text_structure.xml 68 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">Dnia 30 maja 1978 r. Komisje: Zdrowia i Kultury Fizycznej oraz Spraw Wewnętrznych i Wymiaru Sprawiedliwości, obradujące pod kolejnym przewodnictwem posłów Henryka Rafalskiego (ZSL) i Franciszka Sadurskiego (ZSL), rozpatrzyły stan realizacji ustawy z dnia 10 grudnia 1959 r. o zwalczaniu alkoholizmu.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#komentarz">W posiedzeniu udział wzięli przedstawiciele Ministerstwa Zdrowia i Opieki Społecznej z wiceministrem Józefem Grendą, Ministerstwa Sprawiedliwości z wiceministrem Tadeuszem Skórą, Ministerstwa Przemysłu Spożywczego i Skupu z wiceministrem Wincentym Zydroniem, zastępca Prokuratora Generalnego PRL Kazimierz Kukawka, sędzia Sądu Najwyższego Jan Pawlak oraz przedstawiciele: Komisji Planowania przy Radzie Ministrów, Ministerstwa Finansów, Ministerstwa Handlu Wewnętrznego i Usług, Ministerstwa Zdrowia i Opieki Społecznej, Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, Komendy Głównej MO, Najwyższej Izby Kontroli, Centralnej Rady Związków Zawodowych, Społecznego Komitetu Pomocy. Wojewódzkiej Rady Narodowej w Katowicach.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#komentarz">Informacje na omawiany temat przedłożone zostały uprzednio na piśmie przez Ministerstwo Zdrowia i Opieki Społecznej oraz Prokuraturę Generalną.</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#komentarz">Otwierając obrady przewodniczący Komisji Zdrowia i Kultury Fizycznej poseł Henryk Rafalski (ZSL) podkreślił, że jakkolwiek alkoholizm nie stanowi tak bezpośredniej groźby dla zdrowia jak choroby nowotworowe i choroby układu krążenia, niemniej jednak zwalczanie alkoholizmu ma znaczenie ogromne, gdyż zajmuje on drugie miejsce, jako przyczyna wypadków i inwalidztwa. Walka z plagą alkoholizmu, jako objawem patologii społecznej staje się kategorycznym nakazem.</u>
          <u xml:id="u-1.4" who="#komentarz">Ustawa o zwalczaniu alkoholizmu liczy prawie 20 lat. Celowe jest ustosunkowanie się do działania w dzisiejszych warunkach samej ustawy oraz wydanych do niej rozporządzeń wykonawczych, jak również sposobu realizacji tych aktów prawnych. Ujemne skutki alkoholizmu w sposób niepomierny przewyższają korzyści akumulacji ekonomicznej płynące ze sprzedaży napojów alkoholowych. Rozważenia zatem wymaga, jak usprawnić realizację istniejących przepisów i jak - jeśli to możliwe - dokonać przełomu w zwalczaniu tej społecznej plagi.</u>
          <u xml:id="u-1.5" who="#komentarz">Referat w imieniu wyłonionej przez obydwie komisje wspólnej podkomisji przedstawił poseł Jan Waleczek (bezp. „Pax”).</u>
          <u xml:id="u-1.6" who="#komentarz">Referat podkomisji oparty jest na materiałach Prokuratury Generalnej i Ministerstwa Zdrowia i Opieki Społecznej, na wizytacji poselskiej i odbytych dyskusjach w woj. katowickim oraz zawiera przemyślenia i wnioski członków podkomisji.</u>
          <u xml:id="u-1.7" who="#komentarz">Problem alkoholizmu jest powszechnie znany, doceniają jego wagę najwyższe władze polityczne i państwowe kraju. Ostatnia decyzja rządowa o kolejnej podwyżce cen napojów alkoholowych odczytana może być jako środek ekonomicznego nacisku na ograniczenie wzrostu spożycia alkoholu. Jest to środek drastyczny, lecz służący celom powszechnie rozumianym, wynikający z zaniepokojenia wzrostem konsumpcji alkoholu w ostatnich latach. Wzrostowi temu, towarzyszy presja społeczna na położenie mu tamy, żądanie wielu organizacji politycznych, społecznych i religijnych podjęcia takich działań, które wzięłyby w ochronę młodzież i dzieci przed destrukcyjnym wpływem wczesnego rozpijania, ugruntowały nawyk trzeźwości w czasie i miejscu pracy itp.</u>
          <u xml:id="u-1.8" who="#komentarz">Od blisko 20 lat szczycimy się posiadaniem jednej z najlepszych w świecie ustaw o zwalczaniu alkoholizmu, ustawy kompleksowej, która normowała również odpowiedzialność za czyny popełnione pod wpływem lub w związku z użyciem alkoholu. Ponadto, ustawa zakładała pomoc i opiekę nad rodzinami alkoholików, a zwłaszcza nad ich dziećmi, a także rozszerzanie i ujednolicenie leczenia choroby alkoholowej. Ustawa o zwalczaniu alkoholizmu uzyskała wysoką ocenę jako instrument prawny, mimo że w trakcie jej stosowania wyszły na jaw pewne niedostatki w sposobie normowania niektórych kwestii.</u>
          <u xml:id="u-1.9" who="#komentarz">Z ustawą z 1959 r. ściśle związane są dalsze akty normatywne, jak uchwałą Rady Ministrów z 1972 r. w sprawie zaostrzenia walki z pijaństwem i alkoholizmem, uchwały Rady Ministrów z 1973 r. w sprawie utworzenia funduszu przeciwalkoholowego oraz wytyczne Ministerstwa Pracy, Płac i Spraw Socjalnych w sprawie wzmożenia walki z pijaństwem i alkoholizmem w zakładach pracy.</u>
          <u xml:id="u-1.10" who="#komentarz">Mimo dość pokaźnej działalności legislacyjnej, tempo wzrostu spożycia napojów alkoholowych w ostatnich latach gwałtownie rosło przy utrzymaniu się jego szkodliwej struktury. W przeliczeniu na 100%-owy spirytus na głowę ludności spożycie wzrosło w latach 1960-1976 z 3,8 do 7,8 litra, a według wstępnych danych z 1977 r. do 8,4 litra. Ponad 70% spożywanych trunków, to wysokoprocentowe napoje spirytusowe. Jeżeli w 1960 r. spożycie wódki na jednego mieszkańca wynosiło 6 litrów, to w 1976 r. 13,4 litra, analogicznie spożycie wina wzrosło z 4,5 do 8,5 litra, a piwa z 22,8 do 34,9 litra. Na przestrzeni 16 lat nastąpił zatem wzrost spożycia wódki do 223% stanu z 1960 r. Ocenia się, że liczba osób nadużywających alkohol wynosi ok. 3 miliony, z czego 500 tys. wymaga leczenia. Niekorzystne jest zwłaszcza zjawisko picia jednorazowo dużych ilości mocnych trunków, jak również wzrost fali pijaństwa wśród młodzieży.</u>
          <u xml:id="u-1.11" who="#komentarz">Przy całym swym dobrodziejstwie, ustawa z 1959 r. nie definiuje dostatecznie ostro samego pojęcia „napoju alkoholowego”, jak również innych pojęć istotnych dla jednoznacznego rozumienia zjawiska. Niektóre zakazy i nakazy są nagminnie naruszane.</u>
          <u xml:id="u-1.12" who="#komentarz">Ustawa określa miejsca, w których nie można sprzedawać, podawać ani konsumować alkoholu pod żadną postacią. Mowa jest tam również o szkołach. Nie wystarcza jednak likwidacja punktów sprzedaży w okolicach szkoły, nie wolno przemycać alkoholu pod żadnym pozorem na jej teren. Tymczasem wypożycza się sale szkolne na wesela, zabawy sylwestrowe i inne okazje i po owych imprezach, pomimo pozbawionych porządków pozostają zawsze niezauważone butelki.</u>
          <u xml:id="u-1.13" who="#komentarz">Przepis ustawy zakazuje pod karą aresztu i grzywny sprzedaży i podawania alkoholu osobom nietrzeźwym, w każdej sytuacji, w każdym miejscu. Nie słyszało się o przypadku, aby kogoś za naruszenie tego przepisu ukarano, a że przepis ten nie jest przestrzegany przez pracowników handlu i gastronomii słyszy się zbyt często. Ustawa głosi, że kto sprzedaje lub podaje napoje alkoholowe w przypadkach, kiedy to jest zabronione, podlega karze aresztu do 2 lat i karze grzywny do 10 tysięcy zł. Z komentarza do odpowiedniego przepisu wynika, że jest obowiązkiem każdego, a przede wszystkim personelu izby wytrzeźwień, zawiadamianie władz śledczych o tym, gdzie i kiedy osoba nietrzeźwa została upojona wbrew zakazom ustawy. Wymóg ten nie wszędzie i nie zawsze jest przestrzegany. W ustawie wymienia się dość szczegółowo obiekty, w których zakazane jest podawanie napojów zawierających więcej niż 4-5% alkoholu. Pozostawia się zbyt szeroki margines dla podawania piwa. Jest ono praktycznie dostępne w dowolnej ilości w takich obiektach, w których mocniejsze płyny są zakazane: na basenach kąpielowych, w obiektach sportowych, domach kultury, schroniskach itp. Powstaje pytanie, czy ten nieograniczony dostęp do piwa jest pożądany? Piwo jest u nas napojem tradycyjnym, jednak zmieniają się warunki, w których jest ono spożywane np. rozwój techniki, masowa motoryzacja wymaga trzeźwości. To, że piwo jest u nas napojem konkurującym - ceną przede wszystkim - z napojami bezalkoholowymi, jest z pewnością nieporozumieniem. Z przyczyn niezrozumiałych, ustawa pośrednio zezwala dzieciom i młodzieży na picie w dowolnej ilości piwa, byle poniżej 4,5% zawartości alkoholu.</u>
