text_structure.xml 73 KB
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172 173 174 175 176 177 178 179 180 181 182 183 184 185 186 187 188 189 190 191 192 193 194 195 196 197 198 199 200 201 202 203 204 205 206 207 208 209 210 211 212 213 214 215 216 217 218 219 220 221 222 223 224 225 226 227 228 229 230 231 232 233 234 235 236 237 238 239 240 241 242 243 244 245 246 247 248 249 250 251 252 253 254 255 256 257 258 259 260 261 262 263 264 265 266 267 268 269 270 271 272 273 274 275 276 277 278 279 280 281 282 283 284 285 286 287 288 289 290 291 292 293 294 295 296 297 298 299 300 301 302 303 304 305 306 307 308 309 310 311 312 313 314 315 316 317 318 319 320 321 322 323 324 325 326 327 328 329 330 331 332 333 334 335 336 337 338 339 340 341 342 343 344 345 346 347 348 349 350 351 352 353 354 355 356 357 358 359 360 361 362 363 364 365 366 367 368 369 370 371 372 373 374 375 376 377 378 379 380 381 382 383 384 385 386 387 388 389 390 391 392 393 394 395 396 397 398 399 400 401 402 403 404 405 406 407 408 409 410 411 412 413 414 415 416 417 418 419 420 421 422 423 424 425 426 427 428 429 430 431 432 433 434 435 436 437 438 439 440 441 442 443 444 445 446 447 448 449 450 451 452 453 454 455 456 457 458 459 460 461 462 463 464 465 466 467 468 469 470 471 472
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#StanisławGrzonkowski">Otwieram wspólne posiedzenie Komisji Zdrowia oraz Komisji Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Witam w imieniu połączonych prezydiów wszystkich przybyłych posłów, gości, a przede wszystkim środowisko fizjoterapeutów, którzy oczekują na rozstrzygnięcia dzisiejszego sprawozdania.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#StanisławGrzonkowski">Przedmiotem posiedzenia Komisji będzie sprawozdanie podkomisji, która rozpatrywała poselski projekt o zawodzie fizjoterapeuty i samorządzie fizjoterapeutów w druku 330. Jak widzimy z numeru druku, ten projekt długo czekał na rozpatrzenie. Dobrze się stało, że jeszcze w tej kadencji zmierzamy ku jakimś rozstrzygnięciom. Podkomisja, kierowana przez przewodniczącego, pana posła Tadeusza Zielińskiego, składa nam dziś sprawozdanie. Proponuję, abyśmy wysłuchali krótkiej prezentacji tego projektu, a następnie, jeśli nie będzie innych wniosków, abyśmy przeszli do dyskusji nad poszczególnymi artykułami ustawy. Nie ma innych propozycji, proszę więc pana posła Tadeusza Zielińskiego o prezentację projektu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#TadeuszZieliński">Chciałbym powiedzieć, że projekt ten jest wzorowany na ustawie o diagnostyce laboratoryjnej, którą Sejm przyjął i do której poprawki senackie w dniu dzisiejszym rozpatrzymy. Jest on zbliżony do ustawy diagnostycznej, z tym że uwzględnia całą specyfikę zawodu fizjoterapeuty. To jest główny argument przemawiający za odrębną regulacją tego zawodu. Oczywiście jestem gotów odnosić się do poszczególnych artykułów jeśli zajdzie potrzeba, natomiast chciałbym zasygnalizować, zgłosić w imieniu podkomisji, kilka poprawek, które dotyczą wyłącznie dwóch zagadnień: wpisania w krąg osób, które byłyby członkami samorządu fizjoterapeutów, techników fizjoterapii oraz przepisów dotyczących prywatnych praktyk fizjoterapeutów. Te poprawki są sporządzone na piśmie i w stosownym czasie przypomnę o nich.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#StanisławGrzonkowski">Dziękuję za krótkie wprowadzenie. Czy w tej chwili są jakieś pytania ogólne, albo też głosy w dyskusji do projektu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#ZbigniewSzymański">Mam uwagi dotyczące procedury. Proponowałbym, aby te poprawki, które pan przewodniczący Tadeusz Zieliński ma przygotowane, zostały rozpatrzone przez nas w pierwszej kolejności.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#StanisławGrzonkowski">To jest kwestia techniczna. Wydaje mi się, że jednak raczej powinniśmy rozpatrywać artykuł po artykule, a gdy będzie kwestia aktualna, to poseł Tadeusz Zieliński ją przedstawi. Inaczej zaburzylibyśmy znacznie tok pracy. Czy są jeszcze jakieś uwagi ogólne do projektu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#MariaGajeckaBożek">Bardzo ubolewam nad tym, że ustawa, która ma druk sejmowy 330, „przeleżakowała” trzy i pół roku. A działo się tak dlatego, że wnioskodawcami byli posłowie SLD. I teraz, jako „kiełbasę” wyborczą, na dwa lub trzy posiedzenia przed końcem kadencji, obiecuje się fizjoterapeutom, że będą mieli ustawę. Czy jest teoretycznie możliwe, aby było drugie i trzecie czytanie, a potem poprawki Senatu, czy jest taka fizyczna możliwość, że to zdążymy zrobić, czy też znowu zmarnujemy swój czas?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#StanisławGrzonkowski">Pani poseł, nie marnujemy czasu, bo na przykład przedwczorajsza dyskusja nad ustawą o ratownictwie medycznym pokazała, że nie marnujemy czasu. W takich przypadkach, gdy występuje współpraca posłów, jest możliwe przyjęcie sprawozdania i kontynuowanie procesu legislacyjnego z szansą na przyjęcie całej ustawy. W tym wypadku droga jest jeszcze otwarta, są trzy posiedzenia Sejmu, wszystko zależy od tego, jak posłowie podejdą do problemów prezentowanych w sprawozdaniu. Co do numeru druku, to już wspomniałem, że rzeczywiście jest to projekt zgłoszony na początku kadencji. Jak zapewne wszyscy posłowie pamiętają, przeszkodą, która powodowała to, że projekty regulujące sprawę poszczególnych zawodów medycznych nie były rozpatrywane, było głównie to, że rząd zapowiadał przygotowanie ustawy o zawodach medycznych, która miałaby uregulować kwestię wszystkich zawodów w jednej ustawie. Te właśnie zapowiedzi były głównym powodem, że oczekiwaliśmy na rządowe rozwiązanie, aby skonfrontować projekty poselskie z rządowym, zdecydować, które rozwiązanie będzie najlepsze. Ponieważ wiemy już od kilku miesięcy, że tego projektu o zawodach medycznych rząd nie zgłosi, Prezydium Komisji zdecydowało, aby te dwie ustawy, które miały charakter kompletny, gotowy, jak ustawa o diagnostach laboratoryjnych i dzisiejsza ustawa o zawodzie fizjoterapeuty - skierować do prac w Komisji. Stąd też późno, bo późno, przystępujemy do rozpatrzenia projektu. Jak już wspomniałem, wszystko zależy od postawy członków Komisji, od nich zależy, czy ten projekt zdążymy przedyskutować, czy nie. Jeśli nie ma więcej wniosków ogólnych, to chciałbym zaproponować przejście do dyskusji nad poszczególnymi artykułami, by w trakcie ich rozpatrywania wgłębiać się w treść i problemy, jakich projekt dotyczy.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#StanisławGrzonkowski">Przechodzimy zatem do dyskusji nad projektem. Tytuł ustawy: ustawa o zawodzie fizjoterapeuty i samorządzie fizjoterapeutów. Czy do tytułu są jakieś uwagi lub inne propozycje? Nie widzę, zatem uznajemy, że tytuł ustawy zostaje przyjęty w kształcie zaproponowanym przez podkomisję.</u>
          <u xml:id="u-7.2" who="#StanisławGrzonkowski">Rozdział I - Przepisy ogólne. Art. 1. Proponuję, abyśmy dyskutowali nad artykułami w sposób zwykle przyjęty: Zapytam czy są uwagi, pytania do posła sprawozdawcy. Głos za zapisem, głos przeciw, jakieś propozycje - jeśli pojawią się wnioski, a następnie zapytam o opinię rząd oraz Biuro Legislacyjne. Później zaś przystąpimy do głosowania, jeśli będą kontrowersje. Jeśli ich nie będzie - uznam, że artykuł jest zaakceptowany przez wszystkich członków Komisji i tym samym przyjęty bez sprzeciwu.</u>
          <u xml:id="u-7.3" who="#StanisławGrzonkowski">Czy do art. 1 są uwagi? Nie ma, czy rząd zgłasza jakieś uwagi?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#AndrzejRyś">Ponieważ poruszamy się w materii podobnej, jak w diagnostyce laboratoryjnej, gdzie nie ma jednolitego kierunku studiów, który kończą osoby pracujące w tym obszarze, czyli w fizjoterapii, zapis tego artykułu może stworzyć pewne problemy. Podam przykład: w Politechnice Radomskiej jest taka specjalność, jak wychowanie zdrowotne i korekta. W szkole w Lesznie są specjalności: gimnastyka korekcyjna i kompensacyjna. Są także takie specjalności, jak np. odnowa biologiczna. Tak więc albo należałoby zamknąć ten katalog, albo też w jakiś sposób go doprecyzować, ewentualnie starać się ten katalog zamknąć, a w przepisach przejściowych stworzyć takie zapisy, które zmuszą osoby zajmujące się tą dziedziną do tego, aby w ciągu 8–10 lat uzyskały pewne kwalifikacje, które się planuje w tym obszarze zawodowym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#StanisławGrzonkowski">Czy ja dobrze rozumiem, że pan kwestionuje istnienie zawodu fizjoterapeuty? Art. 1 mówi bowiem, że: „Ustawa określi zasady i warunki wykonywania zawodu fizjoterapeuty oraz zasady organizacji i działania samorządu fizjoterapeutów”. Chodzi o to, czy jest jasność, co to jest zawód fizjoterapeuty?