text_structure.xml
88.5 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#KrystynaSienkiewicz">Witam wszystkich posłów, którzy doceniając powagę sytuacji, uczestniczą w dzisiejszym posiedzeniu. Witam członków rządu, rozumiem, że upoważnionych do reprezentowania Rady Ministrów, ponieważ Krajowy Program nie jest dokumentem tylko Ministerstwa Zdrowia i Opieki Społecznej, lecz i Rady Ministrów.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#KrystynaSienkiewicz">Tematem dzisiejszego posiedzenia jest rozpatrzenie Krajowego Programu Zapobiegania Zakażeniom HIV i Opieki nad Żyjącymi z HIV, Chorymi na AIDS 1996–1998 (druk nr 1165), w celu przedstawienia sprawozdania na posiedzeniu Sejmu.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#KrystynaSienkiewicz">Tytułem wprowadzenia chciałabym powiedzieć, że ewolucja postaw społecznych nie ominęła również Sejmu. Po raz pierwszy od 10 lat, od kiedy zanotowano pierwszy przypadek zachorowania w naszym kraju jest wola polityczna, żeby dyskutować o problemie w merytorycznych Komisjach. Wcześniej wypowiedziała się Wysoka Izba, adresując swoją rezolucję do Rady Ministrów.</u>
<u xml:id="u-1.3" who="#KrystynaSienkiewicz">Chronologia zdarzeń w Polsce zostanie zapewne przedstawiona we wprowadzeniu przedstawicieli rządu. Jako poseł sprawozdawca projektu rezolucji ograniczę się tylko do kilku zdań. Światowa Organizacja Zdrowia rozpoczęła budowanie światowej strategii zapobiegania HIV/AIDS w 1986 r. Strategia rozwijała się i była ulepszana do 1992 r., a obecnie jest znana jako Program globalny do spraw Zwalczania i zapobiegania AIDS. Zakłada on 3 cele działań:</u>
<u xml:id="u-1.4" who="#KrystynaSienkiewicz">- zapobieganie zakażeniom HIV,</u>
<u xml:id="u-1.5" who="#KrystynaSienkiewicz">- zmniejszenie psychologicznego wpływu HIV i AIDS na poszczególnych ludzi i całe społeczeństwa,</u>
<u xml:id="u-1.6" who="#KrystynaSienkiewicz">- mobilizowanie i ujednolicanie krajowych i międzynarodowych wysiłków podejmowanych w celu zapobiegania i zwalczania AIDS.</u>
<u xml:id="u-1.7" who="#KrystynaSienkiewicz">Właśnie dziś rozpatrzymy projekt takiego narodowego programu.</u>
<u xml:id="u-1.8" who="#KrystynaSienkiewicz">Czy do zaproponowanego porządku dziennego są zastrzeżenia, czy też możemy przystąpić do jego realizacji? Nie ma sprzeciwu. Chciałam powtórzyć pytanie zaadresowane do przedstawicieli ministra zdrowia - czy są upoważnieni do reprezentowania Rady Ministrów?</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#WojciechGuglas">Chciałem poinformować, że właśnie trwa posiedzenie Rady Ministrów, w którym uczestniczy minister J. Żochowski. Minister został powiadomiony o obradach Komisji i sądzę, że wkrótce przybędzie.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#KrystynaSienkiewicz">Proszę, żeby był pan uprzejmy wyznaczyć, względnie sam zechciał zaprezentować narodowy program zapobiegania zakażeniom HIV.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#WojciechGuglas">Rząd został zobligowany do przedstawienia Sejmowi Krajowego Programu, wynikającego z rezolucji z 6 stycznia 1995 r. Program przedstawiony państwu jest przyjęty przez Radę Ministrów. W imieniu resortu merytorycznie zaprezentuje program ksiądz Arkadiusz Nowak, który jest doradcą ministra w sprawach zakażenia HIV i opieki nad żyjącymi z HIV i chorymi na AIDS.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#ArkadiuszNowak">Chciałbym przypomnieć, że Sejm RP zobowiązał rząd do przedstawienia do dnia 30 czerwca Krajowego Programu Zapobiegania Zakażeniom HIV i Opieki nad Żyjącymi z HIV i Chorymi na AIDS. Inicjatorką tych działań była pani poseł Krystyna Sienkiewicz.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#ArkadiuszNowak">Ministerstwo Zdrowia i Opieki Społecznej realizuje ogólnopolską strategię w zakresie zapobiegania zakażeniom HIV i opieki nad chorymi od 1985 r. Natomiast ważne jest to, że działania te nie były ujęte w ramach jakiegoś systematycznego programu, który by uwzględniał również zadania innych resortów. Wyjątek stanowiła próba utworzenia w grudniu 1990 r. krótkoterminowego programu zapobiegania i zwalczania HIV/AIDS przy współpracy Światowej Organizacji Zdrowia, którego realizację przewidziano i dokonano w roku 1991. Autorem tego programu był obecny tutaj doktor J. Suchowiak, który jest również przewodniczącym zespołu opracowującego obecny program.</u>
<u xml:id="u-5.2" who="#ArkadiuszNowak">Jest sprawą zrozumiałą, że obowiązek sprawowania opieki nad chorymi na AIDS spoczywa przede wszystkim na resorcie zdrowia. Natomiast prowadzenie działań profilaktycznych wymaga już wspólnej pracy wielu innych resortów. Dlatego wydaje mi się słuszne stworzenie programu, którego głównym celem byłoby rozłożenie odpowiedzialności w zakresie działań profilaktycznych na poszczególne resorty. Zawsze bardziej opłaca się inwestować w profilaktykę aniżeli w leczenie.</u>
<u xml:id="u-5.3" who="#ArkadiuszNowak">Krajowy Program został opracowany przez grono specjalistów, ludzi, którzy na co dzień zajmują się pracą z zakażonymi HIV i chorymi na AIDS, m.in. przez prof. Jacka Juszczyka, prof. Gładysza, dr J. Suchowiaka.</u>
<u xml:id="u-5.4" who="#ArkadiuszNowak">Do udziału w pracach zespołu zostali także zaproszeni przedstawiciele MZiOS: m.in. mgr Halina Osińska z Departamentu Zdrowia Publicznego.</u>
<u xml:id="u-5.5" who="#ArkadiuszNowak">Program opracowywali także przedstawiciele organizacji pozarządowych, przedstawiciele organizacji o innej orientacji seksualnej.</u>
<u xml:id="u-5.6" who="#ArkadiuszNowak">Według ostatnich danych Państwowego Zakładu Higieny z 31 lipca 1995 r. stwierdzono zakażenie HIV u 3614 obywateli polskich. Odnotowano ogółem 317 zachorowań na AIDS, z tego 173 osoby zmarły. Możemy rozważać, czy te dane są rzeczywiście zastraszające czy nie, jeżeli chodzi o ogólną liczbę obywateli polskich, ale trzeba sobie wyraźnie powiedzieć, że są to dane oficjalne, które na pewno nie w pełni odzwierciedlają realną liczbę osób zakażonych. Epidemiolodzy szacują, że w Polsce jest ok. 15 tys. osób zakażonych.</u>
<u xml:id="u-5.7" who="#ArkadiuszNowak">Choroba AIDS oraz wynikające z niej społeczne problemy wymagają odpowiedzialnego i poważnego traktowania przede wszystkim z tego powodu, że należy się spodziewać wyraźnego wzrostu zakażeń w Polsce. Po pierwsze dlatego, że model epidemiologiczny zakażeń w Polsce dotyczy głównie środowiska osób przyjmujących narkotyki drogą dożylną (i w tym miejscu odbiegamy dość znacznie od typowego modelu dla Europy), po drugie - z powodu licznych i ułatwionych kontaktów z krajami o wysokich wskaźnikach zakażeń, narastającego wskaźnika prostytucji, często osób nieletnich, zarówno chłopców jak i dziewcząt.</u>
<u xml:id="u-5.8" who="#ArkadiuszNowak">Mamy nadzieję, że wszystkie zaplanowane działania będą realizowane w oparciu o prawa człowieka, dobrowolność, poszanowanie podstawowych wartości, które nazwaliśmy społecznie akceptowanymi. Krajowy Program, ze względu na obecność wielu podmiotów realizujących, staje się dokumentem o tyle ważnym, że wyraża istotę polityki państwa w zakresie zapobiegania rozpowszechnianiu się zakażeń HIV, zmniejszania liczby zachorowań i zgonów spowodowanych AIDS i zredukowania ujemnych skutków socjoekonomicznych wywołanych przez zakażenia HIV i zachorowania na AIDS.</u>
<u xml:id="u-5.9" who="#ArkadiuszNowak">Podstawowymi założeniami prezentowanego Programu są: usprawnienie funkcjonującego systemu zapobiegania zakażeniom HIV, edukacja społeczeństwa i kształtowanie właściwych postaw w oparciu o współczesną wiedzę i prawa człowieka oraz zapewnienie zintegrowanej opieki nad ludźmi żyjącymi z HIV i chorymi na AIDS. Skuteczność Programu wymaga tego, aby był on realizowany zarówno przy zaangażowaniu władz centralnych i wojewódzkich, jak i poprzez inicjatywy lokalne, organizacje pozarządowe.</u>
<u xml:id="u-5.10" who="#ArkadiuszNowak">Przechodząc do konkretów, chciałbym powiedzieć, że Program być może nie wnosi zbyt wiele nowych elementów, natomiast porządkuje wszystkie te sprawy, które dotychczas w zakresie HIV i AIDS były realizowane, a nie były ujęte w ramach systematycznego programu. Autorzy Programu uznali za kwestię bardzo istotną, aby przede wszystkim w rozdziale, który dotyczy usprawnienia systemu zapobiegania zakażeniom HIV, wywołać temat związany z testami i poradnictwem, jako normę zapobiegania. Tutaj zwróciłbym uwagę państwa na zapis, który mówi o ułatwieniu dostępu do badań wszystkim zainteresowanym. Oczywiście wiemy o tym, że zrobienie sobie testu jest w tej chwili w Polsce rzeczą prostą, natomiast zrobienie go w sposób anonimowy i bezpłatny jest prawie niemożliwe. Program zakłada, że zawsze w każdej sytuacji, pacjent musi wyrazić świadomą zgodę na wykonanie testu na obecność przeciwciał wirusa HIV; że powinien mieć zapewnioną dostępność bezpłatnych badań w publicznych zakładach opieki zdrowotnej i że powinien mieć zabezpieczone kompetentne poradnictwo przed i po wykonaniu testu. Z praktyki wiemy, że poradnictwo przed i po wykonaniu testu jest dość nagminnie nie realizowane w tych placówkach, które wykonują testy.</u>
<u xml:id="u-5.11" who="#ArkadiuszNowak">Jest dla nas istotne, aby testy, które są i będą wykonywane, były bezpłatne. Jest zrozumiałe, że jeżeli Program tylko zostanie przyjęty, a nie będą zapewnione środki finansowe na jego realizację, to punkt dotyczący bezpłatności testów będzie punktem „martwym”, gdyż nie uda się go zrealizować.</u>
<u xml:id="u-5.12" who="#ArkadiuszNowak">Autorzy Programu poświęcili sporo czasu na omówienie tematu, który nazwaliśmy edukację społeczeństwa i kształtowaniem właściwych postaw, a to z dwóch powodów. Po pierwsze, jesteśmy nauczeni doświadczeniem, jak te postawy społecznie w odniesieniu do chorych na AIDS, zakażonych wirusem HIV przejawiają się w praktyce. Po drugie - uznajemy, że najważniejszą w tej chwili sprawą jest jednak edukacja społeczeństwa i nabywanie wiedzy. Problem polega na tym, aby społeczeństwo zechciało tę wiedzę przyjmować i aby nie pozostawało w sferze własnych racji, które bardzo często są sprzeczne z tym, co podaje światowa medycyna. Dlatego zaplanowaliśmy, aby rozszerzyć działania edukacyjne na większą niż dotąd liczbę środowisk, w tym również lokalnych, i aby uwzględnić różnorodne formy oddziaływania.</u>
<u xml:id="u-5.13" who="#ArkadiuszNowak">Wprowadziliśmy mimo oporów ministra edukacji narodowej zapis, który mówi o kontynuowaniu systemowej edukacji seksualnej w szkołach.</u>
