text_structure.xml 289 KB
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172 173 174 175 176 177 178 179 180 181 182 183 184 185 186 187 188 189 190 191 192 193 194 195 196 197 198 199 200 201 202 203 204 205 206 207 208 209 210 211 212 213 214 215 216 217 218 219 220 221 222 223 224 225 226 227 228 229 230 231 232 233 234 235 236 237 238 239 240 241 242 243 244 245 246 247 248 249 250 251 252 253 254 255 256 257 258 259 260 261 262 263 264 265 266 267 268 269 270 271 272 273 274 275 276 277 278 279 280 281 282 283 284 285 286 287 288 289 290 291 292 293 294 295 296 297 298 299 300 301 302 303 304 305 306 307 308 309 310 311 312 313 314 315 316 317 318 319 320 321 322 323 324 325 326 327 328 329 330 331 332 333 334 335 336 337 338 339 340 341 342 343 344 345 346 347 348 349 350 351 352 353 354 355 356 357 358 359 360 361 362 363 364 365 366 367 368 369 370 371 372 373 374 375 376 377 378 379 380 381 382 383 384 385 386 387 388 389 390 391 392 393 394 395 396 397 398 399 400 401 402 403 404 405 406 407 408 409 410 411 412 413 414 415 416 417 418 419 420 421 422 423 424 425 426 427 428 429 430 431 432 433 434 435 436 437 438 439 440 441 442 443 444 445 446 447 448 449 450 451 452 453 454 455 456 457 458 459 460 461 462 463 464 465 466 467 468 469 470 471 472 473 474 475 476 477 478 479 480 481 482 483 484 485 486 487 488 489 490 491 492 493 494 495 496 497 498 499 500 501 502 503 504 505 506 507 508 509 510 511 512 513 514 515 516 517 518 519 520 521 522 523 524 525 526 527 528 529 530 531 532 533 534 535 536 537 538 539 540 541 542 543 544 545 546 547 548 549 550 551 552 553 554 555 556 557 558 559 560 561 562 563 564 565 566 567 568 569 570 571 572 573 574 575 576 577 578 579 580 581 582 583 584 585 586 587 588 589 590 591 592 593 594 595 596 597 598 599 600 601 602 603 604 605 606 607 608 609 610 611 612 613 614 615 616 617 618 619 620 621 622 623 624 625 626 627 628 629 630 631 632 633 634 635 636 637 638 639 640 641 642 643 644 645 646 647 648 649 650 651 652 653 654 655 656 657 658 659 660 661 662 663 664 665 666 667 668 669 670 671 672 673 674 675 676 677 678 679 680 681 682 683 684 685 686 687 688 689 690 691 692 693 694 695 696 697 698 699 700 701 702 703 704 705 706 707 708 709 710 711 712 713 714 715 716 717 718 719 720 721 722 723 724 725 726 727 728 729 730 731 732 733 734 735 736 737 738 739 740 741 742 743 744 745 746 747 748 749 750 751 752 753 754 755 756 757 758 759 760 761 762 763 764 765 766 767 768 769 770 771 772 773 774 775 776 777 778 779 780 781 782 783 784 785 786 787 788 789 790 791 792 793 794 795 796 797 798 799 800 801 802 803 804 805 806 807 808 809 810 811 812 813 814 815 816 817 818 819 820 821 822 823 824 825 826 827 828 829 830 831 832 833 834 835 836 837 838 839 840 841 842 843 844 845 846 847 848 849 850 851 852 853 854 855 856 857 858 859 860 861 862 863 864 865 866
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">(Początek posiedzenia o godz. 15 min. 35)</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#komentarz">(Przewodniczą na posiedzeniu Marszałek Sejmu Czesław Wycech i wicemarszałek Jan Karol Wende)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#JanKarolWende">Otwieram posiedzenie.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#JanKarolWende">Na sekretarzy posiedzenia powołuję posłów Władysława Gałkę i Marię Mielczarek.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#JanKarolWende">Protokół i listę mówców prowadzi poseł Władysław Gałka.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#JanKarolWende">Proszę wymienionych posłów o zajęcie miejsc przy stole prezydialnym.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#JanKarolWende">Protokół 7 posiedzenia Sejmu uważam za przyjęty, gdyż nie wniesiono przeciw niemu zastrzeżeń.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#JanKarolWende">Prezydium Sejmu usprawiedliwia nieobecność na posiedzeniu posłów, których nazwiska będą umieszczone w załączniku do protokołu posiedzenia.</u>
          <u xml:id="u-2.6" who="#JanKarolWende">Ustalony przez Prezydium Sejmu porządek dzienny dzisiejszego posiedzenia został Obywatelom Posłom podany.</u>
          <u xml:id="u-2.7" who="#JanKarolWende">Czy kto z Obywateli Posłów pragnie zabrać głos w sprawie porządku dziennego dzisiejszego posiedzenia?</u>
          <u xml:id="u-2.8" who="#JanKarolWende">Nikt się nie zgłasza.</u>
          <u xml:id="u-2.9" who="#JanKarolWende">Uważam, że Sejm porządek dzienny, przedstawiony przez Prezydium Sejmu, zatwierdził.</u>
          <u xml:id="u-2.10" who="#JanKarolWende">Przystępujemy do punktu 1 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Spraw Wewnętrznych oraz Komisji Wymiaru Sprawiedliwości o rządowym projekcie ustawy o przekazaniu niektórych drobnych przestępstw jako wykroczeń do orzecznictwa karno-administracyjnego (druki nr 32 i 38).</u>
          <u xml:id="u-2.11" who="#JanKarolWende">Głos ma sprawozdawca poseł Michał Grendys.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#MichałGrendys">Wysoki Sejmie! Projekt rozpatrywanej ustawy jest dokumentem o zasadniczym znaczeniu ze stanowiska polityki penitencjarnej państwa.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#MichałGrendys">W ustawodawstwie Polski Ludowej projektowana ustawa będzie pierwszym precedensem przekazania w szerokim zakresie jurysdykcji sądów karnych na rzecz organów społecznych, wchodzących w skład systemu organizacyjnego rad narodowych.</u>
          <u xml:id="u-3.2" who="#MichałGrendys">Projekt stanowi zatem doniosły przejaw właściwego państwom typu socjalistycznego procesu uspołecznienia funkcji administracji państwowej i wymiaru sprawiedliwości, toczącego się w oparciu o podstawową zasadę polityczno-ustrojową, jak najszerszego włączania mas pracujących w wykonywanie zadań państwowych.</u>
          <u xml:id="u-3.3" who="#MichałGrendys">Proces ten wyraża się w wielu formach, głównie zaś:</u>
          <u xml:id="u-3.4" who="#MichałGrendys">— po pierwsze — w systematycznym wzroście oddziaływania państwowych organów przedstawicielskich i społecznych na działalność zawodowych organów państwa;</u>
          <u xml:id="u-3.5" who="#MichałGrendys">— po wtóre — w udziale czynnika społecznego, niezawodowego, w podejmowaniu decyzji przez organy państwowe o charakterze kolegialnym;</u>
          <u xml:id="u-3.6" who="#MichałGrendys">— po trzecie — w tworzeniu organów administracji państwowej o składzie wyłącznie społecznym, a więc bez udziału czynnika zawodowego;</u>
          <u xml:id="u-3.7" who="#MichałGrendys">— po czwarte — w przekazywaniu zadań, tradycyjnie należących do organów państwowych — na rzecz organów niepaństwowych oraz tworzeniem organów, określanych jako samorząd społeczny.</u>
          <u xml:id="u-3.8" who="#MichałGrendys">We wszystkich tych formach procesu uspołecznienia funkcji państwowych widzieć należy — oczywiście w dalszej perspektywie — zalążki przyszłego samorządu socjalistycznego, który przejmować będzie zadania aparatu państwowego.</u>
          <u xml:id="u-3.9" who="#MichałGrendys">Jest sprawą bezsporną, iż wspomniane uspołecznienie pozostaje w ścisłym związku z procesami systematycznego pogłębiania demokratyzmu wykonywania zadań państwa, ugruntowywania ludowładztwa oraz proporcjonalnego do realnych możliwości zastępowania sankcji przymusowych środkami oddziaływania wychowawczego.</u>
          <u xml:id="u-3.10" who="#MichałGrendys">Projekt rozpatrywanej ustawy idzie całkowicie po linii tych podstawowych kierunków rozwoju. Zmierza on zarazem do zagwarantowania prawidłowego wykonania zadań, podlegających przekazaniu. Jest bowiem jasne, że przekazywanie zadań tradycyjnie objętych kompetencją sądów i zawodowej administracji na rzecz organów niezawodowych jest uzasadnione wówczas, gdy w jego wyniku przekazane zadania będą wykonywane lepiej, niż uprzednio. Oznacza to, iż wraz z przekazywaniem zadań należy stwarzać, względnie udoskonalać warunki działania organów społecznych, przejmujących te zadania. Innymi słowy — uspołecznienie wykonywania określonych funkcji państwowych nie stanowi celu samoistnego, lecz powinno być traktowane jako instrument służący lepszemu wykonaniu określonych zadań. W świetle projektu ma ono służyć lepszemu przeciwdziałaniu pewnym przejawom tak zwanej drobnej przestępczości, a więc popełnianiu takich czynów natury kryminalnej, z których każde poszczególne działanie nie stwarza poważnego zagrożenia, które wszakże w masie stanowią niebezpieczeństwo istotne.</u>
          <u xml:id="u-3.11" who="#MichałGrendys">W stosunku do tej kategorii spraw potrzebna jest duża indywidualizacja karania oraz maksymalna szybkość reakcji. Z reguły są to sprawy o niezbyt skomplikowanym stanie faktycznym i prawnym, nie wymagającym żmudnych dociekań oraz specjalnie wysokich kwalifikacji zawodowych członków organu orzekającego. Pożądane jest natomiast wspomniane już szybkie przeciwdziałanie i maksymalne zaangażowanie społeczeństwa w tym przeciwdziałaniu. Ten splot okoliczności przemawia za rozszerzeniem dotychczasowej jurysdykcji kolegiów orzekających w drodze przekazania im niektórych spraw, dotychczas rozpoznawanych przez sądy karne.</u>
          <u xml:id="u-3.12" who="#MichałGrendys">Kolegia orzekające, które przed 14 laty przejęły funkcje od zawodowych organów administracyjnych, stały się trwałą instytucją w systemie organów rad narodowych. Wzrost poziomu ich pracy jest zjawiskiem oczywistym. Daje to podstawę do poglądu, iż istnieją obiektywne warunki rozszerzenia ich jurysdykcji. Dodać należy, iż obserwuje się wyraźny spadek liczby spraw rozpatrywanych przez kolegia w dotychczasowym ich zakresie działania z około 800 tys. w 1958 r. do około 450 tys. rocznie w ostatnich latach.</u>
          <u xml:id="u-3.13" who="#MichałGrendys">Ten spadek liczby spraw spowodowany jest w dużej mierze, choć nie wyłącznie, spadkiem liczby popełnianych wykroczeń, świadczącym o skuteczności represji, stosowanej przez kolegia. Zważywszy, iż w wyniku wejścia w życie projektowanej ustawy do jurysdykcji kolegiów przejdzie około 100 tys. spraw w skali rocznej, dojść należy do wniosku, że ewentualne obawy przed nadmiernym obciążeniem tych organów nie byłyby uzasadnione.</u>
          <u xml:id="u-3.14" who="#MichałGrendys">Oceniając pozytywnie w skali ogólnej istotny dorobek dotychczasowej pracy kolegiów i wzrostu poziomu ich orzecznictwa nie można, oczywiście, nie widzieć pewnych istniejących jeszcze nieprawidłowości w pracy tych organów, między innymi zdarzających się niekiedy przypadków powierzchownego badania stanu faktycznego naruszania zasady domniemania niewinności obwinionego, a czasem nawet pewnych przejawów subiektywizmu, wymagających wkraczania organów nadzoru. Stąd słuszne wydaje się, aby rozszerzenie jurysdykcji kolegiów następowało równolegle z pogłębianiem postępowania dowodowego we wszystkich prawach jurysdykcją tą objętych.</u>
          <u xml:id="u-3.15" who="#MichałGrendys">Z punktu widzenia przedmiotu regulacji prawnej, projekt ustawy jest dokumentem złożonym z dwu członów.</u>
          <u xml:id="u-3.16" who="#MichałGrendys">Rozdziały I i II dotyczą przede wszystkim przekwalifikowania pewnych drobnych przestępstw do kategorii wykroczeń, przekazania ich na drogę orzecznictwa karno-administracyjnego, wreszcie — wprowadzają pewne uzupełnienia w zakresie zasad odpowiedzialności i trybu postępowania karno-administracyjnego, za drobne przestępstwa, dotychczas rozpoznawane przez sądy w stosunku do zasad i trybu stosowanych przez kolegia orzekające we wszystkich innych rozpoznawanych przez nie dotychczas sprawach.</u>
          <u xml:id="u-3.17" who="#MichałGrendys">Rozdział III projektu stanowi bezpośrednią nowelizację ustawy o orzecznictwie karno-administracyjnym. Wprowadza on pewne nowe dyspozycje, odnoszące się do postępowania we wszystkich sprawach rozpatrywanych przez kolegia, to jest zarówno tych, które już należą do ich kompetencji, jak i tych, które dopiero przejdą do ich kompetencji z mocy I części rozpatrywanego projektu.</u>
          <u xml:id="u-3.18" who="#MichałGrendys">Art. 1–10 projektu przekwalifikowują generalnie określone czyny przestępne z kategorii występków do kategorii wykroczeń.</u>
          <u xml:id="u-3.19" who="#MichałGrendys">W świetle Kodeksu karnego i prawa o wykroczeniach występkiem jest czyn zagrożony karą:</u>
          <u xml:id="u-3.20" who="#MichałGrendys">— bądź więzienia w granicach od 6 miesięcy do 5 lat;</u>
          <u xml:id="u-3.21" who="#MichałGrendys">— bądź aresztu w granicach od tygodnia do 5 lat;</u>
          <u xml:id="u-3.22" who="#MichałGrendys">— bądź grzywny w granicach od 100 zł do jednego miliona złotych.</u>
          <u xml:id="u-3.23" who="#MichałGrendys">Wykroczeniem jest natomiast czyn zagrożony karą nie wyższą niż trzy miesiące aresztu bądź grzywną 4,5 tys. zł.</u>
          <u xml:id="u-3.24" who="#MichałGrendys">Trudno w krótkiej formule sprecyzować konkretne skutki, wynikające z tego przeklasyfikowania, ponieważ dla poszczególnych czynów określonych w art. od 1–10 projektu, a więc drobnych kradzieży, przywłaszczeń, szkód leśnych, uszkodzenia mienia, nieumyślnego paserstwa, drobnych spekulacji, oszustw i tak zwanych zawyżeń cen obowiązują różne sankcje karne, rozproszone w kilku aktach ustawodawczych. Charakterystyczna jest duża rozpiętość między górną a dolną dopuszczalną sankcją za poszczególne przestępstwa, a także duża swoboda sądów w kształtowaniu wysokości kary. Można ją scharakteryzować na przykładzie przepisów o odpowiedzialności karnej za przestępstwa przeciw własności społecznej: za kradzież mienia społecznego grozi kara więzienia od 6 miesięcy do 5 lat i grzywny od 100 zł do 1 mln zł. Jeśli wartość zagarniętego mienia nie przekracza 300 zł, sąd może (lecz nie musi) zastosować nadzwyczajne złagodzenie kary w ten sposób, że zamiast więzienia może orzec areszt.</u>
          <u xml:id="u-3.25" who="#MichałGrendys">Sądy, rozpoznając sprawy, w których wartość zagarniętego mienia nie przekraczała 300 zł, przeważnie korzystały z możliwości nadzwyczajnego złagodzenia kary i stosowały wymiar odpowiednio niski. Tym niemniej jednak, projekt wyraźnie precyzując górną granicę kary, a ponadto, rezygnując z obligatoryjnego łączenia kary pozbawienia wolności i kary grzywny, w istotnym stopniu łagodzi dotychczas obowiązujące sankcje.</u>
          <u xml:id="u-3.26" who="#MichałGrendys">Podobnie na ogół przedstawia się sytuacja w stosunku do innych drobnych przestępstw objętych zakresem projektu.</u>
          <u xml:id="u-3.27" who="#MichałGrendys">Nasuwa się pytanie, czy aktualna sytuacja uzasadnia tego rodzaju łagodzenie kar. Odpowiadając na to pytanie należy przede wszystkim stwierdzić, iż z dobrodziejstwa złagodzenia sankcji nie będą korzystać ci sprawcy, którzy — ze względu na okoliczności, w jakich doszło do czynu przestępnego — zasługiwać będą na karę surowszą, a mianowicie: recydywiści, sprawcy kradzieży z włamaniem, rozboju, sprawcy kradzieży i przywłaszczenia, mający za przedmiot mienie społeczne powierzone ich zarządowi bądź opiece, członkowie zorganizowanych grup przestępczych, a także — o ile Wysoki Sejm przyjmie poprawkę zaproponowaną przez Komisje Spraw Wewnętrznych i Wymiaru Sprawiedliwości — osoby winne czynów noszących charakter chuligański. W tego rodzaju przypadkach, zasługujących na surowsze ukaranie, sprawcy i podżegacze oraz pomocnicy odpowiadać będą przed sądem, a kary będą wymierzane według skali obowiązującej dla występków, to jest w granicach przewidzianych w Kodeksie karnym i innych ustawach karnych. Dobrodziejstwo złagodzonych sankcji dotyczyć będzie zatem jedynie tych osób, które po raz pierwszy i w okolicznościach pozbawionych elementu szczególniejszego niebezpieczeństwa społecznego dopuściły się drobnego przestępstwa przeciw mieniu bądź interesom nabywców. Praktyka dowodzi zaś, że zbyt ostra represja przeciwko tej grupie przestępców — szczególnie zaś pozbawienia ich wolności — nie spełnia co najmniej jednego spośród podstawowych celów karania, a mianowicie — reedukacji. Bardziej skuteczna okazuje się sankcja ekonomiczna, a więc wyegzekwowana grzywna.</u>
          <u xml:id="u-3.28" who="#MichałGrendys">Projekt daje wyraz tej zasadzie wprowadzając regułę, iż w postępowaniu karno-administracyjnym karę aresztu można stosować wyjątkowo wówczas, gdy zastosowanie grzywny — na tle okoliczności sprawy — nie byłoby celowe.</u>
          <u xml:id="u-3.29" who="#MichałGrendys">Istotnym zagadnieniem jest zabezpieczenie praw procesowych osobom obwinionym o popełnianie czynów przekwalifikowanych do kategorii wykroczeń. Projekt wychodzi z założenia, iż przekazanie tej kategorii spraw na drogę orzecznictwa karno-administracyjnego nie powinno pogarszać sytuacji sprawcy, gdy jako obwiniony stanie przed organem mającym mu wymierzyć sprawiedliwość. W świetle projektu celowi temu mają służyć między innymi:</u>
          <u xml:id="u-3.30" who="#MichałGrendys">— prawo do korzystania z pomocy obrońcy — adwokata we wszystkich stadiach postępowania;</u>
          <u xml:id="u-3.31" who="#MichałGrendys">— niedopuszczalność stosowania postępowania przyśpieszonego, a tym samym wykluczenie natychmiastowej wykonalności orzeczeń;</u>
          <u xml:id="u-3.32" who="#MichałGrendys">— upoważnienie kolegiów do przekazania zawiłej sprawy do rozpatrzenia przez sąd, a wreszcie — wiele przepisów rozdziału III, mającego na celu udoskonalenie pracy kolegiów orzekających i będącego nowelizacją ustawy o orzecznictwie karno-administracyjnym.</u>
          <u xml:id="u-3.33" who="#MichałGrendys">Całość zmian tej ustawy sprowadza się — generalnie rzecz biorąc — do dwóch zasadniczych zagadnień, a mianowicie niektórych zasad karania oraz usprawnienia pracy kolegiów.</u>
          <u xml:id="u-3.34" who="#MichałGrendys">W kwestii zasad karania projekt zmierza do następujących celów:</u>
          <u xml:id="u-3.35" who="#MichałGrendys">Zgodnie z generalnym założeniem, iż kara nie ma być celem samym w sobie, lecz służyć reedukacji sprawcy i przeciwdziałać naruszeniom prawa w ogóle, projekt dopuszcza możliwość odstępowania od wymiaru kar w przypadkach, gdy nie jest to nieodzowne z punktu widzenia celu, jakiemu służyć ma kara. Przewodniczący kolegium będzie uprawniony do tego, aby nie wszczynając postępowania karno-administracyjnego przekazać sprawę zakładowi pracy, w którym pracuje sprawca, z wnioskiem o zastosowanie bądź środków przewidzianych w regulaminie pracy, bądź postępowania dyscyplinarnego, bądź wreszcie zastosowania innych środków wychowawczego oddziaływania. Tego rodzaju odesłanie sprawy będzie mogło mieć miejsce wówczas, gdy czyn ma charakter naruszenia obowiązków pracowniczych. Pozatem kolegium będzie mogło w wypadkach zasługujących na szczególne uwzględnienie odstąpić od wymierzenia kary i zastosować upomnienie lub inny środek, jak w szczególności nakazać przywrócenie porządku prawnego, naruszonego przez sprawcę, przeproszenie pokrzywdzonego, uroczyste zobowiązanie się do prawidłowego postępowania w przyszłości itp.</u>
          <u xml:id="u-3.36" who="#MichałGrendys">Nową instytucją w orzecznictwie karnoadministracyjnym będzie warunkowe zawieszenie zasadniczej kary aresztu. Stosowanie zawieszenia będzie — analogicznie jak w Kodeksie karnym — uzależnione od okoliczności towarzyszących popełnieniu wykroczenia, charakteru i warunków osobistych sprawcy oraz jego zachowania się po popełnieniu wykroczenia.</u>
          <u xml:id="u-3.37" who="#MichałGrendys">W przypadku, gdy wskutek wykroczenia została wyrządzona szkoda w mieniu społecznym, zawieszenie może być orzeczone tylko w razie całkowitego jej pokrycia przez sprawcę. Tendencja projektu do usprawnienia pracy kolegiów znajduje wyraz przede wszystkim w stworzeniu pewnych form proceduralnych, które służyć będą pogłębieniu zasady prawdy materialnej w procesie karno-administracyjnym. W praktyce kolegiów orzekających zdarzały się przypadki nadmiernego upraszczania toku rozprawy, w wyniku czego bądź zapadały orzeczenia merytorycznie niesłuszne, bądź odpowiadające nawet prawu, lecz pozbawione elementu przekonywającej argumentacji, oddziałującej wychowawczo na obwinionych, ewentualnie na publiczność obserwującą rozprawę.</u>
          <u xml:id="u-3.38" who="#MichałGrendys">Tego rodzaju zjawiskom mają przeciwdziałać nowe normy zawarte w części III, spośród których na specjalną uwagę zasługują przepisy zobowiązujące składy orzekające do rozpatrywania w sposób wyczerpujący całego materiału dowodowego, przemawiającego zarówno za obwinionym, jak i przeciw niemu, oraz określające wymogi, jakim powinno odpowiadać uzasadnienie orzeczeń i zwracające w szczególności uwagę na obowiązek podawania w uzasadnieniu, jakich dowodów nie uwzględniono i dlaczego.</u>
          <u xml:id="u-3.39" who="#MichałGrendys">Ta część proponowanych zmian ustawy o orzecznictwie karno-administracyjnym będzie miała doniosłe znaczenie pod kątem zgodności orzecznictwa karno-administracyjnego z zasadą prawdy materialnej i pod kątem jego wychowawczego oddziaływania zarówno na ukaranego, jak i w sensie ogólnoprewencyjnym.</u>
          <u xml:id="u-3.40" who="#MichałGrendys">Ostatnim wreszcie spośród najważniejszych elementów zmian w ustawie o orzecznictwie karno-administracyjnym jest utworzenie w prezydiach rad narodowych stanowiska radcy do spraw kolegium karno-administracyjnego, będącego czynnikiem obsługi kolegiów, gwarantującym obsługę fachową kolegiów i służącym potrzebnymi opiniami.</u>
          <u xml:id="u-3.41" who="#MichałGrendys">Wysoki Sejmie! Sejmowe Komisje Spraw Wewnętrznych oraz Wymiaru Sprawiedliwości, doceniając doniosłe znaczenie projektu ustawy ze stanowiska kierunków polityki państwa w dziedzinie przeciwdziałania zjawisku drobnej przestępczości, poddały ten projekt szczególnie wnikliwej i wszechstronnej analizie na trzech posiedzeniach w dniach 5 i 14 kwietnia oraz 10 maja br. W pracach Komisji wzięli udział — prokurator generalny Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej, podsekretarze stanu w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i w Ministerstwie Sprawiedliwości oraz przedstawiciele innych zainteresowanych resortów i Sądu Najwyższego.</u>
          <u xml:id="u-3.42" who="#MichałGrendys">W przerwach między tymi posiedzeniami pracowała podkomisja.</u>
          <u xml:id="u-3.43" who="#MichałGrendys">W wyniku tych prac Komisje Spraw Wewnętrznych i Wymiaru Sprawiedliwości, oceniając pozytywnie podstawowe kierunki projektu, postanowiły wnieść do Wysokiego Sejmu o uchwalenie projektu wraz z poprawkami zawartymi w druku nr 38.</u>
          <u xml:id="u-3.44" who="#MichałGrendys">Proponowane przez sejmowe Komisje poprawki można podzielić na 4 grupy.</u>
          <u xml:id="u-3.45" who="#MichałGrendys">Grupa pierwsza, mająca najistotniejsze znaczenie, dotyczy zakresu stosowania ustawy; są to poprawki druga, szósta i dziesiąta, zmierzające do zmiany treści art. 3, 16 i 22 projektu.</u>
          <u xml:id="u-3.46" who="#MichałGrendys">Poprawka druga ma na celu uzupełnienie katalogu drobnych przestępstw — przestępstwem drobnego paserstwa. Przemawia za tym mała waga tego przestępstwa oraz okoliczność, że uznanie za wykroczenie drobnego paserstwa nieumyślnego, przy utrzymaniu zachowania dotychczasowych zasad i trybu odpowiedzialności przed sądem za drobne paserstwo umyślne, byłoby rozwiązaniem kłopotliwym w praktyce, ponieważ ustalenie w odniesieniu do paserstwa, czy czyn przestępczy był zdziałany umyślnie czy też nie, jest częstokroć bardzo trudne przed przeprowadzeniem postępowania przez organ orzekający. Stąd też podział kompetencji między sądy i kolegia według kryterium rodzaju winy mógłby prowadzić do trudności kompetencyjnych. Poprawki 6 i 10 zmierzają do zwężenia zakresu stosowania ustawy. Chodzi tu o wyłączenie spod dobrodziejstwa złagodzenia sankcji sprawców czynów, które noszą znamiona chuligaństwa oraz o wyeliminowanie możności stosowania łagodniejszych kar i trybu postępowania karno-administracyjnego w sprawach, których wartość przedmiotu przestępstwa lub wysokość wyrządzonej szkody wykraczają, choćby nieznacznie, poza kryteria pojęcia drobnej przestępczości.</u>
          <u xml:id="u-3.47" who="#MichałGrendys">Druga grupa poprawek ma na celu wypełnienie pewnych luk oraz bardziej jednoznaczne i precyzyjne formułowanie niektórych przepisów; są to poprawki: pierwsza, trzecia, czwarta, siódma, ósma, jedenasta lit. c i dwunasta. Na podkreślenie zasługuje poprawka czwarta, odnosząca się do art. 12, a dotycząca zwolnienia od odpowiedzialności za usiłowanie w przypadku, gdy osoba podejmująca usiłowanie, dobrowolnie odstąpi od działania lub zapobiegnie powstaniu wykroczenia.</u>
          <u xml:id="u-3.48" who="#MichałGrendys">Identyczną zasadę wyraża Kodeks karny w części ogólnej. Brak odpowiedniego sformułowania w projektowanej ustawie mógłby nastręczyć trudności w praktyce jej stosowania. Warto również wspomnieć o poprawce jedenastej lit. c, dotyczącej art. 28 pkt 7 (w nowej numeracji), która ma na celu bardziej jednoznaczne określenie warunków dopuszczalności korzystania z pomocy adwokata przez obwinionych w postępowaniu karno-administracyjnym.</u>
          <u xml:id="u-3.49" who="#MichałGrendys">Trzecia grupa poprawek dotyczy momentu wejścia w życie ustawy i związanych z tym skutków: chodzi tu o poprawkę czternastą i szesnastą odnoszące się do art. 32 i art. 36.</u>
          <u xml:id="u-3.50" who="#MichałGrendys">Komisje proponują, aby termin wejścia w życie ustawy ustalić na dzień 1 stycznia 1967 r.; w dotychczasowym ujęciu projektu wejście ustawy w życie miało nastąpić po upływie 6-miesięcznego okresu, począwszy od dnia ogłoszenia ustawy w Dzienniku Ustaw.</u>
          <u xml:id="u-3.51" who="#MichałGrendys">Komisje proponują ponadto, aby złagodzone sankcje karne miały zastosowanie po dniu 1 stycznia 1967 r. nie tylko do drobnych przestępstw popełnionych po tym dniu, ale również i do tych, które zostały popełnione wcześniej, lecz nie zostały rozpoznane przez sąd przed 1 stycznia 1967 r. Poprawka znajduje oparcie w generalnej zasadzie polskiego prawa karnego, wyrażonej w art. 2 § 1 Kodeksu karnego i art. 1 Prawa o wykroczeniach — iż jeśli w czasie wyrokowania obowiązuje ustawa inna niż w czasie popełnienia — stosuje się ustawę nową, chyba że dawna ustawa jest względniejsza dla sprawcy.</u>
          <u xml:id="u-3.52" who="#MichałGrendys">Pozostałe poprawki są logiczną konsekwencją poprawek poprzednio przedstawionych.</u>
          <u xml:id="u-3.53" who="#MichałGrendys">Kończąc sprawozdanie, w imieniu sejmowych Komisji Spraw Wewnętrznych i Wymiaru Sprawiedliwości mam zaszczyt ponowić wniosek, aby Wysoka Izba uchwaliła projekt wraz z proponowanymi poprawkami.</u>
          <u xml:id="u-3.54" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#JanKarolWende">Otwieram dyskusję. Jako pierwsza w dyskusji zabierze głos posłanka Halina Karpińska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#HalinaKarpińska">Wysoki Sejmie! Rozpatrywany projekt ustawy o przekazaniu niektórych drobnych przestępstw jako wykroczeń do orzecznictwa karno-administracyjnego przyjął jako jedno ze swych założeń zasadę racjonalnej polityki kryminalnej, która nakazuje różnicowanie czynów przestępczych według stopnia ich szkodliwości społecznej.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#HalinaKarpińska">Zasada ta pozwala rozbudować system kar, a w sprawach o mniejszej szkodliwości społecznej przesunąć punkt ciężkości represji na środki o charakterze dolegliwości ekonomicznej. Prawidłowe rozróżnienie wagi przestępstw jest konieczne ze względu na potrzebę wyznaczenia granic penalizacji i społecznych kosztów wymiaru sprawiedliwości. Należy stwierdzić, że to rozróżnienie umożliwi stopniowe stworzenie w sferze prawa karnego warunków bezpośredniego zaangażowania społeczeństwa w zwalczaniu przejawów łamania socjalistycznego porządku prawnego. To zaangażowanie społeczne stanowi jeden z elementów demokracji socjalistycznej.</u>
          <u xml:id="u-5.2" who="#HalinaKarpińska">Przeniesienie — zgodnie z omawianym projektem ustawy — szeregu drobniejszych występków do rzędu wykroczeń, będzie z jednej strony świadomym ograniczeniem zasięgu Kodeksu karnego, odciążającym aparat ścigania i sądy oraz usprawniającym ściganie w sprawach poważniejszych, stanowiących poważne niebezpieczeństwo społeczne, jak afery gospodarcze, rozboje, przestępstwa o charakterze chuligańskim — z drugiej zaś strony uelastyczni politykę karania z uwagi na środki, którymi posługiwać się będą mogły w tych sprawach kolegia karno-administracyjne.</u>
          <u xml:id="u-5.3" who="#HalinaKarpińska">Na marginesie warto chyba przypomnieć, że sądy powiatowe mają dziś zadania nieporównywalnie większe niż dawne sądy grodzkie lub nawet sądy powiatowe sprzed kilku lat. Według właściwości rzeczowej sądy powiatowe obecnie rozpoznają sprawy o zagarnięcie mienia społecznego do 100 tys. zł, a sprawy o manko nawet do 200 tys. zł i mogą wymierzać bardzo surowe kary do 15 lat więzienia.</u>
          <u xml:id="u-5.4" who="#HalinaKarpińska">W wypadkach czynów o nieznacznym stopniu szkodliwości społecznej projekt przewiduje możliwość rezygnacji z wymierzenia kary przewidzianej za dane wykroczenie — co nie wyklucza stosowania wobec sprawców takich wykroczeń środków oddziaływania społecznego i wychowawczego przez sądy społeczne, organy dyscyplinarne, kolektywy pracownicze itp. Takie unormowanie przyczyni się do dalszego rozwoju sądów społecznych i innych form społecznego oddziaływania.</u>
          <u xml:id="u-5.5" who="#HalinaKarpińska">Zróżnicowanie sposobów reagowania na przestępstwa wynikać powinno nie tylko z rodzaju i wagi popełnionego czynu. Spośród kryteriów, na których zróżnicowanie to się opiera, szczególnie istotne jest kryterium osobowości sprawcy. Stąd odmienne rozwiązanie zagadnienia odpowiedzialności nieletnich. Wychodząc z założenia, że są to sprawy, których należyte rozpoznanie przekracza aktualne możliwości kolegiów karno-administracyjnych, projekt ustawy pozostawia te sprawy we właściwości sądów.</u>
          <u xml:id="u-5.6" who="#HalinaKarpińska">Trzeba zaznaczyć, że wyłączenie spod kompetencji kolegiów recydywistów jest wyrazem czujności w stosunku do osób, które nie chcą się podporządkować ustalonym i przyjętym normom prawnym i w związku z tym wymagają surowej represji.</u>
          <u xml:id="u-5.7" who="#HalinaKarpińska">Projekt objął czyny o odmiennym charakterze i innej wadze społecznej w porównaniu do wykroczeń należących obecnie do kompetencji kolegiów karno-administracyjnych. Do rzędu tych wykroczeń projekt zalicza:</u>
          <u xml:id="u-5.8" who="#HalinaKarpińska">1) kradzież i przywłaszczenie mienia społecznego lub indywidualnego o wartości do 300 zł;</u>
          <u xml:id="u-5.9" who="#HalinaKarpińska">2) wyrąb drzewa w lesie w celu zagarnięcia albo przywłaszczenia drzewa wyrąbanego do wartości 150 zł;</u>
          <u xml:id="u-5.10" who="#HalinaKarpińska">3) paserstwo umyślne lub nieumyślne, przyjmując jako granicę wartości nabytego mienia do 300 zł, a w odniesieniu do kradzieży leśnych do 150 zł;</u>
          <u xml:id="u-5.11" who="#HalinaKarpińska">4) umyślne uszkodzenie cudzego mienia, jeżeli szkoda nie przekracza 300 zł;</u>
          <u xml:id="u-5.12" who="#HalinaKarpińska">5) drobna spekulacja przedmiotami wartości do 300 zł;</u>
          <u xml:id="u-5.13" who="#HalinaKarpińska">6) oszukiwanie nabywcy przy sprzedaży towarów na szkodę nie przekraczającą 50 zł;</u>
          <u xml:id="u-5.14" who="#HalinaKarpińska">7) pobranie przez osoby, które zajmują się zarobkowo świadczeniem usług, opłaty wyższej od obowiązującej o kwotę nie przekraczającą 300 zł;</u>
          <u xml:id="u-5.15" who="#HalinaKarpińska">8) umyślne usuwanie z towarów przeznaczonych do sprzedaży utrwalonych na nich oznaczeń, jak cena, jakość i pochodzenie, jeżeli wartość na nich oznaczona nie przekracza 300 zł;</u>
          <u xml:id="u-5.16" who="#HalinaKarpińska">9) prowadzenie w ramach gospodarki nieuspołecznionej zarobkowej działalności wytwórczej, przetwórczej, handlowej lub usługowej bez wymaganego zezwolenia, jeżeli czyn stanowi wypadek mniejszej wagi.</u>
          <u xml:id="u-5.17" who="#HalinaKarpińska">Spraw o te występki jest obecnie w sądach ponad 52 tys. rocznie.</u>
          <u xml:id="u-5.18" who="#HalinaKarpińska">Słuszne wydaje się, że w obecnej jeszcze sytuacji pozostają nadal we właściwości sądów niektóre kategorie drobnych przestępstw przeciwko mieniu społecznemu i indywidualnemu, a mianowicie oszustwa i szalbierstwo. Są to bowiem sprawy stosunkowo trudne, których należyte rozpoznanie przekracza jeszcze aktualne możliwości kolegiów karno-administracyjnych.</u>
          <u xml:id="u-5.19" who="#HalinaKarpińska">Opierając się na materiałach uzyskanych z zainteresowanych resortów należy przypomnieć, że w związku z uproszczeniem proceduralnym ilość nowych spraw w kolegiach karno-administracyjnych w skali rocznej wyniesie około 100 tys.</u>
          <u xml:id="u-5.20" who="#HalinaKarpińska">Przyjęcie czynów wymienionych wyżej do orzecznictwa karno-administracyjnego spełni pozytywną rolę tylko wówczas, gdy się zapewni odpowiedni poziom orzekania. Dlatego też przywiązuje się zasadniczą wagę do powołania stanowiska radcy do spraw kolegium z wykształceniem prawniczym, co zapewni właściwą obsługę kolegiów oraz tworzenie składów specjalistycznych.</u>
          <u xml:id="u-5.21" who="#HalinaKarpińska">Utworzenie takiego stanowiska postulowały prezydia rad narodowych, które przejęcie wspomnianych spraw od sądów uwarunkowały koniecznością wzmocnienia obsługi organizacyjno-prawnej kolegiów karno-administracyjnych, przede wszystkim przez powierzenie tej obsługi pracownikowi o wysokich kwalifikacjach.</u>
          <u xml:id="u-5.22" who="#HalinaKarpińska">Należy więc ufać, że prezydia rad narodowych w stosunkowo krótkim czasie zatrudnią na stanowiska radców do spraw kolegiów osoby posiadające wykształcenie prawnicze i kilkuletni staż pracy.</u>
          <u xml:id="u-5.23" who="#HalinaKarpińska">Z uwagi na specyfikę przekazywanych spraw w stosunku do spraw rozpoznawanych dotychczas przez kolegia, powołanie w projekcie kilku nowych instytucji, nie znanych dotąd prawu karno-administracyjnemu, mianowicie wprowadzenie karalności usiłowania i pomocnictwa oraz dokonanie odpowiedniej modyfikacji i uzupełnień w przepisach o postępowaniu — jest jak najbardziej celowe.</u>
          <u xml:id="u-5.24" who="#HalinaKarpińska">Zgodnie z tym — o czym już raz wspomniał poseł sprawozdawca — wypada jeszcze raz podkreślić, że w poprawkach do art. 18 projektu ustawy nastąpiło wyraźne sprecyzowanie warunków dopuszczalności korzystania z obrońcy w postępowaniu karno-administracyjnym. Jest to jeszcze jeden dowód ochrony praw obwinionego.</u>
          <u xml:id="u-5.25" who="#HalinaKarpińska">Wysoki Sejmie! Należy zaakcentować, że przekazanie drobnych przestępstw kolegiom nie oznacza ograniczenia ścigania ich sprawców, bowiem poza szybkością postępowania, która w kolegiach karno-administracyjnych jest większa aniżeli w sądzie, co zwiększy skuteczność represyjno-wychowawczego oddziaływania wobec drobnych przestępstw — represja stanie się w pewnym sensie bardziej efektywna, gdyż kolegia będą orzekały kary również w wypadkach, w których dzisiaj umarza się sprawę w sądzie, względnie w prokuraturze z powodu znikomego niebezpieczeństwa czynu.</u>
