text_structure.xml 117 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">(Dnia 3 lipca 1985 r. Komisja Kultury, obradująca pod przewodnictwem posła Łukasza Balcera (SD), rozpatrzyła:</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#komentarz">- sprawozdanie z wykonania Funduszu Rozwoju Kultury za 1984 r. oraz wykonania planu i budżetu państwa za 1984 r. wraz z uwagami Najwyższej Izby Kontroli w częściach dotyczących: Ministerstwa Kultury i Sztuki, Funduszu Rozwoju Kultury, Komitetu ds. Radia i Telewizji, Robotniczej Spółdzielni Wydawniczej „Prasa-Książka-Ruch”, Polskiej Agencji Prasowej, - sprawozdanie z działalności Zespołu Oświaty i Najwyższej Izby Kontroli za 1984 r.)</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#komentarz">(W posiedzeniu udział wzięli: wiceminister kultury i sztuki Wacław Janas, wiceprezes Komitetu ds. Radia i Telewizji Ryszard Dudkiewicz, prezes Robotniczej Spółdzielni Wydawniczej „Prasa-Książka-Ruch” Wiesław Rydygier, wiceprezes Polskiej Agencji Prasowej Zbigniew Wilman, sekretarz Narodowej Rady Kultury Tadeusz Sawic, kierownik wydziału CK SD Małgorzata Bednarowicz oraz przedstawiciele Najwyższej Izby Kontroli, Ministerstwa Finansów, Urzędu Rady Ministrów.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#ŁukaszBalcer">Proponuję uzupełnić porządek dzienny o sprawy organizacyjne.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#komentarz">(Poseł Piotr Oziębło (PZPR) przedstawił sprawozdanie z wykonania Funduszu Rozwoju Kultury za 1984 r.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#PiotrOziębło">Uchwalona w maju 1982 r. ustawa o Narodowej Radzie Kultury i Funduszu Rozwoju Kultury nałożyła na Ministerstwo Kultury i Sztuki obowiązek corocznego przedstawiania sprawozdania z wykonania Funduszu Rozwoju Kultury. 1984 r. był drugim z kolei rokiem funkcjonowania tego Funduszu. Przypomnę, że na dochody Funduszu Rozwoju Kultury składają się: udział w dochodach budżetu państwa w wysokości 13,6% podatku od płac, dotacje na finansowanie inwestycji oraz wpłata z funduszu przeciwalkoholowego w wysokości 15% rocznych wpływów na ten fundusz, a także inne wpływy np. dobrowolne wpłaty osób fizycznych i prawnych.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#PiotrOziębło">Choć na rachunku Funduszu Rozwoju Kultury w 1984 r. znajdowały się dość znaczne dochody, to jednak potrzeby zgłaszane do resortu nie mogły być w pełni zaspokajane. Z tego względu resort kultury i sztuki przyjął na 1984 r. następujące preferencje:</u>
          <u xml:id="u-3.2" who="#PiotrOziębło">– niwelowanie dysproporcji finansowych między województwami, – uwzględnianie potrzeb kulturalnych dzieci i młodzieży, – zwiększenie nakładów na remonty bieżące i kapitalne placówek upowszechniania kultury oraz – wzmocnienie mecenatu państwa nad twórczością artystyczną.</u>
          <u xml:id="u-3.3" who="#PiotrOziębło">Wielokrotnie na posiedzeniach naszej komisji i innych ciał społecznych podkreślano rolę i znaczenie utworzenia Funduszu Rozwoju Kultury. To stałe źródło zasilania wydatków państwa na kulturę pozwala nie tylko na ochronę dziedzictwa kulturalnego, lecz stanowi także trwałą podstawę i zabezpieczenie materialnych warunków rozwoju kultury.</u>
          <u xml:id="u-3.4" who="#PiotrOziębło">Po zmianach plan dochodów Centralnego Funduszu Rozwoju Kultury ukształtował się w wysokości 48,5 mld zł, a wraz ze środkami na początku roku (3,1 mld zł) - 51,6 mld zł. Wykonanie za 1984 r. wyniosło 51,94 mld zł.</u>
          <u xml:id="u-3.5" who="#PiotrOziębło">Na bilansowanie działalności jednostek i zadań planu centralnego przeznaczono kwotę 10,3 mld zł, z której wydatkowano 9,1 mld zł, w tym np. na twórczość artystyczną oraz działalność instytucji artystycznych – 1,8 mld zł, ochronę dóbr kultury i muzealnictwo – 1,3 mld zł, kinematografię – 2,8 mld zł, na społeczny ruch kulturalny oraz regionalne stowarzyszenia kulturalne - 670 mln zł (co notabene wydaje się kwotą stosunkowo niską).</u>
          <u xml:id="u-3.6" who="#PiotrOziębło">Plan terenowego rozwoju funduszu kultury ulegał zwiększeniu w ciągu roku i ostatecznie łączna dotacja przekazana z centralnego funduszu do funduszy terenowych wyniosła 38,3 mld zł i stanowiła 85,1% przychodów terenowych funduszy rozwoju kultury, które wyniosły 44,7 mld zł. W ramach przychodów tych funduszy 5,3% stanowiły środki przekazane przez rady narodowe z nadwyżek budżetowych, 3,4% - wpływy z usług dla ludności oraz jednostek gospodarki uspołecznionej, a 2,0% – dotacje na finansowanie inwestycji. Znikomy odsetek – 0,3% – stanowiły dobrowolne wpłaty osób fizycznych oraz dobrowolne wpłaty z zakładowego funduszu socjalnego jednostek gospodarki uspołecznionej. Wraz z kwotą 2,2 mld zł stan na początek roku zamykał się sumą 46,9 mld zł.</u>
          <u xml:id="u-3.7" who="#PiotrOziębło">W rozchodach terenowych funduszy rozwoju kultury ponad 50% stanowi dotacja dla jednostek organizacyjnych resortu kultury i sztuki - bibliotek, domów i ośrodków kultury, muzeów, klubów, świetlic i innych placówek upowszechniania kultury. Kapitalne remonty jednostek organizacyjnych oraz obiektów zabytkowych stanowiły 23% ogółu rozchodów. Porównując kształtowanie się kosztów działalności jednostek organizacyjnych resortu kultury i sztuki w 1984 r. w stosunku do wykonania zadań w 1983 r., zauważa się dynamiczny wzrost dotacji - średnio o ponad 50%.</u>
          <u xml:id="u-3.8" who="#PiotrOziębło">Bardzo istotnym elementem naszych rozważań o funkcjonowaniu Funduszu Rozwoju Kultury jest materiał przygotowany przez Najwyższą Izbę Kontroli. Kolejna kontrola przeprowadzona w Ministerstwie Kultury i Sztuki oraz 42 jednostkach terenowych skupiła się głównie na zagadnieniach gromadzenia i gospodarowania środkami Funduszu Rozwoju Kultury. Najwyższa Izba Kontroli stwierdza, że nowy system finansowania potrzeb i rozwoju kultury w praktyce okazał się bardzo korzystny. Wzrastające z roku na rok środki finansowe i doskonalony system dysponowania nimi pozwalają na stopniowe zmniejszanie dysproporcji między województwami, a przede wszystkim na skierowanie zwiększonych środków finansowych do małych miast i gmin, na coroczne zwiększanie nakładów na remonty bieżące i kapitalne, w tym głównie na remonty obiektów zabytkowych.</u>
          <u xml:id="u-3.9" who="#PiotrOziębło">Bardzo ważne jest stwierdzenie NIK, że w wielu kontrolowanych jednostkach występowały nieprawidłowości i uchybienia w funkcjonowaniu nowego systemu finansowego kultury, zarówno na etapie planowania, jak i w trybie finansowania jednostek i zadań oraz wydatkowaniu środków. Istotne jest to, że błędy i niedomagania miały miejsce już na etapie konstruowania planów Funduszu Rozwoju Kultury przez organy administracji państwowej, a z ustaleń kontroli NIK wynikało, że w większości planów dochodów funduszu w 1984 r. nie uwzględniono wielu źródeł wpływów przewidzianych ustawą. Oznacza to, że terenowa administracja w sposób prawdopodobnie niewłaściwy zubożyła możliwość wzrostu dochodów terenowego funduszu rozwoju kultury.</u>
          <u xml:id="u-3.10" who="#PiotrOziębło">Cieszy fakt, że nastąpiła pewna poprawa w porównaniu z 1983 r. w dysponowaniu środkami funduszu na szczeblu centralnym, że wnioski o przydział dotacji przedmiotowych i podmiotowych były szczegółowo analizowane. Niepokoi jednak zjawisko ponoszenia wydatków nie mieszczących się w zakresie ustalonym ustawą (takie przykłady są podane w materiale NIK). Przypomnę w tym miejscu, że nasza komisja zdecydowanie wypowiedziała się przeciwko takim praktykom.</u>
          <u xml:id="u-3.11" who="#PiotrOziębło">Generalnie wypowiadam się za przyjęciem sprawozdania z wykonania Funduszu Rozwoju Kultury za 1984 r. Stanowisko swoje wspieram autorytetem Narodowej Rady Kultury, która zapoznała nas ze swoją opinią na temat realizacji Funduszu Rozwoju Kultury w ub.r. W pełni aprobuję stanowisko Narodowej Rady Kultury zawarte w omawianym dokumencie. Chcę jednocześnie zwrócić uwagę Komisji na niektóre zjawiska budzące zrozumiały niepokój. Są to wymienione w opinii Zespołu II Narodowej Rady Kultury:</u>
          <u xml:id="u-3.12" who="#PiotrOziębło">1. Relatywny – w odniesieniu do stałego wzrostu kosztów – spadek wysokości dochodów Funduszu Rozwoju Kultury z budżetu państwa. Nasza komisja, co prawda, już dwukrotnie występowała z wnioskiem o zwiększenie wskaźnika procentowego z 13,6 do 15% podatku od płac, ale wniosek ten ponawiany po raz kolejny z całą stanowczością. Fundusz Rozwoju Kultury jest systematycznie uszczuplany, ponieważ minister finansów zwalnia wiele przedsiębiorstw z płacenia podatku.</u>
          <u xml:id="u-3.13" who="#PiotrOziębło">2. Traktowanie Funduszu Rozwoju Kultury przez wielu gestorów zobowiązanych do prowadzenia działalności kulturalnej jako jedynego źródła finansowania kultury.</u>
          <u xml:id="u-3.14" who="#PiotrOziębło">3. Zmniejszanie wielkości środków na finansowanie kultury z nadwyżek budżetowych rad narodowych.</u>
          <u xml:id="u-3.15" who="#PiotrOziębło">Jednocześnie, doskonaląc w latach następnych system finansowania potrzeb i rozwoju kultury ze środków Funduszu Rozwoju Kultury, należy zwrócić uwagę na inne wnioski zgłoszone w opinii Zespołu II Narodowej Rady Kultury. Są one absolutnie słuszne i ich uwzględnienie na pewno okaże się korzystne dla jeszcze lepszego gospodarowania tym funduszem w przyszłości.</u>
          <u xml:id="u-3.16" who="#PiotrOziębło">Przypominamy, że na posiedzeniu naszej komisji 13 grudnia 1983 r., kiedy debatowaliśmy nad planem na 1984 r., poseł sprawozdawca Bogdan Gawroński zgłosił wiele wniosków. Część z nich – co pragnę z satysfakcją odnotować – została w ciągu ub.r. uwzględniona w praktycznych działaniach. Wnioski te dotyczyły m.in. pomocy materialnej i socjalnej dla studentów. Środki na ten cel powiększono do 255 mln zł. Uwzględniono także wprowadzenie do inwestycji realizowanych na zamówienia rządowe – budowy Biblioteki Narodowej. Nie zrealizowano postulatów dotyczących objęcia zamówieniami rządowymi produkcji książek. Uwzględniony został postulat zwiększenia produkcji książek w 1984 r. Nie uwzględniono w pełni postulatu dotyczącego zwiększenia wielkości nakładów przeznaczonych na inwestycje centralne.</u>
          <u xml:id="u-3.17" who="#PiotrOziębło">Nie wykonano także zadań mających na celu podwyższenie środków dewizowych na import, przeznaczonych głównie dla poligrafii i przemysłu muzycznego. Nie nastąpił także wyraźny wzrost udziału budżetów rad narodowych w finansowaniu kultury.</u>
          <u xml:id="u-3.18" who="#PiotrOziębło">Proponuję przyjąć sprawozdanie z wykonania funduszu Rozwoju Kultury w 1984 r. z uwagami dotyczącymi lepszego funkcjonowania tego funduszu w następnych latach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#HalinaMinkisiewiczLatecka">Wszyscy zdajemy sobie sprawę z ogromnych potrzeb naszej kultury narodowej. Całe dziedziny wymagają szerokich i kosztownych działań. Dotyczy to np. ochrony zabytków. Równocześnie, z materiałów przygotowanych na dzisiejsze posiedzenie dowiadujemy się, że z różnych przyczyn kurczą się środki Funduszu Rozwoju Kultury. Tymczasem w ostatnich latach w ogromnym tempie rosną ceny na urządzenia i usługi dla kultury. Szczególnie więc dziś ważny jest problem oszczędnego gospodarowania środkami.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#HalinaMinkisiewiczLatecka">W materiałach Najwyższej Izby Kontroli zwraca się uwagę na wiele przejawów rozrzutności w wydatkowaniu środków na różne dziedziny kultury. Dotyczy to zwłaszcza organizowania niektórych festiwali, bankietów itp. W 1983 r. w sprawozdaniu NIK znalazł się specjalny ustęp poświęcony programowi oszczędnościowemu. Dziwi mnie, dlaczego w sprawozdaniu za ub.r. temat ten nie został rozwinięty. Przecież spore nieraz kwoty z Funduszu Rozwoju Kultury w sposób bardzo lekkomyślny przeznacza się na mało ważne lub wprost zbędne cele. Dotyczy to np. organizacji festiwalu chórów w Kraśniku. Z informacji, jakie uzyskałam od uczestników tego festiwalu, wynika, że zaproszono tam wiele chórów o bardzo różnym poziomie artystycznym. Są to oczywiście działania nieprawidłowe. Powinniśmy szukać wszelkich środków sprzyjających oszczędnościom w realizacji zadań rozwoju kultury. Oszczędności takie pozwoliłyby przeznaczać większe środki na wiele zaniedbanych dziedzin kultury.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#HalinaMinkisiewiczLatecka">W 1984 r. organizacje młodzieżowe otrzymały dotacje na swoje imprezy kulturalne w wysokości 35 mln zł i suma ta dotychczas nie została rozliczona. Wiadomo skądinąd, że na imprezach kulturalnych organizowanych przez studentów alkohol często płynie szeroką rzeką. Wydaje się, że szkoda pieniędzy na takie przedsięwzięcia, które rodzą przecież określone, negatywne skutki wychowawcze. Podobnie przedstawia się sprawa organizacji bankietów ze środków Funduszu Rozwoju Kultury.</u>
          <u xml:id="u-4.3" who="#HalinaMinkisiewiczLatecka">Proponuję, aby w naszej opinii uwzględniony został problem oszczędnego gospodarowania Funduszem Rozwoju Kultury.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#BogdanGawroński">Materiały opracowane przez Ministerstwo Kultury i Sztuki pozwalają bardzo wnikliwie spojrzeć na gospodarowanie środkami Funduszu Rozwoju Kultury i dokonać rzetelnej oceny celów, jakie osiągnięto w ub.r.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#BogdanGawroński">Na pozytywną ocenę zasługuje sposób określania celów przez Ministerstwo Kultury i Sztuki oraz zadań prowadzących do osiągnięcia tych celów. Metoda, którą w materiałach nazywa się skromnie działaniem konsultacyjnym, w praktyce okazała się niezwykle cenna. Konsultacje te były niejednokrotnie bardzo trudne i pracochłonne, ale przyniosły bardzo pożyteczne wyniki. Zdecydowanie opowiadam się za kontynuowaniem tej metody także w przyszłości.</u>