<u xml:id="u-5.14" who="#ArkadiuszNowak">Ponadto w Programie zachęcamy do bardzo rzetelnej współpracy ze środkami masowego przekazu, mając na uwadze, jak bardzo istotne jest, aby przekaz informacji przez środki masowego przekazu był kompletny, nie nastawiony na sensację, tylko na konkretne, merytoryczne informacje.</u>
<u xml:id="u-5.15" who="#ArkadiuszNowak">Bardzo wiele miejsca poświęcono prawom człowieka w odniesieniu do osób zakażonych wirusem HIV, chorych na AIDS, ale również dyskutowaliśmy zapis, który mówi o tym, że człowiek zdrowy, nie zakażony ma prawo do ochrony zdrowia. Na czym nam zależało? Otóż stało się pewną rutyną, że mówimy o prawach człowieka w odniesieniu do osób zakażonych, w ogóle nie mówimy o ich obowiązkach.</u>
<u xml:id="u-5.16" who="#ArkadiuszNowak">Podkreślamy także obowiązki społeczeństwa zdrowego wobec chorych na AIDS i zakażonych HIV, a nie wspominamy o tym, że zdrowe społeczeństwo ma prawo do ochrony swojego zdrowia. W związku z tym w Programie - jako rzecz nowa - znalazł się zapis, który mówi o tym, iż fakt, że społeczeństwo posiada pełny dostęp do informacji dotyczącej sposobów zakażenia HIV nie zwalnia osób żyjących z HIV i chorych na AIDS od odpowiedzialności i konsekwencji na świadome zakażanie innych.</u>
<u xml:id="u-5.17" who="#ArkadiuszNowak">W rozdziale zatytułowanym „Zapewnienie zintegrowanej opieki nad ludźmi żyjącymi z HIV i chorymi na AIDS” staraliśmy się usystematyzować i doprowadzić do pewnej analizy istniejącego zaplecza medycznego. Stwierdzamy, że należy dążyć do wyrównania standardu tych placówek, które zajmują się osobami z pełnoobjawowym AIDS. Proponujemy, żeby rozszerzyć ilość tych placówek, a także wprowadzić miejsca, w których mogłaby być realizowana opieka paliatywna dla osób już będących w bezpośrednim czasie zgonu. To wynika z informacji często przez nas otrzymywanych, że pacjenci zalegają na łóżkach szpitalnych tych oddziałów, które są przeznaczone jeszcze do diagnozowania i ewentualnej pomocy medycznej. Natomiast w sytuacji krótkiego terminu przed zgonem, taki pacjent mógłby przebywać w hospicjach, których na razie w Polsce nie ma poza jednym w Rembertowie koło Warszawy.</u>
<u xml:id="u-5.18" who="#ArkadiuszNowak">Oddzielny punkt poświęciliśmy zapewnieniu opieki kobietom żyjącym z HIV. Tutaj jest propozycja, aby utworzyć referencyjny ośrodek dla kobiet ciężarnych przy pomocy Instytutu Matki i Dziecka oraz Centrum Diagnostyki i Terapii AIDS.</u>
<u xml:id="u-5.19" who="#ArkadiuszNowak">W oddzielnym punkcie został zaakcentowany problem narkomanii. Państwo otrzymaliście ten dokument, więc nie opisują go w szczegółach, natomiast chcę tylko powiedzieć, że dla nas najważniejszym problemem jest narkomania i chcemy doprowadzić do rozpowszechnienia programów metadonowych, które do tej pory nie są jeszcze realizowane, a także ułatwić dostęp do igieł i strzykawek w miarę możliwości bezpłatny i stworzyć bazę leczniczo-rehabilitacyjną, która by uwzględniała specyficzne potrzeby osób żyjących z HIV i osób chorych na AIDS.</u>
<u xml:id="u-5.20" who="#ArkadiuszNowak">Sporo miejsca poświęciliśmy temu, aby zapewnić ludziom żyjącym z HIV wsparcie psychosocjalne.</u>
<u xml:id="u-5.21" who="#ArkadiuszNowak">W oddzielnym punkcie jest zapis postulujący powołanie ogólnopolskiego centrum informacyjnego dotyczącego AIDS i problemów z tym związanych, które miałyby na celu gromadzenie wszelkich danych na temat HIV/AIDS, analizę dostępnych danych i zapewnienie dostępu do informacji wszystkim zainteresowanym.</u>
<u xml:id="u-5.22" who="#ArkadiuszNowak">Mamy świadomość że wiele spraw, które wynikają z tego Programu należy zrobić w ramach istniejącej struktury i bazy. Wiele spraw nie wymaga tworzenia niczego nowego tylko uporządkowania tego, czym w tej chwili dysponujemy, ewentualnie dokonania pewnych zmian w już istniejących systemach. Natomiast pewne sprawy muszą być stwarzane od podstaw.</u>
<u xml:id="u-5.23" who="#ArkadiuszNowak">Nie wyobrażam sobie, by Program zaczął w praktyce funkcjonować dopóki nie tylko minister zdrowia, ale i wszyscy inni ministrowie współodpowiedzialni za realizację Programu, nie poczują się w pełni odpowiedzialni. Myślę, że do tej pory wiele działań podejmowanych w zakresie prewencji i opieki nad chorymi na AIDS było realizowane tylko w ramach zadań zleconych przez ministra zdrowia, natomiast dość misternie unikano pracy w tym zakresie, w niektórych ważnych dla nas i partnerskich resortach. Myślę, że Program nałoży na poszczególnych ministrów taki obowiązek, co ułatwi nam pracę.</u>
<u xml:id="u-5.24" who="#ArkadiuszNowak">Program został wstępnie oceniony przez ekspertów ze Światowej Organizacji Zdrowia i uzyskał pozytywną opinię. Mam nadzieję, że uzyska również państwa aprobatę. Zdaję sobie w pełni sprawę z tego, że programu nie można realizować bez zaplecza finansowego. Minister zdrowia dysponuje kwotą 56 mld starych zł na działania profilaktyczne w ramach tzw. Funduszu AIDS i kwotą 176 mld starych złotych na działania związane z narkomanią w ramach funduszu na zapobieganie i resocjalizację narkomanii. Niemniej w przypadku AIDS są to zdecydowanie za małe pieniądze. Wydajemy centralnie publikacje w zakresie prewencji AIDS. Wszystkie publikacje, które dotychczas ukazały się, były wydawane przez Biuro do Spraw AIDS centralnie na całą Polskę. Ta kwota jest zdecydowanie za mała, aby realizować ten Program.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#KrystynaSienkiewicz">Dziękuję bardzo za prezentację Programu, który otrzymaliśmy na piśmie. Projekt ten, przyjęty przez Radę Ministrów, powinien był być opracowany przy znacznym współudziale najwyższych autorytetów państwowych. Tak to zostało zapisane w uzasadnieniu do rezolucji Sejmu RP. A zatem, ponieważ rozpoczynamy w tej chwili serię pytań połączonych z dyskusją, chciałabym też skorzystać z tej szansy i zapytać - kto uczestniczył w tworzeniu Krajowego Programu - i nie chodzi mi tylko o autorytety medyczne, ale również o urzędy, które rząd czy resort zdrowia zaprosił do współpracy. Nie chodzi mi oczywiście o wykaz, który jest dołączony w aneksie nr 1, tylko o najwyższe autorytety państwowe.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#KrystynaSienkiewicz">Czy Program był recenzowany oprócz wstępnej opinii WHO, czy też wszyscy liczący się w tej sprawie są po prostu autorami Programu i nie było już kogo zapytać o opinię.</u>
<u xml:id="u-6.2" who="#KrystynaSienkiewicz">Na ostateczną wersję Programu powinny złożyć się skoordynowane działania organów rządowych i organizacji pozarządowych. Chciałabym zapytać, jaki był ich udział w tworzeniu Programu. Na ile przedłożony nam projekt Krajowego Programu uwzględnia strategię globalną Światowej Organizacji Zdrowia, bo takiej spójności oczekiwaliśmy jako posłowie.</u>
<u xml:id="u-6.3" who="#KrystynaSienkiewicz">Chciałabym także dowiedzieć się, co rzeczywiście w tym projekcie jest nowe, a co jest realizowane w ramach programów resortowych, bo np. ta osławiona acz niewykonywana edukacja seksualna, do której Ministerstwo Edukacji Narodowej jest zobowiązane także z tytułu kilku innych ustaw, jest realizowane tak, że „lepiej nie mówić”. Ile „nowego” należy wdrożyć i ile konkretnie będzie to kosztowało, bo przecież od tego zależy sukces nie pierwszego przecież rządowego programu, natomiast pierwszego i związanego z AIDS.</u>
<u xml:id="u-6.4" who="#KrystynaSienkiewicz">Czy naprawdę nowym celem musi być badanie dostępności usług medycznych, w tym wenerologicznych, jak to jest zapisane na str. 34? Czy do tej pory nie mamy takiej wiedzy, skoro opracowaliśmy wielki problem chorób wenerycznych? Czy ocena stanu bezpieczeństwa i higieny pracy w laboratoriach musi być wpisana do tego Programu, czy może wystarczyłoby zwyczajnie zapytać Państwową Inspekcją Pracy, która na wniosek Sekretariatu Ochrony Zdrowia NSZZ „Solidarność”, wprowadziła takie badania i ich wyniki były prezentowane przy sprawozdaniu Państwowej Inspekcji Pracy. Z badań wynikało, że w laboratoriach szpitalnych z braku pomieszczeń socjalnych pracownicy spożywają posiłki w miejscu pracy, że 60% przypadków chorób zawodowych w ochronie zdrowia stanowią wirusowe zapalenia wątroby.</u>
<u xml:id="u-6.5" who="#KrystynaSienkiewicz">Czy nowym celem jest opracowanie i wdrożenie szkoleń pracowników medycznych? To chyba też jest rzecz już istniejąca.</u>
<u xml:id="u-6.6" who="#KrystynaSienkiewicz">Godząc się ze stanowiskiem, że niewdrożenie Programu spowoduje znacznie wyższe koszty zarówno w sferze ekonomicznej jak i społecznej, chciałabym zapytać, na ile - w przypadku MZiOS koszty realizacji programu są realne, jak doszło do ich oszacowania, a na ile są one życzeniowe?</u>
<u xml:id="u-6.7" who="#KrystynaSienkiewicz">Proszę nie doszukiwać się w tym pytaniu jakiegokolwiek podtekstu, czy podważania wiarygodności. Mnie to po prostu interesuje, bo jesteśmy po debacie związanej z wykonaniem budżetu, przed planowanym budżetem na rok 1996.</u>
<u xml:id="u-6.8" who="#KrystynaSienkiewicz">Miałabym jeszcze kilkanaście pytań, ale na pewno one pojawią się w trakcie wypowiedzi innych posłów i zapewne zostaną postawione w większej liczbie i bardziej wnikliwie. zatem oddaję głos państwu chętnym do udziału w dyskusji.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#TadeuszPolański">Jak w świetle aktualnych osiągnięć naukowych przedstawiają się szanse na leczenie AIDS i jakie sukcesy w tym względzie mają polscy uczeni?</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#TadeuszPolański">Jak wygląda zachorowalność na AIDS w poszczególnych grupach wiekowych, a także na wsi i w mieście?</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#KrystynaSienkiewicz">Czy ktoś z państwa chciałby jeszcze zabrać głos w tej serii pytań? Nie widzę. Wobec tego zadam jeszcze jedno pytanie. Chodzi mi o zapisy dotyczące stanu organizacyjnego zapobiegania HIV/AIDS w Polsce. Czy ktoś w Polsce koordynuje zdecentralizowane programy wojewódzkie i jak kształtują się środki przekazane w poszczególnych latach do województw? Czy jest to korporacja 49 niezależnych wojewódzkich stacji sanitarnych, z których każda może robić, co chce w ramach posiadanych środków, czy ktoś to koordynuje? Jaki jest udział finansowy i rzeczowy organizacji pozarządowych w Programie?</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#MarekBalicki">Chciałbym dołączyć się do pytań, które pani poseł K. Sienkiewicz sformułowała i niektóre jeszcze uzupełnić, ale zanim to zrobię, chciałbym wypowiedzieć się z uznaniem o stwierdzenia księdza A. Nowaka, które uważam za niezwykle ważne, a które odnosiło się do praw człowieka i praw pacjenta. Praw człowieka, prawa pacjenta niezależne są od spełnienia jakichkolwiek warunków są niezbywalne. Jest to ważne nie tylko przy okazji Programu zapobiegania HIV i AIDS, ale w ogóle musimy o tym pamiętać i przy każdej okoliczności powtarzać.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#MarekBalicki">Teraz chciałbym postawić cztery pytania. Pierwsze pytanie - o pieniądze. Rozumiem, że dokument prezentujący Krajowy Program został skierowany przez Radę Ministrów i w związku z tym zawarte tam informacje o potrzebie środków przekraczających 1 bln zł w najbliższych 3 latach są decyzją Rady Ministrów. Chciałbym uzyskać potwierdzenie, czy tak jest w istocie, bo na druku istnieje podpis premiera J. Oleksego. Czy w projekcie ustawy budżetowej na rok przyszły zostały uwzględnione te środki, które w Programie są zapreliminowane na rok przyszły, dla poszczególnych resortów?</u>
