text_structure.xml
148 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
305
306
307
308
309
310
311
312
313
314
315
316
317
318
319
320
321
322
323
324
325
326
327
328
329
330
331
332
333
334
335
336
337
338
339
340
341
342
343
344
345
346
347
348
349
350
351
352
353
354
355
356
357
358
359
360
361
362
363
364
365
366
367
368
369
370
371
372
373
374
375
376
377
378
379
380
381
382
383
384
385
386
387
388
389
390
391
392
393
394
395
396
397
398
399
400
401
402
403
404
405
406
407
408
409
410
411
412
413
414
415
416
417
418
419
420
421
422
423
424
425
426
427
428
429
430
431
432
433
434
435
436
437
438
439
440
441
442
443
444
445
446
447
448
449
450
451
452
453
454
455
456
457
458
459
460
461
462
463
464
465
466
467
468
469
470
471
472
473
474
475
476
477
478
479
480
481
482
483
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">(Początek posiedzenia o godz. 4 min. 13 po pół.).</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#komentarz">Przedstawiciele Rządu: Minister Spraw Wojskowych gen. Lucjan Żeligowski, Minister Skarbu Jerzy Zdziechowski, Minister Sprawiedliwości Stefan Piechocki, Minister Wyznań Religijnych j Oświecenia Publicznego Stanisław Grabski, Minister Koki Adam Chądzyński, Minister Przemyślu i Handlu Stanisław Osiecki, Minister Rolnictwa i Dóbr Państwowych Władysław Kiernik.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#komentarz">Podsekretarze Stanu: W Ministerstwie Spraw Zagranicznych Kajetan Morawski, w Ministerstwie Spraw Wojskowych gen. Daniel Konarzewski, w Ministerstwie Kolei Julian Eberhardt.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#MaciejRataj">Otwieram posiedzenie. Protokół 283 posiedzenia uważam za przyjęty, gdyż nie wniesiono przeciw niemu zarzutów. Protokół 284 posiedzenia leży w biurze sejmowem do przejrzenia. Jako sekretarze zasiadają pp. Niedbalski i Ledwoch. Listę mówców prowadzi p. Ledwoch.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#MaciejRataj">Od p. Prezesa Rady Ministrów otrzymałem pismo z zawiadomieniem o zwolnieniu z urzędu Ministra Robót Publicznych posła Norberta Rarlickiego i z urzędu Ministra Pracy i Opieki Społecznej posła Bronisława Ziemtockiego oraz o poruczeniu kierownictwa Ministerstwa Robót Publicznych Podsekretarzowi Stanu inż. Mieczysławowi Rybczyńskiemu, kierownictwa zaś Ministerstwa Pracy i Opieki Społecznej inż. Janowi. Jankowskiemu.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#MaciejRataj">Od p. Ministra Sprawiedliwości otrzymałem wniosek sędziego śledczego IV okręgu m. st. Warszawy o zezwolenie. Sejmu na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej z art. 540 k. k. posła Grunbauma., który odsyłam do Komisji Regulaminowej i Nietykalności Poselskiej.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#MaciejRataj">Usprawiedliwiają nieobecność w Sejmie posłowie: Bielak, Bujak, Krawczyszyn i Pawluk.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#MaciejRataj">Udzieliłem urlopów postom: Mulnikowi i Michalskiemu na 2 dni, Tenowi na 4 dni, Korfantemu, Moritzowi i Rejehowina 1 tydzień.</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#MaciejRataj">Prosi Izbę o udzielenie urlopu z powodu choroby p. Jaroszyński na 2 tygodnie. Sądzę, że Izba zgadza się na udzielenie tego urlopu.</u>
<u xml:id="u-2.6" who="#MaciejRataj">Przed porządkiem dziennym głos ma p. Poniatowski.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#JuliuszPoniatowski">Wysoka Izbo! Każdy rząd zmuszony jest niejednokrotnie korzystać z pewnej tolerancji i łagodności postępowania wówczas opozycji, kiedy mu zależy na szybkiem przeprowadzeniu pewnych spraw. Taki wypadek zachodzi dzisiaj, kiedy na porządku dziennym mamy pierwsze czytanie ustawy o prowizorium budżetowem i kiedy druki sejmowe zostały doręczone posłom dnia dzisiejszego. Oczywiście te względy tolerancyjne, ta łagodność opozycji stosowana być może do rządu wówczas, kiedy istnieje chociażby minimalna nadzieja, że praca tego Rządu przyczynie się może do dobra publicznego. Ten wypadek obecnie nie zachodzi, mamy obecnie Rząd, który jest niczem innem jak odtworzeniem dawnej kombinacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#MaciejRataj">Panie Pośle Poniatowski, proszę tylko formalnie uzasadnić swój wniosek.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#JuliuszPoniatowski">Mamy do czynienia z Rządem, który jest niczem innem jak odtworzeniem dawnej łączności Piasta i prawicy, z Rządem, który jest bezwątpienia prowokacją.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#MaciejRataj">Panie Pośle Poniatowski, po raz drugi proszę, żeby Pan wrócił do formalnego uzasadnienia swego wniosku.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#JuliuszPoniatowski">Te względy tolerancyjnego postępowania, które w innych wypadkach by zachodziły, tu zastosowane nie będą. Oprzemy się ściśle na literze regulaminu, który przewiduje, że na porządku dziennym może być ustawa, której druki zostały rozdane posłom na 3 dni przed posiedzeniem. Skoro druki otrzymaliśmy dziś, odwołujemy się do Pana Marszałka o zdjęcie tego punktu porządku dziennego dzisiejszego posiedzenia.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#MaciejRataj">Pan Dyrektor kancelarii, któremu nie mam powodu nie ufać, mówi mi, że druki zostały rozdane w sobotę.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#komentarz">(Głosy na lewicy: Nieprawda! Dziś!)</u>
<u xml:id="u-8.2" who="#MaciejRataj">Jeden z posłów, który jest w tej chwili sekretarzem stwierdza, również, że dostał druk w sobotę.</u>
<u xml:id="u-8.3" who="#MaciejRataj">Niewątpliwie mogło się zdarzyć, że poszczególnym posłom nie doręczono tych druków, Jest to jednak wykroczenie, względnie niedbalstwo, niższych funkcjonariuszy, nie mogące wchodzić w grę jako przeszkoda, regulaminem przewidziana, któraby uniemożliwiała odbycie pierwszego czytania.</u>
<u xml:id="u-8.4" who="#komentarz">(Przerywania.)</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#JuliuszPoniatowski">Ja druki otrzymałem dziś, informowałem się u wielu posłów, między innymi u p. prezesa Tugutta, który również te druki otrzymał nie w sobotę, lecz dziś, a zatem nie są to wypadki pojedyncze, raczej należałoby mniemać, że tylko może specjalnie uprzywilejowani posłowie druki w sobotę otrzymali. Myśmy tych druków w sobotę nie otrzymali. Otóż ten wniosek Pan Marszałek zechce uznać, jako uzasadniony.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#MaciejRataj">Nie mogę innego wniosku wyciągnąć z przemówienia p. Poniatowskiego, jak tylko ten, że niżsi funkcjonariusze sejmowi, którzy nie wykonali pracy im powierzonej, będą pociągnięci do odpowiedzialności.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#komentarz">(Protesty na lewicy. Wrzawa.)</u>
<u xml:id="u-10.2" who="#MaciejRataj">Jeszcze przed porządkiem dziennym głos ma p. Sochacki.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#PSochacki">Proszę Panów, Klub nasz, Komunistyczna Frakcja Poselska zgłosił wniosek,...</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#komentarz">(Wrzawa, różne okrzyki)</u>
<u xml:id="u-11.2" who="#PSochacki">... domagający się pociągnięcia do odpowiedzialności Rządu koalicji Chieno — Piasto — P.P.S. w pełnym składzie za zbrodnię mordu popełnionego na robotnikach stryjskich. w dniu 31 marca 1926 r. Stwierdzamy, że mord stryjski odbił się głośnym echem w szerokich masach robotniczych i chłopskich: wywołał żywiołowy protest, który wyraz swój znalazł między innemi w żywiołowym jednogodzinnym strajku największych fabryk warszawskich. Stwierdzamy, że za mord stryjski odpowiedzialność spada nie tylko na niższych funkcjonariuszy, którzy zresztą — jak np. komisarz policji Łazarewicz...</u>
<u xml:id="u-11.3" who="#komentarz">(Wrzawa)</u>
<u xml:id="u-11.4" who="#PSochacki">Panie Poseł Sochacki, wchodzi Pan w meritum.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#PSochacki">...zostali już przez rząd rozgrzeszeni i przywróceni na dawne stanowiska. Wychodzimy z założenia, że odpowiedzialność spada również na cały ten Rząd, który przez 5 miesięcy w stosunku do bezrobotnych stosował kule, gazy trujące i bagnety policyjne.</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#PSochacki">Panie Pośle, proszę wrócić do formalnego uzasadnienia swego wniosku.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#PSochacki">Rząd Chieno — Piasto — P. P. S. zastosował wobec mas robotniczych i chłopskich, system, którego wyrazem były krwawe zajścia we Włocławku, w Łodzi, Kaliszu, Lublinie, w Warszawie itd. i t. d. Stwierdzam, że Rząd zastosował wobec bezrobotnych system gwałtu i terroru.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#MaciejRataj">Panie Pośle Sochacki, przywołuję Pana do rzeczy i proszę nie doprowadzać mnie do tego, żebym musiał Panu głos odebrać. Przysługuje Panu prawo jedynie formalnego uzasadnienia swego wniosku o zmianę porządku dziennego.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#PSochacki">Właśnie uzasadniam konieczność niezwłocznego wzięcia pod obrady Sejmu wniosku, zgłoszonego przez Frakcję Komunistyczną.</u>
<u xml:id="u-15.1" who="#komentarz">(Wrzawa, głosy na prawicy: Nie nudzić.)</u>
<u xml:id="u-15.2" who="#PSochacki">Rząd, który wobec bezrobotnych stosował i nadal -stosuje system terroru, w stosunku do klas posiadających, do kapitalistów i obszarników miał tylko ojcowską wyrozumiałość, nie ściągał nawet tych świadczeń, do ponoszenia których klasy te ustawowo były zobowiązane. Dlategoteż żądamy, aby Sejm wniosek nasz o pociągnięcie rządu Chieno — Piasto — P. P. S-, do odpowiedzialności uchwalił.</u>
<u xml:id="u-15.3" who="#komentarz">(Wesołość na prawicy i w centrum.)</u>
<u xml:id="u-15.4" who="#PSochacki">Stwierdzam, że żądanie zawarte w naszym wniosku wysuwają szerokie masy ludu pracującego,...</u>
<u xml:id="u-15.5" who="#komentarz">(Wielka wrzawa)</u>
<u xml:id="u-15.6" who="#PSochacki">... które wbrew Waszemu stanowisku, wbrew waszemu cynizmowi w odpowiednim czasie zażądają od tego Rządu — sprawcy mordu stryjskiego — zdania rachunku z przelanej krwi robotniczej.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#MaciejRataj">Porządek dzienny może być uzupełniony wtedy tylko, kiedy ani jeden głos protestu przeciw temu się nie podniesie.</u>
<u xml:id="u-16.1" who="#komentarz">(Głosy: Protestujemy.)</u>
<u xml:id="u-16.2" who="#MaciejRataj">Przechodzimy tedy do pierwszego punktu porządku dziennego: projektu ustawy o uzupełnieniu prowizorium budżetowego na czas od 1 do 30 kwietnia 1926 r. i o prowizorium budżetowem na miesiąc maj 1926 r. (druk Nr 2420).</u>
<u xml:id="u-16.3" who="#MaciejRataj">Głos ma p. Marek.</u>
<u xml:id="u-16.4" who="#komentarz">(Wrzawa, okrzyki: Niema Rządu: Na salę wchodzi Minister Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego p. Grabski.)</u>
<u xml:id="u-16.5" who="#komentarz">(Wrzawa, bicie w pulpity; głosy: Precz z Grabskim.)</u>
<u xml:id="u-16.6" who="#MaciejRataj">Proszę Panów o spokój. Głos ma p. Marek.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#ZygmuntMarek">Wysoki Sejmie! W zupełnie zmienionych warunkach obradujemy dzisiaj nad prowizorium budżetowem. Niespełna miesiąc temu groziło przesilenie gabinetowe, które zostało zażegnane wysiłkiem wielkim, ofiarnym tych czynników, które sądziły, że można będzie w zgodnem porozumieniu wszystkich stronnictw tego Sejmu znaleźć wyjście z rej ciężkiej sytuacji gospodarczej.</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#komentarz">(P. Skrzypa: W którą pogrążyliście cały lud pracujący.)</u>
<u xml:id="u-17.2" who="#ZygmuntMarek">Z końcem marca Rząd otrzymał prowizorium budżetowe na jeden miesiąc, w przekonaniu, że ten miesiąc będzie przełomowym, że nastąpi zrozumienie ciężkiego położenia Państwa, że zrozumienie to objawi się w programie gospodarczym, który, jedyny władny do tego i powołany, Minister Skarbu, jako gospodarz tego Państwa miał przedłożyć. Zawiedliśmy się; nadzieje nasze po raz drugi zostały zawiedzione.</u>
<u xml:id="u-17.3" who="#ZygmuntMarek">Kiedyśmy w końcu listopada r. b. przystępowali do tworzenia rządu porozumienia, rządu koalicji, wychodziliśmy z tego założenia, że trzeba spróbować po raz pierwszy, ale może i po raz ostatni, czy nie znajdą się siły w społeczeństwie, któreby były zdolne otrząsnąć z siebie wszystkie partyjne naleciałości, stanąć na stanowisku wielkiego interesu Państwa i wspólnym wysiłkiem całego społeczeństwa dążyć powolnie, ale stanowczo do uzdrowienia sytuacji gospodarczej. Zawiedliśmy się po raz drugi i len zawód ciężki dla nas jest stokroć cięższym dla Państwa.</u>
<u xml:id="u-17.4" who="#komentarz">(P. Skrzypa: My komuniści, mówiliśmy Wam to. Wesołość. P. Witos: To była braterska rada.)</u>
<u xml:id="u-17.5" who="#ZygmuntMarek">Ostatnia złuda sprawiła, że dziś sytuacja zmieniła się w zupełności i Polska Partia Socjalistyczna musiała opuścić szeregi tej koalicji, która nie stanęła na stanowisku nie tylko zgodnego porozumienia formalnego, ale przedewszystkiem zgodnego prowadzenia wszystkich interesów Państwa w kierunku odbudowy życia gospodarczego.</u>
<u xml:id="u-17.6" who="#komentarz">(P. Skrzypa: Krew, robotników na Was, socjaliści.)</u>
<u xml:id="u-17.7" who="#ZygmuntMarek">Wśród ciężkich warunków przyszła do skutku koalicja. Urodziła się późną nocą i to był może jej grzech pierworodny, który doprowadził później do jej rozpadnięcia się. Bez programu gospodarczego, ściśle określonego, bez ustabilizowania wszystkich żądań, które w tych wzajemnie dotąd zwalczających się stronnictwach i programach, musiałyby być uzgodnione, koalicja ta już od samego początku przedstawiała obraz niestety bardzo smutny. Ten brak zasadniczego programu zemścił się na koalicji, ale zemścił się także i na całem Państwie Polskim. 5 miesięcy upłynęło, a stosunki gospodarcze nie tylko się nie poprawiły, ale stoimy przed katastrofą stokroć gorszą, niż w listopadzie 1925 r. Stan bezrobocia, który wynosił zaledwie 140.000 bezrobotnych zarejestrowanych doszedł obecnie do cyfry przeszło 360.000. Fabryki i warsztaty pracy jedne za drugimi są zamykane. Zycie gospodarcze leży odłogiem, a główny winowajca, gospodarki Państwa, który powinien program sanacyjny przedłożyć, do tej pory tego programu gospodarczego nie przedstawił.</u>
<u xml:id="u-17.8" who="#ZygmuntMarek">Okres pierwszych. 4 miesięcy użył p. Minister Skarbu wyłącznie na propagandę swojej, a raczej swego stronnictwa polityki. P. Skrzyński musiał opuszczać Państwo, by pojechać do Genewy, Wiednia, czy Pragi, ale p. Zdziechowski opuszczał stolicę Państwa i udawał się do poszczególnych miast; do Krakowa i Poznania, ażeby tam, zamiast przedstawić program gospodarczy, który mógłby być punktem wyjścia dla ożywienia całego życia gospodarczego, głosić hasła, które były niczem więcej, jak tylko rzuceniem kości w stronę lewicy, w stronę Polskiej Partii Socjalistycznej. Mowy p. Ministra Zdziechowskiego obracały się wyłącznie koło tego, że jedynym środkiem uzdrowienia stosunków gospodarczych może być „rewizja”, jak to pięknie mówiono, stosunków produkcji, musi być obniżenie kosztów i świadczeń socjalnych, jakie przemysł ponosi.</u>
<u xml:id="u-17.9" who="#komentarz">(Głos na prawicy: Słusznie.)</u>
<u xml:id="u-17.10" who="#ZygmuntMarek">Słowem były to dosadne i bardzo namacalne punkty, które wskazywał p. Minister Zdziechowski, w jakim kierunku, zdaniem jego, powinna iść sanacja skarbu. Jak latający Holender latał wszędzie p. Minister Zdziechowski i przedstawiał wszystko, co nie należało do niego, a programu gospodarczego nie przedstawi! żadnego. Słyszę w tej chwili ze strony prawicy, że słusznie robił, jeżeli występował przeciw świadczeniom socjalnym, przeciw rzekomo nadmiernym kosztom produkcji, które obciążają przemysł.</u>
<u xml:id="u-17.11" who="#ZygmuntMarek">Zwrócę Panom oto uwagę na stosunki w Niemczech, które wykazują, że mimo zaprowadzeni tam 10-godzinnego dnia roboczego, do czego Panowie tak namiętnie dążycie, stosunki gospodarcze w państwie niemieckim nie poprawiły się; widzimy tedy, że ta metoda, którą Panowie chcecie stosować w życiu Polski, zastosowana gdzieindziej dala wyniki stokroć gorsze, niż to, coby mogło nastąpić, gdybyście Panowie chcieli ją w naszem państwie stosować.</u>
<u xml:id="u-17.12" who="#komentarz">(P. Byrka: Chętnie się zamienimy.)</u>
<u xml:id="u-17.13" who="#ZygmuntMarek">P. Minister Zdziechowski był wysłannikiem swojego klubu, ale chcieliśmy widzieć w nim kogo innego niż polityka, który reprezentuje wyłącznie interesy swojej partii. Chcieliśmy widzieć w nim tego człowieka, który stał przez dwa lata z górą na czele Komisji Budżetowej, i który, jako przewodniczący tej komisji, jest współodpowiedzialny za dotychczasowe losy Państwa, za jego gospodarkę, za ruinę gospodarczą, którą on współprzygotował z innymi kierującymi interesami Skarbu i gospodarstwa państwowego.</u>
<u xml:id="u-17.14" who="#komentarz">(Głos: Wyście popierali ten rząd!).</u>
<u xml:id="u-17.15" who="#ZygmuntMarek">Kto ma tak wybitne stanowisko; kto w jednej z najważniejszych komisji naszego Sejmu stoi na straży interesów Państwa, ten jest współodpowiedzialny za politykę, którą rząd poprzedni prowadził. Rzucacie, moi Panowie, pod moim adresem słowa, żeśmy popierali rząd p. Grabskiego. Myśmy nie popierali rządu p. Grabskiego....</u>
<u xml:id="u-17.16" who="#komentarz">(Wrzawa. Głosy na prawicy: Oho! P. Witos: Niech się Pan tego nie wstydzi.)</u>
<u xml:id="u-17.17" who="#ZygmuntMarek">... myśmy popierali tylko ten interes Państwa, który w danym momencie reprezentował rząd p. Władysława Grabskiego i jego zamierzenia. Tylko interes Państwa Polskiego był decydującym co do naszego ustosunkowania się do rządu p. Grabskiego i takim będzie zawsze nasz stosunek do wszelkiego rządu, który, chociażby był nawet rządem najbardziej reakcyjnym, jeżeli będzie szczerze uwzględniał interesy Państwa Polskiego, zawsze znajdzie u nas poparcie.</u>
