text_structure.xml 175 KB
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172 173 174 175 176 177 178 179 180 181 182 183 184 185 186 187 188 189 190 191 192 193 194 195 196 197 198 199 200 201 202 203 204 205 206 207 208 209 210 211 212 213 214 215 216 217 218 219 220 221 222 223 224 225 226 227 228 229 230 231 232 233 234 235 236 237 238 239 240 241 242 243 244 245 246 247 248 249 250 251 252 253 254 255 256 257 258 259 260 261 262 263 264 265 266 267 268 269 270 271 272 273 274 275 276 277 278 279 280 281 282 283 284 285 286 287 288 289 290 291 292 293 294 295 296 297 298 299 300 301 302 303 304 305 306 307 308 309 310 311 312 313 314 315 316 317 318 319 320 321 322 323 324 325 326 327 328 329 330 331 332 333 334 335 336 337 338 339 340 341 342 343 344 345 346 347 348 349 350 351 352 353 354 355 356 357 358 359 360 361 362 363 364 365 366 367 368 369 370 371 372 373 374 375 376 377 378 379 380 381 382 383 384 385 386 387 388 389 390 391 392 393 394 395 396 397 398 399 400 401 402 403 404 405 406 407 408 409 410 411 412 413 414 415 416 417 418 419 420 421 422 423 424 425 426 427 428 429 430 431 432 433 434 435 436 437 438 439 440 441 442 443 444 445 446 447 448 449 450 451 452 453 454 455 456 457 458 459 460 461 462 463 464 465 466 467 468 469 470 471 472 473 474 475 476 477 478 479 480 481 482 483 484 485 486 487 488 489 490 491 492 493 494 495 496 497 498 499 500 501 502 503 504 505 506 507 508 509 510 511 512 513 514 515 516 517 518 519 520 521 522 523 524 525 526 527 528 529 530 531 532 533 534 535 536 537 538 539 540 541 542 543 544 545 546 547 548 549 550 551 552 553 554 555 556 557 558 559 560 561 562 563 564 565 566 567 568 569 570 571 572 573 574 575 576 577 578 579
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">(Początek posiedzenia o godz. 4 min. 25 popoł.)</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#komentarz">(Przedstawiciele Rządu: Prezes Rady Ministrów Wincenty Witos, Minister Spraw Zagranicznych Marian Scyda, Minister Spraw Wewnętrznych Władysław Kiernik, Minister Skarbu Władysław Grabski, Minister Robót Publicznych Jan Łopuszański, Minister Sprawiedliwości Stanisław Nowodworski, Minister Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego Stanisław Głąbiński, Minister Rolnictwa i Dóbr Państwowych Jerzy Gościcki, Kierownik Ministerstwa Spraw Wojskowych gen. dyw. Aleksander Osiński.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#komentarz">Podsekretarze Stanu: W Ministerstwie Skarbu Bolesław Markowski.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#MaciejRataj">Otwieram posiedzenie. Protokół 41 posiedzenia uważam za przyjęty, gdyż nie wniesiono przeciw niemu zarzutów. Protokół 42 posiedzenia leży w biurze sejmowem do przejrzenia. Jako sekretarze zasiadają pp. Sołtyk i Ledwoch. Listę mówców prowadzi p. Sołtyk.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#MaciejRataj">Proszę p. Sekretarza o odczytanie interpelacji.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#komentarz">(czyta:)</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#MaciejRataj">Interpelacja posłów Klubu Ukraińskiego do pp. Ministrów Spraw Wewnętrznych i Sprawiedliwości w sprawie teroryzowania ludności przez wołyńską defensywę.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#MaciejRataj">Interpelacja posłów Klubu Ukraińskiego do p. Ministra Sprawiedliwości w sprawie nienormalnych stosunków w sądownictwie na Wołyniu.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#MaciejRataj">Interpelacja Klubu Ukraińskiego do Prezydjum Rady Ministrów w sprawie zbrojnych napadów osadników na ludność cywilną na Wołyniu.</u>
          <u xml:id="u-2.6" who="#MaciejRataj">Interpelacja p. Szapiry i tow. z Koła Żydowskiego do pp. Ministrów Kolei Żelaznych i Spraw Wewnętrznych w sprawie zabronienia przez funkcjonariuszów kolejowych pasażerom Żydom odprawiania w pociągach modłów za przybraniem filakterii świętych.</u>
          <u xml:id="u-2.7" who="#MaciejRataj">Interpelacja p. Bobka i tow. z klubu P. S. L. do p. Ministra Spraw Zagranicznych w sprawie bezprawnego aresztowania obywateli polskich przez czeskie władze bezpieczeństwa.</u>
          <u xml:id="u-2.8" who="#MaciejRataj">Interpelacja p. Pasickiego i tow. z klubu P. S. L. do p. Ministra Rolnictwa i Dóbr Państwowych w sprawie rabunkowej gospodarki leśnej w lasach, należących do p. Mieczysława Lewickiego, położonych w Koniuszkach Siemianowskich i Czerniakowie pow. rudeckiego.</u>
          <u xml:id="u-2.9" who="#MaciejRataj">Interpelacja p. Pasickiego i tow. z klubu P. S. L. do p. Ministra Rolnictwa i Dóbr Państwowych w sprawie skandalicznej i rabunkowej gospodarki leśnej w Michałowicach pow. rudeckiego, woj. lwowskiego, które są własnością fundacyjną zakładu im. Ossolińskich we Lwowie.</u>
          <u xml:id="u-2.10" who="#MaciejRataj">Interpelacja p. Cieplaka i tow. do p. Ministra Rolnictwa i Dóbr Państwowych oraz p. Prezesa Głównego Urzędu Ziemskiego w sprawie rozparcelowania 450 morgowego majątku państwowego w obrębie nadleśnictwa lasów spalskich.</u>
          <u xml:id="u-2.11" who="#MaciejRataj">Interpelacja p. Wojtowicza i tow. z klubu ludowego P. S. L. do p. Ministra Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego w sprawie walki duchowieństwa w Hrubieszowie z miejscowem nauczycielstwem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#MaciejRataj">Interpelacje te odeślę p. Prezesowi Rady Ministrów.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#MaciejRataj">Donoszę Izbie, że Prokurator przy Sądzie Okręgowym w Łodzi wnosi o wyrażenie zgody na ściganie sądowe posła Łańcuckiego z art. 129 części 1 ust. 2 i 6 Kod. Karn. — wniosek ten odsyłam do Komisji Regulaminowej i Nietykalności Poselskiej.</u>
          <u xml:id="u-3.2" who="#MaciejRataj">Donoszę Izbie, że usprawiedliwiają swą nieobecność w Sejmie chorobą posłowie:</u>
          <u xml:id="u-3.3" who="#MaciejRataj">Brodacki, Podhorski, Piesch, Fojcik i Łuszczewski.</u>
          <u xml:id="u-3.4" who="#MaciejRataj">P. Duninowi udzieliłem urlopu na 1 dzień, p. Kazimierzowi Chłapowskiemu na dwa dni, p. Szmiglowi na dwa dni, p. Piesze na 2 dni, Malikowi, Bernardowi, Hausnerowi i Korfantemu na tydzień.</u>
          <u xml:id="u-3.5" who="#MaciejRataj">P. Duro wnosi o udzielenie mu urlopu na dwa tygodnie. P. Insler na trzy tygodnie, p. Melcerowa na 10 dni, ks. Matus na 8 dni.</u>
          <u xml:id="u-3.6" who="#MaciejRataj">Nie słyszę protestu. Uważam, że na udzielenie urlopów Izba się zgadza.</u>
          <u xml:id="u-3.7" who="#MaciejRataj">Nakoniec donoszę Izbie, że na zasadzie art. 3 ustawy z dn. 10 maja 1921 r. o regulowaniu podatków od spożycia, zużycia, względnie produkcji na obszarze Rzeczypospolitej Polskiej Rada Ministrów wydała: 1) rozporządzenie w sprawie podwyższenia podatku spożywczego od cukru;</u>
          <u xml:id="u-3.8" who="#MaciejRataj">2) w przedmiocie zmian postanowienia o opodatkowaniu spirytusu;</u>
          <u xml:id="u-3.9" who="#MaciejRataj">3) w przedmiocie zmian w postanowieniach o opodatkowaniu wina musującego;</u>
          <u xml:id="u-3.10" who="#MaciejRataj">4) w przedmiocie zmian w postanowieniach o opodatkowaniu drożdży;</u>
          <u xml:id="u-3.11" who="#MaciejRataj">5) w przedmiocie podwyższenia akcyzy od zapałek;</u>
          <u xml:id="u-3.12" who="#MaciejRataj">6) w przedmiocie zmian w postanowieniach o opodatkowaniu kwasu octowego;</u>
          <u xml:id="u-3.13" who="#MaciejRataj">7) w przedmiocie zmian w postanowieniach o opodatkowaniu piwa. Rozporządzenia te odsyłam do Komisji Skarbowej.</u>
          <u xml:id="u-3.14" who="#MaciejRataj">Dalsza rozprawa szczegółowa nad podatkiem gruntowym.</u>
          <u xml:id="u-3.15" who="#MaciejRataj">Przystępujemy do porządku dziennego. Na pierwszym punkcie porządku dziennego mamy: Dalszy ciąg rozprawy szczegółowej nad sprawozdaniem Komisji Skarbowej o podatku gruntowym (druki nr 503 i 68).</u>
          <u xml:id="u-3.16" who="#MaciejRataj">Podaję Izbie do wiadomości, że poseł Moraczewski zrzekł się referatu, a ponieważ przewodniczący Komisji Skarbowej poseł Osiecki był chory, dlatego funkcje referenta objął poseł Zdziechowski, wyznaczony przeze mnie.</u>
          <u xml:id="u-3.17" who="#MaciejRataj">Do art. 2 głos ma p. Kozicki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#StanisławKozicki">Wysoka Izbo!</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#StanisławKozicki">Zabieram głos w tym celu, aby zgłosić dwie poprawki, pierwsza do tabeli, która jest w art. 2. Chodzi o to, aby cyfrę 50% zamienić cyfrą 40%, cyfrę 70% — cyfrą 50%. 90% — cyfrą 60%, 110% — cyfrą 80% i 120% — cyfrą 100%, oraz drugą poprawkę do art. 14: w drugim ustępie na końcu dodać słowa: „ale tylko w stosunku do tej części państwowego podatku gruntowego, która nie obejmuje oddzielnego dodatku (art. 2)”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#MaciejRataj">Głos ma p. Jaroszyński.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#MarianJaroszyński">Wysoka Izbo!</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#MarianJaroszyński">Już w pierwszem mojem przemówieniu zaznaczyłem zbytnie obciążenie rolnictwa w porównaniu do obciążenia przemysłu, handlu i innych działów, które mogą być systemem podatkowym u nas w Państwie obciążone.</u>
          <u xml:id="u-6.2" who="#MarianJaroszyński">Przy art. 2, który specjalnie dotyka progresji, musze zaznaczyć, że realny podatek nie znosi wogóle systemu progresji, gdyż jest to typowy system, który może być tylko dostosowany do podatków osobistych, gdy tymczasem grunt bez wpływu i bez woli właściciela może dać mniejszy lub większy dochód. W ten sposób wynikłaby krzywda, któraby dotknęła jednostkę zupełnie niesłusznie, i tylko z tego tytułu, że ustawa została opracowana na przesłankach nie naukowych systemów, ale na pewnego rodzaju demagogicznem podłożu. Podłoże demagogiczne we wszystkich ustawach fiskalnych, w ustawach skarbowych jest olbrzymim błędem.</u>
          <u xml:id="u-6.3" who="#komentarz">(P. Smoła: Wy uprawiacie demagogię obszarniczą)</u>
          <u xml:id="u-6.4" who="#MarianJaroszyński">Dziękuję bardzo za komplement.</u>
          <u xml:id="u-6.5" who="#MarianJaroszyński">Otóż znajduję, że taka demagogia, wymagająca od ustaw tego rodzaju anormalnej sytuacji, jest bezwzględnie szkodliwą dla państwa.</u>
          <u xml:id="u-6.6" who="#MarianJaroszyński">Pozwolę sobie właśnie tę rzecz trochę szczegółowiej rozwinąć. Dlaczego z takich postanowień wypływa dla Państwa istotna szkoda?</u>
          <u xml:id="u-6.7" who="#MarianJaroszyński">Wypływa z tych danych, o których już niektórzy Panowie wspominali, ale nie związali ich z tym smutnym faktem, że u nas produkcja rolnicza spadła do tej miary, że kiedy, przed wojną wynosiła: 8½ o 9 centnarów z morga w b. Kongresówce; 9 w Małopolsce, a dochodziła do 10½ i 11 w b. zaborze pruskim, to dziś wynosi przeciętnie w całej Polsce 5½ centnara z morga.</u>
          <u xml:id="u-6.8" who="#MarianJaroszyński">Jest rzeczą zupełnie zrozumiałą, że wobec takiego upadku produkcji, spowodowanego klęskami wojennemi, musiała również spaść i siła podatkowa. A tymczasem cóż ta ustawa robi z progresją zgłoszoną w tej formie, w jakiej przedłożył ją sprawozdawca, nawet po wprowadzeniu do niej poprawek p. Kozickiego? Oto obciążenie podatnika jest mniej więcej około 180 razy większe niż przed wojną. Wobec upadku produkcji i przy tak silnem obciążeniu stan rolniczy, a szczególnie ten, który będzie dotknięty progresją, bardzo silnie ucierpi. Zadaniem skarbowości państwowej jest przedewszystkiem starać się podnieść wytwórstwo i na tej podstawie przeprowadzić zwiększenie podatków przez pomnożenie sił podatkowych, ale bezwzględnie nie wolno się kierować tylko jedną przesłanką: nakładać ciężary aż do ich maksymalnego punktu napięcia albo nawet przechodzące ten punkt napięcia, dlatego, że wówczas rozwój kraju musi ucierpieć i zamiast się podnosić i stanowić siłę płatniczą coraz to większą, stanowić będzie siłę płatniczą mniejszą. Pod tym względem niema dwóch zdań, że ustawa obecna nie podniesie rolnictwa i siły podatkowej, ale właśnie ją zmniejszy. Tyle co do progresji.</u>
          <u xml:id="u-6.9" who="#MarianJaroszyński">Oprócz tego wprowadzono jeszcze i zasadę degresji. Otóż z tej samej racji, ale nawet znacznie fałszywsza jest zasada degresji. Dlatego, że aczkolwiek może niektórzy z tych najuboższych będą dotknięci przez dzisiejszy system....</u>
          <u xml:id="u-6.10" who="#komentarz">(P. Smoła: Czy tylko niektórzy?)</u>
          <u xml:id="u-6.11" who="#MarianJaroszyński">Powiedziałem niektórzy, a udowodnię to Panu Koledze dlaczego. Otóż niektórzy może będą dotknięci zbytnio, jednak zasada świadczeń dla państwa, od wszelkiego dochodu, wychowywanie w tym obowiązku każdego obywatela jest konieczne. Bardzo często ktoś, mający stosunkowo mało roli, rozwinąwszy swój przemysł rolny, i postawiwszy swoje gospodarstwo na wysokim poziomie może mieć w rzeczywistości dochody znacznie większe aniżeli nawet właściciel dziesięciokrotnie większej ilości morgów.</u>
          <u xml:id="u-6.12" who="#MarianJaroszyński">I dlatego też powiedziałem, iż może być, że w niektórych wypadkach degresja faktycznie przyniesie ulgę sprawiedliwą, ale w wielu wypadkach bardzo niesprawiedliwą. Bardzo znaną jest rzeczą, że dostatek włościanina, mającego 5 morgów, mało się różni od dostatku włościanina, mającego 10 morgów.</u>
          <u xml:id="u-6.13" who="#komentarz">(P. Smoła: Pan wcale nie zna wsi)</u>
          <u xml:id="u-6.14" who="#MarianJaroszyński">Owszem, może lepiej, niż p. Kolega, bo znam całą Polskę, a Pan prawdopodobnie tylko w niewielkim stosunkowo zakresie swojej działalności.</u>
          <u xml:id="u-6.15" who="#MarianJaroszyński">Otóż powracając do zasady degresji, tak ze względu na naukową teorię, jak i na słuszność musimy być bezwzględnymi przeciwnikami tej degresji, którą ustawa wprowadza. Jednak na poprawki, wniesione przez dr. Kozickiego, zgadzamy się i klub nasz będzie głosował za tem, ale zupełnie inne powody skłaniają nas do przyjęcia tych poprawek i do przyjęcia wraz z niemi całej ustawy. Są to powody nie natury rzeczowej, bo tę rzeczową sprawę musimy odsunąć i stwierdzić, że ona się nie zgadza ani z naszem rozumowaniem, ani z pojęciem o słuszności, a nawet z pojęciem właściwego interesu Państwa, t. zn. z interesem państwowym, który kroczy po raz już wytkniętej drodze według planu polityki ekonomicznej danego państwa. Głosować za tem będziemy tylko dlatego, że Państwo znajduje się w położeniu nadzwyczaj przykrem pod względem finansowem. Ratować to Państwo musimy, musimy się zdobyć na ofiary. Ufni w to, że powierzamy uzyskane z tego podatku pieniądze Rządowi, któremyśmy wyrazili zaufanie i mając wiarę w to, że temi pieniędzmi potrafi należycie gospodarować i że użyje ich na ratunek Polski — oddamy za tem nasze głosy.</u>
          <u xml:id="u-6.16" who="#MarianJaroszyński">To jest punkt jedyny i wytyczny dlaczego klub nasz zdecydował się pójść w tym kierunku i za tą ustawą głosować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#MaciejRataj">Głos ma p. Bogusławski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#AleksanderBogusławski">Podatek gruntowy jest podatkiem wadliwym, gdyż oparty jest na przestarzałych ustawach. Nie uwzględnia on dochodu gospodarstwa. Jednakowo płaci z morga ten, kto ma 2, 3 morgi i ten, kto ma kilka lub kilkanaście włók. Nie uwzględnia dalej również stosunków rodzinnych. Opiera się na wadliwej klasyfikacji. W rozporządzeniu z 10 września 1920 r. z przerobionej poprzedniej ustawy rosyjskiej widzimy opodatkowanie poszczególnych podatników bardzo nierównomierne. Widzimy, że pow. sochaczewski opodatkowano na 20 mk. 56 fen., turecki — 16,93; łęczycki — 19,35; opoczyński — 12,10; konecki — 12,10; natomiast hrubieszowski jeden z powiatów o najlepszej ziemi — 12,10; krasnostawski — 9,68; janowski — 9,68; włodawski — 8,47; radzyński — 8,47. Już z tego samego zestawienia widać, że pow. opoczyński i konecki, Które mają najgorszą ziemię, zrównane są z pow. hrubieszowskim, mającym najlepszą ziemię w Polsce. Ta nierównomierność jest bodaj jeszcze większą w Małopolsce pomiędzy poszczególnemi powiatami. Różnice pomiędzy gminami są jeszcze większe.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#AleksanderBogusławski">Są przytem różne ustawy. Właściwie w Polsce mamy 4 ustawy, które nie dadzą się zrównać, żeby jednakowe ciężary nałożyć w Polsce na rolnictwo. To też powszechne jest wołanie o nową klasyfikację. Jednakże rozumiem, że są poważne trudności przy klasyfikacji gruntów. Ogólna klasyfikacja się nie opłaci. Pochłonęłaby niesłychane sumy pieniędzy, wstrzymałaby reformy rolne, gdyż musianoby zużyć dużo geometrów do tej pracy, a w rezultacie nie dałaby tych wyników, jakich należałoby się od niej spodziewać. To też należałoby podatek gruntowy oddać samorządom, określiwszy im zasadę klasyfikacji. Tak zrobiły Prusy 1893 roku.</u>
          <u xml:id="u-8.2" who="#AleksanderBogusławski">Państwo natomiast powinno rozwinąć i popierać podatek dochodowy, ale uprościć jego wymiar. Podatek dochodowy uwzględnia wysokość dochodu obywatela — biedniejszych zwalnia zupełnie, a bogatszych opodatkowuje w wyższym procencie. Zwolnienia te są w poszczególnych krajach nawet dość znaczne. W Anglii, kto nie ma dochodu 130 funt. szerl. nie płaci zupełnie podatku. We Francji, odlicza się na pojedyńczego człowieka 3,000 fr., na żonę 2,000 fr., na każde z dzieci po tysiącu. W naszym podatku jest także to minimum egzystencji określone dla roku zeszłego na dwa miliony. Pozatem podatek dochodowy opodatkowuje wyżej ludzi samotnych, a uwzględnia ludzi rodzinnych. Podatek więc dochodowy jest najsprawiedliwszym podatkiem, jaki tylko być może. Dlatego też w Anglii rozwinął się on tak dalece, że pokrywał nawet w czasie wojny, kiedy dochody skarbowe podwyższono pięciokrotnie, trzecią część budżetu.</u>
          <u xml:id="u-8.3" who="#AleksanderBogusławski">Nasz podatek wprowadzony ustawą z dn. 18 lipca 1920 r. jest niesłychanie zawiły i ma wymiar bardzo chaotyczny. Dlatego też władze skarbowe, jak również ludność, nie umiały sobie z nim poradzić. To też był powszechny krzyk na wymiar podatku dochodowego. Były takie przykłady tendencyjnego wymiaru, że np. w pow. warszawskim w jednej gminie włościaninowi, mającemu 30 morgów wymierzono jeden milion i właścicielowi, mającemu 12 włók również 1 milion. Najsprawiedliwszy w zasadzie podatek dochodowy stał się podatkiem niesprawiedliwym i najbardziej tendencyjnym. Na skutek więc starań posłów, wskutek powszechnego narzekania. Rząd zamiast uprościć ten podatek, zaczął się z niego wycofywać. Nie jest to dziwne dla b. zaboru rosyjskiego, gdzie ten podatek był świeżym, ale to jest dziwne dla b. zaboru pruskiego, gdzie jednak ludność od dawna płaciła ten podatek, gdzie władze skarbowe również przyzwyczaiły się i umiały go dobrze wymierzać.</u>
          <u xml:id="u-8.4" who="#AleksanderBogusławski">Oczywiście, że, ponieważ Skarb znalazł się w bardzo trudnych warunkach, trzeba go było szybko ratować, więc musieliśmy się zgodzić na gorszą formę podatkową, na podatek gruntowy i mocniej go obciążyć. Nie możemy jednak iść w tym kierunku za daleko. Na początku roku na Komisji Skarbowej mieliśmy expose p. Ministra Markowskiego, który mówił, że z podatku gruntowego Ministerstwo spodziewa się około 400 miliardów, z podymnego — 120 miliardów, a z dochodowego tylko 100 miliardów, z przemysłowego — 400 miliardów.</u>
          <u xml:id="u-8.5" who="#AleksanderBogusławski">Widzimy z tego, że jednak największe ciężary zostały przesunięte na podatek gruntowy.</u>
          <u xml:id="u-8.6" who="#AleksanderBogusławski">Z kolei trzeba się zastanowić, jaka jest norma przedwojenna, do której podatek gruntowy powinien być podniesiony. Nie można, rzecz prosta, stosować normy aż z 1869 r. dlatego, że jest to zbyt daleki okres czasu od wojny. Na podstawie zboża w komisji i na plenum stwierdzono, że w porównaniu do przedwojennego podatku, podwyżka powinna być 80-krotna, a nie 100-krotna. Jeżeli weźmiemy pod uwagę złoto, to ta norma będzie jeszcze niższa. Potwierdza to następujący rachunek:</u>
          <u xml:id="u-8.7" who="#AleksanderBogusławski">W 1913 r. gruntowy podatek dworski, główny, dał 1,947.000, dodatkowy 1,147.000, włościański główny 1,601.000, dodatkowy 930,000, z osad główny — 85,000, dodatkowy 43,000. Razem 5,756.000. Opodatkowanej ziemi dworskiej było 10,780.000 morgów, włościańskiej 8,281.000 morgów, osad 539.000 morgów, razem 20,042.000 morgów. Daje to przeciętnie 28 kop. z morga. Przeciętna w r. 1922 tak jak p. Minister Markowski ją w expose z tej trybuny przedstawił, wynosiła 110 mk z morga. Jeśli więc to powiększyć 100 razy, to wyniesie 11.000. Ponieważ w tej chwili P. K. K. P. płaci za rubla złotego 25.000, więc 11.000 podzielone przez 25.000 daje 0,44, czyli 44 kop. w złotej walucie. Jest to o 16 kop. więcej na każdej mordze niż przed wojną. Nadwyżka ta wyniesie 36%, czyli jeśli mierzyć złotym rublem według kursu P. K. K. P., to właściwie należałoby podwyższyć tylko 64 razy, a nie 100 razy. Miernik żyta jest niezupełnie dostateczny, albowiem już sam p. Minister Markowski twierdził, że produkcja, czyli wydajność ziemi, w porównaniu z przedwojenną z 1913 r., zmniejszyła się o 1/4. Zatem, gdyby wziąć tę normę podwyższoną 64 razy, to i tak podatek gruntowy byłby o 1/4 część większy niż przed wojną. Podatek gruntowy nie był zamały w Kongresówce. Powodem tego są prace p. Ministra Grabskiego, który w nich stwierdził, że podatek gruntowy był 9 razy wyższy w Kongresówce niż w Rosji i domagał się wskutek tego w Dumie jego zmniejszenia. Z tego też powodu domagamy się niższego miernika niż 100 i degresji dla najbiedniejszych.</u>
