text_structure.xml 41.9 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#JacekPiechota">Otwieram posiedzenie Komisji Małych i Średnich Przedsiębiorstw. Wobec sugestii przedłożonej przez ministra Wojciecha Katnera, proponuję zmianę pierwotnie planowanego porządku obrad. W obecnej sytuacji punktem pierwszym posiedzenia byłoby rozpatrzenie odpowiedzi na dezyderat nr 19 Komisji w sprawie stworzenia systemu informacyjnego dla przedsiębiorstw. Następnie przyszłaby kolej na rozpatrzenie odpowiedzi na dezyderat nr 15 Komisji w sprawie oficjalnego określenia listy zawodów zaufania publicznego. Następnym punktem obrad byłoby rozpatrzenie odpowiedzi na dezyderat nr 14 Komisji w sprawie propozycji Komisji dotyczących zmian w rozporządzeniu ministra finansów. Ostatnim punktem obrad byłoby przyjęcie informacji na temat bilansu prac legislacyjnych Sejmu III kadencji w kontekście ustawodawstwa dotyczącego małych i średnich przedsiębiorstw.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#JacekPiechota">Skoro nie ma uwag do zmodyfikowanego porządku obrad, przystępujemy do realizacji zaprezentowanych punktów programu.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#JacekPiechota">Zanim rozpoczniemy część merytoryczną, chciałbym powitać podsekretarza stanu w Ministerstwie Gospodarki Wojciecha Katnera oraz towarzyszące mu osoby, witam przedstawicieli zainteresowanych instytucji, witam także posłów członków Komisji Małych i Średnich Przedsiębiorstw.</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#JacekPiechota">Przechodzimy do rozpatrzenia odpowiedzi na dezyderat nr 19 Komisji w sprawie stworzenia systemu informacyjnego dla przedsiębiorców, obejmujących wszystkie zasoby informacyjne instytucji publicznych i programów zagranicznych, realizowanych w kraju w zakresie działalności gospodarczej. Jako pierwszy głos zabierze minister Wojciech Katner.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#WojciechKatner">Na wstępie chciałbym podziękować za dezyderat, gdyż każdy dezyderat, mobilizujący do gromadzenia środków na stworzenie systemu informacyjnego dla przedsiębiorców jest bardzo potrzebny.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#WojciechKatner">Minister gospodarki musi dostrzegać fakt, że problem dostępu do pełnej informacji jest dla właścicieli małych i średnich firm niezwykle istotny. Natomiast realia są takie, że w tym względzie mamy jeszcze bardzo wiele do zrobienia. Sytuacja taka w znacznym stopniu jest wynikiem braku doświadczenia i wiedzy na temat, do kogo należy się zwrócić po konkretną informację. Oczywiście w chwili obecnej funkcjonuje w kraju wiele instytucji, które posiadają olbrzymie zasoby informacji. Przy czym należy zaznaczyć, że są to informacje gromadzone zarówno na bazie polskich programów, jak i zebranych programów zagranicznych. Pokaźny zasób informacji, niezbędnych dla osób prowadzących małe i średnie firmy, zawarty jest m.in. w realizowanym obecnie przez rząd programie rozwoju małych i średnich przedsiębiorstw.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#WojciechKatner">Szczególnie mocno odczuwa się niedostatek przystępnej informacji na temat możliwości podejmowania działań innowacyjnych przez przedsiębiorców oraz możliwości uzupełnienia przez nich wiedzy na temat miejsca małych i średnich firm w naszym pejzażu gospodarczym.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#WojciechKatner">Chcę przypomnieć, że w odpowiedzi na dezyderat, skierowanej na ręce marszałka Sejmu, znaleźć można wiele wyjaśnień oraz informacji dotyczących problemów wypunktowanych w dezyderacie Komisji Małych i Średnich Przedsiębiorstw.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#WojciechKatner">Przyczyny niedostatków w dziedzinie informacji, dotkliwie odczuwanych przez przedsiębiorców, są dość zróżnicowane. Muszę przyznać, iż w znacznej mierze wynikają one ze stosunkowo trudnego dostępu do nowoczesnych środków technicznych. Jest także pewien problem z wielką rozmaitością istniejących źródeł informacji. Mnogość podmiotów, gromadzących informacje niezbędne dla przedsiębiorców z małych i średnich firm, powoduje, iż mamy do czynienia ze znacznym rozproszeniem niezbędnych danych, natomiast dość zindywidualizowane akcentowanie pewnych zjawisk przez poszczególne instytucje powoduje, że przedsiębiorcy mają do czynienia z informacją niepełną, a czasami wręcz nierzetelną.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#WojciechKatner">Poważne zastrzeżenia budzi też dość wątpliwa skuteczność posiadanych i udostępnianych informacji. Doskwiera też brak koordynacji w gromadzeniu, analizowaniu i w ostatecznej ocenie olbrzymiej w sumie liczby informacji.</u>