          <u xml:id="u-5.26" who="#HalinaKarpińska">Nie wolno nam jednak zapominać, że projekt ustawy przesuwa punkt ciężkości z kary pozbawienia wolności na represję ekonomiczną. Areszt staje się więc środkiem o charakterze wyjątkowym. Zachowując karę aresztu, która w niektórych przypadkach jest konieczna — z uwagi na charakter czynu i właściwości osoby sprawcy — projekt daje szeroką możliwość jej warunkowego zawieszenia na okres próby.</u>
          <u xml:id="u-5.27" who="#HalinaKarpińska">Jednakże na sprawcy drobnego przestępstwa, osądzonego przez kolegium karno-administracyjne, nie będzie ciążyło odium przestępstwa, jak to ma miejsce w wypadkach skazania przez sąd.</u>
          <u xml:id="u-5.28" who="#HalinaKarpińska">Wysoki Sejmie! Nasuwa się pytanie, czy dostateczne jest przygotowanie kolegiów karno-administracyjnych do wykonywania funkcji, jakie nakłada na nie projektowana ustawa?</u>
          <u xml:id="u-5.29" who="#HalinaKarpińska">Na podstawie dotychczasowej praktyki, na przykład kolegiów województwa bydgoskiego, wypada stwierdzić, że w toku kampanii wyborczej do kolegiów w 1963 r. została zwrócona szczególna uwaga na dobór odpowiednich kandydatów na członków kolegiów, to jest na wybór osób cieszących się dobrą opinią moralno-polityczną i posiadających autorytet w swoim środowisku.</u>
          <u xml:id="u-5.30" who="#HalinaKarpińska">W porównaniu z poprzednimi wyborami nastąpił wzrost liczby członków kolegium z wyższym wykształceniem prawniczym, nieprawniczym oraz wykształceniem średnim. Zmniejszyła się natomiast ilość osób z wykształceniem podstawowym. Dzięki udziałowi w kolegiach większej niż w ubiegłej kadencji ilości prawników i innych osób z wyższym i średnim wykształceniem oraz ponownego wyboru 1/3 członków z ubiegłej kadencji, mających odpowiedni zasób doświadczenia i znajomości przepisów prawnych, zostały stworzone warunki do bardziej społecznie wnikliwego i zgodnego zarazem z przepisami prawa rozpatrywania spraw.</u>
          <u xml:id="u-5.31" who="#HalinaKarpińska">Po wyborach szczególną uwagę zwrócono na przeszkolenie przewodniczących kolegiów i ich zastępców oraz przewodniczących składów orzekających. Osoby przeszkolone pogłębiły następnie zdobyte wiadomości w zakresie orzecznictwa karno-administracyjnego na systematycznie organizowanych naradach szkoleniowych w okresie trwania kadencji kolegiów. Członkowie kolegiów byli i są informowani o sytuacji w zakresie porządku bezpieczeństwa publicznego na danym terenie oraz sytuacji politycznej.</u>
          <u xml:id="u-5.32" who="#HalinaKarpińska">Ocena orzecznictwa kolegiów karno-administracyjnych wskazuje na dalszy wzrost poziomu orzecznictwa. Świadczy o tym między innymi zmniejszająca się liczba odwołań od orzeczeń kolegiów I instancji oraz uchylania w trybie nadzoru prawomocnych orzeczeń.</u>
          <u xml:id="u-5.33" who="#HalinaKarpińska">Korzystne zmiany w porównaniu do roku 1963 zanotowano w zakresie szybkości i prawidłowości orzekania, w szczególności zabezpieczenia pełniejszego respektowania uprawnień uczestników postępowania oraz przeprowadzenia wnikliwego postępowania dowodowego. Wnioski o ukaranie rozpatrywane są przeciętnie w terminie 3 do 4 tygodni od daty ich otrzymania. W celu podniesienia poziomu kolegiów karno-administracyjnych dla rozpatrywania określonych rodzajów wykroczeń, powołano składy specjalistyczne, na przykład do spraw drogowych, rolno-leśnych, pożarowych itp.</u>
          <u xml:id="u-5.34" who="#HalinaKarpińska">Stosownie do wytycznych Ministerstwa Spraw Wewnętrznych z kwietnia 1965 r. kolegia i wydziały spraw wewnętrznych rad narodowych organizują wspólne narady z organami wnioskującymi o ukaranie, na których dzielą się nie tylko swoimi spostrzeżeniami i uwagami co do popełnianych przez te organy nieprawidłowości przy wnioskowaniu o ukaranie, lecz także omawiają dobór środków oddziaływania, niebezpieczeństwo nasilenia tych czy innych wykroczeń oraz stosowanie właściwej polityki represyjnej.</u>
          <u xml:id="u-5.35" who="#HalinaKarpińska">Wypada zauważyć, że kolegia w obecnym składzie osobowym będą realizowały projektowaną ustawę przez czas stosunkowo krótki, gdyż ich kadencja upływa w II kwartale 1967 r. Następna kampania wyborcza niewątpliwie będzie prowadzona z uwzględnieniem zwiększonych zadań orzecznictwa karno-administracyjnego. Warto będzie — moim zdaniem — zwrócić wówczas uwagę na przechodzenie ławników sądowych do kolegiów, mając na uwadze ich bogate doświadczenie w rozpatrywaniu spraw podlegających kompetencji sądu.</u>
          <u xml:id="u-5.36" who="#HalinaKarpińska">W przyszłości, w celu realizacji zadań związanych z przekazaniem niektórych przestępstw jako wykroczeń do orzecznictwa karno-administracyjnego, poza wzmocnieniem składu osobowego kolegiów, przeprowadzaniem odpowiedniego szkolenia członków kolegiów i przygotowaniem składów specjalistycznych do orzekania w sprawach o te wykroczenia, będzie wskazane nawiązanie ścisłej współpracy z zainteresowanymi organami — sądem, prokuraturą i milicją w zakresie pomocy kolegiom w realizacji ich zadań.</u>
          <u xml:id="u-5.37" who="#HalinaKarpińska">Chodzi bowiem o to, aby przy przekazywaniu spraw do orzecznictwa karno-administracyjnego zmierzać do osiągnięcia ważkich celów społecznych, aby nie uronić nic z tego, co w postępowaniu sądowym służyło wykryciu prawdy materialnej i obronie praw oskarżonego.</u>
          <u xml:id="u-5.38" who="#HalinaKarpińska">Wysoki Sejmie! Biorąc pod uwagę narastające w warunkach demokracji ludowej zaangażowanie społeczne w rozwiązywaniu wielu ważnych spraw, między innymi i ze sfery wymiaru sprawiedliwości oraz zgodność z tą generalną tendencją omawianego projektu ustawy, a także słuszny i wyważony prawidłowo podział spraw przekazanych kolegiom karno-administracyjnym i nadal pozostającym w kompetencji sądu — Klub Poselski PZPR, w którego imieniu przemawiam, będzie głosował za uchwaleniem ustawy wraz z poprawkami wniesionymi przez Komisję Spraw Wewnętrznych i Komisję Wymiaru Sprawiedliwości.</u>
          <u xml:id="u-5.39" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#JanKarolWende">Udzielam głosu posłowi Tadeuszowi Sitkowi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#TadeuszSitek">Wysoki Sejmie! Koncepcja przekazania czynów określonych w projekcie dyskutowanej ustawy do orzecznictwa karno-administracyjnego, z punktu widzenia politycznego i społecznego, jest słuszna i uzasadniona. Słuszne jest określenie stosunkowo drobnych, choć często spotykanych szkód i naruszeń mienia w różnych dziedzinach oraz interesów nabywców w obrocie towarowym jako wykroczeń, a nie przestępstw.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#TadeuszSitek">Dotychczasowe traktowanie sprawców tych czynów, jako przestępców ze wszystkimi skutkami skazania, nie jest obecnie uzasadnione, między innymi dlatego, że stan prawny i tryb karania w tych sprawach powoduje niepełny obraz przestępczości w Polsce.</u>
          <u xml:id="u-7.2" who="#TadeuszSitek">W rejestrze skazanych byli umieszczani zarówno ci, którzy dopuścili się bardzo poważnych nadużyć, jak i ci, którzy dokonali czynów o niewielkiej społecznej szkodliwości. Odpowiedzialności karnej nie ponosili natomiast sprawcy czynów, których szkody wyrażały się niewielkimi kwotami rzędu kilkudziesięciu złotych. W takich bowiem wypadkach prokurator nierzadko umarzał postępowanie karne, ze względu na niewielką szkodliwość społeczną tych czynów.</u>
          <u xml:id="u-7.3" who="#TadeuszSitek">Obserwowaliśmy duże społeczne odczucie potrzeby wyłączenia drobnych przestępstw z ich całości, które w dotychczasowym prawie zagrożone były karą od 1 tygodnia do 5 lat pozbawienia wolności i od 100 zł do miliona złotych grzywny.</u>
          <u xml:id="u-7.4" who="#TadeuszSitek">Dotychczasowa działalność kolegiów karno-administracyjnych dowiodła, że zdały one egzamin jako organy karzące. Nie może być obaw, że przekazanie niektórych drobnych przestępstw jako wykroczeń do kompetencji kolegiów karno-administracyjnych doprowadzi do złagodzenia sankcji karnych. Operatywność i sprawność działania kolegiów pozwala stwierdzić, że sprawcy wykroczeń, o których mowa, będą znacznie szybciej pociągnięci do odpowiedzialności karnej, niż na to pozwala skomplikowana procedura sądowa. Będzie to miało duże znaczenie wychowawcze dla samego sprawcy, jak też dla prewencji ogólnej.</u>
          <u xml:id="u-7.5" who="#TadeuszSitek">Pragnę przy tym przytoczyć, że przeciętny czas rozpatrywania spraw karno-administracyjnych w województwie łódzkim waha się w granicach około 2–3 tygodni, podczas gdy w postępowaniu sądowym niejednokrotnie trwa kulka miesięcy.</u>
          <u xml:id="u-7.6" who="#TadeuszSitek">Ponadto kolegia dysponować będą środkami o dość dużej dolegliwości, zwłaszcza ekonomicznej. Słuszne będzie — ze względu na skuteczność kar i ich następstwa wychowawcze — szersze stosowanie represji ekonomicznej niż pozbawienie wolności. Chodzi o to, aby wykroczenia i oszustwa nie opłacały się. Kolegia rozpatrywać będą ponadto wyłącznie sprawy osób, które po raz pierwszy dopuściły się zagarnięcia mienia lub drobnej spekulacji.</u>
          <u xml:id="u-7.7" who="#TadeuszSitek">Nie bez znaczenia jest fakt, że w kolegiach karno-administracyjnych działają i orzekają zarówno pracownicy administracji państwowej jak i aktyw organizacji robotniczych, chłopskich i inteligencji — pracujący w różnych dziedzinach gospodarki narodowej, który działa na terenie, gdzie czyny występne zostają popełnione. Orzekanie i skazywanie w takim składzie ma ogromny aspekt wychowawczy, przejawiający się w postawieniu obwinionego nie tylko przed organem karzącym, ale również pod pręgierzem opinii publicznej, co wywołuje wstyd i skrępowanie sprawcy oraz potępienie w środowisku.</u>
          <u xml:id="u-7.8" who="#TadeuszSitek">Omawiając przekazanie czynów określonych w projekcie ustawy do orzecznictwa karno-administracyjnego celowe jest zasygnalizowanie niektórych spraw związanych z działalnością kolegiów na terenie województwa, które reprezentuję.</u>
          <u xml:id="u-7.9" who="#TadeuszSitek">Przeprowadzona ocena działalności kolegiów w województwie łódzkim wypadła pozytywnie. Stwierdzono, że wydane przez kolegia orzeczenia były słuszne pod względem merytorycznym i formalnym. Orzekane kary były trafne i proporcjonalne do szkodliwości społecznej czynu, stopnia zawinienia sprawcy, jak też do jego warunków materialnych. W ubiegłym roku na przykład, kolegia wydały ogółem ponad 16 tys. prawomocnych rozstrzygnięć, przy czym w 517 wypadkach sprawy umorzono, w 1.628 sprawach zapadło orzeczenie uniewinniające, w 117 wypadkach zastosowano karę aresztu zasadniczego, zaś w 14.344 sprawach orzeczono grzywnę, 167 spraw zakończono naganami. Przeprowadzone kontrole prokuratorskie nie wykazały w zasadzie uchybień, ma przestrzeni 1965 r. zostały zaskarżone przez prokuratora jedynie 4 orzeczenia.</u>
          <u xml:id="u-7.10" who="#TadeuszSitek">Osiągnięcia i doświadczenia kolegiów w ciągu 14-letniej praktyki dają gwarancję, że z nowych zadań wywiązywać się będą należycie. Prezydia rad narodowych powinny, w ramach nadzoru, bieżąco oceniać politykę karno-administracyjną w zestawieniu z sytuacją w zakresie porządku i bezpieczeństwa publicznego, dbać powinny także o upowszechnienie dobrych i skutecznych sposobów działalności kolegiów; zapewniać im dobrą informację polityczno-gospodarczą, niezbędną dla właściwego stosowania polityki represyjnej; badać, czy są respektowane ustawowe uprawnienia uczestników w postępowaniu przed kolegiami.</u>
          <u xml:id="u-7.11" who="#TadeuszSitek">Ażeby założenia i cele społeczno-wychowawcze zostały osiągnięte, należy liczyć się z koniecznością powiększenia składu osobowego kolegiów i aparatu etatowego wydziałów spraw wewnętrznych oraz wyposażenia tego aparatu w odpowiednie środki działania.</u>
          <u xml:id="u-7.12" who="#TadeuszSitek">W uzasadnieniu do projektu ustawy znajdujemy wzmiankę o tym, że prezydia rad narodowych ustosunkowują się pozytywnie do projektu ustawy i że uwarunkowały jej realizację koniecznością wzmocnienia obsługi organizacyjno-prawnej kolegiów.</u>
          <u xml:id="u-7.13" who="#TadeuszSitek">W prezydiach rad narodowych istnieje obawa, czy samo wprowadzenie stanowiska radcy do spraw kolegium załatwi sprawę, tym bardziej, że istnieją duże trudności w wyszukaniu kandydatów odpowiadających stawianym wymaganiom. Dla przykładu podam, że w województwie łódzkim na 21 jednostek powiatowych — w 12 jednostkach nie będzie można obsadzić stanowiska radcy do spraw kolegium w ciągu najbliższego roku od wejścia w życie ustawy.</u>
          <u xml:id="u-7.14" who="#TadeuszSitek">Praktycznie kolegia i wydziały spraw wewnętrznych będą pracować nierzadko w dotychczasowej obsadzie ilościowej, a w wielu wypadkach w obsadzie nie zmienionej pod względem poziomu. Na podstawie przeprowadzonych analiz trzeba przyjąć, że szacunkowo ilość spraw skierowanych do kolegiów wzrośnie na terenie województwa łódzkiego co najmniej o około 60% w stosunku do wpływu dotychczasowego. Nowe sprawy będą niewątpliwie bardziej pracochłonne. Zapewnienie należytego wykonania zadań — moim zdaniem — wymaga podjęcia ze strony rządu odpowiednich przedsięwzięć w tej kwestii.</u>
          <u xml:id="u-7.15" who="#TadeuszSitek">Mając na uwadze sprawną realizację nowej ustawy, celowe będzie utworzenie pewnej puli etatów pracowniczych do dyspozycji prezydiów wojewódzkich rad narodowych z przeznaczeniem wyłącznie dla tych wydziałów lub urzędów spraw wewnętrznych, w których konieczne będzie również zwiększenie ilości pracowników w komórce obsługującej kolegia karno-administracyjne.</u>
          <u xml:id="u-7.16" who="#TadeuszSitek">Konieczne będzie również zwiększenie limitu funduszu płac, w tym również bezosobowego, z przeznaczeniem na wynagrodzenia dla członków składów orzekających za udział w zwiększonej ilości rozpraw karno-administracyjnych.</u>
          <u xml:id="u-7.17" who="#TadeuszSitek">Niezbędne jest również organizowanie szerokiego szkolenia działaczy społecznych i członków kolegiów karno-administracyjnych, w celu zaznajomienia ich z nowymi przepisami prawnymi. W związku z tym należy ustalić także zasady finansowania tych kursów.</u>
          <u xml:id="u-7.18" who="#TadeuszSitek">Uważam jako sprawę bardzo pilną opracowanie odpowiedniego komentarza do ustawy o przekazaniu niektórych drobnych przestępstw do orzecznictwa karno-administracyjnego, tym bardziej, że wprowadza ona wiele nowych zasad odpowiedzialności i postępowania oraz w znacznym stopniu zmienia dotychczasową ustawę o orzecznictwie karno-administracyjnym, a ponadto zawiera wiele nowych w tym orzecznictwie pojęć. Zarządzenia wykonawcze i proceduralne powinny się ukazać w czasie pozwalającym przygotować kolegia do przejęcia zadań z chwilą wejścia w życie ustawy.</u>
          <u xml:id="u-7.19" who="#TadeuszSitek">Reasumując, pragnę podkreślić, że ustrój społeczno-gospodarczy w naszym kraju stwarza warunki do rozwoju bogatych form życia organizacyjnego i samorządowego. Zabezpieczone zostały formalne i materialne możliwości pełnego udziału społeczeństwa w rządzeniu krajem. Dlatego też prawodawstwo obecnego okresu rozwojowego Polski Ludowej zmierza w kierunku jednoczesnego wykorzystywania prawa jako środka ogólnoprewencyjnego i środka oddziaływania wychowawczego.</u>
          <u xml:id="u-7.20" who="#TadeuszSitek">Dążymy w miarę wychowywania się społeczeństwa do zmniejszenia penalizacji, a jednocześnie do coraz szerszego zapewnienia wpływu społeczeństwa przeciw powstawaniu przestępstw i wykroczeń. Celowi temu służą: uspołecznianie organów państwowych i władczych, coraz większa wiedza o gospodarce kraju, szersza znajomość prawa oraz powstawanie takich instytucji, jak: komisje pojednawcze, sądy społeczne, koleżeńskie, honorowe itp.</u>
          <u xml:id="u-7.21" who="#TadeuszSitek">Dlatego skuteczne zwalczanie drobnych, lecz uciążliwych społecznie wykroczeń, jest ze wszech miar konieczne. Przekazanie ich do zakresu kolegiów karno-administracyjnych zabezpieczać będzie ten wymóg.</u>
          <u xml:id="u-7.22" who="#TadeuszSitek">Klub Poselski Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego, w imieniu którego mam zaszczyt przemawiać, w przeświadczeniu słuszności nowelizacji przepisów o orzecznictwie karno-administracyjnym w naszym kraju, będzie głosować za projektem ustawy o przekazaniu niektórych drobnych przestępstw jako wykroczeń do orzecznictwa karno-administracyjnego, w brzmieniu przedstawionym przez posła sprawozdawcę.</u>
          <u xml:id="u-7.23" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#JanKarolWende">Głos ma poseł Alojzy Czarnecki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#AlojzyCzarnecki">Obywatelu Marszałku, Wysoka Izbo! Przedstawiony w referacie posła sprawozdawcy projekt ustawy stanowi jeden z elementów dokonującego się od kilku lat ze szczególną intensywnością procesu doskonalenia, rozbudowania i porządkowania systemu prawnego Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#AlojzyCzarnecki">Procesowi temu przyświeca myśl o niezbędności równoległego do wzrastających, nowych treści polityczno-społecznych i gospodarczych społeczeństwa budującego socjalizm — kształtowania form i instytucji prawnych w taki sposób, by możliwie najlepiej służyły one umacnianiu ustroju, pogłębianiu ludowej praworządności, rozwijaniu demokracji. Omawiany projekt ustawy, jeśli rozpatruje się go na tej płaszczyźnie, zasługuje w pełni na zasadniczą aprobatę. Solidaryzując się z analitycznymi wywodami posła sprawozdawcy, nie będę wdawał się w nazbyt szczegółowe eksplikacje wyrażanej generalnie oceny. Ograniczę się zatem do problemów najistotniejszych.</u>
          <u xml:id="u-9.2" who="#AlojzyCzarnecki">Dążenie do dalszej demokratyzacji systemu karno-prawnego Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej, leżące u podstaw samych założeń projektu ustawy, wyraża się przede wszystkim w rozszerzaniu zakresu praktycznej realizacji konstytucyjnej zasady udziału czynnika ludowego w wymiarze sprawiedliwości.</u>
          <u xml:id="u-9.3" who="#AlojzyCzarnecki">Jeśli bowiem czyny określone w artykułach od 1 do 10 projektu ustawy stanowią dotąd występki i są rozpatrywane przez sądy powiatowe jednoosobowo, (a więc wyłącznie przez sędziego zawodowego), to w wyniku uchwalenia projektowanej ustawy powstanie nowa sytuacja. Bardzo wiele, aczkolwiek drobnych, niemniej jednak uciążliwych, dokuczliwych społecznie czynów stanie się przedmiotem rozważań kolegialnych organów społecznych. W ten sposób nie tylko nastąpi w szerszym niż dotąd zakresie urzeczywistnienie zasad konstytucyjnych w przedmiocie pełniejszej demokratyzacji, lecz nadto wynikać stąd będą dalsze, istotne korzyści.</u>
          <u xml:id="u-9.4" who="#AlojzyCzarnecki">Otóż, po pierwsze, rozpoznawaniem spraw w tym zakresie zajmą się ludzie bliscy środowisku i znający dobrze stosunki, na gruncie których pojawiają się wspomniane drobne, lecz dokuczliwe naruszenia prawa. Nie może nie wpłynąć to dodatnio na celowość, adekwatność i elastyczność represji karnej, które to cechy orzecznictwa stale podkreślamy jako niezwykle ważne społecznie. Niejako ubocznym produktem tej nowej sytuacji będzie wyczulenie bardzo licznego przecież aktywu kolegiów karno-administracyjnych na sprawy związane ze zwalczaniem drobnych kradzieży mienia społecznego.</u>
          <u xml:id="u-9.5" who="#AlojzyCzarnecki">Dalszą cechą, która wyraźnie przebija poprzez sformułowania projektu ustawy, jest również socjalistyczny humanizm.</u>
          <u xml:id="u-9.6" who="#AlojzyCzarnecki">Wyraża go w sposób dobitny art. 28 pkt 4 projektu ustawy, precyzujący charakterystyczną zmianę, a ściślej, uzupełnienie ustawy z dnia 15 grudnia 1951 r. o orzecznictwie karno-administracyjnym. Mianowicie, ten uzupełniający przepis — nowy art. 9a — przewiduje odstąpienie od wymierzenia kary w przypadkach, które ze względu na charakter i okoliczności lub osobowość sprawcy zasługują na szczególne uwzględnienie. Wydaje się, że ta właśnie norma na gruncie postępowania karnoadministracyjnego jest instytucją może bardziej radykalną, niż art. 49 Kodeksu postępowania karnego.</u>
          <u xml:id="u-9.7" who="#AlojzyCzarnecki">Tendencja humanistyczna projektu ustawy nierozerwalnie wiąże się z celami wychowawczymi, które przecież nadają głęboką wymowę całości. Moment ten uważam za cenny, w aspekcie pracy autora projektu. Oczywiście, projekt ustawy, mimo że zawiera wiele elementów łagodzenia sytuacji obwinionego, nie przestaje być projektem sprawnego i ostrego narzędzia represji karnej w tych przypadkach, w których surowa i szybka reakcja na czyn naruszający porządek prawny, jest potrzebna.</u>
          <u xml:id="u-9.8" who="#AlojzyCzarnecki">Jak najbardziej słuszne jest zatem pozostawienie poza sferą działania projektowanej ustawy recydywistów, w stosunku do których już tylko sąd, i jedynie w wyjątkowych zupełnie wypadkach, będzie mógł stosować łagodniejszy przepis ustawy.</u>
          <u xml:id="u-9.9" who="#AlojzyCzarnecki">Zaletą prawidłowego postępowania karno-administracyjnego jest między innymi również szybkość. Lektura dyskutowanego projektu prowadzi do wniosku, że zawiera on wystarczające przesłanki w tym przedmiocie.</u>
          <u xml:id="u-9.10" who="#AlojzyCzarnecki">Pozytywna ocena całości projektu ustawy nie wyklucza oczywiście pewnych uwag krytycznych.</u>
          <u xml:id="u-9.11" who="#AlojzyCzarnecki">Sprawa, którą chciałbym się zająć, pozornie dotyczy marginesu zagadnienia, niemniej jednak jest istotna z uwagi na to, że od jej zrozumienia w dużej mierze zależeć będzie prawidłowe funkcjonowanie aparatu kolegiów w warunkach zwiększonych — i na pewno trudniejszych zadań.</u>
          <u xml:id="u-9.12" who="#AlojzyCzarnecki">Uznając duży dorobek dotychczasowej działalności kolegiów i będąc przekonany, że są one ciałem dostatecznie już okrzepłym organizacyjnie, pragnę zwrócić uwagę na konieczność postawienia na wysokim poziomie obsługi prawnej kolegiów.</u>
          <u xml:id="u-9.13" who="#AlojzyCzarnecki">Ta właśnie fachowa obsługa rozstrzygać będzie o maksymalnej pod względem procesowym prawidłowości ich działania. Trzeba więc zatroszczyć się o to, by radcowie prawni do spraw kolegium karno-administracyjnego mogli bez przeszkód skoncentrować się na swej istotnej funkcji organizatorów i konsultantów w zakresie wykładni norm prawa materialnego, tudzież przepisów postępowania.</u>
          <u xml:id="u-9.14" who="#AlojzyCzarnecki">Nie można natomiast czynić z radców prawnych pracowników biurowych, do których należałoby wykonywanie wprost obsługi kancelaryjnej kolegiów.</u>
          <u xml:id="u-9.15" who="#AlojzyCzarnecki">Sformułowania użyte w art. 5a, uzupełniającym ustawę z dnia 15 grudnia 1951 r. o orzecznictwie karno-administracyjnym, prowadzą wszakże do wniosku przeciwnego. I to właśnie budzi obawy, że w praktyce, przy naturalnej tendencji do ograniczania etatów, mogłaby powstać sytuacja, w której na barkach radców prawnych spoczęłaby obsługa biurowa, nie wyłączając nawet najbardziej prostych czynności kancelaryjnych.</u>
          <u xml:id="u-9.16" who="#AlojzyCzarnecki">Wydaje się, że prawidłowe rozważenie kwestii wymagałoby wyraźnego określenia, że do radców prawnych w tym zakresie należy jedynie organizowanie obsługi biurowej i kierowania nią.</u>
          <u xml:id="u-9.17" who="#AlojzyCzarnecki">Odmienne stanowisko w tej sprawie nie liczyłoby się z oczywistym postulatem polityki kadrowej, by nie angażować pracowników o wysokich kwalifikacjach do czynności, które takich kwalifikacji nie wymagają, ze szkodą dla ich właściwej pracy.</u>
          <u xml:id="u-9.18" who="#AlojzyCzarnecki">Przytoczony przepis art. 5a projektu w ust. 2 stanowi, że radcą do spraw kolegium karno-administracyjnego może być tylko osoba posiadająca ukończone studia prawnicze. Cenzus ten jest zupełnie bezsporny. Nie powinien on jednak występować jako wymóg jedyny.</u>
          <u xml:id="u-9.19" who="#AlojzyCzarnecki">Uważam bowiem, że do prawidłowego wykonania funkcji radcy prawnego nie wystarcza uzyskanie dyplomu uniwersyteckiego, stwierdzającego odbycie określonego studium o wyraźnie teoretycznym i ogólnym charakterze. Konieczne jest także posiadanie przez kandydata na radcę prawnego kolegium pewnego doświadczenia i znajomości praktycznej orzecznictwa karnego i karno-administracyjnego.</u>
          <u xml:id="u-9.20" who="#AlojzyCzarnecki">Byłoby rzeczą niepożądaną, gdyby radca prawny doświadczenie w tym zakresie miał zdobywać dopiero w toku samodzielnej pracy, kiedy będzie się oczekiwać od niego autorytatywnych wskazówek organizacyjnych i dojrzałych rad.</u>
          <u xml:id="u-9.21" who="#AlojzyCzarnecki">Wypływa stąd wniosek, że dla kandydatów, którzy poprzednio nie pracowali w organach wymiaru sprawiedliwości lub ścigania, należy zorganizować specjalistyczne szkolenie, uwzględniające praktykę orzecznictwa karnego sądów powiatowych, jak również czynności dochodzeniowych, organów ścigania takich, jak prokuratura i Milicja Obywatelska.</u>
          <u xml:id="u-9.22" who="#AlojzyCzarnecki">Pożądane byłoby również — postulat ten kieruję pod adresem twórców przyszłych przepisów wykonawczych — ustalenie jednolitych form przeszkolenia ogółu członków kolegiów orzekających w zakresie nowych zagadnień prawa karnego materialnego, z którymi zetkną się po raz pierwszy, sprawując orzecznictwo na gruncie projektowanej ustawy.</u>
          <u xml:id="u-9.23" who="#AlojzyCzarnecki">Rozważenia wymagałoby również ewentualne opracowanie i wydanie w przyszłości w odpowiednim nakładzie swego rodzaju kompendium orzecznictwa w omawianym zakresie.</u>
          <u xml:id="u-9.24" who="#AlojzyCzarnecki">Wspomniałem o tych sprawach natury szczególnej i praktycznej dlatego, że uważam etap wprowadzenia w życie nowych aktów normatywnych za niezmiernie ważny, tym ważniejszy, im bardziej w jego realizację zaangażowany jest szeroki aktyw społeczny.</u>
          <u xml:id="u-9.25" who="#AlojzyCzarnecki">Walory projektowanej ustawy zasługiwać będą w pełni na to, by jej realizacja odbyła się w możliwie najlepszych warunkach. Wówczas spełni ona pokładane w niej nadzieje.</u>
          <u xml:id="u-9.26" who="#AlojzyCzarnecki">Kończąc swoje wystąpienie, pragnę jeszcze raz dać wyraz pozytywnej ocenie projektu i stwierdzić, że posłowie z Klubu Poselskiego Stronnictwa Demokratycznego, w imieniu których mam zaszczyt przemawiać, głosować będą za przyjęciem projektu ustawy.</u>
          <u xml:id="u-9.27" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#JanKarolWende">Na liście mówców nie ma więcej zgłoszeń.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#JanKarolWende">Czy kto z Obywateli Posłów pragnie jeszcze zabrać głos w debacie?</u>
          <u xml:id="u-10.2" who="#JanKarolWende">Nikt się nie zgłasza.</u>
          <u xml:id="u-10.3" who="#JanKarolWende">Zamykam dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-10.4" who="#JanKarolWende">Przystępujemy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-10.5" who="#JanKarolWende">Kto z Obywateli Posłów jest za przyjęciem w całości projektu ustawy o przekazaniu niektórych drobnych przestępstw jako wykroczeń do orzecznictwa karno-administracyjnego wraz z poprawkami proponowanymi przez Komisję Spraw Wewnętrznych oraz Komisję Wymiaru Sprawiedliwości — zechce podnieść rękę.</u>
          <u xml:id="u-10.6" who="#JanKarolWende">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-10.7" who="#JanKarolWende">Kto jest przeciw? Nikt.</u>
          <u xml:id="u-10.8" who="#JanKarolWende">Kto się wstrzymał od głosowania? Nikt.</u>
          <u xml:id="u-10.9" who="#JanKarolWende">Stwierdzam, że Sejm uchwalił ustawę o przekazaniu niektórych drobnych przestępstw jako wykroczeń do orzecznictwa karno-administracyjnego.</u>
          <u xml:id="u-10.10" who="#JanKarolWende">Przystępujemy do punktu 2 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Spraw Wewnętrznych o rządowym projekcie ustawy o postępowaniu egzekucyjnym w administracji (druki sejmowe nr 33 i 42).</u>
          <u xml:id="u-10.11" who="#JanKarolWende">Głos ma sprawozdawca poseł Zdzisław Gomoła.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#ZdzisławGomoła">Obywatelu Marszałku, Wysoki Sejmie! Z upoważnienia Komisji Spraw Wewnętrznych mam zaszczyt przedstawić Wysokiej Izbie stanowisko Komisji w sprawie projektu ustawy o postępowaniu egzekucyjnym w administracji.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#ZdzisławGomoła">Na wstępie chciałbym podkreślić, że potrzeba skodyfikowania przepisów regulujących administracyjne postępowanie egzekucyjne jest odczuwana od dawna.</u>
          <u xml:id="u-11.2" who="#ZdzisławGomoła">Projekt ten omawiany był z zainteresowanymi resortami, prezydiami rad narodowych, właściwymi katedrami uniwersyteckimi i organizacjami społecznymi. Jest więc on wynikiem pracy zbiorowej.</u>
          <u xml:id="u-11.3" who="#ZdzisławGomoła">Mamy do czynienia z projektem starannie przygotowanym. Projekt ustawy ma na celu unormowanie sprawy egzekucji z zakresu administracji państwowej.</u>
          <u xml:id="u-11.4" who="#ZdzisławGomoła">Zagadnienie to od dawna wymagało uporządkowania. Egzekucja obowiązków niepieniężnych odbywała się bowiem na podstawie przepisów z roku 1928, a egzekucja świadczeń pieniężnych oparta jest na przepisach dekretu z roku 1947 r. Dotychczasowe prawo egzekucyjne jest więc w wielu wypadkach przestarzałe. Dostosowanie tego prawa do aktualnych warunków i zharmonizowanie go z innymi przepisami, a w wyniku tego ugruntowania praworządności przy stosowaniu środków przymusu — oto główne cele projektu.</u>
          <u xml:id="u-11.5" who="#ZdzisławGomoła">Przechodząc do analizy projektu ustawy, pragnę przede wszystkim odpowiedzieć na pytanie, co nowego spośród ważniejszych zagadnień jest w przedstawionym projekcie w porównaniu z dotychczasowym stanem prawnym.</u>
          <u xml:id="u-11.6" who="#ZdzisławGomoła">W zasadach ogólnych projektu w art. 1–17 znajdujemy przede wszystkim określenie, jakie należności podlegają egzekucji administracyjnej. Poprzednio było w tej sprawie sporo niejasności. Chcąc odpowiedzieć na pytanie, czy jakaś należność podlega egzekucji administracyjnej, trzeba było szukać przepisu szczególnego, na mocy którego dana należność została poddana tej egzekucji. Obecnie w art. 2, 3 i 4 sformułowano w tej sprawie zasady generalne. Jest to zrozumiałe. Ustawa nie może tu bowiem wchodzić w szczegóły. Wypada jednak postulować, by po wejściu w życie ustawy została wydana instrukcja dla aparatu egzekucyjnego, która szczegółowo wyliczy, jakie należności w świetle nowej ustawy podlegają egzekucji administracyjnej.</u>
          <u xml:id="u-11.7" who="#ZdzisławGomoła">Ważną nowością projektu jest połączenie w jednej ustawie przepisów o egzekucji świadczeń pieniężnych i obowiązków o charakterze niepieniężnym. Z punktu widzenia jedności norm prawnych w określonych dziedzinach administracji, projekt przyjął rozwiązania trafne. Jest to szczególnie istotne dla egzekucji obowiązków niepieniężnych.</u>
          <u xml:id="u-11.8" who="#ZdzisławGomoła">Z dawnych przepisów o postępowaniu przymusowym w administracji przyjęto zasadę najłagodniejszego środka przymusu (art. 7). Jest to przepis słuszny i rozciągnięcie go także na egzekucję świadczeń pieniężnych jest ze wszech miar wskazane.</u>
          <u xml:id="u-11.9" who="#ZdzisławGomoła">Ograniczenia egzekucji są w projekcie lepiej sprecyzowane niż w prawie dotychczasowym. W odniesieniu do specjalnych ograniczeń dotyczących rolników, utrzymany został w zasadzie stan dotychczasowy. Przewidziano jednak możność rozszerzenia tych ograniczeń rozporządzeniem Rady Ministrów. Odpowiedni projekt został już opracowany, a zawarte w nim przepisy prawne należycie zabezpieczają interesy produkcji rolnej.</u>
          <u xml:id="u-11.10" who="#ZdzisławGomoła">W odniesieniu do egzekucji z wynagrodzeń za pracę podniesiono minimum wolne od egzekucji z 500 do 750 zł.</u>
          <u xml:id="u-11.11" who="#ZdzisławGomoła">Co się tyczy organizacji egzekucji, to została utrzymana zasada, że egzekucję należności pieniężnych prowadzą organy finansowe, a egzekucję obowiązków niepieniężnych prowadzą rzeczowo właściwe organy administracji państwowej stopnia powiatowego. Projekt dopuszcza jednak kilka wyjątków od tej zasady w wypadkach określonych szczególnymi przepisami. Art. 20 projektu upoważnia Radę Ministrów do zlecenia prowadzenia egzekucji biurom gromadzkim i innym organom rad narodowych szczebla niższego niż powiat.</u>
          <u xml:id="u-11.12" who="#ZdzisławGomoła">Art. 22 zleca prezydiom powiatowych rad narodowych nadzór nad egzekucją w powiecie i upoważnia przewodniczącego prezydium do wstrzymywania egzekucji. Dotychczas działo się to bez formalnego upoważnienia ustawowego. Przepis utrzymuje więc dotychczasową słuszną praktykę Art. 32–34 projektu normują w sposób wyczerpujący zagadnienie obrony przed egzekucją w postępowaniu administracyjnym. Poprzednio brak było tak szczegółowego unormowania tej sprawy. Z projektów przepisów wykonawczych wynika, że poddanie egzekucji administracyjnej jakiejś należności nie podatkowej nie będzie tamować obrony przed sądem, że należność nie istnieje w całości lub w części.</u>
          <u xml:id="u-11.13" who="#ZdzisławGomoła">Projekt ustawy w nowy sposób normuje zagadnienie sporu o wyłączenie ruchomości spod zajęcia (sporu o własność). Dotychczas osoba żądająca wyłączenia mogła od razu wnieść pozew do sądu. Obecnie będzie mogła to uczynić dopiero po odmownej decyzji organu egzekucyjnego. Odciąży to sądy od sprawy które mogą być załatwione w drodze administracyjnej, a jednocześnie nie pozbawia zobowiązanych ich dotychczasowych uprawnień korzystania z drogi sądowej, jeśli rozstrzygnięcie administracyjne uważać będą za niesłuszne.</u>
          <u xml:id="u-11.14" who="#ZdzisławGomoła">Art. 53 projektu zawiera przepisy o odpowiedzialności pracowników egzekucyjnych i pracowników wierzyciela za niezgodne z prawem wszczęcie lub kontynuowanie egzekucji. Wprawdzie przepis ten nie stworzył nowych sankcji i jest właściwie tylko przypomnieniem, ale umieszczenie go w ustawie egzekucyjnej jest pożyteczną nowością.</u>
          <u xml:id="u-11.15" who="#ZdzisławGomoła">Ważne znaczenie ma również nowe unormowanie sprawy zbiegu egzekucji administracyjnej z sądową (art. 60). Dotychczas organ egzekucyjny musiał zawsze przekazać akta komornikowi sądowemu; obecnie sąd rozstrzygnie, który organ ma prowadzić łącznie obie egzekucje.</u>
          <u xml:id="u-11.16" who="#ZdzisławGomoła">Art. 69–75 szczegółowo normują postępowanie w zakresie zajęcia wynagrodzenia za pracę. Dotychczas ten rodzaj zajęcia wierzytelności nie był specjalnie wyodrębniony. Nowe przepisy w tej sprawie mają głównie charakter proceduralny. Uporządkowanie tego odcinka przyczyni się niewątpliwie do częstszego i lepszego stosowania tej łagodnej i celowej formy egzekucji.</u>
          <u xml:id="u-11.17" who="#ZdzisławGomoła">Projekt art. 76–84 zawiera nowe postanowienia w zakresie egzekucji z rachunków bankowych i wkładów oszczędnościowych, podobne do przyjętych w nowym Kodeksie postępowania cywilnego.</u>
          <u xml:id="u-11.18" who="#ZdzisławGomoła">Wprowadza się w art. 91 i 93 § 3 nowe przepisy pozwalające zająć sumy z krajowych przekazów pocztowych bądź ruchomości przesyłanych za pośrednictwem poczty w krajowym obrocie pocztowym.</u>
          <u xml:id="u-11.19" who="#ZdzisławGomoła">Art. 95 zawiera novum, dotyczące szacowania zajmowanych przedmiotów. Ustanowiona została zasada, że poborca nie szacuje przedmiotów, na których się nie zna, jak na przykład kosztowności, maszyn, urządzeń motorowych, środków lokomocji itp. Przedmioty te szacuje biegły. Udział biegłego będzie więc w wielu sprawach obowiązkowy.</u>
