text_structure.xml
79.5 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
305
306
307
308
309
310
311
312
313
314
315
316
317
318
319
320
321
322
323
324
325
326
327
328
329
330
331
332
333
334
335
336
337
338
339
340
341
342
343
344
345
346
347
348
349
350
351
352
353
354
355
356
357
358
359
360
361
362
363
364
365
366
367
368
369
370
371
372
373
374
375
376
377
378
379
380
381
382
383
384
385
386
387
388
389
390
391
392
393
394
395
396
397
398
399
400
401
402
403
404
405
406
407
408
409
410
411
412
413
414
415
416
417
418
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#AntoniSzymański">Otwieram posiedzenie Komisji Rodziny. Witam posłów i zaproszonych gości. Szczególnie serdecznie witam kandydatów na Rzeczników Praw Dziecka - panią Mirosławę Kątną, pana Tomasza Polkowskiego i pana Jana Szafrańca. Porządek dzienny posiedzenia jest państwu znany. Czy są jakieś uwagi do porządku obrad? Nie słyszę, zatem stwierdzam, że porządek dzienny został przyjęty.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#AntoniSzymański">Chciałbym zaproponować państwu podobną formułę, jak przy poprzednim opiniowaniu kandydatów. Po wstępnym zaprezentowaniu kandydatur nastąpiłaby faza pytań do kandydatów ze strony posłów i podjęcie decyzji przez Komisję, czyli zaopiniowanie kandydatur. Proszę posłankę Jolantę Banach o przedstawienie kandydatury pani Mirosławy Kątnej.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#JolantaBanach">Wszyscy otrzymaliśmy notki biograficzne dotyczące kandydatów. Jeśli państwo pozwolą nie będę przypominała tych faktów z biografii pani Mirosławy Kątnej, z którymi mieliśmy okazję zapoznać się.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#JolantaBanach">Pani Mirosława Kątna od dziesięcioleci znana jest opinii publicznej, organizacjom pozarządowym, dzieciom i rodzinom, jako osoba związana z monitorowaniem praw dziecka, i to w różnych obszarach.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#JolantaBanach">Organizacja, którą kieruje, czyli Komitet Ochrony Praw Dziecka była nieformalnym rzecznikiem praw dzieci i rodzin. To na adres Komitetu Ochrony Praw Dziecka przychodziły liczne interwencje i pisma kierowane do różnych instytucji państwowych i urzędów. Często - jak wiem ze współpracy z Komitetem Ochrony Praw Dziecka i Towarzystwem Przyjaciół Dzieci - organizacje te były pośrednikiem między rodziną, dzieckiem a odpowiednimi urzędami i instytucjami. Nawet po wybraniu pana Piechowiaka na funkcję Rzecznika Praw Dziecka, Komitet otrzymywał adresowane doń listy, ponieważ w świadomości opinii publicznej to Komitet kojarzył się z instytucją, która zajmuje się problemami dzieci. Taki odbiór i organizacji pozarządowej, którą kieruje pani Mirosława Kątna, i jej samej przez opinię publiczną, dowodzi, że znaczna część społeczeństwa już wcześniej dokonała wyboru i adresuje swoje potrzeby i oczekiwania do tej organizacji pozarządowej, i personalnie do tej osoby.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#JolantaBanach">Pani Mirosława Kątna jest osobą może dlatego tak popularną, że nie budzi negatywnych emocji. Nie przypominam sobie, aby istniała bodaj jedna organizacja pozarządowa, aby istniał choćby jeden człowiek zajmujący się tą problematyką, który wyrażałby opinie negatywne zarówno o dorobku pani Mirosławy Kątnej, jak i o jej publicznym wizerunku.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#JolantaBanach">Jest to niezmiernie ważne, ponieważ przy istniejącej polaryzacji organizacji pozarządowych, młodzieżowych, a także zajmujących się problematyką dzieci, osoba zajmująca tak ważny urząd powinna łączyć, a nie dzielić. Powinna umieć współpracować ze wszystkimi, a nie tylko z wybranymi.</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#JolantaBanach">Te kwalifikacje - moim zdaniem - są wystarczające, a nawet optymalne, aby móc państwu polecić kandydaturę pani Mirosławy Kątnej.</u>
<u xml:id="u-2.6" who="#JolantaBanach">Jeśli będziemy oceniać kwalifikacje merytoryczne i doświadczenie w pracy z rodziną, młodzieżą i dziećmi, to rzadko spotyka się osoby, które miałyby takie bogate doświadczenie i dorobek w tej dziedzinie. Pani Mirosława Kątna nie tylko od strony teoretycznej zajmowała się problematyką dzieci, ale również od strony praktycznej, prowadząc instytucje interwencyjne i mediacyjne. Z pełnym przekonaniem o wysokich kwalifikacjach i osobistych, i merytorycznych pani Mirosławy Kątnej polecam Komisji tę kandydaturę w imieniu wnioskodawców.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#AntoniSzymański">Dziękuję za przedstawienie kandydatury pani Mirosławy Kątnej. Czy są pytania do kandydatki? Nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#AntoniSzymański">Chciałbym zapytać panią o koncepcję funkcjonowania Rzecznika Praw Dziecka. Niezależnie od zapisów ustawowych, działanie Rzecznika Praw Dziecka będzie w dużym stopniu zależało od tego, jak Rzecznik będzie postrzegał swoją pracę i zadania, jakie przed nim stoją. Jaki model działania Rzecznika Praw Dziecka pani proponuje?</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#MirosławaKątna">Witam państwa serdecznie. Dziękuje za zaszczyt spotkania się z państwem. Uważam, że działanie urzędu Rzecznika Praw Dziecka będzie zależało od człowieka, który obejmie ten zaszczytny urząd. Osoba ta niewątpliwie powinna cieszyć się dużym autorytetem. Skuteczność urzędu zależeć będzie od tego, kto będzie kierował urzędem, jakich będzie pozyskiwał sojuszników, partnerów. Sam rzecznik, bez względu na to, kto nim będzie, nie dokona cudów i nie może być panaceum na wszystkie dziecięce i młodzieńcze troski. Musi mieć sojuszników, których powinien dostrzegać w istniejących już instytucjach i organizacjach. Nie może być samotnym Don Kichotem. Musi współpracować z istniejącymi podmiotami, a jest ich niemało. Są instytucje pracujące na rzecz dzieci, są potężne, silne organizacje, które ugruntowały swój dorobek w naszym kraju, są media - często przyjazne i przychylne problematyce dziecięcej i rodzinnej, są parlamentarzyści i władze lokalne.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#MirosławaKątna">To jest potężny kapitał, na którym Rzecznik może się oprzeć. Bez tego będzie pozorantem, a urząd Rzecznika Praw Dziecka będzie fasadowy. Nie wyobrażam sobie, żeby nie korzystać z doświadczeń potężnego ruchu społecznego, który poprzez fakt swojego istnienia udowodnił, jak ważne są problemy dzieci. Jeszcze 20 lat temu, kiedy powstała ta organizacja, której mam zaszczyt przewodzić, w naszym kraju niewiele mówiło się o problemach dzieci. Niewiele mówiło się o problemach rodziny, jako całości. Wówczas byliśmy jedyną organizacją, która podjęła się tego trudu. Dziś tego typu organizacji jest wiele. Jest to potężny kapitał, którego nie wolno zmarnować. Nie wolno zlekceważyć dorobku organizacji pozarządowych. Należy słuchać, co organizacje mają do powiedzenia, jakie mają wnioski.</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#MirosławaKątna">Próba promowania praw dzieci w środowiskach dziecięcych, młodzieżowych, w środowiskach dorosłych może się odbywać poprzez współpracę z mediami, poprzez docieranie do środowisk dziecięcych, młodzieżowych, do środowisk pedagogów. Moim zdaniem, Rzecznik Praw Dziecka jest elementem całego systemu pomocy dziecku i rodzinie w naszym kraju. Nie jest samotną wyspą. W pojedynkę niczego nie dokona. Jest elementem tworzącego się systemu pomocy dziecku i rodzinie. Bez ogniw dodatkowych sam urząd Rzecznika niewiele będzie w stanie zrobić.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#UrszulaWachowska">Jak pani ocenia obecną sytuację egzystencjalną i moralną dzieci i młodzieży? W czym upatruje pani największe niebezpieczeństwo? W jaki sposób chciałaby pani bronić przed nim dzieci?</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#MirosławaKątna">Największym problemem dzieci i młodzieży, jaki dostrzegam w dzisiejszej rzeczywistości, jest ogromna dysproporcja i rozwarstwienie. Dzieci - nie z własnej winy - dzielą się na te lepsze i te gorsze. Lepsze tylko z pozoru są w korzystniejszej sytuacji, bo mają lepszą sytuację egzystencjalną. Bardzo często brakuje w ich procesie wychowania poczucia bezpieczeństwa, miłości, akceptacji, co oczywiście nie jest ich winą i często nie jest do końca winą ich rodziców czy opiekunów. Na drugim biegunie są dzieci, którym się żyje bardzo trudno, ciężko. Ich warunki egzystencjalne są złe, a często wręcz dramatyczne.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#MirosławaKątna">Jednym z zadań powinno być wyrównywanie szans dzieci wiejskich, pochodzących z małych miasteczek, z tzw. terenów popegeerowskich. Te dzieci nie są winne temu, że akurat tam się urodziły. Myślę, że zainteresowanie się Rzecznika Praw Dziecka tymi środowiskami, grupami ryzyka jest absolutnie konieczne. Rzecznik powinien inspirować do działań, które by zapewniały wyrównywanie szans egzystencjalnych. To oczywiście nie jest jedyne zagrożenie. Jeżeli mówimy o problemie dzieci, którym dzieje się krzywda, pamiętajmy, że krzywdę ujmuje się w 4 wymiarach uznanych wszędzie na świecie jako coś, co można zdefiniować.</u>
