text_structure.xml
133 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
305
306
307
308
309
310
311
312
313
314
315
316
317
318
319
320
321
322
323
324
325
326
327
328
329
330
331
332
333
334
335
336
337
338
339
340
341
342
343
344
345
346
347
348
349
350
351
352
353
354
355
356
357
358
359
360
361
362
363
364
365
366
367
368
369
370
371
372
373
374
375
376
377
378
379
380
381
382
383
384
385
386
387
388
389
390
391
392
393
394
395
396
397
398
399
400
401
402
403
404
405
406
407
408
409
410
411
412
413
414
415
416
417
418
419
420
421
422
423
424
425
426
427
428
429
430
431
432
433
434
435
436
437
438
439
440
441
442
443
444
445
446
447
448
449
450
451
452
453
454
455
456
457
458
459
460
461
462
463
464
465
466
467
468
469
470
471
472
473
474
475
476
477
478
479
480
481
482
483
484
485
486
487
488
489
490
491
492
493
494
495
496
497
498
499
500
501
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">(Początek posiedzenia o godz. 11 min. 30.)</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#komentarz">(Przedstawiciele Rządu: Prezes Rady Ministrów Walery Sławek, Minister Spraw Wewnętrznych Felicjan Sławoj-Składkowski, Kierownik Ministerstwa Skarbu Ignacy Matuszewski, Minister Sprawiedliwości Czesław Michałowski, Minister Pracy i Opieki Społecznej Stefan Hubicki, Minister Poczt i Telegrafów Ignacy Boerner.)</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#komentarz">(Podsekretarze Stanu: w Ministerstwie Skarbu Tadeusz Grodyński, w Ministerstwie Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego ks. Bronisław Żongołłowicz, w Ministerstwie Robót Publicznych Kazimierz Górski, w Ministerstwie Pracy i Opieki Społecznej Tadeusz Szubartowicz.)</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#KazimierzŚwitalski">Otwieram posiedzenie. Protokół 13 posiedzenia uważam za przyjęty, gdyż nie wniesiono przeciw niemu zarzutów. Protokół 14 posiedzenia znajduje się do przejrzenia w biurze Sejmu. Jako sekretarze zasiadają pp. Jaroszewiczowa i Kornecki. Listę mówców prowadzi p. Jaroszewiczowa.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#KazimierzŚwitalski">Do ślubowania zgłosili się posłowie: Jerzy Ziętek, Tomasz Kozłowski i Stefan Mękarski. Proszę p. Sekretarza o odczytanie roty ślubowania.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#JanKornecki">„Ślubuję uroczyście, jako poseł na Sejm Rzeczypospolitej Polskiej, wedle najlepszego mego rozumienia i zgodnie z sumieniem, rzetelnie pracować wyłącznie dla dobra Państwa Polskiego, jako całości”.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#KazimierzŚwitalski">P. poseł Ziętek.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#PZiętek">Ślubuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#KazimierzŚwitalski">P. poseł Mękarski.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#StefanMękarski">Ślubuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#KazimierzŚwitalski">P. poseł Kozłowski.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#PKozłowski">Ślubuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#KazimierzŚwitalski">Od p. Marszałka Senatu otrzymałem pisma z zawiadomieniem o przyjęciu przez Senat bez zmian projektów ustaw w sprawie ratyfikacji...</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#KazimierzŚwitalski">Proszę p. Sekretarza o odczytanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#JanKornecki">...konwencji handlowej i nawigacyjnej między Polską a Hiszpanią, podpisanej w Madrycie dnia 7 maja 1930 r.;</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#JanKornecki">- konwencji między Rzecząpospolitą Polską a Królestwem Rumunii o ułatwieniach w małym ruchu granicznym polsko-rumuńskim, podpisanej w Warszawie dnia 7 grudnia 1929 r. wraz z protokółem dodatkowym, załącznikami A i B, wzorami Nr 1 i Nr 2 i protokółem podpisania;</u>
<u xml:id="u-11.2" who="#JanKornecki">- umowy handlowej i nawigacyjnej pomiędzy Polską a Portugalią, zawartej w drodze wymiany not w Lizbonie dnia 28 grudnia 1929 r.;</u>
<u xml:id="u-11.3" who="#JanKornecki">- konwencji weterynaryjnej między Polską a Francją, podpisanej w Paryżu dnia 24 kwietnia 1929 r. wraz z aneksami I, II, III i wzorem świadectwa w wypadku przerwania transportu zwierząt; noty rządu francuskiego z dnia 16 stycznia 1930 r. z dołączonym do niej wzorem zaświadczenia sanitarnego dla wywożonych zwierząt, zastępującym powyższy aneks I, i noty rządu polskiego z dnia 28 stycznia 1930 r., dotyczącej tegoż zaświadczenia;</u>
<u xml:id="u-11.4" who="#JanKornecki">- traktatu handlowego i nawigacyjnego pomiędzy Polską a Łotwą, podpisanego wraz z protokółem końcowym w Rydze dnia 12 lutego 1929 r.;</u>
<u xml:id="u-11.5" who="#JanKornecki">- konwencji między Rzecząpospolitą Polską a Republiką Francuską, dotyczącej ubezpieczenia na starość, na wypadek niezdolności do pracy i śmierci robotników i pracowników umysłowych, zatrudnionych w górnictwie, podpisanej w Warszawie dnia 21 grudnia 1929 r.;</u>
<u xml:id="u-11.6" who="#JanKornecki">- układu między Rzecząpospolitą Polską a Republiką Francuską o uregulowaniu długu wojennego Polski wobec Francji, podpisanego w Paryżu dnia 24 stycznia 1930 r.;</u>
<u xml:id="u-11.7" who="#JanKornecki">- protokółu dodatkowego, podpisanego w Tallinie dnia 15 lipca 1929 r., do traktatu handlowego i nawigacyjnego między Polską a Estonią, podpisanego w Tallinie dnia 19 lutego 1927 r.;</u>
<u xml:id="u-11.8" who="#JanKornecki">- konwencji handlowej między Rzecząpospolitą Polską a Francją, podpisanej w Paryżu dnia 24 kwietnia 1929 r., wraz z dołączonemi do niej listami towarów A. B. C. D., protokółem podpisania i załącznikiem do art. 15 konwencji, oraz not, wymienionych 6 i 16 stycznia 1930 r. pomiędzy rządem polskim a francuskim w sprawie odroczenia stosowania postanowienia art. 22 powyższej konwencji handlowej, oraz projektu ustawy o poborze 10% dodatku do niektórych podatków i opłat stemplowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#KazimierzŚwitalski">Od p. Ministra Sprawiedliwości otrzymałem pismo z wnioskiem prokuratora sądu okręgowego w Lublinie o zezwolenie Sejmu na pociągnięcie do odpowiedzialności karno-sądowej posła Ferdynanda Tkaczowa za czyny występne, przewidziane w art. 123 cz. II i 129 cz. I p. 2 i 3 k. k.</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#KazimierzŚwitalski">Wniosek ten odsyłam do Komisji Regulaminowej i Nietykalności Poselskiej.</u>
<u xml:id="u-12.2" who="#KazimierzŚwitalski">Usprawiedliwiają nieobecność w Sejmie posłowie: Bardziński, Bierczyński, Domaszewicz, Górczak, Gorczyca, Hyla, Jarosz, Jeszke, Kleszczyński, Pers, Potoczek, Radliński i Tempka, Udzieliłem urlopu posłom: Bardzińskiemu i Parniewskiemu na 1 dzień, Kotarskiemu na 2 dni, Matuszewskiemu i Michałkiewiczowi na 4 dni, Sengerowi na 6 dni, Bryle, Grünbaumowi i Hałuszczyńskiemu na 1 tydzień.</u>
<u xml:id="u-12.3" who="#KazimierzŚwitalski">Proszą Izbę o udzielenie urlopów posłowie: Stanisław Stroński na 8 dni z powodu wyjazdu na posiedzenie Unii Stowarzyszenia Przyjaciół Ligi Narodów, Hyla zaś z powodu choroby na 9 dni. Nie słyszę protestu, uważam zatem, że Izba zgadza się na udzielenie tych urlopów.</u>
<u xml:id="u-12.4" who="#KazimierzŚwitalski">Przystępujemy do pierwszego punktu porządku dziennego: trzecie czytanie projektu ustawy skarbowej na okres od 1 kwietnia 1931 r. do 31 marca 1932 (druk nr 100).</u>
<u xml:id="u-12.5" who="#KazimierzŚwitalski">Głos ma sprawozdawca p. Miedziński.</u>
<u xml:id="u-12.6" who="#komentarz">(P. Miedziński: Zrzekam się głosu.)</u>
<u xml:id="u-12.7" who="#KazimierzŚwitalski">Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-12.8" who="#komentarz">(P. Bielecki: Panie Marszałku, proszę o głos w sprawie oświadczenia.)</u>
<u xml:id="u-12.9" who="#KazimierzŚwitalski">Proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#TadeuszBielecki">Wysoka Izbo! W imieniu Klubu Narodowego mam zaszczyt oświadczyć co następuje:</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#TadeuszBielecki">Preliminarz budżetowy na rok najbliższy nie jest realnym planem gospodarki, ani po stronie dochodów, ani po stronie wydatków. Budżet Państwa już od kilku lat, w, stosunku do sił społeczeństwa, jest za wielki. Za budżetem państwowym poszły w górę budżety samorządów i ubezpieczeń społecznych. Wszystko to jest konsekwencją polityki finansowej i gospodarczej rządów pomajowych, które nie wstąpiły na drogę takich zmian Ustawodawstwa i zakresu działania państwa, by budżet uczynić naprawdę realnym. Propoponowaliśmy, by za punkt wyjścia wziąć rzeczywiste dochody Państwa i do nich dostosować rozmiary budżetu. Zostało to odrzucone. Próbowaliśmy, jak i w latach ubiegłych, przeciwstawić się tendencjom zwiększania budżetów i zakresu gospodarki państwowej. Próbowaliśmy ukrócić rozrost administracji, obniżyć wydatki biurokracji, ograniczyć ilość i wysokość funduszów specjalnych i dyspozycyjnych oraz zasiłków, darów i subwencyj. Stawialiśmy tamy przeciw podnoszeniu ciężarów społecznych w czasie wyjątkowo trudnym. Domagaliśmy się wydatnego obniżenia budżetów samorządów i instytucyj ubezpieczeniowych, a choć drobnych ulg podatkowych, przez rezygnację z nadzwyczajnej daniny, t. zw. 10% dodatku od podatków.</u>
<u xml:id="u-13.2" who="#TadeuszBielecki">Dziś stwierdzamy: wszystkie wnioski nasze, mające na celu zmniejszenie wydatków Państwa i ulgi podatkowe dla społeczeństwa, zostały przez Rząd i Klub B. B. odrzucone. Co więcej, wprowadzono do budżetu nowe przepisy, dające Rządowi możność bez Sejmu zmieniać wszystkie pozycje w uchwalonym preliminarzu i stwarzać zupełnie nowe. Przepisy ustawy skarbowej stały się bardzo luźnemi, a Rząd, mając 3 miliardowy fundusz dyspozycyjny, dany mu przez usłużną większość, może robić z nim co zechce. Tak sformułowana ustawa skarbowa odbiera wartość wszelkiej kontroli nad gospodarką państwową.</u>
<u xml:id="u-13.3" who="#TadeuszBielecki">Stosunki gospodarcze, polityczne i moralne, wytworzone w latach ostatnich, pogłębiły przepaść, dzielącą społeczeństwo od grupy rządzącej Państwem.</u>
<u xml:id="u-13.4" who="#komentarz">(Wrzawa na ławach BB.)</u>
<u xml:id="u-13.5" who="#TadeuszBielecki">Z niepokojem stwierdzamy mieszanie się obcych państw (Przerywanie.) i Ligi Narodów w nasze wewnętrzne sprawy.</u>
<u xml:id="u-13.6" who="#komentarz">(Przerywanie.)</u>
<u xml:id="u-13.7" who="#TadeuszBielecki">Stwierdzamy ogólne osłabienie poczucia prawa i bezpieczeństwa wewnętrznego. Zaufanie do bezstronności wszystkich władz w Państwie przez haniebną sprawę Brześcia, przez niespotykaną w historii działalność tych władz w czasie wyborów — zostało gruntownie podkopane.</u>
<u xml:id="u-13.8" who="#TadeuszBielecki">Rządowi, odpowiedzialnemu za ten stan rzeczy w Państwie, przyznać budżetu nie możemy. Głosując przeciw budżetowi,...</u>
<u xml:id="u-13.9" who="#komentarz">(P. Hołówko: Brawo, komuniści Wam się kłaniają.)</u>
<u xml:id="u-13.10" who="#TadeuszBielecki">...dajemy wyraz naszemu przekonaniu o szkodliwości rządów obecnych dla Narodu i Państwa.</u>
<u xml:id="u-13.11" who="#komentarz">(P. Hołówko: Brawo, niech żyją endecy i komuniści! Głos na ławach Klubu Narodowego: Tylko niech Pana o to głowa nie boli.)</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#KazimierzŚwitalski">Głos ma p. Wyrzykowski.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#HenrykWyrzykowski">Wysoka Izbo! Z motywów, wyłuszczonych podczas dyskusji budżetowej przez kolegów moich z Klubu Chłopskiego i przezemnie, a udowadniających, że po stronie dochodów budżet jest oparty na nadmiernych świadczeniach podatkowych, głównie obciążających szerokie warstwy ludności pracującej i to pracującej na roli, po stronie zaś wydatków budżet jest ułożony niebywale nieoszczędnie z powodu, że wszystkie poprawki oszczędnościowe przez większość Izby zostały odrzucone, wobec czego budżet ten jest zupełnie nierealny, z tych wszystkich względów, w imieniu Klubu Chłopskiego oświadczam, że głosować będziemy przeciw budżetowi.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#KazimierzŚwitalski">Głos ma p. Niedziałkowski.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#MieczysławNiedziałkowski">W imieniu Z. P. P. S. mam zaszczyt złożyć następujące oświadczenie:</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#MieczysławNiedziałkowski">Stosunek nasz do budżetu ustaliliśmy w toku debaty budżetowej. Jest on konsekwencją naszego zasadniczego stanowiska wobec dzisiejszego systemu rządzenia i Rządu, który ten system reprezentuje. Znajdujemy się w walce z tym systemem; będziemy ją nadal prowadzili w imię podstawowych dążeń i potrzeb klasy robotniczej, mas włościańskich i pracowniczych, w imię odzyskania demokracji i wolności.</u>
<u xml:id="u-17.2" who="#MieczysławNiedziałkowski">Doświadczenia ubiegłych dwóch miesięcy, przebieg sprawy brzeskiej, przebieg debaty budżetowej, który wykazał, do jakiego stopnia rola obecnego Sejmu jest fikcyjną w porównaniu do jego konstytucyjnych uprawnień i obowiązków, musiały tę walkę tembardziej zaostrzyć. Doświadczenia te zresztą nie stanowiły niespodzianki wobec sposobu przeprowadzenia wyborów.</u>
<u xml:id="u-17.3" who="#MieczysławNiedziałkowski">Wobec brzmienia ustawy skarbowej cały budżet państwowy stał się fikcją, a nieograniczone prawo Rządu do dysponowania mieniem obywateli i samowolnego wydatkowania funduszów państwowych pokryto jedynie źle odegraną komedią parlamentarnej kontroli.</u>
<u xml:id="u-17.4" who="#MieczysławNiedziałkowski">Głosować będziemy przeciw budżetowi, wiedząc o tem, że spełniamy w ten sposób wolę tych mas pracujących, które nas tutaj, wbrew wszelkim przeszkodom i gwałtom wyborczym, wysłały.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#KazimierzŚwitalski">Głos ma generalny referent p. Miedziński.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#BogusławMiedziński">Zgłoszone tutaj oświadczenia stronnictw co do ich stosunku do budżetu Państwa odznaczają się pewną swobodą w sformułowaniu. Szczególną uwagę trzeba zwrócić na swobodę w sformułowaniu oświadczenia Klubu Narodowego, który pozwala sobie na takie kwalifikowanie budżetu przez Izbę uchwalonego, jak nazwanie go trzymiliardowym funduszem dyspozycyjnym. Jako referent, wybrany przez większość komisji, uważałbym sobie za uchybienie i za uchybienie powadze tej Izby, gdybym dyskutował poważnie z tego rodzaju demagogicznemu frazesami.</u>
<u xml:id="u-19.1" who="#komentarz">(Oklaski na ławach B. B.)</u>
<u xml:id="u-19.2" who="#BogusławMiedziński">Muszę natomiast stwierdzić, że oświadczenia te zawierały wykazane już z tej trybuny, w sposób, który nie został odparty, fałsze. Fałszem jest, jakoby wnioski Klubu Narodowego były realnemi, oszczędnościowemi wnioskami, które mogły być przyjęte przez odpowiedzialną większość Izby. Natomiast prawdą jest, że gdybyśmy uchwalili wnioski i poprawki Klubu Narodowego, łącznie z wnioskiem p. posła Rybarskiego o skreślenie upoważnienia do pobierania 10% dodatku do podatku, to Izba uchwaliłaby świadomie Państwu budżet deficytowy.</u>
<u xml:id="u-19.3" who="#komentarz">(P. Rybarski: 15-milionową nadwyżkę netto!)</u>
<u xml:id="u-19.4" who="#BogusławMiedziński">To nie jest prawda, Panie Profesorze, i jak Pan weźmie ołówek do ręki, to Pan się o tem przekona. Żadna nadwyżka 15-milionowa nie była możliwa, skoro dzisiaj sami w „Gazecie Warszawskiej” przyznajecie się do tego, że pewne wasze poprawki były fikcyjne, były błędami buchalteryjnemi, a dalej, skoro stawiacie poprawkę taką, jak powiększenie dochodów drogą np. zmniejszenia wydatków na eksploatację w przedsiębiorstwach, zupełnie nie biorąc pod uwagę, że to musi zmniejszyć również dochody, które w przedsiębiorstwach są wynikiem pewnych funkcji, a nie czegokolwiek innego; jak wreszcie zmniejszenie wydatków na wojsko, gdy było to już omawiane kilkakrotnie, że tego w tej chwili Państwo robić nie może. Jak Pan to wszystko potem zsumuje i daje jako pokrycie na realne zupełnie skreślenie w dochodach Państwa 107.000.000 z 10%- owego dodatku, to to jest świadome operowanie fikcjami, a robienie z tego potem tutaj orędzia do narodu jest rzeczą, świadczącą o zupełnej niepoczytalności. To był niepoczytalny żart z Państwa, demagogia, która w oświadczeniu Klubu w stosunku do budżetu była rzeczą bezprzykładną w tej Izbie...</u>
