text_structure.xml 71.2 KB
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172 173 174 175 176 177 178 179 180 181 182 183 184 185 186 187 188 189 190 191 192 193 194 195 196 197 198 199 200 201 202 203 204 205 206 207 208 209 210 211 212 213 214 215 216 217 218 219 220 221 222 223 224 225 226 227 228 229 230 231 232 233 234 235 236 237 238 239 240 241 242 243 244 245 246 247 248 249 250 251 252 253 254 255 256 257 258 259 260 261 262 263 264 265 266 267 268 269 270 271 272 273 274 275 276 277 278 279 280 281 282 283 284 285 286 287 288 289 290 291 292 293 294 295 296 297 298 299 300 301 302 303 304 305 306 307 308 309 310 311 312 313 314 315 316 317 318 319 320 321 322 323 324 325 326 327 328 329 330 331 332 333 334 335 336 337 338 339 340 341 342 343 344 345 346 347 348 349 350 351 352 353 354 355 356 357 358 359 360 361 362 363 364 365 366 367 368 369 370 371 372 373 374 375 376 377 378 379 380 381 382 383 384 385 386 387 388 389 390 391 392 393 394 395 396 397 398 399 400 401 402 403 404 405 406 407 408 409 410 411 412 413 414 415 416 417 418 419 420 421 422 423 424 425 426 427 428 429 430 431 432 433 434 435 436 437 438 439 440 441 442 443 444 445 446 447 448 449 450 451 452 453 454 455 456 457 458 459 460 461 462 463 464
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">(Dnia 13 grudnia 1984 r. Komisja Kultury i Komisja Prac Ustawodawczych, obradujące pod przewodnictwem posła Łukasza Balcera (SD), rozpatrzyły:</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#komentarz">- sprawozdanie podkomisji o rządowym projekcie ustawy o instytucjach artystycznych W posiedzeniu udział wzięli: wiceminister Kultury i Sztuki Jerzy Bajdor oraz przedstawiciele Komisji Planowania przy Radzie Ministrów, Urzędu Rady Ministrów, Kancelarii Rady Państwa, Ministerstwa Finansów a także stowarzyszeń twórczych, instytucji artystycznych, Federacji Związków Zawodowych Pracowników Kultury i Sztuki oraz eksperci.)</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#komentarz">(Sprawozdanie podkomisji przedstawił poseł Bogdan Gawroński (PZPR).)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#BogdanGawroński">Sprawozdanie przedkłada posłom projekt ustawy w formie tekstu jednolitego uwzględniającego w zasadzie wszystkie zmiany proponowane przez podkomisję. Zmian tych jest dość dużo. Moja rola polega na poinformowaniu Komisji o wyłonionych w trakcie konsultacji i dyskusji głównych problemach, których rozwiązanie podkomisja proponuje w tekście jednolitym projektu.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#BogdanGawroński">Podkomisja zmierzała do maksymalnego wykorzystania materiałów uzyskanych często w zdecydowanej, ale konstruktywnej dyskusji oraz do takiego sformułowania projektu, aby służąc rozwojowi kultury uzyskał akceptację lub przynajmniej zrozumienie ze strony wszystkich zainteresowanych - przyszłych realizatorów ustawy.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#BogdanGawroński">Największym zagrożeniem dla instytucji artystycznych jest utrata autentycznej funkcji społecznej. Niesie to za sobą także straty dla społeczeństwa, dla kraju, gdyż pozbawia go znacznych zasobów wyobraźni oraz sił twórczych. Pełne wykorzystanie sił kreacyjnych, tkwiących w instytucjach artystycznych i związanych z nimi środowiskach jest potrzebą chwili. Aby osiągnąć ten cel należy dokonać zmian w systemie mecenatu państwowego, dziedzinie edukacji artystycznej, zasadach udostępniania i upowszechniania kultury oraz w sferze materialnej i prawno-organizacyjnej instytucji artystycznych, a także stworzyć warunki dla rozwijania mecenatu społecznego. Służą temu uchwalone niedawno ustawy o Naczelnej Radzie Kultury, Funduszu Rozwoju Kultury, upowszechnianiu kultury i obecny projekt.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#BogdanGawroński">Sprawą nadrzędną jest więc funkcja społeczna instytucji artystycznych, sposób w jaki służą one ludziom, ocena stanu obecnego i zadania na przyszłość w tej dziedzinie. Dopiero na tej podstawie można i należy rozstrzygać kwestie dotyczące warunków materialnych i prawno-organizacyjnych instytucji artystycznych, rozwoju tych instytucji oraz interesów ich pracowników. Stąd wynika doniosłość pracy instytucji artystycznych oraz rozstrzygnięć, które mamy podjąć.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#BogdanGawroński">Ocena społecznych funkcji instytucji artystycznych winna uwzględniać zarówno przesłanki historyczne, jak i dokonania współczesne. W Polsce Ludowej funkcje te były rozwijane przez instytucje artystyczne, które sięgały do postępowych tradycji, stając się jednymi z najważniejszych czynników współczesnej kultury narodowej i tworząc dzieła wielkie, wybitne. Instytucje te stały się w efekcie uznanym w opinii także międzynarodowej świadectwem wielkości i żywotności kultury polskiej okresu 40-lecia.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#BogdanGawroński">Ostatnio spełnianie podstawowych funkcji przez instytucje artystyczne zakłóca kryzys gospodarczy, a także niektóre przepisy dotyczącą przedsiębiorstw, stojące w sprzeczności z samą naturą instytucji artystycznych oraz walka polityczna utrudniająca zgodne współdziałanie i współpracę dla obrony tych instytucji przed kryzysem.</u>
          <u xml:id="u-2.6" who="#BogdanGawroński">Z tego co powiedziałem wynika, że projekty rozwiązań, dotyczących kultury i sztuki muszą uwzględniać ich różnorodność i specyfikę. Odnosi się to zwłaszcza do instytucji artystycznych o czym świadczą: wewnętrzna ich różnorodność, odrębne zasady finansowania, specyficzność sposobów funkcjonowania oraz rodzaj i waga społeczna potrzeb przez nie zaspokajanych.</u>
          <u xml:id="u-2.7" who="#BogdanGawroński">Wdrażanie reformy gospodarczej i instytucjonalnej w Polsce jest procesem, a nie jednorazowym aktem. Stwierdzenie to odnosi się także do sfery społecznej, w tym - kultury i sztuki. Kształty organizacyjne i funkcjonalne tych procesów są w znacznym stopniu funkcją etapu rozwoju potencjału kraju, dojrzałości potrzeb społecznych i jednostkowych. Reforma, także w kulturze, zbiega się z wyprowadzeniem kraju i społeczeństwa z głębokiego kryzysu. Niewątpliwie osiągnięcie równowagi gospodarczej stworzy nowe możliwości także dla kultury. Przy opracowywaniu projektu ustawy o instytucjach artystycznych należy to uwzględnić. Dlatego nie można projektować w ustawie rozwiązań sztywnych, ograniczonych przez dostrzegane dziś możliwości. Muszą one, zabezpieczając kulturę i sztukę (przed skutkami kryzysu), tworzyć korzystniejsze uregulowania głównie w sferze finansowo-ekonomicznej, m.in. w drodze delegacji dla Rady Ministrów i ministra kultury i sztuki.</u>
          <u xml:id="u-2.8" who="#BogdanGawroński">Celowość i potrzeba wydania odrębnej ustawy regulującej działalność instytucji artystycznych, w warunkach obecnych głębokich reform społeczno-gospodarczych nie budziła u nikogo wątpliwości. Rola, ranga i ogromne znaczenie instytucji artystycznych w życiu naszego społeczeństwa oraz spełniane przez nie zadania kształtowania świadomości narodowej i społecznej, uzasadniają konieczność stworzenia odpowiednich warunków prawnych, materialnych, organizacyjnych i ekonomiczno-finansowych dla ich rozwoju w imię nadrzędnych interesów socjalistycznego państwa. Dotychczasowe rozwiązania systemowo-organizacyjne traktują te jednostki jako przedsiębiorstwa państwowe, podlegające surowym zasadom samofinansowania i nakierowane na osiągnięcie maksymalnego zysku. Jest to niezgodne z zadaniami instytucji artystycznych.</u>
          <u xml:id="u-2.9" who="#BogdanGawroński">Przypomnę, że stanowisko takie zajęła komisja Kultury i Sztuki Sejmu PRL w opinii nr 8 z lipca 1982 r. uznając potrzebę opracowania projektu ustawy o instytucjach artystycznych w warunkach reformy gospodarczej za pilną.</u>
          <u xml:id="u-2.10" who="#BogdanGawroński">Krytyka dotychczasowej regulacji dotyczącej instytucji artystycznych zaczęła się przed 10-laty z inicjatywy Ministerstwa Kultury i Sztuki i dotyczyła teatru. Powołany wówczas przez Ministerstwo zespół opracował założenia reformy zasad zarządzania teatrem. Przyjmując za punkt wyjścia specyfikę pracy instytucji zajmujących się twórczością, a nie produkcją czy usługami, wskazywano na potrzebę likwidacji pustki prawnej, w której działały, (zwłaszcza brak prawnie uregulowanego statusu dyrektora) oraz potrzebę powstrzymania bardzo już wówczas zaawansowanego procesu dekapitalizacji tzw. bazy materialno-technicznej teatrów.</u>
          <u xml:id="u-2.11" who="#BogdanGawroński">Obecny projekt ustawy o instytucjach artystycznych jest realizacją tej inicjatywy sprzed 10-lat. Chce wprowadzić w życie poniechane wówczas postulaty środowiska teatralnego, uznając ich zasadność dotkliwie potwierdzoną w dobie kryzysu i reformy gospodarczej oraz rozszerzając je na całe środowisko artystyczne.</u>