          <u xml:id="u-11.20" who="#ZdzisławGomoła">Art. 96 zawiera nowe przepisy o oddaniu zajętych ruchomości pod dozór. Jasno sprecyzowane tu są wypadki, kiedy zajętych ruchomości nie należy zostawiać pod dozorem zobowiązanego. Chodzi o odmowę przyjęcia pod dozór, usuwanie zajętych ruchomości, ruchomości zabytkowych, kosztowności itp.</u>
          <u xml:id="u-11.21" who="#ZdzisławGomoła">Najwięcej nowych postanowień zawierają przepisy o sprzedaży egzekucyjnej (art. 100–108).</u>
          <u xml:id="u-11.22" who="#ZdzisławGomoła">Dominująca w dekrecie z 1947 r. zasada licytacji została odsunięta na dalszy plan. Natomiast wprowadzono słuszną zasadę sprzedaży wszelkich zajętych ruchomości nie używanych — towarów właściwym jednostkom handlu uspołecznionego lub innym jednostkom gospodarki uspołecznionej po cenach obowiązujących te jednostki w stosunku do dostawców uspołecznionych lub po cenach skupu, a gdy takich cen nie ma — po cenach nie niższych od 75% wartości szacunkowej.</u>
          <u xml:id="u-11.23" who="#ZdzisławGomoła">Przedmioty o wartości historycznej, naukowej lub artystycznej będzie się oferować do sprzedaży przedsiębiorstwom państwowym, zajmującym się obrotem tymi przedmiotami. Przed tym jednak organ egzekucyjny będzie miał prawo i obowiązek porozumieć się z właściwym organem ochrony dóbr kultury. Zajęte ruchomości używane organ egzekucyjny będzie przekazywał do sprzedaży komisowej po cenie oszacowania. Jeżeli po tej cenie ruchomości nie zostaną sprzedane, komisant może obniżyć cenę sprzedażną o 25%. Organ egzekucyjny będzie mógł też sam sprzedać ruchomości według wartości szacunkowej z wolnej ręki jednostce gospodarki uspołecznionej, instytucji oświatowej lub charytatywnej albo innej organizacji społecznej. Dopiero, gdy nawet w tym trybie ruchomości nie zostaną sprzedane, następuje licytacja. Cena wywoławcza w I terminie wynosić ma 3/4 wartości szacunkowej (obecnie połowę), a w II terminie — 1/2 tej wartości. Poniżej połowy wartości szacunkowej ruchomości nie mogą być sprzedane na licytacji.</u>
          <u xml:id="u-11.24" who="#ZdzisławGomoła">Art. 104 § 3 przewidział unieważnienie licytacji, przeprowadzonej z naruszeniem przepisów, oczywiście tylko wtedy, gdy sprzedane ruchomości znajdują się jeszcze we władaniu nabywcy.</u>
          <u xml:id="u-11.25" who="#ZdzisławGomoła">Ruchomości nie sprzedane na licytacji organ egzekucyjny będzie mógł sprzedać z wolnej ręki komukolwiek (także osobie fizycznej) za cenę nie niższą od 1/3 wartości szacunkowej. Jeżeli sprzedaż także w tym trybie nie dojdzie do skutku, przekaże się ruchomości odpłatnie organizacji społecznej. Jeżeli organizacja ta nie wyrazi zgody na odpłatne przejęcie, sprzeda się ruchomości uspołecznionej składnicy odpadków użytkowych.</u>
          <u xml:id="u-11.26" who="#ZdzisławGomoła">Porównanie projektowanych przepisów z obecnymi wypada zdecydowanie na korzyść projektu nowej ustawy. Rozbudowano znacznie i dostosowano do obecnych warunków przepisy o sprzedaży egzekucyjnej jednostkom gospodarki uspołecznionej, wyeliminowano w granicach możliwości sprzedaż za bezcen zawodowym licytantom, uregulowano sytuację, gdy brak jest reflektantów na nabycie zajętych ruchomości.</u>
          <u xml:id="u-11.27" who="#ZdzisławGomoła">Sprzedaż egzekucyjna jest od dawna najsłabszą stroną egzekucji. Projektowane przepisy są próbą usprawnienia sprzedaży. Próba ta może się udać, jeżeli jednostki gospodarki uspołecznionej będą należycie współpracować z aparatem egzekucyjnym.</u>
          <u xml:id="u-11.28" who="#ZdzisławGomoła">O egzekucji obowiązków o charakterze niepieniężnym można powiedzieć, że i tutaj są zmiany w stosunku do obowiązującego dotychczas rozporządzenia Prezydenta Rzeczypospolitej z roku 1928. Wprowadzono nowe przepisy o odebraniu rzeczy ruchomej i nieruchomości oraz o opróżnieniu lokali i innych pomieszczeń.</u>
          <u xml:id="u-11.29" who="#ZdzisławGomoła">Lepiej sprecyzowano warunki stosowania wszystkich tych środków egzekucyjnych.</u>
          <u xml:id="u-11.30" who="#ZdzisławGomoła">Kara pieniężna, w celu przymuszenia została w projekcie nazwana „grzywną” w celu przymuszenia z tym, że dopuszczono możliwość umorzenia grzywny po wykonaniu obowiązku, a nawet zwrotu kwoty uiszczonej tytułem grzywny. Przymus bezpośredni, polegający przeważnie na użyciu siły fizycznej — będzie dopuszczalny w nagłych wypadkach także bez wymogów formalnych, takich jak upomnienie, tytuł wykonawczy itp.</u>
          <u xml:id="u-11.31" who="#ZdzisławGomoła">W przepisach o postępowaniu zabezpieczającym (art. 151–166) nowością jest możliwość sprzedaży rzeczy zajętych na zabezpieczanie, jeżeli w przypadku niesprzedania straciłyby one znacznie na wartości albo jeżeli dozór powoduje znaczne koszty (art. 162).</u>
          <u xml:id="u-11.32" who="#ZdzisławGomoła">W końcu trzeba nadmienić, że projekt ustawy zleca niektóre zagadnienia do uregulowania Radzie Ministrów lub Ministrowi Finansów bądź to w formie zobowiązującej do uregulowania, bądź w formie fakultatywnej.</u>
          <u xml:id="u-11.33" who="#ZdzisławGomoła">Przyjęto przy tym zasadę, że ustawa powinna zawierać najważniejsze postanowienia o charakterze trwałym, natomiast różne zagadnienia zmienne, wynikające często z sytuacji gospodarczej, z tendencji polityki gospodarczej itp. powinny być pozostawione rozporządzeniom wykonawczym. Można powiedzieć, że projekt ustrzegł się od kazuistyki, a jednocześnie rozwiązał zagadnienia podstawowe.</u>
          <u xml:id="u-11.34" who="#ZdzisławGomoła">Należałoby jeszcze wskazać na kilka danych obrazujących aktualny rozmiar i stan egzekucji świadczeń pieniężnych.</u>
          <u xml:id="u-11.35" who="#ZdzisławGomoła">Nowe przepisy o postępowaniu egzekucyjnym służyć będą przede wszystkim aparatowi finansowemu przy poborze świadczeń pieniężnych. Nowelizacja tych przepisów przypadnie na okres, w którym zakończy się szereg prac, zmierzających do przystosowania organizacji i systemu podatkowego do aktualnych potrzeb i sytuacji w wielu dziedzinach naszego życia gospodarczego.</u>
          <u xml:id="u-11.36" who="#ZdzisławGomoła">Wymienić tu można tak ważne posunięcie, jak dokonane na przełomie lat 1965/1966 powszechne przeniesienie agend podatku gruntowego i innych należności wiejskich z powiatów do gromad oraz skumulowanie tych należności w wymiarze i rachunkowości. Innym poważnym posunięciem są na przykład wprowadzone ostatnio zmiany w zasadach opodatkowania rzemiosła. Wszystko to wpływa i wpływać będzie na zmniejszenie i łagodzenie konfliktów, jakie powstają przy poborze świadczeń.</u>
          <u xml:id="u-11.37" who="#ZdzisławGomoła">Trzeba pokreślić, że w ostatnich latach konfliktów tych jest coraz mniej. Okres ten w ogóle charakteryzuje się stałym wzrostem dyscypliny płatniczej, zwłaszcza na wsi. Złożyło się na to wiele przyczyn, jak: ogólna poprawa sytuacji ekonomicznej, a więc i zdolności płatniczej wsi, dalsze ulepszenie zasad i poboru świadczeń, postępy w gleboznawczej klasyfikacji gruntów, polepszający się z roku na rok styl pracy sołtysów jako inkasentów należności wiejskich.</u>
          <u xml:id="u-11.38" who="#ZdzisławGomoła">Widomym znakiem poprawy dyscypliny płatniczej jest systematyczny spadek liczby czynności egzekucyjnych i wzrastający udział wpłat dobrowolnych w porównaniu z wpływami osiąganymi z egzekucji. I tak na przykład przyjmując za punkt wyjścia rok 1960, liczba zajęć ruchomości spadła w 1965 r. (dla miast i wsi łącznie) więcej niż o połowę, liczba zwózek spadła z 64,5 tys. do 18,9 tys., czyli trzykrotnie, a liczba sprzedaży egzekucyjnych z 13,4 tys. do 9 tys. Na wsi spadek egzekucji z tytułu podstawowych zobowiązań był jeszcze większy. Liczba dokonanych zwózek spadła 5-krotnie, a sprzedaży ponad 3-krotnie. Wpływy z egzekucji ze wsi zmniejszyły się w stosunku do roku 1960 o ponad 50%.</u>
          <u xml:id="u-11.39" who="#ZdzisławGomoła">Równolegle malała liczba aparatu egzekucyjnego. I tak na przykład w skarbowych urzędach komorniczych w 1960 r. pracowało 3.279 poborców, a obecnie pracuje 1.564, a więc ponad dwa razy mniej. Liczba ta ma nadal tendencję malejącą.</u>
          <u xml:id="u-11.40" who="#ZdzisławGomoła">Nie oznacza to, że zmalała skuteczność egzekucji. Przeczyłyby temu wskaźniki realizacji we wszystkich należnościach wyższe niż w roku 1960. Oznacza to natomiast, że dzięki lepszej dyscyplinie płatniczej nie zachodzi już potrzeba stosowania środków przymusowych w takich rozmiarach, jak w latach poprzednich.</u>
          <u xml:id="u-11.41" who="#ZdzisławGomoła">Istnieje jednak jeszcze pewna liczba takich podatników, którzy nie reagują na upomnienia po terminach płatności. Do skarbowych urzędów komorniczych wpływa jeszcze znaczna liczba tytułów wykonawczych na najrozmaitsze należności i one właśnie stymulują rozmiar postępowania egzekucyjnego, jak i wielkość aparatu, który ma obowiązek tytuły te wykonać. Nowe prawo egzekucyjne stanowić będzie dużą pomoc dla organów egzekucyjnych w ich trudnej pracy zmierzającej do wykonania przez obywateli ciążących na nich obowiązków, a jednocześnie zabezpieczać ich będzie przed ewentualnością egzekucji nieuzasadnionej oraz ewentualną dowolnością w postępowaniu pracowników, którym powierzono pełnienie czynności egzekucyjnych.</u>
          <u xml:id="u-11.42" who="#ZdzisławGomoła">Wysoki Sejmie! Przedstawione obywatelom posłom poprawki Komisji Spraw Wewnętrznych (druk sejmowy nr 42) mają w zasadzie charakter redakcyjny z wyjątkiem poprawki do art. 2 § 2 o znaczeniu merytorycznym. Poprawka ta ma na celu zabezpieczenie drogi sądowej dla zobowiązanego w stosunku do należności skarbu państwa lub państwowej jednostki organizacyjnej, gdy z charakteru tej należności wynika, że do rozpoznania sporu właściwy jest sąd lub komisja arbitrażowa.</u>
          <u xml:id="u-11.43" who="#ZdzisławGomoła">Po zakończeniu prac Komisji nad rozpatrzeniem projektu ustawy i sformułowaniu poprawek zawartych w druku sejmowym nr 42 zgłoszone zostały do Komisji poprawki przez obywatela posła Łubieńskiego w imieniu Koła Poselskiego „Znak”. Komisja rozpatrzyła je na wniosek prezydium Komisji na dodatkowym posiedzeniu.</u>
          <u xml:id="u-11.44" who="#ZdzisławGomoła">Komisja upoważniła mnie do zgłoszenia poprawki do art. 8 § 1 pkt 8. Punkt ten otrzymuje następujące brzmienie:</u>
          <u xml:id="u-11.45" who="#ZdzisławGomoła">„8/papiery osobiste, odznaczenia oraz przedmioty niezbędne zobowiązanemu i członkom jego rodziny do nauki lub wykonywania praktyk religijnych, a także przedmioty codziennego użytku, które mogą być sprzedane tylko znacznie poniżej ich wartości, a dla zobowiązanego mają znaczną wartość użytkową”.</u>
          <u xml:id="u-11.46" who="#ZdzisławGomoła">Dla jasności chciałbym dodać, że przedstawiony Komisji projekt rozporządzenia wykonawczego wyraźnie stwierdza, że przedmioty służące do wykonywania kultu religijnego w kościołach są wolne od egzekucji.</u>
          <u xml:id="u-11.47" who="#ZdzisławGomoła">W imieniu Komisji Spraw Wewnętrznych wnoszę, aby Wysoki Sejm uchwalić raczył rządowy projekt ustawy o postępowaniu egzekucyjnym w administracji, przekazany obywatelom posłom jako druk nr 33 wraz z poprawkami Komisji Spraw Wewnętrznych zawartymi w druku nr 42 oraz poprawką do art. 8 §1 pkt 8, którą dzisiaj dodatkowo w imieniu Komisji zgłosiłem.</u>
          <u xml:id="u-11.48" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#JanKarolWende">Otwieram dyskusję. Jako pierwszy głos zabierze poseł Mieczysław Trześniak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#MieczysławTrześniak">Obywatelu Marszałku, Wysoka Izbo! Zabierając głos w dyskusji nad ustawą o postępowaniu egzekucyjnym w administracji pragnę zwrócić uwagę Wysokiej Izby przede wszystkim na aspekt społeczny tej ustawy.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#MieczysławTrześniak">Kolega poseł sprawozdawca omówił szeroko znaczenie ustawy i cel, jakiemu ma służyć, uzasadnił niektóre artykuły i paragrafy o szczególnym znaczeniu w praktycznej realizacji. Coraz szerzej uświadamiają sobie nasi obywatele, że mają wymienione w Konstytucji nie tylko prawa, lecz i obowiązki. Do podstawowych obowiązków należy przestrzeganie prawa, przestrzeganie ustaw, wykonywanie obowiązków nałożonych przez ustawy.</u>
          <u xml:id="u-13.2" who="#MieczysławTrześniak">Na podstawie przykładów z mego terenu działania, to jest województwa rzeszowskiego, mam podstawę do stwierdzenia, że z roku na rok wzrasta nie tylko pomoc finansowa państwa dla wsi, lecz i z drugiej strony poprawia się wyraźnie dyscyplina obywateli w wykonywaniu swoich obowiązków. Oto parę przykładów:</u>
          <u xml:id="u-13.3" who="#MieczysławTrześniak">W województwie rzeszowskim kredyty obrotowe, inwestycyjne i zakupy ratalne w roku 1961 dla ludności wsi wyniosły: 61.638 tys. zł, a już w roku 1965 — 1.236.394 tys. zł, czyli wzrost nastąpił o 198,5%. W tym samym czasie spłaty zadłużeń i pożyczek wynosiły 219,7%.</u>
          <u xml:id="u-13.4" who="#MieczysławTrześniak">Jeżeli weźmiemy pod uwagę, że wieś rzeszowska składa się w zasadzie z drobnych rolników, bo średnio gospodarstwo rolne ma około 2,22 ha, to staje się jasne, że pomoc kredytowa państwa jest potrzebna, ale wzrasta równocześnie świadomość i poczucie odpowiedzialności obywatela za uregulowanie państwu należności. Potwierdzeniem tego niech będzie jeszcze jeden przykład.</u>
          <u xml:id="u-13.5" who="#MieczysławTrześniak">Na 420 tys. gospodarstw opodatkowanych w roku 1965 dokonano tylko w 80 wypadkach zwózek zajętych nieruchomości, a tylko w 26 wypadkach dokonano sprzedaży nieruchomości w drodze licytacji. Gdy dodamy do tego liczbę 12.900 zajęć nieruchomości wyłącznie w celu zabezpieczenia dyscypliny podatkowej, to można wyprowadzić wniosek, że z roku na rok ta sytuacja zmienia się coraz szybciej na korzyść z jednej strony podatnika, a z drugiej strony i państwa, w stosunku do którego obywatel poczuwa się do obowiązku wykonywania swoich zadań i płacenia należności towarowo-finansowych. W warunkach naszego województwa ponad 96% wymiaru podatkowego jest realizowane przez inkaso dobrowolnie.</u>
          <u xml:id="u-13.6" who="#MieczysławTrześniak">Trzeba stwierdzić, że szczególnie w ostatnich latach nastąpiła widoczna poprawa w wywiązywaniu się obywateli ze swych obowiązków.</u>
          <u xml:id="u-13.7" who="#MieczysławTrześniak">Przytoczyłem tutaj kilka przykładów z jednej tylko dziedziny. Są jednak — na szczęście w coraz to mniejszym zakresie — wypadki, że poszczególni obywatele lekceważą sobie przyjęte na siebie obowiązki; chcieliby kosztem państwa lub z krzywdą drugiego obywatela żyć, nie podporządkowują się obowiązującym przepisom i prawom.</u>
          <u xml:id="u-13.8" who="#MieczysławTrześniak">W stosunku do takich obywateli omawiana ustawa precyzuje formy postępowania i sankcji. Jest to jedno z istotnych zadań omawianego dziś projektu ustawy o postępowaniu egzekucyjnym w administracji.</u>
          <u xml:id="u-13.9" who="#MieczysławTrześniak">Jakże kontrastują wspomniane przeze mnie przykłady dnia dzisiejszego w związku z omawianą ustawą ze wspomnieniem egzekucji z okresu choćby przedwojennego. Wiadome nam jest, że wraz z postępem naszego budownictwa socjalistycznego zachodzą jednocześnie zmiany stosunków społecznych. Jesteśmy świadkami, jak w społeczeństwie zmieniają się także w swej treści i znaczeniu niektóre pojęcia. Na przykład pojęcie „egzekucja” w świadomości przeciętnego obywatela kojarzyło się często z czymś najgorszym.</u>
          <u xml:id="u-13.10" who="#MieczysławTrześniak">W przeszłości historycznej egzekucja administracyjna była nieraz początkiem wystąpień i buntów ludzi jako protest przeciw świadomie wyrządzonej krzywdzie, niszczeniu uzyskanego dobytku, nieliczeniu się w ogóle z prawami obywatela.</u>
          <u xml:id="u-13.11" who="#MieczysławTrześniak">Można by tutaj przypominać dziesiątki i setki przykładów, chociażby z okresu międzywojennego, kiedy to przyjście egzekutora na wieś było sygnałem dla biednej ludności do krycia się w lesie, łapania za cepy i kosy, by bronić swego mienia i dobytku. Czym to się kończyło — wiemy i pamiętamy. Znane są z przeszłości w województwie rzeszowskim i z przyległych do niego terenów liczne tego rodzaju fakty; przysłowiową nędzę galicyjską utożsamiano nierzadko z terminem — egzekucja i egzekutor. Nic też dziwnego, że obywatel w nieświadomości często wyładowywał swą nienawiść i złość nie na prawdziwym krzywdzicielu, lecz na wykonawcy i strażniku ciemiężcy. Te ponure wspomnienia zanikają wraz z rozwojem Polski Ludowej. Ustawy Polski Ludowej, stojąc na straży dobra państwa, stoją zarazem na straży dobra obywatela — twórcy i współgospodarza kraju.</u>
          <u xml:id="u-13.12" who="#MieczysławTrześniak">Państwo nasze stoi na straży praworządności i nie pozwala z jednej strony na wyrządzanie krzywdy obywatelowi, a z drugiej — jest zobowiązane do strzeżenia i zabezpieczenia wykonywania wszystkich obowiązków, jakie spoczywają na obywatelu w wyniku podjętych przez niego zobowiązań wobec państwa, w imię dobra samych obywateli jako gospodarzy kraju.</u>
          <u xml:id="u-13.13" who="#MieczysławTrześniak">Określone warunki społeczno-ekonomiczne dyktują podejmowanie odpowiednich ustaw, by zabezpieczać interesy państwa jako dobra ogólnopaństwowego, przy równoczesnym zapewnieniu ochrony praw każdego obywatela.</u>
          <u xml:id="u-13.14" who="#MieczysławTrześniak">I to jest moim zdaniem najważniejsza intencja omawianej ustawy. Zbiera ona w jedną całość wydane dotychczas przepisy ustawowe i zarządzenia, zastępuje stare z okresu międzywojennego, nie pasujące do obecnych stosunków i warunków społecznych, nowymi, odpowiadającymi potrzebom aktualnym i rozwojowym. Nowa ustawa o postępowaniu egzekucyjnym w administracji wprowadza większą jasność w dziedzinie bezpośredniego styku obywatela z organem administracyjnym, stwarza prawne warunki bardziej sprawnego działania administracji w postępowaniu egzekucyjnym, a zarazem lepiej zabezpiecza obywatela przed pomyłkami lub nadużyciami w postępowaniu. Przykładowo — art. 8 projektu ustawy wraz z uzupełniającą poprawką zgłoszoną dziś przez posła sprawozdawcę stoi wyraźnie na straży zabezpieczenia tak zwanego minimum egzystencji obywatela — podstawowych interesów osób zobowiązanych, chroni te osoby, ustalając wyraźnie, co i w jakim zakresie nie podlega egzekucji administracyjnej.</u>
          <u xml:id="u-13.15" who="#MieczysławTrześniak">Zadaniem projektu ustawy jest ułatwić organom państwowym egzekwowanie od obywateli należności na rzecz państwa, a jednocześnie uprościć postępowanie egzekucyjne, co leży w interesie zarówno egzekucyjnych organów państwowych, jak i obywateli.</u>
          <u xml:id="u-13.16" who="#MieczysławTrześniak">Wydaje mi się, że art. 14, 22–23, 31 i inne projektu ustawy czynią zadość tym dwóm, ściśle w warunkach władzy ludowej związanym ze sobą, postulatom.</u>
          <u xml:id="u-13.17" who="#MieczysławTrześniak">Wysoki Sejmie! Nie wdając się w wyszczególnienie licznych i ważnych spraw zawartych w projekcie ustawy, zresztą znanym wszystkim kolegom posłom i przekonywająco zreferowanym przez posła-sprawozdawcę, chciałbym poruszyć jeszcze jeden problem, który przewijał się niejednokrotnie w toku dyskusji na Komisji Spraw Wewnętrznych, w toku przygotowawczych prac w specjalnie wyłonionej podkomisji, jak i w licznych rozmowach kuluarowych. Jest to problem wzajemnego stosunku przepisów o postępowaniu egzekucyjnym w administracji i przepisów Kodeksu postępowania cywilnego. Niektórzy, i to bardzo nieliczni, z czysto formalnego punktu widzenia, podbudowanego tak zwanym przejawem humanizmu prawa, skłaniali się do tezy o konieczności jednakowego regulowania spraw, niezależnie od tego, w jakiej gałęzi prawa są one umieszczone. Jaśniej mówiąc — sugerowali automatyzm w ujednoliceniu przepisów postępowania egzekucyjnego, administracyjnego i sądowego. Pominęli tylko „drobny” w swym rozumowaniu fakt, że mamy do czynienia z różnymi materiami. Słuszna tendencja w projekcie ustawy do uzyskania możliwej zbieżności i analogicznego rozwiązania wielu spraw w określonych przypadkach (np. przy wyłączaniu) nie oznacza i nie może oznaczać akceptacji mechanicznego przyjęcia do projektu ustawy o postępowaniu egzekucyjnym w administracji przepisów Kodeksu postępowania cywilnego.</u>
          <u xml:id="u-13.18" who="#MieczysławTrześniak">Kodeks postępowania cywilnego bowiem ma zastosowanie w stosunkach cywilnych. Dłużnik i wierzyciel są przeważnie osobami prywatnymi. Natomiast egzekucja administracyjna służy przede wszystkim ściąganiu należności państwowych, będących przecież częścią składową mienia społecznego. Wierzycielem jest tu przeważnie państwo, zobowiązanym — przeważnie osoba fizyczna. Musi tu w interesie ochrony własności ogólnonarodowej zachodzić pewna odmienność w zakresie zwolnienia, trybu egzekucji w stosunku do przepisów Kodeksu postępowania cywilnego, który dotyczy głównie wierzytelności niepaństwowych. Tak jest we wszystkich krajach socjalistycznych i niesocjalistycznych. Taka jest wieloletnia praktyka i u nas. Taka właśnie, jedynie słuszna, zasada tkwi u podstaw projektu rządowego; spotkała się ona w wyniku wymiany poglądów na Komisji z ogólną aprobatą. Konsekwencją zasady zbieżności z Kodeksem postępowania cywilnego w określonych wypadkach było podjęcie dzisiaj dodatkowej uchwały Komisji Spraw Wewnętrznych, w imieniu której sprawozdawca przedstawił nowe brzmienie art. 8 § 1 pkt 8. Przedmiot tej poprawki w ogólnym sformułowaniu bardziej bowiem kwalifikuje się do ustawowego unormowania, niż — jak poprzednio Komisja sądziła — w rozporządzeniu wykonawczym.</u>
          <u xml:id="u-13.19" who="#MieczysławTrześniak">Wysoki Sejmie! Pragnę przy sposobności zwrócić się z apelem do Ministra Finansów i Ministra Spraw Wewnętrznych, by starali się, wydając rozporządzenia wykonawcze, zredagować je tak, aby zapewnić ścisłą i właściwą interpretację poszczególnych artykułów i paragrafów i dopomóc tym samym w prawidłowym wykonywaniu omawianej ustawy pracownikom administracji.</u>
          <u xml:id="u-13.20" who="#MieczysławTrześniak">Kończąc, chcę podkreślić, że w moim głębokim przekonaniu omawiana ustawa zabezpieczy lepiej i bardziej humanitarnie realizację zadań wykonywanych przez naszą administrację w zakresie postępowania egzekucyjnego i dlatego głosować będę wraz z całym Klubem Poselskim Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej za uchwaleniem projektu rządowego wraz z poprawkami wniesionymi przez sejmową Komisję Spraw Wewnętrznych.</u>
          <u xml:id="u-13.21" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#JanKarolWende">Głos ma poseł Bartłomiej Rusin.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#BartłomiejRusin">Wysoka Izbo! W zakresie postępowania przymusowego w administracji egzekucja administracyjna świadczeń niepieniężnych i egzekucja świadczeń pieniężnych są dotychczas uregulowane różnymi aktami normatywnymi, to jest z okresu przedwojennego i z wczesnego okresu powojennego. Rozrzucenie przepisów prawnych, dotyczących tego zagadnienia, utrudnia organom administracji państwowej prawidłowe stosowanie polityki państwa w tym zakresie.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#BartłomiejRusin">Z jednej strony organy egzekucyjne i wierzyciele napotykali na trudności w zastosowaniu odpowiedniego przepisu prawnego, z drugiej zaś strony dłużnicy byli zdezorientowani co do swych uprawnień i obowiązków. Stwarzało to często niepotrzebne nieporozumienia między urzędem a obywatelem oraz powodowało napływ różnego rodzaju skarg i zażaleń, absorbując w dość poważnym stopniu aparat administracyjny i powodując niepotrzebna stratę czasu zainteresowanych obywateli. Projekt ustawy o postępowaniu egzekucyjnym w administracji w sposób istotny dla życia społeczno-ekonomicznego eliminuje możliwość nieprawidłowego postępowania organów egzekucyjnych i daje podstawy do przypuszczeń, że stosunki między urzędami i obywatelem ulegną radykalnej poprawie. Wynika to z tego, że projekt ustawy kodyfikuje przepisy postępowania przymusowego w administracji i jednocześnie ujmuje w jednolitą całość przedmiotowe zagadnienie w sposób uporządkowany oraz dostatecznie jasny i zrozumiały dla szerokiego ogółu społeczeństwa.</u>
          <u xml:id="u-15.2" who="#BartłomiejRusin">Przepisy o postępowaniu przymusowym w administracji, jak i dekretu o egzekucji administracyjnej świadczeń pieniężnych wymagały na przestrzeni ostatnich kilkunastu lat wielu zmian i uzupełnień, co w konsekwencji rozproszyło tę część prawa administracyjnego i finansowego, utrudniając właściwą orientację w tej sprawie.</u>
          <u xml:id="u-15.3" who="#BartłomiejRusin">Dotychczas obowiązujący art. 18 dekretu o egzekucji administracyjnej świadczeń pieniężnych, mówiący o tym, że w przypadkach nie unormowanych tym dekretem mają zastosowanie przepisy postępowania podatkowego, nie odpowiada rzeczywistości, gdyż egzekucja administracyjna odnosi się nie tylko do należności podatkowych, ale obejmuje swoim zasięgiem szereg innych świadczeń pieniężnych, do których mają zastosowanie przepisy Kodeksu postępowania administracyjnego.</u>
          <u xml:id="u-15.4" who="#BartłomiejRusin">Szczególnie powikłane były sprawy egzekucji w stosunkach wiejskich z powodu używania przez niektórych egzekutorów niewłaściwych środków i metod oraz formalizowania przepisów.</u>
          <u xml:id="u-15.5" who="#BartłomiejRusin">Art. 2 § 1 projektu ustawy wylicza ściśle obowiązki podlegające egzekucji administracyjnej, a ponadto projekt zawiera w art. 7 dwa — moim zdaniem — najistotniejsze postanowienia, to jest obowiązek stosowania tylko tych środków egzekucyjnych, które zostały przewidziane w projekcie ustawy, oraz obowiązek stosowania środków egzekucyjnych, najmniej uciążliwych dla zobowiązanego. Przepisy te bowiem stwarzają jak największą ochronę praw obywatela. Wieś i rolnicy ze szczególnym uznaniem przyjmują przepis art. 23, mówiący, że przewodniczący gromadzkiej rady narodowej, a w razie jego nieobecności sekretarz gromadzkiej rady narodowej są uprawnieni do doraźnego wstrzymania czynności egzekucyjnych, dotyczących prowadzonej na terenie gromady egzekucji administracyjnej należności pieniężnej od rolników tam zamieszkałych w wypadkach gdy: zachodzi oczywiście błąd co do obowiązku lub co do osoby zobowiązanego, albo zaistniała nowa lub nie znana organowi egzekucyjnemu, albo przez ten organ nie rozpatrzona nadzwyczajna okoliczność uzasadniająca przyznanie ulgi bądź umorzenie lub zawieszenie postępowania egzekucyjnego. Z doświadczenia bowiem wynika, że takich wypadków była znaczna ilość i prawdopodobnie będą one występować i w przyszłości.</u>
          <u xml:id="u-15.6" who="#BartłomiejRusin">Art. 17 projektu ustawy ujednolica postępowanie egzekucyjne, postanawiając, że o ile przepisy omawianej ustawy nie stanowią inaczej, w postępowaniu egzekucyjnym mają odpowiednie zastosowanie przepisy Kodeksu postępowania administracyjnego.</u>
          <u xml:id="u-15.7" who="#BartłomiejRusin">Powiązanie projektu ustawy, na przykład w art. 60 z przepisami Kodeksu postępowania cywilnego i danie przez to sądowi powiatowemu możliwości przy zbiegu egzekucji administracyjnej i sądowej wybrania do dalszego postępowania organu sądowego lub administracyjnego, w poważnym stopniu usprawni i przyśpieszy zaspokojenie roszczeń wierzycieli.</u>
          <u xml:id="u-15.8" who="#BartłomiejRusin">Wydaje się, że proponowana w projekcie ustawy nowa forma sprzedaży zajętych ruchomości, polegająca na zrezygnowaniu z licytacji jako zasadniczej formy i przyjęciu jej dopiero w końcowej fazie postępowania egzekucyjnego, jest słuszna, gdyż w obecnych warunkach zaopatrzenia i zbytu istnieją możliwości zbycia rzeczy jednostkom gospodarki uspołecznionej lub za ich pośrednictwem po cenach najbardziej zbliżonych do rzeczywistej wartości przedmiotu.</u>
          <u xml:id="u-15.9" who="#BartłomiejRusin">Podniesienie w art. 103 projektu ustawy ceny wywoławczej przy sprzedaży licytacyjnej do 3/4 wartości szacunkowej ruchomości, w poważnym stopniu podnosi ochronę interesu dłużnika i eliminuje możliwości nadużyć ze strony egzekutorów.</u>
          <u xml:id="u-15.10" who="#BartłomiejRusin">Skrócenie w art. 100 projektu ustawy terminu sprzedaży od daty zajęcia ruchomości z dotychczasowych 15 dni do jednego tygodnia stanowi przesłankę do zwiększenia aktywności i konsekwentności w postępowaniu egzekucyjnym, co będzie mieć wpływ na podniesienie dyscypliny płatniczej wśród dłużników szczególnie opornych w wykonywaniu obowiązków wobec państwa i innych wierzycieli.</u>
          <u xml:id="u-15.11" who="#BartłomiejRusin">Uregulowanie w rozdziale 6 projektu ustawy (art. 109–110) egzekucji należności pieniężnych od jednostek gospodarki uspołecznionej w poważnym stopniu usprawni działanie administracji państwowej zarówno ogólnej, jak i gospodarczej i wywrze niewątpliwy wpływ na poprawę wykonania zadań finansowych.</u>
          <u xml:id="u-15.12" who="#BartłomiejRusin">Projekt ustawy jako jednolity akt normatywny, uchylający dotychczasowe ustawodawstwo w tym zakresie, powinien spełnić i spełni swoje zadanie, jeżeli po uchwaleniu ustawa zostanie w dostateczny sposób spopularyzowana szczególnie wśród ludności wiejskiej.</u>
          <u xml:id="u-15.13" who="#BartłomiejRusin">Kończąc pragnę oświadczyć, że Klub Poselski Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego, w imieniu którego mam zaszczyt przemawiać, będzie głosował za uchwaleniem projektu ustawy.</u>
          <u xml:id="u-15.14" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#JanKarolWende">Głos zabierze poseł Witold Lassota.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#WitoldLassota">Wysoki Sejmie! Analizując projekt ustawy o postępowaniu egzekucyjnym w administracji, trzeba — moim zdaniem — zwrócić szczególną uwagę na zachowanie proporcji między ochroną interesu społecznego a ochroną interesu obywatela.</u>
          <u xml:id="u-17.1" who="#WitoldLassota">Jest rzeczą naturalną, że każdy fakt roszczeń wierzyciela w stosunku do dłużnika, fakt wymogu wyrównania należności, jest procedurą drażliwą, a niejednokrotnie nawet wysoce uciążliwą. Podobnie jak przy innych ustawach — a być może przy omawianiu tej szczególnie — dostrzec trzeba złożoność warunków ekonomicznych człowieka, jego zaabsorbowanie codziennymi sprawami, a także jego umiejętność w stosowaniu i reagowaniu na dość rozległą u nas skalę przepisów prawa.</u>
          <u xml:id="u-17.2" who="#WitoldLassota">Dlatego nie będzie to tylko uwagą formalną, jeśli dostrzeżemy w omawianym projekcie ustawy tę pozytywną cechę, jaką jest jasność opracowania projektu i godna podkreślenia komunikatywność artykułów, wyrażających niejednokrotnie przecież dość trudne problemy. W tej samej kategorii oceny projektu ustawy mieści się ten korzystny fakt, że projekt nie jest dalszą częścią i tak już obszernego Kodeksu postępowania administracyjnego, lecz oddzielnym aktem, a to ze względu na jego przejrzystość i większą rangę. Ponadto projekt odpowiada całkowicie zasadom ustalonym w Kodeksie postępowania cywilnego, zarówno co do form postępowania, jak i wyłączeń spod egzekucji. Poza tym ustawa ta kodyfikuje niejako wiele z tego zakresu rozproszonych przepisów. To unormowanie jednym aktem prawnym trybu postępowania przymusowego powinno stać się korzystne zarówno dla organów administracji, jak też dla obywateli. Z praktyki wiemy, że dotychczasowe przepisy w zakresie egzekucji stwarzały pracownikom organów administracji dość rozległą skalę w interpretacji zasad postępowania. Konkretyzacja więc przepisu i jego łatwość rozumienia, w tak przecież skomplikowanej dziedzinie stosunków między organami państwowymi i obywatelami, potrzebna jest nie tylko dla dłużnika i wierzyciela, lecz stwarza korzystniejsze warunki do sprawowania nadzoru przez jednostki nadrzędne i prezydia rad narodowych. Tak opracowane przepisy pozwolą również na włączenie się do kontroli postępowania przymusowego organów społecznych, a w szczególności komisji rad narodowych.</u>
          <u xml:id="u-17.3" who="#WitoldLassota">Konfrontacja projektu ustawy z dotychczasową praktyką zachowuje te dość liczne elementy, które wytrzymały próbę życia i nie kolidują z intencją dziś omawianego tekstu. Jednakże wypada tu podkreślić, że uchylany niniejszym projektem dotychczasowy system egzekucji był odpowiedni dla poprzedniego ustroju. Stąd na przykład świadczenia pieniężne podlegały jednej ustawie, a niepieniężne innej, co powodowało dwoistość ustaw i nie sprzyjało klarowności postanowień.</u>
          <u xml:id="u-17.4" who="#WitoldLassota">Zasadniczą cechą nowego projektu jest między innymi usankcjonowanie tej praktycznie dojrzałej formy jeszcze większego decentralizowania uprawnień na rzecz rad narodowych. Stąd w dyskusjach z wyborcami i przedstawicielami administracji potwierdza się słuszność koncepcji, by organami w zakresie egzekucji obowiązków o charakterze niepieniężnym były właściwe organy administracji stopnia powiatowego. Znamienne, i wydaje się trafne, jest dalsze stwarzanie możliwości przekazywania określonych spraw biurom gromadzkich rad narodowych lub organom prezydiów miejskich rad narodowych miast nie stanowiących powiatów, lub rad narodowych osiedli. Sądzić należy, że takie rozwiązanie pozwoli na elastyczne dostosowywanie uprawnień organów administracji państwowej najniższego szczebla do aktualnych warunków i potrzeb oraz ich możliwości organizacyjnych. W tym systemie działania rad mieści się ważna czynność koordynacji egzekucji przez prezydia stopnia powiatowego. Można więc zakładać, że przyszła ustawa, przez bezpośredni styk z obywatelem, sprzyjać będzie procesowi wychowania człowieka w duchu praworządności i świadomego wykonywania swych obowiązków bez stosowania środków przymusu.</u>
          <u xml:id="u-17.5" who="#WitoldLassota">Wydaje się jednak być zrozumiałe, że obecnie jeszcze względy zabezpieczenia praworządności w pełni uzasadniają konieczność wyposażenia organów administracji w środki umożliwiające stosowanie przymusu wobec tych jednostek, które postępowaniem swoim naruszają obowiązujący porządek prawny.</u>
          <u xml:id="u-17.6" who="#WitoldLassota">Niestety, do smutnych zjawisk należą wypadki uchylania się od podstawowych obywatelskich świadczeń na rzecz państwa, co wynika z braku świadomości społecznej i z istniejących luk w starych i nie zdających już dziś egzaminu przepisach egzekucyjnych.</u>
          <u xml:id="u-17.7" who="#WitoldLassota">Nowy projekt, wyposażając organy administracji państwowej w środki przymusu zgodnie z zasadą praworządności, przewiduje bardzo wiele istotnych gwarancji, zabezpieczających obywateli przed samowolą i wszelkimi nadużyciami środków przymusu przez organy administracji. Istotną też rolę w zabezpieczeniu interesów osobistych zobowiązanego spełniać mogą przewodniczący prezydiów powiatowych i gromadzkich rad narodowych, mając ustawowe upoważnienie do wstrzymywania na czas określony czynności egzekucyjnych w szczególnych okolicznościach, dotyczących osobistych interesów obywatela.</u>
          <u xml:id="u-17.8" who="#WitoldLassota">Trzeba z uznaniem stwierdzić, że projekt uwzględnia w sposób bardzo życiowy te wypadki, gdy zachodzi potrzeba istotnej ochrony interesu obywatela. Coraz pełniej bowiem rozumiemy, że zaciera się niejako granica między pojęciem interesu społecznego a interesu obywatela. Stąd tendencją ustawy jest stwarzanie najdogodniejszych warunków do spłacania długu wobec państwa, o ile to możliwe bez zachwiania życiowych spraw w normalnej egzystencji zobowiązanego. Wolno na przykład będzie stosować tylko takie środki egzekucyjne, które są przewidziane w ustawie, i to środki najmniej uciążliwe.</u>
