text_structure.xml
31.2 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#ZbigniewSzymański">Otwieram posiedzenie Komisji Zdrowia. Witam przybyłych posłów, a także zaproszonych gości i przedstawicieli rządu. Tematem dzisiejszego spotkania jest odpowiedź ministra zdrowia z dnia 5 marca br. na dezyderat nr 8 w sprawie stanu sanitarnego kraju. Jest to uzupełnienie odpowiedzi, jaką Komisja otrzymała już wcześniej, bo 2 grudnia 1999 r.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#ZbigniewSzymański">Proszę przedstawiciela rządu o przedstawienie tej dodatkowej odpowiedzi na nasz dezyderat.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#PawełPoliczkiewicz">Odpowiedź podpisana przez ministra zdrowia dotyczy kilku spraw poruszonych w dezyderacie nr 8. Pierwsza to problem niedożywienia wśród uczniów. Zebraliśmy informacje od ministra edukacji narodowej, z której wynika, że dożywianie uczniów jest obowiązkowym zadaniem własnym gminy w ramach pomocy społecznej i zgodnie z obowiązującymi przepisami gmina zobowiązana jest do zabezpieczenia przynajmniej jednego gorącego posiłku dzieciom i młodzieży, którym rodzice nie są w stanie tego zapewnić.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#PawełPoliczkiewicz">Od roku 1999 środki finansowe na wsparcie realizacji tego zadania przez gminy pochodzą z rezerwy celowej budżetu państwa. Decyzją ministra finansów, środki te na potrzeby poszczególnych gmin przekazywane są do budżetów wojewodów. Chciałem przypomnieć, że podział tych środków i udzielanie pomocy w wymienionym zakresie odbywa się na podstawie „Zasad przyznawania dotacji celowej na dofinansowanie gmin w zakresie dożywiania uczniów w 1999 roku oraz udzielania pomocy w formie dożywiania” opracowanych przez Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej oraz przekazanych wszystkim wojewodom.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#PawełPoliczkiewicz">Według tych zasad warunkiem ubiegania się gminy o dotacje jest co najmniej 30ąproc. udział jej środków własnych. Wojewoda może również przyznawać dotacje gminom, których dochody własne nie zapewniają 30-proc. udziału w zaspokajaniu potrzeb w zakresie dożywiania uczniów.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#PawełPoliczkiewicz">W ciągu ostatnich lat wielkość środków finansowych z budżetu państwa przeznaczanych na ten właśnie cel systematycznie wzrasta. W roku 1996 kwota ta wynosiła 30 mln zł, w 1997 - 45,5 mln zł, w 1998 - 69 mln zł, w tym 20 mln zł ze środków przeznaczonych na zwalczanie skutków powodzi w roku 1997. W roku 1999 przekazano gminom 72,05 mln zł. Wielkość środków własnych gmin też systematycznie wzrastała i wynosiła: w roku 1996 - pond 30 mln zł, w roku 1997 ponad 26 mln zł, w roku 1998 - 60,5 mln zł, a w roku 1999 - 67,2 mln zł.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#PawełPoliczkiewicz">Liczba dzieci dożywianych ze środków własnych gmin i rezerwy budżetowej państwa wynosiła: w roku 1996 - 516.761, w roku 1997 - 545.574, w roku 1998 - 573.064 i w roku 1999 - 689.817 dzieci.</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#PawełPoliczkiewicz">Istniejące kwoty nie były wystarczające, bowiem nadal poza systemem dożywiania znajdowało się wiele dzieci potrzebujących takiej pomocy. Szacuje się, że było ich: w roku 1996 - 60.887, w roku 1997 - 28.072, w roku 1998 - 24.334, a w roku 1999 - 29.291.</u>
<u xml:id="u-2.6" who="#PawełPoliczkiewicz">Dożywianie finansowane jest jednocześnie także ze środków przeznaczonych na oświatę, a dział edukacji wspiera i popularyzuje działania ukierunkowane na poszukiwanie i wdrażanie rozwiązań problemu dożywiania w różnych formach w zależności od potrzeb i warunków lokalnych.</u>