          <u xml:id="u-2.6" who="#WojciechKatner">Ze swojej strony wskazujemy na nader istotne znaczenie Internetu oraz tych przedsięwzięć, które podejmuje minister gospodarki, mających na celu zmianę obecnego stanu rzeczy. Wypada tylko żałować, że nie dały spodziewanego efektu zabiegi posłów kolejnej już kadencji Sejmu, mające na celu stworzenie jednolitego samorządu gospodarczego. W kontekście tego stwierdzenia chcę przypomnieć, że po bardzo trudnej dyskusji, na zasadzie wielu ustępstw i kompromisów udało się wreszcie w ustawie - Prawo działalności gospodarczej, funkcjonującej od początku tego roku, zakotwiczyć w polskim prawie samorząd gospodarczy. Jednak tak naprawdę samorząd ten nie powstał. Tylko wspólne działanie izb gospodarczych, które powinny funkcjonować nie tylko w każdym mieście wojewódzkim, ale także powiatowym, może spowodować, że samorząd tego typu stanie się faktem. Bliskość izby pozwoliłaby każdemu przedsiębiorcy prowadzącemu firmę lub stawiającemu zaledwie pierwsze kroki w dziedzinie samodzielnej działalności gospodarczej - zdobyć niezbędną wiedzę, zasięgnąć informacji i uzyskać poradę. Myślę, że takie właśnie usytuowanie izb gospodarczych umożliwiłoby zrealizowanie zapisów zawartych w omawianym dezyderacie Komisji. Jestem przeświadczony, że nieskrępowany dostęp do niezbędnej wiedzy oraz pełnej informacji, już wkrótce przyczyniłby się do zmiany mentalności czynnych i potencjalnych przedsiębiorców i pozwoliły im podejmować racjonalne decyzje, co z kolei zmniejszyłoby ryzyko, jakie obecnie towarzyszy zakładaniu własnej firmy. Mówiąc o niezbędnej informacji przede wszystkim myślę o wiedzy na temat finansowania firmy oraz właściwej jej organizacji.</u>
          <u xml:id="u-2.7" who="#WojciechKatner">Sądzę, że u źródeł dezyderatu Komisji Małych i Średnich Przedsiębiorstw legła trafna myśl, że obracamy się w kręgu olbrzymiej dezorientacji, że przedsiębiorcy są częstokroć zagubieni i nie mają pojęcia, gdzie mogliby otrzymać niezbędną informację. Obecnie w tym, co rząd czyni w zakresie poprawy dostępności informacji dla przedsiębiorców z małych i średnich firm, powie dyrektor Mirosław Marek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#MirosławMarek">Na wstępie chciałbym zaznaczyć, iż od momentu powstania Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości zadania realizowane wcześniej przez resort gospodarki przejęte zostały przez PARP.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#MirosławMarek">Jednocześnie trzeba pamiętać, że nadal bardzo jest nam bliski problem dostępności informacji niezbędnej dla prawidłowego funkcjonowania małych i średnich przedsiębiorstw. W związku z tym w tegorocznym programie PARP przewidzieliśmy podjęcie pewnych działań, mających w efekcie zmienić obecny stan rzeczy. W związku z tym uznaliśmy, że internetowa witryna Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości powinna stać się ośrodkiem, wokół którego konstruowany będzie internetowy system kompleksowej informacji dla małych i średnich przedsiębiorstw. Praktycznie oznaczałoby to, iż „startując” z internetowej strony PARP, można było szybko dotrzeć do każdej interesującej przedsiębiorcę informacji, znajdującej się w zasobach Internetu.</u>
          <u xml:id="u-3.2" who="#MirosławMarek">Mówiąc o informacji, nie chcemy bynajmniej obracać się wyłącznie w świecie wirtualnej rzeczywistości, równie ważne jest bowiem budowanie sieci punktów konsultacyjno-doradczych, organizowanych z myślą o małych i średnich przedsiębiorcach. W takich to punktach każdy zainteresowany przedsiębiorca będzie mógł uzyskać bezpłatnie pełną, zestandaryzowaną i wiarygodną informację. Przewidujemy, że jeszcze w tym roku otworzy podwoje ok. 150 placówek tego typu. Natomiast docelowo punkty takie powinny funkcjonować co najmniej w każdym powiecie na terenie całego kraju. Mam nadzieję, że uda się to osiągnąć w bardzo krótkim czasie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#JacekPiechota">Dyrektor Mirosław Marek na początku swojej wypowiedzi stwierdził, iż w zasadzie problemy, o których dzisiaj rozmawiamy, nie leżą w gestii resortu, ale Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości. Czy w takiej sytuacji prezes Agencji chciałby wnieść jakieś uzupełnienie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#WłodzimierzDzierżanowski">Otóż Ministerstwo Gospodarki, jako jednostka nadzorująca bez wątpienia wie lepiej, co powinniśmy robić. Oczywiście wszystkie te przedsięwzięcia, o których mówił dyr. Mirosław Marek, bądź zostały w pełni zrealizowane, bądź też znajdują się na etapie wdrażania.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#WłodzimierzDzierżanowski">Ze swej strony chciałbym tylko wnieść kilka uwag natury informacyjnej. A zatem trzeba wiedzieć o tym, że system informacyjny dla przedsiębiorców, skonstruowany na bazie elektroniki, będzie gotowy w końcu września tego roku. Natomiast sieć punktów konsultacyjno-doradczych, która - jak sądzimy - będzie pełniła podstawową rolę w dziedzinie bezpośredniej informacji, w zasadzie została już ukształtowana. Jak to powiedział dyr. Mirosław Marek, w chwili obecnej jeszcze tylko typujemy te placówki, które dla danego terenu będą prowadzić działalność w poszerzonym wymiarze. Mam nadzieję, że w przyszłym roku siecią punktów konsultacyjno-doradczych uda nam się w pełni pokryć całą Polskę powiatową. Ponadto jako Agencja ad hoc organizujemy cały szereg imprez. W tym roku w tym względzie koncentrujemy się na technice internetowej oraz komputerowej. Aby przybliżyć te nowoczesne techniki, zorganizowaliśmy 32 spotkania z przedsiębiorcami z terenu całego kraju. Każdego roku wdrażamy określony cykl tematyczny, który służy jakiemuś szczególnemu rodzajowi dostępu do informacji, nad którą oczekują małe i średnie firmy. Co będzie w przyszłym roku? No cóż, jest to jeszcze jedna wielka niewiadoma.