<u xml:id="u-6.2" who="#MirosławaKątna">Pierwszym kryterium jest zaniedbywanie socjalno-bytowe, czyli brak odpowiednich warunków socjalno-bytowych. Pozostałe kryteria definiujące krzywdę dziecięcą to krzywdzenie w sposób fizyczny, czyli maltretowanie, krzywdzenie emocjonalne, wykorzystywanie seksualne dzieci. Skąd się to bierze? Jest to, niestety, tendencja ogólnoświatowa. Nie jesteśmy społeczeństwem szczególnie okrutnym wobec dzieci ani też szczególnie łaskawym. Wszędzie na świecie jest agresja kierowana wobec dzieci i uwarunkowana bardzo różnymi czynnikami: niedojrzałością emocjonalną, stresami, zaburzeniami w codziennym funkcjonowaniu.</u>
<u xml:id="u-6.3" who="#MirosławaKątna">Jeśli nie zdiagnozuje się zjawiska i nie stwierdzi, że w naszym kraju również takie zagrożenia występują, jeśli nie podejmiemy pracy z rodziną, pracy wspierającej, edukacyjnej, to myślę, że nie uciekniemy od tego problemu.</u>
<u xml:id="u-6.4" who="#MirosławaKątna">Zagrożenia mają wiele przyczyn, wiele wątków. Na pewno nie można powiedzieć, że nagle z naszym społeczeństwem stało się coś niedobrego. To jest proces, który trwa w ludziach.</u>
<u xml:id="u-6.5" who="#MirosławaKątna">Skąd się bierze przemoc wobec dzieci? Skąd się bierze krzywdzenie emocjonalne? Przyczyny są bardzo złożone, oddziałują na wielu płaszczyznach.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#AntoniSzymański">Czy ktoś jeszcze chciałby zadać pytanie?</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#TadeuszCymański">Moje pytanie brzmi tak samo, jak przy poprzednim opiniowaniu kandydatur. Kwestia dotyczy specyficznego tematu, ale jest na tyle ważna, że w toku prac nad ustawą o Rzeczniku Praw Dziecka podzieliła uczestników tych prac. Nie jest też tajemnicą, że fundamentalnie różni, jeśli nie kandydatów, to obozy polityczne, które desygnują swoich kandydatów na Rzecznika Praw Dziecka. Chodzi mi o zapis w ustawie, który stwierdza, że Rzecznik Praw Dziecka obejmuje swoją ochroną i działalnością dzieci od momentu poczęcia do osiemnastego roku życia.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#TadeuszCymański">Pan Andrzej Olechowski, zapytany w trakcie kampanii prezydenckiej, co sądzi o kwestii ochrony życia poczętego i o ewentualności zmiany ustawy o ochronie życia poczętego, odpowiedział, że jeśli zostałby wybrany na prezydenta, byłby przeciwny nowej wojnie ideologicznej, jak również przeciwny jest zmianie ustawy. To oznacza, że gdyby został prezydentem, nie podpisałby nowelizacji ustawy o ochronie życia poczętego.</u>
<u xml:id="u-8.2" who="#TadeuszCymański">Bardzo silna nuta pragmatyzmu, by nie powiedzieć - wyrafinowania kandydata na prezydenta - nie zmienia znaczenia jego oświadczenia. Byłby przeciwny nowelizacji ustawy o ochronie życia poczętego.</u>
<u xml:id="u-8.3" who="#TadeuszCymański">W czasie poprzedniego opiniowania kandydatów - pana Jacka Kordackiego, pana Tomasza Polkowskiego i pana Marka Piechowiaka próbowałem uzyskać od nich jasną odpowiedź na moje pytanie. Niewystarczające jest stwierdzenie, że są przeciwko aborcji, bo to wiem. Interesowało mnie, jak się zachowają i czy będą przeciwni nowelizacji ustawy o ochronie życia poczętego, jeśli będą piastować urząd Rzecznika Praw Dziecka.</u>
<u xml:id="u-8.4" who="#TadeuszCymański">Zdumiały mnie późniejsze wypowiedzi kandydatów, na łamach „Gazety Wyborczej”. Pan Jacek Kordacki tak wspomina swoje spotkanie z Komisją Rodziny: „Powiedziałem, że jako lekarz jestem przeciwny aborcji i pozwoliłem sobie na gorzką ironię, która nie została zrozumiana, że pracuję z dziećmi niechcianymi”. Jest tu nuta ironii, a może i szyderstwa. Teraz rozumiem tę ironię. Pan Jacek Kordacki mógł powiedzieć wprost, że nie protestowałby przeciwko nowelizacji ustawy o ochronie życia poczętego. Chodzi o to, żeby jasno przedstawiać swoje poglądy. Nie powinniśmy ukrywać, że są między nami różnice w tak ważnych sprawach. Jeżeli ocena kandydatów miałaby uwzględniać to, który sprytniej ukryje swoje poglądy, byłoby to absolutnie niewłaściwe. Niewątpliwie inicjatywa nowelizacji ustawy o ochronie życia poczętego zostanie podjęta przez SLD, jeśli partia ta wygra przyszłe wybory. Wtedy Rzecznik Praw Dziecka będzie musiał zająć stanowisko w tej sprawie. Nie chciałbym, żeby Rzecznik zachował się jak Piłat. Powinien działać zgodnie z ustawą, bo ona określa jego prawa. Moim zdaniem, miałaby pani utrudnione zadanie, bo jest pani desygnowana przez SLD.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#KatarzynaPiekarska">Czy będzie pani działała na rzecz popularyzacji badań prenatalnych, które służą ochronie zdrowia dzieci? Czy popiera pani rozwiązanie, aby każda matka, która tego chce, miała prawo do informacji na temat zdrowia swojego dziecka?</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#TadeuszCymański">Trwa konferencja zorganizowana przez Krajową Radę Radiofonii i Telewizji na temat przemocy i okrucieństwa w mediach. Co pani, jako Rzecznik, zrobi w tej sprawie? Czy będzie pani działać w tym kierunku, aby parlament zrealizował swoje konstytucyjne uprawnienia w tej mierze?</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#MirosławaKątna">Nie chciałabym, żeby ktokolwiek odebrał z pewną goryczą fakt, że czegoś nie dopowiadamy. Pozwolę sobie jednak powiedzieć, że jest pewna różnica między kandydatem na prezydenta w osobie pana Andrzeja Olechowskiego a kandydatem na Rzecznika Praw Dziecka. Różnica polega na tym, że prezydent ma prawo zawetować ustawę, której nie akceptuje, natomiast rzecznik nie ma mocy legislacyjnej i nie ma inicjatywy ustawodawczej.</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#MirosławaKątna">Wracam do meritum sprawy. Nikt przy zdrowych zmysłach i przy zdrowej psychice nie musi opowiadać się wprost za ustawą dopuszczającą aborcję. Ja również, jako kobieta i matka, jestem przeciwna aborcji. Stwierdzam to jednoznacznie. Natomiast, jak będę działała, jeśli zostanę Rzecznikiem, jaki będę mogła mieć wpływ na ewentualną nowelizację ustawy o ochronie życia poczętego, tego w tej chwili nie wiem. Nie wiem, w jakim kierunku będzie podążać i jakimi argumentami będzie opatrzona propozycja nowelizacji. Dzisiaj nie mogę jednoznacznie odpowiedzieć na pytanie pana posła. Jestem przeciwna aborcji jako kobieta, psycholog, matka, jako wieloletni praktyk.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#UrszulaWachowska">Rozumiem, że może pani zmienić swoje zdanie pod wpływem jakichś argumentów.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#MirosławaKątna">Tak, jeśli argumenty będą mocne. W swojej pracy wielokrotnie spotykałam się z dramatami 13-latek w ciąży, kobiet, które wiedziały, że urodzą bardzo okaleczone dziecko, kobiet, których ciąża pochodziła z gwałtu. Mogłabym tych tragedii pokazywać bardzo wiele. Uważam, że badania prenatalne są dobrodziejstwem współczesnej medycyny i jako takie powinny być zachowane.</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#MirosławaKątna">Odpowiadam na pytanie dotyczące przemocy. Od wielu lat jestem orędownikiem tego, aby media nie propagowały przemocy, która ma ewidentnie zgubny wpływ na psychikę dzieci. Przemoc pojawia się nie tylko w filmach dla dorosłych, w postaci brutalnych scen, ale również w tzw. niewinnych bajkach i dobranockach, w których jest wiele przemocy artykułowanej nie wprost. Uważam, że jedną z przyczyn przemocy rówieśniczej, jakiej jesteśmy świadkami w dzisiejszej rzeczywistości, i z którą próbujemy dosyć bezradnie coś zrobić, jest epatowanie przemocą przez media. Będę wszelkimi dostępnymi metodami próbowała przeciwdziałać temu, aby media propagowały jakąkolwiek formę przemocy, której adresatem byłyby dzieci i młodzież.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#JanRulewski">Z uznaniem należy ocenić dorobek pani Mirosławy Kątnej. Narzuca się jednak spostrzeżenie, że pani Mirosława Kątna zajmowała się w swej pracy problemami, które nie są powszechne, a Rzecznik Praw Dziecka powinien działać na rzecz wszystkich dzieci. Bardziej powszechne są problemy dzieci alimentowanych, przestępczość wśród dzieci i młodzieży, dyskryminacja ekonomiczna i degradacja wielu środowisk dziecięcych.</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#JanRulewski">Pani słusznie zauważyła, że Rzecznik nie zastąpi innych instytucji. Niewątpliwie będzie musiał współdziałać z władzami publicznymi. Mam prośbę, aby ustosunkowała się pani do jednego z problemów, które zasygnalizowałem, np. do problemu 1,5 mln dzieci alimentowanych, dla których nie ma żadnych środków.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#MirosławaKątna">Przedstawienie mojego dorobku w notatce biograficznej w sposób wybiórczy miało na celu ukazanie szczególnie trudnych problemów. Nie do końca zgadzam się z panem posłem, że przestępczość jest problemem powszechnym. Problem dzieci alimentowanych także nie jest powszechny, choć jest znaczący.</u>
<u xml:id="u-15.1" who="#MirosławaKątna">Musiałabym sporządzić coś w rodzaju pamiętnika zawodowego, gdybym chciała opisać setki godzin mediacji rodzinnych, prowadzonych między rodzicami rozwodzącymi się czy też rozwiedzionymi na okoliczność np. zapewnienia sytuacji socjalno-bytowej dziecka, w tym również alimentacji, gdy jedna ze stron wzbrania się przed tym.</u>
<u xml:id="u-15.2" who="#MirosławaKątna">Mogłabym również przytoczyć wiele opinii, które współtworzyłam i podpisywałam z ramienia swojej organizacji na okoliczność pewnych zmian legislacyjnych wprowadzonych w naszym kraju, dotyczących m.in. kwestii alimentowania dzieci.</u>
