text_structure.xml
118 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
305
306
307
308
309
310
311
312
313
314
315
316
317
318
319
320
321
322
323
324
325
326
327
328
329
330
331
332
333
334
335
336
337
338
339
340
341
342
343
344
345
346
347
348
349
350
351
352
353
354
355
356
357
358
359
360
361
362
363
364
365
366
367
368
369
370
371
372
373
374
375
376
377
378
379
380
381
382
383
384
385
386
387
388
389
390
391
392
393
394
395
396
397
398
399
400
401
402
403
404
405
406
407
408
409
410
411
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#StanisławGrzonkowski">Otwieram kolejne posiedzenie Komisji Zdrowia. Witam posłów, przedstawicieli rządu oraz ekspertów, którzy zostali zaproszeni na obecne posiedzenie.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#StanisławGrzonkowski">Przypominam, że porządek posiedzenia przewiduje rozpatrzenie sprawozdania z realizacji w 1999 r. programu polityki zdrowotnej i społeczno-ekonomicznej, prowadzącej do zmniejszenia konsumpcji tytoniu. Komisja Zdrowia z racji uprawnień kontrolnych, w imieniu Sejmu, corocznie rozpatruje sprawozdanie i ocenę tego sprawozdania przedstawia Sejmowi. Jak co roku za realizację tego programu jest odpowiedzialny minister zdrowia.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#StanisławGrzonkowski">Jest to program bardzo ważny z punktu widzenia zdrowia publicznego. W ocenie Komisji program antynikotynowy należy do najważniejszych programów polityki zdrowotnej, ponieważ dotyczy zjawiska społecznego i zdrowotnego o szerokim zasięgu oraz wszelkich niekorzystnych skutkach zdrowotnych. Dlatego jak co roku, Komisja zwraca szczególną uwagę na efekty, które przynosi realizacja programu przez rząd i innych wykonawców.</u>
<u xml:id="u-1.3" who="#StanisławGrzonkowski">Po raz pierwszy w 1999 r. program dysponował bezpośrednio środkami z budżetu państwa w wysokości 6,6 mln zł. Tym bardziej jest interesujące, jak w tej nowej sytuacji dużego zasilania finansowego ów program był realizowany oraz jakie efekty zostały osiągnięte. Komisję interesuje zwłaszcza zakres działań realizowanego programu oraz jakie wnioski wynikają dla realizacji programu w następnych latach.</u>
<u xml:id="u-1.4" who="#StanisławGrzonkowski">Niedługo rozpocznie się dyskusja na temat budżetu państwa. Właściwie niefortunnie złożyło się, że właśnie w dniu dzisiejszym odbywa się posiedzenie Komisji Finansów Publicznych, podczas którego Komisja Zdrowia prezentuje swoją opinię o budżecie, w tym także na temat finansowania programu antynikotynowego. Chociaż z drugiej strony istnieje możliwość zebrania najbardziej aktualnych wniosków, które w najbliższym czasie powinny być przedstawione Sejmowi. Umożliwi to podjęcie decyzji w sprawie dalszych działań w interesującym nas wszystkich zakresie.</u>
<u xml:id="u-1.5" who="#StanisławGrzonkowski">Na tym zakończę wprowadzenie. Obecnie poproszę przedstawiciela ministra zdrowia o przedstawienie sprawozdania z realizacji programu, a następnie - w zależności od przebiegu dyskusji i zapytań posłów - proszę o włączenie się do dyskusji pozostałych przedstawicieli Ministerstwa Zdrowia oraz tych, którzy bezpośrednio realizują program i ekspertów.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#WitoldZatoński">Chcę przedstawić sprawozdanie dotyczące realizacji polityki zdrowotnej i społeczno-ekonomicznej, prowadzącej do zmniejszenia konsumpcji tytoniu w 1999 r. Polska nadal należy do krajów o najwyższym spożyciu tytoniu z liczbą około 90 mld papierosów rocznie, tj. 2300–2700 papierosów na jednego mieszkańca. W ślad za tym idzie najwyższe ryzyko zgonu z powodu chorób tytoniozależnych, skutkujące około 70 tysiącami przedwczesnych zgonów z powodu palenia papierosów. W tym prawie połowa - 42% - przedwczesnych zgonów mężczyzn w średnim wieku wynika z inhalacji dymu tytoniowego.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#WitoldZatoński">Mamy więc do czynienia z poważną epidemią przewlekłych chorób zakaźnych o poważnych skutkach demograficznych, społecznych i ekonomicznych, które mogą być hamulcem rozwoju gospodarczego naszego kraju, zwłaszcza na tle gospodarki krajów Unii Europejskiej, do której chcemy się przyłączyć.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#WitoldZatoński">Ryzyko chorób cywilizacyjnych, w tym zwłaszcza tytoniozależnych, takich jak nowotwory złośliwe, przede wszystkim rak płuc układu naczyniowego, zawały mięśnia sercowego, ale także uszkodzenie narządu oddechowego jest dobrze znane i udokumentowane naukowo od wielu dziesiątek lat.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#WitoldZatoński">W rozwiniętych krajach świata prowadzi się skuteczną kontrolę tych chorób. Zwalczanie chorób odtytoniowych jest tam jednym z priorytetów ochrony zdrowia. Odbywa się tam przesuwanie priorytetów ochrony zdrowia z kosztownego lecznictwa na zapobieganie narażeniu ludności na czynnika ryzyka. Idzie tu przede wszystkim o ograniczenie konsumpcji tytoniu, a więc zmniejszenie ekspozycji na substancje szkodliwe - zwłaszcza rakotwórcze - zawarte w dymie tytoniowym, zarówno wdychanym przez palaczy, jak i przez osoby niepalące, narażone na dym tytoniowy mimowolnie.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#WitoldZatoński">Zła sytuacja w naszym kraju wynika z wieloletniego braku jednoznacznej polityki wobec pierwotnych cywilizacyjnych zagrożeń zdrowia, zwłaszcza ogromnie rozpowszechnionego palenia tytoniu i zupełnie niekontrolowanego do 1996 roku rynku tytoniowego.</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#WitoldZatoński">Po uchwaleniu ustawy o ochronie zdrowia przed następstwami używania tytoniu i wyrobów tytoniowych z dnia 9 listopada 1995 r. sytuacja zmieniła się radykalnie. Z woli Sejmu, zmniejszenie konsumpcji tytoniu stało się jednym z priorytetowych działań zdrowotnych rządu.</u>
<u xml:id="u-2.6" who="#WitoldZatoński">Od dziesięciu lat podejmowane są przedsięwzięcia edukacyjne i interwencyjne, a ich zakres i skuteczność zostały zwiększone po uchwaleniu wyżej wymienionej ustawy. Ustawa zapewnia obywatelom prawo do ochrony przed narażeniem na rakotwórcze działania dymu tytoniowego, określa warunki funkcjonowania rynku tytoniowego, a także ustanawia cele i główne kierunki polityki państwa w dziedzinie ochrony zdrowia przed skutkami nikotynizmu. Szczególnie ważnym postanowieniem tej ustawy, decydującym w znacznym stopniu o jest skuteczności, jest określenie odpowiedzialności rządu za prowadzenie polityki przeciwtytoniowej, tzn. takiej, która prowadzi do zmniejszenia konsumpcji tytoniu w naszym kraju.</u>
<u xml:id="u-2.7" who="#WitoldZatoński">Politykę tę rząd realizuje na podstawie przyjętego w roku 1997 „Programu polityki zdrowotnej i społeczno-ekonomicznej prowadzącej do zmniejszenia konsumpcji tytoniu”. Jest on koordynowany przez ministra zdrowia i finansowany przez budżet ministerstwa. Zadania z nim związane obejmują zasięgiem cały kraj, różne środowiska społeczne i grupy ludności w zależności od wagi występujących tam problemów zdrowotnych i możliwości ich rozwiązywania, a także w związku z możliwościami finansowymi. Ostatnia nowelizacja ustawy z końca 1999 r. wprowadza już zasadę finansowania programu w kwocie wynikającej z wielkości podatku akcyzowego od wyrobów tytoniowych, ale w roku 1999 finansowany był jeszcze ze środków przeznaczonych na różne programy profilaktyczne Ministerstwa Zdrowia w wysokości 6.600 tys. zł.</u>
<u xml:id="u-2.8" who="#WitoldZatoński">Główny i jedyny cel programu koncentruje uwagę i wszystkie działania na zmniejszeniu przedwczesnej umieralności przez ograniczenie ekspozycji ludności na dym tytoniowy. Z tego założenia wynikają priorytetowe kierunki działania:</u>
<u xml:id="u-2.9" who="#WitoldZatoński">1) tworzenie warunków rozwoju dzieci i młodzieży w środowisku wolnym od dymu tytoniowego,</u>
<u xml:id="u-2.10" who="#WitoldZatoński">2) prowadzenie działań mających na celu dokonanie zmian w rozpowszechnionych stereotypach zachowań zdrowotnych (m.in. pełnej społecznej akceptacji palenia tytoniu),</u>
<u xml:id="u-2.11" who="#WitoldZatoński">3) obniżanie norm dopuszczalnej zawartości substancji szkodliwych w wyrobach tytoniowych wprowadzanych na polski rynek,</u>
<u xml:id="u-2.12" who="#WitoldZatoński">4) ekonomiczne regulowanie popytu na wyroby tytoniowe,</u>
<u xml:id="u-2.13" who="#WitoldZatoński">5) zapewnienie pomocy osobom uzależnionym w uwolnieniu się z nałogu tytoniowego,</u>
<u xml:id="u-2.14" who="#WitoldZatoński">6) prowadzenie systematycznych badań naukowych nad warunkami i skutkami nikotynizmu oraz nad skutecznością podejmowanych działań.</u>
<u xml:id="u-2.15" who="#WitoldZatoński">Wszystkie z nich zostały praktycznie wdrożone w 1999 r., choć zakres wdrożenia i osiągane rezultaty w różnych dziedzinach zależały od aktualnych możliwości.</u>
<u xml:id="u-2.16" who="#WitoldZatoński">W dziedzinie ochrony zdrowia dzieci i młodzieży, do której przywiązujemy największą wagę, podjęliśmy działania zapobiegawcze od najwcześniejszego zagrożenia dymem tytoniowym, tj. życia płodowego i wczesnego dzieciństwa. Przedsięwzięcia edukacyjne oraz interwencje realizowane przez lekarzy, położne i pielęgniarki kierowano głównie do kobiet w wieku prokreacyjnym, w tym zwłaszcza do ciężarnych. Były to programy przygotowane i nadzorowane przez Instytut Matki i Dziecka oraz Instytut Medycyny Pracy w Łodzi.</u>
<u xml:id="u-2.17" who="#WitoldZatoński">Na obecne posiedzenie pozwoliliśmy sobie zaprosić dra Wojciecha Hankego, pracownika Instytutu Medycyny Pracy z Łodzi, który prowadzi i jest jednocześnie jednym z koordynatorów programu dotyczącego zagrożenia kobiet, a przede wszystkim dzieci w tym najwcześniejszym okresie ich rozwoju. Mniej więcej 120–130 tys. dzieci zaczyna każdego roku inhalować dym tytoniowy, czyli palić razem z matką przez pierwszych 9 miesięcy. Dzieci te rodzą się mniejsze, są gorzej przygotowane do życia i są mniej rozwinięte.</u>
<u xml:id="u-2.18" who="#WitoldZatoński">Narażenie na dym tytoniowy dzieci w wieku szkolnym i młodzieży było przedmiotem zarówno programów edukacyjnych, mających na celu powstrzymanie młodych ludzi przed rozpoczynaniem palenia, jak też programów adresowanych do całego środowiska szkolnego i rodzinnego, gdzie młodzież narażona jest nieuchronnie na mimowolną inhalację dymu tytoniowego. Jednym z problemów w Polsce jest to, że najmniejsze dzieci, także po urodzeniu są narażone na wdychanie dymu tytoniowego, ponieważ w polskich rodzinach nadal niezwalczony pozostaje zwyczaj palenia tytoniu przy małych dzieciach. Nasz program ma na celu m.in. zmianę tej normy zachowań naszej społeczności.</u>
<u xml:id="u-2.19" who="#WitoldZatoński">Ten problem spotyka się z wielkim zaangażowaniem ze strony szkół, władz oświatowych różnych szczebli, samorządów wojewódzkich, powiatowych i gminnych, władz miejskich, a także zakładów naukowych przygotowujących materiały edukacyjne oraz materiały programowe i medyczne dla nauczycieli. Na posiedzenie zaprosiliśmy dra Mieczysława Romejkę, który jest przedstawicielem samorządu prowadzącego taki program.</u>
<u xml:id="u-2.20" who="#WitoldZatoński">Cenne były w tym obszarze działania również inicjatywy organizacji pozarządowych, zwłaszcza obydwu związków harcerskich, których tradycje i doświadczenie w pracy dla środowiska są tu bardzo cenne. Ogółem tej tematyce poświęcono 18 programów, w tym 15 zainicjowanych i zrealizowanych w społecznościach lokalnych. Istotnym wsparciem dla programów szkolnych był udział Ministerstwa Edukacji Narodowej, które organizowało szkolenie pedagogów, a także uwzględniło zagadnienia promocji zdrowia i profilaktyki uzależnień wśród grantów dotyczących kształcenia nauczycieli.</u>
<u xml:id="u-2.21" who="#WitoldZatoński">Programy zorientowane na zmiany rozpowszechnionych stereotypów postaw i zachowań wśród ludności dorosłej adresowane były najczęściej:</u>
<u xml:id="u-2.22" who="#WitoldZatoński">- do pracowników i pacjentów zakładów opieki zdrowotnej - programy realizowane przez zespoły opieki zdrowotnej, poradnie specjalistyczne i szpitale,</u>
<u xml:id="u-2.23" who="#WitoldZatoński">- do pacjentów korzystających z porad opieki zdrowotnej - programy realizowane przez cztery regionalne kasy chorych,</u>
<u xml:id="u-2.24" who="#WitoldZatoński">- do pracowników innych zakładów pracy, głównie do załóg produkcyjnych - programy realizowane przez instytuty w Łodzi i w Sosnowcu oraz przez wojewódzkie ośrodki medycyny pracy, m.in. w tak wielkim zakładzie jak stocznia szczecińska.</u>
<u xml:id="u-2.25" who="#WitoldZatoński">Te programy były adresowane także do ludności całego kraju w masowych kampaniach związanych ze Światowym Dniem bez Tytoniu i akcją jesienną „Rzuć palenie razem z nami”. Były one organizowane i koordynowane przez Centrum Onkologii z udziałem terenowej administracji rządowej i samorządowej, służby sanitarno-epidemiologicznej, centralnych i lokalnych mediów oraz wielu innych instytucji i organizacji.</u>
<u xml:id="u-2.26" who="#WitoldZatoński">Następnym kierunkiem działania była ekonomiczna regulacja popytu na wyroby tytoniowe. Ma ważne znaczenie w ograniczaniu konsumpcji tytoniu. Ciągle wśród osób odpowiedzialnych za politykę ekonomiczną kraju istnieje niezrozumienie, że ekonomiczne regulacje popytu na wyroby tytoniowe mogą być bardzo ważnym czynnikiem w zmniejszaniu zagrożenia chorobowego polskiej populacji.</u>
<u xml:id="u-2.27" who="#WitoldZatoński">Narzędziem takiej regulacji jest podatek akcyzowy, nakładany na wyroby tytoniowe i wpływający na ceny detaliczne.</u>
<u xml:id="u-2.28" who="#WitoldZatoński">Szczególnie w społecznościach gorzej sytuowanych i gorzej wykształconych, jest to jeden z podstawowych sposobów regulowania palenia papierosów. W sytuacji, gdy papierosy sprzedawane w naszym kraju ciągle należą do najtańszych w Europie, minister finansów zgodnie z założeniami programu, systematycznie podwyższa podatek akcyzowy w skali przewyższającej stopę inflacji.</u>