          <u xml:id="u-8.8" who="#AleksanderBogusławski">P. Minister Grabski postawił zasadę, że nikt nie może płacić mniej własnemu krajowi niż zaborcom. Zasada o tyle niesłuszna, że jeżeli kto był krzywdzony przez zaborców, to czyż powinien być krzywdzony przez własne Państwo? A ci kilkumorgowi rolnicy znajdują się w warunkach ciężkich, cięższych, niż służba folwarczna i robotnicy pracujący. Gdyby zamiast gruntowego podatku, mieli podatek dochodowy, to albo nie płaciliby nic, gdyż dochody ich nie przekraczałyby minimum egzystencji, albo płaciliby najniższe stawki.</u>
          <u xml:id="u-8.9" who="#AleksanderBogusławski">Nie wierzę, aby degresji nie dało się przeprowadzić w praktyce. Rozkład podatków bowiem robią pisarze gminni razem z wieśniakami, którzy wiedzą ile kto ma ziemi. Zresztą tu nie o ziemię chodzi, tylko o wysokość sumy podatkowej, co jest jeszcze łatwiejsze do obliczenia. Pomnoży się zeszłoroczne stawki przez liczbę, którą tutaj uchwalimy i zobaczy się odrazu kogo obowiązuje progresja, a kogo degresja. Zrobiono tę rzecz przy daninie i zrobiono dość dobrze. Trzeba bowiem uwzględnić przy podatku straty, jakie drobni rolnicy na spadku wartości pieniądza ponieśli. Spadek wartości pieniądza spowodował zanik oszczędności, zniszczył te oszczędności, jakie wieś posiadała. Kasy gminne w 1910 r. miały kapitału zakładowego 13 milion. rubli i wkładów 22 miliony. Dzisiaj prawie nie istnieją. Towarzystwa oszczędnościowe i kredytowe w 1912 r. miały 46 milionów wkładów. Doszły dzisiaj do zupełnego zaniku. Spółki oszczędności i pożyczek w Małopolsce w r. 1911 miały 57 milionów koron i również doszły do niesłychanego upadku. Kredyt zaś osobisty u sąsiadów zanikł zupełnie. Jeżeli więc drobnemu rolnikowi zabierze się zupełnie obrotową gotówkę, to wydajność rolnictwa zmniejszy się jeszcze bardziej. Strata to będzie niewątpliwie dla Państwa, bo jest zasadą w skarbowości: „Nie zabijać kury, która złote jaja niesie”, czyli nie zmniejszać produkcji danej gałęzi. Podatek gruntowy nic jest bowiem tego rodzaju, żeby go można przerzucić na innych konsumentów. Można przerzucić podatek przemysłowy, który zapłacą nie przemysłowcy i handlowcy, ale ludność robotnicza, włościańska i wogóle ci, którzy będą kupowali. Podatku gruntowego dlatego nie można przerzucić, że ma się do czynienia z konkurencją zagraniczną, która nie jest cłem ochroniona, odwrotnie, mamy nawet co do poszczególnych produktów zupełny zakaz wywozu, albo poważne cła wywozowe. Wskutek tego degresja jest konieczna i należy ją w możliwej formie uwzględnić.</u>
          <u xml:id="u-8.10" who="#AleksanderBogusławski">Co zaś do progresji, to uzasadniam ją tem, że kto ma więcej, ten powinien większe ciężary ponosić. A następnie Państwo Polskie ocaliło majątki obszarników, gdy w Rosji zupełnie im te majątki zabrano a niekiedy nawet i życie. Wreszcie ziemianie na spadku wartości pieniądza wiele zyskali, bo długi swoje pospłacali za bezcen. Długi te same się spłaciły. A dochodziły one nieraz do 3/4 wartości majątku. Przed wojną było powszechne narzekanie na zbyt wielkie zadłużenie większej własności ziemskiej.</u>
          <u xml:id="u-8.11" who="#komentarz">(P. Smoła: A jakie jest stanowisko Rządu w tej sprawie?)</u>
          <u xml:id="u-8.12" who="#AleksanderBogusławski">Progresja przyjęta przez komisję na wniosek p. Hausnera, jest niewątpliwie za mała, a tembardziej nie moglibyśmy się zgodzić na wniosek odczytany w tej chwili przez p. Kozickiego.</u>
          <u xml:id="u-8.13" who="#AleksanderBogusławski">Dlatego też klub, do którego mam zaszczyt należeć, będzie głosował za wnioskami Wyzwolenia co do degresji i progresji, a gdyby wniosek Wyzwolenia co do progresji nie uzyskał większości, to podtrzymuję swój wniosek, zgłoszony na Komisji Skarbowej. Pozatem podtrzymuję wniosek o 80-krotne podwyższenie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#MaciejRataj">Głos ma p. Wiceminister Skarbu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#WiceministerSkarbuMarkowski">Wysoki Sejmie!</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#WiceministerSkarbuMarkowski">Już kilkakrotnie z tej trybuny Ministerstwo Skarbu w osobie p. Ministra i mojej zabierało głos w sprawie podatku gruntowego. Pragnę jeszcze raz stwierdzić, że mnożnik 100, jak się zdaje, został zupełnie dokładnie uzasadniony jako przeciętna, poniżej której iść niepodobna.</u>
          <u xml:id="u-10.2" who="#WiceministerSkarbuMarkowski">Co się tyczy progresji i degresji, to stanowisko Ministerstwa Skarbu jest także Wysokiemu Sejmowi dostatecznie znane. Podatek gruntowy budowany w ten sposób, jak obecnie obowiązujący, jest podatkiem realnym i niema w nim istotnie miejsca ani na progresję, ani na degresję. Jednakże słusznie Panowie niejednokrotnie zwracali uwagę na to, że ustawa o podatku gruntowym jest przestarzała, nie odpowiada dzisiejszym warunkom, i że klasyfikacja gruntów potrzebuje przeprowadzenia zmian, zatem Ministerstwo Skarbu musi wkroczyć na drogę zupełnej reformy podatku gruntowego. Podatek ten zostanie prawdopodobnie zmieniony, jeśli Wysoki Sejm na to się zgodzi, na podatek majątkowo-gruntowy.</u>
          <u xml:id="u-10.3" who="#komentarz">(Przewodnictwo obejmuje Wicemarszałek Osiecki).</u>
          <u xml:id="u-10.4" who="#WiceministerSkarbuMarkowski">Zanim jednak rzecz ta nastąpić może, muszą być przeprowadzone pewne roboty przygotowawcze. Przedewszystkiem musi być sporządzony chociażby najprostszy kataster majątkowy. Jak Szanowni Panowie wkrótce przekonają się z projektu podatku majątkowego, który w najbliższych dniach wpłynie do Wysokiego Sejmu, przewiduje się w przyszłym roku położenie pierwszych zrębów celem utworzenia w Polsce katastru majątkowego. Musimy się więc na dzisiejszy okres czasu zapatrywać, jako na okres przejściowy. W tym przejściowym okresie z jednej strony będąc jeszcze przygotowani, żebyśmy już obecnie wystąpili z projektem podatku gruntowego, zbudowanego na nowych podstawach, musimy zadowolić się pewną połowicznością. Z drugiej strony Skarb jest w wielkiej potrzebie i dlatego te wpływy, które otrzyma z progresywnego dodatku do podatku gruntowego są oczywiście niezmiernie pożądane.</u>
          <u xml:id="u-10.5" who="#WiceministerSkarbuMarkowski">Z tych przeto względów Ministerstwo Skarbu i Rząd przychyla się dziś do tego, żeby została wprowadzona do podatku umiarkowana progresja w tej formie, w jakiej została zgłoszona we wniosku złożonym dopiero co tutaj przez p. Prezesa Kozickiego. A mianowicie w tabelce, umieszczonej w art. 2 progresja rozpoczynać się będzie od tych samych pierwszych trzech stawek: 10, 20, 30; następne stawki ulegną zmianie, mianowicie zamiast 50, 70, 90, 110, 120 — 40, 50, 60, 80 i 100. W ten sposób otrzymuje się progresję pojedyńczą, druga taka sama progresja stosuje się również do podatku na rzecz związków komunalnych. Komuny wskutek tego otrzymają znacznie więcej, aniżeli to, co było początkowo projektowane.</u>
          <u xml:id="u-10.6" who="#WiceministerSkarbuMarkowski">Co się tyczy degresji, to lubo będziemy mieli niezmierny kłopot i dużą robotę z zastosowaniem jej w tych dzielnicach kraju, w których niema indywidualnego opodatkowania płatników podatku gruntowego, tem niemniej Rząd się godzi na degresję, jako zjawisko przejściowe, prosi jednak o to, ażeby Panowie zechcieli w art. 3 uczynić poprawkę, bardzo zresztą niewinną, a idącą raczej na dobro tych, którzy z degresji korzystać będą, mianowicie, ażeby tę degresję stosować nie do drugiego, ale do pierwszego terminu płatności podatku, t. j., ażeby połowę należności pobierać nie w drugim, ale w pierwszym terminie płatności.</u>
          <u xml:id="u-10.7" who="#WiceministerSkarbuMarkowski">To są najważniejsze rzeczy, co do których chciałem się w imieniu Rządu oświadczyć. Pozatem, proszę jeszcze Panów, aby uchwaloną ustawę rozszerzyć także i na Górny Śląsk, w którego interesie leży również, aby podatek gruntowy został tam odpowiednio do dzisiejszych stosunków walutowych podniesiony.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#StanisławOsiecki">Głos ma p. Pieniążek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#JanPieniążek">Wysoki Sejmie!</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#JanPieniążek">W art. 2 jest postanowione, że powyżej 600.000 do 1 miliona płaci się 10% progresji, od 1 miliona do 3 milionów płaci się 20% progresji, od 3 milionów do 7 milionów będzie się płacić 30% progresji. Otóż proszę Panów, w Małopolsce jest dużo powiatów takich, że ziemia chłopska jest sklasyfikowana nierówno; obszary dworskie mają klasy w dalszej kategorii, do 6 i 7, a gminy mają w 1, 3 i 2. Otóż gospodarze w Małopolsce będą płacić taką progresję: 20-morgowy gospodarz będzie płacił 10% progresji, gospodarz 25-morgowy będzie płacić 20% progresji, a gospodarz mający 30 i więcej morgów będzie płacił 30% progresji.</u>
          <u xml:id="u-12.2" who="#JanPieniążek">Otóż, żeby nie było krzywdy dla drobnych rolników, pozwolę sobie zgłosić rezolucję:</u>
          <u xml:id="u-12.3" who="#komentarz">(czyta:)</u>
          <u xml:id="u-12.4" who="#JanPieniążek">„Sejm wzywa Rząd do przeprowadzenia możliwie w najkrótszym czasie wyrównania w Małopolsce nieuzasadnionych różnic, nie odpowiadających istotnemu stanowi rzeczy, w bardzo licznych wypadkach tendencyjnie ustalonych, z pokrzywdzeniem małej własności rolnej, a z korzyścią dla obszarów dworskich, w klasyfikacji katastralnych gruntów, przyczem winno być zastosowane uproszczone postępowanie przy technicznem przeprowadzeniu rewizji zaklasowania, a zwłaszcza w powiatach: przeworskim, jarosławskim, łańcuckim, rzeszowskim, i przemyskim”.</u>
          <u xml:id="u-12.5" who="#komentarz">(P. Smoła: W powiatach pobliskich Pana Posła)</u>
          <u xml:id="u-12.6" who="#JanPieniążek">Jeżeli wymieniam te powiaty, to nie dlatego, że to są te powiaty, z których ja jestem posłem, lecz dlatego, że wszystkie arkusze z inspektoratu skarbowego przeworskiego powiatu przewiezione były do Ministerstwa Skarbu i Ministerstwo Skarbu zbadało, że prawdą jest, że w Małopolsce w tych powiatach ziemia jest źle sklasyfikowana i że się płaci więcej. Otóż my nie chcemy więcej, tylko żeby płacić tyle, jak wszyscy obywatele Rzeczypospolitej. Jeżeli jeden powiat ma dziś wymierzone tak, że gmina 1.000 - morgowa, taka, która ma trzecią klasę, będzie płacić przeszło 70 milionów, to obowiązkiem posła jest postarać się o naprawę i ja starałem się o to i proszę Wysoką Izbę o uchwalenie mojej rezolucji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#StanisławOsiecki">Głos ma p. Toczek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#WalentyToczek">Wysoki Sejmie! Ponieważ w art. 2 niniejszej ustawy nie jest jasno powiedziane, czy progresja będzie obowiązywała na kresach wschodnich, dlatego pozwolę sobie postawić poprawkę do art. 2 następującą: Po słowach „w art. 1.” dodać słowa: „oraz w art. 7”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#StanisławOsiecki">Do art. 2 nikt więcej się nie zgłosił. Przechodzimy do art. 3. Głos ma p. Smoła.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#JanSmoła">Dostojni Panowie Posłowie! Art. 3, do którego zaszczyt mam przemawiać imieniem mojego stronnictwa „Wyzwolenie”, jest niesłychanie ważny, powiedziałbym ważny dla jakichś około 3 milionów rodzin małorolnych gospodarzy, którzy żyją na wsi polskiej i czekają, jak ten artykuł będzie załatwiony przez Sejm. Stronnictwo, które mam zaszczyt reprezentować „Wyzwolenie” uważa, że to co zostało uchwalone przez większość Komisji jako ulgi, jako degresja, jest niedostateczne i dlatego też stronnictwo moje zgłasza wniosek treści następującej i prosi Wysoki Sejm o uchwalenie go: Gospodarz, płacący do 30.000 mk podatku, będzie płacił tylko 25% normalnego opodatkowania, gospodarze zaś, którzy będą płacili do 100.000 mk, ażeby płacili tylko 50% normalnego opodatkowania, zaś gospodarze, którzy płaciliby do 200.000 mk, ażeby płacili 75% normalnego opodatkowania.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#JanSmoła">Przychodząc z tym wnioskiem imieniem mego klubu, śmiem twierdzić, że w imieniu tych wielkich rzesz małorolnych, którzy w Polsce żyją, zdaję sobie z tego sprawę, że mam położenie nad wyraz trudne. Bowiem Wysoki Sejm widzi tutaj, jako przeciwników naszego wniosku, tak świetnych mówców, tak wykończonych ekonomistów, tak ustosunkowanych posłów, jakimi bezwątpienia są koledzy, p. poseł Jaroszyński oraz p. poseł, obecnie p. Minister Rolnictwa, Gościcki. A zresztą przeciwnikiem jest sam Wysoki Rząd ze swoim premierem ludowym na czele i wielkie stronnictwa, ten Rząd podtrzymujące. Gdybym chciał tak obrazowo przedstawić tę trudność, to zdaje się, że tylko takim obrazem, że przedemną stoi Goliat okuty od stóp do głów żelazem, z przyłbicą miedzianą i ze strasznym oszczepem w ręku. Wyobraźmy sobie, że jednak są rzeczy tak słuszne i tak sprawiedliwe, że w ich obronie nawet kamyk z procy wyrzucony może pancerz przebijać.</u>
          <u xml:id="u-16.2" who="#JanSmoła">Dlatego też sądzę, że dobrze będzie postawić parę uwag, które Wysoki Sejm przekonają i jako reprezentacja narodu zmieni to, co w podkomisji było jakimś targiem, cichym układem, bowiem poszczególni politycy, broniący czyichś interesów, mogą sobie układać różne niesprawiedliwe rzeczy, bowiem tam na tajnych posiedzeniach można sobie uchwalać co się komu podoba. Ale sądzę, że ta powaga Sejmu, jako reprezentacji narodu, która jest odpowiedzialna za losy Państwa, za sprawiedliwe urządzenia, nie dopuści do tego, by miliony ludu polskiego zostały pokrzywdzone. I dlatego pozwolę sobie parę argumentów zgłosić dla uzasadnienia naszego wniosku. Tak wielkiej miary uczeni i tytani nauki, jakimi niewątpliwie są p. Gościcki i p. Jaroszyński szeregiem dowodzeń teoretycznych stwierdzili, że niemożliwy do przyjęcia jest nasz wniosek. Ja, jako nieposiadający wiedzy, nie będę walczył tutaj z tytanami tej wiedzy, ale jednak sądzę, że mam prawo zgłosić do Wysokiego Sejmu żądanie, żeby Sejm kierował się w tem wielkiem zagadnieniu nie tylko zasadami teoretycznemi, które bezwzględnie są ważne, ale przedewszystkiem zasadą warunków życiowych i życiowemi przesłankami, w jakich ta ustawa będzie postawiona. Bo sądzę, że nie tylko moi wyborcy, ale nawet ziemianie wybitni nie będą się pytali, czy podatek gruntowy został oparty na zasadach, wypowiedzianych przez p. Surzyckiego, czy p. Tajlora, czy innych, ale każdy będzie patrzył jak to będzie wychodziło w życiu, jaki będzie jego ciężar, jakie będą możności życiowe. Dlatego sądzę, że jeżeli Sejm istotnie musi patrzeć na te przesłanki, to jeszcze bardziej musimy się kierować temi zasadniczemi warunkami życia, które są aktualne, żywotne i z któremi ta ustawa spotka się w życiu. Otóż jeżelibym Szanownym pp. Posłom te warunki życia przedstawił, to sądzę, że tylko nasz wniosek, jeżeli chodzi o małorolnych, nasz wniosek „Wyzwolenia”, może istocie życia odpowiadać.</u>
          <u xml:id="u-16.3" who="#JanSmoła">Bo przedewszystkiem weźmy pod uwagę tę możność płacenia. My bynajmniej nie przychodzimy, aby uwolnić od płacenia nawet małorolnych, przeciwnie, powiadamy: niech każdy płaci dużo, a ten, kto ma więcej, niech płaci więcej.</u>
          <u xml:id="u-16.4" who="#JanSmoła">Ale, proszę Panów, jak się ta możność życiowa przedstawia? Tutaj Wysoki Rząd powiedział nam w uzasadnieniu, że z morgi ziemi jest przeciętnie czystego zysku 2 m. zboża. A p. Jaroszyński, który jest większym znawcą w tej dziedzinie aniżeli czynniki rządowe powiedział, że jest znacznie mniej, niż 2 m. zboża czystego dochodu z jednej morgi. Jeżeli weźmiemy nawet pod uwagę tę wyższą normę, t. j. 2 m. zboża z morgi, to doskonale Panowie sobie zobrazują, że na pół morgi będzie miał ten małorolny 1 m. na cały rok, na utrzymanie rodziny i na wszelkie ciężary. Jeżeli będzie miał morgę, to będzie miał 2 m. zboża, jeżeli będzie miał 5 morgów — 10 m., a jeżeli nawet będzie miał 10 morgów, co jest coraz rzadsze, to będzie miał 20 m. żyta. A jeżeli Panowie przeliczą to na miesiące, to wypadnie po parę garncy, a najwyżej po 2 m. zboża na miesiąc na utrzymanie całej rodziny i na wszystkie ciężary społeczne i państwowe, które na niego spadną. Jeżeli weźmiemy nędzne uposażenie dzisiejsze robotnika i inteligenta pracującego, to robotnik zarabia około 500.000, a urzędnik zarabia około miliona marek miesięcznie, zdaje się, że niema w tej Wysokiej Izbie nikogo, ktoby uważał, że płaca ta jest dostateczna. Przecież zdaje się jesteśmy wszyscy tego zdania, że z chwilą kiedy równowaga budżetu nastąpi, z chwilą kiedy stosunki gospodarcze unormują się, to ta stopa płacy musi być znacznie podwyższona. Wszyscy jesteśmy zgodni, że te parę metrów jest niedostateczne dla życia, które mogłoby się nazwać życiem w pełni rozwiniętem. Otóż jeżeli jesteśmy zdaje się wszyscy w tem zgodni i zawsze, i w Sejmie poprzednim i tutaj było mówione, że 4 metry żyta na miesiąc nie wystarcza dziś na utrzymanie rodziny, to zgodzimy się, że parę garncy albo korzec jest tembardziej za mało. I istotnie w życiu okazuje się, że jest za mało. Każdy, kto zna jak p. Jaroszyński życie, przyzna, że to stwarza nędzne warunki, że mieszka w jednej izbie, właściwie w kuchni, cała często liczna rodzina, nieraz nie może się pomieścić i musi sypiać w stodole lub oborze; jeżeli chodzi o pożywienie, to mięsa prawie nigdy nie widać, zdarzają się wypadki, że nawet tradycyjne święcone jest pozbawione wędliny; jeżeli chodzi o odzież, przeważnie jest niedostateczna i nędzna. A co mówić o potrzebach kulturalnych, oświatowych, co mówić o nauce dzieci, co mówić o jakim takiem urządzeniu mieszkania, co mówić o tem, żeby gdzieś gazetę przeczytać, po świecie się rozejrzeć? O tem prawie marzyć niepodobna. Przecież w tej rodzinie nie tylko gospodarz, nie tylko ten kierownik rodziny musi pracować nieraz 20 godzin na dobę, żeby jako tako wyżyć, ale nieraz stary ojciec, któremu się ręce trzęsą, musi pracować, matka musi pracować, żona musi pracować nieraz 24 godziny na dobę i dzieci, jeżeli jako tako dorosną, to zamiast iść do szkoły, muszą pracować, zająć się młodszem rodzeństwem, albo paść bydło, żeby coś dorobić, i pomimo to nieraz jeszcze nie wystarcza, bo każdy wie, że parę garncy zboża na miesiąc, to niezmiernie nędzny żywot.</u>
          <u xml:id="u-16.5" who="#JanSmoła">Dlatego przed wojną, kiedy był większy rozwój ekonomiczny i kiedy można było łatwiej pracę znaleźć, to do pracy ubocznej zarobkowej zaprzęgała się ta rodzina, albo też mając możność emigracji wprawdzie ze szkodą dla Polski — emigrowała zagranicę. A teraz jest gorsze położenie, bo granice zwłaszcza do Ameryki, są zamknięte, a to co małorolny potrzebuje kupić do gospodarstwa jest bardzo drogie, dlatego położenie jest teraz trudniejsze.</u>
          <u xml:id="u-16.6" who="#JanSmoła">Niech Panowie obliczą jak chcą. Jeżeli ja rachunki przedstawiłem nieścisłe, to niech ludowy Prezes Rządu, niech p. Minister Grabski, który jest bądź co bądź jednym z najlepszych znawców stosunków rolnych, niech tam poślą najtęższych rachmistrzów i ci niech wyliczą, czy z 2, 3, 5 morgów można rodzinę utrzymać i jeszcze wielkie ciężary ponosić. Czy można rodzinę utrzymać, jeżeli ma się tak wielkie ciężary ponosić? Zresztą muszę powtórzyć, że nie chcemy zrzucić z siebie ciężarów, przeciwnie, mam tę możność dumnego powiedzenia, że my i tak płacimy więcej, aniżeli panowie bogacze. Bo słusznie p. Minister Grabski zaznaczył, że trzeba brać całokształt opodatkowania. Jeżeli weźmiemy całokształt opodatkowania, a nie tylko podatek gruntowy, to przekonamy się, że właśnie ci małorolni płacą nie mniej, ale więcej. Bo jeżeli weźmiemy preliminarz budżetowy, to widzimy, że 60% wpływów, jakie mają być dla Państwa, jest z podatków pośrednich, a weźmiemy, że podatek przemysłowy, niesłusznie tak nazywany, właściwie obrotowy, jest też podatkiem pośrednim, to doszlibyśmy do tego, że 80% wpływów Skarbu Państwa ma być pobrane jako podatki pośrednie. Podatki pośrednie — nie trzeba dowodzić tego ani chwili — obciążają ludność najuboższą parokrotnie więcej w stosunku do majątku, aniżeli ludność bogatą. Te wielkie miliardy mają wpłynąć jako podatki pośrednie i ta biedna ludność, której jest miliony, która jest podstawą bytu Państwa, która jest prawie wszystkiem w Polsce, ona przeważnie je zapłaci.</u>