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#AndrzejRyś">Od 1997 r. jest kierunek fizjoterapia, ustanowiony przez Radę Główną i w katalogu MEN on istnieje. Proszę zwrócić uwagę na to, że zapis mówi o studiach magisterskich w zakresie fizjoterapii. Chciałbym przez to rozumieć, że oznacza to tyle, co „na kierunku fizjoterapii”. I to chciałbym doprecyzować. Następnie mówi się: „albo posiada kwalifikacje równorzędne”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#StanisławGrzonkowski">O którym artykule pan mówi, panie ministrze?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#AndrzejRyś">Mówię o art. 1 pkt. 1.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#StanisławGrzonkowski">Panie ministrze, my mamy inny projekt. Dyskutujemy nad sprawozdaniem podkomisji. Jest to projekt, który mają wszyscy posłowie. Art. 1 w sposób tylko ogólny mówi o tym, czym zajmuje się ustawa. Dopiero w art. 2 definiuje się zawód fizjoterapeuty. Tak więc rozumiem, że jeśli chodzi o art. 1, to nie ma zastrzeżeń. Przechodzimy do art. 2, definiującego zawód fizjoterapeuty. Czy są uwagi? Nie ma, nie widzę też uwag Biura Legislacyjnego, ani uwag przedstawiciela rządu. Tak więc artykuł został przyjęty. Art. 3. Czy są uwagi? Nie ma, a więc art. 3 jest przyjęty. Przechodzimy do art. 4.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#KrystynaHerman">Widzę, że tempo prac jest iście olimpijskie. Proszę o sprawdzenie kworum.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#StanisławGrzonkowski">Bez liczenia widać, że jest posłów trochę mało i nie ma kworum. Dlatego chciałbym się zwrócić do pani poseł Krystyny Herman, aby do momentu gdy nie wystąpią kontrowersje, kworum nie było kwestionowane, bo na razie możemy dyskutować nad projektem bez głosowań.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#KrystynaHerman">Panie przewodniczący, jeśli nie ma posłów, członków dwóch komisji, to nie może być kontrowersji, tak więc dobrze byłoby, gdyby jednak kworum było.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#StanisławGrzonkowski">To jest cały czas moją troską i wszystkich członków prezydium, aby kworum było. Wydaje się jednak, że jest wielokrotnie stosowanym zwyczajem, nawet w sprawach dużo większej wagi, jak na przykład w dyskusji nad budżetem w Komisji Finansów Publicznych, że dyskutuje się nad problemami dopóki nie ma głosowań. Kiedy są głosowania, oczywiście wówczas jest wskazane, aby liczba posłów odpowiadała regulaminowi. Jeśli ta ustawa nie wzbudzi tego typu kontrowersji, żeby trzeba było koniecznie głosować, to myślę, że jesteśmy w stanie w węższym gronie też nad nią pracować. Dlatego polecałbym taki tryb pracy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#KrystynaHerman">Panie przewodniczący, ja jednak podtrzymuję swój wniosek o sprawdzenie kworum.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#StanisławGrzonkowski">Ponieważ nie ma kworum, jest tylko 4 posłów z Komisji Ochrony Konkurencji i Konsumentów i 8 posłów z Komisji Zdrowia, a więc brakuje 2 posłów z Komisji Zdrowia i 3 z Komisji Ochrony Konkurencji i Konsumentów, ogłaszam 15. minutową przerwę w celu zebrania kworum.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#MariaGajeckaBożek">O godzinie 12.00 na posiedzeniu Komisji Prawa Europejskiego będzie rozpatrywana nowelizacja ustawy o zawodzie lekarza. Ta nowelizacja jest bardzo głęboka i chciałabym, aby trafiła ona także do Komisji Zdrowia. Nie chodzi w niej bowiem tylko o dostosowanie do ustawodawstwa europejskiego; zmiany idą bardzo głęboko, jeśli chodzi o kształcenie przed- i podyplomowe. Byłoby bardzo wskazane, aby mogła te propozycje rozpatrzyć także Komisja Zdrowia. To źle, że odbywa się ta praca poza Komisją Zdrowia. Chciałabym, aby pan przewodniczący o tym wiedział.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#StanisławGrzonkowski">Pani poseł, to jest sprawa, która nie zależy od nas, to pan marszałek skierował tę nowelizację do Komisji Prawa Europejskiego. Ogłaszam 15. minutową przerwę. Wracamy na salę o godz. 11. 50.</u>
          <u xml:id="u-21.1" who="#komentarz">(Po przerwie.)</u>
          <u xml:id="u-21.2" who="#StanisławGrzonkowski">Wznawiam posiedzenie połączonych Komisji po przerwie. Przypominam, że rozpatrujemy sprawozdanie podkomisji i jesteśmy przy art. 4. Zgodnie z przyjętą metodą pracy zapytam, czy do art. 4 są zgłaszane jakieś uwagi? Jeśli nie usłyszę takich uwag, uznam, że art. 4 został przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-21.3" who="#StanisławGrzonkowski">Nie widzę sprzeciwu, wobec tego art. 4 przyjmujemy zgodnie z przedłożeniem podkomisji.</u>
          <u xml:id="u-21.4" who="#StanisławGrzonkowski">Rozdział II - Wykonywanie zawodu fizjoterapeuty. Art. 5. Czy do art. 5 są uwagi?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#TadeuszPawlus">W art. 4 pojawia się zapis, że jednostką organizacyjną samorządu jest Krajowa Izba Fizjoterapeutów. Potem jest mowa o Krajowej Radzie Fizjoterapeutów. Czy są to dwie struktury organizacyjne, czy też chodzi o tę samą formę organizacyjną?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#TadeuszZieliński">Krajowa Izba Fizjoterapeutów, to jednostka organizacyjna samorządu, a Krajowa Rada, to organ tej jednostki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#StanisławGrzonkowski">Wracamy do art. 5. Jeśli nie będzie innych uwag uznam, że ten artykuł jest przyjęty. Nie ma innych uwag, art. 5 został przyjęty. Art. 6 - czy są uwagi?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#AndrzejRyś">Jest kwestia jednolitego zdefiniowania: powinno być: na kierunku fizjoterapii, a nie „w zakresie fizjoterapii”. Tak samo: „na kierunku wychowania fizycznego”. Rozumiem, że nie można zapisać tylko kierunku, ale trzeba też zapisać wydział, gdyż dawniej kończono studia na wydziale, a nie na kierunku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKancelariiSejmu">Chyba nie bardzo udało mi się zrozumieć wypowiedź pana ministra. Jeśli chodzi o kwestię sformułowania „na kierunku”, to jest ona oczywista, natomiast jeśli chodzi o rehabilitację ruchową, to jest napisane: „wydział lub kierunek”, więc nie powinno być wątpliwości. A może pan minister postuluje skreślenie wyrazów „lub kierunek” przed wyrazami „rehabilitacja ruchowa”?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#AndrzejRyś">Postulowałbym to, gdyby nie stwierdzenie państwa, że w poprzednim systemie edukacji, przed wejściem zmian w 1990 r. istniała sytuacja, że był wydział rehabilitacji ruchowej, a nie było kierunku rehabilitacji ruchowej. W związku z tym absolwent ma dyplom wydziału rehabilitacji ruchowej, a obecnie jest to kierunek. Jest więc to dobrze sformułowane, choć zdaniem państwa fizjoterapeutów, obejmuje to grupę, która mogłaby, gdybyśmy wykreślili „wydział” wypaść z tej kategorii.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#TadeuszZieliński">Zgodnie z wcześniejszą sygnalizacją, chciałbym zaproponować po ust. 1 nowy ustęp w brzmieniu: „Wymóg określony w ust. 1 pkt. 1 jest spełniony, z zastrzeżeniem art. 70a, w przypadku osób, które ukończyły medyczne studium fizjoterapii i posiadają dyplom technika fizjoterapii”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#AndrzejRyś">Chciałbym zrozumieć ideę wprowadzania techników. Skoro już odwołujemy się do przykładu w postaci ustawy o diagnostach laboratoryjnych, to ta grupa została wyłączona z regulacji zawodowej w ustawie o diagnostach laboratoryjnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#TadeuszZieliński">Niezbędna jest tu jedna uwaga. Otóż z tą propozycją, którą zgłosiłem, wiąże się projekt przepisu, który przesądza, że technicy będą mogli być członkami samorządu fizjoterapeutów tylko w okresie przejściowym, w ciągu 10 lat od momentu wejścia w życie ustawy, tak więc docelowo członkami tego samorządu byłyby tylko osoby posiadające wyższe wykształcenie w tym zakresie. Chodzi o to, by w okresie przejściowym w Izbie zrzeszone były wszystkie osoby, zajmujące się fizjoterapią.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#StanisławGrzonkowski">Chciałbym zapytać przedstawicieli środowiska fizjoterapeutów, ile osób orientacyjnie liczyłaby lista fizjoterapeutów, zgodnie z definicją przyjętą ustawowo, uwzględniając techników fizjoterapii?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#MarekKiljański">Na dzień dzisiejszy jest zatrudnionych w różnego typu zakładach opieki zdrowotnej około 30 tys. fizjoterapeutów, z tego 20 tys., czyli dwie trzecie tej grupy, stanowią technicy. Dlatego też pan poseł Tadeusz Zieliński zaproponował taki zapis z zastrzeżeniem, że obowiązywałby on w okresie przejściowym. W tym czasie technicy musieliby uzupełnić wykształcenie do co najmniej licencjackiego, w terminie 10 lat, a to wynika chociażby z ustaleń i unormowań, które istnieją na całym świecie. Za fizjoterapeutę uznaje się absolwenta szkoły licencjackiej. Jedynym państwem, w którym istnieje w tym zakresie średnie wykształcenie są Niemcy. We wszystkich innych państwach jest to wykształcenie na poziomie studiów wyższych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#AnnaTrochimczuk">Chciałam powiedzieć, że akademie medyczne organizują teraz trzyletnie studia licencjackie, więc ten problem zniknie. Jestem z Wrocławia, w którym już istnieje taka trzyletnia szkoła dla licencjatów. Powoli więc sytuacja się zmienia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#StanisławGrzonkowski">Proponuję, abyśmy przyjęli art. 6 wraz z uwagami pana ministra, dotyczącymi pkt. 6.