<u xml:id="u-2.29" who="#WitoldZatoński">Taka polityka jest prowadzona dopiero od 1997 r. Celem tej polityki jest uzyskanie realnego wzrostu cen wyrobów tytoniowych stopniowo ograniczającego popyt. W 1999 r. wprowadzono 4 podwyżki akcyzy, które spowodowały w skali roku średni wzrost o 27%, tj. znacznie powyżej wskaźnika inflacji.</u>
<u xml:id="u-2.30" who="#WitoldZatoński">Następnym ważnym polem działania jest zapewnienie poradnictwa dla osób uzależnionych, tzn. leczenie z palenia tytoniu. Jako osobę, która reprezentuje przykład tego rodzaju działalności, zaprosiliśmy dra Artura Mierzeckiego. Poza tą działalnością dr Artur Mierzecki jest także wiceprezesem Stowarzyszenia Lekarzy Rodzinnych. Uważamy, że ta nowa grupa zawodowa lekarzy ma szczególne obowiązki, ale także szczególne możliwości w zakresie poradnictwa dla osób uzależnionych.</u>
<u xml:id="u-2.31" who="#WitoldZatoński">W 1999 r., obok działań profilaktycznych, poradnictwo stanowiło drugi bardzo ważny aspekt organizowanej i prowadzonej przez cztery regionalne kasy chorych, tzw. minimalnej antytytoniowej interwencji lekarskiej. W akcji uczestniczyło kilkadziesiąt jednostek służby zdrowia, a z pomocy skorzystało wiele tysięcy pacjentów na terenie całej Polski.</u>
<u xml:id="u-2.32" who="#WitoldZatoński">W zakresie poradnictwa leczenia z palenia tytoniu współpracujemy z czterema akademiami medycznymi. Akademia Medyczna w Łodzi opracowała pierwszy w Polsce program przygotowania przyszłych lekarzy zajmujących się zapobieganiem chorobom odtytoniowym. W programie opracowano m.in. metody informowania o skutkach inhalacji dymu tytoniowego. Zasadnicze znaczenie programu polega jednak na tym, że program umożliwi przygotowanie przyszłych lekarzy do leczenia z palenia tytoniu.</u>
<u xml:id="u-2.33" who="#WitoldZatoński">Ogółem w realizacji programu uczestniczyło 76 instytucji, w tym: 8 instytutów naukowych, 4 akademie medyczne, 22 samorządy wojewódzkie, powiatowe i gminne, 22 zakłady opieki zdrowotnej, 14 organizacji pozarządowych zajmujących się profilaktyką i promocją zdrowia. Oprócz tego w programie uczestniczyły inne ministerstwa, które realizowały zadania związane z edukacją i organizacją środowisk lokalnych w resortach edukacji, finansów, obrony narodowej, rolnictwa, spraw wewnętrznych, sprawiedliwości.</u>
<u xml:id="u-2.34" who="#WitoldZatoński">W tym miejscu trzeba wyraźnie stwierdzić, że sukces programu był możliwy dzięki Sejmowi, za co należy podziękować wszystkim posłankom i posłom. Dzięki programowi w działalność zostały zaangażowane dziesiątki tysięcy osób. Można to stwierdzić bez przesady, szczególnie na poziomie lokalnym.</u>
<u xml:id="u-2.35" who="#WitoldZatoński">Realizacja zadań programu i ich rezultaty były systematycznie obserwowane i badane przez zespoły uczestniczące w programie, a także z pomocą wyspecjalizowanych instytucji zewnętrznych, takich jak OBOP, CBOS i inne. Dzięki temu Ministerstwo Zdrowia posiada dokładne i bieżące informacje o uzyskiwanych wynikach i ich znaczeniu dla ograniczania epidemii nikotynizmu, a także śledzi zmiany w populacji kraju charakteryzującego palenie tytoniu i jego skutki.</u>
<u xml:id="u-2.36" who="#WitoldZatoński">Dla potrzeb obecnego posiedzenia przygotowaliśmy dla posłów różnorodne tabele ukazujące statystyczne zjawiska związane z omawianym tematem. Wykresy ilustrują m.in. takie zjawiska, jak sprzedaż i spożycie papierosów w Polsce w latach 1990–1998, częstość palenia wśród mężczyzn i kobiet według grup wiekowych w latach 1975, 1985 i 1999, trendy umieralności na nowotwory złośliwe płuca w Polsce, na Węgrzech, USA według płci i wieku.</u>
<u xml:id="u-2.37" who="#WitoldZatoński">Na wykresach są widoczne wieloletnie trendy, ponieważ trudno spodziewać się rewolucyjnych zmian z roku na rok. Niemniej jednak można zauważyć zmiany zachodzące w Polsce oraz zjawiska specyficzne dla różnych grup badanych. Te zjawiska są różne dla różnych grup osób. Jednocześnie tabele i wykresy pozwalają poznać zjawiska, niejako od strony statystycznej, a nie tylko jednostkowe fakty. Tworzy to inną jakość badań i w jakimś stopniu pozwala lepiej określać kierunki działań na przyszłość.</u>
<u xml:id="u-2.38" who="#WitoldZatoński">Do najważniejszych efektów realizacji programu w 1999 r. należy zaliczyć utrzymanie korzystnej tendencji wzrostu osób nigdy nie palących tytoniu. O ile w połowie lat 70. odsetek osób w populacji dorosłych mężczyzn nigdy nie palących tytoniu wynosił około 10%, to obecnie co trzeci dorosły mężczyzna nie był nigdy eksponowany na działanie dymu tytoniowego. To po pierwsze.</u>
<u xml:id="u-2.39" who="#WitoldZatoński">Po drugie - obserwuje się dalszy spadek częstości regularnego palenia, przede wszystkim wśród mężczyzn, a także w większości grup wiekowych kobiet. W tym zakresie bardzo skuteczne wydają się kampanie masowe organizowane przez Światową Organizację Zdrowia, na przykład „Dzień bez papierosa”, czy skierowana wyłącznie do palaczy akcja „Rzuć palenie razem z nami”, podczas której wiele setek tysięcy palaczy podejmuje próby zerwania z nałogiem. Tylko w wyniku jednej kampanii masowej „Rzuć palenie razem z nami”, próbę zerwania z nałogiem podjęło około 900 tys. palaczy, a około 150 tys. zrobiło to skutecznie i nie paliło do czasu przeprowadzenia badania. W ostatnich latach do programu włączają się dość skutecznie pracownicy ośrodków służby zdrowia, pielęgniarki i lekarze.</u>
<u xml:id="u-2.40" who="#WitoldZatoński">Po trzecie - do najważniejszych efektów realizacji programu należy coraz skuteczniejsze respektowanie ograniczeń palenia tytoniu w miejscu pracy, zwłaszcza w zakładach opieki zdrowotnej i w szkołach. Wbrew obawom wyrażanym podczas prac ustawodawczych, te ograniczenia udało się dość skutecznie wprowadzić w życie. Pod tym względem Połska wyróżnia się nie tylko wśród krajów Europy Środkowowschodniej, ale także uważana jest za kraj niemal przykładowy, np. dla państw Unii Europejskiej. Między innymi dzięki ostatnim postanowieniom udało się wyprowadzić dzikie palarnie do miejsc przygotowanych do tego celu w sposób dobrze zorganizowany, co nie wszędzie jeszcze się udaje.</u>
<u xml:id="u-2.41" who="#WitoldZatoński">Mam nadzieję, że postęp w tej dziedzinie będzie następował, chociaż trudno spodziewać się nagłych, rewolucyjnych zmian. Istnieje wiele zakładów, w których - w ogóle - udało się wyprowadzić palenie. W tym dziele uczestniczyły również związki zawodowe, aby respektować prawo niepalących do nieoddychania powietrzem zmieszanym z dymem tytoniowym. Ograniczenia palenia są coraz skuteczniejsze także dzięki utrwalaniu się słuszności takiego działania w coraz szerszych kręgach społeczeństwa.</u>
<u xml:id="u-2.42" who="#WitoldZatoński">Po czwarte - do najważniejszych efektów realizacji programu należy zaliczyć utrzymanie spadkowej tendencji konsumpcji papierosów. Według danych przemysłu tytoniowego konsumpcja tytoniu w 1997 r. wyniosła 92 mld szt., w 1998 r. - 90,2 mld szt., w 1999 r. - 88 mld szt.</u>
<u xml:id="u-2.43" who="#WitoldZatoński">Po piąte - jest to wykształcenie licznej grupy organizatorów i liderów lokalnych programów i kampanii antytytoniowych, a także lekarzy, pielęgniarek, nauczycieli, którzy profilaktykę antytytoniową przejęli jako integralną część swoich kompetencji zawodowych. Obserwujemy rosnącą liczbę osób, które w profesjonalny sposób zaczęły zajmować się tą tematyką.</u>
<u xml:id="u-2.44" who="#WitoldZatoński">Po szóste - do najważniejszych efektów należy przygotowanie i praktyczne sprawdzenie przydatności i efektywności programów dla środowisk szkolnych, dla kobiet, dla zakładów pracy, dla zakładów opieki zdrowotnej wprowadzającej minimalną przeciwtytoniową interwencję lekarską.</u>
<u xml:id="u-2.45" who="#WitoldZatoński">Na zakończenie wypowiedzi chcę zwrócić uwagę na korzyści ekonomiczne, jakie uzyskuje się dzięki ograniczeniu konsumpcji tytoniu. W tym zakresie wciąż funkcjonują bowiem mity, nie mające podstawy w realiach naszego kraju, czy nie uwzględniające wyników badań prowadzonych za granicą. Dla przykładu Bank Światowy szacuje, że zyski państwa wynikające ze sprzedaży papierosów są 2–3-krotnie niższe niż koszty leczenia schorzeń wynikających z palenia tytoniu. W Polsce 9 mln osób wypala rocznie około 2300 sztuk papierosów i wydaje na to około 16 mld zł. Z tego tylko część zysku ze sprzedaży zasili budżet w postaci podatków.</u>
<u xml:id="u-2.46" who="#WitoldZatoński">Ocenia się, że jest to około 1/3 wydatków budżetowych na skutki wynikające z inhalacji dymu tytoniowego w Polsce. Warto przypomnieć, że np. roczne koszty leczenia przewlekłej obturacyjnej choroby płuc wynoszą około 10 mld zł. Ta choroba występuje prawie wyłącznie u osób inhalujących dym tytoniowy. Koszty leczenia astmy oskrzelowej wynoszą około 250 mln zł, choroby wieńcowej - ok. 4 mld zł, udarów mózgu - ok. 4 mld zł. Koszty pośrednie, takie jak absencje i utrata produktywności pracy są oszacowane na poziomie 15 mld zł rocznie. Zatem inwestowanie w ograniczanie konsumpcji tytoniu - inwestowanie w zdrowie, inwestowanie w kapitał ludzki można uznać za wysoce opłacalne, także z ekonomicznego punktu widzenia.</u>
<u xml:id="u-2.47" who="#WitoldZatoński">Szczególnie opłacalna jest edukacja i interwencja prowadząca do zmniejszenia liczby osób palących. Szacuje się, że przedłużenie życia o jeden rok kosztuje w przypadku edukacji i interwencji dla rzucenia palenia ok. 80–150 zł, podczas gdy w przypadku leczenia hipercholesterolemii, taka interwencja kosztuje co najmniej 150.000 zł.</u>
<u xml:id="u-2.48" who="#WitoldZatoński">Zrealizowane w 1999 r. zadania programu dowodzą trafności doboru ze względu na główne cele programu przyjętego przez Sejm. Wydaje się zatem wskazane, aby utrzymać ten program. Także uzyskiwane efekty pozwalają twierdzić, że obrana strategia jest racjonalna. Powinna być kontynuowana przez wiele następnych lat.</u>
<u xml:id="u-2.49" who="#WitoldZatoński">Chcę zwrócić się z prośbą o przyjęcie sprawozdania.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#SewerynJurgielaniec">Czy ktoś z zaproszonych gości chce dodać coś do sprawozdania? Mam wielką prośbę, aby rozszerzyć wypowiedź na temat działań kierowanych w stosunku do dzieci i młodzieży. Z wypowiedzi pana prof. Witolda Zatońskiego wynika, że jest to najważniejszy kierunek wynikający z omawianego programu.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#WojciechHanke">Od siedmiu lat zajmuję się czynnikami ryzyka wcześniactwa. Nie przypadkiem podjęliśmy badania nad tym tematem w Łodzi, ponieważ nasze miasto i aglomeracja łódzka należą do regionów Polski o szczególnie małej masie urodzeniowej dzieci. Bardzo szybko zorientowaliśmy się, że palenie jest głównym czynnikiem, głównym modyfikowalnym czynnikiem ryzyka wcześniactwa. Powstaje problem, jak tę sytuację zmienić.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#WojciechHanke">Z ogólnych szacunków dokonanych przez nas na podstawie reprezentatywnych badań w regionie łódzkim okazało się, że gdyby tylko co druga paląca kobieta w ciąży rzuciła palenie, to przeszło 1300 wcześniaków rocznie urodziłoby się o czasie. Takie spostrzeżenie ma ważną implikację, ponieważ wcześniactwo jest takim stanem, który stwarza bardzo duże ryzyko zgonu - od 3–10 razy częstsze, w zależności od tego, w jakim wieku płodowym urodziło się dziecko.</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#WojciechHanke">Można zapytać, jakie są możliwości zmiany sytuacji na lepszą. Te możliwości są ogromne, ponieważ nawet proste porównanie wykazuje, że kobiety z wyższym wykształceniem, praktycznie w 60% rzucają palenie, podczas gdy kobiety z podstawowym wykształceniem czynią to tylko w 20%. Zatem chcielibyśmy przesunąć na szersze kręgi tę tendencję, która jest charakterystyczna dla kobiet z wyższym wykształceniem. Nie jest to proste, ponieważ w krótkim okresie ciąży trudno nadrobić zaległości zaległości związane ze świadomością.</u>
<u xml:id="u-4.3" who="#WojciechHanke">Nasz ośrodek podjął jednak takie zadanie. Oczywiście, działania zaczęliśmy od lekarzy, którzy identyfikują palące kobiety. Lekarz wytacza zaś w rozmowie z palącą kobietą najważniejsze argumenty, aby ta przestała palić. Jednak krótka wizyta nie wystarczy. Kobieta po wyjściu z gabinetu lekarskiego zostaje sama z tym ogromnym problemem. Często dopiero po wizycie zdaje sobie sprawę, jak ważny jest to problem.</u>
<u xml:id="u-4.4" who="#WojciechHanke">Dlatego postanowiliśmy zrealizować program wsparcia dla kobiet palących, które będąc w ciąży chcą rzucić palenie. Podstawową funkcję w tym programie ma do spełnienia położna środowiskowa w poradni. Po wizycie ciężarnej kobiety u lekarza położna przejmuje opiekę nad ciężarną. Odbywa ona cztery wizyty domowe, próbując przejść z ciężarną przez cały program rzucania palenia. W programie założono udzielanie ciężarnej informacji o skutkach palenia, wyznaczenie daty rzucenia palenia oraz czy kobieta rzuciła palenie. Jeżeli ciężarna nie rzuciła palenia, powtarza się wyżej przedstawiony cykl do skutku.</u>
<u xml:id="u-4.5" who="#WojciechHanke">Jest to trudna droga i niewiele położnych godzi się na pracę trenerki, jak roboczo określamy tę pracę. Wymaga ona przecież innych kwalifikacji, do czego położne nie zostały przygotowane w szkole. Szczęśliwie znaleźliśmy w Łodzi zespół położnych, które chętnie uczestniczą w realizacji programu. Korzystając z ich zaangażowania stworzyliśmy modelowy przykład tego, co można zrobić, zajmując się blisko 200 kobietami w ciąży, palącymi papierosy.</u>
<u xml:id="u-4.6" who="#WojciechHanke">Program jest realizowany od niedawna, dlatego trudno już o wnioski. Jednakże wskaźnik rezygnacji z palenia w rozpoczętych interwencjach wynosi około 50%. Trudno powiedzieć, czy te kobiety wytrwają w swoim postanowieniu. Zdecydowani jesteśmy pomóc im w tym i prowadzić je aż do porodu. Nie chodzi tylko o wynik naszej interwencji w kategoriach statycznych, tzn., ile z nich rzuciło palenie, ale również w kategoriach zdrowotnych i - być może - w kategoriach ekonomicznych.</u>
