text_structure.xml 41.5 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">Dnia 2 września 1967 r. odbyło się wspólne posiedzenie Komisji Pracy i Spraw Socjalnych oraz Komisji Zdrowia i Kultury Fizycznej poświęcone problemom rehabilitacyjno-socjalnym inwalidów. Obradom przewodniczyła poseł Irena Janiszewska (PZPR).</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#komentarz">W posiedzeniu udział wzięli przedstawiciele:</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#komentarz">- Ministerstwa Zdrowia i Opieki Społecznej z dyrektorem generalnym — Romanem Secomskim, Komitetu Pracy i Płac z wiceprezesem — Tadeuszem Kochanowiczem, Zakładu Ubezpieczeń Społecznych z Prezesem — Stefanem Będkowskim;</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#komentarz">- Prezydiów Wojewódzkich Rad Narodowych w Szczecinie, Łodzi, i Krakowie;</u>
          <u xml:id="u-1.4" who="#komentarz">- Najwyższej Izby Kontroli z dyrektorem Janem Chmielewskim;</u>
          <u xml:id="u-1.5" who="#komentarz">- Związku Spółdzielni Inwalidów z Prezesem — Aleksandrem Futro, Centralnego Związku Spółdzielczości Pracy z wiceprezesem — Władysławem Smoleńskim, Zjednoczonego Związku Emerytów, Rencistów i Inwalidów z prezesem — Leonem Wrzoskiem.</u>
          <u xml:id="u-1.6" who="#komentarz">Informacje o problemach rehabilitacyjno-socjalnych inwalidów opracowane przez Ministerstwo Zdrowia i Opieki Społecznej, Zakład Ubezpieczeń Społecznych i Związek Spółdzielni Inwalidów posłowie otrzymali na piśmie. Dane uzupełniające przedstawili: dyrektor generalny w Ministerstwie Zdrowia i Opieki Społecznej — Roman Secomski, Prezes Zakładu Ubezpieczeń Społecznych — Stefan Będkowski oraz prezes Związku Spółdzielni Inwalidów — Aleksander Futro.</u>
          <u xml:id="u-1.7" who="#komentarz">Dyrektor generalny w Ministerstwie Zdrowia i Opieki Społecznej — Roman Secomski oświadczył m.in.:</u>
          <u xml:id="u-1.8" who="#komentarz">Resort zdrowia i opieki społecznej przywiązuje duże znaczenie do procesu rehabilitacji inwalidów jako najbardziej korzystnej formy zabezpieczenia społecznego inwalidów. Realizując uchwałę Rady Ministrów z maja br. w sprawie prawidłowego zatrudnienia inwalidów, Ministerstwo Zdrowia i Opieki Społecznej podjęło kroki zmierzające do rozszerzenia działalności resortu w dziedzinie rehabilitacji leczniczej oraz poprawy zaopatrzenia ortopedycznego inwalidów.</u>
          <u xml:id="u-1.9" who="#komentarz">Od 1 stycznia 1968 r. zakłady przemysłu ortopedycznego nie będą miały limitowanego zatrudnienia, co pozwoli na zwiększanie zatrudnienia w zależności od faktycznych potrzeb. Zdołano również uzyskać dodatkowe środki dewizowe na zakup surowców, narzędzi i urządzeń dla przemysłu ortopedycznego. Ponadto w roku bieżącym uruchomiona zostanie nowa wytwórnia protez w Katowicach.</u>
          <u xml:id="u-1.10" who="#komentarz">Wiele trudności napotyka resort przy organizowaniu wojewódzkich i powiatowych punktów ortopedycznych, rady narodowe nie zawsze wykazują należyte zrozumienie wagi tego problemu. Szkolenie zawodowe inwalidów prowadzone jest przez placówki Ministerstwa Oświaty i Szkolnictwa Wyższego, zakłady pracy oraz przez placówki Ministerstwa Zdrowia i Opieki Społecznej; Ministerstwo Zdrowia planuje uruchomienie w roku bieżącym nowego zakładu szkolenia inwalidów na Śląsku; w bieżącej 5-latce przewiduje się budowę dalszych 2 zakładów zawodowej rehabilitacji inwalidów.</u>
          <u xml:id="u-1.11" who="#komentarz">Prezes Zakładu Ubezpieczeń Społecznych — Stefan Będkowski stwierdził m.in.:</u>
          <u xml:id="u-1.12" who="#komentarz">Renty inwalidzkie wynoszą ponad 42 proc. ogółu wypłaconych rent.</u>
          <u xml:id="u-1.13" who="#komentarz">Prowadzone przez ZUS obserwacje i badania wykazały, że znaczna ilość inwalidów, przy wyuczeniu odpowiedniego zawodu, mogłaby podjąć pracę w dostosowanych dla nich warunkach. W realizacji tych dążeń najważniejszym ogniwem jest właściwa praca komisji do spraw inwalidztwa i zatrudnienia.</u>
          <u xml:id="u-1.14" who="#komentarz">W roku 1965 zapoczątkowano tworzenie komisji do spraw inwalidztwa i zatrudnienia nakierowanych wyłącznie na orzekanie o inwalidztwie spowodowanym gruźlicą. Pozytywna ocena tej działalności spowodowała wydanie zaleceń w sprawie tworzenia komisji profilowanych dla orzekania o inwalidztwie spowodowanym chorobami neurologicznymi i psychicznymi.</u>
          <u xml:id="u-1.15" who="#komentarz">Do niedawna obowiązek zatrudniania inwalidów ciążył głównie na spółdzielczości inwalidzkiej. Rada Ministrów podjęła w roku bieżącym uchwałę, która zobowiązuje zakłady pracy do zatrudniania inwalidów na odpowiednio przygotowanych stanowiskach pracy, do egzekwowania obowiązku sprawowania przez przemysłową służbę zdrowia opieki nad zdrowiem zatrudnionych inwalidów i pracowników o zmniejszonej zdolności do pracy. Badania prowadzone przez ZUS wykazały, że w wielu wypadkach zakłady pracy pozbywają się pracowników słabszych, o częściowej utracie zdrowia, a niejednokrotnie lekarze przemysłowej służby zdrowia byli tymi, którzy namawiali tych pracowników do ubiegania się o rentę inwalidzką. Tego rodzaju postępowanie jest szkodliwe zarówno z punktu widzenia interesów pracownika, jak i interesu społecznego.</u>