<u xml:id="u-2.7" who="#PawełPoliczkiewicz">To tyle, co mogę powiedzieć odnośnie do tego punktu dezyderatu. Drugi punkt dotyczył problemu poprawy wyposażenia szkól w meble szkolne. Minister Edukacji Narodowej w trosce o poprawę tego wyposażenia, rozporządzeniem z dnia 17 marca 1997 r. określił wykaz wyrobów, które nie mogą być nabywane przez szkoły i placówki oświatowe bez odpowiedniego certyfikatu. Wydany też został poradnik na temat stanowiska pracy ucznia. Poprzez sieć Internetu przypomina się organom założycielskim odpowiedzialnym za wyposażenie szkół o obowiązujących wymaganiach odnośnie do mebli szkolnych, które muszą być odpowiednie pod względem bezpieczeństwa uczniów.</u>
<u xml:id="u-2.8" who="#PawełPoliczkiewicz">Trzecia sprawa dotyczyła również Ministerstwa Edukacji Narodowej i wiązała się z limitem środków na dofinansowywanie zadań inwestycyjnych będących zadaniami własnymi samorządów terytorialnych. W MEN opracowany został program w celu wsparcia samorządów środkami z budżetu państwa w realizacji budowy, rozbudowy i modernizacji, w tym również dodatkowego wyposażania gimnazjów.</u>
<u xml:id="u-2.9" who="#PawełPoliczkiewicz">W roku bieżącym planuje się przeznaczyć z rezerwy celowej nr 25 odpowiednie środki na modernizacje i remonty szkół wiejskich.</u>
<u xml:id="u-2.10" who="#PawełPoliczkiewicz">Jednolite kryteria zawarte w programie, o którym mówiłem, pozwoliły wojewodom na opracowanie wykazów zadań inwestycyjnych, które w uzasadnionych przypadkach zostaną dofinansowane z rezerw celowych budżetu państwa.</u>
<u xml:id="u-2.11" who="#PawełPoliczkiewicz">Kolejna sprawa to zwiększenie nakładów na działalność inspekcji sanitarnej w latach 2001 i następnych. Minister finansów poinformował nas, że brak jest innych możliwości zwiększenia tych wydatków jak tylko w drodze przeniesienia odpowiednich środków z Ministerstwa Zdrowia do budżetu wojewodów w trakcie konstruowania budżetu państwa na rok 2001. Jak poinformował minister zdrowia, jest to w tej chwili niemożliwe.</u>
<u xml:id="u-2.12" who="#PawełPoliczkiewicz">W Ministerstwie Finansów opracowana została symulacja dochodów i wydatków budżetu państwa na lata 2001–2003. Z dokonanych szacunków nie wynika, aby można było wygospodarować środki na realizację wydatków budżetowych na wyższym poziomie niż wydatki aktualnie ponoszone między innymi w dziale - Ochrona zdrowia.</u>
<u xml:id="u-2.13" who="#PawełPoliczkiewicz">Przekazuję dalsze prowadzenie posiedzenia wiceprzewodniczącemu Komisji Zdrowia, posłowi Andrzejowi Wojtyle.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#AndrzejWojtyła">Dziękuję panu głównemu inspektorowi sanitarnemu kraju za omówienie odpowiedzi na dezyderat. Otwieram dyskusję poselską.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#MariaGajeckaBożek">Wysłuchałam wyjaśnień pana ministra w sprawie dożywiania dzieci w szkole i nie wiem, czy to moja gmina ma takiego pecha, czy środki są nierównomiernie rozdzielane, czy też może informacje są nieprawdziwe. Z tego co pan powiedział wynika, że z roku na rok środki na pomoc społeczną z budżetu państwa wzrastają. Ja mam natomiast dane z gminy Zawiercie, gdzie w roku 1996 przekazano 1.620 tys. zł, w roku 1997 - 2.090 tys. zł, w roku 1998 - 2.768 tys. zł, w roku 1999 - 2.134 tys. zł, a na rok 2000 przyznane jest 1.950 tys. zł.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#MariaGajeckaBożek">Warto te dane porównać z ilością osób objętych pomocą. Otóż w roku 1997 było ich 2800, w roku 1998 - 3100, a w roku 2000 - 4500.