text_structure.xml
63.1 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">(W dniu 19 listopada 1981 r. Komisja Kultury i Sztuki, obradująca pod przewodnictwem posła Krystyny Marszałek-Młyńczyk (SD), rozpatrzyła:</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#komentarz">- informację ministra kultury i sztuki o realizacji zadań resortu w 1981 r., ze szczególnym uwzględnieniem spraw książki;</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#komentarz">- informację ministra kultury i sztuki i założeniach planu na 1982 r. w części dotyczącej resortu kultury i sztuki;</u>
<u xml:id="u-1.3" who="#komentarz">- informację o stanie realizacji budowy gmachów Biblioteki Narodowej i Centrum Fonografii w Warszawie;</u>
<u xml:id="u-1.4" who="#komentarz">- informację NIK o realizacji dezyderatów Komisji;</u>
<u xml:id="u-1.5" who="#komentarz">- informację o stanie prac nad projektem ustawy Karta Nauczyciela.)</u>
<u xml:id="u-1.6" who="#komentarz">(W posiedzeniu wziął udział minister kultury i sztuki Józef Tejchma oraz wiceministrowie: Stanisław Puchała i Eugeniusz Mielcarek, dyrektor Biblioteki Narodowej Witold Stankiewicz, dyrektor Przedsiębiorstwa Państwowego „Polskie Nagrania” Włodzimierz Pośpiech, przedstawiciele Najwyższej Izby Kontroli, Komisji Planowania przy Radzie Ministrów i Ministerstwa Finansów.)</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#Sprawozdawca">Na wstępie obrad przewodnicząca Komisji poseł Krystyna Marszałek-Młyńczyk poinformowała o spotkaniu w dniu 18 listopada prezydium Komisji z wicemarszałek Sejmu Haliną Skibniewską, wicepremierem Mieczysławem Rakowskim, ministrem kultury Józefem Tejchmą oraz członkiem Biura Politycznego sekretarzem KC PZPR Hieronimem Kubiakiem. Debata plenarna Sejmu na temat kultury ma się odbyć w lutym 1982 r. Przyjęto proponowany przez Komisję temat: stan i perspektywy rozwoju kultury polskiej. Mówczyni przypomniała, że rok temu powołano podkomisję nadzwyczajną dla przygotowania debaty sejmowej na temat kultury. W dniu 11 listopada 1981 r. podkomisja ta spotkała się z ministrem Józefem Tejchmą w celu omówienia przygotowań do posiedzenia Sejmu. Przewiduje się, że porządek obrad będzie obejmował referat rządu, koreferat Komisji, dyskusję poselską oraz uchwałę sejmową w sprawach najważniejszych dla kultury.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#Sprawozdawca">Podkomisja postanowiła wznowić swoje prace przygotowawcze i przystąpić do systematycznego opracowywania wniosków. Podkomisja proponuje, by w najbliższych tygodniach przed posiedzeniem Sejmu minister kultury i sztuki zainspirował posiedzenie Prezydium Rady Ministrów na temat kultury, na którym przedstawiono by następujące propozycje: powołania przy premierze Rady Kultury, utworzenia Narodowego Funduszu Kultury Polskiej, utworzenia przy ministrze kultury funduszu interwencyjnego dla potrzeb środowisk twórczych, wprowadzenia z dniem 1 stycznia 1982 r. statusu pracownika upowszechniania kultury, przyznania priorytetu dla spraw książki oraz przedłożenia programu prac legislacyjnych w sprawach kultury. Sejmowa Komisja Kultury i Sztuki odbędzie w połowie grudnia dwudniowe posiedzenie na temat kultury w zakładach pracy oraz modelu kultury na wsi.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#Sprawozdawca">Minister Kultury i Sztuki Józef Tejchma omówił wyniki pracy resortu w roku 1981. Minister stwierdził, że resort kultury poniósł wielką porażkę na odcinku książki. Głównym źródłem tego faktu było niedostarczenie odpowiedniej ilości papieru oraz pogłębiające się trudności przemysłu poligraficznego, spowodowane m.in. brakiem części zamiennych. Wiąże się to ściśle ze zjawiskiem znacznego spadku dochodów środowiska pisarskiego. Był to rok działań doraźnych, interwencyjnych, nastawionych na ochronę tego, co aktualnie było zagrożone.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#Sprawozdawca">W dalszym ciągu przemówienia minister Tejchma wspomniał o groźbie przerwania budowy Zakładu Fonografii i Biblioteki Narodowej. Ostatnio jednak rysują się pewne perspektywy kontynuacji budowy biblioteki.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#Sprawozdawca">Jeśli idzie o działania doraźne - to w pewnym sensie udało się resortowi zapewnić środki dewizowe na podtrzymanie elementarnej działalności twórców filmowych (zakup taśmy), zakupiono też niezbędne materiały zagraniczne dla środowiska plastycznego.</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#Sprawozdawca">Wobec licznych postulatów dotyczących poprawy warunków socjalno-bytowych pracowników domów kultury, niedawno podjęta została decyzja, stwarzająca możliwość podniesienia płac tej grupy zawodowej.</u>
<u xml:id="u-2.6" who="#Sprawozdawca">Mimo powszechnego krytycyzmu wobec polityki kulturalnej - w 1981 r. nie było jednak w środowisku pracowników kultury żadnych drastycznych napięć, strajków czy protestów. Wynika to chyba z tego, że resort dosyć żywo zajmuje się zarówno postulatami, jak i sytuacją materialną pracowników i twórców kultury. Np. ostatnio wystąpiono w sprawie plastyków, których dochody znacznie zmalały i których prawo do posiadania własnej pracowni plastycznej, stanowiącej przecież niezbędny element pracy zawodowo-twórczej - bywało niekiedy podważane.</u>
<u xml:id="u-2.7" who="#Sprawozdawca">Jednakże trzeba powiedzieć, że w bież. roku nastąpiło pogorszenie sytuacji materialnej pracowników kultury i to jest główną przyczyną ich odpływu, zwłaszcza w terenie, do innych zawodów, m.in. do zawodu nauczycielskiego, przed którym rysują się jaśniejsze perspektywy.</u>
<u xml:id="u-2.8" who="#Sprawozdawca">Bieżący rok był okresem dalszego narastania kryzysu widowni w kinach, teatrach, salach koncertowych. W kinach główną przyczyną spadku widzów był niewątpliwie ograniczony repertuar oraz trudności z zakupem dobrych, kasowych filmów zachodnich. Ale nie jest to jednak jedyny powód zmniejszającej się frekwencji na różnych imprezach. Trzeba go szukać także w obecnym stanie psychicznym społeczeństwa, w jego zmęczeniu trudnościami dnia codziennego, w ogólnym kryzysie społeczno-gospodarczym.</u>
<u xml:id="u-2.9" who="#Sprawozdawca">Do faktów pozytywnych zaliczyć można to, iż mimo obecnych trudności odbyły się wszystkie podstawowe wydarzenia, zarówno krajowe jak i o charakterze międzynarodowym. Na podkreślenie zasługuje sukces Warszawskiej Jesieni Muzycznej, duże zainteresowanie Festiwalem Dramaturgii Rosyjskiej i Radzieckiej w Katowicach i in.</u>
<u xml:id="u-2.10" who="#Sprawozdawca">Do osiągnięć w życiu kulturalnym należy zaliczyć sukcesywne włączanie Zamku Królewskiego do obiegu kulturalnego poprzez udostępnienie społeczeństwu coraz to nowych pomieszczeń.</u>
<u xml:id="u-2.11" who="#Sprawozdawca">Ostatnio podjęto też decyzję prze znaczenia Zamku Ujazdowskiego na cele szeroko pojętej kultury współczesnej. Powstał też inny ważny ośrodek: Centralne Muzeum Rzeźby Polskiej w Orońsku, a w Zakopanem, w domu na Kozieńcu przybyła nowa placówka, eksponująca zbiory tkanin orientalnych z kolekcji Kulczyckich, które do niedawna zagrożone były poważnie ze względu na brak pomieszczeń.</u>
<u xml:id="u-2.12" who="#Sprawozdawca">W 1981 r. powstało również od dawna postulowane przez środowisko studium Irzykowskiego, które umożliwiło debiut młodym filmowcom. Usamodzielniło się też Biuro Koncertowe mające niezwykle duże znaczenie dla kontaktowania wybitnych artystów z mieszkańcami różnych regionów kraju, poprzez organizowanie wyjazdów koncertowych po Polsce.</u>