<u xml:id="u-19.5" who="#komentarz">(Oklaski na ławach B. B.)</u>
<u xml:id="u-19.6" who="#BogusławMiedziński">Posłowi Wyrzykowskiemu i Klubowi Ludowemu mogę tylko przypomnieć, że właśnie ich wniosek, jako upoważnienie, mające realne znaczenie, mogące być pożyteczne w tej chwili dla budżetu Państwa, został przyjęty, więc znowu twierdzenie, że wszystkie wnioski zostały odrzucone, nie ma żadnej podstawy i to jest również pewna swoboda w formułowaniu.</u>
<u xml:id="u-19.7" who="#BogusławMiedziński">Następnie p. posłowi Niedziałkowskiemu muszę zwrócić uwagę, że tak jak w innych oświadczeniach, twierdzenie co do niesłychanej jakoby swobody, dawanej Rządowi przez ustawę skarbową, jest również dowolnością, niesłychanie daleko idącą, bo jeżeli Panowie szczególnie oburzają się na to, ze prawo virement jest dane Ministrom i Rządowi w obrębie całych części, przytem z ograniczeniami, znanemi Panom i z motywacją, której nie będę powtarzał, ale z motywacją zupełnie celową i praktyczną, to muszę stwierdzić, że właśnie ostatnio ta rzekomo niesłychana nowość i straszny wynalazek sanacyjny został zastosowany w Państwie Czechosłowackiem. I akurat to samo upoważnienie w ustawie skarbowej do virement w obrębie całych poszczególnych części, parlament czechosłowacki przy ostatnim budżecie uchwalił. Zatem nie mamy tutaj do czynienia z żadnym niesłychanym wynalazkiem, takie więc motywowanie i określanie budżetu, który większość Izby uchwaliła w dwóch czytaniach, jako 3 miliardowy fundusz dyspozycyjny dla Rządu, jest, powtarzam, nieodpowiedzialnym i niesłychanym w swojej odwadze demagogicznym frazesem.</u>
<u xml:id="u-19.8" who="#komentarz">(Oklaski na ławach B. B. P. Wyrzykowski: W Czechosłowacji nie było Brześcia.)</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#KazimierzŚwitalski">Przystępujemy do głosowania. Będziemy głosowali najpierw nad poprawkami do preliminarza, potem nad poprawkami do ustawy skarbowej i wreszcie nad rezolucjami.</u>
<u xml:id="u-20.1" who="#KazimierzŚwitalski">Przystępujemy do głosowania nad poprawkami do preliminarza.</u>
<u xml:id="u-20.2" who="#KazimierzŚwitalski">Do cz. 5 — Ministerstwo Spraw Zagranicznych. Wydatki zwyczajne. Poprawka nr 15 p. Czapińskiego: W dziale 5 § 10 „Fundusz dyspozycyjny” zmniejszyć o 2.000.000 zł. Kto jest za tą poprawką, zechce wstać. Mniejszość, poprawka upadła.</u>
<u xml:id="u-20.3" who="#KazimierzŚwitalski">Do cz. 6 — Ministerstwo Spraw Wojskowych. Wydatki zwyczajne. Poprawka nr 16 p. Czapińskiego: W dziale 1 rozdz. 1 § 1 „Uposażenie” zmniejszyć o 1.920.000 zł. Kto jest za tą poprawką, zechce wstać. Stoi mniejszość, poprawka upadła.</u>
<u xml:id="u-20.4" who="#KazimierzŚwitalski">Wobec tego poprawka do § 10 tegoż rozdziału, aby zmniejszyć o 24.500.000 zł, odpada.</u>
<u xml:id="u-20.5" who="#KazimierzŚwitalski">Poprawka p. Czapińskiego (omyłkowo opuszczona w odbitce roneo): w dziale 2 rozdz. 1 § 10 „Fundusz dyspozycyjny” — skreślić. Kto jest za tą poprawką, zechce wstać. Stoi mniejszość — poprawka upadła.</u>
<u xml:id="u-20.6" who="#KazimierzŚwitalski">Poprawka nr 17 p. Czapińskiego: w dziale 2 rozdz. 2 § 12 „Rezerwa zaopatrzenia” zmniejszyć o 11.590.000 zł. Kto jest za tą poprawką, zechce wstać. Stoi mniejszość, poprawka upadła.</u>
<u xml:id="u-20.7" who="#KazimierzŚwitalski">Do cz. 7 — Ministerstwo Spraw Wewnętrznych. Wydatki zwyczajne. Poprawka nr 18 p. Czapińskiego: w dziale 1 § 10 „Fundusz dyspozycyjny” — skreślić. Kto jest za tą poprawką, zechce powstać. Stoi mniejszość, poprawka upadła.</u>
<u xml:id="u-20.8" who="#KazimierzŚwitalski">Poprawka nr 19 p. Czapińskiego: dział 4 „Policja Państwowa” zmniejszyć o 25.000.000 zł. Kto jest za tą poprawką, zechce wstać. Mniejszość, poprawka upadła.</u>
<u xml:id="u-20.9" who="#KazimierzŚwitalski">Do cz. 12 Ministerstwo Rolnictwa. Poprawka nr 1 p. Nowickiego: w dziale 3 § 12 „Zasiłki na popieranie melioracyj rolnych” — zwiększyć o 1.300.000 zł. Kto jest za tą poprawką, zechce wstać. Mniejszość, poprawka upadła.</u>
<u xml:id="u-20.10" who="#KazimierzŚwitalski">Poprawka nr 2 p. Nowickiego: w dziale 3 § 15 „Zasiłki, pożyczki i inne wydatki na popieranie wytwórczości roślinnej drobnego rolnictwa zwiększyć o 356.000 zł. Kto jest za tą poprawką, zechce wstać. Mniejszość, poprawka upadła.</u>
<u xml:id="u-20.11" who="#KazimierzŚwitalski">Poprawka nr 3 p. Nowickiego: w dziale 3 § 16 „Zasiłki i inne wydatki na podniesienie hodowli oraz rybactwa” zwiększyć o 800.000 zł. Kto jest za tą poprawką, zechce wstać. Mniejszość, poprawka upadła.</u>
<u xml:id="u-20.12" who="#KazimierzŚwitalski">Do cz. 13 — Ministerstwo Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego, Wydatki nadzwyczajne. Poprawka nr 20 p. Czapińskiego: w dziale 4 rozdział 1 § 12 „Budowa szkół powszechnych” zwiększyć o 19.000.000 zł. Kto jest za tą poprawką, zechce wstać. Mniejszość, poprawka upadła.</u>
<u xml:id="u-20.13" who="#KazimierzŚwitalski">Do cz. 15 — Ministerstwo Pracy i Opieki Społecznej. Wydatki zwyczajne. Poprawka nr 4 p. Rosmarina: W dziale 6 rozdział 1 § 12 „Opieka nad emigrantami i ich rodzinami” — zwiększyć o 100.000 zł. Kto jest za tą poprawką, zechce wstać. Mniejszość, poprawka upadła.</u>
<u xml:id="u-20.14" who="#KazimierzŚwitalski">Poprawka nr 5 p. Rosmarina: w dziale 8 § 13 „Opieka nad młodzieżą i dziećmi” — zwiększyć o 399.000 zł. Kto jest za tą poprawką, zechce wstać. Mniejszość, poprawka upadła.</u>
<u xml:id="u-20.15" who="#KazimierzŚwitalski">Poprawka nr 6 p. Rosmarina: w dziale 8 § 14 „Opieka na niezdolnymi do pracy” zwiększyć o 24.000 zł. Kto jest za tą poprawką, zechce wstać. Mniejszość, poprawka upadła.</u>
<u xml:id="u-20.16" who="#KazimierzŚwitalski">Poprawka nr 7 p. Rosmarina: w dziale 8 § 17 „Opieka nad inwalidami wojennymi” zwiększyć o 200.000 zł. Kto jest za tą poprawką, proszę wstać. Mniejszość, poprawka upadła.</u>
<u xml:id="u-20.17" who="#KazimierzŚwitalski">Poprawka nr 8 p. Rosmarina: w dziale 8 § 19 „Pomoc poszkodowanym przez wypadki żywiołowe i żywienie ludności” zwiększyć o 120.000 zł. Kto jest za tą poprawką, zechce wstać. Mniejszość, poprawka upadła.</u>
<u xml:id="u-20.18" who="#KazimierzŚwitalski">Poprawka nr 21 p. Czapińskiego: w dziale S § 22 „Dopłaty do zabezpieczenia na wypadek bezrobocia oraz pomoc dla bezrobotnych” zwiększyć o 25.000.000 zł. Kto jest za tą poprawką, zechce wstać. Mniejszość, poprawka upadła.</u>
<u xml:id="u-20.19" who="#KazimierzŚwitalski">Do cz. 16 — Ministerstwo Reform Rolnych. Wydatki zwyczajne. Poprawka nr 9 p. Nowickiego: W dziale 2 § 11 „Koszty nadzoru nad parcelacją prywatną” zwiększyć o 35.000 zł. Kto jest za tą poprawką, zechce wstać. Mniejszość, poprawka upadła.</u>
<u xml:id="u-20.20" who="#KazimierzŚwitalski">Poprawka nr 10 p. Nowickiego: W dziale 2 § 12 „Koszty wywołania i regulacji hipotek, notarialne i procesowe” zwiększyć o 108.000 zł. Kto jest za tą poprawką, zechce wstać. Mniejszość, poprawka upadła.</u>
<u xml:id="u-20.21" who="#KazimierzŚwitalski">Wydatki nadzwyczajne. Poprawka nr 11 p. Nowickiego: w dziale 2 wstawić nowy § 14 „Wykup majątków z licytacji lub znajdujących się w ciężkiem położeniu na cele reformy rolnej” — 4.419.000 zł. Kto jest za tą poprawką, zechce wstać. Mniejszość, poprawka upadła.</u>
<u xml:id="u-20.22" who="#KazimierzŚwitalski">B. Przedsiębiorstwa.</u>
<u xml:id="u-20.23" who="#KazimierzŚwitalski">Do cz. 12 Ministerstwo Rolnictwa. Rozchody zwyczajne. Poprawka nr 12 p. Nowickiego: w dziale 7 § 1 „Administracja” zmniejszyć o 464.980 zł. Kto jest za tą poprawką, zechce wstać. Mniejszość, poprawka upadła.</u>
<u xml:id="u-20.24" who="#KazimierzŚwitalski">Poprawka nr 13 p. Nowickiego: W dziale 7 § 3 „Wydatki gospodarcze — zwiększyć o 1.000.000 zł.</u>
<u xml:id="u-20.25" who="#KazimierzŚwitalski">Kto jest za tą poprawką, zechce wstać. Mniejszość, poprawka upadła.</u>
<u xml:id="u-20.26" who="#KazimierzŚwitalski">Poprawka nr 14 p. Nowickiego: W dziale 7 § 4 „Inwentarz ruchomy i nieruchomości” zwiększyć o 3.000.000 zł. Kto jest za tą poprawką, zechce wstać. Mniejszość, poprawka upadła.</u>
<u xml:id="u-20.27" who="#KazimierzŚwitalski">W ten sposób przeszliśmy wszystkie poprawki, zgłoszone do III czytania preliminarza.</u>
<u xml:id="u-20.28" who="#KazimierzŚwitalski">Przechodzimy do poprawek, zgłoszonych do trzeciego czytania ustawy skarbowej.</u>
<u xml:id="u-20.29" who="#KazimierzŚwitalski">Do art. 4 poprawka p. Czapińskiego, która omyłkowo nie została zamieszczona w odbitce roneo. „W artykule tym wstawić ustęp 4 treści następującej: „Ministrowie i podsekretarze stanu, będący jednocześnie posłami, pobierają tylko 25% djet poselskich”. Kto jest za tą poprawką, zechce wstać. Mniejszość, poprawka upadła.</u>
<u xml:id="u-20.30" who="#KazimierzŚwitalski">Do art. 11 jest poprawka p. Hołyńskiego: artykuł ten skreślić. Kto jest za tą poprawką, zechce wstać. Stoi większość, poprawka została przyjęta.</u>
<u xml:id="u-20.31" who="#KazimierzŚwitalski">W ten sposób cała ustawa została przyjęta z tem, że wobec skreślenia art. 11 numeracja art. 12 zostanie zmieniona na 11, a art. 13 na art. 12.</u>
<u xml:id="u-20.32" who="#KazimierzŚwitalski">Poddaję całą ustawę wraz z tytułem pod głosowanie. Kto jest za całością ustawy skarbowej, zechce wstać. Stoi większość, ustawa została przyjęta.</u>
<u xml:id="u-20.33" who="#KazimierzŚwitalski">Przechodzimy do rezolucyj. Głosujemy najprzód nad rezolucjami większości. Panowie będą łaskawi wziąć druk nr 100 str. 69. Pierwsza rezolucja. Proszę p. Sekretarza o odczytanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#JanKornecki">„Sejm wzywa Rząd do przedłożenia ciałom ustawodawczym po uchwaleniu zmiany Konstytucji projektu ustawy o prawie budżetowem oraz projektu noweli do ustawy o N. I. K. z dnia 3 czerwca 1921 r., z uwzględnieniem między innemi potrzeby ścisłego określenia przepisów, regulujących odpowiedzialność osób z tytułu ujemnych wyników kontroli”.</u>
<u xml:id="u-21.1" who="#komentarz">(P. Rymar: Panie Marszałku, prosimy o głosowanie tej rezolucji z wyłączeniem słów: „po uchwaleniu zmiany Konstytucji”.)</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#KazimierzŚwitalski">Przystępujemy do głosowania. Będziemy głosowali tak jak prosi p. Rymar, mianowicie z wyłączeniem słów; „po uchwaleniu zmiany Konstytucji”. Kto jest za rezolucją w tem brzmieniu, zechce wstać. Stoi mniejszość, rezolucja odrzucona.</u>
<u xml:id="u-22.1" who="#KazimierzŚwitalski">Wobec tego przystępujemy do głosowania nad rezolucją z włączeniem tych słów. Kto jest za całością rezolucji, zechce wstać. Większość, rezolucja została przyjęta. Proszę p. Sekretarza o odczytanie następnej rezolucji.</u>
<u xml:id="u-22.2" who="#komentarz">(czyta)</u>
<u xml:id="u-22.3" who="#KazimierzŚwitalski">„Sejm wzywa Rząd, aby przy wykonywaniu budżetu Państwa na rok 1931/32, a przedewszystkiem budżetów Ministerstw: Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego, Rolnictwa, Pracy i Opieki Społecznej oraz Spraw Wewnętrznych w rozdziałach i paragrafach, odnoszących się do popierania oświaty pozaszkolnej, wychowania fizycznego, prywatnego szkolnictwa ogólnokształcącego i zawodowego, instytucyj naukowych, opieki nad sztuką, popierania drobnego rolnictwa, doświadczalnictwa rolniczego, podniesienia hodowli rolniczej, opieki nad emigrantami, nad młodzieżą i dziećmi, nad inwalidami wojennymi, samopomocy społecznej, walki z chorobami i t. p., sprawiedliwie uwzględniono również prośby społecznych organizacyj ukraińskich i białoruskich”.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#KazimierzŚwitalski">Kto jest za tą rezolucją, zechce wstać. Większość, rezolucja została przyjęta. Proszę p. Sekretarza o odczytanie następnej rezolucji.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#JanKornecki">Do części 6 — Ministerstwo Spraw Wojskowych.</u>
<u xml:id="u-24.1" who="#JanKornecki">„Sejm wzywa Rząd do załatwiania sprawy ulgowych przejazdów kolejowych dla najbliższych rodzin oficerów i podoficerów zawodowych”.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#KazimierzŚwitalski">Kto jest za tą rezolucją, zechce wstać. Stoi większość, rezolucja została przyjęta. Proszę p. Sekretarza o odczytanie następnej rezolucji.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#JanKornecki">Do części 13 — Ministerstwo Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego:</u>
<u xml:id="u-26.1" who="#JanKornecki">„Sejm wzywa Rząd, a w szczególności Ministra Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego, aby w porozumieniu z Ministrem Skarbu opracował plan realizacji i sfinansowania budownictwa szkół powszechnych”.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#KazimierzŚwitalski">Kto jest za tą rezolucją, zechce wstać. Większość, rezolucja została przyjęta. Proszę p. Sekretarza o odczytanie następnej rezolucji.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#JanKornecki">„Sejm wzywa Rząd do przedłożenia w jak najkrótszym czasie projektu ustawy o bibliotekach gminnych”.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#KazimierzŚwitalski">Kto jest za tą rezolucją, zechce wstać. Stoi większość, rezolucja przyjęta.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#JanKornecki">„Sejm wzywa Rząd, aby w budżecie Ministerstwa Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego na rok budżetowy 1932/33 został uwzględniony faktyczny stan liczbowy alumnów archidjecezji lwowskiej obrządku łacińskiego i aby zgodnie z tym stanem liczba etatów tych została podniesiona ze 100 na 220”.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#KazimierzŚwitalski">Kto jest za tą rezolucją, zechce wstać. Stoi większość, rezolucja przyjęta.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#JanKornecki">Do części 19 — Renty inwalidzkie i pensje.</u>
<u xml:id="u-32.1" who="#JanKornecki">„Sejm wzywa Rząd:</u>
<u xml:id="u-32.2" who="#JanKornecki">1) aby wypłata dodatków i zasiłków, przewidzianych w części 19 dział 1 § 4 i 5 budżetu na rok 1931/32, dokonywana była miesięcznie z góry, równocześnie z wypłatą zaopatrzenia, przypadającego z ustawy z 18 marca 1921 r.</u>
<u xml:id="u-32.3" who="#JanKornecki">2) aby dodatki i zasiłki, przewidziane w części 19 dział 1, § 4 i 5 budżetu na rok 1931/32, unormowane były w ten sposób, ażeby łączna suma przypadającego do wypłaty zaopatrzenia wraz z dodatkiem, względnie zasiłkiem, wyrażała się o ile możności w okrągłych kwotach bez kwot groszowych”.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#KazimierzŚwitalski">Kto jest za temi rezolucjami, zechce wstać. Większość, rezolucje przyjęte.</u>
<u xml:id="u-33.1" who="#KazimierzŚwitalski">Przystępujemy do głosowania nad rezolucjami, które zostały zgłoszone jako rezolucje mniejszości, albo w trakcie trzeciego czytania.</u>
<u xml:id="u-33.2" who="#KazimierzŚwitalski">Najpierw będziemy głosowali nad rezolucją p. Polakiewicza.</u>
<u xml:id="u-33.3" who="#KazimierzŚwitalski">„Sejm wzywa Rząd, aby wobec ciężkiego stanu gospodarczego poddał rewizji i obniżył koszty administracji i uposażenia przedewszystkiem zarządów i dyrekcyj w przedsiębiorstwach państwowych, państwowych zakładach kredytowych, samorządach, ubezpieczalniach, monopolach i instytucjach nadzorowanych przez Państwo.</u>
