text_structure.xml 21.9 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">(Dnia 19 czerwca 1985 r. Komisje: Górnictwa, Energetyki i Wykorzystania Zasobów Naturalnych oraz Prac Ustawodawczych, obradujące pod przewodnictwem posła Witolda Zakrzewskiego (bezp.), dokonały pierwszego czytania poselskiego projektu ustawy zmieniającej ustawę o ustanowieniu tytułu honorowego „Zasłużony Energetyk Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej”.)</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#komentarz">(W posiedzeniu uczestniczyli: podsekretarz stanu w Ministerstwie Górnictwa i Energetyki Janusz Bojakowski, podsekretarz stanu w Urzędzie Rady Ministrów, stały przedstawiciel rządu ds. współpracy z Sejmem Krzysztof Trebaczkiewicz, przedstawiciele Najwyższej Izby Kontroli i Ministerstwa Finansów.)</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#komentarz">(Otwierając obrady, poseł Witold Zakrzewski (bezp.) podkreślił że posiedzenie odbywa się w związku z inicjatywą poselską, rozpatrywaną już przez Komisję Górnictwa, Energetyki i Wykorzystania Zasobów Naturalnych.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#RyszardNajsznerski">Na jednym z poprzednich posiedzeń wystąpiliśmy z inicjatywą ustawodawczą w sprawie nowelizacji ustawy „Zasłużony Energetyk PRL”. Ustawę tę Sejm uchwalił w styczniu br. W toku prac nad tą ustawą dyskutowaliśmy na posiedzeniu komisji propozycję podkomisji dotyczącą wprowadzenia do projektu ustawy przepisu, w myśl którego przyznanie tytułu pociągało za sobą skutki finansowe, tak jak wyższe odznaczenia państwowe. Uwzględniliśmy jednak wówczas argumentację przedstawicieli rządu, że nie wolno kreować nowych przywilejów obciążających budżet państwa. Wywołało to duże niezadowolenie. Wiele lat temu uchwalono tytuł „Zasłużony Górnik PRL” ze wszystkimi konsekwencjami finansowymi. Później połączono resorty górnictwa i energetyki. W takich zakładach paliwowo-energetycznych, jak „Turoszów”, „Konin” czy „Bełchatów” pracownik, który stoi przy taśmociągu może mieć tytuł „Zasłużonego Górnika” i korzystać z przywilejów finansowych, a ten, który obsługuje turbozespół, czy kocioł, jeżeli ma tytuł „Zasłużonego Energetyka” - z przywilejów tych nie korzysta.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#RyszardNajsznerski">Gdy Sejm uchwalił następnie tytuł „Zasłużonego Rolnika PRL” ze wszystkimi konsekwencjami finansowymi, niezadowolenie jeszcze się wzmogło. Posłowie i resort otrzymali mnóstwo protestów od związków zawodowych pracowników energetyki. Trzeba stwierdzić, iż argument, że przyznanie tytułu pociąga za sobą skutki finansowe jest iluzoryczny. Wśród ok. 900 pracowników górnictwa, którzy otrzymali tytuły „Zasłużonego Górnika” nie znalazłem ani jednego, który wcześniej nie był wyróżniony wyższym odznaczeniem państwowym. Tak więc pogląd, że tytuł pociąga skutki finansowe nie ma pokrycia w praktyce. Podobnie rzecz miałaby się z tytułem „Zasłużonego Energetyka”. Dla ilustracji warto podać, że tytuł „Zasłużonego Górnika PRL” otrzymało w 1978 r. 40 osób, a w 1984 r. w przededniu obchodów 40-lecia - 64 osoby.