text_structure.xml
69.8 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">(Dnia 11 września 1981r. Komisja Kultury i Sztuki, obradująca pod przewodnictwem poseł Krystyny Marszałek-Młyńczyk (SD) rozpatrzyła:</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#komentarz">- poziom przygotowania rozmieszczenie i warunki rozwoju kadr administracji i placówek upowszechniania kultury oraz</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#komentarz">- plan pracy Komisji na okres od października 1981 do września 1982 r.)</u>
<u xml:id="u-1.3" who="#komentarz">(W posiedzeniu wziął udział minister kultury i sztuki Józef Tejchma, oraz przedstawiciele: Najwyższej Izby Kontroli, Komisji Planowania przy Radzie Ministrów, Ministerstwa Finansów, Ministerstwa Administracji, Gospodarki Terenowej i Ochrony. Środowiska, Ministerstwa Oświaty i Wychowania, Ministerstwa Pracy, Płac i Spraw Socjalnych, Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego, Urzędu Rady Ministrów, placówek kultury, związków zawodowych oraz stowarzyszeń społecznych.)</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#Sprawozdawca">Po krótkiej dyskusji Komisja na wniosek posła Romualda Bukowskiego (bezp.) zdecydowała, by do porządku dziennego wprowadzić punkt poświęcony informacji na temat aktualnego stanu, prac Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów nad projektami ustaw o przedsiębiorstwach państwowych i o samorządzie załogi przedsiębiorstwa państwowego.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#Sprawozdawca">Podstawę do dyskusji nt. poziomu przygotowania, rozmieszczenia i warunków rozwoju kadr administracji i upowszechniania kultury oraz szkolnictwa na rzecz ich kształcenia i doskonalenia stanowił koreferat przedstawiony przez posła Kazimierza Fortunę.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#KazimierzFortuna">Wśród problemów aktualnie rozwiązywanych w Polsce a składających się na proces socjalistycznej odnowy problem kadry upowszechniania kultury znalazł się niejako na marginesie. Wiąże się to z określoną tendencją spadku społecznej atrakcyjności efektów pracy kadry upowszechniania kultury wynikającą z rozmijania się społecznych oczekiwań z ofertami placówek kultury.</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#KazimierzFortuna">Problemów kultury, a w tym zagadnień kadr kultury nie można odkładać na okres „po wyjściu z kryzysu”, traktować ich jako mniejszych wśród tych, które obecnie rozwiązuje całe społeczeństwo. Wiadomym przecież jest, że obok wzrostu nakładów finansowych w budżecie państwa na kulturę - co znalazło wyraz w podpisanych porozumieniach i jest przedmiotem stałej troski komisji - ilościowy i jakościowy rozwój kadry upowszechniania kultury, specjalistycznej kadry profesjonalnej, społecznej rzeszy działaczy i pracowników świadczących usługi kulturalne dla ludności jest podstawowym warunkiem realizacji tego problemu. Znane są często wypowiadane, rejestrowane i przekazywane w latach 70-tych wnioski, i to z różnych środowisk, domagające się zarówno poprawy bazy materialnej, zwiększenia środków jak i dopływu kadr dla kultury. Rozpatrywany dziś temat jest więc niezmiernie ważnym problemem, który winien znaleźć szerokie odbicie w przygotowywanej debacie plenarnej Sejmu i projektach opracowywanych dokumentów.</u>
<u xml:id="u-3.2" who="#KazimierzFortuna">W dotychczasowej polityce kulturalnej zatrudnienie w kulturze było traktowane na ostatnim planie w stosunku do innych działów gospodarki narodowej - tak w sensie ilościowym, jak i jakościowym. W okresach kryzysów (1948–49, 1955–56, 1968–70 i obecnie) następował spadek zatrudnienia bądź stagnacja w tej sferze połączona z przesunięciami etatów w poszczególnych działach. Dawała tu znać o sobie słaba pozycja kultury i resortu jako łatwego źródła oszczędności etatowych a także nieokreśloność na wielu stanowiskach pracy wymogów kwalifikacyjnych.</u>
<u xml:id="u-3.3" who="#KazimierzFortuna">Pracodawcami w stosunku do pracowników kultury były i są różne resorty, instytucje centralne i terenowe, organizacje, towarzystwa, spółdzielczość, związki zawodowe, przedsiębiorstwa itp. Spowodowało to dużą różnorodność statusów pracowniczych kadr kultury, niejednolitość kryteriów doboru (często zupełny ich brak) niestabilność zadań i niepewność jutra. W związku z tym nie było dotąd możliwe ani dokładne statystyczne rozpoznanie stanu rzeczy ani ustalenie kryteriów polityki kadrowej, uporządkowanie wymogów kwalifikacyjnych, statusu zawodowego itp. Można przyjąć, że w końcu lat 70-tych w resorcie kultury i sztuki zatrudnionych było ok. 150 tys. osób czyli 4 osoby na 1000 mieszkańców Polski. Z tego 53% to osoby o merytorycznych specjalnościach zawodowych w sferze kultury, a 47% personel techniczno-pomocniczy.</u>
<u xml:id="u-3.4" who="#KazimierzFortuna">W układzie sterowania sferą kultury resort kultury i sztuki oraz wydziały kultury i sztuki urzędów wojewódzkich winny pełnić wiodącą rolę. Faktycznie jednak gdy funkcje administrowania sferą kultury obejmują cały szereg różnych organów centralnych i terenowych resort i wydziały kultury w praktyce mają znacznie ograniczone możliwości i niepełną wiedzę o problemach kadrowych upowszechnienia kultury a wielu zadań (wprost trzeba to stwierdzić) nie są w stanie realizować.</u>
<u xml:id="u-3.5" who="#KazimierzFortuna">W okresie kryzysu społeczno-ekonomicznego występuje tendencja do likwidacji podstawowych placówek kultury i etatów ich pracowników. Dotyczy to zakładowych domów kultury, świetlic, zespołów, klubów kultury w mieście i także na wsi. Pluralizm w ruchu zawodowym powoduje w wielu przypadkach cofnięcie dotacji i etatów z funduszu socjalnego zakładów przeznaczonych na kulturę. Nie w pełni rozwiązuje problem budżet interwencyjny uruchamiany przez resort i urzędy wojewódzkie. Świadczy o tym choćby przykład Robotniczego Centrum Kultury w Mielcu gdzie inicjatywa załogi, organizacji partyjnej, ZSMP i dyrekcji przedsiębiorstwa nie została - mimo uzgodnień - wsparta przez resort. Nie została także na te cele uruchomiona przez Ministra Finansów rezerwa budżetowa w roku 1981. Stąd tak ważne dla kultury są unormowania prawne, tworzące podstawy dalszych działań w kulturze. Chodzi tu głównie o projekty ustaw: o przedsiębiorstwie, związkach zawodowych, samorządzie, o radach narodowych a także o sprzyjające kulturze rozwiązania w ramach reformy gospodarczej.</u>
<u xml:id="u-3.6" who="#KazimierzFortuna">Analizy wykazują, że w latach 70-tych wzrosły liczebnie kadry środowiska twórców kultury i pracowników masowych środków przekazu, zmalały zaś (proporcjonalnie) kadry upowszechniania kultury. Wystąpiła wyraźna stagnacja zatrudnienia w terenowych placówkach upowszechniania kultury. W strukturze kadr kultury występuje wyraźny deficyt pracowników merytorycznych udostępniania i upowszechniania dóbr kultury przy przerostach administracji i pewnej nadwyżce obsługi bazy techniczno-materialnej kultury. Reasumując brakuje nam sprawnego administrowania kulturą i fachowych kadr frontu upowszechniania, zaś reformy wymaga cały system kierowania kulturą.</u>
<u xml:id="u-3.7" who="#KazimierzFortuna">W poziomie wykształcenia kadr kultury występują poważne dysproporcje. Zgodzić się trzeba przy tym z tezą, że to niezmiernie istotne kryterium jakim jest wykształcenie automatycznie nie przesądza o przydatności kadr. Liczą się obok tego takie walory jak talent, predyspozycje do działań kulturotwórczych, zdolność oddziaływania, wyobraźnia, pomysłowość itp. W szczególności odnosi się to do pracowników merytorycznych, organizatorów i animatorów życia artystycznego a także szerokiego grona twórców. Najgorszy stan pod względem kwalifikacji występuje w placówkach upowszechniania kultury: domy i ośrodki kultury, kluby i świetlice a także biblioteki wiejskie. Spośród 80 tys. osób podległych bezpośrednio resortowi wykształcenie wyższe posiadało jedynie 9,4%, średnie 53,4% a podstawowe 39,1% i nieukończone podstawowe 18,1%. Wyjaśnić przy tym trzeba, że wśród tych 80 tys. około 47 $ to robotnicy i pracownicy obsługi w podległych przemysłach i rozpowszechnianiu filmów. W grupie pracowników zatrudnionych w jednostkach podległych administracji terenowej wykształcenie wyższe posiadało 17,9% a podstawowe i niepełne podstawowe 42,1%. W ministerstwie 8% pracowników nie posiada kwalifikacji wymaganych na zajmowanym stanowisku a 26 zatrudnionych otrzymało nominacje po wejściu w życie uchwały RM pomimo niespełnienia wymogów kwalifikacyjnych. Zadowalający jest na ogół poziom kwalifikacji pracowników administracji kulturalnej stopnia wojewódzkiego i miejskiego. Krytyczny natomiast jest stan w zakresie zawodowego przygotowania kadr administracyjnych w gminach. W efekcie w administracji istnieje swoista piramida opierająca się u podstawy o najniższe kwalifikacje.</u>