<u xml:id="u-33.4" who="#KazimierzŚwitalski">Wypłacanie tantiem, remuneracyj, gratyfikacyj (bilansowego) winno mieć miejsce tylko w razie stwierdzenia faktycznego czystego zysku, przyczem suma wypłaconych w ciągu roku z powyższych tytułów kwot nie powinna przekraczać w zasadzie jednomiesięcznego uposażenia danego pracownika”.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#KarolPolakiewicz">Zamiast „samorządach” powinno być „w przedsiębiorstwach samorządowych”.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#KazimierzŚwitalski">Kto jest za tą rezolucją, zechce wstać? Stoi większość, przyjęta.</u>
<u xml:id="u-35.1" who="#komentarz">(Oklaski na ławach B. B.)</u>
<u xml:id="u-35.2" who="#KazimierzŚwitalski">Do części 7 — Ministerstwo Spraw Wewnętrznych jest rezolucja p. Czapińskiego. Proszę p. Sekretarza o odczytanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#JanKornecki">„1) Sejm wzywa Rząd, ażeby formularze spisowe przy przeprowadzaniu spisu ludności na terytorium, zamieszkałem przez ludność ukraińską, były drukowane w językach polskim i ukraińskim;</u>
<u xml:id="u-36.1" who="#JanKornecki">2) Sejm wzywa Rząd, ażeby wszelkie druki propagandowe Służby Zdrowia, wydawane na terytorium, zamieszkałem przez ludność ukraińską, były drukowane w językach polskim i ukraińskim”.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#KazimierzŚwitalski">Kto jest za rezolucją p. Czapińskiego, zechce wstać. Stoi mniejszość, rezolucja upadła.</u>
<u xml:id="u-37.1" who="#KazimierzŚwitalski">Przystępujemy do głosowania nad rezolucją p. Nowickiego do cz. 12 — Ministerstwo Rolnictwa. Proszę p. Sekretarza o odczytanie rezolucji.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#JanKornecki">„1) Sejm wzywa Rząd do stosowania energicznych środków, zapobiegających dewastacji lasów prywatnych;</u>
<u xml:id="u-38.1" who="#JanKornecki">2) Sejm wzywa Rząd, aby w miarę wygaśnięcia kontraktów dzierżawnych majątki państwowe bądź przekazywał do parcelacji, bądź prowadził je we własnej administracji, jako gospodarstwa wzorowe”.</u>
<u xml:id="u-38.2" who="#komentarz">(P. Rybarski: Prosimy o oddzielne głosowanie.)</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#KazimierzŚwitalski">Głosujemy nad pierwszą częścią. Kto jest za pierwszą częścią rezolucji, zechce wstać. Mniejszość, upadła.</u>
<u xml:id="u-39.1" who="#KazimierzŚwitalski">Kto jest za drugą częścią rezolucji, zechce wstać. Stoi mniejszość, upadła.</u>
<u xml:id="u-39.2" who="#KazimierzŚwitalski">W ten sposób stwierdzam, że budżet został uchwalony w terminie, który określiła sobie Izba.</u>
<u xml:id="u-39.3" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
<u xml:id="u-39.4" who="#KazimierzŚwitalski">Przystępujemy do 2 punktu porządku dziennego: sprawozdanie Komisji Ochrony Pracy o wniosku posłów Związku Parlamentarnego Polskich Socjalistów w sprawie uchylenia sezonu martwego według art. 5 ustawy z dnia 18 lipca 1924 r. (druk nr 32 i odbitka nr 16).</u>
<u xml:id="u-39.5" who="#KazimierzŚwitalski">Głos ma p. Tomaszkiewicz.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#LeopoldTomaszkiewicz">Wysoki Sejmie! Sytuacja na rynku pracy w roku minionym uległa zmianie, jak wiadomo, pogorszeniu, nie tylko na skutek braku pracy, nie tylko na skutek tego, że wielu przedsiębiorców zredukowało ilość dni roboczych, lub też zamknęło przedsiębiorstwa wogóle, ale stosunki, jakie zapanowały w dziedzinie angażowania ludzi do pracy, nieuregulowane należycie obowiązującemi ustawami, doprowadziły w niektórych zwłaszcza centrach przemysłowych do dzikich zupełnie metod rozszerzania bezrobocia, które już i tak nad temi ośrodkami przemysłowemi wisiało. Wzrost bezrobocia w ostatnich zwłaszcza dwóch latach nie ogranicza się wyłącznie do dużych zakładów przemysłowych. Należy w rachunku uwzględnić i tę część bezrobotnych, która rekrutuje się wskutek ubytku siły nabywczej wsi, a zatem pędu ze wsi rąk roboczych do szukania dodatkowych robót, zwłaszcza przez robotników rolnych podmiejskich, ażeby byt swój jako tako poprawić.</u>
<u xml:id="u-40.1" who="#LeopoldTomaszkiewicz">Jeżeli weźmiemy statystykę rynku pracy, czy Zagłębia Dąbrowskiego, czy Białostockiego, czy nawet zagłębia Krakowskiego — zobaczymy, że napływ ludności rolniczej do ośrodków przemysłowych w ostatnich dwóch latach szczególnie intensywnie się zaznaczył. Musiało to siłą faktów wpłynąć na potanienie rąk roboczych, na zwiększenie podaży sił pracowniczych i równocześnie na zwiększenie bezrobocia w momencie, kiedy warsztaty pracy stawały.</u>
<u xml:id="u-40.2" who="#komentarz">(Przewodnictwo obejmuje Wicemarszałek Piłsudski.)</u>
<u xml:id="u-40.3" who="#LeopoldTomaszkiewicz">Wspominam o tych rzeczach dlatego, że jeżeli mamy przed sobą wniosek Związku Parlamentarnego Polskich Socjalistów o uchyleniu sezonu martwego, to muszę dotknąć i zagadnienia bezrobocia sezonowego, tego sezonowego bezrobocia, którego kwalifikacja w myśl ustawy, obowiązującej od r. 1924, w dniu dzisiejszym już nie wytrzymuje żadnej krytyki. Ustawodawcy, pracując nad zabezpieczeniem robotnika od bezrobocia, wychodzili z założenia, że istnieje typ robotnika sezonowego, pracującego znacznie krócej, aniżeli pracuje przeciętny człowiek w przemyśle, wskutek tego znacznie lepiej zarabiającego. Ustawodawcy wzięli pod uwagę te przeciętne normy robotnika sezonowego w pojęciu murarza, stolarza, brukarza, lepiej uposażonego, aniżeli inni robotnicy. Obecnie od 2 mniej więcej lat jesteśmy świadkami, że bezrobocie sezonowe objęło znacznie szersze kręgi pracowników, niż ten typ, który w ustawie wyraźnie jest określony. Ustawa nie obejmuje np. o ile chodzi o zabezpieczenie, t. zw. tamiarzy, a tych tamiarzy na terenie Małopolski mamy około 1.000 ludzi: pracują oni w roku nie całe 10 miesięcy, ale nie więcej; zarobek ich nie przekracza około 4 zł 50 gr dziennie. Oni są wyłączeni z dobrodziejstw ustawy z dnia 18 lipca 1924 r. Ustawa nie bierze pod uwagę rozgraniczenia pracowników sezonowych, uwzględniając bowiem majstrów, jako lepiej uposażonych, ignoruje zupełnie istnienie t. zw. pomocy, uposażonej znacznie gorzej, która dobrodziejstwami ustawy objęta nie jest. Nie uwzględnia wreszcie ustawa i tych pracowników, którzy na skutek redukcji w przemyśle z pracy zawodowej przechodzą do robót sezonowych dla przetrzymania szczególnie ciężkich okresów bezrobocia.</u>
<u xml:id="u-40.4" who="#LeopoldTomaszkiewicz">Te wszystkie rzeczy wymagają w ustawie uzupełnienia, wymagają odpowiedniej interpretacji, poprawienia, ażeby ustawa stała się istotnie wyrazem tendencji utrzymania sprawiedliwości społecznej, a stanowiła fundament pod instytucję pożytku społecznego, jakim jest fundusz bezrobocia.</u>
<u xml:id="u-40.5" who="#LeopoldTomaszkiewicz">Co się tyczy uchylenia sezonu martwego, to musimy się jednak trzymać obowiązującej ustawy i do czasu jej zmiany, do czasu jej rozszerzenia, jej poprawy, nie możemy lekkomyślnie przekraczać jej ram. Wnioskodawcy, występując o uchylenie sezonu martwego, powołują się na szczególny brak pracy. Niema nikogo w tej Izbie, ani w całej Polsce, ktoby nie stwierdził istotnie szczególnego braku pracy w roku bieżącym. Stwierdzenie to jednak nie wystarcza Ministrowi Pracy do uchylenia sezonu martwego. Ustawa bowiem mówi wyraźnie, iż Minister Pracy może to uczynić na wniosek zarządu głównego funduszu bezrobocia. O ile nam wiadomo, zarząd główny takiego wniosku p. Ministrowi Pracy nie przedstawił, a zatem pomijanie drogi przez zarząd główny funduszu bezrobocia byłoby uchybieniem zasadzie samorządu funduszu bezrobocia, istocie demokratycznych zasad, instytucji publicznych.</u>
<u xml:id="u-40.6" who="#komentarz">(Przerywania na lewicy.)</u>
<u xml:id="u-40.7" who="#LeopoldTomaszkiewicz">Jeżeli chodzi już o sam wniosek zarządu głównego funduszu bezrobocia, to możnaby w danym wypadku interpretować sobie wygodne pominięcie zasad demokratycznych i przejść do porządku dziennego nad wnioskiem zarządu głównego, ale co do decyzji, która pociąga za sobą wydatki ze Skarbu Państwa, należy poddać to głębszej analizie i szerszemu wejrzeniu w rzecz samego wniosku. Wniosek Związku Parlamentarnego Polskich Socjalistów powiada, że p. Minister ma uchylić sezon martwy, a za tem rozumiemy, iż tym wnioskiem wnioskodawcy pragną zmusić fundusz bezrobocia, ażeby zapożyczył się w Skarbie Państwa na określoną ilość milionów, w danym wypadku na 6 milionów złotych, dla uczynienia zadość wnioskowi. Zapożyczanie się funduszu bezrobocia w Skarbie Państwa nie jest rzeczą nową. Fundusz bezrobocia zapożyczał się w Skarbie Państwa aż do r. 1927 włącznie, dopiero w 1927 i 1928 stanął na własnych nogach, a nawet wykazał znaczne nadwyżki w wysokości 42 milionów złotych. Cytuję te cyfry dlatego, aby wskazać na niemożliwość zadłużenia się funduszu bezrobocia w Skarbie Państwa.</u>
<u xml:id="u-40.8" who="#LeopoldTomaszkiewicz">Proszę Panów, jak w roku zeszłym, tak w roku bieżącym te rezerwy, jakie fundusz bezrobocia zdołał osiągnąć w ciągu poprzednich lat dobrej koniunktury, zostały w zupełności wyczerpane, i fundusz bezrobocia zadłużył się na sumę 38 milionów złotych w Skarbie Państwa, a do końca roku budżetowego suma ta wzrośnie do 64 milionów złotych. Ja nie widzę możliwości zadłużenia się funduszu bezrobocia w Skarbie Państwa w tym sensie, że ten dług zostanie zwrócony. To porównanie cyfr wskazuje mi, że najsprawiedliwsza i najsumienniejsza spłata rat tej pożyczki funduszu bezrobocia jest rzeczą zgoła fikcyjną. Należy sobie po męsku powiedzieć, trzeba ze Skarbu Państwa te pieniądze przekazać, trzeba obciążyć Skarb Państwa sfinansowaniem sezonu martwego. Ale muszę podkreślić, że stanowiłoby to niebezpieczny precedens dla dalszego rozwoju naszego ustawodawstwa społecznego. Obawiam się, iż metoda przerzucania zobowiązań na Skarb Państwa, a zatem nie na kapitalistów wyłącznie, ale na ogół obywateli Rzeczypospolitej, na ogół podatkowy, byłaby poderwaniem powagi i siły ustawodawstwa społecznego, którego bronić pragniemy i które chcemy rozbudować.</u>
<u xml:id="u-40.9" who="#LeopoldTomaszkiewicz">W zestawieniach cyfrowych należy brać pod uwagę, zwłaszcza w takich instytucjach jak fundusz bezrobocia, ryzyko zabezpieczenia. Jeżeli Panowie zapoznają się z tem ryzykiem, to Panowie stwierdzą, że wykazuje ono niesłychany wzrost. Jeżeli w r. 1925 ryzyko zabezpieczenia wynosiło 3,21%, to w roku bieżącym to ryzyko zabezpieczenia wymaga 11,19%, czyli wzrost, jak Panowie widzą, jest o zgórą 100%.</u>
<u xml:id="u-40.10" who="#LeopoldTomaszkiewicz">Wziąwszy pod uwagę wzrost ryzyka zabezpieczenia wskutek zniesienia sezonu martwego, chociażby w województwie warszawskiem w roku zeszłym, Panowie zobaczą, że wzrost ryzyka zabezpieczenia z 5,31% wzrósł w ciągu 5 miesięcy sezonu martwego na 10,12%. To też rozważając możliwości zrealizowania wniosku Związku Parlamentarnego Polskich Socjalistów, stwierdzić muszę, że nie ma on możliwości, ani ściśle biorąc ustawowych, ani ściśle biorąc finansowych.</u>
<u xml:id="u-40.11" who="#komentarz">(Przerywania na ławach PPS.)</u>
<u xml:id="u-40.12" who="#LeopoldTomaszkiewicz">Panie Pośle, jeżeli Pan chce przerzucić na Skarb Państwa 6 milionów złotych, wpłaconych do funduszu bezrobocia, to nie może Pan załatwiać tego wniosku inaczej, jak tylko drogą ustawy na mocy art. 10 Konstytucji i na mocy art. 14 regulaminu obrad Sejmu. Nie można drogą zwyczajnego wniosku poselskiego załatwiać sprawy asygnowania ze Skarbu Państwa środków na sfinansowanie.</u>
<u xml:id="u-40.13" who="#komentarz">(P. Szczerbowski: A 300.000,000 można?)</u>
<u xml:id="u-40.14" who="#LeopoldTomaszkiewicz">Proszę Panów, nie chciałbym wciągać się w dyskusję polityczną, póki jestem sprawozdawcą komisji. Chciałbym oprzeć się na tych danych, których mi dostarczyła komisja, i na tych danych, których mi sumienie po bezstronnem rozważeniu rzeczy dostarczyło. Dlatego proszę, żeby Panowie później w dyskusji te polityczne momenty, jeżeli są potrzebne, podkreślali.</u>
<u xml:id="u-40.15" who="#LeopoldTomaszkiewicz">Sytuacja funduszu bezrobocia w ciągu ostatniego roku nie jest taka, żeby ze spokojnem sumieniem dać Izbie możność dalszego zadłużenia go w Skarbie Państwa. Tragedia bezrobotnych dotyczy nie tylko robotników sezonowych; Panowie na Komisji Ochrony Pracy wskazywali, że są robotnicy od 2 lat pozbawieni pracy. Istotnie znamy wypadki, że robotnicy nie pracują od wielu miesięcy, ale tych robotników nasza uchwała o zniesieniu sezonu martwego nie obejmie. Jeżeli Panowie apelują do sprawiedliwości społecznej, apelujecie do uczuć o zaradzenie nędzy, o zwalczanie wielkiej tragedii ludzkiej, to zniesieniem sezonu martwego tej sprawy Panowie nie załatwicie. Staje przed nami wielka groza całego zagadnienia socjalnego w Państwie, a zarazem obowiązek załatwienia tej wielkiej kwestii socjalnej, ale w mojem głębokiem przekonaniu ułamkami, na raty tej sprawy załatwić się nie da. Przyszedł czas, że trzeba ustalić ogólne podłoże dla zbadania tej wielkiej sprawy, jaką jest kwestia socjalna. Panowie w Sejmie Ustawodawczym dali nam Konstytucję, która w ramach swoich i kwest je socjalne powinna była załatwić. Jeżeli Panowie poddadzą tę Konstytucję analizie, to zobaczą, jak nikłe są zdobycze świata pracy w tej Konstytucji, jak nikłe możliwości w dziale rozbudowy ustawodawstwa socjalnego. Dlatego wydaje mi się, że droga, na którą wszedł Rząd w ostatnim czasie, droga badań, drogą analizy możliwości i konieczności i droga porównywania wysiłków w tym kierunku jest bardzo celowa. Inicjatywa p. Prezesa Rady Ministrów powołania ciała dla stworzenia rady naczelnej badań jest niesłychanie znamienna dla charakterystyki społecznej pracy Rządu i świadczy, że Rząd zdaje sobie sprawę z wielkości tego zagadnienia.</u>
<u xml:id="u-40.16" who="#LeopoldTomaszkiewicz">W ciągu 12 lat istnienia Rzeczypospolitej Polskiej nie doszliśmy do tego, do czego doszła już Czechosłowacja, t. j. do stworzenia akademii pracy, nie doszliśmy do tego, ażeby mieć naczelną izbę gospodarczą, coś w rodzaju niemieckiej Reichsakademie fur Wirtschaft. Ale w ostatnim czasie Rząd poczynił wysiłki dla uzupełnienia braków badawczych pierwiastków naszego życia. Parlament bowiem jest terenem ścierania się wpływów i wykładników politycznych. Izba gospodarcza zaś będzie terenem ścierania się wpływów interesów gospodarczych, ale intelekt, praca porównawcza, praca badawcza znaleźć musi zupełnie inny dla siebie teren. Dopiero powołanie do życia tego terenu pozwoli nam daleko głębiej zabrać się do pracy ustawodawczej.</u>
<u xml:id="u-40.17" who="#LeopoldTomaszkiewicz">Nasze ustawodawstwo, jak to Panowie sami stwierdzili niejednokrotnie, już po jednym, czy dwóch miesiącach wykazuje luki, doraźność pracy, brak przemyślenia, albowiem parlament bardzo często nie ma pod ręką tego wielkiego i koniecznego aparatu do wykonania tej pracy ustawodawczej, którą powinien wykonać.</u>
<u xml:id="u-40.18" who="#LeopoldTomaszkiewicz">Proszę Wysoką Izbę w imieniu Komisji Ochrony Pracy o odrzucenie wniosku Związku Parlamentarnego Polskich Socjalistów. Nie chcę wywołać wrażenia, jakoby Komisja nie doceniała znaczenia tego t. zw. szczególnego braku pracy. Wprost odwrotnie, Komisja jednomyślnie niemal wykazała zrozumienie dla potrzeb i dla ciężkiego stanu świata pracy, objęła swemi obradami nie tylko robotników sezonowych, ale i tych, których bezrobocie znacznie ciężej dotknęło, tych robotników, którzy od szeregu miesięcy zostali pozbawieni pracy. Jestem głęboko przekonany, że dalsze prace Komisji Ochrony Pracy uzupełnią luki naszego ustawodawstwa, że Komisja przemyśli te możliwości, które ma do dyspozycji do walki z bezrobociem, do przeorganizowania naszego przemysłu i handlu w tym kierunku, ażeby nie tylko złagodzić skutki bezrobocia, ale też zaradzić przyczynom bezrobocia.</u>
<u xml:id="u-40.19" who="#LeopoldTomaszkiewicz">Wnioskodawcy przyjęli, zdaje się, do wiadomości wytłumaczenie, że aktualnie uchylenie sezonu martwego nie jest możliwe. Zgodzili się z tem, że najwłaściwszą formą jest rozszerzenie doraźnej akcji pomocy, albowiem komisja jednogłośnie tę rezolucję przyjęła.</u>