<u xml:id="u-17.18" who="#ZygmuntMarek">Ale, proszę Panów, to był pierwszy powód, dlaczego zupełnie inaczej odnosiliśmy się do osoby p. Ministra Skarbu Zdziechowskiego i do tej roli, którą miał odegrać w tej koalicji jako Minister Skarbu. P. Minister Skarbu wystąpił wówczas ze swoim programem gospodarczym, który był tylko krytyką rządu p. Władysława Grabskiego. Krytyką rządu p. Władysława Grabskiego wygłoszoną przez p. przewodniczącego Komisji Budżetowej, Zdziechowskiego, była niczem więcej jak samobiczowaniem się. P. Zdziechowski, krytykując rząd p. Władysława Grabskiego, krytykując jego zamierzenia walutowe i gospodarcze, biczował sam siebie i sam siebie krytykował w sposób może najdosadniejszy, potem zaś proszę Panów, p. Minister Skarbu oświadczył uroczyście i tu w Sejmie i na komisji, że trzeba -raz zerwać z polityką inflacji, że trzeba przestać drukować bilon, bilety zdawkowe. Ale oto dzisiaj, po czterech miesiącach widzimy, że nie tylko to drukowanie idzie w dość szybkiem tempie, ale, że p. Minister Zdziechowski nawet przedstawia Radzie Ministrów projekt ustawy, w której proponuje wybić biletów zdawkowych na 81.000.000 po to, ażeby je obrócić na pokrycie deficytu budżetowego. A potem przyszła kwestia pożyczki zagranicznej i oświadczenie p. Ministra Skarbu, że nie jest w stanie prowadzić swej polityki finansowej bez uzyskania takiej pożyczki, gdy zaś wszystkie nadzieje co do niej upadły, gdy nie ziściły się te marzenia, p. Minister Skarbu Zdziechowski przedstawił nam ten program, który jest powszechnie znany, z którym dopiero po 4 miesiącach wystąpił jako z programem, mającym sanować życic gospodarcze.</u>
<u xml:id="u-17.19" who="#komentarz">(Wrzawa.)</u>
<u xml:id="u-17.20" who="#ZygmuntMarek">Panowie na prawicy jesteście zdenerwowani, że specjalnie omawiamy politykę p. Ministra Zdziechowskiego. Niewątpliwie w tym krytycznym momencie możnaby bardzo dużo czasu poświęcić także polityce szkolnej i oświatowej, którą prowadzi p. Minister Grabski, ale ponieważ góruje nad naszem życiem politycznem tylko sytuacja gospodarcza, tedy nie dziwcie się Panowie, że w większej części moich wywodów zajmować się będę tylko osobą p. Ministra Skarbu Zdziechowskiego Panowie przerywacie mi ciągle, ciągle jesteście nie zadowoleni ze mnie, ale niezadowolony jest także Wasz szef stronnictwa, p. prezes Głąbiński, który przecież publicznie,...</u>
<u xml:id="u-17.21" who="#komentarz">(Głos: Niema go tu.)</u>
<u xml:id="u-17.22" who="#ZygmuntMarek">... — niema go tu, ale on jest duchem tutaj — który publicznie przecież oświadczył, że nie jest w stanie podjąć się generalnego referatu budżetu, skoro ten budżet, przedłożony przez p. Ministra Zdziechowskiego, zamyka się deficytem przeszło 200 milionów złotych.</u>
<u xml:id="u-17.23" who="#komentarz">(Głos: On nie chciał oszczędzać.)</u>
<u xml:id="u-17.24" who="#ZygmuntMarek">Czy Panowie chcecie dosadniejszej krytyki swojego delegata w Rządzie i męża zaufania, jakim jest p. Minister Skarbu, jak to oświadczcie szefa Waszej partii, że nie jest w stanic reprezentować ani na komisji, ani przed Sejmem budżetu, który jego kolega klubowy z deficytem 200 milionów złotych przedłożył ciałom parlamentarnym do uchwalenia?</u>
<u xml:id="u-17.25" who="#ZygmuntMarek">Nie jesteśmy winni temu, że wszelka dotychczasowa polityka skarbowa, prowadzona przez ministrów skarbu z prawicy, odniosła takie fatalne rezultaty. Czy Panom trzeba koniecznie przypominać to i jasno i otwarcie powiedzieć, że za politykę finansową, walutową i gospodarczą, jesteście tylko Wy i Wy odpowiedzialni?</u>
<u xml:id="u-17.26" who="#komentarz">(Oklaski na lewicy.)</u>
<u xml:id="u-17.27" who="#ZygmuntMarek">Czy Panowie nie pamiętają nazwisk tych ministrów skarbu, których Wyście Rządowi i Państwu Polskiemu dostarczyli, Englicha, Hącię z Polskiego Banku Handlowego z Poznania, Lindego z P. K. O., Kucharskiego z Żyrardowa? Oto są ministrowie, których dostarczyła prawica. Raz tylko przyszedł do rządów w Ministerstwie Skarbu nieżyjący już dziś Biliński i rozpoczął pracę nad sanacją Skarbu przy udziale wytrawnego znawcy skarbowości p. Byrki, ówczesnego wiceministra. A coście Panowie zrobili z tym Bilińskim, w jaki sposób odstawiliście go od wszelkich zamierzeń gospodarczych, finansowych i walutowych, które Państwu Polskiemu przedstawił, to Wy o tem dobrze wiecie. Wasi ministrowie — to Englich, Hącia, ten niezdecydowany Karpiński, który co chwila zmieniał swoje projekty, ten Michalski, który miotłą żelazną wymiatał wszystko, tylko złego i chwastów po Waszej stronie wymieść nie mógł, wreszcie p. Zdziechowski, który przyszedł ze wszystkiem innem, tylko nie z sanacją życia gospodarczego. Oto Wasze winy i Wy za to odpowiadać musicie!</u>
<u xml:id="u-17.28" who="#komentarz">(Oklaski na lewicy.)</u>
<u xml:id="u-17.29" who="#ZygmuntMarek">Proszę Panów, gdyśmy w końcu marca postawili ultimatum Rządowi, aby sprawy dla których weszliśmy do tego Rządu, zostały uruchomione, aby życie gospodarcze ożywić, aby ruch budowlany podnieść, aby wyszukać źródła i kredyty dla zamierającego przemysłu i upadającego rolnictwa, to wtedy myśleliśmy, że naprawdę ten program, który raz ostatecznie będzie musiał przedłożyć p. Minister Zdziechowski, choć w pewnej części będzie odpowiadał naszemu życzeniu. Czy to było wyłącznic nasze życzenie, pozostawiam uznaniu całemu nie uprzedzonemu ogółowi polskiemu. Tu nie chodziło o interesy Polskiej Partii Socjalistycznej, tu chodziło tylko o to, że wszyscy czujemy, iż jesteśmy w przededniu wielkiej katastrofy ekonomicznej i gospodarczej, która, jeżeli nie zostanie zatrzymana, może pociągnąć za sobą bardzo dalekie konsekwencje. Okres z listopada 1925 roku, okres rządów Chieno Piasta z roku 1923 nie jest tak złowieszczy i złowrogi dla Państwa Polskiego, jak chwila obecna.</u>
<u xml:id="u-17.30" who="#komentarz">(Głos na ławach Ch. D.: A co Panowie robicie?)</u>
<u xml:id="u-17.31" who="#ZygmuntMarek">Trzysta kilkadziesiąt tysięcy bezrobotnych zarejestrowanych, drugie tyle faktycznie nie pracujących, około 2 milionów ludzi bez zaopatrzenia i bez pracy, głód i pomór na wsi, przemysł zamierający, niezadowolenie obejmujące nie tylko sfery ubogie wsi i miast, ale także szerokie zdała od nas stojące sfery, bardzo często trabantów kapitalistycznego ustroju, to wszystko są złowrogie mementa, które powinno wskazywać temu, kto się podjął obowiązku rządzenia i gospodarzenia tem Państwem, jak wyjść z tej sytuacji.</u>
<u xml:id="u-17.32" who="#komentarz">(Przerywania.)</u>
<u xml:id="u-17.33" who="#ZygmuntMarek">Panie Rudnicki, nie słyszę co Pan mówi, ale mogę tylko tyle powiedzieć, że Panowie, którzy stanowicie setkę ciążącą na życiu politycznem Sejmu,...</u>
<u xml:id="u-17.34" who="#komentarz">(P. Stroński: To 40 socjalistów ciąży na Państwie!)</u>
<u xml:id="u-17.35" who="#ZygmuntMarek">... nie możecie być traktowani jako setka, w społeczeństwie jesteście już zupełnie zdziesiątkowani. Przypominam Panom ich wycieczki do Poznania, Warszawy :i innych miast Państwa Polskiego, gdzieście chcieli wśród rzemieślników, rękodzielników i innych grup społecznych, które dotąd chodziły na Waszym pasku....</u>
<u xml:id="u-17.36" who="#komentarz">(P. liski zaprzecza.)</u>
<u xml:id="u-17.37" who="#ZygmuntMarek">Panie liski, te sfery mają dość Waszej polityki!</u>
<u xml:id="u-17.38" who="#komentarz">(P. Sejda: Zaczekajmy do wyborów. Panie adwokacie!)</u>
<u xml:id="u-17.39" who="#ZygmuntMarek">W tym momencie ciężkiego położenia gospodarczego, gdy p. Minister Skarbu Zdziechowski milczał, uważaliśmy za swój obowiązek wystąpić z programem gospodarczym, któryby doprowadzi! do ożywienia życia gospodarczego. Będzie to wielką zasługą klasy robotniczej i Polskiej Partii Socjalistycznej, że bez względu na to, jak Panowie na ten program się zapatrują, rzuciła w masy hasło początku rozbudowy życia gospodarczego, ożywienia go, aby nie stać z bezradnie założonemi rękami, lecz chwycić środki, które są w stanie doprowadzić do wydźwignięcia się z tej niesłychanej martwoty gospodarczo-ekonomicznej, w której się znajdujemy.</u>
<u xml:id="u-17.40" who="#ZygmuntMarek">Panowie nie jesteście zadowoleni z tego programu. Nic dziwnego. Panów program — to aby jak najwięcej ściągnąć od klas najuboższych, a samym usunąć się od wszelkich ciężarów na rzecz Państwa. Panów program — żeby skasować podatek majątkowy; Panów program — żeby podnieść podatki pośrednie; Panów program, w którym sami jesteście zainteresowani — żeby monopol spirytusowy, który jest podstawą wielkich dochodów państwowych, nie mógł się rozwijać tak, jak ustawa pozwala. A p. Minister Skarbu Zdziechowski ma bardzo miłe i przyjazne ucho dla tych Waszych podszeptów.</u>
<u xml:id="u-17.41" who="#ZygmuntMarek">Proszę Panów, trzeba raz rozwiać to twierdzenie Panów, jakobyście byli wyłącznie ofiarnikami na rzecz Skarbu Państwa Polskiego. Monopol spirytusowy mógłby dać Państwu w najbliższym czasie 300–400 milionów, lecz wskutek tego, że Panowie zaczęliście agitować przeciw rozszerzeniu go, nie został rozszerzony na całe Państwo. Został wprowadzony na Kresach Wschodnich, ale tam, gdzie jest bardziej udoskonalony aparat administracyjny, gdzie możnaby ściągnąć z tego monopolu miliony potrzebne dla Państwa dla załatania deficytu budżetowego, tam interes prywatny staną! temu na przeszkodzie.</u>
<u xml:id="u-17.42" who="#komentarz">(Głos: Niech żyje trójpolówka.)</u>
<u xml:id="u-17.43" who="#ZygmuntMarek">Proszę Panów, Panowie wiecie, o czem ja mówię, wiecie aż nadto dobrze. I ja pamiętam aż nadto dobrze rozmowę, którą miałem z Waszym prezesem p. Głąbińskim, który oświadczył, że interesy wielkie grają także rolę w Waszych poczynaniach co do sanacji Skarbu Państwa. Uniemożliwiliście rozwiniecie monopolu spirytusowego. Ten monopol spirytusowy, który mógł dać, jak powiadają znawcy, 300–400 milionów w ciągu roku lub dwóch najdalej, jest zatamowany, zatrzymany. Dzieje się to kosztem Państwa na korzyść interesowanych grup społecznych. Klasa robotnicza wie o tych rzeczach, a i społeczeństwo powinno wiedzieć o tych interesach, społeczeństwo powinno czujnie patrzeć na to, żeby wiedzieć, skąd pochodzą te przeszkody, to hamowanie życia gospodarczego.</u>
<u xml:id="u-17.44" who="#komentarz">(Przerywania na prawicy.)</u>
<u xml:id="u-17.45" who="#ZygmuntMarek">Panów wykrzykniki zmuszają mnie do tego, żebym odbiegał od tematu i przypominał Panom rzeczy przykre dla Panów, jak monopol spirytusowy (Sprzeciwy na prawicy). Jeśli te rzeczy nie są dla Panów przykre, to mam wrażenie, że zanikło w Panach poczucie tego, co to jest interes Państwa.</u>
<u xml:id="u-17.46" who="#komentarz">(Oklaski na ławach PPS.)</u>
<u xml:id="u-17.47" who="#ZygmuntMarek">Program gospodarczy, któryśmy jako Polska Partia Socjalistyczna Panom przedstawili, składał się z trzech członów. Chodziło przedewszystkiem o to, żeby wielkie bogactwa narodowe, które w formie eksportu przedostają się za granice Państwa Polskiego, nie ginęły na próżno, lecz żeby dobre waluty, które mogą być podporą życia gospodarczego, które mogą zastąpić złoto, które mogą obudzić przemysł, handel, które mogą doprowadzić do sanacji Skarbu, wpływały do Skarbu, a nie do kieszeni prywatnych eksporterów. Gdyśmy podnieśli, że trzeba utworzyć urząd ochrony waluty polskiej, urząd, któryby miał na celu doprowadzić do tego, żeby pieniądze przez eksporterów pobierane wpływały do Skarbu Państwa, wtedy natychmiast cała prasa burżuazyjna wołała, że oto socjaliści chcą wprowadzić centrale dewiz.</u>
<u xml:id="u-17.48" who="#ZygmuntMarek">Centrale Panom się nie podobają. Monopol spirytusowy jest też centralą i. dlatego Panom się też nie podoba. Nie podoba się p. Drewnowskiemu, który jest teoretykiem antymonopolowym. Ale monopol tytoniowy również jest centrala, i musieliście go Panowie przełknąć w interesie Państwa, a nie mogliście przełknąć tej centrali dewiz, która bogaczom, wywożącym bogactwo narodu i Państwa, chce odebrać wszystkie waluty, zrobić je podstawą życia gospodarczego. Społeczeństwo nie da się oszukać takiemi hasłami,...</u>
<u xml:id="u-17.49" who="#komentarz">(Głosy na prawicy: O nie!)</u>
<u xml:id="u-17.50" who="#ZygmuntMarek">... że socjaliści chcą wprowadzić centrale dewiz. Ta centrala dewiz może Panów przerazić, bo może Panów interesy zachwiać, może z kieszeni Waszej wydobyć te pieniądze, które powinne należeć do Państwa. Ale to zrozumie każdy robotnik, chłop, zrozumie uczciwy rzemieślnik i rękodzielnik, pracujący ciężko w tem Państwie.</u>
<u xml:id="u-17.51" who="#komentarz">(Różne okrzyki.)</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#MaciejRataj">Panie Pośle Staniszkis, Pan drugą mowę wygłasza z ławki.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#ZygmuntMarek">A potem postawiliśmy jako zadanie nasze, aby natychmiast przystąpić do odbudowania życia gospodarczego, ożywić przemysł i zatrudnić robotników, dać środki na ukształtowanie się życia gospodarczego na wsi, na usunięcie bezrobocia przez rozpoczęcie robót budowlanych na wielka skalę. I pytacie Panowie, jakimi środkami miały być przeprowadzone te zamierzenia nasze? Rzucacie W opinię niekrytyczną twierdzenie, że to ma być nowa inflacja. Proszę Panów, jeśli socjaliści chcą na życie gospodarcze dać pewną ilość środków obiegowych, zagwarantowanych i zabezpieczonych, to się to nazywa inflacją. Ale jeżeli o. Minister Skarbu, Wasz mąż zaufania, chce na deficyt budżetowy dać 81.000.000 w biletach zdawkowych, to to nie jest inflacja. Jeśli chcecie doprowadzić do tego, ażeby Bank Polski — tak, jak i my tego chcemy, zmienił swój statut i miał mniejsze pokrycie kruszcowe, to to nie jest inflacja, a gdy my takie żądanie stawiamy, to w tej chwili straszycie całą opinię publiczną inflacją. Ta obłudna polityka mścił się nadzwyczajnie, powoduje niezrozumienie sytuacji przez szerokie masy społeczne, wytwarza takie wrażenie, jakoby w tem Państwie nie można było dojść do porozumienia i. kompromisu z nikim na punkcie najważniejszych interesów Państwa, bo wciąż widzimy, że najlepszemi chęciami ożywione nasze żądania programowe w podstępny zdradziecki sposób przedstawiacie. Tak samo jak rząd obecny, który pozostał, ten rząd kadłubowy, jest rządem zdrady i zasadzki reakcyjnej, tak samo na nasze wszystkie programy, życzenia i żądania czyha z Waszej strony na każdym kroku zasadzka, obłuda, fałszywe przedstawienie rzeczy, ażeby tylko zdyskredytować wszelki program gospodarczy, który strona przeciwna przedstawia.</u>
<u xml:id="u-19.1" who="#ZygmuntMarek">Mówicie Panowie wbrew swemu przekonaniu, że inflacja p. Ministra Skarbu nie przedstawia nic groźnego dla Skarbu Państwa, choć ma pójść na deficyt budżetu, choć nie chce się zająć wszystkich walut zagranicznych na rzecz Skarbu Państwa, a inflację naszą, która byłaby tylko wzmożeniem środków obiegowych na cele przemysłowe, na cele rolnictwa, na cele rozbudowy, na cele usunięcia bezrobocia, nazywacie rzeczą szkodliwą dla Państwa. I dlatego zrozumiecie, że w szerokich masach coraz bardziej utrwala się to przekonanie, że nie można dojść do szczerej współpracy z Panami, bo kiedy się do niej przychodzi z dobra myślą i wolą, ażeby zaradzić złemu, ażeby stosunki gospodarcze poprawić, w tej chwili spotykamy się z obłudą, z fałszywem przedstawieniem programu, w tej chwili podmywa się całą szczerość życia politycznego, uniemożliwia się raz na zawsze jakiekolwiek z Panami porozumienie.</u>
<u xml:id="u-19.2" who="#ZygmuntMarek">To jest pewne, że P. P. S. była jedyną partią w tym Sejmie, która postawiła program. Możecie Panowie program ten krytykować, ale Wyście nie dali żadnego programu, a jeśli nawet przyznajecie się do programu p. Ministra Skarbu Zdziechowskiego, to niestety tylko w małej części, bo już po wyjściu naszem z Rządu ta część, która jeszcze grupuje się koło tego rządu kadłubowego, okazała się bardzo sceptycznie na ten program patrzącą. Widzimy, że reforma rent inwalidzkich, na których p. Minister Zdziechowski chciał około 30 milionów, zł oszczędzić, została na drugi plan odsunięta; widzimy też, że obniżono już i sumę tych oszczędności, które miało się zrobić na kolejarzach; widzimy jednem słowem, że po dokładnem rozważeniu wśród tej obecnej większości rządzącej tylko panowie ze skrajnej prawicy bronią programu bogatych ludzi, którzy się asekurują przeciw ofiarom na rzecz Państwa, a inne koła i N.P.R. i inne kluby już stoją na innem stanowisku.</u>
<u xml:id="u-19.3" who="#ZygmuntMarek">Tak przedstawia się program gospodarczy p. Ministra Skarbu Zdziechowskiego. Pewien parlamentarzysta z Koła Żydowskiego, bardzo wybitny finansista określając te dwa programy, które się ze sobą ścierają, powiedział; „Socjaliści chcą inflacji na cele produkcyjne — chwilowej, przejściowej, która potem ustąpi, zamortyzuje się, a wszystko to rzucą w gospodarkę społeczną, p. Zdziechowski zaś chce stałej inflacji, która stale grozi, inflacji tem groźniejszej, że jest używana na deficyt budżetowy”. Proszę Panów, to jest trafna ocena sytuacji. Gdyby nawet była prawdziwa, że nasz plan gospodarczy mógłby wywołać pewne zatrwożenie na rynku pieniężnym, będzie to jednak zatrwożenie przejściowe, które z chwilą ustabilizowania złotego musi doprowadzić z natury rzeczy do unormowania i uregulowania stosunków w całem Państwie.</u>