          <u xml:id="u-2.12" who="#BogdanGawroński">Projekt ustawy musi nadać instytucjom artystycznym status prawny różny od statusu przedsiębiorstw produkcyjnych i usługowych, a przy tym zgodny z tradycją, musi traktować je jak instytucje kultury narodowej, a nie tylko jak warsztat pracy artystów.</u>
          <u xml:id="u-2.13" who="#BogdanGawroński">Polityka kulturalna państwa nie ogranicza się do regulowania zasad oddziaływania władz na życie artystyczne, lecz wyznacza dalekosiężne cele społeczne. Zostały one określone w uchwale IX Zjazdu PZPR i obowiązują przy sprawowaniu mecenatu państwowego.</u>
          <u xml:id="u-2.14" who="#BogdanGawroński">Mecenat państwowy jest zobowiązany do realizowania zasad sprawiedliwości społecznej. W zakresie kultury, chodzi o likwidacje odziedziczonych dysproporcji w możliwościach uczestnictwa w kulturze. Idzie więc o edukację kulturalną, o upowszechnienie wartości tworzonych przez kulturę, o rugowanie tandety także w rozrywce kulturalnej. Instytucje kulturalne temu właśnie mają służyć, a nie tylko środowiskom artystycznym i nie tylko uprzywilejowanym odbiorcom.</u>
          <u xml:id="u-2.15" who="#BogdanGawroński">Instytucje artystyczne, aby upowszechniać sztukę, muszą ją same tworzyć. Mecenat państwowy uznaje to i wobec tego ma obowiązek dbać o pomyślne warunki rozwoju twórczości i o społecznie skuteczne jej upowszechnianie. Projekt ustawy to potwierdza; uznaje on specyfikę instytucji artystycznych, tworząc w ten sposób pomyślne, formalne warunki pracy artystycznej, ale chce również włączyć je w krwioobieg ogólnopolskiego ruchu upowszechniania wartości kulturalnych, w ogólnokrajowy ruch powszechnej edukacji kulturalnej, poprzez wpływ na program i kontrolę ustawowo zagwarantowanej działalności tych instytucji. Tak widziana rola instytucji artystycznej każe rozwinąć w ustawie zapisy dotyczące uspołecznienia procesów decyzyjnych w instytucjach artystycznych.</u>
          <u xml:id="u-2.16" who="#BogdanGawroński">W oparciu o te przesłanki podkomisja proponuje następujące zmiany w projekcie ustawy.</u>
          <u xml:id="u-2.17" who="#BogdanGawroński">W art. 7 proponuje się, aby statut instytucji artystycznej ustalał dyrektor po zasięgnięciu opinii rady artystyczno-programowej, a zatwierdzał organ założycielski, nadając go tylko nowo tworzonej instytucji artystycznej. Zmiana nadanego statutu następuje w drodze zatwierdzenia (ust. 5).</u>
          <u xml:id="u-2.18" who="#BogdanGawroński">W art. 9 - po wyrazach „minister kultury i sztuki - może odmówić wpisania do rejestru instytucji artystycznej” (ust. 1) dodano „po zasięgnięciu opinii właściwego stowarzyszenia twórców i właściwego związku zawodowego”. Proponujemy też, by minister kultury mógł wykreślić instytucję artystyczną z rejestru) ust. 2 - za naruszenie prawa dopiero „po zasięgnięciu opinii organu założycielskiego”.</u>
          <u xml:id="u-2.19" who="#BogdanGawroński">W art. 10 ust. 1 przyjęto odmienną od projektu rządowego regułę, że instytucją artystyczną kieruje dyrektor naczelny, który może jednocześnie pełnić funkcję dyrektora artystycznego. Konsekwencją tak sformułowanego zapisu jest nowy ustęp 3, stwierdzający, że w instytucjach artystycznych może być powołany oddzielnie dyrektor naczelny i dyrektor artystyczny oraz nowy ust. 4, mówiący o zadaniach dyrektora artystycznego w przypadku jego powołania. Poszerzono również zapis ust. 2 przede wszystkim przez dodanie punktu d), stwierdzającego, że dyrektor naczelny odpowiedzialny jest za zapewnienie zatrudnionym w instytucjach artystycznych właściwych warunków pracy i warunków socjalno-bytowych.</u>
          <u xml:id="u-2.20" who="#BogdanGawroński">W art. 12 proponuje się, aby radę artystyczno-programową powoływał dyrektor naczelny (nie organ założycielski), po zasięgnięciu opinii organizacji społeczno-politycznych, stowarzyszeń twórczych i związków zawodowych działających w instytucji artystycznej (ust. 2).</u>
          <u xml:id="u-2.21" who="#BogdanGawroński">W art. 14 ust. 1 pkt 2 proponuje się, by dyrektor naczelny powoływał do składu rady artystyczno-programowej jedynie przedstawicieli części załogi. Przedstawicieli zespołu artystycznego w radzie artystyczno-programowej wyłaniać się będzie w drodze wyborów, na ogólnym zebraniu tego zespołu, w liczbie nie przekraczającej połowy ogólnej liczby członków rady. Natomiast przedstawicieli organizacji politycznych, stowarzyszeń twórczych i związków zawodowych delegują do składu rady te organizacje. Biorąc pod uwagę, iż w przypadku przyjęcia propozycji podkomisji rada artystyczno-programowa będzie organem wewnętrznym instytucji artystycznej, proponuje się, aby przedstawiciele organu założycielskiego nie wchodzili w jej skład. Przedstawiciel taki będzie mógł uczestniczyć w posiedzeniu rady (ust. 2). Sprawa ta jest nadal kwestionowana przez ZASP. W związku z tym, w wyniku dodatkowo przeprowadzonych rozmów, Ministerstwo Kultury i Sztuki zaproponowało uzupełnienie tego zapisu: „natomiast inne osoby spoza instytucji artystycznych mogą uczestniczyć w posiedzeniach rady artystyczno-programowej na jej zaproszenie”.</u>
          <u xml:id="u-2.22" who="#BogdanGawroński">W art. 21 ust. 5 zawarto delegację upoważniającą Radę Ministrów do określenia zasad materialnych, finansowo-ekonomicznych oraz tworzenia systemu wynagradzania i zasad kształtowania płac. Projekt rozporządzenia Rady Ministrów jest już gotowy i został przekazany zespołowi, w którego skład wchodzą przedstawiciele instytucji artystycznych oraz organizacji przy nich działających. Dziś projekt ten otrzymali również posłowie.</u>
          <u xml:id="u-2.23" who="#BogdanGawroński">Art. 22 opracowany został na nowo, na wniosek Federacji Związków Zawodowych Pracowników Kultury i Sztuki, która przedstawiła konieczność takiego zapisu w ustawie, konieczność uznaną przez podkomisję.</u>
          <u xml:id="u-2.24" who="#BogdanGawroński">W art. 26 dodano w ust. 1 w wierszu końcowym następujący zapis: „a ich pracownicy, pracownikami instytucji artystycznych”. Chodzi przede wszystkim o rozproszenie niepokojów załóg instytucji artystycznej.</u>
          <u xml:id="u-2.25" who="#BogdanGawroński">Inne zmiany nie budziły tak wielkich dyskusji, jak przedstawiona i przyjmowane były w zasadzie jednomyślnie - więc nie relacjonuję ich w informacji wprowadzającej.</u>
          <u xml:id="u-2.26" who="#BogdanGawroński">Chciałem przeprosić za kilka błędów maszynowych, które zakradły się do sprawozdania. Pewne propozycje zmian redakcyjnych zgłoszone zostaną jeszcze w trakcie rozpatrywania poszczególnych artykułów.</u>
          <u xml:id="u-2.27" who="#BogdanGawroński">Wobec tak dokładnego sprawozdania podkomisji proponuję zaniechać ogólnej dyskusji na temat założeń ustawy i od razu przejść do rozpatrywania poszczególnych jej artykułów.</u>
          <u xml:id="u-2.28" who="#BogdanGawroński">Komisje przyjęły bez dyskusji tytuł ustawy oraz preambułę. Przystąpiono do rozpatrzenia art. 1.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#BogdanGawroński">W związku z zapisem art. 1 ust. 2 chciałbym przypomnieć zgłoszone na poprzednim posiedzeniu uwagi posła W. Zakrzewskiego. Chodziło wówczas o oddzielenie zakładów rozrywkowych od takich instytucji artystycznych jak teatry, filharmonie, opery i operetki, orkiestry symfoniczne i kameralne, zespoły pieśni i tańca oraz zespoły chóralne. Stąd w ust. 2 znalazły się 2 zdania.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#BogdanGawroński">Komisje przyjęły art. 1 w brzmieniu projektu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#JózefaMatyńkowska">Jaka była przyczyna wyspecyfikowania w art. 2 ust. 2 pkt i „utworów artystycznych”? Czyżby nie należały one do „postępowych wartości historycznego i współczesnego dorobku kultury narodowej”? Proponuję w punkcie tym wykreślić sformułowanie „utworów artystycznych”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#BogdanGawroński">Zgadzam się z tą sugestią. W czasie prac podkomisji także przychylaliśmy się do takiego rozwiązania.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#BogdanGawroński">Komisje przyjęły art. 2 w brzmieniu proponowanym przez podkomisję z poprawką poseł J. Matyńkowskiej. Komisje zaakceptowały też tytuł rozdziału 2.</u>