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#JacekPiechota">Otwieram dyskusję nad zaprezentowaną informacją.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#ZygmuntRatman">Na wstępie chcę zaznaczyć, iż dokładnie zapoznałem się z informacją sygnowaną przez ministra Kazimierza Donocika, w zawarty został zarys koncepcji odpowiedzi na nasz dezyderat. Po przeanalizowaniu tego pisma nasunęło mi się kilka uwag, kierowanych do Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości. Część z nich się zdezaktualizowała po wypowiedziach dyr. Mirosława Marka oraz prezesa Włodzimierza Dzierżanowskiego. Jednak kilka z nich pozostało, a zatem liczę na dalsze wyjaśnienia.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#ZygmuntRatman">Jak wiadomo, trwają prace nad poprawką do ustawy o zamówieniach publicznych. Zgodnie z tą poprawką zleceniodawcy mieliby obowiązek zamieszczania swoich ofert w Internecie. Ale cóż, Internet, zwłaszcza wśród przedsiębiorców prowadzących małe firmy, stale jeszcze jest rzadkością. A zatem myślę, że Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości powinna dążyć do skoordynowania działań, podejmowanych przez punkty konsultacyjno-doradcze, z funkcjonowaniem elektronicznej sieci informacyjnej. Z racji niewielkiej powszechności Internetu, na przykład właściciel małej piekarni czy też skromnej firmy budowlanej może mieć poważne kłopoty z umieszczeniem swojej oferty w Internecie. Może więc punkty konsultacyjne odgrywałyby rolę ośrodków, miejsc pośredniczących pomiędzy drobnymi przedsiębiorcami a siecią Internetu? Może udałoby się wprowadzić bezpłatne oferty Internetowe dla małych firm? Nie jestem pewien czy jest to propozycja realna, ale sądzę, że warto się zastanowić, jak przybliżyć sieć internetową małym firmom. Informatyka stała się faktem i trzeba się poważnie zastanowić, jak udostępnić jej zdobycze małym i średnim przedsiębiorstwom.</u>
          <u xml:id="u-7.2" who="#ZygmuntRatman">Zdaję sobie sprawę, że kadencja parlamentarna zbliża się ku końcowi, ale myślę, że może udałoby się Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości jeszcze przed wyborami przygotować, choćby w zarysie, informację o realizacji tych koncepcji, o których mówił dyr. Mirosław Marek i prezes Włodzimierz Dzierżanowski.</u>
          <u xml:id="u-7.3" who="#ZygmuntRatman">Jestem przeświadczony, że aktualne działania, podejmowane na rzecz małych i średnich firm, są tak istotne, iż powinniśmy im poświęcić jeszcze w tej kadencji któreś z posiedzeń. Oczywiście sprawą pierwszoplanową jest przygotowanie systemu, który pozwoli na pełną dostępność do rzetelnej i aktualnej informacji, choć nie jest to jedyny problem sygnalizowany przez właścicieli małych i średnich firm.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#ZygmuntMachnik">Proszę o wyjaśnienie, czy system informacji dla małych i średnich firm tematycznie będzie obejmował również wszelkie problemy związane z kredytami. Jeśli na to pytanie uzyskam odpowiedź twierdzącą, wówczas chciałbym się dowiedzieć, jak szczegółowa będzie to informacja, gdyż kredyty zwykle traktowane są jako sprawa dość drażliwa i niejednokrotnie informacja o nich jest raczej enigmatyczna lub niedokładna.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#ZygmuntMachnik">Aby udokumentować to stwierdzenie, jestem w stanie przytoczyć fragmenty korespondencji od właściciela średniej firmy, który wziął kredyt na działalność bieżącą. Przedsiębiorca ów kredyt otrzymał z renomowanego banku, a zdecydował się na zaciągnięcie pożyczki, gdyż w toku starań roztoczono przed nim nader korzystne perspektywy finansowe. Nie bez znaczenia był fakt, jak pisze ów przedsiębiorca, że kredyt nazywał się „biznespartner”, co sugerowało przyjazny stosunek do tej kategorii kredytobiorców. Jednak w praktyce okazało się, że w skrajnym wypadku roczne oprocentowanie kredytu może osiągnąć nawet 400%.</u>
          <u xml:id="u-8.2" who="#ZygmuntMachnik">Myślę, że rozgoryczony autor listu sporo przesadził, pisząc w ten sposób, ale chyba jednak coś w tym jest. W konkretnym przypadku, który przytaczam, chodzi o kredyt odnawialny, co w samym założeniu jest rozwiązaniem korzystnym dla przedsiębiorcy. Z drugiej jednak strony wspomniany biznesmen operuje gotówką, a od każdej wypłaty gotówkowej musi wnosić prowizję w wysokości 1%. W ostatecznym rozrachunku okazało się, jak pisze autor korespondencji, że nader korzystny w samym założeniu kredyt, okazał się kredytem bardzo drogim.</u>