<u xml:id="u-40.20" who="#komentarz">(Głos na lewicy: Papierowa uchwała.)</u>
<u xml:id="u-40.21" who="#LeopoldTomaszkiewicz">Akcja pomocy doraźnej, w mojem przekonaniu i w przekonaniu komisji zresztą, jest najbardziej celowa. Międzynarodowy Kongres Społeczny w Pradze ocenił ją jako najistotniejszą, albowiem nie podważa ona zasad ubezpieczenia na wypadek bezrobocia, nie nagina ustawy do chwilowych potrzeb bezrobotnych, daje im jednak możność przetrzymania ciężkiego okresu bezrobocia.</u>
<u xml:id="u-40.22" who="#LeopoldTomaszkiewicz">W imieniu komisji proszę Wysoką Izbę o odrzucenie wniosku klubu P. P. S. i przyjęcie rezolucji komisji.</u>
<u xml:id="u-40.23" who="#komentarz">(Oklaski na ławach B. B.)</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#JanPiłsudski">Głos ma p. Reger.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#TadeuszReger">Wysoka Izbo! Zagadnienie bezrobocia stoi przed nami już od dość dawna. Już nawet przed wojną bezrobocie, jako stałe zjawisko, zaczęło się w niektórych krajach przemysłowych ujawniać i dlatego już przed wojną socjaliści w państwach zwłaszcza środkowo europejskich myśleli nad tem, w jaki sposób możnaby było społeczeństwo przed klęską bezrobocia i jego skutkami zabezpieczyć. Tego rodzaju usiłowania socjalistów widzieliśmy już w r.</u>
<u xml:id="u-42.1" who="#TadeuszReger">1908, 1909 i 1910. W różny sposób zabierano się do tego. Tworzono po największej części kasy samopomocy przy organizacjach zawodowych. Przy związkach robotniczych tworzono osobne oddziały kasowe, do których robotnicy dobrowolnie płacili składki na zabezpieczenie specjalne na wypadek bezrobocia, ale i tu i tam zdarzało się, że także i fundusze publiczne przychodziły im z pomocą. W Bawarii np. szereg zarządów gminnych, tak samo, jak nawet zresztą i Skarb Państwa, starał się o to, aby ten fundusz bezrobocia, tworzony przy związkach zawodowych, odpowiednio finansować i uczynić go zdolnym do udzielania potem odpowiednich zapomóg. Ale wielka wojna wszystko przewróciła do góry nogami i tę sprawę także — jak to się mówi w Warszawie — na zupełnie odmiennej płaszczyźnie postawiła. Dlatego nie można już było tego po wojnie, zwłaszcza wobec wyczerpania finansowego i gospodarczego upadku organizacji zawodowych robotniczych, napowrót budować na fundamencie wolnych związków zawodowych.</u>
<u xml:id="u-42.2" who="#TadeuszReger">Moje osobiste przekonanie jest takie, że najbardziej celowym, najmądrzejszym, najskuteczniejszym i najbardziej sprawiedliwym sposobem rozwiązania kwestii zabezpieczenia bezrobotnych byłoby oddać tę sprawę wolnym związkom zawodowym, przy odpowiedniem subwencjonowaniu przez czynnik społeczny, organizacje gminne, krajowe, powiatowe i t. d. To jest moje osobiste przekonanie, którego jednakowoż nie mogłem przeprowadzić. Kiedy w sejmie polskim zaczęliśmy w r. 1922/1923 tę sprawę rozważać, to stanęło na tem, że ma to być rządowy, państwowy fundusz ubezpieczeniowy na wypadek bezrobocia. Tak nie jest, jak niektórym Panom się zdaje, że socjaliści albo sama part ja PPS. o tych rzeczach nie myślała. Jeden z posłów przybiegł na Komisję Ochrony Pracy i wykrzyknął, nie wiedząc, o czem mowa: „zawsze przychodzicie zapóźno”. Nie, bo już od r. 1921–22 o tych rzeczach się mówiło, a kiedy bezrobocie stawało się coraz silniejsze i większe, wtedy nikt inny, jak sam p. Prezes Rady Ministrów, p. Witos, przynaglił, przypilnował, ażeby ta sprawa była czemprędzej załatwiona. W lipcu i w sierpniu r. 1923 Komisja Ochrony Pracy bardzo intensywnie pracowała i przygotowała obowiązujący dotąd ten projekt ustawy.</u>
<u xml:id="u-42.3" who="#TadeuszReger">Nie jest naturalnie moją, ani naszą winą, socjalistów, że ustawa nie wypadła tak, ażeby można było być z niej zadowolonym i ażeby ta ustawa na długi przeciąg czasu wystarczyła. Wszak wtedy było nas socjalistów w tym Sejmie tylko 39 na 444 i nie byliśmy w stanie tej rzeczy tak zrobić, aby ona faktycznie wystarczała. Jest to wynik kompromisu pomiędzy interesami klasy robotniczej, a interesami warstw posiadających, jest to wynik kompromisu między obawami warstw posiadających, zwłaszcza stronnictw chłopskich, które myślały o tem, żeby nie zanadto wielkie ciężary ewentualnie spadły potem na Skarb Państwa, a koniecznością asekurowania społeczeństwa przed skutkami bezrobocia. I ten kompromis dotychczas wystarczał. Dotąd było to znośne. Ten kompromis przestał dopiero wtedy wystarczać, kiedy przyszły błogosławione rządy dzisiejszego regimu. Ten kompromis przestał wystarczać przedewszystkiem wtedy, kiedy t. zw. zasiłki z państwowej doraźnej pomocy przestały być bezstronną akcją pomocy dla bezrobotnych, a zaczęły stawać się narzędziem panowania pewnego stronnictwa i kierunku. Od tej chwili ten kompromis przestał wystarczać, jak też od tej chwili, kiedy zaczęto się łudzić, że kosztem klasy robotniczej należy wysługiwać się możnym i bogatym, kiedy Rząd stanął na stanowisku, że należy zdobycze socjalne klasy robotniczej rzucać na ofiarę warstwom panującym po to, ażeby ziemian, fabrykantów, Lewiatana, rzemieślników i t. d. do siebie przywiązać.</u>
<u xml:id="u-42.4" who="#komentarz">(Głos: Nieprawda.)</u>
<u xml:id="u-42.5" who="#TadeuszReger">Proszę Szanownych Panów, p. referent, jak zresztą i p. Minister Pracy i Opieki Społecznej gen. Hubicki, zwracali na to uwagę, że fundusz bezrobocia w roku 1927, 1928 i 1929 miał pewne zapasy. P. referent powiedział, że było 42 miliony zapasów. Ale zamiast te zapasy schować na czarną godzinę, zamiast się postarać o to, ażeby te zapasy jeszcze urosły, powzięto nieszczęsną myśl, że trzeba je zmarnować, a szczególnie zapasy kasowe instytucyj robotniczych i ubezpieczeniowych. Wieczysty wrzask na ten temat się słyszy na prawo i lewo, że instytucje społeczne, jak Kasy Chorych, zakłady ubezpieczeń od wypadków, zakłady pensyjne, gromadzą kapitały. Powstał wrzask, że jest 42 miliony. Nieszczęście ogromne — aż 42 miliony funduszu ubezpieczeń na wypadek bezrobocia! I trzeba koniecznie te zapasy zmarnować. A dlaczego tego nam nikt nie powie, że Rząd zniżył podstawową stawkę ubezpieczeniową na wypadek bezrobocia i to dość znacznie.</u>
<u xml:id="u-42.6" who="#komentarz">(Głos: Fundusz Bezrobocia, nie Rząd.)</u>
<u xml:id="u-42.7" who="#TadeuszReger">Nie Fundusz Bezrobocia, tylko Rząd zniżył składkę z 2% na 1,8%.</u>
<u xml:id="u-42.8" who="#komentarz">(P. L. Tomaszkiewicz: Na wniosek zarządu.)</u>
<u xml:id="u-42.9" who="#TadeuszReger">Bardzo dziękuje, jestem nadzwyczaj obowiązany za łaskawe przypomnienie, że to na wniosek zarządu obniżono. No dobrze, ale przecież w tym zarządzie nie zasiadają robotnicy i robotnicy nie mają większości, większość mają reprezentanci Rządu, posłuszni temu, co p. Minister każe, oraz reprezentanci Lewiatana i ziemian. Kiedy ta kwestia była na porządku dziennym, to reprezentanci klasy robotniczej w zarządzie, i to wszyscy reprezentanci klasy robotniczej temu się sprzeciwiali.</u>
<u xml:id="u-42.10" who="#TadeuszReger">Aby już potem do tego nie wracać i nie przypominać tego, chcę zwrócić uwagę, że p. referent powiedział nam dziś, że wniosek polskich socjalistów, domagający się skasowania sezonu martwego, jest nierealny dlatego, ponieważ niema warunku ustawowego — zarząd nie zaproponował. Panie referencie, — niech się Pan nie obrazi, ale to są kpiny ze zdrowego rozumu, a oprócz tego, to jest narażanie samego siebie na to, że się mówi nieprawdę.</u>
<u xml:id="u-42.11" who="#komentarz">(Przerywanie.)</u>
<u xml:id="u-42.12" who="#TadeuszReger">Tu niema o czem mówić. W zarządzie zasiadają reprezentanci Rządu, urzędnicy, zasiadają lewiatańczycy, siedzą wogóle ludzie tacy, którzy robią, co im Rząd sanacyjny każę. Skoro sanacja moralna powiedziała, że jest niemoralną rzeczą, ażeby był zapas 42.000.000 i że trzeba ten zapas zmarnować i rozbić, tedy zarząd przyszedł z wnioskiem, ażeby zmniejszyć składki, a teraz nie przyszedł z wnioskiem skasowania sezonu martwego, bo mu nie kazano, albo właściwie wręcz zakazano. Proszę Panów! Dotychczas każdy Rząd, każdy Minister Pracy i Opieki Społecznej, od r. 1925 począwszy, sezon martwy uchylał, jakkolwiek były nawet zakusy sfer rządzących, ażeby tej sprawie łeb urwać. W tym celu została nawet zmieniona ustawa, ten art. 5 jest przecież znowelizowany i on co innego powiada. Tam jest powiedziane, że Minister Pracy i Opieki Społecznej może za zgodą i w porozumieniu z Ministrem Skarbu i z Ministrem Przemysłu i Handlu, — a więc to zostało zmienione w tym celu właśnie, ażeby sezon martwy zatrzymać i uniemożliwić uchylenie sezonu martwego. Mimo tej zmiany jednak jeszcze w r. 1929 sezon martwy został uchylony. Byliśmy głęboko o tem przekonani, że sezon martwy będzie i tym razem na czas uchylony, skoro nieprawdą jest, jakoby za obecnych rządów kryzys mijał.</u>
<u xml:id="u-42.13" who="#TadeuszReger">Żeby mi nikt nie powiedział, że ja sobie sam coś zmyślam, więc mam tu broszurki. Bezpartyjny Blok Współpracy z Rządem wydał, nie wiem ile, tuzin, czy dwa tuziny, różnych ciekawych broszureczek przedwyborczych pod różnemi tytułami. Charakterystycznem jest, że nigdzie tych broszur dostać nie można, ale niektóre z nich miałem możność przejrzeć.</u>
<u xml:id="u-42.14" who="#komentarz">(Głos na ławach B. B.: Mogę Panu niemi służyć.)</u>
<u xml:id="u-42.15" who="#TadeuszReger">Proszę bardzo, ale wszystkiemi. Jestem archiwistą i zbieram te rzeczy, proszę mi je tylko dostarczyć. Najciekawszą jest broszura, mówiąca o Śląsku: „Śląsk w latach od 1926 do 1930”. W tej broszurce jest powiedziane, że „wszak liczba bezrobotnych w Polsce nie różni się prawie od zwykłej jej liczby. Nie obserwowaliśmy nigdzie masowego zamykania przedsiębiorstw, ani masowego bezrobocia. Były trudności większe niż zwykle, ale nie katastrofalne”. A na stronie 26 jest napisane: „Państwo pod rządami Marszałka Piłsudskiego zwycięsko walczy z kryzysem”. To jest nadzwyczajne — zwycięskie walczenie z kryzysem! Dość dzisiejsze gazety przeczytać, ażeby się dowiedzieć, jak zwycięsko walczy rząd p. Marszałka Piłsudskiego z kryzysem, jak się jedną fabrykę po drugiej zamyka, jak się jedną hutę po drugiej zamyka, jak niszczy się cały przemysł, jak wszystko marnieje. Na Górnym Śląsku w hutach wyrzuca się robotników, w kopalniach zwalnia się robotnika za robotnikiem, bezrobocie w Polsce rośnie z godziny na godzinę, z jednym tylko wyjątkiem miasta Warszawy, gdzie warunki gospodarcze są od samego początku zupełnie inne, gdzie istotnie na 1,200.000 mieszkańców jest bezrobotnych zaledwie 20.000. Ale, proszę Panów, województwo śląskie ma 1,300.000 mieszkańców i na tę liczbę mamy przeszło 60.000 bezrobotnych.</u>
<u xml:id="u-42.16" who="#komentarz">(Głos: W całej Europie jest to samo, i w Berlinie jest to samo. Inny głos: Pocieszcie się, że gdzieindziej jest to samo. Inny głos: To jest kryzys światowy.)</u>
<u xml:id="u-42.17" who="#TadeuszReger">Proszę szanownych Panów. To wykazuje, że łudziliście się Panowie, jeżeli Wam się wydawało, że potraficie ten kryzys opanować i że tak źle nie jest. Jest gorzej, aniżeli sobie Panowie wyobrażaliście. Przesilenie gospodarcze jest katastrofalne. I jeżeli mowa o robotnikach sezonowych, to p. referent nie wyczerpał tego zagadnienia w całości. Wszystko to, co mówił, jest prawdą, ale prawda stokroć gorsza jeszcze, aniżeli to, co p. referent mówił, dzieje się z robotnikami sezonowymi. Rzecz ma się bowiem tak: wszędzie, a u nas w Polsce w szczególności, do tych robotników sezonowych normalnie zaliczają się robotnicy budowlani, drogowi i pewne kategorie robotników, pracujących przy melioracjach ziemnych, a więc np. drenarze, tamiarze. Prawdopodobnie Pan myślał o tych, którzy tamy budują? U nas zaś dzieje się tak, że robotników fachowych, kwalifikowanych przeznacza państwowy urząd pośrednictwa pracy do robót sezonowych. Jeżeli w fabrykach metalowych, w fabrykach naczyń emaliowanych, wskutek braku pracy zwalniają robotników, fundusz bezrobocia nie chce ich wziąć odrazu na zasiłek, albo bierze się ich na zasiłek, ale po 3, 4 tygodniach odsyła się do państwowego urzędu pośrednictwa pracy, a tam się im każe iść do regulacji Wisły. Oni pracują przy regulacji Wisły kilka tygodni, gdy tam robota się kończy, zwalniają ich, a jak potem oni w sezonie martwym zwracają się o udzielenie im zasiłków, to im się wtedy powiada najspokojniej w świecie: Jak to, wy jesteście robotnikami sezonowymi, wam się nie należy zasiłek! Robotnikom kwalifikowanym, metalowcom, którzy mieli poza sobą 12 tygodni pracy w fabryce, a potem 10 czy 12 tygodni pracują przy regulacji Wisły, powiada się: Wy nie macie jeszcze 20 tygodni, wy nie jesteście robotnikami stałymi, wy jesteście sezonowymi.</u>
<u xml:id="u-42.18" who="#TadeuszReger">Proszę szanownych Panów, w Cieszynie była fabryczka zegarów, swego czasu znana w całym świecie. Upadła ona głównie wskutek tego, że Rząd dwie rzeczy zrobił. Rząd wołał na swoje potrzeby, dla kolei np., dla urzędów, zegary zamawiać z Wiednia, aniżeli brać ze swojej jedynej w całem państwie fabryki krajowej. Oprócz tego zaś, stawki celne na wyroby zegarmistrzowskie i na dodatki zostały w ten sposób ułożone, że cło od całego zegara, sprowadzonego z Wiednia, wynosi mniej niż cło od tych części, które fabryka musiała sobie sprowadzić. Powiadam to. dlatego, żeby pokazać, jak to Rząd dba o ten kryzys, o czem tu z szerokim gestem, z patosem cudownym p. referent mówił. Naprawdę słuchałem z przyjemnością, serce moje drżało z radości i byłem troszeczkę w obawie, czy Panu potrafię odpowiedzieć. Ze ślicznym patosem mówił p. referent o tem, jak to Rząd dba o bezrobotnych, o przemysł, o handel, a ja wykazuję, w jaki sposób Rząd dba o jedyną w środkowej Europie fabrykę zegarów, fabrykę o renomie światowej, która w swoim czasie miała odbyt aż po za Ural, o fabrykę Frankego, która teraz była kupiona przez polskie towarzystwo pod firmą „Świt” i została przez ten Rząd w błoto wdeptana, ot, tak tylko, przez lekkomyślność. Jako poseł z miasta Cieszyna, kolega Halfar może poświadczyć, że mówię prawdę, nadmieniam przytem, że jego kieszeń boleśnie bankructwo tej fabryki odczuła. Proszę Panów, 87 ludzi pracujących w tej fabryce w kwietniu r. 1930 zwolniono. Pobierali zasiłki przez 13 tygodni, poczem powiadają im, że dla nich przedłużenie do 26 tygodni nie jest ważne i posyłają ich do regulacji Wisły, do robót drogowych. Zegarmistrzów wysyła się do roboty z oskardem, z rydlem, a gdy oni idą do Wisły i proszą o zajęcie przy robotach wojewódzkich, to okazuje się, że tam płacą dziennie po 5 zł,...</u>
<u xml:id="u-42.19" who="#komentarz">(Głos: Też pieniądz.)</u>
<u xml:id="u-42.20" who="#TadeuszReger">...czyli nawet mniej, niż wynoszą zasiłki dla bezrobotnych. Rodzina w Cieszynie, a on w Wiśle miałby za 5 zł pracować! Ale biedacy i na to się godzą. Zjawiają się w biurze przyjmowania do pracy, widzą całe masy górali z batami, z rydlami, widzą robotników, widzą awanturę, albowiem w trzecim tygodniu lipca przedsiębiorca budowlany wypłaca swoim robotnikom za pierwszy tydzień maja i to jeszcze zmniejszony. Tym zaś ludziom, którzy pracowali całe lato, a którym przedsiębiorca przy końcu lipca płaci za pierwszy tydzień maja, państwowy urząd, pośrednictwa pracy posyła łamistrajków, żeby im chleb odbierali za 5 zł dziennie. To się stało za szczęśliwych rządów Marszałka Piłsudskiego, w lipcu w r. 1930.</u>