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#AndrzejRyś">Prosiłbym, aby w przepisie przejściowym precyzyjnie zapisać, jakie warunki musi spełnić osoba, która ma dyplom technika, w jakim okresie i jaki tytuł ma uzyskać. W tej chwili udało się przekonać większość uczelni do tworzenia studiów licencjackich w zakresie fizjoterapii. Problem dostępności do tych studiów będzie mniejszy. Problemem natomiast jest jeszcze pkt 7, dotyczący egzaminu na fizjoterapeutę. Podobnie, jak w przypadku diagnostów laboratoryjnych uważamy, że ktoś, kto skończył studia i uzyskał dyplom, nie powinien być poddawany jakiemuś specjalnemu egzaminowi, bo to podważa autonomię uczelni w wydawaniu dyplomów. Takie właśnie jest stanowisko MEN i taka też jest dyrektywa unijna.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#StanisławGrzonkowski">Dziękuję za tę uwagę, bo rzeczywiście pkt 7 nie jest jasny, zwłaszcza w sytuacji, gdy rozszerzamy listę fizjoterapeutów o techników fizjoterapii. Proszę zwrócić uwagę, że art. 6 brzmi następująco: „Na listę fizjoterapeutów wpisuje się osobę fizyczną, która...” i tu, zgodnie z pkt. 7, jest zapis: „złożyła egzamin na fizjoterapeutę”. Byłoby to trochę masło - maślane, czyli że fizjoterapeuta to ten, kto złożył egzamin na fizjoterapeutę. Technicy zaś egzaminów na fizjoterapeutę nie składają. Tak więc byłyby wątpliwości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#TadeuszZieliński">Egzamin na fizjoterapeutę jest jedną z podstawowych regulacji tego projektu i jednym z walorów tej nowej regulacji. Tworząc samorząd chcemy zapewnić jakiś korzystny standard fizjoterapii. Jednym ze sposobów jest utworzenie samorządu, który będzie pilnował, nadzorował wykonywanie tych czynności, a ponadto będzie weryfikował kwalifikacje tego samorządu. Właśnie elementem pozwalającym na weryfikację jest ten egzamin. Jeśli zrezygnujmy z egzaminu, pozbawimy samorząd jednego z podstawowych instrumentów i osłabimy oddziaływanie tej ustawy, której celem jest poprawienie jakości świadczeń. A chodzi nam o pacjenta, o to, aby spotykał się on ze specjalistą. Musi być metoda weryfikowania kompetencji tych specjalistów. Takim elementem jest egzamin. Przypominam, że identyczne rozwiązanie zostało wprowadzone przy diagnostyce laboratoryjnej. Chodziło nam przecież o to, by wprowadzić odpowiedni, wysoki standard tych świadczeń. Egzamin jest elementem prowadzącym do tego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#StanisławGrzonkowski">Jest cały rozdział IV, który mówi o egzaminie. Nie kwestionowałem egzaminu jako takiego, miałem tylko wątpliwość, jak będzie się to miało do technika fizjoterapii. Będzie to innego rodzaju egzamin, niż dla osób, które mają dyplom?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#AndrzejRyś">W żadnym kraju na świecie nie ma tak, aby człowiek kończący studia, uczelnię, która jest uprawniona do wydawania dyplomów w konkretnym zawodzie, „na wejściu” do tego zawodu był zobowiązany do złożenia kolejnego egzaminu.</u>
          <u xml:id="u-39.1" who="#AndrzejRyś">Kolejny problem to kwestia, kto będzie organizował ten egzamin. Oddanie tej kompetencji samorządowi, to byłoby niespotykane rozwiązanie do tej pory, gdyż żaden samorząd nie ma kompetencji prowadzenia egzaminów. Robią to uczelnie lub państwo, tak jest w przypadku chociażby lekarskiego egzaminu państwowego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#TadeuszZieliński">Nie mogę zgodzić się z tym, co mówi pan minister. Nie wystarczy ukończyć wydział lekarski, aby wykonywać zawód lekarza. To tylko dyplom. Sam dyplom uczelni nie wystarczy. Tak jest w przypadku wielu innych zawodów, także zawodu prawnika. Dyplom magistra prawa nie upoważnia do uprawiania zawodu prawnika. Trzeba przejść odpowiednie szczeble aplikacyjne. Tu jest tak samo. Nie wystarczy mieć dyplom, trzeba się wykazać odpowiednimi predyspozycjami, trzeba posiadać i inne walory. To wszystko stoi na straży wysokiego standardu, który chcemy zapewnić. Ta ustawa jest właśnie między innymi po to, aby pacjent miał gwarancję, że ma do czynienia z człowiekiem zweryfikowanym na wiele sposobów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#StanisławGrzonkowski">Podzieliłbym tu opinię pana przewodniczącego Tadeusza Zielińskiego, ale będę miał uwagi do rozdziału IV, gdy będziemy mówić o tych egzaminach. Chodzi mi o weryfikowanie praktycznych umiejętności, bo tu również się o tym mówi, że egzamin miałby obejmować nie tylko wiedzę teoretyczną. Jeśli mamy uregulować ten zawód, aby podnieść o jeden szczebel wyżej jego standard, poprzez możliwość weryfikowania co jakiś czas, albo przynajmniej na starcie i w trakcie pracy, tak jak robiliśmy to dla zawodu diagnosty, lekarza i zawodu pielęgniarek, to powinny również w tym wypadku wystąpić elementy weryfikacji praktyki. Oczywiście metody weryfikacji zależne są od specyfiki zawodu. Samo wprowadzenie egzaminu jest oczywiście uzasadnione, natomiast istotne też będzie to, w jaki sposób zostanie on przeprowadzony, kiedy i przez kogo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#AndrzejRyś">Namawiam państwa posłów, aby prześledzić sytuację w innych zawodach. W przypadku lekarzy, egzamin państwowy, zgodnie z wolą państwa posłów, będzie obowiązywał w roku 2003 i to będzie pierwszy egzamin po stażu. Zawód, który ma 600 lat dochodzi do takich rozwiązań. W przypadku farmaceutów nie ma takiej bariery, w przypadku psychologów też takiej bariery państwo nie stworzyli. Dużo lepszym rozwiązaniem jest zapisanie stażu pod kierunkiem. Tak jest w ustawie o psychologach. Uważam, że egzamin jest nieprawidłowym rozwiązaniem z dwóch powodów: nie rozwiąże problemów, o których myślimy, a z drugiej strony nadanie uprawnień egzaminowania korporacji zawodowej, to typowy mechanizm niedopuszczania nowych kadr i zarazem kwestionowania dyplomu uczelni wyższej. Wyobraźcie sobie państwo, że ktoś uzyskał dyplom na Akademii Medycznej we Wrocławiu lub w Uniwersytecie Jagiellońskim i jest zobowiązany stanąć do egzaminu, na którym korporacja oceniać będzie tego kandydata i jego umiejętności.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#StanisławGrzonkowski">Są wątpliwości, wydaje mi się, że będziemy musieli to przedyskutować. Teraz chciałbym zadać pytanie, czy ktoś z posłów jest przeciwny, czy raczej, czy jest ktoś z posłów, kto popierałby wniosek o wykreślenie pkt. 7, tak jak to proponuje pan minister Andrzej Ryś? Widzę, że posłowie na tym etapie dyskusji nie podzielają zastrzeżeń pana ministra. Wobec tego zapytam, czy możemy przyjąć art. 6 z poprawką pana posła Tadeusza Zielińskiego, rozszerzającą zakres podmiotowy o techników fizjoterapii wchodzących na listę fizjoterapeutów?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#AndrzejRyś">Mam zastrzeżenie związane z pkt. 2, gdzie występuje sformułowanie „jest obywatelem polskim”. Co prawda potem rozstrzyga się sprawę związaną z krajami UE, ale nie ma przepisu, który mówi o kimś, kto nie jest obywatelem polskim, a mieszka na terytorium Polski i chciałby praktykować. Ta sprawa też powinna być uregulowana.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#StanisławGrzonkowski">Wydaje się, że jest to zastrzeżenie słuszne, gdyż dopiero w ust. 2 podkomisja mówi o tym, by na listę fizjoterapeutów wpisać także fizjoterapeutę, który jest obywatelem UE i spełnia warunki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#TadeuszZieliński">To jest przepis w pełni wzorowany na ustawie o diagnostyce laboratoryjnej, która została zaakceptowana przez Komitet Integracji Europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-46.1" who="#TadeuszZieliński">Generalnie chciałbym apelować do pana ministra, aby był powściągliwy w swoich opiniach i aby rozległością swoich opinii nie opóźniał prac Komisji, bowiem w podkomisji rząd nie prezentował swoich stanowisk i sądzę, że to są spóźnione reakcje, na bardzo późnym etapie. Nie chciałbym odmawiać panu ministrowi prawa zajmowania stanowiska, natomiast bym apelował o to, aby tak pan minister działał, by tych prac niepotrzebnie nie prolongować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#StanisławGrzonkowski">Nie podzielałbym wątpliwości pana posła Tadeusza Zielińskiego. Jeżeli pan minister będzie zgłaszał zastrzeżenia, to powinniśmy je znać, gdyż w innym wypadku może się okazać, że ta ustawa spotka się ze sprzeciwem rządu na etapie drugiego czytania. Sądzę, że zastrzeżenia ministra zmierzają ku temu, by Komisja mogła przyjąć jak najlepszą ustawę. Tak więc prosimy o zgłaszanie uwag, ale oczywiście w formie konstruktywnych, konkretnych propozycji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#AndrzejRyś">W mojej dwuletniej pracy w Ministerstwie Zdrowia nigdy nie otrzymaliśmy zaproszenia do pracy nad tą ustawą. Być może wcześniej takie prace miały miejsce. Ponieważ te kwestie wchodzą w zakres moich kompetencji, gdyby takie zaproszenie zostało wystosowane w ostatnim dwuleciu, z pewnością bym o tym wiedział.