          <u xml:id="u-8.3" who="#ZygmuntMachnik">Myślę wobec tego, że dane, które małe i średnie firmy będą mogły uzyskać z tworzonego systemu informacyjnego, powinny być pełne, szczegółowe i wiarygodne, co w odniesieniu do kredytów jest szczególnie istotne. Nie są to wymagania zbyt wygórowane, bo na przykład tabela opłat za operacje gotówkowe, o których przed chwilą mówiłem, nie została załączona do umowy kredytowej. Mało tego, piszący do mnie kredytobiorca utrzymuje, że nawet kasjerka w banku nie dysponowała pełną tabelą opłat za operacje przeprowadzone w tymże banku. Z listu wynika, że niektóre tabele opłat są niedostępne dla klientów i traktowane jako dokument o znamionach poufności. A zatem raz jeszcze akcentuję, że tylko pełna, szczegółowa informacja może usatysfakcjonować przedsiębiorców.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#JanChmielewski">Wypada się cieszyć z faktu, iż Komisja w ciągu obecnej kadencji aż 3-krotnie podejmowała temat związany z transferem technologii oraz innowacyjnością polskiej gospodarki. Mam nadzieję, że nasze prace i starania zaowocują konkretnymi efektami dla małej i średniej przedsiębiorczości.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#JanChmielewski">Takie są prawidłowości gospodarki, że z rynku eliminowane są firmy, które nie nadążają za innowacyjnością. A zatem siłą rzeczy, nowo powstające firmy nie mogą popełniać tych, co ich poprzednicy, błędów, i tym samym muszą sobie stawiać wyższe wymagania Jednak w ślad za wymaganiami, czy jak kto woli ambicjami, musi iść rzetelna, pełna i przejrzysta informacja. W nowoczesnej gospodarce właśnie dobra informacja ma niebagatelną wartość i niejednokrotnie stanowi o przyszłości firmy.</u>
          <u xml:id="u-9.2" who="#JanChmielewski">Z wielu rozmów, jakie przeprowadziłem z właścicielami małych i średnich firm, wynika, że czują oni olbrzymi niedosyt informacji, co utrudnia konstruowanie planów rozwojowych przedsiębiorstw. Jestem przeświadczony, iż tworzony obecnie system informacyjny, o którym dzisiaj dyskutujemy, spełni swoją rolę i usatysfakcjonuje małe i średnie firmy.</u>
          <u xml:id="u-9.3" who="#JanChmielewski">Na zakończenie kadencji bardzo ucieszyłby nas sygnał, że tak długo oczekiwany system informacyjny zaczął funkcjonować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#JacekPiechota">Proszę o udzielenie wyjaśnień i odpowiedzi na zaprezentowane przez posłów pytania oraz wątpliwości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#WłodzimierzDzierżanowski">Najpierw chciałbym się ustosunkować do pytania posła Zygmunta Ratmana. Otóż w samym założeniu jedną z form działalności, prowadzonej przez punkty konsultacyjno-doradcze, będzie umożliwienie właścicielom małych i średnich firm dostępu do stron internetowych. I to jest sprawa stosunkowo prosta. Natomiast nieco trudniej będzie mi odpowiedzieć na pytanie postawione przez posła Zygmunta Machnika. Otóż informacja, która będzie udzielana w punktach konsultacyjnych, na tyle będzie informacją pełną, na ile starczy wiedzy fachowcom zatrudnionym w konkretnych placówkach doradczych. Z naszej strony spośród ofert, jakie wpłynęły do PARP, wybraliśmy najlepsze. Zwracaliśmy uwagę na to, aby informacja obejmowała funkcjonowanie tzw. świata komercyjnego, który jest i różnorodny, i dość skomplikowany. Przyznaję, że kredyty są głównym źródłem zainteresowania przedsiębiorców. W związku z tym w punktach konsultacyjno-doradczych będzie można zasięgnąć informacji na temat kredytów oferowanych przez poszczególne banki. Ponadto informacji tego typu udziela również na bieżąco PARP. W tym przypadku można skorzystać z informacji telefonicznej jak i bezpośredniej, bo przedsiębiorcy w różnych sprawach bardzo często przyjeżdżają do Agencji.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#WłodzimierzDzierżanowski">Trudno natomiast wyczerpująco odpowiedzieć na pytanie o samą jakość bankowej oferty, gdyż ma ona charakter zmienny, trudny do uchwycenia przy obecnej liczbie banków, funkcjonujących na rynku finansowym. Z tego też powodu więcej mówimy o tych kredytach, o których sami więcej wiemy. Podobna sytuacja zapewne ukształtuje się również w punktach konsultacyjno-doradczych. Przy czym pamiętać należy, że nasza oferta kredytowa kierowana jest do małych firm, gdyż dla właścicieli średnich firm doradztwo prowadzone przez punkty konsultacyjne, będzie doradztwem zbyt prostym, by nie powiedzieć elementarnym. A w samym założeniu ktoś, kto decyduje się na prowadzenie średniej firmy, tę podstawową wiedzę musi posiąść w dobrze pojętym własnym interesie, zanim zdecyduje się na rozpoczęcie działalności gospodarczej, gdyż im większa firma, tym większe ryzyko. Muszę przyznać, że przedsiębiorcy rzeczywiście mają poważne kłopoty z wyborem najatrakcyjniejszego kredytu i wcale nie jest to nowa sprawa. Jeszcze w ubiegłym roku, nieistniejąca już, Polska Fundacja Małych i Średnich Przedsiębiorstw przygotowała książkę, zawierającą informację o tym, jak oceniać atrakcyjność ofert poszczególnych instrumentów finansowych, to jest leasingu, faktoringu, joint venture, ale przede wszystkim kredytów. Myślę, że wydawnictwo to jest jeszcze dostępne w większości punktów Krajowego Systemu Usług i w samej Agencji, za kilka zaś tygodni z informacji w nim zawartych będzie można korzystać również w Internecie.</u>