<u xml:id="u-2.13" who="#Sprawozdawca">W sferze twórczej należy zwrócić uwagę na agresywne wejście w nasze życie tematów współczesnych i historycznych, których upowszechnianie i dostępność były dotychczas często ograniczane. Tematy te podejmuje zarówno film fabularny, jak i dokumentalny, a także teatr, jak to miało np. miejsce w poznańskim spektaklu Izabeli Cywińskiej, nawiązującym do wydarzeń roku 1956.</u>
<u xml:id="u-2.14" who="#Sprawozdawca">Należy zadać sobie pytanie czy nie mamy do czynienia ze zjawiskiem nadmiernej fascynacji samym aktem protestu, podkreślania tego co nazywamy polskimi błędami, a co być może wiąże się z problemami ogólnoświatowej współczesnej cywilizacji. Trzeba odpowiedzieć w jaki sposób sztuka w naszym kraju stać się może przewodnikiem w rozumieniu skomplikowanych problemów tego świata.</u>
<u xml:id="u-2.15" who="#Sprawozdawca">Rysują się różne przeciwstawne tendencje, odnoszące się do polityki kulturalnej. Głównie słyszy się krytykę państwa i rządu za dotychczasowe sterowanie kulturą oraz opinię, która odmawia państwu prawa do mecenatu. Opinie te nie są jednak wspierane jakimiś bliżej sprecyzowanymi, konstruktywnymi koncepcjami działania w dziedzinie kultury. Jednocześnie ze strony wielu dotychczasowych mecenatów obserwuje się zdecydowanie zmniejszone zainteresowanie ich podopiecznymi, co np. na wsi powoduje likwidację wielu pożytecznych placówek kulturalnych.</u>
<u xml:id="u-2.16" who="#Sprawozdawca">W tej sytuacji resort zdaje sobie dokładnie sprawę z potrzeby nowych form działania, z konieczności reform, choć jego aparat działa może nazbyt opieszale.</u>
<u xml:id="u-2.17" who="#Sprawozdawca">Następnie minister poinformował, o głównych problemach w dziedzinie kultury w roku przyszłym. Pierwszą i najważniejszą jest sprawa książki - powszechnie znana i sygnalizowana. Przed kilkoma dniami odbyło się posiedzenie Rady d/s. Książki pod przewodnictwem wicepremiera M. Rakowskiego, z czym wiązać należy pewne nadzieje.</u>
<u xml:id="u-2.18" who="#Sprawozdawca">W dziedzinie budżetowej resort czyni starania o zwiększenie dotacji dla bibliotek publicznych po to, aby do czytelników dotrzeć mogła większa ilość książek niedostępnych w księgarniach. Przewiduje się również pomoc finansową dla ognisk artystycznych, które znalazły się w sytuacji kryzysowej, a wzrost opłat od uczestników grozi im rozpadem.</u>
<u xml:id="u-2.19" who="#Sprawozdawca">Mimo dużych rygorów oszczędnościowych pragnie się zachować najważniejsze imprezy festiwalowe i konkursowe. Wedle pierwszych propozycji ministra finansów odbędzie się Jubileusz 100-lecia urodzin Karola Szymanowskiego oraz Międzynarodowy Przegląd Teatralny; resort ma jednakże nadzieję, iż uda się rozszerzyć te propozycje wstępne i ochronić inne najbardziej wartościowe imprezy kulturalne.</u>
<u xml:id="u-2.20" who="#Sprawozdawca">Mimo mniejszego nieco rozmachu, plan stosunków kulturalnych polsko-radzieckich w r. 1982 będzie realizowany i utrzymany na wysokim poziomie artystycznym, przewidując wzajemną wymianę najwybitniejszych twórców i wykonawców.</u>
<u xml:id="u-2.21" who="#Sprawozdawca">Innym niezwykle ważnym wydarzeniem przyszłego roku będzie planowana wielka wystawa polskiej sztuki współczesnej w centrum kultury im. Pompidou w Paryżu. Umowa została już podpisana. Oznacza to ogromną szansę prezentacji i upowszechniania polskiej kultury za granicą.</u>
<u xml:id="u-2.22" who="#Sprawozdawca">Niewątpliwym postępem jest fakt, że w przyszłym roku o 2 tys. osób wzrosnąć ma zatrudnienie w placówkach podległych resortowi kultury.</u>
<u xml:id="u-2.23" who="#Sprawozdawca">Co do propozycji plenarnego posiedzenia Sejmu, poświęconego sprawom kultury, to głównym celem powinno być w okresie kryzysu zakorzenienie w świadomości władz i społeczeństwa, że kultura stanowić musi wartość nadrzędną naszego narodu, jego siłę uzdrawiającą, wpływającą na wychowanie młodego pokolenia w walce z nihilizmem ideowym i moralnym, z poczuciem bezsensu egzystencji.</u>
<u xml:id="u-2.24" who="#Sprawozdawca">Posiedzenie Sejmu spełni jednak swoje zadanie tylko wówczas, gdy odbywać się będzie na płaszczyźnie przyjętych już pozytywnych rozwiązań w dziedzinie poprawy sytuacji pracowników i twórców kultury, przy ustaleniu zasad modyfikacji mecenatu kulturalnego, stworzenia jego materialnych podstaw i warunków obiegu istotnych wartości kultury.</u>
<u xml:id="u-2.25" who="#Sprawozdawca">Dlatego nie można wybierać wśród proponowanych alternatyw, z których jedna mówi, że wszystko należy do państwa, a inna wskazuje na bliżej nieokreślony samorząd jako głównego dysponenta i organizatora kultury. Poszukujemy wspólnego, harmonijnego stanowiska. Narodowa Rada Kultury byłaby właśnie owym nowatorskim rozwiązaniem i syntezą myśli państwowej i społecznej inicjatywy samorządowej. Trzeba tylko szukać uzgodnień i najlepszych wzorców, odnoszących się do jej składu, sposobu reprezentacji oraz kompetencji.</u>
<u xml:id="u-2.26" who="#Sprawozdawca">Narodowy Fundusz Rozwoju Kultury zamierzamy przeznaczyć w pierwszej kolejności ma ochronę dóbr kultury, na potrzeby kultury w środowisku wiejskim, a także wsparcie towarzystw regionalnych. Nie byliśmy przeciwni, aby liczne obiekty kultury znalazły się w faktycznej gestii towarzystw regionalnych, a działania sił etatowych wspierałyby jedynie inicjatywy społeczne. Są to jednakże projekty wstępne.</u>
<u xml:id="u-2.27" who="#Sprawozdawca">Sfinalizować chcemy działania podjęte na rzecz zmian w prawie autorskim. Jest to największa kodyfikacja w obszarze spraw dotyczących środowisk twórczych.</u>
<u xml:id="u-2.28" who="#Sprawozdawca">Poseł Krystyna Marszałek-Młyńczyk (SD) poinformowała, że Komisja 11 września br. wystąpiła z dezyderatem do premiera w sprawie bezwzględnej kontynuacji podstawowych dla kultury inwestycji - Biblioteki Narodowej oraz Centrum Tłoczenia Płyt. Komisja wskazała również na zagrożenia wynikające z wydłużenia cyklu budowy oraz braków materiałów, pracowników i sprzętu. W imieniu premiera odpowiedział na dezyderat wicepremier Madej zapewniając, że obie sztandarowe inwestycje w resorcie kultury będą kontynuowane. Zakres robót na 1982 r. ustali się w trybie roboczym.</u>
<u xml:id="u-2.29" who="#Sprawozdawca">Informację o stanie realizacji Biblioteki Narodowej przedstawił dyrektor Biblioteki Narodowej prof., dr Witold Stankiewicz: Po kilkunastu latach zabiegów i starań oraz alarmujących opinię publiczną informacjach o katastrofalnym stanie lokalowym Biblioteki Narodowej i zagrożeniu jej zbiorów, stanowiących pomniki piśmiennictwa narodowego - w kwietniu 1977 r. przystąpiono do prac budowlanych. Budowę podjął Kombinat Budownictwa Mieszkaniowego (KBM) w Radomiu, gdyż żadne z przedsiębiorstw warszawskich nie zgodziło się na realizację tej inwestycji. Ustalono wówczas tzw. normatywny cykl budowy na 76,5 miesiąca i cykl dyrektywny (skrócony na 63 miesiące). Oznaczało to, że w pierwszym przypadku siedziba Biblioteki Narodowej winna być zbudowana najpóźniej do sierpnia 1983 r., a przy terminie skróconym - czerwca 1982 r. Całość inwestycji, ze względu na jej skalę, zakres przewidzianych zadań i planowanych funkcji podzielono na trzy etapy.</u>
<u xml:id="u-2.30" who="#Sprawozdawca">Pierwszy etap przewidywał zbudowanie magazynu na zbiory biblioteczne oraz małego budynku dla warsztatów; drugi etap - wykonanie dużego budynku przeznaczonego na siedzibę instytutów naukowych, zakładów i pracowni opracowujących zbiory, pomieszczeń administracyjnych itp. oraz garaży; trzeci etap - wykonanie dużego budynku udostępniania zbiorów, który pomieści sale czytelniane, katalogi i wielkie informatorium bibliograficzne, sale wystawowe, muzeum książki, zakłady starych druków, rękopisów, grafiki, muzykaliów, kartografii i mikrofilmów.</u>