          <u xml:id="u-5.2" who="#BogdanGawroński">Jak wynika z opracowania Najwyższej Izby Kontroli za lata 1983–1984, w gospodarowaniu Funduszem Rozwoju Kultury na szczeblu wojewódzkim i podstawowym nastąpił w ostatnim okresie niewątpliwy postęp. Pozytywnie należy także ocenić działalność Ministerstwa Kultury i Sztuki. Oznacza to, że instrumenty oraz sposoby działania dotyczące wykorzystywania środków Funduszu Rozwoju Kultury zostały w 1984 r. znacznie udoskonalone. Proponuję, aby w naszej pozytywnej opinii zostało to podkreślone.</u>
          <u xml:id="u-5.3" who="#BogdanGawroński">Nasza komisja już niejednokrotnie wypowiadała się za zwiększeniem odpisu od funduszu płac na Fundusz Rozwoju Kultury z 13,6% do 15%. Takie stanowisko wyraziła również Narodowa Rada Kultury; w tym samym kierunku zmierza argumentacja zawarta w materiałach resortu.</u>
          <u xml:id="u-5.4" who="#BogdanGawroński">W czasie dyskusji nad wariantami planu na przyszłą 5-latkę zastępca przewodniczącego Komisji Planowania przy Radzie Ministrów minister L. Ochocki stwierdził, że sprawę tę należy szczegółowo rozważyć i przekonsultować. Proponuję, abyśmy ten pogląd zaaprobowali i wystąpili z uzasadnieniem, że przeprowadzenie takiej szczegółowej kalkulacji jest konieczne. Musimy mieć niezbędne środki na realizację planowanych zadań z Funduszu Rozwoju Kultury.</u>
          <u xml:id="u-5.5" who="#BogdanGawroński">Chciałbym dorzucić kilka argumentów na poparcie tego wniosku. Po pierwsze, zakłady pracy bardzo wolno zwiększają nakłady na działalność kulturalną, organizowaną w zakładzie pracy czy w środowisku pracy. Jest jednak możliwe, że w roku przyszłym nakłady zakładów pracy wzrosną i wówczas będziemy musieli je także silniej wspierać środkami z Funduszu Rozwoju Kultury.</u>
          <u xml:id="u-5.6" who="#BogdanGawroński">Podobna sytuacja wystąpi w związkach zawodowych, które z pewnością będą coraz więcej środków przeznaczać na działalność kulturalną. Przy rozszerzaniu się frontu upowszechnienia kultury powstanie konieczność wspierania działalności związkowej środkami Funduszu Rozwoju Kultury.</u>
          <u xml:id="u-5.7" who="#BogdanGawroński">Druga sprawa - to konieczność renowacji sprzętu technicznego w placówkach kulturalnych, który pochodzi z lat siedemdziesiątych. Jest to więc z reguły aparatura przestarzała i wyeksploatowana; jeszcze gorzej przedstawia się sytuacja w placówkach prowadzonych przez „Ruch”. Przyszła 5-latka musi więc być 5-latką niezbędnych zakupów. Liczymy, że nastąpi wzrost zakupu sprzętu i aparatury ze środków własnych ludności, ale trzeba jednak będzie zwiększać nakłady na spożycie społeczne, przede wszystkim w sferze kultury.</u>
          <u xml:id="u-5.8" who="#BogdanGawroński">Jeśli zdołamy zrealizować plany inwestycyjne w takim zakresie, jaki przewidują założenia planu, to w przyszłym 5-leciu powinno nastąpić zakończenie czołowych inwestycji w sferze kultury. Konieczne jest przyspieszenie prac nad programem rozwoju kultury oraz planami wycinkowymi, a więc rozwoju poligrafii, przemysłu muzycznego, fonografii itp. W tym kierunku idą uchwały XIX plenum KC PZPR. W tej sytuacji w przyszłym 5-leciu główny punkt ciężkości w dziedzinie inwestycji przeniesiony zostanie na remonty. Na ten cel przeznacza się już obecnie FRK w skali krajowej 25% nakładów inwestycyjnych. Jest to kierunek słuszny i powinien być szeroko rozwijany.</u>
          <u xml:id="u-5.9" who="#BogdanGawroński">Wszystko to przemawia za koniecznością podwyższenia odpisów z funduszu płac na Fundusz Rozwoju Kultury do poziomu 15%.</u>
          <u xml:id="u-5.10" who="#BogdanGawroński">Chciałbym zwrócić uwagę na sposób posługiwania się Funduszem Rozwoju Kultury. W ub.r. a także w 1985 r. narastały tendencje zmierzające do tego, ażeby Fundusz Rozwoju Kultury uczynić jedynym źródłem finansowania kultury. Należałoby domagać się ścisłego przestrzegania zapisu zawartego w ustawie o powołaniu Funduszu Rozwoju Kultury. Nie należy dopuszczać do stosowania interpretacji rozszerzającej tego zapisu. Te podmioty, które dysponują własnymi budżetami, nie powinny ich ograniczać w części dot. kultury i występować o dotacje z Funduszu Rozwoju Kultury.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#JanuszPrzymanowski">Chciałbym przypomnieć wcześniej już przeze mnie prezentowaną argumentację, że nie należy w dysponowaniu środkami Funduszu Rozwoju Kultury stosować polityki zasypywania dziur. Pomoc z Funduszu Rozwoju Kultury może być udzielana tylko wtedy, jeżeli instytucja występująca o przyznanie dotacji zgromadziła własne środki; proponowałem nawet, ażeby dotacja pozostawała w odpowiedniej proporcji do wkładu własnego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#HalinaMinkisiewiczLatecka">Opowiadam się za umożliwieniem placówkom upowszechnienia kultury prowadzenia działalności gospodarczej dla zdobywania własnych środków na cele kultury. Myślę tu o organizowaniu we własnym zakresie różnego rodzaju odpłatnych imprez. Pozwoliłoby to rozszerzyć ofertę kulturalną. Takie stanowisko wyraziła również Narodowa Rada Kultury w swoich wnioskach.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#HalinaMinkisiewiczLatecka">Wiceminister kultury i sztuki Wacław Janas:</u>
          <u xml:id="u-7.2" who="#HalinaMinkisiewiczLatecka">Udało się nam osiągnąć właściwe propozycje przy podziale środków Funduszu Rozwoju Kultury. 35% tych środków wykorzystywał resort, a 65% przeznaczane na potrzeby terenowe. Poza środkami budżetowymi, własne środki poszczególnych instytucji są nadal bardzo skromne. Czyny społeczne i różnego rodzaju dary wzbogaciły materialną bazę placówek kulturalnych i wpłynęły na zwiększenie środków własnych Funduszu Rozwoju Kultury.</u>
          <u xml:id="u-7.3" who="#HalinaMinkisiewiczLatecka">W ub.r. ponad 13 mld zł przeznaczyliśmy na rozwój działalności kulturalnej w małych miastach i osiedlach. 25% środków inwestycyjnych przeznaczono na remonty.</u>
          <u xml:id="u-7.4" who="#HalinaMinkisiewiczLatecka">Chciałbym podkreślić dobrą współpracę z Najwyższą Izbą Kontroli. Uczestniczymy w działaniach kontrolnych i przy ostatecznym formułowaniu wniosków.</u>
          <u xml:id="u-7.5" who="#HalinaMinkisiewiczLatecka">Ustosunkowując się do spraw szczegółowych, wyjaśniam, że Festiwal Chórów w Kraśniku uznany jest przez fachowców za bardzo pożyteczny. Prezentują tam swoje wykonania małe chóry aż do półprofesjonalnych.</u>
          <u xml:id="u-7.6" who="#HalinaMinkisiewiczLatecka">Organizacjom młodzieżowym przyznano w ub.r. dotację w wysokości 35 mln zł na konkretnie uzasadnione cele. Dotychczas jeszcze nie rozliczono się z tej dotacji.</u>
          <u xml:id="u-7.7" who="#HalinaMinkisiewiczLatecka">Od ubiegłego roku placówki kulturalne mają możliwość prowadzenia działalności gospodarczej i zdobywania własnych środków. Zastrzeżono odpowiedni sposób księgowania tych dochodów.</u>
          <u xml:id="u-7.8" who="#HalinaMinkisiewiczLatecka">Chciałbym podziękować komisji za dobrą współpracę. Uwagi, opinie i wnioski zgłaszane w toku obrad komisji w bieżącej kadencji, szczegółowo analizowaliśmy i dzięki nim działalność nasza mogła być bardziej efektywna.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#ŁukaszBalcer">Proponuję, ażeby przyjąć uchwałę, w której komisja uzna działalność w zakresie wykorzystania Funduszu Rozwoju Kultury w ub.r. za prawidłową.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#ŁukaszBalcer">Koreferent poseł P. Oziębło powinien wziąć udział w końcowym posiedzeniu Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów, na którym zaprezentuje nasze uwagi i opinie.</u>
          <u xml:id="u-8.2" who="#ŁukaszBalcer">Wnioski komisji są w znacznej mierze zbieżne z wnioskami Narodowej Rady Kultury. Podkreślić należy zagrożenia, które wskazuje również Narodowa Rada Kultury, m.in. spadek wysokości dochodów budżetu państwa w związku z przypadkami zwolnień niektórych przedsiębiorstw od podatku od płac, odpływ środków tego funduszu spowodowany utrzymywaniem przez ministra finansów limitów funduszu osobowego i bezosobowego.</u>
          <u xml:id="u-8.3" who="#ŁukaszBalcer">Przy prezentowaniu naszego stanowiska podkreślić należy niesłuszne traktowanie Funduszu Rozwoju Kultury jako jedynego źródła finansowania kultury przez wielu gestorów, zmniejszanie wielkości środków na finansowanie kultury z nadwyżek budżetowych rad narodowych.</u>
          <u xml:id="u-8.4" who="#ŁukaszBalcer">Komisja następnej kadencji powinna zwrócić szczególną uwagę na źródła, z jakich finansowana jest działalność kulturalna, domagać się zwiększania środków na cele kultury i podwyższenia wysokości odpisów na Fundusz Rozwoju Kultury.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#JanuszPrzymanowski">Proponowałbym zwrócić się do ministra finansów z wnioskiem nie tyle o zaniechanie zwalniania przedsiębiorstw od podatku od funduszu płac, ile o wpłacanie na Fundusz Rozwoju Kultury odpowiedniej kwoty od przyznanej ulgi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#ŁukaszBalcer">Na Fundusz Rozwoju Kultury powinny wpływać również środki pochodzące z dopłat do alkoholu. W ustawie o wychowaniu w trzeźwości ustalono górną granicę odpisu na 3% od wysokości środków osiągniętych ze sprzedaży alkoholu. Jeśli byśmy przyjęli te 3%, byłoby to ponad 6 mld zł z czego 15% powinno wpłynąć na Fundusz Rozwoju Kultury. Nie wiadomo, dlaczego nie wykorzystujemy tych możliwości i ta górna granica 3% nie jest stosowana. W tej sprawie powinna być prowadzona jawna polityka, z której wynikałaby stabilność dochodów i odpisów na poszczególne fundusze. Naszą intencją jest, ażeby była stosowana górna granica odpisów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#WacławJanas">W ub.r. uzyskaliśmy z powyższego tytułu 770 mln zł, a br. ma to być kwota 850 mln zł.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#WacławJanas">Ustawa o zwalczaniu narkomanii powołała również odpowiedni fundusz, którego część wpływa do budżetu Ministerstwa Oświaty, a część - na Fundusz Rozwoju Kultury. Fundusz przeciwalkoholowy i fundusz powołany ustawą o zwalczaniu narkomanii wykorzystywane są w przeważającej mierze przez resort zdrowia na leczenie chorych. Jest to na pewno słuszne - ale, czy nie należałoby poprzez organizowanie placówek kulturalnych i imprez sportowych dla młodzieży prowadzić szeroką profilaktykę, a nie tylko leczyć skutki patologii społecznej. Również w tej sprawie należałoby sprecyzować szczegółowe wnioski - m.in. w sprawie wykupu obiektów kulturalnych dla młodzieży z tego funduszu.</u>
          <u xml:id="u-11.2" who="#WacławJanas">Słyszy się zarzuty, że środki z Funduszu Rozwoju Kultury nie są w pełni wykorzystywane, zwłaszcza w końcu roku. Musimy domagać się racjonalnej gospodarki funduszami społecznymi. Powinny być one wykorzystywane racjonalnie, przecież nie przepadają i mogą być wykorzystane w roku następnym.</u>
          <u xml:id="u-11.3" who="#WacławJanas">Prezentując na Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów nasze opinie i wnioski poseł P. Oziębło powinien zwrócić szczególną uwagę na konieczność oszczędnego gospodarowania środkami Funduszu Rozwoju Kultury i prawidłowego ich rozliczania.</u>
          <u xml:id="u-11.4" who="#WacławJanas">W tej kadencji Sejm szczególnie wiele uwagi poświęcał problemom reformy gospodarczej oraz pracom legislacyjnym i brak było czasu na kontrolę bieżących poczynań administracyjnych. Przypuszczam, że w przyszłej kadencji proces legislacyjny w resorcie kultury zostanie zakończony i więcej czasu będzie można poświęcić ocenie działania różnego rodzaju systemów wynikających z ustaw szczegółowych.</u>
          <u xml:id="u-11.5" who="#WacławJanas">Mam wielkie uznanie dla pracy kontrolnej NIK i dla ustaleń będących wynikiem kontroli. Nie zawsze jednak zgadzam się z końcowymi wnioskami NIK. Zarzuca się np., że w jednym z domów kultury zakupiono sprzęt fotograficzny, a nie było tam kółka fotograficznego. Może należałoby odwrócić sytuację, a więc może kółka nie było dlatego, że nie było sprzętu fotograficznego. Chyba, że uznamy, iż nie było warunków na założenie takiego kółka albo, że domy kultury nie powinny kółek fotograficznych prowadzić.</u>
          <u xml:id="u-11.6" who="#WacławJanas">Zgadzam się natomiast z tym, że kupowanie lotni z Funduszu Rozwoju Kultury było naganne.</u>
          <u xml:id="u-11.7" who="#WacławJanas">Jeszcze raz podkreślam konieczność oszczędnego i racjonalnego wykorzystania środków funduszu i prawidłowego ich rozliczania.</u>
          <u xml:id="u-11.8" who="#komentarz">(Komisja przyjęła wnioski posła Ł. Balcera.)</u>
          <u xml:id="u-11.9" who="#komentarz">(W kolejnym punkcie obrad komisja rozpatrzyła sprawozdanie z wykonania planu i budżetu Państwa za 1984 r. wraz z uwagami NIK w części dotyczącej Komitetu ds. Radia i Telewizji.)</u>
          <u xml:id="u-11.10" who="#komentarz">(Koreferat przedstawił poseł Jerzy Grzybczak (ZSL).)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#JerzyGrzybczak">W 1984 r. radio i telewizja zrealizowały zadania programowe przy jednoczesnym obniżeniu planowych kosztów o ok. 182 mln zł i przekroczeniu ponadplanowych dochodów o ok. 132 mln zł.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#JerzyGrzybczak">Plan programu radiowego został przekroczony o 53 godziny, a telewizyjnego o 115 godzin. O 24,5%, przekroczony został roczny plan programu radia w wersji stereofonicznej i o 9,9% plan programu w kolorze.</u>
          <u xml:id="u-12.2" who="#JerzyGrzybczak">Rok 1984 przyniósł znaczną poprawę wskaźników ekonomicznych w zakładach budżetowych, jednostkach nadzorowanych i przedsiębiorstwach Komitetu ds. Radia i Telewizji w wyniku realizacji reformy gospodarczej oraz programu oszczędnościowego.</u>
          <u xml:id="u-12.3" who="#JerzyGrzybczak">Rok ubiegły charakteryzował się także wysiłkami w zakresie poprawy jakości programu radiowego i telewizyjnego. Działalność programowa radia i telewizji koncentrowała się na:</u>
          <u xml:id="u-12.4" who="#JerzyGrzybczak">– prezentacji ważnych wydarzeń politycznych w kraju – takich, jak: Krajowa Konferencja Delegatów PZPR, Kongres ZSL, posiedzenia Sejmu, rządu i Rady Krajowej PRON, wybory do rad narodowych;</u>
          <u xml:id="u-12.5" who="#JerzyGrzybczak">– ukazywaniu dorobku 40-lecia PRL;</u>