<u xml:id="u-15.3" who="#MirosławaKątna">Takich przykładów mogłabym podawać bardzo wiele. Zadaniem Rzecznika jest czuwanie nad wszelkimi zmianami legislacyjnymi, dotyczącymi dzieci. Powiem szczerze, że osobiście nie popieram ostatniej zmiany, dotyczącej zasiłków i alimentacji w przypadku matek samotnie wychowujących dzieci, polegającej na wprowadzeniu pewnych barier finansowych.</u>
<u xml:id="u-15.4" who="#MirosławaKątna">Opinie, jakie formułował Komitet Ochrony Praw Dziecka, dotyczyły wielu spraw. Chciałabym pokazać te aspekty mojej pracy zawodowej, które wydawały się szczególnie trudne i które mało kto w naszym kraju dotychczas podejmował.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#JoannaSosnowska">Chciałabym zadać pytanie dotyczące pedofilii. Jak walczyć z tym zboczeniem? Rzecznik musi zdawać sobie sprawę, że ten problem dotyczy również polskiego społeczeństwa.</u>
<u xml:id="u-16.1" who="#JoannaSosnowska">Mam również pytanie do pani, jako psychologa. Czy są skuteczne metody walki z pedofilią? Zakładam, że Rzecznik będzie z urzędu zajmował się takimi sprawami. Czy nie posiadając mocy sprawczej w postaci inicjatywy ustawodawczej, Rzecznik może podjąć jakieś działania, żeby walczyć z tym zjawiskiem?</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#KatarzynaPiekarska">Chciałabym zapytać panią Mirosławę Kątną, czy jeśli zostanie Rzecznikiem Praw Dziecka, wesprze inicjatywę legislacyjną, która czeka na pierwsze czytanie, a dotyczy problemu poruszonego przez posłankę Joannę Sosnowską. Rozwiązanie polega na tym, aby dzieci, które są molestowane seksualnie były przesłuchiwane tylko raz, żeby oszczędzić im dramatycznych przeżyć związanych z kolejnymi przesłuchaniami i z koniecznością opowiadania kolejny raz o swej tragedii.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#MirosławaKątna">Problem zachowań pedofilnych jest problemem, wobec którego trzeba podejmować bardzo radykalne środki i działania. Ofiara tego typu zachowań powinna być w sposób szczególny chroniona. Nie budzi to niczyich wątpliwości. Dziecko rzeczywiście powinno być chronione przed kolejnymi przesłuchaniami. Nasza organizacja wnosiła o to, aby taśma magnetowidowa z badania dziecka była dowodem w sprawie, żeby chronić dziecko przed kolejnym przesłuchaniem.</u>
<u xml:id="u-18.1" who="#MirosławaKątna">Niezwykle niszczące i dramatyczne dla dziecka jest spotkanie ze sprawcą w sali sądowej, do czego - niestety - w świetle obecnego prawodawstwa dochodzi, a co jest zdecydowanie naganne. Co możemy zrobić ze zjawiskiem pedofilii? Przede wszystkim trzeba zająć się sprawcami. Wobec sprawcy stosowana jest jedynie kara w postaci izolacji więziennej. Jest to działanie nieskuteczne. W naszym kraju nie ma działań o charakterze terapeutycznym. Sprawca wychodzi z więzienia nieuwolniony od swojego problemu. Kara nie jest panaceum na dewiacje.</u>
<u xml:id="u-18.2" who="#MirosławaKątna">Złą tradycją jest izolowanie w takich przypadkach dziecka od rodziny. To sprawca powinien być izolowany, a nie dziecko. Jest to zadanie, z którym musimy się zmierzyć. Powinniśmy postulować takie procedury i zmiany, zwłaszcza w Kodeksie rodzinnym i opiekuńczym, żeby dziecko mogło zostać w rodzinie. Przecież nie cała rodzina jest „chora”, lecz jeden z osobników, najczęściej - niestety - osoba znana dziecku. Z badań wynika, że 20% zachowań pedofilnych, których ofiarami są dzieci, to zachowania dokonane przez tzw. sprawcę zewnętrznego, w 80% przypadków czyny te popełniają osoby, które są dziecku znane. Niekoniecznie jest to ktoś z bezpośredniej rodziny, ale ktoś, kto bywa w domu. Ochrona dziecka, które jest ofiarą, przed całym dramatycznym procesem, przed przesłuchaniem, przed kontaktem ze sprawcą i z pełnomocnikiem sprawcy powinna być zagwarantowana.</u>
<u xml:id="u-18.3" who="#MirosławaKątna">Kilkakrotnie uczestniczyłam w takim procesie sądowym. Uważam za haniebne zachowanie pełnomocników sprawców wobec dziecka, idące w kierunku sprowokowania, onieśmielenia, zastraszenia dziecka. Zadawane pytanie miały na celu podanie w wątpliwość tego, co dziecko mówi. Następowało przerzucanie winy na dziecko za to, co się działo. Obarczenia dziecka winą dokonuje wcześniej sprawca. Dziecko jest w podwójnie dramatycznej sytuacji. Jest skrzywdzone, okaleczone psychicznie, a oprócz tego wpędzone w ogromne poczucie winy.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#JoannaSosnowska">Rozumiem, że gdyby została pani Rzecznikiem Praw Dziecka w swojej pracy zajmowałaby się pani tym problemem.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#MirosławaKątna">Zdecydowanie tak. Jest to również jeden z priorytetów w mojej pracy zawodowej.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#UrszulaWachowska">Jeśli spotkałaby się pani z inicjatywą prawnego zalegalizowania małżeństw tej samej płci i stworzenia tym małżeństwom możliwości adopcji dzieci, jak ustosunkowałaby się pani do tych propozycji?</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#MirosławaKątna">O ile z natury jestem osobą dosyć tolerancyjną, jeżeli chodzi o wyrażanie prywatnych poglądów, o tyle w sprawach dzieci, które są bezradne i bezbronne i którym należy się szczególna ochrona, również moralna, muszę jednoznacznie stwierdzić, że niedopuszczalne jest popieranie czy też współtworzenie prawa, które stworzyłoby możliwości opieki nad dziećmi przez pary homoseksualne. Istotnym argumentem jest konieczność pełnienia odpowiednich ról i ich znaczenie w życiu dziecka. Chcę jednoznacznie powiedzieć, że jestem zdecydowanie przeciwna opiece nad dziećmi ze strony pary tej samej płci.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#MariaStolzman">Czy pani jest członkiem Sojuszu Lewicy Demokratycznej?</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#MirosławaKątna">Tak, od roku jestem członkiem SLD.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#TadeuszCymański">Chciałem uzyskać jednoznaczną odpowiedź na moje pytanie, ale nie udało mi się, bo kandydatom nie brakuje inteligencji. Pani odpowiedziała, że nie wie, jakie zmiany będą proponowane w ewentualnej nowelizacji ustawy o ochronie życia poczętego. Czy opowiada się pani za ustawowym przywróceniem prawa do aborcji ze względów społecznych?</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#MirosławaKątna">Nie wyobrażam sobie, żeby ktokolwiek tak formułował pytanie. Ja nie dopuszczę do tego, żeby ktoś w ten sposób zadawał mi pytanie - „Czy pani jest za, czy przeciw?”. To nie może się odbywać w charakterze testu czy plebiscytu. Wyobrażam sobie, że jeżeli otrzymam projekt nowelizacji ustawy, będzie odbywała się wokół tego dyskusja na argumenty. O to, czy jestem za, czy przeciw, może ktoś pytać mnie prywatnie.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#TadeuszCymański">Rozumiem, że nadużyłem prawa do publicznego zadania tego pytania. Wkroczyłem w pani intymność. Pani nie zna orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego i dyskusji, jaka trwała w naszym kraju kilka lat.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#MirosławaKątna">Uważam, że o kilka lat za długo, panie pośle.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#TadeuszCymański">Nie ma pani zdania w tej sprawie?</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#MirosławaKątna">Nie wiem, w jakim kierunku będzie zmierzać nowelizacja. Nowelizacja nie może się opierać na jednym „za” lub „przeciw”.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#TadeuszCymański">Pani koleżanki w taki sposób przedstawiają w telewizji tę sprawę.</u>
<u xml:id="u-31.1" who="#TadeuszCymański">Drugie pytanie. Jak ustosunkuje się pani do wniosku organizacji pozarządowych, dotyczącego wykreślenia z dokumentów ratyfikacyjnych Konwencji praw dziecka fragmentu odnoszącego się do władzy rodzicielskiej? Taki wniosek został skierowany do Komisji Rodziny w imieniu kilkudziesięciu organizacji. Problem władzy rodzicielskiej nie jest błahą sprawą. Dotyczy relacji między prawami i obowiązkami rodziców i dzieci.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#MirosławaKątna">Potężna debata nad semantyką pojęć „władza” i „piecza”, która znowu ożywa, w mojej ocenie jest tematem zastępczym. O ile w słowie „władza” jest wiele pejoratywnego znaczenia, to myślę, że cały problem polega na czym innym, to znaczy, czy nadużywa się władzy, czy nie.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#TadeuszCymański">Czy to znaczy, że nie ma pani wyrobionej ugruntowanej opinii w tej sprawie?</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#MirosławaKątna">Uznajmy, że nie mam.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#AntoniSzymański">Jeśli nie ma innych pytań, bardzo dziękuję pani Mirosławie Kątnej. Proszę posłankę Marię Stolzman o przedstawienie kandydatury pana Tomasza Polkowskiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#MariaStolzman">Unia Wolności jest stała w swoich przekonaniach. Przedstawia bowiem tego samego kandydata po raz drugi. Kandydat AWS po bardzo krótkim czasie zrezygnował ze sprawowania funkcji Rzecznika Praw Dziecka. Unia Wolności nie zmieniła swojej pozytywnej opinii o panu Tomaszu Polkowskim i o jego dorobku na rzecz dzieci.</u>
