text_structure.xml 24.1 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#Sprawozdawca">Dnia 19 czerwca 1981 r. Komisja Gospodarki Morskiej i Żeglugi, obradująca pod przewodnictwem posła Tadeusza Łodykowskiego (PZPR), rozpatrzyła:</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#Sprawozdawca">- rządowy projekt ustawy o powołaniu Centralnego Urzędu Gospodarki Morskiej.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#Sprawozdawca">W posiedzenia wzięli udział minister handlu zagranicznego i gospodarki morskiej Ryszard Karski, przedstawiciele Najwyższej Izby Kontroli, Komisji Planowania przy Radzie Ministrów, Ministerstwa Finansów.</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#Sprawozdawca">Minister handlu zagranicznego i gospodarki morskiej Ryszard Karski przedstawił projekt ustawy.</u>
          <u xml:id="u-1.4" who="#Sprawozdawca">Mówca przypomniał, że w 1974 r. został utworzony urząd Ministra Handlu Zagranicznego i Gospodarki Morskiej, z jednoczesnym zniesieniem urzędów Ministra Handlu Zagranicznego oraz Ministra Żeglugi. Jak wykazała siedmioletnia praktyka, połączenie w jednym resorcie szerokiej problematyki handlu zagranicznego z problematyką gospodarki morskiej o odmiennej specyfice, nie było słuszne. Obie dziedziny wymagają samodzielnie ukształtowanych ram organizacyjnych, dostosowanych do zadań i systemów działania każdej z nich.</u>
          <u xml:id="u-1.5" who="#Sprawozdawca">Proponowane zmiany nie oznaczają całkowitego przywrócenia stanu prawnego sprzed 1974 r., gdyż nowo tworzony Centralny Urząd Gospodarki Morskiej nie będzie obejmował wszystkich dziedzin działania byłego resortu żeglugi. W jego gestii znajdą się tradycyjne zagadnienia żeglugi i usług morskich, portów i administracji morskiej, a także problemy morskiej gospodarki rybnej, zaplecza remontowego gospodarki morskiej oraz ochrony naturalnego środowiska morskiego. W związku z tyra przejmie on stocznie remontowe statków morskich z resortu przemysłu maszyn ciężkich i rolniczych.</u>
          <u xml:id="u-1.6" who="#Sprawozdawca">Projekt ustawy wychodzi naprzeciw licznie zgłaszanym postulatom środowisk pracowniczych.</u>
          <u xml:id="u-1.7" who="#komentarz">(Dyskusja)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#WitoldSaczuk">W jakim resorcie znajdzie się żegluga śródlądowa oraz stocznie rzeczne?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#TadeuszŁodykowski">Jakie są podstawowe różnice między centralnym urzędem a ministerstwem?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#JerzyKorzonek">Dlaczego rząd proponuje utworzenie centralnego urzędu a nie Ministerstwa Gospodarki Morskiej, mimo że zespół VIII Komisji ds. Reformy Gospodarczej wypowiedział się za ministerstwem?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#ZdzisławPukorski">Warto przyjrzeć się bliżej argumentom przedstawianym jako uzasadnienie reorganizacji z 1974 r. Przecież gdyby nie obecna sytuacja, niewątpliwie w dalszym ciągu nie byłoby warunków do wyodrębnienia resortu żeglugi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#BronisławAntczak">Postulaty załóg zgłaszane latem i jesienią ub. roku zawierały żądanie powstania samodzielnego resortu, a nie centralnego urzędu. Jak widzimy, wniosek ten nie został spełniony. Jaki pogląd ma w tej sprawie minister R. Karski?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#RyszardKarski">W 1974 r. nie byłem pracownikiem ani jednego, ani drugiego resortu. Z tego co mi wiadomo, reorganizacja miała charakter odgórny, bez pytania o zdanie kolektywów pracowniczych. Są być może na sali posłowie, którzy ówczesne argumenty znają lepiej. M.in. podkreślano wówczas możliwość lepszej koordynacji pracy obu resortów, które działają przecież w bliskim związku. Nie chciałbym zbywać Komisji, faktem jest jednak, że obecnie wychodzimy naprzeciw postulatom załóg.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#RyszardKarski">Różnice między centralnym urzędem a ministerstwem sprowadzają się do tego, iż prezes Centralnego Urzędu Gospodarki Morskiej nie będzie członkiem Rady Ministrów i będzie w niej funkcjonować przez prezesa Rady Ministrów. Ponadto, tylko ministrowie mają prawo wydawania rozporządzeń. Żegluga śródlądowa oraz stocznie rzeczne pozostaną w gestii Ministerstwa Komunikacji.</u>