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#RyszardNajsznerski">Chcielibyśmy zlikwidować taki stan rzeczy, że dwaj zasłużeni pracownicy różnią się od siebie, chociaż stoją obok w pracy. Poseł T. Gajda dysponuje szczegółowymi materiałami uzasadniającymi potrzebę poprawienia ustawy zgodnie z przedłożeniem poselskim. W resorcie opracowano materiały, z których wynika, że w najgorszym razie będzie to dla budżetu wydatek ok. 180 tys. zł rocznie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#SzczepanStyranowski">Chciałbym poznać stanowisko rządu w sprawie ustanawiania tytułów honorowych, a w szczególności tytułu „Zasłużony Energetyk PRL”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#KazimierzRokoszewski">Dla jakich powodów rząd obecnie zmienia w tej sprawie stanowisko? Projekt jest z inicjatywy poselskiej, ale z wystąpienia przewodniczącego Komisji Górnictwa, Energetyki i Wykorzystania Zasobów Naturalnych można było wywnioskować, że na zmianę stanowiska rządu wpływają żądania wyrażone w listach do resortu oraz krytyka dwoistego podejścia do sprawy. Z uwagi na to, że jako posłowie nie mamy pełnej wykładni polityki w odniesieniu do tego rodzaju odznaczeń i jeżeli praktyka jest taka, że tytuł „Zasłużonego Górnika” otrzymują tylko ci, którzy mają wyższe odznaczenia, a odchyleń od tej zasady prawie nie ma - czy nie należałoby wprowadzić zasady, że tytuł honorowy przyznaje się pracownikom odznaczonym co najmniej Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski? Wtedy cały spór w tej i innych sprawach zostałby zdjęty z porządku dnia. Tytuły honorowe są ważne w zawodzie, ważne dla samopoczucia pracownika. Jestem więc za przyznawaniem takich tytułów. Dodać wypada, że z tytułu wyższego odznaczenia przysługuje dodatek do emerytury lub renty w wysokości 20% podstawy wymiaru, ale nie więcej niż 3000 zł. Dodatek ten zdeprecjonował się wskutek inflacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#WitoldZakrzewski">Były tu pytania: jedno do rządu, a drugie wspólnie do posła R. Najsznerskiego i do rządu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#RyszardNajsznerski">Projekt ustawy przedłożony został wyłącznie z inicjatywy poselskiej, nie pytaliśmy rządu o jego stanowisko. Znamy pragmatykę i tok postępowania. Projekt uchwaliliśmy jednomyślnie i wnieśliśmy do laski marszałkowskiej. Druga sprawa, to - jak będzie wyglądała kwestia zasłużonych dla kultury i zadłużonych rolników, jeżeli uregulujemy ją tak jak proponuje poseł K. Rokoszewski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#JanuszBojakowski">Reprezentuję tu dziś rząd, a nie tylko resort. Rząd podtrzymuje poprzednie negatywne stanowisko w stosunku do przywilejów związanych z otrzymywaniem tego tytułu honorowego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#TadeuszGajda">Jestem od przeszło 25 lat związany z górnictwem węgla brunatnego. Wielu ministrów, w tym również minister Cz. Piotrowski dokładało starań, żeby integrować brać górniczą i energetyczną. Wysiłki te trwały od zarania Polski powojennej. Codzienna praca i zależności w dostawach węgla i jego spalaniu zmuszają do tego, żeby żyć w zgodzie i razem wydajnie pracować. Wiele robi się, by podobnie wynagradzać podobne stanowiska. Pozostaje sprawa uhonorowania zasłużonych. Zrobiliśmy wszystko, by w taki sam sposób honorować energetyków, jak ich towarzyszy pracy - górników. Nie jest przypadkiem, że mamy jeden resort górnictwa i energetyki, a z prób rozdzielania nic nie wyszło. Istnieje bowiem związek pracy od resortu do kopalń i elektrowni.