text_structure.xml
60.6 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">Dnia 24 października 1979 r. Komisja Handlu Wewnętrznego, Drobnej Wytwórczości i Usług obradująca pod przewodnictwem posła Zbigniewa Rudnickiego (S D) rozpatrzyła:</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#komentarz">- zaopatrzenie rynku w artykuły dla niemowląt i dzieci do lat 14-tu.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#komentarz">W posiedzeniu udział wzięli przedstawiciele Sejmowej Komisji Przemysłu Lekkiego, Ministerstwa Handlu Wewnętrznego z wiceministrami Tadeuszem Bielskim i Tadeuszem Kalińskim, Przemysłu Lekkiego z wiceministrem Franciszkiem Hernasem, Komisji Planowania przy Radzie Ministrów, Ministerstwa Finansów, Ministerstwa Przemysłu Chemicznego, Ministerstwa Przemysłu Spożywczego i Skupu, Najwyższej Izby Kontroli, Centrali Państwowego Handlu Wewnętrznego, Centralnego Związku Spółdzielczości Pracy, Centralnego Związku Rzemiosła, Centralnego Związku Spółdzielni Rolniczych „Samopomoc Chłopska”, Centralnego Związku Spółdzielni Spożywców „Społem”, Instytutu Matki i Dziecka i Instytutu Gospodarstwa Domowego.</u>
<u xml:id="u-1.3" who="#komentarz">Podstawą dyskusji były przedstawione na piśmie materiały resortowe i koreferat poseł Barbary Koziej-Żukowej (SD).</u>
<u xml:id="u-1.4" who="#komentarz">W informacji MHWiU przypomina się, że począwszy od 1978 r. dostawy ważnych towarów rynkowych, w tym dziecięce i młodzieżowe znajdują się pod szczególną kontrolą rządu, zjednoczeń przemysłowych oraz central handlowych. W 1979 r. na ogólną liczbę 569 pozycji towarowych objętych systemem trójszczeblowej kontroli dostaw, wyroby dziecięce i młodzieżowe stanowią 14% (81 pozycji).</u>
<u xml:id="u-1.5" who="#komentarz">Wyroby dla dzieci sprzedawane są w specjalistycznych sklepach branżowych względnie w wydzielonych stoiskach. Badania oraz sondaże przeprowadzone przez ministerstwo wśród organizacji młodzieżowych i młodzieży wskazują na niedostateczny rozwój tej sieci oraz na zbyt powolne wprowadzanie nowoczesnych form sprzedaży. Nakłady inwestycyjne - wobec wielkich potrzeb całego handlu - nie zapewniają należytego rozwoju sklepów z wyrobami dla dzieci.</u>
<u xml:id="u-1.6" who="#komentarz">W zaopatrzeniu rynku dziecięcego, podobnie jak w innych działach występuje stały wzrost podaży i stopnia zaspokojenia potrzeb. Równowagę zaopatrzenia osiągnięto m. in. w podstawowych artykułach dla niemowląt wytwarzanych z surowców naturalnych (pieluszki, letnie kaftaniki, śpioszki, rajtuzy, pajacyki, podkoszulki), szalach, czapkach i rękawiczkach dzianych, meblach dla dzieci do 6 lat, niektórych artykułach sportowo-turystycznych, podstawowych artykułach szkolnych. Mimo to występują jeszcze braki ilościowe i jakościowe niektórych poszukiwanych towarów, m. in. mleka w proszku dla niemowląt, odżywki „Bebiko” i „Humana”, przetworów owocowo-warzywnych „Bobo-Frut” , bielizny z tkanin dla dzieci w wieku do 11 lat, rajtuz i rajstop, ubiorów z tkanin, skarpet, obuwia gumowego i skórzanego, niektórych artykułów sportowo-turystycznych, wózków dziecięcych, wanienek do kąpieli niemowląt i kosmetyków dziecięcych.</u>
<u xml:id="u-1.7" who="#komentarz">Na produkcję wielu artykułów dziecięcych i młodzieżowych wywiera wpływ system ekonomiczno-finansowy jednostek gospodarczych przemysłu. Skłania on często zakłady do porzucania lub ograniczania produkcji artykułów dla najmłodszych dzieci na korzyść droższych wyrobów np. dla młodzieży.</u>
<u xml:id="u-1.8" who="#komentarz">Licząc się z ograniczonymi możliwościami produkcyjnymi przemysłu krajowego, resort handlu podejmuje różne starania o wzbogacenie podaży artykułów dziecięcych z importu. Dotyczy to przede wszystkim artykułów podstawowych, brakujących na rynku wewnętrznym. W tym celu wykorzystane są m. in. nadwyżki dewizowe przedsiębiorstwa „Pewex”. Resort przywiązuje dużą wagę do aktywizowania wymiany towarów rynkowych między handlem wewnętrznym krajów socjalistycznych; w ramach tej wymiany rynek nasz otrzymał w 1979 r. np. wózki dziecięce z NRD, artykuły dziewiarskie i butelki dla niemowląt z CSRS, bieliznę z Bułgarii, zabawki z ZSRR.</u>
<u xml:id="u-1.9" who="#komentarz">W celu zapobieżenia wprowadzaniu do obrotu towarów o obniżonej jakości, zaostrza się resortowa kontrola: w 1979 r. 57% towarów dziecięcych i młodzieżowych podlega odbiorowi jakościowemu w handlu. Aby zapewnić poprawę sukcesywności dostaw przewidzianych planem lub uzgodnieniami, a tym samym uzyskać poprawę w zaopatrzeniu, coraz szerzej obejmowane będą trójszczeblową kontrolą miesięczną artykuły dziecięce i młodzieżowe. Doskonalone będzie jednocześnie przestrzenne rozmieszczenie towarów dziecięcych i młodzieżowych.</u>
<u xml:id="u-1.10" who="#komentarz">Odczuwalną poprawę sytuacji rynkowej w najbliższych latach powinny przynieść podjęte przez Komitet do Spraw Rynku Wewnętrznego przy RM decyzje o specjalizowaniu się spółdzielczości pracy w produkcji artykułów dziecięcych oraz znane decyzje o rozwoju drobnej wytwórczości i rzemiosła.</u>
<u xml:id="u-1.11" who="#komentarz">Istotne znaczenie dla poprawy sytuacji na rynku dziecięcym mają badania zapoczątkowane przez resortowe zaplecze naukowo-badawcze. W Instytucie Handlu Wewnętrznego i Usług (zakład badań rynku) prowadzi się badania popytu, analizy rynku oraz prognozuje zmiany popytu na artykuły dziecięce i młodzieżowe. Aktualnie organizowane są placówki terenowe, które podejmą przestrzenne rozpoznawanie rynku dziecięcego.</u>
<u xml:id="u-1.12" who="#komentarz">Zorganizowana przez Instytut Handlu Wewnętrznego i Usług w czasie Targów Krajowych „Jesień 79” ekspozycja „Dziecko i jego potrzeby” pokazała artykuły, których produkcję należy rozwijać oraz te, które powinny być wycofane ze względu na zdrowie i bezpieczeństwo dziecka. Do chwili obecnej tylko niektóre artykuły wzbudziły zainteresowanie producentów (głównie rzemiosła i spółdzielczości pracy).</u>
<u xml:id="u-1.13" who="#komentarz">Z informacji Ministerstwa Przemysłu Spożywczego i Skupu wynika m. in., że w bieżącym dziesięcioleciu przemysł spożywczy potroi produkcję odżywek dla dzieci, rozwijając zarówno najbardziej wartościowe grupy odżywek na bazie mleka, owoców i warzyw, jak też grupę konserw warzywno-mięsnych, odżywek sypkich i wyrobów cukierniczych dla dzieci.</u>
<u xml:id="u-1.14" who="#komentarz">Mimo osiągniętego wzrostu, obecny stan produkcji odżywek w stosunku do potrzeb nie jest wystarczający. Braki w zaopatrzeniu rynku - ogólnie biorąc - wynikają z niedoborów poszczególnych asortymentów, ze zbyt jeszcze niskiego poziomu produkcji niektórych grup wyrobów, z niepełnego zabezpieczenia ciągłości i kompleksowości dostaw.</u>
<u xml:id="u-1.15" who="#komentarz">Przyszłe dziesięciolecie 1981-1990 będzie charakteryzować się dynamicznym rozwojem produkcji odżywek dla dzieci, konsekwentnym kompleksowym współdziałaniem przemysłu spożywczego z zainteresowanymi i współodpowiedzialnymi resortami i organizacjami społecznymi, z instytucjami naukowymi.</u>