          <u xml:id="u-1.14" who="#komentarz">Nie przestrzega się zaleceń ustawy zakazującej sprzedaży wódki i wina niepełnoletnim. Sprzedaż „na oko”, „na wzrost”, bez kontrolowania dowodów osobistych - jest zjawiskiem powszechnym. Spotyka się potem na ulicy pijane dzieci, a później widzi się je w poradniach zdrowia psychicznego i sądach dla nieletnich. Mają argument: piwo piłem, bo przecież piwo pić wolno.</u>
          <u xml:id="u-1.15" who="#komentarz">Przepisy ustawy zabraniają sprzedaży napojów zawierających powyżej 4,5% alkoholu w pobliżu dworców, szpitali, szkół, koszar, stadionów, jednakże użyty termin „w pobliżu” daje pole do dużej dowolności interpretacji. To samo dotyczy sformułowania nakazu zapobieganie nadmiernej ilości punktów sprzedaży napojów alkoholowych. Te niejasności przyczyniają się do tego, że rady narodowe w zbyt małym stopniu wykorzystują nadane im uprawnienia do ograniczenia i zakazu sprzedaży napojów alkoholowych na swoim terenie. Sedno problemu tkwi bowiem nie w usytuowaniu sklepów w okolicy zakładów pracy (art. 5 § 3), lecz w tworzeniu, konsultowaniu, zatwierdzaniu i przestrzeganiu w duchu ustawy sieci punktów dystrybucji alkoholu. Prokuratura Generalna wskazuje na kardynalne uchybienia w realizacji regulującego tę sprawę rozporządzenia ministra handlu wewnętrznego z lipca 1964 r., które prowadzą nieraz do wręcz groteskowych sytuacji. Np. w 100-tysięcznym mieście pismo do Stołecznego Komitetu Przeciwalkoholowego w sprawie nowych punktów sprzedaży alkoholu motywowane było grożącym niewykonaniem planu sprzedaży alkoholu w tym mieście! W tej sytuacji rygorystyczne egzekwowanie cytowanego rozporządzenia uznać trzeba za jeden z głównych warunków skutecznego zwalczania alkoholizmu.</u>
          <u xml:id="u-1.16" who="#komentarz">Przepisy tego rozporządzenia warto uzupełnić wymogiem przedstawienia projektu sieci punktu sprzedaży alkoholu również samorządowi mieszkańców danej dzielnicy lub sołtysowi na wsi. Opinie samorządu z całego miasta lub sołtysów z całej gminy stanowiłyby ważny materiał dla Komisji do Spraw Porządku Publicznego ogniw społecznego Komitetu Przeciwalkoholowego, opiniujących dany projekt przed zatwierdzeniem przez władze. Również każda zmianą w sieci punktów sprzedaży alkoholu winna podlegać zaopiniowaniu przez organy społeczne. Samorządy mieszkańców i ogniwa SKP dość często występowały o likwidację szczególnie dokuczliwych dla mieszkańców punktów sprzedaży, przeważnie jednak bezskutecznie.</u>
          <u xml:id="u-1.17" who="#komentarz">Następnie konieczna byłaby weryfikacja sieci punktów sprzedaży alkoholu w całym kraju. Trudno godzić się nadal z faktem, by w prawie 50% sklepów spożywczych sprzedawano alkohol. Do sprawy tej musiałyby si ę włączyć ogniwa samorządni czynniki polityczne i społeczne, które pomogą przezwyciężyć ewentualne opory przedsiębiorstw handlowych i niektórych organów administracji.</u>
          <u xml:id="u-1.18" who="#komentarz">Informacja Prokuratury Generalnej potwierdza opinię działaczy przeciwalkoholowych, że niektóre przepisy ustawy stały się w ostatnich latach normami całkowicie martwymi. Np. rady narodowe nie kwapią się do wykorzystania uprawnień do zakazu na swoim terenie sprzedaży alkoholu o zawartości powyżej 18% w dniu wypłat lub ograniczenia sprzedaży alkoholu w zakładach gastronomicznych. Ożywienie odnośnej normy prawnej na pewno nie będzie łatwe. Inspiratorami powinny stać się tu czynniki społeczne i polityczne, a także Liga Kobiet, której udział w kampanii antyalkoholowej jest jednym z głównych warunków jej skuteczności.</u>
          <u xml:id="u-1.19" who="#komentarz">Trzeba wyraźnie stwierdzić, że podstawowe przepisy ustawy z 1959 r. dotyczące ograniczeń sprzedaży alkoholu są po prostu ignorowane. Jest to wina wielu ludzi zobowiązanych do przestrzegania przepisów ustawy. Działacze frontu przeciwalkoholowego są zdania, że znaczne efekty w zwalczaniu pijaństwa i alkoholizmu można by osiągnąć przez wprowadzenie lokalnych ograniczeń czasu sprzedaży, jak również przez stosowanie przewidzianych prawem sankcji za naruszanie ograniczeń dotyczących miejsc sprzedaży, podawania i spożywania alkoholu. Powołują się przy tym na lata 1957-1964, kiedy obowiązywały lokalne i ogólnokrajowe ograniczenia odpowiadające intencjom ustaw z 1956 r. i 1959 r. Spożycie alkoholu utrzymywało się wówczas na niezmiennym poziomie 3,9 litra, wzrost rozpoczął się w 1965 r., gdy złagodzono rygory dotyczące ograniczeń sprzedaży. Warto o tym pamiętać.</u>
          <u xml:id="u-1.20" who="#komentarz">W jednej dziedzinie ustawa antyalkoholowa wykonywana jest w stopniu należytym - w dziedzinie przestępstw komunikacyjnych. Działają tu sprężyste wydziały kontroli ruchu drogowego MO, a ranga problemu uzasadnia w pełni rygorystyczne postępowanie milicji. Można jednak wyrazić żal, że tylko ten odcinek naszego życia został uznany w pełni za pole walki o przestrzeganie przepisów ustawy, bowiem także w innych okolicznościach nadużycie alkoholu zagraża życiu i powoduje niszczenie dóbr materialnych. Szczególnie chodzi tu o wypadki w miejscach pracy spowodowane nietrzeźwością. Przepisy ustawy szeroko traktują zagadnienie trzeźwości zawodowej, jednakże ich egzekwowanie nie jest rygorystyczne. W związku z tym wydają się słuszne postulaty nakazu pobierania krwi przy każdym wypadku w pracy.</u>
          <u xml:id="u-1.21" who="#komentarz">W sprawie nałogowych alkoholików przepisy ustawy określają szczegółowo kto podlega leczeniu odwykowemu i ustalają wymaganą procedurę sądowo-prawną. Mimo to, sprawa nie jest rozwiązana, gdyż życie niesie z sobą wiele komplikacji. Np. wiele żon boi się zgłosić fakt alkoholizmu męża, a jeśli się odważą, błagają wręcz o dyskrecję. Nałogowi alkoholicy zmuszeni do leczenia laboratoryjnego, poddają mu się niechętnie i nieregularnie. Jeszcze bardziej skomplikowane jest umieszczenie alkoholika w zakładzie zamkniętym: wymaga to rozprawy i orzeczenia sądu, ale i wtedy sprawa nie jest załatwiona, gdyż czekanie na miejsce w szpitalu może trwać niekiedy kilka kwartałów.</u>
          <u xml:id="u-1.22" who="#komentarz">Z liczby pół miliona osób wymagających leczenia, ok. 100 tys. jest chorych nieuleczalnie; z rozpoznaniem psychozy alkoholowej przyjęto do zakładów leczniczych w 1975 r. 4.386 pacjentów wobec 1034 w roku 1960. W stosunku do tych potrzeb sieć lecznictwa przeciwalkoholowego otwartego i zamkniętego jest niewystarczająca. W latach 1960-1976 liczba poradni przeciwalkoholowych, tj. otwartych zakładów odwykowych, wzrosła z 289 do 435, a liczba udzielanych tam porad z 306,2 do 408 tys. rocznie. W pełnym wymiarze czasu pracy zatrudnionych jest tam tylko 30 lekarzy na ogółem 114 etatów. W 1977 r. W zakładach i oddziałach leczenia odwykowego leczono ponad 13 tys. pacjentów, czyli z jednego łóżka korzystało w ciągu roku 4 pacjentów, a średni pobyt każdego z nich wynosił nieco ponad 3 miesiące. Skracanie czasu leczenia powoduje, że ok. 40% alkoholików wymaga ponownej hospitalizacji. W końcu 1977 r. oczekiwało na miejsce w zakładzie zamkniętym ok. 2.300 osób z orzeczonym przez sąd przymusem leczenia. Aby zapewnić im leczenie i to też tylko na 3 miesiące, należałoby udostępnić w oddziałach i zakładach prawie 600 nowych miejsc.</u>
          <u xml:id="u-1.23" who="#komentarz">Chroniczny brak miejsc na oddziałach odwykowych pociąga za sobą paradoksalne zjawisko - przyznawania pierwszeństwa pacjentom z sądowymi orzeczeniami, przed alkoholikami zgłaszającymi się dobrowolnie, mimo że dobrowolni pacjenci rokują wyleczenie w stopniu o wiele wyższym niż pacjenci przymusowi.</u>
          <u xml:id="u-1.24" who="#komentarz">Rozwój bazy oraz przyrost kadr w lecznictwie odwykowym nie nadążą za szybko wzrastającym zapotrzebowaniem na świadczenia zdrowotne w tej dziedzinie. Przewidziany uchwałą Rady Ministrów z maja 1972 r. program uruchamiania zakładów leczenia odwykowego nie został zrealizowany przez zobowiązane do tego województwa. Nie zrealizowano ani jednego z planowanych na lata 1973-76 18 zakładów leczenia odwykowego dla mężczyzn. Jest to fakt deprymujący.</u>