          <u xml:id="u-17.9" who="#WitoldLassota">Ustawa nie dopuszcza prowadzenia egzekucji na tych przedmiotach, które stanowią minimum egzystencji człowieka, chronią jego warsztat pracy i podstawy bytu. Ważny jest też ten punkt ustawy, który stanowi, że samo poddanie jakiejś należności egzekucji administracyjnej nie odbiera obywatelowi możliwości obrony przed sądem, gdy zadłużenie w ogóle nie istnieje lub jest mniejsze. Można przypuszczać, że dzięki przewidzianemu w ustawie postępowaniu upominawczemu zapobiegnie się w dość licznych wypadkach tej ostatecznej procedurze, jaką jest egzekucja. Poza tym ustawa przewiduje szerokie prawo do zaskarżania decyzji w wypadkach, oczywiście, uzasadnionych.</u>
          <u xml:id="u-17.10" who="#WitoldLassota">Świadomie do spraw wyrażających interes społeczny zaliczam potrzebę bardziej zdecydowanego egzekwowania należności wobec państwa. Dotychczasowe przepisy w tym zakresie są dość liberalne.</u>
          <u xml:id="u-17.11" who="#WitoldLassota">Istnieją, niestety, przypadki, gdy oporny dłużnik nie wywiązuje się ze swoich niewielkich stosunkowo zobowiązań, mając równocześnie poważne źródła dochodu lub nawet znaczne wkłady oszczędnościowe. Istnieją też na podstawie obowiązujących przepisów duże możliwości obejścia ich i spowodowania egzekucji nieskutecznej. Ten stan w praktyce, poza nieściągalnością dużych należności na rzecz państwa, podważa autorytet prawa i obniża szacunek dla ludowej praworządności. Projekt reguluje zagadnienie trudne i bardzo ważne z punktu widzenia społecznego, dotyczy przecież bezpośredniego styku władzy z obywatelem i nie może pozostawiać pola do dowolności.</u>
          <u xml:id="u-17.12" who="#WitoldLassota">Wysoki Sejmie! Nie pretendując do wyczerpania wszystkich, choćby węzłowych zagadnień tej obszernej, ale treściwej ustawy, zamierzałem zwrócić uwagę Wysokiej Izby jedynie na te problemy, które z punktu widzenia społecznego wymagają bliższego omówienia.</u>
          <u xml:id="u-17.13" who="#WitoldLassota">Przy uwzględnieniu wartości merytorycznych ustawy, należy jednak dołożyć nie mniejszych starań, by szczególnie w tak trudnych sprawach stosować maksimum taktu i kultury administracyjnej.</u>
          <u xml:id="u-17.14" who="#WitoldLassota">Zdarza się na przykład w praktyce, że mimo stwierdzenia bezpodstawności decyzji czy jej wykonania, danie satysfakcji poszkodowanemu następuje bardzo opieszale w przeciwieństwie do wyjątkowo szybkiej egzekucji. Istnieją przecież liczne wypadki zadłużeń, którym nie towarzyszy zła wola lub złośliwe uchylanie się od spełnienia należnych świadczeń. We wszystkich przejawach stosowania ustaw ważne jest, by techniczna strona ich realizacji nie wykraczała poza powszechnie obowiązującą etykę. Nie ma chyba wątpliwości, że ustawa o postępowaniu egzekucyjnym nie tylko zmierza do uzyskania normalnych, przewidzianych prawem zobowiązań wobec państwa, ale ma też bardzo poważny charakter wychowawczy, wpływać bowiem będzie na podniesienie dobrze pojętej dyscypliny społecznej obywateli. Należałoby w związku z tym wprowadzenie w życie ustawy poprzedzić szerokim szkoleniem personelu administracyjnego, powołanego do realizacji tej ustawy.</u>
          <u xml:id="u-17.15" who="#WitoldLassota">Dobrze i we właściwej atmosferze wykonywana ustawa może przyczyniać się do sprostania zadaniom, które sprzyjać będą podnoszeniu rangi i jakości pracy administracyjnej.</u>
          <u xml:id="u-17.16" who="#WitoldLassota">Wydaje się, że zachodzi pilna potrzeba systematycznej poprawy stylu i form pracy w zakresie usług administracyjnych i prawnych.</u>
          <u xml:id="u-17.17" who="#WitoldLassota">Przy tej okazji dostrzec można, że nowoczesność w naszym życiu codziennym w zakresie rozwoju przemysłu, ekonomii, wzrostu cywilizacji, sposobu życia człowieka znacznie wyprzedza system i poziom pracy administracyjnej, pracy biurowej, a więc dziedzin niby marginalnych w stosunku do wielkich problemów, ale są one przecież ich częścią składową, uzupełnieniem, wspólnym efektem, tworzą ogólne wartości i sprzyjają wymogom nowoczesności.</u>
          <u xml:id="u-17.18" who="#WitoldLassota">W imieniu Klubu Poselskiego Stronnictwa Demokratycznego wyrażam poparcie dla referowanego projektu ustawy.</u>
          <u xml:id="u-17.19" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#JanKarolWende">Na liście mówców nie ma więcej zgłoszeń.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#JanKarolWende">Czy ktoś z Obywateli Posłów pragnie jeszcze zabrać głos?</u>
          <u xml:id="u-18.2" who="#JanKarolWende">Nikt się nie zgłasza.</u>
          <u xml:id="u-18.3" who="#JanKarolWende">Zamykam dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-18.4" who="#JanKarolWende">Przystępujemy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-18.5" who="#JanKarolWende">Kto z Obywateli Posłów jest za przyjęciem w całości projektu ustawy o postępowaniu egzekucyjnym w administracji, wraz z poprawkami proponowanymi przez Komisję Spraw Wewnętrznych oraz dodatkową poprawką Komisji przedstawioną dziś ustnie przez posła referenta — zechce podnieść rękę.</u>
          <u xml:id="u-18.6" who="#JanKarolWende">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-18.7" who="#JanKarolWende">Kto jest przeciw? Nikt.</u>
          <u xml:id="u-18.8" who="#JanKarolWende">Kto się wstrzymał od głosowania? Nikt.</u>
          <u xml:id="u-18.9" who="#JanKarolWende">Stwierdzam, że Sejm uchwalił ustawę o postępowaniu egzekucyjnym w administracji.</u>
          <u xml:id="u-18.10" who="#JanKarolWende">Przystępujemy do punktu 3 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Zdrowia i Kultury Fizycznej o rządowym projekcie ustawy o uzdrowiskach i lecznictwie uzdrowiskowym (druki sejmowe nr 39 i 43).</u>
          <u xml:id="u-18.11" who="#JanKarolWende">Głos ma sprawozdawca poseł Helena Dąbska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#HelenaDąbska">Wysoki Sejmie! W imieniu sejmowej Komisji Zdrowia i Kultury Fizycznej mam zaszczyt przedstawić wniesiony przez Radę Ministrów projekt ustawy o uzdrowiskach i lecznictwie uzdrowiskowym.</u>
          <u xml:id="u-19.1" who="#HelenaDąbska">Jest rzeczą zrozumiałą, że wysiłkom państwa, zmierzającym do poprawy ochrony zdrowia obywateli, podniesienia na wyższy poziom zakładów opieki lekarskiej otwartej i zamkniętej oraz działalności profilaktycznej — towarzyszy zwykle głębokie zaangażowanie opinii społecznej. Troska o to, aby w pełni i racjonalnie wykorzystać wszystkie możliwości dla stworzenia człowiekowi pracy warunków do pełnej regeneracji sił psychicznych i fizycznych oraz szybkiej i skutecznej pomocy w przywróceniu zdrowia, jeśli pomoc taka staje się niezbędna.</u>
          <u xml:id="u-19.2" who="#HelenaDąbska">Ta atmosfera troski towarzyszyła również w pracy nad przygotowaniem wniesionego pod dzisiejsze obrady projektu ustawy o uzdrowiskach i lecznictwie uzdrowiskowym, które — przypomnijmy to — dopiero w Polsce Ludowej zostało udostępnione ludziom pracy miast i wsi.</u>
          <u xml:id="u-19.3" who="#HelenaDąbska">Sumując dwudziestoletni okres rozwoju lecznictwa uzdrowiskowego, należy odnotować bezsprzeczny dorobek tej formy lecznictwa, która zgodnie z potrzebami współczesnego społeczeństwa — wymaga dalszego doskonalenia i radykalnego rozszerzenia.</u>
          <u xml:id="u-19.4" who="#HelenaDąbska">Przed dwudziestu laty zaczynaliśmy pracę niemalże od podstaw, odbudowując zniszczone budynki i urządzenia sanatoryjne, dysponując bardzo szczupłą kadrą lekarzy i średniego personelu medycznego. Pozwolę sobie przypomnieć, że w 1948 r. we wszystkich uzdrowiskach pracowało zaledwie 68 lekarzy. Dziś opiekę nad zdrowiem 370 tys. kuracjuszy sprawuje prawie 540 lekarzy i około 1.700 pracowników fachowego personelu średniego. 7,5-krotnie w porównaniu z 1939 r. wzrosła liczba łóżek sanatoryjnych. Mamy więc obecnie 15 tys. łóżek czynnych całorocznie.</u>
          <u xml:id="u-19.5" who="#HelenaDąbska">Uzupełnieniem lecznictwa uzdrowiskowego jest kuracja pitna. Szybko rozwija się produkcja wód zdrojowych — leczniczych i stołowych. W 1947 r. produkowano 270 tys. butelek wód leczniczych, a w 1964 r. produkcja ta wynosiła prawie 3,5 miliona. 80-krotnie w tym okresie wzrosła też produkcja wód stołowych i wynosi ponad 84 mln sztuk butelek.</u>
          <u xml:id="u-19.6" who="#HelenaDąbska">Z roku na rok obserwujemy wzrost liczby kuracjuszy korzystających z usług lecznictwa uzdrowiskowego i wczasów leczniczo-profilaktycznych. Wzrasta też poziom lecznictwa i kultura obsługi kuracjuszy.</u>
          <u xml:id="u-19.7" who="#HelenaDąbska">Jest to niewątpliwie wynik wytężonej działalności i troski o zdrowie człowieka pracy, jaką wykazuje resort zdrowia, związki zawodowe, rady narodowe i zakłady pracy.</u>
          <u xml:id="u-19.8" who="#HelenaDąbska">Fundusz Wczasów Pracowniczych w coraz szerszym zakresie rozwija i rozbudowuje wczasy lecznicze w uzdrowiskach. Związki zawodowe budują własne sanatoria i domy wczasowe rady narodowe podejmują wysiłki w zakresie uporządkowania i rozbudowy gospodarki komunalnej w uzdrowiskach.</u>
          <u xml:id="u-19.9" who="#HelenaDąbska">Nie oznacza to jednak wcale, że rozwój lecznictwa uzdrowiskowego postępuje bez przeszkód, i że w pełni zaspokajane są potrzeby społeczne na jego usługi.</u>
          <u xml:id="u-19.10" who="#HelenaDąbska">Pragnę zauważyć, że założeniem generalnym planu perspektywicznego jest osiągnięcie w 1980 r. około miliona osób leczonych w uzdrowiskach w porównaniu do — jak już wspomniałam — 370 tys. osób leczonych obecnie. Osiągnięcie planowanego wzrostu oznaczać będzie wydatne zmniejszenie obecnej dysproporcji, choć również jeszcze nie zaspokoi w pełni zapotrzebowania na tę formę leczenia, która w całokształcie lecznictwa spełnia nader ważną funkcję społeczną. Stwarza ona bowiem warunki w zapobieganiu i zwalczaniu chorób społecznych, zawodowych i innych, powodujących zmniejszenie zdolności do pracy, wzrost absencji chorobowych, wzrost przedwczesnych rent.</u>
          <u xml:id="u-19.11" who="#HelenaDąbska">Obok słusznych założeń perspektywicznych stan obecny dyktuje również pilną potrzebę usprawnienia lecznictwa sanatoryjnego, lepszego i bardziej racjonalnego wykorzystania istniejącej bazy łóżkowej, a także rozszerzenia lecznictwa profilaktycznego.</u>
          <u xml:id="u-19.12" who="#HelenaDąbska">Poważny i stały wzrost liczby robotników korzystających z leczenia sanatoryjnego i wczasów leczniczo-profilaktycznych jest faktem bezsprzecznym. Podzielić jednak należy troskę związków zawodowych o jeszcze pełniejsze zaspokajanie potrzeb w tym zakresie.</u>
          <u xml:id="u-19.13" who="#HelenaDąbska">Jak bowiem wykazała przeprowadzona ostatnio przez Centralną Radę Związków Zawodowych kontrola działalności uzdrowiskowej i analiza systemu skierowań, robotnicy, którzy w gospodarce narodowej stanowią 63% ogółu zatrudnionych, wśród kuracjuszy sanatoryjnych stanowią średnio 38%.</u>
          <u xml:id="u-19.14" who="#HelenaDąbska">Niewspółmiernie mały jest procent chłopów korzystających z leczenia sanatoryjnego, przy czym obserwuje się niepokojące zjawisko spadku w ostatnich latach liczby kuracjuszy ze wsi.</u>
          <u xml:id="u-19.15" who="#HelenaDąbska">Jest więc pilny problem usunięcia tych wszystkich przeszkód, które utrudniają racjonalny rozwój uzdrowisk oraz kształtowanie ich zadań i funkcji w dostosowaniu do obecnych i przyszłych potrzeb społecznych. Taką przeszkodę stanowi dotychczas obowiązująca ustawa o uzdrowiskach z 1922 r. a więc dostosowana do innych potrzeb społecznych, ustrojowych i gospodarczych.</u>
          <u xml:id="u-19.16" who="#HelenaDąbska">Pozwolę sobie zwrócić uwagę obywateli posłów na niektóre ujemne konsekwencje, jakie są skutkiem działania przepisów i ram prawnych tej nie odpowiadającej naszym założeniom ustrojowym, a do dziś obowiązującej ustawy.</u>
          <u xml:id="u-19.17" who="#HelenaDąbska">1. Mamy obecnie w naszym kraju 36 miejscowości uznanych za uzdrowiska. Jest to liczba dużo mniejsza w porównaniu do ilości uzdrowisk w innych krajach, posiadających podobne do naszych walory przyrodnicze. We wszystkich krajach uzdrowiskami są na przykład stacje klimatyczne i kąpieliska morskie. Mamy je i u nas, ale nie są one uznane za uzdrowiska. Na przeszkodzie temu stanęły przepisy starej ustawy uzdrowiskowej.</u>
          <u xml:id="u-19.18" who="#HelenaDąbska">2. Problemem wielkiej wagi jest stworzenie niezbędnych warunków dla kształtowania prawidłowej polityki uzdrowiskowej i planowego zagospodarowania miejscowości uznanych za uzdrowiska.</u>
          <u xml:id="u-19.19" who="#HelenaDąbska">Polityka uzdrowiskowa pozostaje w gestii kilku resortów i wielu instytucji. Brak jest organu powołanego do koordynowania tej wielobranżowej działalności uzdrowisk. Dotychczasowa działalność inwestycyjna w uzdrowiskach realizowana w sposób żywiołowy przez różne instytucje, koncentrowała się przede wszystkim w największych i najbardziej znanych miejscowościach, skutkiem czego rośnie tam liczba łóżek sanatoryjnych i mieszkańców stałych. Każde jednak uzdrowisko ma określone optymalne granice rozwoju, których naruszenie grozi urbanizacją i utratą walorów przyrodniczych, będących przecież podstawą jego wartości jako uzdrowiska. Nie mówię już o takich drastycznych wypadkach, które niestety miały miejsce, a mianowicie budowania zakładów przemysłowych w zbyt bliskiej odległości od miejscowości uzdrowiskowych.</u>
          <u xml:id="u-19.20" who="#HelenaDąbska">Brak jest również aktu ustawodawczego, który by uregulował prawną stronę gospodarki uzdrowiskowej. Obowiązujące wskaźniki i normatywy środków przeznaczonych na takie potrzeby miejscowości uzdrowiskowych, jak: oświetlenie, parki, zieleńce, komunikacja, oczyszczanie miasta itp. są nie dostosowane do specyfiki tych miejscowości. W części tylko te przeszkody prawne mogła niwelować aktywność rad narodowych i pomoc przedsiębiorstw uzdrowiskowych, finansujących niektóre gospodarcze zadania tychże rad.</u>
          <u xml:id="u-19.21" who="#HelenaDąbska">3. Nie ma również organu powołanego do koordynowania działalności na terenie samych uzdrowisk, co powoduje również wiele ujemnych zjawisk gospodarczych.</u>
          <u xml:id="u-19.22" who="#HelenaDąbska">Niemalże regułą jest, że każda instytucja prowadząca działalność w zakresie lecznictwa uzdrowiskowego, wczasów i turystyki — a instytucji takich w jednym uzdrowisku jest nieraz i kilkanaście — prowadzi całą gospodarkę pomocniczą, począwszy od własnych środków transportu, zaopatrzenia poprzez warsztaty remontowe, pralnie, kotłownie, magazyny itp.</u>
          <u xml:id="u-19.23" who="#HelenaDąbska">W wielu wypadkach program inwestycyjny różnych inwestorów w danym uzdrowisku nie tylko nie uwzględnia możliwości wykonania wspólnych, a więc bardziej ekonomicznych w zakresie kosztów inwestycji, jak i tańszych w eksploatacji urządzeń — ale nie jest ten program nawet w czasie zharmonizowany z programem niezbędnych inwestycji gospodarki komunalnej.</u>
          <u xml:id="u-19.24" who="#HelenaDąbska">Podobne przykłady można by mnożyć. Prowadzą one do jednego wniosku, a mianowicie: rozwiązanie całokształtu problemów lecznictwa uzdrowiskowego w drodze wydania nowej ustawy, dostosowanej do współczesnych potrzeb i zadań uzdrowisk, jest sprawą konieczną i pilną.</u>
          <u xml:id="u-19.25" who="#HelenaDąbska">Wniesiony pod dzisiejsze obrady projekt ustawy stwarza podstawy do uregulowania węzłowych problemów związanych z zarządzaniem, gospodarką i dalszym rozwojem miejscowości uzdrowiskowych w naszym kraju. Jest on wyrazem współczesnych poglądów na rolę i zadania uzdrowisk jako instrumentu państwa i związków zawodowych w zorganizowanej, planowej walce o zdrowie i regenerację sił człowieka.</u>
          <u xml:id="u-19.26" who="#HelenaDąbska">Zawarte w art. 2 projektu ustawy definicje, określające istotę i cele lecznictwa uzdrowiskowego, precyzują rolę tego lecznictwa zarówno w zakresie rehabilitacji poszpitalnej i lecznictwa specjalistycznego, jak i w zakresie jak najszerszej profilaktyki, poprzez coraz pełniejsze wykorzystanie właściwości leczniczych klimatu, krajobrazu, naturalnych zasobów leczniczych oraz innych czynników związanych ze środowiskiem i otoczeniem, a mających korzystny wpływ na wyniki świadczeń zapobiegawczych i leczniczych.</u>
          <u xml:id="u-19.27" who="#HelenaDąbska">Jednym z istotnych czynników kształtowania prawidłowej polityki uzdrowiskowej jest sprecyzowanie roli i zadań rad narodowych w tym zakresie oraz wzmocnienie ich funkcji koordynacyjnej jako gospodarzy terenu.</u>
          <u xml:id="u-19.28" who="#HelenaDąbska">W myśl art. 5 projektu ustawy radom narodowym powierza się:</u>
          <u xml:id="u-19.29" who="#HelenaDąbska">— rozwijanie gospodarki uzdrowiskowej z uwzględnieniem potrzeb lecznictwa oraz jednostek wypoczynkowo-turystycznych,</u>
          <u xml:id="u-19.30" who="#HelenaDąbska">— prowadzenie jednostek gospodarczych, zaspokajających zarówno potrzeby zakładów leczniczych, jak i wypoczynkowo-turystycznych,</u>
          <u xml:id="u-19.31" who="#HelenaDąbska">— nadzór nad zakładami lecznictwa uzdrowiskowego za pośrednictwem fachowego organu prezydium rady, jakim jest — zgodnie z projektem ustawy — lekarz naczelny uzdrowiska,</u>
          <u xml:id="u-19.32" who="#HelenaDąbska">— powołanie jako organów doradczych rad narodowych stałych komisji uzdrowiskowo-wczasowych, zapewniając w nich odpowiedni udział przedstawicieli związków zawodowych i specjalistów.</u>
          <u xml:id="u-19.33" who="#HelenaDąbska">Ponadto Radzie Ministrów nadaje się prawo zobowiązania zakładów lecznictwa uzdrowiskowego oraz instytucji prowadzących na obszarach uzdrowisk działalność wczasową lub turystyczną — do świadczeń finansowych na cele zapewnienia porządku, higieny, estetyki oraz zaspokajania potrzeb kulturalnych kuracjuszy, wczasowiczów i turystów.</u>
          <u xml:id="u-19.34" who="#HelenaDąbska">Powierzając ogólny nadzór nad lecznictwem uzdrowiskowym oraz zabezpieczeniem warunków naturalnych miejscowości kuracyjnych Ministrowi Zdrowia i Opieki Społecznej — projekt ustawy nadaje uprawnienia do prowadzenia zakładów leczniczych nie tylko temu Ministrowi, ale także radom narodowym, związkom zawodowym oraz Ministrom: Obrony Narodowej, Spraw Wewnętrznych i Komunikacji w zakresie potrzeb służb, zdrowia podległych tych organom. Inne organy i instytucje mogą prowadzić takie zakłady pod warunkiem uzyskania zezwolenia. W ten sposób stwarza się możliwości wszechstronnego rozwoju lecznictwa uzdrowiskowego i udziału w realizacji tych zadań zainteresowanych władz, instytucji i zakładów pracy.</u>
          <u xml:id="u-19.35" who="#HelenaDąbska">Projekt ustawy wprowadza dwojakiego rodzaju formy koordynacji w prowadzeniu gospodarki uzdrowiskowej. Koordynację pionową — w drodze ustanowienia przy Prezesie Rady Ministrów — Naczelnej Rady Uzdrowisk i Wczasów Pracowniczych oraz przez nadanie Radzie Ministrów uprawnienia do powoływania wspólnie z Centralną Radą Związków Zawodowych analogicznych rad wojewódzkich jako organów opiniodawczych i wnioskujących. Poziomą koordynację określa art. 5 ust. 3 projektu ustawy. Zgodnie z tym artykułem, wojewódzkie rady narodowe mogą przekazać ustawowe uprawnienia w tym zakresie radom narodowym miejscowości uznanych za uzdrowiska.</u>
          <u xml:id="u-19.36" who="#HelenaDąbska">Tak więc, konieczne współdziałanie organów powołanych do kształtowania prawidłowej działalności w uzdrowiskach zostaje zapewnione projektem ustawy.</u>
          <u xml:id="u-19.37" who="#HelenaDąbska">Rzecz jasna, ustawa stwarza podstawę i ramy działalności. Do właściwej jednak polityki uzdrowiskowej obecnie i w przyszłości miarodajne będą również akty wykonawcze i przepisy normujące, zwłaszcza zaś statut uzdrowiska, opracowany na podstawie wytycznych ustawy.</u>
          <u xml:id="u-19.38" who="#HelenaDąbska">W dyskusji na sejmowej Komisji Zdrowia i Kultury Fizycznej posłowie wysunęli więc sporo uwag i postulatów, dotyczących praktycznej realizacji postanowień ustawy. Chodzi mianowicie:</u>
          <u xml:id="u-19.39" who="#HelenaDąbska">— po pierwsze — o dostosowanie w miarę możliwości do przepisów nowego statutu uzdrowiska perspektywicznych planów zagospodarowania przestrzennego;</u>
          <u xml:id="u-19.40" who="#HelenaDąbska">— po drugie — zagwarantowanie, aby dotacje rad narodowych na prowadzenie gospodarki w miejscowościach uzdrowiskowych nie były zmniejszane;</u>
          <u xml:id="u-19.41" who="#HelenaDąbska">— po trzecie — zagwarantowanie, aby środki z wpłat na cele uzdrowiska były wykorzystane zgodnie i ściśle z ich przeznaczeniem.</u>
          <u xml:id="u-19.42" who="#HelenaDąbska">Postulując przyśpieszenie opracowania wzorcowego statutu uzdrowiska, Komisja uważa za celowe zaznajomienie się z projektem tego statutu, który w myśl ustawy ustali Rada Ministrów w porozumieniu z Centralną Radą Związków Zawodowych.</u>
          <u xml:id="u-19.43" who="#HelenaDąbska">Wysoki Sejmie! Pozwolę sobie przypomnieć, że projekt ustawy o uzdrowiskach i lecznictwie uzdrowiskowym był już przedmiotem rozważań sejmowej Komisji Zdrowia w trzeciej kadencji. Wówczas to Komisja wniosła wiele poprawek i uzupełnień. Dotyczyły one między innymi poszerzenia uprawnień rad narodowych w miejscowościach uznanych za uzdrowiska, powołania przy tych radach stałych komisji uzdrowiskowo-wczasowych, a także zmiany zakresu działania i organizacji organów międzyresortowej koordynacji.</u>
          <u xml:id="u-19.44" who="#HelenaDąbska">Z zadowoleniem pragnę podkreślić, że poprawki te i uzupełnienia zostały wprowadzone do obecnego projektu.</u>
          <u xml:id="u-19.45" who="#HelenaDąbska">W druku sejmowym nr 43 znajdą obywatele posłowie propozycje poprawek Komisji do przedstawionego dzisiaj Wysokiej Izbie projektu ustawy. Większość z nich ma charakter redakcyjny. Merytoryczny charakter nosi poprawka trzecia. Dotyczy ona wprowadzenia nowego przepisu, który — zdaniem Komisji — reguluje istotny, a nie mający dotąd ustawowej podstawy, problem miejscowości posiadających wybitne walory turystyczno-wypoczynkowe, poprzez danie delegacji Radzie Ministrów, która w drodze rozporządzenia mogłaby rozciągnąć niektóre przepisy ustawy na takie miejscowości.</u>
          <u xml:id="u-19.46" who="#HelenaDąbska">W imieniu sejmowej Komisji Zdrowia i Kultury Fizycznej proszę Wysoki Sejm o uchwalenie rządowego projektu ustawy o uzdrowiskach i lecznictwie uzdrowiskowym wraz z poprawkami Komisji.</u>
          <u xml:id="u-19.47" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#JanKarolWende">Zarządzam 20-minutową przerwę w obradach.</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#komentarz">(Przerwa w posiedzeniu od godz. 17 min. 50 do godz. 18 min. 20)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#CzesławWycech">Wznawiam posiedzenie.</u>
          <u xml:id="u-21.1" who="#CzesławWycech">Otwieram dyskusję. Głos ma poseł Irena Janiszewska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#IrenaJaniszewska">Obywatelu Marszałku, Wysoka Izbo! Wielką zdobyczą socjalną i dobrodziejstwem dla społeczeństwa jest powszechne udostępnienie leczenia sanatoryjnego i profilaktycznego.</u>
          <u xml:id="u-22.1" who="#IrenaJaniszewska">Z wąsko eksploatowanych w okresie międzywojennym zasobów naturalnych uzdrowisk korzystała jedynie elita ludzi wybranych i burżuazji. W warunkach Polski Ludowej, dzięki opiece i pokaźnym nakładom państwa, jak i organizacji społecznych, następuje nieustanny wzrost bazy i naturalnych zasobów leczniczych oraz udziału osób zawodowo czynnych, ich rodzin, jak i rencistów korzystających z leczenia uzdrowiskowego.</u>
          <u xml:id="u-22.2" who="#IrenaJaniszewska">Pokaźne inwestycje przeznacza się na poszukiwania geologiczne i ujęcia oraz wykorzystanie nowych zasobów wód mineralnych i innych czynników leczniczych. Uzdrowiska odgrywają ważną rolę w leczeniu chorób przewlekłych, specjalistycznych i rozpoczęły obecnie leczenie chorób zawodowych. Szczególne walory uzdrowisk uwydatniają się w działaniu profilaktycznym i rehabilitacji inwalidów.</u>
          <u xml:id="u-22.3" who="#IrenaJaniszewska">Nadanie właściwej rangi uzdrowiskom i prowadzonemu w nich leczeniu uzdrowiskowemu wymaga nowego aktu normatywnego, który jest przedstawiony pod obrady Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-22.4" who="#IrenaJaniszewska">Jak wiadomo ośrodki leczenia uzdrowiskowego obok Ministerstwa Zdrowia i Opieki Społecznej prowadzi szereg instytucji i organizacji, a wśród nich przede wszystkim związki zawodowe.</u>
          <u xml:id="u-22.5" who="#IrenaJaniszewska">Ten fakt, jak również okoliczność, że od roku 1954 związki zawodowe zajmują się rozdziałem skierowań sanatoryjnych dla pracujących i ich rodzin oraz to, co jest szczególnie istotne, że sprawy zdrowia pracowników stanowią jedno z centralnych zadań związków zawodowych, jak też codzienne starania o rozwój lecznictwa uzdrowiskowego wpływają na nasze szczególne zainteresowanie tą ustawą.</u>
          <u xml:id="u-22.6" who="#IrenaJaniszewska">Wszystkie te przesłanki również spowodowały, że w toku przygotowań projektu ustawy współpracowaliśmy ściśle z Ministerstwem Zdrowia i Opieki Społecznej, zaś kolejne uzupełnienia i rozwinięcia poszczególnych tez zawartych w tym projekcie były wyrazem konkretyzowania założeń i postulatów związków zawodowych oraz wynikiem licznych środowiskowych dyskusji.</u>
          <u xml:id="u-22.7" who="#IrenaJaniszewska">Problemy zdrowia pracujących i ich rodzin stanowią jedno z czołowych zadań ruchu zawodowego, czego dowodem jest dwukrotne rozpatrywanie ich przez plenum Centralnej Rady Związków Zawodowych w ostatnim czasie.</u>
          <u xml:id="u-22.8" who="#IrenaJaniszewska">Ruch związkowy w zakresie poprawy zdrowotności nie ogranicza się tylko do wysuwania postulatów, ale czynnie współdziała w rozwijaniu ochrony zdrowia, finansując częściowo powstawanie niektórych placówek medycznych, organizację ambulansów ruchomych dla lepszej obsługi pracujących na wsi itp.</u>
          <u xml:id="u-22.9" who="#IrenaJaniszewska">Współdziałając z Ministerstwem Zdrowia i Opieki Społecznej, jak i radami narodowymi, ruch związkowy dąży do stałego usprawniania organizacji służby zdrowia, zainicjował powołanie i stale czuwa nad rozwojem przemysłowej służby zdrowia. Z Państwową Inspekcją Sanitarną związki zawodowe sprawują nadzór nad stanem sanitarnym i warunkami pracy w przedsiębiorstwach i zakładach, a przez techniczną i społeczną inspekcję pracy sprawują nad nimi kontrolę.</u>
          <u xml:id="u-22.10" who="#IrenaJaniszewska">Możliwość przebywania na wczasach czy na leczeniu w bezpośrednim kontakcie z naturą, oddychanie czystym, niezapylonym powietrzem ma bezsprzecznie wielkie znaczenie zdrowotne dla osób pracujących w warunkach dużego zapylenia, występowania gazów i wyziewów szkodliwych dla zdrowia. Badania naukowe wskazują, że zapylenie i nasycenie powietrza gazami spalinowymi w ośrodkach miejskich przekraczają wielokrotnie dopuszczalne normy pyłów na 1 km2 powierzchni.</u>
          <u xml:id="u-22.11" who="#IrenaJaniszewska">Dlatego też ruch zawodowy uważa za szczególnie cenne te postanowienia zawarte w projekcie ustawy, które zabezpieczają naturalne bogactwa lecznicze, tkwiące w tworzywach leczniczych, pięknie krajobrazu i odpowiednich właściwościach klimatu, przed nadmierną urbanizacją i lokalizacją inwestycji przemysłowych, które mogłyby zubożyć naturalne walory uzdrowiskowe czy klimatyczne.</u>
          <u xml:id="u-22.12" who="#IrenaJaniszewska">Współdziałamy od lat w planowaniu rozwoju lecznictwa, a w tym i lecznictwa uzdrowiskowego, a jednocześnie rozwijamy związkową bazę sanatoryjną.</u>
          <u xml:id="u-22.13" who="#IrenaJaniszewska">Baza ta wykazuje niesłabnącą tendencję wzrostu. Podczas gdy na przykład w 1960 r. związki branżowe dysponowały 2.100 skierowaniami we własnych sanatoriach, to w 1965 r. już miały ich 39 tys. Podobny wzrost liczby miejsc mamy w lecznictwie profilaktycznym — 2.700 miejsc w 1960 r. do 15 tys. miejsc w 1965 r.</u>
          <u xml:id="u-22.14" who="#IrenaJaniszewska">Przyszła pięciolatka przewiduje dalszy wzrost liczby miejsc sanatoryjnych i profilaktycznych.</u>
          <u xml:id="u-22.15" who="#IrenaJaniszewska">Prowadzimy rozdział przeważającej części skierowań na leczenie sanatoryjne. To postawiło przed instancjami związków zawodowych zadanie czuwania nad prawidłowym składem zawodowo-socjalnym osób kierowanych na leczenie, a także troskę o zabezpieczenie chorym odpowiednich warunków pobytu w uzdrowiskach.</u>
          <u xml:id="u-22.16" who="#IrenaJaniszewska">Z tego odcinka działania nagromadziło się w związkach zawodowych wiele doświadczeń, które wskazują na potrzebę konkretnych usprawnień, aby zarówno leczenie, jak i profilaktyka, lepiej służyły zawodowo czynnym osobom oraz pracującym w warunkach szkodliwych dla zdrowia.</u>
          <u xml:id="u-22.17" who="#IrenaJaniszewska">Program rozwoju i odpowiedniego sprofilowania uzdrowisk, jak też usprawnienia rozdziału skierowań przez zbliżenie ich rozdziału do placówek przemysłowej służby zdrowia, a więc bezpośrednio do zakładów pracy — został przyjęty na XVII plenum CRZZ. Ruch zawodowy jest jak najbardziej zainteresowany w wydaniu aktu normatywnego, pozwalającego na rozwiązanie problemów w sposób odpowiadający obecnym założeniom ustrojowym, istniejącym potrzebom społecznym, gospodarczym, jest też przekonany, że postanowienia zawarte w projekcie przedstawionej ustawy pozwolą wcielić w życie program rozwoju lecznictwa uzdrowiskowego.</u>
          <u xml:id="u-22.18" who="#IrenaJaniszewska">Projekt ustawy o uzdrowiskach i lecznictwie uzdrowiskowym stwarza możliwości zrealizowania wielu postulatów załóg, zmierzających do lepszego i bardziej słusznego wykorzystania obecnej bazy sanatoryjnej w kierunku usprawnienia lecznictwa sanatoryjno-profilaktycznego, a mianowicie liczymy:</u>
          <u xml:id="u-22.19" who="#IrenaJaniszewska">— na zwiększenie gospodarności przez racjonalne wykorzystanie środków pomocniczych, jak transport, urządzenia usługowe i kulturalne, co będzie możliwe dzięki koordynacji poziomej i działaniu naczelnej i wojewódzkich rad uzdrowisk i wczasów pracowniczych;</u>
          <u xml:id="u-22.20" who="#IrenaJaniszewska">— na bardziej prawidłowy rozdział skierowań sanatoryjnych i profilaktycznych, zabezpieczający w szerszej niż dotychczas mierze leczenie ludziom chorym po pobycie w szpitalu, jak i osobom zagrożonym chorobami zawodowymi;</u>
          <u xml:id="u-22.21" who="#IrenaJaniszewska">— że rozwój wszystkich form leczenia sanatoryjnego, profilaktycznego i klimatycznego, prowadzonego zarówno przez państwo, jak i związki zawodowe, przyczyni się do tworzenia nowych obiektów leczniczych.</u>
          <u xml:id="u-22.22" who="#IrenaJaniszewska">Projekt ustawy daje związkom zawodowym, dysponującym obecnie około 72% ilości skierowań sanatoryjnych, szerokie uprawnienia zabezpieczające im:</u>
          <u xml:id="u-22.23" who="#IrenaJaniszewska">— możliwość bezpośredniego prowadzenia sanatorium,</u>
          <u xml:id="u-22.24" who="#IrenaJaniszewska">— możliwość wypowiadania swojego stanowiska przy ustalaniu wzorcowego statutu dla uzdrowisk oraz ustalania statutów wojewódzkich,</u>
          <u xml:id="u-22.25" who="#IrenaJaniszewska">— współudział w określaniu zasad kwalifikowania do sanatorium,</u>
          <u xml:id="u-22.26" who="#IrenaJaniszewska">— możliwość wypowiadania się w sprawie określania zakresu działania prowadzących sanatoria i zasad oraz form współdziałania Ministerstwa Zdrowia i Opieki Społecznej ze wszystkimi organizatorami sanatoriów, wczasów i turystyki.</u>
          <u xml:id="u-22.27" who="#IrenaJaniszewska">Sytuacja ta wymaga, aby w większym stopniu związki zawodowe zajmowały się porządkowaniem i usprawnianiem wielu dziedzin gospodarki wewnątrz domów, jak i w całym uzdrowisku oraz żeby ich działalność zharmonizowana była z poczynaniami rad narodowych. Działalność koordynacyjna rad narodowych i lekarza naczelnego uzdrowiska spotka się z poparciem związkowych organizatorów sanatoriów i wypoczynku.</u>
          <u xml:id="u-22.28" who="#IrenaJaniszewska">Projekt ustawy zakłada dalszy rozwój uzdrowisk i pełniejsze wykorzystanie ich możliwości leczniczych drogą inwestycji.</u>
          <u xml:id="u-22.29" who="#IrenaJaniszewska">Z punktu widzenia ruchu zawodowego widzimy potrzebę uporządkowania i usprawnienia działalności inwestycyjnej.</u>
          <u xml:id="u-22.30" who="#IrenaJaniszewska">Obecna praktyka lokalizacji nowych obiektów sanatoryjnych wyłącznie w renomowanych uzdrowiskach, jak Krynica, Ciechocinek i jeszcze kilku miejscowościach, powoduje niepotrzebne zagęszczenie tych miejscowości, co jest powodem wielu trudności organizatorów, jak i gospodarzy terenu — rad narodowych, nie mogących podołać naporowi kuracjuszy i gości, podczas gdy nie mniejsze walory lecznicze innych miejscowości są słabo wykorzystane. Na przykład Wysowa woj. rzeszowskie, leżąca w odległości 40 km od Krynicy, ma te same źródła lecznicze i przepiękne, jeszcze nie zagospodarowane okolice. WRN w Rzeszowie, chcąc ułatwić przyszłym organizatorom lokalizację obiektów leczniczo-wypoczynkowych, opracowała plan budowy bazy leczniczej, wczasowej i turystycznej, a także dzielnicy mieszkaniowej. Obecnie kończy się budowę zakładu przyrodoleczniczego, ujęte zostały niektóre źródła, uregulowano przepływający przez ten teren strumyk, buduje się drogi itp.</u>
          <u xml:id="u-22.31" who="#IrenaJaniszewska">Podobnie planuje się rozbudowę Horyńca. Czekają na wykorzystanie cenne wody siarczane w Swoszowicach koło Krakowa i w Wapiennym, oraz w wielu innych miejscowościach na terenie całego kraju.</u>
          <u xml:id="u-22.32" who="#IrenaJaniszewska">Musi ulec zmianie dość nagminna praktyka niedoceniania przez terenowe przedsiębiorstwa budowlane inwestycji leczniczych i sanatoryjnych. Wiele zarzutów można postawić tym przedsiębiorstwom w zakresie jakości wykonawstwa tych robót. Zwiększenie odpowiedzialności inwestorów, projektantów i wykonawców za dobre przygotowanie inwestycji wraz z urządzeniami towarzyszącymi, terminowe jej ukończenie i solidne wykonanie przyczyni się do potanienia kosztów budowy i zabezpieczy planowy rozwój uzdrowisk.</u>
          <u xml:id="u-22.33" who="#IrenaJaniszewska">W znanych miejscowościach uzdrowiskowych prowadzi sanatoria i domy profilaktyczne kilkunastu czy nawet kilkudziesięciu organizatorów. Na przykład w Krynicy jest 20 organizatorów — pod koniec roku będzie ich znacznie więcej; w Ciechocinku jest 13 organizatorów — będzie ich również więcej; w innych miejscowościach jest podobnie. Wszyscy oni posiadają odrębne urządzenia usługowe, jak pralnie, kotłownie, transport, prowadzą własne zaopatrzenie, mają brygady remontowe i naprawcze, mają swoje urządzenia rozrywkowe. Wszyscy oni wykonują dla swych kuracjuszy czy wczasowiczów te same usługi. To rozdrobnienie usług podnosi ich koszty i prowadzi do niepełnego wykorzystania sprzętu i urządzeń. Obok tego występuje uciążliwy brak usług w zakresie remontu i naprawy różnych urządzeń, jak lodówki, pralnie; brak jest zmechanizowanego sprzętu gospodarstwa domowego, brak urządzeń kulturalnych, szczególnie klubów i sal widowiskowych, niedostateczna jest liczba środków transportu dla zaspokojenia potrzeb gospodarczych i turystycznych.</u>
