text_structure.xml 61.3 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#AntoniSzymański">Otwieram posiedzenie Komisji Rodziny. Witam posłów i zaproszonych gości. Tematem dzisiejszego posiedzenia są współczesne problemy ojcostwa. Dzisiaj gościmy na naszych obradach wielu zagranicznych wykładowców, którzy przyjechali do Warszawy na kongres, który będzie trwał od 5 do 7 listopada br. pod nazwą „O godność ojcostwa”. Zatem jest dobra okazja, aby Komisja Rodziny w ramach promocji wartości rodzinnych mogła również promować ojcostwo. Wydaje się, że jeżeli chodzi o tę bardzo ważną wartość, to niewiele się o niej mówi i jest jakby zapomniana. Dlatego uwzględnienie jej i pokazanie na planie jest sprawą bardzo istotną i jest to również rolą sejmowej Komisji Rodziny. Podobnie jak na kongresie, chcielibyśmy na dzisiejszym posiedzeniu także naświetlić problematykę ojcostwa z różnych stron. Proszę więc wypowiadających się, aby w krótkiej formie 5–7 minutowej zaprezentowali główne tezy swoich przemyśleń dotyczących ojcostwa. Proponuję, abyśmy rozpoczęli od wystąpienia posłanki Ewy Tomaszewskiej na temat „Problemy ojcostwa a bezrobocie”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#EwaTomaszewska">Postaram się powiedzieć w wielkim skrócie to, co mam do powiedzenia, aczkolwiek może ograniczę się tylko do problemów bezrobocia, ale poruszę również politykę płac, bo to są powiązane kwestie. Powiązane w tym sensie, że obie są związane z ubóstwem i z warunkami życia rodzin w ubóstwie. Chciałabym zasygnalizować przede wszystkim wynikające z bezrobocia bardzo charakterystyczne warunki ekonomiczne życia rodzin w Polsce, a myślę, że w innych krajach to również jest główną przyczyną ubóstwa, bo tak to przedstawiają różne międzynarodowe dokumenty statystyczne.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#EwaTomaszewska">Co się dzieje w rodzinach dotkniętych bezrobociem, zwłaszcza kiedy bezrobotnym jest małżonek? Otóż badania socjologiczne wskazują na to, że sytuacja jest inna niż w sytuacji, gdy osobą bezrobotną jest matka. W przypadku bezrobotnych kobiet, to częściej znajdują one inne zadania dla siebie, takie jak prace domowe, spacery czy czytanie książek. W przypadku mężczyzn bezrobocie powoduje głęboką depresję, a najczęstszym ich zajęciem jest leżenie na tapczanie z gazetą i nic więcej. To są bardzo przykre zjawiska, które powodują, że w rodzinach rodzą się konflikty. W rodzinach dotkniętych bezrobociem można mówić, że w 86% tych rodzin na tle zaistniałego bezrobocia rozpoczynają się konflikty, które bardzo często prowadzą do rozpadu rodzin.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#EwaTomaszewska">Istnieje również wewnętrzny konflikt u bezrobotnego mężczyzny, który zgodnie z tradycją dawniej był głową rodziny, odpowiedzialną za zapewnienie ekonomicznych warunków rodzinie. To powoduje poczucie niedowartościowania i głęboki stres.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#EwaTomaszewska">Druga kwestia, która jest związana również z ubóstwem, a zwłaszcza z bezrobociem, to jest kwestia pracy dzieci. W statystykach wykazuje się w procentach niemałe liczby dzieci pracujących zarobkowo, w rodzinach dotkniętych bezrobociem. Dzieciom mniej się płaci i jest to zatrudnienie niezgodne z naszym prawem. Jest to zatrudnienie dorywcze, często przy myciu szyb samochodowych, lub przy podobnych pracach bywają zatrudniani nastolatki.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#EwaTomaszewska">Jeżeli to są prace dorywcze, to nie jest to tak wielki problem, natomiast zdarza się, że na tle głębokiego ubóstwa w rodzinach, bywają też innego rodzaju zatrudnienia, do jakich nikt u nas nie chciałby dopuścić w naszych rodzinach. Jest to związane z wykorzystywaniem seksualnym dzieci do pornograficznych usług. To, co najbardziej mnie zaniepokoiło, to fakt, że nawet w grupie dzieci do 6 lat istnieje również zjawisko zatrudniania dzieci, w tym 4,5% dzieci z rodzin dotkniętych bezrobociem i z tego 2,5% dorabia na swoje potrzeby, a 2% na potrzeby rodzin.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#EwaTomaszewska">Co taka sytuacja oznacza? Nie chodzi tu o te najmłodsze dzieci, ale w ogóle o sytuację, gdy ojciec nie ma pracy, a czuje się odpowiedzialny za rodzinę i jej warunki bytowe. Tymczasem pracę zarobkową na rzecz rodziny świadczy dziecko nieletnie, poniżej 15 lat. Jak to wpływa na sytuację rodziny i wzajemne relacje? Oczywiście szacunek dla ojca znika natychmiast i zaczyna się jakby uzależnianie rodziców od dzieci.</u>
          <u xml:id="u-2.6" who="#EwaTomaszewska">Trudno tu mówić o jakiejkolwiek sensownej polityce wychowawczej wobec tego dziecka, które nie ma jeszcze odpowiedniego wyrobienia i nie ma jeszcze stosunku do tego, co się dzieje. Dla niego zwykłym stanem jest to, że ono może w rodzinie dyktować warunki, bo ono przynosi pieniądze na życie. To praktycznie rujnuje szanse właściwego rozwoju tego dziecka. Nie muszę mówić, że taka sytuacja jest całkowicie sprzeczna z dbałością o godność ojcostwa, o godność macierzyństwa i o godność dziecka w rodzinie. Taka sytuacja uderza w rodzinę. Również sprawa niskich płac ma swój wpływ na to, jak kształtują się stosunki w rodzinie. Istotny jest fakt, że mamy zaburzone obserwacje zjawiska bezrobocia. W Polsce znacznie trudniej uzyskują pracę kobiety i znacznie łatwiej tracą pracę. W ogóle jest znacznie wyższa stopa bezrobocia kobiet.</u>
          <u xml:id="u-2.7" who="#EwaTomaszewska">To zjawisko należy obserwować nie od tej strony ile kobiet poszukuje pracy, a ile chciałoby podjąć pracą zawodową, bo zależy im na własnym rozwoju, na kontakcie ze społeczeństwem i na spełnieniu innych celów. Gdybyśmy rozpatrzyli ile kobiet poszukuje pracy lub rejestruje się jako bezrobotne, mimo że wcale nie chciałyby podejmować pracy poza domem, bo dość zajęcia mają w domu i chcą swój czas poświęcić wychowywaniu dzieci i utrzymaniu rodziny na właściwym poziomie oraz dbaniu o to, żeby ta rodzina miała czas dla siebie - to przekonajmy się, co to oznacza. To oznacza, że stopa bezrobocia kształtowałaby się zupełnie inaczej, gdyby to mierzyć we właściwy sposób. Natomiast na rodzinę to wpływa tak, że ta rodzina żyje obok siebie, a nie razem. Rodzice są pochłonięci zdobywaniem środków, ponieważ zarówno u kobiety, jak i u mężczyzny płace są niskie. Płace kobiet są niższe, ale relatywnie w stosunku do kosztów utrzymania w ogóle płace są niewysokie, zwłaszcza jeśli liczba dzieci jest większa.</u>
          <u xml:id="u-2.8" who="#EwaTomaszewska">Kontakty z dziećmi i między małżonkami są praktycznie niemożliwe, bo nie ma na to czasu. Ludzie przychodzą do domu jak do sypialni. Rozpada się szansa na prawdziwe wychowanie dzieci, na normalne relacje i na jakąś więź rodzinną. Każdy spędza czas osobno i co innego jest dla niego w tym czasie ważne. Nie ma kiedy ze sobą rozmawiać i to też psuje więzi rodzinne, a nawet je zrywa, bo zaczynają się ograniczać tylko do pewnych relacji finansowych i wspólnego miejsca zamieszkania. To są procesy dla rodziny bardzo niebezpieczne, godzące w godność całej rodziny, a zwłaszcza w godność ojca, który w naszej polskiej tradycji jest tym, który czuje się odpowiedzialny za rodzinę, za jej warunki bytu. To są te najważniejsze problemy, jakie chciałam zasygnalizować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#AntoniSzymański">Chciałem przeprosić zaproszonych gości zagranicznych, którzy nie rozumieją po polsku, bo nie mamy w tej sali odpowiednich warunków do bezpośredniego tłumaczenia na język angielski. Proponuję, aby tłumacze usiedli obok naszych gości i starali się na bieżąco tłumaczyć nasze wystąpienia.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#AntoniSzymański">Jednocześnie chcę zaznaczyć, że będzie jeszcze możliwość w czasie kongresu wysłuchania szerszego wykładu posłanki Ewy Tomaszewskiej, bo dzisiaj przedstawiła tylko tezy z krótkim uzasadnieniem. A więc nasi goście będą mieli możliwość zapoznania się z całym wykładem posłanki Ewy Tomaszewskiej. Chciałbym, żebyśmy teraz przeszli do drugiego tematu. Przed godziną komisja kodyfikacyjny zakończyła prace i przygotowała projekt zmian Kodeksu karnego w zakresie pornografii. Zmiany zmierzają w tym kierunku, żeby normowania prawne w tym zakresie zaostrzyć, ponieważ uznano, że obecne rozwiązania są niedobre.</u>