<u xml:id="u-42.21" who="#TadeuszReger">Tak wygląda pomoc dla bezrobotnych. Jest jeszcze inna sprawa. Samorządy, gminy, powiaty, a i województwa usiłowały w jakiś sposób przecież tych ludzi zatrudnić i wyszukiwano nawet roboty nie pilne, byle tylko dać zatrudnienie, ażeby nie dawać zasiłków za darmo, lecz fundusze, będące do dyspozycji, zużytkować produktywnie i przy tem musiano postępować tak, że zatrudniano przez pewien przeciąg czasu jedną partię robotników, potem drugą partię, potem trzecią partię i wskutek tego ci robotnicy nie mogli przepracować 20 tygodni. Pracowali tak długo, jak długo im pozwolono — i nie ze swojej winy, tylko wskutek braku pracy, tych 20 tygodni nie przepracowali. P. poseł Konieczko na Komisji Ochrony Pracy przyniósł bardzo ciekawy kawałek papieru, poświadczenie z m, Sosnowca, że zatrudnionych było przy robocie sezonowej 640 robotników, a tylko 400 przerobiło pełne 20 tygodni, 240 tych pełnych tygodni nie przerobiło, a zarobek wynosił tylko od 5 do 7 zł. Jeżeli zarabiali od 5 do 7 zł, a pracowali mniej, jak 20 tygodni, to czy mogli coś zaoszczędzić? Czy można mówić, że teraz z tych zaoszczędzonych kapitałów powinni sezon martwy przeżyć? To jest naprawdę niemożliwe. Wymaga się od ludzi rzeczy, nie dających się niczem, ale to niczem usprawiedliwić.</u>
<u xml:id="u-42.22" who="#TadeuszReger">Dlatego uzasadniony jest wniosek posłów socjalistycznych, ażeby sezon martwy skasować. I tak jak myśmy na Komisji Ochrony Pracy zgłosili, tak proszę, żeby p. Marszałek był łaskaw wziąć ten dodatek pod uwagę, że uchylenie to ma obowiązywać dla wszystkich kategoryj robotników sezonowych od 1 lutego 1931 r. do końca bieżącego sezonu martwego.</u>
<u xml:id="u-42.23" who="#TadeuszReger">Jeżeli prawdą jest, że zapasy zostały wyczerpane, że te 43 miliony zostały wypłacone, a oprócz tego do końca bieżącego roku administracyjnego obdłużenie tego funduszu wyniosło 64 miliony, — a nie byłoby tego obdłużenia, gdyby nie było zmniejszenia składek, które zostało przeprowadzone za rządów sanacyjnych na rozkaz Lewiatana — to ogółem wypada 145 milionów. P. Minister gen. Hubicki powiada nam, że o 15 milionów trzebaby znów powiększyć to zadłużenie, gdybyśmy cały sezon martwy skasowali. Dlatego nawet bez porozumienia się z kolegami na komisji zgodziłem się, ażeby nasz wniosek zmodyfikować i wtedy — jak wyrachował p. kol. Jankowski — wystarczyłoby na to 6.000.000. Ale co to jest za wymówka, że pieniędzy niema? Najpierw przecież o tein, że trzeba sezon martwy skasować, wiedzieli Panowie w Rządzie. W Ministerstwie Pracy ta sprawa nie była tajemnicą, bo nasz wniosek był już 16 grudnia. Zazwyczaj sezon martwy zaczyna się od 15, względnie od 16 grudnia, i właśnie 16 grudnia wniosek o skasowanie sezonu martwego postawiliśmy. Więc p. Minister wiedział, że ten wniosek jest, kiedy się przedkładało żądanie dodatkowych kredytów, przechodzących setki milionów, można było, żądając 34.000.000 dla Ministerstwa Pracy i Opieki Społecznej na bezrobocie, zażądać o 15.000.000 więcej i rzecz byłaby załatwiona. To nie jest więc wymówka! Teraz cała klasa robotnicza, setki tysięcy ludzi, blisko 180.000 bezrobotnych sezonowych, a razem z żonami i dziećmi przeszło pół miliona, cierpią głód najstraszniejszy. Panom to tak lekko przychodzi, ale nam naprawdę — nie dlatego, żeby wyrazić się poetycznie — serca się krwawią i straszno nam na duszy, jak czytamy, że np. w takim Radomiu wielu robotników skazano na 10 lat więzienia dlatego, że urządzili jakąś tam demonstrację pod oknami państwowego urzędu pośrednictwa pracy. To samo dzieje się gdzieindziej, i na Górnym Śląsku, i w szeregu innych miejscowości zamyka się na długie lata więzienia bezrobotnych sezonowych, bo Panowie raczyli łaskawie zapomnieć o tem, że należy zażądać 15 milionów kredytu dodatkowego na ten cel. Przed godziną jeszcze tutaj było głosowanie nad budżetem w 3 czytaniu, był wniosek p. Czapińskiego, domagający się, aby 25 milionów złotych dać na fundusz dla bezrobocia, ale to z lekkiem sercem odrzuca się, a potem tutaj przychodzi się z deklamacją o wielkich ideach, o wielkich zamiarach, o wielkich planach i t. d. Klasa robotnicza i bezrobotni czują, że to są plany i zamiary wrogie dla tej klasy rzemieślniczej i zamiary wrogie dla tej klasy robotniczej.</u>
<u xml:id="u-42.24" who="#komentarz">(Głos na ławach B. B.: To już jest nieprawda.)</u>
<u xml:id="u-42.25" who="#TadeuszReger">I dlatego, proszę Panów, postawiliśmy nasz wniosek i proszę, aby ten wniosek został uchwalony.</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#JanPiłsudski">Głos ma p. Brzeziński.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#PBrzeziński">Wysoki Sejmie! Już w r. 1924, gdy Rząd wniósł projekt ustawy o zabezpieczeniu na wypadek bezrobocia, wskazywaliśmy na wadliwość tego projektu. Niezrozumiałem było, jest i będzie samo pojmowanie — zabezpieczenie lub ubezpieczenie. Naszem dążeniem było, ażeby nic nie zabezpieczać, bo zabezpieczenie uważamy za pewien przywilej, ale należałoby, jak brzmiały nasze wnioski, ubezpieczyć wszystkich pracowników, będących w stosunku najmu.</u>
<u xml:id="u-44.1" who="#PBrzeziński">Krótko po wejściu w życie ustawy z dnia 18 lipca 1924 r. okazało się, że ustawa jest wadliwa, bo daje możność korzystania z jej dobrodziejstw tylko tym robotnikom, którzy mają szczęście pracować w zakładach pracy, zatrudniających ponad 5 pracowników.</u>
<u xml:id="u-44.2" who="#PBrzeziński">Reszta zaś zakładów pracy, które nie zatrudniały ponad 5 robotników, nie została objęta ustawą, a takich zakładów pracy w czasie uchwalania ustawy, jak wskazują sprawozdania ze zjazdów rzemieślniczych, było 700.000, które zatrudniały razem około 1 1/2 miliona robotników, wówczas gdy zakłady podlegające ustawie zatrudniały około 900.000. Jeżeli dziś stajemy przed zagadnieniem zniesienia sezonu martwego i szukamy środków na ten cel, to nie kto inny, jak stronnictwa robotnicze przy każdej sposobności wskazywały na konieczność znowelizowania ustawy o bezrobociu; wówczas środki byłyby, a Zarząd Główny Funduszu Bezrobocia, względnie Rząd, nie miałby tych kłopotów, skąd brać pieniądze na wypłacenie świadczeń robotnikom sezonu martwego. Jak już zaznaczyłem, w r. 1924 nie podlegało zabezpieczeniu półtora miliona robotników; ale weźmy przeciętnie milion, a ponieważ podstawą do obliczenia wkładek i świadczeń było 5 zł, to znaczy mielibyśmy około 5 milionów złotych zarobku dziennego, a dwa procent, jako wkładka do Funduszu Bezrobocia, wynosiłoby 100.000 zł dziennie, tygodniowo 600.000 zł, czyli rocznie na fundusz zbierałoby się przeszło 30 milionów złotych.</u>
<u xml:id="u-44.3" who="#PBrzeziński">Wysoki Sejmie! Czy ta oferta przedstawicieli robotniczych nie była do przyjęcia? Wówczas znalazłyby się potrzebne sumy, których Rząd musi teraz dopiero szukać. Czy można sobie wyobrazić położenie robotnika, podlegającego przepisom sezonu martwego, który o ile ma pracę, zmuszony jest opłacać wkładki do Funduszu Bezrobocia, a gdy zniewolony jest świętować w czasie pomiędzy 15 grudnia a 1 marca, to znaczy 2 1/2 miesiąca, nie ma prawa do pobierania zasiłków?</u>
<u xml:id="u-44.4" who="#PBrzeziński">Przecież robotnikom w określonym czasie trwania sezonu martwego, o ile pracują, potrąca się wkładki do Funduszu Bezrobocia. Rozporządzenie Ministra Pracy i Opieki Społecznej z dnia 27 października 1924 r. określa kategorie robotników i zakłady pracy, które podlegają sezonom martwym. Pomiędzy innemi ustęp 5 tegoż rozporządzenia obejmuje również robotników zatrudnionych w cegielniach, którzy pracują mniej niż 10 miesięcy. Na tle tych właśnie 10 miesięcy zachodzi najwięcej nadużyć na szkodę robotnika. Np. cegielnia, która pracuje ponad 10 miesięcy, ażeby uchronić się od płacenia wkładek do Funduszu Bezrobocia, urządza się tak, że po przepracowaniu mniej niż 10 miesięcy, zwalnia robotników, a po pewnym czasie przyjmuje tych samych robotników na nowych warunkach, przez co pozbawia ich prawa korzystania z zasiłków.</u>
<u xml:id="u-44.5" who="#PBrzeziński">Jako reprezentant stronnictwa robotniczego, uważam, że przepis taki, jak ustęp 3 art. 5 ustawy z dnia 18 lipca 1924 r. jest również krzywdzący dla robotnika, a jeszcze więcej krzywdzącym jest ustęp 4 wyżej przytoczonego artykułu, który opiewa, że robotnik może pobierać zasiłek tylko przez 6 tygodni.</u>
<u xml:id="u-44.6" who="#PBrzeziński">Rząd ma możność regulować sprawę sezonu martwego nie tylko na mocy ustawy z dnia 23 marca 1929 r.; mianowicie art. 1 tej ustawy określa, że Minister Pracy i Opieki Społecznej na wniosek Zarządu Głównego Funduszu Bezrobocia może w porozumieniu z Ministrem Skarbu i Ministrem Przemysłu i Handlu uchylać w razie potrzeby trwanie sezonu martwego. Z pewnością w tej Wysokiej Izbie nie będzie nikogo, ktoby obecnie nie uznawał potrzeby uchylenia sezonu martwego.</u>
<u xml:id="u-44.7" who="#PBrzeziński">Zaznaczyć tu wypada, że nie tylko robotnicy, podlegający przepisom o sezonie martwym, znajdują się w tak trudnem położeniu. Mamy również setki tysięcy robotników, którzy ustawie o zabezpieczeniu na wypadek bezrobocia nie podlegają. Jest ich obecnie, jak wykazuje statystyka rządowa z dnia 31 stycznia 1931 r., 227.795.</u>
<u xml:id="u-44.8" who="#PBrzeziński">Jak wynika z tej statystyki zarejestrowanych i poszukujących pracy jest 345.295, a z tych uprawnionych do pobierania zasiłków jest 117.500, to znaczy, że zaledwie 34% ma możność korzystania nawet z tej tak krzywdzącej ustawy.</u>
<u xml:id="u-44.9" who="#PBrzeziński">A czyja wina, że tak jest? Czyż robotnik winien, że niema pracy? Przecież wciąż słyszymy, że wypłacanie zasiłków na czas trwania bezrobocia, to jakiś nowy wynalazek, bo gdyby robotnicy chcieli pracować ponad 8 godzin, to nie byłoby bezrobocia. Tak rozumuje pewna część przemysłowców.</u>
<u xml:id="u-44.10" who="#PBrzeziński">Pierwsi staniemy do zwalczania bezrobocia, ale nie w ten sposób, bo panowie, którzy tak mówią, zapominają, że dziś nie starczy nawet dla wszystkich robotników pracy na 8 godzin. Któż to ponosi większe ofiary, o ile chodzi o zwalczanie bezrobocia, jak nie robotnik? Czy zajścia w Zawierciu nie są znane, że robotnicy, ażeby nie dopuścić do zwalniania z pracy swych kolegów, zaofiarowali, że będą na korzyść mających być zwolnionymi pracować mniej godzin. A jak nam donoszą, pracodawcy grozili nawet lokautem! Najmniej wyrozumienia dla walki z bezrobociem mają przemysłowcy. Dla nas, jako przedstawicieli robotników, jest widocznem, że to częste masowe zwalnianie, oraz redukowanie godzin pracy odbywa się nie dlatego, że brak zamówień lub kapitału obrotowego, ale są to zapowiedzi ataków na ustawodawstwo socjalne, które rzekomo, jak twierdzą pracodawcy, nadmiernie obciąża produkcję! Nie mówi się jednak tego, że gdy przed wojną w fabryce był jeden dyrektor, to dziś jest trzech, czyli że poza robocizną administracja w przemyśle jest za droga.</u>
<u xml:id="u-44.11" who="#PBrzeziński">Wracając do sprawy sezonu martwego i wadliwej ustawy o bezrobociu, muszę na jedno zwrócić uwagę. Dnia 25 marca 1929 r. uchwalił Sejm na wniosek klubu N.P.R. ustawę, która miała obowiązywać od 23 stycznia 1930 r., a wprowadzenie jej w życie na całym terenie Rzeczypospolitej miało nastąpić w ciągu roku od dnia ogłoszenia, t. zn. od 23 stycznia 1931 r.; podlegać mieli tej ustawie wszyscy pracownicy, będący w stosunku najmu z wyjątkiem służby domowej i robotników rolnych.</u>
<u xml:id="u-44.12" who="#PBrzeziński">Jak już zaznaczyłem, przez wejście w życie tej ustawy mógłby Fundusz Bezrobocia zyskać rocznie składek z tych małych warsztatów przeszło 30 milionów złotych. Ale co robi Rząd, który w pewnej mierze sukces wyborczy zawdzięczać może tym drobnym warsztatom, jak również robotnikom samorządowym, którzy pod groźbą pp. starostów zmuszani byli do głosowania na BB. Na wiecach głoszono, że gdy B.B. zdobędzie większość, to i dla robotników nastąpi poprawa, t. zn. — jak to głoszono w pewnych powiatach — bezrobocie ustanie, bo Rząd otrzyma pożyczkę i nastąpi ruch w życiu gospodarczem i wiele innych rzeczy, w które sami referenci wiecowi nie wierzyli.</u>
<u xml:id="u-44.13" who="#PBrzeziński">A tu naraz co się okazuje? Rozporządzenie Pana Prezydenta Rzeczypospolitej z dnia 29 listopada 1930 r., zmieniające art. 4 ustawy z dnia 25 marca 1929 r. o zmianie niektórych postanowień ustawy z dnia 18 lipca 1924 r. o zabezpieczeniu na wypadek bezrobocia. Co zawiera art. 4 ustawy z dnia 25 marca 1929 r. — już zaznaczyłem, ale art. 1 rozporządzenia Pana Prezydenta opiewa, że wspomniana ustawa wprowadzona będzie w życie dopiero w ciągu 3 lat.</u>
<u xml:id="u-44.14" who="#PBrzeziński">Wysoki Sejmie! Przecież nie kto inny jak p. Minister Jurkiewicz z tej trybuny apelował do Sejmu o uchwalenie tej ustawy, tylko prosił, żeby wprowadzenie jej w życie mogło nastąpić w ciągu roku; to też Sejm jednogłośnie tę ustawę uchwalił.</u>
<u xml:id="u-44.15" who="#PBrzeziński">Zwracam się do tak silnego Rządu z zapytaniem dlaczego nie ogłoszono tego rozporządzenia przed wyborami i dlaczego wprowadzono w błąd opinię publiczną przez różne obiecanki? Czy Rząd myśli, że społeczeństwo nadal będzie tym ofiarnym barankiem, który przy każdej sposobności chętny jest do ponoszenia ofiar na cele dobroczynne, jak to czyniło w województwach zachodnich, na cele bezrobocia. Ale już teraz większych ciężarów nakładać nie można. Przecież oprócz akcji ustawowej, lub zniesienia sezonu martwego, Rząd prowadził za pośrednictwem Funduszu Bezrobocia akcję doraźną, ale i to po wyborach ustało! Naturalnie istnieje jeszcze pewien fundusz przy województwach na opiekę społeczną, ale to kropla w morzu.</u>
<u xml:id="u-44.16" who="#PBrzeziński">Wysoki Sejmie! Nie mam zamiaru wchodzić w kompetencje p. Ministra Spraw Wewnętrznych, ale przy tej okazji chciałbym zwrócić uwagę p. Ministra, że Sejm pierwszy zrozumiał trudne położenie Państwa i uchwalił na cele Skarbu obniżkę swych djet o 15%; teraz chodzi również o to, ażeby to się odnosiło i do urzędników podlegających p. Ministrowi t. zn. urzędników, którzy poza poborami swemi pobierają jeszcze trzy lub czterokrotnie więcej. Poruszam to dlatego, że często słyszymy od samorządów powiatowych, że niema pieniędzy i dlatego nie można bezrobotnych zatrudniać. Zalecałoby się rozpocząć gospodarkę oszczędnościową na korzyść bezrobotnych i to od panów starostów, których dochód roczny przekracza 50.000 złotych, i którzy mają bezpłatnie mieszkanie, opał, światło i samochody. Nie będę wymieniał miejscowości, ale należałoby rozpocząć od powiatu bydgoskiego i t. d.</u>
<u xml:id="u-44.17" who="#PBrzeziński">Dzisiaj robotnicy, podlegający sezonowi martwemu, lub robotnicy sezonowi, albo ci, którzy ustawie nie podlegają, zagrożeni są nieraz i ze strony pewnych agentów, a często oszustów, którzy obiecują pracę za kaucje; naturalnie są takie wypadki, że robotnik, chcąc tę rzekomą pracę uzyskać, sprzedaje resztki, których nie zabrał komornik sądowy, a później dowiaduje się, że ani pracy, ani tem więcej kaucji, którą wpłacił, uzyskać z powrotem nie może.</u>
<u xml:id="u-44.18" who="#PBrzeziński">Są też tacy nawet członkowie wydziału powiatowego, którzy obiecują robotnikowi prace, ale pod warunkiem, że musi wstąpić do jakiejś federacji, — tak było w pow. wągrowieckim, a dopuścił się tego członek wydziału powiatowego p. Wiśniewski, o czem poinformowany został p. wojewoda.</u>
<u xml:id="u-44.19" who="#PBrzeziński">Muszę również wskazać na wielkie niebezpieczeństwo, gdy często policja próbuje zakazywać odbycia zebrań bezrobotnych, jak w dniu 14 stycznia r. b. w Grudziądzu, gdzie policja założyła węża do hydrantu celem rozpędzenia wodą bezrobotnych. Jednak mądrzejsi od policji robotnicy rozeszli się w spokoju, wznosząc okrzyki: precz z drożyzną, chcemy pracy i chleba! Dlatego ostrzegamy: nie zbliżać się do bezrobotnych z karabinami, ale z dobrem słowem pociechy.</u>