          <u xml:id="u-5.2" who="#BogdanGawroński">Proponuję, by w art. 3 ust. 2, w ostatnim wierszu zamiast zapisu „w uchwałach” zamieścić sformułowanie „w tych uchwałach”. Będzie to bardziej precyzyjne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#GenowefaRejman">Uważam to za niepotrzebne, wręcz „łopatologiczne”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#BogdanGawroński">Analogiczne sformułowanie znajduje się w ustawie o systemie rad narodowych i samorządu terytorialnego.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#komentarz">(Komisje przyjęły art. 3 wraz z poprawką zaproponowaną przez posła B. Gawrońskiego.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#MariaBudzanowska">Chciałabym powrócić do pewnych spraw elementarnych. Być może jest to wina mojej małej znajomości problemów instytucji artystycznych i prawniczego punktu widzenia. Uważam, że określenie art. 4 ust. 1 o „społecznej potrzebie” utworzenia instytucji artystycznej jest mało precyzyjne. Jakie są kryteria, poza ustawowymi, oceny istnienia tej społecznej potrzeby. Sięgamy tutaj w materię, w której dużą rolę odgrywa np. nowatorstwo. Równocześnie decyzje o powołaniu instytucji Artystycznej podejmować będą zawsze organy administracji, dla których charakterystyczne jest myślenie „urzędnicze”. Z takiego punktu widzenia nowatorstwo nie zawsze może być społecznie potrzebne. Sformułowanie to budzi moje duże obawy. Zastanówmy się nad innym zapisem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#ZygmuntSurowiec">Sprawę tę należy rozpatrywać w powiązaniu z art. 3. Nadaje on uprawnienia terenowym organom administracji państwowej o właściwości ogólnej stopnia wojewódzkiego do tworzenia instytucji artystycznych, ale na podstawie uchwał właściwych wojewódzkich rad narodowych. A więc mamy tutaj do czynienia z forum, które jest w stanie określić czy istnieje społeczna potrzeba powołania takich instytucji. Nie widzę więc w przepisach ustawy rozwiązania, które mogłoby sugerować, że administracja będzie robiła co tylko zechce w tej materii.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#MariaBudzanowska">Wydaje mi się, że art. 2 ust. 2 w sposób wystarczający określa jakie zadania powinna spełniać instytucja artystyczna, a więc także jakie potrzeby zaspokajać. Dlatego wnoszę o skreślenie w art. 4 ust. 1 słowa „społeczna”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#GenowefaRejman">Rzeczywiście art. 2 ust. 2 ustala potrzebne kryteria. W powiązaniu z proponowanym art. 4 ust. 1 będziemy mieli do czynienia z dwukrotnym wartościowaniem: raz na podstawie art. 2 ust. 2, a drugi raz na podstawie art. 4 ust. 1, gdzie kryterium stanowi mało precyzyjna „społeczna potrzeba”. W praktyce pewnie nie byłoby większych rozbieżności, ale rozpatrujemy przecież projekt ustawy, która powinna być precyzyjna.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#DanielaKwiatkowska">Proponuję projekt art. 4 wraz z poprawką poseł M. Budzanowskiej poddać pod głosowanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#BogdanGawroński">Rozumiem troskę obu posłanek, które wypowiadały się za skreśleniem sformułowania „społeczna potrzeba”. Jednak art. 4 dotyczy tworzenia instytucji artystycznych, podczas kiedy art. 2 określa jedynie ich zadania. Mamy w kraju sporo instytucji artystycznych - teatrów, filharmonii itp. - i więcej ich tworzyć nie można, ze względu na ograniczone zasoby sił twórczych. Przy zwiększeniu liczby placówek ich poziom artystyczny mógłby ulec obniżeniu, a temu przecież chcemy przeciwdziałać. Uważam, że uwagi te uzasadniają pozostawienie zapisu bez zmian.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#JerzyBajdor">Dyskutowane sformułowanie nie razi mnie. Uważam, że wprowadza ono pewne obiektywne kryterium. Nie dostrzegam także antynomii między „społeczną potrzebą”, a nowatorstwem. Uważam, że art. 4 ust. 1 będzie pomocny przy interpretacji ustawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#SzczepanStyranowski">Art. 2 ust. 1 także posługuje się pojęciem społecznej potrzeby mówiąc o „zaspokajaniu potrzeb i aspiracji kulturalnych społeczeństwa”. Jeżeli - jak zwrócił na to uwagę poseł Z. Surowiec problem będzie rozpatrywany przez radę narodową, a więc ciało społeczne, to uważam, że koresponduje to z przepisem art. 4. Myślę, że jest on prawidłowy.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#SzczepanStyranowski">Komisje przyjęły art. 4 w brzmieniu proponowanym przez podkomisję przy 2 głosach przeciw i 2 wstrzymujących się. Następnie przyjęto art. 5.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#ZdzisławPukorski">Art. 6 jest niezbyt precyzyjny. Mówi o akcie prawnym tworzącym instytucję artystyczną, a biorąc pod uwagę wymienione w nim niezbędne informacje, które akt ten powinien zawierać, chodzi po prostu o statut instytucji artystycznych. Uważam wobec tego, że artykuł ten powinien zostać skreślony.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#ZdzisławPukorski">Propozycja ta nie zyskała poparcia komisji, które przyjęły art. 6 bez zmian.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#ZygmuntSurowiec">Proponuję w art. 7 ust. 3 zmianę słowa „ustala” na „ustanawia”. „Ustala” sugeruje czynności organizacyjno-techniczne, a chodzi przecież o nadanie statutu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#BogdanGawroński">Nie jestem temu przeciwny. Sformułowanie to umieściliśmy na skutek sugestii Biura Prawnego Kancelarii Sejmu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#WładysławKupiec">Wydaje mi się, że słowo „ustala” sugeruje działalność jednostki, a „ustanawia” – kolektywną.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#ZygmuntSurowiec">Żeby nie przeciągać tej sprawy, która na to nie zasługuje proponuję - jako poprawkę redakcyjną - przekazać ją do rozwiązania przez prezydia komisji, które zasięgną jeszcze opinii Biura Prawnego. Co do uwagi posła W. Kupca – jedna osoba także może „ustanawiać” akt prawny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#ŁukaszBalcer">Proponuję przyjąć uwagę posła Z. Surowca.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#GenowefaRejman">Art. 7 ust. 3 mówi, że statut ustala dyrektor naczelny po zasięgnięciu opinii rady artystyczno-programowej. Co to znaczy, że dyrektor zasięga opinii? Uważam, że więź między dyrektorem a radą artystyczną jest zbyt luźna. Proponuję zastąpić sformułowanie „po zasięgnięciu opinii” sformułowaniem „w porozumieniu z”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#ZdzisławPukorski">Art. 7 ust. 4 słusznie stwierdza, że instytucjom nowo tworzonym statut nadaje organ założycielski. Uważam, że powinno to zostać rozciągnięte także na instytucje artystyczne już istniejące. Statut jest aktem zasadniczej wagi i powinny się w nim znaleźć ogólne stwierdzenia obowiązujące wszystkie instytucje. Moim zdaniem, dyrektor powinien mieć prawo ustalania regulaminu organizacyjno-administracyjnego i wydawać go w porozumieniu z radą artystyczno-programową i innymi organizacjami działającymi na terenie instytucji. Ale wszystko o znaczeniu podstawowym - a więc także statut - powinno pochodzić od organu założycielskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#JanuszPrzymanowski">Dyrektor instytucji artystycznej jest jak kapitan na okręcie. W sztuce obowiązuje arystokracja talentu, żadna demokracja i głosowanie. Musimy się do tego przyzwyczaić. Co będzie, jeśli rada artystyczno-programowa zażąda, żeby wszyscy po kolei grali „Hamleta”? Moim zdaniem w zupełności wystarczy „zasięganie opinii”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#MariaBudzanowska">Nie śmiem sobie co prawda przypisywać znajomości teatru, jaką ma poseł J. Przymanowski, ale sformułowanie to budzi moje wątpliwości. Osoba artysty powinna mieć wpływ decydujący, jeśli chodzi o repertuar, obsadę itp., ale podejmowanie decyzji nie może być sprawowaniem władzy dyktatorskiej, w której zasięganie opinii staje się tylko formalnością. Nie powinniśmy zgadzać się na to, aby dyrektor nie był zobowiązany chociażby do odpowiedzi na tę opinię - do wyjaśnienia, dlaczego się do opinii nie zastosował. Nie widzę powodu do przyjęcia takiego rozwiązania i dlatego popieram wniosek poseł G. Rejman.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#GenowefaRejman">Nie uważam, żeby dyrektor musiał zawsze mieć merytorycznie rację w większym stopniu niż rada artystyczno-programowa. Ostatecznie rada ta także składa się z osób kompetentnych. Jeżeli nie chcemy użyć sformułowania „w porozumieniu” to napiszmy chociaż, co ma zrobić dyrektor, jeżeli nie zachowa się zgodnie z sugestiami zawartymi w opinii.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#KazimierzRokoszewski">Sprawę tę dyskutowaliśmy już przy pierwszym czytaniu projektu. Zabierający wówczas głos posłowie i eksperci dość jednoznacznie podzielili zdanie rządu. Chodzi tutaj o usytuowanie rady artystyczno-programowej. Co to właściwie znaczy „w porozumieniu”? A jeśli nie będzie porozumienia, to co wówczas? Uważam, że obowiązek zasięgania opinii stwarza wystarczające podstawy dobrej współpracy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#MarianKonieczny">Rzeczywiście dyskusja powróciła do punktu wyjścia. Nie chciałbym polemizować z poseł G. Rejman. Są tutaj na sali ludzie bardziej kompetentni. Może dyrektor J. Krasowski zabierze w tej sprawie głos.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#JerzyKrasowski">Dyrektor w instytucji artystycznej ma być indywidualnością, zasysającą energię artystyczną od współpracujących z nim artystów. Ci z kolei, angażują się do teatru, gdyż jego dyrektor ma takie a nie inne oblicze artystyczne. Nazywam to doborem naturalnym.</u>