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#StanisławGrzonkowski">Ruszyliśmy z tą ustawą dopiero w ostatnich miesiącach. Jeżeli są nowe propozycje, to bardzo proszę. Zastrzeżenia pana ministra dotyczą obywateli nie będących obywatelami Unii Europejskiej, a na przykład obywatelami Ukrainy, Rosji czy Białorusi. Gdyby chcieli oni wykonywać w Polsce zawód fizjoterapeuty, to z definicji ustawy nie będą mogli.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#AndrzejRyś">W żadnym razie nie będą mogli, chyba że sprowadzą się do Polski i tu uzyskają obywatelstwo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#StanisławGrzonkowski">A więc świadomie wykluczamy taką sytuację? Biuro Legislacyjne może przenieść zapisy z ustawy o zawodzie lekarza, regulujące sposób zatrudniania cudzoziemców nie będących członkami UE. To kwestia woli politycznej, czy chcemy dopuścić do wykonywania tego zawodu wszystkich obywateli świata, czy tylko z UE.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#MarekKiljański">Rzeczywiście jest to trudny problem kurczącego się świata, natomiast sądzę, że nie możemy interesu narodowego i interesu naszych pacjentów wyrzucać za burtę. W tej chwili, jeśli chodzi o szkolonych fizjoterapeutów, nadmiar ich występuje tylko i wyłącznie w Holandii. W Stanach Zjednoczonych wszyscy polscy fizjoterapeuci, którzy tylko wyrażą taką chęć i zdadzą pomyślnie egzamin językowy i egzamin licencyjny, mogą pracować. W Stanach Zjednoczonych obowiązuje taki egzamin licencyjny bez względu na to, jaką uczelnię się kończy. Są tam honorowane wszystkie polskie uczelnie. Przed przystąpieniem do właściwej pracy, w przeciągu 3–6 miesięcy trzeba zdać ten egzamin. W tym czasie się pracuje na zaproszenie, oczywiście za dużo mniejszą gratyfikację. Po zdaniu egzaminu przystępuje się do samodzielnej pracy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#StanisławGrzonkowski">Czy mam rozumieć, że środowisko fizjoterapeutów nie obawia się konkurencji z całego świata?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#MarekKiljański">My się nie obawiamy takiej konkurencji, wręcz świadczą o tym takie fakty, jak ten, że nadal jesteśmy zapraszani do pracy do Stanów Zjednoczonych, do Niemiec. Sytuacja się zmienia, coraz liczniejsza jest rzesza wykształconych fizjoterapeutów. Na razie taka nadprodukcja występuje w Holandii. Przyjmuje się standard opracowany przez Światową Organizację Zdrowia przy współudziale Światowej Federacji Fizjoterapeutów. Standard ten określa, że jeden zatrudniony fizjoterapeuta powinien przypadać na 10 tys. mieszkańców. Na dziś spełniamy ten warunek. W ostatnim czasie otrzymuję wiele listów z Irlandii, z Anglii, z zapytaniem o możliwość zatrudnienia ich terapeutów u nas.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#StanisławGrzonkowski">Tworzymy prawo przede wszystkim dla naszych obywateli. Wymóg UE skłania nas do tego, aby przyjąć ust. 2, 3 i 4, natomiast otwarcie się na terapeutów z całego świata wydaje się, że na tym etapie nie jest konieczne. Gdyby posłowie uznali, że mamy w Polsce za mało fizjoterapeutów i powinniśmy ich importować, to można dyskutować nad takim rozwiązaniem. Jednakże taka sytuacja nie zachodzi, to nie jest w tej chwili nasz problem polityczny, aby już teraz otworzyć się na fizjoterapeutów. Wydaje się że nie musimy tego szczegółowo regulować, natomiast ważniejsze jest to, aby nie było konfliktu z UE.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#MarekSawicki">Mam pytanie do pana przewodniczącego, czy w związku z tym równie ochoczo będziecie państwo popierać ograniczenia do rynku pracy w innych zawodach w Polsce?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#StanisławGrzonkowski">Nie mamy na to wpływu. Jako Komisja Zdrowia, zajmujemy się tylko tymi zawodami, które związane są z ochroną zdrowia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-58">
          <u xml:id="u-58.0" who="#MarekSawicki">Jeśli tu wprowadzamy ograniczenie, to będziemy je proponować w kolejnych zawodach. Pytam - a jest to w końcu także dyskusja polityczna - przedstawicieli polityki, konkretnych partii, czy rzeczywiście będą także zgodni w popieraniu ograniczeń, jeśli chodzi o dostęp do innych zawodów?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-59">
          <u xml:id="u-59.0" who="#StanisławGrzonkowski">Wydaje się, że na tym etapie, w sytuacji, gdy fizjoterapeutów na polskim rynku jest wystarczająca liczba, szczególny wymóg otwarcia się na wszystkich fizjoterapeutów, ze wszystkich krajów, nie jest w tej chwili w Polsce aktualny. W interesie środowiska, które musi się dopiero zorganizować, ustalić przez najbliższe kilka lat pewne standardy działania, byłoby wskazane odłożenie tego problemu w czasie. Nie jesteśmy zobowiązani do tego, aby przyjmować do pracy obywateli z wszystkich krajów. Uważam, że nie jest to na dziś potrzebne. Za kilka lat, kiedy ten problem zostanie ponownie poddany dyskusji, nie będzie przeszkód, aby rozszerzyć listę fizjoterapeutów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-60">
          <u xml:id="u-60.0" who="#ZbigniewSzymański">Czy nie lepiej byłoby napisać, że chodzi o kraje europejskie, a nie UE. Wówczas mielibyśmy w jakiś sposób załatwione sprawy naszych rodaków mieszkających w sąsiedztwie i naszych sąsiadów, z którymi żyjemy dobrze i zależy nam na tej wymianie. UE jest naszym sąsiadem podobnie, jak na przykład Litwa, czy Słowacja.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-61">
          <u xml:id="u-61.0" who="#MarekKiljański">Myślę, że propozycja pana posła jest jak najbardziej zasadna.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-62">
          <u xml:id="u-62.0" who="#TadeuszZieliński">Nie możemy rezygnować z kategorii UE. To jest konkretny podmiot prawa. Nie ma z kolei takiego pojęcia prawnego, jak podmiot europejski. Nie wiadomo, co to znaczy. Musimy z jednej strony zająć się kwestią UE i innymi krajami - jeśli byłaby wola, by dopuścić przedstawicieli także innych krajów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-63">
          <u xml:id="u-63.0" who="#MarekSawicki">Panie pośle, zdecydowanie nie zgadzam się z wypowiedzią, że nie ma takiego pojęcia, jak kraje europejskie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-64">
          <u xml:id="u-64.0" who="#TadeuszZieliński">Nie ma takiego pojęcia prawnego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-65">
          <u xml:id="u-65.0" who="#MarekSawicki">Ale wszyscy wiedzą, co to są kraje europejskie. Jest rozróżnienie co do pojęcia kraj i państwo. Tu nie ma wątpliwości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-66">
          <u xml:id="u-66.0" who="#StanisławGrzonkowski">Ja to rozumiem w ten sposób, że gdybyśmy chcieli przyjąć założenie, że mogą to być fizjoterapeuci z innych krajów UE i innych krajów europejskich, to należałoby wymienić te kraje, literalnie, kraj po kraju. To, mimo wszystko, nie w tym rzecz. Chciałbym po pierwsze zapytać, czy jest wola polityczna, aby na tym etapie dopuszczać wszystkich obywateli spoza UE i Polski, czy jest taki wniosek? Ja osobiście uważam, że to jest przedwczesne i nie służy konkurencji. Rozumiem zastrzeżenie pana przewodniczącego Marka Sawickiego, szło ono w tym kierunku, aby poprzez zwiększenie konkurencji, podnieść standardy, wykorzystać wszystkie walory rynkowej konkurencji. Wydaje się, że o konkurencji może być mowa dopiero za jakiś czas, kiedy środowisko fizjoterapeutów ustali pewne standardy działania i ten rynek się wyreguluje między innymi przez licencjackie egzaminy. Okaże się wówczas, ilu tych fizjoterapeutów spełnia warunki, ilu otrzyma licencje, czy będzie ich za dużo, czy za mało. Po prostu teoretycznie ustalać te rzeczy byłoby czymś przedwczesnym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-67">
          <u xml:id="u-67.0" who="#AndrzejRyś">Ze swojej strony spróbujemy w najbliższych dniach, wraz z MEN, przeglądając prawo międzynarodowe przedłożyć jakieś rozwiązanie. Jeśli ktoś ma kartę stałego pobytu, jest obywatelem polskim, uzyskał dyplom uczelni, to być może powinna być regulacja, która poprzez nostryfikację dyplomu, dopuszcza taką osobę do wykonywania zawodu. Nie mam w tej chwili pewności co do tego, pozwolę sobie przygotować takie poprawki do drugiego czytania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-68">
          <u xml:id="u-68.0" who="#StanisławGrzonkowski">Dziękuję panie ministrze, jesteśmy w każdej chwili gotowi dyskutować na ten temat. Nie wiadomo, czy dziś skończymy całość prac, tak więc jest czas na zgłaszanie poprawek teraz, albo podczas drugiego czytania. Więcej wniosków nie ma do art. 6?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-69">