          <u xml:id="u-11.2" who="#WłodzimierzDzierżanowski">I tyle jesteśmy w tym zakresie robić w chwili obecnej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#JacekPiechota">Ponieważ nie było wniosków o odrzucenie odpowiedzi na dezyderat nr 19 Komisji, zgłaszam wniosek o przyjęcie odpowiedzi na dezyderat nr 19 naszej Komisji w sprawie stworzenia systemu informacyjnego.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#JacekPiechota">Przystępujemy do głosowania. Kto jest za? Kto przeciw? Kto wstrzymał się od głosu?</u>
          <u xml:id="u-12.2" who="#JacekPiechota">Stwierdzam, że Komisja jednogłośnie postanowiła zaakceptować stworzenie systemu informacyjnego.</u>
          <u xml:id="u-12.3" who="#JacekPiechota">Obecnie przechodzimy do pracy nad następnym punktem obrad, tj. do rozpatrzenia odpowiedzi na dezyderat nr 14 Komisji, w sprawie propozycji dotyczących zmian w rozporządzeniu Ministra Finansów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#WojciechBronicki">Myślę, że odpowiedź przedłożona Komisji jest tak obszerna, iż nie pozostaje mi nic do uzupełnienia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#JacekPiechota">Nie wchodząc w szczegóły chciałbym podzielić się pewną uwagą dotyczącą tego dokumentu. Otóż cały czas wątpliwości posłów wzbudza konstrukcja prawna, w której rozporządzeniem określa się 4 podmioty uprawnione do obrotu paliwami bez akcyzy. Przyznam, że jest to nieco dziwne w warunkach gospodarki rynkowej. Niepokojące jest i to, iż odpowiadający na dezyderat minister finansów, daje nam do ręki argumenty potwierdzające nasze obawy, wskazujące, iż jeszcze w maju br. jedna z firm zwróciła się o zezwolenie na obrót paliwem bez akcyzy i do tej pory wniosek ten nadal jest badany. Wynika z tego, że w gospodarce rynkowej kilka miesięcy trwa rozpatrzenie wniosku firmy, która ubiega się o prowadzenie określonego typu działalności.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#WojciechBronicki">Muszę wyjaśnić, iż z wnioskiem, o którym mówił poseł Jacek Piechota, zwróciła się do nas firma, prowadząca obecnie działalność w zakresie mutrowania jednostek pływających. Przy czym firma ta korzysta z innych niż wymienione w rozporządzeniu, mechanizmów, pozwalających na odliczenie podatku akcyzowego od VAT.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#WojciechBronicki">Natomiast nie ma żadnych podstaw po temu, aby firmę tę zwolnić z podatku. Chcę wyjaśnić, iż chodzi o małą firmę, o niewielkich obrotach. Urząd skarbowy, w którym firma ta się rozlicza, chyba dość operatywnie zwraca ewentualne nadpłaty. A zatem nie ma mowy o jakimś zahamowaniu działalności podmiotu, który pomyślnie funkcjonuje na nieco innych zasadach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#JacekPiechota">Skoro nie ma wniosku o odrzucenie odpowiedzi na dezyderat, proponuję, aby zakończyć korespondencję, prowadzoną w tym kontekście z ministrem finansów i przyjąć przedłożoną odpowiedź.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#JacekPiechota">Przystępujemy do głosowania. Kto jest za? Kto przeciw? Kto wstrzymał się od głosu?</u>
          <u xml:id="u-16.2" who="#JacekPiechota">Stwierdzam, że 7 głosami za, przy 3 wstrzymujących się i przy braku głosów przeciwnych. Komisja przyjęła odpowiedź na dezyderat nr 14.</u>
          <u xml:id="u-16.3" who="#JacekPiechota">Obecnie przechodzimy do kolejnego punktu obrad, tj. do rozpatrzenia informacji na temat bilansu prac legislacyjnych Sejmu III kadencji w kontekście ustawodawstwa, dotyczącego małych i średnich przedsiębiorstw.</u>
          <u xml:id="u-16.4" who="#JacekPiechota">Posłowie Komisji Małych i Średnich Przedsiębiorstw otrzymali w kontekście tej problematyki wiele materiałów przygotowanych przez poszczególne resorty. Intencją prezydium Komisji było wystąpienie do poszczególnych resortów, a tym samym zobligowanie ministrów do „rozliczenia się” z prac legislacyjnych prowadzonych w kontekście małych i średnich przedsiębiorstw. Z tego też powodu nie planowaliśmy ani referatu wprowadzającego, ani też koreferatu, zakładając, iż otrzymamy dostatecznie obszerne materiały, które dla posłów Komisji Małych i Średnich Przedsiębiorstw będą stanowiły swojego rodzaju kompendium wiedzy o tym wszystkim, co wydarzyło się w toku tej kadencji. W związku z tym nie widzieliśmy też potrzeby przygotowania jakiegoś szczególnego trybu posiedzenia. Natomiast prezydium liczy na uwagi, opinie i komentarze do przedstawionych materiałów.</u>
          <u xml:id="u-16.5" who="#JacekPiechota">Obecnie przystępujemy do dyskusji. Ponieważ nie ma chętnych do zabrania głosu, ten punkt programu traktujemy jako zrealizowany. Raz jeszcze podkreślam, że intencją prezydium Komisji było uzyskanie określonych materiałów od poszczególnych ministrów i myślę, że cel ten został osiągnięty. Sądzę ponadto, że trzeba będzie w poszczególnych ministerstwach wrócić do problematyki małych i średnich przedsiębiorstw i przeanalizować zebrane informacje, co byłoby podstawą do rozpoczęcia prac przez Komisję w przyszłej kadencji.</u>