<u xml:id="u-3.8" who="#KazimierzFortuna">Dodajmy do tego, że w placówkach działalności podstawowej: domy kultury, ośrodki kultury, kluby, stan i kwalifikacje kadr należy również krytycznie ocenić. Ma to szczególnie ostry wymiar na wsi i w małych miasteczkach.</u>
<u xml:id="u-3.9" who="#KazimierzFortuna">Można ocenić, że znaczną część podstawowej kadry organizatorów kultury cechuje niższy poziom ogólny i orientacja w kulturze aniżeli poziom tych których uczestnictwo w kulturze ma ona organizować. Dziwi, iż w tej sytuacji wielu ludzi w Polsce z wyższym i średnim wykształceniem humanistycznym nie może znaleźć pracy lub przyjąć oferowanych warunków.</u>
<u xml:id="u-3.10" who="#KazimierzFortuna">Pracownicy szczebla podstawowego legitymują się krótkim stażem pracy (ponad 80% poniżej 10 lat w tym 60% poniżej 5 lat). Występuje duża fluktuacja kadr. Dotyczy ona także i wyższych szczebli do resortu włącznie i tonie tylko w odniesieniu do młodych ale i starszych wiekiem osób. Świadczy to o poważnie osłabionym autorytecie i prestiżu społecznym zawodowych kadr kultury oraz przypadkowym bądź wymuszonym ich doborze.</u>
<u xml:id="u-3.11" who="#KazimierzFortuna">Panuje opinia, że pozycja materialna i społeczno-zawodowa szeregowego pracownika kultury z placówek podstawowych jest często gorsza od przeciętnego urzędnika najniższej” kategorii. Do tego dochodzi nie uregulowany status zawodowy, praca w godzinach wieczornych i dni wolne od pracy. Trudne są warunki pracy na szczeblu podstawowym; stan bazy, wyposażenia, różny stosunek władz do tej działalności i brak wyraźnych kryteriów oceny pracy w terenie i placówkach kultury. Często w tej sytuacji trudno o satysfakcję z włożonego wysiłku.</u>
<u xml:id="u-3.12" who="#KazimierzFortuna">Teoretycy kultury podkreślają, że „jeżeli kultura socjalistyczna powinna być wartością powszechnie dostępną wszystkim warstwom, środowiskom i regionom w kraju - na równych prawach i możliwie, jednakowym poziomie możliwości wyboru, z zachowaniem najlepszych tradycji środowiskowo-regionalnych - to nasycenie kadrami kultury powinno być środowiskowo i regionalnie równomierne oraz w procesie kształcenia i doboru odpowiednio pod tym względem kształtowane”. Spoglądając na kadry kultury pracujące w administracji poprzez pryzmat szczebla wojewódzkiego stwierdzić można, iż w wydziałach kultury i sztuki urzędów wojewódzkich zatrudniono na dzień 10 stycznia 1981 r. ogółem 528 osób. Rozpiętość liczby pracowników między poszczególnymi wydziałami jest duża. Od 41 osób zatrudnionych w województwie stołecznym do 5 osób w chełmskim. Zapoznanie się z dokładnymi danymi pozwala wyciągnąć wniosek, że nowopowstałe województwa rolnicze, jakie powstały w 1975 r. nie są preferowane jeśli chodzi o kadry kultury. Z przyjętym rozwiązaniem trudno się zgodzić i trudno je zrozumieć, tym bardziej że dotyczy to kadr administracji Szczebla wojewódzkiego.</u>
<u xml:id="u-3.13" who="#KazimierzFortuna">We wszystkich dziedzinach działalności artystycznej i kulturalnej ujawniono nieprawidłowe w stosunku do potrzeb rozmieszczenie przestrzenne kadr. Ponad 50% kadr (a w opracowaniu Instytutu Kultury ok. 80%) zaliczanych do kategorii twórczej mieszka i działa w kilku największych miastach Polski, głównie w stolicy. Podobnie jest w odniesieniu do „programistów” i „techników” (ok. 60%), co więcej ok. 50% kadry zaliczonej do kategorii „organizatorzy i animatorzy” skupia się głównie w większych miastach wojewódzkich W latach 70-tych opuściło wyższe szkoły artystyczne ponad 8,200 absolwentów, w tym ok. 4 tys. muzyków, 3,5 tys. plastyków i 800 absolwentów szkół teatralno-filmowych: aktorów, operatorów i reżyserów. Tymczasem w szkolnictwie artystycznym niższych szczebli brakuje wybitnych pedagogów a także i przeciętnych. Brakuje nauczycieli muzyki w całej Polsce wojewódzkiej. Szkolnictwo nie wytrzymuje konkurencji z muzyką. Nieliczny odsetek absolwentów szkół filmowych, baletowych czy teatralnych podejmuje systematyczną pracę z amatorskimi zespołami artystycznymi, zwłaszcza w środowiskach małomiasteczkowych i wiejskich. Inicjatywy zmierzające do podjęcia przez wyższe szkolnictwo artystyczne kształcenia kadry instruktorskiej dla zespołów teatralnych, tanecznych i fotofilmowych nie powiodły się. W tej sytuacji dysproporcje w rozmieszczeniu kadr kultury nie tylko nie ulegają zmniejszeniu, ale pogłębiają się. likwidacja powiatów i utworzenie nowych województw spowodowało w pierwszej połowie lat siedemdziesiątych „wyssanie” sporej części kadr kultury z byłych miast powiatowych.</u>
<u xml:id="u-3.14" who="#KazimierzFortuna">Kultura z dużymi oporami poddaję się programom, uchwałom i schematom. Stąd odmienność warunków w poszczególnych regionach i środowiskach także skala potrzeb ludności czyni odmienną sytuację kadr kultury zarówno, od strony ilości, jakości, jak też potrzeb rozmieszczenia terytorialnego. Inne też funkcje przypadają poszczególnym ośrodkom wojewódzkim, kadrze pracowników administracji, jak też instytucjom i pracownikom upowszechniania kultury. Ma to szczególny wymiar w odniesieniu do wsi i stopnia jej uczestnictwa w kulturze. Załamanie się koncepcji tworzenia się gminnych ośrodków kultury i brak zrozumienia dla spraw kultury w urzędach gminnych wielu województw odstraszyło od podejmowania pracy odpowiednio przygotowanych pracowników kultury, nawet w tych gminach, gdzie były po temu dobre warunki.</u>
<u xml:id="u-3.15" who="#KazimierzFortuna">Badania kontrolne i ankietowe wykazały, że wytyczne resortowe, zmierzające do powierzenia spraw kultury w gminach samodzielnym referentom nie zostały zrealizowane. Kierowanie sprawami kultury naczelnicy gmin powierzali bowiem najczęściej pracownikom prowadzącym sprawy na przykład handlu, usług, rzemiosła, zdrowia i opieki społecznej, oświaty, finansów, księgowości a nawet kasjerom. W tej sytuacji część pracowników nie była nawet zorientowana w czasie kontroli jakie placówki kulturalno-oświatowe działają na terenie gminy. Nic więc dziwnego, że na tych stanowiskach występuje duża fluktuacja kadr. Tymczasem instruktorzy amatorskich zespołów artystycznych coraz rzadziej zaglądają na wieś.</u>
<u xml:id="u-3.16" who="#KazimierzFortuna">Trudno dziś określić jakimi możliwościami dysponuje aktualnie kadra zatrudniona w kulturze. Trudno także określić potrzeby w zakresie podnoszenia wiedzy i kwalifikacji wszystkich zawodowo pracujących. Można stwierdzić jedynie, iż są one w zakresie kształcenia bardzo duże, o czym świadczy choćby wiek pracujących w administracji i placówkach upowszechniania. Konieczność takiego rozpoznania jest pilna i to także w zakresie potrzeb kształcenia kadr na poziomie wyższym i zagwarantowania perspektywy ich zatrudnienia oby. opracowany raport nie podzielił losu „Raportu o stanie bibliotek w Polsce” z 1974 roku i „Programu rozwoju bibliotekarstwa do 1980 roku”.</u>
<u xml:id="u-3.17" who="#KazimierzFortuna">System kształcenia i doskonalenia kadr kultury nie jest dostosowany do potrzeb planowego zatrudnienia i doboru kadr pracowników instytucji i administracji kultury, nie daje absolwentom dostatecznych umiejętności prowadzenia działalności w zakresie określonych specjalizacji ani wiedzy socjotechnicznej, niezbędnej do tego rodzaju pracy. Z wymienionego ilościowego zestawu studiów i form kształcenia kadr kultury nie wynika ich funkcjonalność w stosunku do potrzeb kadrowych w tej dziedzinie. Podobne opinie można sformułować w zakresie kształcenia społecznych kadr kultury prowadzonych w bardzo rozproszonym systemie i daleko niewystarczającym zakresie. W tych sprawach zdecydowanie powinna umocnić. się koordynacyjna rola Ministerstwa Kultury i Sztuki, podobnie zresztą jak w całym zakresie jego wpływ na politykę zatrudnienia w kulturze a szczególnie w odniesieniu do zatrudnianych na stanowiskach kierowniczych.</u>
