasadniczą formą działalności towarzystw specjalistycznych i regionalnych jest prowadzenie badań naukowych, których wyniki są prezentowane na zebraniach, konferencjach czy zjazdach. Natomiast Wszechnica PAN wypełnia swe zadania przede wszystkim przez organizowanie wykładów i dyskusji w ramach Forum Myśli Naukowej w Warszawie i ośrodkach poza warszawskich.</u>
          <u xml:id="u-3.27" who="#StanisławGabrielski">Rok 1979 był trzecim rokiem badań w ramach programu „Interkosmos”. Kontynuowane były badania naukowe w zakresie fizyki kosmicznej, geodezji satelitarnej, łączności kosmicznej oraz biologii i medycyny kosmicznej.</u>
          <u xml:id="u-3.28" who="#StanisławGabrielski">Jedną z zasadniczych form współpracy z zagranicą jest udział polskich uczonych w międzynarodowych organizacjach naukowych i międzynarodowych ośrodkach naukowych. W 1979 r. w różnego rodzaju konferencjach wzięło udział 5116 naukowców, w tym 2733 z krajów socjalistycznych. W roku 1979 wyjechało za granicę łącznie 4846 osób, a przyjechało do PAN z zagranicy 70.0 5 5 osób.</u>
          <u xml:id="u-3.29" who="#StanisławGabrielski">Budżet PAN w 1979 r. zrealizowany został w 99,2% .</u>
          <u xml:id="u-3.30" who="#StanisławGabrielski">Powstaje pytanie czy nie zachodzi potrzeba rozszerzenia pracy dydaktycznej pracowników naukowych PAN przez kierowanie ich do odpowiednich jednostek i szkół wyższych. Miałoby to dwustronne znaczenie. Po pierwsze pracownicy ci nabywaliby praktykę w zakresie nauczania. Po drugie podjęcie tej pracy mogłoby umożliwić korzystanie w szerszym zakresie z urlopów naukowych kadry dydaktycznej zatrudnionej w szkołach wyższych, zwłaszcza w okresie kończenia np. prać doktorskich czy habilitacyjnych, lub w czasie wyjazdu szkoleniowego do innej placówki w kraju lub za granicą.</u>
          <u xml:id="u-3.31" who="#StanisławGabrielski">Koreferat dotyczący realizacji zadań w 1979 r. przez Urząd Patentowy PRL przedstawiła poseł Elżbieta Rutkowska (PZPR):</u>
          <u xml:id="u-3.32" who="#StanisławGabrielski">Jednym z głównych zadań Urzędu Patentowego jest szkolenie wykwalifikowanej kadry rzeczników patentowych i pracowników służb wynalazczości. W 1979 r. na listę rzeczników patentowych wpisano 98 osób. Jednak pewna część z nich przeszła do innych prac. W rezultacie ilość rzeczników zatrudnionych w gospodarce narodowej wzrosła w roku ubiegłym tylko o 40 osób i osiągnęła stan ogólny 1554 osób. Mimo to w 6 województwach nie ma nadal rzeczników patentowych.</u>
          <u xml:id="u-3.33" who="#StanisławGabrielski">Urząd Patentowy zainicjował szkolenie kadry kierowniczej w zakresie wynalazczości i ochrony własności przemysłowej.</u>
          <u xml:id="u-3.34" who="#StanisławGabrielski">W roku ubiegłym Urząd opracował po raz pierwszy dla departamentów techniki poszczególnych resortów kwartalne informacje o ilości zgłoszeń, stanie realizacji i wykorzystaniu na bieżąco patentowych wynalazków oraz tych, których realizacja napotyka na trudności i wymaga interwencji departamentu techniki. W grupie 3640 zbadanych przez Urząd Patentowy wynalazków udział zastosowania wynalazków powiększył się do 45,3% (w 1978 r. wynosił 37,3% ). Zmniejszył się procent wynalazków znajdujących się w fazie wdrażania - z 12,5% w 1978 r. do 10,8% w 1979 r., a także wynalazków będących w fazie badań z prób odpowiednio z 25% do 17,8% , co budzi zaniepokojenie. Korzystnym zjawiskiem jest zwiększenie zadań gospodarczych realizowanych z uwzględnieniem projektów wynalazczych 6,5% w 1978 r. do 15,9% w okresie sprawozdawczymi.</u>