</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#MariaGajeckaBożek">Środki na dożywianie dzieci moja gmina przeznacza z dochodów własnych, bowiem nie jest nam dane „załapać się” na tego rodzaju dofinansowanie. Z roku na rok ilość tych środków wzrasta, poczynając od 600 tys. zł w roku 1996 do 966 tys. zł w roku bieżącym. Ilość dzieci, które muszą korzystać z tej formy pomocy to: w roku 1996 - 339 osób, a w roku 1999 - 650. Liczba dzieci wzrosła więc prawie dwukrotnie, a ilość środków przeznaczonych na ten cel maleje. I to, że są wydane instrukcje, jak mają wyglądać meble szkolne i gdzie je należy kupować, jak również to, że to wszystko ogłoszone jest w Internecie, to bardzo ładnie, tylko to tak samo jak ze sławetnymi „gimbusami”, gdzie podany był numer katalogowy farby, jakim autobus szkolny ma być pomalowany. Ja bym jednak wolała, aby nawet bez tego numeru farby po wsiach mogły jeździć autobusy dowożące dzieci do gimnazjum, a nie tak, jak to jest w moim powiecie, że muszą one wychodzić z domu o godz. 6 rano, aby na godz. 8 dojechać do szkoły jakimkolwiek środkiem lokomocji, a bardzo biedna gmina musi im zapewnić wyżywienie w tej szkole, ponieważ są poza domem 10 godzin.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#KrystynaHerman">Przekazana nam informacja jest informacją uzupełniającą sprawozdanie Głównego Inspektora Sanitarnego Kraju o stanie sanitarnym kraju, którego jednym z elementów jest problem dożywiania dzieci w szkołach, jak i wyposażenia tych szkół.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#KrystynaHerman">Z informacji przedstawionych przez pana inspektora wynika, że z roku na rok środki na dożywianie rosną, jak również rośnie liczba dzieci podlegających dożywianiu. Wiele dzieci jest jednak stale poza tym systemem. Ja bym jednak chciała dowiedzieć się czegoś więcej od Głównego Inspektora Sanitarnego Kraju. Chciałabym mianowicie uzyskać odpowiedź na pytanie: jakie zalecenia i wnioski Główny Inspektor Sanitarny Kraju przekazał rządowi do realizacji w związku z taką, a nie inną sytuacją? Czy rząd podjął lub podejmie stosowne działania, aby te niekorzystne zjawiska zminimalizować i jakie to będą działania?</u>
<u xml:id="u-5.2" who="#KrystynaHerman">Z informacji tej wynika, że samorządy przejęły szkoły jako zadania własne i w ich gestii leżą wszystkie sprawy związane z funkcjonowaniem tych szkół, a więc także muszą się znaleźć środki na remonty, inwestycje i wyposażenie. W informacji napisano nam, posłom Komisji Zdrowia, że w roku 2000 planuje się przeznaczyć odpowiednie środki. A może by tak przekazać posłom informację, w jakiej wielkości środki znalazły się w budżecie na rok 2000? Środki te będą przekazywali poszczególnym samorządom wojewodowie. Nas, członków Komisji Zdrowia interesowałoby, jakie mechanizmy i jakie kryteria oraz zasady stosuje się przy podziale tych środków zarówno przez Ministerstwo Edukacji Narodowej, jak i przez wojewodów.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#AndrzejWojtyła">Ja chciałbym stwierdzić, że w udzielonej nam odpowiedzi znajdujemy informacje na część pytań postawionych w dezyderacie, ale pewne są poza zadaniami Głównego Inspektora Sanitarnego Kraju. Chciałbym zapytać, czy Główny Inspektor ma w swych zadaniach zaopatrywanie szkół w środki na dożywianie dzieci lub na zakup mebli? Pan mówił o wydanych wytycznych co do jakości mebli szkolnych czy też tego, jak mają wyglądać śniadania w szkołach, ale ja myślę, że nasza Komisja powinna się raczej zwrócić do ministra edukacji narodowej czy, w przypadku sal gimnastycznych, do Urzędu Kultury Fizycznej, co zresztą zawarte jest jako sugestia w odpowiedzi na nasz dezyderat. Myślę, że nasza Komisja jest również za tym, aby sale gimnastyczne były lepiej wyposażone, a liczba godzin zajęć z wychowania fizycznego była znacznie większa niż dotychczas. Myślę, że do tego trzeba dążyć, ale chciałbym wiedzieć, czy to jest zadanie pana inspektora lub Głównego Inspektoratu i czy takie sugestie skierowane zostały przez pana do samorządów i odpowiednich instytucji rządowych?