<u xml:id="u-2.31" who="#Sprawozdawca">Prace projektowe realizuje Biuro Projektów. Budownictwa Ogólnego. Pracę dokumentacyjne prowadzone były od początku terminowo i pozwalały na prowadzenie robót zgodnie z przyjętym harmonogramem.</u>
<u xml:id="u-2.32" who="#Sprawozdawca">Projekt zakłada, że na działce o powierzchni ponad 5 ha stanie kompleks o ogólnej powierzchni użytkowej 49 250 m2, kubaturze 229 tys. m3.</u>
<u xml:id="u-2.33" who="#Sprawozdawca">Powierzchnia zabudowy wyniesie 15 598 m2, powierzchnia basenów wodnych 3 860 m2 i powierzchnia zieleni 20 663 m2. W nowej siedzibie przewidziane jest pomieszczenie dla księgozbiorów liczących ok. 6 milionów książek. Sale czytelniane liczyć będą 1000 miejsc a pomieszczenia w pracowniach i zakładach - ok. 800 miejsc pracy. Całość wyposażona będzie w mechaniczny transport książki, pocztę pneumatyczną, ośrodek komputerowy, nowoczesny sprzęt reprograficzny i poligraficzny, pracownię konserwacji książki i inne urządzenia techniczne. Według aktualizowanych w 1981 r. cen ogólny koszt inwestycji wynosi 1672 mln zł, z czego połowę (834 mln zł) stanowią koszty robót budowlanych.</u>
<u xml:id="u-2.34" who="#Sprawozdawca">Od początku budowa napotyka ogromne trudności i jej realizacja nie przebiega zgodnie z przyjętym harmonogramem. Świadczy o tym fakt, że: w 1977 wykonano 44,2% prac przewidzianych harmonogramem, w 1978 r. - 99,7%, w 1979 r. - 55 8%, w 1980 - 98,4%. Ocenia się, że do końca 1981 r. wykonane będzie jedynie ok. 38% prac przewidzianych rocznym harmonogramem. Sytuacja jest więc groźna.</u>
<u xml:id="u-2.35" who="#Sprawozdawca">Najbardziej zaawansowane są prace przy budowie magazynu i siedziby zakładów opracowujących zbiory. Do pełnego ukończenia budynku magazynu pozostało: wykonanie podłóg (przeklejenie winigamu) oraz zainstalowanie regałów stacjonarnych i ruchomych. Brak odpowiedniego kleju oraz trudności związane z wykonawstwem regałów praktycznie uniemożliwiają dalsze prace przy tym obiekcie i przedłużają moment przekazania go. Przy budowie zakładów opracowujących zbiory utrzymuje się znaczne - z powodu braków materiałowych - opóźnienie montażu aluminiowej ściany osłonowej oraz dachu. Przekazanie Bibliotece tego obiektu do użytku (przy sprzyjających okolicznościach) nie nastąpi wcześniej niż za ok. 2–3 lata. Budowa ostatniego obiektu jeszcze nie została rozpoczęta.</u>
<u xml:id="u-2.36" who="#Sprawozdawca">Podstawowe trudności, z którymi borykają się inwestor oraz generalny wykonawca, wynikają z nasilających się z każdym miesiącem braków materiałowych: cementu, wapna, materiałów ceramicznych, styropianu, materiałów szklanych, cyklolepu, lepiku, abizolu, drewno-tarcicy, stali zbrojeniowej. Ponadto na opóźnienie prac rzutują brak odpowiedniej liczby fachowców, sprzętu oraz drastyczne ograniczenia paliwowe. W chwili obecnej należy z całą odpowiedzialnością stwierdzić, że budowa nowej siedziby Biblioteki Narodowej jest bardzo poważnie zagrożona. Istnieje niepewność co do utrzymania na budowie wykonawcy - KBM Radom. Przy obecnym stanie zatrudnienia 50–70 robotników - a powinno być ok. 250 - budowa ślimaczy się, a wszelkie na nowo ustalane terminy nie są dotrzymywane. Opóźnienie wynosi już więcej niż 1,5 roku.</u>
<u xml:id="u-2.37" who="#Sprawozdawca">Tymczasem aktualna sytuacja Biblioteki staje się coraz trudniejsza. Zbiory bieżące trzeba będzie układać na podłodze, o poprawie obsługi czytelników nie może być mowy, warunki pracy personelu już dziś stają się przyczyną napięć.</u>
<u xml:id="u-2.38" who="#Sprawozdawca">Budowa siedziby Biblioteki Narodowej, to sprawa o znaczeniu ogólnonarodowym. Minęło 50 lat od powstania tej instytucji i ciągle jest ona bezdomna. Jej dorobek jest ogromny, a księgozbiór stale rośnie. Udostępnienie nagromadzonych skarbów zmienić mogłoby bardzo istotnie sytuację polskiej nauki i kultury. Stolica kraju uzyskałaby placówkę umożliwiającą społeczności akademickiej, środowisku literackiemu, dziennikarskiemu i licznym rzeszom czytelników - korzystanie ze zbiorów w nowoczesnych czytelniach, dostęp do najnowszych źródeł informacji, zdobywanych przez Bibliotekę z całego świata.</u>
<u xml:id="u-2.39" who="#Sprawozdawca">Zachodzi konieczność podjęcia wszelkich kroków zapewniających bardziej rytmiczny przebieg prac budowlanych. Ministerstwo Kultury i Sztuki oraz Biblioteka Narodowa winny uzyskać pomoc ze strony Ministerstwa Budownictwa i Przemysłu Materiałów Budowlanych oraz władz Warszawy w przezwyciężaniu trudności materiałowych i wyposażeniu w niezbędny sprzęt. Chodzi o to, by powrócić do rozwiązania sprzed 2 lat, kiedy to resort budownictwa faktycznie czuł się odpowiedzialny za budowę Biblioteki. Niezbędne jest także terminowe podejmowanie i wykonywanie prac przez tzw. podwykonawców, pamiętając o wyjątkowym charakterze inwestycji, konieczne jest zobowiązanie wykonawców do najwyższej jakości wykonywanych prac. Pokaźne środki przeznaczone na tę budowę powinny być jak najlepiej wykorzystane, aby zgodnie z założeniami programowymi nowa siedziba była rzeczywiście nowoczesna i odpowiadała oczekiwaniom całego naszego społeczeństwa.</u>
<u xml:id="u-2.40" who="#Sprawozdawca">Dyrektor Przedsiębiorstwa Państwowego „Polskie Nagrania” Włodzimierz Pośpiech przedstawił informację o stanie inwestycji przedsiębiorstwa: Wartość inwestycji wynosi ogółem 851,4 mln zł, w tym robót budowlano-montażowych - 286,2 mln zł, maszyn i urządzeń - 285,3 mln zł oraz urządzeń technologicznych - 7,5 mln dol. Będzie to zakład o prototypowej technologii, nie mającej odpowiednika w kraju, jedynie można się opierać na niektórych wzorach z KDL i krajów państw zachodnich. Jest to budowa zblokowana, położona na niewielkim placu (1,3 ha). Wysoki stopień zabudowy uniemożliwia stosowanie uproszczonej technologii montażu, zmuszając do prowadzenia budowy metodą „ z kół”…</u>
<u xml:id="u-2.41" who="#Sprawozdawca">Docelową produkcja zakładu, przewidzianego do oddania w latach 1984/85 (pierwotny termin oddania przewidziany był w 1983 r., przy czym opóźnienie wynika z winy generalnego wykonawcy), przewiduje 30 mln płyt gramofonowych w tym: 25 mln płyt ø 300, 5 mln płyt ø 175 oraz 4 mln kaset magnetofonowych.</u>
<u xml:id="u-2.42" who="#Sprawozdawca">Obecnie trwa montaż budynku produkcji pomocniczej zaawansowany na poziomie 70%, w którym znajduje się prawie 70% wszystkich wydziałów produkcyjnych z wyjątkiem praserni. Wstępny rozruch niektórych wydziałów w tym budynku planuje się w 1982 r. Rozpoczęto również prace budowlane przy pozostałych dwóch budynkach produkcyjno-usługowych. Zamierzeniem inwestora jest oddawanie budowy etapowo, w celu przyspieszenia pierwszej produkcji, szczególnie produkcji kaset oraz wydziału poligrafii.</u>
<u xml:id="u-2.43" who="#Sprawozdawca">Budowę rozpoczęto w IV kwartale 1979 r.</u>
<u xml:id="u-2.44" who="#Sprawozdawca">Aktualne przyczyny powodujące opóźnienia planowej realizacji obiektów to brak cementu, dostatecznej ilości stali zbrojeniowej oraz dostatecznej mocy przerobowej.</u>
<u xml:id="u-2.45" who="#Sprawozdawca">Budowie Centrum Fonografii niezbędna jest pomoc. Dotyczyć ona powinna przyznania odpowiedniej ilości cementu, co umożliwi nieprzerwaną produkcję prefabrykatów, rytmiczny ich spływ na budowę i montaż, a tym samym utrzymanie właściwego tempa budowy. Utrzymać trzeba dotychczas uzyskany długoterminowy kredyt na realizację zadania, ewentualnie częściowo uzupełnić go dotacją państwową, jak też przyznać kredyt dewizowy w wysokości ca 1,0 mln zł dewizowych na zakup najpilniejszych urządzeń technologicznych dla uruchomienia 4 mln kaset (dotychczasowa produkcja w obecnym zakładzie, wynosi 1 mln kaset) oraz wydziału poligrafii.</u>