          <u xml:id="u-22.34" who="#IrenaJaniszewska">Do podniesienia gospodarności tych instytucji należy dążyć przez skoordynowanie wielu odrębnie działających komórek usługowych, drogą ich stopniowego zespalania we wspólne przedsiębiorstwa usługowe, które świadczyć będą usługi dla sanatoriów i ośrodków wczasowych.</u>
          <u xml:id="u-22.35" who="#IrenaJaniszewska">Związki zawodowe są rzecznikiem tej koordynacji, której możliwości rozwoju stwarza projekt przedstawionej Wysokiemu Sejmowi ustawy.</u>
          <u xml:id="u-22.36" who="#IrenaJaniszewska">Jednocześnie jesteśmy też rzecznikiem rozszerzenia uprawnień rad narodowych w zakresie uzdrowisk.</u>
          <u xml:id="u-22.37" who="#IrenaJaniszewska">Na rady narodowe miejscowości uzdrowiskowych w myśl projektu ustawy nałożone zostają obowiązki rozwijania gospodarki pod kątem potrzeb lecznictwa i wypoczynku, a więc ochrona warunków naturalnych, koordynacja budownictwa sanatoryjnego, rozwijanego przez różne instytucje, rozbudowa urządzeń kulturalnych i komunalnych oraz usługowych, służących bezpośrednio kuracjuszom i wczasowiczom. Potrzebne są zwłaszcza czytelnie, kluby, kawiarnie, sklepy, plaże, baseny, dobrze zagospodarowane parki. W działalności tej gospodarze terenu — rady narodowe — znajdą sojuszników spośród inwestorów świadczących opłaty na rzecz rozbudowy zasobów i urządzeń leczniczych, jak i rozbudowy zaplecza usługowego, co stwarza realne możliwości poprawy warunków i rozwoju miejscowości uzdrowiskowych oraz zapewnia lepszą opiekę i skuteczność leczenia kuracjuszom i wczasowiczom. Określone opłaty uzdrowiskowe pozwolą na zabezpieczenie odpowiedniej estetyki i higieny w miejscowościach uzdrowiskowych, jak i na zaspokojenie potrzeb kulturalnych.</u>
          <u xml:id="u-22.38" who="#IrenaJaniszewska">W rozwoju lecznictwa uzdrowiskowego dążyć także należy, aby liczba osób korzystających z leczenia profilaktycznego przeważała w stosunku do osób leczących się w sanatoriach.</u>
          <u xml:id="u-22.39" who="#IrenaJaniszewska">Ze wszystkich zagadnień związanych z rozwojem uzdrowisk przypisujemy szczególną wagę wspomnianym możliwościom skoordynowanego działania wszystkich organizatorów, którzy prowadzą sanatoria.</u>
          <u xml:id="u-22.40" who="#IrenaJaniszewska">Jak w każdej dziedzinie gospodarowania i życia społecznego, trzeba zanalizować wszelkie rezerwy wewnętrzne tkwiące w gospodarce uzdrowiskowej, by w dalszym ciągu podnosić jakość usług, zwiększyć wykorzystanie wszystkich środków wpływających na poprawę stanu zdrowia osób, które z leczenia tego korzystają.</u>
          <u xml:id="u-22.41" who="#IrenaJaniszewska">Uchwały IV Zjazdu PZPR między innymi wskazały, że trzeba dokładać wszelkich starań, by drogą lepszego gospodarowania zdobywać nowe środki, służące zaspokajaniu potrzeb ludzi pracy i by istniejące możliwości i zasoby w pełni i racjonalnie wykorzystywać na ten sam cel.</u>
          <u xml:id="u-22.42" who="#IrenaJaniszewska">Powołana w przyszłości na podstawie omawianej ustawy Rada Uzdrowisk i Wczasów Pracowniczych będzie miała w tej dziedzinie wiele do uporządkowania, a ruch zawodowy żywi nadzieję, że wiele spraw związanych z rozdziałem skierowań i całością lecznictwa sanatoryjnego i profilaktycznego zostanie uregulowanych w interesie społecznym.</u>
          <u xml:id="u-22.43" who="#IrenaJaniszewska">Głównym zadaniem tego nowego, społecznego organu będzie poszukiwanie nowych rozwiązań organizacyjnych, zmierzających do lepszego wykorzystania bazy materialno-rzeczowej zarówno w sanatoriach, jak i w ośrodkach wczasowych. W ramach współpracy wszystkich zainteresowanych organizacji i instytucji szczególną rolę mieć będzie umacnianie współdziałania Ministerstwa Zdrowia i Opieki Społecznej z CRZZ. W sumie więc w całokształcie działalności uzdrowiskowej, przy poszanowaniu uprawnień fachowej służby medycznej, rośnie rola i funkcja społecznego nadzoru, kontroli i społecznego oddziaływania, respektując prawa organizacji i instytucji, które prowadzą i prowadzić będą, domy uzdrowiskowe.</u>
          <u xml:id="u-22.44" who="#IrenaJaniszewska">Pozwolę sobie wyrazić przekonanie, że wszyscy ci, którzy prowadzą domy wypoczynkowe i sanatoria — zgodnie z intencją projektu ustawy będą harmonijnie działać na rzecz wspomnianej koordynacji w zrozumieniu wspólnych korzyści z niej wynikających dla całości lecznictwa uzdrowiskowego, jak i poszczególnych branż.</u>
          <u xml:id="u-22.45" who="#IrenaJaniszewska">XVII plenum Centralnej Rady Związków Zawodowych uznało projekt ustawy o uzdrowiskach i lecznictwie uzdrowiskowym za niezbędnie potrzebny i jak najbardziej słuszny.</u>
          <u xml:id="u-22.46" who="#IrenaJaniszewska">Dyskutowana obecnie ustawa odpowiada w pełni potrzebom rozwoju uzdrowisk i lecznictwa uzdrowiskowego w interesie wszystkich ludzi pracy i ich rodzin. Dlatego jej uchwalenie przez Sejm oznaczać będzie stworzenie nowych, doskonalszych ram i form na tym tak bardzo ważnym odcinku życia społecznego.</u>
          <u xml:id="u-22.47" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#CzesławWycech">Głos ma poseł Józef Ciupiński.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#JózefCiupiński">Obywatelu Marszałku, Obywatele Posłowie! Projekt nowej ustawy o uzdrowiskach i lecznictwie uzdrowiskowym jest konsekwencją zmiany funkcji uzdrowisk z modnych przed wojną kurortów, niedostępnych ze względów ekonomicznych dla szerokich mas, na jedną z form lecznictwa dla wszystkich.</u>
          <u xml:id="u-24.1" who="#JózefCiupiński">Uzdrowiska ze względu na swoje działanie lecznicze i profilaktyczne stanowią poważny czynnik zabezpieczenia zdrowotności społeczeństwa. Występujące tam zasoby gazów leczniczych, peloidów i przede wszystkim wód mineralnych — to olbrzymi arsenał leków naturalnych i to leków złożonych niejednokrotnie z całego szeregu czynników, działających jako katalizatory w procesach chemicznych ustroju.</u>
          <u xml:id="u-24.2" who="#JózefCiupiński">Rezultaty działalności lecznictwa uzdrowiskowego przyczyniają się do szybszej regeneracji sił i zdolności do pracy, a poza tymi aspektami społecznymi, posiadają również doniosłe znaczenie ekonomiczne. Mogą bowiem i powinny stanowić trwałą podstawę rozwoju i aktywizacji gospodarczej wielu regionów kraju oraz fundament szeroko pojętych usług leczniczych i wypoczynkowych. Poza tym niektóre uzdrowiska są, względnie mogłyby się stać, ważniejszymi ośrodkami ruchu turystycznego, ze względu na rozmieszczenie w ciekawych regionach kraju i posiadanie odpowiednich urządzeń usług kulturalnych.</u>
          <u xml:id="u-24.3" who="#JózefCiupiński">Wysoka Izbo! Wśród państw europejskich Polska posiada wyjątkowo dobre warunki naturalne szerokiego rozwoju lecznictwa uzdrowiskowego, akcji wczasów i turystyki, a więc praktycznego zaktywizowania tych bogactw przyrody, których wykorzystanie świadczy o poziomie cywilizacyjnym i jest źródłem bardzo poważnego zwiększenia bogactwa narodowego. Kilkaset miejscowości rozsianych po całym kraju, skoncentrowanych w rejonach Karpat, Sudetów, pasa nadmorskiego i środkowego biegu Wisły — rozporządza wodami i peloidami leczniczymi — przewyższającymi częstokroć walorami leczniczymi wody i borowiny słynnych w świecie zdrojowisk, lecz jeszcze dotąd z wielu — chyba nieuzasadnionych względów — są one niedostatecznie wykorzystane. Istniejące bogactwa przyrody i ich użytkowanie dla regeneracji sił społeczeństwa nie są także należycie rozpropagowane zarówno wśród kuracjuszy krajowych, jak i przede wszystkim zagranicznych. We wszystkich prawie krajach naukowa problematyka zdrojownictwa jest wszechstronnie rozpracowywana i stale aktualizowana, a dziesiątki periodyków zajmuje się wyłącznie tymi sprawami.</u>
          <u xml:id="u-24.4" who="#JózefCiupiński">My, nie tylko nie posiadamy jeszcze pełnej dokumentacji naukowej uzdrowisk, ale nie dysponujemy często aktualnymi analizami tych wód. Stwierdzić należy ponadto z całym naciskiem, że w okresie pierwszych 13 lat powojennych gospodarka uzdrowiskowa nie należała do uprzywilejowanych odcinków gospodarki narodowej. Pomijanie lub spychanie tej gospodarki na pozycje marginesowe w planach inwestycyjnych różnych resortów sprawiło, że niektóre z przedwojennych zakładów przyrodoleczniczych uległy znacznej dekapitalizacji — wiele natomiast całych prawie uzdrowisk na skutek zniszczeń wojennych przestało funkcjonować jako społeczne urządzenia służby zdrowia.</u>
          <u xml:id="u-24.5" who="#JózefCiupiński">Posiadamy obecnie 43 zdrojowiska, w tym 30 o znaczeniu ogólnokrajowym i 13 regionalnych, które nie odgrywają w lecznictwie uzdrowiskowym poważniejszej roli. Jeśli porównamy tę liczbę z innymi krajami o podobnych, a nawet gorszych od naszych warunkach naturalnych do rozwoju lecznictwa uzdrowiskowego, to wyniknie bezsprzeczny wniosek, że zostaliśmy w tej mierze daleko w tyle. Na przykład Czechosłowacja, licząca około 15 mln ludności, posiada 60 zdrojowisk, a więc na 1 uzdrowisko przypada 200 tys. mieszkańców — u nas zaś na 1 czynne zdrojowisko przypada około 1 milion mieszkańców. W wymienionych naszych uzdrowiskach ogólnokrajowych, zorganizowanych formalnie w 26 przedsiębiorstwach uzdrowiskowych, do roku 1958 najbardziej podstawowe zagadnienia związane z planowym zagospodarowaniem znalazły się poza faktycznymi kompetencjami resortu zdrowia. Różne instytucje i biura, obce celom uzdrowiska, sadowiły się w budynkach zdrojowych, a rosnąca systematycznie liczba ludności, nie związanej z zadaniami uzdrowiska, zapełniała wolne chwilowo kwatery dla kuracjuszy.</u>
          <u xml:id="u-24.6" who="#JózefCiupiński">Obywatele Posłowie! Lecznictwo uzdrowiskowe, posiadające charakter profilaktyczny i rehabilitacyjny, objąć powinno te przypadki, kiedy w wyniku diagnozy wskazana jest jak najbardziej skuteczna forma regeneracji sił i zabezpieczenia przed rozwojem pewnych grup schorzeń. Badania prowadzone nad określeniem aktualnej wielkości zapotrzebowania społecznego wykazały, że dla 1 mln ludzi rocznie — chorych, którzy przeszli już leczenie szpitalne lub w przychodniach specjalistycznych — leczenie uzdrowiskowe należałoby uznać za niezbędne lub wskazane.</u>
          <u xml:id="u-24.7" who="#JózefCiupiński">Analizując pod tym kątem widzenia problem pojemności naszych uzdrowisk stwierdzono, że nie ma żadnych możliwości pomieszczenia 1 mln kuracjuszy w istniejących uzdrowiskach ogólnokrajowych. Maksymalna granica ich pojemności, przy całorocznym i równomiernym sezonie, wynosi 580 tys. kuracjuszy. Jeśli jednak w ubiegłym roku osiągnięto w tych uzdrowiskach liczbę około 380 tys. kuracjuszy, to widzimy, że istnieją jeszcze dość znaczne rezerwy rozbudowy lecznictwa uzdrowiskowego, choćby o budynki użytkowane na cele inne aniżeli leczenie.</u>
          <u xml:id="u-24.8" who="#JózefCiupiński">Biorąc poza tym pod uwagę nowoczesną formę przestrzennego zagospodarowania uzdrowisk, tak zwanych „kombinatów zdrowia”, ciągnących się dziesiątkami kilometrów w zależności od warunków, jakie określa im przyroda, możliwości rozwojowe w układzie pasmowym posiadają między innymi takie uzdrowiska, jak: Ciechocinek-Otłoczyn-Czerniowice, Krynica Górska-Muszyna-Łomnica, Busko-Radzanów, Żywiec-Sól-Wisła i inne. Szczawnica na przykład powinna rozwijać się z Krościenkiem, łącząc funkcje lecznictwa z turystyką, tworząc regiony uzdrowiskowo-turystyczne, jakimi są obecnie Kotlina Kłodzka i Jeleniogórska.</u>
          <u xml:id="u-24.9" who="#JózefCiupiński">Uporządkowanie całokształtu złożonych zagadnień uzdrowisk, gospodarki i lecznictwa, wymaga obok przedsięwzięć inwestycyjnych także uporządkowania w tej mierze norm prawnych. Mało jest bowiem w Polsce takich dziedzin, w których prawidłowy rozwój uzależniony jest od nowelizacji przepisów prawno-administracyjnych w takim stopniu, jak to się ma w przypadku uzdrowisk. Dalszy prawidłowy ich rozwój zależy od wielu czynników. Elementem pierwszoplanowym jest oczywiście poziom usług udzielonych przez zakłady służby zdrowia w uzdrowisku. Obok tego nader istotne znaczenie mają różnorodne czynniki zewnętrzne, a przede wszystkim ogólny stan miejscowości.</u>
          <u xml:id="u-24.10" who="#JózefCiupiński">Najbardziej znamienną cechą charakterystyczną miejscowości będących uzdrowiskami, odróżniającą je od pozostałych miejscowości identycznie usytuowanych w systemie podziału administracyjnego państwa, jest to, iż działające w nich lokalne władze administracji państwowej powinny być w znacznym, a czasem nawet w przeważającym stopniu nastawione na obsługę potrzeb ludności niestałej.</u>
          <u xml:id="u-24.11" who="#JózefCiupiński">Co więcej — uzdrowisko w znaczeniu miejscowości, z reguły, niezależnie od swojej wielkości i położenia, pełni nader ważne funkcje ogólnokrajowe, o wybitnie wyspecjalizowanym charakterze, służące potrzebom zdrowotności publicznej. Jest przeto zrozumiałe, iż pewne rygory prawne, zakazy i nakazy mające przeciwdziałać takim zjawiskom, jak hałasy, wyziewy, zanieczyszczenia wód i powietrza, wystarczające w odniesieniu do ogółu miejscowości w kraju, częstokroć będą niewystarczające w uzdrowiskach. Potrzebne jest zatem wprowadzenie w uzdrowiskach dalej idących ograniczeń i obostrzeń od powszechnie obowiązujących.</u>
          <u xml:id="u-24.12" who="#JózefCiupiński">Wreszcie, jak we wszystkich innych dziedzinach, kapitalne znaczenie mają zagadnienia ekonomiczne. W szczególności na podkreślenie zasługuje następujący aspekt problemów: w świetle polskiego systemu organów władzy — rady narodowe są głównym koordynatorem całokształtu inicjatyw i działania na swoim terenie. Uzdrowiska nie są i nie powinny być pod tym względem wyjątkiem. Wynika z tego, że rady narodowe w uzdrowiskach obowiązane są troszczyć się o potrzeby nie tylko ludności własnej — która w akcie wyborczym udzieliła mandatu do sprawowania władzy — ale o różnorodne potrzeby licznej ludności napływowej, poszukującej w uzdrowisku regeneracji swego zdrowia bądź po prostu wypoczynku.</u>
          <u xml:id="u-24.13" who="#JózefCiupiński">Dla realizacji tych zadań potrzebne są bodźce ekonomiczne, skłaniające miejscową radę do roztaczania troski nad problematyką uzdrowiskową. Krótko mówiąc — chodzi o stronę dochodową budżetów rad narodowych miejscowości uzdrowiskowych i możliwie ich maksymalne powiązanie z rozmieszczeniem ruchu ludności napływowej.</u>
          <u xml:id="u-24.14" who="#JózefCiupiński">Powstaje pytanie, w jakiej mierze przedstawiony Wysokiemu Sejmowi rządowy projekt ustawy spełnia zadania, jakich należałoby odeń oczekiwać. Projekt słusznie sytuuje radę narodową jako naczelne ogniwo wśród różnego rodzaju jednostek działających w uzdrowisku. Uzupełnia on zarazem typowy, wynikający z ustawy o radach narodowych, zakres działania tych rad. Tym samym rady w uzdrowiskach stają się organami zobowiązanymi do skoordynowanego i harmonijnego rozwiązywania problemów tych miejscowości zarówno jako skupiska ludności stałej — istotnego czynnika w mikroregionie — jak i ośrodka świadczącego usługi w skali ogólnokrajowej. W ten sposób nastąpi likwidacja ustalonego ustawą o uzdrowiskach z 1922 roku dualizmu władz, wyrażającego się równoległym istnieniem komisji zdrojowych i — najpierw gmin samorządowych, a następnie lokalnych rad narodowych.</u>
          <u xml:id="u-24.15" who="#JózefCiupiński">Właściwe odzwierciedlenie znalazła również w projekcie konieczność wprowadzenia w uzdrowiskach zaostrzonych rygorów dla tych przejawów działalności jednostek uspołecznionych i prywatnych, które by mogły stać w kolizji z wymogami ochrony leczniczych walorów miejscowości. Na podkreślenie zasługuje fakt, iż przyznanie wojewódzkim radom narodowym kompetencji uchwalania statutu uzdrowiska daje dobrą rękojmię, iż rygory te będą ustanawiane z dobrą znajomością istotnych potrzeb i indywidualnej specyfiki poszczególnych uzdrowisk. Bardzo korzystną powinna okazać się w praktyce instytucja naczelnego lekarza uzdrowiska, będącego organem prezydium rady miejscowości uzdrowiskowej. Z dwu podstawowych jego funkcji, to jest kontroli poziomu lecznictwa uzdrowiskowego oraz uzgadniania bądź wydawania orzeczeń administracyjnych w sprawach określonych w statucie — tej drugiej chcę poświęcić chwilę uwagi.</u>
          <u xml:id="u-24.16" who="#JózefCiupiński">Zakres uprawnień naczelnego lekarza uzdrowiska w tej dziedzinie jest zupełnie jasny. Niekontrowersyjna wydaje się celowość proponowanego rozwiązania. Niepodobna natomiast nie wyrazić troski o praktyczne urzeczywistnienie zadań i wysoce odpowiedzialnej roli naczelnego lekarza uzdrowiska.</u>
          <u xml:id="u-24.17" who="#JózefCiupiński">W praktyce będzie on czynnikiem powściągającym zamierzenia słuszne nieraz z branżowego bądź partykularnego punktu widzenia, ale nie dające się pogodzić z szerzej pojętymi celami, jakie powinny być uznane za priorytetowe z uwagi na ogólnokrajową funkcję uzdrowisk. Jest przeto sprawą dużej wagi, aby prezydia rad w uzdrowiskach oraz organy resortowe z Ministrem Zdrowia i Opieki Społecznej włącznie — udzielały naczelnym lekarzom uzdrowisk wydatnej pomocy już od pierwszych momentów po powołaniu i dążyły do wytworzenia właściwej i życzliwej atmosfery wokół ich działalności.</u>
          <u xml:id="u-24.18" who="#JózefCiupiński">Projekt ustawy zawiera szereg uprawnień do wydawania przepisów wykonawczych. Poza tym na podstawie przepisów ustawy o radach narodowych i prawa budżetowego, istnieje wiele dalszych możliwości umacniania rad narodowych w uzdrowiskach oraz ściślejszego powiązania dochodów budżetów tych rad z obrotem i zyskami miejscowych zakładów handlowych, gastronomicznych, usługowych i innych. Ustawa stwarza duże możliwości do szukania rezerw ekonomicznych poza dotacjami państwowymi. Do takich zaliczyć się mogą między innymi opłaty za wykorzystywanie miejscowych urządzeń przez Fundusz Wczasów Pracowniczych. Porozumienie między władzami terenowymi uzdrowisk a Dyrekcją Naczelną FWP, w myśl którego instytucja ta wnosi niewielkie opłaty na rzecz miejscowości uzdrowiskowej, wymaga szerszego rozpatrzenia tej sprawy przez władze związkowe.</u>
          <u xml:id="u-24.19" who="#JózefCiupiński">Również uspołecznione przedsiębiorstwa handlowe i gastronomiczne nie wnoszą opłat z tytułu działalności dochodowej w uzdrowiskach. Nie czynią tego także organizatorzy imprez kulturalnych i sportowych. Do tej pory jedynym kontrahentem w sensie przysparzania dochodów radom z tytułu opłat uzdrowiskowych była niewielka ilość właścicieli prywatnych kwater. Wypada skonfrontować te nikłe dochody gospodarcze uzdrowisk z ogromem potrzeb tych miejscowości, nie tylko bowiem chodzi o utrzymanie czystości i wygracowanie alejek. Uzdrowiska czekają na inwestycje.</u>
          <u xml:id="u-24.20" who="#JózefCiupiński">Byłoby zatem ze wszech miar pożądane, aby wspomniane możliwości zostały właściwie wykorzystane, co nie powinno jednak wpływać na dodatkowe obciążenie materialne obywateli korzystających z tych usług i imprez.</u>
          <u xml:id="u-24.21" who="#JózefCiupiński">Projektowana ustawa ma w zasadzie charakter ramowy. Ramy te wypełnią akty wykonawcze i praktyka administracyjna. Na Ministerstwie Zdrowia, będącym generalnym wykonawcą ustawy, spocznie poważny i niełatwy obowiązek, aby treść, która wypełni wspomniane ramy, odpowiadała intencjom spoczywającym u podstaw projektu jako wynik wniosków i postulatów z wielu narad i spotkań z aktywem uzdrowisk, odbytych w ciągu kilku ostatnich lat.</u>
          <u xml:id="u-24.22" who="#JózefCiupiński">Stronnictwo Demokratyczne, w imieniu którego mam zaszczyt zabrać głos, w szeregu swych podstawowych dokumentach politycznych dało wyraz głębokiego zainteresowania problematyką zdrowotności i urządzeń leczniczych. Dlatego przywiązywało ono od dawna i przywiązuje nadal, dużą wagę do zagadnień lecznictwa uzdrowiskowego.</u>
          <u xml:id="u-24.23" who="#JózefCiupiński">Projekt ustawy, idąc po linii dalszego porządkowania gospodarki uzdrowiskowej, wzmożenia koordynacji poziomej w uzdrowiskach i umocnienia lokalnych rad narodowych — jest zgodny z kierunkami, jakie w tych dziedzinach Stronnictwo konkretnie wysuwa. Dlatego Klub Poselski Stronnictwa Demokratycznego głosować będzie za przyjęciem projektu ustawy.</u>
          <u xml:id="u-24.24" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#CzesławWycech">Głos ma poseł Andrzej Żabiński.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#AndrzejŻabiński">Wysoki Sejmie! Przedstawiony projekt ustawy o uzdrowiskach i lecznictwie uzdrowiskowym porządkuje zasadnicze problemy związane z tym rodzajem lecznictwa. Sprawa uregulowania kwestii związanych z lecznictwem uzdrowiskowym znajdowała się nieraz w centrum uwagi Ministerstwa Zdrowia i Opieki Społecznej oraz odpowiednich organów terenowych, a także sygnalizowana była w publikacjach naukowych i prasowych. Na przykład sprawami tymi między innymi zajmowały się plenarne posiedzenia Komitetu Wojewódzkiego PZPR w Katowicach w kwietniu 1963 r. i w listopadzie 1965 r., Wojewódzka Rada Narodowa w Krakowie w 1958 r. wystąpiła z wnioskiem o powołanie uzdrowiskowych rad narodowych. W czerwcu bieżącego roku problemy te były przedmiotem posiedzenia Prezydium Wojewódzkiej Rady Narodowej w Katowicach. Przykładów takich można by przytoczyć więcej.</u>
          <u xml:id="u-26.1" who="#AndrzejŻabiński">Wynika stąd, że wydanie projektowanej ustawy o uzdrowiskach jest konieczne, ponieważ reguluje ona w prawidłowy sposób ważne zagadnienia leczenia i rehabilitacji poszpitalnej, jak również zabezpiecza lepsze warunki pracy uzdrowisk i rozszerza możliwości leczenia zapobiegawczego w niektórych kategoriach schorzeń.</u>
          <u xml:id="u-26.2" who="#AndrzejŻabiński">Projektowana ustawa podchodzi do problematyki uzdrowiskowej zgodnie z naszą koncepcją ustrojową, zastępując przestarzałą, nie odpowiadającą obecnym założeniom i potrzebom społecznym oraz warunkom gospodarczym ustawę z 1922 roku.</u>
          <u xml:id="u-26.3" who="#AndrzejŻabiński">Z tych właśnie względów, że specyficzny charakter lecznictwa uzdrowiskowego polega na wykorzystaniu dla celów opieki zdrowotnej między innymi naturalnych warunków klimatycznych, wód leczniczych i innych właściwości leczniczych terenu — potrzebny jest akt prawny, chroniący te walory środowiska, które w sposób bezpośredni lub pośredni wpływają na wyniki świadczeń zapobiegawczych i leczniczych, jak i na lepsze samopoczucie leczących się obywateli.</u>
          <u xml:id="u-26.4" who="#AndrzejŻabiński">Szczególnie ważny jest fakt, że projekt ustawy stwarza duże możliwości rozwoju tym miejscowościom, które w trybie wykonawczym uznane zostaną przez Radę Ministrów na wniosek wojewódzkiej rady narodowej — za uzdrowiska. Daje to w sposób bezpośredni szansę związania losów mieszkańców tych miejscowości z gospodarką uzdrowiskową, tym samym stwarza realne perspektywy szybkiego ich rozwoju.</u>
          <u xml:id="u-26.5" who="#AndrzejŻabiński">Dotychczas obserwowaliśmy w tym zakresie dość niekorzystne zjawisko: ludność miejscowości uznanych za uzdrowiska nie zawsze wiązała swe plany życiowe z gospodarką uzdrowiskową i w poważnej swej części zmuszona była szukać zatrudnienia poza przedmiotowymi ośrodkami, co niekorzystnie wpływało na funkcjonowanie uzdrowisk. Taki stan rzeczy miał bezpośredni wpływ na jakość i ilość świadczonych usług, szczególnie w sferze pozaleczniczej.</u>
          <u xml:id="u-26.6" who="#AndrzejŻabiński">Poza tym wydaje się, że należy w trybie wykonawczym dokładnie przeanalizować ilość naszych uzdrowisk i dążyć do maksymalnego poszerzenia spisu tych miejscowości. Istnieją ku temu realne możliwości. Dla ilustracji podaję, że na terenie województwa katowickiego znajduje się miejscowość Jaworze w powiecie Bielsko-Biała, która w 1937 r. uzyskała uprawnienia uzdrowiskowe, jednak po wojnie uprawnień tych nie restytuowano.</u>
          <u xml:id="u-26.7" who="#AndrzejŻabiński">Wysoka Izbo! Jako reprezentant województwa katowickiego zobowiązany jestem zwrócić uwagę na fakt, że dotychczasowa baza sanatoryjna, znajdująca się na tym terenie, jest wysoce niewystarczająca, a równocześnie nie są wykorzystane wszystkie istniejące możliwości na naszym terenie. Ciężkie warunki pracy, uprzemysłowienie, wypływające stąd zapylenia, zatrucia atmosfery, znane wszystkim warunki pracy w górnictwie i hutnictwie powodują, że leczenie sanatoryjne szczególnie jest potrzebne tym dużym liczebnie grupom zatrudnionych pracowników.</u>
          <u xml:id="u-26.8" who="#AndrzejŻabiński">Dotychczasowa baza, jaką dysponuje nasze województwo, jest niewystarczająca w stosunku do potrzeb w zakresie profilaktyki i leczenia chorób zawodowych oraz społecznych. W związku z likwidacją uzdrowiska Jastrzębie-Zdrój, wynikającą z rozbudowy przemysłu węglowego, zachodzi paląca potrzeba budowy uzdrowiska zastępczego, poszerzenia dotychczasowej bazy sanatoryjnej oraz znalezienia przy pomocy centralnych władz państwowych i związków zawodowych możliwości zwiększenia świadczeń o charakterze uzdrowiskowym. W tym zakresie widzimy możliwości w budowie uzdrowiska w Ustroniu-Zawodziu w powiecie cieszyńskim. Za lokalizacją tą przemawiają warunki geograficzne, wiele dogodnych czynników o charakterze gospodarczo-komunalnym, a także fakt obecności borowiny oraz bogatej solanki jodobromowej.</u>
          <u xml:id="u-26.9" who="#AndrzejŻabiński">Zamierza się również zmodernizować szpital i sanatorium w Gorzałkowicach-Zdroju w powiecie pszczyńskim oraz szpital specjalistyczny w Kochcicach w powiecie lublinieckim. Istnieją również poważne możliwości rozbudowy bazy sanatoryjnej w regionie zwanym Jurą Krakowsko-Wieluńską.</u>
          <u xml:id="u-26.10" who="#AndrzejŻabiński">Wysoki Sejmie! Zapotrzebowanie na leczenie sanatoryjne jest poważne, a przedstawiona wyżej baza sanatoryjna naszego województwa oraz pula miejsc sanatoryjnych, poza województwem, nie zabezpiecza, niestety, potrzeb mieszkańców.</u>
          <u xml:id="u-26.11" who="#AndrzejŻabiński">Chciałbym zaznaczyć, że według danych Wojewódzkiej Komisji Związków Zawodowych zaledwie w 70% realizuje się zapotrzebowanie na leczenie sanatoryjne. Przy czym problem polega nie tylko na niedostatecznym przydziale miejsc dla pracujących w naszym województwie, ale również i na tym, że skierowania nie są zgodne z faktycznym zapotrzebowaniem na leczenie określonych schorzeń.</u>
          <u xml:id="u-26.12" who="#AndrzejŻabiński">Dlatego też w pełni popieram wniosek Wojewódzkiej Komisji Związków Zawodowych w Katowicach, która wystąpiła do Centralnej Rady Związków Zawodowych o dokonywanie przydziału skierowań z uwzględnieniem nie tylko ilości członków związku, ale przede wszystkim o branie pod uwagę uzdrowisk, w których mogą być leczone schorzenia, występujące najczęściej w danej branży zawodowej.</u>
          <u xml:id="u-26.13" who="#AndrzejŻabiński">Przy okazji pragnąłbym również zasygnalizować, że istnieje pilna potrzeba przeanalizowania możliwości zwiększenia bazy, w której leczy się schorzenia reumatyczne dzieci i młodzieży. Dla przykładu: na terenie województwa katowickiego na zgłoszonych 600 chorych — do dyspozycji posiadamy zaledwie 35 miejsc w tej grupie wieku. Prawdopodobnie sytuacja w innych województwach kształtuje się w sposób podobny.</u>
          <u xml:id="u-26.14" who="#AndrzejŻabiński">Wysoki Sejmie! Jako członek Komisji Zdrowia i Kultury Fizycznej z upoważnienia Klubu Poselskiego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej w pełni popieram projekt ustawy o uzdrowiskach i lecznictwie uzdrowiskowym, ogłoszony w druku sejmowym nr 39, jak i poprawki zgłoszone przez Komisję Zdrowia i Kultury Fizycznej w druku sejmowym nr 43.</u>
          <u xml:id="u-26.15" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#CzesławWycech">Głos ma poseł Marcin Ciężarek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#MarcinCiężarek">Obywatelu Marszałku, Obywatele Posłowie! Zabierając głos w dyskusji nad projektem ustawy o uzdrowiskach i lecznictwie uzdrowiskowym, pragnę zwrócić uwagę obywateli posłów na kilka spraw dotyczących korzystania z lecznictwa uzdrowiskowego przez ludność wsi, ludność pracującą w rolnictwie.</u>
          <u xml:id="u-28.1" who="#MarcinCiężarek">W referacie posłanki Heleny Dąbskiej podkreślona została wyraźnie sprawa korzystania z lecznictwa uzdrowiskowego przez mały procent mieszkańców wsi. Gorszym zjawiskiem jest, że procent ten, niestety, nadal maleje. Wiadomo jest, że na wsi, poza chorobą gruźlicy, rolnicy nie są objęci okresowymi badaniami rentgenologicznymi.</u>
          <u xml:id="u-28.2" who="#MarcinCiężarek">Wśród występujących na wsi chorób na czołowe miejsce wysuwają się schorzenia reumatyczne, które najskuteczniej leczone mogą być sanatoryjnie. Stają się one jak gdyby chorobą zawodową rolników. Ponadto zagrożenie zdrowia rolników zwiększa się wobec braku odzieży ochronnej, przy stale wzrastającym stosowaniu nawozów sztucznych i środków chemicznych do zwalczania szkodników i chwastów.</u>
          <u xml:id="u-28.3" who="#MarcinCiężarek">Reprezentuję województwo krakowskie, które posiada najwięcej uzdrowisk w kraj u w stosunku do pozostałych województw. Z informacji uzyskanych w Wojewódzkim Związku Kółek Rolniczych jako instytucji, która dysponuje miejscami sanatoryjnymi dla rolników wynika, że do roku 1960 dysponował 90–120 miejscami miesięcznie, a w latach od 1960 r. do obecnej chwili notowany jest ciągły spadek już do 30 miejsc miesięcznie, a w roku bieżącym nie przekracza liczby 20 miejsc miesięcznie. A jeżeli chodzi o Centralny Związek Kółek Rolniczych, to przydział skierowań na 1966 r. przedstawia się następująco: I kwartał — 1.410 miejsc, II kwartał — 709 miejsc, III kwartał — 603 miejsca, co w sumie daje 2.772 miejsca, gdy zapotrzebowanie tylko na II kwartał wynosi 3.663 miejsc.</u>
          <u xml:id="u-28.4" who="#MarcinCiężarek">Województwo krakowskie nie jest województwem odosobnionym. Podobna sytuacja jest i w innych województwach, która jest wynikiem przeprowadzonej w 1965 r. zmiany polityki uzdrowiskowej w stosunku do nie ubezpieczonych rolników. Ministerstwo Zdrowia i Opieki Społecznej nie uwzględniło stanowiska Centralnego Związku Kółek Rolniczych, zmniejszyło o ponad 50% ilość miejsc sanatoryjnych, przeznaczonych dla chłopów, którzy ubiegali się o te skierowania za pośrednictwem Związku Kółek Rolniczych.</u>
          <u xml:id="u-28.5" who="#MarcinCiężarek">Decyzję swoją Ministerstwo Zdrowia i Opieki Społecznej starało się uzasadnić wprowadzeniem nowego systemu lecznictwa pozaszpitalnego (tak zwana rehabilitacja poszpitalna), z którego mieli korzystać również chłopi w liczbie odpowiadającej puli skierowań, o którą to pomniejszono ogólną ilość skierowań, będących w dyspozycji Związku Kółek Rolniczych.</u>
          <u xml:id="u-28.6" who="#MarcinCiężarek">Jak wykazała kontrola przydziału skierowań na rehabilitację poszpitalną, przeprowadzona przez lustratorów Związków Kółek Rolniczych, w ramach tego nowego systemu przydziału skierowań w okresie od 1 stycznia do 1 sierpnia 1965 r., skierowanych zostało zaledwie 96 chłopów. W 8 województwach z rehabilitacji poszpitalnej w tym czasie nie skorzystał żaden chłop, o czym pisała warszawska prasa, „Trybuna Ludu” 16 czerwca w artykule: „Najprostsze rozwiązanie — odebrać”.</u>
          <u xml:id="u-28.7" who="#MarcinCiężarek">W związku z tym postuluję, aby Ministerstwo Zdrowia w świetle tych faktów znalazło możliwości wspólnie z Centralnym Związkiem Kółek Rolniczych, by liczba skierowań na leczenie sanatoryjne dla mieszkańców wsi i pracujących w rolnictwie wzrosła i wzrastała systematycznie według rzeczywistych potrzeb.</u>
          <u xml:id="u-28.8" who="#MarcinCiężarek">Polepszenie istniejącej sytuacji widziałbym w zwiększeniu ogólnej ilości uzdrowisk, jak również przez rozbudowę i reorganizację dotychczas istniejących uzdrowisk oraz w podniesieniu do rangi uzdrowisk miejscowości mających ku temu warunki. Na terenie województwa krakowskiego istnieją takie miejscowości. Powiat limanowski i myślenicki uchwałą nr 61 Rady Ministrów z dnia 29 stycznia 1963 r. w sprawie koordynacji działalności w zakresie zagospodarowania turystycznego kraju — zostały w całości zaliczone do powiatów posiadających szczególne walory turystyczno-wypoczynkowe.</u>
          <u xml:id="u-28.9" who="#MarcinCiężarek">Złoża szczaw wodorowęglanowo-chlorkowo-sodowe i żelaziste w Szczawie, oraz wodoro-węglanowo-chlorkowo-sodowo-jodowe i siarczane w Porębie Wielkiej, wsi rodzinnej Władysława Orkana, zostały poddane pod ochronę górniczą zarządzeniem Ministra Zdrowia i Opieki Społecznej z dnia 8 marca 1963 r. w sprawie określenia leczniczych wód (kopalin), których wydobywanie podlega prawu górniczemu.</u>
          <u xml:id="u-28.10" who="#MarcinCiężarek">Państwowa Rada Górnicza swoją opinią nr 13 z dnia 12 grudnia 1965 r. w sprawie gospodarki złożami wód mineralnych w Polsce wskazała na brak dostatecznego wykorzystania i zagospodarowania złóż wód w Szczawie i Porębie Wielkiej powiatu limanowskiego, zalecając Ministerstwu Zdrowia, Centralnemu Urzędowi Geologii i Ministerstwu Górnictwa rozpatrzenie możliwości uruchomienia eksploatacji tych wód.</u>
          <u xml:id="u-28.11" who="#MarcinCiężarek">Prezydium Powiatowej Rady Narodowej w Limanowej ze środków własnych zleciło opracowanie i posiada częściowo dokumentację wód mineralnych w Szczawie i Porębie Wielkiej. Zasadnicze trudności, na jakie napotyka — to brak możliwości i źródeł finansowych na dokonanie następujących prac:</u>
          <u xml:id="u-28.12" who="#MarcinCiężarek">1. Jednofazowej dokumentacji technicznej nowego ujęcia, względnie rekonstrukcji istniejących źródeł w Szczawie wraz ze wskaźnikowym zestawieniem kosztów robót.</u>
          <u xml:id="u-28.13" who="#MarcinCiężarek">2. Rozpoznanie warunków geologicznych i hydrogeologicznych najbliższego otoczenia źródeł mineralnych w Szczawie.</u>
          <u xml:id="u-28.14" who="#MarcinCiężarek">3. Plan ruchu dla Uzdrowiskowego Zakładu Górniczego w Szczawie i Porębie Wielkiej.</u>
          <u xml:id="u-28.15" who="#MarcinCiężarek">4. Rekonstrukcji odwiertu w Porębie Wielkiej z uwagi na zaprzestanie samoczynnej produkcji wody leczniczej wskutek wybuchu gazu — koszt rekonstrukcji określa się na około 850 tys. zł.</u>
          <u xml:id="u-28.16" who="#MarcinCiężarek">Dokonanie tych prac pozwoli na podjęcie decyzji przez Centralę Rolniczych Spółdzielni „Samopomoc Chłopska” bądź też Zarząd Centralnego Związku Spółdzielni Pracy w sprawie uruchomienia eksploatacji źródeł wód mineralnych zarówno w Szczawie, jak i Porębie Wielkiej.</u>
          <u xml:id="u-28.17" who="#MarcinCiężarek">Szczawa i Poręba Wielka posiadają energię elektryczną, odpowiednie połączenia autobusowe z Krakowem, przy czym cała droga do Poręby Wielkiej posiada nawierzchnię bitumiczną, zaś do Szczawy budowa drogi zostanie ukończona w 1968 r.</u>
          <u xml:id="u-28.18" who="#MarcinCiężarek">W powiecie myślenickim istnieją idealne warunki terenowe i klimatyczne do wypoczynku i rehabilitacji zdrowia, a nawet częściowo znajdują się złoża wód leczniczych w miejscowości Gdów, zawierające takie składniki, jak jod i brom odwiercone w roku 1951 i, niestety, bardzo cenny środek leczniczy pozostaje od wielu lat nie wykorzystany. Bo nie można przecież uznać za eksploatację źródła faktu, że jest ono wykorzystywane przez okolicznych mieszkańców na własną rękę, chwalących sobie je jako skuteczne.</u>