          <u xml:id="u-1.16" who="#komentarz">Niedostateczna jest jeszcze działalność profilaktyczna prowadzona przez przemysłową służbę zdrowia. Konieczna jest ściślejsza współpraca placówek medycyny przemysłowej i placówek bezpieczeństwa i higieny pracy z komisjami do spraw inwalidztwa i zatrudnienia.</u>
          <u xml:id="u-1.17" who="#komentarz">Analiza przyczyn inwalidztwa i okoliczności, w jakich ono powstało, pozwoli nie tylko na wykrywanie tych czynników, które powodują inwalidztwo, lecz również na zatrudnienie inwalidów w macierzystych zakładach pracy na odpowiednio dobranych stanowiskach.</u>
          <u xml:id="u-1.18" who="#komentarz">Prezes Związku Spółdzielni Inwalidów — Aleksander Futro:</u>
          <u xml:id="u-1.19" who="#komentarz">Od roku 1961 spółdzielczość inwalidzka stała się podstawową bazą zatrudniania szczególnie ciężko poszkodowanych inwalidów. W okresie od 1961-1966 zatrudnienie inwalidów w ramach spółdzielczości inwalidzkiej wzrosło przeszło dwukrotnie.</u>
          <u xml:id="u-1.20" who="#komentarz">W wyniku działalności inwestycyjnej uległy zasadniczej poprawie warunki pracy inwalidów, stworzona została baza dla doskonalenia i unowocześnienia procesów produkcji w spółdzielniach. Cały program inwestycyjny został w zasadzie sfinansowany przy pomocy środków własnych.</u>
          <u xml:id="u-1.21" who="#komentarz">Spółdzielczość inwalidzka objęła wszystkie województwa siecią poradni rehabilitacji, które współdziałają z wojewódzkimi specjalistycznymi przychodniami służby zdrowia. Rocznie w drodze przysposobienia do pracy i na kursach wewnątrzzakładowych spółdzielnie inwalidów włączają do produkcji średnio ok.16 tys. inwalidów, w tym ponad 1200 inwalidów młodocianych.</u>
          <u xml:id="u-1.22" who="#komentarz">Zadania gospodarcze spółdzielczości inwalidzkiej na najbliższą 5-latkę charakteryzują się dalszym wydatnym wzrostem zatrudnienia inwalidów. Wielkość nakładów inwestycyjnych poważnie wzrosła. Przewiduje się również dodatkowe nakłady inwestycyjne w wyniku realizacji uchwały Rady Ministrów z maja roku 1967.</u>
          <u xml:id="u-1.23" who="#komentarz">Istotnym problemem jest przygotowanie zatrudnionych inwalidów do stale zmieniających się warunków pracy w związku z rozwojem i unowocześnianiem naszego przemysłu oraz zmianą wymagań rynku; istnieje potrzeba prowadzenia stałego szkolenia inwalidów już zatrudnionych. Konieczna jest również większa niż dotychczas pomoc w zakresie dostawy niezbędnych surowców oraz nowoczesnych maszyn dla spółdzielczości inwalidzkiej.</u>
          <u xml:id="u-1.24" who="#komentarz">Wielu inwalidów ciężej poszkodowanych podejmuje pracę chałupniczą; wydaje się słuszne przyznanie im praw pracowników zatrudnionych w zwartych zakładach pracy, zwłaszcza dla tych, których praca chałupnicza jest jedynym źródłem utrzymania.</u>
          <u xml:id="u-1.25" who="#komentarz">Rozwiązania wymaga również sprawa zatrudniania i zameldowania młodzieży inwalidzkiej, która jest szkolona w większych miastach w ośrodkach rehabilitacyjnych i tam tylko może znaleźć zatrudnienie, jak również zwiększenia limitu zasiłków chorobowych dla tych zakładów, które zatrudniają więcej niż 3 proc. inwalidów.</u>
          <u xml:id="u-1.26" who="#komentarz">Uwagi podkomisji rent, inwalidztwa i świadczeń oraz podkomisji do spraw rehabilitacji przedstawił poseł Juliusz Malewski (PZPR).</u>
          <u xml:id="u-1.27" who="#komentarz">Posiedzenie poprzedzone zostało pracami kilku zespołów poselskich, w skład których wchodzili przedstawiciele obu komisji; zwizytowano województwa: szczecińskie, łódzkie i krakowskie, ponadto skorzystano z materiałów przygotowanych indywidualnie przez poszczególnych posłów z terenu województw: katowickiego, olsztyńskiego i lubelskiego.</u>
          <u xml:id="u-1.28" who="#komentarz">Mimo wielkich postępów medycyny, ilość osób o mniejszej sprawności fizycznej wzrasta. W tych warunkach niezbędne wydaje się wydanie odpowiedniego aktu prawnego zobowiązującego zakłady pracy do planowego włączania inwalidów do pracy. Konieczne jest powoływanie w zakładach pracy instruktorów inwalidzkich. Byłoby również celowe rozważenie możliwości powołania w radach narodowych specjalnego organu współpracującego z wydziałem zatrudnienia i czuwającego nad prawidłowym rozwiązaniem problemu zatrudnienia inwalidów. Realizację wielu tych postulatów przewiduje uchwała Rady Ministrów z maja br.</u>
          <u xml:id="u-1.29" who="#komentarz">Istotne znaczenie dla prawidłowego zatrudnienia inwalidów w zakładach pracy ma właściwe rozeznanie i wyselekcjonowanie miejsc pracy względnie czynności, przy których byliby zatrudnieni wyłącznie inwalidzi. Szereg zakładów pracy, jak np. Zakłady Cegielskiego w Poznaniu, Huta im. Lenina czy też Fabryka Samochodów Osobowych w Warszawie rozpoczęły już tego rodzaju działalność, a nawet zaczęły tworzyć niewielkie ośrodki rehabilitacji leczniczej.</u>