<u xml:id="u-9.2" who="#MarekBalicki">Drugie pytanie jest w zasadzie powtórzeniem za panią poseł K. Sienkiewicz. Posłowie otrzymali Program niedawno i Sejm nie zdążył go skierować do Biura Ekspertyz i Analiz KS. Stąd pytanie, czy poza WHO Program był recenzowany przez jakieś instytucje lub przez autorytety zajmujące się dziedziną HIV/AIDS?</u>
<u xml:id="u-9.3" who="#MarekBalicki">Trzecie pytanie związane jest z tym, co powiedział ksiądz A. Nowak w kwestii Ministerstwa Edukacji Narodowej, które - jak wiemy - stara się w różny sposób, mniej lub bardziej jawny sabotować programy związane z edukacją seksualną. Czy będzie ponownie wydany ilustrowany informator o HIV/AIDS, który ukazał się w 1993 r. i został bardzo wysoko oceniony i czy będzie skierowany na potrzeby MEN? W 1993 r. skutecznie się przed tym obroniło, chociaż nie wszyscy kuratorzy, bo niektórzy skorzystali.</u>
<u xml:id="u-9.4" who="#MarekBalicki">Chciałbym także zapytać, czy tam, gdzie w Programie mówi się o seksie bezpieczniejszym, przewidziana jest w ramach tych zagadnień promocja poprzez media elektroniczne tzn. czy w telewizji w klipach będą informacje na temat seksu bezpieczniejszego, np. używanie prezerwatyw.</u>
<u xml:id="u-9.5" who="#MarekBalicki">Czwarte pytanie wiąże się z zawartą na str. 12, gdzie bardzo treściwie zostały podsumowane pewne wydarzenia, które miały miejsce po 1990 r., mianowicie, że w 1991 r. minister zdrowia wydzielił środki finansowe w budżecie w 1993 r., zostało utworzone Krajowe Biuro Koordynacyjne i otwarto Centrum Diagnostyki i Terapii AIDS w Warszawie. W związku z tym mam pytanie: jakie fakty zaistnieją w najbliższych 3 latach, w czasie realizacji tego Programu, które będziemy mogli ocenić. Został zrobiony kolejny krok. Pytam, bo w rozpisie szczegółowych zadań przedstawione są przede wszystkim działania o charakterze ciągłym. Na jakie fakty należy zwrócić uwagę w najbliższych 3 latach?</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#ArkadiuszNowak">Nie wiem czy odpowiem na wszystkie pytania, ponieważ niektóre z nich mogły umknąć raczej uwadze, proszę ewentualnie o ich powtórzenie.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#ArkadiuszNowak">Chciałbym ustosunkować się do pytania dotyczącego autorstwa Programu. Na wstępie powiem, że Program został opracowany w dość szybkim tempie, a to głównie dlatego, że 6 stycznia 1995 r. uchwalona została rezolucja Sejmu, a 30 czerwca 1995 r. był ostateczny termin przedstawienia Programu. Musieliśmy uwzględnić samo powołanie ekspertów, którzy opracowywali Program, później czas potrzebny na przygotowanie go, konsultacje międzynarodowe, ostateczną wersję i zaprezentowanie jej państwu. Dlatego też zastosowaliśmy taką politykę, że do napisania ramowego Programu poprosiliśmy ludzi, których uznaliśmy za autorytety w działalności związanej z AIDS. Zespół liczył 12 osób. Byli to profesorzy zajmujący się osobami z pełnoobjawowym AIDS, a także osoby z niektórych organizacji pozarządowych (część z nich brała udział we wszystkich posiedzeniach, niektórzy tylko wtedy, gdy zostali zaproszeni na posiedzenie). Nie wiem, czy poseł K. Sienkiewicz chciałaby, żebym podał wszystkie nazwiska osób uczestniczących w opracowaniu Programu. Mogę to zrobić, aczkolwiek nie chciałbym nikogo w tej chwili pominąć.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#KrystynaSienkiewicz">Dobór osób uczestniczących to jest wewnętrzna sprawa rządu. Mnie raczej chodziło o najwyższe autorytety państwowe.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#ArkadiuszNowak">Zasada była taka, że najpierw opracowaliśmy Program, jego założenia i szczegóły. Później przedstawiliśmy go do konsultacji innym resortom i otrzymaliśmy uwagi, które uwzględniliśmy w ostatecznej wersji Programu. Jeżeli mogą tak powiedzieć, to w tworzeniu programu uczestniczyły najwyższe autorytety naszego rządu, ponieważ wszystkie dokumenty zawierające uwagi odnośnie do Programu były podpisywane przez ministrów albo przez wiceministrów poszczególnych resortów.</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#ArkadiuszNowak">W 90% uwagi zainteresowanych resortów Programem zostały w ostatecznej wersji uwzględnione. Nie uwzględniliśmy tych, z których w drodze negocjacji zrezygnowaliśmy.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#KrystynaSienkiewicz">Przepraszam, ja już nie będę o to pytać, bo nie uzyskując bezpośredniej odpowiedzi, właściwie ją otrzymałam. Mnie chodziło o to, żeby taki program mógł być skuteczny, żeby mógł pozyskać środki i wsparcie społeczne, żeby mógł być projektem możliwym do spełnienia, niezbędne było zagwarantowanie tylko autorytetów medycznych, o przecież nie jest to problem wyłącznie medycyny.</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#KrystynaSienkiewicz">Mówiąc o najwyższych autorytetach państwowych miałam na myśli również Urząd Prezydenta RP, Sekretariat Episkopatu Polski, inne ważne instytucje państwowe życia społecznego, które mogłyby w tym uczestniczy. Rozumiem, że szybkie tempo narzucone przez Sejm i fakt, iż jest program niejako operacyjny sprawiły, że autorytety te nie uczestniczyły w pracach nad nim. Absolutnie nie jest to zarzut pod adresem autorów Programu.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#ArkadiuszNowak">Odnośnie kosztów chciałbym powiedzieć, że ma świadomość, iż są to koszty życzeniowe. Przy tej okazji odpowiadam posłowi M. Balickiemu, że odpowiedź ministra finansów na przedstawioną propozycję Programu była taka, iż środki finansowe na zabezpieczenie realizacji Programu wszystkie resorty powinny sobie zagwarantować w ramach własnych budżetów. Rozumiem, że wszyscy panowie ministrowie, jeżeli traktują swój urząd w sposób odpowiedzialny, jeżeli wiedzą, że taki program ma być realizowany i zostaną do tego zobligowani, to w jakiś sposób zapewnią sobie te środki w ramach swojego budżetu.</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#ArkadiuszNowak">Ton wypowiedzi ministra finansów był dość jasny. Nie przewiduje się nowych środków na realizację Programu. Tak naprawdę, moglibyśmy już po takiej deklaracji odstąpić od opracowywania Programu, bo to świadczy o tym, że Program nie będzie mógł być realizowany. Ja jednak wierzę w to, że przynajmniej minister zdrowia zrobi wszystko, aby budżet, który do tej pory istnieje, został rozszerzony i wiem, że w planach na 1996 r. przewiduje się nieznaczne zwiększenie funduszu (o ok. 20%).</u>
<u xml:id="u-14.2" who="#ArkadiuszNowak">Odpowiadam na pytanie, czy Program był recenzowany jeszcze przez kogoś poza WHO. Uważamy, że każda opinia, którą otrzymaliśmy na piśmie od organów rządowych poszczególnych sektorów, jest równocześnie recenzją Programu. Poza Światową Organizacją Zdrowia nikt inny nie recenzował go, ponieważ jest to projekt i dotychczas nie był on poddawany recenzjom.</u>
<u xml:id="u-14.3" who="#ArkadiuszNowak">Na pytanie posła M. Balickiego - czy ponownie zostanie wydany informator „AIDS i Ty” w wersji ilustrowanej - odpowiadam, że w tej chwili tego nie wiem. Jeżeli minister edukacji narodowej uzna to za stosowne, to zostanie on wydany. Natomiast wydaje mi się, że dość duża liczba egzemplarzy nie została jeszcze rozdysponowana i należałoby raczej wykorzystać te, które mamy do dyspozycji, a niekoniecznie drukować nowe (przy założeniu, że będzie odpowiednia aura do tego, żeby ten podręcznik funkcjonował).</u>
<u xml:id="u-14.4" who="#ArkadiuszNowak">Chciałbym również powiedzieć, że w ramach Programu mamy podpisać porozumienie między Telewizją Polską SA a ministrem zdrowia, które miałoby określać, na ile, kiedy i w jaki sposób będzie obecny na antenie publicznej telewizji i w ośrodkach regionalnych temat AIDS w wielu jego aspektach. Od marca prowadzone są rozmowy i jesteśmy na dobrej drodze do podpisania takiego porozumienia. W tej chwili produkowane są, dwa wideo/klipy, które mają mówić o możliwościach przewagi w zakresie AIDS. Czy one zostaną wyemitowane, to już jest zupełnie inny problem. Tego nie wiem.</u>
<u xml:id="u-14.5" who="#ArkadiuszNowak">Co do pytania odnośnie str. 12 prosiłbym o przypomnienie, na czym polegała - zdaniem pana posła - „złośliwość” dotycząca lat 1991–1992.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#MarekBalicki">Ale jaka złośliwość?</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#ArkadiuszNowak">Pan mówił, że tutaj złośliwie zostało zapisane, iż w roku 1993 powstało Krajowe Biuro Koordynacyjne i Centrum Diagnostyki i Terapii AIDS. Zapisałem sobie część tego pytania, tylko nie bardzo zrozumiałem na czym konkretnie panu w tym pytaniu zależało.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#MarekBalicki">O złośliwości nie ma mowy. Chodziło o to, że na tej stronie są wyszczególnione pewne fakty, które miały miejsce. Teraz mówimy o programie na następne 3 lata i mam pytanie - jakich faktów o podobnym ciężarze gatunkowym należy spodziewać się w wyniku realizacji programu, żebyśmy, spotykając się po 3 latach, mogli stwierdzić, co zrobiono.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#ArkadiuszNowak">Osobiście uważam, że jeżeli po 3 latach spotkamy się i powiemy, że w tym czasie powstały 2–3 hospicja, zwiększylibyśmy bazę resocjalizacyjną dla narkomanów, uruchomiliśmy program metadonowy i zaplecze socjalne dla tego programu, doprowadziliśmy do powstania 3–4 nowych oddziałów dla osób z pełnoobjawowym AIDS, to będą to fakty. Z Programu wynika, że chcielibyśmy to zrealizować. Pytanie jest jedno: czy nam się to uda, czy będziemy mieli na to środki finansowe. Jeżeli nie będziemy mieli, to niczego nie zrealizujemy.</u>