<u xml:id="u-4.7" who="#WojciechHanke">Korzyści z interwencji są bowiem różnorodne. Chodzi o to, aby udowodnić je w badaniach. Z jednej strony wiemy, jakie nakłady wiążą się z realizacją projektu, a z drugiej strony są inne korzyści, głównie zdrowotne. To zadanie chcemy realizować w następnych latach. Na przykładzie projektu realizowanego w Łodzi wykazujemy, że jest to możliwe i warte rozpowszechnienia w innych ośrodkach w kraju. W związku z tym zaplanowano nie tylko procedury oceny efektów projektu, ale również ocenę przebiegu programu.</u>
<u xml:id="u-4.8" who="#WojciechHanke">Na zakończenie wypowiedzi przypomnę, że efekty projektów będą oceniane przy pomocy następujących kryteriów:</u>
<u xml:id="u-4.9" who="#WojciechHanke">- liczba ciężarnych, które na skutek interwencji rzuciły palenie i wytrwały w tej decyzji do końca realizacji projektu,</u>
<u xml:id="u-4.10" who="#WojciechHanke">- liczba prób rzucenia palenia podejmowanych przez ciężarne objęte interwencją - za próbę rzucenia palenia uznaje się co najmniej dobową abstynencję tytoniową,</u>
<u xml:id="u-4.11" who="#WojciechHanke">- liczba dni niepalenia w populacji kobiet uczestniczących w projekcie w czasie jego realizacji,</u>
<u xml:id="u-4.12" who="#WojciechHanke">- liczba środowisk domowych, w których wprowadzono ograniczenia w związku z ciążą i połogiem.</u>
<u xml:id="u-4.13" who="#WojciechHanke">Dane pozwalające dokonać wyżej wymienione oceny efektów gromadzone będą na podstawie informacji uzyskanych od położnych-trenerek, a zbieranych przez nie w czasie kolejnych wizyt u ciężarnych. Służy temu karta obserwacji efektów projektu.</u>
<u xml:id="u-4.14" who="#WojciechHanke">Wyjaśnię również, że wspomniana poprzednio analiza ekonomiczna pozwala porównać koszty i korzyści, stosując wskaźniki wynikowe, tj. koszt uniknięcia urodzenia jednego dziecka o małej masie ciała oraz korzyści wynikające z uniknięcia opieki medycznej nad wcześniakiem i dzieckiem urodzonym z niedoborem masy ciała. Wszystkie oceny są konieczne, aby zapewnić pomyślną realizację programu nie tylko w makroregionie łódzkim, ale także w całym kraju.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#EwaSikorskaTrela">Chcę wrócić do kwestii realizacji ustawy dotyczącej zakazu reklamy wyrobów tytoniowych. Nasza Komisja przyczyniła się do nowelizacji tej ustawy. W związku z tym interesuje mnie informacja, czy w związku ze zmianą ustawy, zniknęły w Polsce wszystkie plakaty reklamujące różne marki papierosów? W moim mieście obserwuję, że nie ma billboardów z takimi reklamami. Mówię o Gdańsku. Czy pan profesor ma informacje, że po dniu 4 grudnia 2000 r. takie plakaty zniknęły z billboardów w innych miejscowościach?</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#EwaSikorskaTrela">Plakaty reklamujące papierosy powinny bowiem zniknąć od dnia 4 grudnia ub.r. Dobrze by było przypomnieć służbom, które odpowiadają za realizację tego postanowienia o obowiązku likwidacji reklam papierosów na plakatach wielkoformatowych. Głównie dlatego, że likwidacja reklam jest znakiem naszej wspólnej pracy i naszego wspólnego zwycięstwa. Chodzi też o to, żeby zostały wyciągnięte konsekwencje prawne, jeżeli w jakimś miejscu wprowadzony przez nas zakaz został złamany. Bardzo proszę o przedstawienie danych statystycznych na ten temat.</u>
<u xml:id="u-5.2" who="#EwaSikorskaTrela">Wprowadziliśmy również zakaz sponsorowania działalności sportowej przez firmy tytoniowe. Także na ten temat chciałabym uzyskać informację, czy obecnie mają miejsce ukryte lub jawne sposoby sponsorowania działalności sportowej przez przemysł tytoniowy. Moim zdaniem, należy bardzo dokładnie sprawdzić sytuację w tym zakresie.</u>
<u xml:id="u-5.3" who="#EwaSikorskaTrela">Wiele mówi się o paleniu „poza wyodrębnionymi miejscami”, jak to zapisano w artykule 5 ust. 1 ustawy. Do mojego biura wpływa wiele zgłoszeń od dziennikarzy oraz od mieszkańców, że ten zakaz nie jest w żadnym stopniu respektowany. Rzeczywiście, sformułowanie nie jest szczęśliwe, ponieważ może być rozumiane bardzo szeroko. Przypomnę, że w Sejmie sami nie chcieliśmy dokładnie zdefiniować tego określenia. Nie było takiej woli części posłów. Uważam, że ktoś musi jednak zdefiniować precyzyjnie, co należy rozumieć pod określeniem miejsca wyodrębnionego.</u>
<u xml:id="u-5.4" who="#EwaSikorskaTrela">Sądzę, że mógłby w tym pomóc pan profesor. Może zacząć od upolitycznienia definicji tego określenia w mediach. Chodzi głównie o to, żeby ci, którzy zajmują się działalnością gospodarczą związaną z paleniem papierosów wiedzieli, co należy rozumieć pod pojęciem „miejsce wyodrębnione”. Mam na myśli np. kawiarnie lub inne miejsca publiczne, w których powinny być informacje o takich miejscach. Bardzo proszę, aby posłom została przedłożona definicja „miejsca wyodrębnionego”, abyśmy wspólnie mogli nad nią popracować.</u>
<u xml:id="u-5.5" who="#EwaSikorskaTrela">Następna sprawa wiąże się z informacją, że program antytytoniowy jest realizowany w czterech kasach.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#WitoldZatoński">Sprawozdanie dotyczy realizacji programu w 1999 r.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#EwaSikorskaTrela">Interesuje mnie, jak było w 2000 r.? Czy pan profesor dysponuje statystyką, która pozwala dowiedzieć się w jakich kasach chorych program był realizowany, jak ten program był prowadzony i jakie były skutki jego realizacji? Chcę dowiedzieć się, czy można mówić o pewnych namacalnych dowodach, że pieniądze skierowane na program nie zostały zmarnowane?</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#EwaSikorskaTrela">Proszę o informację na ten temat, jeżeli nie dzisiaj, to podczas kolejnego posiedzenia Komisji. Można ją także przekazać bezpośrednio na moje nazwisko. Chciałabym zająć się tą sprawą trochę bliżej.</u>
<u xml:id="u-7.2" who="#EwaSikorskaTrela">W informacji stwierdzono, że Polacy wyrzucają na papierosy kolosalną kwotę 16 mld zł. Tymczasem kasy chorych zbierają na świadczenia medyczne około 22,5 mld zł w ciągu roku. Pomyślałam ze smutkiem, że za tę kwotę muszą wykupić wszystkie świadczenia medyczne dla całej populacji Polaków.</u>
<u xml:id="u-7.3" who="#EwaSikorskaTrela">Przecież jest to kwota 2/3 wszystkich wydatków na ochronę zdrowia w naszym kraju, która idzie w błoto, a przecież mogłaby zostać przeznaczona na leczenie. Poza tym byłoby mniej chorych, gdyby ci ludzie nie palili tytoniu. Jeżeli już, to lepiej by się stało, gdyby owe 16 mld zł zostało przeznaczone na ludzi, którzy sami nie zawinili, a są chorzy dlatego, że chorobą dotknął ich los.</u>
<u xml:id="u-7.4" who="#EwaSikorskaTrela">Pozostanie przy stwierdzeniu, że pieniądze idą w błoto, to dla mnie za mało. Coś musimy zrobić z tą sprawą. Kiedyś podczas prac nad ustawą o powszechnym ubezpieczeniu zdrowotnym zgłosiłam wniosek, który wtedy był nie do przyjęcia. Chodziło o to, aby osoby o podwyższonym ryzyku - a do takich należą niewątpliwie osoby palące tytoń - płaciły wyższe składki na ubezpieczenie zdrowotne.</u>
<u xml:id="u-7.5" who="#EwaSikorskaTrela">Skoro można wyliczyć, że kupując wyroby tytoniowe, wyrzucamy w błoto 16 mld zł, to nie widzę potrzeby, aby pozostali płacący składkę, ci którzy nie palą, mieli sponsorować leczenie osób, które same sobie zawiniły i to w tak dużym wymiarze, jak to czynią palacze. Jak wielki jest to wymiar, świadczą przytoczone statystyki.</u>
<u xml:id="u-7.6" who="#EwaSikorskaTrela">Była o tym mowa także w informacjach, których dzisiaj wysłuchaliśmy. Wiemy zatem, ile osób należy leczyć z tego nałogu i jakie są koszty leczenia ludzi, którzy w pełni świadomie trują się papierosami, i którzy z pełną świadomością przyczynili się do swojej choroby. Można śmiało stwierdzić, że wręcz zasłużyli na tę chorobę. Tymczasem ciężar ich leczenia ponosi reszta społeczeństwa.</u>
<u xml:id="u-7.7" who="#EwaSikorskaTrela">Na ten temat i stosując tę samą argumentację będę mówiła we wszystkich dostępnych mi mediach. Niezrozumiałe i niedopuszczalne jest bowiem, aby 16 mld zł wyrzucać w błoto, a później leczyć palaczy za pieniądze tych, którzy nie palą i dbają o swoje zdrowie. Potrzebne jest kształtowanie świadomych postaw wśród społeczeństwa, prowadzących do braku zgody na tolerowanie palenia tytoniu.</u>
<u xml:id="u-7.8" who="#EwaSikorskaTrela">Przytoczone w sprawozdaniu oraz w omówieniu programu cyfry przerażają. Dlatego koniecznie trzeba odnieść się do sprawy we wszystkich możliwych miejscach, szczególnie w mediach. Przytaczane dane skłonią niepalących do zwracania uwagi palaczom, że ci ostatni, żyją na koszt niepalących. Tymczasem środki kierowane na leczenie palaczy większość z nas wolałoby wydać na tych ludzi, których los - a nie brak myślenia - dotknął chorobą.</u>
<u xml:id="u-7.9" who="#EwaSikorskaTrela">Uważam, że za mało uczyniliśmy, aby uświadomić społeczeństwu, jak kolosalne środki są wyrzucane w błoto. Głośno należy mówić, że nie jest słuszne, żeby niepaląca część społeczeństwa ponosiła koszty leczenia osób, które same zasłużyły na swoją chorobę. W dalszej części posiedzenia odniosę się do innych spraw.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#RadosławGawlik">Zacznę od krótkiego komentarza, a później zadam dwa zapytania. Zgadzam się z twierdzeniem, że aspekt ekonomiczny ma ważne znaczenie. Wydaje mi się, że propozycje pani posłanki Ewy Sikorskiej-Treli są warte rozważenia. Informacja o skali wydatków na wyroby tytoniowe jest szokująca, również dla mnie. Gdyby podane liczby dotarły do każdego posła, wówczas można spodziewać się realizacji rozwiązań, o których mówiła pani posłanka Ewa Sikorska-Trela, a może o przeznaczeniu większych kwot na profilaktykę, co też wydaje się dość oczywiste.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#RadosławGawlik">Moje pierwsze zapytanie dotyczy tego, które kasy chorych zakontraktowały realizację programu? Chciałbym także usłyszeć ocenę tego faktu, tzn. dlaczego tylko cztery kasy zdecydowały się na udział w tym przedsięwzięciu?</u>
<u xml:id="u-8.2" who="#RadosławGawlik">Z mojego rozeznania wynika, że ważnym czynnikiem odchodzenia od palenia jest informacja w mediach, które pozwalają na szybsze dotarcie z informacją do palaczy. Uważam, że poważnym czynnikiem, który mocno nagłaśnia sprawę, mogą być procesy sądowe. Chcę zapytać, czy ktoś w Polsce wystąpił przeciwko koncernom tytoniowym z powództwem o odszkodowanie i jakie były tego skutki?</u>
<u xml:id="u-8.3" who="#RadosławGawlik">Proces sądowy przemawia medialnie, ale też ekonomicznie do wyobraźni społecznej. Oczywiście, w przypadku wygrania sprawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#MariaGajeckaBożek">Dyskutujemy o bardzo ważnym problemie polityki zdrowotnej, tzn. o programie mającym na celu zwalczenie nałogu palenia tytoniu. Zacznę od pytania, czy w posiedzeniu uczestniczy przedstawiciel Ministerstwa Zdrowia, odpowiadający za programy polityki zdrowotnej? Do prof. Witolda Zatońskiego mam kilka pytań.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#MariaGajeckaBożek">Mówimy o realizacji programu za 1999 r. Tymczasem minął już rok 2000. Mamy przed sobą rok 2001. W 2000 r. program polityki zdrowotnej, polegający na zwalczaniu tytoniu był oparty na dwóch modułach. Moduł I. to kwota 6.500 tys. złotych. Na moduł II. przewidziano 14.500 tys. złotych. Chcę zapytać, czy kwota przyznana na moduł II. została już przekazana?</u>
<u xml:id="u-9.2" who="#MariaGajeckaBożek">Moje zapytanie wynika stąd, że w materiałach z Ministerstwa Zdrowia na temat wszystkich programów polityki zdrowotnej według stanu na dzień 30 listopada ubiegłego roku, tylko 60% kwoty na te programy zostało wykorzystanych. Ponieważ informacja ma charakter ogólny, chcę zapytać pana profesora, jak wygląda wykorzystanie interesujących nas środków w 2000 r.? Chcę dowiedzieć się również, jak omawiany program będzie finansowany w 2001 r.?</u>
<u xml:id="u-9.3" who="#MariaGajeckaBożek">Chcę zwrócić uwagę, że palenie tytoniu jest chorobą. Tak samo jak alkoholizm. Alkoholików leczymy. Tak samo należałoby leczyć nałogowych palaczy. Wiemy, że tylko 2–3% osób palących nałogowo rzuca samoczynnie palenie. Pozostałych należałoby wspomóc. Ci sami palacze dostarczają do budżetu państwa niemałą kwotę pieniędzy.</u>
<u xml:id="u-9.4" who="#MariaGajeckaBożek">Rodzi się pytanie, co się dzieje z pieniędzmi z akcyzy na wyroby tytoniowe? Czy części z tych pieniędzy nie można przeznaczyć na walkę z nałogiem tytoniowym, na szerokie reklamowanie szkodliwości palenia tytoniu, jak też na częściową refundację leków, pomagających zwalczyć palenie. Koszty, jakie ponosi państwo na leczenie chorób odtytoniowych są ogromne. Pieniądze jakie uzyskuje Ministerstwo Finansów z akcyzy też są duże. Gdyby tylko niewielki procent pieniędzy z akcyzy został przeznaczony na walkę z nałogiem, na pewno by to pomogło palącym.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#ZbigniewSzymański">Jestem świadomy, że lekarze różnych specjalności uczestniczą w informowaniu i odzwyczajaniu od palenia papierosów. W związku z tym chcę zapytać, w jakim stopniu pediatrzy są przygotowani do zwalczania nałogu?</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#ZbigniewSzymański">Moje zapytanie wynika z lektury książeczki Anny Jasent. Autorka podaje informację, że 37% chłopców i 28% dziewcząt w wieku 13–15 lat pali papierosy. Przypomnę, że średnio pali 23% kobiet. Natomiast wskaźnik palących dziewcząt jest wyższy aż o 5%. Stwarza to fatalną prognozę na przyszłość. Do 14 roku życia dzieci podlegają opiece pediatry. Chcę zatem zapytać, czy w programie nauczania pediatrii uwzględniono problem nikotynizmu? Chcę zwrócić uwagę, że w wieku 13–15 lat dzieci są uczniami szkoły podstawowej i gimnazjum. Czy w programach tych szkół uwzględniono problematykę palenia tytoniu? Może ona być realizowana np. na lekcjach wychowawczych.</u>