          <u xml:id="u-7.2" who="#RyszardKarski">Nawiązując do wypowiedzi posła B. Antczaka, minister podkreślił, że prezentuje na posiedzeniu Komisji uchwałę Rady Ministrów w takiej postaci, w jakiej ona zapadła. Na posiedzeniu rządu były różne głosy, w tym także kwestionujące celowość powstania odrębnego urzędu gospodarki morskiej, gdyż jest to przeciw ogólnej linii ograniczania liczby resortów przemysłowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#JerzyZygmanowski">Mimo stwierdzenia ministra R. Karskiego, iż połączenie administracji handlu zagranicznego i gospodarki morskiej w jeden urząd miało także pewne aspekty pozytywne, powszechna jest opinia, że operatywność jednostek żeglugowych była o wiele większa, gdy istniało odrębne Ministerstwo Żeglugi, zwłaszcza za kierownictwa Jerzego Szopy. Dlatego też większość przedsiębiorstw gospodarki morskiej wypowiedziała się za powstaniem odrębnego ministerstwa. Nie powtarzam konkretnych argumentów, zostały one bowiem wskazane w uzasadnieniu projektu.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#JerzyZygmanowski">Byłoby jednak niesłuszne, gdybyśmy nie dali kierownikowi tego urzędu tytułu ministra. Podstawowe decyzje gospodarcze są przecież rozpatrywane na posiedzeniach Rady Ministrów. Nie chciałbym być kierownikiem resortu gospodarki morskiej, gdybym nie miał prawa w tym uczestniczyć. Formułuję więc wniosek o nadanie resortowi gospodarki morskiej rangi ministerstwa.</u>
          <u xml:id="u-8.2" who="#JerzyZygmanowski">Chciałbym również ustosunkować się do niektórych tendencji, jakie dostrzegam w obecnej razie prac zespołu VIII Komisji ds. Reformy Gospodarczej, Która zajmuje się m.in. gospodarką morską. W opracowanym niedawno dokumencie proponuje się powstanie dodatkowych struktur, które nie mieszczą się w przedstawionym Sejmowi projekcie ustawy o przedsiębiorstwach państwowych. Proponuje się bowiem powstanie stowarzyszenia o charakterze obligatoryjnym, które miałoby funkcjonować niezależnie od inicjatywy jego uczestników. Aktyw mojego przedsiębiorstwa, a także - jak wynika z niedawnej narady przedsiębiorstw gospodarki rybnej - wielu innych, uważa wprowadzenie tego typu form za szkodliwe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#RyszardKarski">Pragnę wyjaśnić, że są to wyłącznie tezy przeznaczone do dyskusji. Głosy krytyczne niewątpliwie zostaną wzięte pod uwagę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#JerzyZygmanowski">Zakłady branży rybnej uważają też, że winny one funkcjonować w ramach jednolitego zrzeszenia w obrębie resortu gospodarki morskiej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#KazimierzCupisz">Dziwi mnie nieobecność na dzisiejszym posiedzeniu twórców projektu ustawy, tj. przedstawicieli Komisji ds. Reformy Gospodarczej. Moglibyśmy się wtedy dowiedzieć dokładniej, jaka będzie organizacja nowego resortu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#RyszardKarski">Jest o tym mowa w art. 5 projektu ustawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#KazimierzCupisz">W toku obecnej dyskusji przedzjazdowej w Gdańsku i Gdyni padło wiele głosów za stworzeniem pełnoprawnego Ministerstwa Gospodarki Morskiej. Odejście od nadania nowemu resortowi odpowiedniej rangi spotkałoby się z bardzo niekorzystną