<u xml:id="u-3.18" who="#KazimierzFortuna">Minister kultury i sztuki: Józef Tejchma: W przedstawionym Komisji materiale resortu zarysowuje się duża dysproporcja pomiędzy częścią dotyczącą rozeznania kadr zatrudnionych w placówkach upowszechnienia kultury, a częścią wnioskową. Toteż resort będzie prowadził dalsze prace nad rozwinięciem tej drugiej części, posłużą temu m.in. również uwagi zgłoszone w toku dzisiejszych obrad komisji.</u>
<u xml:id="u-3.19" who="#KazimierzFortuna">Resort prowadzi usilne starania o ochronę zasobów kadrowych kultury w okresie kryzysu. W tak trudnych okresach jak obecnie obserwujemy tendencje władz administracyjnych do oszczędzania właśnie na kulturze, a ponadto zjawisko odpływu kadr na lepiej płatne stanowiska. Zdajemy sobie sprawę, że kulturą będzie się mogła rozwijać dobrze tylko wtedy, jeżeli zdołamy ochronić wartościową kadrę organizatorów kultury. Będziemy dokładać starań na rzecz poprawy obrazu zatrudnienia kadr, w kierunku zwiększenia zatrudnionych bezpośrednio w działalności kulturalnej, a zmniejszenia zatrudnionych w administracji. Podejmiemy starania również o to, ażeby nie narastały dysproporcje w zatrudnieniu pracowników w placówkach upowszechnienia kultury w dużych ośrodkach i na wsi.</u>
<u xml:id="u-3.20" who="#KazimierzFortuna">Mamy pełną świadomość, że sytuacja materialna pracowników zatrudnionych w kulturze jest nadal bardzo zła. Status pracownika kultury, mimo pewnej poprawy, przy ogólnych zjawiskach inflacyjnych pozostawia nadal wiele do życzenia. Mamy opracowany plan działania. Oczekujemy stosownej chwili, ażebyśmy mogli jego założenia wcielić w życie.</u>
<u xml:id="u-3.21" who="#KazimierzFortuna">Przyjęliśmy zasadę, aby w okresie najbliższych miesięcy nie stawiać warunków płacowych. Poczyniliśmy tylko wyłom w stosunku do niektórych grup pracowników poligrafii, co pociągnęło za sobą zwiększenie wydatków o 300 mln zł, a realizację Karty drukarza przełożyliśmy na dalszy plan. Jedyny wyjątek, jaki uzgodniono z ministrem finansów, to zapewnienie odpowiednich warunków dla pracowników kultury podejmujących pracę na wsi i w małych miastach. Chcemy przyznać; im, podobnie jak to ma miejsce w innych resortach, zachęty takie jak mieszkanie i dodatki osiedli W ten sposób mamy nadzieję pozyskać młodych, Wykształconych ludzi dla placówek kulturalnych w terenie.</u>
<u xml:id="u-3.22" who="#KazimierzFortuna">Istnieje dalsza potrzeba prowadzenia prac nad doskonaleniem kształcenia pracowników kultury i to nie tylko w zakresie pogłębiania wiedzy w poszczególnych specjalizacjach, ale również umiejętności działania w nowym modelu gospodarczym, w nowej organizacji, przy rozwiniętej samorządności.</u>
<u xml:id="u-3.23" who="#KazimierzFortuna">Dyrektor Zespołu NIK Julian Pelczarski: Najwyższa Izba Kontroli objęła swymi badaniami Ministerstwo Kultury i Sztuki, 6 wydziałów kultury i sztuki urzędów wojewódzkich, 27 wydziałów (referatów) kultury urzędów miejskich, dzielnicowych i gminnych oraz 102 placówki upowszechnienia kultury. Ponadto w trybie ankietowym zebrano informacje w 328 jednostkach z terenu 15 województw.</u>
<u xml:id="u-3.24" who="#KazimierzFortuna">Z materiałów kontroli wynika, że ponad 50% ogółu pracowników merytorycznych, nie tylko nie posiada wyższego wykształcenia, ale wątpliwe są także ich predyspozycje do pracy w placówkach kultury i sztuki, największy niepokój budzą kwalifikacje pracowników zatrudnionych w placówkach upowszechnienia kultury: w domach kultury, klubach, świetlicach, a także bibliotekach wiejskich. Nieprawidłowe jest również rozmieszczenie przestrzenne kadr. 50% kadry zaliczanej do kategorii twórczej mieszka w większych miastach, w szczególności w Warszawie, ok. 50% kadr organizatorów i animatorów życia kulturalnego skupia się głównie w większych miastach wojewódzkich.</u>
<u xml:id="u-3.25" who="#KazimierzFortuna">Szereg krytycznych uwag budzi stan kwalifikacji kadr zatrudnionych w samym Ministerstwie Kultury i Sztuki. Z badań wynika, że 8% pracowników resortu nie posiada kwalifikacji wymaganych na zajmowanym stanowisku, a ok. 15% pracowników zajmuje stanowiska lub wykonuje prace niezgodnie z kierunkiem specjalistycznego wykształcenia, w tym 11 osób zajmujących stanowiska kierownicze, a 43 pracowników w działalności merytorycznej.</u>
<u xml:id="u-3.26" who="#KazimierzFortuna">Szereg braków ujawniła kontrola w jednostkach organizacyjnych podległych ministrowi kultury m.in. analizą sporządzona w maju ub. roku wykazała, że na 1608 kierowników kin, 38,7% nie spełniało wymogów kwalifikacyjnych. Podobnie w Instytucie Kultury na 59 pracowników naukowych zatrudnionych jest tylko 4 docentów, na 20 adiunktów 12 nie posiada stopni doktorskich.</u>
<u xml:id="u-3.27" who="#KazimierzFortuna">W latach 1975–1981 miała miejsce znaczna fluktuacja kadr wśród pracowników kultury, dotyczyło to również kadry kierowniczej. Przyczyn fluktuacji należy dopatrywać się zarówno w nietrafnej polityce kadrowej, jak też w poszukiwaniu przez pracowników korzystniejszych warunków pracy.</u>
<u xml:id="u-3.28" who="#KazimierzFortuna">Kontrole kadr zatrudnionych w wydziałach kultury i sztuki urzędów wojewódzkich wykazały na ogół zadowalający poziom kwalifikacji pracowników administracji kulturalnej szczebla wojewódzkiego, przy czym w ciągu ostatnich 5 lat następowała dostrzegalna poprawa. Należy podkreślić, że pracownicy administracji kulturalnej szczebla wojewódzkiego to głównie ludzie młodzi, ze stosunkowo niewielkim doświadczeniem. 41% pracuje poniżej 5 lat.</u>
<u xml:id="u-3.29" who="#KazimierzFortuna">Z danych resortu wynika, że na ok. 40 tys. zespołów amatorskich, jest zaledwie ok. 11 tys. osób uprawnionych do prowadzenia pracy instruktorskiej. O ile instruktorzy w dziedzinie muzyki i plastyki legitymują się na ogół pełnymi kwalifikacjami, to instruktorzy teatralni, taneczni, fotograficzni i filmowi uzyskali kwalifikacje jedynie na specjalnych kursach. Bardzo nieliczny odsetek absolwentów szkół filmowych, baletowych czy teatralnych podejmuje pracę w amatorskich zespołach artystycznych, zwłaszcza na terenie wsi i małych miasteczek. W znacznie korzystniejszej sytuacji kadrowej jest bibliotekarstwo posiadające stałą bazę szkoleniową na poziomie wyższym i średnim, chociaż i tutaj występują znaczne dysproporcje między miastem i wsią, a także między poszczególnymi województwami. W innych dziedzinach działalności takich jak: muzealnictwo, teatry i instytucje muzyczne, stan kwalifikacji kadry podstawowej ocenia się jako zadowalający.</u>
<u xml:id="u-3.30" who="#KazimierzFortuna">Jedną z przyczyn przedstawionych niedostatków jest niezgodność kształcenia w poszczególnych kierunkach z zapotrzebowaniem społecznym i możliwościami zatrudnienia. Resort podejmował prace nad opracowaniem prognoz zapotrzebowania na wysoko wykwalifikowane kadry artystyczne do 1990 r. ale ich wyniki nie pozwoliły na sporządzenie rzetelnego bilansu potrzeb kadrowych. Prognoza ta opracowana była bez uwzględnienia stanu i przewidywanego rozwoju bazy kulturalnej, rozwoju budownictwa mieszkaniowego w poszczególnych regionach, a także na podstawie nie zawsze rzetelnych danych. Bezkrytyczne podejście do materiałów doprowadziło do opracowania zapotrzebowania nie zawsze popartego rzeczowymi argumentami. Sytuacja ta doprowadziła do nadmiaru kadr w szeregu specjalnościach (plastyków, reżyserów filmowych, operatorów). Z danych Naczelnego Zarządu Kinematografii wynika, że w 1981 r. na pracę oczekuje 129 operatorów i reżyserów filmowych zrzeszonych w Kole Młodych Stowarzyszenia Filmowców Polskich. W dalszych latach liczba ta powiększy się o 90 absolwentów Wyższej Szkoły Filmowej i Teatralnej w Łodzi oraz 115 absolwentów wydziału radia i telewizji na Uniwersytecie śląskim, przy równoczesnym niedoborze kadr w takich specjalnościach jak muzycy, konserwatorzy dzieł sztuki, aktorzy, których brak odczuwa się w teatrach prowincjonalnych.