<u xml:id="u-36.1" who="#MariaStolzman">Pan Tomasz Polkowski jest kandydatem bezpartyjnym. Osobiście jestem zdania, że sprawa dzieci powinna być sprawą ponadpartyjną. Rzecznik powinien reprezentować interesy dzieci, nie będąc w swoich działaniach ograniczonym zależnościami partyjnymi. Myślę, że pan Tomasz Polkowski jest znany wszystkim ludziom, którzy w naszym kraju zajmują się sprawami dzieci. Działa od wielu lat. Odbył wiele szkoleń w kraju i za granicą. Był doradcą ministra edukacji narodowej. Propagował ideę rodzinnych domów dziecka. Teraz zajmuje się rodzinami zastępczymi. Organizuje szkolenia dla kandydatów na rodziców zastępczych. W 1991 r. reaktywował istniejące przed wojną Stowarzyszenie „Nasz Dom”. Jest jego prezesem. W ramach tej pozarządowej organizacji prowadzi szeroką działalność na rzecz dzieci. Troszczy się o to, żeby miały należytą opiekę, jeśli nie mogą być u siebie w rodzinie, tylko w domach dziecka. Oczywiście zarówno państwowe jak i rodzinne domy dziecka, a także rodziny zastępcze stanowią tylko substytut rodziny naturalnej, choć oczywiście rodzinne domy dziecka oraz rodziny zastępcze są korzystniejszą formą z punktu widzenia rozwoju dziecka.</u>
<u xml:id="u-36.2" who="#MariaStolzman">Akcje prowadzone z inicjatywy pana Tomasza Polkowskiego i realizowane przez Stowarzyszenie „Nasz Dom”, przy szerokiej pomocy mediów, są spektakularne i znane, a najważniejsze, że przynoszą środki, dzięki którym można autentycznie pomóc dzieciom w rodzinnych domach dziecka, w rodzinach zastępczych i w państwowych domach dziecka, które zawsze borykają się z ogromnymi kłopotami finansowymi.</u>
<u xml:id="u-36.3" who="#MariaStolzman">Przykładem takich akcji mogą być kartki do Św. Mikołaja, „Zima dzieciaków”. Ostatnio obserwowaliśmy zbiórkę bilonu prowadzoną przez dzieci na rzecz dzieci. Uzyskano kwotę 2,5 mln zł. To bardzo dużo pieniędzy. Piękne jest to, że dzieci pomagały innym dzieciom. Nie było obciążeniem dla rodziców, jeśli dzieci pozbierały w domu monety 1-, 2-groszowe i zaniosły do szkoły. Myślę, że akcje, które inicjuje pan Tomasz Polkowski, są nie tylko efektywne z punktu widzenia materialnego, ale są również moralnie bardzo wartościowe. Uczą dzieci, że są od nich biedniejsi, którym trzeba pomóc.</u>
<u xml:id="u-36.4" who="#MariaStolzman">Pan Tomasz Polkowski zdecydował się kandydować po raz drugi, mimo że Unia Wolności nie jest najliczniejszą partią w parlamencie. Liczymy na to, że również posłowie spoza Unii poprą tę kandydaturę, która broni się sama.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#AntoniSzymański">Czy są pytania do pana Tomasza Polkowskiego?</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#JolantaBanach">Wiem, że pan i pani Mirosława Kątna współpracujecie od lat. Bardzo się szanujecie, cenicie, a nawet lubicie. Chciałabym zapytać pana o coś, co będzie komentarzem do wypowiedzi posłanki Marii Stolzman, która w imieniu wnioskodawców przedstawiała pana kandydaturę i dała przykład, jak można wprowadzać rozróżnienia polityczne w obronie apolityczności.</u>
<u xml:id="u-38.1" who="#JolantaBanach">Czy - pana zdaniem - przynależność partyjna będzie determinować negatywnie działalność Rzecznika w ten sposób, że może on nie wypełniać zgodnie z jego rolą konstytucyjną i ustawową swoich zadań? Czy w przypadku pani Mirosławy Kątnej taka groźba przynależności partyjnej jako bariery w dobrym wypełnianiu obowiązków jest rzeczywista?</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#TomaszPolkowski">Witam serdecznie. Odpowiadam na pytanie. Znam panią Mirosławę Kątną od lat i z samych dobrych rzeczy. Wszystko, co zostało powiedziane, mogę osobiście potwierdzić. Myślę jednak, że stanowisko Rzecznika Praw Dziecka wymaga bezstronności i apolityczności w prezentowaniu interesów wszystkich. Trzeba uniknąć niebezpieczeństwa pomawiania tego urzędu o jakiekolwiek wpływy polityczne. Gdyby pani Mirosława Kątna została wybrana na Rzecznika Praw Dziecka, namawiałbym ją - jako kolega czy przyjaciel - żeby zrezygnowała, przynajmniej na czas pełnienia tego urzędu, z członkostwa w jakiejkolwiek partii. Jestem człowiekiem bezpartyjnym i nie popieram w sposób szczególny żadnej partii. Nie chodzi mi o to, że Sojusz Lewicy Demokratycznej jest złą opcją. Funkcja Rzecznika wymaga autentycznej bezstronności i apolityczności.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#RenataSzynalska">Pana niewątpliwie potrzebna i wspaniała działalność koncentruje się przede wszystkim na dzieciach przebywających w placówkach opiekuńczo-wychowawczych i dzieciach osieroconych. Czy ma pan koncepcję funkcjonowania urzędu Rzecznika Praw Dziecka w obszarze promocji praw dziecka i podmiotowego traktowania dziecka w rodzinie?</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#TomaszPolkowski">Myślę, że urząd Rzecznika Praw Dziecka powinien być bardzo żywy, bliski dzieciom i młodzieży, mało formalny, silnie związany z mediami i z organizacjami młodzieżowymi, szybko reagujący na problemy, które istnieją, czy to w sensie interwencji indywidualnych, próśb, skarg docierających pisemnie bądź zgłaszanych osobiście, czy w kontekście pojawiających się problemów o charakterze społecznym.</u>
<u xml:id="u-41.1" who="#TomaszPolkowski">Rzeczywiście moja działalność, jak każdego człowieka, dotyczyła tylko pewnego zakresu spraw. Zajmowałem się dziećmi, które są pozbawione właściwej opieki rodziców.</u>
<u xml:id="u-41.2" who="#TomaszPolkowski">Kandydując na stanowisko Rzecznika Praw Dziecka, wyobrażam sobie, z jakimi problemami zetknie się Rzecznik i jak powinien reagować. Swoje poglądy przedstawiłem w trakcie poprzedniego opiniowania przez Komisję Rodziny kandydatów na Rzecznika Praw Dziecka. Lista problemów jest długa. Rozumiem, że jest teraz czas, żeby je powtórzyć. Problemy dotyczą nie tylko dzieci pozbawionych właściwej opieki rodziców, ale również zwiększającej się liczby dzieci, które są pod nadzorem sądów rodzinnych. Są to również problemy 1,5 mln dzieci nie tylko alimentowanych, ale tych, żyjących w rodzinach poniżej minimum socjalnego, problemy dzieci niepełnosprawnych, ich dostępu do edukacji, do służby zdrowia, kwestie związane z realizowaniem praw ucznia w szkole.</u>
<u xml:id="u-41.3" who="#TomaszPolkowski">Rzecznik musi uwzględniać w swojej pracy zagrożenia dla prawidłowego rozwoju dzieci i młodzieży, mające wiele źródeł. Za podstawowe uznaję: kryzys rodziny, wspierany przez nieograniczoną, nawet w porównaniu do krajów zachodnich, działalność mediów, propagowanie przemocy, dostępność narkotyków w każdej szkole, również w szkołach moich dzieci, mimo wielokrotnych interwencji w organach ścigania.</u>
<u xml:id="u-41.4" who="#TomaszPolkowski">Wszystkie te problemy Rzecznik Praw Dziecka będzie musiał podjąć jak najszybciej. Jest dużo wzorców, z których można brać przykład. Nie trzeba wyważać otwartych drzwi.</u>
<u xml:id="u-41.5" who="#TomaszPolkowski">Ochrona szkół przed dostępnością narkotyków, przed złym wpływem osób trzecich i zagrożeniem właściwej roli rodziców jest sprawą, którą Sejm powinien się zająć. Rzecznik Praw Dziecka powinien swoim autorytetem te problemy ujawniać. Choć nie ma inicjatywy ustawodawczej, posiada ją w pewnym sensie, jak każdy obywatel. W Sejmie zasiadają posłowie, na których głosował. Może poprzez media wywierać wpływ na to, co się w Sejmie dzieje. Posiada również jako obywatel inicjatywę ustawodawczą w kwestiach społecznych.</u>
<u xml:id="u-41.6" who="#TomaszPolkowski">Może podejmować tego typu działania, o ile rzeczywiście będzie autorytetem i będzie potrafił współpracować z mediami, i o ile dla dzieci i młodzieży jego działalność będzie wiarygodna. Trzeba dużej znajomości środowiska dziecięco-młodzieżowego, współpracy z organizacjami młodzieżowymi, dobrej znajomości tych organizacji i sądzę również, że pewnego ducha młodości i możliwości autentycznego dialogu z dziećmi i młodzieżą, rozumienia ich języka.</u>
<u xml:id="u-41.7" who="#TomaszPolkowski">Myślę, że Rzecznik nie powinien być mentorem, kimś, kto będzie dzieciom i młodzieży dyktował, co jest dobre, a co złe, w sposób arbitralny. Powinien być to ktoś, kto będzie z nimi prowadził dialog.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#UrszulaWachowska">Przede wszystkim dziękuję za to, że pan rozszerzył listę niebezpieczeństw, jakie grożą dzieciom, czyli częściowo odpowiedział pan na pytanie, jakie zadałam pani Mirosławie Kątnej. Nie wierzę, że sam brak przynależności partyjnej wystarcza, aby być człowiekiem bezstronnym. Fakt, że sprzyja się jakiejś opcji, w jakimś sensie określa nasz światopogląd i to, jaki program preferujemy i ku czemu dążymy.</u>
<u xml:id="u-42.1" who="#UrszulaWachowska">Czy jest jakaś granica i czy umiałby pan ją przybliżyć, w dawaniu wolności dziecku, szanowaniu godności człowieka? Czy są takie sytuacje, że człowiek musi zareagować jednoznacznie i narzucić dziecku wymagania? Czy gdyby wiedział pan, że danie klapsa uchroni przed niebezpieczeństwem, to pana zdaniem można tak postąpić czy nie?</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#TomaszPolkowski">Uważam, że podstawowa odpowiedzialność za zachowanie dziecka spoczywa na rodzicach. Od rodziców musimy wymagać takiego ukształtowania dziecka, aby wyrosło ono na prawego, dobrego obywatela.</u>
<u xml:id="u-43.1" who="#TomaszPolkowski">Jestem chrześcijaninem i jeśli chodzi o określenie przynależności politycznej, to pozostałbym tylko przy tym. Z opcji politycznych najbliższa jest mi Unia Wolności, bo uważam się za człowieka środka.</u>