          <u xml:id="u-1.25" who="#komentarz">Przepisy ustawy ustalają ramowo organizację i sposób funkcjonowania izb wytrzeźwień. W działających w r. 1976 na terenie kraju 44 takich placówkach przyjęto ponad 300 tys. osób. Równocześnie w aresztach MO przetrzymano do wytrzeźwienia ok. 160 tys. osób i tyle samo odwieziono w stanie nietrzeźwym do domu. Są to liczby niepokojące tym bardziej, że poważna większość zatrzymanych wymaga leczenia odwykowego. Izby wytrzeźwień udzielają autentycznej pierwszej pomocy lekarskiej i gwarantują zarazem ochronę osobistą ludziom zatrutym alkoholem. Minusem są stosunkowo wysokie opłaty za pobyt oraz nie zawsze najlepszy dobór zatrudnionych tam kadr.</u>
          <u xml:id="u-1.26" who="#komentarz">W przyszłości, zwalczanie alkoholizmu może przynieść wielorakie skutki pozytywne, jeśli towarzyszyć będą temu dążenia w kierunku przebudowy wzorów postępowania ludzi, zmian obyczajowych, racjonalnego spędzania wolnego czasu, podniesienia kultury pracy. Nie może to być sprawą jednej akcji czy kampanii, lecz wymaga stałego konsekwentnego działania władz politycznych, państwowych, instytucji gospodarczych, społecznych, kulturalnych, religijnych, działania prasy, radia, telewizji no i oczywiście rodziny i szkolnictwa.</u>
          <u xml:id="u-1.27" who="#komentarz">Nie chodzi bynajmniej o całkowite wyeliminowanie napojów alkoholowych. Ani historia, ani etnologia nie znają społeczeństw i kultur bez jakiegoś środka upajającego, spełniającego taką rolę, jaką w kulturze europejskiej spełnia alkohol. Nie jest więc możliwe całkowite wyłączenie alkoholu z życia naszego społeczeństwa. Chodzi natomiast o ograniczenie pijaństwa i alkoholizmu do społecznie nieszkodliwych wymiarów. Chodzi o to, aby w żadnej ważnej sytuacji życiowej i społecznej, obywatele naszego kraju nie działali pod wpływem alkoholu, by zachowali trzeźwość myślenia, by alkohol nie powodował stępienia wrażliwości społecznej i moralnej, by go wyrugować z życia publicznego.</u>
          <u xml:id="u-1.28" who="#komentarz">Jest to program maksimum - na długą metę. Na dziś mamy obowiązek domagać się, by ustawa przeciwalkoholowa i związane z nią przepisy prawne, były rygorystycznie przestrzegane.</u>
          <u xml:id="u-1.29" who="#komentarz">Powinniśmy szczególnie szybko doprowadzić do uruchomienia środków prawnych ograniczających miejsca i czas sprzedaży napojów alkoholowych. Pożądane jest zaostrzenie rygorów wydawania zezwoleń na sprzedaż napojów alkoholowych w celu wydatnego zmniejszenia liczby punktów sprzedaży. Sprzedawać alkohol powinno się tylko w wydzielonej sieci sklepów specjalistycznych i gastronomii.</u>
          <u xml:id="u-1.30" who="#komentarz">Celowe byłoby ukazanie się zarządzenia Prezesa Rady Ministrów, które zobowiązałoby rady narodowe do wprowadzenia przewidzianych w ustawie zakazów sprzedaży wódek w soboty i dni wypłat.</u>
          <u xml:id="u-1.31" who="#komentarz">Z przedstawionej daleko niewyczerpującej oceny zagadnienia płynie generalny postulat opracowania krajowego programu walki z plagą pijaństwa i alkoholizmu. Należałoby opracować raport o stanie pijaństwa i alkoholizmu z wyliczeniem strat materialnych i społecznych ponoszonych w naszym państwie.</u>
          <u xml:id="u-1.32" who="#komentarz">Dalsze wnioski dotyczą:</u>
          <u xml:id="u-1.33" who="#komentarz">- uznania alkoholizmu za chorobę społeczną i rozwinięcia lecznictwa alkoholików na skalę zapewniającą powszechność leczenia;</u>
          <u xml:id="u-1.34" who="#komentarz">- zorganizowanie kształcenia lekarzy specjalistów oraz personelu pomocniczego do pracy w lecznictwie odwykowym, otwartym i zamkniętym, wprowadzenia w akademiach medycznych wykładów dotyczących problemu alkoholizmu;</u>
          <u xml:id="u-1.35" who="#komentarz">- rozwinięcia wielokierunkowych badań nad pijaństwem i alkoholizmem, aby móc na tej bazie usprawniać profilaktykę i lecznictwo.</u>
          <u xml:id="u-1.36" who="#komentarz">Rozważenia wymaga potrzeba nowelizacji ustawy przeciwalkoholowej z 1959 r. lub opracowania nowego aktu prawnego, który uwzględniałby aktualny stan wiedzy medycznej i nauk społecznych o problemie. W oparciu o raport i ustawę można byłoby opracować kompleksowy program profilaktyczny i metody jego realizacji z określeniem zadań dla organów administracji, resortów, środków masowego przekazu i organizacji społecznych.</u>
          <u xml:id="u-1.37" who="#komentarz">Za realizację kompleksowego programu profilaktyczne go i leczniczego powinna odpowiadać stała Komisja do Walki z Alkoholizmem przy Radzie Ministrów wraz z jej terenowymi odpowiednikami.</u>
          <u xml:id="u-1.38" who="#komentarz">(Dyskusja.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#BarbaraAndrejczyn">Obecnie ok. 700 tys. alkoholików wymaga leczenia odwykowego, a 100 tys. jest nieuleczalnie chorych na chorobę alkoholową. Te liczby określają potrzeby lecznictwa. Niedostatecznie rozwinięty jest system leczenia w poradniach przeciwalkoholowych. Bardzo mało jest poradni, w których są zatrudnieni lekarze na pełnym etacie. W poradniach brakuje także specjalistów - psychologa, socjologa i pracownika socjalnego. Złe są warunki lokalowe, poradnie są małe, ciasne. Wiadomo, że nie wszystkie środki z funduszu przeciwalkoholowego są wykorzystane. Czy wobec tego, część tych funduszy nie można by wykorzystać na polepszenie sytuacji w poradniach przeciwalkoholowych (chociażby na zatrudnianie lekarzy na pełnym etacie)? Należałoby również unowocześnić metody leczenia w poradniach, poprzez szersze prowadzenie psychoterapii, terapii pracą.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#BarbaraAndrejczyn">Za mało propaguje się działające w kraju tzw. kluby AA (Anonimowych Alkoholików).</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#BarbaraAndrejczyn">W zwalczaniu alkoholizmu powinny zdecydowanie aktywniej wziąć udział zakłady pracy, organizacje młodzieżowe i społeczne, samorządy mieszkańców, a także szkoły. Np. dyrekcję szkół, które z reguły dobrze znają środowiska rodzinne uczniów, powinny pomagać w kierowaniu na leczenie rodziców-alkoholików.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#BarbaraAndrejczyn">Komisje społeczno-lekarskie ds. przymusowego leczenia alkoholików mają swoje siedziby w gmachach ZOZ-ów. Czy te komisje nie mogłyby działać w budynkach urzędów miejskich? Wtedy być może ranga miejsca wpłynęłaby dyscyplinująco na leczenie się alkoholika.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#BarbaraAndrejczyn">Popieram wniosek dotyczący zmniejszenia liczby sklepów alkoholowych i ustalenia jej odpowiednio do liczby mieszkańców w danej miejscowości. W Polsce jest obecnie 45 tys. punktów sprzedaży alkoholu, na jeden sklep przypada 750 mieszkańców, tj. 30-krotnie więcej niż np. w Szwecji. Konieczne jest przestrzeganie przypisów dotyczących lokalizacji punktów sprzedaży alkoholu, jak również zakazu sprzedaży alkoholu młodzieży do lat 18.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#HelenaJagiełowiczGawle">Spożycie napojów alkoholowych wzrasta na całym świecie. Polska w spożyciu napojów spirytusowych w przeliczeniu na jednego mieszkańca zajmuje pierwsze miejsce. Wydatki ludności na zakup napojów alkoholowych wzrosły ze 100 mld zł w 1975 r. do 140 mld zł w 1977. Przeciętny mieszkaniec dorosły naszego kraju wydawał na alkohol w 1975 r. 4.144 zł, a w 1977 r. już 5.416 zł. Umiar, kultura picia są obce wielu ludziom. Brak tolerancji wobec niepijących, zmuszanie do picia dorosłych i zachęcanie nieletnich są zjawiskami w Polsce powszechnymi.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#HelenaJagiełowiczGawle">Ogólny poziom spożycia alkoholu i niekorzystny model tego spożycia wywierają zasadniczy wpływ na rozmiary negatywnych zjawisk w wielu dziedzinach życia. W zasadzie nie ma takiej sfery, w której ujemne skutki pijaństwa nie dawałyby o sobie znać, często w sposób tragiczny. Nadużywanie alkoholu pociąga za sobą poważne szkody gospodarcze i zdrowotne.</u>