          <u xml:id="u-3.35" who="#StanisławGabrielski">W dalszym ciągu masowy ruch wynalazczości pracowniczej natrafiał na liczne przeszkody i trudności. Nastąpiło zmniejszenie wielkości wskaźnika efektów ekonomicznych na 1 zł nakładów służących rozwojowi i realizacji wynalazczości z 8,3 zł w 1978 r. do 7,5 zł w 1979 r. Stwierdza się, że kierownictwa wielu zakładów nie interesują się określeniem kierunku rozwoju wynalazczości, służącej rozwiązywaniu istotnych zadań postępu technicznego i ekonomicznego. Również zjednoczenia nie przedstawiały podległym zakładom wykazu problemów możliwych do rozwiązania dzięki wykorzystaniu wynalazczości i racjonalizacji. Zgłaszane projekty wynalazcze są bardzo długo przetrzymywane, a ich autorom nie udziela się pomocy technicznej. Mają miejsce naruszenia uprawnień twórców projektów wynalazczych. Nie nastąpił dostateczny postęp w usprawnianiu procesów wdrożeniowych. Niekorzystnym zjawiskiem jest niewielki udział, zaledwie 2,9% projektów wynalazczych przekazywanych do rozpowszechniania poza zakład macierzysty.</u>
          <u xml:id="u-3.36" who="#StanisławGabrielski">W okresie sprawozdawczym do Urzędu Patentowego wpłynęło ogółem 11.119 zgłoszeń krajowych i zagranicznych o przyznanie praw wyłącznych na wynalazki, wzory użytkowe, znaki towarowe i wzory zdobnicze. Ilość zgłoszeń krajowych o patent wzrosła zaledwie o 0,03% , zmalała zaś o 9,6% ilość zgłoszeń o patent tymczasowy. Ilość zgłoszeń krajowych wzorów użytkowych wzrosła o 19,9% , a wzorów zdobniczych o 6,6% . W 1979 r. nastąpiło zmniejszenie ilości zgłoszeń wynalazków do rozpatrzenia z 22.753 w 1978 r. do 21.078, dzięki wprowadzeniu systemu tzw. akordu zadaniowego dla ekspertów badających zgłodzenia.</u>
          <u xml:id="u-3.37" who="#StanisławGabrielski">Wykonanie planu dochodów Urzędu Patentowego zostało przekroczone, a niewykonane planu wydatków na co wpłynęły oszczędności w funduszu płac i w wydatkach na zakup materiałów i usług.</u>
          <u xml:id="u-3.38" who="#StanisławGabrielski">Działalność Polskiego Komitetu Normalizacji, Miar i Jakości w 1979 r. zreferował w imieniu podkomisji poseł Janusz Stefanowicz (bezp. PAX”): Plan ustanowienia polskich norm wykonany został w 1979 r. w 103% . Ogółem ustanowiono 645 PN, o 15,8% więcej niż w 1978 r. Resorty gospodarcze ustanowiły 888 norm branżowych, co oznacza spadek w stosunku do roku poprzedniego o 12,2% . Zostało to spowodowane zwróceniem przez Komitet ośrodkom normalizacyjnym do ponownego opracowania tych projektów BN, które zawierały zaniżone wskaźniki techniczno-użytkowe.</u>
          <u xml:id="u-3.39" who="#StanisławGabrielski">Do PN i BN wprowadzono dotąd 1700 norm i zaleceń międzynarodowych organizacji normalizacyjnych oraz ok. 3600 norm i zaleceń RWPG, a więc dość znaczną ich ilość, co toruje drogę polskim wyrobom na rynki zagraniczne. Dąży się przy tym do zwiększenia stopnia typizacji i unifikacji zespołów i elementów umożliwiających dalszy rozwój modułowych konstrukcji, a tym samym bardziej efektywne wykorzystanie potencjału produkcyjnego.</u>
          <u xml:id="u-3.40" who="#StanisławGabrielski">Jak wynika z danych Komitetu, na 636 skontrolowanych w roku ub. wybranych przedsiębiorstw różnych branż, w 341 stwierdzono nieprzestrzeganie norm w różnym stopniu i zakresie. Ta niska dyscyplina przestrzegania norm w naszej gospodarce jest zjawiskiem wysoce niepokojącym. Przejawia się to m.in. w zwyczajnym wyborze normy bardziej tolerancyjnej w przypadku dosyć częstego zbiegu normy polskiej, branżowej i zakładowej. Do wyjątków należy solidność w tej dziedzinie zakładu Cegielskiego, przemysłu stoczniowego, płockiej Petrochemii, „ Bumaru” i Stalowej Woli.</u>
          <u xml:id="u-3.41" who="#StanisławGabrielski">W wyniku ukończenia prac naukowo-badawczych wprowadzono 20 nowych metod pomiarowych oraz udoskonalono 18 etalonów państwowych, przebadano 267 typów narzędzi pomiarowych, z których 29 nie zatwierdzono do produkcji. Wytworzono blisko 2 tys. wzorców fizyko-chemicznych oraz 164 wzorce fotometryczne. Dokonano analizy stanu wyposażenia w narzędzia pomiarowe i oceny stosowanych metod pomiarowych. Wykazały one, że stan nasycenia naszej gospodarki w aparaturę pomiarową i techniczne środki automatyzacji jest niedostateczny, co znacznie utrudnia nadążanie za poziomem światowym w modernizacji przemysłu i rozwoju badań. Ogranicza to również działania na rzecz poprawy jakości produkcji.</u>