          <u xml:id="u-3.2" who="#AntoniSzymański">Podczas posiedzenia Komisji jak i podkomisji wskazywano na znaczące trudności, jeśli chodzi o ściganie upowszechniających pornografię, w tym również za pośrednictwem Internetu.</u>
          <u xml:id="u-3.3" who="#AntoniSzymański">Dzisiaj gościmy tutaj pana T. elle Lellana z USA, który nie tylko na kongresie, ale i u nas teraz będzie mówił o zwalczaniu pornografii dziecięcej w Stanach Zjednoczonych. Prosiłbym teraz pana o 5-minutową wypowiedź na temat tych problemów w Stanach Zjednoczonych i czego możemy się nauczyć z tej dziedziny w Polsce.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#PrzedstawicielStowarzyszeniaOchronyDzieciprzedPornografiąiPrzemocąTonyelleLellanStanyZjednoczone">Jest dla mnie dużym zaszczytem, że mogą tutaj być i przez kilka minut do państwa mówić na temat skutków pornografii, zwłaszcza w odniesieniu do naszych doświadczeń w Stanach Zjednoczonych.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#PrzedstawicielStowarzyszeniaOchronyDzieciprzedPornografiąiPrzemocąTonyelleLellanStanyZjednoczone">Wielu ludzi w Stanach Zjednoczonych uważa, że pornografia jest legalna. Prawda jest taka, że istnieją trzy rodzaje pornografii, które w Stanach Zjednoczonych są nielegalne. Pornografia dziecięca, w jakiejkolwiek postaci, pornografia twarda, tak u nas definiowana dotycząca dorosłych oraz materiały, które są szkodliwe dla dzieci, dla nieletnich. Wiemy, że wykorzystywanie pornografii prowadzi do wykorzystywania seksualnego dzieci. Pedofile wykorzystują pornografię, aby się stymulować i potem, aby uwodzić dzieci tak, żeby rozumiały to co widzą w tych filmach pornograficznych, jako zachowanie normalne i żeby sobie dzieci podporządkować.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#PrzedstawicielStowarzyszeniaOchronyDzieciprzedPornografiąiPrzemocąTonyelleLellanStanyZjednoczone">Jedna trzecia z miliona dzieci amerykańskich jest w ten sposób wykorzystywana. Średni wiek takiego dziecka jest 11 lat. Jedna dziewczyna na trzy jest wykorzystywana seksualnie przed osiągnięciem 18 roku życia. Średnio aktywny pedofil molestuje 30–60 dzieci zanim zostanie złapany.</u>
          <u xml:id="u-4.3" who="#PrzedstawicielStowarzyszeniaOchronyDzieciprzedPornografiąiPrzemocąTonyelleLellanStanyZjednoczone">Drugim problemem pornografii jest to, że ona stymuluje rozwój i rozprzestrzenianie się chorób wenerycznych. Małżeństwa są rozbijane i trzecia osoba jest wprowadzana do takiego związku. Częste nasycanie się pornografią powoduje zmniejszenie atrakcyjności partnera seksualnego w małżeństwie i deprawuje oddziaływanie płciowe.</u>
          <u xml:id="u-4.4" who="#PrzedstawicielStowarzyszeniaOchronyDzieciprzedPornografiąiPrzemocąTonyelleLellanStanyZjednoczone">Wiemy, że na skutek pornografii, statystyki związane z gwałtem również bardzo rosną. W Stanach Zjednoczonych statystycznie jedna kobieta jest gwałcona co 46 sekund. 86% gwałcicieli regularnie korzysta z pornografii. Wiemy z badań, że o 45% spada współczynnik gwałtów w miejscach, gdzie likwiduje się i zamyka działalność pornograficzną tzw. „seksbiznes”. Wiemy także, że w okolicach gdzie istnieją domy publiczne, wartość ziemi i zabudowań spada, czyli ta okolica ekonomicznie traci na wartości. Mimo że połowa Amerykanów myśli, że każda pornografia w Ameryce jest legalna, 69% stwierdza, że jednak jest szkodliwa, a 82% uważa, że powinna być ograniczona lub całkowicie zdelegalizowana.</u>
          <u xml:id="u-4.5" who="#PrzedstawicielStowarzyszeniaOchronyDzieciprzedPornografiąiPrzemocąTonyelleLellanStanyZjednoczone">Teraz powiem trochę o pornografii w Internecie. Cyber przestrzeni nie ma prawa, a dostarczyciel pornografii jest anonimowy i czasami dociera do nas w okrutnej postaci. Jest to biznes numer jeden w Internecie. 40% obiektów stron internetowych, a także ilość informacji przesyłanych siecią internetową, zawiera ok. miliona stron związanych z pornografią. Są tam przedstawiane takie rzeczy, w które czasami nawet trudno uwierzyć. Jest tam pedofilia, sodomia i wszystkie formy zboczeń, jakie można tylko wymyśleć. Wszystko jest dostępne i w zasadzie nie ma nic, co mogłoby powstrzymać dzieci przed dotarciem do tych informacji. 91% młodzieży stwierdza, że zetknęła się z pornografią w Internecie. Natomiast większość rodziców uważa, że ich dzieci pornografii w Internecie nie widziały. 75% dzieci w Ameryce ma dostęp do Internetu, a 47% ma dostęp w domu. Jest to całe pokolenie dzieci, które dawniej nie miały możliwości, a teraz mogą mieć dostęp do tej najbardziej ostrej formy pornografii.</u>
          <u xml:id="u-4.6" who="#PrzedstawicielStowarzyszeniaOchronyDzieciprzedPornografiąiPrzemocąTonyelleLellanStanyZjednoczone">Teraz chcę powiedzieć, w jaki sposób chronić nasze dzieci. Należy np. korzystać z takich dostarczycieli podłączeń do Internetu, którzy zapewniają filtrowanie informacji. Można też wykorzystywać na swoim komputerze oprogramowanie filtrujące. 88% nastolatków popiera oprogramowanie, które blokuje dostęp do pewnych informacji. Jest też sposób, żeby komputer umieścić w miejscu publicznym, aby inni widzieli co ktoś ogląda. Więcej czasu należy poświęcić dziecku i wspólnie ze swoim dzieckiem korzystać z Internetu, a nie zostawiać go samego przy komputerze. Stworzyć pewne regulaminy korzystania z Internetu dla swojego dziecka.</u>
          <u xml:id="u-4.7" who="#PrzedstawicielStowarzyszeniaOchronyDzieciprzedPornografiąiPrzemocąTonyelleLellanStanyZjednoczone">Prosić dzieci, żeby sygnalizowały rodzicom jeśli napotkają coś w Internecie, co im się nie podoba. Zwrócić uwagę dzieciom, żeby poprzez Internet nie podawały swoich osobistych danych, nie wypełniały różnych kwestionariuszy, które czasami tam się pojawiają. Poinstruować dzieci, żeby poprzez Internet nie odpowiadały ma różne prowokacyjne i nieodpowiedzialne zapytania człowieka, który znajduje się z drugiej strony. Nie należy przesadnie reagować w stosunku do dziecka, które przyniesie do domu coś, co jest nieodpowiednie. Poza tym trzeba zwrócić uwagę, co dzieci mają u siebie w pokoju, czy nie chowają dyskietek, bo najczęściej na dyskietkach przechowują to, co skopiowały z Internetu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#AntoniSzymański">Dziękujemy panu za przybliżenie nam tej problematyki dziecięcej. Mamy wrażenie, że w Polsce na razie nic nie można zrobić z tym problemem związanym z Internetem. Jednak pan tu podkreślił kilka możliwości i myślę, że warto pójść w tym kierunku, żeby przeciwdziałać temu zjawisku.