reakcją społeczeństwa Wybrzeża. Choć mam osobiście inne zdanie, pragnę też przekazać postulaty stoczniowców, domagające się włączenia do nowego resortu również stoczni morskich. Podkreśla się, że eksport statków jest mniej opłacalny w stosunku do ich eksploatacji w ramach własnej floty. Poza tym w zmienionym usytuowaniu organizacyjnym można by wykorzystać niektóre wolne, usprzętowione i udźwigowione nabrzeża stoczni produkcyjnych oraz doki dla remontu naszych statków. Obecnie stocznie remontowe są w stanie zrealizować tylko 65% potrzeb remontowych polskiej floty.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#ZdzisławPukorski">Gorąco popieram postulat posła J. Zygmanowskiego nadania rangi ministerstwa nowo tworzonemu resortowi. Niestety, przedstawiony nam projekt ustawy jest bardzo ogólnikowy i nie daje podstaw do dyskusji. Nie otrzymaliśmy też projektów aktów wykonawczych, od których treści zależy rzeczywista koncepcja nowego resortu. Z głosów, jakie padły do tej pory wynika, że nasza Komisja wypowiada się przeciw ustawie w obecnej formie. Powinniśmy zwrócić się do prezesa Rady Ministrów z wnioskiem o utworzenie Ministerstwa Gospodarki Morskiej i Zgadzam się z przedmówcami, że zaaprobowanie projektu prowadzić może do negatywnej reakcji załóg. Powstaje przy tym pytanie: jeśli sprawa była dyskutowana na posiedzeniu rządu, to jak dotychczasowy resort bronił idei postulowanego przez nas nowego ministerstwa?</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#ZdzisławPukorski">Przyjęliśmy zasadę, że komisje sejmowe opiniują kandydatów na ministrów. Jest ważne, aby idea ta realizowana była także w wypadku resortu gospodarki morskiej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#RyszardKarski">W polskiej praktyce ustawy są aktami dość zwięzłymi, których postanowienia rozwijane są w aktach wykonawczych. Obecny resort handlu zagranicznego i gospodarki morskiej jest zwolennikiem koncepcji wyodrębnionego Ministerstwa Gospodarki Morskiej. Daliśmy temu wyraz m.in. przez wyodrębnienie dwóch pionów, kierowanych przez pierwszych zastępców ministra do spraw handlu zagranicznego oraz do spraw gospodarki morskiej. Chciałbym, żebyśmy się dobrze rozumieli: prezes CUGM nie będzie formalnie członkiem rządu, ale będzie brał udział w każdym jego posiedzeniu i nic, co dotyczy gospodarki morskiej, nie będzie działo się bez jego udziału.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#RyszardKarski">Trudno więc mówić, że nie da się kierować tym resortem. Przesłanką zaproponowania przez Radę Ministrów urzędu a nie ministerstwa był zakres działania nowego organu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#ZygmuntJędrzejewski">Portowcy Gdańska jednomyślnie wypowiadają się za powstaniem Ministerstwa Żeglugi. Była też mowa o tym, aby włączyć do tego resortu małe stocznie, co usprawni ich współpracę ze stoczniami morskimi. Na zebraniach wypływa pytanie: co dalej ze zjednoczeniami. Moim zdaniem nie ma mowy o reformie bez ich zniesienia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#TadeuszŁodykowski">Od decyzji, nad którą dziś dyskutujemy, w poważnym stopniu zależą warunki przyszłego rozwoju gospodarki morskiej.</u>
          <u xml:id="u-17.1" who="#TadeuszŁodykowski">Mówca przedstawił historię zmian organizacyjnych w resortach zajmujących się gospodarką morską po wojnie. W czerwcu 1945 r. powstało Ministerstwo Handlu Zagranicznego i Gospodarki Morskiej, lecz Już w 1947 r. wyodrębnione zostało Ministerstwo Żeglugi, obejmujące swym zakresem działania także stocznie morskie. Istniało ono aż do 1974 r., z tym że w 1951 r. stocznie przeszły do resortu przemysłu ciężkiego, a następnie maszynowego. Siedem lat temu nastąpiło połączenie Ministerstwa Żeglugi, z MHZ przy przejściu morskich stoczni remontowych do