          <u xml:id="u-3.42" who="#StanisławGabrielski">W roku ubiegłym uzyskano dalszy postęp w ogólnej poprawie jakości. Nastąpił znaczny wzrost ilości wyrobów oznaczonych znakiem jakości. Uzyskanie tej znacznej poprawy kwalifikacji jakości wyrobów możliwe było dzięki wprowadzeniu ustawy o jakości. Znalazło to już swoje odbicie zarówno W zadaniach NPSG, jak i w ich realizacji. Na koniec 1979 r. około 29% wyrobów objęto niezależną kwalifikacją jakości przeprowadzaną przez PKNMiJ. Rozszerzono zasięg kontroli stanu jakości wyrobów, zwłaszcza przeznaczonych na zaopatrzenie rynku wewnętrznego, w których jakość w ocenie handlu była niezadowalająca. Wspólnie z zainteresowanymi producentami opracowano wnioski dotyczące przede wszystkim usunięcia przyczyn technicznych i organizacyjnych niestosowania norm, czy też wprowadzenia odpowiednich zmian w normach. W porównaniu z rokiem 1978 nastąpił wzrost ilości wyrobów wyższej jakości o 15,6%. 60 nowym wyrobom przyznano znak „Q”, 72 wyroby licencyjne uzyskały prawo do oznaczania znakiem jakości „Q”. 1404 producentów posiadało prawo do oznaczania wyrobów znakami jakości. Przybyło ich w roku ubiegłym 91. Cofnięto prawo do oznaczania 20 producentom w odniesieniu do 39 wyrobów. 87 producentom udzielono ostrzeżeń. Należy podkreślić znaczne uaktywnienie się organizacji społecznych w działaniach na rzecz poprawy jakości. Dotyczy to zwłaszcza stowarzyszeń naukowo-technicznych zrzeszonych w NOT. Szwankuje natomiast nadal zakładowa kontrola jakości, m.in. z tego powodu, że laboratoria badawcze zostały podporządkowane działom jakości produkcji, które wbrew nazwie nie zajmują się kontrolą, ale badaniem reklamacji.</u>
          <u xml:id="u-3.43" who="#StanisławGabrielski">Należy zwrócić uwagę na utrudnienia w działaniach PKNMiJ wynikające m.in. z braku wydania dwóch aktów wykonawczych do ustawy o jakości, regulujących sprawy oddziaływania ekonomicznego na jakość produkcji. Brak jest także dostatecznej jasności w określaniu „ wyrób nowy” oraz „wyrób zmodernizowany”.</u>
          <u xml:id="u-3.44" who="#StanisławGabrielski">Wykonanie zadań planowych zarówno po stronie dochodów jak i wydatków Komitetu uznać należy za zadowalające. Planowane dochody zostały przekroczone o ponad 10% , głównie dzięki przekroczeniu zadań rzeczowych. Uzyskano dość znaczne oszczędności w funduszu płac.</u>
          <u xml:id="u-3.45" who="#komentarz">(Dyskusja.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#TadeuszKoszarowski">Komisja nasza powinna rozważyć zasadność obowiązującego systemu finansowania działalności leczniczej i naukowo-badawczej instytutów resortu zdrowia i opieki społecznej z funduszów przeznaczonych na rozwój nauki Ministerstwa Szkolnictwa Wyższego, Nauki i Techniki. W tej sytuacji nakłady na działalność szpitali instytutowych oraz związane z tym koszty obciążają nakłady, które powinny być wykorzystane na prace naukowo-badawcze. MSWNiT dąży do maksymalnego obniżenia tych obciążeń, które nie dotyczą bezpośrednio prac badawczych, co oczywiście powoduje w konsekwencji zmniejszenie niezbędnych środków na leczenie w szpitalach klinicznych Akademii Medycznej. Leczenie chorych w tych klinikach stanowi przecież również podstawę badań, oraz pracy dydaktycznej. Proponuję, aby działalność kliniczna instytutów resortu zdrowia była zgodnie z logiką finansowana podobnie jak szpitali klinicznych akademii medycznych z funduszów Ministerstwa Zdrowia i Opieki Społecznej. Takie systemowe i modelowe rozwiązanie tych spraw pozwoli na traktowanie prac naukowo-badawczych prowadzonych przez instytuty medyczne w kategoriach merytorycznych, a nie