</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#PawełPoliczkiewicz">Oczywiście, zadania, o jakich mowa w dezyderacie, nie są zadaniami Głównego Inspektoratu Sanitarnego. Jedynie jeśli chodzi o dofinansowanie naszych służb, można mówić o bezpośrednim związku. W pozostałych sprawach nasz udział jest tylko pośredni, bo np. jeśli chodzi o dożywianie, to my widząc ten problem występowaliśmy do władz samorządowych i wojewodów. Bezpośredniego wpływu jednak na to nie mamy.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#PawełPoliczkiewicz">Zajmując się higieną szkolną zwracamy też uwagę na jakość i funkcjonalność mebli szkolnych, a także warunki pomieszczeń, w których przebywa młodzież. I tu jednak nasz wpływ jest tylko pośredni, bo możemy tylko wskazywać na pewne potrzeby lub zaniedbania, ale już na zakup mebli, czy - generalnie - na inwestowanie nie mamy wpływu, podobnie jak i na zwiększenie dofinansowania przeznaczonego na dożywianie młodzieży.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#ZuzannaGrabusińska">Chciałabym uzupełnić to, co powiedział przed chwilą mój przedmówca, a także nawiązując do przykładu gminy Zawiercie, jaki podała pani posłanka Maria Gajecka-Bożek. Oczywiście, środki na dożywianie dzieci w szkołach na pewno nie są wystarczające, ale podstawowa zasada regulująca kwestie dożywiania mówi o co najmniej 30-procentowym udziale środków własnych gminy, bo to jest jej zadanie własne. Ten udział środków z roku na rok wzrasta i mamy już taką sytuację, że w wielu regionach kraju sięga nawet 45–50 proc.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#ZuzannaGrabusińska">Wysokość dotacji, jakie otrzymuje gmina na realizację tego zadania, jest ustalana w drodze porozumienia między dyrektorem wydziału do spraw pomocy społecznej właściwego urzędu wojewódzkiego a dyrektorem lub kierownikiem ośrodka pomocy społecznej. W drodze wcześniejszych negocjacji i w porozumieniu z zarządem gminy uwzględnia się liczbę dzieci wymagających takiej pomocy, kalkulując koszt posiłku, a także biorąc pod uwagę ogólną sytuację gminy. To z tego powodu udział samych gmin jest tak różny. Sprawę komplikuje też fakt, że nie wszystkie szkoły mają warunki, aby dożywiać dzieci. Jest tu więc czynnik obiektywny, z którego wynika, że nie zawsze dotacja i wsparcie finansowe załatwiają sprawę dożywiania. Jest też problem rodzin, zwłaszcza wielodzietnych, wymagających tego rodzaju pomocy. Jest to najczęściej rodzina, gdzie matka jest osobą niepracującą, a w domu są jeszcze inne, małe dzieci i ona woli otrzymać do ręki wsparcie finansowe, aby móc ugotować obiad wszystkim dzieciom, niż uzyskać wsparcie na dożywianie jednego dziecka w szkole.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#AndrzejWojtyła">To jest problem bardzo szeroki, bo np. we wsiach popegeerowskich taki program wsparcia prowadzony jest przez Agencję Własności Rolnej Skarbu Państwa. Ja sam, poprzez organizacje pozarządowe, organizuję również taką pomoc i - jak widać - pomaga też Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej. Jeśli zaś chodzi o tematykę sportu i zajęć wychowania fizycznego, to tutaj największy jest udział samorządu, a także Urzędu Kultury Fizycznej i Sportu.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#AndrzejWojtyła">Jestem pediatrą i uważam, że jeżeli mielibyśmy coś sugerować jako Komisja Zdrowia, to odbycie specjalnego posiedzenia poświęconego zdrowiu dzieci i młodzieży. Takie posiedzenie już wprawdzie było, ale nadal istnieje potrzeba, aby o tych sprawach mówić, i to nie tylko w gronie naszej Komisji, ale również Komisji Kultury Fizycznej i Turystyki, gdzie mówi się też o zdrowiu dzieci i młodzieży oraz dostępie do sportu i rekreacji.</u>