          <u xml:id="u-28.19" who="#MarcinCiężarek">Mam nadzieję, że przytoczone przeze mnie przykłady zechcą odpowiednie czynniki wziąć pod uwagę i zainteresować się wymienionymi miejscowościami.</u>
          <u xml:id="u-28.20" who="#MarcinCiężarek">Kończąc, w imieniu Klubu Poselskiego Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego stwierdzam, że posłowie tego Klubu będą głosować za uchwaleniem projektu ustawy o uzdrowiskach i lecznictwie uzdrowiskowym.</u>
          <u xml:id="u-28.21" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#CzesławWycech">Głos ma poseł Jerzy Hagmajer.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#JerzyHagmajer">Wysoki Sejmie! Art. 1 pkt 2 dyskutowanej dziś ustawy stwierdza, iż „Uznanie miejscowości za uzdrowisko ma na celu utworzenie warunków sprzyjających rozwojowi lecznictwa uzdrowiskowego oraz prowadzeniu działalności wypoczynkowo-turystycznej”. W tym sformułowaniu zawarta jest zasadnicza treść i zasadniczy cel ustawy.</u>
          <u xml:id="u-30.1" who="#JerzyHagmajer">Wzrost poziomu cywilizacyjnego kraju ma również uboczne negatywne skutki biologiczne, gdyż stałe przyśpieszanie tempa życia jednostki powoduje — jak zresztą we wszystkich państwach uprzemysłowionych — zwiększenie się negatywnych bodźców, a więc wzrost pobudliwości nerwowej i skłonność do nerwic i psychonerwic. To z kolei prowadzi coraz częściej do przedwczesnego obniżania pełnej zdolności do pracy, a czasami nawet do trwałego inwalidztwa. Jak mówi profesor Kożusznik, „Zdrowie musimy traktować jako część gospodarki narodowej. Pozytywny lub negatywny wpływ zdrowia, i odwrotnie — wpływ gospodarki narodowej na zdrowie, to właściwa droga do rozwiązania wszelkich zagadnień zdrowia”. Dlatego należy dostrzec dodatni wpływ leczenia uzdrowiskowego nie tylko na wiele chorób przewlekłych, lecz również na utrzymanie pełnej sprawności psychicznej i fizycznej oraz rehabilitację przywracającą produkcji ludzi przepracowanych. Spełnia więc ono rolę zarówno zapobiegawczą, jak i leczniczą.</u>
          <u xml:id="u-30.2" who="#JerzyHagmajer">Po raz pierwszy od 1922 r. plenum Sejmu zajmuje się tym tak ważnym dla zdrowia obywateli zagadnieniem. Dojrzało ono od dawna do nowych, rozwojowych rozwiązań. Sprawa jest ważna, gdyż jeśli w okresie międzywojennym z uzdrowisk korzystało 5% ludności, to obecnie praktycznie mają do nich dostęp niemal wszyscy mieszkańcy PRL. Należy wobec tego pamiętać, że dotychczasowa baza jest niewystarczająca, zaś pojemność aktualnie istniejących uzdrowisk może wzrosnąć — w przybliżeniu — zaledwie dwukrotnie. Istnieje bowiem optymalna granica docelowego rozwoju każdej miejscowości kuracyjnej, jeśli nie ma ona zatracić swego leczniczego i zapobiegawczego waloru. Wydaje się w związku z tym, że projektowane przez Obsługę Techniczną Uzdrowisk powstanie dziewięciu nowych uzdrowisk (woj. białostockie, olsztyńskie, łódzkie — po 2, gdańskie, koszalińskie, szczecińskie — po 1) jest planem zbyt skromnym w stosunku do potrzeb stale się przecież zwiększającej liczby obywateli. W dodatku realizacja planów tworzenia nowych uzdrowisk ulega stałej zwłoce. Mogę się tu posłużyć jako poseł ziemi białostockiej przykładem Augustowa, posiadającego wysoko wartościowe złoża borowin i wód mineralnych, i mimo wielokrotnie składanych przez wyborców postulatów z okazji kolejnych wyborów do Sejmu, sprawa przekształcenia tej miejscowości w uzdrowisko nie może zostać zrealizowana.</u>
          <u xml:id="u-30.3" who="#JerzyHagmajer">Niezmiernie ważny jest art. 3 przedstawionej ustawy dotyczący statutu uzdrowisk. Chodzi mi tutaj w szczególności o podkreślenie punktu dotyczącego obszaru ochrony uzdrowiskowej. I znowu chciałbym posłużyć się przykładem.</u>
          <u xml:id="u-30.4" who="#JerzyHagmajer">W numerze tygodnika „Kierunki” z dnia 29 maja br. ukazał się artykuł Jadwigi Roguskiej-Cybalskiej pt. „Czy chcą nam zamurować Tatry?”. Mimo, że zakopiańska MRN uchwałą z dnia 30 października 1964 r. ograniczyła ściśle przyrost ludności stałej oraz dopuszczalną ilość miejsc wczasowych na obszarze Zakopanego, uchwała ta nie dotyczyła zaaprobowanego już poprzednio projektu DBOR wybudowania murowanego ośrodka wczasowego, który nazwano osiedlem górniczo-hutniczym, mimo, że wśród 8 inwestorów są tylko dwa zespoły górnicze, jeden metalowców, jeden energetyków, a reszta to przeważnie handlowe. Wszystkie te instytucje wpłaciły już milionowe sumy à conto tej inwestycji. Obiekt, który ma składać się z 8 wielopiętrowych bloków, paru budynków gospodarczych i rozrywkowych, w otoczeniu własnych ulic i „zieleni urządzonej” — zlokalizowano na zboczu Gubałówki, na Polanie Szymoszkowej. Jest to największy w Zakopanem teren rolny o najlepszej jak na tamtejsze warunki ziemi ornej, zaopatrującej ludność w zboże, ziemniaki i nabiał. Należy podkreślić również wadliwość wyboru terenu pod względem strukturalnym. Całe tak zwane „Wzniesienie gubałowskie” utworzone jest z fliszu karpackiego i jest narażone zdaniem geologów na groźbę obsuwisk. Rzeczywiście, zdarzały się wypadki obsuwania domów ze zbocza Gubałówki oraz zarysowań murowanych zabudowań. Mimo licznych interwencji naukowców, posłów, miłośników rejonu sprawa realizacji inwestycji stale jest aktualna. Oby dyskutowana dziś ustawa dała podstawę prawną do skutecznego przeciwstawienia się tego rodzaju projektom nie tylko w Zakopanem, lecz wszędzie tam, gdzie obszar ochrony uzdrowiskowej mógłby być naruszony.</u>
          <u xml:id="u-30.5" who="#JerzyHagmajer">Wysoka Izbo! Cytowany przeze mnie art. 1 ustawy słusznie łączy zagadnienie lecznictwa z działalnością wypoczynkowo-turystyczną. W szczególności sprawa turystyki z każdym rokiem nabiera większego znaczenia jako forma czynnego wypoczynku i stwarza możliwość nie tylko prawdziwej regeneracji zmęczonego pracą człowieka, lecz umożliwia poznanie kraju, dostarcza wielu doznań estetycznych i zbliża mieszkańców miast do przyrody. Jak ważny jest to problem wystarczy przypomnieć, że jeśli w 1960 r. krajowy ruch turystyczny objął 23 mln osób, to w 1965 r. — 45 mln osób.</u>
          <u xml:id="u-30.6" who="#JerzyHagmajer">W zakresie zaś turystyki zagranicznej, przyjazdowej, uczestniczyło przeszło 183 tys. osób, które w 1960 r. przyjechały do naszego kraju; w 1965 r. — przyjechało 1.284 tys. osób. Turystyczny ruch krajowy wzrasta corocznie w przybliżeniu o około 5 mln osób, zagraniczny — o około 200 tys. osób.</u>
          <u xml:id="u-30.7" who="#JerzyHagmajer">Największe nasilenie ruchu turystycznego dotyczy województw: szczecińskiego, koszalińskiego, krakowskiego, gdańskiego i wrocławskiego, najmniejsze: białostockiego, lubelskiego, kieleckiego. Zagraniczna turystyka przyjazdowa dała państwu w 1965 r. według obliczeń szacunkowych, prawie 70 mln zł dewizowych, w tym wpływy z biur podróży ponad 30 mln zł dewizowych. Znaczenie tej sumy jest tym większe, że koszt uzyskań dolara w 1965 r. kształtował się w granicach 40 zł, zatem niżej, niż średnia uzyskana w operacjach handlu zagranicznego. Należy przypomnieć, że oprócz zysków natury gospodarczej, turystyka przyjazdowa może dawać poważne korzyści polityczne i propagandowe.</u>
          <u xml:id="u-30.8" who="#JerzyHagmajer">Wstępne założenia planu inwestycyjnego na lata 1966/1970 przewidują przeznaczenie na budownictwo obiektów turystycznych w planie centralnym 622 mln zł, a w planie terenowym 98 mln zł. W 1965 r. stan miejsc noclegowych wynosił w bazie uspołecznionej 830 tys. miejsc, a w bazie prywatnej — 0,5 mln miejsc. Plan 5-letni przewiduje budowę 8 hoteli „Orbis” o łącznej liczbie 2,5 tys. miejsc noclegowych, zaś budownictwo hoteli turystycznych zakłada budowę 7 obiektów o łącznej liczbie 2.100 miejsc. Poza budownictwem hotelowym przewidziano poważne nakłady na budowę ośrodków turystycznych w górach oraz budowę sezonowych ośrodków na Wybrzeżu i Pojezierzu. W sumie wskaźnik wzrostu miejsc noclegowych w stosunku do poprzedniej 5-latki wyniesie 135%. Tak więc zaznaczy się pewna poprawa istniejącego stanu, ale niewystarczająca dla zaspokojenia żywiołowo rozrastającego się ruchu turystycznego.</u>
          <u xml:id="u-30.9" who="#JerzyHagmajer">Dodatkowymi trudnościami obniżającymi jakość turystyki w Polsce jest niezadowalający stan sanitarno-higieniczny kraju, braki w urządzeniach komunalnych, w gastronomii i w handlu. Ocena stanu higieniczno-sanitarnego kraju była przedmiotem obrad Komisji Zdrowia i Kultury Fizycznej obecnej kadencji, zaś sprawą turystyki zajmowały się przed kilkoma miesiącami na wspólnych zebraniach Komisje: Spraw Zagranicznych oraz Zdrowia i Kultury Fizycznej. Materiały wynikające z tych obrad są do wglądu posłów interesujących się poruszoną problematyką, nie ma więc celu przedłużania przemówienia ich powtarzaniem.</u>
          <u xml:id="u-30.10" who="#JerzyHagmajer">Podając pewne dane liczbowe chodziło mi o przypomnienie obywatelom posłom, jak niezmiernie ważną sprawą jest turystyka, sprawą wymagającą stałej troski administracji, organizacji społecznych, komitetów Frontu Jedności Narodu.</u>
          <u xml:id="u-30.11" who="#JerzyHagmajer">Przysłowiowa zbyt krótka kołdra uniemożliwia skierowanie odpowiednich środków na zaspokojenie wszystkich potrzeb w tym zakresie w obecnym planie 5-letnim. Należałoby jednak rozważyć problem, czy będące do dyspozycji środki nie mogłyby być skoncentrowane świadomie i planowo w określonych terenach naszego kraju.</u>
          <u xml:id="u-30.12" who="#JerzyHagmajer">Rozmieszczenie uzdrowisk w Polsce ma charakter wyraźnie pasmowy. Pas nadmorski, pas podkarpacki i trzeci mniej więcej wzdłuż przepływu Wisły. Do tych trzech pasm można dodać jeszcze tranzytowy szlak turystyczny — wschód-zachód. Na tych czterech trasach, w związku z istniejącymi uzdrowiskami i projektowanymi nowymi, należałoby wzmóc wysiłki zmierzające do efektywnej poprawy aktualnego stanu higieniczno-sanitarnego szlaków, odpowiedniej rozbudowy sieci moteli, zakładów gastronomicznych, stacji obsługi samochodów, punktów zaopatrzenia w paliwo itd. Zasadnicza poprawa tych czterech tras nie tylko służyłaby turystom krajowym, lecz i zagranicznym. Trasa północ-południe powiązana jest z krajami skandynawskimi, to samo dotyczy pasma nadmorskiego. Jest to sprawa niesłychanie interesująca dewizowo, gdyż samych Szwedów wyrusza rocznie na południe ponad 1 mln osób i Polska może być dla nich nie tylko punktem docelowym wypoczynku, lecz tranzytem do innych krajów.</u>
          <u xml:id="u-30.13" who="#JerzyHagmajer">Pasmo podkarpackie jest tradycyjnym szlakiem mogącym przyjąć turystów austriackich, nie zapominając, oczywiście, o licznych przyjazdach w te okolice obywateli Czechosłowacji i Niemieckiej Republiki Demokratycznej. Wreszcie międzynarodowa trasa tranzytowa wschód-zachód ma ogromne znaczenie dla zwiększającego się rok rocznie napływu turystów do Związku Radzieckiego.</u>
          <u xml:id="u-30.14" who="#JerzyHagmajer">Poruszone problemy wymagają, oczywiście, odpowiednich studiów instytucji odpowiedzialnych za turystykę, warto jednak podkreślić, że krajowy ruch turystyczny jest mocno związany z uzdrowiskami, przykład zaś Austrii wskazuje celowość koncentracji w miejscowościach kuracyjnych zagranicznego ruchu turystycznego.</u>
          <u xml:id="u-30.15" who="#JerzyHagmajer">Wysoki Sejmie! Dyskusje przeprowadzone w ostatnim półroczu przez odpowiednie sejmowe komisje z przedstawicielami rządu wykazały, że przedwczesny byłby postulat uznania turystyki za gałąź gospodarki narodowej. Niemniej jednak wydaje się rzeczą zupełnie realną zwiększenie uzysku dewiz poprzez poprawę warunków istniejącej bazy turystycznej i rozbudowę taniego, dostosowanego do naszych możliwości finansowych zaplecza. Wielokrotnie przetaczający się przez Polskę walec wojny spowodował, że nie możemy, poza niektórymi regionami, konkurować z innymi krajami w zakresie demonstrowania zabytków, skarbów sztuki czy uroku średniowiecznych miast. Możemy natomiast udostępnić turystom zagranicznym piękno naszych gór, jezior i lasów, tak pociągających dla ludzi znużonych nierozumieniem sensu życia w krajach wysokiej cywilizacji technicznej zachodu.</u>
          <u xml:id="u-30.16" who="#JerzyHagmajer">Ten dostępny dla naszych możliwości skromny program wymaga przede wszystkim gospodarskiej troski. Niezrozumiały bowiem jest fakt, że zaledwie około 20% campingów w Polsce odpowiada w 1965 r. międzynarodowemu standardowi. Zapewnienie na obozowisku dobrej wody pitnej, kanalizacji, czystości, sklepów itp., leży z całą pewnością w możliwościach każdej, nawet gromadzkiej rady narodowej. Niezrozumiałe są różne zaniedbania w hotelach kategorii „S” i kategorii I, ocenione tak krytycznie we wnikliwej analizie Najwyższej Izby Kontroli, dokonanej w 1965 r. Niezrozumiały jest też fatalny stan urządzeń kanalizacyjnych i wodociągowych czy też zaopatrzenia w wodę w ogóle, w skali ogólnopolskiej, który to typ urządzeń komunalnych tylko wtórnie jest związany z turystyką, w istocie zaś stanowi o poziomie cywilizacyjnym kraju.</u>
          <u xml:id="u-30.17" who="#JerzyHagmajer">Większą też troską — przede wszystkim z uwagi na obywateli naszego kraju — powinny być otoczone przejścia graniczne, dworce i środki komunikacji masowej, których braki rażąco rzucają się w oczy turystów.</u>
          <u xml:id="u-30.18" who="#JerzyHagmajer">Wspominam o tych sprawach, gdyż jest to wynik refleksji spowodowanej art. 11 dyskutowanej ustawy, który ustala powołanie przy Prezesie Rady Ministrów — Naczelnej Rady Uzdrowisk i Wczasów Pracowniczych. Ma to być organ opiniodawczy i wnioskujący. W praktyce będzie on również organem koordynującym. Ta potrzeba instytucji nadrzędnej w zakresie lecznictwa uzdrowiskowego została słusznie zaprojektowana przez autorów ustawy. Podobna potrzeba istnieje w zakresie turystyki. Wprawdzie istnieje Międzyresortowa Komisja do Spraw Turystyki Zagranicznej, efektywnie działa GKKFiT, niemniej jednak postulat zwiększenia skuteczności działania koordynacyjnego istniejących organów nasuwa się z całą wyrazistością. Dlatego też pragnę przypomnieć dezyderat Komisji Spraw Zagranicznych oraz Komisji Zdrowia i Kultury Fizycznej adresowany do Premiera, który postuluje rozważenie możliwości wydania uchwały Rady Ministrów lub Komitetu Ekonomicznego Rady Ministrów normującej całokształt zagadnień związanych z turystyką w ogóle, a turystyką przyjazdową w szczególności. Wiąże się z tym sprawa przeanalizowania celowości restytuowania powołanej zarządzeniem Rady Ministrów nr 164 z listopada 1962 r. komisji, która opracowałaby założenia ruchu turystycznego do 1980 r., oraz rozważenia możliwości metod zwiększenia odpowiedzialności i skuteczności działania koordynacyjnego GKKFiT. Wydaje się również celowe, by rozporządzenia wykonawcze do ustawy o uzdrowiskach i lecznictwie uzdrowiskowym uwzględniały konieczność imiennego wymienienia GKKFiT w składzie Naczelnej Rady Uzdrowisk i Wczasów Pracowniczych.</u>
          <u xml:id="u-30.19" who="#JerzyHagmajer">Wysoki Sejmie! Widząc w przedstawionym przez rząd projekcie ustawy ważny czynnik, umożliwiający rozwój problemów związanych z zaspokojeniem potrzeb zdrowotnych i socjalnych ludzi pracy, pragnę oświadczyć w imieniu Koła Poselskiego „Pax”, że będziemy głosować za ustawą.</u>
          <u xml:id="u-30.20" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#CzesławWycech">Głos ma poseł Zygmunt Filipowicz.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#ZygmuntFilipowicz">Panie Marszałku, Wysoki Sejmie! Problematyka turystyczna i uzdrowiskowa jest mi szczególnie bliska. Jestem posłem Ziemi Lubuskiej, regionu o wyjątkowej atrakcyjności turystycznej, którego gospodarze ubiegają się między innymi ostatnio o to, aby zorganizować w Łagowie w powiecie świebodzińskim uzdrowisko. Istnieją ku temu wysoce obiecujące informacje pozytywne. Ponadto jestem kierownikiem działającej w ramach Akademii Wychowania Fizycznego Katedry Turystyki, która prowadzi również prace naukowo-badawcze i dydaktyczne z zakresu ekonomiki i organizacji uzdrowisk.</u>
          <u xml:id="u-32.1" who="#ZygmuntFilipowicz">W tej ostatniej sprawie, na wniosek Ministra Zdrowia i Opieki Społecznej, skierowany w 1962 r. do Przewodniczącego GKKFiT, został powołany w Katedrze Turystyki AWF zespół naukowo-badawczy, który w niedługim czasie zostanie przekształcony na zakład ekonomiki i organizacji uzdrowisk.</u>
          <u xml:id="u-32.2" who="#ZygmuntFilipowicz">Zabierając przeto głos w dyskusji nad projektem ustawy o uzdrowiskach i lecznictwie uzdrowiskowym pragnę poruszyć zagadnienie leżące na styku lecznictwa uzdrowiskowego i turystyki oraz zgłosić pod rozwagę Wysokiego Sejmu te dezyderaty i wnioski, które w świetle przeprowadzonych badań naukowych wydają się celowe i możliwe do rozwiązania w ramach dobrze skonstruowanego i sformułowanego projektu ustawy.</u>
          <u xml:id="u-32.3" who="#ZygmuntFilipowicz">Czynię tak dlatego, że referent ustawy — redaktor naczelny „Gospodyni Wiejskiej” poseł Helena Dąbska, gospodarskim swym okiem oceniła wnikliwie pozytywne osiągnięcia, jakie niewątpliwie przynosi dyskutowany projekt.</u>
          <u xml:id="u-32.4" who="#ZygmuntFilipowicz">Uczynić to mogę również dlatego, że Minister Zdrowia i Opieki Społecznej, dr medycyny Jerzy Sztachelski, w ciągu wielu lat swego działania udowodnił, że ocenia dobrze i docenia w pełni rolę uzdrowisk zarówno w zakresie regeneracji sił człowieka i jako miejscowości, w których występują wczasy pracownicze i ruch turystyczny.</u>
          <u xml:id="u-32.5" who="#ZygmuntFilipowicz">Wysoka Izbo! Wzrost kultury materialnej i duchowej społeczeństwa, współczesne osiągnięcia nauki i postęp techniki stwarzają warunki, w których życie człowieka staje się łatwiejsze, wygodniejsze i coraz dłuższe.</u>
          <u xml:id="u-32.6" who="#ZygmuntFilipowicz">Ale równocześnie związane z procesem rozwoju społeczeństwa uprzemysłowienie kraju, wzrastająca jego urbanizacja, koncentracja przemysłu, jego mechanizacja i automatyzacja, tempo współczesnego życia — powodują wzrost niekorzystnych warunków dla zdrowia człowieka.</u>
          <u xml:id="u-32.7" who="#ZygmuntFilipowicz">Stąd też duże i odpowiedzialne zadanie spada na służbę zdrowia, a w jej ramach na lecznictwo uzdrowiskowe i uzdrowiska. Są to przecież ośrodki predestynowane do odegrania szczególnie doniosłej roli w zakresie ochrony zdrowia społeczeństwa poprzez realizowaną działalność: — rehabilitacyjną, leczniczą i profilaktyczną.</u>
          <u xml:id="u-32.8" who="#ZygmuntFilipowicz">Te trzy kierunki zadań lecznictwa uzdrowiskowego wytyczały w ubiegłym dwudziestoleciu i wytyczać będą na przyszłość drogę rozwoju lecznictwa uzdrowiskowego.</u>
          <u xml:id="u-32.9" who="#ZygmuntFilipowicz">Na przestrzeni ubiegłych 22 lat, mimo że lecznictwo uzdrowiskowe nie pokrywa jeszcze w pełni zapotrzebowania społecznego, wykazuje ono stały i wyraźny postęp.</u>
          <u xml:id="u-32.10" who="#ZygmuntFilipowicz">Postęp ten wyraża się nie tylko we wzroście chłonności naszych uzdrowisk, które na przestrzeni lat poczynając od 1954 r. przeszło dwukrotnie zwiększyły liczbę kuracjuszy, osiągając w 1965 r. liczbę 400 tys. leczonych w uzdrowiskach. Wyraża się on również w zakresie jakości usług, poziomie leczenia, a w szczególności przez szybki rozwój jego społecznie najbardziej wartościowych form, jakimi są lecznictwo rehabilitacyjne i specjalistyczne.</u>
          <u xml:id="u-32.11" who="#ZygmuntFilipowicz">Lecznictwo rehabilitacyjne, poszpitalne, obejmowało przed pięciu laty, kiedy to zapoczątkowano tę formę leczenia, niespełna 10 tys. chorych w profilach: urologii, kardiologii, gastrologii, cukrzycy i chorobach narządu ruchu.</u>
          <u xml:id="u-32.12" who="#ZygmuntFilipowicz">W bieżącym 1966 r. w uzdrowiskach ponad 60 tys. osób będzie korzystało z rehabilitacji poszpitalnej i lecznictwa specjalistycznego, przy czym ilość profili lecznictwa ulega nadal zwiększeniu.</u>
          <u xml:id="u-32.13" who="#ZygmuntFilipowicz">Resort zdrowia stoi na słusznym stanowisku, że w odniesieniu do lecznictwa sanatoryjnego, rehabilitacja i lecznictwo specjalistyczne jest formą najbardziej właściwą i skuteczną i czynić będzie dalsze starania o rozszerzenie tej działalności.</u>
          <u xml:id="u-32.14" who="#ZygmuntFilipowicz">Rehabilitacja uzdrowiskowa, prowadzona zwłaszcza po leczeniu szpitalnym, przynosi bowiem najbardziej korzystne efekty nie tylko choremu, ale również odgrywa poważną rolę w ekonomice naszego państwa. Skraca bowiem okres niezdatności do pracy, przeciwdziała powstawaniu stałego lub czasowego inwalidztwa, zmniejsza absencję chorobową i zwiększa rotację łóżek szpitalnych, których liczba w kraju jest jeszcze ciągle, niestety, niewystarczająca.</u>
          <u xml:id="u-32.15" who="#ZygmuntFilipowicz">Kierunek na rehabilitację, lecznictwo poszpitalne i specjalistyczne w niczym nie zmienia roli czy nie zmniejsza roli, jaką do spełnienia ma lecznictwo uzdrowiskowe w zakresie innych form działania, a w szczególności działalności profilaktyczno-leczniczej.</u>
          <u xml:id="u-32.16" who="#ZygmuntFilipowicz">Te zadania lecznictwa uzdrowiskowego będą wzrastały w niewspółmiernie szybszym tempie, aniżeli zadania związane z rozwojem rehabilitacji poszpitalnej i lecznictwa specjalistycznego zarówno ze względów biologicznych, jak społecznych i ekonomicznych.</u>
          <u xml:id="u-32.17" who="#ZygmuntFilipowicz">Analiza bowiem biologicznych, społecznych i ekonomicznych przyczyn żywiołowego rozwoju turystyki wskazuje na to, że źródłem tego rozwoju, że źródłem współczesnej masowej turystyki, a także lecznictwa uzdrowiskowego jest przede wszystkim narzucona przez fizjologię organizmu człowieka potrzeba racjonalnej regeneracji fizycznych i psychicznych sił człowieka pracującego. Nowoczesny przemysł — jak wiemy wszyscy — to przemysł zmechanizowany. Już obecnie utworzenie jednego stanowiska pracy w niektórych gałęziach przemysłu, jak górnictwo, hutnictwo, energetyka wymaga nakładów kapitałowych, sięgających czasami sumy 2 mln zł. Uzbrajamy bowiem pracowników naszych w nowoczesne, a więc wysoce kosztowne narzędzia produkcji, których wartość w zestawie kierowanym przez jednego pracownika sięga wielu dziesiątków milionów złotych.</u>
          <u xml:id="u-32.18" who="#ZygmuntFilipowicz">Działalność takiego kierownika zautomatyzowanych urządzeń, wyniki produkcji i wydajność człowieka pracy zależą w tych warunkach od dwóch zasadniczych czynników: od kwalifikacji pracownika oraz od jego sprawności i odporności fizycznej, jak też psychicznej w czasie pracy i poza pracą.</u>
          <u xml:id="u-32.19" who="#ZygmuntFilipowicz">O ile w zakresie zabezpieczenia właściwych kwalifikacji osiągnęliśmy w naszym kraju ogromne rezultaty, o tyle w zakresie wypoczynku po pracy lub w przerwach, mamy wprawdzie duże rezultaty, ale głównie ilościowe.</u>
          <u xml:id="u-32.20" who="#ZygmuntFilipowicz">W dziedzinie bowiem jakościowych skutków organizowanego wypoczynku mamy jeszcze bardzo wiele do zrobienia.</u>
          <u xml:id="u-32.21" who="#ZygmuntFilipowicz">Ludzie nie umieją jeszcze należycie wypoczywać. Niejednokrotnie zbyt wielka jest dysproporcja pomiędzy potrzebą wypoczynku, faktem wyjazdu na wypoczynek, a jego skutkami. Skutkami, które powinny przynieść odzyskanie i utrwalenie fizycznych i psychicznych sił, wydatkowanych w procesie pracy.</u>
          <u xml:id="u-32.22" who="#ZygmuntFilipowicz">Stawiam pytanie. W jaki więc sposób w świetle dociekań naukowych moglibyśmy dążyć do zwiększenia efektywności wypoczynku, a więc wykorzystania tych potencjalnych możliwości, jakimi dysponujemy?</u>
          <u xml:id="u-32.23" who="#ZygmuntFilipowicz">Oto moja próba odpowiedzi. W wielu gałęziach produkcji mamy zorganizowaną przemysłową służbę lekarską. W niektórych zakładach podjęto nawet badania oparte na nowoczesnym dziale nauki, jakim jest ergonomia, badająca wpływ środowiska i warunków pracy na organizm ludzki.</u>
          <u xml:id="u-32.24" who="#ZygmuntFilipowicz">Wydaje się, że badania takie należałoby nie tylko upowszechniać dla kwalifikowania na określone stanowiska, ale również wykorzystać dla polityki wypoczynkowej, realizowanej przez te same zakłady pracy. Należałoby je wykorzystać zarówno w sensie właściwego kierowania na wypoczynek, jak i odpowiedniego programowania inwestycji wypoczynkowych, realizowanych w coraz szerszym zakresie ze środków socjalnych, zakładów pracy i związków zawodowych.</u>
          <u xml:id="u-32.25" who="#ZygmuntFilipowicz">Mając do dyspozycji nie tylko kartę zdrowia pracownika, ale i jego kartę ergonomiczną, lekarz może zalecić nie tylko właściwy wybór środowiska, sprzyjającego wypoczynkowi, ale i sposób korzystania z urządzeń w odpowiednio dobranym środowisku. Umiejętne zastosowanie się do zaleceń lekarza może wydatnie zapobiec powstawaniu chorób zawodowych, na które narażony jest pracownik w wyniku specyficznych warunków jego zakładu pracy.</u>
          <u xml:id="u-32.26" who="#ZygmuntFilipowicz">Dlatego też takie urządzenia, jak: pijalnie wód leczniczych, solaria, baseny, w szczególności baseny termalne, sale gimnastyczne i gry sportowe, turystyczne wycieczki wtórne, organizowane być powinny zarówno w uzdrowiskach, jak i w stacjach klimatycznych, kąpieliskach morskich, letniskach, a także w niektórych ośrodkach wypoczynku świątecznego.</u>
          <u xml:id="u-32.27" who="#ZygmuntFilipowicz">W zakresie planowej polityki inwestycyjnej w uzdrowiskach, chciałbym zwrócić uwagę Wysokiej Izby, na kilka podstawowych problemów.</u>
          <u xml:id="u-32.28" who="#ZygmuntFilipowicz">Pierwszy — to zjawisko koncentracji nowych inwestycji wypoczynkowych w uzdrowiskach najbardziej znanych, jak: Krynica, Ciechocinek, Busko, Kołobrzeg, Szczawnica, Iwonicz, Zakopane i inne.</u>
          <u xml:id="u-32.29" who="#ZygmuntFilipowicz">Koncentracja ta grozi zurbanizowaniem tych miejscowości, a więc utratą właściwości środowiskowych, których wartości lecznicze opierają się właśnie na odpowiednio zagospodarowanym środowisku przyrodniczym.</u>
          <u xml:id="u-32.30" who="#ZygmuntFilipowicz">Po drugie — posiadamy cały szereg miejscowości, w których istnieją idealne warunki do organizacji uzdrowisk i ośrodków wypoczynkowych. Istnieją warunki do wyposażenia ich w urządzenia, jakie szczególnie sprzyjają procesowi regeneracji sił, jak na przykład baseny sportowe oparte na termalnej wodzie, a w szczególności na solankach.</u>
          <u xml:id="u-32.31" who="#ZygmuntFilipowicz">Jest przecież rzeczą powszechnie znaną, że ludzie szukają odpoczynku nad wodą. Ale nasze wody, zwłaszcza nad morzem i w górach, są zimne i dostępne dla celów kąpielowych w zasadzie jedynie w ciągu krótkiego lata. A więc niespełna 60 dni. Ponadto wody nasze, szczególnie na nizinach, często są zanieczyszczone.</u>
          <u xml:id="u-32.32" who="#ZygmuntFilipowicz">Tymczasem istnieją potencjalne warunki do tego, aby w coraz szerszym zakresie udostępnić ludziom pracy baseny termalne, zawierające wodę o takiej temperaturze i takim składzie chemicznym, jakie posiada Morze Czarne czy Adriatyk.</u>
          <u xml:id="u-32.33" who="#ZygmuntFilipowicz">Oto przykład. W ostatnich dniach Centralny Zarząd Uzdrowisk przejął od Instytutu Geologicznego odwiert badawczy wykonany w okolicy Kórnika, a więc niedaleko Poznania, który zawiera 5-procentową solankę o temperaturze 40°C, przy czym wydajność tej wody wynosi 25 m3/godz.</u>
          <u xml:id="u-32.34" who="#ZygmuntFilipowicz">Istnieją więc potencjalne warunki do budowy nie tylko jednego, ale całego zespołu basenów, które mogą być czynne przez cały rok, jak to ma miejsce na przykład w Moskwie. Koszt kapitałowy inwestycji, związany z niskimi kosztami eksploatacji takiego basenu, byłby ekonomicznie rzecz biorąc, kilkakrotnie niższy od kosztu budowy basenów z wodą zimną, wymagającą podgrzewania. Taki basen termalny mógłby służyć zarówno dla celów leczniczych, jak i regeneracyjnych, a więc dla wypoczynku urlopowego czy świątecznego.</u>
          <u xml:id="u-32.35" who="#ZygmuntFilipowicz">Przykład odwiertu w okolicy Kórnika nie stanowi odosobnionego przypadku. Tego rodzaju odwierty, które czekają na inwestorów posiadamy, na przykład w Mielnie, w najbliższej okolicy Koszalina, w Rogoźnie pod Łodzią, w Soli na obszarze zielonego Śląska, w Zakopanem na Antałówce, w Międzywodziu blisko Międzyzdrojów itd.</u>
          <u xml:id="u-32.36" who="#ZygmuntFilipowicz">Geologiczne badania wykonywane na obszarze całego kraju w coraz większym zakresie stwarzają możliwości wykorzystania dokonanych już odwiertów dla potrzeb tanich i ekonomicznie opłacalnych urządzeń wypoczynkowych.</u>
          <u xml:id="u-32.37" who="#ZygmuntFilipowicz">Wody lecznicze, przydatne nie tylko dla celów leczniczych, ale także profilaktycznych, posiadamy na wielu obszarach kraju. W znacznej części kąpielisk morskich posiadamy solankę, której przykład obserwujemy w Świnoujściu czy Kołobrzegu.</u>
          <u xml:id="u-32.38" who="#ZygmuntFilipowicz">Wody, pozwalające na budowę pijalni wód leczniczych czy zakładów przyrodoleczniczych, występują na przykład na całym obszarze Doliny Popradu od Rytowa do Krynicy i dalej do Wysowy.</u>
          <u xml:id="u-32.39" who="#ZygmuntFilipowicz">W Bieszczadach 100 m poniżej powierzchni prawie wyłącznie występują mineralne wody lecznicze. Wody lecznicze znajdujemy również w takich znanych stacjach klimatycznych, jak Szklarska Poręba, Karpacz czy Konstancin pod Warszawą. Potrzeba tylko zorganizować ich wykorzystanie i oczywiście ponieść pewne nakłady kapitałowe.</u>
          <u xml:id="u-32.40" who="#ZygmuntFilipowicz">Istnieje również wielka i trudna sprawa warunków klimatycznych. A więc niezależnie od potrzeby zapewnienia czystego powietrza istnieje konieczność zabezpieczenia nowo powstającym inwestycjom warunków odpowiedniego nasłonecznienia, do unikania terenów szkodliwych dla zdrowia, a więc inwersyjnych, narażonych na uciążliwe wiatry. Trzeba tu stwierdzić, że w tym zakresie popełniamy jeszcze dużo błędów. Błędów, które wynikają z tradycyjnej polityki inwestycyjnej, nie doceniającej wartości klimatu lokalnego jako jednego z podstawowych czynników regeneracji sił.</u>
          <u xml:id="u-32.41" who="#ZygmuntFilipowicz">W wyniku takiej polityki powstawały nawet całe uzdrowiska na obszarach wręcz złych pod względem klimatycznym, mimo że w najbliższym sąsiedztwie znajdowały się obszary o optymalnych warunkach klimatycznych. Wniosek jest jeden. Całokształt działalności inwestycyjnej, uzdrowiskowej i wypoczynkowej, związanej z kierowaniem ruchu wypoczynkowego i turystycznego na obszarach uzdrowiskowych, oparty być musi na przesłankach naukowych.</u>
          <u xml:id="u-32.42" who="#ZygmuntFilipowicz">Koleżanki i Koledzy Posłowie! Złożoność problematyki naukowej wymaga współdziałania w rozwiązywaniu nader konkretnych zadań przedstawicieli nauki, reprezentujących różne jej dyscypliny, a więc lekarzy, balneologów, balneotechników, klimatologów, geologów, fizykochemików, urbanistów, ekonomistów i socjologów.</u>
          <u xml:id="u-32.43" who="#ZygmuntFilipowicz">Dla realizacji tego typu potrzeb z zakresu problematyki naukowej nie posiadamy dostatecznie dostosowanej organizacji prac naukowo-badawczych ani też warunków organizacji dydaktyki. Obserwujemy natomiast rozproszenie badań prowadzonych przez różne ośrodki badawcze. Badania te prowadzone są w zakresie prawie wszystkich dyscyplin naukowych, ale z reguły o wąskim zasięgu tematycznym. Brak jest ośrodka koordynacji tych badań. Obserwujemy również brak takiego ośrodka koordynacji prac naukowych i dydaktycznych na wyższych uczelniach, ośrodka, którego zadaniem byłoby kształcenie wysoko kwalifikowanej kadry: organizatorów turystyki, wczasów i obsługi kuracjuszy. Potrzeba nam również ludzi posiadających przygotowanie do kierowania placówkami nadzoru i zakładami pracy, których przedmiotem działania jest taka właśnie organizacja i obsługa turystów, wczasowiczów, kuracjuszy.</u>
          <u xml:id="u-32.44" who="#ZygmuntFilipowicz">Na naszych oczach problem wypoczynku ludzi pracy staje się w coraz większym zakresie ważnym działem gospodarki narodowej. Należałoby więc dążyć do właściwego nim kierowania, które wymaga obok nakładów finansowych wielkiego wysiłku organizacyjnego, wysiłku zmierzającego również do związania w jeden układ pracy kadry kierowniczej z pracami naukowo-badawczymi i z dydaktyką.</u>
          <u xml:id="u-32.45" who="#ZygmuntFilipowicz">Ten kierunek akcji stwarza konieczność uruchomienia w pierwszym przynajmniej etapie studiów zaocznych dla organizatorów ruchu wczasowego, turystycznego i uzdrowiskowego. Zadanie właściwego uporządkowania i koncentracji badań naukowych nad złożoną problematyką uzdrowiskową i wypoczynkową jest zagadnieniem nie tylko ważnym, ale i pilnym.</u>
          <u xml:id="u-32.46" who="#ZygmuntFilipowicz">Wysoka Izbo! Przejdę teraz do konkretów związanych z projektem ustawy. Realizacja słusznych postanowień ustawy o uzdrowiskach i lecznictwie uzdrowiskowym obciąży zarówno centralne, jak i terenowe władze całym szeregiem obowiązków i zadań. Należyte ich rozwiązanie możliwe jest jedynie przy współdziałaniu odpowiednich placówek naukowo-badawczych.</u>
          <u xml:id="u-32.47" who="#ZygmuntFilipowicz">Szczególnie duże zadania nakłada ustawa na Naczelną Radę Uzdrowisk i Wczasów Pracowniczych, na Ministra Zdrowia i Opieki Społecznej, na Centralną Radę Związków Zawodowych i Główny Komitet Kultury Fizycznej i Turystyki. Na szczeblu wojewódzkim zadania o dużej skali trudności obciążają rady uzdrowisk i wczasów pracowniczych, rady narodowe miejscowości uzdrowiskowych i wojewódzkie rady narodowe. Ich to zadaniem będzie przecież ustalenie na przykład tak ważnych aktów dla przyszłości uzdrowisk, jakimi będą statuty uzdrowisk.</u>
          <u xml:id="u-32.48" who="#ZygmuntFilipowicz">Jest więc rzeczą jasną, że organy te będą dążyły do oparcia swoich decyzji na opracowaniach placówek naukowo-badawczych. Zadania są trudne, już choćby na tle konieczności zorganizowania aparatu nadzoru nad działalnością uzdrowisk, których liczba będzie stale rosła.</u>
          <u xml:id="u-32.49" who="#ZygmuntFilipowicz">Jest tu miejsce by stwierdzić, że istniejąca struktura organizacyjna nadzoru i koordynacji nie jest dostosowana do zadań, jakie nakłada ustawa. Centralny Zarząd Uzdrowisk sprawuje bowiem nadzór jedynie nad 28 uzdrowiskami ogólnokrajowymi, a jego „Obsługa techniczna uzdrowisk” zajmuje się zadaniami w zakresie zagadnień technicznych, również w odniesieniu jedynie do tych 28 uzdrowisk. Brak jest natomiast organu nadzoru nad uzdrowiskami regionalnymi, stacjami klimatycznymi i kąpieliskami morskimi, które nie będąc zdrojowiskami, są faktycznie uzdrowiskami.</u>
          <u xml:id="u-32.50" who="#ZygmuntFilipowicz">Stąd też w świetle badań prowadzonych w ramach Katedry Turystyki Akademii Wychowania Fizycznego coraz bardziej wyłania się potrzeba przekształcenia Centralnego Zarządu Uzdrowisk łącznie z Obsługą Techniczną Uzdrowisk w Zjednoczenie Uzdrowisk Polskich.</u>
          <u xml:id="u-32.51" who="#ZygmuntFilipowicz">W zjednoczeniu byłyby zgrupowane przedsiębiorstwa uzdrowiskowe ogólnokrajowe, natomiast wszystkie uzdrowiska regionalne powiązane byłyby ze zjednoczeniem umowami branżowymi jako ze zjednoczeniem branżowym — wiodącym.</u>
          <u xml:id="u-32.52" who="#ZygmuntFilipowicz">W ramach zjednoczenia pozostawać powinien Instytut Techniki i Gospodarki Uzdrowiskowej, oparty na tych kadrach naukowych, jakimi dysponuje obecnie Centralny Zarząd Uzdrowisk, Obsługa Techniczna Uzdrowisk oraz Zakład Geologii i Techniki Uzdrowiskowe j Instytutu Balneoklimatycznego.</u>