księgowo-planistycznych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#BożenaHagerMałecka">Z opinią w sprawie, o której mówił poseł Koszarowski, wystąpiła pod adresem MNSzWiT Komisja Zdrowia i Opieki Społecznej. Zwrócić trzeba uwagę na fakt, że nakłady na akademie medyczne wzrosły w dziale nauki w latach 1971–79 r. 1,2 do 1,3 mld zł, podczas kiedy na naukę w wyższych uczelniach technicznych odpowiednio z 830 mln zł do 5 mld zł. Należałoby tak przegrupować środki przeznaczone na prace naukowo-badawcze w różnych działach i dziedzinach by były porównywalne, albo też resortowi zdrowia przyznać środki w takiej wysokości, aby można było sfinansować również potrzeby w zakresie rozwijania prac naukowo-badawczych w akademiach medycznych i instytutach naukowych tego resortu.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#BożenaHagerMałecka">Należy usprawnić system ocen osiągnięć osób lub zespołów rekomendowanych do nagród państwowych, a także system oceń placówek naukowych. Czy nie należałoby powołać wspólnej komisji złożonej zarówno z przedstawicieli zainteresowanego resortu opiniującego, jak i przedstawicieli Polskiej Akademii Nauk. Osoby uznane przez PAN za odpowiednie do przygotowania opinii powinny zasiadać również w radach naukowych resortu. Pewne zastrzeżenia budzą blankiety ocen, które w sposób formalny i punktowy mają prezentować określony dorobek czy osiągnięcia. Opiniowanie przechodzi często przez wiele szczebli, z których nie wszystkie są kompetentne do ustalania ocen.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#MieczysławSerwiński">Utrzymanie dydaktyki na odpowiednim poziomie Staję się coraz bardziej kłopotliwe dla szkolnictwa wyższego, zwłaszcza technicznego. Dydaktyka musi zajmować poważną pozycję w pracach szkoły wyższej. Uczelnie jednak poddawane są dość dużej presji potrzeb gospodarczych i rozwijania indywidualnej pracy naukowej. Pracowników uczelni rozlicza się z ilości wdrożeń, patentów, publikacji itp. Dydaktyka spoczywa na barkach średniej kadry nauczycieli akademickich. Nie może to przynosić zadowalających rezultatów w sytuacji, kiedy trzeba zwrócić większą uwagę na podniesienie wymagań w stosunku do studentów oraz zagwarantowanie wyższego poziomu nauczania.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#MieczysławSerwiński">Inwestycje w szkolnictwie wyższym w bezwzględnej wartości maleją. Należałoby zapewnić zabezpieczenie budynków i konstrukcji, które w okresie zastopowanego wykonania mogą stracić znacznie na wartości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#JerzyBukowski">Nie mamy podstaw do stwierdzania, że nastąpiły jakościowe zmiany w efektach kształcenia i wychowywania studentów. Rozszerzenie krajowej sieci szkół wyższych podyktowane pewnymi koniecznościami nie powinno być oceniane w sprawozdaniu resortu jako zjawisko pozytywne. Interesującą informację, u stanie realizacji uchwał XII Plenum KC PZPR Komisja powinna omówić oddzielnie, co pozwoli na kontynuowanie merytorycznych ocen działalności resortu w oparciu o postanowienia tego Plenum.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#JerzyBukowski">Analiza dynamiki wzrostu nakładów na naukę powinna prowadzić do prawidłowych wniosków. Inne są proporcje nakładów na badania w praktyce nauk medycznych, a inne w technice. Pozornie duże sumy na badania w szkołach technicznych nie wyglądają tak imponująco, jeśli weźmie się pod uwagę różnego rodzaju limity i ograniczniki, a także skojarzenie tych nakładów z działalnością gospodarczą.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#StefanPoznański">Z okresu obfitości przechodzimy w okres gospodarności, dotyczy to również działalności szkolnictwa Wyższego. Nie zadowalają nas już efekty ilościowe. Powinniśmy kształcić absolwentów o wybitnych aspiracjach twórczych. Teraz ocenia się niekiedy, że absolwenci szkół wyższych stają się do pewnego stopnia hamulcem postępu. Oznacza to, że zostali źle wykształceni i przygotowani do pracy. Sprawami dydaktyki na uczelniach zajmują się przeważnie młodzi prodziekani po niedawno ukończonej habilitacji bez dostatecznego dorobku i doświadczenia. Obniża to rangę i efekty pracy dydaktycznej.