          <u xml:id="u-69.0" who="#TadeuszPawlus">Czy jeżeli obywatel państwa członkowskiego UE skończy polską uczelnię i uzyska stosowny dyplom, będzie podlegał egzaminowi, czy nie? Pytam o to, bo w ust. 2 jest pkt 1, mówiący o tym, że na listę fizjoterapeutów wpisuje się fizjoterapeutę, będącego obywatelem państwa członkowskiego UE, jeżeli spełnia warunki określone w ust. 1 pkt. 1 i 3–6. Wystarczy, że na przykład Francuz ukończy polską szkołę tak samo, jak Polak i my go z egzaminu zwalniamy. Polak zaś będzie musiał zdawać ten egzamin.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-70">
          <u xml:id="u-70.0" who="#TadeuszZieliński">Chodzi w tym wypadku o fizjoterapeutów z krajów UE, osoby, które nabyły prawo wykonywania zawodu w kraju UE, a więc spełniły wszystkie kryteria stawiane fizjoterapeutom, a następnie składają wniosek o wpis na listę i wówczas nie muszą zdawać egzaminu, gdyż uznaje się tamte kwalifikacje, nabyte w krajach UE.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-71">
          <u xml:id="u-71.0" who="#StanisławGrzonkowski">Jednakże to bezpośrednio z ustawy nie wynika. Taka osoba miałaby ten przywilej z tytułu obywatelstwa, a nie z powodu ukończenia odpowiedniej uczelni.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-72">
          <u xml:id="u-72.0" who="#TadeuszZieliński">Z tytułu nabycia uprawnień w kraju UE.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-73">
          <u xml:id="u-73.0" who="#StanisławGrzonkowski">A więc ukończenie przez taką osobę uczelni polskiej nie zwalnia jej ze zdobycia uprawnień w swoim kraju. Musiałaby ona tam uzyskać uprawnienia, po ukończeniu uczelni polskiej, a następnie, jako obywatel Francji, ubiegać się o prawo wykonywania zawodu w Polsce. Czy dobrze to rozumiem, czy to wyjaśnienie wystarczy?</u>
          <u xml:id="u-73.1" who="#StanisławGrzonkowski">Jak widzę, nie ma więcej wątpliwości, nie ma więcej uwag do art. 6? Sprzeciwu nie ma, a więc art. 6 został przyjęty z poprawką pana posła Tadeusza Zielińskiego. Przechodzimy do art. 7.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-74">
          <u xml:id="u-74.0" who="#MarekSawicki">Wydaje mi się, że w ust. 3 w art. 7 brak jest jednego wyrazu. Chodzi o Krajową Radę Fizjoterapeutów. Trzeba dopisać wyraz „Radę”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-75">
          <u xml:id="u-75.0" who="#StanisławGrzonkowski">Oczywiście tak. To błąd maszynowy. Czy są inne uwagi do art. 7?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-76">
          <u xml:id="u-76.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">W poprawkach zgłoszonych przez pana posła Tadeusza Zielińskiego, jest zapis, że dodaje się art. 6 a. On nie ma bezpośredniego związku z przyjętym przez nas ust. 1a, więc proponuję, aby to rozpatrzyć, o ile pan poseł Tadeusz Zieliński podtrzymuje zgłoszenie, ów art. 6a.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-77">
          <u xml:id="u-77.0" who="#TadeuszZieliński">Przez moment się zawahałem i dlatego nie zgłosiłem tej poprawki. Zaproponuję nową redakcję, którą można byłoby przyjąć. Miałaby ona brzmienie następujące: „Fizjoterapeuci, którzy posiadają kwalifikacje określone w art. 6 ust. 1 pkt. 1 używają tytułu dyplomowany fizjoterapeuta. Ust. 2: Fizjoterapeuci, którzy posiadają kwalifikacje określone w art. 6 ust. 1a używają tytułu zawodowego: asystent fizjoterapii”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-78">
          <u xml:id="u-78.0" who="#StanisławGrzonkowski">Proszę dokładniej wyjaśnić, kto to byłby ten asystent fizjoterapii. Czy chodzi o kogoś, kto ma średnie wykształcenie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-79">
          <u xml:id="u-79.0" who="#TadeuszZieliński">Tak jest. Ma pan poseł rację.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-80">
          <u xml:id="u-80.0" who="#AndrzejRyś">Jest to pytanie do Biura Legislacyjnego, gdyż zgodnie z ustawą o szkolnictwie wyższym - art. 39, minister edukacji narodowej przedstawia wykaz tytułów i dyplomów, jakich się używa. Dlatego wydaje mi się, że proponowana regulacja stoi w sprzeczności z tamtymi zapisami ustawowymi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-81">
          <u xml:id="u-81.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Nie mam pewności, czy ta propozycja jest sprzeczna z ustawą o szkolnictwie wyższym. Rozumiem, że są specjalne jednostki nadające tytuły. Tu chodzi o rodzaj klasyfikacji, pozycji osoby o niższym wykształceniu, niż wyższe, lub w hierarchii zawodowej i wskazania, jakie czynności może ona wykonywać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-82">
          <u xml:id="u-82.0" who="#TadeuszZieliński">Mam wrażenie, że ustawa o szkolnictwie wyższym dotyczy stopni i tytułów uzyskiwanych w toku kariery naukowej, zdobywania wykształcenia. Tu zaś mamy do czynienia z nazwą zawodu. Te obszary są rozłączne, aczkolwiek jest faktem, że zachodzi zbieżność w nazewnictwie. Tytuł tam - i tytuł tutaj. Przypomnę, że na gruncie przepisów dotyczących szkolnictwa wyższego mamy do czynienia z tytułem licencjata, a następny tytuł, to profesor. Doktor, doktor habilitowany, to są stopnie naukowe. Następnym tytułem, jak wspomniałem, jest profesor, to jest tytuł tzw. profesora belwederskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-83">
          <u xml:id="u-83.0" who="#AndrzejRyś">Odnoszę się do tytułów, jakie na gruncie ustawy są nadawane, to jest licencjat, magister. Natomiast istnieje też pewien techniczny problem, gdzie ten tytuł byłby nadawany, kto by go nadawał? Oczywiście nie byłby on nadawany przez uczelnię, gdyż ta może nadać tytuł magister fizjoterapii, licencjat fizjoterapii.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-84">
          <u xml:id="u-84.0" who="#StanisławGrzonkowski">Mam inne pytanie, czy jest w ogóle potrzeba nadawania takiego tytułu? Rozumiem, że chodzi o rozróżnienie pomiędzy fizjoterapeutą ze średnim i z wyższym wykształceniem. To może trzeba inaczej to określić, aby nie kolidowało z tytułami naukowymi lub takimi, które nadaje minister z innej przyczyny. Byłoby to z definicji ustawowej oddzielenie fizjoterapeuty z wyższym wykształceniem od tego ze średnim wykształceniem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-85">
          <u xml:id="u-85.0" who="#TadeuszZieliński">Wydaje się, że jest potrzeba wprowadzenia tej klasyfikacji, ponieważ w dalszych przepisach ustawy jest mowa o jednostkach, w których udziela się świadczeń fizjoterapeutycznych. W naszym przekonaniu, jednostką taką powinien kierować fizjoterapeuta o wyższych kwalifikacjach. On jest odróżniany tutaj poprzez przyznanie mu konkretnego tytułu. Właśnie fizjoterapeuta z wyższym wykształceniem mógłby stać na czele tej jednostki. Oczywiście możemy poszukiwać jakiejś innej nazwy tego stopnia, ale myślę, że użycie pojęcia tytuł, w zupełnie innym obszarze, niż obszar kształcenia szkolnictwa wyższego, nie powoduje żadnych perturbacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-86">
          <u xml:id="u-86.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Ponieważ to wzbudza tyle wątpliwości, może lepiej zrezygnować z art. 6a, tam zaś, gdzie jest propozycja, aby zezwolenia na indywidualną praktykę otrzymywał dyplomowany fizjoterapeuta, wpisać: „fizjoterapeuta spełniający warunki art. 6 ust. 1, pkt. 1”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-87">
          <u xml:id="u-87.0" who="#StanisławGrzonkowski">O to mi chodziło. Jeśli bowiem miałoby to służyć tylko rozróżnieniu używanemu później, to nie jest to potrzebne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-88">
          <u xml:id="u-88.0" who="#TadeuszZieliński">Wobec tego wycofuję tę poprawkę - art. 6a.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-89">
          <u xml:id="u-89.0" who="#StanisławGrzonkowski">Przechodzimy do art. 7. Była tu drobna poprawka stylistyczna i została uwzględniona. Czy są jeszcze uwagi do tego artykułu? Nie widzę, tak więc art. 7 został przyjęty. Art. 8. Czy są uwagi? Nie widzę uwag. Art. 8 - przyjęty. Teraz art. 9. Czy są uwagi?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-90">
          <u xml:id="u-90.0" who="#AndrzejRyś">Rozumiem, że struktura nie przewiduje okręgowych rad. Przypomnę, że chodzi o liczbę 30 tys. osób. Lekarzy mamy 120 tys. i są rady okręgowe. Jest pytanie, czy procedura będzie na tyle wydajna, aby tych ludzi wpisać w ciągu trzech miesięcy?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-91">
          <u xml:id="u-91.0" who="#TadeuszZieliński">Co do terminu, można dyskutować. Nie widzę przeszkód, aby ten termin wydłużyć. Co do pytania o strukturę, to chodziło nam o wprowadzenie uproszczonej struktury, maksymalnie prostej. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby w drodze wewnętrznej regulacji, fizjoterapeuci się zorganizowali w oddziały, które nie będą posiadały osobowości prawnej. Nie chcieliśmy budować wielostopniowej, złożonej struktury.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-92">