<u xml:id="u-44.20" who="#PBrzeziński">Ale zamiast tych słów — co się robi? Zamiast otoczyć bezrobotnego opieką, wyrzuca się go z mieszkania, naturalnie na mocy wyroku sądowego, i gdzie go się lokuje? Przeważnie w miejscu takiem, że nawet pies by tam nie wytrzymał. Przytoczę Panom przykład ulokowania rodziny eksmitowanego bezrobotnego w pow. wągrowieckim, gdzie umieszczono rodzinę w szopie, w której szczury poraniły dzieciom części ciała, a na miejscu były mieszkania wolne! Inne rodziny ulokowano w szopie, w której był azotniak; mogą Panowie sobie wyobrazić, w jakim stanie mogła się ta rodzina znajdować; niewiele brakowało, gdyby ich na interwencję z naszej strony z tej szopy nie usunięto, że byliby wszyscy oślepli. Kto zna działalność azotniaku, zrozumie podnoszoną przezemnie sprawę. W pierwszym wypadku żywiciel rodziny i bezrobotny, nie chcąc patrzeć na nędzę swej rodziny, ukrywał się w sąsiednich wioskach! Taką opieką Rząd otacza obywateli, którzy pierwsi schwycili za broń i stanęli do obrony granic.</u>
<u xml:id="u-44.21" who="#PBrzeziński">Powiedzą Panowie, że na wszystko brak pieniędzy, ale inne państwa mają również bezrobotnych i mają, środki na załagodzenie tej choroby. Naturalnie nie w ten sposób, jak w Polsce, ażeby ratować tylko jednostki. Np. nasz sąsiad na zachodzie, t. zn. Rzesza Niemiecka w r. 1929, po przekroczeniu budżetu na pomoc dla bezrobotnych o 260 milionów marek, wyasygnowała na rok 1929 jeszcze 700 milionów marek do dyspozycji ubezpieczalni zrzeszeń dla bezrobotnych. Tam ustawodawstwo nie ogranicza się na jednostkach, ale daje możność korzystania z zasiłków nawet robotnikom rolnym. I u nas muszą się znaleźć środki, ażeby ratować setki tysięcy rodzin od śmierci głodowej. Sama rezolucja, uchwalona na Komisji Ochrony Pracy, a przedłożona dzisiaj Wysokiemu Sejmowi, nie załagodzi nędzy mas, które nie podlegają ustawie o zabezpieczeniu na wypadek bezrobocia.</u>
<u xml:id="u-44.22" who="#PBrzeziński">Na pomoc albo na zasiłki czekają ale tylko bezrobotni, którzy spisani będą w rejestrach rządowych, ale są tysiące takich, którzy wiedząc, że zasiłku lub pracy przez państwowe urzędy pośrednictwa pracy nie otrzymają, nie zgłaszają się nigdzie do rejestracji. Jako mały przykład przytoczę tylko pewne miejscowości, np. Cukrownia Opalenica zatrudniała w czasie kampanii 1440 robotników, obecnie 400, Kościan 1200, obecnie 200, Wierzchosławice w Poznańskiem 740, obecnie 154, Mełno 396, obecnie 44, Środa 704, obecnie 186, Pelplin 450, obecnie 182, Pakość 637, obecnie 139, Żnin 884, obecnie 145, Nakło 800, obecnie 337, Gostynin 1266, obecnie 210, Miejska Górka 965, obecnie 164, Gniezno 1200, obecnie 115, Mątwy 700, obecnie 270, Kruszwica 1200, obecnie 300, Września 557, obecnie 111, Janikowo 888, obecnie 123, Szamotuły 490, obecnie 75, Tuczno 607, obecnie 129, Zduny 700, obecnie 100, Witaszyce 1300, obecnie 154, Chełmża 1300, obecnie 150, Świecie 300, obecnie 45 — czyli razem zatrudniano robotników podczas kampanii 18.724, obecnie zatrudnia się 3.532, a reszta 15.192 to są bezrobotni, którzy nie podlegają ustawie o zabezpieczeniu na wypadek bezrobocia, ani sezonowi martwemu, czyli, że nie mają prawa do żadnych zasiłków. Jak z powyższego wynika, takich bezrobotnych poza tymi, o których wspomniałem, będą jeszcze setki tysięcy, którzy nie uważają za potrzebne zgłaszać się do Funduszu Bezrobocia, względnie do biur pośrednictwa pracy.</u>
<u xml:id="u-44.23" who="#PBrzeziński">Tego ciężaru i tej klęski bezrobocia nie można przerzucać tylko na Ministerstwo Pracy i Opieki Społecznej lub poszczególnych obywateli, ani na przemysł, ale tem zagadnieniem winne zająć się wszystkie ministerstwa, a najwięcej Ministerstwo Robót Publicznych, które ma możność wobec fatalnego braku mieszkań poczynić pewne kroki.</u>
<u xml:id="u-44.24" who="#PBrzeziński">Wobec powyższego apeluję do wysokiego Rządu, żeby jaknajwcześniej przedłożył Sejmowi projekt ustawy, któraby objęła wszystkich bezrobotnych, a więc i robotników rolnych i leśnych.</u>
<u xml:id="u-44.25" who="#PBrzeziński">Oświadczam, że głosować będziemy za wnioskiem mniejszości, żądającym zniesienia sezonu martwego.</u>
<u xml:id="u-44.26" who="#komentarz">(Oklaski na lewicy.)</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#JanPiłsudski">Głos ma p. Madejski.</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#ZbigniewMadeyski">Wysoka Izbo! W sprawie, nad którą się toczy dyskusja, istnieje małe nieporozumienie, które chciałbym usunąć, ażebyśmy, ustosunkowując się do poszczególnych wniosków, mogli zająć stanowisko, zgodne z rzeczywistym stanem rzeczy.</u>
<u xml:id="u-46.1" who="#ZbigniewMadeyski">Otóż wniosek klubu PPS zmierza do tego, ażeby Fundusz Bezrobocia uchylił sezon martwy, czyli rozpoczął wypłacanie świadczeń dla bezrobotnych. Żądanie to oparte jest na przypuszczeniu, że w takim razie Rząd ze Skarbu Państwa wypłaciłby tych kilka milionów, któreby były potrzebne na świadczenia dla bezrobotnych z funduszu bezrobocia. Jeżeli więc w ten sposób rozumie się sprawę, to zapytam się: Poco w takim razie wogóle apelować do funduszu bezrobocia i stwarzać fikcję, że świadczenia się wypłaca z funduszu bezrobocia, kiedy i tak Rząd zapłaci? Rezolucja, która przeszła jednogłośnie na Komisji Ochrony Pracy, stawiała tę sprawę w sposób uczciwy i jasny, to znaczy apeluje do Rządu, ażeby w granicach możliwości finansowych uczynił zadość potrzebie i przy pomocy akcji doraźnej objął możliwie najszerszy zakres bezrobotnych, ze szczególnem uwzględnieniem t. zw. przymusowych sezonowych, t. j. tych, którzy pracowali w przemyśle, a siłą konieczności podczas sezonu stali się pracownikami sezonowymi. A zatem wniosek Komisji zmierza do postawienia sprawy w sposób jasny, bezpośrednio apelując do funduszów Skarbu Państwa, nie stwarza się fikcji, jakoby fundusz bezrobocia, chociażby w minimalnej części, mógł temu podołać. Z tego względu, pomijając inne argumenty, Klub Bloku Bezpartyjnego sprzeciwia się wnioskowi klubu posłów socjalistycznych, uważając, że sprawa jest na tyle jasna i prosta, że nie trzeba stwarzania fikcji, że fundusz bezrobocia coś płaci, a bezpośrednio apeluje się do tego źródła, które ma fundusze, a tem jest w tej chwili Skarb Państwa. Chodzi między innemi o to, ażeby nie obniżać powagi funduszu bezrobocia, przez stwarzanie fikcji, że fundusz bezrobocia płaci świadczenia, a jednocześnie powiększa się jego dług w Skarbie Państwa; uważaliśmy to za niezgodne z prawdą, a zatem w pewnym zakresie nieuczciwe. Kwestia bezrobocia jest tak dalece drastyczną w Polsce, w łączności z całym kryzysem gospodarczym, że przypuszczam, nie potrzeba długo się nad tą rzeczą rozwodzić. Rozdzieranie szat, jak wyraził się p. poseł Reger, jest zbyteczne, bo wszyscy chodzimy po ziemi, wszyscy mamy kontakt z ludźmi i z zagadnieniami gospodarczemi. Wiemy, że sytuacja jest ciężka, i bezrobocie wielkie. Ale jest jedna rzecz, nad którą musimy się tu zatrzymać i przeciw której ludzie sumienni powinni zawsze jak najgłośniej protestować, a mianowicie, ażeby kryzys gospodarczy i wywołana skutkiem bezrobocia nędza ludzka nie była ani dziś, ani w przyszłości żerowiskiem jakichkolwiek czynników, nie związanych bezpośrednio z interesami robotników.</u>
<u xml:id="u-46.2" who="#komentarz">(Oklaski na ławach B. B.)</u>
<u xml:id="u-46.3" who="#ZbigniewMadeyski">Z naszych praktycznych doświadczeń dnia codziennego możemy stwierdzić, że w okresie ostatnich 2–3 tygodni kwestia bezrobocia stała się terenem, na którym odgrywają się najhaniebniejsze harce czynników politycznych: komunistów, socjalistów i narodowej demokracji. To są rzeczy, które się dadzą bez trudności w bardzo wielu wypadkach udowodnić. Jeżeli narodowa demokracja w tych czy innych środowiskach przy pomocy nędzy bezrobotnych chce się odbić i przygotować do ewentualnych wyborów samorządowych, mających nastąpić za kilka miesięcy czy za rok, to ja uważam to za niezgodne z uczciwością obywatelską i musimy to napiętnować. Analogiczna sytuacja jest w tych środowiskach robotniczych, dawniej będących pod wpływami komunistów czy socjalistów, gdzie oni obecnie utracili wpływ.</u>
<u xml:id="u-46.4" who="#komentarz">(Marszałek obejmuje przewodnictwo.)</u>
<u xml:id="u-46.5" who="#komentarz">(P. Szczerkowski: Kiedy ludzie z głodu padają, obowiązkiem uczciwego człowieka jest ich bronić. Wrzawa).</u>
<u xml:id="u-46.6" who="#ZbigniewMadeyski">Bronić trzeba, ale nie trzeba bić w pulpit i krzyczeć, zamiast wziąć się do uczciwej roboty i pomagać tym, którym pomóc można. Proszę Wysokiej Izby! Przypuszczam, że niema dziś z jakiejkolwiek klasy społecznej człowieka w Polsce, a tembardziej posła, któryby poddawał wątpliwość, czy trzeba przyjść z pomocą, ale możemy wszyscy w cichości i publicznie sobie zresztą to powiedzieć, że nie wolno z kwestii bezrobocia robić żerowiska dla interesów partyjnych czy innych, bo jeżeli jest jakiś czynnik, który dziś pomaga...</u>
<u xml:id="u-46.7" who="#komentarz">(P. Pużak przerywa.)</u>
<u xml:id="u-46.8" who="#ZbigniewMadeyski">Panie Pośle, Pan także ma inne metody i temi drogami, jakimi szedł pan Poseł, atakując Kasy Chorych rok temu przez swój okólnik, takiemi metodami nie daje się dowodu troski o robotnika. Musimy zdać sobie sprawę, że samorządy są dla dobra miast, a instytucje ubezpieczeniowe dla dobra ubezpieczonych. Jeżeli uzgodnimy nasz punkt widzenia, że ubezpieczenia są dla dobra ubezpieczonych, a nie dla dobra partii, to wszyscy porozumiemy się i robotnik dobrze na tem wyjdzie. P. poseł Reger nazwał tutaj przemówienie p. Tomaszkiewicza deklamacją na temat jakichś planów i zamiarów. Jeżeli to jest czemś ujemnem, że któryś z klubów, któryś z posłów ma jakieś plany, to pytam się, jakimi pojęciami my operujemy? Czy to, że jeden z posłów ma pewien plan, a Panowie tych planów nie mają i działają bezplanowo, czy to ma być ujemne dla niego?</u>
<u xml:id="u-46.9" who="#ZbigniewMadeyski">O to chodzi, że fundusz bezrobocia i kwestia bezrobocia, to nie jest kwestia tych paru milionów, rzuconych tu czy ówdzie na rynek pracy, to jest wielkie zagadnienie i musimy w ten sposób przystąpić do tej kwestii, ażeby zniszczyć przyczyny bezrobocia, a nie jego skutki w ten czy inny sposób chwilowo łagodzić. To jest rozumne przystąpienie do rzeczy. Wy, Panowie, zmierzacie tylko do tego, aby rzucić te parę milionów na bezrobocie, bezsprzecznie to jest pewna pomoc, ale to nie jest likwidowanie bezrobocia. Na to, aby zlikwidować bezrobocie, nie trzeba rzucać 6 milionów złotych, ale trzeba przeprowadzić poważne zmiany w naszym ustroju gospodarczym i w naszem ustawodawstwie, a przedewszystkiem w ustosunkowaniu się poszczególnych organizacyj społecznych, zawodowych do kwestii robotniczej. Jeżeli się ma pewien plan i realizuje się go, wtenczas dopiero będzie można zadośćuczynić potrzebom. Mój przedmówca rzucił zarzut, że jakoby Rząd czy Blok Bezpartyjny podczas wyborów czynili różne obietnice — nie wiem z jakiego terenu był pan Poseł — ale wiem, że na tym terenie, na którym ja pracowałem, a to jest teren wybitnie, nieomal czysto robotniczy, żadnych obiecanek nie było.</u>
<u xml:id="u-46.10" who="#komentarz">(Głos na ławach B. B.: Nie było.)</u>
<u xml:id="u-46.11" who="#ZbigniewMadeyski">Co do tego terenu biorę pełną odpowiedzialność za swoje słowa. Tylko proszę Panów, zaszła rzecz, z którą ani Panowie z lewej strony, ani z prawej nie chcą się pogodzić, a mianowicie: robotnik polski przeszedł do porządku dziennego nad demagogią partyjną i spojrzał wreszcie bezpośrednio na Państwo. Robotnik polski złożył swój głos na Marszałka Piłsudskiego i na jego listę, nie dlatego, że obiecywano mu coś, ale dlatego, że widział powagę i autorytet Państwa Polskiego, którego Wyście nigdy mu nie dali i nie dacie. I proszę Panów, jeżeli mówimy o bezrobociu, to zawsze myślimy, aby stworzyć pewien ideał sprawiedliwości. Bezrobocie dziś jest i ono będzie, przypuszczalnie, zawsze, będzie istniała taka sytuacja, że część ludzi będzie wyrzucona na rynek z powodu braku pracy. Będziemy starali się zawsze stworzyć pewien ideał sprawiedliwości, który nam pozwoli tym, którzy istotnie potrzebują, a nie tym, którzy podpadają pod taki lub inny paragraf ustawy, tej pomocy udzielić. Gdybyśmy obecną liczbę trzystu kilkudziesięciu tysięcy bezrobotnych, jak na nasze stosunki bardzo poważną i groźną, przeanalizowali, to okazałoby się, że o wiele mniej jest bezrobotnych istotnie zasługujących na pomoc. Wśród nich bowiem jest bardzo poważna liczba takich, którzy są wprawdzie bezrobotnymi, ale to są staruszkowie od 50 do 70 lat. Czyż to są bezrobotni, czyż to jest materiał, którym rynek pracy może się posługiwać? To są kandydaci do ustawy, która dopiero będzie i wejdzie w życie, t. j. ustawy o ubezpieczeniu na starość. Gdyby była ustawa o ubezpieczeniu na starość, to ci starcy byliby rencistami, byliby inwalidami pracy i mieliby byt zabezpieczony, na co zasłużyli swojem całem życiem wieloletniej pracy. Ale to nie są bezrobotni. Oni dzisiaj są rejestrowani, ale ci bezrobotni nigdy z listy bezrobotnych nie zejdą, póki nie przyjdzie ustawa o ubezpieczeniu na starość i tem samem ta cyfra się zmniejszy. Potem, proszę Panów, z własnego doświadczenia wiem, że wśród bezrobotnych jest wiele osób, które nie powinny dostawać żadnych świadczeń, bo mają z czego żyć. On jest bezrobotny, on jest bez pracy, jest zarejestrowany, bo podlega ustawie, gdyż stracił pracę, ale równocześnie ma dom, 3 krowy, ma parę koni i wozy — i on jest bezrobotny.</u>
<u xml:id="u-46.12" who="#komentarz">(Przerywania na lewicy.)</u>
<u xml:id="u-46.13" who="#ZbigniewMadeyski">Proszę Panów, są tacy ludzie i właśnie o to chodzi, żeby ci ludzie nie dostawali zasiłków...</u>
<u xml:id="u-46.14" who="#komentarz">(Głos na ławach PPS: Skąd Pan o tem wie?)</u>
<u xml:id="u-46.15" who="#ZbigniewMadeyski">Jeżeli to kogo interesuje, to nazwiska mogę dostarczyć w każdej chwili, a wiem o tem z własnego doświadczenia, bo pracuję w takim zakresie działania, gdzie te rzeczy leżą bezpośrednio w mojej kompetencji i chodzi tylko o to, aby te pieniądze, które społeczeństwo z funduszów publicznych odkłada na pomoc dla bezrobotnych, trafiały tam, gdzie jest istotna potrzeba, a nie tam, gdzie się komuś podoba, czy też gdzie kogoś kierują interesy nie związane bezpośrednio z bytem robotnika.</u>
<u xml:id="u-46.16" who="#ZbigniewMadeyski">P. poseł Reger cytował tutaj przemówienie p. posła Konieczki na Komisji Ochrony Pracy: p. Poseł mówił o wypadku, że tam było 700 robotników, z których 600 przepracowało 20 tygodni, reszta nie, a 40 robotników było takich, którzy zarabiali od 10 do 30 zł dziennie. W momencie takiego bezrobocia, jakie jest dzisiaj, ja się zapytam, jeżeli mówimy o tym ideale sprawiedliwości, czy człowiek, który zarabia 5 zł dziennie, ten zwykły ziemny, robiący najczarniejszą robotę, robotnik, czy on ma być traktowany jednakowo jak ten, który dziennie zarabia 30 zł. Chyba, jeżeli mówimy o pewnym ideale sprawiedliwości, to rzecz musi się bezwarunkowo obrócić przeciw temu, który zarabia 30 zł. To są rzeczy, które w obecnym stanie ustawodawstwa są ujęte ryczałtowo, ogólnie, i dlatego jeżeli my chcemy bezrobocie zlikwidować, to poza posunięciami, czysto gospodarczej natury, reorganizacji względnie organizacji naszego życia gospodarczego, musimy i te braki usunąć, ażeby nie stwarzać fikcyjnych bezrobotnych, którzy wcale nie są bezrobotnymi, a jeżeli są, to nie powinni żyć na koszt społeczeństwa, bo mają własne środki utrzymania. To są rzeczy może nie popularne, może opowiedziane na wiecu wywołałyby oburzenie, ale to są rzeczy zgodne z prawdą, a tam, gdzie się mówi o prawdzie i sprawiedliwości, trzeba sobie powiedzieć te rzeczy, gdyż tego wymaga uczciwość społeczna. Dopóki nie zdobędziemy się na uczciwe traktowanie zagadnień socjalnych, dopóki nie zrzucimy jarzma interesów grupowych, czy partyjnych i nie zajmiemy się zagadnieniem bezrobocia i losem robotnika, tego bezpartyjnego, naszego polskiego robotnika, dopóty tego ideału sprawiedliwości nie tylko nie osiągniemy, ale nigdy się do niego nie zbliżymy.</u>
<u xml:id="u-46.17" who="#ZbigniewMadeyski">Fundusze skarbowe, które mają przyjść na pomoc bezrobotnym, zostały objęte rezolucją, zgłoszoną przez p. Tomaszkiewicza, jako przedstawiciela Bloku Bezpartyjnego, na Komisji Ochrony Pracy. W ten sposób pieniądze, które Rząd ma do dyspozycji, będą rozdzielone pomiędzy tych, którzy naprawdę potrzebują, a nie tych, którzy są zaliczeni do pewnych kategoryj na podstawie ustawy o funduszu bezrobocia.</u>