          <u xml:id="u-16.6" who="#JacekPiechota">Przechodzimy do kolejnego punktu dzisiejszego porządku obrad, którym jest rozpatrzenie odpowiedzi na dezyderat nr 15 Komisji w sprawie oficjalnego określenia listy zawodów zaufania publicznego.</u>
          <u xml:id="u-16.7" who="#JacekPiechota">Mimo ustalenia z ministrem pracy terminów, nie udało się zapewnić jego obecności na naszym posiedzeniu.</u>
          <u xml:id="u-16.8" who="#JacekPiechota">Czy na sali jest obecny przedstawiciel Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej? Ponieważ nikt z resortu pracy i polityki społecznej nie przybył na posiedzenie, odniesiemy się tylko do materiału przekazanego posłom. Chcę przypomnieć, że w kwestii zawodów zaufania publicznego już od dłuższego czasu prowadzimy z ministrem pracy i polityki społecznej dość obfitą korespondencję. A zatem pozostaje nam zadecydować, co mamy zrobić w takiej sytuacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#JanChmielewski">Zdajemy sobie sprawę, że pierwsza odpowiedź nadesłana Komisji przez resort pracy, była zbyt ogólna i koncentrowała się w zasadzie wokół prawnego aspektu sporządzenia listy zawodów publicznego zaufania, podczas gdy dezyderat Komisji miał wymiar znacznie szerszy. W takiej sytuacji Komisja Małych i Średnich Przedsiębiorstw ponownie zwróciła się do ministra pracy o udzielenie konkretnej wyczerpującej odpowiedzi.</u>
          <u xml:id="u-17.1" who="#JanChmielewski">W kolejnym piśmie od ministra pracy i polityki społecznej czytamy, że sporządzenie listy zawodów zaufania publicznego mogłoby stanowić naruszenie idei samorządności, jak również mogłoby doprowadzić do niezamierzonego ograniczenia możliwości tworzenia samorządu zawodowego w sytuacji, gdy nie istnieje definicja i norma prawna pojęcia „zawód zaufania publicznego”, oraz gdy brak jest katalogu kryteriów wyróżniania zawodu zaufania publicznego.</u>
          <u xml:id="u-17.2" who="#JanChmielewski">Minister pracy pisze także, iż poselskie inicjatywy ustawodawcze w tym zakresie i ich pomyślna realizacja, pozwolą na stworzenie takiej listy, w sposób zgodny z potrzebami społeczno-zawodowymi, daleki od administracyjnych ograniczeń. Myślę, że taka odpowiedź zgodna jest z naszymi oczekiwaniami i dlatego proponuję, aby ją przyjąć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#JacekPiechota">Istotnie, jest to odpowiedź konkretna, aczkolwiek mocno spóźniona, gdyż korespondencja z resortem pracy trwała dość długo. Gdybyśmy taką informację mieli przed rokiem, to wówczas inaczej zabieralibyśmy się do pracy nad ustawowymi uregulowaniami dotyczącymi m.in. zawodu optyka. Projekt ustawy, normującej te kwestie, wpłynął do laski marszałkowskiej, ale sądzę, że jeszcze można do niego wrócić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#ZygmuntRatman">Na wstępie muszę stwierdzić, iż mam nieco inne odczucie niż poseł Jan Chmielewski. Gdybyśmy znali obecnie przekazane nam stanowisko rządu w kwestii tworzenia listy zawodów zaufania publicznego, być może prace legislacyjne prowadzone w tym kontekście byłyby o wiele bardziej zaawansowane. Jednakże podjęcie prac legislacyjnych, związanych ze sporządzeniem wykazu zawodów zaufania publicznego, powinno poprzedzić opracowanie ustawy o lobbingu. Oczywiście możemy pracować nad ustaleniem listy zawodów tej kategorii, ale już na początku musimy mieć uzasadnienie, dlaczego zajmujemy się konkretnym zawodem, w jakimś sensie tym samym go wyróżniając, a pomijamy inny. Mówiąc w ten sposób chcę przypomnieć, że jednak z jakiegoś powodu zajęliśmy się na przykład optykami. I w tym momencie jesteśmy już tylko o krok od problemu nacisku, wywieranego przez grupy wspierające poszczególne zawody.</u>
          <u xml:id="u-19.1" who="#ZygmuntRatman">W moim przekonaniu intencją zredagowania dezyderatu było dążenie do konkretnego określenia reguł, które należałoby stosować wobec poszczególnych grup zawodowych. Moim zdaniem to adresat dezyderatu Komisji czyli rząd, powinien nakreślić ramy ewentualnych uregulowań prawnych. „Odbicie piłeczki”, czyli stwierdzenie, że posłowie powinni się zająć kwestią przedstawioną w dezyderacie, może jest i słuszne, ale bardzo spóźnione, gdyż kadencja dobiega końca. Gdybyśmy tę odpowiedź uzyskali rok wcześniej, może zastanowilibyśmy się nad lobbingiem oraz nad ustaleniem reguł i zasad, którymi należałoby się kierować przy sporządzeniu listy zawodów zaufania publicznego.</u>
          <u xml:id="u-19.2" who="#ZygmuntRatman">W obecnej sytuacji zawsze możemy się spotkać z zarzutem, że popieramy określone grupy zawodowe, pomijając inne. Ktoś na przykład może zapytać, dlaczego nie zajmujemy się organistami kościelnymi, choć przecież wykonują oni określony zawód.</u>