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#TadeuszGajda">Pod naciskiem stanowiska rządu - mimo protestów - zgodziliśmy się na skreślenie. Ale dlaczego tylko wybrańcy mają dostawać dodatek? Jak teraz bronić sprawy w środowisku energetyków, jeżeli ustanowiono dla innych zawodów te same tytuły z przywilejami? Czy mamy dzielić zawody na lepsze i gorsze? Wywołaliśmy skutki odwrotne od zamierzonych, chcieliśmy pojednać, a poróżniliśmy, odznaczenia nie powinny różnić ludzi. 3 miesiące później uchwalono następne tytuły honorowe. Może rację ma poseł K. Rokoszewski wskazując, że nie ma wykładni polityki w tej dziedzinie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#WitoldZakrzewski">Ci posłowie, którzy byli na posiedzeniu Sejmu, gdy uchwalaliśmy tytuł honorowy „Zasłużony Energetyk PRL” zauważyli, że rozmawiałem z ministrem Cz. Piotrowskim. Prosiłem posła T. Gajdę, by odpowiednio uzasadniał projekt ustawy. Robiłem to w przekonaniu, że dalsze tytuły honorowe nie będą miały tego dodatku i że rząd zmienił politykę. Oddziaływałem w tym kierunku na niektórych kolegów. Później jednak przyznaliśmy dwa tytuły honorowe - dla kultury i dla rolników, oba z dodatkiem. Dodatek przewidują nowe ustawy o ustroju sądów i prokuraturze. W tej sytuacji personalnie poseł T. Gajda i komisja znaleźli się w bardzo trudnej sytuacji, są bowiem pod obstrzałem. Zarzuca się, iż Sejm zgodził się, że energetycy otrzymują tytuł honorowy bez dodatku, a następne grupy - z dodatkiem. Czuję się więc współwinnym. Oświadczam, że będą głosował za wnioskiem Komisji Górnictwa, Energetyki i Wykorzystania Zasobów Naturalnych. Zgadzam się z posłem K. Rokoszewskim, iż w przyszłości powinna być stosowana jednolita polityka, zamiast działania wybiórczego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#EugeniaKempana">Jestem z zasady przeciwna wprowadzaniu dodatków przy przyznawaniu wysokich odznaczeń. To może i dobrze, że te dodatki się zdewaluowały. Odznaczenie traci swą rangę, bo się je przelicza na pieniądze. Za granicą odznaczenia mają charakter głównie honorowy.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#EugeniaKempana">Jeśli jednak przyznanych jest już 14 tytułów honorowych z dodatkami, to powstaje pytanie od kogo zaczniemy przyznawanie tytułów bez dodatków? Dlaczego zaczynamy od energetyków? Ponieważ przyznanie dodatków zasłużonym energetykom nie dotyczy dużych kwot, z punktu widzenia budżetu nie jest to sprawa zasadnicza. Dodajmy, że wśród górników łatwiej jest o odznaczenie państwowe niż wśród energetyków. Przyznawanie odznaczeń państwowych wynika bowiem z „Karty górnika”. Także rolnicy nie są obsypywani odznaczeniami. Posłowie z Komisji Górnictwa, Energetyki i Wykorzystania Zasobów Naturalnych mieli trudną sytuację wyjaśniając energetykom odrębne ich potraktowanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Miałem okazję przewodniczyć posiedzeniu komisji, na której projekt ustawy o zasłużonym energetyku był w pierwszym czytaniu. Już wówczas wielu posłów poruszało sprawę dodatku. Wtedy komisje odesłały projekt do Prezydium Sejmu dla uzgodnienia ze stanowiskiem rządu. Ustawę uchwalono w wersji, która nie przewidywała dodatku. Teraz cokolwiek zrobimy będzie to kompromitacja dla Sejmu. Znaleźliśmy się niejako w matni, w którą wpędziliśmy się bez własnej winy. Jest to gra nie przynosząca zaszczytu naszym decyzjom legislacyjnym. Wpadamy z jednej skrajności w drugą, a jest jeszcze w perspektywie uchwalenie tytułu honorowego drukarza. Być może, że i inne zawody będą się jeszcze starać o uzyskanie tytułu zasłużonego w branży.