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#KrystynaMarszałekMłyńczyk">Przedstawione nam wystąpienia resortu i Najwyższej Iżby Kontroli stanowiły uzupełnienie nadesłanego Komisji materiału. Przysłano nam również opracowanie Instytutu Kultury, które zawiera kilka przekłamań merytorycznych. M.in. mówi się tam, że w administrowaniu sferą kultury uczestniczy wiele instytucji m.in. Sejm, Urząd Kontroli Prasy, Publikacji i Widowisk i inne centralne instytucje. Chciałem powiedzieć, że Sejm nie ma potrzeby administrowania, bo robi to resort kultury oraz wydziały kultury urzędów wojewódzkich. W materiałach tych stwierdza się także, że wojewódzkie wydziały kultury nie mają możliwości właściwego administrowania placówkami kultury, bo placówki niższego rzędu zwracają się do komisji kultury i sztuki rad narodowych. Jest to również pomieszanie pojęć. Komisje kultury i sztuki rad narodowych spełniają określoną rolę społeczną i terenowe placówki mają prawo porozumiewania i konsultowania się z nimi.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#KrystynaMarszałekMłyńczyk">Przewodnicząca Komisji poinformowała, że w dzisiejszym posiedzeniu uczestniczą przedstawiciele wielu zainteresowanych resortów i towarzystw, którzy będą mogli udzielać odpowiedzi na pytania i uwagi posłów. Zaproszono także przedstawicieli związków zawodowych.</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#komentarz">(Dyskusja.)</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#RomualdBukowski">Już frekwencja na dzisiejszym posiedzeniu świadczy o tym jaką wagę przywiązują posłowie do podniesionego tematu. Materiał przygotowany na dzisiejsze posiedzenie jest bardzo słaby. Instytut Kultury, który go opracował operuje przestarzałą terminologią, która straciła już swoją aktualność, nie wychodzi poza ramy stereotypów. Powołuje się na tradycje narodowe, od których przecież się odcinaliśmy. Mówi o wartościach socjalizmu i postępie demokracji. Nie można tego inaczej określić, jak stek starych form i deklaracji. Mówi się tam także o społecznym funduszu kultury. Jak można mówić o nim, skoro nie wiemy jaki ostateczny kształt przybierze przedsiębiorstwo społeczne. Powinniśmy dążyć do tego aby być prawdziwą reprezentacją społeczeństwa. Powinniśmy podejmować tematy, którymi żyją ludzie. Na podstawie własnych doświadczeń mogę stwierdzić (a często bywam na terenie zakładów przemysłowych, wśród robotników), iż Społeczeństwo zajmuje się innymi niż my problemami. W tej sytuacji wydaje się, iż przedłużanie dyskusji na zaproponowany dzisiaj temat jest bezcelowe. Szkoda naszego cennego czasu, który możnaby spożytkować na inny społecznie potrzebny cel. Musimy pamiętać, iż czas ucieka nieubłaganie. Często nie doceniamy tego faktu. Oczy społeczeństwa w dalszym ciągu zwrócone są na Sejm. Ludzie widzą w nim reprezentację narodu. Powinniśmy walczyć o naszą wiarygodność w społeczeństwie i podejmować tematy o pierwszoplanowym znaczeniu, dotyczy to m.in. tematyki przygotowywanych ustaw o przedsiębiorstwie i samorządzie załogi przedsiębiorstwa. Musimy być otwarci na wszelkie inicjatywy społeczne. Trudno nam będzie dyskutować na temat projektu planu pracy, bowiem został on przygotowany w myśl starych zasad. Plan pracy musi zawierać elementy zbliżające życie do naszej pracy.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#IzydorAdamski">Nie do końca zrozumiałem wywody mojego przedmówcy. Czy proponuje on przerwać dyskusje nad zaproponowanym pierwszym punktem porządku dziennego, a jeśli tak, to co w zamian?</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#RomualdBukowski">Wobec faktu, że poinformowanie członków Komisji o problematyce prac nad ustawą o samorządzie będzie najprawdopodobniej utrudnione na dzisiejszym posiedzeniu, proponuję zająć się całokształtem problematyki dotyczącej kultury. W tym także tematami, które nas czekają. Jeśli posiedzenie Sejmu na temat kultury nie odbędzie się jesienią, to możemy interesujące nas problemy rozłożyć w czasie. Należałoby też podjąć zagadnienie, co nas oczekuje w najbliższej przyszłości.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#KrystynaMarszałekMłyńczyk">Prezydium Komisji proponowało przeprowadzić dyskusję merytoryczną nad zagadnieniem kadr w kulturze, a następnie przejść do omawiania planu pracy. Nie sądzę bowiem, że zaproponowana problematyka jest zupełnie bez znaczenia. Przecież od poziomu kadr w kulturze, od nasycenia nimi terenu, od ludzi jacy w nim pracują zależy poziom merytoryczny działalności kulturalnej. Ponadto aktualnie nastąpiły zmiany w kształcie poszczególnych resortów. Miało to swoje reperkusje w odniesieniu do kadr kultury. Interesowaliśmy się także zagadnieniem ilości pracowników w resorcie kultury, planowanymi zmianami personalnymi. O tym wszystkim jako posłowie pracujący w Komisji Kultury i Sztuki powinniśmy wiedzieć. Dlatego też podtrzymuję swoje stanowisko, że nie są to sprawy błahe i powinniśmy dokładnie je rozpoznać przed plenarnym posiedzeniem Sejmu poświęconym kulturze.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#KrystynaMarszałekMłyńczyk">Chcieliśmy, aby przedstawiciele resortów obecni na posiedzeniu wypowiedzieli się na temat statusu pracowników kultury, ich sytuacji materialnej i socjalnej, a także statusu zawodowego. Ostatnio oświata uzyskała istotne polepszenie warunków materialnych swoich pracowników. Natomiast ludzie pracujący w kulturze w dalszym ciągu czekają na lepsze czasy. Nie możemy nad tym przechodzić do porządku dziennego. Trzeba formułować konkretne wnioski, bo bez nich sprawa po prostu zostanie odłożona.</u>
<u xml:id="u-8.2" who="#KrystynaMarszałekMłyńczyk">Uważam, że poseł R. Bukowski postawił cały szereg pytań, na które powinniśmy odpowiedzieć. Chcę poinformować, że. Prezydium Komisji planuje na dzień 29 bm. kolejne posiedzenie komisji, które można określić roboczym tytułem „Model kultury w reformie gospodarczej”. Referentem tego tematu będzie poseł J. Przymanowski. Wydaje się, że w toku tego posiedzenia będziemy mogli rozstrzygnąć wiele podniesionych dzisiaj problemów.</u>
<u xml:id="u-8.3" who="#KrystynaMarszałekMłyńczyk">Wystąpiły nowe elementy w sprawie przygotowywanego plenarnego posiedzenia Sejmu poświęconego kulturze. Jak wiemy, został ustalony termin na październik. Jednakże z uwagi na fakt, że w połowie grudnia br. będzie obradował Kongres Kultury prof. prof. Klemens Szaniawski i Jan Białostocki wystąpili z pismem do Prezydium Sejmu o przełożenie terminu posiedzenia, by dorobek Kongresu mógł zostać wykorzystany w toku tego posiedzenia. Prezydium Sejmu zwróciło się w tej sprawie do naszej Komisji. Wniosek ten wydaje się zasadny. Gdyby Komisja go podzieliła, proponowalibyśmy odbycie planowanego posiedzenia w styczniu bądź w lutym 1982 r.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#JadwigaCichocka">Chciałabym do wiadomości posła B. Bukowskiego podać, że temat podjęty na dzisiejszym posiedzeniu nie jest dla nas zaskoczeniem. Sygnalizowano go na zakończenie ostatniego posiedzenia i nikt z posłów nie zgłaszał zastrzeżeń. Jeśli nie było głosów przeciwnych, to jak dziś możemy podrażać rangę tego tematu? Co do absencji, to musimy pamiętać, że równolegle do naszego posiedzenia obradują i inne komisje sejmowe. Posłowie częstokroć musieli wybierać, w którym posiedzeniu wziąć udział. Powinniśmy być także lojalni wobec swych kolegów, którzy przygotowywali się na dzisiejsze posiedzenie. Nie należy także stwarzać błędnego wrażenia, że jedynie jeden czy dwóch członków Komisji, to przytomni obywatele, a reszta to ludzie oderwani od rzeczywistości. Jeżeli ktokolwiek występuje z krytyką - do której ma prawo - to powinna być to krytyka konstruktywną, zawierająca propozycje i wnioski, a tego w wystąpieniu naszego Kolegi zabrakło.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#JadwigaCichocka">Przechodząc do tematu zasadniczego jaki postawiliśmy sobie na dzisiejszym posiedzeniu, chciałabym poświęcić parę słów temu problemowi na wsi. Praca ludzi w placówkach kulturalnych jest tam wyjątkowo ciężka. Obsada klubów i innych placówek musi pracować wieczorem bez wolnych sobót, świąt i urlopów, a także wczasów.</u>
<u xml:id="u-9.2" who="#JadwigaCichocka">Nie jest to praca atrakcyjna. Ponadto placówki te rozprowadzają w środowisku wiejskim papierosy oraz środki higieny. Tym samym jest to praca wyczerpująca i nerwowa, a ponadto powodująca skłócenie ze środowiskiem, jako że tych artykułów jest zawsze za mało. W tej sytuacji nic dziwnego, że ludzie nie garną się do pracy w klubach „Ruch” i klubach rolnika, Chciałabym usłyszeć jakie będą konkretne posunięcia resortu w tej sprawie, co się robi i co będzie zrobione.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#EdmundMęclewski">Nie zgadzam się z uwagami posła R. Bukowskiego. Najłatwiej jest formułować program na „nie”, lub tak jak rzecznik prasowy rządu obrażać Sejm. Nie rozumiem, co właściwie chciał nam poseł R. Bukowski zaproponować.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#EdmundMęclewski">Bazę jakiejkolwiek działalności stanowi kadra. Dlatego nawet w obecnym trudnym okresie musimy zrobić wszystko, aby nie dopuścić do negatywnej selekcji tej kadry. Nie możemy pracowników kultury zostawić samych sobie.</u>