MPMCiR, zaś żeglugi śródlądowej do Ministerstwa Komunikacji. Decyzja ta została negatywnie oceniona przez ogromną większość, Jeśli nie przez całe środowisko gospodarki morskiej. Nie był to okres konsultacji ważnych decyzji społecznych. Rozstrzygnięcie to przyjęto z rozgoryczeniem. Uczucie owo nie zostało w następnych latach rozwiane. Głosy w sprawie powstania resortu gospodarki morskiej pojawiły się w toku ostatniej kampanii wyborczej do Sejmu oraz dyskusji przed VIII Zjazdem PZPR. Znacznie ostrzej postulaty te wystąpiły w ostatnich miesiącach. Zadawaliśmy sobie pytanie, dlaczego mógł funkcjonować samodzielny resort żeglugi, gdy nasza flota handlowa dysponowała tonażem nie większym niż 1oo tys. ton, obecnie zaś, gdy stworzono dużym wysiłkiem autentyczny kompleks gospodarki morskiej - nie. Różnica między ministerstwem a centralnym urzędem Jest duża. Można rzec, że gdyby jej nie było, nie byłoby też przeszkód dla utworzenia Ministerstwa Gospodarki Morskiej.</u>
          <u xml:id="u-17.2" who="#TadeuszŁodykowski">Trzeba przedstawić społeczeństwu argumenty przemawiające za tym, że nie ma sprzeczności między ogólną tendencją reformy gospodarczej do zmniejszenia liczby ministerstw przemysłowych - w skrajnym przypadku nawet do jednego ministerstwa przemysłu - a ideą wyodrębnienia Ministerstwa Gospodarki Morskiej.</u>
          <u xml:id="u-17.3" who="#TadeuszŁodykowski">Istotą reformy jest bowiem przekształcenie funkcji resortów, a nie ich liczba. Przy daleko idącej samodzielności przedsiębiorstw, resort gospodarki morskiej będzie musiał dbać o politykę morską państwa, o system ekonomiczny przedsiębiorstw gospodarki morskiej, o zachowanie właściwych proporcji ich rozwoju. Chodzi także o to, aby po siedmiu latach załogi odzyskały to, co uprzednio utraciły. Na tym tle wydaje mi się ważne, iż uzasadnienie projektu ustawy nie przemilcza poprzednio dokonanego błędu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#BronisławAntczak">Projekt utworzenia Centralnego Urzędu Gospodarki Morskiej jest szeroko dyskutowany przez załogi, tym bardziej że poprzednio sformułowano postulat powstania ministerstwa. Nie prowokujmy nowych napięć społecznych. Twierdzimy, że Polska jest krajem morskim. Nie odpowiada temu deprecjonowanie działu gospodarki oraz obniżanie rangi związanych z tym zawodów. Jeśli w 1974 r. popełniono błąd, to trzeba się z niego konsekwentnie wycofać. Ważne są też względy międzynarodowe - inne będą rozmowy z pozycji ministerstwa, aniżeli urzędu. Opieram się tutaj także na opiniach naukowych, m.in. prof. Krzyżanowskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#JerzyKorzonek">Dyskusją nad projektem ustawy kończymy trwający od 1974 roku etap funkcjonowania połączonego układu gospodarki morskiej i handlu zagranicznego. Warto raz jeszcze zastanowić się, co legło u podstaw decyzji z 1974 r. o połączeniu dwóch odrębnych wówczas resortów. Nie była to tylko samowola decydentów, ale wyjście z założenia, że w sytuacji, kiedy gospodarka morska w 80% skierowana jest na obsługę polskiego handlu zagranicznego, uporządkowanie całej problematyki handlu i żeglugi w ramach jednego systemu organizacyjnego jest konieczne. Dziś stwierdzamy, że była to decyzja błędna, gdyż bazowanie na gęstości powiązań kooperacyjnych nie jest argumentem przemawiającym za tworzeniem struktur organizacyjnych.</u>
          <u xml:id="u-19.1" who="#JerzyKorzonek">Sprawa struktur organizacyjnych stała się dziś znowu przedmiotem dyskusji. Doprowadziła ona do opinii o konieczności zmian w funkcjonowaniu centralnych urzędów, reorganizacji struktury resortów jako warunku niezbędnego do wprowadzenia reformy gospodarczej. Na tym tle odnieść się trzeba do projektu ustawy o powołaniu Centralnego Urzędu Gospodarki Morskiej.</u>