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#AntoniSzymański">Poproszę teraz pana dr. Katme, który jest w Wielkiej Brytanii przewodniczącym Stowarzyszenia Lekarzy Muzułmańskich, żeby powiedział kilka słów o roli ojca w islamie. Mamy wyjątkową okazję, żeby od doświadczonego ojca muzułmanina usłyszeć opinię na ten temat.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#MajidKatme">Dziękuję bardzo i jestem zaszczycony, że mogę wśród państwa przebywać. Przez ostatnie 7 lat pracowałem i byłem na ostatnich dziesięciu konferencjach ONZ. Z dużym sukcesem tworzyliśmy razem z katolikami, przedstawicielami stolicy apostolskiej z lekarzami, naukowcami i prawnikami - tę bożą drogę dla rodziny i naturalne formy rodziny, które są takie same w islamie, jak i w chrześcijaństwie. Jutro będę szczegółowo to omawiał w swoim wykładzie.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#MajidKatme">Jestem psychiatrą i od wielu lat pracuję jako lekarz. Widziałem w mojej praktyce tysiące przypadków, jakie są skutki powikłań wśród dzieci, a czasem także są poszkodowane matki i ojcowie, kiedy ta piękna naturalna rodzina jest w rozpadzie albo nie istnieje. Wszystkie argumenty medyczne, psychologiczne i zdrowotne, które są w świętych księgach, są takie same. Wspierają podstawy, aby tworzyć właściwe, stabilne, bezpieczne, zdrowe gniazdo, którym jest małżeństwo między żoną i mężem. Muszą je tworzyć dwie osoby różnej płci, które są komplementarne do siebie, ale każda ze stron ma swoje prawa i obowiązki.</u>
          <u xml:id="u-6.2" who="#MajidKatme">Niestety w wielu agendach Narodów Zjednoczonych tworzą się poważne zagrożenia dla naturalnej rodziny. Na przykład poprzez uznawanie rodziny niepełnej, jako rodziny podstawowej albo przypadku dwóch osób tej samej płci tworzących rodzinę, bo były też takie koncepcje tworzenia rodziny.</u>
          <u xml:id="u-6.3" who="#MajidKatme">Jest wiele zagrożeń, które się pojawiają, dotyczących tradycyjnej rodziny, zwłaszcza przy narastającym homoseksualizmie na świecie, a także poprzez rozpowszechnianie się permisywnych zachowań związanych z nowymi biotechnikami, jeśli chodzi o spermę, czy nawet donacje związane z klonowaniem itd.</u>
          <u xml:id="u-6.4" who="#MajidKatme">Reprezentuję poglądy ponad jednego miliarda muzułmanów na świecie, którzy silnie wierzą w powrót do naturalnej rodziny. Gdzie jest mąż i żona, matka, która jest dla dzieci matką na pełnym etacie. Taki związek jest oparty na miłości i poczuciu bezpieczeństwa, które są bardzo ważne, żeby obronić nasze dzieci, które są tak atakowane w dzisiejszym społeczeństwie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#AntoniSzymański">Chciałbym teraz prosić pana prof. Fedoryka również o takie krótkie przedstawienie bliskiej panu profesorowi tematyki związanej z ojcostwem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#DanielFedorykaStanyZjednoczone">Jest dużym zaszczytem dla mnie, że mogę się podzielić pewnymi naszymi doświadczeniami z Ameryki. Nie mogę dać bezpośredniej rady, bo państwo znacie najlepiej sytuację w Polsce, ale myślę, że będzie można skorzystać z pewnych naszych doświadczeń.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#DanielFedorykaStanyZjednoczone">Ostatnio jest duże zainteresowanie rolą mężczyzny, rolą ojca w społeczeństwie. Z jednej strony, ze względu na sytuację ekonomiczną i społeczną, a także ze względów duchowych i kulturowych. Z perspektywy ekonomicznej i społecznej niedawne badania dowodzą, że 3/4 wszystkich tych, którzy starają się o zasiłki, to są kobiety rozwiedzione, albo kobiety samotnie wychowujące dzieci.</u>
          <u xml:id="u-8.2" who="#DanielFedorykaStanyZjednoczone">Następna statystyka wskazuje, że rozwody redukują zasoby finansowe rodziny i zarobki o ok. 42%. Trzecia statystyka z lat 1960–1990 wskazuje, że liczba dzieci wychowujących się bez ojca poprawiła się. W tym samym czasie współczynnik samobójstw wśród nastolatków też się poprawił. Następna statystyka dotyczy dzieci wychowywanych przez samotne matki pokazuje, że 6-krotnie częściej same żyją w ubóstwie.</u>
          <u xml:id="u-8.3" who="#DanielFedorykaStanyZjednoczone">Odnośnie strony duchowej i kulturowej. Ostatnio znana feministka napisała książkę, gdzie wyraża swoje zaniepokojenie, że mężczyźni przestali być męscy. W rzeczywistości są pewne wskazania na problemy psychologiczne strony męskiej. Ale statystyki i te wskazania, to jest tylko powierzchnia. Pod spodem jest pewna ideologia reprezentowana przez ludzi, zajmujących się kontrolą populacji i edukacją seksualną.</u>
          <u xml:id="u-8.4" who="#DanielFedorykaStanyZjednoczone">Pewne organizacje w Ameryce sponsorowały programy edukacji seksualnej w szkołach. Dzisiaj istnieje korelacja statystyczna, która jest udowodniona, między wprowadzeniem tych programów edukacji seksualnej, a eksplozją ciąż pozamałżeńskich i aborcji wśród nastolatków i wręcz epidemiologiczną skalą rozwoju chorób przenoszonych drogą płciową. To także powoduje rozrost niepłodności wśród kobiet.</u>
          <u xml:id="u-8.5" who="#DanielFedorykaStanyZjednoczone">Ze wstydem muszę powiedzieć, że te programy były sponsorowane przez rząd amerykański i poprzez pewne organizacje, a także fundusz ludnościowy ONZ. Eksportuje się to na cały świat pod szyldem dobroci. Jest niepodważalnym faktem, że te programy edukacji seksualnej wykorzystują pornografię na najniższych poziomach edukacji dzieci w szkołach. Pewne konsekwencje nieudokumentowane statystycznie, ale prowadzone, świadczą o tym, że te programy edukacji seksualnej oddzielają płciowość od małżeństwa i rodzicielstwa.</u>
          <u xml:id="u-8.6" who="#DanielFedorykaStanyZjednoczone">W mojej opinii, jest to główna przyczyna dlaczego jest taka utrata poczucia godności ojcostwa i macierzyństwa. Podstawowa odpowiedzialność za te katastrofalne konsekwencje, które statystycznie są oczywiste, spoczywa na barkach naszego rządu. Jest to bolesne dla mnie jako Amerykanina, że muszę to powiedzieć.</u>
          <u xml:id="u-8.7" who="#DanielFedorykaStanyZjednoczone">Zachęcam, żebyście państwo śledzili takie postępowanie, żeby wiedzieć o co tam chodzi, bo w rzeczywistości jest to taki imperializm kulturalno-ideologiczny, który jest nastawiony tak. żeby zniszczyć populacje ludzkie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#AntoniSzymański">Dziękuję panu profesorowi i mogę stwierdzić, że to, co mówił jest bardzo bliskie temu, co miało miejsce na dzisiejszym posiedzeniu plenarnym podczas dyskusji nad powołaniem nowej sejmowej komisji do spraw równego kontaktu kobiet i mężczyzn. Wiele elementów z tego, co profesor mówił, było właśnie dzisiaj omawianych.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#AntoniSzymański">Jest tu już obecny pan prof. Tomasz Wełnicki z sejmowej Komisji Kultury i Środków Przekazu, któremu kilka dni temu zleciłem następujące zadanie. Prosiłem, aby przez pewien czas przyglądał się programom telewizji publicznej i niepublicznej i żeby nam powiedział, jaki jest obraz ojca w mediach. Bardzo proszę posła Tomasza Wełnickiego o taką krótką wypowiedź na ten temat.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#TomaszWełnicki">To będzie tylko kilka tez, a nie wystąpienie, które będę miał okazję wygłosić na kongresie. Zostałem tą propozycją zaskoczony i zaraz się zgodziłem, ale po obejrzeniu programów telewizyjnych, doszedłem do wniosku, że była to zgoda pochopna, bowiem na pytanie - jaki jest wizerunek ojca w mediach, można by odpowiedzieć jednym zdaniem, że nie ma takiego.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#TomaszWełnicki">Zdarzają się incydentalne programy, których merytoryczna zawartość też jest dość ułomna, ale to są tylko przypadki. Można mówić o filmach, ale to nie jest świadoma polityka medialna, tylko też przypadki. Można z rozrzewnieniem wspomnieć film „Bonanza” i wizerunek ojca, co przypomniałem sobie przy okazji jakiegoś westernu. Tam ten wizerunek też był jednak okrojony, bo rodzina była bez matki i ojcostwo było wykreowane trochę inaczej.</u>