          <u xml:id="u-1.30" who="#komentarz">Zahamowanie procesu wzrostu ilości inwalidów nie jest sprawą łatwą, jeśli wziąć pod uwagę, że głównymi przyczynami powodującymi inwalidztwo są choroby przewlekłe, głównie schorzenia układu krążenia, choroby neurologiczne i psychiczne. Wskazuje to na konieczność zdecydowanie szybszego rozwoju profilaktyki prowadzonej bezpośrednio w zakładach pracy przez lekarzy przemysłowej służby zdrowia.</u>
          <u xml:id="u-1.31" who="#komentarz">Obecnie wypłacane są renty inwalidzkie ok. 750 tys. osób. Szacunkowo można ocenić, że ok. 300 tys. inwalidów ma częściowo zachowaną zdolność do pracy, a zatrudnionych jest tylko 108 tys. Możliwość dalszego zatrudniania inwalidów ograniczona jest stosunkowo niewielkimi możliwościami organów rehabilitacji inwalidów oraz niestawianiem do dyspozycji odpowiedniej ilości miejsc pracy przez zakłady uspołecznione. Rozwój rehabilitacji wymaga odpowiednio specjalizowanych kadr oraz ścisłego powiązania leczenia z postępowaniem rehabilitacyjnym. Dla osiągnięcia tych celów, poza tworzeniem oddziałów rehabilitacji, przychodni rehabilitacyjnych oraz ośrodków rehabilitacji w zakładach pracy, niezbędne jest zapewnienie prawidłowego rozwoju przemysłu ortopedycznego.</u>
          <u xml:id="u-1.32" who="#komentarz">Działalność. tego przemysłu nasuwa szereg krytycznych uwag. Zła jeszcze jest jakość dostarczanych protez i sprzętu ortopedycznego, zbyt długie okresy wyczekiwania na ten sprzęt oraz niedostatecznie rozwinięta sieć punktów zaopatrzenia ortopedycznego. Prawie we wszystkich województwach posłowie spotkali się z podobnymi uwagami. Niezadowalająca jest również sytuacja lokalowa wytwórni sprzętu ortopedycznego oraz placówek zaopatrzenia. Przemysł ten należałoby optymalnie zbliżyć do chorego.</u>
          <u xml:id="u-1.33" who="#komentarz">Sprawdzianem efektywnego działania organów rehabilitacji zawodowej inwalidów powinna być nie tylko ilość zatrudnionych inwalidów, ale prawidłowy dobór stanowisk pracy umożliwiający inwalidzie pracę przez dłuższy okres czasu bez narażania na pogłębienie inwalidztwa.</u>
          <u xml:id="u-1.34" who="#komentarz">Szacunkowe dane z roku 1965 wskazują, że przyrost zatrudnienia inwalidów w stosunku do roku 1960 wyniósł 50 tys. osób. Około 30 proc. inwalidów znajduje zatrudnienie w zakładach spółdzielni inwalidów. W latach 1966-1970 spółdzielczość inwalidzka zatrudni dalsze 30 tys. osób.</u>
          <u xml:id="u-1.35" who="#komentarz">Prawidłowa realizacja tych założeń wymaga dużego wysiłku zarówno od organów rehabilitacji zawodowej, przemysłowej służby zdrowia, jak i Związku Spółdzielni Inwalidów. Generalną zasadą powinno być kierowanie ciężej poszkodowanych inwalidów do pracy w spółdzielczości inwalidzkiej. Dane dotyczące zatrudnienia spółdzielczości inwalidzkiej z końca 1966 r. przedstawiają się następująco: na 94 tys. inwalidów zatrudnionych w spółdzielczości inwalidzkiej 5273 osoby stanowili inwalidzi I kategorii, 10.984 — inwalidzi II kategorii i ponad 78 tys. inwalidzi III kategorii. Tego rodzaju struktura zatrudnienia w spółdzielczości inwalidzkiej budzi zastrzeżenia.</u>
          <u xml:id="u-1.36" who="#komentarz">Rada Ministrów wydała akty prawne dotyczące planowego zatrudnienia inwalidów oraz rozwoju spółdzielczości inwalidzkiej. Rozporządzenia te nakładają poważne obowiązki na prezydia rad narodowych oraz zakłady pracy. Obowiązki te dotyczą przede wszystkim planowania odpowiedniego wskaźnika zatrudnienia inwalidów, doboru stanowisk pracy oraz roztoczenia kompleksowej opieki nad losem inwalidów.</u>
          <u xml:id="u-1.37" who="#komentarz">Nowe akty prawne zabezpieczają możliwości prawidłowego rozwoju spółdzielczości inwalidzkiej poprzez rozwijanie spółdzielni inwalidów, zwłaszcza w formie zakładów pracy chronionej, rozszerzanie działalności produkcyjno-usługowej spółdzielni inwalidów na miasta powiatowe i mniejsze, rozwijanie i doskonalenie wewnątrzzakładowego szkolenia zawodowego i przysposobienia do pracy inwalidów, dalszą rozbudowę zaplecza i urządzeń rehabilitacyjnych w spółdzielniach w postaci warsztatów szkoleniowych, oddziałów przysposobienia zawodowego, internatów itp.</u>
          <u xml:id="u-1.38" who="#komentarz">Jak wynika z wizytacji, konieczne jest pełniejsze egzekwowanie postanowień Rady Ministrów. Niezbędne jest w szczególności:</u>
          <u xml:id="u-1.39" who="#komentarz">- poprawienie warunków lokalowych spółdzielni inwalidzkich, zapewnienie im wymiany przestarzałego parku maszynowego oraz przede wszystkim zaopatrzenia surowcowego, - uruchamianie nowych stanowisk pracy chronionej w zakładach przemysłowych, - poprawienie zaopatrzenia ortopedycznego, - rozwój szkolnictwa specjalnego dla młodzieży umysłowo upośledzonej.</u>