<u xml:id="u-18.1" who="#ArkadiuszNowak">Chciałbym także podkreślić ogromną wagę działań ciągłych, do tej pory prowadzonych w sposób dość nieuporządkowany. Tutaj odwołam się do przykładów z ostatnich dni. Otóż otrzymywałem sporo telefonów, które dotyczyły tak prostych spraw jak ta: czy rzeczywiście należy wymagać świadomej zgody pacjenta przy wykonywaniu testów, czy minister zdrowia może wydać zalecenie, aby testy wykonywać bezpłatnie, ewentualnie, kiedy należałoby pobierać opłaty za wykonanie testów, czy rzeczywiście będzie wydana instrukcja informująca, jak ma wyglądać kompetentne poradnictwo przed i po wykonaniu testu. Mimo, że wszystkie te sprawy dzieją się w praktyce, one nie mają odzwierciedlenia ani w instrukcji ministra zdrowia, ani w rozporządzeniu czy też w zarządzeniu. Myślę, że wiele takich drobnych spraw, aczkolwiek ważnych dla problemu AIDS w Polsce, zostanie w ciągu bieżącego i przyszłego roku uporządkowanych.</u>
<u xml:id="u-18.2" who="#ArkadiuszNowak">Dużą zaletą tego programu widzę także - i to jest moja odpowiedź na pytanie pani poseł K. Sienkiewicz - w odniesieniu do tzw. wojewódzkich programów zapobiegania AIDS. Dotychczas programy te koordynował Główny Inspektor Sanitarny poprzez Krajowe Biuro do Spraw Zapobiegania AIDS, które zostało powołane w 1993 r. W praktyce wygląda to tak, że Biuro opracowuje wytyczne, które można by określić priorytetami w działalności profilaktycznej na poszczególne lata i wysyła je do wojewódzkich inspektorów. Wojewódzcy inspektorzy na tej podstawie przygotowują programy, które przekazują do Wojewódzkich stacji Sanitarno-Epidemiologicznych. Około 50% środków MZiOS przeznaczonych na profilaktykę było przekazywanych do szczebla wojewódzkiego. Zaproponowałam, aby w tym roku środki finansowe przekazywane na szczebel wojewódzki były niższego rzędu. Tak się stało i przekazano tylko 30% ogółu wszystkich środków, którymi Krajowe Biuro do Spraw Zapobiegania AIDS dysponuje.</u>
<u xml:id="u-18.3" who="#ArkadiuszNowak">Bardzo bym prosił pana doktora J. Suchowiaka o odpowiedzi typowo medyczne.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#JanSuchowiak">Muszę nawiązać do pytania, co jest nowego w tym Programie. Otóż przede wszystkim nowa jest inicjatywa, która doprowadziła do tego, że ten program powstał. Dotychczas wszystkie realizowane, lepiej czy gorzej i w sposób chaotyczny, programy były oparte o działania ministra zdrowia. Teraz Program uzyskał poszerzoną bazę społeczną na skutek zainteresowania Programem różnych resortów oraz powszechne zainteresowanie i udział organizacji zarówno międzynarodowych jak i pozarządowych w kraju. To jest novum Programu. On po prostu wyszedł poza resort, który zajmuje się chorobą. AIDS jest taką specyficzną chorobą, która nie może być zwalczana tylko i wyłącznie środkami medycznymi.</u>
<u xml:id="u-19.1" who="#JanSuchowiak">Teraz próba odpowiedzi dla posła T. Polańskiego, który pytał, jakie są szanse na leki, szczepionki w najbliższej przyszłości. Otóż trzeba sobie wyraźnie powiedzieć, że one są bardzo nikłe. Kongresy poświęcone szczepionkom przeciwko AIDS organizowane są już co 2 lata a nie co roku, ponieważ nie ma nic nowego do powiedzenia z punktu widzenia medycznego. Ja jako epidemiolog i moi koledzy również patrzymy na próby wytworzenia szczepionki bardzo sceptycznie. Nawet gdyby udało się ją uzyskać nie byłaby tak tania jak niegdyś szczepionka przeciwko ospie, odrze, a więc możliwa do powszechnego zastosowania. To jest wykluczone. Nikogo na to nie będzie stać, bo ona będzie kosztować dziesiątki, a nawet setki dolarów.</u>
<u xml:id="u-19.2" who="#JanSuchowiak">Natomiast jest kierunek, który umożliwiałby szczepienie już zakażonych, które miałoby na celu wzmożenie ich odporności, przerwanie ciągu załamania odporności, ewentualnie przedłużenie życia. Ta szczepionka jest obecnie w opracowywaniu.</u>
<u xml:id="u-19.3" who="#JanSuchowiak">Jeśli chodzi o leki, to nie są one lekami etiologicznymi. One nie zabijają wirusa. Wirus żyje w komórce, więc żeby go zniszczyć trzeba albo zabić komórkę z wirusem i wtedy również wszystkie inne nie zakażone komórki lub też spróbować go zaatakować w tym momencie, kiedy opuszcza komórkę, po rozmnożeniu się.</u>
<u xml:id="u-19.4" who="#JanSuchowiak">Nie łudźmy się co do możliwości stricte medycznego zwalczania tej choroby. Przez najbliższe lata w ten sposób jej nie zwalczymy. Program służy temu, żeby przejść na szeroko pojętą profilaktykę i opiekę na żyjącymi z HIV.</u>
<u xml:id="u-19.5" who="#JanSuchowiak">Na zakończenie pozwolę sobie zacytować fragment z naszego Programu. „Prawidłowa informacja, oświata zdrowotna jest jedyną szczepionką przeciwko AIDS, jaką posiadamy”. To zdanie wypowiedziała pani minister zdrowia Szwecji w 1988 r. na kongresie w Sztokholmie i jej stwierdzenie jest do dzisiaj aktualne.</u>
<u xml:id="u-19.6" who="#JanSuchowiak">Śmiem twierdzić, obserwując od początku rozwój epidemii w Polsce, że te działania mało umiejętne, nieskoordynowane, wykonywane siłami właściwie służby zdrowia i wspomagane przez prasę jednak przyniosły pewne efekty. W tej chwili obserwujemy pewien spadek nowo wykrytych zakażeń. Być może nie będzie on trwały, na pewno wzrośnie liczba zachorowań, bo ludzie zakażeni zaczną chorować, tym niemniej obserwuje się wydłużenie okresu od zakażenia do wystąpienia pierwszych objawów choroby do 10 lat, a w niektórych krajach do 12 lat. Choroba też się zmienia. Ja jestem optymistą obserwującym tę sprawę od pierwszych doniesień.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#JoannaStaręgaPiasek">Mam jedno pytanie i trzy uwagi. Dosyć cenne wydaje mi się stwierdzenie, że problem AIDS nie jest tylko sprawą MZiOS, ale i innych resortów. W związku z tym chciałabym usłyszeć od przedstawicieli innych resortów, którzy konsultowali ten program, jakie podejmą działania. Szczególnie interesuje mnie wypowiedź przedstawicieli resortu edukacji narodowej i resortu pracy.</u>
<u xml:id="u-20.1" who="#JoannaStaręgaPiasek">Po pierwsze - uważam, że nawet najlepszy program - jeżeli nie będzie gwarancji finansowych na jego nowelizację - zostanie projektem na papierze.</u>
<u xml:id="u-20.2" who="#JoannaStaręgaPiasek">Szereg resortów przygotowując się do budżetu 1996 r. stwierdza niedosyt środków w stosunku do zadań i jedynie swoista „przemyślność” - w jaki sposób pewne elementy Programu realizować bez pieniędzy - mogłoby ten Program uchronić od fiaska.</u>
<u xml:id="u-20.3" who="#JoannaStaręgaPiasek">Druga sprawa. Może tak musi być, że odpowiedzialność zatrzymuje się na poziomie poszczególnych ministerstw, ale wydaje mi się, że warto byłoby kierować pewne oczekiwania również w stosunku do władz lokalnych. Minister jest bardzo zajętą osobą, a jego współpracownicy jeszcze bardziej, dlatego też do działań, edukacyjnych i opiekuńczych powinny być włączone gminy.</u>
<u xml:id="u-20.4" who="#JoannaStaręgaPiasek">I trzecia uwaga. Skoro MZiOS w ramach Programu będzie współfinansowało programy telewizyjne, warto byłoby mieć wpływ na czas ich emisji. Chyba półtora roku temu był emitowany po godzinie 24, bardzo interesujący program w odcinkach i myślę, że zakupiony za duże pieniądze. Dotyk wielu istotnych spraw związanych z AIDS, m.in. profilaktyki i tolerancji.</u>
<u xml:id="u-20.5" who="#JoannaStaręgaPiasek">Ostrzegał poprzez niekiedy ostre spojrzenie na niektóre kwestie. Ale jeżeli był on emitowany o 24, to trafiał do bezsennych, starych ludzi, a nie do tych, do których powinien docierać.</u>
<u xml:id="u-20.6" who="#JoannaStaręgaPiasek">Jeśli będą jakiekolwiek ustalenia o współdziałaniu z Telewizją Polską SA, to należy zwrócić uwagę na czas emisji programów. Trzeba także dbać o to, aby szereg różnych plakatów, video-klipów był starannie przygotowany.</u>
<u xml:id="u-20.7" who="#JoannaStaręgaPiasek">Wszystkim nam zależy na tym, ażeby był to program, z którego coś wynika, a nie jeden z wielu omawianych przez nasze Komisje, które po roku kończą się krytyczną oceną Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#JanKopczyk">Nie chciałbym powtarzać tych głosów, które już padły, ale w nawiązaniu do wypowiedzi mojej przedmówczyni, chciałbym powiedzieć, że moją główną wątpliwość wzbudza w całym Programie tylko jeden rozdział: „Zabezpieczenie finansowe realizacji Programu”. Sformułowanie użyte w dokumencie, iż: „Na realizację niniejszego programu wydaje się konieczne zabezpieczenie dodatkowych środków finansowych”, jest dla nas trudne do przyjęcia. Jeżeli jest to dokument rangi rządowej, to właściwe byłoby sformułowanie: „Będą zabezpieczone środki”. Nie może być zapisów warunkowych, intencjonalnych, życzeniowych w tej rangi dokumencie. To jest jedna generalna uwaga, zresztą chyba kluczowa dla powodzenia całego Programu.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#JanRulewski">Odniosłem wrażenie, że cały ten ambitny Program, czerpiący zresztą z doświadczeń zachodnich, jest zbyt zinstytucjonalizowany. Rozumiem, że pełnomocnik rządu działa poprzez struktury odpowiednie, a więc ministerstwo, samorządy, placówki oświatowe, medyczne. Mowa jest również o telewizji, która ma lansować te dość ciekawe projekty i publikacje. Obawiam, że natłok tych działań, które nazwałbym nadmierną pedagogizacją, że one nie są skutecznymi formami docierania do zainteresowanych, a właściwie do tych, którzy w tę sferę zainteresowań nie powinni „wpaść”. Stąd moja uwaga, aby oddziaływania edukacyjne skierować tam, gdzie istnieje możliwość przyswajania wiedzy o chorobie, czyli do rodziny chorego. Jeśli scedujemy te obowiązki na różne instytucje, które mają liczne inne zadania, to nie łudźmy się, że zostaną one wypełnione należycie.</u>
<u xml:id="u-22.1" who="#JanRulewski">Trzeba oddziaływać na rodzinę i dom i przypominać o konsekwencjach choroby, które spadną na rodzinę. W przeciwnym wypadku będziemy mieli nadmiernie rozbudowaną pedagogizację, na które społeczeństwo jest nieczułe.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#KrystynaSienkiewicz">Jest to bardzo słuszne, tylko niezmiernie trudne do realizacji w sytuacji, kiedy rodzinę bardziej interesuje telewizor niż stół rodzinny.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#MarekBalicki">Część spraw została już poruszona w drugiej turze pytań, ale wydaje mi się, że niektóre zasługują na powtórzenie. Po pierwsze - zaniepokoiła mnie odpowiedź na kwestię dotyczącą pieniędzy. Z jednej strony Program jest przedstawiony przez Radę Ministrów i jeśli Rada Ministrów określa kwoty, które będą wydatkowane na realizację Programu, to powinno to tak rzeczywiście być. Jeżeli tworzymy nowy program, to wymaga to nowych środków, a nie zabierania środków z innych działów, szczególnie w sferze budżetowej, bo w Ministerstwie Edukacji Narodowej i w Ministerstwie Zdrowia i Opieki Społecznej tych pieniędzy w ogóle jest za mało.</u>