<u xml:id="u-46.18" who="#ZbigniewMadeyski">Obniżenie składek, o których p. poseł Reger mówił, dokonane w roku ubiegłym, nie było, jak ran powiedział, dziełem urzędników sanacyjnych, bo przecież między tymi, których Pan nazwał urzędnikami sanacyjnymi, są i przedstawiciele Klubu P. P. S., względnie związków klasowych. Jeżeli Panowie i tych swoich przedstawicieli uważają za urzędników sanacyjnych, to w takim razie następuje idealna sytuacja w Polsce, sprawa jest zupełnie załatwiona.</u>
<u xml:id="u-46.19" who="#komentarz">(Wrzawa.)</u>
<u xml:id="u-46.20" who="#ZbigniewMadeyski">Oni nie głosowali przeciw, oni zgodzili się z tem, że fundusz bezrobocia obniży składki, względnie podwyższy świadczenia dlatego, że to było wymogiem ustawowym, było przewidziane w art. zdaje się 9 ustawy — rezerwy funduszu bezrobocia przekroczyły 50% normalnego budżetu funduszu bezrobocia. Nie była to akcja Rządu sanacyjnego, jak Panowie z kpinami mówicie, tylko wykonanie prawa obowiązującego, które jest dla Panów niekorzystne i któremu chcą Panowie przeciwstawić swoje ideały praworządności, któremi chełpicie się przy każdej sposobności. Trzeba mieć jedną miarę: albo się prawo wykonuje albo nie. Ale Wy chcecie, ażeby jedno prawo było wykonywane, a drugie nie, zależnie od tego, czy to jest korzystne dla Waszej agitacyj partyjnej, czy nie.</u>
<u xml:id="u-46.21" who="#komentarz">(P. Reger: Jak Pan swój program pięknie wykłada!)</u>
<u xml:id="u-46.22" who="#ZbigniewMadeyski">Nie wygłaszam w tej chwili programu, na temat programu możemy kiedyindziej pomówić, gdzieindziej jest na to miejsce. Mam prawo powiedzieć, co o tych rzeczach sądzę. Może to się Panom nie podoba — nie mam nic przeciwko temu. Mieszanie do zagadnień, o których mówimy, elementów z zagadnieniem bezrobocia absolutnie obcych, jest rzeczą niezdrową. Rozdzieranie szat nic nie pomoże. Wszyscy bez względu na nasze idee polityczne jesteśmy ludźmi, i tam gdzie się widzi nędzę — a nędza jest ogromna — przychodzi się z pomocą. Ale jeżeli my do tej rzeczy będziemy stale przystępowali pod kątem widzenia doraźnego załatwienia sprawy, to jej nigdy nie załatwimy. Jest rzeczą bardzo właściwą, ażeby Izba kwestię bezrobocia rozwiązała, ale nie tak, jak zawsze było, że załatwia się ją pod kątem widzenia jednego miesiąca od 1 lutego do 1 marca, a potem od 1 marca do 1 kwietnia. Nędza ludzka jest zbyt wielka i zbyt wiele potrzeba dla tych 300.000 bezrobotnych zarejestrowanych i tych wielu tysięcy niezarejestrowanych, ażebyśmy do tych rzeczy podchodzili pod kątem widzenia jednego czy dwóch tygodni. Jeżeli Wy z każdego przejawu życia gospodarczego robicie tylko winę Rządu sanacyjnego, Rządu Marszałka Piłsudskiego, to chodzicie z zawiązanemi oczami i nic nie widzicie. Bo co Wy dajecie, co chcecie dać Polsce? Czy Wy macie konkretny program? Socjaliści rządzą w Anglii, gdzie bezrobocie wzrasta o miliony, a Wy chcecie w Polsce to zrobić. Jedźcie nauczyć towarzysza Mac Donalda rządzić, a potem przyjdźcie upominać się o swoje prawa.</u>
<u xml:id="u-46.23" who="#komentarz">(Oklaski na ławach B. B.)</u>
<u xml:id="u-46.24" who="#ZbigniewMadeyski">Bezrobocie jest kwestią socjalną i gospodarczą, a nie polityczną, i pod tym kątem widzenia trzeba te rzeczy traktować. Jestem przekonany, że właśnie współpracując z Rządem Marszałka Piłsudskiego, będziemy mogli przyczyny bezrobocia radykalnie usunąć i kwestię bezrobocia w drodze ustawodawczej bądź usunąć zupełnie, bądź też w ten sposób zanulować, ażeby ona dla społeczeństwa przestała być ciężarem, a bolesnym ciężarem specjalnie dla robotników.</u>
<u xml:id="u-46.25" who="#komentarz">(Oklaski na ławach B. B.)</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#KazimierzŚwitalski">Głos ma p. Reger. Ma Pan tylko 5 minut czasu.</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#TadeuszReger">Wysoki Sejmie! W ciągu pięciu minut nie można dać odpowiedzi na wszystkie kwestie, które się nasuwają, zwłaszcza, że i w pierwszem mojem przemówieniu zapomniałem zwrócić uwagę na to, w jaki sposób są wypłacane owe doraźne zasiłki z funduszu państwowego i państwowych pomocy, do których teraz Panowie chcą nas odesłać. Te doraźne zasiłki były niesłychanie stronniczo wypłacane. Dostawał je tylko ten, który się podobał panu staroście albo wójtowi, albo innym władcom, którzy nimi dysponowali.</u>
<u xml:id="u-48.1" who="#komentarz">(Protesty na ławach B. B.)</u>
<u xml:id="u-48.2" who="#TadeuszReger">To można mówić dlatego, ponieważ to jest prawda,...</u>
<u xml:id="u-48.3" who="#komentarz">(Głos na ławach B. B.: Bujasz pan.)</u>
<u xml:id="u-48.4" who="#TadeuszReger">...dlatego ponieważ przed wyborami i w czasie wyborów wieczyste były pogróżki pod adresem klasy robotniczej: pamiętajcie, przyjdziecie po doraźną pomoc! Jeżeli w Nierodzimiu, jeżeli w Czechowicach, jeżeli z jakiejś gminy do starosty bielskiego czy to naczelnika gminy — wójta przyszedł ktoś, w jakiejś sprawie do starostwa, to otrzymywał albo od p. starosty, albo od wójta wyraźną wskazówkę: Poczekaj, będziesz ty potrzebował subwencji na szkoły. Jak u was nie będą głosowali na B. B., to zobaczysz co się stanie!</u>
<u xml:id="u-48.5" who="#TadeuszReger">Apeluję do całej Izby i proszę, żeby uchwaliła wniosek posłów socjalistycznych głównie dlatego, żeby zaprotestować przeciw temu, żeby ta doraźna pomoc dla bezrobotnych nie stała się nowym funduszem dyspozycyjnym dla wojewody Grażyńskiego, dla starostów sanacyjnych, żeby się nie stała źródłem nowej demoralizacji. Tylko normalna pomoc ustawowa będzie gwarancją dla nas, że ta pomoc dostanie się w ręce tych, którzy naprawdę na nią zasługują i którzy jej potrzebują.</u>
<u xml:id="u-48.6" who="#TadeuszReger">Pan Poseł Madejski trochę zadaleko się posunął i nie mogę się temu dziwić, że jeden z kolegów protestował głośno przeciwko temu i pięścią uderzył w pulpit, bo to muszę nazwać szczytem zuchwałości i brakiem sumienia porównywać polskich socjalistów z komunistami. Ja Panom co innego powiem. Jest tutaj odezwa komunistyczna, którą komuniści, albo jacyś prowokatorzy policyjni, rozpowszechniali na mojem zgromadzeniu w czwartek ub. tygodnia w Bielsku, odezwa komunistyczna, w której jest napisane: „Rząd gwałtów faszystowskich, rząd głodu, teroru, kryzysu, bezrobocia, w dalszym ciągu wyrzuca robotników z kopalń, fabryk, hut na bruk, pozbawia zgłodniałych, steroryzowanych robotników pracy i chleba! Gdy bezrobotny domaga się wsparcia, rząd faszystowski przy pomocy otwartych sługusów faszystowskich, jakimi jest sanacja, P. P. S.”, potem dalej: „zamaskowani socjalfaszyści, niemieccy socjaliści”. Wymienia po nazwisku naszych posłów i mężów zaufania: Rosner, Lukasch, Glücksmann, Pająk, Niesud i t. d. Więc komunistyczny prowokator, albo policyjno-komunistyczny prowokator...</u>
<u xml:id="u-48.7" who="#komentarz">(Głos na ławach B. B.: No, no.)</u>
<u xml:id="u-48.8" who="#TadeuszReger">...nazywa nas socjalfaszystami, a Pan się nie wstydzi, panie Kolego Madejski, nas porównać z komunistami. Niech się Pan wstydzi. To pozostanie na długie czasy brakiem honoru u Pana!</u>
<u xml:id="u-48.9" who="#TadeuszReger">Głos ma p. sprawozdawca Tomaszkiewicz.</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#LeopoldTomaszkiewicz">Wysoka Izbo! Nie mogę pozostawić bez odpowiedzi kilku zasadniczych kwestyj, które mówcy poruszyli w związku z wnioskiem socjalistycznym. Uważam, że w tę sprawę, która jest właściwie fragmentem wielkiego zagadnienia bezrobocia, wmieszano olbrzymią sprawę samego bezrobocia. Jeżeli p. Reger ze stosunku większości Komisji wyciąga wniosek, że świadczy on o wysługiwaniu się kapitalizmowi, to muszę stwierdzić, że jest to powtarzaniem już od dwóch miesięcy tego samego frazesu. Blok Bezpartyjny, większość parlamentarna i Rząd stale oskarżani jesteśmy o to, że sprzedaliśmy się kapitalistom i obszarnikom. Jesteśmy oskarżani o to, że spłacamy weksel wyborczy, jak to jeden z Panów z lewicy sejmowej podkreślił.</u>
<u xml:id="u-49.1" who="#komentarz">(P. Reger: To jest prawda.)</u>
<u xml:id="u-49.2" who="#LeopoldTomaszkiewicz">Postaram się Panom wykazać, że to nie jest prawda.</u>
<u xml:id="u-49.3" who="#LeopoldTomaszkiewicz">Jeżeli przypomnimy sobie historię naszego ustawodawstwa socjalnego, jego rozwój i realizację, to stwierdzimy wprost odwrotną prawdę, niż ta, jaką Panowie chcecie reprezentować. Przypomnę Panom zjazd P.P.S. w Krakowie w 1925 r., kiedy p. Żuławski, jako największe zmartwienie swoje wysuwał zagadnienie utrzymania 8 godzinnego dnia pracy i urlopów robotniczych. Chociaż rządy były parlamentarne, nie sanacyjne, nie rządy Piłsudskiego, ustawodawstwo socjalne tak było wtedy zagrożone, że trzeba było specjalne obrady poświęcać obronie 8-godzinnego dnia pracy i zagadnieniu urlopów robotniczych.</u>
<u xml:id="u-49.4" who="#LeopoldTomaszkiewicz">Pozwolę sobie przypomnieć Panom, że odcinek socjalny w dziedzinie zagadnień parlamentarnych, przy tworzeniu gabinetów był zawsze tym kozłem ofiarnym, którym Panowie okupywaliście jakiś udział w rządzeniu. Odcinek socjalny był zawsze spychany na ostatni punkt, jeżeli chodziło o wygranie innych rzeczy.</u>
<u xml:id="u-49.5" who="#LeopoldTomaszkiewicz">Panowie macie duże zastrzeżenie co do obecnych instytucyj socjalnych, dlatego należy to powiedzieć otwarcie, że one przestały być instrumentem działania politycznego dla Was.</u>
<u xml:id="u-49.6" who="#komentarz">(Głos: Dla Was nastały.)</u>
<u xml:id="u-49.7" who="#LeopoldTomaszkiewicz">Jeżeli p. Reger utrzymuje, że starostowie, wójtowie, samorządy nadużywają tych świadczeń socjalnych i chcą ich używać jako argumentu do swoich działań politycznych, to muszę stwierdzić, że nie znam tych faktów, muszę się liczyć z tem, że życie zawsze przynosi pewną ilość niedociągnięć i pewne nieporozumienia na tem tle wystąpić muszą.</u>
<u xml:id="u-49.8" who="#LeopoldTomaszkiewicz">Ale zasadą było poprzednio, że magistraty były tylko instrumentem partyjnym,...</u>
<u xml:id="u-49.9" who="#komentarz">(Oklaski na ławach B. B.),</u>
<u xml:id="u-49.10" who="#LeopoldTomaszkiewicz">...że umowy o prace były układane pod kątem widzenia interesów partyj. Ta zasada do dziś dnia chce obowiązywać. Ja Panom mogę przytoczyć dowody, jeżeli Panowie sobie życzą — kiedy Panowie ze szkodą robotników zawierali umowy po to, aby swój interes partyjny upiec.</u>
<u xml:id="u-49.11" who="#LeopoldTomaszkiewicz">P. Reger, jako dowód braku opieki Rządu nad bezrobociem, dowód braku programu socjalnego, przedstawił fabrykę zegarków w Cieszynie. Niestety nie mogę na to odpowiedzieć, nie znam ani tej fabryki, ani tej sprawy, wiem, że ta fabryka istniała, ale z tego fragmentu, z tego jednego szczegółu życia gospodarczego na bardzo wąskim odcinku nie wolno wysnuwać przesłanek o zasadniczym stosunku Rządu do pracy i do gospodarstwa społecznego. Nie wiem jaka była przyczyna, że ta fabryka zegarków upadła, czy zegarki były złe, czy obecnie fabryka zepsuła swoją markę, lub kalkulacja nie wytrzymywała krytyki, ale wydaje mi się, że szukanie generalnego dowodu dla swojej tezy w małym szczególe jest rzeczą conajmniej niewłaściwą.</u>
<u xml:id="u-49.12" who="#LeopoldTomaszkiewicz">P. Reger podkreślił dalej, że w Wiśle robotnicy otrzymali płacę za maj dopiero w lipcu. Ja znam gorsze wypadki. Znam wypadki takie, gdzie pracownicy przez 9 miesięcy nie otrzymywali zapłaty i znam takie wypadki, gdzie człowiek dojrzały pieniędzy za pracę swoją wogóle nie widział, a to się działo na tych odcinkach, gdzie Wasze związki zawodowe istniały, to działo się w Klesowie, które jest bardzo blisko Zdołbunowa, gdzie Wasze związki zawodowe zawierały umowy o pracę, tolerowały kantyny, gdzie wypłacano zarobki w bonach, w postaci środków żywnościowych i znosiliście, tolerowaliście ten stan rzeczy, że ci ludzie pieniędzy nie widzieli.</u>
<u xml:id="u-49.13" who="#komentarz">(Przerywania.)</u>
<u xml:id="u-49.14" who="#LeopoldTomaszkiewicz">Tak jest, jeżeli Panowie zechcecie, to zobaczycie jak to wygląda. Ja to zbliska oglądałem.</u>
<u xml:id="u-49.15" who="#komentarz">(Głos na ławach B. B.: Śmierdzące śledzie dawaliście!)</u>
<u xml:id="u-49.16" who="#LeopoldTomaszkiewicz">Gdybym z tych szczegółów chciał osądzić całą P. P. S., to miałbym bardzo złe wyobrażenie o całej P. P. S.</u>
<u xml:id="u-49.17" who="#LeopoldTomaszkiewicz">Nie mogę pozostawić bez odpowiedzi jeszcze jednego zagadnienia. Panowie powiadają: 6 milionów to nie jest wielka suma, 6 milionów można przewidzieć w kredytach dodatkowych, pokrycie na 6 milionów znaleźć łatwo można. Ale, proszę Panów, przed paru dniami odbyła się w tej Izbie dyskusja nad 10% podwyższeniem dodatku do podatków. Dopiero dziś ukończyliśmy prace budżetowe, w czasie których wszyscy Panowie zgodnie podkreślali konieczność oszczędności i utrzymania równowagi budżetowej za wszelką cenę, konieczność restrykcji wszystkich wydatków, gdzie one się tylko ścieśnić dadzą. Panowie podkreślali, że w okresie dobrej koniunktury należało jak najwięcej wydawać i jak najwięcej ulg dawać i klasie pracującej i klasie wytwórczej. A kiedy p. Minister Pracy i Opieki Społecznej skorzystał z przywileju i w dobie dobrej koniunktury podniósł świadczenia socjalne o 10% i obniżył wkładki, to p. poseł Reger dziś odwraca sprawę do góry nogami i stawia zarzut p. Ministrowi lekkomyślnego roztrwonienia i zmarnowania rezerw kasowych funduszu bezrobocia. Cytuję dosłownie: znowu zapasy kasowe z funduszu bezrobocia zostały zmarnowane. Jeżeli zmarnowaniem nazywa się podniesienie świadczeń o 10% i skreślenie w dobrej koniunkturze wkładek, wpłaconych przez warsztaty i przez samych robotników, to przyznam się, że ja z tem rozumowaniem, jako logicznem, absolutnie pogodzić się nie mogę i ono mnie przekonać nie jest w stanie.</u>
<u xml:id="u-49.18" who="#LeopoldTomaszkiewicz">Chodzi jednak o rzecz inną, chodzi o to, co w czasie dyskusji budżetowej przewijało się nieustannie jak złota nić w naszych obradach. P. Hołyński, mówiąc o akcji obniżenia cen, podkreślał bardzo silnie, że tej rzeczy osiągnąć się nie da sposobami sztucznego nacisku, że do tego trzeba pewnego psychologicznego przygotowania, że psychika społeczna musi dojrzeć do samodzielnego w tym kierunku działania. Otóż jeżeli gdzie, to w dziedzinie ustaw socjalnych przedewszystkiem zagadnienia psychologiczne są pierwszorzędnej wagi i z oka tracić ich nie można. Jeżeli ten czynnik weźmiemy pod uwagę, gdybyśmy sezon martwy w tych warunkach finansowych i skarbowych uchylili, to tej psychologii socjalnej złą oddamy przysługę i dlatego w imieniu Komisji proszę o odrzucenie wniosku P. P. S. i o przyjęcie rezolucji Komisji Ochrony Pracy.</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#KazimierzŚwitalski">Głos ma p. Minister Pracy i Opieki Społecznej.</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#MinisterPracyiOpiekiSpołecznejHubicki">Wysoki Sejmie! P. poseł Brzeziński wspomniał, że nie należy obarczać tylko Ministerstwa Pracy i Opieki Społecznej zagadnieniem bezrobocia. Faktycznie cały Rząd przyjmuje na siebie ten ciężar i nad uwolnieniem Państwa od tego ciężaru pracuje. Dowodem tego jest chociażby postanowienie Komitetu Ekonomicznego Rady Ministrów z dnia 12 stycznia, w którem się mówi, że wszelkie zamierzone inwestycje Rządu, wszystkie prace, które się będą dokonywały, będą opiniowane przez Ministerstwo Pracy i Opieki Społecznej z punktu widzenia bezrobocia. Tego rodzaju uchwała już się wykonuje i istnieje przy Ministerstwie Przemysłu i Handlu specjalna Komisja, która tą sprawą się zajmuje i każdy obstalunek, każdą pracę opinjuje z punktu widzenia bezrobocia.</u>