          <u xml:id="u-12.6" who="#JerzyGrzybczak">– realizacji reformy gospodarczej i programu socjalistycznej odnowy;</u>
          <u xml:id="u-12.7" who="#JerzyGrzybczak">– upowszechnianiu polityki zagranicznej PRL i innych państw socjalistycznych.</u>
          <u xml:id="u-12.8" who="#JerzyGrzybczak">W działalności radia i telewizji widoczne było poszukiwanie coraz bardziej atrakcyjnych form docierania do słuchacza i widza, czego wyrazem był w radiu wzrost udziału programów prowadzonych „na żywo” z telefonicznym udziałem słuchaczy, a w telewizji - poszukiwania nowych form i informowania społeczeństwa o najważniejszych wydarzeniach w kraju i na świecie. Widoczne były starania o uatrakcyjnienie radiowej oferty w dziedzinie programów artystycznych zarówno w dziedzinie literatury, jak i teatru i muzyki. Zwiększyła się liczba, premierowych audycji literackich. W miarę normowania się sytuacji w środowiskach twórczych do Teatru Polskiego Radia udało się przyciągnąć wielu znanych, a także młodych aktorów. Potrzeby radia są jednak nadal znacznie większe, niż oferty środowiska twórczego. W prezentowaniu dorobku kulturalnego kraju i zagranicy radio i telewizja korzystały z dofinansowania ze środków Narodowego Funduszu Rozwoju Kultury.</u>
          <u xml:id="u-12.9" who="#JerzyGrzybczak">Działalność programowa telewizji koncentrowała się na:</u>
          <u xml:id="u-12.10" who="#JerzyGrzybczak">– dążeniu do poprawy obsługi informacyjnej i jakości komentarza, – uatrakcyjnieniu programów publicystycznych, – rozszerzeniu pozycji teatralnych i filmowych, – zwiększeniu obsługi wielkich imprez artystycznych i sportowych.</u>
          <u xml:id="u-12.11" who="#JerzyGrzybczak">Rok ubiegły przyniósł wzrost częstotliwości nadawania i zróżnicowanie charakteru poszczególnych wydań Dziennika Telewizyjnego - zarówno w programie I, jak i II. Nastąpiło odmłodzenie prezenterów Dziennika. Nie są to jednak indywidualności na miarę Falskiej czy Racławickiego.</u>
          <u xml:id="u-12.12" who="#JerzyGrzybczak">W prezentowaniu problematyki międzynarodowej niedostatecznie wykorzystywani są korespondenci zagraniczni, którzy w małym stopniu posługują się obrazem filmowym. Brakuje także indywidualności na miarę Bilika, Tepliego, zwłaszcza wśród korespondentów rezydujących w stolicach państw socjalistycznych.</u>
          <u xml:id="u-12.13" who="#JerzyGrzybczak">I program telewizji charakteryzował się dużym udziałem audycji publicystycznych. Starały się one reagować na nowe, aktualne wydarzenia w kraju, trafiać w zapotrzebowanie różnych środowisk, prezentować działalność rządu, Sejmu, partii politycznych i organizacji społecznych. Do stałych pozycji należały: „Monitor rządowy”, „Trybuna Sejmowa”, „Czas Reformy”, „Interstudio”, „Siedem anten”, „Dialogi polityczne”, „Na żywo”, „Kraj za miastem”, „Na chłopski rozum” i inne.</u>
          <u xml:id="u-12.14" who="#JerzyGrzybczak">Programy publicystyczne wypierały nierzadko z anteny I inne gatunki i formy programowe. Nie wszystkie jednak były dość atrakcyjne, zwłaszcza programy odnoszące się do złożonych problemów gospodarki grzeszyły mało komunikatywnym, często hermetycznym językiem branżowym oraz cierpiały na brak indywidualności dziennikarskich. Braki te osłabiły kontakt z widzem i powodowały, co potwierdzają liczne badania, że wiedza o złożonych problemach życia politycznego i gospodarczego, o zasadach reformy gospodarczej, polityce cenowej jest ciągle w naszym społeczeństwie niedostateczna.</u>
          <u xml:id="u-12.15" who="#JerzyGrzybczak">Rok ubiegły zaznaczył się poszukiwaniem w dziedzinie popularyzacji teatru, muzyki i programów rozrywkowych. Po okresie zastoju, będącym wyrazem głębokiego kryzysu w środowiskach twórczych, Teatr Telewizji zaprezentował kilka znaczących spektakli, wysoko ocenionych przez widzów i krytykę, jak „Elżbieta - królowa Anglii”, „Granica”, „Otello” i inne.</u>
          <u xml:id="u-12.16" who="#JerzyGrzybczak">Nastąpiła odbudowa zespołów filmowych telewizji pozwalająca po latach chudych na zróżnicowanie oferty programowej zarówno pod względem geograficznym, jak i gatunku filmowego. Zaznaczyła się jednak wyraźnie dominacja seriali nad filmem fabularnym.</u>
          <u xml:id="u-12.17" who="#JerzyGrzybczak">Zabrakło środków dewizowych na zrealizowanie założeń polityki repertuarowej i zaspokojenie oczekiwań i potrzeb widowni telewizyjnej.</u>
          <u xml:id="u-12.18" who="#JerzyGrzybczak">Telewizja spełniała dużą rolę w popularyzacji muzyki i kultury muzycznej. Zaznaczył się także pewien postęp w telewizyjnych programach rozrywkowych, choć poziom ich budził i nadal budzi wiele zastrzeżeń.</u>
          <u xml:id="u-12.19" who="#JerzyGrzybczak">Telewizja starała się także przekazywać wszystkie najważniejsze wydarzenia sportowe, choć na skutek różnych wydarzeń bieżących i zadań propagandowych wiele programów sportowych nadawano z poślizgiem i w nie najlepszym czasie antenowym. Programy sportowe w znacznym stopniu wzbogaciły ofertę programową telewizji.</u>
          <u xml:id="u-12.20" who="#JerzyGrzybczak">W programie telewizji znaczącą pozycję stanowiły programy oświatowe. W roku szkolnym 1984/85 telewizja nadała ponad 1600 programów oświatowych, w tym 950 programów Telewizyjnego Technikum Rolniczego, 450 programów adresowanych do szkół podstawowych i średnich, 130 programów dla nauczycieli.</u>
          <u xml:id="u-12.21" who="#JerzyGrzybczak">W działalności zarówno radia jak i telewizji dało się zauważyć dążenie do zwiększenia udziału w programie ogólnokrajowym programów lokalnych.</u>
          <u xml:id="u-12.22" who="#JerzyGrzybczak">Udział rozgłośni Polskiego Radia w programie centralnym wzrósł z 10,2% do 11,8%. Natomiast w telewizji szczególnie dobry jest udział ośrodków w programie II. Wypełniają one ponad 40% czasu antenowego, prezentując różne środowiska i problemy. Ważną rolę w aktywizacji środowisk lokalnych spełniają „Turnieje miast” oraz specjalne wydania programów lokalnych realizowane w różnych środowiskach regionalnych w Polsce.</u>
          <u xml:id="u-12.23" who="#JerzyGrzybczak">Z analizy wykonania zadań programowych telewizji wynika, że udział programu własnego w programie w ogóle, mimo przekroczenia planowanej liczby godzin, wykazuje tendencję malejącą w stosunku do pozostałych rodzajów programu (filmów i retransmisji). Program filmowy stanowił ponad 1/5 centralnego programu telewizyjnego. Filmy z zakupu krajowego stanowiły tylko 13,9%, a z zakupu zagranicznego - 46,8%. Pozostałe 17,8% pochodziło z wynajmu krajowego, 21,5% - z wynajmu z zagranicy. W 1984 r. zwiększył się zakup filmów z krajów kapitalistycznych, w rezultacie czego ponad 1/3 czasu emisji antenowej programu filmowego poświęcona była na programy pochodzące z krajów kapitalistycznych.</u>
          <u xml:id="u-12.24" who="#JerzyGrzybczak">Radio i telewizja, podobnie jak w poprzednich latach, prowadziły szeroką działalność pozaantenową, szczególnie w zakresie badania opinii publicznej, działalności informacyjno-poradniczej i wydawniczej. Do Biura Listów i Interwencji wpłynęły w tym czasie 42524 listy i 28868 wyjaśnień oraz odpowiedzi na podjęte interwencje. Przyjęto również 3500 interesantów. Przeważającą większość korespondencji do radia i telewizji stanowiły listy podpisane, a anonimy - tylko 6,6%. Biuro Listów podjęło ponad 22 tys. interwencji i udzieliło ponad 15 tys. porad i informacji. Nadesłana pod adresem radia i telewizji korespondencja stanowiła materiał do analizy nastrojów i funkcjonowania urzędów i instytucji oraz działalności organów władzy.</u>
          <u xml:id="u-12.25" who="#JerzyGrzybczak">W 1984 r. nie następowały większe zmiany w zasięgu odbiorów programów radia i telewizji. Program I radia obejmuje 100% powierzchni kraju, a II, III i IV UKF – 99% powierzchni kraju i 99% ludności. Natomiast program IV na falach średnich obejmuje 79% powierzchni kraju i 84% ludności. Program I telewizji obejmuje 96% powierzchni kraju i 97% ludności, natomiast program II – 74% powierzchni kraju i 86% ludności. Jest to więc program nadal niedostępny dla mieszkańców różnych ośrodków miejskich i wsi.</u>
          <u xml:id="u-12.26" who="#JerzyGrzybczak">W 1984 r. znacznie wzrosła liczba abonentów radiowych i telewizyjnych. Nadal utrzymuje się różnica w wyposażeniu w odbiorniki radiowe i telewizyjne między miastem i wsią. Przyrost abonentów w miastach był 2,7 raza większy aniżeli na wsi. Mowa tu o abonentach radiowych. Jeśli chodzi o abonentów telewizyjnych, ich wzrost był 2,4 raza większy w miastach niż na wsi.</u>
          <u xml:id="u-12.27" who="#JerzyGrzybczak">Od stycznia 1984 r. Komitet ds. Radia i Telewizji przejął z Ministerstwa Łączności wpływy z opłat za używanie odbiorników radiowych i telewizyjnych. Pozwoliło to na wydatne ograniczenie dotacji do działalności Komitetu ds. Radia i Telewizji, stworzyło warunki do lepszej realizacji zasad reformy gospodarczej.</u>
          <u xml:id="u-12.28" who="#JerzyGrzybczak">Analiza realizacji budżetu w przedsiębiorstwach i zakładach podlegających Komitetowi ds. Radia i Telewizji wykazuje dążenie do maksymalizacji oszczędności i racjonalnego gospodarowania posiadanymi środkami.</u>
          <u xml:id="u-12.29" who="#JerzyGrzybczak">Zaplanowane przychody środków specjalnych w kwocie 10321,8 mln zł, obejmujące wpłaty za używanie odbiorników radiowych i telewizyjnych wraz z odsetkami za zwłokę oraz uzupełniającą dotacją z budżetu centralnego, zostały wykonane w 100%, co pozwoliło na pełne sfinansowanie działalności merytorycznej radia i telewizji.</u>
          <u xml:id="u-12.30" who="#JerzyGrzybczak">Plan rozdziału środków specjalnych zrealizowany został w 99,6%.</u>
          <u xml:id="u-12.31" who="#JerzyGrzybczak">Wskaźnikowy poziom kosztów w zakładach budżetowych wyniósł 94,2%. Jest to wynikiem uzyskania krajowej produkcji filmowej wartości 323,5 mln zł. Komitet dysponował w 1984 r. środkami i kontami dolarowymi w wysokości 935,6 mln zł. W zagospodarowanej większości środki te pochodziły ze źródeł państwowych. Kontrola NIK stwierdziła generalnie prawidłową gospodarkę środkami dewizowymi. Wystąpiły jednak przypadki nie zawsze uzasadnionych i zbyt kosztownych wyjazdów w zbyt licznych zespołach i osób delegowanych z różnych komórek organizacyjnych. Często na te same imprezy wiele osób wyjeżdżało do krajów, w których działają stali korespondenci radia i telewizji.</u>
          <u xml:id="u-12.32" who="#JerzyGrzybczak">Z danych sprawozdawczych wynika niedostateczna realizacja zadań CPR w zakresie eksportu. Plan eksportu do I obszaru płatniczego zrealizowany został w 60,6%, a do II obszaru płatniczego - w 40,8%. Zadania w części dotyczącej eksportu licencji i materiałów filmowych wykonano w 69,2%.</u>
          <u xml:id="u-12.33" who="#JerzyGrzybczak">Kontrola NIK stwierdziła, że jedną z przyczyn niedostatecznego wykonania eksportu licencji i materiałów filmowych była niedostateczna działalność telewizji na rynkach zachodnich.</u>
          <u xml:id="u-12.34" who="#JerzyGrzybczak">W przeciwieństwie do eksportu, plan importu został w 1984 r. znacznie przekroczony.</u>
          <u xml:id="u-12.35" who="#JerzyGrzybczak">W 1984 r. te przedsiębiorstwa i jednostki, dla których organem założycielskim jest Komitet ds. Radia i Telewizji, przekroczyły plan sprzedaży produkcji i usług. Swoje zadania wykonały one w 105,4% przy czym poszczególne jednostki zrealizowały plan od 94,6% do 130,4%. Planowych zadań nie wykonało Centrum Naukowo-Produkcyjne Techniki Radiowej i Telewizyjnej. Nie wykonano także planu produkcji kaset magnetofonowych w przedsiębiorstwie fonograficznym „Wifon”. Jak wykazała jednak kontrola NIK, plany te nie były oparte na realnych możliwościach produkcyjnych i długotrwałych umowach kooperacyjnych z dostawcami niezbędnych materiałów i surowców. W konsekwencji sprowadzono podstawowe zadania planowe do poziomu realnego wykonania.</u>
          <u xml:id="u-12.36" who="#JerzyGrzybczak">W 1984 r. kontynuowana była budowa Centrum Radia i Telewizji w Warszawie - blok „C”, rozbudowa „Cenrit” przy ul. Wałbrzyskiej w Warszawie, budowa ośrodka telewizyjnego w Gdańsku, rozbudowa ośrodków telewizyjnych w Krakowie i we Wrocławiu oraz budowa rozgłośni Polskiego Radia w Szczecinie.</u>
          <u xml:id="u-12.37" who="#JerzyGrzybczak">Zakładany plan inwestycji nie został w pełni wykonany w związku z ograniczeniem mocy przerobowej wykonawców robót budowlanych i skierowaniu ich materiałów i sił na inwestycje priorytetowe.</u>
          <u xml:id="u-12.38" who="#JerzyGrzybczak">1984 r. charakteryzował się znaczną oszczędnością w zatrudnieniu. Na plan 5286 osób zatrudnienie wyniosło 5016 etatów. Na bardziej racjonalne zatrudnienie wpłynęła realizacja reformy gospodarczej w poszczególnych jednostkach organizacyjnych, a także przepływ kadr pracowników o wysokich kwalifikacjach.</u>
          <u xml:id="u-12.39" who="#JerzyGrzybczak">Należy stwierdzić, że działalność komitetu charakteryzowała się poprawą poziomu działalności programowej, zwiększeniem wiarygodności pracy radia i telewizji w społeczeństwie, wzrostem atrakcyjności audycji i programów z uwzględnieniem zwiększonych rygorów ekonomicznych.</u>
          <u xml:id="u-12.40" who="#JerzyGrzybczak">Działalność ta zasługuje na pozytywną ocenę. Wnoszę o przyjęcie sprawozdania Komitetu ds. Radia i Telewizji wraz z uwagami Najwyższej Izby Kontroli i pozytywne ich zaopiniowanie.</u>
          <u xml:id="u-12.41" who="#JerzyGrzybczak">Proponuję przyjąć następujące wnioski:</u>
          <u xml:id="u-12.42" who="#JerzyGrzybczak">1. Uznać za celowe dążenie do dalszej samodzielności budżetowej Komitetu ds. Radia i Telewizji poprzez wzrost środków z opłat abonamentowych i własnej działalności gospodarczej. Komisja wzięła pod uwagę niski poziom opłat abonamentowych i widzi potrzebę stopniowego ich zwiększenia w przyszłości do poziomu innych krajów. Pozyskiwanie własnych środków powinno zwolnić Komitet od dotacji państwa i finansowania działalności artystycznej z różnych źródeł, zwłaszcza z Narodowego Funduszu Kultury.</u>