<u xml:id="u-9.2" who="#AndrzejWojtyła">W posiedzeniu takim powinna też wziąć udział Komisja Edukacji, bo uczestnicząc w posiedzeniach tamtych komisji widzę, że często nasze prace się mijają. My stawiamy często problemy, które są w tamtych komisjach powielane, więc byłoby dobrze odbyć posiedzenie wspólne, na którym byśmy połączyli wszystkie te problemy, jakie są poruszane dziś, a one dotyczą tylko małego fragmentu problemu, jakim jest stan sanitarny kraju.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#MariaGajeckaBożek">Dyskutujemy na temat dożywiania dzieci. Wysłuchaliśmy wypowiedzi przedstawiciela Ministerstwa Zdrowia, a także Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej, a tak naprawdę, to dyskutujemy nad czymś, na co nie mamy absolutnie żadnego wpływu.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#MariaGajeckaBożek">Przedstawicielka Ministerstwa Pracy powiedziała, że udział gmin w środkach na pomoc społeczną dochodzi do 45–50 proc., a ja znam gminy, gdzie fundusze przeznaczane na ten cel wynoszą 50–60 proc. Samo jednak takie stwierdzenie nie daje nam obrazu, bo należy zwrócić uwagę na to, że ilość osób korzystających z tej pomocy lawinowo rośnie, natomiast zapomogi, jakie wypłacają gminy, czy to w postaci zasiłków obligatoryjnych, czy fakultatywnych, są po prostu śmiesznie małe.</u>
<u xml:id="u-10.2" who="#MariaGajeckaBożek">Jeżeli do mojego biura przychodzą wyborcy informując, że otrzymują z opieki społecznej zapomogę 20–30 zł na miesiąc, to ja się pytam, jak żyć? Nasza dyskusja dzisiejsza nie ma absolutnie sensu, jeżeli za tym nie pójdą środki. Ja też jestem pediatrą i z przerażeniem stwierdzam, że na oddział trafiają dzieci niedożywione, które widząc czysto podane jedzenie, rzucają się na nie, jakby przez rok nie jadły, choć to nie jest nic wykwintnego, a po prostu zupa mleczna. Na oddziałach dziecięcych leczą się dzieci ciężko chore oraz dzieci z patologii społecznej i biedy. Inni rodzicie leczą swe dzieci w domu.</u>
<u xml:id="u-10.3" who="#MariaGajeckaBożek">Pan przewodniczący mówi, aby jedno z posiedzeń poświęcić sprawom zdrowia dzieci. Takie posiedzenie przecież było i co z tego, gdy miało ono limitowany czas i można było dyskutować zaledwie godzinę. Ja się cały czas zastanawiam, czy to, co my robimy, ma sens. Proszę pojechać w teren i zobaczyć, jak to wygląda.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#AndrzejWojtyła">Dlatego właśnie uważam, że powinniśmy zwołać wspólne posiedzenie, na którym byśmy poruszyli całą gamę problemów. My przecież kierujemy do Głównego Inspektora Sanitarnego Kraju cała gamę problemów, które nie leżą w jego bezpośredniej gestii, ale to się dzieje dlatego, że zajmujemy się sprawą stanu sanitarnego kraju. Widzę jednak potrzebę odbycia posiedzenia wspólnego z tymi komisjami, które zajmują się także zdrowiem oraz sytuacją materialną dzieci i młodzieży w skali całego kraju.</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#AndrzejWojtyła">To jest moja sugestia, a podjecie decyzji będzie zależało od tego, czy prezydium Komisji i sama Komisja przyjmą mój wniosek.