<u xml:id="u-19.4" who="#ZygmuntMarek">Nie chcę mówić dalej o tych rzeczach, które w wysokim stopniu dotknęły wszystkich, a także wielu Waszych przyjaciół politycznych. Nie chcę mówić o emerytach, nie chcę mówić o urzędnikach i tej całej masie nieszczęśliwych i biednych ludzi, którzy mieli kosztem swoich najżywotniejszych interesów, kosztem wprost odebrania im ostatniego kęsa chleba do ust, sanować Skarb Państwa, podczas gdy, jakby z uporem maniaka, powtarza p. Minister Zdziechowski wspólnie ze swoim klubem, że klasy posiadające są tak wyczerpane, że nie są w stanie nie płacić, nie są w stanie nic więcej dać. Jeżeli taki jest stan rzeczy, jeżeli Panowie jesteście zupełnie wyczerpani i nie możecie nic dać na rzecz Państwa, to ustąpcie z widowni politycznej i oddajcie rządy w inne ręce.</u>
<u xml:id="u-19.5" who="#komentarz">(Śmiechy na prawicy.)</u>
<u xml:id="u-19.6" who="#ZygmuntMarek">Tego uśmiechem nie zbędziecie. Jeżeli powiadacie, że nie jesteście w stanie nic dać na rzecz Państwa, a przyznajecie również, że z tej ubogiej masy chłopskiej i robotniczej nic już wyciągnąć się nie da, to wyprowadźcie Panowie z tego konsekwencje i powiedzcie: straciliśmy wszystko, ustępujemy z placu. Ale Wy jednak macie coś jeszcze do obrony. I trzeba tu zerwać z tym frazesem, który opanował społeczeństwo polskie, jakoby podatek majątkowy był nieściągalny, trzeba zerwać z tym frazesem, jakoby klasy posiadające nie były w stanie już nic dawać na rzecz Skarbu Państwa. Trzeba tylko politykę nakręcić na inne tory, trzeba zmienić dotychczasowy system podatkowy, trzeba w miejsce podatków pośrednich wprowadzić bezpośrednie. Nie trzeba demoralizować życia społeczeństwa całego w ten sposób, że się darowuje 600 milionów podatku majątkowego, gdy równocześnie kosztem 18, 20, czy 25.000 ubogich, wynędzniałych kolejarzy chce się sanować Skarb Państwa, gdy renty inwalidzkie chce się obciąć tym najuboższym, wobec których jesteśmy moralnie zobowiązani, aby im dotrzymać danego słowa, a nie wtrącać ich jeszcze w większą otchłań nędzy.</u>
<u xml:id="u-19.7" who="#ZygmuntMarek">Już dawno przebrzmiały owe niesłychanie uporczywe walki między emerytami państw zaborczych, a emerytami: Państwa Polskiego, wszystko dąży do wyrównania tych różnic, a oto P. Minister Skarbu Zdziechowski z Panami t wśród aplauzu Panów, ale i wśród zdenerwowania Panów, dąży znowu do tego, ażeby inwalidom państw zaborczych w znaczny sposób zmniejszyć renty. Wiec ten chłop polski i ten robotnik polski, który nie z własnej woli stracił swoją ojczyznę...</u>
<u xml:id="u-19.8" who="#komentarz">(Głos na prawicy: To demagogia.)</u>
<u xml:id="u-19.9" who="#ZygmuntMarek">... i służył w wojsku państw zaborczych i stał się w niem inwalidą, ma być gorzej traktowany, jako obywatel drugiego rzędu? Ma się robić różnicę między inwalidami państw zaborczych i Państwa Polskiego? Do takiej potworności dochodzi ten program, który przecież nie był programem osobistym p. Ministra Skarbu Zdziechowskiego. Przecież jako człowiek ma on niewątpliwie czułe i łagodne serce na biedę i nędzę ludzką i niejednokrotnie daje ubogim jałmużnę, ale ideologia klasy posiadającej, którą reprezentuje, ideologia wyzyskiwaczy, ideologia zrzucania ciężarów na rzecz Państwa z bark klas posiadających na barki najuboższe — oto jest ideologia, która przyświecała p. Ministrowi Zdziechowskiemu.</u>
<u xml:id="u-19.10" who="#ZygmuntMarek">To samo tyczy się oszczędności na emeryturach, tu macie Panowie dalszy dział tego niesłychanego programu gospodarczego, który kosztem ludzi najuboższych, ludzi zdanych na laskę i niełaskę, chce doprowadzić do sanacji życia gospodarczego.</u>
<u xml:id="u-19.11" who="#ZygmuntMarek">A proszę Panów, chce zamknąć to rzeczą i tragiczną i humorystyczną zarazem: kontrolerzy Państwa Polskiego! Zdaje mi się, że o. Minister Skarbu Zdziechowski sam takiej myśli by nie urodzi!, pomysł jej od kogoś innego wyszedł. Otóż kontrolerzy Państwa Polskiego, którzy mogą być ustanowieni przez ministra skarbu przy wszystkich władzach centralnych aż do najniższych, przy wszystkich przedsiębiorstwach państwowych. — ci kontrolerzy mają przyczynić się do sanacji Skarbu Państwa Polskiego.</u>
<u xml:id="u-19.12" who="#ZygmuntMarek">Proszę Panów, jakież to votum nieufności dla administracji, która w 9/10 jest w rękach urzędników — przedstawicieli Waszej ideologii! Jakież to votum nieufności dla całej administracji młodego Państwa Polskiego, jeżeli nad każdym urzędnikiem, nad każdym naczelnikiem wydziału trzeba ustanowić osobnego kontrolera, który będzie czuwał, aby on pilnował budżetu, aby pilnował kasy, aby pilnował interesów Skarbu. A od czego są władze dotychczasowe ze swoją centralną odpowiedzialnością przed ministrami wszystkich resortów!?</u>
<u xml:id="u-19.13" who="#ZygmuntMarek">A potem drugie votum nieufności dla tych urzędników. Oto jest przepis, że kontrolerzy, których ma ustanawiać p. Minister Skarbu Zdziechowski, lub jego następca, jeżeli on odejdzie, a ta piękna ustawa pozostanie ustawą, że ci kontrolerzy nie mogą otrzymywać żadnych świadczeń od. władz i od przedsiębiorstw, przy których są ustanowieni. Czy Panowie zdają sobie sprawę, że to jest oficjalne w projekcie rządowym przyznanie się, że cały nasz aparat administracyjny jest zarażony korupcją, że potrzeba wyraźnego przepisu ustawy, któryby tę korupcję w taki właśnie namacalny sposób usuwał. Panowie nie rozumiecie, że ten przepis o kontrolerach uderza w praworządność naszego Państwa, w wiarę i zaufanie do każdego urzędnika, od ministra poczynając, a kończąc na każdym staroście czy komisarzu. Czy Panowie sądzicie, że robicie dobrze dla Ojczyzny, o której ciągle krzyczycie: Ojczyzna, Ojczyzna jest naszym celem, jeżeli wobec całego świata stwierdzacie, że taki jest zły stan, że taka jest korupcja w tej administracji, że nawet ten nowy urząd kontrolerów, który skorumpowaną administrację ma kontrolować, musi mieć specjalny przepis ustawowy: nie wolno brać świadczeń od władz, od przedsiębiorstw, przy których, jesteście, nie wolno brać łapówek.</u>
<u xml:id="u-19.14" who="#komentarz">(Minister Skarbu Zdziechowski: Tego mierna.)</u>
<u xml:id="u-19.15" who="#ZygmuntMarek">To jest napisane, Panie Ministrze Skarbu, i to każdy czytał wyraźnie.</u>
<u xml:id="u-19.16" who="#komentarz">(Minister Skarbu Zdziechowski: Twierdzę, że tego niema.)</u>
<u xml:id="u-19.17" who="#ZygmuntMarek">To jest napisane, że nie wolno brać świadczeń od władz i przedsiębiorstw, przy których są ustanowieni.</u>
<u xml:id="u-19.18" who="#komentarz">(P. Stroński: Pan źle zrozumiał.)</u>
<u xml:id="u-19.19" who="#ZygmuntMarek">Wspominałem już o tej Waszej właściwości w dziedzinie finansów Państwa Polskiego, która kazała Wam dostarczać wszystkich ministrów skarbu, bo Wy tylko ich dostarczaliście i Wy za Skarb Państwa Polskiego jesteście odpowiedzialni, choć winę za gospodarkę tym Skarbem zrzucacie na lewicę. Wskazywałem na przykłady, na wszystkich ministrów skarbu, wskazywałem na krytykę budżetu p. Zdziechowskiego dokonaną przez prezesa Głąbińskiego w sposób oczywiście wytworny, wysoce dyplomatyczny w słowach: „Takiego budżetu deficytowego ja nie będę referował”.</u>
<u xml:id="u-19.20" who="#komentarz">(P. Stroński: Po wyjściu P. P. S. będzie referował.)</u>
<u xml:id="u-19.21" who="#ZygmuntMarek">Chcę z Panam: podzielić się z poglądami p. posła Zamorskiego.</u>
<u xml:id="u-19.22" who="#komentarz">(Wrzawa. Marszałek dzwoni.)</u>
<u xml:id="u-19.23" who="#ZygmuntMarek">Oto p. poseł Zamorski. ogłosił artykuł, w którym powiada, iż toczy się w Polsce walka miedzy dwoma systemami, między systemem kapitalistycznym a systemem socjalistycznym...</u>
<u xml:id="u-19.24" who="#komentarz">(Głos: Tak jest, pierwsze poważne zdanie!)</u>
<u xml:id="u-19.25" who="#ZygmuntMarek">... że raz trzeba sobie jasno powiedzieć po której stronic stanąć. I powiada p. pos. Zamorski, że najbliższe wybory powinne pod temi tylko hasłami, a więc już nie pod „bogoojczyźnianemi” skoncentrować poszczególne stronnictwa. I twierdzi p. poseł Zamorski, że i ludzie i rzeczy w tem Państwie Polskiem idą według zasad socjalistycznych. A przecież ludzie — to są ci Wasi ministrowie Skarbu. Czy są socjalistami, o tem powątpiewam. Także p. poseł Byrka, który był ministrem skarbu w pierwszym rządzie polskim, rządzie p. kol. Moraczewskiego, chociaż to był rząd ludowy, nie był przecież socjalistą. Ale weźmy rzeczy. Oto pytam Panów, czy cukier, który Państwo taką szczodrą opieką otacza, czy to jest też polityka czysto socjalistyczna, czy też polityka kapitalistyczna, którą w tym dziale produktu naszego gospodarstwa krajowego Panowie uprawiacie? Pytam, Panów, czy socjalizmem są subwencje i wielkie straty, które Skarb Państwa Polskiego ponosi na rzecz wielkich obszarników w Kooperatywie Rolnej, czy Kooperacja jest instytucją o kierunku socjalistycznym? Wtedy, kiedy nie było pieniędzy na bezrobocie, pieniędzy na przemysł, na obronę wsi, upadającej pod ciężarami, ta Kooperatywa Rolna, za którą Skarb Państwa gwarantuje, postawiła Państwo w tem położeniu, że kilkadziesiąt milionów trzeba było z pustego Skarbu na rzecz obszarników bogatych zapłacić.</u>
<u xml:id="u-19.26" who="#ZygmuntMarek">Oto owe socjalistyczne poczynania, które wytyka p. Zamorski z Narodowej Demokracji A cały szereg innych subwencji temu przemysłowi i rękodziełom udzielanych przez Państwo, te cła ochronne dla przemysłu, ten wywóz wszystkich środków spożywczych, zboża, bydła i nierogacizny, przyczem daje się ulgi na taryfach kolejowych, czy to wszystko są poczynania socjalistyczne?</u>
<u xml:id="u-19.27" who="#ZygmuntMarek">Proszę Panów, wskazałem na to, ażeby Panom podkreślić, jaka jest obłuda u Waszych polityków, obłuda sięgająca, tak daleko, że to wszystko, co Wasi prawicowi ministrowie robili kosztem Skarbu Państwa Polskiego, a na rzecz i na korzyść uprzywilejowanych warstw posiadających, chcecie przedstawić, jako politykę socjalistyczną. Jeśli Wy w ten sposób socjalizm rozumiecie, jeśli sądzicie, jak p. poseł Zamorski; że socjalizm ma polegać na popieraniu stanu posiadania dotychczasowych bogaczy, obszarników, przemysłowców, fabrykantów, to Panowie daleko nie zajedziecie z tego rodzaju polityką socjalistyczną.</u>
<u xml:id="u-19.28" who="#komentarz">(Wrzawa.)</u>
<u xml:id="u-19.29" who="#ZygmuntMarek">Razi to Panów w wysokim stopniu, że te rzeczy, które od Was pochodzą, ja Panom w ten sposób przedstawiam i że publicznie komunikuję to, co Panowie przedstawiacie jako rzekome rządy socjalistyczne. Społeczeństwo wie. że na cukrze zarabiają cukrownicy, na taryfach kolejowych obszarnicy, na spirytusie właściciele rozlewni, którzy dzięki polityce Ministra Skarbu te rozlewnie nadal utrzymują kosztem monopolu spirytusowego, a to nie są ani szerokie masy pracujące robotników, ani ubogich, uginających się pod ciężarem podatków, chłopów na wsi.</u>
<u xml:id="u-19.30" who="#ZygmuntMarek">I, proszę Panów, oto są powody, wskutek których, gdy talki program stanął, w tej chwil dla P. P. S. stało się jasne, że hasło porozumienia się, któreśmy przed 5 miesiącami wystawili, nie było szczere po stronie prawicy, że prawica wyzyskała to tylko jako pewien oddech, ulgę chwilową, żeby ochronić się przed zupełnie słusznym gniewem mas i zużytkować to do jeszcze większego utrwalenia swoich stanowisk wszędzie.</u>
<u xml:id="u-19.31" who="#ZygmuntMarek">Nie będę wymieniał wielkich faktów, które w ostatnich czasach zaszły, a które wskazują na niesłychaną korupcję, zanik prawa, poczucia słuszności, ale wskazałem Panom, że w tych warunkach było poprostu niemożliwe, żeby nie przeciwstawić programu ochrony ubogiego człowieka programowi bogatego człowieka, asekurującego się przed wszelkiemu ofiarami na rzecz Skarbu Państwa, i wtedy rola nasza w takiej koalicji skończyła się zupełnie.</u>
<u xml:id="u-19.32" who="#ZygmuntMarek">Wystąpiliśmy z tej koalicji i pozostał rząd kadłubowy.</u>
<u xml:id="u-19.33" who="#komentarz">(Wrzawa)</u>
<u xml:id="u-19.34" who="#ZygmuntMarek">Nie będę zastanawiał się nad formalną stroną przesilenia, albowiem mam zrozumienie dla zasad przyzwoitości politycznej, żeby nie wciągać w dyskusję głowy Państwa, która brała udział także w tem przesileniu; niech te rzeczy, które należą już do przeszłości, nie będą poruszane. Pozostał rząd kadłubowy. Przechodzę do meritum. W jakimś piśmie, zdaje się, że w „Warszawiance”, czy w jeszcze poważniejszym organie, w „Kurierze Warszawskim”, z pod pióra p. senatora Koskowskiego, a więc wybitnego publicysty i wybitnego senatora, wyszedł artykuł, który powiada, że nie podobały się socjalistom te sposoby załatwiania przesilenia, które nie były normalnie przestrzegane w wiedeńskim parlamencie, czyli że, jak to Panowie z przekąsem mówią, nie podobało się nam to, co nie idzie z „Wiednia”. Pytam się tego autora artykułu w „Kurierze Warszawskim”, czy w taki sposób nawet w Petersburgu rozwiązano by przesilenie za czasów panowania Dumy? Ale pójdę na drugi kraniec Europy. Gdyby w Paryżu, przyszła do skutku koalicja stronnictw dotąd zwalczających się, a więc oparta na wzajemnem porozumieniu się i zaufaniu, nie tylko politycznem, ale i towarzyskiem, i gdyby wśród takich warunków jeden główny trzon, na którego wciągnięciu do koalicji Panom zależało, usunąć się, czy sama przyzwoitość nie tylko polityczna, ale i osobista pozwalałaby na dalsze trwanie takiego rządu kadłubowego? Panowie powiadacie, że to jest możliwe. P. Minister Skrzyński pozostał u steru Rządu. O g. 12 w środę podał się do dymisji i wszyscy ministrowie uznali za słuszne i wskazane podać się również do dymisji ze względu na sytuację polityczną. Są tedy ludźmi mądrymi, rozumnymi mężami stanu, rozumieli, że innego wyjścia z sytuacji niema. A przecież wiedzieli oni w środę o godzinie 12, że trzeba będzie przeprowadzić prowizorium budżetowe, że będzie 1 maj, którego Panowie się obawiają.</u>
<u xml:id="u-19.35" who="#komentarz">(Wesołość. Głosy na prawicy: My?)</u>
<u xml:id="u-19.36" who="#ZygmuntMarek">Ale nie upłynęło wicie czasu, bo zaledwie 5 godzin, i o godzinie 5 ta sama rada gabinetowa oświadczyła na przedstawienie p. premiera Skrzyńskiego, że zostaje nadal jako rząd definitywny i rządzi. Pytam się Panów, czego chcecie od społeczeństwa? Chcecie, ażeby to społeczeństwo miało zaufanie do Rządu, ażeby go szanowało i uznawało, jako zespół najlepszych mężów społeczeństwa, a przecież ten rząd zmienia swoje przekonania w ciągu kilku godzin ku ogólnej obrazie parlamentarnych, osobistych i politycznych stosunków.</u>
<u xml:id="u-19.37" who="#komentarz">(P. Stroński: Oprócz Was nikt się nie obraził!)</u>
<u xml:id="u-19.38" who="#ZygmuntMarek">Nawet te czynniki, które są powołane do decydowania w przesileniu, a czynnikiem tym niewątpliwie jest Sejm i jego Marszałek, usuwane są przy decydowaniu tej sprawy na plan drugi; a w miejsce ich występuje p. premier Skrzyński, kierujący nie mężami stanu, nie ministrami, ale figurkami: o godzinie 12 ej idźcie do domu; a o 5 ej zostańcie i rządźcie!</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#MaciejRataj">Panie Pośle Marek, ponieważ Pan w tę sprawę wciągnął także osobę marszałka, muszę oświadczyć, że nie czuję się przez nikogo dotkniętym w ostatniej sytuacji: politycznej.</u>
<u xml:id="u-20.1" who="#komentarz">(Przewodnictwo obejmuje Wicemarszałek Dębski.)</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#ZygmuntMarek">Proszę Panów! Nic dziwnego, że olbrzymie niezadowolenie, które panuje w szerokich masach społeczeństwa polskiego, przez to przesilenie i przez pozostanie rządu kadłubowego u steru zostało spotęgowane. Odżywa ideologia roku 1923, odżywają te nieszczęsne czasy i te nieszczęsne chwile, kiedy rząd katastrofy narodowej musiał wśród strasznych wstrząśnień społecznych ustąpić. Ale wszyscy rozumieją, że sytuacja w obecnej chwili jest stokroć gorsza niż w roku 1923. Bezrobocie, niezadowolenie, nurtujące w szerokich masach, nie tylko robotniczych i chłopskich, oblegające duszę każdego obywatela polskiego, jest tak wielkie, że w tych warunkach tego rodzaju eksperymenty mogą straszną szkodę przynieść Państwu Polskiemu. Pouczyły nas one niewątpliwie o tem, że porozumienie bardzo łatwo jest zrobić, ale skutki tego porozumienia w tak diametralnie sprzecznych stosunkach mogą być nieraz stokroć groźniejsze dla Państwa, niż chwilowa konieczność załatania pewnych chwilowych niebezpieczeństw.</u>
<u xml:id="u-21.1" who="#ZygmuntMarek">Proszę Panów, p. Minister Zdziechowski jest w tem ciężkiem i, jak dla ministra skarbu, wyjątkowem położeniu, że wnosi trzecie z rzędu prowizorium budżetowe.</u>
<u xml:id="u-21.2" who="#komentarz">(Głos: Gdybyście to Wy byli, to wnosilibyście szóste.)</u>
<u xml:id="u-21.3" who="#ZygmuntMarek">Co to jest budżet? Budżet to jest opoka Państwa, w budżecie odzwierciadla się jego żywotność gospodarcza, o ile chodzi o Ministerstwo Skarbu; Ministerstwo Przemysłu i Handlu. jego poczynania kulturalnooświatowe, o. ile chodzi o Ministerstwo Oświaty, jego polityka pacyfistyczna, o ile chodzi o Ministerstwo Spraw Wojskowych, jednem słowem budżet jest zwierciadłem, w którem życic i potęga tego państwa się odbija.</u>
<u xml:id="u-21.4" who="#komentarz">(P. Stroński: I impotencja socjalizmu!)</u>
<u xml:id="u-21.5" who="#ZygmuntMarek">Prowizorium budżetowe to jest już załamanie się tych wszystkich rzeczy, które chcielibyśmy widzieć kwitnącemi w naszem Państwie, ale prowizorium budżetowe poraź trzeci wnoszone, wnoszone w takich warunkach, doprawdy nie ogranicza się już do budżetu, ale kto wie, czy nie jest przestrogą, że po tej chwili idąc, musielibyśmy się chyba zbliżyć nie do prowizorium budżetu, ale do prowizorium Państwa a my. socjaliści, do tego dopuścić nie możemy.</u>
<u xml:id="u-21.6" who="#ZygmuntMarek">Stwierdzamy, że porozumienie i koalicja, przed pięcioma miesiącami rozpoczęta, nie dały rezultatu. Zatarasowane zostały przez politykę prawicy wszystkie drogi, które mogą prowadzać do chęci wspólnego wysiłku. ażeby wspólnym wysiłkiem wybrnąć z tej ciężkiej sytuacji gospodarczej.</u>