<u xml:id="u-10.2" who="#ZbigniewSzymański">W szkołach średnich mówi się z reguły na ten temat. Czy podobnie dzieje się w szkołach podstawowych i w gimnazjach? Uwzględnienie tej tematyki w programach szkół podstawowych i gimnazjów ma bowiem fundamentalne znaczenie. Chodzi o to, że w wieku 13–15 lat pali papierosy tak duża liczba uczniów, a niektórzy zaczynają palenie dużo wcześniej. Wiedza na temat szkodliwości palenia tytoniu mogłaby zahamować te groźne zjawiska.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#SewerynJurgielaniec">Sam również chciałbym zapytać pana profesora o kilka spraw.</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#SewerynJurgielaniec">W ciągu ostatnich dni obserwowałem program telewizyjny. W doskonałym czasie antenowym, w niedzielę po południu wystąpił dr Jerzy Tyczyński. Chcę stwierdzić, że program, w którym wziął udział, wywołał reakcję tego rodzaju, że otrzymałem kilkanaście telefonów z zapytaniem, czy program będzie kontynuowany.</u>
<u xml:id="u-11.2" who="#SewerynJurgielaniec">Okazuje się, że zainteresowanie problematyką nałogu jest bardzo duże wśród różnych kręgów społeczeństwa. W związku z tym potwierdza się informacja zawarta w omawianych obecnie materiałach, podnoszona również podczas dyskusji, że rola mediów w zwalczaniu palenia tytoniu jest bardzo ważna.</u>
<u xml:id="u-11.3" who="#SewerynJurgielaniec">Poseł Zbigniew Szymański zapytał o przygotowanie pediatrów do walki z nałogiem. Chciałbym zadać szersze pytanie. Wiemy, że kuźnią kadry lekarskiej są akademie medyczne. Obecnie sytuacja wygląda w ten sposób, że każda uczelnia sama decyduje o programie. Chcę zapytać, czy w programach akademii medycznych nastąpiły korzystne zmiany, prowadzące do uwzględnienia profilaktyki w interesującym nas zakresie?</u>
<u xml:id="u-11.4" who="#SewerynJurgielaniec">Kilkakrotnie dawałem przykład moich synów, którzy są lekarzami. Kiedy zadawałem im pytania dotyczące nikotynizmu, właściwie nie potrafili mi wyjaśnić dość ważnych dla nas wszystkich problemów. Mam na myśli fakt, że wiedza na ten temat wyniesiona przez nich ze studiów jest minimalna. Dlatego właśnie chciałbym dowiedzieć się, czy w programach akademii medycznych coś się zmieniło na lepsze, a studenci mogą więcej dowiedzieć się na temat profilaktyki i leczenia nikotynizmu?</u>
<u xml:id="u-11.5" who="#SewerynJurgielaniec">W informacji na temat realizacji programu jest mowa o dość szerokim zaangażowaniu innych resortów. Przypominając sobie dawne lata, pamiętam, że inne resorty nie za bardzo przejmowały się problematyką antynikotynową pozostawiając sprawę Ministerstwu Zdrowia. W realizację programu w 1999 r. zaangażowało się m.in. Ministerstwo Sprawiedliwości oraz Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Od czasu, kiedy pojawiła się akcyza i rośnie ona w jednoznaczny sposób, zaangażowało się również Ministerstwo Finansów.</u>
<u xml:id="u-11.6" who="#SewerynJurgielaniec">Chcę zatrzymać się na Ministerstwie Obrony Narodowej. W sprawozdaniu czytamy, że „poradnictwo indywidualne było prowadzone przez fachowy personel służby zdrowia”. Jak wiadomo, czynna służba wojskowa jest bardzo często tym momentem, kiedy żołnierze zaczynają palić. W wojsku niemal wszyscy „muszą palić”. To więcej niż moda. W tym kontekście chcę zapytać, czy ta „moda” na palenie tytoniu w wojsku zmniejsza się w jakimś stopniu?</u>
<u xml:id="u-11.7" who="#SewerynJurgielaniec">Efekty osiągnięte przez dotychczasową działalność są w Polsce wyraźne. Około 2 mln osób rzuciło palenie tytoniu na skutek dwóch akcji. Mam na myśli Światowy Dzień bez Papierosa oraz akcję „Rzuć palenie razem z nami”, prowadzoną przez Fundację Promocji Zdrowia, działającą pod kierunkiem pana prof. Witolda Zatońskiego. Są to wymierne efekty. Natomiast wciąż bardzo groźnym zjawiskiem jest bardzo wczesna inicjacja nikotynowa dzieci. Zdarzają się przypadki, że palić zaczynają 9-latkowie.</u>
<u xml:id="u-11.8" who="#SewerynJurgielaniec">W tym aspekcie zupełnie przerażające są statystyki dotyczące dziewcząt, które jeszcze nie tak dawno były dość daleko za chłopcami rozpoczynającymi palenie. W tej mierze należy podjąć najbardziej zaangażowane działania, prowadzące do zahamowania tego groźnego zjawiska, jakim jest palenie tytoniu przez dzieci.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#ZofiaKrasickaDomka">Chcę zapytać, jak szeroko zamierza się wprowadzać program przedstawiony przez dra Wojciecha Hanke? W najbliższym czasie będziemy debatować nad ochroną płodu ludzkiego. W tym miejscu chcę podziękować za bardzo interesujące przedstawienie wpływu nikotyny na płód ludzki, jako głównego modyfikowalnego czynnika wcześniactwa.</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#ZofiaKrasickaDomka">Ważnym zadaniem w realizacji programu jest włączenie doń lekarzy rodzinnych. Dużą rolę ma wspieranie kobiety w ciąży, zamierzającej rzucić palenie. Powinno ono być realizowane nie tylko przez położną, ale także przez lekarza położnika. Chcę zapytać, jak szeroko zamierza się rozpowszechnić ten program w innych województwach?</u>
<u xml:id="u-12.2" who="#ZofiaKrasickaDomka">Drugie moje zapytanie jest związane z koniecznością szerokiego prowadzenia działań profilaktycznych wśród dzieci i młodzieży. W tym miejscu przytoczę informacje zebrane przez Polskie Towarzystwo Przeciwtytoniowe. Dane mówią, że co roku kilka tysięcy dzieci sięga po pierwszego papierosa. Dodam, że pod wpływem reklamy, o czym mówiła pani posłanka Ewa Sikorska-Trela, a także pod wpływem presji środowiska. Według tych samych danych, 60% palaczy sięga po pierwszego papierosa przed 14 rokiem życia. Każdego zaś roku ponad 100 tys. młodych Polaków staje się nałogowymi palaczami. Te dane są wręcz wstrząsające. Dlatego bardzo proszę o rozszerzenie informacji o zamierzeniach dotyczących profilaktyki wśród dzieci i młodzieży szkolnej.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#SewerynJurgielaniec">Pozwolę sobie zapytać o jeszcze jedną sprawę, o której nieco wcześniej zapomniałem. Jak wygląda zaangażowanie samorządów i urzędów lokalnych w realizację programu antynikotynowego? Czy w ogóle program dociera do samorządów oraz do miejscowych władz administracyjnych? Jest bowiem ważne, czy władze lokalne zwracają uwagę na ten problem. Jeżeli tak się dzieje, to tym lepiej dla społeczności lokalnych oraz dla realizacji omawianego programu w skali kraju.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#WitoldZatoński">Serdecznie dziękuję posłom za zainteresowanie tematem oraz za zadanie nam bardzo wielu trudnych pytań, na które odpowiemy chętnie jak najszerzej w ramach możliwości czasowych.</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#WitoldZatoński">Zacznę od odpowiedzi na zapytania pani posłanki Ewy Sikorskiej-Treli. W tym miejscu jeszcze raz chcę podziękować posłom - chyba w imieniu Polaków - że reklama papierosów zniknie niedługo z naszego kraju. Mówię o tej ważnej sprawie dlatego, że sprawozdanie dotyczy realizacji programu w 1999 r., kiedy nawet nie marzyliśmy o tak odważnym przeciwdziałaniu paleniu ze strony Sejmu.</u>
<u xml:id="u-14.2" who="#WitoldZatoński">Niedługo rozpoczniemy badania nad wpływem braku reklam na plakatach wielkoformatowych na palenie tytoniu. Zgodnie z pewnymi wymogami teoretycznymi, takie badania powinny być przeprowadzone w jakimś odstępie czasowym. Obecnie przygotowujemy założenia, a za kilka miesięcy rozpoczniemy same badania. Wyniki mogą zostać przesłane Komisji Zdrowia jeszcze przed kolejnym sprawozdaniem z realizacji całego programu w 2000 r.</u>
<u xml:id="u-14.3" who="#WitoldZatoński">Powtórzę, że obecnie nie prowadziliśmy systematycznych badań po wejściu w życie nowelizacji dotyczącej zakazu reklamy na billboardach. Mamy jednak informacje od kolegów ze wszystkich województw, że podobnie jak w Warszawie, billboardy z reklamami papierosów zniknęły z wszystkich miejsc. Przebiegło to zdumiewająco sprawnie.</u>
<u xml:id="u-14.4" who="#WitoldZatoński">Niemal wszyscy mówią, że prawo w Polsce nie jest przestrzegane. Akurat w omawianym przypadku, ta reguła nie sprawdziła się wcale. Tylko w wyjątkowych przypadkach plakaty nie zostały usunięte i wisiały dzień lub dwa dni po ustawowym terminie, o czym można było przeczytać w doniesieniach prasowych.</u>
<u xml:id="u-14.5" who="#WitoldZatoński">Właściwie cała operacja została przeprowadzona nadzwyczaj sprawnie. Jakie będą skutki; jaki to będzie miało wpływ na myślenie i zachowania dzieci; jak wreszcie zareagują dorośli na brak reklam papierosów? To tylko niektóre pytania, na które będziemy chcieli uzyskać odpowiedź w badaniach planowanych za kilka miesięcy.</u>
<u xml:id="u-14.6" who="#WitoldZatoński">Nie zdradzę chyba żadnej tajemnicy, jeżeli powiem o naszych obawach związanych z faktem, że razem z reklamami papierosów zniknęły także widoczne z daleka informacje, iż palenie powoduje raka płuc i choroby serca. Chcielibyśmy, aby ten komunikat wrócił i utrwalił się w świadomości Polaków. Dlatego będziemy prowadzić pozytywną kampanię w tym zakresie.</u>
<u xml:id="u-14.7" who="#WitoldZatoński">Badania na ten temat prowadzimy wspólnie z sanepidem. Za kilka miesięcy przedstawimy bardzo dokładne wyniki dość szeroko zakrojonych badań. Nie chodzi nam o prostą relację z przebiegu akcji, ale postaramy się ukarać ewentualne skutki, jeżeli chodzi o sposób myślenia, o postrzeganie problemu przez Polaków. Będzie tak, jak to robimy zwykle.</u>
<u xml:id="u-14.8" who="#WitoldZatoński">Kiedy Sejm wprowadził ostrzeżenia zdrowotne na paczkach papierosów, wtedy także przeprowadziliśmy systematyczne badania. Dlatego wiemy bardzo dobrze, jak zadziałały te ostrzeżenia, jak zostały przyjęte wśród różnych grup, jakie były ich skutki. Opublikowaliśmy te wyniki. Mogę tylko przypomnieć członkom Komisji, że wprowadzenie ostrzeżeń na paczkach papierosów zmniejszyło liczbę palaczy o 4%.</u>
<u xml:id="u-14.9" who="#WitoldZatoński">Pani posłanka podniosła również kwestię palenia w miejscach wyodrębnionych. Od pewnego czasu prowadzimy z placówkami sanepidu badanie przestrzegania przepisów w tej mierze. Takie badania prowadziliśmy również dwa lata temu. Oceniliśmy, że były one nieźle przestrzegane, ale na pewno nie w stu procentach. W tej sprawie otrzymywaliśmy wcześniej sporo listów. Muszę jednak stwierdzić, że jest ich coraz mniej. Natomiast wyraźnie zwiększa się liczba zakładów pracy, które bardzo poważnie traktują obowiązek wyodrębnienia miejsc wydzielonych. Tym niemniej sprawa nie jest zakończona tak, jak można powiedzieć o billboardach.</u>
<u xml:id="u-14.10" who="#WitoldZatoński">Jest to także kwestia kultury zachowań. Jedną ze spraw, na którą nie wyrażono zgody w Sejmie, a którą podnosiliśmy, był zakaz palenia tytoniu nawet w domu. Często wymusza się na dzieciach bierne palenie. Na temat biernego palenia w różnych sytuacjach oraz na temat przebiegu wyodrębniania miejsc wydzielonych wkrótce złożymy Sejmowi raport. Sądzę, że stanie się to za 3–4 miesiące.</u>
<u xml:id="u-14.11" who="#WitoldZatoński">W dyskusji zapytano także o udział kas chorych w programie. W 1999 r. współpracowały z nami cztery kasy: pomorska, mazowiecka, wielkopolska i podkarpacka. Za chwilę poproszę pana dra Artura Mierzeckiego, aby uzupełnił informację o naszych działaniach w tym zakresie.</u>
<u xml:id="u-14.12" who="#WitoldZatoński">Otóż wymienione cztery kasy podpisały z nami umowę i przystąpiły do realizacji programu. Nie udało nam się dotychczas, aby kasy chorych podpisując umowy z lekarzami rodzinnymi, z zakładami opieki zdrowotnej wpisywały do obowiązków leczenie z palenia tytoniu. Chodzi o to, aby każdy lekarz rodzinny miał w kontrakcie zapisane, że do jego obowiązków należy leczenie z palenia tytoniu. Uważamy, że jest to bardzo ważne zadanie. Podjęliśmy starania w tej mierze, ale sądzimy, że potrzebne będzie także wsparcie ze strony Komisji. Przyznam, że nie udało nam się to ani w 1999 r., ani w 2000 r. Mamy nadzieję na postęp w bieżącym roku.</u>
<u xml:id="u-14.13" who="#WitoldZatoński">Jak wspomniałem, w 1999 r. współpracowaliśmy z czterema kasami. W 2000 r. ich liczba i zakres współpracy nieco wzrosły. Będzie o tym mowa w sprawozdaniu, które opracowujemy. Można zatem mówić o jakimś postępie.</u>
<u xml:id="u-14.14" who="#WitoldZatoński">W 2000 r. wygłosiliśmy np. wykłady na temat szkodliwości palenia we wszystkich województwach. Także we wszystkich województwach odbyły się spotkania z kasami chorych oraz z lekarzami. Mamy nadzieję, że przekonamy władze kas chorych o słuszności prowadzenia profilaktyki w zakresie kardiologii, ginekologii lub onkologii, ale także w zakresie czynników ryzyka, a głównie o konieczności profilaktyki i leczenia z palenia tytoniu. Wydaje się, że sprawa jest na dobrej drodze.</u>
<u xml:id="u-14.15" who="#WitoldZatoński">Była też mowa o ekonomicznych aspektach palenia tytoniu. Podzielam zdanie pani posłanki Ewy Sikorskiej-Treli, że jest to poważny problem. Z drugiej strony nie jest tak, że w Polsce palą papierosy tylko osoby, które mają pieniądze. Papierosy palą u nas głównie ludzie biedni. Osoby bogatsze rzucają palenie znacznie szybciej niż ludzie biedni.</u>
<u xml:id="u-14.16" who="#WitoldZatoński">Rodzi to u nas poważne dylematy, ponieważ palenie pogłębia pauperyzację tego środowiska, czy wręcz powoduje pauperyzację. Dla kogoś, kto ma do dyspozycji kilkaset złotych miesięcznie, wydatek rzędu 100–150 zł oznacza ogromny ubytek w budżecie. Dlatego należy tłumaczyć im konsekwencje palenia.</u>
<u xml:id="u-14.17" who="#WitoldZatoński">Muszę przyznać, że wciąż najgorzej dotrzeć nam do osób najbiedniejszych. Mam na myśli również osoby mniej wykształcone, co często się nakłada. Dlatego trudno dotrzeć nam np. do mniej wykształconych kobiet w ciąży, co jest szczególnie smutne. Wielką rolę w zmianie tej sytuacji mogą odegrać społeczności lokalne, m.in. różnego rodzaju samorządy lub stowarzyszenia.</u>
<u xml:id="u-14.18" who="#WitoldZatoński">Może poprosimy pana dra Artura Mierzeckiego ze Szczecina, aby rozszerzył informację na temat relacji między kasami chorych, a lekarzami rodzinnymi. Z pewnym niepokojem obserwuję, że liczba lekarzy rodzinnych nie zwiększa się w takim tempie, jak powinna. W tym zakresie jest nadal wiele do zrobienia. Na lekarzach rodzinnych bardzo nam zależy, ponieważ mogą oni odegrać kluczową rolę w zmniejszaniu konsumpcji tytoniu.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#ArturMierzecki">Swoją wypowiedź skoncentruję na omówieniu programu polityki zdrowotnej i społeczno-ekonomicznej, prowadzącej do zmniejszenia konsumpcji tytoniu.</u>