          <u xml:id="u-16.7" who="#JanSmoła">A teraz weźmy inne ciężary, które pokrywa wieś. I tak jeżeli weźmiemy urządzenia opieki społecznej, to przecież jest tak w życiu, że ten ciężar spada też na małorolnych. Bo jeżeli ktoś całe życie pracował u obszarnika, stracił tam zdrowie, to idzie na wieś do małorolnego i ten musi go żywić. Jeżeli u kapitalisty ktoś zedrze swoje zdrowie, jeżeli zmarnuje swój żywot, jeżeli nie może pracować i wyrzucą go na bruk, to bierze pałę do ręki, torbę na plecy, jak się to mówi i idzie pracować do małorolnego i znowu go małorolny żywi — do dworu nie pójdzie, bo we dworze by go psami wyszczuto. Więc to jest również znaczny ciężar. A wreszcie weźmy utrzymanie parafii, które nieraz jest także wielkim ciężarem dlatego, że niektórzy z szanownych panów księży niestety za dużo wymagają. Któż ich żywi, utrzymuje, jak nie małorolni? Dziedzic najwyżej przyjedzie czasem na mszę, aby się pokazać, ale płacić też nie chce, tylko małorolni utrzymują parafię. To samo dotyczy gmin. Jeżeli weźmiemy podwody, które są znacznym ciężarem, to znowu panowie obszarnicy wykręcają się od tych powinności, które spadają całym ciężarem na małorolnych.</u>
          <u xml:id="u-16.8" who="#JanSmoła">Jeżeli więc weźmiemy całokształt opodatkowania, a całokształt musimy brać pod uwagę, to nie ulega wątpliwości, że małorolni nie płacą mniej, niż przed wojną, jak to wymawiał p. Minister, tylko płacą więcej. Ale nie mogą płacić jeszcze więcej i należy wymagać, aby niesprawiedliwości przedwojenne zostały usunięte, zwłaszcza, jeżeli mamy premiera chłopa na czele stronnictw chrześcijańsko - narodowych, to nie można pozwolić, aby tym małorolnym w Polsce krzywda się działa.</u>
          <u xml:id="u-16.9" who="#JanSmoła">Jeszcze jedno chcę powiedzieć w uzasadnieniu naszego wniosku: mianowicie przeważna ilość lasów jest w rękach obszarników, małorolni lasów prawie zupełnie nie mają, mają tylko ziemię, ziemia i zaś jest opodatkowana parokrotnie wyżej niż lasy, a ponieważ panowie mają 50% lasów, więc faktycznie mają mniej do płacenia z morgi, jak małorolni i dlatego ta degresja, którą proponujemy, jest do pewnego stopnia tylko wyrównaniem, a nie ulgą. Tembardziej, jeżeli się weźmie pod uwagę, że klasyfikacja była robiona w czasie, kiedy panowie byli wszystkiem w Polsce, mieli swój głos, a małorolni nic nie mogli powiedzieć i ta klasyfikacja była tak fałszywie ułożona, że najlepsza ziemia dworska była zaliczana nieraz do najniższych kategorii, a najgorsza ziemia chłopska: moczary, bajory, piachy, była zaliczana do najwyższej klasy.</u>
          <u xml:id="u-16.10" who="#JanSmoła">I dlatego też nasz wniosek przynajmniej w tej postaci wprowadza równowagę i niesprawiedliwość tuszuje.</u>
          <u xml:id="u-16.11" who="#JanSmoła">Ale to wszystko jeszcze możeby nie wystarczyło, bo Panowie by powiedzieli, że to niesprawiedliwe, powiedzieliby ironicznie, że to wschodnie, ale sądzę, że mamy tu prawo powiedzieć, że nie tylko w umotywowaniu ekonomicznem, ale w umotywowaniu interesu państwowego mamy prawo przyjść do Sejmu i przed reprezentacją narodu powiedzieć, aby tych wielkich rzesz, które są podstawą Polski i Państwa, nie przemęczać, do ziemi nie przybijać, lecz dać im możność rozwoju. Bo proszę Panów, choćbyście byli największymi patriotami, choćbyście dawali największe podatki, choćbyście nie wiem jak Ojczyzny bronić chcieli i kulturę szerzyć, to Polska na nielicznej garstce nie stanie, Polska, jak wszystkie nowoczesne państwa musi stać na wszystkich obywatelach, a w pierwszym rzędzie, jak u nas, na chłopach i robotnikach, których jest tak dużo, że liczbą wypełniają prawie całe życie polskie.</u>
          <u xml:id="u-16.12" who="#komentarz">(P. Dubanowicz: I dlatego wszyscy muszą płacić)</u>
          <u xml:id="u-16.13" who="#JanSmoła">I płacą, Panie Profesorze, więcej płacą, niż rozmaici wielcy obszarnicy. My nie chcemy, żeby nie płacili, tylko chcemy, ażeby płacili w miarę możności, żeby płacili według sprawiedliwego uzasadnienia, a nie tak, ażeby oni płacili więcej, a bogaci płacili mniej.</u>
          <u xml:id="u-16.14" who="#komentarz">(Różne okrzyki, wesołość na prawicy)</u>
          <u xml:id="u-16.15" who="#JanSmoła">Bardzo rad jestem, że Panowie się cieszą, bo ja jestem Panów przyjacielem i będę mówił bardzo narodowo, mianowicie, żebyście Wy, Panowie, na naród, na Państwo zechcieli płacić, więc nie dziwię się, że Panowie się tak cieszycie. Jeśli weźmiemy naprzykład kulturę narodu, to nie to będzie kulturą...</u>
          <u xml:id="u-16.16" who="#komentarz">(Głosy na prawicy: O, o!)</u>
          <u xml:id="u-16.17" who="#JanSmoła">…jeśli Panowie będą mówili o, o!, albo jakaś pani będzie stała przed wielkiemi dziełami sztuki i będzie mówiła a, a! tylko jeżeli te książki zbłądzą pod strzechy, tylko jeżeli te milionowe szeregi ludu polskiego będą miały dostateczny byt dla nauki, dla rozwoju i kultury. Bo żeby nie wiem jak mówić przed dziełami Rembrandta, Rafaela czy Matejki „ach!”, to to nic nie pomoże, tylko jeśli cała Polska będzie uświadomiona, a lud polski będzie miał na oświatę.</u>
          <u xml:id="u-16.18" who="#komentarz">(Wesołość na prawicy)</u>
          <u xml:id="u-16.19" who="#JanSmoła">Panowie się śmieją, bo Panowie z cudzej pracy żyją, Panowie nieraz z przesytu umierają, ale tam, gdzie chodzi o istnienie ludzkie, gdzie chodzi o ciężar bytu, to Panowie śmiać się nie powinni. Jeżeli, proszę Panów, chcemy, żeby siła zbrojna była wielka, to przecież w duszy tego narodu, tych milionów musi być to ukochanie dla Polski, musi być ta możność przygotowania się, zanim człowiek do wojska pójdzie, wtedy tylko będzie ta potężna siła, której nie zmogą żadne potęgi. Choćby Panowie byli najlepszymi patriotami, to Panowie sami Polski nie utrzymacie.</u>
          <u xml:id="u-16.20" who="#JanSmoła">Jeżeli weźmiemy wytwórczość pracy, to musimy człowieka w lepszym bycie przygotować, musimy go nauczyć pracować, musimy mu dać warunki, żeby się fizycznie rozwinął, aby mógł pracować w fabrykach, czy na roli. I dlatego też potrzeba mu warunków, choć minimalnych, ażeby się mógł rozwijać. Dzisiejszy byt jest nieraz tak nieznośny, że właśnie on tych warunków nie ma. I dlatego też nie tylko z powodów ekonomicznych, ale także z powodów państwowych mam prawo apelować do Wysokiego Sejmu, do tej reprezentacji narodu, ażeby nie zwracała uwagi na tajne jakieś umowy, krzywdzące lud, ażeby broniąc sprawiedliwości i honoru w Polsce, nasz wniosek jako sprawiedliwy przyjęła.</u>
          <u xml:id="u-16.21" who="#JanSmoła">Panowie tutaj mówili, że to się żadną miarą nie da pogodzić z nauką, Panowie mówili, że uczeni się w grobie przewrócą, jak zobaczą, że przejdzie ta wysoka degresja. Jak już raz powiedziałem, nie mam śmiałości walczyć z tymi tytanami wiedzy, ale skromnie chcę zaznaczyć, że przecież prymitywna zasada nauki polega na obiektywizmie. Jeżeliby Panom chodziło o to, ażeby naprawdę na nauce się oprzeć, tobyście Panowie musieli powiedzieć, że niema takiej nauki, któraby się sprzeciwiała degresji, tylko są różne prądy w naukach; jedni są za dawnem opodatkowaniem, aby biedni płacili więcej, a bogatsi mniej, drudzy wyznają nowożytne zasady. Są różne poglądy i teorie, i uczony, gdyby tu przemawiał, to napewnoby scharakteryzował te wszystkie teorie i wyciągnął sprawiedliwy wniosek. Panowie nic wspólnego z nauką nie mają, Panowie w iście adwokacki i przewrotny sposób politycznie wyciągają te prądy, te kierunki i te dzieła, które są dla Was najdogodniejsze. Wolno Wam to robić, ale trzeba wyraźnie mówić. Przemawiacie jak adwokaci w obronie jednej klasy nielicznej, bardzo bogatej, której nadużyć i bogactw wielkich broni się przeciw tej biedzie, to nie ma nic wspólnego z nauką, z tą świętością życia, jaką jest istotnie wiedza i nauka. Panowie występują wyraźnie jako adwokaci obszarników, to Panom wolno, ale nadużywanie nauki idzie tutaj za daleko. Jeżeli Panowie powiadają, że niema w nauce takich dzieł...</u>
          <u xml:id="u-16.22" who="#komentarz">(Głos na prawicy: Smoła powinieneś być ministrem oświaty)</u>
          <u xml:id="u-16.23" who="#JanSmoła">Wy mię nie puścicie, choć się do tego nadaję.</u>
          <u xml:id="u-16.24" who="#komentarz">(Głos na prawicy: Nadawałby się)</u>
          <u xml:id="u-16.25" who="#JanSmoła">Owszem nadawałbym się może więcej, niż Wasz minister, tylkoście mnie nie puścili. Wy tak drapiecie teki, że nie można ich dostać. Jabym się nadawał, tembardziej, że jestem narodowiec, bo pouczam Was, jak podatki na Państwo płacić.</u>
          <u xml:id="u-16.26" who="#JanSmoła">Ja nie będę się na dzieła powoływał, ale też chcę przypomnieć, gdyż ironicznie mówiono, że posiłkujemy się wschodniemi wzorami, że jest przecież taki wielki człowiek, nie światoburca, nie anarchista ze wschodu, ale Wasz wielki człowiek, Wasz przewodnik, pan Minister Oświaty Głąbiński, i ten wielki człowiek, wice-Witos w gabinecie powiedział najwyraźniej w dyskusji 20 stycznia nad expose p. Prezydenta Ministrów Sikorskiego, że jest zwolennikiem progresji, że jest najmocniej przekonany o konieczności: progresji; powoływał się, że już w 1510 roku, a więc czterysta lat temu nie pierwszy lepszy z brzega, ale wielki uczony arcybiskup gnieźnieński Jan Łaski był wyznawcą zasady degresji i progresji, że jego dzieło pisane w ślicznym stylu i mowie łacińskiej rozchodziło się po całym świecie, jako sławne dzieło polskie. I dzisiaj wielki człowiek Głąbiński wice-Witos w gabinecie ludowym Witosa ubolewa, że przed wiekami nie zostało w Polsce to wprowadzone. Jeżeli Wy, jako narodowcy, narzekacie, że naród polski, którym wtedy była szlachta, nie wprowadził tego przed czterema wiekami, to sądzę, że obecnie w ludowej Polsce, w czasach nowych, powojennych, w czasach cierpień i strasznych przewrotów i nowych prądów, zgodzicie się po czterystu latach na projekt wielkiego polskiego uczonego i wielkiej miary człowieka, arcybiskupa gnieźnieńskiego Jana Łaskiego. Tu niema teorii przewrotowych, one nurtują na Waszych ławach, a nie tylko w Sowdepji, a nurtują tak głęboko, iż sądzę, że pod wpływem zwłaszcza szanownego p. premiera ludowego, którego postawiliście na czoło, pójdziecie drogą demokratyzmu i nowych czasów i choć dziś to wprowadzicie.</u>
          <u xml:id="u-16.27" who="#JanSmoła">Panowie powiadają, że niema progresji, ale ja stanowczo twierdzę, że jest progresja i degresja, jest, była i będzie, tylko niestety była do góry nogami przez Panów wywrócona, gdyż bogaty płacił mniej, a biedny więcej. I tak, jeżeli weźmiemy te wszystkie podatki od wieków t. zw. pogłówne, podymne i pośrednie i różne fałszowanie klasyfikacji, to Panowie zgodzą się, że przez całe wieki ten ciężar ponosił przedewszystkiem biedniejszy i w ten sposób bogacze umykali od tych ciężarów i do dziś dnia nawet to robią. Weźmy np. zwłaszcza podatki pośrednie, które płacą przeważnie małorolni i robotnicy. Stwierdzam z tej trybuny publicznie, że progresja i degresja od wieków istnieje, jest, była i będzie, tylko ją Panowie do góry nogami wywrócili.</u>
          <u xml:id="u-16.28" who="#komentarz">(Głos: Głośniej)</u>
          <u xml:id="u-16.29" who="#JanSmoła">Nie chcę uszów szanownego Księdza obrażać. Wasza progresja i degresja była pogańska, była oparta na zasadzie, że jeżeli biedny, słaby, to go w jasyr zaprzedać, to go zaprząc do taczek, do ziemi przycisnąć, cały ciężar zwalić na niego. Tymczasem zasada chrześcijańska, której wyznawcami jesteście, zawarta w Piśmie Świętem wyraźnie głosi: „Komu więcej dano, od tego więcej wymagane będzie”. Otóż jeśli weźmiemy chrześcijańską demokrację, chrześcijańsko-narodowe stronnictwo, Piasta, który ma przydomek śliczny kmiecia polskiego, endecję, Związek Ludowo-Narodowy, związek jedności chrześcijańskiej, to przecież nie mogą to być poganie, nie możecie być wyrazem starożytnej zasady, że im biedniejszy, słabszy, tem więcej płacić musi, na galery trzeba go posłać, do taczek ręce przykuć. Przeciwnie, sądzę, że Panowie będziecie głosić zasadę w duchu chrześcijańskim, że komu więcej dano, od tego więcej się będzie wymagać.</u>
          <u xml:id="u-16.30" who="#JanSmoła">Panowie znają z podróży osobistej zagranicę, często potrzebnej, często niepotrzebnej i twierdzicie, że za granicą nigdzie niema progresji i degresji w podatku gruntowym. Powoływanie się na zagranicę bez komentarzy jest niebezpieczne. Powiem jeszcze o tem, narazie chcę stwierdzić, że podatki gruntowe za granicą nie są udoskonalone, opierają się na starożytnej formie, w każdym razie nie są przystosowane do nowożytnych form, wskutek tego, że są bardzo minimalne i nikt nie dba, ażeby je udoskonalić. W Prusach nie przywiązywano do nich wagi i oddano samorządom, we Francji, czy we Włoszech wynosi to parę procent budżetu, a w Anglii, jeżeli chcecie się na niej wzorować, wcale niema podatku gruntowego, lecz jest w formie najdoskonalszej podatek osobisto-dochodowy. Tak za granicą źle nie jest i chcielibyśmy, ażeby w Polsce było tak, jak na zachodzie. To co jest złego na zachodzie, to Panowie chcecie do nas wprowadzić, a co jest dobrego, tego nie chcecie. Zagranica bezsprzecznie idzie w tym kierunku, że na czoło wysuwa podatki bezpośrednie i coraz bardziej uwzględniające progresję, a więc oparte właśnie na tych zasadach nowożytnych, za któremi my uczniowie wschodu, iść chcemy i idziemy, a Panowie niby uczniowie zachodu stosują metody jeszcze dawne, carskie i obecnie bolszewickie, w których siła i przemoc gra rolę.</u>
          <u xml:id="u-16.31" who="#JanSmoła">Powoływanie się na zagranicę mogłoby mnie skłonić do różnych złośliwości. I tak, przecież w Anglii dzieci mówią po angielsku, we Francji po francusku, we Włoszech — po włosku, zaś u nas wielu ludzi dorosłych, a także wielu posłów mówić temi językami nie umie i szanowny p. Prezes Ministrów nie umie, choć każdy z szanownych Panów narodowców przyzna, że jest on gienialnym politykiem, że jest godnym stanąć na czele rządu narodowego, rządu polskiego. A jednak czy kto może powiedzieć, że gienialny p. prezes gabinetu, Witos, niżej stoi w przygotowaniu od dzieci angielskich, francuskich i włoskich? Ja tego nie powiem.</u>
          <u xml:id="u-16.32" who="#komentarz">(Wesołość. Oklaski na lewicy)</u>
          <u xml:id="u-16.33" who="#JanSmoła">My jako chłopi nie znamy zagranicy, ale Wy z wyjazdów do wód i z tracenia tam pieniędzy znacie ją, więc lepiej dykteryjek nie opowiadajcie, ale sięgnijcie do kieszeni, nie mówcie o patriotyzmie, tylko na Polskę zapłaćcie. Te dykteryjki zagraniczne nie zachwycają nas, bo my, chociaż zagranicy nie znamy, ale mamy zdrowy chłopski rozum i od naszych emigrantów, którzy tam muszą ciężko pracować, bo wyrzuciliście ich z folwarków, dowiadujemy się, że Wy nieprawdę mówicie.</u>
          <u xml:id="u-16.34" who="#komentarz">(Różne okrzyki na prawicy.)</u>
          <u xml:id="u-16.35" who="#komentarz">(Głos: Świetna mowa!)</u>
          <u xml:id="u-16.36" who="#JanSmoła">Gdybym należał do Waszego stronnictwa, tobyście Panowie napewno powiedzieli, że jestem pierwszorzędnym mówcą. Uznanie ludzi tak wybitnych, dla mnie jest imponujące.</u>
          <u xml:id="u-16.37" who="#JanSmoła">Proszę Panów Posłów, jeszcze jeden argument tu przytaczano, mianowicie p. Jaroszyński roztkliwiał się i mówił o niesprawiedliwości i o przywilejach, mówił, że my chcemy przywilejów dla małorolnych. Panie Jaroszyński, Pan jest wielkim obszarnikiem i szanuję Pana jak każdego wielkiego i obszarnika, lecz czy Pan naprawdę to mówił? Jeżeli chodzi o przywileje, to słusznie Pan o nich mówił gdyż jest to przywilej nędzy, biedy, przywilej ciężarów i przywilej trudności życiowych. I ja proszę Panów, mogę Wam zadeklarować w imieniu tych wielu setek tysięcy małorolnych, że My te nasze przywileje Wam oddamy. Oddamy Wam przywilej mieszkania w ciasnej kuchni, oddamy przywilej gospodarowania na dwóch morgach, chodzenia na pół boso, oddamy Wam przywilej chodzenia na Saksy, a weźmiemy Wasze nędzne, zbiedniałe pałace, a weźmiemy Wasze nędzne, zbiedniałe pałace, a weźmiemy Wasze nędzne parotysiączne folwarki,...</u>
          <u xml:id="u-16.38" who="#komentarz">(Oklaski na ławach Wyzwolenia)</u>
          <u xml:id="u-16.39" who="#JanSmoła">... weźmiemy Wasze pojazdy w ósemkę, a weźmiemy zaprzęganie po kilkanaście osób dla własnego użytku i obsługi, a weźmiemy te wszystkie Wasze nędzne przywileje. Więc do czego doprowadzą takie absurdalne zasady, głoszone z tej trybuny, które idą na cały świat, że my chcemy niesprawiedliwości? Kto chce niesprawiedliwości?</u>
          <u xml:id="u-16.40" who="#JanSmoła">Szanowny Panie Jaroszyński, radzę Panu jak filozof na okręcie, żeby w chwili, gdy okręt tonie, nie ratować rzeczy, lecz sam okręt. Lepiej nie mówcie Panowie o niesprawiedliwości, bo jak my zastosujemy sprawiedliwość, to Wy będziecie gorzko płakać.</u>
          <u xml:id="u-16.41" who="#JanSmoła">Proszę Panów, argumenty Wasze trafiają w próżnię, są opowiadaniami, nie mającemi nic wspólnego z życiem, a istotna treść życia jest tego rodzaju, że małorolny na 2 i 3 morgach nie może dużo płacić, że trudno mu żyć i że nie można od niego dużo wymagać. Istotny interes państwowy wymaga, aby tych wielkich rzesz nie dusić. Ja mam śmiałość tu w tej Izbie powiedzieć: cokolwiek Panowie ułożyliście na ustroniu, cokolwiek uradziliście po cichu i zechcecie wprowadzić, to jednak społeczeństwo, źródło władzy, Polska, stanowczo jest za tem, aby podatek był progresywny.</u>
          <u xml:id="u-16.42" who="#JanSmoła">Wybory wypadły tak, że reakcja Polska uzyskała 2 i pół miliona głosów, a stronnictwa chłopskie i robotnicze, które szły pod hasłem przebudowy Polski wszędzie, w prawie, skarbowości, w całym ustroju, pod hasłem nowego życia uzyskały około 4 milionów głosów. Stronnictwa chłopskie szły pod hasłem demokratyzmu.</u>
          <u xml:id="u-16.43" who="#komentarz">(Głos na prawicy: Piast ile uzyskał głosów?)</u>
          <u xml:id="u-16.44" who="#JanSmoła">Piast uzyskał około 1 miliona głosów na program ludowy, w walce z Wami, i dlatego właśnie chcę oświadczyć, że wola narodu, że większość woli narodu jest po stronie naszej tezy, naszego wniosku i jeżeli Panowie zechcecie przeprowadzić ten tajny pakt, którego nie śmiecie ogłosić, to uda się to tylko właśnie przekręceniem prawdy, tylko siłą i przemocą. Panowie macie formalne prawo uchwalić, co się Wam podoba, uchwalić, że Witos i jego stronnictwo jest całkiem endeckiem, ale Panowie nie będziecie mieli moralnego prawa uchwalić tego, co Panowie chcecie. Jeżeli uchwalicie, to tylko formalnie, ale my stanowczo musimy stwierdzić i po tysiąc razy Wam stwierdzimy, że wielka treść Pisma Św., które głosi: „Komu więcej dane, od tego jest więcej wymagane” (Na prawicy wesołość) musi być zastosowana. Panowie macie mojżeszowe wyznanie, więc nic czytacie Nowego Testamentu. Niech Panowie mi nie przeszkadzają, bo będę musiał powiedzieć złośliwie, że ziemianie mają przywódcę, który nie pochodzi z Nowego Testamentu. Jabym Panom radził, ażebyście mieli lepszego przywódcę. Otóż w Nowym Testamencie — powtórzę Panom, ponieważ Panowie do Kościoła nie chodzą, ponieważ Panowie są naprawdę niereligijni, więc powtórzę, jest najwyraźniej napisane: „Komu więcej dano, od tego się więcej wymaga”. A ponieważ kapitaliści — obszarnicy, w całej Polsce — kilkadziesiąt tysięcy rodzin, mają więcej majątku niż kilkanaście milionów chłopów, niż kilka milionów robotników, niż kilkaset tysięcy inteligencji, więc oni powinni więcej płacić. Ponieważ Panowie, macie więcej — liczmy tylko około kilkadziesiąt tysięcy rodzin — niż całe niezliczone morze pracującego ludu: chłopów, robotników i inteligencji, dlatego Panowie powinni płacić więcej. My tę zasadę chrześcijańską stawiamy i wychodzimy z założeń ekonomicznego bytu i życia i z tego, co nieraz większość głosiła przy wyborach, że Polska musi być ludowa, przy wyborach, gdy większość głosów przeciwstawiła się Polsce reakcyjnej.</u>
          <u xml:id="u-16.45" who="#JanSmoła">Więc uważam, że to, co ułożyły sobie w cichości podkomisje i to, co ułożyła sobie Komisja jako nieduże grono posłów, a tembardziej to, co zostało w pakcie tajnym, którego opublikować nie śmiano, nie powinno być uchwalone i Panowie jako Sejm, jako dostojni posłowie, jako reprezentacja narodu, jako odpowiedzialni za los jego wezmą pod uwagę te przesłanki ekonomicznej, moralnej, narodowej i ludowej natury i Panowie się zgodzą na nasz wniosek, za co Szanownym Panom zgóry dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-16.46" who="#komentarz">(Oklaski na lewicy)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#MaciejRataj">Głos ma poseł Dziduch.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#JanDziduch">Wysoki Sejmie! Przed paru dniami widzieliśmy, jak prawica pięknemi słowami umizgała się do nas, wzywając w imieniu Narodu Polskiego do stworzenia rządu czysto polskiego, chrześcijańskiego i t. d. Proszę Panów, dzisiaj zobaczymy wielką próbę, czy rzeczywiście, gdy wspólny rząd utworzył się z nowymi gospodarzami, Panowie zaczniecie szanować tych gospodarzy i zobaczymy, gdzie ich chcecie doprowadzić. Próba ta będzie przy tym podatku i zobaczymy, czy chcecie rzeczywiście pomóc tym milionowym masom, czy też chcecie je doprowadzić przez swój rząd do ostatniego upadku.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#JanDziduch">Widzimy, że podatek gruntowy podwyższa się stokrotnie, dalej widzimy poprawki w art. 3, ażeby obniżyć o połowę podatek dla gruntów, nie przekraczających około 5 morgów, co jednego i drugiego jest za mało, bo na Was zdaje się nawet progresja 120-krotna jest za mała. My zaś żądamy degresji bo proszę popatrzeć, ile ziemi mają milionowe masy chłopskie i w tem będzie odpowiedź na Wasze słowa.</u>