<u xml:id="u-2.46" who="#Sprawozdawca">Utrzymać też należy tę inwestycję w grupie inwestycji preferowanych oraz zapewnić takie warunki realizacyjne, aby budowa została zakończona w okresie najbliższych 3 lat.</u>
<u xml:id="u-2.47" who="#Sprawozdawca">Konieczne jest również udzielenie zgody na etapowanie inwestycji, co umożliwi, nie czekając na ostateczne uruchomienie zakładu, przekazanie w 1982/83 dodatkowej produkcji kaset oraz pierwszych usług poligraficznych (obecnie najwęższy odcinek produkcji).</u>
<u xml:id="u-2.48" who="#Sprawozdawca">Bez spełnienia tych warunków prace inwestycyjne trwałyby ok. 10 lat.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#LeokadiaKordziakzNajwyższejIzbyKontroli">Sejmowa Komisja Kultury i Sztuki rozpatrując w dniu 10 czerwca 1980 r. materialne warunki realizacji polityki wydawniczej uchwaliła 7 dezyderatów do ministrów: przemysłu chemicznego, przemysłu lekkiego, komunikacji, handlu zagranicznego i gospodarki morskiej, kultury i sztuki, szkolnictwa wyższego i techniki oraz do przewodniczącego Komisji Planowania przy Kadzie Ministrów. W dezyderatach tych Komisja zwróciła się o stworzenie niezbędnych warunków dla realizacji zadań w dziedzinie polityki wydawniczej m.in. o zwiększenie dostaw niezbędnych materiałów dla poligrafii, zapewnienie środków na zakup z importu części zamiennych do maszyn poligraficznych, niedopuszczanie do niszczenia papieru podczas transportu kolejowego, wprowadzenie systemu deponowania maszynopisów publikacji naukowych i popularno-naukowych przeznaczonych dla wąskiego grona odbiorców W celu zmniejszenia zużycia papieru oraz odciążenia drukarń, stworzenie warunków dla skracania cyklu produkcyjnego w wydawnictwach, ograniczanie objętości publikacji w drodze stworzenia odpowiednich bodźców ekonomicznych, odtwarzanie sprawności technicznej maszyn i urządzeń w drukarniach poprzez prawidłowe ukierunkowanie zakupów inwestycyjnych i zapewnienie dopływu kwalifikowanych kadr dla poligrafii. Po rozpatrzeniu w dniu 25 września 1980 r. odpowiedzi ministrów, Komisja stwierdziła, że nadal jest aktualny problem wykorzystania tkwiących w produkcji i obrocie papierem możliwości zwiększenia udziału papieru na cele wydawnicze. W związku z tym uchwalony został w dniu 25.09.1980 r. dezyderat do Prezesa Rady Ministrów, w którym Komisja zwróciła się o poinformowanie jej, jakie działania zostały lub zostaną podjęte dla zrealizowania zapowiedzi przewodniczącego Komisji Planowania w sprawie udoskonalenia procesów obrotu i wykorzystania papieru.</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#LeokadiaKordziakzNajwyższejIzbyKontroli">Analizując w dniu 12 czerwca 1981 r. odpowiedzi na dezyderaty, sejmowa Komisja Kultury i Sztuki uchwaliła ponownie dezyderat do prezesa Rady Ministrów, w którym stwierdziła, że nie została poinformowana o realizacji dezyderatu nr 11 z września 1980 r., natomiast niegospodarność i marnotrawstwo papieru ma miejsce w dalszym ciągu. W związku z tym w dezyderacie 27 Komisja postulowała podjęcie stosowanych działań. W odpowiedzi na dezyderat, przewodniczący Komisji Planowania poinformował marszałka Sejmu o pracach podjętych w sprawie uporządkowania gospodarki papierem oraz o działaniach na rzecz wygospodarowania większej ilości papieru na cele wydawnicze. Z odpowiedzi wynika, że Rada Ministrów w dniu 10.07.1981 r. podjęła uchwałę w sprawie programu racjonalnej i oszczędnej gospodarki papierem, tekturą i przetworami w latach 1981–85 i kierunkowo do r. 1990, że w styczniu zostało wydane zrządzenie nr 2 prezesa Rady Ministrów w sprawie gospodarki formularzami i powołania Komisji Racjonalizacji Druków (komisja ta aktualnie kontynuuje działalność) i że prezes Rady Ministrów zarządzeniem nr 40 z dnia 18.09.1981 r. powołał pełnomocnika rządu do spraw racjonalnej i oszczędnej gospodarki wytworami i przetworami papieru.</u>
<u xml:id="u-3.2" who="#LeokadiaKordziakzNajwyższejIzbyKontroli">Na podstawie rozpoznania dokonanego ostatnio przez NIK w sprawie realizacji dezyderatów, stwierdzono, że np. stan faktyczny dostaw farb graficznych dla przemysłu poligraficznego jest znacznie gorszy, niż to przedstawiono w piśmie ministra przemysłu chemicznego do marszałka Sejmu.</u>
<u xml:id="u-3.3" who="#LeokadiaKordziakzNajwyższejIzbyKontroli">W 1981 r. w wyniku dokonanej korekty spowodowanej spadkiem mocy produkcyjnych na skutek braku części zamiennych i surowców oraz dodatkowych wolnych sobót plan produkcji farb graficznych został zmniejszony o 1,6 tys. ton. Ministerstwo Przemysłu Chemicznego i Lekkiego sygnalizuje dalsze pogorszenie sytuacji w następnych latach na skutek przewidywanego zamknięcia zakładów farb graficznych w Gdańsku i w Warszawie.</u>
<u xml:id="u-3.4" who="#LeokadiaKordziakzNajwyższejIzbyKontroli">Podobnie faktyczny stan dostaw płócien introligatorskich dla przemysłu poligraficznego był znacznie gorszy niż to przedstawiono w piśmie ministra przemysłu lekkiego skierowanym do marszałka Sejmu. Pomimo decyzji MPL w sprawie poprawy zaopatrzenia przemysłu poligraficznego w materiały introligatorskie, „Technozbyt” wycofał się z zapowiedzianej na 1981 r. dostawy tkaniny kaliko, ekrudy i płótna lnianego.</u>
<u xml:id="u-3.5" who="#LeokadiaKordziakzNajwyższejIzbyKontroli">W Komisji Planowania przy RM ustalono, że MKiS realizując sugestie komitetów strajkowych zwiększyło środki na zakupy inwestycyjne dla przemysłu poligraficznego do kwoty 10,2 mln zł dew., zmniejszając jednocześnie środki na import części zamiennych z II obszaru płatniczego do 5 mln zł dew. To przemieszczenie środków zapisanych w NPSG 1980 r. pozostające w sprzeczności ze sformułowaniami dezyderatu nr 7 sejmowej Komisji Kultury i Sztuki nie było przedmiotem konsultacji z Komisją sejmową. Starania MKiS o przyznanie na 1980 r. dodatkowych 12 mln zł dew. na import z II obszaru płatniczego (w tym 7 mln zł dew. na zakup części zamiennych) nie zostały uwzględnione przez Komisję Planowania przy RM z powodu braku środków.</u>
<u xml:id="u-3.6" who="#LeokadiaKordziakzNajwyższejIzbyKontroli">Z rozpoznania przeprowadzonego przez NIK w Ministerstwie Komunikacji wynika, że większość uszkodzeń papieru powstaje przy załadunku i rozładunku z powodu braku odpowiednich urządzeń do tego celu. Odpowiednie urządzenia do załadunku papieru posiadają np. tylko zakłady „Skolwin” w Szczecinie. Ponadto przy przewozie papieru w rolach i w arkuszach, nadawcy nie przestrzegają branżowych norm przewidzianych dla transportu papieru. Za nieprawidłowości powstałe przy załadunku i rozładunku, za nieprzestrzeganie branżowych norm przy przewozie papieru ponosi odpowiedzialność w świetle obowiązującego prawa nadawca lub odbiorca, a nie przewoźnik. Kontrola przeprowadzona w br. przez RSW „Prasa-Książka-Ruch” wykazała jednak, że kolej jest tu także nie bez winy, gdyż w 1980 r. do przewozu papieru podstawiono 32% uszkodzonych wagonów. Działania podjęte przez ministra komunikacji nie gwarantują rozwiązania sprawy.</u>
<u xml:id="u-3.7" who="#LeokadiaKordziakzNajwyższejIzbyKontroli">W Ministerstwie Handlu Zagranicznego ustalono, że jakkolwiek planowane na 1980 r. środki finansowe na import papiery wykorzystano w 100%, tj.: w wysokości 24 mln zł dew. to jednak w poważnym stopniu nie wykonano ilościowego planu importu papieru. Na 13 tys. ton papieru planowanych do zaimportowania w 1980 r. na różne cele (w tym wydawnicze) faktycznie sprowadzono zaledwie 9,7 tys. ton, co stanowi 74,6% planu. Dla wydawnictw zakupiono w tym 7,9 tys. ton, co w stosunku do zapotrzebowania resortu kultury i sztuki wynoszącego 11,8 tys. ton stanowi 67%. z wyjaśnienia złożonego dla NIK przez MHZ wynika, że przyczyną niewykonania ilościowego planu importu papieru był wzrost jego cen w stosunku do ceny przewidzianej planem. Ponadto stwierdzono, że 1,8 tys. ton o wartości 5 mln zł dew., tj. 20,8% środków wydatkowanych na import papieru w 1980 r. stanowił papier na opakowania przeznaczony dla przemysłu spożywczego.</u>