<u xml:id="u-10.2" who="#EdmundMęclewski">Należy odłożyć rozważania nad planem pracy naszej Komisji, Projekt tego planu otrzymaliśmy dopiero dzisiaj i uważam, że należy się nad nim głębiej zastanowić a dopiero potem podjąć dyskusję i ewentualnie zatwierdzić.</u>
<u xml:id="u-10.3" who="#EdmundMęclewski">Planowana debata sejmowa na temat kultury powinna się odbyć dopiero po Kongresie Kultury a nie przed nim, a więc nie w październiku, a dopiero w początku roku przyszłego.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#KrystynaMarszałekMłyńczyk">Poseł Męclewski nawiązał w swojej wypowiedzi do felietonu w „Szpilkach” rzecznika prasowego rządu na temat pracy Sejmu, ośmieszającego naszą pracę, a nawet imiennie obywateli posłów, przy użyciu wulgarnych określeń. Uważam, że taka praktyka jest niedopuszczalna. Rzecznik prasowy rządu nie może jednocześnie występować jako satyryk, krytykujący Sejm. Sprzeciw w tej sprawie zgłosił Marszałek Sejmu.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#RomualdBukowski">Do tego co poprzednio powiem działem chcę dodać, że krytykując dzisiejszy porządek dzienny nie miałem zamiaru nikogo dotknąć. Dalej czekam na punkt obrad, w którym będę mógł przedstawić swój punkt widzenia na poruszoną przeze mnie sprawę. Upieram się przy tym, że temat ważnych zachodzących w naszym kraju przemian jest ważniejszy od omawianego dzisiaj wg planu tematu. Nie przeczę, że jest on ważny i daliśmy temu wyraz ustalając znacznie wcześniej taki plan pracy Komisji, ale dziś w tej chwili dzieją się rzeczy daleko ważniejsze, których nie poruszamy w naszej dyskusji. Mój wniosek jest następujący: na teraz proponuję zawiesić temat kadr, nie mam żadnych uwag w tej sprawie. Nie możemy rozpatrywać sprawy Karty praw pracownika kultury, a jeśli jest to teraz niemożliwie, to o czym możemy rozmawiać w sprawach kadrowych?</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#WilhelmSzewczyk">Niedoskonałością materiałów jakie otrzymaliśmy w omawianej dzisiaj sprawie jest to, że ich autorzy nie uświadomili sobie sprzężenia jakie zachodzi pomiędzy sprawą kadr a sytuacją ekonomiczną. Uważam, że nie brakuje ludzi. chętnych do pracy w kulturze a jednocześnie przydatnych dla niej. Ludzie ci jednak są dyskryminowani ekonomicznie i dlatego odchodzą z zawodu, dlatego m.in. trudno o nowych chętnych, dlatego właśnie mamy taki stan kadr. Dopiero gdy poprawi się sytuacja ekonomiczna tego środowiska możemy dyskutować i zastanawiać się jak zachęcić właściwych, dobrze przygotowanych ludzi do pracy w kulturze.</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#WilhelmSzewczyk">Ruch amatorski został w Polsce zamordowany przez związki zawodowe. Nowe związki nie mają na razie ani zainteresowania, ani koncepcji na ten temat. Na podstawie mojego okręgu wyborczego muszę stwierdzić, że nie ma już dziś ochotników, którzy chcieliby nieetatowo zajmować się kulturą.</u>
<u xml:id="u-13.2" who="#WilhelmSzewczyk">Pracuję w Komisji Kultury i Sztuki od 1957 roku i stwierdzam, że od lat systematycznie upadało znaczenie resortu kultury. Nie zgadzam się z tym, że plenarne posiedzenie Sejmu na temat kultury powinno się odbyć dopiero po Kongresie. Obawiam się, że dyskusja na tamtym forum mogłaby pójść zupełnie w innym kierunku. Mogłaby niepotrzebnie wzbudzić emocje społeczne, nie biorąc możliwości realizacji pod uwagę, mnożąc tylko postulaty. Właśnie dlatego nasza odpowiedzialna debata powinna się odbyć w listopadzie. Inaczej tam powstanie szereg nowych postulatów, a my będziemy później naciskani o ich realizację.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#ZdzisławPukorski">Uważam, że dzisiejszy temat jest nie tylko ważny, ale wręcz zasadniczy. Właśnie od kadr zależy bowiem realizacja zadań kultury.</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#ZdzisławPukorski">Wystąpienie posła K. Fortuny oraz informacja zespołu NIK dają podstawę do wyciągnięcia wniosków. W przeciwieństwie do nich nie stwarza takich warunków wystąpienie resortu ogólnikowe pozbawione konkretów. Wypowiedź obywatela ministra nie była zadowalająca.</u>
<u xml:id="u-14.2" who="#ZdzisławPukorski">Uważam, że należy całą sferę polityki kadrowej zostawić wyłącznie resortowi. Jednocześnie należy doprowadzić do tego, by kierowali kulturą na wszystkich szczeblach ludzie, których wybierze załoga. W placówkach kultury, samorząd pracowniczy powinien mieć 100% zastosowania.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#JerzyGrzybczak">Być może w przyszłości ostatnie punkty naszego porządku dziennego powinny stać się pierwszymi. Byłbym jednak za tym, żebyśmy szanowali nasze programy i krok po kroku - rozwiązywali wszystkie problemy. Skuteczność naszych dyskusji - jak można wnioskować - była dotąd niewielka. Tu przyznałbym rację ministrowi J. Tejchmie, że obecnie - w znanych nam wszystkim warunkach - najważniejszą rzeczą jest zachowanie kadr kultury w obecnym stanie. Utrzymując ten stan należałoby jednocześnie postawić problem podniesienia poziomu fachowości kadr w kulturze. Na prowincji, we wsiach i małych miasteczkach zmalała atrakcyjność pracy w placówkach kulturalnych. Zmalało także Znacznie zainteresowanie ich pracą miejscowej, ludności; Jeśli marny do tych placówek przyciągnąć ludzi, to musimy inaczej spojrzeć na ich działanie.</u>
<u xml:id="u-15.1" who="#JerzyGrzybczak">Trzeba stworzyć system kształcenia i dokształcania kadr kultury. Ten ciężar spada na resort, bo ani związki zawodowe, ani inne organizacje społeczne nie interesują się tymi problemami. Trzeba by zjednać również, dla tej działalności nauczycieli organizacje młodzieżowe. Jeśli nie podejmiemy obecnie w całej rozciągłości problemu kadr, to nie uda nam się podjąć również problemów kultury.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#StanisławFibinner">Jestem przedstawicielem stowarzyszenia społecznego. W chwili, gdy wchodzą podwyżki płac dla nauczycieli, my pozostajemy zupełnie bez pomocy. Dotychczas była taka zasada, że do każdej naszej złotówki państwo dokładało drugą. Dzisiaj Cała gospodarka jest załamana, nasza także. I ten rachunek nie ma zastosowania. Dlatego proszę ministra o ujawnienie faktu, że taka grupa zawodowa jak nasza w ogóle istnieje i że trzeba jej pomóc.</u>
<u xml:id="u-16.1" who="#StanisławFibinner">Przewodniczący Rady Głównej Związku Zawodowego Pracowników Kultury i Sztuki, Jan Budkiewicz: W każdej sprawie ludzie są zawsze najważniejsi. Dlatego właśnie problem kadr jest tematem podstawowym. Pod tym słowem wszak rozumiemy ludzi, którzy uczą i wychowują.</u>
<u xml:id="u-16.2" who="#StanisławFibinner">Ostatnio tygodnie spędziliśmy nad badaniem i określaniem, które punkty z zawartych porozumień społecznych zostały zrealizowane, a które nie. Większość spraw nie została załatwiona, nawet nie tknięta.</u>
<u xml:id="u-16.3" who="#StanisławFibinner">Niedawno miałem okazję rozmawiać z młodzieżą. Domaga się ona określenia swoich praw i obowiązków. To bardzo ważna sprawa. Musimy doprowadzić do tego, by ludzie wiedzieli, co do nich należy, czego się od nich oczekuje, żeby nie czuli się piątym kołem u wozu. Nie można z takimi sprawami czekać. Inaczej nie zostawimy po sobie - jako pokolenie - nic.</u>
<u xml:id="u-16.4" who="#StanisławFibinner">Sprawa niskich zarobków pracowników kultury jest nadal otwarta. Uregulowania wymaga wynagrodzenie za pracę w soboty i niedziele oraz dodatki za uciążliwe warunki pracy.</u>
<u xml:id="u-16.5" who="#StanisławFibinner">Mamy wiele trudności z załatwieniem nawet prostych spraw. Na przykład od lipca nie możemy dobić się przejęcia kaskaderów i cyrkowców przez lecznictwo sportowe.</u>