          <u xml:id="u-3.2" who="#HelenaJagiełowiczGawle">Z danych wynika, że ok. 1 mln alkoholików (a nie 1, 2 mln, jak podano w koreferacie) trzeba leczyć w zakładach odwykowych. Na jednego statystycznego Polaka przypada 8 l czystego spirytusu. W 1977 r. w Polsce wypito 300 mln litrów czystego alkoholu. Są to dane alarmujące, a zatem należy stworzyć szeroki front wszechstronnych działań społecznych, służących hamowaniu wzrostu spożycia wysokoprocentowych napojów alkoholowych. Należy kształtować kulturę picia alkoholu, skuteczniej niż dotychczas podejmować działalność wychowawczą i uświadamiającą w społeczeństwie, a zwłaszcza wśród młodzieży. Najbardziej niebezpieczną sprawą jest udział młodych roczników w tym powszechnym pędzie do wódki. O ile dojrzały mężczyzna potrzebuje na wejście w chorobę alkoholową około 10 lat intensywnego picia o tyle młodzikowi wystarczą 3 lata. Dużą rolę w tym zakresie winny spełniać szkoły, organizacje społeczne i młodzieżowe oraz środki masowego przekazu. Problematyka ta powinna być włączona do pracy stałych placówek oświatowych typu uniwersytety powszechne oraz być propagowana w instytucjach i zakładach pracy.</u>
          <u xml:id="u-3.3" who="#HelenaJagiełowiczGawle">Do walki z alkoholizmem powinno być konsekwentniej wykorzystane prawo. Organa do tego powołane winny systematycznie prowadzić kontrolę w zakresie obowiązujących zakazów i ograniczeń. Zgadzam się w pełni z koreferentem, iż walka z nadużywaniem alkoholu nie może być traktowana jako jednorazowa kampania, czy też akcja. Musi to być stała, systematyczna praca.</u>
          <u xml:id="u-3.4" who="#HelenaJagiełowiczGawle">Poseł Jadwiga Giżycka -Koprowska (SD): W naszym kraju brak jest kultury spożywania napojów alkoholowych. Nie przeciwdziałamy dostatecznie piciu, o czym świadczy nieprzestrzeganie ustawy o zwalczaniu alkoholizmu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#HenrykRafalski">Ustawa o zwalczaniu alkoholizmu obowiązuje prawie 20 lat. W tym czasie spożycie alkoholu wzrosło 300-krotnie. To najlepiej świadczy o nieprzestrzeganiu tego aktu prawnego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#BożenaHagerMałecka">Diagnozę dotyczącą rozmiarów alkoholizmu w Polsce mamy bardzo dobrą. Dlatego też celem obrad powinno być ustalenie odpowiedniej terapii.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#BożenaHagerMałecka">Czy rzeczywiście leczeniem alkoholików powinni zajmować się wyłącznie lekarze psychiatrzy i neurolodzy? Czy receptę na leki odwykowe, powinni przepisywać tylko lekarze w poradniach odwykowych? Dlaczego nie jest do tego uprawniony każdy lekarz? Czy leczenie alkoholików nie mogłoby odbywać się w normalnych szpitalach, w których przeznaczono by 10–15 łóżek dla alkoholików? Wiadomo przecież, że brakuje i długo będzie jeszcze brakować miejsc w zamkniętych zakładach leczenia odwykowego i na oddziałach psychiatrycznych, w których leczą się chorzy na chorobę alkoholową. Są to propozycje na pewno dyskusyjne, ale wydaje mi się, godne rozważenia.</u>
          <u xml:id="u-5.2" who="#BożenaHagerMałecka">Nie pamiętam spotkania poselskiego, na którym nie pojawiłby się problem alkoholizmu. Wyborcy postulują nawet wprowadzenie kartek na alkohol.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#HenrykRafalski">Rzeczywiście na spotkaniach poselskich, jako najważniejsza i najistotniejsza poruszana jest sprawa alkoholizmu w danym środowisku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#HalinaKośniewśka">Zwalczanie alkoholizmu stało się w naszym kraju sprawą bardzo istotną. Ustawa o zwalczaniu alkoholizmu zawiera m.in. przepisy, których celem jest zmniejszanie lub łagodzenie skutków alkoholizmu. Na rady narodowe ustawa nakłada obowiązek organizowania i prowadzenia otwartych oraz zamkniętych zakładów lecznictwa dla nałogowych alkoholików. Rada Ministrów uchwałą z 1972 r. zobowiązała niektóre ówczesne prezydia wojewódzkich rad narodowych do wybudowania do końca 1976 roku 21 zakładów leczenia odwykowego. Ani jeden z tych zakładów nie został w tym terminie oddany do użytku.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#HalinaKośniewśka">Prokuratura i sądownictwo działają bardzo rzetelnie na rzecz zwalczania alkoholizmu. Niestety nie ma gdzie leczyć chorych, skierowanych na przymusowe leczenie w zakładzie zamkniętym. Obecnie 2.300 osób oczekuje na miejsce w zamkniętym zakładzie leczenia odwykowego.</u>
          <u xml:id="u-7.2" who="#HalinaKośniewśka">Postulat w sprawie leczenia alkoholików w zwykłych szpitalach, jak również leczenia ich przez lekarzy niespecjalistów jest niesłuszny. Natomiast na poparcie zasługuje wniosek, aby w poradniach przeciwalkoholowych zatrudnić lekarzy na pełnym etacie.</u>
          <u xml:id="u-7.3" who="#HalinaKośniewśka">Instytut Psychoneurologiczny w Warszawie wspólnie z Instytutem Przestępczości, prowadziły badania, dotyczące alkoholizmu wśród młodzieży w Warszawie i na terenie woj. nowosądeckiego. Z opracowania tego wynika jak bardzo niska jest świadomość społeczeństwa związana z problematyką alkoholizmu, choroby alkoholowej, możliwości jej leczenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#WacławAuleytner">Skuteczną metodą zwalczania nadmiernego spożywania alkoholu byłoby ograniczenie jego sprzedaży.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#WacławAuleytner">W jakiej mierze ostatnia decyzja o podwyżce cen alkoholu była podyktowana koniecznością ekonomiczną, a w jakiej mierze wychodziła naprzeciw interesom społecznym. Dlaczego najmniej zdrożały te napoje alkoholowe (piwo, gorsze gatunkowo wino), które najczęściej i w największej ilości spożywają pijacy i nałogowi alkoholicy?</u>
          <u xml:id="u-8.2" who="#WacławAuleytner">Z danych wynika, że ok. 40% ludzi, którzy przeszli leczenie antyalkoholowe po jakimś czasie wraca do zakładów leczenia odwykowego na ponowną kurację. Jest to chyba sygnał, że nie stworzono odpowiednich warunków rehabilitacji alkoholików. Bardzo pozytywny jest wniosek dotyczący opracowania raportu o stanie alkoholizmu w Polsce i skuteczności metod jego zwalczania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#JózefRóżański">Posłowie w swych wypowiedziach zaznaczali, że na spotkaniach poselskich wyborcy często podnoszą zagadnienie alkoholizmu, jako plagi społecznej. To dowodzi, jak negatywne skutki w naszym życiu powoduje rozszerzające się pijaństwo.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#JózefRóżański">Poseł stwierdził, że na odbywanych przez niego spotkaniach z wyborcami prawie za każdym razem poruszane były sprawy alkoholizmu. W wyniku tej społecznej presji złożył interpelację na jednym z posiedzeń Sejmu. Otrzymał co prawda odpowiedź na piśmie, jednak stwierdza, iż nie była ona zadowalająca. Z tego też względu zapowiedział, iż będzie domagał się uzupełnienia powyższej odpowiedzi.</u>
          <u xml:id="u-9.2" who="#JózefRóżański">Za tak wielki wzrost spożycia napojów alkoholowych w Polsce odpowiedzialne jest całe społeczeństwo. Winę za taki stan rzeczy ponoszą wszyscy: najbliższa rodzina, środowisko, zakłady pracy, w których toleruje się pracownika-pijaka, organa administracji państwowej, które nie przestrzegają przepisów dotyczących zwalczania alkoholizmu. Przepisy dotyczące zwalczania alkoholizmu są oceniane jako bardzo dobre, cóż z tego, jeśli nie są realizowane.</u>
          <u xml:id="u-9.3" who="#JózefRóżański">Szczególnie istotną jest sprawa leczenia w zamkniętych zakładach jest ich wciąż zbyt mało.</u>
          <u xml:id="u-9.4" who="#JózefRóżański">Chodzi także o właściwe wykorzystywanie środków i możliwości służącym walce z alkoholizmem. Należałoby uzyskać odpowiedź na pytanie, co poszczególne resorty mogą zrobić dla lepszej realizacji przepisów dot. walki z alkoholizmem. I tak np. resort komunikacji powinien rozważyć wydanie zakazu przewożenia pijaków w środkach lokomocji powszechnej. Są przecież taksówki, niech pijak płaci więcej jeśli stać go na wódkę.</u>
          <u xml:id="u-9.5" who="#JózefRóżański">Resort spraw wewnętrznych i sprawiedliwości oraz organ prokuratury powinny bardziej zdecydowanie przeciwdziałać takim ujemnym zjawiskom, jak tworzenie melin pijackich oraz dość szeroko rozpowszechnionemu u nas piciu „pod gruszą”.</u>