<u xml:id="u-15.1" who="#ArturMierzecki">W Polsce jest obecnie ponad 5000 lekarzy ze specjalizacją z medycyny rodzinnej. Rocznie dyplom lekarza rodzinnego uzyskuje średnio 500 osób. Jest to więc stale rozrastająca się ilościowo grupa lekarzy, posiadająca coraz większe znaczenie w polskim systemie służby zdrowia. Jednym z nadrzędnych celów i zadań stojących przed lekarzami rodzinnymi jest profilaktyka i promocja zdrowia. Jednym z elementów zarówno kształcenia specjalizacyjnego, jak i ustawicznego kształcenia podyplomowego lekarzy rodzinnych jest nauka o profilaktyce i promocji zdrowia, w tym również o skutkach nałogu palenia tytoniu.</u>
<u xml:id="u-15.2" who="#ArturMierzecki">Pod koniec 1998 r. kierownik Zakładu Epidemiologii i Prewencji Nowotworów Centrum Onkologii - Instytutu im. M. Skłodowskiej-Curie w Warszawie prof. Witold Zatoński zwrócił się do Kolegium Lekarzy Rodzinnych w Polsce z propozycją objęcia szkoleniem z zakresu chorób tytoniozależnych wszystkich lekarzy rodzinnych w naszym kraju. W ramach „Programu pierwotnej profilaktyki chorób odtytoniowych w Polsce” powstał wspólny projekt „Minimalna Interwencja Antytytoniowa dla lekarzy rodzinnych”, mający na celu:</u>
<u xml:id="u-15.3" who="#ArturMierzecki">1) radykalne zmniejszenie rozpowszechnienia nałogu palenia papierosów wśród wszystkich lekarzy rodzinnych,</u>
<u xml:id="u-15.4" who="#ArturMierzecki">2) włączenie polskich lekarzy rodzinnych do akcji mającej prowadzić do beznikotynowego stylu życia społeczeństwa polskiego poprzez zmniejszenie rozpowszechnienia nałogu palenia papierosów w środowisku pacjentów lekarzy rodzinnych.</u>
<u xml:id="u-15.5" who="#ArturMierzecki">Do tej pory, w ramach projektu, korzystając z funduszy programu, podjęto w 1999 r. następujące przedsięwzięcia:</u>
<u xml:id="u-15.6" who="#ArturMierzecki">1) wśród praktykujących lekarzy rodzinnych w całej Polsce przeprowadzono ankietę mającą odpowiedzieć na pytanie jakie jest ich podejście do problemów palenia papierosów,</u>
<u xml:id="u-15.7" who="#ArturMierzecki">2) Regionalne Ośrodki Kształcenia Lekarzy Rodzinnych w całym kraju wyposażono w materiały dydaktyczne pomocne w nauce postępowania z pacjentami palącymi papierosy,</u>
<u xml:id="u-15.8" who="#ArturMierzecki">3) w 20 miastach, na terenie całego kraju, przeprowadzono dla lekarzy rodzinnych kursy z zakresu Minimalnej Interwencji Antytytoniowej, którymi objęto blisko 300 lekarzy,</u>
<u xml:id="u-15.9" who="#ArturMierzecki">4) porównano doświadczenia polskich lekarzy rodzinnych z kolegami z kraju i z zagranicy w dziedzinie walki z nałogiem palenia papierosów wśród pacjentów poprzez uczestnictwo w krajowych i zagranicznych konferencjach naukowych i warsztatach,</u>
<u xml:id="u-15.10" who="#ArturMierzecki">5) w ogólnopolskim miesięczniku „Lekarz Rodzinny” stworzono stały dział poświęcony profilaktyce i promocji zdrowia, w którym ukazują się artykuły dotyczące m.in. rozpowszechniania w całym kraju szkoleń lekarzy rodzinnych z zakresu Minimalnej Interwencji Antytytoniowej,</u>
<u xml:id="u-15.11" who="#ArturMierzecki">6) wydawany jest podręcznik metodyczny dla nauczycieli lekarzy rodzinnych jak nauczać o problemach związanych z profilaktyką i promocją zdrowia, w tym jak radzić sobie z nałogiem palenia papierosów u pacjentów w praktyce lekarza rodzinnego.</u>
<u xml:id="u-15.12" who="#ArturMierzecki">Mówiąc o ostatnio wymienionym przedsięwzięciu, chcę zwrócić uwagę, że w pierwszym etapie chcieliśmy skoncentrować działania na wykształceniu kadry, która potrafiłaby nauczać lekarzy rodzinnych o problemach związanych z paleniem papierosów, o profilaktyce itd. Jest to bardzo trudne zadanie, ponieważ wszystkim lekarzom ten temat wydaje się nudny, nieciekawy, co muszę stwierdzić wprost.</u>
<u xml:id="u-15.13" who="#ArturMierzecki">Lekarze wolą iść na zajęcia o postępach w leczeniu nadciśnienia tętniczego lub cukrzycy, ponieważ tego rodzaju tematy są jakby bardziej konkretne. Trzeba mieć dużo zdolności dydaktycznych, czy wręcz jakiejś charyzmy, jaką ma prof. Witold Zatoński. Jeżeli pan profesor zacznie mówić o papierosach, wszyscy go słuchają.</u>
<u xml:id="u-15.14" who="#ArturMierzecki">Poza Warszawą tak nie jest. Jeżeli istnieje wybór między zajęciami na temat papierosów, a tematyką kliniczną, wówczas niemal wszyscy wybierają tę drugą możliwość. Dlatego trzeba zwracać dużą uwagę, żeby lekarze chcieli być uczeni na temat promocji zdrowia, o profilaktyce i o papierosach. W związku z tym wyrażamy zadowolenie, że w tym dziele wspomaga nas pan prof. Witold Zatoński.</u>
<u xml:id="u-15.15" who="#ArturMierzecki">Jeżeli była mowa o kasach chorych, to chcę potwierdzić informacje pana profesora, dodając pewne stwierdzenie. Otóż kasy chorych lubią akcyjność, tzn. lubią wydać jakieś kwoty, aby zaistnieć w mediach. Takie akcje nie mają dalszego ciągu. Nie prowadzi się obserwacji zjawisk, ani nie bada dalszych skutków akcji. Dlatego należałoby jakoś wpłynąć na kasy chorych, aby brały udział w takich programach, jak obecnie omawiany. Mam na myśli programy prowadzone z pewną konsekwencją, dobrze i właściwie koordynowane oraz uwzględniające obserwację skutków podejmowanych działań.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#WitoldZatoński">Wydaje mi się, że omówiliśmy wszystkie tematy, które podniosła pani posłanka Ewa Sikorska-Trela. Jeżeli tak się nie stało, to gotów jestem uzupełnić odpowiedzi.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#EwaSikorskaTrela">Chcę jeszcze wrócić do owej kwestii wyrzucania w błoto 16 mld złotych. W jakiej formie należy przedstawić tę sprawę społeczeństwu, aby zawołać o rozsądek? Jak wyjaśnić, szczególnie tym najbiedniejszym, że wydając na papierosy odbierają środki swoim dzieciom? Może wykorzystać jakieś hasła do tego celu? Uważam, że obok tego problemu nie możemy przejść obojętnie. Trzeba zrobić coś, co wreszcie dotrze do świadomości palaczy, aby przestali kierować się egoistycznymi zachciankami wynikającymi z instynktów, lecz aby zaczęli wykorzystywać rozum i świadomość.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#WitoldZatoński">Muszę stwierdzić, że przygotowujemy pełny raport na temat ekonomicznych skutków palenia tytoniu. Chcemy z tym zdążyć przed czerwcem bieżącego roku, kiedy w Warszawie odbędzie się konferencja ministrów zdrowia organizowana przez Polskę we współpracy ze Światową Organizacją Zdrowia.</u>
<u xml:id="u-18.1" who="#WitoldZatoński">Mam na myśli Europejską Konferencję - Tytoń a zdrowie. Rząd polski jest współorganizatorem konferencji, która odbędzie się w dniach 27–29 czerwca br. Chcemy przekazać rządowi oraz posłom prawdziwy raport przygotowany przy udziale ekonomistów. Taki raport, który byłby także przydatny dla gospodarki oraz dla zdrowia Polaków, którzy puszczają z dymem kwotę 16 mld zł.</u>
<u xml:id="u-18.2" who="#WitoldZatoński">W tym zakresie państwo ma instrumenty pozwalające regulować zjawiska dotyczące rynku tytoniowego. Mam na myśli przede wszystkim akcyzę, która w ostatnich latach jest dość rozsądnie prowadzona. Jednak w tej sferze istnieje wiele mitów, które ekonomiści potrafią wyjaśnić w przygotowywanym raporcie. Taką przynajmniej mam nadzieję. Ekonomiści wskażą na ekonomiczne aspekty palenia tytoniu, wyrażą swoją opinię co do realizacji polityki fiskalnej państwa w tym zakresie oraz wyjaśnią, jak najkorzystniej rozwiązać ekonomiczne dylematy związane z paleniem tytoniu w interesie państwa i obywatela.</u>
<u xml:id="u-18.3" who="#WitoldZatoński">Mogę chyba stwierdzić, że Sejm zrobi ogromny postęp na drodze prowadzącej do zmniejszenia palenia tytoniu wśród Polaków. Chociaż muszę dodać, że Polska zwróciła się do Unii Europejskiej z wnioskiem, aby przedłużyć okres przystosowania poziomu akcyzy do norm przyjętych w państwach Unii Europejskiej.</u>
<u xml:id="u-18.4" who="#WitoldZatoński">Ze swojej strony uważam, że nie ma żadnych powodów, żeby akcyza w Polsce wynosiła 40%, gdy w państwach Unii minimalna akcyza wynosi 57%. Średnia akcyza wynosi tam 75%. Dlatego ceny papierosów w Polsce należą do najniższych. Jednak mój pogląd może być odbierany subiektywnie, ponieważ w tej mierze jestem świadomie jednokierunkowy. Można mi zarzucić, że mam klapki na oczach, ponieważ widzę tylko zdrowie.</u>
<u xml:id="u-18.5" who="#WitoldZatoński">Jeżeli zaś chodzi o sprawy ekonomii, to są one dla mnie zbyt skomplikowane. Jest to po części zrozumiałe, ponieważ jestem lekarzem. Dlatego w tej mierze będę zdawał się na fachowców, którzy przygotowują raport o ekonomicznych aspektach palenia tytoniu. Oczekuję jednak, że w raporcie znajdą się m.in. kwestie kontroli palenia tytoniu przez instytucje państwa.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#SewerynJurgielaniec">Pozwolę sobie przywitać przybyłego na posiedzenie Komisji pana ministra Krzysztofa Tronczyńskiego, który dotarł spóźniony, ponieważ uczestniczył w posiedzeniu Rady Ministrów.</u>
<u xml:id="u-19.1" who="#SewerynJurgielaniec">W związku z faktem, że rozpoczęło się dzisiaj omawianie budżetu służby zdrowia w Komisji Finansów Publicznych, pan minister musi udać się niedługo na posiedzenie tej Komisji. Podczas dyskusji w naszej Komisji padło pytanie na temat obecności na posiedzeniu przedstawiciela rządu lub upoważnionej osoby do prezentowania stanowiska rządu. W związku z tym proszę pana ministra o udzielenie odpowiedzi w tej sprawie.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#KrzysztofTronczyński">Bardzo przepraszam za spóźnienie, ale obecnie odbywają się także prace w dwóch podkomisjach, gdzie również powinienem reprezentować Ministerstwo Zdrowia. Mam na myśli podkomisje zajmujące się ustawą o kosmetykach oraz ustawą dotyczącą weterynarii, w których reprezentuję stronę rządową. Niemal przed chwilą wyszedłem z posiedzenia Rady Ministrów i powinienem być obecny na posiedzeniu naszej Komisji Zdrowia oraz na posiedzeniu Komisji Finansów Publicznych, która debatuje nad budżetem resortu zdrowia. Z tych względów proszę wybaczyć moją nieobecność.</u>
<u xml:id="u-20.1" who="#KrzysztofTronczyński">Zacznę od stwierdzenia, że we wszystkich kwestiach merytorycznych wypowiada się w naszym imieniu pan prof. Witold Zatoński. Pan profesor jest pracownikiem instytutu naukowego, który podlega ministrowi zdrowia, dlatego pozwoliliśmy sobie poprosić pana profesora oraz pozostałych kolegów o uczestniczenie w posiedzeniu Komisji Zdrowia i występowanie w naszym imieniu.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#WitoldZatoński">Odczytałem już informację, do czego zostałem upoważniony przez pana ministra.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#KrzysztofTronczyński">Rzeczywiście jest tak, co powiedział sam pan profesor, że w pewnych kwestiach wypowiada się w swoim imieniu. Chociażby w kwestii podatku akcyzowego pan profesor wypowiada się jako naukowiec, we własnym imieniu, ponieważ rząd ma w tej sprawie inne zdanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#MariaGajeckaBożek">Czy mogę dowiedzieć się jakie jest to zdanie?</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#ZygmuntTronczyński">Rząd ma właśnie takie zdanie, jak wygląda polityka akcyzowa. Otóż wydaje się - co obecnie badamy - czy i na ile istnieje możliwość wprowadzenia znacznie wyższej akcyzy. Chodzi o ustalenie, czy akcyza na poziomie 56 lub 60% jest możliwa. Takie badania prowadzi minister finansów, a rząd zajmie stanowisko wtedy, gdy jakieś wnioski w tej sprawie wpłyną. W tym przypadku - o czym wiadomo pani posłance - minister jest wiodącym ministrem, tak jak we wszystkich innych kwestiach podatkowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#WitoldZatoński">Można było chyba zauważyć, że czasem wypowiadałem się jako lekarz, jako osoba zaangażowana w sprawę.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#EwaSikorskaTrela">Na tle wcześniejszych wypowiedzi, szukam dotarcia do osób palących z informacją oraz z apelem o zachowanie jakiegoś rozsądku w tym co czynią.</u>
<u xml:id="u-26.1" who="#EwaSikorskaTrela">Przypomniałam sobie, że ksiądz prymas jest w komitecie honorowym nagrody Fundacji Promocji Zdrowia. Dlatego sądzę, że można spróbować dotrzeć do społeczeństwa z tą informacją przez Kościół. Radzę to i zwracam się z prośbą do pana prof. Witolda Zatońskiego, by zwrócił się do księdza prymasa, aby także księża apelowali do społeczeństwa w trosce o zdrowie Polaków. Księża mogą to czynić w szkołach, gdzie nauczają religii, a także podczas mszy w kościołach. Proszę o wykorzystanie także tej ścieżki, która również służy dobru całego społeczeństwa.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#SewerynJurgielaniec">Proszę pana profesora o powtórzenie, które kasy chorych wzięły udział w programie.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#WitoldZatoński">W 1999 r. w programie uczestniczyły cztery kasy chorych, tzn. pomorska, mazowiecka, wielkopolska i podkarpacka.</u>
<u xml:id="u-28.1" who="#WitoldZatoński">W dyskusji padło pytanie, dotyczące procesów sądowych przeciwko koncernom tytoniowym.</u>
<u xml:id="u-28.2" who="#WitoldZatoński">Ten temat nie był podejmowany w sprawozdaniu. Niemniej jednak wiadomo mi, że w Polsce miał miejsce tego rodzaju proces. Syn wystąpił z pozwem o odszkodowanie za śmierć matki, która zmarła w wyniku nałogu. Proces skończył się przegraną już w pierwszej instancji, a skarżący zamierza odwoływać się do sądu wyższej instancji.</u>
<u xml:id="u-28.3" who="#WitoldZatoński">W prasie zetknąłem się z informacjami o kilku innych procesach sądowych. Wiem o górniku, który oskarżył kopalnię, że podczas pracy był narażony na wdychanie dymu tytoniowego. Podobne oskarżenie wysunęła wobec swojego pracodawcy, firmy ubezpieczeniowej Commercial Union. Tak się składa, że skarżąca wygrała proces w pierwszej instancji, a sąd przyznał jej jakieś skromne odszkodowanie. Dlatego można powiedzieć, że pierwsze procesy tego rodzaju mają już w Polsce miejsce.</u>