          <u xml:id="u-12.43" who="#JerzyGrzybczak">2. W celu uzyskania większych środków dewizowych na zakup urządzeń technicznych, taśm filmowych i części zamiennych należy wydatnie poprawić działalność eksportową Komitetu ds. Radia i Telewizji. Dążyć też należy do zwiększenia produkcji antyimportowej urządzeń i materiałów niezbędnych dla potrzeb radia i telewizji.</u>
          <u xml:id="u-12.44" who="#JerzyGrzybczak">3. Uznać za celowe kontynuowanie realizacji zasad reformy gospodarczej i dostosowanie ich do specyfiki działalności radia i telewizji.</u>
          <u xml:id="u-12.45" who="#JerzyGrzybczak">4. Poprawa warunków materialno-technicznych powinna służyć doskonaleniu programów radia i telewizji, zwłaszcza działalności publicystycznej i artystycznej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#ŁukaszBalcer">Chciałbym zgłosić kilka pytań do wiceprezesa Komitetu ds. Radia i Telewizji. Pierwsze pytanie dotyczy źródeł finansowania działalności radiokomitetu. Z przedłożonej informacji wynika, że w 1984 r. przybyło ok. 220 tys. abonentów telewizji. W stosunku do 9 tys. teleabonentów zniżono opłatę abonamentową, a 49 tys. osób całkowicie zwolniono z płat. Chciałbym zapytać, jakie grupy ludności i według jakich kryteriów zwalniane są z opłat? Szczególnie sprawa ta interesuje mnie w kontekście dążenia kierownictwa radiokomitetu do pełnej samodzielności finansowej. Chciałbym przypomnieć, że przez całą obecną kadencję konsekwentnie popieraliśmy wniosek o przejęcie przez radiokomitet wpływów zapłat abonamentowych za radio i telewizję, wnoszonych przez obywateli. Jak wiadomo, od 1 stycznia 1984 r. weszło w życie takie rozwiązanie. Jednakże tak znaczna liczba osób zwolnionych od opłat abonamentowych (22%) powoduje, że poważna część dochodów nie wpływa do radiokomitetu. Sądzę, iż należałoby dążyć do maksymalnego ograniczenia liczby przyznawanych zwolnień od opłat abonamentowych. Rozważyć poza tym należy, czy nie jest konieczna rewaloryzacja opłat za rejestrację odbiorników radiowych i telewizyjnych oraz za bieżące korzystanie z radia i telewizji.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#ŁukaszBalcer">W całym kraju zaledwie 161 kontrolerów Ministerstwa Łączności zajmuje się kontrolą opłacania abonamentów za radio i telewizję. Czy kierownictwo radiokomitetu ma zamiar przejąć tych kontrolerów? W jaki sposób zamierza się wyegzekwować powstałe zaległości w realizacji opłat abonamentowych? Pytania powyższe zmierzają do uzyskania odpowiedzi, jakie kroki zamierza podjąć kierownictwo komitetu na rzecz stabilizacji dopływu niezbędnych środków do realizacji zwiększonych zadań radia i telewizji.</u>
          <u xml:id="u-13.2" who="#ŁukaszBalcer">Odrębną sprawą jest polityka programowa prowadzona przez kierownictwo komitetu. Szczególnie bulwersujące jest emitowanie atrakcyjnych nieraz i wartościowych programów telewizyjnych w późnych godzinach wieczornych, tj. po godzinie 21 lub 22. Chciałbym zapytać, czy jest to polityka trwała, czy programy te przeznaczone są wyłącznie dla cierpiących na bezsenność. Być może, potrzebna jest pewna modyfikacja w stosowaniu tej metody.</u>
          <u xml:id="u-13.3" who="#ŁukaszBalcer">Interesuje mnie, w jaki sposób kierownictwo radia i telewizji zamierza wykorzystać uwagi Najwyższej Izby Kontroli zawarte w materiałach przedłożonych na dzisiejsze posiedzenie. Uwagi te dotyczą nie dość oszczędnego wykorzystywania środków budżetowych. Przykładem było m.in. delegowanie licznego zespołu realizatorów do Tajlandii. W ocenie NIK był to całkowicie zbyteczny wyjazd. Z łatwością można wskazać wiele innych przejawów niegospodarności w dysponowaniu budżetem telewizji. Proszę więc o przedstawienie przez kierownictwo radiokomitetu swojego stosunku do uwag Najwyższej Izby Kontroli oraz do zgłoszonych pytań.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#HalinaAuderska">Chciałbym wrócić do sprawy zbyt późnego nadawania wielu ciekawych i wartościowych programów. Programy takie, emitowane w późnych godzinach nocnych, praktycznie trafiają do bardzo wąskiego grona odbiorców. Oznacza to oczywistą stratę w oddziaływaniu na społeczeństwo. Z satysfakcją pragnę podziękować kierownictwu radiokomitetu za zmiany godzin nadawania „Pegaza”. Program ten od pewnego czasu nadawany jest w godzinach popołudniowych, co pozwala na jego odbiór przez szersze kręgi telewidzów.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#HalinaAuderska">Z przyjemnością też konstatuję, że od pewnego czasu prezenterzy telewizyjni nie używają już sformułowania „do widzenia państwu”, a poprzestają na bardziej prostych, za to poprawnych formach pożegnania.</u>
          <u xml:id="u-14.2" who="#HalinaAuderska">Chciałabym teraz omówić sprawę, która wywołała moje wielkie wzburzenie. Dotyczy ona audycji telewizyjnej z udziałem młodzieży na temat wyborów do Sejmu. Prowadzący program wzywał młodych adresatów do skreślania wszystkich kandydatów do Sejmu, którzy znajdują się na pierwszych miejscach, oraz do wysuwania na drugie miejsca list wyborczych kandydatów młodzieży. Chciałabym zapytać, czy kierownictwo radiokomitetu wyciągnęło z tej audycji jakieś wnioski. Z przykrością zauważam, że nie był to jakiś żart, lecz świadoma rada, dawana młodym wyborcom jako konkretna technika stosowana w walce wyborczej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#EdmundMęclewski">W moim przekonaniu program telewizyjny w części publicystycznej uległ w ostatnim okresie znacznej poprawie. Pojawiło się wiele nowych, ciekawych programów, przy tym często bardzo atrakcyjnie prowadzonych. Te programy powinny być w należyty sposób wyeksponowane, nie mogą one umykać uwadze odbiorców.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#EdmundMęclewski">Zbyt częste w moim odczuciu są podejmowane przez naszą telewizję polemiki z programami radia „Wolna Europa”. Ogromna część naszego społeczeństwa w ogóle nie słucha tej rozgłośni i o poglądach tam głoszonych dowiaduje się z naszej telewizji. Uważam przy tym, że red. J. Małczyński nie jest najlepszym komentatorem do prowadzenia tych polemik. Sądzę, że ta działalność w ogóle mija się z celem i powoduje skutki odwrotne od zamierzonych.</u>
          <u xml:id="u-15.2" who="#EdmundMęclewski">Za bardzo dobrą uważam natomiast reakcję naszej telewizji na wydarzenia, jakie wystąpiły na stadionie w Heyssel w Brukseli. Red. Wołoszański zdał w pełni trudny egzamin. Generalnym błędem było jednak zbyt łopatologiczne wykładanie naszych politycznych racji. Słuszna ocena tych wydarzeń wynikała w sposób ewidentny z komentarza red. Wołoszańskiego. Nie trzeba już było formułować dodatkowych uzasadnień w postaci irytującej łopatologii.</u>
          <u xml:id="u-15.3" who="#EdmundMęclewski">Na wysoką ocenę zasługuje „Kurier Warszawski” emitowany w II programie naszej telewizji. Rzeczywiście jest to program prezentujący niemal same aktualności, a przy tym bardzo atrakcyjnie realizowany. Z satysfakcją zauważam, że program II telewizji stał się od pewnego czasu programem alternatywnym w stosunku do programu I. Dawniej takiego wrażenia nie odnosiłem.</u>
          <u xml:id="u-15.4" who="#EdmundMęclewski">W dalszym ciągu nie może w pełni zadowalać działalność informacyjna naszej telewizji. O uwolnieniu amerykańskich zakładników na lotnisku w Bejrucie dowiedziałem się z dziennika radiowego. Wiadomość ta nie znalazła się w nadanym później dzienniku telewizyjnym. Uważam, że ważnych bieżących informacji nie można przesuwać na koniec serwisu informacyjnego. Takie informacje należy zawsze podawać na początku dziennika. Podobnie redakcja sportowa nie informuje w dzienniku telewizyjnym - chociażby krótko - o wynikach najważniejszych spotkań sportowych, odsyłając telewidzów do wiadomości nadawanych w późniejszym programie.</u>
          <u xml:id="u-15.5" who="#EdmundMęclewski">Nie znalazłem w telewizji informacji o podejmowanych w naszym kraju środkach, mających na celu zapobieżenie wydarzeniom podobnym do tych, jakie miały miejsce na stadionie w Brukseli. Tymczasem przedsięwzięcia takie są widoczne - np. na naszych dworcach w dniach odbywania ważnych imprez sportowych. Myślę, iż telewizja nie wykorzystuje propagandowego oddziaływania w związku z podejmowanymi działaniami.</u>
          <u xml:id="u-15.6" who="#EdmundMęclewski">W RFN od dziesiątków lat prezenterem telewizyjnym czytającym dziennik jest ten sam człowiek. Do niego telewidzowie mają pełne zaufanie. Myślę, że w naszej telewizji występuje zbyt wielu prezenterów i zbyt często się ich zmienia. Oczywiście, jest to mój osobisty punkt widzenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#JadwigaCichocka">W niektórych województwach od pewnego czasu pogarszają się warunki odbioru programu telewizyjnego. Sytuacja taka ma miejsce np. w woj. siedleckim. Chciałabym zapytać, czy do kierownictwa komitetu docierają sygnały na ten temat.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#JadwigaCichocka">Następne pytanie dotyczy programu telewizyjnego. Ważne rocznice stworzyły w ostatnim czasie okazję do przypomnienia w telewizji wydarzeń z okresu wojny i okupacji. Był taki okres, że sprawy te nie znajdowały należytego odzwierciedlenia w programie telewizyjnym. W ostatnich jednak tygodniach nasycenie programu tą problematyką było chyba nadmierne. Spowodowało to wiele krytycznych uwag telewidzów, o czym chciałam poinformować kierownictwo Komitetu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#JadwigaMatyńkowska">W nawiązaniu do uwag Najwyższej Izby Kontroli chciałabym uzyskać informacje nt. pracy naszych stałych korespondentów radia i telewizji za granicą. Czy są oni w pełni wykorzystywani? Czy muszą jeszcze do nich dojeżdżać specjalne ekipy realizujące programy?</u>
          <u xml:id="u-17.1" who="#JadwigaMatyńkowska">Uwagi NIK ujawniają skomplikowany obraz rentowności poszczególnych jednostek podległych komitetowi oraz systemu płac w radiu i telewizji. Wynika z nich m.in., że „Wifon” w ub.r. znacznie obniżył swoją rentowność w porównaniu z 1983 r. Słuszna - jak sądzę - jest uwaga NIK dotycząca struktury zatrudnienia w niektórych przedsiębiorstwach. Jeśli z 84 pracowników zatrudnionych w „Wifonie” tylko 18 pracowników zatrudnionych jest bezpośrednio w produkcji, to fakt taki musi zastanawiać i niepokoić.</u>
          <u xml:id="u-17.2" who="#JadwigaMatyńkowska">Zróżnicowany obraz dotyczy także płac w radiokomitecie. Średnia płaca w Komitecie ds. Radia i Telewizji w ub.r. niewiele przekraczała 13 tys. zł. Ale w biurze projektowym ta średnia wynosiła ok. 21 tys. zł, a są też jednostki, których średnia płaca wynosiła ok. 11,5 tys. zł. Sądzę, że tak wielka rozpiętość płac wewnątrz komitetu powodować może znaczne „wędrówki ludów” między różnymi działami w poszukiwaniu płacy pozwalającej normalnie żyć.</u>
          <u xml:id="u-17.3" who="#JadwigaMatyńkowska">Chciałabym wesprzeć uwagę zgłoszoną przez poseł J. Cichocką nt. pogarszania się warunków odbioru programu telewizyjnego w terenie. Na moim terenie nastąpiło w ostatnim okresie zdecydowane pogorszenie jakości odbioru tego programu.</u>
          <u xml:id="u-17.4" who="#JadwigaMatyńkowska">Ważny dorobek pracy radia i telewizji stanowią programy oświatowe. Być może, swoje pytanie powinnam skierować do Ministerstwa Oświaty i Wychowania, niemniej jednak chciałabym uzyskać informację dotyczącą przewodników dla nauczycieli, omawiających te programy. Przewodniki te stanowiły wielką pomoc w pracy dydaktycznej. Wiele programów oświatowych Polskiego Radia i Telewizji można było z powodzeniem wykorzystywać podczas lekcji. Chciałabym ponowić wyrażone już uznanie dla programów radiowych. Szczególnie cenne są audycje dotyczące kultury języka polskiego. Prowadzone są one w sposób bardzo ciekawy, w bardzo urozmaiconych formach. Chciałabym także zwrócić uwagę na bardzo dobre komentarze polityczne w Polskim Radio, których autorem jest nasz kolega z komisji poseł E. Męclewski.</u>
          <u xml:id="u-17.5" who="#JadwigaMatyńkowska">W planach radia i telewizji zakładano istotne zwiększenie programów przeznaczonych dla młodzieży. Jak dotychczas, nie obserwuję takich tendencji. Otrzymałam opinię komisji Wojewódzkiej Rady Narodowej odnoszącą się w sposób bardzo krytyczny do działalności naszej telewizji. W opinii stwierdza się, że model wychowawczy, jaki realizuje telewizja polska w swoich programach, nie wspiera oddziaływań wychowawczych szkoły.</u>
          <u xml:id="u-17.6" who="#JadwigaMatyńkowska">Co się dzieje z tak kiedyś dobrym teatrem telewizji? Zapowiadano już wielokrotnie podjęcie działań mających na celu odbudowę jego świetności, ale - jak dotychczas - z tęsknotą wspominam dawne spektakle tego teatru. Teatr telewizji ma bardzo istotne znaczenie dla znacznej części naszego społeczeństwa, zwłaszcza dla tzw. terenu, gdzie brak jest stałych teatrów, a źle funkcjonująca komunikacja uniemożliwia korzystanie z teatrów położonych w okolicznych miastach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#JanuszPrzymanowski">Nowa ekipa, jaka pracuje w radiu i telewizji zatrudniona tam jest przecież od niedawna. Odnoszę jednak wrażenie, że ludzi ci są już bardzo zmęczeni. Wiele planowanych zamierzeń w praktycznej realizacji nie bardzo się udaje. Miała np. ulec przebudowie struktura honorariów - w ten sposób, aby większa ich część trafiała do współpracowników zewnętrznych. Jak dotychczas, 80% honorariów pobierają stali pracownicy etatowi radia i telewizji. Nadal wysokość płacy zależy od liczby godzin spędzonych w studiu, a nie od rzeczywistych efektów, np. w postaci interesującego i atrakcyjnie zrealizowanego programu.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#JanuszPrzymanowski">Działalność telewizji można w całości subwencjonować z budżetu państwa. Sytuacja taka ma miejsce np. w ZSRR. Od dłuższego czasu mamy poważne kłopoty z realizacją zadań przez Polskie Radio i Telewizję. Myślę, iż dopóty nie osiągniemy niezbędnego poziomu pracy tych instytucji, dopóki środki, jakimi one dysponują, będą niewystarczające. Gdyby telewizja i radio w pełni zależały od swojego budżetu, gdyby w całości działalność tych instytucji opierała się na zasadach samofinansowania, to sądzę, że kierownictwo komitetu wykazywałoby więcej inicjatywy w zdobywaniu środków na przygotowanie dobrego programu.</u>