<u xml:id="u-1.16" who="#komentarz">Z informacji opracowanej przez Instytut Matki i Dziecka, który sprawuje nadzór nad produkcją towarów dla niemowląt i dzieci wynika, że przedstawiciele Instytutu biorą udział w licznych komisjach branżowych, komisjach ocen wzornictwa, komisjach norm, zespołach weryfikacyjnych i społecznych (np. podczas giełd, targów i wystaw). Instytut ocenia ponadto bezpośrednio użyteczność funkcjonalność, higieniczność itp. wielu artykułów, wzorców i prototypów oraz opiniuje przydatność przedmiotów przeznaczonych do pielęgnowania i wychowania niemowląt i dzieci najmłodszych. Każdy przedmiot atestowany w Instytucie posiada uprzedni atest władz sanitarnych na surowce, barwniki, farby, lakiery itp. oraz w razie potrzeby - wyniki prób wytrzymałościowych (technicznych). Wielu producentów, po dokonaniu uzupełnień i poprawek sugerowanych przez Instytut uzyskało na swoje wyroby znak jakości.</u>
<u xml:id="u-1.17" who="#komentarz">Najczęstszą przyczyną błędów w produkcji oraz konstrukcyjnych i funkcjonalnych usterek zarówno tradycyjnych wyrobów, jak i nowych, jest przede wszystkim ignorowanie fizjologii, potrzeb i możliwości dziecka w określonych fazach rozwoju oraz trudności surowcowe i materiałowe.</u>
<u xml:id="u-1.18" who="#komentarz">W Instytucie Matki i Dziecka oceniana jest także przydatność niektórych wzorów i wyrobów zagranicznych. Jak wiadomo, nie każdy wyrób zagraniczny jest dobrej jakości i nie każdy nadaje się do konkretnych warunków wychowawczych w naszym kraju.</u>
<u xml:id="u-1.19" who="#komentarz">Instytut stwierdza znaczną poprawę zaopatrzenia rynku dziecięcego zarówno pod względem ilościowym, jak i polityki asortymentowej oraz wzornictwa odzieży dla dzieci. Istnieją jednak nadal znaczne niedobory niektórych towarów związane głównie z brakiem surowców naturalnych, potrzebnych przede wszystkim do produkcji bielizny i odzieży dziecięcej.</u>
<u xml:id="u-1.20" who="#komentarz">Obuwie stanowi ważną część ubioru dziecka. Istnieje pilna konieczność dostosowania produkcji całego obuwia do fizjologicznych właściwości kształtowania się stopy w okresie rozwojowym. Niezbędne jest również uwzględnienie, że małe dziecko używa obuwia domowego częściej i dłużej niż tzw. wyjściowego i że musi ono być odpowiednio funkcjonalne.</u>
<u xml:id="u-1.21" who="#komentarz">Jakkolwiek wzornictwo obuwia dla dzieci poprawia się - zwłaszcza poprawiło się wzornictwo w zakładach specjalizujących się w tej produkcji (np. fabryka obuwia w Skarżysku) - to jednak z powodu ciągłych zmian producentów nie są przestrzegane podstawowe wymogi funkcjonalne i zdrowotne. Każda para obuwia przeznaczonego dla dzieci powinna mieć kilka podstawowych cech dawno sprawdzonych w praktyce, jak np. możliwie najlepszy, naturalny surowiec, usztywniony zapiętek, elastyczność i przeciwślizgówość podeszwy, brak ucisku na ścięgno Achillesa itd. Niestety, cech tych nie ma ok. połowa obuwia przeznaczonego dla dzieci w różnym wieku. Zwłaszcza obuwie domowe dla małych dzieci prawie w całości nie ma żadnych cech zdrowotnych.</u>
<u xml:id="u-1.22" who="#komentarz">Według badań doc. Łuby we współpracy z Instytutem Przemysłu Skórzanego w Łodzi, w 1977-78 r. dzieci z odchyleniami w rozwoju stopy faktycznymi (rozwiązywanymi ortopedycznie) i spodziewanymi jest ok. 15%. Sprawa zabezpieczenia obuwia dla tych dzieci wymaga ścisłego porozumienia producentów z lekarzami ortopedami. Natomiast wiadomym już obecnie jest, że przy prawidłowej konstrukcji obuwia stosowanie wkładek „zdrowotnych” czy „profilaktycznych” jest zbędne.</u>
<u xml:id="u-1.23" who="#komentarz">Pragnąc wpłynąć na poprawę jakości i rozszerzenie asortymentu środków do pielęgnowania niemowląt i małych dzieci oraz wyeliminowanie wszelkich zbędnych i niepewnych produktów. Instytut Matki i Dziecka nawiązał wieloletnią współpracę z Ośrodkiem Naukowo-Badawczym Chemii Gospodarczej. Kosmetyki dziecięce, to środki pielęgnacyjne wymagające szczególnej ostrożności przy podejmowaniu decyzji o ich dopuszczeniu do sprzedaży. Instytut ustalił warunki dopuszczenia kosmetyków dla dzieci do produkcji i sprzedaży - analogicznie jak jest z lekami. Instytut współpracuje w tej sprawie również z Państwowym Zakładem Higieny. Istnieje bezwzględna konieczność posiadania i ścisłego przestrzegania odpowiednich atestów oraz wymagania takich atestów przed zakupem kosmetyków dla dzieci za granicą.</u>
<u xml:id="u-1.24" who="#komentarz">W koreferacie poseł Barbara Koziej-Żukowa (SD) przedstawiła rezultaty pracy 3 zespołów poselskich, które wizytowały 12 województw i zapoznały się z materiałami przygotowanymi przez 8 resortów i centralnych instytucji.</u>
<u xml:id="u-1.25" who="#komentarz">Mówczyni przypomniała, że w okresie ostatnich dziesięciu lat pocięto z inicjatywy I Sekretarza KC PZPR E. Gierka ważne decyzje mające na celu rozwój rodziny i jej umocnienie. Zalicza się do nich m. in. program mieszkaniowy, rozwój świadczeń socjalnych, w tym zasiłków rodzinnych i opiekuńczych, a także stworzenie lepszych warunków opieki nad małym dzieckiem dla młodych matek.</u>
<u xml:id="u-1.26" who="#komentarz">Problemy związane z zaopatrzeniem rynku, produkcją rynkową dla dzieci i młodzieży, ważą także na sytuacji rodziny. Jeśli chcemy spopularyzować model rodziny z 2-3 dzieci, musimy stworzyć ku temu odpowiednie warunki, do których należy ułatwienie zakupów artykułów potrzebnych do chowania dzieci. Jest to tym ważniejsze, że większość kobiet matek pracuje zawodowo i nie ma zbędnego czasu na uciążliwe poszukiwanie różnych artykułów w sklepach.</u>
<u xml:id="u-1.27" who="#komentarz">Poprawa ilościowa i jakościowa jaka nastąpiła w ciągu ostatnich lat na rynku artykułów dziecięcych jest niewątpliwa. Nie trzeba jednak, jak to czynią nieraz resorty i instytucje - sięgać po wskaźniki wartości, by tę poprawę ilustrować. Nie wolne są od tego grzechu także materiały przedłożone posłom na dzisiejsze posiedzenie. Trzeba natomiast spojrzeć na to, co produkujemy i co sprzedajemy od strony zapewnienia ludziom tego, co w normalnych warunkach mieć powinni.</u>
<u xml:id="u-1.28" who="#komentarz">Mamy szereg dobrych rozwiązań w zakresie zaopatrzenia w artykuły dla kobiet ciężarnych. Do poprawy przyczyniła się także nasza Komisja, zwłaszcza posłanki. Ogólnie rzecz biorąc, zaopatrzenie to jest jednak ciągle jeszcze niewystarczające, ubogie pod względem wzornictwa i asortymentu. Wprawdzie Dyrekcja Domów Towarowych „Centrum” wystąpiła w niektórych swoich placówkach z odrębnymi stoiskami z ubiorami dla kobiet w ciąży, lecz są one skądinąd smutnym potwierdzeniem niedoboru podstawowych artykułów. Brak jest m. in. rajstop dużych, reform bawełnianych, halek, sukni ciążowych, fartuchów, bluzek, szlafroków, płaszczy o odpowiednim kroju, staników przystosowanych do karmienia niemowląt, obuwia na niskim i lekko podwyższonym obcasie, pantofli domowych o stabilnym układzie i in.</u>
<u xml:id="u-1.29" who="#komentarz">Niełatwo jest przygotować wyprawkę niemowlęcą. Ministerstwo Przemysłu Lekkiego stwierdza wprawdzie, że uzyskało pełne pokrycie zapotrzebowania na tkaniny i bieliznę dla dzieci. Natomiast biuro do współpracy z konsumentem „Opinia”, opierając się na uwagach respondentek - kobiet ciężarnych i matek dzieci do 4-ch lat, w tym nauczycielek, lekarzy pediatrów, ekspedientek, robotnic ustaliło, że są trudności z kupnem pieluszek z tetry, pieluszek z flaneli, pieluszek jednorazowego użytku, majteczek bawełnianych rozpinanych, majteczek nieprzemakalnych dla dzieci od 1 miesiąca do 1/2 roku, koszulek z batystu, bielizny i ubranek, śpiworków dla niemowląt, śliniaczków bawełnianych, skarpetek bawełnianych, śpioszków. Występują także braki kosmetyków dziecięcych, butelek żaroodpornych do mleka, smoczków na butelki, smoczków-gryzaków, myjek, gąbek itd. Stan ten potwierdzają dane Instytutu Handlu Wewnętrznego i Usług o niepełnym pokryciu zapotrzebowania na poszczególne artykuły (np. pieluch 61,4%, śpioszków 56,9%, majteczek 55,8%).</u>