<u xml:id="u-16.6" who="#StanisławFibinner">Uregulowania i ujednolicenia wymagają niektóre przepisy prawne dotyczące działalności kulturalnej w zakładach pracy. Należy spowodować wydanie specjalnej uchwały Rady Ministrów w sprawie finansowania tej działalności. Może należałoby przewidzieć refundację, przynajmniej częściową z funduszów państwowych dla większych zakładów pracy, albo też zmniejszyć im wysokość podatku obrotowego.</u>
<u xml:id="u-16.7" who="#StanisławFibinner">Jeżeli nie rozwiążemy wielu poruszonych tu dzisiaj problemów, to będziemy szli ku tragicznemu upadkowi. Dlatego, mimo istniejących trudności, Sejm nie może odkładać niektórych spraw, nie może odsyłać ich do załatwienia przez inne instytucje.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#MaciejFrajtak">Dobrze, że Komisja podjęła ten temat, zainteresowanie i nadzieje terenu w związku z podjęciem przez Komisję tego tematu są ogromne.</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#MaciejFrajtak">Za słuszną uznać należy wypowiedź ministra Tejchmy, w której mówi o konieczności ratowania kadr kultury w trudnym okresie gospodarczym. Trzeba stwarzać możliwości podejmowania budownictwa mieszkaniowego przez pracowników terenowych, przyznając im na ten cel odpowiednie kredyty, tak jak to ma miejsce w stosunku do nauczycieli. Przewidzieć należy także przyznawanie stypendiów osiedleńczych.</u>
<u xml:id="u-17.2" who="#MaciejFrajtak">Na wsi mamy coraz więcej ludzi z wyższym wykształceniem i dlatego ci, którzy organizują dla nich działalność kulturalną, muszą również posiadać odpowiednio wysokie kwalifikacje. Na terenie naszego województwa prowadzimy działalność dokształcającą i obejmujemy nią nie tylko specjalistów z dziedziny kultury, ale również pracowników innych specjalności (np. rolniczej), którzy poza godzinami pracy chcą podjąć działalność kulturalną na terenie wsi i małych miasteczek.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#StanisławCiomek">W materiałach resortu mówi się, że ruch amatorski powinien przyczyniać się do przygotowania społeczeństwa do odbioru kultury. Niemałe znaczenie w tym zakresie ma działalność społecznych ognisk muzycznych na wsi. Trzeba jednak dla tych ognisk przyznać odpowiednie środki na takich samych zasadach, na jakich przyznawane są one państwowym ogniskom muzycznym.</u>
<u xml:id="u-18.1" who="#StanisławCiomek">Modyfikacji wymagają przepisy dotyczące finansowania działalności kulturalnej. Na naszym terenie przekazano towarzystwu muzycznemu źle prosperujący dom kultury. Mieliśmy tam zorganizować ognisko muzyczne. Równocześnie z przekazaniem zabrakło środków na utrzymanie tego domu, bo naczelnik gminy nie może przekazywać z budżetu gminy środków na utrzymanie społecznego ogniska muzycznego.</u>
<u xml:id="u-18.2" who="#StanisławCiomek">Absolwenci kierunków kulturoznawczych nie są dobrze, przygotowani do pracy w terenie. Mają w programie za dużo przedmiotów pedagogicznych, a za mało praktycznej wiedzy.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#IzydorAdamski">W wyniku dzisiejszego posiedzenia Komisja powinna opracować opinię, w której trzeba zwrócić uwagę na konieczność racjonalizacji zatrudnienia w kulturze. Proces ten już rozpoczęto, ale nasili się on w okresie reformy gospodarczej. Zmniejszenia etatowe nie mogą dotknąć placówek kulturalnych.</u>
<u xml:id="u-19.1" who="#IzydorAdamski">Konieczna jest także zmiana struktury kadr w instytucjach kulturalnych. Dążyć trzeba do zwiększenia udziału twórców, przy równoczesnym zmniejszeniu administracji.</u>
<u xml:id="u-19.2" who="#IzydorAdamski">Przy przemieszczaniu pracowników z administracji, tych którzy mają odpowiednie kwalifikacje kierować trzeba do instytucji upowszechniania kultury w terenie.</u>
<u xml:id="u-19.3" who="#IzydorAdamski">Posłowie z naszej Komisji mieli wczoraj spotkanie z przedstawicielami NSZZ „Solidarność”, zatrudnionymi w domach kultury. Informowali oni nas, że obserwuje się nagminne zwalnianie pracowników domów kultury opłacanych z funduszów związków zawodowych. Tego typu redukcje są bardzo szkodliwe. Tracimy część oddanych pracowników kultury. Może to w konsekwencji doprowadzić do zniszczenia miejscowego środowiska kulturalnego. Związek. Zawodowy „Solidarność” ma program stopniowego przejmowania niektórych z tych pracowników.</u>
<u xml:id="u-19.4" who="#IzydorAdamski">W czasie porządkowania spraw zatrudnienia zwrócić trzeba większą uwagę na wymianę kadr w instytucjach kulturalnych. Zapewnić trzeba dopływ pracowników o wyższych kwalifikacjach. Mamy bowiem do czynienia z jednej strony ze zjawiskiem bezrobocia wśród absolwentów szkół artystycznych i specjalnych studiów kulturoznawczych, a z drugiej strony, nierzadko na stanowiskach kierowniczych zatrudnieni są ludzie bez odpowiednich kwalifikacji.</u>
<u xml:id="u-19.5" who="#IzydorAdamski">Swoje wnioski i uwagi Komisja powinna przekazać do Ministerstwa Kultury i Sztuki, do Komisji Planowania oraz do Ministerstwa Pracy, Płac i Spraw Socjalnych.</u>
<u xml:id="u-19.6" who="#IzydorAdamski">Przedstawiciel Wojewódzkiego Domu Kultury w Chełmie Zbigniew Okoń: Wśród pracowników kultury, z którymi się stykam, jest pełna świadomość, że nie wszystko od razu załatwimy, że wiele problemów musimy załatwić etapami. Jednak trzeba rozwiązać sprawy najpilniejsze, a do takich należy opracowanie statusu pracownika kultury.</u>
<u xml:id="u-19.7" who="#IzydorAdamski">Dokształcanie kadr dla wsi przejąć powinny wojewódzkie domy kultury. Trzeba jednak i w tej dziedzinie uprościć niektóre przepisy. Mamy na przykład na wsi. wielu twórców ludowych, którzy po przeszkoleniu mogliby za odpowiednim wynagrodzeniem prowadzić działalność kulturalną na wsi, łącząc naukę w konkretnej dziedzinie, np. w garncarstwie, z równoczesną pracą kulturalno-wychowawczą.</u>
<u xml:id="u-19.8" who="#IzydorAdamski">Do pracy kulturalnej wciągać trzeba miejscowych, nauczycieli. Popieram wnioski w sprawie rozwoju budownictwa mieszkaniowego na wsi i przyznawania kredytów na ten cel oraz stypendiów osiedleńczych.</u>
<u xml:id="u-19.9" who="#IzydorAdamski">Mamy świadomość ważności innych potrzeb, ale kultura musi osiągnąć na wsi pewne minimum, ażeby był styk z postępem w innych dziedzinach życia społecznego. W przeciwnym wypadku trafiać będziemy w pustkę z propagowaniem postępu technicznego i osiągnięć nauki.</u>
<u xml:id="u-19.10" who="#IzydorAdamski">Trzeba zmienić przepisy dotyczące finansowania działalności kulturalnej. Często ludzie zbierają się i chcą zorganizować placówkę kulturalną na wsi w remizie strażackiej, czy innym lokalu, ale spotykają się z odmową z uwagi na specjalne przepisy. W takich sprawach należałoby pozostawić decyzję naczelnikowi gminy.</u>
<u xml:id="u-19.11" who="#IzydorAdamski">W roku ubiegłym opracowano wiele dokumentów dotyczących rozwoju, działalności kulturalnej, dotyczyły one również domów kultury. Trzeba byłoby przejrzeć i zaktualizować te dokumenty.</u>
<u xml:id="u-19.12" who="#IzydorAdamski">Przedstawiciel Instytutu Kultury doc. dr Bronisław Gołębiowski: Zgadzam się z moim przedmówcami, że są sprawy, które mimo istniejących trudności muszą być załatwionej Nie wymaga specjalnych nakładów opracowanie statusu zawodowego pracownika kultury, czy też Karty pracownika kultury, a w 'ten sposób usankcjonowanie tego zawodu. Ma to ogromne znaczenie dla podniesienia prestiżu zawodowego.</u>
<u xml:id="u-19.13" who="#IzydorAdamski">Konieczna jest wymiana przypadkowych ludzi zatrudnionych w instytucjach kulturalnych. Zapewnić trzeba dopływ wykształconej młodzieży. W przeciwnym bowiem wypadku dysproporcja między zapotrzebowaniem a możliwościami zaspokojenia potrzeb kadrowych będzie się pogłębiała.</u>
<u xml:id="u-19.14" who="#IzydorAdamski">Na odbywającym się ostatnio Kongresie Socjologów zwracano uwagę, że zmieniają się dążenia i aspiracje ludzi w terenie. Z modelu oświecenia musimy iść w kierunku modelu renesansowego, który będzie umożliwiały szersze uczestniczenie całego społeczeństwa w odbiorze kultury. Nie zrobi tego stara kadra, nieodpowiednio przygotowana! mająca nawyki trudne do pokonania. Karta pracownika kultury powinna określić wzór takiego pracownika.</u>