          <u xml:id="u-29.1" who="#JerzyKrasowski">W dyskusji chodzi o to, żeby po pierwsze - statut nadawał organ założycielski, a nie dyrektor, gdyż usunie to możliwość działania w złych intencjach. Trzeba wiedzieć, że w teatrze nie ma miejsca na tego rodzaju działania, gdyż stawia to dyrektora automatycznie w konflikcie z całym zespołem. Dlatego uważam, że brzmienie art. 7 – już zresztą kiedyś przedyskutowanego – jest prawidłowe. Nie widzę w nim niczego nowego, czego by poprzednio nie zaakceptowano.</u>
          <u xml:id="u-29.2" who="#JerzyKrasowski">Aby nadać statut instytucji artystycznej potrzeba pewnej sumy doświadczenia i wiedzy, w dodatku bardzo specjalistycznej. Skąd organ założycielski ma ją posiadać? Który wojewoda zna się na tym? Natomiast będą oni mieli ostatnie słowo i to jest słuszne.</u>
          <u xml:id="u-29.3" who="#JerzyKrasowski">Nie widzę wielkiej różnicy między „zasięgnięciem opinii” a „porozumieniem”. W praktyce różnic tych nie będzie. Gdyby istniały, wówczas dyrektor mógłby całkowicie zignorować opinię rady. Tak nie jest. Następstwa tego byłyby kolosalne. Sprawę tę rozwiąże nie semantyka, a obopólny związek interesów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#WładysławKupiec">Statut to coś więcej niż przewiduje się w art. 15. Stanowi on podstawę wszelkiego działania. A więc problem powinien polegać na porozumieniu się z radą artystyczno-programową. Jest to ważne, ponieważ tworzy odpowiedni klimat pracy. Podkreślam, że chodzi o sprawy zasadnicze. Szczegóły natomiast wchodzą w zakres opiniowania. Jestem więc zdania, by statut był uchwalany w uzgodnieniu z radą artystyczno-programową.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#ZygmuntSurowiec">Jak usłyszeliśmy, w jednym wystąpieniu można proponować dwie różne rzeczy. Poseł W. Kupiec mówi raz o porozumieniu, to znowu o uzgodnieniu. Jako prawnik nastawiony jestem na to, by korygować rozstrzygnięcia niedopracowane pod względem prawnym. Natomiast w kwestiach merytorycznych polegam na poglądach posłów z właściwej komisji. Możemy zakładać, że jest tak, jak mówi dyrektor J. Krasowski. Dlatego też popieram stanowisko posła J. Przymanowskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#JózefKrotiuk">Sądzę, że osobowość dyrektora decyduje o osiągnięciach teatru, jak to dowodzi historia. Dyrektor teatru powinien mieć więc pełne prerogatywy dotyczące repertuaru.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#ZbigniewGłowacki">Statut, jako konstytucja teatru, powinien być trwalszy niż kadencja dyrektora. Przecież statut dotyczy organizacji, struktury, zasad działania itp. W niczym nie ogranicza to inwencji twórczej. Można być znakomitym reżyserem czy twórcą, a kiepskim organizatorem. Nie można spraw zarządzania odrywać od działalności związków zawodowych. Zagwarantowaliśmy to przecież w specjalnej ustawie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#GenowefaRejman">W art. 10 mówi się, że instytucją artystyczną kieruje dyrektor naczelny, który może również pełnić funkcję dyrektora artystycznego. Wynika z tego, że funkcje te mogą być również rozdzielne. Dyrektor naczelny może więc być człowiekiem, który nie ma nic wspólnego ze sprawami artystycznymi. Czy więc w tej sytuacji on ma zatwierdzać statut?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#BogdanGawroński">Projekt rządowy zakładał, że „statut nadaje organ założycielski”, przy czym nie wspominano o jakichkolwiek konsultacjach. Podkomisja zgodziła się z argumentami części gości i uznała, że statut powinien być nadawany przez tego, kto samodzielnie za placówkę odpowiada.</u>
          <u xml:id="u-35.1" who="#BogdanGawroński">Rozumiem wątpliwości posła Z. Głowackiego, ale uważam, że naczelnym elementem konstytuującym instytucję artystyczną jest jej koncepcja artystyczna, a statut i regulamin są służebne wobec tej koncepcji. Należy więc stworzyć dyrektorowi możliwości dostosowania statutu do jego koncepcji. Powinniśmy się więc liczyć z tym, że statut będzie ulegał zmianie każdorazowo, gdy kierownictwo danej instytucji będzie obejmował nowy dyrektor. Dlatego przyjęliśmy w art. 7 rozwiązanie zawarte w ust. 3 i 4 zgodnie z którym statut ustala dyrektor naczelny, przy czym wprowadzone przez niego zmiany do poprzedniego statutu wymagają zatwierdzenia przez organ założycielski. Podkomisja uważa, iż stwierdzenie, że statut nadaje dyrektor po zasięgnięciu opinii rady artystycznej wystarczająco określa prawa członków zespołu.</u>
          <u xml:id="u-35.2" who="#BogdanGawroński">Przypominam, że na pierwszym posiedzeniu poświęconym tej ustawie, komisje nasze całkowicie odrzuciły koncepcję samorządów w instytucjach artystycznych. Obecni na tym posiedzeniu przedstawiciele związków twórczych zgodzili się z tą opinią.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#RomualdBukowski">Zgadzam się z wypowiedzią posła B. Gawrońskiego, a wcześniej J. Przymanowskiego. Dyrektorowi trzeba dać możliwość działania. Natomiast proponowany ust. 4 tego artykułu (”instytucjom nowo stworzonym statut nadaje organ założycielski”) jest sprzeczny z ust. 3 w myśl którego statut nadaje dyrektor.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#ŁukaszBalcer">Nie ma tu sprzeczności, gdyż nowo tworzona placówka artystyczna często jeszcze nie ma dyrektora w momencie nadawania statutu. Gdy nowy dyrektor zostanie powołany może on zmienić statut.</u>
          <u xml:id="u-37.1" who="#ŁukaszBalcer">W głosowaniu nad wnioskiem poseł G. Rejman, aby zmienić treść ust. 3 w taki sposób, by zamiast słów „po zasięgnięciu opinii” umieścić słowa „w porozumieniu” większość przy 3 głosach przeciwnych i 5 wstrzymujących wypowiedziała się za tekstem proponowanym przez podkomisję.</u>
          <u xml:id="u-37.2" who="#ŁukaszBalcer">Następnie komisje przystąpiły do dyskutowania wniosku posła Z. Pukorskiego, który proponował przywrócić art. 7 w wersji rządowej, zgodnie z którą statut instytucji artystycznej nadawany by był przez organ założycielski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#GenowefaRejman">Popieram tę propozycję, gdyż organ założycielski powinien mieć kontrolę nad statutem nadawanym przez dyrektora. Statut każdej instytucji reguluje stosunki między dyrektorem a podległymi mu osobami i we wszystkich innych wypadkach jest nadawany przez jednostki nadrzędne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#ZdzisławPukorski">Co prawda nie w pełni podzielam argumentację poseł G. Rejman, gdyż uważam, że instytucja artystyczna ma całkowicie odrębny charakter, ale zgadzam się z tezą, że statut określa takie parametry działania instytucji artystycznej, które są wspólne dla instytucji artystycznych i innych jednostek. Statut określa parametry działania, a nie koncepcje artystyczne i powinien przetrwać niejednego dyrektora.</u>
          <u xml:id="u-39.1" who="#ZdzisławPukorski">W głosowaniu komisje wypowiedziały się, przy 3 głosach przeciwnych, za propozycją podkomisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#WładysławKupiec">Proponuję, aby rejestr instytucji artystycznych, o którym mowa w art. 8 był tak jak dotychczas prowadzony przez sąd, a nie przez Ministerstwo Kultury. Sąd wpisując do rejestru sprawdza zarazem zgodność wpisu z prawem, a ponadto tego typu rejestr jest dostępny dla jednostek współpracujących z daną instytucją.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#ZygmuntSurowiec">Sprawy tej nie rozważałbym w kategoriach zaufania, gdyż na zaufanie zasługuje zarówno sąd jak i Ministerstwo Kultury. Natomiast, jako przewodniczący sejmowej Komisji Spraw Wewnętrznych i Wymiaru Sprawiedliwości muszę stwierdzić, że sądy zostały w ostatnim okresie zobowiązane do prowadzenia wielu różnych rejestrów oraz innych tego typu czynności na mocy różnych innych ustaw i nie są w stanie, jak dotychczas, podołać tym dodatkowym zadaniom. Opóźnienia w sądach rejestrujących stale pogłębiają się. Dlatego apeluję o nieobciążanie sądów jeszcze jedną grupą spraw.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#ŁukaszBalcer">Jest w tym zakresie pewien precedens: również w ustawie o kulturze fizycznej po dłuższych dyskusjach zdecydowano się rejestr klubów sportowych pozostawić w Głównym Komitecie Kultury Fizycznej, nie obarczając tym zadaniem sądów.</u>