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#StefanPoznański">W sprawach załatwiania pomysłów wynalazczych i patentów natrafia się na przeszkody i bariery na szczeblach niższych, gdzie aż się roi od pieczątek. Niektóre ośrodki postępu technicznego do takiego postępu przyczyniają się w bardzo małym stopniu. Nie interesują się rozpatrywaniem i upowszechnianiem wynalazków.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#WitoldZakrzewski">Mówimy wiele o powiązaniu nauki z dydaktyką w szkole wyższej, ale dydaktyka nie rozwija się na miarę potrzeb. W pracy dydaktycznej chodzi o inspirowanie i kształtowanie określonych postaw, a nie ilość kończących pomyślnie studia. Nie można tego osiągnąć w drodze formalnej i administracyjnej. Działalności dydaktycznej nie można realizować w pośpiechu i jako zadanie uboczne.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#WitoldZakrzewski">Doskonalenie funkcjonowania szkoły wyższej jest związane z tworzeniem klimatu spokojnego jej funkcjonowania. Tymczasem nie wszędzie sytuacja ta kształtuje się pomyślnie. Różne przekształcenia i reorganizacje przerywają niekiedy tok prac badawczych i naukowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#WacławCzyżewski">Brak podręczników i skryptów jest palącym problemem nie tylko w zakresie dydaktyki, ale i normalnego życia naukowego. Odnoszę wrażenie, że łatwiej spotkać w Warszawie prof. Szczepańskiego niż jego podstawową pracę o socjologii. A tymczasem z korzysta się nie tylko przed egzaminem, lecz należy je mieć stale by móc w razie potrzeby wrócić do źródeł.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#WacławCzyżewski">Polski Komitet Normalizacji i Miar bada stosowanie norm i ich zgodność z tendencjami światowymi. Nasza norma zużycia surowców do produkcji papieru jest najwyższa na świecie i drukujemy książki na najgrubszym papierze. Przemysł jest zainteresowany w wykonaniu planu zużycia surowca, a nie interesuje się ile i jak mocnego papieru z niego wytworzy.</u>
          <u xml:id="u-10.2" who="#WacławCzyżewski">W stołówkach akademickich studenci otrzymują całkiem niezłe posiłki po 11 zł, a tymczasem pracownicy naukowi muszą za obiady płacić znacznie więcej. Czy nie należałoby wprowadzić pewnej równowagi?</u>
          <u xml:id="u-10.3" who="#WacławCzyżewski">Niezbędne wydaje się opracowanie systemu oceny wychowawczej roli nauki i uczelni.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#JerzyBukowski">Komisja nasza zbyt wiele uwagi poświęca problemom resortu nauki i szkolnictwa wyższego, a za małp problemom PKNMJ oraz UP. Oba te resorty nie przypadkowo znalazły się w polu widzenia naszej Komisji. Mają one za sobą po kilka dziesiątków lat istnienia i sądzę, że czy będziemy się nimi zajmować czy też nie stare dobre tradycje nie pozwolą im na obniżenie jakości swej pracy. Właśnie o jakości chciałem mówić. Doświadczenia Japonii i RFN uczą, że z tradycyjnym eksportem można utrzymać się na rynkach nie drogą, obniżania cen, lecz śrubowania jakości ponad osiągany gdzie indziej poziom. Inną drogą rozszerzania eksportu jest wychodzenie z artykułami całkowicie nowymi.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#JerzyBukowski">Prof. Kotarbiński powiedział, kiedyś, że podstawowym elementem etyki inżyniera powinno być dążenie do dostarczania dóbr i usług najwyższej jakości. Uważam, że oba te resorty powinniśmy rozliczać nie z danych ilościowych, lecz jedynie z tego, na ile służą realizacji tej zasady.</u>