<u xml:id="u-43.2" who="#TomaszPolkowski">Jako chrześcijanin jestem przeciwny jakimkolwiek formom przemocy. Uważam, że każda forma przemocy przynosi tylko krzywdę. Reakcją na przemoc jest również przemoc. Jeśli nie wyrażona bezpośrednio, to po jakimś czasie. Opierając się na literaturze fachowej, dotyczącej przemocy, w tym przemocy w rodzinie, muszę stwierdzić, że jakakolwiek forma przemocy fizycznej, z wyjątkiem np. sytuacji wyszarpania dziecka spod tramwaju, jest naganna.</u>
<u xml:id="u-43.3" who="#TomaszPolkowski">Sam kilkakrotnie, jako młody ojciec, uderzyłem dziecko, dając mu klapsa i bardzo tego teraz żałuję. Myślę, że nie przyniosło to nic dobrego. Rodzice, którzy posiadają odpowiedni autorytet i są przyjaciółmi dla dziecka, nigdy nie muszą posługiwać się tego rodzaju metodami. Będę bronił tego stanowiska.</u>
<u xml:id="u-43.4" who="#TomaszPolkowski">Jako Rzecznik opowiadałbym się za wprowadzeniem pewnych ograniczeń w stosowaniu przemocy w rodzinie. W swojej działalności społecznej często mam do czynienia z dziećmi ciężko poturbowanymi na skutek swobodnego stosowania środków przymusu.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#TadeuszCymański">Czy jest pan za utrzymaniem w Kodeksie rodzinnym i opiekuńczym prawa do karcenia? Jest wykładnia znaczenia tego słowa. Jest mowa o tym, że rodzice, karcąc dzieci, mogą używać pewnych środków materialnych i cielesnych, natomiast nie mają prawa do bicia, poniżania i do zachowań, które można by stwierdzić na podstawie obdukcji lekarskiej dziecka, a które dałyby podstawę nawet do odebrania praw rodzicielskich. Jest to interesujący spór na temat praw i obowiązków rodziców i dzieci. Nie chciałbym być posądzony o złośliwość i przypominać pańskich pokrętnych wypowiedzi na pytanie w sprawie ewentualnej nowelizacji ustawy o ochronie życia poczętego. Czy ma pan pogląd na propozycję powrotu do istniejącego niegdyś brzmienia przepisu o prawie do aborcji ze względów społecznych? Proszę o szczerą odpowiedź. Nie mam intencji wyszydzania, czy zarzucania nieprawomyślności. Pytam, bo sprawa jest prosta, a w przyszłości zanosi się na burzliwą debatę. Na pewno jest panu znana wykładnia Trybunału Konstytucyjnego, który w orzeczeniu prof. Zolla wnikliwie przeanalizował tę kwestię.</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#TomaszPolkowski">Byłbym absolutnie przeciwny powrotowi do takiego kształtu ustawy o ochronie życia poczętego, jaki był poprzednio. Znam niektórych posłów SLD, ale nie wiem, jakie zmiany będą proponowane w nowelizacji ustawy, jeśli w ogóle jest ona przygotowywana. W związku z tym nie potrafię ocenić, jakie są kierunki zmian i nie wiem, jakie argumenty są wysuwane. Muszę pana posła zmartwić. Powtarzam to, co mówiłem na poprzednim posiedzeniu Komisji. Jestem absolutnie przeciwny aborcji. Mam troje dzieci. Ponieważ jednak nie znam kształtu ewentualnych zmian, nie mogę zająć stanowiska w tej sprawie.</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#AntoniSzymański">Czy są jeszcze jakieś pytania do kandydata?</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#TadeuszLewandowski">Chciałbym nawiązać do pytania o przemoc w mediach. Jak pan ocenia jej wpływ na psychikę i zahamowania dzieci, tym bardziej że wiele filmów dla dzieci, np. dobranocek, zawiera elementy agresywne?</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#TomaszPolkowski">W tej sprawie moje poglądy są jednoznaczne. Sam miałem okazję przekonać się, jak straszne są dobranocki. Był czas, że trochę beztrosko podchodziłem do oglądania przez moje dzieci filmów rysunkowych. W tej chwili widzę, że programy, emitowane zwłaszcza przez telewizje komercyjne, nie tylko zawierają przemoc, ale również przekazują treści, które mogą bardzo silnie wpłynąć na psychikę dziecka. Mam na myśli kult zła, przemocy, wyszydzanie wartości takich jak Bóg, przyjaźń, miłość. Sama scena, w której kot bije mysz, nie musi być wielkim przestępstwem. Tam są treści głębsze, które wpływają na psychikę dzieci i które później są realizowane w trakcie ich zabaw. Byłbym wręcz za cenzurą tego rodzaju programów. Bez naszej wiedzy przekazuje się dzieciom treści naprawdę straszne.</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#AntoniSzymański">Czy są jeszcze pytania do kandydata?</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#TadeuszCymański">Rozumiem, że będzie pan domagał się respektowania istniejącego prawa. Jak pan ocenia ostrzeganie zamiast eliminowania zła? W konstytucji i w ustawie o radiofonii i telewizji jest zakaz emitowania treści szkodliwych dla dzieci i młodzieży. Tymczasem debata toczy się wokół kwestii, jak ostrzegać przed programami zawierającymi sceny przemocy.</u>
<u xml:id="u-50.1" who="#TadeuszCymański">Jeśli o godzinie 21 pojawia się na ekranie telewizyjnym scena egzekucji, jesteśmy ostrzegani czerwonym znaczkiem. Jak pan to ocenia, jako przyszły Rzecznik?</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#TomaszPolkowski">Ostrzeganie o treści materiałów telewizyjnych nie dotyczy programów, które są przeznaczone dla dzieci i za takie uznawane. Nie pojawiają się wtedy znaczki, co - moim zdaniem - jest skandaliczne. Kilka dni temu oglądałem japońską kreskówkę musiałem w pewnym sensie skarcić dziecko, wyłączając ten program, ponieważ to, co zobaczyłem, zawierało elementy agresji, pedofilii i wszystkiego najgorszego, co można sobie wyobrazić.</u>
<u xml:id="u-51.1" who="#TomaszPolkowski">Jeśli chodzi o filmy dla dorosłych, które niosą w sobie pewne wartości, ale zawierają sceny, których dzieci i młodzież nie powinny oglądać, powinny być wyświetlane jak najpóźniej. Filmy, które są wyłącznie kultem przemocy, jeśli nie łamią prawa, powinny być dostępne wyłącznie na płatnych kanałach. Na pewno trzeba przed nimi chronić młodzież i dzieci.</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#AntoniSzymański">Czy są jeszcze pytania do kandydata? Jeśli nie to bardzo dziękuje panu Tomaszowi Polkowskiemu. Proszę pana Waldemara Pawłowskiego o przedstawienie kandydatury pana Jana Szafrańca, zgłoszonej przez AWS.</u>
</div>
<div xml:id="div-53">
<u xml:id="u-53.0" who="#WaldemarPawłowski">Z prawdziwą satysfakcją chciałbym państwu przedstawić kandydata Akcji Wyborczej Solidarność na Rzecznika Praw Dziecka. Jest nim dr Jan Szafraniec. Podobnie, jak moi poprzednicy chciałbym w sposób lapidarny przedstawić naszego kandydata, bo jego osiągnięcia w pracy z dziećmi i młodzieżą zostały szczegółowo opisane. Kandydat ma ponad 30-letnie doświadczenie w pracy z dziećmi i młodzieżą. Jest to argument przemawiający za tym, że pan Jan Szafraniec jest człowiekiem dobrze przygotowanym pod względem merytorycznym i organizacyjnym do tego, by pełnić funkcję Rzecznika Praw Dziecka.</u>
<u xml:id="u-53.1" who="#WaldemarPawłowski">Chciałbym również nadmienić, że dr Jan Szafraniec jest inspiratorem i współautorem Porozumienia polskich nadawców telewizyjnych i radiowych „Przyjazne Media”, którego celem jest podjęcie skutecznych działań dla ochrony dzieci i młodzieży przed odbiorem audycji, które mogą zagrażać ich fizycznemu, psychicznemu i moralnemu rozwojowi. Ponadto, by uprzedzić ewentualne pytania o przynależność polityczną, chciałbym poinformować, że pan dr Jan Szafraniec nie jest związany z żadnym ugrupowaniem politycznym wchodzącym w skład AWS. Jest natomiast członkiem organizacji mającej charakter uniwersalny, mianowicie Klubu Inteligencji Katolickiej. Myślę, że lepszą metodą poznania kandydata będą pytania skierowane przez uczestników dzisiejszego spotkania.</u>
</div>
<div xml:id="div-54">
<u xml:id="u-54.0" who="#JanRulewski">Panie senatorze, jest pan człowiekiem doświadczonym. Czy nie wydaje się panu, że w tym ośrodku cywilizacyjnym, jakim jest telewizja, propagowana jest filozofia, że Bóg umarł i wszystko, co robimy, jest dopuszczalne? Młodzi ludzie są podatni na przyjmowanie tego typu filozofii, że my jesteśmy twórcami etyki, że każde nasze zachowanie jest wytłumaczalne.</u>
<u xml:id="u-54.1" who="#JanRulewski">Nasze działania nie powinny ograniczać się do zakazów np. wobec przemocy, lecz tworzyć pozytywny system wartości dla dzieci i młodzieży. Chciałbym wiedzieć, kto ma być bohaterem, co powinno być pożądane w naszym życiu. Czy bohaterem ma być bogacz, czy ktoś, kto pracuje w małym miasteczku i jest zwykłym księgowym? Czy on także może być bohaterem? Czy takie cechy jak szlachetność, honor, wierność również należy uznać za nieistniejące?</u>
<u xml:id="u-54.2" who="#JanRulewski">Chciałbym przedstawić państwu pewne sprostowanie. W druku sejmowym jest informacja, że pan Jan Szafraniec jest doktorem habilitowanym. Jest to pomyłka. Pan Jan Szafraniec jest doktorem, natomiast nie ma habilitacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-55">
<u xml:id="u-55.0" who="#JanSzafraniec">Dziękuję, że mogę przed państwem występować. Zanim odpowiem na pytanie posła Jana Rulewskiego w sposób bezpośredni, chcę odwołać się do art. 3 ustawy o Rzeczniku Praw Dziecka, w którym jest zapis, że Rzecznik podejmuje działania, mające na celu zapewnienie dziecku pełnego, harmonijnego rozwoju, z poszanowaniem jego godności i podmiotowości. Możemy zadać pytanie, co oznacza pełny i harmonijny rozwój. Pod pojęciem pełnego i harmonijnego rozwoju rozumiem nie tylko rozwój intelektualny. Współcześnie zarówno szkoła, jak i rodzice, przejawiają tendencję proedukacyjną, a istotny jest również rozwój moralny, emocjonalny, społeczny.</u>