<u xml:id="u-3.8" who="#LeokadiaKordziakzNajwyższejIzbyKontroli">Z porozumienia Wynika, że Ministerstwo Kultury i Sztuki ograniczając się w odpowiedzi skierowanej do marszałka Sejmu na dezyderat nr 5 do naświetlenia ogólnie znanych trudności nie podjęło konkretnego działania na rzecz poprawy stanu przedstawionego w tym dezyderacie.</u>
<u xml:id="u-3.9" who="#LeokadiaKordziakzNajwyższejIzbyKontroli">W Ministerstwie Nauki, Szkolnictwa Wyższego i Techniki ustalono, że tematem poruszonym w dezyderacie nr 6 zajmowała się kilka lat temu Polska Akademia Nauk rozważając możliwość objęcia systemem depozytowym wąsko specjalistycznych prac naukowych. Sprawa ta jednak nie znalazła wówczas poparcia uczonych. Obecnie dezyderat ten został ponownie rozważony w MNSzWiT, przy czym uznano powtórnie, że systemu proponowanego przez Komisję sejmową, Ministerstwo nie może wprowadzić w podległych sobie jednostkach. Jest ono bowiem zainteresowane publikowaniem książek naukowych i dydaktycznych.</u>
<u xml:id="u-3.10" who="#LeokadiaKordziakzNajwyższejIzbyKontroli">Z wyjaśnień złożonych dla NIK przez MNSzWiT wynika, że do sprawy systemu depozytowego maszynopisu prac naukowych można by jeszcze powrócić, jednak instytucją wiodącą w tym temacie powinna być zdaniem ministra Polska Akademia Nauk.</u>
<u xml:id="u-3.11" who="#LeokadiaKordziakzNajwyższejIzbyKontroli">Z rozpoznania przeprowadzonego przez kontrolę w Komisji Planowania i w Ministerstwie Kultury i Sztuki wynika, że faktyczny przydział i zużycie papieru na celę wydawnicze ulega dalszemu zmniejszeniu. I tak np. przydział dla Ministerstwa Kultury i Sztuki i faktyczne zużycie papieru na cele wydawnicze przedstawiało się następująco: w 1979 r. przydział wyniósł 65,7 tys. ton. Faktyczne zużycie 60,8 tys. ton (92,6%), w tym 21,9 tys. ton na czasopisma i 38,9 tys. ton na książki; w 1980 r. przydział 67,4 tys. ton, faktyczne zużycie wyniosło 58,5 tys. ton, tj. 86,8% (21,4 tys. ton na czasopisma i 37,1 tys. ton na książki), w 1981 r. skorygowany w trakcie roku przydział papieru wynosi 61,5 tys. ton, faktyczne zużycie za I półrocze wyniosło 29 tys. ton, tj. 47% skorygowanego przydziału (12,1 tys. ton na czasopisma i 16,9 tys. ton na książki).</u>
<u xml:id="u-3.12" who="#LeokadiaKordziakzNajwyższejIzbyKontroli">Niższe zużycie papieru w stosunku do wykazanej wielkości przydziałów wynikało z niepełnej realizacji dostaw przydzielonego papieru oraz z ograniczonych mocy przerobowych w drukarniach. Zmniejszające się systematycznie zużycie papieru na druk książek spowodowane jest wzrostem zużycia papieru na czasopisma. Np. na wydawnictwa NSZZ „ Solidarność” przydzielono w 1981 r. 769 ton papieru, na wydawnictwa Konfederacji Autonomicznych Związków Zawodowych 640 ton papieru, na potrzeby kościoła (książki, katechizmy modlitewniki, czasopisma) przydziały wzrosły w 1981 r. o 1175 ton w stosunku do zużycia w 1980 r. itp.</u>
<u xml:id="u-3.13" who="#LeokadiaKordziakzNajwyższejIzbyKontroli">W związku z zaopatrzeniem w/w wydawnictw z puli papieru MKiS przewiduje ono, że przy niezwiększonych dostawach, produkcja wydawnicza tego resortu ulegnie w 1982 r. dalszemu zmniejszeniu o ponad. 10%.</u>
<u xml:id="u-3.14" who="#LeokadiaKordziakzNajwyższejIzbyKontroli">Rozpoznanie przeprowadzone przez NIK w tym temacie wykazało, że pomimo podejmowania przez resorty pewnych działań organizacyjnych, faktyczny stan realizacji większości badanych dezyderatów jest wysoce niezadowalający. W wielu dziedzinach objętych dezyderatami pochodzącymi sprzed sierpnia 1980 r. nastąpił w latach 1980–1981 dalszy regres. Biorąc pod uwagę fakt, że realizacja badanych przez NIK dezyderatów sejmowej Komisji Kultury i Sztuki była znacznie utrudniona z uwagi na sytuację kryzysową kraju, jednak podkreślić należy, że resorty zbyt mało zrobiły na rzecz faktycznej realizacji zadań wynikających z dezyderatów.</u>
<u xml:id="u-3.15" who="#LeokadiaKordziakzNajwyższejIzbyKontroli">Zdaniem NIK, adresaci dezyderatów, szczególnie tych o charakterze systemowym, a więc wymagających długiego okresu realizacji, winni być na przyszłość obligowani do udzielania informacji marszałkowi Sejmu w dwóch etapach: w pierwszym terminie powinni poinformować o zamierzeniach i działaniach podjętych w kierunku realizacji dezyderatów, natomiast w drugim o ich faktycznym wykonaniu.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#KrystynaMarszałekMłyńczyk">Przypominam, że nasza Komisja uchwaliła w sumie 30 dezyderatów, ale prezydium postanowiło skoncentrować się na 13, ponieważ odnosiły się one do książki. Musimy się teraz zastanowić nad analizą NIK-u i przesłać do Marszałka Sejmu opinię na temat, jak należy postępować z dezyderatami oraz z nadesłanymi na nie odpowiedziami.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#JadwigaCichocka">Przewodnicząca Komisji zleciła mi czuwanie nad przebiegiem prac nad Kartą nauczyciela - chodzi o przedstawienie problemów związanych ze szkolnictwem artystycznym oraz uwzględnienie ich w projekcie ustawy. Problemy te wynikały z dokonanej przez naszą Komisję analizy sytuacji szkolnictwa artystycznego oraz propozycji i wniosków nauczycieli, a także z uwag ministra kultury i sztuki. Miałam obowiązek domagania się takiej redakcji zapisów, które rozszerzyłyby kompetencje ministra kultury i sztuki w stosunku do szkól artystycznych w zakresie kwalifikacji nauczycieli, ich obowiązków, programu nadzoru pedagogicznego itp. We wstępnej wersji projektu ustawy zapisy wymieniały dwóch ministrów kompetentnych w tych sprawach, przy czym na pierwszym miejscu znalazł się minister oświaty i wychowania. Doszliśmy jednak do wniosku, że ten dualizm władzy w stosunku do szkol artystycznych nie jest słuszny i takie właśnie stanowisko przekazałam podkomisji. Podzieliła ona naszą opinię, o specyfice szkolnictwa artystycznego, które głównych tematach powinno podlegać decyzjom resortu kultury i sztuki. Przyjęto uwagi dotyczące oceny pracy nauczycieli, wymogów kwalifikacyjnych oraz zakresu obowiązków. Podkomisja uważała jednak, że nie można pomijać opinii ministra oświaty i wychowania na ten temat. Chcę dodać, że uwzględniono też te propozycje, które wiążą się z korzystnym systemem wynagradzania nauczycieli szkół artystycznych za godziny ponadwymiarowe, uwzględniono uwagi dotyczące dodatków za wysługę lat i za odznaczenia.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#JadwigaCichocka">Dalszy tok prac jest następujący: 5-osobowy zespół redakcyjny przedstawić ma poprawioną wersję projektu najpierw podkomisji, następnie połączonym komisjom dla ponownego przeanalizowania tych spraw. Obie Komisje zbiorą się raz jeszcze do dyskusji nad projektem przed oddaniem go rządowi.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#KrystynaMarszałekMłyńczyk">Cieszy nas bardzo, że wszystkie zasadnicze sprawy, które podnosiliśmy na naszych posiedzeniach i spotkaniach, a które dotyczą szkolnictwa artystycznego, zostały uwzględnione i że Kartą nauczyciela objęto także pedagogów z ognisk artystycznych.