<u xml:id="u-21.7" who="#ZygmuntMarek">Czy te drzwi kiedykolwiek do porozumienia się otworzą, nie wiem.</u>
<u xml:id="u-21.8" who="#komentarz">(P. Stroński: Gdy komuniści popchną, to się otworzą.)</u>
<u xml:id="u-21.9" who="#ZygmuntMarek">Historia ostatnich dni nauczyła nas w tym kierunku bardzo wiele. To jest pewne, że dla nas, dla Polskiej Partii Socjalistycznej, która zjednoczona, silna i potężna staje teraz do walki o prawa Państwa ii klasy robotniczej, pozostaje jedna myśl wytyczna: precz z uprzywilejowaniem klas posiadających! do walki o interes Państwa, do walki o interesy klasy robotniczej!</u>
<u xml:id="u-21.10" who="#komentarz">(Oklaski na lewicy).</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#JanDębski">Głos ma p. Dąbski.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#komentarz">(Głosy: Ilrnicz kazał się Panu kłaniać!)</u>
<u xml:id="u-23.1" who="#Komentarz">Pilnujcie swoich Ilrniczów i swoich Głąbińskich.</u>
<u xml:id="u-23.2" who="#Komentarz">Wysoki Sejmie! W imieniu Stronnictwa Chłopskiego składam następujące oświadczenie, zastrzegając sobie szersze omówienie prowizorium budżetowego w drugiem czytaniu.</u>
<u xml:id="u-23.3" who="#Komentarz">Obecny Rząd doszedł do skutku z pogwałceniem dotychczasowych zwyczajów parlamentarnych, za co odpowiedzialność wobec opinii publicznej ponosi p. Prezydent Rzeczypospolitej...</u>
<u xml:id="u-23.4" who="#komentarz">(P. Stroński: Jest nieodpowiedzialny — utknął Pan na początku.)</u>
<u xml:id="u-23.5" who="#Komentarz">...i obecny prezes Rady Ministrów. Rząd ten jest wznowieniem rządu Chieno Piasta z roku 1923, którego smutną pamięć wspomina dziś całe społeczeństwo z lękiem i grozą.</u>
<u xml:id="u-23.6" who="#Komentarz">Katastrofalne są owoce 5miesięcznych rządów t. zw. koalicji, której kadłubowem przedłużeniem jest Rząd obecny. Państwo znajduje się w najwyższem stadjum rozstroju i bezwładu. Powaga Państwa nazewnątrz wobec zagranicy zmarniała. Zamiast propagandy zewnętrznej, mamy bardzo drogą, a pieniędzmi podatkowemi opłacaną propagandę wewnętrzną, dla zamaskowania wobec własnego społeczeństwa błędów r porażek, poniesionych w polityce zagranicznej bezprogramowości nie praworządności oraz niemocy w police wewnętrznej. Konstytucją zagwarantowane fundamenty naszego Państwa, t. i. republikanizm i parlamentaryzm nie są przez Rząd bronione ani szanowane. Zbrodnicza propaganda monarchizmu i faszyzmu hula swobodnie i bezkarnie po całej Rzeczypospolitej i wciska się do kościołów, urzędów, a nawet do wojska. Ciągle odraczany i wskutek tego próżnujący parlament polski staje się pośmiewiskiem społeczeństwa, tak. jakby komuś zależało na tem, aby ten młody parlamentaryzm polski w opinii publicznej zupełnie pogrzebać i w ten sposób przygotować miejsce dla jakiegoś nowego, bez parlamentarnego ustroju. Równocześnie zaś wrogowie parlamentaryzmu, nie wyłączając czynników rządowych, wskazują na Sejm, który sami doprowadzili do nicości, jako na główne źródło rozstroju niemocy. W ten sposób pracuje się połączonymi siłami nad pogrzebaniem polskiego republikanizmu, nie zdając sobie sprawy z tego, że koniec republikanizmu w Polsce, to koniec Polski.</u>
<u xml:id="u-23.7" who="#Komentarz">Pod względem gospodarczym Rząd obecny skutecznie prowadzi dalej pracę, aby z Polski uczynić wielkie cmentarzysko gospodarcze. Brak Rządowi jakiegokolwiek programu sanacyjnego poza teoretyczną kłótnią między samemi stronnictwami rządowemi. Deficyt budżetowy dosięga pół miliarda złotych rocznie.</u>
<u xml:id="u-23.8" who="#komentarz">(P. Minister Skarbu Zdziechowski: Nie.)</u>
<u xml:id="u-23.9" who="#Komentarz">Brak programu realnego, aby ten deficyt pokryć, poza dalszem łupieniem chłopów i klas gospodarczo słabszych; nieściąganie zaległych podatków od fabrykantów i obszarników, które wynoszą około 200 milionów zł. karygodne usiłowania Rządu, aby obcych kapitalistów i fabrykantów zwolnić wogóle od pewnych podatków — skandal z Gieschem. Za to jakby planowe dobijanie małego rolnictwa, które jest rzucone na pastwę losu, bez pomocy państwowej, bez kredytów, bez reformy rolnej, bez jakichkolwiek ulg taryfowych i celnych, przy niskich cenach produktów rolnych i kilkakrotnie wyższych cenach artykułów przemysłowych. Ta klątwa upadku małego rolnictwa staje się klątwa Państwa, bo nawet marzyć nie można o ożywieniu przemysłu i handlu, dopóki się nie podniesie małego rolnictwa, tej największej masy konsumpcyjnej w Polsce. Ponieważ nie marny kredytów na rolnictwo, musimy wydawać kolosalne sumy, bo przeszło 100 milionów rocznie na bezrobotnych, co ze stanowiska produkcji jest sumą zmarnowaną, gdyż te same pieniądze, włożone w podniesienie produkcji rolnej, ożywiłyby przemysłowe warsztaty pracy i dały zarobek bezrobotnej masie.</u>
<u xml:id="u-23.10" who="#Komentarz">Równolegle z katastrofą gospodarczą posunęła się za obecnego Rządu katastrofa pieniądza. Złoty, posłuszny idei parytetu gospodarczego, wynalazkowi obecnego p. Ministra Skarbu, spadł do połowy swej wartości, mimo ciągłych oficjalnych zapowiedzi. że wróci do dawnego poziomu. Deficyt budżetowy pokrywa się drukiem bilonu, co wpływa na spadek złotego. Każdy miesiąc jest gorszy od poprzedniego, tak, że Minister Skarbu żąda obecnie znowu zezwolenia na wydrukowanie 81 milionów zł. bilonu na pokrycie deficytu. Zapowiedź redukcji, zwijanie urzędów, oraz oszczędności zaczyna budzić śmiech w społeczeństwie, bo zamiast redukcji mamy coraz to nowe wydatki na wiceministrów i nowych dygnitarzy, gdy dla osiągnięcia oszczędności zwija się masowo szkoły, oraz wstrzymuje się wypłatę zaopatrzeń wdowich, sierocych i inwalidzkich. Jednem słowem Rząd zwiększa wydatki luksusowe, a wprowadza oszczędności kosztem oświaty ludu i niedoli istot najbiedniejszych, które w obronie Ojczyzny straciły zdrowie lub swoich żywicieli.</u>
<u xml:id="u-23.11" who="#Komentarz">W chwili, gdy mamy deficyt budżetowy, idący w setki milionów. szafuje się lekkomyślnie groszem publicznym i trwoni się go milionami. Złodziejstwa grosza publicznego są na porządku dziennym. Złodzieje, i ci, którzy pokrywają złodziej, nie idą pod sąd, lecz pozostają na wysokich urzędach. Za to daje się dymisję tym, którzy nadużycia od kryli. Dymisja, udzielona prezesowi rady nadzorczej Państwowego Banku Rolnego, p. Wilkońskiemu za to, że odkrył pospolite oszustwa przy sprzedaży, a raczej przy podarowaniu państwowego majątku Strzelce, oszustwa, w których brali udział dyrektorowie Banku Rolnego, którzy dotąd urzędują, pozostanie czarną kartą w dziejach urzędowania p. Ministra Skarbu Zdziechowskiego, p. Ministra Reform Rolnych Radwana. A te haniebne czyny popełnia się dlatego, aby oddać Państwowy Bank Rolny w wyłączne władanie piastowców, bo inne partie koalicyjne mają już zapewniony lup z innych banków państwowych. Ten urzędowy i publiczny cynizm w tuszowaniu nadużyć, popełnianych na majątku państwowym, oraz partyjny podział dobra państwowego są dowodem ideowego rozkładu obecnego Rządu, oraz zaniku moralności w pewnych ośrodkach życia publicznego, które takie zbrodnie tolerując, najgłośniej wykrzykują o upadku moralności publicznej. Bezsilny wobec złodziej majątku państwowego. Rząd obecny ma jednak dość siły na stosowanie gwałtów i bezprawi względem mas chłopskich i ich organizacji politycznych.</u>
<u xml:id="u-23.12" who="#Komentarz">Wobec takich i tym podobnych wyników działalności dotychczasowego Rządu społeczeństwo patrzy ze zdumieniem i grozą na próby stabilizacji obecnego gabinetu. Utrwalenie rządu Chieno-Piasta uważalibyśmy za prowokację całej demokratycznej opinii w Polsce, za chęć sprowokowani wojny domowej.</u>
<u xml:id="u-23.13" who="#komentarz">(Głos: Ilrnicz się Pani kłania.)</u>
<u xml:id="u-23.14" who="#Komentarz">Takiemu rządowi wypowiadamy jak najostrzejszą walkę jako rządowi ruiny państwowej i wojny domowej. Rząd chieno piastowy pokazał już dwukrotnie, co umie: umie pchać Polskę w coraz głębszą przepaść i ostateczną katastrofę. Ponieważ nie marny już ani chwili do stracenia i dach się już pali na gmachu Rzeczypospolitej Polskiej, Rząd powinien natychmiast ustąpić. Klasy obszarniczo kapitalistyczne i macherzy polityczni, żerujący na ciele Polski, Państwa nie uratują. Ratunek może przyjść dziś tylko z dołu, od mas pracujących, zwłaszcza na roli. Dlatego po bez wiecznej dymisji tego Rządu należy stworzyć Rząd demokratyczny, chłopsko robotniczy i jemu oddać sanację i ratunek Państwa. Bo jeżeli Polska dotąd żyje jako niepodległe Państwo, to zawdzięczamy to pracowitości, skromności, poświęceniu i bezgranicznej cierpliwości mas pracujących, które wszystko oddają Państwu, a nic za to nie biorą.</u>
<u xml:id="u-23.15" who="#Komentarz">Dla wyrażenia protestu przeciw samemu istnieniu obecnego Rządu, o.az zapowiedzi bezwzględnej i nieubłaganej z nim walki aż do skutku będziemy głosował przeciw prowizorium budżetowemu i nie spoczniemy w tej walce dopóty, póki ten rząd nie zniknie z widowni życia politycznego,...</u>
<u xml:id="u-23.16" who="#komentarz">(P. Słoński: Dopóki nie stracicie reszty mandatów)</u>
<u xml:id="u-23.17" who="#Komentarz">... jako anachronizm i prowokacja wszystkich twórczych pracujących sił Państwa Polskiego.</u>
<u xml:id="u-23.18" who="#Komentarz">Zgłaszam wniosek o odrzucenie prowizorium budżetowego bez odsyłania do Komisji Budżetowej.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#JanDębski">Głos ma p. Warszawski.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#PWarszawski">Komunistyczna Frakcja Poselska głosowała przeciwko budżetowej byłej koalicji rządowej, do której należała P. P. S., Komunistyczna Frakcja Poselska głosować teraz będzie przeciwko budżetowi dla rządu koalicyjnego, z którego wystąpili ministrowie z P. P. S. Nie znaczy to, bym chciał powiedzieć, że między b. rządem, między poprzednią Koalicją, do której należeli ministrowie P. P. S. a obecną koalicją niema żadnej różnicy. Rzecz jasna, różnica jest, ale przyznam się, że im bardziej próbuje uchwycić tę różnicę, wczytując się w to, co pisze prasa P. P. S., albo wsłuchując się w to, co mówił tutaj przedstawiciel tej partii, p. Marek im bardziej się w to wczytuję, im bardziej się wsłuchuję — przyznam się, tem trudniej mi uchwycić różnicę między koalicją w dawnym składzie, a obecnym. Zapytam się tu, na czerń, według tych artykułów, które miałem przyjemność czytać w „Robotniku, albo według mowy wygłoszonej tu dziś przez posła Marka, polega różnica między, pierwszą, a drugą koalicją?</u>
<u xml:id="u-25.1" who="#komentarz">(Głos: Na tem, że pierwsza siedziała, a druga nie ma na czem siedzieć. Wesołość.)</u>
<u xml:id="u-25.2" who="#PWarszawski">Na tem, że poseł Marek powiada: Wy jesteście wilki kapitalistyczne, wy jesteście wcieleniem egoizmu, a my staraliśmy się i staramy się pouczyć was o potrzebie moralności publicznej, o dobru Państwa, a wy nas nie słuchacie. Przy pominą mi się baranek, który prawi kazania moralne wilkowi.</u>
<u xml:id="u-25.3" who="#PWarszawski">Jak tylko rozpadła się — grzecznie mówiąc — ta koalicja, to znaczy, jak tylko prawa strona postarała się wyrzucić z tej koalicji jej lewą stronę, doszedł „Robotnik, organ P. P. S. w jednym ze swoich artykułów do wniosku, że rządy 5 miesięczne dały wielkie doświadczenie historyczne mianowicie, że socjaliści nie powinni powierzać teki Skarbu ministrowi endeckiemu. Socjaliści doszli do wniosku, że socjaliści nie powinni oddawać teki ministra skarbu w ręce przedstawiciela kapitalistów! To jest jedyna nauka, którą wyciągnięto z dziejów pięciomiesięcznej koalicji, nauka, którą naprawdę trzeba...</u>
<u xml:id="u-25.4" who="#komentarz">(Głos: Opodatkować!)</u>
<u xml:id="u-25.5" who="#PWarszawski">... opatentować wśród szeregu innych wynalazków drugiej Międzynarodówki.</u>
<u xml:id="u-25.6" who="#PWarszawski">P. pos. Marek prawił kazania o tem jaka to jest u nas korupcja, co za łajdactwa dzieją się w wysokich j najwyższych sferach administracji państwowej. Należy stąd dojść do wniosku, że według P. P. S., jeżeli jest różnica między poprzednią koalicją, a obecną, to chyba ta, że w poprzedniej koalicji była strona moralizująca, która prawiła kazania, która prawiła morały. Innemi słowy, że poprzednia koalicja miała parawan moralny, a obecna koalicja, po wyjściu z niej wodzów P. P. S., parawan ten utraciła. Ja nie mówię, że taka tylko jest ta różnica, ale z samego przedstawienia rzeczy przez posłów P. P. S. wynika, że cała różnica polega na tem, że tamci — endeccy ministrowie — są tem, czem są, przedstawicielami kapitalistów, a ministrowie z P. P. S. to niewinne baranki, prawiące pierwszym morały: Bądźcie łaskawi pamiętać, że chodzi o państwo, że ludności pracującej dzieje się krzywda, że przecież istnieć musi jakaś moralność publiczna, że nie wolno okradać kas państwowych i t. d., a oni wysłuchując tych Waszych morałów, tak jak w bajce Krylowa, spokojnie wyciągają soki żywotne z narodu. Do tego się sprowadza różnica, według Was samych Panowie z PPS., między poprzednią, a obecną koalicją.</u>
<u xml:id="u-25.7" who="#komentarz">(Głos: Wy jesteście w zgodzie z socjalistami.)</u>
<u xml:id="u-25.8" who="#PWarszawski">Jeżeli p. poseł Marek pyta, co zrobił p. Minister Zdziechowski, jeżeli twierdzi, że p. Minister Zdziechowski nie spełnił swojego zadania, to jabym powiedział, że chyba rzecz ma się odwrotnie, że chyba p. Minister Zdziechowski spełnił swoje zadanie. P. Minister Zdziechowski, jako przedstawiciel swojej klasy, nawet doskonale spełnił i spełnia swoje zadanie. Sądzę tylko, że ministrowie P. P. S., którzy chcą się uważać za przedstawicieli klasy robotniczej i mas pracujących wogóle, że właśnie oni nie spełnili swojego zadania, ponieważ za pomocą morałów nie można przerobić ani p. Ministra Zdziechowskiego ani obecnej koalicji.</u>
<u xml:id="u-25.9" who="#PWarszawski">Jeżeli brać na serio to wszystko, co tutaj słyszeliśmy, o czem zresztą wiadomo, te wszystkie łajdactwa, które się dzieją na najwyższych szczeblach administracji państwowej;...</u>
<u xml:id="u-25.10" who="#komentarz">(Głos: U Sowietów.)</u>
<u xml:id="u-25.11" who="#PWarszawski">... te kradzieże...</u>
<u xml:id="u-25.12" who="#komentarz">(Głos: U Sowietów)</u>
<u xml:id="u-25.13" who="#PWarszawski">Niech się Pan Sowietami w tej chwili nie interesuje, mowa jest o Waszych rządach.</u>
<u xml:id="u-25.14" who="#komentarz">(Głos: Dlaczego się Pan interesuje naszemi rządami?)</u>
<u xml:id="u-25.15" who="#PWarszawski">A jeśli Wam chodzi o to, jeżeli Rosja Sowiecka Panów tak interesuje, to mogę stwierdzić, że w państwie sowietów niema ani jednego szlachcica na wsi i ani jednego endeka w rządzie. Tam ziemia należy do chłopów i ani jeden endek, ani jeden „chrześcjańsko-narodowy” tam folwarku nie posiada — jeżeli już chcecie wiedzieć co się tam dzieje.</u>
<u xml:id="u-25.16" who="#komentarz">(Przerywania.)</u>
<u xml:id="u-25.17" who="#PWarszawski">Ale w tej chwili wracamy do Polski. Należy zdać sobie sprawę z tego, i sądzę, że każdy robotnik, każdy chłop i każdy pracujący człowiek w Polsce musi zdawać sobie sprawę z tego, co się stało, w jaki sposób doszło do tego, że mimo morałów, albo raczej dzięki morałom, prawionym z tej lewej strony, odżyła teraz na nowo koalicja Chieno-Piasta.</u>
<u xml:id="u-25.18" who="#PWarszawski">Przedewszystkiem słów kilka z historii Waszej, Panowie z lewicy, polityki na polu podatkowem. Poco prawić morały tym panom z prawicy, że nie chcą okładać podatkami klas posiadających! Przypomnijcie sobie Panowie historię naturalna „Waszego stanowiska w sprawach podatkowych”, poczynając od pierwszych czasów powstania Państwa Polskiego. Przypomnijcie sobie, jak poseł Moraczewski złożył rządy w ręce Naczelnika Państwa, mówiąc: Burżuazja nie chce płacić, nie mogę jej do tego zmusić, składam więc władzę. Przypomnicie sobie dzieje podatków w Polsce, poczynając od rządu Moraczewskiego. Rząd Moraczewskiego wszak to była pierwsza Wasza kapitulacja przed burżuazją, nie chcącą płacić podatków...</u>
<u xml:id="u-25.19" who="#komentarz">(Głos: Ale drukarnię zabrał.)</u>
<u xml:id="u-25.20" who="#PWarszawski">...pierwsza dobrowolna kapitulacja!</u>
<u xml:id="u-25.21" who="#komentarz">(Przerywania na ławach P. P. S.)</u>
<u xml:id="u-25.22" who="#PWarszawski">Przypomnijcie sobie, Panowie, co powiedział Moraczewski, oddając rządy: Składam rządy, ponieważ burżuazja mnie, jako przedstawicielowi ludu pracującego, podatków płacić nie chce.</u>
<u xml:id="u-25.23" who="#komentarz">(Głos: Jedni mają płacić, a drodzy rządzić)</u>
<u xml:id="u-25.24" who="#PWarszawski">My uważamy tak samo jak i Wy, Panowie z prawicy, że jedni powinni płacić, a drudzy rządzić, tylko Wy uważacie, że płacić powinne masy pracujące, a Wy rządzić, a my uważamy, że rządzić powinne klasy pracujące, a Wy płacić.</u>
<u xml:id="u-25.25" who="#PWarszawski">Jeżeli przypomnicie sobie, Panowie, dalsze dzieje walki o to, kto ma płacić podatki, to zrozumiecie, że całe dzieje stosunku ugodowych stronnictw robotniczych i chłopskich do prawicy polegały na tem, że krok za krokiem ustępowaliście, Panowie, burżuazji, kapitalistom, obszarnikom w kwestii płacenia podatków; Pomijam historie inflacji; to było przecież, jak wiadomo, wyciąganie podatku z kieszeni najbiedniejszych przy Waszym współudziale i poparciu.</u>