<u xml:id="u-1.30" who="#komentarz">W resorcie przemysłu lekkiego trudności surowcowe i energetyczne odbijają się na poziomie i jakości produkcji dziecięcej. W resorcie tym dokonano istotnych zmian w zakresie usprzętowienia i modernizacji, jednak w dalszym ciągu boryka się on z poważnymi trudnościami. Interesujące byłyby informacje, jak resort przemysłu lekkiego zapewni wykonanie swoich zobowiązań wobec handlu.</u>
<u xml:id="u-1.31" who="#komentarz">Jest tu bowiem szereg wątpliwości. Zastrzeżenia budzi m. in. rozdysponowanie szczupłej puli importowanych surowców naturalnych. Czy np. nie należałoby z bawełny szyć przede wszystkim odzieży dla niemowląt i dzieci zamiast szat-szmat dla dorosłych? Tuż po wyzwoleniu mieliśmy dobrą - zaniechaną później formę sprzedaży kompletnych wyprawek dla niemowląt Może warto do niej wrócić, by zaoszczędzić matkom denerwujących poszukiwań?</u>
<u xml:id="u-1.32" who="#komentarz">Istotna poprawa nastąpiła w zaopatrzeniu dzieci w wieku 2-6 lat. Występujące tu jeszcze pewne niedobory mogłyby być niwelowane, gdyby wszystkie artykuły kierowane na rynek były na właściwym poziomie. Są wzory bardzo ładne, ale często z tkanin deficytowych lub zbyt pracochłonne (lamówki, stębnówki, łączenia tkanin). Na targach i giełdach pokazujemy piękne nowe wzornictwo, lecz potem w produkcji następuje stopniowe ograniczanie. Goniąc za wskaźnikami wartości, zakłady odchodzą od produkcji rzeczy ładnych, niedrogich i poszukiwanych na rzecz drogich, nie budzących uznania nabywców. Tymczasem używanie do produkcji odzieży dziecięcej tkanin drogich jest oczywistym marnotrawstwem - przecież dzieci szybko rosną. Przykładem takiego nieporozumienia są zakłady „Elpo”, które do niedawna szyły ładne i tanie dżinsy i koszule z płótna, a teraz na supernowoczesnych maszynach szyją nieciekawą, za to drogą odzież z teksasu ścieralnego, np. dżinsy dziecięce za 800 zł. Byłoby pożądane, aby zakłady produkujące odzież dziecięcą ściślej współpracowały z dostawcami tkanin. Dobrym przykładem są ZPO „BOBO”, które współpracując z zakładami bawełnianymi w Bielawie, zamawiając z góry odpowiedni materiał.</u>
<u xml:id="u-1.33" who="#komentarz">Sprawą wymagającą szczególnego zainteresowania jest obuwie dla dzieci w różnym wieku. Produkowane jest ono zarówno w nowoczesnych zakładach (np. w Gnieźnie), jak iw starych (np. „Odra” w Kamiennej Górze). Wszędzie jednak robimy nadal buty niedobre, twarde, grubo szyte, nie odpowiadające wymogom jakościowym i zdrowotnym. Brak jest wielu rodzajów obuwia skórzanego, gumowego, tekstylnego. Nadal występują wady produkcyjne i wzornicze obuwia. Zaliczyć do nich można nieelastyczne podeszwy, brak sztywnych zapiętków itp. Oddzielny rozdział stanowią „juniorki”, dobre obuwie profilaktyczne przeznaczone dla dzieci szkolnych. Niestety pokrycie zapotrzebowania ilościowego na to obuwie nie będzie w tym roku możliwe z powodu braku podstawowych surowców. Warto się zastanowić, dlaczego przy podobnych trudnościach jak nasze, nasi zachodni i południowi sąsiedzi potrafią robić dobre obuwie dla dzieci.</u>
<u xml:id="u-1.34" who="#komentarz">W zakresie produkcji środków żywnościowych dla dzieci z badań Najwyższej Izby Kontroli wynika, że istnieją niedobory wielu artykułów. Stwierdzają to również badania rynku systemem ankietowym biura „Opinia”. Do podstawowych należy brak mleka w proszku. Należy podjąć wszelkie starania, aby zwiększyć produkcję tego mleka. Jak wynika z materiałów CZRS „Samopomoc Chłopska”, w tym roku sposobią się do produkcji artykułów dla dzieci i niemowląt trzy zakłady mleczarskie, a w latach 1981-85 zamierza się wybudować trzy kolejne zakłady. Należałoby także pomyśleć o rozbudowie i modernizacji istniejących i dobrze pracujących zakładów.</u>
<u xml:id="u-1.35" who="#komentarz">Od szeregu lat nie ma poprawy czystości mleka; zwracają na to uwagę m. in. posłanki-rolniczki. Zlewanie mleka do dużych pojemników nie zachęca producentów do podwyższenia jego jakości i czystości, a co gorsze - kryje tych, którzy odstawiają mleko brudne, złej jakości. Niektórzy dosypują do mleka sodę, a nawet proszek „IXI” czy płyn „Mersa-pon” , aby się nie ważyło. Te karygodne praktyki powodują zatrucie pokarmowe mlekiem. Rozwój chłodnictwa, uruchamianie mniejszych zlewni oraz staranne badania jakości dostarczanego mleka są pilną koniecznością. Jakość mleka powinno się określać wg zawartości tłuszczu. Dałoby to przetwórniom większe możliwości zwiększenia produkcji pełno-tłustego mleka, śmietany, twarogu, masła itp.</u>
<u xml:id="u-1.36" who="#komentarz">Na tle materiałów Ministerstwa Przemysłu Spożywczego i Skupu nasuwa się jeszcze kilka pytań i spostrzeżeń.</u>
<u xml:id="u-1.37" who="#komentarz">Czy istotnie musimy importować mleko w proszku, czy nie stać nas na szybkie zaradzenie niedostatecznej produkcji własnej (np. wykorzystanie rezerw produkcyjnych w proszkowni w Krośniewicach)?</u>
<u xml:id="u-1.38" who="#komentarz">Dlaczego przy dużym niedoborze odżywek „Bebiko”, powstają dość duże zapasy tego poszukiwanego produktu w handlu; czy za wysoka jest cena, czy dostawy są nie rytmiczne, czy też brak odpowiedniej reklamy?</u>
<u xml:id="u-1.39" who="#komentarz">W zasadzie pokrywamy popyt na żywność specjalną dla dzieci, ale produkcja przetworów owocowo-warzywnych nie jest jeszcze wystarczająca. Biorąc pod uwagę potrzeby a także sytuację pracującej matki trzeba nadać inwestycjom produkującym jedzenie dla dzieci bezwzględny priorytet.</u>
<u xml:id="u-1.40" who="#komentarz">Ministerstwo Handlu Wewnętrznego i Usług ocenia, że zaplanowane na 1979 rok dostawy mebli dla dzieci do 6 lat powinny zaspokoić potrzeby rynku. Zadowalająca - z punktu widzenia proporcji w ogólnym bilansie mebli - jest podaż mebli przeznaczonych dla dzieci 6-11 lat.</u>
<u xml:id="u-1.41" who="#komentarz">Instytut Matki i Dziecka słusznie postuluje wstrzymanie produkcji łóżeczek niemowlęcych o szerokości 55 cm. Potrzebne są łóżeczka większe z regulacją poziomu i z siatką, kojce, krzesełka na kółkach (dwupoziomowe) do spożywania posiłków, foteliki, krzesełka dzienne i stoliki odpowiednie do wieku. Zestawy mebli cechować winny lepsze rozwiązania techniczne i funkcjonalność.</u>
<u xml:id="u-1.42" who="#komentarz">Artykułem codziennego użytku dla dzieci są zabawki. Resort handlu stwierdza pogorszenie ich podaży. Brakom ilościowym towarzyszy bardzo niski poziom wzornictwa oraz nienowoczesność zabawek. Potrzeby w tym względzie są znane. Krajowy Związek Spółdzielni Zabawkarskich stwierdza, że jeśli będą inwestycje, surowce, maszyny, Środki transportu - to pełne zaspokojenie potrzeb na zabawki może nastąpić w 1985 r. Spółdzielczość Inwalidów sygnalizuje nieopłacalność produkcji zabawek z surowców odpadowych ze względu na nadmierne odpisywanie zysków do budżetu.</u>