          <u xml:id="u-92.0" who="#StanisławGrzonkowski">Podzielam pogląd, aby to były agendy Krajowej Rady, a nie oddzielne struktury samorządowe. Zwiększałoby to niepotrzebnie ilość administracji. Natomiast te terminy, panie ministrze, dotyczą praktycznie tylko technicznej strony.</u>
          <u xml:id="u-92.1" who="#StanisławGrzonkowski">W pierwszym wypadku mówi się tylko o zawiadomieniu w terminie 30 dni od podjęcia uchwały ministra. Mowa jest o tym, że nie mają zwlekać z przekazaniem informacji i nic więcej. Natomiast o tym, jak długo będzie trwała procedura, mówi wcześniejszy art. 8, który przyjęliśmy bez zastrzeżeń. Wynosi on 3 miesiące. Może wrócić do kwestii terminu, czy te 3 miesiące wystarczą na to, by Krajowa Rada Fizjoterapeutów była w stanie podjąć wiążące decyzje?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-93">
          <u xml:id="u-93.0" who="#TadeuszZieliński">Sądzę, że tak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-94">
          <u xml:id="u-94.0" who="#StanisławGrzonkowski">Mając doświadczenia z Izbą Lekarską, kiedy to okazało się, że 6 miesięcy to za mało i trzeba było w ostatniej chwili przesuwać te terminy, żywię obawy co do tego, że 3 miesiące także w tym przypadku, to za mało. Może więc z góry ustalić termin dłuższy? Jaka była w tej sprawie dyskusja w podkomisji?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-95">
          <u xml:id="u-95.0" who="#TadeuszZieliński">Ten przepis ust. 1 art. 8 jest gwarancją dla samego wnioskodawcy. Chodzi o to, by Rada podjęła decyzję w możliwe szybkim tempie, aby wnioskodawca nie trwał w niepewności. Jeżeli wpiszemy pół roku, czy nie daj Boże rok, to ta osoba będzie w stanie zawieszenia. Tak więc ten termin 3 miesięcy jest terminem gwarancyjnym. Jestem otwarty na dyskusję, czy na propozycje, ale wydaje mi się, że proponowanie bardzo długiego terminu jest niebezpieczne dla samych zainteresowanych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-96">
          <u xml:id="u-96.0" who="#StanisławGrzonkowski">Nie proponuję wydłużenia terminu po to, aby utrudnić dostęp do zawodu, zastanawiałem się tylko, czy termin ten nie będzie barierą dla Krajowej Rady, czy zdąży ona w ciągu 3 miesięcy rozpatrzeć 10 tys. wniosków.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-97">
          <u xml:id="u-97.0" who="#TadeuszZieliński">Tu nie ma obaw co do okresu początkowego, ponieważ art. 70 jest przepisem przejściowym i mówi, że czynności fizjoterapeutyczne mogą być wykonywane samodzielnie przez osobę nie zapisaną na listę jeszcze w ciągu 2 lat od momentu wejścia w życie ustawy. W ten sposób, w okresie najbardziej napiętym, nikt nie będzie miał przeszkód w wykonywaniu zawodu, a po tym czasie Rada, już z pewnością uporządkuje sprawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-98">
          <u xml:id="u-98.0" who="#StanisławGrzonkowski">Czy zgłaszają państwo zastrzeżenia co do terminów?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-99">
          <u xml:id="u-99.0" who="#AndrzejRyś">Mam propozycję ewentualnego wprowadzenia odwołania do ministra zdrowia, jako nadzorującego, zanim sprawa trafi do sądu, bo procedura sądowa jest zbyt długotrwała.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-100">
          <u xml:id="u-100.0" who="#TadeuszZieliński">Ten problem jest uregulowany w art. 9. Chodzi o tryb odwoławczy. Od ostatecznej decyzji przysługuje odwołanie - skarga do Naczelnego Sądu Administracyjnego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-101">
          <u xml:id="u-101.0" who="#AndrzejRyś">W art. 8 mamy bezpośrednie odwołanie do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Natomiast jeśli chodzi o kwestię, o której pan poseł Tadeusz Zieliński wspomniał, to co prawda jest odwołanie do ministra zdrowia, ale sądzę, że ten zapis art. 9 ust. 3 powinno się wprowadzić do art. 8, aby ta procedura odwoławcza była dwuinstancyjna: najpierw minister zdrowia, a potem NSA.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-102">
          <u xml:id="u-102.0" who="#StanisławGrzonkowski">Zwłaszcza w przypadku odmowy wpisu. Pan poseł Tadeusz Zieliński nie podziela, jak sądzę, zastrzeżeń dotyczących trybu odwoławczego?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-103">
          <u xml:id="u-103.0" who="#TadeuszZieliński">Oczywiście, że nie. Inne rozwiązanie naruszałoby zasadę samodzielności samorządu. O wpisie decyduje samorząd. Oczywiście samorząd może podlegać kontroli sądowej i nadzorowi ministra zdrowia. To nie jest tak, że najpierw podejmuje decyzję samorząd, następnie jest odwołanie, i decyzję podejmuje minister. Minister może zgłaszać sprzeciw do decyzji samorządu. Jestem zdania, że redakcja jest poprawna. W art. 8 zajmujemy się procedurą odwołania od decyzji Krajowej Rady Fizjoterapeutów przed sądem, natomiast art. 9 reguluje kwestię drugą, czyli nadzoru innego organu, którym jest w tym przypadku minister zdrowia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-104">
          <u xml:id="u-104.0" who="#StanisławGrzonkowski">Zdaje się, że tu racja leży po stronie podkomisji. Jest decyzja odwoławcza do sądu i to sąd decyduje, czy Krajowa Rada nie złamała prawa, natomiast minister nie zatwierdzałby list. Chyba że panu ministrowi chodzi o to, aby minister miał prawo zatwierdzania tego, co już Krajowa Rada przyznała. Bo prawo sprzeciwu jest zapisane w art. 9.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-105">
          <u xml:id="u-105.0" who="#KatarzynaChmielewska">Istotą naszej uwagi jest wprowadzenie dwuinstancyjności przy trybie odwoławczym. Z praktyki wydaje nam się, że składanie skarg od razu do NSA przez fizjoterapeutę, który nie zostanie wpisany na listę, może bardzo wydłużać ten proces. W związku z tym poprosilibyśmy o rozważenie ewentualności dwuinstancyjności w trybie odwoławczym. Natomiast art. 9 oczywiście powinien pozostać w dotychczasowym brzmieniu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-106">
          <u xml:id="u-106.0" who="#StanisławGrzonkowski">Rozumiem tę intencję. Jak miałoby działać to odwołanie do ministra? Załóżmy teoretycznie, że byłby taki zapis. Na przykład, że w ust. 2 byłby zapis, mówiący, że służy skarga w pierwszej instancji do ministra zdrowia, a w drugiej, do NSA. Czemu miałoby jednak służyć odwołanie do ministra zdrowia, który nie ma przecież kompetencji sądu, nie może badać sprawy w taki sposób, w jaki robi to sąd? Jak miałoby funkcjonować to odwołanie do ministra zdrowia?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-107">
          <u xml:id="u-107.0" who="#KatarzynaChmielewska">Czy intencją panów posłów jest wprowadzenie nadzoru merytorycznego? Jeśli tak - to jest to poprawka uzasadniona, natomiast jeśli nie - to rozumiem, że państwo nie widzą potrzeby wprowadzenia dwuinstancyjności.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-108">
          <u xml:id="u-108.0" who="#TadeuszZieliński">Proponuję, abyśmy rozmawiali w kategoriach konkretów. Jeśli państwo mają jakieś propozycje, proszę je przedłożyć, przeczytamy je i zastanowimy się, czy je uwzględnić, natomiast nie możemy prowadzić dywagacji na temat tego, co ministerstwo ma na myśli.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-109">
          <u xml:id="u-109.0" who="#StanisławGrzonkowski">Zgadzam się z panem posłem co do trybu pracy, że to jest dyskusja na podkomisję, tam można wyjaśnić szczegółowo wszelkie wątpliwości. Teraz mamy do czynienia z konkretnymi propozycjami i powinniśmy przyjmować albo konkretne wnioski, albo sprzeciw wobec tych rozwiązań. Zaczynanie dyskusji od nowa, mija się z celem. Podkomisja proponuje jedną instancję odwoławczą. Posłowie nie zgłaszają innych uwag, więc jeśli rząd uważa inaczej, proszę to przedstawić wyraźnie, zgłosić odpowiednią poprawkę. Posłowie mogą zechcieć przejąć pański wniosek, panie ministrze, ale być może nie przejmą, gdyż w art. 9 przewidziano możliwość wyrażenia sprzeciwu przez ministra. Działałby on wówczas w trybie nadzoru. Tak więc, jeśli nie ma wyraźnej propozycji wprowadzenia dwuinstancyjności, to rozumiem, że przyjmujemy rozwiązanie zaproponowane przez podkomisję. Czy są jeszcze inne uwagi? Nie widzę, a więc art. 8 przyjęliśmy zgodnie z przedłożeniem podkomisji.</u>
          <u xml:id="u-109.1" who="#StanisławGrzonkowski">Przechodzimy do art. 9, gdzie mowa jest o trybie nadzoru ministra nad decyzjami Rady. Czy są uwagi do tego artykułu? Nie ma uwag, a więc art. 9 został przyjęty. Art. 10 - ślubowanie fizjoterapeuty. Nie ma uwag, art. 10 został przyjęty. Art. 11, czy są uwagi na temat tego artykułu? Omawia przypadki, w jakich można dokonać skreślenia fizjoterapeuty z listy. Czy są uwagi? Nie widzę, art. 11 też przyjęliśmy. Przechodzimy do art. 12. Również nie ma uwag. Art. 12 także więc przyjęliśmy. Art. 13 - czy są uwagi lub pytania?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-110">