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#SzczepanStyranowski">Nie mamy ani określonej polityki, ani określonego systemu przyznawania tytułu zasłużonego w danym zawodzie. Zdewaluowaliśmy też odznaczenia państwowe, bo gdy mówi się pracownikowi, że otrzyma brązowy, srebrny, czy złoty krzyż zasługi to okazuje się, że jego interesuje głównie „chlebowy”. Trzeba doprowadzić do jakiejś równowagi, jeśli idzie o odznaczenia państwowe.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#SzczepanStyranowski">Chciałbym, żeby cała brać energetyczna, dla której mam wielki szacunek, nie miała mi za złe, że będę miał inny pogląd od prezentowanego tu przez niektórych posłów. 14 wyróżnionych zawodów już otrzymało honorowe tytuły wraz z dodatkami. W następnej kadencji Sejmu należy się liczyć ze zwiększonym napływem takich wniosków. Trzeba popatrzeć realistycznie i zastanowić od kogo zacząć znosić te przywileje. Jeśli chcemy uhonorować określone zawody musimy się zastanowić, czy nie trzeba jednak odejść od tych dodatków. Generalna zasada wynagradzania w ustroju socjalistycznym powinna brzmieć: za właściwą pracę - właściwa płaca, a za szczególny wkład pracy - wyróżnienie. Stąd wniosek, że tytuły honorowe powinny być bez żadnych dodatków. Trzeba gdzieś tę tamę postawić. Taka tama jest niezbędna, bo za parę lat zdewaluujemy tytuł honorowego pracownika w określonej branży. Trzeba na to spojrzeć realistycznie.</u>
          <u xml:id="u-12.2" who="#SzczepanStyranowski">Trzeba też wreszcie w jakiejś formie poinformować społeczeństwo, że tytuły honorowe otrzymuje się bez dodatku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#KazimieraPlezia">Chcę przyłączyć się do wniosku o zmianie ustawy o ustanowieniu tytułu honorowego „Zasłużony Energetyk Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej”.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#KazimieraPlezia">Poseł S. Styranowski mówił o konieczności postawienia tamy przy przyznawaniu tych dodatków. Bardzo niefortunnie postawiliśmy tę tamę w przypadku energetyków; została ona zniesiona przy przyznawaniu następnych tytułów.</u>
          <u xml:id="u-13.2" who="#KazimieraPlezia">Nie podzielam obaw posła Z. Czeszejko-Sochackiego, że to nas skompromituje, i że to dowodzi, iż Sejm nie wie co uchwala. Rozumiem natomiast, że przedstawiciel rządu nie może czuć się dobrze w tej sytuacji. My posłowie nie możemy dzielić pracowników tego samego resortu.</u>
          <u xml:id="u-13.3" who="#KazimieraPlezia">Poseł S. Styranowski postulował by odznaczenia, nie były związane z dodatkami. Nie dają ich odznaczenia resortowe, także przecież wysokie. Natomiast tytuły honorowe przyznawane przez Radę Państwa za szczególne efekty w działalności zawodowej powinny obejmować dodatki, tak jak to ma miejsce w przypadku 14 przyznanych już tytułów honorowych.</u>
          <u xml:id="u-13.4" who="#KazimieraPlezia">Sądzę, że Sejm następnej kadencji uchwali ustawę, która określi w sposób jasny przyszłą politykę odznaczeniową.</u>