<u xml:id="u-24.1" who="#MarekBalicki">To mnie nie satysfakcjonuje. O ile docenić należy powstawanie Programu, to gwarancja jego realizacji staje się dużym znakiem zapytania. Powinno to znaleźć odzwierciedlenie w stanowisku Komisji. Należy z dużym uznaniem powitać powstanie Programu, ale wskazać na brak finansowego zapewnienia jego realizacji.</u>
<u xml:id="u-24.2" who="#MarekBalicki">Ksiądz A. Nowak powiedział: „Ja wierzę”, natomiast ze strony ministra finansów nie możemy oczekiwać takich deklaracji i musimy mieć pewność, że te pieniądze będą.</u>
<u xml:id="u-24.3" who="#MarekBalicki">Druga sprawa. Poseł J. Rulewski wskazał na kwestię, której chyba zabrakło w Programie. Chodzi o znalezienie jakiegoś miejsca dla podstawowej opieki zdrowotnej i dla nowego specjalisty, jakim jest lekarz rodzinny, który pełni nie tylko funkcje stricte „naprawcze”, ale znaczna część jego działań powinna dotyczyć promocji postaw prozdrowotnych, prewencji, profilaktyki. Sprawy HIV/AIDS powinny być również szerzej włączone w jego praktykę. Ta część systemu opieki zdrowotnej powinna objąć całą populację. Specjaliści powinni obejmować jedynie tych, którzy potrzebują opieki specjalistycznej, ale funkcja zapobiegania chorobie powinna być skierowana na podstawową opiekę zdrowotną i nie w sposób biurokratyczny.</u>
<u xml:id="u-24.4" who="#MarekBalicki">Trzecia uwaga dotyczy zgody pacjenta na wykonanie testu. Wielokrotnie przy różnych sprawach związanych z funkcjonowaniem służby zdrowia zapominamy o art. 19 ustawy o zakładach opieki zdrowotnej, i za rzadko promujemy jego treść. Ten artykuł stwierdza ponad wszelką wątpliwość w punkcie 3, że każdy ma prawo (to jest prawo pacjenta w rozumieniu praw człowieka) wyrażania zgody lub odmowy jej udzielania na określone świadczenia po uzyskaniu odpowiedniej informacji. Ten przepis dotyczy wszelkich badań, jakie są wykonywane przez zakłady opieki zdrowotnej. Tego typu regulacje są również zawarte w Kodeksie Etyki Lekarskiej. Stąd wydaje się, że nie tak bardzo jest potrzebna instrukcja, która tworzy przepisy, po przepis jest i nie budzi żadnych wątpliwości, ile wyegzekwowanie stosowania tego przepisu w praktyce. za ważne uważam również inne punkty art. 19, ale nie o tym dzisiaj mowa.</u>
<u xml:id="u-24.5" who="#MarekBalicki">Kolejna kwestia dotyczy książki „AIDS i Ty”, która w wielu krajach Europy została wydana. Ten informator jest oceniany bardzo pozytywnie. Nie wiem czy dobrze zrozumiałem wypowiedź księdza A. Nowaka. Pierwszy nakład tej książki się rozszedł. Zarazem w Programie jest zapisane, że wydanie broszury jest zadaniem ministra zdrowia i opieki społecznej a nie ministra edukacji narodowej. Stąd pytanie, czy informator będzie wydany ponownie. Dwa lata temu zapotrzebowanie np. ze strony wojska przekraczało nakład tej książki.</u>
<u xml:id="u-24.6" who="#MarekBalicki">I ostatnia sprawa, postulatywność Programu. To jest niepokojące. Program nie może być postulatem tylko ma być realizowany.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#SławomirMarczewski">Przedstawiony nam Program wydaje się ambitny, ale w medycynie bywa jednak tak, że najważniejsza jest profilaktyka, a w Programie poświęca się jej mało miejsca.</u>
<u xml:id="u-25.1" who="#SławomirMarczewski">Dziwi sposób potraktowania edukacji seksualnej MEN w sumarycznych kosztach realizacji Programu jest na drugim miejscu, na trzecim jest minister obrony narodowej. Za trzy lata będą potrzebne znacznie większe sumy na realizację programu, jeśli nie będzie edukacji seksualnej prowadzonej w szkołach i w wojsku. To nie są czcze słowa. Czytamy po raz kolejny, że MEN przewiduje „dalsze wdrażanie szkolnych programów edukacji seksualnej zawierającej informację o HIV”. Pytam - kto dotychczas wdrożył te programy edukacji seksualnej? W programie powinno być jasno zapisane, że w określonym czasie MEN rozporządzeniem czy zarządzeniem wprowadzi edukację seksualną w szkołach.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#KrystynaSienkiewicz">Ja także podejmę temat edukacji seksualnej, o którym nieustannie dyskutujemy w obydwu Komisjach za sprawą sprawozdań z realizacji ustawy o ochronie płodu ludzkiego, planowania rodziny itd. Otóż problemem międzynarodowym staje się młodzieżowa prostytucja polska. 30% prostytuujących się w Berlinie to bardzo młodzi Polacy. Jak mówią tamtejsze profesjonalistki, nasze dziewczęta i chłopcy zachowują się jakby byli „dzicy”, jakby nigdy niczego nie widzieli, często przyjmują narkotyki. Do Berlina przyjeżdżają 13–16-letnie dziewczyny, które proponują wszystkie możliwe „usługi” bez prezerwatyw.</u>
<u xml:id="u-26.1" who="#KrystynaSienkiewicz">To świadczy o niedostatku edukacji seksualnej, której nie zapewnia dom, szkoła, właściwie nikt. W połączeniu z potrzebami wieku, z brakiem odpowiedzialności takie rzeczy się dzieją, co oczywiście nie wprost, ale jednak obciąża MEN.</u>
<u xml:id="u-26.2" who="#KrystynaSienkiewicz">Ponieważ zebrało się już sporo pytań, uprzejmie proszę o odpowiedzi.</u>
<u xml:id="u-26.3" who="#komentarz">(Głos z sali: Obawiam się, że nie ma przedstawicieli MEN.)</u>
<u xml:id="u-26.4" who="#KrystynaSienkiewicz">Ministerstwo Edukacji Narodowej jest reprezentowane, wszyscy byli zaproszeni, natomiast może nie paść odpowiedź i to też jest wręcz krzycząca odpowiedź na bądź co bądź rządowy projekt. Czy resort edukacji jest reprezentowany na sali? A Ministerstwo Pracy i Polityki Socjalnej?</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#ZofiaJaźwińska">Kilkakrotnie opiniowaliśmy Program, większość naszych uwag została uwzględniona. My ze swej strony jesteśmy w stanie w ograniczonym stopniu wesprzeć funkcjonowanie tego Programu. bardzo istotnym działaniem z naszej strony jest już dofinansowywanie organizacji pozarządowych. Istnieje u nas program wspierający te organizacje pozarządowe, które pomagają bezdomnym w organizowaniu im miejsca pobytu. Wśród nich są te, które udzielają pomocy osobom chorym na AIDS bądź zarażonym, matkom, które spodziewają się potomstwa.</u>
<u xml:id="u-27.1" who="#ZofiaJaźwińska">Nasze możliwości są ograniczone, jednak cały czas staramy się - na ile to jest możliwe - pomagać. Najistotniejszym i trwałym wsparciem z naszej strony jest praca socjalna prowadzona przez ośrodki pomocy społecznej, w których tylko jednym z elementów - bardzo ważnym, ale wcale nie najważniejszym - jest wsparcie materialne. Myślę, że cenne są działania ośrodków pomocy społecznej, które poprzez różnorodne formy pracy socjalnej pomagają zarówno w profilaktyce, jak i w przekazywaniu rzetelnej informacji na ile dostępna jest aktualna wiedza na ten temat.</u>
<u xml:id="u-27.2" who="#ZofiaJaźwińska">Na pewno przed departamentem stoi problem doszkolenia pracowników socjalnych. Wymaga on szczegółowej analizy wiedzy posiadanej na ten temat przez pracowników socjalnych jak i zorganizowania szkoleń. Myślę, że zadanie to zapisane w Programie będzie przez nas podjęte w najbliższym czasie.</u>
<u xml:id="u-27.3" who="#ZofiaJaźwińska">Osobiście jestem zdziwiona pewnymi sformułowaniami w tym Programie. Np. nie wydaje mi się korzystne zobowiązanie ministra edukacji narodowej do przeprowadzenia dnia AIDS w szkole. Rozumiem, że chodzi o jak najbardziej rzetelne informowanie, natomiast nie podoba mi się sama nazwa tzw. organizowanie dnia AIDS kojarzy mi się z jakimś świętem, z czymś bardzo radosnym, co nie wydaje się, żeby było konieczne. Można by to przeformułować np. na „dzień solidarności z AIDS”. Pisaliśmy o tym w swoich uwagach.</u>
<u xml:id="u-27.4" who="#ZofiaJaźwińska">Jeśli chodzi o działania podejmowane przez resort, to ważne jest uświadomienie osobom chorym, że nie jest prostą sprawą uzyskanie wsparcia materialnego i zabezpieczenie ich życia na wystarczającym poziomie. Nasze środki nie są dostateczne, żeby pokryć potrzeby wszystkich osób zwracających się o pomoc, szczególnie materialną. Należy w taki sposób prowadzić pracę z tymi osobami, żeby wówczas, kiedy one jeszcze mogą pracować były przekwalifikowane do innej pracy, żeby mogły jak najdłużej w sposób odpowiedzialny żyć i odpowiadać za siebie, swoją rodzinę, również za jej byt materialny.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#WojciechGuglas">Rzeczywiście, jest problem zabezpieczenia środków, bo każdy program powinien mieć pełną informację gwarancji finansowej. Jeżeli Rada Ministrów daje delegację poszczególnym ministrom do zabezpieczenia środków w zakresie odpowiedzialności resortów, to sądzę, że przy konstrukcji budżetu na rok 1996 będzie to zapewnione. Resort zdrowia przy szczupłości środków na ochronę zdrowia zabezpieczył jeden z najwyższych wskaźników, jeśli chodzi o priorytety i wzrost budżetu o 20%. Nie jest to program tylko na papierze, jesteśmy do niego przygotowani.</u>
<u xml:id="u-28.1" who="#WojciechGuglas">Kwestia programów telewizyjnych. Prowadzimy rozmowy z Telewizją Polską SA i z Polsatem. Ważna jest jakość programów, a także czy będą trafiać do odbiorców i jaki będzie czas ich emisji. Adresatem jest polska rodzina.</u>
<u xml:id="u-28.2" who="#WojciechGuglas">Problem AIDS jest czymś nowym. Pojawił się w latach osiemdziesiątych i z przyczyn politycznych był sprawą wstydliwą. Wtedy nie wytworzono żadnej formuły informowania o chorobie i przeciwdziałania jej. Dzisiaj także obserwujemy zamknięcie się niektórych środowisk na dyskusję wokół tego problemu.</u>
<u xml:id="u-28.3" who="#WojciechGuglas">Nie podzielam poglądu posła J. Rulewskiego, że mamy nadmierną pedagogizację. Być może jeszcze nie umiemy robić tego, co powinniśmy robić w szkołach. Jest kwestia różnego podejścia i różnych postaw w zakresie prezentowania nawet z najlepszych materiałów, które mogą być wydane.</u>
<u xml:id="u-28.4" who="#WojciechGuglas">Podzielam pogląd posła M. Balickiego, że powinniśmy zintensyfikować działania resortu w celu dobrego usytuowania tej problematyki w układzie lekarza rodzinnego i nastawienia na profilaktykę.</u>