<u xml:id="u-1.43" who="#komentarz">Wzmóc trzeba nadzór techniczno-plastyczny nad produkcją zabawek, eliminować złe wzornictwo i wykonawstwo zabawek, wprowadzać szerzej do produkcji zabawki z drewna oraz z tworzyw sztucznych, łatwo zmywalnych. Bez kontaktów z innymi projektantami, bez obserwacji nowego wzornictwa i rozwiązań technicznych oferta naszego przemysłu zabawkarskiego będzie nadal uboga. Produkcja zabawek nadaje się bardzo dla rzemiosła i drobnej wytwórczości. Stworzyć jednak trzeba warunki dla rozwoju zaplecza produkcyjnego i bodźce ekonomicznego zainteresowania.</u>
<u xml:id="u-1.44" who="#komentarz">Konkludując, poseł B. Koziej-Żukowa stwierdziła, że znajomość potrzeb dzieci i najlepszych sposobów ich zaspokojenia jest niedostateczna na skutek m. in. braku systematycznych i kompleksowych badań w przemyśle i handlu oraz stosowania wadliwych metod w sporadycznie podejmowanych analizach rynku dziecięcego, niewykorzystywania wniosków Instytutu Matki i Dziecka, Państwowego Zakładu Higieny i innych kwalifikowanych instytucji, braku zainteresowania laboratoriów i instytutów branżowych przemysłu specyfiką produkcji na rynek dziecięcy.</u>
<u xml:id="u-1.45" who="#komentarz">Rynek dziecięcy nie jest wyodrębniony w planowaniu, produkcji i obrocie. W planach jednostek gospodarczych przemysłu i handlu zadania produkcji wyrobów dla dzieci występują jako następstwo poleceń i interwencji jednostek nadrzędnych. Na planowanie i realizowanie planów produkcji i obrotu nie wpływają korygujące - wbrew zamierzeniom i oczekiwaniom organów centralnych - specjalne listy towarowe znajdujące się pod szczególną kontrolą rządu, resortów, zjednoczeń oraz central handlowych i przemysłowych. Powodem tego, w odniesieniu do artykułów dla dzieci, jest ich niewielka liczba, nietrafny dobór i skala potrzeb. W rezultacie realizacja zadań za pomocą list towarowych nie zmniejsza niedoborów a często przyczynia się do powstawania nadwyżek jednych wyrobów przy brakach innych.</u>
<u xml:id="u-1.46" who="#komentarz">W planowaniu obrotu towarowego i w systemie organizacji handlu nie występują rozwiązania metodyczne, organizacyjne, techniczne i finansowe preferujące rynek dziecięcy. Nie skłania do tego system ekonomiczno-finansowy, wartość obrotu, liczba sklepów i sytuacja rynkowa. Handel posiada dość dobre rozpoznanie niedostatków w tradycyjnej podaży artykułów dziecięcych, nie jest natomiast zorientowany co do popytu na bardzo wiele współczesnych wyrobów, niezbędnych dla matki i dziecka. Są one znane i wytwarzane w rozwiniętych gospodarczo krajach, stanowią też przedmiot handlu międzynarodowego.</u>
<u xml:id="u-1.47" who="#komentarz">Handel nie wywiera odczuwalnego wpływu na postawy i działania producentów, zarówno ze względu na swą słabszą pozycję negocjacyjną na niezrównoważonym rynku, jak też z powodu większych trudności osiągania artykułów dziecięcych w porównaniu z innymi, bardziej opłacalnymi dla przemysłu towarami oraz z powodu braku specjalizowanej, jednolitej organizacji obsługującej rynek dziecięcy.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#StanisławWróbel">Parę lat temu była w Warszawie zorganizowana wystawa poświęcona zaopatrzeniu rynku w artykuły dla dzieci. Robiła ona bardzo dobre wrażenie i dawała nadzieję, że trudności w tym zakresie, o ile nie zostaną rozwiązane całkowicie, to przynajmniej złagodzone. Tymczasem obecna sytuacja świadczy, że tak się nie stało.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#StanisławWróbel">W minionym 3 5-leciu uczyniono u nas wiele dla dziecka. Rozwiązano sprawę opieki zdrowotnej nad matką i dzieckiem. Wybudowaliśmy ogromną sieć przedszkoli i żłobków, zapewniamy wypoczynek na koloniach i obozach. Aby zapewnić odpowiednie dostawy na rynek rozbudowaliśmy przemysł lekki, zwłaszcza w latach 70-tych. (Przeznaczono na ten dział 70 mld zł). Przeszkolono pracowników, wyposażono fabryki, dysponujemy wyspecjalizowanym zapleczem naukowym, mamy odpowiednio zorganizowany handel. Pomimo tego nadal występują trudności w zaopatrzeniu rynku w artykuły dla niemowląt i dzieci. Dlaczego tak się dzieje? Czy jest to wynikiem niedowładu organizacyjnego, czy też małego zainteresowania problemem? W terenie niejednokrotnie zadawane są posłom pytania jakie są przyczyny takiej sytuacji, dlaczego nie informujemy władz? A przecież widzimy trudności i sygnalizujemy je. Najlepszym dowodem jest fakt, iż w bieżącej kadencji już drugie posiedzenie poświęcone jest temu zagadnieniu, a ponadto niejednokrotnie przy innych okazjach posłowie podnoszą ten problem.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#StanisławWróbel">Wiele spraw z pewnością możną by rozwiązać, gdyby zajęli się tym problemem odpowiedni ludzie. Produkujemy np. niesmaczną i nie łubianą przez dzieci pastę do zębów. Co stoi na przeszkodzie zmiany receptury?</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#StanisławWróbel">Dlaczego po wiele wyrobów matki udają się do NRD?</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#RomanOleksin">Na rynku występuje brak wielu artykułów niezbędnych dla żywienia dzieci, takich na przykład jak mleko w proszku, koncentraty czy odpowiednie gatunki kasz. Również jakość niektórych produktów spożywczych jest niezadowalająca. Ostatnio województwo jeleniogórskie otrzymało wagon kaszy zarobaczywionej. Z kłopotami zaopatrzeniowymi borykają się nie tylko indywidualni nabywcy, ale również przedszkola i żłobki. Zagadnienia te trafiają częstokroć w drodze interwencji do władz politycznych. A przecież w krajach ościennych z powodzeniem rozwiązano te problemy. Na przykład w Czechosłowacji problem ten jest w pełni rozwiązany. Między innymi można tam zakupić kaszę dla dzieci w cenie 2.40 korony za kg. Prywatni sprzedawcy w Polsce sprzedają taką kaszę, ale po 50 zł.</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#RomanOleksin">Nie najlepiej jest też u nas z odzieżą dla dzieci. Produkujemy ją z bardzo drogich materiałów, osiągając w ten sposób wartościowy wzrost produkcji. W Czechosłowacji obniża się ceny odzieży dziecięcej, wychodząc tym samym naprzeciw najbardziej żywotnym interesom narodu.</u>
<u xml:id="u-3.2" who="#RomanOleksin">Niepokoi rozbieżność ocen zaopatrzenia rynku, jaka w świetle przedstawionych posłom materiałów zarysowała się pomiędzy resortami handlu wewnętrznego i przemysłu lekkiego. W materiałach handlu wewnętrznego stwierdza się, iż nie osiągnięto poziomu zaopatrzenia z 1978 roku w: ubiorach i bielicie niemowlęcej, bieliźnie z tkanin dla dzieci, rajtuzach i rajstopach grubych, podkolanówkach, obuwiu skórzanym i z tworzyw, juniorkach, wanienkach do kąpieli niemowląt, kosmetykach dziecięcych itd. Natomiast materiał resortu przemysłu lekkiego stwierdza, iż uzyskano pełne pokrycie zapotrzebowania na wiele wymienionych wyrobów. Takie rozbieżności w ocenach świadczą o braku odpowiedniego kontaktu między resortami, jak również o złym penetrowaniu rynku.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#EugeniaKempara">Wyniki wizytacji poselskiej, lektura przedstawionych materiałów, jak również tezy koreferatu wyłaniają wiele refleksji. Po VI Plenum Partii zagadnienia rodziny i dziecka zostały ujęte w zupełnie nowym świetle.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#EugeniaKempara">W ostatnim 5-leciu pokolenie wyżu demograficznego z lat 50-tych dorosło i zakłada rodziny. W związku z tym występuje znaczny przyrost naturalny. Ponadto zmieniły się warunki, wzrosła zamożność rodziny, a tym samym wzrosły jej wymagania. Wszystkie te czynniki trzeba brać pod uwagę.</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#EugeniaKempara">Znamy rozliczne kłopoty, jakie ma przemysł w zakresie surowców. Ale są pewne priorytety, do których należy m. in. zaopatrzenie w artykuły dla dzieci. Dziecko nie może czekać. Toteż rozwiązania problemu zaopatrzenia nie można odkładać.</u>