          <u xml:id="u-18.2" who="#JanuszPrzymanowski">Tymczasem mają miejsce różnego rodzaju nieprawidłowości. Zapytuję, po co np. uroczystości związane z wręczeniem Orderu Uśmiechu, jakie odbyły się w Moskwie, były filmowane zarówno przez ekipy telewizji radzieckiej, jak i telewizji polskiej? Czy nie istnieje współpraca między tymi telewizjami i nie jest możliwe dokonywanie wymiany programów? W jakim celu do każdego programu telewizyjnego kupuje się oddzielnie, drogie często rekwizyty? Kilkadziesiąt osób przez całe lata zaopatrywało się, wykupując z magazynów telewizji zbędne już antyki.</u>
          <u xml:id="u-18.3" who="#JanuszPrzymanowski">W sprawozdaniu nie mówi się o nowych technikach przekazu, m.in. o wideo. Cały ruch wideo w Polsce opiera się na żywiołowych zasadach. Wystarczy mieć 420 dolarów na zakup dobrego odbiornika telewizyjnego oraz 380 dolarów na zakup niezbędnej przystawki. Prywatny przedsiębiorca ponosi więc koszty w wysokości ok. 800 dolarów, aby potem jeździć po Polsce z projekcją atrakcyjnych wideokaset. Już po pół roku, a maksimum po roku, cała inwestycja się zwraca. Ministerstwo Kultury i Sztuki oraz Komitet ds. Radia i Telewizji udają, że tych problemów nie dostrzegają. Warto przy tym podkreślić, iż jest to działalność całkowicie nie kontrolowana. Być może należałoby wprowadzić określone licencje, obciążenia podatkowe lub chociażby kontrolować listy upowszechnianych filmów. Nie widać jednak żadnych działań ze strony kierownictwa komitetu w tym zakresie.</u>
          <u xml:id="u-18.4" who="#JanuszPrzymanowski">Jak się okazuje, Czesi na opłacenie abonamentu radiowego i telewizyjnego wydatkują 1% przeciętnej płacy, Węgrzy - 1,5%, a w Polsce opłata ta kształtuje się na poziomie ok. 0,5%. Myślę, iż sprawę tę powinniśmy w najbliższym czasie rozsądnie rozwiązać.</u>
          <u xml:id="u-18.5" who="#JanuszPrzymanowski">Wszystkie dotychczasowe moje uwagi zmierzają do konstatacji, że dopóty nie będzie w Polsce dobrego programu telewizyjnego, dopóki cały zespół realizatorów nie będzie miał pełnej świadomości, że od jakości pracy każdego zatrudnionego będą zależały jego dochody.</u>
          <u xml:id="u-18.6" who="#JanuszPrzymanowski">Wiadomo, że dobre programy przynoszą określone zyski. Nie możemy równocześnie nie dostrzegać, że telewizja pełni także rolę oręża w naszej kulturze narodowej. Jest to program dla 36 mln odbiorców. Można nim cały naród zdenerwować, ale można też osiągnąć wartościowe cele społeczne.</u>
          <u xml:id="u-18.7" who="#JanuszPrzymanowski">Końcowym wnioskiem mojej wypowiedzi jest postulat, aby Komitet ds. Radia i Telewizji jak najszybciej przeszedł na własny rozrachunek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#BogdanGawroński">Pozytywnie odnotowujemy realizację zadań programowych w ub.r. przez Komitet ds. Radia i Telewizji. Nastąpiło obniżenie kosztów realizacji programów przy widocznej poprawie ich jakości.</u>
          <u xml:id="u-19.1" who="#BogdanGawroński">W ub.r. Komitet ds. Radia i Telewizji nie wykonał planu eksportu, natomiast poważnie przekroczono zadania importowe, co nie jest zrozumiałe w sytuacji, kiedy moglibyśmy np. produkować znacznie więcej kaset, na które mamy zapotrzebowanie z innych krajów. Baza produkcyjna (nagrania kaset) - jak się wydaje - wykorzystywana jest zaledwie w 25%. Gdzie tkwią przyczyny tego stanu rzeczy? Podobno w niedostatku dostaw z przemysłu chemicznego (maszyny, kasety) oraz dostaw papieru. Problem ten wymaga bardziej szczegółowego zbadania i podjęcia odpowiednich działań. Przy zwiększeniu produkcji kaset jesteśmy w stanie poważną część tej produkcji eksportować i uzyskiwać z tego tytułu środki dewizowe.</u>
          <u xml:id="u-19.2" who="#BogdanGawroński">W dyskusji zwracano uwagę na konieczność skoordynowania programów radia i telewizji z programami szkolnymi. Chciałbym zwrócić szczególną uwagę na niedobór programów artystycznych głównie muzycznych dla szkół.</u>
          <u xml:id="u-19.3" who="#BogdanGawroński">Na jednym z posiedzeń naszej komisji rozpatrywaliśmy problem wychowania muzycznego w szkołach. Okazało się, że w szkolnictwie muzycznym brak ponad 14 tys. nauczycieli. Mamy w następnym 5-leciu wyszkolić 3–5 tys. nauczycieli muzyki. Biorąc pod uwagę duży odpływ kadr z tego zawodu, można przewidzieć, że nie wyjdziemy z impasu kadrowego w szkolnictwie muzycznym w okresie 15 lat. Powinno zatem dojść do synchronizacji działań Komitetu ds. RiTV z resortem oświaty. Dla tej działalności potrzebne będą również kasety.</u>
          <u xml:id="u-19.4" who="#BogdanGawroński">W organizowaniu programów artystycznych dla szkół szczególną uwagę należy zwrócić na potrzeby ponadpodstawowych szkół zawodowych.</u>
          <u xml:id="u-19.5" who="#BogdanGawroński">Jak już mówiono, intencją nowej ekipy w telewizji było zlikwidowanie dysproporcji płacowych w stosunku do innych działów gospodarki narodowej. Z przedstawionych przez komitet na dzisiejsze posiedzenie materiałów wynika, że w ub.r. osiągnięto pewien postęp, ale jest on jeszcze niewystarczający. Średnia płaca pracowników telewizji wynosi ok. 15 tys. zł, podczas gdy średnia krajowa - 18 tys. zł. Jak w tych warunkach przedstawia się sprawa zatrudnienia specjalistycznych kadr w radiu i telewizji?</u>
          <u xml:id="u-19.6" who="#BogdanGawroński">W swoim czasie poseł M. Konieczny poruszył sprawę orkiestry Polskiego Radia w Krakowie, której groziła likwidacja, gdyby nie otrzymała odpowiednich środków budżetowych. Jest to problem znacznie szerszy, rzutujący na jakość programów artystycznych w radiu i telewizji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#ZdzisławPukorski">Dzienniki telewizyjne i przekazywane w nich wiadomości - niezależnie od pory - zawierają te same wiadomości i prawie się od siebie nie różnią. Kiedyś czekało się na ostatni dziennik, gdyż podawano w nim jakieś nowe informacje; dziś jest to skrótowe podawanie informacji z głównego dziennika telewizyjnego. Dzienniki nadawane są stosunkowo często i dlatego powinny podejmować coraz to inne, nowe, bardziej aktualne wiadomości.</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#ZdzisławPukorski">Z kompetentnych źródeł wiem, że w różnych państwach podaje się określony procent wiadomości, jakimi dysponuje np. dawna rozgłośnia telewizyjna. Procent ten waha się w granicach od 15 do 40%. Jaki procent wiadomości podaje nasza telewizja? Myślę, że jest on nikły.</u>
          <u xml:id="u-20.2" who="#ZdzisławPukorski">Niedawno nadawano w telewizji film produkcji RFN pod tytułem „Smog”. W filmie tym mieliśmy możliwość przyjrzenia się technice pracy telewizyjnej. Szybko przekazywano informacje, były one stale aktualizowane i odpowiednio szczegółowe. Dało nam to jakiś pogląd na poziom pracy telewizji w RFN. Kiedy możemy się spodziewać, że taka technika będzie stosowana również w naszej telewizji?</u>
          <u xml:id="u-20.3" who="#ZdzisławPukorski">Wiceprezes Komitetu ds. Radia i Telewizji Ryszard Dudkiewicz:</u>
          <u xml:id="u-20.4" who="#ZdzisławPukorski">W związku z wprowadzeniem zasad reformy gospodarczej do Komitetu ds. Radia i Telewizji zapadło postanowienie, że komitet przejmie wpływy abonamentowe. Obecnie wpłaty za abonament realizowane są przez resort łączności. W ub.r. wpływy abonamentowe były niższe od planowanych. Plan opieraliśmy na danych otrzymanych z resortu łączności. Od kwietnia ub.r. nastąpiła podwyżka opłat abonamentowych, ale resort łączności zezwolił jeszcze przez jakiś czas na dokonywanie niższych opłat; były one niższe o 40%.</u>
          <u xml:id="u-20.5" who="#ZdzisławPukorski">W 1985 r. sytuacja się zmieniła. Przewodniczący komitetu uzyskał uprawnienia w sprawie ściągania opłat, udzielania zwolnień i przyznawania zniżek. Występowaliśmy już dwukrotnie o wyrażenie zgody na podwyżkę opłat, ale nie uzyskaliśmy jej. Wobec tego w dalszym ciągu wpływy są niższe od potrzeb i komitet jest jeszcze częściowo dotowany. Traktujemy tę sytuację jako pierwszy etap do osiągania samowystarczalności i samofinansowania i mamy nadzieję, że w drugim etapie uzyskamy całkowitą samodzielność finansową.</u>
          <u xml:id="u-20.6" who="#ZdzisławPukorski">Pracownicy łączności mają przyznane zniżki w opłatach za abonamenty radiowo-telewizyjne. Ten przywilej traktowany jest w resorcie jako deputat i jego zlikwidowanie wymagałoby przyznania odpowiedniego ekwiwalentu. Na ten cel resort łączności nie ma odpowiednich środków. W związku z tym zniżka dla pracowników łączności, którzy płacą tylko symboliczne 10 zł, została utrzymana również w 1985 r.</u>
          <u xml:id="u-20.7" who="#ZdzisławPukorski">Zwolnienia z opłat za abonament telewizyjny dotyczą: inwalidów I grupy, niesłyszących, kombatantów. Jak już mówiłem, uprawnienia do przyznania zwolnień i zniżek otrzymał przewodniczący komitetu i powołana jest dla tego celu specjalna komisja. Do komitetu wpływa bardzo dużo podań o przyznanie zniżki i zwolnienia z opłat. Są to podania zarówno różnego rodzaju instytucji, jak i indywidualnych odbiorców. Dotychczas pozytywnie załatwiono tylko jedno.</u>
          <u xml:id="u-20.8" who="#ZdzisławPukorski">Obowiązywały dotychczas dwa zarządzenia Rady Ministrów w sprawie pobierania kar za zwłokę w realizacji opłat abonamentowych. Za ujawnienie nie zarejestrowanego odbiornika abonent płacił karę w wysokości jednorocznej opłaty, tj. 1200 zł. Przygotowujemy nowe przepisy w tej sprawie; proponuje się, ażeby kara była bardziej uciążliwa i wynosiła przynajmniej 5 tys. zł.</u>
          <u xml:id="u-20.9" who="#ZdzisławPukorski">Istnieje problem prowadzenia stałej kontroli rejestracji odbiorników radiowych i telewizyjnych. W resorcie łączności zajmowało się tymi sprawami 800 osób, a niezależnie od tego prowadzono ewidencję w poszczególnych urzędach. Radiokomitet nie jest w stanie przejąć obecnie tej kontroli. Kontrole prowadzone przez nas nie są pełne, dokonują ich emeryci. Konieczne jest właściwe uhonorowanie tych prac. Chcemy przeznaczyć 60% wpływów z kar na honorowanie kontrolerów. Nie zależy nam na zwiększeniu wpływów z kar do budżetu komitetu, ale na zwiększeniu dochodów z legalnie zarejestrowanych odbiorników.</u>
          <u xml:id="u-20.10" who="#ZdzisławPukorski">Włączamy elektroniczną technikę obliczeniową do kontroli rejestracji i wpływów abonamentowych. Jest to program pod kryptonimem „Abonament”. W 1985 r. zakupimy dla tego celu komputer.</u>
          <u xml:id="u-20.11" who="#ZdzisławPukorski">Mamy nadzieję, że po podniesieniu wysokości opłat abonamentowych komitet uzyska samodzielność finansową. Gdybyśmy podnieśli opłaty tylko o 50%, tj. do 150 zł, bylibyśmy już samofinansujący się. Mamy nadzieję, że od 1 stycznia 1986 r. uda nam się zrealizować ten wniosek.</u>
          <u xml:id="u-20.12" who="#ZdzisławPukorski">Początkowo system „Abonament” musiałby być prowadzony przez resort łączności. Przejmowalibyśmy stopniowo kontrolę nad poszczególnymi okręgami i rejonami pocztowymi.</u>
          <u xml:id="u-20.13" who="#ZdzisławPukorski">Zadania komitetu zostały w ub.r. obniżone w związku z wprowadzeniem programów oszczędnościowych.</u>
          <u xml:id="u-20.14" who="#ZdzisławPukorski">Do przeszłości należą także fakty, o których mówił poseł J. Przymanowski, zaopatrywania się w antyki dla inscenizacji różnego rodzaju audycji. W tej chwili dekoracje i rekwizyty wykorzystywane są wielokrotnie. Robimy wszystko, ażeby obniżać koszty naszej produkcji i uzyskujemy pomyślne rezultaty.</u>
          <u xml:id="u-20.15" who="#ZdzisławPukorski">Jeżeli chodzi o wideokasety, to sprawa ta była rozpatrywana w radiokomitecie, jest ona jednak dosyć skomplikowana.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#ŁukaszBalcer">Chciałbym prosić o skoncentrowanie się na generalnych wnioskach i skrócenie informacji dotyczących szczegółów.</u>
          <u xml:id="u-21.1" who="#ŁukaszBalcer">Wiceprezes Komitetu ds. Radia i Telewizji Ryszard Dudkiewicz:</u>
          <u xml:id="u-21.2" who="#ŁukaszBalcer">Pragnę podkreślić, że wielką wagę przywiązujemy do kontroli przeprowadzanych przez NIK. Wnioski wysuwane w wyniku tych kontroli oceniamy jako bardzo życzliwe i zmierzające do usprawnienia naszej działalności. Podejmujemy wszelkie możliwe kroki dla pełnej realizacji tych wniosków i uzyskania dalszej poprawy w pracy komitetu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#StanisławStefańczyk">Przy kształtowaniu polityki programowej kierujemy się kilkoma zasadami. Przede wszystkim nie możemy wykroczyć poza liczbę 900 tys. godzin emisji rocznie. Po drugie - przyjęliśmy zasadę, że najatrakcyjniejszy czas programowy jest w godzinach od 19 do 22 - z wyjątkiem piątków poprzedzających wolne soboty i sobót, kiedy to najatrakcyjniejsze godziny programu przedłużamy do godz. 23. Nadajemy codziennie program do godz. ok. 23, a w piątki i soboty - przeciętnie do godz. 24. Jeśli chodzi o wykorzystanie tego czasu, powstaje problem godzin nadawania filmów. Sprawa ta była podnoszona przez posłów. Z badań prowadzonych przez podległe nam jednostki wynika, że wśród 10 najbardziej atrakcyjnych programów film znajduje się na pierwszym miejscu. 76% ankietowanych uznało, że za mało jest nowych filmów, a 64%, że za mało jest także programów satyryczno-rozrywkowych. Istnieje problem, czy filmy najciekawsze, najambitniejsze emitować zaraz po Dzienniku Telewizyjnym czy w późniejszych godzinach.</u>
          <u xml:id="u-22.1" who="#StanisławStefańczyk">W tym roku przeprowadziliśmy eksperyment, nadając 4 filmy tzw. ambitne zaraz po Dzienniku Telewizyjnym. Bardzo wielu widzów sprzeciwiło się emitowaniu tego rodzaju filmów zaraz po Dzienniku Telewizyjnym, a opowiedziała się za emitowaniem w tym czasie filmów, które mogą przyciągnąć największą liczbę widzów. Powinna być też taka synchronizacja, żeby po filmie w I programie był zaraz emitowany film w II programie. Tego jednak nie da się zrealizować z różnych względów. W I i II kwartale tego roku emitowaliśmy 560 filmów. Jest to olbrzymia ilość. Staramy się, aby choć raz w miesiącu ukazał się telewizji film, którego oczekuje z zapartym tchem duża część widowni. Nie zawsze udaje nam się to załatwić.</u>