          <u xml:id="u-42.1" who="#ŁukaszBalcer">Komisje przyjęły jednomyślnie art. 8 w brzmieniu zaproponowanym przez podkomisję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#GenowefaRejman">Mam wątpliwość, czy w art. 9 ust. 1 należy zawrzeć sformułowanie, iż minister kultury i sztuki obligatoryjnie odmówi wpisu do rejestru instytucji, której zamierzona działalność jest sprzeczna z celami i zadaniami instytucji artystycznych, czy też wystarczy stwierdzenie, że może odmówić?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#BogdanGawroński">W przypadkach wymienionych w ust. 1 - zawsze odmówi, a w sytuacjach, których dotyczy ust. 2 - może warunkowo wykreślić instytucję z rejestru.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#WładysławKupiec">Może dałoby się uniknąć wielu konfliktów stwarzając tutaj możliwość kontroli tych decyzji przez NSA. Stworzenie takiej możliwości byłoby tym bardziej uzasadnione, że organem założycielskim dla znacznej części instytucji artystycznych będą rady narodowe, a zgodnie z niedawno uchwaloną ustawą, nadzór nad funkcjonowaniem rad narodowych sprawuje nie rząd, lecz Rada Państwa. Trudno więc zrozumieć na jakiej podstawie minister kultury mógłby odmawiać wpisania do rejestru decyzji wojewódzkiej rady narodowej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#AdamFerenc">Zgodnie z kodeksem postępowania administracyjnego tego typu decyzje administracyjne podlegają kontroli Naczelnego Sądu Administracyjnego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#JózefKrotiuk">Zgodnie z przyjętym już przez nas art. 3 ust. 1 rozpatrywanej dziś ustawy organem założycielskim instytucji artystycznej nie jest wojewódzka rada narodowa, lecz terenowy organ administracji państwowej stopnia wojewódzkiego, który jedynie działa na podstawie uchwały właściwej wojewódzkiej rady narodowej.</u>
          <u xml:id="u-47.1" who="#komentarz">(Art. 9 Komisje przyjęły bez głosowania.)</u>
          <u xml:id="u-47.2" who="#komentarz">(Art. 10 Komisję przyjęły bez uwag po wyjaśnieniu wątpliwości poseł Genowefy Rejman (ZSL), czy słowo „inni” w ust. 5, dotyczące pozostałych poza dyrektorem artystycznym zastępców dyrektora naczelnego jest ze względów redakcyjnych niezbędne.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#ŁukaszBalcer">Proponuję, aby art. 11 ust. 3 dotyczący powoływania zastępców dyrektora naczelnego instytucji artystycznej uzupełnić słowami „w trybie i na zasadach określonych w statucie”. Będzie to zgodne z wcześniej zatwierdzonym art. 7 ust. 2, w którym zawarto ustalenie, iż statut określa w szczególności strukturę organizacyjną instytucji artystycznej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#GenowefaRejman">Proponuję, aby w ust. 1 podkreślić fakultatywną możliwość powoływania dyrektora instytucji artystycznej w drodze konkursu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#JerzyKrasowski">W takim razie nie jestem najlepszym dyrektorem teatru, gdyż nigdy nie stanąłbym do takiego konkursu. Są w Polsce teatry, które mogą być prowadzone jedynie przez 2–3 godnych tego ludzi i łatwo może się zdarzyć, że nie staną oni do konkursu, gdyż ubieganie się o tę należną im funkcję uważaliby za uwłaczające.</u>
          <u xml:id="u-50.1" who="#JerzyKrasowski">W dyskusji wciąż zabiera głos dyrektor teatru, skutecznie prezentując swe interesy. Pragnę się więc zapytać czy są na sali obecni przedstawiciele rady artystycznej jakiegoś teatru?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#ŁukaszBalcer">W naszych obradach uczestniczą przedstawiciele ZASP z prezesem, prof. Henrykiem Szletyńskim, na czele.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#RajmundJarosz">Chciałbym wyrazić naszą opinię w kwestii podniesionej przez dyrektora Jerzego Krasowskiego. Ani aktorzy, ani dyrektorzy teatrów nie są zakonnikami i nie ślubowali czystości i wstrzemięźliwości. Federacja nasza wielokrotnie wyrażała przekonanie, że w instytucjach artystycznych pozycja dyrektora i organu założycielskiego powinna być wzmocniona. Jesteśmy całkowicie przekonani, że teatrem powinien rządzić dyrektor i nie wyrażamy sprzeciwu w stosunku do proponowanych w dalszych artykułach ustawy rozwiązań finansowych, zgodnie z którymi dyrektor wręcz dostaje do ręki brzytwę finansową.</u>
          <u xml:id="u-52.1" who="#RajmundJarosz">Prosiliśmy jedynie o 3 sprawy: o przyznanie pracownikom teatru prawa do zawierania umów o pracę, o przyznanie przedstawicielom pracowników prawa do wyrażania swych opinii, które to opinie w niczym przecież nie naruszają kompetencji dyrektora do podejmowania decyzji oraz o to, aby dyrektor nie pozostawał poza wszelką kontrolą.</u>
          <u xml:id="u-52.2" who="#RajmundJarosz">Całkowicie zgadzamy się z tezą, w trakcie trwania sezonu teatralnego dyrektor w teatrze powinien być jak kapitan na morzu: mieć pełne prawo decyzji. Kiedy jednak kapitan po rejsie wraca do macierzystego portu musi zdać swym przełożonym pełne sprawozdanie ze swego działania na morzu i wytłumaczyć się ze wszystkich zaistniałych tam konfliktów i sposobów ich rozwiązania.</u>
          <u xml:id="u-52.3" who="#RajmundJarosz">Uważamy, że podobne zasady powinny obowiązywać w teatrach. Dyrektor powinien mieć pełne prawo działania, ale po jakimś okresie powinien się rozliczyć zarówno z efektów artystycznych, jak i materialnych oraz ludzkich kosztów ich uzyskania. Znamy w naszym kraju, a ja, jako aktor Teatru Starego w Krakowie szczególnie blisko, przykłady dyrektorów, którzy są niewątpliwie utalentowani i mają pewne wyniki, a którzy od kilkunastu lat pozostają w konflikcie z zespołem. Taki dyrektor przenosi się innego teatru i konflikt przenosi się tam wraz z nim.</u>
          <u xml:id="u-52.4" who="#RajmundJarosz">Mam również wątpliwości, czy istotnie tak jest, że prawdziwie godny kandydat nie stanąłby do konkursu. Na całym świecie stosuje się metodę konkursową i przynosi ona wyniki. Czy to nie jest przypadkiem tak, że dyrektor J. Krasowski nie stanąłby do konkursu o swe obecne stanowisko dlatego, że w głębi ducha sam nie jest przekonany czy jest w stanie podołać tego rodzaju obowiązkom i czy w konkursie nie okazałby się gorszy od wielu innych kandydatów?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#JózefaMatyńkowska">Mam jedną wątpliwość – przyjęliśmy tytuł ustawy „o instytucjach artystycznych”, a ja cały czas odnoszę wrażenie, że tworzymy ustawę o teatrach.</u>
          <u xml:id="u-53.1" who="#JózefaMatyńkowska">Popieram propozycję poprawki zgłoszoną przez posła Ł. Balcera. Przecież w statucie może być określone, że dyrektora powołuje się w trybie konkursu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#BogdanGawroński">W imieniu podkomisji również popieram tę propozycję.</u>
          <u xml:id="u-54.1" who="#komentarz">(Poprawkę zgłoszoną przez posła Ł. Balcera komisje przyjęły jednomyślnie.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#ZbigniewGłowacki">Sformułowanie art. 11 ust. i zaproponowane przez podkomisję nie wyklucza zastosowania przez organ założycielski trybu konkursowego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#ŁukaszBalcer">Kwestia ta ma niewątpliwie pierwszoplanowe znaczenie, ale dyskutowaliśmy już na ten temat bardzo obszernie na naszym poprzednim posiedzeniu i w trakcie obrad podkomisji. Osobiście w pełni popieram wypowiedź posła Z. Głowackiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#JanuszPrzymanowski">A może dodać na końcu tego ustępu słowa „nie wykluczając konkursu”?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-58">
          <u xml:id="u-58.0" who="#ZygmuntSurowiec">Jeśli przyjmiemy takie sformułowanie, to nic z tego nie będzie wynikało.</u>
          <u xml:id="u-58.1" who="#komentarz">(Komisja przyjęła art. 11 w brzmieniu zaproponowanym przez podkomisję. Następnie Komisja przyjęła bez dyskusji art. 12.)</u>
          <u xml:id="u-58.2" who="#komentarz">(Komisja przyjęła też bez dyskusji art. 13 po uwzględnieniu uwagi posła Zygmunta Surowca (ZSL), zgodnie z którą w ust. 1 pkt 5 zbędne jest słowo „młodych”, gdy mowa o doskonaleniu kadr.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-59">
          <u xml:id="u-59.0" who="#JózefaMatyńkowska">W art. 14 ust. 1 pkt 1 mówi się o liczbie członków rady artystyczno-programowej. Czy istnieje potrzeba określenia tej liczby i kto to będzie czynił?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-60">
          <u xml:id="u-60.0" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Redakcja tego punktu nie jest szczęśliwa, bo nigdzie nie ma określenia tej liczby. Dlatego w ust. 3 należałoby powiedzieć, że regulamin określa: zasady, tryb oraz liczbę członków rady. Należy więc skreślić „i” dodać słowa „oraz liczbę członków”.</u>