<u xml:id="u-19.15" who="#IzydorAdamski">W działalności resortu w najbliższym okresie szczególną uwagę zwrócić trzeba na uporządkowanie przepisów i pełną legislację. niektórych dziedzin działalności kulturalnej. Konieczne jest również doskonalenie struktury zatrudnienia, między innymi poprzez właściwe prognozowanie, opracowanie bilansu zatrudnienia, dokształcanie kadr itp.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#JózefFalkowski">W ostatnim okresie poważnie poszerzyliśmy naszą wiedzę o stanie i potrzebach kadr dla kultury. Na podstawie tego rozeznania możemy stwierdzić dość istotny postęp na tym polu. Chodzi zwłaszcza o kształcenie kadr dla kultury. Wyraźnie wyrósł poziom bibliotekarzy zatrudnionych we wszystkich sieciach. Dążąc do jak najpełniejszego i najlepszego przygotowania kadr z wyższym wykształceniem, na 14 wyższych uczelniach wprowadzono specjalizację w pracy kulturalno-oświatowej; na 4-ch zaś uniwersytetach kierunek „kulturoznawstwo”. Dokładamy starań aby programy akademickie były w możliwie największym stopniu powiązane z praktyką. Podstawą szkolnictwa wyższego jest sieć średnich szkół artystycznych, różne kursy specjalistyczne prowadzone przez domy kultury, działalność wojska na tym polu oraz związków zawodowych (ostatnio mniej dynamiczne). W roku 1980–81 szkoły artystyczne ukończyło 5800 absolwentów, (w tym 1400 słuchaczy szkół wyższych).</u>
<u xml:id="u-20.1" who="#JózefFalkowski">Wydaje się, że meritum sprawy zasadza się jednak nie w ilości, a w rozmieszczeniu kadr oraz w podniesieniu prestiżu zawodowego pracowników kultury, z czym związany jest problem warunków materialnych. W tym miejscu należy pamiętać, że szerokie pole, do popisu otwiera się tu przed władzami terenowymi. Jeśli będą one w stanie przydzielić poszukującemu pracę mieszkanie, zapewnić dobre warunki, nie tylko materialne, to bez wątpienia znajdzie się wielu chętnych.</u>
<u xml:id="u-20.2" who="#JózefFalkowski">Szkolnictwo artystyczne podejmie w najbliższej przyszłości doskonalenie kadry instruktorskiej. Będziemy popierać także uzupełnianie wykształcenia przez pracowników kultury.</u>
<u xml:id="u-20.3" who="#JózefFalkowski">Dokonaliśmy głębokiej oceny programów studiów jakie wykładane są w wyższych, szkołach, pedagogicznych, i uniwersytetach. Na tej podstawie wyprowadzono konkretne wnioski i od nowego roku akademickiego należy spodziewać się daleko idących zmian.</u>
<u xml:id="u-20.4" who="#JózefFalkowski">Zainicjowaliśmy staże dla nowo przyjmowanych pracowników w resorcie kultury. Każdy z przyjmowanych do pracy np. w WRM przejdzie staż w którejś z centralnych instytucji kulturalnych. Z naszych doświadczeń wynika, że ma to istotne znaczenie.</u>
<u xml:id="u-20.5" who="#JózefFalkowski">W dyskusji zwrócono uwagę na niski stosunkowo poziom kształcenia pracowników kinematografii, poligrafii i muzeów. W naszej opinii problem nie jest tak drastyczny ze względu na specyfikę pracy. Duży odsetek pracowników w wymienionych działach, to zawody technicznej np. w muzeum (zwłaszcza w zabytkowym obiekcie) zdarza się, że aż 1/3 pracowników to pracownicy fizyczni.</u>
<u xml:id="u-20.6" who="#JózefFalkowski">Zajmujemy się bardzo intensywnie opracowaniem statutu pracownika upowszechniania kultury. Prace odnośnie zatrudnionych w domach kultury i bibliotekach zakończono. W stosunku do pozostałych grup zawodowych dyskusje trwają. Najprawdopodobniej zostaną one zakończone do końca września. Pewne kłopoty występują z rozwiązaniem sprawy zatrudnionych, m.in. w biurach wystaw artystycznych.</u>
<u xml:id="u-20.7" who="#JózefFalkowski">Odpowiednie służby resortu kończą porządkowanie przepisów prawnych. Zakłada się, że pod koniec roku będą one znowelizowane, a prawo w resorcie zostanie oczyszczone z wielu nonsensów.</u>
<u xml:id="u-20.8" who="#JózefFalkowski">Kultura zakładowa to problem, którym zajmujemy się stale. Niestety, pomiędzy związkami zawodowymi a administracją nie ma zgodności w tej sprawie. Minister kultury wystąpił do ministra finansów o doraźne sfinansowanie domów kultury, czekamy na odpowiedź.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#KrystynaMarszałekMłyńczyk">Tej ostatniej sprawy nie można rozwiązać w ten sposób. Związki zawodowe chcą utrzymać podlegające im poprzednio placówki kultury, ale nie mają środków na opłacenie ich działalności.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#StanisławFibinger">Czy i w którym dokumencie zostanie uregulowany status społecznych pracowników stowarzyszeń kulturalnych.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#JózefFajęcki">Problem ten winien znaleźć rozwiązanie w Karcie praw i obowiązków nauczyciela.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#KrystynaMarszałekMłyńczyk">Nie Chciałabym aby obecni na posiedzeniu przedstawiciele zainteresowanych instytucji wyszli z tym przekonaniem, -że Komisja nie docenia problematyki kadr dla kultury. Występującym w dyskusji chodziło o to, że problem ten osadzony jest w nurcie innych niezwykle palących zagadnień. Chodzi m.in. o strukturę placówek kulturalnych, bowiem od struktury organizacyjnej będzie uzależniona polityka kulturalna i dopiero na tym tle można mówić o kadrach.</u>
<u xml:id="u-24.1" who="#KrystynaMarszałekMłyńczyk">Wydaje się pożądane abyśmy posiedzenia nie zamykali zgłoszeniem dezyderatów, ale zaakcentowali te tematy, które w naszej opinii na to najbardziej zasługują. Chodzi o status zawodowy pracowników kultury, a także o ich sytuację materialną. Od tego należy zacząć prace przy podejmowaniu wysiłków na rzecz stabilizacji kadry w kulturze. W tej sprawie msza Komisja powinna wyraźnie określić swoje stanowisko. Czas stwierdzić, że należy już kończyć dyskusję i finalizować przynajmniej prace nad statusem pracowników domów kultury i bibliotek, a także zapewnić odpowiednie uprawnienia dla pracujących na wsi. Wydaje się, że można wskazać konkretny termin, a mianowicie 1 stycznia przyszłego roku, kiedy to powinny wejść w życie omawiane na dzisiejszym posiedzeniu decyzje resortu.</u>
<u xml:id="u-24.2" who="#KrystynaMarszałekMłyńczyk">Odnośnie kształcenia należy dokładnie przeanalizować programy. Na tej podstawie wyciągnąć odpowiednie wnioski i jak najszybciej wcielić je w życie.</u>
<u xml:id="u-24.3" who="#KrystynaMarszałekMłyńczyk">Uważam, że bardzo ciekawe są propozycje współpracy z przedstawicielami różnych zawodów prowadzącymi prace w dziedzinie kultury, w środowisku wiejskim, jakie przedstawił nam przedstawiciel woj. poznańskiego. Nie możemy się bowiem łudzić, iż wydanie takich czy innych przepisów automatycznie z dnia na dzień przyczyni się do napływu młodych ludzi do pracy w kulturze na wsi. Trzeba poszukiwać nauczycieli do pracy artystycznej. Taki powinien być program na najbliższą przyszłość. Konieczna jest także ścisła współpraca ze społecznym ruchem kulturalnym.</u>
<u xml:id="u-24.4" who="#KrystynaMarszałekMłyńczyk">Na podstawie dyskusji przeprowadzonej na dzisiejszym posiedzeniu zostanie opracowana opinia, którą Komisja rozpatrzy na posiedzeniu w dniu 29 bm.</u>
<u xml:id="u-24.5" who="#KrystynaMarszałekMłyńczyk">W kolejnym punkcie obrad Komisja rozpatrzyła otrzymaną odpowiedź na dezyderat nr 26 w sprawie warunków pracy i twórczości plastyków. Odpowiedzi nie zadowoliły obywateli posłów, postanowiono dezyderaty ponowić.</u>
<u xml:id="u-24.6" who="#KrystynaMarszałekMłyńczyk">Uchwalono dezyderaty do prezesa Rady Ministrów w sprawie uruchomienia rezerwy ministra finansów na dofinansowywanie działalności zakładowych placówek kultury oraz w sprawie terminowej realizacji priorytetowych dla kultury narodowej inwestycji: Biblioteki Narodowej oraz Centrum tłoczenia płyt.</u>
<u xml:id="u-24.7" who="#KrystynaMarszałekMłyńczyk">Postanowiono wystosować do prezesa Rady Ministrów opinię w sprawie oceny najważniejszych aktów prawnych regulujących działalność kulturalną oraz potrzeby ich nowelizacji, a także w sprawie działania szkolnictwa artystycznego na rzecz kształcenia kadr dla kultury i gospodarki narodowej.</u>
<u xml:id="u-24.8" who="#KrystynaMarszałekMłyńczyk">W dalszym ciągu obrad Komisja zapoznała się z przebiegiem prac nad projektami ustaw o przedsiębiorstwach państwowych i o samorządzie załogi przedsiębiorstwa państwowego. Chodziło głównie o to, ażeby zorientować się jak w nowej strukturze gospodarczej w przedsiębiorstwach będą zabezpieczone sprawy kultury, a ponadto jak ustawy te będą dostosowane do potrzeb instytucji kulturalnych.</u>