          <u xml:id="u-22.2" who="#StanisławStefańczyk">Program oświatowy wspólny dla radia i telewizji jest tak ułożony, aby komitet poprzez swoją działalność był pomocny w realizowaniu programu dydaktycznego. Sprawy te rozpatrywaliśmy na kilku ostatnich posiedzeniach kierownictwa komitetu. Zdajemy sobie sprawę, że duża część programów oświatowych ucieka w eter. Wprawdzie jesteśmy w stanie drukować w formie książkowej programy oświatowe, jednak nie mamy przydziałów papieru, co uniemożliwia nam działalność w tym zakresie. Chcielibyśmy wprowadzić do upowszechniania programów dydaktycznych wideokasety. Jest taka możliwość, jeśli chodzi o upowszechnianie programów dla rolników.</u>
          <u xml:id="u-22.3" who="#StanisławStefańczyk">Teatr Telewizji został niedawno zreorganizowany. Będzie to dział widowisk dramatycznych. Mamy bardzo dużo dobrych widowisk teatralnych. Przyjmujemy zasadę, że w poniedziałki będziemy emitować nowe przedstawienia. W inne dni, w miarę możliwości, chcemy wracać do wielu znakomitych pod względem gry aktorskiej czy pracy reżyserskiej, widowisk. Nie chciałbym mówić więcej o pracy Teatru Telewizji, ponieważ ostatnio powołaliśmy nowy zespół, który dopiero rozpoczął działalność.</u>
          <u xml:id="u-22.4" who="#StanisławStefańczyk">Chcielibyśmy, aby każdy Dziennik Telewizyjny zachował swój własny klimat. Staramy się, aby dzienniki różniły się między sobą. Brak jednak telewizji środków na to, aby w dziennikach telewizyjnych ukazywało się więcej „obrazków”. Mamy mniej korespondentów zagranicznych niż w latach poprzednich. Często zmuszeni jesteśmy zatrudniać na tych etatach radiowców. Tym ludziom trudno jest przekazywać obrazy filmowe.</u>
          <u xml:id="u-22.5" who="#StanisławStefańczyk">Została powołana Rada Programowa reprezentująca różne środowiska społeczne, która będzie czuwać nad prawidłowym układem i zawartością programu telewizyjnego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#LeszekPiątkowski">W 1984 r. sprowadziliśmy z zagranicy urządzenia uzupełniające do rejestracji reportaży na taśmie magnetycznej. Poprawiło to w znacznym stopniu operatywność udzielania informacji. Produkujemy różne widowiska na taśmie magnetycznej. Konieczne jest wprowadzenie do wyposażenia ośrodka centralnego montażu z pamięcią. Odpada wówczas konieczność montowania programów. Przechodzenie przez telewizję na technikę magnetyczną jest bardzo pożyteczne. Obecnie wprowadzono magnetowidy vhs dla osób przygotowujących programy.</u>
          <u xml:id="u-23.1" who="#LeszekPiątkowski">Sieć nadawcza jest w gestii Ministerstwa Łączności, a komitet produkuje program. Troską komitetu jest, aby ten program docierał do jak największej liczby odbiorców, na jak największym obszarze kraju, zwłaszcza, że komitet przejmuje abonenty. Chciałbym jednak wyjaśnić, że zlikwidowanie białych plam na mapie w zasięgu poszczególnych programów radiowych i telewizyjnych nie jest tylko sprawą zwiększenia mocy nadajników. Jest konieczność przechodzenia na inne kanały, a co za tym idzie, konieczność budowania nowych nadajników.</u>
          <u xml:id="u-23.2" who="#LeszekPiątkowski">Do tej pory nie wprowadziliśmy do radia i telewizji systemu pamięciowego, zawierającego informacje potrzebne do produkowania programów telewizyjnych. Wprowadzenie systemu centralnego mamy na uwadze (system „Abonament”). Jednak obecnie istnieje na świecie tendencja odchodzenia od wielkich komputerów, a przechodzenia na minikomputery współpracujące ze sobą.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#ŁukaszBalcer">Proponuję, aby komisja przyjęła informację Komitetu ds. Radia i Telewizji o jego działalności w 1984 r. i uznała tę działalność za prawidłową.</u>
          <u xml:id="u-24.1" who="#ŁukaszBalcer">Proponuję także, aby w opinii skierowanej do Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów podkreślić, że komitet obrał trafny kierunek dążenia do uzyskania samodzielności finansowej.</u>
          <u xml:id="u-24.2" who="#ŁukaszBalcer">Sądzę, że bez podwyższenia opłat za abonamenty telewizyjne i, radiowe (choć taka potrzeba istnieje) można by zwiększyć wpływy komitetu przez zmianę interpretacji niektórych przepisów w tym zakresie. Można by np. wprowadzić opłaty za korzystanie z radia i telewizji dla osób, które wspólnie zamieszkują z kombatantami zwolnionymi od opłat.</u>
          <u xml:id="u-24.3" who="#ŁukaszBalcer">Trzeba także przeciwdziałać tendencji do traktowania Funduszu Rozwoju Kultury jako jedynego funduszu wspomagającego kulturę.</u>
          <u xml:id="u-24.4" who="#ŁukaszBalcer">Myślę, że celowe byłoby skierowanie dezyderatu do wiceprezesa Rady Ministrów w sprawie orkiestry Polskiego Radia i Telewizji w Krakowie, a także innych orkiestr radiokomitetu.</u>
          <u xml:id="u-24.5" who="#komentarz">(Komisja upoważniła prezydium komisji do sformułowania w opinii wniosków – zgodnie z propozycjami posła Ł. Balcera.)</u>
          <u xml:id="u-24.6" who="#komentarz">(W kolejnym punkcie porządku dziennego komisja dokonała analizy wykonania planu i budżetu państwa za 1984 r. w części dotyczącej Robotniczej Spółdzielni Wydawniczej „Prasa-Książka-Ruch”.)</u>
          <u xml:id="u-24.7" who="#komentarz">(Koreferat przedstawił poseł Janusz Przymanowski (PZPR).)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#JózefPrzymanowski">Z satysfakcją pragnę podkreślić, że RSW „Prasa-Książka-Ruch” to jedna z najlepiej zorganizowanych instytucji w Polsce Ludowej. W działalności w ub.r. RSW ma do odnotowania cztery poważne sukcesy:</u>
          <u xml:id="u-25.1" who="#JózefPrzymanowski">1. Produkcja prasy zwiększyła się o 7%, tj. o 1,7 mln egzemplarzy. Na 1 obywatela przypada aktualnie 77,7 egzemplarza prasy. Obniżeniu uległy zwroty (o 42%) - do 2,5% nakładu. Oznacza to, że rynek prasowy jest w dużym stopniu nie nasycony.</u>
          <u xml:id="u-25.2" who="#JózefPrzymanowski">2. O 24% zwiększyła się produkcja książek, przy czym nastąpił zarówno wzrost liczby tytułów (o 11%), wzrost wyprodukowanych egzemplarzy (o 24%), jak również wzrost arkuszy wydawniczych i objętości poszczególnych książek.</u>
          <u xml:id="u-25.3" who="#JózefPrzymanowski">3. Przeciętne zarobki w RSW wyniosły w ub.r. 15,8 tys. zł i były wyższe niż w poprzednim roku o ok. 18%.</u>
          <u xml:id="u-25.4" who="#JózefPrzymanowski">4. Dokonano inwestycji w wysokości 3,1 mld zł, co oznacza wzrost w stosunku do 1983 r. o 54%. Na podkreślenie zasługuje zakup w szwedzkiej firmie dwóch bardzo dobrych maszyn poligraficznych. Sądzę, iż ich uruchomienie pozwoli podwoić produkcję drukarni na Wyczółkach. Ważną inwestycją było oddanie drukarni w Ciechanowie o zdolności produkcyjnej 3 mln egz. książek. Trwa uruchamianie nowej drukami w Pile.</u>
          <u xml:id="u-25.5" who="#JózefPrzymanowski">Po wygłoszeniu tych pochwał chciałbym podzielić się kilkoma uwagami. Pierwsza dotyczy 2,5% zwrotu gazet i czasopism. Niektórzy chcieliby, aby ten wskaźnik obniżyć jeszcze bardziej, np. do 1 czy 0,5%. Są to jednak ludzie, którym brakuje wyobraźni. Osiągnięty wskaźnik wykazuje, że na naszym rynku czytelniczym występuje istotny brak gazet i czasopism. Jest to błąd nie tylko ekonomiczny, ale także ideologiczny. Zdajemy sobie sprawę z faktu, że główną przyczyną takiego stanu rzeczy są niedostatki w dostawach papieru. Sądzę, że konieczne jest podjęcie decyzji określającej procentowy udział papieru przeznaczanego na produkcję książek i gazet w ogólnej puli papieru.</u>
          <u xml:id="u-25.6" who="#JózefPrzymanowski">RSW „Prasa-Książka-Ruch” przejęła w ostatnim roku trzy czasopisma: „Razem”, „Płomienie” oraz „Świat Młodych”. Chciałbym zgłosić propozycję, aby kierownictwo RSW przejęło także pismo „Okienko” przeznaczone dla dzieci. Wydano już trzy numery tego pisma, które zawiera materiały z programów telewizyjnych przeznaczonych dla dzieci. Warto podkreślić, że pismo cieszy się wielką popularnością i przynosi wysoki dochód. Proponuję także, aby RSW przejęła pismo „Fikcje i fakty” oraz podjęła wydawanie tygodnika, w którym drukowane byłyby w odcinkach powieści przeznaczone następnie do druku książkowego. Takie czasopisma cieszą się wielką popularnością m.in. w Związku Radzieckim. W sprawozdaniu zwraca się uwagę na spadek nakładu „Trybuny Ludu”. Oznacza to tylko tyle, że inne gazety są lepiej redagowane. Istnieje więc potrzeba uatrakcyjnienia oferty ze strony redakcji „Trybuny Ludu”, podejmowania nowych inicjatyw. Należeć może do nich np. zamieszczanie w „Trybunie Ludu” z kilkudniowym wyprzedzeniem recenzji bardziej atrakcyjnych programów telewizyjnych.</u>
          <u xml:id="u-25.7" who="#JózefPrzymanowski">W sprawozdaniu RSW „Prasa-Książka-Ruch” znajduje się pewna zagadka. Dotyczy ona niepełnej realizacji zadań planu przez wydawnictwo „Książka i Wiedza”, które wykonało 93% planu tytułów i 88% planu nakładów. Mam nadzieję, że w br. wydawnictwo to osiągnie tak pozytywne rezultaty, jak inne jednostki wchodzące w skład RSW.</u>
          <u xml:id="u-25.8" who="#JózefPrzymanowski">RSW „Prasa-Książka-Ruch” jest prawdziwą potęgą, produkującą 29 mln egzemplarzy książek dla dzieci i młodzieży. Chciałbym zgłosić propozycję, aby RSW podjęła produkcję niewielkich tekstów w językach obcych, drukowanych na dobrym papierze i zamieszczających dobre ilustracje. W ten sposób moglibyśmy wejść na rynki zagraniczne. Dobrym przykładem może tu być niewielka książeczka pt. „Lotem Omegi”, którą z angielskim tekstem rozdawano gratisowo pasażerom Lotu podróżującym z dziećmi.</u>
          <u xml:id="u-25.9" who="#JózefPrzymanowski">Na pełne poparcie zasługuje druk przez RSW nut i piosenek. Proponuję, aby podjąć wydawanie piosenek w dwu językach. Mamy już taki pozytywny przykład; wydawnictwo Pojezierze wydaje dwujęzyczny śpiewnik pt. „Śpiewamy w jednym okopie”.</u>
          <u xml:id="u-25.10" who="#JózefPrzymanowski">Produkcja 300 tys. kaset rocznie może i powinna zostać zwiększona. Proponuję jednak, aby na kasecie nie były nagrywane tylko piosenki, ale również lektury szkolne, np. „Kamizelka” Prusa czy bajki dla dzieci. Ponawiam tutaj także propozycję dotyczącą rozpoczęcia produkcji fonolibry, tj. nagrywania książek na kasety. Zakres działań podległego RSW Ośrodka Badań Prasoznawczych (który zasługuje na najwyższe uznanie), proponuję rozszerzyć o zagadnienia dotyczące czytelnictwa książek.</u>
          <u xml:id="u-25.11" who="#JózefPrzymanowski">Duże osiągnięcia ma Centralna Agencja Fotograficzna. Koniecznie należy przydzielić tej agencji nowy, lepszy lokal. Myślę, że CAF mogłaby z powodzeniem zwiększyć swoje dochody, gdyby zajmowała pozycję monopolisty, specjalizując się w niektórych tematach, np. gdyby posiadała kompletny materiał dotyczący literatów czy aktorów.</u>
          <u xml:id="u-25.12" who="#JózefPrzymanowski">W sprawie ożywienia działalności Klubów Międzynarodowej Prasy i Książki proponuję zaprosić do współpracy terenowe kluby ZLP, środowiska plastyków itp. Myślę, że - obok nauczania języków obcych - w pomieszczeniach tych klubów można by z powodzeniem prowadzić zajęcia zmierzające do podnoszenia kultury języka polskiego.</u>
          <u xml:id="u-25.13" who="#JózefPrzymanowski">To prawdziwy skandal, że zarządzenie Ministerstwa Handlu Wewnętrznego i Usług wprowadziło zakaz zakupu przez instytucje odbiorników radiowych, telewizyjnych czy magnetofonów. Jest to bzdura, ideologiczna dywersja. Tam, gdzie możliwości oddziaływania są potencjalnie największe, nierozsądnym przepisem je się likwiduje.</u>
          <u xml:id="u-25.14" who="#JózefPrzymanowski">Na działalność wiejskich klubów RSW przeznacza z funduszu 950 mln zł, tj. 7% zysku. W tym punkcie nie zgadzam się z oceną kierownictwa RSW. Pragnie ono, aby wydatki ponoszone na działalność wiejskich klubów były refundowane z Funduszu Rozwoju Kultury. Oznaczałoby to, że na rozwój kultury przeznaczano by w kraju prawie o 1 mld zł mniej niż dotychczas. Uważam, że RSW powinna ze swej strony ponosić także koszty umacniania ustroju społecznego i tworzenia warunków rozwoju osobowości.</u>
          <u xml:id="u-25.15" who="#JózefPrzymanowski">Środki z Funduszu Rozwoju Kultury powinny być przydzielane w wysokości proporcjonalnej do wysiłku poszczególnych społeczności lokalnych. Nie może być tak, że wszyscy wyciągają ręce po środki z funduszu centralnego, nie troszcząc się o podejmowanie jakichkolwiek działań we własnym zakresie.</u>
          <u xml:id="u-25.16" who="#JózefPrzymanowski">W pełni popieram wnioski o podniesienie odpisu dewizowego dla RSW. Należy także rozpatrzyć zasady przyznawania honorariów dewizowych dla autorów zagranicznych.</u>
          <u xml:id="u-25.17" who="#JózefPrzymanowski">W niektórych gazetach można by z powodzeniem drukować w odcinkach najbardziej atrakcyjne powieści np. „Raz w roku w Skiroławkach” czy książki R. Bratnego.</u>
          <u xml:id="u-25.18" who="#JózefPrzymanowski">Na oddzielną uwagę zasługuje sprawa przeliczników cen naszych książek, które sprzedajemy za granicą. W NRD i w Czechosłowacji nasze książki są bardzo drogie. Eksport książek może i powinien ulec zwiększeniu przez coraz szersze stosowanie transakcji kompensacyjnych, np. z wykorzystaniem makulatury. Dotychczasowe osiągnięcia w tym zakresie świadczą o możliwości rozszerzenia tej formy wymiany. Należy także nie dopuścić, aby Ministerstwo Leśnictwa uzyskało monopol na eksport makulatury.</u>
          <u xml:id="u-25.19" who="#JózefPrzymanowski">Uważam za prawdziwy skandal, że zamiast 3 mln dolarów RSW otrzymała z rozdzielnika centralnego zaledwie 1,8 mln dolarów. Tylko na maszyny, części zamienne i materiały poligraficzne potrzeby szacowane są na 2,2 mln dolarów.</u>