<u xml:id="u-25.26" who="#PWarszawski">Ale przechodzę do tego, co zaczęło się za rządów p. Władysława Grabskiego. Powiadacie, Panowie z P. P. S., że Wyście p. Władysława Grabskiego nie podtrzymywali. Przypuszczam, że p. Władysław Grabski nie trzymał się w powietrzu i ktoś go musiał podtrzymywać. Podtrzymywaliście go Wy, Panowie z P. P. S. i endecy. Na czem polegał program sanacji p. Grabskiego? Przedewszystkiem na tem, że postanowił ściągnąć miliard franków złotych podatku majątkowego w ciągu trzech lat. Przypominam Panom zeszły rok kiedy sfery najmajętniejsze, kiedy kapitalistyczni magnaci górnośląscy i inni, kiedy najwięksi magnaci! ziemscy nie chcieli płacić tego podatku, wówczas p. Władysław Grabski tu, z tej trybuny, w sierpniu, czy we wrześniu, nie pamiętam dokładnie, roku zeszłego mówił: Nie płacą, nie chcą ratować Państwa, a zatem będę konfiskował na rzecz Skarbu majątkowy obszary ziemskie i będę je parcelował między chłopów, będę konfiskował na rzecz Skarbu akcje towarzystw przemysłowych, które nie będą płaciły podatku. Niedawno, czytając stenogram urzędowy mowy p. Grabskiego, zauważyłem, w nawiasach adnotację: wielkie burzliwe oklaski na lewicy i w centrum. Zatem, gdy p. Władysław Grabski zamierzał konfiskować ziemię na parcelację, gdy zamierzał konfiskować akcje wielkich przedsiębiorstw na rzecz Skarbu Państwa, wywołało to z Waszej strony wielki entuzjazm. Ale co stało się potem? Potem ci panowie z prawej strony zaczęli krzyczeć: nie można brać, nie damy, to jest bolszewizm! I coście Panowie zrobili? Zlękliście się, razem z p. Wł. Grabskim, i odstąpiliście od tego zamiaru. W rezultacie darowaliście najbogatszym, największym potentatom kapitału podatek majątkowy.</u>
<u xml:id="u-25.27" who="#PWarszawski">A gdy robiliście koalicję z endekami, o co się z nimi układaliście? O to czy wziąć w tym roku podatku majątkowego o 15–25 milionów więcej czy mniej. Najzupełniej natomiast przemilczeliście to, za co tak burzliwie oklaskiwaliście w zeszłym roku p. Grabskiego. Nie kłóciliście się nawet z nim wcale o to, aby cały podatek majątkowy ustawowo obowiązujący, przez żadną ustawę nie zmieniony — został w terminie zapłacony. Pytam się Was, Panowie, zarówno z prawicy, jak i z lewicy, z P. P. S. i z N. D., gdzie jest ustawa, na mocy której znieśliście ustawę z 11 sierpnia 1923 ro podatku majątkowym, gdzie jest taka ustawa? Przecież to, co Wyście zrobili z tym podatkiem, to jest bezprawie i to bezprawie robił i p. Minister Zdziechowski i panowie posłowie z P. P. S., którzy byli z nim razem w jednym rządzie. To bezprawie popełniliście właśnie Wy, panowie, którzy wciąż tyle deklamujecie o praworządności. Jeżeli dziś prawicie morały p. Zdziechowskiemu, który był w porządku ze swojem sumieniem kapitalistycznem, to pytam się Was; a Wy, którzyście się z nim na tym punkcie zgadzali, czy byliście w porządku z Waszem sumieniem socjalistycznem?</u>
<u xml:id="u-25.28" who="#PWarszawski">Ja nie zamierzam prawić Wam morałów; to Wasza specjalność w stosunku do burżuazji; ale chcę zwrócić uwagę na to, że to krzyczące bezprawie z podatkiem majątkowym — to tylko ostatnia karta w historii Waszego cofania się przed naporem kapitalistów w sprawie podatków, jak zresztą i we wszystkich innych sprawach, o których w tej chwili nie będę wspominał. To stale cofanie się przed naciskiem burżuazji doprowadziło do tego, że teraz znowu najmiłościwiej panuje nam rząd Chieno-Piasta, tak nienawistny całej Polsce pracującej. Dlaczego na to zgodziliście się, dlaczego darowaliście najmajętniejszym — podatek majątkowy, tego jasno otwarcie powiedzieć nie chcecie i nie możecie. Co więcej, usiłujecie teraz zatrzeć ślady swego stanowiska w tej sprawie, czego dowodem jest Wasz stosunek do przedłożenia, tyczącego się spadkobierców Gieschego.</u>
<u xml:id="u-25.29" who="#PWarszawski">Pan Minister Zdziechowski chce im darować około 20 milionów złotych podatku, a Wy się oburzacie. Ale dlaczego się oburzacie tylko w wypadku Gieschego? Co to za maskarada z Waszej strony? Bo jest rzeczą zrozumiałą, jeżeli przychodzi komunista i powiada: nie robimy podarku z podatku majątkowego Gieschemu, bo nie chcemy nikomu darować go, ale w jaki sposób, Wy Panowie z lewicy, którzy pogodziliście się z żądaniem burżuazji, aby nie ściągać podatku majątkowego, z jakim czołem Wy prawicie dziś morały p. Zdziechowskiemu?</u>
<u xml:id="u-25.30" who="#PWarszawski">A czem się tłomaczy nieściąganie tego podatku? Mówi się, że niema gotówki, więc nie można ściągać całego podatku. Przypuśćmy nawet, że niema gotówki, choć to jest nieprawdą — ale, proszę Panów, kiedy chłop nie ma gotówki, by zapłacić podatek, to czy Panowie pytacie się go, czy ma gotówkę, czy nie? Czyż nie zabierają mu ostatniej krowy? Kiedy biedny rzemieślnik nie ma na zapłacenie podatku, czyż nie zabierają mu stołu, szafy lub ubrania?</u>
<u xml:id="u-25.31" who="#komentarz">(Głos na ławach chłopskich: Odbierają.)</u>
<u xml:id="u-25.32" who="#PWarszawski">Odbierają, pewnie, że odbierają, bo to są biedni ludzie, bo oni nie umieją tak krzyczeć, tak się bronić, jak Panowie kapitaliści i obszarnicy, których Wy się boicie i którym służycie, Panowie z lewicy.</u>
<u xml:id="u-25.33" who="#PWarszawski">Takie są fakty z dzisiejszych spółczesnych stosunków podatkowych w Polsce i stwierdzić trzeba, że przypominają one żywo wiek XVIII. W r. 1923 cały Sejm był jednogłośnie za tem, aby uchwalić ten podatek majątkowy w sumie miliarda franków złotych, bo mieliście Panowie taki przebłysk świadomości, że gdy podatku tego nie dacie, to na terytorium, gdzie istnieje Polska, powstanie przepaść. Ale zrobiliście to zupełnie; jak szlachta z XVIII wieku, która ustanowiła podatek grosza z łana, gdy widziała, że tonie jej własne państwo, a potem nic nie dała, wykpiła się. Różnica jest ta, że w XVIII wieku nie było lewicy, któraby tych panów umiała wziąć za gardło i powiedzieć: płaćcie podatki! a ta lewica, która zasiada dziś tu w Sejmie, umie tylko prawić morały kapitalistom i obszarnikom To jest jedna strona tej kwestii. A teraz — druga. Powiadacie Panowie, że Wam się nie podoba budżet Ministra Zdziechowskiego, ponieważ stwarza inflację, a nie załata dziury w budżecie. Oczywista rzecz, budżet p. Ministra Zdziechowskiego dziury w budżecie nie zapcha i zdaje się, że niema ani jednego wśród Panów i nikogo w Polsce z pośród znających się na sprawach finansowych, któryby o tem wątpił, że p. Minister Zdziechowski dziury w budżecie nie załata, że do tego będzie potrzebna wielka pożyczka, że w tym celu trzeba będzie się udać, albo pod opiekę Ligi Narodów, albo wprost w szpony jakiejś grupy kapitalistów angielskich, amerykańskich czy nawet niemiecko-amerykańskich. Ale ja pozwolę sobie zapytać się panów z P. P. S.: a ten budżet, który Wyście przeciwstawili budżetowi p. Ministra Zdziechowskiego? On też dziury nie załatał; to też jest budżet na papierze, taki sam, jak Ministra Zdziechowskiego i stwarzający w dodatku inflację w większym jeszcze stopniu, niźli to czyni p. Zdziechowski.</u>
<u xml:id="u-25.34" who="#PWarszawski">Wobec tego rzeczywiście trudno zrozumieć, jaka jest różnica między tą obecną koalicją, a poprzednią. Bo. nawet na podstawie tego, co sami mówicie i piszecie. niewiadomo, dlaczego projekt p. Zdziechowskiego ma być gorszym od projektu P. P. S., skoro oba prowadza do jednakowych konsekwencji, nie załatwiają kwestii budżetowej i skazują Polskę na szukanie obcej pomocy, która, według zdania wszystkich Panów, w obecnych warunkach — a te warunki w ciągu najbliższych miesięcy nie zmienią się — nieuchronnie doprowadzi do tego, że Polska będzie musiała w znacznej bardzo mierze utracić swoją suwerenność gospodarczą i niezależność państwową.</u>
<u xml:id="u-25.35" who="#PWarszawski">Oto do czego prowadzi Wasz ciągły strach przed tymi panami z prawicy, do czego prowadzi to, że im ciągle ustępujecie, że nie macic nawet odwagi zażądać od nich wykonania tego, co się w myśl ustaw tego Sejmu od kapitalistów należy. My, komuniści, natomiast żądamy, z cala stanowczością, aby podatek majątkowy był do końca 1926 r. w całości spłacony przez tych, którzy w Polsce są najbogatsi, przez tych, którzy w Polsce mają najwięcej do płacenia, z wyjątkiem tych, którzy są biedni, nie mogą płacić, i którym trzeba ten podatek majątkowy darować. Ponieważ jednak nie macie odwagi żądać tego, więc idziecie w ślady endeków i skazujecie Polskę nadal na gnicie i zniszczenie, na latanie powietrzem dziur w budżecie, aż doprowadzicie do tego, że stanie ona na skraju przepaści, nad której brzegiem czatują wielkie wilki w postaci kapitalistów angielskich, czy amerykańskich, którzy gotowi są kupić Polskę, byle tanio!</u>
<u xml:id="u-25.36" who="#komentarz">(P. Stroński: Pan mówi według instrukcji Wałeckiego w „Prawdzie”)</u>
<u xml:id="u-25.37" who="#PWarszawski">Przypomnę Panu, Panie Stroński, że wtedy, kiedy Pan mówił o tej wielkiej roli, jaką Polska może odegrać na terenie międzynarodowym, w tym samym czasie, 18 lutego mniej więcej, w dzienniku „Manchester Guardian” korespondent, który jest wyrazem poglądów zagranicznych ministra Chamberlaina, pisał o tem, że Polska chce miejsca w Radzie Ligi, a przecież Polska niedługo będzie musiała przyjść do Ligi Narodów „in forma pauperis”, w postaci dziada, żebraka, który będzie w Radzie Ligi Narodów żebrał o pomoc. To już pisał nie Wałecki. Następnie p. poseł Jerzy Michalski cytował niedawno w prasie i zdaje się na Komisji Budżetowej, zdanie drugiego poważnego pisma angielskiego, które w tym samym duchu pisało o Polsce.</u>
<u xml:id="u-25.38" who="#PWarszawski">Więc jeżeli lewica polska nie zdobędzie się na mocny męski czyn, możemy z ołówkiem w ręku wyrachować, za ile miesięcy, za ile tygodni Polska będzie musiała zaprzedać się obcemu kapitałowi. To jest tylko jedna strona...</u>
<u xml:id="u-25.39" who="#komentarz">(P. Stroński: Wyście myśleli, że to już i wzięliście karabiny w Spółce Myśliwskiej. To była pomyłka.)</u>
<u xml:id="u-25.40" who="#PWarszawski">Panby wołał, żeby ta broń dostała się w łapy faszystom, do których chce w tej chwili przejść, bo rezultatem Waszej, Panowie z lewicy, taktyki w ciągu 7 lat istnienia niepodległej Polski jest to, że mamy obecnie rząd Chieno-Piasta, który przygotowywa drogę do faszyzmu, który jest na pół faszystowski. Ale trzeba pamiętać, że w historii, tak, jak w przyrodzie nic z niczego nie powstaje i że zarodki tego faszyzmu, który widzimy w obecnym rządzie Chieno-Piasta, były już i w poprzednim rządzie koalicyjnym, do którego należała P. P. S. Przypomnę Wam tu tylko wypadki w Kaliszu i w innych miejscowościach. Co to było? Strzelali do demonstrantów, do ludzi głodujących, którzy przychodzili żądać pracy i chleba. Bili, rozpędzali, a Wy coście robili?. Wyście żądali ukarania tego lub owego starosty, lub komisarza policji. Czy to nie przypomina wypadków z czasów Dumy carskiej, gdy rząd wszystko zwalał na zwrotniczego, który źle ustawił zwrotnice i wskutek tego zdarzyły się katastrofy kolejowe. Wówczas to demokraci i liberałowie rosyjscy piętnowali te obłudne manewry rządu carskiego, który swoją odpowiedzialność za nieszczęścia Rosji stale zwalał na tego przysłowiowego zwrotniczego, tak jak Wy na tego komisarza.</u>
<u xml:id="u-25.41" who="#PWarszawski">A przecież pierwsze przykazanie demokracji, panowie demokraci, polega na tem, że za wszystkie bezpieczeństwa, które się dzieją w kraju, odpowiada! rząd w całości. Dlaczego zgodziliście się w ciągu 5 miesięcy być w tym rządzie, który był oprawcą Kalisza, Warszawy, Lublina i t. d. Zrzucaliście oddzielność na niższych funkcjonariuszy, aby osłonić p. Premiera i Radę Ministrów, której byliście członkami. A przecież już nawet nie socjaliści, lecz najzwyczajniejsi demokraci musieliby w tej sytuacji powiedzieć: Jeżeli Wy tego nie zmienicie, jeżeli Wy nie dacie dymisji wojewodom reakcyjnym i starostom, którzy takie rzeczy robią, i nie posadzicie na ich miejsca starostów i wojewodów demokratów, to my nie tylko nie możemy razem z Wami rządzić, lecz musimy Was zwalczać. To jest, zdaje się, minimum tego, czego można żądać od demokratów.</u>
<u xml:id="u-25.42" who="#PWarszawski">Przecież nie można powiedzieć, że Rząd obecny jest zły, tylko dlatego, że w nim niema już dwóch przedstawicieli P. P. S., a jak do tego zła, do tego najgorszego Rządu dodamy dwóch pepeesowców, to ten Rząd odrazu będzie lepszy. W jaki sposób ci czarni staną się przez to białymi?</u>
<u xml:id="u-25.43" who="#komentarz">(Wesołość. Głos: To mu się udało).</u>
<u xml:id="u-25.44" who="#PWarszawski">Sądzę, że te diabły są takie jakie były, że to są wilki kapitalistyczne i obszarnicze; ale że wina za to, co się dzieje, nie spada tylko na wilki, które swoim zwyczajem łakną grabieży, ale również na tych, którzy prawią tym wilkom przez 7 lat morały i umieją się tylko oburzać, że w Państwie są kradzieże, że w Państwie dzieją się straszne rzeczy.</u>
<u xml:id="u-25.45" who="#komentarz">(P. Stroński: A pan wie, że w Kominternie były nadużycia?)</u>
<u xml:id="u-25.46" who="#PWarszawski">To pańska fantazja, przypominająca fantazję ludzi umysłowo chorych.</u>
<u xml:id="u-25.47" who="#PWarszawski">Otóż sądzę, że to, co się stało teraz, to nie jest przypadkowe, to było w tysiącu zarodków już przedtem. to przepowiedziało się już, w rządzie koalicyjnym, w którym obok endeków zasiedli pepeesowcy.</u>
<u xml:id="u-25.48" who="#PWarszawski">I to otworzyło drogę do faszyzmu. Jeżeli teraz nie zrobicie Panowie obrachunku generalnego z przeszłością, to trzeba powiedzieć, że po tych panach przyjdą jeszcze bardziej otwarci, jawni faszyści. I jeżeli wtedy jeszcze będzie istniał ten Sejm, albo wogóle Sejm w Polsce, to wówczas p. Marek i jego przyjaciele z P. P. S., zgodnie ze swą dzisiejszą rolą, będą musieli prawić morały jawnym już faszystom. Otóż największy już czas zrobić generalny obrachunek z temi metodami. Jeżeli Panowie będziecie się tak dalej bali ruchu masowego, mobilizacji mas dlatego, że to może doprowadzić do rewolucji...</u>
<u xml:id="u-25.49" who="#komentarz">(P. Stroński: W jakim stanic jest ta mobilizacja mas?)</u>
<u xml:id="u-25.50" who="#PWarszawski">Pan wie w jakim stanie jest mobilizacja Waszych faszystów. Jeżeli w dalszym ciągu będziemy mówili o tem, że rewolucja jest nieszczęściem dla Polski, że trzeba wszystko zrobić, żeby rewolucji nie było, to i nadal tak będzie, że Wy będziecie prawili im morały, a oni będą się śmiali. Otóż są takie sytuacje historyczne, a sadze, że może to zrozumieć nie tylko komunista, ale każdy, kto ma trochę doświadczenia, historycznego, że jeżeli dany kraj nie potrafi dokonać rewolucji — zginie. Polska w XVIII wieku nie mogła zrobić rewolucji i zginęła. My teraz zbliżamy się do takiego stadjum, kiedy albo weźmie się za gardło panów z prawicy bez żadnych frazesów, a do tego trzeba umieć mobilizować masy i nie bać się rewolucji. albo też poprostu ustąpić wrogowi z drogi. Dlatego proponuję Wam, Panowie z lewicy,...</u>
<u xml:id="u-25.51" who="#komentarz">(P. Stroński: Może niepotrzebni jesteśmy, może podsłuchujemy tę propozycje?)</u>
<u xml:id="u-25.52" who="#PWarszawski">... zerwać z tą przeszłością ugodową. Sądzę jednak, że już do tego jesteście niezdolni, i przeto wzywam te masy robotniczo-chłopskie, które za Wami jeszcze stoją, aby one raz na zawsze z tą ugodą zerwały, aby nareszcie wspólnemi siłami zrobić porządek z tymi panami z prawicy.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#JanDębski">Głos ma p. Wyrzykowski.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#HenrykWyrzykowski">Wysoka Izbo! Przed 5ma miesiącami, kiedy obecny Rząd powstał, przedstawiciel naszego klubu całkiem jasno i wyraźnie przedstawił tutaj, jaka będzie przyszłość tego gabinetu i po 5 miesiącach widzimy jasno, jaką ta przyszłość jest. Gabinet musiał się rozpaść, wszelkie nadzieje na poparcie socjalistów musiały prysnąć i w tej chwili mamy przed sobą tzw. gabinet kadłubowy, składający się ze stronnictw prawicy i Piasta. Jakie mogą być rezultaty pracy tego Rządu, łatwo można sobie wyobrazić. Co ten Rząd nam dotychczas dał, Panowie wiedzą o tem dobrze. W kraju nic się nie poprawiło i nie tylko, że się nie poprawiło, ale znacznie się pogorszyło.</u>
<u xml:id="u-27.1" who="#HenrykWyrzykowski">Podatek majątkowy, ściąga się w najbardziej bezprawny sposób od szerokich mas chłopskich, a nawet Wbrew wszelkim, istniejącym u nas ustawom, rekwiruje się, sekwestruje się inwentarz żywy przez sekwestratorów i policję. W tej chwili mam depeszę z mego powiatu, która mi o tem donosi. A z drugiej strony wielkim właścicielom ziemskim, właścicielom wielkich przedsiębiorstw przemysłowych odracza się ten podatek na dłuższy okres czasu. To jest obrazek metod, stosowanych za czasów tego Rządu.</u>
<u xml:id="u-27.2" who="#HenrykWyrzykowski">Nie chcę dalej wchodzić w szczegóły, ale zwracam uwagę na to, czem jest obecny gabinet po wyjściu z niego P. P. S. Muszę otwarcie to powiedzieć, proszę nie uważać tego za słowa obrażające kogokolwiek, ale obecny gabinet, składający się ze stronnictw par ekscellence prawicowych, bo nie mogę Piasta zaliczyć nawet do środka i po ostatniem doświadczeniu, po polityce ostatnich lat, trzeba Piasta również zaliczyć do stronnictw wyraźnie prawicowych...</u>
<u xml:id="u-27.3" who="#komentarz">(P. Stroński: Komuniści Pana zaliczają do prawicy.)</u>
<u xml:id="u-27.4" who="#HenrykWyrzykowski">Panie prof. Stroński, Pan pozwoli, że ja się będę zaliczał tam. gdzie uważam za wskazane, a gdzie mnie zaliczają komuniści; to ich rzecz, nie moja.</u>
<u xml:id="u-27.5" who="#komentarz">(Głos na prawicy: Piast też się nie zalicza do prawicy.)</u>
<u xml:id="u-27.6" who="#HenrykWyrzykowski">To Piasta rzecz, nie p. Kolegi. Czy n Kolega jest adwokatem „Piasta”? Pan potwierdza dawno krążąca wersje, że miedzy Wami istnieje dawno sojusz bardzo wyraźny.</u>
<u xml:id="u-27.7" who="#komentarz">(Przerywania.)</u>
<u xml:id="u-27.8" who="#HenrykWyrzykowski">Może p. Kolegę „Piast” powołał na swego adwokata, ale w takim razie niech n. Kolega z „Piastem” tę rzecz załatwi, nie ze mną.</u>