<u xml:id="u-28.4" who="#WitoldZatoński">Wiadomo mi również o kolektywnej skardze rządu Norwegii przeciwko producentom wyrobów tytoniowych z pozwem o rekompensatę skutków zdrowotnych. Także Komisja Europejska wystąpiła do sądu w podobnej sprawie. W Polsce taką możliwość ma minister sprawiedliwości.</u>
<u xml:id="u-28.5" who="#WitoldZatoński">Posłanka Maria Gajecka-Bożek zapytała o przekazanie środków w 2000 r. na realizację programu. Poproszę pana dra Jerzego Tyczyńskiego o precyzyjną odpowiedź dotyczącą szczegółów finansowania programu.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#JerzyTyczyński">Finansowanie programu istotnie było podzielone na dwie części, o czym mówiła już pani posłanka. Na realizację programu były zawarte dwie umowy. Pierwsza z nich opiewała na 6,5 mln zł, druga - na 14,5 mln zł. Środki zostały przekazane zgodnie z umową w dwóch transzach.</u>
<u xml:id="u-29.1" who="#JerzyTyczyński">Pierwsza umowa została zawarta w maju, a druga w lipcu 2000 r. Kolejne sumy były systematycznie przekazywane w wysokości 1/4 umówionych kwot, od maja 2000 r. do stycznia 2001 r.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#MariaGajeckaBożek">Czy cała kwota została przekazana?</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#JerzyTyczyński">Tak, została przekazana cała kwota z obydwu umów.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#WitoldZatoński">Pani posłanka Maria Gajecka-Bożek zapytała, jakie środki zamierza przeznaczyć rząd na realizację programu w 2001 r.? Nie potrafię odpowiedzieć na takie pytanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#KrzysztofTronczyński">Pani posłanka zdaje sobie sprawę, że jesteśmy dopiero w trakcie dyskusji nad budżetem Ministerstwa Zdrowia. Wiadomo, że budżet resortu na 2001 r. zostanie zmniejszony w stosunku do 2000 r. o około 15%. Nie wiemy jednak, jaka wersja budżetu zostanie ostatecznie przyjęta.</u>
<u xml:id="u-33.1" who="#KrzysztofTronczyński">Jeżeli chodzi o programy profilaktyczne, do których należy omawiany obecnie program, chcemy utrzymać zasadę, że ich proporcjonalny udział w budżecie ministra nie będzie mniejszy niż w roku 2000. Zatem środki rzeczywiste na realizację programu w 2001 r. mogą być niższe niż w 2000 r. Może się to oczywiście zdarzyć, ale obecnie nie mogę precyzyjnie odpowiedzieć na takie pytanie, ponieważ nie znam jeszcze wysokości nakładów na ten cel ani ostatecznego budżetu Ministerstwa Zdrowia.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#MariaGajeckaDomka">Nie bez kozery zapytałam o tę sprawę. W przedstawionym posłom projekcie budżetu Ministerstwa Zdrowia bardzo znacznie obniżono kwoty na programy zdrowotne.</u>
<u xml:id="u-34.1" who="#MariaGajeckaDomka">Bardzo boję się, że nie tylko ten program, ale także inne programy zostaną mocno zawężone przez tak znaczne cięcia w budżecie. Pan minister twierdzi, że wszystko leży w rękach posłów. Tymczasem nie jest to prawda. Wszystko ogranicza się do rozwiązań przyjmowanych przez rząd podczas przygotowywania budżetu.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#KrzysztofTronczyński">Nie twierdzę, że wszystko leży w rękach posłów.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#MariaGajeckaBożek">Posłowie mogą tylko zabrać skądś środki, żeby dodać je w innym miejscu. I to również w bardzo ograniczonym zakresie. Zatem to w momencie tworzenia budżetu faktycznie stanowi się, na co będzie najwięcej pieniędzy.</u>
<u xml:id="u-36.1" who="#MariaGajeckaBożek">Kończyłam studia w czasach, kiedy jeszcze porządnie uczono studentów. Obecnie jestem pediatrą. Wiem z dawnych czasów, że najtańszą metodą leczenia jest zapobieganie. Programy profilaktyczne powinny więc być bardziej niż obecnie doceniane.</u>
<u xml:id="u-36.2" who="#MariaGajeckaBożek">Pan poseł Zbigniew Szymański zapytał, czy pediatrzy są przygotowani do uczestnictwa w realizacji programu? Panie pośle, przecież nie ma już pediatrów, ponieważ sami ich zniszczyliśmy, tworząc takie prawo, jakie ono jest. Pediatrów prawie już nie ma. Została jeszcze stara generacja, ale nowych specjalizacji nie można już otwierać. Kasy chorych nie zawierają umów z pediatrami. Dlatego nie mówmy o pediatrii, ponieważ sami ją zniszczyliśmy. Nie ma jej.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#EwaSikorskaTrela">Wysokość nakładów na realizację programu nie jest całkowicie zależna ani od rządu, ani od Sejmu. Nie zależy już od decyzji tych instytucji. Wyraźnie zapisaliśmy w prawie, że program profilaktyki zdrowotnej, zmierzający do zmniejszenia używania tytoniu jest finansowany z budżetu państwa w wysokości 0,5% wartości podatku akcyzowego od wyrobów tytoniowych. Należy tylko dokładnie obliczyć, ile wynosi ta kwota. Zatem Komisja nie musi zajmować się tą sprawą podczas rozpatrywania budżetu, ponieważ została ona dokładnie zapisana w ustawie.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#KrzysztofTronczyński">Zgadzam się z opinią, że profilaktyka jest tańsza niż późniejsze leczenie, ponieważ sam również byłem uczony w dobrej szkole, gdzie o tym już dość dawno słyszałem.</u>
<u xml:id="u-38.1" who="#KrzysztofTronczyński">Omawiany program jest jednym z wielu programów polityki zdrowotnej. Obecnie nie ma jeszcze wewnętrznego podziału środków w budżecie resortu, ponieważ nie wiemy jeszcze na pewno, która wersja budżetu zostanie ostatecznie przyjęta. W związku z tym nie znamy także wysokości środków na ten konkretny program.</u>
<u xml:id="u-38.2" who="#KrzysztofTronczyński">Chcę powtórzyć, że nie mówiłem, iż wszystko jest już w rękach posłów, chociaż być może byłoby to dobre. Zgadzam się również z opinią pani posłanki Ewy Sikorskiej-Treli, że posłowie zrobili już swoje, uchwalając taką ustawę, która zapewnia środki na realizację omawianego obecnie programu.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#EwaSikorskaTrela">Obecnie należy tylko wyegzekwować stosowne środki od ministra finansów.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#KrzysztofTronczyński">Te środki znajdują się w budżecie Ministerstwa Zdrowia w wysokości 0,5% podatku akcyzowego od wyrobów tytoniowych. Tak przedstawia tę sprawę minister finansów w budżecie naszego resortu.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#SewerynJurgielaniec">Proszę pana profesora o kontynuację odpowiedzi. Natomiast zwracam się z ogólną prośbą, abyśmy nie wpadali w ton polemik.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#WitoldZatoński">Pani posłanka Maria Gajecka-Bożek podniosła problem leczenia z palenia papierosów. Serdecznie dziękuję za podjęcie tego problemu. Jest to bardzo ważna sprawa, dlatego stała się jednym z priorytetów programu.</u>
<u xml:id="u-42.1" who="#WitoldZatoński">Szacunki naukowe wyraźnie pokazują, że szczególny efekt zdrowotny można uzyskać u osób, które długo paliły papierosy. Jeżeli takie osoby przestaną palić, wtedy efekt zdrowotny jest natychmiastowy i bardzo głęboki. Właśnie dlatego w omawianym projekcie tak mocno zaakcentowano konieczność leczenia z palenia tytoniu.</u>
<u xml:id="u-42.2" who="#WitoldZatoński">Dlatego też poprosiliśmy na obecne posiedzenie dra Artura Mierzeckiego, który prezentuje i upowszechnia taki sposób myślenia. Chcielibyśmy wspólnie doprowadzić do sytuacji, aby leczeniem z palenia tytoniu mógł zająć się efektywnie każdy lekarz. Nie tylko pediatra, ale każdy lekarz, tzn. lekarz opieki zdrowotnej, ale także lekarz niezwykle wyspecjalizowany.</u>
<u xml:id="u-42.3" who="#WitoldZatoński">Przypomnę, że w przypadku pacjenta po zawale mięśnia sercowego najważniejszym elementem nie jest podawanie nitrogliceryny, jeżeli ten palił, lecz wyleczenie go z palenia tytoniu. Głównie dlatego, że zapalenie każdego kolejnego papierosa prowadzi do pogłębienia choroby.</u>
<u xml:id="u-42.4" who="#WitoldZatoński">Jeżeli ktoś ma niewydolność oddechową, to głównym sposobem leczenia nie jest podawanie środków wykrztuśnych rozszerzających drzewo naczyniowe lub jakiegoś antybiotyku, lecz wyleczenie tej osoby z inhalowania dymu tytoniowego. Jeżeli taka osoba nie przestanie palić, to jej sprawność będzie się jedynie pogarszała. Dlatego tak ważne są programy dla lekarzy opieki podstawowej, ale także dla lekarzy najwyżej kwalifikowanych.</u>
<u xml:id="u-42.5" who="#WitoldZatoński">Dzięki programowi, który został uchwalony przez Sejm, w tej materii dzieje się bardzo wiele. Profesor Zieliński rozpoczął ogromny program ogólnopolski, w którym bada się i diagnozuje wiek płuc. Główna interwencja polega na leczeniu chorych z palenia tytoniu. Program rozszerza swój zasięg, a badania są prowadzone nie tylko w Warszawie, ale również w Gdańsku lub w Bydgoszczy i obejmują tysiące pacjentów.</u>
<u xml:id="u-42.6" who="#WitoldZatoński">To o czym mówię obecnie, wiąże się trochę z zapytaniem pana posła Zbigniewa Szymańskiego, które dotyczyło nauki lekarzy. Dzięki poparciu Sejmu i rządu możliwe stało się przygotowanie pierwszego programu nauczania studentów medycyny i lekarzy w akademiach medycznych. Program został opracowany przez prof. Janusza Milanowskiego z akademii medycznej w Lublinie, gdzie pilotowo został już wdrożony. Mamy nadzieję, że prof. Janusz Milanowski zorganizuje w bieżącym roku sympozjum, na które zaprosi rektorów lub dziekanów uczelni medycznych w całej Polski i przedstawi swój program.</u>
<u xml:id="u-42.7" who="#WitoldZatoński">Mamy nadzieję, że taki program będzie realizowany we wszystkich akademiach medycznych. Przywiązujemy dużą wagę do programu nauczania studentów medycyny i lekarzy, ponieważ leczenie z palenia papierosów jest dla nas najważniejsze.</u>
<u xml:id="u-42.8" who="#WitoldZatoński">Poseł Seweryn Jurgielaniec zwrócił uwagę na znaczenie szerokiej reklamy działań antynikotynowych. Służyła temu m.in. nasza akcja „Nie truj się”. Tę akcję organizowaliśmy wspólnie z Agencją Zapobiegania Problemom Alkoholowym za około 900 tys. zł. Jej zorganizowanie było możliwe dzięki środkom przyznanym nam na realizację programu. Sądzę, że akcja dotrze do 800 szkół średnich w Polsce, do których zostały wysłane materiały oraz został nawiązany kontakt z nauczycielami.</u>
<u xml:id="u-42.9" who="#WitoldZatoński">Jest to przykład pierwszej szeroko zakrojonej akcji, mającej na celu zapobieganie nałogowi. Dodajmy, że współpraca między programem antytytoniowym a Agencją Zapobiegania Problemom Alhoholowym została nawiązana z inicjatywy przewodniczącego Komisji Zdrowia. Akcja została dopiero rozpoczęta, ale będzie ona rozwijana. W bieżącym roku znaczna część środków zostanie przeznaczona na społeczną reklamę reklamującą niepalenie. W reklamie wykorzystamy także profesjonalne metody oddziaływania na całą populację, w tym także na dzieci.</u>
<u xml:id="u-42.10" who="#WitoldZatoński">Mogę tylko stwierdzić, że bardzo odpowiada mi sposób myślenia pani posłanki Ewy Sikorskiej-Treli w części dotyczącej wykorzystania części środków pochodzących z akcyzy.</u>
<u xml:id="u-42.11" who="#WitoldZatoński">Jednak mogę spodziewać się, że pan minister zgani mnie, iż w tym przypadku nie mówię jako reprezentant resortu zdrowia. Rzeczywiście mówię to we własnym imieniu dodając, że można by rekompensować część wydatków na leki tym palącym, którzy są gorzej sytuowani. Taka praktyka ma miejsce np. w Wielkiej Brytanii. Jest to jednak rozwiązanie wyraźnie pozostające w gestii Ministerstwa Zdrowia. W Wielkiej Brytanii, gdzie społeczność jest przecież o wiele bogatsza niż w Polsce, uznano, że taka pomoc jest bardzo ważna z punktu widzenia ludności zamieszkującej kraje korony brytyjskiej.</u>
<u xml:id="u-42.12" who="#WitoldZatoński">Kolejna sprawa dotyczyła przeznaczenia części akcyzy na leczenie z palenia. Sam także zgadzam się ze słusznością takiego poglądu. Mogę tylko stwierdzić, że rząd prowadzi takie działania z woli Sejmu.</u>
<u xml:id="u-42.13" who="#WitoldZatoński">Nie wiem, czy odpowiedziałem na wszystkie zapytania zgłoszone w dyskusji. Wydaje mi się, że tak się stało.</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#MariaGajeckaBożek">Boleję tylko, że całej naszej dyskusji nie przysłuchuje się minister zdrowia, który odpowiada za realizację polityki państwa w omawianym zakresie.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#WitoldZatoński">Pan minister upoważnił mnie do przekazania uwag, zgłoszonych w dyskusji.</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#MariaGajeckaBożek">Gdyby minister wysłuchał tego sam, to inaczej podchodziłby do sprawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#SewerynJurgielaniec">Jeżeli mogę włączyć się do tej wymiany zdań, to mogę tylko stwierdzić, że autorytet pana profesora jest tak duży, że minister wysłucha opinii, które zostaną mu przedstawione. Natomiast Komisja może opracować wystąpienie, sugerujące rozwiązanie leczenia z palenia tytoniu, tak jak ma to miejsce np. w Wielkiej Brytanii. Mogę dodać, że pani posłanka rzuciła niedawno palenie, w czym dopatruję się również wpływu pana profesora.</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#KatarzynaNosowska">Dopiero od stycznia bieżącego roku pełnię funkcję zastępcy dyrektora wydziału programów polityki zdrowotnej. Dlatego moja obecność na posiedzeniu jest bardzo bierna.</u>
<u xml:id="u-47.1" who="#KatarzynaNosowska">Dyskutujemy nad sprawozdaniem z realizacji programu w 1999 r. Chcę dodać kilka uwag.</u>
<u xml:id="u-47.2" who="#KatarzynaNosowska">Przede wszystkim jestem bardzo zadowolona z udziału w posiedzeniu. Nie wyobrażam sobie realizacji swoich obowiązków bez ciągłego uczestnictwa w posiedzeniach Komisji Zdrowia, o ile będzie to tylko możliwe. Także w dzisiaj toczącej się dyskusji padło tak wiele ważnych argumentów i poruszono tak wiele spraw, które mogą zostać wykorzystane w trakcie budowy programu na rok bieżący. Narodowy Program Zdrowia, realizowany przez departament zdrowia publicznego jest bardzo ważny, a w innych państwach naszego regionu nie ma analogii. Zatem Narodowy Program Zdrowia jest swego rodzaju towarem eksportowym. Dopracowaliśmy się już dobrej formy realizacji tego programu i jego monitorowania.</u>