<u xml:id="u-4.3" who="#EugeniaKempara">Ustalenie zapotrzebowania rynku na wyroby dla dzieci nie jest chyba trudne. Wiemy bardzo dokładnie, ile i kiedy rodzi się dzieci. Ile jest ich w miastach, a ile na wsi. Wystarczy do tego dodać odpowiednie ankiety w różnych środowiskach, które odpowiedziałyby na rozliczne pytania związane z preferowanymi przez matki sposobami zabezpieczenia dzieci w odpowiednie artykuły i będziemy znali odpowiedź na pytanie. Działanie to powinno być podjęte wespół z demografami, którzy bardzo dobrze mają rozpracowane to zagadnienie. Musimy np. brać pod uwagę to, że liczba urodzeń w latach 1960–1965 była niska, a więc za parę lat, zmniejszy się liczba zawieranych małżeństw i tym samym urodzin dzieci. W tej sytuacji rynek będzie można zaspokoić mniejszą ilością dostaw.</u>
<u xml:id="u-4.4" who="#EugeniaKempara">Z materiałów wynika, iż przemysł produkuje artykuły dla niemowląt i dzieci w grupie od 2–11 lat Przecież grupa ta jest bardzo zróżnicowana; dziecko w wieku 2 lat ma zupełnie inne potrzeby niż dziecko chodzące do szkoły. W przypadku tak szerokiej grupy bardzo łatwo wykonać plan, produkując np. spodnie dla dzieci 11-letnich i ustalając na nie odpowiednio wysokie ceny.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#StanisławaKirsch">Na obecnym zaopatrzeniu rynku w artykuły dla dzieci zaważył m. in. brak jednolitości w preferowaniu modelu rodziny w ciągu 35 lat istnienia Polski Ludowej. Raz preferowaliśmy rodziny wielodzietne, by później premiować te, które ograniczały liczbę urodzin. Obecnie zwyciężyła koncepcja rodziny wielodzietnej.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#StanisławaKirsch">W planowaniu produkcji konieczna jest znajomość budowy dziecka, aż tym w przemyśle nie jest dobrze. Np. spodnie dla dzieci w wieku 6-ciu lat są zbyt wąskie, a więc matki kupują spodnie dla dzieci starszych i odcinają zbyt długie nogawki. Powoduje to stratę dużej ilości surowca, którego gdzie indziej nam brakuje. Należy przeprowadzić odpowiednie badania i wyciągnąć ż nich konieczne wnioski.</u>
<u xml:id="u-5.2" who="#StanisławaKirsch">Do produkcji zabawek powinny być używane, tak jak obecnie, odpady, ale nie odpady najgorsze. Zakłady produkujące zabawki powinny produkować z materiałów odpowiedniej jakości, efektownych kolorystycznie.</u>
<u xml:id="u-5.3" who="#StanisławaKirsch">Niepokojąco przedstawia się brak zeszytów na rynku, właśnie dla najmłodszych. Są kłopoty z papierem, czy jednakże musimy zużywać go tak wiele na różne opakowania. Czy nie możemy szerzej stosować opakowań z tworzyw sztucznych, a papier kierować tam, gdzie jest on niezbędnie potrzebny.</u>
<u xml:id="u-5.4" who="#StanisławaKirsch">Dystrybucja towarów wywołuje wiele zastrzeżeń. Dlaczego niektóre z wyrobów naszego przemysłu osiągane są jedynie w warszawskim „Smyku”. Niedostatecznie zaopatrzone są zwłaszcza małe ośrodki. Mieszkańcy ich, by zakupić potrzebne rzeczy, muszą jechać po nie do większych miast Nie może być takiej sytuacji, aby do rejonu, który parę miesięcy oczekuje na dostawy obuwia dziecięcego, przysyłano w zastępstwie paręset par obuwia damskiego.</u>
<u xml:id="u-5.5" who="#StanisławaKirsch">Z materiałów NIK wynika, iż nastąpiło znaczne pogorszenie jakości artykułów dla dzieci. Duża jest ilość uzasadnionych reklamacji. Dlaczego spotykamy się z taką beztroską u wytwórców? Dlaczego obarcza się handel koniecznością przeprowadzania dodatkowych kontroli? Powinna ona być przeprowadzana przez producenta.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#JaninaWaśniowska">Problem jaki podjęliśmy na dzisiejszym posiedzeniu jest szczególnie aktualny, zwłaszcza w związku z Międzynarodowym Rokiem Dziecka.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#JaninaWaśniowska">W terenie odczuwa się brak obuwia dla dzieci. O obuwiu zdrowotnym trudno nawet marzyć. A jest to sprawa istotna, zwłaszcza dla środowiska wiejskiego. Znamy ciężki chód wiejskich kobiet, znamy rozliczne kłopoty z płaskostopiem u dzieci i młodzieży.</u>
<u xml:id="u-6.2" who="#JaninaWaśniowska">W koreferacie stwierdzono, że dostawcy mleka dosypują do niego proszek „IXI”. Wielu producentów, a jest ich bez wątpienia zdecydowana większość, dostarcza mleko odpowiedniej jakości. Jednakże mleko przywiezione od wielu producentów zlewane jest do jednego zbiornika. Jeśli wśród setki rzetelnych producentów znajdzie się jeden, który sfałszuje mleko, cierpią na tym wszyscy.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#CzesławSłowek">Wizytacja poselska pozwoliła na dokonanie bezpośrednich obserwacji. Ponadto materiały dostarczone przed posiedzeniem uzupełniły obraz sytuacji. Notujemy kłopoty z zaspokojeniem popytu na tkaniny pieluszkowe, skarpety, podkolanówki, rajstopy i rajtuzy, rękawice, obuwie zimowe i sportowe itd.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#CzesławSłowek">Nie umiemy w dostatecznym stopniu eksponować sprzedaży nowych towarów. Na podkreślenie zasługuje eksperyment niektórych placówek handlowych. Np. „ Uniwersał” w Łodzi zastosował w bardzo szerokim pojęciu samoobsługę klientów: mogą oni dowolnie wybierać sobie interesujące ich artykuły ze stosu towarów. Eksperyment ten w pełni się powiódł. Wydaje się, że należy go upowszechnić w skali kraju.</u>
<u xml:id="u-7.2" who="#CzesławSłowek">Nie zaspokajamy zapotrzebowania na zabawki. W Łodzi obserwowaliśmy bardzo dobre zaopatrzenie sklepów, jednakże w większości były to zabawki importowane.</u>
<u xml:id="u-7.3" who="#CzesławSłowek">Zakłady produkujące artykuły dla dzieci borykają się z kłopotami. Brak im dodatków krawieckich, choćby prostych nici. Ponadto wielu zakładom nie dostarczane są odpowiednie ilości zamówionych przez nie materiałów, np. Zakłady Przemysłu Odzieżowego „Grytex” zamiast zamówionych 220 mb. tkanin, otrzymały 122 tys., a Zakłady Przemysłu Odzieżowego „Bobo” na 320 tys. m tkanin stilonowych - otrzymały 197 tys. m. Zakłady te muszą albo wstrzymać produkcję rynkową, albo kontynuować produkcję w oparciu o materiały zastępcze. W większości przypadków zakłady decydują się na to drugie rozwiązanie.</u>
<u xml:id="u-7.4" who="#CzesławSłowek">Dużo się mówi o konieczności wzmocnienia kontroli technicznej. Czy jest to jednak możliwe, skoro materiały przychodzą do zakładu w ostatniej chwili. Kierownictwo zakładu ma dwie możliwości: albo wstrzymać produkcję i skontrolować przysłaną partię materiału, albo też puścić ten materiał bezpośrednio na maszyny. Oczywiście wybierane jest to drugie wyjście. W zakładach bardzo dobrze zdają sobie sprawę z tego, że materiał jest zły jakościowo, ale nie mogą go odrzucić, ze względu na groźbę wstrzymania produkcji.</u>