          <u xml:id="u-32.53" who="#ZygmuntFilipowicz">Wysoki Sejmie! Wtórując wypowiedziom posłanki Dąbskiej muszę stwierdzić, że dotychczasowy stan rzeczy w zakresie uzdrowisk polskich charakteryzują:</u>
          <u xml:id="u-32.54" who="#ZygmuntFilipowicz">1) uprzywilejowanie ilości nad jakością świadczeń;</u>
          <u xml:id="u-32.55" who="#ZygmuntFilipowicz">2) brak warunków do realnego zainteresowania rad narodowych rozwojem uzdrowisk, z uwagi na obciążenie ich jedynie zadaniami bez zapewnienia odpowiedników ekonomicznych;</u>
          <u xml:id="u-32.56" who="#ZygmuntFilipowicz">3) dekapitalizacja urządzeń uzdrowiskowych, szczególnie do roku 1962, przy braku inwestycji spowodowała, że ich większość jest przestarzała.</u>
          <u xml:id="u-32.57" who="#ZygmuntFilipowicz">Wysoki Sejmie! Centralny Zarząd Uzdrowisk prowadzi od kilku tygodni nowo mianowany dyrektor naczelny dr Zdzisław Szamborski. Był on od lat 16 lekarzem naczelnym uzdrowisk, a zarazem jest pracownikiem naukowym Katedry Turystyki Akademii Wychowania Fizycznego.</u>
          <u xml:id="u-32.58" who="#ZygmuntFilipowicz">Niewątpliwie przedstawi on Ministrowi Zdrowia, Centralnej Radzie Związków Zawodowych, Głównemu Komitetowi Kultury Fizycznej i Turystyki oraz Radzie Naczelnej Uzdrowisk i Wczasów Pracowniczych swój program działania. Znajdą się w tym programie niewątpliwie zagadnienia:</u>
          <u xml:id="u-32.59" who="#ZygmuntFilipowicz">— kierunku na jakość i regenerację sił człowieka;</u>
          <u xml:id="u-32.60" who="#ZygmuntFilipowicz">— miejsca dla turystyki zagranicznej w uzdrowiskach;</u>
          <u xml:id="u-32.61" who="#ZygmuntFilipowicz">— współpracy i koordynacji w miejscowościach uzdrowiskowych zagadnień realizacyjnych: lecznictwa uzdrowiskowego, wczasów pracowniczych, ruchu turystycznego.</u>
          <u xml:id="u-32.62" who="#ZygmuntFilipowicz">Centralnemu Zarządowi Uzdrowisk czy Zjednoczeniu Uzdrowisk Polskich życzyć należy dobrej realizacji zamierzeń, opartych na badaniach naukowych. W szczególności życzyć trzeba pełnej realizacji zadań, określonych planem na lata 1966–1970 w zakresie:</u>
          <u xml:id="u-32.63" who="#ZygmuntFilipowicz">— inwestycji w uzdrowiskach na sumę rzędu 400 mln zł;</u>
          <u xml:id="u-32.64" who="#ZygmuntFilipowicz">— remontów na sumę rzędu 200 mln zł.</u>
          <u xml:id="u-32.65" who="#ZygmuntFilipowicz">Wysoka Izbo! Oświadczam, że Koło Posłów Chrześcijańskiego Stowarzyszenia Społecznego, które reprezentuję, głosować będzie za przyjęciem projektu ustawy.</u>
          <u xml:id="u-32.66" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#CzesławWycech">Głos ma poseł Franciszek Jakszewicz.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#FranciszekJakszewicz">Panie Marszałku, Wysoki Sejmie! Projekt ustawy o uzdrowiskach i lecznictwie uzdrowiskowym oparty jest na poprzednim projekcie rozpatrywanym przez sejmową Komisję Zdrowia i Kultury Fizycznej poprzedniej kadencji, która przeprowadziła studia w kilku uzdrowiskach oraz zebrała opinię wśród aktywu fachowych pracowników uzdrowisk, Funduszu Wczasów Pracowniczych oraz związków zawodowych.</u>
          <u xml:id="u-34.1" who="#FranciszekJakszewicz">Złożone poprawki przez ówczesną komisję zostały uwzględnione w obecnym projekcie, a cały projekt ustawy został uzgodniony z Centralną Radą Związków Zawodowych.</u>
          <u xml:id="u-34.2" who="#FranciszekJakszewicz">Posłanka Dąbska w swoim referacie podała dane liczbowe. Ja tylko pozwolę sobie uzupełnić, że wśród tych 16 tys. łóżek uzdrowiskowych jest 2,5 tys. przeznaczonych dla dzieci. Przystosowanie uzdrowisk do całorocznej eksploatacji oraz prowadzenie działalności naukowej przyczyniły się do znacznego polepszenia formy lecznictwa.</u>
          <u xml:id="u-34.3" who="#FranciszekJakszewicz">Prowadzona na terenie uzdrowisk działalność lecznicza polega na leczeniu lub zapobieganiu chorobom przez wykorzystanie różnych czynników przyrodoleczniczych i stanowi jeden z elementów organizacyjnych społecznej służby zdrowia.</u>
          <u xml:id="u-34.4" who="#FranciszekJakszewicz">Celem i zadaniem lecznictwa uzdrowiskowego jest regeneracja sił życiowych człowieka oraz usprawnienie i przywrócenie jego zdolności do pracy. Na terenie uzdrowisk przyrodo-lecznictwo posiada dominującą rolę, a w szczególności właściwości lecznicze klimatu, naturalne zasoby do terapii balneologicznej oraz odpowiednio zorganizowana stała opieka lekarska.</u>
          <u xml:id="u-34.5" who="#FranciszekJakszewicz">W uzdrowiskach stworzono warunki do leczenia usprawniającego poprzez wszelkie formy rehabilitacji. Dotyczy to szczególnie chorych, leczonych w ramach rehabilitacji poszpitalnej.</u>
          <u xml:id="u-34.6" who="#FranciszekJakszewicz">Uzdrowiska polskie systematycznie modernizowane i rozbudowywane ściągają corocznie liczne rzesze kuracjuszy. Środowisko przyrodnicze uzdrowisk stwarza szczególnie korzystną atmosferę do rehabilitacji i ze względu na pobyt zorganizowany w odmiennych warunkach klimatycznych, lokalowych i psychicznych znacznie przewyższa warunki, jakie znajduje pacjent w szpitalu. Trzeba bowiem sobie zdać sprawę, że w uzdrowiskach istnieją wszelkie warunki dla właściwego rozwoju rehabilitacji, która — jak podaje Dega — jest modernizacją lecznictwa, zrywającą z tradycyjnym leczeniem choroby, a dążącą do leczenia chorego człowieka.</u>
          <u xml:id="u-34.7" who="#FranciszekJakszewicz">Głównym natomiast celem rehabilitacji uzdrowiskowej jest skrócenie okresu rekonwalescencji po długotrwałych chorobach, po uszkodzeniach narządów ruchu oraz po innych schorzeniach.</u>
          <u xml:id="u-34.8" who="#FranciszekJakszewicz">W związku z wymienioną modernizacją uzdrowisk pozwolę sobie wymienić uzdrowisko w Busku-Zdroju, które na szeroką skalę podjęło ostatnio unowocześnienie przez wybudowanie basenu, zorganizowanie oddziału rehabilitacji poszpitalnej dla chorych na reumatyzm oraz wyposażenie w nowoczesny sprzęt rehabilitacyjny. Rehabilitacją w uzdrowiskach objęte są również dzieci, nie pominięto i dzieci z porażeniem spastycznym w Busku-Zdroju w sanatorium położonym na malowniczym wzgórzu o łagodnym i kojącym klimacie.</u>
          <u xml:id="u-34.9" who="#FranciszekJakszewicz">Najnowszym osiągnięciem w zakresie polityki uzdrowiskowej jest opracowanie nowej ustawy o uzdrowiskach i lecznictwie uzdrowiskowym, nad którą dzisiaj dyskutujemy.</u>
          <u xml:id="u-34.10" who="#FranciszekJakszewicz">Każde uzdrowisko będzie posiadało statut nadany przez wojewódzką radę narodową w porozumieniu z miejscową komisją związków zawodowych oraz Ministerstwem Zdrowia i Opieki Społecznej, a także Głównym Komitetem Kultury Fizycznej i Turystyki.</u>
          <u xml:id="u-34.11" who="#FranciszekJakszewicz">Wzorcowy statut uzdrowiska ustali Rada Ministrów w porozumieniu z Centralną Radą Związków Zawodowych. Statut zapewni wszystkie warunki do rozwoju uzdrowiska i określi mechanizm działania prawnego. Statut będzie również określać, jakie czynności ochronne należy stosować w każdym uzdrowisku (na przykład nie będzie można dokonywać wyrębu lasu bez uzgodnienia z dyrektorem uzdrowiska).</u>
          <u xml:id="u-34.12" who="#FranciszekJakszewicz">W myśl ustawy — na rady narodowe nałożone będą obowiązki rozwijania gospodarki pod kątem między innymi zapewnienia warunków niezbędnych dla prawidłowej działalności i rozwoju lecznictwa uzdrowiskowego oraz wzmocnienie ich funkcji koordynacyjnych.</u>
          <u xml:id="u-34.13" who="#FranciszekJakszewicz">Projekt ustawy nadaje wysoką rangę lekarzowi naczelnemu uzdrowiska, będzie on niejako ambasadorem spraw zdrowia przy prezydium rady narodowej w miejscowości uznanej za uzdrowisko.</u>
          <u xml:id="u-34.14" who="#FranciszekJakszewicz">Miejscowości uzdrowiskowe, niezależnie od świadczeń leczniczych odgrywają poważną rolę w dziedzinie rozwoju różnych form wypoczynku i turystyki. W celu harmonijnego rozwoju różnych funkcji uzdrowisk i nadania rozwojowi prawidłowego kierunku, utworzona zostanie przy Prezydium Rady Ministrów — Naczelna Rada Uzdrowisk i Wczasów Pracowniczych.</u>
          <u xml:id="u-34.15" who="#FranciszekJakszewicz">Ze względu na stale zwiększające się skutki szkodliwości współczesnej cywilizacji, rehabilitacja zdrowia stanowi bardzo ważny problem.</u>
          <u xml:id="u-34.16" who="#FranciszekJakszewicz">Projekt nowej ustawy będzie kształtował nowe oblicze polskiego lecznictwa uzdrowiskowego, zmierzającego do zapewnienia szerokim masom pracującym regenerację sił, leczenia chorób i rehabilitacji po przebytych ciężkich chorobach.</u>
          <u xml:id="u-34.17" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#CzesławWycech">Lista mówców została wyczerpana.</u>
          <u xml:id="u-35.1" who="#CzesławWycech">Zamykam dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-35.2" who="#CzesławWycech">Przystępujemy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-35.3" who="#CzesławWycech">Kto z Obywateli Posłów jest za przyjęciem w całości projektu ustawy o uzdrowiskach i lecznictwie uzdrowiskowym wraz z poprawkami proponowanymi przez Komisję Zdrowia i Kultury Fizycznej — zechce podnieść rękę.</u>
          <u xml:id="u-35.4" who="#CzesławWycech">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-35.5" who="#CzesławWycech">Kto jest przeciw? Nikt.</u>
          <u xml:id="u-35.6" who="#CzesławWycech">Kto się wstrzymał od głosowania? Nikt.</u>
          <u xml:id="u-35.7" who="#CzesławWycech">Stwierdzam, że Sejm uchwalił ustawę o uzdrowiskach i lecznictwie uzdrowiskowym.</u>
          <u xml:id="u-35.8" who="#CzesławWycech">Przystępujemy do punktu 4 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów oraz Komisji Przemysłu Ciężkiego, Chemicznego i Górnictwa o rządowym projekcie ustawy o utworzeniu Centralnego Urzędu Jakości i Miar (druki nr 40 i 44).</u>
          <u xml:id="u-35.9" who="#CzesławWycech">Głos ma sprawozdawca poseł Henryk Szafrański.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#HenrykSzafrański">Wysoki Sejmie! W imieniu Komisji Przemysłu Ciężkiego, Chemicznego i Górnictwa oraz Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów przedstawiam rządowy projekt ustawy o utworzeniu Centralnego Urzędu Jakości i Miar, zawarty w druku sejmowym nr 40.</u>
          <u xml:id="u-36.1" who="#HenrykSzafrański">Projekt wymienionej ustawy był rozpatrywany na posiedzeniu specjalnie powołanej podkomisji, złożonej z przedstawicieli obu Komisji w dniu 30 maja br. oraz na posiedzeniu połączonych obu Komisji w dniu 10 czerwca bieżącego roku.</u>
          <u xml:id="u-36.2" who="#HenrykSzafrański">Poprawa jakości wyrobów jest od wielu lat tematem szeroko omawianym na plenarnych posiedzeniach Komitetu Centralnego PZPR, na komisjach sejmowych i na plenarnych posiedzeniach Sejmu. Zagadnienie to jest przedmiotem działania resortów gospodarczych i stało się jednym z czołowych problemów ich działalności w okresie realizacji uchwał IV Zjazdu PZPR.</u>
          <u xml:id="u-36.3" who="#HenrykSzafrański">Szerszym rozwinięciem działalności w kierunku poprawy jakości i produkcji była uchwała Rady Ministrów z dnia 29 lipca 1964 r. o środkach zmierzających do przeciwdziałania wadliwej produkcji i kierowania do obrotu wyrobów złej jakości.</u>
          <u xml:id="u-36.4" who="#HenrykSzafrański">Zapoczątkowana w dyskusji przedzjazdowej inicjatywa Ministerstwa Przemysłu Ciężkiego dokonania segregacji jakościowej produkcji tego resortu pod kątem jej nowoczesności w grupach A, B i C została następnie przeniesiona wraz z doświadczeniami do innych resortów. Tak zwany „Przegląd katowicki” w 1965 r., na którym dokonano oceny nowo produkowanych grup wyrobów, był doskonałą ilustracją wagi tego problemu.</u>
          <u xml:id="u-36.5" who="#HenrykSzafrański">Na podkreślenie zasługuje omawianie problematyki jakości wyrobów na łamach prasy, a szczególnie inicjatywa „Trybuny Ludu”, która dzięki ankiecie „Bez reklamacji” pobudziła szerokie kręgi osób zainteresowanych do wypowiedzenia się na temat jakości produkcji.</u>
          <u xml:id="u-36.6" who="#HenrykSzafrański">Ważnym wydarzeniem był V Kongres Techników w Katowicach, który wykazał pełne zrozumienie wśród techników dla spraw podniesienia jakości produkcji, jak również istniejące możliwości w tej dziedzinie.</u>
          <u xml:id="u-36.7" who="#HenrykSzafrański">Nie można pominąć faktu, jak dużą rolę i znaczenie odgrywają jednostki resortowe, zajmujące się odbiorem technicznym i oceną jakości, uniezależnione od producenta. Tych jednostek resortowych jest ponad 20. Dla przykładu wymienię niektóre z nich, przeprowadzające odbiór techniczny u producentów wyrobów:</u>
          <u xml:id="u-36.8" who="#HenrykSzafrański">— Komisja Główna Odbioru Technicznego (GKOT) Ministerstwa Rolnictwa,</u>
          <u xml:id="u-36.9" who="#HenrykSzafrański">— Centralny Inspektorat Standaryzacji (CIS) i POLCARGO jako jednostki odbioru Ministerstwa Handlu Zagranicznego.</u>
          <u xml:id="u-36.10" who="#HenrykSzafrański">Poza tym są jednostki kontrolujące doraźnie jakość wyrobów i ich produkcję, jak:</u>
          <u xml:id="u-36.11" who="#HenrykSzafrański">— Państwowa Inspekcja Handlowa (PIH) — organ Ministerstwa Handlu Wewnętrznego, jak również jednostki kwalifikujące jakość, a mianowicie Urząd Dozoru Technicznego Ministerstwa Górnictwa i Energetyki i inne organizacje, zajmujące się oceną jakości, które zgromadziły duże doświadczenie w dziedzinie tych badań.</u>
          <u xml:id="u-36.12" who="#HenrykSzafrański">Niezależnie od omawianych jednostek, zagadnieniami oceny jakości zajmują się instytuty branżowe, centralne laboratoria, katedry i gospodarstwa pomocnicze wyższych uczelni, jak również rzeczoznawcy tych instytucji.</u>
          <u xml:id="u-36.13" who="#HenrykSzafrański">Instytucje te zgromadziły duży dorobek w dziedzinie badania jakości, każda w swoim zakresie. Istnieje konieczność podjęcia prac kodyfikacyjnych i regulujących w sposób jednolity prawne podstawy działania jednostek zajmujących się niezależną od producenta kontrolą i oceną jakości oraz współpracy tych jednostek, wykorzystanie doświadczeń i wyników badań dla wyeliminowania przypadków różnej oceny tych samych wyrobów.</u>
          <u xml:id="u-36.14" who="#HenrykSzafrański">Unormowania wymagają zasady współdziałania zakładów przemysłowych z jednostkami zajmującymi się kontrolą i oceną jakości.</u>
          <u xml:id="u-36.15" who="#HenrykSzafrański">Proces normowania tych złożonych spraw da możność bardziej efektywnego wykorzystania jednostek zajmujących się odbiorem, nawet bez powiększania środków pozwoli objąć kontrolą i oceną dalsze artykuły zaopatrzenia i materiały techniczne.</u>
          <u xml:id="u-36.16" who="#HenrykSzafrański">Równolegle z uregulowaniem zagadnień związanych z działalnością jednostek zajmujących się kontrolą i oceną jakości wyrobów unormowania wymaga sprawa rzeczoznawców technicznych, określenia wymogów co do ich poziomu fachowego i moralnego — gdyż od nich w dużej mierze będzie zależała działalność jednostek powołanych do kontroli i oceny jakości — a następnie określenie kryteriów i wymagań kwalifikacyjnych dla rzeczoznawców w poszczególnych branżach, zasady weryfikacji, tryb nadawania i ewentualnego cofnięcia uprawnień rzeczoznawcy.</u>
          <u xml:id="u-36.17" who="#HenrykSzafrański">Dużą rolę odegrały powołane w ubiegłym roku resortowe zespoły do spraw jakości, które szczegółowo rozpoznały stan faktyczny organizacji służb kontroli technicznej w zjednoczeniach i zakładach produkcyjnych.</u>
          <u xml:id="u-36.18" who="#HenrykSzafrański">Wyniki przeprowadzonych kontroli pozwoliły resortom na wyznaczenie doraźnych kierunków działania w zakresie poprawy jakości produkcji, a w szczególności przestrzegania zgodności wykonania elementów składowych wyrobów z dokumentacją techniczną, likwidacji anonimowości bezpośredniego wykonawcy, przestrzegania w regulaminach premiowania jakościowych kryteriów, organizacyjne porządkowanie kontroli technicznej.</u>
          <u xml:id="u-36.19" who="#HenrykSzafrański">Odbyte narady na temat jakości w przemyśle maszynowym, wszechstronne omówienie problemów, wykazały ważną organizatorską rolę zjednoczeń w zakresie systematycznego podnoszenia jakości produkcji, racjonalnej organizacji zakładowych służb kontroli technicznej, oddziaływania na wyposażenie zakładowych komórek kontroli w aparaturę kontrolno-pomiarową, wpływu na dobór kadr w zakresie przygotowania teoretycznego, jak i kwalifikacji zawodowych w służbach kontroli technicznej, znacznego podniesienia, rangi tych służb. Zjednoczenia w tej dziedzinie mają dużo do powiedzenia.</u>
          <u xml:id="u-36.20" who="#HenrykSzafrański">Kompleks spraw dotyczących poprawy jakości produkowanych wyrobów jest złożonym i trudnym problemem. Prowadzone rozległe prace i dotychczasowa działalność w zakresie podnoszenia jakości wyrobów i osiągane w tej dziedzinie rezultaty — nie na wszystkich odcinkach zabezpieczają w pełni potrzeby gospodarki narodowej.</u>
          <u xml:id="u-36.21" who="#HenrykSzafrański">Poprawa jakości staje się jednym z ważnych zadań i ściśle się wiąże z efektywnością gospodarowania, powinna przyczynić się do uruchomienia znacznych rezerw wzrostu gospodarczego, obniżenia zużycia surowców i materiałów, ograniczenia nakładów inwestycyjnych na ilościowy rozwój produkcji przez podwyższenie trwałości wyrobów, a tym samym obniżenia nakładów na remonty i podniesienia wartości użytkowej towarów rynkowych.</u>
          <u xml:id="u-36.22" who="#HenrykSzafrański">Społeczeństwo, stawiając żądania podnoszenia jakości wytwarzanych wyrobów, widzi w niej możność zaspokojenia wzrastających swych potrzeb, zaś konieczność przestawienia się naszego handlu zagranicznego z eksportu surowców i wyrobów przemysłu spożywczego na maszyny i dobra inwestycyjne zmusza przemysł do dorównania pod względem jakościowym wymaganemu poziomowi na rynkach światowych.</u>
          <u xml:id="u-36.23" who="#HenrykSzafrański">Jakość produkcji nie jest tylko polskim problemem lat najbliższych. Jest to zagadnienie nowe, w skali światowej, charakterystyczne dla krajów gospodarczo rozwiniętych. Rozwiązywanie tego problemu, określane wspólnym terminem „walki o jakość” — to ogólnoświatowy problem krajów uprzemysłowionych.</u>
          <u xml:id="u-36.24" who="#HenrykSzafrański">W Wielkiej Brytanii powstało ostatnio Ministerstwo Technologii, grupujące w swym zasięgu wszystkie organizacje działające w sferze zabezpieczenia wysokiej jakości produkcji. Podobnie we Francji, w krajach skandynawskich, Holandii, Japonii, a ostatnio i w Stanach Zjednoczonych jest silna ingerencja państwa w zakresie uruchomienia bodźców dla poprawy sterowania produkcją. Tendencje te przerastają ramy poszczególnych państw, tworząc regionalne lub nawet kontynentalne ugrupowania krajów realizujących wspólną linię poprawy jakości produkcji przemysłowej.</u>
          <u xml:id="u-36.25" who="#HenrykSzafrański">W bieżącym roku prowadzone są prace nad utworzeniem ogólnoświatowej organizacji, poświęconej inicjowaniu i propagowaniu zasad i metod polepszenia jakości produkcji.</u>
          <u xml:id="u-36.26" who="#HenrykSzafrański">Wprowadzone w krajach socjalistycznych zmiany w dotychczasowych formach zarządzania gospodarką sprzyjają procesom podnoszenia jakości produkcji przemysłowej. W Niemieckiej Republice Demokratycznej od wielu lat istnieje i działa Centralny Urząd do Spraw Jakości Produkcji, w Bułgarii istnieje on od dwóch lat. Czechosłowacja realizuje obecnie swój plan centralnego oddziaływania na poprawę jakości, podobnie czynią to Węgrzy, zaś Związek Radziecki wprowadza zasadę kompleksowego zarządzania jakością produkcji.</u>
          <u xml:id="u-36.27" who="#HenrykSzafrański">Ingerencja państwa w sprawy jakości produkcji wzrasta powszechnie i to zarówno w krajach socjalistycznych, jak i w krajach kapitalistycznych.</u>
          <u xml:id="u-36.28" who="#HenrykSzafrański">W Polsce, jak dotychczas, nie ma organu, który zajmowałby się w sposób kompleksowy i ciągły analizą osiągnięć światowych w tym zakresie oraz opracowywaniem i dostosowywaniem tych metod do specyfiki naszego przemysłu.</u>
          <u xml:id="u-36.29" who="#HenrykSzafrański">Rosnący postęp techniczny prowadzi do coraz bardziej skomplikowanych wyrobów, których wyprodukowanie przekracza możliwości jednego producenta. Wyroby są efektem pracy wielu branż produkcyjnych, podlegających często różnym resortom gospodarczym. Na przykład, przeciętny typ telewizora składa się z około 540 elementów, z czego około 240 dostarczanych jest wykonawcy finalnemu przez 140 poddostawców.</u>
          <u xml:id="u-36.30" who="#HenrykSzafrański">W tym stanie producent wyrobu finalnego staje się zależny od jakościowych wyników innych poddostawców.</u>
          <u xml:id="u-36.31" who="#HenrykSzafrański">Program realizacji uchwał IV Zjazdu Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej określał między innymi zadania: opracowania zasad i systemu centralnego nadzoru w dziedzinie kontroli jakości; ustalenia znaku jakości, zasad i techniki odbioru oraz koordynacji pracy instytucji i komórek działających w tym zakresie; opracowania programu rozszerzenia bazy materialno-technicznej, kontroli pomiarów, stacji prób, wykorzystując w tym celu bazy laboratoryjno-pomiarowe instytutów.</u>
          <u xml:id="u-36.32" who="#HenrykSzafrański">Postawione zadania wymagają powołania centralnego urzędu jakości produkcji, zdolnego do zabezpieczenia uzyskiwania wyższej jakości produkowanych wyrobów.</u>
          <u xml:id="u-36.33" who="#HenrykSzafrański">Projekt ustawy o utworzeniu Centralnego Urzędu Jakości i Miar jest więc ważnym krokiem w realizacji złożonych spraw zabezpieczenia poziomu jakości wyrobów jako jednego z podstawowych czynników dalszego rozwoju gospodarczego kraju.</u>
          <u xml:id="u-36.34" who="#HenrykSzafrański">Powołanie urzędu do spraw jakości w żadnym wypadku nie zwalnia producenta od bezpośredniej odpowiedzialności za jakość produkcji i formy jej zabezpieczenia. Wychodząc natomiast z założenia, że na ostateczną jakość produkcji wpływają różnorakie przyczyny, nie tylko ze sfery czysto produkcyjnej — zakres zainteresowania nowego urzędu musi być jak najbardziej kompleksowy i rozpościerać się na wszystkie dziedziny tam, gdzie jakość powstaje i może być zabezpieczona. Do niej, poza instytucjami bezpośredniej produkcji i ją obsługującymi, wchodzi również cała sieć organizacji naukowych instytutów doświadczalnych, których oddziaływanie na ostateczny wynik produkcji staje się coraz silniejsze.</u>
          <u xml:id="u-36.35" who="#HenrykSzafrański">Ze wzrostem wymagań jakościowych wzrasta znaczenie metrologii zarówno w sferze naukowych opracowań, jak i praktycznych zastosowań. Stąd utworzenie urzędu na bazie dotychczasowej organizacji Głównego Urzędu Miar jest jak najbardziej celowe i usprawiedliwione.</u>
          <u xml:id="u-36.36" who="#HenrykSzafrański">Projekt ustawy o utworzeniu Centralnego Urzędu Jakości i Miar ma za zadanie wzmocnienie systemu państwowego, lepsze oddziaływanie na zabezpieczenie i poprawę jakości wyrobów, między innymi poprzez utworzenie systemu organizacyjno-ekonomicznego, który by w sposób ciągły oddziaływał na producenta w kierunku stałego polepszania jakości wytwarzanych wyrobów.</u>
          <u xml:id="u-36.37" who="#HenrykSzafrański">Działalność urzędu musi być skierowana w pierwszej kolejności na badania metod poprawy jakości wyrobów, przedstawianie wniosków rządowi w zakresie poprawy ich jakości.</u>
          <u xml:id="u-36.38" who="#HenrykSzafrański">Urząd w swojej działalności w zakresie dokonywania badań będzie się opierał na potencjale badawczym resortowych instytutów i innych ośrodków laboratoryjnych, jak również na własnych wyspecjalizowanych laboratoriach.</u>
          <u xml:id="u-36.39" who="#HenrykSzafrański">Centralnemu Urzędowi będą podlegały bezpośrednio okręgowe urzędy jakości i miar oraz pośrednio, poprzez okręgowe urzędy — obwodowe urzędy jakości i miar.</u>
          <u xml:id="u-36.40" who="#HenrykSzafrański">Podany zakres swojej działalności urząd będzie realizował na zasadzie kooperacji z zainteresowanymi resortami przy inicjowaniu poczynań i wdrażania nowoczesnych metod poprawy jakości produkcji.</u>
          <u xml:id="u-36.41" who="#HenrykSzafrański">Projekt ustawy wyposaża urząd w dodatkowe uprawnienia wnioskowania o wstrzymaniu produkcji przynoszącej poważne straty gospodarcze, jak również bezpośrednie stosowanie sankcji indywidualnych w formie kar pieniężnych, nakładanych na osoby wprowadzające do obrotu i zbytu wyroby niskiej jakości.</u>
          <u xml:id="u-36.42" who="#HenrykSzafrański">W tym względzie projekt ustawy w art. 14 przewiduje wprowadzenie zmian w dekrecie z dnia 4 marca 1953 r. — o wzmożeniu walki z produkcją złej jakości — przez danie uprawnień dyrektorom okręgowych urzędów jakości i miar wymierzenia kar grzywny osobom odpowiedzialnym za nieumyślne wprowadzenie do obrotu wyrobów przemysłowych gorszej jakości od ustalonej dla takich wyrobów. Zasady i tryb postępowania w tym zakresie zostaną uregulowane rozporządzeniem Rady Ministrów.</u>
          <u xml:id="u-36.43" who="#HenrykSzafrański">Postanowienie to, zdaniem Komisji, da możność dyrektorom okręgowych urzędów oddziaływać wychowawczo na producenta w celu przestrzegania wprowadzania do obrotu ustalonej jakości wyrobów.</u>
          <u xml:id="u-36.44" who="#HenrykSzafrański">Podniesienie roli i znaczenia organów kontroli technicznej w zakładach produkcyjnych jest dalszym uprawnieniem i zadaniem urzędu, zabezpieczającym przed dostawaniem się na rynek wyrobów o zaniżonej jakości.</u>
          <u xml:id="u-36.45" who="#HenrykSzafrański">Wychodząc z założenia, że im bardziej nowoczesna jest technika, tym większą rolę odgrywa w niej człowiek, jego kwalifikacje — nowy urząd wiele uwagi powinien poświęcić tym problemom, a szczególnie zagadnieniom szkolenia osób zatrudnionych w odbiorze technicznym produkcji, na różnych szczeblach ich organizacyjnego ustawienia.</u>
          <u xml:id="u-36.46" who="#HenrykSzafrański">Projekt ustawy uwzględnia wydanie przez Radę Ministrów w drodze rozporządzenia szereg aktów normatywnych. Harmonogram tych prac przewiduje ich zakończenie w listopadzie bieżącego roku.</u>
          <u xml:id="u-36.47" who="#HenrykSzafrański">Projekt rozporządzenia Rady Ministrów w sprawie szczegółowego zakresu działania urzędu oraz zakresu działania okręgowych i obwodowych urzędów jakości i miar jest przygotowany łącznie z ustawą. Należy mieć nadzieję, że pozostałe akty normatywne będą się ukazywać w zakładanych terminach.</u>
          <u xml:id="u-36.48" who="#HenrykSzafrański">Wykształtowane organizacje, działające w zakresie jakości wyrobów na podstawie przepisów szczególnych zachowują swoją moc, uprawnienia i obowiązki. Art. 13 projektu ustawy wyszczególnia wyłączenia zastrzeżone dla właściwych ministrów w tych sprawach.</u>
          <u xml:id="u-36.49" who="#HenrykSzafrański">Obie Komisje sejmowe w pełni doceniają rolę normalizacji i wzornictwa przemysłowego w tworzeniu jakości produkcji przemysłowej. Instytucje powołane do tych zagadnień, jak Polski Komitet Normalizacyjny i Rada Wzornictwa Przemysłowego, są zbyt silnie związane z problemem centralnego sterowania jakością, aby mogły się znaleźć poza zasięgiem zainteresowania przyszłego Centralnego Urzędu Jakości i Miar. Zagraniczne przykłady w tym względzie wskazują, że w wielu państwach centralne instytucje sterowania jakością włączają te instytucje w zakres swych kompetencji.</u>
          <u xml:id="u-36.50" who="#HenrykSzafrański">Przedstawiony projekt ustawy o powołaniu Centralnego Urzędu Jakości i Miar nie przewiduje organizacyjnego powiązania jego działalności z Polskim Komitetem Normalizacyjnym, jak i Radą Wzornictwa Przemysłowego. Zgodnie jednak z tezą kompleksowego rozwiązywania wszystkich elementów stanowiących integralną część pojęcia jakości, wydaje się słuszne zwrócenie uwagi na konieczność merytorycznego powiązania działalności tych instytucji dla osiągnięcia wspólnego celu — podniesienia jakości produkcji przemysłowej w Polsce.</u>
          <u xml:id="u-36.51" who="#HenrykSzafrański">Na zakończenie swojego wystąpienia pragnąłbym przedstawić dwa dezyderaty zgłoszone przez obie połączone Komisje.</u>
          <u xml:id="u-36.52" who="#HenrykSzafrański">Dezyderat pierwszy — Komisje postulują zabezpieczenie współdziałania Centralnego Urzędu Jakości i Miar oraz Polskiego Komitetu Normalizacyjnego i Rady Wzornictwa Przemysłowego w zakresie normalizacji i wzornictwa przemysłowego. Zasady i zakres tej współpracy — zdaniem Komisji — powinny znaleźć swój wyraz w aktach wykonawczych do ustawy o utworzeniu Centralnego Urzędu Jakości i Miar.</u>
          <u xml:id="u-36.53" who="#HenrykSzafrański">Dezyderat drugi — Komisje postulują rozpatrzenie przez rząd możliwości powołania w zakładach przemysłowych kontrolerów o specjalnych uprawnieniach rzeczoznawców jakości. Określenie zakresu uprawnień kontrolerów rzeczoznawców — zakładowych należałoby do obowiązków Centralnego Urzędu Jakości i Miar.</u>
          <u xml:id="u-36.54" who="#HenrykSzafrański">Wysoki Sejmie! W imieniu Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów oraz Komisji Przemysłu Ciężkiego, Chemicznego i Górnictwa wnoszę, aby Wysoki Sejm uchwalić raczył przedstawiony projekt ustawy o utworzeniu Centralnego Urzędu Jakości i Miar, druk sejmowy nr 40 wraz z poprawkami obu Komisji zawartymi w druku sejmowym nr 44.</u>
          <u xml:id="u-36.55" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#CzesławWycech">Otwieram dyskusję. Głos ma poseł Konstanty Łubieński.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#KonstantyŁubieński">Obywatelu Marszałku, Wysoki Sejmie! Chyba nie tylko ja odczuwam uczucie niepokoju, kiedy dowiaduję się o tworzeniu nowego urzędu, i to centralnego.</u>
          <u xml:id="u-38.1" who="#KonstantyŁubieński">Przypomina się sławetne prawo Parkinsona. A priori narzuca się szereg pytań: Czy zadania, dla którego ów urząd został powołany nie można rozwiązać na innej drodze? Czy nie nastąpi rozwój biurokratyzmu zakłócającego życie społeczne, a w szczególności procesy produkcyjne? Czy właściwie zostały ustalone kompetencje nowego urzędu, czy nie stworzą one sytuacji konfliktowych w stosunku do innych urzędów, czy nowy urząd angażując wysoko kwalifikowane siły nie osłabi tych sfer działalności, gdzie one dotychczas pracowały? Czy zatem siły te w tym nowym urzędzie zostaną bardziej efektywnie wykorzystane aniżeli dotychczas itd.</u>
          <u xml:id="u-38.2" who="#KonstantyŁubieński">Nie mogę zaprzeczyć, że również projekt ustawy o Centralnym Urzędzie Jakości i Miar wywołał we mnie niepokój, wyrażający się między innymi w tych właśnie pytaniach, które wymieniłem.</u>
          <u xml:id="u-38.3" who="#KonstantyŁubieński">Ożywiona dyskusja w Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów, w której ujawniły się nie tylko moje wątpliwości, toczyła się, niestety, wyłącznie nad projektem ustawy, gdyż członkowie Komisji nie posiadali projektu rozporządzenia Rady Ministrów. A przecież utarł się dobry zwyczaj, że rząd równocześnie z projektem ustawy przedstawia rozporządzenia wykonawcze, w szczególności, jeżeli ustawa ma charakter w wysokim stopniu ramowy, co właśnie zachodzi w przypadku niniejszej ustawy.</u>
          <u xml:id="u-38.4" who="#KonstantyŁubieński">Zapoznawszy się już po zebraniu Komisji z projektem rozporządzenia Rady Ministrów, moje wątpliwości nieco przytłumione na Komisji, co skłoniło mnie do głosowania za projektem ustawy, nie tylko nie zniknęły, lecz uległy pogłębieniu.</u>
          <u xml:id="u-38.5" who="#KonstantyŁubieński">Bezsporne jest, że problem jakości jest jednym z centralnych problemów naszej gospodarki, bezsporne jest także, że jakaś instytucja powinna nim zająć się w sposób kompleksowy, gdyż jakość zależy od szeregu czynników, najogólniej od czynników organizacyjnych, technicznych i ekonomicznych. Natomiast powstaje wątpliwość, jak ta instytucja ma być ustawiona. I tutaj moim zdaniem istnieje sprzeczność pomiędzy tym co czytamy w uzasadnieniu projektu ustawy, a niektórymi postanowieniami zawartymi w art. 4 tegoż projektu.</u>
          <u xml:id="u-38.6" who="#KonstantyŁubieński">Z uzasadnienia wynika, że Centralny Urząd ma być instytucją kontrolno-badawczą, której główne funkcje polegają na ocenie, inicjowaniu, inspirowaniu, wnioskowaniu spraw dotyczących jakości w oparciu o szczególną kontrolę i wgląd w cały proces produkcji i obrotu. Z takim ustawieniem całkowicie zgadzam się.</u>
          <u xml:id="u-38.7" who="#KonstantyŁubieński">Jednakże w art. 4 ust. 1 pkt 1 jest mowa również o „organizowaniu przedsięwzięć, zmierzających do zabezpieczenia i poprawy jakości wyrobów oraz koordynowanie tych przedsięwzięć w zakresie międzyresortowym”, a zatem to postanowienie daje prawo ingerowania w działalność operacyjną zakładu, zjednoczenia czy ministerstwa.</u>
          <u xml:id="u-38.8" who="#KonstantyŁubieński">Projekt rozporządzenia wykonawczego powtarza powyższe sformułowania, nie precyzując, co znaczy słowo „przedsięwzięcie” i jak rozumieć słowo „koordynacja”, które w praktyce oznacza podejmowanie decyzji. Projekt rozporządzenia Rady Ministrów jeszcze bardziej wprowadza urząd w funkcje zarządzania, udzielając mu prawa „wdrażania nowoczesnych metod i techniki kontroli jakości wyrobów”. Ponadto w oparciu o nowelizację dekretu z 4 marca 1953 r. o wzmożeniu walki z produkcją złej jakości wyposaża się Centralny Urząd w prawo karania.</u>
          <u xml:id="u-38.9" who="#KonstantyŁubieński">W ten sposób, w świetle projektowanych przepisów Centralny Urząd Jakości i Miar stałby się władzą w stosunku do wszystkich gospodarczych resortów i urzędów (poza tymi, które zostały wyłączone na podstawie art. 13 projektu ustawy) i to władzą obejmującą całość ich działalności, skoro urząd ma zajmować się sprawami jakości, a jakość jest po prostu miarą efektywności produkcji. Takie ustawienie urzędu wydaje mi się niesłuszne przede wszystkim dla dwóch przyczyn.</u>
          <u xml:id="u-38.10" who="#KonstantyŁubieński">Pierwsza przyczyna to konieczność w tymże przypadku stworzenia gigantycznego wprost organizmu nawet przy tych wyłączeniach, które zawiera art. 13 projektu, zatrudniającego licznych fachowców o bardzo wysokich kwalifikacjach w zakresie wielu specjalności.</u>
          <u xml:id="u-38.11" who="#KonstantyŁubieński">Druga przyczyna, to osłabienie wbrew temu co mówi uzasadnienie projektu ustawy i o czym mówił poseł referent, odpowiedzialności producenta za jakość produkcji, względnie spowodowanie w przypadku sprzeciwiania się przez producenta, zjednoczenie czy kompetentne ministerstwo decyzji urzędu, fali odwołań wstrzymującej czy zakłócającej działalność produkcyjną. Trzeba zawsze pamiętać, że stopień odpowiedzialności jest zależny od stopnia wolności. Narzucanie ex officio przez urząd swego stanowiska osłabiłoby też pozycję odbiorcy, którego ocena jakości musi być w zasadzie decydująca.</u>
          <u xml:id="u-38.12" who="#KonstantyŁubieński">W walce o jakość żaden urząd, najbardziej rozbudowany, nie zastąpi konfrontacji producenta z odbiorcą. Cały problem tkwi przede wszystkim w tym, aby producent był zainteresowany w dobrej jakości, a odbiorca posiadał prawo wyboru tam, gdzie, oczywiście, tylko to jest możliwe.</u>