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#IzydorAdamski">Z upoważnienia Komisji wizytowałem budowę centrum fonografii. Przyczyna trudności tej budowy jest prosta - brak ok. 100 ton cementu. Jest to wielkość odpowiadająca 4–5 wagonom. Może Komisja wystosowałaby dezyderat w tej sprawie? Sprawa jest groteskowa: z jednej strony, przewodniczący Komisji Planowania w odpowiedzi na nasz dezyderat stwierdza, że budowa ta należy do sztandarowych, z drugiej zaś - brak tak małej ilości cementu paraliżuje budowę. Na uwagę zasługuje fakt, iż załoga przebywa na budowie, istnieje kompletne zaplecze. Czy naprawdę dyrektorzy odpowiednich departamentów nie mogą tej sprawy załatwić?</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#IzydorAdamski">Bardzo ciekawie wypowiadał się minister J. Tejchma na temat rozwoju kultury z jednej strony opartego na mecenacie państwa, z drugiej zaś - oddolnym ruchu społecznym. Komisja Kultury i Sztuki w pełni powinna poprzeć ten projekt. W większym niż do tej pory zakresie, ruch społeczny powinien wypływać ze spółdzielczości. Niestety, w miarę jak zanikały te elementy ruchu spółdzielczego, które czyniły zeń wielki ruch społeczny, tak samo zanikały pierwiastki zainteresowania kulturą w ramach tego ruchu. Dziś sprawa będzie trudna, albowiem nie ma już ludzi, którzy by należycie rozumieli swoją rolę w ramach spółdzielczości. Wydaje się, że ten mankament można by przynajmniej częściowo skorygować poprzez zabezpieczenie odpowiednich rozwiązań w przygotowywanej ustawie o spółdzielczości. Jednakże z wstępnych ustaleń możemy wnosić, że projekt jest próbą powielenia obecnie funkcjonującego, złego modelu.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#KarolMałcużyński">W referacie ministra J. Tejchmy zawierającym interesujące zagadnienia zabrakło wzmianki nt. procentu, jaki miał być przeznaczony na kulturę. Czy ma to oznaczać, że jesteśmy w okresie permanentnego prowizorium, czy też coś w tej sprawie się zmieniło?</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#KarolMałcużyński">Uzyskaliśmy informację, że optymistycznie należy się zapatrywać na produkcję filmową. Czy oznacza to pełne zaspokojenie potrzeb odnośnie taśmy (filmy krótko- i długometrażowe) oraz środków chemicznych potrzebnych do jej obróbki?</u>
<u xml:id="u-8.2" who="#KarolMałcużyński">Czy ktokolwiek na tej sali może wyjaśnić fakt, że w Polsce puste kasety kosztują drożej niż nagrane? Jest to kuriozum w skali światowej.</u>
<u xml:id="u-8.3" who="#KarolMałcużyński">Toczą się intensywne prace zmierzające do przystosowania struktur, do zmian w obowiązującym modelu gospodarczo-społecznym. Jak kwestie te wyglądają na terenie resortu kultury, kto prowadzi te prace i w jakim stopniu są one zaawansowane?</u>
<u xml:id="u-8.4" who="#KarolMałcużyński">Istotnym problemem jest znalezienie formy rekompensat dla twórców z tytułu utraty zarobków z powodu ograniczenia wpływów tantiemowych. Wbrew pozorom dotyczy to dość szerokiej grupy twórców. Rozwiązania są trzy: zasadnicza rewizja cen wyrobów i usług kulturalnych, zmiana stawek tantiemowych, bądź też stworzenie funduszu interwencyjnego. Ostatnia wymieniona propozycja jest najbardziej sztuczna.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#ZdzisławPukorski">Minister J. Tejchma poinformował nas, że sytuacja książki jest gorsza niż zakładano. Przyczyny tego stanu rzeczy są różnorodne, przede wszystkim braki papieru i poligrafii. Wydaje się jednak, że kwestia książki została potraktowana zbyt marginesowo w wystąpieniu szefa resortu, bowiem jest to temat dotyczący całego narodu. Na tym tle rodzi się pytanie - czy rzeczywiście uczyniono wszystko, aby zmienić istniejący stan rzeczy? Mam wątpliwości co do tego. Np. nigdy nie brak papieru na różne okazjonalne wydawnictwa. Zaczęły ukazywać się nowe, wielonakładowe pisma. Czy można by wskazać instytucję bądź osobę, która odpowiada za dysponowanie papierem w Polsce? Posłowie W. Żukrowski i J. Przymanowski niejednokrotnie podnosili kwestie książki. Dosłownie rozdzierali szaty. Wypada się zastanowić, czy ich wystąpienia zmieniły cokolwiek, czy coś załatwiono. Na to pytanie trzeba dać odpowiedź negatywną. Wydano wprawdzie zarządzenie odnośnie oszczędzania papieru (druki), ale na podstawie własnego rozpoznania sprawy mogę stwierdzić, że zarządzenie to nie jest respektowane.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#ZdzisławPukorski">Robert Nowak poinformował w telewizji o rozwiązaniach jakie w sprawie książek zastosowali Węgrzy. Czy nie można by chociaż w części skorzystać z tych doświadczeń? Minister kultury podkreślił, że niezbędna będzie podwyżka cen książek. Musimy dokładnie zastanowić się nad tym, jakich książek. Nie można tworzyć jeszcze jednej bariery dla dostępu do książki - dziś jest ona i tak trudno dostępna, w przyszłości będzie i trudno dostępna i bardzo droga.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#ZbigniewDąbrowski">W 1982 r. mamy wzmocnić placówki kulturalne o 2 tys. etatów. Czy istnieje już rozpoznanie, do jakich województw zostaną skierowani ci ludzie oraz do jakich typów placówek? Obecnie istnieją duże dysproporcje w tym zakresie.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#ZbigniewDąbrowski">Nie liczymy na to, aby fundusz płac wzrósł w przyszłym roku w sposób odczuwalny, ale czy możemy liczyć na to, że w placówkach upowszechniania kultury zostanie osiągnięty poziom płac zgodny z aktami nominacyjnymi, jakie posiadają nasi pracownicy? Czy zostanie stworzona możliwość otrzymywania odpowiednich funduszy na nagrody? Zahamowałoby to zabójczą dla kultury politykę, w myśl której jeśli na emeryturę odchodzi pracownik zarabiający 6 tys. zł, na jego miejsce poszukuje się osoby, która zadowoli się płacą na poziomie 3 tys. zł. Ta sprawa powinna być załatwiona. Przepis obowiązujący wszystkie placówki kultury głosi, że jeżeli fundusz płac nie przewiduje kwot na awanse, to nie są one możliwe. Odnosi się to też do bibliotek. Czy rok 1982 przyniesie jakieś zmiany w tym zakresie?</u>
<u xml:id="u-10.2" who="#ZbigniewDąbrowski">Pracownicy zgłaszają się z pytaniami, dlaczego w jednostkach upowszechniania kultury ludzie zamierzający odejść w tym roku na emeryturę nie otrzymują najwyższych stawek wynagrodzeń. Gdzie indziej jest inaczej. W myśl obowiązującego prawa, możną awansować pracownika raz na dwa lata, a w szczególnych wypadkach raz na rok i to tylko o jedną grupę. Czy resort poinformuje podległe mu placówki, jak rozwiązywać te drażliwe sprawy?</u>
<u xml:id="u-10.3" who="#ZbigniewDąbrowski">Tabele płac w placówkach kultury są od lat zdezaktualizowane (trzeba było wykreślić cztery pierwsze grupy) i to do tego na niekorzyść pracownika.</u>
<u xml:id="u-10.4" who="#ZbigniewDąbrowski">Prowadzi to do sytuacji, że np. zatrudniany bibliotekarz z tytułu magistra otrzymuje takie samo wynagrodzenie, jak nowo zatrudniona sprzątaczka.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#JanuszPrzymanowski">Bezpośrednio po zawiązaniu się komitetu porozumiewawczego środowisk twórczych, zwróciłem się do prof. Szaniawskiego z propozycją współpracy zostawiając swój numer telefonu. Do dziś nikt się nie zgłosił. Widocznie nie byłem potrzebny. Wydaje się, że w ramach Kongresu Kultury powinno znaleźć się miejsce także i dla posłów, skoro został tam zaproszony m.in. Herling Grudziński. Może poseł K. Małcużyński, który jest członkiem odpowiednich ciał społecznych podniesie tę sprawę.</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#JanuszPrzymanowski">Drastycznie pogorszyła się ostatnio sytuacja materialna twórców. Wydawnictwa nie chcą zawierać nowych umów, cykl wydawniczy uległ wydłużeniu, zmniejszono nakłady. Celowe byłoby utworzenie czegoś w rodzaju lombardu dzieł sztuki, co pomogłoby twórcom najbardziej potrzebującym pomocy materialnej. Książka czy dzieło sztuki mogłyby zostać złożone w tym lombardzie i czekać na wydanie lub sprzedaż, natomiast autor mógłby otrzymać awansem część swego honorarium.</u>