<u xml:id="u-7.5" who="#CzesławSłowek">Przerwy w dostawach prądu dezorganizują produkcję. Konieczna jest rzetelna informacja, w jakich dniach i godzinach będą wprowadzone ograniczenia energii. Wtedy możliwe jest odpowiednie zorganizowanie procesu produkcji. Obecnie do częstych zjawisk należy praca w wolne soboty, aby nadrobić straty W produkcji spowodowane włączeniami energii elektrycznej.</u>
<u xml:id="u-7.6" who="#CzesławSłowek">Trudności w procesie produkcji powoduje również zły stan parku maszynowego oraz brak części zamiennych.</u>
<u xml:id="u-7.7" who="#CzesławSłowek">Obecnie obserwujemy tendencję do zwiększania produkcji eksportowej, przy ograniczaniu produkcji na potrzeby rynku wewnętrznego. Jest to tendencja niekorzystna, pogłębiająca trudności występujące na rynku.</u>
<u xml:id="u-7.8" who="#CzesławSłowek">Dostawy mleka w proszku są niedostateczne. Posłowie zwiedzali m. in. zakład produkcji mleka w proszku w Krośniewicach. Przerabia on dziennie 600 tys. litrów mleka, produkując m. in. kazeinę. Drobne inwestycje w tym zakładzie mogłyby przyczynić się do poważnego zwiększenia ilości mleka w proszku. A mleko produkowane przez ten zakład jest wysokiej jakości.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#StanisławaŚwiderska">W przemyśle lekkim, który produkuje tak wiele artykułów dla dzieci, pracując głównie kobiety. Dążą one do poprawy zaopatrzenia rynku dziecięcego oraz jakości produkowanych wyrobów. Jednakże w przemyśle tym Występuje wiele trudności. Przemysł lekki bazuje w znacznej mierze na surowcach importowanych. Dlatego też musi zwiększać produkcję eksportową, aby móc sprowadzać potrzebne materiały. Odbija się to naturalnie na stopniu zaopatrzenia rynku wewnętrznego. Na stan produkcji wpływają również wyłączenia energii elektrycznej. Niewystarczające są dostawy węgla.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#StanisławaŚwiderska">Zaopatrzenie sklepów w wyroby przemysłu lekkiego pod względem ilościowym jest w zasadzie dostateczne. Poprawy natomiast wymaga struktura asortymentowa towarów. Należy przeanalizować system rozliczeń zakładów przemysłowych z produkcji, eliminując występujące dotychczas niekorzystne zjawiska pogoni za wartością produkcji, przy nie uwzględnianiu potrzeb. Nie możemy sobie pozwolić na wypuszczanie produkcji nietrafionej, co w wielu wypadkach ma miejsce. Trzeba się zastanowić, czy nie byłoby słusznie wytypowanie zakładów produkujących wyroby dla niemowląt wyłącznie z włókien naturalnych.</u>
<u xml:id="u-8.2" who="#StanisławaŚwiderska">Można zaobserwować pewną dysproporcję w rozwoju przemysłu lekkiego oraz chemicznego. Przemysł lekki zrobił w ostatnim okresie duży krok naprzód, podczas gdy chemia pozostała w tyle. Powoduje to trudności z uzyskaniem np. odpowiednich barwników.</u>
<u xml:id="u-8.3" who="#StanisławaŚwiderska">Poprawy wymaga sposób eksponowania towarów w placówkach handlowych. Należy ponownie przemyśleć dobór artykułów sprzedawanych w tzw. domach dziecka i innych sklepach specjalistycznych przeznaczonych dla najmłodszych klientów. Często znajdują się tam artykuły przeznaczenia ogólnego, natomiast brak najbardziej podstawowych towarów dla dzieci.</u>
<u xml:id="u-8.4" who="#StanisławaŚwiderska">Zaplecze naukowe przemysłu lekkiego musi ponownie opracować właściwe typy tzw. rozmiaro-wzrostów, aby wyeliminować marnotrawstwo materiałów. Podobnie, jak ma to miejsce w przypadku odzieży produkowanej przez firmy zachodnie, ilość numerów musi być mniejsza, ale powinna pozwolić na dobór odpowiedniego ubrania. Musimy podejmować takie działania, które będą zgodne z ustawą o jakości.</u>
<u xml:id="u-8.5" who="#StanisławaŚwiderska">Często zdarza się, iż na starych, wysłużonych już, 30-letnich maszynach wykonuje się wyroby o bardzo wysokiej jakości. Wynika z tego, że decydującym elementem jest tu człowiek, jego wiedza i nawyki do solidnej pracy.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#KrystynaBożkowa">Tematyka dzisiejszych obrad dotyczy nie tylko odczuć społeczeństwa i każdej rodziny, lecz również, a może przede wszystkim, zdrowia naszych dzieci. Jako pediatra mający dużą styczność z terenem mogę stwierdzić, że z pokryciem rzeczywistych potrzeb dziecka nie jest obecnie dobrze. Ponieważ nie jesteśmy w stanie w pełni sprostać zapotrzebowaniom, powinniśmy ustalić pewne priorytety. Za najważniejsze uznać należy potrzeby niemowląt Wbrew potocznemu przekonaniu, są one znacznie większe niż potrzeby człowieka dorosłego. To co zrobimy w tej chwili dla dzieci najmłodszych, będzie się odbijać na nich przez całe życie. Jest oczywiste, że najmłodszych dzieci nie można ubierać w ubranka wykonane z tworzyw sztucznych. Konieczne jest używanie do ich produkcji surowców naturalnych. Ubranka te muszą być przede wszystkim zdrowe, funkcjonalne i estetyczne. Ponieważ większość produktów przeznaczonych dla dzieci przechodzi przez nasz Instytut, który ma za zadanie przebadanie ich pod kątem przydatności dla najmłodszych klientów, mogę stwierdzić, że wiele z nich zaliczyłabym do produkcji nietrafionej. Powinniśmy produkować pewne standardy, a nie poszukiwać udziwnionych pomysłów, jakim jest np. nocnik z gwizdkiem. Stworzyć trzeba placówki handlowe typu domu dziecka oraz sklepy dla dzieci z prawdziwego zdarzenia. Ich personel powinien służyć fachową pomocą przy dokonywaniu zakupów.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#KrystynaBożkowa">Musi być pokryte zapotrzebowanie na mleko w proszku i przetwory dla niemowląt i najmłodszych dzieci. Jednocześnie powinna zostać nasilona propaganda karmienia piersią. Mamy już opracowaną na skalę półtechniczną produkcję mleka humanizowanego. Patrzeć jednak trzeba perspektywicznie; dyskutuje się sprawę niedostatecznej podaży mleka w proszku, w najbardziej rozwiniętych krajach na świecie uważa się już, że dzieci powinny otrzymywać bardziej zmodyfikowane produkty mleczne.</u>
<u xml:id="u-9.2" who="#KrystynaBożkowa">W dalszym ciągu niezadowalające jest zaopatrzenie w opakowania do artykułów żywnościowych przeznaczonych dla niemowląt i najmłodszych dzieci. Pamiętając o wszelkich oszczędnościach, musimy myśleć o tym, że trzeba zapewnić najwyższą jakość i bezpieczeństwo spożywania wysyłanych do sklepów produktów. Większej uwagi wymaga również dystrybucja w terenie.</u>
<u xml:id="u-9.3" who="#KrystynaBożkowa">Interesujące i zasługujące na pozytywną ocenę jest funkcjonowanie farm produkujących artykuły przeznaczone do spożycia przez dzieci, gdzie artykuły te wytwarzane są bez używania substancji szkodliwych dla zdrowia dziecka.</u>