<u xml:id="u-47.3" who="#KatarzynaNosowska">Jednym z celów Narodowego Programu Zdrowia jest zmniejszenie konsumpcji tytoniu. Ten cel jest realizowany w bardzo wielu programach szczegółowych. Zwracamy na to uwagę przy zatwierdzaniu i budowie innych programów. Program profilaktyki palenia tytoniu jest jednym z elementów Narodowego Programu Ochrony Serca. Jest też częścią programów dotyczących profilaktyki onkologicznej lub optymalizacji opieki około-porodowej, którego głównym celem jest zapobieganie wcześniactwa i małej masie urodzeniowej dzieci.</u>
<u xml:id="u-47.4" who="#KatarzynaNosowska">W wielu badaniach stwierdzono, że palenie tytoniu jest jednym z czynników ryzyka powstania wcześniactwa. Ten ostatni program realizujemy od 2000 r. z wielkim nasileniem.</u>
<u xml:id="u-47.5" who="#KatarzynaNosowska">W ramach tego programu wpłynęły do nas wnioski na temat stworzenia modułu edukacyjnego dla pediatrów i ginekologów. Dzisiejsza obecność na posiedzeniu zasugerowała, że w ramach budowy programu edukacyjnego trzeba niewątpliwie ująć zagadnienia związane ze zmniejszeniem konsumpcji tytoniu. Chodzi o to, aby lekarzy wyposażyć w taką wiedzę i umiejętności oddziaływania na pacjentów w tym zakresie. Wiemy o brakach w tym zakresie oraz o tym, że temat jest pomijany w programach nauczania. Bardzo serdecznie proszę o umożliwienie mi udziału w posiedzeniach i współpracy z Komisją. Z dzisiejszej obecności wyciągam wniosek, że jest mi to niezmiernie potrzebne.</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#SewerynJurgielaniec">Bardzo mi miło, że odniosła pani tak dobre wrażenie. Mam nadzieję, że będziemy panią zapraszali na posiedzenia Komisji, poświęcone realizacji Narodowego Programu Zdrowia.</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#AndrzejOlszewski">Już półtorej godziny siedzę i słucham. Dochodzę do pewnego wniosku, że cała dyskusja sprowadza się do opowiadania sobie, jak i co się dzieje z programem. Dlaczego doszedłem do takiego wniosku? Otóż dlatego, że między tym co sobie opowiadamy, a tym dokąd mają trafić nasze wnioski istnieje olbrzymia dziura. Nie ma przekaźnika. Dlatego jestem zdziwiony, że podczas omawiania tak ważnego tematu nie ma żadnego przedstawiciela kas chorych.</u>
<u xml:id="u-49.1" who="#AndrzejOlszewski">Przecież pieniądze na profilaktykę, a przede wszystkim na leczenie, mają właśnie kasy chorych. Zakres, o którym dyskutujemy dotyczy podstawowej opieki zdrowotnej, rodzinnej i szkolnej opieki zdrowotnej. Wszystko to jest finansowane na poziomie gminy oraz przez kasy chorych. Tymczasem na sali nie ma żadnego przedstawiciela kas. Nie padło też stwierdzenie, ile kontraktów z kasami chorych zostało podpisane. Mam na myśli kontrakty z lekarzami i pielęgniarkami szkolnymi, dotyczące profilaktyki w omawianym zakresie.</u>
<u xml:id="u-49.2" who="#AndrzejOlszewski">W poprzednim tygodniu rozmawiałem z lekarzem, który pracuje w centrali Mazowieckiej Kasy Chorych i zajmuje się problematyką młodzieży i dzieci. Według jego słów, żaden lekarz pediatra nie podpisał kontraktu z kasą chorych na tzw. lekarza szkolnego. Kilka umów podpisały pielęgniarki szkolne. Można zapytać, dlaczego tak się stało? Otóż dlatego, że stawka na jedno dziecko, jaką proponuje kasa jest żenująco niska, że nie ma o czym mówić. Z tych pieniędzy nikt się nie utrzyma.</u>
<u xml:id="u-49.3" who="#AndrzejOlszewski">Jeżeli nie zapewnimy łączności poprzez lekarza między tworzonym przez nas programem, a pacjentem, to z takiego programu nic nie wyniknie. W przypadku dzieci musimy zapewnić warunki pracy dla lekarza lub pielęgniarki szkolnej, ponieważ zaniechanie tej łączności nie prowadzi do realizacji szczytnych celów zawartych w programie. Kto w Polsce potrafi powiedzieć, jaki procent pracy lekarza rodzinnego polega na profilaktyce? Lekarze dostają pod opiekę fikcyjną liczbę pacjentów.</u>
<u xml:id="u-49.4" who="#AndrzejOlszewski">Nieprawdą jest, że wszyscy zapisani pacjenci zgłosili się do tych lekarzy. Część lekarzy rodzinnych w gminach zapisano jako pacjentów te wszystkie osoby, które kilka lat temu podpisały książkę rejestru usług medycznych. Ci lekarze otrzymują z kas chorych pieniądze, ale nikt nie kontroluje, ilu pacjentów do nich przychodzi. Tym bardziej ci lekarze nie zajmują się profilaktyką w żadnym zakresie.</u>
<u xml:id="u-49.5" who="#AndrzejOlszewski">Dlatego zgadzam się z propozycją przewodniczącego, abyśmy sformułowali dezyderat. Można zapytać, jaka jest najważniejsza sprawa, którą należałby zawrzeć w dezyderacie? Nie padła ona przez półtorej godziny dyskusji. Chodzi natomiast o wniosek, że kasy chorych mają obowiązek wygospodarowania pieniędzy na umowy z lekarzami rodzinnymi i lekarzami szkolnymi, a obowiązkiem tych ostatnich jest także prowadzenie profilaktyki.</u>
<u xml:id="u-49.6" who="#AndrzejOlszewski">Jeżeli takie warunki nie zostaną nigdzie sformułowane, wówczas nie będziemy mogli kontrolować wykonania tych ważnych zadań. Zresztą nikt nie będzie mógł kontrolować czy prace określone w umowach są wykonywane. Praktycznie rzecz biorąc, jeżeli nie uwzględnimy owego łącznika, cała nasza dyskusja może okazać się całkowicie niepotrzebna. Dobre słowo to za mało tam, gdzie trzeba zadbać o interesy pacjentów i lekarzy, którzy nimi się zajmują.</u>
<u xml:id="u-49.7" who="#AndrzejOlszewski">W dyskusji bardzo przejęliśmy się kwotą 16 mld zł. Łatwo wyliczyć, że na jednego palacza wypada około 1 tys. zł rocznie i około 3 zł dziennie na zakup paczki papierosów. To żadne pieniądze, przy skali wydatków na leczenie palaczy. Chcę w ten sposób zwrócić uwagę, że ten aspekt sprawy wszyscy powinniśmy wziąć pod uwagę.</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#SewerynJurgielaniec">Dajmy szansę panu profesorowi udzielenia odpowiedzi na wszystkie zapytania, skierowane do niego w trakcie dyskusji. Dlatego ponawiam prośbę, abyśmy unikali już polemik. Natomiast w podsumowaniu dyskusji zgłosimy stosowne wnioski. Nie mam przy tym na myśli wypowiedzi pana posła Andrzeja Olszewskiego, chociaż o niektórych poruszonych sprawach będziemy mówili dopiero w podsumowaniu.</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#WitoldZatoński">Wydaje mi się, że odpowiedziałem na wszystkie pytania pań posłanek. Poseł Zbigniew Szymański poruszył sprawę udziału specjalistów w leczeniu z palenia tytoniu, w tym o roli pediatrów w tej mierze. Na ten temat już mówiliśmy. Uważamy przy tym, że jest to jeden z ważnych kierunków działań, podejmowanych w ramach programu. Liczymy na postęp w tej dziedzinie. Z naszych badań wynika, że umiejętności lekarzy w zakresie leczenia z palenia tytoniu są ograniczone. Mam na myśli np. znajomość leków. Dlatego potrzebna jest duża aktywność w tym zakresie i dlatego w programie jest to jeden z priorytetów.</u>
<u xml:id="u-51.1" who="#WitoldZatoński">Kolejny problem poruszony przez pana posła Zbigniewa Szymańskiego dotyczył wczesnej inicjacji palenia wśród dzieci. Jest to jeden z najtrudniejszych problemów. Nigdzie na świecie nie został on pozytywnie rozwiązany. Stany Zjednoczone są przykładem kraju, gdzie w latach 80. spadła częstość palenia tytoniu przez dzieci. Niestety, w latach 90. ta cyfra znowu bardzo poważnie wzrosła.</u>
<u xml:id="u-51.2" who="#WitoldZatoński">Dowodzi to słuszności stwierdzenia, że potrzebne jest prowadzenie stałych programów, które muszą zaczynać się nie tylko w szkole podstawowej, ale powinny zaczynać się już od przedszkola. Tak właśnie został zbudowany program w Polsce, realizowany w szerokim zakresie. Ośrodkiem koordynującym w tym zakresie jest Instytut Matki i Dziecka, który tworzy programy centralne i prowadzi je we współpracy z Ministerstwem Edukacji Narodowej.</u>
<u xml:id="u-51.3" who="#WitoldZatoński">Jeżeli chodzi o palenie tytoniu przez dzieci, to oznacza wiele złożonych problemów. Nie chciałbym obecnie wchodzić w szczegóły, ale zwrócę np. uwagę, że inną sprawą jest próbowanie papierosów przez dzieci, a czymś innym jest przejście z owej fazy ciekawości do etapu palenia papierosów „na stałe”. Ciekawość zaś jest nieodzownym elementem w rozwoju każdego dziecka. Obecnie palenia papierosów próbują równie często dziewczynki, jak też i chłopcy. Takie zjawisko jest oczywiście niepokojące, ale nie jest też regułą, iż każdy próbujący zostanie nałogowym palaczem.</u>
<u xml:id="u-51.4" who="#WitoldZatoński">Zatem można tutaj wyróżnić dwa etapy związane z paleniem tytoniu przez dzieci. Jak sądzę, nie jesteśmy w stanie opanować owego etapu ciekawości, ponieważ jest on tak ludzki, jak każda inna ciekawość dziecka. Należałoby postawić jakieś bariery, aby ta pierwsza ciekawość nie przeradzała się w uzależnienie od tytoniu. Wydaje mi się, że w Polsce można mówić o pewnych sukcesach w tej dziedzinie, chociaż znajdujemy się dopiero na początku drogi ku poprawie wciąż groźnej sytuacji. Muszę jednak przyznać, że omawiany program stworzył pewne możliwości w tym zakresie.</u>
<u xml:id="u-51.5" who="#WitoldZatoński">Z kolei pan poseł Seweryn Jurgielaniec mówił o programie „Nie truj się”. Ten program został dopiero zainaugurowany. Dopiero za kilka miesięcy będziemy mogli przedstawić jakieś rezultaty. Jest on skierowany do wszystkich uczniów gimnazjów. Przyznam, że często obawiamy się, że nie trafiamy do dzieci mających mniej ochoty lub szans na kształcenie się w liceach. Dlatego myślimy o przygotowaniu kolejnego programu uwzględniającego potrzeby dzieci i młodzieży ze szkół zawodowych.</u>
<u xml:id="u-51.6" who="#WitoldZatoński">Następne zapytanie dotyczyło przygotowania programów nauczania dla studentów akademii medycznych. Na ten temat już mówiłem, informując o stworzeniu pilotażowego programu przez pana prof. Janusza Milanowskiego. Mam nadzieję na postępy w tym zakresie, tzn. że niedługo wszystkie szkoły medyczne w Polsce będą uczyły studentów leczenia z palenia tytoniu.</u>
<u xml:id="u-51.7" who="#WitoldZatoński">Kolejna sprawa dotyczyła zainteresowania programem wśród innych resortów. Z przyjemnością muszę stwierdzić, że wymienione resorty wydatkowały własne środki na działania związane z programem. W tej mierze zainteresowanie ministra obrony narodowej jest szczególnie duże, co satysfakcjonuje nas wyjątkowo.</u>
<u xml:id="u-51.8" who="#WitoldZatoński">Dotychczas mówiło się, że jeżeli trafił do wojska ktoś niepalący, to na pewno wyjdzie stamtąd jako palący. Przyjęło się uważać, że wojsko jest szkołą palenia tytoniu. Z deklaracji i programów na 2001 r. wynika, że Ministerstwo Obrony Narodowej podejmuje działania służące zmianie złej sytuacji. Mamy nadzieję, że uda się wprowadzić tematykę do wojska. Wiemy, że w NATO jednym z elementów awansu oficerskiego jest niepalenie. Jeżeli oficer pali tytoń, nie ma możliwości przejścia na wyższy stopień. Dlatego kadra dowódcza naszej armii też powinna poważnie to wziąć pod uwagę.</u>
<u xml:id="u-51.9" who="#WitoldZatoński">Kolejne zapytanie dotyczyło efektów działania programu. W sprawozdaniach ukazujemy nie tylko efekty zdrowotne, chociaż niektóre dane są bardzo wymowne.</u>
<u xml:id="u-51.10" who="#WitoldZatoński">I tak w ostatnim dziesięcioleciu oczekiwana długość życia u mężczyzn wzrosła o trzy lata oraz o dwa lata u kobiet. Nie ulega żadnej wątpliwości, że przynajmniej 30% tego zjawiska wynika ze zmniejszenia zakresu palenia w Polsce. Szacunki epidemiologiczne wyraźnie ukazują taki związek. Świadczy o tym także zmniejszenie liczby zachorowań na nowotwory płuca.</u>
<u xml:id="u-51.11" who="#WitoldZatoński">Jest to schorzenie, które występuje prawie wyłącznie wśród palaczy, tzn. prawie nie można zachorować na tę chorobę, jeżeli nie pali się tytoniu. Nie ulega zatem wątpliwości, że odnotowane zmniejszenie liczby zachorowań na nowotwory płuca wynika ze zmniejszenia częstotliwości palenia tytoniu. Muszę jednak przyznać, że także w tej sferze znajdujemy się na początku drogi, jeżeli chcemy mówić o poprawie sytuacji w naszym kraju. Trudno zachwycać się dotychczasowymi rezultatami, chociaż warto pokazywać pozytywne zjawiska, jeżeli mają one miejsce.</u>
<u xml:id="u-51.12" who="#WitoldZatoński">Poseł Seweryn Jurgielaniec skierował do mnie zapytanie o zaangażowanie samorządów i urzędów lokalnych w realizację programu. Może więcej powie na ten temat dr Mieczysław Romejko, który jest też przedstawicielem społeczności lokalnej. Ze swojej strony pozwolę sobie przekazać informację, że w ubiegłym roku siedem samorządów wojewódzkich uczestniczyło w realizacji omawianego programu. W tym zakresie możemy zatem mówić o coraz większym udziale samorządów i władz lokalnych w tym słusznym dziele.</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#MieczysławRomejko">Poza swoim zawodem jestem także wiceprzewodniczącym rady miejskiej. Mogę stwierdzić, że program polityki zdrowotnej, prowadzący do zmniejszenia konsumpcji tytoniu jest zauważany i doceniony zarówno na poziomie gminy, jak też na poziomie powiatu wołomińskiego. Można zauważyć różne przyczyny, że takie programy są realizowane. W mojej gminie zwrócono większą uwagę na ten program także dlatego, że Wołomin był postrzegany i nadal jest postrzegany negatywnie w środkach masowego przekazu. Zatem także taki powód może być impulsem do poprawy wizerunku gmin i powiatu wołomińskiego i przynieść realne korzyści naszym mieszkańcom.</u>
<u xml:id="u-52.1" who="#MieczysławRomejko">Na terenie powiatu jest 12 gmin. Muszę stwierdzić, że w każdej gminie istnieje grupa osób zdolnych do aktywności na rzecz poprawy stanu zdrowia w swojej społeczności. Sądzę, że podobnie może być w całym kraju pod warunkiem, że uda się dotrzeć do takich osób i przekonać ich o pozytywach, wynikających z realizacji każdego programu. Nam to się udaje i dlatego widzimy duży sens prowadzenia tego rodzaju działalności.</u>