          <u xml:id="u-1.40" who="#komentarz">(Dyskusja)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#FranciszekJakszewicz">Rehabilitacja zawodowa i społeczna inwalidów jest kontynuacją rehabilitacji leczniczej. Jako kryterium wyleczenia przyjmuje się odzyskanie przez chorego zdolności do pracy w warunkach dostosowanych do jego kalectwa. Rehabilitację należy traktować jako leczenie kompleksowe, przywracające choremu zdolność do normalnego bytowania w społeczeństwie i rozwinięcia w maksymalnym stopniu fizycznej i psychicznej sprawności. Rehabilitacja lecznicza znajduje największe zastosowanie w schorzeniach narządów, ruchu, ponadto w schorzeniach wewnętrznych (układ krążenia, gruźlica itp.) oraz w schorzeniach psychicznych.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#FranciszekJakszewicz">Zapotrzebowanie społeczne na usługi rehabilitacyjne z roku na rok rośnie, co wynika ze wzrostu urazowości związanej z rozwojem przemysłu, motoryzacji i mechanizacji rolnictwa.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#FranciszekJakszewicz">Poseł Jakszewicz omówił różne kierunki rozwoju rehabilitacji leczniczej dorosłych oraz dzieci i młodzieży. Wskazał m.in. na potrzebę szerszego uwzględnienia w planach budowy szpitali pomieszczeń rehabilitacyjnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#FlorianPierański">Z pełnym uznaniem trzeba się odnieść do działalności, która ma na celu usprawnienie zawodowe inwalidów i włączenie ich do efektywnej pracy na rzecz gospodarki i społeczeństwa. Nie można było bez wzruszenia i podziwu słuchać wypowiedzi na spotkaniach z aktywem spółdzielczości inwalidzkiej; ludzie ci nie chcą być ciężarem dla państwa, chcą sami na siebie zapracować. Potwierdza to m.in. fakt, że np. w woj. poznańskim ani jedna spółdzielnia inwalidzka nie pracuje z deficytem. Powstają w tym województwie zakłady pracy chronionej, np. wzorcowy nowoczesny zakład we Wrześni dla gruźlików. Istnieje 5 zakładów pracy chronionej dla psychicznie i nerwowo chorych, jest to jednak co najmniej o połowę za mało. Szczególnie ten rozbudowywany przez spółdzielczość inwalidzką dział pracy chronionej wzbudza podziw. Zakłady te kierują się rachunkiem ekonomicznym, wyniki jednak nie zawsze są od nich zależne, głównie z powodu słabego zaopatrzenia w surowce. Dlatego też nie można spółdzielni inwalidzkich traktować pod tym względem na równi z wszystkimi innymi spółdzielniami pracy. Trzeba uwzględnić, że wskutek przestojów spowodowanych brakiem surowca, w niektórych działach pracy chronionej rezultaty rehabilitacji leczniczej mogą być bardzo szybko przekreślone.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#FlorianPierański">Trzeba również uwzględnić fakt, że spółdzielnie inwalidzkie nie zawsze mogą szybko przestawiać swoją produkcję na aktualne potrzeby rynku. Stąd też pożądane byłoby raczej oparcie ich pracy na długofalowej kooperacji, zlecanie im produkcji tego rodzaju elementów, które są stale potrzebne, z tym jednak, że powinno być równocześnie zagwarantowane zaopatrzenie materiałowe. Są przykłady osiągania sporych oszczędności materiałowych przy wykonywaniu różnych detali dla przemysłu przez spółdzielnie inwalidzkie, w porównaniu z wynikami osiąganymi przez normalne zakłady.</u>
          <u xml:id="u-3.2" who="#FlorianPierański">Na poparcie zasługują wnioski dotyczące zaopatrzenia spółdzielni inwalidzkich w surowce i materiały do produkcji, wyposażenia zakładów spółdzielczych w nowoczesne maszyny, szerszego udostępnienia nowoczesnych protez, uregulowania problemu limitów finansowych na zasiłki chorobowe w spółdzielniach inwalidzkich.</u>
          <u xml:id="u-3.3" who="#FlorianPierański">Spółdzielczość inwalidzka przynależy organizacyjnie do Centralnego Związku Spółdzielczości Pracy, jednak jej pozycja powinna być inna niż zwykła spółdzielczość pracy, silniej niż w spółdzielczości pracy występuje tu humanitarny problem zawodowej i społecznej rehabilitacji inwalidów. Powstaje pytanie, czy nie należałoby wydzielić tej spółdzielczości w odrębny pion.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#TadeuszKochanowicz">Zadania spółdzielczości inwalidzkiej sprowadzają się w zasadzie do:</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#TadeuszKochanowicz">- zapewnienia pracy tym, którzy pracować mogą tylko w warunkach pracy chronionej, - przysposobienia inwalidów do pracy w warunkach normalnych, gdyż to jedynie stworzyć może inwalidzie poczucie pełnej przydatności społecznej.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#TadeuszKochanowicz">W swoim czasie usiłowano dowieść, że wskutek rozwodu cywilizacji i techniki inwalidztwo nie będzie się rozszerzać; życie wskazuje, że im wyżej kraj jest rozwinięty, tym więcej inwalidów, głównie z powodu chorób układu krążenia i chorób psychicznych.</u>
          <u xml:id="u-4.3" who="#TadeuszKochanowicz">Dowodzono, że inwalida nie może być w pełni wydajny. Tak nie jest. Wprawdzie nie na wszystkich, ale na określonych stanowiskach pracy inwalida może być i jest pracownikiem w pełni wydajnym, a może nawet porównywalnie bardziej wydajnym, o czym świadczą liczne przykłady. Każdy człowiek pracuje wydajnie, jeśli wykorzystane są jego predyspozycje do określonych zajęć; u inwalidy można takie predyspozycje stworzyć.</u>