          <u xml:id="u-19.3" who="#ZygmuntRatman">Panie przewodniczący, po zaprezentowaniu tych uwag chcę powiedzieć, że przesłana przez resort pracy odpowiedź jest pokrętna, wymijająca i spóźniona. Z wymienionych względów nie możemy jej ocenić pozytywnie.</u>
          <u xml:id="u-19.4" who="#ZygmuntRatman">Trochę jestem zawiedziony wypowiedzią posła Jana Chmielewskiego. Myślę, że mógłby od „swojego” rządu wyegzekwować wcześniejszą i pełniejszą odpowiedź na dezyderat Komisji. Sumując, zgłaszam wniosek o odrzucenie przesłanego nam dokumentu, gdyż nie zawiera on w ogóle odpowiedzi na tezy postawione w dezyderacie. Na próżno też doszukiwać się w nim choćby cienia chęci podjęcia współpracy w omawianej kwestii. Rząd po prostu stara się rzucić opracowanie tego tematu na posłów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#KazimierzPoznański">Mam zupełnie odmienne odczucie od tego, o którym mówił poseł Zygmunt Ratman. Nie mogę się mianowicie absolutnie zgodzić z krytyką, adresowaną do posła Jana Chmielewskiego. Wszak poseł Jan Chmielewski w swojej wypowiedzi zacytował bardzo precyzyjnie fragment odpowiedzi sygnowanej przez ministra Longina Komołowskiego, w której pan minister nader racjonalnie zwrócił uwagę na fakt, iż sporządzenie listy zawodów zaufania publicznego mogłoby bardzo łatwo doprowadzić do naruszenia idei samorządności.</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#KazimierzPoznański">Poseł Zygmunt Ratman jest doświadczonym samorządowcem i powinien wiedzieć, co oznacza idea samorządności dla lokalnych społeczności. Uważam, iż minister Longin Komołowski ma absolutną rację, zwracając nam na to uwagę. Ponadto zupełnie nie mogę się zgodzić z opinią posła Zygmunta Ratmana, iż to my powinniśmy „promować” określone zawody, konstruując listę zawodów publicznego zaufania. Mówiąc w ten sposób chciałbym na moment powrócić do kwestii już tu poruszonej, to jest do naszych prac legislacyjnych poświęconych statusowi zawodu optyka. W moim przekonaniu inicjatywa zajęcia się optykami nie była wynikiem lobbingu, ale wyszła od przedstawicieli tego zawodu. Uważam, iż słuszne jest dążenie poszczególnych grup zawodowych do tworzenia samorządu gospodarczego w kategoriach branżowych. Jeśli jest takie zapotrzebowanie, my jako posłowie, wychodzimy mu naprzeciw. To nie posłowie lub rząd, mają ustalać, jakie zawody powinny zyskać status zawodów publicznego zaufania i decydować, które z nich powinny znaleźć się w tej kategorii.</u>
          <u xml:id="u-20.2" who="#KazimierzPoznański">Chciałbym też przypomnieć, że opozycja też ma prawo proponować konkretne legislacyjne rozwiązania i wcale nie musi czekać na to, co zrobi rząd. Nie zrzucajmy wszystkiego na rząd. Oczywiście możemy krytykować rząd za różne niedociągnięcia, ale w tym przypadku nie można mówić o celowym zwlekaniu z udzieleniem Komisji odpowiedzi.</u>
          <u xml:id="u-20.3" who="#KazimierzPoznański">Reasumując, proponuję, aby odpowiedź, jaką przysłał minister pracy, uznać za trafną.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#JacekPiechota">Muszę powiedzieć, że mam pewne wątpliwości dotyczące odpowiedzi na dezyderat Komisji, ale rozumiem też, iż odpowiedź tę można akceptować lub nie. Jedno jest pewne, że zawiera ono jednoznaczne stanowisko rządu, które chcielibyśmy uzyskać. Ze stanowiska tego wynika, iż rząd nie będzie podejmował prac, mających na celu sporządzenie listy zawodów publicznego zaufania, a zatem nie będzie też opracowywać żadnych kryteriów, które pozwoliłyby ustalić, jakie zawody należy zaliczyć do tej kategorii. Raz jeszcze podkreślam, że z odpowiedzią można się nie zgadzać, jednakże cały czas musimy pamiętać o tym, że dezyderat miał w samym założeniu skłonić rząd do zaprezentowania jasnego stanowiska w kwestii ustalenia listy zawodów publicznego zaufania. I takie właśnie stanowisko zajął rząd.</u>
          <u xml:id="u-21.1" who="#JacekPiechota">Zgadzam się z uwagami, że w sytuacji, w której omawiana dzisiaj odpowiedź wpłynęłaby przed rokiem, być może, inaczej podeszlibyśmy do inicjatywy ustawodawczej w sprawie zawodu optyka, choć nie jestem pewien, czy stałoby się właśnie tak, bo Komisja miała prawo uznać, że nie chce w tym zakresie podejmować działań. Przyznam, że jest trochę niebezpieczne stawianie całej tej kwestii w ten sposób, że określone środowisko zawodowe powinno decydować, czy konkretny zawód powinien zostać zaklasyfikowany jako zawód publicznego zaufania. Sądzę, że byłaby to nieco dyskusyjna teza. Myślę, że w tej sytuacji powinniśmy jednak zakończyć korespondencję z rządem, bo nie bardzo wiem, co jeszcze moglibyśmy w tej sprawie uzyskać, nie przyjmując odpowiedzi na dezyderat.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#ZygmuntRatman">Wycofuję swój wniosek o odrzucenie odpowiedzi rządu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#ZygmuntMachnik">Oczywiście można powiedzieć, że w nowej kadencji omawiany problem zacznie się raz jeszcze załatwiać, ale takie rozumowanie jest niejako sprzeczne z trybem pracy prowadzonej przez Sejm, gdyż cały czas należy pamiętać o tym, że jednak jest coś takiego, jak ciągłość podejmowanych inicjatyw, niezależne od kończącej się kadencji.</u>