          <u xml:id="u-10.2" who="#TomaszWełnicki">Swój referat postaram się oprzeć nie tyle na opisie rzeczywistości, bo niewiele jest do opisywania, a raczej na postawieniu kilku tez i próbie ich uzasadnienia, co można by w mediach zrobić, żeby taki wizerunek ojca kreować, który jest spójny z wizerunkiem trwałej i stabilnej rodziny i spójny z tradycją polską, czyli ojca, który odpowiada za rodzinę, którą założył. Określenie, odpowiada - jest wyrazem, który ma kilka aspektów, o których powiem w moim wystąpieniu.</u>
          <u xml:id="u-10.3" who="#TomaszWełnicki">Wydaje mi się, że w tej chwili w mediach doświadczamy tak dużego ideologicznego ataku na struktury tradycyjne, w pierwszej kolejności na rodzinę, która jest strukturą podstawową i najmocniejszą - że musi to dotyczyć również ojcostwa. Ten temat jest pomijany w mediach, chociaż jest to najłagodniejsze określenie, bo są przykłady publikacji i filmów bardzo szkodliwych dla kształtowania wizerunku ojca w odczuciach młodego pokolenia.</u>
          <u xml:id="u-10.4" who="#TomaszWełnicki">Takie programy można znaleźć oglądając programy telewizji nie tylko publicznej. Nie chciałbym, żeby to wyglądało na czepianie się przeciwnika politycznego, bo generalnie chodzi o założenia programowe w mediach. Wystarczy zapoznać się z programem i zobaczyć, jakie są audycje i filmy przewidziane i wiadomo już, co z tego wynika. Zachęcam państwa do wysłuchania tego, co będzie jutro prezentowane na sali obrad.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#AntoniSzymański">Tu pan poseł trochę nas zasmucił, bo chcielibyśmy, aby media to ojcostwo ukazywały jednak w całej pełni.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#AntoniSzymański">Teraz poproszę pana red. Margueritta, żeby powiedział nam trochę o tym, jak wygląda pozycja ojca w polityce społecznej Unii Europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-11.2" who="#AntoniSzymański">Całe wystąpienie mamy w materiałach, które państwo otrzymali i zatytułowane jest - Pozycja ojca w polityce społecznej w Unii Europejskiej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#BernardMargueritte">Jak widać z programu, wystąpienie mam w niedzielę i żeby państwa nie męczyć dwa razy, dzisiaj będę bardzo krótko omawiał ten temat. To, co mam do powiedzenia jest zawarte w trzech częściach.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#BernardMargueritte">Po pierwsze, konstatacja, że mamy w zasadzie społeczeństwo bez ojców. Kiedyś mówiliśmy, że u Rzymian był pater familias w rodzinie, który rządził i miał pełną władzę, a teraz właściwie mamy społeczeństwo bez ojców. Należy więc przeanalizować, jak do tego doszło, do tej naszej katastrofalnej sytuacji. Tu wchodzą względy moralne, duchowe, naukowe, gospodarcze. Widzimy przeważnie sytuacje, że ojciec uciekł i po prostu nie ma go w rodzinie. W krajach Europy Zachodniej średnio 1/3 dzieci istnieje w rodzinach niepełnych i co za tym idzie, jest wiele patologii społecznych, nędza i problemy społeczno-gospodarcze. Jeżeli nawet ten ojciec jest w rodzinie. to on wówczas pracuje, żeby utrzymać tę rodzinę i nie ma wolnego czasu dla dzieci.</u>
          <u xml:id="u-12.2" who="#BernardMargueritte">Przykładowo w Austrii, gdzie są dobre wyniki badań, ojciec średnio spędza z dziećmi pół godziny dziennie, czyli mniej niż matka, ale matka coraz częściej też pracuje i jest poza domem. Poza tym kobieta jest mocniejsza, mniej choruje, żyje dłużej. A więc jest wiele powodów, dla których my jesteśmy w sytuacji trudniejszej, co ma konsekwencje społeczne i gospodarcze.</u>
          <u xml:id="u-12.3" who="#BernardMargueritte">To jest ten pierwszy etap, a drugi obejmuje to, co próbujemy robić po tej konstatacji katastrofalnej i pod presją społeczną. Co ciekawe, że coraz bardziej młodzi ojcowie pragną być prawdziwymi ojcami i takie wartości, jak wierność, rodzina są przez wielu stawiane na pierwszym miejscu.</u>
          <u xml:id="u-12.4" who="#BernardMargueritte">W Niemczech były prowadzone sondaże na ten temat i 90% młodych Niemców między 14 a 29 rokiem życia twierdzi, że wierność jest wartością bardzo istotną, a 81% twierdzi, że rodzina jest na pierwszym miejscu w skali wartości.</u>
          <u xml:id="u-12.5" who="#BernardMargueritte">A więc ta presja i ten głos autentyzmu powoduje - niezależnie od tych katastrof społecznych, których jesteśmy świadkami - że politycy w Europie Zachodniej zaczęli się domagać nowych rozwiązań. Niezrozumiałe jest to, że właściwie mało jest robione pod kątem dbania o godność ojca bezpośrednio. O wiele więcej jest programów dotyczących równouprawnienia między kobietami i mężczyznami, czyli dbania o dobro kobiety, albo o dobro dzieci i dopiero tu okazuje się, że ojciec też musi być brany pod uwagę.</u>
          <u xml:id="u-12.6" who="#BernardMargueritte">W tych różnych programach Komisji Europejskiej o równouprawnienie kobiet i mężczyzn wychodzi to, że jeśli kobieta ma być np. posłanką, czy w ogóle ma pracować, to okazuje się, że jednak ktoś musi być też w domu. Wówczas zaczyna się liczyć równouprawnienie ojców i okazuje się, że oni też powinni więcej przebywać ze swoimi dziećmi.</u>
          <u xml:id="u-12.7" who="#BernardMargueritte">Ciekawe jest, że wiele już jest takich programów, gdzie np. już się nie mówi tylko o urlopie macierzyńskim, ale o urlopie rodzicielskim czy wychowawczym. W wielu krajach Europy Zachodniej urlop ten jest dostępny zarówno dla ojców, jak i dla matek. To jest interesujące, bo widać, że tu nie ma sprzeczności między dążeniem do równouprawnienia płci, a wzmocnieniem godności ojca, bo właściwie jest to ten sam problem.</u>
          <u xml:id="u-12.8" who="#BernardMargueritte">To powiedziawszy przechodzimy do trzeciego elementu, gdzie te wszystkie programy są pierwszym krokiem. Komisja Europejska twierdzi, że te programy społeczne są na tyle istotne, że nie można sobie wyobrazić przyjęcia nowych członków do Unii Europejskiej, bez akceptacji takich programów społecznych. Myślę, że to stwierdzenie warto zapamiętać i brać pod uwagę.</u>
          <u xml:id="u-12.9" who="#BernardMargueritte">W związku z tym dochodzimy do wniosku, że nie ma właściwie problemu ojca i nie ma problemu matki, ale jest problem rodziny jako takiej i godności rodziny. Od tej godności całej rodziny zależy rozwój harmonijny każdego członka tej rodziny, skoro rodzina - jak Ojciec Święty mówi - jest pierwszą i najważniejszą wspólnotą ludzką, to osoba ludzka może się zrealizować tylko w takiej rodzinie. Z drugiej strony, od stanu tych rodzin zależy dobrobyt społeczeństwa. Zacytuję tu wypowiedź z 1944 r. de Gaulle'a, który lansował politykę prorodzinną i mówił, że jeśli jesteśmy biedni, to jest tylko jedno rozwiązanie, promować rodzinę, bo rodzina jest źródłem dobrobytu.</u>