          <u xml:id="u-4.4" who="#TadeuszKochanowicz">Błędnym również okazał się pogląd, że inwalida powinien pracować w środowisku inwalidzkim, w izolacji od reszty pracującego społeczeństwa. W tych krajach rozwiniętych, gdzie rehabilitacja inwalidów ma wysoką rangę, pracują oni w normalnych warunkach, przy określeniu odpowiednich zajęć i stworzeniu odpowiednich stanowisk pracy. Kraje, gdzie tworzono wyodrębnione środowiska pracy inwalidów, odstąpiły od tej koncepcji jako błędnej.</u>
          <u xml:id="u-4.5" who="#TadeuszKochanowicz">Zadaniem najistotniejszym jest więc najszersze włączenie inwalidów do normalnego procesu produkcji. Taki powinien być kierunek generalny, którego realizacja wymaga ogromnej, żmudnej i cierpliwej działalności organizacyjnej i instruktażowej ze strony resortu zdrowia, Komitetu Pracy i Płac oraz resortów gospodarczych.</u>
          <u xml:id="u-4.6" who="#TadeuszKochanowicz">Rehabilitacja zawodowa inwalidów jest zagadnieniem leczniczym, społecznym i ekonomicznym, którego rozwiązywanie ma na celu osiągnięcie przez inwalidów pełnej wydajności pracy.</u>
          <u xml:id="u-4.7" who="#TadeuszKochanowicz">Poseł Stanisław Prüfer (PZPR): Na plan pierwszy wysuwa się sprawa dalszego zatrudnienia inwalidów. W bieżącym 5-leciu ma być ich zatrudnionych 85 tysięcy, tymczasem na pracę czeka 320 tys.</u>
          <u xml:id="u-4.8" who="#TadeuszKochanowicz">Są w przemyśle stanowiska pracy, na których z powodzeniem zatrudnieni mogą być inwalidzi. W przemyśle kluczowym sprawa ta leży niemal odłogiem; na stanowiska te angażowani są ludzie sprawni fizycznie, niezbędnie potrzebni do cięższych prac w wielu innych dziedzinach. Trzeba energiczniej żądać od resortów przemysłowych, aby zajęły się tym problemem. Odpowiednie przepisy istnieją, jednakże w praktyce nie są wykonywane.</u>
          <u xml:id="u-4.9" who="#TadeuszKochanowicz">Inwalida może być w pełni wydajnym pracownikiem, jeśli zostanie, po przyuczeniu, skierowany na odpowiednie stanowisko pracy, z odpowiednim oprzyrządowaniem. Jednakże dzień pracy powinien mieć nieco krótszy, z uwzględnieniem czasu na rehabilitację. Powinno to być uwzględnione w rozliczeniach czasu pracy w tych zakładach, które zatrudniają inwalidów.</u>
          <u xml:id="u-4.10" who="#TadeuszKochanowicz">Jak najbardziej słuszne są wnioski w sprawie zabezpieczenia materiałowego inwalidzkich spółdzielni pracy; jest to kardynalny warunek prowadzenia rehabilitacji. Wiele spółdzielni ogranicza przyjmowanie inwalidów do pracy z obawy, że nie starczy materiałów. Z tym wiąże się również problem specjalizacji spółdzielni inwalidzkich. Ich profil produkcji powinien być raczej utrwalony, aby opłaciło się inwestować w oprzyrządowanie stanowisk pracy.</u>
          <u xml:id="u-4.11" who="#TadeuszKochanowicz">W dobrze prowadzonych spółdzielniach istnieje fundusz rehabilitacyjny. Nie zawsze jest on w pełni wykorzystany. Celowe byłoby finansowanie z tego funduszu posiłków regeneracyjnych, zwłaszcza dla gruźlików.</u>
          <u xml:id="u-4.12" who="#TadeuszKochanowicz">Większość spółdzielni inwalidzkich pracuje na bardzo starym sprzęcie. Jeśli praca w tych spółdzielniach ma być w pełni wydajna, należy stworzyć im pod względem wyposażenia w sprzęt warunki porównywalne z zakładami przemysłowymi, uwzględniając również import wyposażenia.</u>
          <u xml:id="u-4.13" who="#TadeuszKochanowicz">Należałoby zrewidować przepisy o umowach zawieranych przez zakłady gospodarki uspołecznionej ze spółdzielniami inwalidzkimi, wyłączając w tym przypadku wymóg ogłaszania przetargów, ściągania ofert itp. Przyczyniłoby się to do nawiązywania stałych kontaktów przemysłu ze spółdzielniami i specjalizowania się spółdzielni w określonej produkcji.</u>
          <u xml:id="u-4.14" who="#TadeuszKochanowicz">Warunkiem właściwego prowadzenia rehabilitacji inwalidów jest kadra instruktorska, która powinna być wysoko specjalizowana i łączyć wiedzę medyczną z wiedzą techniczną. Od pracy tego typu specjalistów wiele zależy; powinni oni korzystać ze specjalnych dodatków do uposażenia podobnie jak inni fachowcy pracujący w specjalnych dziedzinach.</u>
          <u xml:id="u-4.15" who="#TadeuszKochanowicz">Przepisy obowiązujące spółdzielczość inwalidzką są te same, co ogólnie obowiązujące spółdzielczość pracy, bez uwzględnienia specyficznych zadań. Wydaje się słuszna propozycja, aby rozważyć możliwość organizacyjnego i merytorycznego usamodzielnienia tego pionu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#OlgaSzwałkiewicz">Uwagi uczestników zwiadu poselskiego są na ogół zgodne; zetknięcie się ze środowiskiem zawodowo i społecznie czynnych inwalidów pozostawia niezatarte wrażenie.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#OlgaSzwałkiewicz">Słuszna jest teza, że inwalida może i powinien być pracownikiem o normalnej wydajności. Jednakże, jeśli ma się od niego wymagać tego samego co od pełnosprawnych osób pracujących, nie może to się odbyć bez przywilejów w sensie rzeczowej pomocy rehabilitacyjnej.</u>