<u xml:id="u-28.5" who="#WojciechGuglas">Kwestia edukacji seksualnej. Dla ministra zdrowia bardzo ważne jest, żeby poszczególne resorty zaprezentowały stanowiska swoich kierownictw odnośnie do Programu. Stanowiska te były prezentowane podczas dyskusji nad Programem, sądzę więc, że metody jego realizacji są możliwe. Zagrożenie widzimy w wysokości środków, ale mamy nadzieję, że Wysoki Sejm wspomoże podczas głosowania budżet ministra zdrowia na rok 1996.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#ArkadiuszNowak">Muszę wspomnieć o jednej sprawie, o której co prawda mówi się w Programie, natomiast jest ona bardzo istotna. Otóż do pewnego momentu w MZiOS funkcjonował - i to bardzo prężnie - Międzyresortowy Komitet do Spraw AIDS. Od pewnego czasu śmiercią naturalną przestał on funkcjonować. Uważam, że bardzo źle się stało, ponieważ w Komitecie zasiadali przedstawiciele wysokiej rangi urzędników państwowych poszczególnych sektorów i ich wpływ na realizację pewnych spraw był bardzo duży. Decyzją ministra J. Żochowskiego Komitet zostanie reaktywowany w najbliższym czasie. Prawdopodobnie jego skład personalny zostanie zmieniony natomiast pozostawałaby formuła komitetu międzyresortowego. Jeśli nie będzie praktycznego przełożenia Programu w działaniach innych resortów, to za rok czy dwa lata będziemy mogli mówić tylko i wyłącznie o tym, ile i co zrobił minister zdrowia w tym zakresie, natomiast nie będzie mowy o szerokim zastosowaniu Programu również w innych resortach.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#KrystynaSienkiewicz">Dyrektorowi W. Guglasowi chciałabym odpowiedzieć, że projekt ustawy budżetowej przygotowuje rząd, nie Sejm, więc posłowie mogą co najwyżej usiłować go korygować i to przy współpracy. Za ustawy budżetowe odpowiada przede wszystkim rząd. Tak stanowi Konstytucja.</u>
<u xml:id="u-30.1" who="#KrystynaSienkiewicz">Poseł J. Staręga-Piasek zapewnie nie jest usatysfakcjonowana odpowiedzią w imieniu Ministerstwa Pracy i Polityki Socjalnej i ma jeszcze inne pytania i uwagi.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#JoannaStaręgaPiasek">Mam tylko jedną uwagę. Oczywiście praca socjalna jest ważna i niezbędne jest przygotowanie pracowników socjalnych, jeśli chodzi o tę problematykę. Mogę bez badań poprzedzających, o których mówiła pani Z. Jóźwińska, powiedzieć, że na skali 10-stopniowej wiedza pracowników socjalnych na temat AIDS jest między 0 a 1, więc można pominąć formę badań i od razu przejść do szkolenia, tym bardziej, że i MZiOS i zagraniczne instytucje dysponują różnorodnymi materiałami edukacyjnymi i można skorzystać z tego, co już jest.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#StanisławGrzonkowski">Program jako całość jest kompleksowy, przemyślany, dobrze przystaje do potrzeb w tej dziedzinie i jak wiele innych programów pisanych przez naszych ekspertów jest bardzo dobry. Niemniej niepokoi nas kwestia finansowania Programu, a zwłaszcza części, o której jeszcze nikt nie mówił, a dotyczącej bezpieczeństwa postępowania medycznego i laboratoryjnego. Chodzi o bezpieczeństwo pracowników w publicznych zakładach ochrony zdrowia.</u>
<u xml:id="u-32.1" who="#StanisławGrzonkowski">Na str. 18 znajduje się wyszczególnienie, w jaki sposób zapobiegać się będzie zakażeniom w zakładach ochrony zdrowia i mówi się wprost, że zapewnić to można wyłącznie przez bezwzględne przestrzeganie uznanych zasad higieny szpitalnej. Zgadzamy się z tym zapisem, stwierdzamy jednak, że obecnie zasady te nie są przestrzegane, przede wszystkim ze względu na oszczędności finansowe, jakie prowadzone są w publicznych zakładach ochrony zdrowia. Mamy do czynienia ze zjawiskiem zadłużenia tych zakładów i z powodu zadłużenia oszczędności czyni się kosztem nieprzestrzegania zasad higieny.</u>
<u xml:id="u-32.2" who="#StanisławGrzonkowski">Chciałabym skoncentrować uwagę Wysokich Komisji na tym, że bezwzględne wydaje się nam zapewnienie bezpieczeństwa pracownikom. Pracownicy służą przecież chorym i spodziewają się, że nie nastąpi zakażenie w miejscu pracy i że nie nastąpi zakażenie z powodu zaniedbania albo braku środków finansowych.</u>
<u xml:id="u-32.3" who="#StanisławGrzonkowski">Chciałbym wnioskować, aby w stanowisku Komisji pojawiło się jednoznaczne stwierdzenie, że zapobieganie zakażeniom w zakładach ochrony zdrowia i zapewnienie bezpieczeństwa postępowania medycznego i laboratoryjnego jest bezwzględnym wymogiem, który wiąże się z koniecznością zabezpieczenia dodatkowych środków w budżecie państwa. Należą to wiązać z oddłużeniem zakładów, ponieważ bez rozwiązania problemu zadłużenia nadal będzie się oszczędzać kosztem nieprzestrzegania zasad higieny szpitalnej.</u>
<u xml:id="u-32.4" who="#StanisławGrzonkowski">Pragnę też zwrócić uwagę na to, że w Programie pojawia się wiele nowych zadań, np. konieczność zatrudnienia psychologów, pracowników socjalnych, którzy specjalną uwagę poświęciliby chorym na AIDS, ale bez wydzielenia nowych etatów czy nowych środków na etaty, będzie się to odbywać z pieniędzy dotychczas przeznaczonych na wynagrodzenia.</u>
<u xml:id="u-32.5" who="#StanisławGrzonkowski">Zapewne pojawi się wiele nowych zadań dla już zatrudnionych pracowników. Tymczasem nie planuje się zwiększenia ich wynagrodzeń.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#JanKupczyk">Chciałbym polemizować o jednym fragmencie wypowiedzi mojego przedmówcy. Może się wytworzyć wrażenie, że w polskich szpitalach z powodu niekwestionowanego braku środków istnieje zagrożenie różnymi infekcjami, że nie wykonuje się stosownych i określonych przepisami zabiegów sterylizacji, dezynfekcji itd. Myślę, że przedstawiciele resortu zdrowia to sprostują. Aż tak źle jeszcze nie jest.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#MarekBalicki">W związku z polemiką miałbym pytanie do naszych ekspertów. Na str. 9, tam gdzie są wyszczególnione przyczyny zakażenia HIV obywateli polskich, nie ma grupy pracowników służby zdrowia, którzy by zostali zakażeni w czasie wykonywania swojego zawodu. Czy to znaczy, że w Polsce nie stwierdzono takiego przypadku, czy nie mamy na ten temat informacji?</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#StanisławLencewicz">Chciałbym przyłączyć się do ogólnej pozytywnej oceny Programu, który został nam zaprezentowany. Zawiera on wiele rozwiązań, które Naczelna Rada Lekarska i jej komisja do spraw AIDS od dawna postulowała, zwłaszcza w zakresie przestrzegania praw człowieka oraz przesyłania i gromadzenia informacji o zakażonych.</u>
<u xml:id="u-35.1" who="#StanisławLencewicz">Chciałabym dołączyć swój głos do wypowiedzi kolegi, który przemawiał z ramienia NSZZ „Solidarność”. Zgadzam się z uwagą posła Z. J. Kopczyka, ale podzielamy obawy co do losu pieniędzy przeznaczonych na bezpieczeństwo i higienę pracy w tej mizerii, z którą w służbie zdrowia mamy do czynienia. Dlatego uważamy, że powinny być opracowane standardy wyposażenia i bezpiecznego postępowania z uwzględnieniem specyfiki poszczególnych gałęzi medycyny. Samorząd lekarski będzie chętnie współpracował przy takim opracowaniu. Dzięki standardom będziemy mieli możliwość kontrolowania i łatwiejszego wymagania kierowania pewnych pieniędzy na realizację tychże standardów.</u>
<u xml:id="u-35.2" who="#StanisławLencewicz">Nawiasem mówiąc, trochę żałujemy, że program powstał w zupełnym oderwaniu do samorządu lekarskiego chociaż doradca ministra zdrowia ds. AIDS przez ostatnie 2 lata był zaproszony i często uczestniczył w posiedzeniach Komisji ds. AIDS Naczelnej Rady Lekarskiej.</u>
<u xml:id="u-35.3" who="#StanisławLencewicz">Następna sprawa, to jest uwaga merytoryczna. Na str. 17 jest punkt opatrzony tytułem „Zachowanie bezwzględnej poufności, przeprowadzenie badań anonimowych” na życzenie z wyjątkiem krwiodawców oraz dawców tkanek, organów. Chciałbym dodać, że test na HIV musi również obejmować osoby, które dają nasienie do banku spermy.</u>
<u xml:id="u-35.4" who="#StanisławLencewicz">Wrócę jeszcze do kwestii zabezpieczenia pracowników i wytworzenia ich poczucia bezpieczeństwa. Chodzi o to, aby nie tylko były gromadzone dane na temat ekspozycji na zakażenia, ale żeby był rozwinięty cały system pomocy merytorycznej lekarskiej i psychologicznej dla osób, które uległy zawodowej ekspozycji. To jest duży problem zwłaszcza psychologiczny. Mamy projekt takiego systemu i w najbliższym czasie prześlemy go do MZiOS.</u>
<u xml:id="u-35.5" who="#StanisławLencewicz">Druga grupa spraw, o których chcę mówić, dotyczy przestrzegania praw człowieka i związanego z tym problemu imiennej informacji o infekcji HIV. problem ten jest uwidoczniony na str. 25. w Punkcie a) Ochrona prywatności jest zapis: „zbieranie imiennej informacji o kontaktach seksualnych wyłącznie w razie konieczności ochrony zdrowia partnerów”. Przecież zawsze wchodzi w grę problem ochrony zdrowia partnerów. Jest tylko pytanie, w jaki sposób będziemy zbierać informacje. Trzeba wybrać jakąś opcję, albo będziemy - tak jak do tej pory często się zdarzało - używali i imiennie urzędowo uzyskiwali informacje np. w stacjach sanitarno-epidemiologicznych. Albo też będziemy pośrednio przez pacjenta nakłaniać do kontaktu z lekarzem bez żadnych form przymusu. Sformułowanie, które zacytowałem, otwiera drogę dla pewnych form nacisku.</u>
<u xml:id="u-35.6" who="#StanisławLencewicz">Kolejny zapis, otwierający możliwość stosowania wszelkich form nacisku znajduje się także na str. 25 w podpunkcie b) i brzmi następująco: „wszystkie postępowania diagnostyczne i lecznicze będą oparte na dobrowolności i zgodzie pacjenta, z wyjątkiem przypadków przewidzianych w ustawie o chorobach zakaźnych”. AIDS został wpisany do rejestru chorób zakaźnych, które podlegają działaniu tejże ustawy. Musimy więc zdecydować się, czy w ustawie o chorobach zakaźnych bądź w rozporządzeniach wykonawczych będziemy przewidywać różne rodzaje przymusu w stosunku do różnych chorób zakaźnych i w odróżnieniu do AIDS byłby to dość szeroki margines dobrowolności, czy też będziemy stosować ustawę w obecnym kształcie, ale wtedy retoryka o przestrzeganiu praw człowieka staje się fikcją.</u>
<u xml:id="u-35.7" who="#StanisławLencewicz">Następna sprawa wiąże się z kontynuacją i usprawnieniem systemu nadzoru epidemiologicznego, co jest uwidocznione na str. 28 i 54. Z jednej strony satysfakcjonuje nas chęć zbierania danych kodowanych. Natomiast jeżeli czytamy o jednolitym systemie zgłaszania zakażeń i zachorowań, o centralnym rejestrze zakażonych i chorych z zachowaniem pełnej tajności danych, to oznacza to kontynuację starych, niedobrych praktyk, gdzie dane umożliwiające identyfikację pacjenta wędrowały od urzędu do urzędu. Widzimy jakąś sprzeczność pomiędzy centralnym rejestrem a wprowadzeniem danych kodowanych.</u>