          <u xml:id="u-60.1" who="#komentarz">(Art. 14 został przyjęty przez komisje w takiej wersji. Art. 15–17 zostały przyjęte bez uwag.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-61">
          <u xml:id="u-61.0" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">W art. 18 ust. 1 w zdaniu końcowym mówi się, że likwidacja instytucji artystycznej, o której mowa w art. 3 ust. 3 może nastąpić po zasięgnięciu opinii właściwej rady narodowej. To „może” brzmi tu dwuznacznie. Czy chodzi tu o warunek? Sądzę, że powinno być raczej „następuje”.</u>
          <u xml:id="u-61.1" who="#komentarz">(Art. 18 został przyjęty z poprawką posła Z. Czeszejko-Sochackiego. Bez uwag został przyjęty tytuł rozdz. 3 oraz art. 19.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-62">
          <u xml:id="u-62.0" who="#JózefaMatyńkowska">Art. 20 brzmi: „Instytucja artystyczna działa we własnym imieniu i na własny rachunek”. Czy znaczy to, że jest ona samofinansująca się?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-63">
          <u xml:id="u-63.0" who="#AlbinMirończuk">Nie. Oznacza to, że zaciąga zobowiązanie we własnym imienia i nie odpowiada za zobowiązania innych podmiotów, w szczególności organu założycielskiego.</u>
          <u xml:id="u-63.1" who="#komentarz">(Komisje przyjęły art. 21 bez zmian.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-64">
          <u xml:id="u-64.0" who="#ŁukaszBalcer">W art. 21 ust. 5 zawarta jest delegacja dla Rady Ministrów, dotycząca gospodarki finansowej instytucji artystycznych. Projekt tego rozporządzenia został niedawno doręczony posłom. My go nie uchwalamy ani nie zatwierdzamy, ale powinniśmy go zaopiniować. Możemy to zrobić teraz, albo na zakończenie naszych obrad. Pozostawiam to do uznania posłów.</u>
          <u xml:id="u-64.1" who="#komentarz">(Posłowie opowiedzieli się, by wrócić do tego w końcowej części obrad.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-65">
          <u xml:id="u-65.0" who="#WładysławKupiec">W art. 21 ust. 3 mówi się, że dotacja może być udzielona przez organ założycielski. Odstępujemy tu od wcześniejszych rozwiązań ustawy o przedsiębiorstwach państwowych, gdzie w art. 8 ust. 3 mówi się, że organ założycielski „musi”. Ta zaś mówimy, że „może”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-66">
          <u xml:id="u-66.0" who="#ŁukaszBalcer">Instytucje artystyczne nie są ani zakładami, ani przedsiębiorstwami, więc odwoływanie się do tych przepisów nie ma uzasadnienia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-67">
          <u xml:id="u-67.0" who="#BogdanGawroński">Ten zapis wiąże się także z faktem, że mamy różne instytucje artystyczne, w tym takie, które się samofinansują, nie wymagają więc dotacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-68">
          <u xml:id="u-68.0" who="#GenowefaRejman">Mam wątpliwości, czy dotacja powinna być udzielana po zatwierdzeniu przez organ założycielski planu repertuarowego. Czy to nie zbyt daleko idąca ingerencja? Czy nie wystarczy tu zapoznanie się z tym planem?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-69">
          <u xml:id="u-69.0" who="#ZbigniewGłowacki">Chciałbym przypomnieć dyskusje z poprzednich posiedzeń Komisji Kultury dotyczące rozdzielenia funduszy. Nie wszystkie pozycje repertuarowe mogą i powinny być dotowane z Funduszu Rozwoju Kultury.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-70">
          <u xml:id="u-70.0" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Myślę, że użycie słowa „może” pozwoli uwzględnić fakt, że są sytuacje, gdy zachodzi potrzeba dotacji i takie, gdy taka potrzeba nie zachodzi. Jest to jednak także instrument sterowania i nie widzę w tym nic zdrożnego. Organ założycielski, łoży na repertuar powinien mieć nań wpływ.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-71">
          <u xml:id="u-71.0" who="#ZdzisławPukorski">Dotyczy to jednak dodatkowego funduszu pochodzącego z Funduszu Rozwoju Kultury. W tym kontekście propozycja poseł G. Rejman wydaje mi się słuszna.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-72">
          <u xml:id="u-72.0" who="#JerzyBajdor">Uważamy, że państwo nie może być sponsorem „w ciemno”. Musi mieć jakiś wpływ na politykę repertuarową.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-73">
          <u xml:id="u-73.0" who="#BogdanGawroński">Sprawa była przedmiotem dyskusji w podkomisji, lecz przeważyły argumenty tutaj zaprezentowane. W pkt. 3 mamy nowe źródło finansowania - przez rady narodowe. Ponieważ te środki nie przepadają i przechodzą na rok następny, instytucje artystyczne i tak będą dysponowały środkami na dodatkowe pozycje repertuarowe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-74">
          <u xml:id="u-74.0" who="#GenowefaRejman">Wycofuję swój wniosek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-75">
          <u xml:id="u-75.0" who="#ŁukaszBalcer">Czy poseł Z. Pukorski także zgadza się go wycofać?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-76">
          <u xml:id="u-76.0" who="#ZdzisławPukorski">Tak.</u>
          <u xml:id="u-76.1" who="#komentarz">(Komisje przyjęły art. 21 w brzmieniu zaproponowanym przez podkomisję.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-77">
          <u xml:id="u-77.0" who="#WładysławKupiec">W art. 22 ust. 2 mówi się o możliwości zatrudnienia osób w instytucjach artystycznych na podstawie powołania. Jaka jest ochrona prawna tych osób?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-78">
          <u xml:id="u-78.0" who="#AlbinMirończuk">Regulują to przepisy art. art. 68–72 kodeksu pracy, dotyczące osób na stanowiskach kierowniczych. Ten stosunek pracy charakteryzuje się tym, że nie ma żadnej ochrony. Jest to instytucja powszechnie stosowana. Jej filozofia polega na tym, że na stanowiskach tych potrzebna jest duża dyspozycyjność. Projekt ustawy nic nowego pod tym względem nie wnosi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-79">
          <u xml:id="u-79.0" who="#BogdanGawroński">Chciałem wrócić do art. 22. Federacja Związków Zawodowych Pracowników Kultury i Sztuki przedstawiła propozycję nieco inną niż podkomisja, mianowicie po słowach „chyba że” następowałoby „w szczególnych przypadkach uzasadnionych potrzebą instytucji artystycznych twórcy i wykonawcy mogą świadczyć usługi na innej podstawie niż umowa o pracę”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-80">
          <u xml:id="u-80.0" who="#RajmundJarosz">Rezygnujemy z tego zapisu i przyjmujemy redakcję podkomisji.</u>
          <u xml:id="u-80.1" who="#komentarz">(Art. 22 został przyjęty jednomyślnie.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-81">
          <u xml:id="u-81.0" who="#JózefaMatyńkowska">W art. 23 ust. 2 mówi się, że zasady ustalania cen są określone w odrębnych przepisach. Jakie to są przepisy?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-82">
          <u xml:id="u-82.0" who="#AlbinMirończuk">Ustawa o cenach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-83">
          <u xml:id="u-83.0" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Zastanawiam się, czy ustęp ten w ogóle jest potrzebny, skoro to wynika z ustawy o cenach. Trzeba by to jednak skonfrontować z ustawą. Problem jest natury technicznej. Przedstawiciel Biura Prawnego Kancelarii Sejmu twierdzi, że przepis ten ma charakter jedynie informacyjny. Proponuję, aby komisje upoważniły prezydium do zbadania tej sprawy w ustawie o cenach i - jeśli przepis ten jest zbędny - skreślenie go.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-84">
          <u xml:id="u-84.0" who="#BogdanGawroński">Przychylam się do wniosku posła Z. Czeszejko-Sochackiego dodatkowo uzasadniając to tym, że w rozporządzeniu wykonawczym również zawarto odesłanie do właściwych przepisów.</u>
          <u xml:id="u-84.1" who="#komentarz">(Komisje zaakceptowały ten wniosek. Bez uwag przyjęto też art. 24.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-85">
          <u xml:id="u-85.0" who="#BogdanGawroński">W wyniku dyskusji, po zakończeniu prac podkomisji mam propozycję uzupełnienia w art. 25. ust. 1 w wierszu 1, którego sens polegałby na tym, że minister kultury i sztuki „na wniosek zainteresowanych, lub z własnej inicjatywy” może rozszerzyć zakres stosowania ustawy.</u>
          <u xml:id="u-85.1" who="#komentarz">(Wniosek został przyjęty.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-86">
          <u xml:id="u-86.0" who="#ŁukaszBalcer">Proszę tylko komisje o upoważnienie prezydium do odpowiedniego zredagowania tego przepisu.</u>
          <u xml:id="u-86.1" who="#komentarz">(Art. 26 został przyjęty bez uwag.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-87">