<u xml:id="u-55.1" who="#JanSzafraniec">Jeśli chcemy wychować zdrowe dzieci, które będą miały dojrzałą osobowość, to Rzecznik musi pilnować, aby nie nastąpiła dysharmonia w zakresie rozwoju młodego człowieka. Już psychologowie w tej chwili twierdzą, że istnieje bardzo duża dysproporcja między rozwojem biologicznym a rozwojem emocjonalnym czy moralnym. Niektórzy przekonują, że ta różnica sięga około 10 lat. Dwudziestopięciolatek może mieć mentalność piętnastolatka. Trzeba robić wszystko, aby rozwój emocjonalny, społeczny dorównał rozwojowi intelektualnemu. Co należy robić? Pan poseł zadał pytanie dotyczące telewizji. Trzeba promować pozytywne wzorce osobowe. W naszym kraju jest ich wiele. Niestety, telewizja nie sięga do tych pozytywnych wzorców. Programy przekazujące pozytywne treści są emitowane w późnych godzinach wieczornych i są niedostępne dla dzieci.</u>
<u xml:id="u-55.2" who="#JanSzafraniec">Pan poseł ma rację. Świat wartości uległ zrelatywizowaniu. My dorośli przekazujemy dzieciom wartości o charakterze konsumpcyjnym, utylitarnym, hedonistycznym. Posłużę się danymi amerykańskimi, ale wydaje mi się, że w naszym kraju sytuacja jest podobna. Dziecko amerykańskie w ciągu 1 dnia rozmawia z rodzicami zaledwie 5 i pół minuty. Uważam, że rodzice poświęcają zbyt mało czasu dzieciom. Władza rodzicielska wymyka się z rąk rodziców. Trzeba dramatycznie bronić tego, by rodzice z powrotem wzięli cugle w swoje ręce i żeby wychowywali dzieci w świecie wartości. Należy wzmocnić instytucję szkoły, która powinna pełnić funkcje wychowawcze.</u>
<u xml:id="u-55.3" who="#JanSzafraniec">Rzecznik powinien zwrócić szczególną uwagę na traktowane po macoszemu zajęcia pozalekcyjne, na działalność domów kultury, młodzieży, na funkcjonowanie ogródków jordanowskich. Dlaczego w woj. katowickim jest 55 tego typu placówek, natomiast w innych województwach po jednej? Trzeba wzmocnić wychowawczą rolę szkoły i powrócić do świata wartości. Odpowiednie zapisy zawarte są w ustawie o radiofonii i telewizji. Chodzi o to, żeby je respektować. Niestety, Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji będąca czwartą władzą - nad mediami wykazuje zbyt małą mobilność w sensie egzekwowania od nadawców obowiązków, które zapisane są w ustawie o radiofonii i telewizji.</u>
</div>
<div xml:id="div-56">
<u xml:id="u-56.0" who="#RenataSzynalska">Sejm wprowadził ustawą o systemie oświaty religię do szkół. Jest to przedmiot dodatkowy, nieobowiązkowy. Ostatnio minister edukacji narodowej rozesłał do szkół pisma mówiące o tym, aby ocena z tego przedmiotu była liczona do średniej. Jakie jest pana zdanie w tej sprawie?</u>
</div>
<div xml:id="div-57">
<u xml:id="u-57.0" who="#JanSzafraniec">Religia jest nośnikiem wartości. Co do tego nie ma wątpliwości. Jest to, oprócz etyki, przedmiot, który zapoznaje dziecko ze światem wartości. Nie widzę powodu, aby ocena z tego przedmiotu nie była uwzględniana. Ocena jest formą motywacji. Jeśli pozbawimy dziecko motywu uzyskania dobrej oceny, to tym bardziej obniżymy poziom nauczania i przyswajania sobie wiedzy z tej dziedziny.</u>
</div>
<div xml:id="div-58">
<u xml:id="u-58.0" who="#RenataSzynalska">Czy zdaje pan sobie sprawę, z czego są odpytywane dzieci na lekcjach religii? Nie chodzi mi o system myślenia, jaki jest przekazywany na zajęciach. Dzieci uzyskują oceny ze znajomości tajemnic różańca i modlitw. Nie ocenia się, w jakim stopniu dziecko przyswoiło sobie system moralny i etyczny, które są przekazywane.</u>
</div>
<div xml:id="div-59">
<u xml:id="u-59.0" who="#JanSzafraniec">Jeśli dzieci są wierzące, to powinny znać podstawowe prawdy wiary.</u>
</div>
<div xml:id="div-60">
<u xml:id="u-60.0" who="#KatarzynaPiekarska">Wydaje mi się, że Rzecznik Praw Dziecka powinien walczyć o prawa każdego dziecka. Czy pan nie ujmie się za dzieckiem, którego rodzice są świadkami Jehowy lub osobami niewierzącymi, i które w związku z tym nie chodzi na lekcje religii?</u>
<u xml:id="u-60.1" who="#KatarzynaPiekarska">Czy nie ujmie się pan za dzieckiem, które uczęszcza na religię, ponieważ środowisko to na nim wymusza, i ma przez to obniżoną średnią, ponieważ nie umie modlitw znanych dzieciom wychowującym się w rodzinach katolickich? Rozumiem, że o te dzieci pan już nie będzie walczył.</u>
</div>
<div xml:id="div-61">
<u xml:id="u-61.0" who="#MariolaChojnacka">Chciałabym zabrać głos w celu sprostowania pewnej informacji. Ta dyskusja nie bardzo ma sens, bo państwo zostaliście wprowadzeni w błąd.</u>
</div>
<div xml:id="div-62">
<u xml:id="u-62.0" who="#KatarzynaPiekarska">Czy ktoś udzielił pani głosu?</u>
</div>
<div xml:id="div-63">
<u xml:id="u-63.0" who="#AntoniSzymański">Pani posłanka zadała pytanie i w tej sprawie poprosiłem o wyjaśnienie przedstawiciela Pełnomocnika Rządu do spraw Rodziny. Za chwilę pan Jan Szafraniec odpowie na zapytanie pani posłanki. Proszę o wyjaśnienie sprawy dyr. Mariolę Chojnacką.</u>
</div>
<div xml:id="div-64">
<u xml:id="u-64.0" who="#MariolaChojnacka">Chcę zaznaczyć, że minister edukacji narodowej nie przesłał do szkół nakazu uwzględniania oceny z religii w obliczaniu średniej ocen. Zgodnie z reformą edukacji narodowej, dużą swobodę, jeśli chodzi o ocenianie i uwzględnianie ocen z kolejnych przedmiotów w obliczaniu średniej, minister pozostawił radom pedagogicznym. To rada pedagogiczna decyduje o tym, czy ocena z danego przedmiotu, m.in. z religii, będzie wliczana do średniej, czy nie. Bardzo proszę, aby nie wprowadzać w błąd.</u>
</div>
<div xml:id="div-65">
<u xml:id="u-65.0" who="#KatarzynaPiekarska">Czy rząd uczestniczy w wyborach Rzecznika Praw Dziecka?</u>
</div>
<div xml:id="div-66">
<u xml:id="u-66.0" who="#AntoniSzymański">Proszę kandydata o odpowiedź na pytanie. Pytanie do pani dyrektor jest niewłaściwe. Wiadomo, kto jest kandydatem. Chodziło o wyjaśnienie sytuacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-67">
<u xml:id="u-67.0" who="#JanSzafraniec">Panie posłanki imputują mi pewne zachowanie, które nie leży w mojej intencji. Sugerowały, że będę bronił tylko niektórych dzieci. Dziecku należy się szacunek, również dla jego wyznania. Jeśli dziecko będzie uwikłane w przynależność do sekty, sąd może pomóc rodzicom, aby usprawnić ich system wychowawczy. Rodzic pozostający w sekcie może stracić prawa rodzicielskie. Powtarzam, że jako rzecznik będę odnosił się z szacunkiem do dzieci, które praktykują inną religię, nie tylko w relacji dziecko-Rzecznik, ale w trójkącie dziecko-rodzic-Rzecznik.</u>
</div>
<div xml:id="div-68">
<u xml:id="u-68.0" who="#JolantaBanach">Moja córka, która jest najlepsza w klasie, nie chce, aby ocena z religii była wliczana do średniej, ponieważ średnia jej ocen ulegnie wtedy obniżeniu. Jeżeli innemu dziecku, które jest drugie w klasie zostanie doliczona ocena z religii, może okazać się najlepsze w klasie, bo nauczy się modlitw i otrzyma 6 z religii. Od tego mogą zależeć, w przypadku konkursu świadectw, szanse dziecka na dostanie się do szkoły średniej. Być może niektóre licea wprowadzą system konkursu świadectw zamiast egzaminów testowych. W tej konkretnej sytuacji niereagowanie obniża rzeczywistą średnią ocen i szanse dziecka, któremu ocena z religii nie podwyższa średniej.</u>
<u xml:id="u-68.1" who="#JolantaBanach">Druga sprawa również związana jest z nauczaniem religii. I ustawa o systemie oświaty, i konstytucja - nie bezpośrednio, ale w przepisach gwarantujących poszanowanie dla każdego wyznania - gwarantuje udział dzieci nieuczęszczających na lekcje religii w zajęciach z etyki. Zajęcia z etyki nie są organizowane, ponieważ MEN limituje liczbę dzieci, dla których można prowadzić zajęcia. Zajęcia z religii odbywają się, niestety, w środku dnia lekcyjnego, co oznacza, że dzieci nieuczęszczające na religię często pozostają bez opieki kogokolwiek w szkole. Co zamierza pan zrobić z tym problemem?</u>
<u xml:id="u-68.2" who="#JolantaBanach">Z pana biografii przedstawionej przez wnioskodawcę wynika, że ma pan duży dorobek jeśli chodzi o zajmowanie się jednym z zagrożeń dla prawidłowego rozwoju dzieci i młodzieży, jakim jest szkodliwy wpływ mediów. To nie jest praca z dziećmi, lecz raczej praca na rzecz dzieci.</u>
<u xml:id="u-68.3" who="#JolantaBanach">Podzielając opinię pana Tomasza Polkowskiego, że rzecznik nie powinien być mentorem, że musi mieć doświadczenie i dorobek w bezpośredniej pracy z dziećmi, musi umieć nawiązywać z nimi dialog, chciałabym pana zapytać o nieprzedstawiony, a być może istniejący, dorobek w bezpośredniej pracy z dziećmi i młodzieżą oraz o dorobek w pracy z organizacjami pozarządowymi, które niekoniecznie mają w swojej nazwie przymiotnik „katolickie”, a również działają na rzecz dzieci i młodzieży.</u>
</div>
<div xml:id="div-69">
<u xml:id="u-69.0" who="#RenataSzynalska">Nie mam pytań. Chciałam natomiast powiedzieć pani dyr. Marioli Chojnackiej, że takie pismo zostało przesłane do szkół z Ministerstwa Edukacji Narodowej. Rozumiem, że nie musi pani znać wszystkich dokumentów przygotowywanych w tym resorcie, ale bardzo proszę nie zarzucać nam mówienia nieprawdy. Jest to prośba ministra edukacji narodowej do rad pedagogicznych, aby uwzględniły ocenę z religii przy obliczaniu średniej.</u>
</div>
<div xml:id="div-70">
<u xml:id="u-70.0" who="#JoannaSosnowska">Chciałabym uzyskać informację, czy w szkołach alternatywnie do religii realizowany jest program zajęć z etyki. W ustawie o systemie oświaty jest zapis, że są to zajęcia alternatywne.</u>