          <u xml:id="u-12.10" who="#BernardMargueritte">To nie jest polityka społeczna, bo celem polityki społecznej jest redukowanie istniejących problemów i zła, jak nędza, bezrobocie itd., a rodzina nie jest złem, jest najwyższym dobrem. Trzeba bazować na rodzinie, żeby społeczeństwo mogło zaistnieć w pełni, ale kiedy to mówimy to wiem, że można to rozwiązywać tylko kompleksowo, bo polityka oparta na rodzinie obejmuje wszystkie jej elementy. Wówczas okazuje się, że nie tylko nie ma problemu ojca, problemu matki, ale nawet nie ma problemu rodziny jako takiej.</u>
          <u xml:id="u-12.11" who="#BernardMargueritte">Jest tylko problem społeczeństwa i jakie społeczeństwo my chcemy mieć. Jeżeli chcemy społeczeństwo charakteryzujące się indywidualizmem, hedonizmem, materializmem, konsumpcjonizmem, to po co próbować lansować politykę prorodzinną, kiedy to na pewno się nie uda. Ta ewolucja będzie miała sens, jeżeli zrozumiemy, że jest konieczna budowa społeczeństwa, zwanego społeczeństwem miłości i cywilizacji, godności człowieka, a w tym godności zarówno ojca jak i matki.</u>
          <u xml:id="u-12.12" who="#BernardMargueritte">Kończąc jestem przekonany, że tutaj głos Polski i Polaków musi być znaczący i dlatego czekam z niecierpliwością na obecność Polski w Unii Europejskiej. Jeżeli Unia Europejska ma być w pełni Europą człowieka, a nie tylko biznesmenów, to głos Polski i głos kraju „Solidarności” i kraju Ojca Świętego pomoże nam wydatnie, żeby to zrealizować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#AntoniSzymański">Dziękuję za tę wypowiedź z tak ogromnym optymizmem i za to piękne zakończenie.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#AntoniSzymański">Proszę teraz o zabranie głosu pana dr. Johna Kelly, aby nam powiedział trochę o zagrożeniach ojcostwa, też w formie skondensowanej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#JohnKelly">Dziękuję za zaproszenie i możliwość wypowiedzi. Społeczeństwo bez ojca ma poważny wpływ na zdrowotność społeczną. Niektóre praktyki w medycynie wpływały na obecną sytuację i ludzie nie są doinformowani. W pełni nie znają faktów jeśli chodzi o zagrożenia zdrowotne dotyczące pewnych praktyk i preparatów, jak np. środki antykoncepcyjne i wczesnoporonne i jak one działają.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#JohnKelly">Obecnie dzieci się uczy, że jest wszystko w porządku, jeżeli z kimś się prześpią pod warunkiem, że będą stosowały antykoncepcję. Nie mówi się im jakie są zagrożenia związane z chorobami przenoszonymi drogą płciową, związane z niepłodnością w przyszłości i różnymi chronicznymi powikłaniami zdrowotnymi, a także związane z rakiem szyjki macicy.</u>
          <u xml:id="u-14.2" who="#JohnKelly">Edukacja seksualna, która stwarza pewną próżnię moralną, wykorzystuje mężczyzn i kobiety. Pomimo takiego liberalnego podejścia do antykoncepcji w Wielkiej Brytanii współczynnik dzieci poczętych nadal rośnie. Jedyny moment w naszej historii, kiedy nie było wzrostu, to było wtedy, kiedy była wymagana zgoda rodziców na antykoncepcję dzieci. Wtedy też u nas spadła liczba aborcji.</u>
          <u xml:id="u-14.3" who="#JohnKelly">Raport medyczny w Wielkiej Brytanii stwierdza, iż mimo iż wzrasta dostępność zachodnich środków antykoncepcyjnych, to np. liczba aborcji w Rosji wśród nastolatków podwoiła się przez ostatnie 4 lata, co potwierdzają statystyki rosyjskie.</u>
          <u xml:id="u-14.4" who="#JohnKelly">Jeśli chodzi o AIDS, to jest to główna przyczyna zgonów wśród mężczyzn w wieku od 15 do 54 roku życia w Londynie. Ok. 80% zgonów z tego powodu występuje wśród homoseksualistów z tej grupy wiekowej. Obniżenie wieku wśród homoseksualistów z 18 do 16 lat, spowodowało rekord gwałtownego wzrostu przypadków AIDS w Anglii i znowu ten współczynnik wzrósł wśród mężczyzn homoseksualistów. Nie jest to problem równych praw, ale problem wykorzystywania młodych ludzi. Obniżenie tego wieku, gdzie zgoda jest potrzebna i przyjęcie, że już 14-latek będzie mógł sam decydować, to spowoduje, że jeszcze trudniej będzie kontrolować pedofili, która już w naszym kraju stanowi ważny problem.</u>
          <u xml:id="u-14.5" who="#JohnKelly">Wzrastający współczynnik wykorzystywania dzieci, przestępczość, przemoc i zgony dzieci poniżej 15 roku życia oraz ciąże młodocianych - to wszystko jest związane z brakiem odpowiedzialnych ojców, którzy by kontrolowali co dzieci robią i wdrażali pewne standardy moralne, które należy dzieciom przekazać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#AntoniSzymański">Przed dyskusją sam chciałbym zabrać głos o relacji pomiędzy problemem pornografii a ojcostwem.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#AntoniSzymański">Mamy przygotowanych kilka folii z wykresami, których wyświetlenie na ekranie pozwoli skrócić i ułatwi mój wykład.</u>
          <u xml:id="u-15.2" who="#AntoniSzymański">Wobec tego, że pan Tony elle Lellan bardzo dużo już tu powiedział o pornografii, o jej wpływie i różnych skutkach - to ograniczę się tylko do pokazania tego schematu, który mówi o tym, że pornografia dezintegruje, podważa szacunek do siebie i innych, upowszechnia zachowania dewiacyjne, propaguje zakłamaną i prymitywną wizję człowieka, wulgaryzuje język, niszczy pozytywne normy moralne i obyczajowe.</u>
          <u xml:id="u-15.3" who="#AntoniSzymański">Należy zwrócić też uwagę na przesłanie pornografii, która ukazuje seks jako źródło ekstremalnych przeżyć. Ukazuje i propaguje współżycie z różnymi osobami, propaguje seks bez więzi, a jednocześnie blokuje otwartość męża i żony oraz kształtuje postawy egoistyczne.</u>
          <u xml:id="u-15.4" who="#AntoniSzymański">Przyjrzyjmy się następnej folii. Wybitni badacze pornografii Scott i Cline mówią o tym, że ona doprowadza do utracenia wrażliwości. Poza tym powoduje eskalację konsumpcji treści pornograficznych i uzależnienie od tych treści, a także w końcowym efekcie tendencje do wcielania w życie wzorów, które są zaczerpnięte z pornografii. Jeden ze skutków sprzyja małoletniemu rodzicielstwu, aborcji, rozwodom i przestępczości.</u>
          <u xml:id="u-15.5" who="#AntoniSzymański">Różnego rodzaju przestępczość nie tylko na tle seksualnym, chociaż zwykle tę kwestię się wyróżnia, ale w ogóle sprzyja przestępczości, bo ona hamuje rozwój samokontroli, uczy natychmiastowego zaspokajania zachcianek, niszczy w gruncie rzeczy poczucie przyzwoitości, wstydu, winy oraz usprawiedliwia przemoc i gwałt.</u>
          <u xml:id="u-15.6" who="#AntoniSzymański">Przechodzimy do następnej folii, która przedstawia wyniki bardzo ważnych badań, które były prowadzone w Stanach Zjednoczonych. Przedstawiam to dlatego, bo jeżeli mówimy o ojcostwie, to myślimy o rodzinie. Wiemy, że bardzo trudno realizować ojcostwo poza rodziną. A więc wszystko to, co destrukcyjnie wpływa na wartości rodzinne, również w pewien sposób oddziałuje i niszczy ojcostwo.</u>
          <u xml:id="u-15.7" who="#AntoniSzymański">Wyjaśnię, na czym polegały te badania i co oznaczają te słupki na schemacie. Mianowicie dwie grupy osób oglądały programy telewizyjne codziennie przez 6 tygodni, z wyjątkiem niedziel. Jedna grupa oglądała filmy przeciętne bez przemocy, druga grupa oglądała filmy z tzw. lekką pornografią. Następnie byli badani testami przed oglądaniem filmów i po tych 6 tygodniach również testowani, badano ich opinie w różnych kwestiach.</u>