          <u xml:id="u-13.5" who="#KazimieraPlezia">W pełni popieram inicjatywę poselską w sprawie zmiany ustawy o ustanowieniu tytułu „Zasłużony Energetyk Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej”. Jest to problem nie tylko integracji dwóch grup zawodowych - górników i energetyków, ale i integracji całego społeczeństwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#KazimierzRokoszewski">Nie widzę powodu do samokrytyki. Jako poseł nie mam żadnych obiekcji i wyrzutów sumienia. Gdy dyskutowaliśmy sprawę przyznania tytułu „Zasłużonego Energetyka” wskazywaliśmy na grożące niebezpieczeństwa. Przy omawianiu projektu ustawy dotyczącej tytułu „Zasłużonego Rolnika” również zajmowałem takie stanowisko, mimo braku kontrakcji ze strony rządu.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#KazimierzRokoszewski">I my posłowie mamy swój udział, w takim a nie innym kształcie ustawy, ale i rząd jest niekonsekwentny. Przypomnijmy, że projekt ustawy o ustanowieniu tytułu honorowego „Zasłużony Rolnik PRL” przyjęliśmy nie jednogłośnie. Natomiast protestu przeciwko dodatkom ze strony rządu nie było.</u>
          <u xml:id="u-14.2" who="#KazimierzRokoszewski">Proponuję, aby uporządkować te sprawy na przyszłość. Czy rząd nie mógłby przygotować projektu ustawy o nadaniu odznaczeń państwowych tym wszystkim, którzy otrzymali już honorowy tytuł zasłużonego w swoim zawodzie. Tym samym nikt nie straciłby dodatku. Wtedy sprawa byłaby klarowna, a odznaczenia honorowe byłyby naprawdę honorowymi we wszystkich zawodach. Wówczas nikomu nie można byłoby odebrać dodatku. Muszą się znaleźć rozwiązania porządkujące politykę odznaczeniową i czyniące ją bardziej klarowną.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#MarianSokołowski">Przy rozpatrywaniu ustawy o tytule „Zasłużony Energetyk” wiele mówi się o potrzebie postawienia tamy dodatkom. Należy się zastanowić, jakimi kierujemy się przesłankami. Te dodatki mają obecnie wielkie znaczenie dla wyeksponowania zawodu energetyka. To co kiedyś zrobiono dla górników nie może być zdewaluowane. W stosunku do energetyków został popełniony błąd i obecnie trzeba go naprawić. Trzeba przy tym uwzględniać trudności zawodu energetyka. Górnik pracuje na dole, energetyk przeważnie na górze i tak, jak saper myli się przeważnie tylko raz.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#KrzysztofTrębaczkiewicz">Sprawa i jej historia są bardzo trudne. Nie łatwo też będzie dojść do pozytywnego rozwiązania, zwłaszcza że chodzi o bardzo ważne środowisko zawodowe. Intencja rządu ograniczania przywilejów zawodowych jest znana, spowodowała ją określona sytuacja gospodarcza. Znalazło to wyraz również w uchwałach Sejmu o programach oszczędnościowym i antyinflacyjnym, nie mówiąc już o planach rocznych. Problem jest skomplikowany materialnie i psychologicznie; Gdyby się chciało uporządkować go, należałoby rozpocząć stosowanie innych zasad, tzn. położyć tamę przyznawaniu przywilejów. Rząd postanowił przerwać w jakimś momencie przyznawanie tego przywileju, ale natrafił na barierę: w którym momencie? Przypomnę, że rządowy projekt ustawy o ustanowieniu tytułu honorowego „Zasłużony Energetyk PRL” nie przewidywał już tego dodatku. Tymczasem wszedł pod obrady projekt ustawy o ustroju sądów powszechnych, w którym przepis ustanawiający tytuł honorowy dla zasłużonych w sądownictwie przewiduje przyznanie dodatku. Był to wynik wieloletnich uzgodnień i umów społecznych. Potem była sprawa tytułu honorowego dla drukarzy. Z inicjatywy poselskiej przedłożony został projekt ustawy o ustanowieniu tytułu „Zasłużony Rolnik PRL”. Opinia rządu w sprawie przyznania dodatku do rent i emerytur rolnikom uhonorowanych tym tytułem była negatywna. Reprezentowałem rząd na odpowiednim posiedzeniu i powiedziałem, że rząd podtrzymuje swe stanowisko, a Sejm władny jest zająć takie stanowisko, jakie uzna za stosowne.