</div>
<div xml:id="div-71">
<u xml:id="u-71.0" who="#AnnaSobecka">Ja nie mam pytań do kandydata, ponieważ bardzo dobrze go znam i muszę stwierdzić, że jest ze wszech miar godzien polecenia. W nawiązaniu do wypowiedzi posłanki Jolanty Banach chciałam powiedzieć, że nie dostrzegam problemu w liczeniu średniej ocen. Wydaje mi się, że jeszcze nie zapomniałam matematyki. Średnią ocen oblicza się w ten sposób, że sumuje się oceny i dzieli przez liczbę przedmiotów. Jeżeli suma ocen wynosi 30 i dzielimy ją przez 6, to średnia wynosi 5. Jeśli dzielimy ją przez 5, otrzymujemy 6. Córka pani posłanki ma prawo być nadal najlepszą uczennicą.</u>
</div>
<div xml:id="div-72">
<u xml:id="u-72.0" who="#AntoniSzymański">Pozostańmy w konwencji pytań, a nie dyskusji na temat problemu obliczania średniej ocen.</u>
</div>
<div xml:id="div-73">
<u xml:id="u-73.0" who="#JanRulewski">Chciałbym wszystkich uspokoić, jeśli chodzi o kwestię ocen. Car rosyjski wprowadził ukaz, że na studia wyższe może dostać się troje najlepszych uczniów z klasy, a Żydzi, pod warunkiem, że mają najlepsze oceny. Okazało się, że te trójki najlepszych uczniów stanowili Żydzi. Jeśli ktoś jest najlepszy, to takim pozostanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-74">
<u xml:id="u-74.0" who="#JolantaBanach">Panie przewodniczący, proszę zwrócić uwagę posłowi Januszowi Rulewskiemu z powodu nietaktu, jaki popełnił, przytaczając dowcip dotyczący jednej z narodowości.</u>
</div>
<div xml:id="div-75">
<u xml:id="u-75.0" who="#AntoniSzymański">Proszę kandydata o udzielenie odpowiedzi na pytania.</u>
</div>
<div xml:id="div-76">
<u xml:id="u-76.0" who="#JanSzafraniec">Odpowiadam na pytanie o moje kontakty z dziećmi. Chciałbym poinformować, że kończyłem studia psychologiczne i medyczne. W związku z tym, że jestem psychologiem i lekarzem psychiatrą, moje kontakty z dziećmi miały różnoraki charakter. Odbywałem staże na oddziałach pediatrycznych i psychiatrii dziecięcej.</u>
<u xml:id="u-76.1" who="#JanSzafraniec">Jako psycholog pracowałem w domu małych dzieci, gdzie zajmowałem się badaniem rozwoju intelektualnego, społecznego i emocjonalnego, zwłaszcza tych dzieci, które były przeznaczone do adopcji.</u>
<u xml:id="u-76.2" who="#JanSzafraniec">Pracowałem także w poradni społeczno-wychowawczej, gdzie zajmowałem się młodzieżą trudną. Byłem założycielem dwóch ośrodków higieny psychicznej w Białymstoku - Lampadarium i Katarsis, które zajmowały się dziećmi.</u>
<u xml:id="u-76.3" who="#JanSzafraniec">Właściwie całe moje życie zawodowe łączyło się z problemem dzieci. Stawiałem diagnozy psychologiczne i psychiatryczne, a także stosowałem terapię farmakologiczną i psychoterapię. Myślę, że te moje doświadczenia pomogłyby mi w konstruowaniu wizji pracy Rzecznika na rzecz dobra dzieci.</u>
</div>
<div xml:id="div-77">
<u xml:id="u-77.0" who="#JoannaSosnowska">Prosiłabym, żeby nie ignorować mojego pytania. Przecież w jakimś celu przedstawiciel ministerstwa uczestniczy w obradach Komisji. Nawet jeśli nie są to pytania do kandydata, to zarysował się problem i chciałabym usłyszeć odpowiedź.</u>
</div>
<div xml:id="div-78">
<u xml:id="u-78.0" who="#AntoniSzymański">Proszę o zabranie głosu posła Tadeusza Lewandowskiego, a potem oddam głos dyr. Marioli Chojnackiej.</u>
</div>
<div xml:id="div-79">
<u xml:id="u-79.0" who="#TadeuszLewandowski">Myślę, że kontrowersje, jakie wzbudził temat oceny z religii można załagodzić, ponieważ nikt w Polsce nie kwestionuje praw rodziców do wychowania własnych dzieci. Jak pan ocenia pogląd, który sam podzielam, a który był wygłoszony podczas konferencji poświęconej prorodzinnym rozwiązaniom podatkowym, że tworzenie instytucji zastępujących rodzinę, a więc poniekąd także instytucji Rzecznika Praw Dziecka, ze swej istoty jest antyrodzinne, a tym samym paradoksalnie jest przeciwko dzieciom? Taki pogląd wyraził również Rzecznik Praw Obywatelskich. Jako Rzecznik Praw Dziecka będzie pan w dość trudnej sytuacji, konfrontując się z tego typu opinią, którą - jak zaznaczyłem na wstępie - sam podzielam.</u>
</div>
<div xml:id="div-80">
<u xml:id="u-80.0" who="#JanSzafraniec">Pytanie jest krótkie, natomiast wymaga wyczerpującej odpowiedzi. Oczywiście Rzecznik Praw Dziecka powinien być osobą, która z dystansu czuwa, patrzy, spostrzega. Obecnie jest bardzo wiele rodzin niewydolnych wychowawczo. Przygotowałem się na dzisiejsze spotkanie, poszukując informacji również na ten temat.</u>
<u xml:id="u-80.1" who="#JanSzafraniec">Pozwolicie państwo, że posłużę się notatkami. Okazuje się, że 76% młodzieży w wieku 11–15 lat, a więc w okresie adolescencji, ma już doświadczenia alkoholowe. Jeśli chodzi o młodzież 15-letnią, wskaźnik ten sięga 91%. Należy wzmocnić instytucję rodziny. Rzecznik powinien robić wszystko, żeby osiągnąć ten cel, żeby jak najmniej było rodzin niewydolnych wychowawczo.</u>
<u xml:id="u-80.2" who="#JanSzafraniec">Państwo mówiliście o przemocy. Badania amerykańskie są zupełnie wiarygodne. Okazuje się, że jeśli młodzi ludzie oglądają w telewizji agresję i przemoc, to później będąc rodzicami, bardziej surowo karzą swoje dzieci. Na ten aspekt też należałoby zwrócić uwagę, bo obserwuje się, zwłaszcza w rodzinach dotkniętych nałogiem, sytuacje, które nie mogą się zdarzać.</u>
<u xml:id="u-80.3" who="#JanSzafraniec">Jest to pewien ciąg wydarzeń, który trzeba przerwać. Jednym ze sposobów byłoby prezentowanie autentycznego świata wartości, który nie promowałby hedonizmu, utylitaryzmu, lecz triadę platońską - czyli dobro, piękno i prawdę.</u>
</div>
<div xml:id="div-81">
<u xml:id="u-81.0" who="#AntoniSzymański">Są to wartości konstytucyjne.</u>
</div>
<div xml:id="div-82">
<u xml:id="u-82.0" who="#JolantaBanach">Piękno nie jest wartością konstytucyjną.</u>
</div>
<div xml:id="div-83">
<u xml:id="u-83.0" who="#AntoniSzymański">Z preambuły naszej konstytucji wynika, że na tych wartościach opieramy nasze prawo.</u>
</div>
<div xml:id="div-84">
<u xml:id="u-84.0" who="#JolantaBanach">Na tych wartościach, ale z wyjątkiem piękna.</u>
</div>
<div xml:id="div-85">
<u xml:id="u-85.0" who="#AntoniSzymański">Wydaje mi się, że w preambule wymienia się piękno, dobro i sprawiedliwość. Proszę o zabranie głosu dyr. Mariolę Chojnacką.</u>
</div>
<div xml:id="div-86">
<u xml:id="u-86.0" who="#MariolaChojnacka">Minister edukacji narodowej nie wydał żadnego rozporządzenia ani zarządzenia, które by zobowiązywało do uwzględnienia oceny z religii w obliczaniu średniej. Pozostaje to w gestii rad pedagogicznych.</u>
<u xml:id="u-86.1" who="#MariolaChojnacka">Interesowałam się tą sprawą, ponieważ do naszego biura wpływały różnego rodzaju listy ze strony nauczycieli, rodziców, dzieci z pytaniami, jak należałoby traktować samodzielność daną radom pedagogicznym.</u>
<u xml:id="u-86.2" who="#MariolaChojnacka">Decyzja w sprawie uwzględniania ocen z religii jest w gestii konkretnej rady pedagogicznej, przy zasięgnięciu opinii rady rodziców, jeśli dyrektor szkoły chce o to zapytać.</u>
</div>
<div xml:id="div-87">
<u xml:id="u-87.0" who="#AntoniSzymański">Myślę, że sprawa została już wyjaśniona.</u>
</div>
<div xml:id="div-88">
<u xml:id="u-88.0" who="#JanSzafraniec">Jestem winien odpowiedź na pytanie posłanki Jolanty Banach, dotyczące moich kontaktów z organizacjami pozarządowymi. W województwie białostockim jest ich 712, a w całej Polsce - 50 tys. Uważam, że trzeba nawiązać współpracę z organizacjami pozarządowymi. Rzecznik powinien aktywnie działać w tym zakresie.</u>
<u xml:id="u-88.1" who="#JanSzafraniec">Chciałbym nawiązać do naszego lokalnego spotkania, w którym uczestniczyły organizacje rządowe i pozarządowe. Spotkanie odbyło się pod hasłem „Jak odnaleźć zagubioną młodzież?”. Istnieje dobra wola ze wszystkich stron, żeby zająć się tymi dziećmi, wykorzystując aktualne możliwości finansowe.</u>
</div>
<div xml:id="div-89">
<u xml:id="u-89.0" who="#TomaszPolkowski">Bardzo dziękuję za możliwość zabrania głosu ponownie i przepraszam, że wykorzystuje państwa czas, ale nie mogę się oprzeć wyrażeniu swojego protestu przeciwko przesłuchiwaniu kandydatów na Rzecznika Praw Dziecka.</u>
<u xml:id="u-89.1" who="#TomaszPolkowski">W coraz większym stopniu jest to rozmowa o pięknie i sprawiedliwości, o ocenach z religii, natomiast ja muszę wrócić do własnych dzieci i do dzieci, które są w domu dziecka, gdzie mam biuro i one zapytają mnie o problem głodu dzieci, warunków socjalnych i o inne ważne kwestie.</u>
<u xml:id="u-89.2" who="#TomaszPolkowski">Myślę, że pan poseł Tadeusz Cymański ma rację. Po raz kolejny dojdzie do wyboru politycznego. Być może wygra kandydat najsilniejszej partii. Nie będzie żadnej dyskusji merytorycznej. To, co się tu dzieje, jest dla mnie - przepraszam, może obrażę państwa posłów - farsą.</u>
</div>
<div xml:id="div-90">
<u xml:id="u-90.0" who="#AntoniSzymański">Rzeczywiście, brzmi to już obraźliwie. Na posiedzeniach komisji sejmowych nie ocenia się posłów i proszę tego nie robić.</u>
</div>
<div xml:id="div-91">
<u xml:id="u-91.0" who="#TomaszPolkowski">Jeśli państwa obraziłem, to przepraszam. Muszę jednak powiedzieć, że nie rozmawiacie państwo o najważniejszych sprawach, które dotyczą dzieci. Jest mi bardzo przykro. W czasie dzisiejszego spotkania nie są prezentowane programy.</u>