<u xml:id="u-27.9" who="#HenrykWyrzykowski">Wracam do porachunku z obecnym gabinetem. Otóż gabinet obecny jest dla mnie najwyraźniej gabinetem prawicowym. W obecnej sytuacji gospodarczej jaka istnieje w kraju, w obecnej sytuacji politycznej, utrzymywanie na powierzchni życia gabinetu prawicowego jest wyraźną prowokacją mas pracujących i chłopów, którzy najbardziej cierpią wskutek obecnych rządów. I dlatego kto naprawdę chce sprowokować nie tylko gorszą sytuację gospodarczą i polityczną w kraju, ale kto chce sprowokować anarchię w kraju, ten niech popiera dalej gabinet, który teraz się u rządów trzyma...</u>
<u xml:id="u-27.10" who="#HenrykWyrzykowski">Słyszałem tu głosy, że „Piast nie jest stronnictwem prawicowem, przynajmniej na prawicy strasznie brano go w obronę. Muszę z tej trybuny stwierdzić, że nie Panowie z właściwej prawicy rządzicie Polską.</u>
<u xml:id="u-27.11" who="#komentarz">(Głos na ławach Piasta: Nie chcemy obrońców)</u>
<u xml:id="u-27.12" who="#HenrykWyrzykowski">Ja Panów nie bronię. Polską rządzi Witos, Polską rządzi „Piast”. Gdzie się obejrzeć.</u>
<u xml:id="u-27.13" who="#komentarz">(P. Stroński: Ciągle te chłopy.)</u>
<u xml:id="u-27.14" who="#HenrykWyrzykowski">Żeby to byli chłopi, to było by dobrze, ale to są mocno farbowani chłopi, w postaci różnych urzędników, którzy się gremialnie zapisują do Piasta. Niemal niema starosty, któryby nieoficjalnie mię należał do „Piasta”. Jeżeli się rozejrzymy w ostatnich nominacjach to wszystko to są przeważnie ukryci, zamaskowani, albo i jawni członkowie „Piasta”. To jest, proszę Panów takie przygotowywanie wyborów, ale Panowie mylicie się, jeżeli Panom się zdaje, że Chcenie można robić wybory metodą galicyjską. Tak, jak błędnem jest operowanie przez niektórych polityków kategoriami polityki galicyjsko-austriackiej przedwojennej w obecnych czasach, tak samo błędnem jest rachowanie, że można będzie obsadziwszy swoimi ludźmi urzędy i nawet siłą przeprowadziwszy w Sejmie zmianę ordynacji wyborczej, przeprowadzić wybory na modłę galicyjską. Panowie grubo się mylicie, jeżeli w ten sposób rozumujecie. Pomimo to, że siedzicie jednak w rządach, że lwia, olbrzymia część administracji jest w rękach „Piasta” i w Waszych rękach, my jednak nie obawiamy się tego i, widząc jedyny ratunek dla Polski w rozwiązaniu Sejmu, w którym tkwi źródło wszystkiego złego, jakie w Polsce się dzieje, stale od dwóch lat domagamy się rozwiązania tego Sejmu. Domagamy się go i dzisiaj.</u>
<u xml:id="u-27.15" who="#komentarz">(Głos: Boicie się zmniejszenia liczby posłów.)</u>
<u xml:id="u-27.16" who="#HenrykWyrzykowski">Moi Panowie, my się Was nie boimy i nie będę Panom udowadniał z tej trybuny, kto z nas jest silniejszy, bo to nie jest miejsce na porachunki partyjne. Zresztą byłaby to dyskusja czysto akademicka. Kto będzie silniejszy, to wykażą wybory. Jeżeli przemawiam z tej trybuny za rozwiązaniem Sejmu, to czynię to tylko z punktu widzenia interesów państwowych bezpieczeństwa Państwa i jego przyszłości. Panowie sami przekonaliście się, że Sejm ten nie jest zdolny do pracy, że Sejm ten w najlepszym razie jest zdolny do wydania Rządu takiego, jaki mamy w tej chwili, Rządu, który może sprowokować masy ludu polskiego do nie wiem jakiej anarchij, nie chce się inaczej wyrażać — ale to nie jest ratunek Polski. Jeżeli Rząd, który w tej chwili rządzi, względnie rząd, po złączeniu z Piastem, czyli rząd całej polskiej prawicy — tak trzeba to nazwać — się wyłoni, ma w Polsce dalej rządzić, to będzie to największem nieszczęściem, jakie Polskę może spotkać, bo będzie to drogą do najzwyczajniejszej anarchii w Polsce.</u>
<u xml:id="u-27.17" who="#komentarz">(Przerywania)</u>
<u xml:id="u-27.18" who="#HenrykWyrzykowski">Panie Kolego, niech Pan nie wyciąga wilka z lasu, bo wyciągnę plakat wyborczy Piasta, gdzie było napisane wyraźnie: „Precz z 8”. Ja Panu z tego plakatu odczytam te wszystkie hasła, jakie Wyzwolenie stawiało przy wyborach. Ja zostałem posłem pod hasłami, które wówczas „Piast” stawiał, a które były identyczne z hasłami „Wyzwolenia”. Ja tych haseł nie zdradziłem. Wyście chłopów oszukali, otumaniliście, zdradzili pierwotne hasła, pod jakimi szliście do wyborów.</u>
<u xml:id="u-27.19" who="#HenrykWyrzykowski">Otóż moi Panowie, jeżeli chcecie doprowadzić Polskę do jakiego takiego porządku, to nigdy nie doprowadzicie do tego za rządu prawicy, to trudno i darmo. A jeżeli Panowie chcecie wyciągnąć taki wniosek, że to jest oferta ze strony mojego stronnictwa do współpracy z Wami, to muszę rozchwiać Wasze iluzje. Bo doświadczenie 5miesięcznych rządów socjalistów wspólnie z Wami chyba doskonale przekonało nas, że nie można wspólnie z Wami rządzić. Przecież istota zagadnień, które my stawiamy, jako zagadnienia zasadnicze, jest całkiem inna, niż istota tych zagadnień, które są dla Was najważniejsze. Panowie nigdy nie staniecie na stanowisku reformy rolnej tak, jak my ją rozumiemy; Panowie niw gdy nie uznacie, że reforma rolna jest jedynem i pierwszorzędnem rozwiązaniem zagadnień przesilenia gospodarczego. Tego nigdy nie uznacie, a dla nas jest to stanowisko, z którego zejść nie możemy dlatego, że dotychczasowe doświadczenie uczy nas że jednak jest tak, jak my tę rzecz stawiamy. A musimy to sobie otwarcie powiedzieć, że nasi przedstawiciele, aczkolwiek wyszydzani nieraz przez Was, dużo jednak przewidzieli i dużo słów słusznych powiedzieli, które później się sprawdziły.</u>
<u xml:id="u-27.20" who="#HenrykWyrzykowski">Czyśmy przed pięciu miesiącami nie mówili, że ten rząd, który wyście stworzyli, tak zwany koalicyjny, musi się rozpaść? To było jasne, bo ognia z wodą połączyć nie można. To jest nieszczęściem naszej prawicy, że Panowie nie macie odrobiny wspólności, że się tak wyrażę, psychicznej z konserwatystami, chociażby angielskimi, którzy umieją wyczuć ducha czasu. Panowie odrobiny tego wyczucia nie macie. Panom się zdaje, że to co się dzieje teraz w Polsce, to można regulować metodami z przed 1914 r. To jest Wasze nieszczęście i to jest nieszczęście całej Polski. Bo gdybyście Panowie choć w połowie mieli poczucie tego ducha czasu jakie ma konserwatyzm angielski, to byście zrozumieli, że trzeba iść na bardzo znaczny kompromis, jeżeli chodzi o reformę struktury gospodarczej.</u>
<u xml:id="u-27.21" who="#HenrykWyrzykowski">Panowie nawet faszyzmu naśladować nie potraficie. Parę dni temu wpadła mi w ręce ciekawa książka włoska. Niestety musiałem ją czytać z kimś innym, bo tego języka nie znam. „Faszyzm nieubłagany”, autor — Mario Carmi. Tam jest niesłychanie ciekawy ustęp, który specjalnie i Was, moi Panowie, tych domorosłych polskich faszystów, dotyczy, ustęp, który w polskiem tłumaczeniu brzmi jak następuje: „Tu i owdzie naśladują w Europie faszyzm. Jest to dowodem, że faszyzm jest twórczy, gdyż każdy twórca ma naśladowców. Nie trzeba jednak obarczać nas — to jest faszystów włoskich — odpowiedzialnością za to, co dzieje się gdzieindziej. Faszyzm jest wykładnikiem tylko genjuszu włoskiego. Czy możemy być odpowiedzialni za każdego obcego durnia, który chce wmówić sobie i innym, że jest faszystą? To pisze najbliższy współpracownik Mussoliniego Mario Carmi. Otóż moi Panowie, nawet i tych rzeczy u nas nie potrafi się robić. Co się u nas robi, to się wszystko małpuje. Gdybyście Panowie mogli zrozumieć, że to jest przecież 1926 r. gdzie za miedzą komunistyczna Rosja, gdzie zniszczono wszystko, to, na czem się opierała dawniejsza carska Rosja, gdybyście Panowie zrozumieli, że prądy stamtąd...</u>
<u xml:id="u-27.22" who="#komentarz">(Przerywania)</u>
<u xml:id="u-27.23" who="#HenrykWyrzykowski">Proszę słuchać i nie przeszkadzać mi, Panowie później będą mogli się wypowiedzieć. Przecież mnie tak samo interes Państwa leży na sercu, jak i Wam i jeżeli do Panów mówię, to mówię jak do Polaków patriotów, jak i sam nim jestem, tylko zechciejcież Panowie z pewną uwagą wysłuchać tego, co ja mówię. Możecie się Panowie nie zgadzać, ale w ostateczności wysłuchać można.</u>
<u xml:id="u-27.24" who="#HenrykWyrzykowski">Otóż proszę Panów, jeżeli wiecie, że o miedzę jest komunistyczna Rosja, że prądy stamtąd są niesłychanie zaraźliwe, że te prądy coraz mocniej po Polsce idą, to na to zamykać oczu nie można i Panowie musicie ze swego punktu widzenia ustąpić i pójść na pewien kompromis, żeby te masy, które snadnie mogą być opanowane przez tamte prądy, do Polski jednak przyciągnąć i przy Polsce utrzymać Niestety, moi Panowie, tego nie było widać.</u>
<u xml:id="u-27.25" who="#komentarz">(Głos: To Wasi sojusznicy.)</u>
<u xml:id="u-27.26" who="#HenrykWyrzykowski">Niech Pan lepiej pilnuje swoich sojuszników. a nie moich. Wyzwolenie potrafi zrobić taki sojusz jaki jemu będzie dogodny, a nie taki jaki Panu koledze będzie dogodny.</u>
<u xml:id="u-27.27" who="#komentarz">(Głos na prawicy: Będziecie razem głosowali.)</u>
<u xml:id="u-27.28" who="#HenrykWyrzykowski">Mam upewnić Pana, że ile razy będą mieli racie, to będziemy z nimi głosowali. Ja mam tę cywilną odwagę i moje stronnictwo także.</u>
<u xml:id="u-27.29" who="#HenrykWyrzykowski">Jeżeli chodzi o obecny gabinet, to proszę wziąć pod uwagę, choćby politykę oświatowa obecnego Ministra Oświaty St. Grabskiego. Przecież te politykę trzeba nazwać jednym wielkim skandalem. To nie jest polityka oszczędnościowa, to jest polityka rujnującą oświatę w Polsce. Jestem jednym z tych, którzy najenergiczniej pójdą nawet w tej dziedzinie na słuszne i rzeczowe oszczędności, ale nie na to, co robi obecnie p. Minister St. Grabski. To są rzeczy niedopuszczalne.</u>
<u xml:id="u-27.30" who="#HenrykWyrzykowski">Albo przypatrzmy się jak wygląda nasza polityka zagraniczna. Na czele gabinetu stoi n. Premier Skrzyński, który jednocześnie jest Ministrem Spraw Zagranicznych. Jest podobno przewidywane, że i w przyszłym gabinecie zostanie Ministrem Spraw Zagranicznych, ale nie dostrzega się takich elementarnych rzeczy, jak obsadzenie placówki w Tokio. Panowie rozumiecie to chyba, że placówka w Tokio, w jednem z największych mocarstw świata, jest jedną z najważniejszych. Tam się koncentrują wielkie interesy świata, wielkich mocarstw, Anglii, Stanów Zjednoczonych. Francji i wielu innych państw. Tymczasem po wyjeździe p. Patka od początku kwietnia jeszcze posła, i nie tylko posła, ale nawet radcy legacyjnego. ani sekretarza tam niema. Ponieważ droga musi trwać od 6 tygodni do 2 miesięcy, trzeba liczyć, że placówka ta w przeciągu 2–3 miesięcy będzie zupełnie opuszczona, choć to jest jedna z najważniejszych placówek. Czy to jest w porządku?</u>
<u xml:id="u-27.31" who="#HenrykWyrzykowski">Z kolei p. Minister Skarbu pozwoli, że przytoczę jeden z argumentów, który mi każę jaknajostrzej wypowiedzieć się przeciw polityce gospodarczej i finansowej p. Ministra. Mam tutaj depeszę od jednego z włościan, w której mi donosi, że przyjechał do wsi sekwestrator razem z policjantem i zabiera bydło za podatek majątkowy. Czy istnieje ustawa pozwalająca sekwestratorowi zabierać w naturze dobytek?</u>
<u xml:id="u-27.32" who="#komentarz">(P. Sawicki: Przecież wyście to uchwalali.)</u>
<u xml:id="u-27.33" who="#HenrykWyrzykowski">Nie, myśmy tego nie uchwalali, to Pański rząd takie metody stosuje i niech się Pan później tłumaczy przed swymi wyborcami. Pan będzie pierwszy, ja będę ostatni, który zgodzi się oddawać Polskę w zastaw. Panowie popieraliście do ostatniej chwili Premiera i Ministra Skarbu, który w niesłychany wprost sposób zastawił dochody jednego z najważniejszych obiektów, jaki mamy, dochody z kolei państwowych, p. Wic. Grabski był przez Panów popierany i zdaje się, że Wy będziecie pierwsi w Polsce, którzy pójdą na zastaw Polski obcemu kapitałowi, ale nie my, bo jeżeli o nas chodzi, to mamy zupełnie dobry program, i możemy całkiem swobodnie bez kapitału obcego się obejść, ale Panowie nie uwierzycie, panowie uważacie, że trzeba operować temi kategoriami w polityce finansowej i gospodarczej, jakimi operowaliście dotychczas.</u>
<u xml:id="u-27.34" who="#HenrykWyrzykowski">Poza tem jest jedna rzecz, za która muszę również bardzo ostro się wypowiedzieć przeciwko p. Ministrowi Skarbu, to jest sprawa nadużyć w Państwowym Banku Rolnym. Jest rzeczą zupełnie niedopuszczalną, że wtedy, kiedy, nie tylko Sejm, ale całe społeczeństwo stoi pod hasłem tępienia nadużyć, pakowania do kryminału wszystkich, którzy te nadużycia, na szkodę Skarbu Państwa popełniają, nie bacząc na jakim stanowisku państwowem ci ludzie się znajdują, wtedy, kiedy Prezes Rady Nadzorczej Państwowego Banku Rolnego z największą energią te nadużycia tępi, wtedy właśnie Minister Skarbu przysyła mu dymisję. Kto tu zawinił? Kto ponosi współwinę? Kto ponosi współodpowiedzialność z Panem Ministrem Skarbu? Członkowie Rady Nadzorczo Państwowego Banku Rolnego, z ramienia Piasta — naturalnie z ramienia Związku Ludowo-Narodowego również — Panowie wspólnie ponosicie te odpowiedzialność, bo mam tu jednak dokumenty, przynajmniej odpisy dosłowne dokumentów, stwierdzające, że tam były grube nadużycia, które Prezes Państwowego Banku Rolnego tępił z cala energią i to widocznie nie było na rękę pewnym czynnikom, skoro skłoniły one p. Ministra Skarbu do dania mu dymisji.</u>
<u xml:id="u-27.35" who="#komentarz">(Głos na prawicy: A jak tam ośrodki?)</u>
<u xml:id="u-27.36" who="#HenrykWyrzykowski">O ośrodkach lepiej nic mówić, bo gdybyśmy o tem zaczęli mówić, to byśmy ich znacznie więcej po tej stronie Izby, niż po tamtej stronie znaleźli. Lepiej więc nie wywoływać wilka z lasu.</u>
<u xml:id="u-27.37" who="#HenrykWyrzykowski">Rozumiecie więc Panowie, że my nie możemy temu Rządowi, przeciw któremu przytoczyłem tyle argumentów, okazać odrobiny choćby zaufania.</u>
<u xml:id="u-27.38" who="#HenrykWyrzykowski">Panowie wiecie sami z doświadczenia, ze współpracy z delegatami naszego klubu na Komisji Budżetowej, jak lojalnie jako opozycja, z Wami współpracowaliśmy. Nie wiem, czy istnieje na świecie parlament, gdzieby opozycja tak me utrudniała pracy rządowi i stronnictwom rządzącym, jak musimy to czynni na Komisji budżetowej i nawet tu w Sejmie. Ile razy moglibyśmy różnemi środkami regulaminowymi zatamować ranom wszelkie obrady, względnie te porady przedłużyć o tydzień i dwa tygodnie. Ze względu na interes Państwa nie robiliśmy tego, bo me chcieliśmy, żeby nam powiedziano, że w Polsce stało się źle, gdyż lewica, opozycja, „Wyzwolenie” przeszkadzały w pracy. I dlatego ułatwialiśmy Panom rządzenie rzeczową i spokojną krytyką. Ale coście Panowie zrobili, do jakiej sytuacji doprowadziliście kraj? Doprowadziliście do tego, że jedyne lewicowe stronnictwo, które dało się wam wziąć na lep, mianowicie P. P. S. — czasem i stare wróble biorą się na plewy — że to jedyne stronnictwo, musiało wyjść z Rządu. Czy po tem wszystkiem możecie Panowie żądać, żebyśmy głosowali za prowizorium budżetowem.</u>
<u xml:id="u-27.39" who="#komentarz">(Głosy: Nie żądamy.)</u>
<u xml:id="u-27.40" who="#HenrykWyrzykowski">Toż to, moi Panowie, ja wiem, że nie żądacie. Panowie liczycie...</u>
<u xml:id="u-27.41" who="#komentarz">(Głos: Rząd i kraj żąda budżetu.)</u>
<u xml:id="u-27.42" who="#HenrykWyrzykowski">Kraj tego nie żąda, pan Kolega źle wyczuwa kraj. Kraj w, tej chwili jest nie tylko przeciw, Rządowi, ale jest specjalnie przeciw Sejmowi.</u>
<u xml:id="u-27.43" who="#HenrykWyrzykowski">Słyszę głosy z tamtej strony Izby, żeby rozwiązać Sejm. A czemuż Panowie me chcecie go rozwiązać. Powiadają Panowie, że słusznie, a jednak Panowie nie chcecie się rozejść, jednak Panowie chcecie te półtora roku stracić i doprowadzić kraj do ostatecznej rozpaczy. Rząd żąda, my jednak swoich głosów Rządowi nie damy, tyle może, że Panowie dostaniecie te parę głosów większości mechanicznej, ale ta norma, mechaniczna większość, to bardzo niebezpieczne memento dla Was, to zguba Polski, bo każdy dzień rządów Waszych, to przybliżenie ostatecznej katastrofy.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#JanDębski">Głos ma p. Hartglas.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#ApolinaryHartglas">Przedłożony projekt prowizorium budżetowego na maj i czerwiec w, istocie jest oparty na rządowym projekcie budżetu na r. izbą. W cyfrach prowizorium przestawia się zupełnie nierealnie. Dane za ubiegły kwartał wykazują w dochodach, w cyfrach okrągłych, 340 milionów, a w wydatkach 421 milionów, zatem niedobór 80 milionów. Z powoju kompletnego załamania się życia gospodarczego i na zasadzie wpływów w dwóch pierwszych dekadach kwietnia przewidywać raczej należy dalszej bardzo poważne zmniejszenie się wpływów z podatków pośrednich i bezpośrednich, a zatem niedobór jeszcze wzrośnie. Obecny Minister Skarbu mimo wszystkich swych zastrzeżeń co do zabójczego systemu polityki finansowo-gospodarczej swego poprzednika, w rzeczywistości prowadzi dalej zupełnie te same metody. Metody te doprowadzają Państwo do ostatecznej ruiny, pomnażają z dnia na dzień i bez tego liczna rzeszę bezrobotnych, unieruchamiają warsztaty pracy, wtrącają całą ludność w otchłań rozpaczy. Jeżeli Rząd chce, wmówić w opinię publiczną, że zapomocą naciśnięcia śruby podatkowej zrównoważy budżet, to uważamy za swój obowiązek z tej trybuny ostrzec przed tym środkiem, który musi w konsekwencji ostatecznie zniszczyć i te nieliczne grupy, które dotychczas z nadzwyczajnym wysiłkiem potrafiły jeszcze utrzymać w ruchu swe warsztaty pracy.</u>
<u xml:id="u-29.1" who="#ApolinaryHartglas">W tej ciężkiej dla Państwa chwili nie będziemy wytaczali całego szeregu krzywd, jakich doznaje ludność żydowska, ale nie możemy zamilczeć, że mimo przerzucenia na nią głównego ciężaru podatkowego uniemożliwia się jej jednocześnie zarobkowanie przez zmuszanie jej do bezczynności przez 2 dni w tygodniu.</u>
<u xml:id="u-29.2" who="#ApolinaryHartglas">P. Minister Oświaty Wyznań Religijnych czyni wszystko, aby uniemożliwić młodzieży żydowskiej korzystanie z nauki w uczelniach państwowych, a zarazem tamuje rozwój własnego szkolnictwa żydowskiego. Wogóle postępowanie pana Ministra Oświaty wywołuje jak największe rozgoryczenie wśród ludności żydowskiej.</u>