          <u xml:id="u-110.0" who="#AndrzejRyś">Chciałbym wrócić do art. 11, gdyż nie zdążyłem zgłosić zapytania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-111">
          <u xml:id="u-111.0" who="#MarekSawicki">Panie przewodniczący, zgłaszam wniosek formalny. Omawiamy art. 13, przyjęliśmy już art. 11.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-112">
          <u xml:id="u-112.0" who="#StanisławGrzonkowski">To słuszna uwaga. Jeśli były konkretne propozycje, to przecież daję zawsze czas i można je było zgłosić przy omawianiu art. 11. Oczywiście jest też możliwość zasygnalizowania problemów tych i innych, uznanych przez ministerstwo za ważne, przed ostatecznym głosowaniem całej ustawy.</u>
          <u xml:id="u-112.1" who="#StanisławGrzonkowski">Wracamy do art. 13. Czy są uwagi lub zastrzeżenia? Nie widzę, wobec tego art. 13 został przyjęty. Art. 14 - czy są wnioski, uwagi? Nie ma, a więc art. 14 też jest przyjęty. Art. 15. W tym miejscu chciał zabrać głos pan przewodniczący Tadeusz Zieliński.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-113">
          <u xml:id="u-113.0" who="#TadeuszZieliński">Na posiedzeniu podkomisji dyskutowaliśmy na temat form wykonywania zawodu, to znaczy jednostek, w ramach których ten zawód byłby wykonywany. Oczywiście nie ma wątpliwości, że ma się to odbywać w zakładach opieki zdrowotnej. Tego dotyczy art. 15. Chciałbym teraz zaproponować zestaw przepisów umożliwiających utworzenie prywatnej praktyki fizjoterapeuty. Przepisy te są wzorowane na rozwiązaniach związanych z praktyką pielęgniarską. Posłowie te propozycje mają przed sobą, dotyczą one art. 15a, b, c, d, e.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-114">
          <u xml:id="u-114.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Zgłaszam zastrzeżenie do ostatniego artykułu, do ust. 2 pkt 1: „Przeprowadzanie czynności kontrolnych, a w szczególności”. Jest w zasadzie niedopuszczalne, aby pozostawiać otwarty katalog. Proponuję wykreślić wyrażenie „a w szczególności”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-115">
          <u xml:id="u-115.0" who="#StanisławGrzonkowski">Wykreślamy sformułowanie „a w szczególności” z art. 15e, traktując to jako zmianę legislacyjną. Czy są jeszcze inne uwagi?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-116">
          <u xml:id="u-116.0" who="#TadeuszPawlus">Mam pytanie. Czy proponowane zapisy oznaczają, że gabinety fizjoterapii nie będą musiały się rejestrować w Krajowym Rejestrze Sądowym?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-117">
          <u xml:id="u-117.0" who="#TadeuszZieliński">Nie, nie będą musiały. Będą one rejestrowane przez samorząd, analogicznie, jak w rozwiązaniach przyjętych dla innych zawodów medycznych, po nowelizacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-118">
          <u xml:id="u-118.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Nie mam pewności, czy taki zapis nie powinien pociągać za sobą nowelizacji Prawa działalności gospodarczej. Jest to bowiem wskazanie, że w tym przypadku ta ustawa nie działa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-119">
          <u xml:id="u-119.0" who="#TadeuszZieliński">To oczywiście jest słuszna uwaga. Ponieważ ta kwestia ma charakter techniczny, proponuję, aby Biuro Legislacyjne sporządziło taki zapis, analogiczny do tego, który został przyjęty w ostatniej nowelizacji ustawy o zawodzie lekarza. Chodzi o przepis uchylający działanie ustawy Prawo działalności gospodarczej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-120">
          <u xml:id="u-120.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Taka rzecz powinna jednak podlegać przyjęciu przez posłów, ale chyba dzisiaj pracy nad ustawą nie skończymy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-121">
          <u xml:id="u-121.0" who="#StanisławGrzonkowski">Jeszcze nie rozstrzygnęliśmy, co zrobimy. Jest prośba do Biura Legislacyjnego, aby dodało w ustawie Prawo działalności gospodarczej ten zawód, jako zwolniony z konieczności rejestrowania prowadzonej praktyki. Jest tam już wymieniony zawód lekarza i pielęgniarki, trzeba jeszcze dodać zawód, o którym dziś dyskutujemy. Oczywiście bez rozstrzygnięć tego nie zostawiamy, chcemy się zapoznać z tą propozycją. Jeżeli zdążymy, rozpatrzymy ją dziś, jeśli nie - to na następnym posiedzeniu.</u>
          <u xml:id="u-121.1" who="#StanisławGrzonkowski">Czy są jeszcze uwagi do tych nowych propozycji?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-122">
          <u xml:id="u-122.0" who="#AndrzejRyś">Chciałem się tylko upewnić, czy pan poseł Tadeusz Zieliński mówi o identycznych zapisach, gdyż tam jest mowa o grupowych i indywidualnych praktykach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-123">
          <u xml:id="u-123.0" who="#TadeuszZieliński">Chodzi tylko o praktyki indywidualne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-124">
          <u xml:id="u-124.0" who="#AndrzejRyś">A więc nie analogicznie, jak w przypadku lekarzy i pielęgniarek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-125">
          <u xml:id="u-125.0" who="#StanisławGrzonkowski">Tu uwaga do Biura Legislacyjnego, że chodzi tylko o wyłączenie praktyk indywidualnych z konieczności rejestracji.</u>
          <u xml:id="u-125.1" who="#StanisławGrzonkowski">Nie ma innych uwag, uznaję zatem art. 15 od pkt. a do e, za przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-125.2" who="#StanisławGrzonkowski">Przechodzimy do rozdziału III - Obowiązki i prawa fizjoterapeuty. Art. 16 - czy są uwagi, nie widzę, artykuł został przyjęty. Art. 17. Także nie ma uwag, jest więc przyjęty. Art. 18 - nie ma uwag, art. 18 - przyjęty, art. 19 - również brak uwag, także przyjęty. Art. 20 - też nie ma zastrzeżeń, art. 20 został przyjęty. Art. 21 - też nie ma zastrzeżeń, art. 21 przyjęty. Art. 22 - czy są uwagi? Także nie ma, art. 22 - przyjęty. Art. 23 - brak uwag, także przyjęty. Art. 24 - również przyjęty. Tak więc cały rozdział został przyjęty zgodnie z przedłożeniem podkomisji.</u>
          <u xml:id="u-125.3" who="#StanisławGrzonkowski">Przechodzimy do rozdziału IV - Egzamin na fizjoterapeutę. Czy są uwagi, może zechce zabrać głos pan poseł Tadeusz Zieliński?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-126">
          <u xml:id="u-126.0" who="#TadeuszZieliński">Mam poprawkę do art. 25, polegającą na skreśleniu wyrazu „samodzielnego” ze względu na rozszerzenie kręgu członków samorządu o techników. Byłoby więc zdanie w kształcie: „będzie należycie przygotowany do wykonywania zawodu”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-127">
          <u xml:id="u-127.0" who="#StanisławGrzonkowski">Czy jest zgoda na tę poprawkę? Jest zgoda. Czy cały art. 25 nie wzbudza zastrzeżeń? Nie ma uwag, art. 25 - przyjęty. Art. 26 - czy są uwagi?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-128">
          <u xml:id="u-128.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">W związku z poprawką, która przed chwilą została zgłoszona, należałoby się zastanowić, czy w art. 26 nie powinno być również pkt. 1a?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-129">
          <u xml:id="u-129.0" who="#TadeuszZieliński">Zastanawiałem się nad tym, ale sądzę, że jednak nie, ponieważ ustęp 1a mówi o spełnieniu wymogów z pkt. 1. Ale dla bezpieczeństwa może warto było to zapisać. Taka ostrożność tu nie zawadzi. Do egzaminu jest dopuszczona osoba spełniająca przesłanki art. 6 ust. 1, a więc taka, która ukończyła studia zawodowe, jest obywatelem itd., to mogłoby oznaczać, że tylko osoby, które posiadają wyższe wykształcenie, a więc nie technicy, są dopuszczone do egzaminu. Tymczasem do egzaminu oni także mają być dopuszczeni, więc dla jasności należałoby jednak dodać ust. 1a. Byłby to w efekcie nowy ust. 2. A więc ostatecznie zapis przyjąłby następującą postać: „Art. 6 ust. 1 pkt. 1 do 4 i 6 lub ust. 2”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-130">
          <u xml:id="u-130.0" who="#StanisławGrzonkowski">W ust. 2 są podane warunki, tyczące tego, co powinien zawierać wniosek i wydaje mi się, że w pkt. 4 również powinno być zapisane: „odpis dyplomu ukończenia wyższych studiów lub dyplomu technika fizjoterapii”. Czy są jeszcze uwagi do art. 26? Nie ma, a więc przyjęliśmy art. 26 z omówionymi poprawkami legislacyjnymi.</u>
          <u xml:id="u-130.1" who="#StanisławGrzonkowski">Przechodzimy do art. 27. Czy są uwagi?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-131">
          <u xml:id="u-131.0" who="#AndrzejRyś">Generalnie namawiałbym do rezygnacji z rozdziału IV - Egzamin na fizjoterapeutę. Raczej namawiałbym do zastąpienia tego stażem nadzorowanym, podobnie jak to zostało zapisane w przypadku psychologów. Gdyby wolą państwa posłów było jednak pozostawienie egzaminu, to na pewno powinien on być organizowany i przeprowadzony przez ministra zdrowia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-132">