          <u xml:id="u-5.2" who="#OlgaSzwałkiewicz">Trzeba odbyć dość długą drogę, która prowadzi do pełnego zasymilowania się inwalidy w środowisku ludzi sprawnych. Urzekająca jest wprost atmosfera w inwalidzkich zakładach pracy, gdzie ludzie czują się równi sobie, gdzie zawiązują się przyjaźnie, a nawet rodziny. Na tym etapie świadomości społecznej pożądane jest sytuowanie inwalidów jeszcze w ich własnym gronie.</u>
          <u xml:id="u-5.3" who="#OlgaSzwałkiewicz">Zagadnieniem rehabilitacji leczniczej sejmowa Komisja Zdrowia zamierza zająć się na oddzielnym posiedzeniu; niektóre problemy z tej dziedziny zasygnalizował poseł Jakszewicz.</u>
          <u xml:id="u-5.4" who="#OlgaSzwałkiewicz">Szczególnym problemem są dzieci z wrodzonym lub nabytym inwalidztwem, zwłaszcza niedorozwojem umysłowym. Jest to problem ilościowo poważny i narastający. W dziedzinie prewencji, medycyna niewiele jeszcze osiągnęła; jedynym rozwiązaniem pozostaje rehabilitacja i resocjalizacja dotkniętych tym kalectwem. Jeden resort — Ministerstwo Zdrowia — samo tej sprawy nie rozwiąże. Trzeba tu współdziałania całego społeczeństwa.</u>
          <u xml:id="u-5.5" who="#OlgaSzwałkiewicz">W 1965 r. 50 proc. zewidencjonowanych dzieci o niepełnej sprawności umysłowej znalazło się w szkołach, a w 1970 r. ma ich być 70 proc., przy czym nie będą to szkoły specjalne, lecz tylko specjalne klasy w zwykłych szkołach i to głównie klasy pierwsze. Specjalistyczne szkoły zawodowe obejmują zaledwie 6 tys. tego typu młodzieży. A największy właśnie problem — to młodzież niesprawna umysłowo w wieku 14–17 lat. Może ona być przyuczona do niektórych zawodów, może być w szerokim zakresie wykorzystana do wielu ręcznych prac w rolnictwie. Jednakże bez jakiegoś organizacyjnego ujęcia sprawa ta nie ruszy naprzód.</u>
          <u xml:id="u-5.6" who="#OlgaSzwałkiewicz">Są pozytywne przykłady społecznego działania w tej dziedzinie; ludzie dobrej woli skupieni w Towarzystwie Przyjaciół Dzieci, zwłaszcza zainteresowani rodzice, tworzą niewielkie ośrodki rehabilitacyjne dla dzieci. Działalność tę trzeba jak najszerzej wspierać.</u>
          <u xml:id="u-5.7" who="#OlgaSzwałkiewicz">Trzeba stworzyć sieć ośrodków szkolno-wychowawczych dla dzieci i młodzieży z niedorozwojem umysłowym, przysposabiać je do czynności zawodowych, które będą w stanie wykonywać. Trzeba objąć działalnością rehabilitacyjną dzieci przebywające w zakładach opiekuńczych tego typu, prowadzonych przez resort zdrowia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#JadwigaJaniszewska">Z wizytacji na terenie Łodzi i woj. lubelskiego wyłania się m.in. problem komisji inwalidztwa i zatrudnienia (KIZ), które działają przy Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych, bez powiązania i nadzoru ze strony wydziałów zdrowia prezydiów rad narodowych. Powoduje to szereg komplikacji w razie potrzeby kierowania inwalidów do szpitali i w innych przypadkach.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#JadwigaJaniszewska">Lekarze rejonowi lub przemysłowi, kierując pacjentów do komisji inwalidztwa i zatrudnienia, nie zgłaszają ze swej strony odpowiednio udokumentowanych wniosków; powoduje to wiele zbędnej mitręgi dla zainteresowanych, którzy muszą przeprowadzać dodatkowe badania laboratoryjne, przedstawiać komisji ich wyniki itp. Lekarze kierujący pacjentów na komisję inwalidzką powinni od razu występować z należycie uzasadnionym wnioskiem. Trzeba wprowadzić taki obowiązek.</u>
          <u xml:id="u-6.2" who="#JadwigaJaniszewska">Komisje inwalidzkie pracują w trudnych warunkach lokalowych; w podobnych warunkach pracuje wiele spółdzielni inwalidzkich.</u>
          <u xml:id="u-6.3" who="#JadwigaJaniszewska">Nie można rozpatrywać problemu zatrudnienia inwalidów tylko na płaszczyźnie ekonomicznej; nie wolno tracić z oczu humanitarnego aspektu tego zagadnienia. Nawet jeśli bardziej opłacalne jest wypłacanie rent, nie należy rezygnować z tworzenia możliwości pracy człowiekowi nie w pełni sprawnemu.</u>
          <u xml:id="u-6.4" who="#JadwigaJaniszewska">Nie należy limitować w ogóle funduszu zasiłków chorobowych w spółdzielniach inwalidzkich. Trzeba uregulować sprawę urlopów dla inwalidów-chałupników.</u>
          <u xml:id="u-6.5" who="#JadwigaJaniszewska">Trzeba zabezpieczyć zaopatrzenie materiałowe dla spółdzielni inwalidzkich. Niedopuszczalne są takie pociągnięcia, jakie stwierdzono w spółdzielni niewidomych w woj. lubelskim: niewidomy i okaleczony doskonale wprawił się w wyrabianiu uszczelek do aparatów kroplówkowych — po czym nie dostarczono mu materiału do produkcji, a następnie przesunięto tę produkcję do przemysłu terenowego.</u>