          <u xml:id="u-18.2" who="#JanDziduch">Wy powiadacie: „Chłopów jest mnóstwo, a więc powinni płacić dużo”. Ale widzimy, kto posiada wielkie obszary ziemskie, zaś biedni rolnicy posiadają ziemię w tak małej ilości, że na rodzinę wypada 0,6 morga; takich rodzin jest 211.381. 1,3 morgi posiada rodzin 324.635 i 2.7 morgów posiada 723.511 rodzin. Jeżeli w art. 3 proponujecie malutką zniżkę dla tych rodzin, mianowicie według projektu większości Komisji do połowy, to musimy uważać, że to jest za mało na ogólną ilość morgów 67.000.000, bo to obniżenie dotyczyłoby tylko 2.516.000 morgów. Gdy policzymy każdą rodzinę po 5 osób przeciętnie, to wychodzi 6.297.635 osób. Jeśli pójdziemy dalej. I weźmiemy tych, którzy posiadają od 5–10 morgów, to ci według statystyki razem na 1,245.811 rodzin posiadają ziemi 6,663.332 morgi, to znaczy, gdy pomnożymy przez 5, że na tej ilości morgów mieszka ta druga warstwa narodu biednego, która liczy 6,627.570 osób. Jeżeli weźmiemy pierwszą i drugą liczbę, to mamy tutaj dopiero 9.179.409 morgów, a na tych morgach mieszka około 12,500.000 ludzi, a gdzie są dalsze morgi? Wy ciągle powtarzacie, że masy chłopskie powinny płacić dużo, bo mają dużo. Pytam się, gdzie są te miliony morgów? Według tego obliczenia mamy 12 i pół milionów chłopów, a tylko 9,179.409 morgów ziemi. Dalej idą ci gospodarze, którzy posiadają od 10 morgów wyżej, otóż ci razem z tamtymi posiadają morgów 36.000.000, a jest ich około 17. czy 18,000.000.</u>
          <u xml:id="u-18.3" who="#JanDziduch">A teraz Wy z prawicy, ile macie razem? Wam na każde Wasze dziecko wystarczy pewnie zaledwie po pręcie, gdyż biedacy z prawicy posiadają tylko 25,707.237 morgów i rzeczywiście aż 16.582 rodzin mają do wyżywienia. I tak są biedni, że na jedną rodzinę też licząc przeciętnie po 5 osób, wypada tylko około 1.500 morgów. I Wy rzeczywiście nie macie z czego płacić! Mamy w Rzeczypospolitej Polskiej jeszcze 181 rodzin, gdzie na każdą rodzinę wypada przeciętnie 34091 morga.</u>
          <u xml:id="u-18.4" who="#JanDziduch">Wogóle zaś najwięcej biedoty jest w Galicji, co p. premierowi powinno być znane, bo rodziny mieszkają tam na najmniejszych kawałkach ziemi.</u>
          <u xml:id="u-18.5" who="#JanDziduch">Dziś więc przy tej sposobności zobaczymy, czy rzeczywiście poprzecie te rządy chłopskie, jak Wy nazywacie: chrześcijańskie, katolickie i ludowe. Może czasem inaczej będziecie się nazywać wszyscy wspólnie, teraz macie najrozmaitsze dodatki chrześcijańskie. Jeżeli degresji dla tych mas biednych nic uchwalicie, to Wam damy inne świadectwo, że jest wprawdzie jedno stronnictwo łączne, ale nie stronnictwo chrześcijańskie, tylko stronnictwo chrześcijańskiej nienawiści. To jak raz dobre dla Was stronnictwo!</u>
          <u xml:id="u-18.6" who="#JanDziduch">Proszę Panów, czyja to statystyka? — Waszego przedstawiciela, Waszego posła Michalskiego, który był ministrem skarbu, więc tej statystyce powinniście wierzyć. Jeżeli nie wierzycie, to się zapytajcie b. ministra skarbu p. Michalskiego, to Wam powie, jacy Wy biedni jesteście.</u>
          <u xml:id="u-18.7" who="#JanDziduch">Wobec tego wnoszę poprawkę do art. 3, żeby od płatników, opłacających nie więcej jak 50.000 mk, pobierać 25%, od tych, którzy opłacają od 50–100.000 mk — 50%, i od 100.000 do 150.000 mk — 75% zamiast stokrotnie.</u>
          <u xml:id="u-18.8" who="#JanDziduch">Co będzie dalej, to zobaczymy. Dajemy Wam Panowie wszystkie propozycje. Jest wniosek „Wyzwolenia” o progresji i powinniście ten wniosek przyjąć, ale gdybyście nie chcieli przyjąć progresji, którą Wam tak pięknie p. Smoła umotywował, to przyjmijcie degresję. Rozmaite propozycje dajemy Wam, żebyście zrozumieli i obronili te milionowe masy.</u>
          <u xml:id="u-18.9" who="#JanDziduch">Pod czyjem przewodnictwem jesteście dzisiaj? Pod przewodnictwem chłopskiem, ale dotąd interes jest wspólny. Ale zobaczymy, czy poszliście pod przewodnictwo chłopskie prawdziwe, czy chłop Wam istotnie przewodzi, i czy sam p. prezes ministrów Witos rozumie Was, czy będziecie przeszkadzać tej sprawie i nie poprzecie tego biednego ludu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#StanisławOsiecki">Głos ma p. Sanojca.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#JózefSanojca">Wysoka Izbo! Takby wynikało z mowy o. kolegi Jaroszyńskiego, że naprawdę najbiedniejszą klasą w społeczeństwie byliby obszarnicy i z tej racji nie należałoby na nich nakładać większych podatków, a natomiast zupełnieby się zapomniało o tych, którzy naprawdę pewnych ulg byliby godni. Ja słuchałem dość uważnie przemówień ze strony prawicy i zdawało mi się, że jeżeli już jest pewien sojusz miedzy prawicą i miedzy Piastem, to na prawicy powinno było nastąpić jakieś przegrupowanie pojęć w kierunku uznania potrzeb tych, które niegdyś uznawał Piast. Do niedawna stronnictwo „Piast” udowadniało, że najbiedniejszy chłop jest najbardziej godny ulg podatkowych. Prócz tego na wszystkich wiecach mówiono, że nie uposażono inwalidów, wdów i dzieci, rozdzierano sobie szaty nad tem, jakie to nieszczęście spotyka tych naszych żołnierzy, że za ich rany i za ich cierpienia społeczeństwo odpowiada im taką zapłatą. Dziś w całem społeczeństwie polskiem, czy to będą ziemie wschodnie, czy zachodnie, północne, czy południowe, wszędzie można od inwalidów usłyszeć jedną, bardzo słuszną skargę, że do dziś nie tylko obietnic im nie spełniono, że trafik, koncesji szynkarskich i innych im nie nadano, że starania o to są rzucaniem grochu o ścianę, ale że nadto i obietnice co do ziemi i reformy rolnej były przeważnie pieknemi obiecankami w czasie wyborów, dziś zaś, gdy już jest Sejm i gdy już drogą ustawową możnaby spełnić rozmaite tego rodzaju przyrzeczenia i przyjść z pomocą inwalidom, niestety nawet arcychrześcjańskie stronnictwa, te które w tytule nazywają się chrześcijańskie i ludowe, katolickie i ludowe i narodowe, więc najbardziej zdawałoby się zbliżone do żołnierzy, strasznie patriotyczne i ofiarne dla żołnierzy, dziś jakoś nie wychodzą nawet z projektem, aby ludzi, najbardziej zasłużonych, jakimi są inwalidzi, od podatku gruntowego uwolnić.</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#komentarz">(Przewodnictwo obejmuje Wicemarszałek Gdyk).</u>
          <u xml:id="u-20.2" who="#JózefSanojca">Jestem zdania, że największem obciążeniem w społeczeństwie są nie podatki bezpośrednie, lecz podatki pośrednie. We wszystkich budżetach państwowych można skonstatować, że większość dochodów podatkowych przynoszą podatki pośrednie. U nas w Polsce szczególnie to widzimy, ponieważ podatek od cukru, od nafty, od wódki, od tytoniu, zapałek, soli, stanowczo kilkakrotnie przewyższa podatki bezpośrednie. A któż płaci te wszystkie podatki pośrednie? Przecież to płacą najszersze warstwy ludu. Płaci przedewszystkiem chłop, który musi mieć sól, musi mieć naftę, zapałki, który musi nawet napić się wódki, musi mieć te wszystkie artykuły dla swojej potrzeby codziennej. I z tej przyczyny, że chłopów jest najwięcej, że w Małopolsce Wschodniej naprzykład procent chłopów to są ludzie nie mający nawet 5 morgów ziemi, naprawdę najbiedniejsza klasa ludności jest najciężej opodatkowana.</u>
          <u xml:id="u-20.3" who="#JózefSanojca">Jeżeli tak jest, to dlaczego nie miałoby się przyznać ulg daleko idących dla tej właśnie części ludności, nie mającej nawet minimum egzystencji, ponieważ z 5 morgów absolutnie nie ma się tyle dochodu, aby móc w zupełności utrzymać siebie i rodzinę i zapewnić wychowanie swoim dzieciom.</u>
          <u xml:id="u-20.4" who="#JózefSanojca">Jeżeli Szanowni Panowie z prawicy nie będą mieli serca dla swoich wyborców, biednych chłopów, jeżeli Szanowni Panowie z Piasta nie będą mieli serca nawet dla swojego programu, dla swoich wczorajszych przyrzeczeń i nie będą głosowali za wnioskami Wyzwolenia, dotyczącemi degresji i progresji podatku gruntowego, to myślę, że przynajmniej powinniście się Panowie zdobyć na jedno: ażeby degresje i ulgi odpowiednie przyznać inwalidom, wdowom i sierotom wojennym. I z tych względów, że tu chodzi o ludzi, którzy nie mają minimum egzystencji, którzy w walce o dobro ogółu, o przyszłość Państwa stracili zdrowie lub życie — z tych względów stawiam następującą poprawkę :</u>
          <u xml:id="u-20.5" who="#JózefSanojca">„Dodać do art. 3 ustęp: „Ponadto w całości są od tego podatku zwolnieni: inwalidzi, wdowy i sieroty wojenne, nie mający więcej jak 5 ha ziemi”.</u>
          <u xml:id="u-20.6" who="#JózefSanojca">Sądzę, że niema ani jednego stronnictwa w tym Sejmie, któreby nie było na tyle miłosierne, ażeby tym biednym ludziom przyznać ulg. A jeśli się znajdzie ktoś taki, to da najlepszy dowód, że dla tych ludzi, którzy największe ofiary położyli w walce o niepodległą Polskę, czy w walce o przyszłość naszego narodu — nie ma wcale serca.</u>
          <u xml:id="u-20.7" who="#JózefSanojca">Jest jeszcze jedna sprawa, a mianowicie sprawa gmin zdemolowanych w powiecie krakowskim i w powiecie przemyskim. Jest coprawda w jednym z artykułów ustawy ustęp, który przyznaje Ministerstwu możność udzielenia daleko idących ulg, jednakowoż wiem z praktyki, że już zeszły Sejm uchwalił podatek osobisto - dochodowy, który w niesłychanym stopniu obciążył gminy zdemolowane powiatu krakowskiego, a to z tej przyczyny, że powiat krakowski ma wysoką kulturę rolniczą, że włościanie tamtejsi wysoko postawili swoje gospodarstwa, więc dochód z tych ziem był przed wojną wysoko szacowany, i podatek gruntowy był tam może największy w całej Polsce. I oto, ponieważ zupełnie szablonowo bez wejścia w istotę rzeczy i bez należytego zrozumienia potrzeb tamtejszego powiatu stało się, że zarówno przy podatku dochodowym jak i przy jednorazowej daninie powiat krakowski szczególnie dużo musiał zapłacić. Doszło do tego, że np. Pazdulski w gminie Grębotowie, mający 3 morgi gruntu i 8 dzieci wskutek wysokiego podatku gruntowego musiał zapłacić około 30000 marek polskich daniny, te znaczy około 10000 z morga. Jeżeli podobnie stanie się i teraz, jeżeli za podstawę weźmie się tę bardzo wysoką stopę podatkowa, jaka rolnicy płacili w krakowskim powiecie, to i obecnie bez żadnych względów gminy zdemolowane będą musiały płacić bardzo wysoki podatek gruntowy. A tymczasem co to są te gminy zdemolowane? To jest 20 wsi w powiecie krakowskim, które zostały w 1914 roku zrównane z ziemią: zniszczono domy, zniszczono całe gospodarstwa, wyrąbano owocowe drzewa, zrabowano cały dobytek, mężów zabrano do wojska, żony i dzieci wygnano. Cztery lata mieszkańcy wsi się tułali i w roku 1918 dopiero wrócili i zaczęli się odbudowywać. Do dziś żadna z tych wsi nie jest w zupełności odbudowana, a pomoc rządu udzielona na ich odbudowę jest minimalna.</u>
          <u xml:id="u-20.8" who="#JózefSanojca">Podobny los mniej więcej spotkał kilkanaście gmin powiatu przemyskiego, które również położone są pod fortami i dla lepszego obstrzału zostały tak samo, jak gminy pod fortami miasta Krakowa, zupełnie zdemolowane. Mając na względzie, że to są przeważnie gminy biedne, że największy bogacz ma tam 8 morgów ziemi, że to są bardzo drobne gospodarstwa, do dziś nie odbudowane, które ci włościanie własnemi siłami muszą uruchomić, proponuję dodać następujący ustęp do art. 3:</u>
          <u xml:id="u-20.9" who="#JózefSanojca">„W roku 1923, 1924 będą zwolnieni od tego podatku małorolni zdemolowanych w czasie wojny gmin pow. Kraków i pow. Przemyśl”.</u>
          <u xml:id="u-20.10" who="#JózefSanojca">Mnie się zdaje, że tutaj różnice partyjne nie powinny żadnej odgrywać roli, że tak powiat krakowski jak i przemyski, a szczególnie gminy zdemolowane powinny znaleźć odpowiednie uwzględnienie położenia. Są to gminy, które, szczególnie, dużo przecierpiały i absolutnie przyjść do siebie nie mogą. Przed wojną bardzo wiele te gminy płaciły, ale uważam, że i dla dobra Skarbu Państwa będzie z pożytkiem, jeżeli tym gminom przyjdziemy z pomocą, żeby mogły w tych ciężkich czasach swoje gospodarstwa uruchomić. Tę poprawkę najgoręcej popieram i proszę Wysoką Izbę, żeby się do niej przychyliła.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#LudwikGdyk">Głos ma p. Kwapiński.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#JanKwapiński">Proszę Panów, do art. 3 w imieniu klubu, który mam zaszczyt reprezentować, proponuję następujące sformułowanie tego artykułu. Art. 3 miałby brzmienie następujące: „Płatnicy, których obciążenie podatkowe w myśl art. 1 niniejszej ustawy wynosiłoby nie więcej, niż 20.000 mk są od płacenia tego podatku całkowicie zwolnieni.</u>
          <u xml:id="u-22.1" who="#JanKwapiński">Od płatników, opłacających od swych posiadłości tytułem podatków gruntowych, względnie w b. dzielnicy pruskiej tytułem państwowych podatków, wymienionych w art. 1, powyżej 20.000 mk, lecz nie więcej niż 50.000 mk, pobiera się tylko połowę powyższych należności i to w drugim terminie płatności tych podatków (art. 8).</u>
          <u xml:id="u-22.2" who="#JanKwapiński">Od płatników, opłacających od swych posiadłości tytułem podatków gruntowych, względnie w b. dzielnicy pruskiej tytułem państwowych podatków, wymienionych w art. 1, powyżej 50.000 mk, lecz nie więcej, niż 100.000 mk, pobiera się tylko procent powyższych należności, a mianowicie w 1 terminie płatności tych podatków ¼ należności i w drugim terminie płatności ½ należności (art. 8)”.</u>
          <u xml:id="u-22.3" who="#JanKwapiński">Proponując to sformułowanie art. 3 wychodzimy z następującego założenia. Tak jak Wysoka Izba, uchwalając podatek dochodowy od zarobku, uwzględniła pewne kategorie urzędników państwowych i robotników, tak samo musimy stać na tem stanowisku, że obowiązkiem jest Sejmu uwolnić od podatków tych ludzi, którzy mają stosunkowo minimalną ilość ziemi. Jest rzeczą nie do pomyślenia, ażeby ci ludzie, którzy posiadają mórg piachu i ledwo trzymającą się chatynkę płacili podatki takie, jak ci, którzy mają 10–15 morgów. Zasada, którą proponujemy jest zgodna ze sprawiedliwością obiektywną. Jestem najmocniej przekonany, że Izba przychyli się do tej propozycji.</u>
          <u xml:id="u-22.4" who="#JanKwapiński">Jestem zniewolony także do zajęcia stanowiska w pewnej sprawie, której dzisiaj byliśmy świadkami. Oto przedstawiciel klubu Ludowo-Narodowego zgłosił dziś z tej oto trybuny propozycję zmiany stawek, ustalonych w Komisji. Oczywiście, przedstawicielowi prawicy wolno zgłaszać jeszcze dalej posunięte propozycje, na to jest on tutaj, żeby bronił interesów swojej klasy. Inna rzecz, czy my jako Sejm przychylimy się czy nie. Ale jest rzeczą zdumiewającą i napawa nas obawą, że stanowisko Rządu jest takie, przeciw któremu najkategoryczniej zastrzegamy się, że przedstawiciel Rządu wystąpił i w swojem przemówieniu zgodził się na tę propozycję. Stąd należałoby wnioskować, że porozumienie na tle uformowania rządu idzie dalej, idzie kosztem interesów Państwa. O ile nic nie mamy przeciw temu, żeby najuboższe warstwy wiejskie zwolnić od podatku, względnie zmniejszyć im podatek, o tyle stoimy na tem stanowisku, że ziemianie, mający olbrzymie obszary, powinni płacić znacznie i to grubo znacznie więcej. Jest rzeczą nie do pomyślenia, żeby sytuacja tak się układała, że z jednej strony Panowie cały zasób energii, cały aparat organizacyjny i finansowy rzucają na walkę z reformą rolną, a z drugiej cały swój spryt wysilają na to, żeby uchronić się od płacenia podatków.</u>
          <u xml:id="u-22.5" who="#JanKwapiński">Zdajemy sobie sprawę, że to się nie robi tak dla pięknych oczu. Tu chodzi o pewną ilość głosów, którą ziemianie posiadają w tej Wysokiej Izbie, i na tych głosach opiera się Rząd p. Witosa. To nas, klasę robotniczą, napawa obawą, że wchodzimy na bardzo niebezpieczne tory, że zaczynamy igrać z interesem Państwa i narażać na niebezpieczeństwo żywotne interesy Polski. Państwo jest w sytuacji nader krytycznej. Dziura budżetowa jest wielka. Nic wolno zapychać tej dziury podatkami tylko od robotników. P. Minister Skarbu oświadczył, że podatki płacą przedewszystkiem robotnicy i urzędnicy państwowi, których najłatwiej skontrolować i odpowiednią kwotę z pensji strącić. Warstwa najpotężniejsza, najbogatsza w Państwie, warstwa, która posiada 20.000 gospodarstw, a na tym terenie ma 12 milionów z górą ha — obok warstwy, która ma 2.600.000 gospodarstw, a tylko 15 milionów ha — chce się uchylić od płacenia podatków. To niemożliwe. W porządku jest, ja znajduję, jeżeli p. Kozicki, jako przedstawiciel wielkiej własności przychodzi tu i broni swego stanu posiadania, ale nie jest w porządku, gdy przedstawiciele, brali udział w Komisji Skarbowej, był przy tem, bo p. Minister Grabski, albo jego przedstawiciel, brali udział w Komisji Skarbowej, gdy tylko się nowy Rząd utworzył, przychodzi i proponuje zmianę. Tego rodzaju próby muszą się spotkać z kategorycznym sprzeciwem z naszej strony, a nie wątpię, że nie tylko ze strony socjalistów, lecz także muszą się spotkać ze sprzeciwem najszerszego ogółu demokracji polskiej. Klasa robotnicza nie uchyla się od płacenia podatków, ale z drugiej strony, gdy ciężar podatków składa się na klasę pracującą, na warstwę włościańską, to za to co Wy, Panowie, dajecie, co rząd burżuazyjny dawał w Polsce klasie robotniczej? Więzienia, rozbijanie organizacji robotniczych! Tego rodzaju niesprawiedliwość daleko Panów nie zaprowadzi.</u>
          <u xml:id="u-22.6" who="#komentarz">(P. Sadzewicz: Dotąd w Polsce były rządy lewicowe)</u>
          <u xml:id="u-22.7" who="#JanKwapiński">Panie Sadzewicz, Pan nie dostał za swój artykuł, w którym Pan Naczelnika Państwa nazywa bandytą, pół roku więzienia, a ja za to, że napisałem ostry artykuł o obszarnikach, dostałem pół roku więzienia. Jest to więc duża różnica, proszę Panów.</u>
          <u xml:id="u-22.8" who="#JanKwapiński">Proszę Panów, nie wątpię ani na chwilę, że Panowie przychylą się do naszej propozycji i zgodzą się na to sformułowanie artykułu 3, jakie tutaj zaproponowałem. Jednocześnie uważam za swój święty obowiązek zaznaczyć z tego miejsca i zwrócić się do środkowej części Izby, że interesy chłopów, interesy biednych ludzi są interesami naszemi również i Waszemi, i Wy także macie obowiązek ich bronić, a nie poświęcać ich za cenę uzyskania dwudziestu kilku głosów obszarniczych.</u>
          <u xml:id="u-22.9" who="#komentarz">(P. Pieniążek: Niech Pan do nas tego nie mówi)</u>
          <u xml:id="u-22.10" who="#JanKwapiński">Tego Wam, jako przedstawicielom chłopów, nie wolno robić. Jeżeli pójdziecie po tej drodze, to spotkacie się z takim sprzeciwem, że na dnie piekła będzie to słychać.</u>
          <u xml:id="u-22.11" who="#komentarz">(Oklaski na lewicy)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#LudwikGdyk">Głos ma p.Kowalczuk.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#JózefKowalczuk">Wysoki Sejmie! Słuchając przemówień mówców z opozycji, mogłoby się zdawać, że jeżeliby w Sejmie ustawy były uchwalane przez opozycję, to społeczeństwo byłoby najszczęśliwsze, bo żadnych by podatków nie płaciło. Niestety tak nie jest. Stronnictwa opozycji, których przedstawiciele przemawiali na chwilę przede mną, zajmowały wręcz inne stanowisko w sprawie podatku gruntowego w komisji i w podkomisji dlatego, że wtedy były stronnictwami rządowemi, dlatego, że wtedy popierały rząd p. Sikorskiego i nie były w opozycji do niego.</u>
          <u xml:id="u-24.1" who="#komentarz">(Głos na lewicy: To kłamstwo. Wrzawa)</u>
          <u xml:id="u-24.2" who="#JózefKowalczuk">Wówczas tendencje i stronnictwa P. P. S. i stronnictwa „Wyzwolenia” były zupełnie inne, aniżeli dziś, a przypuszczam, że Wasi wyborcy, chłopi na wsi, tak samo byli biedni przed trzema tygodniami, jak obecnie i jeżeli w podkomisji, kiedy był wniosek, aby mnożnik wynosił 80, przedstawiciel klubu Wyzwolenia stawiał mnożnik 100, to chyba zupełnie był przekonany, że chłopi tak samo byli biedni przed trzema tygodniami, jak i teraz. W ciągu trzech tygodni nie zbiednieli. Ale tu chodzi o to, trzeba publicznie z tej trybuny napiętnować demagogię, że nie chodzi o to, aby zwolnić jakąś warstwę od podatku, lecz żeby tylko licytować się pewnemi wnioskami, które dochodzą w niektórych wypadkach do absurdu.</u>
          <u xml:id="u-24.3" who="#komentarz">(Głos na lewicy: Absurdem jest to, co Pan mówi)</u>
          <u xml:id="u-24.4" who="#JózefKowalczuk">Art. 3 w tem brzmieniu, jak obecnie we wniosku większości Komisji, jest zaproponowany przez P. P. S., więc tu zdawałoby się, że jeżeli P. P. S. miało przed kilku tygodniami pogląd taki, że należy najbiedniejszych zwolnić do połowy, to nic nie zaistniało od trzech tygodni,...</u>
          <u xml:id="u-24.5" who="#komentarz">(Głos na lewicy: Bardzo wiele.)</u>
          <u xml:id="u-24.6" who="#JózefKowalczuk">... ażeby pogląd zmienić. Od trzech tygodni zaistniało — mówią Panowie — mianowicie zmienił się rząd i na miejsce rządu p. Sikorskiego przyszedł Rząd p. Witosa.</u>