          <u xml:id="u-15.8" who="#AntoniSzymański">Kiedy badano o akceptację współżycia przed i pozamałżeńskiego, to okazało się, że te osoby, które oglądały filmy z treściami pornograficznymi - na schemacie słupek pierwszy czarny - zdecydowanie częściej uważały, że wszystko to jest normalne i nie ma żadnych problemów. Przy czym kwestionowano wyłączność, jeśli chodzi o współżycie z jednym partnerem.</u>
          <u xml:id="u-15.9" who="#AntoniSzymański">To przedstawia ten drugi słupek i widać tu, że ponad 100% osób, które oglądały filmy o treściach pornograficznych, częściej kwestionują wyłączność seksualną.</u>
          <u xml:id="u-15.10" who="#AntoniSzymański">Następnie mamy na schemacie ostatni słupek, gdzie różnice są najmniejsze, ale jednak wyraźne. W wielu społeczeństwach istnieje taki mit, który oznacza, że jeżeli ktoś nie współżyje seksualnie, to jest to zagrożenie dla jego zdrowia fizycznego i psychicznego. Ten mit nie ma nic wspólnego z faktami, natomiast różne osoby, które oglądają pornografię znacznie częściej temu mitowi ulegają i to pokazuje ten ostatni słupek.</u>
          <u xml:id="u-15.11" who="#AntoniSzymański">Ostatnia folia, chociaż mało wyraźna, przedstawia następujące badania. Pytano o postawy wobec prokreacji, wobec chęci posiadania córki lub syna. Okazuje się, że pornografia znacząco redukuje chęć posiadania dzieci, w tym zwłaszcza chęć posiadania córki. Rozmaicie jest to wyjaśniane i jedno z wyjaśnień badaczy mówi, że osoby, które dłuższy czas oglądały pornografię, gdzie były kobiety wykorzystywane - nie chciałyby, aby w takich sytuacjach wykorzystywania i poniżania znalazły się ich córki. Dlatego przede wszystkim zmniejsza się chęć posiadania córki. Poszczególne słupki na schemacie pokazują to zmniejszenie chęci posiadania dziecka, a więc to wszystko zniechęca również do ojcostwa.</u>
          <u xml:id="u-15.12" who="#AntoniSzymański">Stąd też stawiam taką tezę, że treści pornograficzne w bardzo istotny i destrukcyjny sposób wpływają na wartości rodzinne, do których należy silny związek z jednym partnerem, wyłączność seksualna. Tutaj wzory propagowane w pornografii idą w zupełnie przeciwnym kierunku i znacząco wpływają na odpowiedzi. To nie jest tak, że te postawy ludzi natychmiast się zmieniają, ale te same słupki, oparte na badaniach wskazują, że ten wpływ pornografii rzeczywiście ma znaczenie. Zatem, jeśli nie będziemy starali się likwidować wpływu pornografii na kulturę masową, to również będziemy mieli rozmaite problemy z ojcostwem.</u>
          <u xml:id="u-15.13" who="#AntoniSzymański">Na tym kończę swoją wypowiedź i otwieram dyskusję. Kto z państwa chciałby zabrać głos? Teraz jest odpowiedni moment, żeby zwrócić się z pytaniem do osób, które już się wypowiadały, jak również do osób, które jeszcze nie zabierały głosu, ale są tu naszymi gośćmi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#MarioŻukowic">Chcę powiedzieć, że bardzo jesteśmy szczęśliwi, że Polska skończyła z legalną aborcją ze względów społecznych i ekonomicznych. Przez 6 lat nie ma ani jednego przypadku śmierci kobiety na skutek nielegalnej aborcji. Była to wielka propaganda i koronny argument przeD 1993 r. dla wszystkich innych krajów, gdzie się próbuje to samo zmienić. Chcę prosić, żeby Polska pomogła innym krajom postkomunistycznym, aby te kraje mogły pójść w ślad Polski.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#MarioŻukowic">Być może Komisja Rodziny polskiego parlamentu będzie mogła zaprosić członków podobnych komisji z innych krajów postkomunistycznych, żeby wymieniać doświadczenia, ponieważ myślę, że parlamentarzyści innych krajów nie mają dostatecznie dużo wiedzy o tym, jakie doświadczenia już ma parlament polski.</u>
          <u xml:id="u-16.2" who="#MarioŻukowic">Chciałbym też podzielić się pewnymi doświadczeniami związanymi z Chorwacją. Chorwacja ma ok. 4,5 mln ludności, mamy jedno miasto, które ma ok. 1 mln ludności i trzy miasta, gdzie jest ok. 200 tys. ludzi oraz ok. 20 miast, które mają 20,30 tys. ludzi. Kiedy porównujemy dane dotyczące życia rodzinnego w tych większych miastach, gdzie jest 200 tys. mieszkańców, zauważamy bardzo ciekawe zjawisko, np. w 1997 r. współczynnik rozwodów w Chorwacji był ok. 18%, w Splicie było 8%, w Osijek 20% i w Rijece 27%.</u>
          <u xml:id="u-16.3" who="#MarioŻukowic">W tym samym czasie 28% wszystkich urodzonych dzieci było trzecim lub czwartym dzieckiem urodzonym w rodzinie. W Osijek 27%, w Rijece 14%. W tym czasie w Splicie, gdzie mieszka ok. 0,5 mln ludzi, na 10 tys. mieszkańców było ok. 0,7% aborcji, w Osijeku było 30, w Rijece 42.</u>
          <u xml:id="u-16.4" who="#MarioŻukowic">Tutaj używano antykoncepcji, środków poronnych jak wkładka domaciczna i innych środków hormonalnych. W obszarze Splitu na 10 tys. ludności w 31 przypadkach, w Osijek - 120 i w Rijece - 140. To, co tu powiedziałem, to charakterystyka sposobu życia rodzin w tych trzech miastach o podobnej populacji i to jedno z drugim wiąże się.</u>
          <u xml:id="u-16.5" who="#MarioŻukowic">W Splicie jest najmniej rozwodów, najmniej aborcji i antykoncepcji, a największa liczba dużych rodzin. W Rijece jest dokładnie odwrotnie. Na podstawie tych danych możemy zaobserwować, że ekonomiczna i społeczna sytuacja nie jest elementem decydującym, jeśli chodzi o charakterystykę rodzin. Oczywiście musimy się starać, żeby ekonomicznie i społecznie było jak najlepiej, ale musimy zdawać sobie sprawę, jeśli chodzi o te różnice, że w tej samej sytuacji ekonomicznej i społecznej, inne warunki są decydujące dla życia rodzinnego.</u>
          <u xml:id="u-16.6" who="#MarioŻukowic">Podejrzewam, że podobne dane istnieją w Polsce i podobne regionalne różnice, a także podobnie jest w innych krajach europejskich. Myślę, że rozwiązania na ten temat i analiza tego zjawiska oraz praca nad tym może spowodować, że więcej dobrego zrobimy dla rodziny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#AntoniSzymański">Dziękuję za tę wypowiedź panu Żirkowic, który przyjechał z Chorwacji do nas na kongres.</u>
          <u xml:id="u-17.1" who="#AntoniSzymański">Chciałbym powitać wśród nas panią wiceprzewodniczącą senackiej Komisji Rodziny i Polityki Społecznej, senator Elżbietę Płonkę oraz pana przewodniczącego tejże Komisji senatora dr. Dariusza Kleczka, a także przedstawicieli Pełnomocnika Rządu do spraw Rodziny.</u>
          <u xml:id="u-17.2" who="#AntoniSzymański">Państwo przyszli później, bo dopiero zakończyły się prace nad projektem ustawy o rzeczniku praw dziecka, a jak słyszałem od naszego przedstawiciela Komisji Rodziny, który wyrażał zadowolenie, to zmiany przyjęte przez Senat zostały właściwie ukierunkowane.</u>