<u xml:id="u-91.1" who="#TomaszPolkowski">W swojej działalności wielokrotnie spotykałem panią Mirosławę Kątną. Nigdy nie spotkałem kandydata AWS. Wiem, że ze względów politycznych ma szanse wygrać i to mnie smuci.</u>
</div>
<div xml:id="div-92">
<u xml:id="u-92.0" who="#AntoniSzymański">Muszę skomentować wypowiedź pana Tomasza Polkowskiego, ponieważ jest rzeczą niedopuszczalną, żeby oceniać opinie posłów, żeby krytykować pytania posłów, do których mają oni prawo.</u>
<u xml:id="u-92.1" who="#AntoniSzymański">Bardzo źle się stało, że pan Tomasz Polkowski zabrał głos w takim właśnie kontekście. To naprawdę jest sytuacja niedobra. Pytamy o wszystko - o warunki materialno-bytowe, edukacyjne. Drążymy różne sprawy, i to jest prawo Komisji. Prosiłbym, żeby tego prawa posłom nie odbierać. To naprawdę nie jest żadna farsa. Uważam, że to słowo było nieodpowiednie i niedobrze się stało, że było ono przez pana wypowiedziane.</u>
</div>
<div xml:id="div-93">
<u xml:id="u-93.0" who="#KatarzynaPiekarska">Muszę ponownie zwrócić się z pytaniem do pana Jana Szafrańca. O ile kandydaci, którzy prezentowali się przed panem, mówili o konkretach, pan przedstawia program charakteryzujący się dużym stopniem ogólności. Przepraszam, ale tak to odbieram.</u>
<u xml:id="u-93.1" who="#KatarzynaPiekarska">Rzecznik będzie musiał poruszać się w ramach obowiązującego prawa, w ramach konstytucji i swoich uprawnień, które określa ustawa o Rzeczniku Praw Dziecka.</u>
<u xml:id="u-93.2" who="#KatarzynaPiekarska">Udzielając odpowiedzi na jedno z pytań, użył pan określenia, że rodzice powinni „wziąć cugle w swoje ręce”. Co to - pana zdaniem oznacza i jakie działania będzie pan w tym zakresie podejmował?</u>
<u xml:id="u-93.3" who="#KatarzynaPiekarska">Stwierdził pan również, że Rzecznik powinien robić wszystko, co w jego mocy, aby wzmocnić rodzinę. Proszę o rozwinięcie tego wątku.</u>
<u xml:id="u-93.4" who="#KatarzynaPiekarska">Konwencja o prawach dziecka, którą Polska ratyfikowała, nakłada na czynniki odpowiedzialne obowiązek popularyzacji praw dziecka. Czy ma pan jakiś pomysł, w jaki sposób będzie pan popularyzował prawa dziecka, w jaki sposób będzie pan docierał do młodzieży? Czy wzorem państw skandynawskich uruchomiłby pan bezpłatną infolinię?</u>
<u xml:id="u-93.5" who="#KatarzynaPiekarska">Jaki jest pana stosunek do badań prenatalnych i czy będzie je pan popularyzował?</u>
</div>
<div xml:id="div-94">
<u xml:id="u-94.0" who="#JanSzafraniec">Pierwsze pytanie dotyczyło mojego stwierdzenia, że rodzina powinna „wziąć cugle w swoje ręce”. Miałem na myśli to, że rodzice powinni zainteresować się swoimi dziećmi. Powinna być większa możliwość kontaktu rodziców ze szkołą. Szkoły mają możliwość organizowania spotkań z rodzicami.</u>
<u xml:id="u-94.1" who="#JanSzafraniec">Pedagodzy i psycholodzy szkolni doskonale znają środowisko dzieci uczących się w danej szkole. Wiedzą, jakie konsekwencje może powodować pewne uzależnienie, m.in. uzależnienie od telewizji.</u>
<u xml:id="u-94.2" who="#JanSzafraniec">Doprowadziłoby to do uświadomienia rodzinom pewnych zagadnień, których na co dzień nie dostrzegają.</u>
<u xml:id="u-94.3" who="#JanSzafraniec">Badania prenatalne - tak, ale pod warunkiem, że będą wykonywane po to, aby można było leczyć dziecko, a nie po to, żeby dziecko diagnozować i w sytuacji niekorzystnej diagnozy - uśmiercić je.</u>
<u xml:id="u-94.4" who="#JanSzafraniec">Ustawa o Rzeczniku Praw Dziecka mówi, że Rzecznik powinien stać na straży godności i podmiotowości dziecka, niezależnie od tego, czy jest to dziecko biedne czy bogate, niedorozwinięte, czy jakiekolwiek inne. Każde dziecko jest osobą i należy chronić jego godność.</u>
</div>
<div xml:id="div-95">
<u xml:id="u-95.0" who="#TadeuszLewandowski">Chciałbym wyrazić oburzenie wypowiedzią pana Tomasza Polkowskiego, a szczególnie tym, że w sposób niesłychany dopuścił się oceny jednego z kandydatów. Wydaje mi się, że to jest uwłaczanie dobrym zwyczajom, które obowiązują w Sejmie i w komisjach.</u>
</div>
<div xml:id="div-96">
<u xml:id="u-96.0" who="#KrystynaCencek">Jeżeli zostanie pan Rzecznikiem Praw Dziecka, jakie pan podejmie trzy najważniejsze działania?</u>
</div>
<div xml:id="div-97">
<u xml:id="u-97.0" who="#JanSzafraniec">Pierwsze działanie będzie polegało na nawiązaniu kontaktów z resortami, które zajmują się sprawami dzieci. Mam na myśli Ministerstwo Edukacji Narodowej, Ministerstwo Zdrowia, Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej, a także wiele instytucji i organizacji.</u>
<u xml:id="u-97.1" who="#JanSzafraniec">Moim celem będzie zintegrowanie działań na rzecz dzieci poprzez współpracę z tymi resortami i instytucjami.</u>
<u xml:id="u-97.2" who="#JanSzafraniec">Konieczne jest nawiązanie kontaktu z Rzecznikiem Praw Obywatelskich, aby wspólnie rozwiązywać sprawy, które dotyczą dzieci. Być może zdarzy się taka sytuacja, że pewne sprawy będą w gestii Rzecznika Praw Obywatelskich.</u>
<u xml:id="u-97.3" who="#JanSzafraniec">Za podstawowe problemy uznaję patologię wśród młodzieży i problem dzieci niedożywionych, problem głodu. Nie chciałbym być Rzecznikiem, który siedzi przy biurku, ale człowiekiem, który będzie próbował zorientować się na miejscu w pewnych sprawach. Bezrobocie i nędza charakteryzuje zwłaszcza środowiska popegeerowskie. Tam trzeba by zawitać, rozpoznać sytuację i podjąć działania zapobiegające zjawisku głodu.</u>
<u xml:id="u-97.4" who="#JanSzafraniec">Dzisiaj w radiu usłyszałem, że powstała federacja banków polskich na rzecz głodujących w naszym kraju. Wśród nich na pewno są dzieci.</u>
</div>
<div xml:id="div-98">
<u xml:id="u-98.0" who="#KrystynaCencek">Od jak dawna zajmuje się pan tym tematem? Z pańskiej wypowiedzi wynika, że zaczął się pan interesować tą sprawą, kiedy wysunięto pana kandydaturę na Rzecznika Praw Dziecka. Dla mnie jest nieco dziwne, że decyduje się pan na start w takim właśnie wydaniu.</u>
</div>
<div xml:id="div-99">
<u xml:id="u-99.0" who="#JanSzafraniec">Zdecydowałem się na kandydowanie, ponieważ dysponuję wiedzą merytoryczną na temat dzieci, ich potrzeb psychologicznych i duchowych. Widzę duże możliwości, aby wyjść naprzeciw tym potrzebom.</u>
</div>
<div xml:id="div-100">
<u xml:id="u-100.0" who="#JolantaBanach">Jeśli chodzi o sprawę praw socjalnych dzieci, zajęcie się którą bardzo się upomina pan Tomasz Polkowski tak bardzo się upomina, chciałam powiedzieć, że podejmujemy ją w tym parlamencie od początku jego prac. Natomiast nie zawsze jest okazja mówić o tym, co jest tematem tabu, a do tematów tabu należą prawa ludzkie dzieci, czyli prawo do wolności sumienia, wyznania i gwarancje konstytucyjne.</u>
<u xml:id="u-100.1" who="#JolantaBanach">Żaden kandydat nie chce o tym mówić, bo to jest temat niewygodny, dlatego ja go poruszyłam. Oczywiście znam hierarchię spraw i uznaję, że bariery materialne są jednymi z najbardziej poważnych, jeżeli chodzi o wyrównywanie szans dzieci. W związku z tym mam pytanie do pana Jana Szafrańca. Otóż rząd przedstawił projekt ustawy budżetowej, w którym proponuje zamrożenie zasiłków rodzinnych na przyszły rok i 30-procentowe realne obniżenie rezerwy celowej na wspomaganie gmin w zakresie dożywiania dzieci.</u>
<u xml:id="u-100.2" who="#JolantaBanach">Pan jest kandydatem opcji, która przygotowała ten projekt budżetu. Powiedział pan, że trzeba większej mobilności, większej twórczej aktywności, jeśli chodzi o inicjowanie przedsięwzięć wyrównujących szanse materialne, przeciwdziałające głodowaniu dzieci. Czy pan zdążył w jakiś sposób zareagować na tę sytuację - listem do premiera Jerzego Buzka, rozmową z posłami opcji, która pana rekomenduje? Jeśli nie, to czy zamierza pan to uczynić?</u>
</div>
<div xml:id="div-101">
<u xml:id="u-101.0" who="#JanSzafraniec">Nie zareagowałem, ponieważ nie chce uprzedzać faktów. Gdy zostanę Rzecznikiem, nie ulega wątpliwości, że zajmę się tym problemem. Wymieniłem to jako jeden z palących problemów, którymi trzeba się zająć. Dziecko ma prawo do ochrony zdrowia, również fizycznego. Potrzeba zabezpieczenia żywieniowego jest bardzo istotna.</u>
</div>
<div xml:id="div-102">
<u xml:id="u-102.0" who="#AntoniSzymański">Fazę zadawania pytań kandydatom uznaję za zakończoną. Pozostaje nam zaopiniowanie kandydatur. Przypominam, że marszałek Sejmu skierował do Komisji Rodziny prośbę o ich zaopiniowanie. Wybór Rzecznika Praw Dziecka nastąpi na sali plenarnej. Czy są jakieś wnioski w sprawie zaopiniowania kandydatur?</u>
</div>
<div xml:id="div-103">
<u xml:id="u-103.0" who="#JanRulewski">Wszyscy kandydaci spełniają warunki i powinni uzyskać pozytywną opinię Komisji Rodziny.</u>
</div>
<div xml:id="div-104">
<u xml:id="u-104.0" who="#AntoniSzymański">Jest wniosek posła Jana Rulewskiego, aby wszystkie trzy kandydatury zaopiniować pozytywnie. Czy są inne wnioski? Nie słyszę. Czy jest sprzeciw wobec wniosku posła Jana Rulewskiego? Nie słyszę, zatem stwierdzam, że wszystkie trzy kandydatury uzyskały pozytywną opinię Komisji. Musimy wybrać sprawozdawcę Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-105">
<u xml:id="u-105.0" who="#TadeuszLewandowski">Chciałbym zgłosić pana przewodniczącego Antoniego Szymańskiego, jako sprawozdawcę Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-106">
<u xml:id="u-106.0" who="#AntoniSzymański">Czy są inne kandydatury? Nie słyszę. Ja wyrażam zgodę.</u>
<u xml:id="u-106.1" who="#AntoniSzymański">Dziękuję za udział w obradach. Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>