          <u xml:id="u-24.7" who="#komentarz">(Wrzawa. Okrzyki p. Smoły).</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#LudwikGdyk">Proszę p. Smoły o spokój.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#JózefKowalczuk">I dlatego Panowie dowodzą, że przy rządzie Sikorskiego chłopi mogli płacić daleko większe podatki, niż przy Rządzie Witosa. Trzeba być bardzo naiwnym i głupim, ażeby w takie rzeczy uwierzyć. Nadzwyczaj ubogie warstwy na wsi były ubogie i przed miesiącem i przed dwoma, i również dziś są ubogie i my jako przedstawiciele klubu ludowego byliśmy w Komisji za tem, ażeby degresję wprowadzić, ażeby biednych tych, co nie mogą płacić, zwolnić do połowy, ażeby płacili mniej, natomiast nie możemy pójść na to, ażeby progresję wprowadzić dla gruntów włościańskich. Przecież to, co zaproponował p. Bogusławski, to nic innego, jak wprowadzać większe obciążenie i progresję do gruntów włościańskich. Przecież nic nie przyjdzie z tego drobnemu gospodarzowi, gdy się nie obciąży więcej obszarnika, jeśli na włościanina 20-morgowego większe ciężary się nałoży, a przedewszystkiem wprowadzi się na wsi niezrozumiale dla nikogo rozbicie, ażeby 20-morgowy gospodarz miał płacić więcej, niż 15-morgowy. Śmiało mogę powiedzieć, że u nas ta rzecz nie ma i nie będzie miała zrozumienia, dlaczego Wy chcecie 20-morgowego gospodarza więcej obciążyć, niż 15-morgowego. Na wsi bezwarunkowo będzie zrozumiałe dla najbiedniejszych tylko to, co tutaj w art. 3 jest przewidziane, że tylko 50% mają płacić. To będzie dotyczyło gospodarstw 4, 5-morgowych, dla tego jest zupełne zrozumienie, ale jeżeli Panowie chcecie różniczkować i inaczej obciążać 25-morgowych, a inaczej 20-morgowych, to absolutnie wytworzy się tylko chaos i żadnego zrozumienia nic będzie.</u>
          <u xml:id="u-26.1" who="#JózefKowalczuk">Zaznaczył mój przedmówca, p. poseł Kwapiński, że każdemu wolno bronić interesów swojej klasy, pewnych interesów partyjnych, jak zaznaczył. Ja też tutaj muszę traktować jego wniosek jako wniosek czysto partyjny, żeby było wykazane: widzicie, oto myśmy stawiali wniosek, żeby Was zwolnić zupełnie od podatków, dlatego, że Wy należycie do P. P. S. Jeżeliby nam chodziło o licytowanie się we wnioskach, bardzo łatwobyśmy mogli postawić wniosek, ażeby chłopów do 30 morgów wogóle od podatków zwolnić. Przypuszczam, że byłoby to bardzo dla naszych wyborców dla ucha i dla wzroku miłe, ale sądzę, że nawet nasi wyborcy nie wierzyliby w to, ażeby się dały takie rzeczy przeprowadzić, i dlatego nie mogą Panowie bawić się w demagogię aż do tego stopnia.</u>
          <u xml:id="u-26.2" who="#komentarz">(Okrzyki p. Kwapińskiego)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#LudwikGdyk">Proszę p. Kwapińskiego o spokój.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#JózefKowalczuk">P. kol. poseł Kwapiński dowodził i groził Rządowi, że idzie na szkodę Państwa, że uszczupla podatek, że nie pozwala nakładać więcej, a jego wniosek też w znacznej mierze zdąża do tego, ażeby podatek zmniejszyć i dochody dla Państwa zmniejszyć, chociaż to zupełnie niczem nieuzasadnione. Bo jest uzasadnione, żeby biedniejszy płacił połowę, ale nie jest uzasadnione, żeby nic nie płacić.</u>
          <u xml:id="u-28.1" who="#komentarz">(P. Smoła: A uzasadniona obniżka dla obszarników?)</u>
          <u xml:id="u-28.2" who="#JózefKowalczuk">Jeżeli chodzi o progresję, to zajmowaliśmy na Komisji w pełnej Izbie stanowisko, ażeby progresję utrzymać. To było nasze stanowisko, zupełnie nie zmieniające się, mianowicie progresja była zaproponowana, jak 1 do 300 i to zostało utrzymane z rozłożeniem 100% do podatku gruntowego rządowego i 100% do dodatku samorządowego, razem 300%. Natomiast nasz wniosek w Komisji Rolnej został nie przez kogo innego, jak przez P. P. S. obniżony i wówczas motywował kol. Moraczewski, że jego zdaniem obszarnicy takiej progresji jak my proponujemy nie wytrzymają, i dlatego zaproponował, żeby progresja była tylko 120%. Nie rozumiem dlaczego trzy tygodnie temu można było opłakiwać obszarników, że nie wytrzymają większej progresji, a dziś kiedy się jest w opozycji do Rządu, to stawia się takie wnioski demagogiczne. To nie może być traktowane jako rzecz poważna.</u>
          <u xml:id="u-28.3" who="#komentarz">(Wrzawa)</u>
          <u xml:id="u-28.4" who="#JózefKowalczuk">I my, Polskie Stronnictwo Ludowe, w którego imieniu mam zaszczyt przemawiać, tak w Komisji jak i w podkomisji zajmowaliśmy stanowisko i do końca to stanowisko utrzymujemy, że jesteśmy za tem, ażeby obszarnicy płacili progresję, dlatego, że to jest słuszne i usprawiedliwione. I tutaj nie zgadzam się z p. Jaroszyńskim,...</u>
          <u xml:id="u-28.5" who="#komentarz">(Wrzawa)</u>
          <u xml:id="u-28.6" who="#komentarz">(Głos: Niech się Pan zastanowi, co Pan mówi.)</u>
          <u xml:id="u-28.7" who="#JózefKowalczuk">... że progresja do większych obszarników zastosowana być nie może.</u>
          <u xml:id="u-28.8" who="#komentarz">(P. Dębski: P. Jaroszyński się zgadza)</u>
          <u xml:id="u-28.9" who="#JózefKowalczuk">I bardzo miło mi jest stwierdzić, że p. Jaroszyński swoje przemówienie zakończył tem, że ze względów natury państwowej rozumieją to i będą głosować za progresją.</u>
          <u xml:id="u-28.10" who="#komentarz">(Brawa)</u>
          <u xml:id="u-28.11" who="#JózefKowalczuk">Następnie musiałbym odpowiedzieć p. Bogusławskiemu, który w przemówieniu swojem nie domaga się niczego innego, jak tylko, aby w pow. hrubieszowskim, konstantynowskim, włodawskim, radzyńskim podnieść podatki, bo są za niskie w porównaniu do powiatu kutnowskiego. Tego się nie da szablonowo zrobić. Ze względu na okręg p. Bogusławskiego takie stanowisko jest dobre, aby wykazać, że w pow. radzyńskim i włodawskim są za niskie podatki. Ale nie zna on stosunków we Włodawskiem i nie wiedząc, jak te obszary są zniszczone, jakie tam obszary ziemi leżą odłogiem, dlaczego właśnie domaga się, aby w powiatach złych podatki gruntowe były podwyższone? To jest traktowanie tylko z punktu widzenia swojego okręgu, a nie z punktu widzenia interesów Państwa. Dlatego takim wnioskom, aby w innych okręgach podatki podwyższać, ja stanowczo się sprzeciwiam. Będziemy głosowali za tem, aby obszary tak do kas rządowych, jak i samorządowych płaciły dwa razy tyle, co płacą chłopi, uważam że mogą to zupełnie wytrzymać, natomiast będziemy głosowali za tem, aby biedniejszych zwolnić do połowy, ażeby płacili połowę podatku. To jest naszem zdaniem słuszne i zrozumiałe i przypuszczam, że wyborcy nasi w zupełności nasze stanowisko podzielą, ale nie przychylamy się do czysto demagogicznego stanowiska wysuwanego przez niektórych kolegów z lewicy, którzy w Komisji razem z prawicą szli na obniżenie podatku od większej własności. Jeżeli chodzi o kolegów, z którymi miałem zaszczyt razem należeć do jednego Klubu, to nie kto inny tylko oni dążyli do tego, ażeby chłopi płacili większe podatki, i nasi koledzy chłopi protestowali przeciw tej części posłów, którzy starali się obłożyć chłopów większymi podatkami.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#LudwikGdyk">Głos ma p. Łypacewicz.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#WacławŁypacewicz">Wysoki Sejmie! P. kol. Kowalczuk twierdził, że P. S. L. „Wyzwolenie” w Komisji Skarbowej zajmowało inne stanowisko wtedy, kiedy był rząd Sikorskiego, a obecnie zmieniło je, gdy jest Rząd p. Witosa. Oświadczam z tej trybuny, że twierdzenie to jest niezgodne z rzeczywistością. Klub P. S. L. „Wyzwolenie” zajmował to samo stanowisko rzeczowe w Komisji, jakie zajmuje obecnie w tej Izbie i stanowisko jego nic a nic się nie zmieniło na skutek zmiany rządu. Lecz muszę stwierdzić, że właśnie rzecz się ma inaczej z P. S. L. „Piast”.</u>
          <u xml:id="u-30.1" who="#komentarz">(Głos: Wcale nie ludowe. Głos: Było ale nie jest.)</u>
          <u xml:id="u-30.2" who="#WacławŁypacewicz">Jeżeli dzisiaj przedstawiciel Rządu oświadczył, że zgadza się na zmniejszenie progresji, to oczywiście nie myślę, że klub „Piasta” zechce ten Rząd obalić z tego powodu i jestem pewien, że klub „Piasta” będzie głosował za zwolnieniem obszarników. W Komisji zaś ten sam klub „Piasta” głosował w całości swojej najpierw w sprawie progresji i degresji za wnioskami „Wyzwolenia”, a skoro w Komisji wnioski „Wyzwolenia” upadły — za wnioskiem, zgłoszonym przez swego przedstawiciela posła Bogusławskiego. I jeżeli dziś klub „Piasta” oświadcza się za zmniejszeniem progresji w myśl wniosku p. posła Kozickiego, to śmiem twierdzić z tej wysokiej trybuny, że właśnie klub „Piasta” pod wpływem nowych kombinacji rządowych zmienił swoje stanowisko na niekorzyść chłopa polskiego.</u>
          <u xml:id="u-30.3" who="#komentarz">(Głos: Słusznie)</u>
          <u xml:id="u-30.4" who="#WacławŁypacewicz">P. Kowalczuk twierdził, że jego klub wnosił, żeby zastosować mnożnik 80, a inne stronnictwa z lewicy a między innemi, „Wyzwolenie” były za wnioskiem 100. Tak jest, w Komisji istotnie „Wyzwolenie” oświadczyło się za mnożnikiem 100 i oświadcza się dziś ze względu na interes Skarbu dlatego, że nie chodzi nam o demagogię, że w sprawach skarbowych zasadniczo nie kierujemy się demagogią. Uważamy, że Skarbowi należy dać to, co miał przed wojną. Zrobiliśmy tylko jedno zastrzeżenie, że równocześnie podymne musi być zniesione, jako podatek przestarzały.</u>
          <u xml:id="u-30.5" who="#WacławŁypacewicz">Zniesienie podymnego zostało uchwalone w podkomisji Skarbowej większością głosów z udziałem przedstawiciela klubu „Piasta”, ale później przez ten sam klub podymne zostało przywrócone. Taka jest istotna prawda, i jeżeli podymne będzie obowiązywało nadal, to jest to zasługą „Piasta”, mianowicie p. Marszałka Osieckiego, na którego wniosek dokonano reasumpcji pierwotnej uchwały. Tak się dzisiaj przedstawia sytuacja co do istoty rzeczy.</u>
          <u xml:id="u-30.6" who="#WacławŁypacewicz">Nie rozumiem p. kol. Kowalczuka. W jakim on jest stosunku do Rządu. Czy jest w opozycji? Bo jeżeli p. Minister Markowski oświadczył się w imieniu Rządu za progresją zmniejszoną, zaproponowaną przez p. posła Kozickiego, to oczywiście wydało mi się, że tego samego zdania jest p. Prezes Rządu Witos, głowa stronnictwa „Piasta”. Więc nie rozumiem zupełnie tej sytuacji, że p. Kowalczuk w imieniu stronnictwa będącego podporą Rządu miałby zwalczać ten Rząd? A może zrobicie Panowie jeszcze jaką nową woltę? Gdybyście byli konsekwentni, to mojem zdaniem powinniście byli zająć to samo stanowisko, którego broniliście w Komisji, a jeżeli Rząd jest obecnie przeciwnego zdania, to powinniście Rząd obalić. To jest jedyny wniosek, jaki można z tego wyciągnąć.</u>
          <u xml:id="u-30.7" who="#komentarz">(Wesołość na lewicy).</u>
          <u xml:id="u-30.8" who="#WacławŁypacewicz">Pan kolega Gościcki wyraził się w swem przemówieniu, że wprowadzanie progresji do podatku gruntowego jest lekceważeniem nauki pod wpływem wschodu, jest wschodnią pogardą nauki. Dziwię się, że p. pos. Gościcki ośmielił się z tej wysokiej trybuny postawić taką tezę. Należy chyba przypuszczać, że może nie jest dostatecznie obznajmiony z nowoczesnym stanem nauki o skarbowości. Wiadomem jest, że nauka ta jest jedną z najmłodszych nauk, że zawiera mało powszechnie ustalonych prawd i twierdzeń, że posiada dziś bardzo sławnych i znakomitych mamutów, jak np. Leroj-Beaulieu, który nie tylko zwalcza progresywność podatku gruntowego, ale wogóle nie uznaje podatku postępowego, nawet dochodowego, i na str. 183 swego Traite des finances wyd. 1912 r. wyraźnie powiada o progresji, że ta teoria jest — „vaine et fausse”, że ona jest próżna i fałszywa, i dziwi się, że ona może być wyznawana przez ekonomistów, gdyż ma ona tylko charakter sentymentalizmu i nie ma żadnej podstawy naukowej. Dlaczego ci panowie, jak słusznie zaznaczył p. Smoła, z nauki wybierają tylko przestarzałe teorie, które bronią ich interesów klasowych?</u>
          <u xml:id="u-30.9" who="#komentarz">(Głos na prawicy: Takich uczonych Pan Poseł cytuje?)</u>
          <u xml:id="u-30.10" who="#WacławŁypacewicz">Proszę Panów, muszę Panom powiedzieć, że nawet nie wszyscy ekonomiści, którzy wychodzą z Waszego obozu, są tego zdania co Panowie. Gdybyście Panowie przeczytali chociażby niewielką rozprawę profesora Tajlor'a z miasta, w którem niepodzielnie panuje ósemka, z Poznania,...</u>
          <u xml:id="u-30.11" who="#komentarz">(Wesołość na prawicy)</u>
          <u xml:id="u-30.12" who="#WacławŁypacewicz">... to przekonalibyście się Panowie, że profesor Tajlor inaczej naucza.</u>
          <u xml:id="u-30.13" who="#komentarz">(Czyta:)</u>
          <u xml:id="u-30.14" who="#WacławŁypacewicz">„Za podatek gruntowy w nowoczesnem rozumieniu tej nazwy musimy uważać podatek od dochodu z gospodarstwa rolnego w ogólności, nie zaś koniecznie od przychodu z ziemi. Zgodnem to będzie z ewolucją tego podatku. Zgodnem również z ekonomiczną istotą normalnego opodatkowania, źródłem którego jest zawsze dochód — w tym przypadku wyspecjalizowany, z pewnego rodzaju działalności gospodarczej. Wszelkie zaś podstawy wymiaru są tylko sposobami przybliżania się do ujęcia istotnej podstawy opodatkowania. Podatek gruntowy jest podatkiem cząstkowo dochodowym w przeciwstawieniu do ogólno - dochodowego. Może on mieć formę majątkową, przychodową, szacunkową, lub rzeczywistą z różnemi pośredniemi stadjami, lub też wreszcie i formę dochodową, lecz to wszystko zupełnie nie zmienia jego istotnego charakteru.</u>
          <u xml:id="u-30.15" who="#WacławŁypacewicz">Ewolucja podatku gruntowego idzie właśnie w kierunku naszej definicji. Prawie wszystkie reformy jego, lub nowo-wprowadzane urządzenia wybierają w podobny sposób organizacji tego podatku, jak np. w Anglii, Australii. Co więcej nowe przeobrażenia podatku przychodowego od ziemi wprowadzają takie momenty, jak minimum egzystencji, lub ustosunkowanie do rzeczywistego przychodu, które zupełnie przeczą jego rzekomo wyłącznie realnemu charakterowi. To samo się odnosi i do progresywności podatku coraz bardziej propagowanej i nieraz wprowadzanej w życie”.</u>
          <u xml:id="u-30.16" who="#WacławŁypacewicz">Otóż tutaj ten Wasz zachodni, że tak powiem z najbardziej zachodniego miasta polskiego, ekonomista twierdzi, że właśnie w tym kierunku, w kierunku uznania progresji i degresji ewolucja podatku gruntowego się odbywa. I jeśli Panowie chcecie zatrzymać się na tej przestarzałej formie podatku gruntowego, to oczywiście nie robicie tego w imię nauki, w imię jakichkolwiek zasad naukowych, ale w obronie swego interesu klasowego. Zresztą Panowie nie wskażecie ani jednego państwa wschodniego, któreby miało postępowy podatek gruntowy. Natomiast my stale powoływaliśmy się na teorię i praktykę zachodu. Ja osobiście przynajmniej nigdy nie miałem orientacji wschodniej, kształciłem się przeważnie na zachodzie i czuję organiczny wstręt do wschodu i do wschodnich teorii.</u>
          <u xml:id="u-30.17" who="#WacławŁypacewicz">Z tych zasad wychodząc, uważam, że popieranie tak progresji, jak i degresji jest zupełnie zgodne z nowoczesnym stanem nauki, zgodne z tą ewolucją, ku której idzie podatek gruntowy. Panowie zaś opieracie się na teoriach przestarzałych, Panowie gotowibyście byli nawet po zjawieniu się Kopernika opierać się na Ptolemeuszu, jeżeliby to Wam było wygodniej. Zapatrzeni w przeszłości boicie się przyszłości. Boicie się otwartego, szczerego i prostego stosunku do wiedzy i nauki, a chcecie wziąć tylko te jej wyniki, które Wam się podobają i dogadzają.</u>
          <u xml:id="u-30.18" who="#komentarz">(Brawa i oklaski na lewicy)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#MaciejRataj">Głos ma poseł Frostig.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#MojżeszFrostig">Wysoki Sejmie!</u>
          <u xml:id="u-32.1" who="#MojżeszFrostig">Art. 3 projektu ustawy o podatku gruntowym wprowadza zasadę degresji dla gospodarstw opłacających nie więcej niż 50.000 podatku gruntowego rocznie. Znaczy to, że gospodarstwa od 3 do 5 morgów począwszy będą miały przywilej płacenia tylko połowy podatku gruntowego. Kiedy uchwała ta została powziętą na Komisji Skarbowej, to mam wrażenie, że zapomnieliśmy o pewnej klasie gospodarstw małych, które jednak z całą pewnością mogą ten cały podatek gruntowy, a nie tylko jego połowę, zapłacić. Chodzi o gospodarstwa wprawdzie małe, trzy, cztero, czy pięciomorgowe, ale położone blisko większych miast, gospodarstwa, które zwykle są ogrodowe, mają uprawę intensywną, zarabiają często znacznie więcej, aniżeli gospodarstwa o większej ilości morgów, a położone dalej od miast. Byłoby więc słusznem, ażeby przywilej degresji art. 3 nie tyczył się tych gospodarstw rolnych, znajdujących się w pobliżu większych miast.</u>
          <u xml:id="u-32.2" who="#MojżeszFrostig">Dlatego wnoszę poprawkę do art. 3 w imieniu naszego klubu, która brzmi:</u>
          <u xml:id="u-32.3" who="#MojżeszFrostig">„Do art. 3 dodać następujący ustęp końcowy: „Postanowienie to nie dotyczy gospodarstw rolnych, położonych w promieniu 10 kilometrów odległości od miast, mających ponad 100.000 mieszkańców”.</u>
          <u xml:id="u-32.4" who="#MojżeszFrostig">Przy podatku przemysłowym obciążyliśmy możliwie najszersze masy ludności obowiązkiem płacenia i to dość znacznych sum pieniężnych, obciążyliśmy nawet tych, którzy na wózkach rozwożą swój towar. Zgódźmy się teraz na to, żeby i te gospodarstwa małorolne, które są położone w odległości 10 km. od miast, a więc mają intensywną gospodarkę ogrodową, płaciły nie połowę, ale cały podatek gruntowy. Proszę Wysoki Sejm o przyjęcie mojego wniosku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#LudwikGdyk">Dyskusja nad art. 3 wyczerpana. Do art. 4 ma głos p. Janeczek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#MichałJaneczek">Wysoki Sejmie!</u>
          <u xml:id="u-34.1" who="#MichałJaneczek">W art. 4 w przedłożeniu komisyjnem osady posiadające od 15 morgów mają płacić 20.000 mk. podatku podymnego. Natomiast takie same osady na gruntach dworskich rozparcelowanych, według projektu komisyjnego mają płacić 30.000 marek.</u>
          <u xml:id="u-34.2" who="#MichałJaneczek">Podatki powinny być zawsze rozkładane według zasady sprawiedliwości i równości i dlatego zgłosiłem w Komisji poprawkę do art. 4, która brzmi:</u>
          <u xml:id="u-34.3" who="#komentarz">(czyta:)</u>
          <u xml:id="u-34.4" who="#MichałJaneczek">W taryfie, zamieszczonej w załączniku do punktu C art. 4 ustawy, zmienić p. 4): rozdzielić go na dwa punkty w sposób następujący:</u>
          <u xml:id="u-34.5" who="#MichałJaneczek">„4) W majątkach IV klasy rozległości od 30 do 90 morgów 30000 mk.</u>
          <u xml:id="u-34.6" who="#MichałJaneczek">5) W majątkach IV klasy rozległości od 15 do 30 morgów 20000 mk”.</u>
          <u xml:id="u-34.7" who="#MichałJaneczek">Aby zaprowadzić sprawiedliwość podatku tak na gruntach całych, jak i rozparcelowanych, proszę Wysoki Sejm o przyjęcie tej poprawki.</u>
          <u xml:id="u-34.8" who="#MichałJaneczek">Tak samo w tejże samej taryfie do art. 4, gdzie się mówi o podatku podymnym od dworskich domów mieszkalnych jest powiedziane: „W majątkach IV i V klasy od budynków, nie posiadających pomieszczeń wypuszczanych w najem, względnie przeznaczonych na cele przemysłowe lub handlowe, jak również od budynków, wynajmowanych na cele publiczne, nie pobiera się dodatkowego podymnego”. Natomiast opuszczono czy to przez nie uwagę, czy to z innego powodu — VI klasę. Dlatego też stawiam następującą poprawkę: Załącznik C, gdzie mowa o zwolnieniu od dodatków 1/4% po słowach: „w majątkach IV, V” dodać „i VI” klasy, dlatego że się zwalnia od dodatku do podatku czwartą i piątą klasę, a przez nieuwagę, czy przez niedopatrzenie opuszczono szóstą. Proszę Wysoki Sejm o przyjęcie tej poprawki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#LudwikGdyk">Do art. 4 nikt głosu nie żąda. Do art. 5 głos ma p. Królikowski.</u>
          <u xml:id="u-35.1" who="#komentarz">(Nieobecny)</u>
          <u xml:id="u-35.2" who="#LudwikGdyk">Do art. 5 nikt więcej głosu nie żąda. Do art. 6 głos ma p. Królikowski (Nieobecny). Do art. 7 głos ma p. Wojtacha (Nieobecny). Głos ma p. Prystupa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#TomaszPrystupa">Wysoka Izbo!</u>
          <u xml:id="u-36.1" who="#TomaszPrystupa">Art. 7 ustawy upoważnia Radę Ministrów do określenia, począwszy od r. 1923, wysokości państwowych podatków gruntowych w powiatach wschodnich. Dalej artykuł ten opiewa, że wysokość podatków nie powinna przekraczać wysokości podatków w sąsiednich województwach b. Królestwa Polskiego. Wschodnie powiaty są okropnie zrujnowane w czasie wojny, dotychczas nie są odbudowane i państwo nie przyszło z pomocą tej ludności. Ludność musi odbudowywać się własnemi środkami. Uważam, że gdybyśmy przynajmniej zmniejszyli podatek o kilka procent w tych powiatach, to ludność w ciągu kilku lat mogłaby prędzej się odbudować i to byłaby ze strony Państwa wielka pomoc. Dlatego też wnoszę poprawkę do art. 7 tej treści: Po zdaniu: „Wysokość tego podatku nie może być większa” wstawić „50%”. Uważam, że jeżeli ta poprawka będzie przyjęta, to będzie to jedyna realna pomoc Państwa dla odbudowy zniszczonych ziem wschodnich.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#LudwikGdyk">Do art. 7 głos ma p. Wędziagolski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#BronisławWędziagolski">Wysoka Izbo!</u>