          <u xml:id="u-17.3" who="#AntoniSzymański">Wracamy do dyskusji nad rolą ojca w społeczeństwie i w rodzinie. Zapraszam do udziału w dyskusji, kto z państwa chciałby zabrać głos?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#DariuszKleczek">Cieszę się bardzo, że kongres „O godności ojcostwa” o tak dużej randze międzynarodowej odbywa się w Warszawie i że szanowni goście, uczestnicy kongresu mogli uczestniczyć w posiedzeniu sejmowej Komisji Rodziny. Żałuję tylko, że nie mogło się odbyć wspólne posiedzenie komisji sejmowej i komisji senackiej, bo taki był pierwotny zamysł. Nie ulega wątpliwości, że rola ojca i godność ojcostwa często niedoceniana, powinna ulec zmianie. Mam też nadzieję, że materiały z kongresu i z dzisiejszego posiedzenia Komisji Rodziny pozwolą w szerszym aspekcie spojrzeć na problem, w ogóle mężczyzny oraz męża i ojca w rodzinie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#AntoniSzymański">Chciałbym zaznaczyć, że kongres „O godność ojcostwa” jest organizowany przy współpracy senackiej Komisji Rodziny i Polityki Społecznej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#CzesławRyszka">Słuchając wypowiedzi zaproszonych gości nasunęła mi się dość smutna refleksja, którą chciałbym się podzielić. Wobec tego, że pan red. Margueritte tak optymistycznie oczekuje udziału Polski w Unii Europejskiej, to po dzisiejszej debacie w Sejmie na temat powołania komisji do spraw równego statusu mężczyzn i kobiet - wydaje mi się, że za kilka lat jak będziemy wchodzić do Unii Europejskiej, to możemy być już jako politycy i jako państwo tak zdemoralizowani, jak Zachód.</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#CzesławRyszka">W tym co dzisiaj działo się w Sejmie przy powołaniu tej komisji, wyraźnie można było odczuć, że takie pojęcie jak rodzina, mąż, żona, to są pojęcia jakby zgoła rasistowskie.</u>
          <u xml:id="u-20.2" who="#CzesławRyszka">Powołując komisję statusu równego kobiet i mężczyzn, to jakby wyłącza się z pola widzenia to, o czym tu tak pięknie mówiono, rodzinę jako tę wspólnotę, która jest najbardziej istotna dla rozwoju człowieka. Dlatego sądzę, że tego typu konferencje, jak ta o ojcostwie, na pewno mają ogromną siłę uwrażliwienia naszego społeczeństwa na wartość rodziny. To, co stało się np. we Francji, to ustanowienie ustawy o solidarnościowym partnerstwie obywatelskim, czy to, co stało się w Danii, uchwalenie prawa, że małżeństwa homoseksualne mogą już adoptować dzieci - to wydaje się, że często parlamentarzyści uchwalają ustawy pod siebie. To było zwłaszcza dzisiaj widoczne, ponieważ ta komisja równego statusu kobiet i mężczyzn jest jakby rzucona nam przez środowisko SLD. Taka pobieżna obserwacja wskazuje, że jest tam ogromny procent kobiet samotnie wychowujących dzieci, rozwódek i rozwodników, osób, które jakby zatraciły w swoim życiu wartość rodziny.</u>
          <u xml:id="u-20.3" who="#CzesławRyszka">Na pewno jednym z powodów jest to, że ludzie, którzy poczuli się moralnie zagubieni, tworzą pewne sztuczne wartości, sztuczną sprawiedliwość. Mam nadzieję, że ta konferencja o ojcostwie, o ukazaniu sytuacji ojca w świecie - odpowiednio nagłośniona - na pewno pomoże naszemu społeczeństwu jeszcze bardziej uwierzyć, że ta rola ojca jest czymś niezastąpionym.</u>
          <u xml:id="u-20.4" who="#CzesławRyszka">Bardzo dziękuję organizatorom konferencji i gościom, którzy przyjechali prawie z całego świata, żeby o tym w Polsce mówić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#TadeuszCymański">Nie chcemy w smutnym nastroju prowadzić tej dyskusji, niemniej jednak chcemy gościom zwierzyć się z dorobku i sukcesów, ale też z tego, co nas smuci. Chciałbym też prosić, żeby w dyskusji podjąć temat, który w Polsce przykuł naszą uwagę jako Komisji Rodziny. Bardzo ostra dyskusja w Polsce nad konstytucją, która podzieliła nasz naród, zawierała ciekawy moment, którym była walka o to, żeby z polskiej konstytucji wyeliminować pojęcie władzy rodzicielskiej. Musimy z przykrością przyznać, że jednak tak się stało i to jest pierwsza uwaga.</u>
          <u xml:id="u-21.1" who="#TadeuszCymański">Kiedy Polska w 1991 r. ratyfikowała Konwencję Praw Dziecka, wówczas prezydent Lech Wałęsa i minister spraw zagranicznych Skubiszewski wnieśli w dokumentach ratyfikacyjnych deklarację, że Polska będzie tę konwencję realizować, ale szanując władzę rodzicielską.</u>
          <u xml:id="u-21.2" who="#TadeuszCymański">Mówię o tym z przekonaniem, bo sam jestem ojcem, mam pięcioro dzieci i w młodości też doświadczyłem wpływu władzy rodzicielskiej mojego dziadka na mojego ojca. Przyglądałem się tej władzy ojcowskiej i jak dziadek rozkazywał mojemu ojcu, przed którym ja drżałem. Myślę, że te zapędy właśnie są charakterystyczne.</u>
          <u xml:id="u-21.3" who="#TadeuszCymański">Trzecia uwaga z ostatniej chwili. Właśnie kończymy prace nad rzecznikiem praw dziecka i w tej atmosferze gorącej dyskusji, 120 organizacji, które mają na sztandarze ochronę praw dziecka, występuje do polskiego Sejmu z wnioskiem o wykreślenie tej deklaracji o władzy rodzicielskiej z dokumentów ratyfikacyjnych.</u>
          <u xml:id="u-21.4" who="#TadeuszCymański">To jest refleksja nad pojęciem władzy rodzicielskiej i pejoratywne zrozumienie tej władzy. Władza ta kojarzy się z rodzicami, ale udział ojca jest tu ogromnie ważny.</u>
          <u xml:id="u-21.5" who="#TadeuszCymański">Chciałbym coś dopowiedzieć do tego, co powiedział mój kolega przedmówca, który mówił, na czym polegał trochę dramatyczny poranek w polskim Sejmie. O godz. 1 w nocy była dyskusja w parlamencie o równym statusie kobiet i mężczyzn. Rzecz w tym, pod jakim hasłem i sztandarem ta uchwała jest podejmowana.</u>
          <u xml:id="u-21.6" who="#TadeuszCymański">Przeciwnicy polskiej rodziny i wrogowie życia tę akcję i inicjatywę przeprowadzają pod hasłem - kobietom trzeba przywrócić równe prawa. W wystąpieniu wnioskodawcy posła Marka Mazurkiewicza wyraźnie było powiedziane, że to świat zza oceanu i ONZ poucza Polskę i wyraża zaniepokojenie, że w Polsce kobietom odebrano prawo do aborcji.</u>
          <u xml:id="u-21.7" who="#TadeuszCymański">Tu nie chodzi o prawo do równej pensji i do awansu, ale także poglądy o aborcji są dla nas bolesne. Smutne też jest to, że nie doceniono wspaniałego orzeczenia polskiego Trybunału Konstytucyjnego pod przewodnictwem prof. Zolla, które jest chyba wiekopomne, gdzie obroniono w piękny sposób - nawet nie uciekając się do przesłanek religijnych tezę, że życie ludzkie musi być chronione. A także, że nie zrezygnowali z walki wrogowie tego życia i będą próbowali w inny sposób, może nawet za kilka lat, bo walka z życiem się nie zakończyła i musimy wszyscy mobilizować się. Cieszę się, że pod tymi hasłami w programie są wystąpienia, które mówią o ojcostwie, ale wszystko to się dzieje w świetle umiłowania życia. Dlatego cieszę się i pozdrawiam wszystkich przyjaciół jako ojciec, bo ojcostwo to jest też ochrona życia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#AntoniSzymański">Dziękuję za tę wypowiedź, która może stanowić świadectwo ojca pięciorga dzieci. Kto chciałby jeszcze zabrać głos?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#ElżbietaPłonka">Od dłuższego czasu funkcjonujemy nie tylko w parlamencie, bo przed naszą tu obecnością każdy z nas miał jakieś doświadczenia w pracy społecznej, a także w pracy z rodziną. To wszystko, co się dzieje, to nie tylko w Polsce, ale dzieje się w całym świecie i przenosi się na prawo stanowione, a obejmuje dwa elementy - dobro i zło, które walczy ze sobą przy pomocy ludzi. Ludzie, którzy wyznają ten system wartości, walczą o prawidłowość tych praw, zgodnie z prawem naturalnym, to znaczy prawem stanowionym w państwach, zgodnie z prawem naturalnym. Natomiast ci, którzy doświadczają zła, bo nie potępiam ludzi, tylko potępiam zło, a zło ma, niestety, ogromny zasięg, to ci ludzie z bagażem ogromnych doświadczeń i cierpień nam nieznanych, przenoszą to działanie zła również na działanie społeczne i parlamentarne. Proszę zauważyć, że działanie dobra jest konsekwentne. Prawo wywodzące się z prawa naturalnego jest konsekwentne, spójne i tworzące następne kroki ku dobru.</u>