<u xml:id="u-9.4" who="#KrystynaBożkowa">Istotną sprawą jest również zapewnienie odpowiednich zabawek. Przeprowadzone badania wykazują, iż pozwalają one na prawidłowe kształtowanie i rozwijanie osobowości dziecka. Współpraca z producentami zabawek została przez nasz Instytut już nawiązana, i powinna w najbliższym czasie przynieść obiecujące rezultaty. Uwzględnić również trzeba produkcję zabawek rehabilitacyjnych dla dzieci nie w pełni sprawnych, której podaż jest niewystarczająca.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#FranciszekHernas">W ostatnim okresie borykaliśmy się z wieloma trudnościami. Na rynku światowym nastąpił znaczny wzrost ocen surowców, które musimy importować. Ogólny niedobór surowców w przemyśle lekkim wyniósł w roku bieżącym 20 tys. ton. Wyłączenia energii elektrycznej spowodowały straty produkcji w wysokości 9 mld zł. Ze względu na małą atrakcyjność pracy w przemyśle lekkim, w okresie 9 miesięcy br. ponad 20 tys. ludzi zwolniło się z pracy. Wszystko to zadecydowało, że resort nie wyprodukuje artykułów rynkowych wartości ok. 14, 5 mld zł.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#FranciszekHernas">Zaopatrzenie rynku dziecięcego pozostaje w centrum uwagi kierownictwa resortu. Pewne rozbieżności między zapotrzebowaniem zgłaszanym przez handel, a tym co może zaoferować przemysł występują w grupie bielizny kolorowej, co spowodowane jest brakiem odpowiednich barwników. Trudności w pozyskaniu odpowiednich surowców wywołały konieczność ograniczenia produkcji zestawów dla niemowląt W imieniu kierownictwa resortu chcę zapewnić, że dziecko jako konsument będzie traktowane priorytetowo. Resort, wspólnie z Instytutem Matki i Dziecka oraz Radą do Spraw Rodziny, dążyć będzie do zapewnienia coraz lepszego zaopatrzenia rynku dziecięcego.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#HenrykNadolski">Rozbieżność między zapotrzebowaniem rynku na obuwie dziecięce a możliwościami produkcyjnymi wynosi w roku bieżącym ok. 2 mln par. Nie można było lepiej zaopatrzyć rynku w ten artykuł, ponieważ jest wysoki niedobór butów w ogóle.</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#HenrykNadolski">Ocena obuwia dziecięcego prezentowanego na ostatnich targach wypadła zadowalająco. Nadal jednak dość duże jest zróżnicowanie w poszczególnych grupach asortymentowych. Konstrukcją każdego obuwia a szczególnie obuwia dla dzieci musi odpowiadać określonym kryteriom. Musi ono być zdrowe i funkcjonalne. W tym zakresie prowadzimy od 1974 roku ścisłą współpracę z lekarzami. Do produkcji obuwia dla dzieci potrzeba odpowiedniej jakości surowców i materiałów. Poprawę zaopatrzenia w obuwie powinna zapewnić wprowadzana od kilku lat specjalizacja w produkcji obuwia dziecięcego poszczególnych zakładów. Obuwia tekstylnego na ogół na rynku jest dosyć, występuje tylko brak niektórych jego rodzajów. Ostatnio podjęliśmy działania dla rozszerzenia oferty asortymentowej. Przewidujemy m. in. zwiększenie możliwości produkcyjnych zakładów w Gubinie o 500 tys. par. Przejmowany przez nas zakład w Drezdenku powinien osiągnąć produkcję w wysokości 4–5 mln par, w tym obuwia dziecięcego około 2 mln par.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#BogdanOlędzki">Produkcję dziecięcą staramy się od wielu lat wydzielić z całości produkcji. Nie zawsze się to udaje, niemniej jednak zanotowaliśmy pewne osiągnięcia.</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#BogdanOlędzki">Zabezpieczenia odpowiedniej ilości mleka, jako podstawowego produktu żywnościowego dla dzieci, jest przedmiotem stałej troski resortu i sądzę, że w najbliższym czasie powinna nastąpić znaczna poprawa w tym zakresie. Na podkreślenie zasługują duże osiągnięcia przemysłu owocowo-warzywnego.</u>
<u xml:id="u-12.2" who="#BogdanOlędzki">Wiceminister handlu wewnętrznego i usług, wiceprezes CZSR „Samopomoc Chłopska” Tadeusz Kaliński: Dostawy mleka w proszku będą w roku przyszłym o 22% wyższe, co osiągnie się m. in. dzięki modernizacji zakładów. M. in. przewiduje się modernizację Zakładów Mleczarskich w Krośniewicach.</u>
<u xml:id="u-12.3" who="#BogdanOlędzki">Analiza składu chemicznego skupywanego mleka jest stale prowadzona, stwierdza się raczej sporadyczne przypadki obecności środków używanych do mycia konwi. Takiego mleka nie przeznacza się na cele konsumpcyjne.</u>
<u xml:id="u-12.4" who="#BogdanOlędzki">Znacznie wyżej płaci się za zawartość tłuszczu w mleku niż białka, ponadto przewiduje się dopłaty za jakość i czystość mleka.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#ZbigniewKurmanowski">Wielkość produkcji zabawek, uzgadniana jest z MHWiU, dokonywane są korekty planu w ciągu roku. W zasadzie produkcja zabawek miękkich zaspokaja potrzeby i może być jeszcze wyższą. Niedobory występują w zabawkach mechanicznych, których produkcja była kiedyś ulokowana w przemyśle terenowym. Po reorganizacji, przedsiębiorstwa przemysłu terenowego przeszły do przemysłu kluczowego. Miało to przyczynić się do tworzenia lepszych warunków dla tych zakładów. Spółdzielczość pracy przejmuje stopniowo tę produkcję, ale konieczne jest odtworzenie dla niej zaplecza technicznego i narzędziowego oraz zapewnienie dostaw surowców, silniczków małej mocy, czułych instrumentów głosowych itp.</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#ZbigniewKurmanowski">Baza surowcowa spółdzielczości pracy jest uboga. Podejmujemy wszelkie możliwe wysiłki dla jej wzbogacenia. Organizuje się m. in. zakłady przerobu odpadów, ażeby dostosować je do potrzeb produkcji zabawkarskiej.</u>
<u xml:id="u-13.2" who="#ZbigniewKurmanowski">Spółdzielczość pracy jest w stałym kontakcie z resortem handlu wewnętrzne go i Instytutem Matki i Dziecka. Opinie Instytutu są przestrzegane i niezwykle pomocne w doskonaleniu produkcji zabawek.</u>
<u xml:id="u-13.3" who="#ZbigniewKurmanowski">Produkcję ubiorów dziecięcych spółdzielczość pracy podejmuje w koordynacji z kluczowym przemysłem lekkim. Spółdzielcze zakłady produkujące odzież dla dzieci mają przyznany priorytet w zaopatrzeniu surowcowym, technicznym itp.</u>
<u xml:id="u-13.4" who="#ZbigniewKurmanowski">Spółdzielczość pracy zaspokaja w pełni zapotrzebowanie na wózki dziecięce, których produkuję się rocznie około 370 tys. w pięciu typach. Uruchamiamy produkcję wózków uniwersalnych. Staramy się poprawiać jakość produkcji, chociaż nie zawsze jest to tylko zależne od nas.</u>
<u xml:id="u-13.5" who="#ZbigniewKurmanowski">Odczuwamy, np. niedobór atrakcyjnych, zwłaszcza kolorystycznie tkanin do obicia.</u>
<u xml:id="u-13.6" who="#ZbigniewKurmanowski">Przedstawiciel Związku Spółdzielni Inwalidów - Tadeusz Stępień: Spółdzielczość inwalidzka produkuje na prawach wyłącznie smoczki dla niemowląt Wzory tej produkcji mają atest Instytutu Matki i Dziecka. Sprowadzono dla tej produkcji maszyny z importu. Jeżeli tu i ówdzie występują braki, to jest tylko sprawą niewłaściwej dystrybucji, czy organizacji sprzedaży. „Cefarm” ostatnio zmniejszył nawet zapotrzebowanie na smoczki.</u>
<u xml:id="u-13.7" who="#ZbigniewKurmanowski">Na prawach wyłączności prowadzi również spółdzielczość inwalidzka produkcję tornistrów. I w tym asortymencie osiągnięto zrównoważenie popytu z podażą, mimo trudności surowcowych. Spółdzielczość inwalidzka produkuje i z uporem popularyzuje odznaki (płyty odblaskowe) do tornistrów i ubrań dzieci, co ma istotne znaczenie dla zapewnienia bezpieczeństwa dzieci na drogach.</u>
<u xml:id="u-13.8" who="#ZbigniewKurmanowski">Ostatnio wprowadzono do produkcji ceratko-majtki dla niemowląt Produkcja ta osiągnęła już 0/5 mln szt. Wyrób ten też ma atest Instytutu Matki i Dziecka.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#TadeuszBielski">Rozbieżność danych między materiałami MPL a MHWiU wynika z tego, że przemysł lekki podaje dane dotyczące tylko tego resortu, a MHWiU dane dotyczące całej produkcji krajowej dla dzieci, a więc dostarczanej przez różnych producentów. Zaległości dostaw z przemysłu dla handlu w r. b. są bardzo wysokie, wartość ich sięga 2 mld zł.</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#TadeuszBielski">Resort wypowiada się za 3 szczeblową kontrolą jakości wyrobów. Staramy się obejmować kontrolę własną coraz więcej towarów. W artykułach dziecięcych objęto już taką kontrolą 81 wyrobów.</u>