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#komentarz">(W głosowaniu poselski projekt ustawy został przyjęty, przy 2 głosach przeciw i 2 wstrzymujących się. Na sprawozdawcę wybrano Tadeusza Gajdę.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#KazimierzRokoszewski">Jaki jest mechanizm działania, gdy rząd sformułuje sprzeciw na piśmie? O tym, że rząd jest przeciwny projektowi wiedzą poszczególni posłowie lub komisje czyli mniej więcej 1/10 Sejmu. Trzeba znaleźć mechanizm zaznajamiania całego parlamentu ze stanowiskiem rządu. Albo rząd będzie formułował swoje stanowisko na posiedzeniu plenarnym, albo Prezydium Sejmu przekaże opinię rządu wszystkim posłom do wiadomości. Jest to sprawa precedensowa, ale może się powtórzyć. Mieliśmy pierwszy przypadek przy zasłużonych rolnikach, teraz mamy drugi. Dobrze by było, żeby Prezydium Sejmu i rząd zastanowili się nad tym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#SylwesterZawadzki">Z tego rodzaju kłopotami będziemy spotykali się często, stając przed wielkim dylematem sumienia, póki nie rozpatrzymy całości zagadnienia. Popieram stanowisko posła K. Rokoszewskiego. Powinniśmy poprosić rząd o przedstawienie swej linii politycznej w tej sprawie. Jeżeli jest więcej zgłoszeń w sprawie tytułów honorowych, to czy przy każdej sprawie ma być „przepychanka”? Nie są to sprawy uprzywilejowania poszczególnych zawodów czy branż, ale uhonorowania ludzi szczególnie zasłużonych, będących wzorem pracy i poczucia obywatelskiego. Powinno to być rozpatrywane niezależnie od zawodu. Nie powstrzymywałbym natomiast innych form uprzywilejowania: tu nie powinno być tamy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#SzczepanStyranowski">Jeżeli poseł K. Rokoszewski by się zgodził, dołączyłbym się do jego głosu. Rząd powinien wreszcie określić swe stanowisko w kwestii odznaczeń i tytułów honorowych. Powinien to uczynić przez swój organ prasowy i inne środki przekazu, ażeby to dotarło do całego społeczeństwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#TadeuszGajda">Jako poseł sprawozdawca pragnę poprzeć to, co powiedział poseł S. Zawadzki. To, co proponuje poseł K. Rokoszewski, stawia po raz pierwszy możliwość konfrontacji stanowisk rządu i Sejmu. Niefortunne decyzje wprawiają nas w zakłopotanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#WitoldZakrzewski">Nakładają się tu 3 kwestie. Pierwsza dotyczy tego konkretnego tytułu honorowego: mamy to załatwione przez głosowanie i wybór posła sprawozdawcy.</u>
          <u xml:id="u-21.1" who="#WitoldZakrzewski">Kwestia druga: należy jak najszybciej ustalić jednolitą politykę przy wszystkich odznaczeniach i tytułach honorowych, bez żadnych odstępstw. Kwestia trzecia ma charakter regulaminowy i wiąże się z wypowiedzią posła K. Rokoszewskiego. Jest to sprawa, do której żadna komisja nie jest powołana. Proponuję, żebyśmy zastanowili się na prezydium Komisji Prac Ustawodawczych, razem z posłem K. Rokoszewskim, jaką formę nadać postulatowi pod adresem Prezydium Sejmu o rozważenie tego rodzaju spraw. Nie byłby to jedyny przykład. Nie licząc obecnej sesji nadaliśmy przeszło 50 ustawom jednolite teksty. W niektórych przypadkach chodziło o drobne retusze, były jednak i takie, przy których współpraca przebiegała rozmaicie. Kończyła się na ogół harmonijną zgodą, a czasem - przegłosowaniem projektu, w którym elementy poselskie i rządowe splatały się w jednolitą całość.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>