          <u xml:id="u-19.2" who="#JerzyKorzonek">Jeśli na początku istnienia Polski Ludowej stać nas było na utworzenie odrębnego Ministerstwa Żeglugi, choć gospodarka morska znajdowała się wówczas w powijakach, to było to świadectwem dużej zdolności przewidywania ówczesnych decydentów przyszłości polskiej gospodarki morskiej. Dziś gospodarka ta jest rozwinięta na wysokim poziomie, co tym bardziej dowodzi słuszności odrębnego jej traktowania, zapewnienia jej samodzielnego funkcjonowania w systemie całej gospodarki narodowej. Nurt ten przewijał się przez wszystkie miniowe lata i tego nie wolno lekceważyć.</u>
          <u xml:id="u-19.3" who="#JerzyKorzonek">Uznając zasadność rozdzielenia gospodarki morskiej od handlu zagranicznego, należy się zastanowić, czy nowy organ powinien być urzędem czy też ministerstwem. Nad tą sprawą patrzeć należy z dwóch punktów widzenia.</u>
          <u xml:id="u-19.4" who="#JerzyKorzonek">Po pierwsze - biorąc pod uwagę cały układ zewnętrznych powiązali gospodarki morskiej. Pokrywa ona swą działalnością sferę stosunków polskich z zagranicą, a więc powinna w stosunku do partnerów prezentować jasne i zrozumiałe dla nich formy organizacyjne. Ponadto minister, jako kierownik nowo powołanej struktury, będzie miał więcej możliwości rozwijania inwencji w tej ważnej dziedzinie, niż miałby prezes urzędu.</u>
          <u xml:id="u-19.5" who="#JerzyKorzonek">Po drugie - uwzględniając powiązania wewnętrzne. Przecież resort ten będzie współpracował z wieloma innymi resortami i organami administracyjnymi. Nadanie mu rangi urzędu sprowadziłoby go na słabsze pozycje i nie służyło dobrze interesom gospodarki morskiej.</u>
          <u xml:id="u-19.6" who="#JerzyKorzonek">Jeśli jedyną alternatywą rozdziału z handlem zagranicznym miałoby być utworzenie Urzędu Ministra Gospodarki Morskiej, lepiej będzie pozostać w starej, połączonej strukturze organizacyjnej.</u>
          <u xml:id="u-19.7" who="#JerzyKorzonek">Rozwiązania przyjęte w projekcie ustawy są tym dziwniejsze, że - stwierdzam to jako członek zespołu Komisji ds. Reformy Gospodarczej - zespół ten nie był z nimi zapoznany.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#AndrzejBuszowski">Zakładowa organizacja partyjna omawiała sprawy będące przedmiotem projektu ustawy i wyraziła stanowisko, że najsłuszniejszym rozwiązaniem byłoby powołanie Ministerstwa Gospodarki Morskiej. Opinię zakładowej organizacji partyjnej przekazaliśmy na ręce przewodniczącego sejmowej Komisji Gospodarki Morskiej i Żeglugi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#EugeniuszCzuliński">Czy projekt ustawy był konsultowany ze związkami zawodowymi?</u>
          <u xml:id="u-21.1" who="#EugeniuszCzuliński">Posłowie w terenie znajdują się pod dużym naciskiem wyborców, domagających się wyodrębnienia gospodarki morskiej ze wspólnego resortu i nadania nowemu organowi rangi ministerstwa.</u>
          <u xml:id="u-21.2" who="#EugeniuszCzuliński">Projekt ustawy w art. 5 stwierdza, że szczegółowy zakres działania nowego urzędu określi Rada Ministrów w drodze rozporządzenia, przy czym w uzasadnieniu do projektu mówi się, że urząd ten nie będzie obejmował wszystkich dziedzin działania byłego resortu żeglugi, Nie wiemy więc, czym zarządzać będzie nowo powołany organ? Nie po raz pierwszy znajdujemy się jako posłowie w trudnej sytuacji, gdyż musimy wyrażać swoją opinię w sprawach nie do końca nam znanych. Nasi wyborcy stwierdzają, że nie wierzą już, że my w Sejmie o coś walczymy. Opowiadam się za powołaniem Ministerstwa Gospodarki Morskiej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#JerzyZygmanowski">Wypowiedź posła J. Korzonka świadczy, że zespół Komisji ds. Reformy Gospodarczej nie uczestniczył w opracowywaniu projektu ustawy i nie miał wpływu na podjęte decyzje.</u>