<u xml:id="u-29.3" who="#ApolinaryHartglas">Musimy też wspomnieć, że nie możemy popierać zamierzeń Rządu zdążających do naprawy budżetu kosztem zmniejszenia poborów rzesz urzędniczych i bez tego mocno poszkodowanych w skutek spadku wartości i siły nabywczej złotego, zamiast przeprowadzenia racjonalnej redukcji zbytecznych urzędów i nadmiernego personelu urzędniczego, oraz zniżenia wydatków na budżet Ministerstwa Spraw Wojskowych, zgodnego z siłą podatkowa ludności.</u>
<u xml:id="u-29.4" who="#ApolinaryHartglas">Z tych wszystkich względów Koło Żydowskie głodować będzie przeciw prowizorium budżetowemu.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#JanDębski">Głos ma p. Paweł Wasyńczuk.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#PWasyńczuk">Rząd obecny, zwany rządem kadłuba, byłej zamiłowanej w sobie szerokiej koalicji polskich klubów sejmowych od Związku Ludowo-Narodowego do P. P. S., po wyjściu P. P. S. — tej okrasy lewicowości w rządzie p. Skrzyńskiego, nabrał zupełnie określonego charakteru rządu Chieno-Piasta, reakcji społecznej i politycznej, zwalczającej wszelkiemi sposobami dążenia społeczne chłopów i robotników, szerokich mas pracujących, oraz prowadzącej nieubłaganą i niemaskowaną wojnę z dążeniami polityczno-narodowemi narodu ukraińskiego, oraz innych mniejszości narodowych.</u>
<u xml:id="u-31.1" who="#PWasyńczuk">Rząd ten w przedłożonej dziś ustawie wykazuje, w jakim kierunku ma iść jego polityka podatkowa i wogóle gospodarcza. Niesie ona chłopom i ludziom pracy zupełną zagładę, podwyższenie podatków pośrednich oraz bezpośrednich, a obszarnikom i. kapitalistom rokuje ulgi i dni wytchnienia przez zaniechanie pobrania od nich i ściągnięcia zaległości i niewypłaconych dotąd rat podatku majątkowego, ściągniętych jednak z cała nieubłagalnością z chłopów.</u>
<u xml:id="u-31.2" who="#PWasyńczuk">Wyzierają już dziś z przedłożonej ustawy reakcyjne zęby zachłannej korupcji politycznej...</u>
<u xml:id="u-31.3" who="#komentarz">(Głos: Kto mu tak ładnie napisał?)</u>
<u xml:id="u-31.4" who="#PWasyńczuk">... w umieszczeniu — przy takim dziś głodzie pieniądza w Skarbie — nowych kredytów na maj i czerwiec dla pokrycia przez Skarb Państwa zobowiązań niektórych instytucji finansowych z tytułu niewykonanych przekazów i niewypłaconych wkładów robotniczej emigracji polskiej. Przyjęcie tych zobowiązań podyktowane zostało politycznymi względami, jak mówi się w rządowem uzasadnieniu, do ustawy, względem politycznym rzekomo w interesie Państwa, a faktycznie w interesie prywatnym. Jest to ochłap, rzucony pewnym stronnictwom dla utrzymania osławionego już dziś kadłuba rządowego. O redukcjach budżetu niema mowy w przedłożonej ustawie, przeciwnie zwiększono wydatki na pobrzękiwanie szabelką militarystyczna. Zamiary likwidacji bezrobocia, w cyfrach asygnowań ujęte, są śmieszne w porównaniu z ogromem potrzeb i wagi zagadnienia dla ludzi pracy. Reformę rolną widać Rząd ma zamiar przeprowadzać tylko w inspektach ministerialnych.</u>
<u xml:id="u-31.5" who="#komentarz">(Głos: Bardzo ładnie).</u>
<u xml:id="u-31.6" who="#PWasyńczuk">Wiemy też doskonale, co niesie ze sobą ten Rząd po uchwaleniu kredytów w dziedzinie politycznej, przytłoczenie wszystkiego co nie polskie, co demokratyczne butem rozwydrzonego szowinizmu polskiego i jej sprawnej; orędownicy, osławionej defenzywy.</u>
<u xml:id="u-31.7" who="#PWasyńczuk">Przedłużenie Rządu obecnego oznacza z dnia na dzień wzmaganie się na sile faszyzmu polskiego. My nie poddamy się obuchowi reakcji, nie uchylimy czoła w walce nierównej o wyzwolenie swe społeczne i narodowe,.</u>
<u xml:id="u-31.8" who="#PWasyńczuk">Będziemy nadal walczyć o lepsze jutro dla naszego narodu z konsekwencją i stanowczością godną imienia narodu ukraińskiego i sumienia społecznego jego warstw pracujących.</u>
<u xml:id="u-31.9" who="#PWasyńczuk">Dziś przy pierwszem czytaniu ustawy o prowizorium budżetowem, kiedy nas czeka dyskusja w tym przedmiocie w Komisji Budżetowej i powtórnie w Sejmie, nie zamierzam rozszerzać jej na temat bankructwa niesławnej pamięci koalicji polskich stronnictw rządzących, która się rozpadła po długich i ciężkich cierpieniach i udrękach reklamowanego przez nią swego czasu tak zwanego „wysiłku patriotycznego”. Zauważę tylko, że w stosunku do nas, ukraińskiego narodu, rząd byłych koalicji. był tem samem, czem jest Rząd obecny, albowiem pigułki reakcyjne obficie nam dawane na zniszczenie przez pp. St. Grabskiego, Skrzyńskiego i innych były tą samą trucizną, mimo podsładzania ich koalicją P. P. S. Zwalczamy ten Rząd, jak zwalczaliśmy wrogi nam rząd koalicji dotychczasowej.</u>
<u xml:id="u-31.10" who="#PWasyńczuk">Z całą energią sprzeciwiamy się zamierzonej przez Rząd podwyżce podatków dla chłopów i mas pracujących, będziemy przeciw ulgom podatkowym dla obszarników i kapitalistów. Z całym sprzeciwem na jaki nas tylko stać, staniemy przeciw jeszcze większemu gnębieniu nas. jako narodu o własnych aspiracjach narodowych.</u>
<u xml:id="u-31.11" who="#PWasyńczuk">W konsekwencji będziemy głosować przeciw ustawie o prowizorium budżetowem.</u>
<u xml:id="u-31.12" who="#PWasyńczuk">W imieniu Klubu Ukraińskiego zgłaszam wniosek o przejście do porządku dziennego nad ustawą o uzupełnieniu prowizorium budżetowego na czas od 1 do 30 kwietnia 1926 r. i o prowizorium budżetowem na czas od 1 maja do 30 czerwca 1926.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#JanDębski">Głos ma p. Jeremicz.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#PJeremicz">Wysoka Izbo! Przy tworzeniu koalicji powiedziałem z tej wysokiej trybuny, iż ten rząd koalicyjny jest rządem kapitalistyczno-obszarniczym przy udziale przedstawicieli robotników, czyli nazwałem go rządem miast przeciw wsi. Tak też było. Wszystkie podatki były nałożone na najbiedniejsze klasy, na najbiedniejsze warstwy pracujące, a zwłaszcza na włościaństwo, bo jego jest de facto 86%.</u>
<u xml:id="u-33.1" who="#komentarz">(Głos na ławach N. P. R.: 84.)</u>
<u xml:id="u-33.2" who="#PJeremicz">Nie będziemy się o to kłócić, Panie Kolego.</u>
<u xml:id="u-33.3" who="#PJeremicz">My Białorusini jesteśmy w parlamencie obserwatorami, nie bierzemy czynnego udziału, i z przyjemnością dziś słyszałem dwa zdania, postów polskich, jedno przedstawiciela stronnictw chłopskich, a drugie z P. P. S. Jeden mówca powiedział, że wtedy będzie w Polsce dobrze, kiedy przyjdzie rząd chłopsko-robotniczy, drugi powiedział, że jego stronnictwo do tego czasu nadludzkim wysiłkiem szło, tworząc rząd koalicyjny, ale może była to ostatnia próba. Otóż muszę stwierdzić, że faktycznie demokracja polska cały czas zdawała pozycję po pozycji prawej stronie Izby. I dziś widzimy skutki tego, dziś widzimy, że tych luk, jakie są. Wy, z rosyjska mówiąc, „tryskanym kaftanom” nie załatacie, boście nie tylko oddawali na żer naszą sprawę białoruską i mniejszości narodowych, ale zdawaliście i swoje własne pozycje. I dziś przyszliście do przekonania, że trzeba zerwać z tą ugodą, z tą koalicją. Jeżeli Panowie z ta koalicją nie zerwiecie, jeżeli nie zerwiecie z tą ugodą, to Was włościaństwo samo zmiecie z Waszej drogi. Samo przyjdzie i zrobi porządek. Uważam, że włościaństwo, które w Rzeczypospolitej Polskiej stanowi ogromny procent, płacić już dalej nie może. Z rujnował włościaństwo do ostatka rząd p. Grabskiego, a doprowadziła go do nędzy ta ostatnia koalicja. I dziś świadczenia na rzecz Skarbu musza ponosić ci, którzy faktycznie okradli Skarb Państwa, a jeżeli Panowie na to się nie zdobędziecie. jeżeli nie dacie tych świadczeń, to przyjdą ci ludzie, którzy zmuszą Was do tego, Skarb będzie musiał być napełniony przez tych, którzy go okradli.</u>
<u xml:id="u-33.4" who="#PJeremicz">W dotychczasowej polityce koalicji względem nas Białorusinów widzieliśmy p. Stanisława Grabskiego, który nam zamykał i rujnował szkoły, a także p. Ministra Raczkiewicza, który tysiącami wsadzał nas do więzienia; widzieliśmy p. Zdziechowskiego, który sprzedawał ostatni kożuch, zwłaszcza u nas, bo tu, może dzięki interwencji posłów, może dzięki temu, co jeden z kolegów odczytał, tej depeszy, może Minister Zdziechowski zwróci na to uwagę, ale u nas interwencje nie pomagają, u nas sprzedają ostatniego konia i ostatnią krowę.</u>
<u xml:id="u-33.5" who="#PJeremicz">Otóż względem nas Białorusinów tak jak rząd poprzedni, tak i Rząd obecny, który pozostał tylko kadłubowym, nie zmienił polityki. Dlatego przyłączam się w imieniu Klubu Białoruskiego do propozycji Klubu Ukraińskiego, żeby nad prowizorium budżetowem przejść do porządku dziennego.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#JanDębski">Głos ma p. Kronig.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#ArturKronig">W związku z przedłożonem prowizorium budżetowem w imieniu Klubu Zjednoczenia Niemieckiego składam następujące oświadczenie.</u>
<u xml:id="u-35.1" who="#ArturKronig">Gabinet p. Skrzyńskiego, utworzony dla ratowania Państwa przed katastrofą gospodarczą, nie wywiązał się z swego zadania. Kryzys gospodarczy nie tylko się nie zmniejszył, lecz przybrał formy nader ostre; pauperyzacja kraju czyni coraz większe postępy. Zapowiedziana przez rząd koalicyjny sanacja finansów państwowych pozostała zagadnieniem nierozwiązanem. Kraj cały wciąż czeka na budżet państwowy, oparty na rozumnych podstawach polityki finansowej i gospodarczej, budżet zrównoważony, a nie deficytowy. Zamiast opracować taki budżet w porozumieniu z Sejmem, Rząd dziś zresztą tylko jeszcze gabinet kadłubowy, na kilka dni przed upływem ostatniego prowizorium budżetowego znowu przedkłada nam prowizorium na okres dwumiesięczny. Jakżeż nędznie wygląda takie ciągłe łatanie, takie stosowanie półśrodków w dzisiejszym okresie kryzysu gospodarczego i ogólnej niepewności!</u>
<u xml:id="u-35.2" who="#ArturKronig">Nowe prowizorium tak samo, jak dawne, zawiera zbyt wysokie pożycie rozchodowe. Pokrycie tak wysokich wydatków wpływami zwyczajnemi jest nie do pomyślenia, gdyż przekraczają one możność finansowa ludności, jasnem tedy jest, że przedłożenie i uchwalenie takiego prowizorium budżetowego jest poprostu uniemożliwieniem sanacji finansów państwowych.</u>
<u xml:id="u-35.3" who="#ArturKronig">Prowizorium budżetowe zawiera, jak wszystkie nasze dotychczasowe budżety, olbrzymie wydatki na wojsko i policję, nie uwzględnia zaś w należytej mierze ciężkiego położenia wewnętrznego, wytworzonego kryzysem gospodarczym dla warstw pracujących, gdyż nie przewiduje dostatecznych sum dla zorganizowania robót publicznych, celem zatrudnienia bezrobotnych.</u>
<u xml:id="u-35.4" who="#ArturKronig">Na taką politykę finansową i gospodarczą Klub Zjednoczenia Niemieckiego żadną miara zgodzić się nie może i głosować będzie przeciw prowizorium budżetowemu.</u>
<u xml:id="u-35.5" who="#ArturKronig">Decyzja ta została również spowodowana przeświadczeniem — że gabinet w obecnym swym składzie nie daje najmniejszej gwarancji zadość uczynienia najskromniejszym nawet życzeniom ludności niemieckiej w Polsce. Poprzez cały czas trwania tego gabinetu polityka wobec mniejszości niemieckiej, polityka ucisku i szykan nie uległa żadnej zmianie. Nie widzieliśmy i nie widzimy dobrej woli ze strony Rządu do urzeczywistnienia naszych słusznych żądań narodowych. Z tych też powodów kadłubowy Rząd p. Skrzyńskiego na nasze zaufanie nie zasługuje.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#JanDębski">Głos ma p. Szapiel.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#AntoniSzapiel">W imieniu Klubu Niezależnej Partii Chłopskiej składam następujące oświadczenie:</u>
<u xml:id="u-37.1" who="#AntoniSzapiel">Dla nikogo nie może być tajemnica, że Rząd p. Skrzyńskiego jest w rzeczywistości rządem, przygotowującym drogę dla dyktatury prawicy. Mówi o tem nie tylko to, że pozostał przy władzy, mimo rozpadnięcia się koalicji, na której był zbudowany, ale przedewszystkiem fakt, że jest to Rząd, dzierżący władzę z rozporządzenia skrajnej prawicy burżuazyjno-obszarniczej i z rozporządzenia „Piasta”, czyli z woli tych właśnie grup, które jawnie dążą do dyktatury prawicowej bez względu na to, czy ta dyktatura będzie nazywać się faszyzmem czy jak bądź inaczej. Zgłoszenie akcesu do tego rządu monarchistycznego klubu p. Dubanowicza. który przedtem stał na uboczu, wskazuje, że skrajna prawica obszarniczo-burżuazyjna porzuciła grę w ciuciubabkę parlamentarną, że przeszła ona do ataku o władze dyktatorska. Czego możemy spodziewać się po tym Rządzie?</u>
<u xml:id="u-37.2" who="#AntoniSzapiel">1. Reforma rolna, nawet ta penesowsko-endecka, uchwalona przez Sejm, napewno będzie całkowicie zlikwidowana. Rząd ten będzie rządem rozpanoszonych obszarników i najbogatszej części witosikowych dorobkiewiczów. Masy pracującego chłopstwa będą spychane jeszcze niżej do poziomu bydła roboczego dla jaśnie panów i dociągających się do poziomu pańskiego witosików.</u>
<u xml:id="u-37.3" who="#AntoniSzapiel">2. W celu uratowania Skarbu, Rząd ten nie będzie miał innej drogi, prócz włożenia jeszcze większych ciężarów podatkowych na chłopów i robotników. czyli na cała ludność pracująca, oszczędzi! natomiast obszarników i kapitalistów.</u>
<u xml:id="u-37.4" who="#AntoniSzapiel">3. Dla wytworzenia bilansu fikcyjnie zrównoważonego, Rząd ten będzie drukował pieniądze papierowe, co wytworzy nowa falę inflacji, przyczyni się do. jeszcze większej drożyzny po miastach, do drożyzny wszystkich towarów kupowanych przez chłopa i ogromnie obniży skale życiowa wiejskich i miejskich mas pracujących, spychając je na dno nędzy.</u>
<u xml:id="u-37.5" who="#AntoniSzapiel">4. Rząd ten będzie Rządem dalszego zaprzedawania Polski w niewolę kapitału zagranicznego. Jeśli uda mu się uzyskać pożyczki zagraniczne — a bez pożyczki zagranicznej żaden rząd burżuazyjny w Polsce gospodarować nie potrafi — będą to pożyczki nie tylko lichwiarskie, lecz poprostu likwidujące niepodległość Polski. Kapitaliści i obszarnicy gotowi są zaprzedać Polskę, gotowi są oddawać kapitalistom zagranicznym znaczna część nadwyżki wyciśniętej z polskich mas pracujących, gotowi są całkowicie poddać się rozkazom, tych kapitalistów zagranicznych w zamian za dostarczenie im środków pieniężnych.</u>
<u xml:id="u-37.6" who="#AntoniSzapiel">5. W polityce zagranicznej Rząd ten będzie rządem klęski. P. Skrzyński wciągnął nas już w sojusz z Rumunią. Zobowiązaliśmy się do bronienia rumuńskich praw do zagarniętej przez Rumunię Besarabji. Pamiętajmy, że ani Czechy, ani państwa bałkańskie, ani Niemcy, ani faszystowskie Włochy nie chciały podjąć się obrony obszarników rumuńskich na terenie besarabskim. Ale p. Skrzyński, jak przystało na międzynarodowego obrońcę interesów obszarniczych, gotów jest bronić obszarników nawet w Besarabji, nawet wówczas, gdy ta obrona może grozić Polsce awantura śmiertelną.</u>
<u xml:id="u-37.7" who="#AntoniSzapiel">Oddawna partia nasza nawoływała z tej trybuny do nawiązania porozumienia ze Związkiem Republik Radzieckich. Ostrzegaliśmy, że może być zapóźno, że wszystkie korzyści płynące z tego porozumienia zagarną inni. Oto dzisiaj stoimy wobec faktu podpisania umowy sowiecko-niemieckiej. Umowa ta niechybnie otworzy towarom niemieckim szeroką drogę do Związku Radzieckiego, nasze zaś fabryki dalej będą stały, gnijąc w bezrobociu.</u>
<u xml:id="u-37.8" who="#AntoniSzapiel">Zamiast wyciągać korzyści z naszego wyjątkowego położenia między Wschodem i Zachodem, zamiast w oparciu o republiki radzieckie zmuszać kapitalistów zachodnioeuropejskich do jaknajdalszych ustępstw na naszą korzyść, Polska stała się pachołkiem tych kapitalistów, gotowym na wszystko, CO leżeć będzie w interesie bankierów angielskich 5ub amerykańskich.</u>
<u xml:id="u-37.9" who="#AntoniSzapiel">Ziemi chłopi lnie dostaną. Robotnicy pogrążeni będą w jeszcze większej nędzy. Inflacja, drożyzna i powiększenie ciężarów podatkowych — oto co Rząd ten nam obiecuje. Polska idzie szybko ku ternu, aby stać się bezwolną w rękach kapitalistów zagranicznych. Jesteśmy skazani na to, aby być pokornymi odbiorcami tego, co Ameryka lub Anglia raczy do nas po wysokich cenach przysłać, sami zaś dostarczać im będziemy tylko ludzi do pracy. Jedynym poważnym eksportem, który zdolne były zorganizować siedmioletnie rządy burżuazyjno-obszarnicze w Polsce, to eksport ludzi, eksport siły roboczej dla kapitalistów europejskich lub amerykańskich. U nas ziemia leży w rękach obszarniczych, a nasi chłopi muszą emigrować do brazylijskich plantatorów kawy i prosić ich, aby raczyli dorabiać się rękami chłopa polskiego.</u>
<u xml:id="u-37.10" who="#AntoniSzapiel">Rząd obecny, Rząd p. Sarzyńskiego jest rządem klęski Polski, przygotowującym faszystowski zamach stanu; jest Rządem, prowadzącym Polskę wprost ku zupełnej katastrofie. Zwalczać go będziemy wszystkiemi rozporządzalnymi środkami, zaś prowizorium budżetowe odrzucamy zdecydowanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#JanDębski">Głos ma p. Okoń.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#EugeniuszOkoń">W imieniu Klubu Radykalnego Stronnictwa Chłopskiego mam zaszczyt złożyć następującą deklarację:</u>
<u xml:id="u-39.1" who="#komentarz">(Głos: Ilu w tym klubie jest?)</u>