          <u xml:id="u-132.0" who="#StanisławGrzonkowski">Mam pytanie do posła sprawozdawcy: zapis jest bardzo ogólny, mówi się, że egzamin organizuje i przeprowadza Krajowa Rada, nie ma zaś żadnych kryteriów, postanowienia, co ma zawierać ten egzamin, jaki materiał, jak szeroki. Krajowa Rada może ustalić bardzo wąskie kryterium albo bardzo szerokie, a tym samym spowodować, że środowisko będzie albo bardzo zależne od Krajowej Rady, albo też będzie de facto prawie zamknięte na dopływ nowych kadr.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-133">
          <u xml:id="u-133.0" who="#TadeuszZieliński">To jest zadanie dla samorządu, który ogarnia środowisko, jest wyrocznią w tych sprawach i on określi treść egzaminu. Dlatego użyliśmy tak szerokiego sformułowania „egzamin organizuje”, zawierającego wszystkie elementy składające się na przygotowanie egzaminu. Wydaje się, że to jest rozwiązanie właściwe. Chciałbym zapytać pana ministra, który powoływał się na ustawę o psychologach, kto płaci za staż, kto to finansuje? Państwo przyjęli takie rozwiązanie, że staż jest robiony pod nadzorem, to jest normalna umowa o pracę. Jeśli dobrze pamiętam, wpis następuje po odbyciu stażu, a do tego czasu ma się ograniczone prawo wykonywania zawodu. Jest to jednak osoba, która pracuje, ale nie ma zdolności do samodzielnego świadczenia usług do czasu ukończenia stażu. Gdyby został zapis o egzaminie, to w tej chwili tworzone jest centrum egzaminów medycznych, które będzie organizować je w imieniu ministra zdrowia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-134">
          <u xml:id="u-134.0" who="#StanisławGrzonkowski">Wydaje się, że powinny zostać poważnie wzięte pod uwagę zastrzeżenia ministerstwa w tym kierunku, aby egzamin był organizowany i przeprowadzany przez Krajowa Radę Fizjoterapeutów we współpracy z ministrem zdrowia i dać dyspozycje w rozporządzeniach tyczące zakresu materiału i sposobu przeprowadzenia egzaminu. Rozporządzenia byłyby wydane w porozumieniu z Krajową Radą. Ten element nadzoru wówczas byłby i byłaby współpraca. Wydaje się, że środowisko powinno być zadowolone ze współpracy z ministrem. I tak nastąpi w którymś momencie nadzór, więc lepiej, żeby następował on w trakcie współpracy, niż po fakcie, co ważyłoby na ocenie tej współpracy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-135">
          <u xml:id="u-135.0" who="#AndrzejRyś">Prosiłbym jednak i środowisko i pana przewodniczącego Tadeusza Zielińskiego, aby rozważyć jednak staż zamiast egzaminu. Bariera dopuszczenia nie jest tu najlepszą formułą. Egzaminowanie uczelni medycznej nie jest dobrym rozwiązaniem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-136">
          <u xml:id="u-136.0" who="#TadeuszZieliński">Kierowaliśmy się rozwiązaniami przyjętymi w ustawie o diagnostyce laboratoryjnej. Występuje tam też tego rodzaju kategoria. Sejm przyjął to rozwiązanie, dzisiaj będziemy rozpatrywać poprawki Senatu i jest pytanie, czy będziemy zmieniać i ten punkt. Musimy przyjąć któreś z rozwiązań i byłbym wdzięczny, gdyby pan minister przedłożył konkretną poprawkę, wówczas będziemy mogli na jej temat dyskutować. W tej chwili mamy tylko przedłożenie podkomisji, ja je reprezentuję i nie ma innych wniosków.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-137">
          <u xml:id="u-137.0" who="#StanisławGrzonkowski">Czy podkomisja brała pod uwagę ściślejszą współpracę, niż tylko udział ministra w komisji egzaminacyjnej? Ściślejszą współpracę, to znaczy określenie przez ministra, w drodze rozporządzenia, warunków egzaminu. Wówczas mielibyśmy ustawowe uregulowanie kwestii tego, jak ma ten egzamin wyglądać, a więc coś więcej, niż danie wolnej ręki Krajowej Radzie. Krajowa Rada rzeczywiście może postąpić dowolnie, może ten materiał dowolnie okroić, rozszerzyć. Podejrzewałbym, że sposób przeprowadzenia egzaminu może być kwestionowany.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-138">
          <u xml:id="u-138.0" who="#TadeuszZieliński">Podczas prac w podkomisji stawiano pytanie, czy ministerstwo jest w stanie podołać takiemu zadaniu. Ministerstwo bowiem jest obciążone różnymi zadaniami i w ich wykonywaniu jest opóźnione, że wspomnę rozporządzenia, które powinny się były ukazać. Sądzę, że i tak, wprowadzając tę ustawę i tworząc samorząd, podnosimy znacznie poziom wymagań. Niech ten poziom będzie zrealizowany, a wówczas będziemy myśleć być może o jeszcze poważniejszych wyzwaniach, w postaci rozporządzenia wespół z ministrem. Myślę, że nie ma żadnych przeszkód, aby Krajowa Rada, której będzie zależało na dobrych stosunkach z ministerstwem, wypracowała wspólnie z nim zasady dotyczące tego egzaminu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-139">
          <u xml:id="u-139.0" who="#MarekSawicki">Zgłaszam wniosek formalny o zarządzenie przerwy w posiedzeniu tej Komisji, gdyż o 13.00 rozpoczynamy kolejne posiedzenie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-140">
          <u xml:id="u-140.0" who="#StanisławGrzonkowski">Jest w tej chwili godzina 13.00. Powinniśmy rozpocząć następne posiedzenie na inny temat, wobec tego zarządzam przerwę. Artykuł 26 został przyjęty, jesteśmy przy rozpatrywaniu art. 27. Zarządzam przerwę, kiedy wznowimy obrady - to kwestia do ustalenia. Jest to związane z uzyskaniem wolnej sali. Być może jeszcze dziś wieczorem uda nam się to posiedzenie dokończyć. Za 5 minut rozpoczniemy następne posiedzenie na temat diagnostów laboratoryjnych.</u>
          <u xml:id="u-140.1" who="#komentarz">(Po przerwie.)</u>
          <u xml:id="u-140.2" who="#StanisławGrzonkowski">Wznawiam posiedzenie połączonych Komisji: Zdrowia oraz Ochrony Konkurencji i Konsumentów, którego przedmiotem jest rozpatrzenie sprawozdania podkomisji dotyczącego projektu ustawy o zawodzie fizjoterapeuty i samorządzie fizjoterapeutów. Przypominam, że przerwaliśmy rozpatrywanie sprawozdania przy art. 27. Pojawiła się propozycja do tego artykułu, aby egzamin był przeprowadzany przez komisję egzaminacyjną powoływaną przez Krajową Radę Fizjoterapeutów w porozumieniu z ministrem właściwym ds. zdrowia. W związku z tym, chciałbym zgłosić wniosek o skreślenie ust. 2 i dodanie jego nowego brzmienia: „Minister właściwy ds. zdrowia określi w drodze rozporządzenia zakres i warunki przeprowadzenia egzaminu, o którym mowa w art. 25”. Myślę, że to by oddawało zarówno oczekiwania ze strony Ministerstwa Zdrowia, aby egzamin nie był przeprowadzany tylko przez Krajową Radę, a jednocześnie byłoby ścisłe określenie zakresu tego egzaminu. Chciałbym zapytać Biuro Legislacyjne, czy takie sformułowanie dyspozycji do rozporządzenia, jak zakres i warunki przeprowadzenia egzaminu, jest wystarczające? Byłoby to określenie zarówno materiału, który miałby być przedmiotem egzaminu, jak i wskazanie, kto organizuje egzamin, w jaki sposób byłby on przeprowadzony oraz podany byłby skład komisji. Czy trzeba jeszcze bardziej uszczegółowić tę dyspozycję?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-141">
          <u xml:id="u-141.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Proponuję dodać wyrażenie „szczegółowe”, tak aby brzmienie było następujące: „Minister właściwy ds. zdrowia określi w drodze rozporządzenia zakres i szczegółowe warunki przeprowadzenia egzaminu, o którym mowa w art. 25”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-142">
          <u xml:id="u-142.0" who="#StanisławGrzonkowski">Czy do takiej propozycji do art. 27 są jakieś uwagi lub zastrzeżenia? Czy ktoś jest przeciwny temu, aby przyjąć art. 27 z tą poprawką? Nie widzę. Uznajemy zatem, że artykuł ten został przyjęty. Przechodzimy do Rozdziału V - Samorząd fizjoterapeutów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-143">
          <u xml:id="u-143.0" who="#AndrzejSłomski">Chciałbym prosić o sprawdzenie kworum.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-144">
          <u xml:id="u-144.0" who="#StanisławGrzonkowski">Obawiam się, że kworum nie ma.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-145">
          <u xml:id="u-145.0" who="#AndrzejSłomski">Ponawiam wniosek o przeliczenie kworum posiedzenia połączonych Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-146">
          <u xml:id="u-146.0" who="#StanisławGrzonkowski">Proszę o podniesienie ręki posłów Komisji Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Obecnych jest 4 posłów, nie ma kworum. Proszę o podniesienie ręki posłów Komisji Zdrowia. Jest 8 posłów, też nie ma kworum. Z powodu braku kworum nie możemy kontynuować dalszej pracy.</u>
          <u xml:id="u-146.1" who="#StanisławGrzonkowski">Czy jest możliwe zebranie kworum jeszcze dziś? Jak państwo sądzą? A czy jutro, po głosowaniach, można będzie zebrać wspólne posiedzenie Komisji? Spróbujemy ustalić w trybie roboczym termin naszego wspólnego posiedzenia.</u>
          <u xml:id="u-146.2" who="#StanisławGrzonkowski">Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>