          <u xml:id="u-38.1" who="#BronisławWędziagolski">Do art. 7 dałoby się bardzo dużo mówić, ale nie chcę zabierać czasu, powiem tylko rzeczowo. Art. 7 powołuje się na art. 6 rosyjskiej ustawy o podatkach bezpośrednich, (tom V wydanie 1903 r.) Proszę Panów, zapytałbym się, czy ten, kto pisał ustawę zajrzał do tej rosyjskiej ustawy i czy zobaczył, co tam napisano? Widocznie, że nie zaglądał, bo nie byłby ustawy demokratycznej Polski przystosował do ustawy rządu carskiego, rządu zaborczego. Przeczytam co tam napisano w tej ustawie. Na swojej skórze wiem, jako pochodzący z ziemi Wileńskiej, co ta ustawa mówi w teorii i w życiu. W tłumaczeniu mówi art. 6-tej ustawy, że „ogólna suma podatku z każdej guberni określa się i zostaje zatwierdzona przez ministra finansów, przez mnożenie ogólnej ilości dziesięcin ziemi przez przeciętny mnożnik podatkowy z dziesięciny ziemi i lasu. Przeciętny mnożnik ustala się drogą prawodawczą”. Otóż ten mnożnik był ustalony dla ziemi wileńskiej 6½ kop. z dziesięciny lasu i z dziesięciny ziemi. Otóż co powstanie, kiedy zatwierdzona suma podatku dla całej ziemi wileńskiej, od lasów i od gruntów rolnych będzie rozłożona na płatników? Jak wiemy grunta rolne należą do pierwszej kategorii, a lasy są odniesione do 5, 6 i 7 kategorii. Kto będzie płacił za te lasy? Będą płacili włościanie za lasy obywateli.</u>
          <u xml:id="u-38.2" who="#BronisławWędziagolski">Proszę Panów, teraz przechodzę do drugiego punktu, do punktu b), gdzie ustawa powołuje się na art. 7 tej samej rosyjskiej ustawy, kto będzie dzielił te podatki między wszystkich płatników? Otóż art. 7 ros. ustawy, przewiduje, że naczelnik kraju, w Rosji byt to gubernator, zwołuje takie posiedzenie gubernialne zarządzającego komitetu i do tego komitetu gubernator zaprasza 3 obszarników z powiatu, którzy mają decydujący głos co do rozłożenia tej sumy na płatników.</u>
          <u xml:id="u-38.3" who="#BronisławWędziagolski">Proszę Panów, w polskiej ustawie ma być zastosowana ta sama metoda, a więc będą brać udział w podziale podatku znowu wielcy właściciele, ziemianie. Mnie nie trzeba przekonywać, ja mogę z calem przekonaniem stwierdzić, komu wypadnie płacić... większą część tych podatków: znowu tym samym włościanom. Proszę Panów, że to tak jest, to może potwierdzić nawet odpowiedź Ministra Skarbu na naszą interpelację, w której ujawnia się, jak ci panowie rozdzielają podatek między dworami, a między włościanami. Oto p. Minister Skarbu w odpowiedzi tak pisze: „Niektórzy z płatników z pośród większej własności złożyli niestety nieprawidłowe zeznania. Sprawa ta jest obecnie przedmiotem dochodzeń. Jak wynika z dochodzeń, wymiar podatku dokonany został dla płatników z większej własności ziemskiej w wielu wypadkach bez przestrzegania przepisów ustawowych z pominięciem ważnych źródeł dochodu, ze sprzedaży lasów”, etc. I pisze dalej: „zarzuty są w przeważnej części uzasadnione”. Dalej: „prowadzi się dochodzenie”, a w końcu pisze: „celem usunięcia omówionych wyżej niesprawiedliwości przy wymiarze podatków uchylam na zasadzie postanowień art. 30 w związku z art. 16 ustawy z d. 19.7, cofam wymiar tego podatku dochodowego na rok 1922 i zarządzam wymiar ponowny”.</u>
          <u xml:id="u-38.4" who="#BronisławWędziagolski">Proszę Panów, dobrze, że do tej miejscowości, do tego powiatu dotarł poseł, zainteresował się tą sprawą i zainterpelował w Sejmie i to zostało cofnięte. Ale nie do wszystkich powiatów posłowie z lewicy docierają, by się temi sprawami mogli zająć, i w wielu wypadkach sami wyborcy nie wiedzą, do kogo się zwrócić i płacą ogromne podatki w większości właśnie ci, którzy powinni płacić mniejsze.</u>
          <u xml:id="u-38.5" who="#BronisławWędziagolski">Wychodząc z tego założenia i przechodząc do projektu niniejszej ustawy, ze zdziwieniem czytam, że okazuje się, iż na kresach nawet nie zastosowano progresji. Więc jestem głęboko przekonany, iż ci wielcy właściciele ziemscy...</u>
          <u xml:id="u-38.6" who="#komentarz">(Głos w centrum: Jest przecież poprawka.)</u>
          <u xml:id="u-38.7" who="#BronisławWędziagolski">... wykręcą się od tych wielkich podatków, zawdzięczając to tej ustawie. Wyrażam zdziwienie, że do dziś dnia powołujemy się na ustawy zaborców, najeźdźców, okupantów i muszę stwierdzić, że kresy do dziś dnia są traktowane po macoszemu. Mnie się wydaje, że właśnie na kresach powinien być wprowadzony ład i porządek. Myśmy powinni kierować się nie zarządzeniami Rady Ministrów, ale ustawami, żeby każdy ustawę mając w ręku mógł przeczytać i wiedzieć, co ma dać Skarbowi i Państwu; postępujemy tak, jakbyśmy byli czasowymi okupantami i stosujemy tam tylko rozporządzenia Rady Ministrów. Uważam, że jednakowoż w tej ustawie należałoby powiedzieć wyraźnie, że i na kresach posiadacze większej ziemskiej własności muszą płacić podatek progresywny. Wobec tego nasz klub stawia wniosek, ażeby w art. 7 dodać: „Postanowienia art. 2 obowiązują również płatników, zamieszkałych na obszarach wymienionych w p. a) niniejszego artykułu”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#LudwikGdyk">Głos ma p. Wiceminister Markowski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#WiceministerSkarbuMarkowski">Wysoki Sejmie!</u>
          <u xml:id="u-40.1" who="#WiceministerSkarbuMarkowski">Chciałbym sprostować niektóre nieścisłości w przemówieniu poprzedniego mówcy. Przedewszystkiem co się tyczy stosowania progresji, w woj. wschodnich, to przypominam Panom, że w zgłoszonych poprawkach przez Prezesa p. Kozickiego znajduje się do art. 2 wniosek, ażeby wstawić po słowach „w art. 1” słowa: „oraz w art. 7”, to znaczy, że progresja ma dotyczyć także majętności i gruntów w województwach wschodnich. Oczywiście równie dobrze tę samą poprawkę można zrobić i w art. 7, ale jedna wyklucza drugą. Więc zwracam tylko uwagę na to, żeby nie było czasem niedokładności, bo jeżeli przyjmiemy poprawkę pana posła Wędziagolskiego przy art. 7, to w takim razie zbyteczną jest poprawką przy art. 2, bo to jest zupełnie to samo. Zgłosił ją także zdaje się pan poseł Toczek. Tak, że była zgłoszona dwa razy, a teraz jest stawiana po raz trzeci.</u>
          <u xml:id="u-40.2" who="#WiceministerSkarbuMarkowski">Następnie chciałem jeszcze objaśnić Panów, w jakim położeniu znajduje się wymiar podatku gruntowego na ziemiach Wschodnich. Oto, proszę Panów, jeżeli w art. 7 jest powołany art. 6 i 7 rosyjskiej ustawy o podatkach bezpośrednich, to nie znaczy, ażeby one obowiązywały w Polsce. Jest wyraźnie powiedziane w tym artykule, że Minister Skarbu ma prawo robić to, co poprzednio nakazywały rosyjskiemu ministrowi finansów art. 6 i 7 rosyjskiej ustawy t. j. Minister ma wydać w tym przedmiocie osobne rozporządzenia. Nie wiem, czy Panu Posłowi Wędziagolskemu jest wiadome, że takie rozporządzenia były już dwukrotnie wydawane. Ostatnie było wydane 12 kwietnia 1922 r. i w tem rozporządzeniu. Panie Pośle, są rozróżniane grunty uprawne, ogrody i sady, które mają odrębne stawki, a lasy mają znowu odrębne stawki, tak że temu żądaniu Pana stało się już zadość. Następnie Komisje repartycyjne są ujęte w zupełnie inny sposób, niż za czasów rosyjskich. Art. 3 rozporządzenia wskazuje, kto te Komisje stanowi. Poprzednie przepisy są już zatem zmienione.</u>
          <u xml:id="u-40.3" who="#WiceministerSkarbuMarkowski">Przytoczenie art. 6 i 7 rosyjskiej ustawy nie znaczy, że do dziś dnia obowiązują, lecz że czynności w niej wskazane mają być w rozporządzeniu Ministra Skarbu ujęte w odpowiedni sposób.</u>
          <u xml:id="u-40.4" who="#WiceministerSkarbuMarkowski">Otóż one już są ujęte i żadnych zmian pod tym względem robić nie zamierzamy.</u>
          <u xml:id="u-40.5" who="#WiceministerSkarbuMarkowski">Jeśli chodzi o wysokość stawek podatku w woj. wschodnich, oczywiście stawki powinny tam być także podniesione, bo podniesienie stawek odbywa się wskutek deprecjacji waluty i one odpowiednio podniesione tam będą, ale ponieważ są znacznie niższe niż w Kongresówce i innych dzielnicach, więc nawet po stokrotnem podniesieniu będą odpowiednio niższe. Dlatego sądzę, że uwagi p. Wędziagolskiego są może rezultatem nieporozumienia, bo pewne ulgi dla ziem wschodnich w dalszym ciągu się zachowuje.</u>
          <u xml:id="u-40.6" who="#WiceministerSkarbuMarkowski">Dyskusja nad art. 7 wyczerpana. Do art. 8, 9, 10, 11 nikt się nie zgłosił. Przechodzimy do art. 12. Głos ma p. Makówka.</u>
          <u xml:id="u-40.7" who="#komentarz">(Głosy: Nieobecny)</u>
          <u xml:id="u-40.8" who="#WiceministerSkarbuMarkowski">Głos ma p. Prystupa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#TomaszPrystupa">Art. 12 ustawy nadaje Ministrowi Skarbu prawo zniżania, rozkładania na raty, umarzania podatków i dodatków gruntowych i t. d. Uważam, że ten wyraz „ma prawo” może być zamieniony wyrazem „winien”, bo jeżeli uznaje się prawo, to słowo „ma prawo” może być rozmaicie rozumiane.</u>
          <u xml:id="u-41.1" who="#TomaszPrystupa">Właściwie tu chodzi nie o to, że „ma prawo”. Nie jeden minister może skorzystać z tego prawa w ten sposób, że umorzy ten podatek jednym, a drugim nie, jednemu obywatelowi zmniejszy, innemu nie. Jeżeli artykuł przewiduje, że minister ma prawo to zrobić, to lepiej zamienić „ma prawo” na „winien”, a wtenczas nie będzie nadużyć.</u>
          <u xml:id="u-41.2" who="#TomaszPrystupa">Artykuł ten przewiduje zniżkę podatków gruntowych, budynkowych, państwowych, ale nie samorządowych, dlatego prosiłbym o przyjęcie następującej rezolucji: „Sejm wzywa Rząd, by umorzył wszelkie sumy podatków i dodatków państwowych, gruntowych i budynkowych, jakoteż i samoistne podatki gruntowe i budynkowe, obciążające własność ziemską wraz z jej przynależnościami na rzecz związków samorządowych: gminnych, powiatowych i wojewódzkich (krajowych) tym jednostkom podatkowym, które poniosły szkody wskutek działań wojennych lub klęsk żywiołowych, szczególnie na ziemiach byłego frontu wojennego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#LudwikGdyk">Głos ma p. Waleron.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#AndrzejWaleron">Wysoki Sejmie!</u>
          <u xml:id="u-43.1" who="#AndrzejWaleron">Z ust Ministra Skarbu słyszeliśmy oświadczenie, że chciałby pierwszą ratę podatku gruntowego, uchwalonego przez Sejm, pobrać jeszcze przed żniwami r. b. To znaczy, że rolnicy muszą pierwszą ratę płacić z dochodów, które osiągnęli ze zbiorów w roku zeszłym — 1922. Ponieważ w wielu okolicach państwa, w Kieleckiem, w Lubelskiem, w Małopolsce i innych gradobicie dotknęło niektórych rolników w stosunku 100%, przeto takim rolnikom zapłacenie pierwszej raty za zbiory zeszłoroczne będzie nastręczało bardzo wiele trudności. Wprawdzie w art. 12 jest powiedziane, że Ministerstwo Skarbu może podatek zniżyć, lub umorzyć, ale nie wiem, czy Ministerstwo Skarbu, które w pierwszej i drugiej instancji jest bardzo zbiurokratyzowane, zastosowałoby taką zniżkę do pierwszej raty, gdyby miała być pobrana przed żniwami roku bieżącego. Aby się zapewnić, że art. 12 zostanie względem rolników dotkniętych klęską gradobicia zastosowany sprawiedliwie i będzie wykonany sumiennie, stawiam następującą rezolucję:</u>
          <u xml:id="u-43.2" who="#AndrzejWaleron">„Wzywa się Rząd, aby tym rolnikom, którym w 1922 r. grad zniszczył 50 i więcej procent zbiorów, umorzył pierwszą ratę podatku gruntowego, i podymnego za rok 1923, a zaś tym rolnikom, którym grad w 1922 r. zniszczył mniej niż 50%, a więcej niż 10% zbiorów — prolongował wpłacanie pierwszej raty podatku „gruntowego i podymnego za rok 1923 do października tegoż roku”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#LudwikGdyk">Głos ma p. Sanojca.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#JózefSanojca">Wysoka Izbo!</u>
          <u xml:id="u-45.1" who="#JózefSanojca">Art. 12 mówi, że Rząd, względnie Ministerstwo Skarbu ma prawo zwolnić dotkniętych żywiołową klęską od wymienionych podatków. Podaję do wiadomości Wysokiej Izby, że powiat kołomyjski tego roku został nawiedziony olbrzymią dwukrotną burzą. Znam tamtejsze stosunki bardzo dobrze i wiem, że ta burza, połączona z gradem wielkości jajek kurzych, w zupełności prawie zniszczyła plony w wielu wsiach. Ci ludzie są prawie pozbawieni możności powtórnego zasiania pól i prawdopodobnie więcej niż 70, a miejscami może i 100% plonów będzie zniszczonych. Z tej przyczyny — pomijam już to, że będą musieli walczyć z brakiem ziarna na zasiew — Rząd powinien chociażby w dziedzinie podatkowej przyjść im z pomocą i zrobić im tę ulgę, aby na ten rok zwolnić ich od ciężaru, jakim będzie podatek gruntowy i domowo-klasowy.</u>
          <u xml:id="u-45.2" who="#JózefSanojca">Kto zna te stosunki lub ktoby się chciał z tem zapoznać, ten bezwarunkowo przyznałby mi rade. Zostały tam nawiedzone przedewszystkiem gminy polskie, osady świeżo skolonizowane — niedawno przyjechałem stamtąd — i uważam, że ze wszystkich względów propozycja moja zasługuje na przyjęcie. Dlatego przedkładam następującą rezolucję :</u>
          <u xml:id="u-45.3" who="#JózefSanojca">„Sejm wzywa Rząd, by na rok 1923 zwolnił od podatku gruntowego, domowo-klasowego i dodatków dotkniętych w tymże roku gradobiciem małorolnych, szczególnie w powiecie kołomyjskim”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#LudwikGdyk">Głos ma p. Wiceminister Markowski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#WiceministerSkarbuMarkowski">Proszę Szanownych Posłów! Muszę się w imieniu Ministerstwa Skarbu wypowiedzieć przeciwko wszystkim trzem zgłoszonym rezolucjom. A czynię to nie dlatego, ażeby Ministerstwo Skarbu miało zamiar albo chęć nierobienia zniżek, względnie całkowitego umorzenia podatku tym, którzy dotknięci zostali klęskami, ale dlatego, że w tej formie, w jakiej te rezolucje są stawiane, możnaby ich postawić znacznie więcej. Jeden z Panów żąda, ażebyśmy umorzyli podatek w pow. kołomyjskim, inny znów żąda, ażeby umorzyć w innych powiatach. Nie chcę przepowiadać przyszłości, ale może być grad i w innych powiatach. Dlaczego te sprawy mają być załatwiane przez rezolucję? Ministerstwo Skarbu jest zobowiązane do zmniejszenia podatków w każdym wypadku, gdy zachodzą te okoliczności, o jakich mówi art. 12. Mogę zaręczyć, że ilekroć się do nas zwracano w tych wypadkach, ani jednej sprawy nie załatwiliśmy odmownie, w szczególności, gdy chodzi o klęskę gradobicia, jaka była w zeszłym roku, wszyscy, którzy byli dotknięci gradobiciem i zwrócili się do Ministerstwa, uzyskali ulgi, a nawet zwolnienia od podatku. Dlatego też proszę, aby tych rezolucji nie uchwalać, bo ich może być bardzo wiele, mogą być co tydzień nowe.</u>
          <u xml:id="u-47.1" who="#komentarz">(Przewodnictwo obejmuje Wicemarszałek Moraczewski).</u>
          <u xml:id="u-47.2" who="#WiceministerSkarbuMarkowski">Teraz chciałbym zrobić uwagę co do tego wyrażenia „ma prawo”. Zdaje mi się, że tak powinno zostać, jak jest w tym artykule. Minister Skarbu nie „winien umarzać” ale „ma prawo umarzać”, bo w zasadzie Minister Skarbu niema prawa żadnego podatku umarzać bez zezwolenia władzy prawodawczej, więc trzeba mu to prawo nadać w pewnych okolicznościach. Dlatego to wyrażenie „ma prawo” jest bardziej na miejscu, niż wyrażenie „winien”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#JędrzejMoraczewski">Do art. 14 głos ma p. Poniatowski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#JuliuszPoniatowski">Wysoka Izbo!</u>
          <u xml:id="u-49.1" who="#JuliuszPoniatowski">Wszystkim, którzy się interesują życiem naszych samorządów powiatowych, jest rzeczą doskonale znaną, że sposób finansowania budżetu sejmikowego, tak samo jak budżetów gminnych dotychczas jest niezwykle wadliwy. Wadliwość ta polega przedewszystkiem na tem, że w poszukiwaniu źródeł podatkowych, któreby nie obciążały w sposób zbyt jawny ziemi, wynajduje się źródła, które najczęściej będąc zalecanemi przez tak zw. starszych braci członków sejmiku, walą się w najcięższy sposób na ludność najuboższą. Znane są w całym kraju skargi na to, że podatek od inwentarza, podatek od głów ludności stanowi w budżetach powiatowych bardzo poważne sumy. Sam znam z bezpośredniej styczności kilka powiatów, które swój podatek szpitalny rozkładają od głowy ludności. Znam również powiaty, w których podatek obciążający inwentarz żywy, a więc ów środek produkcji, który przedewszystkiem w rękach drobnych rolników jest skupiony, dochodzi w tem obciążeniu do 200% i 300% podatku państwowego, co stanowi już dosyć pokaźną sumę.</u>
          <u xml:id="u-49.2" who="#JuliuszPoniatowski">Niepodobna w żaden inny sposób uniknąć tych anomalii, jak tylko stwarzając w większości naszych rolniczych powiatów podstawę finansową dla pokrycia budżetu, opartą na słusznym i rozumnym podatku gruntowym. Dotychczasowy sposób Wymiaru tego podatku gruntowego jest archaiczny; Polega on na tem, że wszystkie morgi, nawet bez tych rozróżnień, które są stosowane przy podatku państwowym już od lat kilkudziesięciu, w równej wysokości każdy mórg ziemi, nieraz prawie nieużytki obciążone są jednakowo wysokim podatkiem.</u>
          <u xml:id="u-49.3" who="#JuliuszPoniatowski">To też zrozumiałą jest rzeczą, że innowację, którą znajdujemy w art. 14, możność oparcia budżetu powiatowego i gminnego na słusznym i należycie wymierzonym państwowym podatku gruntowym, musimy przyjąć z jak najżywszą radością, jako rozpoczęcie epoki, w której przejdzie już do przeszłości ów niesprawiedliwy sposób ściągania większości opłat z ludności małorolnej i wogóle z ludności uboższej. Musimy uznać, że przez przyjęcie art. 14 stwarza się silne i trwałe podwaliny dla zapoczątkowań samorządowych, zarówno w gminach jak i w sejmikach, zapoczątkowań, które z roku na rok nie będą wymagały specjalnie wyszukiwanych nowych i sztucznych źródeł podatkowych, lecz będą się opierały na trwałym, poważnym wpływie z podatku gruntowego.</u>
          <u xml:id="u-49.4" who="#JuliuszPoniatowski">Jeśli prawica tego Sejmu artykuł ten zwalcza, to oczywiście prócz tego momentu, który uprzednio już podniosłem, oprócz momentu wykluczenia dotychczasowych niesprawiedliwych metod postępowania przy podatku gruntowym, wystąpienia te również oparte są na dążeniu do uniemożliwienia stosowania progresji przy obciążeniu dla samorządów. Przy tem zwalczaniu progresji użyli Panowie kilkakrotnie zwrotów, świadczących o tem, że istota podatku gruntowego jest dla większości Panów niezrozumiała. Była tu mowa o tem, że przedsiębiorca rolny nie jest w stanie wytrzymać takiej, a takiej stawki podatkowej. Chciałbym przeto Panom uprzytomnić, że przy podatku gruntowym nie chodzi przecież o nic innego, jak o opodatkowanie renty gruntowej. To więc, co obciąża przedsiębiorcę w ścisłem tego słowa znaczeniu, to co obciąża producenta rolnego, pozostaje całkowicie na drugim planie. Już w art. 13 przewidziana możność przerzucenia całej niemal stawki podatkowej na właściciela gruntu, a nie na dzierżawcę, charakteryzuje mojem zdaniem dostatecznie dosadnie to, że w myśli swojej ustawodawca istotnie zmierzał do opodatkowania renty gruntowej, do opodatkowania więc tego dochodu, który posiadaczowi ziemi przychodzi niezależnie od jego pracy, niezależnie od jego wysiłku, a jedynie jako skutek posiadania pewnej cząstki monopolu posiadania ziemi. Ten monopol posiadania ziemi, w miarę tego, jak zagęszcza się ludność, w miarę tego, jak Państwo, czy komuna wysiłkiem swoim tworzy środki komunikacyjne, daje podstawę do pobierania coraz to większych zysków i te zyski znajdują swój wyraz w rencie gruntowej, i tę to rentę tym podatkiem chcemy opodatkować. Jeżeli wywody Panów, zmierzające do tego, że owej skali progresywnej, niezwykle zresztą skromnej, nie są w stanie warsztaty wytrzymać, pozwalamy sobie poddać krytyce to przedewszystkiem dlatego, że owe stawki nawet w swoich maksymalnych punktach nie dochodzą do wysokości renty gruntowej, która przecież jest dochodem od pracy właściciela niezależnym i musi być przedmiotem opodatkowania.</u>
          <u xml:id="u-49.5" who="#JuliuszPoniatowski">Panowie twierdzą, że mniejsza własność tak samo może opłacać ten podatek, jak większa. U mniejszej własności bezwątpienia to, co jest rentą gruntową, w ogólnej ilości środków utrzymania stanowi bardzo małą cząstkę dochodu, bo gros stanowi wynik, efekt pracy tego właściciela na własnym kawałku ziemi. Ten wysiłek, ten trud włożony w kawałek ziemi przynosi pewien dochód, który jest właśnie zyskiem pracy przedsiębiorcy na swym kawałku ziemi. Inaczej ma się rzecz z większym właścicielem, choćby on sam gospodarował, ale dla faktu pobierania renty może nie gospodarować, mógłby ją pobierać nie biorąc żadnego udziału ani w wysiłkach i pracy około tego gospodarstwa, ani w ryzyku przedsiębiorcy. Społeczeństwo pracuje za niego, społeczeństwo stwarza takie warunki, w których ten monopol dostępu do ziemi staje się coraz cenniejszym. Zwłaszcza w naszych polskich stosunkach rzecz ta przybiera nad wyraz jaskrawą formę, bo w stosunkach tych, gdzie rozwój przemysłu, rozwój handlu daje należyte ujście niezatrudnionym rękom roboczym w wszelkich innych kierunkach, w Polsce ta ziemia jest najbardziej poszukiwanym, najbardziej licytowanym warsztatem pracy i w tych warunkach renta gruntowa rośnie niezależnie od tego, cokolwiek Panowie robicie.</u>