<u xml:id="u-52.2" who="#MieczysławRomejko">Kiedy osiem lat temu inicjowaliśmy pierwsze formy działalności mającej na celu walkę z paleniem tytoniu, byliśmy przyjmowani, jako grupa osób nawiedzonych. Obecnie odnoszę wrażenie, że nasze społeczeństwo staje się w miarę normalne, tzn. takim społeczeństwem, które nie reaguje zdziwieniem na myśl, że nie należy palić lub na programy służące temu celowi.</u>
<u xml:id="u-52.3" who="#MieczysławRomejko">Chcę skierować prośbę do posłów, od których zależy wysokość budżetu na realizację programu. Dobrze, żeby środki były jak najwyższe. Jednak czymś bardzo ważnym jest doprowadzenie do sytuacji, aby programy zdrowotne nie były w żaden sposób upolityczniane. Każdy taki program powinien być traktowany z pełną bezstronnością polityczną. Także podział środków na takie programy nie powinien wynikać ze względów politycznych. Chodzi m.in. o to, że takie programy są realizowane „w terenie” z własnej inicjatywy. Jeżeli zostaną wsparte nawet małymi kwotami, wówczas impuls do dalszych działań społeczności lokalnych będzie jeszcze większy. Chcę też poprosić posłów, aby nie poprzestawali we wspieraniu omawianego programu w sensie finansowym. Przyznane środki stanowią bowiem ważny impuls dla osób chcących robić coś pożytecznego w naszym kraju.</u>
</div>
<div xml:id="div-53">
<u xml:id="u-53.0" who="#WitoldZatoński">Chcę jeszcze dodać, że w 2000 r. na około 150 umów, które podpisaliśmy, 2/3 dotyczyło społeczności lokalnych. Takie swego rodzaju uspołecznienie programu uważamy za bardzo ważny kierunek naszych działań. Pozwalają one trafić do najmniejszych i najważniejszych dla nas wszystkich ogniw edukacji obywatelskiej w omawianym zakresie. Poprosiłem o wypowiedź pana doktora nie tylko dlatego, że urodziłem się w Wołominie, ale głównie dlatego, żeby przez dobry przykład podnieść prestiż małych miast. Sądzę, że wypowiedź trafnie ilustruje zaangażowanie samorządów i władz lokalnych w realizacji naszego programu.</u>
<u xml:id="u-53.1" who="#WitoldZatoński">Jeżeli chodzi o program profilaktyki przeciwtytoniowej realizowany i omówiony przez dra Wojciecha Hanke, to jest to program pilotażowy. Jest to program w pełni naukowy, co oznacza m.in. mierzenie efektów podejmowanych działań, ale wypracowujemy również metodyczne sposoby kształcenia pielęgniarek itd. Chcemy, aby ten program został następnie wprowadzony w całym kraju.</u>
<u xml:id="u-53.2" who="#WitoldZatoński">W tym zakresie współpracujemy z prof. Bohdanem Chazanem, który jest konsultantem krajowym w zakresie ginekologii i położnictwa. Program będzie wprowadzany przez najbliższych kilka lat, ponieważ nie można tego zrobić jednorazowo. To zadanie także uważamy za jeden z priorytetów programu.</u>
<u xml:id="u-53.3" who="#WitoldZatoński">Zgadzam się oczywiście z opinią, że należy prowadzić bardzo energiczne i różnorodne działania wśród dzieci i młodzieży. Każdego dnia swojego pierwszego papierosa zapala około 500 dzieci. W porównaniu z wieloma państwami, w Polsce istnieje bardzo niski odsetek osób, które mogą stwierdzić, że nigdy nie miały papierosa w ustach. W USA, w Wielkiej Brytanii lub w Szwecji ten odsetek wynosi około 30–40%. Tymczasem w Polsce są to ułamki procenta. Dlatego musimy w Polsce dążyć do radykalnej zmiany sytuacji w tym zakresie. Musimy docierać do dzieci, ponieważ dotychczasowe rezultaty są niezadowalające. Ciągle bardzo słabo docieramy do dzieci. Dlatego działania edukacyjne związane z różnymi nałogami wśród dzieci są bardzo potrzebne. W zakresie naszego programu możemy też mówić o pewnych sukcesach.</u>
<u xml:id="u-53.4" who="#WitoldZatoński">W Toruniu realizowany jest np. bardzo piękny program „zdrowych szkół”. Ten sposób myślenia o szkole wolnej od dymu jest czymś bardzo pozytywnym. Dlatego że dotyczy on nie tylko dzieci, ale także nauczycieli. Głównym zadaniem programu jest doprowadzenie do tego, aby najpierw rzucili palenie nauczyciele, w drugiej kolejności rodzice. Dzieci, widząc pozytywne wzorce, zyskałyby szansę, aby nie rozpocząć palenia tytoniu. Zatem rodzice i nauczyciele wspólnie mogą oddziaływać na zachowania dzieci. Dopiero taki program ma realne szanse powodzenia.</u>
<u xml:id="u-53.5" who="#WitoldZatoński">Zatem program pozwolił na pewne postępy, ale nadal znajdujemy się na początku drogi prowadzącej do zmniejszenia konsumpcji tytoniu. Tej sprawy nie da się przeprowadzić w ciągu krótkiego czasu. Warto w tym miejscu zwrócić uwagę, że dzięki realizacji programu mamy coraz szerszą kadrę specjalistów, którzy występują w wielu krajach świata, ukazując nasze osiągnięcia.</u>
<u xml:id="u-53.6" who="#WitoldZatoński">Nie mówię, że w Polsce jest dobrze w tej dziedzinie. Jednak jakimś dowodem uznania jest propozycja Światowej Organizacji Zdrowia, zorganizowania w Polsce konferencji, o której już wspomniałem. Stanowi to także wyraz podziękowania i uznania dla władz ustawodawczych w naszym kraju za działalność w tym zakresie.</u>
<u xml:id="u-53.7" who="#WitoldZatoński">W wypowiedzi pana posła Andrzeja Olszewskiego nie było zapytań kierowanych do nas. Kilka razy zapraszaliśmy przedstawicieli kas chorych na nasze spotkania. Chcielibyśmy widzieć zaangażowanie kas chorych w realizację celów, które zakłada nasz program. Jednak nie udało nam się nawet zawrzeć umów ze wszystkimi kasami.</u>
<u xml:id="u-53.8" who="#WitoldZatoński">Podzielamy opinię, że kasy chorych powinny wpisywać obowiązek leczenia z palenia tytoniu zawieranych w kontraktach z lekarzami. Taki wpis bardzo ułatwi realizację programu. Jeżeli Komisja uzna, że należy skierować dezyderat w tej sprawie do Prezesa Rady Ministrów, wówczas byłoby to bardzo ważną wskazówką dalszych działań rządu. W dezyderacie należałoby uwzględnić także postulat pokrywania części środków dla osób biedniejszych. Jednak w kwestii dezyderatu nie mogę się wypowiadać.</u>
<u xml:id="u-53.9" who="#WitoldZatoński">Starałem się odpowiedzieć na wszystkie uwagi i zapytania. Jeżeli tak się nie stało, to wszyscy jesteśmy do dyspozycji Komisji. Nie wiem, czy pani dyrektor nie chce czegoś dodać.</u>
</div>
<div xml:id="div-54">
<u xml:id="u-54.0" who="#KazimieraNosowska">Uważam, że pan prof. Witold Zatoński wyjaśnił wszystko, co można było przekazać z naszej strony. Mogę tylko dodać, że niektóre kasy chorych kontraktują działania profilaktyczne. Na jednego pacjenta przeznacza się 1 zł rocznie. Są to małe środki. Podzielam opinię, że działania profilaktyczne są pomijane w kasach chorych. Podczas najbliższego spotkania z kierownikami kas chorych wrócimy do tego tematu.</u>
</div>
<div xml:id="div-55">
<u xml:id="u-55.0" who="#EwaSikorskaTrela">W Pomorskiej Kasie Chorych zostały zapisane środki na profilaktykę. Rozumiem jednak, że środki, o których mówiła pani dyrektor powinny iść w odwrotnym kierunku, tzn. od Narodowego Programu Zdrowia do danej kasy chorych, a nie odwrotnie. Przecież chodzi o środki, które jako posłowie chcieliśmy skierować do Narodowego Programu Zdrowia, m.in. na program antytytoniowy.</u>
</div>
<div xml:id="div-56">
<u xml:id="u-56.0" who="#SewerynJurgielaniec">Panu profesorowi oraz towarzyszącym mu osobom chcę podziękować za przygotowanie bardzo dobrych materiałów. W niektórych fragmentach były one nawet zbyt szczegółowe, jak na potrzeby posłów. Sądzę, że może jeszcze w pierwszym półroczu uda się Sejmowi przyjąć informację o realizacji programu także za rok 2000. Ma to także taki walor, że łatwiej będziemy mogli porównać podobne zjawiska z lat 1999 i 2000.</u>
<u xml:id="u-56.1" who="#SewerynJurgielaniec">Jeżeli nikt nie zgłosi innych uwag, proponuję, aby Komisja upoważniła prezydium do sformułowania dezyderatu w sprawie dwóch zagadnień, o których była mowa w dyskusji.</u>
<u xml:id="u-56.2" who="#SewerynJurgielaniec">Pierwsza sprawa dotyczy zwrotu kosztów leczenia antynikotynowego dla osób najbiedniejszych, a może także dla kobiet w ciąży, które chcą rzucić palenie. Gdyby chociaż ten krok został zrobiony, byłby to ważny moment.</u>
<u xml:id="u-56.3" who="#SewerynJurgielaniec">Druga sprawa wiąże się z kasami chorych. Pani dyrektor stwierdziła, że 1 zł przeznacza się na jakiś program. Tymczasem nie chodzi o jakiś program profilaktyczny, lecz o konkretny program, który przewiduje minimalizację palenia tytoniu. Wydaje mi się, że takie rozróżnienie jest bardzo ważne. W związku z tym w projektowanym dezyderacie mógłby pojawić się wniosek, aby kasy chorych przeznaczały środki na realizację tego zadania.</u>
<u xml:id="u-56.4" who="#SewerynJurgielaniec">W tym miejscu zwracam się do pani posłanki Ewy Sikorskiej-Treli, która mówiła na ten temat. Chodzi o to, że programy zdrowotne są finansowane w inny sposób niż program antynikotynowy. Mówię o programach dotyczących chorób serca, chorób nerek itd. Natomiast w omawianym przypadku chodzi o wydawanie środków z kas chorych na ten cel. Bardzo mocno podkreślał tę potrzebę pan poseł Andrzej Olszewski.</u>
<u xml:id="u-56.5" who="#SewerynJurgielaniec">Proszę sobie wyobrazić, że kasy chorych planują różne wydatki. Podam przykład Zachodniopomorskiej Kasy Chorych, która przeznaczyła 18 zł na stosowanie receptariusza. Mamy wątpliwości co do wprowadzenia takiej możliwości. Gdyby zaś pojawiły się konkretne pieniądze na program antynikotynowy, byłoby to słuszne rozwiązanie. Nie dzieje się tak z wielu powodów.</u>
<u xml:id="u-56.6" who="#SewerynJurgielaniec">W tym miejscu odwołam się do wypowiedzi dra Artura Mierzeckiego, który stwierdził, że lekarz rodzinny jest bardziej zainteresowany najnowszymi osiągnięciami w zakresie choroby nadciśnieniowej niż sprawami profilaktyki antynikotynowej. Jako lekarze znamy takie podejście. Jednak jest to też ważna wskazówka, że na studiach jest zdecydowanie za mało profilaktyki. Dlatego w programach akademii medycznych, profilaktyka w najszerszym tego słowa znaczeniu powinna być stawiana na pierwszym miejscu. Uważam, że gdybyśmy te dwie sprawy ujęli w dezyderacie, wówczas uczynilibyśmy jakiś krok do przodu.</u>
</div>
<div xml:id="div-57">
<u xml:id="u-57.0" who="#EwaSikorskaTrela">Uważam jednak, że program antynikotynowy powinien być realizowany w ramach Narodowego Programu Zdrowia. Chodzi o to, aby program miał zasięg ogólnopolski. Nie powinno być natomiast tak, że różne instytucje lub urzędy mogłyby majstrować przy realizacji tego programu.</u>
<u xml:id="u-57.1" who="#EwaSikorskaTrela">Realizacją programu powinny zajmować się tylko ci, którzy wiedzą, jak to robić sprawnie i efektywnie. Te instytucje i ci właśnie ludzie powinni mieć w swoich rękach pieniądze i narzędzia, zapewniające właściwe funkcjonowanie programu. Taki właśnie był cel naszych działań, kiedy oddzieliliśmy środki na profilaktykę zdrowotną od kas chorych. Po to utworzyliśmy Narodowy Program Zdrowia, aby jego głównym zadaniem była realizacja programu profilaktyki.</u>
<u xml:id="u-57.2" who="#EwaSikorskaTrela">Jeżeli dana kasa chorych ma do dyspozycji jakąś kwotę, to pieniądze przeznacza na bardzo konkretne cele. Pomorska Kasa Chorych ma do dyspozycji 2,5 mln zł, z czego należy być zadowolonym. Jednak Kasa spożytkuje te środki np. na przesiewowe badania mammograficzne dla wszystkich kobiet z naszego województwa w określonym wieku. Wolałabym, żeby wydatki kas chorych były realizowane tak, jak u nas, ponieważ jest to robione dobrze. Narodowy Program Zdrowia powinien finansować akcje antytytoniowe w skali ogólnopolskiej. Program profilaktyki na poziomie kas chorych powinien zaś przewidywać np. wspomniane badania przesiewowe, na które oczekują pacjentki. Fakt, że „wyciąga się” je z domów na podstawie zaproszenia imiennego, jest przyjmowany bardzo dobrze. O to nam chodziło, kiedy tworzyliśmy kasy chorych. Może zatem lepiej nic nie zmieniać.</u>
</div>
<div xml:id="div-58">
<u xml:id="u-58.0" who="#MariaGajeckaBożek">Mam odmienne zdanie od pani posłanki Ewy Sikorskiej-Treli i proszę pozwolić, że je tutaj przedstawię. Narodowy Program Zdrowia ma mieć zasięg ogólnopolski, co oczywiste. Jeżeli organizatorzy tego programu chcą dotrzeć do lekarza rodzinnego, to nie uczynią tego inaczej, jak przez kasy chorych. Właśnie kasy chorych zawierają umowy z lekarzami. Zatem nie ma innej możliwości zaistnienia takiego łańcucha powiązań niż dotarcie do lekarzy rodzinnych.</u>
<u xml:id="u-58.1" who="#MariaGajeckaBożek">Pan poseł Seweryn Jurgielaniec mówił o refundacji kosztów dla najbiedniejszych. Obawiam się, że od razu padnie odpowiedź, że od refundacji dla najbiedniejszych jest opieka społeczna. Tam zaś brakuje pieniędzy.</u>
<u xml:id="u-58.2" who="#MariaGajeckaBożek">Dlatego rozważmy argumentację w dezyderacie. Można przyjąć, że refundacja za leki pomagające zwalczyć nałóg palenia początkowo będzie dotyczyła tych, którzy mają choroby odtytoniowe, takie jak choroba wieńcowa, przebyty zawał serca itp. Refundacja nie wiązałaby się ze statusem materialnym ludzi chorych. Później trafimy z refundacją do wszystkich potrzebujących, jeżeli będziemy mieć na to pieniądze.</u>
</div>
<div xml:id="div-59">
<u xml:id="u-59.0" who="#SewerynJurgielaniec">Chcę zapytać posłów, czy wyrażają zgodę, aby prezydium opracowało wnioski z obecnej dyskusji w formie dezyderatu Komisji?</u>
</div>
<div xml:id="div-60">
<u xml:id="u-60.0" who="#EwaSikorskaTrela">Chcę precyzyjnie i do końca wyjaśnić, że istotnie kasy chorych mogą realizować program antytytoniowy, ale nie ze środków, które otrzymują ze składki 7,75%. To powinna być inna droga, z Narodowego Programu Zdrowia.</u>
</div>
<div xml:id="div-61">
<u xml:id="u-61.0" who="#ZbigniewSzymański">Mam prośbę, aby w dezyderacie uwzględnić postulat dotarcia z profilaktyką do dzieci.</u>
</div>
<div xml:id="div-62">
<u xml:id="u-62.0" who="#SewerynJurgielaniec">Tę kwestię zapisałem jako trzeci punkt dezyderatu. Dziękuję wszystkim za przybycie. Jeszcze raz dziękuję prof. Witoldowi Zatońskiemu i zespołowi, z którym mógł przedstawić różne aspekty realizacji programu polityki zdrowotnej i społeczno-ekonomicznej, prowadzącej do zmniejszenia konsumpcji tytoniu.</u>
<u xml:id="u-62.1" who="#SewerynJurgielaniec">Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>