<u xml:id="u-35.8" who="#StanisławLencewicz">Jeżeli chodzi o problem praw człowieka związanych z przestrzeganiem zgody na test, to myślę, że nie jest to sprawa tak jednoznaczna, jak mówił o tym poseł M. Balicki. Jesteśmy po wielu dyskusjach i na forum naszej Komisji i na zewnątrz zorganizowaliśmy w 1993 r. konferencję okrągłego stołu na temat etyczno-prawnych aspektów relacji pacjent-lekarz w odniesieniu do HIV. Z tej debaty wynika, że świadoma zgoda na test powinna być zalecana, bo taka jest specyfika, natomiast nie może być przedmiotem nakazu administracyjnego. Chodzi o to, że o zgodę na jakikolwiek zabieg diagnostyczny czy leczniczy pytaliśmy i pytamy dotąd nie w kontekście diagnozowania takiej czy innej choroby, ale w kontekście ryzyka zabiegu. I to trzeba uwzględnić w tej sprawie.</u>
<u xml:id="u-35.9" who="#StanisławLencewicz">Żeby zamknąć w tym momencie problem praw człowieka i ukazać jego skomplikowanie chciałbym podać taki przykład, że tejże konkurencji okrągłego stołu wybitni pracownicy, którzy w niej uczestniczyli nie dali jednoznacznej odpowiedzi na pytanie, czy przy aktualnym stanie prawnym w Polsce pracodawca ma prawo żądać od przystępującego do pracy badania na HIV czy też nie i czy pracodawca może uzależnić przyjęcie do pracy od wyników testu.</u>
<u xml:id="u-35.10" who="#StanisławLencewicz">Ostatnia grupa problemów, którą chciałbym się zająć dotyczy edukacji seksualnej. Na początku chciałbym odnieść się do wstępu, znajdującego się w podpunkcie 2 na str. 23.</u>
<u xml:id="u-35.11" who="#StanisławLencewicz">Naszym zdaniem, jest tu niewłaściwe rozłożenie akcentów, ponieważ można odnieść wrażenie, że na równi stawia się ochronne właściwości wiernego związku partnerskiego i prezerwatywy, co jest niezgodne z rzeczywistością. Mamy propozycję wprowadzenia zdania: „Dla osób niezakażonych abstynencja seksualna i utrzymywanie wzajemnie wiernego związku stanowią ochronę w odniesieniu do seksualnej drogi szerzenia się zakażeń HIV”, wówczas jako drugie mogłoby się znaleźć zdanie z obecnej wersji tekstu w niezmienionej formie: „Osoby, które nie żyją w trwałych i wiernych związkach mogą znacząco zmniejszyć ryzyko zakażenia poprzez praktykowanie bezpiecznego seksu, w tym używanie prezerwatyw”.</u>
<u xml:id="u-35.12" who="#StanisławLencewicz">Odnośnie do edukacji seksualnej chciałbym powiedzieć o jednej bardzo ważnej sprawie. Edukacja seksualna bez równoczesnego wpajania wartości moralnych przyniesie więcej szkody niż pożytku. Myślę, że to rozpad wartości moralnych doprowadza do takich smutnych efektów, o których mówiła poseł K. Sienkiewicz.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#MarekBalicki">Chciałbym zabrać głos w kwestii zgody pacjenta. Zgoda jest podstawową przesłanką wszelkiej interwencji medycznej. Zapis w ustawie o zakładach opieki zdrowotnej, iż pacjent ma prawo do wyrażania zgody lub odmowy jej udzielenia, na szczęście obowiązuje i musimy wszyscy tego przestrzegać. Wszelkie odstępstwa muszą być uregulowane w przepisach rangi ustawy. Mamy szereg takich sytuacji w polskim prawie, gdzie odstępstwo od obowiązku uzyskania zgody na leczenie szpitalne czy interwencję medyczną jest zapisane i tylko w tych sytuacjach możemy postępować bez zgody pacjenta. Są też sytuacje wyjątkowe, kiedy niemożliwe jest uzyskanie zgody pacjenta a interwencja medyczna jest konieczna dla ratowania jego życia, np. w przypadku osób nieprzytomnych czy małoletnich, kiedy nie możemy uzyskać zgody opiekuna prawnego.</u>
<u xml:id="u-36.1" who="#MarekBalicki">Ale zgoda jest podstawą wszelkiej interwencji medycznej, badanie diagnostyczne do tego należy.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#AndrzejOlszewski">Przysłuchując się dyskusji doszedłem do wniosku, że głosy w debacie są rozbite, a nie ustalono podstawowych spraw. Pierwsze pytanie - czy człowiek zarażony HIV jest chory na chorobę zakaźną. Jeżeli jest, to wszelkie przepisy obowiązujące w Polsce w sprawach ludzi chorych na chorobę zakaźną, obowiązują w postępowaniu wobec niego.</u>
<u xml:id="u-37.1" who="#AndrzejOlszewski">Jeżeli pacjent przychodzi do mnie do szpitala, każdy, bez pytania, ma pobieraną krew do testu Wassermana. Rozmowa z pacjentem zaczyna się wtedy, gdy wynik jest pozytywny. Pacjent, który zgłasza się do szpitala czy do ambulatorium wyraża zgodę na to, co pracownik służby zdrowia chce z nim robić. Owszem powinien dla porządku podpisać zgodę. Roztrząsanie tego, czy według prawa człowieka można zrobić te badania czy nie, jest zbędne. Jeżeli AIDS jest chorobą zakaźną, to pracownicy służby zdrowia muszą postępować tak, jak w przypadku choroby zakaźnej.</u>
<u xml:id="u-37.2" who="#AndrzejOlszewski">Kolejna sprawa dotyczy badań profilaktycznych i przesiewowych. Liczba placówek, które prowadzą badania serologiczne w kierunku tej choroby jest mała i dostęp do nich jest trudny. Należałoby więc stworzyć gęstą sieć tych placówek w oparciu o poradnie chorób wenerycznych czy dermatologicznych, które już funkcjonują.</u>
<u xml:id="u-37.3" who="#AndrzejOlszewski">Trzecie zagadnienie. W Komisji Zdrowia wielokrotnie dyskutowaliśmy o wychowaniu seksualnym wśród młodzieży. Sprawą zajęło się MEN i MZiOS i co z tego wyniknęło? Jeden wielki bałagan. Ze względu na rangę choroby, która staje się groźniejsza od wszelkich chorób wenerycznych, należy działania te podejmować pod większą kontrolą, nadzorem i w sposób lepiej zorganizowany. Jeżeli będziemy rozdrabniali środki finansowe pomiędzy różne resorty, to tym samym przyjmujemy, że nie będzie żadnej zorganizowanej formy walki z AIDS.</u>
<u xml:id="u-37.4" who="#AndrzejOlszewski">Powinna powstać jedna centrala. Jeżeli resort finansów mówi, że nie ma pieniędzy natomiast środki znajdujące się w budżetach poszczególnych resortów, to należy odpisać im tę część środków i stworzyć jeden fundusz.</u>
<u xml:id="u-37.5" who="#AndrzejOlszewski">W materiale jest spisany szereg pobożnych życzeń. Postępując zgodnie z nimi do niczego nie dojdziemy.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#KrystynaSienkiewicz">Panie pośle, grypa i ospa wietrzna to też są choroby zakaźne, nie stosuje się wobec nich aż takich obostrzeń.</u>
<u xml:id="u-38.1" who="#KrystynaSienkiewicz">Chcę też odnieść się do testu Wassermanna, żeby ludzie spoza środowisk medycznych nie wyszli stąd z przekonaniem, że te same przepisy - a więc funkcjonujący dekret o chorobach wenerycznych, który nakłada obowiązek badania odczynu Wassermanna - można rozciągać również na badania nosicielstwa wirusa HIV. Absolutnie nie ma takiego prawa.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#AlicjaMilewska">Chciałabym odnieść się do kwestii bezpieczeństwa pracowników w zakładach opieki zdrowotnej. Ta sprawa, niezależnie od tego, w jakim stopniu zostanie uwzględniona w Programie, jest przez pracowników służby zdrowia doceniana. Przekazanie największych środków na ochronę osobistą na stanowiskach pracy, gdzie spotykamy się z płynami ustrojowymi i krwią, doprowadziła do tego, że właściwie nie ma przypadków zachorowania wśród pracowników służby zdrowia.</u>
<u xml:id="u-39.1" who="#AlicjaMilewska">Z drugiej strony fakt przeznaczenia znacznej części środków, które powinny być przeznaczone na poprawę w ogóle warunków pracy i bezpieczeństwa pracowników na zabezpieczenia zakaźne HIV sprawia, że na pozostałe cele praktycznie nie ma pieniędzy. Stąd też sprawa zabezpieczenia dodatkowych środków zarówno na zagwarantowanie bezpieczeństwa w postępowaniu z chorymi jak i na profilaktykę musi być uwidoczniona i to nie tylko w stwierdzeniu takim, jak na str. 18, że: „Wysoki standard bezpieczeństwa w zakładach opieki zdrowotnej zapewnia ochronę pracowników służby zdrowia oraz pacjentów przed zakażeniem HIV przenoszonych przez krew i płyny ustrojowe”, z którego można odnieść wrażenie, że wszystko jest dobrze. Myślę, że projektodawca zdawał sobie sprawę z tego, jakim kosztem to się odbywa.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#EdwardBożek">Podzielam pozytywne opinie co do zawartości merytorycznej Programu.</u>
<u xml:id="u-40.1" who="#EdwardBożek">Mam pytanie ogólne do projektodawców - z czego wynika terminarz? Niektóre z zadań są przewidziane do realizacji w terminach bardzo odległych, a mamy wrażenie, że powinny być realizowane już, przy czym niektóre na pewno udałoby się zrealizować w krótkim czasie nawet bez dodatkowych środków finansowych.</u>
<u xml:id="u-40.2" who="#EdwardBożek">Kolejne pytanie. Czy projekt, przynajmniej w zakresie opieki nad chorymi na AIDS i żyjącymi z HIV, był konsultowany z przedstawicielami organizacji osób żyjących z HIV?</u>
<u xml:id="u-40.3" who="#EdwardBożek">Muszę podzielić niepokój kolegi z NSZZ „Solidarność”, co do bezpieczeństwa pracowników. Jestem przedstawicielem korporacji zawodowej pielęgniarek i położnych zrzeszający 250 tys. profesjonalistów, którzy należą do grupy zawodowej osób najbardziej wyeksponowanych na zakażenie. Jest ono mało prawdopodobne, niemniej jednak realne. Mamy w Polsce jeden przypadek zakażenia w związku z wykonywaną pracą w służbie zdrowia. Prawdą jest, co wiem z praktyki klinicznej, że pielęgniarki, które narażone są na kontakt z materiałem zakaźnym, regularnie skarżą się na swoich pracodawców, że ci nie dostarczają im w odpowiedniej ilości elementarnego sprzętu zabezpieczającego, takiego jak rękawiczki gumowe, Wiele zakładów boryka się z dużymi trudnościami i dokonuje oszczędności właśnie w tym elementowym zabezpieczeniu.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#KrystynaSienkiewicz">Wszystkie zainteresowane korporacje zawodowe i wszystkie związki zawodowe funkcjonują w ochronie zdrowia wypowiedziały pozytywne opinie co do samego Programu, natomiast odnosząc się krytycznie do bezpieczeństwa postępowania medycznego i laboratoryjnego.</u>
<u xml:id="u-41.1" who="#KrystynaSienkiewicz">Jeżeli istnieje Krajowy Program zwalczania zakażeń, to od kiedy on obowiązuje? Kto go zna, jak on jest wykonywany? Gdyby taki program był bezwzględnie wdrażany, wówczas nie byłoby tych wszystkich obaw, które państwo zgłaszaliście i które podzielam.</u>