          <u xml:id="u-49.6" who="#JuliuszPoniatowski">Pozwolę sobie zwrócić uwagę jeszcze na jedno. W przemówieniu swojem p. Jaroszyński użył tego argumentu, że przecież poza opłatą podatków właściciele ziemscy powinni mieć odpowiednią kwotę dla siebie, jako słuszną rentę gruntową od tego kapitału, który w ziemi posiadają. Jestem wyrazicielem poglądów tego stronnictwa, że Panowie w ogromnej części ten kapitał, który teraz posiadacie w ziemi, posiadacie niesłusznie, nie tylko z tego tytułu, że ziemia ta jest potrzebną i użyteczniej będzie zużytkowana przez innych, ale i z tego powodu, że szczęśliwy bieg wypadków, dla Panów szczęśliwy, podczas wojny pozwolił Panom ogromną część kapitału, ulokowanego w ziemi, przepisać na własną rzecz bez jakichkolwiek kosztów, a raczej przy minimalnych kosztach spłaty po 2,16 mk. długów hipotecznych, jakie Panowie mieli. W chwili więc obecnej jest taki stan rzeczy u nas, że właściciele obszarów są w niesłuszny sposób posiadaczami daleko większego kapitału w ziemi, niż im się słusznie należy, nie mówiąc już nawet o względach słuszności samej zasady, nie cofając się w przeszłość, ale mówiąc o względach, które ostatnich kilka lat daje nam prawo wymienić. Wobec tego twierdze, że opodatkowanie renty gruntowej, która przysługuje Panom jedynie jako skutek monopolu posiadania ziemi, musi być posunięte aż do całkowitej wysokości tej renty.</u>
          <u xml:id="u-49.7" who="#JuliuszPoniatowski">Stawki, umieszczone w projekcie komisyjnym, są bardzo dalekie od tej wysokości, a Panowie nawet te stawki zwalczają. Propozycja nasza zbliża się tylko do tej wysokości, również jej nie przekraczając, daje Panom możność realizowania zysków na własną korzyść. Twierdzę, że nic nie stoi na przeszkodzie, aby nie tylko podatek gruntowy państwowy, ale również podatek samorządowy był wymierzany w tej skali progresywnej i stał się podstawą zdrowego i normalnego życia samorządowego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#JędrzejMoraczewski">Dyskusja wyczerpana, ostatni ma głos p. Sprawozdawca.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#JerzyZdziechowski">Wysoki Sejmie!</u>
          <u xml:id="u-51.1" who="#JerzyZdziechowski">Na skutek propozycji p. Marszałka Sejmu w ostatniej chwili objąłem referat tego podatku i muszę zaznaczyć, że od chwili, kiedy rozpatrywaliśmy tę ustawę w Komisji Skarbowej, jak również od chwili rozpoczęcia w tej sprawie debaty na plenum zaszły wypadki, które muszą nadać właściwy i inny kierunek pracy tej Izby. Mam na myśli utworzenie rządu, opartego na większości parlamentarnej, i wynikające stąd konsekwencje. Pierwszym skutkiem tego faktu była zmiana stanowiska, zajętego przez szereg stronnictw w Komisji Skarbowej w sprawie tej ustawy. To mnie zmusza do oświadczenia, że mój referat pojmuję w ten sposób, że zaznaczę stanowisko, zajęte przez Komisję Skarbową, a w stosunku do wniosków, które w czasie debaty wpłynęły, pozwolę sobie wyrazić tylko moje osobiste zdanie.</u>
          <u xml:id="u-51.2" who="#JerzyZdziechowski">Poprawki, wniesione do art. 2, poprawka p. Ledwocha, poprawka p. Bogusławskiego i poprawka p. Kozickiego dotyczą sprawy progresil. W Komisji Skarbowej stanęliśmy na tem stanowisku, że chociaż w sprawie stosowania progresji w podatkach o charakterze przychodowym byty różne zdania, to jednak zastosowanie progresji ma na celu danie Skarbowi doraźnych wpływów w krótkim czasie, korzystając z tego aparatu, z tej organizacji i podstawy, jaką przedstawia podatek gruntowy. Zatrzymaliśmy się w Komisji nie na wysokiej skali podatku progresywnego, lecz na skali 120%, uważając, że jest to skala, którą może wytrzymać średnia i większa własność ziemska, natomiast stwierdzając, że progresja, idąca dalej mogłaby niekorzystnie odbić się na sile podatkowej ludności i na interesach produkcji. Ponieważ poprawki pp. Ledwocha i Bogusławskiego idą w kierunku zwiększenia tej skali progresji, więc stając na stanowisku Komisji, wypowiadam się przeciw tym poprawkom.</u>
          <u xml:id="u-51.3" who="#komentarz">(P. Smoła: A osobiste zdanie?)</u>
          <u xml:id="u-51.4" who="#JerzyZdziechowski">Panu zależy na osobistem zdaniu? Osobiste zdanie wypowiem w stosunku do wniosku, który został dziś zgłoszony przez p. pos. Kozickiego; zdaje mi się, że jeżeli ten wniosek, określający progresję do wysokości 100% miałby na celu pogodzić te wszystkie wnioski mniejszości, które były zgłoszone w Komisji, to tym sposobem doszłoby się do zmniejszenia stosunkowo niewielkiego, ze 120% na 100% progresji, a usunęłoby się wszystkie te momenty, które były wysuwane przez przeciwników stosowania progresji wogóle. Jako więc wniosek kompromisowy wydaje mi się słusznym i uwzględniającym w znacznym stopniu interesy gminy i samorządu.</u>
          <u xml:id="u-51.5" who="#JerzyZdziechowski">Do art. 2 został zgłoszony wniosek p. kol. Toczka treści następującej: po słowach „w art. 1” dodać słowa „oraz w art. 7”. Poprawka ta jest konieczna dlatego, że brak jej był pewnem przeoczeniem autorów tej ustawy i Komisji Skarbowej. Gdyby tej poprawki nie wysunięto, to wskutek redakcji art. 7 progresja nie mogłaby być wogóle stosowana do województw kresowych. Tym sposobem, przyjmując poprawkę p. posła Toczka, naprawiamy ten błąd, i wobec tego wypowiadam się za tą poprawką.</u>
          <u xml:id="u-51.6" who="#JerzyZdziechowski">Do art. 3 są zgłoszone wnioski pp. Królikowskiego, Dziducha, Ledwocha i Kwapińskiego. Wszystkie one dotyczą rozwinięcia w ten, czy w inny sposób zasady degresji. W Komisji Skarbowej, chociaż Ministerstwo Skarbu zajęło wyraźne stanowisko, mianowicie, iż uważa, że degresja sprzeciwia się interesom Skarbu i że jest pod względem technicznych bardzo trudna do wykonania, jednakże większość stanęła na tem stanowisku, że ze względu na ogromne zniszczenia wojenne, ze względu na to, że interesy włościan, mających opłacać poniżej 50.000 marek, powinny być uwzględnione, należy tę sumę podatkową obniżyć do połowy dla tych, którzy płacą mniej niż 50.000 marek. Dalsze rozwiniecie zasady degresji nie tylko odbiłoby się w sposób bardzo dotkliwy na interesach Skarbu, ale jednocześnie w znacznym stopniu zwiększyłoby trudności natury technicznej, które Ministerstwo Skarbu będzie wogóle miało do zwalczania przy stosowaniu art. 3 i przy stosowaniu degresji. Wobec tego oświadczam się przeciw tym poprawkom.</u>
          <u xml:id="u-51.7" who="#JerzyZdziechowski">Poprawka, zgłoszona przez p. wiceministra Markowskiego, mająca na celu, by płatnicy korzystający z degresji opłacali nie w drugim terminie ratę, lecz w pierwszym, jako ułatwiającą akcję Ministerstwa Skarbu i wobec stanowiska Ministerstwa Skarbu popieram.</u>
          <u xml:id="u-51.8" who="#JerzyZdziechowski">Wnioski p. posła Sanojcy, które dążą do tego, by od tego podatku byli zwolnieni inwalidzi, wdowy i sieroty wojenne, nie mający więcej jak 5 ha ziemi, i aby dodać do tego artykułu, by w 1923 i 1924 roku byli zwolnieni od tego podatku małorolni zdemolowanych w czasie wojny gmin pow. przemyskiego i krakowskiego, dadzą się przeprowadzić i urzeczywistnić w inny sposób, wobec tego, że ustawa przewiduje w art. 12 możność zwalniania, zniżania, rozkładania na raty i umarzania podatku decyzją Ministra Skarbu tym jednostkom podatkowym, które poniosły szkody wskutek działań wojennych, lub klęsk żywiołowych. Ponieważ ten artykuł daleko szerzej tę rzecz ujmuje, niż wniosek posła Sanojcy, wypowiadam się przeciw temu wnioskowi, uważając, że słuszne interesy poszczególnych jednostek, lub poszczególnych części kraju będą mogły być dostatecznie obronione przez art. 12.</u>
          <u xml:id="u-51.9" who="#JerzyZdziechowski">Do art. 3 jest poprawka p. posła Frostiga, która proponuje, by dodać taki ustęp końcowy: „Postanowienie to nie dotyczy gospodarstw rolnych, położonych w promieniu 10 kilometrów odległości od miast, mających ponad 100.000 mieszkańców”. Poprawka ta, zdaniem mojem jest zupełnie słuszna dlatego, że jeżeli wogóle braliśmy pod uwagę wyjątkowo ciężki stan majątkowy płatników, płacących mniej, niż 50.000 mk podatku, to kryterium to nie może być stosowane do tak małych obszarów gruntu, które leżą w promieniach większych miast i które pod względem dochodowym nie są jednostkami upośledzonemi. lecz przeciwnie dają znacznie większe dochody. Wypowiadam się więc za tą poprawką.</u>
          <u xml:id="u-51.10" who="#JerzyZdziechowski">Do art. 4 jest wniosek p. posła Janeczka, który dąży do tego, żeby w podatku podymnym do majątków IV klasy, które w ustawie mają rozległość od 15 do 90 morgów, wprowadzić 2 kategorie, jedną od 30 do 90, a drugą od 15 do 30. W ten sposób ta pewna degresja jest łagodniejsza i wobec tego wypowiadam się za tym wnioskiem. Druga poprawka p. posła Janeczka jest również słuszna, żeby naprawić pewne przeoczenie w taryfie i zasługuje na poparcie. Chodzi o to, żeby w załączniku c, gdzie mowa o zwolnieniu od dodatków ¼% po słowach „w majątkach IV, V” dodać „i VI”. Wypowiadam się za tym wnioskiem.</u>
          <u xml:id="u-51.11" who="#JerzyZdziechowski">Do art. 7 jest wniosek p. pos. Wędziagolskiego. Wobec wniosku p. posła Toczka, wprowadzającego dodatkowy ustęp do art. 2. ta sprawa jest całkowicie załatwiona poprawką p. pos. Toczka i główny cel, mianowicie, żeby progresja dotyczyła także kresów, jest już przez to załatwiony. Wobec tego wypowiadam się przeciw temu wnioskowi, gdyż przez ewentualne przyjęcie wniosku p. Toczka staje się bezprzedmiotowym.</u>
          <u xml:id="u-51.12" who="#JerzyZdziechowski">Do art. 7 jest jeszcze wniosek p. Prystupy, który proponuje, żeby wysokość tego podatku nie mogła być większa jak 50%. Wobec tego, że toby się odbiło w znacznym stopniu na interesach Skarbu, wypowiadam się przeciw tej poprawce.</u>
          <u xml:id="u-51.13" who="#JerzyZdziechowski">Do art. 12 jest wniosek p. posła Prystupy, aby po słowach: „Minister Skarbu” zamiast słów „ma prawo” przyjąć „winien”. Ponieważ chodzi tu o ulgi, trzeba więc pozostawić prawo Ministrowi Skarbu dawania tych ulg, a nie można nakazywać mu ustawą przyznawania ulg i tem samem krępować go przy zajęciu stanowiska. Wypowiadam się przeciw tej poprawce.</u>
          <u xml:id="u-51.14" who="#JerzyZdziechowski">Do art. 14 jest zgłoszona poprawka p. Kozickiego, mianowicie tej treści, żeby w drugim ustępie na końcu dodać słowa: „ale tylko w stosunku do tych części państwowego podatku gruntowego, które nie obejmują oddzielnego dodatku (art. 2)”. Wnioskodawcy chodzi o to, żeby podatki komunalne przyznawane w wyższym stopniu, niż 100% od podatku gruntowego w razie decyzji p. Ministra Skarbu i p. Ministra Spraw Wewnętrznych, w stosunku do tej części, która obejmuje progresję, nie mogły być stosowane ponad 100%. Oświadczam się za tą poprawką, — Do art. 18 jest wniosek Ministerstwa Skarbu, mający na celu rozszerzenie tej ustawy na woj. śląskie. Ponieważ tu chodzi o to, żeby rozszerzając tę ustawę na woj. śląskie, zrównać wymiar podatku gruntowego w północnej części, t. j. na Górnym Śląsku, z b. dzielnicą pruską, a na Śląsku Cieszyńskim z b. dzielnicą austriacką i ponieważ ta poprawka do tego tylko celu zmierza, wypowiadam się za nią. Ta poprawka Ministerstwa Skarbu ma zastąpić art. 18 i pociąga za sobą odpowiednie przesunięcie następnych artykułów.</u>
          <u xml:id="u-51.15" who="#JerzyZdziechowski">Pozostają jeszcze rezolucje. Otóż pierwsza rezolucja jest zgłoszona przez p. Pieniążka. Wobec stanowiska Ministerstwa Skarbu w tej sprawie wypowiadam się za tą rezolucją. Natomiast co do rezolucji pp. Langera, Prystupy, Sanojcy, Walerona i Pieniążka wypowiadam się przeciw nim ze względu na stanowisko, jakie Ministerstwo Skarbu w tej sprawie zajęło.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#JędrzejMoraczewski">Przystępujemy do głosowania. Do art. 1 została zgłoszona poprawka p. posła Bogusławskiego, ażeby słowo „stokrotnie” zamienić na „osiemdziesięciokrotnie”. Chodzi o to, czy podatek ma być 100-krotnie, czy 80-krotnie podwyższony. Poseł Bogusławski proponuje, ażeby był 80-krotnie. Proszę Posłów, którzy są za poprawką p. Bogusławskiego, ażeby wstali. Stoi mniejszość, poprawka upadła. Wobec tego uważam, że art. 1 został przyjęty w brzmieniu Komisji.</u>
          <u xml:id="u-52.1" who="#JędrzejMoraczewski">Do art. 2 zgłoszono kilka poprawek. Przedewszystkiem p. Toczek wnosi, ażeby po słowach: „w art. 1” dodać słowa „oraz w art. 7-ym” t. j. ażeby ustawa dodatkowa była rozciągnięta także i na kresy wschodnie.</u>
          <u xml:id="u-52.2" who="#komentarz">(P. Osiecki: Progresja)</u>
          <u xml:id="u-52.3" who="#JędrzejMoraczewski">Proszę Posłów, którzy są za poprawką p. Toczka, ażeby wstali. Stoi większość, poprawka przyjęta. Tem samem upada poprawka p. Wędziagoiskiego do art. 7.</u>
          <u xml:id="u-52.4" who="#JędrzejMoraczewski">Następnie do art. 2 najdalej idącą jest poprawka p. pos. Ledwocha, jednak przy art. 2 poddam pod głosowanie tylko drugą część tej poprawki, ponieważ pierwsza część należy konstrukcyjnie do art. 3, gdzie jest mowa o degresji, a w art. 2 jest mowa o progresji. Zatem poprawkę p. pos. Ledwocha dzielę na dwie części, degresję będziemy głosować przy art. 3, a obecnie będziemy głosować tylko nad częścią dotyczącą progresji. Poprawka brzmiałaby tak: „zamiast tabelki, umieszczonej w ustępie 1 sprawozdania Komisji, wstawić tabelkę” i tu następuje tabelka p. pos. Ledwocha, którą Panowie macie w druku.</u>
          <u xml:id="u-52.5" who="#JędrzejMoraczewski">Do tej tabelki p. pos. Ledwocha zgłosił poprawkę p. pos. Bogusławski, aby w dwóch pierwszych pozycjach, mianowicie tam gdzie jest mowa: „powyżej 600,000 mk. do 1,000,000 mk” p. pos. Ledwoch proponuje dodatek w wysokości 50%, a p. pos. Bogusławski zamiast tego proponuje 10%. W drugim wierszu, gdzie jest mowa: „powyżej 1,000,000 mk do 3,200,000 mk” p. pos. Ledwoch proponuje 100%, a p. pos. Bogusławski proponuje 25%.</u>
          <u xml:id="u-52.6" who="#JędrzejMoraczewski">Najpierw będziemy głosować nad poprawką p. pos. Bogusławskiego do poprawki p. pos. Ledwocha. Kto z Panów Posłów jest za poprawką p. pos. Bogusławskiego do poprawki p. posła Ledwocha zechce wstać. Stoi mniejszość, poprawka do poprawki odrzucona.</u>
          <u xml:id="u-52.7" who="#JędrzejMoraczewski">Przystępujemy do głosowania nad poprawką p. Ledwocha.</u>
          <u xml:id="u-52.8" who="#komentarz">(P. Łypacewicz: Stawiam wniosek o imienne głosowanie)</u>
          <u xml:id="u-52.9" who="#JędrzejMoraczewski">Jest postawiony wniosek i imienne głosowanie. Proszę p. posłów, którzy popierają wniosek o imienne głosowanie, aby wstali. Wniosek uzyskał dostateczne poparcie. Proszę Panów Posłów, którzy są za poprawką p. Ledwocha, aby oddali kartki z napisem tak, którzy są przeciwni temu, aby oddali kartki z napisem nie. Proszę Panów Sekretarzy o zajęcie się głosowaniem.</u>
          <u xml:id="u-52.10" who="#komentarz">(Po obliczeniu głosów).</u>
          <u xml:id="u-52.11" who="#JędrzejMoraczewski">Wynik głosowania jest następujący: Za poprawką oświadczyło się posłów 106, przeciw — 185, wobec tego poprawka upadła.</u>
          <u xml:id="u-52.12" who="#JędrzejMoraczewski">Przystępujemy do głosowania nad poprawką p. Bogusławskiego do art. 2. Panowie macie tę poprawkę w druku. Dla orientacji proszę Pana Sekretarza o odczytanie tej poprawki.</u>
          <u xml:id="u-52.13" who="#komentarz">(czyta:)</u>
          <u xml:id="u-52.14" who="#JędrzejMoraczewski">Poprawka do art. 2: „Zamiast tabelki w ustępie 1 wstawić tabelkę:</u>
          <u xml:id="u-52.15" who="#JędrzejMoraczewski">- powyżej 600,000 mk. do 1,000,000 mk. dodatek w wysokości 10%;</u>
          <u xml:id="u-52.16" who="#JędrzejMoraczewski">- powyżej 1,000,000 mk. do 3,000,000 dodatek w wysokości 25%;</u>
          <u xml:id="u-52.17" who="#JędrzejMoraczewski">- powyżej 3,000,000 mk. do 7,000,000 mk. dodatek w wysokości 50%;</u>
          <u xml:id="u-52.18" who="#JędrzejMoraczewski">- powyżej 7,000,000 mk. do 12,000,000 mk. dodatek w wysokości 75%;</u>
          <u xml:id="u-52.19" who="#JędrzejMoraczewski">- powyżej 12,000,000 mk. do 20,000,000 mk. dodatek w wysokości 100%;</u>
          <u xml:id="u-52.20" who="#JędrzejMoraczewski">- powyżej 20,000,000 mk. do 30,000,000 mk. dodatek w wysokości 150%;</u>
          <u xml:id="u-52.21" who="#JędrzejMoraczewski">- powyżej 30,000,000 mk. dodatek w wysokości 200% — podatku gruntowego, względnie państwowego dodatku do tego podatku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#JędrzejMoraczewski">P. Bogusławski stawia wniosek o imienne głosowanie. Proszę tych Posłów, którzy ten wniosek popierają, ażeby wstali. Wniosek jest dostatecznie poparty. Zarządzam imienne głosowanie. Proszę tych pp. Posłów, którzy są za poprawką p. Bogusławskiego, ażeby oddali kartki z napisem „tak”, przeciwni z napisem „nie”.</u>
          <u xml:id="u-53.1" who="#komentarz">(Po obliczeniu głosów).</u>
          <u xml:id="u-53.2" who="#JędrzejMoraczewski">Wynik głosowania następujący: Za poprawką p. posła Bogusławskiego oświadczyło się 105 posłów, przeciw 179. Poprawkę odrzucono.</u>
          <u xml:id="u-53.3" who="#JędrzejMoraczewski">Dalej do art. 2 zgłosił poprawkę p. poseł Kozicki, proponując, aby począwszy od czwartej kategorii podatników wstawić zamiast cyfr 50, 70, 90, 110 i 120% — cyfry 40, 50, 60, 80, 100%. Według tego wniosku progresja będzie szła do 100%. Proszę tych Posłów, którzy są za poprawką p. posła Kozickiego, ażeby wstali.</u>
          <u xml:id="u-53.4" who="#komentarz">(Wstaje prawica i P. S. L. Piast. Ironiczne brawa i oklaski na lewicy. Głosy: Nowi obszarnicy)</u>
          <u xml:id="u-53.5" who="#JędrzejMoraczewski">Stoi większość. Poprawka została przyjęta. Do art. 2 poprawki pp. Jaroszyńskiego, Zdziechowskiego i Żebrowskiego zostały cofnięte, w ten sposób art. 2 uważam za uchwalony.</u>
          <u xml:id="u-53.6" who="#JędrzejMoraczewski">Przystępujemy do głosowania nad poprawką, zgłoszoną przez p. Królikowskiego do art. 3. Proszę P. Sekretarza o odczytanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#StanisławOssowski">Na początku art. 3 wstawić nowy ustęp, jako pierwszy: „Od posiadłości ziemskich, których właściciele trudnią się pracą na roli, zamiast kwot, przypadających według art. 1, pobiera się: Od posiadłości opłacających rocznie od 60,000 mk do 100,000 mk 25%, od 100,000 do 200,000 — 50%, od 200,000 do 400,000 mk. — 75%. Posiadłości, opłacające poniżej 60,000 mk. rocznie, są całkowicie zwolnione od podatku gruntownego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#JędrzejMoraczewski">P. poseł Królikowski stawia wniosek o imienne głosowanie. Proszę Posłów, którzy są za tym wnioskiem, aby wstali. Wniosek nie ma dostatecznego poparcia. Głosujemy przez powstanie z miejsc. Kto jest za poprawką p. posła Królikowskiego, zechce wstać. Stoi mniejszość, poprawka odrzucona.</u>
          <u xml:id="u-55.1" who="#komentarz">(Oklaski na prawicy i w centrum)</u>
          <u xml:id="u-55.2" who="#JędrzejMoraczewski">Proszę Panów o spokój.</u>
          <u xml:id="u-55.3" who="#JędrzejMoraczewski">Została zgłoszona poprawka przez p. Kwapińskiego. Proszę P. Sekretarza o odczytanie.</u>
          <u xml:id="u-55.4" who="#komentarz">(czyta:)</u>
          <u xml:id="u-55.5" who="#JędrzejMoraczewski">Art. 3 proponuję w następującem brzmieniu: „Płatnicy, których obciążenie podatkowe w myśl art. 1 niniejszej ustawy wynosiłoby nie więcej niż 20.000 mk są od płacenia tego podatku całkowicie zwolnieni.</u>
          <u xml:id="u-55.6" who="#JędrzejMoraczewski">Od płatników, opłacających od swych posiadłości tytułem podatków gruntowych, względnie w b. dzielnicy pruskiej tytułem państwowych podatków, wymienionych w art. 1, powyżej 20,000 mk lecz nie więcej niż 50.000 mk, pobiera się tylko połowę powyższych należności i to w drugim terminie płatności tych podatków (art. 8).</u>
          <u xml:id="u-55.7" who="#JędrzejMoraczewski">Od płatników, opłacających od swych posiadłości tytułem podatków gruntowych, względnie w b. dzielnicy pruskiej tytułem państwowych podatków, wymienionych w art. 1, powyżej 50.000 mk, lecz nie więcej niż 100,000 mk pobiera się tylko ¾ powyższych należności, a mianowicie w 1 terminie płatności tych podatków ¼ należności i w drugim terminie płatności ½ należności (art. 8)”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#JędrzejMoraczewski">Proszę Posłów, którzy są za przyjęciem dopiero co odczytanej poprawki, aby wstali. Mniejszość, poprawka odrzucona.</u>
          <u xml:id="u-56.1" who="#JędrzejMoraczewski">Dalej do art. 3 zgłosił poprawkę p. Dziduch. Proszę P. Sekretarza o odczytanie tej poprawki.</u>
          <u xml:id="u-56.2" who="#komentarz">(czyta:)</u>
          <u xml:id="u-56.3" who="#JędrzejMoraczewski">Od płatników, opłacających od swych posiadłości w art. 1 nie więcej niż 50.000 mk. pobiera się tylko 25%, natomiast opłacających od 50.000 do 100.000 mk pobiera się tylko 50%, od 100.000 do 150.000 mk pobiera się tylko 75%.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#JędrzejMoraczewski">Poseł Dziduch wnosi o imienne głosowanie. Proszę Posłów, którzy są za tym wnioskiem, aby wstali. Wniosek niedostatecznie poparty. Proszę Posłów, którzy są za poprawką p. Dziducha, ażeby wstali. Stoi mniejszość, poprawka odrzucona. Dalej jest w druku nr 503 druga część poprawki p. Ledwocha, której jeszcze nie głosowaliśmy. Dotyczy ona degresji. Jest wniosek formalny o imienne głosowanie nad tą poprawką. Proszę Posłów, którzy ten wniosek popierają, ażeby wstali. Wniosek dostatecznie poparty. Zarządzam imienne głosowanie. Proszę Posłów, którzy są za przyjęciem tej poprawki, aby oddali kartki z napisem „tak”, przeciwni — kartki z napisem „nie”.</u>