<u xml:id="u-11.2" who="#JanuszPrzymanowski">W kwietniu, premier wydał zarządzenie o 20-procentowym dodatku do umów autorskich. Nie wiem, jak to się dzieje, że żadne wydawnictwa nie honorują tego zarządzenia.</u>
<u xml:id="u-11.3" who="#JanuszPrzymanowski">Negatywne zjawisko stanowi także degresja przy wypłacaniu honorariów autorskich za kolejne wydania. Ministerstwo Finansów stworzyło projekt nowego podatku wyrównawczego - w tej sytuacji celowe byłoby zlikwidowanie degresji.</u>
<u xml:id="u-11.4" who="#JanuszPrzymanowski">Kolejna sprawa, którą chcę poruszyć, wiąże się z moim osobistym doświadczeniem. Mając okresowe kłopoty ze wzrokiem, korzystałem przez pewien czas z fonoteki Związku Niewidomych. Słuchanie książki to oczywiście zupełnie co innego niż jej czytanie, ale ma wiele dodatkowych walorów. Warto by się chyba zastanowić nad tworzeniem fonoteki narodowej. Poszczególne pozycje literatury nagrywane przez doskonałych autorów stanowiłyby wartościową pozycję dla bibliotek. Mogłyby być zakupywane przez szkoły czy zakłady pracy, gdzie można by odtwarzać wartościowe pozycje zamiast monotonnej muzyki, czy mało ciekawych audycji. Jest wiele takich stanowisk pracy, gdzie słuchanie książek nie tylko przeszkodziłoby w pracy, ale nawet ją uprzyjemniło. Byłyby to wydawnictwa dość kosztowne, ale przy założeniu, że produkowano by 50 egz. dla Biblioteki Narodowej i wojewódzkich, a pozostałe tylko na zamówienia indywidualnych odbiorców - rzecz warta jest rozważenia, a realizację tego przedsięwzięcia można by rozpocząć już w roku 1982.</u>
<u xml:id="u-11.5" who="#JanuszPrzymanowski">Już teraz powinniśmy powoływać rady nadzorcze DS. kultury, które decydowałyby o najważniejszych sprawach m.in. wydawniczych.</u>
<u xml:id="u-11.6" who="#JanuszPrzymanowski">W roku 1982 możliwe byłoby Wydrukowanie 180 mln książek (co daje 5 książek na l mieszkańca), gdyby nie braki papieru oraz opory przemysłu papierniczego. Do tych 180 mln brakuje - poza przyznanym - jeszcze 30 tys. ton papieru, Tylko 20% produkcji przemysłu papierniczego (papier biały) przeznaczane jest na książki, 30% idzie na czasopisma. Z pozostałych 50% na produkcję zeszytów przeznaczono 35 700 ton. Gdyby szkoły przyjęły sprawę zaopatrzenia uczniów w zeszyty i bruliony tak, jak to się dzieje w znacznie bogatszych od nas krajach, na pewno udałoby się sporo z tego zaoszczędzić. Na opakowania z nadrukiem zużywa się 11 800 ton papieru białego. Pozostałe ilości, to papier na zaopatrzenie ludności - 18 500 ton i papier na zaopatrzenie działów gospodarki - 40 200 ton. Ta ostatnia pozycja stanowi wielkie źródło rezerw. Działy gospodarki mają tylko 20% druków znormalizowanych, przy czym poza przyznaną im ilością papieru dodatkowo jeszcze część przejmują z rynku, z zaopatrzenia ludności - każda instytucja może dokonać zakupu papieru na rachunek w sklepie sprzedaży detalicznej. Dobrze byłoby taką drogą wzbogacić przydział papieru na książki.</u>
<u xml:id="u-11.7" who="#JanuszPrzymanowski">Z przedstawionego bilansu można by z całą pewnością wygospodarować na książki jeszcze 15 do 20 tys. ton. Potrzebne jest stworzenie specjalnej centralnej komisji kontroli gospodarki papierem. Gdyby instytucje musiały się ściśle rozliczać z przydzielonego im papieru, mniej nieaktualnych druków szłoby na makulaturę.</u>
<u xml:id="u-11.8" who="#JanuszPrzymanowski">Wielkie rezerwy papieru tkwią w makulaturze, której zbiórki ciągle nie potrafimy właściwie zorganizować. Akcja „lektury z makulatury” pozwoliła osiągnąć bezpłatnie do skupów 6 tys. ton makulatury w zamian za talony na dzieła A. Mickiewicza. Gdyby tę akcję rozszerzyć, zorganizować coś w rodzaju przedpłat makulaturą na książki, na pewno mielibyśmy jej pod dostatkiem. Jeśli nawet nasze fabryki nie byłyby w stanie przerobić tych ilości, to przecież opłaca się sprzedaż makulatury za granicę za papier.</u>
<u xml:id="u-11.9" who="#JanuszPrzymanowski">Mamy także w kraju niewykorzystane poligraficzne moce przerobowe.</u>
<u xml:id="u-11.10" who="#JanuszPrzymanowski">Swego czasu ministerstwa i większe instytucje fundowały sobie małe drukarnie. Można by zorganizować przymusowy wykup tych maszyn i urządzeń.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#HalinaAuderska">Z zadowoleniem przyjęłam wiadomość o zwiększeniu funduszy dla bibliotek na rok przyszły. Czy jednak biblioteki będą mogły wykorzystać te pieniądze? Wydawnictwa drastycznie zmniejszają plany i nakłady. Tylko Nasza Księgarnia - chyba z powodu jubileuszu - plan wykonała, ale kosztem znacznego zmniejszenia nakładów poszczególnych pozycji. Nie pomogą żadne dotacje, bo sytuacja na rynku książki i tak się nie poprawi, dopóki plany wydawnicze nie będą w całości realizowane, do czego z kolei niezbędne jest pełne zaopatrzenie w papier i odpowiednie wyposażenie drukarni.</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#HalinaAuderska">Mój przedmówca mówił o 20% dodatku, którego wydawnictwa nie stosują. Jeśli nawet stosują to i tak tylko do umów nowych, natomiast umowy sprzed roku czy dwóch ciągle aktualne - nie są objęte tą podwyżką. Sprawa degresji dotyczy tylko umów wielokrotnych, a więc tylko tych spośród nas, których książki wydawane są wiele razy. Bolączką większości autorów jest natomiast podatek wyrównawczy. W 1975 r. ustalono pułap dochodu rocznego wolnego ód podatku na 144 tys. zł. Dzisiaj suma 12 tys. miesięcznie daleka jest od wysokich dochodów - górnicy czy robotnicy wykwalifikowani zarabiają więcej i nie płacą podatku.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#WojciechKętrzyński">Niepokoi mnie przyszłość wielu publikacji po 1 stycznia 1982 r., gdy drukarnie przejdą na własny rozrachunek. Istnieje realne niebezpieczeństwo - już zresztą sygnalizowane - że drukarnie będą wymawiać dotychczasowym kontrahentom, wycofując się z tych umów, które przy małych nakładach nie gwarantują odpowiedniego zysku. Odnosi się to do wszystkich wydawnictw niskonakładowych, w tym do niektórych czasopism, tomików poezji współczesnej, prac pamiętnikarskich itd.</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#WojciechKętrzyński">Istnieje ryzyko wydawania poezji niskonakładowych i niezbędne będą dotacje dla pokrycia wysokich kosztów drukarskich. Sprawa ta, którą tylko sygnalizuję, stanowi zagrożenie dla prawidłowej polityki wydawniczej i chciałbym wiedzieć, czy rozważono ją w raporcie.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#KrystynaMarszałekMłyńczyk">Proszę o odpowiedź na pytania, jak wyglądają przygotowania do reformy w naszych przedsiębiorstwach? Co będzie ze zwalnianymi pracownikami i jakie są kryteria tych zwolnień? Chciałabym także wiedzieć, czy to prawda, że „Polskie Nagrania” zmniejszyły skład redakcji muzyki poważnej?</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#KrystynaMarszałekMłyńczyk">Dyrektor Józef Mąka z Ministerstwa Kultury i Sztuki stwierdził, że resort w bardzo znacznym stopniu pomaga wykonawcom swoich inwestycji, jak choćby w zdobywaniu materiałów budowlanych. Poinformował też o trybie rozdziału etatów dla nowych pracowników upowszechnienia kultury po uzgodnieniu z wojewodami, o propozycjach przyrostu funduszu płac - czego bez generalnej decyzji rządu rozwiązać się jednak nie da oraz o dodatku wyrównawczym, którego projekt zaproponowany przez resort przewiduje pułap zarobków wolnych od podatku w wysokości 228 tys. zł.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#StanisławPuchała">Mówiąc o reformie gospodarczej, trzeba odróżnić sferę materialną (tu przedsiębiorstwa będą traktowane tak, jak przedsiębiorstwa w całym kraju - przy dokonaniu pewnych modyfikacji) oraz na sferę niematerialną. Co do drugiej, to poglądy na problemy jej finansowania są zbieżne między resortem a zespołem do spraw reformy. Takie placówki jak teatr, opera, filharmonia, muzeum, dom kultury, biblioteka czy klub - z pewnością nie będą mogły się samofinansować i muszą być dotowane przez państwo.</u>