          <u xml:id="u-9.6" who="#JózefRóżański">Zbyt mało jest izb wytrzeźwień. Wydawało się, że w wyniku likwidacji komend powiatowych MO zostaną wykorzystane pewne związane z tym możliwości lokalowe, aby utworzyć więcej izb wytrzeźwień. Tak jednak się nie stało.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#JaninaBanasik">Czy nie byłoby celowe i skuteczne w zwalczaniu pijaństwa oraz alkoholizmu rozwinięcie produkcji alkoholi nisko procentowych? Na spotkaniach poselskich wyborcy często postulują (szczególnie na wsiach i małych miasteczkach), aby zlikwidować punkty sprzedaży alkoholu, bądź podrzędne restauracje, w których odbywają się libacje pijackie. Pracownicy wydziałów handlu nie wyrażają na to zgody, tłumacząc swą decyzję tym, że likwidacją sklepu, alkoholowego, czy restauracji tylko pogorszy sytuację, gdyż natychmiast pojawią się meliny i rozwinie się pokątna produkcja alkoholu. Podobno w Sosnowcu miejscowe władze mają pozytywne doświadczenia w zwalczaniu alkoholizmu m.in. właśnie dzięki likwidacji podrzędnych restauracji i niektórych punktów sprzedaży alkoholu. Warto by sprawdzić, czy w tym rejonie wzrosła liczba melin pijackich.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#WitoldJarosiński">Wzrost spożycia alkoholu jest zjawiskiem ogólnoświatowym. Niepokoi natomiast powinno nadmierne obciążenie budżetów rodzinnych w Polsce wydatkami na alkohol. Jak wynika z danych GUS, w ostatnich 2 latach wydatki na alkohol znajdują się w budżetach rodzinnych na pierwszym miejscu. Jakie są źródła tego zjawiska? Polacy piją nie dlatego, że są skłonni do alkoholizmu, ale często po prostu nie mają na co wydać pieniędzy, nie mają innej alternatywy wydatkowania.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#WitoldJarosiński">W naszym kraju przede wszystkim spożywa się napoje alkoholowe wysokoprocentowe, które są najłatwiej dostępne. Np. w dworcowych restauracjach brakuje często kawy, herbaty, wody mineralnej, ale zawsze jest piwo. Również w innych placówkach gastronomicznych często do picia dostępny jest wyłącznie alkohol. Kiedyś mówiło się o produkcji alkoholi niskoprocentowych; jakie są możliwości w tej dziedzinie? Wprowadzenie napojów alkoholowych niskoprocentowych, a także preferowanie napojów bezalkoholowych wpłynęłoby na kulturę picia w ogóle.</u>
          <u xml:id="u-11.2" who="#WitoldJarosiński">Picie alkoholu jest w naszym kraju formą rozrywki i spędzania wolnego czasu. Związki zawodowe, organizacje młodzieżowe i społeczne podejmują zbyt mało działań na rzecz organizacji wolnego czasu. Bardziej zdecydowanie należy zwalczać pijaństwo i alkoholizm wśród załóg. Jest to pole działania nie tylko administracji zakładów, lecz organizacji społeczno-politycznych.</u>
          <u xml:id="u-11.3" who="#WitoldJarosiński">Dotychczasowa działalność propagandowa na rzecz zwalczania alkoholizmu jest nie dość skuteczna. Front Jedności Narodu podjął akcję tzw. profilaktyki indywidualnej, ograniczającej się nie tylko do zwalczania alkoholizmu, ale obejmującej przeciwdziałanie wszystkim negatywnym zjawiskom w życiu danej rodziny. Podobną akcję powinno się rozwinąć w zakładach pracy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#TeresaLebiedzińskaTorbus">W ubiegłej kadencji również oceniano realizację ustawy antyalkoholowej i wysuwano różnorodne wnioski, jednak od tej pory nie nastąpił żaden postęp. Ustawa, sformułowana prawidłowo, nie jest realizowana; chyba dlatego, że ma ona charakter przyszłościowy, podczas gdy dziś o wielu kierunkach jej realizacji decyduje strona materialna, czyli inwestycje, o które trudno.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#TeresaLebiedzińskaTorbus">Praktyczna działalność komisji społeczno-lekarskich w terenie wskazuje na konieczność podniesienia ich rangi. Nie nastąpi to jednak - jak tu sugerowano - poprzez powołanie na sekretarza komisji dyrektora ZOZ-u. W komisjach zasiadają przeważnie ludzie starsi, emeryci, a młodsi, energiczniejsi uchylają się od udziału w tej pracy, bo nie widzą jej efektów. Po żmudnym nagromadzeniu dokumentacji, przeprowadzeniu wywiadów środowiskowych itp., osoby dotknięte nałogiem nie zgłaszają się na wezwanie komisji.</u>
          <u xml:id="u-12.2" who="#TeresaLebiedzińskaTorbus">Otwarte lecznictwo przeciwalkoholowe ma ograniczone możliwości działania. Dobrze byłoby zaktywizować w tym zakresie przemysłową służby zdrowia. W lecznictwie zamkniętym nie przybywa placówek odwykowych. Bywa, że z orzeczeniem sądowym czeka się nawet i 2 lata na miejsce w szpitalu. Jak w tych warunkach komisje społeczno-lekarskie mogą kierować na kurację odwykową?</u>
          <u xml:id="u-12.3" who="#TeresaLebiedzińskaTorbus">W zakładach zamkniętych w zakres leczenia wchodzi także terapia zajęciowa, są to jednak zajęcia niewymagające wysiłku fizycznego, który byłby w tym przypadku bardzo pożądany. Żony alkoholików przebywających w zakładach zamkniętych skarżą się, że nawet tam zdarzają się wypadki pijaństwa.</u>
          <u xml:id="u-12.4" who="#TeresaLebiedzińskaTorbus">Są trudności z nabyciem leku przeciwalkoholowego - anticolu.</u>
          <u xml:id="u-12.5" who="#TeresaLebiedzińskaTorbus">Otwiera się coraz to nowe punkty sprzedaży alkoholu, przy czym nikt nie zasięga w tej sprawie opinii Społecznego Komitetu Przeciwalkoholowego. Należałoby przypomnieć władzom terenowym o ich powinnościach w tym zakresie.</u>
          <u xml:id="u-12.6" who="#TeresaLebiedzińskaTorbus">Na spożywanie alkoholu patrzy się w zakładach pracy z przymrużeniem oka. Kontakt z dostawcą, czy kooperantem, przy znanych trudnościach, podtrzymywany jest butelką. Tym zjawiskom nie przeciwdziałają organizacje społeczne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#AdelaZarzycka">Według danych GUS w ok. 60% sklepów spożywczych sprzedawany jest alkohol. Są to często sklepy małe, trudno docisnąć się do lady po inne artykuły, ponieważ sklep zastawiony jest skrzyniami z wódką i pełen jej nabywców.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#AdelaZarzycka">Jeszcze kilka lat temu były w sprzedaży 1/4-litrowe butelki wódki. Obecnie jest coraz więcej butelek o pojemności 3/4 litra. Jednorazowo mniej niż 1/2 litra alkoholu nie można nabyć. W wagonach restauracyjnych może brakować różnych rzeczy, nigdy zaś alkoholu.</u>
          <u xml:id="u-13.2" who="#AdelaZarzycka">Nie jest respektowany przepis ustawy, który mówi o zakazie uruchomienia określonych punktów sprzedaży napojów alkoholowych. Nikt nie liczy się z opinią w tym względzie Społecznego Komitetu Przeciwalkoholowego.</u>
          <u xml:id="u-13.3" who="#AdelaZarzycka">Dobrze działają izby wytrzeźwień, jednakże dość wysoka odpłatność za pobyt w nich krzywdzi przede wszystkim rodzinę zatrudnionego. Czy nie powinien on raczej odpracować tej należności, by rodzina nie ucierpiała?</u>
          <u xml:id="u-13.4" who="#AdelaZarzycka">Z podwyżką cen wiąże się problem nielegalnego pędzenia alkoholu. Trzeba zaapelować do MO, by przy pomocy społeczeństwa energiczniej przeciwdziałała pędzeniu bimbru. Plagą jest pokątna sprzedaż wódki. Adresy takich melin są znane. Poważną rolę powinny tu odgrywać organy ścigania we współdziałaniu ze społeczeństwem.</u>
          <u xml:id="u-13.5" who="#AdelaZarzycka">Trzeba wykorzystać wszystkie dostępne środki dla postawienia tamy alkoholowi; hamować spożycie napojów wysokoprocentowych, piętnować obyczaje pijackie i namawianie do picia. Młodzież szkolną należy zaznajamiać z problematyką alkoholizmu, prowadzić akcję uświadamiającą na wsi. Osobom nadużywającym alkoholu i już karanym za jakiekolwiek wykroczenie z tego powodu powinno się nie wydawać prawa jazdy. Wszelkie poczynania nie mogą mieć charakteru jednorazowej akcji, lecz muszą być systematycznie i wytrwale prowadzone.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#LudwikaMieszkowska">Jakie są efekty leczenia alkoholików? Słuszny jest wniosek, aby w pierwszej kolejności przyjmowani byli na leczenie pacjenci zgłaszający się dobrowolnie. Przebywającym na leczeniu zapewnić trzeba odpowiednie warunki terapii. Brak zajęć powoduje nudę, co sprzyja niewątpliwie sięganiu znowu po wódkę.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#LudwikaMieszkowska">Konieczne jest szersze działanie profilaktyczne w zakładach pracy. Kierownictwa zakładów wykorzystują na ogół tylko jeden środek: w przypadku stałego pijaństwa po prostu zwalniają z pracy. Tymczasem właśnie w środowisku pracy najłatwiej można nie dopuścić do nałogu lub zeń wyzwolić. Stąd ważne zadanie dla rad zakładowych i nawet mężów zaufania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#ZenonaKuranda">W Polsce skutki używania alkoholu są dotkliwsze, choć spożycie jest mniejsze niż w wielu innych krajach. Wynika to z braku kultury picia, z jednorazowego spożywania dużej ilości alkoholu. Dlaczego wycofana została ze sprzedaży wódka w butelkach mniejszych niż półlitrowe? Należałoby ponownie je wprowadzić. Uderza powszechna dostępność napojów alkoholowych w sklepach spożywczych i kioskach. Za odliczone pieniądze sprzedaje się butelkę bez kolejki. Wobec tego najłatwiej już od rana kupić butelkę piwa, zamiast mleka i bułki, po które trzeba stać w kolejce. Należy eliminować sprzedaż alkoholu ze sklepów spożywczych i prowadzić ją w sklepach specjalnych. Stanowić to będzie już jakieś utrudnienie dla nabywców.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#ZenonaKuranda">Na spotkaniach z posłami wyborcy postulują tworzenie ośrodków pracy dla alkoholików. Domagają się też, by karę grzywny za pijaństwo lub opłaty za pobyt w izbie wytrzeźwień zamienić na areszt lub obowiązkową pracę. Byłoby to z korzyścią zarówno dla pijącego, jak i jego rodziny, miałoby też znaczenie wychowawcze.</u>