          <u xml:id="u-22.1" who="#JerzyZygmanowski">Art. 2 projektu określając ogólnie zakres działania Centralnego Urzędu Gospodarki Morskiej świadczy, że nowy urząd nie będzie obejmował wszystkich agend dawnego Ministerstwa Żeglugi. Brak jednak uzasadnienia, dlaczego takie decyzje zostały podjęte. Czy autorzy projektu ustawy nie powinni rozważyć włączenia do nowego organu żeglugi śródlądowej i portów rzecznych? Być może, że doświadczenie gromadzone od 1974 roku wskazuje, iż są dostateczne racje, by żeglugę śródlądową wyłączyć. Należałoby jednak rozważyć i przeanalizować możliwości i celowość tego wyłączenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#TadeuszŁodykowski">Z pewnością niezbędna będzie dyskusja nad zakresem działania nowo powołanego organu. Dotyczy to nie tylko podległości żeglugi śródlądowej, lecz również - co wynika z licznych uwag zgłaszanych posłom przez wyborców - podległości stoczni jachtowych itp. Do spraw tych powrócić musimy po zapoznaniu się z rozporządzeniem wykonawczym do projektu ustawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#TadeuszŻyłkowski">W 1974 r. ani ówczesne Ministerstwo Handlu Zagranicznego, ani resort żeglugi, ani sejmowa Komisja, ani załogi nie miały wpływu na decyzje o utworzeniu połączonego resortu. Jednakże w okresie tego mariażu nastąpiło bardzo poważne zbliżenie interesów obu pionów. Zbliżenie to dobrze służyło obu stronom. Ten ścisły związek chcemy obecnie, po rozłączeniu handlu zagranicznego i gospodarki morskiej, nadal utrzymywać, kontynuować wszystko to, co w dotychczasowym związku było dobre i korzystne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#RyszardKarski">Resort handlu zagranicznego w 1974 r. był tylko stroną, inicjatywa połączenia nie wyszła od niego. Prawdą jest, że 80% obrotów polskiego handlu zagranicznego przechodzi przez polskie porty i stan ten, niezależnie od układu strukturalnego, nie ulegnie zmianie. Po rozłączeniu obu pionów będziemy się starać utrzymywać nadal ścisłe związki i kontynuować dobre rozwiązania. W okresie od 1974 roku niemało zrobiono dla gospodarki morskiej. Wydatkowane były poważne środki na odnowienie floty i rozbudowę portów. Stosunkowo najmniej korzyści odniosła gospodarka rybna.</u>
          <u xml:id="u-25.1" who="#RyszardKarski">Projekt ustawy był prezentowany Radzie Ministrów przez Komisję ds. Reformy Gospodarczej i był konsultowany ze związkami zawodowymi. Projekt rozporządzenia Rady Ministrów, które określić ma szczegółowy zakres działania Centralnego Urzędu Gospodarki Morskiej i jego strukturę organizacyjną zostanie opracowany przez kierownictwo nowo powołanego organu, które najlepiej będzie mogło się wypowiedzieć w tych sprawach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#TadeuszŁodykowski">W dyskusji posłowie w sposób jednoznaczny ustosunkowali się do przedłożonego projektu ustawy, oceniając go negatywnie. Wypracowane też zostało zgodne stanowisko, że uznając konieczność i celowość wyodrębnienia gospodarki morskiej ze wspólnego resortu, nowo powołanemu organowi nadać trzeba rangę nie centralnego urzędu, lecz ministerstwa. W dyskusji stanowisko to zostało wszechstronnie uzasadnione. Szczególnie mocno akcentowano rangę gospodarki morskiej w całokształcie gospodarki narodowej i konieczność stworzenia takiej struktury organizacyjnej, by ta gałąź gospodarki narodowej reprezentowana była przez ministerstwo, którego kompetencje są znacznie większe niż kompetencje urzędu.</u>
          <u xml:id="u-26.1" who="#TadeuszŁodykowski">Komisja jednogłośnie negatywnie zaopiniowała projekt ustawy i przyjęła wniosek o powołaniu Ministerstwa Gospodarki Morskiej. Komisja zleciła swemu prezydium, aby wspólnie z posłem Jerzym Zygmanowskim (PZPR) opracowało opinię skierowaną do Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>