<u xml:id="u-24.9" who="#KrystynaMarszałekMłyńczyk">Informacje przedstawił przewodniczący Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów poseł Zbigniew Gertych (PZPR): Stwierdził on, że projekty ustaw o przedsiębiorstwach państwowych i o samorządzie, które będą uchwalone przez Sejm, daleko odbiegają od projektów przedstawionych przez rząd. Nowe projekty ustaw opracowane zostały przez specjalną podkomisję, a w jej pracach brali udział przedstawiciele organizacji społecznych. Praca nad oboma projektami ustaw nie zostanie zakończona na toczącym się właśnie wspólnym posiedzeniu Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów oraz Prac Ustawodawczych. Podkomisja pracuje już od czerwca nad nowym projektem ustaw, uwzględnia się w nich wiele propozycji zawartych w społecznych projektach ustaw.</u>
<u xml:id="u-24.10" who="#KrystynaMarszałekMłyńczyk">Poseł Z. Gertych poinformował, że dyskutowano np. nad tym czy opracować 1 akt ustawodawczy obejmujący oba zagadnienia, czy też dwa oddzielne. Ostatecznie zdecydowano, że trzeba opracować odrębną ustawę o przedsiębiorstwach państwowych i odrębną o samorządzie. Ustawa nie będzie dotyczyć przedsiębiorstw spółdzielczych i dla nich opracowane będą inne przepisy. Przewiduje się rejestrację przedsiębiorstw w sądzie.</u>
<u xml:id="u-24.11" who="#KrystynaMarszałekMłyńczyk">Uznano, że organem przedsiębiorstwa powinien być nie tylko dyrektor, jak to projektowano w projekcie rządowym, ale także samorząd i organy samorządu.</u>
<u xml:id="u-24.12" who="#KrystynaMarszałekMłyńczyk">Uznano konkurs jako drogę do wyłaniania kandydata na dyrektora.</u>
<u xml:id="u-24.13" who="#KrystynaMarszałekMłyńczyk">Spornymi sprawami w toku toczących się dyskusji jest sposób powoływania dyrektora, skład komisji konkursowej oraz sprawa zawieszania dyrektora w przypadku, gdy jego działalność zagraża interesowi społecznemu.</u>
<u xml:id="u-24.14" who="#KrystynaMarszałekMłyńczyk">Opracowuje się odrębne przepisy dotyczące przedsiębiorstw podlegających ministrowi obrony narodowej.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#RomualdBukowski">Rozumiem, że nadal są rozbieżności między propozycją rządową, a propozycją społeczną. Czy uda się pogodzić obie propozycje.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#ZbigniewGertych">Projekt społeczny nie został zgłoszony do Sejmu, a Sejm ma prawo rozpatrywać tylko te projekty, które są opracowane przez rząd, albo wpłynęły z inicjatywy poselskiej, przynajmniej 15 posłów. Trzeba jednak podkreślić, że wszystkie propozycje społeczne były przez podkomisję rozpatrywane, bo przedstawiciele KKP uczestniczyli w jej posiedzeniach i uczestniczą obecnie w posiedzeniu wspólnym obu Komisji. Z dotychczasowego przebiegu prac wynika, że dążenie do zbliżenia obu propozycji powinno zakończyć się pomyślnie.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#RomualdBukowski">Czy gdyby wpłynął do Sejmu projekt społeczny, to byłby on rozważany przez Komisję?</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#ZbigniewGertych">Jak już mówiłem, podkomisja zna projekt społeczny i był on rozważany.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#KrystynaMarszałekMłyńczyk">Każdy z posłów ma prawo uczestniczyć w posiedzeniach Komisji, która go szczególnie interesuje i poseł R. Bukowski może uczestniczyć we wspólnym posiedzeniu Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów oraz Komisji Prac Ustawodawczych.</u>
<u xml:id="u-29.1" who="#KrystynaMarszałekMłyńczyk">Naszą Komisję interesuje szczególnie sformułowanie art. 3 ustawy o przedsiębiorstwie, które mówi o stosunkach społecznych i współżyciu społecznym. Chcielibyśmy, ażeby artykuł ten zawierał bardziej precyzyjne sformułowania, które by zobowiązały przedsiębiorstwo do troski o rozwój działalności kulturalnej i do uczestniczenia w finansowaniu działalności kulturalnej.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#ZbigniewGertych">Jak wiemy, przedsiębiorstwo jest samorządne i w swoim statucie powinno zapisać problemy, o których mówiła poseł K. Marszałek-Młyńczyk.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#KrystynaMarszałekMłyńczyk">Obawiamy się jednak, że w pogoni za zyskiem przedsiębiorstwa sprawom tym nie będą poświęcać dostatecznej uwagi.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#RomualdBukowski">Dziękuję posłowi Z. Gertychowi za przedstawioną informację, byłem zobligowany przez przedsiębiorstwa do zainteresowania się losem ustawy o przedsiębiorstwach państwowych i o samorządzie załogi, jak również losem projektu społecznego. Mam nadzieję, że inicjatywa pracowników przedsiębiorstw po uchwaleniu ustaw zmierzać będzie w tym kierunku, ażeby sprawy kultury były należycie uwzględniane.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#Sprawozdawca">W sprawach różnych poseł Krystyna Marszałek-Młyńczyk wyjaśniła, że propozycja odbycia debaty na temat kultury na plenum Sejmu w styczniu 1982 r. wynikła stąd, że środowiska twórcze zwróciły się o jak najszersze wykorzystanie dorobku Kongresu Kultury, jaki ma odbyć się w połowie grudnia. Gdybyśmy zaś zdecydowali się zrealizować debatę w październiku, to okres czasu jaki nam pozostał wydaje się zbyt krótki na rzetelne wywiązanie się z tego zadania. Nie wystarczy posiadać rozpoznanie istniejącego stanu oraz trzeba wyprowadzić z nich wnioski. Należy, doprowadzić do konkretnych decyzji rządu w tych sprawach, analogicznie jak uczyniła to oświata. Jeśli przygotujemy podłoże posiedzenia w ten sposób, debata plenarna zakończy się sukcesem. Dlatego też przewodnicząca Komisji opowiedziała się za przesunięciem terminu plenarnego posiedzenia Sejmu na temat kultury.</u>
<u xml:id="u-33.1" who="#Sprawozdawca">Posłowie podzielili stanowisko przewodniczącej Komisji. Uczyniono zastrzeżenie, iż w przypadku gdy Kongres Kultury nie odbędzie się w zakładanym terminie, debata plenarna zostanie przeprowadzona w styczniu przyszłego roku.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#KrystynaMarszałekMłyńczyk">W dyskusji skrytykowano przedłożoną propozycję planu pracy Komisji. Obejmuje on większość tematów, jakie zostały zasygnalizowane w toku obrad Komisji. Z drugiej strony ze względu na współpracę z Najwyższą Izbą Kontroli, która musi podejmować wielomiesięczne badania na przygotowanie posłom materiałów, konieczne jest przedłożenie propozycji planu pracy. Prezydium Sejmu także musi mieć rozeznanie w tej materii, jako że koordynuje te materiały. Mówczyni przedstawiła niektóre z proponowanych zagadnień.</u>
<u xml:id="u-34.1" who="#KrystynaMarszałekMłyńczyk">Doradca premiera Jan Kasak wniósł pod rozwagę posłów ideę inauguracji prac nad wielką encyklopedią kultury polskiej. Poinformował on, że z tą propozycją występował 5 lat temu, jednakże bez rezultatu. W jego opinii, Komisja powinna być protektorem i mecenasem tej idei. Tysiącletnie dzieje narodu i kultury polskiej, to niesłychanie bogaty okres. Dobrze byłoby, aby w latach osiemdziesiątych XX wieku przystąpić do kodyfikowania tego olbrzymiego potencjału. Z wielu względów tego typu działanie jest dla naszej kultury niezbędne. Dzieło mogłoby służyć nie tylko Polakom, ale wszystkim tym, którzy na Świecia stykają się z polską kulturą. Gdyby prace rozpocząć już obecnie, pierwszy tom mógłby się najwcześniej ukazać za 5–6 lat. Księga ta Stałaby się pomnikiem kultury narodowej. Ze względu na wagę tego zamierzenia Warto by przedłożyć tę sprawę na plenarnej sesji Sejmu.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#EdmundMęclewski">Jest to dla mnie fascynująca propozycja. Sprawą tą powinna zająć się nasza Komisja. Proponuję aby przygotować specjalną notatkę w tej sprawie, by posłowie za poznali się z prezentowaną ideą wszechstronnie. Następnie możnaby przeprowadzić dyskusję na kolejnym posiedzeniu.</u>
<u xml:id="u-35.1" who="#EdmundMęclewski">Poseł Krystyna Marszałek-Młyńczyk (SD) podzieliła pogląd swojego przedmówcy, jednakże - w jej opinii - należy zastanowić się nad możliwością realizacji tego zamierzenia. Komisja w chwili obecnej ma trudności z wyegzekwowaniem takich spraw, jak druk książek szkolnych dla dzieci. Należy podjąć wysiłki celem rozwiązania spraw wydawnictw książek i prasy w skali kraju. Wtedy też powstaną warunki dla realizacji zaprezentowanej idei. Nie oznacza to, że prace wstępne nie mogłyby się toczyć.</u>
<u xml:id="u-35.2" who="#EdmundMęclewski">Komisja postanowiła rozpatrzyć projekt planu pracy na rok 1982 na jednym z najbliższych posiedzeń.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>