          <u xml:id="u-23.1" who="#ZygmuntMachnik">W związku z tym uważam, iż dzisiaj nie powinniśmy zamykać tej sprawy. Jestem przeświadczony, że zbyt pochopne działanie może zniszczyć samorządność gospodarczą, która, na dobrą sprawę, jeszcze nie została ukształtowana. Uchwalając kilka ustaw o zawodzie optyka, medyka itd., w znacznym stopniu spętamy samorząd gospodarczy, zanim jeszcze zdoła okrzepnąć. Z wymienionych powodów uważam, że jednak nie powinniśmy przyjmować przesłanej posłom Komisji odpowiedzi rządu. Być może kolejny rząd, może w następnej kadencji, zdecyduje się jednak na podjęcie współpracy z sejmową komisją w kontekście problemów, jakie niesie sklasyfikowanie zawodów zaufania publicznego. Wszak my, jako Komisja, bynajmniej nie uchylamy się od tego typu współpracy. Myślę, że wspólnie z rządem moglibyśmy popracować nad kryteriami oceny tych zawodów.</u>
          <u xml:id="u-23.2" who="#ZygmuntMachnik">Sumując, zgłaszam wniosek o odrzucenie odpowiedzi nadesłanej przez rząd.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#JacekPiechota">Myślę, że dane nam było wysłuchać wszystkich argumentów za i przeciw. W takiej sytuacji pozostaje już tylko głosowanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#GrzegorzWalendzik">Uważam, że odrzucenie odpowiedzi rządu niczego nie zmieni, gdyż przypuszczam, że w sytuacji, w której Komisja nie przyjęłaby odpowiedzi, rząd w kolejnym piśmie zakomunikowałby, że podtrzymuje swoje stanowisko. A zatem wypada właśnie teraz pomyśleć, czy o to nam chodzi. Trzeba też zastanowić się, czy Komisja ma wypracowaną jakąś koncepcję, choćby przybliżonych kryteriów, niezbędnych dla wyodrębnienia kategorii zawodów publicznego zaufania. Dla mnie fakt, że rząd dopiero teraz przesłał Komisji odpowiedź, niczego nie zmienia, gdyż niezależnie od zaprezentowanego w odpowiedzi stanowiska, mój stosunek do ustawy o zawodzie optyka pozostałby niezmieniony. W związku z tym uważam, iż dalsze przedłużanie dyskusji nie byłoby zbyt racjonalne.</u>
          <u xml:id="u-25.1" who="#GrzegorzWalendzik">Myślę, że w chwili obecnej najważniejsza jest sprawa samorządu gospodarczego. Dopiero wówczas, gdy ustalimy sprawę tego samorządu, będzie czas na zastanawianie się nad różnymi branżami i relacjami pomiędzy samorządami.</u>
          <u xml:id="u-25.2" who="#GrzegorzWalendzik">Cóż, sądzę, że do sprawy tej nie powinniśmy podchodzić zbyt emocjonalnie, tylko spokojnie stwierdzić, że rząd zajął określone stanowisko.</u>
          <u xml:id="u-25.3" who="#GrzegorzWalendzik">Jestem przekonany, że nie powinniśmy właśnie teraz tworzyć sztywnej listy zawodów zaufania publicznego, co oznacza, że podzielam stanowisko rządu. Nie mamy się co łudzić, iż w ciągu 2 miesięcy rząd zmieni stosunek do omawianej kwestii.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#JacekPiechota">Komisja ma prawo wystąpić z projektem rezolucji Sejmu w tej sprawie.</u>
          <u xml:id="u-26.1" who="#JacekPiechota">Przystępujemy do głosowania wniosku posła Zygmunta Machnika nieprzyjmowanie odpowiedzi ministra pracy i polityki społecznej na dezyderat nr 15. Kto jest za? Kto przeciw? Kto wstrzymał się od głosu?</u>
          <u xml:id="u-26.2" who="#JacekPiechota">Stwierdzam, że 6 głosami przeciw, przy 1 głosie za i 2 wstrzymujących się, Komisja nie przyjęła wniosku o odrzucenie odpowiedzi ministra pracy i polityki społecznej.</u>
          <u xml:id="u-26.3" who="#JacekPiechota">Przystępujemy do kolejnego głosowania. Kto jest za przyjęciem odpowiedzi na dezyderat nr 15? Kto jest przeciwny? Kto wstrzymał się od głosu?</u>
          <u xml:id="u-26.4" who="#JacekPiechota">Stwierdzam, że 5 głosami za, przy 1 głosie wstrzymującym się, Komisja przyjęła odpowiedź na dezyderat nr 15.</u>
          <u xml:id="u-26.5" who="#JacekPiechota">Głosowaniem tym zakończyliśmy merytoryczną część posiedzenia.</u>
          <u xml:id="u-26.6" who="#JacekPiechota">Przypominam, że jutro po zakończeniu głosowań, odbędzie się posiedzenie Komisji poświęcone rozpatrzeniu poprawek zgłoszonych w drugim czytaniu do projektu ustawy o zmianie ustawy o rzemiośle.</u>
          <u xml:id="u-26.7" who="#JacekPiechota">Obecnie chciałbym przekazać na ręce dyrektora Mirosława Marka materiały, które otrzymaliśmy w toku wizyty w parlamencie Republiki Czech, podczas której reprezentowałem Komisję Gospodarki oraz Komisję Małych i Średnich Przedsiębiorstw wespół z posłanką Janiną Kraus, posłem Adamem Szejnfeldem i posłem Adamem Zającem.</u>
          <u xml:id="u-26.8" who="#JacekPiechota">W trakcie tej wizyty odbyliśmy nader interesujące rozmowy. Umówiliśmy się też, że w nowej kadencji Sejmu jako Komisja Małych i Średnich Przedsiębiorstw zaprosimy do Polski przedstawicieli czeskiego parlamentu, będziemy też wymieniać materiały. Zapadły tam również uzgodnienia dotyczące pewnych merytorycznych spotkań parlamentarzystów. Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>