          <u xml:id="u-25.20" who="#JózefPrzymanowski">Stale wzrasta zatrudnienie na skutek nietrafnej uchwały Rady Ministrów powziętej na wniosek SDP. Uchwała ta przewiduje, że honoraria wypłaca się w wysokości 80% osobowego funduszu płac. Myślę, że należałoby wprowadzić odwrotne rozwiązanie, uwzględniające łączny fundusz płac. Wtedy 10 pracowników redakcji, zarabiając odpowiednio więcej, mogłoby wykonywać prace kilkudziesięciu pracowników. W przedłożonym sprawozdaniu brakuje mi wyjaśnień nt. reakcji RSW na rozpowszechnianie w świecie płyt typu Compact, technik wideo oraz fonolibrów. Myślę, iż wykorzystywaniem wideomagnetofonów nie powinni się zajmować tylko prywatni przedstawiciele naszej rozrywki.</u>
          <u xml:id="u-25.21" who="#JózefPrzymanowski">Uwzględniając przedłożone uwagi, proponuję przyjęcie z aprobatą sprawozdania RSW „Prasa-Książka-Ruch” z wykonania planu i budżetu w 1984 r.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#BogdanGawroński">Zgadzam się z wnioskiem końcowym zgłoszonym przez posła J. Przymanowskiego, łącznie z wyrazami uznania dla pracy RSW w 1984 r.</u>
          <u xml:id="u-26.1" who="#BogdanGawroński">RSW ma wielu partnerów w pracy kulturalnej - chociażby takich, jak Towarzystwo Krzewienia Kultury Świeckiej, organizacje młodzieżowe itp., chciałbym usłyszeć, jaka jest ocena współpracy z tymi organizacjami.</u>
          <u xml:id="u-26.2" who="#BogdanGawroński">Obserwujemy pewną poprawę w zakresie prowadzenia remontów klubów RSW „Prasa-Książka-Ruch”, ale nie jest to jeszcze stan zadowalający. Czy władze terenowe okazują zainteresowanie i przychodzą z pomocą finansową i rzeczową w przeprowadzaniu tych remontów? Myślę, że byłoby celowe, abyśmy wystąpili z wnioskiem w tej sprawie i zwrócili się do władz terenowych (poprzez Ministerstwo Administracji) o zainteresowanie się stanem bazy lokalowej klubów RSW.</u>
          <u xml:id="u-26.3" who="#BogdanGawroński">W swoim czasie nasza komisja wystąpiła z wnioskiem o umożliwienie zakupów sprzętu audiowizualnego dla klubów. Czy istnieje potrzeba dalszego wspierania RSW w tym zakresie wnioskami naszej komisji?</u>
          <u xml:id="u-26.4" who="#BogdanGawroński">Jak przedstawia się stan własnych środków przeznaczanych na rozwój działalności kulturalnej w RSW?</u>
          <u xml:id="u-26.5" who="#BogdanGawroński">Jak przedstawia się sprawa finansowania Galerii w Dusseldorfie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#ZdzisławPukorski">Wszyscy jesteśmy klientami RSW i z przykrością trzeba stwierdzić, że poziom pracy kiosków „Ruch” jest coraz gorszy. Kiedyś były one czynne od rana do późnego wieczora. Teraz pracują, kiedy chcą. Czy podejmuje się odgórne jakieś działania zmierzające do bardziej funkcjonalnego działania sieci tych kiosków?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#WiesławRydygier">Dziękuję posłowi J. Przymanowskiemu za pozytywną ocenę naszej pracy w ub.r. i za słowa uznania. Do spraw szczegółowych ustosunkują się przedstawiciele RSW zajmujący się poszczególnymi dziedzinami jej działalności.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#AlinaTepli">Słusznie poseł J. Przymanowski stwierdził, żebyśmy nie cieszyli się, że mamy tylko 2,5% wzrost prasy, gdyż generalnie panuje opinia, że prasy brak. Ostatnio zwroty zmniejszyły się nawet do 0,5%, ale trudności ze zwiększeniem nakładów narastają i sytuacja będzie jeszcze gorsza, jeżeli nie zostanie przyznana dodatkowa pula papieru na cele wydawnicze.</u>
          <u xml:id="u-29.1" who="#AlinaTepli">Udział papieru przydzielanego na cele wydawnicze stale maleje i niestety, mimo naszych interwencji, nie udaje nam się tego procesu zahamować. Opinia komisji w tej sprawie odniosłaby może lepszy skutek niż nasze interwencje.</u>
          <u xml:id="u-29.2" who="#AlinaTepli">Przejęcie przez nas wydawania pisma Komitetu ds. Radia i Telewizji pt. „Okienko” nie jest możliwe. Mamy dużo własnych wydawnictw i nie możemy podołać wszystkim zadaniom.</u>
          <u xml:id="u-29.3" who="#AlinaTepli">Przewidujemy, że tzw. „Fikcje i fakty” będą publikacją ciągłą. Jest to wydawnictwo poczytne, będziemy kontynuować tę akcję wydawniczą.</u>
          <u xml:id="u-29.4" who="#AlinaTepli">Gazeta, obejmująca wydawnictwa z serii science-fiction, drukowana jest na najgorszym papierze. Nie jest to żadna konkurencja dla innych wydawnictw.</u>
          <u xml:id="u-29.5" who="#AlinaTepli">Poziom naszych książek dla dzieci nie jest taki wysoki, abyśmy mogli sprostać konkurencji i wysyłać je za granicę.</u>
          <u xml:id="u-29.6" who="#AlinaTepli">Centralna Agencja Fotograficzna rzeczywiście dysponuje unikalnymi zdjęciami archiwalnymi, które mogą ulec zniszczeniu, jeżeli nie otrzyma ona odpowiedniego lokalu na magazyny. Mamy duże trudności w uzyskaniu lokalu dla tej agencji.</u>
          <u xml:id="u-29.7" who="#AlinaTepli">Padł wniosek o zapraszanie literatów do klubów Międzynarodowej Prasy i Książki. Jest to dosyć trudne do zrealizowania, gdyż bardzo podrożały koszty przejazdu, a ponadto płacimy niezbyt wysokie stawki za wieczory autorskie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#JanuszPrzymanowski">Mówiłem o innej sprawie, a mianowicie, ażeby oddział literatów w Rzeszowie mógł korzystać z pomieszczeń Klubu Międzynarodowej Prasy i Książki na tym terenie.</u>
          <u xml:id="u-30.1" who="#JanuszPrzymanowski">Sprawa wysokości stawek dla literatów występujących na wieczorach autorskich jest względna. Jeżeli np. ja będę występował jako aktor recytujący na wieczorze autorskim Żukrowskiego, i z kolei odwrotnie, na moim wieczorze autorskim Żukrowski będzie czytał moje utwory, to wtedy można stosować znacznie wyższe stawki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#AlinaTepli">Drukujemy w odcinkach utwory tych autorów, którzy mogą być opłacani w złotówkach. Nie wszystkie utwory nadają się do druku w odcinkach.</u>
          <u xml:id="u-31.1" who="#AlinaTepli">Staramy się uruchomić własną produkcję wideokaset, ale produkcja ta musi być rentowna.</u>
          <u xml:id="u-31.2" who="#AlinaTepli">Jeżeli chodzi o partnerów w działalności kulturalnej w terenie, to mamy zawarte umowy z wieloma organizacjami, ale zainteresowanie pracą klubów jest raczej niewielkie. Najlepiej układa się współpraca z ZSMP i to na szczeblu wojewódzkim; gorzej przedstawia się współpraca z ZMW i innymi organizacjami.</u>
          <u xml:id="u-31.3" who="#AlinaTepli">Ostatnio przybywa dużo imprez organizowanych dla dzieci. Corocznie organizowany jest w Strzyżowie Festiwal Lalkowych Teatrów Dziecięcych. Dzieci wystawiają tam własne przedstawienia, decydują o nagrodach. Jest to impreza bardzo ciekawa i postaramy się zaprosić na nią przedstawicieli komisji.</u>
          <u xml:id="u-31.4" who="#AlinaTepli">Bardzo cieszylibyśmy się, gdyby komisja skierowała wniosek w sprawie zainteresowania się władz terenowych remontami lokali klubowych oraz sugerowała ich dofinansowanie z terenowych funduszów rozwoju kultury.</u>
          <u xml:id="u-31.5" who="#AlinaTepli">Nie wiem, czy obecnie jest celowe występowanie o umożliwienie nam zakupu sprzętu audiowizualnego. Przestałam już wierzyć w taką możliwość. Kiedy mieliśmy środki na ten cel, nie dostaliśmy przydziału. Dziś już nie dysponujemy odpowiednimi środkami.</u>
          <u xml:id="u-31.6" who="#AlinaTepli">Staramy się angażować terenowe fundusze rozwoju kultury na rzecz wspierania działalności klubów „Ruch”. Mieliśmy na ten temat spotkanie z kolegium resortu kultury. Minister kultury wyraził pozytywną opinię zalecającą wspieranie, zwłaszcza z wojewódzkich funduszy rozwoju kultury, działalności naszych klubów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#WiesławRydygier">Z gromadzeniem środków na działalność kulturalną mamy coraz większe trudności i spodziewamy się, że w roku przyszłym sytuacja ulegnie pogorszeniu. Nastąpił poważny wzrost kosztów produkcji; podwyższono ceny papieru, energii, paliw przewozowych. Zmuszeni jesteśmy do rozwijania różnej produkcji, która pozwoli nam uzyskać wyższe dochody. Działalność tę hamuje jednak stały niedobór dostaw papieru.</u>
          <u xml:id="u-32.1" who="#WiesławRydygier">Nasza sytuacja finansowa uległa dużemu pogorszeniu; przy bardzo napiętych planach będziemy mieli niedobór w bilansie na kwotę ok. 1 mld zł. Podejmujemy wszelkie możliwe kroki, ażeby nie ograniczać naszej działalności kulturalnej. Trzeba jednak brać pod uwagę, że następować będzie dalszy wzrost kosztów produkcji, chociażby kolejny wzrost kosztów energii. Spowoduje to dalsze pogorszenie sytuacji naszych przedsiębiorstw i być może zmusi nas do ograniczania działalności kulturalnej.</u>
          <u xml:id="u-32.2" who="#WiesławRydygier">W roku bieżącym uciekliśmy się do takiego sposobu, że zabraliśmy z przedsiębiorstw środki obrotowe i wystąpiliśmy o kredyt, którym będziemy spłacać te środki, ale nie jest to operacja do powtórzenia.</u>
          <u xml:id="u-32.3" who="#WiesławRydygier">Jeżeli nie otrzymamy dotacji z Funduszu Rozwoju Kultury nie będziemy w stanie rozszerzać działalności kulturalnej, a przeciwnie - będziemy musieli ją ograniczać. Prowadziliśmy na ten temat rozmowy w resorcie kultury i zaproponowano nam 40 mln zł. W stosunku do niedoboru w wysokości 1 mld zł nie rozwiązuje do problemu.</u>
          <u xml:id="u-32.4" who="#WiesławRydygier">Staramy się we własnym zakresie rozwiązywać niektóre problemy, m.in. niedoboru środków dewizowych. Prowadzimy np. rozmowy z resortem handlu zagranicznego w sprawie uzyskania większych odpisów dewizowych. Pozwoliłoby to na restytucję niektórych urządzeń i umożliwiło zakup papieru za granicą. Chcemy rozpocząć od działalności wydawniczej, ale może będziemy rozszerzać to również na inne działy naszej produkcji.</u>
          <u xml:id="u-32.5" who="#WiesławRydygier">Nie zgadzam się z opinią, że przeliczniki dewizowe powinny być zróżnicowane dla poszczególnych dziedzin gospodarczych. Jeżeli zastosowano by inny wskaźnik w stosunku do produkcji książkowej, to natychmiast byłby to precedens do wystąpienia z takimi wnioskami przez innych producentów, np. rolników, rzemieślników itp. Nie oznacza to jednak, że nie należałoby niektórych towarów, m.in. książek, dofinansowywać.</u>
          <u xml:id="u-32.6" who="#WiesławRydygier">W ramach środków, jakimi dysponuje RSW, nie jesteśmy w stanie finansować Galerii w Dusseldorfie i nie wiem, czy nie będziemy musieli zrezygnować z dalszego utrzymywania tej galerii.</u>
          <u xml:id="u-32.7" who="#WiesławRydygier">Prowadzimy rozmowy na temat możliwości rozszerzania eksportu makulatury. Chcemy na tej drodze uzyskać poprawę w dostawach papieru i osiągnąć dodatkowe zdolności poligraficzne przez zlecanie usług. Chcemy też rozwijać produkcję eksportową, jest to jednak kwestia czasu.</u>
          <u xml:id="u-32.8" who="#WiesławRydygier">Dla poprawy sytuacji płacowej podległych nam jednostek zróżnicowaliśmy wewnątrz przedsiębiorstw rozwiązania dotyczące wpłat na PFAZ. Pracujemy nad określeniem typowego zatrudnienia w poszczególnych rodzajach działalności redakcyjnej. Musimy podjąć tę trudną sprawę i ograniczyć liczbę etatów w niektórych redakcjach.</u>
          <u xml:id="u-32.9" who="#WiesławRydygier">W roku bież. zezwoliliśmy wydawnictwom i redakcjom, żeby traktowały fundusz płac łącznie, co pozwoli podwyższyć płace, zwłaszcza pracownikom redakcyjnym. Jesteśmy w końcowej fazie opracowywania zakładowych systemów płacowych dla pracowników nieredakcyjnych. Inne sprawy są również w toku załatwiania.</u>
          <u xml:id="u-32.10" who="#WiesławRydygier">Mamy podobne odczucia, że nasza sieć kiosków „Ruch” nie zaspokaja potrzeb klientów. Rozeznaliśmy sytuację i będziemy próbowali ją rozwiązać. Sedno problemu leży w płacach. Istnieją różne możliwości. Jedna z nich - to powrót do faktycznego systemu prowizyjnego, druga - to zabezpieczenie różnych gwarancji socjalnych (urlopy, emerytury, zasiłki chorobowe, urlopy macierzyńskie). Niektóre z tych gwarancji zostały już przyznane, ale niestety nie wpłynęły na poprawę, a przeciwnie - na osłabienie pracy sieci kiosków „Ruch”. Szukamy dalszych rozwiązań.</u>
          <u xml:id="u-32.11" who="#WiesławRydygier">Będziemy stopniowo modernizować park maszynowy, ale na to potrzebne są środki dewizowe, a więc będziemy to czynić na miarę naszych możliwości. Jesteśmy na własnym rozrachunku i bez wypracowania środków nie będzie możliwe dokonywanie nowych zakupów maszyn i urządzeń ani podwyższanie płac.</u>
          <u xml:id="u-32.12" who="#WiesławRydygier">Dokonaliśmy przeglądu naszego programu inwestycyjnego. Przy ograniczonych środkach postanowiliśmy realizować poszczególne inwestycje etapowo, zapewniając jednak natychmiastowe uruchamianie oddanych do użytku obiektów.</u>
          <u xml:id="u-32.13" who="#WiesławRydygier">Zwracamy się do komisji z prośbą o interwencję w sprawie przydziału lokalu dla Centralnej Agencji Fotograficznej oraz zapewnienie nam mocy wykonawczych dla realizacji naszych inwestycji.</u>
          <u xml:id="u-32.14" who="#WiesławRydygier">Byłoby też bardzo pożyteczne, ażeby komisja wystąpiła z wnioskiem o pomoc władz terenowych i przyznania środków na dokonywanie remontów lokali klubowych. Raz jeszcze powtarzam, że bez dotacji z Funduszu Rozwoju Kultury rozwijanie dalszej działalności kulturalnej będzie niemożliwe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#WojciechŻukrowski">To, co mówiła wiceprezes A. Tepli o Strzyżowie, jest godne podkreślenia. Dzieci z trzech województw przyjeżdżają na festiwal ze swoimi teatrami. Jest to wprowadzenie dzieci w sztukę w sposób naturalny. Działalność tę prowadzą miejscowi fanatycy. Wszystko to świadczy o kulturze, która tam się rozwinęła, a przecież był to dotychczas teren niemal dziki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#ŁukaszBalcer">Proponuję, aby komisja przyjęła sprawozdanie Robotniczej Spółdzielni Wydawniczej „Prasa-Książka-Ruch” i uznała jej działalność w roku 1984 za prawidłową. Podstawą do takiego sformułowania wniosku końcowego jest wystąpienie posła J. Przymanowskiego.</u>