          <u xml:id="u-38.13" who="#KonstantyŁubieński">Centralny Urząd Jakości, ustawiony jako instytucja o charakterze kontrolno-badawczym, może spełnić bardzo pożyteczną rolę dla podnoszenia jakości naszej produkcji. Natomiast, gdyby wkraczał w działalność operacyjną przedsiębiorstwa, zjednoczenia czy ministerstwa i narzucał własne decyzje, mógłby okazać się szkodliwym dla gospodarki. Proponowałbym zatem bardziej precyzyjne określenie kompetencji urzędu w rozporządzeniu Rady Ministrów, i to zgodnie z zasadami zawartymi w uzasadnieniu do projektu dyskutowanej przez nas ustawy.</u>
          <u xml:id="u-38.14" who="#KonstantyŁubieński">Należałoby też dać wyraz — zgodnie zresztą z tym, co mówił poseł referent, jeśli nie w ustawie, to w rozporządzeniu Rady Ministrów — powiązaniu i współpracy Urzędu Jakości z Polskim Komitetem Normalizacyjnym. A może nawet należałoby rozważyć powołanie łącznego Urzędu Norm, Jakości i Miar. Jeśli powołanie łącznego urzędu z jakichś względów jest nie wskazane, należy określić formy współpracy Urzędu Jakości z Komitetem Normalizacyjnym. W projekcie rozporządzenia Rady Ministrów takim, jakim go znamy w tej chwili, jest mowa tylko o opracowywaniu i ustalaniu wzorcowych metod pomiarowych w porozumieniu z Polskim Komitetem Normalizacyjnym. A tymczasem wydaje się, że Urząd Jakości powinien mieć prawo inicjatywy normalizacyjnej i prawo przedkładania wniosków Komitetowi co do zaostrzania norm. Chyba też przedstawiciel Urzędu Jakości powinien być członkiem Polskiego Komitetu Normalizacyjnego.</u>
          <u xml:id="u-38.15" who="#KonstantyŁubieński">W związku z tak silnie akcentowaną koniecznością rozwoju usług, wydaje się niezrozumiałe pominięcie usług w dyskutowanym projekcie ustawy.</u>
          <u xml:id="u-38.16" who="#KonstantyŁubieński">Wreszcie sprawa wyposażenia urzędu w prawo karania grzywną do 4.500 zł w przypadku „nieumyślnego wprowadzania, zbywania do obrotu albo przeznaczania do użytku lub zbytu wyrobów przemysłowych złej jakości”. Przede wszystkim muszę zwrócić uwagę, że skoro wprowadziło się do art. 1 dekretu z 1953 r. o wzmożeniu walki z produkcją złej jakości pojęcie „nieumyślność”, należałoby zmienić również wstęp do tego dekretu, który mówi o świadomym wprowadzaniu do obrotu wyrobów przemysłowych złej jakości.</u>
          <u xml:id="u-38.17" who="#KonstantyŁubieński">Czy jednak w ogólności jest celowe wprowadzanie do działalności gospodarczej czynnika kary w przypadku działania nieumyślnego? Kary takie stosuje się przy różnego rodzaju przekroczeniach, jak na przykład przechodzenie przez ulicę. W sferze gospodarczej udowodnienie winy nieumyślnej nie będzie łatwe. Trzeba przypomnieć, kiedy według Kodeksu karnego, który oczywiście tu także obowiązuje, będzie zachodzić wina nieumyślna? W dwu przypadkach: W pierwszym — kiedy ktoś nie chciał, nie godził się, lecz działał, bo lekkomyślnie sądził, że negatywnego skutku uniknie, w drugim przypadku — kiedy nie przewidywał, chociaż mógł i powinien był przewidzieć.</u>
          <u xml:id="u-38.18" who="#KonstantyŁubieński">Do wyjątków chyba należeć będzie możliwość udowodnienia w działalności gospodarczej w naszych warunkach winę nieumyślną. Grzywna wprawdzie nie jest zbyt wysoka, lecz i ona może spowodować wysiłki do asekurowania się, co szkodliwie oddziaływałoby oczywiście na produkcję. Poza tym, badając przyczyny złej jakości, wina nie zawsze kończy się w zakładzie produkcyjnym; niejednokrotnie wykracza poza zakład — dlaczego zatem karać tylko pracowników zakładu?</u>
          <u xml:id="u-38.19" who="#KonstantyŁubieński">Wydaje mi się, że w ogólności dekret z 1953 r. jest niepotrzebny wobec obowiązywania art. 286 Kodeksu karnego o zaniedbaniu obowiązków służbowych, któremu — jak to wyjaśnialiśmy sobie — też podlega działalność gospodarcza. Natomiast w przypadkach, w których miałby zastosowanie znowelizowany art. 1 tego dekretu, należałoby raczej stosować sankcje, którymi dysponują resorty, a nie kary i grzywny.</u>
          <u xml:id="u-38.20" who="#KonstantyŁubieński">Nie zarzucam projektodawcom niniejszej ustawy, że przy pomocy kar chcą rozwiązać problem jakości. Sądzę, że wszyscy zdają sobie sprawę, że problem jakości jest szczególnie złożony, że przyczyny złej jakości są różnorodne. Choć w dzisiejszej debacie nie mamy zamiaru omówienia całokształtu problemu jakości, to jednak chciałbym jeszcze zwrócić uwagę na jedną z przyczyn w tych, niestety, dość licznych przypadkach, gdzie występuje zła jakość produkcji, względnie poziom odległy od standardów światowych. Zwracam uwagę na tę przyczynę, gdyż ma ona znaczenie podstawowe i jest niedostatecznie podkreślana.</u>
          <u xml:id="u-38.21" who="#KonstantyŁubieński">W moim przekonaniu przyczyną tą, mającą charakter obiektywny, są zbyt wielkie napięcia planów gospodarczych, prowadzące w sposób nieunikniony do różnego rodzaju priorytetów powodujących wyspy czasem znakomitej jakości, lecz równocześnie niską średnią jakość, względnie słabe tempo jej wzrostu na skutek koniecznych, różnych dodatkowych oszczędności. Jak się to przejawia w praktyce? Wiele się o tym pisze, lecz może warto na tym forum pewne fakty przypomnieć. Zacznijmy od surowców.</u>
          <u xml:id="u-38.22" who="#KonstantyŁubieński">Dlaczego niejednokrotnie używany jest do produkcji nieodpowiedni surowiec? Sprawą jest prosta. Działa w tym kierunku olbrzymia, oficjalna presja zarówno administracyjna, jak i ekonomiczna. Surowiec „odpowiedni” — to jest surowiec drogi, szlachetny, deficytowy, przydzielany skąpo. Trzeba go oszczędzać, stosować najpierw do produkcji priorytetowej, potem do produkcji eksportowej, a to co zostanie idzie wreszcie do produkcji rynkowej. Ale i z tego można coś zaoszczędzić. Za oszczędności surowca dostaje się premie. Powie ktoś, że takie „oszczędności” naruszają reżymy technologiczne, naruszają normy jakości. Oczywiście, ale co robić, jeśli plan produkcji globalnej trzeba wykonać, a deficytowego surowca jest za mało.</u>
          <u xml:id="u-38.23" who="#KonstantyŁubieński">Weźmy jeden przykład, który dotykamy tysiąckrotnie... naszymi nogami: płyty chodnikowe. Co trzecia jest pęknięta, z tego połowa jeszcze przed dowiezieniem na plac budowy. Z pozostałych całych płyt — co druga po krótkim czasie traci swą wierzchnią warstwę odsłaniając chropowate kamienie. Dlaczego? Po prostu za mało daje się cementu, a za dużo piasku. Narusza się recepturę, ale uzyskuje się oszczędności.</u>
          <u xml:id="u-38.24" who="#KonstantyŁubieński">W następnej fazie stosuje się również oszczędności. Do produkcji potrzebne są kosztowne dodatki, chemikalia, olejki, utrwalacze, utwardzacze, lakiery, katalizatory itp. często pochodzące z importu. Przydziały niewielkie, trzeba te dodatki zastąpić krajowymi, oszczędność dewiz, lecz brakoróbstwo w zbyt wielkiej skali.</u>
          <u xml:id="u-38.25" who="#KonstantyŁubieński">Idźmy dalej. Mamy już półprodukt, niestety, pochodzi z importowanego surowca. Wyrabiamy produkty, które odbiorca mierzy w metrach, na przykład tkaniny. Cóż więc robimy? Z tej samej ilości surowca robimy więcej metrów tkanin, pocieniamy tkaniny wełniane, pogarszamy jakość.</u>
          <u xml:id="u-38.26" who="#KonstantyŁubieński">Na przykład w budownictwie odbiorca mierzy powierzchnię mieszkania w metrach kwadratowych. Więc zmniejsza się wysokość kondygnacji, liczy w jednostkach mieszkalnych, więc zmniejsza się powierzchnia mieszkania, liczy się w izbach — i na to jest sposób: robi się malutkie pokoiki 6-metrowe. Statystyka liczy w surowych mieszkaniach — robi się więc ciemne kuchnie, obcina wyposażenie, krótko — pogarsza się jakość.</u>
          <u xml:id="u-38.27" who="#KonstantyŁubieński">Półprodukt trzeba wykończyć. Operacja pracochłonna. Mamy limit zatrudnienia. Musimy wygospodarować dodatkowe etaty, wykonać plan wydajności. Więc skracamy czas technologiczny, eliminujemy co drugą operację, wprowadzamy usprawnienia, podnosimy „wydajność” maszyn i urządzeń, byle prędzej, byle więcej. Jak wielokrotnie pisało „Życie Warszawy” — skracamy czas wypieku chleba o 5 minut i wypuszczamy dzięki temu 100 ton więcej chleba, ale z zakalcem.</u>
          <u xml:id="u-38.28" who="#KonstantyŁubieński">Teraz nasz produkt musimy sprzedać. Nie mamy w planie środków na efektowne opakowania i na inne urządzenia sfery obrotu. Nie ma środków, gdyż plan dokonał oszczędności właśnie w sferze obrotu.</u>
          <u xml:id="u-38.29" who="#KonstantyŁubieński">Czy w tej sytuacji możemy dziwić się złej jakości? Gospodarka reaguje prawidłowo na bodźce, przydziały, limity i normy. Preferujemy ilość kosztem jakości, tworzymy wyspy wysokiej jakości otoczone morzem jakości często dalekiej od właściwego standardu.</u>
          <u xml:id="u-38.30" who="#KonstantyŁubieński">Czy w tych warunkach czynniki, tak zwane subiektywne, nie odgrywają żadnej roli? Owszem. Czynniki subiektywne mają tu pewne znaczenie, ale są one w moim pojęciu elementem wtórnym.</u>
          <u xml:id="u-38.31" who="#KonstantyŁubieński">Niewątpliwie robimy wiele produktów, które mogłyby być trochę lepsze również przy tym surowcu i przy tych normach technologicznych. Dlaczego więc nie są? Dlatego, że nie można izolować człowieka — wytwórcy od stosunków produkcji. Projektant inżynier, technik, majster, robotnik wykwalifikowany, a nawet ów przysłowiowy łopaciarz — mają w sobie poczucie dobrej roboty i każdy z nich pielęgnuje własny obraz, wzorzec dzieła wysokiej jakości. To jest stan naturalny człowieka, który chce być w porządku. Gdyby więc nie było czynników zewnętrznych, ludzie przeciętnie biorąc, pracowaliby dobrze, na miarę swoich kwalifikacji. Ale w całym procesie produkcji owi wytwórcy, którzy nie są tylko maszynami, ale mają również swoje moralne oblicze, widzą, że ich pojęcia o dobrej robocie są gwałcone. Dobry projekt jest nieoszczędny, dobry reżim technologiczny nie pozwoli na wykonanie planu, prawidłowa receptura surowca to marnotrawstwo, dokładna robota to niewykonanie 200% normy. Mówi się wówczas, że wytwarza się nowa moralność pracy, a właściwie antymoralność. Ma ona tendencje do utrzymywania się nawet, gdy obiektywne warunki poprawią się. A przy tym nie łudźmy się, że owa „antymoralność pracy” nie przeniknie również tam, gdzie chcielibyśmy utrzymać wysoką jakość.</u>
          <u xml:id="u-38.32" who="#KonstantyŁubieński">W tej sytuacji widzimy, że kontrola, sankcje karne, nagrody dotykają jedynie powierzchni zjawisk. Natomiast istota zjawiska sprowadza się do stwierdzenia: jakość kosztuje. Jakość jest malejącą funkcją ilości (choć, niestety, samo ograniczenie ilości jeszcze jakości nie poprawia).</u>
          <u xml:id="u-38.33" who="#KonstantyŁubieński">A więc, jeżeli chcemy powszechnie podnieść standard jakości do właściwego poziomu, musimy przede wszystkim zmienić warunki obiektywne. Urząd Jakości, kontrola, właściwe normy, sankcje i nagrody, konkurencyjność tam, gdzie to jest możliwe, wszystko to są zabiegi, jak wiadomo, jak najbardziej uzasadnione, lecz nie dadzą one rezultatów, jeśli nie będzie im towarzyszyć polityka realnych planów, gdyż plany zbyt napięte są po prostu nierealne. Stąd nerwowe poszukiwania najróżniejszych środków ich realizacji, co oczywiście ma zasadniczy wpływ na jakość produkcji.</u>
          <u xml:id="u-38.34" who="#KonstantyŁubieński">W ciągu 10 czy 15 lat powojennych z całą pewnością plany musiały być w dużym stopniu napięte, gdyż chodziło przede wszystkim o osiągnięcia ilościowe. Dziś warunkiem dalszego rozwoju jest dokonanie przełomu na odcinku jakości. Taka jest prawidłowość, występująca w każdym kraju rozwijającym się. Oczywiście, nie można lekceważyć dotychczasowych osiągnięć w podnoszeniu jakości, w szczególności w produkcji dla eksportu. Lecz również i w produkcji przeznaczonej na rynek możemy stwierdzić szereg pozytywnych przykładów. Tym niemniej jednak problem jeszcze jest niemały. Przed Centralnym Urzędem Jakości, który mamy powołać, stoją zadania szczególnie trudne. Jednak powtarzam, że warunkiem efektywności różnych poczynań jest zmniejszenie napięcia planów. Zdaję sobie sprawę, że tego nie można dokonać z roku na rok. Lecz kierunek powinien być wyraźny wobec alternatywy — napięte plany albo jakość — musimy wybrać jakość. Warto sobie to uświadomić w momencie, kiedy stoimy przed nowym planem 5-letnim.</u>
          <u xml:id="u-38.35" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#CzesławWycech">Lista mówców została wyczerpana. Zamykam dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-39.1" who="#CzesławWycech">Przystępujemy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-39.2" who="#CzesławWycech">Kto z Obywateli Posłów jest za przyjęciem w całości projektu ustawy o utworzeniu Centralnego Urzędu Jakości i Miar wraz z poprawkami proponowanymi przez Komisję Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów oraz Komisję Przemysłu Ciężkiego, Chemicznego i Górnictwa — zechce podnieść rękę.</u>
          <u xml:id="u-39.3" who="#CzesławWycech">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-39.4" who="#CzesławWycech">Kto jest przeciw? Nie widzę.</u>
          <u xml:id="u-39.5" who="#CzesławWycech">Kto się wstrzymał od głosowania? Jeden głos.</u>
          <u xml:id="u-39.6" who="#CzesławWycech">Stwierdzam, że Sejm uchwalił ustawę o utworzeniu Centralnego Urzędu Jakości i Miar.</u>
          <u xml:id="u-39.7" who="#CzesławWycech">Przystępujemy do punktu 5 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów oraz Komisji Przemysłu Ciężkiego, Chemicznego i Górnictwa o rządowym projekcie ustawy o miarach i narzędziach pomiarowych (druki nr 41 i 45).</u>
          <u xml:id="u-39.8" who="#CzesławWycech">Głos ma sprawozdawca poseł Igor Łopatyński.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#IgorŁopatyński">Wysoki Sejmie! Mam zaszczyt przedstawić w imieniu Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów oraz Komisji Przemysłu Ciężkiego, Chemicznego i Górnictwa projekt ustawy o miarach i narzędziach pomiarowych.</u>
          <u xml:id="u-40.1" who="#IgorŁopatyński">Od szeregu lat przedmiotem szczególnej troski i zainteresowania kierownictwa naszej partii i rządu jest problem wdrażania postępu technicznego w gospodarce narodowej.</u>
          <u xml:id="u-40.2" who="#IgorŁopatyński">Realizując bogaty program zamierzeń w tym zakresie, stawiamy sobie za cel nie tylko zwiększenie ilości, ale równocześnie — co jest szczególnie ważne — podniesienie jakości produkcji. Wiąże się to z koniecznością rozszerzenia bazy materialno-technicznej kontroli poprzez zwiększenie ilości izb pomiarowych, stacji prób i ocen, daleko większego wykorzystania w tym celu bazy laboratoryjno-pomiarowej instytutów.</u>
          <u xml:id="u-40.3" who="#IgorŁopatyński">W świetle tak nakreślonych zadań, w najbliższych latach przed organami służby miar stoją poważne obowiązki, związane z poprawą jakości produkcji wyrobów. Muszą one zabezpieczyć jednolitość miar i metod pomiarowych, gdyż ten czynnik wraz z jakością i rzetelnością narzędzi pomiarowych, jest podstawowym warunkiem prawidłowego kierowania procesami produkcyjnymi i prawidłowej kontroli jakości wyrobów.</u>
          <u xml:id="u-40.4" who="#IgorŁopatyński">W zakres zadań służby miar musi wejść automatyzacja pomiarów, wynikająca z automatyzacji procesów produkcyjnych. Bez pełnych i kompleksowych rozwiązań w dziedzinie użytkowania i gospodarowania narzędziami pomiarowymi nie będą mogły być rozwiązane problemy rozwoju automatyzacji w naszej gospodarce narodowej. Poziom kultury pomiarów w zakładach przemysłowych, stan gospodarki narzędziami pomiarowymi i zaplecza, jakim ta gospodarka dysponuje, jest jeszcze niedostateczny i nie ulega wątpliwości, że do realizacji programu poprawy tego stanu rzeczy musi włączyć się służba miar.</u>
          <u xml:id="u-40.5" who="#IgorŁopatyński">Z tymi wszystkimi sprawami łączy się również problem produkcji wszelkiego rodzaju narzędzi pomiarowych.</u>
          <u xml:id="u-40.6" who="#IgorŁopatyński">Rozpatrując tak szeroko pojęte zadania stojące przez służbą miar, należy stwierdzić, że dotychczas obowiązujące ustawodawstwo w tym zakresie nie jest w stanie zabezpieczyć ich realizacji.</u>
          <u xml:id="u-40.7" who="#IgorŁopatyński">Na podstawie przepisów dekretu z 1951 r. o organach administracji miar oraz miarach — możliwa była realizacja zadań w stosunku do narzędzi pomiarowych, używanych w obrocie towarowym, rolnictwie, służbie zdrowia, urzędach. Natomiast nie zrealizowano ich w zakresie zabezpieczenia jednolitości miar i rzetelności narzędzi pomiarowych, używanych do kontroli i regulacji procesów technologicznych w produkcji przemysłowej.</u>
          <u xml:id="u-40.8" who="#IgorŁopatyński">Dążenie do radykalnej poprawy sytuacji na tym odcinku leży u podstaw obu omawianych dziś przez Wysoki Sejm ustaw — dyskutowanego obecnie projektu ustawy o miarach i narzędziach pomiarowych oraz przyjętej wcześniej ustawy o utworzeniu Centralnego Urzędu Jakości i Miar, które niejako wzajemnie się uzupełniają.</u>
          <u xml:id="u-40.9" who="#IgorŁopatyński">Oczywiście, byłoby błędem sądzić, że uchwalając obydwie ustawy, załatwimy wszystkie problemy związane z walką o jakość produkcji. Są one ważnymi ogniwami, doniosłymi etapami na drodze do osiągnięcia tego zasadniczego celu, a konieczność uchwalenia i szybkiego wprowadzenia w życie tych ustaw, wynika z analizy potrzeb naszej gospodarki narodowej.</u>
          <u xml:id="u-40.10" who="#IgorŁopatyński">Oceniając w przybliżeniu, że we wszystkich gałęziach gospodarki narodowej znajduje się w użyciu około 50 milionów sztuk narzędzi pomiarowych, można przyjąć, że organy służby miar kontrolują aktualnie 33% tych narzędzi.</u>
          <u xml:id="u-40.11" who="#IgorŁopatyński">Poza zasięgiem nadzoru służby miar znajduje się więc około 18 milionów narzędzi pomiarowych, stosowanych w produkcji przemysłowej. Do objęcia kontroli nad tymi narzędziami służba miar nie jest przygotowana pod względem poziomu kadr inżynieryjno-technicznych, które w dodatku, z racji stosunkowo niskich płac, odznaczają się bardzo dużą fluktuacją. Widoczne są również braki na odcinku wyposażenia laboratoriów pomiarowych.</u>
          <u xml:id="u-40.12" who="#IgorŁopatyński">Właściwe rozwiązanie całokształtu gospodarki pomiarowej w przemyśle nie może odbywać się w drodze objęcia nadzoru przez służbę miar nad narzędziami stosowanymi w przemyśle, gdyż koncepcja tego rodzaju jest nierealna i niewykonalna.</u>
          <u xml:id="u-40.13" who="#IgorŁopatyński">Rozwiązania należy szukać na drodze decentralizacji zadań administracji miar.</u>
          <u xml:id="u-40.14" who="#IgorŁopatyński">Na podstawie praktycznie wypróbowanych w szeregu przodujących przedsiębiorstw przemysłowych posunięć, można przyjąć, że obowiązek okresowego sprawdzania aparatury pomiarowej powinny przyjąć przyzakładowe laboratoria albo izby pomiarowe.</u>
          <u xml:id="u-40.15" who="#IgorŁopatyński">Pod bezpośrednim nadzorem Głównego Urzędu Miar działa już około 400 izb pomiarowych, które za pomocą kontrolnych narzędzi pomiarowych, zalegalizowanych w urzędach miar, sprawdzają narzędzia pomiarowe użytkowe, stosowane bezpośrednio w procesach technologicznych.</u>
          <u xml:id="u-40.16" who="#IgorŁopatyński">Według przeprowadzonej przez Główny Urząd Miar ankiety, poza jej nadzorem działa lub znajduje się w stadium organizacji około 1.500 laboratoriów i izb pomiarowych.</u>
          <u xml:id="u-40.17" who="#IgorŁopatyński">Oczywiście, że powyższa, tylko szkicowo nakreślona koncepcja organizacji nadzoru nad narzędziami pomiarowymi, stosowanymi w zakładach przemysłowych, nie wyczerpuje zagadnienia w całości.</u>
          <u xml:id="u-40.18" who="#IgorŁopatyński">Łączy się z tym wiele innych spraw pochodnych, które będą wymagały rozwiązania, na przykład, zorganizowanie warsztatów remontowo-montażowych, szkolenie kadr pomiarowców, legalizacja unikalnych narzędzi pomiarowych wysokich klas dokładności i innych.</u>
          <u xml:id="u-40.19" who="#IgorŁopatyński">Dalszą dziedziną, w której musi być również rozwijana praca zgodnie z tezami uchwały IV Zjazdu PZPR, jest kontrola jakości nowo produkowanych narzędzi pomiarowych. Wykonanie tej kontroli stanowi ustawowe zadania dotychczasowego Głównego Urzędu Miar i jest realizowane w drodze tak zwanej aprobaty typu narzędzi pomiarowych. Obecnie w kraju dokonuje się w ciągu roku legalizacji około 10 milionów narzędzi.</u>
          <u xml:id="u-40.20" who="#IgorŁopatyński">Dynamiczny rozwój naszej gospodarki pozwala przypuszczać, że w krótkim okresie czasu ilość ta powiększy się trzykrotnie. Ale mimo przewidywanego wzrostu ilości narzędzi pomiarowych, które będą wymagały okresowego sprawdzania i legalizacji, nie przewiduje się rozbudowy i organizowania nowych jednostek organizacyjnych administracji miar. Realizację zwiększonych zadań zamierza się rozwiązać poprzez:</u>
          <u xml:id="u-40.21" who="#IgorŁopatyński">— wzmocnienie okręgowych i obwodowych urzędów miar, przez utworzenie w nich dodatkowych nowych pracowni pomiarowych, umożliwiających legalizację narzędzi pomiarowych kontrolnych dla potrzeb przemysłu;</u>
          <u xml:id="u-40.22" who="#IgorŁopatyński">— decentralizację niektórych czynności legalizacyjnych z Głównego Urzędu Miar do urzędów terenowych;</u>
          <u xml:id="u-40.23" who="#IgorŁopatyński">— upoważnienie odpowiednich placówek naukowo-badawczych i innych jednostek organizacyjnych do legalizacji narzędzi pomiarowych, przeznaczonych do seryjnej produkcji oraz nadawanie uprawnień niektórym instytutom naukowo-badawczym do przechowywania i odtwarzania państwowych wzorców miar dla potrzeb gospodarki narodowej;</u>
          <u xml:id="u-40.24" who="#IgorŁopatyński">— wprowadzenie obowiązku okresowego sprawdzania narzędzi pomiarowych, stosowanych w produkcji przemysłowej przez przyzakładowe laboratoria i izby pomiarowe.</u>
          <u xml:id="u-40.25" who="#IgorŁopatyński">Powyższe założenia wynikają z faktycznej analizy potrzeb gospodarki narodowej w zakresie miar, stanu kadr w administracji miar oraz ekonomii.</u>
          <u xml:id="u-40.26" who="#IgorŁopatyński">Zagadnieniem ściśle związanym z zabezpieczeniem jednolitości miar jest problem wdrażania i stosowania w naszej gospodarce narodowej Międzynarodowego Układu Jednostek. XI Generalna Konferencja Miar zaleciła wprowadzić go w życie członkom Komisji Metrycznej.</u>
          <u xml:id="u-40.27" who="#IgorŁopatyński">Wprowadzenie jednostek miar układu SI określających miary długości, wagi, temperatury w gospodarce narodowej jest więc obowiązkiem i Polski jako państwa sygnatariusza Konwencji.</u>
          <u xml:id="u-40.28" who="#IgorŁopatyński">Zrealizowanie tego zadania będzie procesem długotrwałym, obliczonym na około 25 lat. W tym czasie trzeba będzie opracować podręczniki, wprowadzić nowe narzędzia pomiarowe itd. Są już przygotowane nowe rozporządzenia w tym zakresie, zatwierdzone przez Komitet Ekonomiczny Rady Ministrów, potrzebna jest tylko odpowiednia ustawa, która ułatwiłaby tok prac przygotowawczych.</u>
          <u xml:id="u-40.29" who="#IgorŁopatyński">Wysoki Sejmie! W związku z rozwojem techniki pomiarowej i wzrostem znaczenia pomiarów dla rozwoju postępu technicznego w przemyśle, zachodzi potrzeba wydania nowych aktów normatywnych, które w sposób jednolity i kompleksowy uregulowałyby zagadnienie miar i narzędzi pomiarowych (aparatury kontrolno-pomiarowej i samoczynnie regulującej) we wszystkich gałęziach gospodarki narodowej, a poza tym określiłyby obowiązki i uprawnienia organów administracji miar oraz resortów gospodarczych w sposób odpowiadający wymogom nowoczesnej techniki. Temu celowi służy przedstawiony Wysokiej Izbie projekt ustawy o miarach i narzędziach pomiarowych łącznie z przyjętą na dzisiejszym posiedzeniu ustawą o utworzeniu Centralnego Urzędu Jakości i Miar.</u>
          <u xml:id="u-40.30" who="#IgorŁopatyński">Projekt tej ustawy był rozpatrywany na łącznym posiedzeniu Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów oraz Komisji Przemysłu Ciężkiego, Chemicznego i Górnictwa w dniu 10 czerwca br. w oparciu o sprawozdanie wcześniej wyłonionego zespołu posłów z obu Komisji.</u>
          <u xml:id="u-40.31" who="#IgorŁopatyński">Chciałbym w oparciu o opinie obu Komisji sejmowych zwrócić uwagę Wysokiej Izby na kilka momentów dotyczących ustawy o miarach i narzędziach pomiarowych. Przede wszystkim rozszerza ona zakres oddziaływania urzędu na procesy produkcyjne przemysłu.</u>
          <u xml:id="u-40.32" who="#IgorŁopatyński">Z punktu widzenia walki o jakość bardzo istotny jest art. 13 projektu ustawy, mówiący o obowiązku dokonywania przez jednostki gospodarki uspołecznionej okresowego sprawdzania używanych narzędzi pomiarowych.</u>
          <u xml:id="u-40.33" who="#IgorŁopatyński">Art. 14 mówi o uprawnieniach prezesa urzędu do ustalania sieci punktów legalizacyjnych. Przewiduje się, że w dużych ośrodkach przemysłowych powstaną one przy wielkich przedsiębiorstwach, na przykład w Poznaniu w Zakładach Cegielskiego, w Warszawie w Fabryce Wyrobów Precyzyjnych im. Świerczewskiego, w Zakładach im. Nowotki, w Fabryce Samochodów Osobowych itp.</u>
          <u xml:id="u-40.34" who="#IgorŁopatyński">Mimo przekazania znacznych uprawnień innym jednostkom organizacyjnym, utrzymana zostanie zasada wiodącej roli organów administracji miar w dziedzinie zachowania jednolitości miar we wszystkich gałęziach techniki i gospodarki. Wynika to ze sformułowań zawartych w poszczególnych artykułach projektu ustawy. Konieczność utrzymania tej zasady narzuca obserwacja naszego życia gospodarczego. Występują takie zjawiska, jak na przykład w miernictwie, w którym jest przyjętych 107 różnych sposobów mierzeń.</u>
          <u xml:id="u-40.35" who="#IgorŁopatyński">Istotny dla podniesienia jakości seryjnej produkcji narzędzi pomiarowych jest art. 12 projektu ustawy, przewidujący znacznie szersze obowiązki zakładów produkcyjnych i organów administracji miar w zakresie kontroli jakości narzędzi pomiarowych, uzależniając podjęcie tej produkcji od spełnienia warunków, określonych w przepisach wydanych przez prezesa urzędu.</u>
          <u xml:id="u-40.36" who="#IgorŁopatyński">Ważny jest również art. 10 projektu ustawy, który wprowadza obowiązek uzyskania zezwolenia prezesa urzędu na sprowadzanie z zagranicy narzędzi pomiarowych, w celu zapobieżenia importowi narzędzi, nie spełniających wymagań jakościowych, określonych przepisami. Rozszerzenie zakresu działania organów administracji miar polega również na tym, że obejmują one swoją działalnością nie tylko wzorce miar i kontrolne przyrządy pomiarowe stosowane w przemyśle, ale również wzorce fizycznych, chemicznych lub innych właściwości ciał. Na przykład wzorce twardości, chropowatości powierzchni, wzorcowe oleje czy roztwory buforowe.</u>
          <u xml:id="u-40.37" who="#IgorŁopatyński">Projekt ustawy przewiduje nałożenie na jednostki gospodarki uspołecznionej, w których osiągnięcie prawidłowych wyników działalności techniczno-produkcyjnej lub ekonomicznej uzależnione jest od dokładności pomiarów i stosowania właściwej techniki pomiarowej, obowiązku okresowego sprawdzania we własnym zakresie stosowanych narzędzi pomiarowych za pomocą kontrolnych wzorców miar i kontrolnych przyrządów pomiarowych oraz zorganizowania w tym celu własnych służb pomiarowych, a także obowiązku przedstawiania wzorców miar i wzorców właściwości ciał oraz kontrolnych przyrządów pomiarowych do okresowej legalizacji organom administracji miar.</u>
          <u xml:id="u-40.38" who="#IgorŁopatyński">Wysoki Sejmie! Przedstawiony projekt ustawy o miarach i narzędziach pomiarowych jest dalszym ważnym krokiem na drodze usprawnienia naszego ustawodawstwa administracyjnego. Jest również przejawem konsekwentnej polityki naszego rządu, zmierzającej do wdrażania postępu technicznego we wszystkich dziedzinach naszej działalności gospodarczej, do systematycznego podnoszenia na wyższy poziom jakości produkcji przemysłu. Stwarza on podstawę ujednolicenia systemów i technologii mierzenia w zakładach pracy. Ma to istotne znaczenie dla usprawnienia procesów produkcyjnych, a przede wszystkim dla poprawy gospodarki aparaturą, która jak dotychczas budzi jeszcze wiele zastrzeżeń.</u>
          <u xml:id="u-40.39" who="#IgorŁopatyński">Obywatele posłowie otrzymali projekt poprawki Komisji sejmowych, druk sejmowy nr 45, która przewiduje zastąpienie w art. 4 w ust. 2 wyrazów: „wzorce fizycznych i chemicznych” wyrazami: „wzorce fizycznych, chemicznych lub innych”.</u>
          <u xml:id="u-40.40" who="#IgorŁopatyński">Wniesienie tej poprawki uzasadnione jest tym, że w niektórych gałęziach gospodarki narodowej w wyniku wprowadzenia i rozwijania nowych technologii zaczyna się odczuwać potrzebę wzorców nie tylko fizycznych i chemicznych, ale także i innych właściwości ciał.</u>
          <u xml:id="u-40.41" who="#IgorŁopatyński">W przemyśle farmaceutycznym staje np. na porządku dziennym problem ustalenia pewnych wzorców biologicznych, potrzebnych przy przeprowadzaniu eksperymentów badawczo-laboratoryjnych lub próbach produkcji niektórych specyfików.</u>
          <u xml:id="u-40.42" who="#IgorŁopatyński">Wysoki Sejmie! W imieniu Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów oraz Komisji Przemysłu Ciężkiego, Chemicznego i Górnictwa wnoszę, aby Wysoki Sejm uchwalić raczył przedłożony rządowy projekt ustawy o miarach i narzędziach pomiarowych — druk sejmowy nr 41 — wraz z poprawką Komisji zawartą w druku sejmowym nr 45.</u>
          <u xml:id="u-40.43" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#CzesławWycech">Czy kto z Obywateli Posłów pragnie zabrać głos?</u>
          <u xml:id="u-41.1" who="#CzesławWycech">Nikt się nie zgłasza.</u>
          <u xml:id="u-41.2" who="#CzesławWycech">Przystępujemy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-41.3" who="#CzesławWycech">Kto z Obywateli Posłów jest za przyjęciem w całości projektu ustawy o miarach i narzędziach pomiarowych wraz z poprawką, proponowaną przez Komisję Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów oraz Komisję Przemysłu Ciężkiego, Chemicznego i Górnictwa — zechce podnieść rękę.</u>
          <u xml:id="u-41.4" who="#CzesławWycech">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-41.5" who="#CzesławWycech">Kto jest przeciw? Nikt.</u>
          <u xml:id="u-41.6" who="#CzesławWycech">Kto się wstrzymał od głosowania? Nikt.</u>
          <u xml:id="u-41.7" who="#CzesławWycech">Stwierdzam, że Sejm uchwalił ustawę o miarach i narzędziach pomiarowych.</u>
          <u xml:id="u-41.8" who="#CzesławWycech">Przystępujemy do punktu 6 porządku dziennego: Zmiany w składzie osobowym komisji sejmowych (druk nr 48).</u>
          <u xml:id="u-41.9" who="#CzesławWycech">Wniosek Konwentu Seniorów w tej sprawie został Obywatelom Posłom doręczony.</u>
          <u xml:id="u-41.10" who="#CzesławWycech">Kto z Obywateli Posłów pragnie zabrać głos?</u>
          <u xml:id="u-41.11" who="#CzesławWycech">Nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-41.12" who="#CzesławWycech">Czy są jakieś sprzeciwy?</u>
          <u xml:id="u-41.13" who="#CzesławWycech">Nie widzę.</u>
          <u xml:id="u-41.14" who="#CzesławWycech">Uważam, że proponowana przez Konwent Seniorów uchwała w sprawie zmian w składzie osobowym komisji została przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-41.15" who="#CzesławWycech">Przystępujemy do punktu 7 porządku dziennego: Projekt uchwały w sprawie zamknięcia sesji.</u>
          <u xml:id="u-41.16" who="#CzesławWycech">Konwent Seniorów przedstawia Wysokiemu Sejmowi propozycję powzięcia uchwały, zamieszczonej w druku nr 49, w sprawie zamknięcia trzeciej sesji Sejmu z dniem dzisiejszym.</u>
          <u xml:id="u-41.17" who="#CzesławWycech">Czy są jakieś uwagi w tej sprawie?</u>
          <u xml:id="u-41.18" who="#CzesławWycech">Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, będę uważał, że Sejm przyjął proponowaną uchwałę.</u>
          <u xml:id="u-41.19" who="#CzesławWycech">Sprzeciwu nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-41.20" who="#CzesławWycech">Stwierdzam, że Sejm podjął uchwałę w sprawie zamknięcia III sesji Sejmu z dniem 17 czerwca 1966 r.</u>
          <u xml:id="u-41.21" who="#CzesławWycech">Obywatele Posłowie! Sejm Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej uchwałą z dnia 25 lutego 1958 r. ogłosił uroczyście lata 1960–1966 okresem obchodów Tysiąclecia Państwa Polskiego. Okres ten zbliża się ku końcowi.</u>
          <u xml:id="u-41.22" who="#CzesławWycech">W nawiązaniu do powyższej uchwały i do inicjatywy Ogólnopolskiego Komitetu Frontu Jedności Narodu proponuje się uczcić ostatni rok proklamowanych przez Sejm obchodów — uroczystą sesją Sejmu w dniu 21 lipca, w przeddzień święta narodowego — rocznicy powstania Polski Ludowej. Sprawę tę rozpatrzył w dniu wczorajszym Konwent Seniorów.</u>
          <u xml:id="u-41.23" who="#CzesławWycech">W imieniu i z upoważnienia Konwentu Seniorów mam zaszczyt przedstawić dziś Wysokiej Izbie propozycję zwrócenia się przez Sejm do Rady Państwa o zwołanie IV (nadzwyczajnej) sesji Sejmu Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej na dzień 21 lipca 1966 r.; Prezydium Sejmu zwołałoby zaś Sejm w tym dniu na uroczyste posiedzenie.</u>
          <u xml:id="u-41.24" who="#CzesławWycech">Czy kto z Obywateli Posłów pragnie zabrać głos w tej sprawie?</u>
          <u xml:id="u-41.25" who="#CzesławWycech">Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, będę uważał, że Sejm aprobuje przedstawioną propozycję.</u>
          <u xml:id="u-41.26" who="#CzesławWycech">Sprzeciwu nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-41.27" who="#CzesławWycech">Stwierdzam, że Sejm postanowił zwrócić się do Rady Państwa o zwołanie nadzwyczajnej sesji Sejmu na dzień 21 lipca 1966 roku.</u>
          <u xml:id="u-41.28" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-41.29" who="#CzesławWycech">Porządek dzienny dzisiejszego posiedzenia Sejmu został wyczerpany.</u>
          <u xml:id="u-41.30" who="#CzesławWycech">Proszę Obywatelkę Posłankę Marię Mielczarek o odczytanie komunikatu o interpelacjach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#MariaMielczarek">Do Prezydium Sejmu wpłynęły następujące interpelacje:</u>
          <u xml:id="u-42.1" who="#MariaMielczarek">1) Posła Bronisława Ostapczuka do Ministra Komunikacji w sprawie elektryfikacji linii kolejowej Jelenia Góra — Karpacz.</u>
          <u xml:id="u-42.2" who="#MariaMielczarek">2) Posła Konstantego Łubieńskiego do Ministra Rolnictwa w sprawie robót melioracyjnych w powiecie Węgrów, woj. warszawskie.</u>
          <u xml:id="u-42.3" who="#MariaMielczarek">3) Posłów Koła Poselskiego „Znak” w sprawie aktualnych stosunków pomiędzy kościołem a państwem.</u>
          <u xml:id="u-42.4" who="#MariaMielczarek">Do Prezydium Sejmu wpłynęła odpowiedź:</u>
          <u xml:id="u-42.5" who="#MariaMielczarek">1) Ministra Komunikacji na interpelację posła Bronisława Ostapczuka w sprawie elektryfikacji linii kolejowej Jelenia Góra — Karpacz.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#CzesławWycech">Na tym kończymy 8 posiedzenie Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-43.1" who="#CzesławWycech">Protokół dzisiejszego posiedzenia będzie wyłożony do przejrzenia w Biurze Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-43.2" who="#CzesławWycech">Zamykam posiedzenie.</u>
          <u xml:id="u-43.3" who="#komentarz">(Koniec posiedzenia o godz. 21 min. 20)</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>