<u xml:id="u-14.2" who="#TadeuszBielski">W ostatnim okresie wszystkie resorty produkujące na potrzeby rynku dziecięcego zacieśniają współpracę z Instytutem Matki i Dziecka. Opinia tego Instytutu dotycząca wyrobów eksponowanych na Targach Poznańskich przyczyniła się do wycofania niektórych z produkcji. Bardzo dużo skorzystali producenci i handlowcy na wystawie „Dziecko i jego potrzeby” zorganizowanej przez IMiD.</u>
<u xml:id="u-14.3" who="#TadeuszBielski">Problemy rynku dziecięcego muszą być rozwiązywane w sposób kompleksowy. Produkcja wielu wyrobów dla dzieci ilościowo odpowiada zapotrzebowaniu, ale nie zawsze jeszcze wyroby te prezentują odpowiednią jakość, nie zawsze też asortyment tej produkcji jest właściwy.</u>
<u xml:id="u-14.4" who="#TadeuszBielski">Resort handlu wewnętrznego zorganizował własne przedsiębiorstwo produkcyjne „Progal”, które w systemie chałupniczym produkuje wiele poszukiwanych wyrobów m. in. dla dzieci. W CZSP organizuje się ośrodek wzornictwa, który zajmuje się również instruktażem przy uruchamianiu technicznym produkcji nowych wzorów.</u>
<u xml:id="u-14.5" who="#TadeuszBielski">Postęp w organizacji specjalistycznej sieci handlowej jest jeszcze zbyt wolny. W roku przyszłym sieć sklepów prowadzących sprzedaż artykułów dla dzieci rozszerzy się, część z nich będzie prowadzona pod patronatem producentów. Idea sprzedaży kompletnych wyprawek dla dzieci jest słuszna. Przemysł tłumaczył się brakiem opakowań dla tych wyprawek, ale nie muszą to być pudełka tekturowe, równie dobrze można pakować je w torby z folii. Zestaw takich wyprawek będzie uzgadniany z Instytutem Matki i Dziecka.</u>
<u xml:id="u-14.6" who="#TadeuszBielski">Słuszne są opinie posłów na temat konieczności szkolenia pracowników handlu zatrudnionych w sklepach z artykułami dziecięcymi. Wiele niedostatków w organizacji handlu artykułami dla dzieci wynika jednak nie z nieznajomości problemów, ale z braku materialnych warunków podejmować się będzie wysiłki dla dalszego doskonalenia dystrybucji i przebiegu towarów pomiędzy poszczególnymi przedsiębiorstwami handlowymi, zarówno w układzie pionowym, jak i w układzie regionalnym.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#ZbigniewRudnicki">Dyskusja raz jeszcze wykazała rozbieżność stanowisk posłów i resortów. Posłowie prezentowali zniecierpliwienie opinii publicznej wywołane występującymi brakami w zaopatrzeniu rynku wewnętrznego, przedstawiciele resortów przemysłowych natomiast, jak gdyby nie dostrzegali niektórych niedomagać. Na te problemy Komisja nieustannie zwraca uwagę w okresie VII kadencji Sejmu.</u>
<u xml:id="u-15.1" who="#ZbigniewRudnicki">Sprawa pełnego i sprawnego zaopatrzenia rynku dziecięcego i młodzieżowego musi być w pełni rozwiązana i jest to - zdaniem posłów - możliwe.</u>
<u xml:id="u-15.2" who="#ZbigniewRudnicki">Jeśli nawet są trudności, to należy dokonywać rozsądnej selekcji w podejmowaniu decyzji produkcyjnych na korzyść rynku dziecięcego i młodzieżowego.</u>
<u xml:id="u-15.3" who="#ZbigniewRudnicki">Wiemy, że producenci borykają się z wieloma trudnościami technicznymi, surowcowymi i organizacyjnymi. Chcemy by przedstawione uwagi krytyczne Komisji wskazujące na niedociągnięcia były wykorzystywane przez resorty produkcyjne dla doskonalenia działania. Opinie Komisji kierowane do rządu pozwoliły złagodzić wiele trudności występujących w organizacji handlu, w zaopatrzeniu rynku.</u>
<u xml:id="u-15.4" who="#ZbigniewRudnicki">Rozwijanie produkcji eksportowej, poza korzyściami natury ekonomicznej powinno przyczyniać się do podnoszenia jakości i unowocześnienia produkcji wewnętrznej. Niestety wciąż jeszcze zbyt wiele wyrobów nie osiąga standardu światowego, a ich jakość jest znacznie niższa od wyrobów eksportowanych. Decyzje w sprawie wielkości eksportu muszą być rozsądnie wyważane przy uwzględnieniu zaspokojenia rosnących potrzeb rynku wewnętrznego.</u>
<u xml:id="u-15.5" who="#ZbigniewRudnicki">Dyskusja podkreśliła konieczność dalszego zaostrzenia odbioru jakościowego towarów przez handel oraz doskonalenia organizacji pracy handlu.</u>
<u xml:id="u-15.6" who="#ZbigniewRudnicki">Działania Spółdzielczości Inwalidzkiej należy ocenić wysoko. Większość produkowanych przez zakłady inwalidzkie wyrobów poszukiwana jest przez nabywców, odpowiada społecznemu zapotrzebowaniu.</u>
<u xml:id="u-15.7" who="#ZbigniewRudnicki">Podkreślić należy trafność uwag i sugestii zawartych w koreferacie.</u>
<u xml:id="u-15.8" who="#ZbigniewRudnicki">Mimo przedstawionych wyjaśnień na temat kontroli jakości mleka, sprawa ta nadal niepokoi Komisję. Dobrze byłoby, gdyby rzeczywiście kontrola techniczna wykluczała Z produkcji mleko złe. Tymczasem obserwacje poczynione w roku wizytacji poselskich dowodzą, że tak nie jest.</u>
<u xml:id="u-15.9" who="#ZbigniewRudnicki">Komisja podjęła ważny problem. Dzieci i młodzież to prawie 30% naszego społeczeństwa. Komisja ma nadzieję, że zaopatrzeniu rynku w wyroby dla tej grupy konsumentów zarówno w roku przyszłym, jak i w następnym 5-leciu poświęci się więcej uwagi. Zwłaszcza niezbędne jest usprawnienie koordynacji międzyresortowej oraz doskonalenie współpracy między przemysłem a handlem, m. in. w zakresie ochrony konsumentów przed złą produkcją.</u>
<u xml:id="u-15.10" who="#ZbigniewRudnicki">Wątpliwość budzi, czy wprowadzanie zbyt wąskiej specjalizacji produkcji (np. produkowanie tylko obuwia dziecięcego) jest słuszne. Dostrzegamy związane z tym określone niebezpieczeństwa. Np. stosuje się dla wąskich specjalności odrębne systemy premiowania, często gorsze od ogólnie obowiązujących i powodujące odpływ wykwalifikowanych pracowników.</u>
<u xml:id="u-15.11" who="#ZbigniewRudnicki">Zapewnić trzeba większą elastyczność w rozwijaniu produkcji dziecięcej, przecież dziecko szybko rośnie. Do produkcji tej używać trzeba najlepszych surowców. Włókna sztuczne powinny być eliminowane z produkcji dziecięcej, ich szkodliwe działanie jest dowiedzione przez naukowców. Produkcja dla dzieci musi uwzględniać wszystkie wymogi zdrowotne i posiadać atest Instytutu Matki i Dziecka. Produkcję nie zaakceptowaną przez ten Instytut należy eliminować.</u>
<u xml:id="u-15.12" who="#ZbigniewRudnicki">Czynić trzeba wszystko dla stałego podnoszenia jakości produkcji. Stać nas na produkowanie dobrych wyrobów, posiadamy park techniczny nie gorszy niż nasi sąsiedzi z NRD czy Czechosłowacji, dlaczego więc produkujemy gorzej?</u>
<u xml:id="u-15.13" who="#ZbigniewRudnicki">Trzeba mieć cywilną odwagę mówienia o trudnościach i dobijania się o zapewnienie warunków dla wysoko jakościowej, poszukiwanej produkcji. Taka odwaga musi cechować kierowników przedsiębiorstw. Nie możemy stale uzupełniać importem niedoborów i to nawet takich artykułów, jak mleko w proszku, w kraju „mlekiem płynącym”.</u>
<u xml:id="u-15.14" who="#ZbigniewRudnicki">Komisja postanowiła opracować opinię w oparciu o przebieg obrad.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>