<u xml:id="u-41.2" who="#KrystynaSienkiewicz">Mam też pytanie, w jakim stopniu zapewniona jest właściwa dezynfekcja i sterylizacja sprzętu wielokrotnego użytku. Czy jest dostarczana liczba testów? Oczywiście jest to pytanie do Departamentu Techniki w MZiOS i dzisiaj nie oczekuję odpowiedzi na nie. Moglibyśmy postawić jeszcze wiele takich pytań. Rolą posłów nie jest ocena merytoryczna Programu, a jedynie zadanie pytań czy pogłębienie swojej wiedzy.</u>
<u xml:id="u-41.3" who="#KrystynaSienkiewicz">Odpowiada mi bardzo sama idea Krajowego programu odwołującego się do praw człowieka. W związku z tym chciałabym zapytać, czy zapis na str. 19, który mówi, że należy: „Przez okres 12 miesięcy nie pobierać krwi od osób po odbyciu kary pozbawienia wolności oraz od osób powracających z krajów o wysokiej częstości zakażenia HIV” nie jest swoistą ingerencją w prywatność tej osoby, to skąd to będzie wiadomo.</u>
<u xml:id="u-41.4" who="#KrystynaSienkiewicz">Z kolei na str. 22 w ostatnim akapicie postuluje się „tworzenie warunków do organizowania się osób żyjących z HIV/AIDS i osób z ich kręgu socjorodzinnego w celu wymiany doświadczeń odnośnie korzystnego trybu życia oraz promowania zmiany zachowań w tych grupach i poza nimi”. Jest to godne poparcia, ale chciałam zapytać, czy ministerstwu jest znana jest już jakaś grupa chętna do zainicjowania takiej działalności.</u>
<u xml:id="u-41.5" who="#KrystynaSienkiewicz">Przy omawianiu kwestii bezpieczeństwa pracowników medycyny wiele uwagi poświęcono relacji lekarz-pacjent, a ja chciałabym zapytać o relację lekarz-pielęgniarka, powołując się na casus, który zaistniał w Garwolinie i był przedstawiony w „Gazecie Wyborczej”, kiedy to pielęgniarki były spanikowane, bo nie uzyskały wiedzy. Te relacje będą wymagały pewnego uporządkowania.</u>
<u xml:id="u-41.6" who="#KrystynaSienkiewicz">Kolejna sprawa. W związku z prawem osób zdrowych, niezakażonych, do ochrony zdrowia, osoby u których wykryje się zakażenie powinny być poinformowane o konsekwencjach prawnych, wynikających ze świadomego zakażenia osób zdrowych. Jakie to są konsekwencje? Gdzie one są zawarte? Kto może zrobić z nich użytek?</u>
<u xml:id="u-41.7" who="#KrystynaSienkiewicz">Mam też pytanie odnośnie do zapisu znajdującego się na str. 30 w rozdziale 5, dotyczącym narkomanii. Stwierdza się tam, że należy: „stworzyć bazę leczniczo-rehabilitacyjną, obejmującą specyficzne potrzeby osób żyjących z HIV i chorych na AIDS narkomanów”. W jakim stopniu jest wykorzystana już istniejąca baza? Informacje o nikłym wykorzystaniu tej bazy mamy w poprzednich protokołach Najwyższej Izby Kontroli.</u>
<u xml:id="u-41.8" who="#KrystynaSienkiewicz">Bardzo mnie uradowało przewidziane szkolenie prawne w dziedzinie epidemii HIV dla różnych specjalności pracowniczych. Uważam to za niezwykle cenne, pod warunkiem, że się odbędzie. Dotyczy to np. prawa spadkowego w przypadku par homoseksualnych.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#StanisławLencewicz">Ja tylko w jednej kwestii mogę dać odpowiedź, mianowicie Naczelna Rada Lekarska, biorąc pod uwagę, że najbardziej eksponowaną grupą na zakażenie są pielęgniarki i położne, wystąpiła z inicjatywą współpracy w zakresie spraw związanych z bezpieczeństwem pracy z samorządem pielęgniarskim. Te rozwiązania, których projekty prześlemy niebawem do MZiOS, powstały z udziałem przedstawicieli samorządu pielęgniarskiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#ArkadiuszNowak">Rozpocznę od wyrażenia wdzięczności za uwagi i postulaty zgłoszone przez doktora Lencewicza. Na pewno skorzystamy z przygotowanych już propozycji i będziemy je dyskutowali, tym bardziej, że wszystko to jest na pograniczu etyki i moralności budzi zazwyczaj dużo kontrowersji, a równocześnie tworzy pewne pole do nadużyć. Myślę, wspólnie będziemy mogli wypracować kilka uwzględnimy także uwagi dotyczące bezpieczeństwa postępowania medycznego i laboratoryjnego.</u>
<u xml:id="u-43.1" who="#ArkadiuszNowak">Jeśli chodzi o pytanie poseł K. Sienkiewicz, czy będziemy ingerować w prywatność osób, od których proponujemy nie pobierać krwi przez okres 12 miesięcy, bo myślę, że to się nie może odbywać inaczej niż poprzez dobrowolną rezygnację tych osób z oddawania krwi lub tkanek. Wyobrażam to sobie w ten sposób, że skoro kandydaci na krwiodawców podpisują informację, iż nie należą do grupy zwiększonego ryzyka, powinno się także wprowadzić zapis o pobycie za granicą oraz o odbywanie kary pozbawienia wolności.</u>
<u xml:id="u-43.2" who="#ArkadiuszNowak">Odnośnie do pytania pani poseł K. Sienkiewicz dotyczącego prawa do obrony zdrowia osób zdrowych i niezakażonych, to sprawy te reguluje Kodeks postępowania karnego. W tym wypadku chodziłoby raczej o bardziej wychowawcze, szczególnie wobec osób żyjących z HIV, aby uświadomić im, że fakt ich nosicielstwa absolutnie nie oznacza bezkarności. Jestem zwolennikiem zastosowania Kodeksu, jeśli dochodzi do świadomego zakażenia.</u>
<u xml:id="u-43.3" who="#ArkadiuszNowak">Co do bazy leczniczo-rehabilitacyjnej dla narkomanów, to mam inne dane niż pani poseł. Z ostatnich informacji z 30 czerwca br. wynikało, że we wszystkich placówkach zajmujących się resocjalizacją osób uzależnionych od narkotyków, w tym również osób żyjących z HIV, wykorzystanie miejsc sięgało 75%. Przy czym proszę pamiętać, że pacjent resocjalizujący się bardzo często jest pacjentem rotacyjnym, zmieniającym miejsca swojego leczenia i stąd trudno nieraz zapewnić 100% obsadę wszystkich miejsc.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#JanSuchowiak">Poseł M. Balicki pytał się, czy znane są nam przypadki zakażenia zawodowego pracowników służby zdrowia. Odpowiadam, że w Polsce nie było takich przypadków do końca maja br., natomiast jest 13 przypadków zakażeń biorców krwi. Dlatego też szczególnie trzeba chronić tę grupę osób i konieczne jest zbieranie dodatkowych informacji (np. o pobycie za granicą, o odbywaniu kary pozbawienia wolności) od dawców krwi.</u>
<u xml:id="u-44.1" who="#JanSuchowiak">Sprawę dawców nasienia można uwzględnić w odpowiednim zapisie i rozważymy to.</u>
<u xml:id="u-44.2" who="#JanSuchowiak">Kolejna kwestia - czy osoba żyjąca z HIV jest chora na chorobę zakaźną? Jest nosicielem, nie jest chora stricte. Staje się chora wówczas, kiedy występują pierwsze objawy choroby AIDS. Wtedy podlega się ustawie o chorobach zakaźnych. Natomiast ludzi żyjących z HIV należy traktować jak nosicieli.</u>
<u xml:id="u-44.3" who="#JanSuchowiak">Mam pytanie do posła A. Olszewskiego. Pan jest rzecznikiem, żeby profilaktycznie badać wszystkich przyjmowanych do szpitala. W jakim celu? Ilu nosicieli pan wykrył w ten sposób wśród swoich pacjentów? Co pan z nimi zrobi? Nie przyjmie ich pan?</u>
<u xml:id="u-44.4" who="#JanSuchowiak">Badania są niesłychanie kosztowne i stosowanie ich masowo mija się z celem. Program tego nie dopuszcza i będziemy w tej sprawie konsekwentni.</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#AndrzejOlszewski">Nie robi się tych badań, dlatego że nie ma takiego obowiązku i nie ma pieniędzy na to, ale uważam, że należy przeprowadzać testy. Kiedy? Gdy będą pieniądze. W Programie powinna być uwzględniona konieczność wykonywania testów na masową skalę, bo AIDS jest chorobą przyszłości i trzeba zdawać sobie sprawę z jej rozmiarów. Jeżeli nie robi się np. badań przesiewowych w losowo dobranych grupach ludzi, to nic nie wiemy o tej chorobie. Jeżeli „trafi” nam się ktoś chory, to wtedy się martwimy.</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#JanSuchowiak">Badania przesiewowe są prowadzone. To jest grupa krwiodawców, głównie młodych mężczyzn w wieku około 18–40 lat. Miliony takich badań się wykonuje. To jest przesiew naszej populacji. W badaniach tych wykrywa się bardzo niewielką liczbę zakażonych.</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#KrystynaSienkiewicz">Prezydium Sejmu skierowało do połączonych Komisji Zdrowia i Polityki Społecznej Krajowej Program Zapobiegania Zakażeniom HIV i Opieki nad Żyjącymi z HIV i Chorymi na AIDS 1996–1998, w celu przedstawienia sprawozdania na posiedzeniu Sejmu. Bo bardzo wnikliwym przestudiowaniu Regulaminu Sejmu Prezydiu doszło do wniosku, że Komisje mogą przyjąć do wiadomości przedłożoną informację i nic ponadto, bądź odrzucić.</u>
<u xml:id="u-47.1" who="#KrystynaSienkiewicz">W związku z tym chciałabym sformułować następujący wniosek, który poddam pod głosowanie. Jeżeli będą inne wnioski, zostaną również tej procedurze poddane. Otóż Komisja Zdrowia i Komisja Polityki Społecznej po wysłuchaniu sprawozdania w imieniu Rady Ministrów i odbytej dyskusji stwierdzają, że rezolucja Sejmu RP z 6 stycznia 1995 r. w sprawie Krajowego Programu Zapobiegania Zakażeniom HIV i Opieki nad Żyjącymi z HIV i Chorymi na AIDS 1996–1998 została wykonana. Jednocześnie połączone Komisje stwierdzają, że realizacja Programu wymaga zabezpieczenia środków finansowych na ten cel przez wszystkie resorty biorące udział w jego wykonaniu, czego absolutnie nie gwarantuje odpowiedni zapis w przedłożonym Programie.</u>
<u xml:id="u-47.2" who="#KrystynaSienkiewicz">Czy są uwagi do tak przedstawionego wniosku?</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#JanKopczyk">Zgadzając się ze wszystkim, proponowałbym tylko skreślenie słowa „absolutnie”.</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#KrystynaSienkiewicz">Oczywiście przyjmuję uwagę pana posła. Czy ktoś z państwa ma inny wniosek? Czy ktoś jest przeciwny przyjęciu tego wniosku, który zostanie zawarty w sprawozdaniu połączonych Komisji przedłożonym Sejmowi? Nie widzę żadnego głosu sprzeciwu. Zatem w imieniu połączonych prezydiów Komisji bardzo dziękuję państwu.</u>
<u xml:id="u-49.1" who="#KrystynaSienkiewicz">Są jeszcze dwie sprawy. Po pierwsze, w celu przedstawienia sprawozdania na posiedzeniu Sejmu jest niezbędny wybór posła sprawozdawcy. Druga, to informacja dla Komisji Polityki Społecznej, że jutro, po zgłoszeniu przerwy obiadowej odbędzie się organizacyjne zebranie Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#MarekBalicki">Chciałem zgłosić panią poseł Krystynę Sienkiewicz, która zainicjowała przyjęcie przez Sejm rezolucji i jest tak bardzo zaangażowana w sprawy związane z HIV/AIDS na sprawozdawcę połączonych Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#KrystynaSienkiewicz">Dziękuję bardzo. Czy są inne propozycje? Nikt nie zgłasza innych propozycji. Czy ktoś z państwa jest przeciw kandydaturze na posła sprawozdawcę? Nikt. Czy ktoś wstrzymał się od głosu? Również nikt.</u>
<u xml:id="u-51.1" who="#KrystynaSienkiewicz">Zatem dziękuję bardzo i na tym zamykam dzisiejsze posiedzenie.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>