          <u xml:id="u-57.1" who="#komentarz">(Po obliczeniu głosów).</u>
          <u xml:id="u-57.2" who="#JędrzejMoraczewski">Wynik głosowania jest następujący: Za poprawką p. Ledwocha oświadczyło się 113 posłów — przeciw 176. Poprawka została odrzucona.</u>
          <u xml:id="u-57.3" who="#JędrzejMoraczewski">Dalej jest poprawka rządowa, poparta przez p. referenta, mianowicie w przedostatnim wierszu po słowach „i to” zamiast „w drugim” wstawić wyrazy „w pierwszym”, t. zn., że podatnicy mają płacić połowę podatku nie w drugim terminie płatności, lecz w pierwszym. Proszę Posłów, którzy się oświadczają za tą poprawką, żeby wstali. Większość, poprawka przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-57.4" who="#JędrzejMoraczewski">Do tego artykułu są dwie poprawki p. Sanojcy, domagające się dodania dwóch ustępów. Poddam pod głosowanie każdy z tych ustępów osobno, ponieważ dotyczą różnych materii. Proszę P. Sekretarza o odczytanie pierwszego ustępu.</u>
          <u xml:id="u-57.5" who="#komentarz">(czyta:)</u>
          <u xml:id="u-57.6" who="#JędrzejMoraczewski">„Ponadto w całości są od tego podatku zwolnieni inwalidzi, wdowy i sieroty wojenne, nie mający więcej jak 5 ha ziemi”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-58">
          <u xml:id="u-58.0" who="#JędrzejMoraczewski">Proszę Posłów, którzy są za tylko co odczytaną poprawką, żeby wstali. Mniejszość, poprawka odrzucona. Proszę P. Sekretarza o odczytanie drugiego ustępu.</u>
          <u xml:id="u-58.1" who="#komentarz">(czyta:)</u>
          <u xml:id="u-58.2" who="#JędrzejMoraczewski">„W r. 1923 i 1924 będą zwolnieni od tego podatku małorolni zdemolowanych w czasie wojny gmin pow. Kraków i pow. Przemyśl”</u>
        </div>
        <div xml:id="div-59">
          <u xml:id="u-59.0" who="#JędrzejMoraczewski">Proszę tych Posłów, którzy są za tylko co odczytaną poprawką, żeby wstali. Mniejszość, poprawka odrzucona.</u>
          <u xml:id="u-59.1" who="#JędrzejMoraczewski">Do tego artykułu ponadto zgłosił poprawkę p. Frostig, dodając osobny ustęp.</u>
          <u xml:id="u-59.2" who="#JędrzejMoraczewski">Proszę P. Sekretarza o odczytanie.</u>
          <u xml:id="u-59.3" who="#komentarz">(czyta:)</u>
          <u xml:id="u-59.4" who="#JędrzejMoraczewski">„Postanowienie to nie dotyczy gospodarstw rolnych, położonych w promieniu 10 kilometrów odległości od miast, mających ponad 100,000 mieszkańców”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-60">
          <u xml:id="u-60.0" who="#JędrzejMoraczewski">Proszę Posłów, którzy są za tą poprawką, ażeby wstali. Stoi większość, poprawka została przyjęta. Uważam, że art. 3 z temi poprawkami jest przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-60.1" who="#JędrzejMoraczewski">Do art. 4 zgłoszone są dwie poprawki. Mianowicie w taryfie w załączniku do p. c) art. 4 ustawy w druku, który Panowie mają przed sobą, p. Janeczek proponuje, ażeby p. 4 rozdzielić na dwie części, a mianowicie w ten sposób:</u>
          <u xml:id="u-60.2" who="#komentarz">(czyta:)</u>
          <u xml:id="u-60.3" who="#JędrzejMoraczewski">„4) W majątkach IV klasy rozległości od 30 do 90 morgów 30000 mk.</u>
          <u xml:id="u-60.4" who="#JędrzejMoraczewski">5) W majątkach IV klasy rozległości od 15 do 30 morgów 20.000 mk”.</u>
          <u xml:id="u-60.5" who="#JędrzejMoraczewski">Proszę Panów, którzy są za tą poprawką posła Janeczka, aby wstali. Stoi większość, poprawka przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-60.6" who="#JędrzejMoraczewski">Oprócz tego jest druga poprawka p. pos. Janeczka, mianowicie aby w tejże samej taryfie, gdzie jest mowa o wysokości podatku podymnego dodatkowego, w piątym wierszu po słowach „w majątkach IV, V” dodać „i VI klasy”. Chodzi o rozciągnięcie dodatkowego podatku podymnego, także i na najmniejsze posiadłości. Kto jest za poprawką p. pos. Janeczka, dopiero co odczytaną, zechce wstać. Stoi większość, i ta poprawka została przyjęta. W ten sposób obie poprawki do art. 4 są załatwione. Uważam, że art. 4 w całości z temi poprawkami został uchwalony.</u>
          <u xml:id="u-60.7" who="#JędrzejMoraczewski">Do art. 5 i 6 niema poprawek. Nie słyszę sprzeciwów, uważam te artykuły za przyjęte.</u>
          <u xml:id="u-60.8" who="#JędrzejMoraczewski">Do art. 7 jest poprawka p. pos. Prystupy, aby w ust. 1 przy końcu ostatnie zdanie zmienić. Art. 7 dotyczy wysokości podatku gruntowego na Kresach i w uchwale Komisji powiedziane jest, że wysokość tego podatku „nie może być większa od przeciętnej normy podatku gruntowego, obowiązującej w przyległych województwach b. Królestwa Polskiego”. P. pos. Prystupa proponuje, aby po słowach: „Wysokość tego podatku nie może być większa” wstawić: „niż 50%”.</u>
          <u xml:id="u-60.9" who="#JędrzejMoraczewski">Proszę Posłów, którzy są za tą poprawką p. Prystupy, aby wstali. Stoi mniejszość, poprawka odrzucona. Uważam art. 7 za przyjęty w redakcji Komisji.</u>
          <u xml:id="u-60.10" who="#JędrzejMoraczewski">Do art. 8, 9, 10 i 11 nie zgłoszono żadnych poprawek. Nie słyszę sprzeciwów, uważam, że Sejm przyjął te artykuły.</u>
          <u xml:id="u-60.11" who="#JędrzejMoraczewski">Do art. 12 zgłosił poprawkę p. Prystupa. W art. 12 jest mowa o tem, że Minister Skarbu ma prawo dawać ulgi podatkowe. P. Prystupa proponuje, aby słowa „ma prawo” zastąpić słowem „winien”, czyli artykuł ten brzmiałby:</u>
          <u xml:id="u-60.12" who="#komentarz">(czyta:)</u>
          <u xml:id="u-60.13" who="#JędrzejMoraczewski">„Minister Skarbu winien wszelkie sumy podatków i dodatków państwowych, wymienione w poprzednich artykułach — zniżać, rozkładać na raty i umarzać tym jednostkom podatkowym, które poniosły szkody wskutek działań wojennych lub klęsk żywiołowych”.</u>
          <u xml:id="u-60.14" who="#JędrzejMoraczewski">Proszę Posłów, którzy są za poprawką p. Prystupy, aby wstali. Stoi mniejszość, poprawka odrzucona. Uważam, że art. 12 w brzmieniu Komisji został przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-60.15" who="#JędrzejMoraczewski">Do art. 13 nie zgłoszono żadnych poprawek. Uważam również i ten artykuł za uchwalony.</u>
          <u xml:id="u-60.16" who="#JędrzejMoraczewski">Do art. 14 zgłosił poprawkę p. Kozicki. Art. 14 mówi o dodatkach samorządowych do podatku gruntowego. P. Kozicki proponuje, ażeby w 2 ustępie na końcu dodać słowa: „ale tylko w stosunku do tej części państwowego podatku gruntowego, która nie obejmuje oddzielnego dodatku (art. 2)”. W tym ustępie jest mowa o tem, że w wyjątkowych, zasługujących na uwzględnienie, wypadkach może Minister Spraw Wewnętrznych podnieść dodatek dla samorządów do 150%. P. Kozicki proponuje, ażeby to nie dotyczyło dopiero co uchwalonej progresji. Proszę tych Panów Posłów, którzy są za wnioskiem posła Kozickiego, ażeby wstali. Stoi większość, poprawka została przyjęta. Z tą poprawką uważam art. 14 za przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-60.17" who="#JędrzejMoraczewski">Do art. 15 niema poprawek, uważam artykuł ten za przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-60.18" who="#JędrzejMoraczewski">Do art. 16 jest poprawka p. Ledwocha. Art. 16 mówi, że podatki od budowli obowiązują tylko na rok bieżący. P. Ledwoch proponuje dodać na końcu tego artykułu: „Podatki te nie będą pobrane za rok 1923 od budowli, nie posiadających lub nie zajętych pomieszczeń na cele przemysłowo - handlowe, albo do wynajmu, jeżeli ich właściciel nie opłaca więcej niż 600.000 mk podatku gruntowego, wzgl. dodatku państwowego do podatku gruntowego (b. zab. prusk.). Do tej poprawki postawił p. poseł Łypacewicz wniosek o imienne głosowanie.</u>
          <u xml:id="u-60.19" who="#JędrzejMoraczewski">Proszę tych Panów Posłów, którzy ten wniosek formalny popierają, ażeby wstali. Wniosek jest dostatecznie poparty, zarządzam głosowanie imienne.</u>
          <u xml:id="u-60.20" who="#JędrzejMoraczewski">Proszę P. Posłów, którzy są za przyjęciem poprawki p. posła Ledwocha, ażeby oddali kartki z napisem „tak”, przeciwni, ażeby oddali kartki z napisem „nie”.</u>
          <u xml:id="u-60.21" who="#komentarz">(Po obliczeniu głosów).</u>
          <u xml:id="u-60.22" who="#JędrzejMoraczewski">Wynik głosowania jest następujący: Za wnioskiem p. posła Ledwocha głosowało 118 posłów, przeciwko 173, zatem wniosek został odrzucony. Uważam, że art. 16 w brzmieniu, uchwalonem przez Komisję, został przez Sejm uchwalony.</u>
          <u xml:id="u-60.23" who="#JędrzejMoraczewski">Do art. 17 nie zgłoszono poprawek. Poprawka, zgłoszona przez p. Zdziechowskiego została cofnięta. Zatem uważam, że art. 17 w brzmieniu przedłożonem przez Komisję, został uchwalony. Dalej jest poprawka, proponowana przez Rząd, którą referent podtrzymuje, aby dodać nowy art. 18, poprawkę tę p. Sekretarz zechce odczytać.</u>
          <u xml:id="u-60.24" who="#komentarz">(czyta:)</u>
          <u xml:id="u-60.25" who="#JędrzejMoraczewski">„Ustawa niniejsza obowiązuje również na obszarze województwa śląskiego, poczynając od dnia 1 stycznia 1923, z tem, że przedewszystkiem winno być dokonane:</u>
          <u xml:id="u-60.26" who="#JędrzejMoraczewski">a) na obszarze Górnego Śląska i województwa śląskiego obliczenie państwowego dodatku do podatku gruntowego w wysokości, wskazanej w punkcie e) art. 1 ustawy z dnia 17 czerwca 1921 r. (Dz. Ust. Rz. P. Nr 59 poz. 372);</u>
          <u xml:id="u-60.27" who="#JędrzejMoraczewski">b) na obszarze Śląska Cieszyńskiego, i województwa śląskiego obliczenie podatku gruntowego w wysokości, wskazanej w art. 1 i części pierwszej art. 2 ustawy z dnia 14 lipca 1920 r. (Dz. Ust. Rz. P. Nr 61 poz 389) oraz w punkcie c) art. 1 ustawy z dnia 17 czerwca 1921 r. (Dz. Ust. Rz. P. Nr 59 poz. 372). Tak obliczone państwowe należności podatkowe ulegają w myśl art. 1 niniejszej ustawy stokrotnemu podwyższeniu”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-61">
          <u xml:id="u-61.0" who="#JędrzejMoraczewski">Proszę Posłów, którzy są za przyjęciem tego nowego artykułu, aby wstali. Stoi większość, artykuł ten w tem brzmieniu został uchwalony.</u>
          <u xml:id="u-61.1" who="#JędrzejMoraczewski">Musi nastąpić więc przenumerowanie pozostałych artykułów. Artykuł tylko co przyjęty będzie art. 18, a art. 18 z druku komisji, który macie Panowie, przed sobą, będzie teraz art. 19. Ponieważ niema do tego artykułu poprawek, jak również i do następnego, który był dotychczas art. 19, a obecnie jest 20, uważam je również za uchwalone.</u>
          <u xml:id="u-61.2" who="#JędrzejMoraczewski">Do tytułu ustawy nie wniesiono żadnych poprawek, uważam więc i tytuł za przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-61.3" who="#JędrzejMoraczewski">Przystępujemy do głosowania nad rezolucjami. Są 4 rezolucje zgłoszone przez Komisję.</u>
          <u xml:id="u-61.4" who="#JędrzejMoraczewski">Pierwsza z nich brzmi:</u>
          <u xml:id="u-61.5" who="#komentarz">(czyta:)</u>
          <u xml:id="u-61.6" who="#JędrzejMoraczewski">„Sejm wzywa Rząd do złożenia w terminie do 1 października r. b. projektu ustawy, regulującej pobór podatku od budynków, położonych poza obrębem miast i miejscowości o charakterze miejskim”. Proszę Posłów, którzy są za tą rezolucją, aby wstali. Stoi większość, rezolucja przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-61.7" who="#JędrzejMoraczewski">Do drugiej rezolucji Komisji jest poprawka p. Langera, aby przy urządzeniu katastru w b. zaborze rosyjskim zapewnić współudział ciał samorządowych. Nim będziemy głosowali nad rezolucją, muszę wpierw poddać pod głosowanie poprawkę p. Langera. Proszę Posłów, którzy są za tą poprawką, ażeby wstali. Większość, poprawka przyjęta. Przystępujemy do głosowania nad samą rezolucją. Proszę Posłów, którzy są za rezolucją, ażeby wstali. Mniejszość, rezolucja wraz z poprawką upadła.</u>
          <u xml:id="u-61.8" who="#komentarz">(Wesołość na lewicy)</u>
          <u xml:id="u-61.9" who="#JędrzejMoraczewski">Trzecia rezolucja Komisji:</u>
          <u xml:id="u-61.10" who="#JędrzejMoraczewski">„Sejm wzywa Rząd do przeprowadzenia w możliwie najkrótszym czasie wyrównania w Małopolsce nieuzasadnionych różnic, nie odpowiadających istotnemu stanowi rzeczy, w bardzo licznych wypadkach tendencyjnie ustalanych, z pokrzywdzeniem małej własności rolnej, a z korzyścią dla obszarów dworskich, w klasyfikacji katastralnej gruntów”.</u>
          <u xml:id="u-61.11" who="#JędrzejMoraczewski">Proszę Posłów, którzy są za tą rezolucją, ażeby wstali. Większość, rezolucja przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-61.12" who="#JędrzejMoraczewski">Rezolucja czwarta:</u>
          <u xml:id="u-61.13" who="#JędrzejMoraczewski">„Sejm wzywa Rząd do zastosowania ulg podatkowych od państwowych podatków: gruntowego, podymnego i domowo-klasowego, oraz dodatków samorządowych do płatników, osiadłych w pasie b. frontu wojennego, a dotkniętych bezpośredniemi działaniami wojennemi, których posiadłości obejmują nie więcej niż 30 morgów gruntu”.</u>
          <u xml:id="u-61.14" who="#JędrzejMoraczewski">Proszę Posłów, którzy są za tą rezolucją, ażeby wstali. Większość, rezolucja przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-61.15" who="#JędrzejMoraczewski">W czasie debat zgłosił rezolucję p. Prystupy. Proszę P. Sekretarza o odczytanie.</u>
          <u xml:id="u-61.16" who="#komentarz">(czyta:)</u>
          <u xml:id="u-61.17" who="#JędrzejMoraczewski">„Sejm wzywa Rząd, by umorzył wszelkie sumy podatków i dodatków państwowych gruntowych i budynkowych, jakoteż i samoistne podatki gruntowe i budynkowe, obciążające własność ziemską wraz z jej przynależnościami na rzecz związków samorządowych: gminnych, powiatowych i wojewódzkich (krajowych) tym jednostkom podatkowym, które poniosły szkody wskutek działań wojennych lub klęsk żywiołowych, szczególnie na ziemiach byłego frontu wojennego”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-62">
          <u xml:id="u-62.0" who="#JędrzejMoraczewski">Ta rezolucja pokrywa się z 4 rezolucja dopiero co uchwaloną, wobec tego nie poddam jej pod głosowanie, gdyż obie rezolucje dotyczą tej samej materii.</u>
          <u xml:id="u-62.1" who="#JędrzejMoraczewski">Teraz jest rezolucja p. Sanojcy. Proszę p. Sekretarza o jej odczytanie.</u>
          <u xml:id="u-62.2" who="#komentarz">(czyta:)</u>
          <u xml:id="u-62.3" who="#JędrzejMoraczewski">„Sejm wzywa Rząd, by na rok 1923 zwolnił od podatku gruntowego, domowo-klasowego i dodatków — dotkniętych w tymże roku gradobiciem małorolnych, szczególnie w powiecie kołomyjskim”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-63">
          <u xml:id="u-63.0" who="#JanDąbski">Proszę o rozdzielenie tej rezolucji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-64">
          <u xml:id="u-64.0" who="#JędrzejMoraczewski">Poddam osobno pod głosowanie słowa: „szczególnie w pow. kołomyjskim” i osobno resztę rezolucji. Kto jest za rezolucją p. Sanojcy bez dodatku „w pow. kołomyjskim” zechce wstać. Stoi mniejszość, rezolucja odrzucona. Przypuszczam, że i pozostała część rezolucji jest również odrzucona.</u>
          <u xml:id="u-64.1" who="#JędrzejMoraczewski">Przystępujemy do rezolucji p. Pieniążka. Proszę P. Sekretarza o odczytanie jej.</u>
          <u xml:id="u-64.2" who="#komentarz">(czyta:)</u>
          <u xml:id="u-64.3" who="#JędrzejMoraczewski">„Sejm wzywa Rząd do przeprowadzenia w możliwie najkrótszym czasie wyrównania w Małopolsce nieuzasadnionych różnic, nieodpowiadających istotnemu stanowi rzeczy, w bardzo licznych wypadkach tendencyjnie ustalonych, z pokrzywdzeniem małej własności rolnej, a z korzyścią dla obszarów dworskich — w klasyfikacji katastralnych gruntów, przyczem winno być zastosowane uproszczone postępowanie przy technicznem przeprowadzeniu rewizji zaklasowania, a zwłaszcza w powiatach: przeworskim, jarosławskim, łańcuckim, rzeszowskim i przemyskim.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-65">
          <u xml:id="u-65.0" who="#JędrzejMoraczewski">Pierwsza część rezolucji została już uchwalona przez przyjęcie trzeciej rezolucji Komisji. Pozostaje tylko głosowanie nad drugą częścią tej rezolucji, a mianowicie od słów: „przyczem winno być zastosowane uproszczone postępowanie przy technicznem przeprowadzeniu rewizji zaklasowania, a zwłaszcza w powiatach: przeworskim, jarosławskim, łańcuckim, rzeszowskim i przemyskim”. Proszę Posłów, którzy są za tą częścią rezolucji posła Pieniążka, która będzie tylko uzupełnieniem rezolucji trzeciej, ażeby wstali. Stoi większość, rezolucja przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-65.1" who="#komentarz">(Głos: Przeworsk to nie Kołomyja)</u>
          <u xml:id="u-65.2" who="#JędrzejMoraczewski">Następnie jest rezolucja p. Walerona. P. Sekretarz zechce ją odczytać.</u>
          <u xml:id="u-65.3" who="#komentarz">(czyta:)</u>
          <u xml:id="u-65.4" who="#JędrzejMoraczewski">Rezolucja p. Walerona: „Wzywa się Rząd, aby tym rolnikom, którym w 1922 r. grad zniszczył 50 i więcej procent zbiorów, umorzył pierwszą ratę podatku gruntowego i podymnego za rok 1923, a zaś tym rolnikom, którym grad w 1922 r. zniszczył mniej niż 50%, a więcej niż 10% zbiorów, prolongował wpłacanie pierwszej raty podatku gruntowego i podymnego za rok 1923 do października tegoż roku”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-66">
          <u xml:id="u-66.0" who="#JędrzejMoraczewski">Proszę Posłów, którzy są za dopiero co odczytaną rezolucją, aby wstali. Stoi mniejszość, rezolucja odrzucona. W ten sposób ten punkt porządku dziennego został wyczerpany.</u>
          <u xml:id="u-66.1" who="#JędrzejMoraczewski">Ze względu na spóźnioną porę proponuję odroczyć posiedzenie. Te punkty porządku dziennego, które spadły z dzisiejszego porządku dziennego, będą umieszczone na porządku dziennym następnego posiedzenia.</u>
          <u xml:id="u-66.2" who="#JędrzejMoraczewski">Wpłynął wniosek p. Bujaka i tow. z Klubu Ludowego P. S. L. w sprawie wypłacenia odszkodowań na ziemię, wywłaszczoną pod kolej żelazną w dyrekcji radomskiej — odsyłam go do Komisji Komunikacyjnej i Budżetowej.</u>
          <u xml:id="u-66.3" who="#JędrzejMoraczewski">Następne posiedzenie odbędzie się w sobotę o godz. 11 rano z następującym porządkiem dziennym:</u>
          <u xml:id="u-66.4" who="#JędrzejMoraczewski">Pierwsze czytanie ustawy o środkach przygotowawczych do wprowadzenia waluty złotej (druk nr. 558).</u>
          <u xml:id="u-66.5" who="#JędrzejMoraczewski">Pierwsze czytanie ustawy o przyznaniu kredytu 10 miliardów marek na pomoc rolną w 1923 r. (druk nr. 550).</u>
          <u xml:id="u-66.6" who="#JędrzejMoraczewski">Pierwsze czytanie ustawy o zniesieniu ograniczeń Kościoła Rzymsko-Katolickiego w Polsce (druk nr. 513).</u>
          <u xml:id="u-66.7" who="#JędrzejMoraczewski">Pierwsze czytanie ustawy o zniesieniu przepisów ustawowych, ograniczających równouprawnienie żydów w b. zaborze rosyjskim (druk nr 536).</u>
          <u xml:id="u-66.8" who="#JędrzejMoraczewski">Trzecie czytanie ustawy o podatku gruntowym (druki nr. 503 i 68 i odbitka Roneo Nr. 23).</u>
          <u xml:id="u-66.9" who="#JędrzejMoraczewski">Trzecie czytanie ustaw o prowizoriach budżetowych: a) drugiem dodatkowem za 1 kwartał 1923 r. (druk nr. 402),</u>
          <u xml:id="u-66.10" who="#JędrzejMoraczewski">b) za drugi kwartał 1923 r. (druk nr. 420 i odb. Roneo 23).</u>
          <u xml:id="u-66.11" who="#JędrzejMoraczewski">Ustne sprawozdanie Komisji Skarbowej o projekcie ustawy w przedmiocie niektórych zmian w przepisach o państwowym podatku dochodowym, obowiązujących w b. dzielnicy pruskiej na mocy pruskiej ustawy z dnia 19 czerwca 1906 r. (Zb. Pr. prusk. str. 259), ustawy z dnia 19 grudnia 1919 roku (Dz. Ust. Rz. P. Nr. 98 poz. 520) oraz ustawy z dnia 6 kwietnia 1922 r. (Dz. Ust. Rz. P. Nr. 33 poz. 266) (druk nr. 403 i odbitka Roneo nr. 20).</u>
          <u xml:id="u-66.12" who="#JędrzejMoraczewski">Sprawozdanie Komisji Rolnej o projekcie ustawy o scalaniu gruntów (druk nr. 502 i 16).</u>
          <u xml:id="u-66.13" who="#JędrzejMoraczewski">Ustne sprawozdanie Komisji Regulaminowej o wniosku w sprawie wydania p. Grünbauma.</u>
          <u xml:id="u-66.14" who="#JędrzejMoraczewski">Nagłość wniosku p. Bitnera, ks. Nowakowskiego i kol. z Klubu Chrz.-Demokr. w sprawie spiesznego zapobieżenia klęsce zalewu Wisły, grożącej Warszawie i okolicom (druk nr. 565).</u>
          <u xml:id="u-66.15" who="#JędrzejMoraczewski">Nagłość wniosku Klubów: P. S. L. — „Wyzwolenie”, Zw. P. P. S., Klubu Ludowego P. S. L. w sprawie konfiskaty czasopisma „Głos” i komunikatu Polskiej Ajencji Telegraficznej o debacie nad expose premiera (druk nr. 576).</u>
          <u xml:id="u-66.16" who="#JędrzejMoraczewski">Nagłość wniosku posła Pryłuckiego i tow. w sprawie szkolnictwa mniejszości narodowych (druk nr. 578).</u>
          <u xml:id="u-66.17" who="#JędrzejMoraczewski">Nie słyszę sprzeciwu, uważam, że porządek dzienny posiedzenia sobotniego jest przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-66.18" who="#JędrzejMoraczewski">Zamykam posiedzenie.</u>
          <u xml:id="u-66.19" who="#komentarz">(Koniec posiedzenia godz. 9 m. 10 wiecz.)</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>