<u xml:id="u-15.1" who="#StanisławPuchała">Podobnie wygląda sprawa książek i ich ceny. Zakłady poligraficzne będą się rozliczały z wydawcą w oparciu o koszt produkcji. Książki byłyby wówczas bardzo drogie. Niezbędna jest więc ochrona takich pozycji, jak podręczniki, literatura naukowa, czy też niektóre czasopisma. Tak więc dotacje i w tej dziedzinie będą niezbędne.</u>
<u xml:id="u-15.2" who="#StanisławPuchała">Jeśli idzie o Naczelny Zarząd Wydawnictw, to po jego likwidacji część pracowników przejdzie na emerytury, część zatrudni się w resorcie, dla pozostałych trzeba będzie szukać innej pracy.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#EugeniuszMielczarek">„Polskie Nagrania” zaliczone zostały do sfery produkcji materialnej, ale ich problemy pozostają takie same, jak problemy wydawnictw książkowych. Poinformowano nas, że samorząd „Polskich Nagrań” likwiduje muzykę poważną i chce przejść na produkcję rentowną, to znaczy na tłoczenie muzyki rozrywkowej i innych poszukiwanych pozycji. Ostatnio Rada Muzyki uchwaliła żądanie zmiany tej sytuacji i zabezpieczenie interesów muzyki poważnej. Stoimy więc przed problemem - jak z tego wyjść i w jaki sposób wywierać wpływ na politykę artystyczną.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#JózefTejchma">Trudno mi odpowiedzieć na pytanie, czy zasada przeznaczania 2% dochodu narodowego na cele kultury będzie utrzymana. Trzeba jednak czynić wszystko, aby środki na ten cel rosły z roku na rok i zastanowić się nad tym, jak to uzyskać.</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#JózefTejchma">Ten postulat 2-procentowego udziału kultury w dochodzie narodowym pojawił się równolegle z tendencjami do ograniczania roli państwa w polityce kulturalnej. Tymczasem oba te postulaty wzajemnie się wykluczają i dlatego szukamy dodatkowego mechanizmu, który byłby gwarancją stałego rozwoju kultury. Między innymi rolę taką pełnić powinien Narodowy Fundusz Rozwoju Kultury.</u>
<u xml:id="u-17.2" who="#JózefTejchma">Co się tyczy książki, to nie do przyjęcia jest koncepcja, aby zdrożała ona jednorazowo dwu lub trzykrotnie. Będzie więc potrzebny system dotacji.</u>
<u xml:id="u-17.3" who="#JózefTejchma">Oświadczam, że jestem pod wrażeniem wystąpienia posła J. Przymanowskiego odnośnie bilansu papieru. Przyjdzie więc raz jeszcze przyjrzeć się temu zagadnieniu w resorcie. Być może, potrzebny będzie ktoś w rodzaju dyktatora, kto zajmie się dystrybucją papieru.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#WojciechKętrzyński">Nie jestem usatysfakcjonowany odpowiedzią na moje pytanie. Chciałbym uzyskać informację, czy istnieje koncepcja ochrony niektórych publikacji, którym grozi ograniczenie nakładów bądź też likwidacja. Rzecz nie dotyczy wyłącznie czasopism, ale także książek wydawanych w małych nakładach, w tym książek naukowych. Należy przypomnieć, że mamy już połowę listopada, a od 1 stycznia zaczyna obowiązywać nowy system.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#JózefTejchma">Informację na powyższy temat przedstawimy w grudniu, ujmiemy w niej całość zagadnień związanych z proponowaną polityką cenową. Dziś, choć prace są w toku (np. został przygotowany projekt uchwały Rady Ministrów co do ustalenia ceny książek), wiele spraw nie zostało jeszcze zakończonych i dopracowanych.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#KrystynaMarszałekMłyńczyk">W dyskusji nie negowano propozycji, jakie zostały przedłożone w imieniu prezydium Komisji, a także zgłaszanych przez ministra J. Tejchmę, wobec czego uważam, że Komisja je przyjmuje.</u>
<u xml:id="u-20.1" who="#KrystynaMarszałekMłyńczyk">Należy zobowiązać ministra kultury i sztuki do podjęcia działań zasygnalizowanych na dzisiejszym posiedzeniu przez posłów. M.in. chodzi o kwestię statusu pracownika kultury, a także nowelizację aktów prawnych. W pierwszej kolejności należałoby zająć się ustawą o urzędzie Ministra Kultury, następnie prawem autorskim i innymi. Prezydium rządu powinno przedyskutować i odpowiednio przygotować ze swej strony posiedzenie Sejmu poświęcone zagadnieniom kultury i sztuki.</u>
<u xml:id="u-20.2" who="#KrystynaMarszałekMłyńczyk">W oparciu o dyskusję na posiedzeniu zostanie przygotowany dezyderat do ministra budownictwa w sprawie dwóch podstawowych inwestycji dla kultury, o jakich dzisiaj mówiliśmy. Dla prezydium Sejmu przygotujemy opinię odnośnie realizacji naszych dezyderatów i opinii. Poseł Janusz Przymanowski proponował dezyderat w sprawie poligrafii i papieru. Proponuję rozszerzyć go o inne wątki dzisiejszej dyskusji.</u>
<u xml:id="u-20.3" who="#KrystynaMarszałekMłyńczyk">Komisja w najbliższym czasie powinna podjąć szereg działań organizacyjnych. Chodzi przede wszystkim o uaktywnienie podkomisji nadzwyczajnej. Powinna ona w niedalekiej przyszłości spotkać się z przedstawicielami budownictwa na temat Biblioteki Narodowej oraz Centrum Fonografii, z reprezentantami resortu kultury i sztuki oraz finansów w sprawie koncepcji dwóch funduszów, a także reprezentantami resortu pracy, płacy i spraw socjalnych odnośnie realizacji porozumień zawartych ze związkami zawodowymi i całego kompleksu spraw wchodzących w zakres zainteresowań tego resortu.</u>
<u xml:id="u-20.4" who="#KrystynaMarszałekMłyńczyk">W związku z tym, że wnioski resortów w sprawie dostępu dzieci i młodzieży do kultury i warunków uczestnictwa w niej napłynęły dopiero dziś, proponuję, aby Komisja przyjęła je i upoważniła prezydium do przedłożenia na ich podstawie propozycji dezyderatów na następnym posiedzeniu Komisji.</u>
<u xml:id="u-20.5" who="#KrystynaMarszałekMłyńczyk">Komisja przedyskutowała i przyjęła skierowany do ministra administracji terenowej i ochrony środowiska dezyderat popierający starania przedstawicieli ZASP o założenie spółdzielni mieszkaniowej.</u>
<u xml:id="u-20.6" who="#KrystynaMarszałekMłyńczyk">Przewodnicząca Komisji poinformowała o problematyce listów i teleksów, jakie w ostatnim okresie napływają na adres Komisji. Można je podzielić na cztery zasadnicze grupy. Pierwsza związana jest z telewizją, wiarygodnością tej instytucji a także projektem nowej ustawy, zmieniającej ustawę o statucie i strukturze radiokomitetu. Druga - to zagadnienie związane z funkcjonowaniem Polskiej Agencji Prasowej. Okazało się, że nowo wprowadzone ustawy o przedsiębiorstwie i samorządzie pracowniczym są nie do zaadaptowania w warunkach funkcjonowania PAP. Niezbędna jest nowelizacja ustawy o PAP. Trzecia grupa - to sprawy związane z prenumeratą prasy, czwarta - to obawy przed likwidacją niektórych tytułów czasopism. Resort kultury przedstawił ponadto materiały o likwidacji wielu placówek kultury w terenie i o zaopatrzeniu placówek kultury w opał. Niektóre z poruszonych spraw będą musiały stać się tematem obrad Komisji, inne zaś można by potraktować jako podstawę do interpelacji i zapytań poselskich. Cała napływająca korespondencja znajduje się do dyspozycji posłów.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>