          <u xml:id="u-6.6" who="#JadwigaJaniszewska">Są sytuacje, kiedy pracujący inwalida wymaga specjalnego sprzętu. Zetknięto się z przypadkiem, że specjalne krzesło zamówione dla inwalidy nie zostało wykonane w przeciągu 5 lat.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#JerzyPryma">Zatrudnienia inwalidów nie można traktować wyłącznie od strony wyników ekonomicznych. Jeśli inwalida nie może osiągnąć pełnej wydajności, nie znaczy to, że należy odebrać mu możliwości pracy, przyznając rentę. Renta będzie zawsze niższa niż zarobek z tytułu zatrudnienia, a ponadto w grę wchodzą względy humanitarne.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#JerzyPryma">Schematyczne jest również podejście do spraw limitów zasiłków chorobowych, dla spółdzielni inwalidzkich nie mogą one być takie same jak dla innych zakładów pracy.</u>
          <u xml:id="u-7.2" who="#JerzyPryma">Trudności zaopatrzeniowe mają ogólniejszy charakter, zwłaszcza, jeśli chodzi o niektóre rodzaje materiałów jak skóra, metale, papier. Z tego powodu nie może być jednak przestojów w spółdzielczości inwalidzkiej, nie mówiąc już o priorytetowym zaopatrzeniu, jako że mnożenie „priorytetów” do niczego nie prowadzi. Trzeba jednak do sprawy zaopatrzenia inwalidów w materiały do produkcji podchodzić elastyczniej, poważniej ją traktować, a przede wszystkim nie spychać na boczny tor.</u>
          <u xml:id="u-7.3" who="#JerzyPryma">Inwalidzi stanowią 2,5 proc. ludności naszego kraju. Problem jest poważny i powinien być odpowiednio potraktowany. Powinien powstać w tym zakresie centralny i wojewódzki program działania, ażeby wiadomo było, co kto ma robić i za co jest odpowiedzialny.</u>
          <u xml:id="u-7.4" who="#JerzyPryma">Ważnymi problemami do rozwiązania są: limity zasiłków chorobowych, tworzenie przez zakłady pracy warunków umożliwiających zatrudnienie inwalidów, przezwyciężenie takiej tendencji, że do wszelkiej pracy szuka się przede wszystkim ludzi zdrowych i silnych, chociaż wymogi takie wcale nie są niezbędne przy wielu rodzajach pracy.</u>
          <u xml:id="u-7.5" who="#JerzyPryma">Problemem są także maszyny w zakładach inwalidzkich; przeważa w nich stary sprzęt, na którym osiągnięcie normalnej wydajności pracy nie jest możliwe. Dla wielu kategorii prac pożądane byłyby małe uniwersalne maszyny, jakich szuka się też dla warsztatów usługowych. Trzeba albo zabrać się w kraju do przygotowania prototypów takich maszyn, albo też sprowadzić odpowiednie wzory z zagranicy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#HenrykaGwiazdaPietrasz">Występuje niewielki ilościowo, ale poważny problem dzieci z domów dziecka kierowanych do zakładów rehabilitacyjnych z powodu upośledzenia umysłowego czy fizycznego. Po rehabilitacji dzieci takie, jeśli nie mają rodziny, nie mają dokąd wrócić. Warto byłoby stworzyć jeden specjalny ośrodek dla tego typu ludzi.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#HenrykaGwiazdaPietrasz">Rozpatrując problem: praca czy renta dla inwalidów, trzeba wziąć pod uwagę, że w grę wchodzi nie tylko wysokość zarobków, lecz również chęć uniknięcia izolacji społecznej, jaka grozi inwalidzie, który nie pracuje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#BolesławaMaciejewska">Za mało poświęca się uwagi psychice inwalidy. Słuszne jest poniekąd stanowisko, że inwalida powinien żyć i pracować w zwykłym środowisku. Co innego jednak, jeśli to dotyczy np. człowieka bez ręki, a co innego, jeśli chodzi o człowieka głęboko upośledzonego. O tym, czy inwalida chce pracować, czy otrzymywać rentę — powinien decydować on sam.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#BolesławaMaciejewska">Z wizytacji spółdzielni inwalidzkich w woj. krakowskim nasuwa się uwaga, że niekiedy ludzie ciężko okaleczeni, którzy jedyną radość życia znajdują w pracy, są w pewnym sensie wykorzystywani przez swych współtowarzyszy, którzy nie garną się do pracy. Trzeba dbać o to, aby obciążenie pracą było równe.</u>
          <u xml:id="u-9.2" who="#BolesławaMaciejewska">Wśród dzieci uczęszczających do szkół zawodowych jest spory odsetek nienadających się do nauki w normalnych warunkach. Dziecko takie w zetknięciu się ze swymi rówieśnikami, którym nie może sprostać, zamyka się w sobie i nawet cofa się w rozwoju. Dla takich dzieci trzeba już od najwcześniejszych lat tworzyć oddzielne ośrodki rehabilitacji.</u>
          <u xml:id="u-9.3" who="#BolesławaMaciejewska">Wiceprezes Centralnego Związku Spółdzielczości Pracy — Włodzimierz Smoleński: Związek Spółdzielni Inwalidów jest w ramach CZSP organizacją autonomiczną, mającą swe odpowiedniki terenowe — wojewódzkie spółdzielnie inwalidów. Organizacja ta kieruje się zasadami odmiennymi aniżeli cała spółdzielczość pracy.</u>
          <u xml:id="u-9.4" who="#BolesławaMaciejewska">Przepisów obowiązujących całą spółdzielczość pracy nie stosuje się automatycznie w spółdzielczości inwalidzkiej.</u>
          <u xml:id="u-9.5" who="#BolesławaMaciejewska">Obydwa piony — spółdzielczość pracy i spółdzielczość inwalidzką połączono z uwagi na jednakową formę wytwórczości. Spółdzielczość pracy ma też określone funkcje społeczne, nie tylko ekonomiczne.</u>
          <u xml:id="u-9.6" who="#BolesławaMaciejewska">W 1965 r. Zarząd CZSP powziął uchwałę w sprawie przyjmowania inwalidów do spółdzielni pracy. Zostały stworzone możliwości, które w praktyce nie są jeszcze w pełni wykorzystywane.</u>