          <u xml:id="u-87.0" who="#BogdanGawroński">W trybie roboczych rozmów ustaliliśmy, że w art. 27, miesięczny termin dotyczący przekazania rejestru tych instytucji ministrowi kultury i sztuki trzeba by przedłużyć do 2 miesięcy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-88">
          <u xml:id="u-88.0" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Z punktu widzenia zdolności do funkcjonowania nowo tworzonych rejestrów powinien to być raczej termin 3-miesięczny. Zbytni pośpiech może spowodować komplikacje.</u>
          <u xml:id="u-88.1" who="#komentarz">(Art. 27 został przyjęty z uwzględnieniem tego wniosku jednomyślnie.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-89">
          <u xml:id="u-89.0" who="#ŁukaszBalcer">Pozostaje jeszcze kwestia terminu wejścia w życie ustawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-90">
          <u xml:id="u-90.0" who="#GenowefaRejman">W związku z wystąpieniem przedstawiciela związków zawodowych chciałam zapytać, czy się do tego ustosunkujemy? Czy dyrektor będzie musiał rozliczać się przed radą i załogą? Bo w tej ustawie nie ma żadnego mechanizmu kontroli społecznej. Wszelkie powinności dyrektora zawarte są w przepisach bez sankcji, a przepis bez sankcji nie ma praktycznego znaczenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-91">
          <u xml:id="u-91.0" who="#ŁukaszBalcer">Przepraszam bardzo, ale pytałem o stanowisko w sprawie art. 28. Poseł G. Rejman zaś wraca do art. 27, który już został przez nas uchwalony.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-92">
          <u xml:id="u-92.0" who="#GenowefaRejman">Czy jest celowe, by ustawa tak szybko wchodziła w życie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-93">
          <u xml:id="u-93.0" who="#JerzyBajdor">Należy wziąć pod uwagę potrzeby i oczekiwania społeczne. Powinniśmy sobie uświadomić, że projekt był konsultowany i opiniowany w licznych instytucjach artystycznych i środowiskach. Jest on oczekiwany z niezwykłą niecierpliwością. Termin 1 stycznia 1985 r. oczywiście z opóźnieniem niektórych terminów technicznych, wydaje mi się odpowiedni.</u>
          <u xml:id="u-93.1" who="#JerzyBajdor">Mam wątpliwości, ponieważ jeśli uchwalimy tę ustawę na posiedzeniu 28 grudnia, to do 1 stycznia jest za mało czasu, by ją ogłosić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-94">
          <u xml:id="u-94.0" who="#KazimieraPlezia">Zgłaszam wniosek, by ustawa weszła w życie z dniem ogłoszenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-95">
          <u xml:id="u-95.0" who="#MieczysławPreiss">Ustawa jest dobrze znana w naszych instytucjach i jesteśmy przygotowani do jej stosowania. Opóźnienie jej wejścia w życie spowoduje zaś komplikacje w rozliczeniach finansowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-96">
          <u xml:id="u-96.0" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Stanowczo uważam, że nie można przyjąć daty 1 stycznia. Natomiast będzie sprawą Urzędu Rady Ministrów, by Dziennik Ustaw wyszedł jak najszybciej, zatem propozycja poseł K. Plezi jest słuszna.</u>
          <u xml:id="u-96.1" who="#komentarz">(Wniosek ten został przyjęty jednomyślnie.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-97">
          <u xml:id="u-97.0" who="#ŁukaszBalcer">Mamy jeszcze dwie kwestie; sprawę, którą przedstawiła poseł G. Rejman oraz pismo dyrektora Andrzeja Szwalbe, który był zaproszony do pracy nad tą ustawą. Dzisiaj nie mógł przybyć, lecz przedstawił na piśmie swe propozycje, których nie rozpatrywaliśmy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-98">
          <u xml:id="u-98.0" who="#BogdanGawroński">Jest to właściwie jedna propozycja dotycząca art. 7 ust. 2. Sprowadza się ona do tego, by statut określał również „cele i zadania”. Autor twierdzi, że są to sprawy zasadnicze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-99">
          <u xml:id="u-99.0" who="#GenowefaRejman">Uważam, że to słuszna propozycja.</u>
          <u xml:id="u-99.1" who="#komentarz">(Wniosek został przyjęty jednomyślnie.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-100">
          <u xml:id="u-100.0" who="#GenowefaRejman">Proponuję, aby w art. 7 zapisać mniej więcej, że jeśli dyrektor nie podziela opinii rady artystyczno-programowej, to w terminie 14 dni uzasadnia swe stanowisko.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-101">
          <u xml:id="u-101.0" who="#AlbinMirończuk">Co my rozumiemy pod pojęciem opinii? Jest to uzyskanie informacji o czyimś stanowisku w danej sprawie. Organ jest zobowiązany do zasięgnięcia opinii i podjęcia decyzji. Natomiast tłumaczenie się z nieuwzględnienia opinii nie ma sensu, zwłaszcza, że nie ma tu środków odwoławczych. Obywatelska postawa powinna nie pozwolić dyrektorowi zbyt łatwo przejść do porządku dziennego nad opinią rządu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-102">
          <u xml:id="u-102.0" who="#BogdanGawroński">Temat był szczegółowo na podkomisji dyskutowany. Proszę więc o utrzymanie tej redakcji. Przepisy mówią, co rada programowa opiniuje. Jeśli dyrektor bez uzasadnienia rozmija się z tymi opiniami, to organ nadrzędny może wyciągnąć z tego wnioski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-103">
          <u xml:id="u-103.0" who="#GenowefaRejman">Nie rozumiem dlaczego tak się boimy tych opinii.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-104">
          <u xml:id="u-104.0" who="#ZygmuntSurowiec">W kwestii formalnej. Jeśli pamiętam art. 7 jest już przyjęty. Dlaczego więc nad nim dyskutujemy?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-105">
          <u xml:id="u-105.0" who="#ŁukaszBalcer">Wróciliśmy do art. 7 w związku z wnioskiem dyrektora A. Szwalbego. Nie pozostaje mi nic innego, jak poddać wniosek posła Z. Surowca pod głosowanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-106">
          <u xml:id="u-106.0" who="#GenowefaRejman">Podniosłam tę sprawę, ponieważ udzielono głosu przedstawicielowi związków zawodowych po dyskusji nad artykułem 7, a jest to kwestia bardzo ważna.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-107">
          <u xml:id="u-107.0" who="#KazimieraPlezia">Nie rozumiem obiekcji poseł G. Rejman w sprawie niebrania pod uwagę opinii rady programowej i nieuwzględnienia kompetencji związków zawodowych. Przecież w ustawie o związkach zawodowych kompetencje te zagwarantowaliśmy. Uczestniczyłam niedawno w posiedzeniu Rady Państwa na temat przestrzegania prawa. Z informacji NIK wynikało, że nie przestrzega się niektórych postanowień ustawy o związkach zawodowych, zwłaszcza w niektórych przedsiębiorstwach. W związku z tym będzie tam prowadzona szczegółowa kontrola. Nasze obawy są więc na wyrost.</u>
          <u xml:id="u-107.1" who="#KazimieraPlezia">Poseł G. Rejman obawia się, że dyrektor może się szarogęsić, ale jest wprost przeciwnie. Wystarczy tylko przyjrzeć się, jak obwarowany jest on różnego rodzaju przepisami.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-108">
          <u xml:id="u-108.0" who="#WładysławKupiec">Tworzymy ustawę, która oderwana jest od zasad przyjętych w ustawie o przedsiębiorstwach państwowych i ustawie o samorządzie przedsiębiorstw państwowych. W tamtych ustawach w przypadku sporu między dyrektorem a radą pracowniczą dopuściliśmy nawet drogę sądową. Chodzi mi o to, żeby tutaj dopuszczalna była przynajmniej możliwość żądania od dyrektora uzasadnienia jego postępowania niezgodnego z opinią rady artystyczno-programowej. Chociażby dlatego, żeby usatysfakcjonować załogę. Dlatego obstaję przy wprowadzenia tej poprawki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-109">
          <u xml:id="u-109.0" who="#BogdanGawroński">Może przypomnę historię tego fragmentu projektu ustawy. Projekt rządowy zakłada, że członkowie rady artystyczno-programowej będą wyłącznie powoływani przez organ założycielski na wniosek dyrektora. W wyniku dyskusji, która miała miejsce na naszych posiedzeniach załoga może wybierać do składu rady swoich przedstawicieli. Podobnie wszystkie organizacje społeczne i polityczne działające na terenie instytucji. Mamy więc zapewniony wpływ załogi na proces opiniowania, ponieważ nie istnieje w instytucjach artystycznych rada pracownicza, a więc rośnie w nich rola związków zawodowych. Mogę tylko ponowić zapewnienie, że sytuacje jakich obawia się poseł G. Rejman nie będą w związku z tym miały miejsca.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-110">
          <u xml:id="u-110.0" who="#ZbigniewGłowacki">Gdyby przyjąć proponowaną poprawkę, wówczas instytucja artystyczna stałaby się terenem ciągłego przepływu dokumentów. Obie strony - dyrektor i rada - musiałyby bez przerwy dokumentować swoje stanowisko. Dyrektor np. teatru ponosi wystarczające ryzyko artystyczne i osobiste, żeby jeszcze zmuszać go do buchalterii swych potknięć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-111">