          <u xml:id="u-34.1" who="#ŁukaszBalcer">Sytuacja z przydziałem papieru nie poprawiła się. Sprawa książek to dziedzina, w której w ogóle nie ma sukcesów. Problemów tych nie wolno pominąć. Jeśli chodzi o Fundusz Rozwoju Kultury, to wszyscy zwracają się o dotacje do funduszu jako jedynego źródła finansującego kulturę, a fundusz nie ma na to środków. Nie może być tak, że gdy tylko sytuacja jakiegoś organu działającego w dziedzinie kultury jest nie najlepsza, zwraca się on o dotacje do FRK. Jeszcze raz podkreślam, te FRK nie może być jedynym źródłem finansowania kultury.</u>
          <u xml:id="u-34.2" who="#ŁukaszBalcer">Komisja przychyliła się do wniosku przewodniczącego i posła J. Przymanowskiego w sprawie przyjęcia sprawozdania z działalności RSW „Prasa-Książka-Ruch” w 1984 r.</u>
          <u xml:id="u-34.3" who="#ŁukaszBalcer">W kolejnym punkcie obrad komisja rozpatrzyła sprawozdanie z wykonania planu i budżetu państwa za 1984 r. przez Polską Agencję Prasową.</u>
          <u xml:id="u-34.4" who="#komentarz">(Koreferat przedstawił poseł Zdzisław Pokorski (SD).)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#ZdzisławPokorski">Na wstępie pragnę stwierdzić, że obszerna i komunikatywna informacja o wykonaniu planu i budżetu PAP za ub.r. daje dostateczny obraz działalności agencji i stanowi podstawę do jej wnikliwego rozpatrzenia i rzetelnej oceny na forum sejmowej komisji.</u>
          <u xml:id="u-35.1" who="#ZdzisławPokorski">Z satysfakcją chciałem podkreślić fakt, że 1984 r. był dla agencji nie tylko okresem bardzo intensywnej pracy, ale także etapem dalszego doskonalenia jej funkcjonowania. Przedstawiona informacja świadczy o tym, że w takiej instytucji, jak Polska Agencja Prasowa, można i trzeba wprowadzać twórczy niepokój, doskonaląc to, co rok temu uznane było za zadowalające.</u>
          <u xml:id="u-35.2" who="#ZdzisławPokorski">Mam tu na myśli przede wszystkim działalność redakcji krajowej i jej 49 oddziałów wojewódzkich. Redakcja ta w ub.r. znacznie rozszerzyła formy agencyjnego przekazu, zwiększając liczbę informacji problemowych i komentarzy.</u>
          <u xml:id="u-35.3" who="#ZdzisławPokorski">Rozszerzono też codzienny serwis do ok. 100 pozycji. Jako zjawisko pozytywne odnotować należy również wzrost liczby publikacji w biuletynach powielonych, m.in. takich jak: „Kultura w kraju i na świecie”, „Nauka i Technika”, Zwiększono także liczbę wersji objętościowych oraz szerzej zastosowano zasadę zapowiedzi ważniejszych tekstów, a niektóre poważniejsze pozycje zaczęto nawet nadawać z wyprzedzeniem 1–2 dniowym, co ma istotne znaczenie dla prasy, zwłaszcza codziennej. Z myślą zaś o radiu i telewizji, a także o prasie popołudniowej powiększono liczbę krótkich, sygnalnych informacji głównie z konferencji, zjazdów itp., które trwają dłużej niż jeden dzień. Podkreślam właśnie te przedsięwzięcia i działania, bowiem one wyszły naprzeciw naszym poselskim wnioskom i dobrze służyły odbiorcom serwisów PAP.</u>
          <u xml:id="u-35.4" who="#ZdzisławPokorski">Na aprobatę też zasługują dalsze działania redakcji zagranicznej zmierzające do rozszerzenia pola dziennikarskiej obserwacji i zakresu informacji. Bardziej odczuwalna była w ub.r. działalność tej redakcji, zwłaszcza w zakresie liczby pozycji o krajach Trzeciego Świata. Było to możliwe dzięki szerszemu stosowaniu tzw. instytucji specjalnych wysłanników, których materiały przez dłuższe okresy publikuje się w biuletynach PAP. Warto tu podkreślić coraz szerszy terytorialny zasięg oraz dużą tematyczną różnorodność tych publikacji.</u>
          <u xml:id="u-35.5" who="#ZdzisławPokorski">Coraz wyższe wymagania stawiane wobec form dziennikarskich, poprawności języka „produkowanych” materiałów stwarzają nadzieję na systematyczny wzrost poziomu publikacji PAP, co jest także godne podkreślenia.</u>
          <u xml:id="u-35.6" who="#ZdzisławPokorski">W tej krótkiej wypowiedzi celowo starałem się zaprezentować tę stronę działalności PAP w 1984 r., która ukazuje pewne nowe elementy i zjawiska w agencji lub ich rozwój w stosunku do lat poprzednich, co wyszło na zdrowie prasie i propagandzie oraz w ogóle środkom masowego komunikowania.</u>
          <u xml:id="u-35.7" who="#ZdzisławPokorski">Świadomie natomiast pominąłem tę część zagadnień, która w sposób przejrzysty i interesujący została przedstawiona w informacji, dając posłom wyczerpujący obraz merytorycznej działalności PAP. Działalność ta w zasadzie nie budzi zastrzeżeń i w wielu przypadkach godna jest uznania.</u>
          <u xml:id="u-35.8" who="#ZdzisławPokorski">Chciałbym także z uznaniem i pozytywnie ocenić oszczędne gospodarowanie środkami finansowymi przez kierownictwo PAP. Przekroczenie planowych kosztów w niektórych pozycjach wynikało głównie ze zmian w ub.r. cen materiałów i usług.</u>
          <u xml:id="u-35.9" who="#ZdzisławPokorski">Z ustaleń NIK wynika, że zadania rzeczowe zostały w 1984 r. przez PAP wykonane, a ukształtowanie się podstawowych wskaźników należy ocenić pozytywnie.</u>
          <u xml:id="u-35.10" who="#ZdzisławPokorski">Wnoszę zatem o przyjęcie do aprobującej wiadomości sprawozdania z wykonania planu i budżetu państwa na 1984 r. w części dotyczącej PAP.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#EdmundMęclewski">Sprawozdanie istotnie jest przejrzyste i pouczające.</u>
          <u xml:id="u-36.1" who="#EdmundMęclewski">Chciałbym poruszyć sprawę dotyczącą dokumentowania relacji z wystąpień rzecznika prasowego rządu. Czy nie należałoby zebrać wystąpień ministra J. Urbana, prostujących doniesienia prasy zagranicznej z Polski, i udostępnić je w RFN?</u>
          <u xml:id="u-36.2" who="#EdmundMęclewski">Trzeba zrobić kronikę zdrady narodowej. Trzeba to zrobić dla świadomości politycznej Polaków. W RFN, gdy mówiono o zamordowaniu księdza Jerzego Popiełuszki pytano, dlaczego tak się stało Dlaczego nie wydaliśmy kazań księdza Jerzego Popiełuszki dla potrzeb zagranicy? Wydanie tych kazań uwidoczniłoby opinii publicznej na Zachodzie, jak dalece godziły one w państwo, a także to, że tak szeroka tolerancja, jaka panuje w stosunku do działalności księży w Polsce, byłaby nie do pomyślenia na Zachodzie.</u>
          <u xml:id="u-36.3" who="#EdmundMęclewski">W społeczeństwie panuje przekonanie, że w obecnej kadencji nastąpiła ogromna inflacja ustaw. Nie wiem, czy zebranie tych ustaw z podziałem na dwie grupy, z których jedna obejmowałaby ustawy o zasadniczym znaczeniu, a druga - ustawy „makijażowe”, nie uwidoczniłoby społeczeństwu, że faktycznie nie nastąpiła inflacja w zakresie uchwalania przez Sejm ustaw.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#ŁukaszBalcer">Działalność PAP nie spotkała się z krytycznymi uwagami. Zatem komisja powinna podjąć uchwałę o przyjęciu sprawozdania z wykonania planu i budżetu państwa na 1984 r. w części dotyczącej PAP.</u>
          <u xml:id="u-37.1" who="#komentarz">(Komisja opowiada się za przyjęciem zaproponowanej przez przewodniczącego uchwały.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#ŁukaszBalcer">Przechodzimy do rozpatrzenia sprawozdania z działalności Zespołu Oświaty i Kultury NIK za 1984 r. Mam w związku z tym pytanie do dyrektora Zespołu NIK w sprawie aktualnej sytuacji na Wawelu. Z informacji nie wynika, że dopuszczono się tam istotnych uchybień.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#JulianPelczarski">Sprawa datuje się od 1981 r. kiedy to do krakowskiej Komisji Kontroli Partyjnej PZPR wpłynęła skarga. W skardze był postawiony zarzut, że kierownictwo przedsiębiorstwa zajmującego się konserwacją i odbudową zamku królewskiego na Wawelu wykorzystuje swoje stanowisko dla osiągania nienależnych korzyści materialnych.</u>
          <u xml:id="u-39.1" who="#JulianPelczarski">Dyrektorowi Majewskiemu przekazaliśmy uwagi krytyczne z wnioskiem, aby położył kres nieprawidłowościom, które polegały m.in. na tym, że dla renowacji obiektów kulturalnych, sprowadzano materiały z zagranicy, a w rzeczywistości zużywano te materiały na cele prywatne, należność za usługi rozkładano na wieloletnie raty.</u>
          <u xml:id="u-39.2" who="#JulianPelczarski">Najwyższa Izba Kontroli skierowała do ministra kultury i sztuki wniosek o odwołanie kierownictwa przedsiębiorstwa. Wniosek ten nie został przez ministra uwzględniony. W latach 1982–1983 do NIK napływały nadal sygnały, że nic nie zmieniło się w działalności przedsiębiorstwa. W 1984 r. przeprowadziliśmy kontrolę sprawdzającą, która wykazała jeszcze większe różnego rodzaju nieprawidłowości. Minister kultury i sztuki nie kwapił się do zaprowadzenia porządku. W tym czasie sprowadzono na potrzeby dopiero co wybudowanego zamku w Wiśniczu obrazy - kopie nie nadające się zupełnie do wyposażenia tego zamku. Stwierdzono także podjęcie przez kierownictwo przedsiębiorstwa wielu, oględnie mówiąc, niewłaściwych decyzji. Do Prokuratury Wojewódzkiej w Krakowie skierowaliśmy doniesienie o nieprawidłowościach w działalności przedsiębiorstwa. Prokurator wojewódzki objął postępowaniem przygotowawczym 5 osób, w tym dyrektora przedsiębiorstwa prof. Majewskiego. Jednakże na podstawie amnestii z 21 lipca 1984 r. prokurator wojewódzki w Krakowie umorzył postępowanie.</u>
          <u xml:id="u-39.3" who="#JulianPelczarski">My ze swej strony skierowaliśmy do krakowskiej Komisji Kontroli Partyjnej wnioski o wyciągnięcie konsekwencji partyjnych w stosunku do kierownictwa. Do Izby Skarbowej w Krakowie wysłaliśmy wniosek o obciążenie przedsiębiorstwa podatkiem obrotowym za okres, w którym nie był on pobierany.</u>
          <u xml:id="u-39.4" who="#JulianPelczarski">Prof. Majewski został w drugiej połowie 1983 r. odwołany z zajmowanego stanowiska, a w kilka dni później otrzymał stanowisko konserwatora zamku w Wiśniczu. Złożyliśmy wniosek o odwołanie go także z tego stanowiska, Straty sięgają wielu milionów złotych. Powstały one, m.in. z powodu niepobierania przez przedsiębiorstwo pełnej odpłatności za usługi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#MarianKonieczny">Mówimy tu o bardzo przykrych sprawach. Muszę przyznać, że nie znałem ich wcześniej. Prof. Majewski ma wielkie zasługi dla odbudowy zabytków w naszym kraju. Jest wybitnym specjalistą, dzięki jego osobistemu zaangażowaniu zostało odnowionych parę zabytków wysokiej klasy, jak np. zamki w Pieskowej Skale i Baranowie. Trudno mi sprecyzować swą myśl, ale obawiam się, że może się teraz coś w ochronie zabytków popsuć. Czy po odejściu ekipy prof. Majewskiego znajdzie się ekipa, która z takim samym zaangażowaniem będzie prowadziła prace renowacyjne na zamku w Wiśniczu? Boję się, że w dużym już stopniu zaawansowane prace konserwatorskie na tym obiekcie mogą zostać przerwane, a zamek znowu popadnie w ruinę. Według informacji, jakie otrzymałem, nowe kierownictwo odpowiedzialne za prace remontowe na zamku w Wiśniczu nie wykazuje większego zainteresowania tymi pracami. Wszelkie jednak postulaty w tym zakresie powinny być kierowane do ministra kultury i sztuki. Ze swej strony chciałem tylko zwrócić uwagę posłów, że trzeba tej sprawy pilnować, aby został po niej ślad dla Komisji Kultury przyszłej kadencji Sejmu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#JulianPelczarski">Chciałbym podkreślić, że w naszej kontroli nie ograniczyliśmy się tylko do zbadania tych nieprawidłowości, o których wcześniej mówiłem. Nasza analiza objęła także stopień wykonania zadań statutowych tego przedsiębiorstwa. Jak wiadomo, przedsiębiorstwo zostało powołane do prowadzenia prac mających na celu odbudowę i konserwację Wawelu. Poczynione podczas kontroli obserwacje i analiza dokumentów wykazały, że prof. Majewski po pewnym czasie porzucił prace na Wawelu, koncentrując swoją uwagę na pozastatutowej działalności przedsiębiorstwa. W ten sposób m.in. zostały wyremontowane zamki w Pieskowe j Skale i w Baranowie. Oczywiście, że przyniosło to określoną korzyść dla kultury narodowej, niemniej jednak było wynikiem pozastatutowej działalności przedsiębiorstwa. Tę okoliczność trzeba podkreślić, gdyż Wawel wymaga podjęcia pilnych prac renowacyjnych i konserwatorskich. Jesteśmy przekonani, że ani prace prowadzone aktualnie na zamku w Wiśniczu, ani inne nie mogą zostać przerwane.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#MariaSarnik">Z wypowiedzi przedstawiciela Najwyższej Izby Kontroli oraz posła M. Koniecznego wynika, że poruszony problem jest bardzo trudny. Stoimy na stanowisku, że musi on zostać pilnie rozwiązany - tak, aby w nową 5-latkę przedsiębiorstwo mogło wejść „z czystą kartą”, tym bardziej, że może się ono poszczycić osiemdziesięcioletnią tradycją.</u>
          <u xml:id="u-42.1" who="#MariaSarnik">Chciałabym podkreślić, że zakupy, poczynione dla Zamku Wawelskiego z inspiracji prof. Majewskiego, z dzisiejszego punktu widzenia okazały się bardzo korzystne. Wiele więc spraw wymaga jeszcze dogłębnego zbadania. Rozstrzygnięcia muszą nastąpić szybko. Przedsiębiorstwo konserwujące Wawel także musi pracować zgodnie z zasadami reformy gospodarczej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#ŁukaszBalcer">Mam propozycję, aby po wysłuchaniu informacji przedstawiciela Najwyższej Izby Kontroli i wyjaśnieniach posła M. Koniecznego komisja nasza sformułowała dezyderat do ministra kultury i sztuki. W dezyderacie tym powinniśmy wyrazić nasz generalny stosunek do problemu rewaloryzacji zabytków Krakowa. Jeśli mamy do czynienia z sytuacją, że wiele obiektów na Wawelu ulega postępującej dewastacji, to jasna jest potrzeba koncentracji prac i prawidłowego ich prowadzenia.</u>
          <u xml:id="u-43.1" who="#ŁukaszBalcer">Działania powinny zmierzać w kierunku stworzenia warunków, w których przedsiębiorstwo mogłoby prawidłowo funkcjonować i realizować swoje zadania.</u>
          <u xml:id="u-43.2" who="#ŁukaszBalcer">Chciałbym także zaproponować przyjęcie przez komisję uchwały, która zostanie skierowana do Prezydium Sejmu. W uchwale tej znajdzie się ocena współpracy naszej komisji z Zespołem Oświaty i Kultury Najwyższej Izby Kontroli. Proponuję, abyśmy w tej ocenie podkreślili wysoką przydatność prac Zespołu NIK dla działalności naszej komisji i wyrazili nasze podziękowanie wszystkim członkom tego zespołu.</u>
          <u xml:id="u-43.3" who="#komentarz">(Komisja przyjęła uchwałę zaproponowaną przez przewodniczącego.)</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>