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#MarianJaszewski">Jest to naprawdę poważny problem, ale nie jest to akurat pytanie do Głównego Inspektora Sanitarnego Kraju. Problem głodu a także higieny i zdrowia dzieci istnieje nie od dzisiaj. Istniał on i wcześniej, podobnie jak problem dojazdów do szkół. Kiedyś dzieci jeździły rowerem czy chodziły na piechotę, potem były słynne „osinobusy”, teraz zaś najczęściej są to autobusy. Dzieci głodne jeździły jednak i zapewne jeszcze długo będą jeździły. Kiedyś, pani posłanko, był system „równych żołądków” a dzieci głodne były. Dziś takiego systemu nie ma, a dzieci głodne nadal są i to jest problem, który istnieje i będzie istniał. Myślę jednak, że nie jest to kwestia Głównego Inspektora Sanitarnego. Z przedstawionej odpowiedzi na dezyderat wynika, że środki na pomoc społeczną wzrastają, a co się tyczy środków własnych samorządów, to bywa różnie. Samorządy bogatsze oczywiście otrzymują mniejsze dotacje. Uważam, że tę sprawę należałoby zakończyć.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#AlicjaMilewska">Czy mogę zadać panu pytanie nie dotyczące dożywiania dzieci i spraw związanych z dezyderatem oraz inspekcją sanitarną?</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#AndrzejWojtyła">Teraz omawiamy odpowiedź na dezyderat, ale potem, w „sprawach różnych” będziemy mówić o innych problemach.</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#AndrzejWojtyła">Czy są jeszcze uwagi dotyczące odpowiedzi na dezyderat? Nie słyszę. Myślę więc, że jeśli nie będzie głosów sprzeciwu, uznamy ją za wystarczającą.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#MariaGajeckaBożek">Jest sprzeciw, bo ta odpowiedź nic nam nie wyjaśnia. To trzeba przegłosować.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#AndrzejWojtyła">Mamy kworum, a więc poddaję pod głosowanie wniosek o nieprzyjęcie odpowiedzi na dezyderat nr 8 w sprawie stanu sanitarnego kraju.</u>
<u xml:id="u-16.1" who="#AndrzejWojtyła">W głosowaniu 6 posłów opowiedziało się za tym, aby odpowiedzi nie przyjmować, 7 natomiast było przeciwnych temu wnioskowi.</u>
<u xml:id="u-16.2" who="#AndrzejWojtyła">Stwierdzam, że wniosek posłanki Marii Gajeckiej- Bożek nie został przyjęty przez Komisję.</u>
<u xml:id="u-16.3" who="#AndrzejWojtyła">Przechodzimy do spraw różnych.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#AlicjaMilewska">Skierowaliśmy na ręce pana przewodniczącego Komisji Zdrowia Stanisława Grzonkowskiego pismo w sprawie problemów inspekcji sanitarnej, które zbieżne jest z dezyderatem nr 8. Jak pan pamięta, podczas omawiania tych problemów pan zgłosił także wniosek zbieżny z naszym postulatem, zwiększenia nakładów na działalność inspekcji sanitarnej oraz znowelizowania ustawy o inspekcji sanitarnej w zakresie jej pionowego podporządkowania na wzór innych służb publicznych.</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#AlicjaMilewska">Chciałabym dziś wrócić do tej sprawy, prosząc państwa posłów o poparcie dla zgłoszonych przez nas postulatów. Nie wiem, czy pan przewodniczący zapoznał członków Komisji Zdrowia z naszym wystąpieniem, w którym zwracamy uwagę na to, iż może dojść obecnie do załamania działalności służb sanitarnych, i to z dwóch powodów. Pierwszy to wynik innego niż pionowe systemu podporządkowania, choć to już ustawa reguluje. Poważniejszy jest natomiast problem braku środków na działalność bieżącą, co wystąpi szczególnie wówczas gdy z dniem 31 grudnia 2000 r., stosownie do jednego z artykułów ustawy o finansach publicznych, zniknie możliwość pozyskiwania środków specjalnych na szczeblu wojewódzkim. Art. 193 ustawy o finansach publicznych mówi wyraźnie, że środki specjalne tworzone na podstawie rozporządzenia Ministra Finansów w tej sprawie mogą funkcjonować tylko do 31 grudnia br., zaś art. 21ust. 1 pkt 1 tej ustawy określa, że środki specjalne mogą być tworzone m.in. na podstawie odrębnych ustaw oraz uchwał jednostek samorządu terytorialnego.</u>