<u xml:id="u-39.2" who="#EugeniuszOkoń">Nędza chłopa polskiego małorolnego i bezrolnego doszła już do zenitu. Brak wszelkiej pracy, celowe niewykonywanie reformy rolnej, głód niszczący miliony i rozpacz tonąca w beznadziejnej sytuacji, wiodącej do zagłady zupełnej ludu wieśniaczego, zabijają wieś i ludność małorolną kilkunasto milionową do reszty. Rolnictwo drobne wieśniacze jest zupełnie zniszczone, chłopi są nędzarzami. Tysiące ludu wymiera z głodu. Tak dalej być nie może. Cierpliwość i tego cierpliwego chłopa polskiego już się wyczerpuje. Lud wiejski szuka u Rządu ratunku, a Rząd obecny mu nie daje i absolutnie nie da żadnej poprawy. Rząd obecny z nieszczęśliwym Ministrem Skarbu p. Zdziechowskim, który zaprzepaścił życie gospodarcze i finansowe Państwa; nie jest absolutnie zdolny do żadnego twórczego czynu, do żadnej naprawy stosunków finansowych i gospodarczych Polski. Obce idee, duchowi polskiemu republikańskiemu wrogie, zapanowują na ziemi polskiej: z jednej strony włoski faszyzm i monarchizm, z drugiej komunizm rosyjski.</u>
<u xml:id="u-39.3" who="#EugeniuszOkoń">W takich stosunkach im dłużej będzie trwał rząd obecny prawicowy, tem gorsze zapanują stosunki w Państwie ii może się zbliżyć katastrofa. Tylko rząd lewicowy, oparty o masy chłopskie i robotnicze; rząd radykalny, cieszący się zaufaniem mas pracujących, może zbawić Państwo Polskie od katastrofy i uratować lud wieśniaczy od zagłady. A trzeba Państwo ratować za wszelką cenę i z wszystkich sił.</u>
<u xml:id="u-39.4" who="#EugeniuszOkoń">Z tych to pobudek Chłopskie Stronnictwo Radykalne nie ma zaufania do obecnego Rządu kadłubowego pana premiera Skrzyńskiego i będzie głosowało przeciw prowizorium budżetowemu.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#JanDębski">Rozprawa wyczerpana. Zgłoszone są 4 wnioski: pp. Marka, Dąbskiego, Pawła Wasyńczuka i Warszawskiego. Wszystkie te wnioski odmienne w formie, pokrywają się merytorycznie, wszystkie domagają się odrzucenia prowizorium budżetowego.</u>
<u xml:id="u-40.1" who="#komentarz">(P. Bryl: Wnoszę o głosowanie imienne.)</u>
<u xml:id="u-40.2" who="#JanDębski">P. Bryl wnosi o imienne głosowanie. Proszę o poparcie. Poparcie dostateczne. Przystępujemy do głosowania nad wnioskiem p. Marka. Jego przyjęcie lub odrzucenie załatwi i inne wnioski. Proszę Posłów, którzy są za wnioskiem p. Marka, domagającym się odrzucenia projektu ustawy o prowizorium budżetowem, żeby oddali kartki z napisem „tak”.</u>
<u xml:id="u-40.3" who="#komentarz">(Po obliczeniu).</u>
<u xml:id="u-40.4" who="#JanDębski">Rezultat głosowania jest następujący: za wnioskiem p. Marka głosowało 156 posłów, przeciw — 199. Wniosek upadł. (Wynik imiennego głosowania na str. 49.) Wobec tego odsyłam ustawę do Komisji Budżetowej.</u>
<u xml:id="u-40.5" who="#JanDębski">Proponuję Panom zakończenie na tem dzisiejszego posiedzenia.</u>
<u xml:id="u-40.6" who="#JanDębski">Proszę p. Sekretarza o odczytanie interpelacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#AleksanderSerwacyNiedbalski">Interpelacja p. Grunbauma j tow. z Koła Żydowskiego do p. Ministra Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego w przedmiocie nieprawnie zarządzonych wyborów do zebrania pełnomocników i zarządu gminy wyznaniowej żydowskiej w Pabianicach.</u>
<u xml:id="u-41.1" who="#AleksanderSerwacyNiedbalski">Interpelacja posłów z Komunistycznej Frakcji Poselskiej do pp. Ministrów Spraw Wewnętrznych oraz Pracy i Opieki Społecznej w sprawie gwałtów policyjnych, stosowanych wobec strajkujących robotników, zajętych przy rozbudowie fabryki sztucznego jedwabiu „Wilanów” w Tomaszowie Mazowieckim.</u>
<u xml:id="u-41.2" who="#AleksanderSerwacyNiedbalski">Interpelacja posłów z Białoruskiej Włościańsko-Robotniczej Hromady i tow. do p. Ministra Spraw Wewnętrznych w sprawie metod prowokatorskich, stosowanych przez policję polityczną wobec chłopów i robotników białoruskich.</u>
<u xml:id="u-41.3" who="#AleksanderSerwacyNiedbalski">Interpelacja p. Rosmarina i tow. z Kola Żydowskiego do p. Ministra Skarbu w sprawie sprzecznego z ustawą postępowania władz skarbowych.</u>
<u xml:id="u-41.4" who="#AleksanderSerwacyNiedbalski">Interpelacja p. Miotły z Białoruskiej Włościańsko-Robotniczej Hromady i tow. do Ministra Przemysłu j Handlu w sprawie niedopuszczania przez zarząd pocztowy w m. Jazno gazety „Bijałoruskaja Niwa”.</u>
<u xml:id="u-41.5" who="#AleksanderSerwacyNiedbalski">Interpelacja p. Hartglasa i tow. z Koła Żydowskiego do p. Ministra Spraw Wewnętrznych w sprawie niedopuszczania odczytów żydowskich przez starostę w Makowie.</u>
<u xml:id="u-41.6" who="#AleksanderSerwacyNiedbalski">Interpelacja p. Sobolewskiego z Białoruskiej Włościańsko Robotniczej Hromady i tow. do p. Ministra Robót Publicznych w sprawie skrzywdzenia mieszczan białoruskich ze Stołpiec, którym zabrano ziemię pod budowę koszar.</u>
<u xml:id="u-41.7" who="#AleksanderSerwacyNiedbalski">Interpelacja p. Schreibera i tow. z Koła Żydowskiego do p. Ministra Spraw Wewnętrznych w sprawie sprzecznego z Konstytucją postępowania burmistrza w Hucie Królewskiej na G. Śląsku.</u>
<u xml:id="u-41.8" who="#AleksanderSerwacyNiedbalski">Interpelacja p. Sobolewskiego z Białoruskiej Włościańsko Robotniczej Hromady r tow. do p. Ministra Sprawiedliwości w sprawie haniebnych warunków sanitarnych w nowym areszcie sołeckim.</u>
<u xml:id="u-41.9" who="#AleksanderSerwacyNiedbalski">Interpelacja p. Sobolewskiego z Białoruskiej Włościańsko-Robotniczej Hromady i tow. do p. Ministra Sprawiedliwości w sprawie nadużyć władz prokuratorskich w Wilnie.</u>
<u xml:id="u-41.10" who="#AleksanderSerwacyNiedbalski">Interpelacja p. Miotły z Białoruskiej Włościańsko Robotniczej Hromady i tow. do pp. Ministrów Spraw Wewnętrznych i Sprawiedliwości w sprawie bezprawnego aresztowania oraz przetrzymywania w więzieniu na Łukiszkach chłopów białoruskich ze wsi Szyłowice, pow. Słonimskiego.</u>
<u xml:id="u-41.11" who="#AleksanderSerwacyNiedbalski">Interpelacja posłów z Białoruskiej Włościańsko Robotniczej Hromady do p. Ministra Sprawiedliwości w sprawie pogwałcenia przez władze prokuratorskie przy sądach okręgowym w Grodnie i apelacyjnym w Wilnie U. P. K. wstrzymania biegu śledztwa w sprawie zabójstw, podpalenia i rabunku we wsi Remucowce pow. grodzieńskiego, dokonanych przez b. ordynata Bispinga.</u>
<u xml:id="u-41.12" who="#AleksanderSerwacyNiedbalski">Interpelacja p. Langera i kol. z klubu P. S. L. „Wyzwolenie” do p. Ministra Spraw Wewnętrznych w sprawie samowolnego zmuszania przez województwo łódzkie i wydział powiatowy w Łęczycy do obowiązkowego prenumerowania „Strażnicy Polskiej” przez gminy wbrew ich woli.</u>
<u xml:id="u-41.13" who="#AleksanderSerwacyNiedbalski">Interpelacja p. Czuczmaja i tow. z Klubu Ukraińskiego do p. Ministra Spraw Wewnętrznych w sprawie niewłaściwego postępowania starostwa powiatowego w Zdołbunowie i urzędu wojewódzkiego wołyńskiego względem mieszkańców wsi Mała Moszczanica gm. Buderaż, pow. zdołbunowskiego, Lewickiego Filipa.</u>
<u xml:id="u-41.14" who="#AleksanderSerwacyNiedbalski">Interpelacja posłów Klubu Ukraińskiego do p. Ministra Oświecenia Publicznego i Wyznań Religijnych w sprawie niewykonania ustawy z dnia 31 lipca 1924 r. i art. 18 tymczasowych przepisów o stosunku Rządu do cerkwi prawosławnej w Polsce z dnia 30.1.1922 r.</u>
<u xml:id="u-41.15" who="#AleksanderSerwacyNiedbalski">Interpelacja p. Nazaruka i tow. z Klubu Ukraińskiego do p. Ministra Spraw Wewnętrznych w sprawie nadużycia władzy i prześladowań na tle wyznawania ewangelickiej religii przez władze administracyjne i policyjne w pow. Peczeniżyn, woj. stanisławowskiego.</u>
<u xml:id="u-41.16" who="#AleksanderSerwacyNiedbalski">Interpelacja p. Czuczmaja i tow. z Klubu Ukraińskiego do p. Ministra Spraw Wewnętrznych w sprawie znęcania się policjanta posterunku w Smordwie. pow. dubieńskiego, Józefa Kuczelskiego nad włościaninem tejże wioski Tymoteuszem Domaradzkim i katowania przez tegoż policjanta mieszkanki wsi Smordwy Pelagii Korol.</u>
<u xml:id="u-41.17" who="#AleksanderSerwacyNiedbalski">Interpelacja p. Czuczmaja i tow. z Klubu Ukraińskiego do p. Ministra Spraw Wewnętrznych W sprawie nadużyć policjantów posterunku Wielkiej Moszczanicy, pow. dubieńskiego na Wołyniu.</u>
<u xml:id="u-41.18" who="#AleksanderSerwacyNiedbalski">Interpelacja p. Czuczmaja i tow. z Klubu Ukraińskiego do p. Ministra Spraw Wewnętrznych w sprawie nadużycia referenta karnego przy starostwie w Krzemieńcu.</u>
<u xml:id="u-41.19" who="#AleksanderSerwacyNiedbalski">Interpelacja p. Ballina i tow. z klubu Niezależnej Partii Chłopskiej do p. Ministra Skarbu w sprawie nadużyć, popełnionych przez urzędnika akcyzy Aleksandra Jabłonowskiego.</u>
<u xml:id="u-41.20" who="#AleksanderSerwacyNiedbalski">Interpelacja p. Ballina i tow. z klubu Niezależnej Partii Chłopskiej do p. Ministra Spraw Wewnętrznych w sprawie współdziałania policji z urzędnikami komunalnymi magistratu m. Ciechanowca w pow. bielskim, woj. białostockiego w gwałtach i nadużyciach.</u>
<u xml:id="u-41.21" who="#AleksanderSerwacyNiedbalski">Interpelacja p. Ballina i tow. z klubu Niezależnej Partii Chłopskiej do p. Ministra Spraw Wewnętrznych w sprawie systematycznego znęcania się posterunkowego policji państwowej, Gorzkowskiego, nad ludnością m. Nasielska i wsi okolicznych.</u>
<u xml:id="u-41.22" who="#AleksanderSerwacyNiedbalski">Interpelacja p. Wojewódzkiego i tow. z klubu Niezależnej Partii Chłopskiej do p. Ministra Spraw Wewnętrznych w sprawie bezprawnego aresztowania Jana Chodoka z m. Stanisławowa przez policję m. Krakowa.</u>
<u xml:id="u-41.23" who="#AleksanderSerwacyNiedbalski">Interpelacja klubu poselskiego Niezależnej Partii Chłopskiej do p. Ministra Spraw Wewnętrznych w sprawie bezprawnej konfiskaty wydawnictw Niezależnej Partii Chłopskiej oraz w sprawie terroryzowania czytelników czasopism Niezależnej Partii Chłopskiej.</u>
<u xml:id="u-41.24" who="#AleksanderSerwacyNiedbalski">Interpelacja posłów z Komunistycznej Frakcji Poselskiej i tow. do p. Ministra Sprawiedliwości w sprawie konfiskaty przez prokuraturę lwowska wiersza p. t. „Kongres świński”, umieszczonego w nr 6 tygodnika „Switło”.</u>
<u xml:id="u-41.25" who="#AleksanderSerwacyNiedbalski">Interpelacja posłów z Komunistycznej Frakcji Poselskiej i tow. do p. Ministra Sprawiedliwości w sprawie konfiskaty przez prokuraturę lwowską listu do poznańskich robotników, pracujących na salinach w Stebnyku, umieszczonego w nr 16 tygodnika „Switło” we Lwowie.</u>
<u xml:id="u-41.26" who="#AleksanderSerwacyNiedbalski">Interpelacja p. Paszczuka z Komunistycznej Frakcji Poselskiej i tow. do pp. Ministrów Spraw Wewnętrznych i Sprawiedliwości w sprawie mordów i gwałtów, dokonywanych przez policję i obszarników nad ludnością ukraińską na t. zw. Krysach Wschodnich.</u>
<u xml:id="u-41.27" who="#AleksanderSerwacyNiedbalski">Interpelacja p. Praussowej i tow. ze Z. P. P. S. do p. Ministra Przemysłu i Handlu w sprawie wykonania uchwal sejmowych, dotyczących państwowej wytwórni aparatów telegraficznych i telefonicznych.</u>
<u xml:id="u-41.28" who="#AleksanderSerwacyNiedbalski">Interpelacja posłów z klubu parlamentarnego Stronnictwa Chłopskiego do pp. Ministrów Reform Rolnych i Sprawiedliwości w sprawie udzielenia przez Bank Rolny kwoty 70.000 zł. na założenie przedsiębiorstwa samochodowego.</u>
<u xml:id="u-41.29" who="#AleksanderSerwacyNiedbalski">Interpelacja posłów z Komunistycznej Frakcji Poselskiej i tow. do p. Ministra Spraw Wewnętrznych w sprawie terroru policyjnego, uprawianego względem robotników przez funkcjonariuszy ekspozytury śledczej p. p. w Samborze.</u>
<u xml:id="u-41.30" who="#AleksanderSerwacyNiedbalski">Interpelacja p. Fiderkiewicza i tow. z klubu Niezależnej Partii Chłopskiej do p. Ministra Sprawiedliwości w sprawie niesłychanych represji prasowych, stosowanych przez Prokuratorie Państwa wobec Niezależnej Socjalistycznej Partii Pracy w Polsce.</u>
<u xml:id="u-41.31" who="#AleksanderSerwacyNiedbalski">Interpelacja p. ks. Ilkowa i kol. do p. Ministra Spraw Wewnętrznych w sprawie reprezentacji gminnej m. Kałusz woj. stanisławowskiego.</u>
<u xml:id="u-41.32" who="#AleksanderSerwacyNiedbalski">Interpelacja p. ks. Ilkowa i kol. do p. Ministra Sprawiedliwości w sprawie nieformalnego postępowania w sądownictwie.</u>
<u xml:id="u-41.33" who="#AleksanderSerwacyNiedbalski">Interpelacja p. ks. Ilkowa i kol. do p. Prezesa Rady Ministrów, pp. Ministrów Spraw Wewnętrznych i Skarbu oraz p. Prezesa Najwyższej Izby Kontroli Państwa w sprawie nadużywania mienia publicznego w pow. Kałusz, woj. Stanisławów.</u>
<u xml:id="u-41.34" who="#AleksanderSerwacyNiedbalski">Interpelacja p. ks. Ilkowa i kol. do pp. Ministrów Rolnictwa i Dóbr Państwowych, Spraw Wewnętrznych. Skarbu i Sprawiedliwości w sprawie zeznania deklaracji intabulacyjnej Połoniny Menczełyn na, rzecz gminy Iłemia, pow. Dolina woj, Stanisławów.</u>
<u xml:id="u-41.35" who="#AleksanderSerwacyNiedbalski">Interpelacja p. Duro i kol. z klubu parlamentarnego Stronnictwa Chłopskiego do p. Ministra Rolnictwa i Dóbr Państwowych w sprawie szykan leśnictwa państwowego w Miodnem przeciw mieszkańcom gminy Policzna wsi Patków.</u>
<u xml:id="u-41.36" who="#AleksanderSerwacyNiedbalski">Interpelacja posłów ze Zw. Lud. Nar. do pp. Prezesa Rady Ministrów i Ministra Reform Rolnych w sprawie wydawania aktów nadawczych osadnikom wojskowym.</u>
<u xml:id="u-41.37" who="#AleksanderSerwacyNiedbalski">Interpelacja p. Sokolnickiej i kol. ze Zw. Lud. Nar. do p. Ministra Spraw Zagranicznych z powodu barbarzyństwa pruskiej policji dokonanego na obywatelu polskim.</u>
<u xml:id="u-41.38" who="#AleksanderSerwacyNiedbalski">Interpelacja posłów Zw. Lud. Nar. do p. Ministra Spraw Wewnętrznych w przedmiocie zwalczania handlu maskowanego.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#JanDębski">Interpelacje te prześlę p. Prezesowi Rady Ministrów. Wpłynęła jeszcze jedna interpelacja, którą pozostawiam do uzgodnienia.</u>
<u xml:id="u-42.1" who="#JanDębski">Wpłynęły następujące wnioski:</u>
<u xml:id="u-42.2" who="#JanDębski">Wniosek posłów z Komunistycznej Frakcji Poselskiej w sprawie powołania komisji dla zbadania warunków pracy w fabryce Towarzystwa Akcyjnego Sztucznego Jedwabiu „Wilanów” w Tomaszowie Mazowieckim — odsyłam do Komisji Ochrony Pracy.</u>
<u xml:id="u-42.3" who="#JanDębski">Wniosek klubu P. S. L. „Wyzwolenie” w sprawie likwidacji gminnych kas pożyczkowo oszczędnościowych. opartych na statucie wzorowym, zatwierdzonym przez Ministra Spraw Wewnętrznych dnia 23 listopada st. st. 1906 r. i zmienionym w dniu 11 października st. st. 1911 r. — odsyłam do Komisji Skarbowej.</u>
<u xml:id="u-42.4" who="#JanDębski">Wniosek posłów z Komunistycznej Frakcji Poselskiej w sprawie postawienia w stan oskarżenia Rządu, winnego masakry bezrobotnych w Stryju, w dniu 31 marca 1926 r. — odsyłam do Komisji Administracyjnej.</u>
<u xml:id="u-42.5" who="#JanDębski">Wniosek posłów z klubów Chrz. Dem., Zw. Lud. Nar., N. PR. ii P. S. L. „Piast” w sprawie zmiany Ustawy Konstytucyjnej z dnia 17 marca 1921 r. — odsyłam do Komisji Konstytucyjnej.</u>
<u xml:id="u-42.6" who="#JanDębski">Wniosek p. Szapiela i tow. z klubu Niezależnej Partii Chłopskiej w sprawie umorzenia sprawy 45 chłopów z oskarżenia prokuratury sądu okręgowego w Wilnie — odsyłam do Komisji Prawniczej.</u>
<u xml:id="u-42.7" who="#JanDębski">Wniosek p. Sochackiego i tow. z Komunistycznej Frakcji Poselskiej w sprawie powołania komisji dla zbadania gwałtów policyjnych wobec bezrobotnych — odsyłam do Komisji Administracyjnej.</u>
<u xml:id="u-42.8" who="#JanDębski">Wniosek posłów ze Zw. Lud. Nar. w sprawie zmiany art. 103 i 104 ustawy z dnia 19 maja 1920 r. o obowiązkowem ubezpieczeniu na wypadek choroby (Dz. Ust. Rz. P. nr 44 z r. 1920 poz 272) w brzmieniu, ustalonem w ustawach z dnia 6 lipca 1923 r., w przedmiocie zmiany art. 103,104 i 105 ustawy z dnia 19 maja 1920 r. o obowiązkowem ubezpieczeniu na wypadek choroby (Dz. Ust. Rz. P. nr 75 z r. 1923, poz. 589) oraz z dnia 22 grudnia 1925 r. o środkach zapewnienia równowagi budżetowej (Dz. Ust. Rz. P. nr 129 z r. 1925, poz. 918) — odsyłam do Komisji Ochrony Pracy.</u>
<u xml:id="u-42.9" who="#JanDębski">Wniosek p. Bujaka i kol. z klubu parlamentarnego Stronnictwa Chłopskiego w sprawie przeniesienia ksiąg hipotecznych rozparcelowanych obszarów dworskich z sądów okręgowych do powiatowych sądów pokoju w b. zaborze rosyjskim — odsyłam do Komisji Prawniczej.</u>
<u xml:id="u-42.10" who="#JanDębski">Proponuje Panom odbycie następnego posiedzenia w środę o godz. 11 z następującym porządkiem dziennym:</u>
<u xml:id="u-42.11" who="#JanDębski">Sprawozdanie Komisji Budżetowej o projekcie ustawy o prowizorium budżetowem na miesiąc maj i czerwiec 1926 r. (druk nr 2420).</u>
<u xml:id="u-42.12" who="#JanDębski">Trzecie czytanie projektu ustawy o popieraniu przemysłu cynkowego (druk nr 2321 i odbitka roneo nr 265).</u>
<u xml:id="u-42.13" who="#JanDębski">Sprawozdanie Komisji Zdrowia Publicznego o projekcie ustawy o wykonywaniu praktyki dentystycznej (druki nr 2245 i 1733).</u>
<u xml:id="u-42.14" who="#JanDębski">Sprawozdanie Komisji Ochrony Pracy o wniosku posłów Gdyka, Harasza, ks. Kaczyńskiego i Puchałki w przedmiocie nowelizacji ustawy o obowiązkowem ubezpieczeniu na wypadek choroby (druk nr 2308 i odbitka roneo nr 258).</u>
<u xml:id="u-42.15" who="#JanDębski">Sprawozdanie Komisji Opieki Społecznej i Inwalidzkiej o wniosku p. Piescha w sprawie opieki nad ociemniałymi: (druk nr 1973 i odbitka roneo nr 258).</u>
<u xml:id="u-42.16" who="#JanDębski">Sprawozdanie Komisji Opieki Społecznej i Inwalidzkiej o wniosku nagłym posłów: Gdyka, ks. Kaczyńskiego. Harasza, Marciniaka i Puchałki w sprawie ustawy o ubezpieczeniu na starość i na wypadek niezdolności do pracy (druk nr 1456 i odbitka roneo nr 258).</u>
<u xml:id="u-42.17" who="#JanDębski">Prowizorium umieszczam na podstawie art. 18 na skutek propozycji, jednego klubu. nie słyszę co do umieszczenia tego punktu żadnego sprzeciwu. Zamykam posiedzenie.</u>
<u xml:id="u-42.18" who="#komentarz">(Koniec posiedzenia o godz. 7 min. 25 wieczorem).</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>