          <u xml:id="u-11.2" who="#JerzyBukowski">Wiceminister Nauki, Szkolnictwa Wyższego i Techniki Stanisław Czajka: Z zainteresowaniem wysłuchałem uwag obywateli posłów, cieszy mnie, że tyle uwagi poświęcono sprawom jakości dydaktyki i wychowania. Jako nauczyciel akademicki doceniam znaczenie obu tych dziedzin. Muszę jednak powtórzyć znany slogan, że nie ma dobrej dydaktyki bez badań.</u>
          <u xml:id="u-11.3" who="#JerzyBukowski">Z przyjemnością chciałem poinformować Komisję, że obserwujemy ostatnio poprawę w przygotowaniu studentów pierwszego roku. Rosną nam nowe dobre kadry. Pomyślnie przebiega też realizacja planu zdobywania stopni naukowych doktora i doktora habilitowanego. Chcąc ułatwić awans dla młodzieży zdolnej resort zamierza zmienić system układania programów studiów. Zamierzamy ograniczyć ilość przedmiotów obowiązkowych do 70% , pozostawiając do swobodnego wyboru studenta pozostałą część programu. Powinno to przynieść odczuwalną poprawę w zakresie indywidualizacji studiów.</u>
          <u xml:id="u-11.4" who="#JerzyBukowski">W latach 1976–80 potroiły się nakłady na pomoce dydaktyczne i sprzęt dla laboratoriów. W programie prac naukowo-badawczych resortu znajdują się prace nad dalszym rozwojem systemu doskonalenia dydaktyki. Poziom naszych absolwentów z pewnością nie jest niższy niż za granicą, a często nawet wyższy. Zmniejszyliśmy ostatnio ilość specjalności w jakich kształcimy naszych absolwentów.</u>
          <u xml:id="u-11.5" who="#JerzyBukowski">Zdajemy sobie sprawę; że warunki życia większości absolwentów szkół wyższych bezpośrednio po studiach są bardzo trudne. Podejmując niejednokrotnie pracę z dala od miejsca zamieszkania rodziców i miejsca studiów są pozbawieni szans na szybkie uzyskanie mieszkania. W WSK Mielec rocznie przyjmuje się do pracy 50 absolwentów szkół wyższych, a zakład może przydzielić 3–4 mieszkania.</u>
          <u xml:id="u-11.6" who="#JerzyBukowski">Stypendia pobiera obecnie 38,5% studentów. Pewien spadek spowodowany jest tu wzrostem zamożności społeczeństwa przy niezmienionych kryteriach przyznawania stypendium. Średnie stypendium wynosi 16.500 zł rocznie. Z zakwaterowania w domach akademickich korzysta 41% studentów. Koszt utrzymania jednego miejsca sięga 10, 5 tys. zł. Odpłatność studenta wynosi 1.080 zł rocznie. Obecnie posiadamy miejsca w domach akademickich dla około 70% potrzebujących. 34% studentów korzysta z żywienia w stołówkach akademickich, korzystają z nich także nauczyciele akademiccy. Zrównanie cen obiadu dla obu tych grup wydaje się niemożliwe ze względu na brak środków i niewielką celowość takiego posunięcia. W ubiegłym roku oddano do użytku 3 domy studenckie i 4 stołówki. W tegorocznej akcji letniej weźmie udział 250 tys. studentów, a więc 90% .</u>
          <u xml:id="u-11.7" who="#JerzyBukowski">W ostatnim 5-leciu limit przyjęć na I rok studiów obniżył się o ok. 22%. Zgadzam się z opinią posłów, że trend ten nie może być kontynuowany. Zamierzamy w latach 81–85 utrzymać rekrutację na poziomie 60 tys. na studia dzienne i 30 tys. na studia zaoczne i wieczorowe.</u>
          <u xml:id="u-11.8" who="#JerzyBukowski">W ubiegłej 5-latce wydaliśmy w przybliżeniu 1.100 tys. egzemplarzy podręczników akademickich. Największym wydawcą są PWN. Uczelnie wydały w tym czasie 8 tys. tytułów. Średnio na studenta przypada od 0,8 do 2,4 egzemplarza podręcznika, skryptu rocznie. Zgadzamy się jednak, że na niektórych kierunkach sytuacja jest szczególnie trudna. Dążymy do tego, aby z każdego przedmiotu było dostępnych 4–5 tytułów. Uzyskaliśmy wstępną zgodę na podwyższenie honorariów dla autorów skryptów.</u>
          <u xml:id="u-11.9" who="#JerzyBukowski">W ubiegłym roku wykonaliśmy plan inwestycyjny w 95% . Jest to najwyższy poziom realizacji planu w ubiegłej 5-latce i najwyższy spośród innych resortów w ub. roku. Otrzymaliśmy m.in. 77 tys. m nowych powierzchni dydaktycznych. Uważamy to za szczególnie ważne, gdyż o ile budownictwo socjalne resortu w ostatnich latach posuwało się nie najgorzej o tyle baza dydaktyczna była coraz bardziej zaniedbana. W chwili obecnej ok. 7 tys. miejsc w domach studenckich zajętych jest przez młodych pracowników nauki. Nie jest to sytuacja dobra ale konieczna. Nie możemy jednak akceptować praktyk niektórych uczelni, które w domach studenckich kwaterują także urzędników.</u>