<u xml:id="u-51.1" who="#MinisterPracyiOpiekiSpołecznejHubicki">P. Brzeziński wspominał o tych wielkich ofiarach, które ponoszą tak wielkie i potężne państwa, jak Anglia albo Niemcy. Mnie ta rzecz wcale nie imponuje. Na nasze warunki ten wysiłek, który zrobił Rząd, dając w tym roku przeszło 40.000.000 zł na złagodzenie nędzy bezrobotnych, wydaje mi się dużo bardziej godnym podkreślenia, niż te wszystkie wysiłki, które robi tak wielkie i potężne państwo, jak Anglia.</u>
<u xml:id="u-51.2" who="#komentarz">(Oklaski na ławach B. B.)</u>
<u xml:id="u-51.3" who="#MinisterPracyiOpiekiSpołecznejHubicki">Nie będę z panami z P. P. S. polemizował na tle politycznem całego tego zagadnienia, chcę tylko zaznaczyć i kategorycznie sprzeciwić się temu pojęciu, jakoby Rząd miał nadawać jakiekolwiek cechy polityczne pomocy bezrobociu. Rząd kieruje się li tylko możliwościami finansowemi i niczem więcej.</u>
<u xml:id="u-51.4" who="#komentarz">(Oklaski na ławach B. B.)</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#KazimierzŚwitalski">Dyskusja została wyczerpana.</u>
<u xml:id="u-52.1" who="#KazimierzŚwitalski">Zgłosił się p. Madejski do osobistej wzmianki.</u>
</div>
<div xml:id="div-53">
<u xml:id="u-53.0" who="#ZbigniewMadeyski">Proszę Wysokiej Izby! P. poseł Reger w swojem przemówieniu zaatakował mój honor, wychodząc z przesłanki, że ja w swojem przemówieniu porównałem P. P. S. z komunistami. Otóż stwierdzam, że porównania między jedną a drugą partią nie przeprowadzałem, natomiast oświadczyłem, że na terenie bezrobocia istnieją harce trzech organizacyj, mianowicie Narodowej Demokracji, komunistów i socjalistów. To jest wszystko, co powiedziałem, a powiedziałem to na podstawie stanu faktycznego, stwierdzonego na terytorium Zagłębia Dąbrowskiego.</u>
<u xml:id="u-53.1" who="#komentarz">(P. Reger: Proszę o głos w tej samej sprawie.)</u>
</div>
<div xml:id="div-54">
<u xml:id="u-54.0" who="#KazimierzŚwitalski">Proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-55">
<u xml:id="u-55.0" who="#TadeuszReger">Wobec tego wyjaśnienia oświadczam, że także i moje ostatnie słowa cofam.</u>
</div>
<div xml:id="div-56">
<u xml:id="u-56.0" who="#KazimierzŚwitalski">Przystępujemy do głosowania. Będziemy głosowali nad wnioskiem Komisji Ochrony Pracy (druk nr 32 i odbitka nr 16).</u>
</div>
<div xml:id="div-57">
<u xml:id="u-57.0" who="#TadeuszReger">Jabym prosił Pana Marszałka, ażeby osobno był głosowany wniosek P.P.S. z tym dodatkiem, który wnieśliśmy, a potem osobno wniosek Komisji Ochrony Pracy, bo to są dwie rzeczy całkiem odmienne.</u>
</div>
<div xml:id="div-58">
<u xml:id="u-58.0" who="#KazimierzŚwitalski">To są rzeczy razem z sobą związane. Jeżeli jest mowa we wniosku Komisji o dodatkowej pomocy doraźnej, a wniosek Panów mówi o uchyleniu działalności ust. 1 art. 5 tej ustawy odnośnie do tych, którzy nie posiadają prawa do świadczeń ubezpieczeniowych, to te dwa wnioski istotnie wzajemnie się wyłączają, a przy uchwałach poddaje się pod głosowanie naprzód wnioski Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-59">
<u xml:id="u-59.0" who="#TadeuszReger">Ale mybyśmy prosili o przeprowadzenie głosowania w ten sposób, aby nam umożliwić głosowanie nad wnioskiem większości, gdy będzie odrzucony wniosek mniejszości. Wtedy będziemy głosowali za wnioskiem większości.</u>
</div>
<div xml:id="div-60">
<u xml:id="u-60.0" who="#KazimierzŚwitalski">Ten motyw Panów mogę uwzględnić. W takim razie poddaję najpierw pod głosowanie wniosek mniejszości. Kto jest za tym wnioskiem, zechce wstać. Mniejszość, wniosek upadł. Wobec tego poddaję pod głosowanie wniosek większości Komisji. Kto jest za tym wnioskiem, zechce wstać. Większość, wniosek przyjęty.</u>
<u xml:id="u-60.1" who="#KazimierzŚwitalski">Przystępujemy do następnego punktu porządku dziennego: sprawozdanie Komisji Rolnej w sprawie wyboru 4 członków i 4 zastępców członków Głównej Komisji Ziemskiej. Jako sprawozdawca ma głos p. Poniatowski.</u>
</div>
<div xml:id="div-61">
<u xml:id="u-61.0" who="#JózefMariaPoniatowski">Wysoka Izbo! Zgodnie z art. 5 ustawy z dnia 11 sierpnia 1923 r. o zakresie działania Ministra Reform Rolnych i organizacji urzędów i komisyj ziemskich, Sejm ma w dniu dzisiejszym dokonać wyboru 4 członków i 4 zastępców do Głównej Komisji Ziemskiej.</u>
<u xml:id="u-61.1" who="#JózefMariaPoniatowski">Komisja Rolna postanowiła zaproponować Wysokiej Izbie następujące kandydatury: na członków Głównej Komisji Ziemskiej: sen, Wańkowicza, posłów: Wincentego Hylę i Jana Choromańskiego oraz b. posła Józefa Niskiego, na zastępców: posła Stanisława Kielaka, b. posła Józefa Kowalczuka, posła Antoniego Ciszaka i b. senatora Wacława Szujskiego.</u>
<u xml:id="u-61.2" who="#JózefMariaPoniatowski">Powyższy wniosek Komisji jest zgodny z brzmieniem wymienionej ustawy, która przewiduje, że powinno być wybranych 2 przedstawicieli małej własności jako członków i 2 jako zastępców, że powinien być wybrany jeden przedstawiciel bezrolnych jako członek i jeden jako zastępca, wreszcie, że powinien być wybrany jeden przedstawiciel większej własności jako członek i 1 jako zastępca. Otóż pp. Hyla i Choromański są przedstawicielami małej własności, również pp. Kielak i Kowalczuk, a pp. Niski i Ciszak są przedstawicielami bezrolnych, wreszcie pp. Wańkowicz i Szujski są przedstawicielami większej własności rolnej.</u>
<u xml:id="u-61.3" who="#JózefMariaPoniatowski">Wniosek Komisji zgodny jest również z systemem de Hondta, wedle którego przysługiwałyby Bezpartyjnemu Blokowi Współpracy z Rządem trzy stanowiska członków Komisji i trzy stanowiska zastępców, Klubowi Narodowemu — jedno stanowisko członka Komisji i Klubowi Parlamentarnemu Posłów Chłopskich jedno stanowisko zastępcy członka Głównej Komisji Ziemskiej.</u>
<u xml:id="u-61.4" who="#JózefMariaPoniatowski">Klub Narodowy wyraził w ostatniej chwili chęć zastąpienia p. Choromańskiego przez, b. posła Milika, również przedstawiciela drobnej własności. Większość Komisji nie sprzeciwiła się tej poprawce, więc jeżeli Panowie i nadal ją podtrzymują, możemy uznać tę kandydaturę.</u>
<u xml:id="u-61.5" who="#JózefMariaPoniatowski">Proszę Wysoką Izbę o uchwalenie wniosku Komisji poza tem bez zmian.</u>
</div>
<div xml:id="div-62">
<u xml:id="u-62.0" who="#KazimierzŚwitalski">Głos ma p. Białoskórski.</u>
</div>
<div xml:id="div-63">
<u xml:id="u-63.0" who="#JózefBiałoskórski">Wysoki Sejmie! W imieniu Klubu Parlamentarnego Posłów Chłopskich mam zaszczyt złożyć następujące oświadczenie.</u>
<u xml:id="u-63.1" who="#JózefBiałoskórski">Wniosek Komisji Rolnej jest wyrazem tylko większości Komisji, reprezentowanej przez stronnictwo rządowe. Żądanie Klubu Chłopskiego co do wyboru przynajmniej jednego przedstawiciela małej własności, proponowanego przez ten Klub, reprezentujący ogromne masy włościańskie, tak bardzo zainteresowane w sprawach naprawy ustroju rolnego, rozpoznawanych przez Główną Komisję Ziemską — zostało przez rządową większość Komisji Rolnej zignorowane.</u>
<u xml:id="u-63.2" who="#JózefBiałoskórski">Protestujemy przeciw takiemu załatwieniu sprawy przez większość komisyjną i oświadczamy, że w wyborze udziału nie weźmiemy.</u>
</div>
<div xml:id="div-64">
<u xml:id="u-64.0" who="#KazimierzŚwitalski">Dla oświadczenia głos ma p. Nowicki.</u>
</div>
<div xml:id="div-65">
<u xml:id="u-65.0" who="#MarianNowicki">Króciutko oświadczam, że wobec jednostronnie partyjnego charakteru uchwały większości Komisji Rolnej w sprawie kandydatów do Głównej Komisji Ziemskiej udziału w głosowaniu nie weźmiemy.</u>
</div>
<div xml:id="div-66">
<u xml:id="u-66.0" who="#KazimierzŚwitalski">Czy Pan Sprawozdawca żąda głosu?</u>
<u xml:id="u-66.1" who="#komentarz">(P. Poniatowski: Proszę.)</u>
<u xml:id="u-66.2" who="#KazimierzŚwitalski">Głos ma p. sprawozdawca.</u>
</div>
<div xml:id="div-67">
<u xml:id="u-67.0" who="#JózefMariaPoniatowski">Wobec tych dwóch oświadczeń, które przed chwilą słyszeliśmy, chciałbym tylko wyjaśnić, że większość Komisji nie skorzystała z możności obsadzenia nawet wszystkich stanowisk, które pozostawia jej ustawa, która nie przewiduje wcale, jaki system wyboru ma być stosowany. Większość z całą lojalnością zastosowała się do systemu de Hondta. Ale wobec stanowiska posłów z Klubu Chłopskiego, jeżeli Panowie życzą sobie, może to jedno stanowisko pozostać do uznania Komisji Rolnej. Chciałbym więc zapytać, czy Panowie wycofują swego kandydata, czy nie?</u>
<u xml:id="u-67.1" who="#komentarz">(P. Róg: Na członka Komisji?)</u>
<u xml:id="u-67.2" who="#JózefMariaPoniatowski">Nie, kandydat Panów byłby na zastępcę członka.</u>
</div>
<div xml:id="div-68">
<u xml:id="u-68.0" who="#KazimierzŚwitalski">Przystępujemy do głosowania. Wobec tego, że nie było innych propozycyj co do kandydatur, prócz tego wniosku, który został przedstawiony, poddaję pod głosowanie listę kandydatów wedle sprawozdania Komisji Rolnej z odbitki nr 17.</u>
<u xml:id="u-68.1" who="#komentarz">(P. Rymar: Z tą zmianą, że zamiast p. Choromańskiego ma być p. Józef Milik.)</u>
<u xml:id="u-68.2" who="#KazimierzŚwitalski">Tak jest, z tą zmianą. Kto jest za tą propozycją, proszę o powstanie. Stoi większość. Wobec tego wybór został dokonany i ten punkt porządku dziennego jest wyczerpany.</u>
<u xml:id="u-68.3" who="#KazimierzŚwitalski">Przystępujemy do p. 4 porządku dziennego: pierwsze czytanie rządowego projektu ustawy o sprzedaży nieruchomości państwowej w Warszawie (druk nr 99).</u>
<u xml:id="u-68.4" who="#KazimierzŚwitalski">Nikt głosu nie żąda. Projekt odsyłam do Komisji Skarbowej.</u>
<u xml:id="u-68.5" who="#KazimierzŚwitalski">Przystępujemy do p. 5 porządku dziennego: pierwsze czytanie rządowego projektu ustawy o sprzedaży nieruchomości państwowej w Warszawie (druk nr 101).</u>
<u xml:id="u-68.6" who="#KazimierzŚwitalski">Nikt głosu nie żąda. Projekt odsyłam do Komisji Skarbowej,</u>
<u xml:id="u-68.7" who="#KazimierzŚwitalski">Przystępujemy do p. 6 porządku dziennego: pierwsze czytanie rządowego projektu ustawy, zmieniającej rozporządzenie Prezydenta Rzeczypospolitej z dnia 15 lutego 1928 r. o utworzeniu biura projektu melioracji Polesia (druk nr 98). Nikt do głosu się nie zapisał. Odsyłam sprawę do Komisji Robót Publicznych.</u>
<u xml:id="u-68.8" who="#KazimierzŚwitalski">Przystępujemy do p. 7 porządku dziennego: pierwsze czytanie rządowego projektu ustawy w sprawie ratyfikacji konwencji międzynarodowej o uproszczeniu formalności celnych, podpisanej wraz z protokółem w Genewie dnia 3 listopada 1923 r. (druk nr 97). Nikt do głosu się nie zapisał, odsyłam sprawę do Komisji Spraw Zagranicznych.</u>
<u xml:id="u-68.9" who="#KazimierzŚwitalski">W ten sposób porządek dzienny został wyczerpany.</u>
<u xml:id="u-68.10" who="#komentarz">(P. Róg: Proszę o głos poza porządkiem dziennym.)</u>
<u xml:id="u-68.11" who="#KazimierzŚwitalski">Czy w sprawie p. Dobrocha?</u>
<u xml:id="u-68.12" who="#komentarz">(P. Róg: Chciałbym właśnie w kilku słowach tę sprawę wyłuszczyć.)</u>
<u xml:id="u-68.13" who="#KazimierzŚwitalski">Głos ma p. Róg.</u>
</div>
<div xml:id="div-69">
<u xml:id="u-69.0" who="#MichałRóg">Dzisiaj zgłosił się do członka naszego klubu, p. Dobrocha, funkcjonariusz policji, chcąc go aresztować z tego powodu, że sąd apelacyjny w Lublinie zmienił środek zapobiegawczy z kaucji pieniężnej na areszt. P. pos. Dobroch odwołuje się od tej decyzji do Sądu Najwyższego. Prosiłbym więc p. Marszałka, ażeby był łaskaw zainteresować się tą sprawą i umożliwił p. Dobrochowi pełnienie obowiązków poselskich do czasu rozstrzygnięcia sprawy przez Sąd Najwyższy.</u>
</div>
<div xml:id="div-70">
<u xml:id="u-70.0" who="#KazimierzŚwitalski">Zrobiłem wyjątek dla P. Posła, ponieważ art. 13 regulaminu nie pozwala na zapytania do marszałka. Panowie złożyli w tej sprawie wniosek, który odeślę do Komisji Regulaminowej i Nietykalności Poselskiej. Na zapytanie P. Posła muszę oświadczyć w sposób następujący. Postępowanie sądowe przeciwko p. pos. Dobrochowi zostało wszczęte przed uzyskaniem przez niego mandatu poselskiego. Wobec tego do tej sprawy odnosi się ustęp 2 art. 21 Konstytucji, mówiący, że „postępowanie karno-sądowe, karno-administracyjne lub dyscyplinarne, wdrożone przeciw posłowi przed uzyskaniem mandatu poselskiego, ulegnie na żądanie Sejmu zawieszeniu aż do wygaśnięcia mandatu”. Wniosek Panów zmierza właśnie w tym kierunku. Muszę jednak Panu Posłowi zwrócić uwagę, że jeżeli sprawa, w konsekwencji której ma być poseł Dobroch zaaresztowany, tyczy się tej samej materii, którą rozpatrywała już zarówno Komisja Regulaminowa i Nietykalności Poselskiej, jak i plenum Sejmu — to wtedy prawo, o które wniosek Panów się upomina — zostało już skonsumowane. W każdym razie odeślę Panów wniosek do Komisji Regulaminowej i Nietykalności Poselskiej, która tę sprawę rozstrzygnie.</u>
<u xml:id="u-70.1" who="#KazimierzŚwitalski">O terminie następnego posiedzenia zawiadomię Panów pisemnie. Proszę o upoważnienie Izby do ułożenia porządku dziennego.</u>
<u xml:id="u-70.2" who="#komentarz">(Głos: Kiedy mniej więcej będzie następne posiedzenie?)</u>
<u xml:id="u-70.3" who="#KazimierzŚwitalski">Przypuszczalnie we wtorek 24 b. m., jednak nie jestem tego pewny.</u>
<u xml:id="u-70.4" who="#komentarz">(Głos: Prosilibyśmy, ażeby wcześniej zawiadomienia były rozesłane.)</u>
<u xml:id="u-70.5" who="#KazimierzŚwitalski">Nie słyszę protestu, uważam, że Izba się zgadza.</u>
<u xml:id="u-70.6" who="#KazimierzŚwitalski">Proszę p. Sekretarza o odczytanie wniosków wraz z mojemi adnotacjami.</u>
</div>
<div xml:id="div-71">
<u xml:id="u-71.0" who="#JanKornecki">Wniosek posłów z klubu parlamentarnego Bezpartyjnego Bloku Współpracy z Rządem w sprawie zmiany rozporządzenia Prezydenta Rzeczypospolitej z dnia 8 listopada 1927 r., uzupełniającego art. 24 ustawy o państwowym podatku dochodowym (D. Ust. Rz. P. nr 101. poz. 871) — do Komisji Skarbowej.</u>
<u xml:id="u-71.1" who="#JanKornecki">Wniosek Klubu Posłów Chłopskich w sprawie ustawy kartelowej — do Komisji Przemysłowo-Handlowej.</u>
<u xml:id="u-71.2" who="#JanKornecki">Wniosek Klubu Posłów Chłopskich w sprawie zawieszenia postępowania karno-sądowego i uwolnienia z tymczasowego aresztu posła Władysława Dobrocha — do Komisji Regulaminowej i Nietykalności Poselskiej.</u>
</div>
<div xml:id="div-72">
<u xml:id="u-72.0" who="#KazimierzŚwitalski">Proszę p. Sekretarza o odczytanie interpelacyj.</u>
<u xml:id="u-72.1" who="#komentarz">(czyta)</u>
<u xml:id="u-72.2" who="#KazimierzŚwitalski">Interpelacja posłów z Klubu Ukraińskiego do p. Ministra Spraw Wewnętrznych w sprawie pobicia Antocha Deki i Andrzeja Tysowskiego z Jezierzan przez komendanta posterunku w Bilawińcach, pow. Buczacz, Michała Baczyńskiego oraz przez Marcina Ostrowskiego i N. Kozłowskiego, posterunkowych z Buczacza.</u>
<u xml:id="u-72.3" who="#KazimierzŚwitalski">Interpelacja posłów z Klubu Ukraińskiego do p. Ministra Spraw Wewnętrznych w sprawie pobicia szeregu ludzi na posterunku policji w Hołhoczach pow. Podhajce.</u>
<u xml:id="u-72.4" who="#KazimierzŚwitalski">Interpelacja posłów z Klubu Ukraińskiego do p. Ministra Spraw Wewnętrznych w sprawie złośliwego zniszczenia sklepu kooperatywy „Pobida” w Sorokach, pow. Buczacz, przez posterunkowych policji państwowej w Buczaczu.</u>
<u xml:id="u-72.5" who="#KazimierzŚwitalski">Interpelacja p. Ładyki i t w. z Klubu Ukr. Socjalistów Radykałów do pp. Ministrów Spraw Wewnętrznych i Sprawiedliwości w sprawie napadu Strzelców z gminy Kozłów, pow. Tarnopol, na spokojną ludność we wsi Dołżanka tegoż powiatu w asystencji posterunkowego Kamińskiego i śmiertelnego pobicia Mikołaja Muzyki, mieszkańca Dołżanki na drodze publicznej, jakoteż pobicia kilku innych mieszkańców wsi Dołżanka.</u>
<u xml:id="u-72.6" who="#KazimierzŚwitalski">Interpelacje te prześlę p. Prezesowi Rady Ministrów.</u>
<u xml:id="u-72.7" who="#KazimierzŚwitalski">Zamykam posiedzenie.</u>
<u xml:id="u-72.8" who="#komentarz">(Koniec posiedzenia o godz. 14 min. 10.)</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>