          <u xml:id="u-15.2" who="#ZenonaKuranda">Interesujące jest, czy po wprowadzeniu poprzedniej podwyżki cen alkoholu dało się zauważyć, przynajmniej w pierwszym roku, zahamowanie spożycia alkoholu. W ogóle zmniejszenie spożycia alkoholu drogą podwyżki jego ceny nie wydaje się działaniem dostatecznie skutecznym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#JózefaWojtkowska">W sklepach alkoholu nigdy nie brakuje, straty z powodu jego nadużywania są ogromne. Zbyt mało interesujemy się ludźmi, którzy stale piją, a nie pracują; skąd biorą pieniądze na alkohol? Należałoby na każdym terenie sporządzić ewidencję tych osób i podjąć w stosunku do nich odpowiednie kroki.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#JózefaWojtkowska">Kiedy ma się wybudować w gminie gospodę z pełnym wyszynkiem, zawsze znajdują się na to pieniądze. Domy kultury natomiast trzeba budować w czynie społecznym. Młodzież wiejska nie ma żadnych możliwości rozrywki, oprócz telewizji. Gdzie ma się spotykać, jeśli nie w gospodzie; zaczyna tam od szklanki herbaty, a kończy piciem alkoholu. Wśród stale pijących jest dużo ludzi, którzy mogą i powinni pracować. Czy trzeba dla nich zabiegać o miejsce w szpitalu. W pobliżu miejsca zamieszkania posłanki znajduje się piękny szpital, którym przebywają właśnie tacy ludzie. Korzyść jest tylko może taka, że są oddzieleni od rodzin, gdyż zdaniem dyrekcji szpitala wyleczeni być nie mogą.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#ZbigniewKledecki">Propaganda przeciwalkoholowa powinna być uporczywa i zdecydowana. Wydajemy plakaty o treści antyalkoholowej, których nawet się nie rozlepia, lecz składa do magazynów. W Szwecji zaobserwować można przemyślane działanie propagandowe, m.in. na każdej butelce i kuflu piwa widnieją napisy ostrzegawcze, z których wynika ile spożytego alkoholu i jak długo pozostaje we krwi.</u>
          <u xml:id="u-17.1" who="#ZbigniewKledecki">Jedną z przyczyn zwiększania się u nas spożycia alkoholu jest niedobór na rynku towarów, na które warto oszczędzać i wydać pieniądze.</u>
          <u xml:id="u-17.2" who="#ZbigniewKledecki">Ilustracją niedostatecznego przeciwdziałania szkodliwym używkom może być następujący fakt: w ub. roku na posiedzeniu Komisji poświęconym chorobom układu krążenia, wiceminister przemysłu spożywczego i skupu Ob. Zydroń zaprezentował posłom paczki papierosów beznikotynowych, które miały zaraz ukazać się na rynku. Obietnica ta nie została spełniona. Dlaczego?</u>
          <u xml:id="u-17.3" who="#ZbigniewKledecki">Przewodniczący Komisji Spraw Wewnętrznych i Wymiaru Sprawiedliwości poseł Franciszek Sadurski (ZSL) poprosił przedstawicieli resortów o ustosunkowanie się do funkcjonowania ustawy antyalkoholowej. W opinii posłów ustawa nie budzi w zasadzie zastrzeżeń. Ustosunkowanie takie niezbędne jest po to, by móc zakończyć posiedzenie konkretnymi wnioskami, które byłyby realizowane.</u>
          <u xml:id="u-17.4" who="#ZbigniewKledecki">Dyrektor departamentu profilaktyki i lecznictwa w Ministerstwie Zdrowia i Opieki Społecznej - S. Zieliński: Skuteczność leczenia alkoholików jest mało efektywne, gdyż nauki medyczne nie znalazły dotąd właściwych środków leczenia. Na oddziałach odwykowych uzyskuje się u pacjentów 30% długotrwałej abstynencji i 30% abstynenci krócej trwającej. Wiele zależy od organizacji i sposobu prowadzenia zakładów odwykowych, a także od braku dostępności alkoholu w tychże zakładach, z czym służba zdrowia jest w stanie się uporać.</u>
          <u xml:id="u-17.5" who="#ZbigniewKledecki">Zdaniem specjalistów, pacjent nie powinien opuszczać zakładu odwykowego, jak długo nie zostały mu stworzone warunki do rehabilitacji. Większość tych pacjentów ma zerwane więzi rodzinne i w środowisku pracy. Zazwyczaj pierwszą osobą, którą spotyka pacjent po opuszczeniu zakładu odwykowego jest znajomy pijak - i wszystko zaczyna się od początku. Dlatego ogromną wagę przywiązywać trzeba do zajęcia się tymi osobami przez terenowych opiekunów społecznych, przez zakłady pracy itd.</u>
          <u xml:id="u-17.6" who="#ZbigniewKledecki">Istnieje resortowy program profilaktyczno-leczniczy w zakresie alkoholizmu, oparty na zasadzie opieki otwartej. Nie stanowią problemu etaty w przychodniach przeciwalkoholowych, lecz niechęć lekarzy do podejmowania pracy w tym pionie.</u>
          <u xml:id="u-17.7" who="#ZbigniewKledecki">W lecznictwie zamkniętym pierwszym etapem terapii jest detoksykacja prowadzona w izolacji, drugim - leczenie odwykowe z koniecznością izolowania od alkoholu, z prowadzeniem terapii zajęciowej. Nie wszyscy pacjenci mimo pozoru nadają się do fizycznej pracy.</u>
          <u xml:id="u-17.8" who="#ZbigniewKledecki">Sieć zakładów zamkniętych jest niedostateczna, mimo szczegółowych zaleceń ich rozbudowy zawartych w uchwale Rady Ministrów, mimo monitów resortu i przygotowania typowych projektów tych placówek.</u>
          <u xml:id="u-17.9" who="#ZbigniewKledecki">Pierwszeństwo w przyjęciu do zakładu przyznaje się pacjentom zgłaszającym się dobrowolnie. Stanowią oni ponad 37% leczonych, 20% przebywających w zakładach - to alkoholicy z orzeczonym przymusem leczenia, ponad 10% przebywa na podstawie skierowań komisji społeczno-lekarskich.</u>
          <u xml:id="u-17.10" who="#ZbigniewKledecki">Ważna rola przypada tym komisjom. Przed reformą administracji terenowej działały one przy powiatowych i miejskich radach narodowych. Obecnie uplasowane są przy placówkach lecznictwa otwartego, co jest psychologicznie niekorzystne i w tej materii przepisy ustawy powinny być zmienione.</u>
          <u xml:id="u-17.11" who="#ZbigniewKledecki">Działalność profilaktyczna służby zdrowia, choć ważna jest z natury rzeczy ograniczona. Zwalczanie alkoholizmu musi być wielokierunkowe. Konieczne jest np. zmniejszenie dostępności do różnego rodzaju napojów alkoholowych, gdyż nawet napoje niskoprocentowe powinny być traktowane jako przedszkole alkoholizmu. Piwo oraz wino zawierające poniżej 18% alkoholu dają przy większym spożyciu ten sam efekt, co napoje wysoko procentowe. Warto w samej ustawie ustanowić wyraźny podział na napoje alkoholowe i bezalkoholowe.</u>
          <u xml:id="u-17.12" who="#ZbigniewKledecki">Nie powinna istnieć społeczna akceptacja dla nadużywania alkoholu. Do przeciwdziałania groźnemu zjawisku alkoholizmu nie włącza się w sposób dostateczny wiele organizacji społecznych, ani też związki zawodowe. Jednym sojusznikiem służby zdrowia jest Społeczny Komitet Przeciwalkoholowy. Bardzo pożyteczne kluby anonimowych alkoholików powinny być umiejscowione przy zakładach pracy, a nie jak dotąd przy przychodniach przeciwalkoholowych.</u>
          <u xml:id="u-17.13" who="#ZbigniewKledecki">Nasilenie propagandy przeciwalkoholowej jest niezmiernie potrzebne, ale chyba znacznie ważniejsza jest likwidacja niezamierzonej wprawdzie, lecz dość szeroko rozwijanej propagandy picia alkoholu w spektaklach telewizyjnych, w filmie itd.</u>
          <u xml:id="u-17.14" who="#ZbigniewKledecki">Służba zdrowia, również i jej pion przemysłowy, jest włączona do przeciwdziałania alkoholizmowi, sama jednak wiele nie zdziała. Jak dotąd cały ciężar zwalczania alkoholizmu spada na resort zdrowia i opieki społecznej oraz na resort spraw wewnętrznych. Ostatnia decyzja podniesienia cen napojów alkoholowych oraz klimat stworzony wokół problemu alkoholizmu stanowić będą dalszy impuls do aktywizowania m.in. pracy przychodni przeciwalkoholowych przy założeniu bardziej efektywnej pomocy ze strony społeczeństwa oraz władz wojewódzkich.</u>