          <u xml:id="u-9.7" who="#BolesławaMaciejewska">Prezes Związku Spółdzielni Inwalidów — Aleksander Futro: Spółdzielnie inwalidzkie nie chcą uprzywilejowania, a tylko zrównania ich w zakresie zaopatrzenia materiałowego oraz zaopatrzenia w sprzęt i maszyny do produkcji z innymi spółdzielniami.</u>
          <u xml:id="u-9.8" who="#BolesławaMaciejewska">Towary produkowane przez spółdzielnie inwalidów cieszą się dużym popytem i nie zalegają w magazynach. Konieczne jest jednak zwiększenie dostaw nowoczesnego sprzętu i maszyn dla spółdzielni inwalidzkich, jeżeli mają one sprostać wzrastającym wymaganiom konsumenta.</u>
          <u xml:id="u-9.9" who="#BolesławaMaciejewska">Dodatkowych wyjaśnień udzielili ponadto: Prezes Zakładu Ubezpieczeń Społecznych — Stefan Będkowski, zastępca przewodniczącego Komitetu Pracy i Płac — Tadeusz Kochanowicz oraz sprawozdawca — poseł Juliusz Malewski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#IrenaJaniszewska">Komisje słusznie podjęły dyskusje nad problemami rehabilitacji inwalidów i zapewnieniem im właściwych warunków socjalno-bytowych. Prowadzone przez poszczególne zespoły badania i wizytacje w terenie pozwoliły szerzej poznać tę problematykę i wysunąć szereg zasadniczych wniosków.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#IrenaJaniszewska">Prowadzone badania pozwalają stwierdzić, że zapoczątkowano szereg istotnych przedsięwzięć w zakresie przysposobienia do pracy ludzi upośledzonych fizycznie lub umysłowo, do zapewnienia im właściwego miejsca w społeczeństwie. Nie podlega chyba dyskusji słuszność stosowania terapii pracy, rehabilitacji leczniczej, wszystkie jednak podjęte w tym zakresie przedsięwzięcia są daleko niewystarczające.</u>
          <u xml:id="u-10.2" who="#IrenaJaniszewska">Musimy zdawać sobie sprawę z faktu zwiększania się rzesz inwalidów. Zagrożenia w nowo rozwijających się gałęziach przemysłu, nie zawsze odpowiednie warunki bezpieczeństwa i higieny pracy, niedostateczny jeszcze poziom pracy przemysłowej służby zdrowia — oto ważniejsze przyczyny tego stanu rzeczy. W tej sytuacji obowiązek zatrudniania inwalidów, czy też ludzi o zmniejszonej sprawności fizycznej, musi spoczywać przede wszystkim na zakładach macierzystych.</u>
          <u xml:id="u-10.3" who="#IrenaJaniszewska">Prowadzone w terenie wizytacje potwierdziły słuszność stwierdzenia podkomisji, że poza nielicznymi, większość zakładów przemysłowych nie przywiązuje należytego znaczenia do sprawy zatrudnienia inwalidów. Niejednokrotnie nie można było otrzymać żadnych informacji na temat planów zatrudnienia inwalidów, ani też bieżącej sytuacji w tym zakresie. I dlatego zarówno poszczególne resorty jak i Komitet Pracy i Płac powinny zainteresować szerzej tą problematyką zakłady produkcyjne.</u>
          <u xml:id="u-10.4" who="#IrenaJaniszewska">Poszczególne związki inwalidów pracują przede wszystkim wśród swoich członków, ale żaden z nich nie ma np. pełnej ewidencji osób upośledzonych w poszczególnych schorzeniach. Nieodzowne jest prowadzenie ewidencji dzieci kalekich przez placówki służby zdrowia. Jest to konieczne dla wyrobienia sobie orientacji co do potrzeb szkolenia i przysposobienia zawodowego tych dzieci oraz do prawidłowego przygotowania dla nich miejsc pracy.</u>
          <u xml:id="u-10.5" who="#IrenaJaniszewska">Planowane kierunki rozwoju spółdzielczości inwalidzkiej są słuszne. Mimo stale występujących trudności w zakresie zaopatrzenia materiałowego oraz w nowoczesny sprzęt i maszyny, spółdzielczość ta realizuje w pełni nałożone na nią zadania produkcyjne. Zainteresowanie spółdzielni losem ich członków jest poważne. Uruchomiono w ramach Związku specjalny fundusz socjalny.</u>
          <u xml:id="u-10.6" who="#IrenaJaniszewska">Szczególnie podkreślić należy duże osiągnięcia pracowników zajmujących się bezpośrednio procesem rehabilitacji inwalidów. Są to ludzie ofiarni, którzy dzięki swemu społecznemu podejściu do tej pracy osiągają poważne rezultaty.</u>
          <u xml:id="u-10.7" who="#IrenaJaniszewska">W pracy Związku Spółdzielni Inwalidów występują również pewne niedociągnięcia. Niepokojącym zjawiskiem jest fakt, że nowo wznoszone zakłady pracy nie zawsze dostosowane są funkcjonalnie do programowych założeń. Wiele do życzenia pozostawiają opracowania dokumentacji technicznej dla nowych ośrodków rehabilitacji. W poszczególnych placówkach przysposobienia zawodowego inwalidów prowadzi się zbyt jednokierunkowe szkolenie, nie zawsze właściwie dostosowane do możliwości fizycznych i umysłowych inwalidów.</u>
          <u xml:id="u-10.8" who="#IrenaJaniszewska">Komisja powołała Zespół w składzie — posłowie: Franciszek Jakszewicz (bezp.), Irena Janiszewska (PZPR), Juliusz Malewski (PZPR), Florian Pierański (SD), Stanisław Prüfer (PZPR), Jerzy Pryma (PZPR), Olga Szwałkiewicz (bezp.), Tadeusz Toczek (ZSL), któremu zleciła opracowanie projektu dezyderatów.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>