<u xml:id="u-17.2" who="#AlicjaMilewska">W przypadku jednostek szczebla powiatowego jest to możliwe, bo mam nadzieję, że wszyscy starostowie o to zadbają. Jeżeli jednak nie zadbają, to myśmy w Federacji ustalili, że zwrócimy się do wszystkich organów samorządu powiatowego z prośbą m.in. o podjęcie takiej inicjatywy.</u>
<u xml:id="u-17.3" who="#AlicjaMilewska">Jeśli zaś chodzi o inspekcję wojewódzką to już widzimy w tej chwili, jakie są prowadzone działania. Otóż inspektorzy wojewódzcy widząc, że może nastąpić brak środka specjalnego, starają się w tej chwili wyjmować jakby zadania z inspektoratów powiatowych i zwiększać zadania swoich inspektoratów. Może się więc okazać w pewnym momencie, że zadania inspektoratów powiatowych zmniejszą się na tyle, że nastąpi ich załamanie.</u>
<u xml:id="u-17.4" who="#AlicjaMilewska">Mam w związku z tym gorącą prośbę do pana przewodniczącego, aby Komisja Zdrowia zechciała się zająć tą sprawą. Jest jeszcze czas na to, aby znowelizować ustawę o inspekcji sanitarnej i wpisać w nią możliwość istnienia środka specjalnego. Wiemy, jak duże są dochody uzyskiwane przez stacje wojewódzkie, które posiadają dobre wyposażenie i uzyskały akredytację, przez co stają się konkurencyjne na rynku. Jeśli tego nie zrobimy, to laboratoria te zostaną wyparte przez nowoczesne laboratoria prywatne, co spowoduje w konsekwencji, że ta grupa pracowników inspekcji sanitarnej przestanie mieć jakiekolwiek możliwości zarobkowania i konkurencji.</u>
<u xml:id="u-17.5" who="#AlicjaMilewska">Można też dokonać nowelizacji ustawy w kierunku pionowego podporządkowania inspekcji sanitarnej i zapewnienia jej odpowiednich środków w budżecie państwa. Są to dwie możliwości, jakie my widzimy. Ja mogę panu doręczyć kopię pisma skierowanego już do posła Stanisława Grzonkowskiego w dniu 7 czerwca br. Zwróciłam się też z pismem przewodnim do wszystkich klubów parlamentarnych z prośbą o poparcie stanowiska Federacji w tej sprawie. Sprawdziłam, że przewodniczący Klubu Sojuszu Lewicy Demokratycznej przekazał już je wszystkim swoim posłom.</u>
<u xml:id="u-17.6" who="#AlicjaMilewska">W imieniu środowiska pracowników inspekcji sanitarnej uprzejmie proszę o rozpatrzenie tej sprawy przez Komisję Zdrowia.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#AndrzejWojtyła">Tym problemem zajmowała się podkomisja zdrowia publicznego. Część jej członków występuje z propozycją nowelizacji ustawy o inspekcji sanitarnej. Sprawozdawcą tego projektu jest poseł Marian Jaszewski, a ja wiem, że znajdują się tam właśnie wszystkie te problemy, które pani przewodnicząca podnosiła w swoim wystąpieniu. Myślę, że na obecnym posiedzeniu Sejmu projekt ten wniesiony będzie do laski marszałkowskiej i w najbliższym czasie zostanie uchwalony. Mam tylko prośbę, aby wszyscy członkowie Komisji Zdrowia za taką koncepcją się opowiedzieli, bo uważam, że jest to jedyna rozsądna koncepcja, która może uratować całą strukturę organizacyjną sanepidu.</u>
<u xml:id="u-18.1" who="#AndrzejWojtyła">Jak pani widzi, problem jest nam znany, a pracuje nad nim podkomisja zdrowia publicznego.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#PawełPoliczkiewicz">Chciałbym jeszcze uzupełnić wypowiedź pani przewodniczącej Alicji Milewskiej. Rzeczywiście, środek specjalny jest środkiem pozwalającym na wykonywanie niezbędnych, a bardzo drogich badań, takich jak choćby badania wirusologiczne. Środek specjalny to jest 25 proc. naszego budżetu, co nie tylko pomaga nam w utrzymaniu się, ale także umożliwia wykonywanie bardzo drogich badań, na które nie ma środków bieżących. Brak tego środka może spowodować dwie rzeczy: niewykonywanie zadań ustawowych przez inspekcję sanitarną, ponieważ nie będzie na to pieniędzy, a po drugie - zwolnienia pracowników.</u>