          <u xml:id="u-17.15" who="#ZbigniewKledecki">Zastępca Prokuratora Generalnego PRL, przewodniczący Społecznego Komitetu Przeciwalkoholowego Kazimierz Kukawka: W pełni uznać trzeba dramatyzm sytuacji. Jeśli sprawdziłyby się prognozy nauki, oparte na przeprowadzonych przez PAN badaniach patologii społecznej, to przy dotychczasowym tempie wzrostu spożycia alkoholu, w 1990 r. wyniosłoby ono 17 litrów czystego alkoholu na głowę ludności. Można wyrazić przekonanie, że prognoza ta się nie sprawdzi. Problem znalazł się bowiem w centrum uwagi naczelnych władz kraju, które niewątpliwie czynić będą wszystko, by takiej groźbie stosowanie prawa w zwalczaniu alkoholizmu napotyka na trudności. Jeśli nakazy i sankcje nie znajdują odbicia w społeczeństwie z powodu zakorzenionych nawyków w dziedzinie spożywania alkoholu, oznacza to, że w prawie, w zbiorze nakazów i zakazów brak zasadniczych elementów przeciwdziałania ekonomicznego i społecznego.</u>
          <u xml:id="u-17.16" who="#ZbigniewKledecki">Ustawą została uchwalona w czasie, kiedy zjawisko alkoholizmu nie było tak groźne. Obecnie niezbędne jest zastosowanie innych środków.</u>
          <u xml:id="u-17.17" who="#ZbigniewKledecki">Brak m.in. wytycznych działania w tworzeniu frontu antyalkoholowego dla szkół, placówek oświatowych i kulturalnych. Dotychczasowy tryb orzekania przymusowego leczenia nie wytrzymał konfrontacji z życiem; organem właściwym dla orzekania przymusu byłyby sądy, gdyż komisje społeczno-lekarskie nie podołają temu zadaniu. Pozostawiona w ustawie furtka - możliwość spożywania alkoholu na terenie zakładu pracy w wyjątkowych okolicznościach za zgodą kierownika zakładu - stała się szeroko otwartą bramą.</u>
          <u xml:id="u-17.18" who="#ZbigniewKledecki">W ustawie brak zaakcentowania, że osoby na określonych stanowiskach, pełniące określone funkcje publiczne, powinny ponosić odpowiedzialność w przypadkach nadużywania alkoholu. Fatalne bywają bowiem przykłady braku tej odpowiedzialności.</u>
          <u xml:id="u-17.19" who="#ZbigniewKledecki">W czym upatrywać należy przyczyn niewykonania ustawy? Alkohol traktuje się jak każdy inny towar, przy czym działa czynnik materialnego zainteresowania dystrybutorów napojów alkoholowych. Wszystkie nakazy zawarte w uchwale Rady Ministrów z maja 1972 r. w sprawie zaostrzenia walki z pijaństwem i alkoholizmem pozostały niespełnione. Jest zarządzenie ministra handlu wewnętrznego o możliwości cofnięcia zezwolenia na sprzedaż alkoholu temu zakładowi, w którym obroty alkoholem przekroczą 40% całości obrotów. Nie stosuje się tego przepisu. Przy zmianie struktury administracyjnej kraju rozluźniły się pewne rygory i uległy rozproszeniu określone dyrektywy. Istnieją więc strukturalne przyczyny niewykonywania zaleceń ustawy ograniczających sprzedaż. Rozporządzenia wykonawcze do ustawy zmierzały do ograniczania ilości punktów sprzedaży alkoholu, a resort handlu wewnętrznego nie respektuje tego. Np. ustawa zabrania podawania w kawiarniach i cukierniach napojów o zawartości powyżej 18% alkoholu, ograniczając te napoje do likierów, a resort handlu wewnętrznego dodał do tego winiaki i koniaki, czyli działał w przepisach wykonawczych przeciwnie niż przewidywała ustawa. Naczelnicy miast i gmin uzyskali prawo zwiększenia w drodze wyjątku ilości punktów sprzedaży alkoholu na swoim terenie. Wyjątek stał się niestety regułą. Prokuratura nie jest tu w stanie reagować, ponieważ wyjątkowość pozostawiona jest do uznania administracji. Tak więc uległa zachwianiu cała koncepcja koncesjonowania punktów sprzedaży alkoholu. Czy można teraz te wszystkie wypaczenia radykalnie likwidować. Nie jest to sprawa łatwa, bo często w grę wchodzą i naciski miejscowej ludności, która np. uważa, że do jednego punktu sprzedaży alkoholu na terenie gminy jest zbyt daleko. Organ państwowy nie powinien jednak ulegać naciskom, lecz stać na straży prawa.</u>
          <u xml:id="u-17.20" who="#ZbigniewKledecki">Są przykłady z zakresu patologii realizowania prawa. W myśl ustawy nie wolno sprzedawać alkoholu w sklepach nocnych. Tymczasem w tych sklepach kupić można każdą ilość alkoholu. Prokuratura tu wprawdzie wkracza, tylko może niezbyt rygorystycznie. Ustawa kładzie silny nacisk na sankcje karne. Gdyby ścigać za każde naruszenie zawartych w niej przepisów, stworzony by sytuację patologiczną. Istnieje np. zakaz sprzedaży w domach wypoczynkowych napojów zawierających powyżej 18% alkoholu. Czy MO może tak dalece wkraczać, czy nie powinno być obowiązkiem kierownika domu wypoczynkowego czuwanie, by zakaz ten był respektowany? Czy młoda kelnerka jest w stanie sprzeciwić się, kiedy nietrzeźwy konsument dalej żąda alkoholu? Czuwać na tym powinien kierownik lokalu. Przestrzeganie prawa jest obowiązkiem każdego obywatela.</u>
          <u xml:id="u-17.21" who="#ZbigniewKledecki">Prokuratura będzie dalej uporczywie działać i uruchamiać niezbędne środki w przypadku drastycznych naruszeń prawa. Trzeba jednak przypomnieć również innym organom państwowym, że mają obowiązek strzeżenia prawa.</u>
          <u xml:id="u-17.22" who="#ZbigniewKledecki">Społeczny Komitet Przeciwalkoholowy napotyka w swym działaniu na poważne trudności, wynikające i stąd, że inne organizacje społeczne nie kwapią się do stworzenia szerokiego frontu walki z alkoholizmem. Można mieć nadzieję, że w wyniku ostatnio podjętych ważkich decyzji politycznych w sprawie zwalczania alkoholizmu ta sytuacja się zmieni.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#AndrzejBors">Produkcja napojów bezalkoholowych wzrosła. W latach 1971–77 podwoiła się ilość napojów bezalkoholowych dostarczonych na rynek. W 1977 r. sprzedano 1.090 mln l napojów bezalkoholowych, a w 1978 r. zakłada się wzrost sprzedaży do 1.280 mln l. W placówkach gastronomicznych nie powinno brakować napojów bezalkoholowych. Jeżeli ich nie ma, wynika to wyłącznie z niedbalstwa kierownika danej placówki. Zdarza się, że napojów bezalkoholowych nie można dostać w sezonie w miejscowościach wypoczynkowych.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#AndrzejBors">W latach 1971–77 nie wzrosły dostawy piwa na rynek. Również przyrost spożycia piwa na jednego mieszkańca wyniósł w tym czasie tylko 0,2 litra. Nie ma już kiosków z piwem. Resort próbował organizować specjalne pijalnie piwa, jednak to przedsięwzięcie zakończyło się niepowodzeniem, gdyż te pijalnie szybko zamieniły się w speluny pijackie. Obecnie rozwija się sprzedaż piwa w detalicznej sieci handlowej. Chcemy stworzyć możliwość kupienia piwa i wypicia go kulturalnie w domu. Zwalczamy zjawiska spożywania piwa przed sklepami, na ulicy.</u>
          <u xml:id="u-18.2" who="#AndrzejBors">W miejskiej sieci handlowej jeden sklep, w którym sprzedaje się alkohol, przypada na 7 sklepów ogólnospożywczych. Na wsi w jednej gminie znajdują się 1–2 punkty sprzedaży alkoholu.</u>
          <u xml:id="u-18.3" who="#AndrzejBors">Nie wydaje się możliwe konkretniejsze, niż ma to miejsce w ustawie, określenie lokalizacji punktów sprzedaży napojów alkoholowych. Oczywiście, jeżeli komisje przyjmą nowe ustalenia dotyczące „geografii” sieci handlowej punktów sprzedaży alkoholu, resort handlu dostosuje się do nich.</u>
          <u xml:id="u-18.4" who="#AndrzejBors">W latach 60-tych resort dokonał analizy sieci sklepów, w których sprzedawano alkohol. Wówczas zlikwidowano ok. 8 tys. punktów sprzedaży napojów alkoholowych wysokoprocentowych. Minister handlu wewnętrznego i usług 3-krotnie już wystosował pisma do władz terenowych z zaleceniem ponownego przeanalizowania sieci punktów sprzedaży napojów alkoholowych.</u>
          <u xml:id="u-18.5" who="#AndrzejBors">Uposażenie pracowników handlu i gastronomii nie zależy od obrotu alkoholami wysokoprocentowymi. Natomiast na wysokość wynagrodzenia mają wpływ obroty winem i piwem.</u>
          <u xml:id="u-18.6" who="#AndrzejBors">Zdarza się, że sprzedaje się alkohol osobom niepełnoletnim, ale ocena wieku klienta nie jest sprawą łatwą, bowiem młody człowiek, który nie ukończył jeszcze 18 lat, często wygląda znacznie doroślej.</u>