          <u xml:id="u-11.10" who="#JerzyBukowski">Jeśli chodzi o realizację planów remontów, to nie mamy kłopotów ze środkami, lecz ze znalezieniem wykonawców. Mamy nadzieję na pewną poprawę w tym zakresie w związku z utrzymującymi się ograniczeniami inwestycyjnymi.</u>
          <u xml:id="u-11.11" who="#JerzyBukowski">Od 3 lat pojawiły się trudności z zapewnieniem pracy dla absolwentów wydziałów humanistycznych. Dotychczas zawsze udawało się w końcu problem ten rozwiązać. W tym roku wyglądało to gorzej. Na szczęście jednak oświata otrzymała dodatkowe środki na ponadplanowe zwiększenie zatrudnienia, co powinno nam poważnie pomóc. Nie uda nam się natomiast rozwiązać braku miejsc pracy w Warszawie i ośrodkach akademickich, w których najczęściej pragną pracować i mieszkać absolwenci.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#MieczysławKazimierczuk">Posłowie Tadeusz Koszarowski i Bożena Hager-Małecka słusznie poruszyli problem finansowania badań naukowych w służbie zdrowia. System finansowania nauk medycznych poddawany jest ciągłym rewolucjom i ewolucjom. Powoduje to pewne paradoksy. Kliniki w akademiach medycznych zostały np. utworzone z myślą o celach badawczych. Stopniowo jednak przejmowały w coraz większym stopniu ciężar specjalistycznej służby zdrowia. Obecnie w pracy tych jednostek dominują cele lecznicze, lecz koszt ich utrzymania nadal wliczany jest do wydatków na badania podstawowe w naukach medycznych. Nauki medyczne finansowane są obecnie ze środków kilku resortów, co powoduje często trudności w koordynacji.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#MieczysławKazimierczuk">Zgadzam się z posłem J. Bukowskim, że problemy nauki i jakości, którym poświęcone było XII Plenum są wciąż aktualne.</u>
          <u xml:id="u-12.2" who="#MieczysławKazimierczuk">Prezes Urzędu Patentowego PRL - Jacek Szomański: Zgadzam się z opiniami posłów, że rzeczników patentowych jest za mało i że są oni zbyt mało aktywni. Przyczyny tego stanu rzeczy są wielorakie: niskie płace, słaba aktywność klubów techniki i racjonalizacji. Słabe także są w większości naszych zakładów pracy służby wynalazcze. W ich działaniu dominuje pasywny, urzędniczy styl pracy. Pragnę poinformować posła Czyżewskiego, że z 58 patentów uznanych przez nas za najważniejsze i wymagające naszej opieki nad wdrożeniem, cztery dotyczą gospodarki drewnem. Urząd dąży do przyspieszenia procesów adaptowania wynalazków przez przemysł drogą Wprowadzenia pewnych wynalazków do planu poszczególnych resortów, a także poprzez rozwój informacji o nowych wynalazkach.</u>
          <u xml:id="u-12.3" who="#MieczysławKazimierczuk">Wiceprezes Polskiej Akademii Nauk prof. Jerzy Kołodziejczak: Pragnę odpowiedzieć na krytykę faktu umieszczenia przez nas w sprawozdaniu w rozdziale I danych dotyczących najważniejszych wyników badań podstawowych. Siedzenie tych badań jest statutowym obowiązkiem PAN. W rozdziale III zebrano wyniki uzyskane w ramach problemów węzłowych i międzyresortowych koordynowanych przez Polską Akademię Nauk. Każdorazowo przy wynikach uzyskanych poza naszymi placówkami podawaliśmy właściwego ich autora.</u>
          <u xml:id="u-12.4" who="#MieczysławKazimierczuk">Nie poczuwamy się więc do grzechu dwukrotnego chwalenia się tym samym opracowaniem.</u>
          <u xml:id="u-12.5" who="#MieczysławKazimierczuk">Zestawienia dotyczące najważniejszych osiągnięć przygotowane zostały przez komitety branżowe Polskiej Akademii Nauk i być może wśród kilkuset znalazło się kilka wyników mniejszej wagi, nie możemy jednak kwestionować opinii fachowców.</u>