          <u xml:id="u-111.0" who="#JerzyAdamski">Nie można obalać w ustawie starej tradycji teatralnej i kultury współżycia. Instytucje artystyczne są jednostkami małymi, w których w trakcie normalnej pracy nie jest możliwe by dyrektor nie zajął stanowiska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-112">
          <u xml:id="u-112.0" who="#GenowefaNejman">Z wypowiedzi prof. J. Adamskiego wynika, że ustawa w ogóle nie jest potrzebna.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-113">
          <u xml:id="u-113.0" who="#ŁukaszBalcer">Sprawa dojrzała chyba do głosowania. Poseł G. Rejman złożyła wniosek, by w art. 7 projektu zapisać, że dyrektor ma obowiązek w ciągu 14 dni uzasadnić niezastosowanie się do opinii rady artystyczno-programowej.</u>
          <u xml:id="u-113.1" who="#komentarz">(Komisje przyjęły art. 7 w brzmieniu zaproponowanym przez podkomisję wraz z poprawką wniesioną przez dyrektora Szwalbego, przy 2 głosach przeciwnych i 2 wstrzymujących się.)</u>
          <u xml:id="u-113.2" who="#komentarz">(Komisje przyjęły rządowy projekt ustawy o instytucjach artystycznych w brzmieniu zaproponowanym przez podkomisję i wybrały posła Bogdana Gawrońskiego (PZPR) na posła sprawozdawcę.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-114">
          <u xml:id="u-114.0" who="#ŁukaszBalcer">Przechodzimy teraz do następnego punktu: informacji o projekcie rozporządzenia Rady Ministrów w sprawie gospodarki finansowej instytucji artystycznych.</u>
          <u xml:id="u-114.1" who="#komentarz">(Informacje przedstawiła dyrektor departamentu ekonomicznego Ministerstwa Kultury i Sztuki Stanisława Zielińska.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-115">
          <u xml:id="u-115.0" who="#StanisławaZielińska">Projekt rozporządzenia przewiduje wiele nowych rozwiązań, znacznie odbiegających od dotychczasowego uregulowania dla przedsiębiorstw państwowych. Odmiennie została w nim ustalona sprawa przekazywania podatków. Dotychczas wpływały one do budżetu państwa. Wg projektu jedynie podatek od funduszu płac w wysokości jego 20% wpływałby do budżetu. Pozostałe podatki - podatek dochodowy, podatek obrotowy, podatek od nieruchomości - wpływałyby na Fundusz Rozwoju Kultury.</u>
          <u xml:id="u-115.1" who="#StanisławaZielińska">W celu większego zdyscyplinowania gospodarki dotacjami zmieniamy jej zasady. Koszty utrzymania instytucji będą dzielone na stałe i zmienne. Suma dotacji na koszty zmienne nie będzie uzależniona od negocjacji z organem założycielskim i od planu repertuarowego. Brane będą także pod uwagę wpływy ze sprzedaży usług świadczonych przez instytucje.</u>
          <u xml:id="u-115.2" who="#StanisławaZielińska">Pracownikom – stworzone zostaną zachęty materialne do oszczędzania kosztów. Z rzeczywistych oszczędności powstawać będzie zysk do podziału, z którego 50% pójdzie na Fundusz Rozwoju Kultury, a 50% do dyspozycji inwestycji.</u>
          <u xml:id="u-115.3" who="#StanisławaZielińska">Ceny biletów będą opracowywane tak, jak ustala to ustawa o cenach. A więc będziemy mieli ceny urzędowe, regulowane i wolne (w przypadku Estrad).</u>
          <u xml:id="u-115.4" who="#StanisławaZielińska">Trudno dyskutować o projekcie nie znając go. Jednak myślę, że możemy wyrazić opinię o jego podstawowych założeniach, które nam tutaj przedstawiono.</u>
          <u xml:id="u-115.5" who="#StanisławaZielińska">W rozdz. 2 projekt rozporządzenia stwierdza, że plan działalności instytucji artystycznej należy sporządzać na okres roku kalendarzowego. Należy chyba rozważyć, czy w niektórych instytucjach lepiej nie tworzyć planu na okres roku artystycznego. Niektóre instytucje mają przecież plan repertuarowy tworzony na okres od września do czerwca, a więc obejmujący 2 lata budżetowe. Rozwiązanie takie byłoby nietypowe ale chyba korzystne. Obowiązuje ono także w innych działach np. w rolnictwie. Proszę przedstawicieli resortu o życzliwe rozpatrzenie tej propozycji.</u>
          <u xml:id="u-115.6" who="#StanisławaZielińska">Zasady finansowe przed chwilą przedstawione odbiegają od obowiązujących zasad gospodarki finansowej przedsiębiorstw. Wydają się na pierwszy rzut oka być korzystne i bardzo elastyczne. Należy rozważyć, czy nie rozciągnąć ich na inne rodzaje jednostek - np. instytucji upowszechniania kultury lub biura wystaw artystycznych.</u>
          <u xml:id="u-115.7" who="#StanisławaZielińska">Ponieważ posłowie dopiero dzisiaj otrzymali projekt rozporządzenia, a mamy sporządzić opinię na jego temat, proponuję, żeby po pewnym czasie skierowali oni swoje uwagi do prezydium komisji, a ono z kolei sporządzi opinię.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-116">
          <u xml:id="u-116.0" who="#JózefaMatyńkowska">Czy w dalszym ciągu będą obowiązywały zniżkowe bilety do teatrów dla młodzieży szkolnej?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-117">
          <u xml:id="u-117.0" who="#StanisławaZielińska">Tak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-118">
          <u xml:id="u-118.0" who="#BogdanGawroński">Opowiadam się za drugim wnioskiem posła Ł. Balcera. Rozwiązanie takie byłoby korzystne dla niektórych instytucji. Kierownictwo resortu powinno dokładnie przeanalizować tę kwestię.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-119">
          <u xml:id="u-119.0" who="#AlbinMirończuk">Uwzględnienie drugiego wniosku wymagałoby bardzo skomplikowanych działań prawnych, gdyż rozporządzenie wykonawcze w swojej treści i zakresie działania nie może wychodzić poza obszar uregulowany ustawą na podstawie której zostało wydane. Tymczasem instytucje upowszechnienia kultury są znacznie szerszym pojęciem niż instytucje artystyczne. Ponadto w skład grupy instytucji upowszechnienia kultury wchodzą jednostki działające na podstawie bardzo różnych zasad i systemów finansowych. Część instytucji upowszechnienia kultury wchodzi np. w skład przedsiębiorstw przemysłowych. Dlatego uważam, że realizacja tego wniosku ze względów prawnych byłaby bardzo trudna.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-120">
          <u xml:id="u-120.0" who="#AndrzejKwaśnik">Nie byłoby problemu, gdyby dla konkretnych placówek skorzystać z trybu określonego w art. 25 ust. 1 rozważanej dziś ustawy. Nie byłoby to jednak rozstrzygnięcie generalne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-121">
          <u xml:id="u-121.0" who="#WitoldMałek">Trzeba by doprowadzić do tego, aby systemy finansowe w instytucjach upowszechnienia kultury były ujednolicone, tymczasem bardzo się one różnią.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-122">
          <u xml:id="u-122.0" who="#StanisławaZielińska">Instytucje artystyczne mają inny system księgowania, większość instytucji upowszechnienia kultury pracuje w systemie budżetowym, gdzie obowiązuje podział kont wg paragrafów i wiele wskaźników ma charakter dyrektywny, np. fundusz płac.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-123">
          <u xml:id="u-123.0" who="#JerzyKrasowski">Jestem całym sercem za propozycją pana przewodniczącego, zwracam jednak uwagę na fakt, że tytuł rozpatrywanego rozporządzenia brzmi „W sprawie gospodarki finansowej instytucji artystycznych”. W razie uwzględnienia tej propozycji tytuł ten musiałby ulec zmianie.</u>
          <u xml:id="u-123.1" who="#JerzyKrasowski">Gdyby jednak uwzględnienie tej propozycji wymagało przedłużenia prac nad ustawą i rozporządzeniem wówczas byłbym za tym, aby jak najszybciej przyjąć ustawę i zrezygnować z tego rodzaju poprawek.</u>
          <u xml:id="u-123.2" who="#JerzyKrasowski">Kwestia finansowania teatrów w okresach rocznych zgodnie z rokiem budżetowym, czy też z rytmem sezonów artystycznych jest od lat ważnym problemem dla naszego środowiska. Niestety, wiele argumentów prawno-finansowych staje na drodze naszym tęsknotom: okazuje się, że istnieje tyle wypustek systemu finansowego rozliczanych w okresach rocznych, że zmuszeni jesteśmy pozostać przy koncepcji finansowania wg lat budżetowych, gdyż w przeciwnym wypadku musiałby powstać system rozdarty wewnętrznie.</u>
          <u xml:id="u-123.3" who="#JerzyKrasowski">Tak więc podobnie jak w przypadku poprzedniej propozycji uważam, że rozwiązanie to jest bardzo pożądane, pod warunkiem jednak, że nie wprowadzi nadmiernych komplikacji i nie spowoduje przeciągania prac.</u>
          <u xml:id="u-123.4" who="#komentarz">(Komisje upoważniły swoje prezydia do ostatecznego zredagowania opinii o projekcie rozporządzenia.)</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>