          <u xml:id="u-18.7" who="#AndrzejBors">W resorcie analizowane są skutki podwyżek cen na alkohol. Z badań wynika, że przez 2–3 miesiące od chwili podwyżki obniżają się obroty napojami alkoholowymi. W następnych miesiącach sprzedaż alkoholu wzrasta.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#WincentyZydroń">Ilość melin pijackich i pokątna produkcja alkoholu wzrosłyby, gdyby na rynku zabrakło napojów alkoholowych.</u>
          <u xml:id="u-19.1" who="#WincentyZydroń">W 1974 r. po podwyżce cen alkoholu sprzedaż jego w pierwszych kilku miesiącach spadła. W następnych zaś zwiększyła się. W tym czasie zwiększył się popyt na wina, które, mimo podwyżki cen, były znacznie tańsze od wódek. Jak przewidujemy, w wyniku obecnej podwyżki cen, sprzedaż wódek w okresie czerwiec - grudzień 1978 r. powinna obniżyć się o ok. 13%, wina - o 9%, a piwa - o 5%.</u>
          <u xml:id="u-19.2" who="#WincentyZydroń">Nie ma przeszkód, aby wprowadzić do sprzedaży wódki w butelkach ćwierć litrowych. Wycofane one zostały ze sprzedaży, gdyż dowodzono, że możliwość zakupu alkoholu w tak małej ilości sprzyja szerzeniu się pijaństwa.</u>
          <u xml:id="u-19.3" who="#WincentyZydroń">Rozwija się produkcję napojów bezalkoholowych. W ciągu ostatnich 4 lat produkcja Coca-Coli i Pepsi-Coli zwiększyła się 2-krotnie, produkcja wód mineralnych 4-krotnie, znacznie też wzrosła produkcja napojów cytrusowych.</u>
          <u xml:id="u-19.4" who="#WincentyZydroń">W bieżącym roku podjęta zostanie produkcja papierosów „Koral”, o mniejszej zawartości nikotyny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#TadeuszSkóra">W ubiegłym roku sądy wydały orzeczenia o przymusowym leczeniu w stosunku do 6,5 tys. osób. Do wykonania tych orzeczeń zobowiązany jest resort zdrowia. W zakładach leczenia odwykowego brak jednak miejsc. Chory na chorobę alkoholową musi czekać nieraz kilka lat na przyjęcie do zakładu leczenia odwykowego.</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#TadeuszSkóra">Sądy orzekają również (jako dodatkowe elementy kary) leczenie w przychodni antyalkoholowej, a także zakaz spożywania alkoholu. W ubiegłym roku przy pomocy kuratorów społecznych i zawodowych sądy nadzorowały przeszło 20 tys. osób, w stosunku do których orzeczono wyżej wymienione dodatkowe elementy kary.</u>
          <u xml:id="u-20.2" who="#TadeuszSkóra">Przebywający w zakładach karnych są badani pod kątem nałogu alkoholowego i gdy istnieje potrzeba - kierowani na leczenie odwykowe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#JózefGrenda">Wszystkie resorty i rady narodowe nadesłały do Stałe j Komisji ds. Walki z Alkoholizmem przy Radzie Ministrów programy zwalczania alkoholizmu. Programy te nie są jednak realizowane. Kontrolę w tym zakresie przeprowadzają członkowie Stałej Komisji bądź osoby upoważnione.</u>
          <u xml:id="u-21.1" who="#JózefGrenda">Przy Stałej Komisji działa zespół ekspertów, który opracował raport o problemach alkoholizmu. Raport ten stanowi podstawę do dalszej pracy związanej ze zwalczaniem alkoholizmu w Polsce.</u>
          <u xml:id="u-21.2" who="#JózefGrenda">Zwalczanie pijaństwa i alkoholizmu jest sprawą tym trudniejszą, że tolerancja społeczna wobec tych zjawisk jest nadmierna. Najwyższe władze partyjne, rządowe, organizacje społeczne podjęły kompleksowe działania zmierzające do zmniejszenia wzrostu spożycia alkoholu oraz do tego, aby przestrzegana była ustawa o zwalczaniu alkoholizmu oraz uchwała Rady Ministrów w sprawie zaostrzenia walki z pijaństwem i alkoholizmem.</u>
          <u xml:id="u-21.3" who="#JózefGrenda">W programie na najbliższy okres zakłada się kontynuowanie działalności wychowawczej oraz zwrócenie większej uwagi na to, by włączyły się do frontu antyalkoholowego organizację społeczne, zwłaszcza te, które zajmują się problemami rodziny. Intensywniej zajmą się zwalczaniem alkoholizmu środki masowego przekazu. Zmierza się do zapewnienia szerszego poparcia w zwalczaniu alkoholizmu ze strony rad narodowych, samorządu mieszkańców oraz zakładów pracy, gdyż bez takiego poparcia trudno będzie posunąć sprawę naprzód i osiągnąć szerokie zaangażowanie społeczne. Większa uwaga zwrócona zostanie na przeciwdziałanie zakłócaniu porządku publicznego przez pijących.</u>
          <u xml:id="u-21.4" who="#JózefGrenda">W przygotowaniu jest uchwała Rady Ministrów dotycząca przeznaczenia środków, które wpłyną w wyniku wzrostu cen alkoholu na cele walki z alkoholizmem.</u>
          <u xml:id="u-21.5" who="#JózefGrenda">Opłat za pobyt w izbach wytrzeźwień nie należy uważać za zbyt wysokie. Na poprawę sytuacji materialnej rodzin alkoholików można by przeznaczać niewykorzystane środki na zwalczanie alkoholizmu.</u>
          <u xml:id="u-21.6" who="#JózefGrenda">Nierozwiązany jest problem leczenia alkoholików. Obecnie nie ma możliwości budowania nowych zakładów leczenia odwykowego. Uznanie choroby alkoholowej za chorobę społeczną jest słuszne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#AdelaZarzycki">Resort handlu powinien rozważyć problem wynagrodzeń pracowników handlu na terenie wiejskim. Ich prowizja zależy od utargu, a wobec braku innych towarów w sklepie forsują sprzedaż win.</u>
          <u xml:id="u-22.1" who="#AdelaZarzycki">Kiedyś istniały dni bezalkoholowe. Czy nie można by ich ponownie wprowadzić?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#HenrykRafalski">Dzisiejsza konfrontacja, druga z kolei w ciągu 4 lat, potwierdza ówczesną ocenę, że ustawa antyalkoholową nie jest należycie realizowana. Poprzednio problem rozpatrywała sama Komisją Zdrowia i Kultury Fizycznej, obecnie sięgnęła ona po wsparcie Komisji Spraw Wewnętrznych i Wymiaru Sprawiedliwości w przekonaniu, że ta ostatnia wywrze silniejszy wpływ w zagadnieniach realizacji przepisów prawnych w zakresie zwalczania alkoholizmu. Jest to bowiem sprawą o podstawowym znaczeniu. Sens działalności poselskiej polega przecież nie tylko na uchwalaniu aktów prawnych, ale też na kontroli ich realizacji.</u>
          <u xml:id="u-23.1" who="#HenrykRafalski">Stwierdzić trzeba, że nie ma drugiej takiej patologii medyczno-społecznej, która by obejmowała 4 mln obywateli w naszym kraju i to ludzi w wieku produkcyjnym, którzy powinni tworzyć nowe wartości materialne dla dobra gospodarki.</u>
          <u xml:id="u-23.2" who="#HenrykRafalski">Głos posłów powinien dojść do rządu. Zgodnie z opinią Prokuratury Generalnej trzeba uświadomić organom władzy, że ich obowiązkiem jest realizowanie ustawy.</u>
          <u xml:id="u-23.3" who="#HenrykRafalski">Ponadto tworzyć trzeba czynniki konkurencyjne w stosunku do spożycia alkoholu. W tym kontekście, gdy chodzi o zagadnienia rynkowe, nie wystarczy obecność na posiedzeniu przedstawiciela resortu handlu na szczeblu dyrektora departamentu. Zgodnie z regulaminem Sejmu - prezentować zagadnienia na posiedzeniu Komisji powinni przedstawiciele rządu w randze ministra lub wiceministra.</u>
          <u xml:id="u-23.4" who="#HenrykRafalski">Żadne spożycie nie wzrosło w ciągu lat tak wysoko, jak alkoholu i tytoniu. Jak długo nie wytworzy się konkurencyjnych czynników społeczno-ekonomicznych, spożycie to się nie obniży. Nie wolno dopuścić do tego, aby prognoza nauki, zapowiadająca dalszy wzrost spożycia alkoholu w naszym kraju, sprawdziła się.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#FranciszekSadurski">Dokonano dzisiaj wszechstronnej i istotnej oceny stanu prawnego w dziedzinie zwalczania alkoholizmu. Płynie z niej wniosek, że choć ustawa wykazuje pewne braki w precyzyjności sformułowań, nie ma powodu do jej nowelizacji.</u>
          <u xml:id="u-24.1" who="#FranciszekSadurski">Jest paradoksalne, że ustawa, która miała zapobiec zwiększaniu się spożycia alkoholu, spowodowała niemal 2-krotny wzrost tego spożycia. Źle jest, że ustawa dość szeroko otwiera bramę dla alkoholu w zakładach pracy.</u>
          <u xml:id="u-24.2" who="#FranciszekSadurski">Niektórzy dyskutanci przywiązują zbyt wiele wagi do skutków, jakie przynieść może uświadomienie społeczeństwa o groźbie alkoholizmu. Nie mniejszą wagę mają zakazy i utrudnienia w dostępie do alkoholu.</u>
          <u xml:id="u-24.3" who="#FranciszekSadurski">Zlecono podkomisji opracowanie projektu opinii i dezyderatów w oparciu o przebieg obrad.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>