<u xml:id="u-19.1" who="#PawełPoliczkiewicz">Wystąpiłem, za pośrednictwem stacji wojewódzkich do wszystkich starostów o podjecie uchwały, że taki środek będzie funkcjonował nadal. Jednocześnie zaleciłem, aby w statutach stacji powiatowych znalazł się zapis o prowadzeniu środka specjalnego.</u>
<u xml:id="u-19.2" who="#PawełPoliczkiewicz">Inna sprawa, jaką poruszyła pani przewodnicząca, to usiłowanie zabrania kompetencji stacjom powiatowym. Był taki przypadek w woj. podkarpackim, gdzie inspektor wojewódzki zabrał wszystkie kompetencje inspektorowi powiatowemu, co jest oczywiście niezgodne z obowiązującymi przepisami. Inspektor wojewódzki może zająć się prowadzeniem konkretnej sprawy właściwej dotąd inspektorowi powiatowemu, ale nie może przejmować całego nadzoru nad danym terenem.</u>
<u xml:id="u-19.3" who="#PawełPoliczkiewicz">Chcę jeszcze dodać, że projekt rządowy nowelizacji ustawy o inspekcji sanitarnej jest na etapie omawiania w Ministerstwie Zdrowia, a ja osobiście uważam, że środek specjalny jest rzeczą bardzo ważną, choć nie można o nim mówić w oderwaniu od całych zadań inspekcji sanitarnej, które mogą być jej odebrane przez inne służby. My się przed tym bronimy uważając, że kompetencje dotyczące zdrowia powinny być przy ministrze zdrowia, a nie np. przy ministrze rolnictwa, jak niektórzy uważają, czy przy organizacjach konsumenckich. My tego bronimy i będziemy bronić.</u>
<u xml:id="u-19.4" who="#PawełPoliczkiewicz">Bardzo istotna jest też sprawa organizacji służby sanitarnej. Robiliśmy analizę podległości poziomej, czyli pod samorząd i, moim osobistym zdaniem, nie zdaje to egzaminu. Tam właśnie gdzie jest podległość pod samorząd mamy duże trudności ze sprawowaniem właściwego nadzoru nad terenowymi służbami sanitarnymi.</u>
<u xml:id="u-19.5" who="#PawełPoliczkiewicz">Ja myślę, że taka jest też opinia naszej Komisji i nie będzie oporów co do takiej właśnie nowelizacji ustawy. Nasza propozycja znajdzie się wkrótce w lasce marszałkowskiej i mam nadzieję, że sprawa ta zostanie rozwiązana, choć nie ukrywam, że naszymi przeciwnikami są samorządowcy reprezentowani dość licznie. Ja walczyłem, aby ta podległość nie zmieniła się, jeszcze wtedy gdy uchwalaliśmy ustawy o samorządzie, ale niestety, nie udało nam się tego wywalczyć. Choć w komisjach była zgoda, to jednak potem w trakcie debaty sejmowej zapisy te zostały zmienione.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#MariaGajeckaBożek">Jak pan przekona posłów w swoim klubie, to nie będzie problemu.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#AndrzejWojtyła">Myślę, że przynajmniej w większej części przekonam, a jeśli pani także przekona swoich kolegów, to na pewno ta nowelizacja zostanie uchwalona przez Sejm.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#KrystynaHerman">Dwa tygodnie temu, na jednym z posiedzeń zgłosiłam wniosek, aby Ministerstwo Zdrowia przekazało członkom Komisji budżet ministerstwa na rok 2000 w układzie wykonawczym. Pani minister zapewniła nas, że taki materiał otrzymamy, a ponieważ do dziś nie otrzymaliśmy go, ponawiam mój wniosek i będę to robić tak długo, aż go nie dostaniemy, bo na koniec roku, gdy będziemy omawiali jego wykonanie, już nie będzie nam taki materiał potrzebny.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#AndrzejWojtyła">Przekażę tę sprawę panu przewodniczącemu Stanisławowi Grzonkowskiemu, bo ja dziś prowadzę posiedzenie tylko w zastępstwie. Myślę, że na prezydium, którego jestem członkiem, otrzymamy odpowiedź.</u>
<u xml:id="u-23.1" who="#AndrzejWojtyła">Skoro nie ma już pytań ani uwag ze strony posłów oraz gości.</u>
<u xml:id="u-23.2" who="#AndrzejWojtyła">Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>