          <u xml:id="u-12.6" who="#MieczysławKazimierczuk">Jeśli mówiono tu o patentach, to musimy zdawać sobie sprawę, że Polska Akademia Nauk ma obowiązek prowadzić przede wszystkim badania podstawowe, których wyniki nie trafiają na ogół od razu na taśmy produkcyjne. Ponadto Akademia posiada rozbudowany pion humanistyczny, którego głównym celem nie jest przecież opracowywanie patentów.</u>
          <u xml:id="u-12.7" who="#MieczysławKazimierczuk">W badaniach naukowych planowanie jest raczej przewidywaniem i zdajemy sobie sprawę, że jeśli nawet w 100% wykonamy plan, to nie możemy jeszcze uważać, że w 100% wykorzystaliśmy potencjał intelektualny naszych pracowników. Zgadzam się z uwagą, że nie ma w Polskiej Akademii Nauk placówki zajmującej się badaniami ekonomicznymi. Uważam, że w Akademii ni e musi być powielana w miniaturze całość polskiej nauki. Nie muszą więc istnieć w Akademii instytuty zajmujące się wszystkimi dziedzinami nauki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#BogdanKierski">Zgadzam się z ocenami, że zbyt powoli przebiega proces ujednolicania polskich norm z normami światowymi. Staramy się jednak, aby normy były równocześnie zgodne z zasadami stosowanymi na świecie i z polskimi tradycjami.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#BogdanKierski">Zgadzam się również z opinią, że kontrola wewnętrzna jest zbyt często nadmiernie tolerancyjna. Zdarza się jeszcze, że zakładowi opłaca się świadomie produkować wyroby z wadami, gdyż premia za wykonanie planu ilościowego jest wyższa od kar za złą jakość.</u>
          <u xml:id="u-13.2" who="#BogdanKierski">Poseł Czyżewski zwrócił uwagę na liberalne normy w zużyciu drewna. Być może jest to prawda, lecz akurat w tej dziedzinie nasze normy są w pełni zgodne z normami ogólnoświatowymi. Rzecz w tym, że oszczędność surowca nie polega jedynie na doskonaleniu norm. W Zalesiu Górnym, za moimi oknami, rok temu ścięto kilka brzóz, które wówczas z pewnością zostały zaliczone do I kategorii. Do dziś wciąż jeszcze nie zostały one zwiezione, żadna więc norma nie pomoże przywrócić im teraz tej kategorii.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#JerzyNawrocki">Istnieje potrzeba odbycia, wspólnego posiedzenia z Komisją Oświaty i Wychowania, w celu przedyskutowania środków j akie należy podjąć, by otoczyć opieką wybitnie utalentowaną młodzież. Uważam bowiem, że powinno się to rozpoczynać już w szkole.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#JerzyNawrocki">Skoro minister Czajka wspomniał o honorariach za skrypty, powtórzę pytanie zadawane przez naszą Komisję od lat: czy musimy płacić od arkusza, co powoduje, że skrypty są coraz pełniejsze „wody”; może wytypować jedną uczelnię, która na próbę będzie płaciła za jakość skryptu, a nie za jego objętość.</u>
          <u xml:id="u-14.2" who="#JerzyNawrocki">Komisja wielokrotnie wskazywała na drastyczne zaniedbania w zakresie bazy lokalowej dla szkół artystycznych. Uważam, że sytuacja dojrzała do podjęcia odpowiedniej interwencji u prezesa Rady Ministrów.</u>
          <u xml:id="u-14.3" who="#JerzyNawrocki">Chciałem odpowiedzieć posłowi Bukowskiemu, że w moim przekonaniu, Komisja nie koncentruje się tylko na problemach szkolnictwa wyższego ze szkodą dla pozostałych resortów, pozostających pod naszą pieczą. Można to łatwo sprawdzić zapoznając się z tematyką naszych spotkań w ubiegłej kadencji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#Sprawozdawca">Na zakończenie Komisja uchwaliła opinię dla wicepremiera K. Barcikowskiego, dotyczącą stanu nauczania w szkołach wyższych. Komisja przyjęła sprawozdanie rządu z wykonania planu i budżetu za 1979 r. w częściach dotyczących: Ministerstwa Nauki, Szkolnictwa Wyższego i Techniki, Polskiej Akademii Nauk, Polskiego Komitetu Normalizacji, Miar i Jakości oraz Urzędu Patentowego PRL.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>