          <u xml:id="u-23.1" who="#ElżbietaPłonka">Tymczasem prawo stanowione przeciwko prawu naturalnemu, jest po pierwsze - sprzeczne ze sobą w tym co stanowi. Na przykład równy status obu płci, to jest już kłamstwo w samym założeniu. Mówi się, że kobiety mniej zarabiają i mają gorszą pracę, a przecież sedno w tym, kto jest stworzony do pracy ciężkiej, kobieta, czy mężczyzna.</u>
          <u xml:id="u-23.2" who="#ElżbietaPłonka">Mężczyzna ma większą siłę fizyczną i ma inne zadania do wykonania. Nie mówi się jednak o tym, żeby mężczyznom dać inną pracę, która da opiekę nad całą rodziną.</u>
          <u xml:id="u-23.3" who="#ElżbietaPłonka">Mówi się o równym statucie, ale porażenie tych osób dotkniętych złem rodzi się właśnie w takich pomyłkach, a także w pomysłach walki płci i to też jest przenoszone na prawo stanowione. Płeć z płcią walczy, a stworzona jest do jedności. Tutaj ze sobą walczą w tych prawach, przenoszonych przez ludzi, którzy doznali tego zła i promują zło.</u>
          <u xml:id="u-23.4" who="#ElżbietaPłonka">Z jednej strony mamy walkę o rzecznika praw dziecka, w oderwaniu od rodziców, od władzy rodzicielskiej pozytywnie rozumianej, jako władza wychowawcza, autorytatywna - a z drugiej strony aborcję. Zabijanie dziecka poczętego, czy w ogóle wyrzucanie tego dziecka z życia - to jest moja taka ogólna refleksja. Dobrze, że uczestniczymy wszyscy, ludzie całego świata w tym, aby dobro nie zostało zniszczone. My właśnie musimy walczyć z ogromnym napływem zła, bo ludzie dotknięci tym złem mnożą to zło. Zło sprzeczne ze sobą, bo zło jest tak nienawidzące, że te ustawy i wszystkie pomysły są przeciwko sobie. Jak się temu przyjrzeć z bliska i przeanalizować, to są tylko hasła, za którymi stoi tylko destrukcja w różnych przypadkach, nawet ustawowych. To jest walka ludzi ze sobą, małżonków ze sobą, dzieci z rodzicami, walka na każdym poziomie. Wreszcie też walka dzieci między sobą, ale to już inny temat, dotyczący wpływu wychowania, pornografii itd. Myślę, że rozumiemy się tutaj w kontekście bardzo szerokim. Rozumiem, że to wszystko o czym tu państwo mówicie i wszystkie te kongresy i spotkania mają na celu mówienie pozytywnie, jak dobro jest promieniujące, twórcze, chociaż atak zła będzie ogromny i będzie wielka krytyka tego dzieła.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#BarbaraFrączek">Chciałam serdecznie podziękować wszystkim państwu, którzy podzielili się z nami spostrzeżeniami ze swoich krajów, ze swoich religii i narodowości. Chcę powiedzieć, że cieszę się, iż żyję w Polsce, bo wydaje mi się, że tak ogromnych zadrażnień jeszcze nie ma w Polsce, że nie dotarły jeszcze do nas te wszystkie tragedie, które dzieją się - niestety - w krajach państwa. Zdaję sobie też sprawę, że to wszystko nam bardzo zagraża. W momencie kiedy otworzyły się granice, kiedy rozpoczęliśmy prawdziwy proces demokratycznych przemian państwa, to te wszystkie zagrożenia stoją u wrót naszego kraju i są dla nas ogromnym wyzwaniem, przede wszystkim dla nas parlamentarzystów, Polaków, ludzi pracy i wiary.</u>
          <u xml:id="u-24.1" who="#BarbaraFrączek">W związku z tym, że od kilkunastu lat czynnie uczestniczyłam w ruchach obrony życia, to byłam też posłem I kadencji, gdzie zostały podjęte przez parlament pierwsze pozytywne kroki w walce o obronę każdego dziecka poczętego. Te działania parlamentu i te nasze działania kreujące od kilkunastu lat ochronę dziecka poczętego, stały się dla społeczeństwa zbawienne. Obudziły społeczną świadomość w tym względzie i dały nam szansę wygrania dzięki właśnie tego typu działaniom. To o czym dawniej w ogóle się nie mówiło, zaczęło się mówić głośno, dużo i to dało wymierne efekty. Społeczeństwo w tej chwili już nie jest takie agresywne, kiedy podejmujemy ten temat. Muszę powiedzieć, że nawet na spotkaniach z opozycją już takich dyskusji, jakie słyszałam w Sejmie I kadencji nie przeżywam i nie słyszę. Jestem pełna nadziei, że jeżeli poprzez takie konferencje, takie spotkania i oby w coraz szerszych gronach ludzi, którzy rozumieją te sprawy, będziemy kreowali właściwe postawy - to jestem przekonana, że dzięki naszej kulturze, wierze i tradycji, gdzie rodzina jest na piedestale, uratujemy nasz kraj od tak ogromnych, negatywnych problemów. Mam tylko jedno przykre odczucie, ciągle nie mamy środków masowego przekazu w naszych rękach i nie mamy odpowiednich możliwości informowania społeczeństwa. To jest najsłabszą stroną naszych działań i to jest największą naszą bolączką, ale mam nadzieję, że może i te sprawy z czasem ulegną zmianie. Dziękuję państwu za podzielenie się z nami państwa refleksjami, bo to jest dla nas pouczające i uwrażliwia nas na te problemy.</u>
          <u xml:id="u-24.2" who="#BarbaraFrączek">Dr Mario Żirkowic z Chorwacji: Chciałbym wyrazić swoją opinię po wysłuchaniu wypowiedzi, zwłaszcza pana przewodniczącego. Niezależnie co się stanie w Polsce, ma to duże znaczenie międzynarodowe. Są różne organizacje na świecie, a także rząd amerykański, którzy wielkiego wysiłku nie wykazują, ale nie szczędzą finansów i zasobów ludzkich, aby próbować wpłynąć na zmianę mentalności Polaków w tych dziedzinach. Osobiście przez wiele lat modlę się, żeby Polska wytrwała w rozwiązywaniu spraw rodziny, tak jak Polska wyprowadziła kraje europejskie z komunizmu. Dziękuję za to wszystko, co robicie państwo dla polskich rodzin, bo jeżeli Polsce się powiedzie i będzie lepiej, to całej Europie będzie lepiej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#AntoniSzymański">Wobec tego, że nie widzę więcej zgłoszeń, będziemy zmierzać ku końcowi.</u>
          <u xml:id="u-25.1" who="#AntoniSzymański">Zadaniem senackiej Komisji Rodziny i Polityki Społecznej i sejmowej Komisji Rodziny jest promowanie wartości rodzinnych, a to również oznacza promowanie troskliwego, dobrego macierzyństwa i promowanie silnego, odpowiedzialnego ojcostwa. Myślę też, że to dzisiejsze spotkanie służy realizacji tego zadania. Ten sygnał, który dzisiaj płynie z parlamentu po spotkaniu państwa z marszałkiem Sejmu Maciejem Płażyńskim, również będzie odnotowany. On również jest ojcem i mówił o wadze spotkania z państwem, dotyczącym ojcostwa, co jest wypełnianiem naszego ważnego zadania.</u>
          <u xml:id="u-25.2" who="#AntoniSzymański">W imieniu senackiej Komisji Rodziny i Polityki Społecznej i sejmowej Komisji Rodziny prosiłbym panią przewodniczącą Ewę Kowalewską, żeby przekazała uczestnikom kongresu nasze najlepsze życzenia, aby ten kongres był bardzo poruszający i był słyszany w całej Polsce.</u>
          <u xml:id="u-25.3" who="#AntoniSzymański">Jak wiemy, w ub.r. Forum Kobiet Polskich z Human Life Internactional, przy współpracy senackiej Komisji Rodziny i Polityki Społecznej organizowało kongres na temat godności macierzyństwa, a w tym roku organizowany jest kongres na temat godności ojcostwa. Są to powiązane i bardzo ważne dwie wartości.</u>
          <u xml:id="u-25.4" who="#AntoniSzymański">Dziękuję organizatorom, życzę wszystkim uczestnikom wszystkiego najlepszego i tego, żeby macierzyństwo i ojcostwo w Polsce było jak najlepsze i jak najsilniejsze. Dziękuję i zamykam posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>